text_structure.xml 35.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Otwieram - wspólnie z panią przewodniczącą Katarzyną Piekarską - posiedzenie połączonych Komisji Finansów Publicznych oraz Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Porządek dzienny posiedzenia został państwu doręczony na piśmie. Przed przystąpieniem do procedowania chciałbym zaproponować, aby po uzasadnieniu przedstawionym przez reprezentanta wnioskodawców i dyskusji połączone Komisje powołały podkomisję, która dalej pracowałaby nad tym projektem. Proponuję, aby podkomisja liczyła 7 osób. Jeżeli państwo zaakceptujecie tę propozycję, proszę o zastanowienie się nad kandydaturami posłów do pracy w tej podkomisji. Udzielam głosu przedstawicielowi wnioskodawców panu posłowi Józefowi Gruszce w celu przedstawienia projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselJozefGruszka">W imieniu posłów wnioskodawców mam zaszczyt przedstawić poselski projekt ustawy o postępowaniu odroczeniowym, układowym i ugodowym wobec długów producentów rolnych i przetwórstwa rolno-spożywczego /druk nr 473/. Propozycje przedkładane ostatnio przez rząd - mówiąc ogólnie - zmierzają do oddłużenia podmiotów gospodarczych. Należy jednak stwierdzić, że rolnictwo, które jest bardzo ważnym działem gospodarki nie doczekało się takich propozycji. Posłowie wnioskodawcy uważają, iż należy podmiotom przetwórstwa rolno-spożywczego oraz gospodarstwom rolnym stworzyć warunki, aby mogły próbować wydostać się z zapaści gospodarczej. Aby to mogło nastąpić, potrzebne są pewne regulacje prawne. Jesteśmy świadomi, że propozycje zawarte w projekcie ustawy nie są doskonałe, że być może wymagają pewnych modyfikacji. Chciałbym podkreślić, że projekt ustawy nie wywołuje żadnych skutków dla budżetu państwa, ale pomaga uregulować skutki zadłużeń, powstałych wielokrotnie bez winy rolników. Chcemy umożliwić tym podmiotom gospodarczym, poprzez rozłożenie ich zadłużenia, podjęcie na nowo działalności gospodarczej. Nie obiecujemy wszystkiego wszystkim. Proponujemy, aby w sprawach postępowania odroczeniowego, układowego i ugodowego decyzję podejmował sąd. To sąd będzie rozpatrywał czy takie postępowanie ma sens i czy można je prowadzić. Myślę, że panie i panowie posłowie rozumieją istotę zagadnienia. Chcemy stworzyć takie warunki, aby ta ważna część gospodarki polskiej, jaką niewątpliwie jest rolnictwo i przetwórstwo rolno-spożywcze mogła się rozwijać. Wszelkie wątpliwości dotyczące propozycji zawartych w projekcie ustawy można wyeliminować w pracach podkomisji, której powołanie zaproponował pan przewodniczący Mieczysław Czerniawski. Podkomisja w toku swoich prac spotka się zapewne z przedstawicielami resortów: finansów, rolnictwa oraz sprawiedliwości i wypracuje optymalne rozwiązania, które zostaną przedstawione połączonym Komisjom, a następnie Wysokiej Izbie. Nie możemy mówić o gospodarce nie zauważając rolnictwa. Zasługuje ono na równoprawne traktowanie. I o to proszę Wysokie Komisje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Przystępujemy do pytań. Pragnę poinformować, że w naszym posiedzeniu uczestniczy m.in. sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości pan Jerzy Łankiewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Chciałabym zapytać pana posła Józefa Gruszkę o środki, które byłyby przeznaczone na proces oddłużeniowy. W proponowanym przez posłów wnioskodawców projekcie, odmiennie niż w przedłożeniu rządowym dotyczącym restrukturyzacji niektórych należności publicznoprawnych od przedsiębiorców, nie ma przewidzianej kwoty na pokrycie utraconych przez banki korzyści. Drugie pytanie dotyczy art. 3 projektu ustawy - "domniemywa się, że każdy dług obciążający producenta, którego głównym zajęciem jest prowadzenie gospodarstwa rolnego albo przedsiębiorstwa rolno-spożywczego, jest długiem rolniczym. Ciężar dowodu przeciwnego spoczywa na wierzycielu". Cóż znaczy w tym kontekście wyraz "domniemywa się"? Jest to zapis mało precyzyjny i należałoby go uszczegółowić. Zgadzam się, że rolnictwo znalazło się w trudnej sytuacji. Chciałabym jednak zauważyć, że