text_structure.xml
85.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich i stwierdzam kworum. Porządek dzienny został państwu doręczony na piśmie. Czy są do niego uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">A jaki jest porządek dzisiejszego posiedzenia? Czy on jest rozszerzony o sprawy z wczorajszego dnia? Czy też rozpatrywać będziemy tylko sprawy zaplanowane na dzisiaj?</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Będziemy rozpatrywać sprawy przed Trybunałem, które nie zostały wczoraj rozpatrzone, a które są gotowe dzisiaj do rozstrzygnięcia.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Jeśli chodzi o wyznaczenie posła do reprezentowania Sejmu w sprawie, która wczoraj wzbudziła takie kontrowersje, kiedy omawiane było prawo transportowe, to tę sprawę odłożymy na później. Poseł Jacek Żalek powiedział, że ma pewne koncepcje związane z tą sprawą. W związku z tym wyznaczenie posła do tej sprawy ulega zawieszeniu. Również nie otrzymałem jeszcze informacji od pana posła Chmielewskiego, którego prosiłem o konsultacje.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Jeśli zaś chodzi o pozostałe sprawy, to te, które dojrzały do rozstrzygnięcia, omówimy dzisiaj.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselJerzyKozdron">Proponuję, aby na samym początku wysłuchać pana senatora.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Na pewno. W tej chwili ustalamy porządek dzienny, bo było pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Chcę tylko uściślić, bo moje pytanie dotyczyło sprawy, której projekt stanowiska miałem przedstawić wczoraj, to jest sprawy Kp 2/08, czyli wniosku prezydenta o zbadanie zgodności z konstytucją przepisów wprowadzających ustawę o SKW i SWW. Czy dzisiaj będziemy tę sprawę omawiać, czy przełożymy ją na posiedzenie w przyszłym tygodniu?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Omówimy te sprawy, które były zaplanowane w porządku dziennym, i te sprawy, które wczoraj nie zostały omówione.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Czy są inne uwagi lub pytania? Uwag nie słyszę. Stwierdzam, że zaproponowany porządek dzienny został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Przechodzimy do realizacji pierwszego punktu. Otwieram pierwsze czytanie senackiego projektu ustawy o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli z druku nr 926.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Proszę pana senatora Zientarskiego, przedstawiciela wnioskodawców, o przedstawienie projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#SenatorPiotrZientarski">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Nie jestem członkiem Komisji Ustawodawczej w Senacie, jestem przewodniczącym Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich, ale jestem prawnikiem z trzydziestoletnim stażem, więc pewne kwestie prawne są mi przydzielane, że tak to określę. Przeprowadziłem przez Senat projekt tej nowelizacji.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#SenatorPiotrZientarski">Przedstawiony projekt zmierza do ustanowienia regulacji w ustawie z dnia 24 czerwca 1999 r. o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli, zgodnie z którą zasada dyskontynuacji prac parlamentarnych nie ma zastosowania zarówno w odniesieniu do projektu ustawy wniesionego przez grupę obywateli, liczącą co najmniej 100.000 osób, mających prawo wybierania do Sejmu, w stosunku do którego postępowanie ustawodawcze nie zostało zakończone w trakcie kadencji Sejmu, w której został wniesiony, jak również do tego samego projektu ustawy, w stosunku do którego postępowanie ustawodawcze nie zostało zakończone w trakcie kolejnej kadencji Sejmu.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#SenatorPiotrZientarski">Były takie sytuacje, że to konstytucyjne uprawnienie obywateli w wyniku ustawy, która obowiązuje dotychczas, było iluzoryczne, nierealne. Zwrócił na to uwagę między innymi Rzecznik Praw Obywatelskich, który zwrócił się z pismem do Marszałka Sejmu o podjęcie działań w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#SenatorPiotrZientarski">W piśmie z 12 września skierowanym na moje ręce Rzecznik dziękuje za podjęcie tej inicjatywy, stwierdzając w konkluzji: „Dlatego też inicjatywę Senatu, będącą istotnym elementem budowy demokratycznego państwa prawa, przyjmuję z zadowoleniem i z uznaniem dla Pana Marszałka i całej Izby. Przebieg prac ustawodawczych w tej materii będę śledził z dużym zainteresowaniem”.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#SenatorPiotrZientarski">Jeszcze w trakcie prac w Senacie zwróciliśmy się o ekspertyzę konstytucjonalisty, pana dr Ryszarda Piotrowskiego, z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, w sprawie konstytucyjności tych zmian. Pan doktor wyraził się o nich w sposób pozytywny, uznając, że skoro „obowiązujące rozwiązanie ustawowe, które korzysta z domniemania zgodności z Konstytucją RP, przewiduje już obecnie odstąpienie od zasady dyskontynuacji w przypadku projektów ustaw wniesionych przez obywateli, polegające na rozpatrzeniu projektu bez potrzeby ponownego wniesienia go do Sejmu następnej kadencji, i skoro tego rodzaju przełamanie zasady dyskontynuacji nie jest uważane za niezgodne z Konstytucją RP, to rozciągnięcie owej zasady na kolejne kadencje jest również z Konstytucją RP zgodne”.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#SenatorPiotrZientarski">I jeszcze jeden cytat z opinii pana dr Piotrowskiego. „Projektowana nowelizacja służy zatem urzeczywistnieniu konstytucyjnej zasady społeczeństwa obywatelskiego, ponieważ sprzyja urealnieniu obywatelskiego prawa inicjatywy ustawodawczej, co zwiększa możliwości oddziaływania obywateli na kształtowanie obowiązującego prawa”.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#SenatorPiotrZientarski">I na koniec króciutko odniosę się jeszcze, bo otrzymałem odpis opinii adresowanej do pan przewodniczącego Komisji Ustawodawczej Sejmu, sporządzonej przez pana Michała Królikowskiego, który w zasadzie również podziela tę argumentację.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#SenatorPiotrZientarski">Chociaż w drugim akapicie napisał, że w zakresie art. 13 ustawy o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli – w którym określa się terminy, w jakich powinny odbyć się poszczególne czytania projektu wniesionego przez obywateli – w odniesieniu do zakresu merytorycznego brak w uzasadnieniu jakiejkolwiek argumentacji”.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#SenatorPiotrZientarski">Z tym zarzutem nie mogę się zgodzić, ponieważ w uzasadnieniu wyraźnie jest napisane: „Jednocześnie, w celu zagwarantowania szybkiego przeprowadzenia procedury legislacyjnej projekt ustawy nadaje nowe brzmienie art. 13 ustawy, w którym określa terminy w jakich powinny odbyć się poszczególne czytania projektu ustawy popieranej przez obywateli”.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#SenatorPiotrZientarski">Mogę tylko uzupełnić i dodać, że praktyka wskazuje, iż we wszystkich wypadkach projektów ustaw będących inicjatywą obywatelską do tej pory nieuchwalonych, pierwsze czytanie zostało przeprowadzone i po skierowaniu do komisji proces legislacyjny został wstrzymany. Nie było możliwości, aby ta inicjatywa ustawodawcza znalazła rozstrzygnięcie merytoryczne w Sejmie, takie czy inne.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#SenatorPiotrZientarski">Dlatego też zaproponowane zmiany w art. 13 mają na celu przyspieszenie prac legislacyjnych nad projektami obywatelskimi, sprawne doprowadzenie ich do końca, zapobieżenie możliwości zawieszenia prac po pierwszym czytaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Dziękuję. Otwieram dyskusję. Przypominam, że w pierwszym czytaniu posłowie mogą ustosunkować się w sposób ogólny do przedstawionego projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że trzeba bardzo poważnie potraktować ten projekt. Zebranie tylu podpisów pod projektem to dla obywateli ogromny wysiłek, a tu następuje koniec kadencji i wszystko idzie do kosza. Tyle tylko, że zaczynam się zastanawiać nad taka sprawą.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Zgodnie z konstytucją jesteśmy reprezentantami narodu, wiec rodzi się takie pytanie – dlaczego na preferencyjnych zasadach mamy traktować projekty obywatelskie, a nie traktować tak własnych projektów, wobec których obowiązuje zasada, że wraz z końcem kadencji kończy się ich żywot i wszystkie idą do kosza? To jest jedyny mój dylemat. Czy nie stanie się tak, że ktoś podniesie zarzuty natury konstytucyjnej przy tego typu wyłomie.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Ale jak mówię, serce podpowiada, że trzeba dać szansę obywatelom za wysiłek, który włożyli w przygotowanie projektu i zebranie tylu podpisów, i sprawić, by obywatelskie projekty nie szły do kosza z końcem kadencji.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Taki jest mój dylemat. Nie wiem, jak pozostali członkowie Komisji do tego podejdą, ale może rozwieją moje wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselKrystynaGrabicka">Pozwolę sobie nie zgodzić się z panem posłem Kłopotkiem, choć tylko w części. Uważam, że jest to inicjatywa cenna, dobra i potrzebna.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PoselKrystynaGrabicka">Dostrzegam ogromną różnicę między projektem obywatelskim a projektem poselskim czy senackim. Trud przy zebraniu 100.000 jest o wiele większy niż trud przy zebraniu podpisu szefa klubu bądź 15 posłów. To są rzeczy nieporównywalne.