text_structure.xml 101 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Witam przybyłych gości. Informuję, że dzisiejsze posiedzenie Komisji zwołałem w trybie art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu na wniosek grupy posłów z Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość. Panowie posłowie otrzymali porządek dzienny oraz materiały do pkt 1, 2 i 3. W tej chwili dotarł także materiał do 4 pkt.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Ponieważ jest to posiedzenie zwołane w trybie art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu, porządek dzienny uważam za przyjęty. Informuję, że jest propozycja, aby pkt 1, 2 i 3 pan minister omówił łącznie, a odrębnie pkt 4. Słucham, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, proponuję, aby jednak te 3 pkt rozpatrywać odrębnie, a pkt 4 przełożyć do rozpatrzenia w drugiej części, ponieważ dopiero dzisiaj otrzymaliśmy materiały, więc trudno dyskutować o tak szerokim zagadnieniu. Proponuję więc podzielić posiedzenie Komisji na dwie części i część drugą zrealizować w następnym tygodniu, ponieważ z trzech pierwszych tematów każdy jest inny, trudno je łączyć, a poza tym pan przewodniczący ogranicza czas wystąpień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Panie pośle, dzisiaj może pan mówić do woli. Tylko wtedy, kiedy mamy ograniczone korzystanie z sali, muszę skracać czas wypowiedzi, bo nie zrealizowalibyśmy porządku obrad. Dodam, że dzisiaj zakończymy posiedzenie Komisji, a to z tego powodu, że w przyszłym tygodniu mamy do rozpatrzenia wiele materiałów – wchodzą kolejne ustawy – i nie mamy możliwości realizowania posiedzenia Komisji w trybie art. 153 ust. 2. Dlatego dzisiaj musimy to posiedzenie zakończyć.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełHenrykKowalczyk">Panie przewodniczący, z pełnym szacunkiem, ale jeśli dopiero teraz otrzymujemy tak obszerny materiał, to trudno sobie wyobrazić możliwość zakończenia posiedzenia dzisiaj. To wymaga trochę rozsądku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Ja też bym powiedział, panie pośle, trochę rozsądku. Mogę skierować to samo stwierdzenie w przeciwną stronę. Pierwotnie miała być tylko ustna informacja ministra rolnictwa, ponieważ już przed długim weekendem otrzymałem sygnał, że ministerstwo nie jest w stanie przygotować pisemnie materiału, bo trzeba przeprowadzić analizę obszernego materiału. Tak więc mogliśmy dzisiaj uzyskać tylko ustne informacje.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Możemy, panie pośle, zrobić to w ten sposób – byłaby to między nami pewnego rodzaju umowa – żeby zrealizować pierwsze 3 pkt, a rozpatrzenie pkt 4 byłoby przełożone na inny termin. Nie mogę jednak zapewnić, że posiedzenie to odbędzie się w przyszłym tygodniu, ponieważ są już zaplanowane posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Jest propozycja, żeby odrębnie rozpatrywać kolejne punkty. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiJarosławWojtowicz">Dziękuję. Panie przewodniczący, państwo posłowie, zgodnie z wersją skonsolidowaną traktatu, cele wspólnej polityki rolnej są określone w art. 39, który głosi, że celami WPR są, po pierwsze, zwiększenie wydajności rolnictwa przez wspieranie postępu technicznego, racjonalny rozwój produkcji rolnej, a także optymalne wykorzystanie czynników produkcji, zwłaszcza siły roboczej. Po drugie, zapewnienie w ten sposób odpowiedniego poziomu życia ludności wiejskiej, zwłaszcza przez podniesienie indywidualnego dochodu osób pracujących w rolnictwie. Po trzecie, stabilizacja rynków. Po czwarte, zagwarantowanie bezpieczeństwa dostaw. Po piąte, zapewnienie rozsądnych cen w dostawach dla konsumentów.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiJarosławWojtowicz">Ust. 2 tego samego artykułu stanowi, że przy ustalaniu wspólnej polityki rolnej i specjalnych służących jej realizacji celów, uwzględnia się: szczególny charakter gospodarki rolnej, wynikający ze struktury społecznej rolnictwa oraz z różnic strukturalnych i przyrodniczych między poszczególnymi regionami rolniczymi, potrzebę stopniowego wprowadzania odpowiednich środków dostosowawczych oraz fakt, że w państwach członkowskich rolnictwo jest sektorem ściśle powiązanym z całą gospodarką.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiJarosławWojtowicz">Zgodnie z Komunikatem Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Społeczno-Ekonomicznego i Komitetu Regionów „WPR do 2020 r. […]”, celami zreformowanej wspólnej polityki rolnej powinny być: po pierwsze, opłacalna produkcja żywności, przy czym – według nas – jest to cel, który koresponduje wprost z celem pierwszym wymienionym w art. 39, gdzie się mówi o optymalnym wykorzystaniu czynników produkcji. Wykorzystanie czynników produkcji optymalne jest wtedy, kiedy produkcja prowadzona dzięki tym czynnikom jest rentowna. Opłacalna produkcja żywności to jest cel mówiący o optymalizacji wykorzystania czynników produkcji.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiJarosławWojtowicz">Po drugie, poprawa konkurencyjności sektora rolnego. Cele drugi i trzeci mówią o zapewnieniu odpowiedniego poziomu życia ludności wiejskiej oraz stabilizacji rynków. Jeżeli mówimy o stabilizacji rynków i konkurencyjności w tym kontekście, to są to niemalże synonimy – przynajmniej, zgodnie z podręcznikami do ekonomii, z których się uczyłem, na przykład, Begga, Fischera i Dornbuscha, a jeśli ktoś nie lubi zachodnich autorów, to polecam lekturę podręcznika prof. Nogi – bo rynki są stabilne wtedy, kiedy są konkurencyjne. Konkurencja wymusza ustabilizowanie rynku w punkcie równowagi pomiędzy popytem i podażą. Jeśli więc mówi się o konkurencyjnych rynkach, to o takich, w których, dzięki równowadze popytu i podaży, uzyskuje się stabilną sytuację. Interwencja jest niezbędna wtedy, kiedy wychylenie na skutek nadzwyczajnych okoliczności przekracza dopuszczalne granice ustalone pomiędzy państwami. Dopóki jednak mieścimy się w sensownych granicach, to rynek stabilizuje sytuację. Takie jest założenie. Konkurencyjne rolnictwo oznacza, że ceny kształtowane są przez popyt i podaż. Dzięki temu zyskujemy stabilizację. A interwencja następuje tylko wtedy, kiedy wychylenia są nieakceptowane.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiJarosławWojtowicz">Konieczność wynagradzania rolników za trudności związane z produkcją na obszarach o szczególnych ograniczeniach naturalnych, obarczonych ryzykiem zaprzestania produkcji rolnej – to kolejny cel, który wskazuje Komisja. On idealnie koresponduje z ust. 2 – wymieniałem to jako pkt 6: szczególny charakter gospodarki rolnej wynikający ze struktury społecznej rolnictwa oraz z różnic strukturalnych i przyrodniczych pomiędzy poszczególnymi regionami rolniczymi. To koresponduje z celami wspólnej polityki rolnej z art. 39.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiJarosławWojtowicz">Kolejny cel wskazany w komunikacie Komisji – zapewnienie zrównoważonego gospodarowania zasobami naturalnymi. O to samo chodzi odnośnie do celu – szczególny charakter gospodarki rolnej, wynikający ze struktury społecznej rolnictwa oraz z różnic strukturalnych i przyrodniczych między poszczególnymi regionami rolniczymi.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiJarosławWojtowicz">Trzeci cel wspólnej polityki rolnej to, według Komisji, utrzymanie zrównoważonego rozwoju terytorialnego poprzez wspieranie zatrudnienia i zachowanie struktur społecznych na obszarach wiejskich. To z kolei doskonale koresponduje z celem drugim z art. 39 – zapewnienie odpowiedniego poziomu życia ludności wiejskiej, zwłaszcza przez podniesienie indywidualnego dochodu osób pracujących w rolnictwie, a także – w ust. 2 pierwsze tiret – szczególny charakter gospodarki rolnej wynikający ze struktury społecznej rolnictwa oraz z różnic strukturalnych i przyrodniczych pomiędzy poszczególnymi regionami. Nie bardzo więc rozumiemy, dlaczego należałoby renegocjować art. 39 traktatu z powodu tak określonych celów przyszłej wspólnej polityki rolnej, ponieważ one bardzo dobrze korespondują z celami określonymi w art. 39. Komunikat nie może zmienić celów WPR, choćby ze względu na hierarchię stanowienia prawa. Traktat lizboński jest podstawą funkcjonowania Unii Europejskiej. Cele WPR, zawartej w traktacie rzymskim, zostały podtrzymane w traktacie lizbońskim. Komunikat Komisji nie zmienia tych celów, tylko kładzie akcent na wybrane zagadnienia, takie jak bezpieczeństwo żywnościowe, środowisko naturalne, zmiany klimatu oraz równowaga terytorialna, które wynikają z dotychczasowej dyskusji na forum unijnym. Ostateczne ustalenia odnośnie do kształtu WPR, w postaci rozporządzeń wieńczących dyskusję zapoczątkowaną komunikatem Komisji, będą musiały być spójne z celami traktatowymi WPR, bowiem będą wymagać odpowiedniej traktatowej podstawy prawnej. Czyli nie widzimy powodu, dla którego należałoby traktować komunikat Komisji jako przyczynek do renegocjowania traktatu – bo chyba o to, jak rozumiem, chodziło w formułowaniu pierwszego tematu. Należałoby raczej traktować ten komunikat jako uszczegółowiający, ale w pełni korespondujący z podstawowymi celami WPR z art. 39. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Dziękuję. Kto z panów posłów chciałby zabrać głos w tym punkcie porządku obrad? Zgłaszają się pan poseł Babalski i pan poseł Jurgiel. Czy ktoś jeszcze z panów posłów? Pan poseł Kowalczyk. Zamykam listę zgłoszeń do tego punktu. Takie są ustalone zasady. Jeżeli pan, panie pośle, chce zabrać głos… Proszę, pan poseł Telus i pan poseł Dolata.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Pan poseł Babalski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełZbigniewBabalski">Panie przewodniczący, wysoka Komisjo. Panie ministrze, właściwie streścił pan informację, którą otrzymaliśmy na piśmie – w związku z tym mam do pana kilka zasadniczych pytań – nie definiując przepisów, które funkcjonują, jeśli chodzi o wspólną politykę rolną – zresztą nie tylko o WPR, bo myślę o prawie pierwotnym i prawie pochodnym. Z pana wypowiedzi wynika jednoznacznie, że tak to funkcjonuje – nie tylko w sektorze rolnictwa. Wyciągam taki wniosek, że strona polska – minister rolnictwa i rozwoju wsi oraz Polska – praktycznie rzecz biorąc, podpisuje się pod tym komunikatem bez większych uwag. Zatem z pana wypowiedzi wynika, że prawo pierwotne, czyli traktat, trzeba respektować, a więc poza tymi informacjami i celami, które zostały przedstawione, należy to na dzisiaj zostawić i komunikat przyjąć w całości.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PosełZbigniewBabalski">Panie ministrze, chciałbym zapytać, czy pan minister Sawicki poruszał kwestię komunikatu Komisji Europejskiej, bodajże sprzed półtora roku lub dwóch lat, która stwierdziła jednoznacznie, że wspólna polityka rolna właściwie legła w gruzach. Taki komunikat otrzymaliśmy jako członkowie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jeśli dobrze pamiętam, było to rok, półtora roku temu. Tam były zawarte wnioski, co należałoby robić, jaką pracę podjąć, żeby po 2013 r. nastąpiła zmiana. W głównych celach – z którymi oczywiście się zgadzamy – dotyczących stabilizacji rynku, zwiększania wydajności rolnictwa poprzez wspieranie postępu technicznego itd., jest również zapewnienie rozsądnych cen dostaw dla konsumentów. W komunikacie odnośnie do WPR Komisja Europejska wyraźnie zaznaczyła, że stosunek cen, jakie uzyskuje rolnik i hodowca – bo dotyczy to zarówno produkcji roślinnej, jak i zwierzęcej – ma się jak 1:5, czyli jako rolnik czy hodowca dostaję złotówkę, natomiast konsument, biorąc towar z półki, płaci pięciokrotnie więcej.