rozpatrywanie przez sąd wniosku dotyczącego odroczenia czy postępowania układowego wymaga wnikliwej procedury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJanuszLisak">Kiedy posłowie wnioskodawcy pisali projekt ustawy, nie były jeszcze znane projekty rządowe dotyczące restrukturyzacji niektórych należności publicznoprawnych od przedsiębiorców. Jest dla mnie oczywiste, że również zakłady zajmujące się przetwórstwem rolno-spożywczym będą podlegały pod rozwiązania tej ustawy. Czy w związku z tym posłowie wnioskodawcy nie przewidują pewnych daleko idących zmian w proponowanym projekcie ustawy? Jeżeli nie przewidują takich zmian, to wytworzyłaby się dość patologiczna sytuacja, kiedy ten sam podmiot podlegałby pod dwa zupełnie odrębne procesy pomocowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoslankaZytaGilowska">W art. 10 projektu zapisano, iż "w postępowaniu przed sądem rejonowym orzeka jeden sędzia". Czy to oznacza, że konkretnie ten sędzia orzeknie, iż obywatel X może później uregulować dług obywatelowi Y, wkraczając w ten sposób w interes prawny obywatela Y, bądź podmiotu Y? Chciałabym zapytać przedstawicieli Biura Legislacyjnego czy nie jest to zbyt duża ingerencja w stosunki cywilno-prawne mające zastosowanie w przypadku zaciągania tych zobowiązań? Następne pytanie dotyczy zakresu podmiotowego. Z art. 2 pkt 1 wynika, że jest to gospodarstwo rolne, ale dalej czytamy, że "gospodarstwem rolnym są grunty rolne wraz z gruntami leśnymi, budynkami i ich częściami, urządzeniami i inwentarzem, jeżeli stanowią lub mogą stanowić zorganizowaną całość gospodarczą". Rozumiem zatem, że podmiotowo objętym tym projektem ustawy jest właściwie każdy grunt rolny, bo stanowi lub może stanowić zorganizowaną całość gospodarczą. W art. 2 pkt 5 mówi się, że producentem przetwórstwa rolno-spożywczego jest podmiot, choćby nie posiadał osobowości prawnej, prowadzący przedsiębiorstwo. Jakiego rodzaju jest to przedsiębiorstwo, jeżeli nie posiada osobowości prawnej, ale ma wchodzić w skład tej bardziej lub mniej zorganizowanej całości podlegającej oddłużeniu? Kolejne pytanie dotyczy zakresu przedmiotowego. W art. 3 projektu ustawy zapisano, iż "domniemywa się, że każdy dług obciążający producenta, którego głównym zajęciem jest prowadzenie gospodarstwa rolnego albo przedsiębiorstwa rolno-spożywczego, jest długiem rolniczym". Czy w naszym systemie prawa istnieje kategoria "główne zajęcie"? W jaki sposób miałoby to być oceniane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoslankaRenataBeger">W art. 20 w pkt 1 mówi się, iż odroczenie spłat długów rolniczych nie obejmuje m.in. należności na zobowiązania podatkowe, ubezpieczenia społeczne i obowiązkowe ubezpieczenia mienia oraz na należności z tytułu umowy o pracę i umowę zlecenia. Z moich doświadczeń wynika, że rolnicy, producenci czy przetwórcy właśnie na tych zobowiązaniach "oszczędzają", aby mieć środki na ziarno siewne, nawozy czy opryski. Nie wynika to ze złej woli, lecz często z konieczności. Dlatego też zastanawiałbym się czy tych należności nie należałoby objąć odroczeniem. Podobnie w przypadku należności z tytułu dzierżawy. Owszem, niektórzy dzierżawcy mają odroczenia, ale sytuacja w rolnictwie jest tak ciężka, że popadają w dalsze zadłużenia. Nie spłacają tych należności, bo muszą przeznaczyć środki na dokonanie wszystkich czynności związanych z uprawą ziemi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Zamykam pierwszą rundę pytań. Proszę pana posła Józefa Gruszkę o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselJozefGruszka">Pani poseł Krystyna Skowrońska pytała o środki przewidziane na proces oddłużeniowy. Projektodawcy zaproponowali pewną metodę oddłużenia, która nie wywołuje skutków dla budżetu państwa. Konsekwencją tego jest m.in. zapis art. 20 projektu ustawy, na który zwróciła uwagę pani poseł Renata Beger. Nie oznacza to, że pani poseł Renata Beger nie ma racji. Dlaczego zaproponowaliśmy taki zapis? Dlatego, że nie przewidzieliśmy środków budżetowych. Można ten zapis zmienić, ale wówczas trzeba będzie zabezpieczyć środki z budżetu. Projektodawcy