text_structure.xml
111 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Otwieram posiedzenie Komisji Infrastruktury. Witam serdecznie panie posłanki i panów posłów. Witam zaproszonych gości, a w szczególności panią minister Elżbietę Wilczyńską oraz pana ministra Piotra Stycznia. Przedmiotem dzisiejszego posiedzenia, zgodnie z zawiadomieniem, będzie pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania. W II punkcie zajmiemy się kwestią swobody lub jej braku świadczenia usług budowlanych przez polskie przedsiębiorstwa w krajach europejskich po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Dokonamy przeglądu aktualnej sytuacji w wybranych krajach.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Czy do proponowanego porządku obrad są uwagi lub zastrzeżenia? Nie widzę. Przyjęliśmy porządek obrad.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Przystępujemy do pierwszego czytania poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania. Pozwolicie państwo, że w imieniu wnioskodawców – posłów Ligi Polskich Rodzin – uzasadnię przedkładany projekt. Zmiana polega na nadaniu nowego brzmienia art. 1 ustawy z dnia 8 września 2006 roku o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania. W art. 2 pkt 7 otrzymuje brzmienie:</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">„7) średni wskaźnik przeliczeniowy kosztu odtworzenia 1 m kw. powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych – iloczyn współczynnika 1,3 oraz średniej arytmetycznej dwóch ostatnio ogłoszonych wartości wskaźnika, o którym mowa w art. 2 ust. 1 pkt 12 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego, obowiązujących dla gminy, na terenie której położony jest lokal mieszkalny lub dom jednorodzinny, na który ma być udzielony kredyt preferencyjny;”.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Art. 2. Ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od ogłoszenia”.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Przedstawię państwu uzasadnienie proponowanych zmian. Przedłożony projekt nowelizacji ustawy z dnia 8 września 2006 roku o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania zawiera wyłącznie zmianę polegającej na zwiększeniu średniego wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1 m kw. powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych, przez zastosowanie mnożnika w wysokości 1,3. Celem proponowanej zmiany jest dostosowanie ustawowego limitu dotyczącego maksymalnej ceny lokalu mieszkalnego lub kosztu budowy domu jednorodzinnego do aktualnych i prognozowanych w najbliższych latach uwarunkowań rynku nieruchomości mieszkalnych.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Podstawowym celem wprowadzenia zmian do ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania było zastosowanie wskaźnika ograniczającego cenę lub koszt nieruchomości mieszkalnych finansowanych za pomocą preferencyjnego kredytu. Dotyczy to wyłącznie mieszkań o przeciętnym standardzie cenowym, dostępnych dla rodzin decydujących się na zakup często pierwszej nieruchomości i nie posiadających środków na zakup mieszkania na warunkach w pełni komercyjnych. Ograniczenia kosztowe oraz powierzchniowe były podstawowymi kryteriami mającymi zapewnić, zgodnie z zamierzeniami ustawodawcy, adresowanie programu do rodzin, które z pewnym wsparciem państwa będą w stanie obsługiwać kredyt mieszkaniowy zaciągnięty na zakup lub budowę niedrogiego mieszkania o przeciętnym standardzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselWieslawSzczepanski">Przepraszam panie przewodniczący, ale wszyscy posiadamy tekst projektu ustawy wraz z uzasadnieniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Rzeczywiście, skoro wszystkim państwu znane jest uzasadnienie do projektu ustawy, przejdziemy od razu do dalszego procedowania, a więc do debaty w sprawach ogólnych związanych z projektem. Dzięki temu zaoszczędzimy trochę czasu bez potrzeby dublowania tego, co już zostało państwu przekazane w formie pisemnej. Przychylam się do sugestii wyrażonej przez pana posła Wiesława Szczepańskiego, aby przejść do debaty.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselJanuszKrason">Mam pytanie do przedstawicieli rządu, czyli do pana ministra, pana Piotra Stycznia. Może pan minister przedstawi stanowisko w sprawie projektu poselskiego. Jeżeli takiego oficjalnego stanowiska rządu jeszcze nie ma, to może przynajmniej usłyszymy opinię. Przy okazji mam jeszcze inne pytanie do pana ministra. Czy resort posiada wiedzę o liczbie osób, które już skorzystały z preferencyjnego kredytu od dnia wejścia w życie ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania? Ile osób już skorzystało, a ile spraw kredytowych jest w toku? Czy resort dysponuje danymi na ten temat?</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PoselJanuszKrason">Przy okazji omawiania projektu i debaty na temat nowelizacji ustawy, chciałbym przypomnieć panu ministrowi, że 25 stycznia 2007 roku złożyłem interpelację poselską w sprawie ograniczeń w uzyskaniu pomocy państwa w spłacie kredytu udzielanego rodzinom na kupno lub budowę własnego mieszkania. Niestety, do dzisiaj nie otrzymałem odpowiedzi. Może pan minister powie dzisiaj, jaki jest powód, iż w dwa miesiące od zadania pytania nie otrzymałem na nie odpowiedzi? Przypomnę, że w swojej wypowiedzi w dniu 25 stycznia mówiłem o bardzo poważnych ograniczeniach w uzyskaniu preferencyjnego kredytu.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Zanim oddam głos panu ministrowi chciałbym się zorientować, czy ktoś z państwa chciałby jeszcze się wypowiedzieć?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#EkspertKomisjiRyszardKowalski">Chciałbym państwa przeprosić, że nie będę zapewne mógł długo uczestniczyć w posiedzeniu, gdyż o godz. 11.00 rozpoczynam posiedzenie Rady Wyrobów Budowlanych. Mam kilka uwag do przedłożonego projektu, które podzielę na trzy grupy. Pierwsza dotyczy pytań, które w tej samej kwestii zadałem na posiedzeniu Komisji ponad rok temu. Wówczas przygotowałem ekspertyzę do projektu ustawy dziś omawianej. Pewne rzeczy nadal pozostają aktualne z tej ekspertyzy.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#EkspertKomisjiRyszardKowalski">Przypomnę państwu, że jednym z założeń tej ustawy było, iż nie jest to kredyt preferencyjny dla wszystkich. Wynikało to z polityki mieszkaniowej tego rządu. Ponadto przyjęto założenie, że jest to instrument mający wywołać popyt na mieszkania. Propozycje zawarte w ustawie miały zwiększyć popyt. Tymczasem od pewnego czasu obserwujemy zjawisko nierównowagi pomiędzy popytem a podażą i zapewne trend ten utrzyma się co najmniej przez następne półtora roku. W tej sytuacji każdy instrument zwiększający popyt powoduje wzrost cen. Propozycje wnioskodawców są w tych okolicznościach niczym innym, jak pogonią za cenami. Zmiana warunków udzielania pomocy kredytowej ma zrekompensować choć w części wzrost cen na mieszkania.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#EkspertKomisjiRyszardKowalski">Przy okazji warto zastanowić się na odejściem od absurdalnego wskaźnika, na którym oparta jest cała konstrukcja tej ustawy, bowiem on tylko myli. Wskaźnik ten miał służyć do zupełnie czegoś innego i zastosowany w tej ustawie wprowadza w błąd. Mniej więcej te same kwestie podnosiłem w ekspertyzie ponad rok temu i do dzisiaj nie uległy one zmianie.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#EkspertKomisjiRyszardKowalski">Jest jednak sprawa ważniejsza. W ciągu najbliższych dwóch miesięcy, tak przynajmniej twierdzą czynniki rządowe, ma być przedstawiony program mieszkaniowy nazywany umownie „Programem 3 milionów mieszkań”. Nie wchodzę dzisiaj w jakość i realność, a przede wszystkim w treść programu. Z pewnością jednak tego rodzaju program musi zawierać dwa elementy. Jeden to zmiany regulacyjne, a więc zmiany różnego rodzaju przepisów, drugi – to wydatki publiczne na realizację programu.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#EkspertKomisjiRyszardKowalski">Podejmowanie decyzji o zwiększeniu wydatków publicznych w sytuacji, kiedy stan kasy państwowej jest taki, jaki jest, wydaje się mało przekonujące. Bo „Program 3 milionów mieszkań” będzie musiał określić hierarchię wydatków publicznych, a więc powiedzieć, na co nas stać i co jest ważne, a co nie . Podejmowanie dzisiaj decyzji na kilka miesięcy przed ogłoszeniem programu rządowego jest trochę nierozważne.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#EkspertKomisjiRyszardKowalski">Ponadto, zwracam państwu uwagę, w tej części ustawy, która nie jest nowelizowana, mamy do czynienia z dwoma poziomami cen lub kosztów. Jeden poziom odnosi się do cen mieszkań i budynków sprzedawanych przez firmy deweloperskie. W tym przypadku posługujemy się tak zwanym standardem deweloperskim, bez względu na to, co to oznacza. Oznacza to mniej więcej tyle, że do oferowanej ceny trzeba jeszcze doliczyć 15-20%. Natomiast w odniesieniu do budownictwa mieszkaniowego realizowanego systemem gospodarczym ustawa mówi o wartości kosztorysowej, która formalnie obejmuje 100% wydatków.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#EkspertKomisjiRyszardKowalski">Przypomnę w tym miejscu wczorajszą wypowiedź pani premier Zyty Gilowskiej w Brukseli, w której stwierdziła, że nie jest w stanie zrozumieć i dopuścić do sytuacji, że obniżony podatek VAT będzie dotyczył budownictwa realizowanego systemem gospodarczym. Taką deklarację wcześniej złożył minister budownictwa. W zestawieniu z wcześniejszym zróżnicowaniem cen i kosztów budownictwa, mamy do czynienia z pogłębieniem złej sytuacji na rynku mieszkaniowym.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#EkspertKomisjiRyszardKowalski">Na koniec wrócę do okresu, kiedy Komisja, a potem podkomisja, pracowały nad projektem ustawy, o której dzisiaj mowa. Powstał wówczas spór, co zapewne potwierdzi pan poseł Wiesław Szczepański, między mną, jako ekspertem Komisji a rządem na temat zmiany zdolności kredytowej. Chodziło o skalę obniżenia tej zdolności kredytowej w wyniku wprowadzenia na rynek nowego instrumentu w postaci preferencyjnego kredytu mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#EkspertKomisjiRyszardKowalski">Naprawdę, nie mam żadnej satysfakcji, że wyszło na moje. Ale taka jest prawda wynikająca z dostępnych nam danych; poziom zdolności kredytowej w praktyce nie uległ obniżeniu. W związku z tym warto byłoby rozważyć, czy jednak nie wrócić do proponowanego wówczas rozwiązania. Traktując kwotę pomocy publicznej w ciągu 8 lat za 100, można obliczyć, ile obywatelowi wypłaci się pieniędzy w formie dopłaty do preferencyjnego kredytu. Można by przyjąć w tej ustawie podobne rozwiązanie, jakie zastosowano w ustawie o wspieraniu przedsięwzięć termomodernizacyjnych. Polega ono na wypłaceniu premii na „dzień dobry”. Spowoduje to zasadnicze obniżenie progu zdolności kredytowej.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#EkspertKomisjiRyszardKowalski">Reasumując pozwalam sobie wyrazić następującą opinię. Przedstawionego dzisiaj do pierwszego czytania projektu poselskiego nie należy broń Boże odrzucać, ale proponuję, aby dalsze prace nad projektem uzależnić od terminu przedstawienia przez rząd dokumentu pod umowną nazwą „Program 3 milionów mieszkań”.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Kto z państwa posłów chce zabrać głos w debacie?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselWieslawSzczepanski">Przypuszczam, że zmiana proponowana przez posłów Ligi Polskich Rodzin w omawianym projekcie nowelizacji ustawy niewiele wniesie. Ale w niektórych miejscowościach może poprawić sytuację ubiegających się o preferencyjny kredyt na budowę czy kupno własnego mieszkania.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PoselWieslawSzczepanski">Przeprowadziłem wiele rozmów z ludźmi starającymi się o kredyty mieszkaniowe w bankach. Wynika z nich, że ludziom trudno jest zrozumieć, dlaczego istnieją takie ograniczenia w dostępie do kredytu. Pracownikom banku trudno jest tłumaczyć, dlaczego na budowę mieszkania o powierzchni do 50 metrów można skorzystać z kredytu preferencyjnego, ale już gdy mieszkanie jest większe, to trzeba brać kredyt na zasadach komercyjnych.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PoselWieslawSzczepanski">Dlatego chciałbym wnieść poprawkę do ustawy mówiącą, że kredyt preferencyjny udziela się na mieszkania o powierzchni użytkowej do 75 metrów kwadratowych, a w przypadku domu jednorodzinnego – do 140 metrów. Skąd taka propozycja? Odpowiem krótko. Na podstawie dostępnych danych można przypuszczać, że rząd nie wyda wszystkich środków finansowych zaplanowanych na rok 2007 w budżecie w związku z uchwaleniem ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnych mieszkań. Do tej pory udzielono bowiem zaledwie około 200 kredytów, a 500 umów kredytowych oczekuje na podpisanie. Można zatem przypuszczać, że w skali całego roku załatwionych zostanie około 5-6 tys. wniosków kredytowych, a nie 35 tysięcy, jak pierwotnie zakładano. Sprawi to, iż nie wszystkie środki zaplanowane na ten rok zostaną wykorzystane.