text_structure.xml 99.8 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Otwieram posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa na pięknej Ziemi Raciborskiej i Opawskiej. Witam serdecznie przybyłych gości, przede wszystkim przedstawicieli władzy państwowej: wojewodę śląskiego Tomasza Pietrzykowskiego, wojewodę opolskiego Bogdana Tomaszka. Witam serdecznie posłów spoza naszej Komisji, którzy przybyli na to posiedzenie. Witam przedstawicieli samorządu terytorialnego, gospodarzy tego terenu: starostę raciborskiego Jerzego Wziątka, prezydenta Raciborza Jana Osuchowskiego. Witam przedstawicieli gmin powiatu raciborskiego oraz Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach – współgospodarza merytorycznego tego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Oddaję głos gospodarzowi tego miejsca – prezydentowi miasta Racibórz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PrezydentmiastaRacibórzJanOsuchowski">Przede wszystkim chcę bardzo serdecznie przywitać w naszym mieście przedstawicieli najwyższego organu ustawodawczego w kraju, członków sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Fakt, że spotkanie ma miejsce właśnie w naszym mieście jest nieprzypadkowe. Racibórz, bowiem już od dawna znany był z wielu ciekawych inicjatyw ekologicznych o charakterze nowatorskim, a zagadnienia z dziedziny ochrony środowiska zawsze postrzegane były i są w kategoriach priorytetów.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PrezydentmiastaRacibórzJanOsuchowski">To, że Racibórz może poszczycić się osiągnięciami w zakresie ochrony środowiska i edukacji ekologicznej jest niewątpliwie wynikiem podejmowanych przez miasto od kilku lat licznych działań, których celem jest ochrona środowiska naturalnego, szczególnie w obszarze gospodarki odpadami, edukacji ekologicznej czy też ochrony przyrody. Potwierdzają to nagrody zdobywane corocznie w licznych konkursach ekologicznych, o zasięgu ponadregionalnym.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PrezydentmiastaRacibórzJanOsuchowski">Za przykład działalności prośrodowiskowej Raciborza służyć mogą następujące inicjatywy podjęte i realizowane przez gminę.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PrezydentmiastaRacibórzJanOsuchowski">Wprowadzenie od 1998 r. systemu dotacji dla właścicieli oraz najemców budynków i lokali mieszkalnych modernizujących źródła ciepła.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PrezydentmiastaRacibórzJanOsuchowski">Wybudowanie i oddanie do użytku w 1997 r. nowoczesnej oczyszczalni ścieków.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PrezydentmiastaRacibórzJanOsuchowski">Systematyczne rozbudowywanie systemu kanalizacji sanitarnej w mieście.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PrezydentmiastaRacibórzJanOsuchowski">Urządzenie nowoczesnego składowiska odpadów.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PrezydentmiastaRacibórzJanOsuchowski">Prowadzenie od 1993 r. i sukcesywne rozbudowywanie systemu selektywnej zbiórki odpadów ze szczególnym uwzględnieniem segregacji u źródła: szkła, plastiku, makulatury.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PrezydentmiastaRacibórzJanOsuchowski">Zorganizowanie warunków do zbiorki przeterminowanych leków, baterii i opakowań po środkach ochrony roślin, a także azbestu.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PrezydentmiastaRacibórzJanOsuchowski">Systematyczne prowadzenie kompleksowej edukacji ekologicznej mieszkańców, a szczególnie dzieci i młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#PrezydentmiastaRacibórzJanOsuchowski">Utworzenie ogrodu botanicznego, Arboretum Bramy Morawskiej w celu ochrony unikalnych walorów przyrodniczych naszego terenu.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#PrezydentmiastaRacibórzJanOsuchowski">Coroczna organizacja ogólnopolskiego festiwalu piosenki i wiersza ekologicznego dla dzieci i młodzieży szkolnej.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#PrezydentmiastaRacibórzJanOsuchowski">Wszystkie te działania i wyniki nie byłyby możliwe, gdyby nie pozytywnie „zakręcone” panie z Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta, na czele z panią naczelnik Zdzisławą Sośnierz.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#PrezydentmiastaRacibórzJanOsuchowski">Na bazie posiadanych doświadczeń w działaniach na rzecz ochrony środowiska oraz pozytywnych przykładów renomowanych zakładów zlokalizowanych w mieście, Racibórz wdrożył i certyfikował w 2005 r. system zarządzania środowiskowego według normy ISO 14001, który działa w 20 jednostkach gminnych.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#PrezydentmiastaRacibórzJanOsuchowski">Mam nadzieję, że pobyt w Raciborzu – jedynym mieście w Polsce, a prawdopodobnie i w Europie, który posiada system zarządzania środowiskowego, według normy ISO 14001 – przyczyni się do tego, by tego typu rozwiązania mogły być wprowadzane również w innych gminach w Polsce, z myślą o poprawie środowiska. Życzę państwu owocnych obrad i miłego pobytu w Raciborzu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Porządek dzienny wszyscy posłowie otrzymali na piśmie. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę. Zatem uznaję porządek dzienny za przyjęty. Przystępujemy do jego realizacji.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Wczoraj, dzięki gościnności RZGW w Gliwicach, mieliśmy okazję być na terenie budowy zbiornika Racibórz Dolny. Dowiedzieliśmy się, jakie są parametry tego zbiornika, jak przebiegać będą obwałowania i zapory. Mieliśmy również okazję usłyszeć o problemach społecznych z tym związanych. Byliśmy w miejscowości Nieboczowy, a więc w jednym z dwóch sołectw, które przestaną istnieć w związku z tym, iż znajdą się w czaszy zbiornika. Mogliśmy rozmawiać z sołtysem wsi Nieboczowy, który zresztą też jest na dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Następnie pojechaliśmy na teren gotowego już polderu Buków. Zapoznano nas z tematyką ochrony przyrody na tym terenie. Mieliśmy okazję zobaczyć „perełkę” tego obszaru – Las Tworkowski, który prawdopodobnie zostanie objęty siecią Natura 2000.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Tak mniej więcej w olbrzymim skrócie wyglądał przebieg tej wizytacji. Sądzę, iż była ona bardzo potrzebna, bowiem przybliża nam jakby fizycznie tę wielką inwestycję i pewnie łatwiej będzie nam uczestniczyć w debacie, wiedząc mniej więcej jak to wygląda obszarowo, terytorialnie, społecznie i ekologicznie.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Przy okazji dziękujemy przedstawicielom RZGW w Gliwicach za bardzo merytoryczne przeprowadzenie nas przez tę tematykę.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Przechodzimy do pkt II porządku dziennego, czyli oceny stanu przygotowań do realizacji zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny. Proszę przedstawiciela RZGW o przedstawienie problemów przeciwpowodziowych w dorzeczu górnej Odry.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PrzedstawicielRegionalnegoZarząduGospodarkiWodnejwGliwicachJózefKlepacz">Tytułem wprowadzenia do dalszej problematyki, bardziej szczegółowej, omawiającej planowaną budowę zbiornika, chciałbym możliwie zwięźle i krótko naświetlić kwestie ochrony przeciwpowodziowej w dorzeczu górnej i środkowej Odry, czyli zamieszkałego przez około 2,5 mln mieszkańców obszaru bezpośrednio zagrożonego powodzią. Taki właśnie jest wymiar czy ciężar gatunkowy tej inwestycji w górnym biegu Odry, zbiornika Racibórz, który ma służyć ochronie życia i mienia mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PrzedstawicielRegionalnegoZarząduGospodarkiWodnejwGliwicachJózefKlepacz">Powodzie są zjawiskiem losowym, są zjawiskiem naturalnym. W XIX w. zanotowano cztery poważne powodzie w latach 1813, 1829, 1854 i 1880, podczas gdy w XX w. zanotowano 12 wielkich powodzi, z których powódź w lipcu 1997 r. była największa.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PrzedstawicielRegionalnegoZarząduGospodarkiWodnejwGliwicachJózefKlepacz">Powódź z 1997 r. była spowodowana niezwykle intensywnymi opadami deszczu w górskiej zlewni Odry, głównie w Kotlinie Kłodzkiej i na terenie dorzecza w obszarze Czech. Niektóre stacje meteorologiczne zanotowały aż 400 mm opadów w okresie czterech dni. Łączna ilość opadów w lipcu 1997 r. była czterokrotnie wyższa niż długoterminowa średnia miesięczna.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PrzedstawicielRegionalnegoZarząduGospodarkiWodnejwGliwicachJózefKlepacz">Fala powodziowa na Odrze kształtuje się w 100 proc. na terytorium czeskim, tak więc na obszar polski w Chałupkach wkracza już uformowana kulminacja fali powodziowej i w zasadzie na terenie Polski, od Chałupek do ujścia Nysy Kłodzkiej, już nie przyrasta w sposób znaczący. Dopiero dopływ lewobrzeżny z rejonów górskich – Nysa – powiększa znacznie falę kulminacyjną w rejonie Wrocławia.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PrzedstawicielRegionalnegoZarząduGospodarkiWodnejwGliwicachJózefKlepacz">Przypomnę, że Górna Odra, to dorzecze Odry do ujścia Nysy Kłodzkiej, a Środkowa Odra jest od ujścia Nysy Kłodzkiej do ujścia Nysy Łużyckiej. Poniżej ujścia Nysy Łużyckiej mamy Odrę Dolną. My w tej chwili mówimy o ochronie przeciwpowodziowej na odcinku Górnej i Środkowej Odry.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#PrzedstawicielRegionalnegoZarząduGospodarkiWodnejwGliwicachJózefKlepacz">Na tym obszarze, po doświadczeniach wielkich powodzi z 1880 r. i z 1903 r. ówczesna administracja niemiecka podjęła bardzo konsekwentny plan przeciwdziałania powodziom. Wyraziło się to kilkoma uchwałami sejmowymi – ówczesnymi – i przyznaniem znacznych środków na realizację przedsięwzięć na całym tym obszarze, zwłaszcza obszarze sudeckim, dopływów Odry.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#PrzedstawicielRegionalnegoZarząduGospodarkiWodnejwGliwicachJózefKlepacz">W wyniku tego wieloletniego programu – trwającego praktycznie od 1905 r. do II wojny światowej – został zrealizowany bardzo spójny system ochrony przeciwpowodziowej w dorzeczu Odry, który wydawał się na ówczesne czasy jednym z najlepszych systemów w Europie. Wszystkie obiekty ochrony powodziowej, takie jak kanały – a wybudowano cały szereg kanałów począwszy do Raciborza, gdzie w latach 1937 – 1942 wybudowano kanały o długości 8 km, poprzez Kędzierzyn Koźle, Opole, Oławę do Wrocławia – obwałowania.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#PrzedstawicielRegionalnegoZarząduGospodarkiWodnejwGliwicachJózefKlepacz">Cały ten system wymiarowany był na największe znane wówczas przepływy. Dla Raciborza było to 2000 m sześć./sek., dla Wrocławia – 2400 m sześć./sek.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#PrzedstawicielRegionalnegoZarząduGospodarkiWodnejwGliwicachJózefKlepacz">Niestety, wielka, katastrofalna powódź z 1997 r. wykazała, że tamte założenia, tamte wymiarowania w oparciu o powódź z 1903 r., były znacznie zaniżone. W lipcu 1997 r. zanotowano maksimum przepływu 3200 m sześć./sek. Nic zatem dziwnego, że doszło do tak wielkich zatopień, zalań obszarów miasta i okolic. Podobnie było we wszystkich większych miejscowościach, a we Wrocławiu zamiast tych 2400 m sześć./sek. było 3600 m sześć/sek. Tak więc znów te 50 proc. więcej ponad limit wymiarowy.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#PrzedstawicielRegionalnegoZarząduGospodarkiWodnejwGliwicachJózefKlepacz">Na skutki nałożyły się jeszcze nieprawidłowe rozwiązania planistyczne w zakresie zagospodarowania przestrzennego.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#PrzedstawicielRegionalnegoZarząduGospodarkiWodnejwGliwicachJózefKlepacz">Ta powódź spowodowała straty materialne bezpośrednie w majątku narodowym i w majątku komunalnym wielkości około 12 mld zł. Oprócz strat materialnych powódź spowodowała śmierć 54 osób. W jej wyniku ewakuowano około 110 tys. osób, a zalanych zostało około 700 tys. domów.