text_structure.xml
35.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselMarekOlewinski">Witam wszystkich. Otwieram posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. Porządek dzienny naszego posiedzenia obejmuje pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku rolnym. Jest to kontynuacja dyskusji nad tym projektem, którą rozpoczęliśmy w zeszłym tygodniu. Pan poseł Zdzisław Podkański uzasadniał już ten projekt na poprzednim posiedzeniu, ale mimo to poproszę go, by dla przypomnienia jeszcze raz powiedział o nim kilka słów.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselZdzislawPodkanski">Przypomnę, to co powiedziałem na poprzednim posiedzeniu Komisji. W czasie nowelizacji ustawy o podatku rolnym doszło do powstania pewnej nieścisłości, w wyniku której grunty zadrzewione i zakrzewione są objęte podatkiem od nieruchomości, a nie podatkiem rolnym. Jest to przyczyną dużego zamieszania, gdyż grunty takie są praktycznie rzecz biorąc nieużytkami. Gminy starają się działać racjonalnie i nie naliczać podatku w granicach 500- 800 zł z hektara, w sytuacji, gdy w drugiej strefie przy gruntach I klasy mamy do czynienia z podatkiem w wysokości 157 zł. W tym celu drogą uchwały gminy wyłączają te grunty z opodatkowania. Jednak takie postępowanie powoduje nieporozumienia z regionalnymi izbami obrachunkowymi. Tego rodzaju konflikty występują między innymi w województwie lubelskim i podkarpackim. Sytuację taką potwierdził również rząd w swoim stanowisku z dnia 15 maja 2002 r. w sprawie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku rolnym. W stanowisku tym rząd stwierdza, że w obowiązującym systemie prawnym grunty zalesione i zadrzewione mogą podlegać opodatkowaniu trzema różnymi podatkami. Sprawa jest więc nieuregulowana i przez to dochodzi czasem do nadinterpretacji w tym zakresie. W stanowisku rządu znajduje się także zapis, mówiący, że do końca pierwszego półrocza 2002 r. rząd przedstawi własną propozycję. Podsumowując, rząd w zasadzie nie neguje omawianego projektu, który jest zgodny z normami Unii Europejskiej. Proponowana nowelizacja zmierza do objęcia ustawą o podatku rolnym również gruntów zadrzewionych i zakrzewionych, które w ewidencji oznaczone są symbolem "Lz", jeżeli stanowią zorganizowaną część gospodarczą z gruntami wymienionymi w art. 1 ust 2 ustawy, czyli tymi gruntami zaliczanymi do gospodarstwa rolnego. Jeśli chodzi o przelicznik dla przeliczenia hektarów fizycznych, to proponujemy zastosować takie same zasady jak dla łąk i pastwisk. Wtedy norma i wartość tych gruntów byłaby zbliżona. Ostatnia kwestia, o której wspomniałem także w uzasadnieniu. Grunty zadrzewione i zakrzewione klasy V, VI i VIz powinny podlegać całkowitemu zwolnieniu z podatku. Takie zwolnienie jest stosowane w przypadku pozostałych gruntów tej kategorii.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowIrenaOzog">Na początek chciałabym przeprosić, szczególnie pana posła Zdzisława Podkańskiego, uzasadniającego projekt ustawy, za nieprzybycie w odpowiednim czasie na poprzednie posiedzenie Komisji, na którym była mowa właśnie o tym projekcie. Było to spowodowane uzyskaniem przeze mnie błędnej informacji, według której Komisja miała rozpocząć obrady od tematyki podpisu elektronicznego, natomiast podatek rolny miał być drugim punktem. W tym czasie uczestniczyłam w posiedzeniu komisji rozpatrującej rządowy projekt zmian w ordynacji podatkowej. Jeszcze raz przepraszam, moje działanie nie było celowe ani w jakikolwiek sposób zamierzone. Nie będę przytaczać stanowiska rządu w sprawie zmiany ustawy o podatku rolnym, powiem tylko, że jest ono pozytywne dla projektu ustawy. Chciałabym jednak zaproponować wstrzymanie się z rozpatrywaniem tego projektu ustawy. Dzięki temu możliwe byłoby rozpatrywanie go łącznie z rządowym projektem ustawy o zmianie ustawy o podatku rolnym. Projekt rządowy już został przygotowany, ale musi jeszcze zostać zaakceptowany przez Radę Ministrów i dlatego nie jest na razie przedłożony pod obrady Sejmu. Projekt rządowy idzie dalej niż poselski, gdyż zaproponowano w nim, by wszystkie grunty zadrzewione i zakrzewione, a nie tylko klasy V, VI i VIz były zwolnione od podatku rolnego, jeżeli wchodzą w skład gospodarstwa rolnego. Poza tym projekt rządowy proponuje