text_structure.xml 90.9 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej. W porządku obrad mamy tylko jeden punkt: rozpatrzenie komisyjnego projektu rezolucji Sejmu RP w sprawie tworzenia warunków dla ożywienia budownictwa mieszkaniowego. Być może będą jeszcze sprawy różne.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Witam wszystkich przybyłych na posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselTadeuszBilinski">W ramach wprowadzenia chciałbym jedynie przypomnieć, że pod koniec lutego br. Komisja na swym posiedzeniu podjęła bardzo istotny problem związków budownictwa z gospodarką narodową. Wszystkim się nam zdawało, a raczej byliśmy o tym przekonani, że budownictwo nie jest w żadnym przypadku czynnikiem regresu gospodarki, ale wręcz przeciwnie, jest jego kołem zamachowym.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PoselTadeuszBilinski">W ramach tego posiedzenia wystąpienie programowe miał pan prof. Leszek Kałkowski, który udowodnił, że poprzez każdą złotówkę wydaną na budownictwo można oczekiwać zwrotu nawet w 80%. Referat wygłosił również pan dr Edward Radzewicz z Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa, a także pani mgr Joanna Klaro. Pan Radzewicz przedstawił wpływ podatkowych ulg mieszkaniowych na efektywność budownictwa, a pani Klaro koncepcję kredytowania taniego budownictwa dla ograniczonej, ściśle określonej grupy osób.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PoselTadeuszBilinski">Rozpatrywaliśmy możliwość sformułowania dezyderatu. Ponieważ jednak trudno nam było rozstrzygnąć o jego kształcie, Komisja przyjęła do wiadomości, że dezyderat taki zostanie przygotowany później i będzie dotyczył związków budownictwa z gospodarką narodową. Powołaliśmy podkomisję, której przewodnictwo powierzono panu posłowi R. Nowickiemu.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PoselTadeuszBilinski">Podkomisja pracowała przez ostatnie 2 miesiące i przygotowała projekt, który Komisja rozpatrywała na poprzednim posiedzeniu i który po zmianach powrócił ponownie pod obrady.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PoselTadeuszBilinski">Proszę pana posła Nowickiego o przedstawienie zasadniczych elementów projektu rezolucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselRomanNowicki">Mam przyjemność już po raz drugi przedstawiać założenia rezolucji. Praktycznie rzecz biorąc, Komisja nasza na poprzednim posiedzeniu przyjęła treść rezolucji i skierowała do podkomisji celem dokonania poprawek redakcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoselRomanNowicki">Macie państwo przed sobą poprawiony tekst; odpowiada on temu, co zostało przez państwa aprobowane.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PoselRomanNowicki">Kwestią zasadniczą, która przewijała się również w pracach podkomisji i podczas poprzedniego posiedzenia Komisji, jest odpowiedź na pytanie, w jakim stopniu w tej rezolucji odpowiadamy na postawione zadanie. Chciałbym zacytować tu prof. Bilińskiego z posiedzenia Komisji odbytego w lutym br.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PoselRomanNowicki">Pan profesor sformułował te zadania wobec mnie, jako przewodniczącego podkomisji, w sposób następujący. Otwierając tamto posiedzenie, pan profesor powiedział, że posiedzenie poświęcone jest wyłącznie jednemu tematowi, a mianowicie budownictwu mieszkaniowemu w kontekście gospodarki mieszkaniowej. Zwracam uwagę, że nie było mowy o budownictwie w ogóle, ale właśnie tylko o budownictwie mieszkaniowym. Pan profesor też dostrzega, że problem budownictwa mieszkaniowego jest najtrudniejszy. Dlatego nie chodzi o całe budownictwo, które wykazuje w ub.r. wzrost o 11% i które nie powinno nas specjalnie frapować.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PoselRomanNowicki">Na str. 2 stenogramu z tamtego posiedzenia lutowego pan profesor powiedział: rozpatrujemy dzisiaj związki budownictwa mieszkaniowego z gospodarką mieszkaniową w formie odrębnego posiedzenia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PoselRomanNowicki">Inaczej mówiąc, opracowując projekt rezolucji, mieliśmy wszyscy cały czas świadomość, że mówimy o sprawach budownictwa mieszkaniowego i gospodarki oraz o wzajemnych między nimi relacjami. Sądzę, a zapewne tak samo myśli pan profesor i państwo, że nie wygramy nic dla budownictwa, jeżeli nie uda się nam przekonać, że budownictwo jest interesem. Jak będą nas traktowali w ten sposób, że z biednego budżetu jeszcze chcemy coś wyciągnąć, to jest to sprawa nie do wygrania i kilka lat jeszcze spędzimy na rozmawianiu.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PoselRomanNowicki">Najważniejsza dla mnie wytyczna znajdowała się w ostatnim fragmencie wystąpienia pana profesora, w którym powiedział on następujące wyrazy: "Dylematów jest wiele i wydaje się nieodzowne sformułowanie dezyderatu z propozycjami opracowania programu mieszkaniowego na okres najbliższych lat. W dezyderacie powinniśmy także zaprezentować nasze stanowisko wobec stosowania określonych instrumentów i mechanizmów..." dla ożywienia budownictwa mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PoselRomanNowicki">Ponieważ całe wystąpienie pana profesora było w tym tonie, a ja również staram się wypowiedzieć w takim duchu, wobec tego rozumiałem, że instrukcja dla mnie, jako przewodniczącego podkomisji, jest jednoznaczna. Sprawiła mi ona przyjemność, ponieważ myślę podobnie.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PoselRomanNowicki">Kolejna istotna sprawa. Przejrzałem wszystkie uchwały, dezyderaty i rezolucje, które były podejmowane w tej kadencji Sejmu. Tu dodam, że mieliśmy na początku pracy podkomisji poważny dylemat, czy w ogóle się bawić w przygotowanie tego dokumentu, ponieważ z rezolucji dokładnie nic nie wynika. To, że dzisiaj mówimy o polityce mieszkaniowej, to jest śmieszna sprawa, jeśli wydaje się nam, że rząd zmusimy do czegokolwiek.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PoselRomanNowicki">Rezolucja jest raczej listem intencyjnym, a nie dokumentem zmuszający rząd do jakichkolwiek działań.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#PoselRomanNowicki">Dlatego w trakcie prac podkomisji zastanawialiśmy się nad tym, co zrobić, żeby ta rezolucja była inna, trochę kłopotliwa dla rządu, wymagająca z jego strony innego działania. Może na tej drodze uda się uzyskać pewien kompromis.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#PoselRomanNowicki">Doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu powtarzać zaklęć w rodzaju "rząd podejmie działania", "rząd przyspieszy" czy "rząd określi", ale wyznaczymy kilka konkretnych spraw, które rząd powinien podjąć i wykonać w określonym terminie. Dla rządu jest to niewygodne.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#PoselRomanNowicki">Jeśli ktoś z posłów zechce prezentować stanowisko rządu, a nie poselskie, to zapewne ten sposób potraktowania dokumentu sejmowego w formie rezolucji uzna za niewłaściwy i będzie go krytykować. Wiem, że rezolucja jest niewygodna dla rządu, ale może coś z niej dobrego wyniknie.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#PoselRomanNowicki">Krótko przypomnę założenia rezolucji. Nie wnikając w szczegóły powiem, że preambuła została przyjęta na poprzednim posiedzeniu Komisji bez większych uwag poza drobiazgami, które poprawiliśmy. Jej istotą jest kilka punktów zawartych w końcowej partii tekstu.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#PoselRomanNowicki">Zapisy zawarte w tych pięciu punktach też w zasadzie zostały przez Komisję przyjęte, ale były pewne odniesienia do poszczególnych kwestii, o czym jeszcze będę mówił.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#PoselRomanNowicki">Zwracamy się do rządu, aby opracował średniookresowy program budownictwa mieszkaniowego wraz z jego instrumentalizacją. Program ten w sposób konkretny pokazać powinien determinację rządu w sprawach tego budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#PoselRomanNowicki">Na marginesie powiem państwu o innej sprawie. Dzisiaj referowałem na posiedzeniu plenarnym sprawy podatkowe, do których jestem dosyć dobrze przygotowany, uczyłem się tego przez kilka wieczorów, jako że pamięć mam słabą. W związku z tym wystąpieniem prześledziłem historię reakcji kolejnych rządów na nasze postulaty i propozycje. Zbadałem skuteczność naszego działania w ciągu ostatnich 5 lat.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#PoselRomanNowicki">A więc na początku są szumne wypowiedzi, pojawiają się propozycje bardzo dobre, ale w trakcie roku wszystko ulega daleko idącym zmianom. Finał roku jest taki, że wygrywamy tylko część spraw, na których nam zależy. Potem nie ma budownictwa mieszkaniowego. Pan prof. Biliński zapewne to dobrze pamięta, ponieważ podobnie jak ja brał udział w ostrych dyskusjach na temat ulg mieszkaniowych. Wspólnie z ministrem Modzelewskim doszliśmy do jednego wniosku, że jeśli nie uda się stworzyć sytuacji, w której wszystkie instrumenty podatkowe zagrają, to  zawsze przegramy, chociaż byśmy wygrali na jedynym polu. I będzie tak jak jest dzisiaj z budownictwem.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#PoselRomanNowicki">Trzeba jednocześnie wygrać batalię o zwiększone nakłady na budownictwo mieszkaniowe, bo tak to się odbywało na świecie, także zwiększone nakłady na kasy mieszkaniowe, zwiększone nakłady na Krajowy Fundusz Mieszkaniowy. Trzeba ponadto wygrać sprawę taniego budownictwa itd.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#PoselRomanNowicki">Ale to wszystko trzeba wygrać jednocześnie, gdyż w innym przypadku nie wygramy prawie nic.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#PoselRomanNowicki">Mówię o tym dlatego, że zaczyna się okres debaty na temat ustaw okołobudżetowych oraz samego budżetu. Na zakończenie pozwolę sobie zaproponować panu profesorowi, aby Komisja ad hoc wypracowała własny, globalny punkt widzenia na temat budżetu na 1997 r. Chodzi o to, abyśmy razem starali się rozegrać tę partię gry o budżet w sposób skoordynowany. Bo jak przegramy kilka elementów, to przegramy całe budownictwo mieszkaniowe.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#PoselRomanNowicki">Dlaczego zgłosiłem dwa projekty ustaw, z których jeden mógłbym z pewnością wycofać? Jedna ustawa dotyczy podatku VAT, a druga ulg remontowych. Dwie ustawy dają nam możliwość zabrać głos w sposób specjalny na temat budownictwa mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#PoselRomanNowicki">Zwróćcie państwo uwagę, że jak rząd przedkłada ustawy podatkowe, to wtedy politycy zaczynają rozgrywać sprawę stawek, progów i tym kokietują elektoraty. Zawsze nasza sprawa zajmuje zaledwie 5 minut w dyskusji i potem przegrywamy podczas głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#PoselRomanNowicki">Dwie ustawy dają nam pewną szansę, aby o budownictwie mieszkaniowym mówić w układach partnerskich. Obok politycy rozgrywają swoje sprawy, a my mamy szansę trochę więcej mówić o budownictwie na forum Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#PoselRomanNowicki">Przejdę do omówienia pięciu punktów zawartych w rezolucji. W pierwszym mówimy, że rząd powinien określić stały i stabilny system ulg remontowych i inwestycyjnych do 2000 r. Na poprzednim posiedzeniu zwrócono uwagę, że wystarczy napisać tylko "stabilny system ulg". Możemy tę uwagę uwzględnić.