text_structure.xml
34.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselJacekPiechota">Otwieram posiedzenie Komisji. Porządek dzienny został rozszerzony o dodatkowy punkt i jeśli Komisja nie zgłosi sprzeciwu, to od niego rozpoczniemy obrady. Nikt nie zgłosił sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PoselJacekPiechota">Pan poseł Michał Wójcik złożył wniosek o powołanie stałej podkomisji do spraw rzemiosła i usług. W mojej ocenie wiosek jest zasadny, zwłaszcza że z debaty, którą odbyliśmy w siedzibie Związku Rzemiosła Polskiego, wynika pakiet spraw, którymi mogłaby się zająć ta podkomisja.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PoselJacekPiechota">Czy ktoś ma inne zdanie na temat tego wniosku? Nikt się nie zgłosił.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PoselJacekPiechota">Ustalimy liczebność podkomisji. Chcę prosić posłów, którzy chcieliby wejść w jej skład, o podniesienie ręki.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PoselJacekPiechota">Zgłosiło się 6 posłów. Proponuję ustalić, iż podkomisja będzie liczyć 7 członków, gdyż być może swój akces będzie chciał zgłosić któryś z nieobecnych na tym posiedzeniu posłów. Czy jest inna propozycja co do liczebności podkomisji? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#PoselJacekPiechota">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wystąpieniem do Prezydium Sejmu o wyrażenie zgody na powołanie podkomisji stałej do spraw rzemiosła i usług?</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#PoselJacekPiechota">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie, 17 głosami za, opowiedziała się za nadaniem wnioskowi pana posła Michała Wócika dalszego biegu.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#PoselJacekPiechota">Przystępujemy do realizacji drugiego punktu porządku dziennego – ocena funkcjonowania ustawy z dnia 12 czerwca 2003 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych. Otrzymaliśmy od Ministerstwa Gospodarki materiał na ten temat, bogaty w informacje, za co chcę podziękować panu ministrowi Tomaszowi Wilczakowi, który reprezentuje rząd na dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Rozumiem, że pan minister zapozna nas z efektami funkcjonowania ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTomaszWilczak">Przekazaliśmy Komisji opracowanie zawierające wyniki badania ankietowego na temat umownych terminów płatności i opóźnień w płatnościach oraz ich skutków dla gospodarki. Wiadomo, że podstawowym warunkiem prawidłowego prowadzenia działalności gospodarczej jest brak opóźnień w płatnościach za wykonane usługi lub za dostarczone towary. Celem badania było ustalenie stanu faktycznego i przedstawienie oceny funkcjonowania przepisów ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTomaszWilczak">Przypomnę, że ta ustawa została uchwalona w celu zdyscyplinowania stron transakcji handlowych do przestrzegania terminów zapłaty za dostarczony towar lub po wykonaniu zamówionej usługi. Temu mają służyć wprowadzone przez ustawę cztery podstawowe rozwiązania:</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTomaszWilczak">– uproszczony i przyspieszony tryb dochodzenia roszczeń na drodze sądowej, wynikających z ustawy, a gdy sąd wyda nakaz zapłaty, to wierzyciel zostaje zwolniony z poniesienia kosztów sądowych,</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTomaszWilczak">– w przypadku umów z terminem zapłaty dłuższym niż 30 dni wierzyciel może zażądać od dłużnika odsetek ustawowych, począwszy od 31 dnia po wykonaniu umowy,</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTomaszWilczak">– jeżeli termin zapłaty nie został określony w umowie, wierzycielowi przysługują automatycznie, bez wezwania, odsetki ustawowe za okres począwszy od 31 dnia po spełnieniu świadczenia niepieniężnego,</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTomaszWilczak">– jeśli zapłata nie nastąpi w uzgodnionym terminie, wierzycielowi za wykonaną umowę przysługują, bez wezwania, odsetki w wysokości odsetek za zwłokę naliczanych przy zaległościach podatkowych lub nawet wyższych odsetek, jeżeli tak umówią się strony.