text_structure.xml 102 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Otwieram posiedzenie Komisji Ustawodawczej. Witam wszystkich i stwierdzam kworum. Porządek dzienny został państwu doręczony na piśmie. Czy są do niego uwagi? Nie ma uwag. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Przechodzimy do jego realizacji. W punkcie pierwszym mamy wyrazić opinię, w trybie art. 34 ust. 8 regulaminu Sejmu, o poselskim projekcie ustawy o niektórych zawodach medycznych wraz z autopoprawką. Witam na posiedzeniu przedstawiciela wnioskodawców pana marszałka Ludwika Dorna.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Panie pośle, czy została panu dostarczona ostatnia ekspertyza na temat tego projektu ustawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselLudwikDorn">Panie przewodniczący, czy ma pan na myśli pismo sekretarza Komitetu Integracji Europejskiej z 21 maja 2008 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">To pismo również.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselLudwikDorn">Tak. To pismo zostało mi doręczone. Jeśli istnieje jakaś inna ekspertyza poza ekspertyzą Biura Analiz Sejmowych z 18 kwietnia tego roku, to nie jest mi znana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzedstawicielBiuraAnalizSejmowychMarcinFryzlewicz">W związku z tym, że otrzymaliśmy autopoprawkę do projektu, uznaliśmy, że zastrzeżenia, które były sformułowane w opinii Biura Analiz Sejmowych, nie są aktualne. W związku z tym w tej chwili nie zgłaszamy uwag co do zgodności projektu ustawy z prawem Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Panie pośle, dla potrzeb Komisji proszę powiedzieć w dwóch słowach, o czym jest ten projekt ustawy, i omówić autopoprawkę. Chodzi o to, żeby Komisja głosując, bo to głosowanie jest obligatoryjne, wiedziała dokładnie nad czym głosuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselLudwikDorn">Projekt reguluje warunki i zasady wykonywania zawodów medycznych, które wymienione są w katalogu w ustawie. W większości krajów Unii Europejskiej są to zawodowy regulowane. Projekt reguluje zasadę wpisu do rejestru odpowiedzialności dyscyplinarnej i to wszystko, co, mówiąc w skrócie, ustawa branżowa powinna w stosunku do zawodów regulowanych robić.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoselLudwikDorn">Istnieje oczywista luka prawna w polskim prawie i ten projekt ją wypełnia. Luka ta ujawnia się przy różnych okazjach, np. w kwestiach ustawowych uregulowań płacowych, jeśli chodzi o zawody medyczne inne niż lekarz, lekarz stomatolog, pielęgniarka i położna. Istniała pewna wątpliwość, a właściwie niemożność objęcia np. ustawowymi podwyżkami zawodów medycznych innych niż właśnie przed chwilą wymienione z tego względu, że nie ma tu ich określenia ustawowego.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PoselLudwikDorn">Ponadto dla tych grup zawodowych jest to ważne ze względu na współpracę zwłaszcza w ramach europejskich możliwości podejmowania zawodu poza Polską. Projekt likwiduje lukę prawną i reguluje te zawody.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PoselLudwikDorn">Biuro Analiz Sejmowych wniosło dwa zastrzeżenia. Pierwsze wynikało z natury języka polskiego, w którym istnieje pielęgniarka i pielęgniarz, dietetyk i dietetyczka, ale już w przypadku higienistki szkolnej jest problem, bo nie ma higienisty szkolnego. W tych przypadkach pojawiła się obawa, że będziemy mieli do czynienia z dyskryminacją ze względu na płeć.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PoselLudwikDorn">Została zgłoszona autopoprawka, w art. 1 dodaje się ust. 3: ”Ilekroć w ustawie jest mowa o zawodach medycznych, to mogą one być wykonywane zarówno przez kobietę, jak i mężczyznę”. Ten zapis likwiduje cały problem, nie gwałcąc języka.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PoselLudwikDorn">Drugie zastrzeżenie odnosiło się do obowiązującego stanu prawnego. Projekt ustawy dowołuje się do ustawy o uznawaniu kwalifikacji, która w międzyczasie została znowelizowana, ale nowela jeszcze nie weszła w życie, więc była obawa o sprzeczność z prawem europejskim. Ponieważ nowelizacja ustawy, do której projekt się dowołuje, weszła w życie w maju bądź w połowie czerwca, to, jak zresztą Biuro Analiz Sejmowych to zaznaczyło, zastrzeżeń już nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Czy są pytania lub uwagi? Jeśli nie ma, to uznaję sprawę za dostatecznie wyjaśnioną i przechodzimy do głosowania. Przypominam, że głosujemy w trybie opisanym w art. 34 ust. 8 regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za niedopuszczalnością prawną poselskiego projektu ustawy o niektórych zawodach medycznych wraz z autopoprawką?</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie uznała, że nad projektem Sejm może dalej pracować i nie ma zastrzeżeń formalno-prawnych dotyczących jego treści.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Dziękuję panu marszałkowi Dornowi, przedstawicielowi wnioskodawców, dziękuję przedstawicielom Biura Analiz Sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Zanim przejdziemy do omówienia spraw przed Trybunałem Konstytucyjnym, chciałbym przekazać członkom Komisji kilka ogólnych informacji.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Pan marszałek Bronisław Komorowski zwrócił się do naszej Komisji o sporządzenie planu pracy Komisji na okres od 1 sierpnia 2008 r. do 31 stycznia 2009 r. Projekt planu pracy Komisji opracowuje prezydium Komisji, biorąc pod uwagę wnioski i uwagi klubów i kół poselskich oraz posłów. A więc proszę o zgłaszanie uwag, propozycji do sekretariatu Komisji. One zostaną uwzględnione. Przed posiedzeniem Komisji na następnym posiedzeniu Sejmu odbędzie się spotkanie prezydium, na którym zatwierdzimy projekt planu pracy Komisji. Na ostatnim posiedzeniu Sejmu przed przerwą wakacyjną projekt ten przegłosujemy i jeśli zostanie przyjęty, to zostanie przekazany Marszałkowi Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Czy w tej sprawie są jakieś wnioski lub uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Na następnym posiedzeniu Sejmu odbędą się dwa posiedzenia Komisji, na których członkowie Komisji będą proszeni o przedstawienie projektów stanowisk do Trybunału Konstytucyjnego w sprawach, w których nie powstały jeszcze pisemne stanowiska legislatorów z Biura Legislacyjnego, które stanowią podstawę do dyskusji na posiedzeniach Komisji. Proszę posłów o wcześniejszy kontakt z legislatorami, bo być może w wyniku dyskusji i pewnych uzgodnień takie projekty stanowisk w formie pisemnej będą mogły być przedstawione na tych posiedzeniach.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Swoją prośbę kieruję przede wszystkim do panów posłów: Jacka Żalka, Eugeniusza Kłopotka, Witolda Pahla, Jerzego Kozdronia, Piotra Krzywickiego, Marka Wikińskiego, Andrzeja Dery, Grzegorza Karpińskiego. Niektórzy z panów mają po dwie sprawy, więc proszę, aby na następnych posiedzeniach podkomisji i Komisji podejść do tego problemu obowiązkowo i skutecznie, abyśmy mogli przed przerwą wakacyjną panu Marszałkowi przekazać opinie. Przypominam, że Trybunał cały czas intensywnie pracuje. Pracują także intensywnie sądy i osoby, które wnoszą skargi konstytucyjne, i spraw do rozpatrzenia wcale nam nie ubywa.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Na posiedzeniach Komisji wiele tych spraw rozpatrujemy, ale równie dużo ich przybywa. Przypominam, że pan marszałek Komorowski prosił o to, aby Komisja podjęła działania w celu zmniejszenia zaległości, aby wyjaśnienia Marszałka Sejmu były przesyłane do Trybunału zgodnie z instrukcyjnym terminem 60 dni.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Przechodzimy do przyjęcia opinii dla Marszałka Sejmu w sprawach przed Trybunałem Konstytucyjnym. Pierwsza sprawa to sprawa o sygn. akt P 49/07, którą prowadzi poseł Jerzy Kozdroń. Pan poseł w tej chwili reprezentuje Sejm w Trybunale Konstytucyjnym. Ponieważ ta sprawa ma już wyznaczony termin, musimy ją dzisiaj rozpatrzyć i podjąć decyzję. Proszę legislatora o przedstawienie projektu stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#LegislatorMichalBaranowski">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Przepraszam, czy sprawa była rozpatrywana przez podkomisję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#LegislatorMichalBaranowski">Nie, sprawa nie była omawiana na posiedzeniu podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#LegislatorMichalBaranowski">Stanowisko w sprawie P 49/07 dotyczy pytania prawnego Sądu Rejonowego w Bochni, czy przepis art. 40 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych jest zgodny z art. 45 ust. 1 oraz z art. 32 ust. 1 i 2 Konstytucji RP, jak również z art. 6 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności sporządzonej w Rzymie 4 listopada 1950 roku, zwanej inaczej Europejską.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#LegislatorMichalBaranowski">Art. 40 ustawy statuuje opłatę stałą w kwocie 2000 złotych pobieraną od wniosku o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie. Wnioskodawca w tej sprawie złożył do sądu wniosek o stwierdzenie nabycia przez zasiedzenie prawa własności do nieruchomości o powierzchni 0,06 ha. Działka znajduje się w obrębie siedliska wnioskodawcy, została zabudowana i nie przedstawia wartości dla osób trzecich. Zgodnie z pismem urzędu skarbowego przeciętna wartość takiej nieruchomości wynosi niecałe 500 złotych.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#LegislatorMichalBaranowski">Zdaniem sądu opłata stała wynosząca 2000 złotych niezależnie od wartości prawa majątkowego, które stanowi przedmiot sprawy sądowej, jest niezgodna z art. 32, czyli z zasadą równości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Przepraszam, panie mecenasie, opinia przez pana przygotowana jest dosyć obszerna, a widzę, że pan chce ją dość szczegółowo przytoczyć. Proszę o przedstawienie członkom Komisji sedna sprawy.