też, by grunty zadrzewione i zakrzewione, które nie wchodzą w skład gospodarstwa rolnego, były zwolnione z podatku od nieruchomości. Oznacza to, że w każdym przypadku grunt zadrzewiony i zakrzewiony byłby zwolniony od jakiegokolwiek podatku, zarówno od podatku od nieruchomości, jak i rolnego oraz leśnego. Jest to największa i najważniejsza różnica tych projektów. Jeżeli posłowie wnioskodawcy przyjmą koncepcję rządową, to będzie to działanie korzystne ze względu na ekonomikę prac nad tą ustawą. Dzięki temu zintegrowalibyśmy całokształt prac w kwestii opodatkowania. Natomiast jeżeli posłowie wnioskodawcy nie przyjmą tej koncepcji, to będziemy mieli do czynienia w zasadzie z trzema zmianami. Zmiana pierwsza całkowicie wyklucza projekt rządowy, można powiedzieć, że go konsumuje. Zmiana trzecia mówi o zwolnieniu z podatku gruntów zadrzewionych i zakrzewionych niektórych klas. Wspomniałam już, że w projekcie rządowym wszystkie klasy gruntu są objęte tym zwolnieniem. Zmiana druga dotyczy sposobu ustalenia podstawy opodatkowania i zasad przeliczania. Jest to zmiana niekompletna i trzeba nad nią popracować z punktu widzenia legislacyjnego. Prac związanych z tymi zmianami nie trzeba byłoby prowadzić, gdyby została zaakceptowana rządowa propozycja zwolnienia z podatku całości gruntów zadrzewionych i zakrzewionych. Nie byłoby wtedy potrzeby przeliczania gruntów zakrzewionych i zalesionych klasy V, VI i VIz na hektary przeliczeniowe według zasad właściwych dla łąk i pastwisk. Z uwagi na powyższe fakty proszę o poczekanie na projekt rządowy i rozpatrywanie tych projektów łącznie. Zapewniam, że projekt rządowy znajdzie się w Sejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselMarekOlewinski">Nie zrobiłem tego na samym początku posiedzenia, ale nic straconego, gdyż zrobię to teraz. W imieniu całej Komisji witam nowego członka Komisji Finansów Publicznych, posłankę Annę Filek. Miło nam powitać panią w czasie, kiedy nasza Komisja zaczyna pracę. Mam nadzieję, że wspólna praca ułoży się korzystnie i będzie owocna.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselZdzislawPodkanski">Czy z wypowiedzi pani Ireny Ożóg mamy rozumieć, że projekt rządowy zmierza do tego, by grunty zakrzewione i zadrzewione, wchodzące w skład gospodarstwa rolnego zostały objęte podatkiem rolnym? Czy też, że wszystkie grunty klasy V, VI i VIz, wchodzące w skład gospodarstwa rolnego oraz grunty zadrzewione i zakrzewione będą zwolnione z podatku? Czy w takim wypadku grunty zadrzewione i zakrzewione znajdujące się gdzieś przy aglomeracjach miejskich i przeznaczone np. pod budownictwo też będą zwolnione z podatku?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#DyrektorDepartamentuPodatkowLokalnychwMinisterstwieFinansowGrzegorzNowecki">W aktualnie przygotowanym przez rząd projekcie nowelizacji ustawy o podatku rolnym, będącym już po uzgodnieniach międzyresortowych rząd proponuje kompleksowe podejście do sposobu opodatkowania gruntów rolnych. Problem poruszony przez posła Zdzisława Podkańskiego jest tylko wycinkiem problematyki dotyczącej opodatkowania tychże gruntów, z tym że jest to jeden z ważniejszych problemów, o którego istnieniu Ministerstwo Finansów wie już od dawna. Dlatego projekt rządowy proponuje, że grunty zadrzewione i zakrzewione ustanowione na użytkach rolnych będą wchodziły w skład gospodarstwa rolnego. Jednocześnie grunty te, jeżeli są gruntami rolnymi, będą zwolnione od podatku rolnego w całej rozciągłości. Wtedy nie będzie już podstawy do wyróżnienia gruntów V czy VI klasy, gdyż grunty te będą zwolnione z podatku. Jednak jeżeli grunt nie ma charakteru rolnego, czyli nie jest oznaczony symbolem "Lz", ale znajduje się na użytku rolnym, to jest on - zgodnie z ewidencją gruntów i budynków - innym rodzajem gruntu. Gruntów zadrzewionych i zakrzewionych w zasadzie nie można użytkować w żaden racjonalny sposób i dlatego proponujemy, by zwolnić je z podatku od nieruchomości z wyjątkiem przypadku, gdy grunty te będą wykorzystywane do prowadzenia działalności gospodarczej. W takiej sytuacji zastosowany będzie podatek od nieruchomości, czyli zmieniony zostanie charakter gruntu. Jaki grunt może być oznaczony symbolem "Lz" jednoznacznie stwierdzono w rozporządzeniu Ministra Rozwoju Regionalnego i Budownictwa w zakresie ewidencji gruntów i budynków. Aby taki grunt zmienił swój charakter, musi stać się gruntem przeznaczonym do celów mieszkalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselMarekOlewinski">Mam pytanie do pani minister Ireny Ożóg. Kiedy możemy się spodziewać projektu rządowego? Czy w grę wchodzi miesiąc, dwa, czy pół roku?