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTomaszWilczak">Te rozwiązania były oceniane przez ankietowanych przedsiębiorców i przez instytucje sektora publicznego. Warto zauważyć, że najczęściej wskazywane przez badanych przedsiębiorców umowne terminy płatności to termin dwutygodniowy lub miesięczny. Wyliczony na podstawie zebranych danych średni ważony termin płatności wynosi</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTomaszWilczak">Trudno jest mi to jednoznacznie skomentować. Nasuwa się przypuszczenie, że dlatego małe firmy stosunkowo najkrócej czekają na zapłatę za dostarczone towary lub wykonane usługi, gdyż wartość ich wierzytelności jest relatywnie mała. Można też sądzić, że duże firmy są w lepszej sytuacji niż średnie, z tego powodu, że mogą sobie pozwolić na stosowanie dłuższych terminów płatności, natomiast średnie firmy są za słabe finansowo, aby mogły udzielać długoterminowych kredytów kupieckich. Poza tym nie bez znaczenia jest to, iż duże firmy mają w swoich strukturach organizacyjnych dobrze funkcjonujące służby egzekucji długów, podczas gdy nie mają takiej możliwości, z przyczyn finansowych, zarówno średnie, jak i małe firmy.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTomaszWilczak">W opinii 61 proc. ogółu badanych przedsiębiorstw w 2005 r. umowne terminy płatności nie zmieniły się w stosunku do roku 2004. Zdecydowana większość przedsiębiorców i jednostek sektora publicznego uważa, że podstawową przyczyną opóźnionych płatności jest trudna sytuacja finansowa dłużników. 10 proc. ankietowanych wskazało na inne przyczyny, m.in. brak etyki zawodowej, 7 proc. – na spóźnione płatności międzynarodowe i po 3 proc – na błędy w wystawionych fakturach i niewydolność administracyjną. W ocenie przedsiębiorców głównym skutkiem opóźnienia płatności jest zmniejszenie płynności finansowej. Rzadziej wymieniane są: straty dochodów, dodatkowe koszty i zagrożenie istnienia firmy.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTomaszWilczak">Instytucje sektora publicznego przyznają, iż zdarzają się przypadki nieterminowego regulowania ich wierzytelności. Powody opóźnień w płatnościach są takie same jak w przypadku przedsiębiorców. 80 proc. badanych instytucji wskazuje na trudną sytuację finansową dłużników, 12 proc. – na spory dotyczące dostarczonych towarów i wykonanych usług, a 4 proc. – na błędy w wystawionych przez przedsiębiorców fakturach oraz na niewydolność administracyjną.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTomaszWilczak">Bliskie zera opóźnienia w płatnościach zobowiązań wykazują instytucje wymiaru sprawiedliwości. Jedyne komendy Policji regulują zobowiązania z przeciętnie z 15-dniowym opóźnieniem. Szkoły i przedszkola odnotowują 4-dniowe opóźnienie. Natomiast duże opóźnienie płatności, przeciętnie 38 dni, generują szpitale, co może mieć swoje źródło w systemie ich finansowania.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTomaszWilczak">Z analizy materiału ankietowego wynika, iż przeciętnie około 7 proc. ogólnej wartości należności wymaga podjęcia prawnej procedury ich odzyskania. Według małych i średnich przedsiębiorców, czas trwania tej procedury wynosi około 10 miesięcy. Obowiązujące procedury odzyskiwania należności są na ogół oceniane negatywnie, jako mało skuteczne, czasochłonne i zbyt kosztowne. Duże przedsiębiorstwa lepiej oceniają jakość tych procedur niż przedsiębiorstwa średnie, a te przedsiębiorstwa mają na ten temat lepsze zdanie niż małe firmy. Zróżnicowanie ocen wynika niewątpliwie z faktu, o którym wspomniałem wcześniej, że im większe przedsiębiorstwo, tym lepiej jest ono przygotowane kadrowo do podejmowania skutecznych działań w celu odzyskania swoich wierzytelności. Małe firmy korzystają na ogół ze stosunkowo kosztownej dla nich zewnętrznej obsługi prawnej.