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PosełZbigniewBabalski">Komisja w tych celach pisze – wnoszę na tej podstawie, że strona polska zgadza się z tym, bo cel jest wzniosły – zapewnienie rozsądnych cen w dostawach dla konsumentów. Co to są rozsądne ceny? Czy współczynnik 1:5 jest nierozsądny, a 1:3 będzie rozsądny? Jakie narzędzia przewiduje się na przyszłość, żeby te ceny były rozsądne, i dla kogo mają one być rozsądne – czy dla tych, którzy mają dochody jak w starej Unii, zdecydowanie wyższe niż w młodszych krajach członkowskich? Czy na ten temat była podjęta dyskusja? Wydaje mi się, że w tym zakresie rozpiętość jest ogromna.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PosełZbigniewBabalski">Następna sprawa – postęp techniczny i biologiczny. Jeśli się nie mylę, w naszym budżecie nie ma zbyt wiele środków na postęp biologiczny i techniczny.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#PosełZbigniewBabalski">Stabilizacja rynku – wszystko pasuje, ale, panie ministrze, dobrze pan wie, jak stabilizacja rynku wyglądała, szczególnie w ostatnich dwóch latach. Rynki były kompletnie rozchwiane. W naszej Komisji wielokrotnie na ten temat rozmawialiśmy.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#PosełZbigniewBabalski">Konkluzja mojej wypowiedzi i zasadnicze pytanie są następujące – czy wnosiliśmy jakiekolwiek postulaty, czy prezentowaliśmy wnioski, które należy realizować, aby chociażby główne cele, które pan przywołał i które otrzymaliśmy w materiale, mogły ulec zmianie? Wydaje mi się, że nic nie ulega zmianie. Jakie jest faktycznie stanowisko Polski w tej kwestii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Dziękuję, panie pośle. Proszę, pan poseł Jurgiel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Dyskusja z panem ministrem jest bardzo trudna, bo powołuje się pan na różne książki, na przykład prof. Nogi. Ja też ostatnio czytałem „Kapitał” Marxa i nie chwalę się, ale posiedzenie Komisji nie jest po to, żeby się chwalić, kto jakie książki czyta. Czytałem, jednak nie ten „Kapitał” znanego wszystkim Marksa, tylko arcybiskupa Reinharda Marxa, Niemca, który napisał bardzo ciekawą, przetłumaczoną z niemieckiego i wydaną 2 lata temu książkę na temat polityki rozwoju, koncepcji, jakie funkcjonują w świecie i ich skutków dla społeczeństw.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Pan minister zamiast odnosić się bezpośrednio do podstawowego źródła w tekście, jakim są główne cele wykazane w traktacie, proponuje synonimy. To co ma powiedzieć rolnik, który sięgnie do traktatu i przeczyta, że takie cele mają być realizowane, a państwo dadzą mu rozporządzenia lub programy, strategie, które będą z tego wynikać, gdzie cele będą się różnić? Niech pan powie, co ma wtedy powiedzieć rolnik.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Logika wskazuje, że nie potrzeba wielkiej filozofii – jeśli jest ustalonych 5 celów, to dalsze działania powinny służyć realizacji tych celów. Powinno więc być bezpośrednie odniesienie do tych celów. Jeśli chodzi o wszystkie dokumenty programowe, jakie widziałem w Polsce przez ostatnie 20 lat, to najpierw był dokument główny mówiący o celach, a potem – różnie się to nazywało – priorytety, cele drugiego, trzeciego rzędu – w zależności od czasu i przyjętej metodologii. Dlatego niech pan nam tego nie wmawia, panie ministrze, bo tu nie ma logiki. Panie ministrze, jest cel – stabilizacja rynku, i w dokumentach powinno być jednoznacznie stwierdzone, jakie przedsięwzięcia czy zadania będą ten cel realizować. Niech je pan wymieni. My wystąpimy do państwa z prośbą o następną informację, żeby to, co pan przed chwilą powiedział, przełożyć na język pisany – jakie instrumenty i środki wymienione w państwa dokumentach dotyczą konkretnie stabilizacji rynku. Czy nie łatwiej byłoby tak zrobić? A na razie nie ma stabilizacji rynków, cukier jest po 6 zł za kg i wszystkie te cele nie są realizowane. Co na to polski rząd? Czy domaga się od Komisji Europejskiej – bo ona jest niejako rządem europejskim – propozycji rozwiązania problemów? Czego się domaga, co robimy z rynkami, na przykład tytoniu, który został zliberalizowany i mamy szarą strefę? To są problemy polskiego społeczeństwa. Niech więc pan nie mówi o synonimach. Nauczmy się rozmawiać logicznie – z głównego celu wynikają priorytety czy cele drugiego rzędu. Różnie to można nazywać, ale musi to być logiczne.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Nie zgodzę się z panem, że rynki globalne są stabilne, jeżeli są konkurencyjne, bo zapomniał pan o tym, że wprowadzono limity produkcji. Konkurencja jest wtedy, kiedy nie ma limitów. Pozamykano nam cukrownie, a pan mówi o konkurencji, na przykład w Europie. Nasi rolnicy mieliby buraki i można by produkować cukier. Teraz, kiedy mamy wolny rynek, zamiast 1,4 ton wyprodukowano by 2 mln ton, bo na tyle można by jeszcze uruchomić nasze cukrowe moce przerobowe. Wtedy można mówić o konkurencji. To bym rozumiał.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Nikt nie mówi o renegocjacji traktatu, panie ministrze. My chcemy tylko wyjaśnienia, dlaczego nie stosuje się tej samej terminologii, tylko wprowadza się nową, powstaje zamieszanie i tak naprawdę nie wiadomo, co jest celem tej polityki rolnej, czy jest realizowany traktat. Dla mnie to jest niejasne. Wynika to z tego, proszę pana, że rząd nie ma żadnej polityki rolnej. Nie ma przygotowanego dokumentu, który by był realizowany. Po pierwsze, trzeba powiedzieć, czego oczekujemy od wspólnej polityki rolnej, a czego od narodowej polityki rolnej. Jakie elementy zostaną zabezpieczone, jeśli chodzi o politykę rolną w Polsce poprzez zapisy traktatu, a co państwo polskie powinno uzupełnić w ramach krajowej polityki rolnej – instrumenty wsparcia, działania na rzecz rozwoju obszarów wiejskich? Na przykład, zamykanie 700 szkół na obszarach wiejskich – jaki to będzie cel we wspólnej polityce rolnej? Miała być zwiększona dostępność do szkół.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Wrócę do komunikatu Komisji – mówił o tym pan poseł Babalski – odnośnie do dopłat. Jaki cel będzie zrealizowany, jeśli Polska nadal będzie mieć takie same albo mniejsze dopłaty? Piszą państwo, że uznaje się konieczność bardziej sprawiedliwego podziału bezpośredniego wsparcia. W poprzednich dokumentach była mowa o sprawiedliwych dopłatach, a teraz wprowadza się jeszcze bardziej sprawiedliwe. Zatem, czy tamte były sprawiedliwe, czy nie? O to chcę w przyszłości zapytać ministra w formie interpelacji. Proszę natomiast o jednoznaczne wyjaśnienie, dlaczego używana jest inna terminologia, jeśli chodzi o cele traktatowe, i dlaczego nazywa się to celami. Odnośnie do materiału, który pan przedstawił, najpierw pan wymienia 5 celów, a potem mówi pan, że jednym z celów zreformowanej wspólnej polityki rolnej powinna być opłacalna produkcja rolna. Jaki to jest cel? To nie jest cel – albo mamy cel traktatowy, albo nie. Czy zmieniamy go, czy nie? Czy jest w tym logika? Najpierw czytamy, że jest 5 celów, a potem czytamy, że „Kolejnym celem wskazanym w komunikacie jest…”, „Trzeci cel WPR to, według Komisji…”. To albo tamten cel jest obowiązujący, albo nie, panie ministrze. Naprawdę trochę z nas żartujecie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Dziękuję. Proszę, pan minister Kowalczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełHenrykKowalczyk">Panie przewodniczący, panie ministrze, wysoka Komisjo, nie będę powtarzać argumentów, o których mówili moi przedmówcy, żeby nie przedłużać dyskusji, natomiast chciałbym zwrócić uwagę na dwie sprawy.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PosełHenrykKowalczyk">Przede wszystkim chciałbym zwrócić uwagę na opisywanie celów w sposób tak bardzo ogólny jak zachowanie równowagi terytorialnej, konkurencja na rynkach światowych przy jednoczesnym przestrzeganiu wysokich norm w zakresie ochrony środowiska, bezpieczeństwa jakości żywności oraz dobrostanu zwierząt, a jednocześnie na całkowity brak odniesień prawodawstwa unijnego w tym zakresie, dotyczącego także możliwości importu produktów spoza Unii Europejskiej przy nieprzestrzeganiu tych wszystkich norm. Mówimy o tym, że rolnicy UE mają przestrzegać norm, które zawyżają koszty produkcji, ale nie mówimy na temat ochrony przed nieuczciwą konkurencją spoza UE. To pierwszy element.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PosełHenrykKowalczyk">Drugi element – zrównoważony rozwój terytorialny. Jak się mają do tego decyzje rządu, choćby nawet zatwierdzenie ostatnio konkluzji z prezydencji węgierskiej, gdzie mówi się o stopniowym odchodzeniu od kryteriów historycznych? Jeśli będziemy mówić o stopniowym odchodzeniu, to nadal będziemy utrzymywać niezrównoważony rozwój terytorialny i nierówność podziału środków budżetu Unii Europejskiej – pomijam środki na wspólną politykę rolną, ale nadal w ramach WPR zamierzamy utrzymać ten niesprawiedliwy podział. Jakie jest stanowisko rządu w tej sprawie? Obawiam się, że po zatwierdzeniu konkluzji prezydencji węgierskiej akceptuje ono zachowaną nierówność i że zostanie ona zachowana na lata 2014–2020. Powtarzanie tych celów na bardzo ogólnych zasadach, które później nijak się mają do ich realizacji, jest bez sensu. Oczywiście te cele są szlachetne – rozwój, produkcja, opłacalność, stabilizacja itd. Wszystko jest pięknie, ale nic za tym nie idzie. Nie ma działań w tym kierunku, a te, które są, podtrzymują stan nierówności terytorialnej, niesprawiedliwy podział, nieopłacalność produkcji, brak ochrony przed nieuczciwą konkurencją spoza Unii Europejskiej niespełniającą kryteriów, które zapisujemy wobec naszych rolników itd. W tym kontekście chciałbym usłyszeć opinię ministerstwa, bo inaczej będą to bardzo piękne cele zapisane w traktacie, które nigdy nie zostaną realizowane – dopuścimy do tego, bo to akceptujemy. Chciałbym, aby nasza dyskusja poszła w tym kierunku. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Dziękuję. Proszę o zabranie głosu pana posła Telusa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełRobertTelus">Panie przewodniczący, wysoka Komisjo, panie ministrze, odniosę się do jednego z wielu zapisów, które, jeśli chodzi o treść, są piękne, ale chodzi o to, jak się one mają do realizacji.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PosełRobertTelus">Trzeci cel wspólnej polityki rolnej to, według Komisji, utrzymanie zrównoważonego rozwoju terytorialnego poprzez wspieranie zatrudnienia i zachowanie struktur społecznych na obszarach wiejskich, a także uwzględnienie różnorodności strukturalnej systemów rolniczych i poprawa kondycji małych gospodarstw rolnych. Jak to stwierdzenie ma się do tego, że przez kadencję rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego w Polsce zlikwidowano w tym roku ponad 2000 szkół, w tym 80% z nich to szkoły wiejskie? Jak wobec tego możemy mówić o zrównoważonym rozwoju terytorialnym i o poprawie kondycji gospodarstw rolnych, jeśli likwidujemy tyle szkół? W minionej epoce było hasło „Tysiąc szkół na Tysiąclecie Państwa Polskiego”, a hasłem tej epoki, tego rządu będzie „2011 szkół zlikwidowanych w 2011 r. w czasie kadencji tego rządu”. Dlatego te zapisy są piękne, panie ministrze, ale pytam, jakie są narzędzia i działania tego rządu do tych zapisów. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Dziękuję. Proszę bardzo, pan poseł Dolata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełZbigniewDolata">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Pytania, które miałem, już zostały zadane, zatem dziękuję za udzielenie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Dziękuję. Czy pan minister zechciałby się ustosunkować do tych pytań? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Tak. Po pierwsze, temat sformułowany przez wysoką Komisję w pkt 1 brzmi następująco: informacja ministra rolnictwa i rozwoju wsi o skutkach prawnych zmiany celów wspólnej polityki rolnej zawartych w traktacie z Lizbony na nowe cele wspólnej polityki rolnej, zawarte w Komunikacie Komisji „WPR do 2020 r.: sprostać wyzwaniom przyszłości związanym z żywnością, zasobami naturalnymi oraz aspektami terytorialnymi”. Ja próbowałem się odnieść do tak sformułowanego tematu, twierdząc, że komunikat Komisji nie jest na tyle sprzeczny z podstawowymi celami wspólnej polityki rolnej, z art. 39, aby wywoływał konieczność renegocjowania traktatu, czyli miał dla niego jakieś skutki prawne. To jest temat, do którego się odnosiłem. Natomiast wypowiedzi państwa dotyczą zupełnie innej sfery.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">W 90% zgadzam się z państwem, a to dlatego, że cele z art. 39 – co wykazał chociażby przegląd, o którym mówił pan poseł Kowalczyk – nie są osiągane, ale nie dlatego, że były źle sformułowane, czy żeby komunikat Komisji mówił coś nieprawdziwego lub sprzecznego z art. 39 traktatu, tylko że prawdopodobnie zastosowano nieadekwatne narzędzia do realizacji tych celów, bo mamy niestabilne rynki, a tym samym ceny – z tym zgoda – bo nie osiąga się w rolnictwie odpowiedniego, takiego jakiego by się chciało, poziomu rentowności – to też jest prawa – bo jest na świecie bardziej konkurencyjne rolnictwo, chociażby w krajach Mercosur, z którymi teraz Komisja Europejska negocjuje nowe zasady taryfowe. I tak można wymieniać dalej. Tych celów nie osiągnięto prawdopodobnie dlatego – taka jest nasza ocena – że widocznie nie cele, tylko środki stosowane w praktyce do nich nie docierają.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Dlatego rząd polski żąda głębokiej reformy wspólnej polityki rolnej, o czym pan minister Sawicki wielokrotnie publicznie mówił. Żądamy jej uproszczenia, zmiany struktur płatności tak, żeby chociaż wewnątrz Unii Europejskiej zlikwidować te czynniki, które powodują, że mamy nierówne warunki konkurencji z rolnikami starej Unii, którzy dostają wyższe płatności. To jest jeden z naszych celów, żebyśmy przynajmniej wewnątrz Unii Europejskiej, w ramach WPR, nie tworzyli nierówności, które w niektórych obszarach – skoro istnieją nierówne warunki – są dyskryminowane. Jeżeli ktoś dostaje więcej, jest to jasne. Właśnie dlatego, ze względu na wnioski z przeglądu i to, co widzimy na rynkach, konieczna jest głęboka reforma WPR w taki sposób, aby przywrócić konkurencyjność rolnictwu europejskiemu w ogóle – nie mówię już tylko polskiemu – bo ono nie bierze udziału we wzroście światowej produkcji żywności i nie nadąża za popytem, który pojawia się w krajach bardzo szybko rozwijających się, chociażby Dalekiego Wschodu – zresztą produkcja żywności gwałtownie rośnie nie tylko na Dalekim Wschodzie, w Chinach czy Indiach, ale także w Brazylii czy Argentynie. Rolnictwo europejskie za tym nie nadąża, mimo pięknych celów z art. 39. Widocznie zastosowane w praktyce narzędzia nie zapewniają prawidłowego udziału, nie tylko polskiego, ale i europejskiego rolnictwa w światowym procesie rozwoju produkcji żywności. Dlatego – powtarzam – żądamy głębokiej reformy wspólnej polityki rolnej, aby europejskie rolnictwo miało swój udział w rosnącym torcie produkcji żywności i aby było konkurencyjne. O to nam chodzi. Chcemy to osiągnąć, żądając głębokiej reformy WPR. Nie chcemy jej kontynuacji, ale nie chcemy też renegocjacji art. 39 traktatu, bo chcemy zmiany zasad, a właściwie praktycznych narzędzi, abyśmy i my byli konkurencyjni w ramach Unii, i Unia była konkurencyjna na świecie… Słucham?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełZbigniewBabalski">Przez co? Przez prawo pochodne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">W stosunku do traktatu lizbońskiego – tak, bo tam realizuje się w praktyce postanowienia traktatowe. Narzędziami niższego rzędu i praktycznymi narzędziami dostępnymi państwu możemy zmienić wspólną politykę rolną, ale nie poprzez zmianę celów, bo są one prawidłowe…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Panie pośle, teraz mówi pan minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Wciąż mówimy o zmianie wspólnej polityki rolnej, ale niekoniecznie z art. 39, gdzie podane są ogóle cele, które są sformułowane prawidłowo. A mówiąc w kontekście komunikatu Komisji, w którym państwo dostrzegają skutki prawne zmiany celów, trzeba zmienić narzędzia do osiągania tych celów, a nie same cele z art. 39.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Pan poseł Telus mówił o likwidacji 2000 szkół, z czego 80% stanowią szkoły wiejskie. Trudno mi się do tego odnieść, bo to jest trochę inna branża. To prawda, że szkolnictwo na wsi zahacza o rolnictwo, ale należałoby to pytanie i wniosek skierować do innego resortu. Nas też to boli, natomiast wpływ na to ma raczej demografia – niż demograficzny. Na wsi nie ma dzieci – nad czym bolejemy – dla których można by taką liczbę szkół utrzymać. Podejrzewam, że przyczyna tego jest demograficzna, a prawidłowo mógłby to rozwinąć minister edukacji, z pewnością nie my. Nie wiem, czy wyjaśniłem państwu wszelkie wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Jakie wnioski zgłaszał rząd polski odnośnie do komunikatu Komisji? Komisja przygotowała komunikat – poprawa funkcjonowania łańcucha dostaw żywności w Europie. Pan poseł Babalski poruszył problem dużej rozpiętości pomiędzy cenami, jakie otrzymuje producent, a tymi, jakie pokrywa konsument. Komisja podjęła zobowiązanie dotyczące przygotowania do końca 2010 r. sprawozdania dotyczącego konkretnych propozycji zawartych w komunikacie. W drugiej połowie 2007 r. podwyżki cen towarów rolnych gwałtownie się nasiliły i na początku 2008 r. osiągnęły wyjątkowe poziomy. Rada Europejska na posiedzeniu w czerwcu 2008 r. zwróciła się do Komisji o przygotowanie do grudnia 2008 r. sprawozdania dotyczącego tej kwestii. W odpowiedzi Komisja zaproponowała lepsze monitorowanie zmian cen towarów rolnych i żywności, analizę wpływu spekulacji na ceny towarów rolnych oraz zbadanie funkcjonowania łańcucha dostaw żywności. Natomiast 25 maja 2009 r. na wniosek Polski podniesiono problem wysokich marż detalicznych w handlu żywnością.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Ostatnio także skierowaliśmy wniosek do Komisji, i ten wniosek rządu polskiego będzie dyskutowany najprawdopodobniej w maju albo na czerwcowym posiedzeniu. Myślę, że z powodu art. 11 ustawy o współpracy Rady Ministrów z Sejmem będziemy o tym mówić. Na majowym posiedzeniu będzie dyskutowana kwestia podniesienia limitów produkcji cukru – pan poseł Jurgiel mówił, że produkcja jest limitowana. Zażądaliśmy podwyższenia limitów produkcji cukru – będzie to przedmiotem dyskusji w maju.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Pakiet mleczny, wraz z limitami mlecznymi, jest prowadzony przez prezydencję węgierską, ale zdaje się, że tego nie skończą i przekażą nam. W ramach dossier będziemy kontynuować, jako prezydencja, kwestię pakietu mlecznego.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Jeszcze jedna sprawa – podniesienie cen interwencyjnych w skupie pszenicy do 130 euro. Tego również zażądaliśmy i to, zdaje się, będzie rozpatrywane w maju albo w czerwcu – prawdopodobnie w maju, jeśli prezydencji węgierskiej uda się to wprząc w porządek majowy. Działania zostały podjęte.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Natomiast sprawa nierównowagi, o której mówił pan poseł Babalski, i tego, że w praktyce stosowane narzędzia wspólnej polityki rolnej nie służą osiąganiu celów z art. 39, jest kwestią narzędzi wtórnych, czyli tego, jak te cele osiągnąć. Te cele są sformułowane prawidłowo, stosujemy jednak złe narzędzia, bo nie osiągamy tych celów. W tym rzecz. To nie cele mają się zmienić, tylko narzędzia osiągania tych celów, czyli – jak mówił pan poseł Babalski – wtórne akty, bo prawdopodobnie to one, czyli cała wspólna polityka rolna, są nieprawidłowo sformułowane. Dlatego żądamy zmiany WPR, ale nie poprzez zmianę art. 39 traktatu czy przeformułowanie celów. Nie o to chodzi. Bo który z tych celów miałby być zmieniony? Żaden. A komunikat Komisji – według nas – w pełni koresponduje z art. 39, wracając do podstawowego tematu naszej dyskusji. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Dziękuję. Zakończyliśmy dyskusję na temat pkt 1 porządku obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Chciałbym zgłosić wniosek formalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Nie ma możliwości zgłoszenia wniosku formalnego, ponieważ nie ma kworum. Proponuję sprawdzić kworum, zanim pan poseł zgłosi wniosek formalny.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Niech pani sekretarz będzie uprzejma policzyć, ilu nas jest. Czy jest kworum? Jeśli nie ma, możemy obradować, ale nie możemy podejmować żadnych decyzji… Nie możemy? To pan ma jakiś nowy regulamin.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Jest siedmiu posłów. Nie ma kworum. Przechodzimy do rozpatrzenia pkt 2, panie ministrze. Proszę o informację…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełZbigniewBabalski">Czy do pierwszego punktu można jeszcze zadać pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełZbigniewBabalski">Panie ministrze, właściwie mam pytanie odnośnie do pierwszego i do drugiego punktu. Moja wypowiedź szła w tym kierunku – być może powie to pan w dalszej części – żeby wyjaśnić, co strona polska wyłożyła na stół. Powiedzmy, że jako Polska nie kwestionujemy celów, zgadzamy się z nimi – są one słuszne i trzeba zrobić wszystko, by doprowadzić do ich realizacji. Powtarzam, że półtora roku temu to właśnie Komisja powiedziała, że wspólna polityka rolna legła w gruzach, czyli przyznała, że cele nie zostały zrealizowane. A teraz cele z traktatu, czyli prawa pierwotnego, są powtórzone i Komisja w dalszym ciągu uważa, że wszystko jest w porządku, tylko – jak pan powiedział – trzeba użyć innych narzędzi, czyli może próbować to zmienić poprzez prawo. Jednak moje pytanie dotyczyło tego, co Polska wyłożyła na stół, co konkretnego zaproponowała, z kim negocjowała z 27 krajów Wspólnoty Europejskiej i jakie postulaty próbowała przeforsować.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PosełZbigniewBabalski">Z tych materiałów i książeczki, które otrzymaliśmy – wchodzę już w następny punkt porządku dziennego – wynika – a wydaje mi się, że czytam ze zrozumieniem – że strona polska najczęściej popiera stanowisko lub też jest zainteresowana problemem, który zgłosił dany kraj. A ja chciałbym się dowiedzieć, uwzględniając tych 5 celów, o których tu mówimy, co wyłożyliśmy na stół. Od 1 lipca wchodzimy w naszą prezydencję i oby rolnictwo było naszym priorytetem, jeśli chodzi o działania Polski jako kraju mającego przewodnictwo. Pamiętam pana wypowiedź sprzed tygodnia lub dwóch, że tak naprawdę te zasadnicze sprawy i propozycje mogą się pojawić w dyskusji we wrześniu-październiku. Pytam więc, jakie propozycje – oprócz tych opięciu celów – Polska położyła na stole? To mnie interesuje.