text_structure.xml
305 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10 min. 05)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Roman Malinowski oraz wicemarszałek Mieczysław Rakowski).</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#RomanMalinowski">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską).</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#RomanMalinowski">Na sekretarzy powołuję posłów Grażynę Janus i Romana Menczewicza.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#RomanMalinowski">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Roman Menczewicz.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#RomanMalinowski">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#RomanMalinowski">Protokół 26 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#RomanMalinowski">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#RomanMalinowski">Prezydium Sejmu proponuje skreślenie pkt. 2 porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#RomanMalinowski">Prezydium Sejmu wpłynął rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy budżetowej na 1987 r.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#RomanMalinowski">Prezydium Sejmu skierowało powyższy projekt do komisji sejmowych. Do komisji sejmowych skierowany został również projekt uchwały o zmianie regulaminu Sejmu.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#RomanMalinowski">Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje, aby Sejm, na podstawie art. 46 regulaminu, przystąpił do rozpatrzenia sprawozdań o powyższych projektach w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#RomanMalinowski">W związku z powyższym Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje wprowadzenie następujących zmian w przedstawionym Obywatelom Posłom porządku dziennym posiedzenia:</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#RomanMalinowski">1) skreślenie pkt. 2 dotyczącego sprawozdania Komisji o rządowym projekcie programu realizacyjnego II etapu reformy gospodarczej, w związku z koniecznością wprowadzenia zmian do tego programu, wynikających z referendum;</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#RomanMalinowski">2) oznaczenie dotychczasowego pkt. 3 jako pkt. 2;</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#RomanMalinowski">3) dodanie nowego pkt. 3 w brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#RomanMalinowski">3. Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy budżetowej na 1987 r. (druki nr 249 i 255);</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#RomanMalinowski">4) nadanie pkt. 5 następującego brzmienia:</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#RomanMalinowski">5. Sprawozdanie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich oraz Komisji Prac Ustawodawczych o projekcie uchwały Sejmu zmieniającej regulamin Sejmu PRL (druki nr 251 i 256);</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#RomanMalinowski">5) skreślenie pkt 6: Zmiany w składzie osobowym komisji sejmowych.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#RomanMalinowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#RomanMalinowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#RomanMalinowski">Uważam zatem, że przedstawiony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny — Sejm zatwierdził.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#RomanMalinowski">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Informacja o przebiegu i wyniku ogólnokrajowego referendum (druk nr 253).</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#RomanMalinowski">Obywatele Posłowie! Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, realizując konstytucyjne prawo obywateli do bezpośredniego wyrażania swej woli w sprawach mających doniosłe znaczenie dla społeczno-gospodarczego rozwoju kraju i demokratyzacji państwa, podejmując inicjatywę Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, postanowił w uchwale podjętej 10 października br. przeprowadzić ogólnokrajowe referendum. Cały naród miał możliwość wypowiedzieć się w sprawie przedstawionego zakresu i tempa zmian w naszym systemie gospodarczym i społeczno-politycznym.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#RomanMalinowski">Zwracając się do narodu, Sejm stanął na stawisku, że podjęcie tak ważnych decyzji wymaga głębszego rozeznania stanu nastrojów i opinii społecznych na temat sposobu przeprowadzania dalszych reform, a więc szybciej czy wolniej i jakie jest stanowisko obywateli w tych sprawach. Odwołaliśmy się do nowej ustanowionej zaledwie przed pół rokiem wysoce demokratycznej formy bezpośredniego udziału społeczeństwa w rządzeniu krajem.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#RomanMalinowski">Możemy dziś stwierdzić, że szeroki udział obywateli w referendum potwierdził słuszność naszej decyzji. Obalony został mit o obojętności i apatii społeczeństwa. Wyniki referendum świadczą o wysokiej aktywności obywatelskiej, o tym, że przeszło 2/3 dorosłych ludzi w Polsce wyraziło chęć aktywnego uczestniczenia w podejmowaniu ważnych dla Polski decyzji, że rozumiejąc sens funkcjonowania instytucji demokracji bezpośredniej, zechciało z niej aktywnie skorzystać. Jest to więc osiągnięcie konsekwentnie realizowanej polityki demokratyzacji naszego życia społecznego, z którą wiążemy nadzieje na dalszą aktywizację społeczeństwa, przełamywanie obecnych trudności i zdecydowane przyspieszenie rozwoju. O tych, którzy nie wzięli udziału w referendum i zdali się na zdanie większości, nie można powiedzieć, że są obojętni na losy kraju i proces reform w Polsce. Od reform bowiem — zarówno w płaszczyźnie gospodarczej, jak i społeczno-politycznej — zależy przyszłość Polski i każdej polskiej rodziny.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#RomanMalinowski">Wyrażamy słowa podziękowania prawie 18 mln obywateli, którzy w dniu 29 listopada br. wzięli udział w referendum, dając wyraz swego zaangażowania i obywatelskiej troski o losy kraju, a także tym wszystkim, którzy wzięli udział w spotkaniach obywatelskich poprzedzających referendum. Słowa naszego uznania i podziękowania kierujemy do tych wszystkich obywateli, którzy uczestniczyli w przygotowaniu i przeprowadzeniu referendum.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#RomanMalinowski">Zdecydowana większość — ponad 66% — tych, którzy wzięli udział w referendum opowiedziała się za programem radykalnego uzdrowienia gospodarki i zaakceptowała trudny dwu-, trzyletni okres szybkich zmian, oraz — ponad 69% głosujących opowiedziało się za polskim modelem głębokiej demokratyzacji życia politycznego. Wyniki te świadczą, że nie możemy odejść od przyjętej linii reform gospodarczych i politycznych, byłoby to bowiem sprzeczne z wolą zdecydowanej większości obywateli czujących się współgospodarzami naszego kraju; byłoby to wbrew interesom całego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#RomanMalinowski">Rząd zaproponował do zrealizowania w ciągu najbliższych lat program bardzo ambitny, ale niewątpliwie i trudny. Tworzył on warunki bardziej radykalnego rozwiązywania naszych polskich problemów, szybszej poprawy w różnych dziedzinach naszego życia społeczno-gospodarczego. Jednakże dla części społeczeństwa harmonogram realizacyjny tego programu okazał się niemożliwy do zaakceptowania, głównie w części założeń polityki cenowo-dochodowej.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#RomanMalinowski">Część obywateli, która nie wzięła udziału w referendum, bądź biorąc — głosowała „nie”, nie tyle odnosiła negatywną odpowiedź do konkretnie postawionych pytań w referendum, ile korzystając z referendum, pośrednio dawała wyraz swoim niepokojom związanym z uciążliwościami życia codziennego, odnosiła się z dezaprobatą do różnych zjawisk w naszym życiu i różnych elementów naszej rzeczywistości. Dawano temu wyraz podczas spotkań obywatelskich poprzedzających referendum, a także w licznych listach nadsyłanych do Sejmu przed i po referendum. Z tymi samymi problemami spotykają się obywatele posłowie na co dzień, podczas swoich spotkań z wyborcami.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#RomanMalinowski">Te i inne zjawiska dnia codziennego miały niewątpliwie wpływ na przebieg referendum i jego wyniki. Wnioski z tego muszą być uwzględnione w przedsięwzięciach II etapu reformy, a także w bieżącym działaniu Rządu, administracji terenowej, wszystkich struktur naszego państwa, również w działalności naszego parlamentu.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#RomanMalinowski">Rozwój naszej demokracji socjalistycznej jest niemożliwy bez odwoływania się do całego społeczeństwa w sprawach dla niego najistotniejszych i bez uwzględniania wyrażonego stanowiska i opinii społecznej. Musimy być konsekwentni w realizacji dzieła odnowy i reform, ale z uwzględnieniem stanowiska obywateli, ich opinii, uwag, wyrażanych trosk, obaw i nadziei.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#RomanMalinowski">Referendum było także wielką ogólnonarodową konsultacją, przybliżyło społeczeństwu problemy społeczno-gospodarcze i drogi ich rozwiązywania, władzy zaś dostarczyło pogłębionej wiedzy o stanie nastrojów społecznych, opinii i uwag obywateli. Dziś więcej wiemy — obywatele i władza. Daje to asumpt do wspólnej refleksji, wyciągania wniosków z myślą o przyszłości Polski.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#RomanMalinowski">Obywatele Posłowie! Mimo zdecydowanego poparcia, biorących udział w referendum, dla przedstawionego programu reform gospodarczych i społeczno-politycznych, uzyskane wyniki w świetle ustawowych przepisów nie mają charakteru rozstrzygającego, bowiem zgodnie z art. 19 ustawy z dnia 6 maja 1987 r. o konsultacjach społecznych i referendum: „Wynik referendum jest rozstrzygający, jeżeli za jednym z rozwiązań w sprawie poddanej pod głosowanie, wypowiedziała się więcej niż połowa uprawnionych do wzięcia udziału w referendum”. Za pierwszym bowiem pytaniem opowiedziało się ponad 44% uprawnionych do głosowania, a za drugim — ponad 46%.</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#RomanMalinowski">W wielu listach nadsyłanych do Sejmu, w wypowiedziach obywateli, dużej krytyce jest poddawana zasada odnoszenia wyrażonego stanowiska obywateli do liczby uprawnionych, a nie głosujących. Myślę, że właściwe komisje sejmowe powinny przeanalizować opinie zgłaszane przez obywateli w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#RomanMalinowski">Ponieważ w świetle wymogów ustawowych wynik referendum nie jest rozstrzygający, oznacza to, że o dalszych losach reformy zadecydujecie wy, Obywatele Posłowie. Obowiązek ten nakłada na nas szczególną odpowiedzialność wobec narodu i państwa. Zadaniu temu musimy sprostać, zdając sobie sprawę zarówno z faktu, iż jedyną naszą szansą rozwojową są głębokie przeobrażenia w sferze gospodarczej i społeczno-politycznej, jak również uwzględniając stanowisko i opinie obywateli. Kierując się tym, Konwent Seniorów w przedstawionym Obywatelom Posłom projekcie uchwały, w której podkreśla się niezłomną wolę kontynuowania podjętych reform gospodarczych, wszechstronnej demokratyzacji życia społecznego i umacniania państwa, proponuje zobowiązanie Rządu do wprowadzenia modyfikacji i uzupełnień programu realizacyjnego II etapu reformy gospodarczej i przedstawienia ich Sejmowi oraz do przedstawienia projektu budżetu na 1988 r. z uwzględnieniem wyników referendum i po wnikliwym przeanalizowaniu wniosków i opinii zgłoszonych przez obywateli w dyskusjach poprzedzających referendum oraz opinii i wniosków zgłoszonych w Sejmie w toku dotychczasowych prac nad programem realizacyjnym II etapu reformy gospodarczej. Od konsekwentnej realizacji linii reform zależy siła Polski i jej międzynarodowa pozycja.</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#RomanMalinowski">Głos obecnie zabierze członek Prezydium Komitetu Wykonawczego Rady Krajowej Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, wicemarszałek Jerzy Ozdowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JerzyOzdowski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego przedstawić naszemu Sejmowi opinię uczestników Ruchu o wynikach listopadowego referendum.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JerzyOzdowski">Po przeszło 40 latach obywatele Polski Ludowej wzięli szeroki udział w tak doniosłym akcie demokratyzacji bezpośredniej. Dzień 29 listopada poprzedziła intensywna kampania informacyjna. W 120 tys. zebrań obywatelskich uczestniczyło 6 min Polaków, którzy w żywej i otwartej dyskusji otrzymali szereg istotnych wiadomości dotyczących reformowania gospodarki i demokratyzacji życia publicznego. Efekty edukacyjne, perswazyjne i motywacyjne zostały w toku kampanii w dużym stopniu osiągnięte. Obywatele otrzymali obszerny zasób wiedzy o założeniach realizowanej reformy, a zwłaszcza o proponowanych kierunkach zmian strukturalnych i funkcjonalnych.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzamy, że jeszcze nigdy w tak krótkim czasie nie przekazaliśmy tak wielkiej liczbie ludzi rzetelnej wiedzy ekonomicznej o istocie reformy, opartej na pełnym wykorzystaniu realnych mechanizmów gospodarczych. Pogłębiła się w naszym społeczeństwie znajomość praw ekonomicznych, roli przedsiębiorczości, funkcji rynku i znaczenia racjonalnego przewidywania oraz programowania przemian gospodarczych. Jasno zarysowały się w świadomości społecznej związki między nakładami a wynikami oraz między dochodami a cenami. Ostro wystąpiły przed obywatelami sprawy zależne od ich gotowości pracy, odpowiedzialności i inicjatywy. Drogi uzdrowienia gospodarki przez wprowadzenie konkurencji, umocnienie pieniądza, uelastycznienie cen, realizację postępu i likwidację pasożytnictwa prowadzą do wzrostu zarobków i zaspokojenia potrzeb na dobra i usługi pod względem ilościowym i jakościowym. Przekazując te informacje nie ukrywaliśmy przed społeczeństwem ani skali wyrzeczeń, ani wielkości ryzyka, tworząc psychospołeczne uwarunkowania II etapu reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#JerzyOzdowski">Pytając o poparcie dla demokratycznej przebudowy życia politycznego, ukazaliśmy przejrzyście cele i środki autentycznego ludowładztwa. Kampania poprzedzająca referendum zarysowała obywatelom nowy model życia politycznego, oparty na personalizmie, pluralizmie, samorządności, praworządności i porozumieniu narodowym. Czynniki służące realizacji tego modelu zostały szczegółowo zaprezentowane społeczeństwu, przy czym Ujawnione były zarówno siły sprzyjające, jak i hamujące postęp ku demokratyzacji całokształtu życia publicznego. Mówiliśmy dużo o decentralizacji władzy, uspołecznieniu doboru kadry kierowniczej, swobodzie zrzeszania się i reformie systemu prawnego. Społeczeństwo przekonało się o konieczności bezwzględnej walki z biurokratyzmem, niekompetencją, arogancją, egoizmem i brakiem dyscypliny.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#JerzyOzdowski">Większość obywateli na zebraniach listopadowych dostrzegała z pewnością związek nierozłączny między reformą gospodarczą i polityczną oraz przekonała się, że rozwój społeczny wymaga wielostronnego działania, przekształcającego struktury organizacyjne i postawy ludzkie.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#JerzyOzdowski">Wysoki Sejmie! Powstaje proste pytanie: jeżeli tak dużo zrobiono w czasie poprzedzającym referendum, to dlaczego jego wynik jest niejednoznaczny. Stwierdzam, że ostateczny rezultat referendum jest pożyteczny. Wprawdzie wynik statystyczny wykazuje, że większość uprawnionych do głosowania nie dała odpowiedzi w formie „tak”, ale czyż około 12 min obywateli nie opowiedziało się za radykalnymi reformami i czyż dwie trzecie obywateli nie wzięło czynnego udziału w referendum.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#JerzyOzdowski">Wyniki głosowania świadczą z jednej strony o istnieniu wielkiej siły społecznej domagającej się proponowanych reform gospodarczych i politycznych, przy równoczesnym żądaniu ze strony części społeczeństwa modyfikacji programu realizacyjnego.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#JerzyOzdowski">Wysoka Izba otrzymała zatem trzy istotne informacje.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#JerzyOzdowski">Po pierwsze — większość obywateli uprawnionych do głosowania poparła przez swój udział w referendum nową dla nas instytucję demokracji bezpośredniej.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#JerzyOzdowski">Po drugie — większość osób uczestniczących w referendum opowiedziała się za szybkimi i głębokimi reformami.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#JerzyOzdowski">Po trzecie — tylko jedna trzecia populacji uprawnionej do głosowania nie przystąpiła z różnych względów do referendum.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#JerzyOzdowski">Co te dane oznaczają dla obywateli posłów? W sferze politycznej nastąpiło przed i podczas referendum przezwyciężenie bierności politycznej u licznych obywateli, którzy przełamali spiralę zniechęcenia i czynnie wykorzystali nową formę uczestnictwa w życiu państwa, Znajdujemy się już na szlaku budowy nowej demokracji, w której obywatele bezpośrednio z zachowaniem tajności decydują o przemianach gospodarczych i politycznych państwa. W ten sposób w formie nowoczesnej spełnia się dążenie obywateli do równości społecznej i do udziału w sprawowaniu władzy. Wprowadziliśmy w życie doniosłą innowację prawno-polityczną, która stwarza nowe warunki odpowiedzialnego i czynnego uczestnictwa obywateli w stanowieniu o społeczności państwowej.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#JerzyOzdowski">Nasz system demokratyczny wzbogacił ustrój przedstawicielski elementami bezpośredniego udziału obywateli w podejmowaniu decyzji politycznych. W ten sposób każdy uprawniony członek społeczeństwa dokonuje świadomego wyboru i urzeczywistnia swoją podmiotowość polityczną. Zgodnie ze swoim sumieniem przyczynia się on do stanu dobra wspólnego Polski. Dobro wspólne jest dobrem nadrzędnym, które warunkuje sobą dobra jednostkowe poszczególnych obywateli. Stąd słusznie powiedziano, że w miarę rozwoju społecznego faktyczną wielopodmiotowość przekształca się w autentyczną wspólnotę, która wyraża się w kategorii „my”. Ten proces zakłada rzecz jasna dużą dojrzałość obywatelską, która domaga się wysiłku przezwyciężającego ciasny egoizm i wąski utylitaryzm.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#JerzyOzdowski">W dniu 29 listopada część społeczeństwa uchyliła się od udziału w referendum. Można to wyjaśnić dość łatwo, wskazując na nowość w naszym państwie — formy demokracji bezpośredniej, wysoki stopień złożoności przedmiotu głosowania i niewątpliwie, choć niestrukturalne trudności płynące z II etapu reformy.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#JerzyOzdowski">Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego wyraża jednak zadowolenie z faktu, że Wysoka Izba otrzymała rzetelną informację o skali poparcia społecznego dla programu reform. Społeczeństwo nasze z pełną swobodą wyraziło swoją wolę na temat proponowanych przemian gospodarczych i politycznych. Wynik głosowania ujawnił bez osłon postawy Polaków, stwarzając dobrą okazję do dialogu i porozumienia narodowego. Nasz ruch jako współorganizator i współtwórca procesu integracji społecznej stwierdza z satysfakcją, że referendum jest dobrą drogą dla wyrażenia opinii przez obywateli i dla opierania decyzji o wadze ogólnonarodowej na świadomej, wolnej i odpowiedzialnej woli narodu. Demokracja w Polsce Ludowej wkroczyła w dniu 29 listopada w nowe stadium, które wyraża wyższą jakość naszej państwowości.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#JerzyOzdowski">Wysoki Sejmie! Wynik referendum należy w pełni uznać i wykorzystać w dalszych pracach nad programem reform. Ponownie trzeba rozpatrzeć tempo i zakres niektórych przedsięwzięć przewidywanych w projekcie reform gospodarczych, a zwłaszcza założenia polityki cenowo-dochodowej. W tej polityce Rząd musi wziąć pod uwagę objawy niepokoju w społeczeństwie, uwzględniając wnioski wypływające z referendum oraz dyskusji poprzedzającej akt głosowania. Duża część społeczeństwa oczekuje, że podwyższenie cen artykułów żywnościowych powinno być rozłożone na dłuższy czas. W konsekwencji nastąpi prawdopodobnie zwolnienie tempa redukcji dotacji i podatków w określonej grupie przedsiębiorstw. Wolniejszy będzie proces osiągania równowagi rynkowej w pewnych asortymentach towarów i usług.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#JerzyOzdowski">Wielu obywateli oczekuje od Rządu pewnych korekt i precyzyjnych informacji na temat tak ważnych spraw, jak budownictwo mieszkaniowe, program nakładów inwestycyjnych i system kształtowania płac. W jakim stopniu te kwestie zależą od polepszenia systemu informowania społeczeństwa, a w jakim od zmian decyzyjnych — rozstrzygnie obiektywna analiza przeprowadzona przez Rząd pod kierunkiem obywatela Premiera Zbigniewa Messnera. Powyższe zmiany obejmą nie tylko program realizacyjny II etapu reformy, ale i projekt budżetu państwa na rok 1988. Uzupełnienia i korekty wypływające z dyskusji poprzedzającej referendum i z woli wyrażonej przez społeczeństwa w głosowaniu nie zmieniają jednak głównych założeń reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#JerzyOzdowski">Przekształcenie polskiego systemu gospodarczego jest konieczne i wymaga pełnego udziału społeczeństwa w realizacji przewidywanych celów. Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego jest przekonany, że reforma gospodarcza, która uwzględni postulaty społeczeństwa uzyska wsparcie ogromnej większości ludzi, również tych, którzy w dniu referendum nie opowiedzieli się za II etapem przemian ekonomicznych. Otwarta jest także sprawa zwiększenia efektywności naszego systemu politycznego. Nasze społeczeństwo poprze wszystkie zmiany, umacniające prawa i obowiązki obywatelskie, a także postęp na drodze decentralizacji zarządzania i rozszerzania form samorządowych. Obywatele oczekują od państwa większej konsekwencji w walce z przerostami biurokracji i ze sprzecznościami systemu prawnego.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#JerzyOzdowski">Wyniki referendum nakazują odrzucić woluntaryzm i doktrynerstwo na rzecz poszerzenia pola dla obywatelskiej inicjatywy. Przez radykalną odnowę życia politycznego doprowadzimy do pogłębienia porozumienia narodowego w imię dobra nadrzędnego ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#JerzyOzdowski">Polacy są narodem oświeconym i dojrzałym, stąd nie odmówią swego uczestnictwa w budowaniu lepszej przyszłości, w której naczelną dyrektywą będzie zasada wypowiedziana na listopadowym plenum w następujących słowach: „różne światopoglądy, jedna Polska”.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#JerzyOzdowski">Ostatecznie pragnę w imieniu naszego Ruchu oświadczyć, że referendum było bardzo doniosłym, wręcz przełomowym wydarzeniem w naszej współczesnej historii. Polscy obywatele, wszyscy bez wyjątku, zostali przez władzę ludową poważnie potraktowani i uważnie wysłuchani.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#JerzyOzdowski">Od dnia ogłoszenia referendum upłynęło stosunkowo niewiele dni. Ale już nauczyliśmy się wiele, a ludowładztwo stało się rzeczywistością, formą podejmowania i realizowania decyzji, która wymaga od nas zwiększonej dyscypliny wewnętrznej. Tadeusz Kotarbiński mówił: „dyscyplina wewnętrzna polega na tym, że człowiek z własnej woli, a nie wedle cudzego żądania liczy się z rzeczowymi koniecznościami”.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#JerzyOzdowski">Sądzę, że ta nowa forma demokracji, jaką jest referendum, nakłada na nas zwiększone obowiązki moralne. Jednym z nich jest uznanie rozumu za władzę kierowniczą, której należy podporządkować wszystkie energie uczuciowe, wyobrażeniowe i motoryczne. W warunkach demokracji jest groźną dla państwa słabością zastępowanie przez obywateli rozumu — uczuciami, a rozwagi — emocjami. Drugą istotną normą moralną sprawnego ludowładztwa jest uznanie prymatu dobra wspólnego nad dobrem jednostkowym i grupowym.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#JerzyOzdowski">My Polacy wiemy, że choć dobro, któremu na imię ojczyzna wiele często kosztuje, ale jest to dobro wspaniałe, w którym odnajdujemy zawsze nasze dobra cząstkowe. Innej drogi nasz Ruch nie widzi. To nazywamy właśnie odrodzeniem moralnym. Demokracji, Wysoka Izbo, trzeba się stale uczyć, aby jej owoce były zdrowe i pożywne dla każdego i dla wszystkich. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#RomanMalinowski">Proszę o zabranie głosu Prezesa Rady Ministrów prof. Zbigniewa Messnera.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ZbigniewMessner">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Ogólnokrajowe referendum, którego przedmiotem były zakres i tempo wdrażania programu przemian gospodarczych i społeczno-politycznych nie przyniosło rozstrzygającego i prawnie wiążącego rezultatu. Jego wyniki stanowią jednak niezwykle ważną przesłankę do kontynuowania dzieła reform. Potwierdzają one słuszność decyzji o rozpisaniu referendum. Potwierdzają też trafność licznych uwag i opinii wypowiadanych przez obywateli posłów na forum Wysokiej Izby i jej organów.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#ZbigniewMessner">Ponad 2/3 głosujących, a więc ok. 12 mln obywateli, opowiedziało się za szybką, zdecydowaną przebudową. Odpowiadając „tak”, wyrazili nie tylko przyzwolenie na jej realizację, lecz zadeklarowali także wolę aktywnego uczestnictwa w tym procesie. To wielka siła, która może stać się społeczną awangardą reformy.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#ZbigniewMessner">Rząd wielokrotnie podkreślał, że przekształcenie gospodarki jest koniecznością, wskazywał na wzajemny związek reform ekonomicznych z pogłębianiem demokratyzacji życia społecznego. Nie ukrywaliśmy przy tym uwarunkowań, jakie wiążą się z szybką realizacją programu.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#ZbigniewMessner">Poparcie zdecydowanej większości głosujących, podobnie jak liczny udział w referendum, świadczą o wysokim poczuciu społecznej troski o przyszłość kraju i umacniają Rząd w przekonaniu o słuszności obranej drogi.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#ZbigniewMessner">Motywy tych, którzy nie przystąpili do referendum były niewątpliwie bardzo zróżnicowane. Wiele osób nie głosujących, zdało się świadomie na wolę innych, którzy poszli do urn wyborczych. Należy sądzić, iż w części przypadków znalazło wyraz niezadowolenie z różnych lokalnych niedogodności życia, niskiej jakości usług komunalnych, przejawów biurokratyzmu, nie dość skutecznego egzekwowania porządku prawnego i podobnych zjawisk. Powodem uzasadnionego niezadowolenia były również braki towarów na rynku. W ostatnim czasie jedną z głównych ich przyczyn było otwarte i pełne przedstawienie założeń polityki cenowo-dochodowej. Mimo kosztów jawności działania w postaci nasilonego wykupu towarów, Rząd nie zamierza odstępować od zasady pracy przy podniesionej kurtynie.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#ZbigniewMessner">Niemałą liczbę osób wyłączyły z udziału względy obiektywne — stan zdrowia, praca w polskich przedsiębiorstwach i placówkach za granicą czy wyjazdy zagraniczne itp. Również zdecydowaną większością uczestniczących w głosowaniu, którzy wypowiedzieli się na „nie”, kierowały — jak się wydaje — różnego rodzaju motywy. Były to niewątpliwie obawy o spadek poziomu życia, o zbyt wygórowaną w opinii niektórych — cenę reform. Odpowiadając na podstawowe pytanie referendum, szybciej czy wolniej reformować gospodarkę, wyrazili oni swoją opinię, wypowiadając się za zwolnieniem tempa. Są wśród nich z pewnością przedstawiciele najsłabszych ekonomicznie grup społeczeństwa. Ich wahania i obawy trzeba zrozumieć.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#ZbigniewMessner">Rząd jest zdecydowany wprowadzić stosowne korekty i modyfikacje do programu realizacyjnego tak, aby utrzymując cele i kierunki reformy, złagodzić ostrość jej społecznych skutków, kosztem tempa uzyskiwania założonych efektów. Nie możemy natomiast przyjąć sączonego z niektórych krajowych i zagranicznych źródeł rozumowania, że program został odrzucony. Byłoby to równoznaczne ze stwierdzeniem, że naród polski nie życzy sobie umocnienia demokracji, zmierza do stagnacji politycznej i regresu ekonomicznego. Jest to rozumowanie wrogie i niezależnie od tego, kto je prezentuje, godzi w podstawy bytu narodowego.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#ZbigniewMessner">W imieniu Rady Ministrów pragnę wyrazić serdeczne podziękowanie wszystkim, którzy wzięli udział w referendum. Był to bez wątpienia akt o bezprecedensowym znaczeniu, praktyczny dowód demokratycznego, nieskrępowanego udziału społeczeństwa w kształtowaniu decyzji najistotniejszych dla losów kraju. Była to wielka ogólnonarodowa konsultacja. Wiele nauczyli się obywatele, równie wiele Rząd i wszystkie organy administracji.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#ZbigniewMessner">Znamy dziś lepiej niż kiedykolwiek w przeszłości społeczne niepokoje, oczekiwania i opinie. Jest to niezwykle ważne dla określenia metod realizacji koniecznych, najbliższych przemian; przyspieszenia tych, które już są dostatecznie dojrzałe; nasilenia prac analitycznych i koncepcyjnych nad tymi, które tego wymagają; wskazania — gdzie szybciej, a gdzie ostrożniej. Nade wszystko jednak jest to ważne dla formułowania i wdrażania długofalowego programu socjalistycznych reform, którego właściwą podstawę tworzy pełne, społeczne współuczestnictwo w procesach przebudowy. Widziane z tej perspektywy referendum spełniło doniosłą rolę. Rzetelne, autentyczne wykorzystanie jego wyników jest więc politycznym i moralnym obowiązkiem Rządu.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#ZbigniewMessner">Rada Ministrów podchodzi do realizacji tego obowiązku z całą powagą i poczuciem odpowiedzialności. Potwierdziło to wczorajsze posiedzenie Rządu.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#ZbigniewMessner">Wysoki Sejmie! Jakie działania uważamy za niezbędne i konieczne, jeśli deklaruje się wolę realizacji reform? Za działania takie Rząd uważa:</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#ZbigniewMessner">— po pierwsze: przebudowę systemu zarządzania przez:</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#ZbigniewMessner">— kontynuowanie zmian struktur i funkcji organów administracji państwowej,</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#ZbigniewMessner">— zwiększenie opartej na rygorach samofinansowania, samodzielności, samorządności i odpowiedzialności podmiotów gospodarczych,</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#ZbigniewMessner">— uproszczenie systemu prawa i ograniczanie jego funkcji reglamentacyjnej zarówno wobec jednostek gospodarczych, jak i obywateli;</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#ZbigniewMessner">— po drugie: tworzenie warunków ekonomicznych i organizacyjno-prawnych, sprzyjających przedsiębiorczości, w tym m.in.:</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#ZbigniewMessner">— rozwojowi inicjatyw założycielskich i większej swobodzie w podejmowaniu działalności gospodarczej,</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#ZbigniewMessner">— rozwojowi jednolitego rynku towarów i usług tak produkcyjnych, jak i konsumpcyjnych,</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#ZbigniewMessner">— równoprawnemu rozwojowi różnych form własności w zależności od kryteriów efektywnościowych,</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#ZbigniewMessner">— eliminowaniu nieefektywnych jednostek gospodarczych;</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#ZbigniewMessner">— po trzecie: kształtowanie elastycznych form organizacji gospodarki oraz warunków dla przepływu środków kapitałowych;</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#ZbigniewMessner">— po czwarte: tworzenie warunków do poprawy organizacji i dyscypliny pracy przez systemy motywacyjne, zrywające z egalitaryzmem płacowym, pobudzanie nowoczesnych form organizacji pracy, m.in. systemów partnerskich oraz odpowiednią zmianę norm prawnych.</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#ZbigniewMessner">Następnie: kształtowanie narzędzi ekonomicznych, m.in. kursów walutowych i odpisów dewizowych, a także elastycznych form organizacyjnych dla rozwoju współpracy z zagranicą i korzystnych powiązań z kapitałem zagranicznym oraz stosunków z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Międzynarodowym Bankiem Odbudowy i Rozwoju; i wreszcie: przyśpieszenie działań na rzecz restrukturalizacji gospodarki, jej konkurencyjności w świecie, zwiększenia udziału gałęzi będących nośnikami postępu technicznego. Krótko mówiąc — zbliżenie kształtu gospodarki do aspiracji milionów Polaków.</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#ZbigniewMessner">Rząd uważa również, że nie wolno rezygnować z podstawowego warunku powodzenia reformy, to jest zapewnienia trwałej równowagi i umocnienia pieniądza, porządkowania dochodów i cen oraz urealnienia parametrów ekonomicznych. W działaniach na rzecz umacniania pieniądza wykorzystane zostaną materiały Narodowego Banku Polskiego. Porządkowanie cen i dochodów nie jest sprawą wyspekulowaną przez oficjalnych ekspertów czy profesorów ekonomii. Jest to elementarny wymóg racjonalnego gospodarowania. Wszystkie przedsiębiorstwa i wszyscy obywatele powinni wiedzieć, co ile kosztuje i dlaczego, ile za co należy płacić, a także, jaką naprawdę wartość ma ich praca.</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#ZbigniewMessner">Rzetelna kalkulacja musi stanowić podstawę do określenia, gdzie i jak produkować najtaniej. Upatrywać w niej należy istotny czynnik wzrostu podaży. Bez urzeczywistnienia tej zasady nie ma zdrowej gospodarki i nie może być mowy o żadnych reformach.</u>
<u xml:id="u-5.25" who="#ZbigniewMessner">Równoważenie rynku, porządkowanie parametrów, ograniczenie dotacji i redystrybucyjnych funkcji budżetu — pozostać musi nadal jednym z głównych kierunków polityki państwa. Będzie ona jednak realizowana w sposób i w tempie uwzględniającym wyniki referendum. Rząd uczyni jednak wszystko, aby skutki spowolnienia w maksymalnym stopniu ograniczyć.</u>
<u xml:id="u-5.26" who="#ZbigniewMessner">Rząd uważa, że program zasadniczego ograniczenia zakresu dotacji budżetowych powinien zostać skorygowany w świetle referendum i poprzedzającej je dyskusji. Zwiększenie dotacji w stosunku do zamierzeń pozwoli na ograniczenie Skali wzrostu cen i bardziej równomierne rozłożenie go w najbliższych kilku latach. Musimy jednak być świadomi, że rozciągnie to w czasie proces porządkowania gospodarki i opóźni jego efekty. Spowoduje także zwiększenie w przyszłym roku deficytu budżetowego.</u>
<u xml:id="u-5.27" who="#ZbigniewMessner">Biorąc pod uwagę wszystkie zarówno ekonomiczne, jak i społeczne uwarunkowania, konieczne byłoby w roku 1988 dokonanie — zgodnie z zapowiedziami — zmian cen zaopatrzeniowych oraz wprowadzenie podwyżek detalicznych cen węgla i nośników energii, czynszów mieszkaniowych oraz opłat za ciepłą wodę i taryf komunikacyjnych. Proponowana pierwotnie na rok przyszły podwyżka urzędowych cen podstawowych artykułów żywnościowych rozłożona zostałaby natomiast na okres 3 lat. W 1988 r. ich ceny wzrosłyby tylko w takim stopniu, który odpowiada dokonanym w tym roku i przewidywanym na rok przyszły zmianom cen skupu, umożliwiającym utrzymanie opłacalności produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-5.28" who="#ZbigniewMessner">Jeszcze raz chciałbym przypomnieć, że Wzrost cen byłby rekompensowany bądź bezpośrednio, bądź przez wzrost płac, świadczeń społecznych i cen skupu. Utrzymana więc byłaby przeciętna realna wartość płac, emerytur, rent oraz zasiłków.</u>
<u xml:id="u-5.29" who="#ZbigniewMessner">Referendum udowodniło ponad wszelką wątpliwość, że konieczne jest stworzenie trwałego mechanizmu minimalizującego niebezpieczeństwo obniżenia poziomu życia obywateli. Niezbędne będzie więc ustalenie wspólnie z Ogólnopolskim Porozumieniem Związków Zawodowych koszyka dóbr i usług, które stanowiłyby podstawę do określenia metod wyrównywania skutków wzrostu kosztów utrzymania. Program realizacyjny II etapu reformy gospodarczej będzie zatem odpowiednio poszerzony.</u>
<u xml:id="u-5.30" who="#ZbigniewMessner">Osłabienie tempa ograniczania dotacji i urealnienia rachunku ekonomicznego nie może pozostać bez wpływu na intensywność wdrażania innych przedsięwzięć gospodarczo i społecznie pożądanych. Każda rezygnacja ma bowiem swoją cenę. Musimy więc ponownie rozważyć zamiar obniżenia wysokości podatku dochodowego dla przedsiębiorstw oraz podatku limitującego wzrost płac. Rząd dążyć będzie do zmniejszenia w miarę możliwości stopy podatkowej. Realizacja tego zadania może się okazać jednak nie tak daleko idąca, jak pierwotnie zakładano.</u>
