text_structure.xml
51.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich. Stwierdzam kworum.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Dzisiejsze posiedzenie zwołałem w trybie art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu na wniosek grupy posłów Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość z dnia 12 maja 2010 r. Informuję, że wnioskodawcy określili sprawę, która jest przedmiotem porządku dziennego – informacja w sprawie decyzji Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi odmawiającej transferu dla Krajowej Spółki Cukrowej S.A. kwot cukru przydzielonych BSO Polska S.A. z siedzibą w Zygmuntowie, począwszy od kampanii 2010/2011.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Informuję również, że w trybie art. 152 nie ma rozszerzenia porządku dziennego, czyli nie będę pytał o jego rozszerzenie.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Przystępujemy do realizacji porządku dziennego. Bardzo proszę, panie ministrze, o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiTadeuszNalewajk">Panie przewodniczący, szanowni państwo, zgodnie z dyspozycją została przedstawiona przez resort rolnictwa informacja na temat transferu kwoty produkcji cukru, kwestii – notabene – kontrowersyjnej. Chciałbym zacząć od tego, iż myślę, że wszystkim państwu jest wiadome, że jest to decyzja administracyjna, podejmowana na podstawie przesłanek, które muszą być spełnione zgodnie z rozporządzeniem Rady (WE) 1234/2007 z 22/10/2007 ustanawiającym wspólną organizację rynków rolnych. Może nie powinienem tego mówić, ale gdyby była to decyzja polityczna, to mogłaby ona być inna; natomiast w powyższej sytuacji o wszystkim rozstrzygało postępowanie administracyjne.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiTadeuszNalewajk">Jako pierwsza, dnia 1 lutego, Krajowa Spółka Cukrowa zwróciła się z wnioskiem o przeniesienie kwoty. Chodziło jednak o ilości buraków kontraktowanych przez plantatorów, a nie o ilość cukru – co jest, jak myślę, dość istotne, bo każdy podmiot inaczej to przelicza. Następnie w dniu 22 lutego Nordzucker również zwrócił się do ministra rolnictwa i rozwoju wsi o transfer kwot produkcji przydzielonych BSO, obecnie Pfeifer & Langen Glinojeck S.A. Podawane były różne informacje co do terminu złożenia tych wniosków, mówiono że zostały one złożone w styczniu, w listopadzie. Ja podaję datę wpływu odnotowaną w dzienniku kancelaryjnym MRiRW. Nie będę dyskutował, czy to było wcześniej czy później – takie daty są w decyzji administracyjnej ministra rolnictwa i rozwoju wsi w tej sprawie. W związku z tym, że były różne perturbacje, żeby przyspieszyć wydanie decyzji administracyjnej, postanowiono przeprowadzić rozprawę administracyjną z udziałem wszystkich stron, bo zgodnie z Kodeksem postępowania administracyjnego to jest najszybszy możliwy tryb postępowania. Rozprawa administracyjna odbyła się 14 kwietnia w resorcie rolnictwa. W jej toku Związek Plantatorów Buraka Cukrowego został dopuszczony jako strona w postępowaniu administracyjnym.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiTadeuszNalewajk">Szanowni państwo, Wysoka Komisjo, tak jak powiedziałem, aby nastąpił transfer kwoty cukru, muszą być spełnione pewne przesłanki – reguluje to załącznik nr VIII do rozporządzenia unijnego, pkt II.2. Jest tu ze mną dyrektor Departamentu Prawnego, bo jest to raczej kwestia prawna – uznania, czy nastąpiła zmiana podmiotu, czy też nie. Tak jak jest zapisane w decyzji administracyjnej musi zaistnieć albo połączenie przedsiębiorstwa, albo przeniesienie własności przedsiębiorstwa, albo przeniesienie własności fabryki lub dzierżawa fabryki. Zgodnie z wynikami prowadzonego przez nas postępowania nie zaistniały okoliczności określone w tym załączniku.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiTadeuszNalewajk">Następna sprawa, która jest dość istotna – do takiego transferu potrzebna jest wola obu stron: z jednej strony producenta cukru, czyli tego podmiotu, który posiada kwoty cukrowe, a z drugiej strony – plantatorów. Jeżeli chodzi o dostawców buraka cukrowego, to po rozprawie administracyjnej ponad 700 osób wycofało się z oświadczeniami o zawarciu wstępnych umów z KSC. Wynika to również z tego – przynajmniej takie opinie słyszałem na spotkaniu z rolnikami – że przyszedł czas siania i musieli się oni wycofać z tych oświadczeń woli. Przypominam, że w czasie wprowadzania reformy rynku cukru była kwestia wymiany plantatorów i każdy mógł zadeklarować, do której cukrowni chce dostarczać buraki.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiTadeuszNalewajk">Kolejna kwestia, jak mówiłem na początku, KSC złożyła nieścisły wniosek – można tak oględnie powiedzieć – z oświadczeniami plantatorów, które dotyczyły kwot „produkcji buraka cukrowego”, a nie „kwoty cukrowej”. Tak jak powiedziałem na początku, każdy podmiot inaczej to liczy.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiTadeuszNalewajk">Szanowni państwo, decyzja została wydana 30 kwietnia. W tej chwili w administracyjnym toku postępowania KSC i KZPBC złożyły ponownie wniosek. W administracyjnym toku postępowania – czytaj: robi to wojewódzki sąd administracyjny i Naczelny Sąd Administracyjny – sąd nie wnika w meritum, tylko w to, czy decyzja jest zgodna z prawem – z naszymi i unijnymi przepisami – czy nie. Sprawa dotyczyła kwoty produkcji cukru w wysokości ponad 40 tys. ton. Gdyby dziś została wydana pozytywna decyzja na rzecz KSC, a w administracyjnym toku postępowania zostałaby ona uchylona, czyli zostałyby przyznane racje BSO – czytaj cukrowni Glinojeck, bo jest to hasło, które wszyscy rozumiemy – to byłaby taka kwestia, że KSC wyprodukowałaby 40 tys. ton cukru ponad limit, który posiada. Gdyby to wprowadziła na rynek, to musiałaby zapłacić karę – chyba 500 euro za tonę – albo sprzedać taniej przemysłowi. Mało tego, jeśliby ten limit przeszedł na następny rok, to o tę kwotę zostałaby zmniejszona liczba plantatorów, bo tylu plantatorów nie mogłoby oddać iluś tam tysięcy ton buraków cukrowych. Odwracając sytuację wysunę hipotezę, że wtedy uznano by, że minister znowu działał na szkodę KSC.