text_structure.xml 55 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJozefOleksy">Witam wszystkich. Otwieram posiedzenie Komisji Europejskiej. Mamy dzisiaj szeroki porządek dzienny. Zaczniemy od rozpatrzenia sprawozdania podkomisji o projekcie ustawy o Funduszu żeglugi śródlądowej i Funduszu rezerwowym. Podkomisja usunęła z niego zgłoszone przez Biuro Legislacyjne nieścisłości grożące niekonstytucyjnością. Doprecyzowano sposób wydawania delegacji dla ministra i przepisy spełniają teraz wymogi konstytucyjne. Podkomisja utrzymała też przepis z przedłożenia rządowego, że ze stosowania ustawy wyłącza się pchacze i holowniki o mocy napędowej nie przekraczającej 150 kW. Sprawozdawcą jest pan poseł Ryszard Zbrzyzny. Proszę o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselRyszardZbrzyzny">Pan przewodniczący powiedział już właściwie o wszystkim, co było przedmiotem prac podkomisji. Chcę zwrócić tylko uwagę na błąd drukarski, który wkradł się do tekstu sprawozdania. W art. 3 ust. 2 pkt 3 mamy 50 kW zamiast 150 kW. Proszę to poprawić na 150 kW, żebyśmy mieli jasność o jaką normę tutaj chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">To jest pomyłka komputerowa, powinno być 150 kW.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieInfrastrukturyMarekSzymonski">Podtrzymujemy zapis o treści "pchaczy i holowników o mocy napędowej nie przekraczającej 150 kW". Taka wielkość jest w tekście oryginalnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJozefOleksy">Czy są inne uwagi do tego sprawozdania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Już po rozpatrzeniu projektu przez podkomisję Biuro Legislacyjne zwróciło uwagę na błędne sformułowanie, które znajduje się w art. 7 ust. 5: "zwalnia się od opłaty skarbowej zbycie akcji i udziałów, o których mowa w ust. 1, przez Bank Gospodarstwa Krajowego". Otóż, zgodnie z nowymi ustawami: o opłacie skarbowej i o podatku od czynności cywilnoprawnych z 9 września 2000 r. opłatami skarbowymi są tylko i wyłącznie opłaty od czynności administracyjnych. Natomiast tutaj mamy do czynienia z przekazaniem praw majątkowych, bo to jest przekazanie udziałów i akcji przez Skarb Państwa Bankowi Gospodarstwa Krajowego i w tym wypadku będzie to podatek od czynności cywilnoprawnych. Zamiast "opłaty skarbowej" powinien być tu zapis: "zwalnia się od podatku od czynności cywilnoprawnych zbycia akcji i udziałów".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselJozefOleksy">Czyli jest to tylko zmiana redakcji zgodna z nową ustawą o podatku od czynności cywilnoprawnych. Proszę Biuro Legislacyjne o dokonanie tej zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselRyszardZbrzyzny">Też chciałem zgłosić poprawkę w tej kwestii, ale skoro wszyscy się zgadzamy i nie ma sprzeciwów, to rozumiem, że jest już ona bezprzedmiotowa. Chcę natomiast zgłosić poprawki, które zgodnie z regulaminem podpisało 3 posłów. Dotyczą one art. 6 ust 3 i 4. Po pierwsze, proponujemy, aby ust. 3 w art. 6 słowa "w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw środowiska" zastąpić słowami "w terminie 30 dni od dnia uchwalenia ustawy budżetowej". Obecny zapis jest bardzo ogólny i na dobrą sprawę nie jest określony termin, w którym te środki miałyby być przekazane na Fundusz żeglugi śródlądowej i Fundusz rezerwowy. Trzeba określić ten terminu, aby fundusze mogły funkcjonować zgodnie z ideą ustawy. Kolejna poprawka, w art. 6 ust. 4 proponujemy zmianę wartości wskaźnika z 0,3% na 1%. Żebyśmy wiedzieli, co to oznacza, chcę powiedzieć, że w warunkach roku 2002 wskaźnik "do 0,3%" daje około 2,3 mln zł, a wskaźnik "do 1%" daje około 7,8mln zł. Łącznie ze składkami od armatorów dałoby to około 10 mln zł. Taka kwota dałaby szansę realizacji idei zawartych w ustawie. Jeżeli nie będzie takiego zapisu, to ustawa będzie tylko namiastką przedsięwzięcia, które chcielibyśmy zrealizować, bo nie będzie na nie środków. Oczywiście decyzje będą podejmowane przy ustawie budżetowej, a więc tu nie ma żadnego niebezpieczeństwa, że wprowadzamy regulację, która pociąga za sobą obligatoryjne koszty budżetowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselJozefOleksy">Czy podkomisja rozpatrywała te poprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselRyszardZbrzyzny">Nie, to jest nasza autorska propozycja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselJozefOleksy">Czy korygujecie sami siebie, czy też są to posłowie spoza podkomisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselRyszardZbrzyzny">Oprócz mnie są to posłowie spoza podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselJozefOleksy">To jest bardzo poważna zmiana finansowa, bo dotyczy ona gwarantowania większych możliwości osiągania przez żeglugę śródlądową środków na ochronę środowiska. Co na to rząd?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PodsekretarzstanuMarekSzymonski">Zgadzamy się na te propozycje, bo fundusz, który będzie dysponował większymi kwotami na ochronę środowiska, będzie oczywiście sprawniejszy. W czasie dyskusji przy pierwszym czytaniu padały pytania o wysokość tych kwot, bo posłowie martwili się, czy nie będzie to fundusz martwy. Zgadzamy się na te poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselRyszardZbrzyzny">To jest jednak bardzo poważna zmiana, bo daje ona możliwość, a nie obligatoryjny obowiązek dokonywania takiego odpisu. Zmieniamy wskaźnik 0,3% na 1%, ale pozostawiamy dalszą część tego zdania, w którym jest powiedziane, że nie można go przekroczyć. Dopiero w ustawie budżetowej rząd i Sejm zadecydują, jaki wskaźnik będzie obowiązywał w danym roku. Zapisanie tak niskiego wskaźnika nie daje szansy realnego podejścia do problemu Funduszu żeglugi śródlądowej, to jest zbyt duże ograniczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselJozefOleksy">Czy są inne głosy lub sprzeciw wobec propozycji grupy posłów, przewodniczącego podkomisji i rządu, aby zmienić w art. 6 zapisy ust. 3 i 4? Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła te poprawki. Czy są inne propozycje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#DyrektorDepartamentuLegislacyjnegowUrzedzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejJoannaSzychowska">Wracając do art. 3 ust. 2, który dotyczy wyłączenia pchaczy i holowników o mocy napędowej nie przekraczającej 150 kW, chcę poddać pod rozwagę jedną sprawę i prosić resort o ustosunkowanie się do niej. Kwestie wyłączenia pchaczy o określonej mocy są regulowane rozporządzeniem. Oczywiście jest możliwe, abyśmy do czasu akcesji uregulowali to w zaproponowany sposób, ale po akcesji wejdzie z mocy własnej rozporządzenie i dlatego chcę zaproponować dodanie jednego ustępu do klauzuli derogacyjnej, tzn. w art. 23 rozszerzyć wyłączenia art. 3 o ustępy 1-7. Czy resort zgadza się na takie rozwiązanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PodsekretarzstanuMarekSzymonski">Tak, zgadzamy się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselJozefOleksy">Komisja nie wnosi sprzeciwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselRyszardZbrzyzny">Jestem zobowiązany zgłosić sprzeciw, bowiem dyskutowaliśmy tę kwestię na posiedzeniu podkomisji i nie wyraziliśmy zgody na takie wyłączenie. Trzeba pamiętać, że specyfika żeglugi śródlądowej w krajach UE jest zupełnie odmienna od specyfiki tej żeglugi w Polsce. Gdybyśmy wprost dokonali tych wyłączeń, które obowiązują w UE, to na dobrą sprawę ta ustawa w ogóle nie byłaby nam potrzebna, bo dotyczyłaby tylko kilkudziesięciu obiektów pływających w Polsce, a pozostałe 90% takich obiektów pozostawałoby poza jej rządami. Podkreślam jeszcze raz, że mając pełną świadomość zarzutów, które zostały zgłoszone przez Komisję Europejską oraz Biuro Studiów i Ekspertyz, jak też znając specyfikę polskiej żeglugi śródlądowej, z pełną świadomością uznaliśmy, że nie ma potrzeby takiego wyłączenia. Kiedy będziemy już członkami UE i zaistnieje potrzeba dostosowania tego przepisu do prawa unijnego to powiemy, że w tym artykule jest ust. 3, który mówi, że minister właściwy do spraw transportu może, w drodze rozporządzenia wyłączyć obiekty o mocy silnika do 300 kW. Nie ma tu żadnego niebezpieczeństwa, a my nie chcemy, żeby z litery prawa w dniu akcesji ten przepis przestał być stosowany. Myślę, że to także jest kwestia do negocjacji z UE. Nie możemy porównywać naszej żeglugi śródlądowej z żeglugą w Holandii czy Belgii, gdzie rzekami i kanałami pływają statki morskie o mocy kilku tysięcy kW. My nie mamy takich warunków i u nas gros taboru rzecznego to pchacze i barki o mocy silnika 150-300 kW. Jeżeli my wyłączymy sprzęt o mocy do 300 kW, to na dobrą sprawę nie potrzebujemy tej ustawy w ogóle uchwalać, bo nie będzie ona po prostu stosowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#DyrektorJoannaSzychowska">W pełni zgadzam się ze stanowiskiem przedstawionym przez pana posła sprawozdawcę. Z tego względu taki, a nie inny przepis znajduje się w proponowanym projekcie ustawy. Zwracam jednak uwagę, że rozporządzenie i tak wejdzie w życie z mocy własnej i to niezależnie od tego, co będziemy mieli zapisane w naszej ustawie. Będą obowiązywały przepisy unijne i poprzez zawarcie tego w klauzuli derogacyjnej unikamy konfliktu przepisów, który może nastąpić w dniu akcesji. Chcę zwrócić uwagę państwa na jeszcze jedną kwestię, specyfika naszej floty jest faktycznie taka, jak przedstawił ją pan poseł, i dlatego z całą pewnością będziemy występowali na forum UE o modyfikację tego rozporządzenia. Natomiast w momencie akcesji i tak będą przeważały przepisy rozporządzeń. Dlatego też podejmujemy próbę uniknięcia konfliktu prawnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselJozefOleksy">Myślę, że w tej sytuacji będzie lepiej, jeżeli będziemy mieli kazus, który pozwoli nam wystąpić o zmianę przepisów UE. Jeżeli sami gorliwie to wyczyścimy, to nie będziemy mieli nawet na co się powołać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#DyrektorJoannaSzychowska">W ten sposób stworzylibyśmy bardzo niebezpieczny precedens. Przyjmujemy przepis będący wyjątkiem od przepisów unijnych i dopiero po przyjęciu do UE staramy się o jego zmianę. Musimy postępować inaczej, trzeba dostosować się do przepisów unijnych i dopiero w następnej kolejności występować o ich zmianę. Myślę, że jest to propozycja bardzo oczywista; do momentu akcesji ta ustawa będzie chronić nasz rynek i dlatego przyjęliśmy takie właśnie brzmienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselJozefOleksy">Pan sprawozdawca ma rację, że ta zmiana byłaby sprzeczna z logiką ustawy. Najpierw wpisujemy "do 150 kW", a potem "do 300 kW" chcemy wyłączać - to nie jest logiczne. Proponuję, żebyśmy pozostawili w tym miejscu UE pole do niezadowolenia z naszej regulacji dotyczącej żeglugi śródlądowej. Czy jest zgoda na to, żeby teraz tego nie zmieniać? Jest zgoda. Będzie i tak, jak pani mówi, po akcesji wejdą automatycznie rozporządzenia obowiązujące w Unii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#DyrektorJoannaSzychowska">Nie możemy utrzymywać podwójnej regulacji, nie może istnieć prawo krajowe, które implementuje rozporządzenie unijne, bo to nie jest materia, która podlega transpozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselJozefOleksy">Wtedy rozporządzenie Unii jest prawem bezpośrednio działającym w prawie krajowym i nie ma dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#DyrektorJoannaSzychowska">Powoduje to niepewność odbiorców prawa, ponieważ są dwa sprzeczne akty prawne regulujące tę samą materię. Moim obowiązkiem jest zwrócenie uwagi, że taka relacja jest niewłaściwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselJozefOleksy">Bardzo pani dziękujemy za rzetelne reagowanie na możliwe rozbieżności. Jakie są inne opinie członków Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselStanislawGorczyca">Chciałbym zaproponować wprowadzenie dodatkowych zapisów w projekcie ustawy o Funduszu żeglugi śródlądowej i Funduszu rezerwowym. Co prawda byłem członkiem tej podkomisji, ale już po zakończeniu jej prac doszedłem do wniosku, że wprowadzenie tu dodatkowych zapisów miałoby sens. Chodzi o art. 29 ust. 4 pkt 2 i art. 36 ust. 3 ustawy z 21 grudnia 2000 r. - o żegludze śródlądowej, które mogłyby być zapisane w ustawie o Funduszu żeglugi śródlądowej w zmodyfikowanym wydaniu. Czego dotyczą te zapisy? W pierwszym przypadku chodzi o określenie granicy wymiarów statków o napędzie