text_structure.xml
190 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselJanuszWojcik">Otwieram posiedzenie Komisji. Dzisiaj jest Dzień Kobiet. Chciałbym z tej okazji, w imieniu całej Komisji, wszystkich klubów, złożyć najserdeczniejsze życzenia paniom posłankom Beacie Bublewicz, Joannie Skrzydlewskiej i Małgorzacie Olejnik, a także pani dyrektor Danucie Gajdus z Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PoselJanuszWojcik">Stwierdzam kworum oraz przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia Komisji wobec niewniesienia do niego zastrzeżeń. Informuję, że porządek dzienny oraz niezbędne materiały zostały państwu dostarczone w formie pisemnej.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PoselJanuszWojcik">W związku z artykułami, które ukazały się w dzienniku „Fakt”, prezydium Komisji podjęło decyzję o rozszerzeniu porządku obrad o punkt w brzmieniu: „Rozpatrzenie projektu stanowiska Komisji w sprawie artykułów zamieszczonych w dzienniku »Fakt« z dnia 6 i 7 marca o przebiegu wyjazdowego posiedzenia Komisji Kultury Fizycznej i Sportu w Szczyrku w dniach 2–3 marca br.”. Czy są uwagi do tak zmodyfikowanego porządku obrad? Nie stwierdzam, wobec tego przystępujemy do realizacji pierwszego punktu porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PoselJanuszWojcik">Przejdziemy teraz do omówienia całej sytuacji. Odczytam także projekt stanowiska. Być może pan poseł Jacek Falfus, który prowadził obrady w Szczyrku będzie miał coś do dodania. W posiedzeniu wyjazdowym uczestniczyło 13 posłów. Każdy z nich będzie mógł się wypowiedzieć w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PoselJanuszWojcik">Może odczytam teraz projekt stanowiska Komisji. Najpierw chciałbym poinformować wszystkich państwa posłów, że tematem artykułów, które ukazały się w dzienniku „Fakt”, zainteresowała się Kancelaria Sejmu, w tym Biuro Informacyjne, oraz dyrektorzy poszczególnych biur.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#PoselJanuszWojcik">Zostały podjęte bardzo szybkie i prawidłowe kroki. Natychmiast uruchomione zostały procedury sejmowe. Pani minister Wanda Fidelus-Ninkiewicz przyjęła oficjalne stanowisko wobec tych artykułów. Dyrektor Biura Informacyjnego Kancelarii Sejmu pan Stanisław Kostrzewa wystosował oficjalne pismo do pana Grzegorza Jankowskiego – redaktora naczelnego „Faktu”. Zostało także przygotowane pismo do niemieckiego wydawcy „Faktu”, czyli koncernu Alex Springer.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#PoselJanuszWojcik">Oto treść pisma do redaktora naczelnego „Faktu”:</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#PoselJanuszWojcik">„Szanowny Panie Redaktorze, w poniedziałkowym wydaniu z 6 marca 2006 r. »Fakt« zamieścił artykuł »Tak pracują posłowie« o wyjazdowym posiedzeniu sejmowej Komisji Kultury Fizycznej i Sportu, które odbyło się 2 marca br. w Szczyrku. Z prawdziwą przykrością stwierdzam, że autor tekstu zdecydowanie wypaczył przebieg tego posiedzenia, informując czytelników o sprawach, które nie miały miejsca i posuwając się jednocześnie do manipulacji. Na dowód załączam notatkę opisującą rzeczywisty przebieg posiedzenia i zdarzeń towarzyszących. Z poważaniem dyrektor Biura Informacyjnego Kancelarii Sejmu”.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#PoselJanuszWojcik">Rozumiem, że członkowie Komisji otrzymali treść tej notatki w materiałach na dzisiejsze posiedzenie. Pozwolę sobie jednak odczytać jej treść:</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#PoselJanuszWojcik">„Biuro Komisji Sejmowych, Sekretariat Komisji Kultury Fizycznej i Sportu.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#PoselJanuszWojcik">Notatka w sprawie wyjazdowego posiedzenia Komisji Kultury Fizycznej i Sportu w dniu 2 marca 2006 w Szczyrku oraz o artykule zamieszczonym w tej sprawie w gazecie »Fakt« z dnia 6 marca 2006 r.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#PoselJanuszWojcik">Uprzejmie informuję, że zgodnie z uchwalonym planem pracy Komisji Kultury Fizycznej i Sportu na I półrocze 2006 roku w dniach 2–3 marca br. odbyło się wyjazdowe posiedzenie Komisji w Szczyrku z następującym porządkiem dziennym: 1) rozpatrzenie założeń do ustawy o terenach narciarskich 2) ocena stanu bezpieczeństwa w górach i zabezpieczenia stoków narciarskich 3) rozpatrzenie informacji na temat problemów współfinansowania klubów sportowych przez samorządy 4) rozpatrzenie informacji o stanie przygotowań do organizacji mistrzostw świata juniorów 2008 w konkurencjach narciarskich 5) rozpatrzenie informacji o stanie przygotowań do organizacji w Polsce</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#PoselJanuszWojcik">Posiedzenie obejmowało również wizytację obiektów sportowych przygotowanych do IX Zimowego Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży Europy »Śląsk-Beskidy 2009«. Komisja podjęła szereg merytorycznych decyzji w sprawie rozwiązania problematyki dotyczącej poprawy bezpieczeństwa na stokach narciarskich i finansowania klubów sportowych przez samorządy.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#PoselJanuszWojcik">W posiedzeniu wzięło udział 16 posłów i jeden senator, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sportu, przedstawiciele władz samorządowych z terenu Śląska, Gliwickiej Agencji Turystycznej oraz organizacji i stowarzyszeń działających w dziedzinie kultury fizycznej i sportu.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#PoselJanuszWojcik">Po zakończeniu 6-cio godzinnego posiedzenia burmistrz miasta Szczyrk zaprosił członków Komisji na uroczystą kolację. Kolacja była sfinansowana ze środków Urzędu Miasta Szczyrk i wydana w stołówce Centralnego Ośrodka Sportu w Szczyrku. Opisane przez gazetę »Fakt« w dniu 6 marca br. wydarzenia nie są prawdziwe. Tylko jedno zdjęcie, na którym widoczny jest przewodniczący Komisji Kultury Fizycznej i Sportu, pochodzi z powyższej kolacji. Pozostałe fotografie nie dotyczą opisywanego przez gazetę »Fakt« zdarzenia. Osoby uwidocznione na pozostałych 4 zdjęciach ilustrujących artykuł nie były zaproszone na posiedzenie Komisji i nie uczestniczyły w jej obradach ani w wyżej wymienionej kolacji. Podczas kolacji podano piwo i wino musujące w niewielkich ilościach. Na prośbę przewodniczącego Komisji posła Janusza Wójcika, ze względu na napięty program drugiego dnia posiedzenia...” – dodam tylko, że nazajutrz już o godzinie 9.00 rozpoczęliśmy drugi dzień posiedzenia, a następnie wizytowaliśmy obiekty sportowe – „...po 2 godzinnej kolacji posłowie opuścili pomieszczenia stołówki”.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#PoselJanuszWojcik">Dodam, że notatkę sporządził pan Dariusz Jachimiak, zastępca sekretarza Komisji. Faktycznie kilkanaście minut po 23.00 praktycznie rzecz biorąc, posłów z Komisji Kultury Fizycznej i Sportu nie było już na stołówce.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#PoselJanuszWojcik">Otrzymaliśmy również pismo od przewodniczącego Komitetu Organizacyjnego Tadeusza Pilarza, który referował nam tematy związane z mistrzostwami świata juniorów w narciarstwie w 2008 roku oraz z organizacją IX Zimowego Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży Europy. Nie będę odczytywał tego pisma. Państwo posłowie otrzymali te materiały. Powiem tylko, że są w nich zawarte podziękowania dla Komisji za to, że przyjechała i zebrała tak liczne grono ludzi, którzy przybyli po to, aby dyskutować na tematy niezmiernie ważne dla mieszkańców tamtych terenów. Oni przybyli ze wszystkich miejscowości, które są zainteresowane zagadnieniami ewentualnego projektu prawa górskiego oraz wszystkimi innymi tematami, które były poruszane przez Komisję.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#PoselJanuszWojcik">Uczestnicy posiedzenia wyjazdowego, czyli przewodniczący Komitetu Organizacyjnego oraz burmistrzowie miast, których dotyczyły obrady, są zbulwersowani faktem, który zaistniał. Uważają, że gazeta „Fakt” zrelacjonowała posiedzenie niezgodnie z prawdą, w sposób tendencyjny napadając na Komisję i uczestników tego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#PoselJanuszWojcik">To, co zrobiono, można nazwać, wyjątkową nierzetelnością dziennikarską. Posiedzenie Komisji naprawdę trwało pierwszego dnia ponad 6 godzin, a drugiego dnia około 2 godziny trwało posiedzenie podsumowujące, a następnie odbyła się jeszcze wizytacja obiektów, które były nam pokazywane przez burmistrza Szczyrku, jak również przez dyrektora oddziału Centralnego Ośrodka Sportu w Szczyrku.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#PoselJanuszWojcik">Dostaliśmy do tej chwili dwa takie pisma. W drodze są już następne – od burmistrza Wisły, od burmistrza Cieszyna, jak również jeszcze od pozostałych osób, które wyrażają swoje głębokie niezadowolenie z tego, co zostało przez pana redaktora spreparowane. Trudno to inaczej nazwać, tym bardziej, że tego pana w ogóle nie było na posiedzeniu, jak słusznie podpowiada mi pan przewodniczący Jacek Falfus. Zdjęcia były robione z ukrycia. Nikt nam się oficjalnie nie pokazał i nikt z nami oficjalnie nie rozmawiał. Niektóre zdjęcia pochodzą z kawiarni, w której nie odbywała się kolacja ani żaden poczęstunek. Praktycznie rzecz biorąc nikt z posłanek i posłów tam się nie pokazywał.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#PoselJanuszWojcik">Podejmujemy ten temat ze względu na to, że nie wolno tego tak zostawić. Jest to napaść na Komisję i jej członków, a podjęli oni bardzo poważny i bardzo trudny temat, nad którym przez wiele lat Komisja pracowała, oczywiście także w poprzedniej kadencji Sejmu.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#PoselJanuszWojcik">Wszystkie materiały dotyczące sprawy zostaną opublikowane na sejmowych stronach internetowych. Wszyscy posłowie będą mogli się z nimi zapoznać.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#PoselJanuszWojcik">Odczytam teraz państwu treść projektu stanowiska Komisji Kultury Fizycznej i Sportu w sprawie tych dwóch artykułów. Oczywiście przedyskutujemy ten projekt i ewentualnie go przegłosujemy. Dość długo rozmawialiśmy na ten temat podczas posiedzenia prezydium Komisji. Oto proponowana treść projektu:</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#PoselJanuszWojcik">„Informuję, że zgodnie z uchwalonym planem pracy Komisji Kultury Fizycznej i Sportu na I półrocze 2006 r. w dniach 2–3 marca br. odbyło się wyjazdowe posiedzenie Komisji w Szczyrku z następującym porządkiem dziennym: 1) rozpatrzenie założeń do ustawy o terenach narciarskich, 2) ocena stanu bezpieczeństwa w górach i zabezpieczenia stoków narciarskich, 3) rozpatrzenie informacji na temat problemów współfinansowania klubów sportowych przez samorządy, 4) rozpatrzenie informacji o stanie przygotowań do organizacji mistrzostw świata juniorów 2008 w konkurencjach narciarskich, 5) rozpatrzenie informacji o stanie przygotowań do organizacji w Polsce IX Zimowego Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży Europy »Śląsk-Beskidy 2009«.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#PoselJanuszWojcik">Posiedzenie obejmowało również wizytację obiektów sportowych przygotowanych do IX Zimowego Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży Europy »Śląsk-Beskidy 2009«.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#PoselJanuszWojcik">Komisja podjęła szereg merytorycznych decyzji w sprawie rozwiązania problematyki dotyczącej poprawy bezpieczeństwa na stokach narciarskich i finansowania klubów sportowych przez samorządy. W posiedzeniu wzięło udział 16 posłów i jeden senator, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sportu, przedstawiciele władz samorządowych terenu Śląska, Gliwickiej Agencji Turystycznej oraz organizacji i stowarzyszeń działających w dziedzinie kultury fizycznej i sportu.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#PoselJanuszWojcik">W związku z artykułami autorstwa redaktora Mariusza Kuczewskiego zamieszczonymi w dzienniku »Fakt« w dniach 6–7 marca br. o przebiegu obrad Komisji i opisie kolacji wydanej przez burmistrza miasta Szczyrk, pana Czesława Marka, dla posłów sejmowej Komisji Kultury Fizycznej i Sportu stanowczo protestujemy przeciwko sposobowi i formie nierzetelnego przedstawienia przebiegu obrad Komisji i kolacji.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#PoselJanuszWojcik">Autor tekstu zdecydowanie wypaczył przebieg posiedzenia, informując o sprawach, które nie miały miejsca i posuwając się do manipulacji słowno-fotograficznej.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#PoselJanuszWojcik">Fałszywy obraz przedstawiony w wyżej wymienionych artykułach godzi w dobre imię Komisji Kultury Fizycznej i Sportu oraz jej przewodniczącego, którzy od lat pracują dla dobra polskiego sportu. W załączeniu przedkładamy kopie pism skierowanych na ręce przewodniczącego Komisji Kultury Fizycznej i Sportu przez osoby zaproszone i biorące udział w posiedzeniu wyjazdowym w Szczyrku.”.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#PoselJanuszWojcik">Tak brzmi projekt stanowiska Komisji. Chciałbym w tym momencie otworzyć dyskusję. Proszę państwa posłów o zabieranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Wyrażę pogląd, który jest, niestety, rozbieżny ze stanowiskiem przedstawionym przez pana przewodniczącego, bo w istocie rzeczy ten drobny fakt – nie chodzi o nazwę gazety tylko o ten fakt – jest najpewniej jedną z wielu pechowych kolacji, w których uczestniczą osoby publiczne. Zresztą ta kolacja faktycznie miała miejsce, co pan przewodniczący potwierdził, a zatem bezsensem jest mówić o tym, że ten artykuł mówi o rzeczach nieprawdziwych. Powtarzam – ta kolacja miała miejsce i przed chwilą pan przewodniczący to powiedział, więc nie możemy zaprzeczać sami sobie. Ten drobny fakt, zakrapiany drobną ilością piwa i drobną ilością wina, jak gdyby utrwala, po wcześniejszych pechowych dla pana przewodniczącego zdarzeniach, które każdemu z nas mogą...</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselJanuszWojcik">Ale nie rozumiem, panie pośle, co to ma wspólnego, akurat z tym, co przed chwilą odczytałem...</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Ale może ja skończę, panie przewodniczący. Coś takiego każdemu z nas się może przydarzyć, bo jesteśmy tylko ludźmi, a ludzie czasami zachowują się w taki sposób. Niestety wpływa to na zły wizerunek Komisji. Mnie się wydaje, że my wszyscy, którzy chcemy walczyć o wizerunek tej Komisji i każdej komisji sejmowej, nie możemy iść na tego rodzaju konfrontację z dziennikiem.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Nie nazywajmy tych dzienników nie polskimi. Jeżeli są one w Polsce wydawane, to są polskie. Przypominam, że „Rzeczpospolita” też nie do końca jest przez polski koncern wydawana i zostawmy kwestię, kto jest właścicielem koncernów wydających polskie dzienniki, czyli w Polsce wydawane.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Wydaje mi się, a nawet wnoszę o to, żebyśmy na drugiej stronie tekstu projektu wyrzucili te akapity, które zaczynają się od wyrazów „W związku z artykułami...”, „Autor tekstu...” i „Fałszywy obraz...”. Może nie pośpiesznie, ale znaleźlibyśmy jakąś formułę wyjścia z tej sytuacji. Nie uczestniczyłem w posiedzeniu w Szczyrku, ale złożę się na te 2 tys. zł, które władze miasta Szczyrku wyłożyły na koszty tej kolacji. Uważam, że dwudziestu dwóch członków tej Komisji powinno złożyć się na te koszty, jako ludzie honoru, bo jesteśmy ludźmi honoru.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Jeżeli media publiczne napisały o kolacji, na którą rzeczywiście nas zaproszono, a koszty zapłacono z kasy miasta, to my powinniśmy, będąc przedmiotem krytyki z powodów, o których wcześniej mówiłem, zapłacić za tę kolację. Ja, choć nie byłem uczestnikiem tej kolacji, chętnie dołożę tę jedną cząstkę, jako członek tej Komisji.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Należy również przeprosić opinię publiczną oraz dziennikarzy i powiedzieć, że rzeczywiście Komisja Kultury Fizycznej i Sportu, której bliskie są zasady fair-play, właśnie tak się zachowuje i taki jest standard.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselJanuszWojcik">Gwoli wyjaśnienia. Po pierwsze, 2 tys. zł, o których pan mówił, oczywiście w każdej chwili każdy z nas mógłby wyłożyć, nie musi pan obciążać swojego budżetu. Po drugie, to nie była opłata za kolację, jak pan to określił, tylko za nocleg. Po trzecie, nie uważam, żebyśmy jako ci, którzy byli na posiedzeniu wyjazdowym i rzetelnie tam pracowali, mieli za co przepraszać kogokolwiek, ponieważ nie zrobiliśmy nic takiego, co by w jakimkolwiek stopniu ujmowało wykonywaniu mandatu poselskiego.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PoselJanuszWojcik">Przepraszam bardzo, ale pana posła nie było i opiera się pan tylko i wyłącznie na informacjach zniekształconych oraz zdjęciach robionych z ukrycia. Nie życzę panu tego, żeby coś takiego kiedykolwiek pana spotkało, ale to się może zdarzyć. Ten artykuł został spreparowany. Nie widzę jakiegokolwiek powodu do przepraszania kogokolwiek. Wypowiadam się w swoim imieniu, a nie jako przewodniczący Komisji. Zapewne inni członkowie Komisji też odniosą do tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PoselJanuszWojcik">Nie ma potrzeby, żeby w tym momencie jeszcze przepraszać „Fakt”, skoro w sposób szpiegowski i podstępny spreparował ten materiał i pisze rzeczy niezgodne z prawdą</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselStanislawZadora">Minęło chyba 15 lat od czasu, gdy profesor Bronisław Geremek ukuł określenie „fakt prasowy”. Z takim przypadkiem mamy właśnie do czynienia. Dlatego uważam, że ton tego stanowiska jest zbyt delikatny. Powiem wprost – nie będzie Niemiec pluł nam w twarz.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PoselStanislawZadora">Co do samej organizacji naszego spotkania, to po pierwsze, chcę wyrazić ubolewanie w stosunku do organizatorów, w tym naszego posła Jacka Falfusa, który jest człowiekiem z tego terenu. Na przyszłość należy organizować posiedzenie Komisji poważniej. Gdybym wcześniej wiedział, jak to będzie wyglądać, nie pojechałbym. Nie życzyłbym sobie spotkania i prowadzenia prac przez Komisję przy jakiejś wcześniej nieuzgodnionej publiczności.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PoselStanislawZadora">Druga sprawa. Jeżeli ktoś po posiedzeniu Komisji zaprasza nas na kolację, to jest to już mój prywatny czas i wara pismakowi od mojego prywatnego czasu. Tym bardziej, że ta osoba działała z ukrycia. Nie wiemy nawet, kto to był.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#PoselStanislawZadora">Ostatnia sprawa. Otóż następnego dnia startowałem w narciarskich Mistrzostwach Polski Parlamentarzystów, broniłem honoru Komisji i zająłem 4 miejsce. Chcę jednak powiedzieć, że należy dopuścić do organizacji tych mistrzostw fachowców. Oczywiście to były po raz pierwszy mistrzostwa Europejczyków, podczas których ani razu nie zostało użyte logo Rzeczypospolitej Polskiej. Podobno miały to być mistrzostwa Polski.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#PoselStanislawZadora">Ponadto trzeba się przyjrzeć samej zasadzie. Jeżeli ktoś pisze, że są mistrzostwa parlamentarzystów, a później dopuszcza się wszystkich pracowników gmin etc. nawet zatrudnionych od tygodnia, to jest to po prostu drwina z nas parlamentarzystów.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#PoselStanislawZadora">To są moje uwagi. Stawiam sprawę jasno. Należy zaostrzyć komunikat i napisać, że nie życzymy sobie takiego mieszania rzeczywistości z jakimiś wyobrażeniami. Jakiś nie znany z imienia i nazwiska człowiek sporządził kuriozalny materiał prasowy – z tego, co słyszę, bo ja osobiście jeszcze nie widziałem tego tekstu. Uważam, że należy ostrzej potraktować ten cały incydent.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselJanuszWojcik">Gdyby pan poseł był uprzejmy i ewentualnie zaproponował jakiś tekst stanowiska Komisji, to prosiłbym o zgłoszenie tej propozycji do sekretariatu Komisji. Odczytałem projekt stanowiska, który prezydium przygotowało dzisiaj. Skończyliśmy pracę nad nim dosłownie na pół godziny przed rozpoczęciem posiedzenia. To jest tylko projekt i jak najbardziej zgadzam się z propozycją pana posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselJacekFalfus">Chciałbym uzupełnić, że w trakcie wyjazdowego posiedzenie Komisji w Szczyrku uzgodniono następujące wnioski. Po pierwsze, Komisja postanowiła, że zwróci się do ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz ministra finansów z prośbą o zwiększenie środków finansowych na działalność GOPR, który rzeczywiście nie jest wystarczająco dofinansowany, tym bardziej, że prowadzi działalność na stoku również dla obcokrajowców. Z tym wiąże się następny wniosek o wystąpienie do Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu o ekspertyzę w sprawie rozwiązań obowiązujących w Unii Europejskiej w zakresie ubezpieczenia narciarzy na stokach w poszczególnych krajach i o ewentualne określenie odpłatności za udzielenie pomocy powypadkowej w górach. Obcokrajowcy chcą płacić za te usługi, kiedy ulegną wypadkowi, ale w Polsce nikt nie bierze od nich pieniędzy. Dlatego wystąpimy również do Ministerstwa Finansów, żeby ewentualnie uzupełnić tę lukę prawną.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PoselJacekFalfus">Następnie Komisja uznała, że należy wystąpić do ministra sportu o zwiększenie środków na przygotowania do Mistrzostw Świata Juniorów 2008 w konkurencjach narciarskich – jest to impreza o dużej randze międzynarodowej – oraz IX Zimowego Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży Europy „Śląsk-Beskidy 2009” – impreza o jeszcze większym zasięgu. Chodzi o przygotowanie odpowiednich obiektów sportowych, które są niezbędne do rozegrania tych dwóch imprez. Potrzebne są środki na modernizację obiektów czy też budowę niektórych elementów infrastruktury sportowej. Chodzi m.in. o skocznię w Szczyrku oraz trasy biegowe na Kubalonce.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PoselJacekFalfus">Obiekty te były wpisane w wykaz inwestycji o szczególnym znaczeniu dla polskiego sportu, jednak przez 2 czy 3 lata nie wykonano nawet projektów. Zatem musimy się spieszyć.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PoselJacekFalfus">Kolejna skomplikowana kwestia dotyczy prawa górskiego. Największy problem w tym zakresie stanowi dostępność stoków dla narciarstwa. Chodzi o budowę wyciągów, a przy tym możliwość odpowiedniego zadośćuczynienia osobom, które mają tam grunty. Chodzi również o sprawy przeszłe, kiedy to budowano na gruntach prywatnych i teraz osoby te chcą partycypować w zyskach podmiotów, które tam funkcjonują. Podmioty te działają w oparciu o majątek Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#PoselJacekFalfus">Chciałem odpowiedzieć na uwagę dotyczącą sposobu zorganizowania posiedzenia wyjazdowego. Gdziekolwiek komisje sejmowe spotykają się ze społecznością lokalną, tam przedstawiciele tej społeczności mogą wyartykułować swoje poglądy związane z omawianym tematem. Na te posiedzenia są zapraszane różne osoby, a nawet przychodzą tam osoby, które zaproszone nie były. Mogą one przysłuchiwać się obradom komisji, ponieważ pracujemy z otwartą przyłbicą i nie omawiamy żadnych spraw, które musiałyby się toczyć za zamkniętymi drzwiami. Podobnie było w przypadku posiedzenia w Szczyrku.