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#PoselRomanNowicki">Padło też pytanie, dlaczego ten system ma być do 2000 r. Co roku wracamy do sprawy ulg mieszkaniowych, raz wygramy, raz przegramy. Rząd nie ma jednak dalszej wizji funkcjonowania podatkowych ulg mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#PoselRomanNowicki">Pod wpływem naszych nacisków rząd zapisał w swoim projekcie, że do 1999 r. system podatków VAT w budownictwie nie ulegnie zmianie. Ale zostało zapisane, że stawka nie wzrośnie do 12%, ale o 1%  czy 2% itd. W każdym razie uważam, że jest to jednak jakaś płaszczyzna do dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#PoselRomanNowicki">W projekcie zgłoszonym przeze mnie mowa jest o stawce VAT zero i 7% do końca tego wieku. Teraz chodziłoby o to, aby w średniookresowym programie rząd potwierdził determinację preferencyjnej stawki VAT w budownictwie wśród wielu innych elementów w tej rozgrywce. Podobne programy średnioterminowe funkcjonowały również w innych krajach zachodnioeuropejskich.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#PoselRomanNowicki">W trzecim punkcie mówimy o stałym wzroście nakładów na Krajowy Fundusz Mieszkaniowy, a więc na budownictwo czynszowe oraz na uzbrajanie terenów pod to budownictwo. Chcielibyśmy, aby w średniookresowym programie rządu znalazły się już konkretne deklaracje rządu. Nie ruszy ta sprawa dalej, jeśli wysiłek rządu nie będzie większy.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#PoselRomanNowicki">Czwarty punkt pozornie powinien wzbudzać najwięcej kontrowersji, chociaż na poprzednim posiedzeniu ich nie wzbudził. Dotyczy on programu budowy "pierwszego mieszkania" na podstawie preferencyjnych kredytów.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#PoselRomanNowicki">Przypomnę, że we wcześniejszych dokumentach sejmowych Komisja Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej przyjęła moje sugestie, żeby taki punkt został zapisany. Zdaje się, że było to w pierwszej wersji założeń polityki mieszkaniowej państwa. Punkt ten jest uchwalony już przez Sejm i przyjęty. Tylko że z tego, jak zwykle, dokładnie nic nie wynika. W założeniach zapisane zostało, że należy opracować program "pierwsze mieszkanie", ale rząd nie został zobowiązany do przygotowania takiego programu. Pozostało więc hasło, a programu nie ma.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#PoselRomanNowicki">Proponujemy teraz rządowi uruchomienie takiego specjalnego programu. W broszurze, którą rozdam państwu jako lekturę wakacyjną, żebyście mogli sobie spokojnie przeczytać, a którą jeszcze przygotowuję, mam odpowiedzi ze Stanów Zjednoczonych, z Izraela oraz z Niemiec. Na podanych przykładach z tych krajów pokazuję, jak wysokie było zaangażowanie środków publicznych w tych krajach w rozwiązanie problemu mieszkaniowego i jakie programy te kraje realizowały. Na tym tle dopiero widać, że my nic nie robimy, dokładnie nic. Operujemy tylko hasłami i namawiamy rząd, żeby zrobił dobrą politykę mieszkaniową.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#PoselRomanNowicki">Swego czasu przedstawiłem państwu wyliczenia dotyczące preferencyjnego programu budowy pierwszych mieszkań i jak dotychczas nikt ich nie zakwestionował. Z danych tych wynika, że w ciągu pierwszych 4 lat zyski dla budżetu są bardzo wysokie, a potem inflacja spadnie w Polsce do poziomu poniżej 10% i budżet nie będzie dopłacał do całego realizowania programu "pierwsze mieszkanie". A później będą już funkcjonowały kasy mieszkaniowe, które wyemitują tanie kredyty. Wynika z tego, że jest to już program na dzień dzisiejszy.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#PoselRomanNowicki">Poprzednio zadano mi pytanie, jak to będzie z przydzielaniem kredytów, jedni je dostaną, inni nie, powracamy znowu do rozdzielnictwa, uznaniowości itd. Przeczytałem ostatnio jak takie kwestie rozwiązuje się w Izraelu, skąd otrzymałem dokładne informacje. Tam po prostu wybór następował drogą losowania, w którym uczestniczyli wszyscy, którzy się zgłaszali i spełnili wszystkie niezbędne wymogi. Ci, którzy wygrali, mieli tańsze mieszkania.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#PoselRomanNowicki">Proponuję zatem, żeby utrzymać ten punkt w rezolucji. Prosiłbym o to zwłaszcza pana profesora, ponieważ pana autorytet jest niezbędny, aby przeforsować ten punkt. Chodzi o to, żeby się przeciwstawić chwilowemu negatywnemu lobby.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#PoselRomanNowicki">Ale jeśli przegramy, to zmusimy rząd, aby usiadł z nami do stołu i spokojnie przeanalizował nasze wyliczenia. Do tej pory nikt z rządu, nikt z Ministerstwa Finansów nie uczestniczył w takiej analizie. Oni tylko potrafią mówić, że to jest niemożliwe i że budżet nie ma z czego dopłacać.</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#PoselRomanNowicki">Ostatni, piąty punkt, też został przyjęty przez Komisję na poprzednim posiedzeniu, ale padła propozycja, żebym dokonał pewnych zmian. W pierwotnej wersji był zapis, aby uruchomić kasy na wzór zachodnioeuropejskich. Zwrócono mi uwagę, że taki zapis nie ma sensu, bo podobne kasy od dawna funkcjonują również w innych krajach świata. Dlatego nowa wersja została uproszczona i raczej nie powinna już budzić obiekcji.</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#PoselRomanNowicki">Polska, kraj 40-milionowy, powinna mieć wiele różnych kas i to kas konkurujących ze sobą. Nie może być tak, że w Czechach czy na Słowacji działa 8 różnych kas mieszkaniowych, a u nas jedna. Konkurencja wychodzi tylko na dobre, ale oczywiście przy pewnych stymulatorach, które ewentualnie rząd ustali.</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#PoselRomanNowicki">Przy okazji dyskusji na temat kas mieszkaniowych chciałbym z przyjemnością państwa poinformować, a w szczególności pana profesora, że po bardzo długich i wyczerpujących pracach, zakończyliśmy wreszcie prace nad kasami budowlanymi. Zakończyła swoje prace podkomisja, której pracami kierowała pani poseł Piekarska. Wydaje mi się, że rozwiązania zawarte w projekcie ustawy o kasach budowlanych są dobre, choć może nie optymalne. Kasy będą bankami, będą prowadziły indywidualne rachunki, a dopłaty państwa będą na imienne konta, a nie jako ulgi remontowe itd.</u>
          <u xml:id="u-2.39" who="#PoselRomanNowicki">Podczas prac podkomisji mieliśmy cały czas pewną komplikację wynikającą z faktu, że na sali było 5 posłów, bo tyle osób liczy podkomisja, oraz 15 ekspertów. Zainteresowana projektem kas  budowlanych była Kancelaria Prezydenta, ale także Ministerstwo Finansów.</u>
          <u xml:id="u-2.40" who="#PoselRomanNowicki">Podkomisja zakończyła prace i projekt został skierowany do Komisji. Liczę na szybkie jego rozpatrzenie przez naszą Komisję. Byłoby dobrze, żeby i rezolucja, i projekt kas budowlanych spotkały się w Sejmie w jednym czasie.</u>
          <u xml:id="u-2.41" who="#PoselRomanNowicki">Tyle o samym projekcie rezolucji. Na zakończenie uwaga. Bardzo dokładnie przeczytałem założenia polityki budowlanej państwa. Otóż podobnie jak inne założenia tego typu, a więc, np. założenia polityki mieszkaniowej, jest to dokument zapewne dobry i potrzebny pod względem strategicznym. Natomiast ma jedną wadę: nie uruchamia działań na dziś czy na pojutrze. Musi być jeszcze inny dokument, który zmuszałby rząd do wysiłku intelektualnego w sprawach mieszkaniowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Tyle razy zostałem z nazwiska wymieniony w wystąpieniu pana posła Nowickiego, że wydaje się, iż powinienem zabrać głos na wstępie.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Wielokrotnie rozmawiałem z posłem Nowickim i rozmowy nie przynosiły żadnych efektów. W związku z tym czuję się zobowiązany przedłożyć swój punkt widzenia.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Z pewnością od samego początku programowania prac Komisji mieliśmy na uwadze temat: budownictwo a gospodarka narodowa. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Tak też został zaprogramowany porządek obrad Komisji z wprowadzającym wystąpieniem pana prof. L. Kałkowskiego z Krakowa.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PoselTadeuszBilinski">W trakcie rozmowy z posłem Nowickim uznałem, że będzie to również szczególna okazja do wyeksponowania budownictwa mieszkaniowego. W związku z tym przychyliłem się do wniosku, aby podczas posiedzenia głos zabrali w charakterze wprowadzających do dyskusji pan Radzewicz i pani Klaro. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Przychyliłem się również do sugestii, aby pan poseł Nowicki swoje wystąpienie ograniczył tylko do budownictwa mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PoselTadeuszBilinski">W moim wystąpieniu na wspomnianym posiedzeniu Komisji, również wielokrotnie odwoływałem się do budownictwa mieszkaniowego, a nie w ogóle do budownictwa. To jest pewne.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#PoselTadeuszBilinski">Ale jeśli pan poseł pozwoli, to chciałbym przeczytać pierwsze trzy zdania pana prof. Kałkowskiego, który zwraca mi uwagę, że ja się pomyliłem, że nie chodzi tylko o związki gospodarki narodowej z budownictwem mieszkaniowym. Stanowi ono bowiem jedynie część budownictwa, i to mniejszą.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#PoselTadeuszBilinski">Rzecz jasna, że jeśli rozwiążemy problemy całego budownictwa, to również rozwiążemy sprawy budownictwa mieszkaniowego. Wystąpienie podstawowe prof. Kałkowskiego dotyczyło związków budownictwa z gospodarką narodową, a nie tylko budownictwa mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#PoselTadeuszBilinski">Pan profesor być może tylko raz użył terminu "budownictwo mieszkaniowe".