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PoselWieslawSzczepanski">Ponadto dziwię się, że nowelizacja nie jest projektem rządowym ale poselskim i że nie wnosi jej najbliższe zaplecze polityczne rządu, którym jest Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości. A przecież pomysł tej ustawy narodził się w Ministerstwie Budownictwa. Najpierw była to propozycja pana ministra Piotra Stycznia, a potem pana ministra Andrzeja Aumillera. Propozycja takiej ustawy została zapowiedziana przy okazji podpisania pierwszego porozumienia kredytowego między PKP BP a Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Wtedy pan minister zapowiedział, że niebawem rząd przedłoży projekt nowelizacji ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania. Dzisiaj okazuje się, że jest to projekt Ligi Polskich Rodzin, a milczy Prawo i Sprawiedliwość, które ma stworzyć program budowy 3 milionów mieszkań. Wydawało mi się, że projekt nowelizacji przedłoży albo rząd, albo Prawo i Sprawiedliwość.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#PoselWieslawSzczepanski">Dziwię się natomiast panu posłowi Antoniemu Mężydły, który w dzisiejszej „Rzeczpospolitej” mówi, że wszystko jest dobrze i ustawa może funkcjonować w obecnym kształcie. Tymczasem od momentu uchwalenia ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania, a więc od września ubiegłego roku, ceny mieszkań wzrosły co najmniej o 25%. Można powiedzieć, że podwyżka cen „zjadła” pomoc państwa zawartą w preferencyjnym kredycie mieszkaniowym. Niewiele daje zaciągnięcie kredytu na mieszkanie o powierzchni do 50 metrów kwadratowych, skoro ceny mieszkań stale rosną. Może warto się zastanowić nad tym, jak zahamować ten proces.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#PoselWieslawSzczepanski">Rację ma pana Ryszard Kowalski mówiąc, że ważniejsze jest znalezienie skutecznych metod zahamowania wzrostu cen mieszkań, niż udzielanie kredytów ich nabywcom czy osobom budującym własne mieszkania. A przyczyn gwałtownego wzrostu cen jest wiele, a wśród nich niedostatek terenów pod budownictwo mieszkaniowe, co wpływa na wzrost ceny gruntów. Ciągle nie mamy nowej ustawy o planowaniu przestrzennym, zmiany w Prawie budowlanym ograniczyły się jak dotąd do przepisów o bezpieczeństwie na budowach. Brakuje przepisów mówiących o pozyskaniu gruntów pod budownictwo i jak pomóc ludziom w zwiększeniu zdolności kredytowej. Co prawda zdolność ta zwiększyła się o 80 złotych, ale co z tego, skoro ceny mieszkań ostro poszły w górę i by je nabyć, trzeba zaciągać dużo większy kredyt. Na kupno czy budowę mieszkania nie wystarcza już zaciągnięcie kredytu w wysokości 100 tysięcy złotych, ale 130 tysięcy.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#PoselWieslawSzczepanski">Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie głosował za nowelizacją ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania, bo w pewnych miejscowościach może poprawić sytuację osób zaciągających kredyty na mieszkanie. Potrzebne są jednak rozwiązania systemowe. Bez nich zapomnijmy o tym, aby ustawa mogła skutecznie funkcjonować.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#PoselWieslawSzczepanski">Jak zapowiedziałem na początku, podczas dalszych prac nad nowelizacją zgłoszę poprawkę zwiększającą możliwość uzyskania preferencyjnego kredytu na mieszkanie o powierzchni użytkowej do 75 metrów kwadratowych, a w przypadku domów jednorodzinnych, do 140 m kw. Pozwoli to, moim zdaniem, uniknąć kombinowania przy określeniu wielkości mieszkania po to, aby tylko obniżyć jego metraż i móc uzyskać kredyt. Wszyscy wiemy, że dla rodziny z czwórką dzieci mieszkanie 50-metrowe po prostu nie nadaje się do normalnego życia. Dzisiaj taka rodzina może uzyskać preferencyjny kredyt na takie małe mieszkanie, a jeśli chce kupić lub budować większe, musi już korzystać z droższego kredytu komercyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Czy ktoś z gości chciałby się wypowiedzieć?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PrzedstawicielPolskiegoZwiazkuFirmDeweloperskichJacekBielecki">Podobnie jak pan Ryszard Kowalski, ja także nie mam żadnej satysfakcji z powodu, iż „wyszło na nasze”. Kiedy rodziła się ustawa o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania sugerowaliśmy, aby przynajmniej zwiększyć współczynnik do poziomu 1,3, jak to się obecnie proponuje. Bardzo szybko się okazało, że mieliśmy rację i że ustawa w praktyce nie działa. Naszym zdaniem ustalenie dzisiaj współczynnika na poziomie 1,3 nie wpłynie na zwiększenie atrakcyjności ustawy.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PrzedstawicielPolskiegoZwiazkuFirmDeweloperskichJacekBielecki">Pan Ryszard Kowalski, a potem pan poseł Wiesław Szczepański, mówili o gwałtownym w ostatnim roku wzroście cen mieszkań. W imieniu grupy deweloperów mogę dodać, że głównym wyznacznikiem wzrostu cen jest lawinowy wzrost kosztów. Nie uciekniemy przed tym zjawiskiem także w najbliższym czasie. Oprócz braku terenów pod zabudowę mieszkaniową, doszły takie elementy wzrostu kosztów, jak blisko 50-procentowy wzrost cen materiałów budowlanych i 30-procentowy wzrost kosztów robocizny. W sumie w roku ubiegłym koszty budowy budynków mieszkalnych wzrosły o około połowę.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PrzedstawicielPolskiegoZwiazkuFirmDeweloperskichJacekBielecki">Ponieważ widzę uśmiechy niedowierzania na twarzy niektórych posłów, mogę przedstawić aneksy do umów, jakie wykonawcy robót budowlanych przedstawiają deweloperom, żądając podwyżek wynagrodzenia i zmian umów. Sądzimy, że w obecnej sytuacji nadal utrzyma się tendencja zwyżkowa kosztów budowy mieszkań, a co za tym idzie ich cen na rynku.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#PrzedstawicielPolskiegoZwiazkuFirmDeweloperskichJacekBielecki">Dlatego trzeba mieć świadomość, że zmiana współczynnika 1 na 1,3 jest niczym innym, jak tylko działaniem marketingowym. Taka zmiana nie będzie miała żadnego realnego wpływu na sytuację kredytobiorców. Jak dotąd skala pomocy jest nieznaczna, na przykład w Warszawie kredytu preferencyjnego udzielono tylko na kupno kilkudziesięciu mieszkań. Podobnie jest w innych dużych miastach.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#PrzedstawicielPolskiegoZwiazkuFirmDeweloperskichJacekBielecki">Od pewnego czasu ludzie poszukują więcej dużych mieszkań. Taka tendencja utrzymuje się w pięciu największych miastach Polski, a to one przede wszystkim decydują o skali zainteresowania nowymi mieszkaniami lub ich budową. Dlatego nie ma sensu mówienie dzisiaj, że w niektórych miastach nowelizacja ustawy i zwiększenie wskaźnika z 1 do 1,3 poprawi sytuację. Chodzi chyba tylko o małe miasta stanowiące jednak niewielki procent całego popytu na mieszkania w Polsce.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#PrzedstawicielPolskiegoZwiazkuFirmDeweloperskichJacekBielecki">Skoro jednak już się zmienia ustawę o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania, apeluję do państwa posłów o rozważenie, czy chcą mieć sukces marketingowy, czy rzeczywiście poprawić sytuację rodzin w uzyskiwaniu kredytów na kupno lub budowę własnego mieszkania. Proponowana zmiana nie zmieni bowiem zakresu działania ustawy. Może podwyższyć współczynnik do 1,5 lub wprowadzić do ustawy mechanizm, który by w sposób automatyczny zwiększał możliwość uzyskania kredytu w zależności od sytuacji na rynku mieszkaniowym. Tego nie wiem. Wiem natomiast, że wprowadzenie współczynnika 1,5 stanowi minimum tego, czego oczekują rodziny pragnące skorzystać z dobrodziejstw ustawy.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#PrzedstawicielPolskiegoZwiazkuFirmDeweloperskichJacekBielecki">Od 10 lat systematycznie maleje pomoc państwa w nabywaniu lub budowie własnego mieszkania czy domu jednorodzinnego. Najpierw ludziom zabraliśmy ulgę za budowę mieszkań na wynajem, potem zabraliśmy dużą ulgę mieszkaniową, a następnie ulgę remontową. Później została wprowadzona ulga odsetkowa. Kiedy procedowany był projekt ustawy o finansowym wsparciu rodzin w budowie własnego mieszkania, doskonale to pamiętam, mówiono, iż rząd nie ma intencji zlikwidowania ulgi odsetkowej.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#PrzedstawicielPolskiegoZwiazkuFirmDeweloperskichJacekBielecki">Tak się nie stało; uchwalono ustawę o finansowym wsparciu rodzin w budowie własnego mieszkania, która praktycznie nie działa. Oznacza to, że państwo niemal zlikwidowało pomoc dla obywateli w nabywaniu własnych mieszkań. Dlatego trzeba powiedzieć właśnie w Sejmie, czy taki jest cel polityki państwa? Czy chcemy zlikwidowania pomocy państwa?</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#PrzedstawicielPolskiegoZwiazkuFirmDeweloperskichJacekBielecki">Nie ma w Unii Europejskiej państwa, które by takiej pomocy ludziom nie udzielało. Wiem co mówię, bo nasza organizacja jest członkiem Europejskiej Unii Deweloperów. Spotykamy się dwa razy w roku i wymieniamy uwagi i informacje na różne tematy. Nie ma w Unii Europejskiej kraju, w którym nie istniałyby różne formy pomocy państwa w budowie czy nabywaniu własnych mieszkań przez obywateli. Tymczasem Polska zlikwidowała obecnie jakąkolwiek pomoc państwa.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#PrzedstawicielPolskiegoZwiazkuFirmDeweloperskichJacekBielecki">Dyskutując o nowelizacji, warto zastanowić się nad taką jej zmianą, aby rzeczywiście stała się skutecznym instrumentem pomocy obywatelom w budowie lub nabywaniu własnego mieszkania. I to mieszkania większego, o czym mówił pan poseł Wiesław Szczepański, na kupno którego udzielany będzie kredyt preferencyjny wg współczynnika minimum 1,5. Trzeba się także zastanowić nad kredytami złotówkowymi, które są wpisane w tę ustawę. To też jest straszak na potencjalnych kredytobiorców. Kredyt we frankach szwajcarskich jest cały czas dwa razy tańszy, a nie wymaga całej biurokracji.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#PrzedstawicielPolskiegoZwiazkuFirmDeweloperskichJacekBielecki">Nad tym wszystkim trzeba się zastanowić. Jeśli już nowelizuje się ustawę, to współczynnik 1,5 stanowi minimum tego, co należałoby zrobić dla poprawy sytuacji kredytobiorców.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Poprosimy pana ministra o udzielenie odpowiedzi na liczne pytania i uwagi kierowane pod adresem rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieBudownictwaPiotrStyczen">Najpierw odpowiedź na pytanie pana posła Janusza Krasonia w sprawie jego interpelacji. Jego interpelacja zostanie odszukana. Jeśli z naszej strony miały miejsce jakieś uchybienia, to bardzo przepraszam. Postaramy się jak najszybciej udzielić odpowiedzi. Osobiście nie przypominam sobie interpelacji pana posła, w każdym razie poszukamy pisma pana posła. Jeśli jednak go nie odnajdziemy, poprosimy pana posła o przekazanie duplikatu, by właściwie się odnieść do interpelacji poselskiej.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieBudownictwaPiotrStyczen">Rząd przesłał do uzgodnień międzyresortowych projekt stanowiska do poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania. Projekt został opracowany w Ministerstwie Budownictwa na podstawie licznych analiz dokonanych w resorcie. Popieramy inicjatywę zmierzającą do zwiększenia o 30% wskaźnika odtworzeniowego w taki sposób, aby mógł konsumować ceny faktycznie występujące na rynku mieszkaniowym tak w ofercie nowych mieszkań, jak również oferowanych na rynku wtórnym.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieBudownictwaPiotrStyczen">Według naszych symulacji zmiana wskaźnika o 30% powinna spowodować, że w obszarze budownictwa mieszkaniowego określonego w ustawie z jednej strony parametrami wielkościowymi, z drugiej parametrami dostępu, powinien na rynku powstać nowy zasób mieszkaniowy. Byłby on skierowany do osób mogących ponieść ciężar spłaty kredytu, a więc udźwignąć koszty nabycia mieszkania rozłożone w umowie o kredyt najpierw na okres 8 lat, później na kolejne lata. Odpowiedź na pytanie pana posła Janusza Krasonia jest taka, że rząd nie przyjął jeszcze stanowiska w sprawie nowelizacji ustawy. Na użytek dyskusji mogę się wyłącznie posiłkować treścią jego projektu przygotowanego w resorcie.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieBudownictwaPiotrStyczen">Chciałbym również zauważyć, że nie jest tak, iż mamy przymus oczekiwania na rozwiązania systemowe, o których mówił pan Ryszard Kowalski i popełnić grzech zaniechania nowelizacji ustawy. Zaniechanie to dotknęłoby przede wszystkim nie tych, którzy wydają ekspertyzy, łącznie z moją osobą, ale dotknie tych, którzy chcą nabyć lub wybudować mieszkanie na własność. Musimy myśleć w takich kategoriach, aby jak najszybciej spowodować zwiększenie możliwości absorpcji środków z budżetu państwa przez osoby i rodziny uprawnione do zaciągania kredytu. Zgadzam się z opinią pana posła Wiesława Szczepańskiego, że być może należało tego dokonać przy podpisywaniu umowy BGK z PKO BP.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieBudownictwaPiotrStyczen">Naprawdę nie jest istotny problem przygotowania programu opracowywanego przez pana ministra Andrzeja Aumillera. Program ten w swojej części będzie zawierał komponent tej ustawy, która już się znajduje w obrocie prawnym i faktycznym. Konsumpcja Funduszu Dopłat w zakresie, w jakim został on przeznaczony na realizację programu ustalonego w ustawie o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania, jest w wysokim stopniu niewystarczająca. Zatem według oceny ministra budownictwa, nie istnieje zagrożenie nadmiernego rozbudzenia popytu konsumującego Fundusz Dopłat w taki sposób, że wyczerpałyby się zgromadzone na nim środki w okresie regulacji. Jak państwo pamiętają, jest to okres ośmiu lat.