text_structure.xml
50.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 4 min. 15 po pół.)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">Przedstawiciele Rządu: Prezes Rady Ministrów Kazimierz Barteli, Minister Spraw Wewnętrznych Kazimierz Młodzianowski, Minister Skarbu Czesław Klamer, Minister Sprawiedliwości Wacław Makowski, Minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego Antoni Sujkowski, Minister Komunikacji Paweł Romocki, Minister Przemysłu i Handlu Eugeniusz Kwiatkowski, Minister Rolnictwa i, Dóbr Państwowych Aleksander Raczyński, Minister Robót Publicznych Witold Broniewski, Minister Pracy i Opieki Społecznej Stanisław Jurkiewicz, Minister Reform Rolnych Witold Staniewicz.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Podsekretarze Stanu: W Ministerstwie Spraw Zagranicznych Roman Knoll.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie. Protokół 302 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 303 posiedzenia leży w biurze sejmowem do przejrzenia. Jako sekretarze zasiadają pp. Harasz i Ledwoch. Listę mówców prowadzi p. Ledwoch.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">Od p. Prezesa Rady Ministrów otrzymałem pisma z zawiadomieniem:</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">— o zwolnieniu go wraz z całym gabinetem przez p. Prezydenta Rzeczypospolitej z piastowanych urzędów, o ponownem mianowaniu go Prezesem Rady Ministrów i gabinetu w dotychczasowym składzie, oraz o mianowanie Ministra Kolei p. Pawła Romockiego Ministrem Komunikacji.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Od p. Prezesa Rady Ministrów otrzymałem również-, wydane na zasadzie ustawy z dnia 2 sierpnia 1926 r. o upoważnieniu Prezydenta Rzeczypospolitej do wydawania rozporządzeń z mocą ustawy (Dz. U. Rz. P. Nr 78 poz. 443) i ogłoszone w Dzienniku Ustaw, a podlegające zatwierdzeniu przez Sejm, rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej:</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">— o wydawaniu dekretów w zakresie najwyższego zwierzchnictwa sił zbrojnych (Dz. U. Rz. P. Nr 79 poz. 444), o cudzoziemcach (Dz. U. Rz. P. Nr 83 poz. 465), o utworzeniu Rady Prawniczej (Dz. U. Rz. P. Nr 83 poz. 466), o zabezpieczeniu podaży przedmiotów powszedniego użytku (Dz. U. Rz. P. Nr 91 poz. 527), o zatwierdzeniu zmian w statucie Banku Polskiego (Dz. U. Rz. P. Nr 92 po-z. 531), zmieniające niektóre postanowienia ustawy z dn. 9 października 1923 r. o uposażeniu funkcjonariuszów państwowych i wojska (Dz. U. Rz. P. Nr 93 poz. 540), o zaopatrzeniu emerytalnem nieetatowych pracowników Polskich Kolei Państwowych i o zaopatrzeniu pozostałych po nich wdów i sierot, oraz o odszkodowaniu za nieszczęśliwe wypadki (Dz, U. Rz. P. Nr 94 poz. 551), w sprawie uzupełnienia postanowień o przechowaniu i konwersji zobowiązań Skarbu Państwa z tytułu pożyczek państwowych z lat 1918–1920 (Dz. U. Rz. P. Nr 96 poz. 560), w sprawie ustalenia wysokości emisji i, przeznaczenia użycia 5% pożyczki konwersyjnej, wypuszczonej na podstawie rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 17 marca 1924 r. (Dz. U. Rz. P. Nr 96 poz. 561), o zmianie niektórych postanowień ustawy z dnia 25 listopada 1920 r. w przedmiocie przyznania obligacjom Towarzystwa Kredytowego Przemysłu Polskiego gwarancji skarbowej, oraz uproszczonego ściągania należności rzeczonego towarzystwa (Dz. U. R. P. Nr 96 poz. 562), o udzieleniu poręki państwowej za dopełnienie przez Bank Gospodarstwa Krajowego zobowiązań, wypływających z wydania obligacji komunalnych i bankowych, z przyjmowania wkładek oszczędnościowych w kraju i zagranicą, oraz z tytułu udzielania gwarancji za wkładki w innych instytucjach kredytowych (Dz. U. R. P. Nr 97 poz. 565), zmieniające przepis art. 54 kodeksu karnego z 1903 r. (Dz. U. R. P. Nr 97 poz. 566), w sprawie ustanowienia urzędu Ministra Komunikacji (Dz, U. R. P. Nr 97 poz. 567), o utworzeniu przedsiębiorstwa „Polskie Koleje Państwowe” (Dz. U. R. P. Nr 97 poz. 568).</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">— o Głównej Inspekcji Komunikacji (Dz. U. R. P. Nr 97 poz. 569).</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#Marszałek">Usprawiedliwiają swoją nieobecność posłowie: Bobrowski, Brot, Cieluch, Eisenstein, Federbusch, Frostig, Bernard Hausner, Heller, Mojżesz Hetman, Insler, Kapałczyński, Kirszbraun, Lewin, Lewinson, Lieberman, Lubliński-Stuczyński, Melcer, Mincberg, Moritz, Paszczak, Pryłucki, Prystupa, Reich, Reizes, Rosenblatt, Schiper, Schreiber, Silberschein, Sirkis, Sobolewski, Stempel, Szapira, Ton, Wetonzieher, Wincenty Witos, Wojewódzki i Wygodzki.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#Marszałek">Udzieliłem urlopów posłom: Pawłowskiemu na 1 dzień i Melcerowej na 3 dni.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#Marszałek">Przystępujemy do porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#komentarz">(P. Stroński: Proszę o głos w sprawie wpływów, t. j. w sprawie rozporządzeń, które zostały zgłoszone do Sejmu.)</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#Marszałek">Głos ma p. Stroński.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PStroński">Zapytuję p. Marszałka, jaki będzie nadany bieg temu postanowieniu, które zostało uchwalone w sierpniu, mianowicie, że rozporządzenia powinny wpłynąć do Sejmu w 14 dni po posiedzeniu pierwszem od ich wydania i następnie mogą być przez Sejm zniesione. Otóż sądzę, że bez względu na to, jaki będzie dalszy bieg wypadków, przy pierwszem zgłoszeniu tych dekretów powinno w Sejmie być ustalone w jaki sposób ta kontrola będzie wykonywana, a mianowicie, żeby to nie działo się bezładnie, ale żeby rzeczywiście każdy dekret, każde rozporządzenie, wydane na podstawie osobnej ustawy w sierpniu uchwalonej, było przydzielone do badania odpowiedniej komisji. Zwracam na to uwagę i proszę p. Marszałka, żeby był łaskaw obmyślić odpowiedni sposób, czy to sam czy też z Komisją Regulaminową.