text_structure.xml
69.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dzień dobry państwu. Otwieram posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Witam panie i panów posłów, witam gości: panią minister Suchocką-Roguską i współpracowników pani minister z Ministerstwa Finansów, ze strony społecznej – pana marszałka Adama Struzika i jego współpracowników, panią Danutę Kamińską z Unii Metropolii Polskich. Reszty nazwisk nie jestem w stanie odczytać, ale serdecznie państwa witam.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dziś w porządku obrad jest informacja nt. sytuacji finansowej jednostek samorządu terytorialnego, ze szczególnym uwzględnieniem systemu wyrównawczego dla samorządów o mniejszych dochodach, w sytuacji prognozowanego spadku przychodów. Stosowna informacja została paniom i panom posłom doręczona, o jej syntetyczne przedstawienie prosimy panią minister lub ewentualnie kogoś, kogo pani wyznaczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieFinansówElżbietaSuchockaRoguska">Proszę o przedstawienie informacji panią dyrektor Wasążnik.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Pani dyrektor Wasążnik, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#DyrektorDepartamentuFinansówSamorząduTerytorialnegowMFZdzisławaWasążnik">Panie przewodniczący, szanowni państwo, zgodnie z wytycznymi z ostatniego posiedzenia Komisji przygotowaliśmy syntetyczną informację nt. systemu wpłat do budżetu państwa. Zgodnie z regulacjami ustawowymi od 2004 r. wpłat dokonują gminy, w których dochód podatkowy na 1 mieszkańca jest wyższy od 150% średniego dochodu podatkowego na 1 mieszkańca w kraju; powiaty, w których dochód podatkowy na 1 mieszkańca jest wyższy od 110% średniego dochodu podatkowego i województwa, w których dochód podatkowy na 1 mieszkańca jest wyższy od 110% średniego dochodu podatkowego.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#DyrektorDepartamentuFinansówSamorząduTerytorialnegowMFZdzisławaWasążnik">Środki pochodzące z wpłat przeznaczone są odpowiednio: jeśli chodzi o wpłaty gmin – na subwencję równoważącą subwencji ogólnej dla gmin, czyli kwota wpłat jest w całości przekazywana na część równoważącą subwencji ogólnej dla gmin, jeżeli chodzi o powiaty – na część równoważącą subwencji ogólnej dla powiatów, i w przypadku województw – na część regionalną subwencji ogólnej dla województw.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#DyrektorDepartamentuFinansówSamorząduTerytorialnegowMFZdzisławaWasążnik">Jeżeli chodzi o przeznaczenie środków, to do końca 2008 r. część równoważąca, jak również regionalna były dzielone według zasad określonych w rozporządzeniu, natomiast od roku 2008 zasady podziału części równoważącej są określone ustawowo.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#DyrektorDepartamentuFinansówSamorząduTerytorialnegowMFZdzisławaWasążnik">I tak, jeżeli chodzi o gminy, to część równoważąca jest przeznaczana w 50% dla gmin miejskich, w których wydatki na dodatki mieszkaniowe są wyższe od 80% średnich wydatków na dodatki mieszkaniowe wszystkich gmin miejskich. Jeżeli chodzi o gminy wiejskie, jak również gminy miejsko-wiejskie to 25% jest przeznaczone dla gmin, w których wydatki są wyższe od 90% średnich wydatków na dodatki mieszkaniowe. 25% jest dzielone miedzy gminy wiejskie, jak również miejsko-wiejskie, w których suma dochodów z podatku dochodowego od osób fizycznych oraz podatków rolnego i leśnego jest niższa od 80% średnich z tych samych dochodów we wszystkich gminach, przy czym bierze się tu pod uwagę dochody podatkowe z roku poprzedzającego rok bazowy.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#DyrektorDepartamentuFinansówSamorząduTerytorialnegowMFZdzisławaWasążnik">Jeżeli chodzi o część równoważącą dla powiatów, to 9% dzieli się z uwzględnieniem wydatków na rodziny zastępcze, 7% – między powiaty, w których nie działa powiatowy urząd pracy, 30% – między powiaty w zależności od długości dróg powiatowych, 30% – między miasta na prawach powiatów, w zależności od długości dróg wojewódzkich i krajowych, natomiast 24% – między powiaty, w zależności od tego, jak kształtuje się kwota planowanych dochodów na rok budżetowy w porównaniu z tymi dochodami na rok bazowy.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#DyrektorDepartamentuFinansówSamorząduTerytorialnegowMFZdzisławaWasążnik">Jeżeli chodzi o część regionalną subwencji na województwa, to 20% jest dzielone w zależności od stopy bezrobocia, 40% – w zależności od powierzchni dróg wojewódzkich, 10% – w zależności od tego, jak kształtuje się PKB w przeliczeniu na 1 mieszkańca, 15% – w zależności od wydatków poniesionych na regionalne kolejowe przewozy pasażerskie, i 15% przeznaczamy na wyrównanie dochodów i otrzymują je te województwa, w których dochody planowane na rok budżetowy są niższe od dochodów wykonanych w roku poprzedzającym rok budżetowy.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#DyrektorDepartamentuFinansówSamorząduTerytorialnegowMFZdzisławaWasążnik">Jeżeli chodzi o to, kto otrzymuje część równoważącą, to gdybyśmy wzięli za podstawę rok 2008, to część równoważącą otrzymywały 1672 gminy, z tego 1509 gmin, które otrzymują subwencję wyrównawczą, 164 gminy, które nie otrzymują subwencji wyrównawczej, jak również 32 gminy, które dokonują wpłat. Jeżeli chodzi o powiaty, to część równoważącą otrzymało 379 powiatów, z tego 315 powiatów, które otrzymują subwencję wyrównawczą, 64 powiaty, które nie otrzymują subwencji wyrównawczej, i 62 powiaty, które dokonują wpłat. Jeżeli chodzi o województwa, to wszystkie województwa korzystają z części regionalnej, w tym jest 15 województw, które otrzymują subwencję wyrównawczą, 1 województwo, które nie otrzymuje subwencji wyrównawczej, i 2 województwa, które dokonują wpłat.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#DyrektorDepartamentuFinansówSamorząduTerytorialnegowMFZdzisławaWasążnik">Jeżeli odnieślibyśmy kwotę części równoważącej do kwoty wpłat jednostek, które dokonują wpłat i jednocześnie otrzymują część równoważącą, to ten procent w gminach wynosił w 2008 r. prawie 18%, w powiatach udział części równoważącej do wpłat wynosił 51,2%, w województwach – 20,7%. Czyli, generalnie, gdybyśmy podsumowali, z ogólnej kwoty wpłat w 2008 r., która wynosiła 1.713.734 tys. zł, 621.798 tys. zł wracało do tych jednostek, które dokonują wpłat – średnio jest to 36,3%.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#DyrektorDepartamentuFinansówSamorząduTerytorialnegowMFZdzisławaWasążnik">Oprócz tego przedstawiliśmy państwu szczegółowe wyliczenia w odniesieniu do poszczególnych kategorii jednostek samorządu, a więc oddzielnie dla gmin, powiatów, jak również województw.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#DyrektorDepartamentuFinansówSamorząduTerytorialnegowMFZdzisławaWasążnik">Z naszej analizy wynika, że w latach 2004–2008 udział wpłat w dochodach ogółem gmin wpłacających kształtował się na poziomie od 5,4% do 6,4% w dochodach własnych, natomiast w dochodach ogółem było to 4,2% do 5%. Generalnie można powiedzieć, że w 2008 r. we wszystkich gminach ogółem dochody własne stanowiły 49,3% dochodów ogółem, natomiast w gminach dokonujących wpłat udział ten kształtował się na poziomie 79,1%. W latach 2004–2008 udział wpłat w wydatkach ogółem gmin wpłacających kształtował się natomiast na poziomie od 3,7% do 4,2%.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#DyrektorDepartamentuFinansówSamorząduTerytorialnegowMFZdzisławaWasążnik">Jeżeli chodzi o miasta na prawach powiatu, to w 2004 r. – bo robiliśmy wszystkie porównania do tego roku, kiedy została wprowadzona nowa ustawa o dochodach jednostek samorządu, na mocy której do wpłat zostały zobowiązane zarówno powiaty, jak i województwa – to liczba miast na prawach powiatu wpłacających wynosiła 33 i łączna kwota wpłat wynosiła 680.701 tys. zł. Natomiast w 2009 r. wpłat dokonywały już 44 miasta na prawach powiatu na łączną kwotę 1.481.851 tys. zł. Jeżeli chodzi o udział wpłat w dochodach ogółem, to kształtował się na on poziomie od 2,3% do 2,8%, natomiast ten procent w dochodach własnych wynosił odpowiednio od 3,3% do 4,1%. W 2008 r. 44 miasta na prawach powiatu dokonywały wpłat i jednocześnie otrzymywały subwencję równoważącą w kwocie 425.000 tys. zł. W miastach na prawach powiatu udział wpłat w wydatkach ogółem kształtował się na poziomie od 2,3% do 2,7%.