text_structure.xml
512 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
1209
1210
1211
1212
1213
1214
1215
1216
1217
1218
1219
1220
1221
1222
1223
1224
1225
1226
1227
1228
1229
1230
1231
1232
1233
1234
1235
1236
1237
1238
1239
1240
1241
1242
1243
1244
1245
1246
1247
1248
1249
1250
1251
1252
1253
1254
1255
1256
1257
1258
1259
1260
1261
1262
1263
1264
1265
1266
1267
1268
1269
1270
1271
1272
1273
1274
1275
1276
1277
1278
1279
1280
1281
1282
1283
1284
1285
1286
1287
1288
1289
1290
1291
1292
1293
1294
1295
1296
1297
1298
1299
1300
1301
1302
1303
1304
1305
1306
1307
1308
1309
1310
1311
1312
1313
1314
1315
1316
1317
1318
1319
1320
1321
1322
1323
1324
1325
1326
1327
1328
1329
1330
1331
1332
1333
1334
1335
1336
1337
1338
1339
1340
1341
1342
1343
1344
1345
1346
1347
1348
1349
1350
1351
1352
1353
1354
1355
1356
1357
1358
1359
1360
1361
1362
1363
1364
1365
1366
1367
1368
1369
1370
1371
1372
1373
1374
1375
1376
1377
1378
1379
1380
1381
1382
1383
1384
1385
1386
1387
1388
1389
1390
1391
1392
1393
1394
1395
1396
1397
1398
1399
1400
1401
1402
1403
1404
1405
1406
1407
1408
1409
1410
1411
1412
1413
1414
1415
1416
1417
1418
1419
1420
1421
1422
1423
1424
1425
1426
1427
1428
1429
1430
1431
1432
1433
1434
1435
1436
1437
1438
1439
1440
1441
1442
1443
1444
1445
1446
1447
1448
1449
1450
1451
1452
1453
1454
1455
1456
1457
1458
1459
1460
1461
1462
1463
1464
1465
1466
1467
1468
1469
1470
1471
1472
1473
1474
1475
1476
1477
1478
1479
1480
1481
1482
1483
1484
1485
1486
1487
1488
1489
1490
1491
1492
1493
1494
1495
1496
1497
1498
1499
1500
1501
1502
1503
1504
1505
1506
1507
1508
1509
1510
1511
1512
1513
1514
1515
1516
1517
1518
1519
1520
1521
1522
1523
1524
1525
1526
1527
1528
1529
1530
1531
1532
1533
1534
1535
1536
1537
1538
1539
1540
1541
1542
1543
1544
1545
1546
1547
1548
1549
1550
1551
1552
1553
1554
1555
1556
1557
1558
1559
1560
1561
1562
1563
1564
1565
1566
1567
1568
1569
1570
1571
1572
1573
1574
1575
1576
1577
1578
1579
1580
1581
1582
1583
1584
1585
1586
1587
1588
1589
1590
1591
1592
1593
1594
1595
1596
1597
1598
1599
1600
1601
1602
1603
1604
1605
1606
1607
1608
1609
1610
1611
1612
1613
1614
1615
1616
1617
1618
1619
1620
1621
1622
1623
1624
1625
1626
1627
1628
1629
1630
1631
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 9 min 03)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Józef Zych oraz wicemarszałkowie Olga Krzyżanowska, Włodzimierz Cimoszewicz i Aleksander Małachowski)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#Marszalek">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#Marszalek">Na sekretarzy powołuję panią poseł Katarzynę Marię Piekarską i pana posła Witolda Firaka.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#Marszalek">Protokół i listę mówców prowadzić będzie pan poseł Witold Firak.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#Marszalek">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#Marszalek">Protokół 63 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia do niego zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#Marszalek">Porządek dzienny posiedzenia został paniom i panom posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#Marszalek">Sejm przeniósł na bieżące posiedzenie głosowania nad wnioskami dotyczącymi informacji: o stanie przygotowań do przekazania gminom zadań z zakresu oświaty podstawowej; w sprawie wyniku śledztwa dotyczącego naruszenia apolityczności wojska; o przypadkach podsłuchu telefonicznego oraz o skutkach wdrożenia programu narodowych funduszy inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#Marszalek">Proszę państwa, proszę o uwagę, bo za chwilę będziemy decydować o sprawach istotnych dotyczących porządku dziennego i potem mogą być nieporozumienia. Czy mogę kontynuować? (Głosy z sali: Tak, tak.)</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#Marszalek">Prezydium Sejmu, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, proponuje dodanie nowego punktu 1 w brzmieniu: Głosowania w sprawie informacji: o stanie przygotowań do przekazania gminom zadań z zakresu oświaty podstawowej; w sprawie wyniku śledztwa dotyczącego naruszenia apolityczności wojska; o przypadkach stosowania podsłuchu telefonicznego w sprawach o udzielenie pomocy kobietom chcącym usunąć ciążę; o możliwych dla bezpieczeństwa narodowego i gospodarczego Polski skutkach wdrożenia programu tzw. narodowych funduszy inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#Marszalek">Odpowiedniej zmianie ulegną oznaczenia pozostałych punktów porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#Marszalek">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#Marszalek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#Marszalek">Informuję, że na podstawie art. 99 ust. 3 regulaminu Sejmu zgłoszono wnioski do porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#Marszalek">Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej wnosi o dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Projekt apelu Sejmu RP w sprawie ujawnienia przez kandydatów na prezydenta RP panów Aleksandra Kwaśniewskiego i Lecha Wałęsę oraz ich małżonki posiadanego majątku, ich zeznań podatkowych o wysokości osiągniętych w latach 1992-1995 dochodów oraz wywiązania się wobec skarbu państwa z innych zobowiązań finansowych.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#Marszalek">W uzasadnieniu wniosku czytamy: Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej popiera projekt apelu zgłoszony przez grupę posłów w sprawie równoczesnego ujawnienia opinii publicznej przez kandydatów na prezydenta RP i ich małżonki informacji o swoim stanie majątkowym oraz o sposobie wywiązania się przez nich z obowiązków finansowych, w tym i podatkowych, wobec skarbu państwa. Uważamy, że przyjęcie przez Sejm RP apelu jeszcze w trakcie obecnego posiedzenia Sejmu powinno zobligować kandydatów do ujawnienia tych informacji.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#Marszalek">Prezydium Sejmu nie popiera tego wniosku.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej o dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Projekt apelu Sejmu RP w sprawie ujawnienia przez kandydatów na prezydenta RP panów Aleksandra Kwaśniewskiego i Lecha Wałęsę oraz ich małżonki posiadanego majątku, ich zeznań podatkowych o wysokości osiągniętych w latach 1992-1995 dochodów oraz wywiązania się wobec skarbu państwa z innych zobowiązań finansowych, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#PoselBronislawGeremek">(Ja polisy nie mam, o czym panowie wiedzą. A kto ma, niech powie.)</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#Marszalek">Panie i panowie, trwają obrady Sejmu. Wobec tego, jeżeli ktoś zamierza zabrać głos, proszę się zwrócić do prowadzącego obrady.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 348 posłów. Za przyjęciem wniosku głosowało 310 posłów, przeciw - 3, 35 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm wniosek Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej uwzględnił.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#Marszalek">Unia Pracy Klub Parlamentarny wnosi o dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych ustaw - trzecie czytanie.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#Marszalek">W uzasadnieniu wniosku czytamy: Na 63 posiedzeniu Sejmu RP odbyło się drugie czytanie nowelizacji Kodeksu pracy. Komisja Nadzwyczajna w dniu dzisiejszym przyjęła dodatkowe sprawozdanie po rozpatrzeniu zgłoszonych wówczas poprawek. Uważamy, że ukształtowany zwyczaj trzeciego czytania ustaw bez zbędnej zwłoki powinien być w tej sytuacji bezwzględnie respektowany.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#Marszalek">Prezydium Sejmu nie popiera tego wniosku. Sprawozdanie komisji nie zostało jeszcze przedstawione Prezydium Sejmu.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#PoselKazimierzPantak">(Mam pytanie, panie marszałku.)</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#Marszalek">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselKazimierzPantak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Sprawozdanie zostało przyjęte, pan przewodniczący całą noc nad nim pracował. Myślę, że w ciągu kilkudziesięciu najbliższych minut może być doręczone. Jutro możemy nad tą sprawą głosować.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#Marszalek">Chwileczkę, panie pośle. Mam jeszcze jedno pytanie do pana posła. Panie pośle Pańtak, ile zgłoszono poprawek i wniosków?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselKazimierzPantak">Panie marszałku, jest kilkanaście poprawek. Przyjmowaliśmy ustawy, do których było kilkadziesiąt poprawek; głosowaliśmy - po doręczeniu sprawozdania - po kilku godzinach.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#Marszalek">Ja nie komentuję, tylko pytam.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#Marszalek">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselWitMajewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rzeczywiście wczoraj komisja zakończyła prace nad rekomendowaniem poprawek, ale po sprawdzeniu sprawozdania muszę stwierdzić, że - mimo bardzo ofiarnej i niezwykle kompetentnej pracy kolegów z Biura Legislacyjnego - występują w nim usterki. Z tych względów sprawozdanie trzeba jeszcze raz uzgodnić. Z pewnością mogłoby być ono dzisiaj w godzinach przedpołudniowych podpisane i skierowane do druku, ale chcę powiedzieć, panie marszałku, Wysoka Izbo, że jest ok. 60 wniosków mniejszości i ponad 20 poprawek. To wymaga pewnej refleksji w klubach. Mój klub np. chciałby mieć czas na to, żeby nad każdą z tych spraw - bo dotyczą one milionów ludzi i niosą niezwykle ważkie skutki ekonomiczne - zastanowić się. Dlatego też przyspieszone wprowadzanie tego punktu do porządku obrad - powodujące, że kluby praktycznie musiałyby z marszu, bez zastanowienia przystąpić do jego rozpatrzenia - jest moim zdaniem niewskazane.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PoselWitMajewski">Po drugie, sami posłowie Unii Pracy wczoraj na posiedzeniu komisji...</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#Marszalek">Panie pośle, ale to już jest debata.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselWitMajewski">...zgłaszali protest, że nadmiernie przyspieszamy prace. Tak że może by najpierw we własnym klubie uzgodnili stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PoselRyszardBugaj">(Wyjaśnienie tylko, panie marszałku.)</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#Marszalek">Przykro mi, panie pośle, proszę panów, ale debaty na ten temat nie będzie. Był głos za, był głos przeciwny, wiemy, jaki jest stan rzeczy.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku Unii Pracy Klubu Parlamentarnego o dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych ustaw - trzecie czytanie, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#Marszalek">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 362 posłów. Za uwzględnieniem wniosku głosowało 57 posłów, przeciw - 281, 24 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm wniosek Unii Pracy Klubu Parlamentarnego odrzucił.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#Marszalek">Unia Pracy Klub Parlamentarny wnosi o dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Informacja ministra przekształceń własnościowych o prywatyzacji ˝Ruch˝ SA.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#Marszalek">W uzasadnieniu wniosku czytamy: W ostatnich dniach minister przekształceń własnościowych rozpoczął prywatyzację przedsiębiorstwa ˝Ruch˝ Spółka Akcyjna. Decyzje ministra wskazują na to, że prywatyzacja przedsiębiorstwa będzie odbywać się na zasadach powszechnie stosowanych w procesie przekształceń. Nie jest brana pod uwagę ani specyfika ˝Ruchu˝ Spółki Akcyjnej, ani rola, jaką spełnia ˝Ruch˝ w kształtowaniu rynku prasowego. Tymczasem największe i w istocie jedyne ogólnokrajowe przedsiębiorstwo kolportażowe, jakim jest ˝Ruch˝, ma wpływ nie tylko na kształtowanie opinii publicznej, ale również spełnia wielką rolę kulturotwórczą. Rozpoczynając prywatyzację, nie określono docelowego modelu prywatyzowanego przedsiębiorstwa. Ani parlament, ani opinia publiczna nie zostały poinformowane, jakie funkcje ma spełniać ˝Ruch˝ dla polskiej kultury.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#Marszalek">Pojawia się też pytanie: jak według ministra przekształceń własnościowych winna wyglądać struktura własnościowa przedsiębiorstwa, ze szczególnym uwzglę-dnieniem gwarancji interesu skarbu państwa w sprywatyzowanym ˝Ruchu˝.</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#Marszalek">Dlatego posłowie Klubu Parlamentarnego Unii Pracy wnoszą o przedstawienie informacji o prywatyzacji ˝Ruchu˝ SA, wyrażając jednocześnie przekonanie, że przekształcenie tak specyficznego przedsiębiorstwa nie może odbywać się bez wiedzy i - co ważniejsze - akceptacji Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#Marszalek">Prezydium Sejmu popiera ten wniosek.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-10.15" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku Unii Pracy Klubu Parlamentarnego o dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Informacja ministra przekształceń własnościowych o prywatyzacji ˝Ruch˝ Spółka Akcyjna, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-10.16" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
<u xml:id="u-10.17" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
<u xml:id="u-10.18" who="#Marszalek">Za przyjęciem wniosku głosowało 348 posłów, przeciw - 5, 13 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
<u xml:id="u-10.19" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm wniosek Unii Pracy Klubu Parlamentarnego uwzględnił.</u>
<u xml:id="u-10.20" who="#Marszalek">Klub Parlamentarny Konfederacji Polski Niepodległej wnosi o dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Informacja premiera rządu Rzeczypospolitej Polskiej pana Józefa Oleksego o możliwościach przejmowania kontrolnych pakietów akcji tzw. narodowych funduszy inwestycyjnych i przewidywanych tego skutkach dla bezpieczeństwa gospodarczego Polski oraz efektywności procesów ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-10.21" who="#Marszalek">W uzasadnieniu wniosku czytamy: W listopadzie tego roku ma się rozpocząć dystrybucja świadectw udziałowych w ramach programu tzw. narodowych funduszy inwestycyjnych. Jak wynika z doświadczeń tego typu powszechnych prywatyzacji w innych krajach, nastąpić może szybkie wywłaszczenie społeczeństwa i przejęcie kontrolnych pakietów akcji przez wyspecjalizowane grupy kapitałowe krajowe i zagraniczne. I tak na Litwie tzw. rodziny mafijne przejęły za bezcen mienie wartości 50 mln dolarów podczas zakończonej tam prywatyzacji kuponowej.</u>
<u xml:id="u-10.22" who="#Marszalek">W związku z powyższym premier rządu winien poinformować Sejm o możliwościach i ewentualnych skutkach przejęcia takiej kontroli poprzez skup świadectw udziałowych, a później akcji tzw. narodowych funduszy inwestycyjnych, odpowiadając między innymi na następujące pytania:</u>
<u xml:id="u-10.23" who="#Marszalek">1. W jakim celu rząd wprowadził pełną swobodę obrotu pozagiełdowego świadectwami udziałowymi i jakim zadaniom ma on służyć?</u>
<u xml:id="u-10.24" who="#Marszalek">2. Kto, zdaniem rządu, stanie się faktycznym właścicielem 500 kluczowych przedsiębiorstw dzięki skupieniu pakietów kontrolnych akcji tzw. NFI?</u>
<u xml:id="u-10.25" who="#Marszalek">3. Jakie są możliwości przejęcia pełnej kontroli właścicielskiej nad tzw. NFI przez obcy kapitał, w tym spekulacyjny oraz rodzimy kapitał przestępczy, a także jakie mogą być tego skutki dla bezpieczeństwa kraju i efektywności procesów gospodarczych?</u>
<u xml:id="u-10.26" who="#Marszalek">Prezydium Sejmu nie popiera tego wniosku.</u>
<u xml:id="u-10.27" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-10.28" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej o dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Informacja premiera rządu Rzeczypospolitej Polskiej pana Józefa Oleksego o możliwościach przejmowania kontrolnych pakietów akcji tzw. narodowych funduszy inwestycyjnych i przewidywanych tego skutkach dla bezpieczeństwa gospodarczego Polski oraz efektywności procesów ekonomicznych, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-10.29" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
<u xml:id="u-10.30" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
<u xml:id="u-10.31" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 352 posłów. Za przyjęciem wniosku głosowało 128 posłów, przeciw - 165, 59 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
<u xml:id="u-10.32" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm wniosek Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej odrzucił.</u>
<u xml:id="u-10.33" who="#Marszalek">Klub Parlamentarny Konfederacji Polski Niepodległej wnosi o dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Pierwsze czytanie projektu deklaracji Sejmu zobowiązującej posłów Sejmu II kadencji do wyrażenia pisemnej zgody na ujawnienie złożonych marszałkowi Sejmu oświadczeń o stanie majątkowym.</u>
<u xml:id="u-10.34" who="#Marszalek">Wnioskodawcy uzasadnienia wniosku na piśmie nie przedstawiają.</u>
<u xml:id="u-10.35" who="#Marszalek">Zgłasza się pan poseł Krzysztof Kamiński, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselKrzysztofKaminski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W uzasadnieniu tego wniosku chciałbym podać dwa argumenty. Po pierwsze, wszyscy posłowie Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej w dniu wczorajszym wyrazili pisemną zgodę na ujawnienie swoich deklaracji majątkowych złożonych marszałkowi Sejmu. Po drugie, uważam, że w sytuacji kiedy media formułują zarzuty wobec osób pełniących funkcje publiczne, wobec premierów, kandydatów na prezydenta, powinniśmy wszyscy pomóc w wyjaśnieniu tych okoliczności. Być może te zarzuty to zwykłe pomówienia.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PoselKrzysztofKaminski">Dlatego uważamy, że deklaracja, a więc regulaminowa forma, w której Sejm sam zobowiązuje się do czegoś, jest najlepszą drogą do tego, aby ujawnić oświadczenia majątkowe za zgodą wszystkich posłów. Posłowie, którzy przestrzegają ustawy z 1992 r. o ograniczeniu działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, nie powinni obawiać się ujawnienia prawdy.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PoselMarekBorowski">(Panie marszałku, można?)</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PoselRyszardBugaj">(W jakiej sprawie, panie pośle?)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#Marszalek">Momencik, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#Marszalek">Mam prośbę do klubu Konfederacji Polski Niepodległej, a przy okazji do wszystkich. Honorujmy zasady, jakie ustaliliśmy w regulaminie, że jeżeli przedstawia się wniosek, to uzasadnienie jest składane na piśmie. Jeżeli nie będziemy tego przestrzegać, Prezydium Sejmu będzie musiało w przyszłości zareagować na tego typu sytuacje.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#Marszalek">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselMarekBorowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zdaniem klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej ujawnianie takich deklaracji, co byłoby aktem bezprecedensowym w takiej skali, miałoby oczywiście sens i nie ma powodu się tego obawiać - pod jednym wszakże warunkiem: że byłoby to połączone z ujawnieniem również dochodów i wydatków określonej osoby. Dopiero poprzez porównanie dochodów i wydatków z deklaracją można stwierdzić, czy określone dobra majątkowe zostały nabyte za pieniądze legalne, za środki z opodatkowanych dochodów. Jeśli klub Konfederacji Polski Niepodległej gotów jest uzupełnić swój projekt - ale musiałby go przerobić i zgłosić jeszcze raz do laski marszałkowskiej - o tego rodzaju deklarację poszerzającą, klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej taki wniosek poprze.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#GlosZSali">(Panie marszałku...)</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#Marszalek">Przepraszam bardzo, był wniosek za... Przepraszam, nie prowadzimy debaty.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#Marszalek">Prezydium Sejmu nie popiera tego wniosku.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej o dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Pierwsze czytanie projektu deklaracji Sejmu zobowiązującej posłów Sejmu II kadencji do wyrażenia pisemnej zgody na ujawnienie złożonych marszałkowi Sejmu oświadczeń o stanie majątkowym, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 361 posłów. Za przyjęciem wniosku głosowało 178 posłów, przeciw - 136, 47 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm wniosek Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej uwzględnił.</u>
<u xml:id="u-14.11" who="#Marszalek">Klub Parlamentarny Konfederacji Polski Niepodległej wnosi o dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Informacja ministra spraw wewnętrznych o tym, czy fakt dysponowania akcjami Polisy wśród określonego kręgu osób związanych politycznie bezpośrednio lub przez małżonków z byłą PZPR ma charakter związku przestępczego oraz czy nie narusza obowiązującego prawa, w tym m.in. ustawy o ochronie obrotu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-14.12" who="#Marszalek">W uzasadnieniu wniosku czytamy: Prezes Polisy publicznie oświadczył, że akcje spółki, towarzystwa ubezpieczeniowego Polisa, zostały rozdysponowane wśród znajomych. Z informacji przekazanych przez ˝Życie Warszawy˝ wynika, że ową grupę osób stanowią wysokiego szczebla funkcjonariusze PZPR oraz małżonki liderów Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Ze względu na powyższe nadużycia akcje Polisy nie zostały dopuszczone do obrotu na Giełdzie Papierów Wartościowych. Konieczne w tej sytuacji jest wysłuchanie informacji ministra spraw wewnętrznych, m.in. o tym, czy wspomniana sprawa była przedmiotem badania Urzędu Ochrony Państwa i czy znalazła się w poufnym raporcie ministra na temat powiązania świata przestępczego z politycznym. Dodatkowym elementem omawianej sprawy jest to, że Sojusz Lewicy Demokratycznej oskarżył Urząd Ochrony Państwa o przekazanie informacji o SLD i jej przywódcach operacyjnym środowiskom dziennikarskim.</u>
<u xml:id="u-14.13" who="#Marszalek">Prezydium Sejmu nie popiera tego wniosku.</u>
<u xml:id="u-14.14" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.15" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej o dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Informacja ministra spraw wewnętrznych o tym, czy fakt dysponowania akcjami Polisy wśród określonego kręgu osób związanych politycznie bezpośrednio lub przez małżonków z byłą PZPR ma charakter związku przestępczego oraz czy nie narusza obowiązującego prawa, w tym m.in. ustawy o ochronie obrotu gospodarczego, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.16" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
<u xml:id="u-14.17" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
<u xml:id="u-14.18" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 358 posłów. Za przyjęciem wniosku głosowało 193 posłów, przeciw - 94, 71 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-14.20" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm wniosek Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej uwzględnił.</u>
<u xml:id="u-14.21" who="#Marszalek">Klub Parlamentarny Konfederacji Polski Niepodległej wnosi o dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Informacja premiera rządu Rzeczypospolitej Polskiej pana Józefa Oleksego o zadłużeniu zagranicznym Polski, warunkach jego powstania i zasadności jego spłaty.</u>
<u xml:id="u-14.22" who="#Marszalek">W uzasadnieniu wniosku czytamy: Zagraniczny dług byłego PRL w wysokości 40 mld dolarów oraz nowe długi rządów partii ˝okrągłego stołu˝ nigdy nie zostały rozliczone przed polskim parlamentem i polskim społeczeństwem. W ciągu najbliższych 16 lat Polska spłaci ok. 80 mld dolarów. Za tymi sumami kryje się wywóz wypracowanego w kraju dochodu, a w konsekwencji bieda i ubóstwo milionów polskich rodzin. Premier rządu winien wreszcie zabrać w tej sprawie głos i udzielić Sejmowi podstawowych informacji, odpowiadając na następujące pytania:</u>
<u xml:id="u-14.23" who="#Marszalek">- Kiedy rząd przedstawi księgę polskiego zadłużenia zagranicznego, w której wyjaśni, kto, na jakich warunkach i na jakie cele zaciągał kredyty?</u>
<u xml:id="u-14.24" who="#Marszalek">- Co rządowi wiadomo o zorganizowanym rabunku finansów publicznych i nielegalnym tworzeniu długu zagranicznego, w tym zwłaszcza wykorzystującym tzw. sztywny kurs dolara?</u>
<u xml:id="u-14.25" who="#Marszalek">- Jaką rolę w tym tworzeniu odegrał Bank Handlowy i FOZZ?</u>
<u xml:id="u-14.26" who="#Marszalek">- Jaki jest stan ewidencji długów i jaka jest wiarygodność zadłużenia, skoro księgę zadłużenia założono w Ministerstwie Finansów dopiero w maju 1991 r.?</u>
<u xml:id="u-14.27" who="#Marszalek">Prezydium Sejmu nie popiera tego wniosku.</u>
<u xml:id="u-14.28" who="#Marszalek">Problematyka ta może być omówiona w czasie zbliżającej się debaty budżetowej.</u>
<u xml:id="u-14.29" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.30" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej o dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Informacja premiera rządu Rzeczypospolitej Polskiej pana Józefa Oleksego o zadłużeniu zagranicznym Polski, warunkach jego powstania i zasadności jego spłaty, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.31" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
<u xml:id="u-14.32" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
<u xml:id="u-14.33" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 365 posłów. Za przyjęciem wniosku głosowało 63 posłów, przeciw - 261, 41 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.34" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm wniosek Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej odrzucił.</u>
<u xml:id="u-14.35" who="#Marszalek">Grupa posłów wnosi o dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Informacja ministra spraw wewnętrznych o zaangażowaniu się komendanta stołecznego Policji w kampanię wyborczą urzędującego prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-14.36" who="#Marszalek">W uzasadnieniu wniosku czytamy: Generalną zasadą działania służb podległych ministrowi spraw wewnętrznych, szczególnie w okresie kampanii wyborczej, jest powszechnie uznawana reguła ich apolityczności. W wielu periodykach wskazywano na fakt łamania tejże zasady w jednostkach podległych temu resortowi. Efektem tego było dwukrotne wysłuchanie przez Sejm informacji w sprawie naruszania apolityczności służb podległych MSW. W dniu wczorajszym jeden z najbardziej poczytnych tygodników zamieścił artykuł o bezpośrednim udziale komendanta stołecznego Policji Arnolda Superczyńskiego w kampanii wyborczej urzędującego prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. W wyniku polecenia komendanta Policji stołecznej udostępniono sprzęt służbowy będący na wyłącznym wyposażeniu Policji osobie, według tego tygodnika, będącej przewodniczącym społecznego komitetu wyborczego Lecha Wałęsy. W tej sytuacji uważamy za niezbędne przedstawienie Sejmowi informacji o kolejnym wypadku zaangażowania służb podległych ministrowi spraw wewnętrznych w kampanię wyborczą urzędującego prezydenta.</u>
<u xml:id="u-14.37" who="#Marszalek">Prezydium Sejmu nie popiera tego wniosku.</u>
<u xml:id="u-14.38" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.39" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku grupy posłów o dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Informacja ministra spraw wewnętrznych o zaangażowaniu się komendanta stołecznego Policji w kampanię wyborczą urzędującego prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.40" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
<u xml:id="u-14.41" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
<u xml:id="u-14.42" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 362 posłów. Za przyjęciem wniosku głosowało 305 posłów, przeciw - 12, 45 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.43" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm wniosek grupy posłów uwzglę-dnił.</u>
<u xml:id="u-14.44" who="#Marszalek">Porządek dzienny 64 posiedzenia zaproponowany przez Prezydium Sejmu, wraz z przyjętymi zmianami, został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-14.45" who="#Marszalek">Przedstawię obecnie propozycje dotyczące trybu rozpatrywania poszczególnych punktów porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-14.46" who="#Marszalek">Prezydium Sejmu, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, proponuje przeprowadzenie debat krótkich:</u>
<u xml:id="u-14.47" who="#Marszalek">- nad sprawozdaniem komisji o projektach ustaw o zmianie ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych,</u>
<u xml:id="u-14.48" who="#Marszalek">- w pierwszym czytaniu projektu ustawy o powszechnym spisie rolnym.</u>
<u xml:id="u-14.49" who="#Marszalek">Prezydium Sejmu proponuje wysłuchanie 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów oraz 5-minutowych oświadczeń w imieniu kół w dyskusji nad:</u>
<u xml:id="u-14.50" who="#Marszalek">- sprawozdaniem komisji o projekcie ustawy o zmianie ustawy Kodeks morski,</u>
<u xml:id="u-14.51" who="#Marszalek">- sprawozdaniem komisji o projekcie ustawy o zmianie ustawy konstytucyjnej z dnia 17 października 1992 r.,</u>
<u xml:id="u-14.52" who="#Marszalek">- rządową koncepcją utworzenia Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego.</u>
<u xml:id="u-14.53" who="#Marszalek">Nad pozostałymi punktami porządku dziennego wymagającymi dyskusji Prezydium Sejmu proponuje wysłuchanie 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
<u xml:id="u-14.54" who="#Marszalek">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-14.55" who="#Marszalek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-14.56" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-14.57" who="#Marszalek">Informuję, iż głosowania przeprowadzimy: nad dodanym punktem 1 porządku dziennego - za chwilę; w czwartek rano, a także, w miarę potrzeby, około godz. 13.</u>
<u xml:id="u-14.58" who="#Marszalek">Interpelacje i zapytania rozpatrzymy w czwartek w ostatnim punkcie porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-14.59" who="#Marszalek">Informuję, że Senat nie wniósł poprawek do ustaw:</u>
<u xml:id="u-14.60" who="#Marszalek">- o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych,</u>
<u xml:id="u-14.61" who="#Marszalek">- o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz o zmianie niektórych innych ustaw,</u>
<u xml:id="u-14.62" who="#Marszalek">- o zmianie ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy,</u>
<u xml:id="u-14.63" who="#Marszalek">- o zmianie ustawy Prawo dewizowe,</u>
<u xml:id="u-14.64" who="#Marszalek">- o zasadach ewidencji i identyfikacji podatników,</u>
<u xml:id="u-14.65" who="#Marszalek">- o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym.</u>
<u xml:id="u-14.66" who="#Marszalek">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 1 porządku dziennego: Głosowania w sprawie informacji:
1) o stanie przygotowań do przekazania gminom zadań z zakresu oświaty podstawowej,
2) w sprawie wyniku śledztwa dotyczącego naruszenia apolityczności wojska,
3) o przypadkach stosowania podsłuchu telefonicznego w sprawach o udzielenie pomocy kobietom chcącym usunąć ciążę,
4) o możliwych dla bezpieczeństwa narodowego i gospodarczego Polski skutkach wdrożenia programu tzw. narodowych funduszy inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-14.67" who="#Marszalek">Przechodzimy do wniosku w sprawie informacji rządu o stanie przygotowań do przekazania gminom zadań z zakresu oświaty podstawowej.</u>
<u xml:id="u-14.68" who="#Marszalek">Sejm wysłuchał informacji przedstawionej przez podsekretarza stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej pana Kazimierza Derę oraz przeprowadził dyskusję.</u>
<u xml:id="u-14.69" who="#Marszalek">Wobec propozycji przyjęcia informacji do wiadomości zgłoszono sprzeciw.</u>
<u xml:id="u-14.70" who="#Marszalek">Poddam wniosek o przyjęcie informacji pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-14.71" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.72" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem do wiadomości informacji rządu o stanie przygotowań do przekazania gminom zadań z zakresu oświaty podstawowej, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.73" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
<u xml:id="u-14.74" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
<u xml:id="u-14.75" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 351 posłów. Za przyjęciem wniosku głosowało 255 posłów, przeciw - 72, 24 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.76" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm przyjął informację do wiadomości.</u>
<u xml:id="u-14.77" who="#Marszalek">Przechodzimy do wniosku dotyczącego informacji rządu w sprawie wyniku śledztwa dotyczącego naruszenia apolityczności wojska.</u>
<u xml:id="u-14.78" who="#Marszalek">Sejm wysłuchał informacji przedstawionej przez ministra spraw wewnętrznych pana Andrzeja Milczanowskiego oraz informacji uzupełniającej przedstawionej przez ministra obrony narodowej pana Zbigniewa Okońskiego.</u>
<u xml:id="u-14.79" who="#Marszalek">Wobec propozycji przyjęcia informacji do wiadomości zgłoszono sprzeciw.</u>
<u xml:id="u-14.80" who="#Marszalek">Pod głosowanie poddam wniosek o przyjęcie informacji do wiadomości.</u>
<u xml:id="u-14.81" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.82" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem do wiadomości informacji rządu w sprawie wyniku śledztwa dotyczącego naruszenia apolityczności wojska, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.83" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
<u xml:id="u-14.84" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
<u xml:id="u-14.85" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 350 posłów. Za przyjęciem wniosku głosowało 28 posłów, przeciw - 283, 39 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.86" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm nie przyjął informacji do wiadomości.</u>
<u xml:id="u-14.87" who="#Marszalek">Przechodzimy do wniosku w sprawie informacji prokuratora generalnego o przypadkach stosowania podsłuchu telefonicznego w sprawach o udzielenie pomocy kobietom chcącym usunąć ciążę.</u>
<u xml:id="u-14.88" who="#Marszalek">Sejm wysłuchał informacji przedstawionej przez zastępcę prokuratora generalnego pana Stefana Śnieżkę oraz przeprowadził dyskusję.</u>
<u xml:id="u-14.89" who="#Marszalek">W dyskusji zgłoszono wniosek o odrzucenie informacji.</u>
<u xml:id="u-14.90" who="#Marszalek">Wniosek ten poddam pod głosowanie. Jego odrzucenie oznaczać będzie przyjęcie informacji do wiadomości.</u>
<u xml:id="u-14.91" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.92" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem informacji prokuratora generalnego o przypadkach stosowania podsłuchu telefonicznego w sprawach o udzielenie pomocy kobietom chcącym usunąć ciążę, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.93" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
<u xml:id="u-14.94" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
<u xml:id="u-14.95" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 342 posłów. Za odrzuceniem informacji głosowało 155 posłów, przeciw - 85, 102 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.96" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm przyjął wniosek o odrzucenie, a tym samym informacji nie przyjął do wiadomości.</u>
<u xml:id="u-14.97" who="#Marszalek">Przechodzimy do wniosku w sprawie informacji o możliwych dla bezpieczeństwa narodowego i gospodarczego Polski skutkach wdrożenia programu tzw. narodowych funduszy inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-14.98" who="#Marszalek">Sejm wysłuchał informacji przedstawionej przez ministra przekształceń własnościowych pana Wiesława Kaczmarka oraz przeprowadził dyskusję.</u>
<u xml:id="u-14.99" who="#Marszalek">Wobec propozycji przyjęcia informacji do wiadomości zgłoszono sprzeciw.</u>
<u xml:id="u-14.100" who="#Marszalek">Poddam pod głosowanie wniosek o przyjęcie informacji.</u>
<u xml:id="u-14.101" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.102" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem do wiadomości informacji o możliwych dla bezpieczeństwa narodowego i gospodarczego Polski skutkach wdrożenia programu tzw. narodowych funduszy inwestycyjnych, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.103" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
<u xml:id="u-14.104" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
<u xml:id="u-14.105" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 345 posłów. Za przyjęciem informacji głosowało 196 posłów, przeciw - 97, 52 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.106" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm przyjął informację do wiadomości.</u>
<u xml:id="u-14.107" who="#Marszalek">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Obrony Narodowej oraz Komisji Ustawodawczej:
1) o senackim projekcie ustawy o zmianie ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych,
2) o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych oraz niektórych innych ustaw
(druki nr 752, 753 i 1304).</u>
<u xml:id="u-14.108" who="#Marszalek">Przed zabraniem głosu przez sprawozdawcę zarządzam pięciominutową przerwę.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 9 min 38 do godz. 9 min 42)</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#Marszalek">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#Marszalek">O zabranie głosu proszę sprawozdawcę komisji pana posła Włodzimierza Nieporęta.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu i z upoważnienia Komisji Obrony Narodowej i Komisji Ustawodawczej Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie projekt ustawy o zmianie ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych oraz niektórych innych ustaw, druk nr 1304, w wersji przyjętej na posiedzeniu połączonych komisji w dniu 17 października 1995 r.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PoselWlodzimierzNieporet">W pracach nad projektem ustawy szczególnie aktywnie uczestniczyli oficerowie Sztabu Generalnego Wojska Polskiego i Departamentu Kadr Ministerstwa Obrony Narodowej. Duży wpływ na opracowaną przez komisje wersję projektu ustawy miała także debata sejmowa podczas pierwszego czytania przedłożonego przez rząd Rzeczypospolitej Polskiej projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PoselWlodzimierzNieporet">W efekcie uwzględnienia propozycji i uwag zgłoszonych w pierwszym czytaniu oraz sugestii przedstawionych przez środowiska żołnierzy zawodowych obecna wersja projektu znacznie różni się od przedłożenia rządowego, zarówno jeśli chodzi o zakres zmian, jak i o merytoryczne ujęcie niektórych kwestii. W trakcie pierwszego czytania wszechstronnie uzasadniono potrzebę projektowanej zmiany ustawy, dlatego też ograniczę się do przedstawienia najistotniejszych zmian, które zostały wprowadzone do projektu rządowego.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Po pierwsze, projekt rządowy zobowiązywał ministra obrony narodowej do podejmowania działań po zasięgnięciu opinii szefa Sztabu Generalnego, na wniosek szefa Sztabu Generalnego oraz po zasięgnięciu opinii lub na wniosek szefa Sztabu Generalnego. W trakcie prac nad projektem ustawy uznaliśmy, że tego typu rozwiązanie jest ograniczeniem nałożonym na centralny organ administracji rządowej. Ma ono raczej charakter regulaminu obowiązującego wewnątrz Ministerstwa Obrony Narodowej, poza tym opisuje normalne kierowanie, relacje pomiędzy przełożonym a podwładnym, co nie powinno mieć mocy ustawowej. Stąd też w przedstawionym projekcie ustawy nie odnosimy się w ogóle do relacji zachodzących pomiędzy ministrem obrony narodowej a szefem Sztabu Generalnego.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Po drugie, projekt przewidywał podejmowanie działań w stosunku do żołnierzy zawodowych określonych poprzez takie kategorie jak: potrzeby obronności, potrzeby sił zbrojnych, potrzeby organizacyjne, potrzeby kadrowe, potrzeby służby. W trakcie dyskusji nad projektem ustawy doszliśmy do wniosku, że istotą działań wobec żołnierzy mogą być tylko i wyłącznie potrzeby sił zbrojnych, jako że żołnierz zawodowy jest przygotowywany do działania w ich strukturze. Stąd przyjęliśmy rozstrzygnięcie, aby w ustawie posługiwać się wyłącznie kategorią: potrzeby sił zbrojnych, która została zdefiniowana w art. 7 projektowanej ustawy.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Po trzecie, jeśli przyjmiemy za zasadne, że żołnierz zawodowy w istocie pełni służbę w jednostkach organizacyjnych resortu obrony narodowej lub poza resortem po wyznaczeniu na stanowisko służbowe, mogą zaistnieć sytuacje, że żołnierz ten jest zwalniany z zajmowanego stanowiska służbowego. W takich sytuacjach projekt ustawy przewiduje w stosunku do wszystkich żołnierzy możliwość przeniesienia do dyspozycji ministra obrony narodowej bądź upoważnionego organu na okres nie dłuższy niż 1 rok, w przypadku gdy zamierza się wyznaczyć żołnierza na nowe stanowisko służbowe bądź zwolnić z zawodowej służby wojskowej. W przypadku oficerów przewiduje się utworzenie rezerwy kadrowej spośród żołnierzy, którzy spełniają łącznie następujące warunki: zostali zwolnieni w wyniku rozformowania jednostki wojskowej bądź zmniejszenia jej stanu etatowego, nie ukończyli 50 roku życia, posiadają dobrą ogólną ocenę służbową oraz wyrazili na piśmie zgodę na kontynuowanie służby w dowolnym garnizonie. Projekt ustawy nakłada przy tym ograniczenie, aby łączny czas przebywania w rezerwie kadrowej był nie dłuższy niż 5 lat, przy okresie ciągłym natomiast - 3 lata.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Po czwarte, w ustawie wielokrotnie określa się zależność podejmowanych działań w stosunku do żołnierzy zawodowych od opiniowania. Proponujemy, aby zawrzeć w ustawie charakter formy opiniowania żołnierzy, bez wchodzenia w szczegóły, a więc to, że sporządza się opinie okresowe i opinie specjalne o żołnierzach zawodowych oraz ustawowo określa oceny ogólne, jakie może otrzymać żołnierz zawodowy w wyniku oceniania. To upoważnia nas do szczegółowego określenia w przypadku żołnierzy zawodowych warunków, jakie powinni spełnić. Tak już było w omawianej przed chwilą sytuacji tworzenia rezerwy kadrowej.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Po piąte, ważnym elementem w życiu żołnierzy zawodowych jest mianowanie na kolejny stopień wojskowy. Uwzględniając zgłaszane uwagi, przyjęliśmy następujące zasady ogólne, które proponujemy wpisać do ustawy. W stosunku do wszystkich żołnierzy zawodowych tymi zasadami są: przewidziany w projekcie ustawy okres zawity służby w określonym stopniu w okresie pokoju, tj. odpowiedni czas zapisany w ustawie, i dobra ogólna ocena. Wniosek o mianowanie na kolejny stopień wojskowy składa dowódca jednostki wojskowej, w której służy żołnierz. W przypadku oficera została przyjęta dodatkowa zasada, że zajmuje on stanowisko służbowe o stopniu etatowym równym lub wyższym od stopnia, na który ma nastąpić mianowanie, przez co najmniej 2 lata. Jednocześnie w ustawie ujednoliciliśmy system mianowania, obejmując wszystkie stopnie żołnierzy zawodowych, które występują w Wojsku Polskim.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Po szóste, wyznaczenie na stanowisko służbowe, co jest szczególnie ważnym elementem ze względu również na mianowanie na kolejne stopnie wojskowe. Sformułowaliśmy i wpisaliśmy do projektu ustawy minimalne wymagania kwalifikacyjne, jakie powinien spełnić żołnierz zawodowy, aby móc zająć stanowisko służbowe o stopniu etatowym przewidzianym dla danego stanowiska. Przy czym chciałbym zwrócić uwagę, że we wspomnianym przeze mnie art. 7 proponuje się przyjęcie definicji stanowiska służbowego. Jakie to wymagania? A więc, po pierwsze, określiliśmy minimalne wymagania kwalifikacyjne, które mogą być zdobyte tylko i wyłącznie w kraju, jako podstawową zasadę dla żołnierza polskiego. Po drugie, na równi ze zdobytymi kwalifikacjami w szkołach wojskowych będą traktowane świadectwa bądź dyplomy krajowych szkół cywilnych oraz zagranicznych szkół cywilnych i wojskowych. Po trzecie, na stanowiska służbowe wyznacza i zwalnia z nich minister obrony narodowej, z wyłączeniem stanowisk służbowych, które opisane są w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Proponujemy wyłączenie od tej ogólnej normy: aby na stanowiska służbowe o stopniu etatowym generała mianował minister obrony narodowej, a także zwalniał z tych stanowisk. Ponadto proponujemy, aby uwzględnić dwie nowe instytucje w zakresie polityki kadrowej w siłach zbrojnych. Pierwsza to tzw. łagodna rotacja, a więc jeżeli zostanie przyjęty projekt ustawy, ustawodawca upoważni ministra obrony narodowej do określenia stanowisk służbowych, na które będą wyznaczani żołnierze zawodowi na 5 lat, z możliwością ponownego wyznaczenia na to stanowisko służbowe. Druga instytucja wymagałaby określenia przez ministra obrony narodowej warunków konkursu przeprowadzanego w siłach zbrojnych. Ta instytucja nie jest czymś szczególnie nowym w siłach zbrojnych, ponieważ w tej chwili zasada niejawnego konkursu jest faktycznie realizowana w postępowaniu kadrowym.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Po siódme, przyjęliśmy jako generalną zasadę, że żołnierzem zawodowym w służbie stałej staje się żołnierz, który ukończył szkołę wojskową bądź był słuchaczem szkoły wojskowej. Natomiast jeżeli do służby wojskowej jest powoływany żołnierz z cywila, to w pierwszej kolejności jest żołnierzem kontraktowym. Dopiero później może zostać żołnierzem zawodowym. I tu uwaga: Środowiska wojskowe szczególnie bulwersowało mianowanie na dość wysoki stopień wojskowy ze względu na szczególne warunki, jakie spełniali kandydaci. Proponujemy przyjęcie rozwiązania, aby wszystkich żołnierzy dotyczyło mianowanie na pierwszy stopień oficerski - podporucznika.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Po ósme, podtrzymujemy zasady zwolnień: obligatoryjnego i fakultatywnego i uzupełniamy w stosunku do projektu rządowego w taki sposób: żołnierz może być zwolniony w sposób obligatoryjny, jeżeli otrzymał dwie kolejne oceny niedostateczne w ramach opinii ogólnej bądź upłynęły okresy, o których wspomniałem przy tworzeniu rezerwy kadrowej. Uważamy, że ogólna ocena niedostateczna to taka ocena, która zostaje utrzymana pomimo wszystkich przewidzianych ustawą odwołań, jakie może złożyć żołnierz zawodowy od przedstawionej opinii.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Po dziewiąte, wprowadziliśmy rozwiązanie dotyczące następstwa ogłoszenia mobilizacji w czasie wojny. To rozwiązanie budziło szczególnie wiele kontrowersji ze względu na incydentalny charakter zmiany, wprowadzenie naczelnych organów państwa do ustawodawstwa jakby przy okazji oraz ze względu na to, że jest to regulacja odnosząca się tylko do żołnierzy zawodowych. Ale biorąc pod uwagę opinie ekspertów i fakt, że w obecnym ustawodawstwie brak jest jakichkolwiek regulacji o randze ustawy w odniesieniu do stanu po ogłoszeniu mobilizacji i w czasie wojny, proponujemy przyjęcie takowego rozwiązania. Ponadto uważamy, że w ten sposób zainicjujemy myślenie w zakresie projektowania różnego rodzaju rozwiązań dotyczących sił zbrojnych, jeśli chodzi o wprowadzenie kompleksowego rozwiązania odnoszącego się do stanu wojny i po ogłoszeniu mobilizacji. Proponowane rozwiązanie ma charakter porządkujący i przede wszystkim odnosi się, w chwili obecnej, do spraw socjalnych.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Po dziesiąte, proponujemy maksymalne ograniczenie spraw, w których może być wniesiona skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Przyjmując jako zasadę dwuinstancyjność odwoływania się żołnierzy od decyzji przełożonych, przyjmujemy, że w niektórych sprawach - ze względu na potrzebę dyspozycyjności żołnierzy, na realizację mobilności, potrzebę pełnej gwarancji osiągania wyższych stanów gotowości - nie powinno się wnosić skargi do Naczelnego Sądu Administracyjnego. To znaczy, dziwna jest sytuacja, kiedy sprawy związane z dowodzeniem rozpatrywane są przez sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego. Dlatego w szczególności w tych sprawach, w których następuje działanie na wniosek zainteresowanego, oraz w tych, w których działanie jest wyłączną domeną przełożonego, skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego nie przysługiwałaby.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Po jedenaste, konsekwentnie ograniczając możliwość upolitycznienia armii, ograniczyliśmy możliwość przenoszenia w stan nieczynny żołnierzy na ich życzenie, a w szczególności żołnierzy zawodowych. Przyjmujemy, że przeniesienie żołnierza zawodowego w stan nieczynny następuje obligatoryjnie w razie wybrania go na posła lub senatora oraz na stanowisko pracownika samorządowego - uwzględnia to projekt ustawy nowelizującej ustawę o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych opracowany przez Senat Rzeczypospolitej Polskiej - i fakultatywnie w sytuacjach losowych, a także w przypadku wystąpienia instytucji pozawojskowych do sił zbrojnych o umożliwienie podjęcia zatrudnienia. Tę fakultatywną możliwość przenoszenia w stan nieczynny podtrzymujemy, ponieważ zgoda zależy tutaj od kierownictwa Ministerstwa Obrony Narodowej.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Po dwunaste, przyjęliśmy rozwiązanie, aby żołnierzem zawodowym mogła być osoba posiadająca wyłącznie obywatelstwo polskie, z konsekwencjami odnoszącymi się do przypadku zwalniania ze służby wojskowej.</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Po trzynaste, ogólnie żołnierze zawodowi wyrażają zgodę na pełnienie służby poza granicami państwa. Uznajemy jednak, że w wypadku kierowania całych pododdziałów do udziału w ćwiczeniach bądź działaniach w zakresie porozumień międzynarodowych zgoda żołnierza zawodowego nie jest wymagana.</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#PoselWlodzimierzNieporet">I po czternaste - ogólna zmiana - przyjęliśmy zasadę, aby o żołnierzach zawodowych pisać w liczbie pojedynczej, zwracając uwagę na to, że decyzje te odnoszą się do człowieka, a nie do całych zbiorowości.</u>
<u xml:id="u-17.17" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Wysoka Izbo! Na zakończenie pragnę bardzo serdecznie podziękować wszystkim posłankom i posłom, wszystkim ekspertom, którzy aktywnie pracowali nad tą ustawą. Mam nadzieję, że nasz wysiłek będzie owocował dobrą regulacją prawną porządkującą tok służby żołnierzy zawodowych i sił zbrojnych. Wnoszę o uchwalenie przez Wysoką Izbę wersji projektu ustawy zawartej w przedłożeniu dwóch komisji.</u>
<u xml:id="u-17.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#Marszalek">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#Marszalek">Przypominam, iż Sejm ustalił w debacie nad tym punktem porządku dziennego podział czasu pomiędzy kluby i koła, w zależności od ich wielkości, w granicach od 4 do 36 minut, to jest debatę krótką.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#Marszalek">Otwieram debatę.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#Marszalek">O głos prosi sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej pan Andrzej Karkoszka.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#Marszalek">Proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym na wstępie wyrazić wdzięczność Wysokiej Izbie za szczególnie duży wkład pracy włożony w rozpatrzenie projektu ustawy o zmianie ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych oraz niektórych innych ustaw. Szczególnie gorąco pragnę podziękować posłom z podkomisji do rozpatrzenia tej ustawy, kierowanej przez pana posła Włodzimierza Nieporęta, oraz posłom z połączonych Komisji: Obrony Narodowej i Ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">Zmiana istniejącego stanu prawnego w zakresie służby wojskowej żołnierzy zawodowych oczekiwana jest przez środowisko wojskowe. Przedstawiana ustawa stanowi istotny element porządkowania i ujednolicenia systemu prawnego, regulującego funkcjonowanie sił zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, oraz jest niezwykle ważna dla resortu obrony narodowej i sił zbrojnych.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">Nowelizowana ustawa uchwalona została 30 czerwca 1970 r. Ostatnia, szersza jej nowelizacja miała miejsce w 1992 r. Przeprowadzono ją z myślą o dostosowaniu przepisów regulujących służbę wojskową żołnierzy zawodowych do procesów transformacyjnych zachodzących w państwie i siłach zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Późniejsza praktyka stosowania tej ustawy wskazała na potrzebę kolejnych modyfikacji stanu prawnego w tym zakresie. Pojawiły się bowiem nowe zjawiska i zadania odnoszące się bezpośrednio do funkcjonowania sił zbrojnych. Wśród tych oczekiwań, którym należy wyjść naprzeciw z jednolitymi przepisami pragmatycznymi, najważniejsze są:</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">1) dążenie do zwiększenia stopnia uzawodowienia sił zbrojnych oraz redukcja nadwyżek stanów osobowych przy jednoczesnym zwiększeniu jakości i zmiany struktury kadry zawodowej;</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">2) konieczność uzgodnienia kwestii odnoszących się do toku oraz warunków pełnienia służby zawodowej z niedawno uchwaloną przez Wysoką Izbę ustawą o zakwaterowaniu sił zbrojnych czy też z innymi równolegle przygotowywanymi projektami ustaw, np. z ustawą o obowiązku wojskowym i innych powinnościach obronnych;</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">3) niezbędność ustawowego uregulowania zasad służby zawodowej po ogłoszeniu mobilizacji i w czasie wojny;</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">4) przybliżenie rozwiązań z zakresu pragmatyki do zasad obowiązujących w krajach NATO (w tym miejscu należy przypomnieć, że ostatnio ogłoszony dokument Rady Ambasadorów NATO o rozszerzeniu paktu wyraźnie i kilkakrotnie podkreśla konieczność zmian prawnych i organizacyjnych jako procedur przybliżających państwa aplikujące do przyjęcia w poczet członków sojuszu);</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">5) potrzeba zapewnienia konstytucyjnej zasady równości wszystkich obywateli w realizacji biernego prawa wyborczego poprzez wyeliminowanie ograniczeń możliwości obsadzania przez żołnierzy zawodowych stanowisk pracowników samorządowych zajmowanych z wyboru. Proszę pozwolić, że przypomnę w tym miejscu zbieżność rządowego projektu ustawy z senacką inicjatywą ustawodawczą wprowadzenia zmiany w art. 21 i 72 ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych w powyższym zakresie.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">Wysoka Izbo! Sądzę, że ustawa będzie kolejnym krokiem w tworzeniu systemu prawnego umożliwiającego optymalne pełnienie służby przez kadrę zawodową poprzez uporządkowanie warunków i stworzenie czytelnych mechanizmów jej przebiegu. Przyczyni się to m.in. do zapewnienia stabilności zawodowej kadry.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">Proszę pozwolić na podkreślenie, iż ta nowelizacja w zamierzeniu inicjatorów ma funkcjonować w ciągu najbliższych kilku lat, tj. do czasu ukształtowania się docelowej kompleksowej struktury kadry zawodowej Wojska Polskiego, a także ukształtowania pełnego systemu prawnego regulującego zagadnienia obronności, a w szczególności sił zbrojnych. W związku z tym resort obrony narodowej nie występował o nową ustawę, lecz ograniczył się tylko do zdyskontowania doświadczenia ostatnich lat w formie proponowanej nowelizacji. Doświadczenia te były różnorodne. Zdobywano je w nowych warunkach ustrojowych. Znalazły one swoje odzwierciedlenie we wprowadzonych przed kilkoma laty do praktyki kadrowej w Wojsku Polskim takich instytucji jak np. stan nieczynny, służba kontraktowa czy też możliwość wypowiadania stosunku służbowego.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">Panie i Panowie Posłowie! Proszę pozwolić na zwrócenie uwagi Wysokiej Izby na najważniejsze elementy projektu ustawy, do których zaliczyć chciałbym:</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">1. Powstanie instytucji ˝rezerwy kadrowej˝, która umożliwi pełniejsze niż dotychczas wykorzystanie wyróżniających się żołnierzy zawodowych, tracących stanowiska służbowe z przyczyn organizacyjnych. Instytucja ta zastąpi kontrowersyjne w środowisku wojskowym tzw. etaty zbiorcze i wykazy przejściowe.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">2. Zmianę zasad powoływania do służby stałej w szczególności polegających na:</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">- powoływaniu oficerów rezerwy do służby stałej poprzez instytucję służby kontraktowej, która będzie swego rodzaju okresem próbnym sprzyjającym pozytywnej selekcji kadry;</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">- zawężeniu możliwości powoływania osób do służby zawodowej w trybie wyjątkowym z uwagi na kwalifikacje szczególnie użyteczne w wojsku;</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">- ujednoliceniu przepisów o okresie próbnym oraz zniesieniu możliwości zwolnienia z tego okresu (będzie on wynosił jednolicie 12 miesięcy).</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">3. Realizację dążenia do podnoszenia poziomu kwalifikacji żołnierzy zawodowych w stopniu odpowiadającym potrzebom modernizacji sił zbrojnych. W perspektywie stworzy to warunki do pełnego uzawodowienia służby wojskowej.</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">4. Sprecyzowanie niektórych uprawnień żołnierzy zawodowych w zakresie m.in.:</u>
<u xml:id="u-19.18" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">- urlopów dodatkowych;</u>
<u xml:id="u-19.19" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">- prawa do 60-dniowego zwolnienia z tytułu sprawowania opieki nad członkami rodziny;</u>
<u xml:id="u-19.20" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">- pomocy resortu obrony narodowej w zakresie przekwalifikowania zawodowego i doradztwa fachowego dla żołnierzy zwalnianych z zawodowej służby wojskowej.</u>
<u xml:id="u-19.21" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">5. Sprecyzowanie szczegółowych zasad mianowania na kolejny stopień wojskowy oraz wyznaczania na stanowisko służbowe.</u>
<u xml:id="u-19.22" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">6. Wprowadzenie nowych regulacji w zakresie zasad zwalniania żołnierzy z zawodowej służby wojskowej poprzez, dla przykładu, zmianę granicy wieku upoważniającej do fakultatywnej decyzji o zwolnieniu, a także obowiązek 6-miesięcznego uprzedzenia żołnierza o zamiarze zwolnienia ze służby z uwagi na osiągnięcie wieku określonego dla posiadanego stopnia wojskowego. Warto przy tym podkreślić, że skraca się również okres wypowiedzenia z 12 do 9 miesięcy oraz wprowadza się możliwość zmniejszenia tego okresu za zgodą stron.</u>
<u xml:id="u-19.23" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">Panie i Panowie Posłowie! Wypełniając zalecenia uchwały nr 32 Rady Ministrów z dnia 14 marca 1995 roku w sprawie realizacji obowiązku rządu wobec Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej oraz reprezentacji rządu w pracach parlamentarnych, zobligowany jestem do zajęcia stanowiska w odniesieniu do poruszonych przez pana posła sprawozdawcę kwestii stanowiących przedmiot polemiki z przedstawicielami resortu prowadzonej w trakcie prac podkomisji kierowanej przez pana posła Włodzimierza Nieporęta.</u>
