text_structure.xml
81.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Otwieram posiedzenie Komisji. Składam propozycję rozszerzenia porządku dziennego posiedzenia o rozpatrzenie dezyderatów stanowiących podsumowanie naszego wyjazdowego posiedzenia w województwie podlaskim. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej przesłało nam wyczerpujące informacje na temat opinii i uważam, że wyglądają one dość optymistycznie. Jeżeli państwo nie zgłoszą uwag, proponuję, abyśmy od razu przystąpili do omawiania zaproponowanych opinii. Jeżeli w trakcie posiedzenia chcieliby państwo uzyskać dodatkowe informacje od przedstawicieli MSWiA oraz MEN, to istnieje taka możliwość.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Zaczniemy od rozpatrzenia opinii nr 5 w sprawie projektu ustawy budżetowej na rok 2007 (druk nr 1000) w zakresie działania Komisji. W dokumencie, który otrzymaliśmy, ministerstwo informuje, że rząd zaproponował zwiększenie dotacji na rozpatrywany przez nas zakres spraw z dokładnym podziałem oraz sumami na poszczególne zadania dla organizacji, jednostek pozarządowych, fundacji itd. Prezydium Komisji po zapoznaniu się z informacją i dodatkowymi wyjaśnieniami ze strony przedstawicieli rządu oraz po przeprowadzonej dyskusji proponuje przyjęcie rozpatrzonych części budżetowych zgodnie z przedłożeniem rządowym. Czy w tej sprawie ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselKazimierzKleina">Jesteśmy zadowoleni z tego budżetu, ale moglibyśmy w naszej opinii zasugerować, że gdyby znalazły się jakieś oszczędności w innych działach, to mogłyby zostać przeznaczone dla nas dodatkowe środki. Nie sugeruję tutaj żadnych poprawek, tylko zapis informacji w naszej opinii, ponieważ ciągle zwracają nam na to uwagę przedstawiciele poszczególnych mniejszości, że jest zbyt mało pieniędzy na działalność podmiotową poszczególnych organizacji. Przydałyby się także większe sumy na organizację imprez itd. Dlatego można byłoby w opinii dopisać informację, że jeżeli pojawiłyby się możliwości i Komisja Finansów Publicznych dostrzegłaby taką możliwość, to żeby zwiększyć dotację na te dwa cele.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Tak sformułowanej opinii nie moglibyśmy zapisać. Czy pan poseł Ryszard Kaczyński mógłby powiedzieć, jako członek Komisji Finansów Publicznych, czy taką informację można zapisać w opinii?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselRyszardKaczynski">Można, tylko trzeba wskazać konkretne sumy i cele. Powiem szczerze, nie jestem przygotowany, ponieważ nie mam ze sobą projektu budżetu. Spodziewałem się, że otrzymamy jakąś tabelę, dział nr 750, poszczególne paragrafy, sumy.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PoselRyszardKaczynski">Myślę że pani dr Danuta Głowacka-Mazur zna potrzeby oraz wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Proponuję taką informację skierować do panów posłów, którzy są jednocześnie członkami Komisji Finansów Publicznych i jeżeli pojawi się możliwość zgłoszenia takiej poprawki, to proszę o jej zgłoszenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselKazimierzKleina">Jeżeli w naszej Komisji pozytywnie zaopiniujemy projekty, to nie mamy później możliwości zgłaszania poprawek podczas debaty sejmowej lub posiedzenia Komisji Finansów Publicznych.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PoselKazimierzKleina">Dodanie tego fragmentu do opinii daje nam możliwość przeznaczenia pieniędzy na dodatkowy cel w sytuacji, jeżeli gdzieś pojawią się takie środki.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PoselKazimierzKleina">Powinniśmy wydać pozytywną opinię z sugestią, że jeżeli będą dodatkowe środki, to prosimy o uwzględnienie naszych potrzeb.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnetrznychiAdministracjiJaroslawZielinski">Proszę, żeby pozytywnie zaopiniować ten projekt, ponieważ on naprawdę powoduje znaczący wzrost wydatków. Zwiększenie wydatków zostało zaproponowane przez komisję budżetową, która funkcjonuje w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Szukaliśmy dodatkowych pieniędzy w środkach budżetowych zaplanowanych dla resortu i udało się to zrobić. Proszę państwa, szukanie dodatkowych środków w tym momencie będzie bardzo trudne, tym bardziej że w budżecie zawsze trzeba wskazać konkretne źródło.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnetrznychiAdministracjiJaroslawZielinski">Wydaje mi się, że jest to dobry punkt wyjścia. Jeżeli będziemy realizować w zgodzie ten budżet w ciągu roku, to naprawdę przyniesie on pozytywne rezultaty. Proszę, żeby nie formułować dodatkowego wniosku, ponieważ zawsze trzeba wskazać źródło. Wiadomo, że jeśli z jakiegoś miejsca zabierzemy te pieniądze, będą to oprotestowywać na przykład ci, którzy w tamtym miejscu także widzą potrzeby. Proszę, aby zaopiniować pozytywnie przedłożenie rządowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselRyszardKaczynski">Jeżeli chodzi o źródła tego roku budżetowego, doskonale widać, że olbrzymie środki na inwestycje z dziedziny nauki oraz w Ministerstwie Zdrowia nie zostały zrealizowane. Trzeba szukać możliwości. Mam pytanie do pana ministra Jarosława Zielińskiego: jeżeli budżet jest większy, to o ile, o jaki wskaźnik?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#SekretarzstanuwMSWiAJaroslawZielinski">Wzrost nominalny jest o 16%, a wzrost realny o 13,8%. Jest to kwota 1877 tys. zł, co zostało uwzględnione w informacji, która została państwu przekazana 11 października 2006 roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Proponuję, abyśmy przegłosowali projekt opinii nr 5. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Kto z państwa jest za przyjęciem opinii nr 5 w sprawie projektu ustawy budżetowej na rok 2007 (druk nr 1000) w zakresie działania Komisji?</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje projekt opinii nr 5 przy 10 głosach za, braku przeciwnych oraz wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Kolejna opinia nr 6. Już od kilku lat stało się to tradycją, że nasza Komisja wspiera szczególną nie tylko dla jednej mniejszości, ale także dla całej ludności wschodnio-słowiańskiej inwestycję, jaką jest klasztor w Supraślu. Podobnie jak w ubiegłych latach, proponujemy, aby w dziale renowacja zabytków, przeznaczyć kwotę 2000 tys. zł na kontynuację remontu klasztoru. Odwiedziliśmy klasztor i mogliśmy zobaczyć, jaka jest sytuacja. Udało się zrobić już wiele, ale mamy świadomość, że bez wsparcia ze strony państwa ta inwestycja nie mogłaby być kontynuowana.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Czy są uwagi w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselJaroslawJagiello">Mam pytanie, od jak dawna są prowadzone prace remontowo-rewaloryzacyjne. Ile środków finansowych pochłonęły oraz czy w ostatnim roku kwota, która została zaplanowana do wydania teraz, zostanie wydana, czy też nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Prace remontowe zaczęły się w 1982 roku od rekonstrukcji zabytkowej świątyni Zwiastowania Najświętszej Marii Panny, która była wysadzona przez wojska niemieckie w 1944 roku. W 1989 r. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi dysponowało budynkami klasztornymi, w których znajdowało się technikum rolnicze. Budynki były w bardzo złym stanie. Zbudowano nowy budynek szkoły, gdzie przeniesiono technikum. Jak państwo mogli sami zobaczyć, jest to dodatkowa zaszłość historyczna, że instytucja państwowa, która użytkowała przez cały powojenny okres te budynki, doprowadziła je do tak dramatycznego stanu. Przez te wszystkie lata, kiedy trwały prace remontowe, zdołano wiele zrobić, najważniejsze, że budynki zostały zabezpieczone i wymieniono dachy.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Natomiast jeżeli chodzi o wielkość środków z ubiegłego roku, które Sejm przegłosował przy poprawce, czyli 1900 tys. zł, to środki na ten rok są trochę mniejsze, ale prace remontowe nadal trwają i środki będą wykorzystane. Jest to umowa między klasztorem a Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W roku 2004 decyzją Sejmu przeznaczono na ten cel kwotę 2000 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Chcę podkreślić to, o czym mówił ksiądz biskup Jakub, kiedy byliśmy u niego z wizytą, że wszystkie rządy od roku 1989 wspierały tę inwestycję. Były to sumy od 200 tys. zł po kilkaset tysięcy złotych. Kwoty pochodziły z rezerwy premiera, na pewno było tak za premierów Jerzego Buzka i Włodzimierza Cimoszewicza, w ostatnich latach były to decyzje Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselKazimierzKleina">W budżecie nie dokonuje się zmian, ponieważ są to środki przeznaczone na renowację zabytków, a więc w praktyce jest to deklaracja Sejmu. W ubiegłym roku było tak samo i udało się do tego przekonać cały Sejm. Chociaż w praktyce ten zapis nawet nie został uwzględniony.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselJaroslawJagiello">Mam pytanie, ponieważ precyzyjnie w tej opinii wyrażamy przedmiot finansowania, natomiast nie podajemy źródła finansowania. Czy to nie jest tak, że źródło powinno być wskazane?