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Czy pan mecenas rozmawiał o tej sprawie z panem posłem Kozdroniem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#LegislatorMichalBaranowski">Nie, nie miałem takiej możliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">A więc proszę najpierw przedstawić problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#LegislatorMichalBaranowski">Czyli mam omówić stan faktyczny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Pan proponuje, żeby zaskarżony przepis uznać za niezgodny z art. 45 ust. 1 konstytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#LegislatorMichalBaranowski">I z art. 6 ust. 1 Konwencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Proszę kontynuować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#LegislatorMichalBaranowski">Ja uważam, że w tym przypadku nie ma sprzeczności z konstytucją, natomiast według sądu cechą wspólną, która powinna uzasadniać niskie opłaty, jest sam proces zasiedzenia. Sąd uważa, że zarówno w postępowaniu o stwierdzenie zasiedzenia nabycia własności w przypadku nieruchomości, jak i ruchomości opłaty powinny być jednakowe, natomiast ustawa mówi o różnych opłatach.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#LegislatorMichalBaranowski">Ponadto, według sądu, procedury o stwierdzenie zasiedzenia mają bliźniaczy charakter ze względu na tryb postępowania, ze względu na to, że toczą się przed tymi samymi sądami, jak i ze względu na to, że decydują w nich podobne przesłanki.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#LegislatorMichalBaranowski">W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego zasada równości została określona w ten sposób, że wszystkie podmioty charakteryzujące się cechą istotną muszą być traktowane równo. Z tym, że w omawianej sprawie nie można się zgodzić z argumentacją sądu, że między tymi kilkoma rodzajami postępowań o stwierdzenie nabycia przez zasiedzenie nieruchomości nie ma takiej cechy.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#LegislatorMichalBaranowski">Nie można również przyznać racji tezie o tym, że są to bliźniacze postępowania. Te odmienności wynikają z większej wartości nieruchomości, w inny sposób dokonuje się przeniesienia wartości albo ich wyzbycia, inaczej dokonuje się samo zasiedzenie, chociażby ze względu na różne terminy zasiedzenia ruchomości lub nieruchomości. Z kolei służebności gruntowe, o których zasiedzeniu sąd również wspomniał, to inny charakter praw – ograniczonych praw rzeczowych – i mają one własną funkcję i własną treść.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#LegislatorMichalBaranowski">Wyraźne różnice między poszczególnymi postępowaniami są również mocno zaakcentowane przez doktrynę, dlatego argumentowanie, że art. 40 jest sprzeczny z art. 32 ust. 1 i 2 konstytucji jest, moim zdaniem, bezzasadne.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#LegislatorMichalBaranowski">Według sądu art. 40 ustawy o kosztach cywilnych narusza art. 45 ust 1 konstytucji, czyli prawo do sądu. W tym przypadku, moim zdaniem, należałoby podzielić argumentację sądu, ponieważ wysokość opłaty bez możliwości jej różnicowania w przypadku niskiej wartości nieruchomości, a w skrajnych przypadkach przewyższająca wartość przedmiotu sprawy – w tym przypadku dysproporcja jest wyraźnie widoczna, bo wartość nieruchomości wynosi 500 złotych, a opłata wynosi 2000 złotych – może być oceniana jako uniemożliwiająca skuteczne realizowanie konstytucyjnego prawa.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#LegislatorMichalBaranowski">Zgodnie z orzecznictwem Trybunału, wysokość kosztów postępowania jest ściśle związana z realizacją reguł konstytucyjnych gwarantujących skuteczną ochronę na drodze sądowej, a ich nadmierna wysokość może być faktyczną przeszkodą w dostępie do sądu. W podobny sposób argumentuje doktryna prawa cywilnego wprost określająca art. 40 i opłatę w nim zawartą za zdecydowanie wygórowaną, zwłaszcza w takich przypadkach jak w stanie faktycznym, gdy ma miejsce postępowanie w sprawie zasiedzenia niewielkich płaszczyznowo nieruchomości. Dodatkowo za słusznością zarzutu niezgodności art. 40 z zasadą dostępu do sądu przemawia tzw. ekonomiczna analiza prawa. Głównym postulatem tego poglądu jest dążenie do efektywności prawa, więc do tego, aby wystrzegać się przed marnotrawstwem i traceniem wartości ekonomicznej prawa.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#LegislatorMichalBaranowski">Własność jako ustrojowa zasada konstytucyjna jest jednocześnie nakazem tworzenia systemu, który powinien sprzyjać nabywaniu prawa własności, i nadmierne koszty związane z zastosowaniem regulacji prawnych mogą doprowadzić do ograniczenia tejże efektywności. Chociaż prawo może ograniczyć możliwość powiększania dobrobytu społecznego, co jest samo w sobie jedną z głównych cech istnienia systemu prawnego.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#LegislatorMichalBaranowski">W tym przypadku, moim zdaniem, zbyt wysokie koszty sądowe uniemożliwiają przekształcenie niepewnej sytuacji prawnej, jaka dotyczy nieruchomości o niewielkiej wartości rynkowej, ale mającej dużą wartość dla samego wnioskodawcy. Sam fakt dążenia do uporządkowaniu stanu prawnego nieruchomości i płacenia za nią podatków jest, moim zdaniem, wart pozytywnej oceny. Dodatkowo, moim zdaniem, sąd słusznie powołał się na art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji, gdyż zgodnie z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu również wysokość opłat sądowych jest czynnikiem, który ma bardzo duże znaczeniu przy rozstrzyganiu o wykonywaniu prawa dostępu do sądu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Otwieram dyskusję. Czy są jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselAndrzejDera">Powiem szczerze, że nie mogę się zgodzić z argumentacją, iż wskazany przepis jest niezgodny z konstytucją. Po pierwsze, sama instytucja zasiedzenia dotyczy gruntów, które nie są własnością danej osoby, ona tylko włada nimi jak właściciel przez ileś tam lat i dopiero na końcu tego procesu uzyskuje prawo do wystąpienia do sądu.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PoselAndrzejDera">Mnie osobiście wydaje się, że wartość tej działki nie ma bezpośredniego wpływu na sprawę i nie powinna mieć wpływu na opłatę sądową. Niezależnie od tego czy wartość nieruchomości jest milionowa czy kilkusetzłotowa sąd musi dokonać takich samych czynności sądowych. Tu nie ma waloryzacji, że w zależności od wartości nieruchomości sąd ma mniej lub więcej czynności. W każdym przypadku są to takie same czynności. Jest to opłata za czynności sądowe nabycia w sposób specyficzny pewnego prawa po iluś tam latach.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PoselAndrzejDera">Osobiście uważam, że wartość nie musi być ograniczeniem i nie ma znaczenia, bo to nie jest obowiązek narzucony, albo chcę to zrobić, albo nie chcę. Według mnie, nie ma tu naruszenia zasad konstytucyjnych.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PoselAndrzejDera">Taka jest moja ocena i nią się chciałem podzielić. Uważam, że temat jest co najmniej sporny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Panie mecenasie, pan podnosi, że zamknięta jest droga do sądu z powodu ustalenia w tym przypadku zbyt wysokiej opłaty, czy tak? Czy opłata wynosi 2000 złotych w każdym przypadku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#LegislatorMichalBaranowski">To jest opłata stała. Ale w tym konkretnym przypadku, kiedy dotyczy nieruchomości, której wartość jest znacznie niższa niż samej opłaty, jest ograniczeniem dostępu do sądu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">A jak było przed 2006 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#LegislatorMichalBaranowski">Z tego co pamiętam, była to opłata stosunkowa, czyli uzależniano wysokość opłaty sądowej od wartości nieruchomości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Jaka była najniższa stawka, pamięta pan?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#LegislatorMichalBaranowski">Nie, w tej chwili nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Czy z akt sprawy wynika wartość całej nieruchomości po nabyciu przez tego zainteresowanego prawa własności? Jaka jest wycena całej nieruchomości, czyli tego, co już ma i tego kawałka, o który się stara? Nie chodzi mi o wartość tego małego fragmentu, który ma nabyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#LegislatorMichalBaranowski">W pytaniu prawnym sąd nie podawał takich informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselStanislawChmielewski">O jak dużą chodzi nieruchomość?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#LegislatorMichalBaranowski">To jest 0,06 ha.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselStanislawChmielewski">Ale jaki charakter ma cała nieruchomość?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#LegislatorMichalBaranowski">Jest to nieruchomość położona na terenach wiejskich. Jakiś gospodarz chce mieć uregulowaną całą powierzchnię swojej działki, którą de facto wykorzystuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselStanislawChmielewski">Ale nie wiemy, jak duża jest ta działka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#LegislatorMichalBaranowski">W stanie prawnym nie podano powierzchni całej działki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselStanislawChmielewski">A jaki charakter ma ten kawałek 0,06 ha?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#LegislatorMichalBaranowski">Nie jest to podane, tylko wspomniano, że nie ma praw osób trzecich do tej działki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselStanislawChmielewski">Ale jaki charakter ma ten kawałek? Czy to jest nieruchomość rolna czy zabudowana?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#LegislatorMichalBaranowski">W piśmie napisano, że jest ona w obrębie siedliska wnioskodawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Właśnie w kontekście tego pytałem o wartość całości. Podzielam pogląd pana posła Dery, że tu nie tylko należy patrzeć na aspekt wartości tej części, która ma być nabyta, ale trzeba patrzeć w kontekście wzrostu wartości całej nieruchomości, która będzie mogła być przedmiotem obrotu. Problem wnioskodawcy polega zapewne na tym, że nie może skutecznie zbyć nieruchomości. Oczywiście, nie wiem, czy w ogóle to zamierza, ale gdyby zamierzał, miałby problem ze zbyciem całej nieruchomości, mając nieuregulowany stan prawny.