<u xml:id="u-19.24" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">Jednym z głównych przedmiotów tej polemiki była kwestia ujęcia relacji między kompetencjami ministra obrony narodowej a kompetencjami szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w zakresie wydawania aktów wykonawczych do niniejszej ustawy.</u>
<u xml:id="u-19.25" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">Stwierdzam, że nie znalazła pełnego zrozumienia rządowa koncepcja włączenia szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego do procedury wydawania przez ministra obrony narodowej przepisów wykonawczych. Projekt zgłoszony Wysokiej Izbie zakładał, iż we wskazanych ustawą przypadkach minister obrony narodowej miałby wydawać te przepisy ˝na wniosek szefa Sztabu Generalnego lub po zasięgnięciu opinii szefa Sztabu Generalnego˝.</u>
<u xml:id="u-19.26" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">Przepisy te dotyczą zagadnień stricte wojskowych lub pozostają w ścisłym związku z dowodzeniem i odnoszą się np. do:</u>
<u xml:id="u-19.27" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">- tworzenia i znoszenia korpusów osobowych, ich podziału na grupy i specjalności wojskowe;</u>
<u xml:id="u-19.28" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">- określania szczegółowych zasad, warunków i trybu przenoszenia żołnierzy do rezerwy kadrowej, wyznaczania i zwalniania ze stanowisk służbowych;</u>
<u xml:id="u-19.29" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">- ustalania rozkładu czasu służby w tygodniu oraz zasady udzielania czasu wolnego za wykonywanie zadań służbowych poza normalnymi godzinami służby;</u>
<u xml:id="u-19.30" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">- precyzowania szczegółowych zasad i norm umundurowania, wyekwipowania i uzbrojenia żołnierzy zawodowych oraz określania norm żywieniowych;</u>
<u xml:id="u-19.31" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">- tworzenia i znoszenia szkół chorążych zawodowych oraz podoficerskich szkół zawodowych, a także warunków regulujących tok procesu kształcenia;</u>
<u xml:id="u-19.32" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">- określania szczegółowych zasad, warunków i trybu mianowania na kolejne stopnie wojskowe kandydatów na żołnierzy zawodowych.</u>
<u xml:id="u-19.33" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">Pominięcie szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w tworzeniu tych przepisów może prowadzić do ich ułomności, nieprzystawalności do złożonej rzeczywistości wojskowej, a nawet do sporów kompetencyjnych. Pragnę w tym miejscu zwrócić uwagę Wysokiej Izby na fakt, że w art. 3 ust. 2 przyjętej przez Sejm ustawy o ministrze obrony narodowej znajduje się zapis, że minister podejmuje decyzje w sprawach związanych ze strukturą, organizacją i działalnością sił zbrojnych po zasięgnięciu opinii lub na wniosek szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.</u>
<u xml:id="u-19.34" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">Powtarzam, do zajęcia takiego stanowiska obliguje mnie obowiązek prezentowania opinii zgodnej ze stanowiskiem rządu, wyrażonym w projekcie ustawy, nałożony na przedstawicieli rządu przez wymienioną już uchwałę nr 32 Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-19.35" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">Wysoka Izbo! Praca nad projektem ustawy, jak wspomniał poseł sprawozdawca, odbywała się podczas licznych posiedzeń podkomisji, w których uczestniczyli przedstawiciele resortu obrony narodowej. Posłowie zwracali się do nich o dodatkowe ekspertyzy i informacje, które służyły doskonaleniu projektu tej ustawy. W toku prac podkomisji do uwzględnienia stanowiska resortu przyczyniły się przedłożone opracowania, w tym m.in.:</u>
<u xml:id="u-19.36" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">- odpowiedź ministra obrony narodowej dotycząca zakresu konsultacji projektu nowelizacji ustawy w siłach zbrojnych;</u>
<u xml:id="u-19.37" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">- opracowanie dotyczące ustawowych uregulowań służby wojskowej żołnierzy zawodowych w wybranych krajach NATO;</u>
<u xml:id="u-19.38" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">- ekspertyzy dotyczące definicji terminu ˝potrzeby sił zbrojnych˝ oraz terminologii występującej w projekcie nowelizowanej ustawy;</u>
<u xml:id="u-19.39" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">- opracowanie ˝Podstawy prawne udziału żołnierzy w życiu publicznym (apartyjność i apolityczność)˝;</u>
<u xml:id="u-19.40" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">- informacja na temat koncepcji zmian w strukturze kadrowej wojska oraz w wyższym szkolnictwie wojskowym;</u>
<u xml:id="u-19.41" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">- porównanie ilościowe dotyczące: stanu nadwyżki kadrowej, przyczyn przeniesienia w stan nieczynny, przyczyn urlopowania;</u>
<u xml:id="u-19.42" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">- informacja o liczbie żołnierzy zawodowych, pozostających w dyspozycji i w rezerwie kadrowej, zatrudnionych na kierowniczych stanowiskach państwowych i w administracji rządowej oraz w organach samorządowych;</u>
<u xml:id="u-19.43" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">- zestawienie przepisów projektu nowelizowanej ustawy, które będą obowiązywały po ogłoszeniu mobilizacji w czasie wojny;</u>
<u xml:id="u-19.44" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">- porównanie przebiegu służby wojskowej oraz uprawnień żołnierzy zawodowych i żołnierzy rezerwy w czasie pokoju oraz po ogłoszeniu mobilizacji i w czasie wojny;</u>
<u xml:id="u-19.45" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">- ekspertyzy z zakresu art. 107, dotyczącego trybu odwołań od decyzji kadrowych;</u>
<u xml:id="u-19.46" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">- wykaz zmian w treści rozporządzenia ministra obrony narodowej z dnia 28 lipca 1992 r. w sprawie służby wojskowej żołnierzy zawodowych, które są wynikiem projektowanej nowelizacji ustawy.</u>
<u xml:id="u-19.47" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">Wysoki Sejmie! Proszę pozwolić jeszcze raz serdecznie podziękować paniom i panom posłom za życzliwość i wysiłek w pracy nad nowelizacją ustawy pragmatycznej. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-19.48" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#Marszalek">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#Marszalek">O zabranie głosu proszę pana posła Andrzeja Brachmańskiego, Sojusz Lewicy Demokratycznej. Kolejnym mówcą będzie pani poseł Aleksandra Małachowska, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Koalicja SLD-PSL zawsze przywiązywała dużą wagę do spraw obronności, a ten Sejm - in corpore - bardzo intensywnie reguluje wreszcie wiele spraw prawnych związanych z wojskiem. Wspomnę tylko uregulowanie systemu zaopatrzenia emerytalnego, kwestii mieszkaniowych w ustawie o zakwaterowaniu sił zbrojnych czy też uchwalenie po latach ustawy o urzędzie ministra obrony narodowej.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Dziś przychodzi nam kończyć prace nad regulacją kolejnej dziedziny życia wojskowego - nad nowelizacją ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych. Kadra zawodowa to trzon, to kościec każdej armii. Uregulowanie warunków jej służby jest bardzo istotnym elementem stabilizacji sił zbrojnych, a ustawa - w to wierzę - którą Wysoka Izba jutro przyjmie, bez wątpienia takiej stabilizacji służy.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Proponowane dziś zmiany, które dokładnie przedstawił poseł sprawozdawca, dyskontują doświadczenia wyniesione z funkcjonowania wprowadzonych przed czterema laty takich instytucji, jak stan nieczynny, służba kontraktowa czy też możliwość wypowiadania stosunku służbowego. Myślę, że jest to też kolejny dowód na to, iż warto, aby Sejm co jakiś czas wracał do uchwalonych przez siebie ustaw, aby w jakiś sposób nadążały za życiem. Te doświadczenia zostały powiązane z rozwiązaniami przyjętej przez ten Sejm ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy, odnoszą się też do ustawy o zakwaterowaniu sił zbrojnych.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Przedstawione dzisiaj Wysokiej Izbie regulacje prawne mają wzmocnić tendencje do długookresowej stabilizacji życiowej żołnierza, a jednocześnie zwiększyć jego mobilność i dać przełożonym możliwość takiego kształtowania składu kadry, który najlepiej odpowiada potrzebom naszej armii, ciągle będącej w trakcie reorganizacji. Do paru najbardziej znaczących regulacji odniosą się w dalszej części dyskusji moi klubowi koledzy, ja natomiast chciałbym podkreślić to, na czym mojemu klubowi, posłom Sojuszu Lewicy Demokratycznej, najbardziej zależy.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Po pierwsze, przedkładane dziś zapisy demokratyzują - w stopniu niezbędnym w nowoczesnej armii - stosunki między wojskiem jako instytucją a pojedynczym żołnierzem. Określają dokładniej, jakie warunki trzeba spełnić, by zostać żołnierzem, co powoduje, że zawodowcem dalej być nie można, mówią dokładniej, co należy rozumieć przez określenie: potrzeby sił zbrojnych, określają - po raz pierwszy - warunki awansu na stopnie generalskie, a nawet wprowadzają do polskiej armii zasadę konkursu przy obsadzaniu niektórych stanowisk.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Znowelizowana ustawa idzie w kierunku dalszej profesjonalizacji Wojska Polskiego, co powinno owocować podniesieniem jego poziomu. Projekt reguluje też - w rozdz. 7a - problematykę służby wojskowej po ogłoszeniu mobilizacji i w czasie wojny, czego dotychczas nie regulowano w ogóle.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Wysoka Izbo! Okres próbny, powoływanie do służby stałej oficerów z rezerwy tylko poprzez instytucję służby kontraktowej, zasada, że przechodzenie do korpusu oficerskiego chorążych i podoficerów, którzy skończyli wyższą uczelnię cywilną, ma charakter wyjątkowy, zniesienie możliwości zwalniania kandydatów z odbycia okresu próbnego - wszystko to służy zagęszczeniu sita przy naborze do kadry zawodowej, co w konsekwencji powinno spowodować podniesienie jej poziomu, i, nie bójmy się powiedzieć tego otwarcie, stworzenie pewnej elitarności, zwłaszcza korpusu oficerskiego, elitarności wynikającej nie z pochodzenia, a z wiedzy i umiejętności.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Panie i Panowie Posłowie! Proponowane dziś rozwiązanie związane z przechodzeniem w stan nieczynny wojskowych, którzy zostali wybrani przez lokalne społeczności w demokratycznych wyborach na stanowiska pracowników samorządowych, jest nie tylko uregulowaniem wypełniającym oczywistą lukę prawną, lecz kolejnym krokiem w kierunku demokratyzacji, uznania woli wyborców za nadrzędny element regulacji życia politycznego.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Po drugie, przedstawione dziś zapisy dookreślają też kolejny element cywilnej kontroli nad armią, jasno stwierdzając w art. 3 ust. 4, że jedynie minister obrony narodowej posiada uprawnienia do tworzenia i znoszenia korpusów osobowych oraz ich podziału na grupy i specjalności. I dlatego trudno mi się zgodzić z moim przedmówcą, panem ministrem Karkoszką, który jakby twierdził, iż parlament nie uwzględnia możliwości czy sugestii rządu przy rozwiązywaniu tego typu problemów. Chciałbym powiedzieć wyraźnie, że parlament w kolejnych ustawach jasno i wyraźnie mówi, jak ma wyglądać cywilna kontrola nad wojskiem. Służy temu ustawa o ministrze obrony narodowej, którą uchwaliliśmy. Myślę, że czas skończyć z tymi próbami wprowadzania szefa Sztabu Generalnego do kolejnych, czasami bardzo mało znaczących ustaw. Sądzę, iż w każdym ministerstwie byłby zły ten minister, który by nie zasięgał opinii swoich podwładnych. Ale czym innym jest tok pracy wewnątrz ministerstwa, zasięganie opinii szefa Sztabu Generalnego, dowódców rodzajów wojsk, poszczególnych ministrów, a czym innym jest umocowanie ustawowe do wydawania pewnych regulacji prawnych. W nowoczesnym społeczeństwie, w państwie demokratycznym takie umocowanie ustawowe powinien mieć tylko minister obrony narodowej.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Po trzecie, Wysoka Izbo, klub nasz popiera proponowane ograniczenia zakresu spraw, w których żołnierze mogą zaskarżyć decyzje przełożonych do NSA, przez wyłączenie z drogi sądowej kilku spraw związanych z podległością służbową. Choć w czasie pierwszego czytania były one negowane przez kilku posłów, to mamy przekonanie, że służą one podniesieniu dyspozycyjności żołnierzy zawodowych i zostaną przez zdecydowaną większość kadry przyjęte ze zrozumieniem. Z takim przyjęciem spotka się też na pewno proponowana zamiast etatów zbiorczych i wykazów przejściowych instytucja rezerwy kadrowej.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Wysoki Sejmie! Pragmatyka służbowa to nie tylko rozwiązania, nazwijmy je, ˝wielkie˝, jak wspomniane przed chwilą stworzenie rezerwy kadrowej czy wprowadzenie nowych stopni. To także ustawowe rozwiązywanie spraw drobnych, ale istotnych z punktu widzenia pojedynczego żołnierza. Jest to choćby kwestia podejmowania dodatkowej pracy zarobkowej. W tej mierze nowelizacja znosi pewną fikcję, jaką stwarzał dotychczasowy zapis art. 49 ust. 3 pkt 1; ułatwia się żołnierzowi podjęcie starań o zezwolenie na wykonywanie pracy zorobkowej, a jednocześnie daje dowódcy pełną swobodę przy decyzji podejmowanej w zależności od warunków lokalnych. Myślę, że jest to bardzo istotny zapis, zwłaszcza dla żołnierzy z garnizonów nadgranicznych, z takich województw, jak woj. zielonogórskie - z którego mam zaszczyt pochodzić - gdzie ten problem był do tej pory bardzo dotkliwy.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Nowelizacja wprowadza też możliwość zwolnienia z zajęć służbowych w razie konieczności sprawowania osobistej opieki nad najbliższym członkiem rodziny. Przepis ten zapewne nie wzbudzi entuzjazmu wielu przełożonych, ale w przekonaniu Sojuszu Lewicy Demokratycznej jest to jeden z tych przepisów nowelizacji, które nadają służbie wojskowej bardziej ludzki wymiar; uznaje się tu, iż i żołnierzowi mogą przydarzyć się wypadki losowe, nad które w czasie pokoju nie ma potrzeby przedkładać wymogów służby. Kolejną ˝zdobyczą socjalną˝ jest uznanie prawa do zwrotu kosztów przejazdu do rodziny żołnierzowi pełniącemu służbę w oddaleniu, a przecież nie są to wypadki rzadkie. Inną propozycją jest zapis dający żołnierzowi zwolnionemu ze służby prawo do pomocy w zakresie przekwalifikowania i pośrednictwa pracy.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Słowem nowelizacja ustawy dotyczącej pragmatyki służbowej zbliża również pod tym względem nasze rozwiązania do podobnych w innych armiach europejskich i spełnia liczne postulaty kadry zgłoszone w tym zakresie w ostatnich latach.</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Wprawdzie mam zaszczyt dziś przemawiać w imieniu Sojuszu Lewicy Demokratycznej, ale proszę mi pozwolić na osobiste ustosunkowanie się do art. 88, który przewiduje pierwszeństwo zwalnianej kadry w zatrudnieniu na stanowiskach związanych z obronnością kraju. Mam nadzieję, że jest to pierwszy krok ku takim regulacjom prawnym, jakie określą stanowiska w administracji państwowej i samorządowej, których zajmowanie jest niemożliwe bez uprzedniego odbycia przeszkolenia wojskowego. Byłoby to zgodne z rozwiązaniami przyjętymi w wielu krajach europejskich, a mam wrażenie, że pogląd ten podziela większość Wysokiej Izby.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! W imieniu klubu oświadczam, iż Sojusz Lewicy Demokratycznej, którego reprezentanci wnieśli olbrzymi wkład w prace nad nowelizacją ustawy, będzie głosował za jej przyjęciem. Proponuję niezwłoczne przejście do trzeciego czytania ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych.</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#Marszalek">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#Marszalek">O zabranie głosu proszę panią poseł Aleksandrę Małachowską, Polskie Stronnictwo Ludowe. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Bronisław Komorowski, Unia Wolności.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselAleksandraMalachowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt rządowy ustawy o zmianie ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych, nazwanej ustawą pragmatyczną, określa przebieg służby wojskowej, jej warunki oraz formułuje kryteria jej rozpoczęcia i zakończenia.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PoselAleksandraMalachowska">Zmiany ustrojowe w Polsce, rozwiązanie Układu Warszawskiego, ubieganie się o przyjęcie do euroatlantyckich struktur obronnych są bezpośrednią przyczyną nowelizacji ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych. Projekt przewiduje wprowadzenie do ustawy z 30 czerwca 1970 r. o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych ponad 60 zmian. Najważniejsze zmiany dotyczą pięciu spraw: zwiększenia udziału Sztabu Generalnego w tworzeniu aktów wykonawczych do ww. ustawy; wprowadzenia instytucji rezerwy kadrowej; zniesienia ograniczeń odnoszących się do obejmowania przez żołnierzy zawodowych stanowisk i funkcji w samorządzie terytorialnym, przepisów szczególnych obowiązujących po ogłoszeniu mobilizacji i w czasie wojny; ograniczenia prawa żołnierzy zawodowych do wnoszenia skarg do Naczelnego Sądu Administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#PoselAleksandraMalachowska">Biuro Studiów i Ekspertyz Sejmu wydało kilka opinii prawnych, dotyczących zgodności z konstytucją projektu ustawy, a szczególnie rozdz. 7a oraz art. 107 o odwoływaniu się żołnierzy do Naczelnego Sądu Administracyjnego, jak również zaopiniowało cały projekt. Nie będę przytaczać opinii ekspertów, ponieważ są one dostępne paniom i panom posłom. Chciałabym jedynie zapewnić, że zapisy znajdujące się w projekcie ustawy o zmianie ustawy pragmatycznej, przygotowanej do drugiego czytania, zgodne są z ustawą zasadniczą. W dotychczasowych pracach nad tym projektem najwięcej kontrowersji budziły zapisy dotyczące umocowania szefa Sztabu Generalnego oraz służby żołnierzy zawodowych po ogłoszeniu mobilizacji i w czasie wojny (rozdz. 7a).</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#PoselAleksandraMalachowska">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego chciałabym odnieść się do zapisów budzących najwięcej zastrzeżeń. W moim przekonaniu szef Sztabu Generalnego jest głównym doradcą, koordynatorem i strategiem w sprawach wojskowych. Jest on pierwszym żołnierzem w systemie obronnym państwa. Względy natury konstytucyjnej upoważniają ministra do wydawania rozporządzeń i regulacji wewnętrznych, którym podlega szef Sztabu Generalnego. Ustawodawca nie ma powodu, aby normować sprawy wewnątrzresortowe. Ustawowo określa się odpowiedzialność konstytucyjną. W tym wypadku ustawa ustala odpowiedzialność ministra, a nie niższych rangą organów. Ostatecznie nie można nakłaniać decydenta, którym w tym przypadku jest minister obrony narodowej, aby zasięgał opinii u podwładnego, ale nikt tego ministrowi nie zabrania. Sądzę, że minister, kierując się przede wszystkim względami bezpieczeństwa narodowego, będzie korzystał z opinii przygotowanych przez praktyków. Jeżeli wyrazilibyśmy zgodę na zmniejszenie kompetencji ministra obrony narodowej bądź usytuowanie go poniżej szefa Sztabu Generalnego, to w jaki sposób, poprzez kogo, prezydent Rzeczypospolitej będzie sprawował cywilną i demokratyczną kontrolę nad wojskiem?</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#PoselAleksandraMalachowska">˝Mała konstytucja˝ bezpośrednie kierownictwo nad sprawami obronności skupia w rękach organów władzy wykonawczej. Jednakże w projekcie ustawy zwykłej należałoby wskazać uprawnienia parlamentu w omawianej dziedzinie. Są one rozległe, chociaż wynikają z ogólnych jego funkcji, to jest ustawodawczej, budżetowej, nominacyjnej i kontrolnej. Sprawy te tylko sygnalizuję.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#PoselAleksandraMalachowska">Kolejno chciałabym odnieść się do rozdz. 7a, w którym wprowadzono zapisy regulujące służbę wojskową po ogłoszeniu mobilizacji i w czasie wojny. Projekt w odrębny sposób proponuje uregulowanie składu korpusów, przekształcenie żołnierzy kontraktowych w żołnierzy służby stałej, przekazanie naczelnemu wodzowi kompetencji mianowania na wszystkie stopnie wojskowe, do stopnia pułkownika włącznie. Należy zauważyć, że rozdz. 7a zawiera wiele upoważnień zawartych w ustawie do wydawania aktów wykonawczych. Chodzi o rozporządzenia, a więc akty wydawane na podstawie ustaw i w celu ich wykonania.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#PoselAleksandraMalachowska">Konstytucja w art. 24 ust. 2 przewiduje: ˝Warunki i skutki prawne oraz tryb wprowadzenia stanu wojny określa ustawa˝. Odwlekanie prac byłoby działaniem sprzecznym z obowiązującą ˝małą konstytucją˝, która nakazuje uregulowanie stanów nadzwyczajnych. Obowiązujących obecnie - nie przystających do rzeczywistości ustrojowej i społecznej - ustaw z lat osiemdziesiątych nie można uznać za spełnienie konstytucyjnego obowiązku. Jak dotąd ustawy o stanie wojny Sejm nie uchwalił, co jest niezgodne z konstytucją. Skoro takiej ustawy nie ma, trudno rezygnować z unormowań wycinkowych.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#PoselAleksandraMalachowska">Trybunał Konstytucyjny potwierdził zasadę kompleksowości regulowanych spraw, a więc możliwie najszerszej regulacji podjętych zagadnień w samej ustawie. W dotychczasowych pracach inne zmiany do projektu nie budziły większych zastrzeżeń. Dlatego w swoim wystąpieniu ograniczę się do tych już przeze mnie omówionych.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#PoselAleksandraMalachowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego wnoszę o bezzwłoczne przejście do trzeciego czytania projektu ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#Marszalek">Dziękuję, pani poseł.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#Marszalek">Obecnie głos zabierze pan poseł Bronisław Komorowski, Unia Wolności, a następnie pan poseł Zygmunt Jakubczyk, Unia Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoselBronislawKomorowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Z informacji co do motywacji, jaką kierował się resort przy pracach nad nowelizacją ustawy, wynika, że były to istotne powody. Po pierwsze, potrzeba dostosowania ustawy pragmatycznej do wymogów procesu reformowania sił zbrojnych, kształtowania ich zgodnie ze standardami NATO, zgodnie z potrzebami wynikającymi ze zmian ustawodawstwa polskiego. Są to przyczyny i powody wystarczające do rozpoczęcia bardzo głębokich prac nad ustawą. Muszę wyrazić na początku pewne nieusatysfakcjonowanie z tego powodu, że mamy do czynienia z projektem nowelizacji ustawy, a nie z projektem nowej ustawy pragmatycznej. Tak, proszę państwa, bywa, że z MIG-21, choćby nie wiem jak nowelizowanego, F-16 się nie zrobi. I taki stan rzeczy jest także w tym projekcie ustawy, mającym wiele mankamentów związanych z tym, że jest to właśnie nowelizacja, w którą próbuje się wsadzić bardzo dużo rozwiązań potrzebnych, ale nie zawsze stanowiących jednolity system.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PoselBronislawKomorowski">Wydawałoby się rzeczą oczywistą, że ustawa powinna być oparta na przyjętym, zatwierdzonym planie, koncepcji etatów sił zbrojnych. Wczoraj na spotkaniu z Komisją Obrony Narodowej szef Sztabu Generalnego mówił, że jest przygotowywana koncepcja etatyzacji sił zbrojnych. Ta ustawa powinna być oparta na przyjętej koncepcji struktury w stopniach kadry zawodowej Wojska Polskiego. O ile wiem, tego rodzaju prace są dopiero rozpoczęte. Projekt ustawy wyprzedza te programy. Obawiam się więc, że nie mamy tutaj do czynienia z pełną synchronizacją prac ustawodawczczych, legislacyjnych i prac nad strukturą sił zbrojnych. To - w moim przekonaniu - grozi w przyszłości pewnymi komplikacjami i ujawni wiele mankamentów i niedoskonałości nowelizacji ustawy, z którą mamy dzisiaj do czynienia. Jednak jest faktem, że z ustawą nie można czekać. Czeka na tę ustawę zarówno kadra, jak też jest ona potrzebna, konieczna do prowadzenia procesu moder-nizacji sił zbrojnych.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#PoselBronislawKomorowski">Ale właśnie patrząc z punktu widzenia potrzeb moder-nizacyjnych, wątpliwości budzą niektóre zapisy, które się znalazły w projekcie. Utrzymano w sumie bardzo dużo mechanizmów pozwalających na przechowanie nadmiaru kadry sił zbrojnych w różnej postaci. Stworzono nową instytucję rezerwy kadrowej, jakby w oparciu o instytucje wcześniej istniejące; istnieje w dalszym ciągu stan dyspozycji i stan nieczynny. Wydaje się, że w ograniczonej mierze tego rodzaju możliwości powinny istnieć, ale rodzą się wątpliwości, czy nie będzie to sposób na stworzenie pewnego fikcyjnego rozwiązania, które w gruncie rzeczy będzie kryło niedoskonałości w podejmowanych decyzjach. W trakcie prac w komisjach strona rządowa motywowała to m.in. obawami o to, że kadra może znaleźć się w sytuacji, kiedy w obliczu rozwiązywania, powoływania, ponownego rozwiązywania i likwidowania jednostek, całych garnizonów będzie to jedyny ratunek dla wielu oficerów. Z jednej strony trudno się nie zgodzić z taką motywacją, mając na względzie problem człowieka, oficera, podoficera, który funkcjonuje w wojsku. Z drugiej strony trudno nie zwrócić uwagi na to, że w zasadzie najlepiej byłoby nie tworzyć mechanizmów zachęcających do lekkiego traktowania i ważenia losów ludzkich. Najlepszym sposobem na uniknięcie tego rodzaju sytuacji byłoby podejmowanie decyzji słusznych i nieodwracalnych. Mamy natomiast do czynienia z taką sytuacją, w której niektóre jednostki, niektóre garnizony są rozwiązywane, a następnie powoływane na nowo ze stratą dla pojedynczych żołnierzy zawodowych, dla całych środowisk, ze stratą także dla sił zbrojnych.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#PoselBronislawKomorowski">Obawiam się, że tak liczne mechanizmy pozwalające na przechowywanie nadmiaru lub źle zagospodarowanej czy trudnej do zagospodarowania kadry będą stanowiły swoiste alibi dla osób decydujących o strukturze sił zbrojnych; będzie to tylko i wyłącznie ułatwienie dla kadrowców. Z punktu widzenia interesów kadry najlepiej byłoby, aby podejmowano jednoznaczne, ostateczne, ale trafne decyzje dotyczące struktur sił zbrojnych, tym bardziej że niektóre z tych instytucji, na przykład stan nieczynny, dotyczą tylko i wyłącznie jakiejś bardzo wybranej, wąskiej grupy kadry. Nie sądzę, aby kapitan z Wałcza czy pułkownik z Piły był szczególnie zainteresowany stanem nieczynnym. Jest on podtrzymany, tworzony dla wybrańców, a to zawsze jest źle przyjmowane w każdym środowisku zawodowym, także wśród kadry zawodowej. Tym bardziej jeśli dotyczy to posłów, senatorów, a więc osób wojskowych, które kandydują do parlamentu, do władz, wykazując aspiracje wykraczające poza sferę zainteresowań czysto dowódczych, czysto wojskowych.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#PoselBronislawKomorowski">Niedoskonałość tej ustawy w moim przekonaniu polega również na tym, że tworząc rezerwę kadrową, być może konieczną z punktu widzenia stanu organizacyjnego sił zbrojnych i zapowiadanych kolejnych ograniczeń liczebności sił zbrojnych, tworzy się mechanizm pozwalający na funkcjonowanie w tej przedziwnej instytucji przez pięć lat. Pięć lat można być żołnierzem zawodowym w stanie zawieszenia, w stanie nieczynnym. W życiu żołnierza to bardzo wiele. Pięć lat poza zawodem utrudnia funkcjonowanie lekarzowi, prawnikowi, a co dopiero mówić o żołnierzu. Wydaje się więc, że popełniono błąd, tworząc możliwość funkcjonowania poza normalnymi strukturami dowódczymi przez tak długi okres jednak często wybrańców. Będzie to kosztem tych, którzy będą na co dzień decydowali o funkcjonowaniu jednostek wojskowych, na co dzień będą pracowali w trudnych warunkach w strukturach dowódczych.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#PoselBronislawKomorowski">Niedoskonałość tej ustawy w moim przekonaniu dała o sobie znać również w przepisach regulujących funkcjonowanie kadry zawodowej Wojska Polskiego w warunkach wojny. Rozumiem w pełni potrzebę ujednolicenia przepisów regulujących funkcjonowanie zarówno przebiegu kariery wojskowej, jak i innych aspektów służby wojskowej kadry zawodowej w warunkach wojny. Ale, mówiłem już o tym podczas pierwszego czytania projektu tej ustawy, trzeba pamiętać, iż wojsko zawodowe, które zawsze szykuje się do wojny, kadra zawodowa rozpoczynająca wojnę czy uczestnicząca w wojnie, jest kośćcem sił zbrojnych tylko na samym początku. Wojnę zawsze kończą rezerwiści. Toteż trzeba bardzo uważać, aby przepisy regulujące, słusznie, zgodnie z oczekiwaniami kadry zawodowej Wojska Polskiego, te kwestie w warunkach pokoju nie oznaczały podziału kadry Wojska Polskiego w warunkach wojny. Do dziś w środowiskach kombatanckich daje to o sobie znać. Można przywołać wiele przykładów z okresu II wojny światowej, kiedy nieuregulowanie tej kwestii jednakowo w stosunku do żołnierzy mobilizowanych w warunkach wojny mściło się na skuteczności działania na polu walki. Stało się, mamy tutaj odrębną regulację. Sądzę jednak, że należy szukać rozwiązania pozytywnego. Myślę, że w ustawie o powszechnym obowiązku obrony powinny się znaleźć zapisy regulujące te sprawy, jeśli nie w sposób analogiczny, bo to jest niemożliwe, to równoważący wrażenie, że w warunkach wojny istnieją odrębne przepisy dla dowódców wywodzących się z korpusu oficerów zawodowych. Chodzi o zapisy na rzecz rezerwistów, którzy staną się kośćcem armii w warunkach wojny.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#PoselBronislawKomorowski">Nowelizacja tej ustawy jest faktem. Będziemy oczywiście głosowali za szybkim przejściem do trzeciego czytania projektu ustawy i za jak najszybszym jej wprowadzeniem, z wszystkimi mankamentami i niedoskonałościami. Ale chcielibyśmy jednocześnie zaapelować i zmobilizować rząd do tego, aby jak najszybciej podjął prace nad nową ustawą pragmatyczną, zarówno uwzględniającą w pełni zamiary wprowadzenia pełnej etatyzacji sił zbrojnych, jak i wynikającą z określonej struktury kadry zawodowej, z nowej polityki kadrowej sił zbrojnych.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#PoselBronislawKomorowski">Warto się jeszcze odnieść do jednej kwestii, która pojawiła się już w poprzedniej debacie nad tą ustawą, a także teraz w wystąpieniu pana posła reprezentującego klub SLD. Chodzi o problem elitarności korpusu żołnierzy zawodowych. Zawsze się cieszę, jeśli przedstawiciele lewicy mówią o elitarności, jest to bowiem termin brzmiący dobrze raczej w uchu prawicy niż lewicy. Ale muszę państwu powiedzieć, że jeśli mówi się o elitarności żołnierzy, tego zawodu, jakim jest służba żołnierzy zawodowych, w kontekście stworzonych dla nich ułatwień, podejmowania dodatkowej pracy zawodowej, brzmi to po prostu szyderczo. Nie da się bowiem stworzyć elity bez stworzenia możliwości funkcjonowania rodzin wojskowych na przyzwoitym poziomie ekonomicznym. Jeśli tworzymy mechanizm ułatwiający podejmowanie dodatkowej pracy zawodowej przez żołnierzy zawodowych, to jeśli się mówi ˝a˝, trzeba także powiedzieć ˝b˝. Bo to oznacza, że godzimy się na to, że żołnierze będą dorabiali - dlatego że nie zawsze im się dobrze dzieje, zarobki są często niewystarczające w stosunku do realnych potrzeb rodzin wojskowych. To się nijak ma do elitarności, tym bardziej, proszę państwa, że dochodzą słuchy o tym, iż w trakcie prac nad nowym budżetem państwa, czyli także nad nowym budżetem Ministerstwa Obrony Narodowej, są przewidywane proporcje niekorzystne dla kadry zawodowej Wojska Polskiego - obniżenie zarobków, jeśli chodzi o relacje między średnimi zarobkami w wojsku i w sferze budżetowej, w sferach cywilnych. To naprawdę nie jest droga do elitarności żołnierzy zawodowych. Pozostaję w stanie nostalgii za elitarnością wojska. Mam też jednak nadzieję, że może tutaj w parlamencie nie będziemy klepali tego Miga-21, lecz zbudujemy F-16, czyli nową ustawę pragmatyczną.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#Marszalek">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#Marszalek">Głos zabierze pan poseł Zygmunt Jakubczyk, Unia Pracy, a następnie pan poseł Andrzej Kaźmierczak, Konfederacja Polski Niepodległej.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Sejm na 41 posiedzeniu w dniu 19 stycznia 1995 r. rozpatrywał projekty ustaw: o zmianie ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych (druk nr 753) oraz senacki projekt ustawy z druku nr 752 . Nie były to jedyne ustawy tyczące spraw Wojska Polskiego, które Wysoka Izba rozpatrywała w tym dniu. Można powiedzieć, iż debatę tę zdominowała problematyka wojskowa. Dyskutowano nad informacją o podstawowych problemach obronności kraju, o stanie stosunków międzyludzkich w Wojsku Polskim, o kompetencjach organów państwowych w systemie obronnym RP, o urzędzie ministra obrony narodowej oraz o wspomnianych powyżej dwóch projektach ustaw.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Przypominam o tym dlatego, by wskazać, iż nieprawdą jest to, że sprawom obronności i problemom Wojska Polskiego Wysoka Izba poświęca zbyt mało uwagi, choć jeszcze wczoraj taką opinię wygłosił na posiedzeniu Komisji Obrony Narodowej szef Sztabu Generalnego WP. Szkoda natomiast, że szef sztabu nie informuje środowiska wojskowych o tych decyzjach Wysokiej Izby, które wprowadziły korzystniejsze od proponowanych przez resort regulacje prawne, co miało miejsce na przykład w wypadku ustawy o zakwaterowaniu sił zbrojnych RP.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Rozpatrywane dziś projekty ustaw są owocem 10-miesięcznej pracy Komisji Obrony Narodowej i Komisji Ustawodawczej, które przedstawiają w swym sprawozdaniu zawartym w druku nr 1304 swoje stanowisko w przedmiocie wspomnianych ustaw.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Proponowana nowelizacja ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych, zwana też ustawą pragmatyczną, wynika z potrzeby dostosowania zapisów ustawowych do nowych zadań sił zbrojnych oraz z potrzeby skorelowania pragmatyki służbowej z przepisami nowych, niedawno uchwalonych ustaw. Chodzi również o konieczność ujednolicenia rozwiązań z zakresu pragmatyki z zasadami obowiązującymi w krajach Europy Zachodniej, dokładniej mówiąc, ze strukturami wojskowymi krajów należących do NATO.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Projektowana ustawa przewiduje wprowadzenie do pragmatyki służbowej żołnierzy zawodowych wielu rozwiązań i instytucji prawnych. Pokrótce kolejno omówię najważniejsze z nich - zdaniem Klubu Parlamentarnego Unii Pracy.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Art. 10-20 określają zasady powoływania do służby stałej i kontraktowej oraz zasady przenoszenia do rezerwy kadrowej. Do służby stałej powołuje się żołnierza bezpośrednio po ukończeniu szkoły wojskowej kształcącej kandydatów na żołnierzy zawodowych. Przyjęte rozwiązanie jest lepsze od propozycji rządowej z dwóch powodów. Po pierwsze, nie mówi się, że do służby stałej mogą być powoływani, lecz że powołuje się żołnierza. Po drugie, powołuje się nie oficera, lecz żołnierza po ukończeniu szkoły wojskowej i mianowaniu na pierwszy stopień wojskowy w odpowiednim korpusie. Słuszność tego rozwiązania tkwi w tym, że nie po to kształci się przyszłego żołnierza zawodowego, by ˝mógł˝ być on powoływany, tylko po to, by był powoływany do służby stałej. Nie stać nas na marnotrawienie środków wydatkowanych na kształcenie kadry oficerskiej.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Skróceniu ulega z 24 do 12 miesięcy okres próbny przewidziany dla podoficera zawodowego powołanego do służby stałej i kontraktowej. 12-miesięczny okres próbny jest wystarczający, by poznać w stopniu dostatecznym zalety i mankamenty przyszłego żołnierza zawodowego. Projekt określa zasadę przenoszenia do rezerwy kadrowej (art. 20 i dodany art. 20a) oraz czas pozostawania w rezerwie kadrowej podczas pełnienia zawodowej służby wojskowej. Wyraźne określenie tego czasu daje możliwość podejmowania decyzji co do własnej przyszłości, wiązanej niekoniecznie z pozostawaniem w wojsku (art. 21-23, dotyczące przenoszenia żołnierza zawodowego w stan nieczynny).</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Muszę tu zwrócić uwagę na bardzo istotny problem, który w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy sygnalizowałem w trakcie debaty w styczniu br. Chodzi mianowicie o udział żołnierzy zawodowych w życiu publicznym, a dokładnie mówiąc o usankcjonowanie faktów zaistniałych po wyborach samorządowych z czerwca 1994 r. - wybór konkretnego kandydata, konkretnego prezydenta w konkretnym mieście, związanego z konkretną siłą polityczną. Nie możemy przecież udawać, że problemu już nie ma z chwilą wprowadzenia do ustawy zapisu umożliwiającego żołnierzom zawodowym podejmowanie pracy na stanowiskach pracowników samorządowych. Chodzi wszak o to, czy wojskowi będą uwikłani w życie polityczne kraju, czy też nie. Dzieje się przecież tak, że samorządy terytorialne, choćbyśmy tego nie chcieli, ulegają pewnemu upolitycznieniu. Powiem więcej, są coraz bardziej polityczne. Takie też stają się wybory do samorządów lokalnych. Owszem, można tu powoływać się na konstytucyjną zasadę równości praw obywatelskich, ale kto w takim razie zapewni zasadę apolityczności wojska, zasadę, o którą tak zabiegamy? Proponowana regulacja prawna jest sprzeczna z naszymi przekonaniami. Jesteśmy przeciwni udziałowi żołnierzy zawodowych w życiu politycznym. Uważamy, że przed kadrą zawodową nadal stoi trudny wybór. Sądzimy jednak, że kadra tego wyboru dotyczącego bycia żołnierzem zawodowym dokonała. Proponujemy kadrze wojskowej swego rodzaju moratorium, aby nie podejmowała pracy w organach innych niż organy administracji państwowej do czasu uchwalenia przyszłej konstytucji, która, naszym zdaniem, powinna tę sprawę jednoznacznie uregulować. Jesteśmy przeświadczeni, że regulacje art. 21 i art. 72 nie przyniosą tu nic dobrego - pierwsza, przenosząca żołnierza zawodowego w służbie stałej w stan nieczynny, a tym bardziej druga, zezwalająca na kandydowanie i wchodzenie w skład organów samorządu terytorialnego. Co więcej, jesteśmy przekonani, że kadencyjny okres pracy na stanowiskach pracowników samorządowych nie pozostanie bez wpływu na dalszy tok pracy w służbie wojskowej.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Wprowadzenie w art. 25 zasady opiniowania służbowego żołnierza zawodowego w sposób jasny i przejrzysty określa tryb wydawania opinii. Ocena o opiniowanym żołnierzu odnotowywana w skali od 1 do 6 wyeliminuje dowolność jej formułowania. Z wydaną opinią przełożony zobowiązany jest zapoznać żołnierza w ciągu 30 dni od daty jej sporządzenia.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Ważną regulacją jest wprowadzenie w art. 29 zasady mianowania żołnierza zawodowego na kolejny stopień wojskowy, uwzględniający awans na stopień pułkownika i stopnie generalskie, które dotychczas owiane były niemalże legendą. Mianowanie na stopnie generalskie odtąd nie będzie tematem tabu. Istnieć będzie jednak możliwość mianowania na kolejny stopień wojskowy o 1 rok wcześniej w ramach korpusu, do którego żołnierz jest zaliczony. Przypadek taki będzie możliwy wtedy, gdy przewidziany do mianowania ma wzorową ocenę w opinii służbowej. Regulacja ta, zawarta w art. 31, mobilizować będzie zapewne do uzyskiwania najwyższej oceny w opiniowaniu. Nie będzie można - i słusznie - mianować na wyższy stopień wojskowy żołnierza zawodowego, jeżeli toczy się przeciwko niemu postępowanie karne (art. 32).</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Dużym walorem projektu ustawy jest wprowadzenie w art. 35 minimalnych wymogów kwalifikacyjnych dla poszczególnych stanowisk służbowych, czego nie było dotychczas. Od tej pory, aby móc zajmować odpowiednie stanowisko służbowe, trzeba się będzie legitymować odpowiednimi kwalifikacjami, np. w przypadku stanowisk o stopniu etatowym pułkownika (komandora) - ukończeniem Akademii Obrony Narodowej i kursu taktyczno-operacyjnego albo akademii wojskowej i studiów podyplomowych. O walorze tej regulacji nikogo zapewne przekonywać nie trzeba.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Z mieszanymi uczuciami Klub Parlamentarny Unii Pracy przyjmuje regulację wniesioną w art. 49 ust. 3, w której dowódca jednostki wojskowej może zezwolić żołnierzowi zawodowemu na wykonywanie pracy zarobkowej, jeżeli nie koliduje to z wykonywaniem zadań służbowych oraz wpływa dodatnio na podwyższenie kwalifikacji, a także nie narusza prestiżu zawodu żołnierza. Wątpliwości wynikają m.in. stąd, czy nie należałoby zastanowić się nad tym, dlaczego żołnierze zawodowi noszą się z zamiarem podejmowania dodatkowej pracy zawodowej. To po pierwsze. Jak określić, kiedy dodatkowa praca wpływa dodatnio na podwyższenie kwalifikacji? Wszak wciąż się uczymy, a żadna praca - jak mówi przysłowie - nie hańbi. To po drugie. Jaka dodatkowa praca nie będzie naruszała prestiżu zawodu żołnierza? Są to wątpliwości, których jednoznacznie nie da się rozwiać.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Jeżeli żołnierzy zawodowych mamy traktować normalnie, tak jak pozostałe grupy społeczne, to należy zagwarantować im w miarę równe prawa, w tym socjalne, na równi z innymi grupami społecznymi. Tymczasem rodzinom żołnierzy zawodowych gwarantuje się prawo, zapisane w projekcie ustawy w art. 62, do przejazdu na koszt wojska raz w roku do wybranej miejscowości w kraju. Przyznam, że mamy tu pewien kłopot. Polega on na tym, że w większości przypadków podobny przywilej utraciło wiele grup pracowniczych, a w szczególności pracownicy przedsiębiorstw powstałych po przekształceniu przedsiębiorstw i zakładów państwowych. Zdajemy sobie sprawę, że zdanie nasze w tym względzie może być nieprzychylnie odebrane w środowisku wojskowych, ale chcemy prawdę i rzeczy nazywać po imieniu. Wojskowi nie są grupą zawodową najniżej zarabiającą, a są to środki pochodzące z budżetu państwa, a dosadniej mówiąc, z pieniędzy podatnika. Nie widzimy powodów, by w prawie tym uprzywilejowane były wybrane grupy zawodowe.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Z aprobatą Klub Parlamentarny Unii Pracy przyjmuje zapisy art. 88 i art. 88a, w których jest mowa o tym, że żołnierz zawodowy zwolniony z zawodowej służby wojskowej w szczególnych przypadkach - na przykład w przypadku nabycia prawa do zaopatrzenia emerytalnego - korzysta z pierwszeństwa w zatrudnieniu, w szczególności na stanowiskach pracy związanych z obronnością kraju. Takiej preferencji ustawowej dotychczas nie było.</u>
<u xml:id="u-27.14" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Trzeba powiedzieć, że taka regulacja - zresztą z dużym powodzeniem stosowana w wielu krajach europejskich - jest o tyle ważna, że grupa zawodowa, która uzyskuje prawa do zaopatrzenia emerytalnego będąc w pełni sił fizycznych, zdrowotnych i mając wysokie kwalifikacje, może być nadal pożyteczna dla gospodarki narodowej. Ważny tu jest fakt stworzenia możliwości przekwalifikowania zawodowego (przyuczenia do zawodu) za pomocą wojskowych i niewojskowych ośrodków szkolenia w drodze całkowitej lub częściowej refundacji.</u>
<u xml:id="u-27.15" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Reasumując, należy stwierdzić, że proponowana zmiana ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych stanowi istotny krok w zakresie systemowych rozwiązań związanych ze służbą wojskową żołnierzy zawodowych pełnioną w czasie pokoju oraz po ogłoszeniu mobilizacji i w czasie wojny.</u>
<u xml:id="u-27.16" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Projekt ustawy urealnia zasady postępowania, jest przejrzysty, dopracowany, czytelny. I choć wiele jest jeszcze do zrobienia, by polskie siły zbrojne mogły podołać wyzwaniom obecnego czasu, czasu integracji ze strukturami NATO i realizacji programu Partnerstwa dla pokoju, to jesteśmy zdania, że omawiany projekt ustawy - jeden z wielu - dotyczący środowiska wojskowych zasługuje na uznanie.</u>
<u xml:id="u-27.17" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Klub Parlamentarny Unii Pracy głosować będzie za przejęciem projektu ustawy i przejściem do trzeciego czytania.</u>
<u xml:id="u-27.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Olga Krzyżanowska)</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Zygmunt Jakubczyk w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Kaźmierczaka w imieniu Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PoselAndrzejKazmierczak">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Konfederacji Polski Niepodległej, w którego imieniu mam zaszczyt przemawiać, docenia służbę wojskową jako służbę szczególną. Wszyscy musimy pamiętać o obowiązku właściwego zabezpieczenia naszych granic i obrony ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#PoselAndrzejKazmierczak">Do zawodowej służby wojskowej należy podejść z należytą uwagą i rozwagą. Kadra zawodowa kształtuje oblicze armii, to od niej zależy stan wyszkolenia żołnierzy, ich postawa i podejście do służby. Naszej armii potrzebne są dobre, klarowne i nowoczesne ustawy oraz zarządzenia i rozkazy. Przy podejmowaniu ostatecznych decyzji należy uwzględnić wszystkie szczegóły, które mogą mieć wpływ na końcowy kształt ustawy. Dla kadry muszą zostać zapewnione odpowiednie warunki materialne i bytowe, stworzone możliwości podwyższania kwalifikacji zawodowych oraz awansowania na wyższe stopnie i stanowiska służbowe.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#PoselAndrzejKazmierczak">Po spełnieniu powyższych warunków można, a nawet trzeba, postawić na wymagania, jednocześnie dążąc do zdrowej rywalizacji. Przed najlepszymi trzeba otworzyć bramy do kariery zawodowej. Nie może się to odbywać na zasadach układów i znajomości. Niedopuszczalna jest sytuacja, kiedy komisja wyższego szczebla przyjeżdża do jednostki wojskowej z odpowiednim nastawieniem (pozytywnym czy negatywnym) i cały układ kontroli ustawia niezależnie od stanu faktycznego.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#PoselAndrzejKazmierczak">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Posłowie Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej będą głosować za przyjęciem sprawozdania Komisji Obrony Narodowej oraz Komisji Ustawodawczej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych oraz niektórych innych ustaw (druk nr 753) oraz o senackim projekcie ustawy o zmianie ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych (druk nr 752).</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#PoselAndrzejKazmierczak">Zmiany zachodzące w naszej armii zmuszają nas do nowelizacji wielu dotychczasowych aktów prawnych. Omawiany dziś projekt nowelizacji ustawy pragmatycznej uwzględnia potrzebę ustanowienia rozwiązań prawnych dotyczących żołnierzy zawodowych, którzy z przyczyn organizacyjnych utracili stanowiska służbowe. Aby mogła nastąpić poprawa sytuacji kadrowej sił zbrojnych, ustawa powołuje m.in. instytucję rezerwy kadrowej.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#PoselAndrzejKazmierczak">Dobrze się też stało, że ustawa eliminuje kolizję wynikającą z zapisów art. 72 i art. 67 ust. 2 konstytucji Rzeczypospolitej. Zaproponowana nowelizacja art. 107 ustawy ogranicza zakres spraw, w których żołnierze mogą zaskarżać decyzje przełożonych do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Proponuje się, by z drogi sądowej zostały wyłączone wszystkie sprawy związane z podległością służbową żołnierzy, to znaczy decyzje organów wojskowych w zakresie powoływania do służby zawodowej, wyznaczania na stanowiska służbowe i mianowania na wyższe stopnie wojskowe.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#PoselAndrzejKazmierczak">Przedstawione zapisy wydają się słuszne, zmierzają do podniesienia dyscypliny i dyspozycyjności żołnierzy. Budzą jednak wśród kadry Wojska Polskiego ogromne obawy i emocje. Szczególnie niesprawiedliwa wydaje się sprawa mianowania na wyższe stopnie wojskowe. Pojawiają się nawet głosy, że chodzi tu o szukanie oszczędności w Ministerstwie Obrony Narodowej, np. kosztem nieawansowania dobrych żołnierzy. Projekt ustawy daje możliwości pominięcia w mianowaniu na wyższy stopień wojskowy, a żołnierz nie ma prawa upomnieć się o własne przywileje. Może być taka sytuacja, iż dany żołnierz spełnia wszystkie warunki do mianowania, a tylko kaprys dowódcy decyduje o tym, czy spełnią się jego marzenia. W czasie odbywania służby wojskowej spotkałem się właśnie z takim zjawiskiem, kiedy to żołnierz zawodowy był mocno rozczarowany postawą przełożonych, a jedynym przedstawianym mu wytłumaczeniem było: co się martwisz, może za rok cię nie pominę. Są to sprawy bardzo przykre i bolesne dla kadry. Uważam, że najlepszym rozwiązaniem byłoby prowadzić otwartą, prostą i jasną politykę kadrową. Już w okresie opiniowania powinno się wskazać żołnierzowi, jakie ma dalsze perspektywy rozwoju lub co należy zrobić, aby mógł unikać popełnianych błędów.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#PoselAndrzejKazmierczak">Sporo kontrowersji budzi zapis w projekcie ustawy dotyczący ˝rozmnażania˝ stopni wojskowych. Ukazało się na ten temat sporo krytycznych wypowiedzi prasowych. Pozwolę sobie jedną zacytować: ˝Stopnie wojskowe we wszystkich armiach świata wymyślono po to, żeby zapewnić skuteczność w dowodzeniu poprzez zewnętrzny wyróżnik dowódczych uprawnień. Na tym polega oczywistość wojskowej hierarchii, podobnej w zamyśle do hierarchii kościelnej. (...) Liczyła się skuteczność w działaniu, a teraz liczy się jeszcze tradycja, przy której bezkarnie majstrować się nie da˝. I dalej: ˝Najprościej mówiąc stopnie wojskowe są po to, żeby żołnierze mogli się rozróżniać. A jak mogą się oni rozróżniać, gdy tych stopnii jest zatrzęsienie, że nawet najstarsi górale nie potrafią ich spamiętać?˝ I dalej czytamy: ˝po zwycięstwie ruchu ˝Solidarność˝ postulowano m.in. powrót do zestawu stopni wojskowych z czasów II Rzeczypospolitej, który zdał egzamin w dwóch zwycięskich wojnach: 1920 r. i 1945 r. (cały korpus chorążych powinien być zintegrowany w I stopień oficerski - z jedną gwiazdką - co porządkowałoby logicznie stopnie oficerów młodszych). Wystarczą też cztery stopnie podoficerskie, tak jak przed wojną˝. Trzeba obiektywnie przyznać, że ta kwestia jest jedną z najsłabszych stron dziś omawianej nowelizacji ustawy.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#PoselAndrzejKazmierczak">Przedstawiona w art. 79 propozycja skrócenia okresu wypowiedzenia z 12 do 9 miesięcy w sytuacji, gdy umowę wypowiada organ wojskowy, jest kolejnym rozwiązaniem ustawy, które budzi poczucie niepewności i emocje żołnierzy zawodowych. Niezrozumienie budzi skrócenie rocznego okresu wypowiedzenia w sytuacji rocznego przecież planowania etatów w wojsku.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#PoselAndrzejKazmierczak">W omawianej dziś ustawie o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych znaleźć można wiele słabych stron i niejasności. Zdaniem Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej naszym siłom zbrojnym, jak już dziś wspomniałem, potrzebne są dobre, nowoczesne akty prawne. A budowanie prawa rozpocząć powinniśmy od ustawy zasadniczej dla wojska, to jest od ustawy o obowiązku obronnym i powinnościach obronnych. Po uchwaleniu tej ustawy bez wątpienia będziemy musieli wrócić do zapisów omawianej dziś nowelizacji ustawy.</u>
<u xml:id="u-30.10" who="#PoselAndrzejKazmierczak">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Konfederacji Polski Niepodległej, biorąc pod uwagę potrzebę chwili, generalnie popiera rozwiązania zawarte w sprawozdaniu Komisji Obrony Narodowej i Komisji Ustawodawczej (druk nr 1304) i będzie głosował za uchwaleniem ustawy o zmianie ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych oraz niektórych innych ustaw.</u>
<u xml:id="u-30.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Andrzej Kaźmierczak w imieniu klubu Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę pana posła Leszka Zielińskiego o zabranie głosu w imieniu klubu Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PoselLeszekZielinski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Budowanie nowoczesnej, silnie uzawodowionej armii, jaką obecnie staje się Wojsko Polskie, wymaga stworzenia żołnierzom służby stałej odpowiednich warunków. Pojawia się także konieczność zróżnicowania form, w jakich obywatele wypełniający obowiązek obrony wykonują szczególny rodzaj pracy, którą jest służba wojskowa w okresie pokoju. W kilku ostatnich latach nasza armia wprowadziła nowe zasady pozyskiwania żołnierzy zawodowych. Stale modyfikowane są także zasady pełnienia służby. Nie zawsze, jak dzieje się to w wypadku służby kontraktowej, działania te dają spodziewane efekty, ale liczyć się należy ze stopniowymi zmianami i zwiększaniem się popularności na przykład służby kontraktowej.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#PoselLeszekZielinski">Za tymi modyfikacjami nie nadążały regulacje prawne, w swoim zasadniczym zrębie pochodzące z początków lat siedemdziesiątych. Pomimo kolejnych korekt przepisy regulujące zasady naboru, awansu oraz prawa żołnierzy zawodowych były nieczytelne i w dużej mierze zdezaktualizowane. W tej sytuacji oczywista stała się potrzeba istotnych nowelizacji w ustawie o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych oraz korekta kilku innych aktów umożliwiająca wypełnienie istniejących luk. Można zapytać, czy nie czas na stworzenie zupełnie nowych ustaw. Sądzę, że coraz bliższy jest moment, kiedy pojawi się jeden akt lub pełny pakiet zastępujący ustawę o powszechnym obowiązku obrony oraz powiązane z nią inne zbiory regulacji.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#PoselLeszekZielinski">Potrzeba modernizacji w siłach zbrojnych wymaga, aby żołnierze zawodowi mieli szczególnie dobre warunki wykonywania swoich obowiązków, regulacje ustawowe zaś muszą zapewnić im stabilność i jasną perspektywę w służbie. Jest to konieczne choćby z tak prozaicznego powodu, że dążąc do udziału w NATO, zmieniając charakter naszych sił zbrojnych, zdecydowaliśmy się na ich uzawodowienie. W związku z tym w jeszcze większym stopniu niż dotychczas o jakości polskiej armii decydować będą żołnierze zawodowi, kontraktowi i nadterminowi. Przy okazji należałoby już teraz przygotować jasną perspektywę rozwoju formacji opartych na służbie zasadniczej.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#PoselLeszekZielinski">BBWR opowiada się za armią dysponującą kadrą o wysokich kwalifikacjach, sprawną, mającą właściwą strukturę wewnętrzną zarówno w sferze stosunków pomiędzy poszczególnymi korpusami, jak i w układzie wiekowym. Przystępując do porządkowania spraw związanych z zasadami pełnienia służby przez żołnierzy zawodowych, trzeba pamiętać o naturalnych, a także wymuszonych przez procesy ekonomiczne zjawiskach szybszego odchodzenia z wojska wartościowych żołnierzy, szukających nowych możliwości życiowych. Także w tej sferze konieczne są zmiany ułatwiające im przekwalifikowanie. Wprowadzanie tych zmian powinno jedynie poprawić konkurencyjność zawodu oficera czy podoficera zawodowego na rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#PoselLeszekZielinski">Przekształcenia powinny także uwzględnić fakt pojawiania się w armii coraz większej liczby fachowców pochodzących z uczelni cywilnych, którym należy ułatwić integrację ze środowiskiem nowej służby.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#PoselLeszekZielinski">Mimo istotnych braków oraz wątpliwości, o których powiem za chwilę, stwierdzam, że przedstawiony nam dziś pakiet zmian wraz z dużą nowelizacją ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych w pewnej mierze spełnia swoje zadanie. Do regulacji potrzebnych, uzupełniających luki powstałe w normach prawnych na skutek faktycznych zmian, zaliczyć trzeba przede wszystkim korekty porządkujące sytuację żołnierzy służby kontraktowej, możliwości i zasady wypowiadania stosunku służbowego czy dysponowania oficerami czy podoficerami, którzy nie mogą w danym momencie uzyskać właściwego przydziału, a ich pozbycie się z armii byłoby nie tylko mało uzasadnione, lecz także w pewnych wypadkach szkodliwe. Ustawa nieźle porządkuje zasady dotyczące awansowania oficerów, określając kryteria obejmujące wszystkie stopnie. Przy okazji wypełnia także pewną lukę w przepisach dotyczących udziału żołnierzy zawodowych w sprawowaniu władzy na szczeblu lokalnym, co do tej pory mogło generować poważne nieporozumienia.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#PoselLeszekZielinski">W środowisku wojskowym pewne kontrowersje budzą wprowadzone przez ustawę zaostrzenia norm, jeśli chodzi o ograniczenie postaw roszczeniowych żołnierzy zawodowych przy awansowaniu oraz wyeliminowanie niejasności pojawiających się w podobnych sytuacjach - związanych z odmową przyjęcia innego stanowiska służbowego. Należy stwierdzić, że z uwagi na szczególny charakter służby i specyfikę armii opartej na hierarchicznym podporządkowaniu, wyrazistym rozkazodawstwie oraz jednoosobowym dowodzeniu konieczne jest wprowadzenie szeregu ograniczeń. W praktyce oznacza to, że mimo uzasadnionych nawet wątpliwości czy niezadowolenia żaden żołnierz - czy to służby zawodowej, czy też zasadniczej - nie może rościć sobie prawa do korzystania ze zbyt szerokiego trybu odwoławczego lub postępowania sądowego. Nadmierne poszerzenie pola do takich działań godzi po prostu w spójność i sprawność armii, a tym samym narusza istotne zasady decydujące o jej wartości, tym bardziej że żołnierz służby zawodowej świadomie decydując się na jej pełnienie powinien zdawać sobie sprawę z istniejących ograniczeń.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#PoselLeszekZielinski">Poruszając ten temat, który - w moim odczuciu - został w projekcie nieźle uregulowany, muszę jednak w tym miejscu przejść do wyrażenia zastrzeżeń dotyczących konkretnych zapisów w przedłożonych nam ustawach.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#PoselLeszekZielinski">Uznając zatem racje przemawiające za odmową żołnierzowi prawa skargi do NSA, nie można zgodzić się na odmowę tego prawa w pewnych przypadkach zwolnienia z zawodowej służby wojskowej, wymienionych w art. 107 ust. 1a pkt 6. Uważam, że w państwie prawnym każdy wypadek zwolnienia musi podlegać kontroli sądowej i takie były rozwiązania w projekcie rządowym.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#PoselLeszekZielinski">Poważne zastrzeżenia budzi też zapis nowelizacyjny art. 75, próbujący ograniczać nadużycia wynikające z instrumentalnego posługiwania się pojęciem choroby obłożnej przy przeciąganiu okresu zwalniania następującego z inicjatywy organu wojskowego.</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#PoselLeszekZielinski">Z uwagi na ograniczony czas przejdę już do końcowego fragmentu wystąpienia.</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#PoselLeszekZielinski">Nowelizacja ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych zawiera zapisy poprawnie regulujące sprawy normowane przez projekt senacki, dlatego zbędne wydaje się dyskutowanie nad propozycją Senatu. Natomiast przyjęcia wymaga zmiana ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i ich rodzin, gdyż wypełnia ona istniejącą lukę w sferze świadczeń socjalnych, co z punktu widzenia potrzeby podporządkowania całości spraw związanych ze stabilizowaniem sytuacji oficerów i podoficerów jest uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-32.12" who="#PoselLeszekZielinski">Przedstawiona nam nowelizacja jest bezsprzecznie krokiem naprzód w zakresie porządkowania spraw związanych z nowym charakterem naszej armii. Niestety jej wadą - obok przytoczonych już nieścisłości czy wątpliwości rozstrzygnięć - jest fragmentaryczność i epizodyczność, gdyż mniemać należy, iż wkrótce konieczne będzie dokonanie kolejnych korekt. Z punktu widzenia celu nadrzędnego, jakim jest budowa sprawnej, dobrze przygotowanej i silnie uzawodowionej armii, jej wprowadzenie jest jednak uzasadnione. Mimo istotnych zastrzeżeń, opowiadamy się zatem za uchwaleniem przedstawionego nam projektu. Ponieważ jednak nowelizacja prowadzona jest już stosunkowo długo, a poprawianie projektu w trybie normalnych prac parlamentarnych będzie też dość długotrwałe, wydaje się, że korekty, które należałoby wprowadzić, mogą pojawić się przy okazji kolejnych zmian, które i tak będą nieuniknione. Dlatego BBWR będzie głosował za przyjęciem przedłożonego Wysokiej Izbie projektu nowelizacji ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych.</u>
