text_structure.xml
31 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrezesUniiStowarzyszeniOrganizacjiPolskichAmerykiLacinskiejprezesZwiazkuPolakowwArgentynieJanKobylanski">Dziękuję bardzo za zaproszenie na dzisiejsze posiedzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą. To wielki honor dla mnie i całej delegacji, gościć tu w Polsce. Dziękuję panu przewodniczącemu Leszkowi Moczulskiemu, który niejednokrotnie odwiedzał Amerykę Łacińską, gościł na I Kongresie Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polskich Ameryki Łacińskiej, brał udział w jego pracach. Miło mi stwierdzić, że utrzymujemy stały kontakt.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrezesUniiStowarzyszeniOrganizacjiPolskichAmerykiLacinskiejprezesZwiazkuPolakowwArgentynieJanKobylanski">Mówiąc o Ameryce Łacińskiej, związki i organizacje polskie można podzielić na grupy różnych emigracji. Pierwsi emigranci z Polski przybyli do Ameryki Łacińskiej ponad 125 lat temu. W ub.r. obchodziliśmy 125-lecie przyjazdu pierwszych polskich emigrantów do Brazylii. W tym roku czekają nas także bardzo szczególne uroczystości, gdyż 8 czerwca br. będziemy obchodzić 100-lecie przybycia pierwszych polskich emigrantów - rolników do Argentyny.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PrezesUniiStowarzyszeniOrganizacjiPolskichAmerykiLacinskiejprezesZwiazkuPolakowwArgentynieJanKobylanski">Ogromnym sukcesem polskich organizacji było uznanie przez władze Argentyny daty 8 czerwca za święto narodowe. Uchwała taka została przyjęta przez obie izby argentyńskiego parlamentu - zarówno Sejmu jak i Senatu. W argentyńskim parlamencie, w przeciwieństwie do polskiego, funkcje legislacyjne posiada Senat, a nie Sejm. Z tego powodu Senat polski zaprosił delegację Senatu argentyńskiego do Polski. Delegacja polskiego rządu i Senatu będzie za 10 dni uczestniczyć w obchodach Dnia Polskiego Osadnika w Argentynie.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PrezesUniiStowarzyszeniOrganizacjiPolskichAmerykiLacinskiejprezesZwiazkuPolakowwArgentynieJanKobylanski">Następnymi grupami emigrantów byli robotnicy poszukujący pracy na roli i w przemyśle. Po nich nastąpiły fale emigracji politycznych w wyniku powstań niepodległościowych oraz emigracje polityczne ostatnich lat.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PrezesUniiStowarzyszeniOrganizacjiPolskichAmerykiLacinskiejprezesZwiazkuPolakowwArgentynieJanKobylanski">Reasumując, dziś w Ameryce Łacińskiej jest ok. 3 mln Polaków z różnych fal emigracyjnych. Dziś w Kurytybie spotyka się rodziny polskie, których korzenie na tych ziemiach sięgają czasów sprzed 125 lat, a które wciąż doskonale mówią po polsku. Wstyd nam czasami, że ludzie tak długo pozostający poza ojczyzną, często lepiej posługują się ojczystym językiem niż ludzie z późniejszych fal emigracyjnych.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#PrezesUniiStowarzyszeniOrganizacjiPolskichAmerykiLacinskiejprezesZwiazkuPolakowwArgentynieJanKobylanski">W Kurytybie i na okolicznych obszarach przetrwało wiele rdzennie polskich ośrodków. Ludzie ci zachowali znajomość języka polskiego żyjąc w rodzinach, w których nie było mieszanych małżeństw, które nigdy nie sprzyjają zachowaniu tożsamości narodowej. Podobnie sytuacja wygląda w Argentynie.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#PrezesUniiStowarzyszeniOrganizacjiPolskichAmerykiLacinskiejprezesZwiazkuPolakowwArgentynieJanKobylanski">Pół roku temu odwiedziłem Meksyk, gdzie także powstały dwie nowe, polskie organizacje, które przystąpiły obecnie do Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polskich. W Meksyku polska organizacja charakteryzuje się bardzo wysokim poziomem kulturalnym. Są to ludzie z uniwersyteckim wykształceniem, którzy przybyli do Ameryki Łacińskiej w ostatnich 10. latach. Jest wśród nich wielu polskich profesorów, wykładających na meksykańskich uniwersytetach, są artyści. Nie jest to bardzo liczna grupa, ale doskonale zorganizowana. Byłem zaskoczony, że po zaledwie dwóch tygodniach od stworzenia organizacji polskiej, informacje na temat samej organizacji i programu jej spotkań były ogólnie dostępne. Z drugiej strony w takich krajach, jak Peru czy Wenezuela polska emigracja nie jest tak skonsolidowana. Najlepiej zorganizowana polska emigracja znajduje się w Argentynie i Brazylii.