text_structure.xml 190 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 3 min. 15 po południu.).</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">Przedstawiciele Rządu: Prezes Rady Ministrów i Minister Skarbu Władysław Grabski, Minister Spraw Wewnętrznych Zygmunt Hübner, Minister Kolei Kazimierz Tyszka, Minister Przemysłu i Handlu Józef Kiedroń, Minister Rolnictwa i Dóbr Państwowych i Kierownik Ministerstwa Reform Rolnych Stanisław Janicki, Kierownik Ministerstwa Robót Publicznych Mieczysław Rybczyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie. Protokół 145 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 146 posiedzenia leży w biurze sejmowem do przejrzenia. Jako sekretarze zasiadają pp. Sołtyk i Ledwoch, listę mówców prowadzi p. Ledwoch.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">Pp. Cupiał, Albin Nowicki, Marciniak i Matus usprawiedliwiają swą nieobecność w Sejmie. Udzieliłem urlopów pp. Langerowi na 2 dni, Ziemięckiemu na 3 dni, Somscherowi i Bobrowskiemu na 4 dni, Bujakowi na 6 dni, Tatarczakowi na tydzień.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">Proszą Izbę o udzielenie urlopów pp. Łaskuda na 10 dni, Ćwiakowski i Krajczyrski na 2 tygodnie, Dobrzański do końca bieżącej sesji. Nie słyszę protestu, uważam, że Izba się zgadza na udzielenie tych urlopów.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Od p. Prezesa Rady Ministrów otrzymałem pismo z zawiadomieniem, iż p. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej zwolnił p. Zdzisława Ludkiewicza z urzędu Ministra Reform Rolnych i poruczył Ministrowi Rolnictwa i Dóbr Państwowych p. Janickiemu kierownictwo Ministerstwa Reform Rolnych.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">P. Prezes Najwyższej Izby Kontroli złożył na moje ręce sprawozdanie Najwyższej Izby Kontroli z czynności, dokonanych w r. 1923. Zawiadamiając o tem Sejm przesyłam to sprawozdanie Komisji Skarbowej z tem, że się porozumie z Komisją Budżetową co do zdania sprawy Sejmowi.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">Przystępujemy do porządku dziennego. Punkt 1 lit. a): trzecie czytanie projektu ustawy o języku państwowym i języku urzędowania państwowych i samorządowych władz administracyjnych (druki nr 1376 i 1335).</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#Marszałek">Głos ma p. Pawluk.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#komentarz">(Głos: Niema go)</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#Marszałek">W takim razie głos ma p. Ballin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PBallin">Wysoka Izbo! Na wstępie prac tego Sejmu miałem tu już możność zaznaczyć, że reprezentuję tę część narodu białoruskiego, w której naród polski ma zdeponowany bardzo wielki kapitał historyczny. Tym kapitałem historycznym jest wspólność wartości kulturalnych, wspólność walk dziejowych, wspólność tego wszystkiego, co naprawdę warte jest ukochania. Jestem przeświadczony, że jeżeli w swej polityce naród polski jako całość postawi przeciw sobie nawet tę część narodu białoruskiego, to naprawdę sfera wpływów polskich będzie się coraz bardziej zbliżała do linii Curzona.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PBallin">Ten kapitał historyczny Polski znalazł swój wyraz w postaci kilku posłów białoruskich, którzy pod sztandarem polskiego stronnictwa pragnęli pracować nad społeczną przebudową Polski dzisiejszej. Pierwszy krok pracy był bardzo trudny. Przyznać muszę na usprawiedliwienie stronnictwa, z którem szczerze dotychczas współpracowałem, że panowie z prawej strony Izby zrobili wszystko, aby tę współpracę z przedstawicielami narodu białoruskiego pod sztandarem polskim utrudnić. W każdym momencie, mniej lub więcej wielkim w życiu Polski w tem półroczu nie było bodaj obelżywego słowa, jakiegoby pod adresem tak Polskiego Stronnictwa Ludowego „Wyzwolenie”, jak jego poszczególnych członków, szczególnie białoruskich, stronnictwa prawicy nie użyły, aby tylko tę współpracę, współdziałanie w walce ludowej utrudnić i uniemożliwić.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PBallin">Jednakże stwierdzić muszę, że pierwszy rok naszej współpracy miał wszystkie te cechy, które uprawniały nas do tego, ażeby twierdzić, że rzeczywiście była to współpraca i współdziałanie. I mniemam, że stronnictwa prawicy, które w całej działalności swej dziejowej nie przyzwyczaiły się do takiego stosunku wzajemnego narodów, do stosunku współżycia i współdziałania, które w psychice swej nie znają tego pojęcia, które znają tylko pojęcie rabskiego służenia i panowania, właśnie dlatego czyniły wszystko, ażeby to współżycie i współdziałanie rozbić. Drugi rok naszej pracy w tym Sejmie, muszę powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Panie Pośle, uważałem to za wstęp do Pańskiego przemówienia o ustawie, ale boję się, że jest to jakieś nieporozumienie. Dotąd nie mam wrażenia, żeby Pan mówił o ustawie. Pan mówi o swej współpracy z jednem ze stronnictw polskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PBallin">Proszę Wysokiej Izby, wobec tego, że jestem tu skrępowany formą przemówienia, muszę się ograniczyć do stwierdzenia, że ustawy, które wczoraj Panowie tu uchwalili większością polską przeciw wszystkim mniejszościom, nie wykluczając nawet mniejszości p. Ilkowa, są nowem ogniwem tego łańcucha w polityce już nie poszczególnych kacyków administracyjnych, lecz całego narodu polskiego, w polityce eksterminacyjnej przeciw mniejszościom narodowym. Ustawy te, a więc ustawa, o której mam mówić, ustawa o używaniu języka macierzystego w administracji, zostały przygotowane zupełnie bez wszelkiego porozumienia z klubami mniejszościowemi i stwierdzam to, bez wszelkiego porozumienia nawet z tymi posłami białoruskimi, którzy w klubach polskich pracują; stwierdzam, że wszystkie kluby polskie stanęły na tym endeckim punkcie widzenia, że naród polski ma być gospodarzem panującym, a inne narody mają, że tak powiem, korzystać tylko z ochłapów, jakie ten naród im udzieli. Zresztą najpiękniej stwierdził to wczoraj p. Kiernik, który powiedział z pompą, że naród polski raczy zaprosić narody inne do stołu. Panie Pośle Kiernik, my swój stół i swoją ziemię mamy i do niej prawo mamy w takim samym stopniu, jak Panowie do swojej ziemi i z żadnych ochłapów i zaprosin korzystać nie chcemy.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#komentarz">(Oklaski na ławach mniejszości.)</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PBallin">Mamy prawo do wspólnego współżycia z Wami i do takiego samego kęsa, jaki i Wy macie. Dlatego też, proszę Panów, my, posłowie białoruscy, z Klubu Białoruskiego, zmuszeni byliśmy wczoraj wystąpić zarówno przeciw tej ustawie, jak przeciw wszystkim przedłożeniom Rządu, który dziś prowadzi politykę eksterminacyjną w stosunku do naszych ziem, w stosunku do wszystkich narodowości, nie wykluczając nawet narodowości polskiej, politykę pod względem gospodarczym i politycznym taką, na jaką żadne państwo zdecydowaćby się nie odważyło.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#komentarz">(Głos: Zgłoś się Pan na komisarza bolszewickiego.)</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PBallin">Wobec tego głosować będziemy przeciw ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Do głosu nikt się już nie zgłosił, poprawek nic zgłoszono, przystępujemy więc do głosowania. Głosujemy nad projektem ustawy o języku państwowym i języku urzędowania państwowych i samorządowych władz administracyjnych. Proszę Posłów, którzy są za całą tą ustawą, aby wstali. Stoi większość, ustawa w trzeciem czytaniu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do lit. b), to jest do trzeciego czytania projektu ustawy o języku urzędowania sądów, urzędów prokuratorskich i notariatu (druki nr 1377 i 1336). Nikt głosu nie żąda, i poprawek nie wniesiono. Proszę Posłów, którzy są za tą ustawą, ażeby wstali. Większość — ustawa w trzeciem czytaniu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#Marszałek">Przystępujemy do lit. c) t. j. do trzeciego czytania projektu ustawy, zawierającej niektóre postanowienia o organizacji szkolnictwa (druki nr 1375 i 1337).</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#Marszałek">Głos ma p. Serebrenników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PSerebrennikow">Wysoka Izbo! Te trzy ustawy t. zw. językowe, które weszły pod obrady Sejmu, zdaniem jednej części społeczeństwa polskiego i opinii publicznej dają mniejszościom na wschodnich kresach polski o wiele więcej, niż mają prawo oczekiwać na zasadzie Konstytucji, dodatkowego traktatu wersalskiego, a zdaniem drugiej części stanowią tylko pierwszy krok należnych im według tych aktów praw. Na samym wstępie muszę stwierdzić, że zgodnie z Konstytucją wszyscy obywatele w Polsce powinni być równi wobec prawa i że każdy obywatel ma prawo zachowania swej narodowości i pielęgnowania swej mowy i właściwości narodowych, przyczem tak Konstytucja jak i dodatkowy traktat wersalski oprócz mniejszości religijnych uznają mniejszości narodowe i językowe, co specjalnie podkreślam. Niezależnie od tego powinne być zrobione należyte ułatwienia dla obywateli polskich mówiących innym językiem, celem umożliwienia im używania swego języka w sądach ustnie lub w piśmie.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PSerebrennikow">Nie będę się zatrzymywał nad kwestią, o ile te trzy ustawy odpowiadają zasadom Konstytucji i traktatu wersalskiego, ponieważ było to omawiane przez przedstawicieli innych, bezpośrednio w tych ustawach wspomnianych mniejszości, a ja jako przedstawiciel mniejszości rosyjskiej czyli russkiej zupełnie w tych ustawach pominiętej, jestem zmuszony rozpatrzyć je pod innym kątem widzenia. Przedewszystkiem jeżeli wszyscy obywatele są równi wobec prawa, to wszystko to, co się przyznaje na ziemiach kresowych obywatelom narodowości ukraińskiej i białoruskiej, należy przyznać i innym zamieszkałym na tych ziemiach mniejszościom, a w ich liczbie i russkiej. Cóż stanęło na przeszkodzie takiemu sprawiedliwemu załatwieniu tej sprawy? Jak wyjaśnił p. pos. Kiernik w swym referacie na Komisji Konstytucyjnej, przyczyny co do mniejszości russkiej czyli rosyjskiej były dwie, mianowicie: 1) Polska nigdzie nie ma wspólnej granicy z Rosją, natomiast ma ją z Białorusią i Ukrainą sowiecką i Litwą, 2) chociaż w Polsce mieszka bardzo wielka liczba osób, należących do narodowości russkiej czyli rosyjskiej, to jednak przeważną ich część stanowią emigranci i uciekinierzy z Rosji, nie mający obywatelstwa polskiego, co najlepiej uwidocznia się w oficjalnych danych ostatniego spisu ludności, według którego odsetek ludności, który w spisie zgłosił swą przynależność do narodowości russkiej czyli rosyjskiej, jest bardzo nieznaczny.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PSerebrennikow">Co się tyczy pierwszej z tych przyczyn, to uważam, że nie może ona być traktowana poważnie; przecież chociaż Polska nie ma wspólnej granicy z Rosją, to jednak liczbę Polaków, zamieszkałych w Rosji, określało się z tej trybuny na 2 miliony i Sejm jeszcze tak niedawno polecił Rządowi zaopiekować się szkolnictwem polskiem w Rosji.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PSerebrennikow">Przechodząc do drugiej przyczyny — stosunkowo niewielkiej liczby osób narodowości russkiej czyli rosyjskiej, przedewszystkiem proszę przypomnieć sobie koncepcję, która w pierwszych latach życia odrodzonej Polski miała tak licznych zwolenników wśród rządzących wtedy w Polsce sfer, mianowicie stworzenie między Polską a Rosją t. zw. buforowych państw Białorusi i Ukrainy i jeżeli się uda, połączenie ich z Polską na zasadach federacji. Przeprowadzając tę koncepcję planowo i konsekwentnie, kresowa administracja tak przy wydawaniu dowodów osobistych, jak i we wszystkich stosunkach z miejscową ludnością kategorycznie oświadczała, że ludności russkiej czyli rosyjskiej tu niema i być nie może, a jest tylko ludność polska, ukraińska białoruska. My wszyscy dobrze znamy tę nieograniczoną władzę, z której korzysta administracja kresowa, nic więc dziwnego, że ludność russka, ulegając tak wyraźnie woli tej władzy, była zmuszona zgadzać się na przynależność do tej narodowości, którą jej wskazano. I ta metoda tak się utrwaliła w kresowej administracji, że nawet teraz, przed paru miesiącami, starostowie w Słonimie i Wołkowysku nie pozwolili na odbycie się odczytu w języku russkim z powodu, że tam jakoby niema ludności russkiej. W takich warunkach, przy tak przychylnym stosunku administracji do ludności russkiej, nie można się dziwić, że oficjalna liczba tej ludności jest stosunkowo niewielka.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PSerebrennikow">Co się zaś tyczy wzmianki p. Kiernika o wielkiej liczbie wśród ludności russkiej uciekinierów i emigrantów, to muszę wyjaśnić, że ci t. zw. uciekinierzy i emigranci w przeważającej Części są dawnymi, dowojennymi mieszkańcami Polski, ofiarami naszej ustawy o obywatelstwie, w szczególności jej komentowania przez władze administracyjne. Obecnie, z wydaniem przez p. Ministra Spraw Wewnętrznych nowego okólnika w sprawie stosowania przez władze miejscowe przepisów wspomnianej ustawy, można mieć nadzieję, że ci t. zw. uciekinierzy i emigranci w znacznej części otrzymają obywatelstwo polskie, do którego mają wszelkie prawo, o ile miejscowa administracja zechce wykonać wskazówki p. Ministra. Wspomniana przez p. posła Kiernika oficjalna statystyka pod względem narodowościowym powinna być uważana za najmniej miarodajną. Potwierdzę to takim przykładem: powszechnie wiadomo, że wśród osób, które bezpośrednio wykonywały spis ludności, prawie zupełnie nie było miejscowej niepolskiej ludności, najlepiej obeznanej z miejscowemi stosunkami narodowościowemi. W rezultacie świadomej lub nieświadomej omyłki tych wykonawców okazało się, że na terytorium Białej Rusi 229.849 prawosławnych jest zapisanych jako należących do narodowości polskiej, tak samo 52.326 prawosławnych na terytorium ukraińskiem. A jest bezsporne, że Polaków wyznania prawosławnego dotychczas nigdzie nie było, chyba pojedyńcze wyjątki. Przytoczę jeszcze jeden przykład: w czterech powiatach Wileńszczyzny staroobrzędowców przy spisie zarejestrowano 16.017 osób, z tej liczby 3.132 zapisano jako Rosjan, a resztę 12.885 jako Polaków. Te cyfry można sprawdzić tak w znanej broszurze p. Srokowskiego, jak i w oficjalnym roczniku „Powszechny Informator” 1924., artykuł p. Dzwonkowskiego, i w skorowidzu miejscowości Rzeczypospolitej Polskiej tom 7 część 2.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PSerebrennikow">Wszystko to, zdawałoby się, z dostateczną jasnością stwierdza, że liczba ludności russkiej czyli rosyjskiej na Kresach Wschodnich jest daleko większa, niż to przedstawia w swych wywodach p. Kiernik, jak i statystyka oficjalna. Żeby się naocznie przekonać o tem, najlepiej przejechać się po kresach i posłuchać, w jakim języku najwięcej mówi między sobą ludność kresowa. Pod tym względem dobrymi rzeczoznawcami mogliby być ci posłowie z „Wyzwolenia” i P. P. S., którzy zostali wybrani do Sejmu z okręgów kresowych, jak również i ich koledzy, którzy uczestniczyli z nimi w wiecach poselskich na kresach, gdzie wszyscy ci posłowie przemawiali w języku russkim czyli rosyjskim. Nawet jeden z czterech rzeczoznawców, p. pos. Tugutt przed kilku tygodniami, gdy „Wyzwolenie” urządziło wielki wiec na Polesiu, osobiście słyszał przemówienia tylko w języku russkim czyli rosyjskim. W ubiegłą niedzielę P. P. S. urządziła wielki wiec w Łunińcu, a zawiadomienia o nim dla miejscowej ludności były wydrukowane wyłącznie w języku russkim czyli rosyjskim, również w tym języku były i przemówienia na wiecu. Nie wątpię, że miejscowa ludność, o której względy wspomniane kluby tak usilnie się ubiegają będzie nieprzyjemnie zdziwiona, gdy się dowie, że te kluby nie tylko nie uzyskały dla niej prawa używania w urzędach, sądach i szkole języka, którym posługują się sami posłowie tych klubów w stosunkach z tą ludnością, lecz choćby dla demonstracji nie postawili żadnego wniosku w tej sprawie. Tyle o Kresach Wschodnich.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PSerebrennikow">Teraz kilka słów o województwach Galicji wschodniej. Jeżeli Panowie przeniosą się myślą do czasów przedwojennych, to Panowie sobie przypomną, że na tem terytorium dość znaczny odłam ludności uważał się za należący do narodu russkiego czyli rosyjskiego, za swój język uważał język russki czyli rosyjski i za to swoje przekonanie i ideał prowadził ciężką walkę, znosząc prześladowania, więzienie i przypłacając to wszystko życiem najlepszych swych ludzi. Nawet swego imienia narodowego nie mógł używać, a zmuszony był nazwać się starorusinami. Wybuch wojny światowej to jego ciężkie życie zamienił na prawdziwą mękę krzyżową. Kto z Panów żył wtedy w Galicji, mógł sam widzieć, a kto nie był tam, bezwątpienia słyszał lub czytał o tych tysiącach, dziesiątkach tysięcy aresztowanych po wszystkich miastach, miasteczkach i wsiach, o tych krwawych masakrach Bogu ducha winnych setek i tysięcy ludzi na drogach, kolejach, po miastach i miasteczkach, tysiącach szubienic, obozach internowanych z Tahlerhofem w pierwszym rzędzie; wszystko za to tylko, że uważali się za część narodu russkiego przez dwa s. I teraz ci ludzie w wolnej, demokratycznej Polsce mogli się spodziewać, że swemi wielkiemi cierpieniami i temi niezliczonemi ofiarami wywalczyli sobie prawo do urzeczywistnienia swych ideałów kulturalno narodowych, nie stojących w żadnej sprzeczności z państwowym interesem Polski. Niestety spotkał ich gorzki zawód, o nich w tych ustawach niema ani słowa.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PSerebrennikow">Tak naród russki czyli rosyjski temi ustawami, szczególnie ustawą o szkolnictwie, zostaje jednakowo pokrzywdzony na Kresach Wschodnich i w Galicji wschodniej, wbrew wyraźnemu brzmieniu art.9 dodatkowego traktatu wersalskiego. Prawda, mogą mi powiedzieć, że mniejszość russka może swe potrzeby szkolne zaspokoić, organizując szkolnictwo prywatne. Niestety, w Polsce do tej pory dla szkolnictwa prywatnego istnieje system koncesyjny, przyczem koncesje powinne być wznawiane co rok i tę potrzebę corocznego odnawiania koncesji wyzyskuje się dla stopniowego pod różnemi pretekstami niszczenia prywatnego szkolnictwa russkiego czyli rosyjskiego, tak, że, jak to już przytaczałem w debacie budżetowej, z 40 szkół średnich prywatnych z językiem wykładowym russkim czyli rosyjskim obecnie zostało tylko 10; przyczem władze szkolne, odmawiając wznowienia koncesji na nowy rok szkolny, jak to miało miejsce w woj. wołyńskiem, doszły do tego, że wystawiają jako motyw, że nie mogą uznać za należnych do narodowości russkiej rodziców, którzy piśmiennie to oświadczyli, ponieważ władze te uważają, że we wskazanych punktach niema ludności russkiej. Komentarze zbędne. Oprócz tego, odmawiając ludności russkiej prawa do szkół rządowych w jej języku, tem samem wkłada się na jej barki podwójny ciężar podatkowy, bo z płaconych przez nią podatków obowiązkowych odpowiednia część pójdzie na utrzymanie szkół polskich, a dla utrzymania prywatnych szkół w swoim języku ludność ta zmuszona będzie złożyć drugi, kilkakrotnie większy podatek, którego nie będą płacić obywatele Państwa narodowości polskiej.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#PSerebrennikow">A jednak oprócz przepisów Konstytucji i dodatkowego traktatu wersalskiego, przytoczonych na początku mego przemówienia, istnieje specjalne i kategoryczne zobowiązanie Państwa Polskiego względem praw mniejszości russkiej art. 7 traktatu ryskiego, tego traktatu, który Polska uważa za tytuł prawny do objęcia w posiadanie Kresów Wschodnich. Według artykułu tego Polska zobowiązała się zapewnić osobom narodowości russkiej, ukraińskiej i białoruskej, znajdującym się w Polsce, na zasadzie równouprawnienia narodowości wszystkie prawa, zabezpieczające swobodny rozwój kultury i języka, oraz wykonywania obrządków religijnych. Z brzmienia tego artykułu niezaprzeczenie wynika, że Polska uznała istnienie na swem terytorium mniejszości russkiej i zobowiązała się zabezpieczyć dla tej mniejszości, niezależnie od jej liczebności, na zasadzie równouprawnienia narodowości te same prawa dla rozwoju kultury i języka, jak dla narodowości ukraińskiej i białoruskiej, czyli te same prawa i do szkoły narodowej. Wydając obecnie te 3 ustawy językowe, szczególniej ustawę o szkolnictwie, i nie zabezpieczając w niej równych praw dla narodowości russkiej, Polska tem samem gwałci ten art. 7 traktatu ryskiego, oraz prawa, przysługujące narodowości russkiej.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#PSerebrennikow">Wobec tego, składając przed Sejmem w imieniu narodu russkiego jak najenergiczniejszy protest przeciw takiemu pogwałceniu jego praw, oświadczam się przeciw tym ustawom w obecnem ich brzmieniu.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#PSerebrennikow">Dla uzgodnienia ustawy o szkolnictwie z art. 7 traktatu ryskiego proponuję poprawkę do art. 3 tej ustawy, dopuszczającą w szkolnictwie i język rosyjski czyli russki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#Marszałek">Do głosu nikt się już nie zapisał. Przystępujemy do głosowania. Do ustawy trzeciej, zawierającej niektóre postanowienia o organizacji szkolnictwa, zgłoszony został jeden wniosek p. Serebrennikowa, przed chwilą przez niego odczytany. Proszę Posłów, którzy są za tym wnioskiem, żeby wstali. Stoi mniejszość, wniosek odrzucony. Proszę Posłów, którzy są za całą ustawą, żeby wstali. Stoi większość, ustawa w trzeciem czytaniu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#Marszałek">Jeszcze są rezolucje: najpierw rezolucja wspólna, zaproponowana przez Komisję Konstytucyjną: „Sejm wzywa Rząd do wydania zarządzeń, normujących użycie języka żydowskiego na zgromadzeniach publicznych”. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#Marszałek">Dalej jest druga z kolei rezolucja, która zresztą częściowo pokrywa się z przyjętą przed chwilą, mianowicie rezolucja p. Czapińskiego, czyli Z. P. P. S. Proszę Posłów, którzy są za nią, żeby wstali. Mniejszość, odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#Marszałek">Dalej mamy trzecią rezolucję p. Czapińskiego, której nie będę odczytywał, chyba że Panowie się będą tego domagali, rezolucje są powielone i rozdane Panom. Proszę Posłów, którzy są za rezolucją p. Czapińskiego, żeby wstali. Mniejszość, odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#Marszałek">Dalej jest rezolucja p. Czapińskiego pod p. 4. Pytam się jeszcze raz, może Panowie chcą żeby ją odczytać?</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#komentarz">(P. Czapiński: Prosimy podać treść.)</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#Marszałek">Chodzi o to, że Sejm wzywa Rząd, aby w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego kreowano stanowisko referenta dla szkolnictwa mniejszości narodowych i t. d. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Mniejszość, odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#Marszałek">Dalej rezolucja pod p. 5, wzywa Rząd do przedłożenia ustawy o uniwersytecie ukraińskim. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Mniejszość, odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#Marszałek">Dalej rezolucja pod p. 6, wzywająca Rząd, „aby przedłożył projekt ustawy o szkolnictwie dla mniejszości narodowej niemieckiej, gwarantującej tej mniejszości w myśl Konstytucji całkowitą wolność kulturalnego rozwoju”. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#Marszałek">Dalej rezolucja pod p. 7, dotycząca nieuszczuplania liczby istniejących szkół z wykładowym językiem niepolskim. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#Marszałek">W ten sposób ten punkt porządku dziennego został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#Marszałek">Przystępujemy do następnego punktu:</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#Marszałek">Trzecie czytanie preliminarza budżetowego na rok 1924 (druk nr 1210).</u>
