text_structure.xml 56.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Otwieram posiedzenie Komisji. Dzisiejszy porządek obrad jest następujący. Punkt pierwszy - rozpatrzenie poprawek zgłoszonych w drugim czytaniu do rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych oraz ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Punkt drugi - rozpatrzenie poprawek zgłoszonych w drugim czytaniu do rządowego projektu ustawy o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich, obrocie tymi wyrobami i organizacji rynku wina. Punkt trzeci - rozpatrzenie poprawek zgłoszonych w drugim czytaniu do rządowego projektu ustawy o organizacji rynków owoców i warzyw, rynku chmielu, rynku tytoniu, rynku suszu paszowego oraz zmianie niektórych ustaw. Punkt czwarty - rozpatrzenie sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o ochronie danych osobowych. Ponadto prezydium Komisji proponuje rozszerzenie porządku obrad o punkt piąty - wybór sprawozdawcy Komisji w dalszych pracach nad rządowym projektem ustawy o organizacji rynku rybnego i pomocy finansowej w gospodarce rybnej. Czy są uwagi do przedłożonego porządku? Nie ma, rozumiem, że porządek został przyjęty. Przechodzimy do punktu pierwszego porządku - rozpatrzenia poprawek zgłoszonych w drugim czytaniu do rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych oraz ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Proszę sprawozdawcę Komisji posła Bogdana Derwicha o kilka słów na temat poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselBogdanDerwich">W trakcie drugiego czytania zgłoszono do projektu trzy poprawki. Pierwsza poprawka ma charakter doprecyzowujący, wnioskodawcy proponują, aby w art. 1 w pkt 4 w lit. b dotyczącym art. 6 ust. 9 pkt 5 po wyrazach "wkładów do spółki lub" dodać wyraz "wartość". Najistotniejsza jest poprawka nr 2. Podczas drugiego czytania zmieniła się sytuacja i art. 2 projektu stał się już niepotrzebny - dlatego wnioskodawcy proponują jego uchylenie. Poprawka nr 3 ma charakter wyprzedzający. Z doświadczenia wiemy, że nie zawsze udaje się dotrzymywać narzuconych ram czasowych, więc w konsultacji ze stroną rządową zaproponowaliśmy takie rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Czy są uwagi do zgłoszonych poprawek? Nie widzę. Proszę stronę rządową o przedstawienie stanowiska wobec poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowElzbietaMucha">Poprawka nr 1 ma charakter doprecyzowujący, legislacyjny i rząd ją popiera. Poprawka nr 2 jest najistotniejsza, ponieważ treść proponowanego art. 2 została już przyjęta w podpisanej przez Prezydenta RP ustawie o jednostkach samorządu terytorialnego i ponowna, taka sama regulacja byłaby bezprzedmiotowa. Propozycja uchylenia art. 2 jest słuszna. Jeśli chodzi o poprawkę nr 3, dotyczącą wejścia w życie ustawy, pierwotnie niektóre przepisy projektu miały wejść w życie z dniem 1 stycznia 2004 r., jednak z uwagi na trwający proces legislacyjny nie ma takiej możliwości i korekta tego zapisu jest zasadna. Jednocześnie chcę podkreślić, że w kontekście uchylenia art. 2, stosownej modyfikacji musi ulec również art. 6. Jeżeli Komisja przychyli się do propozycji uchylenia art. 2, również w art. 6 muszą ulec zmianie powołania na art. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Stanowisko rządu wobec trzech zgłoszonych poprawek jest pozytywne. Czy ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę, zatem przechodzimy do głosowania. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła wniosek o zarekomendowanie Sejmowi przyjęcia poprawki nr 1. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie poprawki nr 1. Przechodzimy do poprawki nr 2 dotyczącej uchylenia art. 2. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła wniosek o zarekomendowanie Sejmowi przyjęcia poprawki nr 2. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie poprawki nr 2. Proponuję, aby Komisja upoważniła Biuro Legislacyjne KS do dokonania stosownej zmiany w art. 6, w którym znalazły się przywołania do art. 2. Rozumiem, że Komisja wyraziła zgodę na tę propozycję. Przechodzimy do poprawki nr 3 zmierzającej do nadania projektowi elastycznego terminu wejścia w życie, w zależności od tego, kiedy zdoła się uchwalić i opublikować ustawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Mamy uwagę nie tyle do poprawki nr 3, co do konsekwencji jej przyjęcia, które staną się aktualne po trzecim czytaniu. Kiedy w trzecim czytaniu projekt zostanie przyjęty, wówczas zmianie ulegnie treść art. 6.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Chodzi mi o to, żeby marszałek Sejmu wspomniał o tym, iż przyjęcie poprawki powoduje określone konsekwencje, aby nie było wątpliwości, że chodzi o decyzję Komisji, a nie przypadkową zmianę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła wniosek o zarekomendowanie Sejmowi przyjęcie poprawki nr 3. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie poprawki nr 3. Proszę o opinię na temat poprawek przedstawiciela UKIE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WicedyrektorDepartamentuPrawnegoKomitetuIntegracjiEuropejskiejMariuszDaca">W związku z włączeniem treści art. 2 do ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, nie zgłaszamy zastrzeżeń do przyjętych poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Proponuję, aby sprawozdawcą Komisji w dalszym ciągu był poseł Bogdan Derwich. Nie ma sprzeciwu, rozumiem, że Komisja przyjęła kandydaturę posła Bogdana Derwicha. Przechodzimy do punktu drugiego porządku - rozpatrzenia poprawek zgłoszonych w drugim czytaniu do rządowego projektu ustawy o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich, obrocie tymi wyrobami i organizacji rynku wina. Sprawozdawcą Komisji w trakcie drugiego czytania projektu był poseł Roman Jagieliński, obecnie przebywający w szpitalu. W związku z tym proponuję, abyśmy zrezygnowali z wysłuchania stanowiska posła sprawozdawcy o poprawkach zgłoszonych w drugim czytaniu. Proponuję, aby w imieniu rządu do poprawki zgłoszonej w trakcie drugiego czytania ustosunkował się minister Józef Pilarczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiJozefPilarczyk">Poprawka zgłoszona przez grupę posłów sprowadza się do tego, aby dotychczasowy art. 23 projektu oznaczyć jako art. 23 ust. 1 i dodać w tym artykule ust. 2 o następującej treści: "Przepisy ust. 1" - czyli dotychczasowego art. 23 - "stosuje się w przypadku, o którym mowa w art. 27 ust. 1". Oznacza to, że przepisy art. 23 nie byłyby stosowane również w wypadku, gdyby produkcja wina w kraju nie przekraczała 25 tys. hektolitrów. Muszę oświadczyć, że ten przepis jest niezgodny z prawem UE, ponieważ w Unii każdy rodzaj produkcji jest objęty przepisami zawartymi w dotychczasowym art. 23. Przypomnę, iż przepis ten stanowi, że "do wyrobu win gronowych używa się wyłącznie winogron zebranych z krzewów odmian winorośli właściwej (Vitis vinifera) lub krzyżówek winorośli właściwej z innymi gatunkami". Zgłaszając poprawkę, grupa posłów chciałaby, aby ten przepis był stosowany tylko i wyłącznie wtedy, kiedy produkcja win gronowych w Polsce przekroczy wielkość 25 tys. hektolitrów, co byłoby niezgodne z przepisami UE w tym zakresie. W związku z tym proponuję odrzucenie poprawki do art. 23.