text_structure.xml 19.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelWlodzimierzStepien">Otwieram posiedzenie Komisji. Porządek dzienny został państwu doręczony na piśmie. Czy są uwagi do porządku obrad? Nie słyszę. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelWlodzimierzStepien">Zebraliśmy się dzisiaj tak naprawdę z dwóch powodów. Powód pierwszy został państwu przedstawiony w otrzymanych materiałach, a powód drugi, w gruncie rzeczy prozaiczny, aby zakończyć, w równie dobrym stylu, w jakim zaczęliśmy, prace naszej Komisji. Po zrealizowaniu punktu pierwszego będzie czas na chwilę refleksji i na bardziej osobisty ton wypowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelWlodzimierzStepien">Jest zasadą, że Komisja sejmowa działająca w danej kadencji kończy swoją pracę sprawozdaniem. Jak pamiętamy z dokumentów opracowywanych przez Kancelarię Sejmu, zestawione były sprawozdania z prac wszystkich Komisji, ale w układzie statycznym. Nazywając rzecz po imieniu – statystycznym: liczba posiedzeń, liczba przyjętych dokumentów. Jest to sprawozdanie na dzień 31 grudnia. Nie mam go w tej chwili przed sobą, lecz wszyscy je otrzymaliśmy. Tak naprawdę sprawozdanie Komisji zamyka się tą statystyką i jest ono opracowywane nie przez członków Komisji, lecz przez kancelarię. Poprosiłem jednak panie z sekretariatu Komisji, żeby zechciały nam przygotować jakiś wstęp do tego sprawozdania, w postaci kilku zdań. Taka część opisowa nie jest wymagana, lecz chciałbym zasugerować jej dołączenie. Jednocześnie chciałbym upoważnić prezydium do ostatecznej redakcji tej części sprawozdania. A więc proponuję przyjmując sprawozdanie, bo przyjąć je powinniśmy, nie traktować dokumentu sporządzonego przez panie z sekretariatu jako literalnie do załączenia, lecz dać prezydium delegację do jego modyfikacji. Do samej statystyki niewiele możemy wnieść, bo tyle ile posiedzeń było, tyle jest, wszystko co zostało w sprawozdaniu opisane – przyjęte dezyderaty, inicjatywy ustawodawcze i tym podobne – dyskusji nie podlega, zresztą nie ma takiej potrzeby. Było bardzo niewiele czasu, abyśmy zrobili tę część opisową. Być może należałoby ją rozszerzyć, może przytoczyć nawet te liczby, już nie w układzie tabelarycznym, i uzupełnić zapis o rekomendację uzasadniającą sens istnienia Komisji w następnej kadencji. A przede wszystkim powinniśmy tutaj wyraźnie dać sygnał kierownictwu parlamentu, że nad takimi dokumentami jak Kodeks pracy powinno się pracować w Komisji Pracy. Wielokrotnie już o tym mówiliśmy na poprzednich spotkaniach. Decyzja odmienna podcięła nam skrzydła i osłabiła rangę Komisji, a sprawy do przodu nie popchnęła, bo jesteśmy dokładnie w tym samym miejscu, jeśli chodzi o Kodeks pracy, co 25 września 2005 r. Mam na myśli wszystkie modyfikacje w kontekście całej nowej redakcji Kodeksu pracy, zapowiadane na wstępie naszych prac, a nieprzedstawione przez całe dwa lata wysokiej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselJerzyBudnik">Na początku swojej wypowiedzi chciałem złożyć samokrytykę. Jak państwo wiedzą na posiedzeniu Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, na którym zdawałem sprawę z powołania Komisji Pracy, konsekwentnie, od wniesienia projektu do głosowania końcowego, wyrażałem pogląd przeciwny powołaniu takiej Komisji. Uzasadniałem to mówiąc, że tematyka ta jest ściśle związana z gospodarką i nie ma większego sensu wyodrębniać jej do nowej Komisji. Decyzją Wysokiej Izby Komisja powstała. Myślę, że to dobrze, choć gdybyśmy dzisiaj zamykali czteroletnią kadencję to być może bylibyśmy w innych nastrojach. W zaistniałych okolicznościach, tak jak powiedział pan przewodniczący, niektóre sprawy zostały jakby przerwane, niedokończone. Z