<u xml:id="u-32.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Leszek Zieliński w imieniu klubu BBWR.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Było to ostatnie wystąpienie w imieniu klubów i kół.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Stanisława Dzienisiewicza z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Następnym mówcą będzie pan poseł Antoni Jan Tarczyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PoselStanislawDzienisiewicz">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Przedłożony Wysokiej Izbie projekt ustawy o zmianie ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych oraz niektórych innych ustaw jest w znacznej części odpowiedzią na zgłaszane przez żołnierzy postulaty. Ponadto na konieczność modyfikacji tego podstawowego dla kadry zawodowej aktu prawnego przede wszystkim wskazują doświadczenia wynikające z blisko 4-letniego stosowania ustawy, to jest od czasu jej poprzedniej gruntownej zmiany, która miała miejsce w 1991 r. Doświadczenia te wykazały, że niektóre instytucje w niej zawarte wymagają innego spojrzenia. Istotną przesłanką wymuszającą podjęcie prac legislacyjnych będących obecnie przedmiotem rozważań Wysokiej Izby była także potrzeba dostosowania zapisów obowiązującej ustawy pragmatycznej o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych do prognozowanej sytuacji kadry. Podkreślenia wymaga okoliczność, iż w pracach nad ustawą dążono do zaspokojenia - w miarę możliwości - zgłaszanych przez kadrę wniosków dotyczących zapewnienia stabilności służby. Niestety konsultacje z kadrą zawodową Wojska Polskiego zostały bardzo ograniczone przez wyższych przełożonych. Mimo zapewnienia ministra obrony narodowej z dnia 9 sierpnia br. o tym, że resort obrony jest głęboko zainteresowany spotkaniami kadry z posłami, zwłaszcza członkami Komisji Obrony Narodowej, już we wrześniu za zgodą, wiedzą i akceptacją dowódcy Warszawskiego Okręgu Wojskowego nie pozwalano w jednostkach na spotkania z kadrą w sprawie omawianego dziś projektu ustawy. Materiały w tej sprawie otrzymali wszyscy posłowie - członkowie Komisji Obrony Narodowej (jeśli kogoś by to interesowało, dysponuję jeszcze tymi materiałami). Z przykrością należy stwierdzić, że ci sami ludzie, którzy starają się nie dopuścić do spotkań posłów z kadrą, twierdzą na odprawach, że to posłowie unikają takich spotkań.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#PoselStanislawDzienisiewicz">W tym miejscu chciałbym przeprosić kadrę zawodową, zwłaszcza woj. suwalskiego, która oczekiwała na te spotkania w określonych wcześniej terminach.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#PoselStanislawDzienisiewicz">Pracując w podkomisji powołanej przez Komisje: Obrony Narodowej i Ustawodawczą, otrzymałem wiele listów i telefonów. Dziękuję za nie. Szczególnie proszono o zmianę treści art. 17 ust. 3. Dotyczył on mianowania na stopień wojskowy w odpowiednim korpusie, czyli na dowolny stopień oficerski, a nie na pierwszy stopień oficerski, jakim jest stopień podporucznika. Stąd też po powołaniu do zawodowej służby wojskowej awansowano z szeregowca na kapitana czy generała. Obecny zapis art. 17 ust. 2 mówi o powołaniu do służby kontraktowej po mianowaniu na stopień wojskowy podporucznika (podporucznika Marynarki Wojennej). Jest to wysoce sprawiedliwy zapis w projektowanej ustawie.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#PoselStanislawDzienisiewicz">W projekcie przedkładanej nowelizacji ustawy zaproponowano nowe rozwiązania prawne dotyczące oficerów, którzy z przyczyn strukturalno-organizacyjnych utracili zajmowane stanowiska służbowe. Powołano instytucję tzw. rezerwy kadrowej. Stosowane dotąd w praktyce zastępcze formy utrzymywania wskazanej grupy żołnierzy w dalszej służbie wojskowej - w formie wykazów przejściowych do etatów jednostek wojskowych oraz wydawania etatów zbiorczych - nie stwarzały odpowiadających potrzebom sił zbrojnych możliwości maksymalnego zagospodarowania w dalszej służbie wielu wartościowych oficerów. W rezerwie kadrowej będą mogli się znaleźć żołnierze, którzy utracili stanowiska służbowe w wyniku rozformowania jednostki, w której dotychczas pełnili służbę, lub wskutek zmniejszenia jej stanu etatowego. Instytucja ta jest przeznaczona dla żołnierzy stosunkowo młodych, dobrze dotychczas ocenianych, którzy wyrażają pisemną zgodę na pełnienie dalszej służby we wskazanym przez organy wojskowe garnizonie. Tej propozycji nowelizacyjnej towarzyszy przeświadczenie, że będzie to istotny element racjonalizacji prowadzonej polityki kadrowej, usankcjonowany odpowiednimi zapisami ustawowymi.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#PoselStanislawDzienisiewicz">Korzystne dla kadry zajmującej się w szczególności działalnością w organach samorządu terytorialnego jest wyjście naprzeciw senackiej inicjatywie ustawodawczej dotyczącej problemu obejmowania przez żołnierzy zawodowych stanowisk samorządowych. W projekcie zaproponowano likwidację ujawniającej się kolizji między art. 72 ustawy pragmatycznej (wykluczającym możliwość obejmowania przez żołnierzy zawodowych stanowisk pracowników z wyboru, takich jak wójt, burmistrz czy prezydent miasta) a art. 67 ust. 2 konstytucji stanowiącym o równych prawach obywateli oraz art. 98 konstytucji, który mówi, że żołnierze zawodowi mają wszystkie prawa wyborcze na równi z innymi obywatelami. Projekt przewiduje, że żołnierze wybrani na stanowiska pracowników samorządowych będą obligatoryjnie przenoszeni w stan nieczynny.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#PoselStanislawDzienisiewicz">Przewiduje się istotne zmiany w procesie zwalniania żołnierzy ze służby zawodowej. Ustanawia się ustawowy nieprzekraczalny próg wiekowy będący obligatoryjną podstawą zwolnienia z tej służby, wynoszący dla podoficera, chorążego i oficera młodszego 55 lat, oficera starszego - 58 lat, generała i oficera na stanowisku profesora - 60 lat. Bardzo ważne novum w tej sprawie, pozytywnie postrzegane przez ogół żołnierzy zawodowych to brak jakichkolwiek możliwości przedłużenia służby ponad wskazany wiek.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#PoselStanislawDzienisiewicz">Z myślą o stabilności służby ograniczone zostaną możliwości zwolnień fakultatywnych. Skreśla się jako podstawę zwolnienia osiągnięcie pełnej wysługi emerytalnej. Wydłużony zostaje wiek w posiadanym stopniu wojskowym, dający podstawę do zwolnienia z zawodowej służby wojskowej, np. oficerów starszych do 55 lat. Dotychczas był przepis: major do 45 lat, podpułkownik do 50 lat.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#PoselStanislawDzienisiewicz">Projekt zakłada, iż ustawowo zagwarantowane zostaną możliwości skorzystania w niektórych przypadkach przez żołnierzy zwalnianych z zawodowej służby wojskowej z pomocy w zakresie przekwalifikowania, doradztwa zawodowego lub pośrednictwa pracy. Ponadto żołnierze ci będą uprawnieni do pierwszeństwa w zatrudnieniu, w szczególności na stanowiskach związanych z obronnością kraju. Uprawnienia te nie będą przysługiwały żołnierzom zwalnianym z przyczyn dyscyplinarnych oraz tym, którzy nabyli prawo do pełnej emerytury wojskowej.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#PoselStanislawDzienisiewicz">Znaczna część propozycji zmierza do zracjonalizowania i dalszego uporządkowania działalności kadrowej organów wojskowych i jest następstwem zgromadzonych doświadczeń wynikających ze stosowania ustawy po ostatniej nowelizacji w październiku 1991 r. Uwzględniając powyższe, wydaje się, iż przedłożony projekt w pełni zasługuje na życzliwe rozpatrzenie przez Wysoką Izbę, o co wnoszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Stanisław Dzienisiewicz z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Antoniego Jana Tarczyńskiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PoselAntoniJanTarczynski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Zainteresowanie omawianym dziś projektem ustawy pragmatycznej, ustawy o zmianie ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych oraz niektórych innych ustaw, jest bardzo duże w środowiskach żołnierzy zawodowych. Panuje niemal powszechna opinia, że proponowane zmiany w ustawie porządkują kwestie dotyczące statusu prawnego żołnierzy zawodowych, dzięki czemu stają się one bardziej klarowne, a to będzie korzystnie wpływać na poziom zdyscyplinowania kadry sił zbrojnych i sprawę jej dyspozycyjności. Zdecydowana większość zmian jest akceptowana przez środowisko wojskowe. Myślę, że jest to bardzo ważne, bo ten projekt ustawy będzie bezpośrednio dotyczył właśnie żołnierzy zawodowych, ich bezpieczeństwa socjalnego, a także bezpieczeństwa socjalnego ich rodzin.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PoselAntoniJanTarczynski">Mimo generalnej akceptacji proponowanych rozwiązań jest kilka takich, które budzą pewne wątpliwości co do celowości ich zastosowania. Oto niektóre z nich. Przede wszystkim rozszerzenie dotychczas obowiązującej ogólnej oceny o opiniowanym żołnierzu zawodowym, z 4-stopniowej skali do 6-stopniowej, jest rozwiązaniem gorszym niż dotychczasowe, bo rozgraniczenie kryteriów oceny niedostatecznej i miernej w praktyce może być bardzo trudne i niejednokrotnie krzywdzące. Przy czym coroczne opiniowanie oficerów, którzy otrzymują co najmniej ocenę dobrą, wydaje się niecelowe, bo spowoduje to rozszerzenie czynności o charakterze biurokratycznym, a przed tym powinniśmy się bronić szczególnie w działalności kadry wojskowej. Można przecież oficerów, którzy otrzymują ocenę od dobrej wzwyż, oceniać np. raz na pięć lat. W wypadku niższych ocen można by opiniować corocznie.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#PoselAntoniJanTarczynski">Niezbyt szczęśliwe wydaje się proponowane rozwiązanie dotyczące zwolnień z zawodowej służby wojskowej wskutek nabycia prawa do zaopatrzenia emerytalnego z tytułu wysługi lat i osiągnięcia wieku, np. 50 lat przez podoficera i chorążego, a 57 lat przez generała, o czym mówi art. 76 projektu ustawy. Przy takim zapisie mogłoby dochodzić do tego, że uprawniony przełożony zwalniałby z zawodowej służby wojskowej każdego żołnierza, który osiągnął stosowny wiek w danym stopniu. Taka dowolność w działaniu mogłaby okazać się bardzo niesprawiedliwa. Na pewno powiększyłaby się liczba emerytów wojskowych w stosunkowo niskim wieku.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#PoselAntoniJanTarczynski">Trzecia moja uwaga dotyczy art. 20 ust. 2 pkt 4 projektu, w którym uzasadnione wydaje się wprowadzenie zapisu gwarantującego żołnierzowi przenoszonemu do rezerwy kadrowej uposażenia w dotychczasowej wysokości. Wątpliwości budzi także wymóg zajmowania stanowiska etatowego przez co najmniej dwa lata przez wojskowego, aby mógł być on mianowany na kolejny stopień wojskowy. Wydaje się logiczne stworzenie możliwości awansowania oficera spełniającego warunki po zatwierdzeniu go na stanowisko. Skrócenie okresu oczekiwania z dwóch lat do jednego roku między kolejnym awansowaniem w moim przekonaniu jest w pełni uzasadnione. Wydłużanie tego okresu jest niecelowe, bowiem dość częste są przypadki długiego okresu, w jakim wielu oficerów oczekuje na niezbędny do awansu etat. Przy tej okazji jeszcze uwaga dotycząca stosowania limitów w wypadku awansów w korpusie oficerów starszych. W praktyce nierzadkie są przypadki, że oficer spełniający wszystkie wymagane warunki, przedstawiany kilkakrotnie do awansu przez bezpośrednich przełożonych, tego awansu nie otrzymuje. Może warto byłoby się zastanowić nad ewentualną kwestią właściwego wynagradzania tych oficerów w takich wypadkach, np. gdy mimo spełniania warunków oficer nie otrzymuje awansu, to może powinien otrzymywać takie uposażenie finansowe, jakie przysługiwałoby mu po otrzymaniu go.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#PoselAntoniJanTarczynski">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Żołnierze zawodowi - ale nie tylko oni - oczekują również na nową ustawę o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej. W dniu dzisiejszym zajmujemy się zmianą tylko jednego artykułu tej ustawy - art. 74 ust. 2. Szkoda, że przy tej okazji - a także w aspekcie przedłużających się prac nad nową ustawą o powszechnym obowiązku obrony - nie zajęliśmy się zmianami przynajmniej kilku innych artykułów ustawy aktualnie obowiązującej. Mam tu na myśli trzy artykuły, mianowicie art. 29, 38, 39, aktualnie obowiązującej ustawy o powszechnym obowiązku obrony. Przypomnę, że dotyczą one kwestii udzielania odroczeń odbycia służby wojskowej. Zmiany tych artykułów są konieczne, bowiem w sposób zdecydowany mogłyby uprościć prace rejonowych komisji poborowych, a także ułatwić uzyskiwanie odroczeń samym zainteresowanym. Dotyczy to poborowych uznanych przez komisję lekarską za czasowo niezdolnych do czynnej służby wojskowej, którzy po uzyskaniu takiego orzeczenia od komisji lekarskiej muszą jeszcze stawiać się przed komisją poborową. A przecież tego typu czynności w zakresie udzielania odroczenia z powodzeniem mógłby wykonywać wojskowy komendant uzupełnień. Jeśli chodzi o udzielanie odroczeń od służby wojskowej poborowym, którzy prowadzą gospodarstwo rolne, to również mógłby udzielać ich - zamiast rejonowej komisji poborowej - wojskowy komendant uzupełnień. W tej sprawie odrębne jest już, wydaje się, traktowanie obszaru 1 ha użytków rolnych za gospodarstwo rolne, nawet na podstawie umowy dzierżawy. To już jest osobna kwestia i wywołuje określone skutki. Tu, na tej sali, nie muszę chyba państwu uzasadniać, do czego to prowadzi w praktyce. Może w tym zakresie resort obrony zechciałby przyjrzeć się zagadnieniom nieco bliżej i zająć określone stanowisko.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#PoselAntoniJanTarczynski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Podczas konsultowania projektu zawartego w sprawozdaniu połączonych komisji zwrócono się do mnie z prośbą o zgłoszenie kilku poprawek. Ponieważ są zapowiedzi przystąpienia do prac nad tą ustawą pragmatyczną o jednolitym charakterze - która ewentualnie zastąpi dotychczasowe nowelizacje ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych - poprawki do tekstu dzisiejszego zgłoszę w stosownym czasie. Myślę, że przedstawiciele środowisk wojskowych, którzy mnie o to prosili, wybaczą mi, gdyż nie chciałbym - po wysłuchaniu tej części debaty - przedłużać procesu legislacyjnego. Chcę, aby ustawa jak najszybciej weszła w życie i dziś tych poprawek nie zgłoszę.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#PoselAntoniJanTarczynski">Na zakończenie chciałbym stwierdzić, że niezrozumiałe wydają się sugestie ze strony żołnierzy zawodowych najwyższego szczebla, jakoby parlament obecnej kadencji nie zajmował się problemami obronności państwa, problemami Wojska Polskiego. Dzisiejsza debata jest kolejnym dowodem na to, że problemy związane z obronnością państwa oraz dotyczące funkcjonowania sił zbrojnych, nam, posłom obecnej kadencji, bardzo leżą na sercu. Uczynimy wszystko, aby z naszych działań żołnierze byli zadowoleni.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Antoni Tarczyński z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Krzysztofa Trawickiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PoselKrzysztofTrawicki">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Proponowana nowelizacja ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych wynika z potrzeby dostosowania zapisów ustawowych do istniejącej obecnie sytuacji kadry zawodowej. Od kilku lat funkcjonują nowe instytucje prawne wprowadzone do pragmatyki służby żołnierzy zawodowych, takie jak: stan nieczynny, służba kontraktowa czy możliwość wypowiedzenia stosunku służbowego. Nie bez znaczenia jest także wspominane już przez kolegów posłów funkcjonowanie ustawy z 10 grudnia 1993 r. o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin. Polityka zagraniczna prowadzona przez nasze państwo, przewidująca wejście do struktur NATO, wymusza potrzebę budowania armii zdolnej do realizacji programu ˝Partnerstwo dla pokoju˝.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PoselKrzysztofTrawicki">Propozycje nowelizacyjne objęte zarówno projektem rządowym (druk nr 753), jak i Komisji Obrony Narodowej oraz Komisji Ustawodawczej (druk nr 1304) mają charakter nowelizujący i porządkujący działalność kadrową. Są one konsekwencją doświadczeń zebranych w toku dotychczasowego stosowania ustawy po jej nowelizacji w październiku 1991r.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#PoselKrzysztofTrawicki">Dotyczą one w szczególności art. 8 ustawy, który uzupełniono zasadą, że podstawowym warunkiem powołania do służby stałej i kontraktowej są potrzeby sił zbrojnych. Zapis ten został zainspirowany wystąpieniem do Naczelnego Sądu Administracyjnego osób, które nie zostały do tej służby powołane, żądających niejako zmuszenia resortu do ich przyjęcia z uwagi na fakt, że spełniają wskazane w ustawie wymogi. Z wyłączeniem przepisu art. 8 ust. 2 i art. 16 ust. 1 projektu istnieje potrzeba sprecyzowania zakresu i granic kryterium ˝potrzeby sił zbrojnych˝ w sprawach dotyczących mianowania na kolejny stopień wojskowy (art. 29) oraz wyznaczania na stanowisko służbowe (art. 35 ust. 1). Pozostawienie tego kryterium wyłącza wszystkie pozostałe przesłanki.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#PoselKrzysztofTrawicki">W art. 11 proponuje się skreślić ust. 2, co spowoduje, że oficerowie z rezerwy nie będą mogli być powoływani od razu do służby stałej. Powołani będą wstępować do służby kontraktowej i dopiero po zakończeniu pierwszego kontraktu będą mogli być ewentualnie powołani do służby stałej. Pozwoli to na dokładne zweryfikowanie ich przydatności do służby zawodowej.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#PoselKrzysztofTrawicki">W art. 12, regulującym zasady pełnienia służby obowiązkowej, konieczne jest powołanie art. 10 ust. 3 dotyczącego słuchaczy akademii wojskowych - wojskowych akademii technicznych i wojskowych akademii medycznych - którzy po czwartym roku nauki są mianowani na pierwszy stopień oficerski. Słuchacze ci z dniem mianowania są powoływani do zawodowej służby wojskowej i mimo że jeszcze nie są absolwentami akademii, to od tej daty liczy się im służba obowiązkowa.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#PoselKrzysztofTrawicki">Podniesiono wymogi dotyczące powoływania do służby kontraktowej w korpusie chorążych. W szczególności do tej służby może być powołany podoficer rezerwy po odbyciu zasadniczej służby wojskowej, posiadający wykształcenie średnie przydatne w wojsku. Obecnie mógł być powoływany do tego korpusu nawet szeregowy rezerwy spełniający przytoczone wymogi. Przewidziano także możliwość powoływania do tego korpusu podoficerów nadterminowej zasadniczej służby wojskowej (ze średnim wykształceniem) po odbyciu dwunastomiesięcznej służby. Przy powoływaniu do służby kontraktowej w korpusie podoficerskim podwyższono żołnierzom nadterminowej służby wojskowej wymóg odbycia takiej służby z 6 do 12 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#PoselKrzysztofTrawicki">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Proponuje się poddać istotnym przeobrażeniom przepis art. 17, który przewiduje powołanie do służby zawodowej w trybie wyjątkowym osób posiadających szczególne kwalifikacje lub umiejętności - wyłącznie do korpusu oficerskiego. Na przykład osoby z cenzusem naukowym: sędziów, prokuratorów, kapelanów itp., których szkoły wojskowe nie kształcą.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#PoselKrzysztofTrawicki">W art. 21 proponuje się poszerzenie zapisów dotyczących stanu nieczynnego. Chodzi o możliwość przeniesienia w ten stan żołnierzy ze względu na podjęcie zatrudnienia w administracji pozarządowej, w organach samorządu terytorialnego, podmiotach gospodarczych lub organizacjach społecznych, co wydaje się zasadne.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#PoselKrzysztofTrawicki">W projekcie (druk nr 1304) art. 25 sprecyzowano zasady dotyczące opiniowania służbowego żołnierzy zawodowych, które dotychczas zawarte były w aktach wykonawczych. Problem ten nie występuje w projekcie rządowym (druk nr 753).</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#PoselKrzysztofTrawicki">Zmieniono zapis art. 27 ust. 3, przewidujący wyjątkowe, podyktowane jedynie potrzebami sił zbrojnych, przechodzenie do korpusu oficerskiego chorążych i podoficerów, którzy ukończyli wyższą szkołę cywilną i spełniają pozostałe warunki formalne. Awans taki nastąpi wyłącznie w przypadkach uzasadnionych potrzebami sił zbrojnych.</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#PoselKrzysztofTrawicki">W art. 36 zawężono możliwość wyznaczenia żołnierza na niższe stanowisko służbowe za jego zgodą do przyczyn uzasadnionych potrzebami organizacyjnymi lub kadrowymi. Proponuje się zrezygnowanie z przyczyn szkoleniowych i - wskazanego w dotychczasowym brzmieniu ustawy - przykładu likwidacji stanowiska. Istotny jest fragment końcowy omawianego przepisu przewidujący, że wyznaczenie na niższe stanowisko z powodów wymienionych wyżej może nastąpić, gdy nie ma możliwości wyznaczenia żołnierza - z uwagi na jego wykształcenie lub specjalność wojskową - na inne równorzędne stanowisko służbowe.</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#PoselKrzysztofTrawicki">Do tego artykułu w ust. 4, moim zdaniem, należałoby dodać zapis w akapicie końcowym: ˝z zastrzeżeniem przepisu art. 20 ust. 2 i 3˝. Uzupełnienie to jest związane z sytuacją - nie zawinioną przez żołnierza - przejścia do rezerwy kadrowej bądź do dyspozycji MON. Jest to ważna ochrona żołnierza, która będzie coraz rzadziej stosowana w miarę osiągania celów restrukturyzacji sił zbrojnych.</u>
<u xml:id="u-38.12" who="#PoselKrzysztofTrawicki">W związku z prowadzonymi zmianami strukturalnymi zachodzi konieczność dokonywania zwolnień kadry zawodowej, posiadającej typowe wykształcenie wojskowe, które praktycznie nie może być wykorzystane na gruncie cywilnym. W celu ułatwienia zwolnionym żołnierzom startu w warunkach cywilnych proponowana zmiana w art. 88a przewiduje pomoc MON w zakresie przekwalifikowania i doradztwa zawodowego oraz pośrednictwa pracy dla tych żołnierzy.</u>
<u xml:id="u-38.13" who="#PoselKrzysztofTrawicki">Ponadto nadano nowe brzmienie art. 88, w którym przewiduje się pierwszeństwo zatrudnienia zwolnionej kadry na stanowiskach związanych z obronnością kraju. Stanowiska te określałby prezes Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-38.14" who="#PoselKrzysztofTrawicki">W odniesieniu do fakultatywnych podstaw zwolnienia z wojska, regulowanych w art. 76, zaproponowano rezygnację z możliwości zwolnienia żołnierza po nabyciu przez niego pełnej wysługi emerytalnej. Prawo do wspomnianej wysługi nabywa się obecnie po 28 latach i 6 miesiącach służby, a więc w czasie gdy żołnierz jest jeszcze w pełni sił. Funkcjonowanie tej zasady stwarzałoby możliwość jej nadużywania. Rezygnacja z tej podstawy zwolnienia bez wątpienia podniesie poczucie stabilizacji zawodowej kadry.</u>
<u xml:id="u-38.15" who="#PoselKrzysztofTrawicki">Proponuje się także poddać modyfikacji wiek stanowiący fakultatywną podstawę zwolnienia ze służby zawodowej. Nie będę tego powtarzał, bo koledzy posłowie już o tym mówili.</u>
<u xml:id="u-38.16" who="#PoselKrzysztofTrawicki">W art. 77 postuluje się wprowadzenie ustawowego obowiązku uprzedzania żołnierzy przewidzianych do fakultatywnego zwolnienia z uwagi na osiągnięcie określonego wieku. Umożliwi to żołnierzowi przygotowanie się do nowej sytuacji, w jakiej się znajdzie, a także skorzystanie z ewentualnej możliwości reorientacji zawodowej, proponowanej przez wojsko. Rozważając kwestię wypowiadania stosunku służbowego przez organy wojskowe, normowaną w art. 78 ust. 2, stwierdzono potrzebę ustanowienia takiej możliwości także w odniesieniu do żołnierzy, którzy zostali przeniesieni do rezerwy kadrowej, w sytuacji gdy nie będzie możliwości wyznaczenia ich na inne stanowisko służbowe albo gdy żołnierz odmówi przyjęcia innego stanowiska. Celowe jednak wydaje się, aby w art. 78 dodać ust. 4 o treści: Przepisów ust. 2 nie stosuje się wobec żołnierzy w służbie stałej, którym do nabycia uprawnień emerytalnych pozostało nie więcej niż 12 miesięcy. Zastrzeżenie to ma zastosowanie we wszystkich dotychczasowych przepisach dotyczących zatrudnienia (np. art. 39 Kodeksu pracy).</u>
<u xml:id="u-38.17" who="#PoselKrzysztofTrawicki">W omawianym projekcie ustawy trzeba sprecyzować pojęcia i deklaracje, szczególnie wprowadzone do ustawy po raz pierwszy. Dotyczy to głównie zdefiniowania kryterium obowiązku państwa zapewnienia żołnierzom zawodowym godziwego życia. Jest to wymieniane w art. 2 ust. 2, art. 58 ust. 2 i w art. 70 ust. 1. Trzeba wytłumaczyć: Godziwe - to znaczy na jakim poziomie? W odniesieniu do jakiego kryterium?</u>
<u xml:id="u-38.18" who="#PoselKrzysztofTrawicki">Kończąc, przedstawię jeszcze jedną uwagę. Projekt ustawy nie zawiera żadnego prawa żołnierzy zawodowych do wyrażania ich opinii w sprawach środowiska na zebraniach w gronie korpusu osobowego jednostki, instytucji wojskowej. Uważam, że takie prawo jak najbardziej powinno przysługiwać żołnierzom zawodowym.</u>
<u xml:id="u-38.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Krzysztof Trawicki z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Adama Szczęsnego z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PoselAdamSzczesny">Pani Marszałek! Panie i Panowie Posłowie! Miałem przyjemność przemawiania z tej trybuny w trakcie pierwszego czytania omawianych ustaw w dniu 19 stycznia 1995 r. Przedstawiłem konkretne, szczegółowe wnioski dotyczące art. 20, 61, 62, 75, 76, 88 i 88a. Z satysfakcją muszę stwierdzić, że prawie wszystkie one zostały uwzględnione w dzisiaj przedstawionym projekcie ustawy.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#PoselAdamSzczesny">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Jako człowiek wychowany na wsi i poseł z Polskiego Stronnictwa Ludowego jednoznacznie stwierdzam, że mundur wojskowy, a tym bardziej oficerski, cieszy się olbrzymim uznaniem na wsi. Młodzież wiejska, jeżeli nie zmusza jej do tego konieczność, nie uchyla się od służby wojskowej. Dla mnie jako posła z Polskiego Stronnictwa Ludowego jest bardzo ważne, aby wojsko miało duży autorytet, było dobrze wyszkolone i uzbrojone w najnowocześniejszy sprzęt, co przecież jest konieczne chociażby ze względu na nasze dążenia do wejścia do NATO. Jednakże również nieodzowne jest zapewnienie żołnierzom godziwych warunków, pozwalających na w miarę normalne życie.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#PoselAdamSzczesny">Pani Marszałek! Panie i Panowie Posłowie! Kadra stanowi kościec armii, zatem uregulowanie warunków jej służby jest istotnym elementem stabilizacji sił zbrojnych. Proponowana nowelizacja służy temu celowi. Wynika ona też z potrzeby dostosowania zapisów ustawowych do istniejącej obecnie sytuacji kadrowej. Od 3 lat funkcjonują nowe instytucje prawne, wprowadzone do pragmatyki żołnierzy zawodowych, takie jak stan nieczynny, służba kontraktowa czy możliwość wypowiedzenia stosunku służbowego. Nie bez znaczenia jest także wejście w życie nowej ustawy z 10 grudnia 1993 r. o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#PoselAdamSzczesny">W tym miejscu muszę zgłosić uwagę, co prawda nie wiążącą się z tą ustawą, ale dotyczącą żołnierzy zawodowych i ich rodzin. Na terenie mojego województwa zlikwidowano zbyt pochopnie szpitale wojskowe w Toruniu i Grudziądzu. W tych miastach oraz w Chełmnie istnieją jednostki wojskowe, wyższa szkoła oficerska w Toruniu, poligony, olbrzymia grupa emerytów i rencistów. Pozostawiono tylko szpital wojskowy w Bydgoszczy. Zwiększy to zapewne obowiązki lekarzy cywilnych. Dlatego też niezrozumiała jest dla mnie chęć odebrania mieszkania wojskowego przydzielonego szpitalowi w Chełmnie. W tej sprawie zgłoszę odpowiednie zapytanie lub interwencję poselską do ministra obrony narodowej.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#PoselAdamSzczesny">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W moim wystąpieniu na posiedzeniu Sejmu w dniu 19 stycznia 1995 r. skrytykowałem bliżej nie sprecyzowane sformułowanie ˝potrzeby sił zbrojnych˝. Powyższe sformułowanie dopuszczało wieloznaczną interpretację i mogło być wykorzystane przeciwko żołnierzowi wbrew intencji ustawodawcy. W projekcie zmiany ustawy przedstawionym dzisiaj przez posła sprawozdawcę, w art. 7 wyraźnie określono, co znaczy pojęcie ˝potrzeby sił zbrojnych˝. Jest to bardzo istotne sformułowanie, które sprawia, że powyższy zwrot nie będzie ˝paragrafem na wszystkie okoliczności˝.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#PoselAdamSzczesny">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Reasumując - podzielam wnioski przedmówców oraz mojej koleżanki klubowej, pani poseł Aleksandry Małachowskiej, aby niezwłocznie przystąpić do trzeciego czytania.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Adam Szczęsny z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Janusza Zemke z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PoselJanuszZemke">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! W tracie debaty postawiono dzisiaj pytanie o zasadniczym znaczeniu: Czy ustawa, którą zamierzamy przyjąć, będzie konserwowała obecny stan, czy też będzie sprzyjała dalszej modernizacji wojska? Pytanie to uzyskiwało bardzo różne odpowiedzi. W moim głębokim przekonaniu, po bardzo uważnej analizie tej ustawy, będzie ona dobrze wkomponowana w głębokie reformy dokonujące się w Wojsku Polskim. Co bowiem ta ustawa gwarantuje? Otóż, jak mi się wydaje, gwarantuje ona, że będą jasne kryteria powoływania do służby wojskowej, jasne kryteria awansu, że wprowadzi ona czytelność wymogów i awansów w poszczególnych korpusach. Korpus oficerski, który obecnie stanowi około połowy żołnierzy zawodowych, będzie stopniowo ograniczany, a tym samym pozycja tego korpusu będzie rosła. Równocześnie jednak, ponieważ będą musiały rozwijać się liczebnie korpusy pozostałe, wyższą rangę uzyska, jak się wydaje, korpus podoficerów i chorążych. Jest to pożądany kierunek zmian.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#PoselJanuszZemke">Oczywiście rodzi się w tym momencie pytanie, czy zmiany te, pożądane i konieczne, powinny być przeprowadzone w sposób radykalny, czy też powinny następować drogą ewolucyjną. W moim przekonaniu rewolucja jest tutaj niemożliwa i niepożądana. W ostatnich latach Wojsko Polskie przeszło bardzo głębokie zmiany, przeszło różne wstrząsy, związane chociażby z faktem, że liczba kadry zmalała o 37 tys., że nastąpiła dyslokacja wielu jednostek.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#PoselJanuszZemke">Wydaje się zatem, że dzisiaj, kiedy większość tych bardzo głębokich zmian mamy już za sobą - zmiany te dotyczą przecież w dużym stopniu kadry - potrzebny jest proces przemian ewolucyjnych i dążenie do modelu wojska zarysowanego na rok 2005. Sądzę zatem, że w tym kontekście uwagi, jakie dzisiaj padały - że nowa instytucja, tzw. rezerwa kadrowa, to nie jest instytucja dobra, że to ma być przechowalnia dla części kadry - nie są trafne. To naprawdę nie jest tak. Jeżeli się uważnie przeczyta art. 20, to przecież wynika z niego, że ta nowa instytucja dotyczy wyłącznie żołnierzy z jednostek rozformowanych i tych, w których zmniejsza się stan etatowy. I nie dotyczy wszystkich zwalnianych, lecz tylko tych, którzy jeszcze nie ukończyli 50 lat, którzy mają oceny dobre i są pełne szanse na wykorzystanie ich kwalifikacji w ciągu trzech lat. Jak się wydaje, jest to i słuszne, i racjonalne, uczciwe wobec ludzi, ale przecież także sensowne z punktu widzenia potrzeb wojska.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#PoselJanuszZemke">Myślę także, że w debacie, która się obecnie toczy, nie doceniamy bardzo istotnych regulacji dotyczących służby kontraktowej. Dobrze, że ustawa poświęca tej służbie aż tyle miejsca, bo przecież doświadczenie wielu nowoczesnych armii wskazuje, że jest to bardzo dobry sposób na pozyskanie kompetentnych kadr dla wojska. Sposób ten - o czym zbyt rzadko się mówi - jest tańszy, gdyż żołnierze na kontrakcie nie uzyskują jeszcze wszystkich przywilejów żołnierzy zawodowych, np. prawa do kwatery stałej.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#PoselJanuszZemke">Mówiliśmy w czasie prac nad tą ustawą o potrzebie nadania wyższej rangi korpusom podoficerów i chorążych. Myślę, że potrzebę tę spełnia podniesienie cenzusu wykształcenia, ale także - czego bym bronił - rozszerzenie drogi awansu w ramach tych korpusów. Dlatego też mam na ten temat zupełnie inne zdanie niż kolega poseł Kaźmierczak, który uważa, że nie powinno się rozszerzać liczby stopni w poszczególnych korpusach. Myślę, że to nie jest tak, że jeżeli zakładamy, że te korpusy będą coraz liczniejsze, to trzeba dla ludzi, którzy będą służyli w ramach tych korpusów, przewidzieć większe możliwości awansu w trakcie służby, która przecież często trwa dwadzieścia kilka czy trzydzieści lat.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#PoselJanuszZemke">Wysoki Sejmie! Pan minister Karkoszka, wypowiadając się dzisiaj na formu Sejmu, wyraził niezadowolenie z tego - jeżeli dobrze go cytuję - że w tej ustawie nie ujęliśmy precyzyjnie relacji między ministrem a szefem Sztabu Generalnego. Otóż sądzę, że ta uwaga i podobne wynikają z nieporozumienia. Nie wydaje się bowiem, by ktoś rozważny, kto dobrze życzy wojsku, a przecież posłowie należą do tej grupy, mógł kwestionować pozycję i rolę szefa Sztabu Generalnego i samego Sztabu Generalnego. Jest to przecież centrum planowania i dowodzenia, a jakość kadr, profesjonalizm oficerów pracujących w Sztabie Generalnym i w ogóle w wojsku nie podlega przecież dyskusji. Natomiast dotykamy w tym momencie innego problemu: czy te relacje powinny być unormowane w ustawie pragmatycznej, czy też to właśnie obecna ustawa powinna określać relacje pomiędzy ministrem a szefem Sztabu Generalnego.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#PoselJanuszZemke">Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że gdybyśmy poszli drogą zaproponowaną przez pana ministra, a także w projekcie rządowym, moglibyśmy doprowadzić do następującego stanu: ustaw, które obecnie regulują działalność wojska, mamy ponad 100 i trzeba by w każdej z nich dokładnie zapisać, w jakich sytuacjach minister działa na wniosek szefa Sztabu Generalnego, kiedy w uzgodnieniu, a kiedy tylko po zasięgnięciu jego opinii. Nam się wydaje, że kwestia ta musi zostać unormowana jednoznacznie i generalnie. Dobrym miejscem dla tej regulacji jest ustawa o urzędzie ministra obrony narodowej. Wpisaliśmy przecież w tej ustawie w art. 3, że minister we wszystkich wewnętrznych sprawach wojska - a bez wątpienia dyskutowana dzisiaj przez nas ustawa dotyczy istotnych wewnętrznych spraw wojska - powinien podejmować decyzje po zasięgnięciu opinii szefa sztabu. Jak się wydaje, nie powinno się nad tym dyskutować.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#PoselJanuszZemke">Mamy jednakowoż taką sytuację, że my jako Sejm pracę wykonaliśmy; w tym akcie, w ustawie o urzędzie ministra po raz pierwszy jednoznacznie określiliśmy nie tylko rolę ministra, ale także bardzo wysoką rangę i szczególną rolę szefa Sztabu Generalnego. Niestety, prezydent Rzeczypospolitej zawetował tę ustawę. Myślę, że gdyby tego weta nie było, to trudno byłoby zgłaszać uwagi.</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#PoselJanuszZemke">Mogę tylko wyrazić na zakończenie nadzieję, że za kilka tygodni problem tej ustawy, jak i kilku innych spraw związanych z wojskiem, zostanie rozstrzygnięty.</u>
<u xml:id="u-42.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Janusz Zemke z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu ostatniego ze zgłoszonych mówców, pana posła Eugeniusza Janułę z Poselskiego Koła - Nowa Demokracja.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PoselEugeniuszJanula">Pani Marszałek! Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Sejm kończy pracę nad ustawą o pragmatyce żołnierzy zawodowych. Jest to ustawa nad wyraz potrzebna i kompatybilna z całym szeregiem działań, również legislacyjnych, które dotyczą armii, systemu obywatelskiego, cywilnej kontroli nad armią; jest to również poważny krok na drodze zbliżenia naszego systemu militarnego do systemów innych krajów Europy.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#PoselEugeniuszJanula">Ustawa ta jest bardzo potrzebna z punktu widzenia kadry zawodowej. Są to bowiem ludzie, którzy swój los, swą karierę wiążą przez długi czas, praktycznie przez całe zawodowe życie, właśnie ze służbą w armii. Muszą oni mieć jasno określone perspektywy życiowe, perspektywy zawodowe, jak również zapewnione w jakimś stopniu bezpieczeństwo socjalne i tego typu ustawa jest oczekiwana przez środowiska kadry zawodowej Wojska Polskiego.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#PoselEugeniuszJanula">Nie jest jeszcze zdecydowane, czy nasza armia w przyszłości będzie armią obywatelską czy zawodową. Pewne tendencje do proporcjonalnego zwiększania liczby żołnierzy zawodowych zostały wyraźnie zarysowane, ale musimy pamiętać, że armia sensu stricto zawodowa jest stosunkowo droga i w związku z tym odpowiedź na to pytanie zapewne dadzą sobie nasi następcy za 8-10 lat. Niemniej jednak korpus żołnierzy zawodowych zawsze będzie stosem pacierzowym armii i dlatego konieczne jest określenie sytuacji prawnej tych ludzi.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#PoselEugeniuszJanula">Wielu moich przedmówców wypowiadało się na temat pewnych walorów, plusów tej ustawy i oczywiście Nowa Demokracja, podobnie jak i poprzednicy, popiera przejście od razu do trzeciego czytania, gdyż jest to ustawa nad wyraz pilna i potrzebna. Zbliża nas ona do systemu obywatelskiego, pozostawiając jeszcze nie uregulowane pewne inne kwestie.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#PoselEugeniuszJanula">Przedstawione ekspertyzy wskazują na to, że ustawa jest zgodna nie tylko z obecnie obowiązującą konstytucją, ale i z daleko zaawansowanym projektem nowej konstytucji. To jest również bardzo ważne.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#PoselEugeniuszJanula">Oczywiście pozostają pewne pytania, na które być może w tej ustawie nie znajdzie się odpowiedzi, ale które w dyskusji nad całokształtem systemu obronności muszą być postawione.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#PoselEugeniuszJanula">O Sztabie Generalnym padło tutaj wiele słów, ja powiem tylko tyle, że jakkolwiek byśmy patrzyli na Sztab Generalny, musi on być zarówno w czasie pokoju, jak i w czasie wojny mózgiem armii. Stąd też nie można pozbawiać Sztabu Generalnego - podkreślam: w sensie postulatywnym - możliwości przedstawienia pewnych koncepcji doktrynalnych, geopolitycznych (bo zawsze istnieje tu związek z polityką). Sztab musi mieć takie możliwości, oczywiście w sensie postulatywnym, zamykającym tego typu dyskusje, i zawsze muszą być określone władze polityczne. Jednakże nie są jeszcze uregulowane w naszym systemie ścisłe zależności między cywilnym ministrem i cywilną strukturą Ministerstwa Obrony Narodowej a pionem wojskowym ministerstwa oraz Sztabem Generalnym, aczkolwiek nastąpiła tu również odczuwalna zmiana legislacyjna.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#PoselEugeniuszJanula">Wreszcie uderza w tej ustawie brak równoległego uregulowania pragmatyki żołnierzy, dotyczy to głównie oficerów rezerwy. Podkreślano już z tej trybuny niejednokrotnie, że wojny - oby ich nie było!- wygrywają czy przegrywają rezerwy, a nie armie kadrowe, zawodowe. W moim pojęciu - i nie tylko moim - podobna pragmatyka powinna dotyczyć żołnierzy, a w szczególności oficerów, chorążych i podoficerów rezerwy.</u>
<u xml:id="u-44.8" who="#PoselEugeniuszJanula">Wreszcie sprawa drobna, która wypłynęła niejako na marginesie ustawy, a dotyczy kompatybilności. Wszystko wskazuje na to, że brakuje jednego stopnia generalskiego, jeżeli weźmiemy pod uwagę równoległe stopnie w armiach NATO. Dyskutowano, czy wprowadzić ewentualnie stopień generała korpusu, czy nie. Albowiem gdybyśmy mieli w tej chwili dołączyć do NATO, większość naszych generałów brygady, których my traktujemy jako odpowiednik generałów majorów NATO, stałoby się automatycznie brygadierami, którzy są o jeden stopień niżej. Ten problem należy również rozważyć w kontekście ewentualnych rozwiązań legislacyjnych.</u>
<u xml:id="u-44.9" who="#PoselEugeniuszJanula">Konkludując, chcę powiedzieć, że Nowa Demokracja w pełni popiera obecne zapisy w ustawie, pozostawia jednak do dalszej dyskusji pewne sprawy będące niejako na marginesie, ale przez to wcale nie mniej ważne. Popieramy również wniosek o przejście do trzeciego czytania.</u>
<u xml:id="u-44.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Eugeniusz Januła w imieniu Poselskiego Koła - Nowa Demokracja.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Lista posłów zapisanych do dyskusji została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu sekretarza stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej pana Andrzeja Karkoszkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">Pani Marszałek! W imieniu resortu i całej kadry Wojska Polskiego chciałbym najpierw podziękować za tę wnikliwą, a jednocześnie życzliwą debatę, za podejście do projektu ustawy, za cały wkład pracy w rozpatrywanie, w przygotowywanie, w udoskonalanie tego projektu. Zgłoszone uwagi w znacznej części pokrywają się z poglądem, który reprezentuje resort obrony. Wiele z wyrażonych dzisiaj wątpliwości ma ogólniejszą naturę i moim zdaniem nie podważa zasadności proponowanych w projekcie ustawy rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">Odnosząc się natomiast do konkretnych poprawek wniesionych przez niektórych panów posłów, nie widzę na tym etapie prac legislacyjnych możliwości ich poparcia przez rząd. Natomiast mogę zapewnić, że w następnych etapach, przy pracach nad kolejną ustawą, nową, pełną ustawą pragmatyczną, wszystkie te uwagi zostaną rozpatrzone i ewentualnie uwzględnione.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">Odnosząc się do innych wypowiedzi panów posłów, na podstawie § 10 ust. 2 uchwały Rady Ministrów nr 32 z 14 marca 1995 r. w sprawie realizacji obowiązków rządu wobec Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej oraz reprezentacji rządu w pracach parlamentarnych przyznaję, że istnieje potrzeba uściślenia przepisu art. 1 zmiana 47 lit. b projektu. Zawiera on nowe brzmienie art. 99 ust. 3 ustawy. Powyższe uściślenie powinno polegać na pominięciu w tym przepisie powołania art. 62 ust. 2 i 4. Przepisy te przewidują, że do kandydatów na żołnierzy zawodowych, a więc do elewów, kadetów i podchorążych, miałyby zastosowanie przepisy dotyczące zwrotu ekwiwalentu za przejazd wraz z rodziną raz w roku do obranej miejscowości w kraju oraz świadczeń socjalno-bytowych, analogicznie jak wobec żołnierzy zawodowych. Intencją resortu obrony narodowej nie było i nie jest rozszerzanie takich uprawnień w stosunku do kandydatów na żołnierzy zawodowych, gdyż korzystają oni obecnie z takich samych uprawnień jak ogół żołnierzy niezawodowych, a w szczególności żołnierze zasadniczej służby wojskowej. Przyjęcie proponowanego uściślenia nie spowoduje zatem jakiegokolwiek uszczuplenia dotychczasowych przywilejów przysługujących kandydatom na żołnierzy zawodowych i niewątpliwie nie pogorszy ich sytuacji. Natomiast przeciwko rozszerzaniu uprawnień w zakresie, w jakim zostało to zawarte w projekcie, przemawia i to, iż nie pozwalają na to skromne środki budżetowe resortu. Proszę zatem Wysoką Izbę o uwzględnienie przedmiotowej autopoprawki, co zapobiegnie ewentualnemu rozważaniu tego zagadnienia przez Senat.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejKarkoszka">Jeszcze raz chcę podziękować paniom i panom posłom za wszystkie uwagi i sugestie. Będą one uwzględniane, jak mówiłem, w dalszych pracach. Za cały ten wysiłek jeszcze raz dziękuję w imieniu kadry zawodowej Wojska Polskiego i resortu. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję bardzo, panie sekretarzu stanu.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Chciałabym tylko prosić o zgłoszenie tej poprawki na piśmie. Nie jest to autopoprawka - dlatego że odnosi się to już do sprawozdania komisji, ale zgodnie z regulaminem Sejmu traktujemy to jako poprawkę.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę bardzo o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Włodzimierza Nieporęta.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Pełna zgoda panująca na sali wskazuje na to, jaką wagę parlament przykłada do opracowania właściwych rozwiązań dla naszych sił zbrojnych, i jednocześnie daje odpowiedź na pytanie, w jakim zakresie uwagi wypowiadane pod adresem Sejmu w różnych wystąpieniach są słuszne. Natomiast wypada mi z tego miejsca bardzo serdecznie podziękować kierownictwu Ministerstwa Obrony Narodowej za dużą wolę współdziałania, zrealizowaną w dostarczanych dokumentach, ekspertyzach.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Warto też powiedzieć, dlaczego podkomisja i komisje zwracały się do kierownictwa resortu obrony narodowej o informacje o zasięgu i przebiegu konsultacji w zakresie prac nad ustawą. Otóż jeśli chodzi o prace nad ustawą, koleżanki i koledzy posłowie z różnych ugrupowań, z różnych klubów, poinformowali podkomisję o tym, że podkomisja pracuje nad ustawą emerytalną. Zaniepokoiło to nas bardzo poważnie, dlatego poprosiliśmy o przedstawienie zakresu i przebiegu konsultacji. Dlatego również poprosiłem kierownictwo resortu obrony narodowej o umożliwienie mi spotkania z mężami zaufania i przedstawienia zakresu prac podkomisji. Z różnych względów nie doszło do tego spotkania. Mam nadzieję, że dojdzie do niego w niedługim czasie - żebyśmy mogli powiedzieć ponownie o tym, nad czym pracowaliśmy.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Następnie, relacja minister obrony narodowej - szef Sztabu Generalnego. Myślę, że musimy odpowiedzieć sobie na pytanie odnoszące się do pełnej filozofii. Otóż gdy odchodzi się od rozwiązań, w których to rozkazy regulowały tok życia wszystkich żołnierzy zawodowych, a przechodzi się do sytuacji, kiedy to odbywa się w drodze ustawy, a następnie w oparciu o akty wykonawcze wydane na podstawie tej ustawy - to rozkaz jako sposób realizacji uprawnień dla wszystkich żołnierzy przestaje mieć rację bytu. Zatem pojawia się inna instytucja - rozporządzenie i zarządzenie ministra obrony narodowej, suwerena w zakresie wykonywania postulatów ustawy. I w tym sensie umocowanie szefa Sztabu Generalnego w jednej z ustaw nie może mieć zastosowania.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Podzielam pogląd odnoszący się do nowej ustawy, ale zdajemy sobie sprawę, że w sytuacji, w której brak jest ustaw podstawowych, a w szczególności o powinnościach obronnych, proponowanie nowej ustawy ma charakter nieco ułomny.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Nie jest ta ustawa rozwiązaniem epizodycznym, jak tutaj jeden z panów posłów powiedział. Wnosi do życia żołnierzy zawodowych bardzo głębokie zmiany. W pełni podzielam pogląd wyrażony przez panów posłów Dzienisiewicza i Zemkego, w odniesieniu do art. 17 i do rezerwy kadrowej, ponieważ w istocie rzeczy jest to zadbanie o najlepszych żołnierzy zawodowych, którzy nie z własnej winy znaleźli się w sytuacji, kiedy została rozformowana jednostka.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Na tym tle chciałbym powiedzieć, że nie można czytać artykułów ustawy w oderwaniu od innych. Art. 78 mówi w jakich warunkach organ wojskowy może wypowiedzieć warunki służby, jednocześnie art. 70 skraca ten czas, ale po uwzględnieniu regulacji art. 20, odnoszącego się do rezerwy kadrowej, widać, do jakiej grupy to się odnosi.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Jest oczywiste, że z punktu widzenia sił zbrojnych - to podkreślają żołnierze - stan nieczynny jest stanem dziwnym w siłach zbrojnych. W szczególności, 5 lat przebywania poza siłami zbrojnymi stawia pod znakiem zapytania przydatność w nich żołnierza zawodowego po tak długim okresie. Ale musimy szanować zapisy konstytucji. Dlatego pojawiły się rozwiązania odnoszące się do stanu nieczynnego w przypadku wyboru na posła lub senatora oraz pracownika samorządowego. Przypadki losowe natomiast mogą... Powinniśmy zadbać o ludzi, których dotknęła sytuacja niezależna od nich.</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Myślę, że jest pewne nieporozumienie, gdy mówimy o dodatkowej pracy zarobkowej, ponieważ możemy wyobrazić sobie sytuację w małej miejscowości, w której brakuje dostatecznej kadry specjalistycznej do prowadzenia np. kursu przekwalifikowania bezrobotnych. Skorzystanie tam z pomocy żołnierzy zawodowych, jeżeli to nie jest sprzeczne z potrzebami sił zbrojnych, byłoby właściwe.</u>
<u xml:id="u-48.8" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Myślę, że mianowanie na kolejny stopień wojskowy nie jest przywilejem i tak nie powinno być traktowane. Jest ukoronowaniem służby, jest wyróżnieniem żołnierza zawodowego. Powinno natomiast być objęte pewnymi ramami, dlatego zaproponowaliśmy w ustawie przynajmniej cztery warunki, które ograniczają woluntaryzm w podejmowaniu tego typu decyzji. Ale trudno z drugiej strony mówić o zaskarżeniu braku podjęcia decyzji. W takiej sytuacji jest inna droga dochodzenia swojej racji.</u>
<u xml:id="u-48.9" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Poprawkę zgłoszoną przez pana ministra obrony narodowej odnoszącą się do art. 1 zmiana 47, ponieważ ma charakter rozwiązania, które do tej pory istniało, w pełni podzielam i uważam, że powinna być uwzględniona.</u>
<u xml:id="u-48.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał sprawozdawca komisji pan poseł Włodzimierz Nieporęt.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#PoselKrzysztofBudnik">(Chciałbym zadać pytanie, pani marszałek.)</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę bardzo, w trybie zapytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PoselKrzysztofBudnik">Dziękuję, pani marszałek. Bardzo bym jednak prosił o ustosunkowanie się pana posła sprawozdawcy i przedstawiciela rządu jeszcze do art. 72 w brzmieniu nadanym w omawianym sprawozdaniu. Przepis ten dotyczy możliwości łączenia pozostawania w służbie czynnej żołnierzy, oficerów i pełnienia przez nich funkcji radnego. Mam pytanie o intencje, jakimi kierowano się, pozostawiając taką możliwość, w sytuacji gdy, de facto - co jest również honorowane przez ustawodawcę - pełnienie funkcji radnego jednak wiąże się z wciągnięciem w działalność polityczną. Przypomnę tylko, że, nowelizując ustawę o samorządzie terytorialnym, wpisaliśmy do niej możliwość tworzenia przez radnych klubów o charakterze politycznym. Chociaż żołnierz czy oficer nie może być członkiem partii politycznej w okresie służby czynnej, to jednak zgodnie z tym zapisem wchodziłby w struktury polityczne, a to powoduje pewne zaangażowanie. I jeszcze na tle tego...</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Panie pośle, przepraszam, proszę ograniczyć się tylko do pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PoselKrzysztofBudnik">Pani marszałek, już kończę. Chcę jeszcze wspomnieć o następującym uzasadnieniu - w stosunku do pracowników innych administracji, na przykład administracji w samorządach terytorialnych, zastosowaliśmy bardzo rygorystyczne pociągnięcia. Pracownik administracji samorządowej, jeśli chce być radnym, musi przejść na urlop bezpłatny albo, jeżeli chce pozostawać w ramach stosunku pracy, zrezygnować ze swojej pracy. Na tle rozwiązań systemowych - jeśli przyjmiemy, że wojsko jest również administracją specjalną - nie jesteśmy w tym względzie konsekwentni. Bardzo proszę o wskazanie intencji: Czy nie dostrzega się zagrożeń w formie wciągnięcia żołnierzy zawodowych w działalność polityczną?</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę bardzo, pan poseł sprawozdawca.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Pan poseł Budnik podniósł tutaj kilka aspektów odnoszących się do tego zagadnienia. Pozwolę sobie zwrócić uwagę na następujące kwestie.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Pierwsza: są garnizony albo miejscowości, w których żołnierze zawodowi i ich rodziny stanowią większość głosujących w wyborach do organów samorządu terytorialnego. Trudno byłoby pozbawiać tych żołnierzy prawa do zasiadania w organach samorządu terytorialnego i stanowienia m.in. o sprawach żołnierzy - mieszkańców tych miejscowości.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Druga sprawa jest związana z podniesioną przez pana posła Budnika kwestią apolityczności armii. Tu w pełni podzielam pogląd podkomisji - zwłaszcza w trakcie dyskusji w podkomisji rozpatrywaliśmy sprawę stanu nieczynnego i uznaliśmy, że jesteśmy zobowiązani realizować ogólną normę konstytucyjną gwarantującą bierne prawo wyborcze wszystkim obywatelom naszego państwa. Ponieważ norma konstytucyjna nie przewiduje ograniczeń w tym zakresie, pojawiła się regulacja odnosząca się zarówno do stanu nieczynnego, jak i do art. 72. Nastąpiło w niej wyłączenie w stosunku do poprzedniego zapisu ustawy, który pozostawał w pewnej niezgodności z normą konstytucyjną. Przyjęty zapis jest konsekwencją istniejącego stanu prawnego, chociaż wszyscy zdajemy sobie sprawę, że pewną fikcją staje się oddzielenie żołnierza zawodowego i jego działania politycznego w okresie kampanii wyborczej. Odnosi się to zarówno do wyborów do Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, jak i do wyborów do organów samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Porównanie z pracownikiem samorządu terytorialnego jest natomiast o tyle nietrafne, że tam wprowadzamy zakaz bycia jednocześnie swoim zwierzchnikiem i pracownikiem - w ten sposób to rozdzielamy. Tu sytuacja jest nieco inna, ponieważ pracownik sił zbrojnych, żołnierz zawodowy nie będzie podlegał radzie z tytułu pełnionej funkcji - funkcji żołnierza zawodowego - natomiast będzie jej podlegał jako mieszkaniec, a to jest podległość innego typu.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję panu posłowi sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">W związku z tym, że w czasie drugiego czytania zgłoszono poprawkę do przedłożonego projektu ustawy, Prezydium Sejmu proponuje ponownie skierować projekt ustawy do Komisji Obrony Narodowej oraz Komisji Ustawodawczej w celu przedstawienia dodatkowego sprawozdania - z sugestią dotyczącą takiego prowadzenia prac w komisjach, które umożliwiłoby przystąpienie jutro rano do trzeciego czytania.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważała, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Sprzeciwu nie słyszę. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-55.5" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Transportu, Łączności, Handlu i Usług oraz Komisji Ustawodawczej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Kodeks morski (druki nr 885 i 1296).</u>
<u xml:id="u-55.6" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji panią poseł Elżbietę Pielę-Mielczarek.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PoselElzbietaPielaMielczarek">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Odbywa się dzisiaj drugie czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks morski. Prace podkomisji nad nowelizacją kodeksu trwały kilka miesięcy, a uczestniczyli w nich wybitni specjaliści prawa morskiego pan prof. Jan Łopuski, pan prof. Mirosław Nesterowicz, którym serdecznie dziękuję za udział w pracach podkomisji i połączonych komisji.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#PoselElzbietaPielaMielczarek">W pracach podkomisji uczestniczyli również przedstawiciele związków zawodowych marynarzy. Przedstawiciele związkowców w toku wyżej wymienionych prac zgłaszali swoje zastrzeżenia co do możliwości stosowania w naszym kraju ˝dogodnej bandery˝, co sprowadza się do tego, iż jeśli chodzi o przynależność statku, miarodajna jest siedziba lub miejsce zamieszkania nie właściciela, lecz osoby sprawującej rzeczywistą kontrolę nad eksploatacją statku, czyli jego armatora. Tak więc statek stanowiący własność obcą będzie mógł po spełnieniu określonych warunków uzyskać czasowo polską przynależność bez zmiany właściciela, a przynależność polska statku stanowiącego własność polską może być czasowo zawieszona, co umożliwi takiemu statkowi korzystanie wtedy z obcej przynależności.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#PoselElzbietaPielaMielczarek">Stanowisko środowisk związkowych wyrażających swoje obawy co do dalszego losu zatrudnionych marynarzy bardzo szczegółowo zostało rozpatrzone w toku prac podkomisji. Uwzględniono przy tym dotychczasowe polskie doświadczenia w tej mierze, a także tendencje występujące na świecie. Biorąc jako przykład Polską Żeglugę Morską, trzeba stwierdzić, iż reflaging w wypadku tego armatora nie oznacza ucieczki od jakości. Na przeflagowanych statkach nadal kontrolę sprawuje polski rejestr statków, a płace załóg są zaakceptowane przez ITF.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#PoselElzbietaPielaMielczarek">Zalegalizowanie w 1986 r. pojęcia wygodnej bandery przez ONZ w traktacie w sprawie rejestru statków sprawiło, iż reflaging, czyli przeflagowanie, stał się powszechnie stosowaną praktyką w całej żegludze światowej. Trzeba również wziąć pod uwagę sytuację armatorów, którzy, chcąc być konkurencyjni na rynku, muszą odnawiać flotę, a wobec braku gwarancji rządowych na takie inwestycje oraz przy drogim polskim kredycie czynią to przez zagraniczne banki dające kredyty na hipotekę statku zarejestrowanego w kraju, którego hipoteka znajduje akceptację. Także ITF upoważnia afiliantów do zawierania układów zbiorowych w wypadku statków wygodnej bandery pod warunkami wymienionymi w dokumencie przyjętym na 37 kongresie ITF w Genewie w sierpniu 1994 r.</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#PoselElzbietaPielaMielczarek">Przejdę teraz do omówienia poszczególnych artykułów nowelizowanego Kodeksu morskiego. Art. 1 nowelizacji wprowadza zmianę w dotychczasowym art. 7 § 2 oraz rozszerza go przez dodanie dwóch paragrafów mówiących o tym, iż prawa rzeczowe na statku w budowie podlegają prawu państwa, w którym statek jest budowany, oraz że do przywilejów na statku stosuje się prawo państwa, w którym dochodzone jest przed sądem roszczenie o zaspokojenie wierzytelności zabezpieczonej przywilejem. Zmiana § 2 polega na uszczegółowieniu zapisu mówiącego o tym, iż prawa rzeczowe na statku wpisane w stałym rejestrze statku podlegają prawu państwa rejestru.</u>
<u xml:id="u-56.5" who="#PoselElzbietaPielaMielczarek">W tytule I kodeksu: Statek morski, w dziale I: Warunki uprawiania żeglugi, nowe brzmienie nadane zostało rozdz. 1: Polska przynależność statku, oraz rozdz. 2: Rejestr okrętowy.</u>