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#PrzedstawicielRegionalnegoZarząduGospodarkiWodnejwGliwicachJózefKlepacz">Po tej wielkie, katastrofalnej powodzi służby zajmujące się gospodarką wodną stanęły przed zadaniem przeanalizowania dotychczasowych rozwiązań i koncepcji ochrony powodziowej. Konieczne było gruntowne zrewidowanie podejścia do problemów, jakie powstały po tej powodzi. W efekcie rewizji poddano również program budowy zbiornika Racibórz.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#PrzedstawicielRegionalnegoZarząduGospodarkiWodnejwGliwicachJózefKlepacz">Pierwsze koncepcje budowy zbiornika raciborskiego zostały wysunięte po powodzi w 1880 r. Tak więc ta idea ma swoją historię już ponad 120 lat. Z biegiem lat realizowano jednak przede wszystkim inwestycje dla ochrony Dolnego Śląska – tam się koncentrowały wszelkie prace zabezpieczeniowe: budowa zbiornika Otmuchów, budowa suchych zbiorników na dopływach Nysy Kłodzkiej. W rezultacie zbiornik Racibórz odkładany był na plan dalszy. Po I wojnie światowej były inne problemy – rzeka Odra stała się rzeką graniczną i od Chałupek do Raciborza stanowiła granice między Polską a Rzeszą Niemiecką. Stosunki wtedy nie były najlepsze miedzy tymi państwami, tak więc naturalnie nie mogło być mowy o jakichkolwiek wspólnych inwestycjach na Odrze granicznej. Niemcy wykonali tylko Kanał Ulgi w granicach Raciborza.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#PrzedstawicielRegionalnegoZarząduGospodarkiWodnejwGliwicachJózefKlepacz">Po II wojnie światowej cała Górna Odra od granicy z Czechami znalazła się w obrębie Polski i znów ożyła idea budowy zbiornika. Było to jednak tak ogromne przedsięwzięcie, że podchodzono do tego tylko koncepcyjnie, jako przyszłościowe dalekie rozwiązanie. Poza tym realizacja tej inwestycji była uzależniona od uzyskania od strony czeskiej warunków spiętrzenia w zbiorniku raciborskim, dlatego że cofka zbiornika sięga do terytoriów granicznych z Republika Czeską. Uzgodnienia takie uzyskano w 1961 r. i są one ważne po dzień dzisiejszy.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#PrzedstawicielRegionalnegoZarząduGospodarkiWodnejwGliwicachJózefKlepacz">Projektując suchy zbiornik „Racibórz” – aktualnie prezentowany w programach inwestycyjnych – posiłkujemy się maksymalną rzędną piętrzenia uzgodnioną przez rząd jeszcze czechosłowacki.</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#PrzedstawicielRegionalnegoZarząduGospodarkiWodnejwGliwicachJózefKlepacz">Od połowy lat siedemdziesiątych w rozwiązaniach projektowych funkcjonuje zbiornik dwuczęściowy – najpierw miał być realizowany zbiornik górny, potem zbiornik dolny. Zbiornik górny to jest obszar od przekroju mostu Krzyżanowice – Buków do granicy państwa, do ujścia Olzy. W efekcie zbiornik górny, jako tzw. polder Buków został zrealizowany w latach 1989 – 2002. W 2002 r. nastąpiło przekazanie polderu Buków, czyli górnego zbiornika.</u>
          <u xml:id="u-4.16" who="#PrzedstawicielRegionalnegoZarząduGospodarkiWodnejwGliwicachJózefKlepacz">W tej chwili jesteśmy w fazie przygotowywania zbiornika dolnego, który będzie niejako – w sensie koncepcyjnych rozwiązań technicznych – powtórzeniem tego polderu Buków, czyli będzie to zbiornik suchy, niepiętrzący wody w okresach normalnych, ale przygotowany na przejęcie fal powodziowych, nawet największych, w okresie zagrożenia powodziowego.</u>
          <u xml:id="u-4.17" who="#PrzedstawicielRegionalnegoZarząduGospodarkiWodnejwGliwicachJózefKlepacz">Wracając jeszcze do koncepcji ogólnej ochrony powodziowej dorzecza Górnej i Środkowej Odry wspomnę, że bezpośrednio po powodzi w 1997 r. olbrzymim wysiłkiem państwa i olbrzymimi nakładami realizowany był program usuwania szkód powodziowych, w ramach którego wykonano olbrzymi zakres prac, m.in. powstał polder Buków, zrekonstruowano 8 km Kanału Ulgi w Raciborzu, tzn. przywrócono mu pierwotne wymiary projektowe z lat trzydziestych i pierwotne zdolności przeprowadzenia wody, a nawet podwyższono te zdolności. Zrekonstruowano i zmodernizowano obwałowanie kanału Ulgi na długości prawie 10 km w obrębie Raciborza. Podobne prace wykonano w węźle kozielskim, gdzie wybudowano nowy jaz, przebudowano koryto podwajając niejako możliwości przeprowadzenia wody powodziowej przez Koźle. Dobiegają również prace modernizacyjne opolskiego węzła wodnego: przebudowano Kanał Ulgi, pobudowano jazy. I tak po kolei, aż do Wrocławia, wykonano olbrzymi zakres prac i te prace nadal trwają.</u>
          <u xml:id="u-4.18" who="#PrzedstawicielRegionalnegoZarząduGospodarkiWodnejwGliwicachJózefKlepacz">Tu chciałbym mocno podkreślić, iż wszystkie te prace cząstkowe realizowane przez samorządy w obrębach poszczególnych gmin i miast są prowadzone z uwzględnieniem efektów działania przyszłego zbiornika „Racibórz”, tzn. obwałowania, wymiarowanie kanałów i urządzeń wodnych w tym obszarze uwzględnia zredukowane przepływy przez działanie zbiornika „Racibórz”.</u>
          <u xml:id="u-4.19" who="#PrzedstawicielRegionalnegoZarząduGospodarkiWodnejwGliwicachJózefKlepacz">Jaka jest to redukcja? Przykładowo aktualna wydolność węzła raciborskiego wynosi około 2600 m sześć. m/sek., podczas gdy w 1997 r. mieliśmy 3200 m sześć. m/sek. Tak więc brakuje nam w tych urządzeniach możliwości przeprowadzenia około 600 m sześć./sek. Podobnie jest wszędzie – na każdym z tych obiektów w Kędzierzynie Koźlu, w Opolu i we Wrocławiu. Jeśli nie będzie zbiornika „Racibórz” to olbrzymie nakłady poniesione w całej dolinie Odry – od Raciborza do Wrocławia – będą bezproduktywne, nie przyniosą efektów, jeśli powtórzyłaby się powódź z 1997 r. Zamknięciem, ryglem dla tego typu katastrofalnych przepływów, jak powódź 1997 r., a nawet wyższych, jest zbiornik „Racibórz”</u>
          <u xml:id="u-4.20" who="#PrzedstawicielRegionalnegoZarząduGospodarkiWodnejwGliwicachJózefKlepacz">Zbiornik „Racibórz”, jak obliczają to specjaliści po przeprowadzeniu odpowiednich symulacji, jest zdolny zredukować przepływ z 1997 r., a więc te 3200 m sześć./sek. do wielkości 1600–1800 m sześć./sek., a więc do wielkości już całkowicie bezpiecznej, którą można przeprowadzić w istniejących, zmodernizowanych urządzeniach powodziowych poszczególnych gmin i miast na całym odcinku Górnej i Środkowej Odry.</u>
          <u xml:id="u-4.21" who="#PrzedstawicielRegionalnegoZarząduGospodarkiWodnejwGliwicachJózefKlepacz">Dlatego tak istotna jest – jeszcze raz to podkreślam – sprawa budowy tego zbiornika. Inaczej nasi następcy będą nam zarzucać, że wydaliśmy olbrzymie pieniądze na system ochrony, modernizację całego systemu powodziowego, który jest bezproduktywny, bowiem działa tylko do pewnego pułapu przepływów.</u>
          <u xml:id="u-4.22" who="#PrzedstawicielRegionalnegoZarząduGospodarkiWodnejwGliwicachJózefKlepacz">Tu również należy zwrócić uwagę, że w klimacie nastąpiło pewne zamieszanie: zmiany temperatur, zmiany lokalne typu burzowego i że dlatego możemy w każdej chwili się spodziewać powtórzenia najgorszych scenariuszy powodziowych. Zresztą po 1997 r. mieliśmy prawie, co roku w jakimś rejonie europejskim podobnego typu katastrofy. W 2000 r. była to Praga, Drezno – a więc całe dorzecze Łaby. To wszystko zależy jak skieruje się front atmosferyczny, który niesie tego typu opady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Czy są jakieś pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełAdamPuza">Fala powodziowa na dobrą sprawę formułuje się już po stronie czeskiej. Jak układa się współpraca ze stroną czeską?</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PosełAdamPuza">Jeśli chodzi o sam zbiornik wydaje się, że kwestia miejscowości Nieboczowy i Ligota Tworkowska jest trudnym problemem do zgryzienia, bowiem dotyczy to wielu ludzi tam mieszkających. Proszę o kilka słów na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachJózefKlepacz">Jeśli chodzi o współpracę z odpowiednimi władzami, czy instytucjami wodno-gospodarczymi po stronie czeskiej, jest ona dobra. Zresztą ta współpraca w tej chwili jest rozwijana na płaszczyźnie Międzynarodowej Komisji Ochrony Odry przed Zanieczyszczeniem. Do niedawna była to komisja trójstronna: czesko-polsko-niemiecka. W tej chwili do Komisji przystąpiła również Unia Europejska, jako czwarty partner. W ramach tej komisji działa Grupa Powódź, która zajmuje się czwórstonnymi stosunkami w całym dorzeczu Odry. Niezależnie od tego Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej ma bardzo bliskie kontakty z odpowiednimi służbami po stronie czeskiej. Mamy dobry kontakt i dobrą współpracę.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachJózefKlepacz">Ta współpraca będzie zresztą niezbędna przy sterowaniu gospodarką wodną zarówno na polderze Buków w chwili obecnej, jak i w sterowaniu gospodarką wodną na przyszłym zbiorniku „Racibórz”, bowiem, jak już mówiłem, fala powodziowa kształtuje się już po stronie czeskiej i my musimy mieć pełną informację na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełJanRzymełka">Ten sposób myślenia o współpracy z Czechami był dobry, kiedy byliśmy poza Unią Europejską. Dzisiaj jesteśmy równorzędnymi partnerami w większym organizmie polityczno-gospodarczym. Zatem pytam – jakie są zobowiązania Czechów w zakresie wychwycenia fali powodziowej? Czy oni też inwestują poniżej przekroju w Chałupkach w poldery? Bo może wychodzą z założenia – niech leci to wszystko do Polski.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PosełJanRzymełka">Przy pierwszej powodzi grupa ekspertów unijnych wyraźnie powiedziała, że źródłowe potoki odrzańskie trafiają na takie drzewostany, które nie wychwytują tam trzydziestu kilku procent deszczu, poprzez akumulację naturalną, tak jak to ongiś bywało. Czy Czesi przebudowują swoje drzewostany, żeby ta powódź i nam i im nie zagrażała?</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PosełJanRzymełka">Kto właściwie zarządza dorzeczem Odry personalnie? Bo RZGW jest tylko jednym z elementów systemu zarządzania. Czy mamy na sali wojewodę dolnośląskiego, który we wszystkich tych hierarchiach jest najwyżej postawioną osobą: zarządza programami, zarządza pieniędzmi, ale jak są powodzie, to jego w ogóle tu nie widać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachJózefKlepacz">Jak mówiłem współpraca ze stroną czeską jest zarówno dwustronna, jak i wielostronna na forum Komisji Ochrony Odry przed Zanieczyszczeniem. Jest to Komisja, w której skład wchodzi przedstawiciel Unii Europejskiej i przedstawiciele trzech zainteresowanych krajów granicznych.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachJózefKlepacz">Jeśli chodzi o program przeciwdziałania powodzi realizowany po stronie czeskiej, to niestety nie ma tu dobrych wieści dla Polski. Na terenie czeskim jest 6 – 7 zbiorników. Są to zbiorniki użytkowe wody komunalnej, wody przemysłowej, które posiadają niewielkie pojemności rezerw powodziowych, wykorzystywane dla łagodzenia fali powodziowej.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachJózefKlepacz">Dodatkowo wszystkie te zbiorniki zlokalizowane są na niewielkich dopływach Odry. Nie ma żadnego zbiornika na dużych dopływach. Na Odrze w granicach czeskich, na Opawie i na Olzie nie ma żadnego zbiornika. A zatem przeciwpowodziowe ograniczanie i wpływ tych zbiorników na formującą się falę powodziową jest znikomy.