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PodsekretarzstanuIrenaOzog">Obecnie trwają prace nad projektem ustawy o zmianie ustawy o podatku rolnym, projektem ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, projektem ustawy o podatku leśnym oraz projektem ustawy o podatku od spadków i darowizn. Wszystkie te projekty są kompleksowo związane z projektem ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego i mają już za sobą uzgodnienia międzyresortowe, ale opracowywane są oddzielnie. Od tego wtorku za tydzień zostaną one przyjęte przez Radę Ministrów, a potem zostaną natychmiast przekazane do Sejmu. Przekazanie tych projektów do Sejmu nastąpi jeszcze przed wakacjami.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Rozumiem, że toczą się uzgodnienia między posłem wnioskodawcą a ministerstwem. Niezależnie od terminu rozpatrywania poselskiego czy też rządowego projektu nowelizacji chciałam zapytać o kwestię związaną z przekwalifikowaniem gruntów. Nie wiem jednak, czy już dziś będę mogła otrzymać odpowiedź. W dniu dzisiejszym wiele gruntów leży odłogiem, często możemy spotkać tzw. samosiejkę. Grunty te nie są uprawiane, nie dba się o nie i nie prowadzi na nich zabiegów pielęgnacyjnych. Czy takie grunty będą objęte nową formą płacenia podatków? Z tego co wiem, w ewidencji działka jest określona odpowiednią klasą, mówiącą, czy jest to działka zalesiona, pastwisko, czy też grunt określonej klasy bonitacyjnej. Chciałabym dowiedzieć się, jaka będzie struktura przeszacowania gruntów z jednej klasy do drugiej i które z nich nie będą objęte podatkiem? Zrozumiem, jeśli uzyskanie tej informacji nie będzie jeszcze dziś możliwe, ale udzielenie jej dziś lub ewentualnie podczas przedkładania projektu rządowego byłoby zasadne.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PodsekretarzstanuIrenaOzog">Prawo podatkowe nie należy do prawa określającego następstwa lub przyczyny, a więc w przepisach prawa podatkowego nie możemy zamieścić klasyfikacji czy zasad przekwalifikowania gruntów. Prawo podatkowe dotyczące podatku rolnego czy podatku od nieruchomości odnosi się do ewidencji gruntów i budynków, co oznacza, że następstwa podatkowe zależą od klasyfikacji danego gruntu w ewidencji. W prawie podatkowym nie możemy zamieścić tego typu regulacji. Nie oznacza to jednak, że problem ten nie istnieje. Jest to jednak zagadnienie, które należy nie tylko do ministra finansów, ale także do ministra rolnictwa oraz całego szeregu innych organów. Dlatego nie mogę dzisiaj odpowiedzieć na to pytanie. Poza tym jak już powiedziałam tego typu spraw nie reguluje się w prawie podatkowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselZdzislawPodkanski">Jeżeli inicjatywa rządu zmierza do jeszcze korzystniejszego rozwiązania, czyli całkowitego zwolnienia z podatku, to jako poseł wnioskodawca, mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że grupa posłów z klubu parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego, która podpisała się pod tym projektem, na pewno taką inicjatywę poprze. Mój niepokój budzi inny fakt. Cały czas pracy nad tym projektem towarzyszą konflikty. Te uregulowania prawne powinny obowiązywać od 1 stycznia bieżącego roku. Jest jednak dużo różnych protokołów czy też zaleceń pokontrolnych izb obrachunkowych i praca postępuje bardzo wolno. Powodem są niejasności w interpretacji prawnej oraz brak jednolitej wykładni. Rząd sam potwierdza, że w przypadku gruntów zadrzewionych i zakrzewionych możliwe są trzy formy podatku. Gminy natomiast, za pomocą uchwał gmin unikają tego przepisu, gdyż wiedzą, że te grunty nie przynoszą właścicielom żadnego dochodu. Załóżmy, że Rada Ministrów nie będzie miała na dzień dzisiejszy ważniejszego tematu i przyjmie ten projekt. Pani minister Irena Ożóg przed chwilą pokazała mi projekt rządowy, który liczy sobie sześć stron. Pozostaje jeszcze kwestia, jaką drogą on pójdzie. Czy nowelizacja ta zostanie