text_structure.xml 15.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJozefOleksy">Otwieram posiedzenie Komisji Europejskiej. Witam przedstawicieli rządu i wszystkich gości.Sądzę, że panowie ministrowie zechcą w przedstawianej informacji zawrzeć całość aktualnej problematyki, zwłaszcza kwestie pojawiające się w enuncjacjach prasowych o - jak sądzono - rozszerzonym stanowisku rządu polskiego. Poproszę panów o wyjaśnienie wszystkich tych spraw, aby Komisja znała pełne stanowisko rządu w kwestiach przedstawianych podczas Rady Stowarzyszenia w Brukseli.Porządek dzienny został państwu dostarczony. Czy są do niego uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselRomanGiertych">Proponuję ogłoszenie przerwy w obradach Komisji do momentu przybycia na posiedzenie ministra spraw zagranicznych lub pani minister Danuty Hübner, której obecność zapowiedziano w zaproszeniu na posiedzenie Komisji.Uważam, że sytuacja, gdy rząd podejmuje daleko idące zobowiązania na arenie międzynarodowej i informuje o nich za pośrednictwem prasy zagranicznej, a sejmowa Komisja Europejska dowiaduje się o tych ważnych decyzjach także z prasy zagranicznej, jest nie do zaakceptowania. Należy ogłosić przerwę do czasu, gdy przybędzie upełnomocniony przedstawiciel ministra spraw zagranicznych lub on sam osobiście, aby wytłumaczyć nam, jaka jest przyczyna takiego trybu informowania opinii publicznej i nas o decyzjach rządowych. Wówczas możliwa będzie dyskusja na ten temat. Powinniśmy domagać się, aby sejmowa Komisja Europejska była traktowana poważnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJozefOleksy">Przyjęliśmy już jako zasadę stałą obecność przedstawicieli rządu na posiedzeniach Komisji. Na sali są zastępcy szefów Urzędu KIE i Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Minister Włodzimierz Cimoszewicz informował nas, że nie może uczestniczyć dziś w posiedzeniu. Nie mogliśmy zrezygnować z posiedzenia Komisji, gdyż ustaliliśmy, iż możliwie jak najszybciej, na bieżąco będziemy informowani o wydarzeniach związanych z integracją europejską.Pani minister Danuta Hübner miała być na posiedzeniu. Poproszę o wyjaśnienie jej absencji. Jednak na sali są wysocy przedstawiciele rządu.Na przyszłość przyjmiemy zasadę, o której mówił pan poseł Roman Giertych, zwłaszcza w świetle enuncjacji prasy zagranicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Zdaję sobie sprawę z faktu, iż rząd jest bardzo zajęty. Jeśli jednak pan minister Włodzimierz Cimoszewicz i pani minister Danuta Hübner znajdują czas, aby o sprawach, o których nie wiemy nic, informować na zewnątrz, to sytuacja wydaje się skandaliczna. Podwójnym skandalem jest fakt, że tak postąpili, a dzisiaj nie przyszli na posiedzenie Komisji Europejskiej. Jeżeli mamy tu dyskutować na temat integracji, a zmienia się okres ochrony polskiej ziemi nawet bez konsultacji z sejmową Komisją Rolnictwa, to jest to również skandal. Wypadało poinformować chociaż tę Komisję o takich decyzjach. Nie wiem, jak by na to zareagowała, ale przyjęta forma współpracy jest niedopuszczalna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJozefOleksy">Sądzę, że nie będziemy głosować nad wnioskiem pana posła Romana Giertycha, gdyż jest to wniosek porządkowy. Proponuję skorzystać z obecności przedstawicieli rządu. Minister spraw zagranicznych będzie się na pewno pojawiać na posiedzeniach Komisji, choć nie zawsze. Jego obowiązki mogą mu na to nie pozwalać, a nie możemy dostosowywać posiedzeń Komisji do harmonogramu prac ministra. Prosimy, aby rząd starał się dostosować do kalendarza prac Sejmu w miarę możliwości.Dzisiaj proponuję wysłuchać wyjaśnień przedstawicieli rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselRomanGiertych">Panów ministrów Jana Truszczyńskiego i Jarosława Pietrasa słuchaliśmy już dwukrotnie. Co ma robić sejmowa Komisja Europejska? To zasadnicze pytanie. Trzeci raz słuchamy wyjaśnień Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Podaje się nam je raz lepiej, raz gorzej. Jednak z tego nic nie wynika. Nasza Komisja ma zajmować się sprawami dotyczącymi integracji europejskiej i negocjacji w sprawie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. O tym zaś jesteśmy informowani przez prasę zagraniczną. Nad takim skandalem nie możemy przejść do porządku dziennego.Proszę rząd o poważne traktowanie sejmowej Komisji Europejskiej. W przeciwnym razie nie ma sensu pracować w tej Komisji. Przypominam słowa pana przewodniczącego, że Komisja Europejska Sejmu ma być organem, który będzie informowany o wszystkim, który będzie nadzorować pracę rządu i przez rząd będzie