text_structure.xml
65.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich. Porządek dzienny został państwu doręczony na piśmie. Czy są do niego uwagi? Nie ma uwag. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">W dniu dzisiejszym mamy dość obszerny porządek dzienny, bo mamy pięć punktów dotyczących wydania opinii w trybie art. 34 ust. 8 regulaminu Sejmu, a w ostatnim punkcie mamy trzy sprawy zawisłe przed Trybunałem Konstytucyjnym.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Z informacji uzyskanych przed posiedzeniem wynika, że jednego punktu nie zrealizujemy, ponieważ na tym posiedzeniu Sejmu nie jest obecny pan poseł Marek Wikiński. Pan poseł poprosił, aby przenieść ten punkt na następne posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Czy jest już pani poseł Elżbieta Jakubowska? Jeszcze nie ma, ale jest pan poseł Stanisław Rydzoń. Wobec tego zaczniemy od wyrażenia opinii o poselskim projekcie uchwały w sprawie powołania Rady Konstytucyjnej w celu dokonania analizy postanowień Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i przygotowania niezbędnych zmian w ustawie zasadniczej. Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselStanislawRydzon">Przedkładam kopię wystąpienia do Marszałka Sejmu upoważniającego mnie do występowania w imieniu wnioskodawców.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PoselStanislawRydzon">Posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej 23 kwietnia 2009 r. złożyli do pana marszałka projekt uchwały w sprawie powołania Rady Konstytucyjnej w celu dokonania analizy postanowień Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i przygotowania niezbędnych zmian w ustawie zasadniczej. Wówczas przedstawicielem wnioskodawców był śp. Jerzy Szmajdziński.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PoselStanislawRydzon">Ten projekt uchwały przeleżał jakiś czas, doczekał się opinii Biura Analiz Sejmowych.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PoselStanislawRydzon">Co proponujemy w tym projekcie? Otóż zaproponowaliśmy, żeby po 24 latach obowiązywania konstytucji zebrały się ważne osoby w państwie pod egidą pana marszałka Sejmu i przejrzały zapisy konstytucji oraz zastanowiły się, co należałoby zrobić, w jakim kierunku pójść. Nie miałby być to organ państwa, to miałby być taki „pomocniczy” organ Marszałka Sejmu. Te osoby miałyby być przez pana marszałka zapraszane, dopraszane. W projekcie uchwały wskazano wykaz osób, które powinny uczestniczyć w tym gremium.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PoselStanislawRydzon">Biuro Analiz Sejmowych ustosunkowało się w swojej opinii do tej propozycji . Opinia ta w kilku punktach była krytyczna. Biuro Analiz Sejmowych podniosło kwestię, czy to ma być organ państwowy, bo jeżeli tak, to powinien być powołany ustawą. Jeśli zaś nie ma to być organ państwowy, to czy to ma być nieformalne ciało działające przy Marszałku Sejmu? Jeżeli tak, to osoby, które mają w nim uczestniczyć, nie mogą być dopisywane do składu na zasadzie powinności, ponieważ np. są to osoby reprezentujące wymiar sprawiedliwości. Te osoby powinny być zapraszane. Należy się zgodzić z tym, że te osoby powinny być zapraszane.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PoselStanislawRydzon">Po drugie, to nie Sejm zwraca się do Marszałka Sejmu, tylko, jak stwierdziło Biuro Analiz Sejmowych, to Sejm w formie uchwały powinien powołać taką Radę Konstytucyjną jako organ doradczy Marszałka Sejmu.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PoselStanislawRydzon">Trzecia uwaga była taka. My zaproponowaliśmy, żeby w pracach Rady Konstytucyjnej uczestniczyli prawnicy konstytucjonaliści z poszczególnych uczelni prawniczych. Biuro Analiz Sejmowych stwierdziło, że w Polsce jest ponad dwadzieścia uczelni prawniczych i zrobiłoby się bardzo duże zgromadzenie.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#PoselStanislawRydzon">Obowiązuje zasada dyskontynuacji, więc w zasadzie nie ma mowy, żeby taka rada mogła być powołana. Jednak, zważywszy na zaproszenie Komisji Ustawodawczej, po przeanalizowaniu uwag Biura Analiz Sejmowych przygotowaliśmy pewną propozycję, która konsumuje uwagi zgłoszone przez Biuro.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#PoselStanislawRydzon">Proponuję następujące brzmienie uchwały: „Sejm Rzeczypospolitej Polskiej powołuje Radę Konstytucyjną jako organ doradczy Marszałka Sejmu w celu dokonania analizy postanowień Konstytucji RP i przygotowania niezbędnych zmian w ustawie zasadniczej”. Czyli Sejm w formie uchwały powołuje, a Sejm może wszystko, jeżeli chodzi sprawy wewnętrzne, powołuje jako organ doradczy Marszałka Sejmu. To nie będzie wynikać z regulaminu Sejmu, po prostu ad hoc powołuje taki organ doradczy.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#PoselStanislawRydzon">Do pracy w Radzie Konstytucyjnej, którą kieruje Marszałek Sejmu, zaprasza – a nie jak było poprzednio, że należy zaprosić, to była słuszna uwaga Biura Analiz Sejmowych – byłych i obecnych – i tu wymienione są osoby, które powinny być zaproszone, a czy one skorzystają z tego zaproszenia, to jest już inna sprawa. Mówi się o prezydentach RP, marszałkach Sejmu, Senatu, prezesach Rady Ministrów, prezesach wszystkich trybunałów i sądów, Krajowej Rady Sądownictwa RP, rzecznikach praw obywatelskich, przewodniczących Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego, przewodniczących Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, prezesach NBP, ponieważ będzie mowa o sprawach walutowych, wicemarszałkach Sejmu i przewodniczących klubów bieżącej kadencji. Jak z tego wynika zrezygnowaliśmy z przedstawicieli uczelni prawniczych.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#PoselStanislawRydzon">Chcę prosić o jedno. Sądzę, że teraz, po tej poprawce, Komisja Ustawodawcza nie powinna przyjąć negatywnej rekomendacji dla projektu tej uchwały, pomimo iż jest dyskontynuacja i w przyszłej kadencji trzeba będzie wrócić do tego projektu. Proszę, aby Komisja przegłosowała, skierowała projekt do pana marszałka i na tym sprawa się zakończy.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#PoselStanislawRydzon">Natomiast my na miarę swoich możliwości staraliśmy się dostosować do wytycznych Biura Analiz Sejmowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Dziękuję, panie pośle, za wyczerpujące omówienie sprawy. Ja mam tylko jedno pytanie natury formalnej. Czy do tego, aby powołać organ doradczy Marszałka Sejmu, potrzebna jest uchwała? Czy marszałek nie ma mocy, aby z własnej nieprzymuszonej woli powołać swój organ doradczy? Bo to jest wewnętrzny organ doradczy, który, jak mi się wydaje, powinien sobie powołać sam marszałek.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselStanislawRydzon">Czy to jest pytanie do mnie?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Nie, to jest pytanie do przedstawiciela Biura Legislacyjnego lub Biura Analiz Sejmowych.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">To nie jest kwestia retoryki, tylko to jest kwestia funkcjonowania pewnych organów. Czy do tego jest niezbędna uchwala Sejmu, czy wystarczy decyzja Marszałka Sejmu, który może sobie powołać wewnętrzny organ doradczy, który ma mu pomagać?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselStanislawRydzon">Dodam tylko, że jest to niejako testament śp. Jerzego Szmajdzińskiego. On był wicemarszałkiem Sejmu. Oznacza to, że w ramach Prezydium Sejmu rozmawiano na ten temat i consensusu nie uzyskano.