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Czy chcieliby zabrać głos posłowie wnioskodawcy? Nie widzę, zatem przechodzimy do rozstrzygnięcia. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła wniosek o zarekomendowanie Sejmowi odrzucenie poprawki nr 1 do art. 23, zgłoszonej przez posła Pawła Poncyljusza i grupę posłów. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi odrzucenie poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WicedyrektorDepartamentuPrawnegoKIEMariuszDaca">UKIE nie zgłasza zastrzeżeń do negatywnej rekomendacji poprawki, ponieważ w naszej ocenie jest ona niezgodna z prawem UE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Trzecie czytanie tego projektu jest przewidziane w porządku bieżącego posiedzenia Sejmu. Mamy niewielką nadzieję, że dotychczasowy sprawozdawca Komisji poseł Roman Jagieliński przybędzie na obrady, więc trzeba wybrać innego sprawozdawcę. W związku z tym proponuję, aby w trakcie trzeciego czytania funkcję sprawozdawcy pełniła posłanka Zofia Grzebisz-Nowicka. Czy pani posłanka wyraża zgodę? Tak. Czy jest sprzeciw wobec tej kandydatury? Nie ma, rozumiem, że Komisja ją przyjęła. Przechodzimy do punktu trzeciego porządku - rozpatrzenia poprawek zgłoszonych w drugim czytaniu do rządowego projektu ustawy o organizacji rynków owoców i warzyw, rynku chmielu, rynku tytoniu, rynku suszu paszowego oraz zmianie niektórych ustaw. W tym punkcie porządku, podobnie jak w poprzednim, w trakcie drugiego czytania sprawozdawcą Komisji był poseł Roman Jagieliński, nie będę już powtarzał, o co chodzi i od razu przejdziemy do pracy nad poprawką. Proszę ministra Józefa Pilarczyka o wyrażenie stanowiska rządu w sprawie poprawki. Przypomnę, że jej autorami są posłowie: Andrzej Jagiełło, Roman Jagieliński, wraz z grupą posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#SekretarzstanuwMRiRWJozefPilarczyk">Grupa posłów zgłosiła poprawkę do art. 42 projektu, który wprowadza zmiany do ustawy o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych. Po przeprowadzeniu analizy chcę poinformować, że poprawka jest słuszna, poprawiając błąd techniczny, który wywołałby poważne skutki prawne i merytoryczne. W związku z tym, po sprawdzeniu zgodności z innymi obowiązującymi w tym zakresie przepisami prawa, mogę powiedzieć, że poprawka naprawia ewidentny błąd, który znalazł się w ustawie. Autorzy poprawki proponują, aby po art. 42 projektu dodać nowy artykuł, zgodnie z którym w załączniku w części "Objaśnienia" ustawy o organizacji rynku przetworów owocowych i warzywnych w pkt 8 wyrazy "nie mniejszej niż 12%" zostaną zastąpione wyrazami "mniejszej niż 12%". Proponuje przyjąć poprawkę, wraz z jej konsekwencjami w art. 57.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Poproszę, aby pan minister wprowadził Komisję w tajniki wiedzy dotyczącej zapisu o 12% - czego one dotyczą? Wszak w art. 42 mamy zmianę do obowiązującej ustawy - aby Komisja miała pogląd, czego te procenty dotyczą, należałoby zaprezentować pełne brzmienie właściwego przepisu ustawy znowelizowanej po ewentualnym przyjęciu poprawki. Biuro Legislacyjne wyjaśnia, że chodzi o załącznik do ustawy i tabelę, gdzie w części dotyczącej soku pomidorowego, w tym przecieru, jest zapis o zawartości suchej masy powyżej 7%, ale poniżej 12%, w bezpośrednich opakowaniach o zawartości netto nie przekraczającej 1 kg. W tekście ustawy omyłkowo zapisano: powyżej 12%. Zatem chodzi o naprawę błędu, który powstał w trakcie prac legislacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#SekretarzstanuwMRiRWJozefPilarczyk">Sprawa dotyczy uściślenia zapisu w załączniku do ustawy i tak jak powiedział pan poseł, definicji soku pomidorowego, w którym określa się zawartość suchej masy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła wniosek o zarekomendowanie Sejmowi przyjęcie poprawki zgłoszonej w drugim czytaniu. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie poprawki. Jaka jest opinia UKIE w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WicedyrektorDepartamentuPrawnegoKIEMariuszDaca">Nie zgłaszamy zastrzeżenia do poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Podobnie jak w poprzednim, w tym punkcie porządku także zmuszeni jesteśmy ponownie dokonać wyboru sprawozdawcy. Proponuję, żeby także rolę sprawozdawcy powierzyć posłance Zofii Grzebisz-Nowickiej. Nie ma sprzeciwu, rozumiem, że Komisja przyjęła tę kandydaturę. Pani posłanka będzie sprawozdawcą Komisji w trakcie trzeciego czytania projektu. Przechodzimy do punktu czwartego - rozpatrzenia sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o ochronie danych osobowych. Proszę przewodniczącego podkomisji posła Arkadiusza Kasznię o przedstawienie projektu sprawozdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselArkadiuszKasznia">Podkomisja pracowała dość intensywnie, spotykając się pięć razy i za każdym razem dyskutując ponad dwie godziny. Na posiedzeniach gościliśmy przedstawicieli Głównego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z minister Ewą Kuleszą na czele oraz przedstawicieli MSWiA. Jeśli chodzi o partnerów społecznych, w pracach brali stale udział przedstawiciele między innymi Stowarzyszenia Marketingu Bezpośredniego i Polskiej Izby Telekomunikacji, a więc osoby, które z praktyki znają problem ochrony danych osobowych. Dokonaliśmy w przedłożeniu rządowym wielu zmian, można powiedzieć, że tylko kilka pozostało w pierwotnym kształcie. Większość zmian ma charakter redakcyjny, jednak w czasie prac podkomisji w toku dyskusji między stroną rządową a partnerami społecznymi zrodziło