text_structure.xml 45.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Otwieram posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Witam pana ministra Marka Bartosika, przedstawicieli świata nauki i państwa posłów. Porządek obrad obejmuje rozpatrzenie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o Komitecie Badań Naukowych, nad którym odbyliśmy debatę ogólną podczas posiedzenia plenarnego Sejmu. Zgłaszam propozycję uzupełnienia porządku dziennego o punkt drugi, mianowicie rozpatrzenie projektu dezyderatu w sprawie realizacji postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 2 lipca 2002 r. dotyczącego systemu pomocy materialnej dla studentów. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że porządek dzienny został uzupełniony. Nie widzę sprzeciwu. Przyjęliśmy porządek obrad. Przystępujemy do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o Komitecie Badań Naukowych. Jak mówiłem, odbyliśmy pierwsze czytanie tego projektu na posiedzeniu plenarnym Sejmu. W międzyczasie do Komisji wpłynęła opinia Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu dotycząca tegoż projektu ustawy oraz opinia Polskiej Akademii Nauk. Obie te opinie państwo posłowie otrzymali. Czy pan prezes PAN chciałby coś dopowiedzieć do przekazanej nam opinii? Jeżeli tak, to od tego zaczniemy procedowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukJerzyKolodziejczak">Opinia nasza dotyczy w zasadzie nie rządowego projektu ustawy, który Komisja teraz ma rozpatrzyć, tylko projektu przygotowanego w Komitecie Badań Naukowych, a dotyczącego finansowania badań naukowych. Ponieważ finansowanie badań naukowych ma związek merytoryczny z organizacją całego systemu badań, nie można mówić o samym finansowaniu w oderwaniu od systemu organizacji nauki w kraju. Dlatego wysłaliśmy do Komisji naszą opinię odnoszącą się do tych kwestii. Jeżeli można coś dopowiedzieć o projekcie ustawy, który jest przedmiotem dzisiejszych obrad Komisji, to chciałbym stwierdzić, że w naszym rozumieniu ten projekt właściwie nie zmienia status quo. Proponuje się po prostu, że urząd Komitetu Badań Naukowych, który obsługuje ten Komitet, złożony z wybranego grona przedstawicieli nauki, obsługiwać będzie nowo powołane Ministerstwo Nauki i Informatyzacji. Nam się wydaje, że taka zmiana nie jest tym, na co czeka środowisko naukowe. Musimy wreszcie rozstrzygnąć sprawy systemowe. Idea powołania ministerstwa nauki była niejednokrotnie tematem obrad, jeszcze wiosną tego roku, była również przedmiotem wspólnych obrad Prezydium Polskiej Akademii Nauk i Prezydium Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. To wspólne posiedzenie odbyło się 9 kwietnia br. Na tym posiedzeniu oba Prezydia udzieliły poparcia idei powołania ministerstwa nauki, ale przy zmienionych funkcjach tego organu. Nie chodzi o to, aby był to organ, który będzie robił to samo co do tej pory, a tylko będzie się inaczej nazywał. Czym kierowaliśmy się formułując wówczas nasze stanowisko i popierając ministra w dążeniu do utworzenia tzw. normalnego ministerstwa nauki z odpowiednimi kompetencjami? Otóż naszym zdaniem niedowład całego systemu organizacji i finansowania nauki w Polsce wynika z jednego głównego źródła i jednego podstawowego błędu systemowego. Przedstawię to państwu na przykładzie. Wyobraźmy sobie, że postanowiliśmy zarządzać finansami państwa przy pomocy organu państwowego skonstruowanego w taki sposób, iż w powszechnych ogólnopolskich wyborach wybralibyśmy Radę do spraw Finansów Publicznych spośród przedstawicieli sfery budżetowej i w dowolnej liczbie - np. 50 osób. Wybrana w taki sposób, tzn. w powszechnych wyborach, Rada otrzymałaby uprawnienia do decydowania o ustalaniu budżetu państwa. Taką Radę połączylibyśmy z Ministerstwem Finansów, które miałoby za zadanie obsługę tej Rady. Wyobrażam sobie i włos mi się jeży na głowie na myśl o tym, jak wyglądałby każdorazowo budżet państwa i jak wyglądałyby finanse publiczne przy takim układzie. Tego rodzaju konstrukcja organizacyjna to jest hybryda, która łączy w sobie część samorządową, czyli ową Radę, i część rządową, czyli ministerstwo, przy czym uprawnienia decyzyjne posiadałaby część samorządowa, a nie rządowa. Tak skonstruowane Ministerstwo Finansów nie mogłoby prowadzić do niczego dobrego. Identyczna sytuacja jest w przypadku tej proponowanej zmiany odnoszącej się do Komitetu Badań Naukowych. Dlatego Prezydium Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich oraz Prezydium Polskiej Akademii Nauk uznały, że te sprawy muszą być uporządkowane.