text_structure.xml
85.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Otwieram posiedzenie Komisji. Stwierdzam kworum. Proszę państwa, na początku odczytam członkom Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi komunikat. W dniu dzisiejszym o godzinie 13.30 w sali kolumnowej odbędzie się krótkie posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Komisji Skarbu Państwa. Proszę się nie martwić, bo posiedzenie będzie bardzo krótkie. Chodzi o to, że Komisje nie wybrały posła sprawozdawcy komisyjnego projektu ustawy o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa zawartego w druku nr 1423. Tym z państwa, którzy nie kojarzą tego projektu ustawy, przypomnę, że projekt ustawy został odrzucony w pierwszym czytaniu. Komisje nie wybrały sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Witam na posiedzeniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi przybyłych gości. Porządek dzienny posiedzenia jest następujący:</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">„1) informacja o przewidywanej sytuacji na rynku środków ochrony roślin”</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">2) sprawy bieżące”.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">W pkt 1 informację referuje Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Sprawy bieżące w pkt 2 porządku dziennego będą omawiane tylko wtedy, kiedy będzie taka potrzeba. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Wobec niezgłoszenia uwag do porządku obrad, stwierdzam jego przyjęcie. Proszę o zabranie głosu podsekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi pana Mariana Zalewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiMarianZalewski">Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, szanowni państwo, pół roku temu odbyło się posiedzenie Komisji poświęcone środkom ochrony roślin. W tamtym czasie to zagadnienie było bardzo istotne i dlatego zostało poruszone. Rzeczywiście, w kilku zdaniach należy przypomnieć, jaka w tamtym czasie była sytuacja, ponieważ będzie ona miała realny wpływ na sytuację na rynku środków ochrony roślin w 2009 r. Dzisiejsze posiedzenie Komisji poświęcone jest przewidywanej sytuacji na rynku środków ochrony roślin, czyli sytuacji, która nas w czeka.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiMarianZalewski">W pierwszej kolejności chcę przedstawić zasady, które przestrzegane są w procesie tworzenia przepisów dotyczących środków ochrony roślin w Unii Europejskiej. Pierwszą zasadą jest spojrzenie na środki ochrony roślin z punktu widzenia bezpieczeństwa dla zdrowia człowieka i środowiska. To jest zasada fundamentalna, która została potwierdzona w trakcie debaty, która odbyła się w 2008 r. w Komisji Europejskiej oraz w Parlamencie Europejskim. Chcę powiedzieć, że w trakcie tej debaty wielokrotnie podkreślano, że ta zasada ma pierwszeństwo przed zasadą poprawiania efektywności produkcji. W konkluzjach tej debaty podkreśla się zasadniczą rolę środków ochrony roślin, dzięki którym bardzo wrasta efektywność produkcji. Jest to bardzo istotne, ponieważ wokół tej zasady rozgrywał się spór, czy w procesie kwalifikacji stosować zasadę dopuszczania ryzyka, czy stosować zasadę odrzucania. Pragnę powiedzieć, że w trakcie trwania tej dyskusji, która odbywała się w Unii Europejskiej, nie było takiego miesiąca, w którym nie wysłalibyśmy swoich przedstawicieli, żeby uczestniczyli w tej debacie oraz zgłaszali nasze propozycje. Uczestnictwo w tworzeniu nowego prawa Unii Europejskiej jest jednym z najważniejszych zadań realizowanych przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Te prace zakończą się wkrótce przyjęciem tak zwanego pakietu pestycydowego. Myślę, że ciągu 2 miesięcy prace legislacyjne zakończą się. Jeżeli będzie taka potrzeba, to szczegółowych informacji na ten temat udzieli pan Marcin Bieliński naczelnik wydziału zajmującego się rejestrowaniem środków ochrony roślin, który uczestniczył w debatach unijnych. Trzeba powiedzieć, że w Unii Europejskiej dyskusja na temat środków ochrony roślin oraz substancji aktywnych trwa w praktyce od piętnastu lat, ponieważ od tylu lat prowadzi się przegląd substancji aktywnych. Można powiedzieć, że ten przegląd w zasadzie kończy się, bo tylko 40 substancji nie zostało jeszcze poddanych ponownej ocenie. Trzeba powiedzieć, że 704 substancje aktywne zostały wyłączone ze stosowania w środkach ochrony roślin, a dopuszczono tylko 304 substancje aktywne do stosowania w środkach ochrony roślin. W Polsce spośród wszystkich dopuszczonych przez Unię Europejską stosuje się 258 substancji aktywnych do produkcji 648 środków ochrony roślin. Chcę powiedzieć, że 2008 r. był rokiem szczególnym ze względu na to, że zarejestrowaliśmy dużą liczbę środków ochrony roślin. W 2007 r. zarejestrowaliśmy 53 środki ochrony roślin, w 2008 r. – 107 środków ochrony roślin. Ponadto bardzo intensywnie pracowaliśmy na forum Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiMarianZalewski">Jeżeli chcemy mówić o przewidywanej sytuacji w 2009 r. na rynku środków ochrony roślin, to tak, jak dyskutowaliśmy na temat nawozów wczoraj, należy scharakteryzować rynek. Trzeba jasno powiedzieć, że rynek środków ochrony w Polsce jest reglamentowany. W Polsce działa około 6 tys. punktów sprzedaży środków ochrony roślin, z czego około 5% stanowią hurtownie, ale wszystkie one są w rejestrze i znajdują się pod nadzorem Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa. W posiedzeniu Komisji uczestniczy główny inspektor ochrony roślin i nasiennictwa Tadeusz Kłos, który wypowie się w sprawie kontroli przeprowadzanych przez PIORiN.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiMarianZalewski">Możemy powiedzieć, że dostępność środków ochrony roślin jest wystarczająca dzięki temu, że sieć punktów sprzedaży środków ochrony roślin jest gęsta. Kolejną sprawą jest cena środków ochrony roślin. W przeciwieństwie do nawozów w 2008 r. za wyłączeniem preparatu roundup, którego cena wzrosła o 78,1%, wzrost cen środków ochrony roślin był umiarkowany. Średnio ich ceny wzrosły o około 10%. Wzrost cen poszczególnych środków ochrony roślin był różny.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiMarianZalewski">W Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi w dniu 30 stycznia 2009 r. zorganizowaliśmy bardzo duże spotkanie z udziałem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Marka Sawickiego. W trakcie tego spotkania zadeklarowano, że ceny środków ochrony roślin nie wzrosną znacząco w 2009 r. Jest to dobry symptom, jeżeli oczywiście można wierzyć tym zapowiedziom w związku z kryzysem finansowym, który ma miejsce na świecie. Można jednak powiedzieć, że przedstawiciele producentów i importerów zapewniali, że w 2009 r. nie będzie znaczącego wzrostu cen środków ochrony roślin. Jeżeli w całym 2008 r. ceny środków ochrony roślin wzrosły o około 10%, to w 2009 r. ceny niektórych środków ochrony roślin wzrastają w tempie poniżej 1% na miesiąc. Podkreślam wagę tego spotkania, ponieważ w jego trakcie przedyskutowano również zagrożenia dla rynku środków ochrony roślin. Wiele miejsca poświęcono zagrożeniom wynikającym z prowadzenia prac legislacyjnych w Brukseli nad tak zwanym pakietem pestycydowym, zagadnieniom dostępności środków ochrony roślin na polskim rynku, prawnym aspektom dopuszczania do obrotu, rejestracji oraz zagadnieniu najwyższych dopuszczalnych poziomów pozostałości środków ochrony roślin. To ostatnie zagadnienie jest, jak wiemy, bardzo istotne nie tylko z punktu widzenia dyskusji, która ma miejsce w Unii Europejskiej, ale przede wszystkim z punktu widzenia polskiego eksportu na rynki trzecie, w tym zwłaszcza eksportu owoców i warzyw na rynek rosyjski, który został odblokowany w listopadzie 2008 r. Strona rosyjska analizuje bardzo szczegółowo poziomy pozostałości środków ochrony roślin w produktach spożywczych importowanych na jej terytorium. Trzeba zauważyć, że dopuszczalne przez stronę rosyjską wskaźniki są znacznie niższe niż ustalone przez Unię Europejską. W trakcie tego spotkania dyskutowaliśmy ponadto na temat obrotu środkami ochrony roślin, a także na temat poziomu ich zużycia.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiMarianZalewski">Jest kilka nowych zagadnień, którymi chciałbym się z państwem podzielić. Jednym z najbardziej istotnych zagadnień poruszanych przez naszych przedstawicieli w Unii Europejskiej jest skuteczna ochrona upraw małoobszarowych. W sytuacji, w której liczne substancje aktywne nie zostały dopuszczone do produkcji środków ochrony roślin, istnieje uzasadniona obawa, że uprawy małoobszarowe mogą nie być należycie chronione. Na wniosek naszych przedstawicieli w Komisji Europejskiej została powołana grupa, która pracuje nad tym, żeby potrzeby w zakresie ochrony upraw małoobszarowych zostały uwzględnione w pakiecie pestycydowym. Chodzi o to, żeby zostały wprowadzone stosowne ułatwienia w zakresie rejestracji tej grupy środków ochrony roślin tak, żeby uprawy małoobszarowe były należycie chronione. Mówiąc o uprawach małoobszarowych, mam na myśli przede wszystkim ochronę warzyw przed organizmami grzybowymi i grzybopodobnymi. Jest to bardzo istotne zagadnienie.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiMarianZalewski">Chcę poprosić, żeby głos zabrała pani dyrektor Surawska, która szczegółowo omówi sprawy, które mogą interesować Komisję, i główny inspektor ochrony roślin i nasiennictwa pan Tadeusz Kłos.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Proszę bardzo, pani dyrektor.