<u xml:id="u-56.6" who="#PoselElzbietaPielaMielczarek">W rozdz. 1 połączone komisje rekomendują Wysokiej Izbie przyjęcie w art. 12 rozwiązania odbiegającego od tekstu przedłożenia rządowego, a polegającego na tym, iż proponowaną pełną liberalizację prawa do kabotażu dla obcych statków zastępuje się kontrolowanym przez terenowy organ administracji morskiej działaniem w tym zakresie - poprzez wydawanie w uzasadnionych przypadkach zezwoleń na wykonywanie na czas oznaczony stałego przewozu pomiędzy portami polskimi przez statek o obcej przynależności. Rozwiązanie powyższe zostało również zaakceptowane przez stronę rządową w toku prac komisji na posiedzeniu w dniu 11 października br.</u>
<u xml:id="u-56.7" who="#PoselElzbietaPielaMielczarek">Kluczowe dla rozdz. 1 jest zdefiniowanie pojęcia ˝statek o polskiej przynależności˝, którym jest statek stanowiący polską własność, statek uważany za stanowiący polską własność oraz statek nie stanowiący polskiej własności, który uzyskał czasową polską przynależność. Statek stanowi polską własność, jeżeli jest własnością skarbu państwa, osoby prawnej mającej siedzibę w Polsce, obywatela polskiego zamieszkałego w Polsce. Statkiem uważanym za stanowiący polską własność jest statek będący co najmiej w połowie własnością osób wymienionych wyżej albo też będący własnością spółki kapitałowej, mającej siedzibę za granicą, w której jedna z osób wyżej wymienionych ma udział kapitałowy; albo w obu wypadkach - gdy armator tego statku ma w Polsce miejsce zamieszkania albo siedzibę swego zakładu głównego, lub oddziału, a statek, na wniosek właściciela, został wpisany do polskiego rejestru okrętowego w księdze rejestru stałego.</u>
<u xml:id="u-56.8" who="#PoselElzbietaPielaMielczarek">Natomiast statek, który nie stanowi polskiej własności, może uzyskać czasową polską przynależność, jeżeli zostanie spełnionych łącznie kilka warunków: wnioskodawca jest osobą prawną bądź fizyczną mającą w Polsce siedzibę lub przedstawicielstwo; przedstawi umowę najmu lub dzierżawy statku; zobowiąże się, że będzie prowadził działalność armatorską w Polsce oraz że kapitanem statku będzie obywatel polski; złoży odpis lub wyciąg z rejestru stałego statku, przedstawiając pisemną zgodę właściwych organów państwa stałego rejestru statku, właściciela statku i wszystkich wierzycieli hipotecznych, a także wskaże w Polsce port macierzysty statku.</u>
<u xml:id="u-56.9" who="#PoselElzbietaPielaMielczarek">Uzyskanie bądź utrata polskiej przynależności następuje więc na drodze normatywnej, a nie - jak dotychczas - koncesyjnej. Natomiast minister transportu i gospodarki morskiej, jeżeli wymaga tego interes państwa, a w szczególności interes gospodarki narodowej, może wydać decyzję o utracie czasowej polskiej przynależności statku bądź wydać decyzję sprzeciwiającą się uzyskaniu przez statek czasowej polskiej przynależności. Minister transportu i gospodarki morskiej nie jest zatem pozbawiony instrumentu kształtującego i zabezpieczającego interes narodowy.</u>
<u xml:id="u-56.10" who="#PoselElzbietaPielaMielczarek">Rozdz. 2 traktuje o rejestrze okrętowym, który to rejestr prowadzi izba morska właściwa dla portu macierzystego statku. Rejestr okrętowy składa się z ksiąg rejestrowych prowadzonych odrębnie dla statków jako: rejestr stały, rejestr tymczasowy i rejestr statków w budowie. Rejestr okrętowy jest jawny, a osoby zainteresowane mogą żądać z niego uwierzytelnionych wyciągów i odpisów. Dane, które wpisuje się w poszczególnych rejestrach, wyszczególnia art. 25 projektu. Konsekwencją wpisu statku do rejestru okrętowego jest wydanie mu certyfikatu okrętowego, który stanowi dowód polskiej przynależności statku lub - na statku w budowie - certyfikatu statku w budowie. Dla statków, które nie podlegają wpisowi do rejestru, a więc statków używanych do celów sportowych lub rekreacyjnych, o długości do 5 m, nie uprawiających żeglugi międzynarodowej, właściwy urząd morski wydaje dokument rejestracyjny, za który to dokument pobiera się opłatę rejestracyjną stanowiącą dochód skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-56.11" who="#PoselElzbietaPielaMielczarek">W tytule I w dziale II Kodeksu morskiego rozdz. 2: Zastaw na statku został znacznie rozbudowany i poszerzony o możliwość ustanowienia hipoteki morskiej na statku w budowie. Unormowania tego rozdziału są już od dłuższego czasu oczekiwane w środowisku morskim. Nie budziły one kontrowersji ani zastrzeżeń zarówno przedstawicieli armatorów, jak i związków zawodowych. Hipoteka morska powstaje z chwilą wpisu do rejestru okrętowego, a podstawą tego wpisu jest oświadczenie woli właściciela.</u>
<u xml:id="u-56.12" who="#PoselElzbietaPielaMielczarek">Przepisy art. 64, 65 i 65a, b, c, d i e należy traktować jako lex specialis w stosunku do przepisów prawa cywilnego traktującego o hipotece na nieruchomościach.</u>
<u xml:id="u-56.13" who="#PoselElzbietaPielaMielczarek">Szczególnie ważny jest zapis o ustanowieniu hipoteki na statku w budowie. Może on w jakiejś mierze przyczynić się do odnowy tonażu naszej floty handlowej. Hipoteka ta obejmuje nie tylko konstrukcję statku, ale też materiały, urządzenia i wyposażenie oznakowane i zidentyfikowane jako przeznaczone do budowy tego statku.</u>
<u xml:id="u-56.14" who="#PoselElzbietaPielaMielczarek">W tytule III Kodeksu morskiego: Kapitan statku istotne jest rozszerzenie art. 83 § 3 o możliwość uznaniowego korzystania przez kapitana statku z usług pilota lub holownika nie tylko wtedy, gdy wymagają tego przepisy lub bezpieczeństwo statku. Jest oczywiste, iż korzystanie z takich usług będzie podrażało eksploatację statku, ale ta okoliczność nie może być traktowana przez armatora na niekorzyść prowadzącego statek kapitana.</u>
<u xml:id="u-56.15" who="#PoselElzbietaPielaMielczarek">Art. 96 w tym samym tytule zostaje uzupełniony przez możliwość zgłoszenia protestu morskiego przez kapitana za granicą nie tylko polskiemu urzędowi konsularnemu, jak dotychczas, ale również zgodnie z prawem miejscowym. Za przyjęcie protestu morskiego w kraju pobiera się opłatę skarbową, która stanowi dochód budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-56.16" who="#PoselElzbietaPielaMielczarek">W tytule VIII: Odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną zanieczyszczeniem ze statków art. 342 został uzupełniony o obowiązek statystyczny, spoczywający na osobie importującej do Polski olej drogą morską, podania danych o ilości zaimportowanego rocznie oleju. Jest to związane z wynikającym z konwencji o utworzeniu Międzynarodowego Funduszu Odszkodowań za szkody spowodowane zanieczyszczeniem olejami obowiązkiem uiszczania stosownych wkładów na rzecz tego funduszu.</u>
<u xml:id="u-56.17" who="#PoselElzbietaPielaMielczarek">Wysokie komisje zobowiązały ministra transportu i gospodarki morskiej do ogłoszenia do 1 lipca 1996 r. przepisów wykonawczych wydanych na podstawie upoważnień zawartych w ustawie. Przepisy stanowiące podstawę do tych upoważnień wchodzą w życie 14 dni od dnia ogłoszenia ustawy. Również do 1 lipca 1996 r. minister transportu i gospodarki morskiej ma obowiązek ogłosić jednolity tekst ustawy.</u>
<u xml:id="u-56.18" who="#PoselElzbietaPielaMielczarek">Reasumując, pragnę rekomendować Wysokiej Izbie przyjęcie tekstu nowelizacji ustawy Kodeks morski, zawartego w sprawozdaniu Komisji Transportu, Łączności, Handlu i Usług oraz Komisji Ustawodawczej (druk nr 1296).</u>
<u xml:id="u-56.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję pani poseł sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w debacie nad tym punktem porządku dziennego 10-minutowych wystąpień w imieniu klubów i 5-minutowych wystąpień w imieniu kół.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Pierwszego proszę pana posła Jerzego Zakrzewskiego o zabranie głosu w imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Następnym mówcą będzie pan poseł Władysław Święs.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PoselJerzyZakrzewski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Mając zaszczyt występowania w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej, pragnę poprzeć nowelizację Kodeksu morskiego przedłożoną w imieniu połączonych komisji przez panią poseł sprawozdawcę.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#PoselJerzyZakrzewski">Najistotniejsze propozycje zmian w Kodeksie morskim to wprowadzenie do polskiego prawa hipoteki na statku w budowie oraz liberalizacja przepisów umożliwiających obcym jednostkom podniesienie polskiej bandery.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#PoselJerzyZakrzewski">Hipoteka na statku w budowie powinna doprowadzić do ożywienia i poprawy koniunktury polskich stoczni, skłania to bowiem do inwestowania we flotę oraz stanowi zabezpieczenie kredytu przeznaczonego na ten cel. Jak w wypadku nieruchomości księga wieczysta, tak w odniesieniu do statku rejestr okrętowy będzie odzwierciedlał wszystkie zdarzenia faktyczne i prawne mające związek z tym statkiem. Rejestr okrętowy został podzielony na trzy księgi: rejestr stały dla statków stanowiących polską własność, rejestr tymczasowy dla statków, które uzyskały czasową polską przynależność oraz rejestr statków w budowie. W rejestrze stałym będą mogły być wpisane statki uważane za polską własność, tj. gdy wszyscy współwłaściciele mimo skromnego polskiego kapitału są zainteresowani tym, aby pływał on pod polską banderą. W rejestrze tymczasowym będą mogły być wpisane statki, które uzyskały czasową polską przynależność. Przepisy dotyczące czasowej polskiej przynależności zostały znacznie zliberalizowane. Obecnie jest to działalność decyzyjna ministra transportu i gospodarki morskiej, a po nowelizacji wystarczy spełnienie ustawowych wymagań, aby uzyskać polską przynależność statku. Jednym z tych wymagań jest to, aby kapitanem statku był obywatel polski. Warunek ten wynika z konwencji UNCTAD z 1986 r., która mówi, że minimalna część załogi powinna mieć obywatelstwo państwa bandery. Czasowa polska przynależność statku oznacza m.in. nadzór kwalifikacyjny Polskiego Rejestru Statków, opiekę konsularną za granicą, dostęp do żeglugi kabotażowej bez konieczności uzyskiwania zezwolenia od terenowego organu administracji morskiej. Polska jest stroną konwencji SOLAS o bezpieczeństwie statków i przepisy tej konwencji są u nas skrupulatnie przestrzegane.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#PoselJerzyZakrzewski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Międzynarodowa Federacja Transportowa (ITF), której afiliantami są również związki zrzeszające polskich marynarzy, dopuszcza do uznania drugiego rejestru pod następującymi warunkami:</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#PoselJerzyZakrzewski">- drugie rejestry muszą mieć korzystny wpływ na gospodarkę kraju,</u>
<u xml:id="u-58.5" who="#PoselJerzyZakrzewski">- ulgi podatkowe muszą być przyznawane armatorom i marynarzom,</u>
<u xml:id="u-58.6" who="#PoselJerzyZakrzewski">- nie mogą ulec obniżeniu normy bezpieczeństwa,</u>
<u xml:id="u-58.7" who="#PoselJerzyZakrzewski">- musi być zachowane prawo negocjacji związków zawodowych. Nie mogą być stosowane dyskryminacyjne warunki zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-58.8" who="#PoselJerzyZakrzewski">Należy stwierdzić, że powyższe warunki w przypadku rejestru tymczasowego zostały spełnione.</u>
<u xml:id="u-58.9" who="#PoselJerzyZakrzewski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Potrzeba nowelizacji Kodeksu morskiego była od dłuższego czasu podnoszona w środowiskach gospodarki morskiej. Komisja legislacyjna prawa morskiego przygotowała rozpatrywany dzisiaj projekt w roku 1991. Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej w pełni popiera zawarte w nim rozwiązania i, uwzględniając zaproponowane przez połączone komisje korekty, będzie głosował za przyjęciem tekstu zawartego w sprawozdaniu.</u>
<u xml:id="u-58.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Jerzy Zakrzewski w imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę pana posła Władysława Święsa o zabranie głosu w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego. Następnym mówcą będzie pan poseł Krzysztof Luks.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PoselWladyslawSwies">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W pierwszym czytaniu projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks morski, które miało miejsce podczas 45 posiedzeniu Sejmu 16 marca br. - również miałem wtedy zaszczyt prezentować stanowisko klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego - wszyscy występujący posłowie podkreślali, tak jak dzisiaj, a także przedstawiciel rządu pan minister Liberadzki, że z racji konieczności dostosowania przepisów regulujących zagadnienia morskie w naszym kraju do nowych postanowień umów międzynarodowych i życia istnieje pilna potrzeba wprowadzenia zmian w kodeksie. Na zmiany te z niecierpliwością oczekiwali, jak wspomniał mój przedmówca, ludzie związani ze środowiskiem morskim. Ale trzeba zaznaczyć, że niektóre propozycje zmian wzbudziły nawet protesty. Chodziło o zapisy związane z tzw. tanią banderą i zatrudnieniem marynarzy polskich. Problem ten wrócił zresztą także w czasie prac podkomisji; mówiła o tym pani poseł sprawozdawca.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#PoselWladyslawSwies">Podczas pierwszego czytania występujący posłowie omówili zmiany proponowane w projekcie - zdaniem występującego wtedy posła Kamińskiego z Konfederacji Polski Niepodległej, nawet aż za bardzo szczegółowo, co nie powinno, według niego, mieć miejsca w pierwszym czytaniu. Dlatego dla przypomnienia dodam, że zmiany te dotyczą głównie przynależności statku, prowadzenia rejestrów okrętowych oraz zastawu na statku, w tym statku w budowie. Wszyscy występujący zgodnie wnosili o przekazanie projektu do stosownych komisji sejmowych, tzn. do Komisji: Transportu, Łączności, Handlu i Usług oraz Ustawodawczej, z nadzieją i życzeniem, aby jak najszybciej wrócił on do tej sali i został poddany pod głosowanie. Projekt oceniono wysoko.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#PoselWladyslawSwies">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Rzeczywiście, rządowy projekt w ocenie podkomisji i komisji nie wymagał specjalnych korekt. Na podkreślenie zasługują zmiany wprowadzone w art. 12, o czym tu mówiono, zabezpieczające interesy statków o polskiej przynależności w zakresie przewozów pomiędzy portami polskimi. Wprawdzie może być wydana zgoda na przewóz przez statki obcej przynależności, i taką zgodę może wydać terenowy organ administracji morskiej, tzn. urząd morski, ale w uzasadnionych przypadkach. Podkreślić należy, że taka praktyka, tzn. uprzywilejowanie własnych statków, jest stosowana przez wiele krajów. I tak należy na to patrzeć.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#PoselWladyslawSwies">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Ponieważ rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks morski okazał się dobry, lekko przeszedł przez podkomisję i komisje, a pani poseł sprawozdawca i mój przedmówca szczegółowo omówili zmiany, w tym niewielkie, wręcz kosmetyczne, wniesione w wyniku prac komisji - aby się nie powtarzać i mając świadomość, że proponowany porządek obrad tej sesji został znacznie poszerzony, w poszanowaniu czasu ograniczę się do stwierdzenia, że klub Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie głosował za przyjęciem ustawy.</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Władysław Święs w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę pana posła Krzysztofa Luksa o zabranie głosu w imieniu klubu Unii Wolności. Następnym mówcą będzie pan poseł Zbigniew Szczypiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PoselKrzysztofLuks">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Moi przedmówcy tudzież pani poseł sprawozdawca dość szczegółowo przedstawili cały projekt tej ustawy. Dlatego, korzystając niejako z przykładu pana posła Święsa, pozwolę sobie skrócić moją wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#PoselKrzysztofLuks">Chciałbym zwrócić uwagę na dwa aspekty tej ustawy. Po pierwsze, jest to minimum warunków ustawowych pozwalających na prowadzenie elastycznej polityki żeglugowej. Ale jest to warunek niewystarczający. Trzeba mieć świadomość, że hipoteka na statku w budowie, jakkolwiek ułatwi i stoczniom, i armatorom pozyskiwanie środków na rekonstrukcję tonażu, to jednak automatycznie tego nie zapewni. Ponadto żadne inne zmiany powodujące możliwość elastycznego działania nie będą skuteczne, jeżeli w ślad za nimi nie pójdzie kompleksowy program podnoszenia konkurencyjności polskiego transportu morskiego. Jesteśmy w o tyle dobrej sytuacji, że, jak mi wiadomo, taki program w ministerstwie transportu istnieje, co bynajmniej nie jest regułą w naszym rządzie, i trzeba sobie życzyć, żeby ten program był możliwie szybko i konsekwentnie przez rząd wdrażany.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#PoselKrzysztofLuks">Druga sprawa to jest problem kabotażu między polskimi portami. Otóż wypada skorzystać z okazji i zwrócić uwagę Wysokiej Izby na to, że w ostatnich latach powstaje w Polsce niejako nowy typ działalności gospodarczej na morzu, który nie występował w poprzednich okresach, mianowicie kabotaż wzdłuż polskiego wybrzeża i aktywizacja żeglugi między portami obu naszych Zalewów: Wiślanego i Szczecińskiego. Jest to o tyle cenne, że zwłaszcza wybrzeże środkowe jest to pas strukturalnego bezrobocia, w związku z czym każdy rodzaj działalności innej niż działalność rolnicza może podnieść w dość istotny sposób zamożność miast i miasteczek położonych w tym regionie. Niestety, tak się składa, że w całym okresie powojennym inwestowaliśmy w tonaż pełnomorski lub rzeczny. Brakuje nam tonażu rzeczno-morskiego, który mógłby być eksploatowany na zalewach i w strefie przybrzeżnej. Właśnie rozluźnienie tego zastrzeżenia kabotażu dla polskiej bandery, co jest zresztą normą międzynarodową, pozwoli ewentualnie w okresie przejściowym - póki nasi armatorzy nie zrekonstruują swej floty i nie zgromadzą środków na zakup własnego tonażu - na wykorzystanie statków bander obcych do tych przewozów, które odgrywają coraz większą rolę, szczególnie w żegludze turystycznej i pasażerskiej w tym akwenie.</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#PoselKrzysztofLuks">Kończąc, pragnę przyłączyć się do wniosku o przekazanie projektu ustawy do trzeciego czytania. Klub Unii Wolności będzie głosował za przyjęciem tej ustawy w wersji zaproponowanej przez komisję.</u>
<u xml:id="u-62.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Krzysztof Luks w imieniu klubu Unii Wolności.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę pana posła Zbigniewa Szczypińskiego o zabranie głosu w imieniu klubu Unii Pracy. Następnym mówcą będzie pan poseł Ryszard Olszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PoselZbigniewSzczypinski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Są takie debaty, przy których temperatura na sali jest funkcją tematów, zwłaszcza gdy wkraczają one w sferę różnych wartości, gdy spieramy się o pryncypia. Ta dzisiejsza debata i temat jest klasycznym przykładem dyskusji specjalistycznej. Miało to już miejsce w trakcie pierwszego czytania, kiedy przedstawiono pozytywną ocenę i potrzebę wprowadzenia zaproponowanych zmian w Kodeksie morskim. Dzisiejsza debata dokładnie to potwierdza.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#PoselZbigniewSzczypinski">Chciałbym przypomnieć, że przedmiotem naszych obrad jest wprowadzenie kolejnej zmiany specjalistycznego prawa, jakim jest Kodeks morski. Nie oznacza to, że zredagowany został nowy Kodeks morski, to jest przed nami. W stosunku do zmiany w Kodeksie morskim wprowadzonej ustawą z 1991 r. - która dostosowywała ten kodeks do wymogów międzynarodowych - obecne propozycje są związane z koniecznością dostosowania prawa morskiego, Kodeksu morskiego do wymogów wewnętrznych.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#PoselZbigniewSzczypinski">W podkomisji debatowaliśmy nad projektem, który właściwie wprowadzał dwie podstawowe regulacje. Jedna z nich związana jest z przynależnością statku i możliwością przeflagowywania go. Potwierdzam - tu mam cały pakiet wystąpień związków zawodowych - że było to przedmiotem obaw, całkowicie naturalnych obaw o to, aby przyjęte legislacje nie pogarszały warunków pracy załóg i nie oznaczały jakichkolwiek dyskryminujących działań wobec polskich marynarzy w sytuacji przeflagowywania jednostek czy wchodzenia w polski rejestr obcych statków. To było przedmiotem wnikliwych - potwierdzę to, co mówiła pani poseł sprawozdawca - obrad podkomisji, zresztą z udziałem związków zawodowych. Wydaje się, że nie ma takiej sytuacji, aby ta zmiana Kodeksu morskiego wprowadzała zasady niezgodne z oczekiwaniami czy też stwarzające rzeczywiste zagrożenie dla warunków pracy załóg na statkach wpisanych w Polski Rejestr Statków. Ta kwestia wywoływała pewne napięcie społeczne.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#PoselZbigniewSzczypinski">Przedmiotem drugiej zasadniczej zmiany - niezależnie od wszystkich szczegółowych drobnych korekt i zapisów - była sprawa związana z rejestrem i możliwością założenia rejestru na statek w budowie. I chcę tu podkreślić, na podstawie kontaktów ze stoczniami - stoczniami produkcyjnymi, ale i stoczniami remontowymi - że ta zmiana była bardzo oczekiwana. Przyjęcie takiego doktrynalnego myślenia - o tym, że pojęcie hipoteki z prawa cywilnego, przypisane nieruchomości, nie może być zastosowane do statku, który z definicji się porusza - oznaczało prawie niemożliwość wyjścia poza tego rodzaju rozwiązanie, które polskim bankom praktycznie uniemożliwiało zgromadzenie odpowiednich środków na uruchomienie kredytu na statek w budowie. O randze sprawy powiem krótko. Są statki, których koszt jednostkowy wynosi 70, 90, 100 mln dolarów. Jest to po prostu koszt wielkiej inwestycji. Stworzenie rejestru statku w budowie i założenie hipoteki na ten statek jest znakomitym przyspieszeniem i ułatwieniem, jeśli chodzi o możliwości otwierające się teraz przed bankami czy konsorcjami banków. To jest coś, co może zrównoważyć dotychczasową sytuację, w której polscy armatorzy byli właściwie pozbawieni możliwości zamówienia nowych jednostek.</u>
<u xml:id="u-64.4" who="#PoselZbigniewSzczypinski">Z powodu takiego potraktowania kolejnej korekty Kodeksu morskiego - materiał ministerstwa zawiera siedem warunków, które są konieczne do zwiększenia konkurencyjności polskiej floty, i w siódmym warunku wymieniona została nowelizacja Kodeksu morskiego w zakresie przynależności statku, rejestru okręgowego i hipoteki morskiej - uważam, że mogę z pełną satysfakcją poinformować Izbę, że Klub Parlamentarny Unii Pracy będzie głosował za przyjęciem tej modyfikacji Kodeksu morskiego.</u>
<u xml:id="u-64.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Krzysztof Szczypiński w imieniu klubu Unii Pracy.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę pana posła Ryszarda Olszewskiego o zabranie głosu w imieniu klubu BBWR.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PoselRyszardOlszewski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W warunkach gospodarki wolnorynkowej zespół norm prawa morskiego staje się jednym z instrumentów kształtowania i stymulowania przez państwo rozwoju gospodarki morskiej. Jest to też czynnik przesądzający o szansach rozwoju i konkurencyjności polskiej gospodarki na arenie międzynarodowej.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#PoselRyszardOlszewski">Legislacja morska stanowi jeden z podstawowych elementów składowych szeroko rozumianej polityki morskiej państwa. Nowelizacji ustawy Kodeks morski dokonano po raz pierwszy w 1986 r. Druga nowelizacja przypadła na rok 1991. Miała ona na celu przede wszystkim dostosowanie przepisów Kodeksu morskiego do ratyfikowanych już przez Polskę konwencji międzynarodowych. Z wcześniejszych informacji ministra transportu i gospodarki morskiej wynika, że interesy polskiej gospodarki morskiej są określone w projekcie dokumentu ˝Polityka transportowa Polski˝, o którym to dokumencie prawie nic nie wiemy, a zwłaszcza kiedy zostanie on przedłożony pod obrady Sejmu.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#PoselRyszardOlszewski">Jesteśmy na drugim etapie nowelizacji ustawy. Nasuwają się pytania do pana ministra: Ile jeszcze etapów przed nami? Może warto przyjąć nową ustawę?</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#PoselRyszardOlszewski">Bezpartyjny Blok Wspierania Reform z czysto pragmatycznych względów powinien wstrzymać się od głosowania. Nie można mówić o strategii w gospodarce morskiej, jeśli nie rozpatruje się łącznie sprawy autostrady A-1, portów, a szczególnie problemu wszechstronnego wykorzystania Portu Północnego, dla którego autostrada A-1 jest podstawowym elementem dalszego rozwoju, a tym samym rozwoju naszej gospodarki i znaczących wpływów do budżetu państwa. Port Północny ze swoim potencjałem i jako jedyny ze względu na terenowe możliwości rozwoju jest bezkonkurencyjny w basenie Morza Bałtyckiego. Stanowi to nasz handicap i nie wolno o tym zapominać. Tylko jak długo?</u>
<u xml:id="u-66.4" who="#PoselRyszardOlszewski">Konkurencja z państw ościennych, wspierana wprost lub pośrednio przez własne rządy, bezwzględnie wykorzystuje nasz brak zdecydowania i podejmuje działania, które w konsekwencji sprowadzą nasze porty do roli podrzędnych i nie liczących się na rynku światowym, a w szczególności w basenie Morza Bałtyckiego. Brak portu cargo na wybrzeżu, zła łączność to nie są dobre prognozy na przyszłość. Gospodarka funkcjonuje na zasadzie naczyń połączonych i cokolwiek byśmy robili, czy mówili, w rozważaniach strategicznych rozpatrywać musimy łącznie wszystkie aspekty podnoszonych wcześniej problemów, a wszystkie opcje polityczne muszą działać wspólnie dla dobra Polski i jej rozwoju gospodarczego. Nie pozwólmy nadal rozmieniać się na drobne i rozgrywać przez konkurencję. Polska jest jedna, a jej racja stanu jedyna.</u>
<u xml:id="u-66.5" who="#PoselRyszardOlszewski">Należy też stwierdzić, że nowelizacja Kodeksu morskiego wnosi trzy zapisy bardzo istotne dla gospodarki morskiej, w tym dla przemysłu stoczniowego. Są to:</u>
<u xml:id="u-66.6" who="#PoselRyszardOlszewski">- rejestr stały (przeznaczony dla statków stanowiących polską własność lub uważanych za stanowiące polską własność);</u>
<u xml:id="u-66.7" who="#PoselRyszardOlszewski">- rejestr tymczasowy (przeznaczony dla statków stanowiących własność obcą, które czasowo uzyskały polską przynależność);</u>
<u xml:id="u-66.8" who="#PoselRyszardOlszewski">- rejestr statków w budowie, co jest pewnym novum szczególnie istotnym dla polskiego przemysłu stoczniowego, mówi się o tym szerzej w uzasadnieniu do projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-66.9" who="#PoselRyszardOlszewski">Nowelizacja kodeksu rozciąga przepisy o hipotece morskiej na statki w budowie. Stanowi to wypełnienie istotnej luki w polskim prawie morskim. Jest to w praktyce niezbędne ze względu na konieczność zabezpieczenia kredytu udzielanego przez banki na budowę statku. Nadal brak jest jednak właściwych rozwiązań prawnych, zaproponowanych przez ministra finansów, które działałyby stymulująco. Proponowane rozwiązanie hipoteczne wzorowane jest na postanowieniach konwencji brukselskiej z 1967 r. o wpisie praw rzeczowych na statek w budowie, które można przyjąć jako rozwiązania modelowe. Niezbędne staje się również wydanie przez ministra transportu i gospodarki morskiej nowego rozporządzenia dotyczącego prowadzenia tych rejestrów, postępowania rejestrowego, wzorów ksiąg rejestrowych, certyfikatów, a także opłat rejestrowych. W związku z powyższym będziemy głosować za przyjęciem rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks morski zawartego w sprawozdaniu Komisji: Transportu, Łączności, Handlu i Usług oraz Ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-66.10" who="#PoselRyszardOlszewski">Na zakończenie pragnę zauważyć, że wprowadzenie w życie rozwiązań zawartych w omawianym projekcie ustawy nie spowoduje dodatkowych obciążeń dla budżetu państwa, może natomiast przyczynić się do dość istotnego ożywienia w sektorze gospodarki morskiej, co też przemawia za tym, żeby głosować za zmianą ustawy.</u>
<u xml:id="u-66.11" who="#PoselRyszardOlszewski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Klub BBWR będzie głosował za zaproponowanymi zmianami do ustawy Kodeks morski.</u>
<u xml:id="u-66.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał w imieniu klubu BBWR pan poseł Ryszard Olszewski.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Był to ostatni ze zgłoszonych mówców.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę bardzo o zabranie głosu ministra transportu i gospodarki morskiej pana Bogusława Liberadzkiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#MinisterTransportuIGospodarkiMorskiejBoguslawLiberadzki">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Chciałbym przede wszystkim serdecznie podziękować komisjom oraz wszystkim posłankom i posłom, z panią poseł Elżbietą Pielą-Mielczarek na czele, za pracę nad tym projektem. Miałem przyjemność być na posiedzeniu połączonych komisji i przysłuchiwać się wręcz edukacyjnym także dla mnie rozważaniom nad różnymi aspektami prawnymi - sprawiło mi to osobistą satysfakcję. Chciałbym podziękować za tak wielkie zaangażowanie wszystkim, którzy z nami współpracowali - posłom, a także ekspertom, z panem prof. Łopuskim na czele, który jest tu obecny - dzięki którym możliwe było przedłożenie tego projektu w tym kształcie. Mam też dużą ochotę dołączyć do tej listy pana prof. Luksa.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#MinisterTransportuIGospodarkiMorskiejBoguslawLiberadzki">Proszę Państwa! Celem zasadniczym, którym się kierowaliśmy w pracy nad tym projektem, jest rzeczywiście nadrobienie pewnego dystansu regulacyjnego, jaki dzieli polską gospodarkę morską od naszego otoczenia. Tę zmianę ustawy traktowaliśmy jako swego rodzaju tymczasową konstytucję dla morza w zakresie zasad posługiwania się w kontekście polityki transportowej - dokument dotyczący tej polityki został przekazany do Sejmu, zadbaliśmy nawet o stosowną liczbę egzemplarzy. W kontekście daleko zaawansowanego w uzgodnieniach projektu dokumentu - także w kontekście dokumentu, który dzisiaj w Szczecinie i w Świnoujściu jest ostatecznie redagowany - polityka morska państwa opiera się na konkurencyjności polskiej żeglugi i polskich portów w Europie, a wszystko razem chcemy sformułować w kontekście programu dostosowawczego polskiego transportu do wymogów Unii Europejskiej. Kierujemy się zasadniczym wyzwaniem, które nas czeka. Mamy kilka lat, nie wiem 5 czy 7, razem będziemy o tym decydować, by nasze członkostwo w Unii Europejskiej stało się realne. Do tego czasu powinniśmy przede wszystkim dostosować nasze rozwiązania prawne oraz stworzyć warunki do rewitalizacji naszego przemysłu morskiego. Chciałbym szczególnie podziękować komisji, wszystkim wypowiadającym się posłom za wsparcie nas w sprawach - jak się wcześniej wydawało - dość kontrowersyjnych, takich jak: rejestr statków, hipoteka, także kabotaż morski. Na ten kabotaż morski patrzymy jako na coś nowego: jako na nową możliwość - także w wypadku napięć, żądań - rozwoju infrastruktury lądowej wzdłuż Morza Bałtyckiego. Traktujemy to jako dodatkowy popyt na usługi portowe, jako czynnik ożywiający nasze wybrzeże - na początku w kabotażu towarowym, a w ślad za tym w kontekście turystyki morskiej.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#MinisterTransportuIGospodarkiMorskiejBoguslawLiberadzki">Chciałbym zgodzić się z uwagami, które pan poseł Olszewski był uprzejmy przedstawić jako swego rodzaju krytykę. Otóż tak, panie pośle - trasa Kwiatkowskiego powstaje od 27 września tego roku. Tak, panie pośle - szansą rozwoju naszych portów jest infrastruktura okołoportowa i dostęp do lądu; w związku z tym będzie most na martwej Wiśle, tak żeby port gdański, Port Północny mógł być dołączony do obwodnicy. Tak, jeśli chodzi o autostradę A-1, przetarg będzie ogłoszony najprawdopodobniej na początku grudnia br. Tak - do tego również dochodzi linia kolejowa jako korytarz wzdłuż linii kolejowej E-59, który traktujemy w kontekście od Gdańska do portu Bari. Tak - również transeuropejska linia kolejowa, ta tradycyjnie opracowywana, czyli od Gdańska i od Szczecina rozwidlenie, w kierunku do Morza Śródziemnego, dochodząca do Grecji. Zatem jest to patrzenie kompleksowe, jest to umieszczenie także tego dokumentu w kontekście polityki transportowej. Chciałbym bardzo wyraźnie powiedzieć, iż do projektu ustawy, który Wysoka Izba dzisiaj rozpatruje, jest dołączony pakiet aktów wykonawczych, które ewentualnie ulegną zmianie, jeżeli byłyby wprowadzone zmiany do przedkładanej ustawy.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#MinisterTransportuIGospodarkiMorskiejBoguslawLiberadzki">Jeszcze raz dziękuję za współpracę. Jeszcze raz dziękuję za zrozumienie wagi spraw dotyczących gospodarki morskiej i tej regulacji. Kolejny raz chciałbym zadeklarować, iż to jest część składowa - jak mniemam - świadomie prowadzonej polityki transportowej, w tym polityki promorskiej i rewitalizacyjnej naszej gospodarki morskiej. Dziękuję, Wysoka Izbo, dziękuję, pani marszałek.</u>
<u xml:id="u-68.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie ministrze.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę bardzo o zabranie głosu sprawozdawcę komisji panią poseł Elżbietę Pielę-Mielczarek.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#PoselElzbietaPielaMielczarek">Pani Marszałek! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Pragnę serdecznie podziękować wszystkim przedstawicielom klubów, którzy jednoznacznie poparli projekt nowelizacji Kodeksu morskiego. Pragnę podziękować za dyskusję, która miała wiele wątków społecznych, gospodarczych i systemowych. Pan poseł Olszewski bardzo słusznie zauważył, że oczekujemy na ustawę o portach morskich, a ponieważ projekt tej ustawy - mam nadzieję - lada dzień wpłynie do Sejmu, więc oczekiwanie nie będzie długie i sprawy systemowe gospodarki morskiej, spodziewam się, w najbliższym czasie będą rozwiązywane z pożytkiem dla gospodarki kraju w ogóle.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję bardzo pani poseł sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Do trzeciego czytania projektu ustawy przystąpimy jutro rano.</u>
<u xml:id="u-71.3" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Zdrowia oraz Komisji Ustawodawczej o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych (druki nr 1259 i 1294).</u>
<u xml:id="u-71.4" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu sprawodawcę komisji pana posła Seweryna Jurgielańca.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Pani Marszałek! Szanowni Państwo! Komisja Zdrowia i Komisja Ustawodawcza po przeanalizowaniu poprawek wniesionych przez Senat ustosunkowały się do nich w sposób następujący:</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Poprawka nr 1 - jest to w zasadzie uzgodnienie, wprowadzenie pewnych zmian do preambuły, zgodnych z tytułem samej ustawy, bowiem tytuł ustawy brzmi: o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, a w preambule po prostu zabrakło tego określenia: uzależnienia od używania tytoniu i - również - wyrobów tytoniowych. Połączone komisje zaproponowały przyjęcie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Poprawka nr 2 dotyczy art. 1, w którym Senat zaproponował, aby wyraz: ˝podejmowania˝ zastąpić wyrazami: ˝inicjowania i prowadzenia˝. Komisje jednak podjęły decyzję o odrzuceniu tej poprawki, wychodząc z założenia, iż ˝podejmowanie działań˝ jest pojęciem szerszym niż ˝inicjowanie i prowadzenie˝.</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Poprawka nr 3 dotyczy art. 1. Proponuje się dodanie między wyrazami: ˝kościołami i˝ i ˝związkami wyznaniowymi˝ wyrazu ˝innymi˝. To sformułowanie: ˝a także współdziałać z kościołami i innymi związkami wyznaniowymi˝ jest zgodne ze sformułowaniami, które występują w konstytucji. Oczywiście połączone komisje proponują, ażeby tę poprawkę przyjąć.</u>
<u xml:id="u-72.4" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Poprawka nr 4 dotyczy art. 2 pkt. 2 i 3. Użyliśmy określenia: ˝preparatów farmaceutycznych˝ zamiast: ˝środków farmaceutycznych˝, jednak ˝środki farmaceutyczne˝ to określenie powszechnie przyjęte, między innymi również w ustawie o odpłatności za leki.</u>
<u xml:id="u-72.5" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Poprawka nr 5 jest poprawką czysto retuszową, kosmetyczną. Mianowicie dwukrotnie był powtórzony wyraz ˝lub˝: ˝wyroby tytoniowe przeznaczone do wąchania, ssania lub żucia lub wprowadzania˝. Jest więc propozycja, żeby to pierwsze ˝lub˝ skreślić. Oczywiście komisje zaproponowały przyjęcie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-72.6" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Poprawka nr 6 - jest to zmiana redakcji art. 3. W rachubę wchodzi wykreślenie z naszych propozycji sejmowych w art. 3, w początkowym jego brzmieniu, części sformułowania: ˝ochrona zdrowia przed następstwami używania tytoniu realizowana jest przez kształtowanie polityki zdrowotnej, ekonomicznej i społecznej, do której należy˝. Senat proponuje, żeby fragment: ˝przez kształtowanie polityki zdrowotnej, ekonomicznej i społecznej, do której należy˝ w ogóle wykreślić.</u>
<u xml:id="u-72.7" who="#PoselSewerynJurgielaniec">W poprawce nr 6 do art. 3 pkt 2 jest propozycja wykreślenia w sformułowaniu: ˝palenia tytoniu i wyrobów˝ wyrazu: ˝wyrobów˝.</u>
<u xml:id="u-72.8" who="#PoselSewerynJurgielaniec">W poprawce nr 6 do art. 3 pkt 4 jest propozycja, ażeby wykreślić sformułowanie: ˝i reklamach˝. Jest to związane z propozycją Senatu całkowitego zakazu reklamy. Oczywiście w związku z tym w art. 3 sformułowanie: ˝i reklamach˝ mogłoby być wykreślone. Ze względu jednak na to, że istnieją pewne konieczności informowania o szkodliwości używania tytoniu w reklamach papierosowych (nie tylko na reklamach na ulicy, ale w reklamach papierosowych), komisje zadecydowały o pozostawieniu zapisu proponowanego przez Sejm, a więc o odrzuceniu poprawki nr 6.</u>
<u xml:id="u-72.9" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Poprawka nr 7. Senat proponuje, by w art. 4 ust. 2 zamiast wyrazu: ˝programu˝ użyć określenia: ˝niniejszej ustawy˝. Ale przecież Rada Ministrów (ust. 1) ustala program określający politykę zdrowotną i oczywiście Rada Ministrów składa coroczne sprawozdanie z realizacji tego programu. W przeciwnym razie użylibyśmy zupełnie nowego określenia w stosunku do tamtego.</u>
<u xml:id="u-72.10" who="#PoselSewerynJurgielaniec">W poprawce nr 8 proponuje się dalej idący, niż zakładał Sejm, zakaz palenia wyrobów tytoniowych - chodzi o skreślenie w art. 5 wyrazów: ˝poza wyraźnie wyodrębnionymi miejscami˝. Po prostu zakładaliśmy, że jest zakaz palenia tytoniu, z tym że muszą być wyodrębnione miejsca, w których zezwala się na palenie tytoniu. Natomiast Senat proponuje całkowity zakaz. Połączone komisje zaproponowały odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-72.11" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Poprawka nr 9 dotyczy art. 6. Proponuje się, aby w ust. 2 dodać określenie: ˝instytucjach kultury˝: ˝Zabrania się sprzedaży wyrobów tytoniowych w zakładach opieki zdrowotnej, w szkołach, w placówkach oświatowo-wychowawczych i instytucjach kultury oraz na terenie obiektów sportowo-rekreacyjnych˝. Czyli ˝instytucje kultury˝ byłyby tu dodatkowym elementem, ale to oczywiście dotyczyłoby kina, teatru i innych miejsc, gdzie się znajdują kioski, w których sprzedaje się tytoń. Połączone komisje zaproponowały odrzucenie poprawki nr 9.</u>
<u xml:id="u-72.12" who="#PoselSewerynJurgielaniec">W poprawce nr 10 Senat zaproponował całkowity zakaz reklamy. Połączone komisje, uznając z jednej strony realia ekonomiczne, z drugiej brak propozycji co do odpowiedniego vacatio legis - nie jest to zawarte w tym dokumecie - stosunkiem głosów 2:1 zadecydowały jednak o odrzuceniu poprawki nr 10.</u>
<u xml:id="u-72.13" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Poprawka nr 11 do art. 9. Proponuje się, ażeby zamiast 30% powierzchni ostrzegającej o szkodliwości palenia tytoniu było 20%. Proponujemy odrzucenie poprawki nr 11.</u>
<u xml:id="u-72.14" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Poprawki nr 12 i nr 13 są konsekwencją senackiej propozycji wprowadzenia zakazu reklamy, toteż jeżeli uchwalimy całkowity zakaz reklamy, poprawki te zostaną automatycznie przyjęte.</u>
<u xml:id="u-72.15" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Poprawka nr 14 jest poprawką czysto redakcyjną - zamiast: ˝uzależnienia od tytoniu˝ proponuje się: ˝uzależnienia od używania tytoniu˝. Uważamy, że należy tę poprawkę przyjąć.</u>
<u xml:id="u-72.16" who="#PoselSewerynJurgielaniec">W poprawce nr 15 do art. 12 wyraz ˝sprzedaje˝ zastępuje się wyrazami: ˝wprowadza do obrotu˝. ˝Wprowadzenie do obrotu˝ jest o wiele szerszym pojęciem niż sama sprzedaż wyrobów tytoniowych, toteż pronujemy, aby tę poprawkę przyjąć.</u>
<u xml:id="u-72.17" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Przedstawiłem stanowisko połączonych komisji wobec poprawek zaproponowanych przez Senat i zwracam się do państwa z uprzejmą prośbą o jego poparcie.</u>
<u xml:id="u-72.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję posłowi sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w debacie nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-73.3" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę pana posła Ryszarda Ulickiego o zabranie głosu w imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Następnym mówcą będzie pan poseł Jan Kopczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#PoselRyszardUlicki">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Z przyjemnością informuję, że stanowisko mojego klubu parlamentarnego jest całkowicie zbieżne z zaprezentowanym przed chwilą poglądem Komisji Zdrowia oraz Komisji Ustawodawczej (druk nr 1294) co do poprawek zgłoszonych przez Senat do omawianej dziś ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#PoselRyszardUlicki">Podstawowy dylemat naszego klubu dotyczył stosunku do kwestii reklamy, a konkretnie brzmienia art. 8. Nasze stanowisko w tej sprawie - pragnę ten fakt jedynie przypomnieć - miałem zaszczyt prezentować w czasie pierwszego czytania projektu ustawy. Krótko mówiąc, oznacza to, że nie będziemy popierać poprawek Senatu. Pozostajemy żarliwymi orędownikami obowiązujących obecnie ograniczeń, ale jednocześnie - pragnę to podkreślić - z poczuciem odpowiedzialności myślimy o polskich producentach tytoniu, o polskim przemyśle tytoniowym i o konsekwencjach szlachetnego - bo tak o nim myślimy - rygoryzmu Senatu i wszystkich zwolenników całkowitego zakazu reklamy.</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#PoselRyszardUlicki">Przyjęcie stanowiska Senatu oznaczałoby, że polski rynek tytoniowy przegrałby w jakiejś części swoją szansę prywatyzacyjną, stając się rynkiem bardzo wysokiego ryzyka. Całkowity zakaz reklamy spowodowałby brutalną wojnę cenową na rynku tytoniowym, na którą stać jedynie wielkie światowe potęgi tytoniowe. Na taką wojnę nie mogą sobie pozwolić polskie firmy, gdyż w jej wyniku bardzo wiele by straciły, a może nawet upadły.</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#PoselRyszardUlicki">W tym rygoryzmie tytoniowym jest także trochę paradoksu, bo godzi się przypomnieć, że podatek akcyzowy od tytoniu i niestety także od alkoholu stanowi znaczny wkład w budżet państwa, a ten z kolei zasila służbę zdrowia, oświatę itd. Jest to być może paradoks naszej sytuacji gospodarczej, ale nie można go nie zauważyć, analizując tę właśnie sprawę. Jesteśmy głęboko przekonani, że ustawa w tym kształcie, w jakim pragnie ją widzieć nasz klub, przyczyni się do wykreowania warunków ekonomicznych i prawnych zachęcających do ograniczania używania tytoniu, o czym jest mowa w w art. 3 pkt 3 omawianego projektu ustawy. Jesteśmy także przekonani, że realizacja ustawy w całości sprzyjać będzie propagowaniu postaw prozdrowotnych i stylu życia wolnego od palenia papierosów, od używania tytoniu.</u>
<u xml:id="u-74.4" who="#PoselRyszardUlicki">Dziękuję za uwagę i pragnę raz jeszcze oświadczyć, że w głosowaniu nad projektem ustawy poprzemy propozycje obu komisji.</u>
<u xml:id="u-74.5" who="#PoselRyszardUlicki">Na koniec chciałbym dodać, że właśnie przed chwilą analizowałem wyniki badań szwajcarskich dotyczących zależności między paleniem tytoniu wśród nieletnich a istniejącym lub nie istniejącym zakazem. W Norwegii jest całkowity zakaz reklamy, a ok. 38% 15-, 16-latków pali, w Szwajcarii takiego zakazu nie ma, jest reklama, a pali tylko 8%, a więc nie tylko od reklamy zależy stosunek społeczeństwa, jego najmłodszej części, do palenia. To nie powinno nas uspokajać, ale to jest jeden z tych motywów, które braliśmy pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-74.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Ryszard Ulicki w imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę pana posła Jana Kopczyka o zabranie głosu w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#PoselJanKopczyk">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego z zainteresowaniem śledził senackie prace nad ustawą o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych i z dużą satysfakcją przyjął poprawki Senatu do tej ustawy. Senat, mając na względzie ochronę zdrowia polskiego społeczeństwa, powrócił w zapisach ustawy do bezwzględnego zakazu reklamy i promocji wyrobów tytoniowych, a także ustanowił zakaz palenia w szkołach i placówkach oświatowo-wychowawczych oraz rozszerzył względny zakaz na pomieszczenia zamknięte szkół wyższych i środki publicznego transportu zbiorowego. Te poprawki Senatu są zgodne ze stanowiskiem klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego wyrażanym zarówno z tej trybuny w kolejnych czytaniach, jak i w czasie prac w komisjach. Nie ma potrzeby powtarzać dziś po raz kolejny wszystkich argumentów przemawiających za przyjęciem całkowitego zakazu reklamy tytoniu. Powtórzę tylko, że według sondaży opinii publicznej znaczna większość naszego społeczeństwa jest przeciwna reklamie tytoniu, że każda reklama ma na celu zachęcanie do kupna i używania produktu, w tym wypadku produktu, który jest trucizną i największym zabójcą naszych czasów.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#PoselJanKopczyk">Jeśli chodzi o argumenty przytoczone przed chwilą przez mojego przedmówcę, przykłady Szwajcarii i Norwegii, mogę powiedzieć, że może gdyby w Szwajcarii był zakaz reklamy, nie byłoby to 8%, 5%, a w Norwegii byłaby odwrotna sytuacja. Takie badania chyba nie są dostatecznym argumentem.</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#PoselJanKopczyk">Uważamy, że straty finansowe, jakie poniosą wskutek zakazu przede wszystkim producenci - głównie wielkie międzynarodowe koncerny tytoniowe, bo one są silniejsze niż słabe krajowe firmy, a te i tak przestaną być krajowe - firmy reklamowe czy niektóre gazety i czasopisma utrzymujące się z pięknych, kolorowych reklam papierosów, nie mogą przeważyć dobra społecznego, jakim jest zdrowie społeczeństwa, a więc nie można pominąć sprawy przedwczesnych zgonów, rent, wydatków na leczenie. Zdrowie polskiego narodu jest naszym zdaniem znacznie ważniejsze niż nieograniczona swoboda handlu czy innej działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-76.3" who="#PoselJanKopczyk">Dlatego Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie głosował za przyjęciem poprawek Senatu nr 10, 12 i 13, oznaczających całkowity zakaz reklamy tytoniu. Nasz klub opowiada się także za przyjęciem poprawki nr 8 do art. 5, dotyczącej zakazu palenia w szkołach i placówkach oświatowo-wychowawczych. Wobec pozostałych poprawek Senatu, mających charakter legislacyjny i porządkujący, zajmiemy stanowisko zgodne z propozycją połączonych Komisji: Zdrowia i Ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-76.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Jan Kopczyk w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę pana posła Grzegorza Marciniaka o zabranie głosu w imieniu klubu Unii Pracy.</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#PoselMariaDmochowska">(Przepraszam, pani marszałek, jestem.)</u>
<u xml:id="u-77.4" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Pani poseł, rozumiem, ale czy chce pani zabrać głos teraz, bo zdjęliśmy pani nazwisko z tablicy, ponieważ pani nie było. Może więc poprosimy teraz pana posła Marciniaka, a następnie panią poseł.</u>
<u xml:id="u-77.5" who="#PoselMariaDmochowska">(Zawsze do usług.)</u>
<u xml:id="u-77.6" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#PoselGrzegorzMarciniak">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Wiele różnych opinii wypowiedziano już w czasie debaty nad ustawą o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Wiele opinii było w prasie, w radiu, w telewizji. Jednak dzisiaj ponownie jesteśmy zmuszeni powrócić do niektórych zagadnień z poprzednich debat. Sporna pozostaje nadal sprawa reklamy. Sejm uchwalił ograniczoną reklamę wyrobów tytoniowych, Senat zaś postuluje całkowity zakaz reklamowania tytoniu. Unia Pracy z zadowoleniem przyjmuje tę poprawkę i będzie głosować za jej uchwaleniem. Stanowiska naszego nie zmieniły argumentacje agencji reklamowych, które twierdzą, że reklama nie służy zwiększeniu spożycia papierosów. Ich racje i racje producentów papierosów są dla nas w pełni zrozumiałe, w grę wchodzą przecież pieniądze, i to niemałe, wręcz ogromne pieniądze. Nie jesteśmy jednak w stanie uznać racji niektórych posłów czy sejmowych ugrupowań politycznych, które wspólnie z producentami i agencjami reklamowymi dążą do zalegalizowania ograniczonej czy też nawet pełnej reklamy papierosów. Stanowisko takie budzi przykre refleksje, szczególnie w stosunku do osób, które są jego rzecznikami, a status naukowy czy zawodowy, jaki prezentują, powinien jasno wskazywać na opowiadanie się przeciwko reklamie papierosów. Z przykrością powiem, że szczególnie rażąco brzmią te poglądy w ustach osób związanych z medycyną lub nawet lekarzy.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#PoselGrzegorzMarciniak">Wysoka Izbo! Dochody z reklam wyrobów tytoniowych można podzielić z grubsza na dwie kategorie: dochody bezpośrednie, które trafiają wprost do kieszeni agencji reklamowych, gazet, właścicieli środków transportu itp., oraz dochody pośrednie, które są wynikiem działania reklamy, wynikiem zwiększenia liczby sprzedanych papierosów. To są właśnie te ogromne pieniądze, które przecież w lwiej części trafiają poza granice naszego kraju, pozostawiając nas samych ze wzrostem zachorowań na choroby odtytoniowe - miażdżyce, zawały, wylewy, niedokrwienia, astmy - i z narastającą umieralnością głównie mężczyzn, i to w coraz młodszym wieku. Z tymi problemami zostajemy sami na swoim podwórku, sami musimy je rozwiązywać, starać się im zaradzić, poszukiwać pieniędzy, aby środki na leczenie zwiększyć z około 200 dolarów do 1000 czy 1500 dolarów jak w krajach zachodnich.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#PoselGrzegorzMarciniak">Wszyscy troszczymy się o zdrowie narodu, o to, by następne pokolenia żyły dłużej, były zdrowsze. Jest to ambitnym celem każdego państwa, każdego parlamentu, partii politycznych, rządów, prezydentów. Szczególnie często słyszymy o tym w ostatnich tygodniach - w kampanii prezydenckiej. Wobec tego mamy nadzieję, że jeżeli Wysoki Sejm zezwoli na reklamę papierosów, to obecny, a może nowy prezydent złoży w tej sprawie weto - weto dla reklamy i promocji trucizny, bo nie ma papierosów, które nie szkodzą. Weto słuszne, bo poparte badaniami opinii społecznej Polaków, którzy w większości opowiadają się przeciwko reklamie papierosów.</u>
<u xml:id="u-78.3" who="#PoselGrzegorzMarciniak">Wysoka Izbo! Problemem, który pragnę na zakończenie omówić, jest poprawka Senatu zmniejszająca powierzchnię na paczce papierosów przeznaczoną na umieszczenie ostrzeżeń o szkodliwości palenia. Senat proponuje jej zmniejszenie z 30 do 20%. Nieprawdą jest, trzeba to jasno powiedzieć, że 30% powierzchni na paczce przeznaczone na ostrzeżenie, zgodnie ze stanowiskiem sejmowym, zniekształci znak firmowy producenta. Zmniejszy go, to fakt, ale zmniejszy w sposób proporcjonalny, zachowując pełny kształt i jasny obraz. Międzynarodowe normy nie zabraniają umieszczania takich ostrzeżeń. Przykładem jest Kanada, gdzie stosuje się, jak już było powiedziane podczas poprzednich debat, paczki papierosów wręcz oszpecone ostrzeżeniami mówiącymi o szkodliwości palenia. Poza tym produkcja na eksport, co też było podnoszone, i tak wymaga wydrukowania nowych opakowań w języku kraju docelowego. Jest to robione zgodnie z wymogami tego kraju, do którego produkt w danym opakowaniu jest kierowany. Istotą przepisu zawartego w ustawie jest oznakowanie papierosów przeznaczonych na rynek krajowy, a nie na rynki zagraniczne. Poza tym muszę powiedzieć, że jakoś nikt dotąd nie zwrócił uwagi, iż banderole skarbowe, które naklejane są na tak ładnie zaprojektowane opakowania papierosów, również zasłaniają sporą część napisów - na przykład firmowych - na tych opakowaniach.</u>
<u xml:id="u-78.4" who="#PoselGrzegorzMarciniak">Wysoki Sejmie! Klub Unii Pracy, w rzetelnej trosce o zdrowie Polaków, będzie głosował za zakazem reklamy wyrobów tytoniowych i przeciwko poprawce Senatu nr 11, zmniejszającej powierzchnię opakowania przeznaczoną na ostrzeżenia o szkodliwości używania tytoniu.</u>
<u xml:id="u-78.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Grzegorz Marciniak w imieniu klubu Unii Pracy.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu panią poseł Marię Dmochowską występującą w imieniu klubu Unii Wolności. Następnym mówcą będzie pan poseł Grzegorz Cygonik.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#PoselMariaDmochowska">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Unii Wolności podziela stanowisko Komisji Zdrowia oraz Komisji Ustawodawczej dotyczące poprawek Senatu w ustawie o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Będziemy głosować - oczywiście bez żadnej dyscypliny w tej sprawie - podobnie jak to rekomendują komisje: za przyjęciem pięciu początkowych oraz dwu ostatnich poprawek, mających charakter redakcyjny, i za odrzuceniem pozostałych.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#PoselMariaDmochowska">Żywimy przekonanie, że w całym programie promocji zdrowia, w którym zwalczanie nałogu palenia odgrywa kluczową rolę, wprowadzenie w życie ustawy może być bardzo istotnym elementem, gdyż broni ona praw niepalących i wprowadza liczne ograniczenia możliwości palenia. Jeśli jej przepisy będą naprawdę respektowane, liczba palaczy i liczba wypalanych papierosów muszą spadać. Wypowiadamy się jednak przeciw zbyt ekstremistycznym, a więc i mało realnym zakazom, co dotyczy np. nowego brzmienia art. 3 - jest to poprawka nr 6. Wypowiadamy się również przeciw poprawce nr 10, która wprowadza całkowity zakaz reklamy papierosów - np. w prasie czy na posterach. Dotychczasowe ograniczenia zawarte w art. 8 wydają się nam racjonalne i wystarczające - na nich chcemy poprzestać i chcielibyśmy, żeby były przestrzegane. Wprowadzone zostały przecież bardzo niedawno - przypominam ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Z inicjatywy posła Unii Wolności rozszerzono ograniczenia w art. 8 w stosunku do tamtych zapisów o zakaz reklamy w kinie z uwagi na to, że do kina chodzi najczęściej młodzież. To powinno nas zadowolić, zwłaszcza że poprawka Senatu w ogóle nie przewiduje vacatio legis w stosunku do zapisu o reklamie, a więc bardzo trudno byłoby ją wprowadzić - właściwie podważa ona naszą wiarygodność.</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#PoselMariaDmochowska">Stoimy na stanowisku - zgodnym ze stanowiskiem całej Izby - że palenie jest ogromnym złem i niesie bardzo wielkie zagrożenia dla zdrowia i życia społeczeństwa. Mamy takie samo zdanie, ale kierujemy się racjonalnymi przesłankami. Uważamy, że całkowity zakaz reklamy w prasie i na posterach nie rozwiązuje problemu palenia i jego skutków. Nie chcę wracać do dyskusji, która była przecież bardzo szczegółowa i gorąca, niemniej wynika to chociażby z wiarygodnych danych statystycznych. Całkowity zakaz reklamy może mieć także inne skutki, niekorzystne z ekonomicznego punktu widzenia. Nie wszystko, co na pierwszy rzut oka wydaje się racjonalne, jest takie w rzeczywistości. Gorąco protestowałabym przeciwko uproszczonemu myśleniu, że ktoś, kto jest za utrzymaniem - w niewielkim stopniu, z wielkimi ograniczeniami - pewnych form reklamy, równocześnie daje społeczne przyzwolenie na palenie. W tej Izbie padały już takie oceny, że ktoś, kto jest za pewnym rozluźnieniem pewnej ustawy, jest jednocześnie za mordowaniem ludzi. Tak nie jest i bardzo bym protestowała przeciwko takim skrótom myślowym. Uważamy, że reklama na posterach lub w prasie podyktowana jest chęcią walki o rynki zbytu dla określonych marek i nie dotyczy palenia czy niepalenia. Może się mylimy, ale mamy dane z bardzo wielkich statystyk światowych. Przecież w większości krajów reklama jest ograniczona, nie zaś zakazana, a wszystkie troszczą się o swoich obywateli może bardziej niż my. Dyskusja na temat reklamy już się odbyła, więc na tym skończę, wypowiadając się za zachowaniem możliwości ograniczonej reklamy, a więc przeciw poprawce Senatu nr 10. Inne mają mniejsze znaczenie, wobec tego nie będę o nich mówić.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, pani poseł.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiała pani poseł Maria Dmochowska w imieniu klubu Unii Wolności.</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę pana posła Grzegorza Cygonika o zabranie głosu w imieniu klubu Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
<u xml:id="u-81.3" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Następnym mówcą będzie pan poseł Zbigniew Pietrzykowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#PoselGrzegorzCygonik">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Najważniejsza zmiana w pliku poprawek proponowanych przez Senat to zmiana dotycząca art. 8. Senat proponuje wprowadzenie całkowitego zakazu reklamy i promocji wyrobów tytoniowych, rekwizytów tytoniowych i produktów imitujących wyroby lub rekwizyty tytoniowe oraz symboli związanych z używaniem tytoniu. Ustawa ma promować zdrowy styl życia wolnego od nałogu palenia, a opinie agencji reklamowych są dyktowane komercją, nie zaś zdrowiem obywateli. Dlatego, zdaniem posłów KPN, proponowany przez Senat zapis art. 8 idzie właśnie w tym kierunku, aby promować zdrowy styl życia. Tak jak w poprzednich pracach nad projektem ustawy, posłowie KPN opowiedzą się za proponowanym zapisem art. 8 oraz za poprawkami nr 12 i 13, które wiążą się z tym nowym zapisem. Posłowie KPN będą głosować rownież za poprawką nr 9, gdzie zakaz palenia wprowadza się także w szeroko pojmowanych instytucjach kultury.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Grzegorz Cygonik w imieniu klubu Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę ostatniego ze zgłoszonych mówców, pana posła Zbigniewa Pietrzykowskiego, o zabranie głosu w imieniu klubu BBWR.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#PoselZbigniewPietrzykowski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W czasie drugiego czytania projektu ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu, byłem w imieniu Klubu Parlamentarnego BBWR za uchwaleniem art. 8 w pierwotnym brzmieniu. Jednak w wyniku wielu dyskusji i analiz należy dojść do wniosku, że tak radykalne podejście do spraw reklamy, jakie proponuje Senat, stanie się tylko pobożnym życzeniem pociągającym za sobą negatywne skutki ekonomiczne z wątpliwym efektem ograniczenia liczby palących. W szczególności z żalem dochodzę do wniosku, że całkowity zakaz stosowania reklamy w niewielkim stopniu będzie w zamierzony sposób oddziaływał na dzieci i młodzież. Czy naprawdę zakaz reklamy ma szanse wpłynąć na decyzje młodych ludzi o niepaleniu? Pierwszy papieros to przede wszystkim papieros wypalony w celu poczucia się dorosłym, dla szpanu. Wydaje się konieczne lepsze zagospodarowanie wolnego czasu, większe zainteresowanie młodzieży sportem, a przede wszystkim uświadomienie szkodliwości palenia tytoniu. Bardzo ważne jest doprowadzenie do tego, aby palenie stało się niemodne. Wydaje się, że w przypadku reklamowania wyrobów tytoniowych należałoby stosować obowiązkową antyreklamę mówiącą o szkodliwości palenia.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#PoselZbigniewPietrzykowski">W imieniu Klubu Parlamentarnego BBWR popieram wnioski Senatu wprowadzające bezwzględny zakaz palenia w szkołach, placówkach oświatowo-wychowawczych oraz rozszerzenie bezwzględnego zakazu na pomieszczenia zamknięte szkół wyższych i środki masowego transportu.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Zbigniew Pietrzykowski w imieniu klubu BBWR.</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Słucham, panie pośle?</u>