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PoselGrzegorzKarpinski">W związku z tym ten aspekt – również w przypadku zasiedzenia nieruchomości – należy brać pod uwagę, a nie tylko wartość tego fragmentu nieruchomości, który ma być przedmiotem zasiedzenia. Dlatego podzielam pogląd wyrażony przez pana posła Derę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselStanislawChmielewski">Wydaje mi się, że dla jasności sprawy należałoby jednak znać zasadę, według której naliczana była opłata przed zmianą tego prawa. Wprowadzenie opłaty stałej jest czymś, co w niektórych wypadkach może ograniczać dostęp do sądu, choć nie możemy problemu rozpatrywać przez pryzmat tej konkretnej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PoselStanislawChmielewski">Przy całym szacunku dla władzy sądowniczej, nie rozumiem tego sądu, bo sprawa do niego wpłynęła i sąd powinien ją rozpatrywać, a nie załatwiać czegoś innego, co nie jest meritum sprawy. Sąd zaczyna pytać o koszty, które są sprawą uboczną dla sądu i również w jakimś tam sensie są sprawą uboczną dla samego wnioskodawcy, chociaż dla niego mogą być najistotniejsze, bo on na sprawę patrzy tak, jak pan nam tu to przedstawiał, przez pryzmat ekonomiczny.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PoselStanislawChmielewski">Na pewno ma rację pan poseł Dera i pan poseł Karpiński, że charakter sprawy się nie zmienia czy dotyczy ona 0,06 ha, czy dotyczy 200 ha. Na pewno jest to sprawa o zasiedzenie i wszystkie elementy, które są istotne dla prawidłowego rozstrzygnięcia, muszą być przez sąd sprawdzone.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#PoselStanislawChmielewski">Z tym, że, jak sądzę, problem, który chciał wskazać sąd, leży gdzieś indziej. Jest coś w tym, że wprowadzenie opłat stałych jest czymś, co powinno być wyjątkiem w określaniu opłat sądowych. Podstawową zasadą powinien być jednak wpis stosunkowy, który zależy od wartości przedmiotu sprawy, niekoniecznie sporu, ale sprawy, i w sprawach o zasiedzenie tak było.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#PoselStanislawChmielewski">Nie pamiętam, jaka była wysokość tej opłaty, z tym, że w sprawach nieprocesowych wysokość opłaty była zdecydowanie niższa niż w sprawach procesowych, co do zasady. Była to w zależności od charakteru sprawy, o ile pamiętam, połowa wpisu stosunkowego albo jedna czwarta wpisu stosunkowego, choć może to była połowa wpisu stosunkowego. W tej sytuacji przy uregulowaniu wpisu stosunkowego, który może być nie mniejszy niż chyba 100 złotych, przy tej niewielkiej wartości przedmiotu sprawy, byłaby to niewielka opłata.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#PoselStanislawChmielewski">Tu jest pewna racja. Jednak ze względu na charakter sprawy, trudno się pogodzić z tym, że sąd wywodzi takie skutki, bo to nie leży w interesie wymiaru sprawiedliwości. Stąd moje pewne zakłopotanie, bo rozumiem intencje sądu, choć nie czytałem pytania prawnego, natomiast nie mogę się do końca pogodzić z tym, że to jest niezgodne z konstytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Jeszcze ostatnie zdanie w świetle tego, co powiedział pan poseł Chmielewski. Bo mnie uderzyła jedna rzecz. Jak sąd argumentuje, że jest mu to potrzebne do rozstrzygania sprawy?</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Czy to może jest na etapie zażalenia na postanowienie o określeniu wysokości opłaty czy odrzucenia wniosku z powodu nie uiszczenia opłaty? Do czego to jest potrzebne sądowi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#LegislatorMichalBaranowski">Sprawa jest w pierwszej instancji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Czyli nie został odrzucony wniosek o stwierdzenie zasiedzenia z powodu nie uiszczenia opłaty?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#LegislatorMichalBaranowski">Nie, sąd nabrał wątpliwości i zwrócił się do Trybunału.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">To może należałoby pójść w kierunku umorzenia postępowania z powodu niedopuszczalności orzekania ze względu na brak związku między pytaniem i rozstrzygnięciem sprawy?</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PoselGrzegorzKarpinski">To sąd musi wykazać związek między orzeczeniem a tym, co ma rozstrzygnąć. W świetle tego, co powiedział pan poseł Chmielewski, pojawia się taka wątpliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PoselMarianFilar">Ja chcę tylko spytać o coś, bo nie jestem cywilistą, nie czuję tego bluesa tak dobrze. Czy orzeczenie stwierdzające nabycie zasiedzenia jest orzeczeniem konstytutywnym czy deklaratoryjnym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselStanislawChmielewski">Deklaratoryjnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoselMarianFilar">No właśnie, więc nie ma określonych konsekwencji dla rozwiązania tego problemu. Skoro jest deklaratoryjne, to stwierdza jedynie istniejący stan rzeczy, a nie tworzy nowego stanu rzeczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselStanislawChmielewski">To jest pierwotna forma nabycia własności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoselMarianFilar">No właśnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselStanislawChmielewski">Ale ono tworzy nowy stan prawny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Pan profesor dochodzi do pewnych konkluzji na podstawie odpowiedzi, jaką otrzymał. Sądzę, że nie będziemy teraz prowadzić sporu na temat tego, czy orzeczenie jest konstytutywne czy deklaratoryjne, bo to mogłaby być długa dyskusja w zależności od użytych argumentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PoselStanislawChmielewski">Ważniejszy jest związek funkcjonalny pytania prawnego z tym, czy odpowiedź Trybunału będzie miała wpływ na rozstrzygnięcie sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#LegislatorMichalBaranowski">Pozwolę sobie zacytować fragment, który sąd w pytaniu prawnym umieścił: „Udzielenie odpowiedzi na zadane pytanie prawne pozwoli nadać właściwy bieg sprawie, a więc w przypadku zgodności zakwestionowanej regulacji prawnej z konstytucją oraz konwencją, wydać odpowiedniej treści zarządzenie o zwrocie wniosku o stwierdzenie nabycia własności przez zasiedzenie zarządzeniem, albowiem wnioskodawca reprezentowany przez pełnomocnika będącego adwokatem, a zatem obowiązanego do uiszczenia przedmiotowej opłaty w wysokości stałej, przy wniesieniu pisma zaniechał uiszczenia kwestionowanej opłaty.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#LegislatorMichalBaranowski">W odmiennym przypadku pozwoli sądowi na pominięcie zakwestionowanego przepisu ustawy. Zatem kierunek dalszego rozpatrywania niniejszej sprawy zależy tylko i wyłącznie od stanowiska Trybunału Konstytucyjnego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PoselStanislawChmielewski">Zdarzyło mi się już w dwóch sprawach w tym roku, że dopiero na rozprawie ze strony jednego z sędziów padało pytanie o związek funkcjonalny, ale do rozprawy już doszło. Tutaj mamy podobną sytuację. Coraz częściej te pytania padają i powinniśmy to brać pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#PoselStanislawChmielewski">Chociaż przyznaję, że w poprzedniej kadencji i na początku tej kadencji twardo stałem na stanowisku, że my jako Sejm mamy się wypowiadać tylko co do konstytucyjności lub nie. Reszta nie należy do nas. Okazuje się, że chyba jednak trzeba patrzeć na sprawy bardzo szeroko, bo te pytania, choć nie były kierowane do mnie, to były kierowane do przedstawiciela Prokuratora Generalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PoselAndrzejDera">Wynika z tego, że Trybunał szeroko patrzy na niektóre rzeczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PoselStanislawChmielewski">Taka jest jego rola. Trybunał, dopóki nie rozstrzygnie sprawy, może z nią zrobić wszystko, nawet może ją umorzyć na rozprawie, przecież nie ma tu żadnej przeszkody.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#PoselStanislawChmielewski">Na pewno jest jedna rzecz, która wynika z tej sprawy, czyli z pytania prawego sądu, Trybunał musi rozpatrywać ten związek i musi udzielić odpowiedzi tylko wtedy, kiedy ten wyrok będzie miał wpływ na rozstrzygnięcie sprawy. Ten etap postępowania, w mojej ocenie, jest chyba przedwczesny na takie decyzje.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#PoselStanislawChmielewski">Gdyby to była odmowa, zwrot czy też sprawa była na etapie postępowania o zwolnienie od kosztów, to takie badanie byłoby uzasadnione. Ale tu sąd jeszcze nie podjął decyzji o zwrocie wniosku, tylko chce najpierw wiedzieć, co ma zrobić, a dopiero potem chce go zwrócić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#LegislatorMichalBaranowski">Informuję, że stanowisko Biura Analiz Sejmowych jest takie, jak przedstawiłem, czyli zgodność z art. 32 i niezgodność z art. 45 konstytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PoselStanislawChmielewski">To jest cały czas spojrzenie przez pryzmat tego przepisu. Ja się zgadzam, że opłata stała nie zawsze jest właściwa dla zabezpieczenia dostępu do sądu, czyli ona czasami może ten dostęp tamować. Prawdopodobnie nastawienie wnioskodawcy od początku do końca było takie, że sprawa jest funta kłaków warta, a on musi zapłacić 2000 złotych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Ma pan stanowisko prokuratora?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#LegislatorMichalBaranowski">Tak. Prokurator uznał, że przepisy są zgodne z konstytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">A Biuro Analiz Sejmowych uznało …</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#LegislatorMichalBaranowski">Zgodność z art. 32 i niezgodność z art. 45 konstytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Musimy tu dokonać pewnego wyboru. W 2006 r. ustawodawca orzekł, że można wprowadzić taki przepis, bo to będzie pewne ułatwienie dla osób, które starają się o zasiedzenie. Że, generalnie biorąc, uprości to całe postępowanie. A więc jest to akt prawny stosunkowo świeżej daty.