text_structure.xml
76 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Dzień dobry państwu. Witam państwa bardzo serdecznie. Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Stwierdzam kworum. Witam serdecznie wszystkich obecnych członków Komisji do Spraw Unii Europejskiej, posłów do Parlamentu Europejskiego oraz towarzyszące im osoby, ministrów i przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Szanowni państwo, w pierwotnej wersji zawiadomienia zawarto rozpatrzenie w trybie art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 8 października 2010 r. informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Gospodarczych i Finansowych (22 lipca 2011 r.). Uprzejmie informuję, iż Rada podjęła decyzję, aby przyjąć stanowisko w sprawie projektu budżetu ogólnego Unii Europejskiej na okres transzowy 2012 w trybie procedury pisemnej do dnia 25 lipca br. Wobec tego postanowiła nie organizować spotkania w dniu 22 lipca br. Rozpatrywanie w dniu dzisiejszym informacji rządu stało się więc bezprzedmiotowe. Jedocześnie informuję, iż zgodnie z decyzją prezydium informacje rządu w trybie art. 11 ust. 1 ustawy o stanowisku Rzeczypospolitej Polskiej, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć w trybie wyżej wymienionej procedury pisemnej rozpatrzymy podczas posiedzenia Komisji w dniu 22 lipca br.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Czy ktoś z państwa ma uwagi do porządku obrad? Uwag nie słyszę, stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek dzienny.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu pierwszego – informacji o dokumentach UE, w stosunku do których prezydium wnosi o niezgłaszanie uwag. Są to następujące dokumenty: (COM(2011) 261, 310, 319, 320, 322, 324, 331, 334, 337, 349, 351, 369, 371, 372, 373, 375, 383). Czy do wymienionych dokumentów posłowie chcą zgłosić uwagi, czy też zgodnie z wnioskiem prezydium możemy przyjąć je bez rozpatrywania przez Komisję? Nie słyszę głosu sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag do wyżej wymienionych dokumentów. Na tym zamykam rozpatrywanie punktu pierwszego porządku dziennego posiedzenia Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Przystępujemy do rozpatrywania punktu drugiego – rozpatrzenia w trybie art. 3 ust. 2 ustawy „Komunikatu Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów: zwiększanie rozliczalności UE ze środków finansowych na rzecz rozwoju w związku z oficjalną unijną oceną wzajemną pomocy rozwojowej (COM(2011) 218 wersja ostateczna)” i odnoszącego się do niego stanowiska rządu. Rząd jest reprezentowany przez pana Krzysztofa Stanowskiego podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Bardzo proszę pana ministra o wprowadzenie do tematu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanudswspółpracyrozwojowejwMinisterstwieSprawZagranicznychKrzysztofStanowski">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, „Komunikat Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów: zwiększanie rozliczalności UE ze środków finansowych na rzecz rozwoju w związku z oficjalną unijną oceną wzajemną pomocy rozwojowej (COM(2011) 218 wersja ostateczna)” w znacznej mierze jest dokumentem o charakterze edukacyjnym. Niewątpliwie celem Komisji jest uświadomienie zarówno rządom, jak i ideom politycznym i społeczeństwom krajów unii europejskiej, jak wygląda stan europejskiej współpracy rozwojowej.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanudswspółpracyrozwojowejwMinisterstwieSprawZagranicznychKrzysztofStanowski">Polska od wstąpienia do Unii Europejskiej uczestniczy w programie oficjalnej pomocy rozwojowej. W przeciągu ostatnich kilku lat wysokość polskiej oficjalnej pomocy rozwojowej systematycznie się zwiększała. Rzeczpospolita Polska jest jednym z niewielu krajów posiadających innowacyjne instrumenty finansowe, które można wykorzystywać we współpracy rozwojowej. Takim instrumentem, o którym do tej pory nie mówiliśmy na poziomie europejskim, jest możliwość przekierowywania przez obywateli 1% podatku, w przypadku gdy pieniądze te kierowane są do organizacji pozarządowych pożytku publicznego, które realizują zadania spełniające wymogi datku opisujące warunki, jakie musi spełniać ODA. Są to środki kwalifikowalne. Rzeczpospolita Polska będzie je wykazywać w przyszłości w swoich sprawozdaniach. Jest to chyba pierwszy raz, gdy mam okazję mówić o tym na forum parlamentu.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanudswspółpracyrozwojowejwMinisterstwieSprawZagranicznychKrzysztofStanowski">Mamy jednocześnie sytuację, w której komunikat informuje, że Unia Europejska i poszczególne państwa członkowskie nie wywiązują się ze swoich zobowiązań. Mamy świadomość trudnej sytuacji finansowej oraz tego, że ODA w poszczególnych krajach zależy od ich sytuacji ekonomicznej. Jednocześnie, komunikat bardzo wyraźnie wskazuje, że niewywiązanie się ze zobowiązań jest oceniane negatywnie. W czasie spotkań tego dotyczących komisarz ds. rozwoju Andris Piebalgs, odnotowując wzrost ODA w Unii Europejskiej w 2010 roku, wskazał na potrzebę pozyskania dodatkowych 50 mld euro, aby Unia Europejska mogła osiągnąć w roku 2015 wskaźnik 0,7 dochodu narodowego.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanudswspółpracyrozwojowejwMinisterstwieSprawZagranicznychKrzysztofStanowski">Podkreślając istotne miejsce Polski w oficjalnej pomocy rozwojowej Unii Europejskiej, należy zwrócić uwagę na fakt, że Polska nie wywiązuje się obecnie ze swoich zobowiązań. Niestety projekt budżetu nie przewiduje radykalnej zmiany w tej dziedzinie, pomimo systematycznego i rosnącego zaangażowania działań dotyczących efektywności. Po raz pierwszy dokonano w tym roku wpłatę na European Development Fund. Polska po raz pierwszy równowartością 40 mln euro zaangażowała się w to istotne narzędzie Unii Europejskiej. Bardzo istotne są również deklaracje tak zwanego Fast start financing, czyli w ramach pomocy klimatycznej i środowiskowej, dotyczące części środków uzyskiwanych ze sprzedaży emisji CO2.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanudswspółpracyrozwojowejwMinisterstwieSprawZagranicznychKrzysztofStanowski">Rząd przyjmuje ten komunikat i jednocześnie podejmuje starania, aby doprowadzić do tego, by polska pomoc rozwojowa odpowiadała miejscu Polski w Unii Europejskiej. Chciałbym jeszcze dodać, że w najbliższy wtorek podczas posiedzenia Rady Ministrów – a wszystko na to wskazuje – zostanie przyjęty projekt ustawy o współpracy rozwojowej, który został uzgodniony ze wszystkimi ministerstwami. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Dziękuję bardzo panu ministrowi. Sprawozdawcą tego dokumentu jest pan poseł Michał Stuligrosz. Bardzo proszę pana posła o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosełMichałStuligrosz">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Lektura tych trzech dokumentów była dla mnie bardzo pouczająca. Mam na myśli stanowisko rządu o „Komunikacie Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego” oraz opinię Biura Analiz Sejmowych. Po raz kolejny pragnę je pochwalić za niezwykle kompetentną i dobrze opracowaną opinię w tej sprawie. Jest ona podstawą mojego stanowiska, które chciałbym wyrazić, zgadzając się w całości z konkluzją pana ministra, w formie pytań, które rozjaśnią sytuację nie tylko mnie, ale i posłom, którzy są zainteresowani tą problematyką. Dotyczyć będą one nie tylko kwestii finansowych ODA – czyli pomocy rozwojowej, ale implikacji tego rodzaju pomocy finansowej dla społeczności tych krajów, które takiej pomocy oczekują i taką pomoc otrzymują.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PosełMichałStuligrosz">Zgadzam się z oceną, że niewykonanie tej dyrektywy finansowej wiąże się również ze złą sytuacją ekonomiczną, nie tylko w Europie, ale na całym świecie. Jest to powód, który nie tyle usprawiedliwia tego rodzaju niewykorzystanie środków w wielkości zaplanowanej, ale jest realną oceną możliwości i chęci angażowania się w tego rodzaju pomoc rozwojową. Te trzy dokumenty, o których mówiłem, skłaniają mnie do zadania kilku, jak sądzę, istotnych pytań dotyczących pomocy i tego, co się z ową pomocą wiąże.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PosełMichałStuligrosz">Dokładnie tydzień temu rozmawialiśmy na temat sposobu wprowadzania instrumentami, jakie posiada Unia Europejska w stosunku do innych krajów europejskich i południowego rejonu basenu Morza Śródziemnego, pewnych narzędzi i mechanizmów, które mają spowodować demokratyzację tych krajów, wprowadzania tych istotnych, uważanych przez Europę – tę naszą, zjednoczoną – za podstawowe wartości etyczne i moralne, również w części dotyczącej samej polityki.