chcieli rozwiązać przede wszystkim problem długów bankowych, tak aby podmiot gospodarczy poprzez wdrożenie postępowania odroczeniowego, układowego czy ugodowego mógł dalej prowadzić działalność, aby wyjść z trudnej sytuacji. Zgadzam się z panią poseł Renatą Beger, że kwestia tzw. oszczędności polega na tym, że podmiot - gospodarstwo rolne stara się najpierw zainwestować w to, co może przynieść mu dochód, czyli inwestuje w nasiona czy nawozy. Jeżeli sprzeda plony, to spłaci należności, o których mówiła pani poseł Renata Beger. Można zastanowić się nad zmianą art. 20, ale trzeba zabezpieczyć środki z budżetu. Jeśli chodzi o korzyści utracone przez banki, o które pytała pani poseł Krystyna Skowrońska, to chciałbym zauważyć, że w przypadku upadłości podmiotu gospodarczego bardzo często bank nie otrzymuje żadnych pieniędzy. Postępowanie komornicze i windykacja należności pochłania wszystko, co stanowi wartość tego podmiotu. Myślę, że bankowcy najlepiej to wiedzą. Uważamy zatem, że poszukiwanie innego niż upadłość rozwiązania nie powoduje utraty korzyści. Oczywiście bank nie w pełni odzyska te korzyści, tak jak to zostało zapisane na początku w umowie kredytowej, ale bardzo często odzyska należność główną, czyli kapitał. Być może kredytodawca straciłby na odsetkach, ale odzyskałby należność główną. W ten sposób uratowany zostałby również podmiot gospodarczy, który nazywa się gospodarstwo rolne. To gospodarstwo mogłoby się rozwijać, generować zyski. W konsekwencji byłoby to korzystne również dla banku. Jeżeli chodzi o zapis art. 3 projektu, to nie twierdzę, iż nie wymaga on modyfikacji. Projektodawcy chcieli wskazać jakie podmioty mogłyby się starać o skorzystanie z dobrodziejstwa ustawy, której projekt wnosimy. Pan poseł Janusz Lisak słusznie zauważył, że nasz projekt został złożony przed projektami rządowymi. Chciałbym jednak zaznaczyć, że kwestie, o których mówią projekty rządowe dotyczą wszystkich działów gospodarczych poza sektorem rolnym. Uważam, że należałoby doprecyzować kwestię przetwórstwa rolno-spożywczego. Są firmy tylko przetwórcze np. duża przetwórnia mięsno-warzywna, ale są też gospodarstwa rolne, które prowadzą działalność rolniczą, a oprócz tego w tym gospodarstwie jest kwaszalnia kapusty, ogórków lub ubojnia. Tego gospodarstwa nie dotyczą rozwiązania, które są zawarte w projektach rządowych. Możemy zmodyfikować zapisy naszego projektu uwzględniając propozycje rządowe, tak aby wyeliminować sytuację, o której wspomniał pan poseł Janusz Lisak, że ten sam podmiot będzie podlegał dwóm odrębnym regulacjom.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselJozefGruszka">Pani poseł Zyta Gilowska wyraziła wątpliwości dotyczące art. 12 projektu ustawy, który zakłada, że w postępowaniu przed sądem rejonowym orzeka jeden sędzia. Ten zapis wprowadziliśmy tylko i wyłącznie po to, żeby umożliwić sądom rejonowym czy gospodarczym szybkie prowadzenie procesu. Wiem, że mogę się narazić na zarzut, że szybko nie zawsze oznacza dobrze. Ale jako posłowie wnioskodawcy mieliśmy świadomość, że nie możemy sądownictwa zarzucić bardzo dużą liczbą wniosków, bo wtedy ta procedura może okazać się niewydolna. Być może popełniliśmy tutaj błąd, ale mam nadzieję, że w dalszych pracach zostanie on wyeliminowany. Kwestie zakresu podmiotowego i przedmiotowego projektu ustawy poruszone przez panią poseł Zytę Gilowską mogą zostać lepiej i precyzyjniej uregulowane podczas dalszych prac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Przystępujemy do drugiej rundy pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">W uzasadnieniu do projektu ustawy wskazuje się, że "wykup długów rolniczych przez Agencję Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa nie zdał egzaminu, bowiem banki działały z pokrzywdzeniem nie tylko rolników, zawierając niekorzystne dla nich umowy spłat zadłużenia, ale i Skarbu Państwa, gdyż pozostawiały do swojej dyspozycji 16% ogólnej kwoty zadłużenia, której egzekwowanie wyprzedzało wielokrotnie realizację umów spłat zrestrukturyzowanych zadłużeń. Tym samym, w wielu wypadkach banki odzyskiwały należne