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PosełZbigniewBabalski">Panie ministrze, zgadzamy się, ale powstaje zasadnicze pytanie, jak to zmienić. Czy mamy na to pomysły? Czy wyłożyliśmy to na stół? Czy przykładowo 10,12,15 krajów jest już z nami, uważając, że to są dobre propozycje, które kładziecie na stół, tylko trzeba jeszcze poszukać więcej poparcia – minimum musi być chyba 14 krajów?</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#PosełZbigniewBabalski">Konkluzja jest również taka – w przeglądzie posiedzeń Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa jest napisane – że my najczęściej popieramy albo jesteśmy zainteresowani, ale to za mało na prawie czterdziestomilionowy kraj na trzecim lub czwartym miejscu wśród państw Unii Europejskiej, jeśli chodzi o potencjał. Widzę, że mniejsze kraje, na przykład Łotwa, są aktywne. Irlandia potrafi zawalczyć o czerwone mięso, o bydło. Inne kraje – może te bez dojścia do Bałtyku, bo walczą o ryby – wnoszą, że oprócz ryb, które pływają w morzach i oceanach, są także ryby słodkowodne, śródlądowe. My mamy ponad 1000 jezior – akurat jestem z tego regionu – i bardzo dobrze rozwiniętą gospodarkę rybacką. My tego nie wnosimy, ale na szczęście popieramy to stanowisko mniejszych krajów. Oczekiwałbym więc, żeby pan powiedział konkretnie, co wyłożyliśmy na stół i na co jest szansa, żebyśmy to przeforsowali.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#PosełZbigniewBabalski">Panie ministrze, mówi pan, że to jest polityka, że trzeba działać delikatnie, żeby czegoś nie popsuć. Wydaje mi się, że nie popsujemy. Odchodzenie od dopłat historycznych potrwa kolejne 7 lat, i pan to dobrze wie, panie ministrze. Pan chyba lepiej wie niż ja, że tak będzie. Odchodzenie od historycznych opłat potrwa następną kadencję, a więc 7 lat. Dlaczego nie spróbujemy postawić sprawy bardziej twardo – nie psuć atmosfery negocjacyjnej, ale pokazać, że ten priorytet należałoby uwzględnić, pomimo że są wielkie kraje w Europie, które się z nami nie zgadzają? Wydaje się, że pozostałe kraje możemy do tego przekonać. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Dziękuję. Proszę bardzo, pan poseł Jurgiel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Panie ministrze, nie zgadzam się z pana konkluzją odnośnie do celów wymienionych jako nowe, że to jest to samo, dlatego też zostańmy przy różnych zdaniach. Natomiast powiedział pan, że żądamy nowej wspólnej polityki rolnej. To jak w dyplomacji należy rozumieć to, że państwo poparli ten wstępny polityczny kompromis? 7–8 państw tego nie poparło i podobno złożyło notę, ponieważ użyto stwierdzenia „bardziej sprawiedliwe dopłaty”, a dotychczas w różnych komunikatach mówiono o sprawiedliwych dopłatach. Na spotkaniu z Komisją mówiono o dopłatach sprawiedliwych, a teraz będą bardziej sprawiedliwe, co w języku dyplomacji oznacza, że nic nie uzyskamy i od tego nie ma odwrotu. To na czym polegają państwa żądania, żeby dopłaty były równe i polityka była zreformowana, skoro poparliście to porozumienie? To pierwsze pytanie.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Drugie pytanie…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Panie pośle, już pan zadawał pytania. Nie można ciągle brnąć w zadawanie i uzupełnianie pytań, które były zadane wcześniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, to są tak ważne sprawy dla Polski, że chcemy uzyskać jasne stanowisko rządu. Jakie działania podejmował premier czy minister spraw zagranicznych w obszarze równości dopłat? Na posiedzeniach Rady Europejskiej jest i premier, i minister spraw zagranicznych, a pan minister Sawicki – jak widać – nic nie może, bo wszystko zatwierdza. Proszę o odpowiedź na te pytania. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Proszę, panie pośle, ale po raz ostatni dopuszczam takie dopytywanie. W następnych punktach tego nie będzie. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosełRobertTelus">Panie przewodniczący, jednak na spokojnie odniosę się do pana sposobu prowadzenia posiedzenia Komisji. Pan przewodniczący Jurgiel chciał złożyć wniosek formalny, na co pan nie wyraził zgody. Panie przewodniczący…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Panie pośle, proszę przeczytać w regulaminie, że kiedy nie ma kworum, nie ma możliwości podejmowania decyzji…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosełRobertTelus">Ale to nie znaczy, że nie można złożyć wniosku. Wniosek, panie przewodniczący – niech pan przeczyta w regulaminie – można złożyć w każdym momencie, a to jest pana problem, kiedy go pan podda pod głosowanie. Panie przewodniczący, nie można czegoś takiego robić, bo rozmawiamy o bardzo ważnej sprawie dla polskiej gospodarki…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Zawsze rozmawiamy o ważnych sprawach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosełRobertTelus">Nie, panie przewodniczący. Proszę…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Panie pośle, czy pan ze mną prowadzi dialog, czy chciał pan uzupełnić swoje pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełRobertTelus">A czy pan pozwoli mi mówić, czy nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Ja panu pozwolę mówić na temat. Jeżeli pan ma uzupełnienie do pytania kierowanego do pana ministra, to proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełRobertTelus">Pan minister w ogóle się nie odniósł do mojego pytania – przy pomocy jakich narzędzi i w jaki sposób ministerstwo chce wprowadzać te cele, a także, jakie działania przez te 3–4 lata już rząd podjął, żeby te cele zrealizować? Ze względu na brak tej odpowiedzi, zgłaszam wniosek o odrzucenie informacji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Konkludując, powiem, że nie widziałem ostatnio cukru po 6 zł za kg. Co prawda nie chodzę do sklepów tak często jak pewien prezes, ale widziałem ostatnio cukier po 3,80 zł w zwykłym sklepie. To też jest pewnego rodzaju nieprawda.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Panie ministrze, może pan, ale nie musi odpowiadać na to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Jeszcze raz chciałbym przypomnieć temat, na jaki rozmawiamy. Są to skutki prawne rzekomej zmiany celów wspólnej polityki rolnej zawartych w traktacie z Lizbony poprzez komunikat Komisji. O tym rozmawiamy, a daleko odchodzimy od głównego tematu. Na temat tego, jakie jest stanowisko rządu, w czasie mojej krótkiej kadencji od połowy lutego br. rozmawiamy po raz trzeci, a tak naprawdę to od dwóch lat. Z tego co wiem z wcześniejszych materiałów, po raz pierwszy stanowisko rządu wobec WPR było dyskutowane w Komisji na zasadzie art. 11 w 2009 r. Za mojej krótkiej, jedenastotygodniowej kadencji – powtarzam – rozmawialiśmy o tym już 3 razy. Ja już prezentowałem państwu, jakie jest stanowisko rządu.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Chcemy głębokiej reformy wspólnej polityki rolnej, bo obecna, niestety, w praktyce nie powoduje osiągnięcia celów traktatowych. Taka jest pokrótce moja odpowiedź. Możemy oczywiście ten temat rozwijać w różne strony, ale on nie dotyczy pkt 1 porządku dziennego. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Dziękuję bardzo. Przystępujemy do realizacji pkt 2. Proszę o zabranie głosu… Ale ja proszę pana ministra o zabranie głosu odnośnie do pkt 2. Zakończyliśmy dyskusję na temat pkt 1. Nie można wielokrotnie wracać do tego samego punktu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PosełRobertTelus">Panie przewodniczący, a co z moim wnioskiem formalnym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Pana wniosek w tym momencie jest nieistotny, ponieważ nie ma kworum, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Poprosimy o 5 minut przerwy na wyjaśnienie tej sprawy albo o pomoc kogoś z Biura Legislacyjnego, bo nie może tak być, że Komisja obraduje bez kworum, natomiast pan nie udziela głosu…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Art. 163…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Czy można prosić o pomoc Biuro Legislacyjne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Panie pośle, może pan prosić, ale niech pan sam idzie i prosi. Art. 163: „Uchwały Komisji zapadają większością głosów w obecności co najmniej 1/3 liczby członków Komisji, chyba że ustawa lub uchwała stanowi inaczej”. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Panie ministrze, proszę omawiać pkt 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Informacja ministra rolnictwa i rozwoju wsi o pracach dotyczących finansowania wspólnej polityki rolnej po 2014 r. z budżetu Unii Europejskiej. Tę informację przedstawiłem państwu na piśmie. Ponieważ państwo zapoznali się z nią, powiem o kilku najważniejszych sprawach.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">W dniu 12 czerwca 2009 r. Rada Ministrów przyjęła „Stanowisko Rządu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie przyszłości wspólnej polityki rolnej po 2013 r.”. Zgodnie z tym dokumentem, który przecież był tu prezentowany, WPR po 2013 r. będzie odgrywać kluczową rolę w zapewnieniu w Unii Europejskiej bezpieczeństwa żywnościowego, zrównoważonego rozwoju rolnictwa i obszarów wiejskich, równych warunków konkurencji na jednolitym rynku rolnym, a także silnej pozycji konkurencyjnej UE na globalnym rynku rolnym.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Komisja Europejska opublikowała 18 listopada 2010 r. komunikat w sprawie przyszłości wspólnej polityki rolnej, rozpoczynając formalny proces międzyinstytucjonalnych konsultacji, na podstawie których Komisja Europejska przygotuje stosowne propozycje legislacyjne. Odpowiedzią Polski na powyższy komunikat jest stanowisko rządu przyjęte przez Komitet do Spraw Europejskich 4 lutego 2011 r. W stanowisku do komunikatu rząd Rzeczypospolitej Polskiej opowiada się za ambitną reformą WPR, przy utrzymaniu co najmniej obecnego jej budżetu. Jednym z kluczowych elementów reformy WPR powinno być wyrównanie poziomów wsparcia bezpośredniego. Należy przy tym odejść od obecnych kryteriów alokacji środków pomiędzy państwa członkowskie w ramach płatności bezpośrednich, powiązanych z historyczną produkcją i zastąpić je kryteriami obiektywnymi, powiązanymi z aktualnymi celami WPR. Jednocześnie rząd opowiada się za utrzymaniem obecnych kryteriów podziału pomiędzy państwa członkowskie środków finansowych na drugi filar WPR, który należy realnie, a nie tylko postulatywnie, wzmocnić finansowo.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">W październiku 2010 r. Komisja Europejska przedstawiła komunikat w sprawie przeglądu budżetu Unii Europejskiej, który zawiera ogólne propozycje zmian w unijnym budżecie. Propozycje Komisji Europejskiej odzwierciedlają stan debaty nad przyszłością unijnego budżetu – proponowane zmiany mają charakter ewolucyjny, a nie rewolucyjny. W obliczu kryzysu gospodarczego i ograniczeń budżetowych Komisja skupia się na efektywności działań w wydawaniu pieniędzy w sposób bardziej umiejętny, i temu podporządkowuje przedstawione propozycje.