text_structure.xml 14.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich. W imieniu całej Komisji pragnę jeszcze raz przekazać naszej koleżance - pani posłance Elżbiecie Więcławskiej-Sauk najszczersze kondolencje z powodu śmierci matki. Dzielimy się z panią posłanką smutkiem i prosimy o przyjęcie tych słów jako wyrazu naszej szczerej przyjaźni. Porządek dzienny obejmuje jeden punkt: Informację na temat spotkania prezydium Komisji z marszałkiem Sejmu w sprawie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Nie ma powodu do opisywania tego, co zdarzyło się w ciągu ostatnich tygodni. Pan marszałek Marek Borowski zwrócił się do mnie z prośbą o przejrzenie zapisów projektu ustawy o radiofonii i telewizji pod względem ich zgodności z prawem i konstytucją. Uznałem tę propozycję za racjonalną i pan marszałek Marek Borowski powołał kilkuosobowy zespół oraz sztab ekspertów, którzy bardzo wnikliwie przejrzeli projekt. Pragnę poinformować, że prezydium Komisji w składzie: przewodniczący Komisji, wiceprzewodnicząca - pani Iwona Śledzińska-Katarasińska, wiceprzewodniczący - pan poseł Jan Byra, bez udziału wiceprzewodniczącego pana posła Zdzisława Podkańskiego, spotkało się z panem marszałkiem, który przekazał nam syntetyczny dokument /wyciąg/ ze wszystkich dokonanych opracowań i ekspertyz. Dzisiejsze spotkanie służy potwierdzeniu, że wszyscy posłowie otrzymali ten materiał. Nie ma dzisiaj powodu do rozpoczęcia procedowania. Następne posiedzenie Komisji /w czasie najbliższego posiedzenia Sejmu/ rozpocznę od zadania stronie rządowej pytania o to, czy podtrzymuje projekt rządowy w kształcie, nad którym pracowaliśmy i na podstawie którego zostało przygotowane sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej. Przedstawiciele rządu poinformowali, że podtrzymują przedłożony nam projekt, ale myślę, że forum Komisji to najwłaściwsze miejsce do zadania takiego pytania i uzyskania na nie odpowiedzi. Później Komisja podejmie decyzję co do dalszego sposobu procedowania. Podczas krótkiego /czterdziesto , pięćdziesięciominutowego/ spotkania z prezydium Komisji pan marszałek Marek Borowski powiedział, że nie widzi przeszkód, aby dalej pracować nad projektem rządowym i uważa, że prace legislacyjne powinny być kontynuowane. Pogląd pana marszałka oczywiście musiałaby podzielić Komisja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Podczas rozmowy z panem marszałkiem Markiem Borowskim wyraziłam pogląd, że prace nad tą ustawą powinny być zawieszone do czasu zakończenia prac Komisji Śledczej. Niestosowne i podważające autorytet Sejmu wydawało mi się równoczesne toczenie się prac Komisji Śledczej i debatowanie nad zapisami ustawy o radiofonii i telewizji. Pan marszałek powiedział, że nie podziela mojego poglądu. Jednak przeglądając gazety zauważyłam, że pan marszałek publicznie powiedział, iż uważa, że prace nad ustawą powinny być wstrzymane, ale sprawa pozostaje w rękach rządu. Wczoraj Platforma Obywatelska zwróciła się do pana marszałka Marka Borowskiego z prośbą o podjęcie działań, które doprowadziłyby do zawieszenia prac nad tą ustawą. Mówię o tym tylko informacyjnie, gdyż inicjatywy mojego Klubu nie mogą być przedmiotem rozważań Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselMarekJurek">Zgłaszam dwie propozycje. Pierwsza dotyczy rozważenia skierowania do rządu dezyderatu, wzywającego go do wycofania tego projektu ustawy. Pozwoli to rządowi dokonać przeglądu problematyki ustawy o radiofonii i telewizji i ewentualnie przesłać do Sejmu nowego projektu, który będzie odpowiadał koniecznym potrzebom. Jednocześnie mogłoby być wycofane z projektu to, co budzi poważne kontrowersje. W tej chwili ustawa ta budzi szereg wątpliwości, m.in. dotyczących tego, czy ustawa w swoich najbardziej kontrowersyjnych i najbardziej ustrojowych propozycjach była zgłaszana z zamiarem jej przeprowadzenia, czy też w innym celu. Na przykład - czy rzeczywiście chodziło o doprowadzenia do takiego punktu, jakim jest usamorządowienie telewizji regionalnej, czy też prawdziwe zamiary szły dużo dalej, tzn. usamorządowienie miało być tylko etapem pośrednim? Myślę o zamiarach prywatyzacyjnych, o których pisał "Newsweek", a potem "Rzeczpospolita". Kolejna sprawa to przepisy dekoncentracyjne. Od wielu miesięcy uparcie powtarzam, że obecna ustawa o radiofonii i telewizji zawiera pewne dyspozycje dekoncentracyjne, adresowane do KRRiT. Powstaje pytanie - czy przekształcenie tych