skierowana bezpośrednio do Komisji? Kiedy odbędzie się pierwsze czytanie projektu? Niestety, może okazać się, że prace nad projektem rządowym będą trwały jeszcze - załóżmy - półtora roku, a w tym czasie problem będzie narastał. Wtedy to już nie będzie zależeć tylko od Sejmu, ale także jego prezydium, od marszałka, a także od wydolności Komisji. Musimy wziąć pod uwagę przerwę wakacyjną i związane z nią spiętrzenie innych spraw, poza tym niedługo będziemy musieli zająć się ustawami okołobudżetowymi i samym budżetem. Obawiam się, że kiedy te wszystkie sprawy nałożą się, to uchwalenie omawianej ustawy może odwlec się nawet o rok. Źródłem moich obaw jest doświadczenie z poselskim projektem ustawy o zmianie ustawy o podatku rolnym. Projekt ten został złożony już dawno temu. Na początku odbyłem wiele dyskusji z przedstawicielami różnych resortów, jednak później okazało się, że niemożliwością jest uzyskanie do końca jasnej wykładni. Postanowiliśmy złożyć ten projekt z zapisem w pozycji 4, mówiącym, że ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia bieżącego roku. Później zmuszeni byliśmy zmienić termin na 1 kwietnia bieżącego roku. Obecnie mamy już czerwiec, a czas nadal biegnie. Ze skutkami podatku gruntowego za pierwszy kwartał mamy do czynienia dopiero w drugim kwartale, więc data 1 kwietnia była jeszcze do przyjęcia. Niestety, różne nieporozumienia uniemożliwiły nam wprowadzenie w życie tych przepisów. Jeśli chodzi o samą intencję rządu, to w pełni mi ona odpowiada.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselEdwardWojtalik">Czym rząd kieruje się zwalniając od podatku tego rodzaju grunty? Na terenach zachodnich i północnych wykupuje się grunty V, VI klasy tylko dlatego, że nie płaci się od nich podatku. Wykupujący tego typu grunty czekają na lepsze czasy, kiedy Polska wejdzie do Unii Europejskiej. Z tymi gruntami nic się nie robi, one leżą odłogiem i są zasiewane przez wiatr. Zdarza się, że jadąc samochodem mija się całe kilometry takich nieuprawianych ziem, których widok jest porażający. Zwolnienie z podatku będzie powodować dalszą degradację tych gruntów, których przywrócenie do użytku nie będzie później ani łatwe, ani tanie. Poza tym pojawia się kwestia subwencji wyrównawczej. Gminy biedne, o słabych gruntach nie będą otrzymywać podatku rolnego, a w konsekwencji będą coraz biedniejsze. Jak rząd ma zamiar temu zaradzić?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PodsekretarzstanuIrenaOzog">Jeśli chodzi o kwestię terminów, to trudno mi powiedzieć, kiedy projekt rządowy pojawi się w Sejmie i w jaki sposób będzie przebiegać praca nad nim. Mogę natomiast powiedzieć, że intencją rządu jest, by ten projekt został rozpatrzony bez zbędnej zwłoki. Projekty ustaw podatkowych, przypomnę że chodzi o ustawę o podatku rolnym, ustawę o podatkach i opłatach lokalnych, ustawę o podatku leśnym oraz ustawę o podatku od spadków i darowizn mają wpływ na wysokość dochodów samorządowych. Projekty te są rozpatrywane oddzielnie, a nie łącznie z projektem ustawy o zmianie ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego oraz o zmianie niektórych innych ustaw tylko ze względu na ekonomikę pracy. Chodzi o to, by nie utrudniać prac nad wszystkimi projektami w razie jakiś kłopotów z jednym z nich. Równoległe rozpatrywanie tych projektów jest po prostu najszybszym sposobem uchwalenia tych ustaw. Niezależnie od sposobu pracy nad nimi, wszystkie projekty w wersji rządowej są ściśle związane z projektem ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Projekt tej ustawy musi być przedłożony i rozpatrzony przez Sejm w tym roku, niezależnie od tego, czy zostanie on przyjęty, czy też przedłużony zostanie czas trwania dotychczasowej ustawy. Myślę jednak, że nie dojdzie do kolejnego przedłużenia, i że w życie wejdzie nowa ustawa. Tego wymaga po prostu stan prawny. Ta sytuacja jest gwarancją od strony prawnej, że zmiany muszą nastąpić w tym roku, a w życie powinny wejść od przyszłego roku. Jeśli zaś chodzi o wątpliwości posła Edwarda Wojtalika, to nie postawiłabym tezy, że obecnie powodem przenoszenia własności gruntów rolnych V i VI klasy jest zwolnienie ich z podatku. Zgadzam się z tym, co powiedział poseł Zdzisław Podkański, że gminy często podejmują uchwały o zwolnieniu gruntów