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Przepraszam, nie to miałem na myśli. Chodzi mi tylko o taki formalny wymóg, czy musi to być uchwała czy może to być decyzja marszałka. Tylko w tym sensie pytam.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Poseł Marian Filar (niez.):</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Parlamentarne życie składa sie z dwóch podstawowych elementów. Elementu politycznego, do którego należą posłowie i senatorzy. Ich wybiera naród według swojego uznania.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">I elementu eksperckiego, którego nikt nie wybiera. Ekspertów powołuje ten, kto chce ich powołać. Jeżeli marszałek chce się kogoś poradzić, co zrobić w pewnych określonych sytuacjach, to powołuje sobie tego, kogo ma ochotę się zapytać. Nie potrzebuje do tego żadnych uchwał, bo ma ochotę, żeby z takimi lub innymi ludźmi się skonsultować. I nikt mu nie może tego zabronić. Jaki zrobi użytek z takiej konsultacji i kogo do niej zaprosi, to już jego sprawa.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Jeżeli tutaj wprowadzimy jakikolwiek klucz, a na to się zanosi, to mamy dwa wyjścia, albo trzeba będzie wynająć stadion narodowy, żeby wszystkich pomieścić, albo będzie piekło, bo Kowalskiego powołano, a Malinowskiego nie. Nie róbmy tego i zostawmy możliwość marszałkowi, żeby mógł sobie powołać tego, kogo ma ochotę.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Tak podejrzewałem. Jeszcze jedno pytanie. Czy Komisja może rozpatrywać projekty uchwał? Bo z tego, co pamiętam, Komisja wyraża opinie o dopuszczalności projektów ustaw. Proszę o odpowiedź przedstawiciela Biura Legislacyjnego lub Biura Analiz Sejmowych, czy Komisja Ustawodawcza wydaje opinie o projektach uchwał?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WicedyrektorBiuraAnalizSejmowychPiotrRadziewicz">Panie przewodniczący, szanowni państwo, art. 34 regulaminu Sejmu przewiduje, że w trybie, którym się w tej chwili znajdujemy, można opiniować projekty zarówno ustaw, jak i uchwał. Przesądza o tym art. 34 ust. 1 regulaminu Sejmu. Natomiast ust. 8 tego przepisu wskazuje już, że projekty, co do których istnieje wątpliwość, czy nie są sprzeczne z prawem, Komisja Ustawodawcza opiniuje. To jest zapisane w pewnym ciągu sformułowań i należy przyjąć, że Komisja może wyrazić stanowisko o niedopuszczalności uchwały.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselStanislawRydzon">Nie zgadzam się prof. Marianem Filarem z tego względu, że, po pierwsze, Marszałek Sejmu często nie wyraża ochoty na podejmowanie pewnych inicjatyw, a taką chęć wyraża duża część posłów. To po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PoselStanislawRydzon">Pan profesor powiedział, że pewne osoby będą obrażone, że nie zostały zaproszone. W uchwale zawarliśmy enumeratywny wykaz tych osób.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WicedyrektorBASPiotrRadziewicz">Chcę jeszcze omówić krótko dwie sprawy. Pierwsza ta, która pojawiła się już na posiedzeniu Komisji, a dotyczy potrzeby uchwalania specjalnego aktu prawnego, który powoływałby organ doradczy marszałka. Zgadzam się z panem posłem Stanisławem Rydzoniem, że to nie jest taka prosta sprawa, ponieważ jeżeli celem byłoby stworzenie organu doradczego, który, chociaż działałby czasowo, ale modyfikowałby strukturę organizacyjną Sejmu czy Kancelarii Sejmu, to wówczas należy zmienić odpowiednie akty prawa wewnętrznego, w tym, moim zdaniem, regulamin Sejmu, i w odpowiedni sposób takie ciało wkomponować w strukturę organizacyjną Sejmu. Natomiast jeżeli celem wnioskodawcy, a zdaje się, że w tym przypadku nie mamy do czynienia z takim właśnie zamysłem, jest stworzenie organu konsultacyjnego, doradczego o charakterze nieformalnym, pewnego rodzaju komisji, ciała złożonego z osób, które mają wiedzę na pewien temat i chciałyby dla marszałka również nieformalnie wypracować pewien dokument, to wówczas nie.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#WicedyrektorBASPiotrRadziewicz">Takie przypadki już w praktyce parlamentarnej były, że marszałek zapraszał grono znanych prawników, żeby ci opracowali taki projekt projektu, czyli inicjatywę, która potem była przedmiotem konsultacji i następnie inicjatywy.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Ponieważ istnieje proceduralna możliwość rozpatrzenia projektu uchwały, proponuję przyjąć propozycję pana posła Stanisława Rydzonia, czyli podjąć decyzję co do dalszej dopuszczalności projektu, zakładając, że wnioskodawcy mają pełną świadomość dyskontynuacji i że nasza dzisiejsza decyzja ma wyłącznie charakter pewnego symbolu.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">W związku z tym proponuję na tym zakończyć dyskusję, tym bardziej że po zgłoszeniu poprawki projekt nie budzi zastrzeżeń prawnych, bo jest to zaproszenie, a więc można lub nie z niego skorzystać. Nie ma żadnej instytucjonalizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselWojciechSzarama">Proszę zwrócić uwagę, że projektodawcy zmienili petitum wniosku. Nie ma już projektu ustawy, którą dał nam do zaopiniowania Marszałek Sejmu, mamy natomiast projekt uchwały.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PoselWojciechSzarama">Ja proponuję, żebyśmy dokonali rzeczy następującej. Nie będziemy głosować projektu uchwały. Uznamy, że projekt, który skierował do nas pan marszałek, został wycofany, natomiast co do uchwały nie mamy żadnych zastrzeżeń i to możemy zawrzeć w protokole.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Oba projekty to projekty uchwał.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WicedyrektorBASPiotrRadziewicz">Zgadzam się z panem posłem Wojciechem Szaramą, że proceduralnie powinno to wyglądać w ten sposób, iż posłowie wnioskodawcy powinni zgłosić do marszałka korektę przedłożenia i wówczas do Komisji trafiłby już poprawiony projekt uchwały, bo Komisja nie jest władna przyjąć tego pierwotnego projektu, do którego zostały zgłoszone krytyczne uwagi, z taką deklaracją, że to zostanie w przyszłości poprawione. Nie wiadomo także, co zrobi pan marszałek. Więc w sensie proceduralnym pan poseł Wojciech Szarama ma rację.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WicedyrektorBASPiotrRadziewicz">Dla porządku chcę dodać, że były dwie opinie Biura Analiz Sejmowych. Pan poseł Stanisław Rydzoń odniósł się do jednej z tych opinii i rzeczywiście poprawki czynią zadość uwagom jednego z ekspertów. Natomiast wady, które zostały wskazane w drugiej opinii, w tym taka najbardziej pryncypialna, że uchwała Sejmu nie jest właściwym aktem prawnym, żeby w ogóle ustanawiać ciała konsultacyjno-doradcze o charakterze wewnętrznym, nie zostały usunięte. Uwagi sformułowane w tej drugiej opinii pozostają aktualne.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Uważam, że formuła, którą zaproponował pan poseł Wojciech Szarama, jest do przyjęcia. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja ją przyjęła. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Poseł Marian Filar (niez.):</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Proszę mnie nie zaliczać do tych, którzy ją zaakceptowali, ponieważ ja nie mam w zwyczaju dyskutować o ochronie dziecka poczętego, jeżeli samo poczęcie nie jest możliwe, jak w tym przypadku.