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#DyrektorDepartamentuHodowliiOchronyRoślinMinisterstwaRolnictwaiRozwojuWsiMałgorzataSurawska">Panie przewodniczący, szanowna Komisjo, chcę przede wszystkim odnieść się do zaprezentowanego przez pana ministra na wstępie przekonania, że spodziewamy się, że w 2009 r. rynek środków ochrony roślin powinien być rynkiem stabilnym z lekką tendencją wzrostową. Na czym opieramy to nasze przekonanie? Przede wszystkim dokonaliśmy, proszę państwa, wnikliwej analizy wszystkich czynników, które do tej pory miały wpływ na to, że następowała redukcja liczebności środków ochrony roślin. Najważniejszym czynnikiem, który, co wielokrotnie podkreślaliśmy, ma decydujący wpływ na kształt rejestru środków ochrony roślin, jest ocena substancji aktywnych użytych do produkcji środków ochrony roślin. Szanowni państwo, 2009 r. będzie tym rokiem, w którym przewiduje się zakończenie tego procesu ponownej oceny substancji aktywnych, która trwa od 1993 r. Do oceny w 2009 r. pozostało około 40 substancji aktywnych. Sprawdziliśmy, że na bazie tych 40 substancji, które pozostały do ponownej oceny, mamy w Polsce zarejestrowanych około 30 środków ochrony roślin. Wśród tych 30 środków ochrony roślin jest 11, w których skład wchodzi substancja aktywna miedź, i tyle samo środków ochrony roślin, w których skład wchodzi substancja aktywna siarka. Jak się wydaje, obie te substancje zostaną ujęte w załączniku nr 1, co oznacza, że będzie można jest stosować w produkcji środków ochrony roślin. W związku z tym do końca procesu oceny substancji aktywnych nie powinno nastąpić zmniejszenie liczby środków ochrony roślin na rynku.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#DyrektorDepartamentuHodowliiOchronyRoślinMinisterstwaRolnictwaiRozwojuWsiMałgorzataSurawska">Jeżeli chodzi o drugi czynnik, na który wielokrotnie wskazywaliśmy, odpowiedzialny za wycofywanie z obrotu środków ochrony roślin, to jest nim implementacja do prawa krajowego dyrektyw Komisji Europejskiej. W materiałach przedstawionych państwu na poprzednim posiedzeniu Komisji wymieniliśmy dyrektywy, które obowiązani byliśmy implementować do prawa polskiego. Tych dyrektyw jest ponad 300. Dyrektywy nakładają na państwa członkowskie między innymi obowiązek zweryfikowania wszystkich zezwoleń na dopuszczenie do obrotu środków ochrony roślin, które zawierają daną substancję aktywną, która została ujęta w załączniku nr 1, w terminie określonym w decyzji Komisji Europejskiej. Proszę państwa, w związku z tą decyzją urząd, który rejestruje środki ochrony roślin w kraju członkowskim jest zobowiązany do sprawdzenia, czy substancja aktywna, która wchodzi w skład zarejestrowanego w danym kraju środka ochrony roślin, jest tożsamą z substancją zarejestrowaną w Unii Europejskiej. Urzędy rejestrujące są również zobowiązane do tego, żeby uzyskiwać od podmiotów posiadających zezwolenia dodatkowe wyniki badań, informacje i inne dane, które są określone w załączniku do dyrektywy oraz w rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Z tego tytułu, jak już państwu wspomniałam, od początku procesu rejestracji środków cofnęliśmy aż 154 zezwolenia. Sprawdźmy, w jaki sposób w trakcie tych kilku lat to się odbywało. W 2005 r. cofnięto 60 zezwoleń, w 2006 r. – już tylko 42, w 2007 r. – 39, w 2008 r. – już tylko 12. Widzimy, że tendencja jest spadkowa. Dlaczego ta tendencja jest spadkowa? Przede wszystkim wskazałabym na to, że jest lepsza znajomość przepisów prawa. Wnioskodawcy mieli zdecydowanie więcej czasu na to, żeby przygotować dokumentację. Rejestracja na nowych zasadach prowadzona jest od 2005 r. Przez 4 lata można się bardzo dobrze do niej przygotować, wykonując niezbędne badania. Jak państwo widzicie, nie spodziewamy się, żeby ten czynnik miał wpływ na pogorszenie się sytuacji na rynku środków ochrony roślin poprzez zmniejszenie ich asortymentu.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#DyrektorDepartamentuHodowliiOchronyRoślinMinisterstwaRolnictwaiRozwojuWsiMałgorzataSurawska">Kolejnym bardzo ważnym czynnikiem jest upłynięcie terminu ważności zezwolenia. Jak państwo wiecie, stałe zezwolenie było wydawane dla środków ochrony roślin na okres 10 lat. Szczyt wygaśnięcia tych zezwoleń przypada na lata 2007–2009. Skąd się to wzięło? Wzięło się to stąd, że ustawą o ochronie roślin uprawnych wprowadzono nowe zasady rejestracji w 2005 r. Większość środków ochrony roślin tymczasem była rejestrowana w drugiej połowie lat 90. Tak widzimy, że w 2007 r. wygasły 133 zezwolenia, w 2008 r. – również 133 zezwolenia, a w 2009 r. wygasną 174 zezwolenia. Ta liczba wygasających zezwoleń nie powinna już wzrastać w latach następnych. Wydaje się również, że rolnicy nie odczują skutków wygaśnięcia w tym roku 174 zezwoleń, ponieważ po wygaśnięciu zezwolenia zgodnie z przepisami ustawy środki mogą pozostać w obrocie jeszcze przez 18 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#DyrektorDepartamentuHodowliiOchronyRoślinMinisterstwaRolnictwaiRozwojuWsiMałgorzataSurawska">Kolejną ważną sprawą, na którą chcę zwrócić uwagę, jest konieczność usprawnienia procesu rejestracji środków ochrony roślin. Pan minister wspomniał, że w styczniu 2009 r. odbyło się spotkanie z inicjatywy pana ministra Sawickiego ze wszystkimi organizacjami zawodowymi i społecznymi a także producentami środków ochrony roślin i właścicielami zezwoleń. To spotkanie odbyło się po to, żeby dokonać oceny sytuacji na rynku środków ochrony roślin. Tak się składa, że wszyscy uczestnicy tego spotkania podkreślali, że jest potrzeba przyspieszenia procedury rejestracji środków ochrony roślin. Szanowni państwo, resort rolnictwa wprowadził szereg różnego rodzaju zmian organizacyjno-technicznych. Zespół rejestrujący środki ochrony roślin został wzmocniony kadrowo. Opracowaliśmy szczegółowe procedury dotyczące rejestracji. Te procedury wynikają między innymi z prowadzonej przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi strategii antykorupcyjnej. Szczegółowo zostały opisane procedury rejestracji środków ochrony roślin, które będziemy chcieli zaprezentować wszystkim uczestnikom procesu rejestracji, bo należy zwrócić uwagę na to, że proces rejestracji to nie tylko urząd rejestrujący, ale również jednostki oceniające, które przygotowują dokumentację na potrzeby procesu rejestracji oraz Komisja do Spraw Środków Ochrony Roślin, która opiniuje dopuszczenie środka do obrotu. Mamy nadzieję, że te wszystkie działania, które zostały podjęte w tej chwili, będą miały istotny wpływ na przyspieszenie procesu rejestracji środków ochrony roślin, co na pewno będzie miało miejsce w 2009 r. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#GłównyinspektorochronyroślininasiennictwaTadeuszKłos">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, chcę przedstawić informacje na temat działalności i roli Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa na rynku środków ochrony roślin. Inspekcja sprawuje kontrolę obrotu i konfekcjonowania środków ochrony roślin oraz kontrolę ich stosowania.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#GłównyinspektorochronyroślininasiennictwaTadeuszKłos">Jeżeli chodzi o kontrolę obrotu środków ochrony roślin, to można stwierdzić – zostało to już powiedziane przez moich przedmówców – że liczba punktów sprzedaży zapewnia właściwy obrót środkami ochrony roślin. Na terenie Polski mamy ponad 6 tys. punktów sprzedaży środków ochrony roślin, w tym 325 hurtowni. W ramach sprawowanego nadzoru nad obrotem środkami ochrony roślin Inspekcja prowadzi rejestr oraz kontroluje podmioty prowadzące konfekcjonowanie lub obrót środkami ochrony roślin w zakresie dokumentacji prowadzonego obrotu, a także kontroluje wprowadzane do obrotu środki ochrony roślin. W 2008 r. Inspekcja przeprowadziła ponad 7000 kontroli punktów sprzedaży środków ochrony roślin. Ta liczba kontroli pozostaje na mniej więcej tym samym poziomie od lat. Wydaje się, że taka liczba przeprowadzonych kontroli zapewnia skuteczny nadzór nad obrotem środkami ochrony roślin. W rezultacie tych kontroli stwierdzono nieprawidłowości pojawiające się w obrocie. Stwierdziliśmy, że są środki, które nie posiadają aktualniej etykiety i instrukcji stosowania. Stwierdziliśmy oferowanie środków przeterminowanych oraz wprowadzanie do obrotu środków bez wymaganego zezwolenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W związku z tymi stwierdzeniami Inspekcja wydała 726 zaleceń pokontrolnych, 54 mandaty karne oraz 29 decyzji o nałożeniu opłaty sankcyjnej. Wydano również 70 decyzji o wycofaniu środków ochrony roślin z obrotu. W 2008 r. z powodu obrotu niedopuszczonymi środkami ochrony roślin przedsiębiorcy byli zobligowani do wycofania 367kg środków niedopuszczonych i ponad 1000kg środków, którym upłynął termin ważności.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#GłównyinspektorochronyroślininasiennictwaTadeuszKłos">Jeżeli chodzi o jakość środków ochrony roślin, bo Inspekcja zajmuje się również tym zagadnieniem, to Inspekcja prowadzi urzędowe badania jakości środków ochrony roślin dopuszczonych do obrotu. Realizacja tego zadania ma na celu sprawdzenie spełnienia przez producentów wymogów jakościowych. Rokrocznie przeprowadzamy badanie około 300–350 prób środków ochrony roślin. Jeżeli chodzi o stwierdzane odstępstwa od wymagań jakościowych, to są one nieznaczne. W 2008 r. wydaliśmy tylko jeden atest negatywny. Inaczej natomiast przedstawia się sytuacja w przypadku tak zwanego podejrzenia wprowadzenia do obrotu niezarejestrowanych lub sfałszowanych środków. W 2008 r. po otrzymanych zgłoszeniach lub w wyniku prowadzonej przez nas działalności pobraliśmy 69 prób z takich środków. W 50 przypadkach stwierdzono, że badane środki zostały sfałszowane. W przypadku stwierdzenia sfałszowania Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa przekazuje sprawę organom ścigania, bowiem mamy w takich przypadkach do czynienia z naruszeniem przepisów prawa.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#GłównyinspektorochronyroślininasiennictwaTadeuszKłos">Jeżeli chodzi o rynek środków ochrony roślin, to należy stwierdzić, że w ostatnich latach narasta zjawisko wprowadzania do obrotu podrabianych środków ochrony roślin pochodzących z niewiadomych źródeł. W związku z tym od dwóch lat wspólnie z Polskim Stowarzyszeniem Ochrony Roślin prowadzimy kampanię informacyjną, a także szkolenia dla pracowników Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa, pracowników Policji i prokuratury, żeby zwrócić uwagę na to naprawdę groźne zjawisko, z którym mamy do czynienia. W 2008 r wspólnie z Polskim Stowarzyszeniem Ochrony Roślin zorganizowaliśmy konferencję dotyczącą problematyki fałszowania środków ochrony roślin.