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#PosełMichałStuligrosz">W związku z tym mam kilka pytań. Odpowiedzi oczekuję od pana ministra i jego współpracowników. Czy rzeczywiście ta pomoc rozwojowa związana jest z jakimikolwiek oczekiwaniami ze strony państw udzielających tę pomoc, w stosunku do tych państw, do których ta pomoc trafia? Chodzi mi głównie o ten element demokratyzacji i zwalczania dość powszechnych praktyk wykorzystywania tego rodzaju pomocy. Bez względu na to, że wąskie grupy traktują pomoc jako źródło dofinansowania własnych interesów, a nie jako rzeczywiste źródło pomocy naprawdę potrzebującym. To jest pierwsze pytanie.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#PosełMichałStuligrosz">To, o czym mówił pan minister, dotyczy pomocy klimatycznej. Czy jest ona kierowana do krajów, w których monitorowana jest efektywność wykorzystania tego rodzaju środków? W jaki sposób te środki są wydatkowane? Czy w istocie przekazywanie tej pomocy ma odzwierciedlenie, jeśli chodzi o poziom edukacji i wiedzy o tym, jak tego rodzaju pomoc klimatyczna może być przez państwa realizowana? Czy nie wydaje się panu ministrowi, że ta propozycja polskiego rządu, wynikająca z analiz tych dokumentów, głosząca, że pomoc wydatkowana byłaby racjonalniej na projekty wieloletnie, a nie na liczne doraźne małe projekty, bez istoty obserwowania rzeczywistych zmian? Czy te wielkie wieloletnie projekty nie powinny być dominującym elementem pomocy ODA, w kwestii efektywnego wykorzystania tego rodzaju środków?</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#PosełMichałStuligrosz">Jestem, podobnie jak kilkoro innych członków naszego polskiego parlamentu, członkiem Polsko-Marokańskiej Grupy Unii Międzyparlamentarnej. Punkt widzenia krajów afrykańskich, nie tylko na pomoc typu ODA, ale w ogóle na pomoc płynącą do krajów afrykańskich wskazuje na to, że i oni coraz większą wagę przywiązują do tego, aby mieć gwarancje wieloletniego finansowania dużych projektów, ponieważ nie tylko w naszym, ale i w ich odczuciu, tego typu pomoc jest nieporównywalnie bardziej racjonalnie spożytkowana.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#PosełMichałStuligrosz">Czy istnieje praktyka protekcjonalizmu narodowego? Czy kraje udzielające pomocy w większym, bądź mniejszym stopniu popierają własne firmy, produkty i źródła finansowania, napędzając gospodarkę własnego kraju – patrząc na to w perspektywie owego protekcjonalizmu i czy Polska w tej kwestii ma określone stanowisko? Mam świadomość, iż cały czas nasz kraj sprzeciwia się tego rodzaju praktykom. Chciałbym, aby i w tym względzie deklaracja ze strony pana ministra była jasna.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#PosełMichałStuligrosz">Jak my, jako Polska, oceniamy możliwość realizacji i realność tej perspektywy 0,7% DNB do 2015 roku? Czy w istocie w tych warunkach ekonomicznych, w jakich znajduje się Polska, z coraz większymi problemami, o których słyszymy na co dzień, jesteśmy w stanie zrealizować tę perspektywę do 2015 roku, o której tak ambitnie mówimy w dokumentach, od których wymieniania rozpocząłem własne wystąpienie? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Bardzo dziękuje panu posłowi. Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos lub zadać pytanie ministerstwu? Bardzo proszę. Nie słyszę zgłoszeń, dlatego proszę pana ministra o ustosunkowanie się do tych pytań, które zadał pan poseł. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MSZKrzysztofStanowski">Bardzo dziękuję za te pytania. Cała kwestia współpracy rozwojowej jest mi szczególnie bliska. Właśnie wróciłem z Dżuby, gdzie w imieniu Unii Europejskiej gratulowałem powstania nowego państwa w Sudanie Południowym. Jest to takie miejsce, gdzie ludzie się mniej mordują, ta wojna nie jest taka żywa, ale umówmy się, że Sudan Południowy to jedno z tych wielu miejsc w Afryce, gdzie jest jeszcze ogromna ilość pracy do wykonania.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MSZKrzysztofStanowski">Pierwsza kwestia, którą pozwolił sobie poruszyć pan poseł, dotyczy demokratyzacji warunkowości pomocy. Polska, szczególnie po wydarzeniach na Białorusi i Afryce Północnej jest na to szczególnie uczulona. Staram się przekierować debatę europejską dotyczącą współpracy rozwojowej, aby wśród różnych aspektów, na które zwracamy uwagę, słusznie udzielając tej pomocy, nie pominięto takich kwestii jak: równość płci, kwestie ekologiczne, kwestie klimatyczne. Pragnę, aby na tej liście znalazło się pytanie – czy wspierając projekty w krajach globalnego południa, dajemy obywatelom tych krajów możliwość większego decydowania o własnym losie? Nie zawsze będziemy mówili o liberalnej demokracji, ale prawo o współdecydowaniu o własnym losie jest zdaniem Polski czymś bardzo istotnym. Wyraźnie to podkreślamy i będziemy podejmowali tę kwestię na zbliżającym się posiedzeniu Rady Ministrów do spraw rozwoju. Sprawa związku między demokracją a rozwojem jest tym, co zdaniem Polski powinno być obowiązkowym elementem każdego projektu. Oznacza to, że szczególnie pomoc budżetowa, czyli taka, w której kraje wspierają budżet danego państwa, a nie poszczególne projekty, powinna być w sposób bardzo twardy uwarunkowana standardami dotyczącymi przestrzegania praw człowieka oraz standardami dotyczącymi demokratyzacji kraju. Nie należy udzielać wsparcia krajom autorytarnym.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#MSZKrzysztofStanowski">Bardzo delikatnym tematem, który pojawia się obecnie w debacie europejskiej, jest kwestia własności. Dotychczas własność lokalna współpracy rozwojowej, czyli tych partnerów z południa, zbyt często rozumiano jako własność prezydenta i jego najbliższej rodziny. W coraz większym stopniu i na to zwraca uwagę Polska w tej debacie, wspólnie z takimi krajami jak Szwecja i Niemcy. Ta własność powinna stawać się własnością lokalną, dotyczącą nie tylko wąskiej elity, ale z jednej strony parlamentu, a z drugiej strony społeczności lokalnej.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#MSZKrzysztofStanowski">Jesienią, podczas konferencji wysokiego szczebla w Busan w Korei, zostanie podjęty temat aktywności. Temat, który do tej pory wielokrotnie był omawiany i jest szczególnie istotny, biorąc pod uwagę istniejące ograniczenia finansowe. Do chwili obecnej pomoc mierzyło się w wydanych pieniądzach. W coraz większym stopniu, szczególnie od przyjęcia milenijnych celów rozwoju, powinniśmy ją raczej liczyć w liczbie uczniów, którzy chodzą do szkoły, liczbie rodzin, które mają dostęp do świeżej wody, a nie wydanych pieniędzy. Efektywności nie mierzy się wysokością faktury i w tej dziedzinie jest wiele do zrobienia.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#MSZKrzysztofStanowski">W kwestii pomocy klimatycznej szczególnie cenne jest doświadczenie Ministerstwa Środowiska i inicjatywa GreenEvo. Inicjatywa ta promuje nowatorskie rozwiązania technologiczne polskich firm, które są liderami w kwestiach energetycznych i wodnych, czyli nowoczesne rozwiązania technologiczne, które z jednej strony są ekonomiczne, z drugiej strony spełniają wszystkie wymogi środowiskowe.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#MSZKrzysztofStanowski">Kwestia wieloletności jest sprawą, o której mówię już od 12 lat. Ustawa zakłada wieloletność. Bez ustawy, przy obecnym systemie prawnym, niestety jesteśmy skazani na projekty jednoroczne. Przyjęcie ustawy, która z jednej strony w jasny sposób pokaże trzy obszary polskiej współpracy rozwojowej – tę klasyczną, realizowaną z partnerami, których to dotyczy, wsparcie demokratyczne, które czasem w przypadku takich krajów jak Białoruś czy Birma odbywa się bez współpracy z lokalnym rządem, a mimo to powinna być udzielana oraz pomoc humanitarną, która jest udzielana albo we współpracy z rządem, albo we współpracy z rządem w zależności od sytuacji lokalnej i gotowości tego rządu do współpracy. Należy pamiętać, iż pomoc humanitarna jest nastawiona na doraźność i pomaganie konkretnym osobom w trudnej sytuacji. Kwestia polityki ma tu mniejsze znaczenie.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#MSZKrzysztofStanowski">Polska konsekwentnie opowiada się przeciw pomocy wiązanej – tzn. przeciw pomocy, która jest uwarunkowana skorzystaniem z usług jakiejś polskiej firmy. Można nawet powiedzieć, że polska pomoc w ogóle ma inny charakter niż pomoc innych partnerów europejskich. Trzeba sobie uświadomić, że ODA udzielana przez część krajów europejskich, jest odbiciem dawnych zależności kolonialnych. Polska nie ma tego typu zależności i zobowiązań. Można powiedzieć, że polska pomoc rozwojowa jest pomocą netto. Nie jest pomocą nastawioną na to, by sprzedać jakiś produkt i uzyskać jakieś kopaliny do sprzedaży w kraju. Jest pomocą w najczystszy sposób związaną z tym, co nazywamy solidarnością. To jest istota współpracy rozwojowej i założeń milenijnych celów rozwoju. Nie mówimy w nich o sprzedaży firm edukacyjnych, a o dostępie do edukacji całej młodzieży, szczególnie dzieci.