się kilka nowych pomysłów. Członkowie podkomisji starali się wnikliwie wsłuchiwać w każdą rację, argument, rozważać propozycje, przyjmując arystotelesowską zasadę, aby spotkać się na środku. W związku z powyższym mam przeświadczenie, że przygotowane sprawozdanie podkomisji nie będzie budziło zastrzeżeń żadnej ze strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnetrznychiAdministracjiLeszekCiecwierz">Strona rządowa nie zgłasza uwag do sprawozdania podkomisji i wnosi o jego przyjęcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#GeneralnyInspektorOchronyDanychOsobowychEwaKulesza">Ja popieram stanowisko resortu spraw wewnętrznych. Jednocześnie pragnę podziękować posłowi Arkadiuszowi Kaszni za prowadzenie prac podkomisji, rzeczywiście podkomisja wysłuchiwała wszystkich stron - w przypadku jakichkolwiek wątpliwości i konfliktów pod przewodnictwem pana posła próbowaliśmy znaleźć złoty środek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Otwieram dyskusję nad projektem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselAndrzejMarkowiak">Po tym, co tu powiedziano czuję się nieswojo, sugerując zmiany w sprawozdaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Zdarzało się Komisji przyjmować sprawozdania bez poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselAndrzejMarkowiak">Tak jest. Ja chciałem się podzielić kilkoma uwagami z lektury sprawozdania, czytanego oczami jego przyszłego "konsumenta". Poproszę o ustosunkowanie się do nich. Pierwsza uwaga dotyczy zmiany nr 3, w której proponuje się dodanie do ustawy art. 3a. W art. 3a ust. 2 jest napisane, że ustawy nie stosuje się do prasowej działalności dziennikarskiej, chyba, że "wolność wyrażania swoich poglądów i rozpowszechniania informacji istotne narusza prawa i wolności". Jest to język dyrektywy unijnej i nie wiem, czy uda się precyzyjnie określić, co istotnie narusza, a co nie narusza prawa i wolności. Nie wiem, czy nie należałoby w inny sposób sprecyzować tego zapisu. Po ostatnich doświadczeniach, kiedy szukano sprawców poprawek, nie będę silił się na własną propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Czy pan zgłasza poprawkę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselAndrzejMarkowiak">Nie zgłaszam poprawki, ponieważ uważam, że poprawki powinni zgłaszać autorzy projektu, ale to jest moje prywatne zdanie. Chcę zapytać, czy nie należałoby doprecyzować tego zapisu - może powstać problem przy rozstrzyganiu, co istotnie narusza, a co nie, praw i wolności. Druga uwaga dotyczy propozycji powołania zastępców Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Nie chciałbym tu dyskutować, jednak mój klub parlamentarny uważa, że w dzisiejszej sytuacji, choć może propozycja jest uzasadniona, biorąc pod uwagę oszczędności budżetowe, powinniśmy się z tym wstrzymać. Natomiast w zmianie nr 7 w art. 14 zaproponowano zapis: "w celu wykonania zadań, o których mowa w art. 12 pkt 1 i 2 Generalny Inspektor, zastępcy Generalnego Inspektora lub upoważnieni przez niego pracownicy Biura, mają prawo:" - tu następuje katalog, którego trzy punktu rozpoczynają się od słowa: "żądać". Chcę zapytać, jak to wyegzekwować? Wyobrażam sobie, że ktoś do mnie przychodzi i zgodnie z prawem czegoś żąda, a ja odpowiadam - nie. Ktoś ma prawo żądać, a ja mam prawo do odmowy. Chyba trzeba ten zapis skonstruować inaczej, mniej więcej tak: na żądanie kontrolowany ma obowiązek złożyć pisemne wyjaśnienia, okazać dokumenty, udostępnić do kontroli urządzenia. Kolejna uwaga dotyczy zmiany nr 15, gdzie w proponowanym art. 31 ust. 3 jest zapis, że podmiot jest obowiązany przed rozpoczęciem przetwarzania danych, podjąć środki zabezpieczające zbiór danych. Przyznam szczerze, że nie wiem, co znaczy zapis: "podjąć środki zabezpieczające". Jak można go z tego rozliczyć? Podjęcie czegoś stanowi formę niedokonaną. Tu należałoby użyć sformułowania, które pojawia się później: zapewnić lub wykonać. Następna uwaga dotyczy zmiany nr 20, gdzie w proponowanym art. 41 ust. 1 pkt 3 jest zapis: "zbiór zawiera opis kategorii osób" - dobrze byłoby określić, jak ten opis ma wyglądać. Opis kategorii osób może wyglądać różnie, w zależności od tego, kto go sporządził - może być jednostronicowy bądź dwuzdaniowy. Czy nie należałoby doprecyzować tego zapisu? Jak ma wyglądać opis kategorii osób? Później jest zapis: "zawiera zakres przetwarzanych danych". Nie wiem, co oznacza to sformułowanie. Myślę, że trzeba zapisać to inaczej. Kolejna uwaga dotyczy zmiany nr 22 i zapisu "danych związanych z przynależnością do kościoła". Nie wiem, jak dane mogą być związane z przynależnością - myślę, że chodzi tu o dane osób, które są przynależne do kościoła. Pojęcie danych związanych z przynależnością do kościoła jest dość dziwne i należałoby się zastanowić, czy nie napisać tego inaczej. Ostatnia uwaga ma formę pytania do członków podkomisji. Dlaczego zrezygnowano ze zmiany art. 45? Uzasadnienie pani inspektor dla propozycji wykreślenia zbioru wydawało się słuszne. Chciałbym wiedzieć, dlaczego zrezygnowano z tej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Nie widzę. Proszę o odniesienie się do uwag posła Andrzeja Markowiaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselArkadiuszKasznia">Członkowie podkomisji i goście wnikliwie debatowali nad każdą z zawartych w sprawozdaniu propozycji zmian. Wówczas nie było wątpliwości, co do znaczenia terminów: "podjął" i "wykonał". W związku z powyższym, pod względem językowym zapis był prosty i oczywisty. W trakcie prac Komisji bądź na sali plenarnej mogą się pojawiać wątpliwości, bo każdy inaczej rozumie te określenia, zwłaszcza, że przyjeżdżamy z różnych stron Polski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Najważniejsze, aby zapis nie budził wątpliwości interpretacyjnych. Język prawa nie zawsze jest piękny - ma być jasno interpretowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselArkadiuszKasznia">My takich wątpliwości nie mieliśmy, poza tym składam wyrazy podziękowaniu przedstawicielom Biura Legislacyjnego i Biura Studiów i Ekspertyz. Wspólnie zastanawialiśmy się nad najlepszymi rozwiązaniami, łącznie z "nieszczęsną" zmianą nr 3 i art. 3a, który jest może nie tyle kalką, co transpozycją dyrektywy unijnej. Jednak również ten punkt był badany pod względem językowym przez Biuro Legislacyjne. Innymi słowy, posłowie nie pominęli tego zapisu, nie przeszli nad nim do porządku dziennego. Również