im kwoty z owych 16% zadłużenia, natomiast 84% wykupionego przez Skarb Państwa zadłużenia pozostawał całkowicie straconym". Czy nie wydaje się posłom wnioskodawcom, że materia, którą reguluje projekt tej ustawy jest zdecydowanie inna niż umorzenie czy restrukturyzacja zobowiązań publicznoprawnych? Wkraczamy w materię zobowiązań wzajemnych podmiotów prywatnych. Trzeba pamiętać, że Agencja Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa przejmowała w zupełnie innej sytuacji i pod innymi rozwiązaniami ekonomicznymi procedurę oddłużenia. A tutaj wskazane jest tylko, że podmiot prywatny - a takimi podmiotami dzisiaj w większości są banki - miałby obowiązek dokonywania takiej czynności. Posłowie wnioskodawcy powołują się na zmienność zapisów umów kredytowych, ale nie wskazują kosztów, jakie ponoszą banki w zakresie depozytów, udzielając kredytów m.in. kredytów rolniczych, w tym również kredytów preferencyjnych. Jest to materia bardzo obszerna i skomplikowana. Dlatego sądzę, że wniosek pana przewodniczącego Mieczysława Czerniawskiego w sprawie powołania podkomisji jest zasadny. Czy posłowie wnioskodawcy uważają, że jeżeli sąd orzeknie, iż osoba A nie będzie musiała płacić osobie B swoich zobowiązań, jest dobrym rozwiązaniem? We wszystkich ustawach dotyczących restrukturyzacji wskazywano na skomplikowany materiał dotyczący oceny procesu restrukturyzacji i efektów końcowych. W tej sytuacji jeden sędzia orzekający będzie musiał posiłkować się wieloma ekspertyzami dotyczącymi możliwości dalszego funkcjonowania gospodarstwa. Kto będzie występował o te ekspertyzy? Wiemy, że jest trudna sytuacja w rolnictwie, ale niestety część rolników z własnej winy doprowadziła do takiej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Jestem winien Komisjom pewne wyjaśnienie i przeprosiny. Oczekiwałem, iż na dzisiejszym posiedzeniu otrzymamy na piśmie stanowisko rządu. Otrzymałem informację, że tekst jest w drodze. Ponieważ zbliżamy się do końca posiedzenia, proszę pana ministra Jerzego Łankiewicza o przedstawienie stanowiska rządu. Tekst stanowiska zostanie paniom i panom posłom dostarczony do skrytek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawiedliwosciJerzyLankiewicz">W dniu wczorajszym zostało sprecyzowane stanowisko rządu wobec poselskiego projektu ustawy o postępowaniu odroczeniowym, układowym i ugodowym wobec długów producentów rolnych i przetwórstwa rolno-spożywczego /druk nr 473/. Rząd uważa działania na rzecz poprawy sytuacji w rolnictwie i na wsi, w tym na rzecz restrukturyzacji oddłużenia rolników za jedno z priorytetowych zadań realizowanej strategii gospodarczej. Rząd doceniając intencje autorów projektu uznaje jednak projekt ustawy za niezbyt udaną próbę uregulowania powyższych kwestii. Jest to bowiem propozycja mogąca zakłócić pewne podstawowe zasady państwa prawa, pomijając oczywiście wątek systemowy. Zgodnie z art. 1 i 3 projektu przedmiotem restrukturyzacji objętej projektowaną ustawą są tzw. długi rolnicze. Przy czym projekt do tych długów zalicza zobowiązania pieniężne producenta rolnego lub producenta w zakresie przetwórstwa rolno-spożywczego, pozostające w związku: z zaciągniętym kredytem bądź pożyczką, nabyciem, rozporządzeniem lub prowadzeniem gospodarstwa rolnego lub przedsiębiorstwa przetwórstwa rolno-spożywczego, pochodzące z tytułu poręczenia kredytu bankowego lub pożyczki na cele związane z produkcją rolną lub przetwórstwem rolno-spożywczym. Dla potrzeb projektowanej ustawy wprowadzone zostały własne definicje gospodarstwa rolnego, działalności rolniczej, niektórych działów specjalnych produkcji rolnej, a także producenta rolnego. Ponadto projekt dotyczy przedsiębiorstw przetwórstwa rolno-spożywczego, jednak z wyłączeniem przemysłu spirytusowego, cukierniczego, ziemniaczanego, piwowarskiego, winiarskiego, octowego, olejarskiego i tytoniowego. I zgodnie z normami postępowania mają być one poddane rozstrzygnięciom i nadzorowi sądowemu. Wejście w życie unormowań projektu mogłoby spowodować efekt odwrotny od oczekiwanego przez projektodawców w aspekcie restrukturyzacji i poprawy sytuacji