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Teraz okazuje się, że mamy do czynienia z tym konkretnym przypadkiem. Komisja podejmując taką a nie inną decyzję musi myśleć o skutkach, bo jeśli uznamy, że jest to niezgodne z konstytucją, to jako prawnicy musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, co dalej? Czy obniżamy opłatę stałą i mówimy na przykład o tym, że ma to być … i tu powstaje pytanie: ile to ma być? Gdybyśmy pod ten konkretny przypadek mieli ustalać opłatę stałą, to doszlibyśmy do absurdu.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Biorąc pod uwagę ten przypadek, musielibyśmy się zgodzić, że błędem było ustalenie opłaty stałej i trzeba wrócić do opłaty stosunkowej. I teraz musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy kwota 2000 złotych zamyka osobom ubogim prawo do sądu, bo taka jest teza i nie jest ona pozbawiona racji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PoselAndrzejDera">Ale to nie jest tak, bo ubodzy mogą być zwolnieni od kosztów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Zaraz. Ja kieruję się tym, że opłata stała nie może być niższa od wartości przedmiotu sprawy. Czy w tym konkretnym przypadku sąd mógł dokonać obniżenia opłaty? W moim odczuciu nie mógł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#LegislatorMichalBaranowski">Z tego, co wynika z dokumentów, nie było wniosku o zwolnienie od kosztów. Sąd od razu skierował pytanie do Trybunału.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">To nie było wniosku o zwolnienie od kosztów? A czy to zwolnienie jest możliwe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#LegislatorMichalBaranowski">Teoretycznie zawsze jest możliwe, ale czy w tym przypadku jest możliwe, tego nie wiem. Ale chyba nie było możliwe i dlatego pojawiło się pytanie prawne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PoselAndrzejDera">Po pierwsze, istnieje instytucja ogólna zwolnienia od kosztów sądowych. Jeżeli ktoś nie jest majętny, to składa wniosek, przedstawia dokumenty i sąd bada sytuację materialną danej osoby. To jest pierwsze kryterium, według mnie, które uniemożliwia rozpatrywanie w kategoriach art. 45 konstytucji. Wnioskodawca ma prawo do zwolnienia z kosztów, tylko musi przedstawić odpowiednie zaświadczenie. To, że sama wartość tej działeczki jest niewielka, nie zmienia faktu, na co wspólnie zwróciliśmy uwagę, że może być częścią dużej nieruchomości i dzięki temu nieruchomość wnioskodawcy zyskuje bardzo dużo na wartości, i nie może być powodem uznania, że kwota 2000 złotych jest kwotą, która uniemożliwia takiej osobie dostęp do sądu. Taka teza wydaje mi się nie do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#PoselAndrzejDera">Wydaje mi się, że nie jest to przedmiotowe zwolnienie od kosztów sądowych, czyli nie ma tutaj tak naprawdę uniemożliwienia sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy przez niezawisły sąd. Taka jest moja konkluzja po tym, co w tej chwili usłyszałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PoselStanislawChmielewski">Nie znamy tak do końca tła tej sprawy, bo nabieram coraz bardziej przekonania, że to nie jest zrobione bez kozery. Nie wierzę, żeby sąd chciał szukać jakiegoś rozwiązania niekonstytucyjnego bez motywów, które nim kierowały. Mogło się przecież zdarzyć, że ten właśnie sędzia nie zgadza się z tym przepisem, biorąc również pod uwagę to, że sprawa dotyczy terenu Małopolski. Tam działki są malutkie i istnieje potrzeba uregulowania stanu prawnego w wielu przypadkach, i to w tym być może jest problem.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#PoselStanislawChmielewski">Z drugiej strony w Polsce mamy coraz lepszą sytuację, jeżeli chodzi o uregulowanie kwestii własności, ale nawet i na Ziemiach Zachodnich, przez niektórych nazywanych Odzyskanymi, też jest wiele przypadków, gdzie nie jest uregulowana, mimo ustawy z 1971 r., kwestia własności i może się tak zdarzyć, że te sprawy będą musiały być załatwione. Sam znam przypadek, gdzie kwestia posiadania jest jasna, a własności nie do końca.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#PoselStanislawChmielewski">Co do sprawy zwolnienia od kosztów sądowych, to fakt, że ta instytucja w naszym prawie istnieje, to rzecz wielce chwalebna, ale musi paść wniosek. Nikt nie może być zmuszony, żeby z tej możliwości korzystał w konkretnej sytuacji, bo po prostu może nie być człowiekiem ubogim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PoselAndrzejDera">Wniosek jest taki, że nie może, ponieważ go nie stać na to.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PoselStanislawChmielewski">Nie wiemy tego, bo zainteresowany nie złożył takiego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#PoselStanislawChmielewski">Natomiast trzeba jeszcze o jednym pamiętać. Opłata stała jest zawsze opłatą, która nie ulega zmianie. Natomiast rozwiązanie co do akurat zasiedzenia i opłaty stosunkowej, w mojej ocenie, a mówię to na podstawie mojej praktyki, było akurat dobre. Była tylko jedna trudność. Bardzo często była rozbieżność między sądem a wnioskodawcą co do określenia wartości przedmiotu sprawy.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#PoselStanislawChmielewski">Wiadomo, że wnioskodawcy zależało, aby to była stosunkowa mała wartość, bo ona stanowiła potem podstawę przy opłacaniu podatku. Pamiętajmy o jeszcze jednym, że w tle jest jeszcze podatek, który trzeba zapłacić od takiego nabycia. To nie odbywa się bez zapłacenia podatku. Teraz po złożeniu wszystkich tych kosztów, to już ma to znaczenie. Urząd skarbowy się w tym momencie wypowiedział i tu wartość jest określona.</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#PoselStanislawChmielewski">Natomiast 2000 złotych to nie jest mała opłata. Na to też trzeba zwrócić uwagę. Dzisiaj średnie wynagrodzenie to 2500 –2800 złotych. W związku z tym jest to dość istotna zmiana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PoselMarianFilar">Sądzę, że trzeba zmierzać do konkluzji. Ona jest trudna. Ale przysłowie ludowe mówi, jeśli nie wiesz jak się zachować, to się zachowaj przyzwoicie.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#PoselMarianFilar">Sądzę, że stoimy wobec następującego ciągu logicznego myślenia. Zadajmy sobie pierwsze pytanie: czy istnieje podmiotowe prawo każdego obywatela do wystąpienia o stwierdzenie zasiedzenia dowolnego kawałka gruntu, bo to może być 100 ha, a może być metr? Odpowiedź jest prosta – istnieje.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#PoselMarianFilar">Skoro takie podmiotowe prawo istnieje, to w takim razie istnieje także prawo do wystąpienia o zasiedzenie nieruchomości o wartości subminimalnej. A jeżeli takie prawo istnieje, to odpowiedzmy sobie, czy to jest uczciwe, po prostu uczciwe, żeby koszty stwierdzenia zasiedzenia pewnego stanu nabycia wartości subminimalnej przewyższały, i to znacznie, obiektywną wartość tej nieruchomości. Odpowiedź jest prosta – to nie jest w porządku. Skoro tak, to konkluzja jest prosta, te przepisy są sprzeczne z konstytucją. Jeżeli są sprzeczne z konstytucja, to trzeba je zmienić, a jak, to już nie nasz problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PoselAndrzejDera">To jednak nasz problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PoselMarianFilar">No tak, w konsekwencji tak, ale nie na dzisiaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Ja mógłbym się zgodzić z tą argumentacją, o której mówił pan profesor, gdyby wzorcem konstytucyjnym była zasada sprawiedliwości społecznej. Natomiast sąd mówi tylko i wyłącznie o prawie do sądu, które poprzez wprowadzenie opłat stałych nie jest naruszone. I dlatego cały czas stoję na stanowisku, że przepis jest zgodny z konstytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Kiedy Trybunał Konstytucyjny przysłał pismo z terminem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#LegislatorMichalBaranowski">Termin jest wyznaczony na 21 lipca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PoselAndrzejDera">Pytamy o to, kiedy przyszło pismo z Trybunału Konstytucyjnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#LegislatorHannaMagdalinska">To jest sprawa, która została przesłana do Sejmu w październiku 2007 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Ale kiedy Trybunał przysłał pismo z wyznaczeniem terminu sprawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#LegislatorHannaMagdalinska">Nie dalej jak trzy tygodnie temu. Ustawowy termin do przesłania powiadomienia jest dwa tygodnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Czy są jeszcze jakieś uwagi lub wnioski? Nie słyszę. Wobec tego przejdziemy do głosowania w tej sprawie. Argumenty chyba wszystkie padły. Każdy ma wyrobione zdanie. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem przedstawionego stanowiska?</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Stwierdzam, że rozstrzygnięcie nie padło, ponieważ było 6 głosów za, 6 przeciwnych i 1 wstrzymujący się. Wobec tego zrobimy jutro krótkie posiedzenie Komisji i decydujący glos oddamy panu posłowi Kozdroniowi. Skoro on ma nas reprezentować przed Trybunałem, to niech ma ostatnie słowo.</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Panie mecenasie, trudno. Do jutra trzeba jeszcze raz akta przewertować i znaleźć odpowiedzi na wszystkie pytania, jakie tu padły. Oczywiście, ograniczając się do dokumentów.</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Musimy jednak brać pod uwagę to, co mówiłem. W takich przypadkach spornych, trudnych, musimy brać pod uwagę, że Sejm zajął już stanowisko w 2006 r. Jakiś ratio legis tego przepisu jest.</u>
          <u xml:id="u-85.4" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">A więc umawiamy się, że jutro spotkamy się na posiedzeniu Komisji po głosowaniach.</u>