</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#PoselTadeuszBilinski">Dlatego byłem przekonany, że powstanie dezyderat dotyczący budownictwa, a więc obejmujący wpływ ulg inwestycyjnych, podatku VAT, cen itd. Co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#PoselTadeuszBilinski">Wiadomo, że im większe roboty budowlano-montażowe, tym większa liczba stanowisk pracy, to mniejsze zasiłki, większe podatki od osób fizycznych itd. Cały czas w dyskusji powoływaliśmy się na książkę, która dotyczyła budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#PoselTadeuszBilinski">Dlatego byłem zaskoczony, kiedy przedłożony został dezyderat dotyczący wyłącznie budownictwa mieszkaniowego. Zwróciłem uwagę na ten fakt panu posłowi Nowickiemu. Pierwsze nasze rozmowy właściwie przynosiły pewne efekty i uzyskałem zapewnienie, że dezyderat poświęcony będzie budownictwu, ze szczególnym wyeksponowaniem budownictwa mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#PoselTadeuszBilinski">Kolejna istotna sprawa: rezolucja czy dezyderat? Cały czas była mowa o dezyderacie Komisji. Czy możemy uchwalić rezolucję? Oczywiście tak, ale musi być ona w pełni zsynchronizowana z uchwałami i rezolucjami, które Komisja podejmowała w ostatnim czasie.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#PoselTadeuszBilinski">Szkoda, że pana posła Nowickiego nie było na naszym dzisiejszym wspólnym posiedzeniu Komisji. Cztery komisje przyjęły projekt rezolucji w sprawie uzupełnień do założeń polityki mieszkaniowej państwa i w ten sposób kompleksowy najpierw komisje, a potem cały Sejm ustosunkuje się do tych założeń.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#PoselTadeuszBilinski">Ze strony pana posła Nowickiego mamy propozycję rezolucji, a zatem dokumentu mającego zazwyczaj wysoką rangę i Komisja musi znaleźć wielkie uzasadnienie, aby taki dokument uchwalić.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#PoselTadeuszBilinski">Tyle o sprawach ogólnych. Nie miałem możliwości uczestniczenia w poprzednim posiedzeniu Komisji, podczas którego dyskutowana już była wersja projektu rezolucji. Nie mogłem być obecny, ponieważ w tym samym czasie uczestniczyłem w bardzo ważnym posiedzeniu dotyczącym szkół wyższych. Serdecznie przepraszam za nieobecność na posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#PoselTadeuszBilinski">Przejdę do treści rezolucji. Punkt pierwszy mówi o tym, by w programie rząd określił stały i stabilny system ulg remontowych i inwestycyjnych do 2000 r. Nie wnikam w nazewnictwo, ale chciałem poinformować, że dzisiaj zostało to przyjęte. W rezolucji czterech Komisji znalazł się bardzo jednoznaczny zapis, że chodzi właśnie o stabilny system ulg mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#PoselTadeuszBilinski">Kolejny punkt rezolucji to stwierdzenie, że należy w programie średniookresowym utrzymać preferencyjne stawki podatku VAT. Jest to oczywiście związane z polityką finansową państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#PoselTadeuszBilinski">Jakkolwiek myśl jest bardzo cenna, to wszyscy wiemy, jakie są trudności, aby takie założenie przeforsować. Niemniej jednak nie wypowiadam się w tej kwestii, ponieważ nie mam jasnego stanowiska, czy to jest w tej chwili możliwe.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#PoselTadeuszBilinski">Punkt trzeci uznaje, że należy założyć zwiększające się dotacje dla Krajowego Funduszu Mieszkaniowego. Takie stwierdzenie już zostało zapisane w rezolucji, którą dzisiaj jednomyślnie uchwaliły cztery Komisje.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#PoselTadeuszBilinski">W kolejnym punkcie stwierdza się, iż należy założyć uruchomienie w latach 1997-2000 rządowego programu budowy tanich mieszkań - "pierwsze mieszkanie". Po raz pierwszy usłyszałem dzisiaj, że jest to pierwszy zapis na ten temat. W rezolucji z dnia 6 lipca 1995 r. jest wyraźny zapis, że "w założeniach należy wyraźnie sformułować możliwość realizacji programu taniego budownictwa mieszkaniowego - "pierwsze mieszkanie" na warunkach ustalonych przez rząd i w oparciu o tanie kredyty mieszkaniowe".</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#PoselTadeuszBilinski">Taki zapis znajduje się w pkt. 8 we wspomnianej rezolucji, istnieje jedynie kwestia odmiennej formuły tego programu. Niemniej jednak ta sprawa została już podniesiona.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#PoselTadeuszBilinski">Zwracam dodatkowo uwagę, że jeśli taki program miałby być wprowadzony z kredytami oprocentowanymi w wysokości 10% od 1997 r., to ustawowe rozwiązania już musiałyby zostać przyjęte. Bo inaczej do budżetu już się nie wprowadzi czegoś, co nie miałoby podstawy prawnej. A zatem byłoby to bardzo trudne do przeforsowania w Sejmie.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#PoselTadeuszBilinski">Ostatni punkt rezolucji mówi o potrzebie uwzględnienia przez rząd w programie pilnego uruchomienia konkurencyjnych kas mieszkaniowych i budowlanych. Niekoniecznie muszą to być kasy konkurencyjne względem siebie.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#PoselTadeuszBilinski">Chciałbym jednak zwrócić uwagę państwa, że ustawy o kasach budowlanych jeszcze nie ma, że dopiero projekt opuści podkomisję, która się nim zajmowała.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#PoselTadeuszBilinski">Przyjęcie rezolucji na temat  nie istniejących instytucji budzi co najmniej wątpliwości. Z tych wszystkich powodów mam być może przesadnie krytyczny stosunek do projektu omawianej dzisiaj rezolucji.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#PoselTadeuszBilinski">Jeśli jednak byłby to dezyderat, a taki był przecież pierwotny zamiar Komisji, a nie rezolucja Sejmu, to oczywiście brak decyzji sformułowań, czy jakieś odstępstwa i nie podwiązywanie się do dokumentów sejmowych byłoby może możliwe. Natomiast, jeśli to ma być kolejna rezolucja, to bardzo przepraszam, ale nie można zaproponować Sejmowi takiego dokumentu, nie uwzględniając poprzednich rezolucji, które już zostały przez Komisję przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#PoselTadeuszBilinski">Chodzi nie tylko zresztą o rezolucje, ale także o uchwałę Sejmu w sprawie polityki mieszkaniowej państwa w okresie transformacji społeczno-gospodarczej. Później uchwalona została rezolucja w sprawie uzupełnień do założeń polityki mieszkaniowej państwa. W Sejmie znajduje się jeszcze kolejna rezolucja, której Sejm jeszcze nie przyjął. Ponieważ pracowały nad nią cztery Komisje, jest ona swego rodzaju pewnym zobowiązaniem.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#PoselTadeuszBilinski">Na zakończenie dodam, że wydawało mi się, że po kilku drobnych, może niepełnych, rozmowach z panem posłem Nowickim, spróbuje on zmienić swoje stanowisko. Tymczasem jest on absolutnie przekonany, że tylko i wyłącznie tak to ma wyglądać, jak napisał w rezolucji. Jestem wobec tego zakłopotany, wręcz czuję się głupio, bowiem wydaje mi się, że nigdy nie było mowy o rezolucji i nie było nigdy mowy, że będzie to rezolucja w sprawie budownictwa mieszkaniowego, bowiem nad takimi rezolucjami cały czas pracowaliśmy w innym gronie.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#PoselTadeuszBilinski">Wydaje mi się, że wielka szkoda, iż w trakcie prac nad rozpatrywanym dzisiaj dokumentem nie doszło do jakichś bliższych uzgodnień na jego temat. Chociaż z drugiej strony muszę powiedzieć, że podczas ostatniej rozmowy z panem posłem Nowickim brakowało mi już cierpliwości, bo nie mogłem w żadnym przypadku znaleźć punktu wyjścia z powstałej sytuacji. Chciałem bowiem znaleźć odpowiedź na pytanie, czy poprzednia rezolucja i uchwały są zobowiązujące dla nas, czy nie. Bo jeśli nie, to można po raz kolejny wystąpić z każdą sprawą. Ale jeśli dokumenty są dla nas zobowiązujące, to trzeba być w zgodzie z poprzednimi występując z następnymi do Kancelarii Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Chciałam zgłosić uwagę natury formalnej. W obecnym kształcie tytuł rezolucji przekracza regulaminowe ujęcie. W rezolucji Sejm może wzywać rząd czy inny organ państwowy do jednorazowego zachowania. Tymczasem w projekcie rezolucji wskazane jest nie tylko jednorazowe zachowanie się, ale sposób realizacji celu. Jest to zatem ingerowanie w kompetencje władzy wykonawczej, co jest niedopuszczalne.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Przyjęcie formuły dezyderatu i oczekiwanie na odpowiedź ze strony rządowej na zgłoszone postulaty mieści się w zasadach regulaminu Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselSiergiejPlewa">Mam pytanie. Pan profesor użył następującego sformułowania: budownictwo i budownictwo mieszkaniowe. Ja nie mam dokładnego rozeznania, jaki jest udział budownictwa mieszkaniowego w budownictwie ogółem. To pierwsze pytanie do pana profesora.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselSiergiejPlewa">Drugie pytanie brzmi następująco: czy nam, jako Komisji, zależy bardziej na ogólnym dokumencie na temat budownictwa, czy też na budownictwie mieszkaniowym? Jaki wpływ mamy ogólnie na budownictwo, które w zasadzie idzie dzisiaj normalnie albo prawie normalnie, ponieważ państwo nie zajmuje się budownictwem ogólnym, nie kieruje nim, a jedynie udziela preferencji podatkowych. Bo budownictwo ogólne stanowi pewien element polityki inwestowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Sądzę, że moja odpowiedź na pierwsze pytanie pana posła nie będzie dokładna. Nie wiem, jak to jest obecnie, ale w najlepszych czasach budownictwa mieszkaniowego jego udział w globalnej produkcji budowlano-montażowej dochodził do 30%. Były to jednak lata, kiedy budowaliśmy rocznie 283 tys. mieszkań. Obecnie nastąpił regres w całym budownictwie i tak na dobrą sprawę nie wiem, jakie są obecne proporcje. Nie sądzę jednak, żeby udział mieszkaniówki przekraczał 30% całej produkcji budowlano-montażowej. Sądzę, że udział ten jest znacznie mniejszy. Ale nie umiem udzielić dokładnej odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Pewne jest jedno, a mianowicie to, że budownictwo mieszkaniowe stanowi zaledwie jedną część całego budownictwa. Bardzo ładnie wypowiedział się na ten temat pan prof. L. Kałkowski na naszym posiedzeniu, który zwrócił mi uwagę na niefortunność mojego wystąpienia, kiedy wspomniałem tylko o budownictwie mieszkaniowym. Zrobił to zresztą bardzo delikatnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselSiergiejPlewa">Mam kilka spostrzeżeń i uwag o pracy naszej Komisji. Otóż nie ma żadnej wątpliwości, że w okresie od 1993 r. a w zasadzie od 1994 r., wiele się zrobiło w kierunku ustawienia budownictwa pod względem prawnym, a w tym szczególnie budownictwa mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoselSiergiejPlewa">W tym kierunku szły także moje przemyślenia, ponieważ jestem tym tematem żywotnie zainteresowany. Program mieszkaniowy był również programem wyborczym mojego ugrupowania politycznego. Na ten temat, jak przypomina sobie zapewne także pan poseł Biliński, zwrócił uwagę szef naszego klubu parlamentarnego i wymienił budownictwo mieszkaniowe jako trzeci priorytet. Zwrócił także na to uwagę pan prezydent Kwaśniewski.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PoselSiergiejPlewa">Nie tylko w moim ugrupowaniu, ale także we wszystkich ugrupowaniach parlamentarnych, budownictwo, w tym szczególnie mieszkaniowe, było na jednym z pierwszych miejsc.