          <u xml:id="u-8.13" who="#Marszałek">Oznajmiam, że konwent seniorów zgodnie postanowił zaproponować Sejmowi za mojem pośrednictwem ograniczenie liczby czasu przemówień w trzeciem czytaniu w ten sposób, aby tylko ci posłowie mogli zabierać głos, którzy zgłosili wniosek do trzeciego czytania, oraz aby przemówienia na uzasadnienie tych wniosków były ograniczone do 3 minut.</u>
          <u xml:id="u-8.14" who="#komentarz">(Głos: Zgadzamy się.)</u>
          <u xml:id="u-8.15" who="#Marszałek">Zarazem zawiadamiam, że przed posiedzeniem zwrócił się do mnie p. Chrucki z prośbą, której osobiście nie mogłem załatwić, ale obiecałem przedstawić ją Sejmowi. Otóż klub p. Chruckiego miał zgłosić trzy wnioski mniejszości, jednakże przez nieporozumienie czy nie dopatrzenie wnioski te nie zostały zgłoszone, więc te 9 minut chciał sobie zarezerwować w trzeciem czytaniu na omówienie budżetu Ministerstwa Reform Rolnych, przy którym to budżecie ministerstwa w drugiem czytaniu nie doszedł do głosu, tak, że te 9 minut w ten sposób były dla klubu stracone. Zależy więc od Sejmu, czy Sejm zechce teraz udzielić temu klubowi głosu. Ponieważ uważam, że zarządzenie, o którem mowa, było uchwałą Sejmu, mogę od tego uczynić wyłom tylko za wyraźnem zezwoleniem Sejmu. Proszę Posłów, którzy się zgadzają na tę prośbę, ażeby wstali. Większość, p. Chrucki będzie dopuszczony do głosu, przyczem przemówienie będzie mogło trwać tylko 3 minuty.</u>
          <u xml:id="u-8.16" who="#Marszałek">Przystępujemy do dyskusji. Do głosu nikt się nie zgłosił, pozostaje więc p. Chrucki, udzielam mu głosu.</u>
          <u xml:id="u-8.17" who="#komentarz">(Głos: Nieobecny.)</u>
          <u xml:id="u-8.18" who="#Marszałek">(Po kilku minutach.) Mam wrażenie, że zrobiliśmy wszystko, co było możliwe dla p. Chruckiego. Przystępujemy do głosowania. Pójdziemy znowu artykułami.</u>
          <u xml:id="u-8.19" who="#Marszałek">Do art. 1 ustawy skarbowej jest poprawka przez p. ks. Kaczyńskiego, mianowicie, ażeby w części pierwszej „Prezydent Rzeczypospolitej” powiększyć wydatki i dochody. W załączniku do art. 1 ustawy skarbowej Panowie mają tę poprawkę. Donoszę jeszcze, że na osobnej kartce rozdano poprawkę, zgłoszoną dodatkowo przez p. sprawozdawcę Manaczyńskiego, do części VIII, Ministerstwo Skarbu.</u>
          <u xml:id="u-8.20" who="#komentarz">(P. Rymar: W rozdanym nam druku jest pomyłka drukarska.)</u>
          <u xml:id="u-8.21" who="#Marszałek">Proszę, niech Pan ją sprostuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PRymar">W dziale 4 rozdział 2 § 11 nie uwzględniono poprawki p. Cieplaka: zamiast 3,875,000 zł. ma być 7,500,000 zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">Owszem, w ogólnej sumie to uwzględniono.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#Marszałek">Głosujemy nad poprawką p. ks. Kaczyńskiego jako całością. Proszę Posłów, którzy są za poprawką p. ks. Kaczyńskiego, aby wstali. Stoi większość, poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#Marszałek">Do części V, Ministerstwo Spraw Zagranicznych, zgłosił poprawkę p. Dąbski, ale ją cofnął.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#Marszałek">Do części VII Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, jest poprawka p. Kozłowskiego, aby w wydatkach dział 3 § 1 restytuować kwotę, proponowaną przez Komisję Budżetową, dodając 100 złotych. Proszę Posłów którzy są za tą poprawką, aby wstali. Biuro nie jest zgodne, zarządzam głosowanie przez drzwi. Proszę Posłów, którzy są za poprawką, aby przeszli przez drzwi z napisem „tak”.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#komentarz">(Po głosowaniu.)</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#Marszałek">Wynik następujący: za wnioskiem p. Kozłowskiego głosowało posłów 158, przeciw 126. Wniosek został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#Marszałek">Do części VIII jest wniosek p. Manaczyńskiego, który jest na osobnej odbitce, aby w dziale 6, daniny publiczne, restytuować sumę, uchwaloną przez Komisję Budżetową t. zn. zwiększyć o 25.000.000 zł. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Stoi większość, poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#Marszałek">Do części IX poprawka została cofnięta.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#Marszałek">Do części XII, Ministerstwo Rolnictwa i Dóbr Państwowych, są dwie poprawki p. Poniatowskiego. Czy można głosować nad niemi razem?</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#komentarz">(P. Poniatowski: Można.)</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za temi poprawkami, aby wstali. Stoi mniejszość, poprawki odrzucone.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#Marszałek">Do części XIII, Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, jest tylko poprawka pp. Rymara, Głąbińskiego i Dubanowicza, druga poprawka p. Nowickiego nie istnieje. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Stoi większość, poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#Marszałek">Do części XVII mamy 3 poprawki, przyczem poprawka p. Chądzyńskiego składa się z dwóch części.</u>
          <u xml:id="u-10.13" who="#komentarz">(P. Chądzyński: Proszę o głosowanie oddzielnie.)</u>
          <u xml:id="u-10.14" who="#Marszałek">A więc będziemy głosowali oddzielnie. Głosujemy nad pierwszą poprawką p. Chądzyńskiego. Proszę Posłów, którzy są za pierwszą poprawką p. Chądzyńskiego, żeby wstali. Mniejszość, poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-10.15" who="#Marszałek">Przystępujemy do drugiej poprawki p. Chądzyńskiego. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, żeby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-10.16" who="#Marszałek">Dalej poprawka p. Dmitrijuka. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, żeby wstali. Mniejszość, poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-10.17" who="#Marszałek">Poprawka p. Puchałki. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, żeby wstali. Stoi większość, ta poprawka została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-10.18" who="#Marszałek">W ten sposób poprawki, zgłoszone do art. 1, 2, 3 ustawy skarbowej są załatwione.</u>
          <u xml:id="u-10.19" who="#Marszałek">Do art. 4 poprawki nie było.</u>
          <u xml:id="u-10.20" who="#Marszałek">Do art. 5 mamy poprawkę p. ks. Kaczyńskiego, ażeby w ustępie drugim po słowach „części” w pisać „2-ej i”. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Stoi większość, poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-10.21" who="#Marszałek">Do art. 7 jest poprawka p. ks. Kaczyńskiego, która jest konsekwencją przyjętej dopiero co poprawki do art. 5, nie poddaję jej więc osobno pod głosowanie. Uważam tę poprawkę za przyjętą.</u>
          <u xml:id="u-10.22" who="#Marszałek">W ten sposób wszystkie poprawki do budżetu zostały przegłosowane. Głosowanie nad całością ustawy odkładam na później, ażeby można było uwzględnić wyniki uchwał Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-10.23" who="#Marszałek">Przechodzimy do rezolucji. Wobec tego, że tych rezolucji jest ogromna ilość, będziemy głosowali tylko nad rezolucjami, które będą pozostawały w jakiejś sprzeczności z sobą. Nad innemi nie będziemy głosowali, jeżeli nie będzie wyraźnego domagania się tego.</u>
          <u xml:id="u-10.24" who="#komentarz">(Głos: Prosimy głosować powoli.)</u>
          <u xml:id="u-10.25" who="#Marszałek">Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-10.26" who="#Marszałek">Do części I jest rezolucja Komisji Budżetowej; mają ją Panowie w druku. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-10.27" who="#Marszałek">Do części II jest rezolucja Komisji Budżetowej,...</u>
          <u xml:id="u-10.28" who="#komentarz">(Głos: Wycofana.)</u>
          <u xml:id="u-10.29" who="#Marszałek">... obecnie nieaktualna wobec zmiany, która nastąpiła co do gmachów reprezentacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-10.30" who="#Marszałek">Do części III, Kontrola Państwowa, są rezolucje, zgłoszone na Komisji Budżetowej i przez komisję przyjęte, a oprócz tego jest rezolucja p. Anusza, która częściowo pokrywa się z rezolucjami, zgłoszonemi przez komisję. Na to Panowie zechcą zwrócić uwagę. Oprócz tego do rezolucji komisji są zgłoszone poprawki p. Strońskiego. Do punktu c) jest poprawka p. Strońskiego, ażeby ten punkt skreślić jako niezgodny z Konstytucją. Muszę stwierdzić, że według mego przekonania jest on istotnie niezgodny z Konstytucją. Wobec tego będziemy głosowali nad punktem c), przyjmując, że punkty a) i b) zostały przyjęte. Proszę Posłów, którzy są za poprawką p. Strońskiego, ażeby skreślić p. c), ażeby wstali. Stoi większość, punkt ten został skreślony.</u>
          <u xml:id="u-10.31" who="#Marszałek">Dalej jest poprawka p. Strońskiego do punktu d), ażeby po słowie „władzą” dodać „zwierzchnią danego urzędnika”. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Stoi większość, poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-10.32" who="#Marszałek">Wreszcie poprawka trzecia, ażeby punkt f) skreślić, także jako niezgodny z Konstytucją. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, żeby wstali. Ta sama większość, poprawka przyjęta. Sądzę, że mogę rezolucje komisji uważać z temi poprawkami za przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-10.33" who="#Marszałek">Jest jeszcze rezolucja p. Anusza, którą Panowie mają w odbitce, wzywająca Rząd do złożenia Sejmowi najpóźniej w ciągu 4 miesięcy projektu nowej ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli Państwowej, któryby w całej pełni uwzględnił postulaty, zawarte w rezolucjach Komisji Budżetowej. Oczywiście te rezolucje przestały być rezolucjami Komisji Budżetowej, stały się rezolucjami Sejmu, zresztą uległy zmianie, więc odpowiednie zmiany stylistyczne będą musiały nastąpić w rezolucji p. Anusza, oczywiście, jeżeli p. Anusz się zgodzi.</u>
          <u xml:id="u-10.34" who="#komentarz">(P. Anusz: Oczywiście.)</u>
          <u xml:id="u-10.35" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za rezolucją p. Anusza, żeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-10.36" who="#Marszałek">Do części IV, Prezydjum Rady Ministrów, mamy rezolucje tylko komisyjne lub zgłoszone na komisji.</u>
          <u xml:id="u-10.37" who="#Marszałek">Najpierw jest rezolucja całości komisji. Czy jest kto przeciw rezolucji, która przez komisję zastała przyjęta co do Prezydjum Rady Ministrów? Nikt. Przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-10.38" who="#Marszałek">Dalej są rezolucje posłów, zgłoszone na komisji, które uzyskały większość. A więc jest rezolucja p. Poniatowskiego, która do pewnego stopnia pokrywa się z dopiero co przyjętą rezolucją komisji p. a), ale poddam ją pod głosowanie, jeżeli wnioskodawca się nie zrzeknie. Proszę Posłów, którzy są za rezolucją p. Poniatowskiego, żeby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-10.39" who="#Marszałek">Dalej rezolucja p. Pragiera, którą Panowie mają pod 3 na str. 2. Proszę Posłów, którzy są za nią, żeby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-10.40" who="#Marszałek">Dalej rezolucje pod 4 pp. Poniatowskiego i Wyrzykowskiego. Proszę Posłów, którzy są za temi rezolucjami, żeby wstali. Stoi mniejszość, rezolucje odrzucone.</u>
          <u xml:id="u-10.41" who="#Marszałek">Do części V są tylko drukowane rezolucje i tu najpierw są dwie rezolucje komisji jako całości, a następnie rezolucja p. Dąbskiego. Co do rezolucji komisji jako całości czy jest sprzeciw? Niema sprzeciwu, uważam je za przyjęte. Podaję pod głosowanie rezolucję p. Dąbskiego. Proszę Posłów, którzy są za nią, żeby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-10.42" who="#Marszałek">Do budżetu Ministerstwa Spraw Wojskowych mamy rezolucję Komisji Budżetowej wydrukowaną, a prócz tego jest rezolucja p. Bitnera w odbitce roneo. Czy jest sprzeciw co do rezolucji Komisji Budżetowej do części V? Niema. Rezolucja p. Bitnera jest Panom znana, jest w odbitkach, nie będę jej odczytywał. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-10.43" who="#Marszałek">Dalej do części VII, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, najpierw mamy szereg rezolucji Komisji Budżetowej pod 1), oprócz tego pod 1) powinna być rezolucja, którą Panowie mają w odbitce roneo jako rezolucję p. Rosmarina. Jest to w rzeczywistości jedna z rezolucji, przyjętych przez całość komisji, która jednakże przez pomyłkę nie została wydrukowana, ale w porozumieniu z komisją, względnie z jej prezesem została podana osobno jako rezolucja p. Rosmarina. Będziemy głosowali nad nią razem ze wszystkiemi innemi rezolucjami.</u>
          <u xml:id="u-10.44" who="#komentarz">(P. Zdziechowski: Ta rzecz nie była na Komisji Budżetowej i ja jako prezes komisji wcale tego nie oświadczałem.)</u>
          <u xml:id="u-10.45" who="#Marszałek">Wobec tego, że p. sprawozdawca generalny mówi, iż sprawa ta nie była uzgodniona na komisji, poddam pod głosowanie osobno tę rezolucję.</u>
          <u xml:id="u-10.46" who="#Marszałek">Co do rezolucji, które Panowie mają wydrukowane jako rezolucje Komisji Budżetowej do części VII, uważam, że są przyjęte, gdyż niema co do tego sprzeciwu. Natomiast co do rezolucji, podpisanej przez p. Rosmarina, ponieważ, jak nas poinformowano, niema uzgodnienia, czy jest to rezolucja komisji, czy rezolucja p. Rosmarina, poddaję ją osobno pod głosowanie. Proszę tych Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-10.47" who="#Marszałek">Dalej jest rezolucja p. Bogusławskiego, którą Panowie mają pod p. 2). Proszę Posłów, którzy są za nią, ażeby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-10.48" who="#Marszałek">Rezolucja p. Chądzyńskiego pod p. 3). Proszę Posłów, którzy są za nią, ażeby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-10.49" who="#Marszałek">Druga rezolucja p. Bogusławskiego, którą Panowie mają pod p. 4). Proszę Posłów, którzy są za nią, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-10.50" who="#Marszałek">Rezolucja p. Pragiera pod p. 5). Proszę Posłów, którzy są za nią, ażeby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-10.51" who="#Marszałek">Rezolucja p. Wiślickiego pod p. 6). Proszę Posłów, którzy są za nią, ażeby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-10.52" who="#Marszałek">Druga rezolucja p. Pragiera, którą Panowie mają pod p. 7). Proszę Posłów, którzy są za nią, ażeby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-10.53" who="#Marszałek">Rezolucja pp. Pragiera, Bogusławskiego, Chądzyńskiego i Śliwińskiego pod p. 8). Proszę Posłów, którzy są za nią, ażeby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-10.54" who="#Marszałek">Dalej rezolucja p. Chądzyńskiego podp. 9). Proszę Posłów, którzy są za nią, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-10.55" who="#Marszałek">Dalej do części VIII mamy rezolucję Komisji Budżetowej, a oprócz tego mamy dwie rezolucje posła Pączka, które są odbite na roneo.</u>
          <u xml:id="u-10.56" who="#komentarz">(P. Romocki: Proszę o wyłączenie rezolucji umieszczonej pod p. 13 lub o oddzielne jej głosowanie. P. Moraczewski: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-10.57" who="#Marszałek">W sprawie głosowania głos ma p. Moraczewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PMoraczewski">Proszę o osobne głosowanie rezolucji umieszczonych pod pp. 8), 13) i 19).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">Poddam osobno pod głosowanie rezolucje pod p. 8), 13) i 19) Inne rezolucje komisji uważam jako takie przeciw którym niema sprzeciwu. Głosować teraz będziemy nad rezolucją Komisji Budżetowej pod p. 8) do Ministerstwa Skarbu. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#Marszałek">Obecnie będziemy głosowali nad rezolucją pod p. 13). Proszę tych Posłów, którzy są za rezolucją pod p. 13), aby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#Marszałek">Obecnie będziemy głosowali nad rezolucją pod p. 19). Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem rezolucji pod p. 19), aby wstali. Biuro nie jest zgodne, muszę zarządzić głosowanie przez drzwi. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem rezolucji pod p. 19), aby przeszli przez drzwi z napisem „tak”, inni przez drzwi z napisem „nie”.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#komentarz">(Po głosowaniu.)</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#Marszałek">Wynik głosowania jest następujący: za rezolucją pod p. 19) głosowało posłów 147, przeciw 140. Rezolucja została przyjęta. Do tej samej części, Ministerstwa Skarbu, zgłoszone są jeszcze dwie rezolucje posła Pączka, które Panowie mają w odbitce roneo.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#Marszałek">Rezolucja pierwsza: „Sejm wzywa Rząd a) do zreformowania obecnego systemu podatkowego w kierunku;</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#Marszałek">1) zastąpienia z dniem 1 stycznia 1925 r. wszystkich podatków spożywczych z wyjątkiem podatków od spirytusu, win, wódek, piwa, tytoniu i wyrobów tytoniowych — podatkami bezpośredniemi;</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#Marszałek">2) zastąpienia obecnego podatku obrotowego podatkiem zarobkowym;</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#Marszałek">b) do wniesienia na Sejm w ciągu 2 miesięcy szczegółowej ustawy o cłach”.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją aby wstali. Stoi mniejszość, odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#Marszałek">Rezolucja druga: „Sejm wzywa Rząd do zniesienia z dniem 1 sierpnia 1924 r. podatku od cukru”. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#Marszałek">Do części IX, Ministerstwo Sprawiedliwości mamy rezolucję Komisji Budżetowej, jako całości, a prócz tego rezolucje, zgłoszone przez posłów na komisji i wydrukowane, oraz rezolucje, zgłoszone przez posłów podczas dyskusji w odbitkach roneo.</u>
          <u xml:id="u-12.12" who="#Marszałek">Najpierw przegłosujemy rezolucję Komisji Budżetowej, Jeżeli nie będzie sprzeciwu, będę uważał je za przyjęte. Niema sprzeciwu, rezolucje przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-12.13" who="#Marszałek">Następnie mamy wydrukowaną rezolucję p. Rosmarina pod p. 2), składającą się z a) i b). Proszę Posłów którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi większość, rezolucja została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-12.14" who="#Marszałek">Następnie idą rezolucje, które zostały zgłoszone w czasie rozprawy i są w odbitce roneo. Mojem zdaniem pokrywają się one częściowo z przyjętemi przed chwilą rezolucjami. Będę je poddawał pod głosowanie, skoro zostały zgłoszone, ale prosiłbym, aby Panowie wnioskodawcy, gdy się zorientują, że rezolucje ich rzeczywiście pokrywają się z poprzednio przyjętemi, w porę mnie zawiadomili. Proszę p. Sekretarza o odczytanie rezolucji p. Gruszki.</u>
          <u xml:id="u-12.15" who="#Marszałek">„Wzywa się Rząd do natychmiastowego reaktywowania sądów w Radomyślu Wielkim nad Sanem i w Liszkach”.</u>
          <u xml:id="u-12.16" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem tej rezolucji aby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-12.17" who="#Marszałek">W tej samej materii jest rezolucja ks. Matusa. Proszę p. Sekretarza o odczytanie jej.</u>
          <u xml:id="u-12.18" who="#Marszałek">„Sejm wzywa Rząd do reaktywowania sądu w Husiatynie”.</u>
          <u xml:id="u-12.19" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem tej rezolucji, aby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-12.20" who="#Marszałek">Dalej jest rezolucja p. Bitnera, która pokrywa się częściowo z rezolucją pod p. 7). Proszę p. Sekretarza o jej odczytanie.</u>
          <u xml:id="u-12.21" who="#Marszałek">„Wzywa się Rząd do poczynienia potrzebnych ułatwień Komisji Kodyfikacyjnej w celu przyśpieszenia jej prac i przedłożenia Sejmowi w najbliższym czasie projektów ustaw o postępowaniu cywilnem i karnem, oraz projektu kodeksu karnego”.</u>
          <u xml:id="u-12.22" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-12.23" who="#Marszałek">Dalej jest rezolucja p. Zygmunta Sejdy. Proszę p. Sekretarza o odczytanie jej.</u>
          <u xml:id="u-12.24" who="#Marszałek">„Sejm wzywa Rząd, aby:</u>
          <u xml:id="u-12.25" who="#Marszałek">1) uwzględniając położenie pracowników więziennych w Małopolsce i b. zaborze pruskim, zaprowadził jednolitą kategorię płac dla pracowników więziennych i personelu urzędniczego w całej Rzeczypospolitej Polskiej;</u>
          <u xml:id="u-12.26" who="#Marszałek">2) przydzielając umundurowanie pracownikom więziennym, a także personelowi urzędniczemu w kancelariach więziennych, zaopatrzył go nie tylko w materiał na mundur, spodnie i t. d., ale także w t. zw. dodatki krawieckie;</u>
          <u xml:id="u-12.27" who="#Marszałek">3) w umowach z lekarzami więziennymi zastrzegł kontraktowo obowiązek leczenia nie tylko więźniów samych ale także personelu urzędniczego i pracowników więziennych wraz z ich rodzinami”.</u>
          <u xml:id="u-12.28" who="#Marszałek">Proszę Posłów którzy są za temi rezolucjami, ażeby wstali. Większość, rezolucje zostały przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-12.29" who="#Marszałek">Dalej jeszcze jest rezolucja p. Kiernika i Gruszki. Proszę p. Sekretarza o odczytanie jej.</u>