          <u xml:id="u-85.5" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Korzystając z obecności legislatorów, chcę przedstawić taką prośbę. Kiedy jesteśmy przed Trybunałem Konstytucyjnym, nam dosyć często zdarza się zajmować stanowisko o niezgodności przepisu z konstytucją. Ale powinniśmy w ocenie przepisu, który został kiedyś uchwalony przez Sejm, oczywiście nie zawsze przez nas, konkretnych posłów, ale w ocenie aktu prawnego, który został przyjęty przez Sejm, jeśli jednak po czasie dochodzimy do wniosku, że to jest przepis niezgodny z konstytucją, powinniśmy zachować umiar w krytykowaniu tego przepisu i krytykowaniu Sejmu. Bo dobrą rzeczą jest się potrafić przyznać się do błędu, ale trzeba to też robić z pewnym dystansem, z pewną refleksją.</u>
          <u xml:id="u-85.6" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Przechodzimy do kolejnej sprawy o sygn. akt P 27/07. Stanowisko przedstawia poseł Marek Wikiński.</u>
          <u xml:id="u-85.7" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Czy sprawa była omawiana przez podkomisję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PoselMarekWikinski">Tak, sprawa była omawiana na posiedzeniu podkomisji stałej do spraw Trybunału Konstytucyjnego. Zawiera dwa pytania prawne Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku i w Łodzi. Pytania te dotyczą tego samego, czyli art. 17 ust. 1 ustawy o świadczeniach rodzinnych i zgodności tego przepisu z art. 32 ust. 1 konstytucji w zakresie, w jakim nie przyznaje prawa do świadczenia pielęgnacyjnego osobie, która nie podejmuje lub rezygnuje z zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej w celu sprawowania opieki nad innym niż jej dziecko pełnoletnim członkiem rodziny, legitymującym się orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności i wobec którego osobę tę obciąża obowiązek alimentacyjny</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#PoselMarekWikinski">Po wnikliwym przeanalizowaniu sprawy przez podkomisję stałą stoimy na stanowisku, że przepis ten jest niezgodny z art. 32 ust. 1 konstytucji i w konkluzji twierdzimy, że siostra, brat lub małżonek powinni również mieć prawo do opieki nad niepełnosprawnym członkiem rodziny, wobec którego są zobowiązani do alimentowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt P 27/07 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Czy poseł Marek Wikiński chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PoselMarekWikinski">Będę zaszczycony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja rekomenduje Marszałkowi posła Marka Wikińskiego jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt P 27/07. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja rekomenduje tę kandydaturę jednogłośnie. Wystąpimy w takim razie do Marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
          <u xml:id="u-89.3" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Przechodzimy do kolejnej sprawy. W sprawie o sygn. akt P 38/07 stanowisko przedstawi poseł Łukasz Zbonikowski.</u>
          <u xml:id="u-89.4" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Przypominam, że wszyscy otrzymali informację pisemną opracowaną przez pana posła Zbonikowskiego, tym niemniej proszę pana posła o przedstawienie sprawy.</u>
          <u xml:id="u-89.5" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Czy ta sprawa była omawiana przez podkomisję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PoselLukaszZbonikowski">Tak, ona stawała na podkomisji i to nawet kilka razy. Sprawa wzbudzała wiele kontrowersji. Jest to pytanie prawne Sądu Rejonowego we Włocławku, a chodzi o art. 45 w związku z art. 7 Prawa prasowego i jego zgodność z art. 2, art. 14 i art. 42 konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#PoselLukaszZbonikowski">Problem polega na tym, że kiedy już doszliśmy z legislatorem do konsensusu, że jeden z tych artykułów jest niezgodny, a drugi – zgodny z konstytucją, przyszła informacja z Trybunału Konstytucyjnego, że umorzono postępowanie w tej sprawie ze względu na zbędność orzekania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#LegislatorPiotrPodczaski">Jestem w trakcie czytania pisma, bo ono pismo przyszło dopiero dzisiaj. Przytoczę może fragment, bo on jest chyba kluczowy: „Trybunał Konstytucyjny w kontekście rozstrzygnięcia zapadłego w sprawie o sygn. P 1/06 stwierdza, że skierowane obecnie pytanie sądu o ponowne dokonanie oceny art. 45 Prasa prasowego dotyczące tej samej sprawy w kontekście wzorców konstytucyjnych bardziej ogólnych niż powołane wcześniej jest w istocie powtórzeniem pytania przedstawionego przez ten sąd w poprzedniej sprawie rozpoznanej już przez Trybunał”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PoselStanislawChmielewski">Co w tamtej sprawie Trybunał zrobił?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#LegislatorPiotrPodczaski">W tamtej sprawie Trybunał stwierdził, że przepis jest zgodny z konstytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PoselStanislawChmielewski">Jeżeli szczególne wzorce były rozpatrywane, to tak samo musiały być brane pod uwagę wzorce ogólne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#LegislatorPiotrPodczaski">Tu jest odwrotnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PoselStanislawChmielewski">Wiem, ale Trybunał, żeby powiedzieć o szczegółach, to musiał rozważyć ogólne wzorce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Tylko, że ta sprawa została przyjęta do rozpoznania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#LegislatorPiotrPodczaski">Dwa dni temu na posiedzeniu niejawnym Trybunał podjął taką decyzję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PoselStanislawChmielewski">A kto był sprawozdawcą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#LegislatorPiotrPodczaski">Sprawozdawcą był pan sędzia Marek Mazurkiewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Jest to sprawa dosyć bulwersująca, bardzo trudna. Pamiętam dyskusję tocząca się nad tym problemem w poprzedniej kadencji. To była bardzo ciężka i długa dyskusja, niełatwa sprawa w Trybunale, budząca w dodatku pewne emocje społeczne.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Obecnie stan prawny jest taki, że Komisja i Marszałek Sejmu w tej sprawie nie ma już nic do powiedzenia. Jeśli ktoś uważa, że te przepisy są złe, a orzeczenie Trybunału jest nietrafne, to w tej chwili jedyną możliwością jest znalezienie nowych wzorców konstytucyjnych i nowych argumentów, które pozwoliłyby Trybunałowi tę sprawę rozpoznać, albo trzeba wnosić do Klubów Poselskich o dokonanie pewnych zmian ustawowych, które spowodują, że określone czyny nie będą karalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PoselLukaszZbonikowski">Nie można tu nic więcej dodać, praca naszej Komisji jest zakończona. Przepisy należałoby zmienić, ale chyba nie przed Trybunałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Jest mi przykro, bo to była jedna z pierwszych pana spraw, której pan poświęcił sporo czasu i energii, ale tak się czasami zdarza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PoselLukaszZbonikowski">Obawiam się, że ta sprawa będzie wracała do Trybunału. Podejrzewam, że osoby, które były w tej sprawie zaangażowane, chciały niejako wymusić na Sejmie, aby pochylił się nad tą sprawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PoselStanislawChmielewski">Powiem, że podkomisja poświęciła tej sprawie też dużo czasu i dziękujemy za trud, który doprowadził do opracowania stanowiska przez pana posła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Przechodzimy do kolejnej sprawy. Czy w sprawie P 11/08 jest legislator?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#LegislatorGrzegorzKozubski">Jestem, ale to jest sprawa pana posła Kozdronia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Panie mecenasie, ponieważ jedną sprawę posła Jerzego Kozdronia przełożyliśmy już na jutrzejsze posiedzenie, to tę drugą sprawę także przełożymy. Czy ta sprawa była omawiana przez podkomisję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#LegislatorGrzegorzKozubski">Była omawiana, ale nie uzyskała jednoznacznego rozstrzygnięcia i postanowiono przenieść dyskusję na forum całej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Czyli sprawa nie była taka oczywista? Kto jest zainteresowany, proszę z sekretariatu odebrać projekt stanowiska. Tę sprawę również rozpatrzymy jutro, jak będzie obecny pan poseł Kozdroń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#LegislatorGrzegorzKozubski">To jest sprawa dotycząca art. 148 § 2 Kodeksu karnego, gdzie nie ma alternatywy, jest tylko kara dożywotniego pozbawienia wolności lub dwadzieścia pięć lat pozbawienia wolności. Nowelizacja dokonana została przez Sejm IV kadencji. Bardzo skomplikowana sprawa. Rzecznik praw obywatelskich Andrzej Zoll swego czasu zaskarżył ten przepis, jego następca wycofał wniosek z Trybunału.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">A więc ta sprawa przechodzi na jutrzejsze posiedzenie. Przechodzimy do sprawy o sygn. akt SK 2/08. Stanowisko przedstawi poseł Grzegorz Karpiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Ta sprawa też nie jest prosta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Przepraszam, czy ta sprawa była omawiana przez podkomisję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Tak, była.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">I były kontrowersje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Były wątpliwości, ale może powiem, o co chodzi, bo stan faktyczny nie jest tak bardzo skomplikowany.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Sprawa dotyczy skargi osoby fizycznej na stwierdzenie niezgodności art. 4248 § 1 w związku z art. 871 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego. Istota problemu sprowadza się do tego, że są to przepisy, które nakładają przymus adwokacko-radcowski w postępowaniu o stwierdzenie niezgodności orzeczenia z prawem.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Przepisy Kodeksu cywilnego wprowadziły taką regulację, że osoba, której wyrządzono szkodę poprzez działanie niezgodne z prawem sądu, może ubiegać się o naprawienie tej szkody, ale warunkiem naprawienia tej szkody jest wcześniejsze stwierdzenie przez Sąd Najwyższy, że wyrok lub orzeczenie, którego efektem była ta szkoda, zostało wydane niezgodnie z prawem. Ale żeby sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, musi być sporządzona skarga przez adwokata lub radcę prawnego.</u>