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiTadeuszNalewajk">Konkludując – tak jak powiedziałem dzisiaj, w toku postępowania administracyjnego jest złożony wniosek o ponowne rozpatrzenia sprawy, bo jeśli organ naczelny wydał decyzję, to nie ma drugiej instancji. Inna kwestia jest taka, że KSC i KZPBC nie przedstawiły dodatkowych elementów, które mogłyby wpłynąć na zmianę decyzji, która została wydana 30 kwietnia. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie ministrze. Przystępujemy do dyskusji. Na razie zapisali się do głosu: pan poseł Babalski, pan poseł Bogucki, pan poseł Mojzesowicz. Kto jeszcze z panów posłów chciałby zabrać głos? Pan poseł Kalemba i pan poseł Krupa. Jeszcze ktoś? Jeszcze ja się później dopiszę. Zaczynamy, pan poseł Babalski.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosełZbigniewBabalski">Określa pan czas, panie przewodniczący? Zapewne tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Nie, ale pamiętajmy, że jest piątek i każdy chciałby jechać do domu.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PosełZbigniewBabalski">Panie ministrze, zanim zacznę pytać chcę, żeby pan jeszcze raz potwierdził bądź zaprzeczył, że według resortu nie nastąpiły przesłanki, które pozwalałaby na przeniesienie kwoty cukrowej. Dobrze zrozumiałem?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWTadeuszNalewajk">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosełZbigniewBabalski">Dobrze. Panie ministrze, panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, 7 czerwca na zaproszenie plantatorów z województwa warmińsko-mazurskiego byłem na spotkaniu w Bartoszycach. Czasu jest mało, więc nie będę mówił o regionie, ale jest to, a raczej było to zagłębie uprawy buraka cukrowego. Niedaleko znajduje się Kętrzyn – cukrownia, która nie istnieje od iluś tam lat. Ale zostało jeszcze 41 znakomitych – tak to określam – rolników, którzy kontynuują uprawę buraka od wielu, wielu lat. Byli strasznie rozżaleni, że nie traktuje się ich poważnie. Przedstawili mi szereg pism. Wręczyłem panu ministrowi i członkom Komisji ich rezolucję – tak to nazwali. Nie przyłożyłem do tego ręki. Byli przygotowani z tą rezolucją. Prosili, żeby przekazać to na ręce pana przewodniczącego i wszystkich członków Komisji.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PosełZbigniewBabalski">Panie ministrze, mam przed sobą pismo Komisji Europejskiej z 9 marca 2010 r. Dyrekcja Generalna ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich skierowała pismo do pana Stanisława Barnasia z Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego. Nie będę go czytał całego, może państwo w resorcie macie to pismo. „W załączniku VIII do rozporządzenia Rady Europy nr 1234/2007 przeniesienie własności przedsiębiorstwa zostało zdefiniowane jako przeniesienie lub przejęcie majątku przedsiębiorstwa posiadającego kwoty przez jedno przedsiębiorstwo lub większą liczbę przedsiębiorstw”. Ważne: „Nabycie 100% kapitału akcyjnego przedsiębiorstwa przez inne przedsiębiorstwo stanowi właśnie takie przeniesienie”. Podpisał się pod tym dyrektor generalny Dyrekcji Generalnej ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich w Brukseli. Jeśli państwo chcecie się zapoznać, to takie pismo otrzymałem od KZPBC.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PosełZbigniewBabalski">Panie ministrze, nie jest tak, że nie nastąpiły okoliczności wskazane w rozporządzeniu, które pan i ja zacytowaliśmy. Według pana dyrektora generalnego nastąpiły. Nie będę toczył tego sporu, tylko informuję, panie przewodniczący, że poprosiłem zespół prawników o analizę i opinię na piśmie dla Komisji. Myślę, że w niedługim czasie ją dostaniemy.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PosełZbigniewBabalski">Teraz dochodzę do meritum. Panie ministrze, jest wymóg, że decyzja ministra musi zostać podjęta w określonym czasie, jeśli nie ma porozumienia branżowego, czyli porozumienia między producentem cukru a plantatorem. Stare porozumienie zostało wypowiedziane w grudniu 2006 r. W 2007 r. rozpoczęły się negocjacje między związkiem polskich plantatorów a producentami cukru. Trwa to już 4 lata – do tej pory tego porozumienia nie ma. Pan doskonale o tym wie. Zgodnie z przepisami unijnymi, ale wydaje mi się, że również na bazie ustawy o Agencji Rynku Rolnego, minister jest zobowiązany podjąć w określonym czasie decyzję. Mało tego, jest zobowiązany doprowadzić do skutecznego porozumienia między branżami. Te wszystkie przepisy zostały sformułowane ze szczególną troską o plantatorów buraków. Wszędzie – i w naszych przepisach, i w przepisach unijnych – jest podkreślane dobro plantatorów. Żal tych 41 plantatorów z Bartoszyc i okolic Kętrzyna polega na tym, że uważają, iż resort w sposób mało staranny – tak to określili, nie będę używał słów bardziej dosadnych, które tam padały – zadbał o polskiego plantatora.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#PosełZbigniewBabalski">25 listopada ub.r. doszło do tego transferu, czyli zbycia 100% udziałów przez British Sugar na rzecz Pfeifer & Langen. KSC nie została do tego doproszona. Oczywiście spółka prywatna sama sobie doprasza partnera, któremu chce zbyć swoje udziały. Jestem właścicielem i decyduję, komu chcę to sprzedać – i tutaj nie ma żadnej kwestii. Tylko do czego dochodzi? Dlaczego 1200 plantatorów – a nawet w pierwotnej wersji więcej, jak mi później podawali – złożyło oświadczenia i prośbę, że chcą przejść do KSC, do polskiego podmiotu? Po pierwsze – pewniej by się czuli. Ale oczywiście jest to też ekonomia, interes jest interes – tak też powiedzieli.