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#PrezesUniiStowarzyszeniOrganizacjiPolskichAmerykiLacinskiejprezesZwiazkuPolakowwArgentynieJanKobylanski">W Argentynie większość Polaków pochodzi z ostatnich lat emigracji politycznej, być może właśnie ten fakt pomógł Polakom zachować własną tożsamość kulturową. W Argentynie istnieją w chwili obecnej 32 dobrze zorganizowane polskie organizacje.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#PrezesUniiStowarzyszeniOrganizacjiPolskichAmerykiLacinskiejprezesZwiazkuPolakowwArgentynieJanKobylanski">W Brazylii największym skupiskiem Polaków jest Kurytyba, w której liczebność naszych rodaków szacuje się na ok. 300 tys. W Brazylii znajduje się także wiele polskich skupisk zajmujących się rolnictwem. Polacy osiągnęli tam sukces ekonomiczny w rolnictwie, chociaż Polonia argentyńska może poszczycić się lepszym wykształceniem.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#PrezesUniiStowarzyszeniOrganizacjiPolskichAmerykiLacinskiejprezesZwiazkuPolakowwArgentynieJanKobylanski">W polskim związku w Buenos Aires mamy 450 członków - absolwentów argentyńskich uniwersytetów. Jest to dla nas ogromna satysfakcja. Dla wszystkich Polaków zamieszkujących Amerykę Łacińską niezmiernie ważnym problemem jest zachowanie łączności z krajem. Bardzo potrzebny jest nam dostęp do polskich gazet, pism, czasopism, literatury. Można byłoby zorganizować wymianę uczniów. Naszym zdaniem zbyt mało jest kontaktów pomiędzy Polską a Polakami w Ameryce Łacińskiej, szczególnie jeżeli chodzi o środowiska młodzieżowe.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#PrezesUniiStowarzyszeniOrganizacjiPolskichAmerykiLacinskiejprezesZwiazkuPolakowwArgentynieJanKobylanski">Polskie gazety docierają do nas w bardzo małych ilościach i z ogromnym opóźnieniem. Ponadto wielokrotnie zwracaliśmy się do Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" oraz innych organizacji o pomoc w uzyskaniu podręczników i książek dla dzieci. Mimo wielu deklaracji, żadne podręczniki nie docierają do Ameryki Łacińskiej. Mamy nadzieję, że nasza wizyta w Polsce rozwiąże wiele problemów, pomoże nawiązać i utrzymać kontakt z krajem. Nie chcę jednak mówić jedynie o naszych problemach. Jeżeli ktoś z państwa ma jakieś pytania, to odpowiem na nie z przyjemnością.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#PrezesUniiStowarzyszeniOrganizacjiPolskichAmerykiLacinskiejprezesZwiazkuPolakowwArgentynieJanKobylanski">Poseł Leszek Moczulski /KP KPN/: Dziękuję bardzo prezesowi Kobylańskiemu. Odczytam teraz - jeżeli państwo pozwolą - dokument Prezydium Senatu Republiki Argentyny:</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#PrezesUniiStowarzyszeniOrganizacjiPolskichAmerykiLacinskiejprezesZwiazkuPolakowwArgentynieJanKobylanski">˝Senat Republiki Argentyny postanawia:</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#PrezesUniiStowarzyszeniOrganizacjiPolskichAmerykiLacinskiejprezesZwiazkuPolakowwArgentynieJanKobylanski">- Ogłosić wydarzeniem o znaczeniu ustawodawczym i kulturalnym uroczystości, które odbędą się w związku z obchodami 100-lecia przybycia do portu w Buenos Aires pierwszych polskich osadników z Galicji Wschodniej, ówczesnego terytorium austriackiego, zgodnie z treścią ustawy nr 24.601 ustanawiającej dzień 8 czerwca każdego roku, Dniem Polskiego Osadnika.