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#MSZKrzysztofStanowski">Czy możliwe jest osiągnięcie poziomu 0,7 DNB? Ostatnia debata nad budżetem rocznym ukazała, że stanowiska państw w tej dziedzinie są bardzo zróżnicowane. Szczególnie delikatne z polskiego punktu widzenia jest stanowisko tych państw, które starają się z jednej strony uzyskać bardzo wysoki poziom ODA, a z drugiej strony maksymalnie redukować budżet Unii Europejskiej. Tak postąpiła w ubiegłym roku Wielka Brytania – miała bardzo wysoki poziom ODA, czyli solidarności z innymi kontynentami, a jednocześnie najniższy poziom budżetu, co oznacza redukcję polityk związanych ze spójnością wewnątrzeuropejską. Redukcja do minimum solidarności wewnątrzeuropejskiej to dylemat, który obecnie stoi przed Polską. Ta debata jest niesłychanie istotna. Nie wydaje się nam to właściwe i Polska ma bardzo twarde stanowisko w tej sprawie. Solidarność zewnętrzna nie może być realizowana kosztem nowych państw członkowskich. Jak w przypadku każdej decyzji budżetowej jest to trudny wybór.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#MSZKrzysztofStanowski">Podsumowując – kwestia demokratyzacji w ramach programów rozwojowych oraz specjalnych nowych instrumentów, jakim jest European Endowment for Democracy zaproponowany przez ministra Sikorskiego, są istotnymi elementami, dobrze odbieranymi przez partnerów europejskich w kwestii współpracy rozwojowej. W coraz większym stopniu demokratyzacja zaczyna być tematem tej debaty. Jeszcze rok temu w ogóle nie była przestrzenią debaty dotyczącą współpracy rozwojowej. Konsekwentnie stoimy też na stanowisku, że pomoc, szczególnie budżetowa, powinna mieć charakter warunkowy. Im lepsze standardy kraju, tym w większym stopniu można te pieniądze powierzyć naszym partnerom z południa bez warunków wstępnych. Stoimy na stanowisku, że pomoc wiązana nie jest właściwym narzędziem. Rozwój i zwiększenie ODA nie może odbywać się kosztem polityki spójności. Bardzo ważnym zadaniem w trakcie polskiej prezydencji w Unii Europejskiej będzie przyjęcie wspólnego stanowiska dla UE na konferencji w Busan dotyczącej efektywności. Gdyby to się nie udało – będzie to trudne zadanie – Unii Europejskiej groziłaby marginalizacja. Nowi donorzy – Chiny, Rosja, Brazylia zaczęliby dominować, co byłoby niewłaściwe. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Bardzo dziękuję panu ministrowi za udzielenie odpowiedzi. Nie ma więcej zgłoszeń do dyskusji oraz pytań.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Czy jest sprzeciw Komisji wobec niezgłaszania uwag do tego projektu? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację na temat: „Komunikat Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów: zwiększanie rozliczalności UE ze środków finansowych na rzecz rozwoju w związku z oficjalną unijną oceną wzajemną pomocy rozwojowej (COM(2011) 218 wersja ostateczna)” i odnoszącego się do niego stanowiska rządu. Na tym zamykam rozpatrywanie punktu drugiego porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu trzeciego porządku dziennego, czyli rozpatrzenia w trybie art. 7 ust. 4 ustawy z dnia 8 października 2010 r. o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej „Wniosku dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie powierzenia Urzędowi Harmonizacji Rynku Wewnętrznego (znaki towarowe i wzory) niektórych zadań związanych z ochroną praw własności intelektualnej, w tym zwoływania posiedzeń przedstawicieli sektora publicznego i prywatnego w charakterze europejskiego obserwatorium zajmującego się zjawiskiem podrabiania i piractwa (COM(2011) 288 wersja ostateczna)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska Rzeczpospolitej. Zostanie ono zaprezentowane przez panią minister Monikę Smoleń-Bromską podsekretarza stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Bardzo proszę panią minister o wprowadzenie do tematu.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoMonikaSmoleńBromska">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, bardzo dziękuję. Pragnę poinformować, że rząd Rzeczpospolitej Polskiej popiera wniosek dotyczący rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie powierzenia Urzędowi Harmonizacji Rynku Wewnętrznego (znaki towarowe i wzory) niektórych zadań związanych z ochroną praw własności intelektualnej, w tym zwoływania posiedzeń przedstawicieli sektora publicznego i prywatnego w charakterze europejskiego obserwatorium zajmującego się zjawiskiem podrabiania i piractwa.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoMonikaSmoleńBromska">Pragnę przypomnieć, iż obserwatorium zostało powołane w roku 2009 i zgodnie z przyjętymi założeniami stanowi ośrodek fachowej wiedzy, bez osobowości prawnej i obecnie jest zarządzany przez służby Komisji. Głównym celem obserwatorium jest gromadzenie informacji, ale także ich rozpowszechnianie w przypadku wszelkich przypadków łamania praw własności i naruszeń praw własności intelektualnej. Obserwatorium ma również stanowić platformę wymiany wiedzy, współpracy, opracowywania strategii dotyczących ochrony własności intelektualnej. Obecnie, z uwagi na ograniczone zasoby kadrowe oraz finansowe, Komisja nie jest w stanie zapewnić wystarczającego zaplecza organizacyjnego dla prac obserwatorium. Ma to związek m.in. z rozszerzaniem zadań obserwatorium o wykonywanie badań dotyczących konieczności prowadzenia szkoleń dla pracowników zajmujących się ochroną własności intelektualnej.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoMonikaSmoleńBromska">Tak jak wspomniałam wcześniej, stanowisko rządu jest takie, że powierzenie Urzędowi Harmonizacji Rynku Wewnętrznego niektórych zadań związanych z ochroną praw własności intelektualnej, w tym zwoływania posiedzeń przedstawicieli sektora publicznego i prywatnego w charakterze europejskiego obserwatorium zajmującego się zjawiskiem podrabiania i piractwa przyczyni się do usprawnienia monitoringu negatywnych zjawisk w tym zakresie i do skuteczniejszego zapobiegania i zwalczania ich. Ważna kwestia, na którą rząd zwrócił uwagę w swoim stanowisku to to, że z uwagi na dotychczasowe ograniczenie kompetencji urzędu do znaków towarowych i przemysłowych, rozporządzenie powinno zapewniać, że inne prawa własności intelektualnej – takie jak prawa autorskie i pokrewne, bądź patentowe – będą przez urząd w tym nowym kontekście traktowane równorzędnie. Na tę równorzędność spraw związanych z własnością intelektualną, prawami przemysłowymi i patentami będziemy zwracać uwagę podczas procesu legislacyjnego.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoMonikaSmoleńBromska">Przyjęcie rozporządzenia nie spowoduje konieczności podjęcia działań legislacyjnych na szczeblu krajowym, nie spowoduje także konieczności zwiększenia środków finansowych, ponieważ zgodnie z założeniem rozporządzenia urząd przy realizacji powierzonych mu nowych działań będzie wykorzystywał własne środki finansowe. Komisja ocenia, że środki te powinny być wystarczające do właściwej realizacji powierzonych zadań. Wydaje się więc, że najważniejszymi korzyściami będą zyski społeczne i gospodarcze, które przyczynią się do zwiększenia intensywności ochrony praw własności intelektualnej, zmniejszenia naruszeń i walki z piractwem.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoMonikaSmoleńBromska">To chyba wszystko. Komitet do spraw Europejskich przyjął dokument 7 czerwca 2011 roku. Bardzo dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Bardzo dziękuję, pani minister. Sprawozdawcą tego dokumentu jest pan poseł Karol Karski. Bardzo proszę pana posła o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełKarolKarski">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. To rozporządzenie ma zasadniczo charakter czysto techniczny. Co do zasady, tak jak powiedziała już pani minister, obserwatorium istnieje cały czas. Samo obserwatorium jest formą ekspertyz przedstawicieli organów publicznych. Zainteresowane strony spotykają się w charakterze tego obserwatorium. Obecnie obsługą prac tego obserwatorium zajmują się trzy osoby, które podlegają Dyrekcji Generalnej do spraw Rynku Wewnętrznego i Usług, czyli Komisji.