zadrzewionych i zakrzewionych z podatku przez wzgląd na przesłanki ekonomiczne. Grunty te nie przynoszą żadnych dochodów, więc gminy starają się zachowywać racjonalnie i nie obciążać ich właścicieli podatkiem rolnym, podatkiem od nieruchomości czy podatkiem leśnym. Możliwy jest każdy z tych podatków, ale nie mogą być nakładane równocześnie. Problem tkwi w tym, który z nich zastosować i według jakich zasad. Przedstawiając cały pakiet zmian o podatkach lokalnych rząd oczywiście bierze pod uwagę zbilansowany rachunek skutków finansowych dla gmin, a ostateczne decyzje w tej sprawie będą zapadać w parlamencie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoslankaHalinaNowinaKonopka">Mam pytanie do przedstawiciela wnioskodawców. Zastanawia mnie, jaki wpływ nowelizacja tej ustawy będzie miała na opodatkowanie obszarów, które w tej chwili nie są użytkowane i zarastają krzewami, a nawet drzewami. Czy zwolnienie z podatku dotyczyłoby tylko gruntów wysokiej klasy, czy także gleb niższych klas, czyli tych lepszych?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselZdzislawPodkanski">To jest dobre pytanie. W przypadku gruntów zakrzewionych i zadrzewionych, które nie wchodzą w skład gospodarstwa można zinterpretować te przepisy tak jak w pytaniu posłanki Haliny Nowiny Konopki. Nie da się ukryć, że kwestia odłogujących gruntów rolnych jest dziś poważnym problemem. Trudno wymagać od ministra finansów zajęcia stanowiska w tej sprawie, gdyż w tym przypadku konieczne jest stanowisko ministra rolnictwa. Myślę, że powinniśmy otrzymać od resortu rolnictwa informację o planowanych działaniach i przyszłej polityce w zakresie gospodarowania zasobami.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoslankaHalinaNowinaKonopka">Moje wątpliwości nie zostały do końca wyjaśnione, więc przedstawię interesującą mnie sytuację. Około jednej trzeciej mojego województwa, czyli województwa warmińsko mazurskiego jest zadrzewiona i zakrzewiona w sposób wtórny, w wyniku porzucenia i nieuprawiania ziem. Grunty często nie wchodzą w skład żadnych gospodarstw rolnych, ponieważ są dzierżawą w całości pozostawioną jako nieużytek. Bardzo często są to gleby III i IV klasy.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselLeszekSwietochowski">Od wejścia w życie ustawy o opodatkowaniu gruntów zalesionych i zakrzewionych gminy zgłaszały swoje uwagi do Ministerstwa Finansów. Kontrola regionalnych izb obrachunkowych często kończy się podważeniem decyzji gmin o masowych zwolnieniach od podatku. Dzieje się tak, ponieważ niektóre z izb twierdzą, że działanie takie jest niezgodne z przepisami, a decyzje o zwolnieniach można podejmować tylko w sprawach indywidualnych. Takie stanowisko często zajmuje, np. Lubelska Regionalna Izba Obrachunkowa, a w każdym razie oddział Biała Podlaska. Podobna sytuacja jest także w przypadku podatku od mieszkań, który nie zawsze jest ustalony. Zdarza się, że rady gminy ustawowo zwalniają od podatku, np. wszystkie mieszkania w gminie, a regionalna izba obrachunkowa podważa te decyzje. Wiele lat byłem wójtem gminy Stanin i często spotykałem się z tego typu problemami. W mojej gminie w przypadku sprzeciwu izby obrachunkowej stosowaliśmy wybieg, polegający na zwalnianiu z podatku mieszkań poniżej trzystu metrów. W gminie nie było większych mieszkań, a więc w teorii zwolniliśmy od podatku nie wszystkich, a w praktyce wszystkich. Podałem ten przykład dlatego, że w przypadku gruntów zadrzewionych i zakrzewionych mamy do czynienia z identycznym rozwiązaniem. Chciałbym dowiedzieć się, czy gdyby nie inicjatywa poselska, rząd zająłby się przygotowaniem tej ustawy, skoro przez tyle lat nie wykazywał zainteresowania tą sprawą. Pojawiły się opinie, że rząd jest zbyt hojny, gdyż wychodzi z inicjatywą i chce zwolnić grunty klasy V i VI z podatku. Przyznam, że poszedłbym jeszcze dalej. Biorąc pod uwagę obecną rentowność uprawy gruntów rolnych powinniśmy zastanowić się, czy nie zwolnić z podatku także gruntów klasy IVb. Zwracam państwa uwagę na fakt, że przy obecnych stawkach podatku, pomimo niskiej opłacalności w rolnictwie do budżetów gmin wpływa około 860 mln zł podatku rolnego. Wieś, choć biedna, przekazuje jednak do budżetów gmin zdecydowane kwoty. W trakcie analizy projektu poselskiego lub rządowego