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#PosełZbigniewBabalski">Przepraszam, że mówię to wszystko, ale musicie państwo posłuchać, bądźcie cierpliwi. KSC dała gwarancję polskim plantatorom: zapłacimy wam za tonę buraka nie mniej niż 117 zł – w złotówkach; Pfeifer i Langen powiedziało: zapłacimy wam 26, z centami, euro. Proszę mnie sprostować, jeśli się mylę. Na dzisiaj ta relacja – mówię na dzisiaj, bo wiemy, jak bywa z euro – jest taka, że plantatorzy skupieni w polskiej spółce mają cenę gwarantowaną 117 zł, a plantatorzy w nowym podmiocie w Glinojecku – ok. 110 zł. Różnica jest 7 zł.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#PosełZbigniewBabalski">To nie jest wszystko, panie ministrze. Pan wie doskonale, o to jest żal, że z tych 26 euro spółka Pfeifer & Langen pobiera 2,5 euro od tony buraka za załadunek i transport, podczas gdy jest to obowiązkiem producenta cukru. Na pytanie: „Jak jest np. w Niemczech, jak tam traktujecie swoich plantatorów”. „To jest zupełnie inna sytuacja. Tam pokrywamy koszty transportu, załadunku i płacimy 32 euro za tonę”. Takie było pytanie i taka padła odpowiedź. Dlaczego? Bo są udziałowcami producenta cukru, bo mają swoje udziały, więc są na zupełnie innych warunkach. Nie wiem, czy to jest prawda, ale plantatorzy w Polsce wyliczyli, że koszt transportu i załadunku, jaki na nich się nakłada – ten swoisty haracz, który się pobiera – wynosi rocznie ok. 20 mln euro. Te koszty ponoszą plantatorzy, a powinni je ponosić producenci cukru, w tym przypadku ta konkretna spółka. Tu jest cały szkopuł. Dlaczego chcieli odejść. Powiedzieli mi jednoznacznie: „Wie pan, z tym euro można by jeszcze w jakiś sposób sobie poradzić, bo jest raz tak, raz tak” – chociaż wolą w tej chwili w złotówce, bo pracujemy w Polsce i wydajemy polskie pieniądze. Problem jest w tym, że są traktowani w ten sposób, że są stawiani pod ścianą.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#PosełZbigniewBabalski">30 kwietnia minister rolnictwa i rozwoju wsi, pan minister Sawicki, podpisał decyzję, że nie wyraża zgody na przeniesienie kwoty cukrowej. Według wszystkich dokumentów, które mam, pewnie zadziałał zgodnie z prawem. Ale równie dobrze mógł przekazać KSC przynajmniej część kwoty po BSO – nie mówię, że to musiała być cała kwota. Opinię na ten temat będziemy mieli w analizie Biura Analiz Sejmowych.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#PosełZbigniewBabalski">Panie ministrze, pytanie zasadnicze brzmi: dlaczego 30 kwietnia? W waszej informacji piszecie, że plantatorzy się wycofali, złożyli takie oświadczenia. A co mieli zrobić? 30 kwietnia albo nasiona są już w ziemi, albo są przygotowane do siania. Pytam: „Dlaczego żeście się wycofali?”, to mówią: „To kiedy mamy to zrobić?”. 30 kwietnia została podpisana decyzja. Gdyby była podpisana w lutym, to byłaby zupełnie inna sytuacja. Dlaczego tak przeciągacie w czasie wydawanie decyzji? Kolejne pytanie, które zadałem BAS, dotyczy terminu podjęcia decyzji.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#PosełZbigniewBabalski">Na koniec, panie ministrze, powiedział pan, że plantatorzy od tej decyzji się odwołali. Oni nie chcą prowadzić z nikim wojny. Rozmawiam z ludźmi, którzy mają 1200 ha, z czego 300 ha pod burakami, to oni mi mówią: „Panie pośle, ja nie mogę z dnia na dzień po prostu zejść z tej produkcji. Musiałem się z tego wycofać, ale rozmawiajcie w Komisji, my chcemy być w krajowej spółce”.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#PosełZbigniewBabalski">Teraz przeczytam państwu jeszcze jedno pismo – którego państwu nie dałem – żeby pokazać, jak spółka Pfeifer & Langen pięknie dziękuje lojalnym i tym, którzy są z nimi. Nie dziwię się. Państwo wiecie, że co roku jest Dzień Buraka. W tym roku odbył się on również 10 czerwca. Oto jakie zaproszenia dostali wszyscy plantatorzy, ze szczególną troską o tych, którzy byli lojalni. „Uprzejmie państwa informujemy, że decyzją z dnia 30 kwietnia 2010 r. Minister Rozwoju Rolnictwa i Wsi odmówił przeniesienia na rzecz KSC S.A. oraz Nordzucker Polska S.A. kwoty produkcji cukru przydzielonej Pfeifer & Langen Glinojeck S.A.”. Zdanie ważne: „Działania zmierzające do bezprawnego zagarnięcia kwoty produkcji cukru należącej do Pfeifer & Langen Glinojeck S.A. wprowadziły zaniepokojenie wśród partnerów i pracowników i były przyczyną wielu nieporozumień. Wszystkim tym z państwa, którzy wspierali nas w procesie obrony żywotnych interesów wszystkich plantatorów i pracowników cukrowni Glinojeck, serdecznie dziękujemy. Zapraszamy państwa na spotkanie i festyn w Glinojecku”. Oczywiście, ci plantatorzy powiedzieli, że nie pojadą. Nie dlatego, że się obrazili, tylko dlatego, że zostali potraktowani przez polskiego ministra jak podmiot mniej się liczący niż podmiot, który nabył 100% udziałów od British Sugar.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#PosełZbigniewBabalski">Przepraszam, panie przewodniczący, za czas, który zająłem – myślę, że dałem pełną informację, jaka jest rzeczywiście dzisiejsza sytuacja. Jeśli ktokolwiek z państwa chce otrzymać dokumenty, w których jestem posiadaniu, to służę. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie pośle. Wystąpienie było rzeczywiście bardzo szczegółowe, i dobrze, bo zapoznaliśmy się z sytuacją. Wiele z tych faktów dotyczy nie tylko spółki Pfeifer & Langen, ale również Südzucker. Te same problemy występują na terenie całej Polski.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Proszę kolejnych mówców o to, żeby uwzględnili to, co mówił pan poseł Babalski, żeby uniknąć powtórzeń. Proszę bardzo, pan poseł Mojzesowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełWojciechMojzesowiczniez">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, panie ministrze, jeszcze niedawno słyszeliśmy, że rolnicy mają starać się grupować przy polskich przedsiębiorstwach lub nawet je tworzyć. Chcę powiedzieć, że wczoraj, kiedy wybieraliśmy prezesa NBP, byliśmy przeciw kandydatowi, bo mówił o liberalizmie, o jakichś międzynarodowych wpływach, powiązaniach, niepewności. Myślę, że to jest pięciokrotne przebicie liberalizmu, braku dbałości o polskie interesy, braku dbałości o polskich plantatorów. Nie ukrywam, że to jest skandal. I jeszcze na samym końcu panowie robicie z rolników stado – przepraszam – biegających po lesie partyzantów, którzy nie wiedzą, co zrobić. 