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">W dniu 30 listopada 2010 r. Komitet do Spraw Europejskich przyjął „Stanowisko rządu RP do Komunikatu Komisji Europejskiej w sprawie przeglądu budżetu Unii Europejskiej”. Zgodnie z tym stanowiskiem, podstawowe polskie priorytety budżetowe, to zachowanie obecnego kształtu polityki spójności i rozwoju obszarów wiejskich oraz równe warunki konkurencji w zakresie systemu dopłat bezpośrednich.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Komisja Europejska planuje publikację propozycji legislacyjnej w sprawie wieloletnich ram finansowych na lata po roku 2013 na czerwiec 2011 r. Następnie państwa członkowskie będą mieć czas do połowy 2012 r. na osiągnięcie kompromisu w tej dziedzinie. Mówiąc inaczej, jesteśmy w fazie przed ogłoszeniem propozycji budżetowych i przed negocjacjami. Zasadnicza część prac dotyczących finansowania wspólnej polityki rolnej po 2014 r. odbędzie się dopiero wtedy, kiedy padną konkretne propozycje. Dzisiaj – o czym wszyscy wiemy – możemy jedynie wspólnie spekulować, jakie cele powinniśmy próbować osiągnąć w ramach tych negocjacji. Mówimy jednak tylko o tym, co chcielibyśmy osiągnąć w przyszłości, bo nie mamy się do czego odnieść, ponieważ Komisja nie przedstawiła jeszcze żadnych propozycji. Nastąpi to za około 6–7 tygodni. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Czy ktoś z panów chciałby zabrać głos? Proszę, w kolejności, pan poseł Babalski i pan poseł Kowalczyk. Czy ktoś jeszcze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PosełZbigniewBabalski">Panie ministrze, czytać potrafimy. Nie musi pan czytać, bo to wszystko wiemy z informacji. Natomiast powiedział pan, że właściwie teraz nic nie możemy zrobić, bo nie wiemy dokładnie, jak będzie. Czyli znowu mamy tylko pobożne życzenia.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#PosełZbigniewBabalski">Panie ministrze, w końcowym akapicie czytamy: „Komisja Europejska planuje publikację propozycji legislacyjnej w sprawie wieloletnich ram finansowych na lata po roku 2013 na czerwiec 2011 r.”. Teraz mamy maj. Dlatego pytam – przepraszam, że ciągle powtarzam to pytanie jak mantrę – co wyłożyliśmy na stół? W czerwcu będą już propozycje legislacyjne, a pan przecież wie, że jeżeli Komisja coś kładzie na stole, to chociaż jest to tylko repozycja, nie ulegnie już większym zmianom. Co konkretnie zaproponowaliśmy do tych nowych wieloletnich ram finansowych po 2013 r.? Wiadomo, że przyjęliśmy komunikat i stanowisko Komisji. Prawdopodobnie tak się do nas odezwali – poczekajcie, może kiedyś dopłaty wyrównamy albo w ogóle nie będzie dopłat. Podejrzewam, że potrwa to co najmniej 7 lat, jeśli będziemy odchodzić od płatności historycznych, bo wiadomo, że budżet jest ustalany na 7 lat. Musiałaby być wojna – nie daj Boże – żeby cokolwiek mogło się zmienić.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#PosełZbigniewBabalski">Zatem w czerwcu będą już propozycje legislacyjne. Dobrze czytam, że planują publikację propozycji legislacyjnej w sprawie wieloletnich ram finansowych, w której zawrą to, czego należy się spodziewać. A pan przecież dobrze wie, że odejść od tego będzie ciężko. Może zostawią niewielką furtkę dla tych – przepraszam – którzy płaczą. Może coś zmienią, przesuną, żeby jakoś ich zaspokoić.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#PosełZbigniewBabalski">Przepraszam, bo po raz kolejny pytam, co położyliśmy na stół, żeby w tych propozycjach w sprawie wieloletnich ram finansowych po 2013 r. Polska była poważnie potraktowana, a więc polski rolnik. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Dziękuję. Pan poseł Kowalczyk, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PosełHenrykKowalczyk">Część mojego pytania wyraził już pan poseł Babalski. Po pierwsze, chciałbym usłyszeć, czy Polska przedstawiła konkretne propozycje podziału środków w ramach wspólnej polityki rolnej, bo bez przerwy słyszmy, że będziemy oczekiwać na propozycje Komisji Europejskiej. Tę sprzeczność warto byłoby wyjaśnić, dlatego że z jednej strony jest wypowiedź pana ministra, że konkretne propozycje będą w październiku lub listopadzie, a z drugiej strony, w piśmie jest informacja, że w czerwcu będą konkretne propozycje legislacyjne. A zatem kiedy będą, w czerwcu, czy w listopadzie? Jest to do wyjaśnienia.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#PosełHenrykKowalczyk">Dodam, że zmarnowaliśmy jedno stanowisko w Komisji Europejskiej, jeśli chodzi o doradcę rolnego, wysyłając byłego wiceministra, pana Dychę, który po miesiącu został stamtąd wyrzucony za niekompetencję – jest to ogromny błąd kadrowy ministra rolnictwa i rozwoju wsi, bo straciliśmy pozycję i możliwość wglądu na roboczo w propozycje i negocjacje urzędnicze, z którego nikt nie chce się tłumaczyć.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#PosełHenrykKowalczyk">Po drugie, chciałbym usłyszeć, na ile polski rząd wykorzystuje propozycje budżetu Unii Europejskiej, za który odpowiada polski komisarz, pan Lewandowski. Czy w tym przypadku są kontakty polskiego rządu z komisarzem Lewandowskim, żeby te propozycje finansowe dla Polski były odpowiednie, abyśmy później nie akceptowali propozycji lub nie dyskutowali nad propozycjami, których zapewne już nie uda się zmienić? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Dziękuję. Proszę bardzo, pan poseł Telus.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PosełRobertTelus">Dodam jeszcze jedną kwestię dotyczącą komisarza Lewandowskiego. Jak polski rząd odebrał wypowiedź pana komisarza, którą słyszałem we wrześniu ubiegłego roku, o zmniejszeniu w Unii Europejskiej środków na rolnictwo po 2014 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Dziękuję. Proszę, pan poseł Jurgiel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Wysoka Komisjo, z informacji, którą otrzymaliśmy, wynika, że 30 listopada Komitet do Spraw Europejskich przyjął stanowisko rządu odnośnie do komunikatu Komisji w sprawie przeglądu budżetu Unii Europejskiej. Rząd uważa, że podstawowym polskim priorytetem jest zachowanie obecnego kształtu polityki spójności na rzecz rozwoju obszarów wiejskich. Powstaje pytanie, czy państwo są za zmianą tego – pan mówi, że żądacie zmian – czy popieramy to stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Na wcześniejszym etapie, szczególnie w kampanii wyborczej, mówili państwo o równych dopłatach. Jednak podpisaliście konkluzję, która mówi o bardziej sprawiedliwych dopłatach – nie o sprawiedliwych – co w języku dyplomacji oznacza, że możemy mieć gorsze warunki.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Panie ministrze, z różnych informacji formalnych – wypowiedzi komisarza Lewandowskiego – a także z różnych artykułów wynika, że Polska będzie mieć mniej środków na wspólną politykę rolną. Czy nie chcecie o tym mówić, bo jest to tajne, czy jest jakaś strategia negocjacyjna w tym zakresie w postaci dokumentu? Proszę powiedzieć, co chcemy osiągnąć? Jakie jest stanowisko premiera w tym zakresie? I czy premier jest proszony o to, żeby w tych sprawach rozmawiać przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Musi być jakiś sygnał. Nie wierzę w to, żeby półtora miesiąca wcześniej nie było dostępu do rozporządzeń, projektów, tym bardziej, że pracują tam nasi przedstawiciele.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Napisano tu, że stanowisko Polski wobec głębokich zmian struktury budżetu jest sceptyczne. Skoro stanowisko jest sceptyczne, to jakie były propozycje zmian struktury. Wiem, że były. Jest tak zwana szuflada Ciolosa, czy poprzedniego komisarza, z której te propozycje wyciekły do opinii publicznej na temat cięć budżetowych – rok temu było to komentowane. Moim zdaniem, jasne jest, że państwo o to nie zabiegają, prowadzą grę, aby przetrwać ten czas. Środki będą obniżone – będą przeznaczone na strategię „Europa 2020”, na nowe cele, innowacje. Nie będą one dla nas dostępne, bo jeżeli wnioski trzeba będzie składać centralnie w Brukseli, to jest mała szansa, żebyśmy je otrzymali. Najpierw pan mówi – nie wiemy, ale w piśmie piszecie: „Propozycję zmniejszenia liczby działów należy ocenić negatywnie…”. Jakie działy miały być zmniejszone? Kto to pisał? Skoro pisze się, że propozycję zmniejszenia liczby działów należy ocenić negatywnie, to trzeba podać, na czym to zmniejszenie działów miałoby polegać i czego miały dotyczyć cięcia. Na to wskazuje logika.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Dalej czytamy: „…ze względu na stworzenie w ten sposób możliwości dokonywania niekorzystnych z punktu widzenia Polski przesunięć”. Czy te przesunięcia były proponowane? Czy były wstępne wskaźniki lub warianty, jak we wspólnej polityce rolnej? Bo jeśli jest prawdą to, co piszecie w ostatnim akapicie, że propozycja legislacyjna będzie w czerwcu, to – jak wynika z dotychczasowych doświadczeń – kiedy pojawiła się propozycja legislacyjna w sprawie przeglądu wspólnej polityki rolnej pod koniec maja, we wrześniu, w ciągu trzech miesięcy, już to było uchwalone. Nich pan przynajmniej nas nie wprowadza w błąd, że nie znacie wstępnych rozwiązań tego, co Polskę czeka. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Dziękuję. Proszę bardzo, panie ministrze, o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Odnosząc się do tego, co mówił pan poseł Kowalczyk, trzeba odróżnić dwie rzeczy. Pierwsza sprawa to propozycja budżetowa. Wiadomo, że budżet to jest jeden akt legislacyjny. Budżet będzie położony na stole przez komisarza Lewandowskiego 29 czerwca br., tak jak on deklaruje i cały czas podtrzymuje. Jest to propozycja budżetowa bardzo ogólna, mówiąca o tym, jaka kwota z budżetu Unii Europejskiej będzie przeznaczona na wspólną politykę rolną. Mówi się o tym, że będzie to budżet niezmniejszony w stosunku do poprzedniego, czyli że będziemy mieć podobną pulę pieniędzy do tej, jaką dysponowaliśmy dotychczas. Taki jest sens wypowiedzi komisarza i taki będzie sens propozycji legislacyjnej – utrzymanie poziomu finansowania. Natomiast to, co będzie zgłoszone jesienią, to propozycje legislacyjne dotyczące narzędzi wspólnej polityki rolnej na lata 2014–2020. Należy jednak pamiętać, że nie chodzi o budżet, tylko o dostępne narzędzia. Wtedy rozegra się sprawa, jeśli chodzi o sposób podziału tych pieniędzy na poszczególne filary i narzędzia interwencji dostępne w ramach WPR. To są dwie różne propozycje legislacyjne. Pierwsza dotyczy budżetu, druga – narzędzi. Taki jest sens. W mojej wypowiedzi nie ma więc sprzeczności.