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#PoselJacekFalfus">Jest problem tras narciarskich i niezadowolenie tych, którzy mają prywatne grunty na tych trasach. Jest to oczywiste i eksponowane przez szereg lat. Stąd i tym razem, może nawet w sposób bardziej zdecydowany niż poprzednio, ludzie przyszli, chcąc mieć pewność, co się w tej sprawie dzieje, a w zasadzie nie dzieje się nic, bo Komisja po prostu chciała zorientować się, co do realnych możliwości i potrzeb w zakresie tworzenia prawa górskiego. Miałoby to być prawo interdyscyplinarne zawierające wiele elementów, w tym również rozwój sportu i turystyki.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#PoselJacekFalfus">Komisja chciała się także zastanowić nad bardziej wycinkową kwestią prawa dostępu do śniegu – jak to się mówi – czy może raczej do stoków narciarskich w celu realizacji sportów narciarskich. Są to niewątpliwie skomplikowane kwestie, co Komisja mogła odczuć, ale wcale nie uważam, że była to słabość tej Komisji. Myślę, że raczej był to aspekt dosyć interesujący i tak przeważnie jest, gdy udajemy się na wyjazdowe spotkania.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#PoselJacekFalfus">Jestem za tym, żeby wypowiadały się raczej osoby, które były na tym wyjazdowym posiedzeniu, a nie te, które nie były obecnie w Szczyrku. Nie należy wyciągać wniosków z tego typu artykułów, które całkowicie wypaczają rzeczywistość.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#PoselJacekFalfus">Chciałem powiedzieć, że Komisja przez cały czas pracowała. Spotykałem się już od godziny 14.00 z Zakopiańczykami i Szczyrkowianami w kontekście kwestii związanych z wyciągami narciarskimi. Potem Komisja obradowała oficjalnie od 15.00 do 21.20 z 20 minutową przerwą na kawę. Jeżeli tutaj jest napisane, że kończyliśmy kolację o 23.00, to proszę zwrócić uwagę, że trudno było skończyć kolację wcześniej. Nazajutrz odbyliśmy jeszcze posiedzenie związane z określeniem wniosków, a następnie oglądaliśmy obiekty sportowe na terenie Szczyrku i okolicznych miejscowości.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselGrzegorzJanik">Ja również chciałem się włączyć w tę dyskusję. Przepraszam za spóźnienie, ale brałem udział w posiedzeniu Komisji Europejskiej. Odbywało się spotkanie z ambasadorem Słowacji na temat 15 lat istnienia Grupy Wyszehradzkiej. Dopiero teraz zapoznałem się z projektem stanowiska Komisji. Zgadzam się z opinią pana posła Stanisława Zadory, który powiedział, że jest to stanowczo za łagodne stanowisko. Protestuje się w tym stanowisku przeciwko nierzetelnemu relacjonowaniu przebiegu posiedzenia i wyjazdu, ale przecież tu w ogóle nie było jakiejś rzetelności czy nierzetelności, bo wszystko było kłamliwe. Czytałem tylko artykuł z 6 marca i nie doczytałem się w nim słowa prawdy. Akurat w tym dniu byłem trochę zagrypiony i szybko poszedłem spać. Jak moja żona przeczytała ten artykuł, to od razu zaczęła się pytać: „Coś ty tam robił w tym Szczyrku?”</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PoselGrzegorzJanik">Dzwoniłem, że leżę w łóżku i jestem chory. Była godzina 22.00 czy może około 23.00. Po takim artykule trudno nam się tłumaczyć. Może to jest śmieszne, ale my posłowie na co dzień jesteśmy praktycznie poza domem, dużo wyjeżdżamy i takie artykuły również szargają naszą opinią. Jadąc do Warszawy, zastanawialiśmy się w pociągu, czy nie wytoczyć temu panu procesu cywilnego, bo ja się tam nie doczytałem słowa prawdy. Nie wiem, może ci z państwa, którzy byli w Szczyrku, potwierdzą moje słowa. Nie czytałem jeszcze artykułu z 7 marca, bo uznałem, że nie warto w ogóle tego czytać. Wiem, że koledzy mają ten numer gazety, więc przeczytam. Także jestem za tym, żeby zaostrzyć stanowisko Komisji wobec tych „faktów prasowych”. Nie wiem, jak to nazwać. Chętnie wezmę udział w pracach zespołu, który ewentualnie zajmie się tą sprawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselJanuszWojcik">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselMarekMatuszewski">Ja także byłem uczestnikiem tego posiedzenia i potwierdzam, że było ono prowadzone w sposób prawidłowy. Jestem zbulwersowany tymi doniesieniami prasowymi, ale dziwię się wypowiedzi pana posła Czesława Fiedorowicza, który proponował, żebyśmy robili jakąś składkę. Mam pytanie. Czy pan poseł w poprzedniej kadencji Sejmu też robił takie składki? Bo może to jest dobra forma? Pan jest doświadczonym posłem i myślę, że pan tak robił w poprzedniej kadencji. Z tego co wiem, to byliśmy zaproszeni przez pana burmistrza. Dziwne byłoby, gdybyśmy odmówili przyjęcia zaproszenia.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PoselMarekMatuszewski">Powiem także, że nie ma się, co tak bardzo obrażać. Jest to prasa niemiecka, która szuka sensacji, szuka czytelnika. Powinniśmy się bronić przed takimi atakami, ale należy robić to w sposób inteligentny, a nie brutalnie, bo być może dziennikarze na to tylko czekają. Oczywiście przychylam się do głosów panów posłów, którzy mówią, żeby zaostrzyć to stanowisko.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PoselMarekMatuszewski">Chciałbym jeszcze, panie przewodniczący, jeżeli mi pan pozwoli, w dwóch dosłownie zdaniach, odnieść się do wypowiedzi dwóch posłów z Platformy Obywatelskiej, czyli pana posła Mirosława Drzewieckiego oraz pana posła Czesława Fiedorowicza, na temat oceny polskiej reprezentacji olimpijskiej. Wszyscy wiemy, że nasi reprezentanci odnieśli sukces i dziwię się tym osądom.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselJanuszWojcik">Jeżeli chodzi o sprawy związane z igrzyskami olimpijskimi, to prosiłbym państwa posłów, żebyśmy przesunęli je do spraw bieżących, albo żebyście po prostu panowie posłowie spotkali się i porozmawiali o tym poza posiedzeniem, ponieważ ten temat będzie omawiany w późniejszym terminie podczas jednego z posiedzeń. Taki punkt jest zapisany w palnie pracy. Z pewnością nie da się zapomnieć znakomitego finiszu polskiej ekipy i zdobycia dwóch medali oraz wielu punktów. Okazuje się, że w punktacji olimpijskiej jaki w klasyfikacji medalowej były to najbardziej udane igrzyska zimowe w historii.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PoselJanuszWojcik">Jednym z członków naszej Komisji jest pan poseł Zbigniew Pacelt, który pełnił funkcję szefa Misji Olimpijskiej. Był on przez cały czas w Turynie i może najwięcej nam powiedzieć o tych igrzyskach, ponieważ był w środku tego wszystkiego, co tam się działo – dobrego i złego. Bardzo bym jednak prosił, żeby tematy związane z igrzyskami zostały omówione w wyznaczonym czasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Bardzo proszę o rzetelność. Po pierwsze, jeżeli pan coś mówi, to proszę się trzymać faktów. Fakty są takie, że pan poseł Czesław Fiedorowicz i ja mówiliśmy na temat 100 dni Ministerstwa Sportu i relacji, jaką złożył minister sportu z tychże 100 dni. Po drugie, igrzyska oceniał pan poseł Andrzej Person i na miły Bóg, nie będzie tak, że tylko opinia i ocena PiS będzie decydowała o tym, jak ludzie mają na ten temat mówić. Nam się mogło podobać, albo nie podobać i pan tej naszej opinii nie zmieni, bo Polska nie będzie wyglądała tak, jak chce PiS.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselMarekMatuszewski">Ja tylko jedno słowo, panie przewodniczący. Dostarczę numer „Trybuny”, gdzie cytowana jest pana wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselJanuszWojcik">Na razie zamykam tę dyskusję. Nie rozwijajmy tego tematu, ponieważ nie ma sensu dopuszczać do tego, żeby dochodziło tutaj do rozbieżności między klubami parlamentarnymi i jakichś niepotrzebnych konfliktowych wypowiedzi. Temat igrzysk będzie na posiedzeniu Komisji poruszany w innym terminie.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Po pierwsze, wnoszę, żebyśmy powrócili do tematu, którym zgodnie z planem pracy Komisji jest ocena stanu bezpieczeństwa imprez masowych w 2005 roku. Zaprosiliśmy tu poważne osoby, które czekają i przysłuchują się, jak my tutaj walczymy o dobre imię. Proponuje, żebyśmy w tej chwili po prostu podjęli stosowne decyzje i przeszli do realizacji zaplanowanego porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Po drugie, chciałbym wyrazić opinię, iż każdy tygodnik czy dziennik, który funkcjonuje w Polsce, czyni to na podstawie polskiego prawa, w tym przypadku jest to Prawo prasowe, które przewiduje również stosowne sprostowania. Prosiłbym, żebyśmy już nie używali pewnych przymiotników wobec wydawcy, dziennika itd. – po prostu w polskim parlamencie to nie przystoi – tylko postępowali zgodnie z prawem, które sami tworzymy.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselJanuszWojcik">Chciałbym zamknąć już tę dyskusję. Przychylam się do tego, co zostało tutaj przed chwilą powiedziane przez pana posła Tadeusza Tomaszewskiego. Mamy gości oraz zaplanowane tematy. Dlatego powinniśmy jak najszybciej zamknąć tę sprawę. Ona jest niezmiernie ważna, ponieważ zły cień został rzucony na Komisję. W związku z tym nasi goście wybaczą, że akurat w tym momencie musimy tę sprawę dokończyć.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PoselJanuszWojcik">Nie będę odwoływał się do tekstu, który macie państwo przed sobą, który został przysłany przez burmistrza Szczyrku. Zawiera on wyrazy oburzenia wobec dziennika „Fakt” oraz wielką pochwałę pod adresem Komisji. W związku z tym nie wracam już do tego.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PoselJanuszWojcik">Nie ma już żadnych uwag, pytań czy sugestii? Czy ktoś z państwa posłów jest przeciwko przyjęciu wyżej wymienionego projektu stanowiska Komisji?</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PoselJanuszWojcik">Przepraszam pan poseł Czesław Fiedorowicz przekazał alternatywny tekst fragmentu tego stanowiska. Może odczytam tę propozycję. Oto jej tekst: „Komisja Kultury Fizycznej i Sportu przeprasza środowisko sportowe i mieszkańców Podbeskidzia, że jej posiedzenie wywołało tam negatywny rezonans”.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#PoselJanuszWojcik">Czy mam to traktować jako wniosek pana posła?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Oczywiście. Zamiast tego całego akapitu atakującego jedną z gazet.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselJacekFalfus">Proszę państwa, jeżeli ktoś przeprasza za to, że Komisja coś zrobiła, a sam nawet nie był w Szczyrku i nie jest w stanie nawet w przybliżeniu ocenić tego, co tam się działo, to ja jestem oburzony takim wnioskiem, zwłaszcza wobec wszystkich wniosków o zaostrzenie naszego stanowiska. Jeżeli już to bardzo proszę o głosowanie najpierw wniosku zasadniczego. On odnosi się do meritum sprawy. Nie rozumiem, dlaczego Komisja w ogóle ma za cokolwiek przepraszać.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoselJanuszWojcik">Widzę, że pan poseł Czesław Fiedorowicz chce zabrać głos. Panie pośle, ja bym bardzo prosił, żebyśmy nie kontynuowali tej dyskusji. Pan już się wypowiadał w tej kwestii. Myślę, że pan poseł powinien trochę posłuchać tych, którzy byli tam na miejscu i wiedzą, jak faktycznie wyglądał nasz wyjazd do Szczyrku. Niestety pan poseł odnosi się do tego, co napisał dziennikarz, który nie za bardzo chyba był świadom tego, co robi. On z tzw. partyzanta porobił różne zdjęcia. Następnie dopisał tekst do zdjęć, które w dodatku nie pasują do tekstu i oskarżył posłów, którzy po prostu są niewinni.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PoselJanuszWojcik">Zostali oni obrzuceni błotem w sprawie, która w ogóle nie miała miejsca. Dlatego przepraszanie za cokolwiek to jest tak, jakbyśmy się przyznawali do winy. Prosiłbym, żebyśmy zamknęli tą dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Na szczęście posiedzenia Komisji są rejestrowane, włącznie z posiedzeniami wyjazdowymi, i o świetnym dorobku pracy posłów świadczą dokumenty, które państwo tam przyjęliście – za to wam bardzo dziękuję – i o tym wiedzą wszyscy, bo mogą te dokumenty przeczytać.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Ja się odwołałem do negatywnego rezonansu, bo gdyby go nie było, to w ogóle nie byłoby tej dyskusji. Mam odmienny pogląd niż większość, ale zasadą parlamentu jest to, że jeśli poseł składa propozycję do dokumentu, jakim jest uchwała, to trzeba ją przegłosować nawet wtedy, kiedy się to przewodniczącemu nie podoba.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PoselJanuszWojcik">Ja bym proponował, żebyśmy nie mówili o tym, czy coś się przewodniczącemu podoba, czy nie podoba. Jako przewodniczący Komisji nie byłem tam sam, tylko byliśmy tam w gronie 16 posłów i senatorów. W związku z tym bardzo bym prosił, żeby pan poseł się precyzyjniej wypowiadał, bo sprawa dotyczy Komisji, a nie tylko jej przewodniczącego lub jego zastępców. To po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PoselJanuszWojcik">Druga sprawa. W związku z tym, że pan poseł Czesław Fiedorowicz zgłosił swój wniosek, chciałbym, żebyśmy go przegłosowali. Kto z państwa posłów jest za wnioskiem zgłoszonym przez posła Czesława Fiedorowicza?</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#PoselJanuszWojcik">Stwierdzam, że Komisja, 1 głosem za, przy 11 przeciwnych i 4 wstrzymujących się, wniosek odrzuciła.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#PoselJanuszWojcik">W związku z tym wracamy do kwestii projektu stanowiska Komisji. Zostaną w nim uwzględnione uwagi zgłoszone przez pana posła Stanisława Zadorę i pozostałych posłów. Proponowano zaostrzenie tego stanowiska. Chciałbym państwa posłów przestrzec przed jedną rzeczą. Powiem to na podstawie moich długoletnich doświadczeń ze współpracy z mediami. Otóż nie chcemy doprowadzać do jakiejkolwiek konfrontacji z ich przedstawicielami. Chcemy po prostu tylko wyrazić swoje negatywne stanowisko wobec fałszywych informacji, które dostały się do mediów, a konkretnie do gazety „Fakt” i przez tę gazetę były rozpowszechniane.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselDariuszOlszewski">Przedstawiony został projekt stanowiska Komisji. Pojawiła się opinia pana posła Stanisława Zadory. Opinie przedstawiali także inni posłowie. Mogę również wyrazić swoje oburzenie na temat tego artykułu. Natomiast, jeżeli dysponujemy projektem stanowiska, to prosiłbym o jego przegłosowanie i już nie dyskutujmy dłużej na ten temat, skoro nikt pisemnie nie zgłosił innych projektów.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoselJanuszWojcik">Teraz wypowie się stały doradca naszej Komisji, który brał udział w tym posiedzeniu wyjazdowym i przez cały czas nam towarzyszył.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#EkspertKomisjiAndrzejBaczewski">Mam generalną uwagę. Otóż ustawa – Prawo prasowe powiada, że trzeba się odnieść do faktów podanych przez dziennikarza i zaprzeczyć im lub je sprostować. Sugeruję zatem, żeby nie pisać w tym stanowisku, że się protestuje, używać przymiotników etc., tylko należy odnieść się do artykułu. Na przykład: nieprawdą jest, że koszt wyniósł 10 tys. zł, nieprawdą jest, że na posiedzeniu podano alkohol, nieprawdą jest...etc. Należy po kolei odnieść się do poszczególnych elementów artykułu, a nie ujmować tego w takiej formie, jak obecnie jest to zapisane.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#EkspertKomisjiAndrzejBaczewski">Mówię to na podstawie pewnej praktyki, bo prasa wielokrotnie w poprzednich latach różnie pisała o pewnych imprezach sportowych. Jednak lepsze jest stanowisko suche, odnoszące się do faktów i zaprzeczające im, niż stanowisko zawierające przymiotniki, protesty etc. Protestowanie przeciwko czemuś nijak się nie ma do istoty ustawy – Prawo prasowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoselJanuszWojcik">Prezydium Komisji zaraz po posiedzeniu ewentualnie przyjrzy się jeszcze temu tematowi. Mówiłem już jednak, że prezydium rozważało go dość wnikliwie. Temat nie był omawiany tylko przez nas. Zajmowała się nim przez 2 dni Kancelaria Sejmu. Stanowiska i dokumenty, które wpłynęły do Komisji, trafiły następnie do pana marszałka. Decyzje pani minister Wandy Fidelus-Ninkiewicz, dyrektora Biura Informacyjnego oraz pozostałych dyrektorów naprawdę nie były przypadkowe. Ta sprawa wywołała bardzo duże niezadowolenie praktycznie w całej Kancelarii Sejmu.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PoselJanuszWojcik">Proponuję wrócić do projektu stanowiska, który został przedstawiony. Przejdziemy do jego przegłosowania. Kto z państwa jest za jego przyjęciem?</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#PoselJanuszWojcik">Stwierdzam, że Komisja 12 głosami, przy 1 przeciwnym i 3 wstrzymujących się, opowiedziała się za przyjęciem stanowiska w sprawie artykułów w dzienniku „Fakt”. Zamykam ten punkt porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#PoselJanuszWojcik">Przystępujemy do realizacji drugiego punktu porządku obrad, w ramach którego rozpatrzymy informację o stanie bezpieczeństwa imprez sportowych w 2005 r. i planowanych działaniach poprawy w 2006 r. w aspekcie przygotowań do organizacji mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 r.,</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#PoselJanuszWojcik">Proszę pana ministra o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSportuPiotrLysakowski">Jako osobie jeżdżącej na nartach temat poprzedniego punktu obrad jest bardzo bliski, ale może zacznę od tego, że chciałbym już tylko dwie panie pozdrowić z okazji Dnia Kobiet. Niestety pozostałe dwie panie wyszły, ale w imieniu ministra Tomasza Lipca przekazuję najserdeczniejsze życzenia na ręce obecnych tu pań.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSportuPiotrLysakowski">Rozumiem problem, z jakim państwo borykacie się, bo Ministerstwo Sportu dość często pada ofiarą tego typu manipulacji prasowych. No, ale myślę, że nie ma tego złego, co na dobre by nie wyszło. To tak na marginesie.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSportuPiotrLysakowski">Wypowiem się bardzo krótko, bo chciałbym, żebyście państwo mieli możliwość wysłuchania naszych ekspertów, którzy nam dzisiaj towarzyszą. Doskonale zdajecie sobie państwo sprawę z tego, jak wygląda kwestia bezpieczeństwa w obiektach sportowych na terenie naszego kraju. Z roku na rok praktycznie rzecz biorąc, może niekoniecznie jest gorzej, ale na pewno jest coraz ostrzej i coraz trudniej, że się tak wyrażę. To jest stan pewnej patologii, która jest pogłębiana tym, że, jak dowiedziałem się ostatnio podczas rozmów z przedstawicielami MSWiA, w obiektach sportowych zaczynają szeroką działalność zorganizowane grupy i organizacje przestępcze, łącznie z dystrybucją narkotyków oraz wszelkiego rodzaju działalnością przestępczą.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSportuPiotrLysakowski">Ze swojej strony MSWiA robi wiele, aby temu zapobiec, jednak okres od 1989 r. z jednej strony charakteryzował rozwój wolności, a z drugiej strony rozwój tych patologicznych zjawisk. Działania resortu przez te lata nie doprowadziły do precyzyjnego określenia metod ich likwidacji. Interesowałem się tym obszarem ze względu na swoje zainteresowania piłkarskie i we wszystkich dokumentach, z którymi miałem okazję się zetknąć, zauważałem jedną zasadniczą lukę. Otóż mówiliśmy o wszystkim, czyli o monitoringu, o aktywności Policji oraz aktywności wszelkich możliwych struktur, natomiast w tych dokumentach, o których wspominam, w niewielkim stopniu odnoszono się do kwestii pracy od podstaw.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSportuPiotrLysakowski">Mam głębokie przekonanie, że bez pracy z najmłodszymi i bez działań na samym dole piramidy polskiego sportu, realizowanych przez samorządy, szkoły i rodziny niekoniecznie tylko i wyłącznie w sferze sportowej, my zbyt wiele nie zwojujemy. Oczywiście prewencja oraz sądy 24-godzinne, które sugeruje pan minister Zbigniew Ziobro, mogą wiele dać. Tutaj wyrażę swój żal, że nie zaprosiliśmy do tej rozmowy przedstawicieli resortów sprawiedliwości oraz edukacji narodowej i nauki, bo są to instytucje, które powinny brać udział w dyskusji nad możliwościami w zakresie poprawy sytuacji.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSportuPiotrLysakowski">Powinniśmy zatem pracować u samej podstawy. Myślę, że ta praca w dalszej perspektywie będzie przynosiła skutki. W sferze, o której mówimy, Polska działa na podstawie Konwencji numer 120 Rady Europy, która dotyczy właśnie kwestii bezpieczeństwa. Od początku tego roku, weszliśmy także w zupełnie inny wymiar bezpieczeństwa, który nie był uwzględniany w naszym dotychczasowym sposobie myślenia. Wypadek w hali w Chorzowie unaocznił nam, co może się stać podczas zawodów sportowych w obiektach krytych. Bezpieczeństwo to nie jest tylko kwestia chuligaństwa, ale również nieszczęśliwych wypadków, zbiegów okoliczności, zaniedbań etc. Powinniśmy zaprosić do tej dyskusji także resorty infrastruktury i gospodarki. To dałoby nam szerszą perspektywę.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSportuPiotrLysakowski">Chcę zwrócić uwagę na to, że jesteśmy w stałym kontakcie z MSWiA. Pierwsze spotkania już się odbyły i mam nadzieję, że wkrótce pojawią się efekty. Pan minister Tomasz Lipiec powołał zarządzeniem z dnia 2 lutego 2006 r. – zgodnie z narzuconym nam i oczekiwanym terminarzem – kolejną edycję Rady ds. Bezpieczeństwa Imprez Sportowych. Będziemy za pośrednictwem tej Rady próbowali pewne rzeczy realizować. Na tym bym skończył, bo nie czas i nie miejsce na moje krasomówcze popisy. Mam za sobą dwugodzinny pojedynek z senatorami w sprawie dyskutowanej już przez państwa poprawki do ustawy o sporcie kwalifikowanym, więc jestem lekko wyczerpany, a muszę powiedzieć, że to o czym państwo tu przed chwilą rozmawiali, też mnie nie zbudowało. Chodzi mi o rzetelność mediów w tym konkretnym przypadku.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSportuPiotrLysakowski">Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią oddałbym w tym momencie głos naszym ekspertom.