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#DyrektorDepartamentuFinansówSamorząduTerytorialnegowMFZdzisławaWasążnik">Jeżeli chodzi o powiaty to w 2004 r. liczba powiatów wpłacających wynosiła 16, łączna kwota wpłat na subwencję równoważącą wynosiła 42.134 tys. zł, natomiast w 2009 r. wpłat dokonywało 18 powiatów na łączną kwotę 129.098 tys. zł. Jeżeli chodzi o udział wpłat w dochodach ogółem powiatów, to kształtował się on na poziomie od 4,1% do 6,3%, natomiast w dochodach własnych ten udział wynosił odpowiednio do 8,9% do 12%. W 2008 r. na 18 powiatów wpłacających 17 otrzymywało subwencję równoważącą w kwocie 40.999 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#DyrektorDepartamentuFinansówSamorząduTerytorialnegowMFZdzisławaWasążnik">Jeżeli chodzi o województwa, to w 2004 r. 3 województwa dokonywały wpłat na łączną kwotę 380.546 tys. zł, natomiast w 2009 r. wpłat dokonują 2 województwa na łączną kwotę 890.881 tys. zł. W latach 2004–2008 udział wpłat w dochodach ogółem województw kształtował się na poziomie od 12% do 25,9%, w dochodach własnych ten udział wynosił odpowiednio od 16% do 32%. W 2008 r. dochody własne w województwach ogółem stanowiły 58,5%, natomiast w województwach dokonujących wpłat udział dochodów własnych w strukturze dochodów ogółem wynosił 78,8%. W 2008 r. województwo mazowieckie otrzymało subwencję regionalną w kwocie 96.263 tys. zł, która stanowiła 3,8% dochodów. W latach 2004–2008 udział wpłat w wydatkach ogółem województw wpłacających kształtował się na poziomie od 11% do 23,5%.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#DyrektorDepartamentuFinansówSamorząduTerytorialnegowMFZdzisławaWasążnik">Panie przewodniczący, przeprowadziliśmy również analizę propozycji rozwiązań przedstawionych przez samorząd woj. mazowieckiego. Nie wiem, czy prezentować ją w tej chwili, czy w dalszej części.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Jeżeli pani chce przedstawić to, co proponuje woj. mazowieckie, to bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#DyrektorDepartamentuFinansówSamorząduTerytorialnegowMFZdzisławaWasążnik">Nie, ja chciałam tylko przedstawić ewentualne skutki tych propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Bardzo proszę o uwagę. Dla porządku dobrze byłoby najpierw przedstawić propozycje woj. mazowieckiego, a później ustosunkowałby się do nich rząd, bo, być może, jeszcze ktoś nie zdążył się zapoznać dokładnie z tymi materiałami. Rozumiem, że przedstawi je pan marszałek Struzik. Bardzo proszę, panie marszałku.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AdamStruzik">Przede wszystkim, panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, bardzo serdecznie dziękuję za to, że możemy przedstawić nasz problem. Na wstępie może odnośnie do tych procentów, które przed chwilą przedstawiła pani dyrektor – w przypadku województw jest tak, że tylko dwa województwa dokonują wpłat, z czego woj. mazowieckie ponad 900 mln, a dokładnie w 2010 r. 940 mln, a woj. dolnośląskie 16 mln. Jak się to zsumuje, to wychodzi rzeczywiście 25% dochodów własnych – natomiast jeżeli to się odniesie tylko do województwa mazowieckiego, to będzie to już ponad 54% dochodów własnych. Statystyka ma to do siebie, że zależy, jak ją wyinterpretujemy.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#AdamStruzik">Proszę państwa, nie zgłaszaliśmy tego problemu, dopóki dochody województwa były osiągane zgodnie z planem, kiedy był wzrost gospodarczy. W sytuacji, kiedy nastąpiło załamanie – zwłaszcza podatku CIT, ale są już w województwie również pewne symptomy załamania podatku PIT – doszło do paradoksalnej sytuacji, że musimy brać kredyty po to, żeby płacić podatek, w pewnym sensie, wyrównawczy, czyli popularnie zwane „janosikowe”. Dodatkowo, na skutek wywalczonego słusznie przez województwa zwiększenia udziału w podatku dochodowym od osób prawnych o 0,75% z przeznaczeniem na przewozy regionalne, ten wskaźnik został już użyty do naliczenia wpłaty, którą musimy ponosić w przyszłym roku. Czyli jeżeli wylicza się na podstawie 2008 r., to liczy się nie tak jak było 14% – rzeczywiste dochody województwa – ale jak 0.14,75%. Czyli w ogóle zakłada się wirtualne dochody roku 2008 i od tych wirtualnych dochodów wylicza się wpłatę należną do budżetu państwa z przeznaczeniem dla innych województw. Pozwoliliśmy sobie wydrukować materiał poglądowy, jak to wygląda od roku 2004. Opieramy się, oczywiście, na powszechnie dostępnych danych. Jak państwo na niego spojrzą, to rzuca się natychmiast w oczy, że tak naprawdę realnym płatnikiem netto przez wszystkie te lata jest woj. mazowieckie, ponieważ wszyscy uważają, że województwo jest bogate, stać je na opłacenie różnych rzeczy. I może byłoby to wszystko w porządku, gdyby nie to, że jesteśmy województwem bardzo zróżnicowanym. Otóż chociaż województwo wytwarza 20% polskiego PKB, to Warszawa z tego – 62%. Mamy też takie tereny, jak ziemie radomską, ostrołęcko-siedlecką, ale również płocką, w których wskaźniki dochodowe są niższe niż np. w woj. lubelskim czy woj. podlaskim i musimy prowadzić pewną politykę wyrównywania, spójności wewnątrz województwa – z pewnością jest to polityka bardzo potrzebna. Okoliczności, w których przystąpiliśmy do budowania budżetu na rok 2010 – pomimo nawet bardzo radykalnych oszczędności, rozłożenia w czasie inwestycji i wzięcia maksymalnych kredytów – powodują, że dochodzimy do 59% zadłużenia, przy czym jest dopuszczalne, jak państwo wiecie, zadłużenie do 60%. W związku z tym, proponujemy pewne nowe rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#AdamStruzik">Jeszcze raz powtarzam – żeby państwo rozumieli nas dobrze – że jak najbardziej rozumiemy i popieramy zasadę solidaryzmu międzyregionalnego, społecznego i chcemy płacić to „janosikowe”, ponieważ mamy największe dochody w całej Polsce. Ale jest pewna logiczna granica, której przekroczyć nie można, bo później przypomina to – jak powiedziałem już kiedyś – zarzynanie kury, która znosi złote jaja. W sytuacji, kiedy u nas dojdzie do poważnych problemów budżetowych, to te województwa, które otrzymują od nas środki, też nie mogą liczyć na to, że dalej będzie ten transfer.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#AdamStruzik">W związku z tym zaproponowaliśmy w liście do państwa posłów dwa rozwiązania. Pierwsze nazwałbym rozwiązaniem doraźnym, obejmowałoby ono tylko lata 2010–2011. Zresztą rok 2011 jest w naszych planach finansowych jeszcze gorszy niż 2010, napięcia finansowe są jeszcze większe. Proponujemy, żeby w latach 2010–2011 roczna wpłata do budżetu państwa z przeznaczeniem na część regionalną subwencji ogólnej dla województw nie przekroczyła kwoty rocznej wpłaty naliczonej na 2008 r. Myślę, że pani minister powie za chwilę o konsekwencjach. Proszę państwa, to naprawdę nie jest tak olbrzymia kwota, której w imię solidaryzmu nie moglibyśmy wszyscy ponieść, bo – zajrzałem do materiałów, które w tej chwili otrzymałem – to jest kwota poniżej 200 mln zł. Dla województwa to, tak naprawdę, oznacza – nie powiem być albo nie być, bo to nie rozgrywa się w tych kategoriach – ale jakieś sprawiedliwe rozłożenie ciężarów. I propozycja druga, długoterminowa – rozumiemy, że te zasady solidarności powinny funkcjonować, ale do pewnego poziomu dochodów własnych, i proponujemy, żeby ten poziom dochodów własnych nie przekraczał w przyszłości 35% dochodów, które województwo może uzyskać. Według naszych ocen, możemy się dzielić 1/3 dochodów własnych, i wtedy da się to wszystko jakoś planować, da się też równoważyć rozwój wewnętrzny. W sytuacji, w której oddajemy do innych województw połowę dochodów własnych, nie jesteśmy w stanie tego udźwignąć – ani jeśli chodzi o planowanie, ani o inwestycje, ani działalność bieżącą.