można by wprowadzić odpowiednie poprawki. W zasadzie nie widzę przeszkód, aby wszystkie postanowienia rządu wprowadzić jako poprawki poselskie podczas omawiania projektu poselskiego; to zdecydowanie przyśpieszyłoby pracę. Posłanka Krystyna Skowrońska pytała o kwestię przekwalifikowania gruntów. Obecne przepisy prawne bez żadnych problemów umożliwiają taką czynność, a starostwa powiatowe i wydziały geodezji posiadają stosowne uprawnienia. Przeszacowania gruntów można dokonać na wniosek jednego rolnika, a także całej miejscowości, z tym że wtedy wniosek musi dotyczyć ponad 50% powierzchni gruntów. Te sprawy są uregulowane ustawami. Jeśli zaś są grunty zadrzewione i zakrzewione lepszych kategorii i w ewidencji gruntów występują one jako grunty używane rolniczo, to starostwa powiatowe mogą je jednoznacznie przekwalifikować na grunty zadrzewione i zakrzewione.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#DyrektorGrzegorzNowecki">Przedmiotem propozycji złożonej przez grupę posłów jest kwestia opodatkowania gruntów zakrzewionych i zadrzewionych, oznaczonych w ewidencji gruntów i budynków symbolem "Lz". Zgodnie z art. 21 ustawy - Prawo geodezyjne i kartograficzne dane zawarte w ewidencji gruntów i budynków są podstawą wymiaru podatków i innych świadczeń, a więc przy wymiarze podatków od nieruchomości, a szczególnie podatku rolnego i leśnego bezpośrednio odwołujemy się do danych zawartych w tzw. ewidencji powszechnej, czyli dla całego kraju. Omawiany problem dotyczy tylko gruntów nie będących gruntami rolnymi, natomiast jeżeli grunt jest zakwalifikowany jako grunt rolny, to jego klasa się nie zmienia. Przeczytam aktualnie obowiązującą definicję gruntów zadrzewionych i zakrzewionych z rozporządzenia Ministra Rozwoju Regionalnego i Budownictwa. Gruntem zadrzewionym i zakrzewionym, który nie jest gruntem rolnym, są grunty porośnięte roślinnością leśną, których pole powierzchni jest mniejsze od 1/10 hektara, a także: śródpolne skupiska drzew i krzewów nie zaliczane do lasów, tereny torfowisk pokrytych częściowo kępami drzew i krzewów, grunty porośnięte wikliną w stanie naturalnym oraz krzewiastym, przylegające do wód powierzchniowych grunty porośnięte drzewostanem lub krzewami, stanowiące strefę ochronną cieków wodnych i zbiorników wodnych, jary i wąwozy pokryte drzewami i krzewami w sposób naturalny, wysypiska kamieni i gruzowiska porośnięte drzewami i krzewami, zadrzewione i zakrzewione tereny nieczynnych cmentarzy itd. Ogólnie mówiąc są to różne skupiska drzew i krzewów. Definicja ta jest sama w sobie odpowiedzią na pytanie, dlaczego rząd proponuje zwolnić te grunty z podatku. Jak widać, są one bliższe nieużytkom niż gruntom, które mogą być wykorzystywane do jakiejś działalności, szczególnie rolniczej czy leśnej. Kwestia tych gruntów nie jest przedkładana Sejmowi po raz pierwszy. Propozycja rządu dotycząca gruntów oznaczonych jako grunty zadrzewione i zakrzewione pojawiła się w zeszłym roku wraz z projektem ustawy o dochodach jednostek samorządów terytorialnych, który przeszedł cały proces legislacyjny. Jest to po prostu propozycja mająca na celu uregulowanie zasad opodatkowania gruntów w całym systemie opodatkowania nieruchomości. Dlatego też jest włączona do pakietu ustaw towarzyszących ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Towarzyszy jej nowelizacja ustawy o podatku od nieruchomości i nowa ustawa o podatku leśnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PodsekretarzstanuIrenaOzog">Chciałabym odnieść się do wypowiedzi pana posła Leszka Świętochowskiego o zwolnieniach z opodatkowania podatkiem rolnym i ocenach tego działania przez regionalne izby obrachunkowe. Z mocy przepisów obowiązujących ustaw rada gminy ma prawo do stosowania preferencji podatkowych w drodze uchwały i takie decyzje nie powinny być kwestionowane przez regionalne izby obrachunkowe. Natomiast w przypadku zwolnień indywidualnych odpowiednie uprawnienia ma nie rada gminy, tylko wójt lub burmistrz. Obydwa sposoby zwalniania z podatku są sposobami legalnymi, które z punktu widzenia prawnego nie powinny być kwestionowane przez regionalne izby obrachunkowe. Wprawdzie zetknęłam się z sytuacją, w której regionalne izby obrachunkowe wyrażały się negatywnie o podejmowaniu przez jednostki samorządowe takich uchwał, ale ich krytyka dotyczyła celowości tego działania od strony ekonomicznej. Izby nie kwestionowały zgodności uchwał z prawem, ale dbały o zapewnienie dochodu jednostkom samorządu terytorialnego. Są to dwie różne sprawy. Nie można zabronić regionalnym izbom obrachunkowym oceniania budżetu gminy od strony celowości jej działań. Natomiast izby nie mają żadnych podstaw prawnych do podważania zgodności z prawem tego typu działań gminy.