rolników i producentów rolnych. Uregulowania zawarte w projekcie mogą spowodować destabilizację działalności bankowej, która jest w oczywisty sposób związana z osiąganiem zysku z udzielanych kredytów, co z kolei pozwala na oprocentowanie depozytów bankowych. Wobec ilości uchybień pozwolę sobie tylko na przykładowe wskazania jedynie najistotniejszych norm projektu nie przystających do obowiązującego systemu prawa, a nadto naruszających podstawową zasadę równych praw oraz równych obowiązków dłużnika i wierzyciela. Normy te zawarte są w następujących artykułach projektu: 3, 6, 11, 13 ust. 3, 19, 22, 34, 49, 66 oraz 79. Ponadto chcę stwierdzić, że zasadnicze zastrzeżenia budzi także sama koncepcja ugody bankowej. Projekt w znacznym stopniu przejmuje w tym zakresie uregulowania zawarte w ustawie z 3 lutego 1993 r. o restrukturyzacji finansowej przedsiębiorstw i banków oraz o zmianie niektórych ustaw. Ustawa ta zawierała wiele niejasności pociągających za sobą kłopoty interpretacyjne. Była to ustawa o ograniczonym zasięgu czasowym, która funkcjonowała w okresie kiedy banki były bankami państwowymi, a nie komercyjnymi. Autorzy projektu nie tylko nie wzięli tego pod uwagę, co więcej pominęli szereg innych rozwiązań zawartych w tej ustawie. Otóż projekt nie uwzględnia skali problemu, który byłby uregulowany tą ustawą. Chodzi o koszty. Według danych bankowych od rolników indywidualnych wynosiły one 8 mld 745 mln zł, w tym należności powstałe przed 1996 r. - 4 mld 200 mln zł. Nadto trzeba zwrócić uwagę na wartość należności w kwocie 650 mln zł jako kredytów sklasyfikowanych jako kredyty zagrożone.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawiedliwosciJerzyLankiewicz">Myślę jednak, że propozycje rozwiązań zawartych w projekcie mogłyby być wykorzystane w toku dalszych prac podejmowanych przez rząd, a w szczególności przez resort rolnictwa i jednostek z nim współpracujących na rzecz poprawy sytuacji ekonomicznej rolników i producentów rolnych. Pragnę również zwrócić uwagę na bardzo istotny fakt, że ostateczne rozstrzygnięcie kwestii związanych z upadłością rolników indywidualnych uzależnione powinno być od stosownych w przyszłości rozwiązań w zakresie ustroju rolnego, nad którym pracuje resort rolnictwa. W tej sytuacji wnoszę o odrzucenie poselskiego projektu ustawy w przedstawionym kształcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoslankaHalinaNowinaKonopka">Dlaczego w projekcie ustawy jest odniesienie tylko do producenta rolnego, a nie do rolnika. Przecież posłowie wnioskodawcy zdają sobie sprawę z tego, jakie konsekwencje niesie zmiana nazewnictwa. Myślę, że w toku dalszych prac należałoby się zastanowić nad stosowną poprawką w tym względzie. Moje wątpliwości budzi art. 3. "Domniemywa się, że każdy dług, obciążający producenta, którego głównym zajęciem jest prowadzenie gospodarstwa rolnego albo przedsiębiorstwa rolno-spożywczego jest długiem rolniczym". Uważam, że nie każdy dług zaciągnięty przez rolnika jest długiem rolniczym, w każdym razie nie musi być długiem rolniczym. Byłoby głęboką niesprawiedliwością, gdybyśmy wszystkie te długi zaliczyli do długów rolniczych. Chciałabym zapewnić autorów projektu, że intencja tego projektu ustawy jest jak najbardziej słuszna i zasadna. Niezależnie od zarzutów, że jest to inicjatywa na użytek kampanii wyborczej. Zawiera jednak pewne zapisy, które uważam za błędne. W art. 6 za okoliczności, które mogą spowodować odroczenie spłat długów, projektodawcy uznali trudności płatnicze wynikające z ogólnego trudnego położenia gospodarczego w rolnictwie, jak również wynikłe ze zdarzeń losowych. Z pewnością druga część zdania dotycząca zdarzeń losowych jest słuszna. Natomiast trudności płatnicze wynikające z ogólnego trudnego położenia gospodarczego w rolnictwie są sformułowaniem tak ogólnym, że w zasadzie na tej podstawie należałoby umorzyć bądź odroczyć spłatę większości długów, bo sytuacja w rolnictwie jest ogólnie trudna. Uważam, że ten zapis wymaga modyfikacji. Konieczne jest precyzyjne uzasadnienie i wskazanie sytuacji, kiedy można odroczyć bądź rozłożyć spłatę tych