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukJerzyKolodziejczak">Nie ma żadnych powodów, aby organ państwowy, który ma się zajmować sprawami nauki, miałby być skonstruowany inaczej niż normalne ministerstwo w innych normalnych krajach, w tym w krajach Unii Europejskiej. Nie ma żadnych powodów, aby struktura i organizacja tego organu była inna, zwłaszcza w perspektywie naszej integracji z Unią Europejską. Organ samorządowy, podejmując decyzje, nie ponosi przed nikim żadnej odpowiedzialności, chyba że przed Bogiem i historią, natomiast rzecz dotyczy pieniędzy podatników. Stąd wynikają różne niedomagania i dość powszechna krytyka oraz liczne zarzuty pod adresem takiego systemu gospodarowania pieniędzmi publicznymi i braku polityki naukowej państwa. Uczeni, którzy mieliby zasiadać w Radzie Nauki, jaką proponuje się powołać, powinni zajmować się sprawami merytorycznymi, ustalać zasady polityki naukowej, priorytety badawcze, a nie wypełniać rolę kiepskich głównych księgowych i zajmować się dzieleniem pieniędzy. A tak się dzieje teraz i to są powody, które decydują o niedowładzie systemu i powstawaniu różnych nieprawidłowości, wskazywanych często w materiałach pokontrolnych Najwyższej Izby Kontroli. Zgodnie z planami ministra nauki pana prof. Michała Kleibera Prezydia KRASP i PAN poparły ideę uzdrowienia sytuacji w tej dziedzinie oraz powrotu do normalności i dostosowania organizacji działalności naukowej do tego, co ma miejsce w innych krajach Unii Europejskiej. Jednak w projekcie ustawy, który dzisiaj omawiamy, to wszystko nie znajduje odzwierciedlenia, a projekt zamraża po prostu istniejący stan rzeczy. Wyraźnie jest w nim zapisane, że ministerstwo będzie teraz obsługiwało Komitet Badań Naukowych, zamiast urzędu, który dotychczas tym się zajmował. Jesteśmy za powołaniem ministerstwa, ale z jednoczesnym określeniem jego zadań i funkcji typowych dla normalnego ministerstwa. Nie powinniśmy szukać jakichś oryginalnych rozwiązań, ponieważ wiadomo, jak to funkcjonuje w krajach, w których nauka jest dobrze rozwinięta, dobrze zarządzana i zorganizowana. Nie ma potrzeby otwierać otwartych drzwi czy odkrywać Ameryki. Jeszcze raz powtarzam, że przedstawiony i poddany pod dyskusję projekt ustawy zamraża status quo i nie tworzy nowych ram określających funkcje normalnego ministerstwa. Wiem, że jako zaproszeni goście nie mamy tu prawa niczego wnioskować, ale zwracam się z apelem do Komisji, do państwa posłów, aby ktoś przejął inicjatywę i zaproponował określenie ram tego ministerstwa, bo trzeba od razu powiedzieć, jaką ono ma spełniać funkcję, i że przy ministerstwie musi działać Rada Nauki, która jest organem doradczym. Uważam, że dotychczasowi członkowie Komitetu Badań Naukowych mają pełnić do końca swojej kadencji, czyli mniej więcej do połowy przyszłego roku, funkcje członków tej Rady, żeby nie dokonywać gwałtownych zmian personalnych. Tego w projekcie nie ma, a powinno być jasno zapisane, i wówczas taka ustawa określi niezbędne ramy dla prawidłowego ukształtowania następnych ustaw dotyczących finansowania nauki, organizacji nauki itd. Takich ram nie ma i obawiam się, że kolejne ustawy, łącznie z powszechnie krytykowaną ustawą o finansowaniu nauki, która jest w fazie konsultacji, nie doprowadzą do żadnych rozstrzygnięć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Miałem nadzieję, że pan prezes dopowie coś do tego, co mogliśmy przeczytać w przesłanym nam stanowisku, ale pana wystąpienie brzmiało nieco inaczej. Dyskusja jest jednak zawsze warta przeprowadzenia, jeżeli ma doprowadzić do dobrych rezultatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PrzedstawicielKonferencjiRektorowAkademickichSzkolPolskichrektorSzkolyGlownejHandlowejMarekRocki">Chciałbym odczytać uchwałę Prezydium Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich z dnia 2 grudnia br. w sprawie projektów ustaw dotyczących organizacji i finansowania badań naukowych: "Prezydium KRASP, po zapoznaniu się z rządowym projektem ustawy o zmianie ustawy o Komitecie Badań Naukowych, przekazanym do Sejmu w dniu 14 października 2002 r., popiera rozwiązania zaproponowane w tym projekcie, uznając je za zgodne z ustaleniami przyjętymi w dniu 9 kwietnia br. na wspólnym posiedzeniu Prezydium Polskiej Akademii Nauk i Prezydium Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. Prezydium KRASP, po zapoznaniu się z przedstawionym do konsultacji ze środowiskiem naukowym projektem ustawy o finansowaniu nauki z dnia 14 listopada br. oraz z jego uzasadnieniem, z dużym niepokojem ocenia proponowany sposób powoływania Rady Nauki, minimalizujący udział w tym procesie organów uczelni wybieranych przez społeczność akademicką oraz przyznanie jej ograniczonego zakresu kompetencji. Prezydium KRASP wyraża także zaniepokojenie propozycją przekazania podmiotom zewnętrznym dużej części uprawnień Komitetu Badań Naukowych do kształtowania polityki naukowej oraz zarządzania środkami finansowymi przeznaczonymi na realizację indywidualnych projektów badawczych i działalność wspomagającą badania naukowe. Prezydium dostrzega w projekcie ustawy o finansowaniu badań naukowych wiele mankamentów natury prawnej. Prezydium wyraża gotowość prowadzenia rzeczowej dyskusji nad projektem ustawy oraz projektami rozporządzeń ministra, które na obecnym etapie konsultacji są niedostępne, a których treść ma fundamentalne znaczenie dla istoty proponowanych regulacji prawnych". Uchwała, którą odczytałem, została podjęta na skutek uchwał senatów Uniwersytetu Warszawskiego, Uniwersytetu Jagiellońskiego i uchwał innych uczelni, które zdążyły zająć się tym projektem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Dziękuję za prezentację stanowiska