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachJózefKlepacz">Próby wprowadzenia do programu rządu czeskiego budowy retencji powodziowej po powodzi z 1997 r. jak na razie nie dają efektu. Jedyny planowany przez Czechów zbiornik na Opawie jest skutecznie blokowany zarówno przez geologów, jak i sprzeciw miejscowej ludności, która tam posiada domki letniskowe. Po powodzi w 1997 r. ze strony czeskiej nie ma programów zwiększających, na drodze technicznej, stopień zabezpieczenia powodziowego. Programy zwiększające retencję gleb, zalesienie – owszem, są realizowane i przyjęte przez stronę czeską. Jednak w wymiarze liczbowym, w efektach są to niewielkie sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełWładysławStępień">W ubiegłym tygodniu, w Sygnałach Dnia, w I programie Polskiego Radia wysłuchałem audycji, w której wypowiadał się starosta raciborski na temat budowy zbiornika. Pan starosta m.in. powiedział, że niebawem do Raciborza przyjedzie Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa i liczy na to, iż Komisja dokona jakiegoś przełomu w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PosełWładysławStępień">My rzeczywiście po to tu przyjechaliśmy, aby państwu pomóc w ramach naszych kompetencji. Dlatego chcielibyśmy dowiedzieć się, co, zdaniem państwa, należałoby zrobić, aby nie tylko była gwarancja budowy, ale żeby można było te prace przyspieszyć. Bo w materiałach przygotowanych przez Ministra Środowiska można przeczytać, iż wprawdzie decyzja o budowie zbiornika zapadła w 2001 r., ale decyzja o lokalizacji dopiero w 2004 r., a wywłaszczenia mają trwać do 2011 r. To są ogromne przedziały czasowe.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PosełWładysławStępień">Tu już są zaangażowane wielkie środki. Jest Fundusz Spójności, jest Unia Europejska. Dlatego chciałbym usłyszeć – co należy zrobić, jakie decyzje podjąć, zarówno ze strony Sejmu, jak i rządu, żeby sprawy nabrały większego tempa, żeby ludzie byli przekonani, iż następna taka fala stulecia nie zniszczy ich dorobku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">To pytanie jest bardziej adresowane do przedstawiciela RZGW, który będzie omawiał aspekty społeczne tego przedsięwzięcia. Dlatego wrócimy do niego w odpowiednim momencie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełStanisławGorczyca">Wiem, że państwo chcecie skorzystać z Funduszu Spójności, z tej nowej perspektywy finansowej 2007 – 2013. I pewnie tak będzie, przecież nie ma przeciwwskazań, żeby takie zadanie priorytetowe było sfinansowane. Myślę, że Komisja Europejska ustosunkuje się do tego pozytywnie. Jaki to jest rząd wielkości? Czy macie państwo oszacowane koszty tej inwestycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">To pytanie również przeniesiemy do punktu, kiedy będziemy omawiali kwestie finansowe. Rozumiem, że nie ma więcej pytań do pana Józefa Klepacza. Przechodzimy, zatem do przedstawienia rozwiązań projektowych zbiornika „Racibórz Dolny”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Będzie to informacja encyklopedyczna. Zatrzymam się tylko na dwóch budowlach tego zbiornika, tzn. na budowli samej zapory zbiornika oraz na budowli przelewowo-spustowej. Dane, które będę przedstawiał pochodzą z projektu budowlanego, opracowanego przez Hydroprojekt Warszawa na podstawie decyzji wojewody śląskiego o lokalizacji zbiornika „Racibórz”, wydanej 5 lipca 2004 r.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Zbiornik „Racibórz” jest położony na zachód od linii łączącej miasto Racibórz z miastem Wodzisław. Na terenie zbiornika mamy cenne pod względem przyrodniczym obszary. Jest to Las Tworkowski, Dolina rzeki Psiny, zbiorniki wodne, nieczynne wyrobiska koło wsi Nieboczowy, starorzecze Odry na wschód od Sudołu, starorzecze na potoku Plinc i zespół przyrodniczo-krajobrazowy Wielikąt. Wspominam o tym dlatego, że rozwiązania idą w tym kierunku, by w okresie kiedy zbiornik będzie polderem, czyli będzie suchy, zachować te cenne pod kątem przyrodniczym obszary.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">W podłożu terenu, na którym będzie lokalizowany zbiornik, można wyróżnić 3 warstwy składające się z sześciu pakietów geotechnicznych. Pierwsza warstwa, czyli dwa pakiety geotechniczne, są to grunty swoiste o miąższości od 2 do 4 metrów zwane nadkładem. Jest ich 58 mln m sześć. i są to grunty przydatne do budowy nasypów hydrotechnicznych zapór.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Druga warstwa – grunty sypkie, w których skład wchodzą piaski, żwiry i pospółki – są to utwory czwartorzędowe. Grubość warstwy od 4 do 7 metrów, ale sięgają też i 15 m.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Warstwa trzecia to grunty spoiste, do których będziemy prowadzić przesłonę przeciwfiltracyjną, żeby nie było dużej infiltracji pod wybudowanymi obiektami zaporowymi zbiornika.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">W trakcie opracowywania rozwiązań zbiornika rozpatrywano 3 warianty. W pierwszym wariancie rozpatrywano czy w ogóle jest sens, by ten zbiornik był budowany. Drugi wariant, to wariant podstawowy koncepcji Hydroprojektu Warszawa, opracowany w 1998 r., czyli tuż powodzi. Trzeci wariant, to wariant zaproponowany przez grupę mieszkańców zrzeszonych w Stowarzyszeniu na Rzecz Obrony przez Wysiedleniem Wsi Nieboczowy.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Po przeprowadzeniu szeregu analiz technicznych i ekonomicznych w Studium Wykonalności dla Budowy Zbiornika podjęta została decyzja o realizacji wariantu podstawowego, w którym jest konieczne przesiedlenie wsi Nieboczowy i Ligota Tworkowska. Ten wariant był już, jako projekt budowlany, rozwiązywany technicznie.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Na chwilę wrócę do lokalizacji zbiornika „Racibórz”. Otóż jest on zlokalizowany w naturalnej dolinie rzeki Odry w kilometrze 33+580 – jest to most w Krzyżanowicach, gdzie obwałowania boczne zbiornika połączone zostaną istniejącym polderem Buków – do kilometra 46+300 – jest to lokalizacja zapory czołowej poniżej istniejącego rozdziału wód na Odrę miejską i Kanał Ulgi.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Kształt czaszy zbiornika dostosowany został do naturalnych warunków topograficznych doliny. Tylko w części północno-wschodniej obwałowanie zbiornika opiera się o krawędź pradoliny. Od strony północnej zasięg zbiornika ogranicza istniejąca linia wysokiego napięcia. Od strony wschodniej ograniczeniem jest nasyp linii kolejowej Marklowice – Olza, a od strony zachodniej nasyp linii kolejowej Racibórz – Chałupki.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Projektowana pojemność zbiornika – 185 mln m sześć. Taka pojemność zapewni ochronę przeciwpowodziową terenom położonym w dolinie Odry poniżej zbiornika „Racibórz”, aż po Brzeg Dolny. Jest to obszar zamieszkiwany przez 2 – 2,5 mln mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Teren całego przedsięwzięcia znajduje się w granicach województwa śląskiego i zajmuje 4384 działki o łącznej powierzchni 2905 ha. Obszar ten administrowany jest przez 2 starostwa powiatowe i 4 urzędy gminne.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Podstawowe parametry zbiornika to: klasa techniczna – I, maksymalny poziom piętrzenia wody – 195,20 m n.p.m., maksymalna pojemność powodziowa – 185 mln m sześć., powierzchnia zbiornika – 26,3 km kw., a całe przedsięwzięcie – 29 km kw., długość zapory czołowej – 4 km, długość zapory lewobrzeżnej – 9,5 km, długość zapory prawobrzeżnej – 8,3 km, poziom korony obwałowań – 197,50 m n.p.m., szerokość korony zapór – 6 m.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Urządzenia zrzutowe zostały zaprojektowane na wodę miarodajną, tysiącletnią, która wynosi 2646 m sześć./sek. Urządzenia te zostały sprawdzone na wodę kontrolną, czyli na wodę występującą raz na 2000 lat, czyli 3729 m sześć/sek.</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Całe przedsięwzięcie dla ułatwienia realizacji zostało podzielone na cztery obiekty realizacyjne. Głównym powodem takiego podziału było, że zapewnia to szybkość uzyskania dysponowania gruntem i uzyskania pozwolenia na budowę.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Struktura gruntów pod względem własności dla poszczególnych obiektów przedstawia się w ten sposób, że pod obiekty zbiornika potrzebujemy 1429 ha i obejmuje to 1795 działek. Przy czym w tej powierzchni własność prywatna stanowi 650 ha, co przenosi się na 1125 działek.</u>
          <u xml:id="u-14.15" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Przejdziemy teraz do typowego przekroju zapór, w tym zapory czołowej. Otóż konstrukcja korpusu zapory zostanie wykonana z miejscowych gruntów znajdujących się na terenie czaszy zbiornika. Nasyp statyczny z gruntów sypkich, zagęszczonych, będzie miał nachylenie od strony wody górnej 1,15, od strony wody dolnej 1,25. Od wody górnej zostanie wykonany pochyły ekran z gruntów spoistych zagęszczonych do odpowiedniego wskaźnika. Ekran ten będzie miał zmienną grubość od 2,5 m do 10,4 m na dole. Chroniony jest on warstwą materiału sypkiego. Dodatkowo cała zapora od strony odwodnej będzie podparta przyporą z gruntów sypkich. Wody filtracyjne, które będą przenikać przez korpus, przejmowane będą przez płaski drenaż skarpowy w postaci materacy siarkowo-kamiennych na warstwie pospółki o macie filtracyjnej i odprowadzane do rowu opaskowego. W celu wyeliminowania filtracji w podłożu wzdłuż zapory od strony wody górnej zostanie wykonana pionowa przesłona filtracyjna, zagłębiona na głębokość 1 metra.</u>
          <u xml:id="u-14.16" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Miejsca przekraczania zaporą istniejących starorzeczy wody będą wzmocnione poprzez odbudowę podłoża gruntem spoistym wzmocnionym grubym żwirem i otoczakami.</u>
          <u xml:id="u-14.17" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Na koronie zapory, na ławeczkach oraz wzdłuż rowu odwadniającego zostaną poprowadzone drogi serwisowe. Całość zapory będzie ubezpieczona poprzez obsiew mieszanką traw.</u>
          <u xml:id="u-14.18" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Projektowane zapory po prawej i lewej stronie mają kolizje z istniejącą infrastrukturą. I tak: na zaporze lewobrzeżnej mamy kolizję z rzeką Psiną, w trzech miejscach mamy kolizję z drogami publicznymi, kolizje z kablami telekomunikacyjnymi oraz z rowami odprowadzającymi wody z terenu powyżej toru kolejowego w pobliżu Tworkowa.</u>
          <u xml:id="u-14.19" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Koryto rzeki Psiny wymusza na nas wybudowanie dwóch mostów: jeden o nośności 50 t w Sudole, drugi w rejonie Bieńkowic o nośności 15 t.</u>
          <u xml:id="u-14.20" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Jeżeli chodzi o zaporę prawobrzeżną ma ona 4 kolizje z drogami gminnymi. Drogi te będą przebudowywane – średnio na długości ok. 230 – 400 m. W trzech miejscach występują też kolizje z liniami średniego napięcia – w części linie te muszą być zdemontowane na długości 2 km, przebudowane na długości 1 km, a wzdłuż całego obwałowania na długości 4 km ma być wykonana nowa linia.</u>
          <u xml:id="u-14.21" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Następuje również kolizja z istniejącymi ciekami naturalnymi, jak potok Łońgoń, Lubomka, jak i rowami melioracyjnymi, które po wykonaniu zapory prawobrzeżnej nadal będą pełnić swoją funkcję wraz z doprojektowanymi czterema rowami zbiorczymi.</u>
          <u xml:id="u-14.22" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Podstawowe budowle zapory czołowej to: korpus zapory, budowa spustowa przelewowa, kanał doprowadzający do budowli przelewowej, kanał odpływowy, upust do Odry miejskiej, przepuszczenie potoku Plinc przez korpus zapory, lewostronne obwałowania przeciwpowodziowe Odry miejskiej.</u>
          <u xml:id="u-14.23" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Przedstawię teraz państwu plan budowli przelewowo-spustowej. Jest to główna budowla, która w rezultacie będzie gwarantować i świadczyć o bezpieczeństwie całego zbiornika. Składać się będzie z 6 przęseł o wymiarach w świetle 12 m, rozdzielonych filarami.</u>
          <u xml:id="u-14.24" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Pięć przęseł ma zabudowane progi o wysokości 2,5 m, szóste przęsło jest bez progu i będzie przęsłem żeglownym, jak również będzie tu jedyna możliwość migracji ryb, bo przepławki na tym obiekcie nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-14.25" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Przęsła uzbrojone są w zasuwy płaskie, stalowe. Dodatkowo budowla ta ma wnęki, potrzebne przy pracach remontowych.</u>