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieBudownictwaPiotrStyczen">Takiego zagrożenia nie ma, wprost przeciwnie, uważamy, że wskaźnik 1,3 zaproponowany przez posłów Ligi Polskich Rodzin byłby adekwatny do możliwości budżetu, a więc do możliwości oddziaływania przez budżet państwa na pomyślność grup osób określonych w tej ustawie.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieBudownictwaPiotrStyczen">Należy również odnieść się do kilku innych kwestii. Przede wszystkim pragnę zauważyć, że program finansowego wsparcia rodzin w nabywaniu własnego mieszkania jest realizowany w bardzo krótkim okresie. Można powiedzieć, że dopiero dwa miesiące trwają procedury zawierania umów między bankami komercyjnymi a klientami tych banków. Około jednego miesiąca trwają procedury związane z przesyłaniem przez banki komercyjne, w tym przypadku przez PKO BP, informacji oraz wniosków o dopłaty z budżetu państwa do już zawartych umów kredytowych. Jest to zatem okres bardzo krótki. Wszystkie szczegóły z tym związane znane są najlepiej pani dyrektor Jolancie Bondarczuk reprezentującej Bank Gospodarstwa Krajowego.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieBudownictwaPiotrStyczen">Ja natomiast mogę tylko powiedzieć, że według danych na dzień 23 marca 2007 roku, udzielono od początku tego roku 449 kredytów, z tego 118 na zakup lokali mieszkalnych na własność na rynku wtórnym i 117 na zakup spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu. Oznacza to, że najprawdopodobniej cena zakupu takiego mieszkania była zbliżona w istotny sposób lub lekko poniżej wartości wskaźnika odtworzeniowego, którego użyliśmy w tekście pierwotnym ustawy; wskaźnik ten wynosi 1. Ponadto udzielono 137 kredytów na budowę domu jednorodzinnego. Uznajemy to za trend prawidłowy. Domy jednorodzinne były między innymi tym elementem, który miał zabezpieczyć pomyślność mieszkaniową, i to w sposób bardzo istotny, młodym rodzinom i osobom uprawnionym do zaciągania kredytów dotowanych z budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieBudownictwaPiotrStyczen">Czy utrzyma się dotychczasowy trend korzystania z kredytów preferencyjnych na warunkach określonych w omawianej ustawie? Trudno jest to określić na podstawie dwóch miesięcy funkcjonowania ustawy, podobnie jak trudno jest określić tendencje wzrostowe skutecznie udzielanych kredytów. Chodzi o takie kredyty, co do których mamy pewność, że budżet państwa będzie je dotował.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieBudownictwaPiotrStyczen">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, poproszę panią dyrektor Jolantę Bondarczuk o dopełnienie wiedzy państwa posłów danymi, którymi dysponuje Bank Gospodarstwa Krajowego. Poproszę panią dyrektor, aby odniosła się do wypowiedzi przedstawiciela Polskiego Związku Firm Deweloperskich, pana Jacka Bieleckiego na temat trendów regionalnych. W wypowiedzi tej znalazłem wiele nadinterpretacji dotyczących próby niedopasowania rynku podażowego do popytowego. Chodzi o wykorzystanie ogromnego popytu na mieszkania, szczególnie przez tworzących podaż lokali, co do wielkości renty odcinanej w budownictwie mieszkaniowym. My stymulujemy zasoby, które nie mogą dopuszczać do konsumowania środków z budżetu państwa poprzez renty, szczególnie w budownictwie o wysokim standardzie. Nie to było celem uchwalenia ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Poproszę panią dyrektor o uzupełnienie wypowiedzi pana ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#DyrektorDepartamentuFunduszyMieszkaniowychBankuGospodarstwaKrajowegoJolantaBondarczuk">Moje informacje bazują na danych dotyczących występowania banku PKO BP do Banku Gospodarstwa Krajowego o wpis kredytobiorcy do rejestru kredytobiorców. My sprawdzamy, czy nie będzie wielokrotnego występowania o kredyt. U nas wniosek zjawia się w momencie, kiedy kredyt jest już udzielony, czyli po całej procedurze zostaje podpisana umowa.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#DyrektorDepartamentuFunduszyMieszkaniowychBankuGospodarstwaKrajowegoJolantaBondarczuk">Jeżeli zatem przyjmiemy, że 2 lutego otwarte były okienka banku PKO BP, to wnioski kredytowe zaczęliśmy otrzymywać dopiero w trzeciej dekadzie lutego. Tak więc mamy za sobą pełny miesiąc spływania do nas wniosków. W ciągu pierwszych dni lutego spływało 5-10 wniosków, potem z każdym dniem było ich więcej i w dniu wczorajszym było już ich 30. Do dnia dzisiejszego wydaliśmy przyrzeczenie wypłaty i wpisaliśmy do rejestru kredytobiorców 495 umów. Dzielą się one na trzy kategorie celów. Umowy dotyczą zakupu lokalu na własność na rynku wtórnym – 130 wpisów, zakupu spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu –129 i budowy domu jednorodzinnego 155 wpisów do rejestru kredytobiorców.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#DyrektorDepartamentuFunduszyMieszkaniowychBankuGospodarstwaKrajowegoJolantaBondarczuk">W układzie regionalnym wygląda to następująco. Dominowały wnioski od osób zamieszkałych w okolicach dużych aglomeracji. Najwięcej wpisów wydaliśmy dla kredytobiorców z województwa śląskiego. Obowiązujący dzisiaj koszt 1 m kw. powierzchni użytkowej wynosi w tym województwie 2860 zł. W dalszej kolejności jest województwo mazowieckie z kosztem 2677 zł, dolnośląskie – 2412 i wielkopolskie, w którym obowiązuje koszt 1 m kw. powierzchni użytkowej mieszkań na poziomie 2078 zł.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#DyrektorDepartamentuFunduszyMieszkaniowychBankuGospodarstwaKrajowegoJolantaBondarczuk">Suma kwot udzielonych kredytów objęta dopłatami wyniosła 45 mln 700 tys. zł, wartość inwestycji – 68,4 mln zł, przeciętna kwota udzielonego kredytu 92 tys. zł, a średni koszt 1 metra kwadratowego powierzchni użytkowej lokalu mieszkalnego 1887 zł.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#DyrektorDepartamentuFunduszyMieszkaniowychBankuGospodarstwaKrajowegoJolantaBondarczuk">Ponieważ nie mogę przedstawić państwu danych osobowych dotyczących kredytobiorców, gdyż chroni ich ustawa, mogę jedynie podzielić się z państwem pewnymi uwagami natury ogólnej. Korzystamy z danych osobowych przy dokonywaniu akceptacji przy wpisie do rejestru kredytobiorców. Okazuje się, że kredytobiorcami są ludzie, którzy urodzili się głównie w latach 1978-84, czyli bardzo młodzi. Kwoty kredytów mieszczą się w przedziale 60-120 tys. zł. Jeżeli dane te skojarzymy z celem, jakim jest budowa domu jednorodzinnego lub kupno mieszkania na rynku wtórnym, to można powiedzieć, że jest to niemal w pełni zgodne z założeniami ustawodawcy przy uchwalaniu ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#DyrektorDepartamentuFunduszyMieszkaniowychBankuGospodarstwaKrajowegoJolantaBondarczuk">Kilka słów o perspektywach programu i działaniach podejmowanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Obecnie finalizujemy umowę z bankiem PKO SA i z trzema dużymi bankami zrzeszającymi banki spółdzielcze. Chodzi o Mazowiecki Bank Regionalny, Polski Bank Spółdzielczości i Gospodarczy Bank Wielkopolski. Sądzimy, że od maja tego roku banki spółdzielcze otworzą swoje okienka. Oznacza to, że kredyt oferować będzie duża sieć banków spółdzielczych dysponująca ponad tysiącem oddziałów. Także Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa finalizuje zmiany polegające na przystosowaniu systemu. Sądzimy, że pierwsze wnioski kredytowe wpłyną już do nas ze SKOK z początkiem kwietnia.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Czy ktoś z państwa posłów chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Zakończyliśmy zatem pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">W związku z wejściem w życie ustawy o działalności lobbingowej w procesie stanowienia prawa informuję państwa, że nie złożono wniosku o wysłuchanie publiczne. Czy ktoś z państwa taki wniosek chciałby złożyć? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Prezydium Komisji proponuje powołanie podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia poselskiego projektu ustawy. Jest to tym bardziej uzasadnione, że nie ma jeszcze stanowiska rządu, ponadto ustawa wymaga uzupełnienia. Bardzo proszę o zgłaszanie kandydatur do prac w podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselWieslawSzczepanski">Proponuję kandydaturę pana posła Witolda Klepacza.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Proszę o dalsze zgłoszenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselStanislawHuskowski">Zgłaszam swoją kandydaturę do składu podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselKrzysztofGadowski">Ja również zgłaszam swoją kandydaturę. Obydwaj reprezentujemy Platformę Obywatelską.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Czy ktoś z Samoobrony i Polskiego Stronnictwa Ludowego zgłasza swój akces do pracy w podkomisji? Nie widzę żadnych zgłoszeń spośród członków tych klubów parlamentarnych. Z Ligi Polskich Rodzin do podkomisji proponuję swoją osobę. Kto z Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości znajdzie się w podkomisji? Klub ten powinien zgłosić do podkomisji trzech posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselDariuszSeliga">Zgłaszam kandydaturę pana posła Jacka Tomczaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Zgłaszam do podkomisji kandydaturę pana posła Wojciecha Romaniuka z Samoobrony. Będę z nim o tym później rozmawiał i myślę, że uzyskam jego aprobatę do pracy w podkomisji nadzwyczajnej. Kto z posłów Prawa i Sprawiedliwości zgłasza jeszcze chęć pracy w podkomisji? Potrzebne są jeszcze dwie kandydatury.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselGrzegorzTobiszowski">Proponuję kandydatury panów posłów Michała Wojtkiewicza oraz Witolda Czarneckiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Nie mamy tylko jeszcze w podkomisji przedstawiciela Klubu Parlamentarnego PSL. Czy zgłoszeni kandydaci wyrażają zgodę na pracę w podkomisji? Jeśli nie usłyszę sprzeciwu uznam, że taką zgodą wyrażają. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Odczytam nazwiska posłów, członków podkomisji nadzwyczajnej. Proszę, aby po zakończeniu posiedzenia członkowie podkomisji zebrali się przy stole prezydialnym celem wyboru przewodniczącego.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Oto nazwiska członków podkomisji nadzwyczajnej do dalszych prac nad poselskim projektem ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania. Nazwiska przedstawiam w kolejności zgłoszeń. Są to panowie posłowie Witold Klepacz (SLD), Stanisław Huskowski (PO), Krzysztof Gadowski (PO), Jacek Tomczak (PiS), Janusz Kołodziej (LPR), Michał Wojtkiewicz (PiS), Wojciech Romaniuk (Samoobrona) i Witold Czarnecki PiS).</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Na tym zakończyliśmy I punkt porządku obrad i przechodzimy do punktu II. W tym punkcie zajmiemy się swobodą lub jej brakiem przy świadczeniu usług budowlanych przez polskie przedsiębiorstwa w krajach europejskich po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Dokonamy przeglądu sytuacji w wybranych krajach. Temat ten referują ministrowie budownictwa, gospodarki oraz pracy i polityki społecznej. Proszę o zabranie głosu pana ministra Piotra Stycznia.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#SekretarzstanuwMBPiotrStyczen">Byliśmy zapisani w porządku obrad posiedzenia Komisji tylko do punktu I. W punkcie dotyczącym rynku pracy nie byliśmy zobowiązani do uczestniczenia. Tak przynajmniej zrozumieliśmy przesłany nam porządek obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Ale w zaproszeniu w punkcie drugim jest wyraźnie napisane w zawiadomieniu, iż temat ten referują poszczególni ministrowie, w tym także minister budownictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#SekretarzstanuwMBPiotrStyczen">Nie jesteśmy w stanie uczestniczyć w dyskusji w sposób wyczerpujący.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">W takiej sytuacji zwolnimy pana resort z referowania tematu i poprosimy o to panią minister Elżbietę Wilczyńską reprezentującą resort gospodarki.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiElzbietaWilczynska">Materiał, który pozwolę sobie przedstawić, państwo otrzymali w formie druku. Ponieważ jest to dość obszerny materiał, trudno byłoby przeczytać całość opracowania. Pozwolicie państwo, że jedynie zasygnalizuję pewne problemy będące w gestii ministra gospodarki. Z chwilą wstąpienia w dniu 1 maja 2004 roku do Unii Europejskiej Polska przystąpiła również do Rynku Wewnętrznego, którego reguły gwarantują między innymi swobodę przepływu pracowników, swobodę świadczenia usług i zakładania przedsiębiorstw. Ze względu na obawy państw „starej” Unii przed zalaniem ich rynku tania siłą roboczą z Polski i innych „nowych” krajów członkowskich, wprowadzono do Traktatu akcesyjnego okresy przejściowe, zgodnie z formułą 2+3+2. Stosownie do tej formuły Polska, do końca drugiego roku członkostwa, miała być wyłączona z unijnej zasady swobodnego przepływu pracowników. Jeśli zajdą szczególne okoliczności na rynku pracy Unii Europejskiej, okres przejściowy miał obowiązywać dalej przez kolejne 3 lata. Ewentualne dodatkowe dwa lata wprowadzone zostałyby przy szczególnej sytuacji zagrożenia destabilizacją rynku. W sumie jest to okres siedmiu lat.