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Czyli panu marszałkowi przekażemy samą treść, bez żadnej oceny i na tym zakończy się kwestia rozpatrywania projektu uchwały przez naszą Komisję. Nie słyszę sprzeciwu co do tej propozycji. Uznaję, że Komisja ją zaakceptowała.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Przechodzimy do rozpatrzenia kolejnego projektu. Jest już z nami pani poseł Elżbieta Jakubiak, która jest przedstawicielką wnioskodawców poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo zamówień publicznych i o zmianie ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym wraz z autopoprawką. Bardzo proszę, pani poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselElzbietaJakubiak">Szanowni państwo, projekt pierwotny został poprawiony i złożony do Marszałka Sejmu jako autopoprawka. Chcę państwa poinformować, że pan marszałek skierował projekt do zaopiniowania do instytucji wymienionych w regulaminie Sejmu. Projekt uzyskał pozytywną opinię Biura Legislacyjnego.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PoselElzbietaJakubiak">Materia projektu dotyczy rozszerzenia katalogu przesłanek, które uprawniałyby zamawiającego do podjęcia wyboru wykonawcy w trybie zamówienia publicznego, w trybie zaproszenia do negocjacji.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#PoselElzbietaJakubiak">Zaproponowaliśmy takie rozwiązanie, ponieważ ono konsumuje w naszym przekonaniu sytuację, o której wcześniej mówiłam, to jest sytuację, w której zamawiający musi w interesie publicznym dokończyć lub kontynuować daną inwestycję. Naszym zdaniem, w ustawie – Prawo zmamień publicznych nie istnieje przesłanka, która pozwoliłaby w tej sytuacji przystąpić do wyboru kolejnego wykonawcy.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#PoselElzbietaJakubiak">Najlepszym przykładem jest sytuacja na budowie autostrady A2. Firma Covec zeszła z budowy, nie jest jeszcze ustalone, kto zawinił, nie ma określonego winowajcy rozwiązania kontraktu, a w interesie publicznym leży dokończenie tej inwestycji.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#PoselElzbietaJakubiak">My uważamy, że katalog rozszerzony o zapis, który my proponujemy, czyli wybór wykonawcy w trybie art. 62 ustawy, choć ten tryb wyglądałby w ten sposób, że do następnego zamówienia publicznego zapraszamy firmy, które brały udział w postępowaniu pierwotnym, jest korzystniejszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Przepraszam, pani poseł, że pozwalam sobie pani przerwać, ale ta dyskusja już się odbyła i my znamy całą tę materię.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Teraz chodzi nam o procedurę. Czy ja dobrze zrozumiałem, że pani poseł poprawioną wersję przesłała do pana marszałka?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselElzbietaJakubiak">Tak, autopoprawka została złożona do pana marszałka i uzyskała ponowną opinię Biura Legislacyjnego i Biura Analiz Sejmowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">I jest dzisiaj rozpatrywana przez naszą Komisję już jako autopoprawka. Ponieważ materia jest nam znana, omówiona została przez panią poseł na wcześniejszym posiedzeniu Komisji, kiedy zajmowaliśmy się tym projektem, proszę przedstawicieli Biura Legislacyjnego i Biura Analiz Sejmowych o opinię, czy przedstawiona autopoprawka eliminuje zastrzeżenia, które zostały zgłoszone wcześniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PrzedstawicielBASMariuszMuzalewski">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Od strony merytorycznej projekt nie uległ daleko idącym zmianom. Owszem pojawiła się numeracja, pojawił się przepis przejściowy, natomiast pozostałe uwagi merytoryczne, które zgłosiliśmy wcześniej, podnosimy i tym razem.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PrzedstawicielBASMariuszMuzalewski">Zwracam tylko uwagę, że w nowej wersji nie ustrzeżono się pewnej pomyłki pisarskiej, dlatego że projekt w nowej wersji zmienia art. 64 ust. 4 ustawy – Prawo zamówień publicznych, a chyba powinien to być art. 63 ust. 3 ustawy. Chociażby dlatego że takiej jednostki redakcyjnej jak art. 64 ust. 4 nie ma, więc przypuszczam, że jest to błąd, literówka.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PrzedstawicielBASMariuszMuzalewski">Pozostałe nasze uwagi nadal są aktualne, więc tylko w skrócie powiem, że bierzemy pod uwagę dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady z 31 marca 2004 r. nr 2004/18/WE w sprawie koordynacji procedur udzielania zamówień publicznych na roboty budowlane, dostawy i usługi, tzw. dyrektywę klasyczną.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#PrzedstawicielBASMariuszMuzalewski">Ona przewiduje dwa podstawowe tryby składania zamówień – przetarg nieograniczony i przetarg ograniczony. Wszelkie tryby szczególne są dopuszczalne tylko na zasadzie wyraźnego wskazania i na zasadzie wyjątku, co zawiera art. 10 ustawy – Prawo zamówień publicznych i art. 28 dyrektywy klasycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Rozumiem, że Biuro Analiz Sejmowych podtrzymuje swoje dotychczasowe uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PrzedstawicielBASMariuszMuzalewski">Tak, te uwagi nie zostały uwzględnione, tylko jedna częściowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę. Czy pani poseł chce się odnieść do tej dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoselElzbietaJakubiak">Dyskusja odbyła się na poprzednim posiedzeniu Komisji Ustawodawczej. My uważamy, że w interesie publicznym jest potrzebna zmiana ustawy – Prawo zamówień publicznych, a zwłaszcza zmiana interpretacji dyrektywy, o której powiedział pan mecenas, i o to jest ten spór. Czy rozpoczynamy pracę nad ustawą, która rozpocznie debatę nad zmianą dyrektywy, czy pozostaniemy z prawem, które nie pozwala zamawiać?</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#PoselElzbietaJakubiak">Poprzednio nie usłyszałam odpowiedzi na swoje pytanie od przedstawicieli Urzędu Zamówień Publicznych, w jakim trybie i na podstawie jakich przesłanek dokonano wyboru wykonawców inwestycji na A2. Sądzę, że tę dyskusję trzeba oprzeć na tym przypadku, bo inaczej nie da się o tym prawie rozmawiać.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#PoselElzbietaJakubiak">Ja uważam, że mamy niedoskonałe prawo dotyczące zamówień publicznych i niedoskonałość ta wynika właśnie z przepisów art. 62 ustawy. Uważam, że przesłanka, którą my wprowadzamy, porządkuje sposób wybierania wykonawców, którzy mają dokończyć budowę w sytuacji, w której przerwano prace bez orzeczenia o winie. Dzisiaj nie ma jeszcze wyroku sądowego, a przystępujemy do rozpisania następnego postępowania o zamówienie publiczne.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#PoselElzbietaJakubiak">Naszym zdaniem, ze względu na konkurencyjność i ze względu na zachowanie procedury przejrzystości, ale także ze względu na interes publiczny powinniśmy określić tryb wyboru wykonawcy w takim przypadku. W naszej opinii dopisanie do ustawy takiego przepisu spowoduje czystość tych procedur. Po drugie, wykonawców uczestniczących w postępowaniu pierwotnym możemy traktować jako te podmioty, które uczestniczyły w postępowaniu konkurencyjnym, bo uczestniczyły w nim z pełną wiedzą i świadomością. Po drugie, złożyły pełną dokumentację, znają swoją dokumentację i na koniec wyceniły projekt. Istnieje jakiekolwiek odniesienie do tego, czy to postępowanie jest właściwie wycenione.