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#DyrektorDepartamentuBezpieczenstwaPublicznegowMinisterstwieSprawWewnetrznychiAdministracjiTomaszSerafin">Zgodnie z tym, co powiedział pan minister, instytucją – taką komórką doradczą – która odgrywa w tej chwili najistotniejszą rolę w zapewnianiu bezpieczeństwa imprez sportowych, jest Rada ds Bezpieczeństwa Imprez Sportowych przy ministrze sportu, która łączy w sobie kompetencje wielu resortów. W pracach tej Rady uczestniczy także Komenda Główna Policji. Należy stwierdzić, że nie do końca jeszcze mamy skoordynowane wszystkie działania, że jest jeszcze wiele do zrobienia. Musimy przede wszystkim zidentyfikować podstawowe zagrożenia i dostosować do nich odpowiednie metody. Z raportu Komendy Głównej Policji, który został przygotowany za 2005 rok, wynika, że na polskich stadionach jest coraz bezpieczniej, czyli liczba ekscesów maleje. Natomiast pojawiają się pewne specyficzne zagrożenia, na których należałoby się skoncentrować i tutaj już nie możemy mówić o wyłącznej roli samej policji. Jest potrzebne odpowiednie forum, które powinno wspólnie podjąć działania na samym dole. W tym celu również podejmujemy w ramach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji działania w kierunku utworzenia programu profilaktycznego, który w pewnym sensie wzorowałby się na rozwiązaniach stosowanych skutecznie za granicą, natomiast byłby dostosowany do naszych specyficznych warunków.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#DyrektorDepartamentuBezpieczenstwaPublicznegowMinisterstwieSprawWewnetrznychiAdministracjiTomaszSerafin">Jest to problematyka odpowiednio wczesnego podejmowania działań w szkołach, czyli kształtowania świadomości dzieci i młodzieży również w kwestii bezpieczeństwa na imprezach sportowych.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#DyrektorDepartamentuBezpieczenstwaPublicznegowMinisterstwieSprawWewnetrznychiAdministracjiTomaszSerafin">Drugim elementem byłoby zaangażowanie wielu różnych instytucji do współpracy. Nie można mówić, że tylko i wyłącznie Policja jest odpowiedzialna za bezpieczeństwo imprez sportowych. Pan minister wspomniał już, że dzisiaj rząd reprezentują przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Komendy Głównej Policji oraz Ministerstwa Sportu, ale brakuje resortu edukacji oraz resortu sprawiedliwości. Niezbędna jest działalność na wszystkich płaszczyznach. Na pewno istotna jest płaszczyzna samorządowa. Konieczne jest tworzenie pewnych komórek doradczych na tym najniższym szczeblu, czyli tam, gdzie podejmowane są decyzje dotyczące konkretnych imprez. Jest to szczebel władz miejskich czy wojewódzkich. W tym kierunku należałoby zmierzać i skoncentrować się na współpracy między samorządem i szkołami a Policją. Niezwykle istotna jest również profilaktyka, a zatem nie tylko działania siłowe, policyjne, doprowadzające do uporządkowania zaistniałej sytuacji, ale przede wszystkim działania ukierunkowane na zapobieganie. Przekazałbym w tej chwili głos panu dyrektorowi Andrzejowi Ostasowi z Komendy Głównej Policji, żeby podsumował raport Policji na temat bezpieczeństwa imprez sportowych, a potem prosiłbym o udzielenie głosu panu Mieczysławowi Bigoszewskiemu z Rady ds. Bezpieczeństwa Imprez Sportowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejOstas">Na wstępie chciałbym się odnieść do wypowiedzi moich poprzedników, bo to nie jest do końca prawda, że grupy przestępcze opanowały polskie stadiony. Jest to jedno ze zjawisk, które występuje na stadionach i innych obiektach, na których odbywają się imprezy sportowe. Oczywiście te zjawiska występują wyraźnie na większych imprezach i tam gdzie mamy do czynienia z większymi klubami.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#AndrzejOstas">Faktem jest, że w tej chwili działalność grup kibiców klasy C, czyli najgroźniejszych, opiera się właśnie na czerpaniu korzyści, czy to z rozprowadzania narkotyków, czy z innych nielegalnych źródeł. To jest po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#AndrzejOstas">Po drugie, potwierdzam, że brak jest w tym momencie – obserwujemy to jako Policja – tzw. pracy u podstaw. Nasz ostatni raport wskazuje wyraźnie, że mimo zmniejszenia się liczby incydentów, tak na prawdę obserwujemy wzrost agresji na stadionach i również poza nimi. Incydenty przenoszą się poza stadiony i agresja jest kierowana właściwie w jednym kierunku. Nawet jeśli agresja początkowo jest skierowana przeciwko kibicom innego klubu, to w przypadku, gdy interweniuje Policja, staje się ona głównym przeciwnikiem dla obu stron. Objawy tego widać na płotach i na murach. Pewne skróty są aż nadto czytelne. Policja jest pozostawiona sama sobie.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#AndrzejOstas">Przez cały czas patrzymy na bezpieczeństwo imprez sportowych przez pryzmat porządku publicznego oraz porządku prawnego. Przychylam się do opinii, że musi być większe zaangażowanie administracji samorządowej, a także rządowej. Te podmioty posiadają przecież pewne uprawnienia, czyli możliwość wpływania na organizatorów imprez chociażby poprzez decyzje o wyrażeniu zgody, określeniu charakteru imprezy, a więc, czy jest to impreza o podwyższonym ryzyku czy nie. Chodzi o wzięcie na siebie odpowiedzialności za zagrożenia, które istnieją i których jesteśmy świadomi.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#AndrzejOstas">Oczywiście one inaczej się przedstawiają w aglomeracjach miejskich, a inaczej w obszarach poza wielkimi miastami, ale tak naprawdę są to te same zagrożenia.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#AndrzejOstas">Musimy pamiętać o tym, że istnieje także bezpieczeństwo przeciwpożarowe, budowlane oraz obowiązują określone przepisy i konieczne jest ich egzekwowanie. To jest zadanie organów administracji.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#AndrzejOstas">Najważniejszym problemem jest widzenie tych spraw w zbyt krótkiej perspektywie. Brak jest spojrzenia długofalowego, czyli przewidywania, że teraz inwestujemy, a w przyszłości będą efekty. Mówię tu nie tylko o stronie finansowej, ale zwłaszcza o kwestii aktywizowania młodzieży w szkołach. Potwierdzam w tym momencie fakt, że z tym nie jest najlepiej. Sam jestem ojcem i nie spotkałem się z żadną lokalną inicjatywą w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#BezpieczenstwaImprezSportowychMieczyslawBigoszewski">Chcę poinformować państwa, że Rada ds. Bezpieczeństwa po raz kolejny prezentuje, wspólnie z MSWiA i z Komendą Główną Policji, wnioski dotyczące podsumowania ubiegłego roku, ale także rozwiązania, które będą służyły poprawie bezpieczeństwa w roku kolejnym.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#BezpieczenstwaImprezSportowychMieczyslawBigoszewski">W dniu 24 listopada dokonaliśmy wspólnie oceny bezpieczeństwa imprez sportowych w 2005 roku z udziałem pana ministra Tomasza Lipca oraz z udziałem przewodniczącego Komitetu Stałego Rady Europy ds. Bezpieczeństwa Imprez Sportowych pana Radima Buresa. Na tym posiedzeniu przedstawione zostały wnioski i opinie Rady Europy w kwestii, jak Polska sobie radzi jeśli chodzi o bezpieczeństwo imprez sportowych.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#BezpieczenstwaImprezSportowychMieczyslawBigoszewski">Trzeba powiedzieć, że przewodniczący Komitetu Stałego Rady Europy ocenił nasze prace na rzecz bezpieczeństwa podczas meczów piłki nożnej. Chodzi szczególnie o tę dyscyplinę, zresztą Konwencja nr 120 dotyczy tej kwestii. Jak państwo wiecie, to jest jeden z naszych najważniejszych problemów. Według oceny przewodniczącego, w Polsce bardzo powoli, ale stale poprawia się bezpieczeństwo na stadionach i obiektach sportowych. Chcę powiedzieć, że wspólnie z Polskim Związkiem Piłki Nożnej podjęliśmy próbę wprowadzenia konkretnych rozwiązań. Staraliśmy się przedstawić je w materiale przeznaczonym dla Komisji, włącznie z raportem Policji oraz raportem MSWiA.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#BezpieczenstwaImprezSportowychMieczyslawBigoszewski">Chodzi o elementy, które niedawno zostały w Polsce wprowadzone, w tym centralny punkt informacyjny policji. Jest to pierwszy tego typu punkt w Europie Środkowej. Jego funkcjonowanie bardzo poprawia sytuację w zakresie komunikowania się między służbami różnych państw. Szczególnie dotyczy to przemieszczania się kibiców na międzynarodowe mecze, zwłaszcza w kontekście zbliżającego się World Cup 2006 w Niemczech. Na ostatnim posiedzeniu w Strasburgu przedstawiciele policji niemieckiej oraz innych państw zachodnich wyrazili bardzo duże zadowolenie, że przy Komendzie Głównej Policji powstał taki punkt. Wypada zatem wyrazić uznanie pod adresem naszych kolegów z Komendy Głównej Policji oraz z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#BezpieczenstwaImprezSportowychMieczyslawBigoszewski">Staraliśmy się także wdrożyć, przy konsultacji z policją niemiecką, system współpracy między służbami obu państw. W dniach 30–31 marca odbędzie się posiedzenie w Berlinie, podczas którego omówimy, jak to wszystko będzie wyglądać podczas Mistrzostw Świata w 2006 roku, kiedy fala polskich kibiców będzie się przemieszczała na mecze mistrzostw świata na stadionach niemieckich.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#BezpieczenstwaImprezSportowychMieczyslawBigoszewski">Następnie chcieliśmy również pokazać, jak wygląda wymiana informacji nie tylko między Policją polską a służbami policyjnymi z krajów zachodnich, ale w szczególności na lini Polski Związek Piłki Nożnej i Policja. Często dzieje się tak, że nie są do końca wykorzystywane przez PZPN propozycje ze strony Policji. Wobec tego tak Rada, jak i Policja, domaga się, żeby Wydział Bezpieczeństwa PZPN zwrócił na te kwestie większą uwagę.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#BezpieczenstwaImprezSportowychMieczyslawBigoszewski">Przepraszam bardzo, nie zostałem upoważniony przez pana prezesa Michała Listkiewicza, który w ramach PZPN wziął na siebie osobiście odpowiedzialność za kwestie bezpieczeństwa. Pan Wiesław Wieczorek, który jest przewodniczącym Wydziału Bezpieczeństwa, niestety z powodu choroby nie mógł przybyć na posiedzenie Komisji. Zdajecie sobie państwo sprawę, że w zakresie meczów piłki nożnej istotna jest nie tylko kwestia przepływu informacji. Niechlubnym przykładem najgorszych zdarzeń, które się w tej chwili notuje, są takie kluby jak Pogoń Szczecin, Wisła Kraków czy GKS Katowice, natomiast pozytywne przykłady, które trzeba podać, to Górnik Łęczna, Groclin Grodzisk Welkopolski i Amica Wronki. Z pewnością poziom naszej infrastruktury sportowej to bardzo ważna kwestia, jeżeli chodzi o przyszłość bezpieczeństwa na imprezach sportowych w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#BezpieczenstwaImprezSportowychMieczyslawBigoszewski">Niestety agresywne zachowania pojawiają się coraz częściej na niższych szczeblach rozgrywek. Jest bardzo istotną sprawą, aby te problemy w przyszłości rozwiązywać. Mam nadzieję, że nad tymi kwestiami będzie pracować nie tylko Rada ds. Bezpieczeństwa, do której funkcjonowania bardzo dużą wagę przykłada pan minister, a jej szefem jest teraz sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu pan Piotr Łysakowski i dlatego myślę, że będziemy mieli lepsze przełożenie przy współpracy z innymi resortami.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#BezpieczenstwaImprezSportowychMieczyslawBigoszewski">Bezpieczeństwo na polskich stadionach jest oceniane coraz lepiej, ale jest jeden bardzo niepokojący element. Pojawienie się na polskich stadionach objawów rasizmu. Nie jest to duży problem, bowiem takich wydarzeń w zeszłym roku było 17, a w tym roku odnotowano ich 21. Znany jest przykład wydarzeń na stadionie Kolportera Korony Kielce. Na szczęście zdarzyło się tak, że kibice sami podjęli akcję przeciw takim przejawom pod tytułem „Wykopmy rasizm ze stadionów”. Rzeczywiście kibice oraz służby porządkowe, które są odpowiedzialne za porządek na obiektach sportowych, sprzeciwiają się tym bardzo nieładnym aktom występującym ostatnio na naszych stadionach.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#BezpieczenstwaImprezSportowychMieczyslawBigoszewski">Jeśli będą pytania, to chętnie na nie odpowiemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselJanuszWojcik">Czy ktoś z zaproszonych gości chciałby uzupełnić informacje, które teraz otrzymaliśmy?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#DyrektordepartamentuwMSWiATomaszSerafin">Przepraszam, czy mógłby jeszcze zabrać głos sekretarz Rady ds. Bezpieczeństwa Imprez Sportowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselJanuszWojcik">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#BezpieczenstwaImprezSportowychTadeuszOkonski">Chciałbym powiedzieć o kilku aspektach działalności Rady w roku minionym. Rada została powołana ponad 4 lata temu. Powinna ona działać w 20-osobowym składzie, ale w roku 2005 działała tylko w 11 osobowym składzie. Jeden członek Rady zmarł, a wielu odeszło do innej pracy w ramach polskich związków sportowych. Rada funkcjonowała więc w schyłkowym okresie działania poprzedniego rządu w mocno okrojonym składzie. Kilkakrotnie byliśmy u ministra Mirosława Sawickiego, ale nie udało się uzyskać wydania tego zarządzenia. Pan minister powiedział nam, że to już zrobi nowy rząd. Tak też się stało i od miesiąca działa nowo powołana Rada.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#BezpieczenstwaImprezSportowychTadeuszOkonski">Ze składu starej Rady zostało tylko parę osób. Myślę, że nowi członkowie to także nowe spojrzenia. W tamtym roku kładliśmy duży nacisk na działalność wojewódzkich komisji ds. bezpieczeństwa imprez sportowych i takie wojewódzkie komisje obecnie działają. Dla mnie wzorem jest działalność Wojewódzkiej Komisji w Rzeszowie. Jej szefem od lat obligatoryjnie jest wicewojewoda. Marzyłoby się, żeby w całym kraju rady wojewódzkie działały równie dobrze.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#BezpieczenstwaImprezSportowychTadeuszOkonski">Bardzo dobrze działa także Wojewódzka Komisja w Katowicach, która naprawdę bardzo wiele zrobiła, jeśli chodzi o opracowanie form współpracy z samorządami, programów działania etc. Dobrze działa także Wojewódzka Komisja w Poznaniu.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#BezpieczenstwaImprezSportowychTadeuszOkonski">Niestety, takie komisje nie działają we wszystkich województwach. Na przykład w Opolu, mimo naszych starań, władze wojewódzkie doszły do wniosku, że nie jest im potrzebna taka komisja. W Lublinie podobno także nie jest ona potrzebna. Ze swojej strony chcę powiedzieć, że naprawdę istnieje bardzo duża potrzeba powołania tych komisji, ponieważ krajowa Komisja ds. Bezpieczeństwa Imprez Sportowych jest silna tym wszystkim, co wojewódzkie komisje wypracują. To, co te komisje mogą nam przekazać, my możemy z kolei przekazać Komisji Kultury Fizycznej i Sportu, żeby ewentualnie znowelizować jakiś przepis. Tym bardziej, że ostatnia nowelizacja ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych – wprowadzono ją w 2004 roku – była robiona trochę siłami centralnymi, bez uwag z terenu. Najlepiej o tym wie pan Andrzej Baczewski, bo to jest główny autor tych wszystkich nowelizacji.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#BezpieczenstwaImprezSportowychTadeuszOkonski">Chcę także powiedzieć, że w Katowicach na jednym z wydziałów jest 12 prac magisterskich dotyczących problemów bezpieczeństwa imprez masowych. Jest to potencjał, który można wykorzystać. Na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego powstała przepiękna praca magisterska, w której szczególnie zwrócono uwagę na znaczenie monitoringu stadionowego. Te spostrzeżenia warto jakoś przekazywać dalej.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#BezpieczenstwaImprezSportowychTadeuszOkonski">Główne zadania Rady to, po pierwsze, przekazywanie tego wszystkiego, co otrzymujemy z Rady Europy do wszystkich zainteresowanych podmiotów na terenie kraju i po drugie, koordynowanie działań w terenie i nadawanie im sensu. Wydaje mi się, że sens pracy Rady jest naprawdę ogromny.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#BezpieczenstwaImprezSportowychTadeuszOkonski">Chcę także przekazać państwu odczucia Rady na temat roli Policji. Na przestrzeni ostatnich 7–8 lat, to już naprawdę są służby fachowe, które same wypracowują sobie styl pracy i przeciwdziałania negatywnym zjawiskom.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#BezpieczenstwaImprezSportowychTadeuszOkonski">Jako Rada staramy się trochę więcej zwracać uwagę na przeciwdziałanie tym zjawiskom, a może mniej zwalczanie tego, co już się stało. W zeszłym roku zwracaliśmy uwagę na potrzebę działań wychowawczych. Niestety praktycznie nic się nie robi w szkołach, żeby wychowywać młodzież na dobrych kibiców. Jeśli tych kibiców nie mamy teraz, to zadbajmy o to, żebyśmy mieli za parę lat. Naprawdę nic się nie robi w tym kierunku. Szkoły nie chodzą grupowo na zawody sportowe, bo nikt nie chce płacić nauczycielowi. Nauczyciel za darmo nie chce tego robić i koło się zamyka.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#BezpieczenstwaImprezSportowychTadeuszOkonski">W tej chwili kończymy opracowywanie nowej książki o bezpieczeństwie imprez masowych i kulturze widowni sportowej. Jest to bardzo piękne wydawnictwo. Wydał je śp. pułkownik Józef Szewczyk, który reaktywował działalność Rady. Z tym, że to pierwsze wydanie już jest wysoce nieaktualne i w tej chwili chcemy jak najszybciej wydać kolejną edycję i przekazać ją do wszystkich organizacji sportowych, klubów, samorządów miast, a nawet do firm.</u>
<u xml:id="u-34.9" who="#BezpieczenstwaImprezSportowychTadeuszOkonski">Pracujemy także nad powołaniem pilotażowo jednej lub dwóch komisji powiatowych. Oczywiście muszą to być powiaty, gdzie funkcjonuje sport przez duże „S”. Istnieje potrzeba, żeby już nabrać doświadczeń w tym zakresie, bo myślę, że za parę lat powinny funkcjonować także rady powiatowe.</u>
<u xml:id="u-34.10" who="#BezpieczenstwaImprezSportowychTadeuszOkonski">Była dzisiaj mowa także o współpracy z samorządami. Przygotowaliśmy do tej nowej książki artykuł o współpracy w samorządach. Obowiązuje przecież ustawa o samorządzie gminnym z 2001 r., a także ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych, która była nowelizowana ostatnio w 2004 r. Nie ma obecnie większej potrzeby, żeby nowelizować tę ustawę. W tej chwili prawo daje nam wystarczające instrumenty. Warto zwrócić uwagę na zapowiedzi ministra Zbigniewa Ziobro, dotyczące szybszego karania. Postulowaliśmy o to parę razy. Członkiem naszej Rady był między innymi pan prokurator Janusz Kaczmarek. Chcieliśmy za jego pośrednictwem przeforsować funkcjonowanie sądów grodzkich oraz jakieś przyspieszone działania. Pan prokurator powiedział jednak, że środowisko prawnicze tego absolutnie nie przyjmie. Teraz cieszę się, że razem z ministrem jednak forsuje ten pomysł. Naszym zdaniem jest to pomysł godny uwagi.</u>
<u xml:id="u-34.11" who="#BezpieczenstwaImprezSportowychTadeuszOkonski">Wydaje mi się, że w sumie Rada, mimo tych wszystkich kłopotów, działała dobrze. Teraz zmieniła się opcja polityczna. Myślę, że pan minister trochę to inaczej poustawia. Chcę powiedzieć, że za bezpieczeństwo generalnie jesteśmy odpowiedzialni wszyscy.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoselJanuszWojcik">Panie sekretarzu, my to wszystko wiemy. Przepraszam, że wchodzę panu w słowo. Myślę, że Przedstawiciele KGP i MSWiA bardzo wiele tutaj powiedzieli. Podległe im służby biorą bezpośredni udział w zabezpieczaniu imprez sportowych. Dysponujemy pewnymi opracowaniami na ten temat. Wiemy o tym, że o bezpieczeństwo musimy wspólnie dbać i w tym celu odpowiednio wychowywać młodzież, aby takich ekscesów, jakie zdarzają się na najróżniejszych stadionach, nie tylko piłkarskich, po prostu nie było. W związku z tym ja proponowałbym...</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#BezpieczenstwaImprezSportowychTadeuszOkonski">Dodam tylko, że my chcemy zadeklarować swoją dalszą pracę. Przypominam, że jako członkowie Rady wszyscy działamy na zasadach wolontariatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselJanuszWojcik">Rozumiemy to doskonale. Wasza praca jest bardzo wysoko oceniana, zatem prosimy bardzo, aby była kontynuowana.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#PoselJanuszWojcik">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Materiał, który otrzymaliśmy, w dużej mierze zaspokaja potrzeby informacyjne w tym zakresie, chociaż uzupełniony tymi wystąpieniami jest pełniejszy. Niemniej jednak sugerowałbym podział tematu na trzy zespoły zagadnień. Pierwszy z nich dotyczyłby obiektów i ich funkcji, drugi – zachowań ludzi i wszystkich oddziaływań wzajemnych, a trzeci – działania wszystkich służb interwencyjnych. To wszystko w sumie składa się na istotę zagadnienia. Dzięki temu podziałowi łatwiej ten obszar opisać i wyłuskać problemy, a także przedstawić propozycje rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Zespoły zagadnień często nie zachodzą na siebie, natomiast, jeśli są wspólne punkty, to łatwiej je tak posegregować, by ten materiał był nie tylko dla nas, ale dla wszystkich ludzi, którzy się zajmują sportem, czy to w sposób zorganizowany, czy też nie.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Spróbuję teraz przedstawić pewne propozycje, które idą w kierunku poprawy stanu bezpieczeństwa w tym roku. Nie jesteśmy tylko Komisją od wydawania oceny. Jeżeli chodzi o kwestię obiektów sportowych, to na wstępie pozwolę sobie stwierdzić, że to wielka szkoda, iż nie ma na posiedzeniu przedstawiciela departamentu odpowiedzialnego za standardy obiektów. Wydaje mi się, że uczyniono już dużo, ale jeszcze wiele przed nami, zwłaszcza że dzisiaj w Polsce zdecydowana większość obiektów, około 90%, powstaje przy udziale środków publicznych, czy to Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, czy środków unijnych, czy środków samorządowych, ale zawsze środków publicznych.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">W związku z tym wydaje mi się, że należy podwyższać – biorąc pod uwagę to, że bezpieczeństwo ludzi jest absolutnym priorytetem – standardy już w fazie projektowania. Wydaje mi się, że zbyt lekko podchodzimy do kwestii akceptacji gotowych projektów, które oczywiście często odbiegają od zasadniczych standardów. Ja nie chcę rozstrzygać kwestii dotyczącej dachów i skorup śniegu, jakie one mogą udźwignąć. Chodzi o pewne elementy, które są wieloletnim doświadczeniem służb tam pracujących, w związku ze zdarzeniami, które mają tam miejsce. Wydaje mi się, że warto by na ten temat opracować zupełnie inny specjalny dokument. To wcale nie jest takie trudne. Trzeba określić, jakiego typu zagrożenia mogą powstać w zależności od dyscyplin sportowych. Nie mówmy tylko o obiektach zamkniętych. Obiekty sportowe najczęściej są otwarte i dotyczą ich istotne zagrożenia. Te zagrożenia wiążą się z kwestią dróg ewakuacyjnych, możliwych zakłóceń bezpieczeństwa i wielu innych kwestii. W coraz większym stopniu pojawiają się zagrożenia bezpieczeństwa sanitarno-higienicznego. Nie chodzi tylko o ową ptasią grypę. Więc wydaje mi się, że warto zwrócić na to uwagę.