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiElzbietaWilczynska">Zamykając na okres przejściowy swoje rynki pracy przed polskimi pracownikami, Unia nie wprowadziła tego typu ograniczeń dla przedsiębiorstw. W ramach swobody świadczenia usług i zakładania przedsiębiorstw, polskie firmy mają prawo wykonywać usługi w krajach Unii, zatrudniając przy tym polskich pracowników. Dotyczy to większości prac, które można świadczyć na podstawie umów cywilnych, przede wszystkim umów o dzieło. Obecnie jedynie RFN i Austria korzystając z okresu przejściowego, stosują ograniczenia w świadczeniu pewnych rodzajów usług, w tym budowlanych, i przedłużyły w roku 2006 czas ich obowiązywania o kolejne 3 lata, czyli do roku 2009.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiElzbietaWilczynska">Powiem trochę więcej jak ta sytuacja kształtuje się w Niemczech. Według informacji uzyskanej z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, właściwego dla tej sprawy, RFN stosuje w okresie przejściowym ograniczenie w dostępie polskich przedsiębiorstw do rynku usług budowlanych. Jest to działanie zgodne z ust. 13 Załącznika XII Traktatu o Przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Jednak w związku z przyjętą w Traktacie zasadą stosowania postanowień umów dwustronnych oraz niepogarszania warunków dostępu sprzed akcesji, polskie przedsiębiorstwa mogą nadal wykonywać prace budowlane w Niemczech w ramach kontyngentu wyznaczonego na podstawie Umowy Międzyrządowej z dnia 31 stycznia 1990 roku. Ograniczenia zawarte w Traktacie nie dotyczą osób prowadzących w Polsce samodzielną działalność gospodarczą i wykonujących usługę budowlaną w RFN jednoosobowo.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiElzbietaWilczynska">W kompetencji Ministerstwa Gospodarki leży jedynie rozdział limitu osobomiesięcy dla zatrudnienia pracowników polskich w ramach realizacji umów o dzieło w Republice Federalnej Niemiec. Zgodnie z postanowieniami Umowy Międzyrządowej z roku 1990 o oddelegowaniu pracowników polskich przedsiębiorstw do realizacji umów o dzieło, limit zatrudnienia określany jest każdego roku przez stronę niemiecką. Rozdział limitu dokonywany jest na podstawie rozporządzenia Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 8 czerwca 2004 roku z późniejszymi zmianami. Rozporządzenie to jest przez polskich przedsiębiorców odbierane pozytywnie i nie zgłaszają oni wniosków czy konkretnych propozycji jego zmiany.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiElzbietaWilczynska">Ministerstwo Gospodarki prowadzi działania mające na celu maksymalne wykorzystanie kontyngentu, stwarzając możliwość uzyskiwania na bieżąco dodatkowego limitu osobomiesięcy. Pomimo wysokiego stopnia rozdysponowania limitu, jego wykorzystanie przez polskich przedsiębiorców od lat wykazuje tendencję spadkową. Spadek zainteresowania przedsiębiorstw wykonywaniem na terenie Niemiec umów o dzieło dotyczy również branż pokrewnych branży budowlanej, także obecnie objętych kontyngentem.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiElzbietaWilczynska">Zasadniczo przyczyn takiego stanu rzeczy należy upatrywać w niezmiennie restrykcyjnym postępowaniu administracji niemieckiej oraz w ostrej konkurencji pomiędzy polskimi przedsiębiorstwami. Powoduje to między innymi stosowanie dumpingu cenowego i „podkupywanie” kontraktów. Prowadzenie negocjacji ze stroną niemiecką w tej kwestii należy już do gestii ministra pracy i polityki społecznej. Poprzednio, kiedy istniało jedno Ministerstwo Gospodarki i Pracy, do niego należały wszystkie kwestie związane z funkcjonowaniem polskich pracowników i przedsiębiorstw na obcych rynkach pracy. Obecnie rozdział limitu zatrudnienia związanego z kontyngentem jest w naszym resorcie, a negocjacje z Niemcami w sprawie restrykcyjnych przepisów znajdują się już w gestii ministra pracy i polityki społecznej.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiElzbietaWilczynska">Ewidentnym przejawem dyskryminacji jest stosowanie przez stronę niemiecką ograniczeń terytorialnych. Polegają one na wykluczeniu ze sfery działalności polskich przedsiębiorstw z regionów ze stosunkowo wysokim bezrobociem. Polscy przedsiębiorcy mający możliwość pozyskania kontaktów w tak zwanych okręgach zamkniętych, nie mogą uzyskać zgody administracji niemieckiej na ich wykonanie. Ministerstwo Gospodarki otrzymuje wszystkie decyzje administracji niemieckiej dotyczące wykonywania umów o dzieło w ramach kontyngentu na terenie Niemiec. Wśród decyzji otrzymanych tylko w dniu 7 marca br. znajdują się aż trzy odmawiające zgody na wykonanie kontraktów w okręgach zamkniętych – dwie w Berlinie i jedna w Duisburgu.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiElzbietaWilczynska">Obecnie zwalczanie nielegalnej pracy w Niemczech uregulowane jest ustawowo. Oprócz zmian organizacyjnych zmieniono także kwalifikację czynu „praca na czarno” z wykroczenia na przestępstwo. Po przejęciu w Niemczech gestii sprawdzania legalności pracy i warunków jej wykonywania przez służby celne, doszło do dalszego zaostrzenia kontroli. Stały się one istotnym czynnikiem ograniczającym działanie polskich przedsiębiorstw na rynku niemieckim. Już bowiem w przypadku podejrzenia przedsiębiorstwa o nieprawidłowości np. płacowe, stosowane są wysokie zabezpieczenia finansowe, mogące spowodować utracenie przez przedsiębiorstwo możliwości kontynuowania działalności w Niemczech. Poza tym przedsiębiorcy uskarżają się na nadmierną częstotliwość kontroli i drastyczne metody ich przeprowadzania. Strona polska podejmuje wiele interwencji w tej sprawie, przede wszystkim doraźnych, przez polskie placówki dyplomatyczne.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiElzbietaWilczynska">W ubiegłym roku byłam na spotkaniu w Berlinie, którego tematem była działalność na rynku niemieckim małych i średnich przedsiębiorstw. W debacie uczestniczył także ambasador Polski oraz radca ambasady. W dyskusji przedstawiciele polskich firm budowlanych mówili o licznych działaniach restrykcyjnych służb niemieckich. Podejmowane są bardzo dotkliwe kroki często za bardzo drobne wykroczenia, ale powodujące, że małe firmy mogą po prostu zbankrutować.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiElzbietaWilczynska">Ograniczenie roli polskich przedsiębiorstw budowlanych do roli podwykonawcy niemieckich firm, może z wyjątkiem renowacji obiektów zabytkowych, wynika z dwustronnej umowy z roku 1990. Do nadzoru nad prawidłową realizacją umowy powołano polsko-niemiecką Grupę Roboczą z udziałem przedstawicieli właściwych ministerstw obu państw. Ponieważ znajduje się to w gestii ministra pracy i polityki społecznej, na temat działań podejmowanych przez tę Grupę powinien się już wypowiedzieć przedstawiciel tego resortu. Propozycja polska zniesienia wspomnianych ograniczeń nie jest akceptowana przez stronę niemiecką, powołującą się na stagnację w przemyśle budowlanym i znaczną liczbę bezrobotnych wywodzących się z tej branży.</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiElzbietaWilczynska">Sygnały polskich firm świadczących usługi na terenie Niemiec dowodzą, że po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej, wbrew oczekiwaniom, pogorszył się klimat kooperacji gospodarczej. W efekcie część firm decyduje się na przeniesienie swojej działalności na inne otwarte rynki krajów Unii Europejskiej. Ministerstwo Gospodarki będące partnerem strony niemieckiej w realizacji wyżej wymienionej umowy o rozdysponowaniu kontyngentów, podejmowało wielokrotnie interwencje. Dotyczyły one głównie kontroli polskich firm. Interweniujemy poprzez swoich partnerów, to znaczy poprzez Ministerstwo Gospodarki i Technologii RFN, a także występując do Komisarza ds. Rynku Wewnętrznego Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiElzbietaWilczynska">Według posiadanych informacji, Komisja Europejska rozpoczęła ostrzegawczą procedurę zaskarżenia z powodu utrudnień w świadczeniu usług w Niemczech. Procedura ta może znaleźć ciąg dalszy w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości. Trudno jednak określić kiedy to nastąpi.</u>
<u xml:id="u-29.12" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiElzbietaWilczynska">Inaczej sprawy te wyglądają w Austrii, która podobnie jak RFN, podjęła decyzje o przedłużeniu o kolejne 3 lata okresu przejściowego ograniczającego dostęp do rynku pracy i usług. Oznacza to, że obywatele polscy oraz osoby oddelegowane do świadczenia usług na terenie Austrii, będą musiały do końca 2009 roku nadal posiadać odpowiednie zezwolenia na pracę lub oddelegowanie. W uzasadnieniu swej decyzji rząd austriacki wskazał na dotychczasową skuteczność instrumentów chroniących austriacki rynek pracy przed nadmiernym zatrudnieniem obywateli z nowych krajów członkowskich oraz wysoką, społeczną ich akceptację.</u>
<u xml:id="u-29.13" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiElzbietaWilczynska">Nowy rząd federalny dopuszcza w swoim programie możliwość dalszej liberalizacji dostępu do austriackiego rynku pracy dla wykwalifikowanych pracowników z nowych krajów członkowskich Unii. Nowe regulacje mogłyby objąć do tysiąca osób rocznie, głównie w zawodach technicznych, jak spawacze czy elektrycy. Bez zmian pozostaną natomiast kontyngenty dla pracowników sezonowych w rolnictwie i turystyce. Pomimo postulatów branży, nie jest na razie planowane rozszerzenie nowych regulacji na pracowników budowlanych.</u>
<u xml:id="u-29.14" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiElzbietaWilczynska">Istniejące ograniczenia w dostępie do austriackiego rynku pracy są główną przyczyną rozwoju różnych form nielegalnego zatrudnienia, w tym również zakładania nieraz fikcyjnych firm. Do końca roku 2006 powstało w Austrii prawie 6 tysięcy jednoosobowych firm założonych przez polskich obywateli, z czego aż ok. 4 tys. w Wiedniu. W rodzaju deklarowanej działalności dominują proste usługi budowlane, bez wymogu dokumentowania kwalifikacji zawodowych.</u>
<u xml:id="u-29.15" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiElzbietaWilczynska">Jeśli chodzi o inne kraje członkowskie Unii Europejskiej, tylko w niektórych z nich występują pewne utrudnienia w realizacji kontraktów na świadczenie usług. Dotyczy to takich krajów jak Niderlandy, Belgia, Szwecja i Dania.</u>
<u xml:id="u-29.16" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiElzbietaWilczynska">W przypadku Niderlandów zastrzeżenia strony polskiej budzi interpretacja i wprowadzenie w życie systemu notyfikacji świadczonych usług przez polskie podmioty gospodarcze na terenie Królestwa Niderlandów. Naszym zdaniem, system ma charakter dyskryminacyjny i nie jest w pełni zgodny z prawem wspólnotowym, gdyż zakłada różnicę obowiązków pracodawcy delegującego w zależności od tego, czy pracownicy delegowani są obywatelami starych czy nowych państw członkowskich UE.</u>
<u xml:id="u-29.17" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiElzbietaWilczynska">Jeśli chodzi o Belgię, utrudnienia i przeszkody przy transgranicznym świadczeniu usług przez firmy z Polski, ale także innych krajów Unii Europejskiej, wynikają z tego, że Belgia jest państwem federalnym, w którym funkcjonują trzy regiony – Flandria, Walonia i Bruksela. Funkcjonują też na równych prawach trzy wspólnoty językowe – francuska, niderlandzka i niemiecka. Oprócz różnych języków urzędowych, w regionach obowiązują również nie do końca jednolite wymagania proceduralne, choć podstawowe zasady są wspólne na terenie całego kraju. Rozproszenie tematyki rynku pracy w różnych urzędach federalnych, regionalnych i lokalnych jest sporym utrudnieniem dla polskich podmiotów gospodarczych świadczących usługi na terenie Belgii.</u>
<u xml:id="u-29.18" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiElzbietaWilczynska">W Szwecji nie występuje w zasadzie dyskryminacja polskich podmiotów gospodarczych i obywateli świadczących usługi. Takie same przepisy i praktyki stosowane są do firm i obywateli szwedzkich i zagranicznych. Dotyczy to także konieczności zawierania tzw. układów zbiorowych ze szwedzkimi związkami zawodowymi. Problemem nie jest zawarcie tego układu lecz wymóg szwedzkich związków zawodowych ubezpieczenia osób lub firm w szwedzkich firmach ubezpieczeniowych, niezależnie od posiadania ubezpieczenia polskiego. Powoduje to zwiększenie kosztów i mniejszą konkurencyjność wobec szwedzkich podmiotów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-29.19" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiElzbietaWilczynska">W Danii administracja nie stwarza polskim usługodawcom żadnych barier. Zdarza się jednak, że firmy polskie, zresztą nielicznie działające na terenie Danii, miewają problemy wynikające z niezrozumienia lub celowego nieprzestrzegania lokalnych przepisów. Problemy powstają wtedy, kiedy firma polska teoretycznie delegująca pracowników do pracy w Danii na podstawie dyrektywy unijnej, faktycznie jest jedynie dostawcą siły roboczej dla firm duńskich. W związku z okresem przejściowym dotyczącym swobodnego przepływu siły roboczej, pracownicy z Polski wynajmowani firmom duńskim mają obowiązek posiadania pozwoleń na pobyt i pracę w Danii.</u>