<u xml:id="u-5.31" who="#ZbigniewMessner">Obniżenie skali podwyżek cen żywności, w tym mięsa, nie pozwoli na odejście od reglamentacji i w efekcie na zniesienie monopolu skupu. W łańcuchu przyczynowo-skutkowym przyniesie to niekorzystne następstwa. Zmniejszy się motywacja do rozwoju produkcji i podaży mięsa.</u>
<u xml:id="u-5.32" who="#ZbigniewMessner">Ograniczenie mechanizmów rynkowych poszerzy z pewnością niezbędny zakres centralnego rozdzielnictwa w Stosunku do planowanych zamierzeń. Zmiany rządowego programu polegać będą nie tylko na korektach dotychczasowych propozycji.</u>
<u xml:id="u-5.33" who="#ZbigniewMessner">Referendum i kampania je poprzedzająca dowiodły bowiem, że niektóre przedstawiane rozwiązania systemowe traktowane są jako mało czytelne i abstrakcyjne hasła. Trzeba je przetworzyć w działania bezpośrednio usuwające dokuczliwe niedogodności codziennego życia. Niewątpliwie do tej grupy należą sprawy tak newralgiczne, jak: zaopatrzenie w leki i artykuły sanitarne, budownictwo mieszkaniowe, zaopatrzenie rolnictwa, usprawnienie relacji obywatel—urząd i wiele innych. Mówili o tym w swoich wystąpieniach w dniu dzisiejszym Marszałek Sejmu i poseł Ozdowski. Niejednokrotnie także na wielkie znaczenie tych problemów słusznie zwracali uwagę obywatele posłowie. Były one również częstymi tematami w trakcie kampanii poprzedzającej referendum. Ich wnikliwa analiza jest przedmiotem prac organów Rządu i terenowej administracji państwowej. Z różnych jednak względów, nie zawsze obiektywnych, wciąż jeszcze ich skuteczność bywa daleka od społecznych oczekiwań. Tym większe znaczenie ma bezpośrednie dotarcie do tych środowisk, w których problemy te występują, w celu ich rozwiązania. Jest to pilne i ważne zadanie dla całej administracji, a zwłaszcza jej terenowych organów.</u>
<u xml:id="u-5.34" who="#ZbigniewMessner">Sposoby rozwiązywania tych problemów staną się integralną częścią programu realizacyjnego. Chodzi o powiązanie polityki społecznej państwa z zasadami reformy, zgodnie z logiką II etapu. Rzecz bowiem nie w odbieraniu ustrojowych zdobyczy socjalnych, lecz w zapewnieniu realnej dostępności i właściwej jakości usług społecznych oraz eliminacji anachronizmów organizacyjno-prawnych i ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-5.35" who="#ZbigniewMessner">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W historii Polski Ludowej podejmowane były kilkakrotnie próby reform gospodarczych. Wiele z nich miało istotne walory merytoryczne. Nie zawsze jednak starczało woli politycznej i umiejętności skutecznego wcielania ich w życie. Brakowało wyobraźni realizacyjnej i konsekwencji. Nie zawsze też umiano przekonać i włączyć społeczeństwo do procesu przemian.</u>
<u xml:id="u-5.36" who="#ZbigniewMessner">Nie możemy powtórzyć starych błędów. Reforma podjęta w wyniku IX Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej jest znacznie głębsza, najbardziej kompleksowa z dotychczasowych. Jej konsekwentna realizacja, pogłębiona zgodnie z uchwałą X Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, jest dla Polski niepowtarzalną szansą.</u>
<u xml:id="u-5.37" who="#ZbigniewMessner">Pragnę zwrócić się do Wysokiej Izby o akceptację przedstawionych kierunków dalszych prac nad programem realizacyjnym II etapu reformy gospodarczej. Zwracam się również o aprobatę dla prac już rozpoczętych, a nie budzących dotychczas zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-5.38" who="#ZbigniewMessner">Chciałbym zapewnić, że Rząd wykorzysta wszystkie wnioski, płynące z referendum oraz poprzedzającej je szerokiej publicznej dyskusji. Mam tu na myśli opinie organów Wysokiego Sejmu, Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, organizacji społeczno-politycznych, instytucji i gremiów fachowych, w tym Kongresu Ekonomistów Polskich, a także propozycje i spostrzeżenia obywateli. Korzystam raz jeszcze z okazji, by za ten niezwykle cenny dorobek serdecznie podziękować. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-5.39" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję obywatelowi Premierowi. Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Edward Szymański.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#EdwardSzymański">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W ostatnich dniach, jakie minęły od referendum, sporo już zdążono wyrazić ocen dotyczących jego przebiegu oraz wyników. Zgodnie z oceną dokonaną przez Biuro Polityczne Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej „udział ponad dwóch trzecich społeczeństwa w głosowaniu ludowym — dotyczącym niezwykle trudnych i ważnych społecznie problemów — stanowi dobitny, zasługujący na szczere uznanie, wyraz obywatelskiej aktywności”.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#EdwardSzymański">„Odwołanie się do decyzji ogółu społeczeństwa w kwestiach kluczowych dla przyszłości kraju — bezpośrednie głosowanie, które odbyło się z pełnym zachowaniem tajności i swobody wyboru zaświadcza, że wola PZPR rozwijania socjalistycznej demokracji jest nie tylko zapowiedzią programową, ale coraz pełniej staje się rzeczywistością”.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#EdwardSzymański">Trzeba potwierdzić, że samo referendum oraz poprzedzająca je bogata dyskusja na licznych zebraniach i spotkaniach obywatelskich, która trwa przecież nadal w każdej polskiej rodzinie, jest wielką i ważną lekcją demokracji i nowym, ważnym wspólnym obywatelskim doświadczeniem.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#EdwardSzymański">Z wyników referendum, z zainteresowania, jakie towarzyszyło tej formie bezpośredniego wypowiadania się obywateli o najważniejszych dla całego społeczeństwa problemach wynika podstawowy wniosek. Wbrew sugestiom sił nam nieprzychylnych lub wrogich, wyraża się on w stwierdzeniu, że zdecydowana większość Polaków pragnie wypowiadać się i wypowiedziała się w sprawach socjalistycznego państwa, jego przyszłości i własnej w nim pomyślności; że chce to robi i robi w ramach i przez konstytucyjne formy życia politycznego. Stąd szeroki i aktywny udział obywateli zarówno w samym akcie referendum, jak również w kampanii je poprzedzającej. Potwierdza to słuszność inicjatywy Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, popartej uchwałą Sejmu o zwrócenie się do społeczeństwa z zapytaniem o wybór tempa i zakresu reformowania gospodarki oraz dalszej demokratyzacji życia naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#EdwardSzymański">Ogólnonarodowa w swym zasięgu, obywatelska rozmowa i dialog o naszej przyszłości i trudnym dniu dzisiejszym, o kierunkach, tempie i zakresie reformowania naszego życia gospodarczego i społecznego nie zawiodły oczekiwań inicjatorów referendum i sprzyjają dalszemu umacnianiu się proreformatorskich postaw, a także upowszechnianiu się świadomości ich konieczności.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#EdwardSzymański">Referendum unaoczniło, że w realnej praktyce potwierdza swój obywatelski byt jakościowo nowy styl sprawowania władzy, wynikający z humanistycznej istoty socjalizmu, zakładający rządzenie zgodnie z interesami społeczeństwa i z jego udziałem, także w formie bezpośredniego pytania go o zdanie w sprawach najważniejszych.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#EdwardSzymański">Zdajemy sobie sprawę, że w toku kampanii prowadzonej przed referendum nie wszystkie jeszcze treści i argumenty związane z istotą i koniecznością szybkiego reformowania dotarły do wszystkich środowisk. Wpływ na to miały też trudności doraźnie dokuczliwe, kłopoty i braki zaopatrzeniowe oraz surowcowe, które pogłębiały normalne ludzkie obawy o to, czy rzeczywiście będzie możliwe w okresie 2–3 lat uporządkowanie tak wielu spraw oraz zrealizowanie tak głębokiego procesu reform. Dlatego też często pojawiał się problem, czy cena wyrzeczeń, jakie przyjdzie nam ponieść, zrekompensowana zostanie po kilku latach zrównoważoną gospodarką, zrównoważonym rynkiem, skutecznie działającymi mechanizmami gospodarczymi, preferującymi na stałe dobrze i mądrze gospodarujących i pracujących. Stąd w czasie obywatelskich spotkań pojawiały się pytania o gwarancje spełnienia zamierzeń, dopominano się o konsekwencje i determinację we wdrażaniu tego, co wspólnie postanowimy. Pytano o stan kadr, które mają przyjąć nowe zadania i odpowiedzialność za ich wdrażanie. Ludzie chcieli wiedzieć, kiedy będzie się im żyło łatwiej.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#EdwardSzymański">Dlatego też trzeba potwierdzić wyrażoną już wcześniej opinię, że wobec wielu realnych obaw, poczucia ryzyka, jakie niosą zmiany, fakt tak znacznego poparcia radykalnej wersji II etapu reformy przez prawie 12 milionów głosujących obywateli jest znamienny. Obywatele ci niewątpliwie stanowią wielką, proreformatorską siłę, której znaczenie w procesie reformowania i porządkowania ojczystego domu będzie rosło, sprzyjając podejmowaniu pozytywnych przeobrażeń w swoich środowiskach, w zakładach pracy oraz organizacjach, w których działają.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#EdwardSzymański">Dwie trzecie obywateli uczestniczących w referendum oraz taka sama liczba opowiadających się za przedstawionym wariantem reform gospodarczych i demokratyzujących nasze życie, jest ważnym dla Sejmu skonstatowaniem, że w szerokich kręgach społeczeństwa istnieje świadomość konieczności głębokich reform, trzeźwy i realistyczny najczęściej osąd stanu naszej gospodarki. Dlatego wynik referendum wraz z wnioskami powinien być poddany głębokiej i wszechstronnej analizie, niezależnie od dzisiejszego posiedzenia Sejmu, zarówno przez wszystkie organy państwa, jak również lokalnie. Nie może on jednak skłaniać do zmiany w zasadniczym kierunku reform.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#EdwardSzymański">Za ideami przewodnimi, zawartymi w programie II etapu reformy wypowiedziały się reprezentatywne siły społeczne i polityczne, takie jak PRON, ruch związkowy, stowarzyszenia i organizacje społeczne, środowiska nauki, a co najważniejsze — szerokie rzesze obywateli. Nie ma też wątpliwości w świetle wyniku i przebiegu referendum co do tego, aby zgodnie z programem wdrażania II etapu reformy i uzdrawiania gospodarki zdecydowanie wiązać płace z efektami pracy. Ludzie pracy dostrzegają, że naszą największą rezerwą jest praca, ale praca dobrze zorganizowana, jakościowo wydajna i sprawiedliwie opłacana, według wkładu pracy. W tej dziedzinie nic nie stoi na przeszkodzie, aby proponowane rozwiązania mające na celu wyzwalanie motywacji do lepszej pracy wraz z należną ochroną tych, którzy nie mogą lub skończyli już pracę zawodową, wdrażać po konsultacji ze związkami zawodowymi, zgodnie z założeniami II etapu reformy i powszechnymi postulatami społecznymi.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#EdwardSzymański">Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej oczekuje zdecydowanych działań Rządu i organów uwalniających inicjatywę i przedsiębiorczość od biurokratycznych nakazów i hamulców. Zapewnienie Prezesa Rady Ministrów, że to co nie jest zabronione, jest dozwolone, powinno być kluczem otwierającym drogę wyzwalania inicjatyw we wszystkich dziedzinach naszego życia. Odzwyczajenie od inicjatywności i przedsiębiorczości jest jednym z zasadniczych hamulców wzrostu produkcji, zwiększania podaży towarów oraz nowych rozwiązań tak potrzebnych dla równoważenia gospodarki i rynku znacznie utrudniającego życie społeczeństwa, a szczególnie kobiet.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#EdwardSzymański">Nie budzi też wątpliwości konieczność umacniania samodzielności i samofinansowania przedsiębiorstw. Przy czym te dwa pierwszą „S” nie mogą się rozwijać bez trzeciego, czyli samorządności, bez uczestnictwa robotników w zarządzaniu. Samorządność jest dla partii programowym kierunkiem, a jej wszechstronny rozwój sprzyjać powinien umacnianiu poczucia odpowiedzialności za jakość i wyniki gospodarowania. Partia opowiada się więc za pogłębieniem samorządności pracowniczej, odbiurokratyzowaniem samorządności w spółdzielczości oraz stworzeniem takich podstaw samorządności terytorialnej, w której uwłaszcza rady narodowe przez zwiększenie samodzielności finansowej mogłyby być faktycznym gospodarzem terenu.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#EdwardSzymański">Nie istnieją również sprzeciwy, aby odpowiednio inspirować każdą dobrą produkcję wzbogacającą rynek oraz stwarzającą możliwość opłacalnego eksportu. Eksportu jako podstawy udziału w światowym handlu i wypracowywaniu niezbędnych środków na modernizację przemysłu, poprawy konkurencyjności wyrobów, na zakup niezbędnych surowców i technologii oraz wypracowywania środków na spłatę zadłużenia.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#EdwardSzymański">W wynikach i przebiegu kampanii poprzedzającej referendum, głównie w dyskusji z młodym pokoleniem, zawarta jest ostra krytyka sposobu i tempa rozwiązywania problemu mieszkaniowego. Przełamanie impasu w budownictwie mieszkaniowym Klub Poselski PZPR uznaje za priorytet o ustrojowym charakterze. Klub Poselski PZPR popiera w tej kwestii oceny i propozycje przedstawione dziś Wysokiej Izbie przez Marszałka Sejmu.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#EdwardSzymański">Klub Poselski PZPR, w którego imieniu występuję, pragnie zadeklarować niezmienność i trwałość politycznej woli naszej partii na rzecz dalszego wdrażania programu reform. Drogą reform idziemy od IX Nadzwyczajnego Zjazdu, pozostając wierni socjalistycznej odnowie, potwierdzonej i rozwiniętej na X Zjeździe. Zgodnie z odczuciami społeczeństwa partia dostrzega — czemu dała wyraz na VI Plenum Komitetu Centralnego — że dokonywane przemiany, które by mogły uwiarygodnić reformę są nadal niewystarczające, choć postęp osiągnięty w ciągu minionych lat jest widoczny i nie może być nie zauważony. Należy leży zawsze mieć na uwadze warunki, w jakich przyszło nam gospodarować na początku lat osiemdziesiątych. Dając wyraz tym odczuciom Społecznym z inicjatywy partii, przy aktywnym udziale sojuszników, Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego i wszystkich realistycznych, proreformatorskich sił społecznych, powstał właśnie program szybkiego reformowania gospodarki i naszego życia społecznego.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#EdwardSzymański">Doceniając poparcie, jakiego 12 mln Pólek i Polaków udzieliło temu programowi w całości, nie zamierzamy przejść do porządku nad opinią tych 5 mln uczestników referendum, którzy głosowali negatywnie lub oddali karty bez sprecyzowania jasnego stanowiska. To było ich obywatelskie prawo i także wyraz ich troski o sprawy publiczne. Nie lekceważymy tych, którzy do urn nie poszli i rozumiemy, że kierowały nimi różne powody, okazjonalne i polityczne, ale również niewiara w powodzenie programu, nieufność do władz. Postaramy się bliżej poznać ich argumenty, polemizować z nimi, dalej przekonywać.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#EdwardSzymański">Jasno mówimy jednak, że nie ma alternatywy dla reform. Są alternatywne kwestie metod, tempa i konkretnych rozwiązań. Przy czym wolniejsze tempo musi oznaczać mozolniejszą i trudniejszą pogoń za uciekającym światem, zawężanie możliwości i perspektyw głównie dla młodego pokolenia, które by chciało widzieć szybkie efekty w konkretnym wymiarze materialnym i czasowym.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#EdwardSzymański">Dlatego też Klub Poselski PZPR opowiada się za tym, aby Rząd zgodnie z oświadczeniem Prezesa Rady Ministrów, w oparciu o wyniki referendum i wnioski wynikające z dzisiejszej debaty, przedłożył Sejmowi modyfikacje i uzupełnienia do programu realizacyjnego II etapu reformy.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#EdwardSzymański">Klub Poselski PZPR, kierując się wynikami referendum, przywiązywać będzie wielką wagę do przygotowania modyfikacji polityki cenowo-dochodowej, zabezpieczającej interesy pracujących i poziom życia obywateli oraz stwarzającej warunki dla ustanowienia prawidłowej struktury i relacji cen.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#EdwardSzymański">Przedstawione w tym zakresie nowe propozycje powinny być jednak lepiej, wszechstronniej wyjaśnione i zrozumiale uargumentowane tak, aby znikła obawa o to, że efekty operacji cenowo-dochodowej zostaną stosunkowo szybko zmarnowane brakiem konsekwencji oraz powrotem do sytuacji nie zamykającej się luki inflacyjnej. Jest to zgodne z ideą wyrażoną przez tow. Wojciecha Jaruzelskiego na VI Plenum Komitetu Centralnego następująco: „Musimy nieustannie badać wpływ reformy na stopę życiową, czuwać, aby poziom dochodów dobrze pracujących nie był zagrożony. Troszczyć się o warunki bytu emerytów i rencistów, rodzin wielodzietnych, ludzi pokrzywdzonych przez los. Społeczne zdobycze Polski Ludowej będą bronione i umacniane. Socjalnej ochrony słabych zabraknąć nie może”.</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#EdwardSzymański">Wydaje się, że modyfikacje i uzupełnienia w szerszym wymiarze uwzględniać powinny te dziedziny gospodarki i środowiska, w których reforma nie dała się pognać jeszcze w swej pozytywnej wymowie, np. na wsi. Nadal tu mamy do czynienia ze złą organizacją w zakresie sprzedaży i skupu produktów rolnych, w zaopatrzeniu w środki produkcji. Zaś biurokracja zbyt często jeszcze przytłacza obywatela i jego poczucie godności. Takiej sytuacji obywatele nie aprobują.</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#EdwardSzymański">Klub Poselski PZPR opowiada się za tworzeniem dalszych faktów nie tylko świadczących o naszej formalnej woli głębokiego reformowania i uzdrawiania gospodarki oraz rozszerzania demokracji, ale obrazujących społeczeństwu efekty tych przeobrażeń w konkretnych działaniach. Reforma nie może się kojarzyć tylko z wielością nowych aktów prawnych. Podobnie i dalsza demokratyzacja. Myślę, że o tych problemach wypowie się VI Plenum Komitetu Centralnego, które jak wiadomo zajmie się m.in. doskonaleniem systemu politycznego i jego efektywnością tak, aby służył on dalszej aktywizacji obywateli i przyszłości Polski.</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#EdwardSzymański">Obywatele Posłowie! Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej udziela poparcia zaproponowanym przez Prezesa Rady Ministrów kierunkom modyfikacji i uzupełnień do programu realizacyjnego II etapu reformy gospodarczej, uznając, że są one zgodne z wynikami referendum oraz oceną wyrażoną w projekcie uchwały Sejmu w sprawie wyników ogólnokrajowego referendum. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-7.23" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Tadeusz Szelachowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszSzelachowski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Nasza praktyka polityczna wzbogaciła się o nowe zbiorowe doświadczenie. Referendum, demokratyczny akt swobodnego i nieskrępowanego wyrażania woli, stało się rzeczywistą platformą szczerej, ogólnonarodowej rozmowy o sprawach dla społeczeństwa i państwa najważniejszych.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#TadeuszSzelachowski">Referendum jako forma powszechnej konsultacji zyskało aprobatę, tym samym znalazło swe miejsce pośród instytucji polskiego życia publicznego. Udział w nim ponad 2/3 uprawnionych do głosowania obywateli dowodzi zaufania do tej formy politycznego dialogu, a także świadczy o społecznej potrzebie wypowiedzenia się, zamanifestowania swej opinii. Przebieg referendum wykazał, że nie jest ono tworem fasadowym, lecz wiarygodnym sprawdzianem obywatelskich postaw, płaszczyzną dialogu, a więc akceptowaną konstrukcją prawa państwowego.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#TadeuszSzelachowski">Sam akt głosowania poprzedzony został szeroką i treściwą kampanią, podczas której dialog wypierał monologowanie, a pogłębiona analiza — moralizatorstwo. Wykazała ona, że zarówno społeczeństwo, jak i władza chcą tych konsultacji i upatrują w nich właściwą formułę tworzenia opinii niezbędnych dla doskonalenia procesu decyzyjnego. Nie było w tych dyskusjach tematów wstydliwych, skwapliwie skrywanych. Gminne zjazdy Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i wiejskie zebrania stanowią dobry przykład demokracji, obywatelskiej troski i odpowiedzialności. Były one także okazją do upowszechnienia Wiedzy o ekonomiczno-gospodarczej kondycji kraju, dobrze się też przysłużyły politycznej kulturze społeczeństwa. Przede wszystkim jednak kampania ta, jak i samo referendum stały się zaczynem powszechnego myślenia kategoriami państwa i ogólnego dobra, przeciwieństwem marazmu, apatii, zniechęcenia.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#TadeuszSzelachowski">Powrót do powszechnej aktywności w sprawach publicznych — to niezaprzeczalna zdobycz referendum. Tak też akt ten ocenia Zjednoczone Stronnictwo Ludowe. Mimo dokuczliwie odczuwanych niedogodności życia codziennego, mimo przeciągania się trudności gospodarczych, dyskusja potwierdziła społeczne przekonanie, że rysuje się realna możliwość wyjścia z tej trudnej sytuacji, że wspólnie znajdziemy ha tę niemoc sposób i radę. Potwierdziło się, że społeczeństwo chce rozmawiać i decydować.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#TadeuszSzelachowski">Udział w referendum nie był przecież obowiązkowy ani też przymusowy. Nie obyło się wszakże bez usiłowań wrogich nam ośrodków nadania znaczenia politycznej manifestacji decyzjom powstrzymywania się od udziału w głosowaniu. Przebieg referendum, powszechny w nim udział wykazał, że społeczeństwo nie opowiada się za wątpliwej czytelności gestami, nie za biernością, lecz za czynem.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#TadeuszSzelachowski">Wysoki Sejmie! Konieczność przeprowadzenia w naszym kraju głębokich reform kwestionowana jest przez niewielu. Wysoka frekwencja, zdecydowanie wyższa niż w innych krajach posługujących się tą formą rozwiązania spraw publicznych, świadczy o dużym zainteresowaniu i zaangażowaniu w dzieło przemian. Ponad 11,5 mln Polaków opowiedziało się za radykalnym uzdrowieniem naszej gospodarki i dalszymi przemianami społeczno-politycznymi. I tych ludzi nie możemy zawieść.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#TadeuszSzelachowski">Specyfiką ustawy o referendum są jej niezwykle surowe wymogi. Sejm postanowił bowiem, że wyniki referendum traktowane będą jako rozstrzygające, jeśli za zaproponowanym rozwiązaniem opowie się co najmniej połowa uprawnionych do głosowania. Taką decyzję podjęliśmy tu, na tej sali. Poprzeczkę postawiliśmy tak wysoko jako jeden z nielicznych krajów stosujących instytucję referendum.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#TadeuszSzelachowski">Wyniki głosowania nie daty prawnego rozstrzygnięcia. Problemy ekonomiczno-bytowe, obawa przed czasowym choćby, ale z pewnością dokuczliwym okresem, nakazały natomiast powściągliwość w głosowaniu części społeczeństwa. Tym niemniej dzieło reform uzyskało silne i zdecydowane wsparcie.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#TadeuszSzelachowski">Świadomość konieczności przeprowadzenia gruntownych reform kraju jest powszechna. Dały tego faktu świadectwo wypowiedzi poczynione w warunkach swobody i braku skrępowania. Podstawowe cele reformy, jak dojście do równowagi, ścisłe powiązanie jakości pracy z płacą, zwiększenie efektywności czy doskonalenie zarządzania, nie muszą zjednywać sobie zwolenników. Różnica zdań społecznej opinii wystąpiła natomiast co do zakresu i tempa dochodzenia do tych celów. Jest to zjawisko najbardziej naturalne i normalne. Potwierdza ono, że uszanowana zostanie wola społeczeństwa wyrażona właśnie w referendum. W ten sposób spełnił się akt rzeczywistego współrządzenia, współgospodarzenia przez naród.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#TadeuszSzelachowski">Wynik głosowania nie może zahamować reformy, nie został w nią przecież wymierzony. Nie zyskują wszak poparcia braki towarów, kolejki po dobra, które gdzie indziej dawno przestały już być luksusem, brak mieszkań i brak perspektyw na nie, czy niedobór środków produkcji dla rolnictwa, ostatnio np. oleju napędowego. To wszystko wymaga przezwyciężenia i rozwiązania. Z tym balastem i udręką życia codziennego nie sposób przecież żyć. Nie można do niego przywyknąć. Tym samym przeprowadzenie reformy dającej szansę na pokonanie tych dolegliwości jest niezbędne.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#TadeuszSzelachowski">Wysoka Izbo! Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego wyraża wolę zdecydowanego kontynuowania podjętych reform i przemian życia społeczno-politycznego z uwzględnieniem wyników referendum. Wyniki te wskazują na potrzebę wprowadzenia niezbędnych zmian, a w szczególności w zakresie polityki dochodowo-cenowej. Już dzisiaj Prezes Rady Ministrów wskazał na główne kierunki modyfikacji programu reform. Konsekwentna realizacja drugiego jej etapu, to wzrost efektywności gospodarowania, zrównoważenie i stabilizacja rynku, zahamowanie inflacji i racjonalna polityka zatrudnienia. Podstawowego znaczenia nabiera wprowadzenie w życie właściwej instrumentacji ekonomiczno-finansowej i prawnej. Stworzy to warunki do wyzwolenia inicjatywy i przedsiębiorczości.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#TadeuszSzelachowski">Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, jako partia klasy chłopskiej, Wielką wagę przywiązuje do przedsięwzięć reformatorskich, a szczególnie w rolnictwie i na wisi. Wieś powszechnie uczestniczyła w kampanii poprzedzającej referendum. Trwa ożywiona dyskusja w związku ze zbliżającym się X Kongresem ZSL. Podejmowane są w niej wszystkie najżywotniejsze sprawy, którymi żyje Polska, co potwierdza zainteresowanie mieszkańców wsi problematyką ekonomiczną, związaną z funkcjonowaniem naszej gospodarki, w tym szczególnie z możliwościami rozwoju produkcji rolniczej w warunkach II etapu reformy.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#TadeuszSzelachowski">Mieszkańcy wsi, wypowiadając się w referendum w sprawie tempa reformatorskich przemian, akceptując ich generalny kierunek, wyrażali także pewne wątpliwości. Dotyczyły one zbyt ogólnego potraktowania w programie realizacyjnym reformy problemów rolnictwa. Zwracano również uwagę, że w podawanej informacji dla społeczeństwa sprawy te nie znalazły należytego miejsca. Powodowało to liczne uwagi i pytania. Czy nowe mechanizmy ekonomiczne zapewnią dostatek środków produkcji? Zniesienie rozdzielnictwa i cen urzędowych budzi obawę przed jeszcze większymi kłopotami w zaspokajaniu popytu i drożyzną, nie widać bowiem w prezentowanych mechanizmach — mówiono w dyskusjach przed referendum — skutecznych hamulców drenażowego śrubowania cen. Wyrażano też obawy, czy proponowany system cen gwarantowanych w skupie pozwoli utrzymać opłacalność produkcji, a w sytuacji niedoboru mocy przetwórczych w przemyśle rolno-spożywczym niepokojem napawa perspektywa braku możliwości zbytu niektórych produktów.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#TadeuszSzelachowski">Wieś zdecydowanie domaga się wypełniania wszystkich postanowień i ustaleń wspólnej polityki rolnej powziętych na XI wspólnym Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i Naczelnego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. Podkreślano potrzebę takiego skonkretyzowania mechanizmów ekonomicznych, aby systemowo zapewniały opłacalność produkcji rolniczej i parytet dochodów ludności, ponieważ w dotychczasowej praktyce realizacji reformy założeń tych nie udało się w pełni zrealizować.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#TadeuszSzelachowski">Wysoka Izbo! Powodzenie zamysłów reformatorskich jest możliwe jedynie przy aktywnej i zaangażowanej postawie społeczeństwa, całego społeczeństwa. Przecież nikt inny, jak tylko człowiek będzie reformę realizował. Tym zaś chętniej będzie angażował się w działanie, im większy jego skutek będzie odczuwał. Stąd też bierze się potrzeba rozszerzania ludowładztwa, a w tym pełniejszego wykorzystywania instytucji samorządowych. Samorząd pracowniczy zmierzać musi do zwiększenia swej roli współgospodarza w zakładzie pracy, do zagwarantowania rzeczywistego wpływu na bieg spraw i decyzji. Większej swobody działania oczekuje dziś samorząd terytorialny. Rady narodowe mają jak dotąd zbyt szczupłe środki do prowadzenia działalności, do jakiej są powołane. Dobrze więc stało się, że już podjęto prace zmierzające do uzyskania samodzielności finansowej, tworzenia majątku komunalnego, przejęcia i tworzenia nowych zakładów — jednym słowem stworzenia warunków, aby rady narodowe stały się rzeczywistym gospodarzem terenu. Chodzi również o większą autentyczność samorządu spółdzielczego, który faktycznie będzie decydował o życiu i rozwoju swojej spółdzielni.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#TadeuszSzelachowski">Duże uprawnienia samorządowi rolniczemu dała ustawa o społeczno-zawodowych organizacjach rolników z 1982 r. Nie wszędzie jednak jego organy korzystają z tych uprawnień. Ponad 60%, jak wykazały badania Najwyższej Izby Kontroli, gminnych związków kółek nie otrzymało z urzędów gmin do konsultacji planów społeczno-gospodarczych. Nie konsultuje się z nimi rozdziału deficytowych środków produkcji, choć ustawa takie obowiązki nakłada na administrację. Samorządy te nie potrafią jeszcze w pełni korzystać ze swych praw. Przezwyciężanie tych oporów to także walka o więcej demokracji.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#TadeuszSzelachowski">Wieś ma wielkie tradycje samorządowego działania. Stale rozwijające się czyny społeczne, aktywna działalność rad sołeckich, liczne zespołowe działania w różnych rodzajach spółdzielczości czy chociażby wyróżniająca się praca kół gospodyń wiejskich — to przykłady demokratycznego, zbiorowego rozstrzygania wielu problemów. Powszechna jest także wysoka świadomość obywatelska, społeczna i patriotyczna rolników. Dlatego też nie można zgodzić się z niektórymi wypowiedziami odpowiedzialnych osób występujących w środkach masowego przekazywania o rzekomej niechęci chłopów do dalszej demokratyzacji życia czy braku świadomego uczestniczenia w życiu publicznym. Klub Poselski ZSL, który reprezentuję, zdecydowanie przeciwstawia się tego rodzaju wypowiedziom. Stwierdzenia publiczne mają szczególną wymowę, powinny być obiektywne i prawdziwe.</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#TadeuszSzelachowski">Wysoki Sejmie! Wyniki referendum uzmysławiają nam stan społecznej opinii na temat reform. Ich cele są akceptowane, znajdują poparcie w swoich generalnych zasadach.</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#TadeuszSzelachowski">Zjednoczone Stronnictwo Ludowe jest zdecydowane kontynuować dzieło reform. Jest to szansa, której zaprzepaścić nie możemy. Szansa zerwania z zastojem, szansa na rozwój, na powodzenie. Takie są aspiracje narodu i fakt ten jest dla naszych ludowców najwyższym nakazem.</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#TadeuszSzelachowski">Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego popiera wystąpienie Marszałka Sejmu oraz przedłożony projekt uchwały i będzie głosował za jego przyjęciem. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Marek Wieczorek.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MarekWieczorek">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Również, jak moi poprzednicy, którzy przed chwilą przemawiali, chciałbym podkreślić trafność decyzji Sejmu zwrócenia się do społeczeństwa w formie referendum o wyrażenie swojej woli w podstawowych dzisiaj dla naszego narodu sprawach, zwrócenia się w niełatwym przecież okresie, kiedy ciągle jeszcze żywe są nastroje pesymizmu i zwątpienia.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#MarekWieczorek">Od przeszło 40 Jat nie braliśmy udziału w referendum. Wyrosło nowe pokolenie, które trudną naukę demokracji ma dopiero przed sobą i które często uważa, że najwłaściwszym jej przejawem jest negacją. Wbrew obawom, nawoływaniom do bojkotu referendum, ponad 2/3 uprawnionych wzięło w nim udział. Napawa to optymizmem i daje nam chyba Wysoki Sejmie, powód do satysfakcji.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#MarekWieczorek">Czy również satysfakcjonować nas mogą wyniki referendum? Uważam, że tak, chociaż nie ma potrzeby ukrywać, że liczyliśmy, iż mimo tak wysokiego progu przyjętego przez nas w ustawie, uzyskamy pozytywną, rozstrzygającą decyzję. Nie uzyskaliśmy jej. Ale czy ktokolwiek z nas, uczestniczących w tak wielu spotkaniach przed referendum, słyszał wypowiedzi, że w naszym kraju, w naszej sytuacji, reformy ani są pilne, ani konieczne. Być może, były takie wypowiedzi. Na pewno było ich niewiele. Owszem, w trakcie żywej, czysto gwałtownej dyskusji obok głosów popierających proponowane rozwiązania, ich zakres i tempo, słyszeliśmy głosy niewiary w skuteczność działań reformatorskich, nieufności, spowodowanej wcześniejszymi doświadczeniami, zwyczajnych ludzkich obaw o byt materialny, pretensje wynikające z trudności dnia codziennego i szereg wątpliwości. Wątpliwości, które — być może — nie wszędzie potrafiliśmy rozproszyć, ale które również, powiedzmy to otwarcie, pojawiały się w wyniku nie zawsze właściwego prezentowania programu reform w środkach masowego przekazu. Dorobek tych spotkań wymagać będzie szczegółowej analizy zarówno przez Rząd, jak i przez nas, posłów, bo powodzenie realizowania założeń reformy, niezależnie od wyników referendum, ciągle zależeć będzie przede wszystkim od zaangażowania i udziału w nim całego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#MarekWieczorek">Na pytanie, kto wygrał referendum, odpowiedź już dziś rysuje się wyraźnie: wygrała demokracja. 29 listopada przekroczona została granica, która oddziela oddawanie głosów od głosowania. Konsekwencje tego faktu są doniosłe i dalekosiężne. Przede wszystkim w nowym — i odpowiadającym rzeczywistym uwarunkowaniom świetle — rysuje się problem elektoratu. Nie od dziś liczne analizy Centrum Badania Opinii Społecznej wskazują na występowanie wcale poważnej kategorii obywateli nie interesujących się polityką, czy szerzej — życiem publicznym. Można i trzeba nad tym ubolewać, ale na ten fakt oczu zamykać nie wolno. Rzeczywisty elektorat daleki jest od przysłowiowych 99% uprawnionych do głosowania. Wystarczy pozostawienie całkowitej swobody: iść czy nie iść do urny — a taka była godna podkreślenia i uznania praktyka referendum — by frekwencja zaczęła odzwierciedlać prawdziwy stopień zaangażowania obywatelskiego — niezależnie od występującego marginesu politycznej opozycyjności. I trzeba nam, obywatele posłowie, naprawdę poważnej refleksji, jak tę sytuację zmienić, ale — zanim to nastąpi — trzeba realistycznie spojrzeć na perspektywę bliskich wyborów do rad narodowych, a szerzej — całego mechanizmu wyborczego.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#MarekWieczorek">Następna konsekwencja, znacznie istotniejsza. Przekroczenie granicy dzielącej bierną aklamację od rzeczywistego wyboru oznacza, że nie ma już drogi powrotu do praktyki utrwalonej w 40-leciu, ale dziś wyraźnie mijającej się z potrzebami społecznymi. Otwarty został nowy rozdział demokratyzacji. Już nie deklarowane intencje i przedstawiane z wysokich trybun zamierzenia, a autentyczne przekonanie milionów obywateli o możliwości, dostępności i prawdziwej wartości wyboru określać zacznie naszą sytuację społeczno-polityczną.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#MarekWieczorek">Trzeba sobie powiedzieć wyraźnie: wiele dotychczasowych wyobrażeń i nawyków musi ulec przyspieszonemu przewartościowaniu. Nade wszystko — umiejętność artykułowania interesów, dążeń, ale również i obaw poszczególnych grup społecznych; trudna sztuka prezentowania różnych racji i różnych punktów widzenia; kultura polityczna umożliwiająca prowadzenie dyskusji, w których ścierają się argumenty, a nie prawdy objawione; odpowiedzialność za słowo i za przyjmowane zobowiązania.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#MarekWieczorek">Są to wszystko hasła już znane i rzecz nie sprowadza się do ich ponownego przypominania. Od listopadowego referendum stają się one po prostu wymogami, którym muszą sprostać i Sejm i Rząd, a przede wszystkim partie polityczne. Mamy tego świadomość w Stronnictwie Demokratycznym. I tu uwaga, którą chcę się podzielić na gorąco. Chodzi o echa, jakie wywołała poniedziałkowa wypowiedź rzecznika prasowego Rządu na temat obaw przed „inicjatywą prywatną”, mających rzekomo wpływ na wyniki referendum, W dyskusji poprzedzającej referendum głośno było o licznych obawach, akurat nie o tej. Uczestniczyłem w wielu spotkaniach. Osobiście uważam, że właśnie to, że program II etapu stawiał na rozwój inicjatywy indywidualnej, było tym co jednało mu zwolenników. Myślę, że za mało ten temat eksponowaliśmy, aby zjednać dla niego przede wszystkim młodych ludzi, aby przekonać ich, że nie muszą uważać za życiową szansę wyjazdu za granicę, aby poprawić swój byt materialny, do, już nie będę mówił, jakiej pracy, ale że tu w kraju, jeżeli wykażą inicjatywę Właśnie prywatną, podejmą w tym kierunku działania — są w stanie również zaspokoić swoje aspiracje. Taki sposób komentowania przez rzecznika nie współbrzmi ani z założeniami dotyczącymi przedsiębiorczości i równouprawnienia trzech sektorów, ani z obiektywną rzeczywistością.