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#AdamStruzik">Już ostatnie zdanie. Tutaj jest wykres pokazujący zbliżanie się do siebie dwóch pozycji: dochodów i „janosikowego” – dochody spadają, a „janosikowe” systematycznie rośnie. Mam serdeczną prośbę do państwa posłów, żeby coś z tym zrobić. Powiem tak: jeżeli do tego dołożymy fakt zmian dotyczących podziału pieniędzy przez Narodowy Fundusz Zdrowia, jeżeli do tego dołożymy fakt przewidywanej po roku 2013 utraty przez Mazowsze 2/3 środków z powodu wyjścia z celu pierwszego polityki spójności, a więc konwergencji, to może się okazać, że jeżeli w odpowiednim momencie nie zareagujemy, to to najbogatsze województwo stanie się, że tak powiem, bogatym bankrutem. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dziękuję bardzo, panu marszałkowi. Czy ktoś chciałby zabrać głos jeszcze w kwestii informacyjnej, czy przystąpimy już do dyskusji? Pani minister poinformowała mnie, że za pięć czwarta musi być na posiedzeniu Komisji Finansów, więc myślę, że należałoby zapytać o stanowisko Ministra Finansów w tej sprawie, bo tu przede wszystkim ono jest ważne. Następnie będziemy dyskutować dalej.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#SekretarzstanuwMFElżbietaSuchockaRoguska">Bardzo dziękuję, panie przewodniczący. Szanowni państwo, propozycja pana marszałka w jednym z wariantów zmierza do tego, żeby budżet państwa przejął do finansowania część wpłat, która jest dokonywana przez woj. mazowieckie. W obecnej sytuacji takie rozwiązanie nie jest możliwe z dwóch powodów. Po pierwsze, projekt ustawy już jest w zaawansowanym cyklu prac parlamentarnych i takie wydatki nie są zaplanowane, w związku z tym w tej chwili przyjęcie takiej propozycji oznaczałoby konieczność ograniczenia innych wydatków o kwotę – w zależności od wariantu – od 152 do 174 mln zł, bo taki per saldo jest efekt tej propozycji.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#SekretarzstanuwMFElżbietaSuchockaRoguska">Natomiast Minister Finansów uznaje, że, rzeczywiście, problem istnieje. Problem istnieje, i to głównie w województwach, dlatego, że nawet z danych przedstawionych przez panią dyrektor widać, że zupełnie inaczej wygląda ta kwestia i udział tych wpłat w powiatach czy w miastach. Należałoby więc rozważyć, co można w tej sytuacji zrobić. Z tym propozycje, które mogłyby zostać zaakceptowane, to wyłącznie te, które będą akceptowane przez pozostałe województwa, dlatego że tak naprawdę to jest kwestia redystrybucji środków pomiędzy poszczególne jednostki samorządu terytorialnego. Minister Finansów na dobrą sprawę jest tylko przekaźnikiem tych środków od województwa mazowieckiego do pozostałych województw.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#SekretarzstanuwMFElżbietaSuchockaRoguska">Propozycja ograniczenia wpłat do 35%, którą przedstawił pan marszałek, wydawałaby się nawet interesująca, z jednym zastrzeżeniem: że te 35% nie może dotyczyć roku, na który są planowane wydatki. Dlatego, że byłby kłopot, jak wyliczyć 35% dochodów zrealizowanych w roku 2010 na rok 2010. To byłaby tylko prognoza. W związku z tym pojawia się pytanie, czy wtedy należy przyjmować to, co województwo zaplanuje u siebie? Jak policzyć te wpłaty, jak ustalić dochody, tak żeby pozostałe województwa je otrzymały? Tym bardziej, że potem się wpłaca 1/12, niezależnie od faktycznie zrealizowanych dochodów. Minister Finansów wystąpił do zespołu finansów Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego z prośbą o rozpatrzenie tej sytuacji i zgłoszenie propozycji, bo tak jak powiedziałam, problem dostrzegamy.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#SekretarzstanuwMFElżbietaSuchockaRoguska">Z drugiej strony, w momencie, gdy koniunktura się będzie poprawiała, dochody będą wyższe, to wpłaty naliczane na podstawie obecnych przepisów będą dla odmiany niższe. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dziękuję bardzo, pani minister. Rozpoczynamy dyskusję. Bardzo proszę, pani poseł Sikora.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełAnnaSikora">Dziękuję, panie przewodniczący. Wysoka Komisjo, pani minister, panie marszałku, od razu muszę przyznać, że jestem obywatelką woj. mazowieckiego, nawet kiedyś byłam w Komisji Budżetu i Finansów tego województwa. Analizowałam obecny problem i naszły mnie następujące refleksje. Ponieważ algorytm, zgodnie z ustawą, jest minus 2 lata, płaci się na bazie wyliczeń dotyczących stanu, który był 2 lata wcześniej. W związku z tym teraz, w kryzysie – mam nadzieję, że nie potrwa on długo – sytuacja na Mazowszu wygląda dramatycznie, bo nikt nie przeżyje – żadne przedsiębiorstwo ani żaden budżet domowy – oddając prawie 53%, a potem 54% dochodów, jeśli tyle trzeba wypłacać na alimentację innych województw. Tak w ogóle jestem przeciwna takim ustawom „janosikowym”. Ale powiedzmy, że ta ustawa już jest i działa, i niech sobie działa, jeśli to komuś pomoże. Ale ustawodawca w ustawie o finansach publicznych i samorządowych wyznaczył 60% limitu zadłużenia, natomiast w tej chwili sytuacja wygląda w ten sposób, że jeśli nic z tym nie zrobimy, to zgodzimy się na to, że zarówno w roku 2009, jak i w roku 2010 ta dyscyplina prawdopodobnie nie będzie mogła zostać utrzymana. W związku z tym wydaje mi się, że musimy jednak znaleźć jakieś wyjście z tej sytuacji. Wiem, że to jest rola zarządu i na pewno trzeba rozmawiać z samorządami, ale myślę, pani minister, że jednak powinniśmy coś zrobić. Nie może być przekonania o tym, że jedno z województw naruszy swoją dyscyplinę budżetową. To jest pierwsza kwestia.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PosełAnnaSikora">Druga kwestia dotyczy tych 35%. Wydaje mi się, że to jest dość rozsądne posunięcie. Pani minister mówiła, że ciężko obliczyć to na dany rok. Wszystkie wskaźniki, na których buduje się budżet, pochodzą właśnie z MF, z danych szacunkowych, jak i z tego, co dzieje się w danym województwie, czy w danym budżecie – myślę więc, że nie jest to takie trudne do przewidzenia. Oczywiście, budżety się zmieniają... Warto by się zastanowić nad tą kwestią, ale myślę, że teraz najpilniejszą sprawą jest sprawa „janosikowego” na Mazowszu w latach 2010 i 2011. Mam nadzieję, że dojdziecie państwo w KWRiST do jakiegoś rozwiązania, bo sytuacja jest taka, że już dzisiaj wiemy, że będzie bardzo źle. To na razie tyle. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dziękuję bardzo. Pan przewodniczący Gintowt-Dziewałtowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełWitoldGintowtDziewałtowski">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Szanowni państwo, każdy z nas gdzieś mieszka – jedni mieszkają w bogatszym województwie, inni w biedniejszym województwie; jedni dopłacają, innym jest dopłacane. To jest tak, że to wszystko, co się pobiera w mazowieckim, wypłaca się gdzie indziej. I to jest constans – tego się nie da oszukać. Mówię to, żebyśmy mieli świadomość, że jeżeli zmniejszymy „janosikowe” mazowieckiemu, to nie dostanie tych środków podkarpackie, lubelskie, warmińsko-mazurskie, podlaskie i jeszcze parę innych województw. Żebyśmy mieli tę świadomość!</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PosełWitoldGintowtDziewałtowski">Pan marszałek i pani poseł mówiliście o kryzysie. Otóż, proszę państwa, tak to jest w warunkach kryzysowych, że bogaty zawsze dużo lepiej się czuje od tego biednego – bo wszystkich dotyka kryzys. Spadek dochodów notujemy we wszystkich województwach naszego kraju. Nie ma takiego województwa, które powiedziałoby, że dzięki kryzysowi raptem dochody mu wzrosły. Tutaj solidarność jest bezwzględna i wcale nie musimy jej ustawowo przewidywać.