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#PrezesUniiStowarzyszeniOrganizacjiPolskichAmerykiLacinskiejprezesZwiazkuPolakowwArgentynieJanKobylanski">- Zwrócić się do Władzy Wykonawczej Republiki z wnioskiem przyznania temu świętu znaczenia ogólnonarodowego /.../˝.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#PrezesUniiStowarzyszeniOrganizacjiPolskichAmerykiLacinskiejprezesZwiazkuPolakowwArgentynieJanKobylanski">Jest to pierwszy przypadek, kiedy polskie święto, polska uroczystość staje się świętem państwowym w innym kraju. Świadczy to nie tylko o szacunku władz Republiki Argentyny do Polaków, ale także o pozycji, którą w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat uzyskali Polacy w tym kraju. W innych krajach Ameryki Łacińskiej Polacy również mają wysoką pozycję społeczną, ale Argentyna jest pierwszym krajem, który usankcjonował ten fakt formalnie. Myślę, że taka decyzja władz argentyńskich jest wynikiem starań prezesa Kobylańskiego i jego osobistym sukcesem.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#PrezesUniiStowarzyszeniOrganizacjiPolskichAmerykiLacinskiejprezesZwiazkuPolakowwArgentynieJanKobylanski">Jeżeli ktoś z zaproszonych gości chciałby zabrać głos, lub ktoś z posłów miał jakieś pytania, to oddaję państwu głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselZdzislawPodkanski">Nasze dzisiejsze spotkanie oraz więź, jaką odczuwamy jest wynikiem zachowania pewnych, ponadczasowych wartości. Bardzo mnie interesuje odpowiedź na pytanie, jak państwo widzicie sprawę włączenia się do realizacji programu ˝Polonia 2000˝. Program taki został opracowany i ogłoszony, a jego realizacja pod patronatem ministra kultury i sztuki, już się rozpoczęła.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PoselZdzislawPodkanski">Pragnę poinformować, że temat ten był prezentowany zarówno w Senacie, jak i w komisjach senackich i sejmowych, w tym na forum obradującej dziś Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Taka komisja rządowa pod przewodnictwem premiera Pietrewicza wyrażała bardzo pozytywne opinie na temat ww. programu. Program ˝Polonia 2000˝ zapewnił sobie także przychylność i poparcie ze strony pana prezydenta Kaczorowskiego, arcybiskupa Szczepana Wesołego - duszpasterza rolników i wielu innych osobistości ściśle związanych z Polonią.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PoselZdzislawPodkanski">Przypadek zrządził, że otrzymałem dzisiaj od naszych kolegów z Francji, pracowników redakcji ˝Słownika biograficznego Polonii świata˝, wniosek o wydanie w ramach programu ˝Polonia 2000˝ tego słownika. Program ˝Polonia 2000˝ zakłada, żeby do 2000 r. dać szansę Polonii zaprezentowania dorobku kulturalnego poszczególnych ośrodków polonijnych w kraju ojczystym.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PoselZdzislawPodkanski">Chcemy, aby co roku odbywały się wystawy indywidulne i zbiorowe, jak również wszelkiego rodzaju prezentacje artystyczne, poczynając od kultury tradycyjnej, a kończąc na dziedzinach nowoczesnych, obecnych już w codziennym życiu Polonii.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PoselZdzislawPodkanski">Pragniemy również, aby w 2000 r. odbył się ˝okrągły stół˝ Polonii, gromadzący delegacje z różnych ośrodków polonijnych, które dyskutowałyby wspólnie nad współpracą i realizacją zamierzeń zarówno na terenie Rzeczypospolitej, jak i na terenie całego świata. Dla nas - Polaków żyjących w kraju - jest to o tyle ważne, że zmieniła się jakość współpracy i działania, pękły dotychczasowe bariery i w dniu dzisiejszym już jest faktem, iż 1/3 Polaków żyjących poza macierzą, może odegrać bardzo istotną rolę w dziejach naszego narodu. Mam na myśli nie tylko obszar więzi i kontaktów kulturalnych, lecz także współdziałanie w dziedzinie nauki, gospodarki i polityki.