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselKazimierzKleina">Tak jak powiedziałem, tego zapisu nie będzie w budżecie, ponieważ kwota jest ze środków przeznaczonych na renowację zabytków.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselArkadyFiedler">Chciałbym tylko powiedzieć, że Supraśl jest perłą naszej kultury i musimy być w tej chwili konsekwentni. Prace remontowe ciągną się od dłuższego czasu i trzeba je doprowadzić do szczęśliwego zakończenia. Każdego roku trzeba tego pilnować.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselJaroslawJagiello">Nie rozumem zapisu w akapicie drugim. Przedstawiono tam przedmiot finansowania tej opinii, natomiast ja pytałem o źródło finansowania. Z jakiego działu projektu budżetu weźmiemy te 2000 tys. zł?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselKazimierzKleina">W zasadzie zapis tej opinii nie polega na tym, że dokonujemy zmian w budżecie. Nie przesuwamy środków z jednego zadania na drugie, tylko mówimy, że w ramach środków przeznaczonych na konserwację zabytków zwracamy się z prośbą, aby taka kwota była przeznaczona na to zadanie, czyli żeby minister kultury i dziedzictwa narodowego przy podziale środków finansowych wziął pod uwagę naszą opinię. W praktyce nie jest to wiążące dla ministra, ale jest to już jakaś deklaracja wskazująca na cele, które posłowie widzieliby jako istotne. Dlatego nie jest to zapisane jako odrębne zadanie. Nie jest to ani rezerwą celową, ani inną wyznaczoną częścią budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselRyszardKaczynski">Może właśnie należałoby taką rezerwę celową utworzyć. Mam pytanie: jak wyglądało wykorzystanie środków w tym roku? Czy klasztor w Supraślu wykorzystał środki w 100%?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Tak. Mówiłem o tym, 1900 tys. zł, to wynikało z zakresu prac, które można było wykonać. Kwota była trochę mniejsza, ale to nie było spowodowane tym, że minister kultury i dziedzictwa narodowego nie chciał zrealizować deklaracji Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselJaroslawJagiello">Ostatnie pytanie do pana przewodniczącego Eugeniusza Czykwina: jak długo będą jeszcze trwały prace remontowo-rewaloryzacyjne?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Gdyby każdego roku z budżetu państwa udawało się pozyskać około 2000 tys. zł, bo takie jest tempo prac, to remont byłby zakończony całkowicie za około 4 do 5 lat. My nie finansujemy świątyni, jest ona finansowana ze składek wiernych. Jak mogli państwo zobaczyć, jest ona już odbudowana, ale na wystrój oraz wnętrza nie mieliśmy możliwości przekazania środków z budżetu.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Czy w sprawie opinii nr 6 są jeszcze jakieś uwagi? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Kto z państwa jest za przyjęciem opinii nr 6 w sprawie projektu ustawy budżetowej na rok 2007 (druk nr 1000) w zakresie części 24 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego?</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Stwierdzam, że opinia nr 6 została przyjęta przy 9 głosach za, braku przeciwnych oraz 1 wstrzymującym się.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">W ten sposób zrealizowaliśmy pierwsze dwa punkty porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia. Niemniej bardzo proszę o pozostanie przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, ponieważ chciałbym przejść do dodatkowego punktu dzisiejszego posiedzenia, czyli rozpatrzenia dezyderatów z naszego wyjazdowego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Dezyderat nr 4 w sprawie ekwiwalencji dyplomów szkół wyższych oraz stopni naukowych jest to nieustanny postulat we wszystkich środowiskach, szczególnie w środowisku mniejszości białoruskiej oraz ukraińskiej. Uznaliśmy, że powinniśmy zwrócić się do ministra w tej sprawie. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że jest to nie tylko wola naszego ministerstwa, ale jeżeli taka wola będzie, to muszą być podjęte negocjacje z partnerami: Republiką Białoruską i z odpowiednimi instytucjami Ukrainy oraz ewentualne porozumienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AsystentposlaPawlaPoncyliuszaPawelKorczewski">Chciałbym rozszerzyć dezyderat nr 4 o społeczność ormiańską. Problemy nauczania języka ormiańskiego w Polsce są bardzo duże, dlatego że nie ma żadnej uczelni, która kształciłaby specjalistów w zakresie języka ormiańskiego. Muszą być to specjaliści kształceni w byłym Związku Radzieckim, a obecnie w Republice Armenii.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Proponuję poprawkę, abyśmy w miejscu, gdzie wymieniamy Białoruś i Ukrainę, dodali Republikę Armeńską.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoselPiotrNowak">Jeżeli rozszerzamy o społeczność ormiańską, to wypadałoby także o Słowaków, Niemców itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Poruszamy kwestie, które dotyczą biednych mniejszości narodowych. Czy nie lepiej byłoby znaleźć rozwiązania stypendialne wspierające tę młodzież, żeby nie było to na zasadzie nostryfikacji obustronnej dyplomów? – ze względu na to, że ta sprawa nie dotyczy tylko mniejszości narodowych. Znam wielu ludzi, którzy wyjeżdżają na przykład na Ukrainę do Lwowa studiować medycynę, ponieważ łatwiej się dostać i łatwiej prowadzić studia. Są to obywatele Polski nienależący do mniejszości narodowych.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Następna sprawa – czy może być to regulowane tylko stosunkami dwustronnymi, czyli na przykład umową polsko-ukraińską, czy jest to regulowane prawem Unii Europejskiej z racji tego, że jesteśmy jej członkami i to dotyczy kraju spoza Unii Europejskiej?</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Kolejne pytanie: czy w zakres wchodzi tylko Ukraina i Białoruś oraz Republika Armenii?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AsystentposlaPawlaPoncyliuszaPawelKorczewski">Wydaje mi się, że w Polsce mamy 9 mniejszości narodowych. Część tych mniejszości to przedstawiciele narodów mieszkających w Unii Europejskiej, czyli w tym przypadku jest to ekwiwalentność dyplomów w ramach Unii Europejskiej. Natomiast słuszne jest to, co powiedział pan poseł Lucjan Karasiewicz, że są też kraje, które nie należą do Unii Europejskiej, takie jak Ukraina, Białoruś, Armenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejStanislawSlawinski">Reprezentujemy Ministerstwo Edukacji Narodowej i także jesteśmy „po sąsiedzku”, jeżeli chodzi o tę tematykę. Trudno mi w tej chwili autorytatywnie ten temat wyjaśnić. Chciałbym przekazać tylko jedną uwagę, że ta materia jest dość skomplikowana, wielostronna. Sugeruję staranniejsze zbadanie tego tematu przed zaproponowaniem tego dezyderatu, żeby ominąć pułapki, które się tutaj kryją.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Myślę, że dezyderat skierowany do Prezesa Rady Ministrów będzie chociaż początkiem tej drogi, potem będzie możliwe ewentualne rozszerzanie o kolejne mniejszości narodowe.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Dotychczas od tych środowisk nie słyszeliśmy postulatów, więc myślę, że nie jest dziś zasadne wpisywanie innych mniejszości, które takich potrzeb nie zgłaszają. Jeżeli państwo nie zgłosicie formalnego wniosku o dokładniejsze zbadanie, to dezyderat zostanie poddany pod głosowanie i albo zostanie przyjęty, albo nie, po czym zostanie nadany normalny bieg spraw i będziemy oczekiwać reakcji Prezesa Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Tak jak powiedział pan Stanisław Sławiński z Ministerstwa Edukacji Narodowej, jest to sprawa dość skomplikowana. Ważna jest też kwestia prawa Unii Europejskiej, czy jeżeli na przykład uznamy dyplomy ukraińskie, to czy uznajemy je wszystkie, ponieważ nie można powiedzieć, że chodzi tylko o dyplomy uzyskane na Ukrainie przez obywateli polskich pochodzenia ukraińskiego. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Kolejna sprawa – czy dyplom ukraiński nostryfikowany w Polsce jest ważny tylko w Polsce, czy w całej Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Spotykamy się z dramatyczną sytuacją ludzi, którzy wyjechali w dobrej wierze, ponieważ było porozumienie między Polską a Ukrainą oraz Polską a Republiką Białoruską o uznawalności dyplomów. Ci ludzie wyjeżdżali tam na studia z przekonaniem, że wrócą i tak jak ich poprzednicy będą mieli problem rozwiązany.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Poprzez dezyderat nie przekonamy Prezesa Rady Ministrów, jeżeli nie ma takich możliwości albo nie będzie przynajmniej dobrej woli obydwu stron. Proponuję przyjąć taki dezyderat, natomiast jeżeli są inne propozycje, to bardzo proszę je złożyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PoselKazimierzKleina">Mam propozycję, odczekajmy dwa tygodnie i dokładnie przeanalizujmy dezyderat. Poprosimy nasz sekretariat oraz eksperta Komisji, żeby sprawę przeanalizowali i sprawdzili szerszy kontekst, na który posłowie zwracają uwagę. Jeżeli zostanie on przegłosowany na najbliższym posiedzeniu Komisji, to nic się nie stanie. Będziemy mieli wtedy jasność, że ta sprawa nie budzi wątpliwości i nie wywołuje innych problemów.