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#PosełWitoldGintowtDziewałtowski">Rzecz kolejna to kwestia rzeczywistych dochodów. Żyjemy w jednym państwie, w którym każdy z obywateli ma konstytucyjnie gwarantowane równe prawa, w tym również prawa materialne. Co prawda, nie mamy wyników za rok 2009, ale przytoczę wyniki za rok 2008. Mógłbym wymieniać poziom dochodów na głowę mieszkańca w poszczególnych województwach, ale powiem tylko o średnim poziomie dochodów w kraju na głowę mieszkańca – jest to 332 zł. W tym samym czasie w woj. mazowieckim było prawie 500 zł i ten poziom relacji mniej więcej nadal się utrzymuje – tu się nic nie zmienia. Woj. mazowieckie w każdej sytuacji od Pana Boga ma dane dwa razy wyższe dochody niż większość województw w naszym kraju, o tych najbiedniejszych już nie wspominając, bo tamci mają jeszcze dużo mniej. Przy całym szacunku do pana marszałka – domyślam się i rozumiem, że gwałtowny spadek dochodów musi się odbić również na kondycji budżetu, musi się odbić także na zdolności rozwojowej każdego województwa, ale jeżeli jesteśmy krajem, w którym rządzą te same prawa względem wszystkich i każdy ma prawo tego samego oczekiwać, to, w moim przekonaniu, niezbędne jest stosowanie mechanizmu, który rzeczywiście tym najbogatszym zabiera, żeby ci najbiedniejsi mogli przeżyć. Ja osobiście nie śmiałbym zagłosować za jakimkolwiek rozwiązaniem, które powodowałoby, że tym najbogatszym podarowano by, żeby nie dać tym najbiedniejszym. Tak – rozwiązanie, które zostało uwzględnione w przepisach o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, oczywiście, nie jest doskonałe. Ale, żebyśmy mieli też świadomość, że ci najbiedniejsi uważają, że i tak ci najbogatsi otrzymują zbyt wielkie dochody i że w zbyt małym stopniu partycypują w tej solidarności, która powinna istnieć między wszystkimi jednostkami samorządu terytorialnego. I, być może – gdyby odwagi innym starczyło – to dzisiaj dyskutowalibyśmy nad tym, czyby nie zwiększyć „janosikowego”, żeby wspomóc właśnie te najbiedniejsze województwa środkami niezbędnymi do przeżycia chociażby do kolejnego budżetu. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dziękuję bardzo. Zaprosiliśmy na posiedzenie Komisji wszystkie korporacje samorządowe, mamy tylko przedstawicieli z Unii Metropolii Polskich i z woj. mazowieckiego. Tak więc, żeby sprawa była jasna – wszyscy wiedzą o tym posiedzeniu i o czym będziemy mówili. Pan poseł Norbert Raba jest następny, zapisuję kolejne osoby, które się zgłaszały do dyskusji. Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełNorbertRaba">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, pani minister, panie marszałku, długo debatowaliśmy na ten temat już na ostatnim posiedzeniu Komisji i na pewno dzisiejsza dyskusja, która się właśnie rozwija, będzie również w jakimś stopniu podyktowana naszymi emocjami. Chciałbym uświadomić państwu, że na dzisiejszym posiedzeniu, tak naprawdę, nie zapadną żadne decyzje, bo, na przykład, ja osobiście nie czuję się na tyle przygotowany merytorycznie, żeby podjąć jakąkolwiek decyzję. Myślę, że sygnał o tym, czy zrobić coś z „janosikowym”, czy nie, powinien wyjść przede wszystkim z KWRiST i tam, tak naprawdę, powinna się odbywać dyskusja w tej sprawie, a my powinniśmy ewentualnie pracować nad jakimś rozwiązaniem. Dzisiaj jest mi bardzo trudno powiedzieć panu marszałkowi, który ma zapłacić spore pieniądze, że ma te pieniądze zapłacić, bo uważam, że gdyby one zostały w samorządzie, to pan marszałek je wyda z głową i dobrze spożytkuje. Z drugiej strony, to, co powiedział pan przewodniczący Gintowt-Dziewałtowski, też ma swój sens i logikę. Obecnie, w listopadzie, na pewno nie ma szans na jakiekolwiek zmiany podatkowe w sensie prawnym – nie ma już czasu, żebyśmy mogli je sprawnie przeprowadzić, tak żeby one weszły w życie w 2010 roku. Z legislacyjnego punktu widzenia jest to niemożliwe. Myślę, że powinniśmy nad tym problemem pracować, powinno się odbyć posiedzenie KWRiST w tej sprawie i w roku 2010 powinna się odbyć debata na posiedzeniu naszej Komisji nad tym, w jakim kierunku pójdziemy. Dzisiaj – przynajmniej ja tak uważam – nie ma szans na to, żeby w procesie legislacyjnym wprowadzić jakiekolwiek zmiany podatkowe, tym bardziej, że budżet państwa planowany na rok 2010 jest już w konsultacjach poszczególnych Komisji przedmiotowych i w Komisji Finansów Publicznych. Nie mamy też decyzji KWRiST w tej sprawie. Natomiast uważam, że ten problem jest. Myślę, że w pewnym momencie nasz kraj wyjdzie z kryzysu i dochody jednostek samorządu terytorialnego będą się zwiększać. Również Dolny Śląsk, który dzisiaj niewiele płaci – kilkanaście milionów złotych – jest regionem, który się będzie rozwijał i będzie płacił coraz większe „janosikowe”, bo ono jest planowane na 12, 15, 16 mln zł, ale być może w przyszłych latach będzie planowane i na 30, i na 45 mln zł. Dzisiaj problem dotyczy tylko woj. mazowieckiego, bo to są rzeczywiście gigantyczne kwoty jak na możliwości samorządu. Również jeśli spojrzeć, jak kształtują się dochody z podatków, to oddajecie mniej więcej połowę. Natomiast uważam i tym przekonaniem chciałbym się z państwem podzielić, że – owszem – możemy odbyć dyskusję na ten temat na dzisiejszym posiedzeniu Komisji, ale na pewno nie podejmiemy żadnej decyzji, która w jakikolwiek sposób rozwiązałaby tę sprawę. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pan poseł Kwitek.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosełMarekKwitek">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, chciałbym zadać pytanie pani minister dotyczące tabeli, która jest na początku materiału, a mianowicie wpłaty jednostek samorządu terytorialnego w latach 2008–2010. Jeśli chodzi o te wpłaty konkretnie w przypadku gmin – w 2008 roku mamy wpłaty w wysokości 558 mln zł, w 2009 jest 716 mln zł, natomiast w 2010 r. jest planowane 637 mln zł. Jakie są przyczyny tak niskich w porównaniu do wcześniejszych lat założeń w 2010 r.?</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PosełMarekKwitek">Również jeśli chodzi o kwotę części równoważącej subwencji w latach 2008–10, głównie dla gmin, to też widzimy te tendencje malejące. A przy tym jeśli patrzymy na dochody gmin w 2008 r., to mamy wzrost o 9,3%, jeśli chodzi o dochody ogółem. Natomiast dochody ogółem gmin dokonujących wpłat są tu znowu niższe o 6,4%. Podobnie jeśli chodzi o dochody gmin – są wyższe o 0,8%, natomiast dochody własne wykonane w 2007 r. są niższe o 4,8%, Więc znowu – jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy?</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PosełMarekKwitek">I zwróciło tutaj moją uwagę również to, że rosną dochody powiatów i województw. Dlaczego są takie tendencje wzrostowe, z czego to wynika? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dziękuję bardzo, panu posłowi. Jeszcze pani poseł Sikora i zaraz pan poseł Leszek Deptuła.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PosełAnnaSikora">Wysoka Komisjo, moi przedmówcy zwracają uwagę, że województwa, które dostają pieniądze z woj. mazowieckiego, mają je wpisane w swoich budżetach, i rzeczywiście nie wiem, czy coś się da teraz w tej sprawie zrobić – myślę, że niewiele. Ale może jednak coś się uda – mam taką nadzieję. Natomiast chciałabym jeszcze raz podkreślić, że dlatego jest ten problem, że algorytm „minus 2” oznacza, że woj. mazowieckie musi zapłacić za dochody, które otrzymywało w 2007 r. A w 2007 r., kiedy rządziło Prawo i Sprawiedliwość, było wszystko bardzo dobrze. A teraz, co się dzieje? Teraz jest taka sytuacja, że... No, ale przepraszam, czy ja powiedziałam nieprawdę?</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie, no super było.)</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PosełAnnaSikora">No właśnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Bardzo proszę nie przerywać. Komentarze dopiero, jak pani poseł skończy.