30 kwietnia podejmuje się decyzję. Mógłbym zrozumieć, gdyby tę decyzję podjął minister kultury... obrony narodowej... albo jakiś inny, ale żeby resort rolnictwa czekał z decyzją do czasu, kiedy rolnicy będą siać buraki – do 30 kwietnia. I jeszcze pisać w dokumencie, że część rolników się wycofała, część nie wiedziała co zrobić. Panowie, to jest skraj hipokryzji. Draństwa. Zwykłego draństwa. Nie powiem, że nawet zdrady – zdrady polskich interesów i polskich chłopów. My już raz, zamiast wzmocnić KSC, oddaliśmy 54 tys. ton cukru – niepotrzebnie. Teraz nawet nie podjęliśmy próby walki o polską spółkę. Pan minister mówi, że jest przekonany, że w postępowaniu administracyjnym przed sądem sprawa byłoby przegrana. Pan już to wie.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWTadeuszNalewajk">Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełWojciechMojzesowiczniez">Ale pan tak powiedział, w stenogramie to będzie. Pan powiedział, że przed sądem byłoby to przegrane.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PosełWojciechMojzesowiczniez">Powiedziałem: „Jakby było przegrane”.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełWojciechMojzesowiczniez">Panie ministrze, dobrze – „jakby było przegrane”. Ale pan coś sugeruje. Ale jakby decyzja była odwrotna, to i tak sąd rozstrzygałby sprawę i ani pan, ani ja nie wiemy, jak by ją rozstrzygnął. Byłaby zupełnie inna sytuacja, gdyby minister podpisał zgodę, plantatorzy by przeszli, i proces toczyłby się, żeby to cofnąć, niż kiedy sprawa się toczy, bo KSC występuje, żeby dopiero to uzyskać. Zgadzam się, że jeszcze przed sprzedaniem Glinojecka powinien wyjść sygnał z ministerstwa, że jeżeli nastąpi zbycie udziałów na rzecz któregoś z koncernów, to minister uszanuje wnioski plantatorów i podejmie decyzję co do ewentualnego przeniesienia kwot produkcji, biorąc pod uwagę zainteresowanie plantatorów. Wtedy potencjalny nabywca zastanawiałby się, co zrobić. Natomiast to, co się stało, zaprzecza praktycznie wszystkim hasłom, takim jak: prywatyzacja, rolnicy, przekształcenia, polski kapitał. Nawet nie spróbowaliście zawalczyć w sprawie tych plantatorów. Nawet nie zrobiliście gestu.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PosełWojciechMojzesowiczniez">Teraz jest pytanie, na które trzeba sobie odpowiedzieć: dlaczego tak się stało? Albo się na tym nie znacie – to jest wytłumaczenie – i nie rozumiecie tego, albo coś innego. Nie widzę tutaj jakichś innych sensownych możliwości.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PosełWojciechMojzesowiczniez">Chcę powiedzieć, że te wszystkie posiedzenia Komisji zaczynają mnie coraz bardziej męczyć. Wiem, że nie uda się wszystkiego zrobić. Nie każdy wniosek może przejść, nie wszystko, co jest proponowane i oczekiwane przez rolników, może być zrealizowane, ale tutaj było ewidentne poddanie się, wywieszenie białej flagi i wsparcie niemieckiego koncernu. Wydaje mi się, że jeszcze jest szansa, mam taką nadzieję. Zauważcie, co pomyśli nasz sąd? Wbrew temu, co mówi pan minister, sąd czymś się sugeruje. Minister konstytucyjny podjął decyzję, że plantatorzy nie mogą przejść z kwotą. Daje w ten sposób pewien sygnał naszemu sądowi, że to jest przemyślane i ma podwaliny prawne. Powtarzam, nawet nie było próby zawalczenia o to.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PosełWojciechMojzesowiczniez">Chcę przeczytać stanowisko porozumienia organizacji rolniczych z mojego regionu. To jest Izba Rolnicza, kółka rolnicze, „Solidarność”, Samoobrona, związki branżowe. Pan przewodniczący prosi, żeby nie.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PosełWojciechMojzesowiczniez">Chcę jeszcze jedną rzecz powiedzieć. Chcę podziękować Ministerstwu Skarbu Państwa. Nie wiem, w jaki sposób, ale ten minister stanął najprawdopodobniej za KSC, bo przecież jakby nie stanął, to zarząd KSC nie odważyłby się pisać takiego wniosku. Oczywiście, to zarząd kieruje spółką, ale przecież minister skarbu państwa ma tam swoich przedstawicieli. Jestem przekonany, że to jest poważniejsza sprawa niż spór między spółką a ministrem rolnictwa i rozwoju wsi – to jest spór między resortami. O dziwo, wydawałoby się, że szef resortu skarbu – przepraszam, żebyście się nie obrażali – jest liberałem, i oto szef Ministerstwa Skarbu Państwa wspiera KSC w walce o polski interes i polskich plantatorów, a minister rolnictwa i rozwoju wsi poddaje się i oddaje wszystko. To jest dla mnie rzecz niewyobrażalna. Szkoda, że pan minister Sawicki, podpisawszy tak poważną decyzję, nie pofatygował się na posiedzenie Komisji. Pan minister Sawicki podpisał dokument, nie ukrywam, uwłaczający wszystkim zasadom przyzwoitości. Przepraszam, podpisał pan minister Ławniczak, a przychodzi pan minister Nalewajk.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#PosełWojciechMojzesowiczniez">Chcę się jeszcze odnieść do informacji podanej na samym końcu waszej odpowiedzi, że część rolników wycofała się, że część chciała, a część nie chciała. Oni chcieli, tylko czekali na decyzję polskiego ministra, który ramię w ramię z nimi będzie się starał bronić ich interesów. Bo oni, oprócz tych złotówek, o których mówił pan poseł Babalski, sugerowali się też tym, że chcą być w polskiej spółce. W naszej narodowej spółce. A wyście nie dali im na to szans, panie ministrze. Nie ukrywam, że to dla mnie, jako dla parlamentarzysty, jest nie do przyjęcia. Tę sprawę, jako poseł, będę kierował do prokuratury i do organów ścigania. Poza tym jest to skandal polityczny, bo – przepraszam – jak to wytłumaczyć? Sprzedaliście plantatorów, nie daliście im szansy. To przecież są rzeczy, które trudno wytłumaczyć.