KRASP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PrzedstawicielRadyGlownejJednostekBadawczoRozwojowychMarekDaszkiewicz">Z materiału, który dostaliśmy, wynika, że sprawa dotyczy formalnego przeniesienia ludzi z jednego urzędu do drugiego. Problem polega natomiast na czymś innym, mianowicie na tym, jak przez powołanie nowego ministerstwa zmieni się finansowanie badań naukowych, a nie nauki. Trudno nam się wypowiadać o kwestiach formalnych, bo nie zajmujemy się sprawami administracyjnymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Tu chodzi tylko o sprawę formalną i tylko tym projektem dzisiaj się zajmujemy, a nie zajmujemy się projektem ustawy o finansowaniu badań naukowych, bo takiego projektu jeszcze rząd nie przedstawił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrzedstawicielRGJBRMarekDaszkiewicz">Nam się jednak wydaje, że nie można oddzielać od siebie tych dwóch spraw. Powstaje ministerstwo jako nowy twór administracyjny, a jednocześnie nie jest dostatecznie jasna jego struktura i zadania oraz nie jest rozstrzygnięta ważna kwestia dysponowania pieniędzmi na badania. Nie wiem, czy kolejność podejmowania decyzji jest tu właściwa i czy musimy ograniczyć się tylko do spraw formalnego przekształcenia urzędu i przeniesienia ludzi - bez rozstrzygnięcia kwestii finansowania badań. Czy nie lepiej byłoby połączyć to w jednym nurcie dyskusji i podejmowanych decyzji? Dlaczego te dwie sprawy są oddzielone od siebie czasowo?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Przypominam, że odbyliśmy już pierwsze czytanie projektu ustawy na posiedzeniu plenarnym Sejmu. Przedstawiciele wszystkich klubów zabierali głos i zwracali uwagę na to, że traktują ten projekt jako pierwszy krok do wprowadzenia całościowej reformy systemu. Nie wnoszono do tego projektu szczególnych uwag, lecz dyskusja w Sejmie koncentrowała się nad sprawami perspektywicznymi organizacji, funkcjonowania i finansowania nauki i badań, a nie tylko nad tą jedną drobną zmianą. Niemniej jednak na dzisiejszym posiedzeniu rozważamy właśnie tę drobną sprawę. Dopuściłem głosy naszych gości przed przejściem do pracy nad projektem ustawy przede wszystkim ze względu na to, że przy pierwszym czytaniu nie dysponowaliśmy opiniami środowisk naukowych. Dzisiaj wysłuchaliśmy tych opinii i w ten sposób uzupełniliśmy naszą wiedzę i pogląd na proponowane zmiany. Możemy teraz przejść do procedowania nad tekstem projektu ustawy artykuł po artykule, jak to zwykle czynimy, i zgłaszać ewentualne korekty czy poprawki. Sprzeciwu wobec takiego procedowania nie słyszę. Czy są uwagi do tytułu projektu ustawy? Czy pan poseł zgłasza jakieś uwagi do tytułu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselAntoniStryjewski">Chciałbym zgłosić - moim zdaniem - najdalej idącą poprawkę, żeby pozostawić bez zmian art. 1, poddać dyskusji treść art. 2 oraz zmienić wersję art. 5. Natomiast art. 3 i art. 4 proponuję wykreślić. W art. 5 należałoby zapisać, że ustawa wchodzi w życie 30 dni od dnia ogłoszenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Rozumiem, że jest to generalna uwaga odnosząca się do całości tekstu projektu ustawy i proszę o przypomnienie swoich propozycji w trakcie omawiania poszczególnych artykułów. Czy są uwagi do tytułu projektu ustawy, który brzmi: "Ustawa o zmianie ustawy o Komitecie Badań Naukowych"? Jeżeli nikt nie zgłasza uwag ani sprzeciwu, stwierdzam, że Komisja przyjęła tytuł projektu ustawy. W art. 1 zawarta jest propozycja dokonania zmiany w art. 13 ustawy z dnia 12 stycznia 1991 r. o Komitecie Badań Naukowych, który otrzymuje brzmienie: "Komitet wykonuje swoje zadania przy pomocy ministerstwa obsługującego ministra właściwego do spraw nauki". Czy są uwagi do tego zapisu? Nikt nie zgłasza uwag. Stwierdzam, że art. 1 został przyjęty przez Komisję. Art. 2 dotyczy zniesienia Komitetu Badań Naukowych i przekształcenia go w ministerstwo, zgodnie z ustawą o Radzie Ministrów, i jest to konsekwencją przyjęcia art. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselAntoniStryjewski">Czy konieczne jest informowanie w ustawie, że używamy dokumentu prawnego niższej rangi do wprowadzenia proponowanej zmiany? Taka zmiana czy przekształcenie jednego urzędu w drugi odbywa się automatycznie. Skoro zmieniamy tylko nazwę tego urzędu, to inne zapisy są automatycznie konsekwencją prawną i o tym nie należy pisać w ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Zwracam panu posłowi uwagę, że w tym przypadku jest to odwołanie się do aktu prawnego tej samej rangi, tj. także do ustawy. Niemniej jednak proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#SekretarzstanuwKomitecieBadanNaukowychMarekBartosik">Ponieważ problem jest natury prawnej, proszę o wyjaśnienie tej kwestii panią dyrektor departamentu prawnego KBN, podtrzymując oczywiście treść tego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#DyrektorDepartamentuPrawnegowKomitecieBadanNaukowychAnnaMikulska">Urząd Komitetu Badań Naukowych działa na podstawie ustawy, a nie na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów. W związku z tym konieczne jest zawarcie w tej "małej" ustawie przepisu, który umożliwi przekształcenie tego rzędu. Urząd KBN nie został powołany rozporządzeniem Rady Ministrów i nie może też być przekształcony w drodze rozporządzenia. Rządowe Centrum Legislacji po wnikliwych analizach zastosowało taką procedurę i pozostałe artykuły projektu ustawy są konsekwencją takiego ujęcia problemu i po to m.in. w ustawie jest odpowiednia regulacja dotycząca pracowników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Czy Biuro Legislacyjne chciałoby się do tego odnieść?