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Kancelaria Sejmu przygotowała propozycje, idące po myśli p. Strońskiego, mianowicie odesłania dekretów do właściwych komisji; nie odczytałem tych propozycji, nie chcąc przesądzać procedury, która ma być ewentualnie stosowana. Osobiście stanąłbym na tem stanowisku, że zgłoszenie do Sejmu jest raczej formalnością, ale zakwestionować, względnie postawić wniosek o zmianę lub zniesienie może każdy poseł w drodze zwykłej ustawodawczej. To jest moja osobista opinia. Nie chciałbym jednakże przesądzać na przyszłość modus procedendi, ani w tym kierunku, w jakim szła moja opinia, ani w tym kierunku, jaki proponowała kancelaria. Jeżeli będzie na to czas i sposobność, w takim razie wziąłbym tę sprawę pod rozwagę, zasięgając opinii Komisji Regulaminowej, czy w jakikolwiek inny sposób.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu pierwszego porządku dziennego: trzecie czytanie projektu ustawy: w sprawie ratyfikacji traktatu gwarancyjnego z Rumunią (druk nr 2491.) Głos ma p. Sochacki.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PSochacki">Już przy pierwszem czytaniu traktatu gwarancyjnego między Polską a Rumunią w imieniu Komunistycznej Frakcji Poselskiej wystąpiłem z kategorycznym sprzeciwem przeciw ratyfikacji tego traktatu. Przy drugiem czytaniu możność wypowiedzenia się zostało nam odjęta. Widocznie większość Sejmu była tego zdania, że sprawy polityki zagranicznej, w tym wypadku sprawa traktatu z Rumunią, powinny być załatwiane w ciszy gabinetów rządowych, czyli komisji sejmowych, że posłom opozycyjnym, reprezentującym milionowe masy robotników i chłopów winna być odjęta możność jawnej publicznej krytyki całokształtu naszej polityki zagranicznej, której jaskrawym fragmentem jest traktat z Rumunią. Od czasu obrad w pierwszem czytaniu sytuacja międzynarodowa zagraniczna Polski i polityka zagraniczna Rządu stała się bardziej jasna, znacznie się uwypukliła, to też dzisiaj sprawa traktatu z Rumunią może być rozpatrywana na szerszem tle politycznem, może być gruntowniej oświetlona.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PSochacki">Dzisiaj z różnych stron, już nie mówię o obozie nieprzejednanej walki proletariatu, ale również ze strony czy to prawicy, czy też ugrupowań t. zw. lewicy, między innemi ugrupowań, wchodzących w skład drugiej międzynarodówki socjalistycznej, padają głosy, które stwierdzają, że Polska w dziedzinie polityki zagranicznej jest li tylko wykonawcą woli potężnego mocarstwa, jest narzędziem polityki imperialistycznej Anglii.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#komentarz">(Głos: Panby chciał, żeby Rosji?)</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PSochacki">Jabym chciał, żeby Polska prowadziła taką politykę, która byłaby dyktowana...</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#komentarz">(Głos: Przez sowiety)</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#PSochacki">... żywotnemi. interesami mas robotniczych polskich, ukraińskich, białoruskich, żydowskich i niemieckich, tych mas pracujących, które Państwo polskie zamieszkują. Otóż muszę stwierdzić, że nawet pisma zbliżone do Rządu, chociażby organ Związku Naprawy Rzeczypospolitej „Przełom” — zupełnie wyraźnie oświadczają, że Anglia prowadzi; dzisiaj politykę okrążania Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, że to jest ta główna nić przewodnia, naczelna tendencja polityki angielskiej.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#PSochacki">Otóż Anglia, która ma dziś wielkie troski imperialistyczne na dalekim wschodzie, Anglia, która za pomocą siły zbrojeni tłumi wyzwoleńczy ruch narodu chińskiego tak, jak tłumi wyzwoleńcze ruchy wszystkich narodów uciskanych w swoich koloniach, nie może sobie dać sama rady z potężnem państwem robotniczo-chłopskiem i dlatego też dąży do zmobilizowania wszystkich sił międzynarodowej burżuazji, w celu stworzenia jednolitego frontu, wielkiego bloku antysowieckiego. Polska ma być narzędziem w ręku Chamberlainów, Polska ma być powoływana do wygrzebywania z ognia rękami robotnika i chłopa kasztanów dla imperializmu angielskiego.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#PSochacki">W tej polityce wykuwania bloku antysowieckiego jednem z posunięć jest traktat Polski z Rumunią. Traktat ten pełen jest wzniosłych i pięknie brzmiących frazesów pacyfistycznych. Czytamy w nim, że układające się strony „stwierdzają szczęśliwe umocnienie gwarancji pokoju powszechnego w Europie”, wyrażają „troskę o to, aby zaspokoić pragnienie bezpieczeństwa, które przenika narody”, oraz „pragnienie, aby ich kraje były oszczędzone przez wojnę” i t. d. i t. d. W rzeczywistości jednak są to puste frazesy, jest to obłudna frazeologia pacyfistyczna, pokrywająca istotną imperialistyczną treść.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#PSochacki">Mieliśmy już dostateczną ilość przykładów historycznych, że właśnie frazeologia pacyfistyczna była tylko tym parawanem, poza którym państwa imperialistyczne knuły nową wojnę. Dość wspomnieć chociażby wielką wojnę imperialistyczną, w której obydwie strony, obydwa bloki mocarstw posługiwały się hasłami pokoju, wolności narodów i t. d. i t. d.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#komentarz">(Głos z ław Wyzwolenia: A co Pan mówi o traktacie Bolszewji z Litwą?)</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#PSochacki">Jednak doświadczenia mas pracujących, które kosztowały je miliony trupów i miliony rannych, dostatecznie już nauczyły robotników i. chłopów konieczności odcyfrowywania istotnego sensu wydarzeń, odrzucania precz pustych oszukańczych frazesów, któremi posługuje się dyplomacja.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#PSochacki">Jeżeli Panowie z „Wyzwolenia” przerywają mi i zapytują o traktat sowiecko-litewski, to zwrócę ich uwagę na fakt, że jako stronnictwo rządowe oni mieli możność wpływania na Rząd Polski, żeby przyjął zwrócone do niego propozycje rządu sowieckiego — zawarcia traktatu o nieagresji! i! neutralności, traktatu, mającego na celu utrzymanie pokoju. Mieliście Panowie tę możność oddziaływania na Rząd,...</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#komentarz">(Głos: Mamy traktat ryski.)