text_structure.xml
46.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Porządek obrad został państwu doręczony na piśmie. Widzę zadowolenie na twarzach państwa posłów w związku z jego treścią. Przystępujemy do jego realizacji.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Pkt I – lista A. Czy są uwagi do listy A? Nie słyszę. W takim razie stwierdzam, że Komisja dokumenty zawarte w pkt I porządku obrad przyjęła do wiadomości i postanowiła nie zgłaszać do nich uwag.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Pkt II to rozpatrzenie w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Ogólnych i Stosunków Zewnętrznych, która odbędzie się w dniach 14 i 15 maja 2007 r., w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Oddaję głos podsekretarzowi stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych panu Krzysztofowi Szczerskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychKrzysztofSzczerski">Są trzy dokumenty, które chcę omówić. Wszystkie one dotyczą realokacji lub alokacji środków wspólnotowych. Pierwszy, to propozycja decyzji o przeniesieniu części środków w ramach dziewiątego Europejskiego Funduszu Rozwojowego w kwotach, które nie zostały wykorzystane, na trzy nowe cele: na finansowanie pomocy humanitarnej – 176 mln euro, na specjalny fundusz dla państw Afryka – Karaiby – Pacyfik na finansowanie łagodzenia ujemnych skutków braku stabilności eksportowej – 50 mln euro oraz na ustanowienie rezerwy w celu finansowania projektu regionalnego w południowej Afryce – 10 mln euro.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychKrzysztofSzczerski">Rząd polski nie zgłasza uwag do tego dokumentu. Przenoszenie środków w ramach dziewiątego Funduszu Rozwoju dotyczy składek, które były wniesione przez stare państwa członkowskie, a zatem ta decyzja w sensie finansowym Polski bezpośrednio nie dotyczy.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychKrzysztofSzczerski">Również nasz udział w decydowaniu w tej sprawie jest minimalny, ponieważ jeszcze nie jesteśmy częścią dziewiątej koperty Europejskiego Funduszu Rozwojowego. Uczestniczymy dopiero w dziesiątej edycji, w której nasz głos będzie już istotny.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychKrzysztofSzczerski">Drugi dokument, który państwo przyjęli już w grudniu ubiegłego roku, a który dopiero teraz będzie rozpatrywany na posiedzeniu Rady ds. Ogólnych i Stosunków Zewnętrznych, dotyczy ogólnych przepisów wykonawczych do dziesiątej edycji Europejskiego Funduszu Rozwojowego. Przekazuję tylko informację, że ta sprawa, przyjęta już przez Komisję, teraz będzie omawiana na posiedzeniu Rady.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychKrzysztofSzczerski">Jest jeszcze trzeci istotny dokument – decyzja o zgodzie na dobrowolne składki na rzecz wspierania misji Unii Afrykańskiej w Darfurze, a to dlatego, że dotychczasowe środki w ramach African Peace Facility, które były finansowane z dziewiątej decyzji Europejskiego Funduszu Rozwoju, wyczerpały się. Rada UE zwróciła się do państw członkowskich o dowolne wpłaty na rzecz African Peace Facility. Niektóre kraje wyasygnowały specjalne środki na rzecz tego zadania.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychKrzysztofSzczerski">Polska zawsze była zwolennikiem nadzwyczajnego charakteru tej akcji. Chcemy, aby w przyszłości było normą, że w momentach, gdy wyczerpują się środki unijne przewidziane na jakieś działania, zwłaszcza jeśli chodzi o misje pokojowe w takich rejonach świata, w których konflikty są niestety elementem trwałym, asygnowanie środków własnych było obowiązkowe. Takie stanowisko było też prezentowane powszechnie przez inne kraje i dotyczyło również pewnej jakości zarządzania środkami w ramach sił pokojowych. Komisja Europejska wyjaśnia teraz pewne nieprawidłowości co do zarządzania tymi środkami, na które zwłaszcza Belgowie zwracali uwagę.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychKrzysztofSzczerski">Jako taki zatem projekt nie rodzi dla Polski ani skutków prawnych, ani finansowych, a to dlatego, że Polska nie zdecydowała się na wyasygnowanie ze swojego budżetu dodatkowych środków na wspieranie misji Unii Afrykańskiej, licząc na to, że zostanie ona ponownie wsparta z dziesiątej edycji Europejskiego Funduszu Rozwojowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Czy są uwagi ze strony państwa posłów?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselAndrzejGalazewski">Mam pytanie dotyczące Darfuru. Jak pan minister powiedział, jest to konflikt permanentny. W związku z tym chcę zapytać o skuteczność interwencji UE w tym obszarze. Czy ta interwencja jest zwyczajowo-grzecznościowa, czy też jest możliwy do zrealizowania jakiś plan? Jak to wygląda z punktu widzenia aktywności UE w różnych konfliktowych miejscach na świecie?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Czy jeszcze ktoś ma pytanie? Jeśli nie, to proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PodsekretarzstanuwMSZKrzysztofSzczerski">W pełni podzielam pogląd, że mamy do czynienia z pewnym kryzysem o charakterze nie tyle trwałym, co przynajmniej długoterminowym. Rzeczywiście żadnej z międzynarodowych organizacji nie udało się tego problemu rozwiązać. Operacja Unii Afrykańskiej o nazwie AMIS miała być przejęta przez ONZ i odbywać się pod jej egidą. Nie doszło do tego. Teraz mówi się o akcjach hybrydowych, to znaczy wspólnych ONZ i Unii Afrykańskiej, co z kolei napotyka na opór i trudne negocjacje z rządem Sudanu, który nie chce tam obecności sił pozaafrykańskich.