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PoselKrystynaGrabicka">Uważam, że ten projekt jest dobrze przygotowany, ponieważ reguluje dokładnie co należy robić z inicjatywą obywatelską, określa bardzo dokładnie terminy rozpatrywania projektu i zasługuje na to, żebyśmy go uchwalili.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Chcę nawiązać do tego, o czym mówił pan poseł Kłopotek. Ten dylemat najlepiej rozwiązać sercem, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Inicjatywa Senatu jest wyrazem szacunku dla wysiłku, który został podjęty przez obywateli. To, o czym mówiła pani poseł Grabicka jest oczywiste. Wysiłek, który my wkładamy w zebranie podpisów lub przygotowanie projektu jest nieporównywalny z tym, który muszą podjąć obywatele.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Więc jeżeli chcemy, żeby skutecznie mogli skorzystać ze swojego uprawnienia – i tutaj miałbym na uwadze to, że chcemy, żeby skutecznie mogli skorzystać z uprawnienia, i to nie w sensie skutecznie złożyć do Sejmu projekt, tylko skutecznie doczekać się rozstrzygnięcia Sejmu – to poprzyjmy ten projekt.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Czy są jeszcze jakieś głosy w dyskusji? Nie ma. Zamykam pierwsze czytanie. Do dalszego procedowania nad tym projektem ustawy przejdziemy w innym terminie.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Przechodzimy do drugiego punktu porządku dziennego, czyli do omówienia spraw zawisłych przed Trybunałem Konstytucyjnym. Proponuję zmianę kolejności rozpatrywania spraw, ponieważ sprawa o sygn. akt K 28/07 prowadzona przez pana posła Łukasza Zbonikowskiego nie została omówiona jeszcze przez podkomisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#LegislatorPrzemyslawSadlon">Sprawa została omówiona na posiedzeniu podkomisji, ale bez udziału pana posła Zbonikowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Jesteśmy w trudnej sytuacji, bo pana posła Zbonikowskiego nie było ani na posiedzeniu podkomisji, ani nie ma go dzisiaj na posiedzeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselStanislawPieta">Nieobecność posła Zbonikowskiego nie wynika z jakiegoś lekceważenia obowiązków. Z tego, co wiem pan poseł uczestniczy w posiedzeniu Zgromadzenia Parlamentarnego NATO.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Dziękuję za te wyjaśnienia, z pewnością swoją dzisiejszą nieobecność usprawiedliwi i zapewne nie wynika to z lekceważenia obowiązków. Sądzę, że nie będziemy kończyć tej sprawy dzisiaj bez posła sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Pan poseł Rydzoń jest w tej chwili na sali plenarnej. Kolejna sprawa to sprawa posła Pahla. Czy pan poseł jest gotowy omówić ją dzisiaj?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselWitoldPahl">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Dobrze, ale jest jeszcze sprawa, do referowania której przygotował się pan poseł Kłopotek. Przedstawiciele SKOK zwrócili się do Komisji z prośbą o umożliwienie im wzięcia udziału w dyskusji na posiedzeniu Komisji.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Na posiedzeniu podkomisji omawialiśmy ten list. Z przewodniczącym podkomisji panem posłem Kozdroniem uzgodniliśmy, że poprosimy ich, aby przedstawili swoje stanowisko na piśmie, a my w jakiś sposób ustosunkujemy się do niego, bo wtedy będziemy wiedzieć, co oni chcą przedstawić na posiedzeniu Komisji. Czy pan poseł Kłopotek nie ma zastrzeżeń do takiego rozwiązania? Nie.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Czy do tej sprawy są uwagi lub pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoselStanislawPieta">Z tego, co wiem, choć bardzo dokładnie nie znam tej sprawy, jest to sprawa dość skomplikowana. Wydaje mi się, że dobrze byłoby, żebyśmy zwrócili się do Biura Analiz Sejmowych, może także do niezależnych ekspertów, o przygotowanie ekspertyz w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PoselStanislawPieta">Nie chcę w tej chwili wchodzić w szczegóły, ale takie sprawy jak rozumienie sformułowania „zakres przedłożenia” czy „spełnienie wymogu trzech czytań projektu” to są kwestie, które dobrze byłoby rozważać po zapoznaniu się z opiniami niezależnych ekspertów.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PoselStanislawPieta">Nie chciałbym, abyśmy ulegali presji medialnej. Ta sprawa dotyczy SKOK, które są demonizowane, a to chyba nie o to chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Wydaje mi się, że w jednej sprawie mamy jasność. Jest już opinia Biura Analiz Sejmowych, która mówi, że zarzut, iż projekt nie przeszedł trzech czytań, jest niesłuszny. To możemy sobie odpuścić.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Natomiast nad zarzutem podniesionym przez grupę posłów Lewicy, iż poprawka fundamentalnie zmieniła projekt, trzeba się pochylić, ponieważ stanowisko prokuratora jest druzgocące dla tej „wrzuconej” poprawki. Prokurator poszedł jeszcze dalej, niż my, którzy tak delikatnie dyskutowaliśmy o tym.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Więc jeżeli zachodzi taka potrzeba, to dopóki Trybunał nie wyznaczy terminu, możemy pracować nad sprawą. Więc może niech Biuro Analiz Sejmowych przygotuje ekspertyzę na temat, czy zakres tej „wrzuconej” poprawki wykracza poza zakres przedstawionego projektu.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Szczerze mówię, że po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw, moim zdaniem, wychodzi poza zakres projektu i to zdecydowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PoselJerzyKozdron">Wydaje się, że zasady przyzwoitej legislacji w orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego są dobrze opracowane i opinie Biura Analiz Sejmowych oraz Biura Legislacyjnego powinny okazać się wystarczające. Powoływanie specjalnych ekspertów do tej jednej sprawy chyba nie jest niczym podyktowane.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PoselJerzyKozdron">Ta sprawa nie jest niczym szczególnym pośród wielu setek spraw, które rozpatrywaliśmy i rozpatrywać będziemy. Podejrzewam, że ci niezależni eksperci niczego dodatkowego nie wniosą, a Trybunał Konstytucyjny i tak w swojej mądrości rozstrzygnie, która ze stron ma rację.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Witam wszystkich. Przewodnictwo musiało się zmienić w trakcie dyskusji, bo pan poseł Szarama powinien zabrać głos w imieniu Klubu w sprawie informacji Sądu Najwyższego. Ja to już uczyniłem i teraz przybyłem na posiedzenie Komisji. Proszę o informację, czym się zajmujemy, bo nie mieliśmy czasu zamienić nawet kilku słów.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoselJerzyKozdron">W tej chwili jesteśmy przy sprawie pana posła Kłopotka. Proponuję przyjąć stanowisko pana posła Kłopotka w tej sprawie, jak i jego wnioski poparte przez Biuro Legislacyjne.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#PoselJerzyKozdron">Pomijam stanowisko prokuratora, ponieważ on jest stroną w postępowaniu. My możemy od czasu do czasu zajrzeć mu przez ramię, ale to nie jest nasze stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoselStanislawPieta">Z tego, co zrozumiałem wcześniej, z prowadzonej dyskusji i z tego, co mówił pan przewodniczący Szarama, to wpłynęło pismo z prośbą o zaproszenie przedstawicieli SKOK na posiedzenie naszej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoselJerzyKozdron">To nie tak. Przedstawiciele SKOK chcieli przyjść na posiedzenie podkomisji. Ja się na to nie zgodziłem. Raz już popełniliśmy ten błąd. Na posiedzeniu była strona zainteresowana, która wniosła skargę, i była bardzo przykra atmosfera. Powiedzieliśmy sobie, że więcej tego nie zrobimy.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PoselJerzyKozdron">Natomiast uzgodniliśmy, że jeżeli są zainteresowani, to niech przedstawią stanowisko na piśmie. Nie będziemy stron wysłuchiwać, bo to nie jest nasza sprawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Trzeba powiedzieć generalnie, że my jako Komisja nie jesteśmy sędzią, tylko jesteśmy jednym z uczestników postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym i musimy zajmować stanowisko zgodnie ze swoją wiedzą i zgodnie z treścią konstytucji, bo my każdą sprawę rozpatrujemy niejako abstrakcyjnie, nie mówimy o konkretnej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Mówimy o przepisie, mówimy o normach, które są wzorcami, i na bazie styku tych dwóch elementów – przepisów, które są zaskarżone, i norm konstytucji – podejmujemy decyzję. Jak zaczniemy tu wysłuchiwać stron, to zastąpimy Trybunał, a to nie jest nasza rola.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PoselStanislawPieta">Rozumiem jednak, że to stanowisko na piśmie jeszcze do naszej Komisji nie wpłynęło?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Ale to nie musi nas powstrzymywać przed zajęciem stanowiska. Ostateczną decyzję co do zgodności przepisu z konstytucją zajmie Trybunał.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PoselStanislawPieta">Rozumiem, ale chyba nie ma pośpiechu. Termin sprawy nie jest wyznaczony i wydaje mi się, że nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy mogli najpierw zapoznać się z tym stanowiskiem, a potem wyrazić swoją opinię.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselJerzyKozdron">Ja nie widzę przeszkód, żeby przesunąć rozstrzygnięcie sprawy do następnego posiedzenia Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Muszę zapytać, żebym wiedział, o czym rozmawiamy. Czy przedstawiciele SKOK zapowiedzieli złożenie takiego pisma?