          <u xml:id="u-14.26" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">W filarach budowli umieszczone są spusty dolne, które również są zamykane dublowanymi zasuwami kopertowymi.</u>
          <u xml:id="u-14.27" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Poniżej budowli przelewowo-spustowej mamy nieckę wypadową na długości 54 m, dalej za progiem – sztuczny wybój na długości 36 m.</u>
          <u xml:id="u-14.28" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Światło czynne tej budowli to 72 m, szerokość całej budowli 115 m – tu dosyć istotna sprawa, że rzędna dna, bez progu, to 182,5 m n.p.m., a rzędna korony i przyczółków filarów 197,5 m n.p.m., czyli budowla ma wysokość 17 m.</u>
          <u xml:id="u-14.29" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Następną budowlą jest upust do Odry miejskiej, który ma za zadanie zapewnić przepływ, zaopatrzyć Odrę miejską w wodę po wybudowaniu zbiornika zapory czołowej. Rzędna dna tego upustu jest poniżej rzędnej budowli przelewowo-spustowej, o 60 cm. Możliwość przepuszczenia – 28 m sześć./sek.</u>
          <u xml:id="u-14.30" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Kolejna budowla w zaporze to przepust, który ma zapewnić, w okresach kiedy zbiornik nie będzie napełniony, przeprowadzenie wód potoku Plinc i zasilanie starorzeczy poniżej zapory. Przepust jest wykonany z rur o średnicy 560 mm.</u>
          <u xml:id="u-14.31" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Następną budowlą jest upust, który prowadzi do starego koryta Psiny. Bezpośrednie odprowadzenie wód rzeki Psiny istniejącym korytem za pomocą budowli będzie możliwe wtedy, jeśli napełnienie zbiornika będzie mniejsze od 196,5 m. Zatem jeśli w zbiorniku przybędzie 3,5 m wody, to już ten upust nie będzie pracował i cała woda z rzeki Psiny będzie skierowana do nowego koryta, zwanego korytem Ulgi.</u>
          <u xml:id="u-14.32" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">W wyniku budowy zapór bocznych zbiornika zlewnie, które miały odprowadzenie wody bezpośrednio do Odry, zostały odcięte od tego odpływu. W związku z tym, w celu zachowania odpływu i nie powodowania podtopień po stronie odwodnych zapór zostały zaprojektowane 3 pompownie.</u>
          <u xml:id="u-14.33" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Pompownia Łapacz odwadnia teren z powierzchni 13 km kw. Są tam zamontowane.</u>
          <u xml:id="u-14.34" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Pompownia Buków ma do odwodnienia większą powierzchnię, bowiem jest to zlewania o powierzchni 54 km kw.</u>
          <u xml:id="u-14.35" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Tu dodam, że odprowadzenie wód z tych terenów bezodpływowych wygląda w ten sposób, że do pewnej rzędnej wody odprowadzane są grawitacyjnie, poprzez przepusty wałowe, a po osiągnięciu określonego poziomu wody pompownie włączają się automatycznie.</u>
          <u xml:id="u-14.36" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Kilka słów na temat zakresu robót podstawowych do wykonania na zbiorniku „Racibórz”.</u>
          <u xml:id="u-14.37" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRyszardKuna">Zasób gruntów nośnych, starorzeczy i wyrobisk – 320 tys. m sześć., nasypu, korpusu zapór i obwałowań – 7755 tys. m sześć., urządzenia, które występują na tym obiekcie – w granicach 700 sztuk, drogi serwisowe na koronie i na półeczkach – 258 tys. m kw., wykopy – 2,5 mln m sześć., konstrukcje betonowe – 181 tys. m sześć., stal zbrojeniowa – 3 tys. ton, konstrukcje stalowe – 1400 ton, przesłona przeciwfiltracyjna – 139 tys. m kw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Dziękuję serdecznie za bardzo szczegółowe omówienie tematu. Czy są pytania ze strony posłów? Nie słyszę. Zatem proszę o krótkie przedstawienie zasad finansowania inwestycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachHenrykRadaszkiewicz">Nakłady i źródła finansowania inwestycji określono w ustawie dotyczącej Programu dla Odry 2006. Określono również jednostki organizacyjne, które te źródła zabezpieczają.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachHenrykRadaszkiewicz">Jeżeli przyjęlibyśmy na dzień dzisiejszy stan nakładów dotychczas poniesionych na zbiornik „Racibórz”, to w stosunku do planowanych załączników ustawy – w cenach na 2000 r. – na 142 mln zł wydaliśmy zaledwie 38 mln zł w cenach bieżących. Jest to zaledwie 27 proc. Z kolei, gdybyśmy skorygowali ceny, to nie przekroczyłoby to 25 proc.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachHenrykRadaszkiewicz">Ustawa przewidywała, że inwestycję w 62 proc. pokryje budżet państwa, a pozostałą cześć pokryją środki pomocowe lub inne.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachHenrykRadaszkiewicz">Załącznik do ustawy mówi, że budżet państwa będzie pokrywał tylko 10 proc., Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz fundusz wojewódzki – 21 proc., kredyty inwestycyjne lub środki pomocowe – EBI, BRE – 20 proc., dotacje funduszy europejskich – 30 proc. oraz inne środki – gminne, samorządowe – 15 proc.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachHenrykRadaszkiewicz">Gdybyśmy przyjęli taki układ, to w chwili obecnej do zakończenia realizacji budowy potrzeba nam około 962 mln zł, bowiem wydaliśmy 38 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachHenrykRadaszkiewicz">W roku bieżącym mamy do dyspozycji zabezpieczone 2 mln zł z „Programu dla Odry 2006” oraz 5 mln zł dotacji z Narodowego Funduszu. Środki te są przeznaczone na przygotowanie inwestycji, tzn. przejęcie terenów pod obiekty, które umożliwią wystąpienie do wojewody – liczymy, że w IV kwartale br. – o pozwolenie na budowę na jeden z czterech obiektów.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachHenrykRadaszkiewicz">Reasumując, na dzień dzisiejszy mamy 45 mln zł, tj. 4,5 proc. ogólnych nakładów.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachHenrykRadaszkiewicz">W ubiegłym roku został złożony wniosek do Funduszu Spójności o dotacje w wysokości 130 mln euro. Przy tym wniosku realizacja zbiornika została podzielona na 2 etapy.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachHenrykRadaszkiewicz">Wniosek został złożony i zarejestrowany – potwierdziła to Komisja Europejska. Niemniej jednak, ponieważ wniosek nie zakwalifikował się do puli środków na lata 2004 – 2006, a przejdzie najprawdopodobniej do puli środków na lata 2007 – 2013, mamy informację, że wniosek będzie wymagał uzupełnienia. W jakim zakresie – jeszcze nie wiemy. Pewne jest natomiast, że wniosek trzeba będzie zaktualizować do końca lutego 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachHenrykRadaszkiewicz">Pierwszym źródłem finansowania byłaby dotacja z Funduszu Spójności, gdzie przewidujemy, że może to być rząd 130 mln euro. Pozostałe źródła finansowe mogą być alternatywne: kredyt z Banku Światowego i Banku Rozwoju Rady Europy. Dodam, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji prowadzi negocjacje w sprawie ustalenia warunków umowy kredytowej. Prawdopodobnie te negocjacje zostaną w przeciągu dwóch najbliższych miesięcy dopięte.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachHenrykRadaszkiewicz">Następnie wymagana byłaby dotacja budżetowa, jako środek uzupełniający.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachHenrykRadaszkiewicz">Na dzień dzisiejszy realizujemy wykup gruntów wykorzystując te 7 mln zł. Pozwoli to nam na wystąpienie w IV kwartale o pozwolenie na budowę obiektu. Jednak warunkiem wystąpienia inwestora o pozwolenie na budowę, rozpoczęcia spraw formalno-prawnych – przetargi na inżyniera kontraktu i wykonawcę – jest określenie form finansowania obiektu. Inwestor musi mieć zapewnione te 962 mln zł: skąd one będą i w jakim okresie czasu będą dostępne. W przeciwnym razie nie można rozpoczynać procedur przetargowych.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachHenrykRadaszkiewicz">Reasumując – na dzień dzisiejszy potrzebujemy uzgodnienia źródeł finansowania.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachHenrykRadaszkiewicz">Dodam, że na rok przyszły zamówiliśmy w programach planu inwestycyjnego 30 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Czy posłowie chcą zadać jakieś pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełJolantaHibner">Czy, gdybyście państwo otrzymali te 27 mln zł, to byłyby one wykorzystane w tym roku? Jeśli tak, to na jaki cel?</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PosełJolantaHibner">Chciałabym też dowiedzieć się jak wygląda sprawa społeczna przy kwestii wykupu gruntów. Wiadomo, że przy tego typu inwestycjach są jakby dwa spojrzenia na inwestycję. Z jednej strony jest to ochrona przeciwpowodziowa znacznego obszaru o dużym zagęszczeniu ludności, a z drugiej strony jest kwestia rekompensat dla ludności, która zostanie w jakiś sposób pozbawiona dotychczasowego źródła utrzymania, majątku i zmuszona do „przewekslowania” swojego życia o 180 stopni. Jak państwo chcecie te problemy rozwiązać? Czy te sprawy będą załatwiane tylko w sposób administracyjny, czy też będzie to załatwiane w sposób polubowny, w porozumieniu z miejscową ludnością?</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PosełJolantaHibner">Z tego co widziałam jest to obszar w dużym stopniu wykorzystywany rolniczo. Sądzę, że mieszkańcy głównie boją się o swoją i najbliższych przyszłość ze względu na źródło utrzymania. Czy brane są pod uwagę rekompensaty w porozumieniu z Agencją Nieruchomości Rolnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">O kwestiach społecznych szczegółowo będzie mówił pan Rafał Łagosz. Teraz skupmy się na kwestiach finansowych – oczywiście w powiązaniu z aspektem społecznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachHenrykRadaszkiewicz">Środki finansowe przeznaczone są w zasadzie na trzy grupy zagadnień. Pierwsze zagadnienie to umożliwienie realizacji obiektów, a więc pozyskanie gruntów pod dyspozycje inwestora, w celu umożliwienia uzyskania pozwolenia na budowę i realizację robót. Chodzi tu o wykup gruntów.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachHenrykRadaszkiewicz">Druga grupa zagadnień, to środki przeznaczone na dobrowolny wykup obiektów kubaturowych i gruntów od właścicieli posesji znajdujących się w czaszy zbiornika, którzy dobrowolnie wyrażają chęć zbycia. Wykup odbywa się na zasadzie dwustronnych uzgodnień miedzy właścicielem a inwestorem, w oparciu o operat szacunkowy uprawnionego rzeczoznawcy.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachHenrykRadaszkiewicz">Jeśli chodzi o czaszę zbiornika – wykup gruntów i przejęcie ich na rzecz Skarbu Państwa na dzień dzisiejszy nie jest sprawą pilną, ponieważ technologicznie biorąc istnieje możliwość zamieszkania jeszcze do 2010 r.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachHenrykRadaszkiewicz">Polder Buków zrealizowany w 2002 r. spowodował wywłaszczenie 50 gospodarstw, likwidację i przeniesienie wsi Kamień. Odbyło się to bez potrzeby ingerencji prawnej. Wykupy, przejęcie gruntów odbyło się na zasadach dobrowolnych uzgodnień.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachHenrykRadaszkiewicz">Do tej pory przejęto 56 obiektów na dolnym zbiorniku na zasadzie dobrowolnych uzgodnień. Chcemy te dobrowolne uzgodnienia prowadzić nadal. Mamy na to czas w trybie realizacji zbiornika do 2010 r. lub 2011 r.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachHenrykRadaszkiewicz">Nawiązane są kontakty z Agencją Nieruchomości Rolnych, tak dla potrzeb budowy, jak i dla potrzeb wymiany gruntów. Agencja udostępniła 67 lokalizacji, ale odbywa się to w trybie działań administracyjnych. Dobrowolnie wykupujemy grunty tylko w czaszy zbiornika i pod obiektami budowlanymi, a także drobne działki budowlane.