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#PoselKazimierzKleina">Jestem za tym dezyderatem, ale proszę o przesunięcie go na najbliższe posiedzenie w celu przeanalizowania i wyeliminowania wszelkich wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjmuje propozycję pana posła Kazimierza Kleiny dotyczącą przełożenia głosowania nad dezyderatem nr 4 na następne posiedzenie Komisji. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Stwierdzam, że Komisja przyjęła propozycję pana posła Kazimierza Keliny.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Przechodzimy do rozpatrzenia dezyderatu nr 5 – do ministra edukacji narodowej w sprawie zmiany współczynnika subwencji oświatowej.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Istota tego dezyderatu polega na zmianie z 0,20 do 0,40 wagi P9 algorytmu podziału części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego na rok 2007. Argumentacja jest zawarta w dezyderacie, ale mówiąc najogólniej, chcemy skłonić Ministerstwo Edukacji Narodowej, aby szkoły, gdzie nauczany jest język lub języki mniejszości narodowej, otrzymały większą subwencję, co nie tylko pozwoliłoby im realizować zadania, które wynikają z nauczania języka mniejszości narodowej, ale często też spełniają inne funkcje, na przykład ośrodków i centrów kultury ważnych dla podtrzymywania tożsamości mniejszości narodowej.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">W ostatnim akapicie zawarliśmy dodatkową sugestię. W skrócie wyjaśniając, te pieniądze „nie idą za uczniem”, to znaczy, jednostki samorządu po spełnieniu obowiązków dokonują podziału według swego uznania i bywa tak, że nie mamy dokładnych informacji, w jakim zakresie albo czy trafiają do szkół, w których dzieci nauczane są języków mniejszości narodowych. Wywołuje to duży żal tych środowisk, przede wszystkim nauczycieli oraz dyrekcji szkół. Chcemy żeby te pieniądze dokładnie trafiały w takiej sumie, jaka wychodzi z przelicznika, więc należałoby zmienić ustawę o samorządzie terytorialnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Mam dwa pytania do przedstawiciela Ministerstwa Edukacji Narodowej. Jaką kwotę da zwiększenie wagi P9 z 0,20 do 0,40? Czy są to realne środki, które MEN może wygospodarować?</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Pytanie drugie. Pan przewodniczący Eugeniusz Czykwin przed chwilą powiedział o konieczności przekazywania przez jednostki samorządu terytorialnego pełnej kwoty. Czy są możliwe takie zapisy jak w przypadku dzieci niepełnosprawnych, gdzie jednostka samorządu terytorialnego jest zobligowana przekazać kwotę na każde dziecko niepełnosprawne danej jednostce oświatowej, niezależnie od tego, czy jest to szkoła publiczna, czy niepubliczna?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PrzedstawicielMENGrazynaPloszajska">Nie robiliśmy jeszcze rozpoznania, w jaki sposób zwiększenie współczynnika P9 z 0,20 na 0,40 zwiększyłoby kwoty subwencji, które musiałyby być przekazane samorządom, ale wchodzi w grę spora liczba szkół oraz spora grupa uczniów. W związku z tym na pewno byłyby duże, biorąc pod uwagę, że ogółem kwota obliczana wagą P9 wynosi w tej chwili 19.811 tys. zł. Jest to kwota, którą przekazujemy z tytułu objęcia 32.575 uczniów przelicznikiem 0,20. Gdyby ten przelicznik wzrósł do 0,40, musielibyśmy jeszcze zwrócić uwagę, jaka będzie aktualna liczba uczniów objęta tym współczynnikiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Mam jeszcze pytanie odnośnie do propozycji, żeby samorządy nie przekazywały środków finansowych szkołom nieprowadzącym edukacji mniejszości narodowej. Czy są możliwe zapisy precyzujące?</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Jeszcze jedna kwestia związana ze zwiększeniem P9 z 0,20 na 0,40. Rozumiem, że część placówek będzie w dalszym ciągu objęta przelicznikiem 0,20, które nie prowadzą edukacji związanej z podtrzymywaniem kultury mniejszości narodowych, czyli zwykłe szkoły.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PodsekretarzstanuwMENStanislawSlawinski">Oczywiście, dwukrotny wzrost współczynnika przy niezmienionej kwocie podziału narusza cały układ. To będzie podobna skala, ale nie będzie to dokładnie ta sama kwota.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#PodsekretarzstanuwMENStanislawSlawinski">Subwencja jest sposobem podziału środków między organy prowadzące i nie dotyczy konkretnych szkół. Czy jest możliwa modyfikacja w taki sposób, żeby pewna część pieniędzy dochodziła do konkretnych szkół? W obecnym stanie prawnym – nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Czy moglibyśmy się zwrócić do państwa z pytaniem, czy jest znany stan faktyczny, to znaczy, czy ta złotówka, która jest przeznaczana na ucznia w szkole, gdzie nauczany jest język mniejszości, trafia rzeczywiście do tej szkoły i w jakiej części. Czy możemy prosić o taką informację?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PodsekretarzstanuwMENStanislawSlawinski">Jest bardzo trudno przekazać te pieniądze na co innego, dlatego że łączy się to z określonymi zobowiązaniami, które mają te placówki. A za te zobowiązania trzeba zapłacić. W normalnym układzie jest to zasadniczo zbilansowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem dezyderatu nr 5 w sprawie zmiany współczynnika subwencji oświatowej.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Stwierdzam, że Komisja przyjęła powyższy dezyderat przy 6 głosach za, 1 przeciwnym oraz 1 wstrzymującym się.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Przechodzimy do projektu dezyderatu nr 6 do ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie pomocy w obsłudze finansowo-prawnej działalności stowarzyszeń mniejszości narodowych i etnicznych.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Z informacji wynika, że taka możliwość podmiotowego wspomożenia tych stowarzyszeń istnieje. Bardzo proszę panią Danutę Głowacką-Mazur, o krótką informację na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuWyznanReligijnychorazMniejszosciNarodowychiEtnicznychwMinisterstwieSprawWewnetrznychiAdministracjiDanutaGlowackaMazur">Możliwość dotacji podmiotowych została wprowadzona ustawą o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym. Po raz pierwszy z tej możliwości korzystaliśmy w roku 2006. W budżecie na rok 2006 było 500 tys. zł i wystarczyło to na zapewnienie wyłącznie obsługi finansowo-księgowej, częściowo na dofinansowywanie najmu lokali. W budżecie na rok 2007 zagwarantowana jest kwota na dotacje podmiotowe w wysokości 1650 tys. zł. Jest to kwota, która powinna wystarczyć na sfinansowanie potrzeb organizacji, sądząc po wnioskach o dotacje podmiotowe na rok 2007, które zostały złożone do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Z tego, co zrozumiałem, jest to ponaddwukrotny wzrost środków na obsługę prawno-finansową.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuMSWiADanutaGlowackaMazur">Jest to wzrost trzykrotny. Kwota przeznaczona jest na dotacje podmiotowe, obejmujące zarówno obsługę finansową, jak i dofinansowanie najmu lokali oraz inne potrzeby, które są niezbędne do właściwego realizowania zadań. To zwiększenie jest wyjściem naprzeciw postulatom zgłaszanym w ubiegłorocznej opinii Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PoselLucjanKarasiewicz">W związku z tym proponuję wycofać ten dezyderat, ponieważ jest to nieaktualne w stosunku do założeń na rok 2007.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Rozumiem, że jest to wniosek formalny, który przegłosujemy. Oczywiście cieszymy się, że Rada Ministrów dostrzegła ten problem. Był to stale zgłaszany temat, który budził wiele emocji we wszystkich środowiskach, więc uznaliśmy, że jest to potrzebne.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Jeszcze jedno zdanie na ten temat. Ponieważ pani Danuta Głowacka-Mazur wyjaśniła, że suma przeznaczona na dofinansowanie obejmuje nie tylko obsługę finansowo-prawną, uważam, że nic się nie stanie, jeżeli środowiska otrzymają informację, iż nasza Komisja dostrzegła ich potrzeby.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PoselKazimierzKleina">Myślę, że nie powinniśmy tak głęboko ingerować w funkcjonowanie organizacji. Mają one swoje władze, które ponoszą odpowiedzialność, na co w sposób racjonalny wydatkują pieniądze. Jeżeli organizacja nie potrafi ich wydatkować w sposób odpowiedzialny, a my musimy wskazać dokładnie, na co ma otrzymane pieniądze wydać, to naruszamy jej suwerenność. Uważam, że nie byłaby to dobra decyzja, ograniczałaby samorządność tej organizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PoselJaroslawJagiello">Ja tylko chciałem poddać pod rozwagę panu przewodniczącemu Eugeniuszowi Czykwinowi tę uwagę, czy przypadkiem nie naruszamy powagi Komisji, gdy zwracamy się do ministra MSWiA o coś, co zostało już przekazane.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Nie sądzę, żebyśmy naruszali powagę Komisji, gdy pochylamy się nad jednym z najczęściej postulowanych przez mniejszości wniosków. Rozumiem, że jest to odmienne zdanie od zaproponowanego przez prezydium Komisji. Poddaję pod głosowanie wniosek pana posła Lucjana Karasiewicza o wycofanie dezyderatu nr 6.