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PoselZdzislawPodkanski">Dlatego pragnę zapytać, jak nasi goście z Ameryki Łacińskiej odnoszą się do ewentualnego uczestnictwa w realizacji tego programu. Skierowaliśmy do państwa informacje na temat projektowanych obchodów i uroczystości w ramach programu ˝Polonia 2000˝. Chcę spytać państwa, czy program ten spotkał się z zainteresowaniem Polonii Ameryki Łacińskiej i na jakie propozycje możemy liczyć z państwa strony?</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PoselZdzislawPodkanski">Pragnę również poinformować, że na posiedzeniu Komisji, której przewodniczył pan premier Pietrewicz został zgłoszony wniosek, aby opracować program prezentacji dorobku kulturalnego w polskich placówkach poza granicami naszego kraju. W posiedzeniu brał także udział minister Wyzner, wyrażając poparcie Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Pomysł ten cieszy się także poparciem ministra kultury i sztuki. Niezależnie od wspomnianych działań, niezależni wojewodowie są w trakcie opracowywania programów indywidualnych. Lata 1997 -2000 będą okresem intensywnego zbliżenia Polonii z macierzą, zacieśnienia kontaktów, a dla wielu przedstawicieli Polonii - pierwszą okazją do zapoznania się ze swym kulturowym dziedzictwem.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#PoselZdzislawPodkanski">Wiele słyszałem o organizowaniu przez Unię Stowarzyszeń i Organizacji Polskich w Ameryce Łacińskiej imprez kulturalnych, festiwali i konkursów. Proszę państwa o podanie bliższych informacji na ten temat. Jeżeli wyrażą państwo zainteresowanie pragnę zgłosić gotowość współpracy m.in. w organizowaniu Dnia Polskiego Osadnika w Argentynie. Jeśli będzie to impreza cykliczna, to myślę, że pomoc ze strony ministra kultury i sztuki będzie znacząca.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#PoselZdzislawPodkanski">Jeśli chodzi o problemy z dostarczaniem książek i podręczników do Ameryki Łacińskiej to myślę, że największą przeszkodą jest odległość i ogromne koszty transportu. Wiem, że większość pozycji książkowych przeznaczamy dla Polaków na Wschodzie, którzy przez długi czas pozbawieni byli jakichkolwiek szansy dostępu do polskiej literatury.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#PoselZdzislawPodkanski">Pragnę jednak poinformować państwa, że w chwili obecnej rozprowadzamy bardzo wartościowe książki, które zalegały magazyny Centralnej Składnicy Księgarskiej i są obecnie dostępne w cenie makulatury - 6 gr za książkę. Dlatego za 900 zł jesteśmy w stanie zakupić 15 tys. książek. Jeżeli Stowarzyszenie ˝Wspólnota Polska˝ lub inna organizacja zechciałaby zorganizować transport - to Ministerstwo Kultury i Sztuki jest w stanie zakupić dwie transze książek przeznaczonych dla Polonii w Ameryce Łacińskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrezesJanKobylanski">Z uwagą wysłuchałem wypowiedzi ministra Podkańskiego. Były to słowa bardzo ważne i interesujące. Muszę z przykrością stwierdzić, że do Polonii w Ameryce Łacińskiej nie dotarły żadne informacje dotyczące realizacji programu ˝Polonia 2000˝. Muszę także powiedzieć, że kiedy organizowaliśmy konkurs malarstwa i rzeźby w Kurytybie przez rok wysyłaliśmy do Polski zawiadomienia o tym, że konkurs otwarty jest dla wszystkich Polaków, lecz nie otrzymaliśmy ani jednej oferty współpracy i nie napotkaliśmy na żadne zainteresowanie. To przykre, ponieważ oznacza, że nasze kontakty są zachwiane.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PrezesJanKobylanski">Jest dla mnie wielką satysfakcją, że powstał taki program jak program ˝Polonia 2000˝. Myślę, że Polonia Ameryki Łacińskiej z przyjemnością będzie uczestniczyć w tego typu inicjatywie. Aby jednak tak się stało, musimy dysponować odpowiednimi informacjami na ten temat. Powtarzam, że żadne informacje na ten temat do nas nie dotarły. Imprezy tego typu są bardzo ważne dla naszego kraju. Przez wiele lat byłem członkiem komitetów olimpijskich tak narodowych jak i międzynarodowych i zdaję sobie sprawę z tego, że wszelkie imprezy kulturalne, oświatowe i sportowe bardzo pomagają w poznaniu kraju i zacieśnianiu więzów między ludźmi.