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Jednocześnie nie wolno patrzeć bezkrytycznie na działanie niektórych związków sportowych. Podam przykład Głównej Komisji Sportu Żużlowego. Otóż ten związek, jako priorytet, wyznaczył oświetlenie obiektów. Jest to wymóg związny z potrzebami stacji telewizyjnych, natomiast na niektórych obiektach zawody przy sztucznym świetle rozgrywane są tylko dwa razy w skali roku. Są nawet takie ekstraligowe obiekty, z których nie było żadnej transmisji wieczornej. Tam w ogóle sztuczne oświetlenie nie jest potrzebne. Działanie tego związku rzeczywiście zakrawa na kpinę i powinien on być przedmiotem bardzo ostrego nadzoru.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Sprawą interesuje się już Najwyższa Izba Kontroli. Wydano pieniądze publiczne, ale nie ma mowy o spełnieniu standardów bezpieczeństwa. Nie stawia się tego rodzaju ostrych wymogów. Dano homologację, przymykając oko na wiele rzeczy, na przykład na to, że na stadionie nie ma porządnej toalety i 10 tys. osób musi się załatwiać w jednej kabinie, co powoduje, że część osób robi to gdziekolwiek.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Zatem mnie się wydaje, że mówimy o tych wielkich standardach, ale często drogi ewakuacyjne nie istnieją, bowiem bramki są zardzewiałe i po prostu nie da się ich otworzyć. Zdarza się rzucanie kamieniami, bo jest ich pełno na stadionach. To są oczywiste rzeczy, które nie wymagają nakładów.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Jeżeli angażowany jest pieniądz publiczny, to warto zastosować standard, że na etapie projektowania nikt nie dostanie ani złotówki, jeżeli projekt nie spełnia określonych standardów.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Teraz przejdę do zagadnień związanych z kibicami. Te wszystkie uwagi są cenne, tylko że my posłowie sami je od lat wypowiadaliśmy i efektów mimo to nie ma. Mamy instrumenty do oddziaływania, choćby dlatego, że ta Komisja z wielkim zaangażowaniem walczyła o dodatkowe godziny wychowania fizycznego. Można o tym przeczytać w dokumentach z obrad Komisji.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">No bo jaki to jest problem, panie ministrze, żeby dogadać się z ministrem edukacji narodowej i nauki? Gdy był to minister także sportu, to było to niemożliwe. W ramach tych dodatkowych godzin oczywistą rzeczą była cała sekwencja dotycząca wychowania przyszłego kibica. To nie powinno być traktowane uznaniowo, bo jakiś dyrektor sobie przypomni albo ktoś zrealizuje jakiś program autorski. Niech to będzie standard, który musi być zrealizowany. Chodzi o to, żeby narzucić jego powszechność. To jest najskuteczniejsze.</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Następny oręż, który jest w rękach pana ministra, to fakt, że z budżetu resortu finansuje się sport młodzieżowy, czy to wprost finansując organizację wszystkich systemów rozgrywek dla młodzieży uzdolnionej sportowo, czy też finansując formy szkolenia nadzorowane przez Szkolny Związek Sportowy i LZS. Zatem nic prostszego niż narzucić pewien standard mówiący o tym, że jeśli dajemy pieniądze to tylko na takie imprezy, przy okazji których zostanie zorganizowane kibicowanie młodzieżowe. Nie będzie kibica młodzieżowego, to nie będzie pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Na zawody sportowe dzieci i młodzieży często nie przychodzą żadni kibice. Jeżeli na takich zawodach sportowych nie ma kibiców, to gdzie młodzież ma się uczyć kibicowania? Skoro my dajemy im pieniądze na organizację zawodów, to możemy wymagać, żeby część z tych pieniędzy została przeznaczona na zorganizowanie grup kibiców. Najlepiej to robić poza lekcjami, żeby nie nadwyrężać czasu lekcyjnego.</u>
<u xml:id="u-38.12" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Można też wprowadzić zasadę, że nie może być szkolnych zawodów sportowych bez komentatora młodzieżowego. Dzięki temu będziemy mieli rzeszę kilkudziesięciu tysięcy młodych ludzi, którzy się czegoś nauczą bez dodatkowych pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-38.13" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Jeszcze ostatnia sekwencja, która będzie dotyczyła działań służb porządkowych. Oczywiście Policja jest u nas jak gdyby tym „number one”. Policja bardzo dobrze spełnia swoje zadania, aczkolwiek zbyt dużo zrzucamy na Policję i to niepotrzebnie. Jest to oczywiście element słabości polskiego sportu.</u>
<u xml:id="u-38.14" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Wydaje mi się, panie ministrze, że mówiąc o ocenie zjawisk, które mają miejsce, warto po raz kolejny wspomnieć o słabości klubów. One odchodzą od pewnych standardów europejskich, a my się odwołujemy do tychże standardów. Jeden przykład – celu porównania, jak wygląda mecz piłkarski za granicą. Jeżdżę do Cottbus na drugą Bundesligę – mam naprawdę blisko – i co ja tam widzę na stadionie? Otóż w 80 proc. przypadków nie ma na obiekcie żadnego umundurowanego człowieka – policjanta ani ochroniarza wyglądającego tak jak Rambo, na którego widok człowiek albo chce się z nim bić, albo się go boi. Otóż tam stoją tylko kibice wolontariusze. Są ubrani w trykożetę z jakimś numerem i wyglądają tak swojsko, że nawet jak kibic chciałby rozrabiać, to wolontariusz po prostu na niego patrzy przyjaźnie.</u>
<u xml:id="u-38.15" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Otóż w Polsce zapomnieliśmy o wolontariuszach nazywanych kiedyś działaczami społecznymi i teraz wszędzie stoją owi Rambo z kajdanami, pistoletami, pałkami, którzy po prostu wywołują agresję u kibica. Tych porządkowych ogólnie się nie lubi, zresztą oni sami czasami zachowują się dość prowokacyjnie.</u>
<u xml:id="u-38.16" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Wydaje mi się, że musimy zmienić zasadniczą tendencję, która panuje w polskim sporcie, zwłaszcza na boiskach piłkarskich, żużlowych i innych. Trzeba wycofać uzbrojone służby z tych obiektów i umieścić tam tych łagodnych, przeszkolonych wolontariuszy, którzy wywodzą się spośród fanów klubu. To oni powinni być ochroniarzami, którzy rzeczywiście reagują w stosunku do swoich. Niestety my tej oczywistej koncepcji nie stosujemy, wywołując niepotrzebną agresję.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Myślę, że należałoby rozważyć, panie przewodniczący, żeby w roku następnym odbyć analogiczne posiedzenie jako wspólne posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, Komisji Edukacji i Nauki oraz naszej Komisji. Mówię to ze względu na emocjonalną więź, bo pracuję nad tą ustawą od samego początku, kiedy referował ją ówczesny minister spraw wewnętrznych i administracji pan Leszek Miller. Mam zaszczyt od wtedy uczestniczyć w tych pracach jako poseł sprawozdawca. Myślę, że taki szerszy pogląd byłby zdecydowanie lepszy, dlatego że również inne parlamentarne komisje monitorowałyby funkcjonowanie tej ustawy, a ewentualnie wynikające z tego monitoringu wnioski byłyby szybciej wdrażane w programy, które realizują ministerstwa, z którymi na co dzień współpracują te Komisje.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Ponadto chciałbym zwrócić się do pana ministra i innych przedstawicieli rządu z następującą kwestią. Państwo wzajemnie przed Komisją utyskiwaliście, że nie ma tego, czy tamtego ministra, a to edukacji, a to sprawiedliwości, a to infrastruktury. Chciałem zapytać, czy w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza istotnie nie ma tych ministrów? Państwo przychodzicie jako przedstawiciele rządu i przedstawiacie informację rządu. Rząd to jest całość. Po to powołaliśmy ministra konstytucyjnego w zakresie sportu, żeby on wszystkie sprawy, które są związane ze sportem, jako minister zasiadający w Radzie Ministrów koordynował i był rzecznikiem tych spraw.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W omawianej sprawie wiodącym jest jednak minister spraw wewnętrznych i administracji. W zakresie realizacji tej ustawy współdziała on z ministrem sportu. W związku z powyższym, jeśli tak jest, to znaczy, że nadal Polska w sprawie bezpieczeństwa jest Polską resortową łamaną przez samorządową. Każdy sobie rzepkę skrobie a wspólnego działania, jak z wypowiedzi państwa wynika, nadal jest za mało.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">To od razu ma odbicie w materiałach, które państwo przygotowaliście. Jest raport Policji, który jest raportem profesjonalnym, odnoszącym się do sytuacji, pokazującym liczby itd. I są dwa odrębne materiały dwóch ministerstw.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Materiał ministra spraw wewnętrznych i administracji niekoniecznie współbrzmi z tym, co mówi minister, jeżeli chodzi o ewentualne wnioski dotyczące poprawy sytuacji. Pisze się o tym, między innymi, w materiale ministra sportu, że trzeba podjąć działania profilaktyczne wśród dzieci i młodzieży, ale właściwie nie pokazuje się żadnych form tej działalności. Mówił o tym m.in. pan poseł Czesław Fiedorowicz, a także przedstawiciel KGP. Świadczy to, że państwo diagnozujecie problemy, ale nie wiadomo, kto ma je rozwiązać. Poza diagnozą trzeba również postawić konkretne wnioski. Słyszymy, że trzeba zmienić prawo, trzeba wdrożyć programy, trzeba znaleźć środki, ale to musi być rzeczywiście robione.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Ponadto wydaje mi się, że jakiś chochlik wkradł się w materiał resortu. Proszę spróbować przeczytać i zrozumieć dwa zdania, które są zawarte we wstępie, cytuję: „Do najważniejszych grup działań, które należy kontynuować lub podjąć to przedsięwzięcie w obszarze prawnym, działań organizacyjnych i szkoleniowych sytuacja finansowa jest bardzo trudna. Nie wszystkie zmiany jednak udziałów finansowych i te możliwości trzeba jak najszybciej wdrożyć”.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Mam prośbę do pana ministra Tomasza Lipca. Skoro w gabinecie politycznym jest 6 czy nawet 8 osób, to niech one przeczytają materiały, które minister akceptuje. Nie będzie po prostu takich zdań, w których nie wiadomo, o co chodzi. Może po prostu, gdzieś w komputerze coś uciekło i ktoś tego później nie przeczytał.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W materiale Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji pisze się, że ustawa została znowelizowana w 2004 roku, jednak aktualna rzeczywistość wymaga, aby ustawa stała się bardziej restrykcyjna zarówno dla łamiących prawo uczestników imprez, jak i dla organizatorów danych imprez. A ze wszystkich wcześniejszych materiałów i z państwa wystąpień, co wynikało? Że to nie jest najgorsza ustawa, że również wszyscy ci, którzy w Parlamencie Europejskim itd. zajmują się tymi kwestiami, mówią, że zrobiliśmy duży krok do przodu. Państwo w swoich wystąpieniach i w tych raportach też mówicie, że potrzeba skuteczności w realizacji przepisów prawnych, bo brakuje tej skuteczności organizatorom imprez, władzom samorządowym i w ogóle tym wszystkim, którzy podejmują decyzje. Od siebie dodam, że brakuje jej także organom administracji rządowej.</u>
<u xml:id="u-39.8" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W związku z powyższym sądzę, że właśnie w obszarze egzekucji istniejącego prawa, wszystkie organy do tego zobowiązane, muszą czynić więcej starań. Można to czynić poprzez takie działania, jakie realizowała Rada, czyli poprzez szkolenia, przygotowywanie stosownych materiałów informacyjnych oraz współdziałanie z polskimi związkami sportowymi. W materiałach pojawia się zdanie, że niektóre związki sportowe nie są przygotowane, na przykład do przekazywania informacji związanych z przetwarzaniem informacji, czyli z wdrażaniem artykułu 3a ustawy dotyczącym właśnie gromadzenia i przetwarzania informacji o przebiegu imprezach sportowych. A zatem kolejny wniosek, który bym postawił, to bezwzględne egzekwowanie wszystkich kwestii związanych z przygotowaniem i przeprowadzeniem imprezy oraz egzekwowanie przepisów prawnych.</u>
<u xml:id="u-39.9" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Kolejna kwestia, która wyłania się z tego raportu, to problem nieletnich. Państwo wcześniej mówiliście w kontekście młodzieży o braku pracy u podstaw. W materiale Ministerstwa Sportu zasygnalizowano, że zwiększa się liczba przypadków zachowań rasistowskich i antysemickich. Tego nie można lekceważyć. Właśnie w tej sferze należy oddziaływać na najmłodszych. Niezbędne są stosowne działania szkoły, klubów sportowych itd.</u>
<u xml:id="u-39.10" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Pan poseł Czesław Fiodorowicz mówił o możliwości wykorzystania czwartej godziny wychowania fizycznego. Rozporządzenie mówi o tym, że można ją realizować w formie dowolnej. Forma dowolna to między innymi udział nauczyciela w masowej imprezie sportowej. On przygotowuje najpierw młodzież i uczy ją, jak się zachować, a następnie idzie z tą młodzieżą na imprezę.</u>
<u xml:id="u-39.11" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Zachowania antysemickie i rasistowskie najprawdopodobniej dotyczą środowisk młodzieżowych, ale nie tylko i dlatego to jest trochę szerszy problem, nie tylko problem oświatowy, ale sądzę, że jakby jeden z zasadniczych problemów państwa. W związku z powyższym na te zachowania w szczególny sposób muszą zwrócić uwagę nie tylko organizatorzy imprez, ale również ci wszyscy, którzy są odpowiedzialni właśnie za proces edukacji polskiej młodzieży. Z raportów wynika, że wniosków o ukaranie osób nieletnich było więcej, ale sądy nie wymierzały kar. Trzeba się tej sprawie przyjrzeć. Może rzeczywiście rozwiązania prawne muszą być inne, a może sądy wykazują zbyt daleko idącą pobłażliwość w ocenie zdarzeń, które zgłasza Policja.</u>
<u xml:id="u-39.12" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Ustawa daje podstawę prawną, żeby materiał dowodowy pochodzący z monitoringu nie był odrzucany przez sąd. Jeżeli materiał nadal jest odrzucany, mimo rozporządzenia, które określa warunki, jakie muszą spełniać urządzenia monitorujące, aby materiały filmowe mogły być używane jako dowody w sprawie, to trzeba się również zastanowić, czy nie jest konieczne stworzenie nowej silniejszej regulacji w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-39.13" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Władze publiczne, czyli władza samorządowa, to oczywiście jest początek, bo przecież to wójt, burmistrz i prezydent wydają decyzje o zezwoleniu na organizację imprezy. Wprawdzie w postępowaniu decyzyjnym Policja, straż pożarna itp. mają ważną rolę do odegrania. Jest jeszcze kwestia imprez o podwyższonym ryzyku – na ile to rozwiązanie sygnalizuje rzeczywisty problem, który może zaistnieć, a na ile jest tylko hasłowym zapisem, którego raczej boją się używać w swoich decyzjach wójtowie i burmistrzowie. Wprowadzono również zapisy, które dają władzom samorządowym dodatkowe instrumenty. Pierwszy z nich dotyczy obowiązku kontroli warunków realizacji decyzji na imprezie masowej przez wydającego decyzję. W tym kontekście chciałbym zapytać przedstawicieli Policji, czy spotykacie się z przedstawicielami samorządu, którzy wydają decyzję dotyczącą imprez masowych? Czy oni monitorują wykonywanie tych decyzji?</u>
<u xml:id="u-39.14" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Kolejny instrument polega na tym, że jeżeli impreza przebiega niezgodnie z postanowieniami zezwolenia, to przedstawiciel wydającego decyzję może tę imprezę przerwać. Czy zdarzały się takie przypadki? O jednym słyszałem. Media podawały informacje o jakimś torze wyścigowym w Toruniu.</u>
<u xml:id="u-39.15" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Państwo pokazujecie również niedoskonałość funkcjonowania organizatorów imprez zwłaszcza, jeśli chodzi o przestrzeganie prawa, ale również jeśli chodzi o słabość służb porządkowych. Mówił o tym również pan poseł Czesław Fiedorowicz, nawołując do tego, żeby rozszerzyć funkcjonowanie tych służb poprzez zaangażowanie wolontariuszy. Ustawa jest jednak bezwzględna, podobnie jak stosowne rozporządzenie, a więc ludzie ci muszą spełniać stosowne warunki przewidziane w ustawie.</u>
<u xml:id="u-39.16" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Reszta to jest, można powiedzieć, dobre publicity, ale nie realna możliwość wykonywania funkcji, które przewidziane są w ustawie. W związku z tym dla podniesienia skuteczności działania tych służb, wprowadzono możliwość wynajmowania Policji, oczywiście za zgodą właściwego komendanta. Czy organizatorzy imprez korzystają z tego rozwiąznia? Jeśli zdarza się to rzadko, to jakie zdaniem państwa są tego przyczyny? Może to jest kwestia ceny? A może w ogóle nie ma zainteresowania ze strony organizatorów imprez lub Policja ze względu na ograniczone siły nie może spełnić oczekiwań organizatorów?</u>
<u xml:id="u-39.17" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Coraz więcej mamy przypadków negatywnych zachowań widzów na imprezach o charakterze kulturalnym. W obszarze imprez sportowych państwo pokazujecie, że 80 proc. negatywnych przypadków dotyczy meczów piłkarskich. Postanowienia artykułu 3a ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych będą stosowane po 1 stycznia 2007 r. wobec wszystkich organizatorów imprez masowych. Dzisiaj stosowane są wobec organizatorów pierwszoligowych i drugoligowych meczów piłkarskich oraz międzynarodowych meczów piłkarskich. Natomiast po wspomnianej dacie także pozostali organizatorzy imprez masowych będą musieli wypełniać wymagania związane z przetwarzaniem i gromadzeniem danych określonych w art. 3a. Państwo podjęliście się budowy policyjnego rejestru imprez masowych. W związku z tym, chciałbym zapytać, czy są zapewnione wystarczające środki w budżecie Komendanta Głównego Policji na zbudowanie tego systemu. Chodzi o to, żeby od 1 stycznia 2007 roku zafunkcjonował on w pełni. Wprawdzie liczba imprez masowych, zarówno o charakterze sportowym, jak i kulturalnym, spada, ale nadal organizuje się ich bardzo dużo.</u>
<u xml:id="u-39.18" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Kolejna istotna kwestia. Czy ustawa spełnia oczekiwania w zakresie zwracania kosztów poniesionych przez Policję w wyniku negatywnych zdarzeń? Chodzi o zniszczenie mienia i inne straty finansowe. W ustawie jest zapis, że Policja może wystąpić – pisze sie o tym w stosownym rozporządzeniu – o zwrot tych kosztów. Czytamy w raporcie, że te koszty wynosiły w ubiegłym roku w granicach 99 tys. zł. Czy państwo występujecie do organizatorów imprez o zwrot kosztów i czy to są skuteczne wystąpienia?</u>
<u xml:id="u-39.19" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Ostatnie pytanie. Ustawa przewiduje możliwość wydania rozporządzenia przez ministra spraw wewnętrznych i administracji, na podstawie art 20b, jeśli mnie pamięć nie myli. W artykule tym jest napisane, że minister spraw wewnętrznych w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw kultury fizycznej i sportu, może w drodze rozporządzenia określić rodzaje imprez masowych sportowych, w stosunku do których nie stosuje się przepisów dotyczących gromadzenia i przetwarzania informacji o bezpieczeństwie masowych imprez sportowych, uwzględniając znikomy stopień zagrożenia wystąpienia aktów przemocy lub agresji.</u>
<u xml:id="u-39.20" who="#PoselTadeuszTomaszewski">To jest bardzo ważne w kontekście daty 1 stycznia 2007 r. Ustawodawca przewidział możliwość, żeby w przypadku znikomego stopnia tych zagrożeń organizatorzy imprez masowych nie musieli realizować postanowień art. 3a dotyczących gromadzenia i przesyłania tych danych.</u>
<u xml:id="u-39.21" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Kończąc chciałbym skierować do prezydium wniosek, żebyśmy przygotowali stosowny dezyderat do ministra nauki i edukacji. Dotyczyłby on tych obszarów, o których mówiłem, czyli sprawy nieletnich, podjęcia realizacji programów związanych z profilaktyką, programów edukacyjnych na lekcjach wychowawczych, na czwartej godzinie wychowania fizycznego etc. Chodzi o to, żeby nasze dzisiejsze posiedzenie było jasnym sygnałem dla prezesa Rady Ministrów dotyczącym edukacji dzieci i młodzieży.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PoselRomanKosecki">Chciałbym ustosunkować się do omawianych kwestii. Pan poseł Tadeusz Tomaszewski jak zwykle jest perfekcyjnie przygotowany. Poruszył wiele kwestii. Ja wypowiem się jako były sportowiec, który zajmuje się teraz sportem dzieci i młodzieży i obserwuje na co dzień nie tylko mecze profesjonalne, ale też rozgrywki młodzieżowe. Sądzę, że edukacja i wychowanie to są zasadnicze kwestie.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#PoselRomanKosecki">Była tu mowa o przejawach rasizmu. Ale proszę państwa niedawno podobnie wyśmiewano się z osób niepełnosprawnych. Przecież dopiero niedawno powstały szkoły integracyjne, które dają dzieciom zdrowym możliwość uczenia się w tej samej szkole z dziećmi niepełnosprawnymi.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#PoselRomanKosecki">Niedawno gościł na posiedzeniu Komisji dyrektor generalny Olimpiad Specjalnych Polska, czyli organizacji sportu osób z upośledzeniem umysłowym. Ja na co dzień współpracuję z tymi organizacjami i czasem jestem świadkiem dziwnego zachowania młodzieży wobec tych osób. To już nie chodzi o rasizm czy inną świadomą formę dyskryminacji. Po prostu czasami w grupie osób małoletnich znajdą się osoby, które popisują się przed rówieśnikami. Powstaje jednak pytanie: gdzie są ich wychowawcy?</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#PoselRomanKosecki">Oczekuję, że do prezydium Komisji wpłynie propozycja tekstu wspomnianego dezyderatu w sprawie działań edukacyjnych.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#PoselRomanKosecki">Oczywiście to jest sprawa ogólnie pojętej tolerancji. Jak wiadomo, nasze społeczeństwo jest teraz trochę poddenerwowane i znerwicowane. To się przejawia w domach, a także w zachowaniu osób niepełnoletnich, zresztą nie tylko na imprezach masowych, ale nawet na klatce schodowej, gdzieś przy bloku itd. To jest głębsze zjawisko.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#PoselRomanKosecki">Jeżeli chodzi o temat imprez masowych, to myślę, że mimo wszystko trzeba się zająć tą ustawą. Ja nie ukrywam, że od dłuższego czasu pracuję nad pewnymi zmianami. Na pewno zostaną one przedstawione naszej Komisji w formie projektu nowelizacji ustawy o bezpieczeństwie imprezach masowych. Zmiany będą dotyczyły chociażby art. 17a. Organy, które wydają zezwolenie, mają prawo w każdej chwili podjąć decyzję o odwołaniu imprezy.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#PoselRomanKosecki">Jest jeszcze kilka zagadnień dotyczących karania. Nie jest ustalona minimalna kara. Najpierw należałoby zmienić kwalifikację z występku na czyn przestępczy. Natomiast karą minimalną mogłaby być grzywna w wysokości minimum socjalnego, czyli w kwocie 500 zł. To już dawałoby dużo do myślenia osobom, które przychodzą rozrabiać na stadion.</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#PoselRomanKosecki">Policja jest przygotowana do tego, żeby prowadzić ewidencję i rejestrację tych osób, które łamią nakazy stadionowe. Może należy wprowadzić sprzedaż biletów imiennych w przypadku imprez o podwyższonym ryzyku. Sądzę, że uspokoi to sytuację, bowiem nikt inny na dany bilet nie wejdzie poza tą osobą, która ma do tego prawo i zakupiła go na dowód osobisty czy na jakąś legitymację.</u>