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#PoselElzbietaJakubiak">Wydaje mi się, że powinniśmy te aspekty również uwzględniać. Zdaniem wszystkich, którzy zajmują się w praktyce zamówieniami publicznymi, istnieje pilna potrzeba regulacji takiej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#PoselElzbietaJakubiak">Bardzo chciałabym, abyśmy dożyli takiego momentu, kiedy Komisja Europejska zinterpretuje to, co stało się na A2. Żebyśmy mieli pełną świadomość, nie widzę możliwości takiego postępowania, że ktoś wychodzi i mówi: zapraszam 18 firm. A w jakim trybie zaprasza 18 firm, jakie istnieją przesłanki do zaproszenia 18 firm? Jaki to jest tryb? Staram się zrozumieć, w jakim trybie zaproszono te nowe firmy, ale w mojej ocenie obowiązujące przepisy prawa nie regulują tego, co się dzieje w zamówieniach publicznych i co się dzieje w inwestycjach.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#PoselElzbietaJakubiak">Uważam, że to nie jest jakaś rewolucyjna zmiana, ale daje ona takie elementarne poczucie bezpieczeństwa zamawiającemu, bo my jako ustawodawcy przerzucamy pełną odpowiedzialność za wybór trybu na zamawiającego. On dzisiaj działa bez podstawy prawnej.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#PoselElzbietaJakubiak">Jeśli mam jako obywatel polski być w sytuacji klarownej, to wolę, żeby zamawiający kierował się przesłanką ustawową, która mówi mu, że ma zaprosić do postępowania w takiej i takiej sytuacji te firmy, które uczestniczyły w postępowaniu pierwotnym. Czy te firmy przyjmą to zaproszenie i czy przystąpią do tego zamówienia, to już zupełnie inna sprawa. Natomiast obowiązek ich zaproszenia powinien być wpisany do ustawy.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#PoselElzbietaJakubiak">To jest cała filozofia tego projektu. A drugą taką bardzo ważną przesłanką jest to, że ja uważam, iż po siedmiu latach stosowania prawa zamówień publicznych powinniśmy rozpocząć bój o zmianę dyrektywy z 2004 r. To byłby obowiązek nasz jako parlamentu, bo tego boju nie rozpocznie żaden zamawiający, żaden wykonawca, ani nikt inny poza polskim parlamentem.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Wydaje się, że sytuację mamy jasną: wnioskodawcy przedstawili autopoprawkę, która eliminuje uchybienia o charakterze legislacyjnym, ale meritum sporu pozostało niezmienione.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Uważam, że taka dyskusja będzie potrzebna, chociaż już nie na forum tego parlamentu, bo ten już nie zdąży jej przeprowadzić, natomiast problem jako taki jest. Tu zgadzam się z wnioskodawcami, że jest problem zapisania w ustawie przepisów, które dawałyby podstawę prawną w przyszłości do decyzji zamawiającego, bo to w tym jest fundamentalny problem.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Jednak Komisja Ustawodawcza musi podjąć decyzję o dopuszczalności lub nie tego projektu w trybie art. 34 ust. 8 regulaminu Sejmu.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za niedopuszczalnością prawną poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo zamówień publicznych i o zmianie ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym wraz z autopoprawką?</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Stwierdzam, że Komisja uznała, iż nad projektem Sejm może dalej pracować, przy 7 głosach za, 8 przeciwnych i braku wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Przechodzimy do omówienia kolejnego projektu, czyli kontynuujemy dyskusję dotyczącą poselskich projektów ustaw o mediach publicznych. Jest z nami pan poseł Rafał Grupiński. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoselRafalGrupinski">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Jest to powrót do materii już omówionej. Ustawa o mediach publicznych jest złożona w Komisji w dwóch postaciach. Oba projekty ustawy o mediach publicznych – jeden złożony przez klub Prawa i Sprawiedliwości i drugi – przez klub Platformy Obywatelskiej – mają to samo źródło, czyli projekt społeczny, projekt twórców, który w wersji złożonej przez klub Platformy Obywatelskiej został nieco poprawiony w sensie legislacyjnym, formalnym, także jeśli chodzi o pewien rozdział kompetencji między liczne organa, które miałyby powstać.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PoselRafalGrupinski">A według tego projektu powstaje aż siedem nowych organów, które miałyby się zajmować mediami publicznymi, począwszy od kolegium elektorów przez komitet mediów publicznych, potem radę mediów publicznych aż po fundusz mediów, instytut mediów publicznych. Więc jest to, jak ja ją żartobliwie nazwałem, taka ustawa imperialna, bo ona kompletnie zmieniałaby ustrój mediów publicznych.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#PoselRafalGrupinski">I wymaga na pewno sporej pracy. Można powiedzieć, że w jakimś sensie wygasło zainteresowanie samych twórców tą ustawą, bo została z Komisji Ustawodawczej cofnięta, aby ewentualnie dokonać dodatkowych zmian, a ze strony środowiska twórczego nie było dalszych inicjatyw. Oni uważają ten projekt za perfekcyjny, dobrze przygotowany i nie widzą powodów, żeby cokolwiek w nim zmieniać, a my z kolei nie chcielibyśmy zbyt głęboko ingerować, bo gdybyśmy przeszli ponad te podstawowe, kosmetyczne i logiczne zmiany, to wyszlibyśmy poza materię proponowaną przez same środowiska twórcze.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#PoselRafalGrupinski">Więc pozostaje do decyzji samej Komisji Ustawodawczej, co w takim razie zrobić z tym projektem dalej, mając na uwadze dyskontynuację i ograniczenie czasowe. A jest to ogromna materia, bo to jest prawie 200 przepisów, mnóstwo nowych instytucji, powszechna opłata audiowizualna, więc bardzo wiele spraw, które także ocierają się o kwestię zgodności z prawem europejskim, np. finansowanie mediów publicznych.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#PoselRafalGrupinski">Jest tu m.in. taki punkt, że pewną kompetencję się wyjmuje, jeśli chodzi o sprawowanie misji publicznej, z ustawy i przenosi się ją do Rady Mediów Publicznych. To jest duża zmiana ustrojowa, więc byłoby nad czym dyskutować, gdybyśmy mieli na to czas.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">A jak wszyscy wiemy, tego czasu nie ma. Natomiast mam pytanie formalne. Do projektu zostały zgłoszone zastrzeżenia. Czy te zastrzeżenia, choć pan poseł jest jednym z przedstawicieli wnioskodawców, zostały jakoś uwzględnione? Czy została zgłoszona jakaś autopoprawka, czy projekt został jakoś zmodyfikowany, zmieniony?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PoselRafalGrupinski">Myśmy pierwotnie uwzględnili część opinii Biura Analiz Sejmowych, ale część tylko i to już w naszym projekcie zostało zawarte. Natomiast z tego, co wiem, Biuro Analiz Sejmowych ma dalsze zastrzeżenia do obecnej formuły zapisów tej ustawy, a w tym zakresie nic się nie zmieniło.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Jak rozumiem, Biuro Analiz Sejmowych podtrzymuje wcześniejszą opinię?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PrzedstawicielBASMarcinFryzlewicz">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, podtrzymujemy nasze opinie złożone do dwóch projektów ustaw o mediach publicznych, które to opinie zostały sformułowane przez nas 13 kwietnia, i od tej pory nic się nie zmieniło, nie otrzymaliśmy żadnej nowej wersji projektu. W związku z tym wszystkie argumenty przez nas przedstawione zachowują aktualność.