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PodsekretarzstanuwMSZKrzysztofSzczerski">Rola UE w tym wypadku sprowadza się do wspierania finansowego działań sił Unii Afrykańskiej po to, żeby ten konflikt załagodzić. Niestety jest to jedno z tych miejsc na świecie, gdzie społeczność międzynarodowa jest, może nie bezradna, ale pozbawiona realnych możliwości wpływu, również dlatego, że wkroczenie poważnych sił zewnętrznych w kraju suwerennym, jakim jest Sudan, byłoby wkroczeniem wbrew jego woli, a interwencji siłowych też nie możemy akceptować.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Na temat Darfuru można by długo dyskutować, ale skutków nie będzie żadnych, przynajmniej na razie.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Wobec niezgłoszenia uwag do pkt II porządku obrad, przechodzimy do następnego punktu, czyli do rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „Wniosku dotyczącego decyzji Rady w sprawie stanowiska Wspólnoty w odniesieniu do zmiany Protokołu 4 Umowy Wspólnoty Europejskie z jednej strony oraz Rządu Królestwa Danii i Rządu Wysp Owczych z drugiej strony (COM(2007) 157 końcowy)” i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Głos zabierze podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki pan Marcin Korolec.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiMarcinKorolec">Celem projektu decyzji Rady w sprawie stanowiska Wspólnoty w odniesieniu do zmiany Protokołu 4 umowy WE z jednej strony oraz rządu Królestwa Danii i Wysp Owczych z drugiej jest liberalizacja handlu oraz zacieśnienie więzów ekonomicznych pomiędzy WE a Wyspami Owczymi. Projekt ten zakłada podwojenie dotychczasowych kontyngentów taryfowych na karmę rybną pochodzącą z Wysp Owczych z 10 do 20 tys. ton.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiMarcinKorolec">Rząd polski popiera przedstawiony przez Komisję Europejską projekt decyzji Rady w sprawie stanowiska Wspólnoty w odniesieniu do zmian w Protokole 4. Chcę przytoczyć dwie liczby: import karmy rybnej na teren Polski za 11 miesięcy 2006 r. wynosił 40 tys. ton, w tym z Wysp Owczych – zero. Dlatego z punktu widzenia gospodarczego, biorąc pod uwagę, że tradycyjnie nie prowadzimy w tym zakresie handlu z Wyspami Owczymi i że są to bardzo niewielkie wielkości liberalizacji, bo dochodzące do 20 tys. ton, rząd polski nie widzi problemu z akceptacją tego projektu zmiany Protokołu 4 pomiędzy Wspólnotami Europejskimi a Wyspami Owczymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Czy ktoś z państwa posłów chce zabrać głos? W szczególności zwracam się do posłów koreferentów, czyli do pana posła Jana Filipa Libickiego i pana posła Andrzeja Markowiaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselAndrzejMarkowiak">Nie ma posła Jana Libickiego, ale myślę, że będę wyrazicielem również jego poglądu. Nie ukrywam, że to jakieś zrządzenie losu, że akurat mam możliwość opiniować ten projekt, ponieważ od lat jestem zainteresowany pewnym procederem, który uprawiają mieszkańcy Wysp Owczych, polegającym na dokonywaniu rzezi delfinów z rodziny grindwali. Rybacy tych Wysp, podobno w ramach istniejącej od wieków tradycji, wypływają na szlaki ich przepływu, które przebiegają w pobliżu Wysp Owczych. Zapędzają te ssaki, mierzące do 8 – 9 metrów i ważące do 2 – 3 ton, do zatok i tam, na płytkich wodach, dokonują rzezi za pomocą narzędzi, którymi można zabić żywe stworzenie, a więc siekier, tasaków, dzid i różnego rodzaju oszczepów i harpunów. To jest niesamowite.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PoselAndrzejMarkowiak">Obecnie, kiedy generalnie zaczyna się odchodzić od moratorium na połowy wielorybów, również Dania nie sprzeciwia się temu, by odstąpić od zakazu handlu częściami pochodzącymi z tych ssaków. Dotychczas taki zakaz obowiązywał, ale ponieważ się od niego odchodzi, to Wyspy Owcze brylują.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PoselAndrzejMarkowiak">Wydaje mi się, że to jest jedyny moment, kiedy rząd polski, przy okazji omawiania problemu eksportu paszy rybnej do UE, ma możliwość przynajmniej dać odczuć rządowi Królestwa Danii, który reprezentuje Wyspy Owcze, że tak dalej być nie może. Na pewno znajdziemy sojuszników, choćby wśród Niemców, którzy też są na to mocno wyczuleni. Uważam, że to jest najbardziej stosowny moment, jaki nam się zdarzył. W swojej opinii napisałem, żeby nie głosować przeciw, ale żeby przed zajęciem stanowiska przedłożyć tę sprawę na forum Komisji Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#PoselAndrzejMarkowiak">Mam tu zdjęcie, gdyby ktoś chciał zobaczyć, chociaż trzeba mieć mocne nerwy. Na szczęście nie jest kolorowe, bo cała zatoka jest czerwona. Rocznie jest mordowanych ponad tysiąc tych ssaków i to nie dlatego, że ci ludzie nie mają co jeść. Jest to farerska tradycja, która na Wyspach Owczych jest podtrzymywana. Wydaje mi się, że my, jako przedstawiciele kraju, który jest stawiany do pionu przed agendami UE za Dolinę Rospudy, powinniśmy dać odczuć, że jesteśmy wrażliwi na środowisko, ale ci, którzy chcą od nas uzyskać pewne przywileje, również taką wrażliwością powinni się wykazać. Stąd moja sugestia, aby reprezentacja naszego rządu zasygnalizowała, że znamy sprawę i nie jest nam ona obojętna. Być może znajdziemy sojuszników, żeby ten proceder jak najszybciej zlikwidować.