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Odnośnie do pytania, co położyliśmy na stół i jakie są konkretne propozycje, powiem, że już wiemy, że będziemy mieć niezmniejszony budżet. Według deklaracji komisarza Lewandowskiego, budżet powinien być taki sam, czyli będziemy dysponować podobną kwotą pieniędzy. Natomiast rząd polski przyjął stanowisko – wciąż żądamy głębokiej reformy wspólnej polityki rolnej i innego podziału środków na pierwszy i drugi filar. To znaczy, że chcemy – już to państwu mówiłem, kiedy na sali była o wiele większa liczba posłów – aby płatności bezpośrednie nie były związane z kryteriami historycznymi, tylko dotyczyły obszaru ziemi rolnej, obojętne gdzie położonego w ramach Unii Europejskiej, jakiejś płatności bazowej. Referencyjna płatność do konkretnego obszaru zwiększana byłaby wtedy, kiedy rolnik, który na nim gospodaruje, spotykałby jakieś warunki pogarszające – to, co dzisiaj nazywamy ONW, czyli obszary o niekorzystnych warunkach gospodarowania – niezależnie od kraju, w którym to jest. Zatem pierwszy filar jest niezależny od historycznych kryteriów płatności, uzależniony od tego, jaki to jest obszar w sensie powierzchni i jak niekorzystne warunki gospodarowania spotyka rolnik, nieważne, czy w Bułgarii, czy w Niemczech. Taka jest nasza propozycja. Natomiast drugi filar to miejsce na polityki krajowe. Taka propozycja z naszej strony wciąż jest forsowana. Tam byłoby miejsce na ewentualne zazielenienie, finansowanie infrastruktury na wsi, modernizację gospodarstw rolnych. Chcemy, aby drugi filar miał nie mniejsze środki niż teraz. To tam, tak naprawdę, odbywa się rozwój rolnictwa. Jeżeliby się udało wynegocjować przesunięcie pieniędzy, to bardzo chętnie na drugi filar, a to dlatego, że tam następuje rozwój, a nie finansowanie rodziny Windsorów, największych rolników w Europie, w ramach dopłat obszarowych, niezależnych od tego, czy się produkuje, czy nie. Taka jest nasza propozycja. Pierwszy filar – obszarówka definiowana wyłącznie wielkością powierzchni i tym, co ogranicza rolnika w jego produkcji, a więc niekorzystne warunki, niezależnie od tego, gdzie ten obszar jest położony. I drugi filar – rozwojowy. Taki jest sens propozycji, jakie rząd polski chciałby przedstawić. Natomiast czym innym jest propozycja budżetowa, to znaczy, jaką kwotą będziemy dysponować. Mam nadzieję, że to wyczerpuje to, co chciałby wiedzieć pan poseł Babalski.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Natomiast jeśli chodzi o to, do czego odnosimy się w akapicie cytowanym przez pana posła Jurgiela, powiem, że różne kraje, nie Komisja, prezentują swoje propozycje w ramach dyskusji. Przyjeżdżają na posiedzenie Rady i przedkładają swoje propozycje. To nie są propozycje Rady czy Komisji, tylko…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PosełKrzysztofJurgiel">A komunikat, to co to jest?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Czasami jest tak, że padają propozycje poszczególnych krajów, które są upubliczniane – wszyscy o tym wiedzą, bo to nie są obrady tajne – ale one nie są stanowiskiem Komisji czy Rady. Akapit trzeci od końca odnosił się do pewnych propozycji, które i tak nie zostały przyjęte. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Dziękuję bardzo. Zakończyliśmy dyskusję nad pkt 2 porządku obrad. Bardzo proszę, panie ministrze, przystępujemy do realizacji pkt 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Informację ministra rolnictwa i rozwoju wsi o planowanych i zrealizowanych posiedzeniach Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa Unii Europejskiej w okresie od 1 stycznia 2011 r. do 30 czerwca 2011 r. z podaniem rozpatrywanych i planowanych do rozpatrzenia tematów i podjętych rozstrzygnięć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PosełZbigniewBabalski">Mam prośbę. Mamy te materiały. Prosiłbym, żeby tego nie czytać, panie przewodniczący, tylko przedstawić ewentualnie konkluzje, bo chyba nie podejrzewają państwo, że przyjechaliśmy na posiedzenie Komisji nieprzygotowani. Zatem, aby oszczędzić panu ministrowi odczytywania – chyba że to będą konkluzje – prosiłbym, aby przystąpić do zadawania pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Panie pośle, każdy ma swój sposób przedstawiania informacji. Jeden czyta, a drugi mówi z głowy. Nie mogę wywierać żadnych nacisków, żeby minister nie czytał albo żeby czytał. Tak zrobi, jak uzna za stosowne.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Panie ministrze, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Nie zamierzałem tego czytać, panie pośle. Wiem, że państwo dostają wcześniej materiały i mają okazję się z nimi zapoznać. Nawet nie zmierzałem proponować, że to odczytam, a referowanie też zajęłoby dużo czasu.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">W ramach dotychczasowych prac Rady Ministrów UE ds. Rolnictwa i Rybołówstwa, prezydencja węgierska podjęła przede wszystkim tematy komunikatów: WPR do 2020 r., rynku mleczarskiego, uproszczenia WPR po 2013 r. i systemów zapewniania jakości produktów rolnych. Dyskutowano kwestie dobrostanu zwierząt, negocjacji handlowych z krajami Mercosur, sytuacji rynkowej w sektorze oliwy z oliwek, sytuacji na rynku mięsa wieprzowego, działań przeciw wysoce zakaźnym chorobom infekcyjnym pochodzącym z państw trzecich, sytuacji w Niemczech odnośnie do dioksyn, dobrostanu kur niosek, umożliwienia krzyżowego wykorzystania przetworzonych białek zwierzęcych w żywieniu drobiu i świń, kontyngentu taryfowego na przywóz cukru surowego o zerowej stawce celnej, wprowadzenia do obrotu produktów zawierających genetycznie zmodyfikowaną bawełnę i kukurydzę oraz wprowadzenia do obrotu istniejącej paszy wyprodukowanej ze zmodyfikowanej genetycznie kukurydzy i odnowienia włączenia karbendazymu jako substancji czynnej.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Prezydencja węgierska, podczas posiedzeń Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa w maju i czerwcu, zamierza przede wszystkim omówić: przyjęcie konkluzji odnośnie do komunikatu w sprawie zdrowia pszczół; postęp dyskusji odnośnie do wniosku w sprawie zmiany dyrektywy w zakresie umożliwienia państwom członkowskim ograniczenia lub zakazania uprawy organizmów zmodyfikowanych genetycznie na swoim terytorium; zagadnienia dotyczące sektora mleka, tak zwanego pakietu mlecznego; prezentację Komisji dotyczącą sprawozdania w zakresie rozwoju sytuacji na rynku i wynikających z niej warunków sprawnego wycofywania systemu kwot mlecznych; przyjęcie wniosku w sprawie rozporządzenia dotyczącego statystyk europejskich dotyczących upraw trwałych; osiągnięcie porozumienia politycznego odnośnie do pakietu w zakresie jakości produktów rolnych; konkluzję Rady w sprawie wspólnotowego planu działań dotyczącego ochrony i dobrostanu zwierząt na lata 2006–2010; debatę kierunkową w zakresie projektu rozporządzenia dotyczącego wieloletniego planu w zakresie zasobów pelagicznych w Morzu Bałtyckim; debatę polityczną dotyczącą reformy wspólnej polityki rybackiej, a także, poza tym – jak mówiłem – nasze propozycje dotyczące zwiększenia limitów produkcji cukru i podwyższenia ceny interwencyjnej na rynku pszenicy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Dziękuję. Kto z panów posłów chciałby zabrać głos w dyskusji? Proszę, w kolejności pan poseł Babalski, pan poseł Kowalczyk i pan poseł Jurgiel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PosełZbigniewBabalski">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Panie ministrze, myślę, że nie odbiera pan moich pytań jako złośliwe, ale rzeczywiście otrzymaliśmy trochę materiałów i informację, która została przekazana, a z której wynikają różne rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#PosełZbigniewBabalski">Przede wszystkim, panie ministrze, odniosę się w kilku zdaniach do tego, co pan powiedział. Usłyszałem pewne sprzeczności – mówię o finansowaniu. Jeśli z jednej strony mówimy o tym – i zgadzamy się z tym – że drugi filar trzeba zdecydowanie wzmocnić, to jest to prawda, bo tam pieniądze idą bezpośrednio na produkcję i na rozwój. Zgadzam się z tym. Z drugiej strony, zgadzamy się na stopniowe odchodzenie od płatności historycznych, a więc są to dwie sprzeczne sprawy, bo odchodzenie od płatności historycznych będzie trwać 7 lat. Wygląda więc na to, że drugi filar nie będzie specjalnie wzmocniony, jeśli chodzi o budżet na lata 2014–2020. Może wyciągam złe wnioski, ale prawdopodobnie tak będzie. Zobaczymy, co pan minister Lewandowski położy na stół w czerwcu. Rozumiem, że położy, na przykład, 100 zł na rolnictwo i powie krajom członkowskim: macie 100 zł i dajcie mi propozycje – oczywiście podaję przykład – a w czerwcu przyszłego roku przyjmiemy budżet na lata 2013–2014. Jeśli tak będzie, i zostawi pewną swobodę 27 krajom członkowskim, to jest szansa na to – tak mi się wydaje, oby nie za późno – że Polska zadba o polskie rolnictwo i polskiego rolnika.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#PosełZbigniewBabalski">Na podstawie komunikatów, informacji dotyczących przede wszystkim prezydencji węgierskiej można by przyjąć, że w wielu wypadkach kierunek jest dobry, ale jeśli przykładowo czytamy: „znaczenie stworzenia odpowiednich warunków do tego, aby zatrzymać młodych rolników i ich rodziny na obszarach wiejskich”, to powiem, że jest to pobożne życzenie, szczególnie w Polsce, skoro nie udało się zrealizować rent strukturalnych. To jest przecież proces zmiany w polskim rolnictwie, że młodzi przejmują gospodarstwa po swoich rodzicach i tam zostają. Nie udało się tego do końca zrealizować, bo był nabór w granicach 28–30 tys., a realizacja była na poziomie 21 tys. Polska powinna o to bardzo zadbać, zrealizować to, żeby tych ludzi tam zatrzymać.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#PosełZbigniewBabalski">Następna sprawa – GMO. Panie ministrze, jeśli dobrze zrozumiałem, Polska wyraziła sprzeciw. Są trzy obszary, jeśli chodzi o GMO – bawełna i pasze z kukurydzy. W materiale czytam, że Rada jest skłonna to przyjąć, a my wyraziliśmy sprzeciw. Chciałbym jednak wiedzieć, czy to się skończyło na sprzeciwie, czy konkretnie poinformowaliśmy, dlaczego się sprzeciwiamy.</u>
          <u xml:id="u-71.4" who="#PosełZbigniewBabalski">Kolejna sprawa. Chciałbym, żeby pan powiedział, jak się zachowaliśmy, jeśli chodzi o sytuację w Niemczech dotyczącą dioksyn. Delegacja niemiecka poinformowała Radę o sytuacji w Niemczech w związku z dioksynami. Co więcej, pochwalono rząd niemiecki za sprawne działanie i za deklarowanie podjęcia starań, żeby takie sytuacje się nie powtórzyły. Czy w tej sprawie zabieraliśmy wolny głos i powiedzieliśmy, jaki to miało skutek, jeśli chodzi o rynek polski?</u>
          <u xml:id="u-71.5" who="#PosełZbigniewBabalski">Resztę spraw zostawię kolejnym mówcom – pan poseł Kowalczyk też ma trochę pytań. Powiem tylko – i chyba pan się ze mną zgodzi – że jest to trochę zachowawcze. Być może rzeczywiście – przepraszam, że tak powiem, ale nie zamierzam nikogo obrażać – na salonach europejskich tak należy się zachowywać. My na posiedzeniach Komisji zachowujemy się trochę inaczej – pan przewodniczący czasami nas strofuje, że jesteśmy niegrzeczni – ale tu staramy się wykłócać o różne rzeczy, i czasami nam się udaje, pomimo rozbieżności politycznych, przyjmować wspólne stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-71.6" who="#PosełZbigniewBabalski">Wygląda na to – to jest kamyk nie tylko do polskiego ogródka – że Rada zajmuje stanowisko nieco zachowawcze. Jeśli nie wie, jak się zachować, albo nie widzi zdecydowanej przewagi odnośnie do stanowiska, które Rada mogłaby przyjąć, to sprawę zostawia, wiedząc, że następną instytucją jest Komisja Europejska. Pozostawia ostateczne decyzje Komisji Europejskiej. Następny w kolejności jest jeszcze Parlament Europejski – ma pani rację. Wydaje mi się, że potrzeba – podkreślam, że tak mi się wydaje – bardziej agresywnej, ale w pozytywnym znaczeniu, aktywności polskiej strony, jeśli chodzi o polskie rolnictwo. Być może kraje słabsze, mniejsze niż Polska, oczekują – jeszcze raz podkreślam, że tak mi się wydaje, bo w tym nie uczestniczę – że to my spróbujemy powalczyć nie tylko o swoje, ale i o ich sprawy, jeśli chodzi o rolnictwo. Panie ministrze, może warto z tymi, którzy negocjują, powalczyć.</u>