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#MarekWieczorek">Jeszcze nad jedną konsekwencją wyników referendum chciałbym się chwilę zatrzymać. Chodzi mi o nagromadzony w ciągu bieżącego tygodnia poważny i dający wiele do myślenia zasób wypowiedzi, odczuć i spostrzeżeń, którymi — niezależnie od środowiska — obywatele spontanicznie dzielili się między sobą. Bez ryzyka nadmiernego uogólnienia można stwierdzić, że wspólnym mianownikiem jest tu wyraźny wzrost zaufania do władzy, która Otwarcie, nie unikając spraw najtrudniejszych, przedstawiła program swych zamierzeń, zdecydowała się oddać ten program pod wymierny osąd społeczny i wyniki referendum przyjmuje z powagą, zapowiadając wyciągnięcie odpowiednich wniosków. Od tych właśnie wniosków zależeć będzie ugruntowanie owego, jakże cennego wzrostu zaufania.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#MarekWieczorek">W przekonaniu Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego przedstawiona przez obywatela Premiera propozycja Rządu dotycząca modyfikacji programu realizacyjnego II etapu reformy gospodarczej w zakresie tempa i rozmiarów niektórych przedsięwzięć, a zwłaszcza polityki cenowo-dochodowej, idzie we właściwym kierunku. 5 listopada Plenum Centralnego Komitetu Stronnictwa Demokratycznego wypowiedziało się za radykalnym reformowaniem gospodarki i państwa. Stoimy na stanowisku, że od tych dwóch współzależnych i współwarunkujących się nurtów socjalistycznej odnowy nie może być odwrotu. Tak też rozumiemy propozycje Rządu — złagodzić ostrość otwarcia II etapu reformy za cenę pewnego zwolnienia tempa, ale nie uronić niczego z całokształtu rozwiązań składających się na przebudowę logiki gospodarowania. To jest pierwsza część sprawy.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#MarekWieczorek">Część druga dotyczy programu demokratyzacji. W przeświadczeniu naszego Klubu daleko idąca zbieżność głosów w odpowiedzi na pierwsze i drugie pytanie referendum nie jest przypadkowa. Obywatele w olbrzymiej większości potraktowali referendum jako całość, 2/3 wypowiadających się było za zmianami, 1/3 wyraziła przed zmianami obawy. Upraszczając do skrajnych granic charakter tej obawy, można powiedzieć tak: wzrosną ceny, reszta to słowa.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#MarekWieczorek">Dla sił politycznych, które wraz z Polską Zjednoczoną Partią Robotniczą są współtwórcami i współrealizatorami socjalistycznej odnowy jest to pouczająca lekcja. Tu też konieczne są wnioski, choć trudniejsze niż w przypadku reformy gospodarczej. Widać, że w zbyt wielu gminach i miastach, w zbyt wielu jeszcze zakładach pracy i instytucjach zmiana stosunków jest jeszcze nieodczuwalna. To, co podejmujemy, co już osiągnęliśmy w sferze instytucjonalnej ma zbyt słabe odzwierciedlenie i przedłużenie w sferze stosunków realnych. I właśnie w tej sferze przyspieszenie zmian jawi się nam jako jeden z najważniejszych wniosków, które siły polityczne Polski Ludowej powinny wyciągnąć z referendum.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#MarekWieczorek">Wracając na grunt decyzji parlamentarnych: Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego w głosowaniu nad projektem uchwały udzieli poparcia propozycji Rządu, wychodząc z dwóch przesłanek. O jednej już mówiłem — jesteśmy przeświadczeni, że wnioski dotyczące programu realizacyjnego II etapu reformy gospodarczej są właściwe. Drugą przesłankę stanowi czas. Proponowany termin przedłożenia propozycji modyfikacyjnych wraz z projektem ustawy budżetowej uśmierza obawę przed stratą czasu na ponowne deliberowanie koncepcji reformy. Taka obawa nurtuje członków naszego Klubu. Jest ona zresztą prostym odbiciem obaw szerzących się w wielu kręgach społecznych. Spójrzmy co dzieje się z rynkiem. Jakie konsekwencje pociąga za sobą nie tylko fakt wykupu wszystkiego, w co można ulokować inflacyjne złotówki, ale jeszcze bardziej niebezpieczne zjawisko wstrzymywania dostaw przez producentów w oczekiwaniu na nowe reguły gry? Przedłużenie tego okresu oznacza gwałtowny wzrost uciążliwości dla każdego obywatela; oznacza też poważne następstwa dla gospodarki. Czasu nie ma. Nasze decyzje muszą być konsekwentne i szybkie. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Kazimierz Secomski.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KazimierzSecomski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przeprowadzone referendum potwierdziło zasadnicze cele i założenia reformy gospodarczej, poparte przez zdecydowaną większość biorących udział w tym ogólnokrajowym akcie wyrażenia opinii społeczeństwa. W wystąpieniu Prezesa Rady Ministrów zostało zapowiedziane przedstawienie Sejmowi przez Rząd odpowiednich modyfikacji i uzupełnień w programie realizacyjnym II etapu reformy. Tym samym nastąpi ostateczne skonkretyzowanie oczekujących nas zadań oraz harmonogramu ich wykonania Można więc generalnie stwierdzić, że nadszedł obecnie czas intensywnych działań w całym kraju, we wszystkich dziedzinach gospodarki na rzecz konstruktywnego i systematycznego wprowadzania w życie ustaleń reformy. Dla jej wszechstronnego realizowania niezbędna jest powszechność podejmowanych starań, a więc ogólnonarodowego wysiłku, od którego nikt uchylić się nie może we własnym i społecznym interesie. Trzeba wpajać wszędzie zasady pracy organicznej, uznającej poczucie odpowiedzialności indywidualnej i zespołowej za wykonywanie przyjętych obowiązków i za polepszanie wyników pracy. Wymaga to jednocześnie rozwijania społecznego nadzoru nad tokiem wdrażania reformy i jej skutecznością, m.in. przez zapewnianie jej bardziej zharmonizowanego przebiegu. Nie mogą więc występować zjawiska słabych odcinków w systemie funkcjonowania gospodarki, czy też obszarów społeczno-ekonomicznych pominiętych lub pracujących z dużym opóźnieniem na rzecz reformy. Takie bowiem zjawiska wpływają w oczywisty sposób hamująco na ogólny postęp przeprowadzanych zmian i obniżają ich ostateczne wyniki.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#KazimierzSecomski">Niewątpliwie najważniejsze zadania w dziele reformy łączą się ze zwiększeniem efektywności działań, zwłaszcza w przedsiębiorstwach, z wydajnością pracy ich załóg, samodzielnością i skoordynowaniem wysiłków dyrekcji i samorządów pracowniczych. Jednakże na szczególne podkreślenie zasługują także zadania, które zgodnie z programem realizacyjnym przypadają radom narodowym, terenowym organom administracji i społecznościom lokalnym. Tutaj bowiem reforma stwarza warunki znacznie szerszego wykorzystania istniejących możliwości i stwarza szanse lepszego zaspokojenia potrzeb ludności i odczuwalnej poprawy obsługi mieszkańców. Ta problematyka rysuje się z całą wyrazistością w najbliższym półroczu, w świetle kampanii wyborczej do rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#KazimierzSecomski">Jednak do należytego zrealizowania hasła, które było tu już cytowane, rady narodowe są gospodarzami swego terenu, w pełni odpowiedzialnymi za jego społeczno-gospodarczy rozwój — jest jeszcze w wielu regionach kraju daleko. Zmiany i pozytywne rezultaty nie zrodzą się same czy automatycznie, niezbędny jest wspólny wysiłek obywateli, ich ciał przedstawicielskich i organów wykonawczych. Program realizacyjny reformy wskazał na główne kierunki działań wymagających jednak mobilizacji, dodatkowych środków oraz zapewnienia radom narodowym korzystniejszych szans i możliwości skuteczniejszych poczynań. Z tego punktu widzenia celowe będzie dokonanie w każdym regionie krytycznej oceny stanu i warunków rozwoju terenowego, jak też analizy biegu spraw o istotnym znaczeniu dla ludności.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#KazimierzSecomski">W ogólnym ujęciu musi być badany problem, jak zdążać do przynajmniej częściowego czy relatywnego wyrównywania frontu społeczno-gospodarczego. Występują przecież nic tylko obiektywne przyczyny opóźnień rozwojowych poszczególnych miast czy gmin, w każdym województwie. Te obiektywne przyczyny wymagają także oddziaływania na opanowywanie ich źródeł. Ale prócz tego trzeba analizować, jak wielkie występują rozpiętości w poziomie aktywności i sprawności działań w porównywalnych miastach i gminach. Ta sama sprawa pojawia się w każdej radzie narodowej stopnia podstawowego, przy krytycznym spojrzeniu na działalność i duże różnice w jej efektach w zestawianych ze sobą dzielnicach danego miasta czy sołectwach danej gminy. Wymagania wdrażanej reformy prowadzą tutaj do jasnego sformułowania postulatów i zadań wyraźnie adresowanych, a także do określenia problemów, których skuteczniejsze rozwiązywanie powinna zapewniać zwiększona inicjatywność i samodzielność organów terenowych.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#KazimierzSecomski">Do najistotniejszych spraw do realizacji przez rady narodowe, należy w pierwszej kolejności zaliczyć konieczność znacznej poprawy usług dla ludności. Nie bójmy się tutaj wyraźnej konkurencji. Decydującą rolę muszą tu odegrać dużo sprawniejsze niż dotąd przedsiębiorstwa użyteczności publicznej. Na czołowych miejscach tej listy usług znajduje się ciągłość i niezawodność zaopatrzenia w wodę, funkcjonowanie systemu ogrzewania, dopływu ciepłej wody, praca komunikacji miejskiej oraz funkcjonowanie kanalizacji i utrzymywanie czystości w osiedlach. Osobną grupę spraw stanowią braki potencjału remontowego w gospodarce mieszkaniowej i komunalnej oraz niska jakość wykonywanych prac remontowych. W tych dziedzinach — podkreślam — konkretyzacja posunięć usprawniających na obecnym etapie reformy jest szczególnie pilna.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#KazimierzSecomski">Równie doniosłym problemem rad narodowych i administracji terenowej jest efektywne współdziałanie na rzecz lepszego zaopatrzenia rynku i przyczynianie się do procesu jego stopniowego równoważenia. W niektórych regionach sformułowano zadania nawet podwojenia drobnej wytwórczości i usług dla ludności oraz Znacznej rozbudowy przemysłu terenowego. We wszystkich województwach zostały uchwalone 4-letnie programy, obejmujące okres do końca 1990 r., mobilizujące zadania rozwojowe dla drobnej wytwórczości, zakładów usługowych i rzemieślniczych. Tu kryją się duże rezerwy terenowe i możliwości odczuwalnego podniesienia poziomu zaspokojenia potrzeb ludności na rynkach lokalnych.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#KazimierzSecomski">Jako trzecią grupę zadań, których realizację można znacznie przyspieszyć w oparciu o założenia reformy, należy wymienić dalszą aktywizację wysiłków lokalnych i regionalnych, określanych generalnie jako czyny społeczne i podnoszenie poziomu gospodarności na każdym terenie. Najbardziej wymownie przemawiają tutaj rezultaty corocznie organizowanych konkursów na mistrzów gospodarności w skali krajowej i wojewódzkiej. W świetle tych konkursów zarysowuje się — w zestawieniu krytycznym — jasny obraz, jak znaczne efekty społeczno-gospodarcze, często przecież w tych samych czy podobnych warunkach, może przynieść pomysłowość, ofiarna praca i inicjatywy ludności miejscowej w wyniku zaangażowania jej pracy i własnych środków materialnych. Wiele zależy tutaj od aktywności grup działaczy społecznych i samorządowych, ich zdolności organizacyjnych i oddziaływania na społeczności lokalne.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#KazimierzSecomski">Spełniając swoje funkcje gospodarza danego terenu, rady narodowe i ich organy wykonawcze muszą daleko bardziej rozwinąć formy współdziałania i uzgadniania wspólnych działań z samorządami, organizacjami spółdzielczymi, społecznymi oraz z innymi jednostkami gospodarczymi, działającymi na danym terenie. Ta koordynacja poczynań, opartych na porozumieniach oraz uzgadnianiu inicjatyw i zamierzeń, powinna zapewnić optymalizację procesów rozwojowych danego terenu i przyczynić się do lepszego zaspokojenia potrzeb ludności.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#KazimierzSecomski">Z drugiej strony, oprócz ulepszania i usprawniania tej koordynacji, trzeba dla uzyskania większej skuteczności działalności władz terenowych, w ramach obecnych ustaleń reformy, przewidzieć obowiązek ustosunkowywania się przez wszystkie zainteresowane jednostki gospodarcze do wniosków i inicjatyw rady narodowej i jej organów — w odniesieniu do wymienionych uprzednio zagadnień rozwojowych terenu i potrzeb jego mieszkańców.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#KazimierzSecomski">Dziedziną o wielkiej doniosłości, wymagającą energicznego wsparcia w całym kraju, są wysunięte w programie realizacyjnym reformy posunięcia na rzecz rozszerzania kompetencji ogniw podstawowych. Rady narodowe stopnia wojewódzkiego powinny w najbliższym czasie przesunąć ogromną część swych zadań na rzecz rad narodowych stopnia podstawowego, oczywiście wraz z środkami finansowymi, materiałowymi i organizacyjno-kadrowymi. Miasta i gminy, tak brzmią założenia reformy, mają się stać głównymi ogniwami w systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego. Często wymaga to przyspieszenia procesu dojrzewania tych ogniw do samodzielności i przejęcia oraz prowadzenia działalności w podstawowych dziedzinach sfery materialnej i niematerialnej, w tym rozwoju socjalnego i kulturalnego. Jest to jednak zasadnicza linia wprowadzania ustaleń decentralizacyjnych reformy, decydująca o istotnej treści samodzielności głównych ogniw w systemie rad i samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#KazimierzSecomski">I na zakończenie — niezwykle ważne sprawy finansowego usamodzielnienia rad narodowych. Zostały już skonkretyzowane w tym celu zamierzenia reformy wymagające szybszej realizacji częściowo w oparciu o zmiany prawa budżetowego. Wzmocnienie finansowych podstaw gospodarki terenowej, zwłaszcza zaś zapewnienie nowych źródeł zasilania budżetów terenowych, łączy się z oczywistą potrzebą rozwinięcia w radach większej dbałości o lepszą wydajność własnych źródeł dochodowych, o oszczędne gospodarowanie wpływami budżetowymi i środkami funduszów celowych, o przezorne ujmowanie przyszłych wpływów oraz celowy rozdział nadwyżek i oszczędności. Proces takiego finansowego usamodzielniania rad narodowych to zarazem proces zwiększania poczucia ich pełnej odpowiedzialności za gospodarkę terenową i za równowagę budżetową.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#KazimierzSecomski">Powyższe zamierzenia regulacyjne reformy łączą się z koniecznością ściślejszego związania izb i urzędów skarbowych z systemem rad narodowych, szczególnie jeżeli chodzi o współdziałania w zakresie dochodów własnych gospodarki terenowej. Rady muszą także umocnić swoje służby kontrolno-finansowe dla analizy i oceny wyników działalności ogółu jednostek gospodarczych działających na danym terenie m.in. w celu podejmowania wspólnych inicjatyw i ich uzgadniania, w tym w odniesieniu do rozwoju urządzeń infrastruktury techniczno-ekonomicznej i socjalnej.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#KazimierzSecomski">Zapoczątkowany został więc proces zmian i usprawnień w całokształcie poczynań na rzecz radykalnej poprawy usług i świadczeń na linii urząd—obywatel. Jest to początek drogi, wskazanej w ustaleniach programu realizacyjnego reformy. Już dotychczasowe posunięcia wykazały, jak znaczne można tu osiągnąć efekty społeczne i ekonomiczne, wysoko oceniane przez obywateli. Ten dział reformy wymaga dalszego nacisku, szczególnej troski i nadzoru.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#KazimierzSecomski">Obywatele Posłowie! Tak zarysowane zadania reformy w odniesieniu do rad narodowych i samorządu terytorialnego są bezspornie wyrazem ważnych zmian w systemie funkcjonowania całej gospodarki i państwa. Wydaje się, że byłoby celowe, aby znalazło się to w sferze stałego nadzoru, a także opieki i pomocy jednej z komisji Rady Państwa, która współpracowałaby w tym zakresie z sejmową Komisją do Spraw Reformy Gospodarczej i jej programu realizacyjnego. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#RomanMalinowski">Obywatele Posłowie! W trakcie przemówienia posła Secomskiego poleciłem uruchomić gong — jako prośbę o przybycie na salę tych posłów, którzy są w kuluarach. Zbyt wielu bowiem posłów opuszcza salę posiedzeń w czasie naszych obrad. Jeśli z tej trybuny apelujemy m.in. o dyscyplinę, to powinniśmy również, w myśl niezbędnej zgodności słów i czynów, dawać osobisty przykład dyscypliny poselskiej, o co się zwracam do obywateli posłów, klubów i kół poselskich.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#RomanMalinowski">Proszę o zabranie głosu posła Pawła Szymańskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PawełSzymański">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Dyskutujemy nad niezwykle ważnym projektem rządowego programu realizacyjnego II etapu reformy gospodarczej, w świetle wyników niedawnego ogólnokrajowego referendum. Jak to już podkreślali moi przedmówcy, wyniki referendum mogą budzić różnorodne refleksje.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PawełSzymański">My, działacze ruchu związkowego uważamy referendum przede wszystkim za praktyczny krok w procesie dokonujących się reform i rozszerzania socjalistycznej demokracji akcentującej podmiotowość społeczeństwa. Udział ponad 2/3 społeczeństwa w głosowaniu na 'temat kluczowych obecnie problemów świadczy, że społeczeństwo zaaprobowało tę demokratyczną formę podejmowania decyzji.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PawełSzymański">Chciałbym z tego miejsca podkreślić, że nasz odrodzony ruch związkowy od początku swego istnienia opowiadał się za głęboką demokratyzacją sprawowania władzy, za rozwojem samorządności i zwiększaniem udziału obywateli w rządzeniu krajem. Wielokrotnie, począwszy od spotkania związkowców z gen. Wojciechem Jaruzelskim w Hucie Baildon w sierpniu 1983 r., domagaliśmy się bardziej konsekwentnego wdrażania reformy gospodarczej, którą zawsze traktowaliśmy i nadal traktujemy jako instrument poprawy warunków życia ludzi pracy.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#PawełSzymański">Związki zawodowe aktywnie uczestniczyły w ogólnonarodowej dyskusji przed referendum, która potwierdziła, że od reformy nie może być odwrotu. Swoje stanowisko, po zebraniu opinii od zakładowych organizacji związkowych i załóg kluczowych zakładów pracy, najpełniej przedstawiliśmy w uchwale Rady OPZZ z 23 listopada br., w której wyraziliśmy poparcie dla generalnej strategii i celów zawartych w programie realizacyjnym II etapu reformy. Równocześnie wyraziliśmy, jak dostrzegł rzecznik prasowy Rządu, krytyczną ocenę dotychczasowego przebiegu reformy. Zgłosiliśmy także zastrzeżenie, że to generalne poparcie nie oznacza wcale automatycznej zgody na wprowadzenie szczegółowych rozwiązań, zwłaszcza w zakresie polityki cenowo-dochodowej. Bowiem związki zawodowe, kiedy mówią o II etapie reformy, nie zapominają o niekonsekwencjach w jej I etapie, szczególnie zaś o nieosiągnięciu zakładanych celów, jak: poprawa poziomu życia ludzi pracy, ograniczenie inflacji, poprawa stanu budownictwa mieszkaniowego i warunków pracy oraz ochrony zdrowia i środowiska naturalnego. Dlatego też dotychczasowa realizacja reformy, pomimo pewnych osiągnięć, w odczuciu społecznym kojarzy się przede wszystkim z podwyżkami cen. Osłabia to wiarę w możliwość osiągania celów zakładanych w II etapie.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#PawełSzymański">Dość powszechne jest przekonanie, że wyrzeczenia społeczne poniesione w ostatnich latach nie dały oczekiwanych rezultatów. Nikt już nie ma złudzeń co do braku trwałych efektów wielkiej podwyżki cen z 1982 r. Kiedy dzisiaj czyta się uzasadnienie do tamtej operacji cenowej, to napotykamy identyczne argumenty i te same obietnice radykalnej poprawy sytuacji po 2–3 latach. Operacja ta ani nie zrównoważyła rynku, ani nie spowodowała Wzrostu podaży, rozpoczęła natomiast corocznie nakręcaną karuzelę cen i płac, przyczyniając się do wzrostu inflacji.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#PawełSzymański">Czy można się dziwić, że na wszystkich spotkaniach ludzie pytają nas o wiarygodność programu reformy? Chcą gwarancji określenia instytucjonalnej i personalnej odpowiedzialności za konstrukcję reformy i jej wdrożenie. Zresztą pytania, tego rodzaju, jak widzieliśmy w relacjach telewizyjnych, padały i na innych spotkaniach. Po prostu ludzie w ten sposób wyrażali swoje obawy, mając w pamięci próby kilku poprzednich reform, a skutki tych 25 lat siedemdziesiątych będziemy odczuwać przez długi okres.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#PawełSzymański">Wydaje się, że wyniki referendum odzwierciedlają te obawy i trzeba je uszanować. Zresztą obawy te zostały dodatkowo utwierdzone przez kampanię propagandową przed referendum. Z całego szumu informacyjnego, koncentrującego się głównie na zapowiadanych regulacjach cenowo-płacowych przeciętny obywatel wyłowił przede wszystkim wiadomości o podwyżkach cen, o niepełnej rewaloryzacji wkładów oszczędnościowych w PRO i podjął decyzję o potrzebie wyzbywania się oszczędności przez dokonywanie intensywnych zakupów.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#PawełSzymański">Byłoby niedobrze, gdybyśmy wyciągnęli z wyników referendum fałszywe wnioski w rodzaju czasami prezentowanych w publicystyce, że społeczeństwo nie dorosło do reformy. Społeczeństwo po prostu broni się przed ponoszeniem nazbyt wysokich kosztów reformowania gospodarki.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#PawełSzymański">Wysoka Izbo! Wyniki referendum pokazują jednocześnie, że w naszym społeczeństwie istnieją dostatecznie duże siły pragnące reform, ludzie pracy chcą autentycznych zmian, a nie tylko kolejnych rund w gonitwie cen i płac; prawdziwych zmian na lepsze w życiu codziennym; prawdziwych zmian w funkcjonowaniu gospodarki. Powszechne było i jest pragnienie dalszej demokratyzacji życia społecznego.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#PawełSzymański">Myślę, że wyciągnięcie właściwych wniosków z referendum, co zostało zawarte w wystąpieniu Marszałka Sejmu, wesprze działania reformatorskie. Jednakże przedstawiony przez Rząd projekt programu realizacyjnego II etapu wymaga wprowadzenia korekty. Reformowanie powinno prowadzić do wzrostu poziomu życia, a nie jego obniżenia, które będzie prowadziło do wzrostu podaży — przez stworzenie mechanizmów ekonomicznych zachęcających do lepszej, wydajniejszej pracy za lepszą płacę, a nie do ograniczania popytu przez drastyczny Wzrost cen. Zgodnie z oczekiwaniami społecznymi, powinien powstać program konkretnych, rozsądnych działań dających nadzieje na lepsze i godniejsze życie.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#PawełSzymański">Reformując gospodarkę, powinniśmy w centrum naszego zainteresowania ciągle mieć, jako główny podmiot, człowieka wraz z jego potrzebami. Zaspokojenie tych potrzeb stanowi główny cel gospodarowania w socjalizmie. Temu celowi powinny być podporządkowane wszelkie działania reformatorskie, aby zerwać raz na zawsze z utrwalonym już karykaturalnym wyobrażeniem reformy, że robimy wszystko, aby „ludziom było gorzej, ale za to gospodarce lepiej”.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#PawełSzymański">Mój stosunek i związków zawodowych musi uwzględniać postanowienia naszego Kongresu, który opowiadając się za radykalnym reformowaniem gospodarki, zobowiązał nas de obrony warunków życia ludzi pracy, do niedopuszczenia do spadku ich stopy życiowej. Niestety, jak wskazują nasze związkowe badania, płace realne pracowników zatrudnionych w gospodarce uspołecznionej spadły w okresie trzech kwartałów w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. I to, obywatele posłowie, wpływa na obecną atmosferę społeczną. Okazuje się, że cena pracy, która też jest towarem, rośnie najwolniej.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#PawełSzymański">Uważamy, że z winy niskich płac w gospodarce uspołecznionej, przedsiębiorstwa nie szanują pracy ludzkiej i gospodarują Rozrzutnie. Z wielkim zdziwieniem przeczytałem 3 grudnia w gazetach informację o decyzji Rządu zmniejszającej z datą wsteczną wysokość składki ubezpieczeniowej na Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Ta nie konsultowana ze związkami zawodowymi decyzja niesie nie tylko poważne zagrożenie realizacji polityki społecznej, lecz również zachęci do dalszego wzrostu zatrudnienia, bowiem siła robocza Znów potanieje. Jest to przykład kolejnej niekonsekwencji.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#PawełSzymański">Podając tych kilka uwag w odniesieniu do wyników, referendum, uważam, że projekt programu polityki cenowo-dochodowej powinien zostać zweryfikowany i skonsultowany ze związkami zawodowymi. W projekcie tym powinny być zawarte jasne i przejrzyste zasady rekompensowania przyszłorocznego wzrostu cen, jak również uwzględnione skutki tegorocznego wzrostu, przeniesione na rok 1988. Powodzenie reformy nie zależy bowiem tylko od podwyżek cen, lecz przede wszystkim od wydatnego wzrostu podaży towarów i usług, a więc od czynników motywacyjnych.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#PawełSzymański">I chciałbym jeszcze krótko bez szerszego uzasadnienia zwrócić uwagę na dwie sprawy, które absolutnie muszą zostać rozwiązane w sposób odczuwalny dla społeczeństwa w ramach II etapu reformy. Jest to poprawa sytuacji w służbie Zdrowia i w budownictwie mieszkaniowym. Myślę, że nie muszę tego wątku rozwijać. Społeczeństwo dłużej nie zrozumie panującej inercji w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#PawełSzymański">Wysoka Izbo! Powodzenie reform zależeć będzie od wszystkich ludzi pracy, lecz przede wszystkim od sprawujących władzę. Bowiem solidność i wysiłek przy każdym warsztacie pracy mogą być zmarnotrawione bądź przynieść mogą duże efekty, w zależności od dobrej organizacji pracy i zarządzania. Dlatego zweryfikowany program realizacyjny II etapu reformy powinien być tak skonstruowany, aby mógł uzyskać świadome poparcie konkretnych grup społecznych i środowisk, widzących w nim najlepszą szansę realizacji swych interesów.</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#PawełSzymański">Cele Rządu i cele ruchu zawodowego są takie same. Rząd w naszym kraju reprezentuje przecież interesy ludzi pracy i dlatego będziemy mu pomagać, ostrzegając przed działaniami pochopnymi lub błędnymi. Pragniemy, aby Rząd wypracował taki program, z którym można będzie wiązać nadzieję. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-15.17" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Eugeniusz Czykwin.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#EugeniuszCzykwin">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Dzisiejsza debata, najbliższe tygodnie i miesiące z punktu widzenia przyszłości Polski będą miały olbrzymie znaczenie. Obrady nasze odbywają się w kilka dni po ogólnokrajowym referendum, które pozwoliło w sposób całkowicie nieskrępowany i praworządny wyrazić wolę, co do założeń polityki gospodarczej Rządu przez większość naszego społeczeństwa. Szerokie zaangażowanie obywateli wskazało na wolę aktywnej większości społeczeństwa wpływania na bieg spraw publicznych. Stało się ono rezultatem realizowanego konsekwentnie procesu odnowy i demokracji, otwierając nową jakość życia społecznego w naszym. kraju.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#EugeniuszCzykwin">Poczucie odpowiedzialności narodowej i państwowej większości społeczeństwa zniweczyło wezwania do bojkotu referendum. Akt głosowania ludowego poprzedził okres dyskusji i sporów oraz reformatorskich wysiłków zmierzających do przezwyciężenia pokryzysowego wstrząsu gospodarki. Pod koniec tego okresu wystąpiło widoczne znużenie społeczeństwa przeciągającą się dyskusją na temat reformy, obawy przed jutrzejszym dniem, wreszcie zniecierpliwienie brakiem zadowalających postępów, a rezultatem zdobytych w tym okresie doświadczeń był przedstawiony przez Rząd program realizacji II etapu reformy, który stawia za cel uzdrowienie i przebudowę gospodarki w krótkim 2–3-letnim okresie. Wolą Sejmu rozstrzygnięcie, w jakim stopniu i tempie program ten, wprowadzany będzie w życie powierzone zostało społeczeństwu w drodze ogólnokrajowego referendum.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#EugeniuszCzykwin">Wysoka Izbo! Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej postawiony został przed koniecznością wyboru optymalnej drogi przyspieszonego rozwoju kraju. By wybór ten był rzeczywiście optymalny, musimy dokonać rzetelnej, pozbawionej emocji oceny wyników referendum. Przede wszystkim należy podkreślić fakt, że referendum stworzyło nową jakość w naszym systemie politycznym. Jak żadne przeprowadzone w przeszłości wybory, konsultacje czy dyskusje, uwiarygodniło wolę koalicję sił współrządzących sięgania po nowe, bardziej demokratyczne sposoby wyrażania woli narodu. Było ono przede wszystkim zwycięstwem demokratycznej formy dialogu władzy ze społeczeństwem i potwierdzeniem konsekwencji i zdeterminowania władzy w realizacji socjalistycznej odnowy, było Wreszcie potwierdzeniem sprawdzalnego wpływu obywateli na sprawy państwa. Ta nowa logika w podejściu do opinii społecznej wymaga też potraktowania z całym szacunkiem i powagą wyników referendum. Zgodnie z zapisem ustawy, którą podjął Sejm, referendum nie przyniosło rozstrzygnięcia i prawnie wiążącego rezultatu. Niedocenianie w tym zakresie opinii społeczeństwa przyniosłoby szkodę w sprawie dialogu, porozumienia i zaufania.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#EugeniuszCzykwin">Wysoki Sejmie! Fakt, iż uprzednio ustalony przepis sprawił, że wynik referendum okazał się nierozstrzygający skłania nas do zastanowienia się nad przyczynami nieuczestniczenia w nim, oddania głosów nieważnych lub wypowiedzenia się przeciw. Przyczyny są wielorakie, ale już ze zwykłych rozmów z ludźmi nasuwa się kilka wniosków.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#EugeniuszCzykwin">W części społeczeństwa naturalną koleją rzeczy tkwi nieufność do deklarowanych przemian. Nieobce jest ludziom rozgoryczenie I etapem reformy, z którego nie dokonano przekonującego społeczeństwo rozliczenia się. Efektem dotychczasowych, nie tylko ostatniej dekady, sposobów reformowania gospodarki jest przekonanie części społeczeństwa, że pewne są tylko podwyżki cen, zaś poprawa warunków bytu i dobrobyt — to bliżej nieokreślona przyszłość. Tej grupie referendum kojarzyło się z kolejną akcją propagandową, po której nie nastąpią istotne zmiany. Jako przykład takich nieskutecznych działań można wskazać dyskusję w prasie, radio, telewizji oraz w różnorakich gremiach na temat patologii społecznych, a w szczególności alkoholizmu. Pozytywnych zmian nastąpiło niewiele, a przecież uwiarygodnić swoją wolę władze mogły przez jedynie realny obecnie sposób ograniczenia spożycia alkoholu, to jest przez radykalne ograniczenie dostępu do niego.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#EugeniuszCzykwin">Z doświadczeń województwa białostockiego, z którego się wywodzę, wynika też pewna prawidłowość potwierdzająca konieczność dalszej demokratyzacji życia społecznego, rozszerzania uprawnień rad narodowych i samorządu. Ludzie również ci, którzy w referendum nie uczestniczyli, chcą prężnej gospodarki, pragną poprawy swego bytu, chcą większej demokracji, samorządności, chcą czuć się gospodarzami swojego miasta, swojej gminy, swego zakładu. Tam, gdzie mogli się tak czuć, pracować na sukces i doświadczyć go, poszli do urn z nadzieją i ufnością. Dowodem tego jest udział w referendum społeczności mających osiągnięcia w ogólnopolskim konkursie „Mistrz gospodarności”. Z terenu województwa białostockiego w konkursie tym osiągały sukcesy niewielkie miasta — Hajnówka i Siemiatycze. Udział w referendum mieszkańców tych gmin wyniósł — odpowiednio — ponad 90% i 70%.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#EugeniuszCzykwin">Fakty te oraz potrzeba konkretnych przykładów, które uprawdopodobnią sukces II etapu reformy są ważnymi wskazówkami przy podejmowaniu decyzji modyfikujących program. Rząd musi udowodnić swoją skuteczność w rozwiązywaniu choćby kilku bulwersujących społeczeństwo problemów, takich jak zaopatrzenie w leki czy budownictwo mieszkaniowe, wskazując konkretne sposoby i terminy ich rozwiązania. Uwzględnienia wymaga również wyrażany niepokój o losy zdobyczy socjalnych, że nastąpi zwrot ku bezwzględnej grze ekonomicznej, w której zabraknie miejsca dla jednostkowych ludzkich losów, dla słabych, niezdolnych, niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#EugeniuszCzykwin">Rząd, modyfikując program II etapu reformy, powinien zwrócić baczną uwagę na sprawę odpowiednich zabezpieczeń socjalnych dla rzeczywiście potrzebujących pomocy grup społecznych. Troska ta nie może ograniczyć tych wszystkich działań, których celem ma być unowocześnianie gospodarki opartej na regułach praw ekonomicznych, wymagających tak potrzebnej przedsiębiorczości, efektywności i inicjatywności. Zostało to zresztą podkreślone w przemówieniu obywatela Premiera.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#EugeniuszCzykwin">Wysoki Sejmie! Jest rzeczą oczywistą, że trudną rzeczywistość naszego kraju musimy widzieć w całej złożoności. W zaistniałej sytuacji, zdaniem posłów Koła Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego, w imieniu którego przemawiam, Rząd powinien — szanując wolę społeczeństwa, wynikającą z referendum w świetle zapisu ustawowego — zmodyfikować program II etapu reformy gospodarczej, na gruncie kontynuacji politycznej reform i demokratyzacji naszego życia społecznego i gospodarczego, wysuwając na plan pierwszy, zgodnie z wcześniejszą zdecydowaną zapowiedzią Rządu, działania zmierzające do zwiększenia podaży, licząc się z tym, że zakładana wyjściowa polityka cenowo-dochodowa będzie musiała ulec odpowiedniej zmianie. W tym zakresie wymagane jest szczególne wyważenie rozwiązań. Natomiast tam, gdzie to nie spowoduje bezpośrednich skutków obniżenia życia obywateli, program reform wymaga dalszego zradykalizowania.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#EugeniuszCzykwin">Uważamy, że linia odnowy demokratycznych przeobrażeń jest trwałym dorobkiem ostatnich lat, od której nie może być odwrotu. Pragniemy z całą mocą podkreślić, że należy się sprzeciwić tym, którzy pragnęliby dziś czy jutro, manipulując wynikami referendum, szerzyć atmosferę konfrontacji, niewiary i pesymizmu, a także tym, którzy pragnęliby proponować rozwiązania niezgodne z duchem i filozofią polityki odnowy.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#EugeniuszCzykwin">Wysoka Izbo! Jako przedstawiciel ChSS, które krzewi postawy patriotyczne, łącząc je ze światopoglądem chrześcijańskim, widzę w ogólnochrześcijańskiej myśli społecznej sprzymierzeńca zachodzących w naszym kraju przemian. Chrześcijańskie ideały poświęcenia, pokory, wyrzeczenia, duch wspólnoty i jedności celów z innymi ludźmi mogą tylko pomóc w realizacji ogólnonarodowych zadań. W kształtowaniu przekonań, że dobro państwa jest wspólnym dobrem, że jego sukces jest sukcesem każdego obywatela, widzimy ważne zadanie dla naszej wielowyznaniowej organizacji. Aby jednak jednostkowy wysiłek człowieka mógł ofiarnie włączyć się do ogólnonarodowego wysiłku, tym silniej powinna być zaakcentowana podmiotowa wartość człowieka — jego światopogląd, kultura i mentalność.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#EugeniuszCzykwin">Powodzenie reformy wymaga jeszcze większej konsekwencji w upowszechnianiu tolerancji, burzeniu barier i podziałów. To dlatego proces demokratyzacji wydaje się być czymś integralnie połączonym z procesem przyspieszonego rozwoju gospodarczego, połączonym tak dalece, że bez pierwszego nie jest możliwe drugie.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#EugeniuszCzykwin">Chrześcijańskie Stowarzyszenie Społeczne, uczestnicząc aktywnie w urzeczywistnianiu procesu odnowy i demokratyzacji, pragnie nadal czynić go nieodwracalnym, kształtując go na gruncie wartości socjalistycznych, demokratycznych i patriotycznych, wnosząc w ten proces chrześcijańskie wartości moralne, etyczne i kulturowe.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#EugeniuszCzykwin">Z uwagą wysłuchaliśmy przemówienia obywatela Premiera. Zadeklarowana została w nim wola zdecydowanego reformowania gospodarki oraz dokonania zmian i modyfikacji programu rządowego na tle wyników referendum oraz dyskusji obywatelskich przed nim. Intencje te i działania, jak mamy nadzieję, powinny przynieść rezultaty, pozwalając na włączenie szerokich kręgów społecznych w nurt realizacji programu. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Aleksander Legatowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AleksanderLegatowicz">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Mieliśmy referendum. Referendum — też i pewne koszty społeczne. Wydaje mi się, że zgodnie z duchem reformy, należałoby pomyśleć o tym, ażeby efekty tego referendum były jak największe.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#AleksanderLegatowicz">Jakie tu widzę zagrożenia, które mogły by doprowadzić do umniejszenia, czy nawet zlikwidowania efektów referendum?</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#AleksanderLegatowicz">Zagrożenie pierwsze: w interpretacji referendum — myślenie według życzeń. Podstawowy problem to, czy ci ludzie, którzy mają wpływ na to, co się w Polsce dzieje w zakresie interpretacji tej rzeczywistości, nie pójdą po tej linii.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#AleksanderLegatowicz">Drugie zagrożenie, to mówienie według życzeń. Byłem na trzech spotkaniach z nauczycielami, z robotnikami i ze studentami. Poza tym oczywiście w rozmaitych okolicznościach miałem możność spotkania się z ludźmi. I tak sobie wyobrażam, że jest taki obywatel w Polsce, który ma pewne przekonania, wie co ludzie mówią, wie co jego koledzy mówią, a potem widzi w telewizji, że nasi redaktorzy to mają niezwykłe szczęście spotykać się tylko z pewnego typu ludźmi, którzy wypowiadają swoje jednobrzmiące zdania w telewizji. I następuje kolizja, a dziś bardzo potrzebne zrozumienie ze społeczeństwem. Również niektórzy będą czytać i nasze tutaj wypowiedzi.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#AleksanderLegatowicz">Mam zobowiązania wobec pana Premiera, miałem niedawno dwie rozmowy, z których byłem bardzo zadowolony. Wobec tego podejdę do tej sprawy tak, jak Rząd podchodził do społeczeństwa — ażeby było później lepiej, to teraz trzeba znieść pewne niedogodności. Dlatego to, co powiem będzie na dzisiaj, po to, ażeby później było lepiej.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#AleksanderLegatowicz">Jakie są więc dalsze niebezpieczeństwa? Pierwsze niebezpieczeństwo paradoksalne — to niebezpieczeństwo słusznych kierunków, słusznych założeń, które są często oczywiste. Całe zagadnienie polega na tym, że rzeczywistość nie zależy od słusznych kierunków, tylko od konkretnego sposobu realizacji. Od tego, co się w tym opakowaniu słusznych kierunków konkretnie do rzeczywistości wprowadza. I tu zaczyna się dopiero problem. Chodzi o to, ażeby to weryfikować. Bo od tego zależy konkretna rzeczywistość później. Ja bym dzisiaj przestał już mówić o słusznych kierunkach, tylko jak je konkretnie realizować.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#AleksanderLegatowicz">Dalej następne paradoksalne niebezpieczeństwo, niebezpieczeństwo wyważonych opinii. W opiniach często podkreślamy plusy potem minusy; istnieje niebezpieczeństwo, że my zauważymy bardzo wyraźnie te plusy, a nie zauważymy minusów i zignorujemy je. W rezultacie rzeczywistość pod wpływem tych opinii nie będzie się zmieniała. Istotne jest to, ażebyśmy w tych różnych opiniach zauważali również te minusy, może przede wszystkim.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#AleksanderLegatowicz">Przyznam szczerze, że nawet w naszej debacie trochę zabrzmiało, może z wyjątkiem niektórych przemówień, takie podejście, że mamy jeszcze jeden sukces w związku z referendum. To może być nawet duży sukces, jeżeli w pełnym zakresie zrozumiemy co się stało i wyciągniemy z tego wnioski. Ale nie musi. Nie musi.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#AleksanderLegatowicz">Oczywiście mógłbym tutaj wypowiadać swoje sądy na temat tego, jak interpretuję takie czy inne zachowania się ludzi w referendum, ale nie będę tego robił, dlatego że natychmiast ktoś z Państwa mógłby przyjść i powiedzieć całkiem co innego, moglibyśmy się spierać i trzeba byłoby referendum ogłosić po raz drugi, kto z nas ma racją. Ale bardzo istotne jest dobre zrozumienie tego, jak to było.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#AleksanderLegatowicz">Jaki wyciągnąłbym generalny wniosek, chyba słuszny, Nasze społeczeństwo już tak byle czego to nie zaakceptuje. Jak to wyrazi — inna sprawa. I dobrze, że duża część społeczeństwa wyraziła to w formie referendum, dużo lepiej, niż gdyby to miała wyrazić inaczej. Dużo lepiej. To jest bardzo ważny element tego referendum. Ale wniosek — byle czego społeczeństwo już nie zaakceptuje.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#AleksanderLegatowicz">Dzisiaj po referendum trudniej jest wyjść do tego społeczeństwa z postulatem akceptacji. Ono też może powołać się na wyniki referendum w jakimś stopniu. Sytuacja jest na swój sposób trudniejsza. Wymaga to bardzo wysokiej jakości dalszych działań. To nie może być tak, że jest bardzo dobry program, społeczeństwo za bardzo się kierowało emocjami, za mało rozumem, musimy się trochę do tego dostosować, trochę wolniej, ale gorzej. To chyba nie jest tak. Po prostu wymaga to weryfikacji programu, i nie tylko programu, ale procedury w procesie reformowania gospodarki, ażeby uzyskać wyższą jakość działania.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#AleksanderLegatowicz">Co przez to rozumiem? Tylko skrótowo mogę powiedzieć. Wyższą jakość punktu widzenia — to, co już powiedziałem w telewizji — znaczy zminimalizowania kosztów społeczeństwa, jeżeli takie muszą być. Chciałbym bardzo podkreślić, że wyższa jakość to również większa wiarygodność w międzynarodowych stosunkach finansowych. Nie chodzi o to, żeby w rezultacie przedłużać realizację programu, być mniej wiarygodnym z tego powodu. Trzeba pamiętać, że nasi partnerzy zachodni, finansowi chcą, żebyśmy spłacali nasze zadłużenia. Wiadomo, czego chcą, Rząd też doskonale wie. Ale to wszystko musi wypracować społeczeństwo, tak czy inaczej. I ci partnerzy też chyba zrozumieją, że oni razem z Rządem muszą społeczeństwu pokazać pewną szansę, inną, a nie tylko szansę zaciskania pasa. I dlatego sądzę, że można wypracować program, który byłby akceptowany przez społeczeństwo i sensowny z punktu widzenia naszych partnerów zagranicznych. Trochę niechętnie to robię, ale trzeba.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#AleksanderLegatowicz">My w Sejmie mamy opiniodawcze instytucje, które nam służą, mianowicie zespół doradców sejmowych, Radę Społeczno-Gospodarczą. I te instytucje opiniowały program realizacyjny. Nie będę tu referował tych opinii, ale kilka zdań podkreśliłem. „Za jedno z pilnych zadań zespół uważa osiągnięcie spójności między elementami programu traktującymi o równoważeniu gospodarki i umacnianiu pieniądza, a takimi samymi elementami w dokumencie NBP o tym samym przedmiocie. Występują rozbieżności koncepcyjne między tymi dokumentami. Tymczasem realizowana polityka musi być jednolita”.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#AleksanderLegatowicz">„Za wyraźnie niedopracowane w programie uznać trzeba kwestie dotyczące regulacji i sterowania ruchem płac oraz kwestie kontroli sterowania ruchem cen. Są to działania o kluczowej ważności strategicznej”. „Taka teza w oficjalnym dokumencie może podkopać naszą wiarygodność kredytową”. „Gruntownego przemyślenia wymaga propozycja podatku obrotowego itd.”. „Budzi wątpliwość postulowanie zmian”. „Niezrozumiałe jest twierdzenie, że wprowadzenie takiego kursu stworzyłoby w rezultacie warunki do wprowadzenia wymienialności waluty krajowej na dewizy”. „Jest to bardzo prymitywne ujęcie wymienialności złotego”. „Jak widać w naszym programie przewiduje się kolejność odwrotną, co nie wydaje się uzasadnione”. „Trzeba przede wszystkim wyraźnie sprecyzować, jakie rezultaty mają być osiągnięte w wyniku tak istotnych zmian”. Może dosyć tego.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#AleksanderLegatowicz">Dalej, jeszcze Rada Społeczno-Gospodarcza; tu też jest kilka ważnych stwierdzeń. „Żałować należy, że projekt programu realizacyjnego nie obejmuje pogłębionej analizy i diagnozy przyczyn niezrealizowania zamierzeń określonych w kierunkach reformy gospodarczej z 1981 r. oraz odpowiedzialności za ten stan rzeczy”.</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#AleksanderLegatowicz">„Rada pragnie jednak zwrócić uwagę na istniejący dość wyraźny dysonans między treścią tej części dokumentu a treścią części drugiej, obejmującej harmonogram przedmiotowy zamierzeń oraz części trzeciej, obejmującej treść harmonogramu przedmiotowego. Analiza zapisów tych części programu nasuwa przypuszczenie, że były one formułowane przez zupełnie różne zespoły twórców dokumentów. Doprowadziło to zdaniem Rady do powstania wielu niespójności w programie, na które zwrócona zostanie uwaga w dalszej części opinii. Dlatego zachodzi obawa, którą Rada Społeczno-Gospodarcza zgłasza, czy przyjęcie słusznego założenia w części pierwszej dokumentu, że drugi etap wdrażania reformy gospodarczej ma przynieść zasadniczy przełom we wprowadzaniu do praktyki nowego systemu funkcjonowania gospodarki socjalistycznej w Polsce przy pomocy zamierzeń określonych w harmonogramie przedmiotowym jest w stanie istotnie przełom ten przyjąć?” „Rada wyraża jednak obawę, czy przy pomocy tych działań szczegółowych, które zostały ujęte w harmonogramie przedmiotowym programu można w pełni zrealizować to słuszne założenie szybkiego wzrostu opłacalnej podaży”.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#AleksanderLegatowicz">Mógłbym jeszcze dalej cytować różne takie zdania — albo to są zdania słuszne, albo nie. Jeżeli słuszne, to sam Rząd powinien ten program chyba w porę do przerobienia wycofać. A jeżeli niesłuszne, to kogo my tu mamy wśród doradców sejmowych? W Radzie Społeczno-gospodarczej? Coś to jedno z drugim nie gra.</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#AleksanderLegatowicz">Kilka własnych uwag na temat programu realizacyjnego, tylko syntetycznie. Ten program zawiera 160 zadań rozciągniętych na dwa lata, które będą realizowane co miesiąc, według harmonogramu. I powstaje pytanie, czy to jest poprawne systemowo? Czy to nie doprowadzi do ciągłej zmiany w systemie prawnym, w systemie sytuacji całej naszej gospodarki przez dwa lata czy trzy. Czy to nam gospodarki po prostu nie rozbałagani przypadkiem, choć nikt do tego intencjonalnie nie zmierza, czy to tak trzeba robić.</u>
<u xml:id="u-19.18" who="#AleksanderLegatowicz">Ten program ma być realizowany przez poszczególne ministerstwa. Czy to nie będzie program, ludzka rzecz, pod kątem dobrego usytuowania w nim centralnej administracji gospodarczej. Czy ten cały proces nie musi być jeszcze jakoś skutecznie weryfikowany.</u>
<u xml:id="u-19.19" who="#AleksanderLegatowicz">Czyli jest tu jeszcze cały szereg problemów, w moim przekonaniu, które nie tylko dotyczą trudności w podwyższaniu cen. To referendum, to co się teraz będzie działo, powinno być cezurą dla przeniesienia na nowy etap samego procesu reformowania gospodarki, samego mechanizmu dochodzenia do najlepszych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-19.20" who="#AleksanderLegatowicz">Nie mieliśmy rozstrzygających rozwiązań w toku referendum. Teraz spada ten obowiązek na nas wszystkich. Musi wzrosnąć rola Sejmu. Rola i weryfikująca, i nawet tworząca. Istotne jest uruchomienie zespołów doradczych według pewnego planu, według nowej logiki weryfikacyjnej. Chodzi o to, aby nie przeciw, ale wspólnie z działaniami Rządu dojść do rzeczywiście rozwiązań udanych. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-19.21" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Tadeusz Myślik.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#TadeuszMyślik">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Wystąpienie moje będzie miało inną nieco retorykę niż wystąpienie posła Legatowicza, ale na wstępie pragnę potwierdzić to wszystko, co w sprawie konieczności konsekwentnego uzdrowienia naszej gospodarki i warunkującej to uzdrowienie demokratyzacji życia politycznego powiedzieli z tej trybuny członkowie Koła Poselskiego PZKS, posłowie Zygmunt Kostarczyk i Wiesław Gwiżdż w dwu kolejnych debatach poprzednich.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#TadeuszMyślik">Reforma nie ma alternatywy, reforma wsparta mądrą, przewidującą, bieżącą polityką gospodarczą. Posłużę się tylko jednym, ale jakże bolesnym przykładem. W ciągu minionych 6 lat zapłaciliśmy z tytułu odsetek zagranicznym wierzycielom ponad 8 mld dolarów. Zapłaciliśmy je kosztem złego zaopatrzenia w leki, kosztem braku niezbędnego sprzętu medycznego, niedostatku importowanych części zamiennych do maszyn i urządzeń, kosztem braku owoców cytrusowych czy kakao, rezygnując z zakupu bardziej nowoczesnych technologii itp. Mimo to nie udało się nam powstrzymać wzrostu zadłużenia. Czy możemy zatem godzić się na to, że będziemy nadal płacili ten bezproduktywny haracz za niewydolność naszej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#TadeuszMyślik">Reforma nie ma więc alternatywy i to jest aksjomat pierwszy. Powodzenie reformy nie zależy jednak tylko od nadania jej przez Sejm kształtu prawnego, od zapisania jej w ustawach, uchwałach czy rozporządzeniach. Zależy przede wszystkim od postawy społeczeństwa, które zechce podjąć działania reformatorskie, sięgnie po stanowione przez nas prawa i zatwierdzone programy, w przekonaniu o ich mądrości i potrzebie. Nie można, innymi słowy, zrealizować żadnych radykalnych reform bez pozyskania dla nich społeczeństwa, bez uzyskania na nie społecznego przyzwolenia. I to jest aksjomat drugi.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#TadeuszMyślik">Ponad 11 600 tys. obywateli, a więc 2/3 uczestniczących w niedzielnym referendum, udzieliło nam takiego mandatu. Potwierdziło swoimi głosami wolę podjęcia trudu reformy. Zobowiązało nas do dalszego konsekwentnego działania w tym kierunku. Równocześnie jednak blisko 4900 tys. obywateli swego przyzwolenia na radykalne reformy odmówiło, a ponad 8500 tys. z różnych przyczyn w referendum nie uczestniczyło. Niezależnie od motywów, jakie nimi kierowały, ile było w tym przypadkowości a ile niewiedzy, ile obaw, a ile niewiary w ludzi kierujących gospodarką, niewiary w powodzenie przedsięwzięcia, wobec faktu tego nie możemy przejść obojętnie. Potwierdza on zresztą pośrednio, jak bardzo słuszna, jak dojrzała była nasza decyzja o przeprowadzeniu ogólnokrajowego referendum. O ile bogatsza jest obecnie nasza wiedza o stanie społecznych poglądów i nastrojów. Ogłoszone wczoraj oświadczenie Komitetu Wykonawczego Rady Krajowej Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego całkowicie zasadnie stwierdza, że wprowadzenie w życie zapowiedzianych reform bez znajomości stopnia udzielonego im poparcia społecznego, mogło okazać się ryzykowne dla realnego ich wdrożenia.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#TadeuszMyślik">Skonstatowaliśmy więc poważną rozbieżność opinii, szeroką gamę postaw od świadomie i zdecydowanie proreformatorskich, przez bierne, aż po niechętne i zachowawcze. Co można i co należy zrobić, aby zewrzeć te nożyce? Trzeba oczywiście raz jeszcze rozważyć tempo i zakres niektórych przewidywanych przedsięwzięć, zwłaszcza w sferze polityki cenowo-dochodowej, o czym była już tu dziś mowa, staranniej dopracować model przyszłej polityki socjalnej, lepiej wyjaśnić wsi jej miejsce w zreformowanej gospodarce, czy wreszcie ukonkretnić program budownictwa mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#TadeuszMyślik">Równocześnie jednak uważnie przestudiować należy liczne wnioski, postulaty i inicjatywy zgłoszone w toku kampanii, która poprzedziła referendum. Przeanalizować wszystkie wypowiedzi krytyczne, które padły w tej kampanii, zawarta jest w nich bowiem wielka społeczna mądrość. Pokłosie ogólnonarodowej dyskusji zawiera obszerny rejestr rezerw prostych, których uruchomienie lub odhamowanie jeszcze przed wprowadzeniem rozwiązań systemowych zależy od śmielszych i bardziej konsekwentnych działań administracji, od sprawniejszego zarządzania, od lepszej organizacji pracy. Reformy samej to, rzecz prosta, nie zastąpi, ale znacznie poprawi jej pozycję startową.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#TadeuszMyślik">Jeszcze jedno, o czym chciałbym przypomnieć m.in. posłowi Legatowiczowi, iż lepsze jest wrogiem dobrego i istnieć musi także kres działań doskonalących i dyskusji profesorskich, a nastąpić musi faza realizacyjna. Wszyscy musimy podjąć trud przekonania nieprzekonanych. W tym celu zastanowić się należy nad argumentacją zastosowaną przy popularyzowaniu reformy, odpowiedzieć sobie odważnie na pytanie, czy byliśmy dostatecznie do tej kampanii przygotowani, ile w niej było szkodliwego szumu informacyjnego, wypowiedzi niekompetentnych, odpowiedzi niepełnych, unikowych, wykluczających się wzajemnie. Mówił o tym przede mną w dzisiejszej debacie poseł Paweł Szymański.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#TadeuszMyślik">Osobiście mam poważne wątpliwości, czy na przykład wszystkie komentarze na temat treści referendum wygłoszone przez Ministra Jerzego Urbana przyczyniły się istotnie do mobilizowania społecznego poparcia dla programu reformy i czy w ogóle decyzje Sejmu powinny być komentowane przez rzecznika prasowego Rządu.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#TadeuszMyślik">Przede wszystkim jednak, aby umacniać aktywne, proreformatorskie postawy, aby przekonać nieprzekonanych i pozbawić przeciwników reform argumentów, którymi szermują, nie wystarczą już tylko słowa. Słów w tej sprawie padło już dostatecznie wiele, tak wiele, że grozi nam, obywatele posłowie, inflacja słowa, równie niebezpieczna, jak inflacja pieniądza. Obecnie musimy, od zaraz, zacząć tworzyć fakty w sferze demokratyzacji, w sferze na przykład nowej polityki kadrowej. Fakty takie będą miały największą moc przekonywania, tworzone nawet w niewielkiej skali, ale konkretne, dostrzegalne, odczuwalne.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#TadeuszMyślik">Wysoka Izbo! Działania takie nazwałem kiedyś zegarem dotrzymywanych obietnic. Zegar ten musi szybciej ruszyć z miejsca. Jego poruszających się wskazówek nie zastąpią najbardziej nawet logiczne wywody. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Mikołaj Kozakiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MikołajKozakiewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Sytuacja, w jakiej znaleźliśmy się po referendum, a w jej wyniku i dyskusja publiczna, w tym i dzisiejsza debata sejmowa, ma w sobie coś paradoksalnego, coś co wymyka się regułom zdrowego rozsądku. Oto uzyskawszy niespodziewanie wysoką 67-procentową frekwencję, uzyskawszy poparcie 66% spośród 12 mln głosujących dla zaproponowanych reform ekonomicznych i politycznych — czyli uzyskawszy rezultat, który w każdym innym kraju byłby uznany za pełny sukces referendum, u nas dyskutuje się, czy wyniki należy uznać za sukces czy raczej za porażkę Rządu lub może należy całe referendum uznać za polityczny niewypał. Dopiero po referendum stwierdzono, że zastosowana w ustawie niezwykle wysoka, nigdzie indziej nie stosowana poprzeczka rozstrzygającej liczby opowiadających się za jakimś rozwiązaniem, obliczana od uprawnionych do głosowania, a nie od głosujących, zamieniła sukces w porażkę. Przecież w tej samej sali szereg posłów, ja także, przestrzegało przed takim ustawowym rozwiązaniem ważności wyniku referendum. Zacytuję odnośne zdanie z własnego przemówienia wygłoszonego w Sejmie z tejże trybuny w dniu 19 marca 1987 r. Cytuję: „Prosta arytmetyka wskazuje, że przy 65-procentowej frekwencji w referendum (a to na referendum frekwencja wysoka), musiałoby aż 80% głosujących opowiedzieć się za jakimś rozwiązaniem, żeby warunek ten został spełniony. Wymaga to w danej sprawie ogromnej jednomyślności społeczeństwa, tylko że akurat w sprawach, gdzie panuje wysoki poziom jednomyślności, referendum jest w ogóle niepotrzebne. Wnoszę wobec tego o ustalenie ważności referendum od liczby głosujących, a nie od uprawnionych do głosowania” — koniec tego autocytatu. Niestety, wniosek ten nie został przez komisję opracowującą ustawę o referendum uwzględniony i dzisiaj płacimy za to tą polityczną cenę, jaką płacimy. Zapewniam obywateli posłów, że niemal dosłowne spełnienie się tego proroctwa nie napawa mnie ani radością, ani dumą.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#MikołajKozakiewicz">Obywatele Posłowie! W toczącej się obecnie dyskusji publicznej o wyniku referendum napotkałem kilkakrotnie w prasie i telewizji stwierdzenie, że tak wysoka poprzeczka ważności wyników referendum jest dowodem troski o jak największy demokratyzm naszego systemu referendum. Moim zdaniem jest to nieprawda. Rzeczywistym celem zwolenników wysokiej poprzeczki było utrudnienie, a nie ułatwienie podejmowania przez społeczeństwo rozstrzygających i obowiązujących władzę decyzji w sprawach poddanych pod głosowanie. Nie przewidzieli oni jedynie tego, że już w pierwszej sprawie poddanej referendum władzy państwowej będzie rzeczywiście zależeć na społecznym poparciu i na społecznie podjętej decyzji o zakresie i tempie reform. „Wysoka poprzeczka” miała być wielokrotnie przeze mnie przy innych okazjach krytykowanym „bezpiecznikiem” czy „ogranicznikiem” przeciw nadmiernemu znaczeniu i wpływowi na bieg spraw publicznych, wywieranemu przez instytucję referendum. I po prostu nie po raz pierwszy stosowanie podobnych „bezpieczników” i „ograniczników” przy konstruowaniu nowych mechanizmów społecznych dało efekt bumerangowy, godząc w to, czego chciano chronić. Lekcja, jaka powinna być wyciągnięta z doświadczenia z referendum wykracza — moim zdaniem — swym znaczeniem daleko poza to jednostkowe zdarzenie.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#MikołajKozakiewicz">Myśląc o całym pakiecie planowanych reform ekonomicznych i politycznych, zapowiedzianych m.in. w dokumentach poprzedzających VI Plenum KC PZPR, trzeba przyjąć jako konsekwentnie stosowaną zasadę, że nie można jedną ręką uruchamiać nowych mechanizmów, a drugą jednocześnie włączać stare hamulce. Jeśli bowiem innowacje systemowe mają dynamizować nasz ruch naprzód, to każdy wie, że jazda na zaciśniętych hamulcach jest bądź ogromnie utrudniona, bądź wręcz niemożliwa, a w każdym wypadku niszczy sam samochód. Że takie zjawiska wciąż istnieją, a ich zwolennicy są wciąż silni, świadczą trudności i kłopoty różnych inicjatyw gospodarczych (Polskie Towarzystwo Gospodarcze lub „Przedsiębiorczość — Postęp — Dobrobyt”, czy choćby Prywatne Wydawnictwo „Verba” i kilku innych), które z jednej strony widzą zapalane w deklaracjach politycznych zielone światła dla takich inicjatyw, z drugiej zaś w rzeczywistości administracyjnej napotykają takie bloki i hamulce, że nie mogą spod tych zielonych świateł ruszyć z miejsca.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#MikołajKozakiewicz">Wysoka Izbo! Sytuacja, jaką mamy po referendum — faktycznie wygranym, de iure przegranym — jest brzemienna w poważne niebezpieczeństwo, że zaktywizują się przeciwnicy reform, którzy brak rozstrzygającego wyniku referendum zechcą spożytkować dla odkręcania, rozmiękczania i rozwlekania w czasie poczynań reformatorskich, od których wszak zależy przyszłość kraju. W paradoksalny sposób podają tutaj sobie ręce i zmierzają do wspólnego celu lewicowi „fundamentaliści” i prawicowi opozycjoniści. Pierwsi chcą zahamowania reform, gdyż bronią uporczywie przeżytych form realnego socjalizmu oraz są przeciwni wszelkim głębokim systemowym zmianom, broniąc zapewne własnych przekonań, lecz także nierzadko i własnych interesów. Drudzy chcą zahamowania reform, gdyż usprawnienie i unowocześnienie socjalistycznego państwa, uzdrowienie jego ekonomiki bynajmniej nie leży w interesie tych, którzy od lat hołdują zasadzie: im gorzej, tym lepiej, i czekają tylko na moment, kiedy to wszystko nareszcie ostatecznie się zawali. Dlatego chcę podtrzymać z tej trybuny tych wszystkich w kraju, a także w tej Izbie, którzy domagają się energicznego, pełnego wcielania programu reform w życie. Wobec braku rozstrzygającego wyniku referendum, cała odpowiedzialność i prawna suwerenność w tej sprawie wróciła tutaj, do Sejmu i Sejm powinien ten obowiązek wykonać, jak też wziąć pełną odpowiedzialność na siebie. Tego wymaga los naszego kraju. Jest to jedyna i może ostatnia szansa wyjścia z wielokształtnego kryzysu, który od lat trapi nasz organizm państwowy. W tej podstawowo ważnej sprawie nie może być miejsca w Sejmie ani w Rządzie dla asekuranctwa, kunktatorstwa, dla zastępowania zdecydowanych posunięć półśrodkami, a rzeczywistych reform kosmetycznymi usprawnieniami starego systemu.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#MikołajKozakiewicz">Wysoki Sejmie! W ostatniej części swego przemówienia chcę ustosunkować się jak najkrócej do sprawy, na której koncentruje uwagę opozycja, na tych 33% uprawnionych, którzy nie wzięli udziału w referendum. Najpierw jednak zwrócę uwagę na znamienny fakt, iż przeciwnicy reform, ci z lewa i ci z prawa, chętnie odnoszą do ogółu uprawnionych liczbę głosujących „tak” w referendum, gdyż mogą wtedy z triumfem stwierdzić, iż według obowiązującej ustawy zwolennicy reform uzyskali tylko 46%. Dlaczego jednak nie stosują tego zabiegu w stosunku do głosujących na „nie”? Bo wtedy by uzyskali informację dla siebie niewygodną, że przeciw reformom wypowiedziało się tylko 19% w odniesieniu do reform ekonomicznych i 16,5% w odniesieniu do reform politycznych. Z tym większą energią eksploatuje się temat tych, którzy w referendum nie wzięli udziału. Nie brak głosów, że owa 1/3 uprawnionych, którzy byli nieobecni przy urnie w dniu referendum, to ludzie świadomie demonstrujący przeciw socjalizmowi. Co dziwniejsze słyszałem takie wypowiedzi z ust niektórych przedstawicieli władz, tych zapewne, którzy dopiero frekwencję 99,9% uważają za normalną i miarodajną.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#MikołajKozakiewicz">Słyszałem również w telewizji krytykę rolników, iż wbrew tradycji licznego udziału w różnych wyborach, tym razem okazali znacznie mniej entuzjazmu dla referendum. Nie wiem na czym oparte było to oskarżenie, gdyby jednak nawet zjawisko było prawdziwe, wcale nie trzeba szukać, moim zdaniem, uzasadnień dla niego na wysokich piętrach świadomości, lecz przeciwnie na całkiem niskich piętrach codzienności. Na tydzień przed referendum miałem spotkanie z rolnikami ludowcami gminy Izbica Kujawska, którzy wręcz poddawali w wątpliwość skuteczność planowanych reform w kraju, w którym mimo wielokrotnych uchwał podejmowanych przez tenże Sejm, nie rozwiązano dotąd choćby sprawy zaopatrzenia wsi w węgiel, zaś mimo wielu apeli i różnych usprawnień rolnik nadal marnuje dziesiątki godzin w biurach i urzędach lub musi nocować z wyprodukowanymi ziemiopłodami przed punktami skupu. Mowa rolników była szorstka, jak ich dłonie. Mówili mi wręcz: „Węgla nie umiecie załatwić, a chcecie zmienić cały system ekonomiczno-polityczny kraju?” To nie manipulacje obcej propagandy, ani skuteczność opozycyjnej agitacji, lecz nasza własna nieudolność, opieszałość, nieskuteczność działania w naprawie nieraz drobnych w wymiarze państwa, ale ważnych w skali jednostki spraw, potrzeb i bolączek mogła zniechęcić część społeczeństwa do udziału w referendum. Z tego również — jak sądzę — trzeba wyciągnąć właściwe wnioski. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Ryszard Wojna.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#RyszardWojna">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Siłom politycznym reprezentowanym w Sejmie IX kadencji przypadło historyczne zadanie: przeprowadzić Polskę na drugi brzeg wielkiego procesu reform. Dzisiejszy punkt wyjścia do tych reform znamy. Jest on najtrudniejszy z możliwych, jeśli porównać do innych krajów stawiających przed sobą przedsięwzięcia o podobnym zasięgu i głębokości przemian. Między dniem dzisiejszym a czasem, w którym zaczną już działać — mamy nadzieję — samoczynne w dużym stopniu nowe mechanizmy gospodarcze, a także mechanizmy samorządów komunalnych i zakładowych, rozciąga się ryzykowne przejście pełne wirów i społecznych niebezpieczeństw. I właśnie obawy przed tym spowodowały takie a nie inne wyniki referendum.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#RyszardWojna">Dzisiejszą debatę poselską prowadzimy przy słusznym w zasadzie założeniu, że nikt, również polityczni przeciwnicy, nie upatrują w tych wynikach zakwestionowania programu reform. Nie pocieszajmy się tym jednak zbytnio. Skoro rzeczywiście pragniemy reform, to musimy również zaakceptować uciążliwą drogę do wprowadzenia ich w życie. Po prostu nie da się przejść na drugi brzeg nie zamoczywszy nóg.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#RyszardWojna">Tymczasem różni ludzie, różne grupy i środowiska głoszą wprawdzie potrzebę gruntownych przeobrażeń, ale jednocześnie przekształcają ten temat w instrument bezpardonowej walki politycznej, ukierunkowanej w istocie przeciwko odnowie socjalizmu w naszym kraju i zmierzającej do zepchnięcia nas na stare pozycje dominacji wykonawczego aparatu władzy.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#RyszardWojna">Kampania przed referendum oraz jego wyniki w znamienny sposób wpłynęły na rozświetlenie polskiego krajobrazu. W odczuciu dużej części społeczeństwa stało się coś ważnego, coś bardzo ważnego. Do świadomości obywatela dotarło, że jego głos ma znaczenie, że on sam ma bezpośredni wpływ na kierunek polityki Rządu. Dla ugruntowania wiarygodności intencji partii i jej sojuszników tego rodzaju potwierdzenie rzeczywistości procesów demokratycznych w naszym kraju miało dla niejednego większe znaczenie aniżeli wszystko, co uprzednio zostało napisane w artykułach wstępnych naszych gazet.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#RyszardWojna">Nie jest moim zamiarem przeprowadzenie analizy wyników referendum, ale chciałbym skupić się na pewnych zjawiskach oraz na tych reakcjach, które nie kryją satysfakcji z rezultatów głosowania, widząc w nich powód — względnie alibi — osłabienia woli i głębokości reform. Chciałbym przy tym wyłączyć tych, którzy nie wzięli udziału w głosowaniu lub odpowiedzieli na oba pytania „nie”, wyrażając w ten sposób albo obojętność wobec spraw publicznych, albo niezgodę na ciężkie warunki codziennego bytu. Chodzi mi o tych, którzy działali z pobudek politycznych. I muszę stwierdzić, że widzę to podobnie jak mój przedmówca, poseł Kozakiewicz. Cóż to za przedziwne towarzystwo. Obok ludzi małych horyzontów, zacietrzewionych w swoich demagogicznych punktach widzenia, a tacy są w każdym społeczeństwie, zimno kalkulujący stratedzy antysocjalizmu; obok przeciwników systemu, głoszących jego niereformowalność — konserwatyści wszelkiego koloru, od czarnego po pseudo-czerwony dogmatyzm; od tych, którzy wygodnie okopali się na biurokratycznych okopach socjalistycznej świętej trójcy — po tych, którzy pobudzają rozdrażnienie społeczne, licząc na kolejną rotację rządzących elit. Jakże się oni wszyscy wspaniale uzupełniają.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#RyszardWojna">Nie oburzam się na to, tylko stwierdzam, że są to normalne w polityce zjawiska. Powinniśmy się tylko nauczyć się je rozsupływać i rozszyfrowywać przed oczami opinii publicznej. Demokracja, również socjalistyczna, ma to do siebie, że czyni politykę, w każdym razie powinna czynić politykę bardziej przejrzystą i przejrzyste czynić cele, do których poszczególne grupy społeczne zmierzają. Dlatego traktujmy tak samo wszystkich, którzy rzucają reformie kłody pod nogi, bez względu na to, z jakich czynią to pozycji. Kiedyś komentowaliśmy z przymrużeniem oka motywacje dogmatyczne, dopatrując się w nich przecież jakichś uszlachetniających je motywacji ideologicznych. Dzisiaj trzeba otwarcie stwierdzić, iż obiektywnie rzecz biorąc wyrządzają one takie same szkody odnowie socjalizmu, jak próby blokady z prawa.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#RyszardWojna">Wyniki referendum otworzyły nowy etap w naszym praktykowaniu demokracji. Wszyscy uczymy się nowych dla nas reguł gry. Dlatego wyniki referendum powinni przemyśleć wszyscy nie tylko siły rządzące. Demokratyzacja, czyli proces zmierzający ku wprowadzaniu coraz pełniejszej ludowej demokracji i socjalistycznego pluralizmu, będzie tworzył coraz szersze ramy dla różnie myślących i różnie wyobrażających sobie przyszłość Polski. Nasze życie publiczne już teraz zresztą stanowi forum ścierania się różnych poglądów na temat form i mechanizmów reformy gospodarczej, przy czym racja nie jest bynajmniej z góry przywiązana do legitymacji czy funkcji partyjnych.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#RyszardWojna">Żyjemy w czasie, który nie ma swego odpowiednika w historii Polski Ludowej. Podjęliśmy dzieło odnowienia kształtu i treści socjalizmu w naszym kraju, dzieło szerokiego powrotu do jego humanistycznych źródeł i w ten nowy etap już wkroczyliśmy. Właśnie referendum jest jednym z tego dowodów. Tymczasem ci, którzy chcieliby te twórcze procesy zahamować próbują urabiać opinię przeciwko nim, twierdząc, że o reformie mówiło się już kilka razy i że kilka razy spaliła na panewce. Wobec tego oni nie mają zamiaru jeszcze raz dać się nabrać. Ale myślący ludzie na to odpowiadają: obecna reforma jest częścią nowej rzeczywistości, która już kształtuje się na naszych oczach. Sam fakt, że przeciwstawiają się otwarcie i krytycznie różne poglądy na ten temat, już świadczy o nieporównywalności dzisiejszej sytuacji do żadnej poprzedniej.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#RyszardWojna">Reformę współkształtują szerokie kręgi społeczeństwa. Ograniczenie jest tylko jedno, rzekłbym, samoczynne: warunkiem współdecydowania o kształcie przeobrażeń zachodzących w naszym kraju jest respektowanie sensu i celu tych przeobrażeń. Ci, którzy nie współgrają z kierunkiem przemian zarówno w sferze gospodarczej, jak i we wprowadzaniu demokracji w instytucje naszego życia politycznego, wyłączają się sami z procesu współdecydowania o kierunku, ku któremu Polska Ludowa idzie.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#RyszardWojna">Wysoka Izbo! Stoimy u progu coraz bardziej złożonej batalii politycznej. Realizacja przemian nie może być zadekretowana przez ekspertów, kolejnymi ustawami Sejmu lub zarządzeniami Rządu. Musi być ona wywalczona politycznie i będzie to ciężka, trudna kampania. Dlatego zacząłem od stwierdzenia, iż siłom reprezentowanym w tej Izbie przypadło historyczne zadanie przeprowadzenia Polski na drugi brzeg. W imię tego nie ustajemy w zabiegach o osiągnięcie efektywnego porozumienia narodowego w kilku najważniejszych wspólnych nam wszystkim sprawach. Do nich należy narodowa gospodarka.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#RyszardWojna">Komunikat prasowy opublikowany po ostatnim posiedzeniu Biura Politycznego stwierdził, że „partia z drogi socjalistycznej odnowy nie zejdzie”. Potwierdzeniem tego — mamy nadzieję — będzie druga część VI plenarnego posiedzenia Komitetu Centralnego. Partia, która w ciągu 10 lat wyrastała z przeciwstawiania się krzywdzie ludzkiej i z niezgody na zastany stan rzeczy, odbudowuje dziś w sobie sens i smak awangardowego działania. Stawiamy sobie za cel — cytuję referat Biura Politycznego — stworzenie „polskiego modelu życia społecznego, gospodarczego i politycznego”. Niektórzy nas pytają co to znaczy? Odpowiedź na to jest formułowana wyraźnie począwszy od IX Zjazdu partii, a więc od lata 1981 roku. Odpowiedź ta jest formułowana i stopniowo wdrażana. W tym kontekście chciałbym przytoczyć jeszcze jeden cytat z referatu Biura Politycznego: nasza strategia socjalistycznej odnowy „nie mieści się w obrosłym dogmatyczną skorupą, przeżytym stalinowskim modelu socjalizmu, z którego pozostałościami musimy rozstać się raz na zawsze”. Zostało to powiedziane przed referendum i będzie realizowane po referendum.</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#RomanMalinowski">Proszę sekretarza posła Grażynę Janus o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#GrażynaJanus">W dniu dzisiejszym, tj.: 5 grudnia 1987 r. bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w obradach Sejmu odbędzie się posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych — w sali nr 101 im. Ignacego Daszyńskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#RomanMalinowski">Zarządzam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 13 do godz. 13 min. 40).</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MieczysławRakowski">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#MieczysławRakowski">Kontynuujemy dyskusję.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#MieczysławRakowski">Głos ma poseł Jerzy Szmajdziński.