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Biuro Legislacyjne popiera stanowisko rządowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Czy mogę uznać, że te wyjaśnienia są wystarczające? Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że art. 2 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Przyjęliśmy art. 2. Art. 3 składa się z dwóch ustępów. W pierwszym mowa jest o przeniesieniu zobowiązań i należności z urzędu likwidowanego na ministra właściwego do spraw nauki. W drugim ustępie jest zapisane przeniesienie praw i obowiązków likwidowanego urzędu, wynikających z umów i porozumień tego urzędu na ministra właściwego do spraw nauki. Pan poseł Antoni Stryjewski zgłosił wniosek o skreślenie tego artykułu. Czy są inne uwagi? Innych uwag nie ma. W związku z tym poddaję pod głosowanie wniosek pana posła Antoniego Stryjewskiego o wykreślenie z projektu ustawy art. 3. Stwierdzam, że przy jednym głosie za i 17 głosach sprzeciwu oraz 1 głosie wstrzymującym się Komisja odrzuciła wniosek. Art. 3 Komisja przyjęła w brzmieniu przedłożenia rządowego. Kolejny art. 4 składa się z sześciu ustępów. W ust. 1 mamy przepis o pracownikach likwidowanego urzędu KBN, którzy stają się pracownikami nowego powoływanego ministerstwa. Czy są uwagi do treści tego ustępu? Nie ma uwag. Uznaję, że ust. 1 art. 4 został przez Komisję przyjęty. W ust. 2 jest zapisane zobowiązanie dyrektora generalnego znoszonego urzędu do zawiadomienia na piśmie pracowników o zmianach, jakie są związane ze zmianą ich miejsca pracy. Czy są uwagi do tego ustępu? Ponieważ nikt nie zgłasza uwag, uznaję, że ust. 2 art. 4 został przez Komisję przyjęty. W ust. 3 jest mowa o stosunkach pracy z pracownikami, których dotyczy zapis poprzedniego ustępu, i o propozycjach zatrudnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoslankaEwaKantor">Jaką przewiduje się redukcję pracowników w związku z tym przekształceniem urzędu? Moim zdaniem, z tego zapisu wynika, że taka redukcja nastąpi. W przeciwnym razie można by tu zapisać tylko jedno zdanie, ż pracownicy urzędu KBN stają się pracownikami tego nowego ministerstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Proszę pana ministra o wyjaśnienie tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#SekretarzstanuwKBNMarekBartosik">Troska o interes wysokokwalifikowanych pracowników KBN wyrażona została także w opinii Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Dlatego pozwolę sobie odpowiedzieć krótko, ale zwięźle, na te wątpliwości. Komitet Badań Naukowych nie tylko nie będzie zwalniał pracowników, ale ze względu na tworzenie nowego sektora informatyzacji, KBN, czyli w nowej wersji Ministerstwo Nauki i Informatyzacji, będzie musiało zatrudniać wysokiej klasy specjalistów. Nie są to konsekwencje tej ustawy, tylko ustawy o działach administracji rządowej. Z wyjątkiem odchodzenia z pracy osób podlegających tzw. naturalnemu ruchowi kadrowemu innych zmian nie będzie. Trafnie zostało odnotowane w opinii, że w KBN jest bardzo ustabilizowana kadra i są to ludzie o wysokich kwalifikacjach. Oznacza to, że strata każdego człowieka byłaby bardzo dotkliwa. Natomiast nie ulega wątpliwości, że ta zmiana pociągnie za sobą organizacyjne zmiany strukturalne wewnątrz urzędu i część pracowników będzie musiała uzupełnić kwalifikacje w związku z nowym zakresem obowiązków. Nie ma jednak mowy o żadnej redukcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Wydaje mi się, że wątpliwość pani posłanki Ewy Kantor jest uzasadniona. Proszę zwrócić uwagę na treść ust. 3. Gdyby nie było przewidzianych żadnych redukcji, to po co byłoby takie zdanie: "...jeżeli przed upływem tego terminu nie zostaną im zaproponowane nowe warunki pracy lub płacy na dalszy okres". W ust. 5 jest odwołanie do ust. 3, gdzie jest właśnie takie stwierdzenie. Ust. 3 dopuszcza, że niektórym pracownikom urzędu nie zostaną przedstawione nowe warunki pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#DyrektordepartamentuwKBNAnnaMikulska">Te przepisy są jednobrzmiące z przepisami uchwalonymi już przez Sejm w odniesieniu do innych reorganizowanych urzędów. Takie zasady są stosowane przy wszelkich reorganizacjach i przekształceniach urzędów. Zastosowaliśmy tu dokładnie takie samo brzmienie, żeby traktować urzędników państwowych we wszystkich urzędach jednakowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Wprowadzony tu przepis jest bardzo jasny. Jeżeli ktoś w ciągu trzech miesięcy od momentu otrzymania od dyrektora generalnego zawiadomienia na piśmie o dokonanej zmianie nie otrzyma nowej propozycji pracy w Ministerstwie Nauki, to przestaje pracować w urzędzie. Jest wtedy traktowany według przepisu