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#PosełWojciechMojzesowiczniez">Rzeczywiście, pan przewodniczący prosił, żeby o tym nie mówić.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#PosełWojciechMojzesowiczniez">Jeszcze raz dziękuję ministrowi skarbu państwa, bo wsparł KSC i zarząd, i to dobrze. Gdyby było odwrotnie, że minister skarbu państwa próbuje zmniejszyć mobilność tej spółki, to powiedzmy, że ogólna opinia jest taka, że tam rządzą ludzie, którzy chcą wszystko wysprzedać, nie wspierać polskiego kapitału. Ale to robi minister rolnictwa i rozwoju wsi. Wszystko się już poprzestawiało, pomieszało. Nie ukrywam, że uważam to za wyjątkowy skandal, za niedbanie o interesy polskich rolników – wszystko, co najgorsze. Przepraszam bardzo, ale w tej sprawie musi być drugie dno, bo ja nie wierzę w to, że nie ma drugiego dna tej sprawy. Dziękuję bardzo, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo, panie pośle. Miał teraz zabrać głos pan poseł Bogucki, ale może zabierze głos pan poseł Kalemba, bo musi iść za chwilę na posiedzenie innej komisji. Pan poseł Bogucki będzie następnym mówcą. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosełStanisławKalemba">Bardzo dziękuję panu przewodniczącemu i panu posłowi, bo faktycznie muszę zaraz iść na posiedzenie Komisji ds. Unii Europejskiej, tam też mam wystąpienie i trudno pogodzić obecność na obu posiedzeniach.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PosełStanisławKalemba">Natomiast chcę powiedzieć, że dzisiaj znakomicie widać, dlaczego warto było walczyć o Krajową Spółkę Cukrową. Dzisiaj można porównać warunki, jakie maja plantatorzy w KSC, a jakie w innych firmach. Inaczej nie mielibyśmy porównania. Jeszcze dla jasności, mówię to z pełnym przekonaniem: gdyby wtedy była dobra wola, to śląska spółka też byłaby włączona do KSC. Nie było woli i zapadały dziwne decyzje.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PosełStanisławKalemba">Przechodząc do meritum, czy ministerstwo jest w posiadaniu opinii innych znanych kancelarii, które wyrażałyby odmienne stanowisko: że można było przenieść kwoty do KSC. Powiem, że czytałem opinię autorstwa bardzo poważnej kancelarii, że przeniesienie było możliwe. Czy ministerstwo miało tylko jedną opinię, czy miało różne opinie?</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#PosełStanisławKalemba">Następna sprawa – nie dopuszczam takiej myśli, że dzisiaj wszyscy mogą sobie wybierać, zmieniać umowy, tylko plantatorzy buraka cukrowego nie mogą. W dodatku przy zmianie właściciela? To kłóci się z zasadami rynku, żeby plantator nie mógł, przy zmianie właściciela firmy, wybrać sobie tej, która mu proponuje lepsze warunki – bo na tym właśnie polega gra rynkowa, prawda? Nasuwa mi się takie stwierdzenie, że wygląda na to, jakby dzisiaj znowuż rolnik był przykuty twardym artykułem bezwzględnej ustawy – że już mu nie wolno zmienić firmy na tę, która proponuje lepsze warunki. To jest na pewno kwestia prawna. Mam pytanie o to, jak wyglądała oferta KSC: jak przebiegały rozmowy, co do przejęcia czy wykupienia firmy? Jakie warunki proponowała? To jest rzecz bardzo istotna. Uważam, że powinniśmy powiększać KSC?</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#PosełStanisławKalemba">Następna kwestia – dlaczego do dzisiaj nie obowiązuje porozumienie branżowe? Tak często mówimy, że nie możemy wiele zrobić, bo prawo unijne nam nie pozwala, a przecież porozumienie branżowe jest w naszej gestii. To jest dla mnie niezrozumiałe, dlaczego do dzisiaj minister rolnictwa i rozwoju wsi w ogóle nie zajął stanowiska i nie ustalił zasad w ramach tych, które są określone w porozumieniu branżowym – skoro to wynika z przepisów unijnych i z przepisów polskich, skoro plantatorzy i producenci cukru nie mogą się dogadać. Minister ma prawo interweniować. Dlaczego tak długo to trwa? W związku z tym pytanie: kiedy te nowe zasady zostaną określone przez ministra?</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#PosełStanisławKalemba">Kolejna kwestia – nie może być tak, że firmy, korzystając z dużych pieniędzy na restrukturyzację, osiągają niebagatelne zyski, natomiast koszty transportu i przechowywania przerzuca się na plantatorów, przy zbiciu ceny z 46 do 26 euro. Ta sam firma wobec swoich kontrahentów w innym kraju stosuje zupełnie inne zasady. Wywalczyliśmy pewne przepisy w ustawie o rynku cukru, ale uważam, że są poważne argumenty i ministerstwo musi w jakiś sposób zająć stanowisko w sprawie porozumienia branżowego. Nie może być tak, że dalej nie ma tego porozumienia branżowego, które daje nam pewne instrumenty w negocjacjach z firmami.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#PosełStanisławKalemba">Reasumując, bardzo mnie interesuje kwestia porozumienia branżowego, ale główne pytanie jest: czy były inne ekspertyzy prawne co do możliwości przeniesienia kwot? Uważam, że powinna być taka możliwość, wychodząca nawet z ogólnych przepisów. To co – przepisy unijne nie pozwalają plantatorowi buraków w Bartoszycach, przy zmianie właściciela cukrowni, podpisać umowy z KSC, do których ma bliżej? Coś jest tutaj dziwnego. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Dziękuję. Proszę bardzo, pan poseł Bogucki.