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#GłównyinspektorochronyroślininasiennictwaTadeuszKłos">Jeżeli chodzi o problemy, jakie obserwujemy w zakresie środków ochrony roślin, to często w 2008 r. byliśmy informowani o zmniejszonej skuteczności działania niektórych pestycydów. Ubiegły rok, a zwłaszcza wiosna, był wyjątkowym okresem, jeżeli chodzi o warunki atmosferyczne i tak zwaną presję infekcyjną. W związku z tym rzeczywiście odnotowano zmniejszenie skuteczności działania niektórych środków ochrony roślin, zwłaszcza służących zwalczaniu parcha i mączniaka jabłoni.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#GłównyinspektorochronyroślininasiennictwaTadeuszKłos">Proszę państwa, poza tymi działaniami, o których wspomniałem, prowadzimy również wspólnie Instytutem Ochrony Roślin oraz Głównym Urzędem Statystycznym monitoring zużycia środków ochrony roślin w uprawach. W 2008 r. korzystając z metod statystycznych, prowadziliśmy badania upraw pomidorów gruntowych, ogórków gruntowych, truskawek, rzepaku ozimego i ziemniaków. Nie wiem, czy wyniki tych badań zostały zamieszczone w informacji przedstawionej na piśmie Komisji. Największe zużycie substancji aktywnej przypada na uprawy pomidorów gruntowych, bo jest to ponad 9kg na hektar. Jeżeli chodzi o uprawy ogórków gruntowych, to zużycie wyniosło 5kg, truskawek – prawie 3kg, rzepaku ozimego – około 2kg, i ziemniaków – około 2 kg.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#GłównyinspektorochronyroślininasiennictwaTadeuszKłos">Ponadto kontrolujemy poprawność stosowania środków ochrony roślin. Takim instrumentem poza kontrolowaniem u rolników ewidencji stosowanych zabiegów jest pobieranie i badanie prób na obecność pozostałości środków ochrony roślin. W 2008 r. takimi badaniami objęliśmy 46 upraw. Pobraliśmy około 2,5 tys. próbek płodów rolnych. W 53 przypadkach stwierdziliśmy przekroczenie najwyższych dopuszczalnych poziomów pozostałości środków ochrony roślin. Stanowiło to około 2,5% wszystkich przebadanych prób. Z naszej oceny wynika, że poziom przekroczeń nie odbiega od przekroczeń, które stwierdzone zostały w innych krajach Unii Europejskiej. Można nawet powiedzieć, że poziom przekroczeń w Polsce jest mniejszy.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#GłównyinspektorochronyroślininasiennictwaTadeuszKłos">Proszę państwa, Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa poprzez swoją działalność prowadzi nadzór nad obrotem i stosowaniem środków ochrony roślin. Jak już powiedziałem obrót środkami ochrony roślin jest reglamentowany. Ten obrót, który dokonuje się za pomocą wyznaczonej i zatwierdzonej sieci punktów sprzedaży, jest w pełni nadzorowany. Innym problemem jest obrót poza zatwierdzoną siecią punktów sprzedaży. To zjawisko narasta. Mamy z tym duży problem. Żeby rozwiązać ten problem współpracujemy z różnymi służbami, w tym z wojewodami, Policją i prokuraturą. To zjawisko jest bardzo niebezpieczne dla tych, którzy zaopatrują się w takie środki ochrony roślin i je stosują, oraz dla ich upraw, ponieważ niektóre z nich nawet trudno nazwać środkami ochrony roślin, jako że są to tak naprawdę substancje chemiczne niewiadomego pochodzenia. Zamierzamy monitorować ten problem i poprzez różne działania ograniczać go. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Czy to już wszystkie wypowiedzi przedstawicieli resortu? Rozumiem, że resort zakończył przedstawianie informacji. Proszę państwa, przystępujemy do dyskusji. Chęć zabrania głosu w dyskusji zgłosił pan poseł Szczerba. Czy ktoś jeszcze chce zabrać głos w dyskusji? Słyszę zgłoszenie pana posła Maliszewskiego. Pan poseł Szczerba, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełMichałSzczerba">Szanowny panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo, chcę podziękować za bardzo ciekawą prezentację, którą przedstawili pan minister, pani dyrektor i pan główny inspektor. Chcę zwrócić uwagę na jeden aspekt problematyki środków ochrony roślin, którym są zafałszowania. W 2008 r. miałem okazję uczestniczyć w części konferencji, którą zorganizowało Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin wraz z Państwową Inspekcją Ochrony Roślin i Nasiennictwa. To była bardzo ciekawa konferencja. Dotyczyła współpracy Inspekcji z organami ścigania, Policją i prokuraturą. To rzeczywiście jest bardzo poważny problem. Po pierwsze, wydaje mi się, że my, będąc posłami, czy może raczej jako społeczeństwo, nie doceniamy znaczenia różnego rodzaju inspekcji, zwłaszcza tych inspekcji, które zajmują się bezpieczeństwem zdrowia człowieka i środowiska. Mam tutaj na myśli Inspekcję Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych oraz Inspekcję Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Chcę zadać pytanie, ponieważ w 2008 r. uchwaliliśmy nowelizację ustawy o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych. Pragnę przypomnieć, że podnieśliśmy wysokość kar orzekanych wobec producentów wprowadzających do obrotu zafałszowane produkty. Czy istnieją jakieś prace w resorcie Rolnictwa, samej Inspekcji lub prowadzone przez partnerów społecznych takich, jak Polskie Stowarzyszenie Ochrony roślin nad propozycjami dotyczącymi dalszego zaostrzenia kar wobec podmiotów wprowadzających do obrotu produkty, które nie spełniają norm jakościowych? Przypomnę, że w ustawie o zmianie ustawy o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych wprowadziliśmy obowiązek publikowania na stronach internetowych Inspekcji wszelkich decyzji administracyjnych, które dotyczą podmiotów wprowadzających takie produkty do obrotu. Chcę zwrócić uwagę, że te produkty zagrażają bezpieczeństwu konsumentów, dlatego należy udostępnić konsumentom właściwą informację w tym zakresie. To jest jedna sprawa.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PosełMichałSzczerba">Druga sprawa dotyczy pakietu pestycydowego. W materiale Ministerstwa Infrastruktury otrzymaliśmy informację ogólną dotyczącą przewidywanego zakończenia w 2009 r. prac nad tym pakietem. Te prace trwają od jakiegoś czasu w Parlamencie Europejskim i Radzie. Czy mogę prosić pana ministra lub innego uprawnionego przedstawiciela resortu o bardziej szczegółowe przedstawienie tego zagadnienia? Interesuje mnie zwłaszcza, czego dotyczą te zmiany i czego należy się spodziewać w tym zakresie? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Proszę bardzo, pan poseł Mirosław Maliszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełMirosławMaliszewski">Panie przewodniczący, szanowni państwo, rzeczywiście stosowanie środków ochrony roślin jest bardzo istotne z punktu widzenia gospodarstw rolnych. Wiąże się to przede wszystkim z ceną środków ochrony roślin. Sądzę, że cena ma wpływ na zjawiska sfałszowania oraz zjawisko pogarszającej się jakości i skuteczności środków ochrony roślin, o którym państwo tak dużo powiedzieliście. Cieszy to, że jest nadzieja, że ceny środków ochrony roślin w 2009 r. nie wzrosną tak, jak ceny nawozów, o czym dyskutowaliśmy niedawno. Zważywszy jednak na to, że kurs złotówki zmienił się w ostatnim czasie bardzo znacząco, należy się spodziewać, że wzrost cen będzie wyższy niż w latach ubiegłych.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PosełMirosławMaliszewski">Chcę zadać konkretne pytanie dotyczące glifosatu. Dlaczego cena glifosatu niezależnie od kursu walut wzrosła ponadstandardowo? Mam również prośbę o kilka wyjaśnień. Jak ogólnie oceniacie państwo pakiet pestycydowy, a zwłaszcza to, że zmniejszy się liczba substancji aktywnych dopuszczonych do produkcji środków ochrony roślin? Czy nasze lobby intensywnego rolnictwa nie przegra z modą, czy może raczej tendencją do zmniejszenia liczby środków ochrony roślin w celu propagowania produkcji żywności paraekologicznej, bo tak naprawdę tutaj chodzi chyba tylko o mamienie konsumentów, że ta żywność jest zdrowsza niż ta produkowana przy użyciu środków ochrony roślin? Kolejna sprawa wiąże się z kosztami. Jeżeli to możliwe, to proszę o wyjaśnienie, jak to się działo w poprzednich sezonach, że ceny środków ochrony roślin wyprodukowanych przy użyciu tych samych substancji aktywnych dopuszczonych w Unii Europejskiej, ale wprowadzanych do obrotu na terenie państw członkowskich pod innymi nazwami handlowymi, różniły się tak bardzo w poszczególnych państwach członkowskich? Jeżeli chodzi o środki ochrony roślin stosowane w ogrodnictwie, to ceny niektórych z nich były w Polsce o jedną trzecią wyższe niż w innych krajach Unii Europejskiej. Rozmawiałem z dystrybutorami środków ochrony roślin, którzy twierdzą, że nie mają żadnego wpływu na ceny. Dystrybutorzy zaopatrują się w środki ochrony roślin u producentów, którzy stosują taką, a nie inną marżę, w danym kraju członkowskim. Bywa tak, że płaci się nie za ilość substancji aktywnej, ale za ilość środka ochrony roślin. Kolejna sprawa, o którą chcę zapytać, to tak zwany import równoległy. O ile dobrze rozumiem, to chodzi o środki ochrony roślin sprzedawane pod innymi nazwami handlowymi zawierające tę samą substancję aktywną, czy tak? Proszę o wyjaśnienie tego, bo w mojej ocenie jest to również przyczyna, że pojawia się na rynku dużo środków ochrony roślin, które są gorszej jakości. Rolnicy wybierają te środki ochrony roślin, ponieważ są one tańsze na rynku.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PosełMirosławMaliszewski">Jeżeli chodzi o rejestrację środków ochrony roślin w przyszłości, to wiem, że w Unii Europejskiej planuje się wprowadzenie tak zwanego strefowego rejestrowania środków ochrony roślin. Oznacza to, że będą strefy, na które składać się będzie kilka krajów. Środki ochrony roślin będą dopuszczane do obrotu na obszarze kilku krajów będących w jednej strefie. Czy to prawda? W jakiej strefie ewentualnie znajdzie się Polska? Jaką będziemy mieli pozycję w tej strefie jako liczący się producent rolny?