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachHenrykRadaszkiewicz">Jeszcze raz powtarzam grunty leżące w czaszy zbiornika mogą być użytkowane rolniczo do czasu zakończenia budowy, a także później w trakcie eksploatacji polderu.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachHenrykRadaszkiewicz">Grunty te, jeśli właścicieli nie będą chcieli je sprzedać, mogą pozostać prywatną własnością. Oczywiście wiąże się to z odpowiedzialnością finansową Skarbu Państwa w przypadku wykorzystania polderu w czasie powodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełWładysławStępień">Czy w kwestii tych 30 mln zł są jakieś uzgodnienia z Ministerstwem Finansów, jeśli chodzi o budżet na 2007 r.?</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PosełWładysławStępień">Czy prowadzony jest dialog z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w sprawie 15 mln zł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachHenrykRadaszkiewicz">I w jednym i w drugim przypadku nie ma takich uzgodnień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Przechodzimy do kwestii społecznych, środowiskowych związanych z tym tematem. Zwracam jedynie uwagę, że część spraw została już poruszona, więc proszę o krótką, zwięzłą wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRafałŁagosz">Postaram się hasłowo omówić kwestie społeczne oraz środowiskowe związane z budową i realizacją zbiornika „Racibórz”.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRafałŁagosz">Wczoraj mieliśmy okazję przejechać przez te tereny. Przejeżdżaliśmy m.in. przez wieś Nieboczowy i Ligotę Tworkowską, które zlokalizowane są praktycznie w samym środku zbiornika „Racibórz Dolny”.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRafałŁagosz">Jak już wspominano budowa zbiornika „Racibórz” od początku była związana z problematyką społeczną. Wieś Kamień, która została wykupiona, znajdowała się w samym środku polderu. Mieszkańcy, po dobrowolnych wykupach zakończonych aktami notarialnymi, kupili albo wybudowali nowe domostwa, albo też przenieśli się gdzie indziej.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRafałŁagosz">Na obszarze zbiornika od trzech lat postępujemy podobnie. Prowadzimy indywidualne rozmowy z mieszkańcami proponując, na podstawie wycen rzeczoznawców, wykupienie nieruchomości. Te dwie miejscowości – Nieboczowy i Ligota Tworkowska – według spisu powszechnego z 2002 r. zamieszkują 704 osoby. Do tej pory wykupiliśmy 57 gospodarstw, tak więc pomału następuje opuszczanie tego terenu przez mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRafałŁagosz">Wieś Ligota Tworkowska ma bardzo niekorzystne położenie względem Odry, ponieważ nawet przy niewielkich wezbraniach dochodzi do zalewania nieruchomości. Tak było i w tym roku na wiosnę.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRafałŁagosz">Wieś Nieboczowy położona nieco w oddaleniu od Odry jest jakby chroniona przez bufor ukształtowany przez wyrobiska poeksploatacyjne. Tu również prowadzone są wykupy, jednakże moderatorem tych rozmów z mieszkańcami jest Stowarzyszenie na Rzecz Obrony przed Wysiedleniem Wsi Nieboczowy, których przedstawicieli mieliście państwo okazję poznać wczoraj.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRafałŁagosz">W obydwu miejscowościach połowę gospodarstw stanowią gospodarstwa jednorodzinne, natomiast ta druga połowa składa się z gospodarstw, gdzie mieszkają dwie rodziny lub więcej. Łącznie jest to 178 budynków. Wykupionych mamy 59, czyli ponad 1/3 udało się nam w ciągu 3 lat wykupić.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRafałŁagosz">Jak już wspominano zbiornik „Racibórz” rozpatrywany był w kilku wariantach. Na początku powstała koncepcja opracowana przez Hydroprojekt Warszawa, która zakładała budowę tego podstawowego zbiornika – przez mieszkańców nazwana „wersją rządową”.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRafałŁagosz">W toku prac zespołów międzynarodowych, które opracowywały studium wykonalności dla zbiornika „Racibórz”, rozpatrywano wariant polegający na odstąpieniu od budowy, wariant zaproponowany przez miejscową społeczność, jak również i ten wariant podstawowy. Analiza wykazała, że wariant podstawowy jest rozwiązaniem optymalnym pod względem technicznym, ekonomicznym, jak również pod względem społecznym.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRafałŁagosz">W wyniku dalszych rozmów z przedstawicielami wspomnianego stowarzyszenia zleciliśmy również opracowanie szczegółowej analizy wariantu zaproponowanego przez miejscową społeczność. I tym razem okazało się, że ten wariant podstawowy jest bardziej optymalny, bowiem nie można już dalej ograniczać powierzchni zbiornika, jeśli ma spełniać swoje zadania. Poza tym otoczenie wsi Nieboczowy wysokim obwałowaniem – jak proponują mieszkańcy – stwarzałoby negatywne warunki do życia w czasie budowy – przez kilka lat jeździłby tam sprzęt ciężki, byłoby duże zapylenie, wibracje – jak i potem.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRafałŁagosz">W trakcie tych wszystkich prac projektowych i studialnych przeprowadzone zostały ankiety, na których podstawie chcieliśmy określić i zaproponować możliwości przeniesienia tej wsi, jako całej społeczności.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRafałŁagosz">W obrębie gminy Lubomia rozpatrywano 5 lokalizacji, z czego do finalnego etapu zakwalifikowano 3. Jedno miejsce, o powierzchni 60 ha na odtworzenie gospodarstw rolnych – byłyby to zatem typowe gospodarstwa zagrodowe, gdzie obok domu jest pole o różnej powierzchni, w zależności od potrzeb – oraz dwie lokalizacje dla przeniesienia zabudowy jednorodzinnej. Te lokalizacje wyczerpują maksymalny pułap zapotrzebowań mieszkańców. Oczywiście zaproponowane były różne rozwiązania architektoniczne, różne wizje.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRafałŁagosz">Podejmowane były próby współdziałania w planowaniu, w przygotowywaniu tego studium, jednakże do dnia dzisiejszego w kwestii przeniesienia wsi, jako całości, nie osiągnięto porozumienia. Natomiast cały czas postępują wykupy gospodarstw, których właściciele są chętni do sprzedaży, do przeniesienia się już poza zbiornik.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRafałŁagosz">Oprócz kwestii dwóch wsi: Nieboczowy i Ligota Tworkowska ważną sprawą również jest pozyskanie gruntów pod samą budowę zbiornika, czyli gruntów rolnych. Ta sprawa najbardziej istotna jest po lewej stronie zbiornika, pod lewobrzeżną zaporą, poczynając od dzielnic Raciborza, Studzienną, Sudół, a później miejscowość Bieńkowice, Borków i Krzyżanowice. Jest to teren, gdzie rozwinięte jest rolnictwo, a uprawa roli to główne źródło utrzymania dla mieszkańców, a zatem budowa zbiornika w zasadniczy sposób będzie oddziaływać na te osoby.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRafałŁagosz">Odbyło się szereg spotkań w celu określenia, jakie są potrzeby w tym zakresie, bowiem różne były tu pomysły. Po tych spotkaniach okazało się, że najlepszym rozwiązaniem będą grunty zamienne. Przeprowadzono szereg rozmów z Agencją Nieruchomości Rolnych, w wyniku czego mamy przyrzeczone, iż na grunty zamienne będzie przeznaczony obszar o powierzchni około 60 ha – niejako na początek, aby ten proces rozpocząć. Oczywiście równolegle prowadzone są też dobrowolne wykupy.</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRafałŁagosz">W stosunku do osób, które zdecydowały się na grunty zamienne, wszczęliśmy procedurę wywłaszczeniową, ponieważ ustawa o gospodarce nieruchomościami mówi, że w ramach odszkodowania może być zapewniony grunt zamienny. Tak więc złożono 34 wnioski o wywłaszczenie, aby można było grunt zamienny zaproponować, z czego procedura została już wszczęta w stosunku 20 osób.</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRafałŁagosz">Jeśli chodzi o grunty położone w samej czaszy zbiornika, to obowiązujące prawo wodne uregulowało tę kwestię. Jest przepis, który mówi, że w przypadku zalania gruntów i zniszczenia plonów w wyniku spiętrzenia wód w polderze przeciwpowodziowym właścicielowi należy się odszkodowanie za utracone plony.</u>
          <u xml:id="u-24.17" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRafałŁagosz">Przejdę teraz do kwestii przyrodniczych. Otóż badania przyrodnicze wskazały kilka cennych miejsc na obszarze zbiornika. Jest to Las Tworkowski, który znajduje się na liście obszarów Natura 2000, dalej jest to ujściowy odcinek rzeki Psiny wraz z meandrami, następnie wyrobiska poeksploatacyjne w okolicach wsi Nieboczowy, starorzecze w dzielnicy Sudół w Raciborzu, potok Plinc i zasilane przez niego stawy oraz stawy Wielikąt.</u>
          <u xml:id="u-24.18" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRafałŁagosz">Pierwotna koncepcja zawierała nieco inne plany. W przypadku rzeki Psiny planowano skierować ją w całości bokiem, obok zbiornika, żeby uchodziła powyżej Raciborza do tzw. Odry miejskiej. Jednakże – w wyniku wskazania na ten cenny obszar rzeki Psiny – w rezultacie zdecydowano się wybudować urządzenie, które pozwala przepuszczać te wody w normalnym stanie do rzeki Odry, tak jak to następuje dzisiaj. Dopiero po przejściu powodzi ten przepływ byłby zamykany i wody powodziowe rzeki Psiny byłyby odprowadzane do zbiornika „Racibórz”. W konsekwencji tego konieczne było zaprojektowanie upustu do Odry miejskiej, który zasilałby Odrę w Raciborzu i nie doprowadził do jej obumarcia.</u>
          <u xml:id="u-24.19" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRafałŁagosz">Podobnie było w potokiem Plinc, który pierwotnie był przecinany zaporą, a teraz jest budowla, która pozwala te wody przepuszczać.</u>
          <u xml:id="u-24.20" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRafałŁagosz">Zwracano również uwagę na problem migracji ryb. Jednakże w przypadku tego zbiornika ta kwestia praktycznie nie istnieje, ponieważ nie ma przeszkody, którą ryby musiałby przeforsować. Dzięki temu, że jest to przejście żeglugowe, że nie ma progu piętrzącego – ten problem nie istnieje.</u>
          <u xml:id="u-24.21" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRafałŁagosz">Budowę zbiornika rozpatrywano również w aspekcie funkcjonowania całej doliny rzeki Odry, głównie poniżej, jako ważnego biokorytarza. Analiza pana prof. Zalewskiego wskazała na kierunki, w których należy iść, aby zapewnić właściwe funkcjonowanie tych zbiorowisk, szczególnie tych zaliczonych do sieci Natura 2000. Jest propozycja, by bez zatrzymywania wody w zbiorniku przepuszczać przepływy równe lub mniejsze od wody powodziowe, która może się zdarzyć raz na 4 lata.</u>