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosełJacekBogucki">Panie przewodniczący, panie ministrze. Nie będę powtarzał argumentów, które wysunęli moi koledzy. Chcę natomiast zauważyć, że przepisy unijne nie bez powodu rozdzieliły przypadki „przeniesienie własności przedsiębiorstwa” i „przeniesienie własności fabryki”. Nie można interpretować sytuacji w taki sposób, że przeniesienie 100% udziałów w spółce, która jest właścicielem kolejnej spółki, nie jest przeniesieniem własności przedsiębiorstwa. Po raz pierwszy słyszę o takiej interpretacji przepisów prawa. W takim przypadku, cóż znaczyłby przepis: „przeniesienie własności przedsiębiorstwa” w przypadku spółek – czy to spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, czy to spółek akcyjnych? W przedstawionej nam informacji pan minister pisze, że na rok 2010/2011 umowy kontraktacji były zawierane już ze spółką Pfeifer & Langen Glinojeck S.A., a kwoty produkcji cukru były przydzielone do 2010 r. BSO Polska S.A., a więc zupełnie innemu podmiotowi. Jak można wyciągnąć wniosek, że nie nastąpiła zmiana własności fabryki czy też własności przedsiębiorstwa? Tutaj należałoby zajrzeć do dokumentów związanych z przeniesieniem własności, żeby stwierdzić, czy ta transakcja kwalifikuje się pod jedno kryterium, czy pod drugie. Pod któreś z tych kryteriów taka zmiana niewątpliwie się kwalifikuje, bo inaczej przepisy unijne nie miałyby w ogóle sensu, jeśli nawet w takim przypadku, kiedy między dwiema osobnymi firmami funkcjonującymi na rynku cukru w Europie następuje przeniesienie własności fabryki, która przecież w końcowym efekcie jest własnością tych spółek, a my uznajemy, że w myśl polskiego prawa taka sytuacja nie nastąpiła.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PosełJacekBogucki">Przyznam, że byłem tylko przy poprawianiu ustawy dotyczącej regulacji rynku cukru, ale kiedy przy tworzeniu tej ustawy próbowano przenosić prawo unijne na grunt polski i zabezpieczać interesy plantatorów, to nie przyszło nikomu do głowy, że mimo przepisów o porozumieniu branżowym, mimo przepisów o ochronie praw plantatorów, łącznie z przepisem, który dawał niewystępujące w prawie unijnym prawo do uprawy polskim rolnikom, będą mogły zaistnieć sytuacje, które się zdarzyły. Dwa lata temu odebrano znacznej części polskich rolników wbrew ich woli prawo do uprawy. Z kolei narzucono obowiązek uprawy na tych, którzy chcieli zrezygnować dobrowolnie. Teraz znów następuje odebranie prawa do przeniesienia, mimo zmiany właściciela fabryki, bo właściciel fabryki zmienił się niewątpliwie – tym razem następuje przywiązanie chłopa do cukrowni. Jest to niedopuszczalne, bo przecież prawo unijne, regulacje na rynku cukru miały iść w zupełnie innym kierunku – to jest niewolnictwo administracyjne wprowadzane przez MRiRW. Dlatego nie możemy się zgodzić z taką interpretacją i z takim postawieniem sprawy. Jeśli wydanie pozytywnej decyzji wymagało zmiany przepisów krajowych, to ministerstwo w pilnym trybie potrafi wprowadzić stosowne przepisy. Teraz też, jeśliby tylko chciało, mogło wprowadzić zmiany. Można było zadbać o interes polskiego plantatora, natomiast zrobiono wszystko, żeby interes polskiego plantatora postawić na szarym końcu całego łańcucha przetwórstwa buraków cukrowych. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo, panie pośle. Proszę o zabranie głosu pana posła Krupę.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosełAdamKrupa">Panie przewodniczący, szanowna Komisjo. Nie będę się już wypowiadał na temat sprzedaży cukrowni w Glinojecku, bo myślę, że moi przedmówcy omówili tę sprawę dość szczegółowo. Myślę, że decyzja podjęta w tej sprawie przez ministra jest decyzją zachowawczą, ale do tego skłaniają nasze prawo i polityka, którą tutaj uprawiamy. Jeżeliby, mówiąc przewrotnie, minister podjął odwrotną decyzję, a ona zostałaby w sądzie odrzucona, to także pewnie nie pozostawilibyśmy na ministrze suchej nitki i pewnie byłby Trybunał Stanu. Taka sytuacja narażałaby KSC na potężne straty. Rozumiem trudność podjęcia decyzji, choć samej decyzji absolutnie nie usprawiedliwiam.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PosełAdamKrupa">Natomiast są pewne przesłanki jej podjęcia, które chciałbym rozwinąć. Chciałbym od pana ministra usłyszeć więcej na temat porozumienia branżowego, bo to dotyczy całej branży, wszystkich plantatorów, a nie tylko tych związanych z Glinojeckiem. Również byłem na spotkaniach z plantatorami w naszym województwie, i brak porozumienia to jest istotny brak, także dla ochrony interesów plantatorów. Dziwię się – chciałbym prosić o wyjaśnienie – dlaczego to tak długo trwa. Jeżeli jego wynegocjowanie jest niemożliwe, to – przynajmniej taką mam informację – rząd może ustanowić relacje między plantatorami a producentami na podstawie rozporządzenia Unii Europejskie. Myślę, że byłoby to z korzyścią dla plantatorów. Proszę o odpowiedź na pytania: co z porozumieniem branżowym? Kiedy ono będzie? Jeżeli go nie będzie, to kiedy rząd ureguluje to innymi przepisami? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Dziękuję. Proszę pana posła Krzysztofa Jurgiela o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Pan poseł Kalemba dobrze mówił, że niepotrzebnie sprzedano kwotę na początku tego dziesięciolecia. Przypomnę, że już w 2000 r. walczyliśmy o KSC, wtedy właśnie przyjęliśmy ustawę umożliwiającą powołanie krajowej spółki. Przypomnę, że przewidywaliśmy wtedy, że kwota cukrowa będzie wynosiła 1 mln ton. Po przejęciu władzy przez PSL – wtedy przecież był wicepremier z PSL – nastąpiła sprzedaż części tej kwoty i z miliona zostało 680 tys.