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PosełAnnaSikora">No właśnie, od 2 lat widzimy, że jest coraz gorzej. Ale nie szkodzi. I teraz co następuje? Województwa, jako jednostki samorządu terytorialnego, nie są bankiem. Co innego jest, jeśli mamy bogatego człowieka. Państwo mówią: bogaci muszą płacić biednym. Jednostki samorządu terytorialnego nie są bankami, nie przetrzymują pieniędzy na gorsze czasy. Jeśli zdarzy się tak, że wykonanie czegoś, co sobie założono, jest mniejsze, to za to również obrywa zarząd i jest to bardzo niedobrze odbierane. W związku z tym akurat woj. mazowieckie ma dobre wykonania i musimy sobie zdać sprawę, że te pieniądze z 2007 r. zostały wykonane w budżecie, a dzisiaj, kiedy jest sytuacja kryzysu, woj. mazowieckie musi płacić za te 2 lata wstecz. W związku z tym naprawdę rozumiem wszystko, natomiast jeśli każe się jakiejkolwiek jednostce samorządu terytorialnego płacić ponad 50%, a raczej blisko 55% dochodów, to nijak nie można tego kwitować: bogaty to sobie może. Bogaci to oni byli w 2007 r. i w tamtym roku te pieniądze spożytkowali. Przecież – jak wszyscy dobrze wiemy – nie trzymają tego na kontach. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dziękuję bardzo. Pan poseł Leszek Deptuła.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PosełLeszekDeptuła">Nie będę mówił o dobrobycie i czasach minionych. Natomiast chciałem się odnieść do tego, co powiedziała pani minister – Ministerstwo uznaje, że jest problem. Jeżeli Ministerstwo uznaje, że jest problem, to w moim głębokim przekonaniu będziemy oczekiwać od Ministerstwa pewnych propozycji rozwiązania tego problemu. Ponieważ dzisiaj – powiem wprost – to jest chore, kiedy samorząd woj. mazowieckiego zaciąga kredyty, żeby zapłacić „janosikowe”. Nie – nie rozrzutne. Pani minister, prosiłbym, żeby pani minister popatrzyła na inwestycje, jakie samorząd woj. mazowieckiego poczynił ze swoich środków i na jakie cele poszły te pieniądze, to wtedy będziemy mogli mówić o rozrzutności. A mówię to jako były marszałek tego biednego województwa podkarpackiego, który też korzystało z części „janosikowego” płaconego przez Mazowsze. Dlatego też mam postulat do pani minister. Pani minister, jeżeli Ministerstwo mówi, że jest problem, to powinniśmy oczekiwać pewnych propozycji, w jakim kierunku Ministerstwo zamierza ten problem rozwiązać. Że kasy nie ma – przepraszam za kolokwializm językowy – to my wiemy. Wiemy, że mamy bardzo trudny budżet na 2010 r., bodajże najtrudniejszy od wielu, wielu lat, jaki przyjdzie nam realizować, że wpływy spadają, ale nie możemy doprowadzić do takiej sytuacji, jaką dzisiaj na Mazowszu po prostu mamy. Dlatego też oczekuję, panie przewodniczący, że Ministerstwo przedstawi nam propozycje, co z tym fantem zrobić. Bo rzeczywiście będzie tak, że my tutaj wylejemy krokodyle łzy, podyskutujemy na ten temat, będziemy się przepychać, jak to było za PiS super – ba! pławiliśmy się w dostatku – natomiast nie wymyślimy dzisiaj koncepcji rozwiązania tego problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dziękuję bardzo, panie pośle. Oddam teraz głos pani minister, bo będzie musiała wyjść, żeby nam w pewnym sensie spuentowała tę część. Ale oczywiście Unia Metropolii Polskich też będzie mogła się jeszcze wypowiedzieć, bo pani dyrektor Wasążnik, jak rozumiem, zostaje tutaj do oporu, tak więc będziemy dalej dyskutować.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AdamStruzik">Jeszcze tylko jedno słowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Pan marszałek w takim razie, proszę – jedno słowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AdamStruzik">Nam właśnie o to chodzi, proszę państwa. Przecież nie przyszliśmy tu po to, żeby jeszcze bardziej zabierać biednym i dawać sobie – nie o to chodzi. Tylko o to, że w tym systemie wyrównawczym musi być pewna logika, która została zachwiana przez zjawiska makroekonomiczne. Zakładaliśmy do tej pory w algorytmie stałą krzywą wzrostu do góry, a ona się załamała – i to jest problem. Bo gdyby dalej dochody szły w takim tempie, jak szły, to niechby sobie ten algorytm był, my byśmy te pieniądze płacili, nikt by na to nie narzekał i nie płakał. Natomiast mówienie nam teraz, że mamy sobie poradzić poprzez przekonanie innych województw... Proszę państwa, to jakbym na słup wszedł i krzyczał. Przecież każdy z 15 marszałków powie: „Lubimy cię, Adam, tylko wiesz, u mnie to jest 100 mln, u mnie jest 16 mln, a u mnie jest 30 mln, i ty się tam zajmij swoimi problemami, a nam tutaj przelewaj pieniądze”. Rzeczywiście, tak, jak pani minister też przyznała – problem jest. Więc jeżeli problem jest, to go wspólnie rozwiążmy. Chodzi o jakiś mechanizm amortyzujący. Jestem nawet w stanie zrozumieć – chociaż nie rezygnuję z walki – że jest późno, żeby wprowadzić jakieś rozwiązanie na rok 2010. Oczywiście, że gdyby rząd miał te 170 czy 150 mln, to logiczne byłoby, żeby uzupełnił subwencję dla tych województw, które straciłyby na skutek ograniczenia naszej wpłaty – prawda? Ale jeżeli nie, to przynajmniej znajdźmy mechanizm na rok 2011, który będzie jeszcze gorszy. I mówienie nam, że mamy się zadłużyć powyżej 60%, z jednej strony, dając nam, z drugiej strony, ograniczenia ustawowe, że tego zrobić nie możemy, doprowadza nas do sytuacji – że co mamy? Mamy zamykać teraz szpitale, teatry? Zatrzymaliśmy inwestycje, ciągniemy je w czasie. Tutaj słyszę, że jesteśmy rozrzutni – to rozumiem, że mamy nie inwestować w województwie? Naprawdę, prosiłbym, żeby potraktować ten problem poważnie. I jeszcze, proszę, ostatnie zdanie...</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Panie marszałku...</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#AdamStruzik">Tam, gdzie jest wielu płatników, jak w gminach czy powiatach, to wygląda to inaczej, ale jeśli chodzi o województwa, to tutaj jest tylko jeden płatnik, województwo mazowieckie, a reszta to beneficjenci – i dlatego to jest taki dramatyczny problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dziękuje bardzo. Pani minister, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#SekretarzstanuwMFElżbietaSuchockaRoguska">Dziękuję, panie przewodniczący. Szanowni państwo, nawet w tej informacji, którą skierowaliśmy do państwa, Ministerstwo sygnalizuje, że problem dostrzega, bo tak jak jest to problem woj. mazowieckiego, tak już znacznie wcześniej miasto Warszawa sygnalizowało, że też dokonuje bardzo dużych wpłat stanowiących znaczący procent ich budżetu. Problem dostrzegamy – zwróciliśmy się już we wrześniu do zespołu ze strony samorządowej – będziemy go rozwiązywać, będziemy próbowali dojść do jakiegoś konsensusu, doprowadzić do jakichś rozwiązań. Nie jestem w stanie dzisiaj zadeklarować, jakie to będą rozwiązania. Tak jak powiedział pan marszałek – dzisiaj jest 5 listopada, projekt budżetu praktycznie jest przygotowany i mało jest możliwości, żeby w roku 2010 coś zmienić. Jest rok 2011, są lata następne – być może trzeba wypracować rozwiązania na czasy kryzysowe, kiedy następuje znaczący spadek dochodów. Rzeczywiście, w tej chwili jest tak, że wpłaty są wyliczane na podstawie wykonanych dochodów. Specyfika jest taka, że to są rzeczywiście wpłaty na podstawie tych dochodów, które zostały zrealizowane. Gdybyśmy liczyli na postawie dochodów planowanych, to jest z kolei inne niebezpieczeństwo. Proszę zauważyć, co się stało z dochodami w roku 2009 – w lipcu nastąpiła nowelizacja ustawy budżetowej i dochody zostały obniżone. Tak więc nie mogę do końca się zgodzić ze stwierdzeniem pani poseł, że na podstawie wskaźników można odpowiedzialnie przewidzieć, jakie będą dochody. A jak się zdarzy taka sytuacja, jak w 2009 r.? A przecież środki otrzymywane przez samorządy powinny być stabilne. Nie może być tak, że dzisiaj zakładamy, że wpłaty będą wynosiły miliard, a potem się okaże w marcu, że niestety będzie tylko 250 mln, bo przewidywania są w tej chwili zupełnie inne. Stąd ta baza w postaci wykonanych dochodów.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#SekretarzstanuwMFElżbietaSuchockaRoguska">Deklaruję, panie przewodniczący, panie marszałku, że Minister Finansów wspólnie ze stroną samorządową – współprzewodniczącym zespołu finansowego jest pan prezydent Grobelny – będziemy razem będziemy pracowali nad tym rozwiązaniem. Przestawimy również ten problem na posiedzeniu Zespołu Strategicznego, który zajmuje się dochodami jednostek samorządu terytorialnego, a który został powołany przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Przewidujemy, że posiedzenie tego zespołu odbędzie się na początku grudnia, są w nim przedstawiciele wszystkich szczebli samorządu terytorialnego, i być może uda się wypracować jakieś rozwiązanie. Wydaje się, panie marszałku, że łatwiej jest dyskutować z 16 województwami niż z 2,5 tys. gmin – tutaj dojście do jakiegoś konsensusu wydaje się łatwiejsze, tym bardziej że – można powiedzieć – wszyscy państwo macie podobne zadania, tylko skala środków jest inna.