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoselZdzislawPodkanski">Rzeczywiście, w ubiegłym roku już pracowano nad podobnym projektem, ale działania te nie przyniosły żadnych efektów, a rozwiązanie tej kwestii przeniesiono na następny rok. Może się zdarzyć, że my również pracując nad tym projektem będziemy musieli borykać się z różnymi problemami od początku do końca. Dlatego mamy do wyboru dwie drogi. Jeśli chodzi o pierwszą, to skoro nie ma rozbieżności co do potrzeby uregulowania sprawy podatku od gruntów zadrzewionych i zakrzewionych, to nic nie stoi na przeszkodzie, by zgrać koncepcję rządu i grupy posłów. Byłaby to oszczędność pracy, przepisy zostałyby wprowadzone w życie, a poza tym przy późniejszej głębszej nowelizacji ustawy mielibyśmy jeden problem do rozwiązania mniej. Na drodze takiego rozwiązania nie stoją żadne przeszkody natury legislacyjnej. Możemy też postąpić inaczej i poczekać z uchwaleniem tej ustawy. Jeżeli zdecydujemy się na ten sposób, to konieczna jest wykładnia ministra finansów dla regionalnych izb obrachunkowych. Chodzi o to, by nie wprowadzały w błąd rad gmin, wójtów i pracowników. Tu na sali łatwo powiedzieć, że izby obrachunkowe nie mają prawa czegoś zrobić, ale w sytuacji, gdy przyjeżdża kontrola i wysuwa szereg zarzutów w stosunku do pracowników i władz gminy, nie jest to dla nich takie oczywiste. Problem ten nie dotyczy tylko jednego województwa, z tego co wiem, pojawia się w co najmniej dwóch, województwie lubelskim i podkarpackim. Podejrzewam jednak, że w innych województwach sytuacja w tym zakresie wygląda podobnie. Chciałbym jeszcze odnieść się do wypowiedzi posłanki Haliny Nowiny Konopki. Obecnie patrząc na pola gołym okiem, bez pomocy urządzeń geodezyjnych można stwierdzić, że dane tereny są opuszczone. Czasem mamy do czynienia z samosiejkami, które same zarastają drzewami i krzewami. Nie zawsze kwestie te są uregulowane przez organy właściwe do przekwalifikowania gruntów. Jednak omawiany projekt dotyczy głównie skrawków gruntów, których powierzchnia nie przekracza 10 arów. Niezależnie od dalszych losów tego projektu trzeba zająć się obszarami opuszczonymi, które dziś nie mają gospodarza i nie są wykorzystywane rolniczo, ale nie zostały przekwalifikowane. Tereny te nadal występują jako grunty rolne, ale praktycznie rzecz biorąc są na stanie Agencji lub innego podmiotu i nie są wykorzystywane do celów rolniczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselJozefGruszka">Przepraszam za spóźnienie na posiedzenie. Z tego powodu nie miałem możliwości usłyszeć całości argumentacji. Mimo to sytuacja jest dla mnie dość jasna. Pani minister Irena Ożóg deklaruje, że rząd przedłoży nam swój projekt. Uważam, że powinniśmy poczekać do tego czasu i na razie zakończyć pierwsze czytanie tego projektu. Kiedy pojawi się projekt rządowy, odbędziemy jego pierwsze czytanie w podobny sposób jak obecnie, a następnie, jeszcze w lipcu przystąpimy do pracy nad obydwoma projektami. Taka jest moja propozycja.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PoselMarekOlewinski">Myślę, że propozycja ta jest godna uwagi. Przyznam, że chciałem zaproponować państwu takie samo rozwiązanie, skoro rząd ma przyjąć projekt w przyszłym tygodniu i jest szansa, że w lipcu wpłynie on do Sejmu. Na lipiec zaplanowane są trzy posiedzenia naszej Komisji. Czy będzie to nowelizacja ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego czy projekt dotyczący tylko podatku rolnego? Abyśmy mieli pewność, że będziemy mogli szybko zacząć pracę proszę panią minister Irenę Ożóg o przybliżenie nam szczegółów. Chcielibyśmy w lipcu rozpocząć, a może nawet zakończyć pracę nad tym, co już mamy i nad tym, co rząd przedłoży, choć nie wiem, czy projektem tym zajmie się tylko Komisja Finansów, czy też zostanie on skierowany jeszcze do