</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PosełMirosławMaliszewski">Mam jeszcze kilka pytań dotyczących jakości środków ochrony roślin. Chcę powiedzieć, że ja również uczestniczyłem w tej bardzo ciekawej konferencji, która została zorganizowana przez Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin i pana Michała Fogga, która unaoczniła, jakim problemem są dzisiaj fałszerstwa i podrabianie środków ochrony roślin nie tylko w Polsce, ale również w Europie. Wiemy, że jest to niemały rynek, biorąc pod uwagę miliony euro, którymi się obraca na tym rynku. Czy te kontrole i wyniki tych kontroli są satysfakcjonujące? Pan inspektor wspomniał o problemach w zwalczaniu chorób jabłoni, które miały miejsce wiosną 2008 r., które wynikały z warunków pogodowych. Chcę jednak powiedzieć, że zdarzało się niejednokrotnie, że w tych samych warunkach pogodowych przy użyciu tych samych środków ochrony roślin efekty były zgoła odmienne. Nie mówię, że na pewno, ale być może wpływ na to miała słaba jakość tych preparatów. Czy ta liczba kontroli jest wystarczająca, żeby zapewnić większe bezpieczeństwo i lepszą jakość środków ochrony roślin dostępnych na rynku? Kolejne pytanie dotyczy konsekwencji dla podmiotu, który wprowadza do obrotu środki ochrony roślin, które nie zawierają takiej ilości substancji aktywnej, jaką powinny zawierać. Jeżeli preparat jest sfałszowany, nie posiada daty produkcji, albo upłynął termin ważności, to sprawa jest jasna. Czy były przypadki, w których w wyniku kontroli ujawniono, że środek ochrony roślin zawierał mniejszą od wymaganej ilość substancji aktywnej? Z jakimi konsekwencjami powinien liczyć się ten, kto wprowadza do obrotu taki środek ochrony roślin?</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#PosełMirosławMaliszewski">Chcę zadać jeszcze jedno pytanie. Jak w Unii Europejskiej podchodzi się do tematu ochrony upraw roślin energetycznych, które nie są przeznaczone do spożycia, lecz do wytwarzania energii? Czy będziemy tutaj mieli do czynienia z odrębnymi przepisami dotyczącymi rejestrowania środków ochrony roślin? Bardzo dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Proszę bardzo, pan poseł Wojciech Mojzesowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Panie ministrze, panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, chcę powiedzieć, że z przyjemnością usłyszałem jedną informację, bo jako przewodniczący Komisji, a później jako minister, zwracałem uwagę na to, że ze środkami ochrony roślin w Polsce nie jest dobrze. Niektóre środki ochrony roślin mają tę właściwość, że na plantacji czasem trudno jest stwierdzić, czy zastosowany środek działa, czy nie działa. Mam na myśli różnego rodzaju środki grzybobójcze i służące zwalczaniu chorób. Jeżeli jednak chodzi o środki owadobójcze, to o wiele łatwiej stwierdzić, czy zastosowany środek działa. Tłumaczono mi kiedyś, że zwalczaniu słodyczka służą określone środki, które mają wszystkie certyfikaty, i że są to dobre środki. Stałem na polu i zapoznawałem się z instrukcją stosowania, dawkowaniem w danej temperaturze, chcąc na własne oczy zobaczyć efekt działania zastosowanego środka, ale słodyczek nie chciał zdechnąć i sobie w najlepsze chodził. Bardzo dobrze się stało, że państwo zasygnalizowaliście istnienie problemu fałszowania środków ochrony roślin. Znaczy to, że wprawdzie nie doświadczacie tego problemu na własnej skórze, ale interesujecie się nim. To bardzo dobrze. Chcę powiedzieć, że liczni dystrybutorzy środków ochrony roślin są porządni i uczciwi. Nie można tutaj wystawiać im generalnych ocen. Ważne jest jednak, żeby karać za wprowadzanie do obrotu sfałszowanych środków ochrony roślin. Wyobraźcie sobie państwo, że jest plantacja rzepaku, którą spryskuje się wiosną. Okazuje się, że oprysk nie był skuteczny przeciwko chowaczowi, który niszczy całą uprawę. Straty są straszne. Jeżeli chodzi o środki grzybobójcze, to sprawa wygląda jeszcze gorzej, bo oprysk środkiem owadobójczym można powtórzyć, jeżeli pierwszy oprysk nie przyniósł spodziewanych rezultatów. W mojej ocenie koncerny produkujące środki ochrony roślin na rynki Unii Europejskiej dokonują bez przerwy manipulacji. Liczba substancji aktywnych została wprawdzie ograniczona, ale mimo wszystko pamiętam, że kiedyś było tak, że oprysk aminopielikiem D wykonywany wiosną niszczył wszystkie chwasty dwuliścienne. Później przestał niszczyć przytulię, bo sprytnie usunięto jakiś składnik preparatu. Producent zrobił to po to, żeby rolnik musiał kupić inny środek służący tylko niszczeniu przytulii. Te problemy z fałszowaniem, kombinowaniem i polityką cenową są dostrzegalne. Uważam, że rynek powinien jak najszybciej otworzyć się dla firm konkurencyjnych. Chodzi o to, żeby rolnik miał wybór. Nieraz robi się duży szum, że dany środek ochrony roślin zagraża zdrowiu człowieka i bezpieczeństwu środowiska naturalnego, ale za powstawanie tego szumu bardzo często odpowiedzialni są producenci konkurencyjnych środków ochrony roślin. Byłoby dobrze, gdybyśmy sobie radzili z tym. Problematyka środków ochrony roślin ma pierwszorzędne znaczenie dla rolnictwa. Bardzo proszę pana ministra, żeby podejmować wszelkie działania służące zapobieganiu wprowadzania do obrotu środków ochrony roślin sfałszowanych, ponieważ powodują one poważne straty producentów rolnych. Takie środki ochrony roślin nie powinny być wprowadzane do obrotu. Myślę, że właśnie w styczniu, lutym i marcu jest właściwy moment na to, żeby przeprowadzać wzmożone kontrole w tym zakresie. Był kiedyś taki pomysł, żeby każda firma, która przeszła bez zarzutów kilkakrotne kontrole, otrzymywała certyfikat. Chodzi o to, żeby chłop, który wchodzi do punktu sprzedaży środków ochrony roślin, widział certyfikat w postaci na przykład znaczka. … Mam pytanie. Ilu punktom sprzedaży środków ochrony roślin Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa odebrała certyfikaty? Może nie odpowiecie państwo na tak szczegółowe pytanie. Myślę, że taki certyfikat powinien być eksponowany w widocznym miejscu. Bywa tak, że rolnik nie jedzie do punktu sprzedaży środków ochrony roślin, lecz zamawia je, a następnie są mu one dowożone. Taki certyfikat powinien być bardzo widoczny. Powinna być jakaś legitymacja, która umożliwia wprowadzanie do obrotu tych środków. Nigdy nie ma gwarancji 100% bezpieczeństwa. Trzeba jednak walczyć o jak najwyższe bezpieczeństwo. Bardzo proszę o to, żeby w tej trudnej sytuacji ekonomicznej promować uczciwych i rzetelnych sprzedawców. Hochsztaplerów, którzy się zdarzają, trzeba karać przykładnie. Bardzo dziękuję za przedstawione informacje. Długo czekałem na sygnał, że środki ochrony roślin są fałszowane i że są one różnej jakości. Dobrze, że podległe panu ministrowi służby reagują właściwie. Za to dziękuję panu ministrowi. Dziękuję, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo. Czy ktoś z państwa posłów chce jeszcze zabrać głos? Nie słyszę innych zgłoszeń. Jeżeli państwo pozwolą, to zabiorę głos. Nie są to dla mnie nowe informacje, ponieważ w temacie środków ochrony roślin pracuję od 20 lat. Na bieżąco obserwuję dobre i złe zmiany, które zachodzą na tym rynku. … Dziękuję, panie przewodniczący... Trochę mi to przeszkadza. … Jestem, podobnie jak państwo, również zaniepokojony zmianami, na które nie mamy wpływu. Te zmiany płyną z dyrektyw unijnych, które przewidują powolne wycofywanie pewnych substancji aktywnych. To zubaża rynek środków ochrony roślin w Polsce i wzmacnia pozycję tych środków ochrony, które nie zostały wycofane rynku. Z całą pewnością nie wpływa to na obniżenie cen środków ochrony roślin. Nie tak dawno temu weszła ustawa o tak zwanym imporcie równoległym. Import równoległy, który miał być pewnego rodzaju panaceum służącym obniżeniu cen środków ochrony roślin, okazał się nienajlepszym, narzędziem. Spośród wszystkich złożonych wniosków tylko 9 uzyskało pozytywną opinię. Wiem, że spośród tych 9 tylko jeden podmiot tak naprawdę realizuje import równoległy. Jest to jakieś dziwne zjawisko, które napełnia mnie pewnego rodzaju niepokojem. Czemu tylko jeden podmiot się tym zajmuje? Czy inne podmioty nie mają pojęcia o tym, co robią? Jest jeszcze to, o czym powiedział kolega Mojzesowicz. Jest wiele hochsztaplerstwa na rynku środków ochrony roślin. Rzeczywiście jest tutaj wielkie pole do popisu dla Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Powtórzę jeszcze raz, że przynajmniej od 20 lat ściśle pracuję w tej branży, a 30 lat w ogóle. Wiem, że Inspekcja robi wiele, ale mogłaby robić więcej. Zbyt wiele jest podmiotów, które wprowadzają do obrotu środki ochrony roślin za połowę ceny bez rachunków i faktur. Te środki ochrony roślin ewidentnie zastępują droższe środki. Trudno jest podrobić środek grzybobójczy. Jeden jednak preparat grzybobójczy kosztuje 100 zł, a drugi – 30 zł. Jeżeli w opakowaniu po preparacie za 100 zł sprzeda się preparat za 30 zł, to krzywdy się nie wyrządzi, ale efekt jego stosowania będzie daleki od oczekiwań rolnika. Z taką praktyką w tej chwili z całą pewnością mamy często do czynienia.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Mówimy o cenie glifosatu w 2008 r. Mówimy, że cena preparatu roundup wzrosła nie o kilkadziesiąt, ale o kilkaset procent. Tymczasem mamy przecież jeden bardzo dobry środek produkcji polskiej oparty na glifosacie, który od dawna nie potrafił się przebić na rynku. Dzięki Bogu i dzięki zaangażowaniu pani dyrektor środek został zarejestrowany i może być w tej chwili produkowany. Czemu tak się dzieje? Dlaczego polskie fabryki, których i tak już niewiele funkcjonuje, mają takie problemy z rejestracją środków ochrony roślin? Czemu w takich sprawach trzeba interwencji Sejmu i Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi? Takie rzeczy nie powinny moim zdaniem zdarzać się. To jest dowód na to, że potrzebne są zmiany. Zadam zasadnicze pytanie, bo póki co tylko dzielę się swoimi przemyśleniami. Jakie jest w Polsce średnie użycie substancji aktywnej na 1 hektar? Jest to wskaźnik, który pokazuje pewien problem. Do tej pory polska żywność oceniana była dobrze ze względu na to, że w Polsce użycie środków ochrony roślin było zdecydowanie mniejsze niż gdzie indziej. Słyszałem kiedyś, że w Japonii na 1 hektar zużywa się kilkanaście razy więcej substancji aktywnej niż w Polsce. Ta informacja przeraziła mnie. Chcę przy okazji złożyć ukłon w kierunku kolegi Fogga i Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin. Jest to instytucja, która bardzo dobrze przyjęła się na polskim rynku. Chcę przy tej okazji oficjalnie podziękować i pogratulować koledze, którego znam od wielu lat. Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin jest instytucją potrzebną na rynku. Odgrywa na nim bardzo istotną rolę. Pozwoliłem sobie w kilku, być może gorzkich, słowach scharakteryzować sytuację. Podsumowując, chcę powiedzieć, że rynek środków ochrony roślin w Polsce działa prawidłowo. Chcielibyśmy, żeby na tym rynku nie dochodziło do nagłych braków w zaopatrzeniu. Z rozmów z panią dyrektor oraz kolegami, którzy zajmują się tą problematyką wynika, że wkrótce na tym rynku pojawi się pewnego rodzaju luka, bo wycofywanie substancji aktywnych, ca nakazują dyrektywy Unii Europejskiej, spowoduje zmniejszenie liczebności środków ochrony roślin dla upraw sadowniczych i warzywniczych. To staje się powoli odczuwalnym problemem. Jak państwo widzicie ten problem? Czy jesteście państwo przygotowani do tego, żeby nie pojawiały się problemy w zaopatrzeniu w środki ochrony roślin wykorzystywane w uprawach kapusty? W Polsce uprawy kapusty zajmują tylko kilka tysięcy hektarów. Żaden producent nie jest w stanie pokryć kosztów badań potrzebnych do rejestracji środka ochrony roślin przeznaczonego dla ochrony upraw małoobszarowych. Te badania są bardzo kosztowne. Jak to będzie wyglądało w najbliższej przyszłości? Jak państwo, którzy jesteście fachowcami w tej dziedzinie, widzicie ten problem? Chcę podziękować za to, że mogłem powiedzieć kilka słów. Udzielam głosu przedstawicielom resortu rolnictwa, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWMarianZalewski">Panie przewodniczący, szanowni państwo, chcę prosić, żeby Komisja zgodziła się na to, żeby na szczegółowe pytania odpowiedzieli moi współpracownicy. Chcę bardzo serdecznie podziękować za to, że mamy możliwość zaprezentowania informacji, oraz za to, że zgłosiliście państwo uwagi, które mają nas uczulić na pewne węzłowe sprawy. W nawiązaniu do wypowiedzi pana przewodniczącego, chcę podkreślić, że proces rejestracji jest długotrwały, ale dzieje się tak dlatego, że organ rejestrujący, czyli Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi musi współpracować z Instytutem Ochrony Środowiska w Poznaniu i Komisją, która do tego celu została specjalnie powołana. Ta procedura trwa wiele miesięcy. Chcę powiedzieć, że procedura jest w pełni zgodna z prawem. Mamy pełną świadomość – mówił o tym pan przewodniczący – że środki ochrony roślin dopuszczone do obrotu powinny być jak najliczniejsze. Mamy nadzieję, że polskie podmioty będą występowały z wnioskami o rejestrację środków ochrony roślin. Chcemy podkreślić, że zależy nam na tym, żeby na rynku była duża konkurencja i żeby pojawiały się na rynku środki ochrony roślin będące owocami polskiej nauki.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWMarianZalewski">Chcę naturalnie podziękować naszym partnerom. Posiedzenie Komisji jest dobrym miejscem, żeby taki ukłon skierować w stronę naszych partnerów. Kieruję ukłony w kierunku pana Fogga i Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin, w którym pracuje. Chcę powiedzieć, że wieloletnie efekty tej pracy są bardzo dobre. To, ile razy pan Fogg odwiedza Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, jest imponujące. Jest zawsze przygotowany do konkretnej dyskusji. Posiada analizy nie tylko polskiego, ale również europejskiego rynku środków ochrony roślin. Chcemy za to serdecznie podziękować.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWMarianZalewski">Jeżeli chodzi o szczegółowe pytania, to odpowiedzą na nie pani dyrektor Surawska i pan Bieliński. W Unii Europejskiej pakiet pestycydowy będzie wkrótce implementowany. Będzie to dobra okazja do tego, żeby wprowadzić nowe normy prawne w zakresie kar. Czeka nas dyskusja na ten temat. Jeżeli chodzi o kary, to myślę, że skuteczność ich stosowania oraz potrzeby w zakresie ich zmiany może scharakteryzować główny inspektor ochrony roślin i nasiennictwa, pan Kłos. Jeżeli chodzi o import równoległy, to kontynuując wypowiedź pana przewodniczącego, chcę powiedzieć, że do tej pory zgłoszono 150 wniosków, ale trudności wywołane są koniecznością przestrzegania zasady tożsamości środków ochrony roślin. Po wykonaniu żmudnych badań okazuje się bowiem, że brakuje tożsamości substancji aktywnej. Jest to warunek, który musi być bezwzględnie przestrzegany. Jeżeli chodzi o kwestię pakietu pestycydowego oraz środków ochrony roślin stosowanych do ochrony roślin energetycznych, to poproszę panią dyrektor Surawską o udzielenie odpowiedzi na to pytanie. Na pytania dotyczące spraw Unii Europejskiej oraz podziału na strefy, który wkrótce zacznie obowiązywać, udzieli odpowiedzi pan Marcin Bieliński. Jeżeli chodzi problematykę sfałszowań, to poproszę o udzielenie odpowiedzi głównego inspektora ochron roślin i nasiennictwa, pana Tadeusza Kłosa. Na pytanie dotyczące przyczyn znaczącego wzrostu w 2008 r. ceny preparatu roundup udzielą odpowiedzi przedstawiciele producenta, o ile uczestniczą w posiedzeniu Komisji. Chętnie zapoznamy się z argumentami przedstawionymi przez producenta. To pod warunkiem, że mogę o to porosić. Pragnę podziękować za dobre słowo. Jeszcze nie skończyliśmy wypowiedzi, ale chcę powiedzieć, że liczba wniosków, które trafiają do Departamentu Hodowli i Ochrony Roślin jest bardzo duża. Być może należałoby zastanowić się nawet nad jakimiś zmianami organizacyjnymi. Chcę zapewnić, że mamy naprawdę bardzo dużo pracy, ale nikt w całej Europie nie podważył jeszcze efektów pracy zespołu rejestrującego w Departamencie Hodowli i Ochrony Roślin. Jeżeli chodzi o Państwową Inspekcję Ochrony Roślin, to rzeczywiście w 2008 r. na posiedzeniach nie tylko Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, ale również Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji dyskutowaliśmy na temat statusu Inspekcji. Mowa była o możliwościach Inspekcji w kontekście środków finansowych przeznaczanych na jej działalność. Jeszcze raz bardzo dziękuję za dobre słowo. Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, to oddam głos pani dyrektor Surawskiej. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Bardzo proszę, pani dyrektor.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#DyrektorDepartamentuHodowliiOchronyRoślinMRiRWMałgorzataSurawska">Panie przewodniczący, szanowni państwo, pozwolę sobie na kilka słów wstępu, w których scharakteryzuję genezę powstawania pakietu pestycydowego. O tym, że trzeba stworzyć nowe przepisy w zakresie ochrony roślin w zasadzie zdecydowały kwestie środowiskowe. Szósty ramowy program działania na rzecz ochrony środowiska oraz tworzące się na bazie tego programu różnorodne strategie tematyczne, których było około 700, zadecydowały o tym, że trzeba wprowadzić zmiany w przepisach dotyczących środków ochrony roślin. Wśród tych strategii, o których wspomniałam, jest jedna strategia tematyczna dotycząca zrównoważonego stosowania pestycydów. Na bazie tej strategii w pakiecie pestycydowym znalazły się trzy projekty aktów prawnych. Są to dwa rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady oraz dyrektywa dotycząca zrównoważonego stosowania środków ochrony roślin.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#DyrektorDepartamentuHodowliiOchronyRoślinMRiRWMałgorzataSurawska">Jeżeli chodzi o rozporządzenia, to jedno z tych rozporządzeń dotyczy statystyki, czyli zasad, na podstawie których w krajach Unii Europejskiej będziemy badać zużycie i sprzedaż środków ochrony roślin. Chcę Wysokiej Komisji powiedzieć, że to rozporządzenie, które wkrótce zacznie obowiązywać we wszystkich krajach członkowskich, ma prawdę mówiąc dobry odpowiednik w przepisach prawa krajowego. W tej chwili w Polsce prowadzimy monitoring zużycia środków ochrony roślin i monitoring ich sprzedaży na takich zasadach, jakie proponuje w projekcie rozporządzenia Komisja Europejska. Myślę, że do tego zadania jesteśmy bardzo dobrze przygotowani. Jako jedno z nielicznych państw braliśmy udział w programach pilotażowych wdrażania tego nowego systemu. Nie widzę tutaj potrzeby przeprowadzania żadnych dodatkowych prac w związku z wdrażaniem tych przepisów.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#DyrektorDepartamentuHodowliiOchronyRoślinMRiRWMałgorzataSurawska">Kolejne rozporządzanie, o którym mówiliśmy tutaj najwięcej, dotyczy zasad wprowadzania do obrotu środków ochrony roślin. To rozporządzenie zastąpi dyrektywę 91/414, która w zasadzie już nie spełnia obecnych oczekiwań – jest to stary akt prawny uchwalony w 1991 r., który nie spełnia wymagań dotyczących ochrony środowiska i bezpieczeństwa żywności. Stąd zachodzi konieczność ujednolicenia tych zasad we wszystkich państwach członkowskich. To rozporządzenie wprowadzi liczne zmiany w zakresie rejestracji środków ochrony roślin. Jak już wspomniałam, wszystko idzie w kierunku ujednolicenia zasad. Będą obowiązywać jednakowe zasady rejestrowania substancji aktywnych oraz jednakowe zasady rejestrowania synergetyków, czyli tych substancji, które, ogólnie mówiąc, wchodzą w skład środków ochrony roślin. To rozporządzenie określi również zasady rejestracji substancji tak zwanego niskiego ryzyka. Rozporządzenie będzie określało terminy, w których trzeba będzie rejestrować środki, jak również wprowadzi strefowość uznawania. To właśnie z tymi propozycjami wiążemy nadzieje na poprawę sytuacji w zakresie ochrony upraw małoobszarowych. Więcej na temat zasad strefowości uznawania powie pan Bieliński.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#DyrektorDepartamentuHodowliiOchronyRoślinMRiRWMałgorzataSurawska">Chcę powiedzieć jeszcze kilka słów na temat tego trzeciego projektu aktu prawnego, czyli dyrektywy dotyczącej zrównoważonego stosowania środków ochrony roślin. To jest akt prawny, który określi nowe zasady nadzoru nad obrotem i stosowaniem środków ochrony roślin. Chodzi o te zasady, które są określone w przepisach ustawy o ochronie roślin. Tak się składa, że obowiązująca ustawa o ochronie roślin jest zgodna z dyrektywą 91/414. Artykuł 17 tej dyrektywy mówi, że każdy kraj członkowski powinien utworzyć system nadzoru nad obrotem i stosowaniem środków ochrony roślin, nie mówiąc o tym, w jaki sposób należy sprawować ten nadzór, pozostawiając to w gestii krajów członkowskich, żeby można było dostosować przepisy do warunków panujących w danym kraju. Tym razem ramowe działania w zakresie nadzoru nad obrotem i stosowaniem środków ochrony roślin będą wdrażane poprzez przepisy tej dyrektywy. Opracowanie szczegółowych rozwiązań w ramach poszczególnych działań będzie w gestii każdego kraju członkowskiego. Tak się dobrze składa, że szereg tych działań, które nakreśla dyrektywa, zostało już wdrożonych do przepisów ustawy o ochronie roślin. Wskazałabym chociażby takie działania, jak konieczność objęcia szkoleniem wszystkich osób, które stosują środki ochrony roślin bądź prowadzą obrót tymi środkami. Novum polega na tym, że takim obowiązkiem będziemy musieli objąć również doradców. Kolejnym takim działaniem jest obowiązek prowadzenia badań sprzętu służącego wykonywaniu zabiegów ochrony roślin. Chcę powiedzieć, że w Polsce od kilku lat to już obowiązuje. Różnica polega na tym, że dyrektywa mówi, że nie ma obowiązku przeprowadzania badań nowych opryskiwaczy, bo one będą badane dopiero po trzech latach od dnia zakupu, oraz że obowiązkiem badania będzie objęty sprzęt agrolotniczy oraz sprzęt używany w kolejnictwie do odchwaszczania torów kolejowych.