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#SekretarzstanuwMFElżbietaSuchockaRoguska">Najmocniej przepraszam, o godz. 16 rozpoczyna się posiedzenie Komisji Finansów Publicznych, która rozpatruje projekt ustawy budżetowej. Zostawiam swoich pracowników. Pani dyrektor Wasążnik jest upoważniona do wypowiadania się w imieniu Ministra Finansów. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dziękuję. Będziemy jeszcze kontynuować dyskusję. Od dłuższej chwili zgłasza się przedstawiciel Unii Metropolii Polskich, więc może oddajmy głos UMP i dopiero potem nastąpi dalsza dyskusja. Czy jest na to zgoda państwa posłów? Skoro jest, to bardzo proszę panią z UMP. Proszę się przedstawić.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PrzewodniczącaKomisjiSkarbnikówMiastUniiMetropoliiPolskichDanutaKamińska">Szanowny panie przewodniczący, Danuta Kamińska, skarbnik Katowic, a poza tym przewodniczący Komisji Skarbników Miast Unii Metropolii Polskich i członek Zespołu ds. Systemu Finansów Publicznych KWRiST. Tak jak pani minister powiedziała, istotnie problem w Ministerstwie jest dostrzegany i wszyscy sobie z niego zdajemy sprawę.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#PrzewodniczącaKomisjiSkarbnikówMiastUniiMetropoliiPolskichDanutaKamińska">Moja obecność na dzisiejszym posiedzeniu jest spowodowana głównie chęcią podzielenia się z państwem także problemem miast Unii Metropolii Polskich. Tak na marginesie chciałabym powiedzieć, że nasza dwunastka to jest 20% dochodów i automatycznie wszystkich wydatków w skali wszystkich samorządów w Polsce. Odpowiedzialność, która spoczywa na miastach UMP, jest bardzo wysoka, bo – bądźmy szczerzy – jeżeli wielkie miasta nie będą ciągnęły tej naszej kochanej Polski, to może być różnie. Jeżeli chodzi o wpłaty miast UMP, to jest 33% samych wpłat na wskaźnik wyrównawczy. Z przedłożonych państwu materiałów widać dochody według planu na 2009 r. za półrocze. Proszę państwa, praktycznie po półroczu jeszcze nie było widać, co się dzieje z naszymi dochodami – dotyczy to właściwie wszystkich samorządów. Praktycznie w przeciągu ostatnich miesięcy plany zostały obniżone do 10% – rzucam średnią wysokość. Opieram to na danych dotyczących miast UMP. Rzeczywiście lata 2010 i 2011 będą bardzo istotne i bardo trudne. Przyznam się szczerze, że pomysł pana marszałka, żeby wpłaty były określone według stanu na rok 2008, bardzo mi się spodobał. Zdajemy sobie sprawę z tego, że problem jest dosyć istotny, tylko boimy się, że – tak, jak pani minister tutaj sygnalizowała – właściwie to muszą się dogadać korporacje. Wiadomo, że to może być bardzo trudne, ponieważ każdy odczuwa teraz biedę. Ustawa o dochodach, która określiła taki podział, była wspaniała na czasy koniunktury. W międzyczasie powstało wiele ustaw, które państwo również opiniowaliście pozytywnie, a które spowodowały, że ten wskaźnik został troszeczkę zepsuty, ponieważ ponosiliśmy wiele ciężarów na zasadzie, że „nie ma wyrównania dochodów, ponieważ jest dobra koniunktura, dacie sobie radę”. Oczywiście, jeżeli chodzi o woj. mazowieckie to jest bardzo istotna sprawa, ale mój głos głównie jest po to, żebyście państwo dostrzegli też inne korporacje, szczególnie miasta na prawach powiatu, szczególnie miasta UMP, w tym Warszawę. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Teraz głos zabiorą kolejno pani poseł Kochan, pani poseł Gęsicka i pan poseł Kochanowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PosełMagdalenaKochan">Bardzo dziękuję, panie przewodniczący. Czas szczególny, toteż i rozwiązania, które są przed nami, będą – jak sądzę – musiały być szczególne. Ale jedno, co w tej szczególnej sytuacji może nam grozić i bardzo mnie niepokoi, słuchając głosów w tej dyskusji, to taka oto konstatacja, że finanse publiczne to tak naprawdę rząd, a finanse samorządowe, to zupełnie inny worek i inne źródło, którego kryzys nie dotyka. To błędne mniemanie. Bo, tak naprawdę, finanse publiczne to jedno źródło i jedna kupka pieniędzy, tylko częścią nich zarządza rząd przez swoje ministerstwa, a druga częścią my – w jednostkach samorządu terytorialnego. Z tego też musimy sobie zdawać sprawę, w pełni dostrzegając i doceniając problem, który naprawdę wystąpił – bo nie jest sensowne, że bogate województwo odda ponad 50% swoich dochodów, bo z czegoś musi przeżyć.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PosełMagdalenaKochan">Jeśli państwo pozwolicie, to mam jeszcze taką uwagę natury ogólnej. Najgorszą z rzeczy, które mogą się nam teraz przydarzyć, jest stawianie problemu w takim oto świetle, że jedne samorządy są lepsze niż drugie, a inne jeszcze lepsze niż te mniejsze, że metropolie są ważniejsze niż małe samorządy, bo napędzają gospodarkę, a małe są mniej istotne, bo jej nie napędzają. To też jest bardzo niedobra tendencja. Samorząd jest różny przez to, że jest różny. Metropolie zarządzają metropoliami, dysponują innymi dochodami, innymi środkami i możliwościami; małe samorządy gospodarzą na swoim terenie. Wszystkie i te wielkie, i te małe dotknie kryzys – co do tego nie ma wątpliwości. I w wyniku tego właśnie, że dotyka je kryzys, stwierdzamy – tak jak pani skarbnik tutaj powiedziała – że ten mechanizm był świetny i nikt nie protestował, gdy był okres prosperity. Przyszedł okres szczególny – musimy znaleźć szczególne rozwiązania. I to jest moja prośba. Uważam, że samorządy to rozumieją doskonale – zarówno te, które zrzeszają powiaty, jak i te, które gminy wiejskie, jak i te, które wielkie metropolie i województwa. Samorządowcy to rozumieją. To jest taki czas, w którym nie można żądać od Struzika – przepraszam pana marszałka za kolokwializm – żeby Husejko dostał tyle, ile potrzebuje w moim Pomorzu Zachodnim. Naprawdę nie. Więc myślę, że przy tym, jak postrzega ten problem rząd, jest czas na rozsądek, na myślenie, na pełną odpowiedzialność za nasze poczynania. Nie stawiajmy się w sytuacji, który samorząd jest lepszy, a który gorszy, który daje „janosikowe”, a który odbiera – słusznie czy niesłusznie. Mamy trudny okres.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#PosełMagdalenaKochan">Jestem przekonana, panie przewodniczący, i to jest mój wniosek, że oczekując na rozwiązania, które muszą zapaść między samorządem a rządem we wszystkich rodzajach samorządu, powinniśmy jednak zabrać swój głos w tej dyskusji i tak postawić sprawę, że ze względu na współodpowiedzialność za finanse państwa leżącą zarówno po stronie senatorów i posłów, jak i po stronie samorządowców, czekamy na przyspieszenie próby rozwiązania na bazie zgody międzysamorządowej tego trudnego i bardzo niesprawiedliwego w tym momencie mechanizmu ściągania takich pieniędzy z samorządu, który de facto, jak już go tak przyciśniemy, to po prostu nie zapłaci, bo i z czego? Z próżnego i Salomon nie naleje. Taka konstatacja – coś w rodzaju apelu, wspólnego także dla samorządowców: w zgodzie potrafimy coś zrobić. Jestem o tym przekonana.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dziękuję bardzo, pani poseł. Bardzo proszę, pani poseł Nowak.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PosełMariaNowak">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Wypowiadam się po pani poseł Kochan, więc muszę się zgodzić z tym, że to rząd odpowiada za finanse publiczne. Jest deklaracja pani minister, że prace nad projektem nowelizacji ustawy czy też innym rozwiązaniem się rozpoczną – chociaż na rok 2010 na pewno jest to zbyt późno – i wtedy my, jako posłowie, będziemy do tego się ustosunkowywać. Myślę, że materiały, które otrzymaliśmy, bardzo nam będą w tej dyskusji pomocne.