mechanicznym, bo samo określenie mocy silnika według mnie nie wystarczy. Mówię o ustawie o żegludze śródlądowej, bo ja nawiązuję do tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselJozefOleksy">Teraz rozpatrujemy ustawę o Funduszu żeglugi śródlądowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselStanislawGorczyca">Dokładnie tak. Proponuję, żeby art. 29 i art. 32 ustawy o żegludze śródlądowej wprowadzić, w zmodyfikowanej formie, do ustawy o Funduszu żeglugi śródlądowej i Funduszu rezerwowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselJozefOleksy">Pan wybaczy, ale my nawet nie mamy tekstu ustawy o żegludze śródlądowej, bo rozpatrujemy teraz inną ustawę. Pana wniosek jest bardzo niemerytoryczny, bo proponuje pan kojarzenie w tej chwili przepisów ustawy o żegludze śródlądowej z przepisami ustawy o Funduszu żeglugi śródlądowej. Przyjęcie go oznaczałoby, że musielibyśmy zacząć od nowa rozpatrywać cały projekt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselStanislawGorczyca">Myślę jednak, że mój wniosek ma sens, bo chodzi mi głównie o to, żeby zwolnić z posiadania świadectwa zdolności żeglugowej statki o długości do 20 m. Drugi wniosek dotyczy kwestii finansowania komisji egzaminacyjnej, bo w tej chwili nie ma praktycznie takiej możliwości, gdyż wszystkie pieniądze są odprowadzane do budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselJozefOleksy">Czy ma pan te wnioski przygotowane regulaminowo?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselStanislawGorczyca">Mam je przygotowane, ale nieregulaminowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselJozefOleksy">Proponuję, aby zgłosił je pan w drugim czytaniu. Będzie pan miał czas na ich merytoryczne przygotowanie, a one i tak wrócą pod obrady Komisji, tak będzie po prostu sprawniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselStanislawGorczyca">Przyjmuję tę propozycję, zgłoszę moje wnioski w drugim czytaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselMichalKaminski">Chciałbym wrócić jeszcze do tej kontrowersji, którą pan przewodniczący omawiał z panią dyrektor z UKIE. Nie chcę się wypowiadać merytorycznie w tej kwestii, ale chcę przypomnieć, że istotą działania naszej Komisji jest dostosowanie prawa polskiego do prawa UE. Chcę też zwrócić uwagę, że jeżeli ktoś w Polsce jest odpowiedzialny za rozwiązywanie sprzeczności pomiędzy interesami polskimi a przepisami unijnymi, to na pewno nie jest to komisja sejmowa, która nie prowadzi negocjacji z UE, choć może szkoda, tylko rząd. O ile mi wiadomo, negocjacje w obszarze "Polityka transportowa" zostały zamknięte i w związku z tym mamy tutaj dość ograniczone pole manewru. Ja reprezentuję dość umiarkowany euroentuzjazm, ale uważam, że skoro już bierzemy się do tej integracji europejskiej, to nie udawajmy sami przed sobą, że chodzi o coś innego, niż chodzi. Reguły są tutaj dość twarde, a jeżeli uznajemy, że są one dla Polski za twarde, to miejscem gdzie możemy bić się o ich zmianę jest proces negocjacyjny. Ubolewam nad tym, ale w wymiarze formalnoprawnym my nie mamy możliwości wychodzenia poza to, co zostało wynegocjowane przez rząd polski z UE. Jeżeli w tej dziedzinie nie obowiązuje żaden okres przejściowy, jeżeli w tej dziedzinie nie postanowiono inaczej i jeżeli ma być zachowany sens pracy naszej Komisji, to powinniśmy dostosowywać prawo polskie do prawa unijnego, nawet jeżeli odczuwamy z tego powodu gorycz. Zostawiam w ogóle na boku polityczną ocenę tego faktu, bo nie chcę tej dyskusji tu prowadzić, odnoszę się tylko do samej treści tego problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselJozefOleksy">Pani dyrektor nie mówiła o sprzeczności z prawem UE, tylko o celowości dostosowania tego już teraz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#DyrektorJoannaSzychowska">Pragnę zwrócić uwagę na jedną rzecz i pomijam w tej chwili kwestię samej zawartości rozporządzenia i tego, co jest w naszej ustawie. Chodzi mi o zasadę transpozycji rozporządzeń. Zgodnie z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości nie jest dopuszczalna transpozycja przepisów aktów, które są samowykonalne. Takimi aktami są rozporządzenia. Wobec tego, pomijając fakt, że dokonujemy transpozycji jest błędny, bo jesteśmy państwem kandydującym, a więc jesteśmy w innej sytuacji. Przyjęliśmy, że ta ustawa jest możliwa do przyjęcia z takimi ustępstwami, które czynią możliwym jej egzekwowanie w okresie przedczłonkowskim, natomiast od momentu akcesji mamy absolutny zakaz transponowania przepisów rozporządzeń, co oznacza, że należałoby iść ze skargą do ETS. Oczywiście, będą funkcjonowały dwa przepisy - przepisy rozporządzenia będą wyższe rangą, natomiast nie zmienia to faktu, że narażamy się na konflikt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselJozefOleksy">Czy pani twierdzi, że my dziś dokonujemy transpozycji rozporządzeń unijnych do prawa krajowego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#DyrektorJoannaSzychowska">Oczywiście, ta ustawa jest przykładem takiego działania, ale to - jak powiedziałam - wynika ze specyfiki państwa kandydującego, dlatego że możemy pozostawić to zupełnie na boku i czekać, jak w momencie przystąpienia Polski do UE te rozporządzenia zaczną obowiązywać. Wiadomo jakie konsekwencje pociągnie to za sobą. Wobec tego zdecydowaliśmy się na dokonanie ich wdrożania do polskiego prawa, ale z zastrzeżeniem, że od momentu przystąpienia obowiązuje wprost prawo unijne, takie jakie ono jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoselJozefOleksy">Czyli to się zmieni po akcesji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#DyrektorJoannaSzychowska">Proponujemy przepis przejściowy, który usunie zapis sprzeczny z przepisami rozporządzenia w momencie naszego przystąpienia do UE oraz dodanie tego ustępu do art. 23, który stanowi klauzulę derogacyjną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoselJozefOleksy">To przeciw czemu panowie protestujecie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselRyszardZbrzyzny">Protestujemy przeciwko temu przepisowi, który nie przystaje do specyfiki polskiej żeglugi śródlądowej. Ta regulacja nie będzie miała jakiegokolwiek sensu w