          <u xml:id="u-24.22" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachRafałŁagosz">Zbiornik „Racibórz” całkowicie wpisuje się w sektorowy program operacyjny „Środowisko”, który w swoich priorytetach zakłada spowolnienie odpływu powierzchniowego, zwiększenie poziomu retencji, przeciwdziałanie stepowieniu i opadaniu wód gruntowych, bo dzięki przechwyceniu wód powodziowych możliwe będzie powolniejsze wypuszczanie tej wody i przedłużenie stanów podwyższonych. Główny jednak cel zbiornika, to poprawa bezpieczeństwa powodziowego w całej dolinie Odry.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Czy ktoś z posłów chciałby zadać pytanie? Nie słyszę. Zatem proszę pana starostę raciborskiego, aby przybliżył problemy od strony administracji samorządowej szczebla powiatowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#StarostaraciborskiJerzyWziątek">Moi przedmówcy dosyć szczegółowo opowiadali o tak ważnym przedsięwzięciu, jakim jest zbiornik raciborski, a którego budowę planuje się od ponad 100 lat. Przewagę nad niektórymi poprzednikami mam taką, iż mieszkam na Ziemi Raciborskiej od urodzenia, w związku z czym Odra to dla mnie coś niezwykle ważnego.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#StarostaraciborskiJerzyWziątek">Dobrze się stało, że wczoraj państwo przeprowadziliście wizytacje tych terenów. Odra to rzeka, która dawała i daje wiele przyjemności. Kilka dni temu, już po raz siódmy, urządzono imprezę, która nazywa się „Pływadło”, nad którą patronat sprawował Minister Środowiska.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#StarostaraciborskiJerzyWziątek">Samorząd powiatu raciborskiego pokłada duże nadzieje z dzisiejszym posiedzeniem sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Temat posiedzenia jest niezwykle ważny i dla samorządu i dla całego społeczeństwa. Ta inwestycja jest inwestycją nie tylko dla tej ziemi, ale jest inwestycją dla całego kraju.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#StarostaraciborskiJerzyWziątek">Jeżeli powiemy, że koszt tej inwestycji zamyka się na dzień dzisiejszy kwotą około 1 mld zł i porównamy ten koszt do strat, jakie wystąpiły w 1997 r. – rzędu 12 – 14 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#StarostaraciborskiJerzyWziątek">Pan przewodniczący Komisji pyta – jakie są nasze oczekiwania względem dzisiejszego posiedzenia. Otóż oczekujemy, by na najwyższym szczeblu zapadły konkretne decyzje w sprawie zabezpieczenia środków finansowych w każdym okresie trwania inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#StarostaraciborskiJerzyWziątek">Dopiero wczoraj np. dowiedzieliśmy się, że mamy te 7 mln zł. Przedwczoraj nie mieliśmy nic. Tak pracować nie można.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#StarostaraciborskiJerzyWziątek">Podkreślam – zabezpieczenie finansowe dla potrzeb realizacji tej inwestycji, to sprawa najistotniejsza.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#StarostaraciborskiJerzyWziątek">Rada powiatu występuje nawet do premiera, by tu na miejsce przyjechał kompetentny minister z Ministerstwa Środowiska i z Ministerstwa Finansów, abyśmy usłyszeli, kiedy rozpoczną się prace i czy są zabezpieczone środki. To są podstawowe pytania, na które chcemy znać odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#StarostaraciborskiJerzyWziątek">Kilka słów na temat sfery społecznej związanej z ta inwestycją. Otóż rzeczywiście spotykamy się z rolnikami i dyskutujemy na temat wykupu ziemi. Agencja Nieruchomości Rolnych chce przekazać rolnikom 68 ha. Wydawać by się mogło, że sprawa jest prosta: mamy ziemię i to nawet lepszej klasy niż mają rolnicy. Tymczasem po ostatnim takim spotkaniu poszło pismo od rolników do pana premiera Leppera, że nikt z nimi nie rozmawia i nic im nie proponuje.</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#StarostaraciborskiJerzyWziątek">Propozycje są następujące: rzeczoznawcy dokonują wyceny gruntów, a rolnik decyduje czy się na to godzi, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-26.10" who="#StarostaraciborskiJerzyWziątek">Rolnik jednak myśli w ten sposób: jeśli wy nam proponujecie 2,70 zł za 1 m kw., a pod Chałupkami, gdzie niedawno była budowana droga i most do Czech, za 1 m kw. płacono 13 zł, to my się na proponowaną cenę nie godzimy.</u>
          <u xml:id="u-26.11" who="#StarostaraciborskiJerzyWziątek">Dlatego właśnie chcemy, by rolnicy dostali w zamian ziemię inną, nawet lepszej klasy – choć oczywiście nie może to być wtedy hektar za hektar, tylko trochę mniej. Stąd właśnie te nasze kłopoty. Myślę jednak, że my te problemy rozwiążemy.</u>
          <u xml:id="u-26.12" who="#StarostaraciborskiJerzyWziątek">Samorząd powiatowy w Raciborzu robi wszystko, co w swojej mocy, by ten problem był rozwiązany i by wreszcie doszło do budowy.</u>
          <u xml:id="u-26.13" who="#StarostaraciborskiJerzyWziątek">Jestem starostą niecały rok. Przy udziale posłów z tego regionu usiłujemy uzyskać informacje na temat budowy zbiornika „Racibórz”. Te wiadomości są bardzo optymistyczne.</u>
          <u xml:id="u-26.14" who="#StarostaraciborskiJerzyWziątek">Tu chcę przypomnieć, że po powodzi w 1997 r. rząd obradując w Bochni w 1998 r. stwierdził, iż nie ma ważniejszej inwestycji w Polsce, jak zbiornik „Racibórz”. Teraz mamy 2006 r. i dalej z rządu otrzymujemy informacje, że to zadanie jest jednym z najważniejszych dla obecnie rządzącej ekipy i że na pewno dojdzie do jego realizacji.</u>
          <u xml:id="u-26.15" who="#StarostaraciborskiJerzyWziątek">Zatem odpowiadając wprost na pytanie: czego oczekujemy, odpowiadam – oczekujemy decyzji w sprawie zezwolenia na budowę i zagwarantowanych środków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-26.16" who="#StarostaraciborskiJerzyWziątek">Tu dodam, że gdyby miesiąc temu rolnicy powiedzieli nam, że chcą iść do notariusza, bo zdecydowali się sprzedać ziemię, to na niczym by się to skończyło, bo nie mieliśmy pieniędzy. To musi być zmienione. Taka sytuacja nie może mieć miejsca.</u>
          <u xml:id="u-26.17" who="#StarostaraciborskiJerzyWziątek">Wracając do problemu wsi Nieboczowy. Ci ludzie kochają swoją ziemię, swoje domy. Jednak znam też ludzi, którzy mieszkali swego czasu w Kamieniu a teraz wybudowali w innych miejscowościach nowe, piękne domy i są bardzo zadowoleni. Myślę, że podobnie będzie i z mieszkańcami wsi Nieboczowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">To wystąpienie wprowadziło nas jakby w dyskusję. Proszę, by głos zabrał ktoś, kto również kiedyś wychowywał się nad Odrą – pan wojewoda śląski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WojewodaśląskiTomaszPietrzykowski">Wkrótce minie 10 lat od powodzi tysiąclecia w 1997 r. i rzeczywiście nadal ryzyko jest nie mniejsze, jeśli nie większe, biorąc te zauważalne nawet już gołym okiem zmiany klimatyczne, które w naszym przypadku obejmują nie tylko ocieplenie, ale destabilizację klimatu. To zagrożenie tego typu niebezpieczeństwem, jakie spotkało nas w 1997 r., dalej jest aktualne i dalej nie dysponujemy dostatecznymi środkami, żeby to zagrożenie zmniejszyć.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WojewodaśląskiTomaszPietrzykowski">Stąd właśnie przede wszystkim chciałem państwu za zainteresowanie tą sprawą podziękować. Bo rzeczywiście zbyt długo trwał ten pierwszy etap, od powodzi w 1997 r. do pierwszych decyzji, które zaczęły się pojawiać w latach 2004 – 2005. Jakkolwiek, jeśli spojrzymy na zestaw czynności, aktów, decyzji, które były w tej sprawie wydawane, to trudno nie zauważyć, że w ciągu ostatniego 1,5 roku rzeczywiście sprawa nabrała tempa.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WojewodaśląskiTomaszPietrzykowski">Myślę, że w tej chwili nadszedł dla tego niemalże stuletniego projektu dobry czas. I to z kilku powodów. Otóż jest to inwestycja niezwykle kosztowna. Przybliżone rachunki mówią o kwotach rzędu 1 mld zł. W tej chwili mamy niepowtarzalną szansę skorzystania ze środków unijnych, z Funduszu Spójności, żeby w zasadniczej części ten koszt tą drogą pokryć.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#WojewodaśląskiTomaszPietrzykowski">Po drugie – i mojemu poprzednikowi, który zawodowo zajmował się ochroną środowiska zanim objął urząd wojewody, i mnie, bo nie tylko urodziłem się i wychowałem w Raciborzu, ale byłem powodzianinem z 1997 r., ten projekt jest niezwykle bliski. Jestem ostatnią osobą, która nie doceniałaby wagi i konieczności, aby w najkrótszym możliwie czasie ten zbiornik powstał.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#WojewodaśląskiTomaszPietrzykowski">Jednak wpływ czy udział wojewody w tej inwestycji jest w gruncie rzeczy pośredni. Jedynie pośrednio może przyczynić się do tego, żeby już dłużej ta inwestycja się nie „ślimaczyła”. Chciałbym krótko nakreślić trzy podstawowe płaszczyzny, gdzie problemy się pojawiają, a gdzie wojewoda w jakimś stopniu może pomóc inwestorowi.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#WojewodaśląskiTomaszPietrzykowski">Po pierwsze to kwestia pieniędzy. Budowa tego zbiornika jest jednym z kluczowych inwestycji Sektorowego Programu Operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko” i wedle tego, co dziś wiemy, z bardzo dużymi szansami, że to finansowanie z Funduszu Spójności uda się uzyskać. Natomiast, jeśli chodzi o środki w tej części, która jest potrzebna z budżetu, to państwo posłowie decydujecie o budżecie. To będzie państwa decyzja czy w budżecie państwa znajdą się na to środki i czy w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej te środki się znajdą. Wszystko, co może w tej sprawie zrobić wojewoda, to starać się lobbować, namawiać do tego, by o tym problemie pamiętać wtedy, gdy przyjdzie do głosowania nad ustawą budżetową na 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#WojewodaśląskiTomaszPietrzykowski">Drugą płaszczyzną, w której uczestniczę w tej sprawie, to są kwestie formalnych procedur, pozwoleń, decyzji administracyjnych itd. Pytanie, jakie tu padło – kiedy będzie zezwolenie na budowę – nie jest pytaniem do posłów. To jest pytanie w gruncie rzeczy do mnie i odpowiadam – wciągu 30 dni, od kiedy zostanie złożony wniosek. Innymi słowy – mogę obiecać, że nie będzie w tej sprawie przewlekłości, nie będzie żadnych przestojów. Wszystkie sprawy, które będą ode mnie zależały, będą wykonane na czas. Choć oczywiście trzeba pamiętać, że te procedury bezpośrednio związane lub zahaczające o przepisy dotyczące ochrony środowiska niejednokrotnie są na tyle złożone, że dotrzymanie tych terminów jest niezwykle trudne. Jednak z całą odpowiedzialnością chcę tu przed państwem oświadczyć, iż zrobię wszystko, żeby ani jeden dzień nie został zmarnowany z tego powodu, że cokolwiek by się „przeleżało” w urzędzie wojewódzkim.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#WojewodaśląskiTomaszPietrzykowski">Trzeci aspekt, to płaszczyzna społeczna, która jest chyba najbardziej kłopotliwa i najbardziej konfliktogenna.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#WojewodaśląskiTomaszPietrzykowski">Negocjacje prowadzi starosta i robi to – z tego co widać – skutecznie. W tej chwili już niemal 40 proc. gospodarstw zdecydowało się na dobrowolną sprzedaż. Jest jeszcze czas. Można rozpocząć prace nie pozyskawszy wszystkich gruntów, które docelowo mają zostać wykupione bądź przejęte. Myślę, że jeśli ludzie w Nieboczowach czy w Ligocie będą widzieli, że prace są realizowane, że sąsiedzi sprzedają nieruchomości i wyprowadzają się, to jest spora szansa, iż ten sprzeciw, również na zasadzie dobrowolnych negocjacji, osłabnie na tyle, że uda się sprawę załatwić bez uciekania się do rozwiązań ostatecznych.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#WojewodaśląskiTomaszPietrzykowski">Natomiast również z całą odpowiedzialnością chciałbym państwu oświadczyć i zadeklarować, że nie wyobrażam sobie sytuacji, iż są projekty, są pieniądze, a prace trzeba wstrzymać albo opóźnić z tego powodu, że kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt osób odmawia sprzedaży swoich nieruchomości. Taka sytuacja nie wchodzi w rachubę.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#WojewodaśląskiTomaszPietrzykowski">Przypominam, że w powodzi w 1997 r. zginęły 54 osoby, straty sięgały kilkunastu miliardów złotych – według szacunków GUS. W tej sytuacji waga interesu publicznego, waga dobra wspólnego wygrywa nawet z najbardziej szlachetnymi pobudkami mieszkańców. Tu wybór jest oczywisty. Żyjemy w państwie prawa, są przepisy, które mówią, w jaki sposób te procedury mają w takich przypadkach przebiegać i te procedury będą zastosowane.</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#WojewodaśląskiTomaszPietrzykowski">Z tym, że powtarzam – mamy jeszcze czas. Te wykupy postępują lepiej niż można byłoby sądzić, opierając się na atmosferze, jaka wokół tego projektu i tej inwestycji została wytworzona. W związku z tym jestem dobrej myśli, że te rozważania, o których wcześniej wspomniałem, okażą się tylko rozważeniami teoretycznymi.</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#WojewodaśląskiTomaszPietrzykowski">Na zakończenie odpowiem posłowi Janowi Rzymełce – panie pośle nie ma co się oglądać na wojewodę dolnośląskiego. To jest nasza inwestycja na Górnym Śląsku. To my ją mamy zrobić. Wojewoda dolnośląski ma swoje inwestycje, ma swoje problemy.</u>