</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#PSochacki">... ale nie słyszałem o tem i nie widziałem żadnych politycznych dokumentów, któreby świadczyły, że klub „Wyzwolenia” w tym kierunku politykę prowadził.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#komentarz">(Głos: My stoimy na stanowisku traktatu ryskiego.)</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#PSochacki">Polska oddawna miała możność prowadzenia istotnie pokojowej polityki. Żaden robotnik, ani żaden chłop w Polsce nie uwierzy w to, że w roku 1918 i w roku 1919, w okresie wielkich wydarzeń rewolucyjnych, rząd polski nie mógł prowadzić takiej polityki, któraby w konsekwencji dała istotny, na trwałych podstawach zbudowany pokój. Tylko, że warunkiem tego rodzaju pokojowej polityki jest całkowita wewnętrzna przebudowa społeczna Polski. Rzecz jasna, że polityki pokojowej nie może prowadzić rząd, reprezentujący interesy kapitalistów, reprezentujący tendencje imperialistyczne, rzecz jasna, że politykę pokojową może prowadzić i będzie prowadzić tylko rząd, wyłoniony przez szerokie masy robotnicze i. chłopskie, przez masy pracujące całej Polski. Rzecz jasna również, że polityka pokojowa nie da się pogodzić z polityką ucisku w stosunku do narodów niepolskich, przedewszystkiem z polityką ujarzmienia w stosunku do ludności Ukrainy Zachodniej i Białorusi Zachodniej.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#PSochacki">Nic więc dziwnego, że Rząd, który jest jaskrawym wykładnikiem tendencji kapitalistycznych w Polsce, który jest wykonawcą polityki imperialistycznych mocarstw, zwłaszcza Anglii, oraz dążeń polskiego wielkiego przemysłu i obszarnictwa, że Rząd ten przeprowadzać musi i przeprowadza politykę stabilizacji kapitalizmu, posługując się metodami faszyzmu.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#PSochacki">W parze z tą polityką Rządu idą również zbrojenia. Panowie nie macie żadnego argumentu, którym byście mogli, odeprzeć stwierdzony tutaj fakt, nie tylko przez nas, komunistów, ale również przez przedstawicieli lewicy chłopskiej i słowiańskich mniejszości narodowych, że Polska zbroi się. Zresztą, prowizorium budżetowe za IV kwartał jest najlepszym tego dowodem, jedyną odpowiedzią, Rządu Polskiego na zarzut szykowania wojny, zarzut, podejmowany nawet przez partie drugiej międzynarodówki, że wspomnę manifest angielskiej Niezależnej Partii Pracy, jedynym argumentem, powtarzam, który możnaby przeciwstawić zarzutowi, że Rząd polski prowadzi agresywną politykę w stosunku do Z. S. R. R. Tymczasem te enuncjacje, które polski Minister Spraw Zagranicznych poczynił na Zachodzie, są odrzuceniem propozycji sowieckich, ze względu na to, że — jak oświadczył p. Minister — Polska ma być stróżem bezpieczeństwa na Wschodzie.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#PSochacki">P. Minister Zaleski powiedział dosłownie:</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#PSochacki">„Włożono na Polskę, jako na Państwo szczególne do tego powołane, obowiązek czuwania nad porządkiem świata”.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#PSochacki">Tak więc robotnik i chłop polski ma być zakuty w jarzmo wyzysku i polityki represyjnej dlatego, by stał się stróżem bezpieczeństwa własnej burżuazji i obcych mocarstw imperialistycznych. Ten termin „stróża bezpieczeństwa” jest nam dobrze znany z dawnych czasów. Pamiętamy, że od dziesiątków lat Rosja carów, Rosja Mikołajów i Aleksandrów miała być tym właśnie stróżem bezpieczeństwa dla całej Europy, miała być żandarmem Europy, którego zadaniem było bronić feodalnego wyzysku i ucisku szerokich mas pracujących. Dziś Polska niepodległa w spuściźnie po Rosji carskiej ma objąć funkcję „stróża bezpieczeństwa”, i ma być żandarmem Europy, broniącym ładu kapitalistycznego.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#PSochacki">Dlatego też w imieniu mas pracujących Polski my, komuniści, z całą stanowczością występujemy przeciw tej polityce imperialistycznej, polityce oddania Polski pod kuratelę Anglii, pod kuratelę mocarstw zachodnich, której wyrazem jest również traktat z Rumunią. Rozumiemy jednak dokładnie, że na rzeczywistą politykę pokojową może się zdobyć tylko rząd, w którego interesach będzie leżało zgodne współżycie z państwem robotniczo-chłopskiem, może się zdobyć rząd, wyłoniony przez potężny ruch rewolucyjny wielomilionowych mas robotniczo-chłopskich Polski. Rozumiemy, że sprawa obalenia rządów burżuazji w Polsce i powołania do władzy rządu robotniczo-chłopskiego, który prowadziłby taką politykę pokojową, łączy się nierozerwalnie z walką całego proletariatu międzynarodowego, który na swoim sztandarze ma wypisane hasło braterstwa, ma wypisane hasło Stanów Zjednoczonych Socjalistycznej Europy.</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#komentarz">(P. Dubanowicz: Pan nadużywa tej trybuny i naszej cierpliwości!)</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#PSochacki">W stosunku do traktatu z Rumunią mamy jeszcze specjalne zastrzeżenie. Wiadomo, że Rumunią okupowała Besarabję wbrew woli miejscowej ludności...</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#komentarz">(P. Dubanowicz: Co to nas obchodzi?)</u>
<u xml:id="u-5.25" who="#PSochacki">...wiadomo, że w Rumunii prowadzona jest polityka teroru względem robotników! i chłopów, która dąży do skucia żelaznym łańcuchem mas robotniczo-chłopskich...</u>