warunkach polskich. W związku z tym jest czas, nim zostaniemy członkiem UE, żeby te kwestie spróbować doprecyzować. Po drugie, nie ma potrzeby umieszczenia w sposób obligatoryjny tego przepisu w art. 23, jako wyłączającego przepisy w momencie wejścia do UE, bo mamy art. 3 ust. 3, w którym jest jednoznacznie powiedziane, że minister właściwy do spraw transportu może w drodze rozporządzenia wyłączyć: "pchacze i holowniki o mocy napędowej powyżej 150 kW, ale nie przekraczającej 300 kW", tj. ta norma europejska. A więc, jeżeli będzie taka potrzeba, to sam minister właściwy do spraw transportu może tę kwestię uregulować, nie musi tego robić Sejm czy rząd. Myślę, że w międzyczasie powinny być przeprowadzone negocjacje z UE w sprawie uwzględnienia w tym rozporządzeniu specyfiki polskiej żeglugi śródlądowej. Naszej żeglugi nie można porównywać z żeglugą śródlądową na Renie, Menie, Dunaju i innych wielkich rzekach Europy Zachodniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#DyrektorJoannaSzychowska">Nie będę odnosiła się do kwestii negocjacyjnych, ponieważ to nie leży w zakresie moich kompetencji. Powiem tylko, że negocjacje w obszarze "Transport" są zakończone tymczasowo, tak jak negocjacje w każdym innym obszarze. Jeżeli będzie taka potrzeba, to oczywiście można je ponownie otworzyć, natomiast tutaj chodzi raczej o formalne zgłoszenie wniosku o zmianę treści rozporządzenia. Natomiast co do argumentów prawnych, to ust. 3 tego artykułu przewiduje wydanie rozporządzenia, ale jest to delegacja fakultatywna. Minister może, ale nie musi wydać rozporządzenie, tzn. że może zaistnieć sytuacja, w której to rozporządzenie zmieniające moc silników nie zostanie wydane. W związku z tym nie możemy posługiwać się argumentem, że jest delegacja do wydania rozporządzenia, bo minister nie ma obowiązku z niej skorzystać. Nie zmienia to również faktu, że po uzyskaniu członkostwa taki przepis będzie niezgodny z prawem unijnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselMichalKaminski">Jeszcze raz apeluję, abyśmy w pracach nad ustawami nie używali argumentów, które są słuszne merytorycznie, ale które stanowią jedno wielkie oskarżenie rządu. Akurat w tym przypadku padał on z ust posła koalicji rządowej. Skoro pan poseł mówi o tym, to pewnie ma rację, bo się na tym zna, ale negocjacje zostały zakończone. Nie przewidziano żadnego okresu przejściowego, a przepisy odstają od polskiej specyfiki i grożą nam konkretnymi przykrymi konsekwencjami. Zwracam uwagę, że pan poseł mówi, że rząd w procesie negocjacyjnym zaniedbał tę sprawę lub nie był w stanie z innych powodów jej załatwić. Nie zmienia to jednak naszej sytuacji prawnej, jakby ona gorzka była, bo my nie mamy możliwości prowadzenia tutaj własnej polityki względem UE, ubolewam nad tym, ale taka jest prawda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoselJozefOleksy">Nie ma co powtarzać dalej tych samych argumentów. Proszę panią o sformułowanie konkretnej uwagi, która usunie sprzeczność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#DyrektorJoannaSzychowska">Proponujemy, żeby artykuł 23 otrzymał treść: "przepis art. 1 pkt 2, art. 3 ust. 2 pkt 1-7" - czyli z pominięciem tego rozróżnienia na pkt. 1, 2, 4 i 7, tylko pkt. 1-7. Pozostała treść przepisu pozostaje bez zmian: "uchyla się z dniem uzyskania przez Rzeczypospolitą Polską członkostwa UE".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoselJozefOleksy">Kto z państwa jest za przyjęciem tej poprawki? Stwierdzam, że 18 głosami, przy 2 przeciwnych i 3 wstrzymujących się, Komisja poprawkę przyjęła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Drobna uwaga legislacyjna, zamiast "ust. 2 pkt. 1-7" wystarczy zapisać tylko "ust. 2", dlatego że w ust. 2 jest tylko 7 punktów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoselJozefOleksy">Dobrze, proszę to wprowadzić. Czy ogólna opinia UKIE jest gotowa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#DyrektorJoannaSzychowska">Tak. Projekt ustawy o Funduszu żeglugi śródlądowej i Funduszu rezerwowym zawarty w sprawozdaniu podkomisji, w kształcie uchwalonym na dzisiejszym posiedzeniu Komisji jest zgodny z przepisami prawa UE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PoselJozefOleksy">Dziękuję. Proponuję, żeby sprawozdawcą był nadal pan poseł Ryszard Zbrzyzny. Sprzeciwu nie słyszę. Przechodzimy do punktu 4. Sprawozdawcą jest pan poseł Bogdan Derwich. Ustawa o przewozie drogowym towarów niebezpiecznych. W drugim czytaniu wpłynęły 24 poprawki. Czy przedstawiciel rządu chciałby coś powiedzieć przed rozpatrywaniem poprawek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieInfrastrukturyAndrzejPilat">Rząd przeanalizował wszystkie te poprawki, które zostały zgłoszone w trakcie drugiego czytania i uważamy, że należy przyjąć je wszystkie z wyjątkiem poprawki nr 17. W tym przypadku rząd uważa, że należy zachować zapis z naszego przedłożenia. Zaproponowana poprawka zmienia według nas całkowicie sens tego przepisu. Proponujemy ponowne przeanalizowanie poprawki nr 17.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PoselJozefOleksy">Przeanalizowanie czy odrzucenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#SekretarzstanuAndrzejPilat">Proponujemy, żeby poprawka nr 17 w brzmieniu zgłoszonym w czasie drugiego czytania została odrzucona. Proponujemy powrót do zapisu rządowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PoselJozefOleksy">Pytanie do UKIE, czy któraś z tych poprawek budzi wasze zastrzeżenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#DyrektorJoannaSzychowska">Nie, godzimy się na wszystkie. Jeżeli chodzi o poprawkę nr 17, to musimy chwilę się nad nią zastanowić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PoselJozefOleksy">Czy któryś z członków Komisji ma uwagi do którejś z poprawek, której nie chciałby zaakceptować? Nie ma. Czy poseł sprawozdawca zechciałby odnieść się do tych poprawek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PoselBogdanDerwich">Wszystkie te poprawki są poprawkami porządkującymi, które tylko bardziej elegancko układają niektóre zapisy. Była kwestia sporna dotycząca problemu, czy rozszerzać na inne podmioty możliwość wprowadzenia kursów dokształcających, ale