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Czy jeszcze ktoś z państwa posłów chce zabrać głos w tej sprawie? Jeśli nie, to proszę pana ministra, aby się odniósł do tej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PodsekretarzstanuwMGMarcinKorolec">Jestem trochę w kłopocie, ponieważ w trakcie prac wewnątrz rządu – spotkania przygotowawczego i posiedzenia Rady Ministrów – ten aspekt nie był dyskutowany. Na projekt tego aktu prawnego patrzyliśmy pod kątem ekonomicznym. Ministerstwo Środowiska nie zgłosiło tego typu uwag. Propozycja pana posła koreferenta to jest jednak coś, co trzeba rozważyć. Zastanawiam się tylko, w jaki sposób na tę uwagę pana posła najlepiej odpowiedzieć. Wskazane przez pana posła działania w żaden sposób nie zasługują na to, by je promować, np. w sposób handlowy. Niemniej jednak nie wiem, jaki jest związek tego procederu z produkcją karmy rybnej, która jest następnie eksportowana. Tej relacji nie znam i to powoduje moją wątpliwość.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PodsekretarzstanuwMGMarcinKorolec">Problem z odpowiedzią wprost na zastrzeżenie pana posła stwarza też to, że ten dokument był już dyskutowany na posiedzeniu COREPER i będzie przyjmowany w ramach listy A na posiedzeniu Rady. Jeśli mielibyśmy zgłaszać jakieś uwagi, to wiązałoby się to ze zobowiązaniem przedstawiciela rządu do tego, aby spowodował wycofanie tego punktu z listy A. To jest moja druga wątpliwość.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PodsekretarzstanuwMGMarcinKorolec">Zastanawiam się, czy odpowiedzią na uwagę pana posła nie byłoby wysłanie do Sekretariatu Rady jakiegoś rodzaju deklaracji polskiej, która zwracałaby uwagę na ten problem. Ale mówię to ad hoc, nie sprawdziwszy, w jaki formalny sposób mamy możliwość dołączenia takiej deklaracji na tym poziomie procedowania.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#PodsekretarzstanuwMGMarcinKorolec">Proponuję postąpić w ten sposób, że przyjmę zastrzeżenie pana posła, a w ciągu najbliższych dwóch dni prześlę na ręce pana przewodniczącego pisemną odpowiedź, czy jesteśmy w stanie, zgodnie z procedurą, dołączyć taką deklarację, że naszym zdaniem tego rodzaju dokument może być przyjęty, ale mączka rybna nie powinna być tworzona ze zwierząt uśmiercanych w sposób nieodpowiadający standardom.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Cieszę się, że rząd polski również potępia ten proceder. Mogę od razu odpowiedzieć na wątpliwość pana ministra. Deklaracja ze strony polskiej może być złożona, ale nie wywrze żadnych skutków prawnych, ponieważ chodzi o umowę międzynarodową zawieraną przez Wspólnoty Europejskie z jednym z państw członkowskich oraz z jednym z rządów autonomicznych państwa członkowskiego. Aby deklaracja załączona do umowy, w rozumieniu konwencji wiedeńskiej o prawie traktatów, wywarła jakikolwiek skutek prawny, musi być dołączona przez strony umowy, czyli przez Wspólnoty Europejskie. W związku z tym wydaje się zasadne uruchomienie procedury, w której WE przyjmą taką deklarację i ewentualnie doprowadzą do zmiany tego dokumentu.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Zajmujemy się tym dokumentem po raz pierwszy. Rząd nie miał jeszcze możliwości zasięgnięcia naszej opinii w tej sprawie. Dzieje się to dzisiaj. Myślę, że dla UE nie będzie zaskoczeniem, że w państwach członkowskich są również parlamenty i że zajmują one stanowiska w sprawach związanych z legislacją. W związku z tym, jeśli nie będzie sprzeciwu ze strony państwa posłów, uznam, że opinia została przyjęta poprzez konsensus, a jednocześnie chcę zasugerować panu posłowi Andrzejowi Markowiakowi, że zgodnie z propozycją ostatniego posiedzenia COREPER również parlamenty krajowe i komisje wyspecjalizowane w sprawach europejskich mają prawo do bezpośredniego występowania do Komisji Europejskiej. W związku z tym, gdyby pan poseł taką propozycję uznał za właściwą, to byśmy wystąpili. Pan poseł się zgadza.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu opinii posła Andrzeja Markowiaka? Nie słyszę. Stwierdzam, że opinia została przyjęta przez Komisję.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Przechodzimy do pkt IV, czyli do rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „Wniosku dotyczącego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającej dyrektywę Rady 89/522/EWG w sprawie koordynacji niektórych przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych państw członkowskich, dotyczących wykonywania telewizyjnej działalności transmisyjnej (»Medialne usługi audiowizualne bez granic«) (COM(2007) 170 końcowy)” i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Głos ma sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego pan Jarosław Sellin.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoJaroslawSellin">Mówimy o dyrektywie, która funkcjonuje w UE od osiemnastu lat i jest jedną z najciekawszych dyrektyw w dziedzinie kultury i mediów, jaką struktura europejska przyjęła. W Polsce ta dyrektywa też silnie wpłynęła na legislację, na ustawę o radiofonii i telewizji uchwaloną w roku 1993, a w pełni została zaimplementowana po wejściu Polski do UE.