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTomaszWilczak">Większość przedsiębiorców jest zdania, iż przepisy ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych nie spowodowały przyspieszenia płatności, zaś instytucje sektora publicznego podkreślają neutralny charakter tej ustawy. Innymi słowy, wyniki badania ankietowego wskazują, że rozwiązania prawne wprowadzone przez tę ustawę nie wpłynęły znacząco zarówno na skrócenie umownych terminów płatności, jak i na faktycznie uzyskiwanych terminów zapłaty w transakcjach handlowych. Natomiast analiza zbiorczych danych Głównego Urzędu Statystycznego pozwala stwierdzić, iż począwszy od 2002 r. w większości branż następuje stopniowe skracanie cyklu odzyskiwania należności oraz cyklu regulowania zobowiązań. Te dane nieco rozmijają się z wynikami badania ankietowego, co można tłumaczyć subiektywnymi odczuciami przedsiębiorców, na które miały wpływ negatywne skutki opóźnień w płatnościach ich należności.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTomaszWilczak">Jeżeli państwo będą mieli jakieś pytania, to będziemy starali się na nie odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselJacekPiechota">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PoselJacekPiechota">Wszyscy mają świadomość tego, że debatujemy nad bardzo dokuczliwym dla przedsiębiorców problemem opóźnień w płatnościach za dostarczone towary lub wykonane usługi – problemem, który – jak się okazało – bardzo trudno jest rozwiązać instrumentami prawnymi. Miała nim być ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, a tymczasem w ocenie przedsiębiorców jest ona neutralna wobec tego problemu – ani nie zaszkodziła, ani nie pomogła.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PoselJacekPiechota">Zatem powstaje pytanie, jakie można sformułować wnioski na podstawie takiej oceny. Czy jest szansa na poprawienie skuteczności tej ustawy, gdyby w procedurze nowelizacji zostały wprowadzone do niej jakieś nowe rozwiązania? Czy może mamy do czynienia z taką materią, która musi być przede wszystkim regulowana przez rynek, wspomagany np. przez biura informacji gospodarczej, gdzie można się dowiedzieć o wiarygodności danego partnera w obrocie handlowym.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PoselJacekPiechota">Niestety, z informacji przekazanych przez pana ministra wynika, że wciąż jeszcze nierzetelnymi dłużnikami są jednostki sektora publicznego, głównie placówki służby zdrowia, a przecież generowane przez nie opóźnienia w płatnościach powodują zatory płatnicze w transakcjach handlowych zawieranych przez przedsiębiorców. Skutkiem tego w obrocie gospodarczym mamy często do czynienia z zapaścią finansową firm.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PoselJacekPiechota">Zwracam się do państwa z pytaniem, czy Komisja powinna jedynie przyjąć do wiadomości informację Ministerstwa Gospodarki o funkcjonowaniu ustawy o terminach zapłaty, czy może należałoby wyciągnąć jakieś wnioski de lege ferende z sytuacji, którą obrazują wyniki badania ankietowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselTomaszLenz">Informacja przekazana przez pana ministra odpowiada faktom. Chcę zwrócić uwagę na sytuację, która nie była przedmiotem badania ankietowego, a mianowicie na celowe nierealizowanie przez firmy płatności wynikających z faktur. Są to firmy, które z założenia prowadzą nieuczciwie działalność gospodarczą.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PoselTomaszLenz">Często ta sytuacja jest tematem moich prywatnych rozmów ze znajomymi przedsiębiorcami i prawnikami, którzy twierdzą, iż nie są w stanie wyegzekwować należności swoich klientów przez zajęcie majątku dłużników, którzy celowo nieuczciwie prowadzili działalność gospodarczą. Swoich kontrahentów narazili na straty, zaś sami jeżdżą luksusowymi samochodami, mieszkają w domach o wysokim standardzie i wypoczywają w zagranicznych kurortach.