pewnością jednak istnieje pewien dorobek tej Komisji i mam nadzieję, że jeżeli wolą nowego Sejmu będzie, aby Komisja istniała nadal, to podejmie ona te tematy, które nie zostały zakończone. A jeżeli wolą Sejmu będzie włączenie Komisji Pracy do innej komisji, to z kolei ta nadrzędna komisja sięgnie do dorobku Komisji Pracy, tak jak my sięgaliśmy do dorobku Komisji Polityki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoselJerzyBudnik">Myślę, że wszyscy zdali egzamin z odpowiedzialności. Mam pewną skalę porównawczą, bo była to moja trzecia kadencja i twierdzę, że była to bardzo sympatyczna Komisja. Sprzeczaliśmy się na argumenty, ale nie było tu ani agresji, ani zbędnych słów. Wyrażaliśmy swoje stanowisko na koniec w głosowaniach, choć nie zawsze te głosowania były jednomyślne. Pan przewodniczący na pewno chce to powiedzieć pod koniec posiedzenia, więc ja nie będę go w tym wręczał, ale trzeba się też pokłonić sekretariatowi Komisji za rzetelną, fachową obsługę naszej Komisji. Było nam bardzo miło z paniami pracować. Wyrażam nadzieję, że jeszcze się tu wszyscy spotkamy. Panu przewodniczącemu chciałbym podziękować za bardzo poprawne kierowanie tą Komisją. Zawsze rola przewodniczącego, który jest z partii opozycyjnej, jest dość trudna. Myślę, że pan wiceprzewodniczący Stanisław Szwed potwierdzi, że była to współpraca konstruktywna, nie było ze strony prezydium destrukcji. Wprowadzaliśmy wszystkie tematy, które podejmował rząd. Ponieważ jest to moja ostatnia wypowiedź w tej kadencji, wszystkim członkom tej Komisji, którzy będą się ubiegali o reelekcję, życzę sukcesu wyborczego. I obyśmy wszyscy się spotkali w nowym Sejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselStanislawSzwed">Tak jak pan przewodniczący Jerzy Budnik uważam, że faktycznie pracowało się w tej Komisji bardzo dobrze. Była to chyba jedna z nielicznych komisji, która unikała większych sporów, mimo że temat, którym się zajmowaliśmy, był bardzo trudny. Być może właśnie dlatego, że mieliśmy dość dużą wiedzę na tematy związane z bezrobociem i rynkiem pracy, każdy z nas zdawał sobie sprawę z tego, że są to trudne tematy, niełatwe do rozwiązywania. Jeżeli będziemy w następnej kadencji Sejmu, broniłbym Komisji Pracy, której nawet nazwa dobrze się kojarzy. Porównajmy na przykład z Komisją Rozwoju Przedsiębiorczości – tu może należałoby się zastanowić, czy nie włączyć jej właśnie do Komisji Pracy. Rozszerzenie zakresu prac naszej Komisji byłoby moim zdaniem dobrym rozwiązaniem. Również wyłączenie tematyki, którą się zajmujemy z pracy Komisji Polityki Społecznej uważam za celowe. Byłem w Komisji Polityki Społecznej cztery lata. Kto dzisiaj w niej jest wie, jak to wygląda. A musimy wziąć pod uwagę, że był w Komisji Polityki Społecznej jeszcze jeden taki trudny temat, wówczas zaczynał to być kompletny obłęd. Wobec tego włączenie Komisji Pracy na powrót do Komisji Polityki Społecznej wydaje mi się bezsensowne. Ale nad włączeniem Komisji Rozwoju Przedsiębiorczości warto by się zastanowić.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselStanislawSzwed">Chciałem również złożyć podziękowania na ręce pana przewodniczącego. Muszę przyznać, że współpraca i w ramach prezydium i Komisji była bardzo udana, Będąc jeszcze w kilku innych komisjach i na końcu w Komisji Kultury i Środków Przekazu, mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że Komisja Pracy była bardzo dobrze prowadzona i życzyłbym sobie, aby w następnej kadencji pracować w podobnych komisjach, w równie dobrej atmosferze. Przyłączam się również do podziękowań dla pań z kancelarii i dla wszystkich, którzy z nami współpracowali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselIzabelaMrzyglocka">Trudno rozstać mi się z państwem w tym gronie, które dzisiaj tu zasiada, ponieważ szybko zżywam się z osobami i z państwem również się zżyłam. Rzeczywiście porównując prace innych komisji, a szczególnie Komisji Polityki Społecznej, to w tej Komisji była całkiem inna atmosfera. Chociaż w Komisji Polityki Społecznej też były rozstrzygane ważne problemy, to jednak tutaj pracowaliśmy mniej konfliktowo i nie zdarzały się takie incydenty jak w tamtej komisji. Bardzo sobie cenię pracę w Komisji Pracy i doświadczenia, które wyniosłam z tej pracy są dla mnie bardzo ważne. Szczególnie, że tematyka była ściśle związana z tym, co robiłam przed działalnością w Sejmie, czyli z rynkiem pracy. Dlatego byłam nieraz bardzo dociekliwa, może czasem zbyt dociekliwa, co nie wszystkim się podobało, ale taka już jestem i chyba się nie zmienię. Bardzo państwu dziękuję za współpracę i za to, że się rozumieliśmy. Mam nadzieję, że spotkamy się w przyszłym parlamencie. Nie wiem, czy Komisja Pracy będzie istniała, ale w komisji związanej z rynkiem pracy spotkamy się na pewno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselEwaWolak">Przede wszystkim chciałam podziękować prezydium, panu przewodniczącemu, że podczas prac tej Komisji była tak miła atmosfera, oraz przesympatycznym paniom z sekretariatu. Nie ukrywam, że to dzięki państwu zaangażowałam się tak mocno w prace merytorycznie związane z Komisją Pracy. W Komisji Pracy byłam chyba bardziej aktywna niż w Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Dzięki państwu zdobyłam wiele nowych doświadczeń. W trakcie tej kadencji miałam wiele propozycji przejścia do innych komisji, ale to dzięki dobrym, sympatycznym ludziom, którzy są w tej Komisji, zostałam i życzyłabym sobie, abyśmy w następnej kadencji spotkali się w podobnym gronie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselBeataMazurek">Dołączam się do podziękowań pań posłanek. To prawdziwa przyjemność pracować wśród ludzi, którzy znają problem, którzy rozumieją ten problem i mają tak zwaną wiedzę merytoryczną. Wówczas, jeśli mamy kwestie sporne, dyskutujemy na argumenty i jest to naprawdę przyjemność. Dziękuję również paniom z sekretariatu za profesjonalną i miłą obsługę, i życzę wszystkim, żebyśmy się spotkali w przyszłym parlamencie w Komisji Pracy, a jeśli nie w Komisji Pracy to w innej komisji, która będzie się zajmowała problemami bezrobocia i rynku pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselLechKolakowski">Patrząc na mapę Polski Łomża leży na północno-wschodnim Mazowszu, nie na Podlasiu, jednak zapadły polityczne decyzje, że jest to województwo podlaskie. Dla wszystkich państwa jestem człowiekiem ze wschodu, stąd też chciałem bardzo serdecznie podziękować za to, że podjęliście decyzję, aby odbyło się wyjazdowe posiedzenie Komisji Pracy w Ochotniczych Hufcach Pracy w Łomży. Uważam, że w Łomży, jak również w Wasilkowie, w siedzibie wojewódzkiej, podlaskiej, pozytywna ocena tej instytucji była bardzo potrzebną oceną, uwiarygodniającą wiele przekształceń, jakie nastąpiły w Ochotniczych Hufcach Pracy, łącznie z zaangażowaniem się w środki europejskie. To zostało docenione. A ja w tym punkcie czułem się spełniony. Chciałem też przekazać panu przewodniczącemu i Komisji podziękowania pracowników OHP z Łomży. Placówka została zauważona, również finansowo. Wiele pomieszczeń otrzymało właściwy standard do dalszej działalności, obecnie jest to wzorcowa placówka w instytucjach pracy.