ten punkt, choć może na pozór dość trudny, był wnikliwie badany przez członków podkomisji. Natomiast wybór między żądaniem a obowiązkiem kontrolowanego wypełnienia żądania pozostaje kwestią pewnej dyspozycji, delegacji i tu prosiłbym o wyjaśnienia panią inspektor Ewę Kuleszę lub Leszka Ciećwierza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#GeneralnyInspektorOchronyDanychOsobowychEwaKulesza">Może spróbuję po kolei wyjaśnić wątpliwości pana posła. Jeśli chodzi o zmianę nr 3 i tak zwaną klauzulę prasową, rzeczywiście mieliśmy problem z przeniesieniem przepisu z dyrektywy unijnej do ustawy. Konieczność takiego przeniesienia wynikała także ze wskazań Komisji Europejskiej - w polskiej ustawie nie ma takiego przepisu. Pan poseł ma rację twierdząc, że zaproponowane sformułowanie jest trudne do zdefiniowania, sprecyzowania, ale sądzę, że będzie to zadaniem dla sądów, które będą musiały doprecyzować, w jakich okolicznościach może nastąpić istotne naruszenie praw i wolności. Trudno zdefiniować, zakreślić pewne granice w ustawie, z tego względu, że można spotkać się z zarzutem, iż ustawa ogranicza wolność mediów, prasy, bowiem każda sytuacja jest inna. Tak jak w innych państwach, tę drogę wytyczają orzeczenia sądów krajowych i Trybunału w Strasburgu. Na przykład, akurat tak się zdarzyło, że przed posiedzeniem, na którym rozpatrywaliśmy klauzulę prasową, mieliśmy okazję zapoznać się z ostatnim orzeczeniem Trybunału w Strasburgu, które dotyczyło właśnie tej kwestii. Była to sprawa szwedzka - pani, która prowadząc swoją stronę internetową powoływała się na wolność wyrażania swoich poglądów, ale jednocześnie podawała na tej stronie dokładne informacje o swoich koleżankach i kolegach z pracy: numery ich telefonów, a także informacje o stanie zdrowia. Trybunał orzekł, że przekroczyła ona pewne granice wolności wypowiadania poglądów i w związku z tym jej działania powinny podlegać ustawodawstwu z zakresu ochrony danych osobowych - nastąpiło istotne naruszenie praw i wolności osób, o których pisała. Myślę zatem, że znaczenie tego pojęcia ukształtuje dopiero orzecznictwo Trybunału w Strasburgu i sądów polskich. Natomiast, próbując zakreślić granicę, do której media mogą zbierać i wykorzystywać dane, a od której już im tego robić nie wolno, nie chciałabym stanąć przed zarzutem ograniczania wolności mediów. Jeśli pan poseł przyjmie to wyjaśnienie.....</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselAndrzejMarkowiak">Mam świadomość, iż sprawa jest dość trudna do określenia, niemniej jednak wszyscy wiemy, że w ten sposób pozostawimy decyzję organom sądowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#GeneralnyInspektorOchronyDanychOsobowychEwaKulesza">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselAndrzejMarkowiak">Więc wszystko jest jasne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#GeneralnyInspektorOchronyDanychOsobowychEwaKulesza">Jeśli chodzi o zmianę nr 5 dotyczącą powołania zastępców Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, przyznam, że było to moją gorącą prośbą, z tego względu, że jako jedyny organ centralny, Generalny Inspektor działa bez żadnych zastępców. W związku z tym, już w tej chwili powstają pewne trudności w wykonywaniu obowiązków, na przykład, kiedy trzeba być jednocześnie w dwóch miejscach - na posiedzeniu Komisji Europejskiej i innej komisji sejmowej. Szacunek dla obu organów sejmowych nakazuje, aby w ich posiedzeniach uczestniczyli urzędnicy przynajmniej zbliżeni rangą. Oczywiście, o tym, czy będzie możliwość powołania zastępców, zadecyduje Parlament, przyznając Generalnemu Inspektorowi określony budżet. Jak widać, kwestia pozostanie otwarta. Spróbujemy jakoś wygospodarować środki na ten cel. Chciałam jeszcze wyjaśnić, dlaczego zastępców ma być dwóch - to jest pewne rozwiązanie na przyszłość. Nie wyobrażam sobie, i nie ma takiej potrzeby, aby Generalny Inspektor od razu miał dwóch zastępców, natomiast na tym etapie działania powinien być powołany przynajmniej jeden zastępca. Jeśli chodzi o uwagi dotyczące zmiany nr 7 i art. 14, o użyte sformułowanie "żądać", jest rozwiązaniem, które już się sprawdziło. Jest jeden mankament - od lat proszę Wysoką Izbę o umieszczenie Generalnego Inspektora wśród podmiotów, które mogą złożyć zawiadomienie o niedopuszczeniu do wykonania kontroli. Tak się niefortunnie złożyło, że ani przepis szczególny, czyli ustawa o ochronie danych osobowych, ani art. 225 Kodeksu postępowania karnego, który reguluje sprawę odpowiedzialności za niedopuszczenie do wykonania kontroli, nie dotyczą Generalnego Inspektora. Ponieważ złożyłam taką prośbę przy nowelizacji Kodeksu postępowania karnego, może Generalny Inspektor zostanie uwzględniony w tym przepisie, a wtedy niedopuszczenie do wykonania kontroli będzie można zgłosić jako naruszenie przepisów prawa. Do tej pory udawało nam się przeprowadzać kontrole. Trudności, które występują w tej chwili, są związane z lekceważeniem przepisów prawa przez niektóre formy marketingowe, niedopuszczające do wykonania kontroli przez udawanie, że firma nie działa, czy dosyłanie nam przez prezesa firmy zwolnień, z których wynika, że jest on ciągle chory. W naszej działalności takie typowe próby uniknięcia kontroli są jednak stosunkowo rzadkie. Myślę, że po wspomnianej zmianie Kodeksu postępowania karnego poradzimy sobie z nimi. Natomiast przepisy, o których mówimy, sprawdziły się do tej pory - w tej formie, którą proponujemy przenieść do projektu z obecnie obowiązującej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselAndrzejMarkowiak">Ja oczywiście nie podważam słusznej idei tych przepisów, chodzi o to, aby zapewnić Generalnemu Inspektorowi i jego agendom stuprocentową skuteczność w przeprowadzaniu kontroli. Dlatego też obawiam się, że zapis, iż kontrolujący ma prawo żądać, jest na tyle niekonsekwentny, że kontrolowany może właśnie unikać - w sposób, o którym pani tu powiedziała - wymogów, które nie są określone w formie obowiązków, tylko prawa do żądania. Cała sprawa zaczęła się od propozycji, aby do katalogu żądań dopisać żądanie sporządzania kopii, co sprawiało pewne kłopoty w czasie kontroli. Zwykle w takich dyskusjach powołuje się na przyjęty już kiedyś tekst, który wcale nie musi być idealny i dlatego zastanawiam się, czy nie należałoby użyć sformułowania: "kontrolowany ma obowiązek spełnić" wymogi czy żądania. Wtedy nie będzie dyskusji - prezes może być chory, ale ma obowiązki i to jest jego zmartwienie. Problem zaczyna się w momencie, kiedy zamykamy przepis w kategorii żądania - jak to żądanie spełnić? Można znaleźć sto powodów, aby go nie spełnić. Dlatego nie chcę dziś składać żadnych propozycji, ale zwracam uwagę, iż jest jeszcze czas, aby cały przepis skonstruować inaczej i stąd moja sugestia, powstała w wyniku lektury tego przepisu oczami jego "konsumenta".