          <u xml:id="u-71.7" who="#PosełZbigniewBabalski">Podałem panu przykład, jak tak niewielki kraj, jakim jest Irlandia, potrafi zawalczyć o bydło wołowe. Oni pokazują sytuację dotyczącą rynku zewnętrznego, to, co się może stać, że rynek wewnętrzny Irlandii trzeba bronić, a jeśli Irlandii, to i Unii Europejskiej. Może i my powinniśmy nasze postulaty bardzo jasno precyzować i szukać sprzymierzeńców. Wiem, że w pojedynkę nic się nie zrobi, ale jest to możliwe poprzez odpowiednie negocjacje, czasami nawet twarde, bo może słabsi i mniejsi oczekują, że ktoś ich poprowadzi. Prosiłbym więc o ewentualne przemyślenie tego, żeby nasza polityka była bardziej aktywna i nie ograniczała się tylko do tego, że propozycje zostały przez Polskę przyjęte z zainteresowaniem albo zaakceptowane.</u>
          <u xml:id="u-71.8" who="#PosełZbigniewBabalski">Ponadto wolałbym, żeby więcej informacji było tu podanych – polskich propozycji było tyle, tyle odrzucono, tylu było z nami, w tylu sprawach zajęliśmy twarde stanowisko. Może kiedy będzie nasza prezydencja, pokażemy, że potrafimy zadbać o polskiego rolnika i o rolnika europejskiego. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Dziękuję. Proszę, pan poseł Kowalczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PosełHenrykKowalczyk">Panie przewodniczący, panie ministrze, tytułem uzupełnienia, ponieważ pan poseł Babalski poruszył prawie wszystkie tematy, powiem o kilku konkretnych sprawach.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#PosełHenrykKowalczyk">Dla mnie nadal jest niepojęte, jak polski rząd zamierza dalej negocjować wyrównanie dopłat bezpośrednich, popierając jednocześnie konkluzję prezydencji węgierskiej, w której mówi się o stopniowym odchodzeniu od kryteriów historycznych, czyli właściwie zgodził się na stopniowe odchodzenie, a nie zajął twardo stanowiska, że dopłaty mają być równe, czyli według równych kryteriów. Czy te kryteria i zasady tych dopłat polski rząd przedstawił, czy oczekuje na propozycje Komisji Europejskiej? Czy takie propozycje sami złożyliśmy? To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#PosełHenrykKowalczyk">Drugie pytanie dotyczy ochrony rynku rolnego przed importem spoza Unii Europejskiej produktów żywnościowych produkowanych bez przestrzegania standardów ochrony środowiska i dobrostanu zwierząt. Takie wnioski składały Holandia i Irlandia. Czy my składaliśmy takie wnioski? Jeśli tak, to powinno być to zaznaczone. Czy w ogóle nie składaliśmy tych wniosków i nas to nie interesuje?</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#PosełHenrykKowalczyk">Trzecie pytanie. Nie widzę w przedłożonej informacji naszego wyraźnego stanowiska odnośnie do przedłużenia funkcjonowania kwot mlecznych. Zapisy o „miękkim lądowaniu” są niesatysfakcjonujące. Czy polski rząd składał propozycje w zakresie przedłużenia funkcjonowania kwot mlecznych? Jaki jest ich los?</u>
          <u xml:id="u-73.4" who="#PosełHenrykKowalczyk">Kolejna sprawa. Cieszymy się, że polski rząd złożył wniosek o zwiększenie limitu cenowego dla skupu interwencyjnego pszenicy, myślę jednak, że istota sprawy tkwi w czymś innym. Doświadczenie pokazało, jak bardzo zachwiany może być rynek zbóż poprzez import zbóż, kiedy jest duży urodzaj, na przykład na Ukrainie, w Rosji czy gdzieś indziej. Akurat o tym teraz się nie myśli, bo takiej sytuacji nie ma, ale w roku 2008 była. Czy wobec tego Polska złożyła lub zamierza złożyć propozycję, aby ochronę celną prowadzić od 15 września albo 15 sierpnia, kiedy ona byłaby realna, a nie od 1 listopada, kiedy właściwie jest już po wszystkim? Czy taka propozycja została zgłoszona, czy nie?</u>
          <u xml:id="u-73.5" who="#PosełHenrykKowalczyk">O rynku cukru już słyszeliśmy, że Polska składała wniosek o to, aby zwiększyć limity produkcji cukru. To były moje pytania, uzupełniające do wypowiedzi pana posła Babalskiego. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Dziękuję. Pan poseł Jurgiel, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Dziękuję. Panie ministrze, mam kilka pytań, które dotyczą istoty sprawy i pozycji Polski na arenie międzynarodowej. Na str. 9 w punkcie pt. „Międzynarodowe rynki rolne” czytamy: „Komisja poinformowała Radę o obecnej sytuacji rynków rolnych na szczeblu międzynarodowym, o procesie G20 dotyczącym kwestii bezpieczeństwa żywnościowego i niestabilności cen, jak również o roli handlu i stanie negocjacji w sprawie rolnictwa na forum WTO…” – tu podany jest nr dokumentu – „…Komisja podkreśliła w szczególności, że obecna sytuacja w odniesieniu do środków spożywczych nie da się porównać do sytuacji z roku 2008. […] Komisja podkreśliła również swoje poparcie dla prac G20”.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Powstaje pytanie, jaka jest pozycja Polski, skoro G20 reprezentuje nas w ramach WTO. Na jakiej zasadzie my tam funkcjonujemy? Wiemy, co to jest G20. Komisja informuje, co robi G20, natomiast scedowano uprawnienia na G20 – nie zajmuje się tym Komisja czy Rada. Dlaczego tak się stało? Prosiłbym o wyjaśnienie.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Następna sprawa dotyczy negocjacji Unia Europejska – Mercosur odnośnie do porozumienia o wolnym handlu, na wniosek delegacji irlandzkiej. „Przedstawiciel Polski poparł wniosek Irlandii, zwracając uwagę na konieczność przedstawienia Radzie raportu dotyczącego aktualnego stanu negocjacji, tym samym możliwości dyskusji”. Należy więc rozumieć, że nie jesteśmy na bieżąco informowani o przebiegu negocjacji w ramach tego porozumienia. „Przypomniał, że Polska wielokrotnie wskazywała na potrzebę pogłębionej dyskusji z krajami członkowskimi przed wymianą ofert taryfowych. Mercosur jest głównym dostawcą produktów rolno-spożywczych na rynek UE, w związku z tym, dalsza liberalizacja importu może przynieść bardzo poważne konsekwencje dla sektora rolnego”. Rozumiem więc, że porozumienie, którego osiągnięcie – z tego, co wiem – jest już na końcowym etapie, nie było dyskutowane. Z tego wynika, że Polska nie wie, jakie taryfy będą wprowadzone.</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Tak więc pierwsza relacja to G20, WTO, reprezentacja Polski i możliwość wyrażania naszego stanowiska – bo z tego wynika, że raczej nie. A druga relacja to porozumienie, które dotyczy przecież importu do Polski różnych towarów i dalszego zakłócania rynku, a przecież mówiliśmy, że rynek ma być ustabilizowany. Wątpliwości w tym zakresie zgłasza Irlandia. W państwa wniosku jest też mowa o tym, że „dalsza liberalizacja importu może przynieść bardzo poważne konsekwencje dla sektora rolnego”, a porozumienie zawiera w sobie liberalizację, szczególnie w zakresie taryf. To drugie pytanie.</u>
          <u xml:id="u-75.4" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Trzecie pytanie dotyczy GMO. Czytałem – ale nie w tym materiale, bo dopiero dzisiaj państwo go dostarczyli – że we wrześniu był komunikat Komisji w sprawie GMO. Komisja stwierdziła, że każde państwo może oddzielnie podejmować decyzję w zakresie uwalniania GMO do środowiska. Jednak część państw nie podzieliła tego stanowiska. Jak to wygląda w praktyce? Czego oczekuje od państw Komisja Europejska? Wiem, że przedstawiła stanowisko, że każde państwo może oddzielnie zakazywać uwalniania GMO do środowiska. Jak to wygląda? Jeśli pan nie jest przygotowany, żeby na to pytanie odpowiedzieć, bo wiodące w tym zakresie jest Ministerstwo Środowiska przy udziale ministra rolnictwa odnośnie do produkcji roślin, prosiłbym o przygotowanie odpowiedzi na piśmie. Czego Komisja Europejska oczekuje od państw na tym etapie legislacyjnym?</u>
          <u xml:id="u-75.5" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Następna bardzo ważna sprawa. Jak jesteśmy przygotowani do porozumienia politycznego odnośnie do pakietu w zakresie jakości produktów rolnych? Czy w tym pakiecie są zagrożenia dla Polski, a jeśli tak, to jakie? O tym nie mówimy, a z tego co słyszałem, Komisja Europejska w tych pakietach chce ustanawiać certyfikaty na produkcje regionalne, a więc chce ograniczyć rozwój zasobów lokalnych. Pan minister Sawicki ograniczył możliwość sprzedaży, na przykład sera, z terenu województwa podlaskiego do Warszawy. Ograniczył tę możliwość do sąsiednich powiatów. Przypominam, że za naszych rządów była możliwość sprzedaży do sąsiednich województw. Czy w tym porozumieniu nie ma tego typu zagrożeń? Chodzi mi o to, czy rozwój lokalny, o którym często mówimy, rozwój małej przedsiębiorczości spożywczej, nie będzie blokowany tego typu rozporządzeniami. Powtarzam – chcą wydawać zezwolenia dotyczące produktów regionalnych w Polsce. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Dziękuję, panie pośle. Proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PosełZbigniewBabalski">Czy mogę jeszcze zadać pytanie uzupełniające?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PosełZbigniewBabalski">Może sprawa jest niezbyt istotna w kontekście przeglądu stanowisk Rady, ale chciałbym to poruszyć. Na jednym ze spotkań hodowcy trzody postawili tę sprawę. Chodzi o tak zwany afrykański pomór świń. Jak pan wie, choroba ta wystąpiła w Federacji Rosyjskiej. Mieszkam w regionie warmińsko-mazurskim, który od strony zachodnio-północnej graniczy z Federacją Rosyjską. Widzę, że Łotwa poruszyła ten temat, a więc sąsiad z północy. W przedłożonym materiale czytamy, że kilka delegacji poparło wniosek Łotwy, żeby tą sprawą ewentualnie się zainteresować i temu zapobiegać, żeby choroba nie rozprzestrzeniała się z Federacji Rosyjskiej nie tylko do Łotwy, ale i do Polski. Czy zajmowaliśmy w tej sprawie stanowisko i jakie ewentualne działania zostały podjęte? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Dziękuję. Panie ministrze, proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Panie przewodniczący, szanowni państwo, zacznę od wypowiedzi pana posła Babalskiego. Pan minister Sawicki próbuje moderować oczekiwania dotyczące tego, kiedy nam się uda uzyskać wyrównanie dopłat. Pan nie wie, ale i ja nie wiem, czy to będzie w pierwszym, czy w siódmym roku. My chcielibyśmy – i chyba wszyscy w tej sali, a także wszyscy pomiędzy Bugiem a Odrą – aby to było jak najszybciej. Powstaje jednak pytanie, co się uda uzyskać. Oczywiście będziemy reprezentować stanowisko, żeby to było już od pierwszego roku kolejnej perspektywy finansowej. Nie wiemy jednak, co uda się uzyskać w negocjacjach, jaka propozycja uzyska większość. Jest to kwestia dość ciężkich negocjacji, bo jeżeli budżet mamy taki sam jak poprzednio, to żeby komuś dodać, to trzeba komuś zabrać. Nie wyobrażamy sobie przecież, że Francuzi czy Niemcy będą chętni do oddania pieniędzy. Tak więc oczywiste jest, że będziemy chcieli zrobić to jak najszybciej, natomiast tego, co się uda uzyskać, nie wiem, tak samo jak nie wie pan poseł, pan przewodniczący czy pan poseł Jurgiel. Możemy mieć różne przewidywania dotyczące przyszłości, jednak nie będziemy prezentować stanowiska, że stanie się to w siódmym czy n-tym roku kolejnej perspektywy finansowej. Powtarzam, że chcemy, aby to stało się jak najszybciej. Takie jest nasze stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Jakie jest stanowisko innych państw? Pan poseł Babalski poruszył również ten temat. Mam przed sobą wykres – niestety, zdaje się, że nie ma go w przedłożonych państwu materiałach – na którym widoczne są największe różnice. Średnia unijna wynosi 271 euro na hektar. Polska ma 214. Najniższe dopłaty – poniżej 100 euro – ma Łotwa… Mówię o płatnościach bezpośrednich, czyli całkowicie finansowanych przez Unię. Koofinanoswane są dopłaty nieobszarowe, czyli drugi filar. Zatem w praktyce, jeśli będziemy twardo walczyć, jeśli uda się nam uzyskać to, co chcemy, to największym beneficjentem naszego wysiłku negocjacyjnego będą Łotysze, Estończycy, Litwini…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PosełZbigniewBabalski">A inni będą mieć po 370 euro…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">To prawda. Będziemy się cieszyć, że inni będą mieć mniej, ale inni ciągnący się za nami uzyskają znacznie więcej niż my. To znaczy, że uzysk z naszego wysiłku negocjacyjnego dla innych państw będzie znacznie większy niż dla nas. Oni się bardzo chętnie podczepiają. Z tego co widziałem – a uczestniczyłem już w tych obradach trzykrotnie – oni bardzo chętnie się podczepiają pod nasze stanowisko i to, co prezentujemy, a to dlatego, że dobrze wiedzą, że bez nas nic nie uzyskają i będą ignorowani. Tak naprawdę my często jesteśmy liderami forsującymi sprawy nie tylko swoje, ale i ich, oni wiedzą, że wszystko, co chcą uzyskać jest możliwe albo za naszym pośrednictwem, albo z naszym udziałem. To oni będą o wiele większymi beneficjentami tego, co się nam ewentualnie uda uzyskać, niż my sami, bo to my jesteśmy najbardziej spośród tych krajów zbliżeni do średniej europejskiej…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PosełZbigniewBabalski">Grecja ma 500 euro, a co się z nią stało…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Tak, to oznacza tylko tyle, że nie zawsze karmienie pieniędzmi daje prawidłowy efekt, zwłaszcza, jeśli karmi się nie tam, gdzie potrzeba. I nie swoimi pieniędzmi – to prawda.