poważnie traktowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselJozefOleksy">Słowo "nadzór" nie jest tu najwłaściwsze. Nie spierajmy się jednak o słowa. Zależy nam, aby sejmowa Komisja Europejska była na bieżąco informowana, aby konsultowano z nami kolejne postanowienia. W tym przypadku mamy do czynienia ze szczególną sytuacją. Posiedzenie Komisji zostało zwołane, a minister spraw zagranicznych i szefowa Urzędu Komitetu Integracji nie mogą na nie przybyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselRomanGiertych">Zostaliśmy zaproszeni na spotkanie z panią sekretarz stanu Danutą Hübner. Tak widnieje w zaproszeniu z dnia 16 listopada br. Pani minister nie przychodzi na posiedzenie. Nie ma też ministra Włodzimierza Cimoszewicza. Nie można sprowadzać naszej Komisji do rangi atrapy, która ma wysłuchiwać kolejnych oświadczeń panów wiceministrów, którzy przekonują nas, jaka piękna jest idea integracji Polski z Unią Europejską. Jeśli praca tej Komisji ma mieć jakikolwiek sens, muszą w niej uczestniczyć odpowiedni przedstawiciele rządu.Proszę o potraktowanie mojej pierwszej propozycji jako wniosku formalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselJozefOleksy">Nie istnieją wnioski formalne w sprawie przełożenia posiedzenia Komisji. Czy pan kwestionuje porządek dzienny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselRomanGiertych">Nie kwestionuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselJozefOleksy">Jednak w porządku dziennym nie napisano, że jest to spotkanie z panią minister Danutą Hübner. Podany jest temat, przy którym dodano jedynie, kto referować może wymienione kwestie.Państwa uwagi zostały poważnie wysłuchane przez przedstawicieli rządu i prezydium Komisji. W przyszłości weźmiemy je pod uwagę. Chcę teraz doprowadzić do wysłuchania informacji rządu i zadania pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselRomanGiertych">Każdy może mieć własne zdanie, ale proszę rozstrzygnąć to w głosowaniu. Zwracam się z prośbą o przegłosowanie mojego wniosku o ogłoszenie przerwy w posiedzeniu Komisji do momentu przybycia pana ministra Włodzimierza Cimoszewicza lub pani minister Danuty Hübner.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselJozefOleksy">Czy mają państwo inne uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Rząd jest reprezentowany na posiedzeniu Komisji przez dwóch wiceministrów. Nie sądzę, aby ranga przedstawicieli rządu była zbyt niska, aby poczuć się źle w rozmowie z takimi przedstawicielami. Proponuję nie toczyć dyskusji mającej na celu zerwanie posiedzenia Komisji, lecz przystąpić do realizacji porządku dziennego.Czy możliwe jest, aby rząd przekazywał Komisji na bieżąco wszystkie informacje? Komisja spotyka się cyklicznie i dzisiaj przypada pierwsze posiedzenie, na którym można przedstawić wymienione w porządku tematy. Negocjacje prowadzi zaś rząd, a nie sejmowa Komisja Europejska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselJanuszLewandowski">Z prawdziwym niepokojem przyłączam się do głosu poprzedzającego wypowiedź pana posła Jerzego Czepułkowskiego. Nie chodzi o rangę przedstawicieli rządu, lecz o sposób współpracy z Komisją, o fundamentalną zasadę współdziałania sejmowej Komisji Europejskiej z rządem.W imieniu klubu Platformy Obywatelskiej muszę stwierdzić, że fiasko poniosła bardzo szybko koncepcja pana przewodniczącego konsultowania i współpracy Komisji w sprawach zasadniczych dla polskiego stanowiska negocjacyjnego. Intencją moją jest - w przeciwieństwie do kolegów z klubu Ligi Polskich Rodzin i Samoobrony - wygranie referendum integracyjnego. Obecny sposób komunikowania się rządu ze społeczeństwem w sprawach integracyjnych traktuję jako obiektywną przysługę dla przeciwników integracji europejskiej i zmniejszenie szans na wygraną w referendum.Złożono formalny wniosek i uważam, że należy go przegłosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselJozefOleksy">Zanim przejdziemy do głosowania, możemy wymienić poglądy. Pytam więc: kto chce jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselWaclawKlukowski">W takim razie chcę zapytać przedstawicieli rządu, jak zamierzają rozwiązać problem zakupu ziemi, dokonanego w sposób nielegalny przez podstawionych przez kapitał niemiecki ludzi? W województwie zachodniopomorskim sprawy sądowe zakończyły się wyrokiem, którego nie możemy teraz wyegzekwować. Teraz rząd schodzi do trzyletniego okresu przejściowego na wykup ziemi, a tysiące hektarów już wykupiono i czeka się tylko na integrację Polski z Unią Europejską.Proszę, aby rząd odpowiedział na to pytanie. Optymistom w sprawie