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselStanislawPieta">Tę wiedzę posiada pan przewodniczący Szarama, który jest w tej chwili nieobecny.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Terminu nie ma w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoselJerzyKozdron">Nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Jaka to jest sygnatura?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselStanislawPieta">K 53/07.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">To nie ma jeszcze jakiejś nadmiernej zwłoki.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PoselEugeniuszKlopotek">W trakcie dokładnej analizy całego materiału zrodziła się inna wątpliwość. A mianowicie, co podnoszą skarżący? Że art. 15 ustawy jest niezgodny z art. 118 ust. 1 konstytucji, którego treść brzmi: „Inicjatywa ustawodawcza przysługuje posłom, Senatowi, Prezydentowi RP i Radzie Ministrów”, i art. 119 ust. 1 i 2. Ust. 1 brzmi: „Sejm rozpatruje projekt ustawy w trzech czytaniach”. Ust. 2 brzmi: „Prawo wnoszenia poprawek do projektu ustawy w czasie rozpatrywania go przez Sejm przysługuje wnioskodawcy projektu, posłom i Radzie Ministrów”.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#PoselEugeniuszKlopotek">I teraz, jeżeli ja się skłaniam do poglądu, w świetle tej najnowszej opinii, że tryb trzech czytań został zachowany, natomiast zgadzam się z zarzutem, iż ta poprawka wychodzi poza materię ustawy, to brakuje mi wskazania normy konstytucyjnej, z jaką jest to niezgodne. Chyba że nie mam racji?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PoselJerzyKozdron">Jest to niezgodne z art. 2 konstytucji, z zasadą przyzwoitej legislacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Ale art. 2 konstytucji we wniosku nie jest wskazany.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PoselStanislawPieta">To nie ma sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Sprawa jest, bo trzeba się odnieść, złożyć wyjaśnienia i zająć stanowisko co do tego, co jest zaskarżone.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Podkreślam, ja nie jestem prawnikiem, ale zwróciłem uwagę na taką rzecz.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PoselJerzyKozdron">My sprawę rozpatrujemy w zakresie wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#LegislatorWojciechBialonczyk">W tym miejscu chcę zwrócić uwagę, że w jednym z ostatnich wyroków Trybunał Konstytucyjny stwierdził, iż niejako z urzędu przysługuje mu prawo badania zgodności procesu legislacyjnego z konstytucją. Więc niezależnie od tego, czy art. 2 konstytucji jest wskazany we wniosku, czy nie, to Trybunał uznał, iż ma prawo badania, czy nie zostały naruszone zasady procedury legislacyjnej w Sejmie, zasady postępowania z projektem ustawy. Więc z tego punktu widzenia, Trybunał będzie również badał tryb dojścia do uchwalenia ustawy w takim, a nie innym kształcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Przyznaję, że w sprawach, w których ja brałem udział, Trybunał najpierw zajmował się częścią formalną, a więc przebiegiem prac legislacyjnych. Zdarzały się sprawy, że zaskarżone przepisy tylko z tego powodu traciły konstytucyjność. Z samej istoty Trybunału Konstytucyjnego jako tego, który strzeże zgodności z konstytucją wszystkich innych ustaw, również z formalnego punktu widzenia, taki przymiot przysługuje Trybunałowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PoselWitoldPahl">Potwierdzam. Całkiem niedawno, bo niecałe dwa tygodnie temu, Trybunał – ja występowałem przed Trybunałem w sprawie przepisu o znieważeniu narodu – uznał, iż procedura została na tyle naruszona, że zajął się jej oceną od strony formalnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PoselJerzyKozdron">Ten wyrok był salomonowy. Trybunał nie chciał wydać wyroku, więc wymyślił coś takiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Panie pośle, nie można powiedzieć, że Trybunał nie chciał wydać wyroku. Trybunał Konstytucyjny wydał przecież wyrok.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Mój głos nawiązuje do wypowiedzi pana posła Kozdronia, bo może jednak powinniśmy podtrzymać stanowisko, o którym mówił pan poseł Kłopotek.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Wyrok Trybunału, o którym wspomina pan legislator, i w wydaniu którego miał udział pan poseł Pahl, powinien się chyba spotkać z taką naszą reakcją, że nie uznajemy go, bo Trybunał w pełnym składzie nie wyraził tego poglądu, że może wykraczać poza zakres wniosku.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Ja nie widzę przyczyny, dla której Trybunał przyznał sobie taką kompetencję, z wyjątkiem tej, że chciał wydać salomonowy wyrok, nie zajmując się istotą problemu, który w sprawie pana posła Pahla był podnoszony.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#PoselGrzegorzKarpinski">I nie jestem przekonany, czy powinniśmy na tym etapie, skoro to jest pierwszy wyrok, sugerować się tak bardzo tym, że Trybunał może badać tryb, jeżeli taki zarzut nie został podniesiony we wniosku.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Co do tego mam poważną wątpliwość i chciałbym namawiać Komisję, abyśmy, skoro wnioskodawca nie wskazuje art. 2 konstytucji, my sami nie wskazywali, że doszło do naruszenia trybu legislacyjnego w związku z zasadą należytej legislacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Ja też jestem zwolennikiem tego, żebyśmy sami z siebie nie wskazywali tego ewentualnego uchybienia. Musimy bowiem pamiętać o domniemaniu konstytucyjności wszystkich uchwalonych przepisów, to po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Po drugie, to nie jest jedyny wyrok, w którym Trybunał zajmował się swoim prawem do oceny formalnej, zwłaszcza przebiegu procesu legislacji, co może expressis verbis nie jest ogłaszane w wyrokach, natomiast w uzasadnieniach do tych wyroków bardzo często się zdarza, że pierwsza część uzasadnienia, która po przedstawieniu tego, co jest przedmiotem sprawy, zajmuje się stroną formalną. Takich spraw zapewne było więcej. W tym przypadku wyrok został wydany o niekonstytucyjności również z tego powodu. To było już w wielu sprawach podnoszone.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Ja jestem zwolennikiem, na ile się zorientowałem z dyskusji, tego, żeby stwierdzić konstytucyjność tych przepisów, bo tak rozumiem stanowisko pana posła Kłopotka do tej pory. Natomiast jeżeli w trakcie rozprawy dojdzie do tego, że trzeba będzie sprawdzać to, co trzeba będzie sprawdzać, to zapewne fakty będą same za siebie mówiły, ale to będzie oceniał już tylko Trybunał, a nie my.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">My dzisiaj przy braku jednoznacznego stwierdzenia, że to było naruszenie zasad legislacji, nie powinniśmy od razu tego przyznawać.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Ja specjalnie dozuję moje wątpliwości, aby wysłuchać opinii państwa, zwłaszcza doświadczonych prawników.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#PoselEugeniuszKlopotek">W mojej ocenie, i nie wiem, czy w takim kierunku nie powinno pójść stanowisko Sejmu, przepis jest zgodny z konstytucją, żadna norma konstytucyjna nie została naruszona. Natomiast uważam, że zasadny jest zarzut podniesiony we wniosku a dotyczący art. 119 ust. 2.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Art. 119 ust. 2 mówi o prawie wnoszenia poprawek do projektu ustawy. W jednym z orzeczeń Trybunału, choć zapewne nie w tym jedynym, jest wykładnia legislatorów, co oznacza pojęcie „poprawka do projektu”. Poprawka musi się nierozerwalnie wiązać z tym projektem. Taka jest wykładnia Trybunału i różnych analiz przygotowywanych w Sejmie. Poprawka zgłoszona na różnych etapach procedury legislacyjnej musi się z tym projektem wiązać.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Jestem więc skłonny, opierając się na analizach, ocenach i na własnym nabytym doświadczeniu, twierdzić, że przynajmniej art. 119 ust. 2 konstytucji przez zgłoszenie tej poprawki został naruszony. Przynajmniej tu dostrzegam naruszenie.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Art. 118 ust. 1 mówi, że inicjatywa ustawodawcza przysługuje posłom, tak, przysługuje, i tu nie ma żadnego naruszenia. Również art. 119 ust. 1, który mówi, że Sejm rozpatruje projekt w trzech czytaniach, nie został naruszony, bo były trzy czytania.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Natomiast w tym, że zgłoszona poprawka zmieniła materię ustawy, czyli zarzut dotyczący ust. 2, że prawo wnoszenia poprawek do projektu ustawy przysługuje wnioskodawcy, posłom, Prezydentowi RP i Radzie Ministrów, można doszukać się naruszenia. Nawet bez wskazania art. 2 konstytucji można tu wskazać na niekonstytucyjność.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Panie pośle, początkowo ja też w tym kierunku zmierzałem, ale widzę, że teraz materia sprawy jest zdecydowanie inna, ale musimy wypracować konkretne stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Jeżeli weźmiemy do ręki pierwotny projekt ustaw złożony w Sejmie przez premiera Kazimierza Marcinkiewicza i weźmiemy uchwaloną ustawę, to proszę zauważyć, że w rządowym projekcie ustawy cały czas była mowa o banku. W wyniku zgłoszenia tej poprawki słowo „bank” zostało zastąpione słowami „instytucja ustawowo upoważniona do udzielania kredytów”. W ślad za tym zmieniono bank na instytucję ustawowo upoważnioną do udzielania kredytów i w efekcie tylko trzy ustawy są w jednym i drugim dokumencie.