<u xml:id="u-29.20" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiElzbietaWilczynska">W innych krajach Unii Europejskiej, a więc w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Francji, Włoszech, Hiszpanii, Portugalii, Grecji i Finlandii, a także w nowych krajach członkowskich, nie notowano przypadków utrudnień w realizacji kontraktów na świadczenie usług. Mogły jedynie, jak np. w przypadku Irlandii, pojawić się problemy wynikające z różnej interpretacji przepisów dotyczących delegowania pracowników z kraju przez firmy polskie realizujące kontrakty na wykonawstwo robót budowlano-montażowych.</u>
<u xml:id="u-29.21" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiElzbietaWilczynska">Wszystkie te informacje dostępne są na stronie internetowej Ministerstwa Gospodarki w dziale poświęconym Unii Europejskiej. Znajdują się tam wszystkie informacje na temat świadczenia usług w krajach Unii, w tym m.in. „Informator dla przedsiębiorców”. Zawiera on przepisy dyrektywy o usługach na Rynku Wewnętrznym oraz formularze zaświadczeń dla polskich przedsiębiorców o prowadzeniu działalności gospodarczej w Polsce do przedłożenia w innych krajach członkowskich. Również na stronach internetowych Wydziałów Promocji Handlu i Inwestycji Ambasad RP podległych ministrowi gospodarki znajdują się poradniki dla polskich przedsiębiorców. Zamieszczono na nich informacje dotyczące założenia firmy i świadczenia usług w poszczególnych krajach Unii. Można wejść na te strony także przez stronę internetową Ministerstwa Gospodarki.</u>
<u xml:id="u-29.22" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiElzbietaWilczynska">Ponadto od momentu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej funkcjonuje utworzony przez Ministerstwo Gospodarki system SOLVIT. Umożliwia on zarówno przedsiębiorcom, jak też indywidualnym obywatelom polskim, rozstrzyganie sporów z administracją krajów członkowskich. Informacja na ten temat znajduje się także na stronie internetowej Ministerstwa Gospodarki. Wśród spraw, które napłynęły do tego systemy w roku ubiegłym, zaledwie dwie dotyczyły usług budowlanych świadczonych we Włoszech i RFN.</u>
<u xml:id="u-29.23" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiElzbietaWilczynska">Ponieważ system ten nie znajduje się bezpośrednio w mojej gestii, pozwoliłam sobie wydrukować wszystkie dane dotyczące systemu SOLVIT i dokładnie się z nim zapoznać. System ten zajmuje się m.in. rozwiązywaniem konkretnych problemów wynikających z nieprawidłowego stosowania prawa wspólnotowego przez organy administracji publicznej w państwach członkowskich. Poprzez wyjaśnienia czy bezpośrednią pomoc osoby zainteresowane mogą skorzystać z tego systemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">To wszystko są interesujące informacje, ale chciałbym, aby dotarły one przede wszystkim do zainteresowanych polskich przedsiębiorców. To jest główny adresat tych informacji, które pani minister nam dzisiaj przekazała. Jeśli jednak wszystkie te dane znaleźć można na stronach internetowych Ministerstwa Gospodarki, to bardzo dobrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PodsekretarzstanuwMGElzbietaWilczynska">Na pierwszej naszej stronie internetowej można znaleźć hasło SOLVIT, pod którym można znaleźć wszystkie informacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Ale Ministerstwo Gospodarki podejmuje również inne działania, o których powinni wiedzieć przedsiębiorcy polscy. Liczy się to, że poprzez Internet ważne informacje docierają do firm podejmujących działalność w krajach Unii. System SOLVIT z pewnością jest dobrym pomysłem i dobrze, że funkcjonuje.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Sądzę, że przekazane przez panią minister informacje są dostateczne, aby posłowie mogli zorientować się o warunkach w jakich polskie firmy świadczą usługi w krajach Unii. Na koniec posiedzenia oddam jeszcze głos pani minister. Chciałbym jednak, aby w tej samej kwestii wypowiedzieli się jeszcze przedstawiciele Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, a później przejdziemy do debaty i pytań posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PrzedstawicielkaWydzialuSwobodnegoPrzeplywuPracownikowwDepartamencieMigracjiMinisterstwaPracyiPolitykiSpolecznejMagdalenaSweklej">Pani minister Anna Kalata przekazała również Komisji Infrastruktury materiał dotyczący świadczenia usług w poszczególnych państwach członkowskich Unii Europejskiej, ze szczególnym uwzględnieniem kwestii pozostającej w naszej kompetencji, czyli delegowania pracowników do świadczenia usług.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PrzedstawicielkaWydzialuSwobodnegoPrzeplywuPracownikowwDepartamencieMigracjiMinisterstwaPracyiPolitykiSpolecznejMagdalenaSweklej">Pani minister Elżbieta Wilczyńska przedstawiła już w dużej mierze problemy, z którymi borykają się polscy przedsiębiorcy na poszczególnych rynkach. Dotyczą one także delegowania pracowników w ramach świadczenia usług. Wynika to z utrzymywania przez większość państw członkowskich Unii Europejskiej ograniczeń w swobodnym przepływie pracowników oraz obaw, czy tymczasowe świadczenie usług i delegowanie pracowników w ramach świadczenia usług jest de facto próbą obejścia ograniczeń w dostępie do rynku pracy dla poszczególnych pracowników. Dlatego najpoważniejsze problemy, z którymi stykają się polscy przedsiębiorcy świadczący usługi za granicą, dotyczą delegowania pracowników.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#PrzedstawicielkaWydzialuSwobodnegoPrzeplywuPracownikowwDepartamencieMigracjiMinisterstwaPracyiPolitykiSpolecznejMagdalenaSweklej">Szczegółowo problemy te zostały przedstawione w materiale, który państwo otrzymali przed dzisiejszym posiedzeniem Komisji. Jeżeli pan przewodniczący uzna to za celowe, mogę je przedstawić, jeśli jednak dostarczony materiał jest wystarczający, ograniczę się tylko do dwóch kwestii. Sytuacja jest dynamiczna i od momentu przekazania państwu naszego materiału pojawiły się dwa dodatkowe elementy. Powodują one, że w dwóch punktach nasz materiał pisemny nie jest już aktualny.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#PrzedstawicielkaWydzialuSwobodnegoPrzeplywuPracownikowwDepartamencieMigracjiMinisterstwaPracyiPolitykiSpolecznejMagdalenaSweklej">Jeden ma pozytywny aspekt i dotyczy informacji o świadczeniu usług i delegowaniu pracowników do Niemiec. W dostarczonej państwu pisemnej informacji podaliśmy, iż okres karencji jest dłuższy w przypadku delegowania pracowników w sektorach objętych ograniczeniami. Dzisiaj już wiemy, iż okres ten został ujednolicony; wynika to z informacji, którą otrzymaliśmy ostatnio od naszych niemieckich partnerów. I to jest dobra informacja dla polskich przedsiębiorców.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#PrzedstawicielkaWydzialuSwobodnegoPrzeplywuPracownikowwDepartamencieMigracjiMinisterstwaPracyiPolitykiSpolecznejMagdalenaSweklej">Kolejna informacja, która niebawem znajdzie się na stronach internetowych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, jest dostępna już na stronie internetowej Ambasady RP w Belgii. Informacja dotyczy systemu, który ma zapewnić lepszą koordynację działań i lepszą wiedzę na temat pracowników delegowanych i osób świadczących usługi samodzielnie oraz stażystów w Belgii. System będzie funkcjonował od 1 kwietnia tego roku i przewiduje obowiązek rejestracji osób, które wymieniłam. Docelowo ma to stanowić ułatwienie dla przedsiębiorców. Zintegrowany system ma bowiem służyć do załatwiania w jednym okienku wszystkich spraw związanych ze świadczeniem usług przez polskich przedsiębiorców na terenie Belgii.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#PrzedstawicielkaWydzialuSwobodnegoPrzeplywuPracownikowwDepartamencieMigracjiMinisterstwaPracyiPolitykiSpolecznejMagdalenaSweklej">Tyle uzupełnienia materiału przesłanego państwu w formie pisemnej. Dodam jeszcze, że notujemy zwiększone zainteresowanie obywateli polskich i pracowników delegowanych, świadczeniem usług w krajach Unii Europejskiej. Szczegółowe dane załączyliśmy do materiału, który państwu dostarczyliśmy 22 marca br. Rosnąca liczba formularzy E-101 wydanych przez ZUS jest dla nas najbardziej namacalnym dowodem tego, ile delegacji pracowników miało miejsce w danym roku oraz ile osób prowadziło działalność na własny rachunek. Jeśli państwo porównają dane za rok 2005 i 2006, to łatwo dostrzec znaczny wzrost; w roku 2005 łącznie wydano 136.834 formularzy E-101, a w roku ubiegłym już 192.360.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#PrzedstawicielkaWydzialuSwobodnegoPrzeplywuPracownikowwDepartamencieMigracjiMinisterstwaPracyiPolitykiSpolecznejMagdalenaSweklej">Tendencja ta może wynikać zarówno ze zwiększonej aktywności polskich przedsiębiorców na terenie innych krajów członkowskich Unii, ale także wiąże się ze wzrostem świadomości, że formularz E-101 wydany przez ZUS jest potwierdzeniem tego, że polski przedsiębiorca podlega polskiemu systemowi ubezpieczeń społecznych. Jest to także wynikiem szerokiej akcji informacyjnej prowadzonej przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, a wcześniej przez Ministerstwo Gospodarki i Pracy. Organizowane były specjalne seminaria i szkolenia skierowane do przedsiębiorców. W listopadzie 2005 roku odbyły się takie szkolenia na temat najbardziej „strategicznych” rynków dla polskich przedsiębiorców, a więc głównie rynku niemieckiego. Pani minister mówiła wcześniej o tym, że jest to nadal rynek cieszący się największym zainteresowaniem naszych przedsiębiorców, ale też budzący najwięcej problemów i emocji. Podobne szkolenia dotyczyły rynku francuskiego i szwedzkiego z uwagi na różnice w pozycji partnerów społecznych na tych rynkach i obowiązujące w tych krajach układy zbiorowe i przepisy dotyczące pracowników.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#PrzedstawicielkaWydzialuSwobodnegoPrzeplywuPracownikowwDepartamencieMigracjiMinisterstwaPracyiPolitykiSpolecznejMagdalenaSweklej">Kolejne szkolenie zostało przeprowadzone w związku z wprowadzeniem w Niderlandach systemu notyfikacji dla pracowników delegowanych. W naszej opinii, jak również w opinii Komisji Europejskiej, był to system dyskryminacyjny. Dzięki naszym interwencjom został on zmieniony od 1 grudnia 2005 r., ale według naszej opinii, pozostał nadal dyskryminacyjny. Notyfikacja wymagana jest bowiem tylko od przedsiębiorców, którzy delegują polskich pracowników z nowych państw członkowskich. Pośrednio dyskryminuje to polskich przedsiębiorców, a także przedsiębiorców innych nowych państw członkowskich Unii Europejskiej, które do niej przystąpiły razem z nami, a także Bułgarię i Rumunię. Kolejne planowane seminarium dotyczyć będzie ponownie rynku niemieckiego oraz duńskiego. Wiąże się to z rosnącym zainteresowaniem polskich przedsiębiorców rynkiem duńskim.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#PrzedstawicielkaWydzialuSwobodnegoPrzeplywuPracownikowwDepartamencieMigracjiMinisterstwaPracyiPolitykiSpolecznejMagdalenaSweklej">Kilka zdań o kontaktach dwustronnych. Pani minister Elżbieta Wilczyńska wspomniała już o grupie funkcjonującej na mocy umowy polsko-niemieckiej. Działa także polsko-niemiecka grupa konsultacyjna, na spotkaniach której omawiane są kwestie wykraczające poza regulacje ujęte w umowie dwustronnej między obydwoma rządami. Umowa bowiem dotyczy kilku sektorów gospodarki, w których Niemcy stosują ograniczenia. Pojawia się wiele spraw spornych i wątpliwych, które trzeba szybko wyjaśnić w tak zwanych sektorach zliberalizowanych. Podobne kontakty i współpracę utrzymujemy z partnerem francuskim, niderlandzkim i belgijskim. Są to rynki najbardziej newralgiczne z punktu widzenia zainteresowania polskich przedsiębiorców.</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#PrzedstawicielkaWydzialuSwobodnegoPrzeplywuPracownikowwDepartamencieMigracjiMinisterstwaPracyiPolitykiSpolecznejMagdalenaSweklej">Jeżeli państwo chcieliby uzyskać jakieś dodatkowe informacje, jestem do państwa dyspozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Proszę o pytania do przedstawicieli obydwu resortów.