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PoselSiergiejPlewa">Tymczasem co zrobiliśmy do dnia dzisiejszego? Wydaje mi się, że nastąpiło pewne uporządkowanie tego, co istnieje. Jest bowiem nowe Prawo spółdzielcze, jest ustawa o najmnie lokali mieszkaniowych i dodatkach mieszkaniowych, jest ustawa o zakładowych budynkach mieszkaniowych. Jest także ustawa o oddłużaniu spółdzielczości, będąca ważnym dokumentem, dotyczącym poważnego zasobu mieszkaniowego w naszym kraju. Uchwaliliśmy także ustawę o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego. Ale jest to tylko papierek, bowiem ustawa jeszcze nie funkcjonuje.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PoselSiergiejPlewa">Ślemy do rządu dezyderaty, ślemy do Sejmu rezolucje. Wiele krytycznych uwag, szczególnie ze strony opozycji, której zdanie podzielam, pada z trybuny sejmowej. I sprawa stoi murem, nie można nic ruszyć. Budownictwo mieszkaniowe, a o tym chcę szczególnie mówić, idzie cały czas do dołu.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PoselSiergiejPlewa">Moim zdaniem, jest to już na pograniczu przestępstwa, żeby pół roku po uchwaleniu ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego temat nie ruszył z miejsca dla szerokiej publiki. Bo do dzisiaj nie ma kas mieszkaniowych. A pół roku do tyłu z kasami, to jest pół roku później z otrzymaniem mieszkania.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PoselSiergiejPlewa">To nie Komisji zadaniem jest organizowanie tych spraw, ale mimo uchwalenia ustawy rząd w całości, bo nie chcę tylko obciążać odpowiedzialnością Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa, ten temat sobie lekceważy. Budownictwo mieszkaniowe dzisiaj jest w całości realizowane ze środków własnych ludzi. Niejednokrotnie do szczęścia brakuje właśnie tej kasy mieszkaniowej, tych brakujących 100-150 mln zł, które trzeba dopłacić do 400-500 mln zł zgromadzonych przez rodzinę na nowe mieszkanie. Część środków pochodzi z książeczek mieszkaniowych i ten temat jest dobrze załatwiany, część stanowią środki własne.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PoselSiergiejPlewa">Im później kasy mieszkaniowe będą uruchomione, tym dłużej młoda rodzina będzie czekała na mieszkanie.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#PoselSiergiejPlewa">Panie przewodniczący. Wydaje mi się, że zbyt delikatnie, jako Komisja, podchodzimy do tematu. Moim zdaniem, powinniśmy w ramach prawa nam przysługującego czasami nawet mocniej zagrzmieć. Może to pobudzi kogo trzeba do działania. Bo dzisiaj pod tym względem od prawie 3 lat nic się w zasadzie nie zmieniło, nic nie poszło do przodu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Po raz kolejny chciałbym zaapelować do pana posła Plewy, żeby zostawił trochę miejsca dla opozycji w krytyce koalicyjnego rządu. Mówię to dla oczyszczenia przedpola.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Skoro pan poseł Plewa zauważył znamiona przestępstwa, to jego obowiązkiem jest złożenie informacji w prokuraturze, bo jeśli tego nie zrobi, to tylko immunitet poselski chroni go przed współuczestnictwem w zbrodni. Nas też to dotyczy, ale dopiero w tej chwili o tym się dowiedzieliśmy. Nie znam numeru telefonu do generalnego prokuratora, ale myślę, panie przewodniczący, że panu łatwiej to będzie uczynić z tej prostej przyczyny, że znajduje się pan bliżej telefonu. Tylko dlatego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselSiergiejPlewa">Mówiłem, że jest to na pograniczu przestępstwa...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselKazimierzSzczygielski">W każdym razie sprawa jest nader delikatna.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Powrócę do dokumentu, który tworzymy. Jeden jest aspekt prawny całej sprawy, a drugi merytoryczny. Prawny dotyczy pytania, czy tego typu konstrukcja rzeczywiście może mieć charakter rezolucji. Jeśli się okaże, że nie może, a takie były zastrzeżenia Biura Legislacyjnego, to mamy dwie drogi: albo zmienić tytuł dokumentu na dezyderat i wówczas zastrzeżenie staje się bezprzedmiotowe lub też zmienić zakres dokumentu zgodnie z wymogami dla rezolucji. W tym przypadku należałoby wyeliminować z niej te wszystkie zapisy, które są dyrektywami szczegółowymi, a nie dotyczą samych zasad.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Innych możliwości nie dostrzegam.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Poza aspektem prawnym, który powinniśmy rozstrzygnąć dzisiaj, jest również aspekt merytoryczny. Pytanie polega na tym, czy możemy formułować wnioski, postulaty czy zobowiązania do bytu, który jeszcze nie istnieje?</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Dotyczy to głównie dwóch spraw, które zresztą podniosłem podczas prac podkomisji. Dla państwa wiadomości - byłem również członkiem podkomisji, która przygotowała omawiany dzisiaj dokument. Podczas posiedzenia Komisji, na którym omawialiśmy już projekt rezolucji, zabierałem głos w tej sprawie. Chodziło o wysokość oprocentowania kredytów na budowę pierwszych mieszkań w ramach programu rządowego oraz o kasy mieszkaniowe. Mogą one być bardzo interesującą konstrukcją, zresztą działają w różnych krajach naszego kontynentu. U nas jednak z punktu prawnego nie istnieją, jest to więc byt, który dopiero powstaje.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Inaczej rezolucja dotyczy ustawy, która być może nie zostanie przez Sejm przyjęta. W związku z tym w rezolucji może się okazać, że apelujemy o coś lub zmuszamy rząd do takiego zabiegu, który na sali sejmowej zostanie odrzucony. Taki scenariusz rozwoju zdarzeń jest możliwy, chociaż nie twierdzę, że taki będzie. Komisja musi ten dylemat rozstrzygnąć: dezyderat czy rezolucja. I to są dwie sprawy strategiczne, które chciałem podnieść.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Przy okazji chciałbym prosić osobę, która ostatecznie będzie redagowała cały tekst, wyeliminować z niego zwrot "dopust boży" znajdujący się w uzasadnieniu rezolucji. Jeśli to jednak będzie tylko dezyderat, to może on być dopuszczony, jako że nie wymieniono go wśród plag egipskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaFinansowAnnaSobczak">Ustosunkuję się do jednego z punktu projektu rezolucji, chodzi o stawki preferencyjne VAT.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaFinansowAnnaSobczak">Projekt zmiany ustawy o ustawie o podatku od towarów i usług został skierowany do Sejmu i chyba w dniu dzisiejszym był już czytany na forum Sejmu. W projekcie tym jest zapis, że zostaje utrzymana 7-procentowa stawka preferencyjna w 1997 r. i do końca 1999 r.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaFinansowAnnaSobczak">W związku z tym, że projekt ustawy wszedł pod obrady Sejmu, propozycja Ministerstwa Finansów jest taka, aby rozstrzygnięcie kwestii wysokości stawki pozostawić parlamentowi. Odniosłam wrażenie, że panu posłowi Nowickiemu chodziło jednak o stawkę zerową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselWieslawSzczepanski">Mam pytanie do pani z Ministerstwa Finansów: czy w takim układzie umowy zawarte przed 1993 r., kiedy się mówiło o zerowej stawce VAT w budownictwie, nadal będą utrzymane, czy w nowym układzie wszystkich będzie obowiązywała stawka 7-procentowa?</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselWieslawSzczepanski">Był bowiem taki zapis, że jeśli przed rokiem 1993 r. zostały podpisane umowy na realizację budownictwa mieszkaniowego, to stawka VAT wynosi zero.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselTadeuszBilinski">O ile dobrze pamiętam, to dotyczyło to tylko okresu dwuletniego. Zapis był taki, że jeśli zadanie nie zostanie zrealizowane w tym okresie, to wówczas będzie rozliczane według nowych zasad.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Kiedyś była taka sytuacja, że nawet w przypadku odstąpienia przez wykonawcę od realizacji zadania inwestycyjnego, spółdzielnia mieszkaniowa musiała zawierać nowe umowy na nowych zasadach. W wyniku pertraktacji z Ministerstwem Finansów w kilku przypadkach doszło do złagodzenia tej zasady i w przypadkach, kiedy wykonawca odstąpił od wykonania zadania, obowiązują poprzednie zasady pobierania podatku VAT, ale pod warunkiem wykonania zadania w ciągu najbliższych 2 lat.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Taka jest moja wiedza na ten temat, ale być może zasady te uległy już zmianie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzedstawicielkaMFAnnaSobczak">Nie ma żadnych nowych rozwiązań, a pan mówił o przedłużeniu preferencyjnej stawki na przedłużony okres realizacji zadania w dziedzinie budownictwa mieszkaniowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Mam pytanie do pani z Ministerstwa Finansów. Stawki podatku VAT odnoszą się do poszczególnych produktów i towarów. Czy ministerstwo nie proponuje zmiany polegającej np. na tym, że towary z listy luksusowych objęte zostaną podatkiem 22%?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzedstawicielkaMFAnnaSobczak">Ministerstwu Finansów trudno byłoby się wypowiadać na temat wykazu towarów i tego, czy jest to towar budowlany, czy nie. Lista będąca integralną częścią ustawy, stanowiąca załącznik określający wykaz materiałów i usług budowlanych, była przygotowana wspólnie z Ministerstwem Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PrzedstawicielkaMFAnnaSobczak">Nie ma żadnych kryteriów w rodzaju uznania jakiegoś materiału za luksusowy czy standard. Wszystkie materiały i usługi budowlane wymienione w załączniku do ustawy posiadają stawkę 7%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Moje pytanie wzięło się stąd, że istnieją propozycje, nawet z grona osób obecnych na sali, aby zawęzić zakres preferencyjnej stawki do niektórych tylko artykułów produkcji krajowej o określonym standardzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PrzedstawicielkaMFAnnaSobczak">Projekt rządowy przedłożony Sejmowi nie przewiduje żadnych zmian w tym względzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselMarcinZawila">Jestem trochę zszokowany, czego dowodem może być fakt, że już na poprzednim posiedzeniu Komisji, które zakończyło się niedawno, pomyliłem teksty rezolucji i zacząłem się ustosunkowywać do tej, którą dopiero teraz omawiamy.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PoselMarcinZawila">Zastanawiam się, czy nie sięgnęliśmy kresu, który delikatnie rzecz ujmując nazywa się powagą i racjonalnością działania Komisji.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PoselMarcinZawila">Sytuacja jest bowiem następująca: mieszkań nie ma, na łeb na szyję spadły nam wyniki budownictwa mieszkaniowego. Jest pewna liczba spraw, których dokonać możemy, czego jednak nie umiemy uzyskać.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PoselMarcinZawila">Dlatego rozumiem, dlaczego pan poseł Nowicki proponuje nam indiańską taktykę walki z rządem.