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Pierwsza – o dopłatach do oprocentowania kredytów o stałej stopie procentowej – znajduje się i w projekcie, i w ustawie. Druga – o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym – jest i w projekcie, i w ustawie. Trzecia – o podatku dochodowym od osób fizycznych – jest i w projekcie, i w ustawie.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Ale w projekcie nie ma, a w ustawie jest czwarta ustawa. Ustawa, której dotyczy ta dodatkowa „wrzutka”, a mianowicie ustawa z dnia 14 grudnia 1995 r. o Spółdzielczych Kasach Oszczędnościowo-Kredytowych. To w tej ustawie wprowadza się ułatwienia, które umożliwiły Kasom prowadzenie również dopłat mieszkaniowych.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#PoselEugeniuszKlopotek">I to jest ta zasadnicza różnica.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Pan poseł Kłopotek dotknął sedna tej sprawy. Zmiana w ustawie o SKOK nie przeszła trzech czytań, więc naruszony jest art. 119 ust. 1 konstytucji. W pierwszym czytaniu, kiedy przedmiotem czytania był projekt pana premiera Marcinkiewicza, wymieniono w przepisach końcowych, czy w innych, bo nie znam ustawy, trzy ustawy.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Czwarta ustawa pojawia się najwcześniej na etapie drugiego czytania. Choć poprawka pojawiła się między pierwszym a drugim czytaniem.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Jeżeli staniemy na stanowisku, że nie ma czegoś takiego jak okres między czytaniami, to poprawka pojawiła się po zamknięciu pierwszego czytania i pierwszego czytania poprawka nie przeszła.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Chcę jeszcze nawiązać do wypowiedzi posła Kłopotka. Rozumiem, że ewentualnie chciałby pan zarzucić niezgodność poprzez definicję poprawki z art. 119 ust. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">To też, moim zdaniem, jest pogląd do obrony.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Mam opinię Biura Analiz Sejmowych. Przypomnę historię tej zgłoszonej poprawki.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Pierwsze czytanie odbyło się na sali plenarnej. Sejm skierował projekt do dwóch komisji i na tym zakończyło się pierwsze czytanie. Komisja powołała podkomisję, podkomisja przygotowała sprawozdanie i na wspólnym posiedzeniu obu komisji odbyło się czytanie tego sprawozdania. W trakcie dyskusji na posiedzeniu wspólnym obu komisji zgłoszono tę poprawkę.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Zgodnie z regulaminem, drugie czytanie obejmuje sprawozdanie komisji. Co pisze Biuro Analiz Sejmowych? „Etap komisyjnego rozpatrywania projektu, którego wynikiem jest przedstawienie Izbie sporządzanego przez komisję sprawozdania, nie mieści się ani w zakresie pierwszego, ani drugiego czytania. Jest to faza między pierwszym a drugim czytaniem”.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Ale na końcu jest takie stwierdzenie: „Powyższe ustalenia trzeba uzupełnić krótkimi uwagami konstytucyjnymi. Z uwagi na fakt, iż art. 119 ust. 1 stanowi, że Sejm rozpatruje projekt ustawy w trzech czytaniach bez wskazania na komisyjny etap prac, powziąć można wątpliwość, czy na gruncie konstytucyjnym etap ten jest uzasadniony. Bliższa jednak analiza regulacji konstytucyjnych wskazuje, że jest to wątpliwość pozorna.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Pan Lech Garlicki zauważa bowiem, że stylistyka art. 119 ust. 3 konstytucji o brzmieniu: „Marszałek Sejmu może odmówić poddania pod głosowanie poprawki, która uprzednio nie była przedłożona Komisji”, pozwala przyjąć, że każdy projekt musi znaleźć się w komisji sejmowej, bo inaczej może zostać przekreślone prawo zgłaszania poprawek.</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Ponadto można powołać argument o bardziej generalnym charakterze, a mianowicie, że etap prac komisyjnych musi z natury rzeczy stanowić element każdego postępowania ustawodawczego. Tylko bowiem na tym etapie parlament dysponuje realnymi możliwościami pracy nad projektem ustawy. Innymi słowy, rozpatrywanie przedłożeń przez komisje sejmowe jest konieczne, gdyż to właśnie w komisjach posłowie mają okazję rzetelnego zapoznania się oraz oceniania projektu”.</u>
<u xml:id="u-59.6" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Ten długi wywód świadczy o tym, że zostały zachowane trzy czytania. Chodzi tylko o wagę poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Dziękuję za te uwagi. Sądzę, że w tej chwili wszyscy mamy już wypracowane wizje tej sprawy, tak to nazwijmy. Ja oczekiwałbym tylko konkluzji, jakie stanowisko pan proponuje przyjąć? Musimy nad czymś głosować. Ja nie chcę tu niczego narzucać.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Czy stanowisko pana posła pokrywa się ze stanowiskiem pana legislatora?</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Nie dyskutowaliśmy aż tak szczegółowo do tej pory. Ja uważam, że rzeczywiście przez tę poprawkę, jej zakres, jej wagę został zmieniony projekt ustawy, więc można byłoby powiedzieć, że art. 119 ust. 2 konstytucji został naruszony.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#LegislatorWojciechBialonczyk">W mojej opinii, jak słusznie zauważył pan poseł Kłopotek, art. 118 ust. 1 jest nieadekwatnym wzorcem konstytucyjnym, bo tu jest mowa o inicjatywie ustawodawczej. Projekt nie został wniesiony przez nieuprawniony podmiot. Dlatego należy wnosić o uznanie przez Trybunał, że przepis ten nie jest niezgodny z art. 118 ust. 1.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#LegislatorWojciechBialonczyk">Natomiast w przypadku art. 119 nie zgadzam się z panem posłem Kłopotkiem. Uważam bowiem, że omawiany przepis nie przeszedł trzech czytań. Regulamin Sejmu mówi jasno, kiedy kończy się pierwsze czytanie. Jak stwierdził ekspert cytowany przez pana posła, etap rozpatrywania komisyjnego nie mieści ani w ramach pierwszego, ani w ramach drugiego czytania. Jest tylko tym, co regulamin przewiduje.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#LegislatorWojciechBialonczyk">Kończy się pierwsze czytanie, projekt kieruje się do komisji, następuje etap prac w komisji, a dopiero potem drugie czytanie. Poprawka pojawiła się po pierwszym czytaniu, czyli na etapie pracy w komisji.</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#LegislatorWojciechBialonczyk">W mojej ocenie został naruszony art. 119 ust. 1 i 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Rozumiem, że panowie są zgodni.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PoselStanislawPieta">Jeśli mnie pamięć nie zawodzi, to rozumiem, iż przyjęliśmy, że sprawa ta będzie rozpatrywana na następnym posiedzeniu Komisji po zapoznaniu się z pismem, które kieruje do nas SKOK.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Dobrze, panie pośle. Proponuję takie rozwiązanie sprawy, aby zachować wszystko to, co działo się wcześniej, i to, co się działo pod moją obecność, zapisujemy tę sprawę na następne posiedzenie Komisji. Pan legislator razem z panem posłem Kłopotkiem przygotowują projekt stanowiska uzgodnionego do końca w tym duchu, w którym toczyła się dyskusja. Decyzję podejmiemy w przyszłym tygodniu. Zamykam ten temat.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Żeby być w zgodzie z tym, co mi przekazano, proponuję zająć się w pierwszej kolejności sprawą pana posła Rydzonia o sygn. akt SK 30/07, która powinna być krótka, z jednoczesnym odroczeniem rozpatrzenia sprawy o sygn. akt P 44/07, bo tak uzgodnił pan poseł Rydzoń z przewodniczącym posłem Szaramą.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Proszę, aby sprawę o sygn. akt SK 30/07 przedstawił legislator.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#LegislatorWojciechBialonczyk">Sprawa oznaczona sygn. SK 30/07 dotyczy skargi konstytucyjnej spółki Giant z siedzibą w Poznaniu. Spółka ta zaskarżyła art. 2 pkt 2 w związku z art. 4 ustawy z dnia 20 listopada 1999 r. o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych w zakresie, w jakim przepis ten przedsiębiorców prowadzących zakłady pracy chronionej na podstawie decyzji wydanej na czas nieokreślony na podstawie przepisów ustawy z 1991 r. o zatrudnianiu i rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych pozbawiał uprawnień określonych w art. 37 ust. 1 pkt 1 w związku z ust. 2 tego przepisu i ustawą z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Przepisowi temu spółka zarzuca niezgodność z art. 2, art. 32, art. 64 ust. 2 i art. 69 konstytucji.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#LegislatorWojciechBialonczyk">Sprawa ta jest o tyle prosta, że jest to trzecia sprawa z cyklu spraw dotyczących zakładów pracy chronionej. Pierwsza sprawa oznaczona sygnaturą K 45/01 zakończyła się wyrokiem wydanym przez Trybunał w 2002 r., w którym to wyroku Trybunał stwierdził, że przepisy ustawy z 1999 r. nowelizującej ustawę o podatku dochodowym od osób prawnych oraz ustawy z tego samego dnia nowelizującej ustawę o podatku od towarów i usług, ale tę starą jeszcze, w zakresie, w jakim odebrały pewne przywileje podatkowe zakładom pracy chronionej, które status zakładu pracy chronionej miały przyznany na podstawie nowej ustawy z 1997 r. na czas określony, naruszają przepisy konstytucji i uznał ich niezgodność. Jednak przepisy te zachowują moc obowiązującą w zakresie, w jakim dotyczą zakładów pracy chronionej, którym została wydana decyzja przyznająca status na czas nieokreślony.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#LegislatorWojciechBialonczyk">Tu mamy sytuację, kiedy zakład mający status zakładu pracy chronionej na czas nieokreślony, zaskarża ten przepis.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#LegislatorWojciechBialonczyk">Druga z cyklu tych spraw to była sprawa oznaczona sygnaturą P 6/07, w której Komisja Ustawodawcza przyjęła już stanowisko. W tej sprawie zaskarżone zostały te same przepisy, tyle że w odniesieniu do ustawy nowelizującej ustawę o podatku od towarów i usług. W lutym 2008 r. Komisja Ustawodawcza przyjęła stanowisko, że wnosi o uznanie tych przepisów za zgodne z przepisami Konstytucji RP.</u>