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PoselTomaszLenz">Jest to większy problem niż opóźnienia w płatnościach, zwłaszcza że od kilku lat różnice między umownymi i faktycznymi terminami zapłaty są coraz mniejsze. Mówił o tym pan minister Tomasz Wilczak. Poza tym opóźnienia w płatnościach są spowodowane obiektywnymi przyczynami, głównie trudną sytuacją finansową dłużnika. Natomiast inną kategorię stanowią dłużnicy, którzy prowadzą działalność gospodarczą, stosując oszukańcze praktyki kosztem ich wierzycieli. Jest to pole działania ministra Zbigniewa Ziobro, bowiem do rozwiązania jest zadanie, jak doprowadzić do takiej sytuacji prawnej, w której majątek nieuczciwych dłużników będzie zajmowany na rzecz oszukanych przez nich wierzycieli.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoslankaAlicjaOlechowska">Uważam, że należałoby zastanowić się, w jaki sposób pomóc przedsiębiorcom, którzy oczekują na należności z tytułu wystawionych faktur, wywiązywać się z przypadających na ten okres zobowiązań podatkowych. Nie pamiętam, ile lat temu obowiązywał przepis, dzięki któremu urzędy skarbowe nie wymagały od przedsiębiorców płacenia podatku VAT w okresie rozliczeniowym, jeśli w tym czasie nie uzyskali oni zapłaty za towary lub usługi. Uważam, iż warto byłoby przywrócić ten przepis w nieco zmienionej wersji, gdyż stwarzał on przedsiębiorcom pole manewru, które można było wykorzystać do opóźniania wpłat należności podatkowych. Ponadto należałoby wprowadzić podobne regulacje dotyczące podatku dochodowego oraz świadczenia na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Opóźnia rzędu 50 dni w płatnościach z tytułu wystawionych faktur powodują, że przedsiębiorca przez dwa miesiące zalega z płatnościami podatkowymi i składkowymi ze wszystkimi tego finansowymi konsekwencjami w postaci odsetek. Nie dość na tym, bowiem przedsiębiorca, który ma zaległości podatkowe, nie może ubiegać się o zamówienie publiczne.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PoslankaAlicjaOlechowska">Pan minister powiedział, że w przypadku małych firm opóźnienia w płatnościach są relatywnie najkrótsze, natomiast pominął pan fakt, że prawie miesięczna zwłoka jest w wielu przypadkach przyczyną upadłości takich firm. Jest im o wiele trudniej utrzymać płynność finansową niż średnim i dużym firmom. Swego czasu, gdy mieliśmy w Polsce system spółdzielczości, spółdzielnia zrzeszająca np. usługodawców udzielała zaliczek rzemieślnikom i dzięki temu mogli oni przetrwać chwilowe trudności finansowe.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PoslankaAlicjaOlechowska">Moim zdaniem, rząd powinien wnikliwie rozważyć możliwość wprowadzenia rozwiązania polegającego na tym, że zobowiązania podatkowe powstają w momencie uzyskania należności, a nie w momencie wystawienia faktury. W takiej sytuacji mniej dotkliwe dla przedsiębiorców byłyby opóźnienia w płatnościach.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselMichalWojtkiewicz">Warto, abyśmy także zauważyli, jak zachowują się supermarkety wobec swoich dostawców. Skarżą się oni, że supermarkety zalegają z płatnościami za dwie lub więcej kolejnych dostaw towarów. Nie dochowują one ustawowych terminów płatności i uchylają się od płacenia odsetek za zwłokę. Świadczy to o tym, że nie są przestrzegane przepisy omawianej ustawy. Nie wiem, jak można byłoby rozwiązać ten problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PrezesNaczelnejRadyZrzeszenHandluiUslugRomanDera">Podzielam opinię, że opóźnienia w płatnościach są najbardziej dotkliwe dla małych firm. Często jedna niezapłacona faktura może przesądzić los firmy. Chcę prosić Komisję o pochylenie się nad tym problem. Jeśli byłaby wola nowelizacji ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, to z takim zamiarem, aby ochronić małe firmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselMarekMatuszewski">Zgadzam się ze wszystkim wypowiedziami moich przedmówców, ale chcę zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt. Roszczenia wierzycieli firmy, która jest w stanie upadłości, są zaspakajane w następującej kolejności: Zakład Ubezpieczeń Społecznych, urząd skarbowy, banki, pracownicy, a na końcu tej listy są przedsiębiorcy, dla których zazwyczaj brakuje środków pozyskanych ze sprzedaży mienia dłużnika.