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Dużo już powiedziano na temat dzisiejszej informacji. Chcę tylko dodać, że to, co mówił, pan poseł Mojzesowicz, układa się w jakąś całość. Przypomnę, że w końcówce 2007 r., kiedy trzeba było wprowadzić rozporządzenie unijne, też się plantatorów w jakimś sensie oszukało. W tzw. pierwszym kroku plantatorzy w Polsce zgłosili chęć redukcji kwoty o ponad 10%, o ile pamiętam. Można było wtedy przyjąć to rozwiązanie i cukrownie, które zostały zlikwidowane, jak cukrownia Łapy, Lublin czy Glinojeck, nie powinny zostać zlikwidowane, o czym świadczy chociażby obecna sytuacja. Wtedy to właśnie KSC wykazała energię, oczywiście za zgodą rządu – bo tutaj musimy powiedzieć, że to rząd w Polsce rządzi – i pozbyła się tej kwoty dobrowolnie, bez nacisku, bez żadnej konieczności. Było to pierwsze działanie przeciwko polskiemu przedsiębiorstwu, w tym przypadku przeciwko KSC. Wtedy, o dziwo, były protesty pana ministra Sawickiego, pamiętamy też stanowisko Komisji. Wygląda na to, że te protesty były pozorne, udawane. Tym bardziej że nie było potrzeby pozbycia się tych kwot, a organem, który dokonywał przekazania wniosku do Brukseli, była Agencja Rynku Rolnego, a więc instytucja podległa ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi. Zgadzam się z posłem Wojciechem Mojzesowiczem, że chyba minister rolnictwa i rozwoju wsi prowadzi jakąś nieczystą grę, żeby doprowadzać do likwidacji KSC. Być może są to dalsze działania, kontynuowane od roku 2000., kiedy to PSL przejęło władzę, bo to wtedy te kwoty były redukowane. Te zachowania są bardzo dziwne, dlatego że najpierw pozbyto się kwoty, teraz, jak jest możliwość, żeby KSC miała dodatkową kwotę, to rząd nie wyraża zgody. Kiedy nie było konieczności, to rząd sprzedał kwotę – prawie 160 tys. ton. Teraz, jak jest możliwość, żeby KSC wzmocniła się ekonomicznie poprzez zwiększenie kwoty, minister rolnictwa i rozwoju wsi mówi – nie. To jest działanie na szkodę naszego narodu i Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Stawiam wniosek o odrzucenie informacji, bo nie możemy zaakceptować takiego działania rządu, w tym przypadku ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie pośle. Niestety, panie prezesie Szmulewicz, nie będzie pan mógł teraz zabrać głosu, ponieważ dzisiejsze posiedzenie zwołaliśmy w trybie art. 152. Na takich spotkaniach goście, jeśli przyjdą z własnej inicjatywy – bo nikogo nie zapraszamy – nie mają prawa głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PrezesKrajowejRadyIzbRolniczychWiktorSzmulewicz">Ja tylko w kwestii formalnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Proszę zaczekać chwilę, potem panu udzielę głosu, to powie pan to, co chciał powiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PosełKrzysztofTołwiński">Panie przewodniczący, a posłowie? Pan mi nie udziela głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Ponieważ już wcześniej zamknąłem listę, panie pośle. Już nie udzielą panu głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PosełKrzysztofTołwiński">Bardzo dziękuję za pańską grzeczność.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Proszę państwa, prosiłem kolegę Jurgiela, żeby wycofał się z trybu art. 152 – wtedy moglibyśmy zaprosić wszystkich, którzy chcieliby wziąć udział w tym posiedzeniu, czyli głównego zainteresowanego, przedstawiciela KSC, jak też przedstawicieli związków, którzy chcieliby ewentualnie zabrać głos czy wysłuchać debaty. Wola była taka, żeby na razie bić polityczną pianę.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Zasadniczo zgadzam się z wnioskiem, który tutaj padł, i przyłączam się do tego, co przedstawili: pan poseł Babalski i pan poseł Mojzesowicz oraz wszyscy pozostali. Ale mam jeszcze kilka innych pytań.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Panie pośle Jurgiel, uderz w stół, a nożyce się odezwą – ja też kiedyś czytałem w jakichś poczytnych pismach, że ktoś się przyczynił do tego, że ten limit został zniesiony. Załatwiła to jedna nieszczęśliwa wyprawa do Brukseli. Tak przynajmniej wieść gminna niosła. Nie chcę do tego wracać, zamknijmy ten temat.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Proszę państwa, mam przed sobą tekst ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o Agencji Rynku Rolnego i organizacji niektórych rynków rolnych. Jest tam rozdział 6 „Rynek cukru”. Jest w nim napisane w art. 31 ust. 1: „W zakresie określonym przepisami Unii Europejskiej, o których mowa w art. 30 ust. 1, minister właściwy do spraw rynków rolnych:</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">1) realizuje zadania związane z kwotowaniem produkcji cukru i izoglukozy”.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Ust. 2. Realizując zadania, o których mowa w ust. 1 pkt 1, minister właściwy do spraw rynków rolnych w szczególności wydaje decyzje w sprawach:</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">1) przyznania kwoty produkcyjnej cukru oraz kwoty produkcyjnej izoglukozy,</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">4) przeniesienia między producentami cukru albo producentami izoglukozy kwoty produkcyjnej cukru albo kwoty produkcyjnej izoglukozy”.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Natomiast w ust. 8: „Decyzje, o których mowa w ust. 2 pkt 3 i 4, powinny uwzględniać proporcjonalne interesy plantatorów buraka cukrowego”. I jeszcze ostatnie: „ust 9. Decyzje, o których mowa w ust. 2 pkt 3 i 4, stanowią podstawę do zmiany umów kontraktacji zawartych z dostawcami buraków cukrowych”.</u>
<u xml:id="u-28.9" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Nie jestem prawnikiem, panie mecenasie, ale dla mnie jest ewidentne, że stało się coś niedobrego. Jeżeliby przyjąć proporcję, o której mówi ta ustawa, to jeżeli KSC ma udział w rynku ok. 36%, to jeżeli Glinojeck miał limit na poziomie ok. 150 tys. ton, to lekką ręką oddaliśmy ok. 54 tys. ton cukru. A 54 tys. ton cukru dzisiaj można byłoby sprzedać za bardzo przyzwoite pieniądze, bo kiedyś już sprzedaliśmy to Unii. Nawet mam pytanie: za ile my to wtedy sprzedaliśmy?</u>
<u xml:id="u-28.10" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Mimo że reprezentuję koalicję rządzącą, w tym momencie zgadzam się w kolegami. Jest mi również przykro i wstyd, że takie coś miało miejsce, że strona rządowa chyba nie stanęła na wysokości zadania. Nie wiem, jak to oceniać – dla mnie jest to ewidentne niedopatrzenie czy może jeszcze coś gorszego. Taka decyzja powinna być zbadana. Są dziś obecni panowie z Najwyższej Izby Kontroli. Podejrzewam, że będziemy prosili, żeby NIK przypatrzyła się temu zjawisku, bo dla mnie jest to rzecz nienormalna i trudna do zaakceptowania.</u>