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PoselMarcinZawila">Jeżeli bowiem rząd nie odpowiada na nasze dezyderaty, to musimy do niego dobrać się przy pomocy rezolucji, która będzie pretekstem do odbycia debaty sejmowej. Podczas debaty będziemy mieli więcej czasu do wyartykułowania swoich racji, gdyż zamiast jednej będziemy omawiać dwie ustawy i będzie więcej czasu, żeby nakrzyczeć na rząd.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#PoselMarcinZawila">To wszystko ma jednak pewien podtekst. Pan poseł Plewa mówił o zobowiązaniach wyborczych. Zaczynają już krążyć pierwsze dowcipy na ten temat, co akurat jest objawem zdrowym. Mówi się, że w tym roku nie było wiosny dlatego, że pan prezydent na wiosnę właśnie obiecał nowe mieszkania.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#PoselMarcinZawila">W tym całym zamieszaniu my zaczynamy wprowadzać systemy, które są mało poważne. Jednego dnia na przykład potępiamy rząd za ciągłe zmiany ulg podatkowych i przygotowujemy rezolucję w tej sprawie, a jutro będziemy głosowali za zmianami w systemie ulg podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#PoselMarcinZawila">Jeśli mamy się ustosunkować do kas budowlanych, które dla mnie wydają się coraz bardziej interesującym elementem progresu w budownictwie, to po prostu przegłosujmy ustawę. To samo z Krajowym Funduszem Mieszkaniowym. Jeśli mamy go poważnie zasilić w środki, to tak przegłosujmy budżet na 1997 r., żeby te środki się w nim znalazły.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#PoselMarcinZawila">Obawiam się jednak, że, już nie wchodząc w merytoryczne przesłanki, po prostu pogubiliśmy się w tym wszystkim. Nie bardzo już wiemy, gdzie są nasze zobowiązania polityczne, gdzie odbywają się gry taktyczne. A prawda jest taka, że niestety, rząd z różnych względów nie akceptuje zasady, o której mówił poseł Nowicki, że budownictwo jest dobrym interesem. Widać, że nie bardzo ma się ochotę z tego stanowiska wycofać.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#PoselMarcinZawila">Apeluję o jedno; jeśli przegłosowaliśmy już dzisiaj jedną rezolucję przez cztery Komisje, a teraz mamy kłopoty formalne, to nie stwarzajmy nowej, śmiesznej sytuacji. Albo spróbujmy do już przyjętej rezolucji dodać nowe elementy, które zawiera druga rezolucja, albo stawiamy się w sytuacji niepoważnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselRomanNowicki">Jestem w ogóle człowiekiem kompromisu i dlatego uporczywie go poszukuję, ale na razie nie znajduję pola do jego zawarcia, czym zapewne państwa zmartwię. Zastanawiam się jednak, jak wybrnąć z powstałej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PoselRomanNowicki">Nie chciałbym w żadnym stopniu urazić pana posła Bilińskiego, ale przypominam sobie... Przepraszam, wrócę do wypowiedzi pana posła Plewy.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PoselRomanNowicki">To, że w budownictwie jest jak jest i z roku na rok spadają jego rozmiary, to jest także nasza wina, konkretnych ludzi i polityki, którą prowadzi zarówno pan poseł, jak również nasza Komisja. Jest to polityka bardzo ostrożna. Jak już trzeba powiedzieć coś ostrego, to już nie my. Jest to także polityka nie zmuszająca nikogo specjalnie do wysiłku.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PoselRomanNowicki">Pamiętam, jak odbywała się na forum Sejmu sprawa kas mieszkaniowych. Dopiero wówczas, kiedy napisałem list z protestem, że dzieje się manipulacja na oczach całego świata, to dopiero wówczas pod obrady plenarne trafiły kasy budowlane. Wcześniej nie dopuszczano do dyskusji, bo po prostu tego nie chciano. Bo to nie był pomysł ludzi z tego nurtu. Są na to niezbędne dokumenty.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#PoselRomanNowicki">Kasy mieszkaniowe przyjęte przez rząd, i to się niebawem okazało, są knotem. Mówiłem o tym od początku. Są 3-4 razy droższe od kas mieszkaniowych proponowanych przez grupę posłów.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#PoselRomanNowicki">Nieprawdą bowiem było także, że będzie przepływ za granicę zysków uzyskiwanych z funkcjonowania tych kas w Polsce. Jeszcze wiele innych argumentów użytych przeciw tym kasom było nieprawdziwych. Po prostu zagrały ambicje niektórych ludzi. I z tego punktu widzenia popatrzymy na naszą rolę i różnych ludzi, jaką odegrali w sprawie kas budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#PoselRomanNowicki">Pan poseł mówi, że przecież tytuł posiedzenia Komisji był ewidentny. Był nim związek budownictwa z gospodarką narodową. W pierwszym swym wystąpieniu na posiedzeniu rzeczywiście się zagalopowałem i powiedziałem o budownictwie mieszkaniowym, ale przecież pan prof. Kałkowski zwrócił mi uwagę, że chodzi o całe budownictwo.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#PoselRomanNowicki">Dla mnie wystąpienie pana prof. Kałkowskiego nie jest żadną wytyczną i argumentem za tym, co mamy zrobić w komisji sejmowej. Pytam się pana posła, jak to się stało, skoro przytacza pan rozpaczliwie ten argument, że po wypowiedzi pana prof. Kałkowskiego, a więc na zakończenie posiedzenia, daje pan taką oto dyspozycję - cytuję za biuletynem sejmowym:</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#PoselRomanNowicki">"Dylematów jest więc wiele i wydaje się nieodzowne sformułowanie dezyderatu z propozycjami opracowania programu mieszkaniowego na okres najbliższych lat". A więc wraca pan do tezy, którą ja przedstawiam w uzasadnieniu do rezolucji.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#PoselRomanNowicki">Pani z Biura Legislacyjnego mówi, że do rządu można sformułować jednostkowe zadanie. Muszę pani powiedzieć, że zapewne wygrałbym z panią, gdybyśmy poszli na udry prawnicze, chociaż ja nie jestem prawnikiem.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#PoselRomanNowicki">Zwracam uwagę państwa, że tekst rezolucji jest tak sformułowany, że jest w nim mowa o jednym zadaniu dla rządu. Tym zadaniem jest przygotowanie średniookresowego programu budownictwa mieszkaniowego do 2000 r. Cała reszta to informacje, co byśmy chcieli, aby w tym programie się znalazło. Ale zadanie dla rządu jest jednorodne i jednorazowe.</u>
          <u xml:id="u-21.11" who="#PoselRomanNowicki">Mogę zrozumieć dylemat wiążący się z kasami budowlanymi, które jeszcze nie istnieją, bo nie została uchwalona o nich odpowiednia ustawa. Być może w uchwale rządowej wystarczyłby zapis, w którym rząd określiłby środki na poszczególne działania, a więc na uzbrojenie terenu, na Krajowy Fundusz Mieszkaniowy itd. w kolejnych latach.</u>
          <u xml:id="u-21.12" who="#PoselRomanNowicki">Obecnie rząd określił się tylko w jednej pozycji, a mianowicie podatku VAT w budownictwie do 1999 r. Może we wspomnianej uchwale rząd napisałby to samo o kasach mieszkaniowych, że w ciągu 4 najbliższych lat emitowałyby kredyty dla biednych ludzi, a rząd zapewni na ten cel odpowiednie środki. Potrzebna jest tego typu deklaracja ze strony rządu. Jakieś wyjście zawsze przecież jest możliwe.</u>
          <u xml:id="u-21.13" who="#PoselRomanNowicki">Pani Sobczak z Ministerstwa Finansów powiedziała, że rząd już określił stawki VAT. Nie określił, ale tylko zaproponował w ustawie podatkowej, a to jest pewna różnica. Między innymi mówiąc, nie jest to zła propozycja i po raz pierwszy nadaje się do negocjacji z rządem.</u>
          <u xml:id="u-21.14" who="#PoselRomanNowicki">Poprzednio bowiem rząd mówił, że będzie skok podatku VAT do 12%, a następnie do 22% oraz, że ewentualnie będą odpisy inwestorskie. Jak zapytaliśmy rząd, skąd weźmie ludzi do zbudowania takiego systemu podatkowego, to odpowiedziano nam, że za 2-3 lata takie rozwiązanie znajdziemy. I projekt upadł, zanim jeszcze oficjalnie zaistniał.</u>
          <u xml:id="u-21.15" who="#PoselRomanNowicki">Dzisiaj rząd mówi, że z roku na rok będą przyrosty w podatku VAT o 1-2% i w 1999 r. dojdziemy do poziomu kilkuprocentowego. To jest już dużo lepsza propozycja. Teraz chodzi o to, aby rząd się określił na dłuższy okres w rządowym programie.</u>
          <u xml:id="u-21.16" who="#PoselRomanNowicki">Jeśli chodzi o wypowiedź pana posła Zawiły. Można oczywiście powrócić do początku całej sprawy. Panie pośle, my nie uzyskamy takiej determinacji i mobilizacji poselskiej, żeby bez kłótni wewnętrznych i ambicji różnych ludzi przeforsować kilka porządnych ustaw w Sejmie. Tego nie osiągniemy. Mogę na przykładzie jednej czy drugiej ustawy udowodnić, jakie wielkie są między nami różnice zdań, chociażby w sprawie kas mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-21.17" who="#PoselRomanNowicki">Prawdopodobnie nie potrafimy przeforsować w Sejmie ustaw, które będą wbrew stanowisku rządu, przynajmniej w początkowej fazie, bo później mogą one być dla niego do przyjęcia, bo okażą się bardzo dobre dla budownictwa mieszkaniowego. Dlatego byłbym za tym, aby myśl wyrażoną przez pana posła Zawiłę skonsumować w taki sposób, aby dążyć do tego, by rząd przygotował program średniookresowy. W programie tym rząd pokazałby te wszystkie wymienione przeze mnie wcześniej elementy programu średniookresowego. Wtedy będzie możliwość przedyskutowania zawartych w nim propozycji.</u>
          <u xml:id="u-21.18" who="#PoselRomanNowicki">Na zakończenie jedna uwaga, w której formułowaniu pomoże także pan profesor i my sami sobie pomożemy. Wchodzimy w okres dyskusji o budżecie państwa na 1997 r. Na 1996 r. przegraliśmy prawie wszystko, co tylko było możliwe.</u>
          <u xml:id="u-21.19" who="#PoselRomanNowicki">Co zatem zrobić wobec tego, by tym razem być lepiej przygotowanym do debaty budżetowej? Może tak się w Komisji przygotować, aby reprezentować już na zewnątrz pewien globalny pogląd w podstawowych kwestiach związanych z budownictwem mieszkaniowym.</u>
          <u xml:id="u-21.20" who="#PoselRomanNowicki">Poza tym, że rząd powinien przygotować średniookresowy program określający instrumenty niezbędne do jego realizacji, to my również w Komisji powinniśmy przygotować plan działania w związku z tworzeniem budżetu państwa na rok przyszły.</u>
          <u xml:id="u-21.21" who="#PoselRomanNowicki">Nie chcę się ośmieszyć w tej sprawie. Dlatego trzeba uznać istniejącą sytuację, taką jaką ona jest. Na przykład w sprawie kas mieszkaniowych powstało coś takiego jak w roku ubiegłym.</u>
          <u xml:id="u-21.22" who="#PoselRomanNowicki">Rezolucja o polityce mieszkaniowej przeciąga się już kilka lat i nic z niej nie wynika dla bieżącego działania. I nagle następuje nadzwyczajna mobilizacja. Dzwonią do mnie panowie z Krakowa, że mają przygotować jakiś element do rezolucji, szybko następują kolejne działania. I nagle jest już dzisiaj gotowa rezolucja.</u>