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PrezesJanKobylanski">Jak już mówiłem, emigracja jest bardzo zainteresowana w uczestnictwie we wszystkich tego typu inicjatywach, lecz powtarzam, że nie tylko nie wiemy nic o obchodach ˝Polonia 2000˝, ale także w wypadku organizowanych przez nas konkursów nie napotykamy na żadne zainteresowanie ze strony Polski. Może przy pomocy pana ministra Podkańskiego, po naszych dzisiejszych rozmowach, będziemy zdolni do stworzenia pomostu pomiędzy Polonią a krajem.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PrezesJanKobylanski">Rozumiem także, że konieczna jest pomoc dla Polaków na Wschodzie - sam urodziłem się na Wołyniu - ale nie należy zapominać o Polakach zamieszkujących inne części świata, którzy także pragną zachować kontakt z ojczyzną. Dlatego proszę przede wszystkim o czasopisma i gazety, a nie o książki beletrystyczne. Bardzo potrzebne są nam także podręczniki dla dzieci. Parokrotnie pomogło nam Stowarzyszenie ˝Wspólnota Polska˝, ale jest to jedyna organizacja w Polsce, od której uzyskaliśmy jakąkolwiek pomoc.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PrezesJanKobylanski">Prawdopodobnie są państwo poinformowani, że jedyną z najlepiej funkcjonujących instytucji łączących Polonię z krajem jest balet z polską muzyką, polskimi strojami itp. Dlatego chciałbym prosić o pomoc przy kompletowaniu kostiumów, a także pomoc dydak-tyczną. Z ogromną nadzieją czekamy na zacieśnienie kontaktów z Polską. Obecni na dzisiejszym posiedzeniu Komisji Łączności z Polakami za Granicą przedstawiciele wielu różnych organizacji polonijnych w całej Ameryce Łacińskiej przekażą wasze słowa swoim społecznościom.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselZdzislawPodkanski">Aby zakończyć sprawę, ponowimy nasz list intencyjny, skierowany do Polonii w Ameryce Łacińskiej. Opracowany program ˝Polonia 2000˝ przekażemy państwu w trybie pilnym. Proszę także państwa o przesyłanie kopii informacji o organizowanych przez was imprezach na adres ministra kultury i sztuki. Myślę, że w ten sposób znacznie zmieni się na korzyść sprawa wymiany informacji tym bardziej, że stworzono w Ministerstwie Kultury i Sztuki specjalną komórkę zajmującą się kontaktami z Polonią.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PrezesJanKobylanski">Bardzo dziękuję panu ministrowi Podkańskiemu. Wykorzystamy istniejące możliwości i postaramy się z naszej strony naprawić braki w naszych kontaktach.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PrezesKomisjiKombatanckiejUSOPALpierwszywiceprezesZwiazkuPolakowwArgentynieLeopoldBilozur">W Argentynie istnieje największa, poza granicami kraju biblioteka polska, posiadająca ok. 30 tys. tomów. Pan minister Podkański zaoferował możliwość dostarczenia wartościowych książek. Porozmawiam z panią prezes biblioteki Ireną Nawrot, która była bardzo zainteresowana ofertą pana ministra. Z góry bardzo serdecznie dziękujemy.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PrezesKomisjiKombatanckiejUSOPALpierwszywiceprezesZwiazkuPolakowwArgentynieLeopoldBilozur">Jestem prezesem Komisji Kombatanckiej USOP w Ameryce Południowej, dlatego chciałbym poruszyć sprawę płk. Kuklińskiego. My jako kombatanci od lat ubiegamy się, aby odpowiednio uhonorować go jako bohatera. Niestety - jak dotąd - niewiele mogliśmy zrobić w tej sprawie. Temat ten był także poruszany podczas ostatniej wizyty ministra Dobrońskiego - bez rezultatu. Kilka tygodni temu z wielką radością odnotowaliśmy fakt, że płk Kukliński został honorowym obywatelem miasta Krakowa. Fakt ten bardzo podniósł nas na duchu. Naszym zdaniem jest to znak, że Polska zmierza w dobrym kierunku, w kierunku takiej Polski o jaką walczyliśmy. Dyrektor CIA w swej wypowiedzi mówił o tym, iż świat uznał, że komunizm został złamany przez trzech ludzi: papieża, Gorbaczowa i Wałęsę, lecz jego zdaniem należy powiedzieć, że Kukliński, papież i Wałęsa złamali komunizm.