długów na raty. Utrzymanie zapisu art. 6 w obecnym kształcie spowoduje cały szereg nietrafnych decyzji. Kolejna wątpliwość dotyczy art. 11. W artykule tym wymienione są załączniki, które powinny być dołączone do wniosku o odroczenie spłat długów rolniczych. W pkt 8 tego artykułu wymienia się plan naprawczy dla gospodarstwa rolnego lub przedsiębiorstwa przetwórstwa rolno-spożywczego, uwzględniający realne możliwości płatnicze i produkcyjne wynikające z możliwości działalności rolniczej lub niektórych działów specjalnych produkcji rolnej albo przetwórstwa rolno-spożywczego. Jeżeli ten zapis porównać z art. 6 projektu mówiącym o ogólnie trudnym położeniu w rolnictwie, to zachodzi tu jakaś sprzeczność. Trudna sytuacja w rolnictwie dotyczy wszystkich. Natomiast kto będzie w stanie w tej trudnej sytuacji przedstawić plan naprawczy? Tylko nieliczne jednostki. Czy jest to sprawiedliwe, że ci, którzy nie będą w stanie przedstawić planu naprawczego ze względu na trudną sytuację w rolnictwie, niezawinioną przez rolnika, lecz przez państwo, zostaną odrzuceni? Myślę, że grono osób uprawnionych do korzystania z dobrodziejstwa tej ustawy powinno być precyzyjnie określone i w wypadku art. 11 rozszerzone. Uważam, że projekt ustawy powinien być skierowany do dalszych prac. Należy go zmodyfikować, ale nie można odrzucić. Natomiast nie dziwi mnie stanowisko rządu. Trudna sytuacja w rolnictwie jest przez was zamierzona, inaczej nie osiągniecie dostosowania do standardów unijnych, czyli 5% zatrudnionych w rolnictwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoslankaRenataBeger">Jeżeli rząd jest za odrzuceniem projektu ustawy w proponowanym kształcie, to czy pan minister Jerzy Łankiewicz ma przygotowaną inną wersję? Jeżeli nie, to czy rząd ma zamiar zaproponować cokolwiek rolnikom, a jeżeli tak, to co?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Myślę, że pan minister Jerzy Łankiewicz użył nie do końca szczęśliwego sformułowania. Wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu może zgłosić poseł. Rozumiem, że pan minister Jerzy Łankiewicz przedstawił negatywne stanowisko rządu i przyjmujemy to do wiadomości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#SekretarzstanuJerzyLankiewicz">Tak. Rząd przedstawił negatywne stanowisko do projektu ustawy w kształcie proponowanym przez wnioskodawców. Rząd nie może ingerować w projekt poselski. Uważam, że zasadne będzie powołanie podkomisji, co zaproponował pan przewodniczący Mieczysław Czerniawski, która dalej będzie pracowała nad przedstawionym projektem. W imieniu resortu mogę zadeklarować współpracę nad usunięciem tych usterek, które ten projekt posiada.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Myślę, że wyjaśnienie pana ministra Jerzego Łankiewicza rozproszyło wątpliwości. Jest negatywne stanowisko rządu, które przyjmujemy do wiadomości. Informuję, że dotychczas nie został zgłoszony formalny wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselJanuszDobrosz">Wyjaśnienie pana ministra Jerzego Łankiewicza zmienia argumentację, którą chciałem przedstawić. Myślę, że powinniśmy wreszcie zrozumieć ideę tej ustawy. Ona nie ma zadziałać incydentalnie, tak jak różne decyzje rządu dotyczące oddłużania m.in. rolników. Ona ma dać producentom rolnym takie same prawa, które mają inne podmioty gospodarcze, m.in. prawo do postępowania ugodowego przed sądem. Oczywiście projekt ustawy jest niedoskonały. Padały zarzuty o braku definicji, bądź nieprecyzyjnych definicjach, ale problem polega na tym, że od wielu lat w Sejmie, kiedy przychodzi do zdefiniowania gospodarstwa rolnego - np. przy okazji prac nad ustawą o rodzinnym gospodarstwie rolnym - albo do rozstrzygania innych kwestii, które wiążą się z upodmiotowieniem rolnika, to zaczynają się kłopoty. Albo posłowie są nieprzygotowani do prac legislacyjnych, albo rząd mówi, że będzie miał projekt i potem okazuje się, że tego projektu nie ma. Uważam, że projekt nawet niedoskonały jest podstawą do dalszej pracy, w trakcie której zostaną uwzględnione zgłoszone dzisiaj uwagi. Projektowana ustawa ma służyć upodmiotowieniu