referendum zalecam przyjrzenie się wynikom Samoobrony w wyborach. Przed nimi otrzymywała ułamki procentów, a w wyborach zyskała poparcie 10% społeczeństwa. Prędzej piekło zamarznie, niż my na obecnych warunkach wejdziemy do Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselJozefOleksy">Rozmawiamy o sprawach formalnych, więc proszę nie zabierać głosu w sprawach merytorycznych. Przesądźmy o przebiegu posiedzenia. Apeluję do państwa, aby tonacja pracy Komisji Europejskiej nie była taka, jak to zaprezentował pan przewodniczący. Mamy ze sobą współpracować przez całą kadencję Sejmu. W naszym wspólnym interesie leży, aby nasza Komisja była poważnie traktowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselAleksanderSzczyglo">Proponuję, aby posiedzenie naszej Komisji zostało przerwane i wznowione podczas przerwy w obradach plenarnych Sejmu. Będzie to wystarczająco długi czas na zaproszenie pani minister Danuty Hübner do udziału w posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselJozefOleksy">Chcę jasno podkreślić, że przedstawiciele rządu są obecni na sali. To rząd decyduje, kogo przysyła na posiedzenie Komisji i tak zapisano to w zasadach pracy parlamentarnej. Komisja może poprosić o udział w posiedzeniu ministra lub konkretnego wiceministra. Zaprosiliśmy panią minister Danutę Hübner, która nie mogła wziąć udziału w posiedzeniu w tym momencie. Rozumiem, że wniosek dotyczy odroczenia obrad i zaproszenia ministra spraw zagranicznych. Jeśli w tej chwili minister przebywa np. za granicą, to proszę zrozumieć, że nie wróci specjalnie na posiedzenie sejmowej Komisji Europejskiej.Poddaję pod głosowanie wniosek o odroczenie posiedzenia Komisji do czasu, gdy możliwy będzie udział w posiedzeniu większej liczby przedstawicieli rządu. Kto opowiada się za takim wnioskiem?Stwierdzam, że w głosowaniu wniosek uzyskał poparcie 12 posłów, 7 posłów było przeciwnych, nikt nie wstrzymał się od głosu.Posiedzenie Komisji zostaje odroczone. Nie mogę zagwarantować państwu, że posiedzenie odbędzie się dzisiaj. Być może zostanie zwołane w innym dniu, kiedy wszyscy będą mogli wziąć udział w spotkaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Kiedy pan przewodniczący będzie kontaktować się z panią minister i z panem ministrem, proszę zaznaczyć, że nie powinni wypowiadać się publicznie na istotne tematy, o których nic nie wie Komisja Europejska Sejmu. Trzeba zachować pewną przyzwoitość. Wcześniej od posłów o ważnych rzeczach dowiadują się dziennikarze i Bruksela. To na posiedzeniu tej Komisji powinniśmy najpierw dyskutować na takie tematy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselJozefOleksy">Przypominam, że pani minister Danuta Hübner prosiła o zwołanie zamkniętego posiedzenia Komisji w celu przedstawienia kwestii nieprzedstawianych publicznie. Przyjęliśmy jednak, że nie będziemy zamykać posiedzenia Komisji, taka była nasza decyzja.Będziemy dążyć do sytuacji, w której Komisja będzie z wyprzedzeniem otrzymywać informacje lub zaraz po wydarzeniu. Proszę pamiętać, że sejmowa Komisja Europejska nie jest decydentem w procesie akcesji. Jest parlamentarnym uczestnikiem tego procesu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselRobertLusnia">Jestem przerażony pana stwierdzeniem, że rząd decyduje, kto przyjdzie na posiedzenie Komisji. Czy to oznacza, że treść zaproszenia na posiedzenie, w którym zaznaczono, iż pani minister Danuta Hübner będzie referować temat, nie była uzgadniana z panią minister?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselJozefOleksy">Było to uzgadniane z panią minister, ale nie mogła ona osobiście przybyć na posiedzenie. Przyszli inni przedstawiciele rządu. Kiedy zapraszamy przedstawicieli rządu i nie precyzujemy, kogo chcemy zobaczyć, to rząd decyduje, kogo deleguje na posiedzenie Komisji. Podobnie sprawa wygląda w odniesieniu do plenarnych obrad Sejmu. Premier lub minister decyduje, kogo wyznaczy do zaprezentowania tematu w danej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoslankaElzbietaKruk">W atmosferze skandalu, jaki wywołała prasa w sprawie negocjacji, Komisja powinna być potraktowana poważnie. Nie powinniśmy przekonywać się do rzeczy oczywistych. Mówimy różnymi językami z panem przewodniczącym i nikt nikogo nie przekona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselJozefOleksy">Sądzę, że mówię tym samym językiem, ale państwo traktują sprawę bardziej emocjonalnie. Zarządzam przerwę. O terminie i godzinie spotkania będą państwo zawiadomieni. Nie mogę zagwarantować, że spotkamy się dzisiaj.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>