rozumiem, że rząd ją przemyślał i doszedł do wniosku, że można to w taki sposób zapisać. Uważam, że wszystkie te poprawki są do przyjęcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#DyrektorJoannaSzychowska">Proszę Biuro Legislacyjne KS o zajęcie stanowiska, ponieważ z naszego punktu widzenia nie ma zasadniczej różnicy pomiędzy zapisem rządowym a poprawką nr 17. Jestem w stanie przychylić się do jednego i do drugiego stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PoselJozefOleksy">Jeżeli dla was jest to obojętne, a pan minister Andrzej Piłat wnosi o odrzucenie, to co tu uzasadniać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#DyrektorJoannaSzychowska">Musimy ustalić jednolite stanowisko, dlatego chciałabym zrozumieć, jaki jest sens tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PoselJozefOleksy">Ale to już jest jednolite stanowisko, bo jeżeli minister jest za odrzuceniem, a dla pani jest to poprawka obojętna, to jest to jednolite stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#DyrektorJoannaSzychowska">Chyba że nie rozumiem, jaki jest sens tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PoselJozefOleksy">To z kolei jest niemożliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Chcę powiedzieć, że Biuro Legislacyjne nie jest twórcą tej poprawki, więc nie będzie się wypowiadać na jej temat, chociaż ją rozumie. Nie chcemy wkraczać w kompetencje posłów. Zdaniem Biura Legislacyjnego wszystkie te poprawki mają charakter porządkujący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PoselJozefOleksy">Kto z państwa jest za odrzuceniem poprawki nr 17? Stwierdzam, że 19 głosami, przy braku przeciwnych i 2 wstrzymujących się, Komisja odrzuciła poprawkę nr 17. W odniesieniu do pozostałych poprawek nie było sprzeciwów w związku z czym stwierdzam, że Komisja jednogłośnie przyjęła pozostałe poprawki do ustawy o przewozie towarów niebezpiecznych. Proszę o opinię UKIE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#DyrektorJoannaSzychowska">Przyjęte poprawki nie wpływają na zmianę pozytywnej opinii UKIE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PoselJozefOleksy">Proponuję, aby posłem sprawozdawcą był nadal pan poseł Bogdan Derwich. Czy pan poseł przyjmuje ten zaszczyt? Tak, dziękuję. Przechodzimy do punktu 5 sprawozdanie podkomisji o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy - Prawo o ruchu drogowym oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Podkomisja oprócz zmian legislacyjno-redakcyjnych nie przyjęła definicji zawartej w przedłożeniu rządowym o maksymalnie technicznie dopuszczalnej masie całkowitej oraz zmiany nr 7 dotyczącej uprawnień Inspekcji Transportu Drogowego, gdyż wymagałoby to zmiany ustawy o ITD.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PoselEdwardWojtalik">Podkomisja w trakcie swojej pracy zgodziła się z większością zapisów, rozbieżności dotyczyły tylko Inspekcji Transportu Drogowego. Wyniknęły one z tego, że takiego zapisu nie ma w ustawie matce, a więc nie było się do czego odnosić. Chcę też powiedzieć, że w sprawozdaniu w dalszym ciągu jest pomyłka, bo w art. 84a pkt 1, który dotyczy rządu powinna być mowa o zezwoleniu, a nie o upoważnieniu. Proszę, żeby to zmienić. Były również rozbieżności dotyczące prędkości, ale Biuro Legislacyjne i UKIE zgodziły się w końcu z tym zapisem. Został on również przyjęty przez rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#SekretarzstanuAndrzejPilat">Zgadza się, rząd przyjął wszystkie zmiany zaproponowane przez podkomisję. Dziękuję też za sprostowanie dotyczące zezwoleń, nie może to być oczywiście upoważnienie, bo wszędzie w Europie są zezwolenia. Trzeba to w tekście poprawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PoselJozefOleksy">Rozumiem, że rząd zgadza się na nieprzyjęcie definicji oraz na rezygnację z rozszerzania uprawnień Inspekcji Transportu Drogowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#SekretarzstanuAndrzejPilat">Jeżeli chodzi o rozszerzanie uprawnień ITD, to pierwotnie wydawało się nam, że zapisanie ich wprost w ustawie będzie bardziej znaczące. Jednak po przekonsultowaniu tej kwestii z naszym biurem prawnym doszliśmy do wniosku, że uprawnienia naszej Inspekcji Transportu Drogowego są wystarczająco zapisane w art. 129 ustawy - Prawo o ruchu drogowym. Żeby nie psuć całego układu, uznaliśmy, że możemy wycofać się z propozycji, której pierwotnie broniliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PoselJozefOleksy">Czy są inne uwagi do sprawozdania? Nie słyszę. Czy Biuro Legislacyjne zgłasza uwagi? Nie. Czy UKIE zgłasza uwagi? Nie. Proszę posła sprawozdawcę o przypomnienie kwestii, którą mieliśmy rozstrzygnąć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PoselEdwardWojtalik">Chodziło o kilometry, UKIE zgodziło się, że może to być 85 km.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PoselJozefOleksy">Jeżeli nie będzie sprzeciwu, to nie będziemy tego głosować. Czy jest sprzeciw? Nie słyszę. W ten sposób okazało się, że nie ma sprzeciwu wobec żadnej części tego sprawozdania. Nastąpiło porozumienie pomiędzy rządem a podkomisją, zaprezentowane Komisji w punktach, których podkomisja z projektu rządowego nie uwzględniła. W związku z tym stwierdzam, że Komisja jednogłośnie przyjęła sprawozdanie i kieruje je do drugiego czytania w Sejmie. Proszę o opinię UKIE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#DyrektorJoannaSzychowska">Projekt ustawy o zmianie ustawy - Prawo o ruchu drogowym oraz zmiany zawarte w sprawozdaniu podkomisji są zgodne z przepisami prawa UE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PoselJozefOleksy">Proponuję, żeby sprawozdawcą był nadal poseł Edward Wojtalik. Czy pan poseł się zgadza? Tak. Stwierdzam, że sprawozdawcą jest poseł Edward Wojtalik. Przechodzimy do następnego punktu porządku dziennego - przyjęcie opinii Komisji Europejskiej w sprawie zgodności poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o przeznaczeniu gruntów rolnych do zalesiania z prawem europejskim. Proszę rozdać projekt naszej opinii. Proszę posłów wnioskodawców i BSE o przedstawienie swoich opinii. Projekt, który państwo otrzymali jest projektem opinii o niezgodności