          <u xml:id="u-21.23" who="#PoselRomanNowicki">Mając już rezolucję dotyczącą założeń polityki mieszkaniowej uchwaloną przez cztery komisje sejmowe, trudno jest wyjść z podobnym projektem dokumentu. Jest to pewien problem, nastąpiła bowiem blokada pewnego sposobu myślenia. Dlatego czuję się już przegrany ze swoją koncepcją. Bo muszę przecież ustąpić, nie chcę ośmieszać Komisji i siebie. Bo byłoby takim ośmieszeniem skierowanie jednocześnie do Sejmu dwóch podobnych projektów rezolucji.</u>
          <u xml:id="u-21.24" who="#PoselRomanNowicki">Takie działania były przemyślane. Żal mi wysiłku posłów z mojej podkomisji i żal mi projektu naszego dokumentu, który dwukrotnie już prezentowaliśmy naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-21.25" who="#PoselRomanNowicki">Wobec tego niech to będzie może tylko dezyderat i może dojdziemy dzisiaj do takiego wniosku. Może się skoncentrować wyłącznie na tym, aby rząd zrobił w trybie pilnym średniookresowy program rozwoju budownictwa mieszkaniowego do 2000 r. Taki program umożliwiłby nam rozmowy o budżecie w sposób globalny, a więc o budżecie na rok przyszły i lata następne.</u>
          <u xml:id="u-21.26" who="#PoselRomanNowicki">Naprawdę nie wiem, co robić, sam mam wątpliwości, na co się powinna zdecydować Komisja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselSiergiejPlewa">Co nam da dzisiaj kolejny dezyderat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselRomanNowicki">Kolejny dezyderat może nam nic nie dać, bo...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselSiergiejPlewa">Z kolejnego dezyderatu nic znowu w zasadzie nie wyniknie i pozostanie bez echa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Może nie powinienem zabierać głosu, bo może to jedynie doprowadzić do zwiększonej różnicy zdań między nami. Muszę jednak podkreślić, że posłowi Nowickiemu powiedziałem ponad miesiąc temu, że dokument przygotowywany przez podkomisję, której on przewodniczy, ma dotyczyć budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Jeśli poprzednio tę myśl wyraziłem nie dość wyraźnie, to jednak później stanowczo podkreślałem, że dokument podkomisji ma dotyczyć związków gospodarki narodowej z całym budownictwem, a nie wyłącznie budownictwa mieszkaniowego. Z całą pewnością o tym mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Druga sprawa jest znacznie ważniejsza. Stanowisko Sejmu do uzupełnień założeń polityki mieszkaniowej państwa zostały przyjęte 6 lipca 1995 r., a zatem nie były żadnym zaskoczeniem. Wiadomo było, że rząd musi przedłożyć uzupełnienia do założeń polityki. 15 listopada ub.r. zostały przez rząd złożone do Sejmu uzupełnienia do założeń. Wiadomo było, że komisje będą musiały je rozpatrzyć. 28 lutego 1996 r. już odbyło się pierwsze wspólne posiedzenie czterech komisji. Były to Komisje: Samorządu Terytorialnego, Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, Polityki Społecznej oraz naszej. Tego dnia powołano podkomisję, która miała zająć się przygotowaniem projektu rezolucji Sejmu. Wiadomo było, że podkomisja ta musi pracować.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PoselTadeuszBilinski">Wtedy również podjęliśmy decyzję o konsultacji społecznej tego dokumentu, w związku z czym z sekretariatu naszej Komisji wysłane zostały różnego rodzaju pisma. Później uzyskaliśmy szeroką akceptację dla działań podkomisji, która przecież normalnie odbywała posiedzenia, nie można mówić o żadnym zaskoczeniu.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#PoselTadeuszBilinski">Sprawa miała więc normalny bieg i wszyscy zainteresowani posłowie dobrze wiedzieli, że odbędzie się kolejne posiedzenie czterech Komisji, na którym projekt rezolucji przedłożony przez podkomisję prawdopodobnie zostanie przyjęty, co też się stało.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#PoselTadeuszBilinski">Była to konsekwencja znacznie wcześniejszych decyzji Sejmu, nawet nie czterech Komisji, ale właśnie Sejmu. Dlatego posądzenie o zaskoczeniu z mojej strony, aby specjalnie doprowadzić do obecnej sytuacji, nie miało miejsca, co jednoznacznie muszę stwierdzić.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#PoselTadeuszBilinski">Mamy rzeczywiście dzisiaj problem z nową propozycję posła Nowickiego. Poza treścią przedłożonego dokumentu, jest również problem formy. Jeszcze raz przepraszam za swoją nieobecność na posiedzeniu, na którym pierwszy raz dyskutowany był projekt rezolucji przedłożony przez pana posła Nowickiego. Jednocześnie odbywało się ważne posiedzenie, na którym rozpatrywane było uzyskanie statusu politechniki przez Wyższą Szkołę Inżynierską w Zielonej Górze. Jestem jej pracownikiem, wobec tego nie mogłem opuścić tak ważnego spotkania. Na ogół nie opuszczam żadnego posiedzenia Komisji, dlatego sądzę, że moje usprawiedliwienie zostanie przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#PoselTadeuszBilinski">Wróćmy jednak do istoty sprawy. Czy omawiany dziś dokument należało ograniczyć jedynie do budownictwa mieszkaniowego, mając na uwadze moje oświadczenie w tej sprawie? Jeśli pan poseł Nowicki tego oczekuje ode mnie, to przepraszam za wymienienie w moim wystąpieniu kilkakrotnie budownictwa mieszkaniowego. Powołuję się jednak na naszą pierwszą rozmowę, która odbyła się co najmniej 1,5 miesiąca temu, podczas której specjalnie zwróciłem uwagę na jasne określenie tematu dokumentu, na którym pracowała podkomisja pana posła Nowickiego. Nie uzyskałem wówczas odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#PoselTadeuszBilinski">Druga sprawa: czy nawet w świetle faktów podanych przez pana posła Nowickiego istnieje wątpliwość co do formy dokumentu, a więc czy miał to być dezyderat czy rezolucja?</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#PoselTadeuszBilinski">Podczas wspomnianego posiedzenia Komisji o związkach budownictwa z gospodarką narodową ani razu nie padły słowa "Rezolucja Sejmu", ale mówiliśmy wówczas tylko o dezyderacie Komisji do rządu. Dzisiaj powinniśmy rozstrzygnąć te dwie sprawy, inaczej będziemy mieli do czynienia z bardzo trudnym problemem. Przesłanie do Prezydium Sejmu projektu rezolucji może budzić wątpliwości, zwłaszcza w świetle decyzji podjętej przez cztery Komisje sejmowe w dniu dzisiejszym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselRomanNowicki">Znając sytuację, rzeczywiście teraz skomplikowaną, byłby dla mnie do przyjęcia jeden wariant rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PoselRomanNowicki">Istnieje jednak dodatkowo bardzo cienka subtelność w zaistniałych okolicznościach. Otóż osobą dominującą zdecydowanie w naszej Komisji jest pan poseł Biliński. Zawsze jest to pewne zagrożenie dla demokracji. Praktycznie rzecz biorąc, Komisja na poprzednim posiedzeniu, w pewnym stopniu zaakceptowała projekt rezolucji.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PoselRomanNowicki">To, że dzisiaj przebieg obrad jest nieco odmienny, to zapewne świadczy tylko o wielkości autorytetu pana posła. Musimy jednak starać się uważać na zachowanie pewnych zasad prowadzenia prac Komisji. Wczoraj uznaliśmy coś za przyjęte, a dzisiaj wracamy do początku sprawy i już uważamy to za nieważne.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PoselRomanNowicki">Ale również w naszych klubach poselskich mamy podobnych liderów, którzy są bardzo mocni. A więc takie sytuacje, jak w naszej Komisji, mogą się zdarzać. Wiedza pana posła jest niezwykła.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#PoselRomanNowicki">Jak jednak uciec od powstałego problemu? Może zmieńmy tytuł - rezolucję na dezyderat. Na to mógłbym się zgodzić. Dezyderat powinien dotyczyć opracowania przez rząd średniookresowego programu budownictwa mieszkaniowego do 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#PoselRomanNowicki">Zawsze może się pojawić kwestia, czy czegoś już nie było i czegoś nie powtarzamy. Nie wziąłem udziału w poprzednim posiedzeniu czterech Komisji, ale zrobiłem to z tego względu, aby nie zostało negatywnie odebrane moje wystąpienie. Bo mój pogląd na temat rezolucji podjętej podczas tego posiedzenia jest dosyć drastyczny.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#PoselRomanNowicki">Ale w dokumencie przyjętym przed dwiema godzinami mówi się, że "Sejm RP..."</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Posłowie znają tekst, większość z nas uczestniczyła bowiem w posiedzeniu czterech Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselRomanNowicki">... z tego powodu nie będę go odczytywał. Jak zwykle w rezolucji Sejm wzywa prezesa Rady Ministrów do zagwarantowania środków finansowych nieodzownych dla realizacji celów ustalonych itd.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PoselRomanNowicki">Mamy, panie profesorze, złe doświadczenia z tego rodzaju dokumentami, ich efekty były zwykle niewielkie albo żadne. Może zmusić rząd w postaci dezyderatu, a może wezwać go czy poprosić, nie wiem, jaka formuła jest właściwa, do przygotowania średniookresowego programu. Chyba rząd mógłby nam tego odmówić? Byłaby to także okazja do globalnego porozmawiania o wielu sprawach.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PoselRomanNowicki">Możemy też otrzymać od rządu odpowiedź negatywną. Prosiłbym jednak, aby tekstu już nie zmieniać, sprawa nie zostanie upubliczniona na forum plenarnych obrad Sejmu, bo taka nie odbędzie się. W każdym razie dowiedzielibyśmy się, co na ten temat programu myśli rząd. Może to załagodziłoby istniejący spór.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Chciałbym zapytać pana posła, czy jego stanowisko jest równoważne ze stanowiskiem całej podkomisji, której pracami kierował? Bo jak rozumiem, to ona zaprezentowała stanowisko przedłożone w projekcie rezolucji. Czy zatem nie należało najpierw spotkać się w gronie członków podkomisji i zająć stanowisko, które następnie zostałoby przedstawione Komisji? Przecież była to zaledwie 3-4-osobowa podkomisja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Niezupełnie tak było, ponieważ na dzisiejszym posiedzeniu Komisji przedstawiamy tekst do dyspozycji Komisji. Jeśli Komisja zadecyduje, że należy dokument ponownie skierować do podkomisji, to zajmiemy się nim ponownie. To zależy wyłącznie od Komisji.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Natomiast od nas zależy, niezależnie od tego, czy ktoś z nas był członkiem podkomisji, jaki tekst przyjmiemy.