dyspozycji w pewne zakazy miało zostać zrealizowane, czy też miało to być tylko groźbą, która w pewnych warunkach zostanie wycofana? Jest to przedmiotem postępowania śledczego i myślę, że dla autorytetu procedury legislacyjnej i dla autorytetu rządu byłoby dobrze, gdyby rząd wycofał tę ustawę i dokonał przeglądu problematyki ustawy. Jestem gotów złożyć projekt takiego dezyderatu, gdyż uważam to za najwłaściwsze. Druga sprawa dotyczy sytuacji w TVP SA. Uważam, że już sama nazwa naszej Komisji zobowiązuje nas do przyjrzenia się realizacji zadań ustawowych przez telewizję publiczną. Byłoby dobrze, gdyby możliwie szybko odbyło się posiedzenie Komisji na temat warunków realizacji zadań ustawowych przez TVP SA, zwłaszcza zadań związanych z misją w zakresie kultury narodowej, opinii i debaty publicznej w Polsce i wobec dziennikarzy. Telewizja publiczna powinna być wzorem standardów dziennikarstwa i publicystyki, a z drugiej strony powinna być forum debaty publicznej, na którym dziennikarze w sposób nieskrępowany, a jednocześnie realizujący pewne zobowiązania moralne mogą reprezentować poszczególne nurty opinii publicznej. Uważam, że ostatnio wyniknęło tak dużo spraw, iż należałoby o tym porozmawiać. Na przykład nie złożyłem panu przewodniczącemu formalnego wniosku w sprawie odbycia debaty na temat filmu o Radiu Maryja. Potem była sprawa "Orlenu" i sprawa sądowa TVP SA, która de facto przegrywa, a formalnie zawiera ugodę, wycofując się ze swojego stanowiska. Wyniknęło dużo spraw i problemów, które pod znakiem zapytania stawiają realizację zadań ustawowych telewizji publicznej. Byłoby więc dobrze porozmawiać o tych sprawach. Dodam, że bardziej interesuje mnie rozmowa z radą nadzorczą TVP SA i z mecenasem Witoldem Knychalskim niż z formalnym kierownictwem telewizji publicznej. Jeśli wszyscy bylibyśmy zgodni co do propozycji odbycia takiej debaty w najbliższym czasie, to z dzisiejszego posiedzenia wyszlibyśmy z podjętą decyzją w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Zgodnie z kolejnością zgłoszeń głos zabiorą posłowie: Włodzimierz Czechowski, Anna Sobecka i Ryszard Ulicki. Proponuję na tych wypowiedziach zakończyć dzisiejsze posiedzenie. Zwołałem je tylko dlatego, by upewnić się, czy wszyscy posłowie otrzymali materiały, aby później nie wysnuwano domysłów, z jakiego powodu ktoś ich nie otrzymał. Proponuję, byśmy na następnym posiedzeniu Komisji sformułowali, zsyntetyzowali wszystkie wnioski i w zależności od podjętych decyzji rozpoczęlibyśmy procedurę prac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselWlodzimierzCzechowski">Sytuacja jest według mnie na tyle klarowna, by kontynuować pracę nad ustawą o radiofonii i telewizji. Wycofywanie się z tych prac i zmuszanie rządu do wycofania projektu byłoby porażką naszej Komisji. Musimy zdecydować, czy jesteśmy przedstawicielami narodu i mamy prawo do ustalania prawa, czy nie. Stańmy na wysokości zadania, odrzućmy różne animozje i opracujmy porządną ustawę, taką, na jaką nas stać i jaka powinna obowiązywać w Polsce, która za parę miesięcy znajdzie się w Unii Europejskiej. Chodzi o to, by wtedy nic nam już nie groziło. Myślę, że stać nas na to i powinniśmy podjąć wyzwanie przygotowania uczciwej, porządnej ustawy, a nie poddawać się różnym emocjom i rozgrywkom politycznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Aż boję się zwrócić ze zwykłą sympatią /co czyniłem na każdym naszym posiedzeniu/ do pani posłanki Anny Sobeckiej. Czytając stenogramy z posiedzeń Komisja Śledcza może odczytać to dwuznacznie. Niemniej jednak serdecznie proszę panią posłankę o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoslankaAnnaSobecka">Muszę powiedzieć, że rzeczywiście Komisja Śledcza odebrała to dwuznacznie, więc proszę pana przewodniczącego o niewyrażanie tej szczególnej do mnie atencji. Popieram to, co w swej wypowiedzi zawarł pan poseł Marek Jurek. Oczywiście, nie zgadzam się z panem posłem Włodzimierzem Czechowskim, gdyż towarzysząca temu procesowi legislacyjnemu atmosfera skandalu obliguje Komisje do zawieszenia prac nad tą ustawą. Można by długo mówić na ten temat. Rzeczywiście, uzasadnione mogą być wątpliwości co do sposobu zredagowania tej ustawy. Mogły być jakieś siły nacisku. Pragnę się odnieść do stanowiska pana marszałka. Uważam, że w zaistniałej sytuacji przymuszanie Komisji do podjęcia prac nad tą ustawą jest ubezwłasnowolnieniem posłów i naruszaniem ich odpowiedzialności