<u xml:id="u-5.26" who="#PSochacki">Panie Pośle Sochacki, powołuję się na oświadczenie mego kolegi z Prezydjum, posła Daszyńskiego, złożone podczas ostatniego posiedzenia, solidaryzuję się z nim w zupełności i oświadczam, że nie pozwolę wtrącać się do stosunków wewnętrznych obcego państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PSochacki">Ja już dobiegam końca.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PSochacki">Przeciw traktatowi z Rumunią występujemy dlatego, ponieważ obawiamy się, że jest on jednym z ogniw tej polityki, która prowadzić może ku nowemu Kijowowi, ewentualnie przez Kowno, przeciw tej polityce występujemy z całą stanowczością. W myśl tego stawiam wniosek następujący: „Art. 1 ustawy o ratyfikacji traktatu gwarancyjnego między Polską a Rumunią — skreśla się”.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PSochacki">Muszę tu również podnieść fakt, że w traktacie tym w art. 2 znajdujemy ustęp, który przewiduje, że szczegóły wykonania postanowień traktatu będą przedmiotem porozumień technicznych. Otóż mamy dużą ii — jak sądzę — uzasadnioną obawę, że właśnie pod temi porozumieniami technicznemi rozumiane są bliższe układy militarne, między innem tajny traktat wojskowy Polski, z Rumunią, o którym niedawno pisała dużo prasa zagraniczna, a przedewszystkiem prasa amerykańska. Wobec tego stawiamy wniosek: „Sejm wzywa Rząd do przedstawienia Sejmowi w ciągu tygodnia wszystkich dokumentów, tyczących się wykonania ostatniego ustępu art. 2 traktatu gwarancyjnego między Polską a Rumunią”.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#PSochacki">Wreszcie wniosek ostatni: „Sejm piętnuje system gwałtów i teroru, stosowany przez rząd rumuński względem robotników i chłopów”.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#Marszałek">Z góry oświadczam, że ostatniego wniosku pos. Sochackiego nie poddam pod głosowanie. Nie byłbym dopuścił do jego odczytania, gdybym był znał jego treść.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#Marszałek">Głos ma p. Nazaruk.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PNazaruk">Wysoki Sejmie! Z powodu ratyfikacji traktatu gwarancyjnego między Polską a Rumunią, podpisanego w Bukareszcie, ukraińska parlamentarna reprezentacja w imieniu narodu ukraińskiego składa następujące oświadczenie:</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PNazaruk">Wbrew woli ludności, wbrew zasadom samookreślenia, z pogwałceniem wszystkich praw ludzkich, okupowana została siłą zbrojną...</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#Marszałek">Panie Pośle Nazaruk, i do Pana wystosowuje ten sam apel, który wystosowałem pod adresem pańskiego poprzednika. Nie pozwolę panu w ten sposób mówić.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PNazaruk">Wiele państw nie uznało tej aneksji, nie uznała tego Ukraińska Socjalistyczna Republika Rad, Reakcyjne obskurant styczne rządy magnaterii, rządy oligarchii rumuńskiej...</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#Marszałek">Panie Pośle Nazaruk, jeżeli Pan nie zmieni tonu, odbiorę Panu natychmiast głos.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#komentarz">(Głos: On nie może zmienić tonu, bo ma napisane. Wesołość.)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PNazaruk">Gdy naród, doprowadzony tem do rozpaczy, burzy się i wznosi głos protestu i domaga się poszanowania swoich prawi, to rząd rozszalałych rumuńskich bojarów....</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#Marszałek">Odbieram Panu głos. Zechce Pan zejść z trybuny.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#Marszałek">Ostatni głos ma p. Czetwertyński jako referent.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PCzetwertyński">Wysoki Sejmie! Ubolewam-, że przemówienia dwóch tylko pp. kolegów, które tylko cośmy musieli chociaż w skrócie, jeżeli chodzi o ostatnie, wysłuchać, odebrały tę powagę i ten ton, jaki się należy traktatom, zawieranym przez naród z narodem. Uważam te przemówienia za niepoważne z tego względu, że p. pos. Sochacki; pouczał nas o tendencjach imperialistycznych, zaborczych i kapitalistycznych wielkiego mocarstwa, jakim jest Anglia, o czem my wszyscy wiemy. I jeżeli między takiem mocarstwem, jak Anglia, jest obecnie konflikt na terenie Azji, z drugiem mocarstwem, jakim jest Rosja, to tylko dlatego, że i to drugie państwo ma również zaborczy i imperialistyczny program. Gdyby jedno z tych państw miało inny program, toby do tego konfliktu, jaki! obecnie rozgrywa się w Azji, prawdopodobnie nie doszło. Pomijając wewnętrzny ustrój jednego czy drugiego państwa, widzimy, że oba czuwają nad swojemi zagranicznemi interesami tak, jak im rozum i logika nakazuje, więc i Polska ma pełne prawo, nie oglądając się na to. jakim jest jedno i drugie państwo-, prowadzić własną politykę zagraniczną taką, która jej rozwój narodowy i państwowy zabezpiecza.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#komentarz">(P. Chrucki: Ale jest jeszcze trzeci naród — ukraiński-.)</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#PCzetwertyński">Ponieważ traktat ten ma już pięć lat za sobą i ponieważ dowiódł swej wartości dla jednego i) drugiego państwa, a co więcej i na co p. Sochacki nie zwrócił uwagi, i dla pokoju w Europie, na tej właśnie granicy, łączącej oba państwa, dlatego uważam, że ten, traktat z punktu widzenia narodowego Państwa Polskiego był słuszny, dobrze się stało, że był zawarty i dobrze się staje obecnie, że jest odnowiony. Wyraziłem też zadowolenie, że usunięto z niego to wszystko, co mogło mieć pozornie choćby wygląd, że mogłoby być skierowane przeciw państwu, które p. Sochacki bierze w opiekę. Teraz już pod żadnym względem zarzuty p. Sochackiego nie mogą być usprawiedliwione, chyba tylko tem, co poseł Sochacki zarzuca Polsce. Mianowicie zarzuca on Polsce, że jest narzędziem polityki angielskiej, a Pan sam panie Sochacki, jest tylko narzędziem tego, co Panu każą tu powiedzieć.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#PCzetwertyński">Dlatego proszę Wysoki Sejm o przyjęcie brzmienia ustawy, tak jak przyjęte zostało w drugiem czytaniu i oświadczam się przeciw wnioskom i rezolucjom, przedstawionym tutaj przez p. Sochackiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#Marszałek">Zostały zgłoszone wnioski przez p. Sochackiego. Panowie przypominają sobie, że nad ratyfikacją głosuje się en bloc, nie możemy więc głosować nad wnioskiem o skreślenie art. 1. P. Sochacki! może dać wyraz swemu stanowisku, głosując przeciw ustawie w trzeciem czytaniu. Ostatni zaś wniosek p. Sochackiego nie może być również poddany pod głosowanie, bo ocenia stosunki wewnętrzne obcego państwa, ii to zaprzyjaźnionego z Polską.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania nad ratyfikacją ustawy w trzeciem czytaniu. Proszę Posłów, którzy są za ustawą, ratyfikującą traktat gwarancyjny z Rumunią, aby wstali. Stoi większość, ustawa w trzeciem czytaniu przyjęta.