          <u xml:id="u-12.30" who="#Marszałek">„Wzywa się Rząd, aby bezzwłocznie usunął krzywdzące traktowanie pracowników więziennych w b. dzielnicy austriackiej i pruskiej, przez zaszeregowanie ich conajmniej do tych grup uposażenia, jakie przysługują równorzędnym pracownikom więziennym w b. dzielnicy rosyjskiej”.</u>
          <u xml:id="u-12.31" who="#Marszałek">Rezolucja ta częściowo pokrywa się z rezolucją p. Sejdy, tylko co uchwaloną. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-12.32" who="#komentarz">(P. Gruszka: Panie Marszałku, jest jeszcze moja rezolucja, zgłoszona do trzeciego czytania w sprawie sądu.)</u>
          <u xml:id="u-12.33" who="#Marszałek">„Sejm wzywa Rząd do cofnięcia wszelkich zarządzeń, wydanych w sprawie zwijania sądów powiatowych w Małopolsce”.</u>
          <u xml:id="u-12.34" who="#komentarz">(P. Gruszka: Tak, to jest rezolucja dalej idąca. Chodzi o wycofanie tego zarządzenia.)</u>
          <u xml:id="u-12.35" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-12.36" who="#Marszałek">Dalej do części X, Ministerstwo Przemysłu i Handlu są rezolucje Komisji Budżetowej. O ile nie będzie sprzeciwu, będę je uważał za przyjęte. Niema sprzeciwu, rezolucje przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-12.37" who="#Marszałek">Dalej rezolucje poselskie, które Panowie mają w druku. Rezolucja p. Chądzyńskiego pod p. 2). Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-12.38" who="#Marszałek">Druga rezolucja p. Chądzyńskiego, którą Panowie mają pod p. 3). Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-12.39" who="#Marszałek">Rezolucja p. Sanojcy pod p. 4). Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-12.40" who="#Marszałek">Rezolucja p. Diamanda pod p. 5). Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-12.41" who="#Marszałek">Dalej rezolucja p. Poniatowskiego pod p. 6). Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi większość, przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-12.42" who="#Marszałek">Dalej rezolucja p.p. Poniatowskiego i Chądzyńskiego pod p. 7). Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Większość, przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-12.43" who="#Marszałek">Dalej są trzy rezolucje zgłoszone w czasie dyskusji. Najpierw rezolucja posła Barlickiego. Czy mam ją odczytać?</u>
          <u xml:id="u-12.44" who="#komentarz">(Głosy: Nie.)</u>
          <u xml:id="u-12.45" who="#Marszałek">Znana jest. Proszę Posłów, którzy są za rezolucją p. Barlickiego, żeby wstali. Mniejszość, odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-12.46" who="#Marszałek">Dalej rezolucja posła Roguszczaka w odbitkach roneo. Proszę Posłów, którzy są za nią, żeby wstali. Większość, przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-12.47" who="#Marszałek">Wreszcie jeszcze rezolucja posła Maksymiliana Malinowskiego. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-12.48" who="#Marszałek">Do części XI, Ministerstwo Kolei Żelaznych, są najpierw rezolucje Komisji Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-12.49" who="#komentarz">(P. Moraczewski: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-12.50" who="#Marszałek">W sprawie głosowania głos ma p. Moraczewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PMoraczewski">Proponuję, aby osobno głosować nad rezolucjami w druku Komisji Budżetowej, mianowicie rezolucją f) i rezolucja j).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#Marszałek">Będziemy więc głosować osobno nad punktem f) i j). W tym punkcie f) jest poprawka p. Paczkowskiego, nad którą najpierw będziemy głosować.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#Marszałek">Proszę p. Sekretarza o odczytanie.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#Marszałek">Do rezolucji Komisji Budżetowej pod p. f) dodać jako drugi ustęp następujące zdanie: „Powołanie do czynnej służby nastąpić powinno stopniowo, tak, aby likwidacja urlopów zakończona była do dnia 1 kwietnia 1925 r.”.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#Marszałek">Najpierw będziemy głosowali nad poprawką p. Paczkowskiego potem nad rezolucją pod p. f). Proszę Posłów, którzy są za poprawką p. Paczkowskiego, ażeby wstali. Stoi większość, poprawka przyjęta. Proszę Posłów, którzy są za p. f) z tą poprawką, ażeby wstali. Ta sama większość, przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#Marszałek">Głosujemy obecnie nad rezolucją pod p. j). Proszę Posłów, którzy są za rezolucją pod p. j), żeby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#Marszałek">Resztę rezolucji komisyjnych uważam za przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#Marszałek">Dalej są rezolucje, które Panowie mają w druku. Rezolucja pp. Moraczewskiego i Chądzyńskiego pod p. 2). Proszę Posłów, którzy są za nią, żeby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#Marszałek">Dalej rezolucja p. Kuryłowicza pod p. 3). Proszę Posłów, którzy są za nią, żeby wstali. Biuro nie jest zgodne, zarządzam głosowanie przez drzwi. Proszę Posłów, którzy są za rezolucją p. Kuryłowicza, żeby przeszli przez drzwi z napisem „tak”.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#komentarz">(Po głosowaniu.)</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#Marszałek">Wynik głosowania jest następujący: za rezolucją p. Kuryłowicza głosowało posłów 147, przeciw 147, zatem równa ilość głosów, rezolucja upadła.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#Marszałek">Dalej jest rezolucja pp. Moraczewskiego i Kuryłowicza pod p. 4). Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#Marszałek">Dalej rezolucja pp. Moraczewskiego, Kuryłowicza i Chądzyńskiego pod p. 5), składająca się z 2 części. Proszę Posłów którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#Marszałek">Dalej są oprócz tego 2 rezolucje, zgłoszone w czasie dyskusji, rezolucja p. ks. Okonia i rezolucja p. Łabędy. Mają Panowie te rezolucje przed oczyma, nie potrzebuję jej odczytywać. Proszę Posłów, którzy są za rezolucją p. ks. Okonia, aby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#Marszałek">Dalej rezolucja p. Łabędy. Proszę p. Sekretarza o odczytanie.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#Marszałek">„Sejm wzywa Rząd, ażeby do budżetu na rok 1925 wniósł odpowiednią sumę na odbudowę mostu na Wiśle pod Modlinem i budowę linii kolejowej Ożarów, względnie Płochocin — Modlin i Jabłonna — Tłuszcz”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby powstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do części XII.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#Marszałek">Rezolucje Komisji Budżetowej. Jeżeli niema sprzeciwu będę uważał rezolucje Komisji Budżetowej za przyjęte. Sprzeciwu niema, przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#Marszałek">Dalej mamy trzy rezolucje p. Sommersteina pod p. 2), 3), 4). Czy p. Sommerstein godzi się na to, ażeby je głosować razem, czy żąda kto z Panów rozdzielenia?</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#komentarz">(Głosy: Prosimy.)</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#Marszałek">Będziemy więc głosowali oddzielnie. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem rezolucji pod p. 2), aby wstali. Mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#Marszałek">Rezolucja p. Sommersteina pod p. 3). Proszę Posłów, którzy są za nią, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#Marszałek">Rezolucja p. Sommersteina pod p. 4). Proszę Posłów, którzy są za nią, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#Marszałek">Jest jeszcze rezolucja p. Romockiego do części XII. Proszę p. Sekretarza o odczytanie tej rezolucji.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#Marszałek">„Wzywa się Rząd, aby stanowiska, wymagające wiedzy fachowej w zakresie rolnictwa i leśnictwa, obsadzał urzędnikami przedewszystkiem posiadającymi wyższe wykształcenie fachowe”.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem tej rezolucji p. Romockiego, aby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#Marszałek">Dalej do części XIII mamy rezolucje Komisji Budżetowej. O ile nie będzie sprzeciwu, będę uważał je za przyjęte. Niema sprzeciwu, rezolucje Komisji Budżetowej przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#Marszałek">Pozatem w rozprawie zgłosił rezolucję p. Zygmunt Nowicki. Proszę p. Sekretarza o odczytanie jej.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#Marszałek">„Sejm wzywa Rząd, aby przy redukowaniu wielu wydziałów Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego zachował w całości Wydział Oświaty Pozaszkolnej”.</u>
          <u xml:id="u-15.14" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-15.15" who="#Marszałek">Proszę p. Sekretarza o odczytanie drugiej rezolucji p. Nowickiego.</u>
          <u xml:id="u-15.16" who="#Marszałek">„Sejm wzywa Rząd do nieredukowania liczby szkół i nauczycieli oraz do wytężenia wszelkich rozporządzalnych sił i środków celem wprowadzenia przymusu szkolnego, zapewnienia szkołom dostatecznej liczby budynków szkolnych i nauczycieli”.</u>
          <u xml:id="u-15.17" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją p. Nowickiego, aby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-15.18" who="#Marszałek">Dalej jest rezolucja p. Smulikowskiego. Nie będę odczytywał tych rezolucji, Panowie mają je przed oczyma?</u>
          <u xml:id="u-15.19" who="#Marszałek">Głosujemy nad rezolucją pod p. 3) p. Smulikowskiego. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, by wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-15.20" who="#komentarz">(Głos na lewicy: Skandal!)</u>
          <u xml:id="u-15.21" who="#Marszałek">Rezolucja pod p. 4 p. Putka. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-15.22" who="#Marszałek">Rezolucja pod p. 5 p. Putka i analogiczna p. Czapińskiego. Jeżeli zostanie przyjęta rezolucja p. Putka, temsamem zostanie załatwiona rezolucja p. Czapińskiego. Proszę Posłów, którzy są za rezolucją p. Putka, żeby wstali. Większość, przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-15.23" who="#Marszałek">Rezolucja pod p. 6) p. Putka. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Mniejszość, odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-15.24" who="#Marszałek">Rezolucja pod p. 7 p. Putka. W tej rezolucji po słowie: „zamknął” ma być jeszcze dodane: „winnym nadużyć”. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Mniejszość, odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-15.25" who="#Marszałek">Rezolucja pod p. 8 p. Mendrysa. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-15.26" who="#Marszałek">Rezolucja pod p. 9 p. Mendrysa. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby powstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-15.27" who="#Marszałek">Dalej rezolucja pod p. 10. Proszę Posłów, którzy są za nią, aby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-15.28" who="#Marszałek">Rezolucja pod p. 11 p. Mendrysa. Proszę Posłów, którzy są za nią, aby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-15.29" who="#Marszałek">Rezolucja pod p. 12 p. Mendrysa. Proszę Posłów, którzy są za nią, aby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-15.30" who="#Marszałek">Rezolucja pod p. 13 p. Cieplaka. Proszę Posłów, którzy są za nią, aby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-15.31" who="#Marszałek">Rezolucja pod p. 14.</u>
          <u xml:id="u-15.32" who="#komentarz">(P. Czapiński: Proszę o głos w sprawie głosowania.)</u>
          <u xml:id="u-15.33" who="#Marszałek">W sprawie głosowania głos ma p. Czapiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PCzapiński">Prosiłbym o oddzielne głosowanie dwóch następujących ustępów: 1) „mianowicie 22,1%” i następnie 2): „na ziemiach Wołynia, Polesia, Chełmszczyzny, Podlasia, Galicji Wschodniej i Łemkowszczyzny”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#Marszałek">Poddam pod głosowanie te właśnie ustępy, które są wątpliwe dla p. Czapińskiego.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#komentarz">(P. Staniszkis: Niech odda to na sobór kościoła narodowego do rozstrzygnięcia.)</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#Marszałek">Głosować będziemy najpierw nad całością bez tych słów, które wyłączył p. Czapiński. Jeżeli całość upadnie, to nie będziemy głosować reszty, jeżeli zaś będzie przyjęty szkielet, to będziemy głosować nad słowami, które wyłączył p. Czapiński.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#Marszałek">Zgadzają się Panowie na ten sposób postępowania? Wydaje mi się on w tym wypadku najbardziej celowy. Proszę Posłów, którzy są za rezolucją p. Sergjusza Kozickiego, bez tych słów, które zostały wyłączone, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja odrzucona. Wobec tego nie będziemy głosowali nad resztą.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#Marszałek">Następnie pod p. 15, 16, i 17 są to rezolucje p. Bobka. Czy Panowie zgadzają się głosować nad temi rezolucjami razem?</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#komentarz">(Głosy: Prosimy.)</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za temi trzema rezolucjami, ażeby wstali. Większość, rezolucje przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#Marszałek">Dalej są rezolucje p. Konopczyńskiego. Czy Panowie godzą się głosować nad wszystkiemi razem?</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#komentarz">(Głos: Prosimy.) Proszę Posłów, którzy są za trzema rezolucjami p. Konopczyńskiego, ażeby wstali. Większość, rezolucje przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#Marszałek">Dalej jest pod p. 21 rezolucja nie podpisana. Mam wrażenie, że to jest także rezolucja p. Konopczyńskiego?</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#komentarz">(Głos: Tak jest.)</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za rezolucją p. Konopczyńskiego pod p. 21, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#Marszałek">Rezolucja p. Czapińskiego pod p. 22 załatwiona była poprzedniem głosowaniem nad rezolucją p. Putka.</u>
          <u xml:id="u-17.13" who="#Marszałek">Rezolucja pod p. 23 p. Czapińskiego, także już została częściowo załatwiona w głosowaniu nad rezolucją p. Putka, więc nie poddaję jej pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-17.14" who="#Marszałek">Dalej rezolucja pod p. 24.</u>
          <u xml:id="u-17.15" who="#komentarz">(P. Czapiński: Częściowo skonsumowana).</u>
          <u xml:id="u-17.16" who="#Marszałek">Czy mam poddać resztę pod głosowanie?</u>
          <u xml:id="u-17.17" who="#komentarz">(P. Czapiński: Tak).</u>
          <u xml:id="u-17.18" who="#Marszałek">Poddaję pod głosowanie rezolucję p. Czapińskiego pod p. 24. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-17.19" who="#Marszałek">Dalej jest rezolucja p. Czapińskiego pod p. 25. Proszę Posłów, którzy są za nią, aby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.20" who="#Marszałek">Dalej rezolucja pod p. 26 p. Potoczka. Proszę Posłów, którzy są za nią, aby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.21" who="#Marszałek">Dalej rezolucja pod p. 27 p. Potoczka. Proszę Posłów, którzy są za nią, aby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.22" who="#Marszałek">Rezolucja pod p. 28 p. Potoczka i Malika. Proszę Posłów, którzy są za nią, aby wstali. Stoi większość, przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.23" who="#Marszałek">Rezolucja pod p. 29 p. Korneckiego. Proszę Posłów, którzy są za nią, aby wstali. Stoi większość, przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.24" who="#Marszałek">Rezolucja pod p. 30 p. Langera. Proszę Posłów, którzy są za nią, aby wstali. Stoi większość, przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.25" who="#Marszałek">Przystępujemy do części dawnej XIV, która obecnie nie będzie XIV, bo Generalna Dyrekcja Poczt i Telegrafów została włączona do Ministerstwa Przemysłu i Handlu. Są rezolucje Komisji Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-17.26" who="#Marszałek">Jest poprawka p. Moraczewskiego. Poddaję pod głosowanie poprawkę p. Moraczewskiego do rezolucji komisyjnej. P. Moraczewski do rezolucji pod e) wnosi: zamiast: „w granicach, ustalonych w budżecie” wpisać: „do wysokości przeciętnej 1 punktu”. Proszę Posłów, którzy są za poprawką p. Moraczewskiego, żeby wstali. Mniejszość, odrzucona. Uważam pozatem rezolucje Komisji Budżetowej do tej części dawnej XIV za przyjęte bez zmian.</u>
          <u xml:id="u-17.27" who="#Marszałek">Do tej samej części jest jeszcze rezolucja p. Ciszaka pod p. 1. Proszę Posłów, którzy są za nią, żeby wstali. Większość, przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.28" who="#Marszałek">Dalej będziemy głosować nad rezolucją p. Piotrowskiego, którą Panowie mają pod p. 4 w odbitkach roneo. Proszę Posłów, którzy są za rezolucją p. Piotrowskiego, żeby wstali. Większość, przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.29" who="#Marszałek">Dalej rezolucja p. Redera, Faustyniaka, którą Panowie mają pod p. 2. Proszę Posłów, którzy są za nią, żeby wstali. Mniejszość, odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-17.30" who="#Marszałek">Rezolucja p. Roguszczaka, Mildnera i Kota.</u>
          <u xml:id="u-17.31" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Stoi mniejszość, odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-17.32" who="#Marszałek">Do części XV są rezolucje Komisji Budżetowej, jeżeli nie będzie sprzeciwu, będę uważał je za przyjęte. Niema sprzeciwu, przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-17.33" who="#Marszałek">Do części XVI, Ministerstwa Robót Publicznych są rezolucje Komisji Budżetowej. Niema sprzeciwu, uważam je za przyjęte. Jest jedna rezolucja p. Poniatowskiego. Proszę Posłów, którzy są za rezolucją p. Poniatowskiego, ażeby wstali. Stoi mniejszość...</u>
          <u xml:id="u-17.34" who="#komentarz">(Głos: Większość!)</u>
          <u xml:id="u-17.35" who="#Marszałek">Istotnie, teraz stoi już większość, anuluję więc poprzednią swoją enuncjację. Rezolucja przyjęła. Proszę Posłów jednak, żeby wstawali wcześniej, żebym mógł odrazu osądzić.</u>
          <u xml:id="u-17.36" who="#Marszałek">Do części KsVII — Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej — rezolucje Komisji Budżetowej nie były zaczepione, uważam je za przyjęte. Do tej części mamy znaczniejszą ilość poprawek, proszę o uwagę, ażeby nie było nieporozumień.</u>
          <u xml:id="u-17.37" who="#Marszałek">Rezolucja p. Hellera pod p. 2. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-17.38" who="#Marszałek">Rezolucja p. Hellera pod p. 3. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-17.39" who="#Marszałek">Rezolucja p. Hellera pod p. 4. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-17.40" who="#Marszałek">Rezolucja p. Hellera pod p. 5. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-17.41" who="#Marszałek">Następnie jest rezolucja p. Dymitriuka i Taraszkiewicza. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-17.42" who="#Marszałek">Następnie są rezolucje, które Panowie mają w odbitkach roneo. Najpierw jest rezolucja p. Puzynianki pod p. 1. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.43" who="#Marszałek">Głosujemy obecnie nad rezolucją p. Puzynianki pod p. 2. Proszę Posłów, którzy są tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.44" who="#Marszałek">Rezolucja p. Puzynianki pod p. 3. Proszę Posłów, którzy są za nią, ażeby wstali. Większość, przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.45" who="#Marszałek">Rezolucja p. Puzynianki pod p. 4. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.46" who="#Marszałek">Rezolucja p. Waszkiewicza i Gdyka pod p. 5. Proszę Posłów, którzy są za nią, aby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.47" who="#Marszałek">Rezolucja pp. Waszkiewicza, Ziemięckiego i Gdyka pod p. 6. Proszę Posłów, którzy są za nią, aby wstali. Mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-17.48" who="#Marszałek">Rezolucja p. Ossowskiego pod p. 7. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.49" who="#Marszałek">Rezolucja p. Ossowskiego pod p. 8. Proszę Posłów którzy są za nią, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-17.50" who="#Marszałek">Rezolucja p. Ziemięckiego pod p. 9. Proszę Posłów, którzy są za nią, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-17.51" who="#Marszałek">Rezolucja p. Ziemięckiego pod p. 10. Proszę Posłów, którzy są za nią, ażeby wstali. Zachodzi wątpliwość — muszę zarządzić głosowanie przez drzwi. Proszę Posłów, którzy są za rezolucją p. Ziemięckiego, ażeby przeszli przez drzwi z napisem „tak”.</u>
          <u xml:id="u-17.52" who="#komentarz">(Po głosowaniu).</u>
          <u xml:id="u-17.53" who="#Marszałek">Rezultat głosowania jest następujący: za rezolucją p. Ziemięckiego głosowało posłów 244, przeciw rezolucji 37. Rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.54" who="#Marszałek">Dalej jest rezolucja następna p. Ziemięckiego pod p. 11. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją p. Ziemięckiego, aby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-17.55" who="#Marszałek">Głosujemy teraz nad rezolucją p. Ziemięckiego pod p. 12. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.56" who="#Marszałek">Dalej jest rezolucja p. Gdyka pod p. 13. Jest ona już nie aktualna.</u>
          <u xml:id="u-17.57" who="#Marszałek">Następnie jest rezolucja p. Gdyka pod p. 14. Proszę Posłów, którzy są za nią, aby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-17.58" who="#Marszałek">Dalej jest rezolucja p. Gdyka pod p. 15. Proszę Posłów, którzy są za nią, aby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.59" who="#Marszałek">Rezolucja p. Gdyka pod p. 16. Proszę Posłów, którzy są za nią, aby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.60" who="#Marszałek">Rezolucja p. Gdyka pod p. 17. Proszę Posłów, którzy są za nią, aby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.61" who="#Marszałek">Rezolucja pod p. 18 p. Dmitriuka.</u>
          <u xml:id="u-17.62" who="#komentarz">(P. Paczkowski: Prosiłbym o rozdzielenie głosowania na poszczególne punkty)</u>
          <u xml:id="u-17.63" who="#Marszałek">Ponieważ nie było jeszcze enuncjacji, uważam to za dopuszczalne. Będziemy głosowali nad poszczególnemi częściami. Proszę Posłów, którzy są za p. 1, aby wstali. Stoi większość, przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-17.64" who="#Marszałek">Głosujemy nad p. 2. Proszę Posłów, którzy są za p. 2, aby wstali. Mniejszość, odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-17.65" who="#Marszałek">Głosujemy nad p. 3. Proszę Posłów, którzy są za p. 3, aby wstali. Stoi mniejszość, odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-17.66" who="#Marszałek">Głosujemy nad p. 4. Proszę Posłów, którzy są za p. 4, aby wstali. Stoi mniejszość, odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-17.67" who="#Marszałek">Wobec tego rezolucja przyjęta jest tylko w punkcie 1.</u>