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Czy są pytania lub uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Zwracam się z prośbą do kolegów z Platformy Obywatelskiej, żeby wycofali ten projekt na tym etapie. Za chwilę są wybory, po wyborach będzie nowy skład parlamentu, może warto z tym projektem wystąpić na początku kadencji, a teraz nie wiem, czemu ma to służyć, bo wiadomo, że i tak nie skończymy pracy. Taka jest moja sugestia, ale decyzja należy do państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselRafalGrupinski">W tej sprawie jest pewien drobny kłopot. My jesteśmy tylko depozytariuszami tego projektu, natomiast jego autorami i tymi, którzy poprzez nas kierują go do Sejmu, są jednak środowiska twórcze. Bez konsultacji z autorami projektu trudno byłoby mi go dzisiaj wycofać.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Są poważne zastrzeżenia zgłoszone przez Biuro Analiz Sejmowych, które nie zostały uwzględnione. Naszym obowiązkiem jest wydanie opinii.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za niedopuszczalnością prawną poselskich projektów ustaw o mediach publicznych?</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Stwierdzam, że Komisja uznała, iż nad projektem Sejm może dalej pracować, przy 9 głosach za, 5 przeciwnych i 2 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Przechodzimy do rozpatrzenia ostatniego projektu w trybie art. 34 ust. 8 regulaminu Sejmu. Jest to poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz ustawy o podatku od towarów i usług. Jest z nami przedstawiciel wnioskodawców, pan poseł Lucjan Karasiewicz. Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, rzeczywiście ta ustawa odnosi się do trzech ustaw – do ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, do ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych i do ustawy o podatku od towarów i usług. Ma na celu spowodowanie wolności i równości, konkurencji, także równości wobec prawa.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Ściśle jest powiązana z polityką społeczną, bo odnosi się do towarów przekazywanych w obecnie obowiązującym systemie prawnym przez producentów na rzecz organizacji pożytku publicznego. Dotyczy to żywności.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Uważamy, że sektor organizacji pozarządowych działa bardzo sprawnie. Wielokrotnie byliśmy świadkami wielu akcji publicznych, zbierania żywności, przekazywania jej przy okazji świąt i różnych wydarzeń. Dystrybucja pomocy społecznej, w obecnych rozwiązaniach prawnych żywności dla najuboższych przez organizacje pozarządowe jest najskuteczniejsza. Żadne instytucjonalne formy miejskich ośrodków pomocy społecznej, ośrodków pomocy społecznej czy centrów pomocy rodzinie nie są tak skuteczne jak organizacje pozarządowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Przypominam, że wcześniej już dyskutowaliśmy na ten temat. Nie chcę powracać do tej argumentacji. W tej chwili interesuje nas, czy nastąpiły jakieś merytoryczne zmiany w porównaniu z projektem przedstawionym na poprzednim posiedzeniu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Nie. Podtrzymujemy nasze zdanie, że należy rozszerzyć ustawę o dwa zakresy, czyli o dostawców, a nie tylko producentów. Chcemy zrównać wobec prawa osoby, które prowadzą działalność gospodarczą w postaci sklepu i są handlowcami. Dzisiaj bardziej opłaca się im zniszczyć żywność niż przekazać ją organizacjom pozarządowym.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Ponadto proponujemy rozszerzyć katalog przedmiotów, które mogą podlegać darowiźnie również o rzeczy ważne z punktu widzenia osób ubogich, to są ubrania i artykuły szkolne, szczególnie teraz, przed rozpoczęciem roku szkolnego.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Rozszerzamy przepisy, które obecnie obowiązują, na z jednej strony na handlowców, z drugiej – na takie kategorie jak ubrania i materiały szkolne. To jest główny cel tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Pojawiła się kwestia niezgodności z dyrektywą dotyczącą ustawy o podatku od towarów i usług. Podobnie jak przy poprzednio omawianym projekcie, uważamy, że jest coś takiego jak interes publiczny i cel społeczny, który możemy realizować. Po drugie, dzisiejszy stan prawny na to pozwala, bo my tylko rozszerzamy instrumenty i stan prawny, który dzisiaj obowiązuje, na inne podmioty gospodarcze, które, jak uważamy, są dyskryminowane, bo producentom wolno, a handlowcom już nie wolno.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Uważamy, że handlowcy, którzy mają tych produktów więcej, bo zmienia się moda, a towar zalega magazyny, co stwarza dla nich problem, mogliby ten towar przekazać. Dzisiaj system podatkowy nie sprzyja działalności charytatywnej i ta ustawa ma zmienić ten stan rzeczy.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Projekt rozszerza przepisy, które dzisiaj obowiązują. My nie wprowadzamy nowych przepisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Proszę przedstawiciela Biura Analiz Sejmowych o ustosunkowanie się do tego projektu i wskazanie zastrzeżeń, aby członkowie Komisji zrozumieli, w czym tkwi problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PrzedstawicielkaBASDorotaOlejniczak">Opinia do projektu, który teraz omawiamy, została wydana przez BAS 5 maja 2011 r. Projekt nie uległ z mianie i dlatego nasza opinia pozostaje aktualna. Zastrzeżenie jest jednoznaczne i dotyczy tej części projektu ustawy, która zmienia ustawę o podatku od towarów i usług.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#PrzedstawicielkaBASDorotaOlejniczak">Ta zmiana została oceniona w kontekście zgodności z dyrektywą Rady 2006/112 z dnia 28 listopada 2006 r. w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej. Dyrektywa w tytule IX wymienia zwolnienia, które mogą być wprowadzone w podatku od towarów i usług. Ponieważ w dziedzinie towarów i usług podatek jest zharmonizowany, to nie ma tu możliwości wprowadzenia dodatkowych zwolnień niż te, które są przewidziane w dyrektywie. Rozszerzenie przewidziane w projekcie zarówno w zakresie podmiotowym, jak i przedmiotowym art. 43 pkt 16 ustawy, jest niezgodne z dyrektywą, ponieważ dyrektywa w swoim katalogu nie przewiduje tego rodzaju zwolnienia.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#PrzedstawicielkaBASDorotaOlejniczak">Dla uzupełnienia trzeba dodać, co potwierdza opinia Ministerstwa Spraw Zagranicznych w sprawie tego projektu, jak również poprzednich projektów, że obowiązujący przepis art. 43 ust. 1 pkt 16 jest niezgodny z dyrektywą, a to rozszerzenie jeszcze pogłębia tę niezgodność. Dlatego podtrzymujemy naszą opinię, że projekt ustawy jest niezgodny z art. 2 dyrektywy 2006/112 w związku z art. 16 tej dyrektywy.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Czyli już istniejące rozwiązanie jest także kwestionowane, a rozszerzenie katalogu jeszcze pogłębi niezgodność z prawem.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Rozumiem, że w momencie, kiedy produkt jest wytworzony i idzie do handlu, to podatek jest mu przypisany i nie ma możliwości zwolnienia?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PrzedstawicielkaBASDorotaOlejniczak">Tak, należy uznać, że nie ma możliwości zwolnienia. Podatek został policzony i nie może ten produkt być przekazany bez podatku.