<u xml:id="u-85.3" who="#PoselJuliuszBraun">(Chciałbym zadać pytanie.)</u>
<u xml:id="u-85.4" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Pytanie, proszę bardzo, pan poseł Juliusz Braun będzie uprzejmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#PoselJuliuszBraun">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Chciałbym skierować pytanie do pana posła sprawozdawcy i ewentualnie do pana ministra. Dwie kwestie. Jedna jest związana z powierzchnią na opakowaniu przeznaczoną na ostrzeżenie. Pan poseł był uprzejmy powiedzieć, że w przypadku produkcji na eksport można będzie tego przepisu nie przestrzegać. W ustawie jest zapis, że to ostrzeżenie musi być umieszczone na opakowaniu papierosów dopuszczonych do obrotu; nie jest tam powiedziane, że w kraju. W związku z tym tak sformułowałbym pytanie: Czy z punktu widzenia prawa dopuszczalne jest produkowanie w kraju wyrobów ˝sprzecznych˝, które nie spełniają wymogów polskiego prawa? To jest jedno.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#PoselJuliuszBraun">Drugie pytanie związane jest z ewentualnością wprowadzenia całkowitego zakazu reklamy. Interesuje mnie tutaj reklama w prasie. Rozumiem, że komisja była przeciwna, ale ze względu na to, że były również wypowiedzi popierające taki zakaz, chciałbym zapytać o pewne konsekwencje. Rozumiem, że całkowity zakaz reklamy dotyczy wszystkich wydawnictw rozprowadzanych w Polsce. Chciałbym więc zapytać, w jakim trybie byłaby w takiej sytuacji kontrolowana prasa zagraniczna wprowadzana do obrotu w Polsce. Czy byłby jakiś urząd państwowy, który badałby treść wydawnictw przed skierowaniem do sprzedaży i ewentualnie zakazywał ich sprzedaży na terenie Polski, czy też - ponieważ nie ma żadnego wyjątku - wydawnictwa takie byłyby po prostu kierowane do obrotu, natomiast karany mógłby być sprzedawca, który tego rodzaju wydawnictwa rozprowadza? Czy wydawnictwa drukowane wyłącznie za granicą, ale importowane na teren Polski - to są liczne czasopisma kolorowe - również byłyby pod tym kątem kontrolowane; a jeśli tak, to w jaki sposób?</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę bardzo o zabranie głosu podsekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej pana Wiesława Jaszczyńskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieZdrowiaIOpiekiSpolecznejWieslawJaszczynski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Nie chciałbym tutaj zabierać głosu, jeśli chodzi o decydowanie, czy reklama ma być czy nie. Chciałbym natomiast poinformować Wysoką Izbę o pewnych dosyć drastycznych zakazach podjętych w innych krajach. Np. na kolejach kanadyjskich palenie jest zabronione całkowicie; nie ma przedziałów dla palących i nie ma nawet wagonów dla palących, tak że jeśli ktoś chce palić w czasie jazdy, to musi jechać własnym samochodem. Chciałbym też powiedzieć, że w czerwcu br. brałem udział w odbytym w Montrealu posiedzeniu dwóch wielkich organizacji lotniczych: ICAO (Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego) i FAI (Międzynarodowa Federacja Lotnicza), które uchwaliły jednogłośnie zalecenie, żeby od 1997 r. wprowadzić całkowity zakaz palenia na wszystkich liniach lotniczych na całym świecie. Oczywiście jest to zalecenie dla wszystkich przewoźników lotniczych. Taki zakaz jest już stosowany na liniach amerykańskich i kanadyjskich.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieZdrowiaIOpiekiSpolecznejWieslawJaszczynski">Chciałbym zademonstrować tutaj reklamy papierosów (które są zresztą dosyć rzadkim zjawiskiem) w prasie południowej Afryki. Otóż reklama wygląda tam w ten sposób: u góry jest duży napis i od niego właśnie zaczyna się czytanie reklamy - że tytoń jest addictive, tzn. narkotykiem.</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieZdrowiaIOpiekiSpolecznejWieslawJaszczynski">Oglądam telewizję satelitarną, proszę państwa, i nie widziałem w niej reklam papierosów. Nie wiem, jak to jest zrobione. Wydaje mi się, że pewne kroki w kierunku ograniczenia reklam powinniśmy podjąć, a następnie w przyszłości ewentualnie zaostrzyć reguły, ale w tym wypadku już decyzja należy do Wysokiej Izby.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję bardzo, panie ministrze.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Seweryna Jurgielańca.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Pani Marszałek! Panie i Panowie Posłowie! W innych krajach świata jest prowadzona produkcja papierosów z antyreklamą, bo tak to można nazwać, i 20-procentową, i 30-procentową, i nikomu to nie przeszkadza w handlu, nikomu to nie przeszkadza w dystrybucji. Jeśli chodzi o prawo, nie ma żadnych przeszkód, żeby w naszym kraju zaistniała podobna sytuacja.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Prasa zagraniczna i telewizja. Przed chwilą pan minister mówił o programach telewizyjnych w związku z tym, że przedstawiono zastrzeżenia w trakcie obrad naszej Izby w sprawie tego, co będzie z programami telewizyjnymi, jeżeli wydamy całkowity zakaz reklamy. Oczywiście okazuje się, że nie ma tego. Jeżeli chodzi o kwestię prasy zagranicznej, trudno jest mi w tej chwili odpowiedzieć na pytanie, czy będzie trzeba powołać jakiś urząd, który będzie sprawdzał, czy są tam reklamy tytoniowe czy nie. Ale wydaje mi się, że nie stanowi to tak istotnego czy ważkiego problemu. Tak więc tyle, jeśli można, panie pośle, w odpowiedzi na pańskie uwagi.</u>
<u xml:id="u-90.2" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Proszę państwa, chciałbym serdecznie podziękować. Chciałbym powiedzieć, że jeżeli na jutrzejszym posiedzeniu naszej Izby przyjmiemy tę ustawę, to wejdziemy właśnie do Unii Europejskiej. To będzie ten pierwszy krok, jeżeli chodzi o stan zdrowia i zdrowotność naszego społeczeństwa. Bardzo proszę, zwracam się do państwa o to, ażeby jutro głosować za przyjęciem projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-90.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-91.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Do głosowania nad tym punktem porządku dziennego przystąpimy jutro rano.</u>
<u xml:id="u-91.3" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej, Komisji Zdrowia oraz Komisji Ustawodawczej o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o zasadach odpłatności za leki i artykuły sanitarne (druki nr 1307 i 1312).</u>
<u xml:id="u-91.4" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji panią poseł Krystynę Sienkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#PoselKrystynaSienkiewicz">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Ustawa o odpłatności za leki i artykuły sanitarne wywołuje duży rezonans społeczny, a to za sprawą ostatnich podwyżek cen leków i zmian na listach refundacyjnych. Muszę zdecydowanie oświadczyć, że nie ma to związku z projektem ustawy, do której Wysoka Izba ustosunkuje się, głosując jutro nad poprawkami Senatu.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#PoselKrystynaSienkiewicz">Senat Rzeczypospolitej uznał za niezbędne wprowadzenie poprawek do uchwalonej przez Sejm ustawy podczas 60 posiedzenia w dniu 22 września. Poprawki te w formie uchwały Senatu są zawarte w druku nr 1307.</u>
<u xml:id="u-92.2" who="#PoselKrystynaSienkiewicz">Prezydium Sejmu, działając zgodnie z regulaminem, skierowało w dniu 24 października tę uchwałę Senatu do odpowiednich komisji, w tym do Komisji Polityki Społecznej, Komisji Zdrowia oraz Komisji Ustawodawczej, w celu rozpatrzenia. Występuję tu przed państwem jako sprawozdawca tych połączonych komisji, które zebrały się na posiedzeniu już następnego dnia, czyli 25 października, i swój dorobek oraz stosunek do poszczególnych poprawek zawarły w sprawozdaniu w druku opatrzonym nr 1312. W posiedzeniu nie uczestniczył niestety, mimo zaproszenia, przedstawiciel Senatu.</u>
<u xml:id="u-92.3" who="#PoselKrystynaSienkiewicz">Trzy komisje sejmowe, zajmujące się rozpatrzeniem poprawek Senatu, proponują, aby poprawkę w pkt.1, dotyczącym zmiany 1 odnoszącej się do art. 1, odrzucić. Propozycję odrzucenia poprawki przedstawionej przez Senat uzasadniam Wysokiej Izbie następująco.</u>
<u xml:id="u-92.4" who="#PoselKrystynaSienkiewicz">Art. 1, zawierający zapis o charakterze ogólnym, określa m.in. zakres przedmiotowy ustawy. Utrzymanie wyrazów: ˝w tym artykuły sanitarne˝, jest - oprócz tego, że to powtórzenie tytułu ustawy - uzasadnione w związku z wprowadzeniem nowego dla przedmiotowej ustawy określenia: ˝materiały medyczne˝. Ponadto odrzucenie propozycji Senatu wynika z potrzeby powiązania treści tytułu ustawy, która zgodnie z uchwałą nr 147 Rady Ministrów z 5 listopada 1991 r. w sprawie zasad techniki prawodawczej zawiera ogólne określenie przedmiotu aktu.</u>
<u xml:id="u-92.5" who="#PoselKrystynaSienkiewicz">Komisje swoją wolę wyraziły w głosowaniu. 26 posłów było przeciw poprawce, nikt jej nie poparł, nikt się nie wstrzymał.</u>
<u xml:id="u-92.6" who="#PoselKrystynaSienkiewicz">W pkt. 2 dotyczącym zmiany 2 odnoszącej się do nowego oznaczenia dotychczasowego pkt. 5 jako pkt. 6 w art. 2 komisje proponują również odrzucić poprawkę Senatu. Powodem takiego stanowiska komisji była zasada, iż w pierwszej kolejności należy definiować pojęcie szersze, takim zaś jest określenie ˝materiał medyczny˝, zawierające w sobie definicję pojęcia ˝artykuł sanitarny˝. Posłowie nie znaleźli uzasadnienia dla tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-92.7" who="#PoselKrystynaSienkiewicz">W pkt. 3 dotyczącym zmiany 4 odnoszącej się do pkt 2 w ust. 1 w art. 4 komisje rekomendują Wysokiej Izbie przyjęcie poprawki Senatu. Zmiana zaproponowana przez Senat jest uzasadniona, wskazuje bowiem jednoznacznie, w sposób nie budzący wątpliwości, że odpłatność dotyczy wyłącznie opłat w wysokości 30% albo 50%, eliminując w ten sposób możliwość określenia odpłatności jednocześnie dla tych samych leków w wysokości 30% i 50%.</u>
<u xml:id="u-92.8" who="#PoselKrystynaSienkiewicz">W pkt. 4 dotyczącym zmiany 4 odnoszącej się do ust. 5 w art. 4 komisje proponują odrzucić poprawkę Senatu. Komisje nie przyjęły tej propozycji, polegającej na wykreśleniu wyrazów: ˝o której mowa w ust. 1 pkt 2˝. Pozostawienie tego zwrotu ma na celu wyraźne wskazanie w przepisach ustawy, iż wysokość odpłatności dotyczy tylko opłat w wysokości 30% albo 50% ceny leku.</u>
<u xml:id="u-92.9" who="#PoselKrystynaSienkiewicz">W pkt. 5 odnoszącym się do zmiany 5 komisje proponują Wysokiej Izbie również odrzucenie poprawki Senatu jako nie uzasadnionej merytorycznie, niczego też ona nie porządkuje. Komisje nie uznały za uzasadnioną zmianę kolejności ust. 3 i 4 w art. 5.</u>
<u xml:id="u-92.10" who="#PoselKrystynaSienkiewicz">W pkt. 6 w lit. a odnoszącej się do nadania nowego brzmienia ust. 2, a także w lit. b odnoszącej się do ust. 4 komisje proponują przyjąć poprawki Senatu. Chciałabym zwrócić uwagę Wysokiej Izby na znaczenie tej poprawki, ponieważ pociąga ona za sobą określone skutki społeczne i finansowe. Zmianę polegającą na zmianie charakteru delegacji obligatoryjnej, zobowiązującej ministra zdrowia, na fakultatywną, poprzez zastąpienie w ust. 4 art. 6 wyrazu ˝określa˝ zwrotem ˝może określić˝ Komisje: Zdrowia, Polityki Społecznej i Ustawodawcza uznały za słuszną. Konsekwencją wykreślenia pkt. 2 w art. 6 ust. 2 jest zmiana redakcyjna zapisu ust. 2. Komisje, które wymieniłam, uznały, że wobec zapisu delegacyjnego, określającego m.in. sposób dokonywania wpisów w książeczce usług medycznych, zapis pkt. 2 jest zbędny. Przypomnę tylko to, o czym wszyscy państwo i tak wiedzą, że art. 6 dotyczy obligatoryjnego wprowadzenia książeczek usług medycznych, czyli tego nowego podmiotu, który spowodował bardzo ożywioną dyskusję i mnóstwo kontrowersji, również podczas debaty sejmowej. Był tam zapis, że minister zdrowia wprowadzi książeczki w ciągu 3 miesięcy, natomiast poprawka Senatu zmierza do tego, że minister może. Połączone komisje, przychylając się do stanowiska Senatu, uzasadniają zmianę charakteru delegacji niemożnością określenia w projekcie ustawy ostatecznego terminu wprowadzenia książeczek usług medycznych w całym kraju. Przecież termin 3-miesięczny jest zupełnie nierealny, a koszt tego - i indywidualny, i zbiorowy - ogromny. Ponadto z art. 12a wynika możliwość budowy systemu monitorowania ordynacji lekarskiej oraz rozliczeń recept w oparciu o dane z aptek. Niemożliwe jest zatem dziś rozstrzygnięcie, który system będzie bardziej skuteczny i tańszy. Za odstępstwem od obligatoryjności kontrowersyjnych książeczek usług medycznych głosowało 23 posłów, 3 było przeciw, wstrzymało się 4 posłów.</u>
<u xml:id="u-92.11" who="#PoselKrystynaSienkiewicz">W pkt. 7 komisje uznały za całkowicie uzasadnione propozycje Senatu polegające na dodaniu w art. 6 ust. 6 wyrazów ˝i Naczelnej Rady Lekarskiej˝. Zapis taki funkcjonował w dotychczasowej ustawie i jego zmiana była jedynie wynikiem niedopatrzenia redakcyjnego.</u>
<u xml:id="u-92.12" who="#PoselKrystynaSienkiewicz">W pkt. 8 komisje proponują odrzucić poprawkę Senatu. Komisje nie uznały za uzasadnione skreślenie w art. 7 ust. 1 wyrazu ˝ponadto˝, ponieważ obecny zapis jednoznacznie określa, że dopłata ponoszona w wysokości różnicy cen jest płacona, uiszczana obok opłaty ryczałtowej, o której mowa w art. 4.</u>
<u xml:id="u-92.13" who="#PoselKrystynaSienkiewicz">Najwyższej uwadze Wysokiej Izby chciałabym polecić poprawkę Senatu w pkt. 9 dotyczącym zmiany 11 odnoszącej się do art. 10. Jest to poprawka pociągająca za sobą nie tylko skutki dla budżetu, ale również nie uzasadniona medycznie. Prezentuję tutaj stanowisko połączonych komisji, nie własne. Komisje - przypominam, Zdrowia, Polityki Społecznej i Ustawodawcza - nie podzieliły stanowiska Senatu, proponującego usunięcie ograniczenia uprawnień zasłużonych honorowych dawców krwi poprzez wykreślenie w art. 10 wyrazów ˝do wysokości ustalonych limitów cen, o których mowa w art. 7 ust. 2 i 5˝.</u>
<u xml:id="u-92.14" who="#PoselKrystynaSienkiewicz">Zaproponowana przez Senat zmiana musiałaby spowodować ograniczenie innych grup pacjentów do korzystania z leków refundowanych. Wprowadzone przez Sejm ograniczenia w uprawnieniu do bezpłatnego zaopatrzenia w leki mieszczące się w limicie ceny jest rekompensowane poprzez wprowadzenie dodatkowej grupy leków. Są to leki dla celów leczniczo-zapobiegawczych w związku z oddaniem krwi. Dla tej trudnej do wyszacowania grupy honorowych dawców krwi - ponieważ ten tytuł jest dożywotni - została wyodrębniona specjalna grupa leków dla celów leczniczo-zapobiegawczych. Ustawa gwarantuje, że te leki są bezpłatne. Według ustawy uchwalonej przez Sejm honorowi dawcy krwi zachowują nadal swoje prawo do bezpłatnego uzyskania każdego leku z listy refundowanej, natomiast ograniczenie dotyczy tylko prawa do bezpłatnego leku produkowanego drożej, a identycznego pod względem substancji leczniczej. Jeszcze odnosząc się do sprawy honorowych dawców krwi - otrzymują oni bezpłatnie leki w ramach określonego limitu ceny. Natomiast przyjęcie poprawki Senatu oznacza wydatki nie uzasadnione względami zdrowotnymi - jako że honorowy dawca jest z definicji osobą zdrową - i siłą rzeczy oznacza ograniczenie list leków refundowanych.</u>
<u xml:id="u-92.15" who="#PoselKrystynaSienkiewicz">Żaden z członków komisji - trzech komisji, Zdrowia, Polityki Społecznej i Ustawodawczej - nie poparł poprawki Senatu. 19 posłów było przeciw, 7 wstrzymało się. Dla uzasadnienia stanowiska komisji wykorzystano wiedzę, którą ma ministerstwo zdrowia, ale wykorzystano również niezależne ekspertyzy Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu co do uprawnień honorowych dawców krwi w innych krajach Europy i związanych z tym konwencji międzynarodowych. Jeżeli będzie taka potrzeba, jeżeli będzie takie życzenie Wysokiej Izby, te uprawnienia szczegółowo omówię.</u>
<u xml:id="u-92.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję bardzo pani poseł sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Sejm postanowił o wysłuchaniu w debacie nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych wystąpień w imieniu klubów i kół.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-93.3" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Pierwszego proszę o zabranie głosu pana posła Seweryna Jurgielańca w imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Następnym mówcą będzie pan poseł Jan Kopczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Pani Marszałek! Szanowne Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Ustosunkowuję się do dwóch rzeczy, albowiem nasz klub SLD praktycznie przyjmuje ustalenia połączonych komisji. Natomiast chciałbym wypowiedzieć się w dwóch sprawach.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Mianowicie pierwsza, to są książeczki usług medycznych, czyli art. 6. Senat zaproponował odstąpienie od obligatoryjności wprowadzenia właściwie natychmiastowego, dlatego że są to zaledwie, według ustawy, 3 miesiące. Ustawa w ciągu 3 miesięcy wchodzi w życie. Praktycznie rzecz biorąc te 3 miesiące to powinien być okres, w którym nagle w całym kraju 42 mln ludzi, czy około 42 mln, będzie miało książeczki rejestru usług medycznych. Jest to oczywiście niemożliwe. W związku z tym uważam, że właśnie wprowadzenie słowa ˝może˝, a więc nie musi, jest rozwiązaniem, które powinniśmy przyjąć. Takie jest stanowisko klubu SLD. Tym bardziej że służba zdrowia, tak jak cały kraj, jest w trakcie przemian systemowych. Ustawy przygotowane do prac poselskich, takie jak ustawa o ubezpieczeniach zdrowotnych czy o świadczeniach gwarantowanych, zmiana ustawy o zakładach opieki zdrowotnej - mogą spowodować, iż znajdziemy albo bardziej ekonomiczny, albo bardziej praktyczny system monitorowania ordynacji lekarskiej. Wydaje mi się, że użycie wyrazu ˝może˝ otwiera bramę dla tego typu zmian.</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#PoselSewerynJurgielaniec">W art. 10 proponuje się, aby był ustalony limit cen. Uczestniczyłem w posiedzeniu połączonych komisji i nie sprzeciwiałem się temu zapisowi. Ale jeżeli się przeanalizuje świadczenia dla innych grup społecznych, takich jak inwalidzi wojenni czy wojskowi, to trzeba spojrzeć na to w inny sposób. Chodzi o przyznanie świadczeń ludziom, którzy swoją krwią ratują życie innym. Wprawdzie się zgadzam, że 6 litrów oddanej krwi i dożywotne przyznanie tych świadczeń... ale są to ludzie, którzy ratują życie. Jako lekarz praktyk spotykałem się z tym na co dzień. Dlatego jako klub proponujemy, aby jednak ten limit cen z zapisu art. 10 wykreślić - i tak będziemy głosowali.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał poseł Seweryn Jurgielaniec w imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-95.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę pana posła Jana Kopczyka o zabranie głosu w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego. Następnym mówcą będzie pan poseł Grzegorz Marciniak.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#PoselJanKopczyk">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego pragnę ustosunkować się do poprawek zaproponowanych przez Senat w sprawie ustawy o zmianie ustawy o zasadach odpłatności za leki i artykuły sanitarne. Tych poprawek jest 9, jednak chciałbym się skupić na jednej, ponieważ większość pozostałych dotyczy spraw porządkujących, legislacyjnych, drobnych. Pani poseł sprawozdawca bardzo wyczerpująco je scharakteryzowała.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#PoselJanKopczyk">Chciałbym szerzej skomentować tylko pkt 6, czyli poprawkę dotyczącą właśnie tego, o czym obszernie mówił także pan poseł Jurgielaniec. Chodzi o wprowadzenie fakultatywnego lub obligatoryjnego zapisu dotyczącego książeczek usług medycznych pacjenta. W toku prac w komisji i podczas kolejnych czytań staliśmy na stanowisku, że takie książeczki powinny być wprowadzone. Przypomnę, że jedną z propozycji było zrezygnowanie z jakichkolwiek książeczek. W tej chwili mamy alternatywę: albo formę fakultatywną, albo obligatoryjną. Myślę, że argumenty mówiące o tym, że obligatoryjność zapisana w ustawie byłaby niewykonalna z powodów czasowych i finansowych, są trafne. W ustawie z 1992 r. w brzmieniu, które nadal obowiązuje, mamy zapis o takiej książeczce i nie jest ona wprowadzona. Kiedy przyjmiemy założenie, że będzie przyjęty zapis pozwalający na fakultatywne wprowadzenie tych książeczek, oddajemy inicjatywę ministrowi zdrowia.</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#PoselJanKopczyk">Pragnę zwrócić tylko uwagę, że w obliczu ustaw o ubezpieczeniach, których projekty już znajdują się w Sejmie, gdy pojawi się trzecia strona, która będzie dysponować pieniędzmi i będzie musiała rozliczać wszystkie usługi zdrowotne, konieczne będzie pilne wytworzenie mechanizmu rejestrowania, ewidencjonowania wszystkich świadczeń, które pociągają za sobą koszty. Sądzę, że przyjęcie tego fakultatywnego zapisu mimo wszystko nie spowoduje opóźnień we wprowadzaniu systemu, który pozwoliłby na takie gospodarowanie skromnymi środkami na ochronę zdrowia, które byłoby znacznie efektywniejsze - właśnie dzięki ewidencjonowaniu wszystkich usług medycznych. Przecież nie chodzi tylko o wypisywanie recept, chodzi o wszystkie inne usługi, a każda usługa to określony koszt.</u>
<u xml:id="u-96.3" who="#PoselJanKopczyk">W związku z tym klub Polskiego Stronnictwa Ludowego przyjmuje propozycję sformułowaną przez połączone komisje i będzie głosował zgodnie z propozycjami tych komisji.</u>
<u xml:id="u-96.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Jan Kopczyk w imieniu klubu PSL.</u>
<u xml:id="u-97.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę pana posła Grzegorza Marciniaka o zabranie głosu w imieniu klubu Unii Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#PoselGrzegorzMarciniak">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Wobec obszernego omówienia poprawek Senatu do ustawy o zmianie ustawy o zasadach odpłatności za leki i artykuły sanitarne, pragnę jedynie w imieniu klubu Unii Pracy zająć stanowisko w odniesieniu do dwóch poprawek senackich. Pierwsza z nich dotyczy skreślenia w art. 10 słów: ˝do wysokości ustalonych limitów cen, o których mowa w art. 7 ust. 2 i 5˝. Mówiąc wprost, przyjęcie tej poprawki spowoduje w odniesieniu do zasłużonych honorowych dawców krwi bezpłatne zaopatrywanie ich we wszelkie artykuły sanitarne i leki podstawowe z listy podstawowej i uzupełniającej, które to zasłużony dawca krwi musi przyjmować w związku z oddawaniem krwi jako leku.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#PoselGrzegorzMarciniak">Należy tu zauważyć, przy całym szacunku i wdzięczności za poświęcenie honorowych dawców, że tytuł zasłużonego dawcy krwi III stopnia otrzymuje się po oddaniu w przypadku mężczyzny 6 l, w przypadku kobiety 5 l krwi. Tytuł ten otrzymuje się jednorazowo i na zawsze. Pamiętać trzeba, że krwiodawcy to z reguły ludzie zdrowi, młodzi albo w średnim wieku, świadczenia zaś nabyte w tym okresie życia skutkują aż do starości albo do zmiany ustawy. Jesteśmy zbieżnego zdania z połączonymi komisjami, które pracowały nad poprawkami senackimi, że przyznanie tak zapisanego przywileju jest zmianą zbyt daleko idącą. Przypomnę, że sejmowe brzmienie ustawy przyznaje bezpłatnie wyżej określone leki do wysokości limitów cen.</u>
<u xml:id="u-98.2" who="#PoselGrzegorzMarciniak">Wysoka Izbo! Innym problemem jest ustawowe zobligowanie ministra zdrowia do wprowadzenia do użytku książeczek usług medycznych. Sprawa ta, jak wszyscy pamiętamy, wzbudzała wiele emocji i kontrowersji w czasie sejmowych prac i debat nad tą ustawą. Klub Parlamentarny Unii Pracy uważa, że senacki zapis poprawki zmieniającej obowiązek wprowadzenia przez ministra książeczki usług medycznych na fakultatywność jej wprowadzenia jest zapisem korzystnym i ze wszech miar słusznym. Obecnie bowiem brak jest szeroko rozumianego zaplecza informatycznego wykorzystywanego w służbie zdrowia oraz w całej sieci aptek. Bez tego nie ruszymy, bez tego pieniądze wydane chociażby na sam druk książeczek usług medycznych nie przyniosą oczekiwanych wyników.</u>
<u xml:id="u-98.3" who="#PoselGrzegorzMarciniak">Pamiętać musimy również, że książeczka ta ma być pewną formą kontroli, między innymi kontroli bardzo ważnych środków finansowych przeznaczanych na każdego pacjenta w postaci wypisywanych leków, badań, a także całej gamy innych świadczeń medycznych ordynowanych bądź wykonywanych albo przez lekarza, albo przez innych pracowników służby zdrowia. Jednocześnie książeczka usług medycznych stanowić ma jeden z elementów rejestru usług medycznych, sprawy wartej głębszej analizy, i być może nawet poparcia, która obecnie, chociażby z braku środków finansowych oraz skąpości środków technicznych, po prostu nie może być zrealizowana, szczególnie w okresie zaledwie 3-miesięcznym.</u>
<u xml:id="u-98.4" who="#PoselGrzegorzMarciniak">Klub Parlamentarny Unii Pracy będzie głosował za przyjęciem niektórych poprawek Senatu - zgodnie z opinią połączonych komisji.</u>
<u xml:id="u-98.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Grzegorz Marciniak w imieniu klubu Unii Pracy.</u>
<u xml:id="u-99.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę pana posła Grzegorza Cygonika o zabranie głosu w imieniu klubu Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#PoselGrzegorzCygonik">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Zmiana art. 6, którą proponuje Senat, jest zdaniem posłów Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej ze wszech miar słuszna, nie można bowiem określić, kiedy będą wprowadzone tzw. książeczki usług medycznych, a obligatoryjność dotychczasowego zapisu podwyższyłaby znacznie koszty ich natychmiastowego wprowadzenia. Natomiast proponowany zapis dotyczący fakultatywności jest korzystny, jeśli weźmiemy pod uwagę ciągły brak funduszy w budżecie na ochronę zdrowia.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#PoselGrzegorzCygonik">Ważna jest - o czym rzadko się tutaj mówiło - poprawka nr 7 Senatu do art. 6 ust. 6 - będzie nie tylko opinia Naczelnej Rady Aptekarskiej, ale będzie mogła się wypowiadać także Naczelna Rada Lekarska, co jest niezmiernie ważne.</u>
<u xml:id="u-100.2" who="#PoselGrzegorzCygonik">Jeżeli chodzi o najbardziej chyba kontrowersyjną poprawkę Senatu, poprawkę nr 9 do art. 10 - mamy podobne wątpliwości jak wszyscy posłowie, którzy się tutaj wypowiadali. Powiem szczerze, że jeszcze nie mamy wyrobionego zdania. Klub dopiero dziś wieczorem podejmie ostateczną decyzję, jak zachować się w głosowaniu nad poprawką nr 9.</u>
<u xml:id="u-100.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Grzegorz Cygonik w imieniu klubu KPN.</u>
<u xml:id="u-101.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu ostatniego ze zgłoszonych mówców - pan poseł Zbigniew Pietrzykowski w imieniu klubu BBWR.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#PoselZbigniewPietrzykowski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Przedstawione sprawozdanie połączonych Komisji: Polityki Społecznej, Zdrowia oraz Ustawodawczej o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o zasadach odpłatności za leki i artykuły sanitarne Klub Parlamentarny BBWR akceptuje. W tym wypadku większość zaproponowanych przez Senat poprawek redakcyjnych nie zwiększa precyzji zapisów i nie ułatwia interpretacji ustawy, co przy innych ustawach było bardziej widoczne.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#PoselZbigniewPietrzykowski">Popieramy jednak zmianę zawartą w pkt. 6, mówiącą o zniesieniu obowiązku adnotacji w książeczce zdrowia, adnotacji o przepisanych lekach. Wystarczy naszym zdaniem to, że lekarz dokona adnotacji w dokumentach medycznych. Szukając oszczędności, musimy zwrócić uwagę na to, by środków przeznaczonych na leczenie nie marnotrawić z powodu nieprzemyślanych biurokratycznych przepisów. Ponadto zabiera się czas lekarzowi na niepotrzebne zapisy. Mało go zostanie na rozmowę z chorym i diagnozę.</u>
<u xml:id="u-102.2" who="#PoselZbigniewPietrzykowski">Za celowe uznajemy również i to, by wzór książeczki zdrowia opiniowała wspólnie z Naczelną Radą Aptekarską Naczelna Rada Lekarska. Przyczyni się to na pewno do wyeliminowania w książeczkach wielu niepotrzebnych rubryk czy informacji.</u>
<u xml:id="u-102.3" who="#PoselZbigniewPietrzykowski">Podzielamy stanowisko połączonych komisji w odniesieniu do honorowego krwiodawstwa, uważamy bowiem, że minister, znając zapotrzebowanie placówek służby zdrowia na krew i biorąc pod uwagę zdrowie dawców, ustali limit na poziomie gwarantującym im zdrowie.</u>
<u xml:id="u-102.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Zbigniew Pietrzykowski w imieniu klubu BBWR.</u>
<u xml:id="u-103.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-103.3" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę bardzo o zabranie głosu podsekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej pana Wojciecha Kuźmierkiewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieZdrowiaIOpiekiSpolecznejWojciechKuzmierkiewicz">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Niewiele mam do powiedzenia po wypowiedziach posłów - przedstawicieli klubów poselskich, jako że istotnie wnioski Senatu zostały tutaj dość dokładnie omówione, zwłaszcza w sprawozdaniu pani poseł sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieZdrowiaIOpiekiSpolecznejWojciechKuzmierkiewicz">Chcę tylko wypowiedzieć się w dwóch kwestiach. Otóż istotnie, tak jak mówił poseł Kopczyk, Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej absolutnie ma wolę wprowadzenia jak najszybciej systemu kontroli usług medycznych - tu mówimy o kontroli recept. Tak że zapis fakultatywny nie oznacza zmiany woli ministerstwa i nie mogę się zgodzić z panem posłem Pietrzykowskim, który mówi, że to będzie zbędna biurokracja i topienie środków finansowych przeznaczonych na leczenie. W ten właśnie sposób poszukujemy środków - tych środków, które dzisiaj są nieracjonalnie, niesłusznie, czasem nieuczciwie wykorzystywane. Dzięki temu zapisowi będziemy mogli poszukiwać najbardziej sprawnej i rzeczywiście najtańszej metody, by wprowadzić taki system monitorowania rozliczeń środków budżetowych wydatkowanych w formie refundacji kosztów leków.</u>
<u xml:id="u-104.2" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieZdrowiaIOpiekiSpolecznejWojciechKuzmierkiewicz">Sprawa druga dotyczy zasłużonych honorowych dawców krwi. Chciałbym zwrócić uwagę Wysokiej Izby na fakt, iż jednocześnie wprowadzamy w tej ustawie coś, czego do tej pory nie było, a mianowicie rozszerzamy uprawnienia zasłużonego honorowego dawcy krwi do grupy leków związanych z faktem oddawania krwi przez honorowego dawcę krwi. Jest to coś nowego. Ustawa tego nie przewidywała. W związku z tym, iż jeden z posłów - poseł Cygonik - stwierdził, że nie ma jeszcze wyrobionego poglądu w tej kwestii, chciałbym wyraźnie powiedzieć, co oznacza tutaj decyzja posłów. Otóż możliwość korzystania z limitu cen przez honorowych dawców krwi oznacza to, iż każdy lek umieszczony na liście refundacyjnej jest wydawany zasłużonemu honorowemu dawcy krwi bezpłatnie. Natomiast nie jest wydawany bezpłatnie odpowiednik tego leku produkowany przez innego wytwórcę, droższy od najtańszego umieszczonego w limicie.</u>
<u xml:id="u-104.3" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieZdrowiaIOpiekiSpolecznejWojciechKuzmierkiewicz">W tym momencie warto wspomnieć, że bardzo często mówimy też o tym, że musimy dbać o dobro przemysłu krajowego. Otóż tak się składa, że przemysł krajowy produkuje najtańsze leki, toteż kiedy uzyskamy takie uprawnienie i zastosujemy je również tutaj, to istnieje niebezpieczeństwo, że skoro bezpłatnie będzie można otrzymać lek, który kosztuje, powiedzmy, 100 tys. zł, i bezpłatny będzie analog za 10 tys. zł, to zapewne należy oczekiwać, że będzie się sięgało po lek droższy, jako że z pozoru wydaje się, że lek droższy musi być oczywiście lepszy. Ale rozumiem również zastrzeżenia posłów, którzy wskazują, iż - tak jak mówił tutaj pan poseł Jurgielaniec - lekarz, zwłaszcza praktyk, widzi dzisiaj problem w leczeniu krwią. Jest to lek, którego rzeczywiście bardzo nam potrzeba, więc należy bardzo dokładnie rozważyć, czy grupa 300 tys. - bo na tyle jest ona mniej więcej szacowana - uprawnionych do bezpłatnego otrzymywania tych leków powinna czy nie powinna mieć rozszerzone uprawnienia. Otóż, tak jak powiedziałem, należy to rozważyć, biorąc pod uwagę okoliczności, które państwu przedstawiłem. Dziękuję serdecznie.</u>
<u xml:id="u-104.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję bardzo, panie ministrze.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Czy pani poseł sprawozdawca pragnie zabrać głos? Nie.</u>
<u xml:id="u-105.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">W takim razie zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-105.3" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Do głosowania nad tym punktem porządku dziennego przystąpimy jutro rano.</u>
<u xml:id="u-105.4" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę panią poseł sekretarz o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#SekretarzPoselIrenaMariaNowacka">Zebranie Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej odbędzie się 9 listopada, tj. w czwartek, o godz. 8 rano w sali kolumnowej.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#SekretarzPoselIrenaMariaNowacka">Posiedzenie Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej, Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz II zespołu Komisji Ustawodawczej odbędzie się o godz. 14 w sali nr 14, budynek G.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, pani poseł.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Ogłaszam przerwę do godz 16.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 14 min 05 do godz. 16 min 02)</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-109.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 6 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej o poselskim projekcie ustawy konstytucyjnej o zmianie ustawy konstytucyjnej z dnia 17 października 1992 r. o wzajemnych stosunkach między władzą ustawodawczą i wykonawczą Rzeczypospolitej Polskiej oraz o samorządzie terytorialnym (druki nr 1286 i 1321).</u>
<u xml:id="u-109.2" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Marka Mazurkiewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedkładając sprawozdanie połączonych Komisji: Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Ustawodawczej o poselskim projekcie ustawy konstytucyjnej o zmianie ustawy konstytucyjnej z dnia 17 października 1992 r., dotyczącym nowelizacji art. 18 ust. 2 oraz art. 21 ust. 4 tej ustawy, pragnę przypomnieć, że art. 18 ust. 2 dotyczy terminów rozpatrywania i podpisywania ustaw przez prezydenta Rzeczypospolitej, natomiast art. 21 ust. 4 ˝małej konstytucji˝ jest przepisem kompetencyjnym, adresowanym do prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, nawiązującym do art. 4 ust. 5 i art. 47 pkt 2 ˝małej konstytucji˝.</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Przepis art. 21 ust. 4 ˝małej konstytucji˝ stanowi jeden z konstytucyjnie sformułowanych przypadków, ogólnie wspomnianych w art. 4 tej konstytucji, w których to przypadkach prawo prezydenta do wcześniejszego rozwiązania Sejmu może być zrealizowane.</u>
<u xml:id="u-110.2" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Komisje: Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Ustawodawcza po rozpatrzeniu projektu poselskiego na posiedzeniu w dniu 27 października 1995 r. po debacie wnoszą, by Wysoki Sejm uchwalił przedłożony projekt ustawy w przedstawionym brzmieniu.</u>
<u xml:id="u-110.3" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Komisje proponują równocześnie, aby w ustawie konstytucyjnej z dnia 17 października 1992 r. wprowadzić w konsekwencji następujące zmiany:</u>
<u xml:id="u-110.4" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Zmiana pierwsza, określona w art. 1 pkt 1 projektowanej ustawy, dotyczy art. 18 ust. 2 ˝małej konstytucji˝. Proponujemy nadać temu przepisowi brzmienie: ˝Prezydent podpisuje ustawę w ciągu 30 dni, a ustawę budżetową w ciągu 20 dni od dnia przedstawienia i zarządza jej ogłoszenie w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej˝.</u>
<u xml:id="u-110.5" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Przypomnę, że w projekcie poselskim proponowaliśmy w tym drugim przypadku - w odniesieniu do budżetu - 15 dni. Obecnie proponujemy 20 dni zamiast pierwotnych 15, uwzględniając sugestie przedstawiciela Biura Prawnego Kancelarii Prezydenta, aby terminy te w odniesieniu do rozpatrywania budżetu były analogiczne dla prezydenta i dla Senatu. Art. 21 ust. 2 ˝małej konstytucji˝ w odniesieniu do budżetu przewiduje skrócony termin 20-dniowy także dla Senatu.</u>
<u xml:id="u-110.6" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Zmiana druga odnosi się do przepisu art. 21 ust. 4 ˝małej konstytucji˝. Proponujemy nadać mu brzmienie: ˝Jeżeli ustawa budżetowa w terminie 3 miesięcy od dnia złożenia Sejmowi projektu odpowiadającego wymaganiom Prawa budżetowego nie zostanie przez Sejm uchwalona i przekazana Senatowi, to prezydent może rozwiązać Sejm w ciągu 21 dni od dnia upływu terminu, w którym Sejm powinien przekazać Senatowi uchwaloną ustawę budżetową˝.</u>
<u xml:id="u-110.7" who="#PoselMarekMazurkiewicz">W stosunku do przedłożenia poselskiego zawartego w druku nr 1286 połączone komisje dokonały dwu korekt:</u>
<u xml:id="u-110.8" who="#PoselMarekMazurkiewicz">1. Przywrócono występujący w obecnie obowiązującym brzmieniu art. 21 ust. 4 ˝małej konstytucji˝ wymóg dotyczący projektu budżetu: ˝odpowiadającego wymaganiom Prawa budżetowego˝. Odpowiadał on zresztą intencjom posłów wnioskodawców. W projekcie poselskim był pominięty jako oczywisty. Jeśli jednak istniał w dotychczasowym przepisie, nikomu nie wadząc, i jeśli może ułatwić interpretację nowego przepisu stosownie do dotychczasowego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, to uzyskał aprobatę połączonych komisji.</u>
<u xml:id="u-110.9" who="#PoselMarekMazurkiewicz">2. W projekcie poselskim zastąpiono słowa ˝ustawę przyjętą˝ słowami ˝ustawę uchwaloną˝. Naprawiono w ten sposób oczywisty błąd, który wkradł się w trakcie przepisywania tamtego projektu. Tekst proponowany przez połączone komisje w tej wersji operuje terminologią pierwotnego brzmienia treści ustawy w art. 21 ust. 4, co nawiązuje również do ustalonego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w tym względzie.</u>
<u xml:id="u-110.10" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Przypomnę to, o czym mówiłem w czasie pierwszego czytania projektu poselskiego. W nowym unormowaniu proponujemy cytowane powyżej, jednoznaczne, zgodne z dotychczasowym rozumieniem tego przepisu brzmienie art. 21 ust. 4. Jeżeli ustawa budżetowa nie zostanie przekazana przez Sejm Senatowi w terminie 3 miesięcy od dnia złożenia Sejmowi projektu odpowiadającego wymogom Prawa budżetowego, to prezydent może rozwiązać Sejm w ciągu 21 dni od dnia upływającego terminu, w którym Sejm powinien przekazać Senatowi uchwaloną ustawę.</u>
<u xml:id="u-110.11" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Powtarzam: proponowana zmiana redakcji art. 21 ust. 4 ˝małej konstytucji˝ nie zmienia - powtarzam to z całą konsekwencją - nie zmienia istoty instytucji unormowanej w art. 21 ust. 4, zmierza jedynie do usunięcia dwuznaczności interpretacyjnych obowiązującego obecnie, nie nazbyt precyzyjnego tekstu przepisu, który - w przypadku jego interpretacji wychodzącej poza legalne ramy, niezgodnej z duchem ˝małej konstytucji˝ i z intencją autorów tej konstytucji - mógłby prowadzić do konfliktów konstytucyjnych i napięć. Stykaliśmy się już z nimi w pierwszym kwartale tego roku, kiedy niebezpieczeństwo nie uzasadnionego wykorzystania art. 21 ust. 4 realnie w Sejmie tej kadencji zaistniało.</u>
<u xml:id="u-110.12" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Nie był to tylko, jak się okazało, Wysoka Izbo, incydent historyczny ani dziś nie jest to szukanie teoretycznych zagrożeń, można bowiem wskazać na pojawiające się również w ostatnim okresie wystąpienia niektórych polityków nawiązujące do tej z gruntu fałszywej interpretacji art. 21 ust. 4 jako ewentualnej podstawy skrócenia kadencji Sejmu i jego rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-110.13" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Skoro zatem obowiązują w obiegu politycznym, przywoływane także w ostatnim okresie, oczywiście błędne, ale w praktyce konstytucyjnej niebezpieczne i zagrażające stabilności politycznej państwa interpretacje tego przepisu, zachodzi konieczność jego redakcyjnego ujednoznacznienia.</u>
<u xml:id="u-110.14" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Przypomnę, że treść art. 21 ust. 4 ˝małej konstytucji˝ była przedmiotem wielu wykładni, zarówno doktrynalnych, jak i wykładni zawartej w uchwale Sejmu tej kadencji wiosną tego roku, wreszcie wykładni zawartej w orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-110.15" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Analizując treść obecnie obowiązującego przepisu, trzeba zwrócić uwagę na ważną tu okoliczność odróżniania w tekście ˝małej konstytucji˝ pojęcia ˝uchwalenie ustawy˝, która to czynność jest zastrzeżona jedynie dla Sejmu i obejmuje stadium postępowania w Sejmie - czytania, pracę w komisjach, aż do głosowania nad ustawą przez Sejm - od pojęcia ˝przyjęcie ustawy˝, które obejmuje również stadia prac Senatu oraz stadium, kiedy w proces legislacyjny włącza się także prezydent. Ponieważ art. 21 ust. 4 posługuje się, także w obecnym jego brzmieniu, pojęciem ˝uchwalenie ustawy˝, jest zrozumiałe, że odnosi się on jedynie do pierwszego stadium postępowania ustawodawczego w Sejmie - do prac zamkniętych w ramach Sejmu przed skierowaniem uchwalonego budżetu do rozpatrzenia go przez Senat.</u>
<u xml:id="u-110.16" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Takie stanowisko, przypomnę również, zajął w tym przedmiocie Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu K.6/94. Trybunał wywiódł przy tym w powołanym orzeczeniu, że art. 21 ust. 4 służy ochronie praw parlamentu, nie można go zatem rozpatrywać w ten sposób, by znajdować w nim uzasadnienie dla ograniczenia jego praw. Przepis ten stwarza wyjątek od generalnej zasady. Podkreślono również, że nie może być stosowany rozszerzająco.</u>
<u xml:id="u-110.17" who="#PoselMarekMazurkiewicz">W tym stanie rzeczy zaszła absolutna konieczność - na co również zwracałem uwagę, prezentując projekt ustawy w pierwszym czytaniu - zmiany redakcji art. 21 ust. 4 ˝małej konstytucji˝ w taki sposób, by przepis ten w pełni odpowiadał intencjom ustawodawcy i mającej prawo obywatelstwa w polskiej praktyce konstytucyjnej wykładni tego przepisu - doktrynalnej i Trybunału Konstytucyjnego, by odpowiednio ukształtował także procedury konstytucyjne w tej mierze na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-110.18" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Połączone komisje popierają w konsekwencji znowelizowanie treści art. 21, zgodnie z przedstawionym przez nie sprawozdaniem. Uściślenie zasady, że prezydent mógłby skorzystać z uprawnień do rozwiązania Sejmu w ciągu 21 dni od dnia upływu 3 miesięcy wyznaczonych dla uchwalenia ustawy budżetowej przez Sejm, stwarza - zgodnie z logiką tego przepisu i logiką ˝małej konstytucji˝ - dodatkową konstytucyjną gwarancję stabilności finansów publicznych państwa, wyklucza bowiem możliwość wykorzystania długotrwałego stanu niepewności, gry i przetargów w przypadku, gdyby w przyszłości zaistniała sytuacja ponadtrzymiesięcznego procedowania nad budżetem, ale budżet byłby uchwalony i terminy dalsze by już mijały. W takiej sytuacji upływ tego terminu stabilizowałby podstawy publicznej działalności finansowej, jakimi są regulacje zawarte w ustawie budżetowej.</u>
<u xml:id="u-110.19" who="#PoselMarekMazurkiewicz">W imieniu połączonych komisji, w interesie sprawnego funkcjonowania finansów publicznych, przeciwdziałania źródłom konfliktów między konstytucyjnymi organami władzy publicznej w Polsce, wnoszę, by Wysoka Izba uchwaliła projekt ustawy w brzmieniu proponowanym w sprawozdaniu podkomisji.</u>
<u xml:id="u-110.20" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Połączone komisje zgodnie z art. 40 ust. 3 regulaminu Sejmu przedstawiają na żądanie wnioskodawców również dwa wnioski mniejszości. Obydwa odnoszą się do treści art. 1 projektu ustawy. Pierwszy wniosek dotyczy skreślenia zmiany pierwszej, dotyczącej art. 18 ust. 2. We wniosku drugim proponuje się skreślenie zmiany drugiej, dotyczącej art. 21 ust. 4. Treść wniosków wydaje się oczywista. Nie ma chyba potrzeby szerzej ich wyjaśniać. Dodam tylko w imieniu połączonych komisji - ponieważ ta rzecz była również przedmiotem dyskusji - iż w przypadku przyjęcia obu tych wniosków mniejszości ustawa nowelizująca ograniczyłaby się do pozostawienia wyłącznie art. 2 w brzmieniu: Ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia jej ogłoszenia.</u>
<u xml:id="u-110.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">W dyskusji nad tym punktem porządku dziennego wysłuchamy 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowych w imieniu kół.</u>
<u xml:id="u-111.2" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-111.3" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Udzielam głosu panu posłowi Witowi Majewskiemu, występującemu w imieniu klubu SLD.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#PoselWitMajewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej popiera zamysł, aby w przededniu rozpoczęcia debaty nad budżetem na rok 1996 i w przededniu rozstrzygnięcia w drugiej turze obsady urzędu prezydenta na kolejną kadencję, doprecyzować normy konstytucyjne dotyczące uchwalenia budżetu w związku z prawem prezydenta RP do rozwiązania Sejmu. Skoro w praktyce stosowania przepisów art. 21 ˝małej konstytucji˝ pojawiły się praktyczne wątpliwości prezydenta Rzeczypospolitej, skoro do ich stosowania potrzebna była wykładnia Trybunału Konstytucyjnego, jest rzeczą parlamentu, aby w państwie prawa najwyższe normy konstytucyjne uczynić maksymalnie klarownymi. Po zapoznaniu się z propozycjami połączonych Komisji: Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Ustawodawczej, klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie wyraża zastrzeżeń i udzieli im poparcia. Jest nam to tym łatwiej uczynić, iż nasze wątpliwości, zgłoszone w trakcie pierwszego czytania, zostały wzięte pod uwagę i znalazły odzwierciedlenie w przedłożonym sprawozdaniu.</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#PoselWitMajewski">W sprawie zmiany dotyczącej art. 18 ust. 2 - skracającej z 30 na 20 dni czas na podpisanie ustawy budżetowej przez prezydenta - znaleziono kompromis z najwyższym urzędem w państwie, zmierzający do skrócenia procedury budżetowej i jej wcześniejszego zakończenia. Zmiana w art. 21 eliminuje wszelkie wątpliwości co do możliwości skorzystania z prawa rozwiązania parlamentu przez prezydenta w wypadku nieuchwalenia przez Sejm budżetu, ustanawiając zarówno termin początkowy, jak i końcowy wykorzystania przez prezydenta jego konstytucyjnych uprawnień.</u>
<u xml:id="u-112.2" who="#PoselWitMajewski">W proponowanej korekcie konstytucji Rzeczypospolitej wykorzystane zostały stanowiska wyrażone w literaturze przedmiotu i orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego. Ta korekta umożliwi spokojniejszą pracę parlamentu nad najważniejszym aktem finansowym państwa i ułatwi prezydentowi wykorzystanie konstytucyjnych uprawnień na progu nowej kadencji. Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej nadal jednak stoi na stanowisku, iż optymalne dla Polski jest współdziałanie najwyższych władz państwa, to jest prezydenta, rządu, Sejmu i Senatu, w toku prac nad budżetem państwa. Jesteśmy przekonani, iż pogląd ten podzielają obywatele naszego kraju i dadzą temu wyraz w rozstrzygnięciu wyborczym w dniu 19 listopada br.</u>
<u xml:id="u-112.3" who="#PoselWitMajewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie głosował za przyjęciem ustawy konstytucyjnej w przedłożeniu połączonych Komisji: Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Ustawodawczej i przeciwko obu wnioskom mniejszości.</u>
<u xml:id="u-112.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-113.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Kolejnym mówcą będzie pan poseł Waldemar Michna z klubu PSL.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#PoselWaldemarMichna">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie głosował za uchwaleniem ustawy o zmianie ustawy konstytucyjnej z dnia 17 października 1992 r. w brzmieniu proponowanym w sprawozdaniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej, zaprezentowanym w druku nr 1321.</u>
<u xml:id="u-114.1" who="#PoselWaldemarMichna">Art. 21 ust. 4 ustawy konstytucyjnej z dnia 17 października 1992 r. w obecnym brzmieniu daje prezydentowi możliwość rozwiązania parlamentu, jeżeli wniesiona przez rząd ustawa budżetowa na kolejny rok nie zostanie uchwalona przez Sejm w ciągu 3 miesięcy od daty wniesienia jej do Sejmu. Obecny tekst konstytucji nie mówi nic o tym, czy debata Senatu nad budżetem mieści się w ramach tych 3 miesięcy, czy też nie. Dlatego też na przełomie 1994 i 1995 r. pojawiły się trzy interpretacje tego zapisu. Pierwsza mówi, że prezydent ma prawo rozwiązać parlament, jeśli Sejm nie uchwali ustawy budżetowej w ciągu 3 miesięcy. Zgodnie z drugą interpretacją prezydent może mieć prawo rozwiązania parlamentu również w sytuacji, jeśli Sejm i Senat nie zakończą debaty nad ustawą budżetową i nie uchwalą ustawy budżetowej w ciągu 3 miesięcy. Trzecia interpretacja zakłada wreszcie, że prezydent ma prawo rozwiązać parlament, jeśli w ciągu 3 miesięcy Sejm i Senat nie uchwalą budżetu, a ponadto nie zapewnią - w ramach tych 3 miesięcy - odpowiedniego czasu dla prezydenta na przestudiowanie i podpisanie budżetu. Jak wiadomo, konstytucyjny czas dla prezydenta na przestudiowanie i podpisanie budżetu wynosi - według obecnego brzmienia ustawy - 30 dni. Wynikałoby z tego, że Sejm i Senat mogą łącznie debatować nad ustawą budżetową właściwie tylko przez 2 miesiące.</u>
<u xml:id="u-114.2" who="#PoselWaldemarMichna">Na przełomie 1994 i 1995 r. pod wpływem braku jednoznaczności w tej sprawie - zostało to właśnie teraz doprecyzowane w art. 21 ust. 4 - Sejm i Senat zamknęły łącznie debatę budżetową w ciągu 3 miesięcy. Stało się to jednak kosztem rezygnacji ze szczegółowej debaty budżetowej w Senacie. Dodać należy, że debata budżetowa, zarówno w Polsce, jak i we wszystkich krajach demokracji parlamentarnej, służy nie tylko Sejmowi do podjęcia stosownych decyzji dotyczących redystrybucji dochodów budżetowych. Debata budżetowa służy także jako stosowna okazja do informowania społeczeństwa o tym, jak państwo gospodaruje środkami publicznymi. Niezbędny jest więc określony czas na poinformowanie społeczeństwa o istocie redystrybucji środków, jaka wynika z różnych postanowień ustawy budżetowej. Nadmierne skracanie czasu debaty budżetowej jest swoistym ograniczeniem czasu informowania społeczeństwa o budżecie.</u>
<u xml:id="u-114.3" who="#PoselWaldemarMichna">Klub Parlamentarny PSL stoi na stanowisku, że trzymiesięczny okres debaty sejmowej nad budżetem nie powinien być naruszony. Czas na debatę w Senacie i na podpisanie ustawy przez prezydenta nie powinien uszczuplać trzech miesięcy debaty sejmowej.</u>
<u xml:id="u-114.4" who="#PoselWaldemarMichna">Proponowana w sprawozdaniu połączonych komisji nowa formuła zapisu konstytucyjnego nie narusza istoty uprawnień prezydenta. Zgodnie z europejską tradycją parlamentarną prezydent - tak jak obecnie - będzie i w przyszłości miał prawo rozwiązania parlamentu w sytuacjach, kiedy parlament okaże się nazbyt politycznie rozdrobniony, a co za tym idzie nie zdolny do wyłonienia większościowej koalicji mogącej powołać rząd bądź też uchwalić ustawę budżetową w ciągu trzech miesięcy od daty wniesienia jej projektu przez rząd pod obrady parlamentu. Jest to jedno z głównych uprawnień prezydenta, stanowiące niejako zawór bezpieczeństwa chroniący przed egzystowaniem niesprawnego parlamentu. To prawo prezydenta jest i powinno pozostać jako dyscyplinujące rząd i parlament. Proponowana w sprawozdaniu zmiana zachowuje to prawo.</u>
<u xml:id="u-114.5" who="#PoselWaldemarMichna">To ważne prawo prezydenta, zawarte w art. 21 ust. 4, nie może jednak służyć jako instrument destrukcji politycznej, nie może być podstawą nieuzasadnionego rozwiązania parlamentu. W krajach o długiej i silnej tradycji parlamentarnej, gdzie intencje i tradycje mają taką samą siłę prawną jak precyzyjność zapisu konstytucyjnego, można byłoby zaczekać ze zmianą tego zapisu do uchwalenia nowej konstytucji. W Polsce niestety wielokrotnie zapowiadano dopuszczalność decyzji czy postanowień prezydenta na granicy prawa. Dlatego też byłoby ogromnym błędem niedokonanie tej poprawki w konstytucji przed debatą sejmową nad projektem budżetu na 1996 r.</u>
<u xml:id="u-114.6" who="#PoselWaldemarMichna">Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego traktuje zmianę art. 18 ust. 2 jako porządkową. Przewiduje ona skrócenie czasu na przestudiowanie i podpisanie ustawy budżetowej przez prezydenta z 30 do 20 dni. Jak mówił poseł sprawozdawca, sugestię tę zaakceptował także przedstawiciel Kancelarii Prezydenta. Prezydent otrzymuje dokumenty dotyczące budżetu na kolejny rok już w momencie wniesienia ustawy do Sejmu. Może studiować budżet równolegle z toczącą się debatą sejmową i senacką. Nie ma więc uzasadnienia przyznanie mu więcej czasu na podpisanie ustawy budżetowej niż Senatowi na debatę.</u>
<u xml:id="u-114.7" who="#PoselWaldemarMichna">Klub Polskiego Stronnictwa Ludowego uważa tę poprawkę za w pełni uzasadnioną.</u>
<u xml:id="u-114.8" who="#PoselWaldemarMichna">Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie głosował przeciw wnioskom mniejszości. Są one sprzeczne z globalnymi wymogami precyzyjności, jakich wymaga się od zapisów konstytucyjnych.</u>
<u xml:id="u-114.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-115.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę o zabranie głosu pana posła Jerzego Ciemniewskiego z klubu Unii Wolności.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#PoselJerzyCiemniewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zabierając głos w tej debacie, jestem w dość trudnej sytuacji, a to dlatego że jeśli chodzi o meritum, podzielamy pogląd, że okres, który ma Sejm na debatę budżetową, jest 3-miesięczny, tyle że w naszym przekonaniu i w przekonaniu Izby jeszcze rok temu sprawa ta nie budziła wątpliwości. Nikt w tej Izbie nie miał rok temu wątpliwości, że tak właśnie należy rozumieć przepis konstytucyjny. Co więcej, od tego czasu dwukrotnie Trybunał Konstytucyjny wypowiadał się w tej sprawie i również potwierdził ten sposób myślenia. W tej sytuacji dokonywanie zmiany konstytucji, w naszym przekonaniu, obniża rangę zarówno przepisu konstytucyjnego, rangę konstytucji jako aktu trwałego, jak i obniża rangę organu, który jest uprawniony do dokonywania wykładni jako organ stojący na straży przestrzegania konstytucji, to znaczy rangę Trybunału Konstytucyjnego. Powstaje pytanie, jaki organ ma mieć wątpliwości przy dokonywaniu wykładni, żeby te wątpliwości mogły powodować kolejne zmiany konstytucji... Jesteśmy w przededniu zakończenia prac nad nową konstytucją. Wielokrotnie podnoszona była kwestia, iż trwałość konstytucji wymaga, ażeby nie dokonywać pośpiesznie nieprzemyślanych zmian, ażeby nie przyzwyczajać się do tego, że na drodze zmian konstytucyjnych można, jak tutaj zostało powiedziane, dokonywać kosmetyki. Trwałość konstytucji wymaga tego, ażeby utrwalała się wykładnia konstytucyjna dokonywana przez uprawnione do tego organy, żeby konstytucja obrastała w zwyczaj, żeby obrastała w pewien dorobek doktryny prawniczej i by w ten sposób utrwalała się konstytucyjna kultura w społeczeństwie. Jeżeli będziemy zmieniać konstytucję dlatego, że ten czy inny organ, który dostrzega taki czy inny interes w określonej wykładni, będzie zmuszał parlament, konstytuantę, do dokonywania odpowiednich zmian, nigdy nie ukształtujemy w naszym kraju tego, co się nazywa kulturą konstytucyjną. W trosce o nią nasz klub będzie głosował za przyjęciem wniosków mniejszości, które faktycznie są propozycjami eliminującymi treści tego projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-116.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę o zabranie głosu pana posła Kazimierza Pańtaka z klubu Unii Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#PoselKazimierzPantak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Unia Pracy Klub Parlamentarny, w imieniu której składam oświadczenie, jest zdecydowana głosować za zmianą tej konstytucji z racji przesłanek dokładnie odwrotnych niż te, o których mówił pan poseł Ciemniewski. Prawdą jest, że po dokonanej przez Trybunał Konstytucyjny wykładni ustawy budżetowej, a nie wykładni konstytucji - bo, jeśli się nie mylę, panie profesorze, Trybunał Konstytucyjny nie może dokonywać wykładni konstytucji tylko wykładni ustaw i w związku z powyższym nikt nie dokonał i nie może dokonać wykładni konstytucyjnej. Nie chcę się tu wdawać w polemikę. Może się pojawić tzw. wykładnia autentyczna, ale wówczas musiałby tego dokonać Sejm, a konstytucja jest przyjmowana - będzie w przyszłości - przez Zgromadzenie Narodowe, i w tym kierunku, myślę, nie powinniśmy zmierzać przy rozumowaniu. Konstytucja powinna być jasna i czytelna. Skoro jest to zapis niezrozumiały i budził tyle emocji tu, na tej sali, i w życiu społeczno-politycznym państwa - np. rok temu, no niecały rok temu, kiedy było tak: rozwiąże, nie rozwiąże - jest potrzeba, żeby go zmienić, by zachować autorytet Trybunału Konstytucyjnego. Tak więc fakt jest taki sam, ale Unia Pracy inny z tego wyciąga wniosek. Żeby autorytet Trybunału Konstytucyjnego był uszanowany, to trzeba wprowadzić tę zmianę, żebyśmy się nie musieli posługiwać w tak ważnej dziedzinie życia, jak polityka przepisem ustrojowym, który jest przyjęty na podstawie pośredniej wykładni innej ustawy. Trzeba to zmienić, bo tego wymaga logika, szacunek do konstytucji. Trzeba się przyznać do tego, że przecież ˝mała konstytucja˝ to była konstytucja opracowana na chwilę. Ona funkcjonuje i Bóg wie, ile czasu będzie jeszcze funkcjonowała. Na pewno będzie funkcjonowała podczas rozpatrywania tej ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#PoselKazimierzPantak">Dobrze się dzieje, że w zasadzie nie wiemy, kto będzie prezydentem. Ten akt nie jest przygotowywany z myślą o żadnej personalnej obsadzie funkcji prezydenta, jakakolwiek by ona była. Będziemy za tym głosowali m.in. dlatego, żeby uszanować autorytet Trybunału Konstytucyjnego, bo jest to zmiana taka, że nie budzi już wątpliwości to, że te trzy miesiące liczy się tak, jak zapisaliśmy w sprawozdaniu w druku nr 1321.</u>