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JerzySzmajdziński">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Mamy za sobą ważną lekcję, z której dowiedzieliśmy się o społeczeństwie znacznie więcej aniżeli wynikałoby to z obserwacji, informacji i budowanych na tej podstawie wyobrażeń. Przy okazji wyszło na jaw, jak dalecy są od nastrojów panujących w społeczeństwie niektórzy trybuni na co dzień wypowiadający się ponoć tylko w jego imieniu, lepiej wiedzący czego ono chce i na co oczekuje. Droga totalnej negacji okazała się ślepa.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#JerzySzmajdziński">Skłonny jestem sądzić, że mimo takich a nie innych wyników, społeczeństwo nie zakwestionowało samej konieczności reformowania gospodarki. Jej wydolność aż nadto boleśnie odczuwa niemal każda rodzina. Podobnie w przypadku drugiego pytania. Chcemy demokracji — pytanie jednak, co przez to rozumie się w Warszawie, a co na przykład w gminie na obrzeżach niejednego województwa.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#JerzySzmajdziński">Tak więc referendum, jak i kampania go poprzedzająca ujawniły sytuację, na podstawie której można sądzić, że przedmiotem społecznych wątpliwości jest nadal droga osiągania zapisanych w reformach celów oraz społecznych kosztów, które trzeba przy tym ponieść.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#JerzySzmajdziński">Obywatele Posłowie! Dostrzegać należy wszystkie przyczyny, które faktycznie kształtują nastroje i zachowania społeczne w naszym kraju, nie szukać formalnych uzasadnień, a przeprowadzić szeroką polityczną, społeczną i psychologiczną analizę przyczyn takiej postawy społeczeństwa. Do jej pewnych fragmentów chciałbym tu nawiązać, bowiem zobowiązuje mnie do tego opinia ZSMP i moich kolegów z Zespołu Młodych Posłów.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#JerzySzmajdziński">Powiada się, że część młodzieży nie poszła do referendum. W wielu środowiskach rzeczywiście miało to miejsce ale nie lekceważmy powodów takiego zachowania, skoro np. w programie realizacyjnym problem budownictwa mieszkaniowego został ledwie zauważony. Słyszymy, że nowy Minister budownictwa ma już nowy interesujący program. Został on zaprezentowany dwa dni przed referendum. Taka zapowiedź nikogo do niczego nie przekonała, bowiem nie jest to pierwszy program. Do ludzi on trafi, przekona ich, kiedy Rząd podejmie decyzje i stworzy fakty, które wreszcie otworzą szansę budowania dla tysiąca młodzieżowych spółdzielni, które od wielu lat trzymane są w bezruchu przez naszą biurokrację.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#JerzySzmajdziński">Mówimy o nowych założeniach polityki cenowo-dochodowej, a w gruncie rzeczy wiemy tylko co nieco o pierwszym członie. Trudno o entuzjazm u młodych, którzy obawiają się, że za rok koszty utrzymania mogą wzrosnąć o 50% do 100%, natomiast nie wiedzą, czy będzie można zarabiać w uspołecznionej gospodarce za solidną pracę tyle samo co w firmach polonijnych bądź też w sektorze prywatnym.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#JerzySzmajdziński">I jeszcze inny przykład. Według raportu Polskiego Towarzystwa Socjologicznego jedna piąta społeczeństwa żyje poniżej tzw. minimum socjalnego. Dominującą grupą jest grupa ludzi żyjącą na styk, czyli od pierwszego do pierwszego. Dla nich walka o utrzymanie obecnego, często z trudem zdobytego poziomu konsumpcji, obawa przed zagrażającym im obniżeniem poziomu życia jest czymś oczywistym, pozadyskusyjnym. Sądzić można, iż w propagowanych przed referendum rządowych propozycjach interesy tej właśnie, powiedziałbym, statystycznie przeciętnej polskiej rodziny, nie zostały dostatecznie uwzględnione.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#JerzySzmajdziński">Spieramy się o ocenę lat osiemdziesiątych. Oczywiście, że zrobiono w tym czasie niemało. Tylko ludzie złej woli mogą tego nie dostrzegać. Wyraźnie ukształtowały się nowe cele gospodarowania, dopracowaliśmy się nowych mechanizmów, wiele spośród nich zweryfikowaliśmy, wyraźny jest postęp w sferze demokracji, poprawia się stan praworządności, choć i w tych sprawach — jak pokazuje VI Plenum Komitetu Centralnego PZPR — jest jeszcze wiele do zrobienia. Jest jednak jeszcze przed nami długa i skomplikowana droga od polityki do praktyki, ód propagandy intencji do przekształcania w rzeczywistość. Ale też przez te lata mówiliśmy społeczeństwu, że działamy w gospodarce po nowemu. Nie dziwmy się więc, że ludzie odnoszą słowa do czynów, deklaracje do praktyki i wyciągają wnioski. Skoro w drugim etapie ma być jeszcze bardziej po nowemu, to niejeden powiada, że chyba nie tędy droga. Musimy więc przyjąć do wiadomości, iż część społeczeństwa zakwestionowała dotychczasową praktykę gospodarczą, w tym przedstawiony przez Rząd sposób osiągania równowagi gospodarczej. Mało przejrzyste są także założenia polityki społecznej drugiego etapu, co także u wielu zrodziło niemałe obawy. Popieram punkt widzenia zaprezentowany w tej kwestii niedawno przez Radę OPZZ.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#JerzySzmajdziński">Obywatele Posłowie! Jak nigdy przedtem szczególnej aktualności nabiera polityka kadrowa. Musimy i w tej dziedzinie być realistami. Znaczna część pytań o gwarancje powodzenia reform zgłaszanych przed referendum to pytania o kadry, o ludzi, ich efektywność i wiarygodność. Dobór kadr, rezultaty ich pracy — to jeden z naszych najpilniejszych problemów. Można założyć, że właśnie w wynikach referendum także została zawarta taka ocena. Problem polega na tym, że mimo kreowania słusznych reguł, nie mamy właściwie systemu wyłaniania i kształcenia kadr przewidywanych do pełnienia wszelkiego rodzaju funkcji kierowniczych. I nie chcę, by mnie źle zrozumiano, ale Przypomnijmy sobie dwutomową książkę jeleniogórskich dziennikarzy, w której zamieszczono rozmowy z wybitnymi politykami naszego kraju. Przecież większość z nich twierdzi, że kolejnych funkcji w swoim życiu się nie spodziewali, dla wielu były one zaskoczeniem, czymś w rodzaju zrządzenia losu. W wielu krajach jest jednak odwrotnie. Tam aspiracje kierownicze nie są niczym wstydliwym. Ale tam też jest pewien zamknięty system. Są szkoły, których absolwenci są dobrymi majstrami i kierownikami oddziałów, ale są też szkoły, których absolwenci uzyskują kwalifikacje na szefa koncernu, ministra czy premiera. Nie nawołuję do szkół elitarnych, ale do powołania systemu, który rzetelnie uczyłby rzemiosła gospodarki, polityki, organizacji życia publicznego, a nie jednego centrum, i nie rzecz w doskonaleniu już powołanych, lecz w systemie wyławiania i doskonalenia najlepszych; nawiasem mówiąc, oparty i wyrastający z całego systemu edukacji społecznej, obywatelskiej i ekonomicznej, którego ciągle jeszcze nie mamy. Rzecz w tym, że właściwa polityka i praktyka kadrowa jest obiektywnie i w powszechnym odczuciu społecznym podstawowym warunkiem powodzenia dokonywanych reform. Właściwi ludzie ożywią najbardziej zastygłą instytucję, niewłaściwi — szybko uczynią ją niewiarygodną.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#JerzySzmajdziński">Obywatele Posłowie! Dziwią się niektórzy, że część społeczeństwa nie jest zainteresowana pogłębianiem demokracji. To też świadczy o tym, jak nie w pełni znają nasz naród. Odnoszę wrażenie, że w wielu środowiskach ludzie nie bardzo orientują się w funkcjach i roli powołanych w ostatnich latach instytucji demokracji. Jeśli nie interesują ich istniejące, tym bardziej nie obchodzą te, które zamierzamy stworzyć. To jest niedobre zjawisko.</u>
<u xml:id="u-30.10" who="#JerzySzmajdziński">W związku z tym musimy sobie uzmysłowić, że zwykły obywatel ma najczęściej do czynienia nie z gminną czy miejską radą narodową, a z cyniczną, niestety często także młodą, biurokratką, z panoszącym się naczelnikiem, z wyniosłymi prezesami różnych spółdzielni. Częstokroć nawet rada narodowa nie jest w stanie poradzić sobie ze skorumpowanymi klikami urzędników. I tu jest istota sprawy. Problem więc w poszukiwaniu prawdziwej odpowiedzi na pytanie, jakich instytucji ludzie oczekują. I nie uchybiając żadnemu z tych rozwiązań, które już są, powiedzmy, że problem tkwi w sprawności istniejących instytucji demokracji, w ich systemie wyboru, kompetencjach, odpowiedzialności, w sposobie pracy. Czy obywatel będzie szanował radę, która w przerwie na papieroska traci quorum, albo taką, która przyklepuje każdy dokument wniesiony przez naczelnika? Coraz to wymyślamy kogoś, kto ma reprezentować interesy społeczeństwa. A kogo, przepraszam, reprezentuje poseł czy radny? Stwórzmy warunki jednym i drugim, by byli skuteczni w swojej pracy i wtedy ich oceniajmy. Jednakże to wymaga zupełnie innego systemu wyłaniania posłów i radnych. Pewien postęp w tej mierze nastąpił już podczas ostatnich wyborów. Musimy iść dalej i stworzyć szanse, by społeczeństwo mogło wybierać ludzi kompetentnych i dynamicznych, umożliwiając wcześnie wszystkim kandydatom do tych ról zaprezentowanie swoich poglądów i koncepcji.</u>
<u xml:id="u-30.11" who="#JerzySzmajdziński">Te same rady narodowe, ale inaczej wybrane, mające skuteczne instrumenty nadzorowania pracy administracji, prawo prowadzenia działalności gospodarczej, szerszy wpływ na politykę kadrową, ściślej określone kompetencje poszczególnych radnych i precyzyjnie określoną ich odpowiedzialność, będą praktycznie już innymi ogniwami socjalistycznej demokracji. Te same instytucje, wielu tych samych ludzi, uniezależnionych od licznych kontroli, nadmiaru sprawozdawczości, a przekonanych o zaufaniu społecznym, wyposażonych w poczucie samodyscypliny, w jasny zakres odpowiedzialności będą innymi ludźmi, będą inaczej, lepiej pracować.</u>
<u xml:id="u-30.12" who="#JerzySzmajdziński">Obywatele Posłowie! Ludzie chcą zmian w gospodarce, chcą demokracji, sprawniejszej władzy. Ale przede wszystkim tej, która na co dzień ich dotyka i decyduje o ich indywidualnych sprawach. Obiektywne prawa ekonomiczne, wzbogacone o prawidłowe działania polityczne muszą zacząć w pełni działać i w Polsce — od tego nie ma odwrotu. Im szybciej — tym lepiej. Ich wprowadzaniu musi towarzyszyć kompleksowa, jasna i czytelna koncepcja standardowego dostatku dla każdego, osłony socjalnej dla najsłabszych, satysfakcji dla najlepszych. I o tym w przekonaniu członków Zespołu Młodych Posłów i aktywu ZSMP trzeba pamiętać, modyfikując program realizacyjny II etapu.</u>
<u xml:id="u-30.13" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MieczysławRakowski">Głos ma poseł Alfred Wawrzyniak.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#AlfredWawrzyniak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Kompleksowy charakter zmian w systemie politycznym i społeczno-ekonomicznym, a także potwierdzona wola polityczna i determinacja w ich przeprowadzaniu są faktem. Pytania referendum dotyczyły obu tych właśnie obszarów działania, a istniejąca w tym zakresie sytuacja w dużym stopniu zaważyła na stanie społecznej świadomości.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#AlfredWawrzyniak">Szeroka fala dyskusji o kształcie polskiej reformy gospodarczej, która przetoczyła się przez kraj, nie omijała, co wydaje się zrozumiałe, także prób oceny czy też bilansu dotychczasowych dokonań w tym zakresie. Charakterystyczne dla tych prób jest ogromne zróżnicowanie, a nawet skrajność ocen — od entuzjastycznych po nihilistyczne, wyrażanych przez zawodowych malkontentów lub zdeklarowanych przeciwników politycznych. Odrzucając stanowiska skrajne, trudno wszakże dokonać jednoznacznej oceny całego złożonego i skomplikowanego procesu reformowania gospodarki. Nie oznacza to jednak, że ocenie tej nie poddają się poszczególne, zwłaszcza dominujące procesy i zjawiska. Można, a nawet trzeba z całą mocą podkreślić, słuszność generalnych założeń reformowania gospodarki, przyjętych w latach 1981–1982 jako jedynej, a co najważniejsze wykorzystanej szansy odwrócenia tendencji spadkowych. Wśród pozytywów tego okresu wymienić także należy przejście trudnego, lecz bezwzględnie koniecznego procesu zmian metod działania kadr kierowniczych jednostek gospodarczych, nienawykłych dotychczas do parametrycznego systemu zarządzania. Podkreślenia wymaga również zapoczątkowanie procesów uspołeczniania zarządzania przez budowę zrębów systemu samorządności pracowniczej, uspołeczniania procesów planowania, m. in. drogą zupełnie nowego, ustawowego uregulowania samorządów terytorialnych.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#AlfredWawrzyniak">Właśnie dokonania w sferze regulacji prawnych, umożliwiających wprowadzenie systemowych zmian w mechanizmach ekonomicznych należy zaliczyć do niewątpliwych aktywów początkowego etapu reformy gospodarczej. Aktywów, bez których, to trzeba sobie również wyraźnie uzmysłowić, proponowane obecnie istotne w swym wymiarze rozwiązania nie byłyby możliwe.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#AlfredWawrzyniak">Kilkuletnie wysiłki reformatorskie nie dały dostatecznie pozytywnych wyników w tak kluczowych zagadnieniach, jak osiąganie równowagi rynkowej, wygaszanie spirali inflacyjnej, restrukturalizacja gospodarki, poprawa jakości produkcji, racjonalizacja procesów inwestycyjnych, utrzymywanie nieefektywnościowej kosztowej formuły kreowania cen itp. Dla społeczeństwa tak realizowana reforma kojarzyła się przede wszystkim z frustrującym wyścigiem cenowo-płacowym i wzrostem uciążliwości życia codziennego. Społeczne rozczarowanie dotychczasowymi rezultatami reform zrodziło sceptycyzm czy wręcz pasywność części społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#AlfredWawrzyniak">Ogromna szansa na przełamanie tego stanu, jaką stworzyło referendum i związany z nim bezprecedensowy wzrost zainteresowania problematyką gospodarczą, czego widomym dowodem jest wysoki udział społeczeństwa w głosowaniu, nie może być pod żadnym pozorem zaprzepaszczona. Na Sejmie spoczywa bezwzględny obowiązek kontrolowania wiarygodności wszelkich działań podejmowanych w II etapie reformy.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#AlfredWawrzyniak">Trzeba sobie wyraźnie powiedzieć, że wyrażone w referendum stanowisko społeczeństwa na temat programu realizacji reformy nie ma charakteru stałej deklaracji i podlega ciągłej weryfikacji społecznej, zarówno w sensie negatywnym jak i pozytywnym, w zależności od zmieniających się warunków i przesłanek dla takich ocen. Realizacja programu reformowania gospodarki przebiegać będzie w niezwykle trudnych warunkach społecznych, przy zminimalizowanym zakresie dopuszczalnych błędów. Inaczej mówiąc, w etapie tym praktycznie nie będzie miejsca na eksperymentowanie, a tym bardziej na cofanie się. I to należy bezwzględnie wziąć pod uwagę przy podejmowaniu ostatecznych decyzji realizacyjnych. W tej sytuacji wręcz strategicznego znaczenia nabiera takie przygotowanie każdej decyzji z obszernego pakietu proponowanych w programie realizacyjnym, aby z jednej strony stanowiła ona logiczny i wewnętrznie spójny element całego systemu, z drugiej zaś byłą sformułowana w sposób jednoznaczny, nie pozwalający na dowolną i często burzącą tę logikę interpretację.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#AlfredWawrzyniak">W tym kontekście projekt programu realizacyjnego II etapu reformy budził niepokój w trakcie kampanii przed referendum. Zgodność co do trafności celów, nie może przesłaniać faktu, iż wiele bardzo istotnych obszarów realizacyjnych, tzw. dróg dojścia, jest w omawianym dokumencie potraktowana zdawkowo, marginalnie. Na powyższe braki zwracały uwagę liczne gremia, jak choćby ostatnio Kongres Ekonomistów Polskich, czy nieco wcześniej Rada Społeczno-Gospodarcza przy Sejmie. Szeroko ta kwestia zresztą omawiana jest także w komisjach sejmowych. W takim to zespole społecznych obserwacji, ale i nie w oderwaniu od różnorodnych doświadczeń historii Polski Ludowej, dokonał się najbardziej demokratyczny akt wyboru społecznego. Społeczne poczucie autentyczności tego wyboru stanowi istotny krok w procesie demokratyzacji życia publicznego, a fakt jego zaistnienia potwierdza i uwiarygodnia wolę polityczną jego kontynuowania. Potwierdzona ona dzisiaj została z tej trybuny w przemówieniu Premiera Messnera.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#AlfredWawrzyniak">Wysoki Sejmie! Rozwój teorii i praktyki socjalistycznej, ten nie zawsze doceniany postulat, stał się dziś wyraźnie widoczną koniecznością ustrojową, zarówno z punktu widzenia zadań bieżących, jak i osiągania nakreślonych celów. Dynamika tego procesu nie jest możliwa bez przyjęcia zasady krytycznej kontynuacji ustroju i władzy jako kryterium możliwości właściwego rozpoznawania natury przebiegających procesów społecznych i dokonywania słusznych wyborów politycznych i gospodarczych. Istotnym składnikiem tego kryterium jest metoda bilansu przebytej drogi jako konstatacja stanu osiągniętego, a zarazem punkt wyjścia ku przyszłości. Bilans dorobku Polski Ludowej jest pozytywny. Dla budowania perspektywy konieczne jest jednak nie tylko ogólne stwierdzenie o pozytywności bilansu, ale i dostrzeżenie tych elementów, które uznajemy za słabsze lub nieobecne, a są istotne z punktu widzenia dynamiki procesów rozwojowych.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#AlfredWawrzyniak">Wysoka Izbo! Założenia II etapu reformy gospodarczej czynią w dużym stopniu zadość potrzebie myślenia i działania w kategoriach rozwojowych. Referat Biura Politycznego na VI Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej wnosi istotne przesłanki budowania humanistycznej, ideowo-politycznej wizji stosunków społecznych. W jednym i w drugim przypadku są to propozycje wyrosłe na gruncie polskiej historii i polskich doświadczeń, a wartość wielu z nich widzieć trzeba w skali bardziej uniwersalnej, w socjalistycznej wspólnocie. Aktywność Polski w tym zakresie, szczególnie obecnie w okresie przemian dokonujących się w Związku Radzieckim i innych krajach socjalistycznych, stanowi o naszej podmiotowej obecności w tej społeczności międzynarodowej i przyczynia się do wzrostu jej autorytetu na międzynarodowej arenie.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#AlfredWawrzyniak">W chwili obecnej istnieje konieczność przywracania równowagi w świadomości społecznej między materialnymi i niematerialnymi czynnikami rozwoju, między światem rzeczy a światem wartości, między bodźcami materialnymi a motywacjami wyższego rzędu. Podkreślić więc należy społeczną doniosłość światopoglądu. Niedocenianie funkcji społecznej światopoglądu w życiu społeczno-politycznym prowadzi do wyznaczania celów ograniczających sens organizowania się społeczeństwa w struktury polityczne tylko do tworzenia materialno-technicznych warunków zaspokajania potrzeb konsumpcyjnych. Inna optyka tego problemu wskazuje na fakt, że istotne cele życia społecznego, oprócz produkcji dóbr materialnych wyrażają się w tworzeniu warunków rozwoju kultury, oświaty i wychowania, a więc dziedzin nieobojętnych na wartościowanie światopoglądowe. Świat wartości, to także proces społecznej edukacji i wychowania w duchu patriotycznej mądrości i ofiarności Polaków, które warunkują twórczą kontynuację osiągnięć przeszłości dla pełniejszego zaspokajania potrzeb narodowych. W tych warunkach kształtuje się treść takich pojęć, jak: świadomość indywidualna i społeczna, motywacja, odpowiedzialność, dobro wspólne, tworząc m. in. przesłanki podmiotowej obecności człowieka w procesach społecznych i gospodarczych, a także dla indywidualnie i społecznie optymalnego wyboru przez harmonizowanie interesu jednostkowego i społecznego.</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#AlfredWawrzyniak">Możliwości tak dokonywanych wyborów warunkuje demokratyzacja polskiego systemu politycznego. Szczególnie ostatnie lata przyniosły znaczące poszerzenie form instytucji demokratycznych czy instytucji demokratyzujących życie społeczne. Trwa proces urealniania możliwości pozytywnej odpowiedzi na wezwanie do współodpowiedzialności przez tworzenie warunków do jej ponoszenia w miejscu zamieszkania, pracy, w środowisku zawodowym czy organizacji społecznej.</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#AlfredWawrzyniak">Docenianie komplementarności materialnych i niematerialnych czynników rozwoju, moralnych i materialnych motywacji w procesie edukacyjno-wychowawczym i w działaniu, w hierarchizowaniu celów i tworzeniu struktur życia publicznego jest istotne dla kształtowania dynamicznych postaw społecznych. Dla takich to postaw dominujące wobec nowych rozwiązań politycznych, prawnych czy gospodarczych jest pytanie, jakie nowe szanse stwarzają, jakie nowe możliwości zarówno w wymiarze jednostkowym, jak i społecznym tworzą. Jest to przeciwieństwo zbyt często spotykanych zachowań wyrażających się przede wszystkim w pytaniu, jakie ta nowa sytuacja przynosi zagrożenia, co można stracić. To tworzy pasywność, umacnia konserwatyzm.</u>
<u xml:id="u-32.12" who="#AlfredWawrzyniak">Wysoki Sejmie! Obywatele inspirujący się światopoglądem katolickim mieli ostatnio za przyczyną synodu biskupów szczególną okazję do przemyślenia na nowo swych wynikających z wiary powinności — także tych, które odnoszą się do życia w społeczeństwie, do pracy zawodowej, do zaangażowania w życie publiczne, w tym również gospodarczo-polityczne. W komunikacie Episkopatu Polski z 224 konferencji — biskupi odwołują się do Konstytucji o Kościele w świecie współczesnym, w której stwierdza się, że „Postęp gospodarczy nie jest dziełem tylko jednej grupy lub decyzji czynników wyłącznie politycznych, ale dziełem szerokich warstw społeczeństwa”. Odczytać to trzeba jako potrzebę tworzenia zespołu warunków, w których wpływ ten byłby możliwy, ale także jako wskazania, aby trud ten świadomie podejmować.</u>
<u xml:id="u-32.13" who="#AlfredWawrzyniak">Wolę polityczną tworzenia takich warunków odczytujemy m.in. w referacie Biura Politycznego na VI Plenum KC przez dostrzeżenie i podkreślenie „poszanowania motywacji wynikających z różnych światopoglądów (...) tworzenia warunków dla zgodnego współdziałania wierzących i nie wierzących obywateli”... a także i w tym, że „państwo polskie jest świeckie a nie antyreligijne”.</u>
<u xml:id="u-32.14" who="#AlfredWawrzyniak">Ruch społecznie postępowy katolików, odnajdując w dokonujących się przemianach wiele własnych ideowych i programowych przemyśleń, będzie nadal swym potencjałem intelektualnym i organizacyjnym, także przez udział w organach przedstawicielskich, współuczestniczył na rzecz dynamiki tych procesów. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-32.15" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MieczysławRakowski">Głos ma poseł Zenon Żmudziński.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#ZenonŻmudziński">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Skończyły się emocje, społeczne napięcia i oczekiwania. Nie zmalała jednak podwyższona temperatura życia społeczno-politycznego. Czas jednak na spokojną refleksję, na pogłębioną analizę tego, co wynika z kampanii poprzedzającej referendum i jej przebiegu.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#ZenonŻmudziński">To historyczne wydarzenie nie osłabiło w województwie bydgoskim aktywności klasy robotniczej, różnych środowisk społeczno-zawodowych wobec problemów przebudowy gospodarczej i politycznej kraju. Trwa publiczny, otwarty i twardy dialog w sprawie tempa, a także zakresu reform. Olbrzymia praca edukacyjno-wyjaśniająca, prowadzona przez wszystkie siły postępowe w okresie poprzedzającym moment głosowania nie poszła na marne, nie została stracona. Nastąpiły potwierdzone przez referendum pozytywne przewartościowania w świadomości milionów Polaków.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#ZenonŻmudziński">Wyrażona udziałem w referendum opinia to autentyczna rozwaga społeczeństwa, wyraz powagi i rozsądku. W określeniu socjalistycznej przyszłości Polski udział wzięła aktywna politycznie i społecznie część ludności, która wyraziła jednoznaczną akceptacją dla nowego sposobu życia, pracy i demokracji, poparcie dla politycznych i gospodarczych reform, dla idei samorządności. Jest to zgodne z linią programową X Zjazdu naszej partii, mieści się w strategii głoszonej przez wszystkich sygnatariuszy Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego. Linię tę akceptował Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, opowiadając się za rozpisaniem referendum, za powszechną konsultacją, za wynikającym z niej rządowym programem realizacyjnym II etapu reformy. Z tych przesłanek rodzi się nasza wspólna odpowiedzialność, nie można jej dzielić, nie można jej unikać, a co gorsze — szukać przysłowiowego „kozła ofiarnego”.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#ZenonŻmudziński">Trzeba mieć świadomość, że efekty reform zależą od aktywnego poparcia społecznego. Skala natomiast tego poparcia wiąże się ze stopniem odczuwania pozytywnych przemian. Wydłużanie procesu reformowania, przemian wywołuje w świadomości społecznej skutki destrukcyjne, powoduje narastanie przekonania, że niewiele się dzieje, bo dzieje się zbyt wolno, opieszale, jest to niezauważalne, bo nie dokonuje się zmian, odważnego rugowania barier świadomościowych i przeszkód fizycznych, prawnych, strukturalnych. Kampania przed referendum, setki spotkań konsultacyjno-wyjaśniających potwierdziły niestety przeświadczenie, którym obciążona jest dotychczasowa realizacja reformy, odnowy myślenia i działania.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#ZenonŻmudziński">Droga ukazana w rządowym programie wdrażania II etapu, akceptowana przez Sejm, to droga z pewnością i skuteczna i szybka, na której jednak jest dużo wyrzeczeń. Nie kryliśmy tego, podejmując działania wyjaśniające, informacyjne z zakresu edukacji ekonomicznej. Zaprezentowane jednak w końcowej fazie elementy programu dotyczące polityki dochodowo-cenowej z pewnością nie dopracowane, obniżyły wskaźnik optymizmu społecznego.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#ZenonŻmudziński">Zawarte w komunikatach Rządu wskaźniki procentowe, różne telewizyjne interpretacje przedstawiane przez niektórych przedstawicieli resortów, dokonane w listopadzie ruchy cen umownych, nierozwiązany problem węgla, a nawet obniżenie jego przydziału na gospodarstwa wiejskie i to przed referendum, czy wreszcie limitowanie w końcu miesiąca podaży towarów rynkowych, braki paliwa — nie mogły sprzyjać właściwemu rozumieniu intencji prezentowanej koncepcji, wpłynęły na potraktowanie polityki dochodowo-cenowej przez społeczeństwo — jako celu reformy, a nie jednego z ekonomicznych elementów.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#ZenonŻmudziński">Małą skuteczność wykazaliśmy w tej części programu realizacyjnego reformy, która adresowana była do rolnictwa. Właśnie w środowisku wiejskim wystąpiła obawa przed drastycznymi skutkami reformy, czego reperkusją była postawa obrony stanu posiadania i obawa przed najbliższą przyszłością.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#ZenonŻmudziński">Nie są to na pewno wszystkie argumenty i zjawiska, składające się na obraz sytuacji społeczno-politycznej, towarzyszącej przygotowaniom referendum. Mimo tych złożonych uwarunkowań wynik głosowania, choć nie przesądził stanowiąco o przyjęciu proponowanego wariantu, dowiódł, że w społeczeństwie polskim istnieją wystarczające siły reformatorskie, aby skutecznie proces przemian kontynuować i realizować.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#ZenonŻmudziński">Dobra, efektywna i przemyślana perspektywiczna polityka to niekoniecznie ta, która zyskuje szybki i jednoznaczny poklask, akceptację — na przykład w tajnym głosowaniu.</u>
<u xml:id="u-34.9" who="#ZenonŻmudziński">Własny życiorys działacza politycznego i społecznego upoważnia mnie do tego, by powiedzieć i przypomnieć — programu reform po raz trzeci w powojennej historii naszego kraju odłożyć bądź osłabić nie można. Doświadczenia lat pięćdziesiątych, siedemdziesiątych aż nadto dowodzą, że skutki odkładania i chwilowego przypodobania się społeczeństwu są zdradliwe. W niedalekiej historii cofaliśmy się, następnie podejmowaliśmy próby reform, i kiedy sytuacja dojrzewała już do radykalnych działań, zwyciężało wstecznictwo, górę brał konserwatyzm, brak odwagi w działaniu obliczonym na przyszłość. Skutki tych załamań programowych i doktrynalnych odczuwamy po dzień dzisiejszy. Nie możemy popełnić takiego błędu po raz kolejny. Dzisiaj ważniejsze jest pytanie: jak — uwzględniając wynik referendum, szanując wolę całego narodu — określić tempo i zakres reformy. Odstąpienia od docelowych założeń programu realizacyjnego, w moim odczuciu, być nie może. Program ten nie powinien jedynie zawierać tych elementów, które noszą znamiona nieobiektywnego modelu ekonomicznego, dając szansę powrotu do starych praktyk i zwyczajów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-34.10" who="#ZenonŻmudziński">Z drugiej zaś strony — podzielając pogląd prof. Legatowicza — program ten trzeba uzupełnić tymi grupami zadań i rozstrzygnięć, jakie nie znalazły należnego miejsca w rządowym projekcie. Myślę tu sygnalnie o problematyce budownictwa mieszkaniowego, właściwej alokacji zasobów czy — dla przykładu — przyspieszonym rozwoju wsi polskiej. Nade wszystko jednak uwzględnić trzeba wolę społeczeństwa w zakresie tempa zmian w tych obszarach, w których polityka cenowo-dochodowa odgrywa zasadniczą rolę. Społeczeństwo konieczność zmian akceptuje. Okazało się jednak, że nie aż takim kosztem, jaki został zaproponowany. Stąd kryterium przemyślanych kosztów społecznych jest bardzo istotne przy modyfikacji założeń.</u>
<u xml:id="u-34.11" who="#ZenonŻmudziński">Skupić też trzeba uwagę na tych elementach programu reformy, które nie obciążają bezpośrednio społeczeństwa, przynieść zaś mogą odczuwalne i wymierne efekty. Myślę tu o zmianach w kreowaniu nowego prawa gospodarczego, o wyzwalaniu przedsiębiorczości, propodażowych inicjatyw, o likwidacji barier biurokratycznych czy wreszcie o sprawnym funkcjonowaniu administracji państwowej. Nie może być tak, aby zakłady pracy, wkraczając w nowy 1988 rok gospodarczy, nie mogły skonstruować planów rzeczowo-finansowych, określić zasad gry ekonomicznej. Nie może być tak, aby jednostki gospodarcze nie z własnej winy sztucznie hamowały wzrost produkcji w ostatnich miesiącach tego roku, powiększały na siłę koszty, ograniczały wyniki finansowe; aby kierownictwa przedsiębiorstw działały pod nielogiczne często wymogi kontrolerów, odstępując od podstawowych praw ekonomiki. Myślę, Towarzyszu Premierze, że trzeba z tego wyciągnąć wnioski. Załogi te kwestie znają, przez ich pryzmat najczęściej oceniają skuteczność postępu reformy, naszych — Sejmu — kontrolnych działań.</u>
<u xml:id="u-34.12" who="#ZenonŻmudziński">Wysoki Sejmie! Od końca roku dzieli nas niewiele dni. Zbliża się czas konkretyzowania wniosków z dyskusji nad zasadnością, tempem i głębią reformy. Zostało już niewiele słów i myśli, które nie byłyby wypowiedziane w różnego typu rozmowach o reformie, o naszej wspólnej przyszłości. Dyskusja jest wtedy efektywna, skuteczna, kiedy kończy się perspektywicznymi wnioskami i postanowieniami. Tego również oczekuje społeczeństwo od naszej dzisiejszej debaty sejmowej. Większość środowisk społeczno-zawodowych jest już nieco znużona i zmęczona przeciągającymi się naradami, spotkaniami, zebraniami, wywiadami, konferencjami, pytaniami co dalej, powoływaniem kolejnych gremiów społecznych. Uważa, że najwyższy już czas działać — jak mówił poseł Myślik — iść do przodu, z postępem, wdrożyć deklaracje, tworzyć fakty.</u>
<u xml:id="u-34.13" who="#ZenonŻmudziński">Nadszedł, Obywatele Członkowie Rządu, również czas, by kończyć tworzenie struktur, wyjść z gabinetów ministerstw z propozycjami do województw, do ludzi, z propozycjami rozwiązań praktycznych II etapu reformy. Takie jest oczekiwanie, taka jest potrzeba.</u>
<u xml:id="u-34.14" who="#ZenonŻmudziński">Wysoki Sejmie! Dzisiaj, w moim odczuciu, nie sprawa w aptekarskim roztrząsaniu końcowych wyników referendum. Różne były ich przyczyny. Postawiliśmy sobie bardzo wysoką, może zbyt wysoką, poprzeczkę. Niektórzy próbują klasyfikować wyniki referendum jako porażkę Rządu. Uważam, że w tej batalii nie ma zwycięzców i nie ma pokonanych. Jest społeczeństwo ciągle czekające na reformy. Integralną jego częścią są ci, którzy wykazali obojętność lub skreślali „tak”. Nie może to jednak oznaczać, że czynili to z pozycji wrogich. Często zawarta była w takiej postawie niewiara, pamięć o historycznych niekonsekwencjach. Dokonania i fakty muszą tych ludzi zjednać, przybliżyć i pozyskać dla programu reform. Trzeba odrzucić wszelkie dywagacje o zmianach sztabu rządzących, kiedy trwa ofensywa. Strategia została określona dla wszystkich, teraz trzeba wybrać odpowiednią taktykę. Można, należy i trzeba liczyć się ze społeczną opinią, ale obecnie trzeba przegrupowywać tak siły i środki, aby to zagwarantowało zwycięstwo i do takich działań społeczeństwo nas zobowiązało 29 listopada br. To, że w województwie bydgoskim przystąpiło do urn 73% uprawnionych do głosowania, że ponad 49% ogółu uprawnionych powiedziało tak — na pierwsze i 51% tak — na drugie pytanie, upoważnia mnie do opowiedzenia się w imieniu posłów ziemi bydgoskiej za pełną i szybką realizacją II etapu reformy gospodarczej, demokratyzacją naszej polskiej rzeczywistości. Słowem, w imieniu tego zespołu: korekta — tak, przemyślenia — tak, wnioski z historycznej lekcji patriotycznych postaw — tak, natomiast odstępstwo od głębokich reform i przewartościowań — nie.</u>
<u xml:id="u-34.15" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MieczysławRakowski">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#MieczysławRakowski">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#MieczysławRakowski">Wysoki Sejmie! Konwent Seniorów przedstawia następujący projekt uchwały:</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#MieczysławRakowski">„Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej stwierdza, że szeroki udział w ogólnokrajowym referendum w dniu 29 listopada 1987 r. świadczy o wysokiej aktywności obywatelskiej oraz jest wyrazem kształtowania się nowych demokratycznych form życia politycznego kraju. Potwierdza też słuszność podjętej, z inicjatywy Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego decyzji o przeprowadzeniu ogólnokrajowego referendum.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#MieczysławRakowski">Sejm przyjmuje do wiadomości sprawozdanie Centralnej Komisji do Spraw Referendum z przebiegu referendum.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#MieczysławRakowski">Sejm z najwyższą uwagą traktuje jego wyniki. Ujawniły one autentyczną swobodnie wyrażoną wolę społeczeństwa. Obywatele, biorąc udział w referendum, opowiedzieli się za polityką reform, za demokratyzacją życia społecznego. Jednocześnie rezultaty referendum wskazują na konieczność ponownego rozważenia tempa i zakresu niektórych przedsięwzięć drugiego etapu reformy gospodarczej, zwłaszcza założeń polityki cenowo-dochodowej. Wynika z nich także potrzeba zwiększenia możliwości i efektywności działania instytucji demokratycznych oraz umacniania ładu moralnego, dyscypliny i porządku prawnego.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#MieczysławRakowski">Sejm przyjmuje do wiadomości oświadczenie Prezesa Rady Ministrów w sprawie wprowadzenia modyfikacji i uzupełnień do programu realizacyjnego drugiego etapu reformy gospodarczej i ich przedstawienia Sejmowi. Sejm zobowiązuje Rząd do stosownego uwzględnienia w programie realizacyjnym drugiego etapu reformy gospodarczej, jak i w projekcie budżetu państwa na 1988 rok, wyników referendum oraz wnikliwego przeanalizowania wniosków i postulatów zgłoszonych przez obywateli w dyskusjach poprzedzających referendum, jak również opinii i wniosków zgłoszonych w Sejmie w toku dotychczasowych prac nad programem realizacyjnym reformy.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#MieczysławRakowski">Sejm podkreśla niezłomną wolę kontynuowania podjętych reform gospodarczych oraz wszechstronnej demokratyzacji życia społecznego i umacniania państwa, potrzebę konsekwentnych i zdecydowanych działań na wszystkich tych płaszczyznach jako warunku powodzenia procesu reform w Polsce. Od podjętych reform nie może być odwrotu. W nich zawiera się przyszłość Polski i każdej polskiej rodziny.</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#MieczysławRakowski">Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wyraża słowa uznania tym wszystkim, którzy uczestniczyli w przygotowaniach i w przeprowadzeniu referendum. Sejm wyraża podziękowanie wszystkim obywatelom, którzy w dniu 29 listopada 1987 r. przyszli do urn, dając tym samym wyraz obywatelskiej troski o losy kraju”.</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#MieczysławRakowski">Czy w sprawie projektu uchwały ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-35.10" who="#MieczysławRakowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-35.11" who="#MieczysławRakowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-35.12" who="#MieczysławRakowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem projektu uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-35.13" who="#MieczysławRakowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-35.14" who="#MieczysławRakowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-35.15" who="#MieczysławRakowski">Kto się wstrzymał od głosowania? 4 posłów.</u>