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Odnośnie do programu rent strukturalnych powiem, że został on w Polsce zrealizowany. Pytanie – czy osiągnął cel, to znaczy, jaki ma związek z odmłodzeniem zawodu rolniczego? Taki był cel. Niedawno pan minister Sawicki ogłaszał kolejny nabór do programu „Młody Rolnik”. Chcielibyśmy utrzymać młodych ludzi na wsi i żeby zawód rolnika był dla nich atrakcyjny. Celem rent strukturalnych było odmłodzenie zawodu, czyli przekazanie gospodarstwa następcy. To w Polsce przeprowadzono – przecież był i jest realizowany program rent strukturalnych. Nie wiem, czemu pan mówił…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PosełZbigniewBabalski">Panie ministrze, zajrzę w stenogram z posiedzenia Komisji i pokażę panu wypowiedź pana ministra Sawickiego, który na moje pytanie odpowiedział – niech się pan nie martwi, panie pośle, 100% złożonych wniosków na renty strukturalne będzie zrealizowanych. Niestety, nie udało się to, ponieważ Komisja nie pozwoliła na przesunięcie pieniędzy i chyba 6–7 tys. rolników zostało pozbawionych tej możliwości. Zacytuję panu ze stenogramu ten fragment, kiedy pan minister powiedział – niech się pan nie martwi, na pewno wszyscy to dostaną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">To, co mogliśmy, zrealizowaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Pan poseł Jurgiel i pan poseł Babalski mówili o GMO. My się sprzeciwiamy uprawie w Polsce roślin genetycznie modyfikowanych, a także próbom wprowadzania do obrotu zarówno podstawowych produktów rolnych, jak i przetworzonych, pochodzących z tego typu upraw czy hodowli. Wnioski zgłaszane z różnych stron na posiedzeniu Rady Ministrów przepadły, natomiast jeżeli wniosek nie został zdecydowanie przyjęty, to ruch ma Komisja, która – z tego co wiem – jeszcze go nie wykonała…</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Do kwestii GMO – tak jak pan poseł wspominał – właściwy jest minister środowiska. Oczywiście się porozumiewamy i na posiedzeniach Rady Ministrów UE ds. Rolnictwa i Rybołówstwa kwestia ta jest omawiana, natomiast może informację na ten temat przygotowałbym oddzielnie, bo nie chciałbym powiedzieć czegoś niemądrego. Dotyczyłaby tego, na jakim etapie jest Komisja odnośnie do propozycji umożliwienia państwom członkowskim podjęcia decyzji samemu. My jesteśmy przeciwko, ale na jakim etapie jest to dzisiaj – 4 maja – w Komisji, tego nie wiem.</u>
          <u xml:id="u-87.3" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Sprawa dioksyn. Było to wynikiem dołożenia przez kogoś nieodpowiedzialnego do paszy olejów technicznych – stąd wzięły się tam dioksyny. Wszyscy zareagowali na to prawidłowo, włącznie z Niemcami. Pan minister Sawicki zabierał głos na ten temat. Sprawa zakończyła się prawidłowo, chociaż zaczęła nieprawidłowo. Nie wiem, jaką jeszcze informację miałbym państwu przekazać. W kwestii dioksyn wszystko wiadomo.</u>
          <u xml:id="u-87.4" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Większa agresywność strony polskiej. W tej grubej książeczce, w pkt 4 drobnym drukiem wymieniono wszystko to, co było dyskutowane przez ostatnie lata, w tym wnioski polskie i to, co udało się nam przeforsować lub nie.</u>
          <u xml:id="u-87.5" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Prezydencja to jest akurat dość niewygodna pozycja do brutalnego forsowania swoich racji. Można próbować, ale rzecz w tym, że zadaniem prezydencji jest uzyskanie porozumienia, takiego stosunku głosów, żeby w ogóle jakieś propozycje przeszły. W tym czasie trzeba będzie prezentować rozsądną postawę, żeby nasza prezydencja na skutek zbyt brutalnego forsowania nie była źle postrzegana. Można próbować uzyskać dużo, ale nie należy tego robić brutalnie, bo celem prezydencji jest doprowadzenie do porozumienia pomiędzy wszystkimi krajami, nie rozbijanie go. Będziemy musieli się w tym odnajdować. Oczywiście będziemy próbować, ale czy o wiele wygodniejsza jest pozycja państwa, które może powiedzieć – żądam, najwyżej przegram. Nie jest chwałą dla prezydencji przegranie – to chcę powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-87.6" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Pan poseł Kowalczyk wspominał o przedłużeniu funkcjonowania kwot mlecznych. Pakiet mleczny cały czas jest w toku rozmów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PosełHenrykKowalczyk">Chodzi o propozycję rządu polskiego odnośnie do kwot…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#RadcageneralnywMRiRWZofiaKrzyżanowska">Jest podtrzymywana. My podtrzymujemy utrzymanie kwot. Polska jako jedyny kraj utrzymuje takie stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Kwestia ochrony rynku, zwłaszcza w odniesieniu do krajów Mercosur – wspominał o tym pan poseł Jurgiel.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Komisja Europejska jako właściwa w dzisiejszym układzie, po traktacie z Lizbony, prowadzi rozmowy handlowe z krajami Mercosur i z innymi krajami świata. My dostrzegamy bardzo duże zagrożenie, gdyby zbyt szybko doszło do wymiany ofert taryfowych, ale do złożenia konkretnych propozycji taryfowych jeszcze nie doszło. Nie ma się więc do czego odnieść, bo takie propozycje ani w stosunku do krajów Mercosur, ani innych nie zostały złożone.</u>
          <u xml:id="u-90.2" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Zagrożenie dla rolnictwa europejskiego, w tym polskiego, jest duże, dlatego że ta produkcja rolna jest o wiele tańsza. Oni rzeczywiście nie muszą spełniać wielu norm z zakresu ochrony środowiska, dobrostanu zwierząt czy jakości podyktowanej żywności. Zbyt wczesna, zbyt szybka i nieprzemyślana liberalizacja jest dla nas groźna, dlatego się jej sprzeciwiamy. Żądamy od Komisji, po pierwsze, pogłębionych analiz, żebyśmy – zanim w ogóle cokolwiek Ameryce Południowej zaproponują – wiedzieli, jakie będą tego skutki. Wnioski płynące z takiej analizy łatwo przewidzieć. Nie powinniśmy liberalizować handlu w dającej się określić krótkiej perspektywie czasowej, dlatego że oni są bardzo konkurencyjni, ponieważ nie muszą spełniać norm, które w Europie są wymagane, a także z powodu o wiele lepszych warunków klimatycznych, a więc lepszych warunków do produkcji. Dlatego sprzeciwiamy się, nie chcemy, żeby do tej liberalizacji doszło zbyt prędko.</u>
          <u xml:id="u-90.3" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWJarosławWojtowicz">Teraz poproszę panią Zofię Krzyżanowską o wypowiedź na temat pakietu jakościowego, bo na ten temat wie o wiele więcej ode mnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#RadcageneralnywMRiRWZofiaKrzyżanowska">„Zielona księga w sprawie jakości produktów rolnych” jest omawiana w Radzie już drugi rok. W tej chwili prezydencja węgierska chciałaby ten pakiet zakończyć. Ostatnia debata, która odbyła się miesiąc temu na posiedzeniu Rady Ministrów w Luksemburgu, w zasadzie sumuje ustalenia, które mają szansę być kontynuowane w następnym okresie, dotyczące chronienia pewnych nazw pochodzenia produktów. I tak, utrzymane zostaną chronione nazwy pochodzenia i chronione oznaczenia geograficzne – one mają dla nas mniejsze znaczenie. To, co wprowadziła Polska i co głównie stosuje, to tak zwane gwarantowane tradycyjne specjalności. Na wniosek niektórych krajów zostały one wykreślone z zielonej księgi – dokładnie Francja ubiegała się o to, żeby takich oznaczeń nie było. W tej części mamy najwięcej oznaczeń. Gwarantowane tradycyjne specjalności wróciły do zielonej księgi i nie są już zagrożone po naszej interwencji u komisarza Daciana Ciolosa – wyjaśniliśmy, na czym polega tego typu oznaczenie tych produktów i dlaczego wiele krajów, w tym Polska, które nie mają tak długiej tradycji chronienia nazw geograficznych i regionalnych, chce utrzymania tego typu oznaczenia i wyróżnienia dla produktów.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#RadcageneralnywMRiRWZofiaKrzyżanowska">Jednocześnie w tej księdze pojawiły się dwie nowe propozycje, które poparliśmy. To są tak zwane produkty górskie – one zostały dopisane jako produkty, które w wielu krajach mają swoje charakterystyczne cechy, wyróżnik i powinny być oznaczone – a także tak zwane wyprodukowane w gospodarstwie. Ta nowa propozycja daje szansę tym produktom, które są bezpośrednio wytworzone i sprzedawane w zasięgu tego gospodarstwa, a także rolnikom, którzy produkują, przetwarzają i sprzedają, a także prowadzą oznaczenia tych produktów. Chodzi o to, żeby te produkty były uznane jako dopuszczona produkcja z własnego gospodarstwa, która ma swoje miejsce i oznaczenie. Jest to szansa dla rynku i gospodarstw, które produkują bezpośrednio dla konsumenta.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#RadcageneralnywMRiRWZofiaKrzyżanowska">Jeśli chodzi o to, jak wyglądała debata na ostatnim posiedzeniu Rady Ministrów, odnośnie do rolnictwa górskiego było mniej pytań i zastrzeżeń, natomiast więcej do produkcji w gospodarstwie, że to skomplikuje system kontroli oznaczeń, wyróżnienie tych produktów w stosowny sposób, żeby one rzeczywiście pochodziły z gospodarstwa, miały swój znak i były rozpoznawalne przez konsumentów. Jeśli jednak to wejdzie do prawodawstwa unijnego, muszą być bardziej doprecyzowane definicje, zakres, oznaczenie i kontrola takich produktów. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Rozumiem, że to wszystko. Zakończyliśmy dyskusję na temat pkt 3.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#PrzewodniczącyposełLechKorzeniowski">Proszę państwa, zgodnie z tym, co ustaliliśmy na początku, pkt 4 będzie rozpatrywany na drugiej części tego posiedzenia. Nie umiem w tej chwili określić jego terminu, ale zostaną państwo o tym poinformowani. Dziękuję bardzo. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>