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoJaroslawSellin">W związku z rozwojem technologicznym w dziedzinie mediów ta dyrektywa ma mieć zmienioną nazwę. Już sama ta nazwa dużo mówi o kierunku zmian. Ma to być dyrektywa już nie tylko o telewizji bez granic, ale o audiowizulanych usługach medialnych bez granic.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoJaroslawSellin">Dyskusja na ten temat trwa już prawie dwa lata. Rząd od początku odniósł się pozytywnie do tej inicjatywy. Myślę, że jesteśmy blisko etapu końcowego prac nad zmienioną dyrektywą. Chcę wspomnieć o kilku kluczowych kwestiach, które przewijały się w trakcie tej prawie już dwuletniej dyskusji, i które za kilkanaście dni będą finalizowane w trakcie spotkania.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoJaroslawSellin">Jedną z kluczowych kwestii, którą Polska wspólnie z kilkunastoma innymi krajami poruszała, jest delokalizacja nadawców. Jest to jedna z najważniejszych kwestii. Polska uważa, że poprawki Parlamentu Europejskiego dotyczące tej kwestii trochę osłabiają ochronę przed delokalizacją nadawców. Jesteśmy raczej skłonni popierać wcześniejsze rozwiązania, które są owocem trudnego kompromisu państw członkowskich. Podczas posiedzenia COREPER w dniu 27 kwietnia Polska wyraziła jednak zgodę na modyfikację, której celem jest zbliżenie stanowiska Rady i PE w tej sprawie. Zaakceptowana przez Polskę zmiana została poparta przez pozostałe państwa członkowskie. Kwestia delokalizacji nadawców jest jedną z najgoręcej dyskutowanych.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoJaroslawSellin">Druga sprawa to przerwy reklamowe w czasie nadawania programów. Polska krytycznie ocenia rezygnację z zasady konieczności upływu co najmniej 20 minut pomiędzy przerwami reklamowymi, w duchu kompromisu jednak jest w stanie zaakceptować pozostawienie wyłącznie limitu godzinowego. Chcemy utrzymać limit do dwunastu minut reklam na godzinę. Polska zgadza się na proponowane regulacje, które zapewniają integralność programów, a także wskazują, że ściśle określone programy mogą być przerywane reklamami jedynie raz na 30 minut. Chodzi o programy dokumentalne, dziecięce czy religijne.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoJaroslawSellin">Trzecia to kwestia lokowania produktów, a więc coś, co w życiu się już pojawiło, a nie ma dotąd regulacji prawnej. Pod tym względem życie wyprzedziło legislację. Polska popiera dopuszczenie stosowania lokowania produktów. Są jednak kraje, które bardzo silnie się temu sprzeciwiają w ściśle określonych kategoriach programów i w ściśle określony sposób. Chodzi o to, żeby widz miał precyzyjną informację o tym, że w programie, który przed chwilą obejrzał albo obejrzy, będzie zawarte coś, co dotąd nazywaliśmy kryptoreklamą, czyli lokowanie produktów.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoJaroslawSellin">Czwarta kwestia to edukacja medialna. Polska popiera propozycję Komisji dotyczącą podwyższania umiejętności korzystania obywateli z mediów. Edukację medialną społeczeństwa, w szczególności młodego widza, należy uznać za bardzo cenną inicjatywę. Dzięki tego typu procesowi nauczania obywatele będą w stanie wybierać media najlepiej nadające się do przekazywania wiadomości, a tym samym w pełnym zakresie będą mogli korzystać z przysługującej im wolności słowa i informacji.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoJaroslawSellin">Piąta kwestia, która też zasługuje na poparcie, to sprzyjanie dostępności usług audiowizualnych dla osób niepełnosprawnych i starszych, na przykład przez wprowadzenie opisów dźwiękowych towarzyszących rozpowszechnianym programom telewizyjnym, napisów, czyli teletekstu, udostępnienie w większym zakresie przekazu w języku migowym.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoJaroslawSellin">Popieramy też propozycje Komisji dotyczące prawa do krótkich relacji. Uważamy, że prawo do informacji, które obywatel posiada, korzystając z mediów, powinno być w tej dziedzinie prawem stojącym nieco wyżej od prawa do wyłączności programów, którymi jakieś telewizje dysponują. Nie o chodzi o zabieranie komuś dużej części programu i pokazywanie jej, tylko o bardzo krótkie relacje, które mają charakter informacyjny i nie powinny być tzw. ekskluziwem dla konkretnego nadawcy, który nie dopuszcza do istotnego obrazka czy istotnej informacji odbiorców innych programów, bo akurat tak mu się poszczęściło, że coś wyłącznie on pochwycił.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoJaroslawSellin">Pozytywnie należy też podejść do zachęt dla dostawców audiowizulanych usług medialnych do rozwijania kodeksów postępowania, czyli autoregulacji dotyczącej programów dla dzieci zawierających lub przerywanych przez reklamy, sponsorowanie lub promowanie niezdrowej żywności i napojów. Powinniśmy w dużej mierze zachęcać nadawców do działań autoregulacyjnych w tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoJaroslawSellin">Te wszystkie kwestie będą omawiane na posiedzeniu Rady ds. Edukacji, Młodzieży i Kultury już za niecałe trzy tygodnie, czyli 24 i 25 maja. Oczekujemy, że zostanie przyjęte porozumienie polityczne w sprawie tej dyrektywy, które uwzględni kompromis między państwami członkowskimi, a także Komisją i PE.