<u xml:id="u-118.2" who="#PoselKazimierzPantak">Proszę Wysokiej Izby, ustawa budżetowa jest specyficzna. Jest to ustawa, która może być wniesiona tylko przez rząd - tylko rząd ma tę inicjatywę ustawodawczą - i dlatego propozycja skrócenia terminu podpisania ustawy budżetowej przez prezydenta o 10 dni, z 30 na 20 dni, też zasługuje zdaniem Unii Pracy Klubu Parlamentarnego na uwzględnienie. Na posiedzeniach połączonych komisji eksperci przedstawiali nam wyliczenia, ile to pieniędzy. Jeżeli ustawa budżetowa wchodzi z opóźnieniem miesięcznym czy dwumiesięcznym, są to kwoty - nie chcę tu powtarzać - sięgające nawet kilku bilionów złotych. (Chodzi tu o bony skarbu państwa itd., nie chcę tego tematu rozwijać, ponieważ czas przeznaczony na wypowiedź jest bardzo krótki - 10 minut.) Uważamy, że jeżeli prezydent będzie miał 20 dni na podpisanie tej ustawy, nie ucierpi na tym jego autorytet, ponieważ jest to ustawa specyficzna. Przypominam, że 20 dni ma też na to Senat i jest to zasada odbiegająca od ogólnej normy, wynoszącej 30 dni. Senat ma normalnie 30 dni na rozpatrzenie ustaw, które z Sejmu są do niego przekazane. Tak więc dlatego będziemy za tym głosować.</u>
<u xml:id="u-118.3" who="#PoselKazimierzPantak">Co do zmiany drugiej, to jest zmiany w art. 21 ust. 4 - że prezydent może rozwiązać parlament, jeżeli Sejm nie uchwali ustawy budżetowej w przewidzianym konstytucyjnie terminie 3 miesięcy, i że może to uczynić po upływie 21 dni od dnia, w którym ustawa miała być przekazana do Senatu, a nie została przekazana. W tej sytuacji byłaby to zaiste dziwna zasada. Mianowicie w prawie istnieje tzw. pojęcie związku przyczynowo-skutkowego, jaki musi zachodzić pomiędzy faktem nieuchwalenia budżetu a rozwiązaniem parlamentu. Może być taka sytuacja: Sejm nie przyjmie ustawy budżetowej w ciągu 3 miesięcy, a prezydent rozwiąże go za rok, bo nie ma tu określonego terminu, po prostu takiego terminu nie ma. Uważam, że jest to raczej wpadka legislacyjna. Jak już powiedziałem, tak się stało dlatego, że była to konstytucja na krótki okres - przynajmniej takie były moim zdaniem zamiary ustawodawcy, parlamentu I kadencji, który uchwalał tę ustawę. Dlatego jeżeli już zmieniamy tę pierwszą zasadę, to i tutaj powinniśmy wprowadzić ograniczenie, żeby był jasny, ostry termin. Tak więc musi być związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy nieuchwaleniem budżetu a rozwiązaniem parlamentu. To jest sprawa oczywista. Nie trzeba tu wielkiej wyobraźni. Sejm nie przyjmuje np. ustawy budżetowej w ciągu 3 miesięcy, państwo funkcjonuje dalej, prezydent nie rozwiązuje parlamentu, a nagle na skutek całkiem innego zdarzenia, na skutek okoliczności politycznych czy może emocji - bo się na przykład pogniewał na parlament - rozwiązuje nas w grudniu, kiedy ustawa była przyjmowana w styczniu. Przecież tu nie ma związku przyczynowo-skutkowego, który jest podstawową zasadą obowiązującą w prawie, a konstytucja jako akt prawny najważniejszy w państwie powinna kierować się swoją logiką i spójnością. Dlatego Unia Pracy Klub Parlamentarny będzie głosowała za tymi rozwiązaniami, a oczywiście przeciwko wnioskom mniejszości, które prowadzą do tego, aby nie zmieniać ustawy konstytucyjnej.</u>
<u xml:id="u-118.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę o zabranie głosu pana posła Krzysztofa Kamińskiego z klubu KPN.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#PoselKrzysztofKaminski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Sejm uchwala ustawy generalnie w odpowiedzi na potrzeby społeczne, polityczne, gospodarcze, ale zdarza się tak, że czasami próbuje uchwalać ustawy ze strachu. Otóż mamy do czynienia z pewnym zjawiskiem histerii antywałęsowskiej, histerii, która trwa już dobre dwa lata, szczególnie od zimy zeszłego roku, a wiele inicjatyw grzebiących w naszym systemie konstytucyjnym ma wyłącznie podłoże antywałęsowskie i chodzi po prostu o obronę - co tu dużo mówić, proszę państwa - miejsc w parlamencie.</u>
<u xml:id="u-120.1" who="#PoselKrzysztofKaminski">Trzy lata temu nie przeszkadzał ten przepis konstytucji, dwa lata temu nie przeszkadzał, rok temu też nie przeszkadzał, a nawet pół roku temu nie przeszkadzał. Ale teraz, kiedy trwa kampania wyborcza, kiedy w ostatnim dniu rząd - choć przecież mógł to zrobić dwa miesiące wcześniej - składa budżet, teraz jest pilna potrzeba zmiany ˝małej konstytucji˝: nie czekać na kolejkę ustaw, które powinny być przez Sejm rozpoznawane, nie czekać na inne propozycje zmiany ˝małej konstytucji˝, tylko - wykorzystując głosy i przewagę matematyczną - w zeszłym tygodniu pierwsze czytanie, tylko na tydzień projekt do komisji... Po to w zasadzie jest to dwudniowe posiedzenie Sejmu zwołane, żeby zdążyć!</u>
<u xml:id="u-120.2" who="#PoselKrzysztofKaminski">Wysoki Sejmie! Z tego miejsca apeluję do prezydenta Lecha Wałęsy o zawetowanie tej ustawy, gdyby została uchwalona. Myślę, że po głosach partii opozycyjnych przełamanie tego weta nie ma sensu. Oczywiście, tylko nowa konstytucja, tylko nowe rozdanie kart między najważniejsze organy władzy w państwie może uregulować na nowo tę procedurę - procedurę rozwiązywania Sejmu z powodu nieuchwalenia przez większość parlamentarną budżetu. Jeśli motywacją wnioskodawców jest wyłącznie strach przed rozwiązaniem Sejmu przez Wałęsę, to uchwalcie może taki przepis, że prezydent Wałęsa nie ma prawa rozwiązania Sejmu, dopóki w tym Sejmie jest większość dwóch trzecich SLD-PSL - i Unia Pracy jeszcze. No i w porządku.</u>
<u xml:id="u-120.3" who="#PoselKrzysztofKaminski">Wysoki Sejmie! Konfederacja Polski Niepodległej będzie głosowała oczywiście przeciwko tym nowelizacjom. Jednym z argumentów prawniczych jest to, że nie został wśród prawników rozstrzygnięty spór, co jest sentencją orzeczenia i jaka jest rola sentencji, a jaka jest rola uzasadnienia orzeczenia. Trybunał Konstytucyjny nie w sentencji przecież, tylko w uzasadnieniu rozważał ten problem. W jakiej mierze jest to wiążące, w jakiej mierze ta część orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego może być tu podstawą do rozważań - jest dyskusyjne. Pragnę przypomnieć, że chociażby w ˝Przeglądzie Sejmowym˝ - takiej cegle, którą po zeszłorocznym kryzysie z rozwiązaniem Sejmu Sejm wydrukował - były co najmniej trzy ekspertyzy profesorów prawa konstytucyjnego uznające, że należy inaczej na sprawę spojrzeć, niż proponują to autorzy nowelizacji, z którą mamy do czynienia.</u>
<u xml:id="u-120.4" who="#PoselKrzysztofKaminski">KPN jest przeciwny politycznym zmianom w ˝małej konstytucji˝, zwłaszcza podbudowanym strachem przed rozwiązaniem Sejmu. Praw konstytucyjnych nie uchwala się na jedną kadencję, tylko na wiele kadencji. Może już za tydzień państwa obawy nie będą aktualne i nie trzeba będzie ˝małej konstytucji˝ zmieniać, bo przecież wszystko będzie wtedy w jednym ręku.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-121.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Termin obecnego posiedzenia, panie pośle, został wyznaczony kilka miesięcy temu przez Prezydium Sejmu, dlatego też na pewno celem zwołania tego posiedzenia nie mogło być, jak pan sugeruje, odbycie drugiego czytania omawianego projektu zmiany konstytucji. Prezydium Sejmu podejmowało tę decyzję, kiedy projekt w ogóle jeszcze nie istniał. Dlatego też pańska wypowiedź o tym, w jakim celu zwołane zostało obecne posiedzenie, jest całkowicie nieuzasadniona.</u>
<u xml:id="u-121.2" who="#PoselKrzysztofKaminski">(Proszę o głos.)</u>
<u xml:id="u-121.3" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">W jakiej sprawie?</u>
<u xml:id="u-121.4" who="#PoselKrzysztofKaminski">(Ad vocem, co do wypowiedzi marszałka w stosunku do mojej osoby. Mam prawo chyba. Pan w tej chwili zabrał głos jako poseł.)</u>
<u xml:id="u-121.5" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Zabrałem głos jako członek Prezydium Sejmu, ponieważ pańska uwaga na temat tego, w jakim celu zostało zwołane to posiedzenie, dotyka bezpośrednio Prezydium Sejmu i motywów, jakimi kierowało się Prezydium Sejmu, kilka miesięcy temu wyznaczając w kalendarzu prac Sejmu termin obecnego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-121.6" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę pana, do debaty nie dopuszczę, może pan skorzystać z regulaminowego trybu zgłoszenia sprostowania itd.</u>
<u xml:id="u-121.7" who="#PoselKrzysztofKaminski">(To ja się zgłaszam do debaty.)</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Debaty nad tym punktem nie ma poza oświadczeniami klubowymi, które właśnie zakończyliśmy.</u>
<u xml:id="u-122.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Udzielam głosu panu posłowi Markowi Mazurkiewiczowi sprawozdawcy komisji.</u>
<u xml:id="u-122.2" who="#PoselKrzysztofKaminski">(Odwołano posiedzenie Sejmu w przyszłym tygodniu.)</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym króciutko odnieść się do podniesionych tutaj kwestii. Dziękuję wszystkim wypowiadającym się przedstawicielom klubów, którzy uznali celowość i zasadność tych regulacji. Dziękuję także panu posłowi Ciemniewskiemu za przyznanie, iż merytorycznie tego rodzaju jasne ujęcie przepisu art. 21 ust. 4 jest potrzebne i Klub Parlamentarny Unii Wolności podziela ten pogląd.</u>
<u xml:id="u-123.1" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Chciałbym tutaj, powołując się na mojego przedmówcę pana posła Kamińskiego, również przypomnieć, że można by uniknąć tej nowelizacji, gdyby Trybunał władny był w sposób wiążący dokonywać wykładni konstytucji. Dokonuje on wykładni ustaw z punktu widzenia zgodności z konstytucją przy obecnym stanie konstytucyjnym. Zapis zawarty w uzasadnieniu orzeczenia ma jedynie charakter kierunkowy, wielkiego autorytetu prawnego, ale nie jest absolutnie wiążący. W związku z tym, właśnie oceniając i uwzględniając dorobek Trybunału Konstytucyjnego w zakresie twórczego kształtowania prawa, ta korekta jest zgodna z wykładnią konstytucji.</u>
<u xml:id="u-123.2" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Natomiast, nie wdając się w szerszą polemikę - bo te argumenty były podnoszone w czasie prac połączonych komisji i tam odrzucone - chciałbym zwrócić uwagę panu posłowi Kamińskiemu, że nie chodzi tu o jakąkolwiek histerię, obawę czy też przyspieszanie. Intencją tej nowelizacji jest właśnie potrzeba ustabilizowania treści i praktyki konstytucyjnej, nie dopuszczającej do napięć i gorszących sporów między najwyższymi organami konstytucyjnymi, nie jest bowiem potrzebne, by ewentualna, niezgodna z konstytucją jej interpretacja wynikająca z nieprecyzyjnego brzmienia konkretnego zapisu mogła prowadzić do rozstrzygania przez Trybunał Konstytucyjny co do postawy organu, który by konstytucję w sposób ewidentny łamał. Tyle w odpowiedzi. Ten argument został podzielony przez połączone komisje.</u>
<u xml:id="u-123.3" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Jeszcze raz podtrzymuję wniosek o uchwalenie ustawy konstytucyjnej w przedstawionym brzmieniu. Wnoszę o przejście do trzeciego czytania wobec tego, że nie zostały zgłoszone żadne dodatkowe wnioski. Równocześnie oczywiste jest, że jeśliby wnioski mniejszości zostały uwzględnione, bezprzedmiotowa stałaby się cała ustawa, bo sądzę, że nawet autorzy wniosków mniejszości, ograniczając je tylko do art. 1, nie zakładali, że wejdzie tylko przepis przejściowy.</u>
<u xml:id="u-123.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-124.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-124.2" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Do trzeciego czytania projektu ustawy przystąpimy jutro rano.</u>
<u xml:id="u-124.3" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Wysoki Sejmie! Za chwilę przystąpimy do rozpatrzenia punktu 7 porządku dziennego, w którym projekty mają być przedstawione i uzasadnione przez przedstawiciela prezydenta. Z panem ministrem Marcinkowskim umówiliśmy się na godz. 17. Sejm dzisiaj pracuje szybciej, niż można się było spodziewać, dlatego też, bez winy pana ministra Marcinkowskiego, nie mogę mu w tej chwili udzielić głosu i ogłaszam 10-minutową przerwę do godz. 17.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 16 min 49 do godz. 17 min 01)</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 7 porządku dziennego: Pierwsze czytanie przedstawionych przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej projektów ustaw:
1) o zmianie ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (druk nr 1271);
2) o zmianie ustawy o znakach sił zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej (druk nr 1272).</u>
<u xml:id="u-126.2" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę o zabranie głosu sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej pana Andrzeja Marcinkowskiego w celu przedstawienia uzasadnienia projektów ustaw.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#SekretarzStanuWKancelariiPrezydentaAndrzejMarcinkowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Pan prezydent Rzeczypospolitej Polskiej skierował do Sejmu projekty ustaw zmieniających ustawę o zmianie konstytucji oraz ustawę o znakach sił zbrojnych. U podstaw proponowanych zmian tkwi bardzo prosta przyczyna - jest nią upływ czasu. Znaki sił zbrojnych miały być zmienione do końca br.; okres ten okazał się niewystarczający. Do chwili obecnej tylko około 1/3 jednostek wojskowych otrzymało nowe sztandary. Wręczenie nowego sztandaru to z pewnością wysiłek organizacyjny społeczności, wśród której jednostka wojskowa stacjonuje, ale także duży koszt - z reguły obciąża on fundatorów sztandaru. W budżecie na ten cel nie przewidziano żadnych środków, natomiast zgodnie z dobrą tradycją sztandary są fundowane przez społeczeństwo i na jego koszt. Sądzić więc można, że przedłużenie okresu przewidzianego na zmianę znaków sił zbrojnych do końca 1997 r. będzie właściwe.</u>
<u xml:id="u-127.1" who="#SekretarzStanuWKancelariiPrezydentaAndrzejMarcinkowski">Inicjatywa ustawodawcza pana prezydenta jest pozbawiona jakichkolwiek akcentów politycznych i dlatego spodziewać się można, że spotka się ze zrozumieniem i aprobatą Wysokiego Sejmu, co doprowadzi do szybkiego zakończenia procesu legislacyjnego. Dziękuję za wysłuchanie.</u>
<u xml:id="u-127.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-128.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">W dyskusji nad tym punktem porządku dziennego wysłuchamy 5-minutowych wystąpień w imieniu klubów i kół.</u>
<u xml:id="u-128.2" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-128.3" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Udzielam głosu panu posłowi Januszowi Zemke z klubu SLD.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#PoselJanuszZemke">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Na samym wstępie chcę podkreślić, że klub mój nie przejawia fobii antyprezydenckiej i że obie inicjatywy ustawodawcze w tej dziedzinie uważamy za uzasadnione. Jednak to, że te inicjatywy trzeba było podjąć i bardzo szybko rozpatrzyć na forum Sejmu, skłania nas do bardzo gorzkiej refleksji. Sejm poprzedniej, pierwszej, kadencji zdominowany był przez kluby prawicowe i centrowe, koledzy z PSL i SLD stanowili w nim wyraźną mniejszość. Dla ówczesnej większości parlamentarnej najważniejszym problemem wojska, jaki należało rozstrzygnąć, była jak najszybsza zmiana terminu święta Wojska Polskiego, przyjęcie nowego tekstu przysięgi i nowych znaków sił zbrojnych. Jak ognia unikano zajęcia się innymi, rzeczywistymi problemami wojska, jego doktryną, zmianami w organizacji, a nade wszystko problemami finansowymi. Większość prawicowocentrowa zawężała swoją aktywność do spraw symboli i historii. Dopiero w tej kadencji Sejmu mozolnie pracujemy nad ustawami, które dotyczą najważniejszych współczesnych problemów wojska. Nie mówię tego, by podważać celowość zmian znaków sił zbrojnych, zmian, które klub mój także poparł w lutym 1993 r. Dyskutując wówczas nad ustawą my, posłowie SLD, zwracaliśmy uwagę, podobnie jak i koledzy z PSL, na fakt, że przyjęte terminy w 1993 r. wydają się nierealne. Niestety mieliśmy rację, chociaż bardzo chcielibyśmy się mylić. Nadal uważamy, że znaki sił zbrojnych muszą być zaktualizowane, i to jak najszybciej. Zmiany te bowiem wiążą nasze wojsko jeszcze silniej z tradycją, nawiązując do wartości najwyższych, którym zawsze służył i którym służy żołnierz polski.</u>
<u xml:id="u-129.1" who="#PoselJanuszZemke">Zaproponowane identycznie brzmiące nowele przesuwają ostateczny termin wprowadzenia nowych znaków sił zbrojnych o dwa lata. W uzasadnieniu podaje się - pan minister mówił także o tym przed chwilą - że powodem owego przesunięcia są znaczne opóźnienia we wręczaniu nowych sztandarów jednostkom wojskowym. I to jest niestety prawda. Nasuwa się jednak pytanie, co z innymi znakami, przecież sztandary to tylko jeden ze znaków rodzajów sił. Co ze zmianami orłów wojskowych, znaków marynarki wojennej, znaków lotnictwa wojskowego oraz flag rodzajów sił zbrojnych?</u>
<u xml:id="u-129.2" who="#PoselJanuszZemke">I uwaga ostatnia. Myślę, że takie pytanie trzeba by publicznie postawić. Czy to, że dzisiaj musimy przesuwać termin o dwa lata, nie świadczy źle o pasywnej postawie części dowódców wojskowych oraz o braku dynamicznych działań środowisk lokalnych?</u>
<u xml:id="u-129.3" who="#PoselJanuszZemke">Jesteśmy przekonani, że wymuszone sytuacją przesunięcie terminu powinno nas także skłaniać do refleksji nad uroczystościami wręczania sztandarów. Nie może być tak, jak się jeszcze zdarza, że ta uroczystość to celebra dla oficjeli z Kancelarii Prezydenta i Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Wręczanie sztandarów nie może też pod żadnym pozorem służyć do załatwiania różnych doraźnych spraw politycznych i do deprecjonowania przedstawicieli rządu, niezależnie od tego, jaka koalicja tworzy ów rząd. To muszą być uroczystości, które nawiązują do tradycji jednostek, uroczystości akcentujące wspólnotę żołnierzy, ich wierność, honor i męstwo.</u>
<u xml:id="u-129.4" who="#PoselJanuszZemke">Wysoki Sejmie! Ponieważ przedłożone inicjatywy wydają się, niestety, oczywiste, proponuję, by powołać się na art. 47 pkt 2 regulaminu Sejmu i przystąpić niezwłocznie do drugiego czytania i jeszcze na tym posiedzeniu Sejmu przyjąć obie inicjatywy prezydenta.</u>
<u xml:id="u-129.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-130.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę o zabranie głosu pana posła Leszka Bugaja z klubu PSL.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#PoselLeszekBugaj">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rozpatrujemy dzisiaj projekty dwóch ustaw przesłanych przez prezydenta Rzeczypospolitej: o zmianie ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, o zmianie ustawy o znakach sił zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-131.1" who="#PoselLeszekBugaj">Mówimy o zmianie ustawy z 1993 r. Pamiętam entuzjazm na tej sali. Chyba bezdyskusyjna była autentyczna potrzeba zmiany tych znaków, bo cóż może być ważniejszego dla Polaka niż znaki polskości: orzeł narodowy, biało-czerwona flaga. Cóż może być ważniejszego dla żołnierza, niż sztandar i przysięga, którą na ten sztandar składa.</u>
<u xml:id="u-131.2" who="#PoselLeszekBugaj">Prześledźmy te zmiany, które następowały. Jak zmieniały się sztandary w sposób od nas niezależny, a wymuszony przez określone okoliczności polityczne, przez ostatnie 50 lat, tak silna była chęć powrotu do orła białego, do zmiany roty przysięgi. I tak jest w wypadku ostatniej zmiany na podstawie postanowienia sejmowego z 1955 r.: sztandar wojskowy z napisem Za Rzeczpospolitą Polską. W 1993 r. został ten wzór zmieniony na napis: Bóg, Honor, Ojczyzna. Tak jest z przysięgą, którą z różnymi modyfikacjami składał żołnierz polski w latach pięćdziesiątych - na wierność sojuszniczej armii, na wierność armii radzieckiej; przysięga określona ustawą z 3 października 1992 r. brzmi: Ja, żołnierz Wojska Polskiego - te proste słowa - przysięgam służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej, bronić jej niepodległości i granic, stać na straży konstytucji, strzec honoru żołnierza polskiego, bronić sztandaru wojskowego, za sprawę mojej Ojczyzny w potrzebie krwi własnej ani życia nie szczędzić. Tak mi dopomóż Bóg.</u>
<u xml:id="u-131.3" who="#PoselLeszekBugaj">Jest tu podobieństwo do przysięgi z 1924 r. W wielonarodowościowej Rzeczypospolitej słowa: ˝Tak mi dopomóż Bóg˝ mogły być zastąpione w wypadku żołnierzy różnych wyznań. W naszej ustawie te słowa nie muszą być wypowiadane przez wszystkich, ze względu na indywidualne przekonania.</u>
<u xml:id="u-131.4" who="#PoselLeszekBugaj">Zwracaliśmy uwagę, że z tym się wiążą pewne koszty. Bo co to są znaki sił zbrojnych? Są to orły wojskowe - orzeł wojsk lądowych, orzeł lotnictwa wojskowego, orzeł marynarki wojennej. Jest to sztandar jednostki wojskowej, znak marynarki wojennej, tzn. bandera wojenna, proporzec marynarki, znak dowódcy okręgu, znaki lotnictwa wojskowego, szachownica lotnicza, flaga lotnisk i lądowisk wojskowych, flagi poszczególnych rodzajów sił zbrojnych: flaga wojsk lądowych, flaga wojsk lotniczych i obrony powietrznej i flaga marynarki wojennej. Są to koszty.</u>
<u xml:id="u-131.5" who="#PoselLeszekBugaj">Natomiast nie mogę zrozumieć argumentacji dotyczącej obciążenia budżetu. Czy wojsko, cieszące się tak wysokim zaufaniem społecznym, wojsko, które ma bronić ojczyzny i które składa się jako armia ochotnicza z synów tego narodu, zrobiło wszystko, aby sztandary zostały ufundowane przez lokalne społeczności? Nie wiem, czy zrobiliśmy wszystko. Chyba nie wszystko. Uważam, że wojsko ma moralne prawo zwrócić się do lokalnych społeczności i samorządów terytorialnych - dobrej woli nie brak - w taki sposób, żeby te sztandary ufundowano jak najszybciej, bo godzi się, aby rota przysięgi była składana przed sztandarem z tym wzorem, który zatwierdził Sejm Rzeczypospolitej w 1993 r.</u>
<u xml:id="u-131.6" who="#PoselLeszekBugaj">Biorąc pod uwagę wystąpienie pana prezydenta, nie pozostaje nam w tej chwili nic innego, jak tylko w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego wnieść o to, by drugie czytanie projektu ustawy nastąpiło bezzwłocznie.</u>
<u xml:id="u-131.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-132.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę o zabranie głosu pana posła Zbigniewa Mączkę z klubu Unii Wolności.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#PoselZbigniewMaczka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Unii Wolności jest za przestrzeganiem prawa, dlatego z uznaniem witamy, smutną w istocie, inicjatywę pana prezydenta. Uważamy, że zgoda na przesunięcie terminu wykonania obowiązującej ustawy jest jednak lepszym rozwiązaniem niż zgoda na złamanie prawa, choć uzasadnione obiektywną koniecznością. W związku z tym nasuwa się jednak kilka refleksji. Ale zanim je sformułuję, chciałbym powiedzieć, że nasz klub będzie oczywiście popierał wniosek o bezzwłoczne przeprowadzenie drugiego czytania i przystąpienie do głosowania, aby jak najszybciej spowodować, by prawo pozostawało w zgodzie z możliwościami państwa.</u>
<u xml:id="u-133.1" who="#PoselZbigniewMaczka">Teraz powracam do tych refleksji, które zapowiadałem. Otóż rzeczywiście w pierwszej chwili wydawać by się mogło, że symbole i znaki są czymś drugorzędnym dla takiej stechnicyzowanej armii we współczesnym świecie, w którym obowiązuje siła rażenia, siła ognia, a siła moralna jest kwestią mniej istotną. Chyba wszyscy, którzy więcej mają do czynienia z wojskiem, wiedzą jednak, że nie jest to prawda. Najlepszy nawet sprzęt użyty niechętnie, bez przekonania, jest użyty źle i nieskutecznie. Z tego też powodu przypominanie żołnierzom o tym, w jakim celu otrzymali ten sprzęt, w jakim celu walczą albo przygotowują się do walki możliwej w przyszłości, jest istotne. Dlatego akceptacja celów walki, symbolizowanych przez sztandary i symbole, wpływa również na podniesienie siły bojowej, siły obronnej sił zbrojnych. Z tego powodu nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że jest to sprawa drugorzędna, która niegdyś była traktowana z przesadną uwagą. Być może biorąc pod uwagę inne problemy można było odnieść takie wrażenie, lecz sądzę, że siła armii, zwłaszcza w polskich warunkach, jest ugruntowana właśnie poprzez przekonanie o tym, że służy się słusznej sprawie. W patriotyzm Polaków nie należy wątpić; nie zdarzyło się zresztą przecież przez dłuższy czas na tej sali, abym słyszał słowa, które by wyrażały takie zwątpienie.</u>
<u xml:id="u-133.2" who="#PoselZbigniewMaczka">Uważam, że symbole patriotyczne w wojsku nie spotykają się ani nie będą się spotykały z żadnym rodzajem agresji czy niechęci. Z tego powodu sądzę, że jak najszybsze wprowadzenie symboli (przyjętych przez poprzedni parlament, w którym mnie nie było, lecz czuję jednak w tej sprawie jedność z poprzednikami), które obecnie uznaliśmy za właściwie wyrażające nasze przekonania, jest potrzebne. Niemniej jednak założenie tamtej ustawy było takie, że sztandary będą fundowane przez lokalne społeczności, że pomoc w zmianie symboli wojska będzie również udzielana przez społeczności, które są na najniższym szczeblu administracyjnym czy też organizacyjnym, ale za to są jak najbliżej tych najniższych szczebli organizacyjnych Wojska Polskiego - i niestety, te nadzieje okazały się złudne.</u>
<u xml:id="u-133.3" who="#PoselZbigniewMaczka">Cóż to może oznaczać? Może to oznaczać fakt zubożenia społeczeństwa. Jest to tylko częściowo prawda, ponieważ społeczeństwo stać było na wiele innych, bardzo dużych wydatków; że wspomnę np. o rozwoju elektroniki powszechnego użytku, dynamicznym od pewnego czasu. Nie jest to więc jedyna przyczyna. Próbowałem znaleźć inne wyjaśnienie, ponieważ boję się wyrazić to, co trzeba powiedzieć w tym momencie. Przykro mi jest bowiem powiedzieć to, że zarysował się pewien proces alienacji wojska - demokratycznego wojska w demokratycznym kraju - proces wyodrębnienia ze społeczeństwa, tworzenia zamkniętej kasty, która ma swoje problemy, ale odległe od zainteresowania społeczeństwa lokalnego i jeżeli nawet te problemy się wyrażają, to tylko poprzez napisanie przez anonimowych oficerów średniego szczebla listu otwartego do Sejmu. Oficerowie ci w zasadzie w dziwny sposób próbują przekonywać nas (prawdopodobnie w związku ze sprawami budżetowymi) do rzeczy, do których jesteśmy przekonani i o których powinniśmy otwarcie porozmawiać, ponieważ nie wszystkie podejmowane przez nas w Sejmie decyzje są podejmowane złośliwie i niechętnie wobec armii. Boli mnie to, zwłaszcza jako członka Komisji Obrony Narodowej.</u>
<u xml:id="u-133.4" who="#PoselZbigniewMaczka">Jednym słowem, nie starczyło pieniędzy na sztandary; starczyło, niestety, na pierścienie oficerskie z białego złota. Tak więc nie jesteśmy bez winy w tej sprawie. Społeczeństwo prawdopodobnie nie zostało zachęcone do tego, aby zafundować sztandary wojsku. Społeczeństwo nadal pamięta o tym, że istnieje zjawisko fali, że zjawisko to jest faktem, o którym się niechętnie mówi i który ja też niechętnie podnoszę; lecz ten fakt również tworzy przekonanie, że może nie warto w takiej sytuacji wykładać społecznych pieniędzy na symbole, które mogą być potraktowane w sposób bardzo zbliżony do rytuału więziennego.</u>
<u xml:id="u-133.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-134.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę o zabranie głosu pana posła Zygmunta Jakubczyka z klubu Unii Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Inicjatywa ustawodawcza prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej wniesiona w projekcie ustawy o zmianie ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (druk nr 1271) oraz w projekcie ustawy o zmianie ustawy o znakach sił zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej (druk nr 1272) sprowadza się do zmiany terminów używania dotychczasowych znaków sił zbrojnych RP, zezwalając na wydłużenie okresu ich używania do dnia 31 grudnia 1997 r. W istocie dotyka sprawy bardzo ważnego znaku sił zbrojnych, jakim jest sztandar wojskowy - fundamentalny symbol narodowy, stanowiący przejaw honoru i sławy, będący przesłaniem żołnierskiej woli walki i męstwa. W wychowaniu wojskowym, kształtowaniu patriotyzmu i ducha moralnego żołnierzy w ciągu wieków decydującą rolę odgrywały tradycje, odwoływanie się do korzeni, do przodków, wzorców osobowych, które dawały natchnienie i siłę woli na polu walki dowódcom i szeregowym żołnierzom. Chlubne tradycje bojowe Wojska Polskiego od dawna były pieczołowicie pielęgnowane i kultywowane.</u>
<u xml:id="u-135.1" who="#PoselZygmuntJakubczyk">W naszej historii bywały jednak okresy, gdy zaborcy i okupanci Polski usiłowali wymazać ze świadomości narodu nie tylko jego kulturę i język ojczysty, strukturę państwowości, lecz także jego tradycje orężne. Tradycje te często bywały traktowane instrumentalnie przez polityków i ekipy rządzące. Szczególny pod tym względem był okres po II wojnie światowej. Narzucany wbrew woli narodu system polityczny ograniczał wychowanie patriotyczne żołnierzy Wojska Polskiego głównie do tradycji zmagań polsko-niemieckich, podkreślając w nich wydarzenia związane z walką Piastów ze zbrojną ekspansją germańską, bitwą pod Grunwaldem, rolą Prus w rozbiorach Polski czy wreszcie z agresją Niemiec hitlerowskich na Polskę w 1939 r. Szczególnie jednak eksponowano znaczenie walk żołnierza polskiego na froncie wschodnim u boku Armii Czerwonej oraz tradycje walk pod hasłem ˝Za wolność waszą i naszą˝. Natomiast bardzo selektywnie eksponowano rolę żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na froncie zachodnim, walkę podziemnego państwa polskiego, całkowicie pozbawiając oddziały Wojska Polskiego tradycji legionowej, tradycji orężnej z okresu wojny polsko-rosyjskiej w latach 1919-1920.</u>
<u xml:id="u-135.2" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Odzyskanie przez państwo polskie pełnej suwerenności politycznej i militarnej, zerwanie z krępującymi Polskę po II wojnie światowej więzami z ZSRR i Układem Warszawskim zapoczątkowało wielki proces odrodzenia narodowego. Postępujący proces demokratyzacji życia wewnętrznego w państwie, odpolitycznienie struktur także w resorcie obrony narodowej stwarza dogodne warunki do odzyskania przez naród polski jego pełnej tożsamości narodowej, przywrócenia mu chlubnej tradycji i historii. Od 1989 r. istnieją obiektywne warunki do tego, aby Wojsko Polskie mogło wrócić do swoich korzeni, sięgać do wzorców i postaw patriotycznych, wychowywać żołnierzy zgodnie z dewizą kanclerza Andrzeja Zamoyskiego: ˝Żeby umieli kochać i bronić Ojczyzny˝.</u>
<u xml:id="u-135.3" who="#PoselZygmuntJakubczyk">W ciągu dziejów w znakach, nazwach, ceremoniale i wewnętrznej strukturze Wojsko Polskie podkreślało swój historyczny rodowód, swą tradycję rozumianą jako trwanie państwa, jako ciągłość istnienia zbrojnego ramienia wbrew zaborcom i okupantom, decydentom, którzy odcinali naród od jego pełnej historii. Wróciły tradycje do kraju, do żołnierzy polskich, którzy będą je godnie kultywować, chlubnie upowszechniać, przekazywać z pokolenia na pokolenie, aby nigdy nie umarły. Dlatego też ważne jest, aby każda jednostka Wojska Polskiego miała sztandar wojskowy.</u>
<u xml:id="u-135.4" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Wieloletnią tradycją jest, że fundatorami sztandarów są społeczeństwo, środowiska kombatanckie, partie polityczne i związki, podmioty gospodarcze, władze miast i gmin, w których stacjonują jednostki wojskowe. Mając jednak na uwadze trudności finansowe, z jakimi boryka się resort obrony narodowej, a także długotrwały proces pozyskiwania fundatorów sztandarów i znaczny koszt ich wykonania, Klub Parlamentarny Unii Pracy, w którego imieniu mam zaszczyt przemawiać, podzielając obawę prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, iż do końca 1995 r. niemożliwa jest wymiana dotychczas posiadanych przez jednostki wojskowe sztandarów wojskowych, głosować będzie za przyjęciem wniesionych do Wysokiej Izby projektów ustaw oraz za przejściem do ich drugiego i trzeciego czytania.</u>
<u xml:id="u-135.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Gąsienicę-Makowskiego z klubu BBWR.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#PoselAndrzejGasienicaMakowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawione przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej projekty ustaw: o zmianie ustawy o zmianie Konstytucji PRL i o zmianie ustawy o znakach sił zbrojnych RP, pomimo że nie mają tak wielkiego wymiaru, jak dotychczas omawiane w Wysokiej Izbie, to jednak z punktu widzenia zewnętrznego wyglądu jednostki wojskowej i wzmacniania morale żołnierza są bardzo istotne. Sztandar jest bowiem dla każdej jednostki wojskowej, ale również dla organizacji, czy to społecznej, czy zawodowej tym elementem, który łączy ludzi wokół szczytnych celów. W sztandarze jest zawarta tradycja, zawarte są najwyższe wartości i cele, które łączą ludzi i ubogacają ich do godnego życia. Jest wielką i honorową sprawą, że prezydent Rzeczypospolitej na wniosek ministra obrony narodowej nadaje w imieniu narodu sztandar jednostkom wojskowym. Mam nadzieję, że dotychczas odbywane uroczystości nadawania tych sztandarów były godne i zgodne z duchem I i II Rzeczypospolitej oraz że przedstawiciele rządu - a nie tylko kancelarii - brali w nich udział. (Tutaj kolega z SLD mówił, że tylko przedstawiciele Kancelarii Prezydenta biorą w nich udział.)</u>
<u xml:id="u-137.1" who="#PoselAndrzejGasienicaMakowski">Rzeczą znamienną, wyrazem obywatelskiego zaangażowania i szacunku jest także to, że społeczności lokalne fundują sztandary jednostkom wojskowym.</u>
<u xml:id="u-137.2" who="#PoselAndrzejGasienicaMakowski">Przemiany, które dokonały się po 1989 r., wniosły ducha wolności i niepodległości w różne dziedziny naszego życia społecznego. Ich odzwierciedleniem, choć kosztownym, były dokonane zmiany nazw ulic, szkół, fabryk, jak również sztandarów w jednostkach wojskowych. Tym razem wolność nie kosztowała Polskę wielkiego przelewu krwi i dlatego nie było wielkiej radości z porzucenia starych symboli, a wymiana na nowe kosztuje i ciągle trwa.</u>
<u xml:id="u-137.3" who="#PoselAndrzejGasienicaMakowski">Uchwalając w 1993 r. ustawę o znakach sił zbrojnych RP liczyliśmy na to, że proces wymiany sztandarów zostanie ukończony do końca 1995 r. Tak się nie stało przede wszystkim z przyczyn ekonomicznych, to rozumiemy. Jednak jest też paradoksem to, że 6 lat po uzyskaniu niepodległości Wojsko Polskie, które już uczestniczy w różnych kontaktach z NATO, nie posiada zgodnego z duchem czasu i przemian sztandaru.</u>
<u xml:id="u-137.4" who="#PoselAndrzejGasienicaMakowski">W imieniu klubu BBWR chciałbym podziękować tym wszystkim samorządom, organizacjom, sponsorom, którzy na miarę swoich możliwości przyczynili się do ufundowania sztandarów jednostkom wojskowym III Rzeczypospolitej. Liczymy, że proces wymiany sztandarów zostanie tym razem ukończony do 1997 r. i że wielu jeszcze będzie mogło włączyć się w pomoc przy ich fundowaniu. Jak wiemy, budżet ciągle ma trudności i pomoc miast i samorządów, a także ludzi będzie niezbędna.</u>
<u xml:id="u-137.5" who="#PoselAndrzejGasienicaMakowski">Spoglądając na sztandar, zawsze musimy unieść oczy. Wtedy widzimy trochę wyżej niż własny nos, niż codzienne sprawy. Widzimy to, co w chwilach ważnych dla naszego narodu łączyło naszych ojców i jednoczy dziś naszych synów, służących Rzeczypospolitej. Są to wypisane i realizowane słowa ˝Bóg, Honor, Ojczyzna˝. Klub BBWR popiera złożone przez prezydenta projekty zmian ustaw i popiera również wniosek o przejście do drugiego i trzeciego czytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">W imieniu Poselskiego Koła - Nowa Demokracja zabierze głos pan poseł Eugeniusz Januła.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#PoselEugeniuszJanula">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Złożony przez pana prezydenta projekt witamy z wielką radością przede wszystkim dlatego, że z szacunków wynika, iż dopiero w około 30% jednostek wojskowych w ciągu 3 lat zdążono wymienić sztandary. Sztandar nie jest może najbardziej kosztownym elementem, ale jest symbolem i to symbolem ponadczasowym. Bez względu na to, jak się państwo nazywa, dla wojska sztandar, jego znak, jego godność jest to pewien symbol honoru, o którym tu już mówiono.</u>
<u xml:id="u-139.1" who="#PoselEugeniuszJanula">Oczywiście jest kwestia pragmatyczna - znaczna część jednostek wojskowych jest w trakcie zmiany dyslokacji, niektóre jednostki się rozformowują, inne formują. Stąd też należy oczekiwać, że okres około dwuletni pomoże dokończyć ten bardzo pilny i równocześnie nie tylko symboliczny proces zmiany sztandarów na nowe. Dlatego też popieramy wniosek o przejście do drugiego czytania.</u>
<u xml:id="u-139.2" who="#PoselEugeniuszJanula">Przy okazji chciałbym powiedzieć, że czas zakończyć spory o armię. Armia nie jest armią prezydenta, parlamentu czy też rządu. Armia jest armią narodu i państwa. Stąd też w tych symbolicznych uroczystościach, jakimi są uroczystości nadawania sztandarów kolejnym jednostkom wojskowym - miejmy nadzieję, że tych uroczystości będzie coraz więcej - potrzebny jest symetryczny udział przedstawicieli wszystkich rodzajów władz, z władzami samorządowymi włącznie. Chodzi po prostu o to, żeby nasze społeczeństwo nabrało przekonania, że armia jest to struktura, na którą składają się obywatele w mundurach, i że armia służy własnemu krajowi, własnemu narodowi.</u>
<u xml:id="u-139.3" who="#PoselEugeniuszJanula">Jak już powiedziałem, Nowa Demokracja inicjatywę pana prezydenta wita z pełnym szacunkiem, popierając przedłożony projekt.</u>
<u xml:id="u-139.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-140.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-140.2" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Wobec braku innych zgłoszeń zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-140.3" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Przypominam, że w dyskusji zgłoszono wniosek o niezwłoczne przystąpienie do drugiego czytania obu projektów ustaw.</u>
<u xml:id="u-140.4" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-140.5" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-140.6" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Przystępujemy zatem do drugiego czytania przedstawionych przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej projektów ustaw: o zmianie ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, o zmianie ustawy o znakach sił zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-140.7" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Czy ktoś z pań posłanek i panów posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-140.8" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Nie widzę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-140.9" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Czy pan minister Marcinkowski chce zabrać głos? Nie.</u>
<u xml:id="u-140.10" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">W takim razie do trzeciego czytania projektów ustaw przystąpimy jutro rano.</u>
<u xml:id="u-140.11" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 8 porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o powszechnym spisie rolnym 1996 r. (druk nr 1264).</u>
<u xml:id="u-140.12" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę o zabranie głosu wiceprezesa Głównego Urzędu Statystycznego pana Romana Sawińskiego w celu przedstawienia uzasadnienia projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#WiceprezesGlownegoUrzeduStatystycznegoRomanSawinski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu i z upoważnienia Rady Ministrów przedstawić Wysokiej Izbie rządowy projekt ustawy o powszechnym spisie rolnym w 1996 r.</u>
<u xml:id="u-141.1" who="#WiceprezesGlownegoUrzeduStatystycznegoRomanSawinski">Fakt ten pozostaje w bezpośrednim związku z niedawnymi pracami Wysokiej Izby nad uchwaloną 29 czerwca ustawą o statystyce publicznej. Weszła ona w życie 1 listopada, po trzymiesięcznym vacatio legis.</u>
<u xml:id="u-141.2" who="#WiceprezesGlownegoUrzeduStatystycznegoRomanSawinski">Postanowienia art. 9 powołanej ustawy mówią, że przeprowadzenie spisu powszechnego, w którym nakłada się obowiązek udzielania informacji na osoby fizyczne, wymaga odrębnej ustawy.</u>
<u xml:id="u-141.3" who="#WiceprezesGlownegoUrzeduStatystycznegoRomanSawinski">Wyrażam przekonanie, że przyjęte w zakresie spraw będących przedmiotem szczególnej ochrony wolności rozwiązania w ustawie o statystyce, dobrze posłużą wnioskowanej dzisiaj ustawie. Te rozwiązania to określenie charakteru danych osobowych, jakie mogą być zbierane w ramach badań statystycznych oraz objęcie zbieranych danych poufnością i bezwzględnym obowiązkiem zachowania tajemnicy statystycznej.</u>
<u xml:id="u-141.4" who="#WiceprezesGlownegoUrzeduStatystycznegoRomanSawinski">O merytorycznym uzasadnieniu konieczności przeprowadzenia projektowanego spisu powiem teraz szerzej.</u>
<u xml:id="u-141.5" who="#WiceprezesGlownegoUrzeduStatystycznegoRomanSawinski">Panie i Panowie Posłowie! Spisy powszechne należą do szczególnego rodzaju cyklicznych, powtarzanych co kilka lat badań statystycznych. Szczególny charakter spisu wynika zarówno z liczby osób zobowiązanych do udzielania odpowiedzi, jak i z ogromnego wysiłku organizacyjnego związanego z koniecznością dotarcia do respondentów w celu zebrania od nich bezpośrednich odpowiedzi na pytania zawarte w kwestionariuszu spisowym.</u>
<u xml:id="u-141.6" who="#WiceprezesGlownegoUrzeduStatystycznegoRomanSawinski">Ostatni pełny spis rolny przeprowadzony był siedem lat temu, w roku 1988. Lata, które minęły od tego czasu, były dla gospodarki okresem przełomowym. Nastąpiły głębokie zmiany zarówno w rolnictwie, jak i w jego otoczeniu. Dotyczą one struktury stosunków własnościowych, infrastruktury obszarów wiejskich, polaryzacji indywidualnych gospodarstw rolnych, alternatywnych źródeł utrzymania ludności z gospodarstw najsłabszych. Jest to widoczne gołym okiem. Ale jednocześnie brak jest danych statystycznych pozwalających na obiektywną, całościową ocenę tych zjawisk.</u>
<u xml:id="u-141.7" who="#WiceprezesGlownegoUrzeduStatystycznegoRomanSawinski">Informacji takich nie można uzyskać na podstawie badań reprezentacyjnych. Nie zapewnią ich także rutynowe badania sprawozdawcze. Dotyczy to w szczególności informacji o małych jednostkach terytorialnych i ich grupowań, to jest o miejscowościach wiejskich, gminach i ich związkach.</u>
<u xml:id="u-141.8" who="#WiceprezesGlownegoUrzeduStatystycznegoRomanSawinski">Już w roku 1989, kiedy zaniechano po raz pierwszy pełnych spisów rolnych, wprowadzając badania reprezentacyjne, zdecydowano, że istnieje konieczność prowadzenia spisów pełnych co najmniej raz na pięć lat. Jak pamiętamy, spis taki miał być przeprowadzony w roku 1993. Przewidywał to opiniowany przez Sejm program badań statystycznych na lata 1991-1995. Brak środków w budżecie państwa udaremnił ten zamiar, zubażając w konsekwencji zakres wiedzy o wsi i rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-141.9" who="#WiceprezesGlownegoUrzeduStatystycznegoRomanSawinski">W 1994 r. przeprowadziliśmy reprezentacyjny spis rolny, tzw. 10-procentowy, ograniczony do indywidualnych gospodarstw rolnych i do skali prowadzonej przez nie produkcji. To badanie pozwoliło nam wprawdzie na poprawienie jakości informacji o rolnictwie w skali kraju i województw, umożliwia także zwiększenie trafności badań reprezentacyjnych w ciągu 1995 r., nadal jednak brakuje danych na poziomie gminy. Podważana może być również zasadność merytoryczna prowadzenia rolniczych badań reprezentacyjnych po roku 1996.</u>
<u xml:id="u-141.10" who="#WiceprezesGlownegoUrzeduStatystycznegoRomanSawinski">Wysoka Izbo! Jest jeszcze jeden bardzo ważny powód, dla którego spis rolny powinien być przeprowadzony najszybciej jak to tylko możliwe. Posiadanie wieloprzekrojowych, kompleksowych informacji o stanie rolnictwa jest niezbędne do negocjacji dotyczących stowarzyszenia z Unią Europejską. Bez rzetelnej wiedzy w tej dziedzinie naszej gospodarki prace stowarzyszeniowe mogą natrafić na bariery już w chwili ich rozpoczęcia. Rolnictwo jest bowiem dziedziną newralgiczną dla gospodarki europejskiej i z pewnością tak będzie traktowane również w przypadku negocjacji z naszym krajem. W ramach przygotowań do stowarzyszenia inne kraje przeprowadziły już pełne spisy rolne. W ostatnich latach prowadzono je w Czechach, na Słowacji i na Węgrzech. Co więcej kraje te przewidują powtarzanie tych badań co 3-5 lat.</u>
<u xml:id="u-141.11" who="#WiceprezesGlownegoUrzeduStatystycznegoRomanSawinski">Panie i Panowie Posłowie! Zakładamy, że projektowany spis rolny będzie przeprowadzony na terytorium naszego kraju w dniach 13-25 czerwca według stanu w dniu 12 czerwca o godz. 24. Obejmie on około 2200 tys. indywidualnych gospodarstw rolnych i 1500 tys. działek rolnych użytkowanych przez osoby fizyczne. Będzie także prowadzony wśród właścicieli zwierząt gospodarskich, którzy nie posiadają użytków rolnych lub użytkują użytki rolne o powierzchni poniżej 1/10 ha. Obok indywidualnych gospodarstw rolnych spisowi będą podlegać rolnicze jednostki produkcyjno-usługowe należące do sektora publicznego, spółki prawa handlowego, spółki cywilne oraz spółdzielnie, których podstawowym rodzajem działalności jest działalność w zakresie rolnictwa, a także jednostki, które niezależnie od rodzaju działalności podstawowej są użytkownikami użytków rolnych o powierzchni powyżej 1 ha.</u>
<u xml:id="u-141.12" who="#WiceprezesGlownegoUrzeduStatystycznegoRomanSawinski">Sytuacja rolnictwa i przemiany, jakie obserwuje się na wsi, wymagają ustalenia takiego zakresu spisu, aby dostarczał on informacji nie tylko o działalności ściśle produkcyjnej. Do prowadzenia rzetelnych analiz i formułowania poprawnych ocen o sytuacji wsi niezbędne jest zebranie danych demograficznych i społecznych charakteryzujących ludność mieszkającą na wsi, w tym danych dotyczących źródeł jej utrzymania i aktywności zawodowej, bezrobocia, innych niż rolnicza rodzajów działalności gospodarczej przynoszących dodatkowe dochody dla gospodarstwa rolnego. I chociaż większość pytań, jak wynika z załączonych do projektu ustawy kwestionariuszy spisowych, będzie dotyczyć problemów ściśle rolniczych, tj. użytkowania gruntów i zmian powierzchni użytków rolnych, powierzchni zasiewów, stanu pogłowia zwierząt gospodarskich, infrastruktury technicznej w rolnictwie, w tym budynków, budowli, maszyn i urządzeń, to jednak szczególną wagę przykładamy do zebrania danych na temat właścicieli i użytkowników indywidualnych gospodarstw rolnych oraz osób pozostających z nimi w gospodarstwie domowym, do uzyskania szerszej informacji o działalności gospodarczej innego rodzaju niż rolnictwo, do danych o poniesionych i przewidywanych wydatkach gospodarstw, o stanie ich zadłużenia i wreszcie do danych o zamierzeniach produkcyjnych do roku 2000.</u>
<u xml:id="u-141.13" who="#WiceprezesGlownegoUrzeduStatystycznegoRomanSawinski">Projektowany zakres spisu jest więc znacznie szerszy niż spisów dotychczasowych. Jednak to poszerzenie staraliśmy się zamknąć w zakresie informacji podstawowych, niezbędnych do przeprowadzenia analiz sytuacji społeczno-ekonomicznej w rolnictwie i na wsi.</u>
<u xml:id="u-141.14" who="#WiceprezesGlownegoUrzeduStatystycznegoRomanSawinski">Panie i Panowie Posłowie! Przeprowadzenie spisu to przede wszystkim zadanie służb statystyki publicznej. Jego realizacja nie byłaby jednak możliwa bez udziału osób spoza resortu statystyki, które będą pełnić rolę rachmistrzów spisowych i koordynatorów większości prac w terenie.</u>
<u xml:id="u-141.15" who="#WiceprezesGlownegoUrzeduStatystycznegoRomanSawinski">Przedkładany projekt ustawy przewiduje trzystopniowy podział kompetencji. Całość prac na terenie kraju zorganizuje i nadzorować będzie Główny Urząd Statystyczny. Organizatorami spisu będą urzędy statystyczne. Ich obowiązkiem będzie przeprowadzenie odpowiednich szkoleń rachmistrzów oraz nadzór nad całością prac spisowych na terenie województwa. Urzędy przeprowadzą spis kontrolny, zarejestrują zebrane dane, przeprowadzą kontrolę ich poprawności oraz opracują wyniki z terenu danego województwa z podziałem na gminy. Urzędy statystyczne będą dysponentami środków finansowych i dokonają rozliczenia wydatków poniesionych na przeprowadzenie spisu na swoim terenie.</u>
<u xml:id="u-141.16" who="#WiceprezesGlownegoUrzeduStatystycznegoRomanSawinski">Najważniejszym szczeblem wykonawczym będą gminy. Do nich należeć będzie przygotowanie wykazów gospodarstw i działek rolnych oraz właścicieli zwierząt gospodarskich, którzy nie posiadają użytków rolnych. One muszą rozliczyć powierzchnię gruntów użytkowanych w gminie i zorganizować przeprowadzenie spisu na terenie gminy. Bez udziału gmin przeprowadzenie spisu nie byłoby możliwe. To tam są wykazy gospodarstw rolnych i praktyczna wiedza, jak i gdzie ma dotrzeć rachmistrz. Gminy muszą bezpośrednio organizować spis, a jednocześnie kontrolę kompletności i uporządkowania materiałów spisowych, a także ich przekazanie służbom statystycznym. Projekt ustawy przewiduje, że gminy będą realizować te prace jako zadania zlecone z zakresu administracji rządowej.</u>
<u xml:id="u-141.17" who="#WiceprezesGlownegoUrzeduStatystycznegoRomanSawinski">Zasadnicza rola w przeprowadzenu spisu rolnego, podobnie jak w innych badaniach o charakterze masowym, przypada jednak rachmistrzom spisowym. Będą nimi przeważnie pracownicy urzędów gmin, ale także mieszkańcy wsi, młodzież, rolnicy lub członkowie ich rodzin. Planuje się zatrudnienie do prac spisowych osób bezrobotnych, studentów i absolwentów szkół średnich. Do sprawnego przeprowadzenia prac spisowych trzeba zaangażować ponad 70 tys. rachmistrzów. Po odpowiednim przeszkoleniu rachmistrze będą zbierać informacje, docierając do wszystkich użytkowników indywidualnych gospodarstw rolnych, działek, właścicieli zwierząt gospodarskich. Będzie to dla nich praca płatna.</u>
<u xml:id="u-141.18" who="#WiceprezesGlownegoUrzeduStatystycznegoRomanSawinski">Wszystkie osoby biorące udział w pracach na rzecz spisu - rachmistrze, ich kontrolerzy i wykonawcy w urzędach statystycznych - są zobowiązane do zachowania tajemnicy, o czym zostaną pouczone i co potwierdzą, podpisując odpowiednie przyrzeczenie i przyjmując do wiadomości informację o odpowiedzialności karnej za naruszenie tajemnicy statystycznej. To jest bardzo istotne. W tej dziedzinie projekt ustawy o spisie rolnym odsyła do uregulowań przyjętych w ustawie o statystyce.</u>
<u xml:id="u-141.19" who="#WiceprezesGlownegoUrzeduStatystycznegoRomanSawinski">Panie i Panowie Posłowie! Przeprowadzenie tak szeroko zakrojonych badań musi pociągać za sobą określone koszty. Zakłada się, że zostaną one sfinansowane z budżetu państwa w części dotyczącej Głównego Urzędu Statystycznego. Jak wynika z przedłożonej Wysokiej Izbie kalkulacji kosztów, na spis ten potrzebna jest kwota około 60 mln zł, z czego ponad 40 mln zł na opłacenie pracy rachmistrzów spisowych, łącznie z podatkiem od dochodów osobistych, składką na ZUS i na Fundusz Pracy. Realnie, za spisanie jednego gospodarstwa rachmistrz otrzyma około 7 zł 20 gr, a za spisanie jednej działki 2 zł 50 gr. Prace zlecone gminom pochłoną 6 mln zł. Rejestracja kwestionariuszy spisowych i inne prace związane z przetworzeniem danych kosztować będą 5 mln zł. Pozostała kwota to wydatki rzeczowe oraz koszty szkolenia. Projektowane koszty spisu uwzględniają daleko posuniętą oszczędność w wykorzystaniu środków i minimalizację nakładów jednostkowych. W skierowanym do Wysokiej Izby projekcie ustawy budżetowej na rok przyszły zaplanowano wydatki na spis w wyżej podanej kwocie.</u>
<u xml:id="u-141.20" who="#WiceprezesGlownegoUrzeduStatystycznegoRomanSawinski">Wysoka Izbo! Wstępne wyniki spisu znane będą już w końcu 1996 r. Pierwsze publikacje ukażą się w lutym 1997 r. Wyniki spisu, zgodnie z projektowanym zakresem, dostarczą informacji o przestrzennym zróżnicowaniu produkcji rolniczej oraz o rozkładzie infrastruktury produkcyjnej i technicznej rolnictwa. Pozwolą na bliższą charakterystykę rozwoju przedsiębiorczości na wsi, w tym na określenie możliwości wykorzystania budynków na wsi na cele pozarolnicze.</u>
<u xml:id="u-141.21" who="#WiceprezesGlownegoUrzeduStatystycznegoRomanSawinski">Spis powinien stworzyć przestrzenny obraz zasobów siły roboczej na wsi i dających się przewidzieć zmian w tym zakresie. W połączeniu z danymi demograficznymi i danymi na temat poziomu wykształcenia będzie zatem możliwe zarysowanie obrazu przewidywanych zmian społecznych na wsi i wynikających stąd potrzeb i zagrożeń.</u>
<u xml:id="u-141.22" who="#WiceprezesGlownegoUrzeduStatystycznegoRomanSawinski">Poza opisem stanu istniejącego i retrospekcji spis pozwoli na określenie preferencji użytkowników gospodarstw rolnych w dziedzinie produkcji i wykorzystania środków w perspektywie do 2000 r. Powstanie więc bogaty zasób danych pozwalających na większą precyzję w dziedzinie regionalnej polityki rozwoju gospodarczego, a zwłaszcza polityki rolnej, polityki komunalnej i usług społecznych. Uaktualniony zostanie operat gospodarstw rolnych i użytkowników działek, który będzie bazą dla badań reprezentacyjnych w dziedzinie wsi i rolnictwa. Badania te pozwolą obserwować zachodzące przemiany do czasu przeprowadzenia kolejnego pełnego spisu, co nastąpi zapewne już po 2000 r.</u>
<u xml:id="u-141.23" who="#WiceprezesGlownegoUrzeduStatystycznegoRomanSawinski">Wysoka Izbo! W imieniu rządu wnoszę o uchwalenie ustawy o przeprowadzeniu w roku 1996 powszechnego spisu rolnego.</u>
<u xml:id="u-141.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję panu prezesowi.</u>
<u xml:id="u-142.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Omawiany projekt ustawy będzie przedmiotem debaty krótkiej.</u>
<u xml:id="u-142.2" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-142.3" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę o zabranie głosu pana posła Wojciecha Szczęsnego Zarzyckiego, występującego w imieniu klubu PSL.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#PoselWojciechSzczesnyZarzycki">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Na zlecenie rządu Główny Urząd Statystyczny przygotował projekt ustawy o powszechnym spisie rolnym w 1996 r. Konieczność ustawowego uregulowania wynika z postanowienia art. 9 ustawy o statystyce, uchwalonej przez Wysoką Izbę w dniu 29 czerwca br.</u>
<u xml:id="u-143.1" who="#PoselWojciechSzczesnyZarzycki">Ostatni powszechny pełny spis rolny został przeprowadzony w 1988 r. i od tego czasu datuje się brak szczegółowych danych. Spis przeprowadzany metodą reprezentacyjną na 10-procentowej losowo dobranej próbce gospodarstw stanowi dość ubogie źródło danych. Przedstawia sytuację fragmentarycznie, głównie w skali województwa i kraju. Nie daje pełnego rozeznania, co naprawdę dzieje się w społecznościach lokalnych, jakie procesy ekonomiczne tam zachodzą, czym są one uwarunkowane itd. Zawężenie pola obserwacji, wycinkowa znajomość faktów nie pozwalają na dokonywanie szczegółowych szacunków produkcji rolniczej w przekroju branżowym i terytorialnym. Brakuje więc w pełni wiarygodnego materiału statystycznego do formułowania sprecyzowanych, jasno określonych programów dalszego rozwoju obszarów wiejskich, poczynając od sołectwa i gminy.</u>
<u xml:id="u-143.2" who="#PoselWojciechSzczesnyZarzycki">Przypomnieć należy, że w naszym kraju rolnictwo odgrywa znaczącą rolę. W strukturze gospodarki narodowej udział rolnictwa jest znaczny we wszystkich jej elementach dotyczących zatrudnienia, dochodów, mieszkalnictwa, sytuacji demograficznej. W aktualnej sytuacji starań o stowarzyszenie Polski z Unią Europejską nasze rolnictwo postrzegane jest jako jeden z istotnych punktów newralgicznych przyszłego członkostwa. W przypadku polskiego rolnictwa, w którym istnieje duża liczba gospodarstw indywidualnych i trudno byłoby sobie wyobrazić obarczenie ich jakąkolwiek sprawozdawczością, jedyną metodą pozyskania możliwie pełnych danych jest pełny spis rolniczy. Metoda ta jest stosowana na całym świecie, aczkolwiek z różną częstotliwością.</u>
<u xml:id="u-143.3" who="#PoselWojciechSzczesnyZarzycki">Ponieważ pełny spis jest badaniem kosztownym, zakłada się u nas przeprowadzanie go w okresach co najmniej pięcioletnich. Od ostatniego spisu w 1988 r. minęło już 7 lat. Brak było środków w budżecie na spis wcześniejszy. W tym okresie zaszły ogromne zmiany strukturalne: w szczególności pojawiło się bezrobocie na znaczną skalę, likwidowano PGR, nastąpiło zmniejszenie skali produkcji roślinnej i zwierzęcej, znaczące zmniejszenie skali budownictwa i odnowy sprzętu służącego mechanizacji prac w rolnictwie, pewna - niestety, ograniczona - liczba mieszkańców gospodarstw rolniczych zaangażowała się w działalność poza własnym gospodarstwem.</u>
<u xml:id="u-143.4" who="#PoselWojciechSzczesnyZarzycki">Okoliczności te sprawiają, że słuszny jest zamiar przeprowadzenia spisu, który by dał odpowiedź na wiele ważkich pytań dotyczących rolnictwa. Przygotowany przez rząd projekt tematyczny spisu zawiera pytania dotyczące użytkowania ziemi i zmian w tym zakresie od 1988 r., struktury zasiewów, pogłowia zwierząt gospodarskich, stanu i wykorzystania czynnika ludzkiego, sytuacji ekonomicznej gospodarstw rolnych, ich wyposażenia w maszyny i urządzenia rolnicze, pracy poza obrębem gospodarstw rolnych, zamierzeń rolników na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-143.5" who="#PoselWojciechSzczesnyZarzycki">Podkreślić pragnę, iż Klub Parlamentarny PSL uważa za szczególnie ważne, aby spis rolny uwidocznił strukturę wiekową najważniejszych środków produkcji, w tym budynków, ciągników, kombajnów i maszyn. Od kilku lat następuje gwałtowny proces dekapitalizacji środków trwałych. Spis rolny powinien dostarczyć informacji, czy istnieją zagrożenia dla zapewnienia w przyszłości żywności dla narodu - szczególnie żywności zdrowej, ekologicznej.</u>
<u xml:id="u-143.6" who="#PoselWojciechSzczesnyZarzycki">Mam świadomość, że tematyka spisu jest bardzo bogata i z tego powodu, jak też ze względu na konieczność dotarcia do wszystkich gospodarstw rolnych, użytkowników działek rolnych spis będzie przedsięwzięciem ogromnym. Chcę podkreślić, że przeprowadzenie spisu pełnego pozwoli GUS sporządzić tak zwany operat do badań w przyszłych latach. Dzięki temu będzie można przeprowadzać już mniej kosztowne spisy metodą reprezentacyjną.</u>
<u xml:id="u-143.7" who="#PoselWojciechSzczesnyZarzycki">Zaproponowano przeprowadzenie spisu w dniach od 13 do 25 czerwca 1996 r. W tych dniach około 70 tys. rachmistrzów spisowych dokona wywiadu w każdym gospodarstwie rolnym i z każdym użytkownikiem działki rolnej. Spis przygotują (szkolenia, koncepcja organizacyjna, oprogramowanie) statystycy, którzy będą pełnić nadzór i udzielać w terenie wszelkiej pomocy merytorycznej. Założono, że w gminach spis zorganizują wójtowie, burmistrzowie i prezydenci, którzy dokonają naboru rachmistrzów i innych pracowników do przygotowania i realizacji spisu. Wszystkie osoby, które będą brały udział w spisie, zostaną zobowiązane do zachowania tajemnicy, o czym zostaną pouczone i co podtwierdzą, podpisując odpowiednie przyrzeczenie.</u>
<u xml:id="u-143.8" who="#PoselWojciechSzczesnyZarzycki">Z uznaniem należy się odnieść do tego, że w projektowanym spisie rolnym będzie więcej miejsca na opis jakościowy gospodarstw rolnych, co pozwoli nie tylko sklasyfikować je według kryteriów ilościowych, na przykład wielkości areału, ale także pogrupować według kierunków produkcji, specjalizacji, źródeł dochodów, poziomu zainwestowania, zasobów siły roboczej itd. Będzie można określić współzależność występowania wielu cech dotychczas nie badanych.</u>