<u xml:id="u-40.8" who="#PoselRomanKosecki">Kolejny instrument to obowiązek stawiania się osób, które najbardziej zagrażają bezpieczeństwu, w komisariatach czy posterunkach policji w dniu imprezy.</u>
<u xml:id="u-40.9" who="#PoselRomanKosecki">Pozwolę sobie zająć państwu jeszcze chwilę. Ja wiem, że karanie to nie wszystko. Była tutaj mowa o programach edukacyjnych. Chciałbym zapytać przedstawicieli resortu, jakie to będą programy i czy one już powstają. Sądzę, że zaangażowane w ich realizację mogą być nie tylko szkoły, bowiem można pewne zajęcia prowadzić już w młodszych grupach wiekowych, czyli w przedszkolach.</u>
<u xml:id="u-40.10" who="#PoselRomanKosecki">Zgadzam się z opinią, że mówimy na ten temat już bardzo długo, kilkanaście lat. Będąc piłkarzem, musiałem wielokrotnie podbiegać do linii bocznej boiska i uspokajać kibiców. Ale dlaczego nie mają tego zrobić ustawy karne i rząd. Wszyscy opieramy się na przykładzie angielskim. Ja rozumiem, że tam może są lepsze stadiony, lepsze możliwości, więcej pieniędzy, ale trzeba w końcu wprowadzić takie ograniczenia, nie bać się tego. Dlaczego mamy ciągle mówić o Margaret Thatcher i wychwalać ją pod niebiosa, że poradziła sobie z chuligaństwem na angielskich stadionach?</u>
<u xml:id="u-40.11" who="#PoselRomanKosecki">Dlaczego w Polsce nie można wprowadzić rygorystycznych przepisów? Może muszą to być poważne zaostrzenia, ale w końcu wprowadzimy na stadiony młodzież i dzieci, o które tak wszyscy się martwimy, a wyprowadźmy tych, którzy tam nie powinni być, a znajdą się tam, gdzie ich miejsce.</u>
<u xml:id="u-40.12" who="#PoselRomanKosecki">Jednym z moich haseł wyborczych było: „Więcej stadionów zamiast więzień”, ale niestety chyba idzie ku temu, że będziemy budować coraz więcej więzień, bo nie ma odpowiednich prawnych ustaleń. Na pewno trzeba bardzo ostro zająć się sprawą bezpieczeństwa na stadionach. Wydaje mi się, że za 4 lata będzie nowy Sejm, a może już za miesiąc i ktoś się znowu będzie tym problemem zajmował i znowu będziemy przez 10 lat na ten temat mówić. Może w końcu zróbmy coś, zamiast tylko obradować.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PoselMarekMatuszewski">Szanowni państwo, materiał, który otrzymaliśmy, jest bardzo obszerny i sądzę, że napawa on optymizmem, ale ja wrócę na moment do historii. To jest dziwne, że do tej pory nie można było zaprowadzić bezpieczeństwa na stadionach, żeby rodziny mogły wejść bezpiecznie na mecz i przeżywać go jak wielki piknik i wielkie święto, także rodzinne.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#PoselMarekMatuszewski">Pan poseł Tadeusz Tomaszewski skrytykował rząd i ministra sportu w sposób taki, że już chyba bardziej nie można skrytykować. Ja bym powiedział... Może się pan śmiać, panie szanowny, a ja będę mówił dalej.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PoselRomanKosecki">Ale ja bym bardzo prosił, żebyśmy nie wracali już do tego, co było na początku posiedzenia. Nie wdawajmy się w dyskusje personalne, tylko proszę o zadawanie konkretnych pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PoselMarekMatuszewski">Ja nie jestem tak zadowolony z wypowiedzi pana posła Tadeusza Tomaszewskiego, jak pan przewodniczący. W zasadzie pan poseł Tadeusz Tomaszewski przez 4 lata miał szansę coś zrobić w tym zakresie. Był pan członkiem tej Komisji i miał pan wpływ na poprzedni rząd, który mógł zaprowadzić bezpieczeństwo na stadionach. Wydaje mi się, że nie powinien pan teraz krytykować rządu. Niech pan mi nie przerywa. Panie przewodniczący, bardzo bym prosił. Zauważyłem, że wszyscy tu tylko krytykują, w związku z tym ja postąpię odwrotnie i nie będę krytykował.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PoselRomanKosecki">Przepraszam, ale ja w swojej wypowiedzi nie krytykowałem rządu, zatem prosze nie mówić, że wszyscy krytykują.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PoselMarekMatuszewski">Panie przewodniczący, myślę, że pozwoli mi pan wypowiedzieć sie jako posłowi.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#PoselMarekMatuszewski">Bez mała wszyscy krytykują działania, a w zasadzie przygotowania do wprowadzenia rozwiązań, które mają w sposób realny zaprowadzić bezpieczeństwo na stadionach. Myślę, że będziemy mogli oceniać ten rząd za 4 lata i mam prawie pewność, że za 4 lata na polskie stadiony będą wchodzić całe rodziny. Rozwiązania przygotowywane w Ministerstwie Sportu i w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji to są takie rozwiązania, na jakie czeka społeczeństwo od wielu wielu lat. Tak, że spokojnie poobserwujmy jeszcze, pomóżmy rządowi, ale nie krytykujmy panowie, no nie krytykujmy go za to, czego nie zrobił rząd SLD, bo taka jest prawda.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#PoselMarekMatuszewski">Były szanse zrobić coś przez 4 lata i co? Ja na miejscu pana posła nie krytykowałbym. Poczekałbym jeszcze te 2–3 lata i wtedy oceniałbym, co się stało na stadionach, bo obserwuję obecną sytuację i boli mnie ta niemożność poradzenia sobie z tymi problemami. Policja w zasadzie ma związane ręce niedoskonałymi rozwiązaniami prawnymi. Sądownictwo jest w zasadzie nieefektywne, niedostosowane do sytuacji, jaka panuje na stadionach. Uważam, że 24-godzinne sądy w dużej mierze rozwiążą problem.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#PoselMarekMatuszewski">Monitoring, wzorce angielskie – gwarantujemy, że lada moment to wszystko będzie i wtedy dopiero ocenimy sytuację.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#PoselMarekMatuszewski">Życzę wszystkiego dobrego tym, którzy się odpowiedzialnie zajmują zagadnieniami bezpieczeństwa na stadionach, bo każdej polskiej rodzinie, która jest zainteresowana sportem, marzy się, żeby było tak jak na Zachodzie. I my to zrealizujemy, tylko dajcie nam czas.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PoselRomanKosecki">Chcę powiedzieć, że każda krytyka, która jest konstruktywna i prowadzi do poprawy sytuacji jest potrzebna. Nie można się ograniczać tylko do pochlebstw.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jeżeli pan uważa, że stwierdzenie, iż na tym posiedzeniu powinni być obecni przedstawiciele innych ministerstw oraz że to nie jest informacja rządu tylko informacja poszczególnych ministerstw, jest krytyką, to nic nie mogę na to poradzić. Takie jest pańskie zdanie na ten temat. Dla mnie to jest konstruktywny wniosek i tak to odbieram. Jak pan zauważył zazwyczaj wypowiadałem się na podstawie faktów i odnosiłem się do sprawozdań. Natomiast pan na samym początku stwierdził, że jest lepiej. Przedstawiciele rządu referujący te zagadnienia również stwierdzili, że w porównaniu do poprzednich lat jest lepiej. Jeżeli pan chce to usłyszeć, to powiem – jest lepiej dlatego, że premierem rządu jest Kazimierz Marcinkiewicz. Teraz będzie w porządku.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PoselBoguslawWontor">W informacji ministra sportu czytamy między innymi, że wielkie znaczenie w propagowaniu aktów przemocy mają media. Niestety zbyt często media eksponują głównie negatywny wizerunek publiczności na arenach sportowych w kraju. Zbyt mało prezentuje się na przykład wzorową publiczność siatkówki żeńskiej i męskiej. Przywiązuje się nadmierną wagę do aktów przemocy. Są one przeważnie w telewizji pokazywane wielokrotnie. Media muszą bardziej odpowiedzialnie pokazywać sport. Dobrych wzorców w polskim sporcie naprawdę nie brakuje.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#PoselBoguslawWontor">Zgadzam się z ostatnim zdaniem, które jest zawarte w akapicie dotyczącym roli mediów. Mam pytanie do pana ministra, w kontekście tej naszej wcześniejszej dyskusji dotyczącej mediów, co ministerstwo zamierza zrobić, żeby właśnie propagować pozytywne wzorce? Chodzi o to, żeby była realizowana pozytywna współpraca z mediami. To przyczyni się do poprawy sytuacji na stadionach. Czy resort ma wypracowaną jakąś politykę w tym zakresie? Na razie została jakby postawiona diagnoza, ale czy jest jakiś plan działania w tym zakresie?</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#EkspertKomisjiAndrzejBaczewski">Do zabierania głosu w tej sprawie upoważnia mnie fakt, że od początku zasiadam w Radzie ds. Bezpieczeństwa Imprez Sportowych oraz to, że jestem autorem kilku przepisów z tego zakresu oraz kilkunastu artykułów. Ograniczę się do trzech zagadnień.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#EkspertKomisjiAndrzejBaczewski">Pierwsze z nich to zakaz stadionowy. Jest to kara dodatkowa. Najpierw były problemy bo sądy nie chciały orzekać kar dodatkowych. Obecnie je orzekają. W Polsce już około 1500 osób ma orzeczony taki zakaz. Występuje problem z przepływem informacji między Komendą Główną Policji a organizatorami imprez. Myślę, że jest to kwestia, nad którą trzeba się zastanowić i ewentualnie wprowadzić zmianę przepisu ustawowego oraz przepisu w rozporządzeniu.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#EkspertKomisjiAndrzejBaczewski">Druga kwestia, która wiąże się z tym tematem to identyfikatory dla kibiców. Nie ulega wątpliwości, że możliwość identyfikacji wszystkich uczestników imprezy sportowej to niezwykle pomocny element, niezależnie od tego, na ile będzie się poprawiała jakość monitoringu wizualnego w miarę realizacji kolejnych tego typu inwestycji na naszych stadionach.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#EkspertKomisjiAndrzejBaczewski">Ostatnia kwestia dotyczy wymiaru sprawiedliwości. Istotą sprawy jest szybkość i nieuchronność kary. W Polsce są z tym problemy. Przepraszam, że mówię o tym w Dniu Kobiet, ale niestety sądy są sfeminizowane. Z wieloletniego doświadczenia radcy prawnego wiem, że sędziny są przyzwyczajone do tego, że w sądzie są tylko wtedy, gdy odbywa się rozprawa, natomiast w inne dni biorą akta i urzędują w domu.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#EkspertKomisjiAndrzejBaczewski">Według informacji, które uzyskałem, na Zachodzie istnieją inne systemy funkcjonowania sądów. Wydaje mi się, że słuszna jest inicjatywa – od jakiegoś czasu sporo się o niej pisze w prasie – żeby na stadionach lub w siedzibach sądu organizować dyżury obrońcy, oskarżyciela i sądu i doraźnie sądzić sprawców chuligańskich wybryków na stadionach. Oczywiście nie jest to postulat kierowany do ministra sportu. Problem jest szerszy i potrzebna jest decyzja całego rządu. Na pewno należałoby się zastanowić nad tą koncepcją.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#EkspertKomisjiAndrzejBaczewski">Poseł Marian Daszyk (niez.):</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#EkspertKomisjiAndrzejBaczewski">Sądzę, że jeżeli tutaj w parlamencie nie rozwiążemy omawianego problemu, to nigdzie go nie rozwiążemy. Sytuacja na stadionach sportowych jest taka sama jak na dyskotekach czy w szkołach. Niewątpliwie jest ona bardzo zła. Jeżeli chodzi o proponowane rozwiązania, to w tym zakresie także istnieją pewne zagrożenia dla sportu. Rzecz bowiem w tym, że sport w Polsce dzieli się na sport profesjonalny, który jest realizowany w dużych bogatych klubach, oraz na sport powszechny uprawiany w klubach LZS oraz w uczniowskich klubach sportowych. W tym obszarze sport jest organizowany przez społeczników. Wciąż są w Polsce tacy ludzie, ale jest ich coraz mniej.</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#EkspertKomisjiAndrzejBaczewski">W tych małych klubach brakuje pieniędzy. Jeżeli zatem przyjmiemy rozwiązania polegające na nakładaniu na te kluby coraz większych obowiązków, to będą one rezygnować z działalności. Już teraz mamy w terenie bardzo wiele stadionów, na których nic się nie dzieje. Dawniej w każdej wsi było boisko lub mały stadion, na których rozgrywano mecze piłkarskie, ale teraz te obiekty pustoszeją.</u>
<u xml:id="u-49.8" who="#EkspertKomisjiAndrzejBaczewski">Zwracam uwagę, że ani na stadionach, ani w szkołach czy na dyskotekach sytuacja się nie poprawi, jeżeli sytuacji nie uzdrowi państwo. Ogromną rolę ma do odegrania Policja, ale odpowiednie działania muszą być podjęte przez rząd i parlament. Jest dość jasne jakie to powinny być działania. W innych krajach problemy te zostały rozwiązane. Często posługujemy się przykładem Anglii.</u>
<u xml:id="u-49.9" who="#EkspertKomisjiAndrzejBaczewski">W Polsce ogromnym problemem jest alkohol. Musimy wyeliminować spożywanie alkoholu w obiektach sportowych. W tej chwili jest to nagminne zjawisko.</u>
<u xml:id="u-49.10" who="#EkspertKomisjiAndrzejBaczewski">Nadal szerzy się chuligaństwo na stadionach. W tym kontekście chciałbym zapytać, czy nadal jest tak, że film nie może być dowodem w sądzie. Chuliganeria jest bezkarna. Dla chuliganów nie może być pobłażania. Myślę, że wszyscy powinniśmy popierać propozycje pana ministra Zbigniewa Ziobro. To są oczywiste kwestie. Powinniśmy iść dalej. Jeżeli ktoś decyduje się na to, że będzie chuliganił, to musi się liczyć z konsekwencjami. To nie jest tylko element z rodzin patologicznych, ale także dzieci i młodzież z dobrych domów, która narusza porządek publiczny, żeby się wyżyć, bo wie, że nie poniesie za to żadnych konsekwencji. Dlatego muszą istnieć konsekwencje w formie restrykcji finansowych. Również rodzice powinni odpowiadać za swoje niepełnoletnie dzieci.</u>
<u xml:id="u-49.11" who="#EkspertKomisjiAndrzejBaczewski">Jeżeli młody człowiek nie ma pieniędzy, to powinna istnieć możliwość odpracowania przez niego orzeczonej kary pieniężnej w ramach robót publicznych. Praca jest znakomitą formą terapii społecznej. Znam to od podstaw. Młodzi ludzie mieszkający na wsi, którzy od młodych lat pracują w gospodarstwie, naprawdę są dużo dojrzalsi i zupełnie inaczej podchodzą do różnych spraw.</u>
<u xml:id="u-49.12" who="#EkspertKomisjiAndrzejBaczewski">Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną kwestię. Otóż przerażające jest to, co dzieje się w mediach, w tym w telewizji publicznej. Nie pokazuje się pozytywnych przykładów osobowych, choćby działaczy społecznych, oraz nie lansuje się zdrowego stylu życia. Nie robi tego TVP. Nastawiła się ona wyłącznie na komercję i zarabianie pieniędzy. Dawniej pokazywano takie programy, jak chociażby „Biegaj razem z nami” Tomasza Hopfera. Ich oddziaływanie było szerokie i pozytywne. Istotna jest również rola nauczycieli. Należy promować tych spośród nich, którzy aktywnie działają na rzecz upowszechniania wśród młodzieży pozytywnych wzorów.</u>
<u xml:id="u-49.13" who="#EkspertKomisjiAndrzejBaczewski">Podsumowując, pragnę stwierdzić, że tej ustawy nie uzdrowi się jedną ustawą. Muszą się podnieść polskie elity. Ich upadek jest totalny. Pieniądze nie rozwiążą naszych problemów. Nie do przyjęcia jest obowiązujące hasło „Róbta co chceta”. Musimy wrócić do prawdziwych wartości, do doceniania pracy społecznej, czyli bezinteresownego angażowania się na rzecz innych. Jednocześnie środki finansowe muszą być kierowane tam, gdzie powinny. Obecnie ich brakuje, ale muszą się pojawić i być skierowane na potrzeby młodzieży, czyli dla uczniowskich klubów sportowych, klubów LZS, etc.</u>
<u xml:id="u-49.14" who="#EkspertKomisjiAndrzejBaczewski">Nie powinniśmy się nawzajem atakować, bowiem potrzebne są wspólne działania. Jeżeli szybko nie pozyskamy młodzieży i nie zagospodarujemy jej, to nasza przyszłość będzie wyglądała bardzo źle. Nie chodzi tylko o zjawisko chuligaństwa, ale także o to, co dzieje się w szkołach. Młodzież nie uprawia sportu. Ta dziedzina nie pociąga młodych ludzi i dlatego nasza młodzież jest po prostu chora, na przykład występuje mnóstwo wad kręgosłupa.</u>
<u xml:id="u-49.15" who="#EkspertKomisjiAndrzejBaczewski">Dlatego w takich sprawach, jak bezpieczeństwo imprez sportowych oraz rozwój sportu wśród dzieci i młodzieży potrzebne jest porozumienie i współpraca ponad podziałami partyjnymi. Należy wypracować wspólne stanowisko. Niezbędne jest także bezpośrednie działanie w terenie, bo także my parlamentarzyści możemy pokazywać, że doceniamy młodych ludzi uprawiających sport na lokalnym szczeblu poprzez przekazywanie im nawet symbolicznych nagród. Młodzież bardzo szybko wciągnie się w te formy aktywności, tyle że przykład i zachęta muszą iść z góry. To spowoduje, że stopniowo zapanują inne wzorce zachowań.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PoselJanuszWojcik">Myślę, że temat został już w dużym stopniu wyczerpany. Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PoselDariuszOlszewski">Będę mówił przede wszystkim o kwestiach bezpieczeństwa na stadionach piłkarskich, bowiem tym sportem żyję, a także uczestniczę w jego organizowaniu, jako działacz klubu IV-ligowego. Wiem zatem, jak wygląda sytuacja także w niższych ligach. Bardzo niekorzystnym zjawiskiem jest to, że samorządy terytorialne w bardzo niewielkim stopniu pomagają tym małym lokalnym klubom sportowym – UKS, LZS etc. – zresztą pieniądze z piłkarskiej centrali także płyną wąskim strumieniem.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#PoselDariuszOlszewski">Nie całe zło leży po stronie kibiców. Sam jestem kibicem, jeżdżę na „Żyletę” i kibicuję warszawskiej „Legii”. Jeżeli coś się dzieje, to zawsze za sprawą zaledwie trzech czy pięciu prowodyrów i chodzi o to, żeby wyselekcjonować właśnie te osoby i zakazać im wstępu na każdy stadion, a nie tylko na stadion tego jednego klubu. Zakaz powinien obowiązywać w przypadku wszystkich lig, a zdjęcia i chuligańskie dossier tych osób powinno znajdować się w komputerze w każdym klubie, bo oni stanowią największe zagrożenie.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#PoselDariuszOlszewski">Muszę niestety zwrócić uwagę panu dyrektorowi na pewien aspekt. Otóż każdy chwali policję i ja też ją pochwalę, ale nie do końca. Całe szczęście, że oddziały Policji nie znajdują się na stadionie przez cały czas, tylko wchodzą tam jedynie w przypadku, gdy powstaje zagrożenie. Pan poseł słusznie stwierdził, że agresja kibiców narasta w momencie, gdy widzą – użyto dzisiaj określenia „Rambo” – funkcjonariuszy Policji lub służb ochroniarskich.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#PoselDariuszOlszewski">Powiem szczerze, że jeżeli zwracam uwagę dowódcy oddziału Policji, a w odpowiedzi dostaję pałką, to coś jest nie tak z wychowaniem policjantów. Oni często nie patrzą, czy kibic jest spokojny i czy wcześniej zachowywał się niezgodnie z przepisami. Zwróciłem policjantowi uwagę, że przed chwilą jego kolega popchnął starszego człowieka. Następnie temu starszemu człowiekowi zdeptano okulary. Po zwróceniu uwagi momentalnie dostałem pałką.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#PoselDariuszOlszewski">Chodzę na mecze nie w garniturze i nie pod krawatem. Jestem kibicem i chodzę w szaliku klubowym. Głośno kibicuję. Moja żona mówi, że ma tydzień z głowy, bo mąż już wykrzyczał się na meczu. Taka jest prawda.</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#PoselDariuszOlszewski">Należy wziąć pod uwagę, że szkolenie oddziałów prewencji nie zawsze jest odpowiednie. Chodzi przede wszystkim o dowódców. To oni powinni trzymać w ryzach nie tylko kibiców, ale także swoich ludzi.</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#PoselDariuszOlszewski">Chcę w tym miejscu podkreślić rolę tych wszystkich działaczy – a także podziękować im – klubów niższych klas, którzy zakładają opaski na rękawy i pilnują porządku na imprezach sportowych. Dzieje się tak, bo te małe kluby nie mają pieniędzy na wynajęcie ochroniarzy oraz na zapewnienie innych elementów, które pomogłyby im w utrzymaniu porządku. Sam zakładam taką opaskę, moi koledzy z klubu także, i staramy się pilnować porządku na stadionie.</u>
<u xml:id="u-51.7" who="#PoselDariuszOlszewski">Dużo się dzisiaj mówiło o czwartej godzinie wychowania fizycznego. Będąc na spotkaniach w szkołach, wspominałem o tym, że może przydałaby się jeszcze jedna godzina wf-u. Odpowiedziano mi wprost, że już te 4 godziny to jest za dużo. Nauczyciele pytają, gdzie mają realizować te dodatkowe godziny wf-u. Brakuje sal gimnastycznych i boisk.</u>
<u xml:id="u-51.8" who="#PoselDariuszOlszewski">Zaznaczam, że nie mówię o dużych miastach, bo tam zawsze znajdzie się sala, boisko lub stadion, na których młodzież będzie mogła ćwiczyć. Zgadzam się – choć rzadko to robię – z panem posłem Tadeuszem Tomaszewskim, że w ramach czwartej godziny wf-u nie muszą odbywać się tylko zajęcia ruchowe, natomiast można organizować pogadanki na różne tematy związane ze sportem. Najpierw musimy jednak przeszkolić nauczycieli, żeby potrafili przekazywać młodzieży pewne informacje, wzory i wartości, a dopiero potem wymagali od młodzieży ich znajomości.</u>
<u xml:id="u-51.9" who="#PoselDariuszOlszewski">Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden problem. Otóż do wielu zakłóceń porządku na stadionach dochodzi w związku z bardzo złym sędziowaniem. Nawet, gdy RTS „Widzew” przyjeżdżał na stadion „Legii”, to kibicowanie było bez zarzutu. Wrogich okrzyków i tak Komisja nie wyeliminuje, natomiast poza tym przeważnie jest spokojnie. Sytuacja ulega pogorszeniu, gdy podczas meczu sędzia krzywdzi którąś z drużyn.</u>
<u xml:id="u-51.10" who="#PoselDariuszOlszewski">Mam prośbę do prezydium Komisji, a także do PZPN, żeby zwrócono uwagę na ten aspekt, bo niby wszyscy o tym wiedzą, każdy o tym mówi, natomiast podejmowane środki zaradcze są zbyt łagodne. Odsuwa się takiego sędziego na dwa czy trzy mecze. Potem wraca i znowu dochodzi przez niego do awantur. Moim zdaniem, taki sędzia nie powinien już mieć prawa sędziować w polskiej lidze.</u>