          <u xml:id="u-28.13" who="#WojewodaśląskiTomaszPietrzykowski">Mam nadzieję, że ten stuletni projekt wreszcie w najbliższym czasie doczeka się realizacji i że zdołamy tę inwestycję zakończyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Mam nadzieję, że wojewoda opolski również powie kilka słów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WojewodaopolskiBogdanTomaszek">Krótko i konkretnie. Po pierwsze w lipcu 2001 r. prowadziłem przez Senat fragment tej ustawy, głosowałem za nią i miałem nadzieję, że do 2006 r. część nakładów, przeznaczonych na ten okres, będzie zrealizowana. Niestety, tak nie jest. W związku z tym, jeśli nie zrealizujemy tych inwestycji, to za 3 lata możemy zapomnieć o Kanale Gliwickim.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#WojewodaopolskiBogdanTomaszek">Po drugie, jeśli mówimy o ochronie przeciwpowodziowej, to ja na tę inwestycję patrzę jakby z drugiej strony. Nam, Kędzierzynowi i w ogóle żegludze na Odrze potrzeba około 600 m sześć./sek. przepływu wody, żeby wykorzystać Odrę, Kanał Gliwicki gospodarczo. A gospodarcze wykorzystanie to transport od 2 do 4 mln ton węgla i innych produktów z Zabrza, Gliwic, Kędzierzyna w dół Odry i szczególnie do Wrocławia. W związku z tym, żeby nie czekać, nie narzekać organizujemy – z inicjatywy pana wojewody Pietrzykowskiego – 7 lipca spotkanie na Odrze, aby porozmawiać o zdobyciu środków finansowych na uzupełnienie potrzebnych środków, aby można było uruchomić Kanał Gliwicki i popłynąć Odrą w dół w pierwszym etapie do Opola, a w drugim etapie do Wrocławia, aby jak najszybciej wykorzystać Odrę gospodarczo.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#WojewodaopolskiBogdanTomaszek">Ważne jest też wykorzystanie Odry pod kątem turystycznym. Pan starosta wspomniał o „Pływadłach”. Były naprawdę okazałe i serdecznie zapraszamy na przyszły rok. Myślę, że będą jeszcze okazalsze, bo wojewodowie się włączą. Co ciekawe – miedzy miejscowością Turze a Dziergowicami w tym roku mijaliśmy bobry. Zatem Odra odzyskała już taki stopień czystości, że i ryby z niej można jeść i bobry w niej mieszkają.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#WojewodaopolskiBogdanTomaszek">Trzecia sprawa to zabezpieczenie przeciwpowodziowe. Poruszę tu tylko jeden wątek. Otóż, jeśli nie wykonamy do końca zabezpieczeń wałowych – na Opolszczyźnie jest to 34 km plus zbiornik – to już w tym roku, gdyby była nieco większa fala powodziowa, cały nasz wysiłek poszedłby na darmo.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#WojewodaopolskiBogdanTomaszek">Dodam, że na dzień dzisiejszy na Odrze pracują już 2 elektrownie wodne, między Kędzierzynem a Opolem. W sumie będzie pracować osiem. To też są złotówki dla Skarbu Państwa i dlatego warto inwestować w Odrę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Zwracam się z pytaniem do pana dyrektora Pisteloka. Otóż z informacji wynika, że zbiornik „Racibórz” włączony w system przeciwpowodziowy zredukuje fale powodziową do 1600 m sześć/sek., a przepustowość Raciborza i jednostek administracyjnych poniżej wynosi 2600 m sześć/sek. Nieodparcie, zatem nasuwa się pytanie – czy czasem nie mamy do czynienia z przewymiarowaniem zbiornika? Czy nie jest to inwestycja za duża? Pytanie jest tym bardziej zasadne, jeśli weźmiemy pod uwagę, że statystycznie rzecz biorąc taka fala powodziowa, jaka była w 1997 r., zdarza się raz na 2000 lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#DyrektorRZGWwGliwicachFranciszekPistelok">Pierwsza sprawa dotyczy programu sektorowego „Infrastruktura i Środowisko”. Ten projekt dlatego znalazł się na pierwszym miejscu wśród tych, które zgłosił resort środowiska, że jest to temat, który jest najlepiej przygotowany. Będziemy dokładali wszelkich starań, żeby jak najszybciej przygotować nowy wniosek – jeśli to będzie konieczne – zgodny z nowymi wymaganiami Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, jeśli chodzi o „Infrastrukturę i Środowisko”.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#DyrektorRZGWwGliwicachFranciszekPistelok">Jeśli chodzi o sam wniosek najgorzej wychodzą sprawy związane z Naturą 2000. Mimo tego, że ten zbiornik nie ma absolutnie żadnego wpływu na środowisko, stale mamy tu problemy. Niestety to wszystko przedłuża procedury, bo średnio raz na dwa miesiące otrzymujemy kolejne pismo z Narodowego Funduszu, na które trzeba odpowiedzieć. Nie wiem np. czy w tej chwili nie będziemy musieli wystąpić o nowe uzgodnienie środowiskowe dla tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#DyrektorRZGWwGliwicachFranciszekPistelok">Z naszej strony robimy wszystko, co możliwe: mamy zamknięty projekt techniczny, mamy pewne decyzje administracyjne. Tak szybko, jak tylko się da wystąpimy o pozwolenie na budowę. Warunkiem wystąpienia o pozwolenie na budowę jest to, że muszą być zagwarantowane środki finansowe. Bez tego pozwolenie na budowę traci po 2 latach moc i zaczyna się sprawa od nowa.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#DyrektorRZGWwGliwicachFranciszekPistelok">Jeszcze raz podkreślam – ze swej strony deklarujemy, że w miarę szybko, ze wszystkimi konsekwencjami, we współpracy z Ministerstwem Środowiska będziemy starali się przejść te wszystkie procedury.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#DyrektorRZGWwGliwicachFranciszekPistelok">Jeśli chodzi o konsultacje społeczne wydaje mi się, że zaczynamy się nawzajem szanować, za co jestem bardzo wdzięczny stowarzyszeniu ze wsi Nieboczowy. Dziś wszyscy wiemy, że ten zbiornik musi powstać. Dzisiaj już nikt tego nie kwestionuje. Sądzę, że trzeba zrobić następne kroki w tym celu, by wszystkie sporne kwestie rozwiązać.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#DyrektorRZGWwGliwicachFranciszekPistelok">Powtarzam – my od strony technicznej, od strony nadzoru, od strony dokumentacyjnej jesteśmy całkowicie przygotowani do tej inwestycji. Jeśli chodzi o sprawy finansowe – współpracujemy z ministerstwem, po to, żeby ten program przeszedł jako jeden z pierwszych SPO „Infrastruktura i Środowisko”. Zaczynają się rozmowy z bankami. Warunkiem wystąpienia o kredyt będzie to, że projekt zostanie zakwalifikowany do Sektorowego Programu Operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko”. Zatem podstawową sprawą jest, by załatwić sprawy w ramach funduszy europejskich.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#DyrektorRZGWwGliwicachFranciszekPistelok">Jeśli chodzi o kwestię przewymiarowania – uważam, że takiego problemu nie ma. Pamiętajmy, że praktycznie do ujścia Nysy Kłodzkiej nie ma żadnej możliwości regulacji fali powodziowej. Na całym odcinku od Raciborza poprzez Koźle, Opole nie ma żadnej – oprócz tej jednej – możliwości sterowania fali powodziowej. Zatem im większy będzie ten zbiornik, im więcej będzie można tu zredukować, tym lepiej będzie dla terenów położonych poniżej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Otwieram szeroką dyskusję. Jako pierwszy zgłosił się przedstawiciel Stowarzyszenia na Rzecz Obrony przez Wysiedleniem Wsi Nieboczowy. Przy okazji chciałbym podkreślić w jak cywilizowany sposób mieszkańcy przedstawiają swoje argumenty. Nie blokują, nie spacerują po przejściach, ale stworzyli organizację i są partnerem dla administracji rządowej przy rozmowach o jak najlepszych rozwiązaniach, które również powinny uwzględniać interes mieszkańców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosełStanisławZając">Już z góry miałbym pytanie do pana. Czy nierozważana jest sytuacja, żeby odejść w niektórych przypadkach od wypłaty odszkodowania finansowego na rzecz zamiany gruntów z zasobów Agencji Nieruchomości Rolnych? Mówię o tym na przykładzie sytuacji, jaka się kształtuje na Podkarpaciu przy okazji budowy zbiornika Myscowa-Kąty, gdzie rolnicy nie chcą odszkodowania w formie finansowej, ale w formie zamiany gruntów. Oczywiście nie wiem, czy takie możliwości tu w tej okolicy istnieją i czy to satysfakcjonowałoby rolników.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PosełStanisławZając">Z wcześniejszych wypowiedzi wnioskuję, że istnieje też możliwość pozostawienia prawa własności obecnemu właścicielowi gruntu leżącego w czaszy zbiornika. Czy jest to brane pod uwagę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#SołtyswsiNieboczowyprzedstawicielStowarzyszenianaRzeczObronyprzedWysiedleniemWsiNieboczowyŁucjanWendelberger">Rolnicy są skłonni przekazać swoje pola pod zbiornik, natomiast problem jest, jeśli chodzi o wieś. Zamiana gruntów jest możliwa, choć rolnicy jeszcze w tej sprawie się nie wypowiedzieli. Trzeba jednak brać pod uwagę to, że rolnicy głównie myślą o swojej przyszłości. Jeśli rolnik odda ziemię – kto mu zapewni emeryturę?</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#SołtyswsiNieboczowyprzedstawicielStowarzyszenianaRzeczObronyprzedWysiedleniemWsiNieboczowyŁucjanWendelberger">Przy zamianie gruntów jest kwestia odległości, dojazdów. Bo jeżeli teraz rolnik ma 2 km do pola, a potem będzie miał 10 – 15 km, to w grę wchodzą już pieniądze. Dlatego nie dziwię się rolnikom z Sudoła czy Tworkowej.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#SołtyswsiNieboczowyprzedstawicielStowarzyszenianaRzeczObronyprzedWysiedleniemWsiNieboczowyŁucjanWendelberger">Dlaczego walczymy o to, by wieś Nieboczowy pozostała? Bo wiele za tym przemawia. Wieś Buków, która pozostanie, będzie w gorszej sytuacji niż Nieboczowy. Łapacz – dzielnica Krzyżanowic – w pierwszej wersji też miała być wzięta pod zbiornik. Obecnie jest już poza zbiornikiem. Pytanie – dlaczego tak samo nie może być z naszą wsią? Dlatego właśnie mieszkańcy walczą. Poza tym przedstawiciele RZGW nieco inaczej to wszystko widzą.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#SołtyswsiNieboczowyprzedstawicielStowarzyszenianaRzeczObronyprzedWysiedleniemWsiNieboczowyŁucjanWendelberger">Wspomniano tu o projekcie społecznym. Projekt ten zakładał, że 200 ha razem z miejscowością należy pozostawić. Natomiast projekt, który został opracowany przez różne instytucje – ale na zasadzie, że RZGW podało dane jak należy go opracować – mówi o 420 ha. Chodzi bowiem o to, żeby projekt był droższy.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#SołtyswsiNieboczowyprzedstawicielStowarzyszenianaRzeczObronyprzedWysiedleniemWsiNieboczowyŁucjanWendelberger">Następna sprawa – obwałowania. W opracowaniach podaje się 3000 m za dużo, natomiast oblicza się obwałowanie znacznie droższe: z 5 mln zł wykazuje się nam 10 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#SołtyswsiNieboczowyprzedstawicielStowarzyszenianaRzeczObronyprzedWysiedleniemWsiNieboczowyŁucjanWendelberger">Mieliśmy spotkanie u wicewojewody w Katowicach, w którym uczestniczyli przedstawiciele Stowarzyszenia i przedstawiciele RZGW.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#SołtyswsiNieboczowyprzedstawicielStowarzyszenianaRzeczObronyprzedWysiedleniemWsiNieboczowyŁucjanWendelberger">Przedstawiciele RZGW kłamią. Przecież nie można mówić, że Racibórz został zalany przez cofkę.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#SołtyswsiNieboczowyprzedstawicielStowarzyszenianaRzeczObronyprzedWysiedleniemWsiNieboczowyŁucjanWendelberger">Jeśli chodzi o Racibórz problemy są następujące. 800 m Kanału Ulgi nie jest oczyszczone, czyli jest tak, jak było przed 1997 r. Do tego doszła budowa śluzy w Studziennej. Zatem zawężono przepustowość przez miasto Racibórz. Przed 1997 r. przepustowość wynosiła 1700 m sześć./sek. Pytanie – skąd się wzięło 2600 m sześć./sek., jeżeli na odcinku 800 m jest korek? To jest cud XXI w. – na papierze.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#SołtyswsiNieboczowyprzedstawicielStowarzyszenianaRzeczObronyprzedWysiedleniemWsiNieboczowyŁucjanWendelberger">Kwestia zagrożenia dla Raciborza. Od 7 lat piszemy pisma, żeby powycinać drzewa rosnące na brzegu Odry. To są z reguły wierzby o średnicy 1,5 m. Otóż Racibórz w 1997 r. został zalany, dlatego m.in., że te drzewa zawiesiły się na moście i został w tym miejscu przerwany wał.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#SołtyswsiNieboczowyprzedstawicielStowarzyszenianaRzeczObronyprzedWysiedleniemWsiNieboczowyŁucjanWendelberger">Nikt też nie widzi tego, co rolnicy sieją tam, gdzie woda ma przepływać. Otóż, jeśli zasieją tam kukurydzę, które wyrośnie na 2 m, to powódź mamy gotową.</u>