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#DyrektorDepartamentuHodowliiOchronyRoślinMRiRWMałgorzataSurawska">Proszę państwa, była również mowa o sankcjach prawnych. Posłowie pytali, czy przewidujemy zmiany w przepisach prawa w tym zakresie. Chcę powiedzieć, że obowiązująca ustawa o ochronie roślin zawiera dość restrykcyjne przepisy w tym zakresie, bo oprócz mandatów przewiduje się za wprowadzanie do obrotu niezarejestrowanych środków ochrony roślin, a za takie uważamy również sfałszowane środki niewiadomego pochodzenia, bardzo wysoką opłatę sankcyjną, ponieważ stanowi ona 200% wartości wprowadzanych do obrotu środków ochrony roślin. Z całą pewnością na etapie tworzenia nowych przepisów będziemy bardzo szczegółowo weryfikować skuteczność obowiązujących przepisów. Tam, gdzie będzie potrzeba, po przeprowadzeniu bardzo szerokich konsultacji z partnerami będziemy proponowali stosowne zmiany.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#DyrektorDepartamentuHodowliiOchronyRoślinMRiRWMałgorzataSurawska">Chcę odnieść się jeszcze do problematyki ochrony roślin energetycznych. Bardzo serdecznie chcę podziękować panom posłom za to, że zadali to pytanie, ponieważ w naszym wstępie nie uwzględniliśmy bardzo ważnej problematyki, którą jest ochrona upraw małoobszarowych. Nie odnieśliśmy się do tego zagadnienia w naszych wypowiedziach. Prawdę mówiąc, najwięcej problemów, które wynikają z trwającej rewolucji w zakresie ponownej oceny substancji aktywnych oraz środków ochrony roślin, dotyczy upraw małoobszarowych, w tym również roślin energetycznych, bo one też zaliczają się do upraw małoobszarowych.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#DyrektorDepartamentuHodowliiOchronyRoślinMRiRWMałgorzataSurawska">Jeżeli chodzi o sam proces rejestracji środków służących ochronie roślin energetycznych, to nie przewiduje się stosowania w tym zakresie odmiennych zasad rejestracji. Nie będzie jedynie obowiązku przeprowadzania badań na najwyższe dopuszczalne poziomy pozostałości. Chcę natomiast państwu powiedzieć kilka słów na temat działań, które podejmowane są przez MRiRW oraz Unię Europejską zmierzające do tego, żeby rozwiązać problem ochrony upraw małoobszarowych. Przede wszystkim chcę powiedzieć, że wiążemy ogromne nadzieje z wdrożeniem nowych przepisów w zakresie rejestracji środków ochrony roślin, ponieważ te nowe przepisy zawierać będą dokładną ścieżkę rejestracji środków ochrony roślin stosowaną w tego rodzaju uprawach. Ponieważ ten problem nie dotyczy tylko i wyłącznie Polski, ale w równym stopniu wszystkich krajów Unii Europejskiej, w tym również takich krajów, jak na przykład Wielka Brytania, gdzie zarejestrowanych jest ponad 3 tys. środków ochrony roślin, Komisja Europejska podjęła decyzję o powołaniu specjalnej grupy roboczej, w skład której wchodzą eksperci, do spraw upraw małoobszarowych. Wiążemy duże nadzieję z pracami tej grupy roboczej. Mamy swojego przedstawiciela w tej grupie roboczej. Widzimy konieczność włączania do tej grupy ekspertów wywodzących się ze środowisk naukowych. Czym ta grupa ma się, proszę państwa, zająć? Do podstawowych celów i zadań należy sporządzenie przy współpracy z przemysłem fitofarmaceutycznym wykazu tych substancji aktywnych, które są przydatne do stosowania przy produkcji środków ochrony roślin służących ochronie upraw małoobszarowych. Ważnym celem jest opracowanie unijnych baz danych, w których będą zawarte informacje i dane dotyczące stosowania środków ochrony roślin w uprawach małoobszarowych we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Ta aplikacja, w której zawarta byłaby informacja w układzie „roślina uprawna-organizm szkodliwy”, byłaby dostępna dla wszystkich krajów członkowskich. Zadaniem tej grupy roboczej jest również opracowanie bazy danych, które zawierałyby w sobie wszystkie informacje dotyczące badań przeprowadzonych w zakresie skuteczności ochrony roślin w uprawach obszarowych. W tej bazie danych znalazłyby się wyniki badań, również dane z zakresu pozostałości i skuteczności środków ochrony roślin. Jest to bardzo ważne, ponieważ urzędom rejestracyjnym dostarczałoby niezbędnej wiedzy potrzebnej w procesie rejestracji. Dzięki temu byłaby możliwość ekstrapolacji wyników badań.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#DyrektorDepartamentuHodowliiOchronyRoślinMRiRWMałgorzataSurawska">Szanowni państwo, chcę podkreślić, że wszystko to, o czym mówię, należy do przyszłości. Chcę podkreślić, że nie siedzimy z założonymi rękoma, czekając na to, aż te przepisy wejdą w życie. Bardzo mocno zabiegaliśmy o to, żeby został stworzony fundusz, ze środków którego rejestracja środków ochrony roślin mogłaby być wspierana. Komisja Europejska zobowiązała się do przedstawienia raportu w tej sprawie. Chcę również państwu powiedzieć, że Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi zgodnie z obowiązującymi przepisami nie ma możliwości zarejestrowania samodzielnie bez wniosku środka w uprawie małoobszarowej. Zgodnie z ustawą mogą zgłaszać takie wnioski organizacje związkowe, organizacje społeczne oraz izby rolnicze. Czym my się teraz zajmujemy? Staramy się bardzo aktywnie uczestniczyć we wszystkich spotkaniach tych grup po to, żeby przekazywać informacje, w jaki sposób należy opracowywać te wnioski. Dostarczamy wiedzy na temat przepisów, z których można skorzystać. Zachęcamy do składania wniosków w trybie przepisów ustawy dotyczącej pozaetykietowego stosowania środków ochrony roślin. Tak się przedstawia nasza działalność w tej chwili. Muszę państwu powiedzieć, że tak dużo się o tym problemie mówi, ale jeżeliby spojrzeć na liczbę złożonych wniosków, to można by pomyśleć, że problem nie istnieje, ponieważ do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi wpłynęło tylko 8 wniosków. Takim przykładem jest uprawa borówki wysokiej. Już niedługo na posiedzeniu Komisji do Spraw Ochrony Roślin ta sprawa zostanie rozpatrzona. Mamy nadzieję, że wkrótce w trybie tak zwanego pozaetykietowego stosowania zostanie zarejestrowany pierwszy środek służący ochronie upraw borówki. Dziękuję bardzo. Bardzo proszę pana naczelnika Marcina Bielińskiego o uzupełnienie mojej wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#NaczelnikWydziałuŚrodkówOchronyRoślinMinisterstwaRolnictwaiRozwojuWsiMarcinBieliński">Dzień dobry państwu. W kwestii strefowego uznawania zezwoleń na wprowadzanie do obrotu środków ochrony roślin …</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Proszę mówić do mikrofonu.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#NaczelnikWydziałuŚrodkówOchronyRoślinMRRiWMarcinBieliński">Przepraszam. Jeżeli chodzi o strefowy system uznawania rejestracji środków ochrony roślin oraz współpracę między państwami członkowskimi w zakresie udzielania zezwoleń, to proponowane są one w przygotowywanym rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie wprowadzania do obrotu środków ochrony roślin. Jak państwo doskonale orientujecie się, na obowiązujący system składają się dwa etapy rejestracji środków ochrony roślin. Pierwszy etap to zharmonizowany etap oceny substancji aktywnych w środkach ochrony roślin i zatwierdzania tych substancji przez Komisję Europejską. Na podstawie takiego zatwierdzenia państwa członkowskie niezależnie oceniają środki ochrony roślin i niezależnie wydają zezwolenia dla tych środków ochrony roślin. System ten, jak sami państwo widzicie, wiąże się z pewnymi komplikacjami, które przenoszą się na proces rejestracji środków ochrony roślin, ponieważ okazało się, że przedmiotem oceny przez Unię Europejską jest bardzo wąski zakres stosowania, czyli reprezentatywne zastosowanie środka ochrony roślin, które bardzo trudno wykorzystać w procedurze rejestracji środka ochrony roślin w poszczególnych państwach członkowskich. Tego rodzaju zjawisko zaobserwowaliśmy również w Polsce. Skutek tego jest taki, że proces rejestracji środka ochrony roślin w kraju jest długi i wymaga przedstawienia przez wnioskodawców licznych badań oraz dokonania ocen i ekspertyz przez ekspertów krajowych. W efekcie proces wydawania zezwoleń nie jest procesem łatwym i szybkim. Koncepcja strefowego uznawania środków ochrony roślin ma być remedium na problemy związane z oceną środków ochrony roślin oraz z przeprowadzaniem badań dotyczącymi tych środków. Dzięki temu nastąpi ułatwienie w rejestracji środków ochrony roślin, a co za tym idzie zwiększy się ich liczebność na rynkach w poszczególnych państwach członkowskich. Ten system budził na początku sporo wątpliwości. Na te wątpliwości zwracali uwagę eksperci z dziedziny nauk o środowisku oraz dziedziny nauk rolniczych. Rozporządzenie podzieliło Europę na trzy strefy. Po pierwsze, jest strefa centralna, w której znalazła się Polska. Jest to największa strefa rejestracyjna, która ciągnie się od Irlandii poprzez Wielką Brytanię, Niemcy, kraje Beneluksu, Czechy, Słowację i Rumunię. Słowenia również znalazła się w tej strefie. Po drugie, jest strefa północna obejmująca kraje skandynawskie wraz z republikami nadbałtyckimi i po trzecie, strefa południowa. Rozporządzenie przewiduje modyfikację systemu rejestracji w taki sposób, że wnioskodawca, którym jest producent środka ochrony roślin, składa wniosek o dokonanie rejestracji środka ochrony roślin do wybranej grupy państw członkowskich należących do jednej strefy. W takim wniosku wnioskodawca dokonuje wyboru państwa, które dokonywać będzie oceny dokumentacji rejestracyjnej środka ochrony roślin. Rozporządzenie zakłada, że państwa członkowskie wspólnie dzielą się pracą