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Czy istnieje teoretyczna możliwość odliczenia tego podatku w innym miejscu? Rozumiem bowiem intencje projektodawców, że chcieliby doprowadzić do tego, co jest bardzo ważne z punktu widzenia społecznego. Rzeczywiście bardzo często niszczy się wiele towarów z uwagi na taki system podatkowy, a mogłyby być przekazane na cele charytatywne. Czy musiałby być stworzony w innym miejscu pewien mechanizm prawny?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PrzedstawicielkaBASDorotaOlejniczak">Wydaje mi się, że trzeba byłoby popracować nad koncepcją zmiany jakiejś instytucji. Natomiast nie można celu osiągnąć w taki sposób, w jaki zostało to przedstawione w projekcie, czyli przez wprowadzenie punktu, który mówi o jakimś konkretnym zwolnieniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę. Jeszcze prosi o głos przedstawiciel wnioskodawców. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, to nie jest pierwsza sytuacja, kiedy przy tworzeniu prawa przez Wysoką Izbę jest rozbieżność co do interpretacji dyrektywy. Z tego, co wiem, nie toczy się wobec naszego kraju żadne postępowanie w związku z obowiązującymi przepisami. Podkreślam, dzisiaj producent może przekazać i jest zwolniony z podatku VAT, sprzedawca nie. My chcemy zrównać ich wobec prawa.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Uważamy, że w interesie społecznym, zwłaszcza dzisiaj, kiedy mamy kolejne raporty, że strefa biedy się poszerza, a mamy możliwości, żeby tym ludziom pomóc przez odpowiedni system podatkowy, należy to wykorzystać i zrównać podmioty wobec prawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Panie pośle, z całym szacunkiem, to jest posiedzenie Komisji Ustawodawczej. Ja rozumiem intencje, one są ważne. Natomiast w Polsce obowiązuje pewien system podatkowy i system prawny, a nasza Komisja bada projekt tylko pod tym kątem.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Nie przypadkiem zadałem pytanie o to, czy istnieje możliwość stworzenia takiego mechanizmu w innym miejscu. Bo w mojej ocenie w obecnym systemie podatkowym jest to rzeczywiście nie do przeprowadzenia. Jest pewien poważny problem natury formalnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Panie przewodniczący, proszę mi wierzyć, że w każdym systemie są tzw. „by-passy podatkowe”, dzięki którym da się to zrobić. Pytam tylko, dlaczego zmuszamy przedsiębiorców do „oszukiwania” systemu, a nie stworzymy modelu prawidłowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Sądzę, że istnieje inny model prawny, żeby to zrobić, ale nie na tym poziomie.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Sprawa jest dość jasna. Jest projekt przygotowany przez wnioskodawców, jest jednoznaczna opinia Biura Analiz Sejmowych. Konkluzję tej opinii przed chwilą przedstawiła przedstawicielka BAS. Przedstawione zastrzeżenie jest bardzo konkretne. Projekt jest niezgodny z prawem Unii Europejskiej, z konkretnymi wymienionymi w opinii przepisami dyrektywy z dnia 28 listopada 2006 r. w sprawie wspólnego systemu podatkowego od wartości dodanej.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za niedopuszczalnością prawną poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz ustawy o podatku od towarów i usług?</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie uznała, iż projekt jest niedopuszczalny prawnie i nie może być skierowany do dalszych prac legislacyjnych.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Na tym zakończyliśmy wydawanie opinii o projektach ustaw w trybie art. 34 ust. 8 regulaminu Sejmu. Przechodzimy do rozpatrzenia spraw zawisłych przed Trybunałem Konstytucyjnym. Jako pierwszą rozpatrzymy sprawę o sygn. akt K 23/10 pana posła Grzegorza Karpińskiego, ale nie widzę pana posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WicedyrektorBASPiotrRadziewicz">Pan poseł Grzegorz Karpiński prosił o zreferowanie projektu stanowiska w sprawie o sygn. akt K 23/10 i przekazał, że zgadza się z tym projektem.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#WicedyrektorBASPiotrRadziewicz">Przedmiotem wniosku Prokuratora Generalnego jest art. 5 ust. 3 ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, który stanowi, że dłużnik alimentacyjny w przypadku, kiedy nie wywiązuje się z obowiązku płacenia alimentów, ma zatrzymywane prawo jazdy. W szczególności chodzi o takie sytuacje, kiedy dłużnik alimentacyjny uniemożliwia przeprowadzenie wywiadu alimentacyjnego lub odmawia złożenia oświadczenia majątkowego, zarejestrowania się w powiatowym urzędzie pracy jako bezrobotny albo poszukujący pracy, jak również nie podejmuje pracy, którą właściwe organy mu wyszukały.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#WicedyrektorBASPiotrRadziewicz">Zdaniem wnioskodawcy ten przepis jest niekonstytucyjny, ponieważ wprowadza regulację, która w zasadzie pozostaje bez związku z celem ustawy. Prokurator Generalny nie widzi zależności pomiędzy uchylaniem się od płacenia alimentów a na pewnym etapie zatrzymywaniem przez właściwy organ prawa jazdy dłużnikowi alimentacyjnemu.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#WicedyrektorBASPiotrRadziewicz">Podstawowy problem z wnioskiem Prokuratora Generalnego jest jednak ściśle warsztatowy. W tym przypadku zaproponowaliśmy umorzenie postępowania w całości z kilku powodów.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#WicedyrektorBASPiotrRadziewicz">Po pierwsze, dlatego że wnioskodawca jako jedyny wzorzec kontroli wskazuje art. 31 ust. 3 konstytucji, a jak wiadomo specyfika tego przepisu jest taka, że zawsze należy przywoływać go z innym przepisem, który wskazuje konkretne prawo lub konkretną wolność, które są naruszane. Zasada proporcjonalności działa w ten sposób, że art. 31 ust. 3 konstytucji jest powoływany związkowo i znaczy tyle, że nieproporcjonalnie została ograniczona własność, nieproporcjonalnie została ograniczona wolność.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#WicedyrektorBASPiotrRadziewicz">Drugi powód umorzenia jest taki, że naszym zdaniem niewłaściwie zostały wskazane przepisy, które stanowią przedmiot kontroli, tzn. oprócz przepisów kompetencyjnych, które staroście powierzają inicjowanie procedury w celu zatrzymania prawa jazdy dłużnika alimentacyjnego, zostały też wskazane inne przepisy, które naszym zdaniem są nieadekwatne, bez związku z tym problemem konstytucyjnym. I to jest druga podstawa umorzenia częściowego, ale powiedzmy takiego obszernego, bo większość przepisów proponujemy na tej podstawie umorzyć.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#WicedyrektorBASPiotrRadziewicz">I trzeci powód to są rozważania na temat celowości tego wniosku, ponieważ praktyka sądowa, już taka dosyć obszerna, ukształtowała prokonstytucyjną wykładnię tego przepisu i dzisiaj można powiedzieć, że sądy w zasadniczym stopniu orzekają zgodnie z żądaniem wnioskodawcy, co nie znaczy, że problemu nie ma.</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#WicedyrektorBASPiotrRadziewicz">Dostrzegł to również ustawodawca, konkretnie rząd, który zainicjował zmianę prawa. Zapewne w tej kadencji Sejmu nie zostanie ta zmiana uchwalona, niemniej jednak trzeba wskazać, że Sejm pracuje nad projektem ustawy, który wpłynął 17 lutego 2011 r., a który czyni zadość wnioskowi prokuratora, bo określa m.in. wyjątkowe sytuacje, kiedy prawo jazdy nie jest zatrzymywane. Określa całą procedurę, która satysfakcjonowałaby wnioskodawcę.