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#komentarz">(Huczne i długotrwałe oklaski.)</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#Marszałek">Głosujemy obecnie nad rezolucją p. Sochackiego. P. Sochacki wzywa Rząd do przedłożenia Sejmowi w ciągu tygodnia wszystkich dokumentów, tyczących się wykonania ostatniego ustępu art. 2 traktatu gwarancyjnego między Polską a Rumunią. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi mniejszość — rezolucja została odrzucona.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu drugiego porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Budżetowej o poprawkach, zaproponowanych przez Senat do przyjętego przez Sejm w dniu 24 września 1926 r. projektu ustawy w przedmiocie uzupełnienia prowizorium budżetowego na czas od 1 lipca do 30 września 1926 r. i o prowizorium budżetowem na czas od 1 października do 31 grudnia 1926 r. (druk nr 2921 i odbitki roneo nr 293 i 295.) Głos ma p. Byrka.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PByrka">Wysoki Sejmie! Art. 2 ustawy o prowizorium budżetowem na IV kwartał w brzmieniu, uchwalonem przez Sejm, postanawia upoważnienie dla Ministra Skarbu do otwierania kredytów, wyszczególnionych w załączniku do tego artykułu. Załącznik zawiera wskazanie globalnych kredytów dla poszczególnych resortów, przyczem suma tych kredytów wynosi okrągło 484 miliony. Do tego postanowienia ustawy Senat wprowadził zmianę, że ogólna suma tych kredytów nie może przekroczyć 450 milionów zł. Oprócz tego Senat przyjął drugą zmianę, polegającą na restytucji postanowień skreślonego przez Sejm art. 3 w brzmieniu rządowem. Treść tego art. 3 jest następująca: Wydatkowanie będzie miało miejsce na podstawie planów miesięcznych, przyczem przypuszczalne wydatki muszą być dostosowane do przypuszczalnych wpływów.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PByrka">Ten wniosek rządowy został przez Senat restytuowany. Sądzę, że mogę się wstrzymać od wyjaśnienia różnicy, jaka istnieje między uchwałą Sejmu a uchwalą Senatu, tembardziej, że sprawa ta jest od dłuższego czasu bardzo dokładnie rozpatrywana. Dalej jestem zdania, że jako sprawozdawca Komisji Budżetowej powinienem się wstrzymać od wygłaszania osobistego zapatrywania, na uchwały, zapadłe większością głosów na komisji i mogę tylko spełnić swój obowiązek w ten sposób, że proszę Sejm o przyjęcie wniosku, uchwalonego przez Komisję Budżetową.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Rudziński.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PRudziński">Wysoki Sejmie! Stronnictwo „Wyzwolenie” nie zmienia swego stanowiska wobec prowizorium budżetowego: uznając je za konieczność państwową głosuje za niem. Oceny działalności Rządu dokonało w toku rozprawy w Sejmie nad prowizorium. Dziś uważa za konieczne ze szczególnym naciskiem zwrócić uwagę całego kraju na stosunek Rządu do Sejmu i, wypowiedzieć swój pogląd na szkodliwość dalszego istnienia tego Sejmu.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PRudziński">W tym celu stronnictwo moje przedkłada następującą deklarację:</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PRudziński">Stronnictwo „Wyzwolenie” już oddawna stwierdzało, że Sejm obecny nie jest w większości swojej odpowiednikiem dążeń i poglądów społeczeństwa i że skutkiem tego nie odgrywa roli czynnika twórczego w życiu państwowem, obniża powagę i znaczenie parlamentu jako takiego i hamuje bieg spraw, związanych z odbudową i rozwojem państwowości polskiej. Dlatego też jeszcze przed wydarzeniami majowemi dwukrotnie przedkładaliśmy tej Izbie wniosek o rozwiązanie Sejmu i Senatu i rozpisanie nowych wyborów, ostrzegając jednocześnie przed możliwemi! wstrząśnieniami w wewnętrznem życiu Państwa, o ile przez ponowne wybory nie nastąpiłoby skorygowanie reprezentacji narodowej w duchu wymagań czasu.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#komentarz">(Głos: Krakowskiego.)</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#PRudziński">Atoli nasze stanowisko nie znalazło w Sejmie dostatecznego zrozumienia i wnioski o jego rozwiązanie zostały odrzucone. Życie samo jednak wykazało, jak dalece słuszna była nasza ocena sytuacji, konflikty bowiem pomiędzy wymaganiami społeczeństwa a większością rządzącą zaostrzały się z biegiem czasu i w rezultacie doszło do przewrotu majowego, który sam przez się będąc nieuchronnemu następstwem błędów parlamentu, byt jednocześnie jedynym ratunkiem przed wstrząśnieniami! o wiele głębszem, przed rewolucją faszystowską, względnie bolszewicką,...</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#komentarz">(Wesołość na prawicy.)</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#PRudziński">... do której kraju zbliżał się z zawrotną szybkością.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#PRudziński">Zdawało się nam jednak, że przewrót majowy, dokonany w imię sanacji moralnej życia państwowego...</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#komentarz">(Wesołość na prawicy.)</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#PRudziński">... i w imię twórczej pracy odrodzeniowej dla narodu i młodego Państwa Polskiego, w bezpośredniej swojej konsekwencji musi, mieć rychłe rozwiązanie obecnego parlamentu i powołanie nowych przedstawicieli społeczeństwa do realizowania tych wielkich planów i zamierzeń. Nie wyobrażaliśmy sobie bowiem, aby walka ze złem, jakie toczyło organizm państwowo-społeczny Polski, mogła być skutecznie prowadzona przy współudziale czynnika, który był i jest głównem źródłem tego zła. I dlatego domagaliśmy się. aby natychmiast po załatwieniu najniezbędniejszych zmian Konstytucji! stary parlament został rozwiązany i powołany nowy. W tym celu już po raz trzeci w obecnym Sejmie przedłożyliśmy wraz z innemi stronnictwami demokratycznej lewicy wniosek o jego rozwiązanie, jednak i tym razem bezskutecznie, gdyż wymaganej większości wniosek nie uzyskał.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#komentarz">(Głos na lewicy: Głosujcie przeciw prowizorium, to Sejm będzie rozwiązany.)