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoselArkadiuszLitwinski">Mógłbym podzielić się z państwem własnymi doświadczeniami z rynku budowlanego i powiedzieć o trudnościach, jakie polskie firmy mają, podejmując świadczenie usług na rynku niemieckim i szwedzkim. Ale chyba to nie jest odpowiednie forum. Jak pani minister zaznaczyła, była to jedynie skrótowa informacja, łącznie z informacjami uzupełniającymi przedstawicielki Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Jestem jednak głęboko przekonany, że w obydwu resortach istnieje świadomość problemów i przeszkód związanych ze swobodą świadczenia usług budowlanych przez polskie przedsiębiorstwa w krajach członkowskich Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#PoselArkadiuszLitwinski">Mam do przedstawicieli rządu kilka pytań. Być może powinienem je adresować do innych resortów. Ale to panie reprezentują rząd na dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Stąd pytanie, jakiego rodzaju działania podjął polski rząd w ostatnich kilku miesiącach, aby doprowadzić do eliminacji przeszkód utrudniających swobodny przepływ ludzi i usług w krajach członkowskich Unii Europejskiej? Dobrze, że istniejące problemy i bariery zostały zdiagnozowane. Tyle że z tego jeszcze nie wynika nic pozytywnego dla polskich przedsiębiorców. Rząd niemiecki nadal realizuje ideę, którą w Polsce nazywamy patriotyzmem gospodarczym. Takie praktyki stosowane są na różnych poziomach administracji niemieckiej. Czy polski rząd reaguje na zachowania i działania dyskryminujące polskie firmy w sposób widoczny? Czy jest to przedmiotem negocjacji o charakterze rządowym, a nie tylko resortowym. Mam na myśli udział w rozmach np. przedstawicieli Ministerstwa Spraw Zagranicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PrezeszarzaduKorporacjiPrzedsiebiorcowBudowlanychUNIBUDBarbaraReduchWidelska">Chciałabym podziękować panu przewodniczącemu za wprowadzenie pod obrady Komisji Infrastruktury tematu tak ważnego dla naszego środowiska. Bardzo dziękuję przedstawicielom ministerstw, które przygotowały interesujące materiały informacyjne. Nie ukrywam, że z zażenowaniem i troską patrzę na skład dzisiejszego posiedzenia Komisji. Niestety, pan minister Piotr Styczeń i towarzyszące mu osoby, nie biorą już udziału w rozpatrywaniu drugiego punktu obrad Komisji. Chcielibyśmy, aby Ministerstwo Budownictwa, o którego powstanie tak żeśmy zabiegali, także przedstawiło swoje stanowisko. Byłoby dobrze, by resort budownictwa, choćby na poziomie dyrektora stosownego departamentu, był na posiedzeniu reprezentowany i zechciał posłuchać naszych uwag.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#PrezeszarzaduKorporacjiPrzedsiebiorcowBudowlanychUNIBUDBarbaraReduchWidelska">Nasza organizacja ma już dość katalogowania problemów. Nie chciałam tego powiedzieć pod nieobecność przedstawicieli Ministerstwa Budownictwa, ale trudno się powstrzymać od uwagi do stwierdzenia zawartego w materiale informacyjnym przygotowanym na posiedzenie przez Ministerstwo Budownictwa. Zaraz na początku znalazło się stwierdzenie, że Ministerstwo Budownictwa zwróciło się do organizacji zrzeszających polskie firmy budowlane z prośbą o informacje na temat aktualnej sytuacji firm budowlanych świadczących usługi w państwach członkowskich Unii Europejskiej. Niestety, z UNI-BUD resort nie otrzymał żadnego materiału, a Polski Związek Pracodawców Budowlanych odpowiedział, że firmy nie zgłaszają żadnych problemów.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#PrezeszarzaduKorporacjiPrzedsiebiorcowBudowlanychUNIBUDBarbaraReduchWidelska">To nie jest prawda. Współpracujemy na bieżąco z ministerstwami, które tego chcą. Od kilkunastu lat mamy z nimi znakomitą współpracę. Nic jeszcze nie znaczy, że rozwiązujemy konkretne problemy. Ale jeśli skieruję pismo lub poproszę o wizytę, jestem przyjmowana w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej czy Ministerstwie Gospodarki. Na nasze sygnały resorty te reagują, z wyjątkiem resortu budownictwa.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#PrezeszarzaduKorporacjiPrzedsiebiorcowBudowlanychUNIBUDBarbaraReduchWidelska">W wypowiedzi pani naczelnik z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej padła data spotkania informacyjnego w listopadzie roku 2005. Bardzo sobie ceniłam tego rodzaju spotkania, w których chętnie uczestniczyłam. Uważam, że dobrym pomysłem jest robienie spotkań informacyjnych w wielkiej Sali pod Kopułą w siedzibie ministerstwa na temat swobody świadczenia usług na rynkach krajów członkowskich Unii, adresowanych do pielęgniarek, informatyków i innych oferentów usług. Ale za takim spotkaniem powinny pójść spotkania branżowe, podobne do dzisiejszego posiedzenia Komisji. My na przykład chcielibyśmy mówić tylko o usługach budowlanych i okołobudowlanych.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#PrezeszarzaduKorporacjiPrzedsiebiorcowBudowlanychUNIBUDBarbaraReduchWidelska">Stąd nasza propozycja powrotu do intensywniejszych spotkań dla oferentów usług budowlanych, głównie przedsiębiorców. Jeśli państwo uważają, że to wykracza poza wasze możliwości organizacyjne, oferujemy swoje usługi. Organizacje samorządowe urządzają przecież tego typu szkolenia dla przedstawicieli przedsiębiorstw budowlanych. Każda z organizacji zrzeszających polskie firmy budowlane organizuje szkolenia 3-4 razy do roku i zwykle zapraszamy państwa do udziału w nich. Na ogół przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki, a także Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej nam nie odmawiają, ale mamy już problemy z uczestnictwem przedstawicieli Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dla mnie jest to państwo w państwie, które nie reaguje na nasze zaproszenia. A zwracamy się do ZUS z prośbą o wyjaśnienie zawiłości pewnych przepisów, które są dla naszych przedsiębiorców zbyt trudne. Bolesne jest to, że łatwiej jest przedstawicielom ZUS pojechać na szkolenie do Niemiec, czy Paryża, a nigdy nie przyjmują zaproszenia na spotkania organizowane przez nas w Warszawie, Krakowie czy Wrocławiu. Może nie są one tak atrakcyjne, jak te zagraniczne.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#PrezeszarzaduKorporacjiPrzedsiebiorcowBudowlanychUNIBUDBarbaraReduchWidelska">Nie kryję ogromnego zadowolenia z dzisiejszego posiedzenia Komisji Infrastruktury, gdyż dzięki temu otrzymałam aktualny materiał z dwóch resortów. Myślę, że jako przedstawicielce organizacji pozarządowej byłoby mi trudno uzyskać taki materiał. To prawda, że wiele informacji można znaleźć na stronach internetowych i chętnie z nich korzystamy. Ale to nie zastąpi nigdy bezpośredniej wymiany informacji i poglądów.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#PrezeszarzaduKorporacjiPrzedsiebiorcowBudowlanychUNIBUDBarbaraReduchWidelska">Jestem wieloletnim pracownikiem byłego resortu budownictwa w poprzednich wcieleniach, stąd moja wiedza o tym, że swego czasu działała w tym ministerstwie stała grupa robocza monitorująca realizację umowy między rządami Polski i Niemiec z roku 1990. Podobny zespół powinien funkcjonować również obecnie, gdyż rynek niemiecki, o czym świadczy chociażby liczba wydanych formularzy E-101, nadal stanowi dominujący i najważniejszy rynek dla polskich przedsiębiorców.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#PrezeszarzaduKorporacjiPrzedsiebiorcowBudowlanychUNIBUDBarbaraReduchWidelska">Rozumiem, że dla rozstrzygania na bieżąco problemów związanych z realizacją umowy potrzebna jest dobra wola obu stron. Być może partnerzy niemieccy nie chcą uczestniczyć we wspólnych posiedzeniach takiego zespołu. Jako przedstawicielka organizacji pozarządowej od 2-3 lat nie mam żadnych informacji, czy w ogóle odbywają się jakieś posiedzenia grup roboczych, czy prowadzone są polsko-niemieckie konsultacje. Czy rozmawia się wspólnie o skatalogowanych przecież problemach i ewentualnie jakie są rezultaty prowadzonych rozmów?</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#PrezeszarzaduKorporacjiPrzedsiebiorcowBudowlanychUNIBUDBarbaraReduchWidelska">Dla mnie cenna byłaby także informacja, że strona niemiecka odmawia udziału w rozmowach, nie podtrzymuje propozycji konsultacji i nie chce rozmawiać. Wtedy przynajmniej mogłabym przekazać przedsiębiorcom wiadomość, że jesteśmy ignorowani i może rozmowy należałoby przenieść na wyższy szczebel. Zdajemy sobie sprawę z uwarunkowań i ograniczeń, ale uważam, że nie można tej sprawy tak zostawić. Dzisiejsze posiedzenie Komisji pokazuje, że są bardziej spektakularne tematy, niż eksport usług budowlanych i są komisje sejmowe, których przebieg będą śledzić kamery telewizyjne.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#PrezeszarzaduKorporacjiPrzedsiebiorcowBudowlanychUNIBUDBarbaraReduchWidelska">W tym gronie nie będziemy się przekonywać, jak ważna jest dla świadczenia naszych usług sprawa delegowania pracowników. To nie jest zwykłe wysyłanie pracownika za granicę, który nam zepsuje rynek. To jest delegowanie pracownika, który nie szuka pracy za granicą, tylko jedzie tam świadczyć usługi reprezentując polską firmę. Reasumując – chciałam zaapelować i zachęcić do podjęcia prób interwencji w sprawach trudnych i bolesnych dla polskich przedsiębiorców budowlanych.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#PrezeszarzaduKorporacjiPrzedsiebiorcowBudowlanychUNIBUDBarbaraReduchWidelska">Dzisiaj nie chciałam o tym mówić, ale jednak muszę powiedzieć o fatalnej, nagannej działalności tak zwanego Polskiego Stowarzyszenia Pracowników Migrujących. Wiem, że sprawa ta znajduje się obecnie „na tapecie” w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. Nie ukrywam, że to co się dzieje na rynku niemieckim i co zgłaszają polskie firmy, budzi niepokój. Znane mi są nazwy znanych firm, które na skutek restrykcji splajtowały lub musiały zrezygnować z świadczenia usług na rynku niemieckim. Ale w wyniku procesów okazało się, że racje były tylko po stronie firm, następuje nawet zwrot pieniędzy. Tylko firm tych już nie ma.</u>
<u xml:id="u-37.11" who="#PrezeszarzaduKorporacjiPrzedsiebiorcowBudowlanychUNIBUDBarbaraReduchWidelska">Nie chcę rozwijać tych tematów, nie chcę też mówić o terenach wyłączonych, które mimo spadku bezrobocia w Niemczech dalej istnieją i pozostają niedostępne dla polskich firm. Nadal jest tak wiele problemów, o których warto by dyskutować, a nade wszystko rozstrzygać. To jest możliwe czy to na szczeblu zespołu trójstronnego, który został reaktywowany przy ministrze budownictwa, ale jakoś jego uczestnicy nie mogą się spotkać, czy na szczeblu grupy roboczej. Możliwe są przecież także dwustronne rozmowy z przedstawicielami organizacji pozarządowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Czy ktoś z gości chciałby się jeszcze wypowiedzieć?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#DyrektorBiuraPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">Reprezentuję dzisiaj także Komitet Budownictwa w Krajowej Izbie Gospodarczej. Frekwencja na dzisiejszym posiedzeniu Komisji świadczy o tym, że wygasły emocje związane ze świadczeniem usług budowlanych w krajach Europy Zachodniej. Jeszcze dwa lata temu sejmowa Sala Kolumnowa była za mała, by pomieścić wszystkich chętnych do wysłuchania lub wypowiedzenia się tylko na temat działalności polskich firm na terenie Niemiec. Dzisiaj na sali jest zaledwie kilku posłów.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#DyrektorBiuraPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">A przecież cały czas jest to temat trudny i bolesny. Po siedemnastu latach funkcjonowania rządowej umowy polsko-niemieckiej można powiedzieć, że cały czas nie ma symetrii działań partnerów. Pojawiły się też nowe utrudnienia dla naszych firm, jak na przykład prawa jazdy. Wszystko to sprawia, że dolegliwość funkcjonowania polskich firm na rynku niemieckim jest ciągle ogromna.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#DyrektorBiuraPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">Nikłe zainteresowanie tematem dzisiejszego posiedzenia Komisji pokazuje, iż nastąpiła dyslokacja problemu eksportu usług budowlanych. Dzisiaj wszyscy chętniej by chcieli rozmawiać na temat świadczenia usług przez firmy budowlane ze Wschodu w Polsce. Poza problemami cenowymi i płacowymi, mamy już takie kłopoty z ludźmi na budowach, że dla omówienia importu usług ze Wschodu z pewnością zgromadziłoby się tyle osób, że trzeba by było spotkanie odbyć w Sali Kolumnowej.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#DyrektorBiuraPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">Podobnie jak moja przedmówczyni, jestem byłym etatowym pracownikiem byłego Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych. Mnie także brakuje spójności działań trzech resortów: budownictwa, gospodarki oraz pracy i polityki społecznej, a może jeszcze kilku innych. Kiedyś przed budynkiem ministerstwa na Wspólnej gromadziły się kolejki osób, które chciały z Energopolem wyjechać na budowy Charkowa, Nowopołocka i innych miast. W tamtych czasach widać było, że to właśnie konstytucyjny minister budownictwa zajmuje się całym obszarem spraw związanych z budownictwem, w tym również eksportem naszych usług budowlanych. To on nadawał ton pracy zespołu przedstawicieli resortów budownictwa, handlu zagranicznego i pracy. Ale organizacja zatrudnienia i pracy na zagranicznych budowach znajdowała się na drugim planie, był to bowiem wtedy dla Polski problem gospodarczy.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#DyrektorBiuraPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">Dzisiaj nasze środowisko budowlane jest zdziwione faktem, że o tak poważnym problemie gospodarczym, którym przecież nadal jest eksport usług budowlanych, mówimy wyłącznie przez pryzmat zatrudnienia. Dziwić może też zapis w materiale przygotowanym na dzisiejsze posiedzenie Komisji, który zresztą przytoczyła pani minister Elżbieta Wilczyńska. Brzmi on następująco: „W zakresie kompetencji Ministerstwa Gospodarki leży jedynie rozdział limitu osobomiesięcy dla zatrudnienia pracowników polskich w ramach realizacji umów o dzieło w Republice Federalnej Niemiec”. To smutne, że resort gospodarki nie jest, jak niegdyś Ministerstwo Handlu Zagranicznego, resortem wiodącym w sprawach ważnych dla polskiej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#DyrektorBiuraPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">Kiedy słyszę o rozdziale limitów, przypomina mi się pytanie zadane na konferencji prasowej przez dziennikarza –„co Ministerstwo Gospodarki robi w sprawie promocji eksportu i wspomagania przedsiębiorców”. Pan minister odpowiedział, że ministerstwo finansuje udział polskich przedsiębiorstw w targach, wystawach i innych tego typu imprezach.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#DyrektorBiuraPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">A przecież wiadomo, że działalność Ministerstwa Gospodarki jest znacznie szersza. Sama pani minister i pani naczelnik powiedziały dzisiaj, jak wiele ważnych dla przedsiębiorstw informacji można znaleźć na stronach internetowych obu ministerstw. I to wszystko odpowiada prawdzie; informacji w Internecie jest naprawdę bardzo dużo i w miarę aktualnych. Ale ciągle wiele istotnych dla przedsiębiorców spraw nie znajduje rozwiązania, zwłaszcza w odniesieniu do rynku niemieckiego. Dotyczy to także od pewnego czasu spraw związanych z naszymi relacjami z krajami ze Wschodu i to nie tylko w kontekście pracowników na nasze budowy. I to stało się tematem bardzo pilnym.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#DyrektorBiuraPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">Posłużę się własnym przykładem. Do jutra muszę przygotować informator o świadczeniu usług budowlano-montażowych w ramach kontraktów przez firmy ze Wschodu, a nie mogę w żaden sposób uzyskać niezbędnych informacji. Zakład Ubezpieczeń Społecznych w ogóle się na ten temat nie wypowiada, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej chciałoby przekazać niezbędne dane, ale Departament Migracji ich nie posiada. Nie mogłem też uzyskać żadnego materiału, natomiast w Państwowej Inspekcji Pracy odpowiedzieli mi, że im ten problem jest mało znany, ale obowiązują ogólne przepisy unijne.</u>