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Czy panowie posłowie koreferenci chcą zabrać głos? Pan poseł Lucjan Karasiewicz lub pan poseł Marek Wójcik?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselMarekWojcik">Nie mam uwag do samego projektu dyrektywy. Zmiany tego projektu były już rozpatrywane przez Komisję w dniu 6 września 2006 r. Rozumiem kwestie związane na przykład z liberalizacją rynku reklam, natomiast wiele kwestii jest bardzo szczegółowych, jak choćby edukacja medialna społeczeństwa czy dostępność usług audiowizualnych dla osób niepełnosprawnych, dlatego chciałem umożliwić pozostałym członkom Komisji do Spraw Unii Europejskiej, którzy pracowali kiedyś nad projektem tej dyrektywy – pamiętam taką dyskusję jesienią ubiegłego roku – wypowiedzenie się na temat poprawek, które PE wprowadził do dyrektywy, i oceny stanowiska, jakie w tej chwili rząd zajmuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Pan przewodniczący Andrzej Gałażewski chce jeszcze zabrać głos. Czy jeszcze ktoś chce się zapisać na listę mówców? Pan poseł Piotr Gadzinowski, jak miło. Zamykam listę.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselAndrzejGalazewski">Mam pytanie, na czym polegała kompromisowa propozycja Polski, którą przyjęto? Pan minister powiedział, czego dotyczyła, ale na czym polegała? Gdzie spotykamy się w połowie drogi pomiędzy tym, co było, a tym, co proponuje PE?</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PoselAndrzejGalazewski">Chcę się podzielić refleksją na temat regulowania poprzez przepisy wielu rzeczy, które w normalnym świecie mogłyby być nieregulowane, jak na przykład dostępność mediów dla osób z pewnymi ułomnościami. Stacje powinny zabiegać o dodatkową oglądalność i robić to same z siebie. Zastanawiam się, do jakiego stopnia nasze życie musi być uregulowane w każdej sferze, a do jakiego ten rozwój powinien być naturalny. Zawsze mam problem z tym, że UE za bardzo chce wszystko regulować.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Rzeczywiście 6 września 2006 r. dyskutowaliśmy szczegółowo nad tym problemem. Moje wątpliwości, zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy reklam, legalizację kryptoreklam, pozostały. Z drugiej jednak strony, jeśli efektem tych regulacji ma być na przykład lepsza promocja produktu europejskiego czy polskiego, to coś za coś.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PoselPiotrGadzinowski">Poza tym zawsze jest tak, że regulacje prawne sobie, a rynek sobie, i nie pozostaje nam nic innego, jak tylko obserwować ten rynek, jaki będzie w praktyce, jak ta dyrektywa będzie wdrażana.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PoselPiotrGadzinowski">Ponadto zaletą jest to, że, mam nadzieję, pobudzi to rząd, reprezentowany tu przez pana ministra Jarosława Sellina, do prac nad nowelizacją ustawy o mediach, na którą czekamy, o czym po raz kolejny panu ministrowi przypominam.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#SekretarzstanuwMKiDNJaroslawSellin">Odpowiem od razu na ostatnie pytanie. Kiedy zakończą się prace nad tą dyrektywą, a przewidujemy, że implementacja nastąpi dopiero w przyszłym roku, będą wymagane również zmiany w polskim prawie i w ustawie o radiofonii i telewizji. Trzeba będzie takich zmian dokonać.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#SekretarzstanuwMKiDNJaroslawSellin">Jeśli chodzi o kwestię delokalizacji nadawców, to nowy referat i nowe stanowisko w tej sprawie wynikały z tego, że PE zaproponował coś innego niż Komisja, w związku z tym Komisja musiała się do tych poprawek PE ustosunkować i my też. Udało nam się wybronić to pierwotne generalne podejście, które było owocem kompromisu między państwami członkowskimi i było zaakceptowane przez Komisję. A sprawa jest ważna, ponieważ zetknęliśmy się już w naszym kraju z takimi sytuacjami, że koncesje przyznawano nadawcom w innych krajach, ale programy stuprocentowo nadawane były w języku polskim i wiadomo było, że nie są to programy przeznaczone na rynek francuski, węgierski czy brytyjski. Dzisiaj na rynku brytyjskim być może odbiorca już by się znalazł, ale wtedy tak nie było. Było to przeznaczone na rynek polski. Było to trochę omijanie naszego prawa. W pewnych dziedzinach, na przykład ochrony małoletnich, czy w sprawach związanych z godnością człowieka, były inne interpretacje niż w krajach, w których te koncesje uzyskiwano.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#SekretarzstanuwMKiDNJaroslawSellin">Zgadzam się z panem posłem, że może w przyszłości warto by było dokonać nawet jakiejś totalnej liberalizacji rynku audiowizualnego czy telewizyjnego, tylko myślę, że to będzie możliwe dopiero w sytuacji, gdy media cyfrowe tak się rozwiną, że podaży technologicznej będzie więcej niż popytu na jej wykorzystanie. A póki co cały czas mamy sytuację odwrotną, czyli chętnych do zakładania telewizji i radia jest znacznie więcej niż możliwości technicznych, żeby ich wszystkich zaspokoić. Jest ograniczona przestrzeń w powietrzu, w rozdawnictwie częstotliwości radiowych i telewizyjnych. Ze względu na tę ograniczoną pojemność państwo musi tę działalność koncesjonować, bo gdybyśmy puścili to na żywioł, to ludzie musieliby się chyba zabijać w walce o to, kto pierwszy zdobędzie daną częstotliwość. Dlatego musimy to regulować.