</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#PRudziński">Ale i Rząd, który w myśl nowego tekstu Konstytucji miał możność przedłożenia p. Prezydentowi Rzeczypospolitej wniosku o rozwiązanie Sejmu, nie kwapił się z tem bynajmniej, łudząc się widocznie, że ze starym Sejmem, mocno w społeczeństwie zdepopularyzowanym, będzie mógł kroczyć po nowej drodze, na którą pchnięte zostało państwowe życie Polski przez przewrót majowy: Jak widzimy obecnie, niedługo musiał Rząd czekać na to, aby się przekonać, jak dalece jest to niemożliwe. Walka ze starym, niezdolnym do twórczego życia aparatem ustawodawczym, nie tylko nie dawała żadnych pozytywnych rezultatów, ale do reszty obniżyła rolę parlamentaryzmu, którego wady muszą być wprawdzie usuwane i którego udoskonalenie jest pierwszorzędnem zadaniem demokracji, ale którego zastąpić niepodobna czemś tonem, co gwarantowałoby lepszą formę konstrukcji nowoczesnej państwowości.</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#PRudziński">Stronnictwa destrukcyjne...</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#komentarz">(Wesołość na prawicy. Marszałek dzwoni.)</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#PRudziński">... w Sejmie, pomimo przeżytych wydarzeń majowych, niczego się nie nauczyły i niczego też nie zapomniały ze swoich przedmajowych nałogów, — szybko się otrząsnęły z chwilowego przestrachu, który dal możność dokonania częściowej reformy Konstytucji, w jej najbardziej niezgodnych z wymaganiami życia paragrafach, a wkrótce potem coraz śmielej kontynuowały swoją grę, która już tyle kosztowała Państwo z powodu niepoczytalnych kroków prawicy.</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#komentarz">(Wesołość na prawicy.)</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#PRudziński">Dowodem tego jest — przebieg ostatniej sesji wrześniowej i lekkomyślnie wywołane przesilenie, które w następstwie sprowokowało Rząd do posunięć, jakich w normalnych warunkach nie moglibyśmy uważać za zupełnie celowe i właściwe.</u>
<u xml:id="u-18.17" who="#komentarz">(Wicemarszałek Dębski obejmuje przewodnictwo.)</u>
<u xml:id="u-18.18" who="#PRudziński">Wszystko to razem jest z naszego punktu widzenia jeszcze jednym wskaźnikiem, jak dalece nienormalnem zjawiskiem byłoby dalsze utrzymywanie obecnego parlamentu.</u>
<u xml:id="u-18.19" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Słusznie.)</u>
<u xml:id="u-18.20" who="#PRudziński">Sądzimy, że w imię ratowania chociażby szczątków swojej godności, Sejm w ten zrozumieć, że jego dalsze istnienie nie mą najmniejszej racji i co za tem idzie, powziąć uchwałę o swojem rozwiązaniu i rozpisaniu nowych wyborów.</u>
<u xml:id="u-18.21" who="#PRudziński">W tym duchu składam do laski marszałkowskiej odpowiedni wniosek i proponujemy Izbie jego uchwalenie. Wniosek ten brzmi, jak następuje: „Wniosek P. S. L. Wyzwolenie w sprawie rozwiązania Sejmu. Wysoki Sejm uchwalić raczy: Sejm stwierdza konieczność natychmiastowego, rozwiązania Sejmu”.</u>
<u xml:id="u-18.22" who="#komentarz">(Wesołość na prawicy.)</u>
<u xml:id="u-18.23" who="#PRudziński">Zaznaczam, że o formę wniosku nam nie chodzi, chodzi nam o samą istotę, chodził nam o to, żeby Sejm zdobył się na akt jedynie mogący szczątki jego godności rafować, na akt dokonania rozwiązania Sejmu własną decyzją i własną uchwałą. Skłonni jesteśmy, zgodzić się na każdą toną formę, która samej treści czynić będzie zadość.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WicemarszałekDębski">Głos ma p. Warszawski.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PWarszawski">P. poseł Zdziechowski powiedział z tej trybuny, że władza, zdobyta na skutek próby sił przez most, nie może być obalona próbą sił przez drzwi. Być może, że p. poseł Zdziechowski, powiedziawszy. to, przypomniał sobie słowa, wypowiedziane w 60-ch latach, latach ubiegłego wieku przez Ferdynanda Lassaila, który powiedział mianowicie, że sługi, reakcji nie są fantastami, nie są blagierami, ale umieją trzeźwo, zupełnie realnie patrzeć na rzeczy. P. poseł Zdziechowski potwierdził najzupełniej słuszność wystąpienia Lassala, które było skierowanie przeciw drobnomieszczańskim politykom postępowym. I teraz, kiedy słyszałem deklarację w imieniu Wyzwolenia, albo kiedy wczytuję się w głosy innych polityków drobnomieszczańskich z obozu P. P. S., przypominani sobie, jak wielką słuszność miał Lassal, kiedy wyszydzał polityków drobnomieszczańskich, którym się zdaje, że można głowę schować w piasek, krzyczeć, że mamy postęp, krzyczeć, że mamy demokrację, parlamentaryzm i nie widzieć rzeczywistości. P. pos. Zdziechowski miał zupełną rację w stosunku do tych drobnomieszczańskich polityków, którzy sądzą, że należy przed masami pracującemi ukryć tę prawdę, że władza, zdobyta przez most, nie może być obalona przez drzwi. Trzeba, żeby masy pracujące wbrew temu, co tu mówił przedstawiciel Wyzwolenia, p. pos. Rudziński i temu, co masom pracującym mówi codzień P. P. S., trzeba, żeby te masy rozumiały, że armaty p. Marszałka Piłsudskiego w dniach majowych zmiażdżyły nie tylko większość tego Sejmu, nie tylko ten Sejm, ale demokrację, parlamentaryzm i rządy parlamentarne w Polsce wogóle.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PWarszawski">Panowie z P. P. S., panowie z Wyzwolenia, panowie ze Stronnictwa Chłopskiego przedstawiają rzecz tak: rozpuśćmy ten Sejm, zróbmy nowe wybory, a wtedy, jeżeli lud pracujący pójdzie za nami, odda nam swoje kartki wyborcze, to wtedy władza, zdobyta na skutek przejścia przez most, może być obalona kartkami wybór czerni. P. Piłsudski umie przemawiać nie tylko do endeków, ale i do pepesowców głosem armat. Ciekaw jestem, jak panowie z P. P. S. i Wyzwolenia przekonają p. Piłsudskiego za pomocą kartek wyborczych i skłonią go do wyrzeczenia się dyktatury.