          <u xml:id="u-35.10" who="#SołtyswsiNieboczowyprzedstawicielStowarzyszenianaRzeczObronyprzedWysiedleniemWsiNieboczowyŁucjanWendelberger">Jeśli chodzi o sam zbiornik pytam – czy ten zbiornik musi być taki duży? I następne pytanie do RZGW – czy do budowy wału w miejscowości Odra użyty był sprzęt czy też układano go łopatami? Bo co to znaczy, że będzie przeszkadzał nam sprzęt, jeśli trzeba będzie zbudować wał? Wał wybudują i po wszystkim.</u>
          <u xml:id="u-35.11" who="#SołtyswsiNieboczowyprzedstawicielStowarzyszenianaRzeczObronyprzedWysiedleniemWsiNieboczowyŁucjanWendelberger">Na koniec odniosę się do tej wczorajszej wizytacji. Otóż w ostatniej chwili zostałem powiadomiony, że tacy szanowni goście przyjadą do wsi Nieboczowy. Naturalnie zjawiłem się w miejscu umówionym, ale takiej wycieczki jeszcze nie widziałem. Nie dość, że nie przekazano mikrofonu gospodarzowi, żeby mógł o swojej wsi opowiedzieć, to jeszcze przewodnik wycieczki swoje mówił, w dodatku nieprawdziwe rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-35.12" who="#SołtyswsiNieboczowyprzedstawicielStowarzyszenianaRzeczObronyprzedWysiedleniemWsiNieboczowyŁucjanWendelberger">Nieboczowy to wieś, która posiada szkołę, przedszkole, kościół, remizę, cmentarz, działają w niej organizacje społeczne. Nie pokazano tego wszystkiego, bo pewnie jest zbyt piękne.</u>
          <u xml:id="u-35.13" who="#SołtyswsiNieboczowyprzedstawicielStowarzyszenianaRzeczObronyprzedWysiedleniemWsiNieboczowyŁucjanWendelberger">I jeszcze jedna sprawę chciałbym poruszyć. Otóż w województwie opolskim jest miejscowość Rogów, gdzie można by poszerzyć obwałowanie i stworzyć polder. Tam rolnicy na pewno wyrażą zgodę, jeżeli zapewni się im, że w tym roku, kiedy zostaną zalane pola dostaną odpowiednie odszkodowanie, np. 70 proc. zbiorów. Takich możliwości powstania niedużych polderów na dopływach jest bardzo dużo.</u>
          <u xml:id="u-35.14" who="#SołtyswsiNieboczowyprzedstawicielStowarzyszenianaRzeczObronyprzedWysiedleniemWsiNieboczowyŁucjanWendelberger">Chciałbym, aby ten zbiornik był budowany w ten sposób, żeby nie był tylko pomnikiem. Dodam, że powódź w 1997 r. była dlatego, że RZGW nic nie robiło na Odrze.</u>
          <u xml:id="u-35.15" who="#SołtyswsiNieboczowyprzedstawicielStowarzyszenianaRzeczObronyprzedWysiedleniemWsiNieboczowyŁucjanWendelberger">Ciekawa rzecz – po ostatnich wezbraniach woda przelewała się do stawów pożwirowych w Nieboczowach. Natomiast w Kanale Ulgi w Raciborzu – pusto. Jak się jedzie w kierunku Rybnika widać ile było wody, bo trawa tam jest znacznie większa. Tak więc brakowało 3 m do zalania Raciborza. Czy to jest przeciwdziałanie powodzi? Niech RZGW zacznie myśleć, jak zabezpieczać przed powodzią.</u>
          <u xml:id="u-35.16" who="#SołtyswsiNieboczowyprzedstawicielStowarzyszenianaRzeczObronyprzedWysiedleniemWsiNieboczowyŁucjanWendelberger">Chciałbym też dowiedzieć się, czy w tej sprawie jest współpraca między województwami, miedzy Opolem, Wrocławiem a Katowicami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Chyba trochę na wyrost pochwaliłem język, jakim posługują się nasi mieszkańcy poprzez swoich przedstawicieli, ponieważ zarzucanie kłamstwa zawsze pozostawia niemiłe wrażenie, gdyż kojarzy się ze złą intencją. Możemy sądzić, że jest różnica poglądów, co do oceny konkretnego zjawiska – fachowcy często się spierają – natomiast unikałbym zarzucania komukolwiek kłamstwa, bo nie sądzę, żeby akurat RZGW czy ktokolwiek uczestniczący w tym procesie, miał złe intencje.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Proszę bardzo krótko odnieść się do tylko do jednej kwestii – chodzi o tę blokadę na odcinku 800 m Kanału Ulgi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#DyrektorRZGWwGliwicachFranciszekPistelok">Krótko chciałbym się odnieść do poruszonej kwestii wałów i kosztów. Otóż zastanawiam się, czy nie byłby to taki scenariusz, że zrobimy ten wał wokół wsi Nieboczowy, wydamy na to ileś tam milionów złotych, zmniejszymy pojemność zbiornika o kilkadziesiąt procent, a potem wszyscy z tej wsi i tak uciekną.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#DyrektorRZGWwGliwicachFranciszekPistelok">To nie jest tak, że wyciągniemy tylko 200 ha z tego miejsca. Po to, żeby żyć w tym miejscu trzeba mieć odpowiednią przestrzeń. Przecież nie może być tak, że zaraz za domem będzie sześciometrowy wykop z jednej i z drugiej strony. Tak żyć się nie da.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#DyrektorRZGWwGliwicachFranciszekPistelok">To nie jest tak, że my dzisiaj chcemy zrobić ludziom na złość i mówimy, że to będzie kosztowało tyle, a tyle. To są wyliczenia, które nie my robiliśmy. Te wyliczenia robili projektanci i to oni ponoszą odpowiedzialność. I nic tu nie ma na rzeczy, jakie były w tym przypadku nasze sugestie.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#DyrektorRZGWwGliwicachFranciszekPistelok">Jeśli mamy rozmawiać to rozmawiajmy o realiach, a nie insynuacjach, że czegoś tam chcemy lub nie. Jeden i drugi projekt był przedmiotem wielu analiz. My chcemy jednego – aby było to rozwiązanie racjonalne, żeby obwałowania były najkrótsze, żeby nie było żadnych kolizji, żeby człowiek, który będzie mieszkał na obrzeżu mógł normalnie żyć.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#DyrektorRZGWwGliwicachFranciszekPistelok">Wyjaśnienia w sprawie Kanału Ulgi przedstawi pan Józef Klepacz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachJózefKlepacz">Myślę, że to nie pora i nie miejsce, żeby szczegółowo ustosunkowywać się do wypowiedzi pana sołtysa. Wypowiedzi, jakie słyszymy od trzech lat. Od trzech lat wyjaśniamy, tłumaczymy, bo absurdalność tych pomysłów, stwierdzeń jest rażąca. W polemikę teraz nie będziemy się wdawać. Chcę jedynie wyjaśnić, dlaczego nie oczyściliśmy Kanału Ulgi na odcinku około 600 m. Otóż ten właśnie odcinek znajduje się w czaszy projektowanego zbiornika, powyżej zapory przegradzającej. Nie będziemy, zatem czyścić w tym miejscu kanału, jeśli za dwa lata zaczniemy budowę zapory, bo były by to pieniądze wyrzucone w błoto.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PrzedstawicielRZGWwGliwicachJózefKlepacz">Dodam, że wpływ tego nieoczyszczonego odcinka na zagrożenie powodziowe wsi Nieboczowy jest żaden, ponieważ wieś jest pobudowana w dolinie nieobwałowanej, a wobec tego również przekrój tego kanału prawostronnie jest nieobwałowany, jest otwarty. Tutaj wydatek przepływu tej części kanału nie ma praktycznego znaczenia na zagrożenie powodziowe wsi Nieboczowy. Tłumaczyliśmy to wielokrotnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Ostatni głos w dyskusji należy do przedstawiciela województwa dolnośląskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#ProgramudlaOdryAgnieszkaCybulskaMałycha">Zacznę od tego, że wojewoda dolnośląski jest również pełnomocnikiem rządu ds. „Programu dla Odry 2006”. Zgodnie z ustawą pełnomocnik koordynuje prace zarówno podmiotów odpowiedzialnych za realizację zadań – mówimy tu o sprawach ustrojowych – jak i jednostek realizujących bezpośrednio zadania. Zatem jest to współpraca z ministerstwami, z wojewodami, z zarządami województw i na każdym szczeblu samorządu terytorialnego. Pełnomocnik prowadzi również współpracę związaną z koordynacją realizacji poszczególnych zadań objętych „Programem dla Odry 2006”.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#ProgramudlaOdryAgnieszkaCybulskaMałycha">Jeśli mówimy o „Programie dla Odry 2006” – a teraz jesteśmy głównie zainteresowani kwestią Raciborza – to trzeba też pamiętać, że jest to szereg dużych, mniejszych, ale systemowych zadań, które muszą być na tym terenie zrealizowane. Tak więc nie tylko zbiornik „Racibórz”. Zbiornik „Racibórz” to jest początek. To jest pierwsza i największa inwestycja. Jednak dorzecze Odry to jest system. System tego wszystkiego, co dzieje się na jej dopływach.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#ProgramudlaOdryAgnieszkaCybulskaMałycha">Nie możemy myśleć tylko i wyłącznie o paśmie Odry, ale musimy też myśleć o tym, co się dzieje na mniejszych rzekach. Mamy np. odcinek do ujścia Nysy Kłodzkiej do Skorogoszczy. To jest odcinek, który nie ma żadnych innych regulacji i żadnych zbiorników na swojej drodze. Mamy też Nysę Kłodzką z bardzo kiepskim stanem zbiornika Nysy, który ma już około 30 lat i sam w sobie stanowi zagrożenie. Mamy, zatem szereg bardzo ważnych inwestycji. Jest Wrocławski Węzeł Wodny, jest stopień wodny „Malczyce”, jest tego bardzo dużo.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#ProgramudlaOdryAgnieszkaCybulskaMałycha">I teraz najważniejsza sprawa. Otóż rezerwa celowa na te wszystkie zadania, która została postawiona do dyspozycji pełnomocnika, wynosi 80 mln zł. I teraz, jeśli otrzymujemy wniosek od dyrektora RZGW w Gliwicach na 27 mln zł, od dyrektora RZGW we Wrocławiu na 41 mln zł, od dyrektora RZGW w Szczecinie na 15–16 mln zł – a mamy jeszcze samorządy gminne i zarządy melioracji i urządzeń wodnych – to jak to dzielić? A przecież mamy jeszcze straty, jak co roku. Być może w tym roku nie było strat spektakularnych, ale straty musimy również mierzyć w odniesieniu do poszczególnych ludzi w każdej gminie, w każdej wiosce. Straty są wszędzie i musimy myśleć o tym kompleksowo.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#ProgramudlaOdryAgnieszkaCybulskaMałycha">Obecny tu pan dyrektor mówi: prosiłem o 27 mln zł, dostałem 7 mln zł. Rzeczywiście tak jest.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#ProgramudlaOdryAgnieszkaCybulskaMałycha">Tu na tym terenie panowie macie dwie poważne inwestycje: Kanał Gliwicki i zbiornik „Racibórz”. Znalezienie dla tych dwóch inwestycji odpowiednich środków finansowych jest niezwykle ważne, ale w perspektywie naszych 80 mln zł i ogromu zadań możemy powiedzieć jedno: dajemy tylko tyle, ile możemy.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#ProgramudlaOdryAgnieszkaCybulskaMałycha">Dlatego warto zastanowić się nad poszukiwaniem innych możliwości. Myślę, że dobrze by było, aby te dodatkowe środki również trafiły do nas, abyśmy – znając potrzeby na tym terenie – mogli te środki celowo i gospodarnie przekazywać jednostkom realizującym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Zmierzamy do końca posiedzenia. Tytułem informacji chcę państwu przekazać, iż miał być z nami pan Kazimierz Kujda – prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Niestety z ważnych powodów musiał zostać w Warszawie, natomiast prosił o przekazanie, iż będzie włączał się w nasze działania i wszystkich instytucji, które będą działały na rzecz zbiornika „Racibórz”. Przewodniczący naszej Komisji pan Krzysztof Filipek do ostatniej chwili był przekonany, iż będzie mógł być z nami, niestety w ostatniej chwili musiał odwołać swój przyjazd. Wczoraj zadzwonił też pan Andrzej Szweda-Lewandowski – podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska, który planował swój pobyt tutaj, że pan minister Jan Szyszko powierzył mu jakieś zadanie do wykonania i musiał zmienić plany.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Chcę również państwu przekazać, iż Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa na podstawie wczorajszej wizytacji i dzisiejszego posiedzenia przygotuje dezyderat do rządu – jeden, a może więcej – wzywający do podjęcia takich działań, aby ta inwestycja nie została opóźniona i żeby wykonać ją za możliwie jak największe środki zewnętrzne, aby nie obciążać budżetu państwa i tak już mocno obciążonego.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Dziękuję wszystkim za udział w posiedzeniu. Zamykam posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>