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselAndrzejGalazewski">Rozumiem, że jest koncesjonowanie, ale mnie chodzi o to, że regulacje dotyczą takich szczegółowych kwestii jak na przykład to, że powinno się stosować napis. Wydaje mi się, że to są kwestie, które mogłyby funkcjonować bez uregulowań prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#SekretarzstanuwMKiDNJaroslawSellin">Odwołam się do mojego doświadczenia z sześciu lat pracy w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Problem polega na tym, że gdy się jakąś częstotliwość radiową czy telewizyjną ogłasza i mówi się, żeby chętni się zgłaszali, to zgłaszają się z różnymi ofertami i sami deklarują, że chcą robić to i to. Sami narzucają sobie ograniczenia. W związku z tymi ograniczeniami państwo polskie bardzo często decyduje, że najbardziej interesująca jest na przykład oferta nr 3. Ale ponieważ wygrała dlatego, że zaprezentowała konkretną propozycję programową, trzeba ją potem w koncesji zapisać, żeby inni nie czuli się oszukani. Bo dlaczego przegrali? Przegrali dlatego, że przedstawili mniej interesującą ofertę programową. Problem polega na tym, że w sytuacji koncesjonowania działalności trzeba robić konkurs ofert, a gdy jakaś oferta już wygra, to trzeba zapisać w koncesji to, co nadawca w niej zaoferował, żeby inni, którzy w tym konkursie brali udział, nie czuli się oszukani i pokrzywdzeni. Ale to jest dyskusja na odleglejszą przyszłość. Moim zdaniem będzie można to zmieniać, ale dopiero gdy znajdziemy się w sytuacji, że w miejsce dzisiejszego jednego programu nadawanego na danej częstotliwości, będzie można nadawać tych programów nawet osiem, bo w ramach cyfry już do takiego rozszczepienia technologicznego dochodzimy.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#SekretarzstanuwMKiDNJaroslawSellin">Jeśli chodzi o lokowanie produktów, problem polega na tym, że do tej pory raczej walczyliśmy z kryptoreklamą, ale życie nas wyprzedziło. Oglądamy różne filmy, seriale i różne programy i nie jesteśmy naiwni. Wiemy, dlaczego aktor zatrzymał się na ulicy i rozmawia z przyjaciółką akurat na tle firmy Kodak czy Sanyo. Czas z tą hipokryzją skończyć i uczciwie ludzi informować. Ten pomysł do tego zmierza. Ludzie będą informowani przed programem lub po jego zakończeniu, że coś takiego występuje. Będzie to w widełkach reklamowych. Jest to bardziej uczciwe podejście do odbiorcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Ponieważ nie zgłoszono żadnych uwag polegających na propozycjach korekty przedstawionych dokumentów, czyli projektu aktu prawnego i projektu stanowiska rządu, jeśli nie usłyszę sprzeciwu ze strony państwa posłów, uznam, że Komisja oba dokumenty przyjęła do wiadomości i postanowiła nie zgłaszać wobec nich uwag. Sprzeciwu nie słyszę, więc tą konkluzją kończymy rozpatrywanie pkt IV porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Przechodzimy do pkt V, czyli rozpatrzenia w trybie art. 8 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „Wniosku dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady ustanawiającego Wspólnotowy Kodeks Celny (realizacja wspólnotowego programu lizbońskiego) (COM(2005) 608 końcowy)” i odnoszącej się do niego informacji rządu. Referuje podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów pan Marian Banaś.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowMarianBanas">Projektowany Wspólnotowy Kodeks Celny zastąpi obecne rozporządzenie Rady z dnia 12 października 1992 r. Projekt nowego kodeksu celnego zawiera regulacje oparte na postanowieniach strategii lizbońskiej, której celem jest uczynienie z Europy atrakcyjnego miejsca dla inwestowania i pracy. Ponadto jego zamierzeniem jest również wypełnienie celów wspólnotowej inicjatywy e-government poprzez stworzenie przedsiębiorcom możliwości pełnego wykorzystania nowoczesnych technologii sprzyjających ułatwieniom dla dokonywania obrotu towarowego.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowMarianBanas">Przewiduje się również, że rozwiązania zawarte w projekcie rozporządzenia wpłyną na jednolite stosowanie prawa celnego przez państwa członkowskie UE. Ze względu na planowane wyeliminowanie konieczności dołączania do zgłoszeń celnych dokumentów papierowych i oparcie systemu dokonywania odpraw celnych na dokumentach przysłanych drogą elektroniczną nowe regulacje przyczynią się do odformalizowania i przyspieszenia dokonywania formalności celnych. Będzie to jedna z najistotniejszych zmian w tym kodeksie.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowMarianBanas">Projekt nowego Wspólnotowego Kodeksu Celnego wprowadza ułatwienia m.in. w zakresie dokonywania zgłoszeń celnych. Pozwala na przesyłanie oraz wymianę zgłoszeń elektronicznych i wszystkich danych w formie elektronicznej pomiędzy administracjami celnymi państw członkowskich, a nie jak do tej pory w formie papierowej, co w sposób zdecydowany utrudniało pracę w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowMarianBanas">Proponowany projekt nowego kodeksu należy ocenić pozytywnie, głównie ze względu na cele, które legły u podstaw stworzenia tych regulacji prawnych, w szczególności stworzenie prostych procedur, wprowadzenie rozwiązań korzystnych z punktu widzenia przedsiębiorstw i zredukowanie formalności celnych. Projektowane przepisy nowego Wspólnotowego Kodeksu Celnego zostały zredagowane w sposób bardzo ogólny, pozostawiając określenie zasad funkcjonowania poszczególnych instytucji i rozwiązań przepisom wykonawczym.