zawartego w ust. 5 jako osoba, z którą stosunek pracy jest rozwiązany z powodu likwidacji zakładu pracy. Są to wprawdzie warunki najdogodniejsze dla pracownika w takiej sytuacji, niemniej jednak jest to wprowadzenie nowego sposobu doboru kadr. Pani posłanka Ewa Kantor, zadając pytanie, miała rację, ponieważ ścieżka dokonania zmian personalnych w urzędzie ministerstwa jest tu zaprojektowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#SekretarzstanuwKBNMarekBartosik">Po pierwsze, jest to zastosowanie obowiązujących już przepisów w takich przypadkach, a po drugie, jest to możliwość, którą w razie takich zmian strukturalnych rutynowo zapewnia się kierownictwu resortu. Po trzecie, są dwie strony tej sprawy. W obecnej strukturze urzędu nie ma żadnych potrzeb - i stwierdzam to z całą odpowiedzialnością - dokonywania jakichkolwiek czystek kadrowych. Ponadto informuję, że w obecnym Komitecie Badań Naukowych mamy jeszcze kilka wakatów, co spowodowane jest limitem etatowym i sytuacją budżetową, a pracują tu specjaliści o wysokich kwalifikacjach. Docelowo potrzebnych jest ok. 100 pracowników do sektora informatyzacji i część obecnych pracowników będzie wchodziła w skład innego wydziału w nowej strukturze. Jest więc raczej problem zatrudniania ludzi, a nie ich zwalniania, co oczywiście nie wyklucza indywidualnych przypadków osób, które nie będą chciały kontynuować pracy albo obecnie nie sprawdzają się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">To oczywiście zostało zapisane w protokole z posiedzenia Komisji. Czy to wyjaśnienie prowadzi panią posłankę Ewę Kantor do jakiegoś wniosku dotyczącego treści ust. 3?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoslankaEwaKantor">Moja propozycja jest taka, aby ten ustęp skreślić i pozostawić tylko jeden zapis, że pracownicy urzędu Komitetu Badań Naukowych stają się pracownikami nowej instytucji i stosują się do nich przepisy, które stosowane są do pracowników innych urzędów. Jeżeli nastąpi zmiana statutu urzędu, można pracownika zwolnić, ale nie można wprost w ustawie określać swoich planów działania. W to, że potrzebnych jest 100 informatyków, ja wierzę, tylko sięgnie pan, panie ministrze, po tych najtańszych, a najlepszą kadrę pan zwolni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Czy dobrze rozumiem, że pani posłanka proponuje, aby w ust. 3 wykreślić część zapisu po słowach "ministra właściwego do spaw nauki"?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoslankaEwaKantor">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Proszę zauważyć, że jeżeli chodzi o intencję pani posłanki, to należałoby skreślić cały ust. 3 w art. 4, a także powołanie na ust. 3 w ust. 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Dziękuję za pomoc. Poddaję tę propozycje zgłoszoną przez panią posłankę Ewę Kantor do głosowania. Chodzi o skreślenie ust. 3 oraz odwołania do niego w ust. 5. Stwierdzam, że przy 5 głosach za, 10 głosach sprzeciwu i 2 wstrzymujących się Komisja odrzuciła ten wniosek. W związku z wynikiem głosowania uznaję ust. 3 za przyjęty. Przechodzimy do ust. 4. Chodzi tu o wypowiedzenie w przypadku wcześniejszego rozwiązania stosunku pracy. Jakie są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselAntoniStryjewski">Wydaje mi się, że jest to oczywiste prawo każdego pracownika i pracodawcy, jeśli chodzi o wypowiedzenie stosunku pracy czy umowę o pracę. Nie ma potrzeby wprowadzać do ustawy takiego zapisu, ponieważ reguluje to Kodeks pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Tylko drobne wyjaśnienie. Do tej pory w przypadku reorganizacji różnych instytucji czy zmian w ich strukturze zawsze następowało zapisywanie wszystkich tych regulacji dotyczących pracowników w ustawie - po to, aby zachować charakter informacyjny wykonywania tej ustawy. Jest to powielanie prawa, które i tak obowiązuje, niemniej jednak do tej pory stosowana jest taka zasada.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoslankaEwaKantor">Przychylam się do propozycji pana posła Antoniego Stryjewskiego. Chodzi tu faktycznie o wcześniejsze rozwiązanie stosunku pracy, czyli przed dniem wejścia w życie nowej ustawy i określenia nowych warunków pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">To ma następować w czasie trzech miesięcy, o których jest mowa w ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Okres wypowiedzenia zależy od stażu pracy. Tutaj praktycznie wszyscy mają zagwarantowane trzy miesiące pracy. Muszą nastąpić szczególne okoliczności, aby wręczono pracownikowi wypowiedzenie, a wtedy okres wypowiedzenia zależny jest od stażu pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#DyrektordepartamentuwKBNAnnaMikulska">Sposób rozwiązania stosunku pracy określa ustawa o służbie cywilnej i ustawa o urzędnikach urzędów państwowych, a dopiero sprawach nieuregulowanych - Kodeks pracy. Z tego wynika potrzeba zachowania takiego zapisu, bo wobec tych pracowników nie stosuje się Kodeksu pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Czy pani posłanka zgłasza wniosek do treści ust. 4?