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PosełMariaNowak">Ale teraz chciałabym tylko bardzo krótko odnieść się do wypowiedzi pana marszałka Struzika. Zgodzę z tym, że dochody wam maleją, a płacicie coraz więcej – rzeczywiście, mamy to czarno na białym – jak to mówią, liczby nie kłamią. Nie zgodzę się tylko z argumentacją, panie marszałku. Gdyby tak słuchać pana argumentacji i nie mieć liczb przed sobą, to pomyślelibyśmy, że to województwo jest tak biedne, że musi zaciągać kredyt, żeby płacić tzw. janosikowe. Gdy odjęłam to, co płacicie, od tego, jakie dochody otrzymacie w 2009 r. z PIT i CIT, to i tak wam zostanie więcej aniżeli każdemu innemu województwu, nawet temu kolejnemu najbogatszemu, czyli śląskiemu – bo 550 mln zł. A są tutaj takie województwa, które mają dochodu 91 mln zł. Więc ze wszystkim się zgodzę, tylko proszę nie używać tej argumentacji. Rozumiem, że nie liczyliście się z kryzysem, bo nikt nie mógł go przewidywać w roku 2007 czy nawet 2008, i poczyniliście pewne inwestycje. Mówmy po prostu, że są pewne inwestycje, które powodują, że będziecie teraz musieli zaciągać kredyt. Ale to nie będzie kredyt na „janosikowe”, tylko na inwestycje, które w jakiś sposób wzbogacą województwo. Na pewno trzeba się pochylić nad tym problemem. Dobrze, że rząd to deklaruje, bo myślę, że to jednak rząd powinien tu zaproponować jakieś rozwiązanie, a nie żebyśmy my, posłowie, wychodzili w tej sprawie z jakimś projektem – my się na pewno ustosunkujemy do propozycji rządowej. Natomiast, panie marszałku, woj. mazowieckie nie jest biednym województwem. Ja oczywiście gratuluję rozwoju województwa, widać, że w ostatnich latach są inwestycje, i oby tak było jak najdalej, natomiast zgadzam się z panią skarbnik, że trzeba popatrzeć na problem na płaszczyźnie całego kraju. Policzyłam tak szybko, że jeżeli popatrzyć na województwo śląskie, które dostaje w tym roku 13 mln z czymś, i popatrzeć na wszystkie miasta na prawach powiatu, które z kolei dają do budżetu, to wychodzimy na zero, albo nawet jeszcze z pewnym... Dlatego nie chcę tu teraz dyskutować, bo nie zdążyłam wszystkiego dodać. Popatrzmy na to po prostu w skali kraju, zastanówmy się nad tym. Może już jest trochę późno, jesteśmy w listopadzie 2009 r. Rząd mógł to robić wcześniej, ale jest przynajmniej obietnica. Nie chciałabym przedłużać swojej wypowiedzi. Myślę, że będziemy oczekiwać jak najszybciej na propozycję rządu rozwiązania tego problemu. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dziękuję bardzo. Do głosu zgłosiła się pani poseł Gęsicka, potem pan poseł Kochanowski. Czy jeszcze ktoś będzie chciał zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PosełGrażynaGęsicka">Proszę państwa. Dyskutujemy dzisiaj nad problemem, co do którego już mniej więcej rok albo nawet 2 lata temu można było przypuszczać, że wyniknie. Po pierwsze, jeśli chodzi o poziom zamożności, nasze województwa oddalają się od siebie i mazowieckie już w tej chwili wysforowało się do ponad 80% średniej europejskiej – GUS bodaj 2 czy 3 dni temu podał te dane. O tym, że tak jest, wiadomo już od kilkunastu lat. Co prawda kilkanaście lat temu nie było woj. mazowieckiego, ale trzeba byłoby zestawić dane z paru województw i można byłoby to sobie wyobrazić. Natomiast rację ma również pan marszałek Struzik, mówiąc, że Mazowsze to jest Warszawa i reszta. I rzeczywiście ta reszta to jest bardzo biedna. Dlatego też szumnie zapowiadany projekt ustawy metropolitalnej i doprowadzenie do tego, żeby Polska skorzystała z metropolii albo żeby choćby województwa skorzystały z metropolii, które leżą na ich terenie, byłoby po prostu ze wszech miar pożądane. Nic takiego się nie stało, od dwóch lat czekamy na tę ustawę i wprost przeciwnie – widać, że ona zaległa, że tak powiem, gdzieś w szufladach i w ogóle jej nie ma. Problem rozbiegania się pod względem zamożności województw to jest sprawa Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, problem metropolii to jest sprawa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, a w tej sytuacji jedyne ministerstwo, które jest szarpane o to, żeby coś w tej sprawie zrobiło, to jest Ministerstwo Finansów. Dlatego wyrażam mój szacunek zarówno dla pani minister Suchockiej-Roguskiej, jak i dla pani dyrektor Wasążnik, ale mnie się wydaje, że nasza Komisja powinna wystartować z dezyderatem po prostu do rządu, a zwłaszcza do MRR i MSWiA, żeby przedstawił swoją koncepcję prowadzenia polityki właśnie wobec samorządów, polityki tak naprawdę regionalnej. Bo to jest kwestia tego, żeby Ministerstwo Finansów siadło i zmieniło matematyczny wzór, prawda? Bo to nie jest żadna polityka, tylko chwilowe rozwiązanie problemu. Naprawdę, problemem jest, co zrobić, żeby nasze regiony nie były jedne coraz bardziej bogate, drugie coraz bardziej biedne? I co zrobić, żeby metropolie rzeczywiście się do czegoś przysłużyły, a nie tylko do tego, żeby woj. mazowieckie, tylko dlatego, że w nim jest Warszawa, było traktowane jako jakiś nabab i szejk arabski na gruncie polskim. To nie jest takie województwo. Warszawa jest taka, a to województwo w ogóle takie nie jest, a cierpi z powodu właśnie czysto matematycznych – powiedziałabym – manipulacji, które się objawiły.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#PosełGrażynaGęsicka">Nie napisałam tego dezyderatu, ale byłby on bardzo prosty – że „Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej zwraca się do rządu, a zwłaszcza do Ministerstw Rozwoju Regionalnego, Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Finansów, o rozwiązanie sprawy nieprawidłowej redystrybucji dochodów województw w Polsce”.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dziękuje bardzo. Pan poseł Kochanowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PosełJanKochanowski">Szanowna Komisjo, chciałbym zwrócić uwagę na to, że mieliśmy okazję wysłuchać pana marszałka i metropolii. Myślę, że te głosy byłyby odmienne, gdyby dzisiaj miały możliwość wystąpienia tutaj te gminy czy te województwa, które korzystają z tych środków – mielibyśmy wtedy na pewno całkowicie inne zdanie. Natomiast myślę, że ten system został przecież wymyślony po to, żeby w ramach określonej puli pieniędzy – mianowicie tych, które przypadają z samorządu – w taki sposób podzielić środki, żeby próbować w taki czy inny sposób wyrównać te dysproporcje. Ten wzór był przecież akceptowany również przez stronę samorządową, bo myśmy sami uczestniczyli w tworzeniu tego podziału. Rzeczywiście, obecnie akurat tak się stało, że tylko dwa województwa muszą dofinansowywać pozostałe, ale jakbyśmy rzeczywiście – tak, jak pani poseł powiedziała – poodejmowali te liczby, to stwierdzilibyśmy, że woj. mazowieckie ma i tak de facto 300 mln dochodu więcej niż drugie, trzecie czy czwarte województwo w kolejności. Jeżeli pani minister mówi, że trzeba to zmienić, to, oczywiście, że będziemy za tym, ale te 300 mln zł trzeba wygospodarować w taki sposób, żeby te województwa mogły je otrzymać. Nie ma innej drogi, bo dochód własny poniżej 200 mln w przypadku mniejszego województwa powoduje po prostu niemożność działania. Stąd też dyskusja nie będzie prosta i trzeba wymyślić takie mechanizmy – może rzeczywiście innego wsparcia albo innej dystrybucji środków – które w ramach puli dla samorządów wszystkich szczebli będziemy mieli do dyspozycji – i rząd, i strona samorządowa. Dlatego nie da się tego załatwić jednym pociągnięciem czy zmianą algorytmu. Dzisiaj jest propozycja wyjęcia 200 mln i jeżeli rząd ją podejmuje, to bardzo chętnie zapoznamy się z rozwiązaniami. Ale chodzi o to, żeby jednocześnie albo z rezerwy, albo z innych środków te 170 mln zostało wyłożonych na potrzeby tych samorządów, które będą miały uszczuplone dochody, bo nie ulega wątpliwości – zresztą pan marszałek to podkreślał – że jak siądą wszyscy marszałkowie, to nie będzie zgody na uszczuplenie dochodów w pozostałych województwach. Należałoby rozpocząć ten proces już w tym roku, żeby miał skutki w roku przyszłym. Należy również przeprowadzić pełną analizę sytuacji metropolii, bo odjęcie im ciężarów też się odbędzie kosztem pozostałych gmin, które otrzymują te pieniądze, a które nie są w stanie powiększyć dochodów własnych, po tam nigdy nie będzie wielkiego przemysłu, dochody z CIT nigdy nie wzrosną, a kiedy będzie rosło bezrobocie – ja przypomnę, że są powiaty, gdzie bezrobocie wynosi dzisiaj 25%, 27%...