producenta rolnego, rolnika jak podkreśliła pani poseł Halina Nowina Konopka. Ma być rozwiązaniem systemowym, a nie incydentalnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoslankaRenataRochnowska">Zaniepokoiło mnie stanowisko rządu. Ze spotkań, które odbyłam wynika, że rolnicy pozytywnie odnoszą się do proponowanych rozwiązań. Uważam, że projekt ustawy wymaga uzupełnień i modyfikacji. Popieram propozycję pana przewodniczącego Mieczysława Czerniawskiego powołania podkomisji, która bardzo szczegółowo rozpatrzy poszczególne punkty. Odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu byłoby wielkim błędem. W trakcie dyskusji padło twierdzenie, że sytuacja w rolnictwie jest spowodowana złą pracą czy nieudolnością rolników. Owszem, czasami zdarzają się takie przypadki. Chciałabym jednak zauważyć, że w większości przypadków w trudnej sytuacji znalazły się gospodarstwa wysokotowarowe, np. gospodarstwa drobiarskie. Złe rozwiązania prawne spowodowały, że ci ludzie znaleźli się w trudnej sytuacji. Nie można zatem przypisywać wszystkiego nieudolności czy niepracowitości. Należy stwierdzić, że rolnicy są jedną z grup społecznych, która najlepiej wywiązywała się ze swoich zobowiązań wobec Skarbu Państwa i banków. To ostatnie lata spowodowały, że rolnicy stają się dłużnikami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoslankaKrystynaGrabicka">W art. 8 projektu ustawy znajduje się następujący zapis: "Odroczenie spłat długów rolniczych udziela sąd rejonowy - sąd gospodarczy, przy którym nieruchomość wchodząca w skład gospodarstwa rolnego lub przedsiębiorstwa ma urządzoną hipotekę, a gdy nieruchomość nie ma urządzonej hipoteki, właściwym jest sąd rejonowy, w okręgu którego ta nieruchomość jest położona". Nie rozumiem tego zapisu. Czy chodzi o obciążenie hipoteką, czy też o urządzoną księgę wieczystą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselWojciechJasinski">Pan poseł Janusz Dobrosz powiedział, że sytuacja w rolnictwie jest trudna i że rolnik nie jest upodmiotowiony. Zgadzam się, że sytuacja jest trudna. M.in. dlatego, że materia jest skomplikowana. W działalności rolnika splatają się różne rodzaje aktywności. Stąd kredyty zarówno na urządzenie własnego domu, jak i na prowadzenie gospodarstwa. Trzeba rolnikom pomóc, ale musi być to ustawa o charakterze incydentalnym. Przesłaniem tej ustawy nie może być teza - nie pożyczaj rolnikowi, bo ma prawo ci nie oddać. U jednych rolników długi powstały z przyczyn obiektywnych, ale nie oszukujmy się, że wyłącznie tak jest. Uważam, że w trudnej sytuacji trzeba wypracować program pomocy dla rolników. Przypominam jednak, że ustawy, które miały pomóc w trudnej sytuacji podmiotom gospodarczym miały charakter incydentalny. Podobnie jak ustawa z 3 lutego 1993 r. o restrukturyzacji finansowej przedsiębiorstw i banków, która miała przeciwdziałać konkretnej sytuacji. Próba tworzenia ustawy systemowej może spowodować negatywne konsekwencje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoslankaBarbaraMarianowska">W art. 11 projektu ustawy jest zapis, że do wniosku, w którym należy uzasadnić żądanie odroczenia spłat długów rolniczych winny być dołączone odpowiednie dokumenty, m.in. bilans za ostatni rok gospodarczy poprzedzający złożenie wniosku, o ile dłużnik obowiązany jest prowadzić księgowość. Co będzie w przypadku, gdy dłużnik nie jest obowiązany prowadzić księgowości? W jaki sposób będziemy określać związek zaciągniętego kredytu lub pożyczki z długiem rolniczym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Czy ktoś z państwa posłów zgłasza się do zadania pytania? Nie widzę. Wobec tego udzielam głosu przedstawicielowi wnioskodawców panu posłowi Józefowi Gruszce. Po wystąpieniu pana posła, jeżeli nie padnie wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu, przystąpimy do powołania podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselJozefGruszka">Serdecznie dziękuję za uwagi, które padły w dyskusji. Pokazują one złożoność problemu. Mam nadzieję, że rząd precyzując swoje stanowisko pomoże nam w dalszych pracach, tak że uda nam się przedstawić