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PoselMarekMatuszewski">Ta kolejność przy zaspakajaniu roszczeń wynika z obowiązującego prawa. Uważam, że Ministerstwo Gospodarki powinno wystąpić z inicjatywą ustawodawczą, która radykalnie zmieni to prawo na korzyść małych i średnich firm, jako wierzycieli. Poza tym należałoby przesłać impuls do Ministerstwa Sprawiedliwości, aby sądy podejmowały rozstrzygnięcia w sprawie upadłości firm nie dłużej niż po upływie 1 miesiąca od wniesienia takiej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselAndrzejLiss">Do mojego biura poselskiego przychodzą z petycjami i skargami przedstawiciele firm, ale ja nie wiem, jak mam im pomóc. Jestem bezradny w sytuacji, gdy okazuje się, że dochodzenie należności od dłużnika na drodze sądowej nie zakończyło się faktycznym ich wyegzekwowaniem. Na marginesie, w starożytnym państwie greckim wierzyciel brał w niewolę niewypłacalnego dłużnika.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PoselAndrzejLiss">Chcę dowiedzieć się, czy Ministerstwo Gospodarki przygotowuje jakieś rozwiązania, które pomogłyby małym firmom utrzymać płynność finansową, gdy jest ona zagrożona opóźnieniami w płatnościach. Takim rozwiązaniem mogłoby być utworzenie funduszu poręczeniowego dla tych firm.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PoselAndrzejLiss">Czy jest możliwa elektroniczna rejestracja nieuczciwych przedsiębiorców lub wprowadzenie innych form, które wpłynęłyby mobilizująco na to patologiczne środowisko, generujące zagrożenia utraty płynności finansowej firm – wierzycieli? Moi przyjaciele przedsiębiorcy zbankrutowali i obecnie „toną” w długach. Państwo powinno być gwarantem bezpieczeństwa w obrocie handlowym, z którego powinni być eliminowani przedsiębiorcy, którzy z premedytacją nie realizują swoich zobowiązań finansowych wobec wierzycieli.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselKrzysztofMaciejewski">Łudzi się ten, kto sądzi, że jest możliwe całkowite wyeliminowanie nieuczciwych przedsiębiorców, którzy z założenia nie regulują swoich zobowiązań finansowych. Jest to ich pomysł na życie. Powinien się z tym liczyć każdy przedsiębiorca – jestem jednym z nich – i przy zawieraniu transakcji handlowych musi opierać się na własnym doświadczeniu.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PoselKrzysztofMaciejewski">W momencie, kiedy dochodzi do nadużycia, w tym sensie, że kontrahent nie płaci za dostarczony towar, przedsiębiorca staje przed pytaniem: co robić?</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PoselKrzysztofMaciejewski">Pan poseł Andrzej Liss słusznie powiedział, że państwo powinno chronić uczciwych przedsiębiorców. Jak mogłoby to zrobić? Sądzę, że dobrym rozwiązaniem byłoby zablokowanie konsekwencji finansowych, które ponosi oszukany przedsiębiorca przez swojego dłużnika. Mówiąc o konsekwencjach finansowych, mam na myśli nie tylko zawieszenie należnego podatku VAT i podatku dochodowego, naliczonych według wystawionych dłużnikowi faktur, ale także podatku dochodowego oraz składek na rzecz ZUS i rat kredytu. Sądzę, że takie rozwiązanie jest możliwe, ale też zdaję sobie sprawę z tego, że jest ono kontrowersyjne, gdyż można powiedzieć, że stroną transakcji handlowej nie jest państwo, lecz przedsiębiorca, który zawarł ją na własne ryzyko. Ale jeśli przychylamy się do stanowiska, że państwo powinno pomóc oszukanemu przedsiębiorcy, a zwłaszcza takiemu, który ma chlubną historię swojej działalności gospodarczej, to takie rozwiązanie mogłoby uchronić go przed zapaścią finansową.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrezesNaczelnejRadyZrzeszenHandluiUslugRomanDera">Nawiązując do wypowiedzi pana posła, uważam, iż najważniejszym gwarantem rzetelnych transakcji handlowych powinny być instytucje samorządu gospodarczego. Dlatego sprawą priorytetową jest dobrze skonstruowana ustawa o samorządzie gospodarczym. Gdyby sprawnie działały izby gospodarcze, zrzeszenia podmiotów gospodarczych i izby rzemieślnicze, to one byłyby dla swoich członków gwarantem w obrocie towarowym.