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoselLechKolakowski">Chciałbym też podzielić się pewną refleksją osobistą. Niezbadane są wyroki, komu będzie dane spotkać się piątego listopada. Chciałbym wszystkim państwu życzyć, abyśmy mogli się wtedy spotkać i ponownie złożyć ślubowanie. W związku z tym apeluję do państwa ze wszystkich opcji wyborczych, aby każdy zgłosił wniosek o dalsze działanie Komisji Pracy. Dziękuję również paniom, które opiekowały się naszą Komisją. Uważam, że Komisja Pracy była komisją najlepszą, inne komisje być może za bardzo politycznie podchodziły do wielu spraw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselTomaszNowak">Proszę państwa, było to doznanie traumatyczne, gdy swego czasu dwie komisje się nałożyły, podchodzę do pana przewodniczącego mówiąc, że muszę wyjść, bo mam drugą komisję, a w odpowiedzi słyszę: „To jest ważniejsza komisja od tej?”. I w tym momencie myślę sobie: „O do diabła, czy jest ważniejsza komisja od tej?”. Później wartość tej Komisji poznałem, gdy była u mnie sytuacja strajkowa, a mam na myśli zagłębie paliwowo-energetyczne, gdzie ciągle występują napięcia, i jedynym posłem, który mógł uczestniczyć w rozmowach ze związkowcami byłem właśnie ja, tylko z tego powodu, że pracuję w Komisji Pracy. Tak więc rzeczywiście, czy jest ważniejsza komisja od tej Komisji? Jest to pytanie niby retoryczne, ale też jest w nim głęboka odpowiedź. Ale odpowiedź kierowałbym również ku naszej przyszłości, bo myślę, że znajdziemy się w następnej kadencji Sejmu i będziemy rozmawiać o problemach pracy. Jednak dobrze by było, żebyśmy rozmawiali o tych problemach pracy w kontekście gospodarki. Żeby ta Komisja była być może częścią albo, aby przynajmniej bardziej współpracowała z Komisją Gospodarki. Uważam tak na podstawie mojego doświadczenia pracy w regionie.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoselTomaszNowak">Rzeczywiście dobrze się pracowało, aczkolwiek jak dla mnie za mało było pracy merytorycznej. Chciałbym częściej pospierać się na przykład z panem posłem Stanisławem Szwedem z tej mównicy sejmowej. Jednocześnie uważam, że spory z mównicy sejmowej były bardzo sympatyczne, chociaż czasami wydawało mi się, że trochę szarżujemy. Jeśli szarżowaliśmy to tam, na sali plenarnej. Ale taki jest wymóg czasu, taki jest teatr polityczny. Tutaj dziękuję też panu przewodniczącemu Stanisławowi Szwedowi, że mimo iż na sali plenarnej było wyczuwalne napięcie, to później normalnie ze sobą rozmawialiśmy. Serdecznie wszystkim dziękuję za udział w tej Komisji i do zobaczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczacyposelWlodzimierzStepien">Dziękuję bardzo, chciałbym uporządkować sprawy. Po pierwsze chcę pokazać, jak wygląda sprawozdanie z pełnej kadencji. Trzymam w ręku sprawozdanie z działalności Komisji Polityki Społecznej i Rodziny w IV kadencji. Zawiera ono opisy posiedzeń i króciutki wstęp. Tak też będzie wyglądało sprawozdanie z działalności Komisji Pracy w V kadencji. Zrozumiałem, że nie było uwag, więc proponuję, że jeśli nie usłyszę sprzeciwu to uznam, iż Komisja przyjęła sprawozdanie z pracy Komisji w V kadencji. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PrzewodniczacyposelWlodzimierzStepien">Na koniec chcę podziękować wszystkim członkom Komisji za to, że mogłem przez pół kadencji z państwem pracować, być – patrząc formalnie – szefem tego zespołu, czego nigdy starałem się nie nadużywać i chyba w jakimś zakresie mi się to udało. Natomiast chcę podziękować nie za to, że byliśmy razem, ale za to, że się tak wiele nauczyłem. Muszę powiedzieć, że przy różnych doświadczeniach życiowych tak naprawdę temat ten nie był mi tak dobrze znany jak koleżankom czy kolegom, którzy w ostatnich latach zawodowo pełnili funkcje związane z omawianymi tu zagadnieniami. Ale dzięki temu, że do Komisji Pracy trafili właśnie tacy ludzie, związkowcy z krwi i kości, pracownicy obsługujący rynek pracy itd, śmiem twierdzić, na podstawie spostrzeżeń z pracy w