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoslankaEwaKantor">Tak, proponuję skreślenie tego ustępu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Kto z państwa jest za skreśleniem ust. 4 w art. 4, o co wnioskowali pani posłanka Ewa Kantor i pan poseł Antoni Stryjewski. Stwierdzam, że przy 2 głosach za, 16 przeciwnych i 1 wstrzymującym się Komisja nie przyjęła wniosku. W związku z tym uznaję, że przyjęliśmy ust. 4 w wersji rządowej. Czy są uwagi do ust. 5? Jest to kontynuacja czy rozwinięcie do zapisu dotyczącego wygaśnięcia stosunku pracy i przewidywanych świadczeń dla pracowników, takich jak w przypadku likwidacji zakładu pracy. Czy do tego ustępu są uwagi? Nie ma uwag. Uznaję, że Komisja przyjęła ust. 5. W ust. 6 art. 4 są wymienione przepisy dotyczące urzędników służby cywilnej z odwołaniem się do ustawy o służbie cywilnej. Czy są jakieś uwagi? Nie ma uwag. Uznaję, że ust. 6 został przyjęty. W art. 5 jest zapis, że ustawa wchodzi w życie pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu ogłoszenia. Pan poseł Antoni Stryjewski zgłosił wniosek o to, aby ustawa weszła w życie w 30 dni od daty ogłoszenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#SekretarzstanuwKBNMarekBartosik">Chodzi tu po prostu o stosunki pracy od pierwszego do pierwszego dnia miesiąca. Jest to ważne przy obliczaniu wynagrodzeń. To jest kwestia administracyjna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselAntoniStryjewski">Podtrzymuję swój wniosek, bo przecież każdy człowiek może w dowolnym dniu miesiąca podejmować pracę. To, co się proponuje, nie jest praktyką powszechnie stosowaną w ustawodawstwie. Ustala się, że ustawa wchodzi w życie po 14 dniach albo następnego dnia po jej ogłoszeniu, albo w 30 dni po ogłoszeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Czy Biuro Legislacyjne chce wypowiedzieć się w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Zaproponowana przez rząd formuła jest prawidłowa z punktu widzenia techniki prawodawczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoslankaDanutaGrabowska">Proponuję, aby utrzymać ten zapis. Tu chodzi naprawdę o stosunki pracownicze, m.in. o ochronę praw pracowniczych. Przecież przekształceniu ulega cały urząd i to jest sprawa zupełnie wyjątkowa. Inaczej to wygląda, gdy poszczególni pracownicy normalnie funkcjonującej instytucji przechodzą czy odchodzą do innej pracy, a tu jest przekształcenie całego urzędu. Moim zdaniem, jest to należyte zabezpieczenie również spraw pracowniczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselAntoniStryjewski">Jakie będzie w tym przypadku vacatio legis? Jeżeli ustawa wejdzie w życie np. 29 dnia miesiąca, czy to wystarczy na wykonanie dyspozycji zawartej w ustawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Można zaproponować jakąś sztywną datę, mając na uwadze tempo prac legislacyjnych w Sejmie i Senacie, np. datę 1 lutego czy 1 marca. Wtedy byłoby to pogodzenie tych dwóch stanowisk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Czy pan poseł podtrzymuje swój wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoselAntoniStryjewski">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Poddam ten wniosek pod głosowanie. Jeżeli nie zostanie przyjęty, to alternatywą jest przepis zaproponowany w przedłożeniu rządowym, bo nikt z państwa posłów nie zgłosił innego przepisu. Kto z państwa posłów jest za wprowadzeniem vacatio legis 30 dni od ogłoszenia ustawy, co zaproponował pan poseł Antoni Stryjewski? Stwierdzam, że przy 2 głosach za, 4 przeciwnych i braku wstrzymujących się Komisja nie przyjęła wniosku. W związku z tym uznaję art. 5 za przyjęty w wersji rządowej. Zakończyliśmy rozpatrywanie poszczególnych artykułów projektu ustawy. Poddaję pod głosowanie całość projektu ustawy o zmianie ustawy o Komitecie Badań Naukowych, do którego Komisja nie wniosła poprawek. Stwierdzam, że Komisja 17 głosami za dwóch głosach wstrzymujących się przyjęła projekt ustawy. Mam nadzieję, że pan minister ma świadomość, cała Komisja, a miało to wyraz w debacie parlamentarnej, przyjmuje ten projekt jako pierwszy nawet nie krok, ale kroczek, w stosunku do tego, na co i my, i środowisko naukowe oczekujemy, czyli na zmianę w zakresie finansowania nauki polskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#SekretarzstanuwKBNMarekBartosik">Dziękuję panu przewodniczącemu i Komisji za poparcie naszego projektu ustawy, a zarazem ponownie informuję, że zasadnicza ustawa o finansowaniu nauki jest teraz w kolejnym etapie konsultacji. Sądzę, że wraz z rozporządzeniami wykonawczymi zostanie przedłożona Sejmowi w ciągu I kwartału przyszłego roku, jeżeli nie przedłuży się dyskusja środowiskowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoslankaTeresaJasztal">Proponuję, aby sprawozdawcą naszych decyzji w sprawie projektu ustawy był pan poseł Kazimierz Marcinkiewicz. Czy pan poseł wyraża zgodę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Dziękuję bardzo, zgadzam się. Czy są inne propozycje? Nie ma innych kandydatur. O głos prosi jeszcze pan prezes PAN.