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PrezesNaczelnejRadyZrzeszenHandluiUslugRomanDera">Stąd moja prośba o pochylenie się nad nowelizacją tej ustawy. Wywiadownie gospodarcze, listy dłużników i listy nieuczciwych przedsiębiorców są to tylko półśrodki.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselJacekPiechota">Pozwolę sobie udzielić głosu. Nie będę pytał, jakie rozwiązania przygotowuje Ministerstwo Gospodarki, bo zdaję sobie sprawę ze złożoności materii i że regulacjami prawnymi trudno jest ograniczyć opóźnienia w płatnościach. Przygotowując w Ministerstwie projekt ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, zastanawialiśmy się nad różnymi wariantami ingerencji ustawodawcy w obrót gospodarczy, przy czym powstaje pytanie, jak głęboka może być ta ingerencja. Przypominam sobie propozycję, aby urzędy skarbowe uczynić odpowiedzialnymi za wyegzekwowanie od dłużników należności z tytułu wystawionych im faktur. Proszę sobie wyobrazić, jakie niezadowolenie przedsiębiorców wzbudziłoby zastosowanie takiego rozwiązania w praktyce.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PoselJacekPiechota">Mamy do czynienia z bardzo trudną sytuacją. Próbowaliśmy szukać rozwiązań, które mieszczą się w postulowanym przez pana posła Andrzeja Lissa kierunku działań. Po to powstała ustawa o biurach informacji gospodarczej, aby byli tam zaewidencjonowani nierzetelni dłużnicy. Sądzę, że warto byłoby się przyjrzeć, jak funkcjonuje ten system. Program Kapitał dla przedsiębiorczych powstał po to, żeby funkcjonowały fundusze poręczeniowe, które wspomagałyby przedsiębiorców w trudnych dla nich sytuacjach, spowodowanymi m.in. opóźnieniami w płatnościach z tytułu wystawionych faktur lub niemożnością wyegzekwowania takich należności.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PoselJacekPiechota">Problem polega na tym, że cały czas nie ma jednego z tych partnerów, którzy są potrzebni do tego, aby te instrumenty były w pełni skuteczne. Tym brakującym partnerem jest samorząd gospodarczy, który powinien zbierać informacje o nierzetelnych uczestnikach obrotu gospodarczego i inspirować tworzenie funduszy poręczeniowych. Natomiast rola ministra gospodarki jest niezmiernie trudna, bo też nie jest łatwo znaleźć rozwiązanie, które wszystkich by satysfakcjonowało i równocześnie nie ingerowało w obrót gospodarczy w taki sposób, który mógłby doprowadzić do efektów odwrotnych od oczekiwanych. Może się mylę i pan minister zaskoczy nas jakimiś pomysłami w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselGrzegorzTobiszowski">Nie zawsze trudna sytuacja finansowa dłużnika jest powodem opóźnień w płatnościach na rzecz wierzycieli. Dobrym przykładem są spółki węglowe, które zalegają z płatnościami. Dotyczy to zwłaszcza małych i średnich firm z otoczenia górnictwa. W tym miejscu chcę podkreślić, że właścicielem tych spółek jest Skarb Państwa, który ma swoich przedstawicieli w ich radach nadzorczych. Powinny one kontrolować, czy osiągane przez spółki węglowe dobre wyniki finansowe nie są w jakiej mierze osiągane dzięki przesuwaniu zapłaty za dostarczone kopalniom towary i wykonane dla nich usługi. Takie zjawisko nagminnie występuje w kopalniach regionu śląskiego, bo Skarb Państwa nie jest w stanie wyegzekwować od swoich podmiotów dyscypliny finansowej. Skutkuje to tym, że średnie przedsiębiorstwa z polskim kapitałem zaczynają wycofywać się z zawierania transakcji handlowych z kopalniami.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PoselGrzegorzTobiszowski">Sygnalizuję ten problem, gdyż pojawił się on także w tym roku, chociaż na rynku węgla nadal utrzymuje się koniunktura.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselJacekPiechota">Skarb Państwa nie jest w stanie sam od siebie wyegzekwować realizacji zobowiązań, które przyjął. Kompania Węglowa SA do tej pory nie została dokapitalizowana zgodnie z programem rządowym. To nie jest zarzut pod adresem obecnego rządu, gdyż ten sam problem miał poprzedni rząd. Skoro nie dokapitalizowujemy przedsiębiorstwa, zgodnie z założonym biznesplanem, to musi się ono ratować, m.in. zalegając z płatnościami, generując zatory płatnicze. W ten sam sposób postępują szpitale.