<u xml:id="u-66.4" who="#LegislatorWojciechBialonczyk">Wydaje mi się, że w sprawie, którą obecnie rozpatrujemy, oznaczonej sygnaturą SK 30/07, Komisja powinna zająć takie samo stanowisko, czyli wnieść o uznanie, że przepisy tej ustawy w zakresie dotyczącym zakładów pracy chronionej, którym ten status został przyznany na czas nieokreślony, są zgodne z powołanymi wzorcami konstytucyjnymi.</u>
<u xml:id="u-66.5" who="#LegislatorWojciechBialonczyk">Z jednym wyjątkiem, a mianowicie art. 69 konstytucji to przepis, który nakłada na państwo obowiązek wspomagania osób niepełnosprawnych. Wydaje mi się, że przepis ten nie jest adekwatnym wzorcem do badania tych norm, gdyż trudno z tego przepisu wywodzić prawo podmiotowe osoby niepełnosprawnej, a tym bardziej przedsiębiorcy, do tego, aby przedsiębiorca uzyskiwał pomoc państwa w przypadku, gdy prowadzi zakład pracy chronionej.</u>
<u xml:id="u-66.6" who="#LegislatorWojciechBialonczyk">Proponuję, aby stanowisko Komisji brzmiało, że przepisy ustawy z 1999 r. są zgodne z art. 2, art. 32 i art. 64 ust. 2 konstytucji oraz nie są niezgodne z art. 69 konstytucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Rozumiem, że utrzymujemy „naszą linię orzeczniczą”. Czy przedstawione stanowisko jest zrozumiałe dla wszystkich? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt SK 30/07 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Pan poseł Stanisław Rydzoń zadeklarował chęć reprezentowania Sejmu przed Trybunałem w tej sprawie. Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja rekomenduje Marszałkowi posła Stanisława Rydzonia jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt SK 30/07. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-67.4" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Stwierdzam, że Komisja rekomenduje tę kandydaturę jednogłośnie. Wystąpimy w takim razie do Marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
<u xml:id="u-67.5" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Przechodzimy do kolejnej sprawy. W sprawie o sygn. akt P 4/08 projekt stanowiska przedstawi poseł Witold Pahl.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PoselWitoldPahl">Sprawa dotyczy pytania prawnego. Sąd Rejonowy w Żyrardowie wystąpił z pytaniem prawnym dotyczącym ustalenia zgodności przepisu art. 2 ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny z regulacjami międzynarodowymi określonymi w Europejskiej Karcie Praw Człowieka w art. 7, jak również z Konwencją o ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#PoselWitoldPahl">O co chodzi? W 2005 r. znowelizowano Kodeks karny i wprowadzono przedłużenie terminu przedawnienia karalności o 5 lat w stosunku do spraw, w których wszczęto już postępowanie. Sąd w Żyrardowie w trakcie rozpoznawania sprawy powziął wątpliwość, jednak chyba pewność, skoro wystąpił z pytaniem prawnym, że jest to sprzeczne z wyrażonymi w cytowanych przeze mnie wcześniej regulacjach międzynarodowych zasadą zakazu wstecznego działania ustawy zaostrzającej odpowiedzialność karną.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#PoselWitoldPahl">Ta sprawa była rozpoznawana na posiedzeniu podkomisji i naszym zdaniem to nie jest trafna diagnoza. Uznaliśmy, że przepisy są zgodne, ponieważ należy uznać, iż w tej sprawie nie mamy do czynienia z naruszeniem przepisów.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#PoselWitoldPahl">Należy zacząć, od tego, iż trzeba ustalić w tej sprawie, co chronimy. Czy mamy jakieś prawa konstytucyjne, podmiotowe, które mogły zostać naruszone?</u>
<u xml:id="u-68.4" who="#PoselWitoldPahl">Prawo do przedawnienia, zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, nie stanowi prawa podmiotowego konstytucyjnego, a więc nie można tutaj mówić o ochronie praw nabytych. W takiej sytuacji, co również wynika z orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, nie ma żadnej ekspektatywy, czyli też nie naruszamy prawa obywatela, sprawcy, bo skoro nie ma prawa nabytego, to nie ma ekspektatywy.</u>
<u xml:id="u-68.5" who="#PoselWitoldPahl">Kolejna rzecz. W żaden sposób nie można stwierdzić, że przedawnienie terminu karalności jest zaostrzeniem odpowiedzialności karnej, bo odpowiedzialność dalej jest taka sama. A więc to, że oskarżony będzie unikał odpowiedzialności, będzie się ukrywał, nie może powodować konsekwencji w postaci jakiejś premii dla niego, że skoro udało mu się przetrwać przez ten okres, więc my darujemy mu odpowiedzialność karną.</u>
<u xml:id="u-68.6" who="#PoselWitoldPahl">Tym niemniej problem ten zawsze wywoływał dyskusje i kontrowersje. Zwracano uwagę na to, że należałoby ocenić charakter tej instytucji. Czy przedawnienie jest instytucją materialną czy procesową? Gdyby uznać, że jest instytucją materialną, to rzeczywiście takie stwierdzenie sądu pytającego „że do zaostrzenia odpowiedzialności karnej doszło” byłoby uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-68.7" who="#PoselWitoldPahl">Jednak w tej sytuacji Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie podkreślał, że to ustawodawca ma swobodę w kształtowaniu okresu przedawnienia, bo jest to element polityki karnej. Po wczorajszym posiedzeniu podkomisji miałem okazję porozmawiać jeszcze z prof. Filarem i z kilkoma innymi osobami, bo nie ukrywam, że sam miałem pewne wątpliwości, czy my nie usprawiedliwiamy przewlekłości postępowań sądu, wykorzystując „ręcznie” okres przedawnienia.</u>
<u xml:id="u-68.8" who="#PoselWitoldPahl">Sądzę, że w tym zakresie nie ma żadnych ograniczeń, nie jest to prawo absolutne, swoboda ustawodawcy co do kształtowania polityki karnej wynika również z orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.</u>
<u xml:id="u-68.9" who="#PoselWitoldPahl">Czasami jest tak, że w odczuciu społecznym pewne przestępstwa nie mogą ulec przedawnieniu, jest potrzeba karania tych przestępstw z różnych względów. Ten przepis raczej wynika ze sprawy FOZZ, o przestępstwa o nadużycie zaufania w obrocie gospodarczym. Czuło się presję społeczną, aby tego rodzaju przestępstwa były przykładnie ukarane.</u>
<u xml:id="u-68.10" who="#PoselWitoldPahl">Toteż wydaje się za zasadne jednoznaczne stwierdzenie, że ustawodawca ma uprawnienie do swobodnego określania terminu przedawnień, wartości chronione nie posiadają przymiotu wartości konstytucyjnych, bo to stwierdził Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie, m.in. jest to prawo do abolicji, prawo do przedawnienia, więc nawet element proporcjonalności tu nie występuje.</u>
<u xml:id="u-68.11" who="#PoselWitoldPahl">W związku z tym proszę o uznanie, iż ten przepis jest zgodny z przywołanymi wzorcami prawa międzynarodowego.</u>
<u xml:id="u-68.12" who="#PoselWitoldPahl">Można byłoby się zastanawiać nad zasadą demokratycznego państwa prawa. W jednym z orzeczeń Trybunał Konstytucyjny w 1997 r. zajmował się tą sprawą, bo to nie jest nowa rzecz. W 1997 r. ustawodawca już raz przedłużył terminy przedawnień. Trybunał wypowiedział się w tym zakresie tak, jak to przedstawiłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Czy są pytania lub uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#PoselJerzyKozdron">Wydaje się, że sprawa jest oczywista.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Rozumiem, że sprawa jest zrozumiała dla wszystkich.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt P 4/08 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Czy poseł Witold Pahl chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#PoselWitoldPahl">Spodziewam się ciężkiej przeprawy, ale tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Nie ma łatwych spraw w Trybunale, a ostatnio w ogóle.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#PoselWitoldPahl">Po tym, co ostatnio przeszedłem, bo były trzy posiedzenia, to wiem, że nie ma łatwych spraw.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja rekomenduje Marszałkowi posła Witolda Pahla jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt P 4/08. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Stwierdzam, że Komisja rekomenduje tę kandydaturę jednogłośnie. Wystąpimy w takim razie do Marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa. Przechodzimy do kolejnej sprawy. W sprawie o sygn. akt K 33/07 stanowisko przedstawi poseł Wojciech Szarama.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#PoselWojciechSzarama">Sprawa została omówiona na posiedzeniu podkomisji. Rzecznik Praw Obywatelskich wychodzi z założenia, że przepisy, które regulują przechodzenie na emeryturę, w ustawie o Najwyższej Izbie Kontroli oraz przepisy, które nakazują pracownikom NIK, którzy mają postępowania dyscyplinarne, korzystanie ze swoich obrońców w tym postępowaniu dyscyplinarnym tylko spośród pracowników NIK, są niezgodne z konstytucją.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#PoselWojciechSzarama">Zapadły już wyroki, które mówią o tym, że w sprawach dyscyplinarnych w Policji i w urzędach celnych celnicy i policjanci mogą sięgać po obrońców spoza swojej grupy zawodowej. Trybunał Konstytucyjny w tych dwóch sprawach uznał, że wszelkie ograniczenia są niezgodne z konstytucją.</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#PoselWojciechSzarama">Zgadzam się z poglądem, że także w przypadku pracowników Najwyższej Izby Kontroli to ograniczanie, jeśli chodzi o możliwość wyboru pełnomocnika, który będzie ich reprezentował, bronił w postępowaniu dyscyplinarnym, jest niezgodne z konstytucją.</u>