innych komisjach, a byłem tak zwanym nowym posłem, że merytorycznie nasza Komisja zachowywała się bardzo poprawnie, że polityka zostawała tak naprawdę za drzwiami. I że udawało nam się tutaj stale mieć na uwadze racje nadrzędne, wynikające z intencji zajęcia się danym tematem, z chęci godzenia interesów stron dialogu społecznego. Nie będę wymieniał ustaw, które przeprowadziliśmy, bo nie było ich zbyt wiele, ale rzeczywiście były to ważne ustawy. A przede wszystkim został przełamany impas, który zdarzył się w pracach nad tymi ustawami w poprzedniej kadencji. Najbardziej żałuję, że nie popracowaliśmy nad Kodeksem pracy, chociaż początek był taki, że wydawało się, iż będzie to główny motyw naszej działalności. Stało się inaczej i nie mieliśmy na to żadnego wpływu, niemniej tematy, którymi się zajmowaliśmy, czy też sygnały, które wysyłaliśmy w stronę rządu, znajdowały swój odzew. Nikt się przecież nie przyzna, że płaca minimalna w jakimkolwiek stopniu jest zależna od naszego stanowiska w tej sprawie, ale przypomnę, że propozycja rządu, nawet jeżeli traktujemy ją jako propozycję do przetargu, mówiła o kwocie 1000 zł. Konsekwentnie mówiliśmy, że jest to propozycja niewystarczająca. I mówiliśmy tak bez względu na przynależność klubową. Później mądrzy ludzie podjęli decyzję o zupełnie innej wysokości płacy minimalnej. To taki ostatni przykład. Nawet jeżeli nie jest to nasza zasługa, bo nie jest, to mamy satysfakcję, że rzucaliśmy snop światła przynajmniej na pewne fragmenty problemu i znajdowało się to później w centrum uwagi ministerstwa i kończyło się pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PrzewodniczacyposelWlodzimierzStepien">Bardzo dobrze współpracowało nam się w prezydium, dziękuję bardzo panom posłom Jerzemu Budnikowi i Stanisławowi Szwedowi, a także nieobecnej dziś pani poseł Marii Zubie i pozostałym członkom prezydium. Bardzo dobrze współpracowało się również z paniami z sekretariatu Komisji, składam wyrazy szacunku i podziękowania za tę współpracę. Śmiem twierdzić, że oprócz pewnego epizodu, może trochę za długo trwającego, unikania współpracy ze strony kierownika współdziałającego z nami resortu, z wieloma ministrami czy z głównym inspektorem pracy współpraca układała się bardzo dobrze. To w pewnym stopniu uzasadnia tezę, którą państwo podnosili, żeby bez względu na skład Komisji Pracy, bo przecież nikt nie wie, czy będzie w przyszłym parlamencie, optować za jej pozostawieniem i to pod tą właśnie nazwą, gdyż takie komisje są we wszystkich parlamentach. Natomiast należałoby rozszerzyć zakres spraw, którymi Komisja powinna się zajmować. Nie będę wypowiadał się o możliwości wchłonięcia innych komisji, bo to będzie wynikało z podziału kompetencji według regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PrzewodniczacyposelWlodzimierzStepien">Jeszcze raz dziękuję państwu za te dwa lata, za drogę, którą razem przeszliśmy. Wyrażam przekonanie, że wszystkim tym, którzy szczerze pragną znaleźć się w Sejmie następnej kadencji i startują, powiedzie się i tego też państwu życzę. Myślę, że byłoby bardzo miło, gdyby ci, którzy się dostaną, kontynuowali działalność w Komisji Pracy lub bardzo podobnej i żeby nieustannie przyświecało nam przesłanie, które cechowało naszą dotychczasową aktywność, czyli: współpraca ponad politycznymi podziałami, rozwiązywanie problemów oraz dbałość o równowagę między uczestnikami tego wielkiego dialogu społecznego i o dobre, sprawiedliwe opisywanie w ustawach, które przyjmujemy, procesów zachodzących w relacjach między pracodawcami a pracownikami.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PrzewodniczacyposelWlodzimierzStepien">Uważam, że wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>