          <u xml:id="u-17.68" who="#Marszałek">Do XVIII części, Ministerstwo Reform Rolnych, są rezolucje Komisji Budżetowej. Będę uważał je za przyjęte, jeżeli nie będzie sprzeciwu. Sprzeciwu niema, rezolucje przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-17.69" who="#Marszałek">Dalej jest rezolucja p. Wilkońskiego w druku.</u>
          <u xml:id="u-17.70" who="#komentarz">(P. Gruszka: Z wyjątkiem c)</u>
          <u xml:id="u-17.71" who="#Marszałek">Będziemy więc głosować wpierw a i b zaś punkt c oddzielnie. Proszę Posłów, którzy są za p. a i b, aby wstali. Większość, przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-17.72" who="#Marszałek">Teraz będziemy głosować oddzielnie nad p. c.</u>
          <u xml:id="u-17.73" who="#komentarz">(P. Łypacewicz: Na odbitce roneo jest poprawka tej samej treści tylko dalej idąca.)</u>
          <u xml:id="u-17.74" who="#Marszałek">P. Wilkoński wycofuje punkt c, a podtrzymuje rezolucję dalej idącą w odbitce roneo. Głosujemy obecnie nad rezolucją p. Wilkońskiego w brzmieniu, które Panowie mają w odbitce roneo. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.75" who="#Marszałek">Dalej jest rezolucja p. Sommersteina w druku pod p. 3.</u>
          <u xml:id="u-17.76" who="#komentarz">(P. Ostrowski: Prosimy o oddzielne głosowanie punktów a, b i c)</u>
          <u xml:id="u-17.77" who="#Marszałek">Wobec tej enuncjacji będziemy głosować oddzielnie nad temi punktami. Proszę Posłów, którzy są za p. a, aby wstali. Większość, przyjęty. Proszę Posłów, którzy są za p. b, aby wstali. Większość, przyjęty. Proszę Posłów, którzy są za p. c, aby wstali. Mniejszość, odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-17.78" who="#komentarz">(P. Sommerstein: To było do przewidzenia)</u>
          <u xml:id="u-17.79" who="#Marszałek">Następnie jest rezolucja p. Malinowskiego w druku pod p. 4. Proszę Posłów, którzy są za nią, aby wstali. Stoi większość, przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.80" who="#Marszałek">Rezolucja p. Żółtowskiego pod p. 5. Proszę Posłów, którzy są za nią, aby wstali. Stoi mniejszość, odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-17.81" who="#Marszałek">Dalej jest rezolucja p. Sommersteina w odbitce roneo pod p. 1. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-17.82" who="#Marszałek">Jeszcze są 2 rezolucje pp. Gruszki i Gawlikowskiego, także w odbitce roneo, ale na innej kartce. Nie wiem czy wszyscy Panowie ją mają, proszę wobec tego p. Sekretarza o odczytanie rezolucji p. Gruszki.</u>
          <u xml:id="u-17.83" who="#Marszałek">„Sejm wzywa Rząd, aby celem przyjścia z pomocą ludności rolniczej, dotkniętej klęskami elementarnemi, w formie kredytu bezprocentowego conajmniej dwuletniego dostarczył natychmiast odpowiednich funduszów Państwowemu Bankowi Rolnemu, gdyż fundusze, do tej pory na ten cel przeznaczone, są niewystarczające”.</u>
          <u xml:id="u-17.84" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.85" who="#Marszałek">Przystępujemy do rezolucji p. Gawlikowskiego. Proszę p. Sekretarza o odczytanie jej.</u>
          <u xml:id="u-17.86" who="#Marszałek">„Wzywa się Rząd, aby odebrał ośrodki z rozparcelowanych przez Państwo folwarków tym, którzy dostawszy je od Państwa dla założenia gospodarstwa wzorowego w myśl ustawy z dnia 15 lipca 1920 r., takiego gospodarstwa nie założyli lecz otrzymaną ziemię poddzierżawiają, przyczyniając się w ten sposób do dewastacji ośrodków, a nie do podniesienia kultury rolnej?”</u>
          <u xml:id="u-17.87" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.88" who="#Marszałek">W ten sposób zostały przegłosowane wszystkie poprawki do trzeciego czytania i wszystkie rezolucje.</u>
          <u xml:id="u-17.89" who="#Marszałek">Są jeszcze trzy rezolucje do ustawy skarbowej. Są to rezolucje komisyjne. Ponieważ niema sprzeciwu uważam je za przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-17.90" who="#Marszałek">Pozostaje tylko przegłosowanie budżetów w trzeciem czytaniu w całości, jednak odkładam to do dnia jutrzejszego, ażeby można było uzgodnić poprawki i wyciągnąć konsekwencje rachunkowe.</u>
          <u xml:id="u-17.91" who="#Marszałek">Przystępujemy do dalszego punktu porządku dziennego: Trzecie czytanie projektu ustawy w sprawie opłat paszportowych (druk nr 1292). Do głosu nikt się nie zgłosił. Są dwie poprawki, zgłoszone przez p. Chełmońskiego.</u>
          <u xml:id="u-17.92" who="#Marszałek">Pierwsza poprawka p. Chełmońskiego do punktu 3: do przyjętej w drugiem czytaniu poprawki p. Osieckiego dodać: „w porozumieniu z Ministerstwem Skarbu?” Do art. 4 poprawka p. Chełmońskiego: artykuł ten skreślić.</u>
          <u xml:id="u-17.93" who="#Marszałek">P. sprawozdawca akceptuje te poprawki. Oczywiście logicznem następstwem jest prenumerowanie artykułów.</u>
          <u xml:id="u-17.94" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania nad pierwszą poprawką p. Chełmońskiego.</u>
          <u xml:id="u-17.95" who="#komentarz">(Głos: Jak ona brzmi?)</u>
          <u xml:id="u-17.96" who="#Marszałek">Proszę p. Sekretarza o odczytanie.</u>
          <u xml:id="u-17.97" who="#Marszałek">Do przyjętej w drugiem czytaniu poprawki p. Osieckiego dodać „w porozumieniu z Ministerstwem Skarbu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, uzgodnioną z p. sprawozdawcą, żeby wstali. Większość, przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#Marszałek">Do art. 4 jest poprawka p. Chełmońskiego o skreślenie tego artykułu. P. sprawozdawca przyjmuje tę poprawkę. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem jej, żeby wstali. Większość, poprawka została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem ustawy w trzeciem czytaniu, żeby wstali. Większość, ustawa w trzeciem czytaniu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#Marszałek">Przystępujemy do następnego punktu porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbowej o projekcie ustawy w przedmiocie zmiany niektórych przepisów o opodatkowaniu spadków i darowizn (druki nr 1366 i 1302).</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#Marszałek">Jako sprawozdawca głos ma p. Michalski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PMichalski">Wysoka Izbo! Przedkładam w imieniu Komisji Skarbowej projekt ustawy w przedmiocie zmiany niektórych przepisów o opodatkowaniu spadków i darowizn i proszę o przyjęcie.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PMichalski">Główne zasadnicze cechy projektu są następujące:</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Gdyk).</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PMichalski">1) Dostosowanie wysokości stawek opodatkowania do zdolności płatniczej ludności. 2) Usunięcie resztek ustępu 2 art. 3 z 29 maja 1920 r. (druk nr 49 poz. 299) który wprowadza zamęt, niejasność w interpretacji i zastosowaniu, i dostosowanie dotyczących norm do zasad, jakie u nas już istnieją w dziedzinie podatku dochodowego. 3) Zgodnie z życzeniami z wielu stron wyrażonemi proponuje ustawa zwolnienie od podatku fundacji, zakładów zrzeszeń i związków samorządu co do majątku otrzymanego na cele dobroczynne, na cele nauki lub nauczanie. 4) Wreszcie uchwaliła komisja rozciągnąć zasady tej ustawy na obszar górnośląskiej części woj. śląskiego, gdzie dotąd obowiązuje ustawa niemiecka z 10 września 1919 r. w konstrukcji zasadniczej zupełnie sprzeczna z zasadami naszego ustawodawstwa.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PMichalski">Zarazem proszę o uchwalenie rezolucji, przyjętej przez komisję jednomyślnie, a wzywającej Rząd, aby przy szacowaniu majątku przestrzegano opinii rzeczoznawców powołanych z danej gminy.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#PMichalski">Przechodzę obecnie do zgłoszonych wniosków mniejszości. Co się tyczy trzech wniosków zgłoszonych przez p. Toczka konstatuję, że one wszystkie, według mojego pojęcia, są sprzeczne z zasadami naszego ustawodawstwa.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#PMichalski">Co się tyczy wniosku p. Łypacewicza to został odrzucony również przez komisję, gdyż byłby powodem licznych procesów i wywoływałby ogromny zamęt i trudności techniczne u władz wymiarowych.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#PMichalski">Co się tyczy wniosku p. Moraczewskiego, to mogę tylko to powiedzieć, że również przez komisję został odrzucony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WicemarszałekGdyk">Do art.1 głos ma p. Żółtowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PŻółtowski">Wysoki Sejmie! Rozpatrując ustawę o opodatkowaniu spadkowem trzeba przystępować do tego z wielką ostrożnością i przezornością. Podstawą każdego państwa, każdego społeczeństwa, pierwszem ogniwem porządku społecznego jest rodzina. Współpraca małżonków nad wychowaniem dzieci na dobrych obywateli państwa nie da się zastąpić żadnym innym środkiem. Tam gdzie jest zdrowa, dobra rodzina, tam jest też zdrowa podstawa społeczna, tam można być spokojnym o to, że państwo stoi na fundamencie mocnym, który oprze się wszelkim zachciankom wywrotowym i niewczesnym eksperymentom. Skoro ta rzecz jest tak ważna i przez wszystkich uznana, żeby rodzina była najsilniejszą, żeby więź rodzinna przez żadne okoliczności nie była osłabiona, to należy zastosować wszelkie środki, które do wzmocnienia tej więzi, do wzmocnienia rodziny najsilniej się przyczyniają. Bo, proszę Panów, niema na tym świecie środka godziwego, któregoby zaniedbać było wolno, kiedy chodzi o tak szeroką i ważną sprawę. Nie ulega wątpliwości, że obok środków często moralnych ma tu wielką wagę, jak zresztą w każdej ludzkiej rzeczy, strona materialna. Niewątpliwie stan majątkowy rodziny ma dla jej łączności, dla jej solidarności znaczenie niepoślednie. Majątek rodzinny jest wytworem współpracy wszystkich członków najbliższej rodziny i rodzice i dzieci muszą tutaj wspólnego dokonać wysiłku, by majątek rodzinny, by własność rodzinna nie upadła, a przeciwnie, by się podniosła, żeby rodzina nie zbiedniała lecz przeciwnie, żeby się dorabiała, bo jeżeli który z członków rodziny będzie w tym względzie działał na szkodę, to praca tamtych członków może być bezowocna. Wiemy wszyscy, co może przemarnować ojciec rodziny, co może przemarnować syn, co potrafi zdziałać rozrzutność żony, albo lekkomyślność córki, ale z drugiej strony jeżeli cała rodzina istotnie pracuje solidarnie i stara się o to, żeby nie roztrwaniać, lecz przysparzać majątku rodzinnego, to widzimy na przykładach, że taka rodzina idzie w górę, i dochodzi do zamożności.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PŻółtowski">Proszę Panów, nie może być dwóch zdań co do tego, że zamożność jest pożądaną rzeczą dla państwa jako całości. Im więcej jest zamożnych jednostek w jakimś państwie, tem zamożniejsze jest całe państwo, tem więcej jest siły płatniczej podatkowej w tem państwie.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PŻółtowski">Proszę Panów, w interesie produkcji leży zawsze, ażeby było jak najwięcej jednostek produkujących ekonomicznie silnych, bo jednostka silna ekonomicznie może produkować lepiej i taniej od jednostki ekonomicznie słabej, ma za co zastosować ulepszone środki produkcji, ma za co nabyć odpowiednie narzędzia. To jest wzgląd ważny również przy sprawie podatku spadkowego. Jeżeli po śmierci każdorazowego właściciela majątku rodzinnego, a więc ojca rodziny czy matki, obciążymy bardzo ten majątek podatkiem, to osłabimy tę jednostkę produkcyjną w zbyt wysokim stopniu i przez to pogorszymy jej jakość produkcyjną, jej wartość produkcyjną w państwie.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PŻółtowski">Jeżeli chodzi o dostarczenie Państwu pieniędzy, to na to są podatki inne, o wiele racjonalniejsze od podatku spadkowego. Na to mamy przedewszystkiem podatek dochodowy progresywny, zwłaszcza, że im większa jest jednostka majątkowa, tem łatwiej dopilnować, żeby odpowiedni podatek dochodowy opłaciła, bo jest więcej na oczach, bo lepiej wszyscy wiedzą, jak ona stoi majątkowo, jakie mogą być jej dochody i tem trudniej jest ukryć jakiś dochód, uszczuplić podatek dochodowy który opłacać ma i powinna.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#PŻółtowski">Proszę Panów, podatek spadkowy wysoki ma jeszcze jedną wadę, że zmusza ludność do obchodzenia go. Przypomnę Panom znany ogólnie fakt, że w dawnem cesarstwie rosyjskiem od czasu znacznego podniesienia podatku spadkowego, obniżyły się dochody Państwa z tego źródła.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#PŻółtowski">A w dodatku jest jeszcze jeden wzgląd, zasługujący na zastanowienie się, mianowicie, że podatek spadkowy obciąża przeważnie tylko nieruchomy majątek, obciąża przemysł, fabryki, warsztaty rzemieślnicze, własność ziemską, kamienice, domy, a najłatwiej uchylić się majątkowi ruchomemu. Na to są znane powszechnie sposobiki, bardzo proste, które jednak prawo obchodzą.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#PŻółtowski">Proszę Panów, zdaje mi się, że jeżeli Panowie zechcą rozważyć to, co powiedziałem na wstępie o współpracy, o współzasłudze całej bliższej rodziny, a więc rodziców i dzieci przy tworzeniu się i zachowaniu majątku rodziny, jeżeli Panowie zechcą dalej zważyć, że chwila śmierci rodzica jest dla rodziny zawsze kryzysem, chwilą przełomową, chwilą trudną, to sądzę, że Panowie zechcą się przychylić do naszego wniosku, ażeby spadkowy podatek między małżonkami i zstępnymi, a więc między rodzicami i dziećmi zupełnie został skreślony, ażeby przestał istnieć. Przy dalszych pokrewieństwach proponujemy pewne, choć nieznaczne obniżenie stawek, które zostały przez komisję podane, a mianowicie: w poz. 2, w rubryce b) o 3%, idzie potem jedna za drugą: 3, 4, 5, 6, 7, 8 i t. d., aż do 16 przy rubryce c). Jest to więc podatek bardzo poważny, do którego dochodzimy przy pozycji 3). Proponujemy, aby w rubryce b) zastosować stopę 5%, przy c) — 6%, przy d) — 7%, przy e) — 8% , f) — 9% , g) — 10% , h)—11% , i) — 12%, j)—13%, k)—14%, 1) — tutaj skaczemy wyżej — 17%, m) — 20%, n) — 23%, o) — 25%. W pozycji 4-ej proponujemy nie zmieniać.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#komentarz">(P. Byrka: I dodatek na koszty pogrzebu na biednych pozostałych.)</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#PŻółtowski">Panie Ministrze, nie potrzeba dodatku na koszty pogrzebu. Właśnie to jest krytyczny moment w życiu każdej rodziny, o którym przed chwilą wspomniałem, to jest śmierć tego rodzica. To już trudno. Panowie tego nie zmienią i to przy każdej własności musi pociągnąć za sobą skutki utrudniające, skutki nieraz tę własność na szwank narażające, każde obciążenie podatkiem jest zupełnie niewłaściwe. Mnie się zdaje, że jeżeli się nad tą sprawą zastanowimy nie z punktu widzenia fiskalnego, lecz z punktu widzenia zupełnie prostego, ludzkiego, logiki i ludzkiej słuszności, to Panowie dojdą do przekonania, że nasz wniosek jest słuszny i uzasadniony, i dlatego śmiem prosić Wysoką Izbę o przyjęcie tego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WicemarszałekGdyk">Głos ma p. Wiceminister Markowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Wysoki Sejmie! Jeden z pp. posłów wyraził zdziwienie z tego powodu, że w dzisiejszym momencie Skarb Państwa wnosi do Sejmu nowelę do podatku dochodowego, mającą na celu jego zmniejszenie; sądzę, że było nawet pewnego rodzaju zgorszenie z tego powodu. Istotnie, zdawałoby się rzeczą bardzo dziwną, że w momencie, kiedy każdy dochód Państwa powinien być z największą skrzętnością zachowywany, gdy winna istnieć tendencja do powiększania dochodów. Skarb decyduje się na zmniejszenie podatku. Jeżeli tak jest, to z tego powodu, że podatek spadkowy obecnie, kiedy mamy stabilizowaną walutę, stał się istotnie zupełnie nieodpowiednim, stawki jego nie odpowiadają dzisiejszej wartości pieniądza. Dlatego też Rząd wystąpił z projektem, idącym niezmiernie daleko w stosunku do tego, co było dotychczas, bo zniżającym tak stawki procentowe, jak i same sumy wartości poszczególnych sched majątkowych, niejednokrotnie więcej, niż kilkanaście razy. Dlatego też muszę wypowiedzieć wielkie zdumienie, że w tym momencie, kiedy się robi tak ogromne postępy w kierunku zwolnienia spadków od zbyt wygórowanych opłat, pojawia się wniosek, żeby wszystkich zstępnych niezależnie od wysokości majątku całkowicie zwolnić od podatku, a bocznych krewnych jeszcze więcej faworyzować, aniżeli to robi Skarb. Przecież dziś w całej Europie oprócz Włoch, które podobno w ostatnich czasach zniosły, czy mają znieść stempel spadkowy od majątków przechodzących w linii prostej, niema ani jednego państwa, któreby podatku spadkowego nie pobierało. Jeżeli się powołam na przykład Anglii, która, jak Panom wiadomo, ma może najbardziej postępowy system podatkowy, oparty głównie na podatku dochodowym, to właśnie w tej samej Anglii podatek spadkowy jest najwyższym w stosunku do innych państw europejskich; wypada go przeszło 13 franków na głowę ludności.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Niech Panowie będą łaskawi wziąć tę sprawę ze strony, że tak powiem, optycznej. Jakże to wyglądać będzie? Ta Polska, która teraz z największym trudem wiąże swój budżet, dla której każdy grosz dochodu odgrywa bardzo wielką rolę, akurat sobie tę porę wybiera, żeby pójść na taką ogromnie liberalną reformę żeby zwolnić wszystkich zstępnych niezależnie od wartości majątku od stempla spadkowego. To, proszę Panów, wolno było zrobić Niemcom przed wojną, bogatym, silnym, ekonomicznie mocno stojącym Niemcom. Ale, Panie Pośle, przecież Niemcy w 1919 r. już u siebie skasowały to zwolnienie od podatku spadkowego, sched przechodzących na zstępnych i wprowadziły bardzo wysoki podatek.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#komentarz">(P. Michalski: Do 80%)</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Jeżelibyśmy chcieli filozoficznie każdy podatek analizować, to ja sam gotów jestem Panom udowodnić, że każdy podatek jest złym i każdy podatek trzeba znieść; niema takiego podatku, któryby nie miał złych stron, każdy można skrytykować. Otóż bardzo łatwo jest krytykować z rozmaitych punktów widzenia także i podatek spadkowy, ale, proszę Panów, trzeba spojrzeć z innego punktu widzenia: nie wolno jest takiego źródła w Polsce pominąć, które cośkolwiek budżetowi Skarbu Polskiego dać może.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Jeżeli Skarb sam wystąpił z tem, że podatek spadkowy z tych względów, o których wspomniałem, powinien być bardziej umiarkowany, uczynił to nie dlatego, żeby przyjść z prezentem dla płatników, ale liczył się także z koniecznością bardziej prawidłowego jego rozłożenia, aby nie było pokus do unikania podatku. I chociaż Panowie przy uchwalaniu sumy tego podatku w budżecie zniżyli jego cyfrę, zresztą na propozycję Rządu, czego krytykować nie chcę, z 6 na 3 miliony, to jednak jestem przekonany, że wpłynie daleko więcej, niż 3 miliony, nawet przy owym zniżonym podatku. Dziś przeszkadzają nam w wymiarach te rozmaite niesprawiedliwości, które są popełniane wskutek wadliwej polityki szacunkowej majątków drobnych. Jeżeli teraz ta niesprawiedliwość zostanie usunięta, wskutek tego, że minimum, wolne od podatku spadkowego zostało podniesione do 10.000 zł., zamiast 1700 zł., to te bolączki wszystkie bezwzględnie ustaną.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">P. Poseł Toczek — uprzedzam jego przemówienie, bo wiem, co powie choćby dlatego, że to samo było mówione na komisji — będzie występował z dalszemi kautelami; sądzę, że wszystkie te kautele, wszystkie te dalsze ograniczenia i zabezpieczenia owych drobnych spadków od zbyt wysokiego podatku są dziś zbyteczne wobec tego, że 10.000 zł. na schedę jest to tak poważna suma, że do niej już żadne nawet najbardziej aptekarskie wyliczenia nie dosięgną.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Projekt, z którym Rząd wystąpił, jest tak daleko idący na chwilę obecną, że raczej należałoby się dziwić, że Rząd przychodzi z tak liberalnym projektem, ale nie żądać, aby z tego liberalnego projektu wyrzucić istotną treść. Proszę zwrócić uwagę na to, że 75% w Polsce stanowią spadki przechodzące na zstępnych, na małżonków, na dzieci, na wnuki, a reszta dopiero, t. j. 25%, przechodzi na rodzinę boczną. Gdybyśmy skasowali wogóle branie podatku od spadków przechodzących na zstępnych, to lepiej cały podatek uchylić, bo w takim razie nie opłaci się trzymać aparatu skarbowego do tych spadków dość rzadkich w Polsce, które przechodzą na rodzinę boczną. Proszę też zwrócić uwagę na to, że komisja poszła przecież jeszcze dalej, aniżeli projekt rządowy, bo minimum z 5.000 podniosła na 10.000 złotych. Rząd przeciwko temu nie oponował. Zdaje mi się, że to jest maksymum ustępstw, jakie można zrobić pod tym względem i że dalej pod żadnym pozorem iść niepodobna, szczególnie pamiętając, w jakiej chwili to się dzieje, w chwili, kiedy każdy grosz ma w budżecie niezmiernie doniosłe znaczenie. Może być, że za lat kilka, czy kilkanaście, nastąpi w Polsce ten okres, jaki był w Niemczech pomiędzy 1871 i 1895 r., pełnego rozkwitu sił ekonomicznych, wielkich dochodów, a wtedy Polska będzie mogła sobie pozwolić nawet na to, na co pozwalały sobie w swoim czasie Niemcy. W obecnej chwili prosiłbym Panów o uchwalenie tej ustawy w tem brzmieniu, jakie zostało jej nadane przez Komisję Skarbowo-Budżetową i o odrzucenie tych wszelkich poprawek, które były i które będą zgłoszone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WicemarszałekGdyk">Głos ma p. Janeczek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PJaneczek">Wysoki Sejmie! Podatek spadkowy stał się nie podatkiem, ale istną plagą dla sierot, ponieważ był wymierzany po śmierci ojca. Nie jest to podatek normalny, jest to krzywda wyrządzona sierotom, wołająca o pomstę do nieba.