<u xml:id="u-51.11" who="#PoselDariuszOlszewski">Chciałbym podziękować za materiały, które państwo przygotowaliście. Są tam pewne drobne braki i błędy, ale ogólnie są to opracowania rzetelne i na wysokim poziomie.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PoselJanuszWojcik">Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu?</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Mam pewien wniosek pod adresem rządu. Ma on konstruktywny charakter. Zazwyczaj, jak zgłaszam problem, to staram się pokazać także sposób jego rozwiązania. Nie jest to więc krytyka sensu stricte.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Otóż z informacji z poniedziałku wynikało, że jeszcze nie zostały podpisane programy „Animator sportu dzieci i młodzieży”, „Animator sportu osób niepełnoprawnych”, „Animator sportu w środowisku wiejskim” oraz z program „Trener”, który dotyczy szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Nie chodzi mi o sam fakt nie podpisania, tylko o to, że te cztery programy są realizowane przez około 10 tys. osób, do których można by skierować – poprzez organizatorów – to zadanie, o którym była tutaj mowa, czyli edukowanie grup dzieci i młodzieży, którymi wszyscy animatorzy i trenerzy się zajmują.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Ludzie ci obejmują swoim działaniem głównie dzieci i młodzież. W związku z tym podmioty, które w imieniu resortu realizują to zadanie, mogłyby opracować, we współpracy z Komisją, stosowne materiały dla tychże animatorów. Oni posługując się tymi materiałami, mogliby prowadzić stosowne zajęcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PoselJanuszWojcik">Zanim pan minister zajmie stanowisko wobec pytań oraz różnych spostrzeżeń, które tu zgłaszano, chciałby jeszcze podzielić się z państwem kilkoma refleksjami. Mówiliśmy o tym, że największe zagrożenie wiąże się z meczami piłki nożnej. Jest to związane z faktem, że imprezy tego typu skupiają najwięcej kibiców. Dużo ludzi przychodzi także na żużel. Obie dyscypliny wzbudzają gorące emocje, co czasami przeradza się w różne reakcje, które są niebezpieczne dla innych osób, które znajdują się na stadionie.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#PoselJanuszWojcik">Przepraszam państwa za moją chwilową nieobecność, ale musiałem się spotkać z ambasadorem Chin, który odwiedzał Sejm. Akurat krótko omawialiśmy kwestię, o której poinformuję państwa na następnym posiedzeniu. Chińczycy są bardzo zainteresowani współpracą z naszą Komisją i nie tylko z nią.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#PoselJanuszWojcik">Wracając do tematu, pragnę stwierdzić, że bez inwigilacji środowiska kibiców niewiele da się zrobić. Panowie z Policji dokładnie o tym wiedzą. Wśród kibiców umieszczane są specjalne grupy cywilnych funkcjonariuszy. Pozwala to na szybką interwencję, a także uruchomienie środków i sił, które pozostają w odwodzie. Chodzi także o pozyskiwanie niezbędnych informacji. Mamy się od kogo uczyć. Te działania były praktykowane z powodzeniem chociażby w Anglii. Doskonale państwo wiecie o tym, że choć kibice angielscy są jednymi z agresywniejszych w Europie, to każdy kibic na stadionie siedzi na swoim miejscu i praktycznie się nie rusza. Przecież w przeszłości w Anglii dochodziło na meczach do różnych ekscesów, jednak w tej chwili po prostu się to nie zdarza.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#PoselJanuszWojcik">Po pierwsze, w Anglii stosuje się wobec tych, którzy zakłócają porządek, bardzo surowe kary finansowe. Po drugie, funkcjonuje system monitoringu, o którym możemy w Polsce tylko pomarzyć, ponieważ są to niezwykle drogie urządzenia, oczywiście dużo lepsze niż te stosowane u nas.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#PoselJanuszWojcik">Polskie obiekty sportowe muszą być dostosowane do przepisów, które zaczęły obowiązywać po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Jesteśmy zobligowani tymi przepisami do zapewnienia wyższego standardu bezpieczeństwa imprez sportowych. Za chwilę nasi goście przedstawią nam nowy system zabezpieczania tych imprez. Jednak nawet najnowocześniejszy system identyfikacji i wyłapywania osób zakłócających porządek nie wyeliminuje konieczności działania oddziałów Policji oraz służb porządkowych.</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#PoselJanuszWojcik">Ochroniarze nie muszą być uzbrojeni. Była mowa o tym, że widok uzbrojonego po zęby ochroniarza wywołuje agresję. Proszę jednak zwrócić uwagę, że na stadionie angielskim co kilka metrów stoją porządkowi, którzy są odwróceni twarzami do kibiców. Oni przez cały czas obserwują, co się dzieje. W momencie, gdy dochodzi do próby wtargnięcia na boisko, porządkowi natychmiast przechwytują taką osobę.</u>
<u xml:id="u-54.6" who="#PoselJanuszWojcik">Oczywiście wszyscy wiemy o tym, że nie ma idealnych systemów bezpieczeństwa. Podam przykład z niedalekiej przeszłości. Podczas ceremonii zamknięcia igrzysk olimpijskich w Turynie były dwa przypadki wtargnięcia na płytę boiska. W jednym przypadku chodziło o zamanifestowanie czegoś, w drugim o coś innego. W każdym razie doszło do wtargnięcia na płytę boiska i gdyby któraś z tych dwóch osób była naprawdę niebezpieczna, to mogłoby powstać realne zagrożenie. A przecież prezydent i premier Włoch, a także wiele głów innych państw znajdowało się na stadionie.</u>
<u xml:id="u-54.7" who="#PoselJanuszWojcik">Tak więc idealnych systemów bezpieczeństwa nie ma. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze, żeby wypracować system optymalny, ale przedstawiciele Policji, MSWiA, Ministerstwa Sportu oraz posłowie wiedzą o tym, że bez odpowiednich środków nie ma możliwości zabezpieczenia imprez masowych. Jeżeli będą środki, to one spowodują, że osoby zagrażające bezpieczeństwu będą inwigilowane, obserwowane i błyskawicznie wychwytywane.</u>
<u xml:id="u-54.8" who="#PoselJanuszWojcik">Nie chcę rozwijać tematu, bo mógłbym mówić jeszcze godzinę. Podawałbym wiele przykładów różnych stosowanych rozwiązań. Jeżeli przedstawiciele resortu będę mieli ochotę zapoznać się z moimi szerszymi uwagami, to w każdej chwili służę swoim doświadczeniem. Znam z autopsji środowisko kibiców, tak kibiców z „Żylety”, jak i przedstawicieli grup kibiców z innych klubów.</u>
<u xml:id="u-54.9" who="#PoselJanuszWojcik">Skoro nikt nie zgłasza już chęci zabrania głosu, to udzielę głosu panu ministrowi, żeby odniósł się do przedstawionych pytań i uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#SekretarzstanuwMSportPiotrLysakowski">Najpierw odniosę się do uwagi pana posła Tadeusza Tomaszewskiego. Muszę się przyznać, że to nie gabinet polityczny czytał ten dokument, tylko ja go czytałem i przepuściłem ten błąd logiczny. To moja wina. Mam nadzieję, że to się więcej nie zdarzy.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#SekretarzstanuwMSportPiotrLysakowski">Odnosząc się do uwag zgłoszonych w trakcie dyskusji, pragnę stwierdzić, że wszystkie pomysły przedstawione przez państwa są godne uwagi, szczególnie koncepcja pana posła Tadeusza Tomaszewskiego dotycząca wprzęgnięcia działań edukacyjnych w realizację tych czterech programów. Bardzo interesujący jest także pomysł pana posła Bogusława Wontora dotyczący wykorzystania prasy w ramach naszych działań. Zapisałem to wszystko i myślę, że jeżeli ten rząd i ten Sejm będą istnieć jeszcze jakiś czas, to w ciągu paru miesięcy Komisja otrzyma stosowny dokument i będzie on mógł być podstawą do dyskusji.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#SekretarzstanuwMSportPiotrLysakowski">Pragnę zaznaczyć, że nie utyskiwaliśmy na nieobecność przedstawicieli Ministerstwa Edukacji i Nauki, Ministerstwa Infrastruktury czy Ministerstwa Transportu i Budownictwa, tylko zwróciliśmy uwagę na to, że ich nie ma. Wpływ jednego resortu na drugi w każdym rządzie jest raczej niewielki. Mnie także podczas tej dyskusji nasunęło się pytanie: dlaczego jest tak źle, skoro wszyscy pracowaliśmy nad tym problemem. Ja wprawdzie nieco inaczej niż państwo, ale także na poziomie III i IV ligi pracowałem nad poprawą stanu bezpieczeństwa rozgrywania meczy.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#SekretarzstanuwMSportPiotrLysakowski">Dlaczego zatem jest tak źle i musimy w tej chwili zaczynać z bardzo niskiego poziomu? Nie ma się co oszukiwać. Od 10–15 lat pracowaliśmy nad tym i wyniki są dość mierne. Coś musiało nie zagrać. Jestem zwolennikiem odrzucenia politycznych animozji i wspólnej pracy nad rozwiązaniem tych problemów. Nie uda nam się nic zmienić na lepsze, jeżeli będziemy się wzajemnie „ostrzeliwać”. W tym kontekście twierdzę, że pan premier Kazimierz Marcinkiewicz jest dobrym premierem, jeżeli pan poseł pozwoli.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#SekretarzstanuwMSportPiotrLysakowski">Te wszystkie propozycje zostaną zebrane i przedłożone panu ministrowi Tomaszowi Lipcowi z prośbą o podjęcie stosownych decyzji. Myślę, że na opracowanie do końca tego materiału potrzebuję 2–3 miesiące. Następnie będziemy się starali postępować naprzód w rozwiązywaniu tych problemów.</u>
<u xml:id="u-55.5" who="#SekretarzstanuwMSportPiotrLysakowski">Pan poseł zwrócił uwagę na problem złego sędziowania. Odnoszę to do piłki nożnej. Nie mam takiego doświadczenia, jak obaj panowie przewodniczący, natomiast...</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PoselJanuszWojcik">Panie ministrze, ja wiem, że to jest bardzo ważny temat, ale zostawmy go Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej, prokuratorom oraz Centralnemu Biuru Śledczemu, bo słyszałem, że te służby także zajmują się tym tematem.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#SekretarzstanuwMSportPiotrLysakowski">Przyjmuję sugestię pana przewodniczącego. Chciałem się posłużyć przykładem, który obrazuje sytuację, o jakiej mówił pan poseł. Chodziło mi o aktualnego sędziego pierwszoligowego, który parę miesięcy temu dostał w twarz podczas meczu GKS Katowice. Można powiedzieć, że sprawiedliwość ludowa wymierzyła mu karę.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#SekretarzstanuwMSportPiotrLysakowski">To chyba byłoby wszystko. Powtarzam, że pracuję nad tym problemem. Będziemy próbowali go w najbliższym czasie rozwiązać.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PoselJanuszWojcik">Czy ktoś z zaproszonych gości chciałby uzupełnić wypowiedź pana ministra?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#AndrzejOstas">Chciałbym odpowiedzieć na parę pytań. Po pierwsze, pragnę zauważyć, że w większości wypowiedzi Policja pojawiała się praktycznie w pierwszym zdaniu, jako ów instrument do zaprowadzenia porządku. Wynika to oczywiście z ustawy o Policji i określonego w niej celu istnienia tej służby. Apeluję jednak do państwa, żeby Policja nie była traktowana jako uniwersalny środek, który zapobiegnie, rozwiąże problem, doprowadzi do pożądanego stanu rzeczy, a wszystko to uczyni skutecznie i efektywnie.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#AndrzejOstas">Po drugie, pragnę stwierdzić, że odbywają się spotkania przedstawicieli administracji samorządowej, jednak wiemy, jakie są ich efekty. Imprezy w większości odbywają się w takich czy innych warunkach, a Policja i tak jest obowiązana do zapewnienia porządku w miejscu odbywania się imprezy i poza nim.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#AndrzejOstas">Jeżeli chodzi o rozwiązanie polegające na możliwości wykorzystania policjantów do zabezpieczania imprez sportowych, to stoimy na stanowisku, że powinniśmy zmierzać do sytuacji, iż nie będzie Policji na obiekcie sportowym ani w jego sąsiedztwie. Nie będzie zatem elementu prowokowania, czyli owego „Rambo”. Tyle tylko, że ktoś musi nam dać gwarancję, iż na imprezie sportowej nie będzie zakłóceń porządku i zagrożenia bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#AndrzejOstas">Rzecz bowiem w tym, że nikt nie zdejmie z Policji obowiązku utrzymania porządku, niezależnie od tego, czy posiadamy w danym miejscu siły, czy nie. Oczywiście obowiązują pewne zasady podejmowania interwencji, ale to już jest nasza pragmatyka służbowa.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#AndrzejOstas">Kolejna kwestia to prowadzenie Policyjnego Rejestru Imprez Masowych. Jest to początek naszych działań w tym zakresie. Realizowane są one w ramach budżetu Policji. Ów początek jest o tyle istotny, że ów rejestr jest elementem Krajowego Systemu Informacyjnego Policji. Jeżeli uda nam się uruchomić go w taki sposób, jak zamierzamy – prace są już na ukończeniu – to będzie to istotne narzędzie nie tylko w zakresie prowadzenia badań, ale także w zakresie sprawozdawczości. Obecnie angażujemy policjantów do prac biurowych zamiast skierować ich na inne odcinki. Gdy powstanie ów system, wiele czynności zostanie zautomatyzowanych.</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#AndrzejOstas">Jest jeszcze kwestia roszczeń ze względu na zniszczone mienie lub na czasowe wyłączenie policjanta ze służby. Nikt tego nie liczy, że ranny policjant jest wyłączony ze służby. Będąc na zwolnieniu otrzymuje on pensję, ale nie pełni służby. Płacimy mu wszyscy, bo ja też płacę podatki. Problem polega na tym, że nie możemy zwracać się z tymi roszczeniami do organizatorów imprez, ponieważ większość zdarzeń występuje obecnie poza obszarem odbywania się imprez. Nie ma zapisu, który umożliwiałby nam automatyczne roszczenie. Tylko na drodze cywilnej moglibyśmy doszukiwać się związków przyczynowych i ewentualnej winy organizatora imprezy.</u>
<u xml:id="u-59.6" who="#AndrzejOstas">Oczywiście nie siedzimy z założonymi rękami i współpracujemy w tym zakresie z parlamentarzystami, przekazując im swoje wnioski.</u>
<u xml:id="u-59.7" who="#AndrzejOstas">Odnosząc się do jednego z pytań, pragnę stwierdzić, że zapis filmowy może być dowodem. Wojewoda przygotowuje wykaz obiektów, na których musi być zainstalowany monitoring. Oczywiście ten monitoring musi mieć określoną jakość. To tu leży problem, bowiem sądy nie dopuszczają dowodów, które nie gwarantują pewności identyfikacji. Oczywiście instalacja monitoringu o odpowiedniej jakości wiąże się z koniecznością poniesienia wysokich kosztów, na które wiele klubów nie stać.</u>
<u xml:id="u-59.8" who="#AndrzejOstas">W ramach działań mających na celu poprawę bezpieczeństwa imprez masowych proponujemy – czynimy to także na forum Rady ds. Bezpieczeństwa Imprez Sportowych – szkolenie spikerów pracujących podczas imprez sportowych. Wielokrotnie niewłaściwe informowanie i komentowanie wydarzeń na obiekcie było przyczyną różnych incydentów. Konieczne jest także szkolenie kierowników do spraw bezpieczeństwa. Ta kwestia także powinna być w jakiś sposób uregulowana.</u>
<u xml:id="u-59.9" who="#AndrzejOstas">Policja zdaje sobie sprawę z zagrożeń, ale nie mamy wyboru. Jesteśmy do tego powołani, po to nosimy mundur i za to bierzemy pieniądze. Jednak jeszcze raz apeluję, żeby nie traktować Policji jako jedynego instrumentu, który rozwiąże wszystkie problemy. Jeszcze raz powtarzam, że jesteśmy za tym, żeby Policja została wyprowadzona z terenu odbywania się imprezy sportowej. Przychylałbym się do tego, żeby zapadły takie decyzje. My nie jesteśmy od tego. Mundur nie powinien się kojarzyć z takimi zdarzeniami, jak opisywał pan poseł. Oczywiście policjant powinien umieć się zachować, ale takie sytuacje powodują, że młodzi ludzie służący w Policji tracą głowę. Często są to funkcjonariusze, którzy wykonują swoje obowiązki w ramach tzw. służby kandydackiej. Potocznie określa się to jako odrabiane wojska.</u>
<u xml:id="u-59.10" who="#AndrzejOstas">Oczywiście nic nie usprawiedliwia takich zachowań. Bardzo mi przykro, że do nich dochodzi. Myślę jednak, że obecnie są one marginalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PoselJanuszWojcik">Nie ma więcej pytań ani uwag. Stwierdzam, że Komisja przyjęła informację przedstawioną w ramach drugiego punktu porządku dziennego. Przyjęliśmy także wniosek pana posła Tadeusza Tomaszewskiego.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#PoselJanuszWojcik">Przystępujemy do realizacji trzeciego punktu porządku obrad, w ramach którego zapoznamy się z prezentacją multimedialną założeń do systemu „Bezpieczne obiekty sportowe” w aspekcie przygotowań organizacyjnych mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 r.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#PoselJanuszWojcik">Proszę naszych gości o przedstawienie tych założeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejRyszardKrolikowski">Towarzyszą mi panowie Marek Błażewicz i Tomasz Jaros. Chcielibyśmy przedstawić państwu założenia systemu, który rozwiązuje – naszym zdaniem – niektóre problemy, które państwo dzisiaj poruszaliście. Polscy informatycy opracowali ten system na podstawie konsultacji z informatykami angielskimi, hiszpańskimi, holenderskimi i niemieckimi. Niektóre elementy już funkcjonują na kilku stadionach europejskich, w tym na stadionie Manchester City, Millenium Stadium w Cardiff oraz na Arena auf Schalke w Gelsenkirchen. My dostosowaliśmy ten system do warunków polskich.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejRyszardKrolikowski">W Polsce około 300 tys. funkcjonariuszy zabezpiecza około 6 tys. meczów piłkarskich rocznie. Państwo zgłaszają wątpliwości, co do tych liczb. W niektórych materiałach jest zapisana liczba 100 tys., a w innych 300 tys. Nie chcę odnosić się do źródeł. Nasuwa się wniosek, że wzrasta liczba funkcjonariuszy przypadających na liczbę meczów i kibiców. Taka jest tendencja, ale generalnie rzecz biorąc, ów wzrost liczby funkcjonariuszy nie daje pożądanych efektów.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejRyszardKrolikowski">Nasi koledzy z innych krajów podsuwają następujące rozwiązanie. Otóż w Anglii i w Holandii także występują różnego rodzaju akty wandalizmu czy zachowania rasistowskie. Rzecz w tym, że w tych krajach następuje szybka reakcja dzięki szybkiej identyfikacji. W Polsce nie istnieje możliwość sprawnej identyfikacji kibiców, którzy zagrażają bezpieczeństwu podczas imprezy sportowej.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejRyszardKrolikowski">Drugi element, który odróżnia nas od tych krajów, to fakt, że nie mamy ogólnopolskiej bazy danych o kibicach.</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejRyszardKrolikowski">Oczywiście będziemy się koncentrowali na piłce nożnej, bowiem to głównie przy okazji meczów piłkarskich występują akty przemocy na stadionie i poza nim. System, który proponujemy obejmuje identyfikację osób tak na stadionie, jak i poza stadionem. Chcielibyśmy, żeby zakazy stadionowe można było realnie egzekwować, a zatem, żeby kibice nie byli anonimowi.</u>
<u xml:id="u-61.5" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejRyszardKrolikowski">Teraz zaprezentowalibyśmy narzędzia funkcjonujące w ramach systemu, a potem przedstawimy podsumowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejMarekBlazewicz">Przedstawię państwu pokrótce funkcjonowanie takiego systemu. Nie jest to czysta teoria, ponieważ ten system od kilku tygodni funkcjonuje na stadionie Wisły Kraków.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejMarekBlazewicz">Pierwszym modułem zainstalowanym na stadionie jest baza danych o kibicach wraz z oprogramowaniem dotyczącym sprzedaży biletów. Kibice posiadają karty identyfikacyjne, które nie tylko ułatwiają identyfikację podczas wchodzenia na stadion, ale ułatwiają również proces sprzedaży. Możliwe jest kupowanie biletów przez internet, w centrum telefonicznym itd.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejMarekBlazewicz">Karty są rozpoznawane automatycznie na kołowrotach umieszczonych w bramach stadionu, dzięki użyciu specjalnych czytników, które są zintegrowane z kamerami. Czytniki sterują bramkami i kołowrotami na stadionie.</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejMarekBlazewicz">Tutaj widzicie państwo przykładową kartę kibica wyemitowaną przez klub Wisła Kraków. Na karcie są wydrukowane dane kibica oraz jego numer w bazie danych o kibicach. Zdjęcie jest elementem fakultatywnym, ponieważ akurat ten klub nie narzucił obowiązku ich umieszczania na karcie.</u>
<u xml:id="u-62.4" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejMarekBlazewicz">Po przytknięciu karty do czytnika, który jest umieszczony na kołowrotach, dochodzi do automatycznego zwolnienia kołowrotu w przypadku, gdy posiadacz tej karty ma prawo wejść na stadion, czyli kupił bilet i nie ma orzeczonego zakazu stadionowego. Umożliwia to przejście przez bramkę, a przy okazji system liczy osoby, które w danym momencie są już wewnątrz obiektu. Liczone są także osoby, które wychodzą z obiektu na chwilę lub na stałe.</u>
<u xml:id="u-62.5" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejMarekBlazewicz">W przypadku, gdy dany kibic jest objęty zakazem stadionowym lub nie posiada ważnego biletu, kołowrót nie zwalnia się i wejście na obiekt jest niemożliwe.</u>
<u xml:id="u-62.6" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejMarekBlazewicz">Służby porządkowe korzystają z tego narzędzia w kilku aspektach. W lewej górnej części tego ekranu widać wykaz wszystkich sektorów stadionowych wraz z aktualnym stanem ich zapełnienia. Jesteśmy w stanie dokładnie określić, ile osób jest już na obiekcie i ile pozostaje jeszcze przed kołowrotami. Ma to szczególne znaczenie w przypadku, gdy jest zła pogoda, zapełnienie stadionu wynosi około 50 proc., a do pierwszego gwizdka zostało 15 minut. Służby ochrony mogą się spodziewać, że zrobi się duży tłok przy wejściu na stadion, a zatem trzeba zabezpieczyć siły wystarczające do tego, żeby sobie z taką sytuacją poradzić.</u>
<u xml:id="u-62.7" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejMarekBlazewicz">W dolnej części ekranu widać historię wszystkich wejść na stadion, czyli w którym momencie – co do minuty i sekundy – i przez którą bramkę wszedł kibic posiadający określony numer biletu i karty. Rejestrujemy także i przechowujemy zapis wideo dotyczący momentu przejścia przez bramkę. Jest to znakomite uzupełnienie monitoringu trybun.</u>
<u xml:id="u-62.8" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejMarekBlazewicz">W bazie danych znajdują się także filmy wideo. Możliwe jest wydrukowanie zdjęcia danej osoby w momencie, gdy wchodziła ona na trybuny. Widać, jak dany kibic był ubrany, Zdjęcie można w każdej chwili powiększyć i zapisać w oddzielnym katalogu w celu późniejszego wykorzystania, na przykład w charakterze dowodu. Może to być pomocne także przy próbie znalezienia danej osoby w trakcie meczu na trybunie.</u>
<u xml:id="u-62.9" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejMarekBlazewicz">Na kolejnym ekranie widać wykaz kibiców. Dane są przechowywane. Te osoby są ściśle utożsamione z numerami kart, a na tej podstawie jesteśmy w stanie je zidentyfikować.</u>
<u xml:id="u-62.10" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejMarekBlazewicz">Zaletą tego systemu jest fakt, iż w założeniu nie obciążałby kosztami klubów I i II ligi. Instalacja i funkcjonowanie systemu byłoby finansowane dzięki sieci punktów sprzedaży biletów. Dystrybucja oraz niewielkie opodatkowanie każdego biletu powoduje samofinansowanie się systemu i jego dalsze funkcjonowanie w okresie około 5 lat.</u>
<u xml:id="u-62.11" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejMarekBlazewicz">Według naszej propozycji koszt instalacji systemu na 16 stadionach wynosi około 3000 tys. zł. W wyniku działań dystrybucyjnych jesteśmy w stanie – to się już dzieje w niektórych klubach – sfinansować część całego systemu.</u>