poselskiego projektu ustawy z prawem europejskim. Jest tak w związku z proponowanym ograniczeniem dostępu do środków na zalesianie do wąskiej grupy odbiorców i uwarunkowanie tego dostępu określonym rygorem czasu spełnienia obowiązków rolnych, co godzi w zasadę równości podmiotów na rynku. Przypominam, że nasza opinia o niezgodności nie dotyczy całego projektu, a tylko konkretnych zapisów, które naruszają zasady prawa europejskiego. Przekazujemy ją marszałkowi, który ma prawo rozstrzygnąć, nawet w porozumieniu z wnioskodawcami, o dalszym procedowaniu. Przypominam, że w przypadku uchwalenia naszej opinii o niezgodności wnioskodawcy mogą wyciągając z niej wnioski i zmienić projekt, wtedy będzie on dalej procedowany. Czy ktoś z wnioskodawców chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Nie upieramy się przy tym, że nasz projekt dotyczący zalesiania jest doskonały. Wszystko co jest w nim zapisane, to tylko i wyłącznie nasze racje. Jest kilka elementów, które uważamy za ważne i które przedstawiliśmy w naszym uzasadnieniu. Uważamy, że ta nowelizacja jest potrzebna. Mówi się tutaj o prawie Unii Europejskiej, ale nas interesuje, jakie są szanse ludzi bezrobotnych z byłych PGR, w których są bardzo kiepskie ziemie. Biorąc pod uwagę to, że mamy bardzo ograniczoną ilość środków na zalesianie, trzeba zapytać, czy ta ustawa kogoś dyskryminuje, czy tylko daje szansę tym najsłabszym, aby mogli podjąć tę działalność w rejonach, w których nie ma innej możliwości zdobycia środków do życia. Myślę, że jest to sprawa dyskusyjna i dlatego wnosimy ten projekt, aby pomóc tej grupie społecznej. Jesteśmy przekonani o słuszności naszych racji i dlatego przyjmujemy propozycję, aby to pan marszałek zdecydował o przeniesieniu tej sprawy na plenarne posiedzenie, tak żeby ta ustawa stała się ustawą sejmową, która da większe szanse ludziom, o których myślimy. Mówi się tu o równouprawnieniu rolników z UE, ale chyba należy się zastanowić, czy nasz budżet stać na to, żeby pomagać wszystkim, którzy wejdą na nasz rynek i którzy będą mogli z tego korzystać. Oczywiście z punktu widzenia równego dostępu i niedyskryminowania innych obywateli UE jest to słuszne, ale czy stać nas na to, żeby to "równouprawnienie" stosować w obecnej, trudnej sytuacji ekonomicznej państwa? Natomiast ta grupa społeczna, na którą wskazujemy jest faktycznie w bardzo trudnej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PoselJozefOleksy">Nikt nie kwestionuje intencji pomocy najbardziej upośledzonej grupie, ale my nie tę kwestię oceniamy. Chodzi tylko o to, jak autorzy projektu podejdą do naszej opinii, w której dość jasno wykładamy, że ten paragraf jest sprzeczny z zasadami prawnymi UE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Można przyjąć, że nie wyklucza się innych, ale preferuje akurat tę grupę. Jest to grupa, która nie ma możliwości przedstawienia swoich racji i problemów, dlatego też powinniśmy starać się wyjść jej naprzeciw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PrzedstawicielBiuraStudiowiEkspertyzKS">Biuro podtrzymuje swoją opinię. Ograniczenie kręgu podmiotów mogących zalesiać tereny jedynie do właścicieli gruntów, którzy byli pracownikami PGR, stanowi naruszenie prawa wspólnotowego, a dokładnie art. 12 Traktatu Rzymskiego. Jest to typowy przykład dyskryminacji ze względu na narodowość. Druga sprawa, celem tej ustawy, tak jak i celem rozporządzenia, z którego są implementowane przepisy, nie jest niesienie pomocy socjalnej rolnikom, a jedynie dopomożenie w prowadzeniu polityki ekologicznej i restrukturyzacji produkcji rolnej. Tak więc w tym przypadku nie można mówić o pomocy socjalnej. Chcę też podkreślić, że środki finansowe na zalesianie będą pochodzić z budżetu UE, a nie z budżetu polskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Chcę wyraźnie powiedzieć, że w tej chwili środki na zalesianie są przekazywane przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, może inaczej będzie po wejściu Polski do UE. Po drugie, nie widzę tu miejsca na wesołość, bo mówimy o poważnej sprawie. Oczywiście, nasz pomysł może być ułomny, ale nie można mówić, że dyskryminujemy tylko obywateli innych, np. ze względu na narodowość, bo my mówimy tylko o byłych pracownikach PGR, czyli dyskryminujemy również innych obywateli polskich. Środków jest zbyt mało, aby mogły służyć wszystkim. Co z tego, że przyjmiemy ustawę zgodną z literą prawa, jeżeli nie będziemy jej mogli wprowadzić w życie z powodu braku środków finansowych. Każda ustawa ma za zadanie wyjścia naprzeciw pewnym problemom, nie mówię już ludziom, ale problemom, które mamy w państwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#DyrektorJoannaSzychowska">UKIE popiera opinię zgłoszoną przez BSE. Chcę jednak zwrócić uwagę, że materia, która jest przedstawiona w projekcie ustawy, jest regulowana rozporządzeniem, a więc mamy podobną sytuację jak w przypadku wcześniej rozpatrywanej ustawy. Rozporządzenia wejdą z mocy własnej po akcesji, a treść art. 3 ust. 1 i 8 jest niezgodna z ich przepisami, co do celu i zakresu podmiotowego tego rozporządzenia. To są niepodważalne niezgodności z prawem UE. Jeżeli natomiast jest taka wola i potrzeba, żeby do akcesji takie przepisy były, to należałoby dodać klauzulę, która uchylałaby całą tę ustawę w momencie przystąpienia Polski do UE. Dopiero wtedy mielibyśmy jasną sytuację. Mamy ustawę, której przepisy są niezgodne z przepisami unijnymi, ale jednocześnie wiadomo, że będzie ona uchylona w momencie akcesji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PoselJozefOleksy">Czy autorzy są skłonni przyjąć taki zapis?