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za wyżej wymienionym wnioskiem?</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje wniosek 6 przy głosach za, 3 przeciwnych oraz braku wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Przechodzimy do dezyderatu nr 7 do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie potrzeby systemowego wsparcia finansowego dla inicjatyw społecznych i kulturalnych mniejszości białoruskiej.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">W pewnej części jest to wniosek dotyczący jednej mniejszości. Chodzi w mniejszość białoruską. Mieliśmy dwa zdarzenia, które poruszyły nie tylko mniejszość białoruską mieszkającą w Polsce, ale także Białorusinów mieszkających w Republice Białoruskiej. Mam na myśli proces sądowy przeciwko radzie programowej tygodnika „Niva”. Drugie wydarzenie związane było z naruszeniem przepisów ustawy finansowej przez jedną z organizacji, Białoruskie Towarzystwo Kulturalne, które utraciło możliwość otrzymywania dotacji przez okres kolejnych trzech lat. Podczas naszego wyjazdowego posiedzenia spotkaliśmy się z animatorami oraz działaczami kultury białoruskiej w Hajnówce, którzy zgłaszali obawy o kontynuowanie ważnych dla kultury białoruskiej imprez artystycznych. Uznaliśmy, że Komisja w tym dezyderacie zwróci się do ministra MSWiA, aby przy dzieleniu środków na rok 2007 uwzględnił wnioski dotyczące ważnych dla tej społeczności inicjatyw.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuMSWiADanutaGlowackaMazur">Chcę tylko powiedzieć, w jaki sposób wygląda ocena i opiniowanie wniosków, żebyśmy byli w pełni precyzyjni. Są określone kryteria oceny wniosków, którymi musimy się kierować. Zostały one określone w zarządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. To zarządzenie podlegało opiniowaniu oraz uzgodnieniu z Komisją Wspólną Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych. W przypadku dotacji celowej są to następujące kryteria: zgodność wniosku z celami, o których mowa w art. 18 ust. 1 oraz art. 20 ust. 2 ustawy, która wyraźnie określa cele działań; zgodność wniosków z zadaniami, o których mowa w art. 18 ust. 2 pkt. 1-9 ustawy; zasięg realizowanego zadania określony liczbą osób należących do mniejszości narodowych i etnicznych lub społeczności posługujących się językiem regionalnym objętych zadaniem – siła działania realizowanego zadania jest to stopień oddziaływania zadania na osoby należące na mniejszości narodowych i etnicznych oraz posługujących się językiem kaszubskim w celu zachowania tożsamości kulturowej i języka; efektywność realizowanego zadania, a zatem ocena spodziewanych efektów w stosunku do planowanych kosztów; dotychczasowe doświadczenia wnioskodawców z realizacji podobnych zadań; wcześniejszy sposób realizacji przez wnioskodawców podobnych zadań; współpraca wnioskodawców przy realizacji zadania z innymi uznanymi partnerami oraz wielkość środków pozyskanych ze źródeł innych niż budżet państwa; w przypadku zadań realizowanych w sposób ciągły, na przykład czasopisma, długofalowe efekty realizowanego zadania.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuMSWiADanutaGlowackaMazur">Te wszystkie elementy brane są pod uwagę przy ocenie. Sporządzona jest specjalna karta oferty, gdzie zaznacza się i opisuje komentarz do każdego kryterium na podstawie wniosków i dodatkowych wyjaśnień przedstawionych przez organizacje. Nie ma żadnego premiowania, algorytmu, według którego MSWiA przyznaje dotacje. Jest to indywidualna ocena wniosków, a potem decyzja ministra spraw wewnętrznych i administracji o podziale dotacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PoselJaroslawJagiello">Jeżeli dobrze rozumiem, to przyjęcie takiego dezyderatu byłoby wchodzeniem przez organy władzy ustawodawczej w kompetencje, zastrzeżone dla organów władzy wykonawczej. W takiej sytuacji proponuję, abyśmy wycofali ten dezyderat. W związku z tym, że byłoby to działanie poza systemem prawnym, w którym się poruszamy, byłaby to ingerencja komisji sejmowej w kompetencje zastrzeżone nie dla nas, tylko organów władzy wykonawczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Tak się składa, że odkąd mam przyjemność pracować w tej Komisji, prawie na każdym posiedzeniu wracamy do tematu Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego. Chcę zaznaczyć, że jest to problem jednostkowy. Mam pytanie: czy wcześniej BTSK korzystało z dotacji Ministerstwa Finansów i czy wcześniej rozliczało to poprawnie? Czy wiedziało, jak poprawnie rozliczać projekty?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#SekretarzstanuwMSWiAJaroslawZielinski">Mamy nowe Towarzystwo Kultury Białoruskiej, które zostało zarejestrowane 5 września 2006 roku. Z tego, co wiemy, powstało na bazie BTSK. To towarzystwo nie otrzymywało jeszcze żadnych dotacji. Dodam jeszcze, że taka sytuacja, gdy jedno, jeszcze mało znane towarzystwo zostałoby przez Komisje wyróżnione, byłaby bez precedensu.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PoselPiotrNowak">Dlaczego ten podmiot jest wyróżniony? Rozumiem, że on w tym momencie wchodzi na miejsce BTSK i staje się kontynuatorem BTSK, ale jest podmiotem równouprawnionym. Może jako podmiot równouprawniony wystąpić o wsparcie na inicjatywy, które zaproponuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#SekretarzstanuwMSWiAJaroslawZielinski">Oczywiście, że może wystąpić i nawet już wystąpił, ale ja mówię o dezyderacie, o tym, że w dezyderacie wyróżnia się, na zasadzie niezrozumiałego lobbingu, jedną organizację.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PoselJaroslawJagiello">Podchodziłem do tego wniosku od strony formalnej, jeżeli chodzi o ocenę merytoryczną. W mojej opinii ocena ta również jest negatywna. Końcowa część pierwszego akapitu mówi o tym, iż dostrzegamy zagrożenie dla kontynuacji wielu przedsięwzięć białoruskich. Po pierwsze, nie są wskazane przedsięwzięcia białoruskie, a po drugie, takiego zagrożenia nie widzę. Z tego, co pamiętam, z dyskusji sprzed roku nad projektem budżetu na rok 2006, nakłady finansowe na utrzymywanie tożsamości i rozwój kultury białoruskiej wzrosły. Myślę, że podobnie jest w tym roku i środki na rzecz mniejszości białoruskiej będą wyższe w 2007 roku niż w 2006. Tym samym taki wniosek, jaki jest tu przedstawiony, jest nieuprawniony. Także od strony merytorycznej zgłaszam wniosek o wycofanie dezyderatu nr 7, a jeżeli pan przewodniczący Eugeniusz Czykwin go nie wycofa, to wnoszę o jego odrzucenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PoselKazimierzKleina">Mieliśmy okazję spotkać się z mniejszością białoruską, wysłuchać wszystkich jej racji. Zdajemy sobie sprawę, że jest tam wiele różnego rodzaju problemów i jako Komisja powinniśmy zareagować, ale w taki sposób, żeby nie burzyć pewnego porządku prawnego. Mam prośbę, abyśmy jeszcze raz zastanowili się nad tym dezyderatem, by był on bardziej korzystny dla Białorusinów. Jest tu element, który według mnie nie jest dobry dla organizacji mniejszości białoruskiej, gdyż mówimy, że te wnioski powinny być konsultowane z samorządami. Nasze oczekiwanie powinno być takie, że to samorządy mają się włączać w organizację różnego rodzaju imprez, czyli je współfinansować, być normalnymi partnerami w wykonywaniu tych zadań. Jeżeli teraz włączymy samorządy – i w naszym piśmie będziemy o to wnosić – to doprowadzi do tego, że samorządy będą nas rozliczały z tego, co w praktyce powinno być także ich obowiązkiem. Powinniśmy w jakimś sensie, jako posłowie, mieć możliwość rozliczenia samorządów, w jaki sposób wywiązują się z zadań związanych z ochroną lokalnego dziedzictwa kulturowego, językowego itd. Wpisywanie takich zadań doprowadzi do tego, że organizacje, które powinny być silne i niezależne, będą „na pasku” samorządu. Według mnie nie jest to dobre rozwiązanie. Dlatego mam prośbę, abyśmy jeszcze raz na tym popracowali i pokazali, gdzie rzeczywiście są problemy, które trzeba rozwiązać, nie wnikając w różne lokalne konflikty, ponieważ są one przez nas nie do rozwiązania. Powinniśmy wesprzeć ludność białoruską.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Proszę o opinię pana Lecha Nijakowskiego, czy słuszna jest opinia wyrażona przez panią dyrektor Danutę Głowacką-Mazur, że tak sformułowany dezyderat jest sprzeczny z porządkiem prawnym. Czy pana zdaniem są podstawy do takiego twierdzenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#EkspertKomisjiMniejszosciNarodowychiEtnicznychLechNijakowski">Materia jest bardzo złożona i oczywiście Komisja zna przyczyny takiego, a nie innego dezyderatu. Wynika to z próby rozwiązania konfliktowej sytuacji, która powstała, gdy BTSK, organizacja społeczna o bardzo dużym znaczeniu dla kultury białoruskiej, utraciła szanse na uzyskiwanie od ministra spraw wewnętrznych i administracji dotacji na różnego typu inicjatywy, które wcześniej współorganizowała.