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PosełKarolKarski">Obecnie mamy do czynienia z pewnym dość dobrze znanym na polu naszego prawa krajowego zabiegiem – jak przekazać kompetencje bez przekazania pieniędzy. Komisja pozbywa się tego obowiązku, ponieważ jest to kompetencja czysto koordynacyjna, nie władcza i nie chce utrzymywać tego zadania. W związku z czym, zabiega o przekazanie tego zadania agencji unijnej, czyli Urzędowi Harmonizacji Rynku Wewnętrznego. Urząd ten zatrudnia 700 pracowników, przez co będzie to dla niego kropla w morzu dotychczasowych kompetencji i zadań. Jeśli komuś ma to pomóc, to myślę, że nie należy się temu przeciwstawiać, aczkolwiek też uważam, że uwaga pani minister jest słuszna – należałoby dopilnować, aby te wszystkie dotychczasowe i nowe kompetencje Urzędu Harmonizacji Rynku Wewnętrznego były odpowiednio wyważone. Te nowe kompetencje nie mogą się rozpłynąć w morzu dotychczasowych zadań, a z drugiej strony – choć trudno sobie to obecnie wyobrazić – te nowe zadania nie mogą zdominować dotychczas istniejących. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Bardzo dziękuję panu posłowi. Czy ktoś z pań i panów posłów pragnie zabrać głos i zadać pytanie? Nie słyszę zgłoszeń. Czy pani minister zechce się ustosunkować do wystąpienia pana posła sprawozdawcy? Rozumiem, że nie.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Czy jest sprzeciw wobec decyzji Komisji o niezgłaszaniu uwag do projektu? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła „Wniosek dotyczący rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie powierzenia Urzędowi Harmonizacji Rynku Wewnętrznego (znaki towarowe i wzory) niektórych zadań związanych z ochroną praw własności intelektualnej, w tym zwoływania posiedzeń przedstawicieli sektora publicznego i prywatnego w charakterze europejskiego obserwatorium zajmującego się zjawiskiem podrabiania i piractwa (COM(2011) 288 wersja ostateczna)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska Rzeczpospolitej Polskiej. Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag do tych dokumentów. Na tym zamykam rozpatrywanie punktu trzeciego porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu czwartego porządku dziennego w trybie art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 8 października 2010 r. o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej „Komunikatu Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów: unijne ramy dotyczące krajowych strategii integracji Romów do 2020 r. (COM(2011) 173 wersja ostateczna)” i odnoszącego się do niego stanowiska rządu. Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Piotra Stachańczyka podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Bardzo proszę pana ministra o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiPiotrStachańczyk">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, komunikat dotyczący unijnych ram dotyczących krajowych strategii integracji Romów do 2020 r., jako swój cel stawia przyjęcie przez kraje członkowskie Unii Europejskiej krajowych strategii integracji Romów do wskazanej wyżej daty. Komunikat stwierdza, iż Romowie są najbardziej marginalizowaną i wykluczoną grupą etniczną w Europie, o najniższym poziomie wykształcenia, co z kolei wyklucza ich z rynku pracy. Ma to znaczenie także dla ich sytuacji zdrowotnej. Mają krótszą średnią długość życia w porównaniu z innymi obywatelami krajów europejskich i zwiększoną podatność na choroby cywilizacyjne.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiPiotrStachańczyk">Komunikat zakłada zobowiązanie państw członkowskich do stworzenia krajowych strategii albo uzupełnienia już istniejących w czterech dziedzinach: edukacji, zatrudnienia, opieki zdrowotnej, dostępu do zakwaterowania i podstawowych usług. W kwestii edukacji, celem wymagającym realizacji według komunikatu jest ukończenie przez dzieci romskie szkoły podstawowej. W kwestii dostępu do zatrudnienia, chodzi o zmniejszenie nierówności w tej dziedzinie. Celem zwiększenia dostępu do opieki zdrowotnej jest zmniejszenie dotychczasowych różnic w stanie zdrowia pomiędzy Romami a resztą społeczeństwa. W kwestii dostępu do zakwaterowania i podstawowych usług chodzi o likwidację zdecydowanej przepaści pomiędzy odsetkiem Romów mających dostęp do zakwaterowania i mediów takich jak woda, prąd czy gaz a resztą społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiPiotrStachańczyk">Oczywiście rząd popiera ten komunikat, podziela świadomość, że trzeba podejmować kompleksowe działania na rzecz Romów i że te działania muszą być zawsze prowadzone w dłuższej perspektywie czasowej. To podstawowy wniosek, który pokazują wszystkie badania dotyczące społeczności romskiej – tych problemów nie da się rozwiązać żadnymi akcjami, żadnymi szybkimi działaniami, które miałyby na celu w czasie kilku lat rozwiązać problem romski. Jest to niewykonalne. Uważamy, że perspektywy czasowe zawarte w tym dokumencie są słuszne.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiPiotrStachańczyk">Nie mamy uwag, co do zawartych w nim celów, z jednym zastrzeżeniem, mianowicie: jeśli chodzi o edukację, prawidłowym celem powinno być osiągnięcie przez dzieci romskie edukacji na poziomie średnim, zwłaszcza na poziomie szkolnictwa zawodowego. To jest ten rodzaj wykształcenia, który pozwala później zaistnieć na rynku pracy i przekłada się na późniejsze życie tego dziecka. Powoduje równocześnie zmniejszenie się możliwości jego wykluczenia z systemu zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiPiotrStachańczyk">Niewątpliwą zaletą tego dokumentu jest fakt, że pozostawia on te działania na poziomie krajowym. Nie podejmuje próby utworzenia programu ponadnarodowego dla Romów. Wynika to z faktu, że sytuacja Romów w różnych krajach jest odmienna. Mają oni różny status prawny, różną liczebność, różny jest ich udział w stosunku do ogółu populacji państwa członkowskiego, różny mają poziom integracji. W wielu krajach istnieją też zasadnicze różnice pomiędzy istniejącymi tam społecznościami czy szczepami romskimi. Każdy kraj, tworząc taką strategię, musi te kwestie uwzględniać. Zwrócono również uwagę na dziedziczenie biedy przez kolejne pokolenia młodzieży, wynikające z braku aktywności zawodowej. Naszym zdaniem jest to bardzo ważny element tego dokumentu.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiPiotrStachańczyk">Widzimy jego pewne wady. Niewystarczająco podkreślona jest kwestia kobiet romskich, które dotknięte są podwójną dyskryminacją – z uwagi na to, że są Romami i z uwagi na to, że są kobietami – co jeszcze bardziej pogarsza ich sytuację. Z własnego doświadczenia uważamy, że zbyt lakonicznie potraktowano komunikat o współodpowiedzialności Romów za planowane i realizowane działania na rzecz tej grupy. Nasze doświadczenia pokazują, że bez zaangażowania przedstawicieli społeczności romskiej w działania podejmowane na ich rzecz nie osiąga się poprawnych rezultatów, ponieważ ugruntowuje się bierną postawę tego środowiska, powoduje, iż oczekują oni na to, co państwo da lub dla nich zrobi. Nie na tym to wszystko polega. Państwo wspiera i pomaga, ale oczekuje aktywności i działania ze strony tych, z którymi współpracuje. Za mało również napisano o konieczności działań na szczeblu lokalnym, a to jest ten szczebel, który decyduje o integracji, z resztą nie tylko Romów. Nie da się organizować integracji wyłącznie na poziomie centralnym.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiPiotrStachańczyk">Odnosząc się do sytuacji w Polsce, wychodząc nieco poza treść tego dokumentu, chciałbym dodać, że w naszym kraju tego typu strategia istnieje. Wprowadzono ją w 2004 roku, po wcześniejszym programie pilotażowym w Małopolsce w latach 2001–2003. Funkcjonuje Rządowy Program na Rzecz Społeczności Romskiej i realizuje on wszystkie te elementy, które opisuje dokument unijny, a nawet więcej. Wspieramy również kulturę, aktywizację obywatelską Romów. Program dotyczy bezpieczeństwa i zwalczania przestępczości na tle etnicznym oraz promowania kultury romskiej w społeczności polskiej. Tam, gdzie program unijny mówi o mediatorach, należy zauważyć, że w Polsce mamy już ponad 100 asystentów edukacji romskiej, czyli Romów zatrudnionych w szkołach, jako pomoc nauczycielom.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiPiotrStachańczyk">Polska działa w tym obszarze, posiada taką strategię, jest ona nawet bardziej kompleksowa niż unijna i wydaje się nam, że wiele ciekawych doświadczeń z zakresu wdrażania naszej strategii – którymi będziemy chcieli się zresztą podzielić z partnerami unijnymi – wartych będzie wysłuchania. Być może okazją na to będzie kolejne posiedzenie Platformy Integracji Romów, które odbędzie się w ramach polskiej prezydencji – jest to informacja dodatkowa – w Brukseli 22 listopada bieżącego roku. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Bardzo dziękuję panu ministrowi. Sprawozdawcą tego dokumentu jest pani poseł Anna Zalewska. Bardzo proszę panią poseł o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełAnnaZalewska">Bardzo dziękuję. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, postaram się nie tylko odnieść do stanowiska rządu, bo wydaje się ono oczywiste. Chcę przede wszystkim odnieść się do samego komunikatu i pozwolę sobie na złośliwość – nie w stosunku do rządu, ale do samego komunikatu, który powstaje wbrew czynom niektórych krajów członkowskich. Przykładem może być Francja, która w sposób bezkompromisowy starała się rozwiązać problem Romów. Jest to państwo znaczące, które decyduje o pieniądzach i o poszczególnych strategiach.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PosełAnnaZalewska">Myślę, że pan minister zwrócił uwagę na większość problemów. Przede wszystkim należy bronić się wszystkimi sposobami przed utworzeniem takich ponadnarodowych ram pomocy. Każde państwo posiada własne doświadczenia, próbowało różnymi sposobami doprowadzić do integracji Romów ze swoim społeczeństwem. Każdy jest na innym poziomie, potrzebuje różnych usprawnień. Uwarunkowania narodowe również mają wpływ na samych Romów. To, co mnie martwi, jak zwykle przy tego rodzaju komunikatach, to brak jednoznacznej analizy efektywności. Nie tylko efektywności wydawania europejskich pieniędzy, bo tu w komunikacie Komisji mowa jest o słabości wykorzystywania środków europejskich na cele integracji Romów i zapewnienie im tych czterech podstawowych elementów wpływających na ich życie, ale brakuje mi analizy o efektywności tychże działań.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#PosełAnnaZalewska">Na ile zmieniliśmy sytuację, łącznie z takimi bardzo banalnymi sformułowaniami. Nie dotyczy to w tej chwili Polski, bo mówimy o komunikacie Komisji Europejskiej. Przykładowo: taki lub taki procent rozpoczął edukację na poziomie wyższym niż podstawowy, albo o taki lub taki procent zmniejszyła się liczba dzieci uczestniczących w szkolnictwie specjalnym, albo o tyle lub tyle procent ma w tej chwili dostęp do świeżej wody, lub mieszka we właściwych warunkach. To jest przekleństwo Komisji Europejskiej i Unii Europejskiej, że zamiast dokładnej analizy, która jest konieczna, gdy wydatkujemy środki europejskie, jest „ucieczka do przodu” i myślenie o tym, co musimy zrobić do roku 2020. Oczywiście wynika to ze strategii Europa 2020, bo to jeden z jej elementów. Te komunikaty, cały czas powtarzane, które mówią o tej perspektywie, wynikają z tej strategii. Wymusiła ona tego rodzaju komunikaty. Jest to ważne o tyle, że „odtrąbiliśmy” już, że mamy oto projekt strategicznego podziału funduszy europejskich na lata 2014–2020.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#PosełAnnaZalewska">W momencie, gdy mówimy, że nie posiadamy dokładnej analizy, między innymi w tym przypadku, bo nie mamy dokładnych analiz również w innych kwestiach, mam wrażenie, że znowu te pieniądze nie trafią tam gdzie trzeba. Wydaje mi się, że w przypadku realizacji różnego rodzaju projektów, powinniśmy odwrócić sytuację – zaproponować swoje własne projekty, swoje własne pomysły i uciekać jak najdalej od tych ponadnarodowych.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#PosełAnnaZalewska">W komunikacie Komisji jest mowa, słusznie zresztą, o wykorzystywaniu Europejskiego instrumentu mikrofinansowego PROGRESS na rzecz zatrudnienia i włączenia społecznego, jeszcze na okres 2010–2013. Niestety nie zawiera on rozwiązań dotyczących edukacji, która absolutnie w Polsce kuleje, w kwestii tej mniejszości narodowej. Mam wrażenie, że skończymy na takich swoich własnych deklaracjach i chęciach, aby było dobrze. Idealnie współgra to z tym, o czym mówił pan minister – mam na myśli odpowiedzialność społeczności romskiej za nią samą. Niestety, w tym komunikacie jest dysonans z tym, co widzimy i analizujemy i tak jak powiedziałam, chcemy przeznaczać kolejne pieniądze, ale za moment zameldujemy Komisji Europejskiej, bądź sama ona do tego dojdzie po analizie, że tego nie udało się zrealizować.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#PosełAnnaZalewska">Dołączając się i poszerzając ten komunikat Komisji, chciałabym, aby pan minister odniósł się do owej efektywności finansowej, szczególnie tej pomocy technicznej, której nie wykorzystujemy, jak również do tego europejskiego instrumentu mikrofinansowego. Jak to się odbywa, bo już mamy rok 2011 i jaka jest szansa na to, że będziemy zadowoleni z realizacji tego programu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Oddaję głos – najpierw wypowie się pan poseł Michał Stuligrosz, następnie pani poseł Nelli Rokita-Arnold.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełMichałStuligrosz">Prosiłem o głos po wystąpieniu pana ministra. Zgadzam się z tym wystąpieniem, szczególnie w kwestii naszych narodowych implikacji rozwiązywania – przepraszam za określenie – problemu romskiego. Dostrzegam ten problem w perspektywie ostatnich 50 lat, gdy nie byliśmy jeszcze członkami Unii Europejskiej, nie uczestniczyliśmy w programach europejskich, a mimo to w Polsce dostrzegano tę specyficzną grupę etniczną i próbowano ją asymilować do polskich warunków kulturowych i ekonomicznych. To odniosło skutek. Widzę to głównie na podstawie różnicy pomiędzy podejściem do tej grupy etnicznej u naszych południowych sąsiadów – myślę tu przykładowo o Słowacji – a tym, co jest w Polsce. Jest to zdecydowana różnica na korzyść tych rozwiązań, które podejmowane są od dziesięcioleci w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PosełMichałStuligrosz">To jeden punkt widzenia, ale istnieje również drugi. Znam z sąsiedztwa wielu Romów. Dla wielu młodych mężczyzn tego pochodzenia edukacja nie jest i nigdy nie była podstawowym elementem rozwoju. Są to ludzie, którzy noszą wszelkiego rodzaju atrybuty bogactwa i dostatku wynikające na pewno nie z uczciwej pracy, wykonywanej od godziny 7.00 do 15.00, a z innych źródeł. Musimy mówić o tym otwarcie również podczas posiedzeń Komisji. Niestety, są to przykłady, które z jednej strony świadczą o tym, że nasza długoletnia polityka łagodzi te napięcia, które w innych społeczeństwach są bardzo widoczne, a z drugiej strony, o czym mówił pan minister, musi istnieć ze strony romskiej chęć większej integracji. Nie może ona być tylko kulturowa i etniczna, ale również ekonomiczna – włączanie się w ten rodzaj działalności gospodarczej wynikającej z pracy rąk własnych, a nie innych, nazwijmy to enigmatycznie, niezidentyfikowanych źródeł bogactwa. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Teraz głos zabierze pani poseł Nelli Rokita-Arnold.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosełNelliRokitaArnold">Mam pytanie do pana ministra. Sytuacja Romów w Europie jest tematem dyskusji od dawna. W 2003 roku miałam okazję być na konferencji europejskiej poświęconej biedzie w środowiskach romskich. Wtedy też mówiło się o sytuacji Romów w Polsce, przede wszystkim na południu kraju. Usłyszałam wiele historii na temat złego traktowania dzieci romskich w szkołach polskich. Chciałam zapytać pana ministra, na ile zmieniła się sytuacja Romów na południu Polski. Konkretnie te tereny mnie interesują. Mógłby pan też powiedzieć coś konkretnego na temat sytuacji kobiet. Ze swoich doświadczeń i wniosków ze współpracy z Romami, mam zupełnie inne zdanie. Romowie wykazywali wielką chęć współpracy, zaangażowanie w różne projekty. Nie odniosłam wrażenia, aby Romowie nie chcieli sami sobie pomóc. Chciałabym usłyszeć kilka przykładów, jakie mógłby podać pan minister. Jaka konkretna pomoc była okazywana w Polsce tym środowiskom w ostatnich czterech latach, za rządu Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła przewodniczącego Edwarda Siarkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PosełEdwardSiarka">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Mam dwa pytania do pana ministra. Jedno z nich odnosi się do niedawno zakończonej prezydencji węgierskiej. Wiemy, iż Węgrzy w swoich priorytetach mieli zapisaną kwestię romską. Chciałbym zapytać, czy pan minister byłby w stanie powiedzieć, co Węgrom w ramach tych priorytetów, które mieli zapisane w swojej prezydencji, udało się w kwestii romskiej osiągnąć? Jakie cele w ramach tego priorytetu Węgrzy zrealizowali? Z pewnością będzie to opisane szerzej, gdy będziemy podsumowywać węgierską prezydencję, ale czy na dzień dzisiejszy pan minister byłby w stanie przytoczyć jakieś konkretne efekty tych starań Węgrów względem ich priorytetów?</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PosełEdwardSiarka">Druga kwestia – aby mówić o rozwiązywaniu problemu romskiego w sposób skuteczny, należy stwierdzić, ilu jest Romów w Europie. Na podstawie danych, które otrzymaliśmy w materiale do omawianego w tej chwili COM, widać, że w wielu krajach brakuje danych odnośnie do osób tej narodowości – zwłaszcza w krajach Unii Europejskiej przed jej rozszerzeniem. Co jest powodem tych dużych rozbieżności w kwestii Romów zamieszkujących poszczególne kraje europejskie, mam tu na myśli choćby Francję i Niemcy, choć w Polsce też wciąż dokładnie nie wiadomo, ilu ich jest? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Bardzo dziękuję. Bardzo proszę pana ministra o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PodsekretarzstanuwMSWiAPiotrStachańczyk">Dziękuję bardzo. Szanowni państwo, najpierw odniosę się do wystąpienia pani poseł sprawozdawcy. Według mojej wiedzy wykorzystujemy w pełni środki unijne z Programu operacyjnego „Kapitał ludzki”, które są dostępne do pomocy Romom. W pełni również wykorzystujemy pomoc techniczną w tym zakresie. Razem z panem dyrektorem nie mamy jednak danych na temat europejskiego instrumentu mikrofinansowego na rzecz zatrudnienia i wykluczenia społecznego. Sprawdzimy to i pozwolę sobie na piśmie pani poseł odpowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PodsekretarzstanuwMSWiAPiotrStachańczyk">W kwestii zmian, które zaszły – myślę, że zmienił się choćby mechanizm kształcenia – nie ma już klas romskich. Dzieci są kształcone normalnie, w klasach ogólnych. Nauczycieli w szkołach wspomagają asystenci romscy, którzy stanowią rodzaj pośredników pomiędzy nauczycielami, a dziećmi romskimi, co zapewnia lepsze zrozumienie potrzeb dzieci przez nauczycieli, a z drugiej wymagań nauczycieli przez dzieci romskie. Prowadzone w tych szkołach są również programy pomocy specjalnej przez nauczycieli, które pomagają dzieciom romskim osiągnąć ten poziom, który mają inne dzieci, przychodząc do szkoły po przedszkolach – wyrównują te braki we wcześniejszym okresie życia.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#PodsekretarzstanuwMSWiAPiotrStachańczyk">Programów edukacyjnych, różnego rodzaju projektów, realizowanych w ramach środków z budżetu państwa jest kilkaset rocznie. Te liczby można podać od roku 2004 – wtedy było ich 161, w 2005 roku – 255, w 2006 roku – 271, w 2007 roku – 274, w 2008 – 312, w 2009–378, w 2010 – 413. Jak widać ta liczba systematycznie rośnie i wykorzystanie środków oraz zarządzanie pomocą jest na coraz wyższym poziomie. Podobnie jest z programami w innych obszarach – zdrowia, sytuacji bytowej, czy kultury. O tym programie można powiedzieć, że jest on ponadrządowo-partyjny, został on opracowany w 2003 roku, a przyjęty w roku 2004 i kontynuowany przez kolejny rząd oraz przez rząd obecny. Mam szczere przekonanie, że po roku 2013 zostanie on przedłużony, bo jest niesłychanie potrzebny tej społeczności niezależnie od jakichkolwiek układów. Ta społeczność jest i była wykluczona. Potrzebuje pomocy. Efekty będą dopiero za kilkadziesiąt lat, niezależnie od tego, kto przez te kilkadziesiąt lat będzie rządził.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#PodsekretarzstanuwMSWiAPiotrStachańczyk">W kwestii prezydencji węgierskiej, którą tu poruszono – mieli oni bardzo udane i rozbudowane spotkanie Platformy. Jeśli dobrze pamiętam, dyskusja była trochę mniej korzystna, bo ten komunikat, po tym jak został wydany, również nie miał najlepszej oceny. Nie analizowaliśmy tego, dlaczego są takie kłopoty ze zbadaniem liczby Romów. Może to wynikać z wielu czynników, począwszy od ich migracji, a skończywszy na tym, w jaki sposób są organizowane spisy powszechne w poszczególnych krajach – czy uwzględniają ten element, czy nie, czy Romowie chcą się przyznawać do swojej narodowości, czy nie, czy są o to w ogóle pytani. W Polsce, według poprzedniego spisu jest, tak jak powiedział pan dyrektor, 12 tys. Romów. Podejrzewałbym, że jest ich więcej, bliżej 20 tys. Mam nadzieję, że obecny spis pomoże nam zbadać lepiej tę sytuację. Tak jak powiedziałem przed chwilą jest to społeczność migrująca. Mają oni dużą łatwość przemieszczania – tak żyli od zawsze – co powoduje kłopoty przy liczeniu. Nie zmienia to natomiast faktu, że we wszystkich krajach Europy sytuacja romska wygląda jak wygląda i jest to kategoria ludzi, która zasługuje na wsparcie. Ten komunikat, tak jak słusznie państwo posłowie podkreślali, podąża we właściwym kierunku i nakłada na kraje członkowskie obowiązek zajęcia się problemem w duchu pomocy, a nie, jak niektórzy czasem mówią, rozwiązywania problemów romskich. Jest to trochę inna sytuacja i inne podejście. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Bardzo dziękuję panu ministrowi. Proszę pani poseł, ma pani głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PosełAnnaZalewska">Pan przewodniczący na szczęście ma słabość do mnie, więc pozwoli mi na jedno zdanie. Tylko jedno zdanie panie ministrze – gdy rozmawiamy o pieniądzach i wykorzystaniu, znajduje się to w komunikacie na str. 11, chodzi o pomoc techniczną i tylko o to pytałam. Oni rzeczywiście mają z tym kłopoty, a na ile my je mamy? Pan minister bardzo przyzwoicie – bo z tego powodu pan jest ministrem, między innymi – pokazuje, w jaki sposób wykorzystywane są po naszej stronie środki. Komisja jednoznacznie jednak stwierdza, że nie są.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Proszę o zabranie głosu, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PodsekretarzstanuwMSWiAPiotrStachańczyk">Tytułem wyjaśnienia – Komisja Europejska stwierdza, że kraje członkowskie wykorzystały średnio 31% planowanych udziałów środków. Naszym zdaniem wykorzystujemy te środki w 100%. Jeżeli inni wykorzystują mało, to średnia wychodzi 31%.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PosełAnnaZalewska">Na następne posiedzenie proszę o dokładne sprawdzenie tego.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PodsekretarzstanuwMSWiAPiotrStachańczyk">Oczywiście, dostanie pani poseł to na piśmie, łącznie z odpowiedzią na poprzednie pytanie.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#PodsekretarzstanuwMSWiAPiotrStachańczyk">Stwierdzam, że Komisja wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację na temat „Komunikatu Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów: unijne ramy dotyczące krajowych strategii integracji Romów do 2020 r. (COM(2011) 173 wersja ostateczna)” i odnoszącego się do niego stanowiska rządu. Na tym zamykam rozpatrywanie punktu czwartego porządku dziennego. Bardzo dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#PodsekretarzstanuwMSWiAPiotrStachańczyk">Przystępujemy do rozpatrywania punktu piątego porządku dziennego w trybie art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 8 października 2010 r. o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej „Komunikatu Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów: inteligentne sieci energetyczne: od innowacji do wdrożenia (COM(2011) 202 wersja ostateczna)” i odnoszącego się do niego stanowiska rządu. Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Mieczysława Kasprzaka sekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki. Bardzo proszę pana ministra o wprowadzenie do tematu.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiMieczysławKasprzak">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, odniosę się do stanowiska Komisji do Spraw Unii Europejskiej z dnia 13 lipca 2011 roku w sprawie „Komunikatu Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów: inteligentne sieci energetyczne: od innowacji do wdrożenia (COM(2011) 202 wersja ostateczna)”. Chcę powiedzieć, że rząd polski pozytywnie przyjmuje działania Europejskiego Komitetu mające na celu dążenie do wprowadzenia w państwach członkowskich inteligentnych sieci energetycznych. Znacząco wpłyną one na metody wykorzystania energii elektrycznej i w konsekwencji przyczynią się do obniżenia poziomu emisji CO2 do atmosfery. Wpłynie to na rozwój wewnętrzny rynku energii oraz na poprawę konkurencyjności gospodarczej Unii Europejskiej. Należy zwrócić uwagę, że działania te, ukierunkowane na budowę inteligentnych sieci energetycznych, wpisują się również w ogólnoeuropejski projekt budowy bezemisyjnego systemu energetycznego.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiMieczysławKasprzak">Korzyści wynikające z inteligentnych sieci energetycznych są dla wszystkich jasne i czytelne. Przede wszystkim jest to oszczędność energii elektrycznej – jeżeli można oszczędzać, to należy to robić i to na każdym kroku. Należy umożliwić oszczędzanie energii odbiorcom indywidualnym i przemysłowym. Jedną z metod dokonania tego jest podawanie im poprawnych informacji o cenach, możliwościach, zużyciu energii elektrycznej, o wyniku końcowym, jak i przekazie. Ten przekaz będzie dokonywany w obie strony, a więc bezpośredni odczyt licznika i przekazywanie informacji. Z drugiej strony jest to możliwość podłączania się do sieci energetycznej – nie tylko korzystanie z niej w jedną stronę. Sieć energetyczna będzie w stanie umożliwić również przekaz w drugą stronę. Produkcja energii elektrycznej będzie odbywała się na wielu poziomach, są to tzw. mikroźródła energii elektrycznej. Sieć musi pozwalać na to, aby nawet z tego mikroźródła można było nadmiar elektryczności przekazywać do sieci. Z takich drobnych produkcji można uzyskać wielkie oszczędności.