w zakresie rejestracji środków ochrony roślin. Oznacza to, że rejestracją środków ochrony roślin będzie zajmować się nie jedno państwo członkowskie, lecz wszystkie państwa członkowskie, które będą dzielić się równomiernie pracami w celu dokonania oceny wniosku. Państwo, które będzie dokonywać rejestracji środka ochrony roślin sporządza merytoryczny raport rejestracyjny w zakresie bezpieczeństwa środka ochrony roślin dla zdrowia człowieka, zwierząt i środowiska oraz w zakresie skuteczności działania. Ten raport rejestracyjny udostępniany jest innym państwom członkowskim. Inne państwa członkowskie wykorzystują ten dokument do podjęcia własnych decyzji w zakresie dopuszczenia środka do obrotu. Oznacza to, że mogą ustalić własne warunki zezwolenia, mogą odpowiednio to zezwolenie zmodyfikować bądź w sytuacjach uzasadnionych wręcz odmówić wydania zezwolenia. Wydaje się, że ten mechanizm w pewnym stopniu powinien wpłynąć na zmniejszenie obciążeń poszczególnych urzędów rejestracyjnych, skrócenie procedury oceny dokumentacji przez urzędy rejestracyjne i przyspieszenie tym samym procesu oceny i decyzji w sprawie środka ochrony roślin. Dodatkowo rozporządzenie przewiduje kolejne ułatwienia, ponieważ w przypadku zastosowań, w których nie mamy problemów z narażeniem środowiska w związku ze stosowaniem środka ochrony roślin, jak choćby w pieczarkarniach, magazynach i innych zastosowaniach mających miejsce po zbiorze, rozporządzenie nie przewiduje strefowości. Te zezwolenia mogą być wymieniane pomiędzy krajami należącymi do różnych stref. Wprowadzone zostały dodatkowe modyfikacje w zakresie zaprawiania nasion. W tym przypadku nie ma obowiązku prowadzenia procedury rejestracji indywidualnie w poszczególnych państwach członkowskich. Te nasiona będą mogły być stosowane bez względu na to, gdzie środek został zarejestrowany. Kluczowe znaczenie będzie miało to, gdzie nasiona zostały zaprawione. Wydaje się, że to rozporządzenie poprzez wprowadzenie tego systemu wzajemnego uznawania zezwoleń, czy też współpracy pomiędzy państwami w zakresie oceny środków ochrony roślin, będzie miało wpływ na uprawy małoobszarowe. Uprawa małoobszarowa w jednym kraju może nie być uprawą małoobszarową w innym kraju. Tym samym mechanizmy wymiany zezwoleń, wymiany informacji, wymiany ocen pomiędzy ekspertami oraz wymiany ekspertyz pomiędzy państwami członkowskimi powinny ułatwić wydawanie zezwoleń na wprowadzanie do obrotu środków ochrony roślin. Rozporządzenie przewiduje dodatkowo jeszcze, jak już wspomniałem, tryb wzajemnego uznawania zezwoleń. Jest to uproszczony administracyjny tryb weryfikacji rejestracji dokonanej w innym kraju członkowskim trwający do 120 dni, czyli do 4 miesięcy. Tyle czasu może upłynąć od momentu złożenia wniosku do momentu wydania zezwolenia. Jest to mechanizm, który w obowiązujących przepisach jest nieobecny. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWMarianZalewski">Chcę prosić, żeby w sprawie fałszowania środków ochrony roślin głos zabrał jeszcze pan główny inspektor Tadeusz Kłos.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#GłównyinspektorochronyroślininasiennictwaTadeuszKłos">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, odniosę się do jakości i skuteczności środków ochrony roślin. Na podstawie danych, którymi dysponuję, oraz zadań, które realizuje Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa mogę stwierdzić, że w przypadku urzędowego badania środków ochrony roślin wprowadzanych do obrotu, które znajdują się w oficjalnej sieci sprzedaży, czy sprzedawanych w zatwierdzonych punktach sprzedaży, nie notowaliśmy w 2007 i 2008 r. jakichś istotnych zafałszowań tych środków. Na ogólną liczbę rokrocznie pobieranych prób w liczbie 300–350 stwierdziliśmy w 2007 i 2008 r. po jednym przypadku sfałszowania środka ochrony roślin, polegającego na tym, że nie spełniał on norm jakościowych, które spełniać powinien zgodnie z tym, co zostało ustalone w procesie rejestracji. Istotny problem mamy ze środkami, które znajdują się w obrocie poza zatwierdzoną siecią punktów sprzedaży. Jak powiedziałem wcześniej, na 69 zgłoszonych nam przypadków stwierdziliśmy fałszerstwo w 50 przypadkach.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#GłównyinspektorochronyroślininasiennictwaTadeuszKłos">Chcę odpowiedzieć na pytanie, co się dzieje z taki środkami ochrony roślin. Środki, które nie odpowiadają normom i wymaganiom są wycofywane z obrotu. Te środki nie mogą znaleźć się w obrocie. Na podstawie decyzji administracyjnej wycofuje się je z obrotu. Są jeszcze inne dolegliwości dla podmiotu, który wprowadza do obrotu takie środki, czyli mandaty oraz opłaty sankcyjne, o których mówiła pani dyrektor Surawska.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#GłównyinspektorochronyroślininasiennictwaTadeuszKłos">Chcę podkreślić, że każdy obywatel ma prawo w przypadku stwierdzenia braku skuteczności środka zgłosić ten fakt do Inspekcji, która zawsze podejmuje doraźne działania kontrolne. Jednym z tych zadań jest pobranie prób i skierowanie ich do badań. W przypadku stwierdzenia, że zastosowany środek ochrony roślin nie jest skuteczny, bo nie chroni w sposób właściwy uprawy, każdy obywatel ma prawo zgłosić to do Inspekcji, która ma obowiązek podjąć działania kontrolne, wyjaśniające i sprawdzające. Takie działania Inspekcja podejmuje.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#GłównyinspektorochronyroślininasiennictwaTadeuszKłos">Proszę państwa, dużym problemem jest sprzedaż poza zatwierdzoną siecią sprzedaży. Staramy się monitorować to zjawisko poprzez sprawdzanie ogłoszeń w sieci internet, ponieważ pojawiają się one dość często, i poprzez kontrolowanie tak zwanego handlu obwoźnego. Staramy się również dotrzeć do świadomości rolników, ponieważ ceny oferowane przez wprowadzających te środki do obrotu poza oficjalną siecią punktów sprzedaży są dla rolnika atrakcyjne. Liczni rolnicy ulegają pokusie nabycia taniego środka, nie zdając sobie sprawy z tego, że to stwarza poważne zagrożenie. W związku z tym prowadzimy taką kampanię informacyjną. Staramy się dotrzeć do jak najliczniejszych odbiorców. Publikujemy różnego rodzaju ulotki i materiały informacyjne. Prowadzimy również szkolenia poświęcone środkom ochrony roślin, w trakcie których informujemy o tym zjawisku i zagrożeniach z niego płynących. Robimy to po to, żeby rolnicy stosujący środki ochrony roślin byli świadomi, że to, co się nabywa czasem w naprawdę atrakcyjnych cenach, może przynieść więcej szkody niż pożytku. To jest działanie, które w zwiększonym natężeniu realizujemy od 3 lat. Zwiększyliśmy natężenie tych działań, bo Inspekcja od lat informowała o potrzebie nabywania środków ochrony roślin w zatwierdzonych punktach sprzedaży.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#GłównyinspektorochronyroślininasiennictwaTadeuszKłos">Chcę się odnieść do wypowiedzi pana przewodniczącego Mojzesowicza. Certyfikaty zostały wprowadzone z inicjatywy Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Obowiązują one w dalszym ciągu. Punkty sprzedaży, które stosują się do przepisów prawa i w których nie stwierdza się istnienia nadużyć w tym zakresie, mogą się ubiegać o wydanie takich certyfikatów i je otrzymują. Chcę jednak zwrócić uwagę na to, że jest to dobrowolne. To punkt sprzedaży zgłasza wniosek do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Roślin i Nasiennictwa o wydanie certyfikatu. Jeżeli nie stwierdza się nieprawidłowości w takim punkcie sprzedaży, to taki certyfikat jest wydawany. W tej chwili nie jestem w stanie powiedzieć, panie przewodniczący, ile takich certyfikatów zostało wydanych i ile cofniętych. Jeżeli taka informacja jest niezbędna, to na piśmie przedstawimy szczegółowe informacje.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#GłównyinspektorochronyroślininasiennictwaTadeuszKłos">Jeżeli chodzi o średnie zużycie substancji aktywnej na hektar, to na podstawie wcześniejszych badań wiemy, że wynosi ono średnio 1,86kg na hektar. Różnie to jednak wygląda w różnych uprawach. Z danych, które zebraliśmy w wyniku prowadzenia badań statystycznych, wynika, że na przykład jeżeli chodzi o ochronę sadów jabłoniowych, to zużycie substancji aktywnej na hektar wynosi 11,6kg, jeżeli chodzi o śliwę, to 3,4kg, burak cukrowy – 2,7kg, pszenicę ozimą – 1,6kg, pszenicę jarą – 0,9kg, żyto – 0,35kg, a rośliny włókniste – 0,2kg substancji aktywnej na hektar. Jak widać, to się różnie kształtuje w zależności od rodzaju upraw. Średnia liczona metodami statystycznymi wynosi 1,86kg substancji aktywnej na hektar.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#GłównyinspektorochronyroślininasiennictwaTadeuszKłos">Jak już wcześniej mówiliśmy, w obrocie znajduje się około 40 tys. ton środków ochrony roślin. Różnie się to kształtuje w różnych latach. Bywają lata, w których jest więcej lub mniej środków ochrony roślin w obrocie. Te wahania wynoszą mniej więcej 7%. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo. Czy może Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin chce zabrać głos? Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#DyrektorPolskiegoStowarzyszeniaOchronyRoślinMichałFogg">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, panie ministrze, szanowna Komisjo chcę przede wszystkim bardzo podziękować za słowa uznania skierowane pod adresem Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin w związku z naszym wkładem w bezpieczne stosowanie środków ochrony roślin, a co za tym idzie bezpieczeństwo produkcji żywności. Jeżeli chodzi o ciepłe słowa skierowane przez pana przewodniczącego i pana ministra pod moim adresem osobiście, to bardzo za nie dziękuję. Te słowa są dla mnie źródłem olbrzymiej satysfakcji. Bardzo za nie dziękuję.