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Myślę, że tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PoselMichalKaminski">Chciałem zaproponować dokładnie coś takiego i poradzić zastosowanie rozwiązania, do którego uciekają się niekiedy państwa UE. Nie ograniczają one dostępu do jakiegoś dobra, np. z powodu narodowości, bo jest to zakazane, ale stawiają tak wygórowane wymagania, że staje się ono praktycznie niedostępne dla obywateli innych państw. Klasycznym tego przykładem są istniejące w niektórych krajach UE przepisy dotyczące własności ziemi. Nie dyskryminują one obywateli innych krajów UE, ale wprowadzają takie restrykcje, np. o charakterze zawodowym, że w praktyce oznacza to blokadę dostępu. Tego typu przepisy można by tu wprowadzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PoselJozefOleksy">W związku z tym moglibyśmy dopisać do tej ekspertyzy, że ustawę można by procedować po uzupełnieniu jej tekstu klauzulą uchylającą w momencie akcesji Polski do UE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PoselJanSztwiertnia">Po tych zmianach ustawa straci całkowicie sens. Podzielam tu pogląd Biura Legislacyjnego, że ta ustawa miała na celu restrukturyzację terenów wiejskich. Po przyjęciu tych zmian cała Polska południowa, gdzie nie było PGR, będzie pozbawiona dopłat do zalesienia, bo nie ma tam byłych pracowników PGR. Zapis powinien być inny i obejmować gospodarstwa rolne oraz byłych pracowników PGR. Zapis ograniczający działanie ustawy do byłych pracowników PGR wypacza całkowicie jej sens.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PoselJozefOleksy">Panie pośle, my nie dyskutujemy o treści tej ustawy, tylko o jednym jej aspekcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PoselAleksanderSzczyglo">Chcę zwrócić uwagę na akapit drugi projektu opinii, który trzeba wykreślić, bo jest on po prostu bez sensu. Przedmiotem tego projektu ustawy nie jest ograniczanie kręgu beneficjantów, bo jak państwo doskonale wiecie, zakres przedmiotowy i podmiotowy projektu ustawy, to coś zupełnie innego, niż pisanie o tym. Przedmiotem tego projektu jest umożliwienie zalesienia gruntów przez byłych pracowników PGR. Podmiotem są te osoby, które mogą z tego korzystać. W związku z tym, zapis w akapicie drugim należy wyrzucić lub zmienić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PoselJozefOleksy">Nie będziemy już tego redagować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PoselAleksanderSzczyglo">To trzeba wykreślić, bo jest to bez sensu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PoselJozefOleksy">Ja nie widzę tego bezsensu, o którym pan mówi. Nie wiem, co na to autorzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#PoselAleksanderSzczyglo">Tu chodzi o zasady legislacji. Nie można pisać, że przedmiotem projektu ustawy jest ograniczanie czegoś, bo tak nie jest. Przedmiotem ustawy jest to, co zapisano w tytule.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#DyrektordepartamentuwMinisterstwieSrodowiskaZofiaChrempinska">Z ramienia rządu tą ustawą zajmuje się minister rolnictwa i rozwoju wsi. Chcę też poinformować państwa, że kompleksową nowelizacją tej ustawy zajmuje się specjalna podkomisja sejmowa, której przewodniczącym jest pan poseł Stanisław Stec. Te problemy również tam mogłyby być rozpatrywane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PoselJozefOleksy">To nie zmienia faktu, że my musimy odnieść się do tego projektu. Wszystko już wyjaśniliśmy. Kto jest za tym, żeby przyjąć tę opinię z uzupełnieniem dotyczącym uchylenia ustawy w momencie wejścia Polski do UE? Stwierdzam, że 15 głosami, przy 4 przeciwnych i 6 wstrzymujących się, Komisja opinię przyjęła. Ogłaszam przerwę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Wznawiam posiedzenie. Marszałek Sejmu dnia 28 sierpnia skierował do przewodniczącego naszej Komisji pismo, w którym prosi o wyrażenie opinii o poselskim projekcie ustawy nowelizującej ustawę o zamówieniach publicznych. Projekt ten został zgłoszony przez Klub Parlamentarny Samoobrona RP. Do reprezentowania wnioskodawców upoważniony został pan poseł Michał Figlus. Jest on nieobecny, ale oczywiście nie wstrzymuje to procedowania nad tym projektem. Przypominam, że naszym zadaniem nie jest omawianie treści merytorycznej projektu, a jedynie stwierdzenie, czy jego zapisy są zgodne, czy nie, z przepisami prawa wspólnotowego. Opinia naszej Komisji nie wstrzymuje prac nad ustawą. Jeśli nawet nasza Komisja stwierdzi niezgodność projektu z przepisami prawa UE, to nie wstrzymuje to biegu prac, natomiast daje możliwość usunięcia tych sprzeczności w dalszym procesie legislacyjnym. Czy w imieniu wnioskodawców ktoś chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PoselWaclawKlukowski">Nie tak dawno otrzymaliśmy raport NIK dotyczący działania samorządów terytorialnych. Przeanalizowaliśmy go dokładnie i okazało się, że 75% samorządów terytorialnych działa niezgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych. Nasz projekt zmian w tej ustawie wychodzi naprzeciw temu problemowi. Szczególnie chodzi o art. 22 ust. 1, który mówi, że co nie musi być poufne, to musi być jawne. Druga nasza poprawka, czyli art. 26 eliminuje te właśnie zagrożenia. Przetargi muszą być jawne, bo nie może być tak, jak opisano w tym raporcie, że często w sposób niejawny wybierano ofertę najdroższą. Pragnę także zauważyć, że większość inwestycji w naszym kraju, tu też przyglądaliśmy się bardzo konkretnie, które były wykonywane za środki przedakcesyjne, była wykonywana przy użyciu materiałów wyprodukowanych nie w Polsce. Nasze wątpliwości budzi także sposób wyłaniania firm, które często nie są konkurencyjne w stosunku do polskich firm, ani pod względem finansowym, ani pod względem sposobu ich wyłonienia. Proponując tę poprawkę chcielibyśmy usunąć sprzeczności pomiędzy praktyką a zapisami tej ustawy. Chciałbym odnieść się także do opinii nr 23 BSE, bo czytam w niej, że nasze propozycje powodują zagrożenia dla stosowania prawa. Chciałbym, żeby BSE wyjaśniło, o jakie prawo chodzi. Czytam, że są sprzeczne z interesem publicznym. Pytam się więc, czy jawność jest sprzeczna z interesem publicznym? Wydaje mi się, że nie. Czytam, że mogą naruszyć zasady uczciwej konkurencji. Mnie się wydaje, że uczciwa konkurencja polega na tym, żeby wszystko było jawne, żeby przedsiębiorcy, którzy stają do przetargu mieli równe prawa i równe warunki uczestniczenia. W ostatnim akapicie czytam, że nasze propozycje są niezgodne ze zobowiązaniami wynikającymi z art. 68 Układu Europejskiego. Proszę BSE o przedstawienie zapisów tego artykułu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Biuro Studiów i Ekspertyz jest autorem opinii, która stwierdza, że część proponowanych zmian jest sprzeczna z prawem UE, część nie jest nim objęta, a część