<u xml:id="u-35.16" who="#MieczysławRakowski">Stwierdzam, że Sejm uchwałę przyjął.</u>
<u xml:id="u-35.17" who="#MieczysławRakowski">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego : Sprawozdanie Komisji Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisji Prac Ustawodawczych o przedstawionym przez Radę Państwa projekcie ustawy o zmianie ustawy o kontroli publikacji i widowisk (druki nr 1986 i 248).</u>
<u xml:id="u-35.18" who="#MieczysławRakowski">Głos ma sprawozdawca poseł Wiktor Pawlak.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WiktorPawlak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Komisji Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisji Prac Ustawodawczych przedstawiam Wysokiej Izbie projekt ustawy o zmianie ustawy o kontroli publikacji i widowisk, wniesiony do Sejmu przez Radę Państwa.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#WiktorPawlak">Projekt ten został zaprezentowany przez członka Rady Państwa na wspólnym posiedzeniu wymienionych Komisji w dniu 17 lipca 1987 r. W posiedzeniu tym uczestniczyli przedstawiciele: Rządu, Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz Prokuratury Generalnej. W dyskusji zostały zgłoszone wątpliwości i uwagi, które wraz z nadesłanymi pisemnymi opiniami i uwagami ukierunkowały dalsze prace nad przedstawionym projektem.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#WiktorPawlak">Projekt ustawy przyjęty przez komisję zawiera propozycje wprowadzenia zmian w art. 4 ustawy o kontroli publikacji i widowisk:</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#WiktorPawlak">— w ust. 1 przez uzupełnienie zwalniające spod kontroli wstępnej „programy komputerowe”,</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#WiktorPawlak">— w ust. 2 przez zastąpienie dotychczasowego sformułowania „których zakres tematyczny wyklucza możliwość naruszenia art. 2” nowym w brzmieniu „jeżeli uzna, że nie istnieje możliwość naruszenia art. 2”.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#WiktorPawlak">Wysoka Izbo! Uchwalona przez Sejm w dniu 31 lipca 1981 r. ustawa o kontroli publikacji i widowisk weszła w życie 1 października tegoż roku i obowiązuje po dzień dzisiejszy. W ciągu minionych 6 lat obowiązywania tej ustawy zasada jawności życia publicznego znajduje coraz pełniejszy wyraz w środkach masowej informacji. W prasie, radiu, telewizji, w publikacjach książkowych toczą się krytyczne, często burzliwe dyskusje o najważniejszych zagadnieniach rozwoju gospodarczego i usprawnienia systemu politycznego, o newralgicznych, trudnych i palących problemach polityki społecznej. Odzwierciedlają się w tych dyskusjach opinie swobodnie formułowane z różnych punktów widzenia z pozycji różnych, także pod względem światopoglądowym czy politycznym. Bez przeszkód rozwija się krytyka prasowa, obejmująca niedomagania gospodarcze, problemy ekologiczne, różne patologie życia społecznego, przejawy zła społecznego, ochrony zdrowia, jak i działań administracji i organów państwowych różnych szczebli, jeśli wykazują opieszałość, indolencję, biurokratyzm, znieczulicę, czy niekompetencję. Jedynymi ograniczeniami owej swobody są nieliczne i precyzyjne zakazy określone w art. 2 ustawy o kontroli publikacji i widowisk. Chronią one tylko dobra nadrzędne z punktu widzenia interesów narodu i państwa, takie jak: integralność terytorialna, niepodległość i bezpieczeństwo Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, jej konstytucyjny ustrój, zasady polityki zagranicznej i sojusze państwowe, polityka pokojowa, tajemnica państwowa, tolerancja rasowa, narodowościowa i światopoglądowa, porządek prawny oraz dobre obyczaje.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#WiktorPawlak">Ustawa o kontroli publikacji i widowisk, określająca, jakich treści nie można rozpowszechniać, adresowana jest do wszystkich, którzy korzystają z wolności słowa i druku; obowiązuje nie tylko organy kontroli, ale także redakcje i wydawców czasopism. Można stwierdzić, że zdecydowana większość redakcji w Polsce to rozumie i przestrzega określonych w art. 2 ograniczeń. Jest to, obok zgodnego z prawem działania urzędów kontroli, kolejna przyczyna niewielkiej ilości ingerencji.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#WiktorPawlak">W obowiązujących przepisach ustawy o kontroli publikacji i widowisk wprowadzono w latach 1983 i 1984 nieznaczne korekty, nie naruszające ani ducha, ani zasadniczych rozstrzygnięć ustawy. Również i w przedłożonym przez Radę Państwa projekcie proponowane zmiany nie naruszają generalnych rozwiązań przyjętych w 1981 roku i są z nimi kierunkowo całkowicie zgodne. Wiążą się one w znacznym stopniu z masowym pojawieniem się nowych technik rozpowszechniania treści. Są to kasety, taśmy, dyski wideo, a także programy komputerowe.</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#WiktorPawlak">Propozycja zwolnienia od kontroli wstępnej zupełnie nowego nośnika rozpowszechniania informacji, jakim są programy komputerowe podyktowana jest intencjami zgodnymi z duchem rozwiązań ustawy z roku 1981. Należy wyrazić przekonanie, że zwolnienie od obowiązku przedkładania do kontroli wstępnej tych programów nie będzie powodować prób nadużywania wolności słowa.</u>
<u xml:id="u-36.9" who="#WiktorPawlak">Z kolei propozycje zmiany przepisu art. 4 ust. 2 ustawy zmierza w kierunku rozszerzenia możliwości wyłączania spod kontroli wstępnej publikacji i widowisk na wniosek redaktora, wydawcy lub organizatora widowiska. Przepis ten w dotychczasowym brzmieniu dopuszczał możliwość wyłączenia spod kontroli wstępnej jedynie w wypadku, gdy zakres tematyczny publikacji czy widowiska wyklucza możliwość naruszenia przepisów art. 2 pustawy. Nowe brzmienie tego przepisu nie wprowadza żadnych ograniczeń w ocenie okoliczności uzasadniających decyzję o wyłączeniu spod kontroli wstępnej.</u>
<u xml:id="u-36.10" who="#WiktorPawlak">Generalnie rzecz ujmując — proponowane zmiany są wywołane wkraczaniem w nasze życie nowych technik przekazu, wymagających innej regulacji prawnej aniżeli tradycyjne środki przekazu.</u>
<u xml:id="u-36.11" who="#WiktorPawlak">Komisje proponują, by w razie uchwalenia ustawy o zmianie ustawy o kontroli publikacji i widowisk weszła ona w życie z dniem jej ogłoszenia.</u>
<u xml:id="u-36.12" who="#WiktorPawlak">Wysoki Sejmie! Komisja Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisja Prac Ustawodawczych, z których upoważnienia sprawuj ę zaszczytny obowiązek posła sprawozdawcy wnoszą, by Wysoka Izba uchwalić raczyła projekt ustawy o zmianie ustawy o kontroli publikacji i widowisk w brzmieniu przedstawionym przez komisję w druku sejmowym nr 248. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#MieczysławRakowski">Dziękuję obywatelowi posłowi.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#MieczysławRakowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#MieczysławRakowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#MieczysławRakowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#MieczysławRakowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o kontroli publikacji i widowisk w brzmieniu proponowanym przez Komisję Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#MieczysławRakowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#MieczysławRakowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#MieczysławRakowski">Kto się wstrzymał od głosowania? 7 posłów.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#MieczysławRakowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o kontroli publikacji i widowisk.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#MieczysławRakowski">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 1987 (druki nr 249 i 255).</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#MieczysławRakowski">Głos ma sprawozdawca poseł Krystyna Jandy-Jendrośka.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Obywatelu Marszałku; Wysoka Izbo! Kiedy rok temu analizowaliśmy projekt budżetu na 1987 r., zdawaliśmy sobie sprawę, że jest to plan napięty. Wiadomo, że budżet jest w dużym stopniu odbiciem realizacji zadań rzeczowych przyjętych w CPR na dany rok i jest finansową kalkulacją skutków przyjęcia określonych założeń polityki społeczno-gospodarczej i polityki finansowej, zaś jego wykonanie w znacznej mierze zależy od skuteczności stosowanych instrumentów przy realizacji celów tej polityki.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#KrystynaJandyJendrośka">Kiedy rok temu prezentowałem z tej trybuny w imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów i Komisji Prac Ustawodawczych projekt budżetu na rok 1987, budżetu od kilku lat po raz pierwszy zrównoważonego, wyraźnie podkreśliłam, że osiągnięcie tej równowagi zależy od konsekwentnej realizacji przyjętych w CPR zadań rzeczowych i od skuteczności oddziaływania instrumentów ekonomicznych na jednostki gospodarcze. Zresztą na zagrożenie realizacji budżetu zwracał uwagę Minister Finansów w swoim exposé już w czasie pierwszego czytania projektu. Również Rada Społeczno-Gospodarcza i zespół ekspertów sejmowych zwracali uwagę na niebezpieczeństwo nieosiągnięcia zaplanowanych dochodów. Toteż zdając sobie sprawę z ryzyka, wprowadziliśmy do ustawy budżetowej zapis zobowiązujący Radę Ministrów, w przypadku zagrożenia równowagi budżetowej, do podjęcia działań zmierzających do wygospodarowania odpowiednich dochodów oraz wdrożenia stosowanych programów oszczędnościowych w wydatkach — art. 1 ust. 5. Nie przyjęliśmy natomiast propozycji Rządu upoważnienia Ministra Finansów do zaciągnięcia kredytu w NBP na pokrycie ewentualnego niedoboru, obligując tym samym Rząd do wystąpienia w takiej sytuacji do Sejmu o zmianę ustawy budżetowej. Miało to na celu także — co podkreślono w sprawozdaniu Komisji — zwiększenie świadomości skutków niezrealizowania założeń polityki społeczno-gospodarczej, w tym także świadomość skutków odraczania realizacji założonego wzrostu cen.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#KrystynaJandyJendrośka">Wysoka Izbo! Analiza stanu wykonania budżetu za 9 miesięcy dokonana przez Ministra Finansów, uwidoczniła zagrożenie w realizacji budżetu — i taką informację Rząd przedłożył naszej Komisji — i dlatego, zgodnie z sejmową sugestią, Rząd przedstawia projekt ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 1987.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#KrystynaJandyJendrośka">Można stawiać pytanie, dlaczego dopiero teraz, kiedy już w pierwszych miesiącach 1987 r. występowały zagrożenia. Czy rzeczywiście dopiero po analizie wykonania za 9 miesięcy okazało się, że szanse na odrobienie zaległości w ściąganiu dochodów, jak i pokrycia zwiększonych wydatków są znikome.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#KrystynaJandyJendrośka">Obywatele Posłowie! W imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Prac Ustawodawczych mam obowiązek przedstawić Wysokiej Izbie ocenę przedłożonego przez Rząd projektu ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 1987. Projekt ten był dyskutowany wszechstronnie na dwóch posiedzeniach komisji, był także analizowany przez powołaną w tym celu podkomisję. Szczegółowej analizie poddano przyczyny, które spowodowały, że zaplanowane w budżecie dochody nie zostaną w pełni osiągnięte, jak również przyczyny uzasadniające wzrost wydatków.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#KrystynaJandyJendrośka">W przedłożonym nam projekcie ustawy Rząd proponuje zmniejszenie kwoty dochodów z 5 bilionów 967 miliardów 166 milionów zł (w zaokrągleniu) do wysokości 5 bilionów 714 mld 166 mln zł. Przy czym jest to zmniejszenie o 353 mld zł z wpływów od przedsiębiorstw i innych jednostek gospodarczych. Równocześnie wprowadza się jako dodatkowe źródło dochodów lokatę — naturalnie zwrotną — z Centralnych Funduszów Rozwoju Nauki i Techniki w wysokości 100 mld zł. Co do tej ostatniej propozycji — w skali całego systemu finansowego państwa jest obojętne, gdzie będą te fundusze lokowane, w analizach Banku Światowego traktuje się łącznie lokaty funduszów parabudżetowych z budżetem. Jest oczywiste, że wolne środki tych funduszów powinny być w obrocie, a czy będą one lokowane w budżecie, czy w NBP, to już jest wewnętrzna sprawa systemu finansowego.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#KrystynaJandyJendrośka">O zmniejszeniu w stosunku do planu dochodów od jednostek gospodarki uspołecznionej zadecydowały przede wszystkim dwie pozycje: podatek dochodowy i podatek od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń. Jak wykazuje analiza działalności przedsiębiorstw, ich zadania produkcyjne zostały wykonane, natomiast obniżenie wpłat podatku dochodowego nastąpiło w wyniku znacznego wzrostu ulg, przede wszystkim z tytułu eksportu. Z punktu widzenia celów fiskalnych polityki finansowej należałoby ocenić to negatywnie, jednakże ulgi te zostały wprowadzone jako instrument realizacji celów pozafiskalnych — zmobilizowania wzrostu eksportu i wzrost ulg oznacza, że nam się to udało — w okresie 9 miesięcy eksport ogółem do krajów drugiego obszaru płatniczego, liczony w dolarach, wzrósł o 9%. Mimo spadku eksportu węgla było to możliwe dzięki znacznemu przyrostowi eksportu, (w dolarach), w wielu grupach towarów przetworzonych, np. w przemyśle lekkim o 25%, w spożywczym o 45%, w drzewnym o 40%, mineralnym o 30%, produktów rolnych o 22%.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#KrystynaJandyJendrośka">Osiągnięcie tak znacznych przyrostów eksportuj było możliwe dzięki stworzeniu korzystnych warunków finansowych, przez preferencyjny system ulg w podatku dochodowym i od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń, przez odpisy dewizowe i przez zmianę kursu złotego do walut obcych.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#KrystynaJandyJendrośka">Ten wzrost eksportu nie tylko przysparza nam środków na obsługę długów, ale umożliwia przede wszystkim import, niezbędny dla produkcji we wszystkich prawie działach naszej gospodarki i nie tylko gospodarki. Np. wzrost importu wolnodewizowego w przemyśle elektromaszynowym wynosi w ciągu 9 miesięcy ponad 8%.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#KrystynaJandyJendrośka">Ulgi w podatku dochodowym za 9 miesięcy wyniosły prawie 180 mld zł w skali zaś całego roku wyniosą około 280 mld zł, a więc w znaczący sposób wpływają na wysokość odprowadzanego podatku dochodowego. Powstaje więc pytanie, czy dawać pierwszeństwo celom fiskalnym, czy też uznać konieczność realizowania dzisiaj celu priorytetowego — dynamizacji eksportu.</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#KrystynaJandyJendrośka">Z drugiej strony jednak ten wzrost ulg nie jest tylko wynikiem wzrostu eksportu, ale także wynikiem zastosowania drugiego instrumentu bodźcującego — zmiany kursu walutowego. W efekcie bowiem zmiany kursu i dewaluacji złotego wartość eksportu w złotych wzrasta, nawet w przypadku niezwiększania wolumenu eksportu, a od wartości liczą się ulgi. Należy więc rozważyć taki sposób naliczania ulg, aby, nie osłabiając ich motywacyjnego działania, eliminować skutki zmiany kursów.</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#KrystynaJandyJendrośka">Zmniejszenie dochodów nastąpiło także z tytułu podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń. Zarówno wcześniejszy PFAZ, jak i obecny podatek od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń miał i ma na celu hamowanie wzrostu wynagrodzeń ponad przyrost produkcji. W założeniu więc jest to sankcja dla przedsiębiorstw, które nie przestrzegają przyjętej relacji, a także za przekroczenie progu 12% wzrostu funduszu wynagrodzeń. I jako sankcja nie powinien być więc ściśle kalkulowany jako planowany dochód budżetu, bowiem z jego funkcji wynika, że dobrze jest wtedy, gdy wpływy z tego podatku maleją. Z drugiej jednak strony zmniejszenie wpływów następuje nie tylko w wyniku skuteczności działania tego instrumentu, ale również w wyniku stosowania ulg, w tym także eksportowych.</u>
<u xml:id="u-38.12" who="#KrystynaJandyJendrośka">Stosowane ulgi wynikają na ogół z przyczyn natury ekonomicznej. Znana jest nam powszechnie krytyka podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń, zwłaszcza z tytułu przekroczenia 12-procentowego progu wzrostu funduszu płac. Konsekwentne stosowanie reguł podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń może bowiem powodować wyhamowanie gospodarczo niezbędnej działalności produkcyjnej i usługowej, może ograniczyć możliwości przedsiębiorstw w odrabianiu zaległości produkcyjnych np. spowodowanych ostrą zimą. Wynika z tego wniosek, że ten instrument oddziaływania należy poddać wnikliwej analizie. Z jednej strony bowiem nie w pełni spełnia on zadania, dla którego został wprowadzony, a z drugiej strony w wyniku stosowania progu wzrostu funduszu płac działa hamująco na wzrost produkcji i usług i wymusza tym samym stosowanie ulg.</u>
<u xml:id="u-38.13" who="#KrystynaJandyJendrośka">Przyczyną zmniejszenia dochodów w stosunku do planu były także ulgi stosowane do obowiązujących wpłat części amortyzacji do budżetu, zwłaszcza w przemyśle gazowniczym, naftowym, energetycznym, ale także spożywczym, budownictwa ogólnego i w żegludze. Jest to już zanikające źródło dochodów budżetowych, a stosowane ulgi czy zwolnienia wynikają głównie z przyczyn ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-38.14" who="#KrystynaJandyJendrośka">Kompleksowa ocena całego systemu ulg stosowanych zarówno jako instrumenty pośredniego oddziaływania na działalność gospodarczą, jak i niekiedy jako ochrona procesów ekonomicznych w przedsiębiorstwie dokonana być musi przede wszystkim z punktu widzenia ich roli w drugim etapie reformy. Przy ocenie sprawozdania z wykonania budżetu będziemy mieli okazję bliżej przyjrzeć się skuteczności ich działania, także na podstawie analiz przeprowadzonych przez Najwyższą Izbę Kontroli. Aktywna rola w tym zakresie należeć będzie także do wszystkich komisji sejmowych w ramach ich funkcji kontrolnej.</u>
<u xml:id="u-38.15" who="#KrystynaJandyJendrośka">Drugą przyczyną załamania planowanej równowagi budżetowej jest wzrost wydatków w stosunku do planu, wynikający ze wzrostu dotacji przedmiotowych. Główną przyczyną tego wzrostu dotacji było odchylenie od przyjętych w CPR założeń programu zmian urzędowych cen detalicznych i to zarówno co do ich terminu wprowadzenia, jak i skali wzrostu tych cen. Dopiero bowiem w trakcie I kwartału przeprowadzono konsultacje i w wyniku uzgodnień przyjęto niższy wzrost cen — i tak cen urzędowych żywności z planowanych 13% do 9,6%, z równoczesnym przesunięciem w czasie ich wprowadzenia. Obniżone zostały również wskaźniki wzrostu cen za niektóre usługi, np. energii elektrycznej z 27% na 23%, centralnego ogrzewania i ciepłej wody ze 100% na 50%, komunikacji miejskiej z 67% na 50%, komunikacji PKP z 65% na 30% przy równoczesnym, w tym ostatnim przypadku, przesunięciu w czasie z czerwca na październik wprowadzenia podwyżki cen.</u>
<u xml:id="u-38.16" who="#KrystynaJandyJendrośka">Łącznie obniżenie skali podwyżek detalicznych cen urzędowych i przesunięcie terminu ich wprowadzenia, spowodowało wzrost dotacji przedmiotowych o 192 mld zł ponad plan.</u>
<u xml:id="u-38.17" who="#KrystynaJandyJendrośka">Równocześnie jednak, zgodnie z art. 1 ust. 5 Rząd podjął działania mające na celu ograniczenie dotacji w innych dziedzinach, np. zmniejszenie dotacji z tytułu rachunków wyrównawczych cen w handlu zagranicznym czy wprowadzenie przedsięwzięć oszczędnościowych, co w efekcie ograniczyło wzrost wydatków w stosunku do planu do 65 mld zł.</u>
<u xml:id="u-38.18" who="#KrystynaJandyJendrośka">Tak więc w wyniku zmniejszenia w stosunku do planu dochodów i przekroczenia wydatków, budżet zamknie się deficytem według projektu ustawy o zmianie ustawy budżetowej w wysokości 318 mld zł (w zaokrągleniu).</u>
<u xml:id="u-38.19" who="#KrystynaJandyJendrośka">Jak wynika z przeprowadzonej oceny przez podkomisje i dyskusji na posiedzeniach obu komisji, zarówno przekroczenie wydatków, jak i zmniejszenie dochodów mają, generalnie ujmując, swoje racjonalne uzasadnienie w niepełnym zrealizowaniu warunków przyjętych przy opracowywaniu budżetu, ale także wskazują na niedostateczną skuteczność, a niekiedy nawet wadliwość stosowanych instrumentów finansowych.</u>
<u xml:id="u-38.20" who="#KrystynaJandyJendrośka">W wyniku głosowania komisje większością głosów uznały potrzebę dokonania zmian, wnosząc do Wysokiej Izby wniosek o przyjęcie ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 1987, przy uwzględnieniu jednak poprawki zgłoszonej przez obie podkomisje. Komisje bowiem popierają projekt zwiększenia wydatków o 65 mld zł, natomiast proponują Wysokiej Izbie zmniejszenie dochodów tylko o 333 mld zł; poprawkę tę zgłaszamy do art. 1 projektu rządowego. W efekcie spowoduje to ograniczenie deficytu w stosunku do projektu rządowego do kwoty 297 587 966 tys. zł. Deficyt budżetowy, jeżeli Wysoka Izba przyjmie propozycję komisji, pokryty będzie kredytem bankowym, co spowoduje również zmiany w planie kredytowym.</u>
<u xml:id="u-38.21" who="#KrystynaJandyJendrośka">Tak więc w imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów i Komisji Prac Ustawodawczych wnoszą o uchwalenie ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 1987, druk nr 149, z uwzględnieniem proponowanych przez komisje zmian, druk nr 259.</u>
<u xml:id="u-38.22" who="#KrystynaJandyJendrośka">Równocześnie komisje wysuwają pod adresem Rządu następujące sugestie.</u>
<u xml:id="u-38.23" who="#KrystynaJandyJendrośka">Po pierwsze — należy podjąć w ciągu grudnia maksymalne starania, ażeby ograniczyć jeszcze deficyt budżetowy.</u>
<u xml:id="u-38.24" who="#KrystynaJandyJendrośka">Po drugie — w przyszłości nie należy reagować na ewentualne zagrożenie dopiero po ocenie wyników wykonania budżetu za 9 m-cy. Już bowiem pierwsze miesiące roku 1987 wskazywały na niebezpieczeństwo zachwiania równowagi i należało wystąpić z projektem zmiany ustawy budżetowej znacznie wcześniej.</u>
<u xml:id="u-38.25" who="#KrystynaJandyJendrośka">Po trzecie — przebieg wykonania budżetu za 9 m-cy wskazuje, że stosowane instrumenty finansowe nadal, na co zwracano uwagę od kilku lat, są mało skuteczne czy nawet wadliwe. Należy poddać je szczegółowej analizie z punktu widzenia ich przydatności w drugim etapie reformy gospodarczej. Dotyczy to zwłaszcza systemu ulg oraz stosowania progu wzrostu funduszu wynagrodzeń, a także konieczne jest urealnienie amortyzacji.</u>
<u xml:id="u-38.26" who="#KrystynaJandyJendrośka">Po czwarte — należy zasadniczo zmienić sposób naliczenia ulg eksportowych, ażeby eliminować przy ich obliczaniu skutki dublowania się różnych bodźców aktywizujących eksport. Należy również poddać rewizji premie uzależnione od rodzaju eksportu.</u>
<u xml:id="u-38.27" who="#KrystynaJandyJendrośka">Po piąte — kalkulacja planowanych dochodów powinna być oparta na realnych podstawach, dotyczy to zwłaszcza elementów polityki cenowo-dochodowej, która powinna być konsultowana przed przyjęciem za podstawę planowania. Dla realności planowania wydatków należy rozważyć, czy nie byłoby celowe wprowadzenie grupy wydatków fakultatywnych wyraźnie określonych, które byłyby sfinansowane w wypadku osiągnięcia zwiększonych dochodów.</u>
<u xml:id="u-38.28" who="#KrystynaJandyJendrośka">Po szóste — należy dążyć do szybkiego wprowadzenia zasady, że podstawą gospodarki finansowej państwa jest plan finansowy państwa, integralnie włączony do CPR, który obejmowałby wszystkie szczegółowe systemy finansowe, dając tym samym obraz całego systemu finansowego państwa.</u>
<u xml:id="u-38.29" who="#KrystynaJandyJendrośka">I wreszcie należy przy planowaniu wydatków budżetowych uwzględniać pełny koszt obsługi długów, który rośnie nie tylko z powodu wzrostu zadłużenia, ale także w wyniku zmiany kursów walutowych. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-38.30" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MieczysławRakowski">Dziękuję obywatelce posłowi.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#MieczysławRakowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#komentarz">(Poseł Paweł Szymański: Proszę o głos.).</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#MieczysławRakowski">Proszę bardzo — głos ma poseł Paweł Szymański.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PawełSzymański">Obywatelu Marszałku! Chciałbym zadać pytanie. Poruszyłem w swoim wystąpieniu sprawę dotyczącą zmniejszenia składki na ubezpieczenie społeczne z 43% do 38%.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#PawełSzymański">Chciałbym wyrazić swój pogląd, iż nie negując rozważenia takiej propozycji w przyszłości, należy zastanowić się nad tym, czy powrót do obniżonej składki po 12 miesiącach jest słuszny, kiedy przeciwko tej obniżce występuje Rada Nadzorcza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i Rada Weteranów Pracy. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MieczysławRakowski">Czy poseł sprawozdawca chciałby odpowiedzieć na to pytanie? Nie. To znaczy potraktujemy to pytanie w trybie przewidzianym przez regulamin, czyli włączymy do tych pytań, na które dzisiaj będą odpowiadać ministrowie.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#MieczysławRakowski">Nikt się jeszcze nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#MieczysławRakowski">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#MieczysławRakowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 1987 wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#MieczysławRakowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#MieczysławRakowski">Za przyjęciem ustawy głosowało 184 posłów.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#MieczysławRakowski">Kto jest przeciw? 66 posłów.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#MieczysławRakowski">Kto się wstrzymał od głosowania? 105 posłów.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#MieczysławRakowski">Nie bardzo wiem, czy jest uchwalona. Jest większość.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#MieczysławRakowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy budżetowej na rok 1987.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#MieczysławRakowski">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Projekt uchwały Sejmu w sprawie realizacji wniosków i postulatów wyborczych (druk nr 246A).</u>
<u xml:id="u-41.11" who="#MieczysławRakowski">Na ostatnim posiedzeniu Sejm odesłał powyższy projekt uchwały do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów w celu uzupełnienia. Obecnie Komisja przedstawia poprawiony projekt uchwały.</u>
<u xml:id="u-41.12" who="#MieczysławRakowski">Czy w tej sprawie ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-41.13" who="#MieczysławRakowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-41.14" who="#MieczysławRakowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-41.15" who="#MieczysławRakowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem projektu uchwały — zechce podnieść rękę?</u>
<u xml:id="u-41.16" who="#MieczysławRakowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-41.17" who="#MieczysławRakowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-41.18" who="#MieczysławRakowski">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-41.19" who="#MieczysławRakowski">Stwierdzam, że Sejm uchwałę przyjął.</u>
<u xml:id="u-41.20" who="#MieczysławRakowski">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego : Sprawozdanie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich oraz Komisji Prac Ustawodawczych o projekcie uchwały Sejmu zmieniającej regulamin Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (druk nr 251 i 256).</u>
<u xml:id="u-41.21" who="#MieczysławRakowski">Głos ma sprawozdawca poseł Elżbieta Rutkowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#ElżbietaRutkowska">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W dniu wczorajszym Komisje Regulaminowa i Spraw Poselskich oraz Prac Ustawodawczych na wniosek Prezydium Sejmu rozpatrzyły i postanowiły rekomendować Wysokiemu Sejmowi projekt kilku zmian w regulaminie Sejmu. Wiążą się one ściśle ze zmianami funkcji i struktury centralnych i naczelnych organów oraz z koniecznością podjęcia w Sejmie jeszcze w tym miesiącu prac nad budżetem państwa. Powoduje to konieczność zmian nie tyle struktury komisji sejmowych, ile zakresów ich działania.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#ElżbietaRutkowska">Pomimo zmniejszenia liczby resortów, liczba komisji sejmowych pozostaje niezmieniona. Rozważano wniosek o zniesienie Komisji Górnictwa i Energetyki i przekazanie jej problematyki Komisji Przemysłu. Przyjęcie tego wniosku byłoby konsekwencją podporządkowania spraw górnictwa i energetyki Ministrowi Przemysłu. Za utrzymaniem jednak tej Komisji opowiedziały się częściowo reprezentanci środowiska górników i energetyków w Sejmie, a przede wszystkim Wojewódzki Zespół Poselski w Katowicach, argumentując konieczność jej istnienia, szczególnie trudną sytuacją paliwowo-energetyczną kraju oraz wielką wagę tej problematyki w gospodarce narodowej. Podzielając ten pogląd, komisje przychyliły się do jej utrzymania na obecnym etapie. Komisje jednak wnioskują, by w trakcie wdrażania II etapu reformy gospodarczej Sejm dopracował na następną kadencję nową, zmodyfikowaną strukturę swoich organów, to jest komisji sejmowych, przystosowaną do zmienionych warunków zarządzania gospodarką narodową oraz — co jest szczególnie istotne — do nowego sposobu myślenia w naszym państwie.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#ElżbietaRutkowska">Prezentowany dziś obywatelom posłom projekt uchwały przewiduje wprowadzenie zmian do zakresu działania 12 komisji, przy czym w przypadku trzech komisji proponuje również zmiany ich nazw. Są to Komisje: Rynku Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług, która otrzymałaby nową nazwę Rynku Wewnętrznego i Usług; dotychczasowa Komisja Transportu i Łączności zmieniłaby nazwę na Transportu, Żeglugi i Łączności oraz obecna Komisja Współpracy Gospodarczej z Zagranicą i Gospodarki Morskiej na nową — Współpracy Gospodarczej z Zagranicą.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#ElżbietaRutkowska">Z zakresu działania Komisji Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości proponuje się przenieść do zakresu działania Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej problematykę kombatancką. Proponuje się też skreślenie w wykazie części budżetowych Urzędu d/s Kombatantów, który został zniesiony. Proponujemy natomiast wprowadzenie do obszaru decyzyjnego Komisji Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości — Trybunału Konstytucyjnego jako nowo utworzonej części budżetowej. W Komisji Budownictwa przewiduje się jedynie drobną korektę wynikającą ze zmiany nazwy części budżetowej.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#ElżbietaRutkowska">Duże zmiany proponuje się natomiast w zakresie działania Komisji Edukacji Narodowej i Młodzieży. W związku z utworzeniem Urzędu Ministra Edukacji Narodowej proponuje się włączyć do jej zakresu działania sprawy szkolnictwa i doskonalenia kadr naukowych, badań naukowych w obszarze szkolnictwa wyższego oraz sprawy archiwów. Zmienia się również nazwę części budżetowej.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#ElżbietaRutkowska">W Komisji Górnictwa i Energetyki w wykazie części budżetowych skreśla się Ministerstwo Górnictwa i Energetyki, które zostało zniesione. W zakresie działania tej Komisji pozostaje natomiast budżet Wyższego Urzędu Górniczego.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#ElżbietaRutkowska">Z zakresu działania Komisji Nauki i Postępu Technicznego skreśla się sprawy szkolnictwa wyższego oraz kształcenia i doskonalenia kadr naukowych.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#ElżbietaRutkowska">Z zakresu działania Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów sprawy gospodarki materiałowej przenosi się do zakresu działania Komisji Rynku Wewnętrznego i Usług, natomiast sprawy gospodarki paliwowej również do Komisji Przemysłu. Mówię również, ponieważ pozostają one równolegle w Komisji Górnictwa i Energetyki. W wykazie części budżetowych Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów skreśla się Ministerstwo Gospodarki Materiałowej i Paliwowej, które zostało zniesione.</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#ElżbietaRutkowska">Do zakresu działania Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej dodaję się problematykę kombatancką oraz nową część budżetową — Komitet d/s Młodzieży i Kultury Fizycznej. Co do Komitetu rozważano dwie możliwości — włączenie go albo do tej Komisji, albo do Komisji Edukacji Narodowej i Młodzieży. Zdecydowano się jednak na rozwiązanie zaproponowane w projekcie uchwały, m.in. ze względu na to, że w działalności Komitetu siłą rzeczy będzie przeważać problematyka sportu i kultury fizycznej oraz turystyki niekomercyjnej.</u>
<u xml:id="u-42.9" who="#ElżbietaRutkowska">W gestii Komisji Edukacji Narodowej pozostaną sprawy młodzieży, łącznie z nadzorem nad wykonywaniem ustawy o zasadach udziału młodzieży w życiu państwowym, społecznym, gospodarczym i kulturalnym kraju.</u>
<u xml:id="u-42.10" who="#ElżbietaRutkowska">Zakres działania Komisji Przemysłu uzupełnia się o przemysł drzewno-papierniczy, który faktycznie również dotychczas był nadzorowany przez tę Komisję. Dodaję się również drobną wytwórczość i usługi przemysłowe oraz gospodarkę paliwową. Poza obszarem działania Komisji Przemysłu znajdzie się przemysł materiałów budowlanych, przemysł rolno-spożywczy, tartaczny, płyt i sklejek oraz przetwórstwo rybne. Zresztą przemysły te nie wchodzą również w zakres kompetencji Ministra Przemysłu.</u>
<u xml:id="u-42.11" who="#ElżbietaRutkowska">W Komisji Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w miejsce pojęcia przemysłu drzewnego, wpisuje się przemysł tartaczny, płyt i sklejek.</u>
<u xml:id="u-42.12" who="#ElżbietaRutkowska">Projekt zakłada zmianę nazwy Komisji Rynku Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług, przeniesienie z jej zakresu działania przemysłu terenowego do zakresu działania Komisji Przemysłu oraz dodanie spraw gospodarki materiałowej. W związku z umieszczeniem drobnej wytwórczości w zakresie działania Komisji Przemysłu, rozważano przeniesienie do tej Komisji wszystkich części budżetowych związanych z tą dziedziną gospodarki. Ostatecznie jednak zdecydowano się na pozostawienie tych części w gestii Komisji Rynku Wewnętrznego i Usług — ze zmianą w nazwie jednej z nich. Zdecydowano się na to rozwiązanie, aby pozostawić na forum Sejmu organ skupiający całą niemal problematykę drobnej wytwórczości i usług dla ludności.</u>
<u xml:id="u-42.13" who="#ElżbietaRutkowska">Zasadniczo zwiększa się zakres działania dotychczasowej Komisji Transportu i Łączności, która zyskuje w nazwie element żeglugi. Przejmuje ona od Komisji Współpracy Gospodarczej z Zagranicą sprawy transportu morskiego, morskich portów i stoczni remontowych, gospodarki morskiej, rybołówstwa morskiego i przetwórstwa rybnego.</u>
<u xml:id="u-42.14" who="#ElżbietaRutkowska">Jednocześnie informuje, że na skutek błędu technicznego w druku nr 256, nie został odbity wiersz zawierający datę wejścia w życie omawianych zmian. Proponujemy, by zmiany te obowiązywały od dzisiaj, to znaczy z dniem uchwalenia przez Wysoką Izbę.</u>