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#EkspertKomisjiMniejszosciNarodowychiEtnicznychLechNijakowski">Środki przeznaczone przez ministra spraw wewnętrznych i administracji na kulturę białoruską nie zostały przyznane w taki sposób, który zapewniałby prowadzenie wszystkich inicjatyw, które wcześniej były podejmowane. Stąd pomysł, żeby wskazać, w jaki sposób to nowe towarzystwo, nieposiadające wieloletniego doświadczenia BTSK, będzie mogło realizować te wszystkie inicjatywy.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#EkspertKomisjiMniejszosciNarodowychiEtnicznychLechNijakowski">W gestii pana ministra pozostaje, czy uzna tę sugestię za możliwą do rozważenia. Jest to suwerenna decyzja pana ministra, to on decyduje, czy w ramach podejmowanej decyzji przychyli się do tego, aby premiować jakieś towarzystwo ze względu na to, że nie ma ono długiej historii i praktyki.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#EkspertKomisjiMniejszosciNarodowychiEtnicznychLechNijakowski">Nie widzę zagrożenia, że samo przyjęcie dezyderatu naruszałoby podział między władzą wykonawczą a ustawodawczą. Jest to jedynie sugestia do pana ministra, że premiowanie w jakiś sposób tego towarzystwa w ramach wewnętrznych konsultacji mogłoby rozwiązać ten dylemat. Odpowiada to tym zastrzeżeniom, które pojawiły się ze strony mniejszości białoruskiej na posiedzeniu wyjazdowym. Jest to jedno z możliwych rozwiązań problemu. Decyzja podejmowana przez ministra jest związana z konkursem ofert i konkretnym sposobem rozpatrywania wniosków. Ostateczna decyzja należy do ministra, który dysponuje środkami. Nie ma mowy o konkretnych podmiotach, a tylko o konkretnych projektach i dotacjach na konkretne zadania. Stąd jest to rozwiązanie ekstraordynaryjne, odpowiadające szczególnej sytuacji, powstałej na Podlasiu, o której mówili przedstawiciele mniejszości białoruskiej. Z tego punktu widzenia jest to jakiś projekt. Natomiast całkowicie w gestii ministra spraw wewnętrznych i administracji jest to, czy uzna tego typu sugestie i czy w jakiejś mierze dostrzeże tę krótką tradycję nowo powstałego towarzystwa białoruskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Chciałbym rozszerzyć wniosek pana posła Jarosława Jagiełły o wycofanie tego dezyderatu. Skoro pan poseł Jarosław Jagiełło poruszył kwestię, że jest on sprzeczny z prawem, to chciałbym do tego dodać, że w każdym akapicie są podawane informacje mijające się z tymi, nad którymi pracujemy na posiedzeniach Komisji.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Pierwszy akapit mówi o usystematyzowaniu wsparcia oraz o tym, że obawy Komisji w szczególności wzbudził sposób rozwiązywania kryzysu. Chcę przypomnieć o tym, o czym mówiliśmy już niejednokrotnie, że doszło tam do złamania pewnych umów oraz prawa i stąd ta cała sytuacja. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji ponownie rozdysponowało dotacje, aby te pieniądze dalej mogły wpływać na rzecz kultury białoruskiej.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Jest tutaj obawa, że te imprezy kulturalne zanikną. Jeśli nowe towarzystwo przejmie te imprezy, to nie ma takiej obawy. Jeżeli sporządzi ono odpowiedni program i wskaże, że jest to cykliczna impreza – nawet taka, która wcześniej odbywała się pod przewodnictwem BTSK – i złoży program w ministerstwie, to także będzie uznawane przez ministerstwo.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#PoselLucjanKarasiewicz">W trzecim akapicie mówimy o systemie premiowania, czyli wyróżnienia jednej organizacji pozarządowej. Od razu inne organizacje białoruskie oburzą się, dlaczego akurat ta, nowo powstała organizacja ma być premiowana, a nie inne, które działają dobrze i dobrze do tej pory rozliczały projekty.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#PoselLucjanKarasiewicz">W czwartym akapicie mówimy wprost, że minister spraw wewnętrznych i administracji oraz departament MSWiA nie znają się na problemach mniejszości w Polsce i nie wiedzą, czym się zajmują. Można z tego wyczytać, że MSWiA nie ma dostatecznej wiedzy na temat specyfiki regionalnych uwarunkowań imprez kulturalnych i oświatowych. Jak pokazują działania departamentu, z wyjątkiem tego jednego przypadku, wsparcie dla mniejszości narodowych bardzo dobrze funkcjonuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Szanowni państwo, powracamy do tematu, który zasygnalizowałem na początku. Rozumiem, że nasza Komisja chce wspierać środowiska mniejszości, w tym wypadku mniejszość białoruską, w zachowaniu ich tożsamości narodowej, czyli nadrzędnego celu zobowiązania konstytucyjnego. Może nie jest to szczególna mniejszość, ale może szczególna w tym sensie, że procesy asymilacji tej mniejszości związane są z wieloma problemami, wynikającymi między innymi ze stosunku większości polsko-katolickiej do tego środowiska w województwie podlaskim. Mniejszość ta bardzo szybko się kurczy i wytraca swoją świadomość narodową i religijną.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Wracając do przyczyn tego stanu oraz próby przyjścia z pomocą tej społeczności – wcześniej stwierdzono, że złamanie prawa było podstawą decyzji ministra o pozbawieniu dotacji największej organizacji, która urządza największe imprezy kulturalne. Chcę przypomnieć, że 99% Białorusinów, którzy interesują się tymi problemami, jest przekonanych – co prawda nie umieliśmy im tego w sposób przekonujący przekazać – że była to arbitralna decyzja. Wspomniałem tylko o procesie sądowym tygodnika „Niva”, gdzie w wyroku sądu jest stwierdzenie, że rada programowa część środków wykorzystała w sposób niezgodny z przeznaczeniem. Wyjaśnialiśmy to sobie wśród prawników, staram się bronić pana ministra Jarosława Zielińskiego, że miał absolutną rację i nie mógł inaczej postąpić. Gdy jestem pytany, dlaczego wobec tego inna organizacja przy stwierdzeniu przez sąd takiego samego przewinienia nie została ukarana, to bardzo trudno mi to wyjaśnić. Dlaczego w wyroku sądu Rzeczypospolitej Polskiej jest stwierdzenie, że rada programowa gazety „Niva” wykorzystała część przeznaczonych środków niezgodnie z przeznaczeniem i w następnym roku podwojono dotację, a BTSK zostało ukarane decyzją, która je paraliżuje.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Pan poseł Henryk Kroll na spotkaniu z przedstawicielami mniejszości powiedział, że nie po raz pierwszy władze oraz państwo polskie dokonują działań, które mają pogłębić dezintegrację tego społeczeństwa, czyli rozbić to społeczeństwo i podzielić. Schemat myślenia jest taki, że organizacja kilkuosobowa, mało znacząca dla kultury, otrzymuje w ich przekonaniu ogromne środki, przy jednoczesnym zagrożeniu, że urządzając imprezy takie jak Festiwal Kultury Białoruskiej, który gromadzi kilkadziesiąt tysięcy ludzi, nie udźwignie tego zadania. Podzielam zdanie pana Lecha Nijakowskiego, że minister podejmie suwerenną decyzję, ale uważam, że naszym obowiązkiem jest przekazanie sugestii, iż ważne dla kultury białoruskiej inicjatywy nie powinny być zagrożone.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Chcę się jeszcze odnieść do wypowiedzi pana posła Kazimierza Kleiny. Panie pośle, mając przed oczami tekst, nie można mówić, że zobowiązujemy, my tylko sygnalizujemy Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji, że ze środowisk, w tym przypadku białoruskich, wyszedł postulat konsultowania decyzji z samorządami. Naprawdę chyba nie jest ujmą dla departamentu, jeżeli zechciałby taką koncepcję przyjąć i ewentualnie ją wdrożyć.</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Ostatnia sprawa. Dlaczego ta decyzja będzie bardzo istotna w tym roku? Ponieważ w roku ubiegłym, kiedy finansowanie inicjatyw kultury mniejszości narodowych mocą ustawy przechodziło z Ministerstwa Kultury do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, w środowiskach była duża obawa, gdyż pamiętano tam rzeczywistość powojenną, gdy rzeczywiście mniejszości były pod „opieką” MSW. Teraz, kiedy zaistniała sytuacja, w której doszło do naruszenia prawa z winy jednej organizacji, w odczuciu społeczności białoruskiej powracają dawne czasy. Jeżeli państwo uważacie, że istnieje sposób na przekonanie ich, że nie mają racji, to wycofajmy dezyderat i nie wyrażajmy w tej sprawie opinii. Jestem przekonany, że wyrażając tę opinię, dajemy panu ministrowi możliwość działania. Zakładając, że to nowe stowarzyszenie nie udźwignie kontynuacji organizowania tych imprez, wycofanie dezyderatu dałoby MSWiA argument, że mieliśmy podobne zdanie. W ten sposób bierzemy na siebie współodpowiedzialność.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Nie zgadzam się z panem przewodniczącym Eugeniuszem Czykwinem. Przyjęcie tego dezyderatu wprowadzi dodatkowe zamieszanie, ponieważ dajemy mniejszości białoruskiej kolejne argumenty w dalszym sporze z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji, zamiast jak najszybciej go zakończyć i myśleć o dalszych działaniach na rzecz podtrzymania imprez, które były realizowane. Obawiam się, że przyjęcie tego dezyderatu może wprowadzić dodatkowe zamieszanie w przyszłym roku, bowiem BTSK będzie nadal domagało się przywrócenia swojej pozycji i dojdzie do dalszego konfliktu z ministerstwem.