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselZygmuntSuszkiewicz">To wielka radość dla członków naszej Komisji gościć na dzisiejszym posiedzeniu tak zasłużone osobistości z tak daleka. Prezes Jan Kobylański mówił bardzo ciekawie i bardzo nas zainteresował problemami Polonii w Ameryce Łacińskiej. Miłym zaskoczeniem jest dla nas ustawa Senatu Republiki Argentyny, dotycząca ogłoszenia Dnia Polskiego Osadnika świętem narodowym.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PoselZygmuntSuszkiewicz">Na forum naszej Komisji często zastanawialiśmy się nad wyborem daty i i ustanowieniem Święta Polonii Świata. Może w drodze rewanżu uznalibyśmy, że data 8 czerwca - Dzień Polskiego Osadnika w Argentynie, jest odpowiednią datą dla obchodów święta, które byłoby uroczystością nie tylko dla Polonii świata, ale także dla Polaków w kraju.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PoselZygmuntSuszkiewicz">Pragnę także zapytać, jak wielką siłę polityczną stanowią Polacy w argentyńskim parlamencie? Chciałbym także wiedzieć, jak wygląda w Argentynie sprawa oświaty w języku polskim? Z moich informacji wynika, że odbywa się ona na poziomie szkół podstawowych i średnich. Nie jest jednak kontynuowana na studiach, co budzi obawę, że tak dobry poziom języka polskiego w społeczności argentyńskiej może być w najbliższych dziesięcioleciach zachwiany. Odczułem pewien niepokój, ponieważ każdemu konsulowi czy ambasadorowi przesłuchiwanemu przez Komisję Spraw Zagranicznych lub Komisję Łączności z Polakami za Granicą zwracamy uwagę na zacieśnianie kontaktów z Polonią. Pozytywną opinię uzyskują tylko tacy kombatanci, którzy spełniają nasze oczekiwania w tym względzie. Dlatego dziwię wię, że pracownicy naszych konsulatów i ambasad mają - jak wynika ze słów prezesa Kobylańskiego - bardzo luźny związek z Polonią. Czy pan prezes Kobylański może potwierdzić moje obawy? Czy istnieją jakieś przykłady dobrych i owocnych kontaktów naszych placówek dyplomatycznych z Polonią?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#BenedyktGrzymkowski">Odpowiem na pytanie pana posła dotyczące polskiego szkolnictwa, siły intelektualnej i duchowej polskiej emigracji. Wiadomo, że na emigracji czynnik duchowy, związek emigranta z kościołem jest ogromnie duży. Człowiek, który 100 lat temu przybył do obcego kraju nie miał poza Kościołem żadnego oparcia. Polacy w tym okresie byli zdani jedynie na księży, gdyż nie było polskich ambasad i konsulatów. Księża uosabiali Polskę i dorobek kulturalny, byli ich doradcami.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#BenedyktGrzymkowski">Jeśli chodzi o Amerykę Południową siła Kościoła jest ogromna. W Argentynie, Brazylii i innych państwach Kościół nadal cieszy się wielkim zaufaniem polskich emigrantów i ich potomków. Na przykład w Brazylii mamy 450 księży Polaków, pracujących misyjnie, ale także pracujących w polskich środowiskach. Sam fakt, że ksiądz jest Polakiem przyciąga ludzi, wzmacnia ich tożsamość narodową i związek etniczny z Polską.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#BenedyktGrzymkowski">Jeżeli zauważymy, że w Brazylii jest obecnie 4 polskich biskupów, to musimy sobie zdawać sprawę z tego, że ta siła jest siłą zasadniczą i nie można mówić o istnieniu jakiejkolwiek organizacji bez obecności Kościoła.