<u xml:id="u-42.15" who="#ElżbietaRutkowska">W imieniu obydwu Komisji — Regulaminowej i Spraw Poselskich oraz Komisji Prac Ustawodawczych wnoszę, aby Wysoki Sejm przychylić się raczył do zmian w naszym regulaminie zaproponowanych w drukach sejmowych nr 251 i 256. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#MieczysławRakowski">Dziękuję obywatelce posłowi.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#MieczysławRakowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Bender: Proszę o głos.).</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#MieczysławRakowski">Proszę bardzo — poseł Ryszard Bender.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#RyszardBender">Obywatelu Marszałku! Chciałbym się z Wysoką Izbą podzielić drobną refleksją. Zmieniamy komisję, bo zmieniły się ministerstwa. Czy, gdy znowu będzie podobna sytuacja — zmienią się nazwy ministerstw, zakres ich obowiązków ulegnie zmianie — czy znów będziemy zmieniali odpowiednie komisje. Sam pewnie będą wędrował teraz z Komisji Nauki do Komisji Edukacji Narodowej.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#RyszardBender">Czy nie należy na przyszłość dbać jednak o to, ażeby utrzymać stabilność komisji, niezależnie od tego, jak będą ruchome ministerstwa. Wydaje mi się — oczywiście to jest moja prywatna opinia — że mogłaby istnieć Komisja Nauki, w której gestii byłyby również sprawy szkolnictwa wyższego. Miałoby to na pewno jakieś walory. To tyle — taka ogólna refleksja, którą chciałem się podzielić. W przyszłości zastanawiajmy się bardziej przy podejmowanych zmianach naw i zakresów działania komisji sejmowych. Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#MieczysławRakowski">Poseł Rutkowska zechce odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#ElżbietaRutkowska">Chciałam podzielić ten pogląd i powiedzieć, że komisje wnioskują o opracowanie w trakcie tej kadencji nowej struktury komisji problemowych, które by nie musiały ulegać zmianom, jeśli zmieniamy strukturę resortów.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#MieczysławRakowski">Wystąpiła pełna zgodność.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#RyszardBender">Będzie lepiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#MieczysławRakowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#MieczysławRakowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem projektu uchwały zmieniającej regulamin Sejmu wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Regulaminową i Spraw Poselskich oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#MieczysławRakowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#MieczysławRakowski">Kto jest przeciw? 6 posłów.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#MieczysławRakowski">Kto się wstrzymał od głosowania? 24 posłów.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#MieczysławRakowski">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę zmieniającą regulamin Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#MieczysławRakowski">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Interpelacje i zapytania poselskie.</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#MieczysławRakowski">Informuję Wysoką Izbę, że do Prezydium Sejmu wpłynęły interpelacje poselskie, które Prezydium Sejmu skierowało do adresatów.</u>
<u xml:id="u-49.8" who="#MieczysławRakowski">Obecnie przystępujemy do odpowiedzi na interpelacje.</u>
<u xml:id="u-49.9" who="#MieczysławRakowski">Poseł Walenty Maćkowiak w interpelacji podkreśla, że ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi stworzyła nowe podstawy organizacyjno-prawne, umożliwiające prowadzenie szeroko pojętej profilaktyki obliczanej na wiele lat. Tymczasem walka z alkoholizmem jest mało konsekwentna i skuteczna. Obniża się wiek młodzieży mającej kontakt z alkoholem, wnoszenie alkoholu na teren zakładów nie zmniejsza się. Na ulicy zbyt często spotyka się ludzi nietrzeźwych.</u>
<u xml:id="u-49.10" who="#MieczysławRakowski">W związku z powyższym poseł zapytuje:</u>
<u xml:id="u-49.11" who="#MieczysławRakowski">1) Jakie działania, oprócz zapowiadanej podwyżki cen napojów alkoholowych, podejmuje Rząd w celu zmniejszenia spożycia alkoholu, zwłaszcza wśród młodzieży, oraz wyeliminowania liberalnego podejścia kierownictwa zakładów pracy w stosunku do wnoszenia i picia alkoholu w zakładach pracy?</u>
<u xml:id="u-49.12" who="#MieczysławRakowski">2) Czy zamierza się zwiększyć karę w stosunku do pijanych kierowców, którzy spowodowali wypadek, w tym utratę zdrowia lub życia innych ludzi?</u>
<u xml:id="u-49.13" who="#MieczysławRakowski">3) Dlaczego tak niekonsekwentnie eliminuje się napoje wysokoprocentowe i zastępuje je napojami niskoprocentowymi oraz w małych butelkach?</u>
<u xml:id="u-49.14" who="#MieczysławRakowski">4) Dlaczego w tak mało efektywny sposób prowadzona jest współpraca organów państwa z Kościołem w powyższych sprawach?</u>
<u xml:id="u-49.15" who="#MieczysławRakowski">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelacje, z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów, głos zabierze Minister Zdrowia i Opieki Społecznej Janusz Komender.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JanuszKomender">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Obywatel poseł Walenty Maćkowiak w swej interpelacji poruszył niezwykle ważny i nośny społecznie temat dotyczący nadużywania alkoholu i realizacji zarówno przez Rząd, jak i przez całe społeczeństwo postanowień ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Interpelacja obywatela posła daje możliwość przedstawienia stanowiska Rządu w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#JanuszKomender">Na wstępie wyjaśniam, że w obydwu wypadkach nietrzeźwości, wymienionych w interpelacji obywatela posła zostały wyciągnięte natychmiastowe sankcje dyscyplinarne wobec osób winnych — ze zwolnieniem z pracy włącznie oraz do pozbawienia wolności.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#JanuszKomender">Zanim przejdę do odpowiedzi na interpelację, pragnę stwierdzić, że władze polityczne i Rząd podzielają opinię o niezadowalających rezultatach dotychczasowej walki z alkoholizmem mimo pewnych korzystnych tendencji, które zarysowały się w bieżącym roku. Sprawy te były przedmiotem zainteresowania najwyższych władz politycznych i administracyjnych kraju, a wnioski Rząd przedstawił 4 komisjom sejmowym w dniu 11 listopada br.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#JanuszKomender">Pierwsze pytanie obywatela posła dotyczy działań mających na celu ograniczenie spożycia alkoholu.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#JanuszKomender">Pragnę wskazać na fakt, że w okresie mijającego roku podejmowane były m.in. następujące działania: podwyższono ceny napojów alkoholowych, nasilono działania prewencyjne wobec osób zajmujących się nielegalną produkcją i sprzedażą alkoholu, zwiększono oddziaływanie profilaktyczne we wszystkich środowiskach społecznych i zawodowych, ze szczególnym uwzględnieniem młodzieży, zmniejszono liczbę punktów sprzedaży alkoholu, zwiększono podaż napojów alkoholowych niskoprocentowych, zwiększono podaż napojów alkoholowych wysokoprocentowych w małych opakowaniach, zwiększono opłaty za dowóz i pobyt w izbach wytrzeźwień.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#JanuszKomender">Pragnę podkreślić, bez nadmiernego optymizmu, że w wyniku tych działań po raz pierwszy od kilku lat zmniejszeniu uległa sprzedaż i spożycie alkoholu. W celu utrzymania i umocnienia tych korzystnych tendencji przewiduje się, że w 1988 roku zmniejszone zostaną dostawy wyrobów spirytusowych o 3,9% w stosunku do planowanych wielkości w roku bieżącym, ograniczone zostaną dostawy napojów alkoholowych czystych o mocy powyżej 40% z 10% do 7,5% ogółu dostaw; Państwowa Inspekcja Handlowa będzie kontynuować szczegółową kontrolę działalności handlu i gastronomii w zakresie zgodności działań tych placówek z przepisami ustawy, a w tym kontrolę funkcjonowania wszystkich sklepów nocnych prowadzących sprzedaż napojów alkoholowych.</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#JanuszKomender">Przygotowano projekt zmian w Kodeksie pracy w kierunku zaostrzenia sankcji dyscyplinarnych i ekonomicznych w stosunku do osób nie przestrzegających obowiązku trzeźwości w pracy, a także wobec ich przełożonych. Prowadzone będą systematyczne kontrole dyscypliny pracy ze szczególnym uwzględnieniem przestrzegania obowiązku trzeźwości w zakładach pracy i instytucjach, zdecydowanie zostaną zaostrzone represje wobec osób nietrzeźwych w miejscach publicznych.</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#JanuszKomender">W dalszym ciągu rozwijana będzie baza lecznictwa odwykowego, wprowadzone zostaną również wyższe płace dla pracowników tych instytucji, zachęcające do podejmowania pracy zarówno w placówkach odwykowych, jak i w zakładach psychiatrycznych oraz w domach pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-50.8" who="#JanuszKomender">Na podstawie wyników badań naukowych zostały podjęte i będą rozszerzone intensywne działania oświatowo-wychowawcze oraz szkoleniowe. Działania, które przed chwilą wymieniłem, podejmą wszystkie zainteresowane resorty, organizacje społeczne oraz środki masowego przekazu. W sposób szczególny zostaną uwzględnione w omawianych przedsięwzięciach zagadnienia dostępu i używania alkoholu przez młodzież.</u>
<u xml:id="u-50.9" who="#JanuszKomender">Pytanie drugie dotyczy eliminacji pijaństwa z zakładów pracy. Przewiduje się zaostrzenie sankcji w stosunku do osób nie przestrzegających obowiązków trzeźwości pracowniczej, oraz ich przełożonych przez dokonanie odpowiednich zmian w Kodeksie pracy. Przewiduje się między innymi wyraźne określenie, że kierownik zakładu pracy, który nie stosuje sankcji karnych wobec pracowników nie przestrzegających obowiązku trzeźwości, będzie ponosił również odpowiedzialność prawną.</u>
<u xml:id="u-50.10" who="#JanuszKomender">Jednocześnie przewiduje się między innymi niezaliczanie do stażu pracy, od którego zależy wymiar urlopu wypoczynkowego — okresu zatrudnienia zakończonego zwolnieniem dyscyplinarnym z powodu nietrzeźwości.</u>
<u xml:id="u-50.11" who="#JanuszKomender">Kierując się potrzebą dalszego konsekwentnego eliminowania zjawiska spożycia alkoholu w zakładach pracy, Minister Pracy, Płac i Spraw Socjalnych znowelizował w dniu 25 czerwca br. wytyczne w sprawie zapewnienia przestrzegania obowiązku trzeźwości pracowniczej. W wyniku nowelizacji kierownicy zakładów pracy zostali zobowiązani do wyznaczenia odpowiedzialnych za zorganizowanie depozytu alkoholu wnoszonego na teren zakładu pracy oraz za protokólarne potwierdzenie faktu naruszania przez pracowników obowiązku trzeźwości i włączania tego protokołu do akt osobowych oraz przekazywania do właściwych organów, na przykład do kolegium do spraw wykroczeń, i do wprowadzenia jednolitych zasad dokumentowania naruszeń obowiązku trzeźwości w pracy.</u>
<u xml:id="u-50.12" who="#JanuszKomender">W pierwszym półroczu br. sądy skazały 500 osób za naruszenie art. 44 ustawy o wychowaniu w trzeźwości, to jest za dopuszczanie do sprzedawania, podawania lub spożywania alkoholu na terenie zakładu pracy. W pierwszym półroczu 1986 r. za te same przestępstwa skazano 443 osoby.</u>
<u xml:id="u-50.13" who="#JanuszKomender">W orzecznictwie sądu nadal stosowana jest polityka zaostrzonej represji karnej za te przestępstwa, która przede wszystkim wyraża się zmniejszeniem ilości skazań na karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na korzyść ograniczenia wolności i grzywny. Ponadto w szerokim zakresie orzekane są kary dodatkowe, takie jak podanie wyroku do publicznej wiadomości, zakaz zajmowania określonych stanowisk — jako środki oddziaływania wychowawczego i profilaktycznego.</u>
<u xml:id="u-50.14" who="#JanuszKomender">Pytanie trzecie dotyczy zaostrzenia sankcji karnych w stosunku do nietrzeźwych kierowców. Przewiduje się utrzymanie dotychczasowych sankcji karnych w stosunku do nietrzeźwych kierowców, którzy spowodowali wypadek drogowy. Aktualnie — sprawcom takich wypadków grozi kara pozbawienia wolności do lat 10, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz grzywna. Obecnie trwają prace nad rozszerzeniem tego zakresu kar dodatkowych, głównie o charakterze ekonomicznym tak, aby nie tylko społeczeństwo ponosiło koszty leczenia czy renty dla ofiar wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców.</u>
<u xml:id="u-50.15" who="#JanuszKomender">Pytanie czwarte dotyczy braku konsekwencji w eliminowaniu napojów wysokoprocentowych. W roku bieżącym nastąpił spadek dostaw wyrobów alkoholowych na rynek zarówno w stosunku do poziomu roku 1986, jak i do ustaleń Centralnego Planu Rocznego na rok 1987. Za 8 miesięcy spadek ten wyniósł ponad 6%. W skorygowanym projekcie Centralnego Planu Rocznego na rok 1988 zakłada się dalsze obniżenie poziomu dostaw wyrobów spirytusowych w stosunku do poziomu przewidywanego w roku 1987 i tym samym obniżenie spożycia statystycznie przypadającego na jednego mieszkańca.</u>
<u xml:id="u-50.16" who="#JanuszKomender">W ten sposób przyjmuje się utrzymanie pozytywnej tendencji spadku spożycia wyrobów spirytusowych także w roku przyszłym. Jednocześnie przewiduje się wzrost dostaw wódek gatunkowych niskoprocentowych — o około 8% oraz wzrost dostaw alkoholów w mniejszych niż półlitrowe opakowaniach — z 7% do 10%. Realizacja dostaw piwa w roku 1987 osiągnie poziom zakładany w planie, to znaczy ponad 1 174 mln litrów, tym samym wzrost w stosunku do roku ubiegłego o 6,2%. W roku 1988 nastąpi dalszy wzrost dostaw o 3,4%. Głęboki deficyt jabłek spowoduje, że w I półroczu 1988 r. nastąpi bardzo znaczny spadek produkcji win krajowych. Przemysł winiarski przygotuje się do produkcji napojów winopodobnych na bazie surowców zastępczych.</u>
<u xml:id="u-50.17" who="#JanuszKomender">Obecnie trwają również intensywne prace dla pozyskania dodatkowych win z importu, głównie ze Związku Radzieckiego. Łącznie działania te powinny spowodować dalsze pożądane zmiany w strukturze spożycia napojów alkoholowych.</u>
<u xml:id="u-50.18" who="#JanuszKomender">Pytanie piąte dotyczy współpracy z Kościołem w działaniach sprzyjających ograniczeniu nadużywania alkoholu. W działania na rzecz wychowania w trzeźwości i przeciwdziałania alkoholizmowi włącza się bardzo czynnie Kościół katolicki i inne związki wyznaniowe. W skład komisji do spraw przeciwdziałania alkoholizmowi przy Radzie Ministrów wchodzili i brali udział w jej pracach przedstawiciele Episkopatu Polski, Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego, Rady Synodalnej Kościoła Polsko-Katolickiego. Na początku 1987 r. podjęto działalność w celu powołania tej komisji w nowym składzie. Zespół roboczy do spraw walki z alkoholizmem i wychowania w trzeźwości jest komisją wspólną przedstawicieli Rządu i Episkopatu Polski. W pracach zespołu uwzględnione zostały między innymi następujące tematy: opracowanie wspólnego programu walki z nielegalną produkcją i obrotem alkoholem, wychowanie młodzieży w trzeźwości, propagowanie wśród twórców postaw trzeźwościowych, kształtowanie w środkach masowego przekazu opinii potępiającej nadużywanie alkoholu oraz kształcenie specjalistów zajmujących się działalnością profilaktyczną oraz leczeniem i rehabilitacją byłych alkoholików. Współpraca przedstawicieli Rządu i Kościoła oraz związków wyznaniowych będzie w dalszym ciągu kontynuowana i rozszerzana. Walka o wychowanie w trzeźwości i przeciwdziałanie alkoholizmowi jest sprawą wszystkich Polaków i musi być prowadzona konsekwentnie zgodnie z programami długofalowymi.</u>
<u xml:id="u-50.19" who="#JanuszKomender">Mam nadzieję, że obywatel poseł i Wysoka Izba uznają tę przedstawioną przeze mnie odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#MieczysławRakowski">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#MieczysławRakowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszonej sprawie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#komentarz">(Poseł Walenty Maćkowiak: Proszę o głos.).</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#MieczysławRakowski">Proszę bardzo — poseł Walenty Maćkowiak.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#WalentyMaćkowiak">Dziękuję obywatelowi Ministrowi za wyczerpujące omówienie problemu. Jednak prosiłbym o bardziej konsekwentne wdrażanie ustawy o wychowaniu w trzeźwości, ażeby było mniej tych wypadków, o których wspominałem w interpelacji. A wszystkim nam, również i posłom, życzę naprawdę skutecznego działania na polu zwalczania alkoholizmu w naszym kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WojciechSiemion">Ja jeszcze w tej samej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#MieczysławRakowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#WojciechSiemion">Będzie to opowieść o mojej porażce poselskiej. Przedstawicielki koła gospodyń wiejskich w małym sołectwie w woj. radomskim zwróciły się o pomoc w zlikwidowaniu punktu sprzedaży alkoholu. List ten oddałem najaktywniejszej naszej koleżance posłance Krystynie Zielińskiej, byłem spokojny, że zostanie załatwiony. Jednakże poszło trybem jak należy, zostało zwołane zebranie mieszkańców sołectwa, którzy mieli zadecydować, czy punkt ma być zlikwidowany czy nie. Ci którzy korzystają z tego punktu, powiedzieli swym żonom, że będą dyskutować z nimi inaczej, jeżeli zjawią się na zebraniu. I na skutek tego zebranie sołectwa postanowiło, że punkt musi być jeszcze rozszerzony.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#MieczysławRakowski">Czy jeszcze ktoś chce zabrać głos z Obywateli Posłów? Nie.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#MieczysławRakowski">Stwierdzam, że Sejm uznał odpowiedź na interpelację posła Walentego Maćkowiaka za wystarczającą.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#MieczysławRakowski">Proszę poczekać, obywatelu Ministrze, dlatego że będzie pytanie.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#MieczysławRakowski">Przechodzimy obecnie do zapytań poselskich.</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#MieczysławRakowski">Głos ma poseł Henryk Szarmach.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#HenrykSzarmach">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Zawodowa rehabilitacja osób niepełnosprawnych, obejmująca m.in. poradnictwo, kształcenie zawodowe i zatrudnienie ma w naszym kraju niewątpliwie duży i bardzo poważny dorobek. Ponad 420 spółdzielni zatrudnia około 180 tys. inwalidów. W 7 ośrodkach zawodowej rehabilitacji co roku kształci się około 2 tys. młodych chłopców i dziewcząt, często inwalidów pracy. Rok rocznie zespoły opieki zdrowotnej kierują do pracy około 50 tys. inwalidów, a w zwykłych, tzn. w innych zakładach pracy jest zatrudnionych około 70 tys. niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#HenrykSzarmach">Obserwacja i analiza tego niewątpliwie istotnego problemu społeczno-gospodarczego w ostatnich latach dostarczają szereg niepokojących wniosków. Spółdzielczość inwalidów nie zawsze spełnia swoją podstawową funkcję w zakresie rehabilitacji zatrudnionych inwalidów. Ośrodki zawodowej rehabilitacji wymagają modernizacji, zwłaszcza w specjalistycznych kierunkach kształcenia zawodowego. Inwalidzi podejmują pracę raczej na własną rękę, bardzo często na stanowiskach nie odpowiadających ich stanowi zdrowia. Prasa bardzo często donosi o wręcz alarmującym stanie zaopatrzenia ortopedycznego.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#HenrykSzarmach">Jednocześnie obserwujemy dużą aktywność Polskiego Towarzystwa Walki z Kalectwem, Polskiego Związku Głuchych, Polskiego Związku Niewidomych, Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, ZMW i ZHP oraz innych organizacji społecznych na rzecz osób niepełnosprawnych. Ich wysiłki nie są jednak zsynchronizowane z państwowym programem rehabilitacji. Chodzi zwłaszcza o realizację wniosków Polskiego Towarzystwa Walki z Kalectwem z II Kongresu, który miał miejsce w 1983 r. pod hasłem „Człowiek niepełnosprawny w społeczeństwie”, które zaaprobowała Rada ds. Ludzi Starszych, Inwalidów i Osób Niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#HenrykSzarmach">Wyraźnie daje się zauważyć, że brak jest dostatecznej koordynacji tej problematyki. Mam zatem następujące pytanie do obywatela Premiera, a właściwie kilka ściśle zazębiających się ze sobą pytań.</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#HenrykSzarmach">Co Rząd zamierza uczynić, aby we właściwy sposób skoordynować działalność resortów na rzecz zawodowej rehabilitacji inwalidów, a w szczególności zatrudnienia ludzi niepełnosprawnych w spółdzielczości inwalidów i w pozostałych zakładach pracy?</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#HenrykSzarmach">Jakie kroki podejmie się w najbliższym czasie, aby zapewnić wykwalifikowaną kadrę, zwłaszcza w ZOZ dla zawodowej rehabilitacji?</u>
<u xml:id="u-57.6" who="#HenrykSzarmach">Jakie podejmie się działania w celu podniesienia na wyższy poziom technologii sprzętu ortopedycznego? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#MieczysławRakowski">Proszę, obywatelu Ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JanuszKomender">Wysoki Sejmie! W związku z przystępowaniem do drugiego etapu reformy gospodarczej wzrasta oczywiście zainteresowanie społeczeństwa i również pewne zaniepokojenie o los zatrudnionych bądź poszukujących pracy inwalidów. Mogę również stwierdzić i to, że troska o sytuację ludzi niepełnosprawnych jest i pozostanie w zakresie uwagi Rządu i nadal będą realizowane przez wszystkie resorty zadania, które wynikają z uchwały Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z dnia 16 września 1982 r. w sprawie inwalidów i osób niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#JanuszKomender">Odpowiadając na pytanie obywatela posła dotyczące sposobu koordynowania działalności resortów na rzecz zawodowej rehabilitacji inwalidów, pragnę poinformować, że Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej pracuje obecnie nad kompleksowym uregulowaniem w formie ustawy całokształtu problemów związanych z zatrudnieniem i gospodarowaniem zasobami pracy w tym również inwalidów i osób niepełnosprawnych. Ta przewidywana regulacja ma charakter systemowy. I proponowane są następujące rozwiązania, zwłaszcza w zakresie aktywizacji zawodowej inwalidów oraz osób o ograniczonej zdolności do pracy.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#JanuszKomender">Po pierwsze — przewiduje się, że w przygotowywanym projekcie ustawy o opiece zdrowotnej i zawodach medycznych programu sprawy z zakresu rehabilitacji i przysposobienia zawodowego inwalidów i osób o ograniczonej zdolności do pracy jako ściśle zintegrowane z zakresem działania służby zdrowia będą powierzone Ministrowi Zdrowia i Opieki Społecznej, bowiem przysposobienie do pracy tych osób jest przedłużeniem rehabilitacji. Wykracza wprawdzie poza rehabilitację leczniczą, ale jest częścią rehabilitacji.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#JanuszKomender">Po drugie — w przygotowywanym projekcie ustawy o systemie zatrudnienia przewiduje się upoważnienie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej do ustalania w porozumieniu z Ministrem Pracy i Polityki Socjalnej zasad i trybu kwalifikowania stanowisk jako odpowiednich dla zatrudniania inwalidów oraz przystosowania stanowisk pracy do możliwości wykonywania pracy przez inwalidów, a także zasad i trybu kierowania inwalidów do zatrudnienia lub do takiego przysposobienia zawodowego, żeby mogli na zarezerwowanych dla nich stanowiskach pracy podjąć pracę.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#JanuszKomender">Proponuje się również określenie sposobów rekompensowania, a zakładom zatrudniającym inwalidów, tym zakładom, które nie są spółdzielniami inwalidów albo spółdzielniami dla niewidomych, dodatkowych nakładów finansowych związanych z przystosowaniem miejsc pracy do zatrudniania tych osób oraz dodatkowych kosztów związanych z czasowym osiąganiem przez te osoby niższej wydajności pracy w porównaniu do innych pracowników tych zakładów.</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#JanuszKomender">Spółdzielczość inwalidów i spółdzielczość niewidomych wspierana będzie nadal systemem ulg i preferencji. Zdaniem Rządu uregulowanie w wymienionych przeze mnie ustawach problemów rehabilitacji i zatrudnienia inwalidów zapewni właściwą koordynację działań resortów na rzecz zawodowej rehabilitacji osób niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-59.6" who="#JanuszKomender">Sprawa zapewnienia kwalifikowanych kadr do rehabilitacji zawodowej w zespołach opieki zdrowotnej jest przedmiotem aktualnych prac odpowiednich jednostek Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej. W grudniu 1986 r. dokonaliśmy oceny stanu rehabilitacji w zakresie wszystkich instytucji podległych resortowi zdrowia i opieki społecznej i na tej podstawie zmodyfikowano resortowy program rozwoju rehabilitacji, ze szczególnym podkreśleniem konieczności rozwijania służb rehabilitacji właśnie w zespołach opieki zdrowotnej. Ten program również mieści sprawę podnoszenia kwalifikacji zawodowych kadr, które będą rehabilitowały inwalidów.</u>
<u xml:id="u-59.7" who="#JanuszKomender">Zdajemy sobie sprawę z faktu niepełnego przygotowania pracowników socjalnych do poradnictwa zawodowego. Przewidujemy wobec tego wprowadzenie do programów kształcenia w Studium Medycznym Pracowników Socjalnych — zagadnień związanych z rehabilitacją zawodową osób niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-59.8" who="#JanuszKomender">W wymienionym już przez mnie zmodyfikowanym programie rozwoju rehabilitacji leczniczej, zawodowej i społecznej na lata 1987–1990 poza unowocześnieniem kształcenia przeddyplomowego pracowników socjalnych, przewidywane jest organizowanie systematycznego dokształcania osób już zatrudnionych w zespołach opieki zdrowotnej na stanowiskach ds. rehabilitacji, zwłaszcza rehabilitacji zawodowej.</u>
<u xml:id="u-59.9" who="#JanuszKomender">Aktualnie 942 pracowników socjalnych związanych jest z działalnością w pionie rehabilitacji, przy czym w działach służb społecznych łącznie pracuje ponad 11 260 pracowników socjalnych. Przewiduje się, że w 1990 r. w wyniku intensywnych działań szkoleniowych będziemy zatrudniali w tej grupie ok. 14 tys. osób. Umożliwi to oczywiście dalszą poprawę zarówno opieki społecznej, jak i działalności w zakresie rehabilitacji zawodowej.</u>
<u xml:id="u-59.10" who="#JanuszKomender">Liczne problemy występujące w zapewnieniu inwalidom wyposażenia ortopedycznego spowodowały konieczność uruchomienia działań na rzecz poprawy sytuacji. W związku z tym w roku 1987 dokonano oceny całego przemysłu ortopedycznego i opierając się na jej wynikach opracowano program rozwoju i unowocześnienia tego przemysłu do roku 1990. Program ten zakłada podjęcie wysiłków w celu rozbudowy i modernizacji bazy lokalowej przemysłu oraz wyposażenie poszczególnych zakładów w nowoczesne technologicznie linie produkcyjne. Do jego realizacji przystąpiono już w roku bieżącym. Zapewnione zostały środki inwestycyjne na przyspieszenie nowej inwestycji produkcyjnej dla Warszawskich Zakładów Sprzętu Ortopedycznego oraz na rozbudowę i modernizację zakładów w Szczecinie, Poznaniu i Zakładów Obuwia Zdrowotnego w Szczercowie. W r.b. Minister Zdrowia i Opieki Społecznej przeznaczył na te cele ponad 500 mln zł, co oznacza wzrost nakładów o 75% w stosunku do 1986 r. W latach 1988–1990 przewidywana jest także rozbudowa zakładów w Opolu, w Łodzi i w Olsztynie. Rozbudowa zakładów w Krakowie nastąpi po roku 1990.</u>
<u xml:id="u-59.11" who="#JanuszKomender">Jak wynika z założeń Centralnego Planu Rocznego na rok 1988, została wyodrębniona kwota 2 min dolarów na potrzeby przemysłu ortopedycznego. Pozwoli to na uruchomienie nowoczesnej produkcji elementów do modularnego systemu protezowania oraz do produkcji opartych na zakupionej licencji wózków inwalidzkich.</u>
<u xml:id="u-59.12" who="#JanuszKomender">Urząd Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń przekazał dla przemysłu niezbędne kwoty na finansowanie postępu technicznego w tej branży.</u>
<u xml:id="u-59.13" who="#JanuszKomender">Pragnę zapewnić Wysoką Izbę, że Rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z całą konsekwencją działać będzie na rzecz realizacji przyjętego programu. Pragnę wyrazić opinię, że sukcesywnie będzie następowała oczekiwana poprawa w tej istotnej bardzo dziedzinie społecznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#MieczysławRakowski">O głos prosi jeszcze poseł Szarmach — proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#HenrykSzarmach">Bardzo dziękuję panu Ministrowi za tak bardzo szczegółowe wyjaśnienia, a zwłaszcza dziękuję bardzo za tę część wypowiedzi czy wyjaśnień, która dotyczyła pracy skoordynowanej. Sądzę, że to jest chyba właściwa droga i w ten sposób uda nam się opanować ten niewątpliwie bolesny dla całego społeczeństwa problem związany z ludźmi niepełnosprawnymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#MieczysławRakowski">Głos ma poseł Krystyna Zielińska-Zarzycka.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">Zgodnie z uchwałą Sejmu z 1984 r. w sprawie polityki mieszkaniowej do 1990 r. mieliśmy trzykrotnie zwiększyć rozmiary remontów i modernizacji domów. Z danych GUS można przeczytać, że z wydawaniem pieniędzy na remonty kapitalne i modernizację jest nieźle. Tylko z „Rocznika Statystycznego” 1987 r. wynika, że podczas gdy w 1985 r. w budynkach administracyjnych przez władze terenowe remontami kapitalnymi objęto 67 tys. mieszkań, to w 1986 r. 72 tys., tzn. zaledwie o 8% więcej. Natomiast, jeżeli przy okazji remontów kapitalnych w 1985 r. przeprowadzono modernizację 33 tys. mieszkań, to w 1986 r. zmodernizowano o 6% mniej.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">Moje pytanie: Dlaczego panuje stagnacja w dziedzinie remontów i zmniejszanie zakresu robót przy tak znacznym zwiększeniu nakładów? Pytanie wydaje się tym bardziej zasadne, że badania przeprowadzone przez Najwyższą Izbę Kontroli w połowie 1987 r. wskazują na nader liczne fakty podawania fałszywych danych do GUS. Zalicza się do remontów kapitalnych bieżącą konserwację domów, dwukrotnie liczy się te same budynki, nagminne jest wysyłanie własnych ekip remontowych do bardziej intratnych prac i angażowanie firm prywatnych do prac remontowych. Ta zabawa w komórki do wynajęcia mogłaby być tolerowana, gdyby nie fakt, że:</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">— po pierwsze — unika się robót trudniejszych, pozwalając na techniczną śmierć domów, które były do uratowania;</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">— po drugie — jakość robót jest często zła;</u>
<u xml:id="u-63.4" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">— po trzecie — ceny są wyższe od 60% do 80%, a bywa, że i 100% niż w przedsiębiorstwach komunalnych.</u>
<u xml:id="u-63.5" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">Działalność remontowa i modernizacyjna w organach gospodarki mieszkaniowej jest często domeną kombinacji, odsprzedaży materiałów na prawo i na lewo, przeważnie na lewo, jest miejscem pracy biurokratów, zza biurka liczących dziury w dachu, i zdemoralizowanych przeważnie ekip rzemieślniczych.</u>
<u xml:id="u-63.6" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">Porównania opracowania NIK z połowy 1985 r. z dokumentami z połowy 1987 r. nie świadczą o poprawie. Zapewnienia wojewodów sprzed dwóch lat, że sprawy, o których mowa, będą w centrum ich uwagi, okazały się deklaratywne.</u>
<u xml:id="u-63.7" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">Pytanie moje: Co Rząd zamierza zrobić, aby doprowadzić do uczciwego i efektywnego wykorzystywania środków kierowanych przez państwo na remonty i modernizację budynków mieszkalnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#MieczysławRakowski">Odpowiedzi udzieli Minister Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa Bogumił Ferensztajn.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#BogumiłFerensztajn">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiadając na zapytanie obywatelki posła Krystyny Zielińskiej-Zarzyckiej, dotyczące przyczyn niezadowalającej realizacji remontów i modernizacji budynków mieszkalnych, uprzejmie informuję, że Rząd docenia znaczenie i rolę remontów budynków mieszkalnych, które traktowane są obecnie jako ważny czynnik ogólnej poprawy sytuacji mieszkaniowej ludności.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#BogumiłFerensztajn">W związku z uchwałą Sejmu z lipca 1984 r. po raz pierwszy w okresie powojennym program rzeczowo-finansowy remontów budynków mieszkalnych uwzględniony został w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym na lata 1986–1990, w którym założono, że remontom kapitalnym i modernizacji zostaną poddane budynki o 948 tys. mieszkań. Wielkości uchwalone przez Sejm w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym nie zapewniają jednak w końcu lat osiemdziesiątych trzykrotnego wzrostu rozmiarów remontów kapitalnych i modernizacji budynków mieszkalnych w stosunku do 1983 r. Wynika to z realnych możliwości gospodarczych kraju.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#BogumiłFerensztajn">Należy jednak podkreślić, że liczba mieszkań w budynkach wyremontowanych kapitalnie i zmodernizowanych w 1986 r. oraz wielkości ujęte w Centralnym Planie Rocznym na 1987 r. i w projekcie Centralnego Planu Rocznego na 1988 r. są wyższe od zadań określonych w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym na te lata. Wskazuje to na możliwości przekroczenia programu rzeczowego remontu budynków mieszkalnych na bieżące pięciolecie.</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#BogumiłFerensztajn">Pragnę jednocześnie wyjaśnić, że wzrost nakładów finansowych na remonty kapitalne i modernizację budynków mieszkalnych, liczony w cenach porównywalnych dla wszystkich form własności zasobów mieszkaniowych, jest w zasadzie proporcjonalny do wzrostu programu rzeczowego tych remontów. W przypadku zasobów mieszkaniowych rad narodowych i prywatnych czynszowych, wzrost nakładów zakresu rzeczowego w 1986 r. w porównaniu do 1985 r. wyniósł odpowiednio: 9,7% i 5,3%.</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#BogumiłFerensztajn">W ciągu ostatnich lat podjęte zostały działania o charakterze systemowym, mające na celu uporządkowanie gospodarki remontowej oraz tworzenie warunków do sprawnej i efektywnej realizacji remontów. M.in. od 1987 r. uporządkowany został poruszony przez ob. Krystynę Zielińską-Zarzycką problem zaliczania w statystyce mieszkań poddanych remontom kapitalnym lub modernizacji. Pozwala to wyeliminować dotychczasowe nieprawidłowości w planowaniu i w sprawozdawczości statystycznej remontów zasobów mieszkaniowych.</u>
<u xml:id="u-65.5" who="#BogumiłFerensztajn">Podjęto również szereg ustaleń o charakterze organizacyjno-prawnym i ekonomiczno-finansowym, mających na celu zapewnienie lepszych warunków funkcjonowania przedsiębiorstw zajmujących się wykonawstwem remontów oraz eksploatacją budynków. Przykładowo, zwolniono przedsiębiorstwa gospodarki mieszkaniowej z podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń. Pozwoliło to na zahamowanie fluktuacji kadr i stopniową odbudowę zatrudnienia, zwłaszcza specjalistów rzemieślników. Podniesiono do 20% narzut zysku przy robotach remontowych budynków mieszkalnych. Wyodrębniono pulę materiałów na remonty i modernizację budynków mieszkalnych, znowelizowano przepisy ustawy Prawo lokalowe.</u>
<u xml:id="u-65.6" who="#BogumiłFerensztajn">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Pomimo dotychczasowych działań nie zdołano w pełni wyeliminować występujących trudności i nieprawidłowości, które przedstawia pos. Krystyna Zielińska-Zarzycka, a które także znajdują potwierdzenie w dokumentach Najwyższej Izby Kontroli. Dotyczą one takich spraw, jak unikanie wykonawstwa remontów budynków mieszkalnych przez przedsiębiorstwa remontowe rad narodowych, nieprawidłowości w kwalifikowaniu budynków do remontów, złych wycen robót i niskiej jakości wykonawstwa. Występujące nieprawidłowości w realizacji remontów budynków mieszkalnych w dużym stopniu są wynikiem niedostatecznego jeszcze nadzoru terenowych organów administracji państwowej, które jako organy założycielskie nie zawsze egzekwują we właściwy sposób swoje uprawnienia, wynikające z tytułu nadzoru nad przedsiębiorstwami remontowo-budowlanymi i eksploatującymi zasoby mieszkaniowe.</u>
<u xml:id="u-65.7" who="#BogumiłFerensztajn">Dla uzyskania poprawy w realizacji remontów budynków mieszkalnych prowadzone są wspólne działania na szczeblu centralnym i wojewódzkim, koncentrujące się na następujących zagadnieniach:</u>
<u xml:id="u-65.8" who="#BogumiłFerensztajn">Po pierwsze — podniesienie dyscypliny rozliczeń finansowo-rzeczowych i egzekwowanie odpowiedzialności za wykonane prace remontowe i modernizacyjne.</u>
<u xml:id="u-65.9" who="#BogumiłFerensztajn">Po drugie — doprowadzenie do zgodności programu rzeczowego remontów i modernizacji budynków mieszkalnych z przeznaczonymi na ten cel środkami finansowymi z uwzględnieniem skutków wzrostu cen i możliwości finansowych właścicieli zasobów mieszkalnych.</u>
<u xml:id="u-65.10" who="#BogumiłFerensztajn">Po trzecie — zapewnienie środków materiałowo-technicznych na remonty i modernizację dla wszystkich wykonawców bez względu na przynależność organizacyjną.</u>
<u xml:id="u-65.11" who="#BogumiłFerensztajn">Po czwarte — tworzenie sprzyjających warunków do rozwoju potencjału wykonawczego rad narodowych, spółdzielczości i rzemiosła dla realizacji remontów i modernizacji zasobów mieszkaniowych.</u>
<u xml:id="u-65.12" who="#BogumiłFerensztajn">Po piąte — rozwijanie postępu technicznego i technologicznego w realizacji remontów i modernizacji budynków mieszkalnych, ukierunkowanie go na ograniczenie materiałochłonności, poprawę izolacji cieplnej, zmniejszenie pracochłonności.</u>
<u xml:id="u-65.13" who="#BogumiłFerensztajn">I wreszcie — zwiększenie odpowiedzialności zarządów budynków mieszkalnych za cały proces działalności remontowej.</u>