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselBoguslawLiberadzki">Chcę wesprzeć posła Andrzeja Markowiaka w sprawie zmian nr 5 i 6. Wnoszę o zmianę przepisu i użycie w nim formy pojedynczej - zmiana nr 5 brzmiałaby następująco: "po art. 12 dodaje się art. 12a w brzmieniu: Art. 12.1. Na wniosek Generalnego Inspektora marszałek Sejmu może powołać zastępcę Generalnego Inspektora. Odwołanie zastępcy Generalnego Inspektora następuje w tym samym trybie. Art. 12. 2. Generalny Inspektor określa zakres zadań zastępcy." Także w zmianie nr 6 zostanie zmieniona liczba - z mnogiej na pojedynczą - a zapis będzie brzmiał: nie "zastępcy" tylko "zastępca". Wnoszę tą poprawkę w związku z oszczędnościami budżetowymi i dziękuję, że poseł Andrzej Markowiak podniósł ten problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Proszę, aby przed zgłoszeniem prezydium Komisji, poprawkę podpisało przynajmniej trzech posłów i o przedłożenie jej Biuru Legislacyjnym w celu zaopiniowania poprawności legislacyjnej. To gwoli wypełnienia wymogów regulaminu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#GeneralnyInspektorOchronyDanychOsobowychEwaKulesza">Odpowiadając na pańskie oczekiwania, przywołam art. 15 obowiązującej ustawy, który dokładnie spełnia wspomniane wymagania. W przepisie zawarto obowiązek: w odpowiedni na żądanie inspektorów "kierownik kontrolowanej jednostki organizacyjnej oraz kontrolowana osoba fizyczna będąca administratorem danych są obowiązani umożliwić inspektowi przeprowadzenie kontroli". Ten przepis już jest w obecnej ustawie - obowiązek został sformułowany, tyle, że bez sankcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselAndrzejMarkowiak">Oczywiście, można by poprzestać na tym zapisie, gdyby nie właśnie państwa sugestia, aby w art. 14 dookreślić, czego może żądać kontrolujący w ramach kontroli. Chodzi mi tylko o to, że zapis o umożliwieniu kontroli jest bardzo ogólny - może w naszej praktyce nie ma wielu przypadków odmówienia żądaniom kontrolującego, ale mogą się zdarzyć, a chodzi o to, aby w ogóle ich nie było. Należy użyć takiego zapisu, aby nie było wątpliwości, co może być - jak państwo proponują - żądane, bądź - zgodnie z moją propozycją - spełnione w ramach kontroli. Wtedy nie będzie dyskusji. Chodzi o to, aby nie przenosić problemu na kontrolującego, który zażądał i czeka - dzień, dwa, a przecież kontrola musi dobiec końca. Kontrolujący skorzystał ze swego prawa do żądania, a kontrolowany nie ma określonego obowiązku. Jest teraz czas, aby zastanowić się, czy nie użyć sformułowania, iż to kontrolowany ma obowiązek spełnić żądanie kontrolującego. Taka jest moja sugestia na tym etapie prac. Nie chciałbym proponować poprawek, bo uważam, że ich wnoszenie jest prawem autora projektu, a nie "przygodnych" posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Zgodnie z regulaminem, pan poseł ma prawo składać poprawki na wszystkich etapach procesu legislacyjnego, oby tylko zgodnie z regulaminem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoslankaElzbietaKruk">W związku z dyskusją dotyczącą zmiany nr 6 i sformułowania "żądać" proponuję zakończyć ją pytaniem do przedstawicieli Biura Legislacyjnego w tej sprawie. Taki zapis funkcjonuje bez problemu w ustawie o Najwyższej Izbie Kontroli i w związku z tym wydaje mi się, że inspektor ma prawo żądać, a przepis nakazuje kontrolowanemu przedstawić stosowne dokumenty. Chcę zapytać o to przedstawiciela Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Rzeczywiście, tego rodzaju zapisy trafiają się często w ustawodawstwie, jest to pewien zapis legislacyjny, a takiemu żądaniu ze strony określonego podmiotu z "drugiej strony" odpowiada obowiązek jego spełnienia. Tak się to rozumie w przepisach prawa, natomiast przytoczony przez panią minister art. 15 obowiązującej ustawy stawia kropkę nad "i". Nawet, gdyby nie było tego artykułu, właśnie w ten sposób należałoby czytać przepis, ale art. 15 stawia kropkę nad "i".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselAntoniMacierewicz">Chcę podnieść kilka kwestii, jedne są drugorzędne, a inne - ważniejsze. Jeśli chodzi o zmianę nr 3 i nowy art. 3a ust. 1, chcę zapytać, co oznacza sformułowanie "cele domowe"? Rozumiem określenie "cele osobiste", jednak "cele domowe" stanowią nową kategorię, być może jakoś opisaną w świadomości autora zapisu, ale dotychczas nie stosowaną w legislacji. W związku z tym mam w tej materii wątpliwości. Druga kwestia, którą chciałem poruszyć, wiąże się z art. 3a ust. 2 w tej samej zmianie. Mianowicie, ustawy ma się nie stosować do "podmiotów mających siedzibę lub miejsce zamieszkania w państwie trzecim, wykorzystujących środki techniczne znajdujące się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wyłącznie do przekazywania danych". Nie ukrywam, że zwracam uwagę na tę sprawę w związku z licznymi aferami i nadużyciami, które miały miejsce właśnie w związku z przekazywaniem danych - chodzi między innymi o sprawę Centertelu, ale nie tylko. Być może dla części z państwa cofnę się do prehistorii, bo do roku 1996, kiedy z Polski do zagranicznej centrali wyciekły olbrzymie ilości danych gromadzonych przez Centertel. Obawiam się, że ten zapis może mieć bardzo niebezpieczne konsekwencje dla polskich interesów. Wreszcie, mam wątpliwości w związku ze zmianą nr 7 dotyczącą art. 14 ust. 4. Inspektorzy, co słuszne, mają prawo żądać udostępnienia do kontroli urządzeń, nośników oraz systemów informatycznych służących do przetwarzania danych. Powiem uczciwie, że mam wątpliwość do całej tej zmiany - nie jej celu, ale sposobu jego realizacji. Cel kontrolny i wyposażenie instytucji w możliwości kontroli jest słuszne, ale czy on nie powinien być realizowany przez wyspecjalizowane do tego organa, czyli policję? Czy należy tworzyć w tym celu osobny organ o uprawnieniach policyjnych? Przecież takie kompetencje mamy nadać inspektorom w art. 14. Co oznacza zacytowany zapis? Czy inspektor może na miejscu przejrzeć kalendarz, który ma przed sobą