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PJaneczek">Proszę Panów! Muszę przedstawić w jaki sposób, i skąd powstaje na wsi ten spadek, który mają otrzymać sieroty. Jeżeli ojciec ma 10, czy 15 morgów ziemi i ma sześcioro czy ośmioro dzieci, to przecież tych kilkunastu morgów nie może rozdzielić między wszystkie dzieci, bo prawo na to nie pozwala, lecz oddaje je jednemu dziecku, zapisuje mu z tym warunkiem, że ma spłacić wszystkich swoich braci i siostry, ma jeszcze rodzicom dać utrzymanie do śmierci, a po śmierci rodziców pochować i wtedy ten syn czy córka, obejmując tę ziemię w spuściźnie po ojcu, musi te zobowiązania wypełnić. Potem wstępuje w związki małżeńskie i tworzy nową rodzinę. Jest obowiązany spłacić wszystkie długi i ciężary, które się zobowiązał spłacić, przyjmując ojcowiznę. Potem przychodzą na świat dzieci i on musi razem z temi małoletniemi pracować, bo na wsi jeżeli dziecko ma 4–5 lat, to już musi paść gęsi, bydło czy trzodę, od zarania swego życia, dlatego że rolnik musi chować inwentarz i trzodę, by móc swoich braci i siostry spłacić, bo obciążony jest długiem, a prócz tego, żeby wypełnić zobowiązania względem rodziców. Jest więc w krytycznem położeniu: dzieci od zarania muszą pracować, matka jeżeli coś oszczędzi, lub uzbiera kilkanaście jaj, albo kilka funtów masła, musi to zaraz zanieść na targ, nie tak, jak tu mówili koledzy niektórzy, że chłop sprzedaje tylko to co mu spadnie z ust, to jest nieprawda, bo jeżeli ma tak wielkie ciężary względem swoich braci i sióstr, to musi sprzedawać, bo mu są potrzebne pieniądze i musi swoje dzieci używać do posług, bo inaczej gospodarstwo nie mogło by się ostać. Te dzieci muszą paść trzodę czy inwentarz, a odżywiają się i ubierają bardzo licho, zaledwie czasami dostanie kawałek chleba, a kawałek mięsa zaledwie na Wielkanoc i Boże Narodzenie, bo wszystko co lepsze chłop musi wywieść na targ i sprzedać, żeby spłacić dług i zobowiązania przyjęte przez to, że otrzymał ojcowiznę. Nie może posyłać swych dzieci do szkoły, bo nie ma środków, bo jest ciężar nie do zniesienia, Kiedy te ustawy były decydowane jeszcze w Sejmie Ustawodawczym, na Komisji Skarbowej, jeden z kolegów inteligentów powiedział, że jeżeliby dostał spadek po ojcu, to połowę oddałby na Skarb Państwa. Ten spadek ciężką pracą dzieci przychodzi, bo dzieci muszą także ciężko pracować, najpierw będąc przy ojcu, a kiedy się zdarzy, że ojciec zachoruje, trzeba posłać po doktora, kupić lekarstwa i to wszystko drogo kosztuje. Dzieci są w kłopocie, aby ojciec nie umarł, bo zostaną bez środków do życia. Ale śmierć nie przebiera i nie pyta, czy zostaną sieroty, czy nie. Przychodzi śmierć, sieroty zostają w kłopocie, płaczą nad stratą swego ojca, nie można ich w żalu utulić, zostają w krytycznem bardzo położeniu, bo zmuszone są zaciągnąć dług na pogrzeb ojca, i wtedy, kiedy potrzebaby raczej tym sierotom otrzeć łzy, kiedy trzebaby ulitować się nad ich niedolą, wtedy przychodzi Rząd i powiada: od was należy się podatek spadkowy, bo wyście otrzymały spadek, otrzymałyście dobrodziejstwo.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PJaneczek">Ten podatek jest plagą i krzywdą o pomstę do nieba wołającą. Jeżeli ktoś posiada majątek, to Skarb Państwa nakłada podatek. Ale ten podatek jest nazywany podatkiem od umarłych jest niesłusznym i niesprawiedliwym podatkiem, bo jak wspomniałem, powinniśmy przyjść sierotom małoletnim z pomocą, a nie z krzywdzącym podatkiem. Ten podatek powinien być zupełnie usunięty. Ja uważam, że nawet Konstytucja gwarantuje własność, bo art. 99 mówi: „Rzeczpospolita Polska uznaje wszelką własność, czy to osobistą, czy zbiorową związków obywateli. Więc gdy ojciec umarł, a dzieci zostają sierotami, to jest ich własność, więc niesłusznem jest i krzywdzącem, wbrew Konstytucji, gdy zabiera się im część własności.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#komentarz">(P. Michalski: Podatek majątkowy jest też wbrew Konstytucji?)</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#PJaneczek">Podatek majątkowy jest potrzebny dla sanacji Skarbu Państwa, jest potrzebny, ażeby Polska wydobyła się z chaosu inflacyjnego i stanęła na dobrej stopie. Możemy nałożyć podatek od majątku, ale nie możemy nakładać podatku na sieroty, bo to jest zawsze niesprawiedliwością.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#PJaneczek">Muszę uzupełnić jeszcze jedno. Mamy ośmiogodzinny dzień pracy. Robotnik może pracować 8 godzin i pracuje tylko on jeden w całej rodzinie i utrzymuje z tej 8-godzinnej pracy całą rodzinę: żonę, dzieci i t. d. i jeszcze ma możność kształcenia dzieci — posyłania ich do szkół. Natomiast na wsi żona z dziećmi od rana musi pracować i ona nie tylko przygotowuje to, co jest potrzebne dla dzieci i męża, ale musi razem z nim pracować na roli. Więc bierze jedno dziecko na rękę, drugie przed siebie i idzie pracować w pocie czoła w polu. I wtedy, kiedy ona tak ciężko pracuje wraz z dziećmi, wtedy się przychodzi i mówi: oddaj coś zapracowała z dziećmi, bo to jest spadek! To jest niesłuszne i niesprawiedliwe.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#PJaneczek">Niektórzy z Panów Posłów stoją na tem samem stanowisku, co ten kolega jeszcze z Sejmu Ustawodawczego, który powiedział: Gdybym dostał spadek, połowę oddałbym na Skarb Państwa. Łatwo to powiedzieć Panu, Panie kolego, synowi urzędnika, którego ojciec miał możność posyłania dzieci do szkół, biorąc odpowiednią pensję. Pan kolega nie pracował tak od zarania od 4–5 roku życia, nie pasał bydła i trzody chlewnej, tylko chodził do szkoły dobrze ubrany i dobrze odżywiony. Później skończył gimnazjum i szedł na uniwersytet, uniwersytet skończył i dostał posadę urzędnika. To Pan kolega dostał spadek od ojca w tej nauce, w tem kształceniu.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#PJaneczek">Pan kolega jest urzędnikiem, bierze odpowiednią pensję. Jeżeli Pan kolega odda połowę pensji na Skarb Państwa, to ja się na to zgodzę, ale wtedy ten pan kolega powiada: z czego będę żył, jeżeli oddam połowę pensji na Skarb Państwa? A przecież wyższe wykształcenie to właśnie jest spadek tego, który otrzymał dzięki swemu ojcu i jeżeli on oddał połowę swojej pensji, to zgodziłbym się, żeby tym sierotom małorolnym też nałożono podatek spadkowy.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#PJaneczek">Otóż trzeba wejść w położenie jednych i drugich, bo gdyśmy chcieli na wsi, gdzie niema możności wykształcenia dzieci, bo niema jeszcze odpowiednich szkół — odebrać sierotom część tak krwawo zapracowanego spadku, to co byśmy zrobili z tych dzieci? Nie wykształcone, pozbawione tego ciężko wypracowanego spadku, stałyby się one bandytami, albo wyrzutkami społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#PJaneczek">Dlatego musimy to wziąć pod uwagę, że podatki można uchwalać, ale podatek od śmierci ojca, od sierot nie powinien być uchwalony. Dlatego też, jak powiedziałem, stał się ten podatek istną plagą. W Kongresówce za rządu rosyjskiego nikt nie płacił podatku spadkowego, podatku od sierot, nigdy to nie było w użyciu, więc społeczeństwo uważa to za krzywdę, sieroty z płaczem przychodzą do nas posłów i powiadają: Panowie Posłowie, na litość usuńcie tę niesprawiedliwość, bo to jest krzywda dla nas. Ogólnie społeczeństwo nazywa ten podatek podatkiem od śmierci...</u>
          <u xml:id="u-25.10" who="#komentarz">(Głos: Od umarłych!)</u>
          <u xml:id="u-25.11" who="#PJaneczek">...lub od umarłych. Uważam, że w ten sposób zasilać Skarb Państwa jest niesprawiedliwością.</u>
          <u xml:id="u-25.12" who="#PJaneczek">Komisja Skarbowa, w której braliśmy udział, większością przyjęła 10,000 zł. wolne od podatku o ile majątek przechodzi na małżonka lub zstępnego, uważamy tę sumę za niską.</u>
          <u xml:id="u-25.13" who="#PJaneczek">Wobec tego ażeby tę niesprawiedliwość usunąć, wnoszę poprawkę do art. 1 i 8, ażeby ustęp 2 art 1 i 8 otrzymał następujące brzmienie: „Podatku nie pobiera się, gdy czysta wartość otrzymanego majątku nie przenosi:</u>
          <u xml:id="u-25.14" who="#PJaneczek">a) 15.000 zł., o ile majątek przechodzi na małżonka lub zstępnego, b) 5.000 zł., o ile majątek przechodzi na osoby, wymienione w pozycji 2, c) 3.000 zł., o ile majątek przechodzi na osoby, wymienione w poz. 3, 4 i 5 załączonej taryfy”. Proszę Wysoki Sejm o przyjęcie tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WicemarszałekGdyk">Głos ma p. Toczek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PToczek">Wysoki Sejmie! Nareszcie Rząd zrozumiał, ponieważ przyszedł z nowelą do ustawy o spadkach, że w Polsce pod względem tego podatku, a zwłaszcza pod względem ściągania tego podatku dzieje się wielka krzywda. Lecz my jako posłowie nie tylko powinniśmy się zastanawiać nad tą nowelą, co ona nam przyniesie, lecz powinniśmy się zastanawiać więcej nad tem, w jaki sposób ten podatek się ściąga i z jakich ludzi. Dziwię się bardzo, że w sali sejmowej przy uchwalaniu tej noweli jest bardzo mały procent posłów. Z drugiej strony jednak nie dziwię się, ponieważ znanem jest każdemu z nas, a zwłaszcza nam chłopom, że podatek spadkowy w Polsce płacą w 75% wieśniacy, nic więc dziwnego, że gdy przychodzimy do rozpraw w Sejmie nad sprawami wieśniaków, sala jest pusta.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PToczek">Dotychczasowe wymierzanie tego podatku było bardzo niesprawiedliwe i Rząd winien jest, że do tego czasu tolerował to. Wiadomo, że ostatni okólnik Ministerstwa Skarbu nakazuje, aby nie szacować gruntów przy spadkach i darowiznach wyżej jak 400 zł. za mórg. Proszę Panów, są wypadki, że się szacuje nawet po 2000 zł. za mórg, i z tego to powodu, pomimo że Sejm przy uchwalaniu ustawy do dziś dnia istniejącej miał zamiar, by pewnych ludzi, a przeważnie chłopów biedaków zwolnić od tego podatku, to jednak z tego wszystkiego wynikło zero bo urzędnicy w Polsce czynią bezprawia, a Rząd patrzy na to przez palce. W moim powiecie brzozowskim notariusz oświadczył taksatorowi, który grunty szacował, że powiat brzozowski należy do okręgu I, gdzie się ma szacować mórg gruntu na 1500 zł. Pomimo oświadczenia iż Rząd wydał okólnik, że nie wolno szacować więcej niż 400 zł., notariusz wprowadza ludzi w błąd i każe szacować po 1500 zł. To są bezprawia, za które Rząd powinien odpowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PToczek">Teraz tworzymy nowelę. Jestem przeciwny, ażeby od małżonków i zstępnych, przeważnie od dzieci przy spadku był pobierany jakikolwiek podatek. Jestem przeciwny I linii tabeli. Nie rozumiem z jakich powodów w Polsce uchwalamy taką ustawę, żeby dzieci, które w całym świecie, o ile naturalnie ojciec ostatnią wolą tego gruntu komu innemu nie odda, mają prawo do spadku po rodzicach, u nas muszą grunta po ojcu od Rządu wykupywać. To nie powinno być według mego zdania. Dzieci po ojcu nie powinny od Rządu gruntu wykupywać i dlatego jestem przeciwny, ażeby podatek z tych ludzi ściągać. Natomiast z powodu ciężkich warunków Skarbu godzimy się na to, żeby ten podatek był ściągany jeszcze przez rok, ale nie w tym stopniu, jak to na komisji zostało uchwalone.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PToczek">Na komisji uchwalono, aby majątek, wynoszący do 10.000 zł. na osobę był wolny od opłaty na rzecz Państwa. Ja, proszę Panów, postawiłem wówczas wniosek, który również i na Sejmie pozwalam sobie zgłosić, aby tego nie stosować do rolników i dlatego stawiam poprawkę, aby w art. 1 dodać, że gospodarstwa rolne do 8 ha są wolne od podatku. Prawda, przyznaję, że to jest niezrozumiałe dla niektórych, a może i nie bardzo praktyczne, bo nie w całej Polsce jest jednakowa ziemia. Inna jest na Podolu, inna w Przeworskiem, a inna w Janowskiem i na kresach, i dlatego godziłbym się, żeby na kresach tę ilość hektarów powiększyć. Na pytanie, dlaczego chcę, żeby w stosunku do gospodarstw rolnych zastosowano szacunek co do morgi, odpowiem, że nie uważamy, ani nie mamy nadziei, aby w Polsce jeszcze lat kilka urzędy podatkowe i władze skarbowe były takie, jakich my sobie życzymy. Proszę Panów, każdy się z nami co do tego zgodzi, nawet Ministerstwo Skarbu, bo w każdym wypadku bezprawia daje nam do zrozumienia, żebyśmy to jeszcze ścierpieli. Urzędnicy nie są jeszcze dostatecznie wykwalifikowani, dlatego uważam, że jeżelibyśmy się zgodzili na zwolnienie od hektara, toby nie było tych bezprawi, jakie się będą działy przy dotychczasowym systemie szacowania na kwotę pieniężną i dlatego proszę tę poprawkę uchwalić.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#PToczek">Do art. 1 mam drugą poprawkę do punktu 3.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#PToczek">W art. 1 p. 3 jest powiedziane: „Prócz tego nie podlegają podatkowi sprzęty pokojowe i kuchenne, pościel, odzież i bielizna, przeznaczone do użytku w gospodarstwie domowem spadkodawcy, lub darującego, a przechodzące na małżonka lub krewnego w linii prostej, jeżeli wartość ich nie przewyższa 2,500 złotych”. Jeżeli Sejm się zgadza, ażeby sprzęty pokojowe i kuchenne, odzież i bieliznę do 2500 zł do pewnego maksymum od podatku zwolnić, to dlaczego my, chłopi, nie mamy prawa żądać od Sejmu, żeby Sejm zwolnił inwentarz żywy i martwy również do pewnego maksymum? Jeżeli te lichtarze, łyżki i sprzęty kuchenne, które mogą być użyte i do zbytku, te kołdry i t. d., które służą tylko do wygody, wolne są do 2500 zł od podatku, dlaczego w małem gospodarstwie nie ma być zwolniony wóz, drabina, pług, krowa, cielę? Uważam, że wóz, drabina, pług i t. p., inwentarz martwy służy do tego, by społeczeństwu i Państwu przyjść z pomocą temi narzędziami i ułatwić pracę. Gdy Sejm jest zdecydowany, co na komisji zostało uchwalone, ażeby sprzęty kuchenne, łyżki, łóżka, pościel wartości do 2500 zł zwolnić, to Sejm powinien zwolnić również od podatku żywy i martwy inwentarz, mianowicie, aby zostały zwolnione brona, wóz, koń i krowa, to mniej więcej jest inwentarz na 8 ha. I dlategobym prosił Wysoki Sejm, ażeby uchwalił te moje poprawki.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#PToczek">Wysoki Sejmie! Jabym prosił, ażeby Wysoki Sejm uchwalił rezolucję, ażeby jak najprędzej zainteresować się notariuszami, w jaki sposób od tych biednych ludzi biorą wynagrodzenie za przeprowadzenie spadku.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#PToczek">Są liczne drażniące wypadki bezprawia, co do uwolnienia niektórych małych gospodarstw pół czy jednomorgowych. Mógłbym dużo faktów przytoczyć, które stwierdziłem, że z morgi, nawet z pół morga, ściągano podatek spadkowy na rzecz Skarbu, tylko nie chcę nudzić Wysokiej Izby. Otóż są wypadki, że pomimo, iż od podatku spadkowego wolne są małe gospodarstwa, to jednak notariusze pobierają ten podatek od takich spadków, sam znam takie wypadki w moim i w innych powiatach, w pow. brzozowskim, kiedy wdowa, której męża zabito na wojnie, mając pół morgi pola i siedmioro dzieci, miała zapłacić notariuszowi za sporządzenie aktu spadkowego 150 zł. Szanowni Panowie, ta kobieta zapłacić nie może, bo skąd, mając pół morgi pola i siedmioro dzieci, mogłaby zapłacić notariuszowi 150 zł.? Szanowni Panowie, gdy przyszła do mnie na poradę, powiedziałem jej: kobieto, gdy przyjdzie egzekucja, uwiąż siedmioro dzieci do krowy i niech ciebie razem z tą krową i dziećmi zabiorą. Może mnie Panowie za to potępicie, ale człowiekowi, który ma litość w sercu, sumienie nie pozwala inaczej mówić wobec tego bezprawia, tej krzywdy!</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#PToczek">Szanowni Panowie, otóż tak samo, jak wspomniałem, że nie godzę się, tylko z konieczności, na pozycję pierwszą tabeli, tak samo uważam, że w drugiej pozycji jest cyfra za wielka. W drugiej pozycji bowiem wstępni, a więc zięć lub synowa muszą płacić 6% wartości spadku. Uważam, że to jest zadużo i pozwalam sobie postawić poprawkę: W pozycji drugiej pod lit. b) cyfrę „6” skreśla się, a cyfrę „7” zmienia się na „5”, cyfrę „8” zmienia się na cyfrę „6”, cyfrę „9” na cyfrę „7”, cyfrę „10” na cyfrę „8”, cyfrę „11” na cyfrę „10”.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#PToczek">Dziś z tej trybuny padły słowa sprzeciwu, żeby nie zwalniać od podatku do 10.000 lub 15.000 zł., bo jak ktoś będzie miał ośmioro dzieci, to będzie miał, według mojej poprawki, 80 ha zwolnionych od podatku. Uspokoję tych panów, żeby się tem nie turbowali, bo kto ma dużo dzieci, ma mało ziemi.</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#komentarz">(Głos: Dlaczego?)</u>
          <u xml:id="u-27.11" who="#PToczek">Mało jest wypadków, żeby ten, kto ma wielki majątek, miał dużo dzieci, ten kto ma dużo dzieci, ma zwykle jakieś 2, 3 morgi pola. To jest fakt stwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-27.12" who="#PToczek">Pozwolę sobie postawić rezolucję: „Sejm wzywa Rząd, by polecił władzom skarbowym I i II instancji załatwianie odwołań w szybszem tempie, aniżeli dotychczas”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WicemarszałekGdyk">Głos ma p. Manterys.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PManterys">Wysoki Sejmie! Podatek spadkowy, który uchwalił Sejm Ustawodawczy, miał on na celu nie co innego, jak tylko przysporzenie dochodów Państwu. O ile mogłem się dowiedzieć na terenie Sejmu, okazuje się, że podatki spadkowe mają i inne państwa, jednakże, jak widzę z tabelki, którą mam pod ręką, podatek np. we Francji nie wykazuje tak ogromnych różnic w cyfrach, jak u nas. Bardzobym się dziwił, gdyby dzisiaj przy nowelizowaniu ustawy o podatku spadkowym z tytułu tego, że krzyk bólu już doleciał nawet do głuchych w Sejmie i do tych, którzy nie płacili i nie wiedzą co to jest podatek, bo są tacy w Polsce, jabym się dziwił, gdyby jeszcze dzisiaj ktoś podniósł głos przeciw temu bólowi uzasadnionemu, przeciw temu bólowi ludu że nie może być wypłacalny względem swojego Państwa, przeciw temu bólowi, że on nie płaci i nie może być lojalnym względem Państwa, bo nie stać go zapłacić z tych 15 morgów — 1.200.000.000 mkp. Mam dokumenty, które pokazywałem p. Ministrowi Skarbu, ze swojej rodzinnej wsi, że biedna kobieta miała zapłacić 1.200.000.000 mkp. z 15 morgów. Po obliczeniu z ludźmi poważnymi, którzy umieli rachować doskonale, okazało się, że gdyby nawet zasiała 16 morgów żytem — miernik nieomal wszystkiego w kraju — to sprzedawszy je po cenie hurtowej, gdyby nie jadła, zastrzegam się, i nie pasła inwentarza i nie obsiała pola, to licząc 9 korcy z morga, miałaby zaledwie 1440 zł. Pytam się tych, którzy są nieczuli na to, którzy zajmują się pisaniem tych tabelek, a gdzie reszta, gdzie inne podatki, z czego ta wdowa ma się utrzymać?</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#komentarz">(Głos: Przecież jest proponowana zniżka.)</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PManterys">Przyjmuję to do wiadomości, wiem, że jest zniżka. Mam szczęście należeć do tego klubu i do tych ludzi w Sejmie, którzy swoim rozumem sięgają tam,...</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#komentarz">(Głos: Gdzie wzrok nie sięga.)</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#PManterys">... gdzie Państwo woła i którzy czują cudze nieszczęście i płaczą nad cudzą niedolą. Naszem zdaniem trzeba ratować Państwo, ale nie kosztem sierot, będących w krytycznem położeniu.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#PManterys">Panowie, ja sobie pozwolę zaryzykować nawet takie zdanie, że ten podatek jest medalem, który ma dwie strony. Mianowicie jedna strona to ta, że wybija chłopom, co płacą podatek, kieszenie — może i słusznie, bo Państwo potrzebuje; a druga strona medalu jest ta, że bije w moralne podstawy rodzinne. Bójcie się Boga, Panowie. Wy, myśliciele, nie spostrzegacie, że to jest socjalizacja, że nie robi się różnicy między mną, mojem dzieckiem, a człowiekiem obcym, który przychodzi i kupuje odemnie ziemię. Teraz jest gorzej, niż za smutnej pamięci zaborców, bo tam, kto kupował ziemię, za to prawo kupna płacił drożej przy przepisie intabulacyjnym u rejenta, a tymczasem, gdy przy podziale ziemi przychodzili ojciec albo matka z synem albo córką, to mieli do 40% zniżki. I gdzie się podziały te prawa zaborców? Natomiast u nas jest odwrotnie.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#komentarz">(P. Byrka: To jest właśnie ta druga strona medalu)</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#PManterys">Tak, to jest ta druga strona medalu. Pan mnie zagłuszył w komisji, ale tu ja sobie nie pozwolę. My uważamy, że ustawodawstwo nasze powinno iść w tym kierunku, że jeżeli przychodzi człowiek obcy po kupno ziemi z pełną kieszenią, to niech zapłaci nie tylko cenę pożądaną dla sprzedającego, lecz niech płaci i państwu, jeżeli ma na kupno majątku.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#PManterys">Ale jeżeli występuje dziecko z ojcem z jednej strony, a z drugiej strony — Rząd, to pytam się z całą świadomością swoich słów, gdzie podziała się praca moich dzieci do 30 lat? Przecież nieraz dzieci chętnie słuchają tatusia bo po nim ojcowiznę wezmą, a gdy tatuś umiera, wtedy synowie mężczyźni i córy dorosłe zostają się na koszu. Spadek przechodzi na Rząd. I powiadają — słusznie, gdyż otrzymują majątek. Gdzie otrzymują, kto otrzymuje, do intabulacji rejentalnej jeszcze bardzo daleko. Rząd ściągać powinien, ale jak się to robi wszyscy o tem wiemy. Z urzędu powiatowego skarbowego przychodzi przez gminę wezwanie, abyś ty Jakub czy ty Jadwiga zeznali wiele macie majątku. Ten przyszedł czy nie przyszedł, taksuje taksator przysięgły, którego oko ludzkie nie widziało. Gdzie on jest? — łuna pożarna w pow. miechowskim pokazała gdzie jest taksator. Ten taksator przychodzi i taksuje, nie wie w której stronie jest ta wieś, to jest znamienne, nie wie jaka jest konfiguracja ziemi, nie wie, jak ona powstała czy jest kolonizowaną przez Rosjan, czy przez polskie urzędy ziemskie, czy jest w szachownicy odwiecznej, gdzie do połowy działek nieraz niema drogi, czy nie. On tego nie wie, ten taksator, on nic nie wie, wie tylko tyle, że ma wykaz z gminy, że pan X czy I ma 15 czy 30 morgów ziemi, więc taksuje ją i widzimy z dokumentów urzędowych, które mam w ręku, że taksuje ziemię od 900 do 1500 zł.</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#komentarz">(P. Toczek: Ja znam wypadki, że 1500 zł.)</u>
          <u xml:id="u-29.10" who="#PManterys">Ja znam też. Takie wypadki mamy w pow. miechowskim.</u>
          <u xml:id="u-29.11" who="#PManterys">Proszę Panów, do 1500 zł. taksuje ziemię bez względu na to, że nie wie w jakim położeniu jest ta ziemia, jaka ona jest. I to jest taksator przysięgły! Proszę Panów, niema nic straszniejszego, że na widzi - mi - się, na ślepo, na chybił - trafił, jednem pociągnięciem pióra, lud włościański zaprzągnięto do płacenia tego podatku, stosując jeden strychulec dla ziemi bez względu na to, gdzie ona jest położona. Taksator stosuje ten strychulec, nic nie wie, nic go nie obchodzi.</u>
          <u xml:id="u-29.12" who="#PManterys">Proszę Panów, ja mam dokument w ręku, o którym może powiecie Panowie, że pn mówi tylko o sporadycznym wypadku. Zgoda, ale czy nie jest naszym obowiązkiem w tej Wysokiej Izbie dbać, żeby tych sporadycznych wypadków nie było? Otóż mam taki wypadek b. smutny, który woła gwałtu, mianowicie 18 morgowy gospodarz w sandomierskiem okręgu, umierając półtora roku temu, miał syna 22 letniego w wojsku. Gdy ojciec umarł dzieci zapłaciły podatek, wszystko co się należało. Było dwoje dzieci nieletnich i dwoje dorosłych.</u>