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Prosiłbym panią dyrektor Danutę Głowacką-Mazur o ustosunkowanie się do wypowiedzi pana przewodniczącego Eugeniusza Czykwina dotyczącej tego, że BTSK zostało ukarane, a inne stowarzyszenie nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Panie pośle, stwierdziłem, że nie ma między nami sporu. Jeżeli pan chce kolejny raz wysłuchiwać opinii pani dyrektor, to proszę uprzejmie. Uważam, że nie ma między nami sporu. Ci ludzie mają takie przekonanie, które ja wiernie przekazałem, ponieważ bardzo dobrze znam to środowisko. Może lepiej byłoby się zastanowić, jak mamy im przekazać tę prawdę. Nas przekonywać nie ma potrzeby, natomiast w naszym dezyderacie wyrażamy troskę nie o BTSK, które jest poza sporem, ale o kondycję kultury białoruskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PoselRyszardKaczynski">Jeżeli wsparcie finansowe dla mniejszości białoruskiej zostanie skierowane do nowej, ale takiej samej organizacji, to będzie to formalne obejście. Jedna organizacja utraciła formalnoprawną możliwość uzyskania dotacji, w związku z tym powołano nową. Problem leży w optymalnym wykorzystaniu tych środków, a nie w tym, jak ludzie będą te zadania realizować. Być może jest tam więcej organizacji, które równie efektywnie, skutecznie oraz celowo i z pożytkiem dla mniejszości te środki wykorzystają. Zwłaszcza że te środki – z tego, co się zorientowałem – nie są wcale mniejsze, a wręcz przeciwnie, wsparcie dla mniejszości białoruskiej nie zostaje ograniczone. Poczekajmy więc, jakie będą efekty tego wsparcia. W sensie finansowym nie są to małe środki, tylko jest problem, kto będzie te zadanie realizował.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PoselKazimierzKleina">Mimo wszystko dobrze byłoby przyjąć dezyderat, który dotyczyłby problemu białoruskiego, ponieważ wynika to pewnie ze specyfiki mniejszości, że ci ludzie oczekują z naszej strony głosu, który będzie popierał ich działania i ambicje. Będzie im lżej działać i funkcjonować w przyszłości. Wydaje mi się, że powinniśmy jeszcze raz nad tym dezyderatem popracować i tak go sformułować, żeby był do zaakceptowania i nie było poczucia, że próbujemy zrobić więcej, niż by należało. Można by w takim dezyderacie dodać, że szczególnie zależy nam na ochronie języka i kultury białoruskiej, że jest to jeden z priorytetów, które przyświecają Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Powinniśmy także napisać w tym dezyderacie, że doceniamy to wszystko, co zostało zrobione. Uważamy, że dla dobra tej mniejszości powinno być to dalej kontynuowane, bez wskazywania, w jaki sposób praktycznie ma to być robione. Należy docenić to, co zostało do tej pory zrobione, żeby niczego nie przekreślać i równocześnie pokazać, że chcemy temu środowisku pomóc. Wydaje mi się, że możemy powiedzieć, iż zobowiązujemy się do wsparcia wszystkich działań, które były podejmowane do tej pory, przyglądając się działaniom, które podejmuje administracja, ażeby służyło to rozwojowi tożsamości białoruskiej. Myślę, że będzie to z większym pożytkiem dla tego środowiska. Nie znam na tyle mentalności białoruskiej, aby móc powiedzieć, że ci ludzie nie potrzebują takiego wskazania, że ta organizacja jest dobra i na niej trzeba się opierać. Możliwe, że tak jest, ponieważ każdy ma swoją mentalność i specyfikę.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#PoselKazimierzKleina">Tak jak wspomniałem, spróbujmy jeszcze nad tym chwilę popracować, odłóżmy to do następnego posiedzenia, żeby wypracować konsensus. Pan przewodniczący Eugeniusz Czykwin będzie miał satysfakcję, bo przecież musi tam pojechać. Chodzi o to, żeby ci miejscowi ludzie czuli, że mogą liczyć i na nas, i na pana przewodniczącego. Żeby nie czuli się oszukani, ponieważ rzeczywiście na tych wszystkich spotkaniach, które tam się odbyły, mieli bardzo duże oczekiwania.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Jedna uwaga – tutaj naprawdę nie chodzi o pana przewodniczącego, ponieważ nie jestem członkiem żadnej organizacji białoruskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PoselJaroslawJagiello">Uważam, że pan przewodniczący Eugeniusz Czykwin postawił w dość niezręcznej sytuacji pana Lecha Nijakowskiego wtedy, gdy prosił go o to, aby recenzował wypowiedź pani Danuty Głowackiej-Mazur. Było to, moim zdaniem, trochę niewłaściwe.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#PoselJaroslawJagiello">Chciałbym powrócić do dyskusji o ograniczeniach formalnoprawnych, którym podlega z jednej strony minister, ale z drugiej strony także my. Moim zdaniem jest tak, że istnieje norma szczegółowa, określona w rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, która wyznacza w sposób precyzyjny kryteria oceny wniosków formułowanych przez mniejszości. Natomiast tym dezyderatem chcemy zadekretować jakąś ogólną nową normę, która będzie określała w nowy sposób kryteria oceny tych wniosków, ale nie mamy do tego prawa, panie przewodniczący, ponieważ nie jest to kompetencja nasza, tylko ministerstwa. Stąd mój wniosek o to, abyśmy tego dezyderatu nie głosowali tylko, aby został wycofany. Jest to wniosek formalny, który podtrzymuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PoselHubertCosta">Myślę, że prezydium Komisji przygotowało ten dezyderat nie najlepiej, popieram propozycję pana Kazimierza Kleiny, bo sytuacja jest patowa. Należy przygotować lepsze uzasadnienie dezyderatu oraz wspólnie z ministerstwem rozwiązać ten problem. Proszę pana posła Jarosława Jagiełłę, żeby wycofał ten wniosek, aby uniknąć sytuacji patowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Nie rozumiem uwag w tym znaczeniu, że jest to próba obejścia itd. Otóż nie jest to decyzja wynikająca ze spotkań ze środowiskami białoruskimi. W mojej ocenie, w wyniku niedużego błędu pani księgowej czy przewodniczącego, jedno stowarzyszenie popełniło błąd, który skutkował taką decyzją, że cały jego dorobek oraz możliwość działania zostały przekreślone na 3 lata. Z tym że w świadomości ludzi oni nie zawinili; powszechnie zadaje się pytanie, czy oni wzięli choćby złotówkę. Pieniądze przeznaczyli na remont schodów. Większa liczba działaczy samorządowych i animatorów kultury oraz najróżniejszych ludzi, którzy uczestniczą w organizowaniu tych imprez, jeżeli nie uzyska możliwości realizacji tych imprez, nie będzie mogła działać.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Jest jeszcze jedna kwestia, którą chciałbym przytoczyć, bo jest odbierana przez tę społeczność jako bardzo krzywdząca. Na spotkaniu w Hajnówce podano informację, że BTSK, działające z pomocą społeczników, potrafiło zorganizować Festyn Ludowy przy wsparciu MSWiA w wysokości 2 tys. zł. Na porównywalną imprezę ministerstwo przeznacza 30 tys., czyli dziesięciokrotnie więcej niż kosztuje organizacja imprezy przez inny podmiot. Z tego też powodu chcemy, żeby pan minister uwzględnił istniejącą „tkankę społeczną”, która umożliwia realizowanie ważnych celów.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#PoselArkadyFiedler">Chcę powiedzieć, że propozycja pana posła Kazimierza Kleiny jest próbą kompromisu i może rzeczywiście dajmy sobie trochę więcej czasu. Uważam, że nasz dezyderat wynika z obawy, żeby ta działalność kulturalna, która w ostatnich latach istniała i dobrze się rozwijała, nie została stracona. Myślę, że dezyderat nie jest próba wywierania presji czy przypierania do muru pana ministra, który podejmuje suwerenne decyzje. Jest pewną sugestią, i nic więcej, oraz wyrazem troski ze strony naszej Komisji. Pamiętajmy o tym, że nasza Komisja jest po to, żeby opiekować się i troszczyć o mniejszości, to jest naszym podstawowym obowiązkiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">W tej sytuacji mam propozycję – może rzeczywiście odłóżmy decyzję odnośnie do dezyderatu. Mam pytanie do pana ministra Jarosława Zielińskiego lub pani dyrektor Danuty Głowackiej-Mazur: w jakiej perspektywie czasowej departament mógłby przedstawić Komisji swoją wstępną opinię, jeżeli chodzi o zapewnienie możliwości realizacji ważnych imprez?</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#SekretarzstanuwMSWiAJaroslawZielinski">Odpowiadając na ostatnie pytanie, wyjaśnię, że terminem, w którym dokonamy wstępnego podziału dotacji, jest 17 listopada 2006 roku. Zostanie to także ogłoszone na stronach MSWiA.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#SekretarzstanuwMSWiAJaroslawZielinski">W prawodawstwie jest tak, że wyrok sądu w jednej sprawie nie ma mocy obowiązującej wobec innych spraw. Panie przewodniczący, zakończmy tę dyskusję raz na zawsze. Nie wolno przywoływać jednej sprawy i wyrokować na jej podstawie o innych, ponieważ są to zupełnie niedopuszczalne oraz nieuprawnione zabiegi, których niestety pan przewodniczący dokonuje. Ponownie proszę, zakończmy raz na zawszę tę dyskusję, ponieważ gdyby ta sprawa znalazła się w sądzie i sąd by ją rozstrzygnął, to oczywiście moglibyśmy się na tym opierać, natomiast czegoś takiego nie ma.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#SekretarzstanuwMSWiAJaroslawZielinski">Mniejszość białoruska to nie tylko jedna organizacja. Jest to, o ile dobrze pamiętam, 9 organizacji, o czym wielokrotnie mówiłem na posiedzeniach Komisji. Z tych dziewięciu organizacji siedem – oprócz tej nowej, która powstała – złożyło wnioski o dotacje i gdybyśmy przyjęli dezyderat z nazwą jednej organizacji, to oznaczałoby, że dezyderat – tak go, niestety, odbieram – miałby charakter dyskryminacyjny wobec innych organizacji białoruskich. Oznaczałoby to, że Komisja chce, aby ta jedna organizacja, która zarejestrowała się 5 września br., otrzymywała preferencje. Miałoby to charakter dyskryminacyjny wobec innych organizacji mniejszości białoruskich, których jest wiele.</u>