pan poseł, czy też - zabrać go ze sobą i dokonać kontroli w dowolnie wskazanym przez siebie pomieszczeniu? Obawiam się, że nadanie takich kompetencji urzędnikom tego urzędu spowoduje bardzo wiele niejasności. Byłoby lepiej, gdyby kontrola była realizowana przez organa, które mają do tego pełne przypisane prawem Rzeczypospolitej kompetencje - czyli policję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#GeneralnyInspektorOchronyDanychOsobowychEwaKulesza">Przyznam, że czuję się speszona uwagami ministra Antoniego Macierewicza, z tego względu, iż dokładnie tak wyglądają kompetencje Generalnego Inspektora w obecnie obowiązującej ustawie. Ten przepis, poza jednym fragmentem, nie zmienia się, jednak technika legislacyjna nakazuje przywołanie go w całości. Jedyna zmiana, jaką tu wprowadzamy, to przyznanie inspektorom prawa kopiowania dokumentów, po to, aby mieć dowód w sprawie. Dlaczego nie może robić tego policja? Ponieważ Unia Europejska wymaga, aby robił to niezależny od instytucji rządowych organ, uprawniony do kontroli i ochrony praw osób, których dane są przetwarzane i kontrolowane, niezależnie od tego, czy robi to policja. Zresztą, policja robi to w określonym celu - prowadzenia określonego postępowania w związku z określonymi zarzutami. Celem działania inspektorów ochrony danych osobowych jest sprawdzenie, czy właściwie zabezpieczone są systemy informatyczne, a jego konsekwencją nie musi być jakiekolwiek postępowanie. Nie polega to na wynoszeniu z pomieszczeń jakichkolwiek urządzeń zaliczanych do systemu informatycznego - chodzi o bezpośredni wgląd w te urządzenia, a nie opieranie się jedynie na oświadczeniach administratora danych. Tak właśnie działają od pięciu lat inspektorzy ochrony danych osobowych, a w projekcie nie przewidziano rozszerzenia ich kompetencji. Chodzi o to, aby wyspecjalizowany informatyk-inspektor miał dostęp do systemu informatycznego i mógł sprawdzić: jaki jest poziom zabezpieczeń; czy są hasła, które pozwalają na dostęp do określonych poziomów; czy dostęp do danych mają osoby upoważnione, a nie dowolne; czy są to osoby przeszkolone; jak wygląda wykaz tych osób; czy administrator danych i jego pracownicy mają świadomość obowiązywania przepisów ustawy o ochronie danych osobowych. Tych wszystkich punktów nie skontrolują policjanci, działający w ściśle określonym celu - w związku z postępowaniem. Inspektorzy sprawdzają stan zabezpieczenia danych osobowych, a czasem jest to również formą szkolenia administratora danych, który w tym momencie uświadamia sobie, których przepisów rozporządzenia nie dotrzymał, bo do ustawy są jeszcze dołączone przepisy wykonawcze, szczegółowo określające obowiązki administratorów. Tyle tytułem wyjaśnienia, a jeśli pan poseł chciałby bliżej zapoznać się z naszą praktyką, serdecznie zapraszamy do Biura Generalnego Inspektora, gdzie wyjaśnimy w szczegółach, na czym polega kontrola. Proponowany art. 3a, w którym jest zapis o przetwarzaniu danych w celach osobistych lub domowych, został przeniesiony do ustawy z dyrektywy unijnej. Do tej pory sformułowanie "cele domowe" nie budziło żadnej wątpliwości - jest ono również w obowiązującej ustawie. Po prostu oznacza to tyle, że jeżeli pan poseł ma prywatny kalendarz z prywatnymi adresami i numerami telefonów znajomych - pana i pana małżonki, nie jest on zbiorem danych osobowych, który podlegałby tej ustawie i w związku z tym pan poseł nie musi zgłaszać tego zbioru do Generalnego Inspektora. W grę wchodzi tu zaufanie do swojego otoczenia, że dane te nie dostaną się w niepowołane ręce. Natomiast nie ma problemów ze zdefiniowaniem wspomnianych pojęć, bo byłoby przesadą, gdyby wszystkie informacje służące celom prywatnym, osobistym lub domowy, miały podlegać jakiejkolwiek kontroli i regulacjom - byłoby to sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem. Jak mówiłam, to tej pory w ogóle nie mieliśmy takich wątpliwości. W zmianie nr 3 i zapisie dotyczącym podmiotów mających siedzibę w państwie trzecim, chodzi wyłącznie o stację przekaźnikową, a nie o przetwarzanie danych. Jeśli mamy taką sytuację, że dane przesyła się do Polski, albo przetwarza w jakiejkolwiek formie na terenie Polski, a pojęcie przetwarzania jest bardzo szerokie i oznacza także ich posiadanie, podlega to regulacji ustawy.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#GeneralnyInspektorOchronyDanychOsobowychEwaKulesza">Jednak może się zdarzyć, że na terenie Polski będą znajdować się wyłącznie urządzenia, które służą do przekazywania danych dalej - stacja przekaźnikowa, a nie punkt docelowy, gdzie te dane mogłyby zostać pobrane i w jakikolwiek sposób wykorzystywane. Tego rodzaju przekazywanie danych nie podlega ustawie, co jest zgodne także z pewnymi regułami przyjętymi w UE. Jeśli mamy taką sytuację, że w Polsce jest początek, pewna baza danych, przekazywana do Hongkongu - mieliśmy taką sytuację z pewnym bankiem - i tam dane są przetwarzane, rozkodowane i wprowadzane do bazy danych, to oczywiście tam jest punkt docelowy. Natomiast dane mogą także przepływać w stanie zakodowanym, w podanym przykładzie - ponad terytorium Rosji, nie będąc w żaden sposób wykorzystywane i tylko o takie sytuacje chodzi w tym przepisie. Chodzi tylko o urządzenie, które służy przekazaniu zakodowanych danych dalej - ten proces nie podlega ustawie o ochronie danych osobowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselAntoniMacierewicz">Jeśli chodzi o inne kwestie, wrócimy do tego w debacie sejmowej i nie chcę ich drążyć, ale o tej jednej chciałbym powiedzieć dwa słowa. Być może chodzi o problem doprecyzowania przepisu. Z tego, co mówi pani inspektor wynika, iż rzecz dotyczy tylko takich sytuacji, gdy teren Polski lub urządzenia stacjonujące na terenie Polski służą wyłącznie jako przekaźnik. Krótko mówiąc, to nie z polskich instytucji pobiera się dane i chyba tak trzeba sformułować przepis, ponieważ w tej chwili wygląda on inaczej. Wtedy zapis mógłby brzmieć: "wyłącznie przekazywania danych pobieranych spoza terytorium Rzeczypospolitej". Po takiej poprawce będzie jasne, iż przepisu nie będzie można wykorzystać w przypadkach, o których mówiłem, gdy znajdujące się na terenie Polski filie instytucji międzynarodowych pobierają dane z Polski i przekazują do swoich central. Z tym mieliśmy i powiedziałbym nawet - miewamy stale do czynienia w Polsce. W przypadku Centertelu nic nie przetwarzano, a jedynie przesyłano