<u xml:id="u-39.8" who="#DyrektorBiuraPolskiejIzbyPrzemyslowoHandlowejBudownictwaZbigniewBachman">W Europie Zachodniej mamy kwestie świadczenia usług przez polskie firmy jakoś już uporządkowane, choć przepisy obowiązujące w Niemczech nadal nie są symetryczne do naszych. Wymaga to pracy naszej dyplomacji nad wieloma drobnymi, ale dokuczliwymi sprawami. Ale może już tak bardzo o to nie zabiegamy, bo chcielibyśmy, aby fachowcy pracowali w kraju, a nie szukali pracy za zachodnią granicą. Z kolei coraz bardziej chcemy, aby do Polski przyjeżdżali pracownicy firm ze Wschodu realizować kontrakty na symetrycznych zasadach. Bo o takie zasady od 17 lat walczymy na rynku niemieckim.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Poproszę panią minister Elżbietę Wilczyńską o odniesienie się do pytań, uwag i sugestii zawartych w wystąpieniach dyskutantów. Dodam jeszcze moje pytanie. Jak układa się współpraca resortu gospodarki i resortu pracy i polityki społecznej z naszymi placówkami zagranicznymi i czy podejmowane działania przyczyniają się do konsolidacji środowisk? Powtórzę pytanie, które już padło wcześniej. Jakie są rezultaty rozmów dwustronnych prowadzonych przez przedstawicieli wymienionych ministerstw z partnerami zagranicznymi?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PodsekretarzstanuwMGElzbietaWilczynska">Oczywiście, że współpracujemy z naszymi ambasadami, choć jak wiadomo, placówki dyplomatyczne podlegają bezpośrednio Ministerstwu Spraw Zagranicznych. Nasze ministerstwo także utrzymuje stałe kontakty z tymi placówkami. Staramy się mobilizować osoby, które w krajach Europy Zachodniej odpowiadają za sprawy gospodarcze, by w maksymalnym stopniu udostępniały informacje związane ze świadczeniem usług przez polskie firmy na rynkach zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#PodsekretarzstanuwMGElzbietaWilczynska">Wszystkie interwencje, które docierają do Ministerstwa Gospodarki, są przedmiotem rozmów z naszymi partnerami zagranicznymi, między innymi z ministrem dospodarki i technologii RFN. Podczas spotkań na szczeblu ministerialnym staramy się mówić o sprawach spornych czy wymagających wyjaśnienia. Efektem tych rozmów i działań podejmowanych przez Ministerstwo Gospodarki jest m.in. rozpoczęcie przez Komisję Europejską ostrzegawczej procedury zaskarżenia z powodu utrudnień w świadczeniu usług w Niemczech. Sprawa może mieć dalszy ciąg w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#PodsekretarzstanuwMGElzbietaWilczynska">Bardzo liczymy na dyrektywę unijną z roku 2006 o usługach na Rynku Wewnętrznym. Wprowadza ona pewną liberalizację przepisów, co z kolei może mieć korzystny wpływ na swobodę świadczenia usług także przez polskie przedsiębiorstwa w krajach europejskich. Minister gospodarki prowadził rozmowy, aby dyrektywa obowiązywała w kształcie proponowanym przez Komisję Europejską. Niestety, została ona „spłaszczona” i nie jest tak dobra, jak byśmy tego chcieli. Staramy się być aktywni na wszystkich konferencjach, spotkaniach dla wykorzystania wszystkich okazji, aby reprezentować interesy naszych przedsiębiorców.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#PodsekretarzstanuwMGElzbietaWilczynska">Sądzę, że rozwiązania, które zostaną przyjęte w przepisach Dyrektywy o Usługach na Rynku Wewnętrznym Unii Europejskiej, powinny przyczynić się do poprawy sytuacji przedsiębiorców świadczących usługi transgraniczne, w tym także przedsiębiorców polskich. W każdym razie jest taka szansa.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#PodsekretarzstanuwMGElzbietaWilczynska">Z pewnością łatwiej było rozwiązywać problemy w sytuacji, kiedy istniało jedno Ministerstwo Gospodarki i Pracy. Szkolenia, o których mówiła pani naczelnik z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, były właśnie inicjowane przez to ministerstwo. Po jego podziale zmienił się zakres kompetencji ministra gospodarki i sprawy, o których dzisiaj mówimy, zostały podzielone między dwa ministerstwa. Do jego kompetencji należy jedynie rozdział limitu osobomiesięcy dla zatrudniania pracowników polskich w ramach przysługującego nam kontyngentu, co wynika z umowy rządowej między Polską a RFN z roku 1990. Pan dyrektor Zbigniew Bachman odniósł się krytycznie do tego stwierdzenia, ale taka rzeczywiście jest rola naszego ministerstwa. Ale działania ministra gospodarki są bardzo zdecydowane wszędzie tam, gdzie występuję na forum Unii Europejskiej. Chodzi oczywiście o sprawy gospodarcze.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#PodsekretarzstanuwMGElzbietaWilczynska">Ze strony niemieckiej padła propozycja, abyśmy zgodzili się na udzielanie przez nas pomocy służbom kontrolującym naszych przedsiębiorców działających na terenie RFN. Chodziło o podpisanie nowej umowy między naszymi rządami. W tej sprawie wysłaliśmy pismo do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej sugerując, aby się nie godzić na takie rozwiązanie. Decyzja należy już do ministra pracy i polityki społecznej.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#PodsekretarzstanuwMGElzbietaWilczynska">Zgadzam się z opinią, że minister budownictwa jest najbardziej właściwy do spraw związanych z działalnością usługową polskich firm budowlanych za granicą. Z pewnością byłoby dobrym rozwiązaniem, gdyby została powołana przy tym ministrze komisja lub stały zespół roboczy złożony z przedstawicieli kilku ministerstw, zajmujący się tą problematyką. To byłoby dobre forum do omawiania i rozstrzygania wielu kwestii czy spraw spornych na tle świadczenia usług budowlanych przez polskie przedsiębiorstwa w krajach europejskich. Kiedy nie było Ministerstwa Budownictwa taką rolę częściowo spełniał minister gospodarki.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#PodsekretarzstanuwMGElzbietaWilczynska">Z całą pewnością bardzo wnikliwie w naszym ministerstwie analizowane są wszystkie sprawy leżące w kompetencji ministra gospodarki. Jeżeli coś nie jest w naszej gestii, a widzimy, że problem jest ważny, wówczas informacje przekazujemy do innych ministerstw. Celem tych działań jest dbałość o interesy polskich przedsiębiorców.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#PodsekretarzstanuwMGElzbietaWilczynska">Jeśli ze strony państwa byłyby jeszcze jakieś uwagi lub propozycje, to bardzo chętnie na nie odpowiemy w formie pisemnej. Jesteśmy jak najbardziej otwarci na wszelkie uwagi pod naszym adresem, także krytyczne. Przedstawiciele departamentu zajmującego się w Ministerstwie Gospodarki omawianą dzisiaj problematyką, na spotkaniach z naszymi partnerami niemieckimi często przedstawiają nasze stanowisko. Z pism, które podpisywałam, orientuję się, że wiele kwestii było przedmiotem naszych wystąpień. Liczę bardzo na nową dyrektywę unijną dotyczącą funkcjonowania Rynku Wewnętrznego krajów członkowskich Unii Europejskiej i na to, że poprawi sytuację polskich firm świadczących usługi na rynkach wspólnotowych.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#PodsekretarzstanuwMGElzbietaWilczynska">Trudno nie zgodzić się z panem dyrektorem Zbigniewem Bachmanem, że sytuacja ulega zmianie wraz z rosnącym niedoborem pracowników budowlanych w Polsce. Nasz rynek budowlany potrzebujący gwałtownie rąk do pracy, z coraz większym zainteresowaniem kieruje uwagę ku naszym wschodnim sąsiadom. Natomiast praca na rynku niemieckim dla polskich firm staje się coraz mniej atrakcyjna.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PrzedstawicielkaKPBUNIBUDBarbaraReduchWidelska">Chciałam jeszcze bardzo krótko nawiązać do wypowiedzi pani minister. Istnieje zespół trójstronny, który podjął działalność w styczniu br. Jest to Zespół ds. Budownictwa i Nieruchomości. W jego skład wchodzą przedstawiciele czterech ministerstw. Z pewnością ministrowi budownictwa przypada w tym zespole rola wiodąca, ale reprezentowane są także resorty gospodarki i finansów. W inauguracyjnym posiedzeniu uczestniczyła także grupa pracodawców, bowiem w Zespole reprezentowane są także organizacje pozarządowe zainteresowane problematyką budownictwa i nieruchomości. Trzecią stronę reprezentują przedstawiciele pracowników czyli związków zawodowych.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#PrzedstawicielkaKPBUNIBUDBarbaraReduchWidelska">Można by wykorzystać ten zespół do celów, o których mówiłam wcześniej, ale nie jest to konieczne. Można także wrócić do sprawdzonej struktury zespołu roboczego przy ministrze budownictwa. Jego uczestnicy wcale nie muszą się spotykać raz na kwartał, bo tak było planowane, ale doraźnie, w miarę potrzeb. Można określić procedury zwoływania spotkań zespołu, np. z inicjatywy pracodawców czy strony rządowej i raz lub dwa razy do roku dokonać przeglądu sytuacji.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#PrzedstawicielkaKPBUNIBUDBarbaraReduchWidelska">Sprowokowaliśmy dzisiaj dyskusję, ale z pewnością Sejm nie jest najlepszym miejscem, aby mówić o problemach podatkowych w Holandii czy o innych tego rodzaju sprawach. Wszyscy mówią o tym, że w Wielkiej Brytanii od 1 stycznia 2008 roku będziemy mieli możliwość prawidłowego opodatkowania i że nie będzie podwójnego płacenia podatków, a przecież ten sam problem występuje cały czas w Niderlandach. Z pewnością lepszym miejscem do dyskutowania o tego rodzaju sprawach dotyczących warunków świadczenia usług przez polskie firmy budowlane za granicą byłby wspomniany zespół. Można by w konkretnych kwestiach dopraszać na posiedzenia stosowne urzędy. Na pewno w sprawach podatkowych powinien zajmować stanowisko przedstawiciel Ministerstwa Finansów. Na pewno niezbędny byłby udział w pracach zespołu przedstawicieli Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Może wtedy bym dostąpiła zaszczytu usłyszenia na żywo wykładni niektórych przepisów.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#PrzedstawicielkaKPBUNIBUDBarbaraReduchWidelska">Starałam się dzisiaj nie oceniać personalnie współpracy z instytucjami rządowymi, bo tego unikam w wystąpieniach publicznych. Skoro jednak mowa była o działaniach departamentu zajmującego się w Ministerstwie Gospodarki sprawami, o których dziś dyskutujemy, to powiem, że doskonale nam się układa współpraca z panem dyrektorem Andrzejem Mąką. Tylko pan dyrektor sam nie rozwiąże wielu problemów, bowiem wykraczają one poza jego kompetencje i możliwości. Z całą jednak pewnością nie możemy zgodzić się z tym, że do kompetencji Ministerstwa Gospodarki należy jedynie rozdział limitu zatrudnienia polskich pracowników w ramach umów o dzieło na terenie RFN, a Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej zajmuje się formularzami E-101 i paroma innymi sprawami. Musi być platforma porozumienia i współpracy między instytucjami rządowymi.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#PrzedstawicielkaKPBUNIBUDBarbaraReduchWidelska">Przy podziale ministerstw, nie nam oceniać czy właściwym, nastąpiło jednak rozerwanie współpracy i więzi. Stąd nasz apel o uruchomienie jakiegoś zespołu czy grupy roboczej, o której mówiłam. Nieważne, jak się taki zespół będzie nazywał, ważne, by działał. Chcielibyśmy mieć forum, na którym co pewien czas moglibyśmy się wypowiedzieć, przedstawić swoje racje i problemy firm budowlanych. Życie jest bardzo bogate, nie wszystko da się przewidzieć.