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukJerzyKolodziejczak">Projekt ustawy został przegłosowany, ale chciałbym prosić o odpowiedź na jedno pytanie. W dalszym ciągu nie wiem, do czego potrzebna jest ta ustawa, a takie pytanie zadają mi przedstawiciele środowiska naukowego. Czy w świetle tej ustawy Komitet Badań Naukowych jest organem Ministerstwa Nauki, czy też odwrotnie: to ministerstwo jest organem Komitetu Badań Naukowych? W świetle tych zapisów panuje tu całkowita niejasność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Przepraszam, ale myślę, że Komisja podejmowała decyzję dotyczącą tego projektu ustawy z pełną świadomością tego, co z tegoż projektu wynika. Wszystko to jest zapisane nie tylko w artykułach przed chwilą przez nas przyjętych, ale także w uzasadnieniu zaprezentowanym przez rząd. W związku z tym odczytuję pytanie pana prezesa jako takie, czy my na pewno wiemy, co zrobiliśmy. Zapewniam pana prezesa, że wiemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PrezesPANJerzyKolodziejczak">Panie przewodniczący, nie ośmieliłbym się twierdzić, że członkowie Komisji nie wiedzą, co robią. Ja tylko stwierdzam, że nie potrafię na to pytanie odpowiedzieć, a takie pytanie będzie mi zadawane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#SekretarzstanuwKBNMarekBartosik">Panie prezesie, proponuję bezpośrednie spotkanie w kuluarach i wszystkie pańskie wątpliwości wyjaśnię od ręki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PoselAntoniStryjewski">Mogę panu prezesowi zacytować znowelizowany przez Komisję artykuł ustawy o KBN: "Komitet wykonuje swoje zadania przy pomocy ministerstwa obsługującego ministra właściwego do spraw nauki". Oznacza to, że ministerstwo jest przy KBN, a nie odwrotnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PrezesPANJerzyKolodziejczak">Dziękuję za to wyjaśnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu drugiego, czyli projektu dezyderatu, który przedstawi w imieniu zespołu pan poseł Ryszard Hayn.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PoselRyszardHayn">Zespół powołany wczoraj przez Komisję przygotował następujący tekst dezyderatu, naszym zdaniem, odpowiadający treści odbytej przez nas dyskusji. Jest to dezyderat kierowany do prezesa Rady Ministrów. Odczytam jego treść. "Trybunał Konstytucyjny w swoim postanowieniu z dnia 2 lipca 2002 r. Stwierdził istnienie luki prawnej w zakresie realizacji przez Radę Ministrów ustawowej delegacji zawartej w art. 152 ust. 3 ustawy z dnia 12 września 1990 r. o szkolnictwie wyższym /wraz z późniejszymi zmianami/, który to przepis nakazuje określić w drodze rozporządzenia warunki, formy, tryb przyznawania i wypłacania oraz wysokość pomocy materialnej dla studentów. Stosowne rozporządzenie w tej sprawie wydane przez Radę Ministrów 22 stycznia 1991 r. /wraz z późniejszymi zmianami/ - odnosi się jedynie do studentów studiów dziennych. Upoważnienie to wykonano zatem tylko w sposób częściowy. Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży w ślad za Trybunałem Konstytucyjnym zwraca uwagę, że kolejne rządy przez ponad 10 lat nie ustosunkowały się do tej luki prawnej, powodującej nierówne traktowanie osób studiujących. W tej sytuacji Komisja zwraca się o pilne wydanie rozporządzenia w przedmiotowej sprawie, uwzględniającego wskazania Trybunału Konstytucyjnego. Jednocześnie Komisja apeluje o przyspieszenie prac nad nową ustawą regulującą całościowo problemy szkolnictwa wyższego w Polsce".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Czy są uwagi co do treści tego dezyderatu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PoslankaEwaKantor">Proponuję skreślić ten fragment dezyderatu, w którym mowa jest o tym, że Komisja zwraca uwagę, iż kolejne rządy przez ponad 10 lat nie ustosunkowały się do tej luki prawnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">A dlaczego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PoslankaEwaKantor">Dlatego, że Komisja mogła sama to zauważyć. Przy omawianiu każdego kolejnego budżetu wiadomo było, że środki przeznacza się na stypendia dla studentów studiów dziennych, a nie ma takich środków dla studentów studiów zaocznych i wieczorowych. A więc i Komisja jest tak samo za to odpowiedzialna, bo nie wiem, czy jest temu winna, ponieważ zawsze wskazywano na różnice w kosztach studiów dziennych i studiów wieczorowych. Co się stało, to się stało i wystarczy, że teraz występujemy o wypełnienie luki prawnej, a nie przyznajemy się do tego, że przez 10 lat tego nie widzieliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Czy są jeszcze jakieś uwagi do tekstu dezyderatu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PoselSzymonGizynski">W nawiązaniu do wypowiedzi pani posłanki Ewy Kantor proponuję alternatywną treść tego zapisu: "Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży podkreślając doniosłość orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego zwraca uwagę..." i dalej jak w tekście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PoselAntoniStryjewski">W tekście dezyderatu używa się nic nie mówiącego słowa "apeluje", które nie obliguje rządu do niczego, a więc i do tego, aby rzeczywiście przyspieszył prace nad nową ustawą o szkolnictwie wyższym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Czy pan poseł proponuje, aby użyć tu słowa "żąda"?