          <u xml:id="u-29.13" who="#PManterys">Syn wraca z wojska po 3 miesiącach intabuluje przez sąd, sąd przeznacza spłatę drugi raz, więc płaci drugi raz to samo. Tak, płacił drugi raz, dokumenty są na to w ręku. To samo co raz zapłacił, grube miliony za spadek po ojcu, zapłacił po tem drugi raz rejentalnych, sądowych opłat. To dwa razy. A teraz trzeci: trzeba było nieszczęścia, że w cztery miesiące po ślubie i otrzymaniu tego majątku umiera bezdzietny. I co się stało? Przyszło trzeci raz płacić, rozumie się, że Rząd wziął wszystko. To nie są kpiny, to nie są żarty i stwierdzam śmiało, że kto tylko jeździł po wiecach, po zebraniach, nikt nie był wolny, skądkolwiekby pochodził, pracownik umysłowy, półanalfabeta czy analfabeta, czy też ci, którzy wiedzą kapią, przed wszystkiemi nami płakali i mówili, że nie mogą zapłacić, a to jest najsmutniejsze, jeżeli człowiek ma dobrą wolę, a płacić nie może, na to zwróćmy uwagę, bo wtedy przekręciwszy śrubę, udziela się demoralizacja.</u>
          <u xml:id="u-29.14" who="#PManterys">Nie chcę się rozwodzić długo, jednak przypuszczam, że jeżeliby się zastanowili ci, którzy tak pięknie opracowali te artykuły,...</u>
          <u xml:id="u-29.15" who="#komentarz">(Przerywania)</u>
          <u xml:id="u-29.16" who="#PManterys">... gdyby namyślili się dobrze.</u>
          <u xml:id="u-29.17" who="#komentarz">(Przerywania.)</u>
          <u xml:id="u-29.18" who="#PManterys">Nie wywołuj Pan, żebym imiennie powiedział, ja nie chcę, na później to zostawiam. Ja, dziecko wsi, wstydzę się i nawet boję oddawać ludowi taką receptę, nad którą będzie się głowił tydzień i nie zrozumie, pójdzie do adwokata, a adwokat nic nie robi darmo, dlaczego więc Panowie pośmiechujecie się, a mnie i ludowi wolno płakać?</u>
          <u xml:id="u-29.19" who="#komentarz">(Głos na lewicy: Pan jesteś sierota?)</u>
          <u xml:id="u-29.20" who="#PManterys">Panie Sanojca, bo ja Panu powiem co innego, tylko nie tu, Pan tu jest nieczuły, w zeszłym roku przeszkadzał mi Pan i w tym roku. Pan by chorował, gdyby mnie nie przeszkadzał.</u>
          <u xml:id="u-29.21" who="#PManterys">Otóż jabym prosił Was Panowie, którzyście ten artykuł układali, żebyście raczyli przyjrzeć mu się bliżej, żebyście zechcieli zredagować go tak, aby był przystępny, aby włościanin nie musiał koniecznie chodzić do ludzi, z których każdy na inny sposób to interpretuje, każdy inaczej rozumie. W sądzie jest czterech adwokatów i każdy inaczej tłumaczy. Ja mam prawo tu apelować. Dajcie nam taki artykuł, ażebyśmy go rozumieli i nie potrzebowali tłomaczenia. Mam prawo prosić Was o to, a jeśli nie, to w tyle miejsca zajmujcie, a tutaj niech przyjdą drudzy. Czy wolno jest podawać ludowi taki artykuł, pytam się, jak to ten lud zrozumie: „Podatek wymierza się w ten sposób, aby z sumy, która służy za podstawę wymiaru, pozostało po potrąceniu podatku nie mniej, niż zostaje z najwyższej kwoty bezpośrednio poprzedzającego stopnia wartości, po potrąceniu podatku, przypadającego na ten stopień”. To jest austriacki gulasz. Jak to jest pisane, nie wiem. Ten chyba to tylko rozumie, kto to pisał. Mnie wytłómaczył mój kolega i udowodnił, że ci co pisali, to mieli rację, ale kombinacja jest taka trudna...</u>
          <u xml:id="u-29.22" who="#komentarz">(P. Sanojca przerywa.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WicemarszałekGdyk">P. Sanojca niema głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PManterys">Jeżeli lud polski ma obowiązki, to musi znać ustawy, a gdy weźmie ustawę, to musi ją rozumieć. Dajcie ludowi ustawę w języku, który zrozumie, w języku ludowym.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#komentarz">(Przerywania.)</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PManterys">Możecie sobie opowiadać co chcecie, możecie się uśmiechać, wy mnie znacie i ja Was znam.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#PManterys">Przechodzę teraz do tabeli. Jeżeli tamta tabela rządowa miała być zła, a zła musiała być, bo wywołała aż nowelę, to jednak dziwnie rzecz wygląda, że wszystkie stopnie w 2, 3, 4 i 5 pozycji są wyższe teraz po nowelizacji, niż przed tem. Zabawnie to trochę wygląda, prawda, że to pod formą rozumową, nie sercową, przypuszczam, tłómaczyć należy ale jeżelibyśmy się na to powołali, to jak stosować ostatnią tabelę pod literą n), gdzie się mówi: ponad 50.000.000 jest 15%, gdy tymczasem w pozycji I litera d) jest 4%? Pytam się tych, którzy lepiej umieją odemnie rachować, jaki to jest procent i rachunek? Czy Panowie, którzy się tak uśmiechali, wiedzą teraz dlaczego od 50.000.000 ma być 15%, a od 20.000.000 — 4% ? My wiemy w co bijecie. Wy, którzy nie płacicie i których nic nie obchodzi, Wy, którzy zapewne kochacie gorąco Ojczyznę i Skarb i boicie się o to, i z tego tytułu to wypływa, ale na miłość Boską, jeszcze raz stwierdzam, że ten procent w żadnym stosunku nie stoi.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#PManterys">Pozwolę sobie wnieść poprawkę, poprawkę bardzo skromną, na którą zapewne i czcigodny p. Minister referent się zgodzi. Poprawka ta jest uzgodniona z klubem „Wyzwolenie” w osobie p. Łypacewicza i z klubem „Piasta” w osobie p. Osieckiego, a streszcza się w skromniutkich dwóch cyfrach, a mianowicie: w pozycji 1 lit. d) zamiast „4” — „2”; w pozycji 1 lit. e) zamiast „5” — „4”; Sądzę, że tak skromne wymaganie, podyktowane było stronnictwu „Piasta” czy „Wyzwolenia”, czy mojemu tem tylko, żeby się można prześlizgnąć, nie naruszyć Skarbu, a ulżyć wszystkim tym, którzy tego pragną. Po długich pertraktacjach i długiem uzgadnianiu to zostało przyjęte. Sądzę, że z tytułu tego uzgodnienia nastąpi i jednomyślne głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WicemarszałekGdyk">Głos ma p. Potoczek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PPotoczek">Wysoki Sejmie! Ustawa, nad którą obecnie toczy się rozprawa, była długi czas w Państwie Polskiem plagą ludności. Nic więc dziwnego, że były ogólne narzekania i wskutek tych narzekań i nalegań stronnictw ludowych Rząd przyszedł z projektem, który był przedmiotem rozprawy komisyjnej, a który naszem zdaniem w całości tej bolączki nie załatwia, bo nietylko nie możemy się pogodzić ze złą ustawą, ale musimy wskazać na złe jej wykonywanie. Ustawa nie gwarantuje nam właściwego jej wykonania. W państwie austriackiem na terenie Małopolski czynności szacunkowe przeprowadzały komisje gminne. W Państwie Polskiem zaś czynności te zostały oddane do przeprowadzenia notariuszom. I dziś jesteśmy świadkami, że notariusze ci pragną uzyskać jak największe zapłaty za swoje czynności, a liczą je od wartości sumy pozostałego majątku wraz z wymiarem podatku i koszty te dochodzą do kwoty, która niejednokrotnie przewyższa wartość danego spadku. To jest przedmiotem ogólnych narzekań i to powoduje niechęć ludności płacenia na rzecz Skarbu Państwa. My zaś o tem dziś nie mówimy, w jaki sposób mamy ukrócić nadużycia czynników wymiarowych, bo samo ryczałtowe szacowanie wartości majątku nie załatwia jeszcze tej sprawy, która dla różnorodnych spadków jest różna. Przedmówca mój kolega poseł Toczek przedstawił sprawę tak, ażeby obrachowywać spadek na ilość hektarów. Ja również, jako przedstawiciel włościaństwa, nie mogę się z tem zapatrywaniem zgodzić, albowiem wartość 1 ha pod Warszawą jest równa Wartości 20 ha w okolicach górzystych. Wolelibyśmy, ażeby wogóle spadki w naszem Państwie były wolne od opłat, albowiem ten majątek, który rodzeństwo przez cały przeciąg swego życia wspólnie obrabia, dzieli dolę lub niedolę, wspólnie płaci z niego podatki, w razie śmierci głowy rodziny, musi znów opłacać od tego samego majątku nowy podatek. I dlatego niezupełnie zgadzając się z projektem ustawy, przyjmujemy ją jednak jako zapowiedź lepszego jutra, a zarazem stawiamy żądanie do Rządu, ażeby opracował inny sposób wymiaru należytości spadkowej, ale nie taki, jak dotychczas, albowiem niewłaściwy szacunek majątków jest największą bolączką ludności. Ponieważ mój przedmówca postawił już poprawkę do taryfy w pozycji 1 pod literą d), by 4% zmienić na 2%, a pod literą e) 5% na 4%, dlatego ja już poprawki nie ponawiam, ale ją podtrzymuję.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PPotoczek">Zarazem klub nasz popiera rezolucję, która była postawiona przez nas w komisji, i mamy nadzieję, iż Rząd wyda rozporządzenie, regulujące wymiar należytości tak, ażeby wymiar ten nie spoczywał w rękach ludzi, którzy z powiększenia wartości majątku spadkowego czerpią korzyści. Proszę, ażeby Wysoki Sejm raczył przyjąć i tę naszą rezolucję. Podtrzymuję zarazem poprawkę, zgłoszoną przez poprzedniego mówcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WicemarszałekGdyk">Głos ma p. Poniatowski.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#komentarz">(Głos: Niema go.)</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#WicemarszałekGdyk">Głos ma p. Smoła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PSmoła">Szanowni Panowie Posłowie! Podatek spadkowy możnaby określić jako podatek, jeżeli chodzi o czas płacenia, niezwykle złośliwy. Są od tego podatku podatki daleko większe, dające Skarbowi więcej, a jednak nigdy nie słyszałem, żeby innym podatkom ludność w zasadzie się przeciwstawiała, nigdy i nigdzie. Jeżeli chodzi natomiast o podatek spadkowy, to muszę stwierdzić, że gdziekolwiek miałem możność rozmawiania z ludźmi, na jakimkolwiek krańcu Rzeczypospolitej, to zawsze słyszałem, że ten podatek powinien być bezwarunkowo zniesiony. Właściwie ten podatek, jeżeli chodzi o nazwę popularną, zwany jest podatkiem od umarłych.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#komentarz">(Głos: Od nieboszczyków.)</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PSmoła">Ta nazwa nie jest przypadkowa, ta nazwa właśnie świadczy o tej strasznej krzywdzie, która poza grób ściga człowieka. Słyszałem wyrażenia tego rodzaju, że jeżeli nikt na świecie krzywdą się nie dorobił ani nie zbogacił, to również tym podatkiem, którzy wszyscy biedni uważają za krzywdę, Skarb jako krzywdą sierot i wdów dorobić się nie może. Ja osobiście uważam to stanowisko za słuszne. Miałem sposobność tu deklarować i wszędzie, gdzie mam możność mówić o sprawach podatkowych, mówię, że podatki trzeba płacić, podatki w miarę możności nawet ciężkie, ale ten podatek jest złośliwy i niezwykle niepraktyczny. Ten podatek w gruncie rzeczy przynosi Skarbowi nie bardzo dużo, a jeżeli chodzi o czas płacenia, przynosi ciężką krzywdę. Zupełnie jest inna sytuacja, kiedy się płaci podatek w chwili pełnego ruchu jakiegoś gospodarstwa, jakiegoś warsztatu pracy uruchomionego, a zupełnie inna, jeżeli chodzi o płacenie podatku spadkowego, który płaci się w chwili zakładania gospodarstwa. To jest właśnie ten moment, kiedy spadkobierca ma przystąpić do gospodarzenia, kiedy zakłada swój warsztat, taki czy inny. Jeżeli chodzi o człowieka, który ma 800, 1000, 2000 złotych, to zdaje mi się, że obiektywnie stwierdzić należy, że jest to majątek nieduży, bardzo mały i przecież jeżeli pomyśleć o jakiejś nawet nędznej chałupie, to prawie cały majątek jest wyczerpany. Więc przychodzi się do gospodarstwa z drobną sumą, a jeżeli chodzi o gospodarstwo rolne, trzeba ten kawałek ziemi zagospodarować, zabudować, wprowadzić inwentarz martwy i żywy, sprzęty domowe kupić, często melioracje przeprowadzać, jednem słowem przychodzi się do zagospodarowania i w tej chwili Państwo przychodzi i powiada: Podziel się ze mną majątkiem.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PSmoła">Ten podatek Skarbowi dużo nie daje, bo w budżecie widać, że jest to suma stosunkowo nieduża, a jeżeli chodzi o płatników, to, powiadam, zabija się ich w samym zaczątku ich gospodarki; powiedziałbym więcej, zabija się sprawę Skarbu, bo w interesie Skarbu leży, ażeby płatnik był mocny, ażeby płatnik się zagospodarował; naturalnie jak płatnik jest mocny, to w tej czy innej formie podatek odda. Natomiast już nie trzeba ministra skarbu czy wogóle finansistów, bo nawet prymitywne spostrzeżenie stwierdza, że chcąc maszynę puścić, chcąc mieć siłę z konia, czy z krowy mleko, trzeba mieć możność, trzeba mieć odpowiednie siły ku temu. Więc powiadam, że podatek ten jest nie tylko złośliwy, lecz jest szkodliwy i zupełnie jasne i zupełnie rzeczowe jest stanowisko, jeżeli ludność domaga się, o ile chodzi o biednych, zniesienia tego podatku.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#PSmoła">Zdaje mi się, proszę Panów, że ten podatek spadkowy inaczej możnaby nazwać także podatkiem majątkowym, bo jest to pewien podział majątku między spadkobierców a państwo.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#PSmoła">Skąd powstaje ten spadek jeżeli weźmiemy wieś? Przecież każde gospodarstwo, gdy rodzina je zakłada jest małe, a jeżeli potem cokolwiek się rozrasta, to dzięki niezwykłej pracy i niezwykłym wysiłkom, dzięki niezwykłej oszczędności nieraz na najniezbędniejszych potrzebach. I tu w tworzeniu tego majątku drobnego bierze udział nie tylko ten, kto go zostawia, lecz i ci, którzy go otrzymują, cała rodzina. Nieraz od małych lat dziecko pracuje, pracuje bez odpoczynku i łącznie swoją pracą ten majątek tworzy, majątek mały, którego w zaczątkach gospodarstwa dzielić nie można. Długo walczyliśmy o to, ażeby od biednych ten podatek był zniesiony, dlatego z radością witamy chwilę, kiedy p. Wiceminister Skarbu i większość komisji zgadzają się, ażeby biednych od tego podatku zwolnić.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#PSmoła">Inna jest kwestia, gdy stawia wniosek p. Żółtowski, że bezwzględnie od tego podatku wszyscy powinni być wolni.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#komentarz">(Głos: Nie)</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#PSmoła">Mam wrażenie, że jest tu różnica. Bo jeżeli powiedziałem, że ten majątek tworzy się w ten sposób, że od małego dziecka krwawo wypracowuje sobie drobną schedę, to gdy chodzi o bogatych, zdarzają się wypadki, że istotnie jest to darowizna, jakiś cud, który przychodzi, o czem on nie wiedział. Przedtem nie wiedział o tem, uczył się lub hulał, a teraz dostaje ni stąd ni zowąd wielki spadek. To wielka różnica, człowiek, który sam nie pracuje, dostaje dużo, człowiek sam tego nie stworzył. Jeżeli chodzi o pochodzenie majątków, to przeważnie prawie drogą odwiecznych darowizn, królewskich powstały. Są, jak historia mówi, nawet takie wypadki, że za udział przeciw Polsce dostawali wielkie majątki, są takie, które wygrane są w karty, są takie, które jakimś innym cudem zostały zdobyte i dlatego jest ogromna różnica między jednym majątkiem a drugim.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#PSmoła">A teraz jeżeli chodzi o stronę ekonomiczną, to dla przykładu weźmy największy obszar ziemski Zamojskiego.</u>
          <u xml:id="u-35.10" who="#komentarz">(Głos: I tu Zamojski?)</u>
          <u xml:id="u-35.11" who="#PSmoła">Dla przykładu biorę, bo jest to przykład najbardziej zrozumiały.</u>
          <u xml:id="u-35.12" who="#komentarz">(Głos: Niech Pan dla siebie te przykłady zostawi, bo dla nas to zbyt jasne.)</u>
          <u xml:id="u-35.13" who="#PSmoła">Otóż jeżeli biorę dla przykładu największy, to dlatego, że najwyraźniej tę rzecz uwydatnia, a mam wrażenie, że z punktu widzenia ekonomicznego żadnej krzywdy nie będzie, jeżeli w tym ogromnym obszarze z pośród tych niezliczonych majątków, folwarki będą spore dane na podatek majątkowy. Przypuszczam, że raczej gospodarka skorzysta na tem, bo zdaje mi się, że zupełnie nic a nic nie będę daleki od prawdy, jeżeli powiem, że gospodarka jeszcze za czasów historycznych dawnych Faraonów stała daleko wyżej w Egipcie, niż w dobrach Zamojskiego.</u>
          <u xml:id="u-35.14" who="#komentarz">(Wesołość. Głos: Zamojskich nie było w Egipcie.)</u>
          <u xml:id="u-35.15" who="#PSmoła">Ja wiem, że Pan historii wcale nie zna i dlatego Pana pouczam o historii. Za czasów Faraonów nawadniano ziemię nad Nilem i zbierano obfite z tego zbiory, a tak, jak się gospodarzy u Zamojskiego, nie wystarcza na administrację i na podatki. Dlatego biorę taki przykład, aby stwierdzić, że dla gospodarki krajowej i rolnej nie będzie nic złego, jeżeli dwa albo trzy folwarki przejdą w inne ręce, twierdzę napewno, że przejdą w ręce silniejsze, które będą lepiej gospodarzyć, i zostaną się, że tak powiem, pośród żywych, a nie pośród tych, którzy patrzą na zachodzące słońce, pozostaną w rękach ludzi żywych i tworzących. A Polsce potrzeba życia i twórczości, Polska ma wielkie niebezpieczeństwa, Polska musi ponosić wielkie ciężary, musi je udźwignąć, a do tego potrzeba silnych rąk, otwartych głów, ludzi, idących naprzód, a nie ludzi, będących takimi, o których się mówi: między staremi a młodemi laty.</u>
          <u xml:id="u-35.16" who="#PSmoła">Dlatego też twierdzę, że jest ta ogromna różnica między pochodzeniem majątków ludzi biednych a bogatych. Z tej różnicy wypływa, kategorycznie to twierdzę, że powinno się uwolnić biednych od tego podatku, ale żadną miarą nie mogę się zgodzić, ażeby uwolnić bogatych. Prawda, będzie się mówiło, że chcemy przywilejów. Twierdzę, że nie. Jeżeli chodzi o biednych, to płacą oni inne podatki, podatki najcięższe pośrednie, które z natury rzeczy spadają na biednych.</u>
          <u xml:id="u-35.17" who="#komentarz">(P. Sawicki: Progresywny?)</u>
          <u xml:id="u-35.18" who="#PSmoła">Przestań Pan, bo to trudny wyraz dla Pana, to wyraz obcy, a mamy głosować, więc musimy się rozumieć.</u>
          <u xml:id="u-35.19" who="#komentarz">(Wrzawa.)</u>
          <u xml:id="u-35.20" who="#PSmoła">Bardzo dziękuję, że Panowie mi przeszkadzają, bo w ten sposób utwierdzacie mię, że mam rację.</u>
          <u xml:id="u-35.21" who="#komentarz">(Wesołość.)</u>
          <u xml:id="u-35.22" who="#PSmoła">Tak jest, ludność w Polsce ma to przekonanie, że jeżeli cośkolwiek twierdzi prawica, to jest niebezpieczne.</u>
          <u xml:id="u-35.23" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Co do Smoły twierdzimy, że jest bezpieczny.)</u>
          <u xml:id="u-35.24" who="#PSmoła">Bardzo się cieszę, że tak dostojni ludzie raczą mi przerywać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WicemarszałekGdyk">Proszę nie przerywać mówcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PSmoła">Twierdzę, że jest różnica i dlatego ta rzecz powinna być różnie traktowana. Z natury rzeczy wynika, że prawie cała ludność włościańska jest przeważnie biedna. Jeżeli kto ma płacić podatek majątkowy, to płacić go powinni ci nieliczni bogacze. Dlatego, dla sprawiedliwości, dla wyrównania, podatek ten powinien być płacony przez ludzi bogatych, tak być w Polsce powinno.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#komentarz">(P. Wędziagolski: A biskupi?)</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PSmoła">Biskupi, to co innego.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#komentarz">(Wesołość.)</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#PSmoła">Więc dlatego też ja, który wraz ze swojem stronnictwem przez parę lat walczyłem o to, żeby znieść ten podatek, złośliwy, niesprawiedliwy i niepraktyczny, teraz, kiedy ta chwila nadchodzi, z radością witam to, że nareszcie udało nam się naszą ideę urzeczywistnić.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#PSmoła">Jako klub będziemy głosowali w zasadzie za wnioskami większości komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WicemarszałekGdyk">Głos ma p. Ossowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#POssowski">Wysoka Izbo! P. Minister Markowski wyraził zdziwienie, a zdaje się, że b. minister Byrka także rzucił słowo bardzo klasyczne, bo „skandal”, kiedy kolega Żółtowski wypowiedział zdanie, że syn po ojcu nie powinien płacić spadku. To jest nasza zasada i my się nie wstydzimy skandalu i głośno wszystkim mówimy, że uważamy sprawę tę za zasadniczą część nie tylko naszego programu, ale także za podstawę współżycia społecznego. Jeżeli p. Minister Markowski twierdzi, że wniosek p. Żółtowskiego jest równoznaczny z niechceniem płacenia podatku, to uważam, że tak nie jest. My chętnie zgodzimy się na to, żeby sumy, których nie dostał Skarb Państwa z tytułu spadku syna po ojcu, zapłacić np. w podatku dochodowym, który uważamy za najwięcej sprawiedliwy, bo tu progresja najwięcej jest na miejscu i tu należy najwięcej wysiłku płatniczego skoncentrować.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#POssowski">Jeżeli p. Minister Markowski powiedział, że właśnie nawet bogata Anglia ma podatek spadkowy, to ja się zapatruję na to całkiem inaczej, uważam, że przykład ten chybił, bo właśnie bogaty kraj może sobie pozwolić na podatek spadkowy, a biedny kraj nie. Anglia nie ma podatku majątkowego, a my go mamy, i stwierdzam, że właśnie im własność ziemska jest większa, tem trudniej może go zapłacie z tego powodu, że nie ma możności obciążenia.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#komentarz">(Głos: Bo nie chce zapłacić.)</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#POssowski">Nie, Panie Kolego, Panowie postaraliście się o to, ażeby sterty miały taką cenę, żeby nie można było ich bodaj sprzedać. Panowie wszyscy wiedzą, iż dziś zmobilizować gotówkę jest bardzo trudno, a obciążenie nieruchomości bodaj z tej samej przyczyny jest niemożliwe, dlatego przykład Anglii w mojem przekonaniu odwrotnie się przedstawia. Kraj ten jest bardzo bogaty, może płacić podatek spadkowy, niezależnie od zasad — nasze są inne; natomiast kraj biedny ma z takim podatkiem trudności, bo ten kto obejmuje spadek zwłaszcza większy nie będzie w stanie go obciążyć.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#komentarz">(P. Sanojca: Zmniejszcie majątki, wtedy będziecie mogli płacić.)</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#POssowski">Jeżeli chodzi o przykład z ustawy francuskiej, to miałem ją przed chwilą w ręku; wprawdzie zawiera ona bardzo wysoki stosunkowo podatek spadkowy, ale za to przejście od najmniejszych opłat do najwyższych jest bardzo łagodne, gdy tymczasem cechą ustawy nam przedłożonej jest wielki skok. Jeżeli kto nie ma dzieci, to musi odrazu bardzo dużo płacić, chociażby był biedniejszy, ja uznaję zasadę progresji, Panie Kolego Smoła — lecz on nie będzie w stanie zapłacić, a cóż on jest temu winien? Zwracam na ten błąd uwagę.</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#POssowski">Kilka razy podkreślali i Rząd i referent, że jednak są tu olbrzymie ustępstwa, ale ja konstatuję, że są one jedynie w niższych kategoriach, natomiast nie mogę ich znaleźć w kategoriach wyższych. O jednej rzeczy, zdaje się, nie wolno zapominać. P. Minister Markowski tak silnie atakował p. Żółtowskiego, ale ja wołałbym, żeby Rząd z tą samą twardą postawą przeciwstawił się podczas dyskusji nad budżetem wydatkom, które wzrosły poważnie. My musimy myśleć nie tylko o dochodach, które — trzeba przyznać — są niestety bardzo małe i przyszłość jest ciężka przed nami, ale równocześnie musimy starać się obniżyć wydatki.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#POssowski">Korzystam z tego, że jestem przy słowie, żeby zwrócić uwagę na, łagodnie mówiąc, złą interpretację § 1337 niemieckiego kodeksu cywilnego, którą praktykuje Izba Skarbowa w Grudziądzu, a zdaje się, że i w Poznaniu. Kodeks niemiecki przewiduje, że jeżeli kto zawiera wspólność majątkową, a wspólność majątkową zawiera mąż z żoną — to ten rodzaj „darowizny”, jeżeli się tak źle wyrażę według złej interpretacji, nie jest darowizną, nie podlega opłacie od darowizny, tylko opłacie stemplowej, mianowicie według § 18 taryfy pruskiej 1,50 do 5 marek, zależnie od tego jak wysoki jest obiekt, którym się dzielą małżonkowie. Tymczasem Izba Skarbowa w Grudziądzu interpretuje sprawę tak, że uważa to za darowiznę. Zgłaszam zatem rezolucję, w której proszę, ażeby Rząd przyczynił się do tego, by ta rzecz wreszcie ustała, bo przyznało Ministerstwo Skarbu, że interpretacja była niesłuszna.</u>