dane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoselArkadiuszKasznia">O ile pamiętam, w podkomisji rozmawialiśmy o pracy na modelu zbiorów matematycznych. Załóżmy, że mamy wszystkie podmioty od "A" do "Z", bez względu na to, gdzie jest ich siedziba i czym się zajmują. Jeżeli robimy wyłączenia w stosunku do osób fizycznych, przetwarzających dane osobowe do celów domowych, na przykład pańska żona zaprasza gości na imieniny, bądź - jak jest wyraźnie napisane - do podmiotów mających siedzibę w państwie trzecim, nie trzeba tego zapisywać podwójnie. Nie stosujemy ustawy w sytuacji, gdy podmioty mają swoją siedzibę w państwie trzecim, a dane tylko i wyłącznie znalazły się na terytorium Polski i zostają przekazywane dalej. Można sobie je wyobrazić nawet jako dyskietkę w pańskiej marynarce. Jeżeli pan znalazł się na terytorium Polski z taką dyskietką - ustawa nie będzie stosowana wobec pana. Art. 3 dotyczy tylko wykluczeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselAntoniMacierewicz">Takich sytuacji nie wolno wykluczać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoselArkadiuszKasznia">Wykluczona jest sytuacja, w której jest pan obywatelem Hongkongu, ma w kieszeni marynarki dyskietkę i wjeżdża na terytorium RP. Ustawa takiej osoby nie dotyczy, ponieważ ona nie ma nic z nią wspólnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselAntoniMacierewicz">Zgłoszę poprawkę tak, jak sformułowałem, z zapisem: "pochodzących z krajów trzecich". Wtedy rozwiąże się "problem Hongkongu", jak i Centertelu bądź innych firm. Chodzi po prostu o to, aby nie tworzyć luki, która umożliwi filiom instytucji międzynarodowych transmisję z Polski danych do swoich central mieszczących się za granicą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#ZastepcaDyrektoraDepartamentuPrawnegowMinisterstwieSprawWewnetrznychiAdministracjiAndrzejRudnicki">Chcę pozwolić sobie na chwilę polemiki z posłem Antonim Macierewiczem, ponieważ przyjmując proponowaną przez niego poprawkę, osiągniemy efekt odwrotny do zamierzonego - nie wyeliminowany zostanie przypadek, kiedy dane będą pochodziły z zagranicy, ale krajem docelowym będzie Polska. Wydaje się, że przyjęty przez podkomisję zapis jest uniwersalny. Proszę przeczytać ten przepis w kontekście art. 7 pkt 2 ustawy, w którym znalazła się definicja przetwarzania danych, przez co rozumie się operacje wykonywane na danych osobowych, takie jak: zbieranie, utrwalanie, przechowywanie, opracowywanie, zmienianie, udostępnianie i usuwanie, a zwłaszcza prowadzone w systemach informatycznych. Czytany w tym kontekście nowy art. 3a ust. 1 pkt 2 nie budzi wątpliwości - mamy do czynienia z czysto technicznym przekazem. W świetle art. 7 każda próba dodania w nazwisku znaku diakrytycznego, którego nie uwzględnił autor zbioru, już jest przetwarzaniem i wtedy nie znajdzie zastosowania proponowany przepis, a ustawa w pełnym zakresie obejmie czynności administratora tego podmiotu. Obawiam się, że jeżeli zaproponuje pan wyłącznie zapis: "pochodząca z kraju trzeciego", otworzymy drogę do niekontrolowanego przez panią inspektor przetwarzania danych pochodzących na przykład z Hongkongu i przesłanych do Rzeczypospolitej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Mam propozycję, aby poseł Antoni Macierewicz jeszcze raz przeanalizował tekst, biorąc pod uwagę wypowiedzi pani inspektor i pana dyrektora, a ewentualną poprawkę zgłosił w drugim czytaniu. W ten sposób wszyscy będą mieli czas, aby przygotować się do podjęcia decyzji w tej sprawie i nie będziemy robić tego pochopnie. W ten sposób "nie wylejemy dziecka z kąpielą" wbrew naszym zamierzeniom, o czym mówił pan dyrektor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PoselAndrzejMarkowiak">Poseł Antoni Macierewicz przerwał naszą debatę na temat moich wątpliwości dotyczących zmiany nr 15 i art. 31 ust. 3, gdzie są określone dwa zobowiązania, które musi wykonać podmiot przed rozpoczęciem przetwarzania danych: podjąć środki zabezpieczające i spełnić wymagania. Czy nie należałoby zamknąć sprawy w jednym zobowiązaniu - spełnienia wymagań. Jeżeli dziś będzie to problemem, zgłoszę w drugim czytaniu poprawkę, aby ten obowiązek był określony jednym sformułowaniem: "spełnić wymagania", tak jak jest to w art. 36 i 39. Byłbym wdzięczny, gdyby pani inspektor ustosunkowała się do tej zmiany. Mam także uwagę do zmiany nr 20 w art. 41 - nie wiem, jak ma wyglądać opis kategorii osób. Dobrze byłoby to określić - należy podawać życiorys, czy zawód, bądź inne informacje Mam jeszcze jedna kwestię, już spoza naszej debaty. Nie mam wiedzy na ten temat, ale chciałabym prosić o wyjaśnienie w następującej sprawie. Jest katalog instytucji zwolnionych z obowiązku rejestracji zbiorów danych osobowych i brakuje mi tam partii politycznych. Jakie jest miejsce partii politycznych w tej ustawie? Przecież partie dysponują dość bogatymi zbiorami danych osobowych, a przyznam się, że nie mogę znaleźć tego punktu w ustawie. Ponieważ zgłoszenie poprawki zapowiedział poseł Antoni Macierewicz, i tak Komisja będzie musiała się zebrać w tej sprawie, więc ja także zgłoszę do projektu poprawki redakcyjne. Myślę, że będziemy o tym debatować, ale teraz chciałbym uzyskać odpowiedź w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#GeneralnyInspektorOchronyDanychOsobowychEwaKulesza">Pan poseł zgłaszał uwagę do art. 45, który proponuje się uchylić - chodzi tu o umieszczenie w innym miejscu delegacji do wydania przepisów. Jeżeli chodzi o sprawę rejestracji, są dwa przepisy obecnie obowiązującej ustawy, które stanowią podstawę do zwolnienia partii politycznych z tego obowiązku. Pierwszy to pkt 4 dotyczący osób zrzeszonych - partia polityczna jest jednak swojego rodzaju organizacją społeczną, tu nie ma wątpliwości. Drugi to pkt 6, na mocy którego z rejestracji zwolnione są zbiory tworzone na podstawie ordynacji wyborczej do Sejmu. Partia polityczna jest jednak pewną organizacją społeczną i mieści się w tej regulacji. Jeżeli chodzi o zmianę nr 20 w art. 41, w przepisie wykonawczym do tej regulacji jest formularz zgłoszenia, w którym dokładnie precyzowano wszystkie kategorie, które wymienił pan poseł: pracowników, pacjentów i innych. Jeśli chodzi o zakres przetwarzanych danych, w przepisie chodzi o to, jakie to są dane podstawowe, typu: imię i nazwisko, adres, numer PESEL, czy szczególnie chronione. Zgłaszając zbiór danych do rejestracji, administrator musi dokładnie sprecyzować, jakiego typu dane przetwarza. W tym momencie pytamy o podstawę prawną i często dopiero wtedy okazuje się, że administrator zbiera dane szczególnie chronione, na przykład o stanie zdrowia, a nie jest do tego upoważniony. Wynika to z załącznika do rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PoselAndrzejMarkowiak">Nie mam wątpliwości do samego zakresu przepisu, tylko do sformułowania: "zgłoszenie zawiera zakres", które jest niefortunne. Zapis powinien brzmieć: "określa zakres", a nie "zawiera zakres".