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowMarianBanas">W skrócie można by ująć te najważniejsze zmiany w kodeksie w cztery punkty:</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowMarianBanas">1. Wprowadzenie scentralizowanej odprawy. Instytucja ta zrewolucjonizuje obrót towarowy, umożliwiając dokonywanie zgłoszenia celnego w urzędzie celnym innego państwa członkowskiego niż państwo czy urząd, w którym zostały przedstawione towary. Projektowane przepisy pozwolą przedsiębiorcy na dokonywanie formalności celnych w jednym urzędzie celnym, właściwym np. ze względu siedzibę firmy. Jest to niewątpliwa zaleta tej instytucji. Pewne obawy może rodzić kwestia niedookreślenia pewnych przepisów dotyczących podziału środków własnych.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowMarianBanas">2. Wprowadzenie koncepcji One-Stop Shop i Single Window. Umożliwią one przeprowadzanie odpraw w jednym miejscu i czasie. Pozwolą na przesyłanie przez przedsiębiorców danych niezbędnych dla służb kontrolnych tylko raz.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowMarianBanas">3. Nowe ukształtowanie instytucji i przedstawicielstwa celnego. W zakresie przedstawicielstwa celnego przepisy projektu proponują zniesienie dotychczasowej możliwości wprowadzania przez państwa członkowskie zastrzeżenia prawa do dokonywania na swoim obszarze zgłoszenia celnego w formie przedstawicielstwa pośredniego lub bezpośredniego tak, żeby przedstawicielem osoby był agent celny wykonujący swój zawód na terytorium tego państwa członkowskiego.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowMarianBanas">4. Uproszczenie przepisów prawa celnego. Projekt nowego Wspólnotowego Kodeksu Celnego zwiększa przejrzystość regulacji kształtujących poszczególne instytucje prawa celnego. W tym zakresie ograniczono o około 20 proc. liczbę przepisów. Zmniejszona została również ilość procedur celnych oraz zaproponowana bardziej czytelna struktura tekstu.</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowMarianBanas">Warto także zwrócić uwagę na kwestię zmian w zakresie terminu ważności decyzji klasyfikacyjnej np. dotyczącej wiążącej informacji taryfowej. Również rozszerzenie zakresu wspólnej taryfy celnej o kwestie związane z zapisami taryfowymi, dotyczącymi uprzywilejowanego traktowania taryfowego niektórych towarów ze względu na ich rodzaj lub końcowe przeznaczenie.</u>
<u xml:id="u-24.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowMarianBanas">Jeśli chodzi o stan zaawansowania prac nad projektem nowego Wspólnotowego Kodeksu Celnego, to stanowisko rządu w sprawie projektu rozporządzenia PE i Rady ustanawiającego nowy kodeks celny zostało przyjęte przez Komitet Europejski Rady Ministrów w dniu 3 stycznia 2006 r. Zostało ono przedstawione w trakcie analizy projektu w Radzie UE. W dniu 12 grudnia 2006 r. PE przyjął w pierwszym czytaniu stanowisko w sprawie projektu rozporządzenia. Aktualnie projekt nowego kodeksu jest rozpatrywany przez Grupę Roboczą Rady ds. Unii Celnej. W związku z toczącymi się pracami w Grupie Roboczej opracowano projekt informacji rządu, która została przyjęta przez KERM w kwietniu bieżącego roku. Proszę Komisję o przyjęcie informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Posłami koreferentami są panowie Andrzej Gałażewski i Krzysztof Lipiec. Pan przewodniczący Andrzej Gałażewski chce zabrać głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoselAndrzejGalazewski">Prosiłem o wprowadzenie tego dokumentu do dzisiejszego porządku obrad Komisji do Spraw Unii Europejskiej pomimo tego, że już wcześniej ten problem rozpatrywaliśmy. W międzyczasie jednak zmieniło się stanowisko rządu, właśnie w kierunku, który osobiście sygnalizowałem w styczniu 2006 r. Wprowadzaliśmy wtedy pewien system elektroniczny, a jednocześnie były zastrzeżenia do kodeksu celnego, że będzie problem z ochroną rynku pracy dla celników. Wyczytałem, że rząd przeprowadził jednak analizę, i okazuje się, że preferencje, które postawiła Komisja Europejska, czyli zwiększenie profesjonalizmu i dogodności w obsłudze celnej dla przedsiębiorców, są ważniejsze niż ochrona rynku. Cieszę się, że po analizie rząd poszedł w tym kierunku.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PoselAndrzejGalazewski">À propos, zawsze jest tak, że jeśli jest pewna grupa zawodowa, która jest chroniona prawem albo przez rząd, to bardzo często cierpi na tym profesjonalizm, dlatego że nie ma impulsu do polepszenia usług. Dlatego między innymi chciałem, żebyśmy dzisiaj o tym rozmawiali, żeby przedstawiciele Komisji wiedzieli, że sytuacja może się zmieniać nie tylko pod wpływem nacisku, że nie mamy partnerów do rozmowy, ale że została przeprowadzona analiza, w wyniku której rząd zmienił stanowisko w sposób suwerenny.