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PWarszawski">Ale, proszę Panów, ta komedia, która trwa od kilku miesięcy, ta komedia, którą odgrywają partie drobnomieszczańskie od Stronnictwa Chłopskiego, od N. P. R. aż do P. P. S. twierdzącej, jakoby w Polce nic się nie stało, jakoby w Polsce była demokracja, był parlamentaryzm i tylko trzeba nowych wyborów, a wtedy wszystko się zmieni, wszystko okaże się pięknem, ta komedia przywołuje na myśl słowa Ferdynanda Lassala, w których wyrażał swą pogardę dla drobnomieszczańskiej polityki. Dotychczas Panowie ci nie mogą zrozumieć, że armaty p. Piłsudskiego to coś więcej, niż kartki wyborcze, coś więcej, niż to, co z pod pióra Panów w ich gazetach wychodził — to Siła realna. Co więcej. Panowie z P. P. S. i z innych partii drobnomieszczańskich do ostatniej chwili z wielkiem zdziwieniem pytają: jaki dzisiaj właściwie jest ustrój w Polsce? I dzisiaj jeszcze w „Robotniku” spotykamy to samo pytanie. W 4 miesiące po wypadkach majowych Panowie ii z P. P. S. jeszcze nie wiedzą, że mamy w Polsce rządy; faszyzmu. Bo tym Panom się zdaje, że skoro p. Marszałek Piłsudski nie każę jeszcze wlewać w gardła swych przeciwników oleju rycynowego, to ten rząd jeszcze nie jest faszystowski, to to Państwo jeszcze nie jest faszystowskie. Sądzę, że trzeba powiedzieć robotnikom, że w Polsce ustrój kapitalistyczny ma formę faszystowską, że trzeba wziąć na serio to, co mówią sami przedstawiciele obecnego Rządu, to, co z całą otwartością publicyści, rządowego „Głosu Prawdy” mówią: My, Piłsudczycy, jesteśmy faszystami, mówią oni. A jeżeli Panowie z P. P. S. ii innych drobnomieszczańskich partii lewicowych udają naiwnych, dlatego, że im rycynowego oleju do gardła jeszcze nie wlano, to my musimy masy pracujące ostrzec przed takiem ukrywaniem prawdy. Rząd, który został zdobyty przez armaty Marszałka Piłsudskiego na ulicach Warszawy, jest to rząd dyktatury kapitalistycznej, rząd dyktatury faszystowskiej. Przed tym Rządem musimy ostrzec masy pracujące i nawoływać te masy do walki, która będzie daleko cięższa niż oddawanie kartek wyborczych podczas wyborów I właśnie dlatego, jako przeciwnicy tego Rządu kapitalizmu i faszyzmu domagamy się odrzucenia tego budżetu wogóle.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WicemarszałekDębski">Głos ma p. Bafin.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PBallin">Przynajmniej 99 pp. posłów na 100 jest przeświadczonych o tem, że mówimy tutaj po raz ostatni. Dlatego oczywista rzecz nada nam powiedzieć tutaj prawdę, może bardziej jaskrawo jak zawsze.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#komentarz">(Głos: Co to będzie!)</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#PBallin">Wypada; powiedzieć to szczególnie nami, partii, prawdziwie lewicowej, albowiem gęste zaludni en ile Sejmu przez pewne kategorie urzędników! policji! politycznej mówi nam wyraźnie, że wystarczy, aby został odczytany tir dekret o rozwiązaniu Sejmu, a wielu z nas znajdzie się za kratkami. Nas to bynajmniej nie martwi. Jeżeli martwił nas, to tylko dlatego, że jesteśmy żołnierzami sprawy chłopskiej, nie należymy do siebie i tylko z punktu widzenia powodzenia i rozwoju tej sprawy osobami swemi dysponujemy.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#PBallin">Już wielokrotnie towarzysze moi stwierdzali tutaj faszystowski charakter tego Rządu. Nie zdążyliśmy wymusić wyznania tego na fałszywych obrońcach demokracji, ale myślę, że dobrze się stało, iż społeczeństwo wymusiło to wyznanie na samych piłsudczykach, którzy sami już stwierdzili że są faszystami, sami już stwierdzili, że Rząd obecny jest dyktaturą faszystowską, dyktaturą kapitalistyczną.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WicemarszałekDębski">Panie Pośle, na porządku dziennym jest prowizorium budżetowe i proszę o utrzymania dyskusji w ramach tego prowizorium.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PBallin">Dla mnie nie ulega wątpliwości, że poprawki, poczynione przez Senat w prowizorium budżetowem, jak to zresztą stwierdzili nawet senatorowie mają charakter i tylko polityczny, i mam wrażenie, że tylko z tego punktu widzenia można je rozpatrywać. Nie widzę możliwości, ażeby się uchylać od tej płaszczyzny jedynie właściwej, na którą prowizorium budżetowe zostało wepchnięte i, my się nie uchylamy. Zdajemy sobie sprawę z tego, że niezależnie od tego, czy prowizorium będzie uchwalone przez Sejm w wysokości 450 milionów, jak chce opozycja, czy w wysokości 484 miliony, jak chce obecny Rząd, to wydane pieniądze będą w takiej sumie, w jakiej ich będzie potrzebował p. Marszałek Piłsudski, względnie pokrywający go Rząd.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#PBallin">I zadaniem naszem, jeżeli stajemy na trybunie, jest jedynie wyjaśnić masom chłopskim dlaczego my, którzyśmy w swoim czasie, kiedy p. Marszałek Piłsudski prowadził chłopów-żołnierzy i robotników do boju na ulicach Warszawy, gdyśmy też przez odezwę wezwali chłopów, aby z tych dwóch obozów, walczących obszarnictwa i kapitalizmu i Piłsudskiego, wybrali i stanęli po stronie Piłsudskiego, ażebyśmy dziś powiedzieli chłopom!, jakie jest nasze stanowisko w stosunku do Rządu dzisiaj i dlaczego ono jest takie a nie inne. Dlaczego my głosujemy właśnie przeciw prowizorium budżetowemu dla Rządu p. Piłsudskiego i dlaczego żądamy od chłopów, ażeby organizowali walkę z tym Rządem zupełnie taką samą, jaką organizowaliśmy i organizować będziemy przeciw każdemu rządowi kapitalistyczno-obszarniczemu. Dlaczego właśnie określamy ten Rząd nie, jako Rząd demokratyczny, nie, jako Rząd nawet ugodowo-lokajski, a tylko, jako Rząd zorganizowanej zupełnie dyktatury kapitału.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WicemarszałekDębski">Panie Pośle, zwracam uwagę, że jesteśmy w trakcie rozprawy nad prowizorium budżetowem, proszę więc ograniczyć się tylko do tego, a nie wdawać się w krytykę polityczną Rządu. Za użycie słów „rząd ugodowo-lokajski” przywołuję Pana do porządku.