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#PrzedstawicielkaKPBUNIBUDBarbaraReduchWidelska">Kiedy jeszcze w roku 2004 sygnalizowaliśmy, że strona niemiecka przygotowuje zmiany przepisów związanych z sytuacją kadrową na swoim rynku budowlanym, to z nas się wszyscy wyśmiewali. Tak samo jest dzisiaj. Nie zachłystujmy się tym, że w Polsce brakuje nam na budowach robotników. Ci najlepsi i tak pozostaną w kraju. Jeśli nawet część z nich wyjedzie pracować za granicą na sześć miesięcy, to i tak wróci do kraju. Będą bogatsi w doświadczenia, nowoczesną wiedzę i znajomość nowych technologii i organizacji pracy. To już nie są przysłowiowi Kowalscy jadący wyrywać szparagi, ale wykwalifikowani pracownicy firm budowlanych.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#PrzedstawicielkaKPBUNIBUDBarbaraReduchWidelska">Ale nie mówmy, że nasi pracownicy pracujący za granicą nie mają żadnych kłopotów, bo tak dobrze nie jest. Brak groźnych sygnałów nie powinien uśpić naszej czujności. Stwórzmy zespół czy tylko miejsce, w którym moglibyśmy spotykać się okresowo i mówić o problemach naszego środowiska. Pozwolę sobie spisać nasze propozycje i przedstawić je wszystkim zainteresowanym. Może nie trzeba niepotrzebnie mnożyć bytów, ale wykorzystać istniejące struktury. Być może skłoni to ministra budownictwa do bardziej aktywnego zajęcia się problematyką, o której dzisiaj była mowa. Bo to on powinien za nią odpowiadać w rządzie od strony merytorycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Czy pan dyrektor ma coś do dodania?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#DyrektorBiuraPIPHBZbigniewBachman">Tak, ale bardzo krótko. Przedmówczyni powiedziała, że życie jest bogate i nie wszystko da się z góry przewidzieć. Nas także niemal codziennie coś zaskakuje. Czy nie jest zaskakujące, że 34-letni polski przedsiębiorca od 10 lat działa w Pekinie, a w Azerbejdżanie zatrudnia na budowach 1800 osób, w Indiach 1500. Teraz jego firma będzie realizować budynek w Łodzi, przy którym zatrudnienie znajdzie 60 Hindusów.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#DyrektorBiuraPIPHBZbigniewBachman">Takich sytuacji zdarza się coraz więcej. Coraz częściej zgłaszają się do nas przedstawiciele firm, których właścicielami są Polacy, którzy rozkręcili interes za granicą, ale chcieliby budować w Polsce. Dwa tygodnie temu byliśmy z panią minister w Kazachstanie, gdzie poznaliśmy polskiego przedsiębiorcę, który nawet nie mówi po polsku, ale który bardzo emocjonalnie przeżywał spotkanie z polską delegacją. Niedawno „ujawnił się” Polak-deweloper działający w Kijowie, który został tam po studiach i rozkręcił mocno swoje interesy. On także chciałby z nami współpracować.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#DyrektorBiuraPIPHBZbigniewBachman">Stąd nasze poparcie dla idei powołania czy reaktywowania zespołu roboczego zajmującego się problemami, o których dzisiaj mówiliśmy. Nie chodzi jedynie o forum spotkań pracodawców i pracowników, na którym wszyscy się kłócą, ale o miejsce wymiany poglądów, ale także rozstrzygania istotnych spraw dla środowiska i dla całej gospodarki. Przed podpisaniem rządowej umowy polsko-niemieckiej w roku 1990 działał taki zespół roboczy. I coś takiego warto dzisiaj stworzyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Z pewnością warto o to zabiegać i o tym rozmawiać. Myślę, że inicjatywa powołania takiego zespołu powinna należeć do strony rządowej. Z całą pewnością Sejm nie jest najlepszym miejscem do prowadzenia rozmów roboczych i podejmowania decyzji. Inicjatywa przede wszystkim należy do Ministerstwa Budownictwa. Mogę państwa zapewnić, że będę mocno naciskał na ministra budownictwa, aby stworzył forum wymiany poglądów przedstawicieli ministerstw z przedstawicielami środowiska budowlanego.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos? Apeluję o krótkie wypowiedzi, bo niebawem będziemy musieli zwolnić salę obrad; czeka już kolejna komisja sejmowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PrzedstawicielkaMPiPSMagdalenaSweklej">Krótko chciałam się odnieść do pytań i uwag dotyczących współpracy z partnerami społecznymi. Pani prezes Barbara Reduch-Widelska wie doskonale, że za każdym razem, kiedy pojawi się jakiś problem, którego rozwiązanie leży w kompetencji naszego ministerstwa, drzwi do nas pozostają otworem. Pan dyrektor Janusz Grzyb z naszego ministerstwa wielokrotnie uczestniczył w konferencjach i seminariach organizowanych również przez panią prezes. Uważamy to za cenny wkład w szkolenie polskich przedsiębiorców. My również staramy się organizować takie szkolenia. Wcześniej mówiłam o kilku tego rodzaju spotkaniach, m.in. poświęconych świadczeniu usług przez polskich przedsiębiorców za granicą. Codziennie też otrzymujemy wiele telefonów i staramy się na bieżąco udzielać odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#PrzedstawicielkaMPiPSMagdalenaSweklej">Jeśli chodzi o współpracę z placówkami dyplomatycznymi, to podobnie jak pani minister, oceniamy ją dobrze. Dzięki kontaktom z ambasadami RP otrzymujemy informacje o problemach pojawiających się na poszczególnych rynkach krajów członkowskich Unii Europejskiej. Minister pracy i polityki społecznej nie ma jeszcze własnych przedstawicieli w innych państwach, żeby mógł samodzielnie zbierać informacje.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#PrzedstawicielkaMPiPSMagdalenaSweklej">Na podstawie sygnalizowanych nam spraw, z inicjatywy Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, w październiku ubiegłego roku odbyło się spotkanie międzyresortowe. Uczestniczyli w nim przedstawiciele różnych resortów. Nie było ono poświęcone stricte usługom budowlanym świadczonym za granicą przez polskie firmy, ale w ogóle swobodzie świadczenia usług. Wiadomo, że usługi budowlane są najbardziej newralgicznym sektorem.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#PrzedstawicielkaMPiPSMagdalenaSweklej">Oczywiście, że podejmujemy działania w przypadku niewłaściwych praktyk stosowanych przez inne państwa, jednak ich skuteczność jest ograniczona. Za sukces możemy uznać zlikwidowanie obowiązku uzyskiwania zezwoleń na pracę w Niderlandach, niemniej jednak nie jest to sukces pełny, bowiem w kraju tym istnieje nadal obowiązek notyfikacji. I ten element dyskryminujący nasze firmy podnoszony jest przez nas podczas różnych spotkań z naszymi partnerami, a także na szczeblu Komisji Europejskiej. Komisja rozpoczęła procedurę o naruszenie prawa wspólnotowego. Ale załatwienie tej, jak i wielu innych podobnych spraw, wymaga pewnego czasu. Niestety, w instytucjach wspólnotowych procedury załatwiania tego rodzaju spraw trwają długo.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#PrzedstawicielkaMPiPSMagdalenaSweklej">Podobną sytuację mamy z niewłaściwym stosowaniem niektórych przepisów rządowej umowy polsko-niemieckiej. I w tym przypadku odpowiednia procedura została wszczęta przez Komisję Europejską. Stało się tak na skutek interwencji podejmowanej przez byłe Ministerstwo Gospodarki i Pracy, a później osobno przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Tak więc podejmujemy wiele działań, chociaż może nie mają one spektakularnych efektów. Proszę jednak pamiętać, że Traktat akcesyjny umożliwia Niemcom i Austrii stosowanie ograniczeń w delegowaniu pracowników i te kwestie są już regulowane prawem krajowym. Nasz wpływ na krajowe prawo niemieckie czy austriackie jest ograniczony.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Czy pan poseł chciałby się jeszcze wypowiedzieć?</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PoselArkadiuszLitwinski">Tak. Mnie także, pani minister, jest nieprzyjemnie z uwagi na mizerną frekwencję posłów na posiedzeniu. Myślę że mimo wszystko nie jest to wyznacznikiem zainteresowania posłów Komisji Infrastruktury tą tematyką, ani parlamentu. Myślę, że w tym przypadku zadecydował zbieg okoliczności, niestety nieszczęśliwy.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#PoselArkadiuszLitwinski">To prawda co powiedziała pani naczelnik, że w Unii Europejskiej procedury załatwienia wielu spraw są długie i wymagają czasu. Ale zadając pytanie, miałem na uwadze relacje między rządami. Liczyłem na to, że uzyskam pełne informacje jak ta, że podczas ostatniej wizyty pani Kanclerz Niemiec Angeli Merkel jednym z wielu tematów były bariery na drodze swobodnego świadczenia usług budowlanych przez polskie firmy.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#PoselArkadiuszLitwinski">To może jest przypuszczenie naiwne, ale znajdujemy się w parlamencie i mam prawo stawiać takie pytania. Tymczasem nasze dzisiejsze posiedzenie Komisji zostało zdominowane przez kwestię zespołu roboczego i kto ma takie spotkania inicjować. Z całym szacunkiem dla pań zabierających głos, to nie jest problem, nad którym powinno się debatować w parlamencie.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#PoselArkadiuszLitwinski">Ale niewątpliwie dzisiejsze spotkanie było potrzebne bowiem pokazało, że nie wszystko wygląda tak różowo, jakby to wynikało z materiałów przygotowanych na posiedzenie i z dyskusji. Myślę, że za kilka miesięcy powinniśmy wrócić do tematu i sprawdzić, jakie są efekty dziś zapowiadanych działań. Chyba nie chodzi tylko o to, aby odbywały się spotkania zespołu roboczego, ale by przynosiły one efekty dostrzegane przez przedsiębiorców. Chodzi także o ich samopoczucie, że ktoś na szczeblu rządowym o nich myśli i dba o ich interesy.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Ja także uważam, że dzisiejsze spotkanie było bardzo potrzebne. Nie zaplanowaliśmy go tylko po to, aby „odfajkować” temat, ale skontrolować pewne działania rządu w sprawach naprawdę ważnych dla przedsiębiorców budowlanych. Parlament jest od tego, by kontrolował rząd i wytyczał ścieżki jego działań. Jeśli powołuje się komisję, to po to, by przyglądać się, kontrolować, zapraszać środowiska, zyskiwać informacje, ale także mobilizować i organizować to wszystko, co sprzyja dalszym działaniom rządu i organizacji pozarządowych. Słyszeliśmy deklaracje przedstawicieli rządu, że po dzisiejszym spotkaniu takie działania zostaną podjęte.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Postaram się wywrzeć bardzo mocny nacisk na ministra budownictwa, który powinien być inicjatorem spotkań i powinien być pierwszy w szeregu. Wrócimy do tematu nie za kilka miesięcy, ale zapewne wcześniej, aby przekonać się, jakie kroki zostały podjęte przez ministerstwa i jak zadania są realizowane. Nie bez kozery zapytałem o współpracę naszej dyplomacji z resortami odpowiedzialnymi za działania na rzecz swobody świadczenia usług budowlanych przez polskie firmy za granicą. Ambasady stanowią przedłużenie ręki tych resortów na rynkach zagranicznych. Nie zawsze ta ręka działa sprawnie.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Doskonale wiem, że resort spraw zagranicznych ma pełny nadzór nad naszymi placówkami dyplomatycznymi za granicą. Te placówki są jednak nie dla resortu, ale przede wszystkim dla ludzi, którzy chcą zaistnieć na obcych rynkach, na nich pracować i mieć kontakty międzynarodowe.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Czy pani naczelnik chce uzupełnić moją wypowiedź o coś istotnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#NaczelnikwMPiPSMagdalenaSweklej">Dodam tylko kilka zdań. Naprawdę, kwestie przez nas dziś dyskutowane są poruszane również na wyższych szczeblach politycznych. Za każdym razem, kiedy nasz premier czy prezydent spotyka się z partnerami zagranicznymi, Ministerstwo Spraw Zagranicznych prosi nas o sugestie tez do rozmowy. Za każdym razem przygotowujemy wnioski dotyczące newralgicznych kwestii związanych z działalnością polskich firm za granicą. Mówię to w imieniu Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, bo właśnie mój departament i mój wydział przygotowuje takie opracowania.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#NaczelnikwMPiPSMagdalenaSweklej">W rozmowach dwustronnych pani minister Anny Kalaty, a także przy okazji spotkań nieformalnych Rady do Spraw Zatrudnienia i innych, również te tematy są poruszane. Świadczy o tym choćby przykład grudniowego spotkania pani minister Anny Kalaty. Zapewniam, że każdorazowo poruszane są tematy, o których dzisiaj mówimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Zmierzamy ku końcowi posiedzenia. Czy pani minister chciałaby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PodsekretarzstanuwMGElzbietaWilczynska">W uzupełnieniu poprzedniego wystąpienia dodam, że Ministerstwo Gospodarki, podobnie jak Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, przekazuje wszystkie ważne informacje i sygnały panu premierowi oraz innym osobom prowadzącym rozmowy z zagranicznymi partnerami. Trudno jednak powiedzieć, czy na spotkaniu pana prezydenta z Kanclerzem, panią Angelą Merkel te tematy były poruszone. W każdym razie my przekazujemy stosowne informacje i nasze sugestie. Wynika to z pracy rządu.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#PodsekretarzstanuwMGElzbietaWilczynska">Podobnie wygląda sprawa Komisji Europejskiej. Nasi przedstawiciele dysponują niezbędnymi informacjami, w których przygotowaniu jest wkład każdego z ministerstw, także Ministerstwa Gospodarki.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PrzewodniczacyposelJanuszKolodziej">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>