          <u xml:id="u-39.8" who="#POssowski">Skończę odpowiedzią kol. Smole. Część pierwsza jego przemówienia była rozsądna, a w drugiej powiedział: Dobrze, wszystko co powiedziałem, ma swoją słuszność, jeżeli mowa o gospodarstwach do 40 ha, ale powyżej, to już całkiem inna racja. To było bardzo nieostrożne, bo można sprawę stawiać tak, że bogaci muszą płacić a biedni nie, i ja zawsze tę zasadę uznaję, ale nie można mieszać grochu z kapustą i właśnie przy sprawie tak zasadniczej najpierw wiele się rozczulać nad zasadą, a później stosować ją tylko do jednej warstwy, a drugiej tego prawa odmawiać.</u>
          <u xml:id="u-39.9" who="#POssowski">Na tem kończę, prosząc o uchwalenie rezolucji i oświadczając, że mimo wszystko będziemy sztandarowo głosować za nieobciążeniem spadku z ojca na syna.</u>
          <u xml:id="u-39.10" who="#POssowski">Rozprawa nad art. 1 wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-39.11" who="#POssowski">Do art. 2 i 3 nikt do głosu się nie zapisał. Do art. 4 głos ma p. Manaczyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PManaczyński">Wysoka Izbo! Ustawa, którą mamy dziś przed sobą, w wielkiej mierze czyni zadość tym wszystkim poprzednio podnoszonym żalom, które wywołało obowiązujące w tej dziedzinie dotychczasowe ustawodawstwo, ustawodawstwo, będące przeżytkiem wprawdzie niedawnego czasu, ale czasu, który wszyscy z zgrozą wspominamy, okresu ciągłej dewaluacji pieniądza i coraz bardziej pogłębiającego się w ten sposób obciążenia najszerszych warstw. Pozwolę sobie podkreślić, iż na te bóle i żale powszechne zwróciliśmy bardzo wcześnie uwagę w swem gronie i pierwszy wniosek ustawodawczy z kół poselskich, który wniesiono w tym przedmiocie do Sejmu, był wnioskiem naszego klubu.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PManaczyński">W art. 4 ustawy ustala się zasady, które stosować należy w wypadkach, kiedy ustawa przewiduje uwolnienie od obowiązku płacenia podatku spadkowego. Między innemi punkt b) tego artykułu mówi o uwolnieniu od podatku spadkowego darowizn na cele Państwa, fundacji, zakładów, zrzeszeń związków samorządowych. Nie będę poruszał kwestii zwolnienia od podatku w razie, gdy obdarowany jest Skarb Państwa, albo związki samorządowe, bo rozumie się samo przez się, że gdy darowizna przechodzi w ręce tych czynników, opłata nie będzie pobierana. Ale jeżeli społeczeństwo samo, działając przez wytworzone przez siebie instytucje publiczne, przyjmuje na siebie obowiązki, które z reguły spoczywają na barkach państwa, to podejmuje ono zadanie, które tem bardziej zasługuje na poparcie, że nie tylko pod względem wychowawczym dla społeczeństwa samego, nie tylko pod względem moralnym i etycznym działa bardzo dobroczynnie, ale pod względem głębokości skutków, jakie osiąga, jest niezwykle doniosłe.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#PManaczyński">Otóż w art. 4 pozwoliłbym sobie wstawić dodatek jako punkt d). W okresie, kiedy Państwu naszemu zagrażała nawała bolszewicka, dobywaliśmy wszyscy wszelkich sił, ażeby obronić przed nią Ojczyznę, a wraz z nią także cywilizację całej Europy, która miała być zniszczona po trupie Polski. W tym okresie jedni chwytali za broń i szli w szeregi, ażeby piersią własną zasłonić Państwo przed tą straszną nawałnicą, rzucając ofiarę krwi, a inni, których na to nie stać było, bo im siły nie pozwalały, chcąc jednak podniecić ten święty ogień, ofiarowywali ze swych majątków ziemię dla tych ochotników, którzy z tego boju wrócą może okaleczeni, może pozbawieni środków do dalszego życia. I jest rzeczą zdaje się nie ulegającą wątpliwości, że w słusznem uwzględnieniu tego szlachetnego gestu ofiarności, jaki się wtedy przejawił, należałoby objąć ulgą także te wszystkie darowizny, które poczynione zostały przez ziemian w ziemi na rzecz ochotników śpieszących pod broń w roku 1920.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#komentarz">(Głos: Na to, żeby ich nawet z powrotem do pracy nie przyjęto, kiedy wrócili z wojny. Głos inny: Niech Pan nie mówi o darowaniu ziemi.)</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#PManaczyński">To są fakty. Jeżeli Pan nie zna takich faktów, to nad tem ubolewam, ale stwierdzam, że należy przedewszystkiem zrozumieć, co się mówi i wysłuchać do końca. Otóż mówię o tej ziemi, która się dostała w ręce ochotników r. 1920, a pochodziła z darowizn, co do której dotąd nie zapłacono podatku spadkowego i wnoszę, ażeby jako punkt d) art. 4 przyjąć uwolnienie od tego podatku. Nie jest to zatem ulga, czyniona komuś bogatemu czy możnemu, jest czyniona nie takiemu, którego kieszeń pęcznieje od złota, lecz na rzecz tych nędzarzy, którzy ochotnie dając Państwu ofiarę krwi, z boju wynieśli bardzo często rany albo okaleczenia. Zdaje mi się, że w tej chwili Pan Kolega zmieni poprzednie zdanie.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#PManaczyński">Korzystając z tego, że jestem przy głosie, pozwolę sobie zwrócić uwagę, że w szeregu wypadków władze skarbowe w wymierzaniu podatku spadkowego zabierają się do tej wielkiej operacji zupełnie nie przyjrzawszy się temu, co często już na pierwszy rzut oka się okazuje, że w danym razie podatku wymierzać by nie należało, że jest to taka sprawa, iż niepokojenie biednych klejentów jest zupełnie zbędne. Tam, gdzie chodzi o parę morgów ziemi, o małe gospodarstwo, gdzie zatem widać już z samego aktu, że się podatków nakładać nie będzie, tam też należy odrazu odstąpić od wymiaru i nie męczyć biednych ludzi niepotrzebnie ciągnąc ich po urzędach.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#PManaczyński">Dalej pozwalam sobie do tego artykułu przedstawić rezolucję tej treści:</u>
          <u xml:id="u-40.7" who="#PManaczyński">„Wzywa się Rząd do wydania władzom podatkowym ścisłej instrukcji, aby tam, gdzie oczywiście podatek spadkowy należeć się nie będzie, nie wdrażały postępowania wymiarowego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WicemarszałekGdyk">Rozprawa nad art. 4 wyczerpana. Do art. 5 aż do 16 włącznie nikt się do głosu nie zapisał. Do art. 17 głos ma p. Łypacewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PŁypacewicz">Wysoki Sejmie! Wnoszę o uchwalenie poprawki do art. 17. Art. 17 brzmi: „Ustawa niniejsza wchodzi w życie z dniem ogłoszenia i będzie stosowana we wszystkich przypadkach, w których do dnia 1 lipca 1924 r. nie dokonano wymiaru podatku”. Wnoszę, żeby zamiast słów: „nie dokonano wymiaru podatku” było wstawione: „podatek nie został zapłacony”. Istotnie, jeżeli tego nie będzie, to może się zdarzyć, że były dwa jednakowe spadki i w jednym wypadku wymierzono podatek spadkowy przed pierwszym lipca i podatnik będzie musiał zapłacić, a w drugim wypadku zupełnie takim samym jeszcze nie wymierzono i podatnik nie zapłaci nic. Byłaby to oczywista niesprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PŁypacewicz">Zwracano uwagę na to, że w ten sposób byłby pokrzywdzony płatnik gorliwszy. Twierdzę, że jest odwrotnie, że właśnie według dotychczasowego tekstu może być pokrzywdzony gorliwszy płatnik. Jeżeli było kilku płatników i jeden z nich wniósł wcześniej podanie do urzędu, to wymierzony mu podatek musi zapłacić, chociaż na mocy nowej ustawy od niego nicby się nie należało. A drugi płatnik, ten opieszały, który czekał kilka lat, wcale się nie zgłosił do urzędu, to gdy teraz się zgłosi, nie zapłaci ani grosza. Wobec tego niesłuszne byłoby ściąganie podatku, który został wymierzony według dawnej, a nie należy się na mocy nowej ustawy. Wobec tego jedynem wyjściem jest przyjęcie mojej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WicemarszałekGdyk">Głos ma p. Manaczyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PManaczyński">Wysoka Izbo! Konsekwencją otrzymania spadku jest następnie wpis wynikających stąd praw w księgach publicznych. Jest słuszną rzeczą, aby tam, gdzie ustawodawstwo staje na stanowisku uwolnienia od podatku spadkowego pewnej grupy osób, wychodząc z założenia, że podstawą tego uwolnienia jest węzeł rodzinny, jest tożsamość majątku, który przechodzi z pokolenia na pokolenie w tej samej rodzinie, zastosowane było także w konsekwencji uwolnienie od opłat, które pociąga za sobą wpis do ksiąg publicznych.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PManaczyński">Zdarza się bardzo często, że drogą spadku przechodzi pewien majątek nieruchomy na kilkoro dzieci. W takich warunkach w powszechnem przekonaniu uważa się ten majątek za pozostający w tym samym ręku i opłaty z tytułu wpisu ponoszone, zwłaszcza w warunkach tak ciężkich jak obecnie, zwłaszcza kiedy majątek fest nieduży, jak u naszych włościan, a dzieci jest sporo, są jednak wydatkiem dotkliwym. Również gdy majątek spadkowy przychodzi do działu, powstają następstwa takie, że dobrodziejstwo uwolnienia od podatku spadkowego odnośnego majątku, względnie jego spadkobierców na mocy tej ustawy, mogłoby być następnie przy sposobności wymiaru opłat od działu spadku zupełnie zniwelowane. Dlatego w przekonaniu, że intencja ogólna ustawodawcy uwzględnienia tych szczególnie ciężkich warunków ekonomicznych powinna być konsekwentnie przeprowadzona do końca, pozwalam sobie przedstawić do art. 17 następujący wniosek:</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PManaczyński">„Wpisy w księgach publicznych praw, wynikających ze spadków i darowizn, wolnych od podatku spadkowego, są wolne od należytości ryczałtowej i intabulacyjnej”.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PManaczyński">Należytości intabulacyjne są mniejsze, należytość ryczałtowa jest w tych wypadkach znacznie wyższa.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#PManaczyński">Drugi ustęp art. 17, którego przyjęcie proponuję, brzmi: „Również wolne są od opłat skarbowych dokumenty umów działu pomiędzy spadkobiercami majątku wolnego od podatku spadkowego”. Wicemarszałek Gdyk;</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#PManaczyński">Głos ma p. Wiceminister. Skarbu Markowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Wysoki Sejmie! Muszę zabrać głos w odpowiedzi Panu Posłowi Łypacewiczowi. Jeżeliby Panowie przyjęli redakcję, proponowaną przez p. pos. Łypacewicza, mianowicie, że ustawa będzie stosowana w tych wszystkich wypadkach, w których do pierwszego lipca podatek nie został zapłacony, to wywołalibyśmy wielki chaos i cały szereg procesów pomiędzy ludźmi. Proszę sobie przedstawić takie położenie: Jest pięciu spadkobierców, którzy mają wymierzony podatek spadkowy; trzech z nich zapłaciło go, a dwóch nie zapłaciło. Ci dwaj dlatego, że nie zapłacili, znaleźliby się w lepszem położeniu, niż ci, którzy uprzednio już zdążyli zapłacić, ponieważ w myśl nowej ustawy byliby albo zwolnieni od podatku stemplowego, albo znakomicie mniej mieliby do zapłacenia, powstałyby więc wzajemne pretensje.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Teraz, proszę Panów, przedstawmy sobie drugi wypadek: podatek został w swoim czasie obliczony, ale na skutek prośby płatnika, co jest możliwe, został mu odroczony na parę lat, jakże w takim razie będzie? Spadkobierca podatku nie zapłacił, bo uzyskał odroczenie, więc trzebaby poddać rewizji całe dawne obliczenie i trzebaby mu zmniejszyć podatek. A jeżeli wpłacał ratami, to będziemy na nowo przeliczali, waloryzowali raty i zwracali je z powrotem.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Otóż tak postępować nie można, bo wprowadzilibyśmy chaos w naszych urzędach i chaos w stosunkach prywatnych między ludźmi. Dlatego też, zdaje mi się, że winien być dostatecznym dodatek, przyjęty przez Komisję Skarbową, a mianowicie, że dzień 1 lipca będzie uważany za pewien limit, że podatek do tego czasu nie obliczony, będzie wymierzany według nowych przepisów, a podatek już wymierzony według dotychczasowych przepisów nie podlega na nowo obliczeniu.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Panowie twierdzą, że wymiary robione były za wysokie, że oszacowania spadków były mylne i za wysokie, co istotnie w niektórych wypadkach miało miejsce, i że na skutek tego należy zastosować nową ustawę do dawniej już wymierzonych podatków. Przecież to są dwie różne rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Trzeba odróżnić złe i przesadne szacowanie, zanadto wielki fiskalizm w postępowaniu od zasad ustawy. Ustawa może być bardzo dobra, a jeżeli się ją źle stosuje, jeżeli się robi za wysokie oszacowania, jakich były tu przytoczone przykłady, to najlepsza ustawa może dać złe rezultaty. Otóż do celu, do którego zdąża wniosek p. posła Łypacewicza, nie dojdzie się, a natomiast wprowadzi się olbrzymi chaos i dlatego prosiłbym, aby ta poprawka nie została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Co do ostatniego wniosku p. posła Manaczyńskiego, to był on bardzo nagle złożony i dlatego nie mógł być dokładnie przestudiowany. Pozwolę sobie jednak wyrazić pewną wątpliwość, czy dla tego wniosku jest miejsce w ustawie o opodatkowaniu spadków i darowizn, bo wszakże mówi on o opłatach od wpisów w księgach publicznych, od dokumentów i od umów działowych. Otóż to są rzeczy, wkraczające nie w dziedzinę podatku od spadków i darowizn, ale w dziedzinę należytości, w dziedzinę stempli. Wszak w Podkomisji Skarbowej mamy projekt ustawy stemplowej, z którego już rozpatrzono kilkadziesiąt paragrafów. Jako trudna i długa ustawa ta nie będzie obecnie przygotowana na plenum, ale w jesieni po zebraniu się Wysokiego Sejmu ustawa stemplowa w dalszym ciągu będzie rozpatrywana.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Sądziłbym, że w niej byłoby miejsce dla wniosku Pana Posła, a nie w tej tutaj ustawie. Ponieważ te materie się z sobą nie wiążą, przeto prosiłbym Pana Posła o wycofanie wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WicemarszałekGdyk">Głos ma ostatni sprawozdawca p. Michalski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PMichalski">Ktokolwiek był świadkiem dyskusji i w Ustawodawczym Sejmie i w tym Sejmie nad podatkiem spadkowym, zgodzi się ze mną w spostrzeżeniu, że dyskusja prawie zawsze idzie mniej więcej jednym torem. Uderza się zawsze w ten ton liryczny i poetyczny, który istotnie ma tu wdzięczne pole. Aby tej monotonii uniknąć, pozwolę sobie do tego, co było mówione, dodać przedewszystkiem kilka najważniejszych cyfr, żeby zilustrować Panom, jaki jest stan dotychczas w tej dziedzinie opodatkowania i co ma być według obecnego projektu. Na podstawie kilku ścisłych przykładów zechcą Panowie sobie jasno wyrobić pojęcie, czy ta ustawa jest wogóle cokolwiek warta, czy też nic nie jest warta, jak tu o niej mówiono.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#komentarz">(Głos: Niewiele)</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#PMichalski">Wszystkie dzieła ludzkie są ułomne, Panie Kolego.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#PMichalski">Konstatuję tedy, że obecny stan rzeczy jest niesprawiedliwy z dwóch szczególnie powodów: minimum wolne od opodatkowania jest dzisiaj niezmiernie małe, a powtóre bardzo wysokie są stawki podatkowe, zwłaszcza w wypadkach dziedziczenia przez dzieci i małżonków. I tak: Obecnie minimum wolne od opodatkowania wynosi 1,700 fr. zł., o ile chodzi o spadek dziedziczony przez krewnych linii zstępnej albo małżonków, to znaczy dzieci i małżonków. Projekt proponuje podwyższenie tego minimum o 600%, t. zn. do kwoty 10.000 zł. W innych wypadkach minimum wolne od opodatkowania jest podwyższone w obecnym projekcie 35-krotnie, z 85 fr. zł. na 3.000 zł., podczas kiedy wartość sprzętów, pościeli, odzieży, wolnych od opodatkowania jest trzykrotnie powiększona w projekcie. Obecne minimum opodatkowania w tej dziedzinie wynosi mianowicie 850 fr., a ma wynosić zaś 2.500 zł według projektu.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#PMichalski">Najważniejszą rzeczą z całego projektu są oczywista rzecz stawki. Dotychczasowe stawki maksymalne dla dzieci i małżonka wynoszą 25%. Ustawa nowa zniża je do 15%, ale dziś 25% podatku spadkowego wypada od schedy, która wynosi 140.600 zł., podczas kiedy według projektu stawka maksymalna — 15% wypada od schedy ponad 50 milionów zł. Weźmy inny przykład. Jeżeli ja dziś zostawię dziecku mojemu 100.000 zł., to według obecnie obowiązującego ustawodawstwa od każdych 100.000 fr. zł. wypada podatku w linii zstępnej 17%, według projektu rządowego wypada 6% i t. d.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#PMichalski">Jeżeli dzisiaj ktoś odziedziczy 140.600 fr., to płaci maksymalną stawkę 25%, co wynosi 35.000 zł., według projektu zaś zapłaci 9.842 zł. Sieroty wogóle są dwojakie. Jedne sieroty są biedne i mam przekonanie, że biedny Skarb polski w obecnej sytuacji stara się, jak wykazałem na przykładach, uwzględnić to, inne są bogate i od tych biedny Skarb polski musi, tak jak wszystkie ustawodawstwa na kontynencie, w tym wypadku podatku spadkowego żądać. Obecna skala podatku spadkowego jest istotnie bardzo wysoka. Jest rzeczą słuszną, ażeby ją zniżyć, ale jest również rzeczą słuszną, ażeby to zrobić w sposób umiarkowany, w sposób uwzględniający interesy Skarbu. Prawda w takim razie będzie musiała leżeć po środku, a więc nie można zupełnie uwolnić dzieci i małżonka od podatku, jak to z niektórych stron proponowano, ani utrzymać obecnego stanu rzeczy, krzywdzącego i niesprawiedliwego.</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#PMichalski">Muszę zauważyć, że zdziwiło mnie, gdy p. Janeczek powiedział, że należałoby, gdy chodzi o zstępnych, nie tylko nic nie żądać na rzecz Skarbu, ale nawet i pomagać. Zapewne myślał Pan Poseł, że Skarb Państwa miałby na to łożyć. O ile znam ustawodawstwa całego świata, żadne na takiem stanowisku nie stoi.</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#PMichalski">Przy końcu pozwolę sobie zauważyć, że zdziwiła mnie jedna rzecz, którą p. poseł Potoczek podniósł, niech mi będzie wolno dodać — którą bez namysłu pozwolił sobie powiedzieć. Mianowicie za użyte wyrażenia, iż należy zwrócić uwagę władz skarbowych, żeby urzędnicy skarbowi nie dokonywali wymiarów dla swoich korzyści. Nie można, proszę Pana Posła, naszemu stanowi urzędniczemu, zwłaszcza urzędnikom skarbowym, tego rodzaju zarzutów generalnych stawiać, bo to byłoby wielką krzywdą dla nich. Uważam za swój obowiązek ten zarzut sprostować.</u>
          <u xml:id="u-47.8" who="#komentarz">(Głos: Nadużycia są wszędzie. Sam mogę parę przykładów przytoczyć)</u>
          <u xml:id="u-47.9" who="#PMichalski">Ale potrzeba je przytoczyć, a wtedy takie zarzuty mają rację i cel; nie wolno jednak generalizować podobnych zarzutów. Na urzędników skarbowych naszych, w ogólności urzędników państwowych, którzy w ciężkich warunkach Państwu służą, tego rodzaju zarzuty generalne zapewne nie mogą w dodatni sposób oddziaływać. Twierdzenie więc powyższe z całą stanowczością odeprzeć mam tu obowiązek.</u>
          <u xml:id="u-47.10" who="#PMichalski">Kończąc zajmę jeszcze stanowisko co do zgłoszonych wniosków. Zgadzam się na wniosek p. Manterysa w porozumieniu z przewodniczącym komisji i kilkoma jej członkami, żeby, o ile chodzi o dziedziczenie w pierwszej linii, t. zn. o dzieci i małżonków, skala pozycji 1 w rubrykach d) i c) uległa sprostowaniu z 4 i 5 na 2 i 4. Zgadzam się następnie na dwa wnioski, zgłoszone przez dwóch posłów, p. Poniatowskiego i, o ile pamiętam, p. Toczka, aby w trzecim ustępie art. 1 do tych rzeczy, których wartość wolna jest od opodatkowania w wysokości 2.500, o ile majątek przechodzi na małżonka lub zstępnego w linii prostej, wliczany był inwentarz żywy i martwy, bo tu chodzi bądź co bądź o drobiazg ekonomiczny.</u>
          <u xml:id="u-47.11" who="#PMichalski">A wreszcie zgadzam się na rezolucję, zgłoszoną przez p. Sochę i przez drugiego jeszcze p. posła co do zawezwania władz skarbowych I i II instancji, aby wymiary zostały przyśpieszone. Z temi zmianami proszę o przyjęcie projektu komisji.</u>
          <u xml:id="u-47.12" who="#PMichalski">Pozostaje mi jeszcze odpowiedzieć p. Manterysowi: Istotnie cytowany przez niego art. 3 projektu jest trochę niejasny, ale, proszę Panów, ustawy skarbowe, to nie są proste rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-47.13" who="#komentarz">(Głos: Sama rzecz jest zawiła)</u>
          <u xml:id="u-47.14" who="#PMichalski">Przy konstrukcji procentowej stawek przy granicznych cyfrach zachodzi często taka sytuacja, że wyższa stopa przypada od dochodu niższego, dlatego to wszystkie ustawodawstwa, a i nasze ustawodawstwo przy podatku majątkowym i dochodowym, znają analogiczne postanowienia. To nie jest novum, wprowadzone w tej noweli, ale rzecz przyjęta we wszystkich zagranicznych ustawodawstwach, a także — jak wspomniałem — w polskiem ustawodawstwie podatkowemu Najkategoryczniej sprzeciwiam się natomiast wnioskowi p. Łypacewicza, zgodnie ze stanowiskiem, jakie zajął reprezentant Rządu, ponieważ w razie uchwalenia tego wniosku mielibyśmy nieskończoną ilość procesów, a prócz tego wprowadzilibyśmy nieopisany zamęt we władzach skarbowych.</u>
          <u xml:id="u-47.15" who="#PMichalski">Przystępujemy do głosowania. Do art. 1 została zgłoszona poprawka pp. Ossowskiego i Żółtowskiego. Proszę p. Sekretarza o jej odczytanie.</u>