<u xml:id="u-71.3" who="#SekretarzstanuwMSWiAJaroslawZielinski">Impreza, o której pan przewodniczący Eugeniusz Czykwin wspomniał, nie była organizowana przez BTSK, tylko przez organizację Białoruskie Zrzeszenie Studentów, które świetnie się z tego zadania wywiązywało. Miała moment zachwiania w rozliczeniach, ale błąd szybko został naprawiony i zrealizowała kolejną edycję tej imprezy. Gdybyśmy dziś powiedzieli, że ta organizacja ma nie mieć preferencji a inna ma nie mieć, to byłaby to co najmniej rzecz dziwna i niezrozumiała.</u>
<u xml:id="u-71.4" who="#SekretarzstanuwMSWiAJaroslawZielinski">Pan poseł Lucjan Karasiewicz bardzo słusznie zauważył, że gdyby w dezyderacie poprzeć pewne wartości i działania oraz programy, to byłoby to zrozumiałe i zasadne. Natomiast wymienianie nazwy organizacji, w dodatku konkretnej organizacji, jest działaniem wręcz lobbystycznym ze strony Komisji i cieszę się, że Komisja w takim kształcie nie chce tego uchwalić. Chociaż nie oznacza to wcale, że nie ma uchwalić dezyderatu, ponieważ jest to zupełnie inna sprawa, ale chyba warto byłoby zastanowić się nad jego treścią.</u>
<u xml:id="u-71.5" who="#SekretarzstanuwMSWiAJaroslawZielinski">Jeszcze jedna sprawa, związana z tym, o czym mówił, zresztą słusznie, pan poseł Kazimierz Kleina, a mianowicie relacje z samorządami. Też oczekiwalibyśmy tego, żeby samorządy wspierały najmocniej jak mogą działania, które służą podtrzymywaniu kultury i tożsamości mniejszości narodowych i etnicznych. Zresztą czynią to w różnych miejscach w mniejszym lub większym wymiarze. Natomiast, powiedzmy sobie szczerze, dość wątpliwy jest postulat, aby decyzje rządowe opiniowały samorządy w tym zakresie, w którym dotyczy to odpowiedzialności rządu. Możemy zapytać, czy tak samo będziemy działać w drugą stronę. Wyobraźcie sobie państwo, co by było, gdyby na zasadzie partnerstwa rząd zgłosił taki postulat, że będzie opiniował to, co samorząd w tej dziedzinie robi. Oznaczałoby to straszną herezję, oczywiście nigdy byśmy z takim postulatem nie wyszli. Natomiast jest pewna rozłączność władz, w Polsce kompetencje są podzielone, ustawowo i konstytucyjne zagwarantowane i każdy musi w ramach tych kompetencji postępować. Dziwi mnie wypowiedź pana Lecha Nijakowskiego, którą odbieram jako daleką od obiektywizmu, a mianowicie, że pan nie widzi problemu w tym, w czym słusznie zauważył problem pan poseł Jarosław Jagiełło oraz inni posłowie.</u>
<u xml:id="u-71.6" who="#SekretarzstanuwMSWiAJaroslawZielinski">Sprawą Komisji, nie moją, jest pewna presja, jaką wywiera pan przewodniczący na Komisji, by uchwaliła wsparcie dla jednej z organizacji mniejszości, którą pan reprezentuje. Jest to sprawa reakcji Komisji, nie moja, natomiast muszę zareagować w imieniu rządu na to, co pan powiedział odnośnie do intencji rządu, jeżeli chodzi o – jak pan to nazwał – „działania dezintegracyjne”. Chcemy przede wszystkim przestrzegać prawa, wspierać mniejszości narodowe w ich dążeniu do podtrzymywania swojej tożsamości, ale nie będziemy tolerować sytuacji niezgodnych z prawem i jest to nasz obowiązek, który – mam nadzieje –, Komisja nie tylko rozumie, ale i popiera. Pan przewodniczący stwierdził, że nie jest członkiem żadnej organizacji, ale są wnioski o dotację z pana podpisem.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Panie ministrze, moim zdaniem przekroczył pan swoje kompetencje jako reprezentant rządu. Skoro użył pan określenia, że ja podpisuję wnioski o dotację, to bardzo proszę, żeby pan wymienił, jaki wniosek o dotację podpisałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuMSWiADanutaGlowackaMazur">Sądzę, że to wynika z pewnej tradycji. Do tej pory wszystkie wnioski związane z „Przeglądem Prawosławnym” podpisywał, jeżeli dobrze pamiętam, pan przewodniczący. W tej chwili wydaje mi się, że kto inny złożył wniosek, musiałabym to sprawdzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Pytam pana ministra Jarosława Zielińskiego, ponieważ padło stwierdzenie, że ja podpisuję wnioski. Chciałem powiedzieć, że nie przyjmuję zarzutu żadnej próby lobbowania za jakąkolwiek organizacją. Natomiast jeżeli pan i państwo reprezentujący departament uważacie, że bez dezyderatu to, co w nim jest zawarte – czyli festyny i duże imprezy kulturalne, cytuję: „takie jak Festiwal Piosenki Białoruskiej »Kupalla«, »Białoruskie Wesele«, stanowiące tkankę kultury białoruskiej, która w znacznej mierze ma ludowy, tradycyjny charakter – zapewnią i zorganizują inne organizacje, to jest państwa decyzja.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Jeżeli pan minister będzie mówił, kiedy i jak ma Komisja zakończyć dyskusję, to nie widzę innej możliwości niż zwrócenie się do pana premiera, żeby rząd reprezentował ktoś inny. Pan jest tutaj zapraszanym gościem i nie wydaje mi się, żeby pańską rolą było ustalanie i pouczanie Komisji, w jaki sposób ma procedować tematy, które są rozpatrywane.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#SekretarzstanuwMSWiAJaroslawZielinski">Oczywiście może pan taki wniosek sformułować, Komisja go potwierdzi bądź nie. Natomiast jeżeli chodzi pytanie, które pan zadał: tak, właśnie myślałem o czasopiśmie, które wymieniła pani dyrektor i myślę, że to jest do sprawdzenia. Jeżeli pan tego nie składał w tym roku, to na pewno w latach ubiegłych, co nie jest oczywiście niczym nagannym, bo ma pan do tego prawo, tylko proszę nie udawać, że nie ma pan z tym związku.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Rozumiem, że są dwa wnioski, pana posła Jarosława Jagiełły o wycofanie dezyderatu nr 7 oraz pana posła Kazimierza Kleiny o odłożenie do następnego posiedzenia oraz przeredagowanie dezyderatu nr 7?</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za wnioskiem pana posła Jarosława Jagiełły o wycofanie dezyderatu nr 7?</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Stwierdzam, że Komisja odrzuca powyższy wniosek przy 4 głosach za, 5 przeciwnych oraz braku wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-76.3" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Kto z państwa jest za wnioskiem pana posła Kazimierza Kleiny o odłożenie do następnego posiedzenia oraz przeredagowanie dezyderatu nr 7.</u>
<u xml:id="u-76.4" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Stwierdzam, że Komisja przyjęła wniosek 9 głosami za, braku przeciwnych oraz braku wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-76.5" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Jeszcze jedna sprawa. Na poprzednim posiedzeniu Komisji pani reprezentująca społeczność łemkowską zwróciła się do nas z prośbą o podjęcie starań w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego w sprawie zachowania filologii łemkowskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Była ogólna pozytywna informacja ministerstwa, że taką potrzebę widzi, ale w tej prośbie chodzi o to, żebyśmy wprost upoważnili prezydium do zwrócenia się do ministra z postulatem, by to, co jest zadeklarowane w dezyderacie, znalazło potwierdzenie w jego działaniach. Chodzi o niewielką sumę; jak zdołaliśmy się zorientować, potrzeba około 70 tys. zł na funkcjonowanie tej katedry. Nie ma nigdzie innej placówki, która by tego nauczała, więc jako prezydium Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych wystosowalibyśmy takie pismo. Proszę prezydium o jego skierowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#PoselArkadyFiedler">Mam pytanie do pani dyrektor Grażyny Płoszajskiej. Mam przed sobą rządowy program na rzecz społeczności romskiej w Polsce. Zauważyłem, że wnioskodawcy są z różnych województw, ale nie ma, niestety, województwa wielkopolskiego, które reprezentuję. Chciałbym się dowiedzieć, dlaczego tak jest, czy po prostu żadne stowarzyszenie romskie z tego województwa wniosków nie wnosi, czy może te wnioski były niedobre itp.? Co jest tego przyczyną?</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#PrzedstawicielMENGrazynaPloszajska">Wnioski przedstawione w załączniku do naszej informacji to jest tylko część zadań modułu edukacyjnego, które przyjął do realizacji Minister Edukacji Narodowej. Ogromna większość środków przeznaczonych na rządowy program znajduje się w gestii ministra właściwego do spraw mniejszości narodowych, czyli w budżecie MSWiA. Są tam również wnioski edukacyjne. W tej chwili nie jestem w stanie odpowiedzieć, czy wnioski dotyczące zadań edukacyjnych z województwa wielkopolskiego znalazły się grupie tych zadań, które były finansowane ze środków MSWiA.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Jest jeszcze formalna konieczność, abyśmy wyznaczyli reprezentantów na posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. Opinia nr 5, dotycząca projektu ustawy budżetowej w zakresie działania Komisji.