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PoselAntoniStryjewski">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Przepraszam, ale ja tylko zażartowałem. Jakiego należałoby tu użyć słowa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PoselAntoniStryjewski">Pan przewodniczący to powiedział i mnie się to słowo "żąda" bardzo podoba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PoslankaMariaNowak">Zgłaszam następującą uwagę, w tekście dezyderatu jest mowa o tym, że "upoważnienie to wykonane zatem tylko w sposób częściowy". Mnie słowo "upoważnienie" kojarzy się z czymś, co nie musi być wcale zrealizowane. Jeżeli ja kogoś do czegoś upoważniam, to ten ktoś nie musi z tego skorzystać. To nie było w tym przypadku upoważnienie, ale ustawowa delegacja, a więc obowiązek nałożony na ministra edukacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Można byłoby tu użyć słów, że "delegacja ta nie została wykonana", niemniej jednak w orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego jest także użyte słowo "upoważnienie" i zostało to tutaj przeniesione z tego orzeczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PoslankaTeresaJasztal">Ponieważ pani posłanka Ewa Kantor wnioskowała o skreślenie całego akapitu, to w tej sytuacji słowo, o które toczymy spór, jest niepotrzebne i wystarczy zapis, że Komisja zwraca się o pilne wydanie rozporządzenia itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Rozumiem, że mamy faktycznie tylko wniosek o wykreślenie akapitu, który wskazała pani posłanka Ewa Kantor, oraz wniosek o zamianę słowa "apeluje" na słowo "żąda". Oba te wnioski poddam pod głosowanie. Kto z państwa jest za wykreśleniem akapitu, w którym mowa jest, że kolejne rządy przez ponad 10 lat nie ustosunkowały się do istniejącej luki prawnej? Stwierdzam, że przy 3 głosach za, 14 przeciwnych i 1 głosie wstrzymującym się Komisja odrzuciła ten wniosek. Osobiście cieszę się, ze pozostawiliśmy ten zapis w tekście dezyderatu, ponieważ tak się składa, że był dwukrotnie w rządzie i warto uderzyć się w piersi za to niedopatrzenie. Tak to traktuję. Poddaję pod głosowanie wniosek pana posła Antoniego Stryjewskiego o zastąpienie słowa "apeluje" słowem "żąda". Stwierdzam, że przy 4 głosach za, 13 przeciwnych i 1 głosie wstrzymującym się Komisja odrzuciła także ten wniosek. Stwierdzam, że pozostaje wersja dezyderatu przygotowana przez zespół poselski. Poddaję pod głosowanie cały tekst dezyderatu. Stwierdzam, że Komisja 16 głosami za, przy 2 głosach wstrzymujących się uchwaliła dezyderat. Udzielam jeszcze głosu panu przewodniczącemu posłowi Franciszkowi Potulskiemu w sprawach porządkowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PoselFranciszekPotulski">Państwo posłowie otrzymali zaproszenia na konferencję, jaka ma się odbyć w dniu 11grudnia br. "o diagnozie stanu i strategii rozwoju szkolnictwa wyższego". Traktujemy tę konferencję bardzo poważnie jako jeden z elementów nacisku na rząd do wyrażenia swojego stanowiska oraz podjęcie działań w zakresie tego ważnego problemu i przygotowania nowej ustawy o szkolnictwie wyższym. Panuje tu pewne zamieszanie z powodu zdecydowanej rozbieżności różnych interesów osób, których ta ustawa będzie dotyczyła. W dniu 10 grudnia odbywa się konferencja zorganizowana z inicjatywy KRASP przez pana prezydenta o podobnej tematyce. Obawiam się, że powstanie wiele ośrodków kreujących różne poglądy i państwo także będą podawani zapewne lobbowaniu ze strony różnych środowisk. Proszę, aby państwo posłowie bardzo poważnie potraktowali swoją obecność na konferencji w dniu 11 grudnia br., żeby nie powstała taka sytuacja, że przyjadą rektorzy uczelni publicznych i duża część rektorów uczelni niepublicznych, a posłów nie będzie. Przypominam, że trudno będzie o usprawiedliwienie nieobecności posła w dniu konferencji. Następne posiedzenie odbędziemy w dniu 18 grudnia br. Omawiać będziemy sprawy kształcenia osób niepełnosprawnych. Państwo dostaną odpowiednie materiały. Już teraz zwracam uwagę na jeden z nich. Jest to odpowiedź Ministerstwa Pracy i Spraw Socjalnych, w którym jest mowa o tym, że sprawy kształcenia w placówkach, które temu resortowi są podporządkowane, nie dotyczą tego resortu. Jest to swego rodzaju zaprzeczenie dotychczasowego stanowiska tego resortu, który zawsze twierdził, że sam będzie kierować tymi sprawami i sprawami zatrudnionych w jego placówkach nauczycieli. Po tym posiedzeniu w dniu 18 grudnia spróbujemy zorganizować tradycyjne spotkanie opłatkowe, abyśmy mogli spojrzeć na siebie bardziej sympatycznie. Musimy przyjąć plan pracy na I półrocze 2003 roku. Mamy trochę tematów zaległych, do których otrzymaliśmy już materiały. Podkomisja stała do spraw młodzieży zgłosiła kilka propozycji. Gdyby państwo mieli jakieś sugestie czy dodatkowe propozycje, to proszę je zgłosić do Sekretariatu Komisji do 11 grudnia br.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">A więc spotkamy się na konferencji w dniu 11 grudnia. Obecność posłów obowiązkowa. Dziękuję. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>