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#BenedyktGrzymkowski">Szkoły w Ameryce Łacińskiej utrzymywane i finansowane są przez polskie organizacje. Nie otrzymują żadnych dotacji państwowych. Tam gdzie działają, przekazują polskie wartości kulturowe, uczą dzieci rodzin w tej chwili już brazylijskich. W Argentynie polskie szkolnictwo jest lepiej zorganizowane. Tamtejsze szkoły bardziej przypominają normalne szkoły istniejące w Polsce.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#BenedyktGrzymkowski">Jeżeli chodzi o Brazylię, większość placówek oświatowych to tzw. szkoły sobotnie, albo szkoły, które mają w swoim programie naukę języka polskiego. W niektórych ośrodkach, gdzie jest duży procent Polaków nauka ta jest obowiązkowa, nawet dla rodzin brazylijskich. Jest to więc nauczanie kultury polskiej i języka polskiego nie tylko dla Polaków i potomków Polaków, ale jest to propaganda polskości dla wszystkich. Dlatego staramy się, aby istniejące szkoły były wyposażone w odpowiednie podręczniki, które jednocześnie byłyby dostosowane do mentalności mieszkańców kraju.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#BenedyktGrzymkowski">Przepraszam, lecz powiem coś, co nam w Brazylii bardzo leży na sercu. Mamy ogromne zapotrzebowanie na podręczniki języka polskiego dostosowane do mentalności bryzylijskiej i języka bryzylijskiego. Prowadzimy tam naukę języka polskiego od podstaw dla dzieci mówiących językiem brazylijskim, ale pragnących nauczyć się języka polskiego. Taką potrzebę odczuwają nie tylko dzieci, lecz także młodzież. Niedawno w jednej z miejscowości pod Kurytybą burmistrzem został wybrany Polak, mówiący doskonale językiem polskim. Po tym wyborze zainteresowanie nauką języka polskiego wzrosło do tego stopnia, że stanowi to poważny problem.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#BenedyktGrzymkowski">W wioskach liczących 200 - 300 rodzin zdarzają się sytuacje, iż 500 osób chce uczyć się języka polskiego. Problem dostępu do polskich podręczników i słowników jest bardzo naglący. Goszczący niedawno w Brazylii prof. Miodunka z Uniwersytetu Jagiellońskiego przygotował brazylijski słownik języka polskiego i podręcznik do nauki języka polskiego. Niestety, brak nam funduszy na wydanie tych pozycji. Wiem, że konsul w Kurytybie stara się o wydanie tego słownika. Napotyka jednak na wiele przeszkód. Istnieją więc możliwości pomocy i wsparcia sprawy polskiej na terenie Ameryki Południowej. Brak nam jednak środków materialnych.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#BenedyktGrzymkowski">W Ameryce Łacińskiej nie tylko w Brazylii notujemy ożywienie ruchu polonijnego. Wynika ona z uświadomienia sobie wspólnych korzeni. Niejednokrotnie sympatia nie - Polaków uznających swoje korzenie ma ogromne znaczenie dla rozwoju polskości, gdyż nie jest obciążona żadnymi roszczeniami, ani żalem do naszego kraju. Sympatia tych ludzi stanowi często większą wartość, niż stosunek najmłodszych fal emigracji, które zazwyczaj obciążone są bagażem żalów i pretensji, kierowanych pod adresem Polski. Inwestowanie w ludzi powiązanych wspólnymi korzeniami etnicznymi ma ogromną wartość i życzę zarówno wam, panowie posłowie, jak i sobie, aby brać pod uwagę ten problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselAdamDobronski">Idąc śladem wypowiedzi pana przewodniczącego chciałbym jako naoczny świadek potwierdzić niezwykłość polskich środowisk w Ameryce Łacińskiej. Cieszymy się, że USOP AŁ realizuje tak wszechstronny program, za którym kryje się wielki nie tylko umysłowy, ale i finansowy wysiłek liderów. Takie przykłady bardzo nas dopingują Pozostawię temat płk. Kuklińskiego, wyjaśniając jedynie, że w Polsce kombatanctwo kończy się wraz z II wojną światową. Problem płk. Kuklińskiego nie jest więc problemem kombatanckim. Nie należy go oczywiście lekceważyć, ale nie należy też oczekiwać rozwiązania od organizacji kombatanckich.