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Jest propozycja, aby wybrać pana posła Kazimierza Kleinę. Czy ktoś ma inne propozycje? Jeżeli nie ma sprzeciwu, to powierzamy panu posłowi ten obowiązek.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Następnie opinia nr 6, dotycząca środków na renowację klasztoru w Supraślu.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#PoselDanielaChrapkiewicz">Mam pytanie: czy w Polsce są nauczyciele, którzy wykładają w języku romskim? Społeczność romska jest specyficzną społecznością, bardzo się przemieszczającą. W swoim rejonie mam bardzo dużo jej przedstawicieli. Jest bardzo dużo pieniędzy na to przeznaczonych i mam pytanie, na jakie cele te pieniądze są przeznaczane. Rozumiem, na festiwal w Ciechocinku oraz na świetlice romskie, których w województwie pomorskim nie ma, a przynajmniej takiej nie widziałam. W związku z tym chciałabym wiedzieć, na co przeznaczone są te pieniądze, ponieważ Romowie zawsze posługują się argumentem braku nauczycieli. Każda mniejszość narodowościowa ma swój język, ma swoich nauczycieli. Oni nie chodzą do szkoły, bo nie ma nauczycieli, którzy uczą w języku romskim, nie obchodzi ich to, że nie mają swojego państwa, jeżeli nie ma takiej możliwości. W moim województwie generalnie kończą szkołę na poziomie 2 lub 3 klasy. Chciałabym wiedzieć, na jakie cele przeznaczone są te pieniądze.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Pani poseł, skończmy najpierw kwestię formalną, ponieważ mamy upoważnić przedstawiciela Komisji do reprezentowania jej w sprawie opinii nr 6, dotyczącej klasztoru w Supraślu.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#PoselJaroslawJagiello">Obie propozycje niech przedstawi pan poseł Kazimierz Kleina.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#PoselKazimierzKleina">Proponuję, aby temat klasztoru w Supraślu przedstawił pan poseł przewodniczący Eugeniusz Czykwin.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Kto z państwa jest za tym, aby był to poseł Kazimierz Kleina? Poseł Kazimierz Kleina otrzymał 4 głosy.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Kto z państwa jest za tym, żeby reprezentantem był pan przewodniczący Eugeniusz Czykwin? Poseł otrzymał 4 głosy.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Informuję, że reprezentantem Komisji Mniejszości Narodowych Etnicznych na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych będzie poseł Kazimierz Kleina.</u>
<u xml:id="u-84.3" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Poproszę panią Grażynę Płoszajską oraz przedstawicieli ministerstwa, aby udzielili odpowiedzi na zadane pytania.</u>
<u xml:id="u-84.4" who="#PrzewodniczacyposelEugeniuszCzykwin">Przewodnictwo obrad obejmuje poseł Kazimierz Kleina</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#PoselDanielaChrapkiewicz">Jestem z województwa pomorskiego, gdzie występuje ogromny problem z mniejszością romska. Oni nie chodzą do szkoły, przemieszczają się, nie mają stałego adresu i zastanawiam się, na czym miałyby polegać pomoc dla nich. W moim odczuciu główny problem społeczności romskiej, a często mam ich u siebie w biurze, to problem z mieszkaniami. Oni i tak uczą się swojego języka, nie uczą się języka polskiego, w którym nie mówią i nie piszą. Traktują nas w sposób co najmniej dziwny.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#PrzedstawicielMENGrazynaPloszajska">Są dwa rodzaje środków przekazywanych na uczniów pochodzenia romskiego. Po pierwsze, w subwencji są to środki naliczane według takich samych wag jak dla innych mniejszości narodowych. Przeznaczane są głównie na zajęcia wyrównawcze z języka polskiego, ale również z innych przedmiotów ogólnokształcących, ponieważ, jak sama pani poseł zauważyła, dzieci romskie przychodząc do szkoły, bardzo często nie znają języka polskiego i są im potrzebne dodatkowe zajęcia wyrównawcze po to, żeby one mogły dość szybko wejść w normalny tok nauki. Są to pieniądze na dodatkowe zajęcia z języka polskiego i innych przedmiotów, na nauczycieli wspomagających tych uczniów w pierwszych latach nauczania oraz na sfinansowanie pracy tak zwanych asystentów edukacji romskiej, czyli osób ze środowiska romskiego, które sprawują pewne funkcje opiekuńcze. Z jednej strony wpływają na środowisko rodziców, uświadamiając im wartość edukacji i zachęcając do posyłania dzieci do szkoły, czyli pilnują, by uczniowie romscy spełniali obowiązek szkolny – to się nam bardzo ładnie udaje. Po drugie, są opiekunami w drodze tych najmłodszych dzieci do szkoły i ze szkoły. Po trzecie, są łącznikiem między dziećmi a nauczycielami, szczególnie w tych sytuacjach, kiedy najmłodsze dzieci nie zawsze są w stanie zrozumieć polecenia nauczycieli i asystent edukacji romskiej jest często tłumaczem między nauczycielami a dziećmi. Czyli jest to bardzo szeroki zakres działań, ale bardzo pomocny w pokonywaniu progów edukacyjnych przez dzieci romskie, które przychodzą do szkoły, rozpoczynają naukę, a często nie znają języka.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#PrzedstawicielMENGrazynaPloszajska">Druga pula środków z budżetu Ministra Edukacji Narodowej przeznaczona jest na realizację niektórych zadań edukacyjnych bardzo szeroko pojętego rządowego programu na rzecz społeczności romskiej. Jest to głównie pomoc socjalna dla uczniów, to znaczy zakup podręczników, wyprawek szkolnych dla uczniów romskich, głównie ze względu na to, że rodzice tych uczniów utrzymują się zwykle z zasiłku. Bardzo często argumentem tłumaczącym nieposyłanie dzieci do szkoły jest to, że nie ma pieniędzy na podręczniki oraz na wyprawkę, a więc finansujemy wyposażenie ucznia, jakby odsuwając argument, że nie ma środków materialnych, żeby rozpocząć naukę w szkole. Są to głównie te zadania, czyli pomoc socjalna oraz pomoc w pokonywaniu barier przez najmłodszych.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#PoselDanielaChrapkiewicz">Zgadzam się całkowicie z drugim punktem. Natomiast jeżeli chodzi o punkt pierwszy, to głównym problemem jest przemieszczanie się tych środowisk, co powoduje, że edukacja jest bardzo trudna.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#PoselArkadyFiedler">W materiałach, które otrzymaliśmy, zauważyłem, że jest przyznana jakaś dodatkowa kwota dla społeczności romskich w wysokości 10.000 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuMSWiADanutaGlowackaMazur">Mówi pan oczywiście o części nr 83, pozycja nr 36. Jest to rezerwa, która pozostaje w dyspozycji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji na realizację programu na rzecz społeczności romskiej w Polsce. Po raz pierwszy od początku realizacji tego programu środki te osiągnęły poziom zakładany przez Radę Ministrów przy jego przyjmowaniu. Program zakłada, że są pewne obszary priorytetowe, należy do nich edukacja. Do roku 2006 asystenci edukacji romskiej czy nauczyciel wspomagający w dużej części byli dofinansowywani z programu romskiego. W momencie, kiedy zawód asystenta edukacji romskiej został wpisany do wykazu zawodów, kiedy została odpowiednio umocowana subwencja oświatowa, te środki znalazły się automatycznie w tej subwencji i z tych środków powinni być opłacani asystenci edukacji romskiej. Obecnie nie umiem odpowiedzieć, jak kształtuje się to w województwie pomorskim, ale możemy to sprawdzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#PoselArkadyFiedler">Wiem, że jest program Unii Europejskiej „The Roma Decade”. Przystąpiło do tego programu 8 państw, ale nie Polska. Pytała mnie o to poznańska grupa Romów i razem wystosowaliśmy interpelację. Chciałbym wiedzieć, dlaczego Polska nie przystąpiła do tego programu. Z przedstawionych materiałów wynika, że te 8 państw potraktowało to bardzo poważnie, nawet na szczeblu premierów i wicepremierów, którzy to popierają, a są to podobno bardzo duże środki.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuMSWiADanutaGlowackaMazur">Rząd polski się nad tym zastanawiał i rozstrzygał tę sprawę merytorycznie. Natomiast w tych państwach zostały opracowane podobne programy jak nasz na rzecz społeczności romskiej. Należy jednak pamiętać, że skala problemów, które są w tych państwach, jest bez porównania większa niż u nas, dlatego że u nas Romów jest, zgodnie z narodowym spisem powszechnym, od 12 do 20 tys. Prawda jest taka, że w innych krajach jest to jakiś procent całej społeczności, więc sytuacja jest nieco inna. Środki są gromadzone w ten sposób, że państwo deklaruje pewną kwotę, a dużą część stanowi pożyczka z Banku Światowego. To, z czym my moglibyśmy tam wejść, to nasze doświadczenia związane właśnie z realizacją programu na rzecz społeczności romskiej. Gdy rozmawialiśmy z tymi ludźmi, którzy są zaangażowani w program „The Roma Decade”, doszliśmy do wniosku, że byłby to wkład bardziej ekspercki, merytoryczny. Natomiast nie oznacza to, że nie szukamy środków dodatkowych na wsparcie społeczności romskiej. Prawdopodobnie uda nam się uzyskać środki z Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#PrzewodniczacyposelKazimierzKleina">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>