<u xml:id="u-65.14" who="#BogumiłFerensztajn">Chciałbym również poinformować, że problem remontów i modernizacji zasobów mieszkaniowych był rozpatrywany w czerwcu bieżącego roku przez Radę d/s Mieszkaniowych, a ostatnio przez sejmową Komisję Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej, Komunalnej i Mieszkaniowej.</u>
<u xml:id="u-65.15" who="#BogumiłFerensztajn">Pragnę wyrazić przekonanie, że prezentowane powyżej kierunki działania, wzbogacone o wnioski sejmowej Komisji Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej, Komunalnej i Mieszkaniowej i inne działania doraźne powinny przynieść w najbliższych latach znaczną poprawę w gospodarce remontami zasobów mieszkalnych.</u>
<u xml:id="u-65.16" who="#BogumiłFerensztajn">Proszę posła Krystynę Zielińską-Zarzycką o przyjęcie przedłożonego wyjaśnienia z jednoczesnym zobowiązaniem do okresowego informowania obywatelki poseł o postępie prac w zakresie tworzenia warunków do prawidłowej realizacji gospodarki remontowej zasobów mieszkaniowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#MieczysławRakowski">Poseł Krystyna Zielińska-Zarzycka prosi o głos. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">Jestem w kłopotliwej sytuacji. Dziękuję panu Ministrowi za odpowiedź, ale pragnę zauważyć, że charakteryzuje się ona znaczną ogólnikowością. Rząd docenia, traktuje równorzędnie, podejmuje działania o charakterze systemowym, a wojewodowie realizują.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">Stwierdził pan Minister, że od 1987 r. został uporządkowany w statystyce i to jednoznacznie problem mieszkań poddanych remontom lub modernizacji. Otóż mam informację, że nie tylko problem nie został jednoznacznie uporządkowany, ale że usuwanie wad technologicznych — np. przemarzanie ścian — oraz następnie ocieplanie budynków zalicza się do wykonanych modernizacji i już rachunek o 16 mld zł jest zmieniony.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">Mam także podstawy, aby poddać w wątpliwość twierdzenie, że: „w województwach realizowane są zalecenia Prezydium Rządu dotyczące usprawnienia pracy administracji domów”. Jeżeli by były one realizowane, to skąd taka fala skarg i krytyki, uderzająca i o Sejm i o ludzi zajmujących się tymi sprawami? Krytyki na biurokrację i na korupcję, i na dopuszczanie do dewastacji.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">W bardzo ogólny sposób jest mowa o tym, że: „prowadzone są prace nad tworzeniem warunków dla rozwoju potencjału wykonawczego rad narodowych, rad spółdzielczości, rzemiosła do wysokości wynikającej z planu remontów”. Brak natomiast informacji o tym, jak w ciągu 11 miesięcy bieżącego roku wzrósł ten potencjał. Jak, konkretnie.</u>
<u xml:id="u-67.4" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">Jest w odpowiedzi mowa o: „zapewnieniu środków materiałowo-technicznych dla remontów”. Nie ma jednak informacji, czy na zamierzenia roku przyszłego zapewniono pełne dostawy materiałów budowlanych, a zwłaszcza instalacyjnych. Powszechny jest pogląd, że prawidłowość planowania remontów, solidność wykonania i uczciwość rachunków mogą być zapewnione jedynie przy udziale w planowaniu i kontroli wykonania remontów zainteresowanych mieszkańców. Ten kierunek myślenia nie znalazł żadnego odbicia w odpowiedzi resortu.</u>
<u xml:id="u-67.5" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">Czyżby dotychczasowy biurokratyczny tryb administrowania i organizowania remontów uważano w ministerstwie za doskonały? To powiedziałam, ale zdaję sobie jednak sprawę ze zmian personalnych i to skłania mnie do przyjęcia taryfy ulgowej. Przyjmuję więc odpowiedź pana Ministra, obiecując, że wrócę do tych spraw w 1988 roku, powiedzmy w połowie roku. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#BogumiłFerensztajn">Dziękuję bardzo, ale jeżeli można, chciałbym kilka słów wyjaśnienia. Myślę, że jest nieporozumienie. Nie twierdziłem w swojej wypowiedzi, że stworzono już potencjał wykonawczy remontów budynków, powiedziałem natomiast, że tworzymy warunki do powstania tego potencjału. Jest to kwestia dzisiaj niestety smutna, że potencjał budowlano-montażowy, powiedzmy generalnie, we wszystkich dziedzinach, nie tylko w remontach, ale i w budownictwie mieszkaniowym maleje. Po prostu jest odpływ ludzi, są takie warunki, a nie inne i taką realną sytuację mamy dzisiaj w tej dziedzinie gospodarki. Stąd, mówiąc o tworzeniu warunków do stworzenia tego potencjału w gestii rad narodowych, spółdzielczości, rzemiosła, spółek czy innych, mówię o tym, nad czym w tej chwili pracujemy, żeby takie warunki stworzyć. To jest jedno.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#BogumiłFerensztajn">Drugie — nie powiedziałem, że są zapewnione materiały dla celów remontowych. Jest to kwestia wykonania przez przemysł określonej ilości materiałów, które muszą się znaleźć na rynku, żeby były dostępne dla budownictwa. Powiedziałem jedynie, że podjęto przez resort i Rząd działania dla wydzielenia określonej ilości materiałów z przeznaczeniem na remonty, wyraźnie akcentując ich znaczenie. To oznacza, że nie będą w jednej puli dla budownictwa i dla remontów.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#BogumiłFerensztajn">I wreszcie, jeżeli mówimy w ogóle o usprawnieniach procesu remontów budynków, myślę, że tu największe pole do popisu i do działania w dalszym ciągu mają jednak rady terenowe, gospodarze terenu, ci, w których gestii remonty się znajdują, i mieszkańcy, którzy powinni na to również wpływać przez udział w odbiorach. Taka jest przynajmniej idea II etapu i wszystkich działań resortu. Oczywiście, za taryfę ulgową dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">Ideę tylko w czyn przekujemy i już będzie dobrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#BogumiłFerensztajn">Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#MieczysławRakowski">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#MieczysławRakowski">Głos ma poseł Małgorzata Niepokulczycka.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#MałgorzataNiepokulczycka">W Polsce przy stosunkowo jeszcze małym natężeniu ruchu pojazdów samochodowych i ograniczeniach zużycia benzyn notujemy bardzo duże skażenie powietrza i roślin związkami ołowiu i innymi toksycznymi składnikami spalin. Związane to jest ze złym stanem technicznym pojazdów i niemal dwukrotnie większym zużyciem benzyny na 1 km przebytej drogi w stosunku do przeciętnego zużycia światowego. Co roku wzdłuż dróg i ulic rozrzucane jest około 1,5 mln ton tlenku węgla, 90 tys. ton węglowodorów, 150 tys. ton tlenków azotu, 50 ton tlenków siarki, 7 tys. ton aldehydów, 1200 ton sadzy, 1400 ton ołowiu i około 300 ton cynku.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Rolnicy i ogrodnicy powinni prowadzić w sąsiedztwie dróg selektywną uprawę roślin, eliminując z przydrożnego rejonu w odległości do 150 m od jezdni uprawy wszelkich warzyw, przede wszystkim liściastych i plantacje krzewów owocowych. W tych rejonach należy uprawiać zboża, plantacje nasienne, szkółki drzew itp.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#MałgorzataNiepokulczycka">W sadach, w odległości do 50 m od jezdni, w miejsce drzew owocowych należy sadzić krzewy leszczyny i orzechy włoskie, gdyż ich część konsumpcyjna nie podlega skażeniu ołowiem. A zatem w sferach skażeń motoryzacyjnych i przemysłowych należy obowiązkowo wprowadzić rolnictwo selektywne.</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#MałgorzataNiepokulczycka">W związku z tym pytam, czy przewiduje się wydanie zakazu uprawy warzyw wzdłuż ciągów komunikacyjnych i jakie są zamierzenia resortu w sprawie wprowadzenia selektywnych upraw roślin w związku ze skażeniem środowiska naturalnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#MieczysławRakowski">Odpowiedzi udzieli podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej Wiesław Młynarczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#WiesławMłynarczyk">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Podzielając niepokój obywatelki posła Małgorzaty Niepokulczyckiej z powodu negatywnego wpływu rosnącego ruchu drogowego na skażenie roślin ołowiem, pragnę Wysoką Izbę poinformować, że w celu ochrony ludności przed spożywaniem skażonej żywności prowadzone są w kraju od szeregu lat badania skażeń metalami ciężkimi, szczególnie owoców i warzyw uprawianych w pobliżu tras komunikacyjnych o natężonym ruchu. Wiodącą rolę w tym zakresie odgrywa Instytut Ochrony Środowiska. Tematyce tej poświęcona była także ostatnio konferencja krajowa, zorganizowana przez Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Ogrodnictwa, Polski Związek Ogrodniczy i spółdzielczość ogrodniczo-pszczelarską, zorganizowana w Częstochowie, na której przedstawiciele nauki zaprezentowali najnowsze wyniki badań w tym zakresie. Zaprezentowane na tej konferencji wyniki badań, mające charakter badań wycinkowych, wskazują na znaczące zagrożenie skażeniem owoców i warzyw w dwóch mikroregionach — wzdłuż dróg w rejonie grójeckim i łowickim. Wyniki tych badań nie stanowią jednakże dostatecznej podstawy do zaproponowania rozwiązań prawnych w skali ogólnokrajowej, sugerowanych przez obywatelkę posła. Wystąpienie z projektem odpowiednich rozwiązań ustawowych, eliminujących uprawę niektórych gatunków roślin w pobliżu dróg o natężonym ruchu będzie mogło nastąpić po uzyskaniu pełnych wyników badań dotyczących rozmiarów skażeń i ich natężenia w poszczególnych regionach kraju.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#WiesławMłynarczyk">Na podstawie dotychczasowych wyników badań resort rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej zaleca jednakże już dziś jednostkom gospodarczym kontraktującym produkty ogrodnicze eliminowanie z upraw w pobliżu tras komunikacyjnych warzyw szczególnie wrażliwych, jak również sadzenie przez producentów pasów żywopłotowych ograniczających emisję spalin na uprawy ogrodnicze.</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#WiesławMłynarczyk">Uznając za najtrudniejszą potrzebę zapewnienia zdrowej żywności dla dzieci, produkcja na przykład soków typu Bobo-Fructi, zlokalizowana została w Rzeszowskiem. I takie uwzględnia się m.in. decyzje przy dalszych lokalizacjach tej produkcji.</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#WiesławMłynarczyk">Podejmowane przez resort rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej działania nie likwidują jednak przyczyn powstawania emisji skażeń, co jest najistotniejsze. Konieczne jest przede wszystkim przyspieszenie eliminowania źródeł emisji przez stopniowe przechodzenie na paliwa bezołowiowe oraz unowocześnianie pojazdów mechanicznych. Równocześnie będziemy podejmować wspólnie z resortem komunikacji, łączności i żeglugi działania zmierzające do zwiększenia nasadzeń przydrożnych z takim ich zagęszczeniem, aby skutecznie spełniały rolę filtrów biologicznych, filtrów chroniących przyległe tereny rolne przed skażeniem motoryzacyjnym. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#MieczysławRakowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#komentarz">(Poseł Małgorzata Niepokulczycka: Proszę o głos.).</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#MieczysławRakowski">Głos ma poseł Małgorzata Niepokulczycka.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Chciałabym powiedzieć dwa słowa, mianowicie — bardzo wierzę w potrzebę organizowania konferencji i badań; jest to niezmiernie potrzebne. Natomiast od tego ilość szkodliwych substancji w naszym pożywieniu, niestety, nie maleje. Znając wołowatość — przepraszam za określenie — badań naukowych, obawiam się, że na wyniki kompleksowego badania będziemy czekać do XXI wieku. W związku z tym, dziękując za dotychczasowe działania resortu w tej kwestii, pragnę poinformować Wysoką Izbę, iż zwrócę się do Polskiego Komitetu Normalizacji, Miar i Jakości z wnioskiem o zaostrzenie — i to drastyczne — norm dotyczących zawartości szkodliwych substancji w spożywanych przez nas artykułach, szczególnie pochodzenia rolniczego. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#MieczysławRakowski">Głos ma poseł Tadeusz Myślik.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#TadeuszMyślik">Chciałbym powrócić dziś raz jeszcze do niedoli moich wyborców zamieszkujących Puszczę Kampinoską.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#TadeuszMyślik">Obywatel Minister Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej Stanisław Zięba, odpowiadając dnia 25 września br., a więc z górą przed dwoma miesiącami, na moje pytanie o termin wykupu od indywidualnych właścicieli gruntów leżących w obrębie Kampinoskiego Parku Narodowego, oświadczył, iż opracowany został przez kierowany przez niego resort projekt decyzji Rządu w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#TadeuszMyślik">Proszę łaskawie o odpowiedź, czy Rząd projekt ten rozpatrzył i zatwierdził. Uważam bowiem ostateczne uregulowanie tej sprawy za bardzo pilne.</u>
<u xml:id="u-78.3" who="#TadeuszMyślik">I drugie pytanie, ściśle z tym związane, które chciałbym skierować do obywatela Prezesa Rady Ministrów. Chciałbym zapytać, czy obywatel Premier nie uznałby za słuszne i sprawiedliwe zwolnienie od obowiązku płacenia podatku gruntowego tych rolników, którzy wobec przeciągającego się wykupu, zmuszeni są wciąż ekstensywnie uprawiać ziemię w granicach parku, pomimo że dawno już zgłosili gotowość dobrowolnej jej odsprzedaży państwu, w ramach realizacji uchwały Rady Ministrów nr 139 z 18 lipca 1975 roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#MieczysławRakowski">Proszę o udzielenie odpowiedzi podsekretarza stanu Wiesława Młynarczyka.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#WiesławMłynarczyk">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W związku z zapytaniem posła Tadeusza Myślika na temat rozpatrzenia przez Rząd projektu postanowienia w sprawie wykupu nieruchomości na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego uprzejmie informuję, że Minister Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej poinformował obywateli posłów w dniu 27 września o tym, że stosowany projekt decyzji w przedmiotowej sprawie został przedłożony Rządowi do rozpatrzenia. Pragnę stwierdzić, że decyzja ta nie została dotychczas podjęta, ponieważ oddalił się czas jej rozpatrzenia w związku z intensywnymi pracami Rządu nad przygotowaniem rozwiązań systemowych II etapu reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#WiesławMłynarczyk">Informuję jednocześnie, że wykup gospodarstw na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego nie został jednak wstrzymany, lecz są prowadzone zgodnie z planem realizacyjnym, w ramach posiadanych środków finansowych wykupy gospodarstw. W bieżącym roku wykupiono nieruchomości od 20 właścicieli na sumę 56 mln zł. Na 715 podań będących w dyrekcji Parku, pełną dokumentację prawną ma 30 spraw i zapewniono na ten cel środki z budżetu centralnego, w kwocie 80 mln zł. Jednak zapowiedź ogólnej regulacji cen w 1988 r. spowodowała wycofanie się części właścicieli ze sprzedaży nieruchomości, w bieżącym roku mogą nawet zostać środki nie wykorzystane.</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#WiesławMłynarczyk">Jeżeli chodzi o sprawę drugą — nie znajduje się dostatecznych przesłanek ekonomicznych, aby wniosek o zwolnienie z podatku rolnego nieruchomości użytkowanych rolniczo we wsiach przeznaczonych do wykupu na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego zrealizować. Realizowana była już w ostatnich latach polityka ekonomiczna w rolnictwie, preferująca rozwój produkcji roślinnej, zapewniająca jej opłacalność. W rejonie Parku nie ma przeszkód dla rozwoju tej produkcji, bowiem ograniczenia dotyczą tylko budownictwa, a zatem może to wpływać hamująco przede wszystkim na rozwój produkcji zwierzęcej. Przyjmując poziom aktualnych cen skupu i średni poziom podatku rolnego równowartości 2 q żyta z 1 ha przeliczeniowego, udział podatku rolnego w przychodach pieniężnych z każdego hektara stanowi tylko 4,5%. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#MieczysławRakowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Myślik: Proszę o głos.).</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#MieczysławRakowski">Proszę — poseł Myślik.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#TadeuszMyślik">Tak. Muszę zadać takie pytanie, a właściwie nie znajduję słów już na to, ażeby przekonać Rząd, że nie można obciążać kosztami kryzysu — mówiłem to przed dwoma miesiącami — tych ludzi w większym stopniu niż innych w Polsce. I otrzymuję odpowiedzi — niestety Ministra Zięby dzisiaj nie ma — które muszę powiedzieć, zdumiewają mnie. Właściwie nie mam nic do dodania w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#MieczysławRakowski">Czy zamierzacie, Ministrze, jeszcze skomentować?</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#WiesławMłynarczyk">Jeżeli wolno. Intencją decyzji Prezydium Rządu, o której informował Minister Rolnictwa było właśnie załatwienie spraw m.in. pod kątem zabezpieczenia budżetowego wykupu całego Parku. To była główna sprawa. Uważam więc, że skoro przy cyklu innych działań do samego przyjęcia tego aktu nie doszło, ale realizowany jest wykup, to czas, który biegnie nie jest czasem zmarnowanym.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#TadeuszMyślik">Przepraszam, panie Ministrze, ja nie mogę się zgodzić z taką argumentacją, rozumiem, że wychodzimy poza regulamin zapytań poselskich, ale dzisiaj były takie precedensy, ponieważ posłowie dyskutowali sprawę odpowiedzi na zapytania, które nie były interpelacjami.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#TadeuszMyślik">Przecież jeżeli pan jest wiceministrem rolnictwa, to pan wie doskonale, że uprawy tam są ekstensywne. Bo jeżeli pan tego nie wie, to serdecznie zapraszam na wspólny wyjazd. Na tych gruntach nie można stosować skutecznie ani środków ochrony roślin, ani nie można przeprowadzić tam melioracji — powie to każdy leśnik siedzący w tej sali — ponieważ zmieni to stosunki wodne w puszczy i nie będzie parku.</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#TadeuszMyślik">A zatem proszę się zgodzić ze mną, że gospodarka jest od roku 1975 ekstensywna z winy naszej nieudolnej gospodarki narodowej, a nie ich indywidualnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#MieczysławRakowski">Panie Pośle, ale już pan zaczyna dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#TadeuszMyślik">Dwa zdania, Panie Marszałku, jeszcze.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#MieczysławRakowski">To jest sprzeczne z regulaminem.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#TadeuszMyślik">Tak, dwa zdania jeszcze, proszę pozwolić mi skończyć myśl. Nie z własnej winy, tylko z winy naszej nieudolności czekają na wykup tej ziemi i pan Minister mnie zapewnia, że oni nie zasługują na zwolnienie od podatku gruntowego. Dziękuję. Ja więcej nie mam nic do powiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#MieczysławRakowski">Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#WiesławMłynarczyk">Jeżeli wolno skończyć tylko moją myśl — chciałbym poinformować, że właśnie winą niczyją nie jest to, że ktoś wycofuje się z wykupu i w związku z tym, jeżeli zdarzają się i takie przypadki, trudno podejmować następne kroki. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#MieczysławRakowski">Proszę posła Helenę Galus o zadanie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#HelenaGalus">Chciałam skierować zapytanie także w imieniu posłanki Teresy Szparago do Ministra Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#HelenaGalus">Na pierwszym posiedzeniu Ligi Miast Nadwiślańskich odbytym w Płocku 24 listopada br. dużo uwagi poświęcono szybko postępującej degradacji zlewiska rzeki Wisły. Dano wyraz temu zarówno w wygłoszonych referatach, jak też w dyskusji. Duży wpływ na postępującą degradację wywiera rolnictwo w wyniku stosowania coraz większych ilości chemicznych środków ochrony roślin i nawozów mineralnych. Z drugiej strony jednak zarówno nawozy mineralne, jak i środki ochrony roślin to główne czynniki plonotwórcze. Co zrobić, aby zahamować dalszą degradację środowiska i jednocześnie w dalszym ciągu rozwijać produkcję rolniczą. Przyszłość należy do rolnictwa biodynamicznego.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#HelenaGalus">W związku z tym mamy pytanie do Ministra Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej — czy w perspektywicznym programie rozwoju rolnictwa ujęto zagadnienia rozwoju rolnictwa biodynamicznego i co zamierza się uczynić, aby metoda ta, która zyskuje coraz szersze zastosowanie w świecie upowszechniła się również w naszym kraju, przede wszystkim zaś w tych regionach, które powinny być szczególnie chronione przed zanieczyszczeniem chemicznym, jak przykładowo zlewisko rzeki Wisły.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#MieczysławRakowski">Proszę o udzielenie odpowiedzi podsekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#WiesławMłynarczyk">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W związku z zapytaniem posła Heleny Galus i posła Teresy Szparago w sprawie perspektyw rozwoju rolnictwa biodynamicznego w Polsce, pragnę stwierdzić, że dla zaspokojenia potrzeb żywnościowych kraju określonych w programie rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej do 1990 roku, a przyjętym przez Wysoką Izbę w 1983 roku, konieczna jest intensyfikacja produkcji rolnej oraz poprawa produktywności gleb. Uwzględniając powyższe, ograniczone stają się możliwości wdrażania na obecnym etapie szerszego rozwoju rolnictwa biodynamicznego. Jednocześnie pragnę stwierdzić, że dotychczasowy poziom stosowania chemicznych środków produkcji w rolnictwie, to jest około 190 kg NPK, około 1 kg substancji aktywnej pestycydów na 1 ha użytków rolnych, nie stanowi zagrożenia dla środowiska naturalnego, szczególnie jeżeli chodzi o ich przemieszczanie się do wód gruntowych i rzek. Upowszechniane od kilku lat nowe technologie produkcji rolniczej, przy równoczesnej poprawie poziomu agrotechniki i doradztwa rolniczego, stwarzają warunki bardziej racjonalnego, a więc i bardziej bezpiecznego wykorzystania chemicznych środków produkcji.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#WiesławMłynarczyk">Integralną częścią przeciwdziałania degradacji środowiska, a jednocześnie dalszego rozwoju produkcji rolniczej jest systematyczne wapnowanie gleb. Dla całkowitego uregulowania odczynu naszych gleb niezbędne jest podniesienie poziomu wapnowania do 200 kg CAO na 1 ha użytków rolnych, wobec obecnego 150 kg CAO. Podjęta w roku bieżącym uchwała Rady Ministrów w sprawie zapewnienia dostaw nawozów wapniowych dla rolnictwa do 1990 roku stwarza warunki do realizacji tego zadania. Niski w stosunku do krajów rozwiniętego rolnictwa poziom zużycia środków chemicznych — znaczne zróżnicowanie w poszczególnych rejonach kraju — sprawia, że w wielu gospodarstwa indywidualnych, zwłaszcza mniejszych obszarowo, gdzie w szerszym zakresie stosowane są nawozy organiczne, obornik, nawozy zielone, produkcja żywności prowadzona jest w warunkach zbliżonych do zasad rolnictwa biodynamicznego. W świetle powyższego pragnę stwierdzić, że przyczyny zanieczyszczenia rzek w tym także Wisły występują głównie poza rolnictwem, a przyspieszenie ich eliminowania leży również w interesie rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-95.2" who="#WiesławMłynarczyk">Pragnę jednocześnie nadmienić, że kraje rozwinięte, między innymi Anglia, w której rozpoczyna się próby wdrażania rolnictwa biologicznego przewiduje, że dopiero po 2000 roku osiągnie produkcję znaczącą w tym układzie produkcji, przekraczającym około 7% całej produkcji rolniczej. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#MieczysławRakowski">Dziękuję obywatelu Ministrze.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#MieczysławRakowski">Głos ma poseł Irena Szczygielska.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#IrenaSzczygielska">Podczas spotkań poselskich i dyżurów obywatele wyrażają zaniepokojenie obecnym i przewidywanym znacznym obniżeniem wartości realnej gromadzonych środków na rachunkach bankowych. Chodzi o społeczne komitety budowy szkół, przychodni zdrowia, budowy wodociągów, gazociągów. Z materiałów, którymi dysponuję wynika, że: „Rachunki środków przeznaczonych na realizację czynów społecznych mają charakter rachunków bieżących, płatnych na każde żądanie i jako takie zgodnie z przyjętą w systemie bankowym zasadą nie podlegają oprocentowaniu”. Jest to informacja Departamentu Polityki Pieniężno-Kredytowej Narodowego Banku Polskiego z 28 maja 1986 r.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#IrenaSzczygielska">Proponowane w dokumentach bankowych umieszczenie gromadzonych środków na nisko oprocentowanych 2- i 4-procentowych rachunkach bieżących i celowych jest z zasady niemożliwe między innymi ze względu na trudności występujące na rynku materiałów budowlanych. W związku z powyższym uprzejmie proszę o wyjaśnienie:</u>
<u xml:id="u-97.2" who="#IrenaSzczygielska">1) jaka przyjęta w systemie bankowym zasada uniemożliwia oprocentowanie rachunków społecznych komitetów, dysponujących środkami na inwestycje realizowane w ramach czynów społecznych,</u>
<u xml:id="u-97.3" who="#IrenaSzczygielska">2) z czego wynika oprocentowanie rachunków bieżących i rachunków celowych w wysokości 2% i 4% komitetów budowy wodociągów na wsi itp.</u>
<u xml:id="u-97.4" who="#IrenaSzczygielska">3) czy przewidywana w 1988 r. rewaloryzacja wkładów oszczędnościowych ludności obejmie środki gromadzone na realizację czynów społecznych. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#MieczysławRakowski">Proszę o udzielenie odpowiedzi pierwszego zastępcę Prezesa Narodowego Banku Polskiego Zdzisława Pakułę.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#ZdzisławPakuła">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Odpowiadam na zapytanie posła Ireny Szczygielskiej, które dotyczy ograniczenia deprecjacji środków gromadzonych na rachunkach bankowych z przeznaczeniem na realizację czynów społecznych.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#ZdzisławPakuła">Rozumiem, że troska wyrażona przez obywatelkę posła w tym zapytaniu jest ze społecznego punktu widzenia zrozumiała i w pełni uzasadniona. Podzielając tę troskę, a także wyrażony niepokój, wyjaśniam co następuje.</u>
<u xml:id="u-99.2" who="#ZdzisławPakuła">Źródłem pochodzenia środków zasilających środki funduszów na realizację czynów społecznych są: środki pochodzące z różnych składek ludności, środki jednostek gospodarki uspołecznionej, a także dotacje budżetowe państwa. Dotychczasowe oprocentowanie środków pieniężnych na rachunkach bankowych tych funduszów jest istotnie niższe niż w rachunkach oszczędnościowych ludności płatnych na każde żądanie, które oprocentowane są, jak powszechnie wiadomo, w wysokości 6% rocznie, podczas gdy rachunki czynów społecznych od 2% do 4% rocznie, zaś w wypadku gdy w środkach tych funduszów uczestniczy dotacja budżetowa oprocentowanie nie przysługuje.</u>
<u xml:id="u-99.3" who="#ZdzisławPakuła">Pragnę wskazać, że oprocentowanie w wysokości 4% rocznie naliczane jest tylko od środków nielicznych funduszów o szczególnie istotnym znaczeniu społecznym i zasięgu ogólnokrajowym, między innymi od środków Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia, Funduszu Budowy Centrum Zdrowia Matki Polki, Krajowego Funduszu na Rzecz Dzieci oraz Krajowego Komitetu Narodowego Czynu Pomocy Szkole. Pragnę również powiedzieć, że wszelkie środki jednostek gospodarki uspołecznionej, gromadzone na rachunkach bieżących, a więc płatnych a vista, w tym także środki na inwestycje są nieoprocentowane. Wynika to z faktu, że środki pieniężne, których termin pozostawania na rachunku bankowym nie jest znany i które mogą być w każdej chwili wycofane, nie stanowią dla banków dostatecznie pewnego źródła pokrycia dla udzielanych kredytów.</u>
<u xml:id="u-99.4" who="#ZdzisławPakuła">Odmiennie przedstawia się sprawa w przypadku depozytów lokowanych na rachunkach bankowych na określony termin. Wówczas to banki wypłacają odsetki, które dotychczas wynosiły do 9% rocznie przy lokatach 36-miesięcznych.</u>
<u xml:id="u-99.5" who="#ZdzisławPakuła">Stosownie do harmonogramu realizacyjnego II etapu reformy prowadzone są obecnie w Narodowym Banku Polskim prace zmierzające do urealnienia stóp procentowych pobieranych od udzielanych przez banki kredytów i płaconych od lokat w bankach depozytów. Prace te zmierzają generalnie do zbliżenia odsetek od depozytów terminowych do stopy inflacji tak, aby depozytariusze, niezależnie od źródeł akumulacji środków i ich przeznaczenia, nie tracili, a w przypadku lokowania środków na dłuższe okresy, np. 3-letnie, nawet zyskiwali na tej lokacie.</u>
<u xml:id="u-99.6" who="#ZdzisławPakuła">Dla systemu bankowego, jak to już wspomniałem, istotny jest przede wszystkim termin depozytu, czyli jego trwałość jako źródło kreowania kredytu. Środki na rachunkach funduszów czynów społecznych mają charakter szczególny. Przejawia się to zarówno w ich społecznym źródle tworzenia, jak i w celu, na jakie są gromadzone. Celem tym są przeważnie zamierzenia inwestycyjne o charakterze socjalnym, oświatowym lub bytowym. Gromadzenie tych funduszów podporządkowane jest temu celowi, jego wartości i terminom realizacji, i następuje stopniowo. A w konsekwencji następuje podjęcie budowy, która trwa przez zakładany w planie okres. W tym czasie gromadzone środki społecznych funduszów będą mogły być niezależnie od źródeł ich pochodzenia lokowane na rachunkach bankowych lokat terminowych, z terminami odpowiadającymi planowanemu rozpoczęciu i harmonogramowi dalszej realizacji budowy.</u>
<u xml:id="u-99.7" who="#ZdzisławPakuła">Wysokie, dostosowane do stopy inflacji oprocentowanie zabezpieczy wówczas środki przed ich deprecjacją, a ponadto stanowić będzie czynnik mobilizujący do szybkiego i sprawnego prowadzenia budowy, tak aby osiągnąć maksymalne korzyści z uzyskanego oprocentowania bankowego. Wymagać to będzie bowiem ścisłego zharmonizowania terminów lokowania i podejmowania depozytów z planowanym harmonogramem budów, których sprawny przebieg ma tak istotne dla wielu regionów znaczenie.</u>
<u xml:id="u-99.8" who="#ZdzisławPakuła">Pragnę poinformować obywatela Marszałka i obywateli posłów, że projektowany i omówiony tu przeze mnie w skrócie system oprocentowania Narodowy Bank Polski zamierza wprowadzić w życie, poczynając od 1988 r. po uchwaleniu przez Wysoki Sejm planu kredytowego i założeń polityki pieniężno-kredytowej, zawierających w tej sprawie odpowiednie upoważnienia i zalecenia dla banku.</u>
<u xml:id="u-99.9" who="#ZdzisławPakuła">Co się tyczy ostatniej kwestii poruszonej przez obywatelkę poseł w jej pytaniu, pragnę podkreślić, że temat ten w świetle zmienionej sytuacji w zakresie problematyki cenowo-dochodowej ma zupełnie inne odniesienie i sądzę, iż Minister Finansów tow. Samojlik ustosunkuje się do kwestii związanej z rewaloryzacją, której jak rozumiem, w nowym układzie nie będziemy przeprowadzali. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#MieczysławRakowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#komentarz">(Poseł Irena Szczygielska: Proszę jeszcze o głos.).</u>
<u xml:id="u-100.2" who="#MieczysławRakowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#IrenaSzczygielska">Dziękuję obywatelowi Prezesowi za wyjaśnienia, a tym samym uspokojenie opinii publicznej, tej społecznie zaangażowanej, o przyszłość wkładów pieniężnych. Poruszając te sprawy, chciałam wskazać, że niezrozumiałe jest zarówno dla moich wyborców, jak i dla mnie, dlaczego te same środki pieniężne gromadzone na książeczkach oszczędnościowych Kowalskiego są rewaloryzowane, a kilkudziesięciu Kowalskich, zgromadzone na rachunku bankowym bez dotacji budżetowych — bo tak czyny społeczne są w kraju realizowane, są to czyny społeczne budowy wodociągów i gazociągów — nie są rewaloryzowane. Rozumiem, że w świetle odpowiedzi pana Prezesa temat zniknie, ale gdyby powrócił, to jest to sprawa bardzo istotna, choćby ze względu na to, że nie wolno nam mechanicznymi działaniami utrącać społeczną inicjatywę, a tym samym wytrącać argumenty działania wśród społeczności lokalnej, nawołując do czynów społecznych istotnie ważnych dla danej społeczności. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#MieczysławRakowski">Proszę teraz o zabranie głosu posła Zbigniewa Białeckiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#ZbigniewBiałecki">Panie Marszałku! W związku z tym, że moje pytanie jest na ten sam temat co posła Szczygielskiej, uważam, że odpowiedź Prezesa jest wystarczająca dla mnie i podzielam pogląd posła Szczygielskiej, wyrażony w komentarzu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#MieczysławRakowski">Pozostaje nam jeszcze pytanie, które zgłosił poseł Paweł Szymański.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#MieczysławRakowski">Czy Minister Samojlik chciałby odpowiedzieć? W trybie nagłym.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#BazyliSamojlik">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Na podstawie ustawowego upoważnienia zawartego w art. 31 ust. 2 ustawy o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych Rada Ministrów określa wysokość składek na ubezpieczenia społeczne. I zgodnie z tym artykułem 31 w dniu 9 listopada Rada Ministrów wydała rozporządzenie, w którym określiła jednolitą wysokość składki od wszystkich zakładów pracy na poziomie 38%. W tym rozporządzeniu podniesiono składkę od gospodarki nie uspołecznionej z 33% do 38%, równocześnie obniżając składkę od gospodarki i zakładów uspołecznionych z 43% na 38%.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#BazyliSamojlik">W związku z tym, że wobec gospodarki uspołecznionej nastąpiła obniżka składki, czyli odbywa się to z korzyścią dla przedsiębiorstw przez obniżkę ich kosztów i wzrost ich zysków, ta część rozporządzenia może obowiązywać od 1 stycznia 1987 r.</u>
<u xml:id="u-105.2" who="#BazyliSamojlik">W drugiej części swojego wystąpienia poseł Szymański poruszył kwestię zagrożeń wynikających z obniżenia składki w świadczeniach na rzecz emerytów i rencistów z funduszu ubezpieczeń społecznych. Chciałbym powiedzieć, że w wyniku obniżenia składki z 43% do 30% na koniec roku 1987, tzn. na dzień 31 grudnia 1987 r., na funduszu tym pozostanie nie wykorzystanych środków na kwotę 463 mld zł. Szacujemy, że w roku 1988 ta kwota pozostałości środków na dzień 31 grudnia wzrośnie do 535 mld zł, przy uwzględnieniu każdego z możliwych wariantów waloryzacji i dodatkowej waloryzacji i rekompensat, które ewentualnie byłyby podjęte w roku 1988, ponieważ wszystkie te zmiany zmieniają również poziom płac, a więc i podstawę, od której ta niższa składka jest liczona.</u>
<u xml:id="u-105.3" who="#BazyliSamojlik">Na zakończenie chcę powiedzieć, że niezależnie od tych wszystkich wielkości kwot wolnych pozostających na tych funduszach, zgodnie — już nie pamiętam, z którym artykułem, w ustawie o ubezpieczeniach społecznych jest zapis, mówiący o tym, że państwo gwarantuje wypłatę świadczeń przysługujących z ubezpieczeń społecznych, a więc w przypadku jakichkolwiek problemów związanych z finansowaniem rent i emerytur dodatkowe środki muszą się znaleźć w budżecie państwa. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#MieczysławRakowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#MieczysławRakowski">W ten sposób zakończyliśmy punkt porządku dziennego — interpelacje i zapytania poselskie.</u>
<u xml:id="u-106.2" who="#MieczysławRakowski">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-106.3" who="#MieczysławRakowski">Informacje o treści złożonych interpelacji oraz o treści nadesłanych odpowiedzi na interpelacje zawarte są w doręczonym Obywatelom Posłom druku sejmowym nr 250.</u>
<u xml:id="u-106.4" who="#MieczysławRakowski">Proszę teraz obywatelkę sekretarza posła Grażynę Janus o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#GrażynaJanus">W dniu dzisiejszym, bezpośrednio po zakończeniu obrad Sejmu, odbędzie się posiedzenie Komisji Spraw Samorządowych w sali nr 197 im. Adolfa Warskiego.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#GrażynaJanus">W dniu 8 grudnia 1987 r. odbędzie się spotkanie zespołu posłów ze związków zawodowych — o godz. 19 w gmachu OPZZ, ul. Kopernika 36/40.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#MieczysławRakowski">Na tym kończymy 27 posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#MieczysławRakowski">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Prac Sejmowych.</u>
<u xml:id="u-108.2" who="#MieczysławRakowski">O terminie następnego posiedzenia zostaną Obywatele Posłowie powiadomieni.</u>
<u xml:id="u-108.3" who="#MieczysławRakowski">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-108.4" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską).</u>
<u xml:id="u-108.5" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 16 min. 20)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>