<u xml:id="u-143.9" who="#PoselWojciechSzczesnyZarzycki">Uchwalenie przez Wysoką Izbę ustawy o powszechnym spisie rolnym w 1996 r. stworzy możliwość pozyskania bardzo ważnych, kompleksowych informacji o naszym rolnictwie, takich jak uściślenie szacunków produkcji rolnej, rozpoznanie zasobów pracy w gospodarstwach rolnych, w tym sprawy bezrobocia, pełnego i pośrednio utajonego, poznanie zróżnicowania przedsiębiorczości ludności zamieszkałej w gospodarstwach rolnych, poznanie postaw rolników odnośnie do przyszłości ich gospodarstw rolnych. Uzyskany obraz sytuacji, zwłaszcza w ujęciu kompleksowym i regionalnym, pozwoli na spojrzenie na rolnictwo w perspektywie prac stowarzyszeniowych i przemian, których można będzie oczekiwać do 2000 r. Uważam, że na podstawie jego wyników będzie można korygować ważne decyzje w dziedzinie polityki rolnej. Dla uzyskania obiektywnych informacji będzie ważne, by użytkownicy gospodarstw rolnych, do których zwrócą się rachmistrze spisowi, zechcieli zgodnie z wymogiem ustawy przekazać informacje rzetelne i aktualne.</u>
<u xml:id="u-143.10" who="#PoselWojciechSzczesnyZarzycki">Jako poseł rolnik apeluję o rzetelność składanych informacji w naszym dobrze pojętym interesie, szczególnie tych, którzy żyją z pracy w rolnictwie. Temu ma sprzyjać ujęte w ustawie uregulowanie, iż wszystkie dane spisowe będą chronione tajemnicą statystyczną. Warto podkreślić, że działania spisowe nawiązują do standardów obowiązujących w Unii Europejskiej i są przez nią wspierane, czego dowodem jest współfinansowanie przez PHARE kwotą 2,5 mln ECU prac nad stworzeniem rejestru gospodarstw.</u>
<u xml:id="u-143.11" who="#PoselWojciechSzczesnyZarzycki">Ze względu na wysokie koszty, kolejny powszechny spis rolny zostanie przeprowadzony prawdopodobnie dopiero około 2002 r. Wówczas Polska - również prawdopodobnie - będzie już członkiem Unii Europejskiej. Zapewnienie sobie odpowiedniego zasobu danych statystycznych, kompletnych i wiarygodnych, jest absolutnie konieczne. Należy się spodziewać, że zapotrzebowanie na wyniki badań opierających się na takim fundamencie będzie ogromne. Sprawy wiążące się z rolnictwem i wsią będą - jak się wydaje - najtrudniejsze do uzgodnienia w trakcie negocjowania warunków przystąpienia do Unii, a także później - w czasie trwania okresu dostosowawczego. Ułatwi to m.in. podejmowanie bardziej trafnych decyzji przez parlament i rząd.</u>
<u xml:id="u-143.12" who="#PoselWojciechSzczesnyZarzycki">Biorąc pod uwagę te różnorodne korzyści, które powinien przynieść powszechny spis rolny, Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego popiera rządowy projekt, który dziś oceniamy. Czynimy to w przekonaniu, że uzyskanie wiarygodnych danych o sytuacji w rolnictwie pomoże m.in. w opracowaniu programów, które będą przeciwdziałały gnębiącym obecnie ludność rolniczą takim negatywnym zjawiskom, jak niska opłacalność produkcji żywności, brak pieniędzy na inwestycje i modernizację warsztatów rolnych oraz trudności związane z planowaniem rozmiarów i rodzajów produkcji w stosunku do możliwości jej zbytu na rynku krajowym i zagranicznym.</u>
<u xml:id="u-143.13" who="#PoselWojciechSzczesnyZarzycki">Ze względu na potrzebę zapewnienia odpowiednich środków w budżecie państwa ważne jest, żeby ustawa została podjęta możliwie szybko. Klub Polskiego Stronnictwa Ludowego jest za skierowaniem powyższego projektu ustawy do Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-143.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-144.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Stanowisko klubu Unii Wolności przedstawi obecnie pani posłanka Joanna Szafruga-Sypniewska.</u>
<u xml:id="u-144.2" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#PoselJoannaSzafrugaSypniewska">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Ostatni powszechny spis rolny przeprowadzono w naszym kraju w roku 1988. Był zatem przeprowadzony w Polsce przed jej okresem transformacji, w warunkach braku wolnego rynku, a co za tym idzie - braku właściwych mechanizmów regulujących obszar na granicy producent - konsument. Podstawowym aktem prawnym dotyczącym statystyki rolnej w zakresie prawa europejskiego jest rozporządzenie nr 571 Rady EWG z 29 lutego 1988 r. Obliguje ono państwa do przeprowadzania powszechnych spisów rolnych co najmniej w odstępie 10 lat, regulując jednocześnie przedmiotowy i podmiotowy zakres spisu.</u>
<u xml:id="u-145.1" who="#PoselJoannaSzafrugaSypniewska">Powszechne spisy rolne ze względu na ich wysokie koszty powinny dostarczać dostatecznych informacji o indywidualnych gospodarstwach i działkach rolnych, niezbędnych do przeprowadzania szczegółowych szacunków produkcji rolniczej od szczebla gminnego do krajowego.</u>
<u xml:id="u-145.2" who="#PoselJoannaSzafrugaSypniewska">Zgadzając się z potrzebą przeprowadzenia w 1996 r. powszechnego spisu rolnego i omawiając projekt ustawy, należy podkreślić, że jednym z poważnych argumentów przemawiających za jego przeprowadzeniem jest to, że wyniki spisu umożliwią - a przynajmniej powinny umożliwić - dokonanie pogłębionej analizy charakteru naszej struktury agrarnej, zwłaszcza w sektorze gospodarstw indywidualnych. Bardzo często struktura agrarna w tym sektorze sprowadzana jest do struktury obszarowej gospodarstw rolnych. Jest to duże uproszczenie, co może prowadzić do błędów w ocenie pożądanych kierunków i tempa restrukturyzacji rolnictwa, a także jej kosztów materialnych i społecznych. Dzięki jednoczesnemu uwzględnieniu cech rolnych i ludnościowych wynik powszechnego spisu rolnego powinien pozwolić spojrzeć na charakter naszej struktury agrarnej z szerszej perspektywy, z uwzględnieniem wielu specyficznych sytuacji, przede wszystkim na szczeblu lokalnym.</u>
<u xml:id="u-145.3" who="#PoselJoannaSzafrugaSypniewska">Zakres tematyczny spisu w zasadzie odpowiada celom, jakie ma on do spełnienia, ale brak w nim bardzo ważnego tematu dotyczącego dochodów uzyskiwanych przez użytkowników indywidualnych gospodarstw i działek rolnych z produkcji rolniczej i z innych źródeł. Jest to niewątpliwie delikatny problem, jednak należałoby przynajmniej spróbować rozważyć możliwość eksperymentalnego uwzględnienia go na danym obszarze. Poza tym należałoby zapytać wszystkich użytkowników gospodarstw rolnych i działek o szacunkową ocenę części produkcji rolniczej przeznaczonej na sprzedaż, albo przynajmniej zapytać, czy zajmują się produkcją rynkową czy na potrzeby własne. Ze względu na późniejsze analizy i podejmowanie określonych decyzji są to pytania istotne.</u>
<u xml:id="u-145.4" who="#PoselJoannaSzafrugaSypniewska">Jeśli chodzi o zakres tematyki uwzględnionej z kolei w kwestionariuszu dla indywidualnych gospodarstw rolnych, to nasuwają się następujące spostrzeżenia:</u>
<u xml:id="u-145.5" who="#PoselJoannaSzafrugaSypniewska">W części dotyczącej ludności, dział VII, jest pytanie o rok urodzenia, które adresowane jest tylko do osób w wieku 15 lat i więcej. Proponujemy, by zbierane były informacje o roku urodzenia wszystkich osób w gospodarstwach domowych. Uzasadniając potrzebę przeprowadzenia spisu, słusznie podkreśla się jego duże znaczenie dla ocen prognostycznych. Brak informacji o roku urodzenia osób do lat 15 zmniejsza te możliwości.</u>
<u xml:id="u-145.6" who="#PoselJoannaSzafrugaSypniewska">Pytanie 08 w dziale VII ma dotyczyć informacji o rozmiarach ukrytego bezrobocia w gospodarstwach rolnych. Informacje te mają jednak być zbierane tylko na temat członków rodziny użytkownika, a nie jego samego, choć przecież jego to również dotyczy. Proponujemy także i do niego skierować to pytanie.</u>
<u xml:id="u-145.7" who="#PoselJoannaSzafrugaSypniewska">Bardziej szczegółowo powinno się także potraktować sprawę rodzaju niezarobkowego źródła utrzymania - jest to pytanie 09 - na przykład uwzględnić podział na emeryturę, rentę inwalidzką czy zasiłek dla bezrobotnych, przy czym ten ostatni należy potraktować jako minimum.</u>
<u xml:id="u-145.8" who="#PoselJoannaSzafrugaSypniewska">W pytaniu adresowanym do poszukujących pracy warto także uwzględnić to, czy są oni zarejestrowani jako bezrobotni.</u>
<u xml:id="u-145.9" who="#PoselJoannaSzafrugaSypniewska">Z kolei warto też uszczegółowić niektóre pytania dotyczące perspektyw rolnictwa. Na przykład brakuje pytania o zamiar powiększenia powierzchni gospodarstwa i nie konsumuje tego pytania pytanie o perspektywy rozwoju gospodarstwa, pytanie 18, ponieważ niekoniecznie oznacza to powiększenie areału ziemi. Plany zmniejszenia czy zwiększenia obszaru gospodarstwa powinno się także odnieść do określonego okresu. W pytaniach 22 i 23 należy również uwzględnić ewentualność wydzierżawienia gospodarstwa.</u>
<u xml:id="u-145.10" who="#PoselJoannaSzafrugaSypniewska">W bloku pytań o wydatki z kolei, dział VI, słuszne byłoby uwzględnienie pytań o wydatki na wyposażenie gospodarstwa domowego, co dałoby w połączeniu z informacją o wydatkach na budownictwo informację o relacji wydatków inwestycyjnych na cele gospodarstwa i potrzeby domowe.</u>
<u xml:id="u-145.11" who="#PoselJoannaSzafrugaSypniewska">W art. 4 ust. 2 projektu ustawy stwierdza się, że zakres informacji zebranych u osób użytkujących działki rolne będzie taki sam jak u użytkowników gospodarstw rolnych. Analiza kwestionariusza dla działek rolnych wskazuje jednak, że zakres ten będzie znacznie węższy, zwłaszcza w odniesieniu do części dotyczącej informacji o ludności, o źródłach utrzymania. Proponujemy to uzupełnić.</u>
<u xml:id="u-145.12" who="#PoselJoannaSzafrugaSypniewska">Brakuje formularza spisowego dla innych poza gospodarstwami i działkami rolnymi jednostek, a informacje tu zebrane powinny naświetlić nową sytuację w zakresie stosunków własnościowych i stosunków pracy. Należy zebrać informacje o osobach zatrudnionych w tych jednostkach i o pozarolniczej działalności gospodarczej tych jednostek, aktualnej i przewidywanej.</u>
<u xml:id="u-145.13" who="#PoselJoannaSzafrugaSypniewska">Bardzo ważną kwestią jest również przygotowanie odpowiedniego programu opracowania wyników spisu; należy także zapewnić pełną i możliwie tanią dostępność wyników spisu wszystkim zainteresowanym.</u>
<u xml:id="u-145.14" who="#PoselJoannaSzafrugaSypniewska">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przemawiając w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Wolności, proponuję skierować projekt ustawy o powszechnym spisie rolnym do właściwych komisji sejmowych w celu jej dopracowania.</u>
<u xml:id="u-145.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Aleksander Małachowski)</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję pani posłance Joannie Szafrudze-Sypniewskiej z Unii Wolności.</u>
<u xml:id="u-147.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę obecnie pana posła Andrzeja Aumillera z Unii Pracy o zabranie głosu.</u>
<u xml:id="u-147.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Nie ma pana posła Aumillera?</u>
<u xml:id="u-147.3" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę zatem pana posła Kazimierza Wilka z Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#PoselKazimierzWilk">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Omawiany projekt ustawy dotyczy powszechnego spisu rolnego, którego przeprowadzenie planowane jest w 1996 r. Klub Konfederacji Polski Niepodległej uważa, że pozwoli to na uzyskanie wiarygodnych danych na temat stanu polskiego rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-148.1" who="#PoselKazimierzWilk">Spisem objęte zostaną indywidualne gospodarstwa rolne, osoby fizyczne użytkujące działki rolne, właściciele działek gospodarskich, osoby prawne i jednostki organizacyjne nie mające osobowości prawnej, których podstawowym rodzajem działalności jest prowadzenie upraw rolnych, warzywnictwa i ogrodnictwa, chów i hodowla zwierząt, działalność usługowa związana z uprawami rolnymi oraz chowem i hodowlą zwierząt (z wyjątkiem działalności weterynaryjnej), gospodarka łowiecka, hodowla i pozyskiwanie zwierząt łownych łącznie z pokrewną działalnością usługową oraz osoby prawne, które niezależnie od prowadzonej działalności podstawowej są użytkownikami użytków rolnych o powierzchni przekraczającej 1 ha.</u>
<u xml:id="u-148.2" who="#PoselKazimierzWilk">Uwagę zwraca zawarta w art. 3 pkt 1 definicja gospodarstwa rolnego, która jest tożsama z definicją gospodarstwa rolnego zawartą w Kodeksie cywilnym. Potrzeba umieszczenia tej definicji w projekcie ustawy wydaje się więc wątpliwa.</u>
<u xml:id="u-148.3" who="#PoselKazimierzWilk">W art. 2 pkt 4 wymienia się jako podmioty, u których będzie przeprowadzony spis: osoby prawne i jednostki organizacyjne nie mające osobowości prawnej, których podstawowym rodzajem działalności jest gospodarka łowiecka, hodowla i pozyskiwanie zwierząt łownych łącznie z pokrewną działalnością usługową. Zapis ten nie budzi zastrzeżeń na gruncie obowiązującej obecnie ustawy z dnia 17 czerwca 1959 r. o hodowli, ochronie zwierząt łownych i prawie łowieckim, która co prawda nie rozstrzyga o przynależności łowiectwa do konkretnego działu gospodarki, wskazuje jednak w art. 1 ust. 1, iż łowiectwo oznacza racjonalne gospodarowanie zwierzyną zgodnie z potrzebami gospodarki rolnej i leśnej oraz wymaganiami ochrony przyrody. Jednakże uchwalona ostatnio (jeszcze nie obowiązująca) ustawa Prawo łowieckie z dnia 13 października 1995 r. definiuje łowiectwo jako ˝element ochrony środowiska przyrodniczego˝. Łowiectwo określone zostało jako część ochrony środowiska, a nie rolnictwa. Po wejściu w życie ustawy o łowiectwie objęcie spisem rolnym podmiotów zajmujących się łowiectwem spowoduje więc niezgodność tytułu ustawy z jej treścią. Ażeby tę niezgodność usunąć, należałoby zmienić tytuł ustawy lub usunąć zapis, zgodnie z którym spisem objęte byłyby wskazane wyżej podmioty.</u>
<u xml:id="u-148.4" who="#PoselKazimierzWilk">Następna uwaga: zawarte w art. 9 ust. 1 pkt 2 sformułowanie: ˝rozliczenie powierzchni gruntów użytkowanych w gminie˝ jest dla nas niezrozumiałe.</u>
<u xml:id="u-148.5" who="#PoselKazimierzWilk">Zdaniem klubu Konfederacji Polski Niepodległej projekt ustawy nie budzi większych zastrzeżeń. Mój klub będzie głosował za przekazaniem go do prac w komisjach sejmowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję panu posłowi Kazimierzowi Wilkowi z Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
<u xml:id="u-149.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę o zabranie głosu panią posłankę Zofię Grzebisz-Nowicką z Sojuszu Lewicy Demokratycznej .</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#PoselZofiaGrzebiszNowicka">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej, w którego imieniu mam zaszczyt przemawiać, z dużym zadowoleniem i uznaniem dla rządu premiera Oleksego odnotowuje fakt skierowania do Sejmu rozpatrywanego dziś projektu ustawy o powszechnym spisie rolnym 1996 r.</u>
<u xml:id="u-150.1" who="#PoselZofiaGrzebiszNowicka">Ostatni powszechny pełny spis rolny został przeprowadzony jeszcze w PRL w 1988 r. Do tego także roku organizowane były coroczne czerwcowe spisy rolnicze pełne, wyczerpujące, obejmujące cały zbiór gospodarstw indywidualnych (łącznie z działkami indywidualnymi i gospodarstwami bezrolnych właścicieli zwierząt gospodarskich). Obejmowały one tematy stałe, tj. użytkowanie gruntów, powierzchnie zasiewów i pogłowie zwierząt gospodarskich, a oprócz tego uwzględniały tematy zmienne, jak np. zaopatrzenie gospodarstw w wodę, wyposażenie gospodarstw w maszyny i urządzenia rolnicze; przeprowadzone były: spis budynków gospodarskich, spis powierzchni uprawy ważniejszych gatunków warzyw (np. w 1960 r., 1963 r., 1967 r., 1972 r., 1977 r.), spis drzew i krzewów owocowych, zużycie nawozów ogółem i pod ważniejsze uprawy, spis ludności rolniczej w gospodarstwach indywidualnych, użytkowników gospodarstw poszczególnych grup, uwzględniana była specjalizacja produkcyjna itd. W nowych uwarunkowaniach, wynikających z wdrażania gospodarki rynkowej, od 1989 r., Główny Urząd Statystyczny odstąpił niestety od realizacji pełnego czerwcowego spisu rolniczego, zastępując go spisem reprezentacyjnym. Regulacje w tym zakresie określiło rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 3 listopada 1989 r. w sprawie terminów i sposobów przeprowadzania spisów rolniczych. Tak więc od 1989 r. Główny Urząd Statystyczny realizuje tylko reprezentacyjne spisy rolne, w oparciu o kilkuprocentową próbę gospodarstw, co oczywiście, jak dobrze wiemy, nie daje pełnego obrazu zmian, jakie zachodzą w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-150.2" who="#PoselZofiaGrzebiszNowicka">Dokonujące się w tym czasie w wyniku transformacji ustrojowej przemiany społeczne, gospodarcze spowodowały przecież dezaktualizację wielu danych uzyskanych w powszechnym spisie rolnym przeprowadzonym 7 lat temu. Polskie rolnictwo, podobnie jak cała gospodarka, uległo w tych latach głębokim przeobrażeniom zarówno w zakresie jego struktury własnościowej, jak i potencjału produkcyjnego. Przeprowadzanie reprezentacyjnych spisów rolnych na podstawie operatu losowego z poprzedniego okresu nie może dać rzetelnej informacji o obecnej sytuacji rolnictwa. Natomiast do kształtowania właściwej polityki rolnej niezbędna jest pełna i rzetelna ocena rolnictwa - zarówno jego stanu, zasobów, jak i możliwości rozwoju. Przewidywany w dniach od 13 do 25 czerwca 1996 r. powszechny spis rolny (mówi o tym art. 1 przedłożonego projektu ustawy) wypełni tę lukę informacyjną. Dostarczy podstawowych informacji o rozmiarach i strukturze produkcji rolniczej, to jest o użytkowaniu gruntów, powierzchni zasiewów, pogłowiu zwierząt gospodarskich oraz o warsztacie rolniczym, potencjale produkcyjnym gospodarstw rolnych i charakterystyce społeczno-zawodowej rolników, co też jest niezwykle ważne.</u>
<u xml:id="u-150.3" who="#PoselZofiaGrzebiszNowicka">Zgodnie z art. 4 projektu ustawy, określającym zakres powszechnego spisu rolnego w 1996 r., zostaną nim objęte indywidualne gospodarstwa rolne, osoby fizyczne użytkujące działki rolne, właściciele działek gospodarskich, osoby prawne i jednostki organizacyjne nie mające osobowości prawnej, których podstawowym rodzajem działalności jest prowadzenie upraw rolnych, warzywnictwa i ogrodnictwa, chów i hodowla zwierząt, działalność usługowa związana z uprawami rolnymi oraz chowem i hodowlą zwierząt gospodarskich, a także gospodarka łowiecka, hodowla i pozyskiwanie zwierząt łownych, łącznie z pokrewną działalnością usługową, oraz osoby prawne i jednostki organizacyjne nie mające osobowości prawnej, które niezależnie od prowadzonej działalności podstawowej są użytkownikami użytków rolnych o powierzchni przekraczającej 1 ha.</u>
<u xml:id="u-150.4" who="#PoselZofiaGrzebiszNowicka">Podkreślenia wymaga także to, że spisy, obok tradycyjnych tematów, jak użytkowanie ziemi i zmiany od 1988 r. struktur zasiewów, pogłowie zwierząt gospodarskich w rozwiniętej strukturze, słusznie ujmuje także tak istotne obecnie problemy wsi, jak sytuacja ludzi i wykorzystanie czynnika ludzkiego, w tym bezrobocie w różnych formach, wyposażenie gospodarstw rolnych w urządzenia i maszyny rolnicze oraz dane o infrastrukturze, sytuacja ekonomiczna gospodarstw, działalność użytkowników gospodarstw poza gospodarstwem rolnym, czyli alternatywne źródła dochodów ludności z gospodarstw najsłabszych ekonomicznie, rozwój infrastruktury obszarów wiejskich i przedsiębiorczość ludności wiejskiej. Tematy te obejmują także wnioski wielokrotnie zgłaszane przez mój związek - Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych - brakuje bowiem dostatecznie reprezentatywnych badań ilustrujących przemiany na wsi i pozwalających na korygowanie założeń strategii polityki społeczno-gospodarczej wobec wsi, rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Informacje uzyskane ze spisu rolnego w przyszłym roku ułatwią ocenę dotychczasowych przemian, jak również programowanie dalszego rozwoju w mikroregionach. Szczególnie ważny jest właśnie zamiar pozyskiwania informacji dotyczących zamierzeń użytkowników gospodarstw na przyszłość. Temat ten bardzo trudno zbadać, ale uzyskanie rzetelnych danych w tej dziedzinie będzie miało ogromne znaczenie dla oceny przebiegu procesu transformacji w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-150.5" who="#PoselZofiaGrzebiszNowicka">Spis ma dostarczyć także danych do oceny bilansu przemian, które dokonały się w poszczególnych gminach w minionych 7 latach (ostatni powszechny spis rolny przeprowadzono 7 lat temu). Ponadto ma on stanowić bazę - w postaci operatu do losowania - przyszłych badań statystycznych. Godne podkreślenia jest również to, że zasadniczym wyróżnikiem spisu rolnego w roku 1996 w porównaniu z poprzednimi jest zebranie cech odnoszących się do opisu jakościowego gospodarstw rolnych przy zachowaniu zbliżonego zakresu danych ilościowych.</u>
<u xml:id="u-150.6" who="#PoselZofiaGrzebiszNowicka">Wysoki Sejmie! W przeprowadzenie spisu z konieczności musi być zaangażowana duża grupa osób. Pracownicy gmin - ok. 5 tys. osób - będą wykorzystani do przygotowania wykazów gospodarstw, ustalenia własności ziemi i organizacji prac w terenie, rachmistrze spisowi - ok. 70 tys. osób - do przeprowadzenia w każdym gospodarstwie rolnym, a jest ich przecież ok. 2,3 mln, i z każdym posiadaczem działki rolnej (ok. 2 mln) wywiadu dotyczącego pytań zawartych w formularzu spisowym, pracownicy statystyki - ok. 5 tys. osób - do zorganizowania prac, przeprowadzenia szkoleń, prowadzenia nadzoru i opracowania wyników. To będzie wymagało dobrego doboru kandydatów na rachmistrzów, musi to również kosztować. Masowy charakter spisu powoduje konieczność wydatkowania, według szacunków GUS, ok. 60 mln zł, w tym głównie na opłacenie rachmistrzów - ok. 40,3 mln zł, organizację i nadzór - ok. 6 mln zł.</u>
<u xml:id="u-150.7" who="#PoselZofiaGrzebiszNowicka">Projekt ustawy nakłada także bardzo istotne obowiązki: na statystykę - w zakresie organizacji, nadzoru, opracowania wyników; na gospodarstwa rolne - w zakresie udzielenia prawidłowych odpowiedzi na ustalone w spisie pytania; na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast - odnośnie do kierowania spisem na terenie ich jednostek, a na urzędy gmin - odnośnie do wykonania w ramach zadań zleconych określonych prac spisowych; na terenową administrację rządową - w zakresie udostępnienia nieodpłatnie na potrzeby spisu dokumentacji geodezyjnej; wreszcie na jednostki organizacyjne obsługi rolnictwa - w zakresie delegowania na wniosek wójta, burmistrza lub prezydenta miasta pracowników powołanych na rachmistrzów spisowych na okres nie przekraczający 14 dni roboczych z zachowaniem prawa do wynagrodzenia. Jest to więc wielka kampania, ogromnie odpowiedzialna praca, która - jestem przekonana - w imię celów, jakie mamy osiągnąć dzięki przeprowadzeniu spisu, zostanie rzetelnie wykonana. Dlatego też muszą znaleźć się w projekcie budżetu środki finansowe, które pokryją związane z tym koszty.</u>
<u xml:id="u-150.8" who="#PoselZofiaGrzebiszNowicka">Przygotowany przez Główny Urząd Statystyczny spis ma i tę zaletę, iż daje szansę spojrzenia na rolnictwo w sposób możliwie kompleksowy, a więc z uwzględnieniem zarówno warunków, jak i możliwości jego rozwoju, a także wszystkich istniejących struktur w ujęciu poziomym i dynamicznym.</u>
<u xml:id="u-150.9" who="#PoselZofiaGrzebiszNowicka">Panie Posłanki i Panowie Posłowie! Częstotliwość i zakres spisów rolniczych w poszczególnych krajach europejskich są zróżnicowane, dostosowane do specyfiki rolnictwa, jak również do rozmiarów i możliwości wykonawczych każdego z krajów. Ale warto wiedzieć, że na przykład w Danii spis rolniczy prowadzony jest corocznie w około 25 tys. gospodarstw rolnych, a do 1983 roku przeprowadzane były pełne spisy rolne co roku. W Anglii od 1866 r., a w Holandii od 1934 r. prowadzone są coroczne pełne spisy rolnicze. W Anglii w ostatnich latach obejmowały one ok. 300 tys. gospodarstw, w Holandii - ok. 100 tys. W Irlandii spisy rolnicze prowadzi się od 1930 r. jako pełne i reprezentacyjne. We Włoszech, które podobnie jak Polska posiadają dużą liczbę gospodarstw indywidualnych (ponad 3 mln), prowadzone są też co roku powszechne spisy.</u>
<u xml:id="u-150.10" who="#PoselZofiaGrzebiszNowicka">Wysoka Izbo! Skoncentrowałam swoją uwagę w wystąpieniu klubowym na potrzebie przeprowadzenia pełnego spisu rolnego. Szczegółowe poprawki, których konieczność też widzimy, zgłoszą moi koledzy w pierwszym czytaniu tego projektu oraz w dalszych pracach legislacyjnych w komisjach sejmowych.</u>
<u xml:id="u-150.11" who="#PoselZofiaGrzebiszNowicka">Przedłożony rządowy projekt ustawy o powszechnym spisie rolnym 1996 r. stanowi dobrą podstawę do dalszych prac legislacyjnych. Mój klub, Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej, będzie głosował za przekazaniem tego projektu ustawy do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, do Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz do Komisji Ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-150.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję pani posłance Zofii Grzebisz-Nowickiej z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-151.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę obecnie pana posła Jerzego Eysymontta z Unii Pracy, bo jak rozumiem, pan poseł Andrzej Aumiller się nie odnalazł.</u>
<u xml:id="u-151.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#PoselJerzyEysymontt">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jestem przedstawicielem Parlamentarnego Koła Republikanie. Unia Pracy to właśnie poseł Aumiller.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Przepraszam, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#PoselJerzyEysymontt">Spis rolny, masowe badanie statystyczne, przeprowadzane na całym świecie, będzie najświeższym badaniem w tym wymiarze, jakie będzie realizował Główny Urząd Statystyczny i jego służby. Nie ulega wątpliwości, że pod względem informacji, którą można uzyskać, stosując ten typ badań w rolnictwie, jesteśmy znacznie opóźnieni. Spis rolny potrzebny jest z punktu widzenia polityki prowadzonej zarówno przez rząd, jak i wiele agend samorządu terytorialnego. Pamiętajmy o tym, że takie badania muszą kosztować, ale tutaj oszczędność jest czasami złudna. Może się okazać, że brak informacji kosztuje więcej niż wydanie pewnej, nawet dość znacznej, kwoty na jej pozyskanie. To zaś, że ten typ badania reguluje ustawa, jest pewną konwencją u nas przyjętą, która ma swoje uzasadnienia konstytucyjne. Pamiętajmy jednak, że każda taka ustawa ma jak gdyby dwie warstwy: warstwę typowo legislacyjną i warstwę fachową. Bardzo istotne są tutaj opinie i rzetelna praca ekspertów, gdyż na przykład kwestia relacji pomiędzy badaniami masowymi a reprezentacyjnymi może być oceniona tylko przez fachowców. Trudno komuś, kto nie zna tej dziedziny, wypowiadać się kategoryczne, czy na przykład te spisy są przeprowadzane za rzadko, czy za często. To właśnie powinno być domeną fachowej ekspertyzy i, jak sądzę, możemy tutaj polegać na fachowości Głównego Urzędu Statystycznego. Pamiętajmy także, że każde takie przedsięwzięcie to jest duży wysiłek organizacyjny. Oczywiście, wiele osób już o tym mówiło, angażuje ono służby statystyczne, a także częściowo inne służby publiczne. Niedawno uchwaliliśmy nową ustawę o statystyce, jak gdyby sytuującą statystykę publiczną w nowych warunkach ustrojowych. Oby ta ustawa przyczyniła się do zwiększenia sprawności naszych służb statystycznych. Spis rolny będzie na pewno poważnym egzaminem tej sprawności. Tu przy okazji pytanie do rządu, do premiera: czy w momencie, kiedy ustawa wchodzi w życie, zmiana, a właściwie dymisja prezesa, z jednoczesnym niepowołaniem natychmiast kogoś na to miejsce, jest najwłaściwszym posunięciem organizacyjnym? Ale to już jest sprawa koalicyjnego rządu, który, jak sądzę, ze względu na udział w nim PSL, powinien szczególnie dbać o to, aby takie badania, jak spis rolny, przebiegały bez zakłóceń.</u>
<u xml:id="u-154.1" who="#PoselJerzyEysymontt">Nasz klub będzie głosował za przekazaniem projektu ustawy do właściwych komisji i tam ewentualnie zgłosimy jakieś uwagi merytoryczne.</u>
<u xml:id="u-154.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję panu posłowi Jerzemu Eysymonttowi z Parlamentarnego Koła Republikanie.</u>
<u xml:id="u-155.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Przepraszam za uchybienie w poprzedniej zapowiedzi.</u>
<u xml:id="u-155.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę obecnie pana posła Andrzeja Aumillera z Unii Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#PoselAndrzejAumiller">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Od czasu ostatniego spisu rolnego w 1988 r. bardzo wiele się zmieniło w polskim rolnictwie. Dziś obraz wsi jest zupełnie inny niż 7 lat temu, w okresie gospodarki nakazowo-rozdzielczej. W wyniku transformacji ustrojowej i gospodarczej w rolnictwie zostały zapoczątkowane zarówno zasadnicze zmiany strukturalne, własnościowe, jak i zmiany w strukturze dochodów gospodarstw rolnych, rozwoju infrastruktury wsi oraz przedsiębiorczości ludności wiejskiej. Doniosłość tych przemian nakazuje ich bliższe i lepsze rozpoznanie. W różnych fragmentarycznych opracowaniach analitycznych te zmiany są opisywane. Brak jest jednak statystycznego, wiarygodnego obrazu wsi i różnych typów gospodarstw u progu istotnych przemian struktury agrarnej polskiego rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-156.1" who="#PoselAndrzejAumiller">Opracowanie pełnej i rzetelnej informacji o stanie polskiego rolnictwa, ilustrującej dotychczasowe przemiany społeczno-gospodarcze, ma bardzo duże znaczenie dla właściwego ukierunkowania procesu dalszej transformacji wsi i rolnictwa. Dobre rozpoznanie potencjału gospodarstw rolnych, zasobów pracy, możliwych kierunków rozwoju i efektywności produkcji w różnych grupach gospodarstw powinno stanowić podstawę kształtowania polityki rolnej przez parlament i rząd. W tej sytuacji, gdy równocześnie na forum parlamentarnym często prowadzone są dyskusje na temat istotnych problemów polityki rolnej, bez dostatecznego, statystycznego rozpoznania rzeczywistego stanu, niezbędne jest przeprowadzenie w 1996 r., po siedmioletniej przerwie, kolejnego powszechnego spisu rolnego. Będzie on źródłem informacji niezbędnych m.in. do:</u>
<u xml:id="u-156.2" who="#PoselAndrzejAumiller">- zabezpieczenia bazy danych do przeprowadzenia różnotematycznych rolniczych badań analitycznych,</u>
<u xml:id="u-156.3" who="#PoselAndrzejAumiller">- oceny potencjału, zasobów i efektywności różnych kierunków produkcji w gospodarstwach rolnych,</u>
<u xml:id="u-156.4" who="#PoselAndrzejAumiller">- oceny infrastruktury gospodarstw rolnych i ich kondycji,</u>
<u xml:id="u-156.5" who="#PoselAndrzejAumiller">- prowadzenia szacunków produkcji rolniczej,</u>
<u xml:id="u-156.6" who="#PoselAndrzejAumiller">- opracowywania programów restrukturyzacji wsi i otoczenia rolnictwa,</u>
<u xml:id="u-156.7" who="#PoselAndrzejAumiller">- lepszego regionalnego zróżnicowania polityki rolnej i programów rozwojowych realizowanych z udziałem kredytów preferencyjnych.</u>
<u xml:id="u-156.8" who="#PoselAndrzejAumiller">Szczególnie odczuwalny jest obecnie brak informacji o gospodarce rolnej na szczeblu lokalnym, co utrudnia tworzenie programów rozwoju mikroregionów. Informacje uzyskane w powszechnym spisie rolnym ułatwią przełamanie tych barier informacyjnych w rozwoju gospodarki rolnej na szczeblu regionów i gmin.</u>
<u xml:id="u-156.9" who="#PoselAndrzejAumiller">Uzyskany materiał umożliwi również analizę poziomu zatrudnienia w rolnictwie, poznanie grup ludności wiejskiej, które mogłyby podjąć działalność poza gospodarstwem rolnym, w otoczeniu rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-156.10" who="#PoselAndrzejAumiller">Potrzebę przeprowadzenia powszechnego spisu rolnego uzasadnia również konieczność realizacji procesów stowarzyszeniowych z Unią Europejską. W okresie dostosowawczym i negocjacyjnym poprzedzającym przystąpienie do Unii Europejskiej szczególne znaczenie będą miały kwestie związane z gospodarką rolną. Wymagać to będzie dysponowania aktualną bazą danych o polskim rolnictwie umożliwiającą prowadzenie negocjacji oraz badań i analiz porównawczych ilustrujących przemiany ilościowe i jakościowe w gospodarce rolnej, a także bardzo ważną właściwą ocenę konsekwencji i efektów wejścia w struktury Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-156.11" who="#PoselAndrzejAumiller">Klub Parlamentarny Unii Pracy jest za skierowaniem tego projektu ustawy do komisji.</u>
<u xml:id="u-156.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję bardzo panu posłowi Andrzejowi Aumillerowi z Unii Pracy.</u>
<u xml:id="u-157.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Wysoka Izbo! Pozostało nam wysłuchanie wystąpień indywidualnych. Zapisanych jest do głosu dwóch posłów.</u>
<u xml:id="u-157.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Pierwszego proszę pana posła Tadeusza Matyjka z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#PoselTadeuszMatyjek">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Koalicja PSL i SLD wielokrotnie udowodniła i potwierdziła, że jednym z priorytetów jest zbudowanie podstaw prorozwojowej, efektywnej polityki rolnej. Zadanie to jest trudne i odpowiedzialne, trzeba bowiem jednocześnie stworzyć warunki do rozwoju polskiego rolnictwa oraz przystosowania go do funkcjonowania w ramach Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-158.1" who="#PoselTadeuszMatyjek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Realizacja polityki rolnej będzie możliwa, jeśli wykonanie jej podstawowych celów zostanie oparte na wykorzystaniu możliwości polskiego rolnictwa. Dane ze spisu rolnego przeprowadzonego w 1988 r. pokazują rzeczywistość, która uległa już znacznej zmianie. Proces transformacji wpłynął na powstanie nowych zjawisk. Rzutują one również na sytuację wsi i rolnictwa. Jak wynika z krytycznych analiz opartych na danych statystycznych, wszystkich tendencji tych przemian nie ujmują dane. Jest to obraz w pewnych przypadkach zbyt dramatyczny, jeśli wskażemy przykłady przekształceń PGR, a niekiedy również pesymistyczny, jeśli oceniamy spadek pogłowia bydła czy zmniejszanie się zbiorów poszczególnych upraw. Jednak obraz ten nie pokazuje wszystkich aspektów funkcjonowania rolnictwa i życia na polskiej wsi. W tej sytuacji uzasadnione jest przeprowadzenie powszechnego spisu rolnego, aby obiektywnie zobrazować stan polskiego rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-158.2" who="#PoselTadeuszMatyjek">Na dzisiejszym posiedzeniu mamy rozpatrzyć i przyjąć projekt ustawy o powszechnym spisie rolnym. Na projekt ten chciałbym spojrzeć jeszcze przez pryzmat trzech zagadnień: po pierwsze, czy dane zebrane w tym spisie będą kompletne; po drugie, czy uzyskane dane będę w pełni wiarygodne i po trzecie, czy spis będzie dobrze przygotowany organizacyjnie. Należy zauważyć, że projekt ustawy przewiduje zebranie danych ilościowych dwojakiego rodzaju - dotyczących stanu gospodarstwa i jego rozwoju. Regulacje proponowane w ustawie oraz dołączony do niej projekt kwestionariusza spisowego pozwalają stwierdzić, że zebrane na ich podstawie dane będą obejmować użytkowanie gruntów w gospodarstwie i powierzchnię zasiewów, hodowlę zwierząt gospodarskich, liczbę budynków, infrastrukturę, wyposażenie techniczne oraz poniesione i przewidywane wydatki w gospodarstwie rolnym. Dlatego nie można przecenić żadnej z grup danych statystycznych. Jednak na szczególną uwagę zasługuje fakt, że będą zbierane informacje dotyczące działalności gospodarczej użytkowników gospodarstw rolnych. Zauważyć należy, że w Polsce - podobnie jak w krajach Europy Zachodniej - mieszka na wsi ponad 30% ludności kraju. Jest jednak różnica pomiędzy nami a tymi krajami. Tam z rolnictwa utrzymuje się mniej niż 10% ludności. U nas wskaźnik ten jest dwukrotnie wyższy. Informację o tym, jaki jest faktyczny stan polskiego rolnictwa, uzyskamy po dokonaniu spisu powszechnego.</u>
<u xml:id="u-158.3" who="#PoselTadeuszMatyjek">Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Dane statystyczne wtedy są pożyteczne, kiedy są rzetelnie podane. O ich wiarygodności zadecydują dwa zasadnicze czynniki, a mianowicie: fachowość kadry zajmującej się spisem i prawdziwość informacji podawanych przez respondentów. W pierwszej dziedzinie można mieć przekonanie, że Główny Urząd Statystyczny zapewni profesjonalne przeprowadzenie spisu. Jak wiemy, GUS przygotowuje zespół fachowców do przeprowadzenia tej przedmiotowej operacji. Podkreślić należy, że w ustawie o spisie powszechnym przewidziana jest kontrola jego wyników poprzez spis kontrolny. Chodzi więc o to, aby zapewnić obiektywną wiarygodność uzyskanych informacji.</u>
<u xml:id="u-158.4" who="#PoselTadeuszMatyjek">Należy stwierdzić, że uzyskanie obiektywnych danych zależeć będzie w głównej mierze od rzetelności informacji przekazywanych przez poszczególnych rolników, informacji, które zostaną wykorzystane tylko do celów statystycznych. Dlatego też, mimo że jest to zapisane w ustawie o powszechnym spisie rolnym, trzeba jeszcze raz jasno i wyraźnie powiedzieć, że przekazane informacje będą poufne i posłużą tylko i wyłącznie analizom statystycznym. Prawdziwość tych danych jest tak istotna również dlatego, że po opracowaniu posłużą do wyznaczenia priorytetów wobec wsi i rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-158.5" who="#PoselTadeuszMatyjek">Dobre przeprowadzenie operacji na taką skalę, jaką jest powszechny spis rolny, wymaga także właściwej współpracy oraz przygotowania organów terenowej administracji państwowej i aparatu urzędów statystycznych. W projekcie rozpatrywanej ustawy ta sfera nie jest w pełni określona.</u>
<u xml:id="u-158.6" who="#PoselTadeuszMatyjek">W rozdziale 3 projektu ustawy: Organizacja spisu, w art. 8 czytamy: ˝Pracami związanymi ze spisem kierują:</u>
<u xml:id="u-158.7" who="#PoselTadeuszMatyjek">1) prezes GUS i w jego zastępstwie dyrektor Departamentu Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej - całością prac;</u>
<u xml:id="u-158.8" who="#PoselTadeuszMatyjek">2) dyrektor urzędu statystycznego - na terenie danego województwa;</u>
<u xml:id="u-158.9" who="#PoselTadeuszMatyjek">3) wójt, burmistrz, prezydent miasta - na terenie gminy˝.</u>
<u xml:id="u-158.10" who="#PoselTadeuszMatyjek">W zasadzie mamy tu uwzględnionych wszystkich urzędników biorących udział w organizacji spisu, jednak, moim zdaniem, brakuje tu pewnych elementów, które skomplikowaną mozaikę spisową pozwolą szybko i bezkolizyjnie złożyć w jedną całość. Te brakujące ogniwa to precyzyjne wyznaczenie zadań i kompetencji dla urzędów statystycznych oraz przedstawicieli administracji państwowej, to także wyznaczenie terminów realizacji poszczególnych zadań. Powstaje więc pytanie: Czy te wszystkie elementy winny się znaleźć w ustawie o powszechnym spisie rolnym? Moim zdaniem - nie, pod warunkiem, że znajdą się w rozporządzeniach wykonawczych do tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-158.11" who="#PoselTadeuszMatyjek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedłożony projekt ustawy o powszechnym spisie rolnym i zawarte w nim regulacje prawne wymagają wprowadzenia stosownych korekt. Komisje sejmowe w pracy nad tym projektem powinny zwrócić uwagę na przygotowywane przepisy wykonawcze, by nie pozostawiały one wątpliwości co do organizacji i zakresu obowiązków poszczególnych ogniw administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-158.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję panu posłowi Tadeuszowi Matyjkowi z Sojuszu Lewicy Demokratycznej</u>
<u xml:id="u-159.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę pana posła Jacka Soskę z Polskiego Stronnictwa Ludowego. To jest ostatni z zapisanych do głosu mówców, pozostałe osoby zrezygnowały z zabrania głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#PoselJacekSoska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Od dłuższego czasu jestem tym, który wpływa na losy polityki i historii Polski, jak również chce wpływać na politykę wsi. Otóż wracając do 1991 r., rząd Bieleckiego zrobił krok i polskie rolnictwo znalazło się w obliczu stowarzyszenia ze Wspólnotami Europejskimi, wtedy jeszcze z EWG. W grudniu 1992 r. Sejm ratyfikował ten układ i, chcąc nie chcąc, uchwałą Sejmu zobowiązano rząd do przystosowania polskiej gospodarki, a tym samym polskiego rolnictwa, do prawodawstwa i wszelkich wymogów krajów Wspólnoty Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-160.1" who="#PoselJacekSoska">Ostatnio, jak słyszę, kraje Wspólnoty Europejskiej, Bruksela, opracowują nam Białą Księgę, czyli raport w sprawie rolnictwa. Chcę powiedzieć jedno. W czerwcu 1994 r. był robiony spis szacunkowy. I powiem uczciwie - byłem temu przeciwny.Ten spis szacunkowy nic konkretnego nam nie dał, nie wzbogacił nas w prawdziwe wiadomości o tej trudnej materii, jaką jest wieś, rolnictwo i cały obszar polskiej prowincji, a to z tego względu, że pewne rzeczy przedstawiono szacunkowo, tzn. około - ok. 3,8 mln, ok. 3 mln, z granicą błędu 2%.</u>
<u xml:id="u-160.2" who="#PoselJacekSoska">Wchodząc do Wspólnoty Europejskiej, nikt nie zadał sobie w 1991 r. pytania, ile trudu nas to będzie kosztowało. Powiem dziś uczciwie jako podsekretarz stanu w ministerstwie rolnictwa: opracowując raport dotyczący infrastruktury wsi, niejednokrotnie napotykam na ˝ściany˝, ponieważ nie ma żadnych informacji. Chcąc wejść do Wspólnoty Europejskiej, chcąc ewentualnie kiedyś skorzystać z budżetu Wspólnot, niestety, musimy to wypracować w okresie stowarzyszeniowym. O ile los będzie łaskawy i w 2000 r. będzie nam dane wystąpić jako członek Wspólnoty Europejskiej, wszystkie te dane musimy mieć. Przykro mi, że w roku 1994 nie przeprowadzono narodowego, powszechnego spisu w rolnictwie - szczegółowego remanentu wszystkiego w gospodarstwach rolnych, we wsiach i w gminach. Powiem, dlaczego. Otóż poseł Matyjek, którego bardzo cenię, powiedział, że na wsi żyje 30% ludności. Jest różnica między 30 a 38,1%. Gdybym zapytał, ile mamy dziś w Polsce wsi czy osad, podejrzewam, że można by się oprzeć na danych z 1988 r., zaczerpniętych z 4-tomowego spisu wydanego w 1990 r. Jest tam zapisane ok. 60 tys., dokładnie 61700 zbiorowisk, skupisk, siedlisk. 2157 gmin. Co się zmieniło od 1988 r. - żeby przygotowany przez ministerstwo rolnictwa raport był wiarygodny - nikt nie jest w stanie powiedzieć.</u>
<u xml:id="u-160.3" who="#PoselJacekSoska">Druga sprawa. Spis narodowy, rolny - tym bardziej rolny. Byli przeciwnicy tego spisu. W dobie stowarzyszenia ze Wspólnotami Europejskimi nie można było znaleźć pieniędzy. Moją ambicją jako Polaka, tego, który jest w Sejmie i w ministerstwie, jest to, żeby Bruksela nie opracowywała mi raportu i nie robiła za mnie rzeczy, za które ja jestem odpowiedzialny. Taki spis powinien być przeprowadzany przynajmniej co dwa lata. Jeżeli będziemy mieli remanent co dwa lata, przy pomocy komputerów możemy wszystko przewidzieć, żeby nie było problemu z Agencją Rynku Rolnego i z takim czy innym przewidywaniem.</u>
<u xml:id="u-160.4" who="#PoselJacekSoska">Nie chcę odnosić się szczegołówo do liczb, chociaż na ostatniej stronie, gdzie chodzi o zwierzęta, zabrakło mi danych dotyczących owiec. Ale jeżeli ta ustawa zostanie odesłana do komisji, to myślę, że to się uzupełni. Zabrakło mi jeszcze wielu innych rzeczy. Mianowicie, robiąc spis, powinniśmy rzetelnie podejść do sprawy zweryfikowania tej infrastruktury, która jest w gminach i wsiach: ile mamy kilometrów wodociągów, ile mamy kilometrów gazociągów, kanalizacji, a przede wszystkim ile mamy kilometrów dróg - i jakich dróg. Przynajmniej o tych rzeczach powinni wiedzieć w urzędach gminnych. Bo dając pieniądze, czy ewentualnie myśląc o jakiejkolwiek partycypacji w środkach na budowę dróg, powinniśmy przynajmniej wiedzieć, jak ta siatka wygląda na mapie. Ale myślę, że to też uzupełnimy.</u>
<u xml:id="u-160.5" who="#PoselJacekSoska">Następna sprawa. Opinia publiczna powinna wiedzieć, że za spisanie jednego gospodarstwa rolnego prawdopodobnie będzie opłata na rękę ok. 7,50 zł, czyli 75 tys. starych złotych. Za zrobienie spisu, czy inaczej, za przedstawienie sprawy działki - 25 tys. W ministerstwie miałem sygnały, że w spis pragnęli się zaangażować sołtysi. Oczywiście jest to możliwe, bo na wniosek burmistrza lub wójta gminy wojewódzki rachmistrz spisowy mianuje człowieka, który ten spis będzie robił. Proszę zauważyć, przy 10 gospodarstwach jest to 750 tys., przy 100 gospodarstwach jest to już suma 7,5 mln zł. Przy 300 gospodarstwach, jak to jest w mojej wsi, byłaby to kwota 22,5 mln zł. Doliczając jeszcze kilkadziesiąt działek, sołtys mógłby dorobić około 25 mln zł.</u>
<u xml:id="u-160.6" who="#PoselJacekSoska">Pytanie, czy sołtys będzie w stanie obejść swoją wieś liczącą 300 gospodarstw? Dałbym mu możliwość skorzystania z takiej szansy. Taka inicjatywa była. Sołtysi podjęli się tego zadania i uważam, że zrobili słusznie. Remanent w swojej wsi, w swoich gospodarstwach powinien robić ten człowiek, który zbiera podatki. Jest kompetentny, bo, zbierając podatki, manka nie robi, a to są sumy miliardowe. Przeszkolenie tych ludzi można przeprowadzić na szczeblu gmin, jak też rozstrzygnąć tu związane z tym sprawy zawarte w tej ustawie.</u>
<u xml:id="u-160.7" who="#PoselJacekSoska">Przychylam się do tej inicjatywy i apeluję do wszystkich posłów. Jeżeli mamy robić spis rolny, zróbmy to siłami ludzi wsi! Oni najlepiej się znają na tych sprawach. Było już tak podczas spisów rolnych, że przyjeżdżający z zewnątrz nie umieli odróżnić kozy od owcy. Chodzi o to, o co pytał pan poseł Matyjek, czy rachmistrze spisowi będą fachowi, czy będą wiarygodni, czy będą się wykazywali znajomością rzeczy?</u>
<u xml:id="u-160.8" who="#PoselJacekSoska">Kolejna sprawa, bardzo istotna. Mam w tej kwestii wniosek. Opracowując jakąkolwiek politykę, musimy mieć dane. Gdzieś jest zapisane, co pamiętam z czasów bodajże pierwszej kadencji, że, dostosowując polską gospodarkę do wymogów stowarzyszenia ze Wspólnotami Europejskimi, mamy opracować narodową politykę rolną. Opracowując narodową politykę rolną, musimy jednak, chcemy czy nie chcemy, potraktować Polskę w podziale na makroregiony. Przecież Wielkopolska, Małopolska, Pomorze (nadwiślańskie), Warmia i Mazury mają całkiem inne warunki działania.</u>
<u xml:id="u-160.9" who="#PoselJacekSoska">Pytanie: W którym regionie będzie najtrudniej zrobić spis rolny? Powiem uczciwie, czego się wszyscy boją. Najtrudniej będzie to zrobić w Małopolsce, w tych 9 województwach, które już utworzyły region tzw. Małopolski i opracowały zarys koncepcji polityki rolnej tego regionu. Będąc tam dwukrotnie na spotkaniach, dowiedziałem się, że wojewodowie z tych województw chcieliby pierwsi zrobić ten powszechny narodowy spis rolny z partycypacją w jego kosztach. Uzasadnili mi, dlaczego. Otóż dlatego, żeby byli pierwsi, żeby mieli już te dane, żeby ministerstwo mogło mieć dane dotyczące tego regionu w pierwszym kwartale 1996 r. Zanim przyjdą dane z narodowego spisu z całej Polski, a będzie ich dużo, to będzie koniec roku 1996.</u>
<u xml:id="u-160.10" who="#PoselJacekSoska">Muszę tu dzisiaj przypomnieć, że posłowie jeszcze poprzedniej kadencji świadomie zobowiązali się w ciągu pięciu lat dostosować polską gospodarkę i polskie rolnictwo do wymogów Unii Europejskiej. Czas ucieka. Dwa i pół roku straciliśmy.</u>
<u xml:id="u-160.11" who="#PoselJacekSoska">Nie opracuję dokładnie i rzetelnie raportu o stanie infrastruktury wsi z tego względu, że nie mam danych. Nie wiem dokładnie, ile jest wszystkich wsi - 61 700 czy 43 000. A można dyskutować, czy wieś jest wtedy, kiedy ma sołtysa, czy też wtedy, gdy ma tyle a tyle siedlisk? A to jest potrzebne. Ile mamy gospodarstw rolnych? Myślę, że to uszczegółowimy. Ale dziś nikt nie jest w stanie powiedzieć dokładnie, ile mamy gospodarstw rolnych powyżej hektara. To jest wiarygodne. Natomiast boję się, że na pytanie, ile mamy siedlisk, gospodarstw domowych na wsi w przedziale od 1 ha do 0,5 ha i poniżej 0,5 ha, wiarygodnej odpowiedzi nie uzyskamy, bo zarówno w sprawozdawczości, jak i w ministerstwie rolnictwa tych danych z wiarygodnych źródeł dawno nie zbierano.</u>
<u xml:id="u-160.12" who="#PoselJacekSoska">I teraz pytanie, czy robimy cokolwiek w rolnictwie? Określamy te 2 mln z jakimś tam ułamkiem gospodarstw rolnych powyżej 1 ha czy mamy coś robić dla całej polskiej wsi, gdzie siedlisk i gospodarstw domowych jest około 4 mln? Te dane powinny być.</u>
<u xml:id="u-160.13" who="#PoselJacekSoska">Otóż przyszedł czas na powszechny narodowy szczegółowy spis rolny potrzebny do opracowania narodowej polityki rolnej. Na podstawie tego spisu możemy spróbować polskimi siłami określić tzw. makroregionalną czy regionalną politykę rolną Polski. Jesteśmy za to odpowiedzialni i w Sejmie, i w rządzie. Powinniśmy to zrobić, by Białej Księgi dotyczącej naszego rolnictwa nie opracowywała nam Bruksela.</u>
<u xml:id="u-160.14" who="#PoselJacekSoska">Wnoszę do komisji, na wniosek 9 wojewodów i Małopolskiego Stowarzyszenia Gmin, które dwa tygodnie temu podjęło się tego zadania, ażeby spis rolny w ośmiu województwach Małopolski można było zrobić z wyprzedzeniem w pierwszym kwartale i potraktować go eksperymentalnie. Żebyśmy już mieli te dane. Małopolska jest najtrudniejszym regionem i potrzebuje najwięcej czasu i pracy, by, że tak powiem, dopracować podkładki pod ewentualne pieniądze z budżetu Wspólnoty Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-160.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję panu posłowi Jackowi Sosce z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-161.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Stwierdzam, iż lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-161.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę zatem wiceprezesa Głównego Urzędu Statystycznego pana Romana Sawińskiego o zabranie głosu na zakończenie tej części dzisiejszej debaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#WiceprezesGlownegoUrzeduStatystycznegoRomanSawinski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym podziękować za szerokie poparcie spisu. Mam nadzieję, że w trakcie dalszych prac parlamentarnych uzgodnimy zakres i treść szczegółową spisu i że stanie się to na tyle szybko, żeby móc już pełną parą ruszyć do pracy, aby spis rzeczywiście zakończył się pełnym powodzeniem, bo jego ważność została słusznie przez panów posłów tutaj bardzo mocno podkreślona.</u>
<u xml:id="u-162.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję panu prezesowi za krótkie, miłe przemówienie.</u>
<u xml:id="u-163.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Wysoka Izbo! Zamykam dyskusję, skoro nikt z państwa nie ma pytań ani nie pragnie zabrać głosu.</u>
<u xml:id="u-163.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm skierował rządowy projekt ustawy o powszechnym spisie rolnym 1996 r. do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz do Komisji Ustawodawczej w celu rozpatrzenia.</u>
<u xml:id="u-163.3" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-163.4" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-163.5" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Propozycja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-163.6" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 9 porządku dziennego: Rządowa koncepcja utworzenia Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego (druki nr 1124 i 1234).</u>
<u xml:id="u-163.7" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę o zabranie głosu sekretarza stanu w Ministerstwie Finansów pana Krzysztofa Kalickiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieFinansowKrzysztofKalicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przy okazji dyskusji nad ustawą ubezpieczeniową została zgłoszona propozycja ze strony Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, przyjęta przez Sejm 30 marca 1995 r., aby rząd do 30 czerwca 1995 r. przedstawił koncepcję powołania Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego. Rząd w dniu 23 czerwca 1995 r. taką koncepcję przyjął i przesłał do Sejmu. Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów na posiedzeniu w dniu 14 września przyjęła do wiadomości koncepcję rządową powołania Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego. Dalszy ciąg działań jest nakierowany na powołanie tego towarzystwa. 20 października tego roku wpłynął do ministra finansów wniosek podpisany przez założycieli o wydanie licencji na utworzenie tego towarzystwa. Jednocześnie minister finansów podjął szereg działań w celu realizacji postulatu skierowanego pod adresem rządu w celu powołania Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego i 28 kwietnia tego roku został podpisany list intencyjny przez banki i holdingi przemysłowo-handlowe, towarzystwa ubezpieczeniowe i skarb państwa, dotyczący powołania tego towarzystwa.</u>
<u xml:id="u-164.1" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieFinansowKrzysztofKalicki">Celem towarzystwa jest przede wszystkim zwiększenie pewności obrotu ubezpieczeniowego w kraju, zwiększenie pojemności krajowych ubezpieczycieli pośrednich i bezpośrednich, umożliwienie cesji ryzyk małym krajowym zakładom ubezpieczeniowym, ograniczenie wypływu kapitału z kraju (szacuje się, że w 1994 r. było to ok. 90 mln dolarów z tytułu operacji reasekuracyjnych).</u>
<u xml:id="u-164.2" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieFinansowKrzysztofKalicki">Zasady, jakie przyjęto w odniesieniu do Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego, są następujące. Przede wszystkim wychodzimy z założenia, że Polskie Towarzystwo Reasekuracyjne nie może być uprzywilejowane, a więc będzie działać na zasadach czysto komercyjnych, nie będzie obowiązku cesji ryzyk przez krajowe towarzystwa ubezpieczeniowe, będą one działać na zasadach konkurencyjnych. Jak powiedziałem, zakłada się brak udogodnień podatkowych dla reasekuratora i cedentów oraz ograniczenie działalności Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego tylko do ryzyk związanych z działem drugim. Aby ten projekt należycie przygotować, minister finansów wystąpił do fundacji PHARE o sfinansowanie odpowiednich analiz i prowadzonych w tym zakresie prac doradczych. Praca ta została przez KPMG wykonana, powstały dwa opracowania. Pierwsza faza projektu obejmowała analizę przedsięwzięć marketingowych i finansowych, a druga - przygotowanie materiałów w celu uzyskania koncesji. Obie te prace zostały wykonane i efektem tej współpracy z KPMG, jak również z inwestorami, którzy zamierzają powołać towarzystwo reasekuracyjne, jest wniosek skierowany do Departamentu Ubezpieczeń Ministerstwa Finansów. W tej chwili trwa procedura licencyjna, badanie i uzupełnianie dokumentacji.</u>
<u xml:id="u-164.3" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieFinansowKrzysztofKalicki">Mógłbym jeszcze powiedzieć, kto jest założycielem Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego. Nie stanowi to chyba specjalnej tajemnicy komercyjnej. Jest to Bank Handlowy, Bank Przemysłowo-Handlowy, Elektrim, Polska Miedź, PTU Energo-Asekuracja, PZU SA, PZU Życie SA, TUiR Warta, Wielkopolski Bank Kredytowy, i w celu wspomożenia tego kapitału również Ministerstwo Finansów, to znaczy skarb państwa. Udział skarbu państwa wyniesie prawdopodobnie ok. 5 mln dolarów, gdyż cały kapitał Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego będzie wynosił początkowo ok. 50 mln dolarów. Przyszli akcjonariusze powołali pełnomocników, którzy pełnią rolę jakby tymczasowego zarządu spółki. Tymi osobami są: pan Ryszard Jacyno i pan Krzysztof Jarmuszczak.</u>
<u xml:id="u-164.4" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieFinansowKrzysztofKalicki">Inicjatywa powołania Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego w Polsce wywołała pewien oddźwięk międzynarodowy. Ze strony reasekuratorów zagranicznych została przyjęta dosyć chłodno, ale zdajemy sobie sprawę, że wiąże się to z ewentualną konkurencją tego towarzystwa w odniesieniu do reasekuratorów zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-164.5" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieFinansowKrzysztofKalicki">Tak pokrótce przedstawia się stan prac nad powołaniem Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego.</u>
<u xml:id="u-164.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję bardzo panu ministrowi Krzysztofowi Kalickiemu.</u>
<u xml:id="u-165.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Wysoka Izbo! Prezydium Sejmu skierowało przedłożoną koncepcję do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz do Komisji Sprawiedliwości w celu rozpatrzenia.</u>
<u xml:id="u-165.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Wiesława Ciesielskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#PoselWieslawCiesielski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Z prawdziwą przyjemnością zapoznam Wysoką Izbę ze stanowiskiem Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Sprawiedliwości w sprawie rządowej koncepcji utworzenia Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego. Przypomnę, że stanowisko to wyrażone jest w druku nr 1234, a rządowa koncepcja zawarta jest w druku nr 1124.</u>
<u xml:id="u-166.1" who="#PoselWieslawCiesielski">Postulat utworzenia rodzimego towarzystwa reasekuracyjnego został wysunięty podczas prac nad nowelizacją ustawy o działalności ubezpieczeniowej prowadzonych przez połączone Komisje: Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, Sprawiedliwości i Ustawodawczą. Na posiedzeniu połączonych komisji w dniu 15 lutego br. przewodnicząca komisji budżetowej pani poseł Wiesława Ziółkowska zgłosiła wniosek, aby w nowelizowanej ustawie o działalności ubezpieczeniowej wprowadzić zapis stanowiący, że do 31 grudnia tego roku zostanie powołane Polskie Towarzystwo Reasekuracyjne. W uzasadnieniu wniosku wskazano, że dotychczasowe regulacje powodują wypływ z Polski ogromnych, bo rzędu blisko 10 bln zł, sum pieniędzy. W związku ze wzrostem potrzeb reasekuracyjnych polskich towarzystw ubezpieczeniowych kwoty wypływające z kraju na opłacenie składek reasekuracyjnych będą rosły, gdy tymczasem odpowiednio zainwestowane pieniądze ze składek reasekuracyjnych mogłyby poprawić sytuację finansową rynku reasekuracyjnego w Polsce. Kondycja zagranicznych towarzystw reasekurujących polskich ubezpieczycieli jest poza kontrolą polskiego nadzoru ubezpieczeniowego. Tymczasem polska firma reasekuracyjna działałaby zgodnie z polskim prawem i pod nadzorem ministra finansów. Rodzime towarzystwo reasekuracyjne, przyjmując do reasekuracji zagranicznych ubezpieczycieli, zwiększałoby obroty polskiego rynku. Sytuacja taka poprawiłaby również stabilność rynku.</u>
<u xml:id="u-166.2" who="#PoselWieslawCiesielski">W wyniku prac połączonych komisji w dniu 1 marca br. skierowano do Prezydium Sejmu projekt rezolucji w sprawie utworzenia Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego. Wysoka Izba w dniu 30 marca uchwaliła rezolucję wzywającą Radę Ministrów do przygotowania koncepcji utworzenia Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego oraz przedłożenia jej Sejmowi w terminie do 30 czerwca br. W uzasadnieniu wniosku o powołanie Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego Wysoka Izba przywołała następujące argumenty: Po pierwsze, w związku z proponowanym w projekcie nowelizacji ustawy o działalności ubezpieczeniowej ograniczeniem maksymalnej wysokości ryzyk wzrosną potrzeby reasekuracyjne polskich towarzystw ubezpieczeniowych. Po drugie, składki przekazywane reasekuratorom pozostaną w kraju i odpowiednio zainwestowane będą mogły poprawić sytuację finansową rynku ubezpieczeniowego. Po trzecie, Polskie Towarzystwo Reasekuracyjne, przyjmując do reasekuracji ubezpieczycieli zagranicznych, zwiększy obroty polskiego rynku. Po czwarte, połączenie reasekuracji krajowej i zagranicznej w Polskim Towarzystwie Reasekuracyjnym zwiększy rozproszenie ryzyk, dzięki czemu poprawi się stabilność rynku. I po piąte, Polskie Towarzystwo Reasekuracyjne będzie działać zgodnie z prawem polskim i pod kontrolą polskiego nadzoru ubezpieczeniowego.</u>