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselKrzysztofMaciejewski">Chcę uzupełnić propozycję, którą zgłosiłem podczas poprzedniego wystąpienia. Mówiłem o zablokowaniu zobowiązań wierzyciela, takich jak: podatkowych, składkowych i z tytułu spłaty kredytu, ale równocześnie dłużnik nie powinien móc wliczyć w koszty wartości towarów i usług, do czasu, aż zapłaci za nie wierzycielom. Sądzę, że tak uzupełnione rozwiązanie będzie neutralne dla budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselJacekPiechota">Przypominam sobie, że takie rozwiązanie było analizowane w Ministerstwie Gospodarki, natomiast nie przypominam sobie, dlaczego Ministerstwo Finansów nie chciało się zgodzić na jego przyjęcie. Może warto byłoby wywołać tę kwestię, zwracając się, w formie opinii Komisji, do ministra gospodarki? Jeśli pan minister Tomasz Wilczak nie odniesie się negatywnie do tej propozycji pana posła Krzysztofa Maciejewskiego, to poprosimy pana o przygotowanie takiej opinii.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PoselJacekPiechota">Oddaję głos panu ministrowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PodsekretarzstanuwMGTomaszWilczak">Wolę unikać wypowiadania się w imieniu innych resortów, bo to może wywołać jakąś niezamierzoną burzę. Zwłaszcza wypowiadanie się w kwestiach podatkowych musi być pod szczególnym nadzorem. Zapisaliśmy proponowane rozwiązanie i spróbujemy na jego temat porozmawiać w Ministerstwie Finansów.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PodsekretarzstanuwMGTomaszWilczak">Usprawnieniu obrotu gospodarczego powinno zawsze przyświecać wzmocnienie sądownictwa gospodarczego, aby wyeliminować przewlekłość w rozstrzyganiu wnoszonych spraw i trudności w egzekwowaniu należności na drodze sądowej. Wierzyciele mają wszystkie potrzebne mechanizmy prawne, ale nie wszyscy z nich korzystają ze względu na te mankamenty procedur sądowych. Często bywa tak, że przedsiębiorca jest zmuszony zaprzestać prowadzenia działalności gospodarczej na długo przed odzyskaniem należności na drodze sądowej.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PodsekretarzstanuwMGTomaszWilczak">Chcę zwrócić uwagę państwa na to, że w państwach europejskich występuje ten sam problem opóźnień w realizacji płatności za dostawy towarów i usług. Na tę okoliczność została ustanowiona w roku 2000 dyrektywą nr 35, która nałożyła na państwa członkowskie obowiązek wprowadzenia do prawa krajowego rozwiązań mobilizujących do przestrzegania umownych terminów zapłaty. Efektem tej dyrektywy jest ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych. Muszę powiedzieć, że wśród przedsiębiorców Unii Europejskiej pojawiają się opinie, że ta dyrektywa nie do końca spełnia ich oczekiwania, gdyż nie dość skutecznie wpływa na dotrzymywanie umownych terminów płatności.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PodsekretarzstanuwMGTomaszWilczak">Potwierdza to pogląd, który wyraził pan przewodniczący, że prawodawstwem nie rozwiążemy problemu, bo jak daleko można się posunąć z penalizacją procesów gospodarczych. Natomiast popieram postulat pana prezesa Romana Dery w sprawie utworzenia silnych samorządów gospodarczych, aby mogły one służyć swoim członkom informacjami o potencjalnych kontrahentach i pomagać, gdy członkowie popadną w kłopoty finansowe.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#PodsekretarzstanuwMGTomaszWilczak">Chcę poinformować państwa, że Ministerstwo Gospodarki dużo czasu poświęca na przygotowanie przepisów dotyczących małych i średnich przedsiębiorstw, aby maksymalnie ułatwić im funkcjonowanie. Przecież zakładamy, że coraz większy będzie udział tych przedsiębiorstw w produkcie krajowym brutto. Są one przedmiotem szczególnej troski i tam, gdzie dostrzegamy możliwości poprawienia warunków ich funkcjonowania, przygotowujemy stosowne zmiany. Dotyczy to m.in. uproszczenia przepisów regulujących kwestie pozyskania środków z Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#PodsekretarzstanuwMGTomaszWilczak">Pan przewodniczący Jacek Piechota doskonale zna to zagadnienie i zapewne wie, że nie jest łatwo doprowadzić wszystkie sprawy do oczekiwanego przez wszystkich nas finału. A ten finał zawsze będzie się oddalał, gdyż praktyka będzie podpowiadać, że jeszcze coś należy poprawić.