jest z nim zgodna. Bardzo proszę o krótkie przedstawienie i uzasadnienie tej opinii i ewentualny głos polemiczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PrzedstawicielBiuraStudiowiEkspertyzKS">Biuro podtrzymuje opinię wydaną w dniu 19 sierpnia 2002 r. Przedmiot projektu ustawy w części jest niezgodny z przepisami prawa UE. O tych przepisach mówi nasza opinia. Jest kilka dyrektyw Rady i Parlamentu Europejskiego, tworzących system ogłaszania, dokonywania wyboru i przyznawania zamówień publicznych, w tym także procedur odwoławczych. Niezgodność dotycząca art. 22 i 27 ustawy dotyczy redukcji możliwości ograniczenia jawności informacji dotyczącej wyników przetargu, co jest niezgodne z dyrektywami 92/50/EWG, 93/36/EWG, 93/37/EWG. O zmianie dotyczącej art. 84 można powiedzieć, że albo jest sprzeczna, albo trochę brak jej konsekwencji. W każdym razie istnieje możliwość sprzeczności z dyrektywą 89/665/EWG. W związku z tym w konkluzji BSE stwierdziło niezgodność proponowanych zmian art. 22, 27 i 84 z prawem UE. Art. 68 Układu Europejskiego stanowi o ogólnym zobowiązaniu Polski dotyczącym dostosowania jej prawa do prawa UE. Zawiera on też zobowiązanie Polski do niepogarszania istniejącej zgodności z prawem UE. Stąd też wynika sprzeczność proponowanych zmian z art. 68 Układu Europejskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Czy ktoś z obecnych chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#WiceprezesUrzeduZamowienPublicznychWlodzimierzDzierzanowski">W zasadzie można w całości podzielić zarzuty przedstawione przez BSE. Chcę tylko z całą mocą podkreślić, że jawność nie jest sprzeczna z prawem UE, jak też nie jest sprzeczna z interesem publicznym. Dlatego też nasze uwagi będą ograniczały się tylko do przyjętych tutaj sformułowań, a nie do samej idei. Sama idea jawności znajduje w tej chwili odzwierciedlenie w pracach rządu nad nowelizacją ustawy o zamówieniach publicznych i trudno się z nią nie zgodzić. Ten projekt powinien być gotowy w październiku. Wówczas część z tych zapisów zostanie sformułowana tak, żeby były zgodne z prawem europejskim i włączona do ustawy. Oprócz kwestii zgłoszonych przez BSE uważamy, że również propozycja skreślenia art. 27d ust. 2 jest bezwzględnie niezgodna z prawem UE. To jest zapis, który mówi o zakazie ustalania kryteriów podmiotowych przy wyłanianiu wykonawców. Zarówno art. 26 Dyrektywy o usługach, jak odpowiednie artykuły dyrektyw o dostawach i robotach budowlanych oraz orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości z dnia 20 września 1988 r. stwierdzają jednoznacznie, że mieszanie warunków z kryteriami i ocenianie według kryteriów podmiotowych jest niezgodne z prawem UE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Proszę o nieco szerszą wypowiedź na temat zmiany pierwszej, ponieważ w imieniu wnioskodawców poseł Wacław Klukowski kwestionuje stwierdzenia zawarte w opinii i twierdzi, że jawność wyników procedury zamówień publicznych i procedury wyłaniania wykonawców jest w interesie publicznym, a zatem nie może szkodzić temu interesowi. Tak to zrozumiałem. Proszę o wyjaśnienie, w jakiej sytuacji przyjęcie tej zmiany naruszałoby zasadę, o którą chodzi wnioskodawcy. Istnieje tu prawdopodobnie jakieś niezrozumienie materii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#WiceprezesWlodzimierzDzierzanowski">W konstrukcji przepisów o zamówieniach publicznych, zarówno w polskiej ustawie, jak i w przepisach europejskich, pojawiają się dwa kierunki, które na pierwszy rzut oka wydają się być ze sobą sprzeczne - jawność, dostęp do informacji i ochrona interesów przedsiębiorcy, który startuje w przetargu. W Polsce to się nazywa interes handlowy, a w prawie europejskim to się nazywa ważny interes gospodarczy. Chodzi o to samo. Ponieważ z założenia przedsiębiorca jest w procesie ubiegania się o zamówienie publiczne stroną słabszą niż zamawiający, bardzo trudno byłoby się zgodzić z pełną jawnością wszystkich dokumentów, które przedsiębiorca składa w dobrej wierze, w celu uzyskania zamówienia dla swojego przedsiębiorstwa. Często w takiej ofercie ujawnione są tajemnice firmy i nie można zabronić przedsiębiorcy ich ukrywania, czy też zastrzeżenia w klauzuli tajności, a tego właśnie domagają się wnioskodawcy. Taki zapis na pewno nie będzie zgodny z prawem europejskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PoselWaclawKlukowski">Myślę, że błędnie łączymy art. 22 i art. 27, bo jeden praktycznie wyklucza drugi. Pierwszy mówi o tym, że tam gdzie jest wskazana jawność, powinna być ona stosowana do granic możliwości, natomiast tu gdzie naruszałaby ona interes ubiegającej się firmy, powinna być zachowana. W tym miejscu BSE i przedstawiciel rządu powołują się na niezgodność, bo łączą ze sobą dwa artykuły. My natomiast chcemy je dokładnie rozgraniczyć, bo rozumiemy interes przedsiębiorcy ubiegającego się o zamówienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Chyba zupełnie inaczej to wygląda, ale przejdźmy do treści opinii. Macie państwo przed sobą projekt opinii. Opinia ta w swojej konkluzji stwierdza, że zaproponowane zmiany dotyczące przepisów art. 22, 27 i 84 ust. 4 ustawy są sprzeczne z obowiązującym prawem UE. Projekt ustawy jest także sprzeczny ze zobowiązaniem wynikającym z art. 68 Układu Europejskiego. Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#PrzedstawicielBiuraStudiowiEkspertyzKS">Przyłączamy się do opinii rządu, że skreślenie ust. 2 w art. 27d też jest sprzeczne z prawem europejskim. W związku z tym należy uzupełnić konkluzję o art. 27d.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Czyli art. 22, 27, 27d i 84 ust. 4. Stwierdzamy więc, że cała ustawa jest sprzeczna, bo nawet jeżeli tylko jeden fragment jest sprzeczny, to jako wydający opinię o projekcie stwierdzamy, że całość jest sprzeczna z prawem UE. Czy są inne uwagi do tego tekstu? Nie ma. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem opinii nr 23 o poselskim projekcie ustawy o zamówieniach publicznych? Stwierdzam, że 14 głosami, przy 2 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, Komisja przyjęła opinię nr 23. Zamykam posiedzenie Komisji Europejskiej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>