          <u xml:id="u-117.3" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Pani, która wniosła skargę, podniosła, że zwróciła się do czterech profesjonalnych pełnomocników i każdy z nich odmówił jej sporządzenia skargi, i w związku z tym zostało naruszone jej prawo do sądu. Żeby uściślić, powiem, że ona sama złożyła do Sądu Najwyższego tę skargę. Oczywiście, Sąd Najwyższy odrzucił ją z powodu niespełnienia wymogów formalnych.</u>
          <u xml:id="u-117.4" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Teraz przechodzę do tej trudnej kwestii. Biuro Legislacyjne sporządziło opinię o zgodności przepisu z konstytucją. Ja na posiedzeniu podkomisji zgłosiłem swoje wątpliwości, ponieważ uważam, że przepis jest jednak niezgodny z wzorcem, który, po pierwsze, dotyczy prawa do sądu, a po drugie, prawa do wynagrodzenia szkody, przez to, że Kodeks postępowania cywilnego nie zawiera procedury na tę właśnie okoliczność, czyli co należy zrobić, kiedy profesjonalni pełnomocnicy odmawiają sporządzenia skargi.</u>
          <u xml:id="u-117.5" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Moje stanowisko jest takie, żeby Sejm zaproponował Trybunałowi rozstrzygnięcie zakresowe, a więc niezgodność – nie w zakresie, w jakim zobowiązuje, żeby skargę sporządzał radca lub adwokat, bo to wydaje się być zgodne z konstytucją – ale w zakresie, w jakim Kodeks postępowania cywilnego nie przewiduje możliwości kontroli przez sąd decyzji adwokatów lub radców prawnych odmawiających sporządzenia skargi.</u>
          <u xml:id="u-117.6" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Kiedy jeszcze dzisiaj zastanawiałem się nad tą sprawą, przyszła mi do głowy procedura, która jest przewidziana dla notariuszy. Jeśli notariusz odmawia sporządzenia czynności, to przysługuje – nie pamiętam jak się to nazywa – zapewne jakiś wniosek do sądu czy skarga na niewykonanie przez notariusza czynności. Mamy tu jakąś kontrolę sądową w przypadku, kiedy ustawodawca nakłada na obywatela obowiązek dokonania czegoś przy pomocy jakiejś instytucji, a ta instytucja odmawia wykonania tej czynności.</u>
          <u xml:id="u-117.7" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Takie rozwiązanie przyszło mi do głowy dzisiaj, może tego typu przepisy należałoby rozciągnąć na przymus adwokacko-radcowski w tym przypadku. Dla mnie najbardziej istotną rzeczą jest to, że dotyczy to prawa do odszkodowania. Nie można ubiegać się o odszkodowanie, jeśli sprawa nie trafi do Sądu Najwyższego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#PoselAndrzejDera">Muszę powiedzieć, że problem jest bardzo ciekawy, ale na kilka pytań trzeba sobie odpowiedzieć. Pytanie pierwsze. Skarga jest czymś nadzwyczajnym, więc rodzi się pytanie, dlaczego adwokat czy radca prawny nie chce jej sporządzić. Dlatego, że nie lubi wnioskodawcy, czy raczej dlatego, że nie widzi podstaw do wniesienia skargi?</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#PoselAndrzejDera">Odpowiedź na to pytanie stanowi clou problemu. Nie podejrzewam adwokatów czy radców prawnych, którzy widzą zasadność skargi, żeby nie chcieli jej sporządzić, i tym samym chcieli się pozbawić określonych dochodów. A więc jaki był cel ustawodawcy, który przyjął taki przepis? Ustawodawca przyjął taki przepis po to, aby nie zasypywać skargami Sądu Najwyższego, bo każdy ma poczucie krzywdy. Chodziło o to, aby profesjonalny pełnomocnik przygotował uzasadnioną skargę – są naruszenia, pisze wniosek, pod nim się podpisuje. I tu jest klucz w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Zgadzam się i ta argumentacja została podniesiona w pierwszej opinii sporządzonej przez panią mecenas. Natomiast mój stosunek do sprawy jest nieco inny ze względów, o których mówiłem wcześniej. Nie traktuję skargi jako środka nadzwyczajnego – co uznaliśmy w przypadku skargi kasacyjnej, gdy uznaliśmy, że ten przymus jest zgodny z konstytucją – dlatego że możliwość otrzymania odszkodowania uzależniona jest od wcześniejszego stwierdzenia przez Sąd Najwyższy, że wydano orzeczenie niezgodne z prawem, i dopiero po tym sprawa trafia do sądu, który będzie orzekał o związku przyczynowym i o wysokości szkody.</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Ja traktuję to jako zupełnie inną sprawę niż jako nadzwyczajny środek zaskarżenia jakim jest kasacja. Żebym mógł się domagać odszkodowania, najpierw musi mi Sąd Najwyższy powiedzieć, że orzeczenie, które według mnie wyrządziło mi szkodę, było wydane niezgodne z prawem. Sąd Najwyższy nie zajmuje się związkiem przyczynowym, wysokością szkody, lecz, tylko i wyłącznie tym, czy rzeczywiście doszło do wydania orzeczenia niezgodnego z prawem. I stąd pojawiły się moje wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-119.2" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Na początku, kiedy otrzymałem tę sprawę, pomyślałem, że chodzi o przymus adwokacko-radcowski, który uznajemy za zgodny z konstytucją. Ale potem pojawiły się te wątpliwości, o których mówię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Nie można było wnieść skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem orzeczenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Tak. Wnioskodawczyni zwróciła się do czterech profesjonalnych pełnomocników, wszyscy jej odmówili, w końcu sama wniosła skargę, ale z oczywistych względów Sąd Najwyższy ją odrzucił jako nie spełniającą wymogów formalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Czy była przeprowadzona kontrola przez Radę Adwokacką?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Tego nie wiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#LegislatorMariaIwaszkiewicz">Z akt sprawy nie wynika, czy była przeprowadzona jakakolwiek kontrola przez Izbę Adwokacką. Proszę jednak zwrócić uwagę, że czterech ustanowionych po kolei adwokatów odmówiło sporządzenia skargi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#PoselStanislawChmielewski">Dzisiaj już mówiliśmy o dostępie do sądu. Na pewno jednym z istotnych elementów tego wzorca konstytucyjnego jest to, aby był to dostęp, który jest nie tylko dostępem formalnym, ale dostępem materialnym, czyli takim, który jest rzeczywiście spełniony.</u>
          <u xml:id="u-125.1" who="#PoselStanislawChmielewski">Wprowadzenie przymusu adwokackiego powoduje to, że obywatel w zasadzie jest pozbawiony kontroli nad tą sytuacją, nad tym momentem działania. Ktoś, kto ma mu pomóc, mówi, że mu nie pomoże. Teraz rodzi się pytanie, czy przy takim uwarunkowaniu kolejnego postępowania nie następuje naruszenie dostępu w sensie materialnym?</u>
          <u xml:id="u-125.2" who="#PoselStanislawChmielewski">Sądzę, że jest to naruszenie materialnego dostępu do sądu i z tego powodu trzeba te wątpliwości podzielić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Uzupełnię jeszcze, bo teraz znalazłem ten fragment w uzasadnieniu skargi. Adwokaci zwracali się do wnioskodawczyni, wyjaśniając swoje stanowisko. „Ocenił on (adwokat ustanowiony dla tej pani), że nie ma podstaw do sporządzenia w pani sprawie skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia”.</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Dalej skarżący, reprezentujący pełnomocnik, twierdzi, że to pismo adwokata zawiera pewne nieścisłości i błędy, więc kwestionuje rzetelność sporządzenia dokumentu, ale to jest zupełnie drugorzędna sprawa. Ważne jest to, że nie ma mechanizmu kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#PoselStanislawRydzon">Jestem zdziwiony, że Trybunał Konstytucyjny dopuścił do rozpoznania tej sprawy, bo tak naprawdę to nie wyczerpano w tym przypadku toku postępowania sądowego. Jeśli nie została wniesiona skarga kasacyjna, to oznacza, że merytorycznie nie rozstrzygnięto sprawy we wszystkich instancjach.</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#PoselStanislawRydzon">Wnioskodawczyni wniosła sama skargę, która w ramach przedsądu została odrzucona, bo nie nosiła określonych znamion i nie było zastępstwa adwokata czy radcy prawnego. Zastanówmy się więc nad tym, czy Trybunał powinien to rozstrzygać.</u>
          <u xml:id="u-127.2" who="#PoselStanislawRydzon">Oczywiście, sprawa została wszczęta przez Trybunał, ale wydaje mi się, że Trybunał jest w tym przypadku niekonsekwentny. Jest tu jednak niezwykle istotna rzecz dla pana posła Karpińskiego, który występuje przed Trybunałem, że on nie wie, dlaczego adwokaci nie podjęli tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Adwokaci, jak mówiłem, nie znaleźli podstaw do sporządzenia w tej sprawie skargi. „Nie znaleźli podstaw” – to formułka, jaką większość pełnomocników się posługuje.</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Poseł Piotr Krzywicki (niez.):</u>
          <u xml:id="u-128.2" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Instytucja przymusu adwokackiego ma długą historię i ona nie pojawiła się z niczego. Przecież nie chodzi o to, żeby radcowie i adwokaci zarabiali dodatkowe pieniądze. Chodzi o pewną ochronę organów sądowych. Jeżeli dopuścimy do takiej sytuacji, to będzie odciążony Sąd Najwyższy, ale będą zasypane sądy rejonowe czy okręgowe.</u>
          <u xml:id="u-128.3" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Podstawową rzeczą jest to, o czym mówił poseł Andrzej Dera. Takich spraw adwokaci mają mnóstwo, bo przychodzą ludzie, żądając wykonania pewnych czynności, a adwokaci odmawiają i odmawiają przeważnie merytorycznie. Ich zdaniem bowiem nie ma podstaw, aby w odpowiedni sposób się zachować, a tu nazwisko coś znaczy, więc nie chcą się podpisywać pod rzeczami, które okażą się śmieszne lub bzdurne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#PoselAndrzejDera">Próbuję analizować to, co tu zostało powiedziane, i rozumiem wątpliwości pana posła. Bo mamy tu nie typową skargę kasacyjną, tylko sprawę odszkodowania.</u>