          <u xml:id="u-47.16" who="#PMichalski">Do art. 1 ustęp 2: „Podatku nie pobiera się a) gdy majątek przechodzi na małżonka lub zstępnego, b) gdy nie przewyższa 3.000 zł. o ile przechodzi na osoby, wymienione w poz. 2, 3, 4 i 5 załączonej taryfy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WicemarszałekGdyk">Proszę Posłów, którzy są za poprawką p. Żółtowskiego, aby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#WicemarszałekGdyk">Jest dalej poprawka p. Janeczka. Proszę p. Sekretarza o jej odczytanie.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#WicemarszałekGdyk">Ustęp drugi art. 1 otrzymuje następujące brzmienie: „Podatku nie pobiera się, gdy czysta wartość otrzymanego majątku nie przewyższa: a) 15,000 zł., o ile majątek przechodzi na małżonka lub zstępnego, b) 5.000 zł., o ile majątek przechodzi na osoby, wymienione w pozycji 2, c) 3.000 zł., o ile majątek przechodzi na osoby, wymienione w pozycjach 3, 4 i 5 załączonej taryfy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WicemarszałekGdyk">Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#WicemarszałekGdyk">Poprawka p. Moraczewskiego z druku. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#WicemarszałekGdyk">Poprawka p. Toczka. Panowie mają ją także w drukowanym egzemplarzu, do p. a) i b). Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#WicemarszałekGdyk">Do trzeciego ustępu art. 1 jest poprawka p. Toczka, będąca w druku. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#WicemarszałekGdyk">Jest jeszcze ewentualna poprawka p. Sochy. Proszę p. Sekretarza o jej odczytanie.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#WicemarszałekGdyk">W ust. trzecim po słowach: „nie podlegają podatkowi” dodać: „inwentarz żywy i martwy w gospodarstwach rolnych”.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#komentarz">(P. Diamand: Jest tam poprawka p. Poniatowskiego dalej idąca)</u>
          <u xml:id="u-49.7" who="#WicemarszałekGdyk">Proszę p. Sekretarza o odczytanie poprawki p. Poniatowskiego i Kapelińskiego.</u>
          <u xml:id="u-49.8" who="#WicemarszałekGdyk">W art. 1 w ustępie trzecim po słowach: „spadkodawcy lub darującego” dodać: „oraz narzędzia pracy, lub inwentarze żywe i martwe w gospodarstwach rolnych”.</u>
          <u xml:id="u-49.9" who="#WicemarszałekGdyk">Proszę Posłów, którzy są za poprawką p. Poniatowskiego, aby wstali. Stoi większość, poprawka przyjęta. Wobec tego poprawka p. Sochy jest nieaktualna. Art. 1 z poprawką p. Poniatowskiego został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-49.10" who="#WicemarszałekGdyk">Przechodzimy do art. 2. Do artykułu tego jest poprawka p. Żółtowskiego. Proszę p. Sekretarza o jej odczytanie.</u>
          <u xml:id="u-49.11" who="#WicemarszałekGdyk">„Taryfę opodatkowania spadków i darowizn należy zmienić jak następuje: Poz. 1 we wszystkich rubrykach wstawić cyfrę 0 zamiast cyfr, w sprawozdaniu komisji umieszczonych. Poz. 2 rubryka b) 3...</u>
          <u xml:id="u-49.12" who="#komentarz">(P. Byrka: Bezprzedmiotowe)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WicemarszałekGdyk">Ale dalsze są aktualne.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#komentarz">(P. Ossowski: Panie Marszałku, to bezprzedmiotowe po odrzuceniu tego pierwszego wniosku.)</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#WicemarszałekGdyk">Proszę p. Sekretarza o odczytanie poprawki p. Manterysa.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#WicemarszałekGdyk">„W pozycji 1 d) zamiast „4” wstawić „2”. W pozycji 1 p. e) zamiast „5” wstawić „4”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WicemarszałekGdyk">Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Stoi większość, poprawka przyjęta. Czy wobec tego p. Toczek podtrzymuje swoją poprawkę?</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#komentarz">(P. Toczek: Podtrzymuję, bo moja poprawka jest do pozycji 2).</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#WicemarszałekGdyk">Proszę p. Sekretarza o odczytanie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#WicemarszałekGdyk">„W pozycji 2 pod lit. b) cyfrę „6” skreśla się. Pod lit. c) cyfrę „7” zamienia się na cyfrę „5”. Pod lit. d) cyfrę „8” zamienia się na „6”. Pod lit. e) cyfrę „9” zamienia się na „7”. Pod lit. f) cyfrę „10” zamienia się na „8”. Pod lit. g) cyfrę „11” zamienia się na „10””.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#WicemarszałekGdyk">Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#komentarz">(P. Toczek: Jak to mniejszość? Protesty)</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#WicemarszałekGdyk">Biuro jest zgodne, że stoi mniejszość.</u>
          <u xml:id="u-51.7" who="#komentarz">(P. Toczek: Protestujemy przeciw temu)</u>
          <u xml:id="u-51.8" who="#WicemarszałekGdyk">Panowie będą łaskawi zająć miejsca, powtórzymy głosowanie. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Biuro nie jest zgodne, zarządzam głosowanie przez drzwi.</u>
          <u xml:id="u-51.9" who="#WicemarszałekGdyk">Proszę Posłów, którzy są za poprawką p. Toczka, aby przeszli przez drzwi z napisem „tak”.</u>
          <u xml:id="u-51.10" who="#komentarz">(Po głosowaniu.)</u>
          <u xml:id="u-51.11" who="#WicemarszałekGdyk">Wynik głosowania jest następujący: za poprawką wypowiedziało się 101 posłów, przeciw 128, poprawka upadła. Art. 2 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-51.12" who="#WicemarszałekGdyk">Do art. 3 niema poprawek. Sądzę bez głosowania, że jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-51.13" who="#WicemarszałekGdyk">Do art. 4 jest poprawka p. Manaczyńskiego. Proszę p. Sekretarza o jej odczytanie.</u>
          <u xml:id="u-51.14" who="#WicemarszałekGdyk">Do art. 4 dodać punkt d) w brzmieniu następującem: „Darowizny, uczynione w roku 1920 przez właścicieli ziemskich na rzecz ochotników Wojsk Polskich dla walki z najazdem bolszewickim. Postanowienie to nie narusza jednak zasad art. 17 niniejszej ustawy”.</u>
          <u xml:id="u-51.15" who="#WicemarszałekGdyk">Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, żeby wstali. Stoi większość, poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-51.16" who="#WicemarszałekGdyk">Art. 4 z tą poprawką przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-51.17" who="#WicemarszałekGdyk">Do art. 5, 6, i 7 niema poprawek. Sądzę bez głosowania, że Wysoka Izba przyjmuje te artykuły.</u>
          <u xml:id="u-51.18" who="#WicemarszałekGdyk">Do art. 8 były poprawki w druku pp. Moraczewskiego i Toczka, które są nieaktualne wobec odrzucenia ich przy art. 1.</u>
          <u xml:id="u-51.19" who="#WicemarszałekGdyk">Następnie jest poprawka p. Poniatowskiego, która została przyjęta w art. 1, więc tem samem w art. 8 zostaje przyjęta. Nie słyszę sprzeciwu, z tą poprawką p. Poniatowskiego art. 8 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-51.20" who="#WicemarszałekGdyk">Do następnych artykułów, do art. 16 włącznie, niema poprawek, sądzę bez głosowania, że te artykuły zostały przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-51.21" who="#WicemarszałekGdyk">Do art. 17 jest poprawka p. Łypacewicza, Panowie mają ją w druku. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Mniejszość, poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-51.22" who="#WicemarszałekGdyk">Jest jeszcze poprawka p. Manaczyńskiego, ażeby dodać ustęp drugi. Proszę p. Sekretarza o jej odczytanie.</u>
          <u xml:id="u-51.23" who="#WicemarszałekGdyk">„Jako ustęp drugi wstawić: „Wpisy w księgach publicznych praw, wynikających ze spadków i darowizn wolnych od podatku spadkowego, są wolne od należytości ryczałtowej i intabulacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-51.24" who="#WicemarszałekGdyk">Również wolne są od opłat skarbowych dokumenty umów działu pomiędzy spadkobierców majątku, wolnego od podatku spadkowego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#WicemarszałekGdyk">Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, żeby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#WicemarszałekGdyk">Napis: „Ustawa w przedmiocie zmiany niektórych przepisów o opodatkowaniu spadków i darowizn” przyjęty. W ten sposób drugie czytanie zostało załatwione.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#WicemarszałekGdyk">Przystępujemy do 5 punktu porządku dziennego: ustne sprawozdanie Komisji Przemysłowo-Handlowej w sprawie projektu ustawy o poparciu przemysłu ludowego (druk nr 944). Jako sprawozdawca głos ma p. Maksymilian Malinowski.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#komentarz">(Głos: Nieobecny)</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#WicemarszałekGdyk">Wobec nieobecności sprawozdawcy punkt 5 spada z porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#WicemarszałekGdyk">Przystępujemy do ostatniego punktu porządku dziennego: ustne sprawozdanie Komisji Przemysłowo-Handlowej o projekcie ustawy w przedmiocie wolnego obrotu handlowego między b. dzielnicą pruską a innemi dzielnicami Rzeczypospolitej Polskiej (druk nr 1055). Jako sprawozdawca głos ma p. Żółtowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PŻółtowski">Wysoki Sejmie! Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że mój referat dzisiejszy jest mową pogrzebową. Ustawa, do uchwały Wysokiemu Sejmowi przedłożoną, jest bowiem formalnem i urzędowem stwierdzeniem, że raczej organizm żywy być przestał. Ustawa wylicza sucho szereg przepisów i paragrafów, które tracą moc obowiązującą, ale gdy się wspomni, jak owe przepisy powstały, jakie motywy kierowały piórem ówczesnego ustawodawcy, jak one złączone były żywą więzią z uczuciem i wolą społeczeństwa Wielkopolskiego i Pomorskiego, gdy się wspomni, jaki duch ofiarny, jak chęć ochrony ideałów, jakie szczytne pojęcia moralności publicznej były tych przepisów inicjatorami, to istotnie nie przesadzam mówiąc, że był to organizm żywy, gdzie duch patriotyczny i obywatelski, duch wysokiego poczucia solidarności społecznej wcielił się w ustawy, które obecnie kasujemy. Mała dzielnica pruska porwała się na przedsięwzięcie, przekraczające jej siły, chciała postawić tamę przeciw potopowi, zalewającemu świat powojenny, potopowi drożyzny i wyzysku, potopowi lichwy i paskarstwa, bezczelnej chciwości i zuchwałej zachłanności. Był to niewątpliwie poryw beznadziejny, bo stosunek sił całkiem niewspółmierny przesądzać musiał zgóry przegraną dla postronnego obserwatora. Nie można jednak przypisywać go megalomanii, byłoby to krzywdzące i błędne, nie, był on szlachetny, z czystych płonął pobudek. Że się pomylono, że przeceniano wpływ i możność własną, że się rzucano z trzcinką w ręku na potwora stugłowego, to nie może budzić uśmiechu politowania i pogardy, lecz przeciwnie zasługuje na uznanie i stanowić będzie chlubną kartę w historii tej dzielnicy.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PŻółtowski">Zapłaciła ona ciężkiemi ofiarami materialnemi za swe stanowisko. Wszyscy pamiętają lata, kiedy w Poznaniu żyło się za grosze, kiedy rolnictwo otrzymywało już nie o jakiś procent mniej za swoje płody, niż za nie płacono w innych dzielnicach, lecz małą część cen płaconych w b. Kongresówce, czy Małopolsce. Nie lepiej się działo kupiectwu i przemysłowi, którym nie było wolno kalkulować zysków wyższych, jak przedwojenne, jakieś 15–20%. Tymczasem marka się dewaluowała coraz szybciej. Kapitał obrotowy topniał, nie było za co kupić nowego towaru czy surowca. Wtedy to widzieliśmy chmarę spekulantów, rzucających się na b. pruską dzielnicę, by wykupywać tani towar i przewozić go do innych dzielnic.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#PŻółtowski">Na dawnym kordonie rosyjskim były tysiące ludzi prowadzących próżniacze życie, dostatnie i rozrzutne, których zarobek polegał na przenoszeniu przez kordon choćby paru bochenków chleba, co im zapewniało suty i łatwy zarobek. Pociągi przywoziły do Poznania i innych miast mnóstwo ludzi o dość podejrzanym wyglądzie, zaopatrzonych w worki, kosze, toboły, walizki, które wypełniali wszelakim towarem i wywozili, by go sprzedać z ogromnym zyskiem.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#PŻółtowski">Przeciw tym spekulantom, paskarzom i wyzyskiwaczom wydano wówczas ustawę i przepisy, które obecną uchwałą skasowane być mają. Stwierdzić możemy z zadowoleniem, że czas i wysiłek społeczny swoje zrobiły, a owe anomalie ze świata zniknęły. Tem samem ówczesne przepisy stały się zbyteczne i oddawna w praktyce istnieć przestały. Dlatego w imieniu Komisji Przemysłowo - Handlowej proszę Wysoką Izbę o uchwalenie ustawy bez zmian według przedłożenia rządowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WicemarszałekGdyk">Nikt głosu nie żąda, przystępujemy do głosowania. Poprawek żadnych nie zgłoszono, możemy głosować en bloc. Proszę Posłów, którzy są za tą ustawą, by wstali. Stoi większość, ustawa przyjęta w drugiem czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#WicemarszałekGdyk">Jest wniosek o trzecie czytanie. Do głosu nikt się nie zgłosił. Na podstawie wyniku poprzedniego głosowania, uważam ustawę za przyjętą także w trzeciem czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#WicemarszałekGdyk">W ten sposób porządek dzienny został wyczerpany. Proszę p. Sekretarza o odczytanie interpelacji.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#WicemarszałekGdyk">Interpelacja p. Kwapińskiego i tow. ze Z. P. P. S. do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie pobicia przez policję Aleksandra Gorzkowskiego na posterunku w Indurze pow. grodzieńskiego.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#WicemarszałekGdyk">Interpelacja p. Wiewiórskiego i tow. z klubu poselskiego Związku Chłopskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie pozostawania starosty Stamirowskiego w Olkuszu na urzędowaniu mimo śledztwa sądowego i nadzoru policyjnego nad nim.</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#WicemarszałekGdyk">Interpelacja p. Żuławskiego i tow. z Z. P. P. S. do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie niezatwierdzenia wyboru rady gminnej w Myszkowie.</u>
          <u xml:id="u-54.6" who="#WicemarszałekGdyk">Interpelacja p. Poznańskiego i tow. z klubu poselskiego Związku Chłopskiego do p. Ministra Kolei w sprawie nieurególowania zapłaty za grunty, zajęte pod linię kolejową Lwów — Krystynopol.</u>
          <u xml:id="u-54.7" who="#WicemarszałekGdyk">Interpelacja p. Posackiego i tow. z klubu poselskiego Związku Chłopskiego do pp. Ministrów Handlu i Przemysłu i Spraw Wewnętrznych w sprawie nadużyć dyrekcji poczt i telegrafów i województwa w Krakowie przez bezprawne zajęcie realności Gluzińskich na pomieszczenie poczty w Wadowicach i niewykonywania wyroków sądowych.</u>
          <u xml:id="u-54.8" who="#WicemarszałekGdyk">Interpelacja p. Berka i tow. z klubu poselskiego Związku Chłopskiego do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie Stefanii Równieńskiej, gospodyni z Lubczy, pow. Pilzno, która od 10 lat stara się o metrykę śmierci męża Franciszka Równieńskiego, który zginął w 1914 r.</u>
          <u xml:id="u-54.9" who="#WicemarszałekGdyk">Interpelacja p. Hulaka i tow. z klubu P. S. L. „Piast” do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie wyrzucenia na bruk Franciszka Grabarskiego przez obszarnika Kunna.</u>
          <u xml:id="u-54.10" who="#WicemarszałekGdyk">Interpelacja p. Czuczmaja i tow. z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie niewłaściwej i tendencyjnej decyzji województwa lwowskiego w przedmiocie zmiany statutu ukraińskiego krajowego towarzystwa Sojuszu Rewizyjnego we Lwowie.</u>
          <u xml:id="u-54.11" who="#WicemarszałekGdyk">Interpelacja p. Bratunia i tow. z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie pobicia przez policję posterunku Podberezie pow. horochowskiego mieszkańców wsi Werchostawie.</u>
          <u xml:id="u-54.12" who="#WicemarszałekGdyk">Interpelacja p. Andrzeja Witosa i tow. z Klubu P. S. L. „Piast” do p. Ministra Reform Rolnych w sprawie uprawiania łapownictwa w powiatowym urzędzie ziemskim w Dubnie.</u>
          <u xml:id="u-54.13" who="#WicemarszałekGdyk">Interpelacja p. Andrzeja Witosa i tow. z klubu P. S. L. „Piast” do p. Ministra Spraw Wojskowych w sprawie niewłaściwej odprawy chorego żołnierza z wojska.</u>
          <u xml:id="u-54.14" who="#WicemarszałekGdyk">Interpelacja p. Łańcuckiego i tow. do p. Ministra Spraw Wojskowych w sprawie wydzierżawienia ziemi fortecznej pod Zegrzem, pełnorolnym zamiast małorolnym chłopom.</u>
          <u xml:id="u-54.15" who="#WicemarszałekGdyk">Interpelacja p. Spickermanna i tow. z klubu Zjednoczenia Niemieckiego do p. Ministra Kolei w sprawie wywłaszczenia gruntu pod budowę kolei Kutno — Strzałkowo.</u>
          <u xml:id="u-54.16" who="#WicemarszałekGdyk">Interpelacja posłów ze Zw. L. N. do pp. Ministrów Kolei i Skarbu w sprawie wypłaty renty inwalidom kolejowym.</u>
          <u xml:id="u-54.17" who="#WicemarszałekGdyk">Interpelacja p. Krajczyrskiego i tow. z Klubu Zjednoczenia Niemieckiego do p. Prezesa Rady Ministrów w sprawie zaopatrzenia emerytalnego inwalidów przedwojennych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WicemarszałekGdyk">Interpelacje te prześlę p. Prezesowi Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#WicemarszałekGdyk">Wpłynęły następujące wnioski:</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#WicemarszałekGdyk">Wniosek posłów ze Zw. L. N. o energiczne tępienie szkodników leśnych, mianowicie: sówki — chojnówki i t. zw. mniszki — odsyłam do Komisji Rolnej.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#WicemarszałekGdyk">Wniosek p. Targowskiego i tow. z klubu poselskiego Związku Chłopskiego o przyjście z pomocą przez Rząd gminie Strutyn Niżny, w pow. doliniańskim, zniszczonej klęską gradobicia — odsyłam do Komisji Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#WicemarszałekGdyk">Wniosek p. Łaskudy i tow. z klubu poselskiego Związku Chłopskiego o przyjście z pomocą przez Rząd gminom, zniszczonym klęską gradobicia i powodzi, t. j. gminom: Słupnice Szlacheckie i Słupnice Królewskie, oraz części gminy Hiszówek w pow. limanowskim — odsyłam do Komisji Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#WicemarszałekGdyk">Wniosek posłów z Klubu Białoruskiego w sprawie gwałtów i rabunków, popełnionych przez 27 p. ułanów w pow. stołpeckim, oraz biernego zachowywania się starosty stołpeckiego. Wnioskodawcy domagają się umotywowania nagłości. Nagłość będzie umotywowana.</u>
          <u xml:id="u-55.6" who="#WicemarszałekGdyk">Wniosek posłów z Klubu Białoruskiego w sprawie przymusu ubezpieczenia od ognia budynków wiejskich na ziemiach białoruskich. Wnioskodawcy domagają się umotywowania nagłości. Nagłość będzie motywowana.</u>
          <u xml:id="u-55.7" who="#WicemarszałekGdyk">Następne posiedzenie ma się odbyć jutro o g. 3 po południu, z następującym porządkiem dziennym:</u>
          <u xml:id="u-55.8" who="#WicemarszałekGdyk">Pierwsze czytanie projektu ustawy o popieraniu kultury rolniczej i organizacji rolniczych, (druk nr 1328).</u>
          <u xml:id="u-55.9" who="#WicemarszałekGdyk">Sprawozdanie Komisji Prawniczej i Rolnej w sprawie uzupełnienia ustawodawstwa (rozporządzeń) w sprawie likwidacji majątków niemieckich (druk nr 831 i odbitka roneo 112). Ref. p. ks. Kubik.</u>
          <u xml:id="u-55.10" who="#WicemarszałekGdyk">Ustne sprawozdanie Komisji Skarbowej o projekcie ustawy o poborze przez Skarb Państwa akcji nowych emisji (druk nr 1301). Ref. p. Diamand.</u>
          <u xml:id="u-55.11" who="#WicemarszałekGdyk">Sprawozdanie Komisji Oświatowej o wniosku p. Konopczyńskiego i tow. w sprawie egzaminów ścisłych w szkołach akademickich (druki nr 1365 i 1259). Referent p. Konopczyński.</u>
          <u xml:id="u-55.12" who="#WicemarszałekGdyk">Sprawozdanie Komisji Oświatowej o projekcie ustawy o środkach prawnych od orzeczeń i zarządzeń państwowych władz szkolnych (druki nr 1380 i 1158). Ref. pos. Konopczyński.</u>
          <u xml:id="u-55.13" who="#WicemarszałekGdyk">Dokończenie głosowania nad ustawą skarbową na rok 1924 (druk nr 1210).</u>
          <u xml:id="u-55.14" who="#WicemarszałekGdyk">Trzecie czytanie projektu ustawy w sprawie przywrócenia istnienia zgromadzenia majstrów kominiarskich (druk nr 1272). Ref. pos. Gdyk.</u>
          <u xml:id="u-55.15" who="#WicemarszałekGdyk">Trzecie czytanie projektu ustawy w sprawie zmiany niektórych przepisów o opodatkowaniu spadków i darowizn (druki nr 1366 i 1302). Ref. p. J. Michalski.</u>
          <u xml:id="u-55.16" who="#WicemarszałekGdyk">Trzecie czytanie projektu ustawy o uregulowaniu stosunków celnych (druki nr 1233 i 947). Ref. pos. Gościcki.</u>
          <u xml:id="u-55.17" who="#WicemarszałekGdyk">Ustne sprawozdanie Komisji Przemysłowo - Handlowej w przedmiocie projektu ustawy o poparciu przemysłu ludowego (druk nr 944). Ref pos. Maksymilian Malinowski.</u>
          <u xml:id="u-55.18" who="#WicemarszałekGdyk">Sprawozdanie Komisji Rolnej i Drożyźnianej (druk nr 1294) o wnioskach p. Bednarczyka i tow. (druk nr 1027), posłów Związku Ludowo - Narodowego (druk nr 1037), posłów Klubu Chrześć. Narodowego (druk nr 1039), posłów Klubu P. Z. L. (druk nr 1153), posła Łaskudy i tow. (druk nr 1154), posłów Michalaka i tow. (druk nr 780).</u>
          <u xml:id="u-55.19" who="#WicemarszałekGdyk">Sprawozdanie Komisji Skarbowej o wniosku posła Putka i tow. w sprawie naruszenia ustawy o podatku majątkowym przez zwolnienie majątków kościelnych i duchowieństwa od płacenia tegoż podatku (druk nr 1313 i 1002).</u>
          <u xml:id="u-55.20" who="#WicemarszałekGdyk">Ustne sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o wniosku posła Herza i tow. w sprawie rewindykacji mienia polskiego w Besarabji, skonfiskowanego przez rząd rumuński (druk nr 1238).</u>
          <u xml:id="u-55.21" who="#WicemarszałekGdyk">Sprzeciwu nie słyszę, uważam porządek dzienny za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-55.22" who="#WicemarszałekGdyk">Dla sprostowania głos ma p. Potoczek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PPotoczek">Wysoki Sejmie! Prostuję faktycznie, że w przemówieniu swojem nie użyłem zupełnie zwrotu, jakoby urzędnicy skarbowi dokonywali wymiaru należytości dla własnej korzyści, jak to twierdził p. sprawozdawca, natomiast powiedziałem, że notariusze w sprawach spadkowych ciągną dla siebie nadmierne korzyści i z tego powodu żądałem, żeby Rząd wydał zarządzenie, a p. sprawozdawca nie zna życia i nie wie w jaki sposób nakłada się niesprawiedliwe ciężary na ludność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#WicemarszałekGdyk">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 8 min. 10 wiecz.)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>