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Ja się tylko dziwię, że ten wniosek napisał Prokurator Generalny. Mam na uwadze ten fundamentalny zarzut, że przywołał jako samoistny wzorzec kontroli art. 31 ust. 3 konstytucji. Że taki wniosek wyszedł z Prokuratury Generalnej, to jestem zaskoczony. Ale nikt nie jest doskonały.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjmuje przedstawione stanowisko w sprawie o sygn. akt K 23/10. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Stwierdzam, że Komisja przyjęła stanowisko. Pan poseł Grzegorz Karpiński chce reprezentować Sejm przed Trybunałem Konstytucyjnym w tej sprawie. Czy są inne kandydatury? Nie słyszę. Uznaję, że Komisja rekomenduje marszałkowi pana posła jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt K 23/10.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Druga sprawa, o sygn. akt K 21/11 to moja sprawa. Postaram się ją bardzo syntetycznie omówić. Sprawa z wniosku Rzecznika Spraw Obywatelskich dotyczy prawa łowieckiego. Rzecznik zaskarżył art. 33 ust. 6 ustawy – Prawo łowieckie w zakresie, w jakim nie przewiduje możliwości odwołania się do sądu od ostatecznego rozstrzygnięcia organu Polskiego Związku Łowieckiego orzekającego karę dyscyplinarną niemającą charakteru wyłącznie organizacyjnego, inną niż utrata członkostwa w Polskim Związku Łowieckim lub w kole łowieckim.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PoselBeataKempa">Ja mam identyczną sprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#WicedyrektorBASPiotrRadziewicz">Rzeczywiście tak jest, a te sprawy nie są połączone tylko dlatego, że pierwsza jest ze skargi konstytucyjnej, a druga jest z wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich. One są tożsame, nawet argumentacja jest podobna.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#WicedyrektorBASPiotrRadziewicz">Merytorycznie Trybunał rozpatrzy tę sprawę, która pierwsza znajdzie się na wokandzie. Więc albo pani poseł, albo pan poseł nie pójdą do Trybunału.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PoselBeataKempa">Jakieś trzy tygodnie temu omawialiśmy dokładnie ten sam przypadek. Uznaliśmy wtedy, że droga do sądu musi być.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Ja tak samo uważam, całkowicie się z tym stanowiskiem zgadzam.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PoselJerzyKozdron">Mam taką drobną sugestię, żeby pan poseł przekazał pani poseł tę sprawę. Będzie to zgodne z przyjętą zasadą, że podobne sprawy trafiają do tej samej osoby.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Dobrze. Proponuję więc przyjąć stanowisko, skoro już raz je Komisja przyjęła, a ja przekazuję sprawę pani poseł Beacie Kempie.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjmuje zaproponowane stanowisko w sprawie o sygn. akt K 21/11. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Stwierdzam, że Komisja przyjęła stanowisko. A przedstawicielką Sejmu będzie pani poseł Beata Kempa.</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">I ostatnia sprawa o sygn. akt K 24/11. Pani poseł Beata Kempa. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PoselBeataKempa">Ja ogólnie omówię sprawę i poproszę pana mecenasa, żeby przedstawił szczegóły. Sprawa jest dość ciekawa i ważna z punktu widzenia odwiecznej dyskusji na temat poziomu finansowania zadań, które państwo zleca gminie.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#PoselBeataKempa">Generalnie samorządy skarżą się na niedostateczny poziom finansowania i mają w większości rację. W tym przypadku ten konkretny samorząd z punktu widzenia politycznego ma rację, że przekazując jakieś określone zadania powinniśmy jako państwo zapewnić odpowiedni poziom ich finansowania. Natomiast z punktu widzenia casusu, przypadku prawnego i jednak badania zgodności z konstytucją przepisu sprawa ma się nieco inaczej.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#PoselBeataKempa">Ja się z przygotowanym stanowiskiem, ale tylko z punktu widzenia bardzo głębokiej analizy prawnej, która została w stanowisku bardzo precyzyjnie wskazana, muszę się zgodzić. Chociaż z drugiej strony jako matka też muszę się zgodzić.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#PoselBeataKempa">A sprawa dotyczy kwestii ponoszenia kosztów za wyżywienie dzieci w przedszkolach publicznych. Rada Miejska w Twardogórze postanowiła wystąpić ze skargą i zakwestionować zgodność art. 67a ust. 4 ustawy z dnia 7 września o systemie oświaty z art. 167 ust. 1 i 4 konstytucji. We wniosku podniesiona była jeszcze niezgodność z art. 2 konstytucji, ale wywód, który został przeprowadzony, wskazuje na to, że postępowanie w tym zakresie powinno być umorzone ze względu na niedopuszczalność skargi w tym zakresie. I z tym się zgadzam. Uważam, że to jest bezsporne.</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#PoselBeataKempa">Natomiast konkluzją wywodu w stanowisku jest to, iż przepis art. 67a ust. 4 ustawy, mówiący o dochodach gminy, o ich statyczności, dynamice, poziomie finansowania w stosunku do zadań, jakie nakłada państwo, a w tym przypadku chodzi o kwestię dotyczą odpłatności za wyżywienie w przedszkolu, że ten przepis jest zgodny z konstytucją. I z tym też się zgadzam.</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#PoselBeataKempa">Muszę tu dodać, że tymczasem zmienił się stan prawny, bo w październiku 2010 r. zostały zmienione przepisy i ustawodawca dookreślił ten obowiązek, dookreślił przepisy i dlatego nie ma już wątpliwości interpretacyjnych.</u>
<u xml:id="u-57.6" who="#PoselBeataKempa">Art. 167 ust. 1 konstytucji mówi wyraźnie, że jednostkom samorządu terytorialnego zapewnia się udział w dochodach publicznych odpowiednio do przypadających im zadań. Zmiany w zakresie zadań i kompetencji jednostek samorządu terytorialnego następują wraz z odpowiednimi zmianami w podziale dochodów publicznych.</u>
<u xml:id="u-57.7" who="#PoselBeataKempa">Jednak nie sposób zgodzić się ze stanowiskiem Rady Miejskiej w Twardogórze, że wyżywienie dzieci w przedszkolach to nie jest zadanie własne gminy. Ja się z tym stanowiskiem nie zgadzam. Mimo iż gmina ma możliwość nakładania tej opłaty na rodziców, opiekunów prawnych, to w różnych przypadkach gmina nie jest zwolniona z tej odpowiedzialności. Uważam, że to zadanie powinna kontynuować. Zawirowanie powstaje wtedy, kiedy gmina jest w stanie wykazać, że nie ma środków na pokrycie kosztów tego zadania w całości, bo nie może np. zrezygnować z jakiegoś innego zadania, żeby zapewnić niezbędne środki.</u>
<u xml:id="u-57.8" who="#PoselBeataKempa">Rozumiem, że samorządy są rozgoryczone, bo nie dostają środków na odpowiednim poziomie. Tu jest zgoda. Ale z punktu widzenia prawa nie mogę się zgodzić z tezą, że wyżywienie dzieci w przedszkolach nie jest zadaniem własnym gminy.</u>
<u xml:id="u-57.9" who="#PoselBeataKempa">Wywód jest na bardzo wysokim poziomie merytorycznym i dowodzi, że poziom dochodów musi zapewnić możliwość realizacji całokształtu zadań. Jeśli gmina przesunie środki z jednego zadania na drugie, to robi to zgodnie z konstytucją i zarzuty są chybione.</u>