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PBallin">Opozycja w stosunku do obecnego budżetu dla nas o tyle jest łatwa, że największa z pozycji, jaka została ze względów politycznych skreślona, została już częściowo wydana, a częściowo ma być wydana na wydatki wojskowe. Obowiązkiem naszym, Niezależnej Partii Chłopskiej, obowiązkiem, któryśmy wiernie wykonywali przez cały czas pobytu w tym Sejmie i będziemy wykonywali nadal, jest przestrzec jeszcze raz masy chłopskie przed tym wzrostem z jednej strony nastrojów, a z drugiej strony ciężarów czysto materialnych na militaryzm. Przyjście p. Piłsudskiego do władzy znamionuje właśnie ten wzrost i nastrojów i Ciężarów na wojnę. Kiedyś tutaj p. Tugutt powiedział, że niepodobna jest sytuacja, żeby dwaj ludzie, trzymający wymierzone przeciw sobie rewolwery kiedyś podenerwowani nie wystrzelili, Musimy stwierdzić, że p. Piłsudski nie tylko trzyma dziś rewolwer, ale odciągnął nawet i cyngiel i widzimy, że czyni gorączkowe przygotowania do wystąpień wojskowych. I jeżeli do niedawna jeszcze niektórzy posłowie i niektóre stronnictwa oszukiwali, że te przygotowania nie będą miały skutków materialnych dla mas chłopskich i robotniczych, to już sama pozycja przekroczonych wydatków i wydatków, które będą przekroczone w przyszłości w Ministerstwie Spraw Wojskowych, potwierdza, że bynajmniej przygotowania te nie są tylko natury moralnej, nie są to tylko przygotowania prasowe, ale są to przygotowania, które pociągną za sobą dotkliwe ciężary dla mas chłopskich i robotniczych.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PBallin">Ale jest to kropla w morzu w porównaniu z tem nieszczęściem, jakieby musiało i będzie musiało spaść na masy chłopskie i robotnicze, jeżeli) wzrost wydatków wojskowych będzie postępował w tem samem tempie. Nie Ulega najmniejszej wątpliwości, że nigdzie na świecie i nigdy w historii nie czyniono wydatków zupełnie bezcelowo, że nigdy w historii i nigdzie na świecie nie zbrojono się tylko dlatego, ażeby się zbroić. Zbroił się, zbroił się dziś świat kapitalistyczny jedynie dlatego, ażeby zetrzeć z powierzchni świata jedyną republikę chłopsko-robotniczą, która jest ogniskiem musujące robotników i chłopów na cały świat. Dlatego chłopi i robotnicy polscy już dziś będą płacić podatki większe, a z czasem będą płacić krwią, żeby tę republikę chłopsko-robotniczą zniszczyć, żeby znów cały glob ziemski poddać pod panowanie złotego cielca. Nie jest to w interesie chłopów, nie jest to w interesie robotników i dlatego my, odchodząc — niektórzy może na zawsze — z parlamentu, jeszcze po raz ostatni masy chłopskie ostrzegamy, ażeby się miały na baczności i w chwili odpowiedniej potrafiły skierować bagnety w piersi tych, którzy (dalsze słowa giną w wrzawie.)</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WicemarszałekDębski">Przywołuję Pana Posła za to wyrażenie do porządku.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#komentarz">(Marszałek obejmuje przewodnictwo.)</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#Marszałek">Dyskusja wyczerpana. P. referent nie żąda głosu. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#Marszałek">Do art. 2 uchwalona została przez Senat poprawka, komedia wnosi o przyjęcie tej poprawki. Jest wniosek o imienne głosowanie. Proszę o poparcie. Poparcie dostateczne — zarządzam więc imienne głosowanie. Proszę Posłów, którzy zgodnie z wnioskiem komisji! są za przyjęciem poprawki Senatu, ażeby oddali kartki z napisem „tak”.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#komentarz">(Po obliczeniu kartek).</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#Marszałek">Wynik głosowania jest następujący: za wnioskiem komisji, a więc za poprawką Senatu głosowało posłów 206, przeciwko 94 — poprawka Senatu została przyjęta. (Wynik imiennego głosowania na str. 21.) Dalej Senat proponuje, ażeby po art. 2 dodać art. 3 w brzmieniu projektu rządowego. Wniosek komisji jest o przyjęcie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#komentarz">(P. Paweł Wasyńczuk: Proszę o głos w sprawie głosowania.)</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#Marszałek">W sprawie głosowania udzielam głosu p. Wasyńczukowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PPawełWasyńczuk">Proszę o rozdzielenie poprawki do art. 2, mianowicie o głosowanie poprawki bez ostatniego ustępu.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#Marszałek">Mógłbym się zgodzić na to, gdybym miał upoważnienie komisji na rozdzielenie głosowania, ale Panowie sobie przypominają, że w sprawie głosowania poprawek senackich mieliśmy tego rodzaju propozycje, sprawa była niejednokrotnie dyskutowana i uznaliśmy, że nie możemy dowolnie dzielić poprawek senackich, bo mogą wyjść z tego bardzo przykre nieporozumienia.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#komentarz">(Głos: Co Senat złączy, niech Sejm nie rozłącza.)</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#Marszałek">Głosujemy nad drugą poprawką Senatu. Wniosek komisji zmierza do przyjęcia tej poprawki Senatu. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Stoi większość, poprawka została przyjęta. Ustawę z temi zmianami odeślę do ogłoszenia. W ten sposób porządek dzienny zostałby wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#Marszałek">Głos ma Prezes Rady Ministrów, p. Bartel.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PrezesRadyMinistrówBartel">Proszę o zwołanie następnego posiedzenia za trzy godziny.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#Marszałek">Porządek dzienny został wyczerpany, zgłoszone zostały jednak wnioski, które nie mogą być załatwione na tem samem posiedzeniu. Rozumiem więc życzenie p. Prezesa Rady Ministrów w tym sensie, aby za trzy godziny było zwołane nowe posiedzenie. Nie mam powodu, ażeby życzenia tego nie uwzględnić. Dlatego proponuję Panom odbycie następnego posiedzenia dzisiaj o godz. 8 min. 30 wieczorem, stawiając na porządku dziennym te wnioski, które zgłoszono dziś w ciągu rozprawy, a które nie mogły być głosowane, oraz te, które przed porządkiem dziennym zostały zgłoszone do laski marszałkowskiej. A więc są to wnioski: Klubów Związku Lud.-Nar. i Ch. D. w sprawie votum nieufności dla Rządu, Klubu P. S. L. Wyzwolenie w sprawie rozwiązania Sejmu. W sprawie porządku dziennego nikt głosu nie żąda. Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 5 min. 30 po poi.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>