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#PoselAndrzejGalazewski">Mam pytanie, bo poprzednio, kilka miesięcy temu, była mowa o tym, że podobne zastrzeżenia mają inne państwa. Nie dowiedziałem się jakie, ale w związku z tym, że rząd polski zmienił stanowisko pod wpływem analizy, czy inne państwa też dokonały takich analiz i zmieniły swoje stanowiska i wycofały zastrzeżenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PodsekretarzstanuwMFMarianBanas">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, poproszę o zabranie głosu dyrektora, który bezpośrednio prowadzi rozmowy w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Tak, tylko wcześniej zapytam, czy jeszcze ktoś chce zabrać głos lub zadać pytanie? Jeśli nie, to oddaję głos panu dyrektorowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#DyrektorDepartamentuPolitykiCelnejMFTadeuszSenda">Tak jak pan przewodniczący stwierdził, dokonaliśmy pewnej analizy sytuacji związanej z funkcjonowaniem agentów celnych i w wyniku tego nastąpiła zmiana naszego stanowiska. Podobnie w innych administracjach celnych przekonano się, że upór i twarde postawienie sprawy pewnych koncesji dla zawodu agenta celnego w sytuacji 27 państw członkowskich nie jest właściwym rozwiązaniem. Nie wszystkie jednak państwa się z tego wycofały. Zwłaszcza w państwach południowych, jak Grecja czy Portugalia, gdzie organizacje agentów celnych są bardzo silne, nadal są propozycje podtrzymania tego sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#DyrektorDepartamentuPolitykiCelnejMFTadeuszSenda">Komisja Europejska chce zaproponować kompromisowe rozwiązania w tym zakresie, czyli pełną liberalizację rynku, ale z możliwością przeprowadzenia jakichś egzaminów czy postępowania kwalifikacyjnego, tak aby przedsiębiorca mógł wybierać dowolną osobę na rynku, ale taką, która miałaby kwalifikacje potwierdzone egzaminem czy certyfikatem. Wówczas przedsiębiorca miałby większą pewność, że dana osoba, dany agent celny rzeczywiście jest lepiej przygotowany do wykonywania tego zawodu. Myślę, że to jest dobra dla wszystkich i konkurencyjna formuła.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Ponieważ nie zgłoszono uwag, więc jeśli nie usłyszę sprzeciwu ze strony państwa posłów, uznam, że Komisja przyjęła do wiadomości dokumenty zawarte w pkt V porządku obrad i postanowiła nie zgłaszać wobec nich uwag. Sprzeciwu nie słyszę, więc tą konkluzją kończymy rozpatrywanie tego punktu.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Przechodzimy do pkt VI – sprawy bieżące.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselAndrzejMarkowiak">Zbliża się już półmetek naszej służby w tej kadencji, a jeśli mnie pamięć nie myli, przygotowywaliśmy się do wyjazdu do jednego z krajów starej UE. Miała to być Belgia lub Luksemburg. Może jestem w błędzie, ale wydawało mi się, że na blokadę natrafiliśmy w osobie pana marszałka Marka Jurka. Ponieważ nastąpiła zmiana personalna, może wrócilibyśmy do sprawy. Nie chodzi o to, żeby sobie zrobić wycieczkę. Wydaje mi się, że członkowie Komisji do Spraw Unii Europejskiej, reprezentujący polski parlament, jak muzułmanin do Mekki raz w roku, powinni przynajmniej raz w kadencji udać się tam, gdzie jest źródło działań w UE, po to żeby się zorientować, jak to funkcjonuje i żeby wzbogacić swoje doświadczenia i kontakty. Może wrócimy do tej sprawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Mnie również ta kwestia leży na sercu, a że wszystkie zmiany, które zachodzą w naszym kraju, są zmianami na lepsze, więc i zmiana na stanowisku Marszałka Sejmu jest rozwiązaniem oczekiwanym przez większość tego parlamentu i wywrze na pewno dobre skutki.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Poczyniłem już pewne kroki w celu zorientowania się, kiedy taki wyjazd byłby możliwy, tym bardziej że i jest to zgodne z dotychczasową praktyką, i było elementem naszego planu pracy, do momentu kiedy pan marszałek Marek Jurek nie zmienił harmonogramu prac parlamentu, podporządkowując go swojej jednej wizycie zagranicznej. Kilkudziesięciu posłów musiało zmienić swoje plany, ponieważ jedna osoba postanowiła wyjechać w terminie z nikim wcześniej nieuzgadnianym.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Sytuacja jest taka, że aby taki wyjazd studialny był możliwy, muszą być skorelowane daty posiedzeń Sejmu i PE. Powinniśmy pojechać wtedy, kiedy będą tam osoby, z którymi chcemy się spotkać, aby nasz wyjazd był pożyteczny i dawał możliwość spotkań, a nie obejrzenia budynków. Takie daty na razie nie istnieją, ale być może taka możliwość pojawi się we wrześniu lub w październiku. Czynione są wstępne przygotowania. Wymaga to jeszcze dodatkowych uzgodnień i wynika z harmonogramu prac PE.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Jak powiedziałem, wszystko, co się zmienia w naszym kraju, zmienia się na lepsze. Opozycja konsumuje, ale zawsze jest wybredna. Myślę, że aktualny staje się również nasz wyjazd do jednego z miejsc na ścianie wschodniej, gdzie będziemy rozmawiać w kwestiach dotyczących polityki strukturalnej, o programie dla Polski Wschodniej. Zaplanowany na to półrocze wyjazd do Białowieży będzie możliwy na początku czerwca.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#PrzewodniczacyposelKarolKarski">Czy są jeszcze jakieś uwagi, pytania czy sugestie ze strony państwa posłów? Nie słyszę. Najbliższe posiedzenie Komisji odbędzie się najprawdopodobniej w dniu 23 maja 2007 r. o godzinie 9.30. Jest to środa. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>