poselskiej. Być może pojawi się inny projekt /o czym zresztą myśli LPR/ - przejrzysty, czysty, w którym media publiczne są uspołecznione. Wtedy będę miała inne zdanie, natomiast teraz jestem przeciwna kontynuowaniu prac nad tą ustawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselRyszardUlicki">Wszystkie wypowiedzi odbieram jako wyraz troski o media publiczne. Myślę, że dzisiaj Komisja musi odpowiedzieć sobie na fundamentalne pytanie: czy chcemy mieć telewizję publiczną, która realizuje misję, czy chcemy mieć publiczne radio i czy chcemy mieć uporządkowany cały obszar radiofonii i telewizji w Polsce, czy też chcemy podtrzymywać sytuację pewnego regresu, a nawet zapaści? Z jednej strony pojawiają się głosy troski o to, aby radio i telewizja publiczna wykonywała zadania misyjne, a z drugiej strony tolerujemy stan zawieszenia, doprowadzający do sytuacji, w której istnieje obawa o materialne podstawy tych mediów, z którymi wiążemy wiele nadziei i oczekiwań. Jeśli zgodzimy się na to, że będziemy konserwować taki stan, to pragnę powiedzieć, że bardzo poważne sygnały analityków mówią o spadku wpływów abonamentowych. Zaczynają znikać źródła, które dzisiaj są przedmiotem pozornego sporu, gdyż to nie abonament stanie się podstawą funkcjonowania instytucji, wobec których zgłaszanych jest tyle oczekiwań. To, że w Polsce jest "afera Rywina" nie oznacza, że musi ona paraliżować działalność legislacyjną Sejmu. Zdolność legislacyjna Sejmu nie może być w żaden sposób podważana. Uważam, że podjęto niespodziewanie nadzwyczajne środki wobec tej ustawy. Taka sytuacja jest nie do zniesienia. Nie można wdać się w dochodzenie, dlaczego ustawa została zredagowana w taki lub inny sposób i w prowadzenie wielomiesięcznych śledztw, dlaczego użyto takich, a nie innych słów i czy ktoś miał takie, a nie inne intencje. Musi do nas dotrzeć prosta prawda, iż jesteśmy Sejmem i nikt inny za nas tego nie zrobi. Zgadzam się, iż mogą powstać inne projekty, ale mogły one powstać już dużo wcześniej, jeżeli temu, co robimy, rzeczywiście towarzyszyło tak dużo dobrych intencji. Uważam, że zmarnowaliśmy bardzo wiele czasu i wiele razy postępowaliśmy bardzo niezręcznie. Jest jednak czas na opamiętanie się i zabranie się do pracy. Nie jest dla mnie pokusą Unia Europejska, ale po prostu chodzi o zwykłą przyzwoitość, która wymaga od nas tego, abyśmy wykonali swój parlamentarny obowiązek. Gorąco apeluję o niezwłoczne przystąpienie do pracy i zgłaszanie do tego projektu jak najwięcej uwag krytycznych i modyfikując tak, aby był jak najlepszy. Oczywiście, nieustannie potrzebna jest debata o sytuacji w TVP SA. Mamy poczucie odpowiedzialności za to, co tam się dzieje, zwłaszcza że na tej sali siedzi wielu członków rady programowej. Co miesiąc, a czasami dwa razy w miesiącu pochylamy się nad niektórymi aspektami działania telewizji. Jednak praca nad ustawą musi być wszczęta i konsekwentnie prowadzona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Posłowie nie zgłaszali wniosków przeciwnych do mojej propozycji, byśmy dzisiaj nie podejmowali decyzji, lecz po prostu wymienili uwagi na ten temat. Komisja zgodziła się na to, by wnioski były składane na następnym posiedzeniu. Gdybym w tej chwili w trybie ad vocem udzielił głosu pani posłance Annie Sobeckiej, to również powinienem go udzielić zgłaszającemu się panu posłowi Piotrowi Gadzinowskiemu i panu posłowi Tadeuszowi Samborskiemu. Wniosek formalny pragnie zgłosić pan poseł Marek Jurek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselMarekJurek">W trybie regulaminowym zgłaszam wniosek, by zgodnie z regulaminem w ciągu 14 dni, tzn. w lutym, odbyła się debata na temat warunków realizacji zadań ustawowych TVP SA. Wniosek ten zgłaszam w imieniu ponad 1/4 członków Komisji, tzn. w imieniu posłów: Anny Sobeckiej, Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej, Elżbiety Więcławskiej-Sauk, Bogdana Zdrojewskiego, Stanisława Papieża, Kazimierza Ujazdowskiego, Jacka Sauka, Antoniego Stryjewskiego i we własnym imieniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Jeszcze komunikat pana posła Jana Byry.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselJanByra">Korzystając z okazji, pragnę gorąco prosić o uczestnictwo w posiedzeniu Komisji w najbliższą środę, ponieważ chcemy zakończyć prace nad ustawa o zabytkach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Zamykam posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>