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Wrócę do samego tekstu. Z mojego punktu widzenia przeszkoda formalna, czy ma to być rezolucja, czy dezyderat, została usunięta. Może w dezyderacie znaleźć się odwołanie do czegoś, co z punktu widzenia prawnego jeszcze nie istnieje i nie wiadomo, czy będzie istnieć. Mam na myśli ustawę o kasach budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Z całym szacunkiem dla pana profesora myślę, że nie może mieć miejsca przeniesienie decyzji do podkomisji co do charakteru dokumentu, a więc czy to ma być rezolucja, czy dezyderat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Inaczej odczytał pan poseł moje intencje. Wydaje się, że ja nie tak powiedziałem, jak to sugeruje pan poseł Szczygielski. Zapytałem jedynie, czy pan poseł Nowicki może zaprezentować na forum Komisji stanowisko, czy to ma być dezyderat, a nie rezolucja. Bo podkomisja w swym sprawozdaniu mówi o projekcie rezolucji, a nie dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Pytałem wobec tego, czy pan poseł Nowicki może jednoosobowo zmienić stanowisko podkomisji. Unikając wątpliwości zasugerowałem, żeby najpierw spotkała się podkomisja i rozważyła obydwie możliwości, a jeśli zajdzie potrzeba, wystąpić z krytyką wobec mojej osoby, że raczyłem zasugerować takie postępowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselRomanNowicki">Jeśli Biuro Legislacyjne uzna to za możliwe, to osobiście mógłbym zgodzić się za zamianą formuły dokumentu podkomisji z rezolucji na dezyderat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselSiergiejPlewa">Czy nie byłoby lepiej bez dezyderatu skierować do prezesa Rady Ministrów stanowisko Komisji z określeniem stanu faktycznego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Nie ma takiej możliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselSiergiejPlewa">Przepraszam bardzo, ale dlaczego nie może to być stanowisko Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Zgodnie z regulaminem Sejmu opinia lub stanowisko może być tylko w określonej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselSiergiejPlewa">Właśnie taką mamy, jest nią przygotowanie przez rząd średniookresowego programu budownictwa mieszkaniowego. Niepotrzebny jest natomiast kolejny dezyderat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Rozumiem, że jest to jeszcze jedna propozycja rozstrzygnięcia tej kwestii, jeśli udałoby się nam uzyskać consensus, że to ma być dezyderat, to pozostałaby jeszcze kwestia synchronizacji z dokumentami dotychczas uchwalonymi przez nas i przez Sejm.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Zaledwie 2 godziny temu został przyjęty projekt rezolucji Sejmu. Zdążyłem przeczytać obydwa dokumenty i zgłosiłem swoje uwagi. Wiele rzeczy się powtarza niemal dosłownie. Czy wobec tego należy te fragmenty pozostawić w nowym dokumencie?</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Jeśli ma to być np. opinia w konkretnej sprawie, to także musiałaby być zupełnie odmienna jej redakcja, bo należałoby stwierdzić, że coś jest złe, czy nawet beznadziejne. A takich określeń w obecnym tekście nie ma. Jego tonacja jest raczej postulatywna, że coś należy zrobić. Opinia musi dotyczyć złych rozwiązań, które dotąd funkcjonują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselSiergiejPlewa">Rozwiązania istnieją, chociaż te zapisane w ustawie o niektórych formach popierania budownictwa. Tyle tylko, że one nie działają, bo ustawa nie funkcjonuje. I na to trzeba rządowi zwrócić uwagę. Po pół roku od wejścia ustawy w życie ona nadal nie funkcjonuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Sam jestem tym faktem poddenerwowany, bo jest tak jak to powiedział pan poseł Plewa - ustawa nadal nie funkcjonuje. Są dwa istotne tego powody: pierwsze to uruchomienie kas mieszkaniowych. Nie nastąpiły jeszcze zmiany w statutach banków. Walne zgromadzenia udziałowców banków odbywają się na przełomie maja - czerwca i banki nie chciały powoływać specjalnych zgromadzeń.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PoselTadeuszBilinski">W najbliższym czasie mają się one odbyć w normalnym trybie. Kasami mieszkaniowymi i kredytami kontraktowymi zainteresowanych jest w sumie dotychczas 12 banków. Taką dysponuję oficjalną informacją w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Kolejna trudność dotyczy towarzystw budownictwa społecznego. Obecnie są już podstawy prawne do ich powołania. Jeśli jestem dobrze poinformowany, to już 12 takich towarzystw uzyskało pełną akceptację statutu przez resort budownictwa, co jest warunkiem niezbędnym.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#PoselTadeuszBilinski">Ale zanim towarzystwa będą gotowe do podjęcia inwestowania, a więc rozpoczną działalność zgodnie z rolą, jaką wyznacza im ustawa o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego to, niestety, musi minąć trochę czasu. Mówię to ze smutkiem, bo czas mija, a ciągle nie widać efektów. Trzeba jednak najpierw przygotować inwestycję, potem wystąpić o kredyt do Krajowego Funduszu Mieszkaniowego, to jest podobno kwestia minimum pół roku.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#PoselTadeuszBilinski">Dlatego też dopiero pod koniec 1996 r. będą mogły być rozdysponowane środki z Funduszu na wsparcie budownictwa TBS. Jest jeszcze jedna kwestia bardzo drażliwa: występuje różnica zdań między ministrem gospodarki przestrzennej i budownictwa a ministrem finansów. Ten ostatni uważa, że nie powinna nastąpić pełna konsumpcja środków zgromadzonych na Krajowym Funduszu Mieszkaniowym, wprost przeciwnie, powinny one w znacznej części być lokowane w działania dające profity.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#PoselTadeuszBilinski">Dlatego w tym roku również z tego względu nie będzie możliwe wykorzystanie wszystkich środków przez Towarzystwa Budownictwa Społecznego.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#PoselTadeuszBilinski">W dalszym ciągu Narodowy Bank Polski nie wykonał ustawowej delegacji dotyczącej funkcjonowania kas mieszkaniowych. Mówię to z przykrością. Napisałem w tej sprawie do pani prezes Narodowego Banku Polskiego i być może po interwencji zmieni się co nieco. Chociaż jest to wątpliwe, bo pani minister gospodarki przestrzennej i budownictwa wielokrotnie również występowała do pani prezes Narodowego Banku Polskiego i bez skutku.</u>
          <u xml:id="u-40.7" who="#PoselTadeuszBilinski">Jeśli już nawet banki będą miały zmienione statuty i będą mogły przystąpić do organizacji systemu kredytu kontraktowego i kas mieszkaniowych, to i tak nie będą mogły działać z braku rozporządzenia prezesa Narodowego Banku Polskiego. To nie pozwoli na uruchomienie środków znajdujących się na Krajowym Funduszu Mieszkaniowym.</u>
          <u xml:id="u-40.8" who="#PoselTadeuszBilinski">Oporność materii jest tak duża, że aż się nie chce wierzyć. Tyle czasu już minęło od uchwalenia ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego, tyle czasu zabrało nam jej przygotowanie, a okazuje się, że wszyscy po kolei czekają aż ustawa zacznie skutecznie oddziaływać na budowę mieszkań w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Mam formalną propozycję. Przyjmując, że poseł Nowicki jako przewodniczący podkomisji oddaje w nasze ręce decyzję, proponuję przegłosować wniosek o zmianie formy rezolucji na dezyderat. Proponowałbym także nie dokonywać zmian w tekście dokumentu.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Zdaję sobie sprawę, że powielonych zostało wiele innych rozwiązań z uchwalonego przed trzema już godzinami projektu rezolucji Sejmu. Ale tamten dokument jest rezolucją sformułowaną przez cztery Komisje sejmowe.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Nawet jeśli podtrzymujemy rządową ofertę w sprawie podatku VAT, o czym mówiła pani z Ministerstwa Finansów, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby uzyskać od rządu deklarację, czy też dezyderat. Ta sama uwaga dotyczy kas budowlanych, które formalnie nie istnieją. Uzyskamy po raz drugi odpowiedź rządu na ten temat po zakończeniu prac podkomisji, w których zresztą uczestniczyli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Mamy więc formalną propozycję uznania projektu rezolucji jako projekt dezyderatu w sprawie tworzenia warunków dla ożywienia budownictwa mieszkaniowego. Jak przegłosujemy, to projekt zamieni się w dezyderat Komisji do prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Taka jest propozycja członków podkomisji. Czy są inne wnioski w tej sprawie? Nie widzę. A więc posłowie akceptują rozpatrzenie projektu dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Powstaje pytanie, czy analizujemy poszczególne zapisy zawarte w tym dokumencie, czy też uznajemy je za wystarczające, jeśli nawet nie za dobre i nie komplikujące sprawy.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#PoselTadeuszBilinski">Czy ze strony państwa jest akceptacja takiego rozwiązania i czy możemy przystąpić do głosowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoselWieslawSzczepanski">W trzecim akapicie jest sformułowanie "równa determinacja". O co chodzi? Cały ten fragment "wysiłkowi rządu zmierzającego do stworzenia podstaw formalnoprawnych dla urynkowienia mieszkalnictwa, nie towarzyszy równa determinacja w rozwiązywaniu bieżących problemów..." itd.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PoselWieslawSzczepanski">Inna uwaga dotyczy innego zdania na zakończenie pierwszej strony, które brzmi: "Program powinien formułować główne cele oraz określać środki i narzędzia wspomagania, zwłaszcza skalę i formy subsydiów bezpośrednich i pośrednich. Proszę o wyjaśnienie tego zapisu.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#PoselWieslawSzczepanski">Ponadto czy po wyrazach: "... rządowego wspomagania" nie powinno być napisane, że chodzi o wspomaganie budownictwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Jak wynika chociażby z uwag zgłoszonych przez pana posła Szczepańskiego, trzeba jednak jeszcze przed głosowaniem wyjaśnić kilka kwestii związanych z tekstem dezyderatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoselRomanNowicki">Odpowiadam na pytania pana posła. Ponieważ mówimy, że rząd w ostatnich latach dokonał wielkiego wysiłku związany z wprowadzeniem pakietu ustaw, które stworzyły podstawy urynkowienie mieszkalnictwa, to jednocześnie zauważamy, że niedostateczny był wysiłek w rozwiązywanie bieżących problemów budownictwa. Z jednej strony mieliśmy do czynienia z dużą determinacją rządu, z drugiej nie.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PoselRomanNowicki">Problemy bieżące budownictwa związane są głównie z tworzeniem budżetu, przeznaczaniem odpowiednich w nim środków na budownictwo mieszkaniowe.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#PoselRomanNowicki">Drugie pytanie - co to znaczy "narzędzia rządowego wspomagania - zwłaszcza na skalę i form subsydiów bezpośrednich i pośrednich. Można przeznaczać w budżecie środki na uzbrojenie terenów, a można np. te same środki kierować na budownictwo poprzez ulgi remontowe, politykę podatkową itd. Chodzi o to, aby wszystkie te elementy tworzące propopytowy układ na rynku były jednocześnie przez rząd określone, a także ich skala, możliwości, nakłady itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Czy tę od-powiedź pan poseł uznaje za wystarczającą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PoselWieslawSzczepanski">Patrząc na układ urlopowy Sejmu zastanawiam się, czy nie należałoby wyznaczyć terminu przygotowania programu przez rząd na koniec września, a nie sierpnia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselRomanNowicki">W tej sprawie akurat konsultowaliśmy się z rządem. Nie ma pojęcia urlopu rządu, który pracuje w permenencji. Przerwę wakacyjną ma tylko parlament, a rząd ma odpowiednie środki, możliwości i pracowników, aby taki program w tym terminie przygotować.