          <u xml:id="u-129.1" who="#PoselAndrzejDera">Na czym teraz polega problem? Poczucie szkody może być słuszne lub niesłuszne, subiektywne lub obiektywne. A więc, kto ocenia to mojej poczucie? W tym momencie nie dokonuje tego sąd. Skoro ustawodawca stwierdził, że istnieje procedura dojścia do odszkodowania za wyrok, który wyrządził komuś krzywdę, to sąd to powinien ocenić.</u>
          <u xml:id="u-129.2" who="#PoselAndrzejDera">W tym przypadku zastosowanie przymusu adwokackiego jest trybem niestety niewłaściwym. Ja mogę nie mieć racji, ale mogę ją mieć, a kto o tym decyduje? Adwokat, bo czterech kolejnych odmawia sporządzenia skargi. Oczywiście, żaden z nich nie znalazł podstaw i być może oni mają rację, że nie ma podstaw, ale to nie adwokat jest od tego, aby orzec, czy jest to prawda czy nieprawda, bo mamy od tego sąd w Polce.</u>
          <u xml:id="u-129.3" who="#PoselAndrzejDera">I tu jest sedno sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Dokładnie tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#PoselAndrzejDera">Sądzę, że w przypadku odszkodowań, skoro już przewidziano tryb odszkodowania, bo wcześniej nie było takiego trybu, nie powinno być przymusu adwokackiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#LegislatorMariaIwaszkiewicz">Teraz pan poseł Dera mnie trochę zaskoczył, że nie powinno być przymusu adwokackiego. My proponowaliśmy w stanowisku coś innego. Pani, która złożyła skargę, zakwestionowała istnienie przymusu adwokackiego. Natomiast my stoimy na stanowisku, że taki przymus powinien być. Nie jest to identyczne postępowanie jak kasacyjne, ale ono ma też pewne znamiona nadzwyczajności.</u>
          <u xml:id="u-132.1" who="#LegislatorMariaIwaszkiewicz">To jest skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia. Od tego orzeczenia zależy, czy dana osoba odszkodowanie od państwa otrzyma. Dlatego zaproponowaliśmy, że sam przymus jest zgodny, natomiast kwestionowane przez tę panią przepisy są niezgodne, ale tylko w zakresie, w jakim nie określają zasad postępowania w przypadku odmowy sporządzenia skargi przez adwokata ustanowionego przez sąd.</u>
          <u xml:id="u-132.2" who="#LegislatorMariaIwaszkiewicz">Może tu być coś na rzeczy. Ja nie twierdzę, że adwokaci, którzy w tej sprawie odmówili, nie mieli racji, zapewne mieli rację. Ale mogą się zdarzyć też takie przypadki, że adwokaci odmawiają, a dana osoba nie ma już możliwości uzyskania odszkodowania od państwa, dlatego że taką skargę może wnieść wyłącznie adwokat.</u>
          <u xml:id="u-132.3" who="#LegislatorMariaIwaszkiewicz">W związku z tym, że tak jest, my proponujemy takie zabezpieczenie. Skoro adwokat odmawia, to my proponujemy, żeby były jakieś przepisy regulujące tę sytuację. Jest to propozycja zakresowego podejścia.</u>
          <u xml:id="u-132.4" who="#LegislatorMariaIwaszkiewicz">Poseł Piotr Krzywicki (niez.):</u>
          <u xml:id="u-132.5" who="#LegislatorMariaIwaszkiewicz">Jaki jest stan faktyczny?</u>
          <u xml:id="u-132.6" who="#LegislatorMariaIwaszkiewicz">To chyba nie jest istotne w tym momencie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Historia jest bardzo banalna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#LegislatorMariaIwaszkiewicz">Ja na posiedzeniu podkomisji pozwoliłam sobie na takie subiektywne podejście do tej sprawy. Chodzi o egzekucję kontaktów z małoletnim dzieckiem. Mama uniemożliwiała ojcu kontakty z synem. Sąd nakazał umożliwienie kontaktów z dzieckiem. Pani się z tym nie zgodziła, wniosła apelację. Oprócz tego została ukarana grzywną 500 złotych. I o to jest cała sprawa.</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#LegislatorMariaIwaszkiewicz">Ale pomijając to, o co jest tą sprawą, w innych problem może być poważniejszy. Ta sprawa jest banalna i być może dlatego ci adwokaci nie widzieli podstaw, żeby sporządzić skargę. Ale abstrahując od stanu faktycznego, można się zastanowić nad innymi przypadkami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Nie powinniśmy otwierać żadnej furtki do zniesienia przymusu adwokackiego. Bo jak otworzymy tu, to w każdej sprawie kasacyjnej stawiane będzie pytanie, dlaczego nie można skasować wyroku cywilnego, karnego, administracyjnego bez adwokata. Jestem wielkim przeciwnikiem takiego postawienia sprawy, bo zmierzamy do tego, żeby nie było końca żadnej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-135.1" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Spodziewam się głosów, że ostateczną instancją jest sąd stanowy w Nowym Jorku po Trybunale w Strasburgu. Oczywiście, trochę ironizuję, ale uważam, że przymus adwokacki jako pewna granica do wnoszenia nadzwyczajnych środków zaskarżenia prawomocnych wyroków powinien być utrzymany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#PoselAndrzejDera">To jest bardzo poważny problem, więc podstawowe pytanie jest takie. Chodzi mi o całą procedurę odszkodowawczą, bo tu jest klucz.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#PoselAndrzejDera">Zgadzamy się co do przymusu, bo to jest sprawa oczywista. Ale ustawodawca uznał, że mogą zachodzić przypadki, gdy ktoś w skutek prawomocnego orzeczenia poniósł szkodę. Takie jest jego odczucie. My nie wiemy, czy ono jest subiektywne czy obiektywne. Może być takie, może być takie.</u>
          <u xml:id="u-136.2" who="#PoselAndrzejDera">Problem polega na tym, że procedura, jaką zastosowano w trybie skargi nadzwyczajnej, uniemożliwia de facto stwierdzenie przez sąd, czy to jest subiektywne czy obiektywne. A tylko sąd jest od orzekania, czy ktoś ma racę czy nie. Jeżeli mówimy, że przymus adwokacki powinien istnieć, to powinna także istnieć jakaś procedura, która umożliwi sądowi stwierdzenie, czy adwokat miał rację, bo w każdym innym przypadku dochodzimy do sytuacji, że nie rozstrzyga sąd, tylko rozstrzyga adwokat. A to jest dla mnie ewidentna sprawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Z powodu tego, o czym teraz pan poseł Dera powiedział, zaproponowaliśmy zakresowe stanowisko Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Z tego, co zrozumiałem, to sąd pierwszej instancji nakazał tej pani dopuszczenie do kontaktów z dzieckiem. Sąd drugiej instancji utrzymał wyrok pierwszej instancji w mocy i dał jej 500 złotych grzywny. Za co?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#LegislatorMariaIwaszkiewicz">Za uniemożliwianie kontaktu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Proszę, za uniemożliwianie kontaktu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Słusznie zrobił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Czy to była słuszna decyzja czy nie, to pomińmy to, bo zabrniemy w ślepą uliczkę. Jest prawomocny wyrok i tak jak w wielu innych sprawach przysługuje kasacja. Tylko tu jest inna podstawa wniesienia kasacji, bo to jest ten nowy tryb, który został wymyślony, bo to jest …</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem orzeczenia sądu po to, żeby domagać się odszkodowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Czyli jest to skarga, że ten wyrok był niezgodny z prawem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Być może błąd wynika z tego, co jest w Kodeksie cywilnym. W Kodeksie cywilnym napisaliśmy, że żeby domagać się odszkodowania od Skarbu Państwa za orzeczenie sądu, to najpierw trzeba mieć stwierdzenie Sądu Najwyższego. Być może na tym polega błąd.</u>
          <u xml:id="u-145.1" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Ale ponieważ tak jest zapisane w Kodeksie cywilnym, to procedura w k.p.c. jest niekonstytucyjna, bo uniemożliwia skorzystanie z tego, co jest w Kodeksie cywilnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Ale żeby otrzymać odszkodowanie, to najpierw Sąd Najwyższy musi stwierdzić wyrokiem, że ten prawomocny wyrok był niezgodny z prawem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">A do Sądu Najwyższego nikt się nie dostanie, jeżeli skargi nie napisze mu adwokat lub radca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#PoselStanislawChmielewski">Ja nie wycofuję się z tego, co powiedziałem o materialnym dostępie do sądu, bo dla mnie po tej naszej dyskusji jest to dość jasne. Natomiast chcę zapytać o jedną rzecz. Ta zdobycz jest jednym z elementów realizacji wolności obywatelskich. Natomiast jest druga zdobycz Kodeksu postępowania cywilnego – w zakresie przewlekłości postępowania.</u>
          <u xml:id="u-148.1" who="#PoselStanislawChmielewski">Ja teraz nie pamiętam dokładnie jak to wygląda, ale tam też jest swoista prejudycjalność pewnego orzeczenia, żeby uzyskać odszkodowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#LegislatorMariaIwaszkiewicz">W tym przypadku są dwa lata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#PoselStanislawChmielewski">Ale chodzi mi o to, czy tam też jest wprowadzony swoisty przymus, czy można swobodnie wystąpić do sądu i jakiego sądu o stwierdzenie, że ta przewlekłość istnieje. Najpierw musi być ustalona przewlekłość, a potem jest ustalane odszkodowanie za to. Czy tam jest przymus adwokacki?</u>
          <u xml:id="u-150.1" who="#PoselStanislawChmielewski">Bo to jest podobna instytucja. Najpierw sąd stwierdza stan przewlekłości, a dopiero potem jest wyliczone odszkodowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Czy są jeszcze jakieś nowe głosy w dyskusji? Nie słyszę. Proponuję więc, żebyśmy przeszli do głosowania. W projekcie stanowiska jest napisane, że przepis jest zgodny z konstytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Przepraszam, panie przewodniczący, chcę prosić o przegłosowanie wariantu drugiego, bo on jest przygotowany. Może ja odczytam wariant drugi: zaskarżony przepis art. 4248 § 1 w związku z art. 871 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego jest niezgodny z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 31 ust. 3 oraz z art. 77 konstytucji, w zakresie w jakim nie określa zasad postępowania w przypadku odmowy sporządzenia skargi przez adwokata ustanowionego przez sąd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Czy możemy usłyszeć zarzut ze skargi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#LegislatorMariaIwaszkiewicz">Art. 4248 § 1 w związku z art. 871 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego w zakresie, w jakim przewiduje odrzucenie przez Sąd Najwyższy skargi na niezgodność z prawem prawomocnego orzeczenia ze względu na niezachowanie wymogu wniesienia skargi przez adwokata, a jednocześnie nie określa szczegółowych zasad oraz procedury odmowy sporządzenia skargi przez adwokata ustanowionego przez sąd jest niezgodny z art. 45 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 oraz art. 77 Konstytucji RP.</u>