innej komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PodsekretarzstanuIrenaOzog">Rząd przygotował pięć projektów odrębnych ustaw. Jednym z nich jest projekt ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Przypomnę, że obecnie obowiązująca ustawa traci swoją moc z końcem tego roku, a więc konieczne jest przygotowanie takiej ustawy. W bezpośrednim związku z tą ustawą pozostają rządowe projekty zmian czterech ustaw podatkowych, czyli projekt ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, projekt ustawy o podatku rolnym, projekt ustawy o podatku leśnym oraz projekt ustawy o podatku od spadku i darowizn. Ustawy te wprawdzie mogłyby być włączone jako zmieniane do ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, ale w przypadku sporów w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, te ustawy podatkowe mogłyby nie zostać uchwalone. Dlatego ustawy te są ściśle ze sobą związane, ale każda uchwalona zostanie osobno, jako nowelizacja. Ustawy te rząd skieruje do Sejmu w lipcu. Rząd nie ma nic przeciw przyjęciu zaproponowanych przed chwilą zasad procedowania. Pan poseł Zdzisław Podkański otrzymał ode mnie do wglądu projekt, który ma przyjąć Rada Ministrów. Projekt ten obejmuje pełne zwolnienie z podatku, co oznacza, że transponowanie tych przepisów do poselskiego projektu ustawy nie rozwiązuje problemu. Postąpienie w ten sposób sprawi, że nadal będziemy mieć grunty zadrzewione i zakrzewione, wchodzące w skład gospodarstwa rolnego, które zostaną zwolnione z podatku. Poza tym zostaną grunty zadrzewione i zakrzewione, nie wchodzące w skład gospodarstwa rolnego, które w ewidencji gruntów i budynków nie są klasyfikowane jako grunty rolne. Oznacza to, że w dalszym ciągu pozostanie problem podatkowy gruntów niewchodzących w skład gospodarstwa, niekwalifikowanych jako użytki rolne ani użytki leśne. W tej sytuacji rozwiązalibyśmy tylko część problemu. Dlatego musimy pracować nad tymi ustawami kompleksowo, czyli jednocześnie brać pod uwagę trzy ustawy, ustawę o podatku rolnym, o podatku leśnym i o podatku od nieruchomości. Tylko takie postępowanie gwarantuje pełne rozwiązanie problemu opodatkowania tych gruntów. Jeśli chodzi o indywidualne zapytania o zasady opodatkowania i zwalniania z podatku, to zawsze udzielamy jednakowych odpowiedzi i jesteśmy gotowi wysłać swoje stanowisko do wszystkich regionalnych izb obrachunkowych. Możemy nawet rozszerzyć je o przypomnienie izbom uprawnień rad gmin, wójtów i burmistrzów w zakresie preferencji podatkowych, zarówno w formie uchwały, jak i decyzji indywidualnej. Jednak z moich obserwacji wynika, że niektóre regionalne izby obrachunkowe nie akceptują stanowiska ministra finansów. W kraju są dwie izby uprawiające własną politykę, na którą minister finansów nie ma przełożenia prawnego. Niestety zdarza się to nie tylko w przypadku tego podatku.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoselMarekOlewinski">Uważam, że możemy procedować ten projekt zgodnie z propozycją pana posła Józefa Gruszki. Moglibyśmy dziś zakończyć pierwsze czytanie projektu, przedstawionego nam przez pana posła Zdzisława Podkańskiego na tym etapie i poczekać jakieś półtora tygodnia na wpłynięcie do Sejmu projektów, o których mówiła pani minister Irena Ożóg. Wówczas zaczniemy pracę nad projektami tych ustaw podatkowych, łącznie z omawianym dziś projektem. Zrobimy to na posiedzeniu Komisji lub jeżeli Prezydium Sejmu zdecyduje inaczej po czytaniu na sali plenarnej. Uważam, że byłoby to postępowanie racjonalne, które pozwoliłoby na znalezienie kompleksowego rozwiązania omawianego dziś problemu. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to na tym skończymy dzisiejsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku rolnym i poczekamy z kontynuacją na projekty rządowe. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja zgodziła się na przedstawioną propozycję. Dziękuję panom i paniom posłom raz gościom. Przypominam, że o godzinie jedenastej, czyli za około dziesięć minut, zaplanowane jest następne posiedzenie naszej komisji. Mówię o tych obradach - następne, ponieważ przewidziana jest na nie osobna lista. Zachęcam do składania podpisów. Zamykam posiedzenie Komisji Finansów Publicznych.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>