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PoselRomanNowicki">Przedłużenie terminu może stworzyć pewien problem związany z wejściem w ostatnią fazę dyskusji nad przyszłorocznym budżetem. Dlatego termin 31 sierpnia uważamy za właściwy.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#PoselRomanNowicki">Zwracam uwagę, że panowie posłowie przedłużyli już o 2 miesiące termin proponowany przeze mnie. Był to trochę zwariowany termin, ale mobilizujący dla rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">W akapicie zaczynającym się od wyrazów "Uznając pilną potrzebę zmiany tej sytuacji..." proponujemy zmianę zwrotu "Sejm RP wzywa prezesa Rady Ministrów...".</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Powinno być inaczej. Oto proponowane brzmienie tego akapitu: "Komisja zwraca się do prezesa Rady Ministrów z wnioskiem o przygotowanie...", dalej jak w tekście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Rozumiem, że brak uwag oznacza akceptowanie całości tekstu po zmianach. Czy termin budzi wątpliwości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Proponuję małą poprawkę, ponieważ sierpień liczy 31 dni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Wnioskodawcy proponują utrzymanie zapisanego terminu, tj. 31 sierpnia.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Ponieważ nie było innych uwag zgłoszonych do uzasadnienia, chciałbym poddać pod głosowanie projekt dezyderatu Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej w sprawie tworzenia warunków dla ożywienia budownictwa mieszkaniowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Przepraszam, panie profesorze, ale drobna jeszcze uwaga ad vocem przed głosowaniem. Uprzednio proponowałem skreślenie akapitu drugiego w uzasadnieniu mówiącym, o dopuście bożym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Uzasadnienie do dezyderatu nie będzie potrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PoselKazimierzSzczygielski">To ja wiem, że nie będzie potrzebne, ale chciałbym, mimo to, dokonać takiego skrótu. Wiele krajów wychodziło... Proponuję całe to zdanie wyłączyć z uzasadnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PoselRomanNowicki">Nie wnoszę zastrzeżeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Jest akceptacja skreślenia fragmentu, o którym mówił poseł Szczygielski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PoselWieslawSzczepanski">Czy w dezyderacie, w pkt. 3, nie należałoby napisać wprost: "Założyć zwiększenie dotacji dla Krajowego Funduszu Mieszkaniowego..." Obecnie napisane zostało "Założyć zwiększające się dotacje..."</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PoselRomanNowicki">Chodzi o zwiększanie się tych dotacji z roku na rok, a więc w układzie dynamicznym. Może lepsze byłoby "stałe zwiększenie dotacji".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Jest więc akceptacja poprawionego zapisu dezyderatu. Poprawka miała charakter raczej redakcyjny. Czy w tej sytuacji możemy przystąpić do głosowania?</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Kto jest za przyjęciem dezyderatu Komisji w sprawie tworzenia warunków dla ożywienia budownictwa mieszkaniowego?</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Za przyjęciem dezyderatu głosowało 6 posłów, przeciw 1 poseł, 2 wstrzymało się od głosu. Dezyderat Komisji został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#PoselTadeuszBilinski">Powinniśmy jeszcze rozstrzygnąć, czy w świetle tej decyzji powinniśmy przystąpić do opracowania dezyderatu nt. budownictwo a gospodarka narodowa, czy też nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PoselRomanNowicki">Może na razie nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PoselJacekKocjan">Uważam, i na ten temat już wypowiadałem się poprzednio w dyskusji nad rezolucją, że powinniśmy jednak coś takiego zrobić. Nie wiem, czy forma dezyderatu będzie najlepsza. Po przyjęciu założeń polityki budowlanej powinniśmy jednak wystąpić z rezolucją o opracowanie przez rząd średniookresowego programu rozwoju budownictwa. Nadal taki postulat podtrzymuję i dlatego m.in. powstrzymałem się od głosu przy głosowaniu nt. dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#PoselJacekKocjan">Uważam, że na obecnym etapie nie ma co formułować takiego dezyderatu, ale trzeba poczekać na założenia polityki budowlanej państwa i wtedy występować z odpowiednią rezolucją Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Mamy więc formalną propozycję, aby powrócić do problemu, ale dopiero wraz z rozpatrywaniem założeń polityki budowlanej państwa. Przystąpimy chyba do tego tuż po wakacjach sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Czy jest akceptacja takiej propozycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PoselJacekKocjan">Wpiszmy to więc do planu pracy Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Dobrze, wpisujemy dezyderat w sprawie roli budownictwa w gospodarce narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PoselJacekKocjan">Proponuję, aby to jednak była ta rezolucja Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Przepraszam, myślałem o rezolucji, a powiedziałem o dezyderacie. Będziemy przecież rozpatrywać dokument rządowy pt. "Założenia polityki budowlanej państwa". Byłoby wówczas ze wszech miar celowe rozpatrzenie także projektu takiej rezolucji.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Czy pozostali członkowie Komisji akceptują taką propozycję? Jeśli tak, to powrócimy do sprawy już po wakacjach.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Program dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany, a zatem możemy...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PoselRomanNowicki">W ramach wolnych wniosków chciałbym wypowiedzieć kilka zdań. Już o tym mówiłem. Chodzi o ustalenia bardziej dyscyplinujące. Osobiście uważam, żebyśmy może w mniejszym gronie członków Komisji spróbowali ustalić, o co mniej więcej będziemy się bili podczas debaty budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#PoselRomanNowicki">Dysponuję materiałami z Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa na temat Krajowego Funduszu Mieszkaniowego. Jest również pewien pogląd na temat podatku VAT oraz ulg remontowych i inwestycyjnej. Moglibyśmy te wszystkie informacje zebrać razem w charakterze swoistej ściągi.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#PoselRomanNowicki">Moglibyśmy nawet prowadzić potem wymianę zdań, ale chodzi o jeden wspólny pogląd na sprawę. Łatwiej byłoby nam argumentować w debacie budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#PoselRomanNowicki">Często ponadto występujemy w różnych gremiach. Np. ja dzisiaj występowałem przy obronie podatku VAT, mógłbym szerzej tę kwestię naświetlić. Odbywają się także inne spotkania. Zróbmy taki dokument wewnętrzny, będący naszym stanowiskiem w najważniejszych sprawach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Chciałem poinformować, że został już opracowany kalendarz prac Komisji w sprawie wypracowania stanowiska dotyczącego budownictwa. Koordynatorem jest pan poseł Jan Andrykiewicz. O ile pamiętam, to do 7-8 sierpnia powinniśmy złożyć nasze stanowisko przed łącznym posiedzeniem Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#SekretarzKomisji">Nasze pierwsze posiedzenie w sierpniu dotyczyć będzie wykonania budżetu ubiegłorocznego. Posiedzenie takie odbędzie się tuż po przerwie wakacyjnej w dniach 7-8 sierpnia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Propozycja pana posła Nowickiego jest dobra, ale jest jeden drobny mankament: dotąd nie posiadamy projektu budżetu. Dlatego oprócz ustaw okołopodatkowych przedstawionych przez Ministerstwo Finansów, które dzisiaj są debatowane, brakuje nam oficjalnego projektu budżetu na 1997 r. O zawartych w takim dokumencie propozycjach wie dzisiaj tylko kilku ludzi, ale w Sejmie takiego dokumentu nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PoselRomanNowicki">Nie trzeba mieć Projektu budżetu służy do tego celu, o którym mówiłem. Robiliśmy w ub.r. projekty ustaw, nie znając również projektu budżetu na rok następny i jakie będą intencje rządu.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#PoselRomanNowicki">Uważam, że w grupie kilku osób powinniśmy określić kilka węzłowych spraw. Na przykład czego mamy się trzymać w sprawie podatku VAT i ulg mieszkaniowych - remontowych i inwestycyjnych. Zwracam uwagę na to, że w sprawie ulg remontowych w Sejmie znajdują się już trzy projekty.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#PoselRomanNowicki">Ku memu zdumieniu najlepszy projekt, tzn. najbardziej korzystny dla podatników pod względem finansowym, zgłosiła pani poseł Ziółkowska. Ona wie dobrze, że za rok są nowe wybory i być może dlatego zaproponowała bardzo wysokie stawki odpisów dla podatków za remonty mieszkań. Jest to kwota 40 mln starych zł przez 3 lata, to razem daje 120 mln realnych pieniędzy, bo chodzi o odpis od podatku. I to jest niesamowita propozycja.</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#PoselRomanNowicki">Przeliczyliśmy to na dotychczasowe zasady odpisów od skali opodatkowania i to też byłaby spora ulga.</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#PoselRomanNowicki">Może jednak powinniśmy sobie wszystko powiedzieć na temat ulg i przyjąć jednolity pogląd, w którym kierunku mamy zmierzać w debacie budżetowej. Jeśli pan poseł Andrykiewicz ma coś takiego zrobić, to ja nie mam nic do dodania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PoselTadeuszBilinski">To chodziło tylko o stworzenie takiej okazji. Proponuję, aby posiedzenie Komisji, które będzie poświęcone ocenie ubiegłorocznego budżetu, stało się równocześnie w punkcie drugim posiedzeniem, na którym wypracujemy stanowisko dotyczące założeń polityki państwa w zakresie budownictwa i gospodarki mieszkaniowej.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Takie posiedzenie może się odbyć na początku sierpnia. Takie stanowisko musi wypracować cała Komisja, a nie podkomisja. Czy jest zgoda na takie rozwiązanie sprawy? Jeśli tak, to możemy kończyć.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Posiedzenie Komisji uważam za zakończone. Dziękuję wszystkim.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>