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiMieczysławKasprzak">W chwili obecnej cała produkcja energii elektrycznej przechodzi wielkie przemiany. Powstają nowe, niekonwencjonalne źródła energii odnawialnej – zielonej energii. To odrębne zagadnienie, któremu poświęcamy wiele uwagi na szczeblu rządowym, tu w parlamencie oraz na szczeblu europejskim. To wszystko powinno zostać skoordynowane i taki cel ma inteligentna sieć energetyczna.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiMieczysławKasprzak">Przede wszystkim rozwój innowacyjności. Jest to coś nowego. Przemysł innowacyjny, na który w tej chwili stawiamy, przedsiębiorstwa innowacyjne, to doskonale wpisuje się w te wszystkie przedsięwzięcia, które robione są i wspierane w UE i w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiMieczysławKasprzak">W kilku zdaniach odniosę się również do tego. Jak powiedziałem, przyjmujemy jako rząd polski te działania z zadowoleniem, wpisują się bowiem w politykę, którą prowadzimy w Polsce. Co zostało zrobione w chwili obecnej? Podam kilka szczegółów. W celu realizacji postulatów wprowadzania w Polsce inteligentnej sieci elektroenergetycznej 6 grudnia 2010 roku, zarządzeniem przewodniczącego Międzyresortowego Zespołu do spraw Realizacji „Polityki energetycznej Polski do 2030 roku”, któremu oczywiście przewodniczy Minister Gospodarki, został powołany Zespół Doradczy do spraw związanych z wprowadzeniem inteligentnych sieci elektroenergetycznych w Polsce. Do tego zespołu powołano przedstawicieli Ministra Gospodarki, prezesa Urzędu Regulacji Energetyki Polskie Sieci Elektroenergetyczne Operator SA, przedstawicieli: Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej oraz Towarzystwa Obrotu Energią. W zespole tym również pracuje pan poseł Andrzej Czerwiński, jako przewodniczący Parlamentarnego Zespołu do spraw Energetyki. W zespole pracuje również przedstawiciel Izby Gospodarczej Gazownictwa. W wyniku prac tego zespołu zostały przygotowane dwa dokumenty. Pierwszy z nich to „Stanowisko Prezesa URE w sprawie niezbędnych wymagań wobec wdrażanych przez OSD inteligentnych systemów pomiarowo-rozliczeniowych z uwzględnieniem funkcji celu oraz proponowanych mechanizmów wsparcia przy postulowanym modelu rynku”, a drugi to podsumowanie wszystkich dokonanych dotychczas opracowań z zakresu dostosowania inteligentnego opomiarowania i rekomendujący go do wprowadzenia do polskiego systemu energetycznego. Przedmiotowe dokumenty powinny być przez ten resortowy zespół przyjęte w najbliższym czasie.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiMieczysławKasprzak">Pozostaje jeszcze kwestia oszczędności, która jest bardzo istotna. Zbyt często przechodzimy obok niej obojętnie i nie zwracamy na nią uwagi. Wydaje nam się, że jeśli mamy prąd i energię elektryczną, to mamy jej pod dostatkiem. Za kilka lat Polska również stanie przed widmem braku mocy, szczególnie w szczytowych okresach. Z tego punktu widzenia jest to szczególnie dla całej gospodarki i przemysłu bardzo istotne. Ostatnią rzeczą, na którą polski rząd zwrócił uwagę, to zbyt odległy okres wprowadzania tego systemu. Obecnie o tym dopiero dyskutujemy, a efekty tych zmian będą widoczne za kilka lat. Przygotowanie urządzeń, dystrybutorów urządzeń, sprzedaży, technologii informatycznej – podpowiada pan dyrektor – z tym związanej – ta energia musi być systematycznie rozprowadzana. Jeszcze raz powtórzę – rząd polski popiera te działania i apeluje o przyspieszenie tych procesów koniecznych do podjęcia działań, aby efekty nastąpiły szybciej. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Bardzo dziękuję panu ministrowi. Sprawozdawcą tego dokumentu jest pan poseł Tomasz Piotr Nowak. Bardzo proszę pana posła o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PosełTomaszNowak">Panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo, poruszaliśmy ostatnio tematy związane z energetyką. W naszych stanowiskach było wiele zastrzeżeń i niepokoju, szczególnie odnośnie do polityki dekarbonizacyjnej Unii Europejskiej. Tym razem mamy do czynienia z dokumentem, o którym można powiedzieć, że jest kompatybilny z naszym sposobem myślenia o rozwoju energetyki. Polska jest liderem w działaniach związanych z inteligentnym opomiarowaniem, tworzeniem inteligentnych sieci. W „Polityce energetycznej Polski do 2030 r.” zapisaliśmy to zagadnienie jako bardzo ważne, szczególnie z perspektywy efektywności energetycznej. Wprowadziliśmy związaną z tym ustawę.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PosełTomaszNowak">Niewątpliwie jednym z ważnych elementów dalszego budowania efektywności energetycznej i emisji CO2, ale poprzez efektywność energetyczną, a nie zmianę paliwa, którym dysponujemy, są inteligentne sieci energetyczne. Mogą się one stać bardzo ważnym elementem dalszych postępowań efektywnościowych polskiego rządu. Obecnie działamy bardzo praktycznie. Zaczęliśmy pracę od liczników – tzw. SmartMeter. Jesteśmy na dobrej drodze do wprowadzenia Smart Grid, czyli inteligentnych sieci. Okazuje się, że istnieją grupy energetyczne, które wykorzystują już teraz ten potencjał, same z siebie. Przykładowo Grupa Energa w tej chwili przeprowadza inwestycje pilotażowe w inteligentne liczniki. ENEA robi to samo, choć w mniejszym zakresie.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#PosełTomaszNowak">Pierwsze pytanie, które chciałbym zadać panu ministrowi: grupy energetyczne wychodzą naprzeciwko polityce energetycznej w zakresie tworzenia inteligentnych sieci. Z jakiej pozycji występują? Czy jest to przewidywanie prawa europejskiego, które narzuci pewien obowiązek, czy też wynika to z ich rachunku ekonomicznego? Moja uwaga wynika z tego, że w komunikacie i w pierwszych wytycznych Unii Europejskiej państwa były obligowane do przeprowadzenia stosownych analiz ekonomicznych wprowadzenia inteligentnych sieci. My natomiast, tak jak stwierdził pan minister, nie jesteśmy tylko na etapie zespołu. Obecnie staramy się wprowadzić założenia do ustawy. To jest bardzo dużo. Zespół doradczy przygotował założenia do tej ustawy. Te założenia w tej chwili wyprzedzają analizę. Czy analiza, którą mamy przeprowadzić do roku, zgodnie z wytycznymi, 2012 lub 2013, nie jest analizą, którą przeprowadzimy do końca, bowiem już zdecydowaliśmy się na działania ustawowe? Dobrym tropem jest to, że te grupy energetyczne tworzą te inteligentne sieci, czyli dostrzegają sens ekonomiczny przedsięwzięcia. Chciałbym, aby pan minister odpowiedział, czy jest sens ekonomiczny dla grup energetycznych w tym przedsięwzięciu?</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#PosełTomaszNowak">Druga kwestia wiąże się z ustawą i stanowiskiem Unii Europejskiej. Jak to jest z pomocą Unii Europejskiej na rzecz tworzenia inteligentnego opomiarowania? Czy będziemy mieli szanse na pieniądze z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej, czy też podążamy w kierunku naszego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej? Jak wiemy, prezes Jan Rączka pragnie, aby inwestycje w inteligentne sieci energetyczne były na bardzo wysokim poziomie i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zamierza się w to włączyć.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#PosełTomaszNowak">Z inteligentnymi sieciami wiąże się pewna bardzo ważna sprawa – edukacja odbiorcy. Jeśli wprowadzimy za chwilę te inteligentne liczniki, to jak ludzie dojdą do tego, że mają u siebie coś, co jest produktem na miarę Nokia, Ericson czy BlackBerry. Proszę państwa – liczniki, które będziemy wprowadzać, to rewolucyjna zmiana w naszych domach – będzie to zmiana na skalę telefonii komórkowej. Należy odbiorców edukować, aby zrozumieli jakim narzędziem dysponują. Wiąże się to z czymś bardzo ważnym, o czym będziemy musieli w przyszłej kadencji zadecydować: należy uwolnić ceny energii odbiorców indywidualnych. Wiąże się to ze świadomością, jaką muszą uzyskać odbiorcy, a uzyskają ją poprzez inteligentne sieci energetyczne i nowe liczniki. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. O głos prosił pan poseł Krzysztof Gadowski, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PosełKrzysztofGadowski">Dziękuję, panie przewodniczący. Panie ministrze, jak pan wcześniej powiedział, Polska bardzo dynamicznie wprowadza w życie inteligentne sieci energetyczne, jesteśmy zaawansowani, przygotowywane są założenia do projektu ustawy. W tym stanowisku Unia Europejska informuje nas, że jest za tym, aby wprowadzić wspólną europejską normę w zakresie integracji inteligentnej sieci, ale mowa dopiero o roku 2012 lub 2013. Czy staramy się ten proces wprowadzania norm dla wszystkich przyspieszyć? Jeśli będziemy bardziej zaawansowani, to będziemy później musieli się cofać, albo coś zmieniać. Byłoby to bardzo dla nas niekorzystne. Słyszę, że energetyka sama podjęła to wyzwanie, oczywiście wspierana przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Przeznaczone są duże środki na ten cel. Czy ten okres oczekiwania jest pasywny, czy coś w tym kierunku robimy, aby przyspieszyć normowanie inteligentnych sieci? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Oddaję głos panu posłowi Janowi Relidze.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PosełJanReliga">Dziękuję. Panie przewodniczący, panie ministrze, szanowna Komisjo, oczywiście, że te inteligentne sieci energetyczne w przyszłości dadzą korzyści. To niewątpliwie jest prawda. Pytam jednak, czy nasz sprzęt energetyczny jest przygotowany na to, aby te nowoczesne sieci energetyczne wdrożyć? W kwestii przepisów prawnych, nie ma u nas w kraju norm, które byłyby w fazie opracowania i wdrażały funkcjonowanie inteligentnych sieci energetycznych. Wiem, że prezes Urzędu Regulacji Energetyki przedłożył do konsultacji społecznej dokument, który przedstawia stanowisko w sprawie niezbędnych wymagań wobec wdrażanych przez Operatorów Systemu Dystrybucyjnego elektroenergetycznego inteligentnych systemów pomiarowo-rozliczeniowych z uwzględnieniem funkcji celu oraz proponowanych mechanizmów wsparcia przy postulowanym modelu rynku. Chciałbym zwrócić uwagę, na jedną z kwestii, o których mówił wcześniej pan poseł sprawozdawca. Należy zająć się edukacją odbiorców. System edukacyjny musi być skierowany, zarówno do przedsiębiorstw energetycznych, jak i do odbiorców. Nie możemy pozostawić grupy odbiorców samej sobie. Należy to wszystko ująć w całościowe kryteria.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#PosełJanReliga">Prosiłem pana ministra już podczas ubiegłego posiedzenia Komisji – żyjemy w czasach, w których w każdej chwili może spotkać nas regres na rynku energetycznym. Czy nasz kraj posiada aktualny bilans energetyczny? Jak on wygląda? Mam na myśli rzeczywisty bilans, a nie jakieś PR-owskie dane ściągnięte z księżyca. To mnie nie interesuje. Wymagam rzeczywistego bilansu energetycznego. Stoimy przed poważnym dylematem – może wystąpić deficyt, bowiem nasze przedsiębiorstwa i elektrownie są wyeksploatowane. Może nadejść taki czas, że będziemy musieli wyłączać niektóre sieci i będzie to miało swoje konsekwencje. Nim będziemy zakładać nowe liczniki, upewnijmy się, jak wygląda bilans energetyczny naszych działań. To niezwykle ważny czas i ostatni, gdy możemy sobie na to pozwolić.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#PosełJanReliga">Wiem, że Finlandia posiada doświadczenia w zakresie wprowadzania inteligentnych sieci energetycznych i wymianę liczników. Mam pytanie – czy korzystamy z doświadczeń takich krajów jak Finlandia czy Włochy lub Szwecja? Po co mamy wyważać otwarte drzwi. Zasięgnijmy wiedzy z tych krajów, bo mają doświadczenie w tych sprawach. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Nie słyszę więcej zgłoszeń. Proszę pana ministra o odpowiedź na pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#SekretarzstanuwMGMieczysławKasprzak">Dziękuję bardzo. Pytania były bardzo ciekawe i przekrojowe. Korzystamy z doświadczeń innych krajów, bo postępowanie inaczej byłoby nielogiczne. Bazujemy na doświadczeniach szwedzkich i włoskich. Mamy bilans energetyczny, bo w tak dużym i dynamicznie rozwijającym się kraju nie sposób gospodarzyć, nie wiedząc, ile mamy prądu. Te problemy i zagrożenia, o których mówił pan poseł, istnieją i wynikają z tego bilansu. Powiedziałem wcześniej, że zagrożenie pojawi się za kilka lat. W szczytowych okresach może zabraknąć prądu. Stąd biorą się te działania. To jest racjonalne i ekonomiczne podejście zakładów produkujących prąd, że chcą wiedzieć same, kiedy jest największe zużycie, kiedy nie produkować zbędnego prądu i nie ponosić kosztów, choćby związanych z emisją, jeśli to tradycyjna produkcja, a produkować wtedy, gdy jest największe zapotrzebowanie i tego prądu może braknąć. Same zakłady widzą w tym interes dla siebie i podejmują te działania.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#SekretarzstanuwMGMieczysławKasprzak">Obecnie prowadzone są kursy pilotażowe dotyczące urządzeń pomiarowych, który ma na celu zbadanie, jak postępować z odbiorcą, aby on dostosował się do tych wymogów i zaczął korzystać z tych możliwości, które stwarza mu najnowsza technologia. Z drugiej strony należy mu pokazać jak może oszczędzać. Przytoczę taką ciekawostkę – kiedyś w wywiadzie do jednego z tabloidów powiedziałem, że energię elektryczną powinniśmy oszczędzać i próbuję to u siebie robić z dużymi problemami, to ośmieszono mnie i pokazywano wręcz odwrotnie – „jak energię elektryczną oszczędzać? Przecież mamy taki postęp, nowoczesność, nie powinno się oszczędzać, a poseł na pewno nie oszczędza energii elektrycznej”. Pokazuje to, jaka jest mentalność. Trzeba te bariery przełamywać.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#SekretarzstanuwMGMieczysławKasprzak">Jest też propozycja – stosowana już obecnie, przy różnych cenach – duże zróżnicowanie cen, aby odbiorca mógł się przekonać, że warto zużywać więcej, czy też najwięcej energii elektrycznej w okresie, gdy jest ona najtańsza. Należy mu to pokazywać na wydrukach, na urządzeniach, przesyłać mu to na bieżąco, jak przedstawia się ta sytuacja.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#SekretarzstanuwMGMieczysławKasprzak">W kwestii przyśpieszenia tego procesu – zawarliśmy to w naszym stanowisku i postulujemy do Komisji Europejskiej, aby przyspieszyć te działania, bo są one niezbędne. Tak jak mówili panowie posłowie, u nas w Polsce te procesy już zachodzą, wyprzedzamy Europę i jesteśmy bardziej innowacyjni. To nie jest tylko propaganda, to się dzieje, bo wymusza to życie i sytuacja ekonomiczna.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#SekretarzstanuwMGMieczysławKasprzak">Odnosząc się do norm i standardów Urzędu Regulacji Energetyki – to stanowisko jest bardzo istotne. Będziemy mogli pokazać te koszty. Aby coś zarobić i zyskać, najpierw trzeba w to zainwestować. Dzięki temu będzie można ustalić, jaką politykę będzie prowadził w przyszłości URE wobec operatorów. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#SekretarzstanuwMGMieczysławKasprzak">Stwierdzam, że Komisja wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację na temat „Komunikatu Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów: inteligentne sieci energetyczne: od innowacji do wdrożenia (COM(2011) 202 wersja ostateczna)” i odnoszącego się do niego stanowiska rządu. Na tym zamykam rozpatrywanie punktu piątego porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#SekretarzstanuwMGMieczysławKasprzak">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu szóstego: w trybie art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 8 października 2010 r. o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej informację o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa (18–19 lipca 2011 r.) w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Kazimierza Plocke, sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Bardzo proszę pana ministra o przedstawienie stanowiska Rzeczpospolitej Polskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiKazimierzPlocke">Dziękuję. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, powiem krótko, że rząd poparł zmiany w dyrektywie 2002 z 2007 roku. Jest ona dyrektywą porządkującą. Wprowadzono dwa terminy w ramach tejże zmiany. Było to już omawiane wielokrotnie, także wydaje mi się, że tyle na ten temat wystarczy. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Czy ktoś z państwa posłów chce zabrać głos lub zadać pytanie? Nie słyszę zgłoszeń. Stwierdzam, że komisja wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa (18–19 lipca 2011 r.) w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach w trybie art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 8 października 2010 r. o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej. Na tym zamykam rozpatrywanie punktu szóstego.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#PrzewodniczącyposełStanisławRakoczy">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu siódmego – spraw bieżących. Informuję, że następne posiedzenie Komisji odbędzie się w piątek 15 lipca 2011 roku o godzinie 11.00 w sali nr 12 w budynku G. Czy ktoś z państwa pragnie zabrać głos? Nie słyszę zgłoszeń. Uważam, że porządek dzienny został wyczerpany.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>