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Czy mogę uznać, że dyskusja jest wyczerpana? Nie ma więcej zgłoszeń, więc zamykam dyskusję. W trakcie dyskusji posłowie: Bogusław Liberadzki, Jacek Kowalik, Czesław Marzec i Kazimierz Zarzycki zgłosili w trybie regulaminowym poprawkę do zmiany nr 5. Przypominam, że wnioskodawcy proponują, aby na wniosek Generalnego Inspektora marszałek Sejmu mógł powołać - nie jak w sprawozdaniu; nie więcej niż dwóch zastępców - a jednego zastępcę Generalnego Inspektora, z dalszym konsekwencjami. Czy ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PoselArkadiuszKasznia">Czuję się w obowiązku poinformować, że w trakcie prac podkomisji rozmawialiśmy także na temat powołania zastępców Generalnego Inspektora. Odrzuciliśmy między innymi propozycję, aby zastępcy musieli spełniać te same wymogi, jak Generalny Inspektor - a więc posiadali wykształcenie prawnicze. Ma to służyć między innymi temu, aby Generalny Inspektor mógł posiadać zastępcę zgodnie z wymaganiami, jakie stawia się przed nim - prawniczego wykształcenia, ale również, aby drugi zastępca mógł być wyłączony z tej zasady. Innymi słowy, aby mógł mieć wykształcenie informatyczne, adekwatne do narastających potrzeb, chociażby w świetle przekazywania danych osobowych. Owszem, idealnie byłoby, gdyby pani minister rekomendowała na zastępcę osobę spełniającą jednocześnie wszystkie wymogi i zalecenia: prawnika, informatyka i teleinformatyka. Jednak ponieważ nikogo takiego nie udało się znaleźć, zaproponowaliśmy, aby w ustawie znalazł się zapis o dwóch zastępcach, o odpowiednim wyższym wykształceniu i doświadczeniu zawodowym. Zatem wyłączyliśmy konieczność posiadania przez zastępcę wykształcenia prawniczego. Oznacza to, że przyjęcie poprawki grupy posłów spowoduje zarzucenie całego pomysłu podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Zważywszy na fakt, że pani inspektor nie dysponuje w tej chwili zastępcą, korzystna jest już propozycja, aby posiadała choć jednego, dlatego musimy bardzo poważnie rozważyć sprawę. Zwracam się z prośbą o opinię wobec tej poprawki do ministra Leszka Ciećwierza i pani inspektor Ewy Kuleszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PodsekretarzstanuwMSWiALeszekCiecwierz">Moim zdaniem nie przeprowadzamy tej nowelizacji tylko "na jutro", należy pracować nad nią patrząc w przyszłość. Obawy dotyczące powołania dwóch zastępców są w pewnym stopniu niesłuszne, gdyż wiadomo, że jeśli budżet na to nie pozwoli, mimo zapisu w ustawie Generalny Inspektor nie będzie miał ani jednego zastępcy. Projektowany zapis nie zobowiąże w żaden sposób marszałka Sejmu do powołania zastępców, jeżeli nie będzie takich możliwości finansowych. Uważam, że nie należy blokować tej możliwości, gdyż znów będziemy musieli debatować nad tym w momencie, kiedy takie możliwości się pojawią, a ja jestem optymistą i mam nadzieję, że stanie się to bardzo szybko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Opinia rządu w sprawie poprawki jest negatywna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#GeneralnyInspektorOchronyDanychOsobowychEwaKulesza">Oczywiście, moja opinia w tej sprawie będzie bardzo subiektywna, ale chciałabym odwołać się do słów posła Arkadiusza Kaszni. Długo debatowaliśmy nad tą zmianą, faktycznie przeważyły argumenty o konieczności powołania w przyszłości, gdyby była taka możliwość, także zastępcy z wykształceniem informatycznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Zwracam uwagę na fakt, o czym mówił pan minister, że zarówno w tekście sprawozdania, jak i w poprawce czytamy: "Marszałek Sejmu może powołać", a nie "powołuje". Zatem może powołać jednego zastępcę, dwóch, lub żadnego, jeżeli będzie tego wymagała sytuacja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PoselArkadiuszKasznia">Chciałem tylko dodać, że to marszałek Sejmu może powołać zastępców, więc możemy oczekiwać od niego rozsądku i odpowiedzialności za stan budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Proponuję, aby przystąpić do rozpatrzenia poprawki. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem poprawki? Stwierdzam, że Komisja przy 6 głosach za, 8 przeciwnych i 4 wstrzymujących się, odrzuciła poprawkę. Czy są propozycje innych poprawek? Nie ma. Jedyna zgłoszona poprawka nie uzyskała akceptacji Komisji, zatem pozostaje nam podjąć decyzję w sprawie przyjęcia bądź odrzucenia sprawozdania. Ponieważ w dyskusji nie zgłoszono wniosku o odrzucenie sprawozdania podkomisji, poddam pod głosowanie jego przyjęcie. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o ochronie danych osobowych. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła sprawozdanie. Zwracam się z prośbą do przedstawiciela UKIE o wyrażenie opinii o sprawozdaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WicedyrektorDepartamentuPrawnegoKIEMariuszDaca">Przyjęte sprawozdanie jest zgodne z prawem Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Proponuję, aby w imieniu Komisji przedłożył sprawozdanie Wysokiej Izbie poseł Arkadiusz Kasznia. Nie ma sprzeciwu, stwierdzam, że pan poseł został sprawozdawcą Komisji. Przechodzimy do punktu piątego porządku. W porządku bieżącego posiedzenia Sejmu znalazło się sprawozdanie Komisji o projekcie ustawy o organizacji rynku rybnego i pomocy finansowej w gospodarce rybnej. Sprawozdawcą Komisji w tym punkcie w trakcie drugiego czytania został wybrany poseł Roman Jagieliński. Z przyczyn, o których mówiłem, w trakcie realizacji drugiego i trzeciego punktu porządku posiedzenia, zmuszeni jesteśmy dokonać wyboru innego posła sprawozdawcy. W związku z tym, zaproponuję powierzenie tej funkcji posłowi Jackowi Kowalikowi. Pan poseł wyraża zgodę. Czy jest sprzeciw wobec powierzenia tej funkcji panu posłowi? Nie ma. Stwierdzam, że poseł Jacek Kowalik został sprawozdawcą Komisji. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>