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#PodsekretarzstanuwMGTomaszWilczak">Odniosę się jeszcze do wypowiedzi w sprawie sklepów wielkopowierzchniowych. Cóż z tego, że mamy przepisy dyscyplinujące strony transakcji handlowych, skoro te sklepy dyktują dostawcom długie terminy zapłaty i jeśli dany dostawca nie jest w stanie sprostać temu finansowo, to natychmiast zostaje zastąpiony przez innego dostawcę. Nie jest łatwo zapobiec takim sytuacjom na drodze prawnej i sądzę, że nie raz będziemy się nad tym zastanawiać.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselJacekPiechota">Zawsze jest tak, że w zderzeniu interesów małej firmy z interesami dużej firmy, ta ostatnia dyktuje warunki. Jeśli mała firma skorzysta z dobrodziejstwa ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych i wygra proces sądowy, to tym bardziej przestanie być dostawcą lub usługodawcą firmy, którą pozwała do sądu.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PoselJacekPiechota">Zbliżamy się do zakończenia posiedzenia Komisji. W związku z tym zwracam się do pana posła Krzysztofa Maciejewskiego z prośbą o przygotowanie projektu opinii Komisji. Aczkolwiek zawierać ona będzie propozycje dotyczące regulacji podatkowych, to jednak skierujemy ją do ministra gospodarki, gdyż jest on właściwy dla ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych. Spodziewamy się, że ta opinia będzie dla pana ministra Tomasza Wilczaka powodem do wystąpienia do ministra finansów o to, aby wyraził on stanowisko wobec proponowanego rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PoselJacekPiechota">Z przebiegu dyskusji nasuwa się jeszcze wniosek, abyśmy zaplanowali na II półrocze 2006 r. wspólne posiedzenie z Komisją Sprawiedliwości, poświęcone sądownictwu gospodarczemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselMarekMatuszewski">Była już mowa o tym, że niektórzy wierzyciele rezygnują z dochodzenia swoich należności na drodze sądowej. Wyjaśnię, dlaczego tak się dzieje. Jeśli dłużnik nie realizuje zobowiązań, to po dwóch skierowanych do niego przez wierzyciela wezwaniach do zapłaty może wnieść tę sprawę do sądu gospodarczego, przy czym musi wnieść opłatę w wysokości stanowiącej 8 proc. należnej kwoty. Dla wielu przedsiębiorców jest to zaporowa bariera.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PoselMarekMatuszewski">Uważam, że tę regulację prawną należy zmienić. Nie powinno się wymagać od pokrzywdzonego przedsiębiorcy uiszczania relatywnie wysokiej opłaty sądowej. W tej sprawie powinien wyjść impuls z Ministerstwa Gospodarki do ministra sprawiedliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoselJacekPiechota">Uważam, że także o tej sprawie należałoby napisać w opinii Komisji. Byłoby to podstawą dla ministra gospodarki do przeanalizowania tego problemu, tym razem z resortem sprawiedliwości. Warto pochylić się nad tą sprawą. Być może w odniesieniu do małych przedsiębiorstw należałoby zastosować korzystne dla nich regulacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PodsekretarzstanuwMGTomaszWilczak">Spieszę poinformować Komisję, że art. 11 omawianej ustawy wprowadza zmianę do ustawy o kosztach sądowych, polegającą na zwolnieniu od opłat sądowych w przypadku powództwa o zapłatę należności.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PoselMarekMatuszewski">Cieszy mnie to, ale jeszcze sprawdzę, czy inne informacje, które otrzymałem od przedsiębiorców, wynikają z praktyki.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselJacekPiechota">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>