połączonym Komisjom takie zapisy, które będą satysfakcjonowały przynajmniej większość. Sądzę, że ten projekt doprowadzi do możliwości przejściowego chociażby oddłużenia gospodarstw rolnych. Wiemy, że nie rozwiążemy za pomocą tej ustawy całości zagadnienia. W latach 1992-93 kiedy kwestie oddłużenia były regulowane przez fundusz oddłużenia rolnictwa sytuacja była zupełnie inna. Była daleko idąca pomoc ze strony budżetu państwa, a banki, które wtedy były bankami państwowymi mogły podejmować inne działania. Dzisiaj musimy poszukiwać nowych rozwiązań. Wszyscy posłowie podkreślali skomplikowaną materię i trudną sytuację w rolnictwie. Zastanawiano się kto ponosi winę - rolnicy czy rozwiązania systemowe. Nie wdając się głębiej w te rozważania, trzeba jednak stwierdzić, że w 1990 r. w Polsce został rozmontowany system obrotu artykułami rolnymi. Podjęliśmy próbę budowy nowego systemu, ale do końca nie został on zbudowany. To jest jedna z przyczyn, z powodu których rolnicy dzisiaj sobie nie radzą. Jako posłowie musimy im podać rękę. Dlatego raz jeszcze dziękuję za tę dyskusję, w której podkreślano również wady projektu. Nie chodzi o to, żeby cieszyć się z sukcesów, za ułomności trzeba przeprosić i powiedzieć, że będzie się pracowało lepiej, i to w imieniu wnioskodawców czynię. Pani poseł Krystyna Grabicka pytała o zapis art. 8 dotyczący hipoteki. Chciałbym wyjaśnić, że chodzi o urządzenie księgi wieczystej. Jest wiele podmiotów, które do dzisiaj nie mają księgi wieczystej. Gospodarstwo istnieje, funkcjonuje, natomiast nieuregulowana jest kwestia własności. Jeżeli chodzi o art. 11 projektu ustawy, chciałbym zaznaczyć, że jest to próba skatalogowania, jakie załączniki powinien zawierać kierowany do sądu wniosek o odroczenie spłat długów rolniczych. Być może zapisy są nieprecyzyjne, ale mam nadzieję, że w pracach podkomisji zostaną doprecyzowane. Ufam, że uda nam się wypracować lepsze rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Zamykam dyskusję. Czy ktoś z państwa zgłasza wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu? Nie słyszę. Przechodzimy zatem do wyboru 7-osobowej podkomisji. Proszę o zgłaszanie kandydatur.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoslankaRenataBeger">Klub Parlamentarny Samoobrona proponuje panią poseł Renatę Rochnowską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Chciałbym poinformować, że przewodnicząca Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka pani poseł Katarzyna Piekarska proponuje, aby z Komisji Sprawiedliwości w skład podkomisji weszły dwie osoby: pan poseł Zbigniew Sosnowski /PSL/ oraz pani poseł Irena Nowacka /SLD/. PiS zgłosiło panią poseł Barbarę Marianowską, SLD zgłasza pana posła Stanisława Steca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselZbigniewKuzmiuk">W imieniu Klubu Parlamentarnego PSL zgłaszam pana posła Józefa Gruszkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoslankaZytaGilowska">Z Klubu Platforma Obywatelska RP zgłaszam panią poseł Krystynę Skowrońską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselRobertLusnia">W imieniu Ligi Polskich Rodzin zgłaszam panią poseł Halinę Nowinę Konopkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselMieczyslawCzerniawski">Ponieważ jest 8 kandydatów, więc ja w imieniu SLD wycofuję panią poseł Irenę Nowacką. Tutaj parytety są nieistotne, liczy się praca. Czy ktoś zgłasza jeszcze kandydaturę? Nie słyszę. Odczytam zatem proponowany skład podkomisji: pan poseł Zbigniew Sosnowski reprezentujący Komisję Sprawiedliwości i Praw Człowieka, pani poseł Barbara Marianowska, pan poseł Stanisław Stec, pani poseł Renata Rochnowska, pan poseł Józef Gruszka, pani poseł Krystyna Skowrońska, pani poseł Halina Nowina Konopka. Kto z pań i panów posłów jest za powołaniem podkomisji w przedstawionym składzie? Stwierdzam, że połączone Komisje jednogłośnie wybrały podkomisję. Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny posiedzenia. Zamykam posiedzenie połączonych Komisji Finansów Publicznych oraz Sprawiedliwości i Praw Człowieka.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>