<u xml:id="u-76.3" who="#PoselWojciechSzarama">Jeśli zaś chodzi o drugi zaskarżony przepis, to on mówi, że można wypowiedzieć umowę o pracę pracownikowi NIK – kobiecie, która kończy 60 rok życia, i mężczyźnie, który kończy 65 rok życia. Tutaj Rzecznik Praw Obywatelskich dopatrzył się niezgodności z konstytucją, ponieważ mężczyźni i kobiety są nierówno traktowani.</u>
<u xml:id="u-76.4" who="#PoselWojciechSzarama">W sprawie nie zostało jeszcze przygotowane stanowisko i Biuro Legislacyjne przygotowało notatkę, z której wynika, że można byłoby uznać te przepisy za niekonstytucyjne, w szczególności przepisy dotyczące przechodzenia na emeryturę. Przy czym uznajemy, że to nie same przepisy emerytalne różnicujące możliwość przechodzenia na emeryturę mężczyzny i kobiety są niezgodne z konstytucją, tylko w tym konkretnym przypadku, że to powinno być prawo kobiety, która chce przejść wcześniej na emeryturę, a nie prawo dla pracodawcy, który może z takich przepisów korzystać i wbrew woli zainteresowanej rozwiązać stosunek pracy.</u>
<u xml:id="u-76.5" who="#PoselWojciechSzarama">Była podnoszona kwestia pewnej specyfiki, pewnej autonomiczności Najwyższej Izby Kontroli, która jest organem opisanym w konstytucji, a więc organem niezależnym od Sejmu, od władzy wykonawczej. Ale w tej notatce ten problem podejmowany nie jest.</u>
<u xml:id="u-76.6" who="#PoselWojciechSzarama">A więc propozycja jest taka, aby uznać zaskarżone przez Rzecznika Praw Obywatelskich przepisy za niezgodne z przywołanymi wzorcami konstytucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Czy są pytania lub uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#PoselWojciechSzarama">Proszę państwa, ja jestem otwarty na każdy argument, bo, jak przed chwilą zostało powiedziane, w Trybunale nie ma już łatwych spraw, a czasami okazuje się, że są inne ciekawe możliwości rozwiązania danego problemu, co często wychodzi w trakcie rozprawy. Więc każda rada jest bardzo cenna.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Przez chwilę zastanawiałem się, skoro mówimy o prawie do emerytury, na ile istotne dla rozstrzygnięcia tej sprawy jest orzeczenie Trybunału, które zrównało w efekcie prawo do wcześniejszej emerytury, oczywiście, jeśli chodzi o samo prawo, mężczyznę i kobietę. Do pewnego momentu było tak, że kobieta mogła skorzystać z tego prawa, a mężczyzna nie.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Teraz słyszę, że pan poseł mówi tylko o kobiecie i dlatego zapaliła mi się czerwona lampka. Sądzę, że to prawo dotyczy wszystkich pracowników NIK, nie tylko kobiet.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Natomiast co do elementu niezależności Najwyższej Izby Kontroli jako organu konstytucyjnego, to powiem tak. Prawo dotyczące NIK uchwala parlament i sądzę, że mamy kognicję zajmować się sprawą, a Trybunał będzie miał kognicję jako organ najwyższy, konstytucyjny rozstrzygnąć zgodność z konstytucją przepisów prawa, które w tym parlamencie jako organie ustawodawczym zostało uchwalone.</u>
<u xml:id="u-79.3" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Skoro nie ma pytań, to przechodzimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-79.4" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt K 33/07 zgodnie z przedstawioną opinią, że zaskarżone przepisy są niezgodne z konstytucją?</u>
<u xml:id="u-79.5" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Czy poseł Wojciech Szarama chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#PoselWojciechSzarama">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja rekomenduje Marszałkowi posła Wojciecha Szaramę jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt K 33/07. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Stwierdzam, że Komisja rekomenduje tę kandydaturę jednogłośnie. Wystąpimy w takim razie do Marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
<u xml:id="u-81.3" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Przechodzimy do ostatniej sprawy. W sprawie o sygn. akt Kp 2/08 stanowisko przedstawi poseł Grzegorz Karpiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Sprawa Kp 2/08 jest sprawą z wniosku Prezydenta RP o zbadanie zgodności z konstytucją przepisów ustawy o zmianie ustawy – Przepisy wprowadzające ustawę o Służbie Kontrwywiadu Wojskowego i o Służbie Wywiadu Wojskowego oraz ustawę o służbie funkcjonariuszy tych służb.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Sprawa wydaje się nie być skomplikowana pod względem konstytucyjnym, natomiast jest dość skomplikowana pod względem prawnym ze względu na to, że dotyczy właśnie przepisów wprowadzających. Bardzo proszę o pomoc pana legislatora i bieżące korygowanie moich wypowiedzi związanych ze stanem prawnym dotyczącym nowelizowanej ustawy, żebym ja nie wprowadzał Komisji w błąd.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Propozycja jest taka, żebyśmy uznali, iż przepisy zakwestionowane przez pana prezydenta są zgodne z konstytucją. Taką opinię przedstawiło Biuro Analiz Sejmowych, pan legislator oraz prokurator generalny.</u>
<u xml:id="u-82.3" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Prezydent RP wniósł o stwierdzenie niezgodności art. 1 pkt 1 ustawy o zmianie ustawy – Przepisy wprowadzające w zakresie, a jakim z mocą wsteczną przepisy te przyznają żołnierzom zawodowym byłych Wojskowych Służb Informacyjnych wykonującym obowiązki służbowe w Służbie Kontrwywiadu i w Służbie Wywiadu uprawnienia określone w Rozdziale 3 ustawy.</u>
<u xml:id="u-82.4" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Spróbuję powiedzieć, na czym polega istota faktyczna tych przepisów. Z chwilą rozwiązania Wojskowych Służb Informacyjnych byli żołnierze WSI zostali skierowani do tzw. rezerwy kadrowej ministra obrony narodowej. Istotną rzeczą jest informacja, że nowe służby nie są służbami wojskowymi, tylko służbami cywilnymi, w których pracują funkcjonariusze, a nie żołnierze Sił Zbrojnych RP. Żołnierze mogą być tam skierowani do pracy pod warunkiem, że zostaną im wyznaczone stanowiska służbowe w tych nowych służbach.</u>
<u xml:id="u-82.5" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Po rozwiązaniu Wojskowych Służb Informacyjnych ze względu na potrzeby obronności państwa zarówno pełnomocnicy do spraw organizacji nowych służb, bo takie funkcje zostały przewidziane, jak i później szefowie tych służb, kierowali do ministra obrony narodowej wnioski, aby ten skierował do nowych służb tych żołnierzy.</u>
<u xml:id="u-82.6" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Przepisy ustawy stanowiły jednak, że bez poddania się weryfikacji w komisji weryfikacyjnej żołnierzom tym nie wolno wyznaczać stanowisk służbowych w nowych służbach. A skoro nie można było im wyznaczać stanowisk w nowych służbach, to nie można było im również powierzać obowiązków służbowych, bo przepis mówi, że można powierzać im obowiązki, ale pod warunkiem wyznaczenia im stanowiska służbowego.</u>
<u xml:id="u-82.7" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Prezydent zarzucił przepisowi niezgodność z art. 2, z zasadą nie działania prawa wstecz. Bo ustawa niejako sankcjonuje ten stan, że mimo iż nie było możliwości powierzenia tym żołnierzom obowiązków służbowych, bo nie było możliwości wyznaczenia im stanowiska służbowego, taka sytuacja miała miejsce.</u>