<u xml:id="u-28.11" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">To jest tyle, jeżeli chodzi o dyskusję. Za chwilę oddam głos panu ministrowi, tylko jeszcze wcześniej było jakieś pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PrezesKRIRWiktorSzmulewicz">Ponieważ sprawa jest tak ważna, chciałbym prosić prezydium Komisji o zwołanie posiedzenia Komisji w trybie normalnym i zaproszenie wszystkich stron w tej sprawie: ministra, związku plantatorów, przedstawicieli organizacji rolniczych. Sprawa jest naprawdę poważna i nie powinno się na ten temat rozmawiać w zamkniętym gronie, tylko w szerszym.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Dziękuję. Teraz jeszcze pan minister Tadeusz Nalewajk ma głos, żeby odpowiedzieć na zadane pytania. Jest pan w trudnej sytuacji, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWTadeuszNalewajk">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Myślę, że niektóre stwierdzenia wyrażane przez państwa są zbyt daleko idące. Po pierwsze, chcę powtórzyć to, co powiedziałem – jest to tryb postępowania administracyjnego. Dzisiaj a priori skazuje się konstytucyjnego minister rolnictwa i rozwoju wsi, że wydał złą decyzję. Ale jeżeli w postępowaniu administracyjnym WSA i NSA przyznały mu rację, to co to znaczy? Pozostawiam to pytanie bez odpowiedzi. Taka jest rzeczywistość, bo – jak już powiedziałem, nie jest to decyzja polityczna, a administracyjna. Jakakolwiek decyzja zapadłaby w tej sprawie, to dzisiaj byłaby ona niezgodna z oczekiwaniami czy to jednej, czy drugiej strony – czy też z opinią jednej, czy innej kancelarii prawnej, które za nimi stoją.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWTadeuszNalewajk">Szanowni państwo, mówię wprost – skoro dzisiaj w toku postępowania administracyjnego został złożony wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy, to w rezultacie niezawisły sąd będzie osądzał jej rozstrzygnięcie, w toku suchego prawa administracyjnego. Taka jest prawda. Na bazie – tak jak państwo powiedzieliście – interpretacji prawnych i rozprawy administracyjno-prawnej. Nie wnikam, czy to za późno, czy nie. Mnie uczono, że optymalny termin siewu buraka to 20 kwietnia. Tylko że, szanowni państwo, mówiono tu dużo o KSC. Po pierwsze, dziwię się – to jest moje prywatne zdanie – że KSC tego nie kupiła. Po drugie, jeżeli KSC – bo Nordzucker jest zaangażowany w sprawę w mniejszym zakresie – chciała tę kwotę cukru łącznie z plantatorami, to chyba można było właściwy wniosek złożyć wcześniej, bo to podmiot zainteresowany przejęciem kwoty składa wniosek, a nie minister rolnictwa i rozwoju wsi występuje z własnej inicjatywy. Jest też kwestia, jak to określił któryś z panów posłów „biegania rolników”, bo jak się zbliżał optymalny termin siewu, to jest kwestia nasion i innych rzeczy.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWTadeuszNalewajk">Ale to jest fakt.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWTadeuszNalewajk">Taka decyzja została wydana i dzisiaj trudno przesądzać o winie. Gdyby wniosek był kompletny, to byłaby inna rozmowa, na pewno decyzja zostałaby wydana wcześniej. Opinie, że to jest zdrada, działanie na niekorzyść państwa, są bardzo daleko posunięte. Proszę państwa, na razie mamy niezawisłe sądy administracyjne, powszechne, one będą o tym rozstrzygać, bo dzisiaj...</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWTadeuszNalewajk">Panie pośle Mojzesowicz.... Panie przewodniczący, ja nic nie sugerowałem... Nie, mówię w swojej wypowiedzi...</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PosełWojciechMojzesowiczniez">Ja nic nie mówiłem, ja tylko się smucę.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#PosełWojciechMojzesowiczniez">Ja też się smucę.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PosełWojciechMojzesowiczniez">Pan mnie tutaj dzisiaj zabija.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PosełWojciechMojzesowiczniez">Szanowni państwo, walnijmy się wszyscy w piersi, jak tu wszyscy siedzą. Jeśli chodzi o reformę rynku cukru, to wszyscy dzisiaj mówią, że jest za głęboka, a wszyscy do tego przyłożyli swoje 5 groszy. Taka jest rzeczywistość...</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PosełWojciechMojzesowiczniez">Tak, ale w jaki sposób...</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#PosełWojciechMojzesowiczniez">Dobrze, nie będę tego rozwijał. Szanowni państwo, jeśli chodzi o to, czy nastąpiło przeniesienie własności, czy nie, to są kwestie prawne. Jest obecny pan dyrektor Departamentu Prawnego, żeby omówić tę sprawę. Na dzień dzisiejszy taka jest interpretacja prawna.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#PosełWojciechMojzesowiczniez">Co do porozumienia branżowego, to pani dyrektor Kasperowicz może udzielić wyjaśnień. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PosełZbigniewBabalski">Chciałbym uzupełnić swoją wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Już nie ma co uzupełniać. Złożony został wniosek formalny o odrzucenie informacji, więc głosujemy.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Kto jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie informacji zgłoszonego przez pana posła Jurgiela? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Proszę o wynik.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#SekretarzKomisjiWłodzimierzWieczorkowski">9 posłów głosowało za, głosów przeciwnych nie było, 4 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że informacja została odrzucona.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Informuję, że na tym porządek dzienny został wyczerpany. Protokół dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w sekretariacie Komisji.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>