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#DyrektorPolskiegoStowarzyszeniaOchronyRoślinMichałFogg">Pan poseł zadał pytanie o to, w jaki sposób można karać tych, którzy wprowadzają do obrotu fałszywe środki ochrony roślin. Chcę powiedzieć, że efektem ponad dwuletniej kampanii informacyjnej, o której wspominał główny inspektor ochrony roślin i nasiennictwa pan Tadeusz Kłos, jest to, że organy, których nieuczciwi sprzedawcy boją się najbardziej, czyli Policja i prokuratura, przewartościowały kwalifikację prawną wprowadzania do obrotu fałszywych środków ochrony roślin. To już nie jest wykroczenie przeciwko znakowi towarowemu, jak to było kwalifikowane dawniej. Wprowadzanie do obrotu fałszywych środków ochrony roślin jest kwalifikowane na równi ze spowodowaniem zagrożenia życia, zdrowia i środowiska. Proszę pozwolić mi przytoczyć przykład. Dwa lata temu w miejscowości P. koło Krakowa znaleziono fałszywe środki ochrony roślin. Wtedy prokuratura sprawę umorzyła ze względu na znikomą szkodliwość społeczną czynu. Ta sama osoba w 2008 r. jesienią ponownie wprowadzała do obrotu fałszywe środki ochrony roślin. Proszę mi pozwolić zacytować z grubsza rzecznika prasowego Policji małopolskiej, który powiedział, że tej pani grozi 8 lat więzienia. To jest efekt kampanii, którą prowadzimy, bo mandaty i opłaty sankcyjne stosowane przez Inspekcję to jest jeden rodzaj sankcji. Policja i prokuratura zaczęły kwalifikować wprowadzanie do obrotu fałszywych środków ochrony roślin tak, jak wydaje nam się, powinny to kwalifikować z punktu widzenia bezpieczeństwa rolników oraz konsumentów, którzy będą spożywać płody rolne.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#DyrektorPolskiegoStowarzyszeniaOchronyRoślinMichałFogg">Pan przewodniczący był łaskaw powiedzieć, że wprowadza się do obrotu środki ochrony roślin bez wymaganych dokumentów sprzedaży. Razem z Ministerstwem Finansów prowadzimy kampanię, która nazywa się „weź paragon”. Rolnik powinien wiedzieć o tym, że transakcja zakupu środków ochrony roślin powinna być udokumentowana paragonem, który jest podstawą do zwrotu opakowania oraz dochodzenia odszkodowania w przypadku nieskuteczności środka ochrony roślin. Chodzi o to, żeby środki ochrony roślin nabywać w zaufanych punktach sprzedaży.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#DyrektorPolskiegoStowarzyszeniaOchronyRoślinMichałFogg">Było pytanie z państwa strony o przyczyny, dla których zabrakło glifosatu. Chcę powiedzieć, że w Polsce jest zarejestrowanych kilkanaście produktów na bazie glifosatu. Drodzy państwo, to, co powiem, nie jest żartem, lecz prawdą. W Chinach, które są największym producentem glifosatu i które zaopatrują producentów środków ochrony roślin na całym świecie, została wstrzymana produkcja w związku odbywającymi się tam Igrzyskami Olimpijskimi, co spowodowało perturbacje w zaopatrzeniu w glifosat na całym świecie. Braki w zaopatrzeniu dotknęły nie tylko Polskę. Prawa rynku spowodowały, że wzrosła cena środków ochrony roślin zawierających glifosat. Polscy producenci środków ochrony roślin również importują glifosat z Chin. Zagraniczni producenci, którzy importują glifosat z Chin i być może są bardziej znani na rynku, również przeżywali podobne problemy. Nie chcę wymieniać z nazwy środka ochrony roślin, który został już wymieniony przez państwa.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#DyrektorPolskiegoStowarzyszeniaOchronyRoślinMichałFogg">Jeżeli mogę na koniec sformułować gorący apel do państwa posłów, to tak jak wspomniał pan minister, pani dyrektor Surawska i pan naczelnik Bieliński, zbliża się wielkimi krokami nowelizacja ustawy regulująca zagadnienie środków ochrony roślin. Do prawa krajowego trzeba będzie implementować rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady, a następnie spełnić oczekiwania, które stawiać będzie przed nami dyrektywa. Czeka nas ogromna praca legislacyjna. Abstrahując od prac przygotowujących te nowelizacje, chcielibyśmy zwrócić się do państwa posłów o wyrozumiałość i wsparcie tego procesu, ponieważ przez najbliższe półtora roku będą trwały wzmożone prace legislacyjne dotyczące środków ochrony roślin. Aby podkreślić rangę tego zadania, pan minister Sawicki zechciał osobiście przyjąć patronat nad wprowadzaniem zasad dyrektywy o zrównoważonym stosowaniu środków ochrony roślin, która będzie owocowała koniecznością zmiany przepisów prawa w Polsce. Stąd kierujemy do państwa nasz gorący apel.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#DyrektorPolskiegoStowarzyszeniaOchronyRoślinMichałFogg">Odpowiadając na pytanie pana posła Mailiszewskiego, chcę powiedzieć, że Polska może w konsekwencji zmian przepisów dotyczących środków ochrony roślin odgrywać znaczącą rolę w procesie rejestracji tych środków w Europie, a tak naprawdę w swojej strefie. Takiej jednoznacznej odpowiedzi udzielił na to pytanie pan minister Sawicki. Dwie organizacje związane z ochroną Roślin, czyli Polskie Towarzystwo Ochrony Roślin oraz Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin zobowiązały się do przygotowania informacji mówiącej, co trzeba zrobić, żeby Polska tę wiodącą rolę odgrywała. Chodzi przecież o to, żeby Polska była krajem, który rozdaje pracę, a nie tylko krajem, który zatwierdza zezwolenia wydane w innych krajach. Nie mam oczywiście nic przeciwko dzieleniu się pracą. Jeszcze raz dziękuję za słowa uznania skierowane pod naszym adresem. Pozwolę sobie przekazać te słowa wszystkim koleżankom i kolegom, z którymi działamy. Jeszcze raz bardzo dziękuję za słowa uznania. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Dziękujemy. Jeszcze pan przewodniczący Mojzesowicz, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Chcę zwrócić się jeszcze w kilku słowach do pana ministra. Każdy rolnik powinien wykonywać przegląd opryskiwacza. Wiadomo, że chodzi o bezpieczeństwo. Proponuję w związku z tym, żeby ubieganie się o certyfikat przez punkty sprzedaży środków ochrony roślin nie było dobrowolne. Podmiot prowadzący punkt sprzedaży środków ochrony roślin powinien zgłaszać się do Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa tak, jak ja to robię z opryskiwaczem, żeby uzyskać certyfikat. Chcę powiedzieć, że będąc rolnikiem, płacę za wykonanie przeglądu. Duża tabliczka zawieszona w widocznym miejscu powinna informować rolników, że punkt sprzedaży posiada certyfikat. Brak tabliczki informuje rolnika, że punkt sprzedaży certyfikatu nie ma. To nie powinno być tak, że ktoś się ubiega, albo nie o wydanie certyfikatu. Jeżeli nakładamy obowiązek na posiadaczy opryskiwaczy, to dlaczego nie nakładamy takiego obowiązku na punkty sprzedaży środków ochrony roślin? Taki certyfikat powinien być eksponowany w widocznym miejscu. Rolnik, który zobaczy ten certyfikat, jest pewien, że wszystko jest w porządku. Wchodzę do punktu sprzedaży środków ochrony roślin jako rolnik i nie muszę zastanawiać się, czy trafiłem w dobre, czy złe miejsce. Jeżeli punkt sprzedaży otrzymał certyfikat, to znaczy, że prowadzi się w nim uczciwą sprzedaż, jeżeli, nie daj Boże, punkt prowadzi niewłaściwą sprzedaż, to odbiera się certyfikat. Tak to powinno wyglądać. Nie może być tak, że tam panuje dyscyplina, a tam – demokracja. Demokracja jest dobra, ale dyscyplina musi iść w ślad za nią.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Mam jeszcze jedno pytanie do pana ministra, które nie dotyczy zagadnienia środków ochrony roślin. Traktuję posiedzenia Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi poważnie. We wtorek otrzymaliśmy informację, że w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniach płodów rolnych, który jest u Marszałka Sejmu, pan minister Ławniczak udzieli odpowiedzi posłom w środę. Dzisiaj mamy już czwartek, ale odpowiedzi w dalszym ciągu nie mamy. Bardzo proszę, panie ministrze, żeby w przyszłości mówić, że się nie wie, nie potrafi, bądź nie jest w stanie udzielić odpowiedzi. Jest to wymijająca odpowiedź, ale jest ona lepsza niż niezrealizowana zapowiedź. Jeżeli mówi się, że się udzieli następnego dnia odpowiedzi i się tego nie robi, to się wprowadza w błąd Komisję i okazuje się jej brak szacunku. Bardzo proszę, żebyśmy w trakcie tego posiedzenia Sejmu otrzymali szczegółową odpowiedź na pytanie, czy minister zgodził się na nowelizację ustawy. To jest informacja ważna nie tylko dla członków Komisji, ale przede wszystkim dla rolników, którzy czekają na nowelizację ustawy. Trzeba tym rolnikom powiedzieć, że nowelizacja będzie albo że jej nie będzie. Na to pytanie trzeba odpowiedzieć. Pan minister nie jest autorem tych zapowiedzi, ale proszę, żeby nas poinformował. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Może ja odpowiem na to pytanie. Ponieważ byłem posłem wnioskodawcą poprawek zgłoszonych do projektu ustawy o ubezpieczeniach, otrzymałem odpowiedź z Ministerstwa Finansów, która kierowana była do Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska. … Oczywiście, ale ja otrzymałem odpowiedź. Mam tę odpowiedź na piśmie i jeżeli pan poseł będzie sobie życzył, to udostępnię ją panu posłowi. Nie będziemy dyskutować w tej chwili nad tym, ponieważ to nie jest przedmiotem posiedzenia Komisji. Proszę państwa zakończyliśmy rozpatrywanie pkt 1 porządku dziennego. Chcę bardzo serdecznie podziękować za uczestnictwo w posiedzeniu Komisji. Jak już wcześniej powiedziałem, wartość środków ochrony roślin będących w obrocie na polskim rynku wynosi około 1.700.000 tys. zł. Te pieniądze wydają rolnicy. Ponieważ pracowałem bardzo długo w tej branży, wiem, jakie tam różne cuda mogą mieć miejsce. Dziękuję za to, że jest organizacja, która nad tym czuwa. Mam nadzieję, że to wszystko będzie przynosiło korzyści rolnikom, którzy nie znajdują się w dobrej sytuacji. Sytuacja na polskiej wsi nie jest dobra.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Przechodzimy do realizacji pkt 2 porządku obrad, czyli spraw bieżących. Czy są jakieś pytania dotyczące spraw bieżących? O Boże, proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Nie mam pytań do zaproszonych gości, lecz do pana przewodniczącego. Jeżeli wspólnie podpisaliśmy się pod nowelizacją ustawy, to, panie przewodniczący, odpowiedź wprawdzie przekazano na pana ręce, ale proszę, żeby wszyscy, którzy podpisali się, otrzymali tę odpowiedź. Proszę pamiętać, że jest to bardzo ważne.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Dlatego powiedziałem, że znam odpowiedź, ale pan minister Ławniczak powinien odpowiedzieć w sposób oficjalny. Czy są inne pytania w sprawach bieżących? Nie słyszę. Serdecznie wszystkim państwu dziękuję. Protokół będzie to wglądu w sekretariacie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PrzewodniczącyposełLeszekKorzeniowski">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>