<u xml:id="u-62.12" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejMarekBlazewicz">Podstawową zasadą systemu jest współpraca z Policją, która posiada bazę danych dotyczącą wszystkich kibiców, w tym tych, którzy już złamali prawo. Daje to instrument nie tylko do karania, ale także do nagradzania. Słyszeliśmy dzisiaj propozycje dotyczące różnego rodzaju wychowawczych działań – raczej ich brakuje – które miałyby wpływ na sposób zachowania się kibiców. W Anglii robi się to tak, że w ramach nagrody wycieczki szkolne wchodzą za darmo na mecz Manchester United. Na liście oczekujących na bilet zapisanych jest ok. 200 tys. osób, zatem trudno takiej nagrody nie doceniać. Baza danych jest najistotniejszym elementem. Może być wykorzystywana do działań wychowawczo-edukacyjnych, a także do karania.</u>
<u xml:id="u-62.13" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejMarekBlazewicz">Gdyby system funkcjonował i mógł przyczynić się do sfinansowania instalacji systemu na stadionach II ligi w roku 2007, to można byłoby stworzyć bazę danych dotyczącą negatywnych kryminogennych zdarzeń, do których doszło na stadionach I i II ligi. Moglibyśmy stosować ten system – poprzez jego mobilne przenoszenie – także w przypadku innych dyscyplin sportu takich jak koszykówka czy skoki narciarskie. W przypadku zawodów pucharu świata w Zakopanem w ostatnich dwóch latach przeniesiony system mobilny na razie tylko zliczał i kontrolował bilety, natomiast nie była tworzona baza danych, ponieważ kryminogenna aktywność kibiców jest mniejsza niż w przypadku piłki nożnej. Możliwe jest doprowadzenie do sytuacji, iż kibic, który ma zakaz wstępu na mecz piłki nożnej, nie wejdzie także na zawody pucharu świata w Zakopanem, mecz koszykówki czy jakąkolwiek inną imprezę sportową.</u>
<u xml:id="u-62.14" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejMarekBlazewicz">Teraz omówię korzyści płynące z zastosowania tego systemu.</u>
<u xml:id="u-62.15" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejMarekBlazewicz">Po pierwsze, jest to budowa imiennej bazy danych o kibicach, czyli bardzo dobre narzędzie dla klubów w zakresie prowadzenia działalności marketingowej. Jest ono perfekcyjnie wykorzystywane m.in. na stadionie Ajaxu Amsterdam. Pozwala na wiele pozytywnych działań o charakterze komercyjnym, które są podstawą do budowy i dalszego rozwoju systemu.</u>
<u xml:id="u-62.16" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejMarekBlazewicz">Kolejny element to wyeliminowanie fałszerstw biletów. Przy tylko częściowym zastosowaniu systemu na stadionie Legii Warszawa w 2002 r. wpływy z biletów wzrosły o około 12 proc. Dla ówczesnego kierownictwa klubu było to sporym zaskoczeniem.</u>
<u xml:id="u-62.17" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejMarekBlazewicz">Trzeci element to uszczelnianie procesu kontroli. Jest to psychologiczne oddziaływanie na kibica. Może podam przykład ze stadionu Ajaxu Amsterdam. Otóż spiker wywołał po nazwisku osobę, która tylko przeklinała. Spiker podał przy tym sektor, numer miejsca, imię i nazwisko. Efekt był piorunujący – zaskoczenie i natychmiastowe uciszenie się. Zdjęcie anonimowości z kibica powoduje natychmiastową zmianę jego zachowania.</u>
<u xml:id="u-62.18" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejMarekBlazewicz">Po czwarte, jest to wprowadzenie nowych form sprzedaży biletów. O tym już mówiłem.</u>
<u xml:id="u-62.19" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejMarekBlazewicz">Przedstawiamy ten system jako propozycję dla Ministerstwa Sportu, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Policji. Jest on opracowany na podstawie doświadczeń z innych państw. Stwarza szerokie możliwości, a w warunkach polskich także duże oszczędności. Doczytałem się w materiałach na dzisiejsze posiedzenie, że na zabezpieczenie imprez sportowych przez Policję budżet państwa wydaje ponad 30.000 tys. zł rocznie. W zeszłym roku rany odniosło 147 policjantów.</u>
<u xml:id="u-62.20" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejMarekBlazewicz">Ogromna rzesza od 100 do 300 tys. policjantów – źródła różnie podają – była zaangażowana w zabezpieczanie łącznie około 6 tys. meczów. Jednak dane, które państwo podajecie, są w dalszym ciągu zastraszające. Walczymy z chuliganami, tymczasem pojawiają się przypadki rasizmu i antysemityzmu. Nad tym także możemy zapanować przy pomocy tego systemu. Nasza propozycja polega na tym, żeby ten system stał się elementem naszej oferty związanej ze staraniami o organizację piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 r.</u>
<u xml:id="u-62.21" who="#PrzedstawicielPolskiegoKlubuInfrastrukturySportowejMarekBlazewicz">Tyle z naszej strony. Oczekujemy na pytania i opinie.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PoselJanuszWojcik">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Panie przewodniczący, wydaje mi się, że zabrnęliśmy w ślepy zaułek, bo oto na posiedzeniu komisji sejmowej pojawiła się firma, która przy naszym udziale oferuje produkt, tak jakbyśmy uczestniczyli w jakichś targach albo w posiedzeniu komisji przetargowej lub jeszcze gdzie indziej. Pan przewodniczący musi nam wyjaśnić, jak to się stało, że ci panowie trafili z tą ofertą do nas na posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Oczywiście ta prezentacja jest ciekawa i zawiera wiele interesujących elementów. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że ta informacja jest przedstawiana w kontekście przygotowań do organizacji EURO 2012. Jeżeli w ogóle mamy się zajmować tą prezentacją, a zarazem nie tworzyć chaosu i znowu nie być atakowanymi przez pana posła Marka Matuszewskiego za to, że coś krytykujemy, to powinno się to odbywać w obecności przedstawicieli komitetu organizacyjnego oraz przy udziale i z inspiracji resortu. Wtedy będzie wiadomo, czy to jest oferta dotycząca owych 10.000 tys. zł, które są przeznaczone na część kosztów przygotowania oferty.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Chciałbym jednak zwrócić uwagę na o wiele poważniejsze problemy. Otóż panowie zbyt śmiało oferujecie tutaj rozwiązania, które są – moim zdaniem – sprzeczne z kilkoma obowiązującymi ustawami. Chodzi mi o ustawę ochronie o danych osobowych ustawę o dostępie do informacji niejawnych. Panowie oferujecie, jak gdyby wprost dostęp do pewnych informacji, które są zasobami policyjnymi przeznaczonymi wyłącznie dla organów ścigania oraz organów resortu sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Może to wszystko jest interesujące, jednak wydaje mi się, że Sejm i komisja sejmowa nie jest miejscem, żeby to w ten sposób prezentować. Oczywiście klub organizujący zawody na swoim obiekcie może zawrzeć z kibicami umowę, że jeżeli chcą wejść na stadion, to narzucane są pewne rygory, a jeżeli nie chce wejść, to nie musi ich spełniać. Nie ma obowiązku chodzenia na mecze. Klub może umówić się z kibicami i oni się godzą na zakup czegoś takiego jak karta kibica. To jest oczywiste.</u>
<u xml:id="u-64.4" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Pamiętajmy, że obecnie w Polsce firmy informatyczne oferują wiele produktów, które są adresowane głównie do samorządów. One starają się za pomocą takiej karty umożliwić wstęp nie tylko na stadion sportowy, którego są właścicielem, ale także do biblioteki, na salę koncertową, a także korzystanie z innych urządzeń sfery komunalnej. Takie rozwiązania są na tyle powszechne, że nie dotyczą one wyłącznie sportu i obiektów sportowych. Takie tendencje panują w rozwiniętych krajach europejskich. Po prostu współczesna technika daje takie możliwości.</u>
<u xml:id="u-64.5" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Chciałbym jasnej odpowiedzi na pytania: jaką panowie firmę reprezentujecie, w jakim charakterze panowie tutaj występujecie, do kogo ta oferta jest kierowana, czy ona ma coś wspólnego z przygotowaniami do EURO 2012, czy resort sportu rzeczywiście rozpatruje tę ofertę, dlaczego my ją rozpatrujemy, czy Policja rzeczywiście jest włączona w to wszystko etc?</u>
<u xml:id="u-64.6" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Wydaje mi się, że niechcący staliśmy się członkami jakiegoś dziwnego lobby, a przecież ten rząd próbuje się takim sytuacjom zdecydowanie sprzeciwiać.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PoselJanuszWojcik">To pytanie było skierowane do mnie. Odpowiadam, że przedstawiciel firmy, który zaraz się przedstawi, był wcześniej w sekretariacie Komisji. Złożył propozycję, co wynikało z faktu, że członkowie prezydium Polskiego Związku Piłki Nożnej już wcześniej pozostawali z kontakcie z panem reprezentującym firmę. W związku tym, że mieliśmy już zaplanowane rozpatrzenie tematu bezpieczeństwa imprez sportowych, prezydium Komisji rozpatrzyło wniosek o dodanie do porządku dziennego punktu polegającego na prezentacji tego systemu. W założeniu miała to być prezentacja, a nie jakiekolwiek lobbowanie i w moim odczuciu panowie tylko zaprezentowali ten system. Zupełnie innym tematem jest to, jak do tej propozycji odniesie się Ministerstwo Sportu, polskie związki sportowe oraz kluby sportowe. Jest to zupełnie odrębny temat, który w żaden sposób nie dotyczy Komisji.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#PoselJanuszWojcik">Jako prezydium Komisji zgodziliśmy się na to, żeby ten system został przedstawiony Komisji w długiej perspektywie czasowej, czyli do 2012 r. Zgadzam się z opinią pana posła, że dzisiaj technika już bardzo daleko poszła do przodu i karta kibica może służyć także jako karta płatnicza lub karta wstępu do biblioteki etc. Dotyczy to jednak tego jednego obiektu. Jak państwu wiadomo, w obrębie takich supernowoczesnych obiektów znajdują się supermarkety, kina, restauracje, sklepy itp. Na razie jest to science fiction, bowiem w naszym kraju w ogóle nie ma nowoczesnych obiektów tego typu. Dlatego trudno jest cokolwiek zmienić, jeżeli chodzi o aspekt bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#PoselJanuszWojcik">Tyle gwoli wyjaśnienia w związku z pytaniem skierowanym do mnie. Teraz może poproszę o kilka słów wyjaśnienia naszych gości.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PrzedstawicielPKISRyszardKrolikowski">Nie reprezentujemy żadnej firmy. Natomiast przedstawiamy system związany z oprogramowaniem, który może wykonać każda polska firma informatyczna. Może także zbudować ten system większość firm zajmujących się identyfikacją kibiców. Prezentując system funkcjonujący na stadionie Wisły Kraków, jesteśmy tylko pomysłodawcami. Generalnie rzecz biorąc, podpowiedzieliśmy jak powinien wyglądać system, żeby nie powielał on błędów popełnionych w innych krajach.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#PrzedstawicielPKISRyszardKrolikowski">Chciałbym dodać jeszcze jedną rzecz. Jeżeli ten system ma spełniać swoje zadanie, to musi on obejmować każdego kibica I i II ligi. Nie może być wyjątku. Każdy kibic posiada kartę, która generalnie rzecz biorąc, tworzy dla niego pewien system identyfikacyjny, ale także jest pomocna dla innych.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#PrzedstawicielPKISRyszardKrolikowski">Chcielibyśmy resortowi sportu oraz resortowi spraw wewnętrznych zaproponować rozwiązanie, które zostało już sprawdzone w praktyce. Nasze doświadczenia wynikają z tego, że zajmowaliśmy się tymi zagadnieniami jako hobbyści. Proszę nas dobrze zrozumieć – nie kierujemy się względami komercyjnymi. Nawet nie pomyślałem o lobbowaniu. Chodziło nam tylko o przedstawienie skutecznych form działania zastosowanych już wcześniej w innych krajach.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#PrzedstawicielPKISRyszardKrolikowski">Odniosę się jeszcze do uwagi pana przewodniczącego Romana Koseckiego, który zapytał: czy nie można by zidentyfikować każdego biletu. Tak oczywiście, nasza propozycja idzie właśnie w tym kierunku. To rozwiązanie naprawdę nie jest drogie, a daje ogromne możliwości. Jeżeli chcemy, żeby do 2012 roku ów system okrzepł, to należy brać pod uwagę, że w Anglii i w Holandii proces adaptacji systemu trwał około 3 lat. Jeżeli rozpoczniemy ten proces zbyt późno, to baza danych będzie niepełna.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PoselJanuszWojcik">Nie wiem, jak członkowie Komisji postrzegają tę sytuację. Moim zdaniem, panowie po prostu przeprowadzili prezentację dotyczącą pewnych rozwiązań. Nie ma natomiast mowy o tym, że jakaś firma próbuje wejść na rynek i na zasadzie komercyjnej proponuje swoje usługi.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#PoselJanuszWojcik">Mam pewną uwagę dotyczącą kwestii identyfikacji osób wchodzących na mecze piłki nożnej. Otóż zbliżają się mistrzostwa świata. Praktycznie poza olimpiadą jest to największa impreza sportowa na świecie. Organizatorzy, czyli Niemiecki Związek Piłki Nożnej oraz FIFA, chcą wiedzieć wszystko o każdym polskim kibicu, który wybiera się do Niemiec na mistrzostwa. Jak to się ma do kwestii ochrony danych osobowych, skoro każda osoba, która chce się dostać na stadion w Niemczech, musi się zalogować, podając wszystkie możliwe dane osobowe? Wymóg ten ma na celu zabezpieczenie się przed jakimikolwiek incydentami, których spodziewają się organizatorzy mistrzostw.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W nawiązaniu do wystąpienia pana posła Czesława Fiedorowicza pragnę stwierdzić, że wiadomo mi, iż do sekretariatu Komisji zgłaszają się różne instytucje. Na przykład dzisiaj był rozpatrywany wniosek jakiejś korporacji zajmującej się obiektami sportowymi. Oczywiście różne instytucje, firmy i stowarzyszenia zgłaszają się po to, żeby nagłośnić problem, którym żyją. Warto byłoby, żeby pan przewodniczący zlecił Biuru Studiów i Ekspertyz dokonanie ekspertyzy w kwestii, co w kontekście nowych przepisów dotyczących lobbingu może się dziać na posiedzeniu Komisji.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Nie mam uwag w stosunku do panów, bo panowie zostaliście zaproszeni. Chodzi mi o pewne mechanizmy zabezpieczające, które ustrzegłyby nas przed zarzutami, że nie przestrzegamy przepisów prawnych dotyczących kwestii lobbingowych, które bodaj od marca weszły w życie.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Wystąpienia panów zawierały bardzo merytoryczne szczegóły. Jestem daleki od odnoszenia się do nich, bo po prostu się na tym nie znam. Z tej prezentacji jednak wynika dla mnie jeden wniosek jako dla ustawodawcy. Skoro chcielibyśmy wprowadzić obowiązek posiadania identyfikatorów, to musimy mieć do tego podstawę prawną. Jest to jeden z elementów, które rozpatrywaliśmy w ramach prac nad nowelizacją ustawy w 2004 r. w pewnym momencie pojawiła się poprawka dotycząca wprowadzenia obowiązkowych identyfikatorów, ale została odrzucona, ponieważ była źle przygotowana w czasie procesu legislacyjnego.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jeżeli rząd uznaje taką potrzebę, to do Sejmu powinien wpłynąć projekt określonego rozwiązania prawnego. Zapewne jako Komisja powinniśmy tworzyć w tym obszarze warunki do wdrażania niezbędnych rozwiązań, a także znaleźć mechanizmy finansowania. Panowie w zasadzie zaprezentowali mechanizmy w tym zakresie. Są one interesujące, ponieważ nie obciążają finansowo klubu sportowego.</u>
<u xml:id="u-68.4" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Myślę, że podstawowy dylemat stoi przed rządem, bo oczywiście my możemy powiedzieć, że skoro to ma sens, to należy wprowadzić takie rozwiązania. Natomiast trzeba znać konsekwencje i mieć jasność co do tego, kto je będzie ponosił.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#PoselJanuszWojcik">Wystąpimy do Biura Studiów i Ekspertyz o taką opinię. Chciałbym jeszcze wyjaśnić panu posłowi, że Polski Klub Infrastruktury Sportowej – pan minister Piotr Łysakowski na pewno doskonale wie, o kogo chodzi – to nie jest jakiś przypadkowy podmiot. Nie jest to żadna firma, tylko po prostu klub zrzeszający bardzo dużą liczbę firm polskich, które są wykonawcami obiektów z zakresu infrastruktury sportowej. To po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#PoselJanuszWojcik">Po drugie, będę chciał, żeby do każdego członka Komisji dotarło czasopismo zatytułowane „Sport plus”. Są tutaj wymieniane najrozmaitsze inicjatywy Klubu Infrastruktury Sportowej. Wśród jego członków honorowych są: prof. Henryk Sozański – rektor Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie, prezes zarządu Międzynarodowych Targów Poznańskich, pan Zbigniew Tomkowski, Irena Szewińska, Zygmunt Smalcerz, prof. Tomasz Łodygowski, Kajetan Broniewski, prezes PKOl Piotr Nurowski i wiele innych wybitnych postaci.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#PoselJanuszWojcik">Na łamach ostatniego numeru „Sportu plus” wypowiadają się ministrowie oraz inne ważne osoby. Są to słowa poparcia dla inicjatyw Klubu Infrastruktury Sportowej. Podczas dzisiejszego posiedzenia prezydium Komisji uzgodniliśmy, że przedstawiciele Klubu zostaną wysłuchani na jednym z kolejnych posiedzeń prezydium. Zbadamy, jakimi informacjami jego członkowie chcą się podzielić z Komisją.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#PoselJanuszWojcik">To gwoli wyjaśnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#PoselRomanKosecki">Z pewnością Komisja powinna się jeszcze przyjrzeć ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych. Z pewnością konieczne jest wniesienie kilku poprawek do tej ustawy. Są już przygotowane konkretne propozycje. Mogę odczytać jedną z nich. W art. 7 ust. proponujemy dodać ust. 1a o treści: „Wojewoda w uzgodnieniu z komendantem wojewódzkim Policji oraz po zasięgnięciu opinii właściwego polskiego związku sportowego sporządza wykaz organizatorów masowych imprez sportowych o podwyższonym ryzyku, którzy mają obowiązek sprzedaży biletów imiennych oraz ewidencjonują dane osobowe uczestników imprezy. Przepisy art. 13 ustawy stosuje się odpowiednio”.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#PoselRomanKosecki">W tym samym artykule proponujemy dodać ust. 1b o treści: „Dane, o których mowa w ust. 1a, obejmują co najmniej imię i nazwisko oraz nazwę i numer dowodu tożsamości uczestnika imprezy i są przechowywane przez organizatora przez okres 12 miesięcy”.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#PoselRomanKosecki">Sądzę, że są to potrzebne rozwiązania. Przepisy te przewidują możliwość wprowadzenia obowiązku sprzedaży biletów imiennych i ewidencjonowania danych o uczestnikach masowych imprez sportowych o podwyższonym ryzyku. Dotychczasowy przepis o możliwości żądania z inicjatywy organizatora dokumentu tożsamości przy samej sprzedaży biletu okazał się nieefektywny, ponieważ na bilet zakupiony przez osobę uprawnioną może wejść także osoba, wobec której orzeczono zakaz wstępu na imprezę masową.</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#PoselRomanKosecki">Podmiotem uprawnionym do wprowadzenia takiego obowiązku jest wojewoda, który ma już zapisane w ustawie kompetencje do przeprowadzenia imprez przez określonego organizatora albo zezwolenia mu na przeprowadzenie imprezy bez udziału publiczności. Jest to art. 13 ust. 1.</u>
<u xml:id="u-70.4" who="#PoselRomanKosecki">Jest już kilka konkretnych propozycji. Będziemy je chcieli przedłożyć na jednym z najbliższych posiedzeń. Mam nadzieję, że solidnie je przedyskutujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#AndrzejOstas">Podstawą przedstawionej prezentacji jest baza danych. Zaznaczam, że znowu nakłada się na Policję prowadzenie kolejnej bazy danych. Jest to kolejne zadanie dla Policji. W projekcie przytoczonym przez pana posła to organizator jest zobowiązany do prowadzenia bazy danych. Wydaje mi się, że tak powinno być. Oczywiście obowiązkiem Policji jest rozpoznanie środowisk przestępczych, w tym chuliganów stadionowych, ale byłbym przeciwny nakładaniu na Policję nowego obowiązku.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#PoselMieczyslawGolba">Być może przedstawiony system jest godny uwagi i kiedyś zafunkcjonuje w klubach I i II ligi. Trzeba jednak zaznaczyć, że ów system był już kiedyś testowany na niektórych polskich stadionach, ale się nie sprawdził. Myślę, że w celu zapewnienia bezpieczeństwa imprez sportowych niezbędne są zdecydowane działania podejmowane przez Policję. Jej działania są niezbędne w przypadku imprez o podwyższonym ryzyku oraz imprez, co do których nikt nie przypuszcza, że mogą tam wystąpić jakiekolwiek zaburzenia porządku.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#PoselMieczyslawGolba">Bywało tak, że 30-40 osobowa grupa chuliganów podjeżdżała autokarem pod obiekt i atakowała zgromadzonych tam kibiców. Była awantura i ranni. Wszystko rozegrało się na zewnątrz stadionu, a więc żadne systemy zabezpieczeń nie mogły być skuteczne. Oczywiście Policja musi konwojować takie grupy i ponosić koszty takich działań.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#PoselMieczyslawGolba">Możemy dyskutować bardzo długo o różnych nowinkach technicznych, ale przede wszystkim musimy zmienić prawo karne dla chuliganów stadionowych. Być może owe sądy 24-godzinne przyczynią się do poprawy bezpieczeństwa podczas widowisk sportowych. Jednak bez zdecydowanych działań Policji nie poradzimy sobie z tym problemem.</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#PoselMieczyslawGolba">Na dzień dzisiejszy proponowany system nie byłby skuteczny, bowiem nie jesteśmy przygotowani do jego zastosowania. Może udałoby się wprowadzić go w I i II lidze, ale zajęłoby to dużo czasu. Jednak obecnie jedyne skuteczne instrumenty, to Policja i prawo karne. Bez zdecydowanych działań w tym zakresie możemy zapomnieć o skutecznym zapewnieniu bezpieczeństwa imprez sportowych.</u>
<u xml:id="u-72.4" who="#PoselMieczyslawGolba">Nie może być tak, że 13, 14 czy 15-letnie dzieci rozrabiają na obiektach sportowych. Rodzice muszą odpowiadać za to, co one robią. Obecnie kluby muszą spełniać pewne wymogi, żeby otrzymać licencję. Trzeba zapewnić bezpieczeństwo sędziemu, wyznaczyć strefy dla autokarów gości i bezpieczne przejście itd.</u>