<u xml:id="u-166.3" who="#PoselWieslawCiesielski">Wysoka Izba podkreśliła, że zakres przedsięwzięcia, jakim jest powołanie Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego, wymaga, aby inicjatywę podjął rząd Rzeczypospolitej Polskiej. I rząd Rzeczypospolitej podjął taką inicjatywę. W dniu 28 czerwca, a więc przed upływem wyznaczonego przez Sejm terminu, przekazał Wysokiej Izbie rządową koncepcję utworzenia Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego. Przewiduje ona, że powołanie towarzystwa powinno nosić charakter rynkowy, a więc wiązać się musi z inicjatywą kół gospodarczych, przy aktywnej, wspierającej roli Ministerstwa Finansów. Mówiąc o kołach gospodarczych, ma się na myśli przede wszystkim największe polskie instytucje bankowe, takie jak Bank Handlowy czy Bank Przemysłowo-Handlowy, oraz największe polskie towarzystwa ubezpieczeniowe, takie jak PZU SA, PZU Życie SA, Towarzystwo Ubezpieczeń i Reasekuracji Warta.</u>
<u xml:id="u-166.4" who="#PoselWieslawCiesielski">Rządowa koncepcja przewiduje powstanie firmy reasekuracyjnej z kapitałem krajowym o wielkości rzędu 50 mln amerykańskich dolarów, przy około 10-procentowym udziale skarbu państwa. Finansowanie udziału skarbu państwa mogłoby nastąpić w drodze wykorzystania środków pomocowych. Koncepcja zakłada powstanie średniej wielkości towarzystwa reasekuracyjnego. Uwzględniając, że kapitał akcyjny stanowi zwykle niewielką część środków własnych takiego towarzystwa, należy uwzględnić w strategii rozwoju stopniowe powiększanie środków własnych zarówno z zysku, z dodatkowych, zamkniętych emisji akcji dla podmiotów krajowych, jak i w drodze dopuszczenia kapitałów zagranicznych wyspecjalizowanych w reasekuracji.</u>
<u xml:id="u-166.5" who="#PoselWieslawCiesielski">Siedziba Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego znajdowałaby się w Warszawie. Nie przewiduje się sieci oddziałów terenowych. Stan zatrudnienia w pierwszym roku działalności wynosiłby do 20 osób, docelowo maksymalnie 50 osób. Struktura organizacyjna towarzystwa zakłada istnienie 4 pionów: strategicznego, marketingowego, reasekuracyjnego i techniczno-ubezpieczeniowego. Tworzenie Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego nie byłoby związane z żadnym uprzywilejowaniem. W szczególności zakłada się dobrowolność cesji ryzyk przez krajowe towarzystwa ubezpieczeniowe oraz poddanie reasekuratora i cedentów normalnym, obowiązującym procedurom podatkowym. Zakłada się, że głównymi klientami PTR będą krajowe zakłady ubezpieczeniowe. W interesie towarzystwa byłoby przyjmowanie najbezpieczniejszych ryzyk od cedentów będących akcjonariuszami PTR. Szacuje się, że towarzystwo może na starcie liczyć na 5 do 10% obecnie reasekurowanego za granicą portfela ubezpieczeniowego. Towarzystwo byłoby otwarte dla klientów krajowych bez narzucania ograniczeń. Przyjmowanie ryzyk odbywałoby się na zasadach komercyjnych. Polskie Towarzystwo Reasekuracyjne będzie mogło zawierać umowy jedynie z zakładami ubezpieczeń, prowadzącymi działalność w dziale II (a więc ubezpieczenia majątkowe i pozostałe osobowe). Potencjalnymi klientami PTR będą również firmy reasekuracyjne, które na zasadach wzajemności będą reasekurować część swoich ryzyk w Polskim Towarzystwie Reasekuracyjnym. Chciałbym w tym momencie wyrazić też zadowolenie z postępu prac - od posiedzenia komisji upłynęły prawie 2 miesiące, dzisiaj pan minister poinformował nas, że zrobiono następne kroki.</u>
<u xml:id="u-166.6" who="#PoselWieslawCiesielski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pragnę poinformować, że Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisja Sprawiedliwości na wspólnym posiedzeniu w dniu 14 września br. zapoznały się z rządową koncepcją Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego oraz z przebiegiem prac nad jego powołaniem. Członkowie komisji nie wnieśli żadnych zastrzeżeń ani uwag do tej koncepcji. Stąd też w imieniu obu komisji wnoszę o przyjęcie przez Wysoką Izbę do wiadomości koncepcji utworzenia Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego.</u>
<u xml:id="u-166.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję sprawozdawcy komisji panu posłowi Wiesławowi Ciesielskiemu.</u>
<u xml:id="u-167.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Wysoka Izbo! Przypominam, iż Sejm postanowił o wysłuchaniu w debacie nad tym punktem porządku dziennego 10-minutowych wystąpień w imieniu klubów i 5-minutowych wystąpień w imieniu kół.</u>
<u xml:id="u-167.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-167.3" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Pierwszego proszę o zabranie głosu pana posła Mieczysława Jedonia z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#PoselMieczyslawJedon">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej mam zaszczyt przedstawić stanowisko dotyczące rządowej koncepcji utworzenia Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego.</u>
<u xml:id="u-168.1" who="#PoselMieczyslawJedon">Wysoka Izbo! W Polsce nie funkcjonuje obecnie firma ubezpieczeniowa zajmująca się wyłącznie działalnością reasekuracyjną. Działalność reasekuracyjna prowadzona przez polskie zakłady ubezpieczeń jest na ogół reasekuracją bierną. Reasekurację czynną na rynku krajowym prowadzą głównie PZU, Warta, Polisa, Polonia, Gryf. Jedynie PZU i Warta prowadzą reasekurację czynną ryzyk międzynarodowych. Polskie towarzystwa ubezpieczeń bezpośrednich powstałe w latach dziewięćdziesiątych dotąd bądź reasekurowały się bezpośrednio za granicą, bądź w krajowych firmach ubezpieczeniowych. Należy podkreślić, że polski sektor ubezpieczeniowy reasekurował się wyłącznie w najpoważniejszych zagranicznych zakładach tego rodzaju.</u>
<u xml:id="u-168.2" who="#PoselMieczyslawJedon">Zatem koncepcję powstania polskiej wyspecjalizowanej firmy reasekuracyjnej klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej uważa za inicjatywę szczególnie ważną. Pozwoli to z jednej strony na ograniczenie wypływu składek za granicę, z drugiej zaś na łatwiejszy dostęp do rynku nawet najmniejszych krajowych zakładów ubezpieczeń. Obecnie stanowi to problem, którego zmniejszenie ułatwiłoby funkcjonowanie nowych zakładów ubezpieczeń w Polsce. Powołanie Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego umocniłoby pozycję polskiego rynku i pozwoliłoby na negocjowanie korzystniejszych warunków umów reasekuracyjnych oraz w sposób pośredni na ukierunkowanie reasekuratorów zagranicznych na inwestycje w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-168.3" who="#PoselMieczyslawJedon">Przedstawiona przez rząd koncepcja określa podstawowe cele powołania Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego, podstawy jego funkcjonowania, strukturę organizacyjną i kapitałową, w tym nakłady inwestycyjne i koszty oraz etapy rozwoju towarzystwa. Przedstawiono również interesujące dane dotyczące największych zakładów reasekuracyjnych na świecie oraz polskich operacji reasekuracyjnych w latach 1992-1994, co ułatwia poznanie całego zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-168.4" who="#PoselMieczyslawJedon">Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej wyraża pogląd, że przedstawiony przez rząd projekt jest spójny i wyczerpujący. Na szczególne podkreślenie zasługuje fakt, iż koncepcja utworzenia Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego opiera się na zasadach rynkowych. Towarzystwo powstać ma w formie spółki akcyjnej. Głównymi jego akcjonariuszami mają być polskie banki i towarzystwa ubezpieczeniowe, wspierane przez udział kapitałowy skarbu państwa, który odgrywać ma rolę wspierającą. Pozwoli to z jednej strony na stworzenie towarzystwa o stosunkowo silnym kapitale, zapewniającym stabilność i bezpieczeństwo obrotu, z drugiej zaś strony zachowane zostaną aspekty rynkowe powstania i działania Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego. Taką inicjatywę należy uznać za szczególnie cenną.</u>
<u xml:id="u-168.5" who="#PoselMieczyslawJedon">Szczególnego podkreślenia wymaga brak uprzywilejowań co do zasad tworzenia Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego. Towarzystwo utworzone w formie spółki akcyjnej, jak każdy inny zakład ubezpieczeń, będzie musiało uzyskać zezwolenie ministra finansów na prowadzenie działalności ubezpieczeniowej, a więc spełnić wymagane ustawą o działalności ubezpieczeniowej wymogi formalne i kapitałowe. Towarzystwo będzie działało pod nadzorem Państwowego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń.</u>
<u xml:id="u-168.6" who="#PoselMieczyslawJedon">Przyjęto założenie, że głównymi klientami będą krajowe zakłady ubezpieczeniowe, jednakże, na co należy szczególnie zwrócić uwagę, nie zakłada się narzucenia obowiązku cesji ryzyk przez krajowe towarzystwa ubezpieczeniowe. Zakłada się zatem otwartość towarzystwa dla klientów krajowych, bez narzucania ograniczeń czy obowiązku reasekuracji, co jest szczególnie ważne z punktu widzenia przyjętego założenia utworzenia i działania towarzystwa na zasadach rynkowych. Słusznie założono, że nałożenie obowiązku reasekurowania się w firmie krajowej nie prowadzi do zwiększenia się pojemności ubezpieczeniowej oraz nie stworzy usług reasekuracyjnych na odpowiednim poziomie. Konsekwencją oparcia działania towarzystwa na zasadach rynkowych jest zakładany brak udogodnień i przywilejów podatkowych.</u>
<u xml:id="u-168.7" who="#PoselMieczyslawJedon">Projekt uwzględnia podstawowe zasady funkcjonowania Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego w zakresie reasekuracji czynnej i biernej, a więc przyjmowania ryzyk i retrocesji. Główne założenia co do reasekuracji czynnej zakładają przyjmowanie ryzyk krajowych. Słusznie podkreśla się, iż dopuszczenie ryzyk zagranicznych powinno odbywać się stopniowo i z dużą ostrożnością. Działalność polskiego towarzystwa w zakresie reasekuracji czynnej na rynku międzynarodowym powinna odbywać się wraz z rozwojem towarzystwa, uzyskaniem stabilizacji i doświadczenia na rynku krajowym. Słusznie zakłada się w przyszłości także równomierne rozłożenie ryzyka między rynki wschodnie i zachodnie oraz unikanie reasekuracji ryzyk żywiołowych. Wszystko to, jak się wydaje, służyć będzie stworzeniu silnego i stabilnego reasekuratora. Należy mieć nadzieję, że opracowany zostanie skuteczny plan retrocesji ryzyk, zapewniający bezpieczeństwo finansowe towarzystwa.</u>
<u xml:id="u-168.8" who="#PoselMieczyslawJedon">Koncepcja przewiduje, iż zakładana wysokość kapitału akcyjnego Polskiego Powarzystwa Reasekuracyjnego stworzy reasekuratora średniej wielkości na rynku międzynarodowym. Przedstawiona strategia rozwoju kapitałowego uwzględnia jednocześnie stopniowe powiększanie środków własnych towarzystwa z zysku, dodatkowych emisji akcji dla podmiotów krajowych, szerszych, zamkniętych emisji akcji, a w przyszłości poprzez publiczną emisję akcji na giełdzie papierów wartościowych.</u>
<u xml:id="u-168.9" who="#PoselMieczyslawJedon">Należy w tym momencie podkreślić, że podstawowym czynnikiem warunkującym powiększanie kapitału firmy ubezpieczeniowej jest właściwa polityka lokacyjna. To zagadnienie łączy się bezpośrednio z odpowiednim doborem organów zarządzających Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego oraz zatrudnieniem personelu o najwyższych kwalifikacjach zawodowych. Warunkiem powodzenia przedsięwzięcia, jakim jest stworzenie i rozwój polskiej firmy reasekuracyjnej, jest odpowiedni dobór kadr. W tym celu należy zaapelować o podjęcie wszelkich możliwych działań w celu właściwego doboru i przeszkolenia przyszłych pracowników towarzystwa.</u>
<u xml:id="u-168.10" who="#PoselMieczyslawJedon">Zakłada się, iż towarzystwo prowadzić będzie działalność reasekuracyjną, tj. zawierać umowy z zakładami prowadzącymi działalność w zakresie działu II ustawy o działalności ubezpieczeniowej, czyli w zakresie pozostałych ubezpieczeń osobowych i majątkowych. Rozwiązanie takie łączy się z zasadą polskiego prawa ubezpieczeniowego, zakazującą prowadzenia działalności ubezpieczeniowej w obu działach ubezpieczeń jednocześnie, tj. w dziale ubezpieczeń na życie i w dziale pozostałych ubezpieczeń osobowych i majątkowych. Ta zasada dotyczy również działalności reasekuracyjnej.</u>
<u xml:id="u-168.11" who="#PoselMieczyslawJedon">W tym momencie nasuwa się pytanie, czy nie należałoby utworzyć jednocześnie dwóch towarzystw reasekuracyjnych: jednego prowadzącego reasekurację w zakresie ubezpieczeń na życie, drugiego - w zakresie pozostałych ubezpieczeń osobowych i majątkowych. Jak wskazują jednak dane zawarte w przedstawionej rządowej koncepcji powstania towarzystwa, udział reasekuratorów w zakresie ubezpieczeń na życie w składce brutto ogółem wynosi zaledwie 0,07%. W chwili obecnej nie istnieje zatem praktycznie potrzeba powołania towarzystwa reasukuracyjnego w zakresie ubezpieczeń na życie. Słusznie zakładają projektodawcy, iż rozwiązania w dziedzinie problematyki reasekuracji ubezpieczeń na życie powinny być skorelowane z reformą systemu ubezpieczeń społecznych, która może spowodować zwiększenie pojemności rynku ubezpieczeń na życie i konieczność reasekuracji w dużo większym zakresie. Konsultacje w zakresie utworzenia reasekuratora w dziedzinie ubezpieczeń na życie należy zatem rozpocząć po przeprowadzeniu reformy ubezpieczeń społecznych.</u>
<u xml:id="u-168.12" who="#PoselMieczyslawJedon">Podsumowując, klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej wyraża nadzieję, że utworzenie, na podstawie przedstawionej koncepcji, Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego nie tylko pozwoli na realizację podstawowego celu, jakim jest stworzenie polskiego reasekuratora, ale także wpłynie na rozwój całego rynku ubezpieczeniowego w Polsce.</u>
<u xml:id="u-168.13" who="#PoselMieczyslawJedon">Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie głosował za przyjęciem do wiadomości koncepcji utworzenia Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego.</u>
<u xml:id="u-168.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję panu posłowi Mieczysławowi Jedoniowi z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-169.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę pana posła Aleksandra Bentkowskiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#PoselAleksanderBentkowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Moi koledzy bardzo dokładnie przedstawili cały problem. Chciałbym tylko powiedzieć kilka zdań polemicznych wobec tego, co tutaj usłyszałem zarówno od pana ministra, jak i od pana posła Ciesielskiego.</u>
<u xml:id="u-170.1" who="#PoselAleksanderBentkowski">Co do tego, że takie towarzystwo powinno być powołane, nie mam wątpliwości i sądzę, że tutaj nie będzie ani jednego głosu przeciwnego. Natomiast bardzo wyraźne akcentowanie, że towarzystwo to będzie działać opierając się na zasadach wolnorynkowych, zasadach wolnokonkurencyjnych, w moim przekonaniu nie do końca jest słuszne. Dlaczego nie wyrażamy zgody na to, aby na nasz rynek weszły zachodnie firmy ubezpieczeniowe? Ano z prostej przyczyny - firmy zachodnie są lepsze, są mocniejsze finansowo, mają większe kapitały i po prostu nasze firmy bardzo szybko upadłyby w związku ze stosowaniem przez owe firmy zachodnie stawek dumpingowych. Całkiem świadomie zamykamy przed tymi firmami nasz rynek ubezpieczeniowy do 1999 r. Natomiast gdy chodzi o firmę reasekuracyjną, mówimy, że nie, że firma reasekuracyjna powinna konkurować w sposób całkowicie otwarty z firmami zachodnimi. Proszę mi powiedzieć, czy mamy prawo przypuszczać, że reasekuratorzy, którzy co roku biorą w Polsce około 100 mln dolarów za swoje usługi, tak łatwo zrezygnują i powiedzą: proszę bardzo, niech firma polska daje sobie radę. Czy nie będą w odpowiedni sposób zachęcać naszych ubezpieczycieli, żeby reasekurowali się na Zachodzie? Czy sądzicie panowie, że są wyłącznie jawne argumenty, które przemawiają za tym, że warto się reasekurować na Zachodzie? Musimy powiedzieć sobie tutaj dosyć otwarcie, że przecież są różne metody zachęcenia tej czy innej firmy ubezpieczeniowej do ulokowania swojego zlecenia w firmie zachodniej.</u>
<u xml:id="u-170.2" who="#PoselAleksanderBentkowski">Jeżeli mówimy, że firma polska ma mieć takie same warunki i grać, opierając się na zasadach wolnego rynku, to się obawiam, że będzie miała ona niewielkie szanse powodzenia w konkurencji z olbrzymimi firmami zachodnimi. Tutaj wszystko jest w rękach ministra finansów. Minister finansów ma prawo wydać rozporządzenie, w którym określi zasady reasekuracji. Nie chcę być złym prorokiem, ale jeżeli minister finansów wyda rozporządzenie, w którym stwierdzi, że każda firma polska ma prawo wolnego wyboru przy dokonywaniu reasekuracji - w polskim towarzystwie asekuracyjnym bądź w firmie zagranicznej - to obawiam się, że polska firma reasekuracyjna szybko zbankrutuje. Po prostu znajdą się argumenty, które będą przemawiać za tym, ażeby polskie firmy ubezpieczeniowe reasekurowały się w firmach zachodnich. Nie chcę więcej mówić, dlaczego tak będzie, ale zarówno pan minister, jak i ja wiemy bardzo dobrze, że tak się może stać. Jeżeli więc, panie ministrze, w tym rozporządzeniu nie stworzy pan pewnych preferencji dla tego towarzystwa, nie skłoni pan - jako minister finansów - swoją decyzją do tego, żeby firmy te reasekurowały się w Polskim Towarzystwie Reasekuracyjnym, to towarzystwo to nie ma żadnej szansy w konkurencji z podobnymi firmami zachodnimi.</u>
<u xml:id="u-170.3" who="#PoselAleksanderBentkowski">Polskie Stronnictwo Ludowe oczywiście gorąco popiera tę inicjatywę i dobrze się stało, że będzie przynajmniej okazja, by zatrzymać te olbrzymie pieniądze w kraju. Ale, jak powiedziałem, nie wystarczy powołać towarzystwo: niezmiernie ważne jest to, w jaki sposób minister finansów określi warunki działania reasekuracji na terenie Polski.</u>
<u xml:id="u-170.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję panu posłowi Aleksandrowi Bentkowskiemu z Polskiego Stronnictwa Ludowego</u>
<u xml:id="u-171.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę pana posła Henryka Wujca z Unii Wolności.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#PoselHenrykWujec">Panie Marszałku! Panie Posłanki i Panowie Posłowie! Klub Parlamentarny Unii Wolności zasadniczo akceptuje informację rządu zawartą w druku nr 1124, który przedstawia rządową koncepcję utworzenia Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego, i będziemy głosować za jej przyjęciem. Uważamy, zgodnie z powszechną opinią, że na rynku ubezpieczeniowym w Polsce brakuje polskiego towarzystwa reasekuracyjnego w zakresie ubezpieczeń materialnych, które mogłoby przejąć część usług reasekuracyjnych.</u>
<u xml:id="u-172.1" who="#PoselHenrykWujec">Z uwagi na wymagania kapitałowe i fakt, że największe banki i firmy ubezpieczeniowe są nadal w większości własnością skarbu państwa, trudno jest prywatnym przedsiębiorstwom zorganizować się do utworzenia takiej firmy i dlatego, niestety, musimy się pogodzić z inspirującą rolą Sejmu i ministra finansów w powoływaniu takiego towarzystwa. Po raz kolejny jednak okazało się, że firmy państwowe, towarzystwa ubezpieczeniowe i banki z przewagą kapitału skarbu państwa nie są wystarczająco agresywne w swojej ekspansji gospodarczej, bo same z siebie nie wysunęły takiej inicjatywy i konieczna była aż rezolucja Sejmu RP, żeby taką inicjatywę podjąć. Natomiast firmy prywatne są, niestety, nadal zbyt małe, by takie towarzystwo utworzyć we własnym zakresie.</u>
<u xml:id="u-172.2" who="#PoselHenrykWujec">W związku z tym chciałbym jednak przypomnieć, że powiedziałem tu, iż Unia Wolności ˝zasadniczo akceptuje˝ informację rządu, gdyż, niestety, w projekcie rządowym razi pominięcie pierwszych dwóch dużych banków już sprywatyzowanych, banku wielkopolskiego i Banku Śląskiego, oraz wielu prywatnych firm ubezpieczeniowych. Natomiast zastanawia uprzywilejowanie niektórych prywatnych firm ubezpieczeniowych, w tym bardzo sławnej już firmy Polisa. Mamy nadzieję, że ta preferencja rządu nie ma związku z zakupem preferencyjnych akcji w firmie Polisa przez żonę pana premiera i żonę kandydata Sojuszu Lewicy Demokratycznej na prezydenta.</u>
<u xml:id="u-172.3" who="#PoselHenrykWujec">Mamy również nadzieję, że sygnatariusze listu intencyjnego zaproszą do współpracy w tworzeniu towarzystwa pozostałe prywatne firmy ubezpieczeniowe i banki. Chciałbym również zwrócić uwagę - podobnie jak wcześniej zwrócił na to uwagę pan poseł Jedoń - że być może jeszcze nie teraz, ale za kilka lat zajdzie konieczność powołania podobnego towarzystwa reasekuracyjnego w zakresie ubezpieczeń na życie. Mam nadzieję, że wtedy nie trzeba już będzie uchwały Sejmu, rezolucji Sejmu ani działań Ministerstwa Finansów, że takie działania zostaną wówczas podjęte przez właściwe podmioty gospodarcze, firmy ubezpieczeniowe i banki.</u>
<u xml:id="u-172.4" who="#PoselHenrykWujec">Chciałbym również zwrócić uwagę na deklarowaną datę utworzenia Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego: koniec roku 1995. Zastanawia, czy stan zaawansowania jest dostateczny, by ten termin mógł być dotrzymany. Jeżeli tak, to oczywiście bardzo dobrze - im wcześniej, tym lepiej. Natomiast jeżeli przygotowania nie są dostatecznie daleko posunięte, wówczas byłoby lepiej, gdyby w deklaracji rządowej był podany realny termin powołania tego towarzystwa. Przypominam, że - mimo zastrzeżeń, które tu wymieniłem - opowiadamy się za przyjęciem informacji rządu o powołaniu Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego.</u>
<u xml:id="u-172.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Przemawiał pan poseł Henryk Wujec z Unii Wolności.</u>
<u xml:id="u-173.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę obecnie... nie ma pana posła Kaczmarka, do tej pory się nie odnalazł.</u>
<u xml:id="u-173.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę zatem pana posła Hansa Szyca z Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#PoselHansSzyc">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na wstępie chciałbym powiedzieć, że nie bardzo rozumiem, dlaczego zwrócono się do Wysokiej Izby z tą koncepcją, skoro przed chwilą usłyszałem od pana ministra, że z jednej strony zwrócono się do Sejmu z prośbą o jakąś akceptację - właściwie nawet nie wiem, o co chodzi - a z drugiej strony już istnieje zarząd tegoż towarzystwa. To taka dygresja. Niemniej dziwi mnie bardzo, że wszyscy moi przedmówcy, łącznie z panem ministrem, z posłem sprawozdawcą, nie przedstawili Wysokiej Izbie sytuacji, jaką w tej chwili mamy w dziedzinie reasekuracji. Chcę zaznaczyć, że największe w Europie firmy specjalizujące się w reasekuracji, czyli Hermes i Lloyd's, żądają w tej chwili za reasekurację gwarancji czy ubezpieczeń wynoszących 4-6%, a czasami i więcej. Dlaczego? Dlatego że nasze towarzystwa ubezpieczeniowe i banki straciły wiarygodność na świecie. Nasuwa się pytanie: Czy Polskie Towarzystwo Reasekuracyjne zmieni tę sytuację?</u>
<u xml:id="u-174.1" who="#PoselHansSzyc">Panie pośle Jedoń, będę troszeczkę, humorystycznie złośliwy. Jeżeli pan twierdzi, że towarzystwo o kapitale 50 mln dolarów jest towarzystwem średniej wielkości, to przepraszam bardzo, ale o tak późnej porze nie lubię się śmiać. To jest dygresja. Gdybyśmy to zamienili na miliardy, to zgodziłbym się, bo tego rodzaju potencjał trzeba mieć, aby stać się wiarygodnym. Naprawdę, proszę mi wierzyć.</u>
<u xml:id="u-174.2" who="#PoselHansSzyc">Straciliśmy wiarygodność i trzeba ją odzyskać. Zacznijmy od obywatela, który się ubezpiecza np. w towarzystwie o nazwie Westa (takie już nie istnieje) i jest reasekurowany przez towarzystwo reasekuracyjne o kapitale 50 mln dolarów. Nie sądzę, aby pewność uzyskania swoich świadczeń w ten sposób została odbudowana w świadomości tegoż obywatela.</u>
<u xml:id="u-174.3" who="#PoselHansSzyc">Jakoś dziwnie moi wszyscy przedmówcy poruszają tylko problem ubezpieczenia. Reasekuracja zajmuje się nie tylko ubezpieczeniem, ale i reasekuracją gwarancji. To jest znacznie poważniejszy problem - rozważać go trzeba na szczeblu międzynarodowym. Ciężkie miliony dolarów wypływają raczej z tego tytułu niż z tytułu ubezpieczeń.</u>
<u xml:id="u-174.4" who="#PoselHansSzyc">Stawiam pytanie: Czy kontrahent zagraniczny, który otrzyma dokument zatytułowany: ˝Gwarancja Banku Handlowego plus reasekuracja Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego˝, będzie z tego zadowolony? Z doświadczenia mogę jedno powiedzieć: na pewno nie. I na pewno tego nie przyjmie. Na pewno zażąda od polskiego kontrahenta reasekuracji w Hermesie albo Lloydzie, tak jak to dzisiaj się praktykuje.</u>
<u xml:id="u-174.5" who="#PoselHansSzyc">Jest jeszcze jedna ciekawa sprawa. Nawet byłbym skłonny przychylić się do tego, że powinniśmy mieć jakieś towarzystwo reasekuracyjne, może nawet o małym kapitale, działające tymczasem - takie padały tutaj głosy - tylko na rynku krajowym, bo na zagraniczny na pewno się nie wciśnie, gdyby nie to, że przeczytałem, kto podpisał list intencyjny i kto właściwie będzie akcjonariuszem. Wypisałem sobie tylko parę nazw, resztę zostawiam, bo to jest jakby to samo. Na przykład: Bank Handlowy SA, Bank Przemysłowo-Handlowy. Pytam więc: Czy to znaczy, że Bank Handlowy będzie reasekurował, poprzez swoje udziały w tym towarzystwie, swoje gwarancje? Nie rozumiem! To znaczy, że PZU będzie reasekurowało swoje ubezpieczenia? Też nie rozumiem. Skoro jest akcjonariuszem i do tego, jak podejrzewam, poważnym, to tego należy się spodziewać.</u>
<u xml:id="u-174.6" who="#PoselHansSzyc">I jeszcze dwie firmy: Elektrim i Stalexport. Jaki w tym mają interes? Zastanawiające. Ano mają, bo z tych liczb, których tutaj nie chcę przytaczać, wynika jednoznacznie, że przewiduje się z tej zabawy zyski rzędu 30%. No i cóż to wszystko znaczy? To znaczy, że mamy kolejny cud gospodarczy, bo nikt nie poniesie kosztów, a ktoś ma mieć 30% zysku. Mało tego, właściwie nie wiadomo, co to wszystko daje. No, niestety, cudów gospodarczych tego typu nie ma i to jest niezaprzeczalna prawda. A więc kto to zapłaci? Ano zapłaci ubezpieczający się obywatel, zapłaci podmiot gospodarczy, ubezpieczający się lub biorący takie czy inne gwarancje, czyli znowu robimy drenaż obywateli i podmiotów gospodarczych, nic innego. A dlaczego tak twierdzę? Bo przecież w towarzystwie tych banków, tych towarzystw ubezpieczających i tych innych bardzo szybko dojdą do wniosku, że u nas w kraju będzie prawie że obligatoryjnie wymagana reasekuracja, bo przecież to jest czysty zysk, i dla PZU, i dla Banku Handlowego. Po prostu czysty zysk.</u>
<u xml:id="u-174.7" who="#PoselHansSzyc">Sądzę, proszę państwa, że nie tędy droga. Chcę jeszcze raz podkreślić, że nie chodzi chyba o to, aby stworzyć towarzystwo i mówić: mamy reasekurację. Nie, to nie jest ważne. Ważne jest to, że podniesiemy wiarygodność towarzystw ubezpieczeniowych i banków, a tego na pewno nie zrobimy za pomocą takiej instytucji.</u>
<u xml:id="u-174.8" who="#PoselHansSzyc">Nasuwa się pytanie: Co w takim razie zrobić? Przytoczę przykład, który jest znamienny, a prawdopodobnie mało znany. Sądzę, że żaden z polskich podmiotów czy obywateli nie przyjąłby gwarancji komercyjnego banku chińskiego, nawet w Polsce, a na pewno nie na Zachodzie. Natomiast chcę państwu oświadczyć, że gwarancje banku o nazwie Bank of China są najlepszymi gwarancjami w świecie, i przyjmowanymi przez wszystkie kraje. A to dlaczego? Dlatego że wieloletnie doświadczenie pokazało, że ten bank posiada tak gigantyczny kapitał i jest tak pewny, że można mu wierzyć.</u>
<u xml:id="u-174.9" who="#PoselHansSzyc">Co w związku z tym możemy zrobić u nas w kraju? Trochę dziwi mnie już od ładnych paru lat postępowanie Ministerstwa Finansów, które z niebywałym uporem stara się pozbyć wszelkiej odpowiedzialności. Panie ministrze, miałbym takie naiwne pytanie: Kto daje zezwolenie na prowadzenie działalności ubezpieczeniowej? O ile się nie mylę, to Ministerstwo Finansów. I teraz zamiast wziąć na siebie odpowiedzialność i kontrolować to towarzystwo, tę Westę czy inne, chce stworzyć jakieś nowe ciało bliżej nie określone, w którym Ministerstwo Finansów prawdopodobnie posadzi swojego szefa rady nadzorczej, bo to jest dobra funkcja, i znowu nie będzie mieć żadnej odpowiedzialności. Panie ministrze, nie tędy droga.</u>
<u xml:id="u-174.10" who="#PoselHansSzyc">Celowo teraz użyję określenia, że za działalność tego rodzaju instytucji w naszym kraju, póki jesteśmy w takiej, a nie innej sytuacji, powinno odpowiadać państwo. Mówię świadomie: państwo. Zaraz wyjaśnię, dlaczego. Naprawdę prosiłbym, abyśmy nie próbowali bezmyślnie przejmować wzorców zachodnich, które owszem, są sprawdzone, ale funkcjonują w zupełnie innej rzeczywistości. Musimy w końcu znaleźć swoje własne rozwiązania. A dlaczego używam słowa ˝państwa˝ zamiast ˝skarbu państwa˝? Otóż dlatego, że w całej tej koncepcji funkcjonuje Ministerstwo Finansów, a potem pan minister mówi, że skarb państwa. Mamy więc pomieszanie z poplątaniem. Ostatnio z tej trybuny jeden z ministrów próbował mi wytłumaczyć - w odpowiedzi na moje pytanie - co to jest skarb państwa, i zrobił to w bardzo ciekawy sposób. Powiedział mianowicie: Pan jako wieloletni były dyrektor powinien to wiedzieć. Niestety, mój umysł jest mało chłonny i do tej pory nie zrozumiałem. Jedyne co mnie pociesza, to to, że spotykam się z setkami biznesmenów z Zachodu, którzy z kolei mi zadają to pytanie: Czym u was w końcu jest ten skarb państwa? Pocieszające jest więc to, że tak mało chłonny umysł ma jeszcze paru ludzi na świecie, nie tylko ja.</u>
<u xml:id="u-174.11" who="#PoselHansSzyc">Wracając do kwestii, jak wyobrażałbym sobie zabezpieczenie, wiarygodność wszelkiego rodzaju ubezpieczeń, gwarancji itd. A więc musi to wziąć na siebie państwo, bo inaczej z tego nie wyjdziemy. Nie da się uciec od reasekuracji zagranicznych, szczególnie zachodnich, jak powiedziałem, przy czym wymieniłem tu dwa towarzystwa...</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Panie pośle, proszę kończyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#PoselHansSzyc">Już kończę. Jak wynika z mojej wypowiedzi, klub Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform będzie przeciwko rządowej koncepcji utworzenia polskiego towarzystwa, m.in. dlatego, proszę państwa, że w nazwie naszego klubu jest wspieranie reform, a nie wspieranie nikomu niepotrzebnych nowotworów aferogennych.</u>
<u xml:id="u-176.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-177.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Przemawiał pan poseł Hans Szyc.</u>
<u xml:id="u-177.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-177.3" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Jeśli więcej nikt nie ma ochoty zabrać głosu, to poproszę pana ministra Krzysztofa Kalickiego.</u>
<u xml:id="u-177.4" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Czy pan minister chce coś powiedzieć na zakończenie?</u>
<u xml:id="u-177.5" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieFinansowKrzysztofKalicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wypada mi ustosunkować się do kilku uwag, które tutaj zostały sformułowane. Rozumiem, że pan poseł Bentkowski ma wątpliwość, czy należy uprzywilejowywać na tym etapie Polskie Towarzystwo Reasekuracyjne czy nie.</u>
<u xml:id="u-178.1" who="#PoselAleksanderBentkowski">(Czy nie należy...)</u>
<u xml:id="u-178.2" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieFinansowKrzysztofKalicki">My stoimy na stanowisku, że gdybyśmy to towarzystwo próbowali w tym momencie w jakikolwiek sposób uprzywilejowywać, to kłóciłoby się to w ogóle z zasadami gospodarki rynkowej. I muszę powiedzieć, że doświadczenia wielu krajów wskazują na to, iż takie uprzywilejowanie właściwie generalnie zawsze prowadziło do wzrostu kosztów ubezpieczeń, a nie do ich spadku. Z analizy przeprowadzonej przy przyjęciu założeń przygotowanych i przyjętych przez specjalistów wynika, iż towarzystwo to będzie rentowne i będzie generowało dochody. Nie ma więc właściwie w tej chwili powodów podejmowania jakichś kroków legislacyjnych, które mogłyby wywołać bardzo negatywną reakcję naszego otoczenia gospodarczego - otoczenia zewnętrznego - i prowadzić do retorsji. Skoro nie ma takiej potrzeby, to wydaje mi się, że w tym momencie nie będziemy szli w tym kierunku i pozostaniemy jednak przy koncepcji działania w oparciu o czysto rynkową kalkulację tego interesu.</u>
<u xml:id="u-178.3" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieFinansowKrzysztofKalicki">Pan poseł Wujec mówił, że nie ma WBK. Chcę podkreślić, że właśnie jest WBK. WBK dołączyło do...</u>
<u xml:id="u-178.4" who="#PoselHenrykWujec">(Ja nie mówiłem o WBK...)</u>
<u xml:id="u-178.5" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieFinansowKrzysztofKalicki">Pan poseł powiedział: Bank Śląski, WBK, więc tylko informuję. Chcę powiedzieć, że oferta...</u>
<u xml:id="u-178.6" who="#PoselHenrykWujec">(Bank Wielkopolski.)</u>
<u xml:id="u-178.7" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieFinansowKrzysztofKalicki">Wielkopolski Bank Kredytowy - nie ma go w tamtym materiale, ale jest w informacji, którą przedstawiam - dołączył do grona założycieli. To grono założycieli trochę ewoluowało ze względu na to, że wejście do tego przedsięwzięcia wymaga dosyć dużych nakładów inwestycyjnych, nie wszystkie firmy na to stać.</u>
<u xml:id="u-178.8" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieFinansowKrzysztofKalicki">Co do Polisy, nie będę tego komentował. Jest to jedna z wielu firm, które przystąpiły do tego przedsięwzięcia, podobnie jak na przykład TUiR Warta, Energo-Asekuracja czy Cuprum, które jeszcze negocjuje z założycielami swój ewentualny udział.</u>
<u xml:id="u-178.9" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieFinansowKrzysztofKalicki">Mam dosyć dużą trudność z ustosunkowaniem się do wypowiedzi pana posła Szyca. Tylko dlatego jestem na tej trybunie, że wezwał mnie Sejm; Sejm wezwał rząd do przygotowania koncepcji, to była rezolucja uchwalona przez Sejm. Zdaliśmy z tego sprawozdanie, przygotowaliśmy tę koncepcję. Niczego, jeżeli tak można powiedzieć, nie oczekujemy od Sejmu. Wydaje się, że to wsparcie i ta inicjatywa zmobilizowały nie tylko nas, ale również sektor gospodarczy. Mam nadzieję, że są pozytywne efekty tej współpracy.</u>
<u xml:id="u-178.10" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieFinansowKrzysztofKalicki">Nie mogę też zgodzić się z panem posłem, który twierdzi, iż polskie banki straciły wiarygodność. Moim zdaniem jest zupełnie przeciwnie, polskie banki zyskują coraz większą wiarygodność. Proszę zwrócić uwagę na coraz więcej informacji mówiących o tym, że polskie banki dostają rating od międzynarodowych instytucji ratingowych, takich jak na przykład Moody's. To pokazuje, że siła - nie mówię, że całego sektora bankowego, ale przeważającej części tego sektora, jest bardzo duża. Gdyby było tak, jak mówi pan poseł, to mielibyśmy trudności z prywatyzacją banków, a ta prywatyzacja - wiem, że mogą być różne komentarze - postępuje w miarę wzrostu naszego doświadczenia i przyciąga uwagę zagranicznego oraz krajowego kapitału. Tak więc nie podzielam poglądu, iż polskie banki tracą na wiarygodności. Gdyby tak było, to żaden z tych banków nie mógłby działać na przykład na rynku eurowalutowym, przyjmując depozyty i udzielając ich, bo tam nie stosuje się żadnych zabezpieczeń - jedynym zabezpieczeniem jest standing firmy. Nie mówię już o tym, iż gwarancje Banku Handlowego, PKO SA czy innych naszych banków - kiedy są wystawiane - są traktowane z całą powagą i stanowią wystarczający instrument zabezpieczeń dla wielu przedsiębiorców zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-178.11" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieFinansowKrzysztofKalicki">Następna kwestia - kwestia kapitału. Czy 50 mln dolarów to dużo, czy mało? Z punktu widzenia ambicji Polski może nie jest to aż tak bardzo dużo, ale chcę zwrócić uwagę, że największe firmy reasekuracyjne w świecie mają bardzo zróżnicowane kapitały. Na przykład Hannover Rückversicherung ma 183 mln dolarów kapitału, Gerling - 179 mln, Kölnische Rückversicherungs - 218 mln, Frankona Rückversicherungs - 227 mln. To są...</u>
<u xml:id="u-178.12" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieFinansowKrzysztofKalicki">Właśnie chciałem dojść do tego, że pan poseł dosyć nieszczęśliwie przywołał tutaj firmę Hermes. Przede wszystkim Hermes bierze na siebie ryzyko polityczne. To jest instytucja trochę podobna do naszego KUKE, instytucja, która ubezpiecza głównie od ryzyka politycznego, głównie w zakresie tego, czym się zajmują rządy, czyli wspierania eksportu. Ta instytucja nie powinna być mylona z towarzystwami reasekuracyjnymi.</u>
<u xml:id="u-178.13" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieFinansowKrzysztofKalicki">Teraz kwestia odpowiedzialności za działalność PTR. Proszę państwa, działalność ubezpieczeniowa czy reasekuracyjna to taka sama działalność, jak każda inna w Polsce. Minister finansów, a już wkrótce Państwowy Urząd Nadzoru Ubezpieczeniowego, będzie tak samo czuwał nad tą firmą i nadzorował ją, jak nadzoruje wszystkie inne firmy. Nikt dzisiaj z góry nie może zagwarantować, że wszystko będzie przebiegało bezkolizyjnie, bo wiemy, że w sektorze ubezpieczeniowym występują duże trudności. Tak jak nadzór bankowy ma bardzo dużo problemów, szczególnie z mniejszymi bankami, tak samo minister finansów ma dużo kłopotów, o których nie będę tutaj mówił, z firmami ubezpieczeniowymi. Zadaniem nadzoru ubezpieczeniowego jest pilnowanie prawidłowości i procedur, czy wykonywania procedur, i spełniania warunków bezpieczeństwa przez firmy ubezpieczeniowe. Jeżeli powstanie PTR, to również będzie podlegało tym wszystkim rygorom, którym podlegają firmy ubezpieczeniowe. Trudno byłoby ministrowi finansów, czy komukolwiek innemu, brać odpowiedzialność za działalność komercyjną, tak jak nie bierze odpowiedzialności wprost za działalność różnych banków czy firm ubezpieczeniowych.</u>
<u xml:id="u-178.14" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieFinansowKrzysztofKalicki">Natomiast rozumiem, że pan poseł Szyc sugerował, iż ten kapitał nie jest wystarczający, zresztą to nie kapitał jest ważny z punktu widzenia firmy ubezpieczeniowej czy reasekuracyjnej, tylko rezerwy gromadzone przez te firmy w trakcie operacji, pochodzące z cesji ryzyka i składki, które one gromadzą. Była taka sugestia, iż państwo powinno wziąć - nie bardzo zrozumiałem tę koncepcję - odpowiedzialność za całość reasekuracji. Przede wszystkim kto miałby wyłożyć te kapitały? Posłowie sami dzielą w parlamencie środki budżetowe i wiadomo, że państwo nie może przeznaczyć dużych środków na kapitały firm reasekuracyjnych, wprost przeciwnie, to podmioty, które są na polskim rynku, powinny na to łożyć. I jak pan poseł sam powiedział, to są kalkulacje, to przedsięwzięcie ma być dochodowe, to jest czysta kalkulacja korzyści płynących z usług świadczonych przez to towarzystwo reasekuracyjne.</u>
<u xml:id="u-178.15" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieFinansowKrzysztofKalicki">Może tyle na ten temat. Pewnie nie do wszystkich uwag dokładnie się ustosunkowałem, ale chciałbym powiedzieć, że sprawa powołania tego towarzystwa, przynajmniej na razie, jest na dobrej drodze. Myślę, że będziemy to towarzystwo oceniać dopiero po owocach, jakie wyda. Nikt z góry nie może zagwarantować sukcesu gospodarczego, bo każde przedsięwzięcie gospodarcze jest związane z określonym ryzykiem. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję panu ministrowi Krzysztofowi Kalickiemu.</u>
<u xml:id="u-179.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Pan poseł Henryk Wujec ma pytanie, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#PoselHenrykWujec">Panie Marszałku! Podałem w wątpliwość termin powołania: Czy koniec 1995 r. to jest realny termin? Jak pan minister uważa, czy sygnatariusze tego listu intencyjnego zaproponują współpracę - oczywiście to jest wola tych firm - pozostałym podmiotom gospodarczym, które w sposób naturalny powinny wziąć udział w tworzeniu Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieFinansowKrzysztofKalicki">Przepraszam, rzeczywiście pominąłem odpowiedź na to pytanie, zginęło mi to w notatkach. Chciałbym zacząć od kwestii współpracy. Otóż w lipcu prosiłem do Ministerstwa Finansów wszystkie firmy ubezpieczeniowe działające w Polsce, zachęcając je, aby weszły do tego przedsięwzięcia. Niestety, większość z tych firm, powiedzmy sobie otwarcie, ma tak małe kapitały, że nie jest w stanie wyłożyć 5 mln dolarów czy nawet znacznej ilości dolarów, jeżeli chodzi o powołanie tego towarzystwa. Jak powiedziałem, reakcja na nasze zaproszenie była umiarkowana. Dwie firmy - Energo-Asekuracja i Cuprum z Polską Miedzią - zareagowały na nasze zaproszenie. Tak więc to towarzystwo szukało; w tej chwili szuka się kapitału, szuka się wspólników do tego przedsięwzięcia. Myślę, że po powstaniu towarzystwa można się spodziewać w krótkim czasie zgłaszania chęci podniesienia kapitału i sprzedaży kolejnych akcji przyszłym akcjonariuszom Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego.</u>
<u xml:id="u-181.1" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieFinansowKrzysztofKalicki">Jeżeli chodzi o termin, to oczywiście, powiem otwarcie, mamy nadzieję, że towarzystwo powstanie do końca roku. Natomiast ten pierwszy rok będzie właściwie czasem tworzenia struktur i zbierania pierwszych składek, szkolenia pracowników, gdyż największe żniwa, jeżeli chodzi o reasekurację, są właściwie między wrześniem a grudniem, a niestety ten termin już minął i nie ma tu winy ministra finansów. Zamiary były takie, aby to postępowało szybciej, ale myślę, że pełne rozwinięcie skrzydeł tego towarzystwa nastąpi dopiero w 1996 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-182.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę obecnie sprawozdawcę komisji pana posła Wiesława Ciesielskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#PoselWieslawCiesielski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jeśli chodzi o wątpliwości wyrażone przez pana posła Bentkowskiego co do słuszności założenia, iż towarzystwo reasekuracyjne będzie działało na zasadach komercyjnych, to chciałbym tutaj rozgraniczyć jakby dwie strony odpowiedzi na tę kwestię: formalną i merytoryczną. Co do strony formalnej, to chcę powiedzieć, że panu posłowi Bentkowskiemu znane jest stanowisko posła Ciesielskiego w sprawie funkcjonowania rynku ubezpieczeniowego w naszym kraju. Tu wystąpiłem w roli sprawozdawcy komisji. Prezentować więc mogłem stanowisko komisji, a nie swoje, a że takie było stanowisko, to jest zasługa między innymi posła Bentkowskiego, który tę wątpliwość wyraził dopiero dzisiaj, a nie na posiedzeniu w dniu 14 września. Co do strony merytorycznej, to oczywiście alternatywą dla takiego podejścia, jakie jest prezentowane, a więc komercyjnego, mogłoby być stosowanie określonych zasad szeroko rozumianego interwencjonizmu, a więc od najdalej posuniętej monopolizacji i swoistego przymusu wobec towarzystw ubezpieczeniowych, że muszą reasekurować się wyłącznie w tym towarzystwie, do jakichś pośrednich form, że trochę mogą, trochę muszą itd. Mnie się wydaje, że podmioty, które postanowiły przystąpić, które zgłosiły akces do tworzenia tego towarzystwa reasekuracyjnego, potrafią dobrze liczyć. Jeśli z ich wyliczeń wynika, że można, startując z tym, z czym startują, uzyskać w ciągu roku, jeśli dobrze pamiętam to założenie, pozytywny wynik ekonomiczny, to znaczy, że wszystko jest w porządku. Nie wierzę natomiast, aby można było, stosując nawet najdalej posunięty interwencjonizm państwa stworzyć towarzystwo reasekuracyjne, które byłoby w stanie przejąć całą reasekurację polskich towarzystw ubezpieczeniowych. Według mnie tu potrzebny jest rozsądek i realizm.</u>
<u xml:id="u-183.1" who="#PoselWieslawCiesielski">Co do uwag pana posła Wujca, iż w projekcie razi brak innych banków, razi również istnienie wśród sygnatariuszy towarzystwa ubezpieczeniowego Polisa. Żałuję, że szczególne zainteresowanie pana posła Wujca Polisą ma miejsce dzisiaj, a nie np. 14 września. Ufam, że nie jest to związane z aktualnymi preferencjami wyborczymi Unii Wolności i że to zainteresowanie będzie równie mocne po 19 listopada. Zresztą nie bardzo rozumiem te uwagi - czy to oznacza, że poseł Wujec w imieniu Unii Wolności postuluje jakieś sankcje wobec Polisy? Nie rozumiem też, dlaczego w ramach uczciwości i wzajemności Unia Wolności i jej organ ˝Gazeta Wyborcza˝ nie mogłyby ujawnić udziałów, akcji, wpływów posłów i działaczy Unii Wolności w innych towarzystwach ubezpieczeniowych, a takie są. Wtedy moglibyśmy rozmawiać na zasadach wzajemności. Nie pojmuję też westchnienia posła Wujca do odgórnego ustalania za podmioty prawa handlowego, z kim mają tworzyć towarzystwo reasekuracyjne. Jak powiedział pan minister Kalicki, wszyscy zainteresowani wiedzieli, że takie towarzystwo powstanie bądź może powstać. Nie można zatem stosować wobec nich nakazu przystąpienia albo nieprzystąpienia do towarzystwa.</u>
<u xml:id="u-183.2" who="#PoselWieslawCiesielski">Co do uwag posła Szyca. Nie przeszkadzał panu, panie pośle, brak towarzystwa reasekuracyjnego, natomiast dziwi mnie to, że przeszkadza panu możliwość jego powstania. Żałować należy, że pan poseł nie znalazł czasu, by swoje uwagi zgłosić tam i wtedy, gdzie i kiedy wypracowywano stanowisko; chcę przypomnieć, że rozpatrywano je 7, 8, 15 i 16 lutego, 1, 17 i 30 marca oraz 14 września. Dziwią mnie tym bardziej zarzuty pana posła pod adresem ministra Kalickiego, ponieważ minister Kalicki bardzo długo bronił się przed zadaniem, jakie posłowie chcieli mu narzucić, aby to rząd podjął się pracy nad utworzeniem koncepcji takiego towarzystwa. W końcu, jak sądzę, jest to wynik i nacisku Sejmu wyrażonego w formie rezolucji Sejmu w dniu 30 marca, i powstania pewnych możliwości właśnie na tym styku: resort finansów - polskie banki - duże polskie grupy kapitałowe i polskie towarzystwa ubezpieczeniowe. Tam okazało się, że taka szansa istnieje; moim zdaniem wszystko jest w porządku.</u>
<u xml:id="u-183.3" who="#PoselWieslawCiesielski">Natomiast powiedziałbym, podobnie trochę złośliwie jak pan poseł, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby pan zajął się tworzeniem towarzystwa reasekuracyjnego w Polsce i pokazał - nam i ministrowi finansów - jak się to robi. Prawo na to pozwala, a ja chętnie tego się od pana nauczę.</u>
<u xml:id="u-183.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-184.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Poseł Henryk Wujec, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#PoselHenrykWujec">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W trybie sprostowania. Nie powiedziałem - proszę to zanotować w protokole - że razi powołanie towarzystwa Polisa do tworzenia Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego, tylko wyraziłem nadzieję, że obecność tego prywatnego towarzystwa wśród wielu innych licznych towarzystw - z tego, co powiedział pan minister, wynika, że jest ich kilka - nie ma żadnego związku z zakupem akcji preferencyjnych przez żonę pana premiera i przez żonę kandydata Sojuszu Lewicy Demokratycznej na urząd prezydenta. Akurat tak się złożyło, że one te akcje kupiły, to powszechnie wiadomo. To budzi duże wątpliwości publiczne, o tym jeszcze będzie mowa w Sejmie. Sądzę, że również pan poseł o tym doskonale wie i dziwię się pewnej takiej agresywnej reakcji na to pana posła. Czy to nie jest zgodne z zasadą: uderz w stół, a nożyce się odezwą? Mam tylko nadzieję... Minister rozwiał tę nadzieję, powiedział, że zaproponowano to również wielu innym towarzystwom, a tylko niektóre z nich skorzystały. Jeżeli to nie miało żadnego związku, bardzo dobrze.</u>
<u xml:id="u-185.1" who="#PoselHenrykWujec">Chciałem tylko powiedzieć, że pan poseł wspomniał, że są jakieś inne powiązania. Posłowie Unii Wolności zadeklarowali, że gotowi są ujawnić wszystkie swoje deklaracje i nie mają tu żadnych tajemnic. Mam nadzieję, że zrobią to również posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej jutro, w czasie wystąpień.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-186.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Rozumiem, że nie ma więcej zgłoszeń w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-186.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-186.3" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Wysoka Izbo! Informuję, iż Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka wnoszą o przyjęcie rządowej koncepcji utworzenia Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego do wiadomości.</u>
<u xml:id="u-186.4" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-186.5" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Sprzeciwu nie było, propozycja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-186.6" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Na tym, Wysoka Izbo, kończymy rozpatrywanie punktów porządku dziennego w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-186.7" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę panią posłankę, sekretarza obrad, o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#SekretarzPoselKatarzynaMariaPiekarska">Posiedzenie Klubu Parlamentarnego SLD odbędzie się jutro o godz. 8 w sali kolumnowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-188.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Informuję, iż zgłosili się posłowie w celu złożenia oświadczeń poselskich.</u>
<u xml:id="u-188.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę panią posłankę Krystynę Sienkiewicz z Unii Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#PoselKrystynaSienkiewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W dniach 28 i 29 października br. w Centrum Rehabilitacji Zawodowej Inwalidów w Konstancinie obradował V Sejmik Osób Niepełnosprawnych. Byłam uczestnikiem dotychczasowych zgromadzeń tych ponad 90 organizacji pozarządowych zrzeszonych w Sejmiku i muszę stwierdzić, że w niewielkim tylko stopniu zmieniło się spectrum spraw trudnych, bolesnych i nie zrealizowanych dotyczących tego środowiska.</u>
<u xml:id="u-189.1" who="#PoselKrystynaSienkiewicz">Pozytywnie oceniając działania Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i wszystkie jego zamierzenia, zgromadzeni krytycznie odnieśli się do uchybień, niegospodarności, niecelowych wydatków czy niewłaściwych kryteriów udzielania dotacji. Powołując się na Międzynarodowy Pakt Praw Osobistych i Publicznych, Konwencję o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, a także Konwencję o Prawach Dziecka, uczestnicy V Sejmiku Osób Niepełnosprawnych domagają się respektowania swoich praw, w tym prawa do godności, zakazu dyskryminacji na przykład w dostępie do pracy, wsparcia dla rodzin, pomocy w tworzeniu i działaniu organizacji pozarządowych.</u>
<u xml:id="u-189.2" who="#PoselKrystynaSienkiewicz">Jeden z postulatów dotyczących respektowania zasad uczestnictwa w życiu społecznym, publicznym skłonił mnie do tego oświadczenia. Otóż władze Sejmiku, czyli Krajowa Rada Osób Niepełnosprawnych, od ponad pół roku domagają się - bezskutecznie zresztą - od rządu Rzeczypospolitej udostępnienia tekstu ˝Standardowych zasad dotyczących zrównania szans osób niepełnosprawnych˝, opracowanych przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Podczas tego posiedzenia, mimo obecności członków rządu, którzy się merytorycznie tym zajmują, uczestniczących w tym Sejmiku Osób Niepełnosprawnych, a więc pełnomocnika do spraw osób niepełnosprawnych, ministra pracy, prezesa Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych wraz z całym sztabem doradców i współpracowników, nie sposób było dociec, dlaczego urząd pełnomocnika do spraw osób niepełnosprawnych nie ujawnia tego tekstu w oryginale bądź w profesjonalnym tłumaczeniu. Być może tę odpowiedź ja uzyskam, jeżeli urzędnicy ministra pracy zechcą ustosunkować się do oświadczenia poselskiego.</u>
<u xml:id="u-189.3" who="#PoselKrystynaSienkiewicz">Standardowe zasady opracowane przez Narody Zjednoczone powinny być szeroko rozpowszechnione zarówno w Polsce, jak i w Europie Centralnej i Wschodniej, ponieważ mogą one stanowić potężny i ważny instrument sterowania polityką społeczną i działaniami na rzecz osób niepełnosprawnych i ich organizacji. A Sejm tej kadencji, jak żaden inny, jest przyjazny osobom niepełnosprawnym, zarówno za sprawą swojej infrastruktury, którą już w jakimś zakresie posiada, jak i tworzonego prawa oraz zainteresowania problemami osób niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-189.4" who="#PoselKrystynaSienkiewicz">Deklaracja Warszawska, podjęta w sali kolumnowej Sejmu 3 października 1995 r. podczas konferencji, w której uczestniczyli przedstawiciele organizacji pozarządowych z 39 krajów świata, również przyjęła te standardowe zasady - których nazwa brzmi ˝Standardowe zasady dotyczące zrównania szans osób niepełnosprawnych˝ - jako swój dokument programowy. A więc dobrze byłoby, gdyby rząd zechciał ten dokument ujawnić organizacjom pozarządowym, wspierającym działania na rzecz swoich członków.</u>
<u xml:id="u-189.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję pani posłance Krystynie Sienkiewicz z Unii Pracy.</u>
<u xml:id="u-190.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę pana posła Jerzego Zakrzewskiego z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#PoselJerzyZakrzewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie chcę z tego miejsca przeprowadzać oceny prowadzenia kampanii na urząd prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Jednakże domagam się, by kandydat na ten najwyższy w Polsce urząd, sprawujący ponadto wysoki urząd prezesa Narodowego Banku Polskiego, był odpowiedzialny za swoje słowa.</u>
<u xml:id="u-191.1" who="#PoselJerzyZakrzewski">Pani prezes Narodowego Banku Polskiego Hanna Gronkiewicz-Waltz, odpowiadając na zadawane w czasie kampanii pytania dotyczące jej zarobków, twierdziła, że zarabia 85 mln starych złotych, dodając jednocześnie lekkim tonem m.in.: ˝tyle co posłowie i senatorowie˝. Nad tego typu stwierdzeniem wypowiadanym przez osobę sprawującą odpowiedzialny urząd prezesa Narodowego Banku Polskiego nie można przejść do porządku dziennego, gdyż było to świadome kłamstwo na użytek kampanii wyborczej - bo osobiście nie wierzę, że prezes Narodowego Banku Polskiego nie zna rzeczywistych dochodów posłów. Słowa te wprowadzają w błąd naszych wyborców, opinię publiczną oraz środki masowego przekazu. Podważają także autorytet Wysokiej Izby, gdyż czynią niewiarygodnymi informacje o dochodach posłów podawane przez Kancelarię Sejmu.</u>
<u xml:id="u-191.2" who="#PoselJerzyZakrzewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kiedyś w Polsce istniał obyczaj, że osoba, której udowodniono łgarstwo, musiała je publicznie pod stołem odszczekać. Oczywiście nie proponuję powrotu do tego średniowiecznego obyczaju, choć nie jest on sprzeczny z poglądami pani prezes. Jednakże zwracam się do pana marszałka z prośbą w imieniu własnym, a także, mam nadzieję, wielu pań posłanek i panów posłów, by poinformować panią prezes Narodowego Banku Polskiego o wysokości dochodów posłów i użyć wszelkich dostępnych środków prawnych, by pani prezes na swój koszt owo publicznie wypowiedziane stwierdzenie mijające się z prawdą odwołała.</u>
<u xml:id="u-191.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję panu posłowi Jerzemu Zakrzewskiemu.</u>
<u xml:id="u-192.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Panie pośle, no cóż, Prezydium Sejmu rozważy pański wniosek. Nie umiem w tej chwili odpowiedzieć... Nie umiem sobie wyobrazić, podobnie jak pan, żeby pani prezes tego nie wiedziała równie dokładnie jak my. Ale jak ją zmusić do tego, na to pytanie w tej chwili nie umiem panu odpowiedzieć. Wiem natomiast, że obecnie głos ma zabrać pan poseł Ryszard Nowak z Unii Pracy - pierwszy mówca z Unii Pracy, który się stawił.</u>
<u xml:id="u-192.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#PoselRyszardNowak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Już od ponad pół roku usilnie zabiegam o to, aby do wojska powoływano wyłącznie osoby zdolne do służby, zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. W odpowiedzi na moje zarzuty stawiane zwierzchnikowi sił zbrojnych, ministrowi obrony narodowej i szefowi Sztabu Generalnego wielokrotnie odpowiadano mi, że nie ma podstaw, by w jakikolwiek sposób zmieniać system poboru, ponieważ działa on bez zarzutu, a do wojska powoływane są, poza skrajnymi przypadkami, wyłącznie osoby zdrowe.</u>
<u xml:id="u-193.1" who="#PoselRyszardNowak">Jakież było moje zdziwienie, kiedy kilka dni temu dostałem list od ministra obrony narodowej pana Zbigniewa Okońskiego, w którym stwierdza on, że system powoływania do wojska jest archaiczny. Badania poborowych są przeprowadzane pobieżnie, każdemu z nich poświęca się nie więcej niż 10-15 minut. Pytam: Co spowodowało tak radykalną zmianę postawy pana ministra?</u>
<u xml:id="u-193.2" who="#PoselRyszardNowak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Pragnę z trybuny sejmowej zadać panu ministrowi Okońskiemu pytanie: Dlaczego przez ponad pół roku zatajał prawdę i wprowadzał w błąd opinię publiczną oraz najwyższe władze w Polsce? Dlaczego twierdził, że komisje lekarskie pracują bez zarzutu, skoro wiedział, że nie mogą pracować efektywnie, ponieważ ich skład nie jest stały, a zasiadają w nich często ludzie młodzi, niedoświadczeni i nie znający realiów oraz wymogów służby wojskowej? Dlaczego dopiero tuż przed jesiennym poborem, przypadającym właśnie na 7, 8 i 9 listopada, minister przyznaje, że już dawno odstąpiono od badań radiofotograficznych i części badań laboratoryjnych, co w dużym stopniu rzutuje niekorzystnie na obiektywizm i rzetelność badań komisji lekarskich, które decydują o przydzielanej poborowemu kategorii?</u>
<u xml:id="u-193.3" who="#PoselRyszardNowak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Pragnę z tego miejsca zaapelować do zwierzchnika sił zbrojnych i premiera rządu o niezwłoczne przedstawienie projektu zmian, które doprowadziłyby do właściwego przeprowadzania poboru, ponieważ dzisiaj komisje lekarskie nie przeprowadzają badań, lecz jedynie 5-minutowe oględziny poborowych. Taka niestety jest prawda. Na podstawie ponad 500 listów od żołnierzy i ich rodzin oraz rozmów z oficerami Wojska Polskiego, a także z samymi poborowymi twierdzę z całą stanowczością, że do wojska powoływani są często ludzie chorzy, a chorzy żołnierze to przecież chora i nieskuteczna armia. Taki stan rzeczy musi radykalnie się zmienić, i to jak najszybciej.</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Panie pośle, dziękuję serdecznie.</u>
<u xml:id="u-194.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Przemawiał pan poseł Ryszard Nowak z Unii Pracy.</u>
<u xml:id="u-194.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Wprawił mnie pan w pewien kłopot. Art. 110 regulaminu Sejmu mówi, że marszałek Sejmu może udzielić głosu posłowi poza porządkiem obrad dla wygłoszenia oświadczenia poselskiego, co uczyniłem. W dalszej części jednak regulamin mówi, że przedmiotem oświadczenia poselskiego nie może być sprawa, której merytoryczna treść jest interpelacją lub zapytaniem poselskim. Pana wystąpienie zaś ma charakter zapytania poselskiego. Oczywiście nie pozbawiłem pana głosu, bo byłoby to niesympatycznym gestem, ale stwierdzam, że jest to zapytanie poselskie. I myślę, że powinien pan to powtórzyć w formie zapytania poselskiego.</u>
<u xml:id="u-194.3" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Na tym zakończyliśmy oświadczenia poselskie.</u>
<u xml:id="u-194.4" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Zarządzam przerwę w obradach do dnia 9 listopada 1995 r., do godz. 9.</u>
<u xml:id="u-194.5" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję wytrwałym.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godz. 20 min 08)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>