<u xml:id="u-82.8" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Proponuję, żeby uznać, że przepis jest zgodny z konstytucją, a to z tego powodu, że zasada nie działania prawa wstecz, jak wielokrotnie podkreślał Trybunał Konstytucyjny i również pisze o tym pan prezydent w swoim wniosku, nie jest zasadą bezwzględną. Jest to zasada, która może nie być przestrzegana ze względu na ochronę innych wartości konstytucyjnych. Jako inną wartość konstytucyjną wskazują wszystkie trzy opinie art. 5 konstytucji, który stanowi o tym, że organy władzy publicznej zapewniają obywatelom Rzeczypospolitej Polskiej bezpieczeństwo. To jest pierwszy argument.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Jaka jest konkluzja?</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Konkluzja jest taka, że wszystkie przepisy są zgodne z konstytucją. Pan legislator zgadza się z takim stanowiskiem, również pan prokurator i Biuro Analiz Sejmowych.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Panie mecenasie, czy do art. 2 i do tego zarzutu należałoby coś jeszcze dodać dla jasności?</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#LegislatorMiroslawWisniewski">Pan prezydent podnosi jeszcze element retroaktywności. Zwraca uwagę na fakt, że powierzano obowiązki żołnierzom, którzy nie zostali wyznaczeni na stanowiska. Przepis mówiący o retroaktywności jest powiązany z art. 2, który jest przepisem dotyczącym wejścia w życie ustawy. Przepis art. 2 mówi o tym, że ustawa wchodzi w życie z dniem ogłoszenia z mocą od dnia 1 lipca 2008 r.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#LegislatorMiroslawWisniewski">My w stanowisku wskazujemy, że tryb pracy i data przyjęcia przez parlament – Sejm i Senat – tej ustawy był taki, że gdyby nie zastosować tej konstrukcji, to złamalibyśmy uprawnienia konstytucyjne pana prezydenta do rozpatrzenia w terminie konstytucyjnym tej ustawy. Trzeba tu podkreślić, że ta data była istotna.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Ja może uzupełnię, bo pan legislator przypomniał mi sprawę.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Ustawa została uchwalona 25 lipca, przeszła przez Senat i poszła do popisu do pana prezydenta. Przepis końcowy wyraźnie stanowi, że ustawa wchodzi w życie z dniem ogłoszenia z mocą obowiązującą od dnia 1 lipca.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#PoselGrzegorzKarpinski">To była podstawa kwestionowania retroaktywności przepisu przez pana prezydenta. Na obronę przywołanego przez pana prezydenta art. 2 proponuję przywołać art. 5 konstytucji, jak również dość istotną kwestię, że żaden z przepisów nowelizujących nie narusza praw i obowiązków obywateli, żadnych praw nabytych, nie reguluje żadnej sytuacji, w której ktokolwiek z obywateli mógłby się poczuć tego typu zmianą dotknięty czy skrzywdzony poprzez odebranie mu jakiekolwiek prawa.</u>
<u xml:id="u-86.3" who="#PoselGrzegorzKarpinski">A w procesie legislacyjnym, bo to też jest przywołane w stanowisku, które będę prezentować, nie było możliwości uniknięcia przekroczenia daty 1 lipca 2008 r. ze względu na datę złożenia wniosku.</u>
<u xml:id="u-86.4" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Kolejny zarzut pana prezydenta dotyczy przepisu, ja go zacytuję, bo on jest dość istotny. Otóż ustawa – Przepisy wprowadzające dodaje przepis w następującym brzmieniu: „Mianowanie na funkcjonariuszy SKW albo SWW, wyznaczanie na stanowiska służbowe albo zatrudnianie osób, o których mowa w art. 65 ust. 1 i art. 66, czyli byłych żołnierzy WSI, następuje po złożeniu oświadczeń, o których mowa w art. 67 ust. 1 i 3, oraz po zapoznaniu się ze stanowiskiem komisji weryfikacyjnej co do zgodności oświadczeń z prawdą w przypadku sporządzenia takiego stanowiska”.</u>
<u xml:id="u-86.5" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej uważa, że przepisy te naruszają konstytucyjną zasadę równości, ponieważ dzielą funkcjonariuszy Wojskowych Służ Informacyjnych na dwie grupy. Na grupę tych, którzy zostali poddani procesowi weryfikacji, polegającemu na zakończeniu przez komisję weryfikacyjną pracy, bo to jest istota tego stwierdzenia, i na grupę tych, którzy takiego procesu weryfikacji nie przeszli w związku z tym, że 1 lipca komisja weryfikacyjna zakończyła pracę.</u>
<u xml:id="u-86.6" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Proponuję również uznać, że przepis jest zgodny z konstytucją, ponieważ orzeczenie komisji weryfikacyjnej nie wpływa w żaden sposób na sytuację ani pierwszej, ani drugiej z tych grup, dlatego że, jak stwierdził Trybunał w swoich wcześniejszych orzeczeniach, w których oceniał zgodność przepisów ustawy o rozwiązaniu Wojskowych Służb Informacyjnych, wydanie orzeczenia przez komisję weryfikacyjną nie ma wpływu na mianowanie, zatrudnienie bądź wyznaczenie stanowiska przez szefa takiej służby.</u>
<u xml:id="u-86.7" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Nie ma wiążącego przepisu dla szefa służby w przypadku, gdy komisja weryfikacyjna stwierdzi, że w toku służby w Wojskowych Służbach Informacyjnych żołnierz dopuścił się czynu, o którym mówi ustawa. Nie ma to żadnego wpływu. Dotychczas obowiązujące przepisy mówiły tylko i wyłącznie o tym, że szef służby bierze pod uwagę ocenę komisji weryfikacyjnej, ale nie nakładały na niego obowiązku zatrudniania lub niezatrudniania w przypadku pozytywnej bądź negatywnej opinii komisji weryfikacyjnej. A zatem nie mamy tu do czynienia z nierównym traktowaniem.</u>
<u xml:id="u-86.8" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Druga rzecz jest taka. Prezydent również podnosi kwestię tego, że ci, którzy zostali już zweryfikowani, coś tam wiedzą o tym, że komisja weryfikacyjna na ich temat coś znalazła bądź nie znalazła. Ten zarzut również nie znajduje uzasadnienia w przepisach, dlatego że decyzje komisji weryfikacyjnej nie są znane podmiotom, których dotyczą. One są objęte klauzulą tajności i podmiot, co do którego komisja weryfikacyjna prowadziła postępowanie, nie miał możliwości zapoznawania się z decyzjami komisji weryfikacyjnej.</u>
<u xml:id="u-86.9" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Czy coś jeszcze panie mecenasie w tym punkcie?</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#LegislatorMiroslawWisniewski">Stanowisko pana prezydenta jest jeszcze bardziej finezyjne, gdyż dowodzi w nim, że ta nierówność może być związana z groźbą odpowiedzialności karnej tych dwóch grup.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#LegislatorMiroslawWisniewski">My dowodzimy, że tak naprawdę przepisy nowelizujące, które są podstawą kontroli pana prezydenta, w żaden sposób nie nakładają odpowiedzialności karnej związanej z tym oświadczeniem. A poza tym obecnie obowiązujące przepisy na każdym etapie – zarówno teraz, jak i wcześniej – nakładają przy powzięciu wiadomości o popełnieniu przestępstwa na organy państwa obowiązek odpowiedniego działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Z mojej strony to wszystko, chyba, że pan mecenas chciałby coś dodać.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Chwilę, bo nas zamęczycie szczegółami. Dla mnie niejasna jest jedna rzecz. Jest nierówność tych dwóch grup. Dlaczego? Mamy tu jedną osobę, a tu drugą. Kwalifikacje, doświadczenie i pozostałe warunki pozwalające na zatrudnienie są takie same. Tylko osoba pierwsza została zweryfikowana negatywnie, a osoba druga nie była weryfikowana w ogóle.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Kto ma większe szanse na zatrudnienie? Pierwsza osoba praktycznie nie ma żadnych szans, no, może, ale niewielkie.</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Nie wiem, ale moim zdaniem jednak jest nierówność.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#PoselWojciechSzarama">Ja chciałem podnieść ten sam problem, który podniósł poseł Kłopotek. Rzecz polega na tym, że część pracowników jest zweryfikowana, a część nie. Czy tak? Tak.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#PoselWojciechSzarama">Idea tej weryfikacji powstała po to, aby zweryfikowani zostali wszyscy.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Tak, tylko problem, o którym mówimy, nie dotyczy wskazanych przez pana prezydenta przepisów ustawy – Przepisy wprowadzające. Problem ten dotyczy rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów w sprawie wyznaczenia terminu końca pracy komisji weryfikacyjnej na podstawie innego przepisu, którego pan prezydent nie wskazuje.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Przepisy wprowadzające upoważniły Prezesa Rady Ministrów do wydania rozporządzenia określającego tryb pracy komisji weryfikacyjnej, jak również zakreślenia terminu zakończenia jej prac. Termin zakończenia prac został ustalony na dzień 1 lipca 2008 r. Prezes Rady Ministrów rozporządzenia nie zmienił, a prezydent nie wskazuje przepisu, który upoważnia Prezesa Rady Ministrów do wydania tego rozporządzenia jako nieścisłego czy takiego, który nie zakreśla terminu do zakończenia prac przez komisję weryfikacyjną.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#PoselWojciechSzarama">Nie znam dokładnie argumentacji prezydenta, ale toczy się spór prawny dotyczący tego, czy rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów jest właściwym aktem, który miał rozstrzygnąć o zakończeniu prac komisji weryfikacyjnej.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#PoselWojciechSzarama">Najprawdopodobniej mamy do czynienia z dwoma aktami prawnymi, o których można powiedzieć, że są ze sobą sprzeczne, prawda?</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Ale to w żaden sposób nie zostało objęte wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego. Przypomnę, że jest to wniosek wynikający z faktu, iż pan prezydent przed podpisaniem ustawy zgłosił swoje wątpliwości konstytucyjne i wystąpił do Trybunału.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Dzisiaj jesteśmy na takim etapie, że prawo, o którym mówimy, jest prawem nieobowiązującym, ale uchwalonym przez parlament. I stąd zapewne bierze się spór, który trwa gdzieś z boku, ale on nie ma związku z tym, co dzisiaj rozpatrujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Chcę jeszcze uzupełnić swoją wypowiedź cytatem z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie dotyczącej ustawy – Przepisy wprowadzające i dotyczące całego procesu likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 27 czerwca powiedział tak: „Ustawa nie określa expressis verbis skutków przyznania złożonym w oświadczeniu czynów lub okoliczności, o których mowa w art. 67 ustawy. Ustawa nie zakazuje wyznaczania na stanowiska służbowe, mianowania ani zatrudniania osób, które przyznają w złożonych oświadczeniach popełnienie czynów określonych w tym przepisie. Jednocześnie nie przewiduje wyraźnie, ani też nie dopuszcza wyraźnie wyznaczania na stanowiska służbowe, mianowanie, ani zatrudnianie osób, które przyznają popełnienie wymienionych czynów.</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Nie ulega wątpliwości, że ustawa pozostawia ocenę ujawnionych faktów pełnomocnikom do służby jednej i drugiej, którzy podejmują decyzję o wyznaczaniu na stanowiska służbowe, mianowaniu lub zatrudnieniu.</u>