<u xml:id="u-57.10" who="#PoselBeataKempa">Bardziej fachowo może przedstawi sprawę pan mecenas. Zarzut jest jeszcze taki, że gmina nie wykazała takiego uszczuplenia swoich dochodów, które uniemożliwiałoby realizację tego zadania. Mówimy o kwocie 200.000 złotych i być może dla tej gminy to jest duża kwota, ale mimo wszystko gmina nie wykazała, że nie jest w stanie tego zadania zrealizować.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Czy dobrze rozumiem, że problem dotyczy ponadpięciogodzinnego pobytu dzieci w przedszkolach? Gmina ma obowiązek zapewnić bezpłatne wyżywienie w ciągu pięciogodzinnego pobytu dziecka w przedszkolu. Za to ponosi odpowiedzialność gmina. Poza tym minimum to już rodzice płacą. Wiem o tym, bo moje dziecko chodziło do przedszkola.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PoselBeataKempa">W tym przypadku chodzi o stołówkę, ale sens prawny jest jeszcze inny, panie pośle. Idzie pan w dobrym kierunku.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#PoselBeataKempa">Wyjdźmy z ustawy o systemie oświaty, gdzie w art. 67a ust. 1 mówi się wyraźnie o zapewnieniu i realizacji zadań opiekuńczych. A w przedszkolu jednym z zadań opiekuńczych jest kwestia zapewnienia wyżywienia. Tak do sprawy podchodzimy w stanowisku.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#PoselBeataKempa">Ja bym nie wchodziła w kwestie szczegółowe – ponad, poniżej pięciu godzin – to szczegół, aczkolwiek z punktu widzenia ustawy o finansach publicznych to jest ważne. Ale z punktu widzenia ustawy o systemie oświaty i konstytucji wszystko jest porządku.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Przepraszam, ale jeszcze dopytam. Co gmina tak naprawdę kwestionuje?</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PoselBeataKempa">Ja z wniosku zrozumiałam tyle, że gmina generalnie kwestionuje obowiązek wyżywienia. Gmina uważa, że skoro ustawodawca nałożył taki obowiązek w ustawie o systemie oświaty, to powinien je w całości sfinansować i przekazać środki zgodnie z art. 167 konstytucji. Ale interpretacja art. 167 konstytucji przez gminę jest w moim odczuciu zbyt wąska.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#PoselBeataKempa">Panie mecenasie, może pan przedstawi szczegóły prawne.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#WicedyrektorBASPiotrRadziewicz">Jesteśmy tu razem z panem doktorem Zbigniewem Gromkiem, który na wszystkie szczegółowe pytania może odpowiedzieć, ale pani poseł, moim zdaniem, wszystko dobrze i trafnie omówiła, zrekapitulowała istotę naszego stanowiska.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#WicedyrektorBASPiotrRadziewicz">Ja chcę tylko krótko powiedzieć o orzecznictwie, które może budzić wątpliwości. Jest pewien rozdźwięk pomiędzy naszą intuicją na temat tego, co jest sprawiedliwe, a pomiędzy tym, co jest zgodne z prawem.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#WicedyrektorBASPiotrRadziewicz">Tu chodzi o zasadę adekwatności środków do zadań. Wydawałoby się, że jeżeli ustawodawca przyznaje jakieś nowe zadanie jednostce samorządu terytorialnego, to powinien wyasygnować na to odpowiednią kwotę. I rzeczywiście jest taka powinność prawna.</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#WicedyrektorBASPiotrRadziewicz">Jednak nie zawsze, kiedy za zadaniem nie idą pieniądze albo nie idą dostatecznie wysokie kwoty pieniężne, taka regulacja jest kwestionowana przez Trybunał. Dlaczego? Dlatego że Trybunał nie bada detalicznie środków na poszczególne zadania, tylko kontroluje globalną sumę, którą dysponuje samorząd z różnych źródeł – z dotacji, z subwencji, ze źródeł własnych i dopiero jeżeli ta globalna kwota nie pokrywa tych nowych zadań, nawet gdyby ustawodawca nie przekazał środków dodatkowych, dopiero wtedy stwierdza niekonstytucyjność takiego przepisu.</u>
<u xml:id="u-62.4" who="#WicedyrektorBASPiotrRadziewicz">Nie przypominam sobie jednak orzeczenia, w którym Trybunał stwierdziłby taki brak, który spowodowałby niekonstytucyjność. Być może takie orzeczenia były, ale raczej orzecznictwo idzie w innym kierunku.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Ja też występowałem przed Trybunałem w kilku takich sprawach, w jednej chodziło o opłaty lokalne. Skarżącym były samorządy i Trybunał wskazał, że pierwszeństwo ma realizacja celów publicznych. Gmina patrzy na budżet z innej strony. Ma określone środki i chce je przeznaczyć na inwestycje, na inne cele. Trybunał patrzy na to jak na pewną pulę środków publicznych, które przeznaczone są na realizację celów publicznych.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">W jednej sprawie wydawało mi się, że gmina ma dość mocne argumenty, ale one nie zostały podzielone przez Trybunał i rzeczywiście Trybunał tę linię orzeczniczą utrzymuje.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Gmina nie była w stanie wykazać i podejrzewam, że w tym przypadku będzie podobnie…</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#WicedyrektorBASPiotrRadziewicz">Bo to jest bardzo trudne do wykazania.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Nie będzie w stanie wykazać, że brak tej kwoty uniemożliwia jej funkcjonowanie i realizowanie zadań własnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#WicedyrektorBASPiotrRadziewicz">Na to nakłada się jeszcze teoria o państwowym statusie gminy. Nie jest bowiem tak, że one są w przeciwieństwie – samorząd terytorialny – państwo, tylko jest to pewna całość. Mamy państwo unitarne i z tym związana jest konieczność uwzględniania tego, że samorząd nie może mieć jakichś przysporzeń majątkowych, jeżeli w skali globalnej, w skali kraju nie ma takich przysporzeń.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#WicedyrektorBASPiotrRadziewicz">Poseł Marian Filar (niez.):</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#WicedyrektorBASPiotrRadziewicz">Ja z ogromną satysfakcją słucham ostatnich wypowiedzi moich młodszych kolegów. Jest takie powiedzenie: jeśli nie wiesz jak się zachować, to się zachowaj przyzwoicie. Ta zasada obejmuje wszystkich od posłów w parlamencie do wójta gminy.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#WicedyrektorBASPiotrRadziewicz">Jak dziecko jest głodne, to trzeba mu dać bułkę, a nie zastanawiać się nad tym, jak wytłumaczyć prawnie to, że mu się tej bułki nie da. Uzasadniać tego nie trzeba i państwo myślą w tym kierunku. To jest budujące i dziękuję wam za to.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PoselBeataKempa">Tym bardziej, że w stanowisku został podany bardzo dobry przykład wieloletniego programu w zakresie dożywiania. Uważam, że to jest bardzo dobry argument.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#PoselBeataKempa">Chwała tym samorządom, które realizowały ten program tak jak on był pomyślany z punktu widzenia ochrony i opieki nad dzieckiem. Czyli rzeczywiście zapewniały ciepły posiłek, chociaż wielokrotnie dokładały do tego programu, uznając, że jest to zadanie własne. A były i takie, które robiły to na rożne sposoby, niekoniecznie dając ciepły posiłek.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#PoselBeataKempa">Jak można twierdzić, że zapewnienia opieki najmłodszym obywatelom nie można rozpatrywać w kategorii zadania własnego? Dla mnie jest to absurd.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Konkluzja jest taka, że wskazany przepis jest zgodny z art. 167 ust. 1 i 4 konstytucji.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjmuje przedstawione stanowisko w sprawie o sygn. akt K 24/10. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Stwierdzam, że Komisja przyjęła stanowisko. Jak rozumiem, pani poseł Beata Kempa chce reprezentować Sejm przed Trybunałem Konstytucyjnym, jeśli będzie w przyszłym Sejmie.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejDera">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>