<u xml:id="u-72.5" who="#PoselMieczyslawGolba">Organizatorzy nie poradzą sobie jednak ze zorganizowaną grupą chuliganów, którzy przyjadą uzbrojeni w niebezpieczne narzędzia. Porządkowi nie mają szans opanować sytuacji, a Policja dość często się spóźnia. W przypadku niektórych klubów wszystko w tym zakresie funkcjonuje bardzo dobrze, ale w innych występują problemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PrzedstawicielPKISRyszardKrolikowski">Chciałbym odnieść się do informacji dotyczących Policji. Generalnie rzecz biorąc, nie można tutaj mówić o obciążaniu Policji nowymi obowiązkami, ponieważ w ramach systemu przewiduje się wyposażenie Policji w centrum hostingowe, które jest przygotowywane przez organizatora.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#PrzedstawicielPKISRyszardKrolikowski">Usłyszeliśmy także uwagę, że ten system w warunkach polskich był awaryjny. Nie zgadzam się z tą opinią, ponieważ we wszystkich miejscach, gdzie został on zainstalowany, zresztą przy bardzo skromnych środkach z kasy klubów, ten system sprawdza się. Zmniejsza się tam liczba zakłóceń porządku, a także zwiększa się możliwość kontroli biletów i wejść na stadion. Gdyby ten system był stosowany we wszystkich modułach i we wszystkich klubach, to nie byłoby problemu, bo zachodziłaby pełna kompatybilność.</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#PrzedstawicielPKISRyszardKrolikowski">W tej chwili kluby, które posiadają częściowo ten system, mają różne bazy danych, niekompatybilne ze sobą. Chcemy zaproponować rozwiązanie, w ramach którego będzie funkcjonowała jedna baza danych. Będzie ona opracowywana dla Policji w centrum zabezpieczającym.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#PoselJanuszWojcik">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Nie stwierdzam. Zamykam trzeci punkt porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#PoselJanuszWojcik">Przechodzimy do realizacji czwartego punktu porządku obrad – sprawy bieżące.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Mam pytanie do pana ministra. Podczas debaty sejmowej pan minister mówił, że nasze rozważania nie wystarczają, bo nie jest obecny pan minister Tomasz Lipiec. Wystarczają, ale pod warunkiem, że to co pan powie na tym forum – jak mężczyzna mężczyznom – to się stanie. Pan, sekretarz stanu Rzeczypospolitej Polskiej, powiedział nam członkom Komisji sejmowej, że będą podpisane umowy. Minął już czas, który sam pan minister sobie wyznaczył. To nie my go panu wyznaczyliśmy, tylko pan dobrowolnie uczynił to na forum Komisji.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sytuacja jest taka, że ludzie dzwonią z całej Polski i to nie tylko do mnie jako do posła opozycji, ale także do pozostałych członków Komisji. W związku z tym mam uprzejmą prośbę – bez krytyki – po raz kolejny: zróbmy coś, żeby nie było niedowładu, bo dzisiaj są kreowane opinie, że teraz jest trzech ministrów i jest niedowład, a przedtem był jeden minister i jakoś sobie radził.</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chodzi o to, żeby nie paraliżować działalności tych podmiotów, które tradycyjnie realizują zadania publiczne, na przykład w ramach 4 programów, o których wcześniej mówiłem. Na przykład Szkolny Związek Sportowy realizuje programy „Animator sportu szkolnego” i „Animator sportu osób niepełnosprawnych”. Podmioty, którym są zlecane poszczególne zadania, w tym okresie roku szukały już środków finansowych na udział własny, zabiegały o nie w samorządach i u sponsorów, a w tej chwili stoją w miejscu i nie wiedzą co mają dalej robić. Stąd moja prośba do pana ministra o zajęcie stanowiska w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#SekretarzstanuwMSportPiotrLysakowski">Odpowiadam panu posłowi jako sekretarz stanu Rzeczypospolitej Polskiej. Powiedziałem wtedy to, co powiedziałem, natomiast potem w wyniku kontroli przeprowadzonych przez nasz wewnętrzny audyt okazało się, że żadne z kontrolowanych stowarzyszeń sportowych nie ma prawa mieć wypłaconej ani złotówki. Tylko tyle mogę panu posłowi odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">No, ale tam jest kilkanaście stowarzyszeń, w tym LZS, SZS etc.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#SekretarzstanuwMSportPiotrLysakowski">Odpowiadam zgodnie ze swoim stanem wiedzy. Przyjmuję uwagę pana posła, natomiast nie wyznaczałem sobie terminów. Powiedziałem, że jak najszybciej. Proszę mi wierzyć, że ze swojej strony robię wszystko, żeby te środki zostały uwolnione. Gdyby nie było tych przypadków, o których mówię – dzieją się naprawdę nieciekawe rzeczy – to te pieniądze prawdopodobnie byłyby już wszędzie tam, gdzie miały dotrzeć. Jeżeli pieniądze nie dotarły do jakiegoś podmiotu, to znaczy, że są zasadnicze wątpliwości, co do zasadności wydawania przezeń pieniędzy w zeszłym roku.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#SekretarzstanuwMSportPiotrLysakowski">Jako osoba, która miała już przedtem do czynienia z pieniędzmi państwowymi – panowie posłowie Bogusław Wontor i Czesław Fiedorowicz najlepiej wiedzą, czym się zajmowałem – uważam, że jeżeli są jakiekolwiek wątpliwości, niezależnie od charakteru instytucji, która realizuje określone procedury, to nie powinna ona otrzymywać tych środków.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#PoselJanuszWojcik">Rozumiem zatem, że środki są gotowe do wypłacenia, ale w związku z tym, że trwają pewne pokontrolne działania wyjaśniające ich wypłacenie jest wstrzymane. Miejmy nadzieje, że te sprawy zostaną w miarę szybko wyjaśnione, a jeżeli nie, to nie pozostaje nic innego niż złożenie wniosku do prokuratury.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#PoselMarekMatuszewski">Na początku chciałbym się usprawiedliwić przed panem przewodniczącym, że trochę złamałem procedurę, ale nie miałem pewności, że ten punkt będzie mógł być rozpatrzony. Miałem natomiast pewność, że nie będzie pana posła Mirosława Drzewieckiego i rzeczywiście go nie ma, a więc trudno byłoby mi z nim polemizować. To tak tytułem wstępu. Cieszę się, że pan poseł Czesław Fiedorowicz jest obecny.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#PoselMarekMatuszewski">To co powiedziałem na temat wypowiedzi pana posła Mirosława Drzewieckiego jest zgodne z prawdą. Przytoczę państwu fragment artykułu z Trybuny pt. „Sport w Sejmie – Platforma kontratakuje”. Oto wypowiedź pana posła Mirosława Drzewieckiego, cytuję: „Na przygotowania olimpijskie do igrzysk w Turynie wydano 34.000 tys. zł i trudno się oprzeć wrażeniu, że pieniądze zostały zmarnowane. To bardzo źle przygotowana ekipa, a pamiętam jak na Komisji sejmowej minister Lipiec mówił, że bierze odpowiedzialność za wyniki w Turynie.”.</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#PoselMarekMatuszewski">Dalej jest już tekst dziennikarski – „Powiedział pan poseł Mirosław Drzewiecki odpowiedzialny za sport w gabinecie cieni PO”.</u>
<u xml:id="u-80.3" who="#PoselMarekMatuszewski">Taka jest naga prawda. Być może źle zacytowano w gazecie wypowiedź pana posła.</u>
<u xml:id="u-80.4" who="#PoselMarekMatuszewski">Chciałbym się jeszcze odnieść do wypowiedzi pana posła Mirosława Drzewieckiego, który w zasadzie zaatakował PiS jako partię nieomylną. Odpowiadam, że my także jesteśmy omylni. Ale być może ta wypowiedź posła PO na temat przygotowań olimpijskich była potrzebna, bo zmobilizował naszych sportowców. Gdyby zabrał głos wcześniej, to może więcej by tych medali było. Dobrze, że w piątek pan poseł ich zmobilizował, bo jeszcze tego samego dnia i nazajutrz pojawiły się medale.</u>
<u xml:id="u-80.5" who="#PoselMarekMatuszewski">Dzisiaj możemy już na ten temat nawet żartować. Ja nie jestem takim surowym cenzorem cudzych wypowiedzi, ale gdy pierwszy raz słyszałem tę wypowiedź byłem zakłopotany. Uważałem przedtem, że poseł PO i minister sportu w gabinecie cieni ciepło się wypowiada o naszym sporcie i do końca wierzy w naszych sportowców. Okazało się jednak, że osiągnęliśmy niezły wynik i jest z czego się cieszyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#PoselJanuszWojcik">Kto z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w ramach spraw bieżących?</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#PoselDariuszOlszewski">Chciałbym powiadomić członków Komisji o imprezie, która odbyła się 26 lutego w gminie Wiązowna. Był to półmaraton. Nie byłem organizatorem tej imprezy, tylko jej gościem. Gmina wystosowała wniosek do pana Marszałka Sejmu Marka Jurka oraz pana przewodniczącego Janusza Wójcika. W odpowiedzi na ten wniosek pan przewodniczący ufundował puchar, za który chciałbym serdecznie podziękować w imieniu organizatorów oraz własnym, chociaż był on bardzo ciężki i następnym razem proszę o lżejszy.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#PoselDariuszOlszewski">Wszyscy byli zaskoczeni i zadowoleni z tej odpowiedzi i z tak wspaniałego pucharu. Jeszcze raz serdecznie dziękuję. Od razu poinformuję, że puchar został wręczony Łukaszowi Izdebskiemu, jako najmłodszemu uczestnikowi półmaratonu. Łukasz urodził się w 1990 r. i jest mieszkańcem gminy Wiązowna. Uczęszcza do publicznego gimnazjum im. Polskiego Państwa Podziemnego.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#PoselDariuszOlszewski">Jeszcze raz dziękuję panu marszałkowi oraz panu przewodniczącemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#PoselJanuszWojcik">Dziękuję panu posłowi za to, że dźwigał ten puchar, ale słyszałem, że fakt zaangażowania się pana marszałka oraz naszej Komisji był wielkim przeżyciem dla mieszkańców gminy, uczestników biegu oraz dla tego młodego chłopca.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#PoselDariuszOlszewski">Jeżeli będzie potrzeba, to udźwignę jeszcze cięższy puchar. Nie ma problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#PoselBoguslawWontor">Ja będę robił wszystko, żeby rządu nie krytykować. Powiem więcej, z panem ministrem, tak jak pan minister przed chwileczką powiedział, zawsze nam się bardzo dobrze współpracowało na innych niwach naszej znajomości. Dlatego, między innymi, jestem troszeczkę zaskoczony wypowiedzią pana ministra. Myślę, że pan minister jest wprowadzany w błąd przez swoich podwładnych. Rozumiem, że ci, którzy do tej pory nie otrzymali środków finansowych, to są te stowarzyszenia, organizacje i związki, które mają jakieś kłopoty. Z tego by wynikało, że prawie wszyscy te kłopoty mają i prawie we wszystkich związkach i organizacjach dzieje się źle. Ja raczej takiej tezy bym nie wysuwał. Dla przykładu mogę podać, że z informacji, które posiadam, żadna wojewódzka federacja sportu środków nie otrzymała, podobnie jak Polska Federacja Sportu Młodzieżowego i inne związki. Nie mówię o polskich związkach sportowych, ale o organizacjach, o których wspominał już pan poseł Tadeusz Tomaszewski, jak LZS, TKKF, Szkolny Związek Sportowy itd. Myślę, że po prostu pan minister jest wprowadzany w błąd.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#PoselBoguslawWontor">Drugie pytanie. Około 2 tygodnie temu przedstawiono nam strukturę organizacyjną Ministerstwa Sportu. Następnie zadzwoniłem w pewnej sprawie do ministerstwa i okazało się, że jego struktura jest inna. Czy pan minister mógłby nam przybliżyć obecną strukturę resortu i powiedzieć, czy są już mianowani dyrektorzy departamentów. Gdy zadzwoniłem do ministerstwa, to mnie poinformowano, że na dzień dzisiejszy nikt nie pełni obowiązków dyrektorów departamentów dlatego, że pan minister po raz drugi odwołał dyrektora generalnego, pana Janusza Olejniczaka, no i nie ma osoby, która mogłaby dopełnić pewnych formalności.</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#PoselBoguslawWontor">Czy to są plotki i pomówienia urzędników ministerstwa, czy to jest fakt?</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Panie ministrze, może powtórzę moje pytanie. Wydawało mi się, że jest ono proste, ale pan zrobił unik. Kiedy ministerstwo podpisze umowy na zadanie całoroczne przydzielane w wyniku postępowania konkursowego, które zostało ogłoszone przez resort na stronach internetowych? Przypominam, że termin składania wniosków wyznaczono do 20 grudnia. Mamy dzisiaj 8 marca.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Pan minister powiedział, że nie można podpisać umów, bo występują uchybienia lub nieprawidłowości. Mówił o tym już pan poseł Bogusław Wontor. Czy chce pan powiedzieć, że wśród 3 tys. wnioskodawców na środki z Funduszu Zajęć Rekreacyjno-Sportowych dla Uczniów – w tej liczbie są samorządy – nie ma podmiotów, które postępowały prawidłowo? Chcę pana poprosić o wyjaśnienie. Chodzi o to, żebym mógł coś odpowiedzieć prezesowi SZS z Wielkopolski, który dzwonił do mnie w poniedziałek, a także prezesowi LZS, który tutaj był dzisiaj. Imprezy się odbywają, a ci działacze nie wiedzą, co mają robić, bo pieniądze nie wpływają?</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jeżeli pan minister uważa, że wszystkie stowarzyszenia kultury fizycznej trzeba na nowo skontrolować, to niech resort podpisze umowę na kwartał i kontroluje je dalej. Potem można odebrać finansowanie w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, ale na razie trzeba zrobić jakiś ruch.</u>
<u xml:id="u-86.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Nie wiem, co jest powodem obecnej sytuacji. Niech pan minister odpowie, kiedy zostaną podpisane umowy z podmiotami, w przypadku których nie stwierdzono żadnych uchybień?</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#SekretarzstanuwMSportPiotrLysakowski">Odpowiem najpierw panu posłowi Bogusławowi Wontorowi. Sytuacja z dotychczasowym dyrektorem generalnym jest taka, że jest on nadal pracownikiem ministerstwa i jest w dyspozycji ministra. W tej chwili czekamy na decyzję szefa Służby Cywilnej w sprawie powołania nowego dyrektora generalnego. Są dwie kandydatury i mam nadzieję, że ta sprawa będzie rozwiązana w ciągu najbliższych dni, albo już została dzisiaj rozwiązana. Mnie dzisiaj od rana nie było w ministerstwie, ponieważ byłem w Senacie, jestem tutaj, a poza tym byłem w paru innych miejscach. Wszystkie procedury zaczną bieg w momencie, gdy będzie zgoda na powołanie nowego dyrektora generalnego.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#SekretarzstanuwMSportPiotrLysakowski">Jeżeli chodzi o pytanie pana posła Tadeusza Tomaszewskiego, to gdyby pan poseł postawił to pytanie nieco inaczej – staram się mimo później pory zrozumieć to, co pan mówi, ale może mi nie wychodzi, za co najmocniej przepraszam, ale to też jest nauka na przyszłość – to bym pewno na nie odpowiedział.</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#SekretarzstanuwMSportPiotrLysakowski">W poniedziałek albo jutro udzielę panu konkretnych odpwiedzi na konkretne pytania. W tej chwili nie jestem w stanie sformułować odpowiedzi. Jestem najnormalniej w świecie do udzielenia odpowiedzi na to pytanie nieprzygotowany. Temat ten nie pozostaje w sferze mojej działalności, ale jutro otrzyma pan odpowiedź.</u>
<u xml:id="u-87.3" who="#SekretarzstanuwMSportPiotrLysakowski">Jeżeli sformułuje pan pytania dotyczące konkretnych podmiotów, to odpowiemy, że dany wniosek będzie przyjęty, a inny wniosek nie będzie przyjęty. To jest najprostsze wyjście.</u>
<u xml:id="u-87.4" who="#SekretarzstanuwMSportPiotrLysakowski">Nie jest tak, że wszystkie 3 tys. instytucji, czy związków, o których pan powiedział, jest niedofinansowane. Część jest niedofinansowana i ci ludzie, którzy nie otrzymują pieniędzy do pana przychodzą. Gdyby zadzwonili bezpośrednio do mnie albo gdyby zadzwonili bezpośrednio do ministerstwa, to otrzymaliby bardzo precyzyjną odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">To był konkurs i decyzja ma być ogłoszona na stronie internetowej! Panowie!!!</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#SekretarzstanuwMSportPiotrLysakowski">Dobrze. Ja tego nie kwestionuję. Natomiast procedury są takie, jakie są.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#SekretarzstanuwMSportPiotrLysakowski">Decyzja znajdzie się na stronie internetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#PoselJanuszWojcik">Umówimy się w ten sposób, że dajemy panu ministrowi, no nie wiem... Będzie pan gotowy na jutro na koniec dnia z tymi informacjami?</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#PoselBoguslawWontor">My się z panem ministrem umówimy. Chciałbym jeszcze usłyszeć odpowiedź na pytanie dotyczące struktury Ministerstwa Sportu.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#PoselJanuszWojcik">Przepraszam, ale umawiać to się panowie możecie na kawę. Tutaj rozmawiamy o poważnych sprawach, które dotyczą szerokiej rzeszy młodzieży. Jest to poważny temat, a w grę wchodzą poważne pieniądze z budżetu państwa. W związku z pytaniami panów posłów chciałbym zobligować pana ministra i urzędników z ministerstwa, żebyśmy jutro do końca dnia otrzymali – faksem lub przez gońca – do sekretariatu Komisji informacje związne z tymi pytaniami.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#PoselBoguslawWontor">A co ze strukturą, panie ministrze? Czy ona się faktycznie zmieniła, czy może mnie w błąd ktoś wprowadza?</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#SekretarzstanuwMSportPiotrLysakowski">W tej chwili panu na to pytanie nie odpowiem. Jeżeli ona się miała zmienić dzisiaj, to być może się zmieniła. Natomiast dwa dni temu wyglądała tak, jak dzisiaj rozmawialiśmy. W tej chwili nie wiem jaka jest sytuacja. Nie wiem co się dzisiaj stało, mogło się stać wszystko, także nie jestem w stanie odpowiedzieć. Muszę bardzo uczciwie to powiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#PoselJanuszWojcik">Pierwszą odpowiedzią, jak rozumiem, jest to, co żeśmy przed chwileczką przekazali panu ministrowi. Natomiast, jeżeli chodzi o struktury resortu, to pana ministra Tomasza Lipca nie ma dzisiaj w kraju. Wyleciał razem z prawnikami do Zurychu, spotkać się z panem Seppem Blatterem. W związku z tym poczekajmy może na pana ministra, może niech on sam odpowie na to pytanie.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#PoselJanuszWojcik">W związku z tym, że MSWiA oraz KGP mają inne ważne zadania, chciałbym już państwa zwolnić z uczestniczenia w dalszych obradach. Dziękuję panom i życzę dalszej owocnej pracy. Rozumiem, że będziemy nadal wspólnie dbali o bezpieczeństwo w obiektach sportowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Pan poseł Marek Matuszewski mówiąc o tym, że posłowie skrytykowali występ naszej ekipy na igrzyskach olimpijskich, adresował tę uwagę do pana posła Mirosława Drzewieckiego oraz do mnie. Chciałbym pana zapewnić, że moja krytyka nawet dalej poszła, bo jedyną moją krytyką, była ta, którą wyraziłem na posiedzeniu Komisji przed igrzyskami. Na szczęście, jeszcze raz to powtarzam, wszystkie posiedzenia Komisji są protokołowane. Chciałbym, żeby pan przeczytał moją ówczesną wypowiedź, która była zarazem moją jedyną wypowiedzią publiczną na temat igrzysk w Turynie. Pewnie wrócimy do tego, bo jak dzisiaj sięgam pamięcią, wiele tez, które wówczas wygłosiłem, niestety się potwierdziło.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Chciałbym również, żeby pan przeczytał biuletyn z dzisiejszego posiedzenia, a zwłaszcza moje wypowiedzi, bo odnosił się pan do mojej krytyki rządu. Proszę zatem poszukać w moich wypowiedziach elementów krytyki rządu. Jeśli pan je znajdzie, to dobre piwo panu postawię. Natomiast, jeśli chodzi o pana wypowiedzi, to życzę panu jak największej dozy krytyki, która będzie miała charakter konstruktywny, nawet jeśli nie jest do końca uzasadniona. Życzę także więcej wstrzemięźliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#PoselJanuszWojcik">Jak bym miał serdeczną prośbę, żebyśmy nie zaczynali już tej rozmowy. Jeszcze pan poseł Dariusz Olszewski i chciałbym zamknąć tę dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#PoselDariuszOlszewski">Chyba nie można mi zarzucić, że kogokolwiek krytykuję czy komplementuję. Natomiast miałbym serdeczną prośbę do panów posłów, żeby jednak unikali czegoś, co jest dla mnie dość komiczne. Jeżeli przed wypowiedzią nawiązuje się do osoby pana posła Marka Matuszewskiego, albo mówi się, że nie będzie krytyki rządu i dopiero potem następuje właściwa wypowiedź, to jest dość dziwna forma. Dajmy sobie już spokój z czymś takim.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#PoselDariuszOlszewski">Chciałbym zwrócić uwagę, że faktycznie dzisiejsze zachowanie pana posła Mirosława Drzewieckiego – jest już nieobecny, ale rozmawiałem już z panem posłem – było czysto polityczne. Było to zwrócenie uwagi na ugrupowanie, które również ja reprezentuję. Wydaje mi się, że do tej pory jakoś nie nadużywałem argumentów politycznych, tylko starałem się konkretnie mówić o sprawach sportu. Natomiast dzisiejsze wystąpienie pana posła było – moim zdaniem – krytyczne wobec mojego ugrupowania. Mam nadzieję, że takich wystąpień więcej nie będzie.</u>
<u xml:id="u-98.2" who="#PoselDariuszOlszewski">Bardzo bym prosił również o to, żeby panowie posłowie darowali sobie przed swoimi wypowiedziami wspomniane docinki.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W związku z tym, że pan minister odpowiedział dwu czy trzykrotnie: „nie wiem, nie wiem co się stało, nie wiem, jak będzie itp.”, chciałbym jednak prosić, żeby zasadą pracy tej Komisji było to, żeby przynajmniej raz w miesiącu pan minister Tomasz Lipiec znalazł czas na przybycie na nasze posiedzenie i udzielenie odpowiedzi na pytania posłów. Odbywało by się to w ramach spraw bieżących. Nie zawsze wszystko musi być zrzucane na pana ministra Piotra Łysakowskiego. Dlaczego ma on jako jedyny odpowiadać na nasze pytania. Niech także pan minister Tomasz Lipiec, jako minister konstytucyjny, będzie czasem dostępny dla Komisji.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Rozmawialiśmy dzisiaj o tym na posiedzeniu prezydium Komisji. Oczekujemy, że pan minister faktycznie znajdzie częściej czas dla Komisji i będzie wyjaśniał różne sprawy, które wyjaśnienia wymagają. Lepiej to robić na bieżąco, bo w przeciwnym wypadku dochodzi do różnych niepotrzebnych konfliktów.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#PoselMieczyslawGolba">Nie uczestniczyłem w posiedzeniu Komisji w Szczyrku. Tam był zrealizowany punkt dotyczący finansowania klubów sportowych przez samorządy. Chciałbym się dowiedzieć, czy Ministerstwo Sportu ma jakiś pomysł w zakresie finansowania tychże klubów. Na pewno pan burmistrz omawiał sytuację, czyli jak wyglądają zamówienia, konkursy, przetargi. Chodzi mi o te małe kluby, których naprawdę jest bardzo dużo. Może resort ma jakiś program – może go opracowuje – oddzielenia ligi zawodowej od lig amatorskich. To są dwa różne światy. Może rysuje się jakaś koncepcja rozwiązania tego problemu?</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#PoselJanuszWojcik">Czy pan minister zechce się odnieść do tej kwestii?</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#SekretarzstanuwMSportPiotrLysakowski">Odniosę się krótko do tej kwestii, bo obecnie się nad tym zastanawiamy. Podobne pytania były kierowane pod naszym adresem podczas posiedzenia Komisji sejmowej, które było poświęcone nowelizacji ustawy o sporcie kwalifikowanym. Myślę, że wkrótce będą pierwsze efekty dyskusji, ale ja nie wiem, czy będą one pozytywne i zgodne z pana widzeniem świata, bo to już jest zupełnie inna kwestia.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#PoselJanuszWojcik">Myślę, że na tym możemy zakończyć ten punkt. Mija czwarta godzina posiedzenia. W związku z tym chciałbym bardzo podziękować wszystkim za udział w obradach. Informuję, że na tym porządek dzienny został wyczerpany. Protokół dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w sekretariacie Komisji w Kancelarii Sejmu. Dziękuję państwu posłom, panom ministrom oraz pozostałym gościom. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#PoselJanuszWojcik">Zamykam posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej i Sportu.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>