<u xml:id="u-94.3" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Pełnomocnicy mogą w każdym razie wyznaczyć na stanowiska służbowe, mianować lub zatrudniać osoby, które przyznają się do popełnienia czynów, o których mowa w art. 67. Oznacza to, że przyznanie tych faktów nie stanowi przeszkody w przyjęciu do służby, wyznaczeniu lub zatrudnieniu.</u>
<u xml:id="u-94.4" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Nie jest zatem prawdą, że ustawa nie rozstrzyga kwestii, czy ujawnienie określonych faktów zamyka drogę do służby w wywiadzie czy kontrwywiadzie.”</u>
<u xml:id="u-94.5" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Trybunał sprawę równości już raz rozstrzygnął. Problem równości, jak podnoszą to obaj panowie oraz prezydent, polega na tym, że jedni mają, a drudzy nie mają. Trybunał mówi, że nie ma żadnych skutków tego, czy mają, czy nie mają.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#PoselJerzyKozdron">Wydaje się, iż problem równości brał się stąd, że jedni przeszli proces weryfikacyjny, a inni zostali niejako z tego procesu wyłączeni. Ja to tak zrozumiałem. Czy ja to dobrze zrozumiałem?</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Tak, panie pośle, o tyle, o ile uznamy, że …</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#PoselJerzyKozdron">I teraz musimy się zastanowić nad zasadą równości w takim zakresie, że jeżeli władza publiczna wyznacza określony termin do przeprowadzenia weryfikacji, a tego terminu inna władza publiczna nie jest w stanie dotrzymać, to nie może być tak, że te osoby tracą wszystkie uprawnienia. To wtedy byłaby dopiero nierówność.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#PoselJerzyKozdron">W związku z tym parlament przyjął, może nie doskonałą, ale w jakiś sposób uproszczoną weryfikację, bo składa się oświadczenie o pracy. Nie znam szczegółów zagadnienia, ale z tego, co mówił poseł Karpiński, tak to zrozumiałem. Gdybyśmy tych ludzi za burtę wyrzucili, wtedy byłaby nierówność – organ weryfikacyjny nie zdążył przeprowadzić weryfikacji, w związku z tym do widzenia, panowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Dziękuję, panie pośle. Ta sprawa też jest podniesiona w stanowisku, które chcę przedstawić Trybunałowi. Chcę powiedzieć, że Sejm dostrzegł ten problem i wprowadził właśnie po to ten przepis, żeby nie doprowadzić do takiej sytuacji, w której z powodu działania organów publicznych mogłoby dojść do wyrządzenia komuś krzywdy poprzez to, że nie podjęto w stosunku do niego decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Na tyle, na ile ja rozumiem element tych oświadczeń weryfikacyjnych, to one potrzebne były władzy publicznej w dwóch aspektach. Jeden aspekt to było poznanie ludzi, którzy pracowali w Wojskowych Służbach Informacyjnych. A drugi aspekt to miało być również poznanie ich, ale nie na podstawie tego, co sami o sobie powiedzieli, ale tego, co ktoś o nich mówi, bo to też o to chodziło. I to wcale nie było złe z punktu widzenia oceny całokształtu ludzi w tych służbach.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Niestety, tak się złożyło, że komisja weryfikacyjna pracowała tak, jak pracowała, i w tym okresie, w którym pracowała, przeprowadziła tyle weryfikacji, ile przeprowadziła. Jeżeli ktoś z tego powodu ma ponosić konsekwencje, to jest to chyba nierówność.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#PoselKrystynaGrabicka">Pozwalam sobie powiedzieć, że panowie przewodniczący wieszają psy na komisji weryfikacyjnej, delikatnie mówiąc, że nie dotrzymała terminu, ale w dotrzymaniu terminu cały czas przeszkadzał premier, bo najpierw rząd nie udostępnił, z tego, co wiem, komputerów, potem archiwów, i było robione wszystko tak, aby te weryfikacje nie odbyły się w ustalonym terminie.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#PoselKrystynaGrabicka">Ja rozumiem, że delikwenci nie powinni ponosić ujemnych skutków z tego tytułu, ale w końcu tego typu ustawę uchwaliła koalicja rządząca. Więc teraz proszę nie zrzucać wszystkiego na komisję weryfikacyjną, że źle pracowała, bo skutecznie uniemożliwiono jej tę pracę.</u>
<u xml:id="u-100.2" who="#PoselKrystynaGrabicka">Ja mam jeszcze jedno pytanie do pana posła Karpińskiego, który powoływał się w aspekcie retroaktywności, o ile dobrze pamiętam, na art. 5. Chodziło o jakieś inne wartości chronione. Ja nie bardzo rozumiem, na jakie wartości, pan poseł się powołuje. Proszę mnie oświecić.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Ja tylko gwoli komentarza. Pani poseł, rozumiem, że można się nie zgadzać z czyimś poglądem. Natomiast chcę powiedzieć jedno, ja głosowałem za tą ustawą pierwotną o likwidacji WSI z pełną świadomością tego, co czynię, i zdawałem sobie sprawę wtedy, że komisja weryfikacyjna będzie działała w takim składzie, w jakim powoła ja ówczesna koalicja rządząca.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Niestety czy „stety”, ja tego nie oceniam w tej chwili, nastąpiły przedterminowe wybory, nastąpiły całkiem nowe okoliczności. Nie wiem, mam za mało wiedzy, żebym mógł mówić czy złe czy dobre, natomiast komisja weryfikacyjna pracowała, ja tu chcę tylko tyle powiedzieć, w taki sposób, w jaki pracowała, pod przewodnictwem tej osoby, która była na to miejsce powołana, i myślę, że gdyby tam było trochę więcej zdecydowania, jest to tylko mój osobisty pogląd, to pewnie ta weryfikacja mogłaby się zakończyć większym sukcesem, w sensie ilościowym, bo tylko o tym mówię. Ale to jest tylko tak na marginesie, bo to jest polityka.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Zacytuję art. 5 okrojony do tego, co uważam, że jest tą wartością konstytucyjną, która ma znaczenie dla oceny, czy został naruszony art. 2.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Art. 5 konstytucji: „Rzeczpospolita Polska strzeże niepodległości i nienaruszalności swojego terytorium oraz bezpieczeństwa obywateli”. To jest przepis, który jest dyrektywą dla władz publicznych do działania w taki sposób, w jaki mówi art. 5.</u>
<u xml:id="u-102.2" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Uzupełniając, ponieważ wypowiedź pani poseł miała też taki na poły polityczny charakter, chcę powiedzieć, że przygotowując się do tej sprawy, przejrzałem biuletyn z posiedzenia sejmowej komisji, która zajmowała się sprawą, i mogę powiedzieć, że pan poseł Macierewicz ocenił przepis, który zakwestionował pan prezydent, jako jedynie słuszny i który powinien zostać przez Sejm uchwalony. Właśnie ten, który stanowi o tym, że przyznaje się możliwość przyznania im uprawnień funkcjonariuszy z Rozdziału 3 ustawy bez wyznaczenia stanowiska służbowego. To tylko taki na poły polityczny głos w dyskusji.</u>
<u xml:id="u-102.3" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Sądzę, że omówiliśmy wszystkie argumenty, panie mecenasie. Chyba że coś pominąłem?</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#LegislatorMiroslawWisniewski">Jest jeszcze kwestia zasady poprawnej legislacji. Pan prezydent we wniosku zarzuca naruszenie zasady poprawnej legislacji i art. 2 konstytucji poprzez to, że jego zdaniem, nastąpiło nałożenie się zakresu przedmiotowego przepisu art. 66a z art. 60 ust. 7.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#LegislatorMiroslawWisniewski">Przepis art. 60 dotyczy sytuacji, kiedy działają pełnomocnicy. Art. 66a mówi o sytuacji, kiedy nie ma już pełnomocników. W związku z tym my stoimy na stanowisku, że nastąpiło błędne odczytanie normy i nie ma naruszenia zasady przyzwoitej legislacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Przepisy te regulują dwie różne rzeczy. Nie nakładają się na siebie.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Czy są jeszcze jakieś pytania lub uwagi? Nie słyszę. Rozumiem, że całość materii tego wniosku została przedstawiona?</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Tak, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt Kp 2/08 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko, przy 9 głosach za, 3 przeciwnych i braku wstrzymujących się. Czy poseł Grzegorz Karpiński chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-109.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja rekomenduje Marszałkowi posła Grzegorza Karpińskiego jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt Kp 2/08. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-109.2" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Stwierdzam, że Komisja rekomenduje tę kandydaturę jednogłośnie. Wystąpimy w takim razie do Marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
<u xml:id="u-109.3" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Ze swej strony informuję, że uzgodniliśmy z panem przewodniczącym Szaramą, że na następnym posiedzeniu przystąpimy do rozpatrzenia ustawy o wykonaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli. Proszę to wpisać do porządku dziennego i zaprosić przedstawiciela wnioskodawców.</u>
<u xml:id="u-109.4" who="#PrzewodniczacyposelStanislawChmielewski">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>