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PoselAdamDobronski">Pozostając przy wątku kombatanctwa, chciałby zaproponować następujące rozwiązanie. Na przykładzie organizacji Ameryki Łacińskiej pragnęlibyśmy przetestować działania powstającego obecnie programu, który ma na celu utrwalenie tradycji niepodległościowej Polaków w kraju i poza jego granicami. Mówię o planach zbudowania centrum dokumentacji czynu niepodległościowego. Na początku września br. odbędzie się konferencja historyczno-metodyczna, na której będziemy omawiać ten problem.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PoselAdamDobronski">Wiemy, że w Ameryce Łacińskiej wielu kombatantów odchodzi ˝na wieczną wartę˝ i pojawia się groźba, że zasoby kół i środowisk kombatanckich mogą ulec rozproszeniu. Powinniśmy zatem porozmawiać o konieczności stworzenia na emigracji ośrodków, które będą pracowały na rzecz zabezpieczenia spuścizny niepodległościowej. Oczywiście, z kraju powinny iść na ten cel środki finansowe, o które zabiegamy. Nasz program jednakże może powieść się jedynie wówczas, kiedy będzie realizowany wspólnie z Polonią.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PrezesJanKobylanski">Odpowiem teraz na pytanie posła Suszczewicza. W ostatnim czasie poprawił się kontakt z placówkami dyplomatycznymi Rzeczypospolitej. Jak dotąd, niestety, kierowano do nas wielu dyplomatów bez przygotowania, zbyt zainteresowanych swymi osobistymi kontaktami i życiem prywatnym. Dlatego jako USOP AŁ zwracamy się do państwa polskiego z prośbą o zmiany.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PrezesJanKobylanski">W ostatnim czasie nasze prośby spotkały się z przychylnością władz polskich. Wciąż jednak pozostają pewne niedociągnięcia. Na przykład w takim kraju jak Urugwaj ok. 700 rodzin polskich pozostaje wciąż bez dokumentów. Sytuacja zaczyna się powoli poprawiać.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PrezesJanKobylanski">Do Urugwaju przybył konsul Polański, który dokonał pierwszego spisu polskich rodzin. Muszę jednak powiedzieć, że poprzedni ambasador Polski w Urugwaju, któremu także podlegał Paragwaj, wybrał sobie na konsula Niemca, który nie mówił ani słowa po polsku. Pomimo protestów sytuacja ta utrzymuje się już od dwóch lat, a na nasze skargi nie otrzymujemy odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#PrezesJanKobylanski">Rozumiem, że Polska nie posiada szkół dyplomatycznych na najwyższym poziomie, należy je dopiero otworzyć. Prosimy jednak, aby państwo polskie brało pod uwagę fakt, że polskie placówki dyplomatyczne mają za zadanie nie tylko reprezentowanie Polski, ale także przyjazną współpracę z polskimi środowiskami.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#PrezesJanKobylanski">Dzięki nowemu ambasadorowi w Argentynie, panu Noworycie, który jest znakomitym dyplomatą, stosunki z Polonią zaczynają się powoli poprawiać. Mamy nadzieję, że to samo zdarzy się także w innych krajach Ameryki Łacińskiej i że przy wyznaczaniu dyplomatów będzie się brało pod uwagę także głos Polonii danego kraju.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#PrezesJanKobylanski">Poseł Leszek Moczulski /KP KPN/: Jeżeli nikt z państwa nie chce zabrać głosu, bardzo dziękuję, że zechcieli państwo wziąć udział w posiedzeniu naszej Komisji. Myślę, że nasza współpraca w przyszłości będzie układała się coraz lepiej.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#PrezesJanKobylanski">To dla nas wielki honor uczestniczyć w posiedzeniu Komisji polskiego parlamentu. Dziękujemy i mamy nadzieję, że w przyszłości będziemy utrzymywać ścisłe kontakty.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#PrezesJanKobylanski">Poseł Leszek Moczulski /KP KPN/: Dziękuję, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>