</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PosełWitoldGintowtDziewałtowski">...i 40% ...</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PosełJanKochanowski">I tam nigdy nie będzie dochodu z CIT-u czy PIT-u, bo tam to bezrobocie spadnie o 1%, 2%, 3% czy 4% . Stąd też rzeczywiście podejmujemy inicjatywę – ja, jako przewodniczący Podkomisji ds. finansów samorządowych, deklaruję w imieniu podkomisji, że się włączymy w tę pracę i będziemy chcieli w najbliższym czasie rozwiązać ten problem. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dziękuję bardzo. Jeszcze raz UMP, bardzo proszę. Proszę się przedstawić.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WicedyrektorBiuraUniiMetropoliiPolskichAleksanderNelicki">Aleksander Nelicki, zastępca dyrektora Biura UMP. Panie przewodniczący, chciałbym powiedzieć właściwie tylko dwie rzeczy. Chciałbym zwrócić uwagę Wysokiej Komisji – bo to chyba jest rzecz bardzo ważna w zastanawianiu się na tym, co dalej robić z subwencją wyrównawczą – na to mianowicie, że subwencja wyrównawcza w Polsce nie jest czystym mechanizmem wyrównawczym. Jeżeli państwo popatrzą na dane zamieszczone w informacji MF, na co jest przeznaczana subwencja równoważąca, to okaże się, że tylko jej część jest rzeczywiście prostym mechanizmem równoważącym. Tylko część pieniędzy przechodzi po prostu od bogatych do biednych. Była mowa w wystąpieniu pani dyrektor Wasążnik, że te jednostki, które wpłacają do budżetu państwa kwoty z przeznaczeniem na subwencję równoważącą, również otrzymują tęż subwencję równoważącą. Mianowicie duża jej część to są mechanizmy – owszem – korekcyjne, ale nie o charakterze równoważącym. Takim klasycznym przypadkiem są pieniądze na utrzymanie dróg krajowych i wojewódzkich w miastach na prawach powiatu. To jest zadanie, które nie znajduje żadnego innego źródła finansowania. Jeśli przypatrzyć się szczegółowo, to tylko ¼ pieniędzy w subwencji równoważącej są to czyste środki równoważące. Cała reszta wynika z tego – co okazało się w praniu – że jest niedoróbka w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, i zostało to wrzucone w subwencję równoważącą. Ta subwencja równoważąca mogłaby być znacząco mniejsza, gdyby te niektóre inne zadania były dostatecznie finansowane.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#WicedyrektorBiuraUniiMetropoliiPolskichAleksanderNelicki">Proszę państwa, jeszcze druga uwaga – też trochę techniczna, ale bardzo ważna, jeśli chodzi o kształtowanie się subwencji równoważącej na poziomie gminnym i powiatowym. w roku 2011. Jak zostało tu już kilka razy powiedziane, należną subwencję oblicza się na podstawie danych dochodowych sprzed dwóch lat, czyli w tym przypadku na rok 2011 za rok 2009. Proszę państwa, Wysoka Komisjo, chciałbym przypomnieć, że w tym roku weszły w życie nowe warunki płacenia podatku dochodowego od osób fizycznych, a skutek tego przełoży się na dochody samorządowe w pełni dopiero po 2 latach. Odczują to przede wszystkim duże miasta – te tzw. bogatsze gminy i miasta na prawach powiatu – po 2 latach ich wskaźnik udziału w podatku dochodowym od osób fizycznych w sposób bardzo znaczący spadnie. Tak więc zwracam uwagę Wysokiej Komisji, że rzeczywiście rok 2011, jeżeli chodzi o subwencję równoważącą dla powiatów i gmin, będzie rokiem bardziej jeszcze krytycznym niż rok 2009 i rok 2010, właśnie w związku ze spadkiem wpływów z podatku dochodowego od osób fizycznych w dużych miastach – tam, gdzie osoby wyżej zarabiające płacą teraz niższe podatki. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dziękuję bardzo. Widzę, że nie ma już zgłoszeń do dyskusji, zatem pozwolę sobie teraz na krótko oddać głos sobie. Otóż, Janosik odbierał tym, co mieli – jak ktoś nie miał, to mu nie był w stanie odebrać. Tak więc, musimy zmienić nazwę „janosikowego” i jej już może nie używać.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PosełMariaNowak">Ale oni mają, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">No, nie możemy skóry zdzierać z rabowanego – to już nie jest metoda. Proszę państwa, ale przejdźmy dalej. Wiadomo, że o wielu kwestiach tutaj już powiedziano. Sugeruję, żebyśmy przyjęli propozycję treści dezyderatu. Pozwoliłem sobie w tym czasie napisać coś w rodzaju dezyderatu – możemy to nazwać dezyderatem, stanowiskiem Komisji czy jakoś inaczej – i chciałbym odczytać jego tekst. Jeżeli będą propozycje istotnych zmian merytorycznych, to proszę bardzo o ich zgłoszenie. Otóż, proponuję, aby napisać tak: „Komisja Samorządu Terytorialnego...”</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PosełWitoldGintowtDziewałtowski">Wniosek formalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PosełWitoldGintowtDziewałtowski">Proponuję przeliczyć liczbę obecnych na posiedzeniu członków Komisji – sprawdzić, czy mamy zdolność podejmowania jakichkolwiek uchwał.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PosełGrażynaGęsicka">Nie musimy podejmować uchwały – na razie zapoznamy się z treścią.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Ja proponuję na razie tekst. O ile wiem, na liście obecności jest wpisanych znacznie więcej osób – jeżeli ktoś wyszedł, to może w każdej chwili wrócić. Ilu jest posłów obecnie?</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#SekretarzSławomirJakubczak">Obecnych jest 9 członków Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">O jednego za mało, tak? Proponuję, żebyśmy wysłuchali tekstu, a w międzyczasie może ktoś dojdzie.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">„Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej stwierdza, że system wyrównywania dochodów, który poprawnie funkcjonuje w czasie stabilnych lub rosnących dochodów, w sytuacji spadku dochodów powoduje poważne zakłócenia w funkcjonowaniu samorządów-płatników. Istnieje pilna potrzeba rozwiązania tego problemu w formie działań doraźnych i długofalowych. Komisja zwraca się do ministrów: Finansów, Rozwoju Regionalnego oraz Administracji i Spraw Wewnętrznych o przygotowanie w porozumieniu z Komisją Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego propozycji rozwiązania, które będzie skutecznie działało zarówno w sytuacji wzrostu, jak i spadku dochodów”.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Czy jest sprzeciw wobec takiej propozycji?</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PosełWitoldGintowtDziewałtowski">Panie przewodniczący, powiedziałem, że Komisja nie ma zdolności do podejmowania jakichkolwiek decyzji ani opinii. Możemy ich wysłuchać i na tym musimy zakończyć procedowanie. Czy pan przewodniczący proponuje zakończyć posiedzenie Komisji, czy możemy nadal sobie porozmawiać?</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Dobrze, ogłaszam 10 minut przerwy.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PosełMariaNowak">Panie przewodniczący, ale ja mam za chwilę posiedzenie innej komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Chwileczkę, informuję uprzejmie członków Komisji, że o godz. 17 jest następne posiedzenie Komisji. Bardzo proszę, pani przewodnicząca.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PosełHalinaRozpondek">Myślę, że można teraz zakończyć posiedzenie, bo przerwa niewiele da, a ten dezyderat właśnie rozpatrzyć jako drugi punkt następnego posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PrzewodniczącyposełBronisławDutka">Słusznie, myślę, że to jest dobra propozycja. W związku z zaistniałą sytuacją zamykam obecne posiedzenie Komisji. Przypominam wszystkim członkom, że o godz. 17 jest kolejne posiedzenie naszej Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>