          <u xml:id="u-154.1" who="#LegislatorMariaIwaszkiewicz">O to wnosiła skarżąca, czyli mówiąc krotko, skarżyła i przymus adwokacki, i to, że nie ma przepisów, które weryfikują odmowę sporządzenia skargi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">W treści stanowiska jest zgodność przymusu. Jest to wyraźnie podkreślone, że przymusu nie kwestionujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#LegislatorMariaIwaszkiewicz">Przymusu nie kwestionujemy, tylko brak ewentualnych przepisów.</u>
          <u xml:id="u-156.1" who="#LegislatorMariaIwaszkiewicz">Nie mam jeszcze stanowiska prokuratora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#PoselStanislawChmielewski">Skarga pozwala na szersze rozpatrywanie sprawy niż pytanie prawne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Jest propozycja pana posła Karpińskiego, czyli wariant drugi. Ja proponuję, żeby wybrać wariant pierwszy, że to są przepisy, które są zgodne z konstytucją.</u>
          <u xml:id="u-158.1" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt SK 2/08 zgodnie z opinią przedstawioną przez posła Grzegorza Karpińskiego?</u>
          <u xml:id="u-158.2" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko posła Grzegorza Karpińskiego przy 8 głosach za, 6 przeciwnych i braku wstrzymujących się. Czy poseł Grzegorz Karpiński chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-160.1" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja rekomenduje marszałkowi posła Grzegorza Karpińskiego jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt SK 2/08. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-160.2" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja rekomenduje tę kandydaturę jednogłośnie. Wystąpimy w takim razie do Marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
          <u xml:id="u-160.3" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Przechodzimy do kolejnej sprawy. W sprawie o sygn. akt SK 5/08 stanowisko przedstawi poseł Stanisław Chmielewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#PoselStanislawChmielewski">Moja sprawa nie będzie tak dramatyczna, chociaż też dotyczy procedury cywilnej. Jest to skarga konstytucyjna spółki Centrum Jasna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, która jest związana z sądami, mówiąc nieco żartobliwie, na kanwie postępowania upadłościowego. Skarżąca zaczęła wyciągać wnioski, że sędziowie nie będą dobrze rozpatrywali sprawy, ponieważ sądom zależy na tym, żeby firma nie upadła.</u>
          <u xml:id="u-161.1" who="#PoselStanislawChmielewski">Treść art. 49 Kodeksu postępowania cywilnego dotyczy wyłączenia sędziów i ten przepis wskazuje, że jedyną podstawą wyłączenia sędziego jest stosunek osobisty, który powoduje wątpliwości co do bezstronności sędziego. Natomiast 13 grudnia 2005 r. Trybunał wypowiedział się na temat brzmienia art. 19 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, który brzmiał tak samo jak przepis art. 49, i stwierdził jego niekonstytucyjność w sposób zakresowy. Stwierdził, że niekonstytucyjność polega na tym, iż nie można ograniczyć się tylko do stosunku osobistego, przepis musi mówić o wszelkich stosunkach, które powodują wątpliwości co do bezstronności sędziego, a tym samym co do bezstronności sądu, bowiem ważny jest ten element oceny zewnętrznej przez każdego, kto patrzy na sąd, aby żaden wyrok nie mógł być z tego powodu kwestionowany.</u>
          <u xml:id="u-161.2" who="#PoselStanislawChmielewski">Stało się również i to, że w dniu 28 czerwca 2008 r. Trybunał rozpatrzył już sprawę z pytania prawnego sądu, co do art. 49 k.p.c. i podzielił swoje poprzednie stanowisko w sensie dosłownym i w związku z tym na posiedzeniu podkomisji zdecydowaliśmy, żeby nie zajmować już merytorycznego stanowiska, bo poprzednio zajęliśmy stanowisko merytoryczne i ja je prezentowałem przed Trybunałem, natomiast wnieść o umorzenie postępowania z uwagi na zbędność wydania tego orzeczenia po raz kolejny, bo ono już zapadło.</u>
          <u xml:id="u-161.3" who="#PoselStanislawChmielewski">Pani mecenas stwierdza w projekcie stanowiska, że ono nie jest jeszcze opublikowane. I na dzisiaj mamy taki sam stan? Tak, ale wyrok musiał być podany do publicznej wiadomości i został podany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#LegislatorMagdalenaKlorek">Sprawdzałam dwa dni temu. Był tylko komunikat, nie było jeszcze uzasadnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#PoselStanislawChmielewski">Jednocześnie toczą się już prace legislacyjne, co też podnosiłem przed Trybunałem. Jest już wniosek grupy posłów, który proponuje zmianę tego przepisu. Rząd również przygotowuje propozycję w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-163.1" who="#PoselStanislawChmielewski">Nasze stanowisko polega na tym, że wnosimy o umorzenie postępowania ze względu na zbędność wydania wyroku, na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-164.1" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt SK 5/08 zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
          <u xml:id="u-164.2" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje stanowisko jednogłośnie. Czy poseł Stanisław Chmielewski chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#PoselStanislawChmielewski">Tak. Jeżeli dojdzie do rozprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Ale jak jesteśmy już na tym etapie sprawy, to umorzenie jest mało prawdopodobne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#PoselStanislawChmielewski">Generalnie podtrzymujemy stanowisko, które było przedstawiane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-168.1" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja rekomenduje Marszałkowi posła Stanisława Chmielewskiego jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt SK 5/08. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-168.2" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja rekomenduje tę kandydaturę jednogłośnie. Wystąpimy w takim razie do Marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
          <u xml:id="u-168.3" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Jest jeszcze jedna sprawa bieżąca i chciałbym, abyśmy ją dzisiaj omówili. Na ostatnim posiedzeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie o sygn. akt K 5/07 Sejm reprezentował poseł Witold Pahl. Rozprawa została przerwana, a sędzia prowadzący „chciałbym apelować zwłaszcza do przedstawiciela Sejmu o sprecyzowanie stanowiska Komisji i Marszałka Sejmu co do trybu postępowania nad zaskarżonymi przepisami”.</u>
          <u xml:id="u-168.4" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Chodzi tu o przepis dotyczący pomówienia narodu polskiego. Już to rozważaliśmy na posiedzeniu Komisji i uznaliśmy ten przepis za niezgodny z konstytucją. Natomiast z przebiegu procesu wynika, że sędziowie powzięli wątpliwości co do trybu przyjęcia tego przepisu. Ale o szczegóły proszę posła Witolda Pahla.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#PoselWitoldPahl">Kiedy rzecznik praw obywatelskich występował do Trybunału nowelizacja jeszcze nie weszła w życie, toteż przedmiotem zaskarżenia jest art. 132a, w którym chodzi o pomówienie, i art. 112 ust. 1a stanowiący o możliwości ścigania przestępstwa pomówienia narodu polskiego niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu.</u>
          <u xml:id="u-169.1" who="#PoselWitoldPahl">Sprawa trwała cały dzień i w trakcie pytań ujawniły się wątpliwości co do trybu procedowania nad tą ustawą. W szczególności pytania sędziów dotyczyły pewnej wątpliwości, jaka się ujawniła, co do konstytucyjności tej ustawy w zakresie właśnie procedowania, w związku z art. 123 konstytucji. Wiele pytań sędziów dotyczyło tego, czy Senat nie wyszedł poza materię ustawową w trakcie zgłaszania poprawek. W przerwie otrzymałem uzasadnienie Senatu do uchwały, z którego nie można wiele wywnioskować.</u>
          <u xml:id="u-169.2" who="#PoselWitoldPahl">Co jest niepokojące? Na pewno Trybunał jest związany zakresem wniosku rzecznika, a rzecznik kwestionuje niezgodność zaskarżenia z wzorcami dotyczącymi wolności wyrażania opinii, badań naukowych, natomiast nie tryb. Trudno mi powiedzieć, czy Rzecznik Praw Obywatelskich dokonał modyfikacji swojego wniosku w międzyczasie. Na dzisiaj mamy taką sytuację, że w nie do końca sprecyzowany sposób, bo żadnego formalnego wystąpienia ze strony Trybunału nie mamy, dysponujemy tylko stenogramem z końcówki nagrania, skierowana została prośba, żeby Sejm ustosunkował się do trybu uchwalania tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-169.3" who="#PoselWitoldPahl">Proszę panią mecenas, z którą razem próbujemy ten temat wyjaśnić, o przybliżenie pewnej koncepcji, jaka się nam rysuje, a Komisję proszę o akceptację lub nakreślenie trybu rozwiązania tego problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#LegislatorHannaMagdalinska">Ta sprawa jest zadziwiająca i bardzo skomplikowana wbrew pozorom. Pan poseł wyraził nadzieję, że dostaniemy postanowienie czy jakieś pismo z Trybunału w tej sprawie, ale to będzie możliwe tylko wówczas, jeżeli rzecznik rozszerzy wniosek. Ze stenogramu wynika, że Trybunał spodziewa się od nas informacji na temat trybu postępowania nad tą ustawą. Natomiast nie ma mowy o rozszerzeniu oskarżenia przez podmiot uprawniony do tego.</u>
          <u xml:id="u-170.1" who="#LegislatorHannaMagdalinska">W tym stenogramie jest jedno niepokojące zdanie, które mówi o tym, że Trybunał jest zobowiązany brać z urzędu uwagi dotyczące trybu procedowania w Sejmie i w Senacie w związku z uchwaleniem zaskarżonych przepisów. Do tej pory tryb stanowił samoistną przesłankę do uznania przepisu za niezgodny z konstytucją, więc tu pojawia się niejako nowa jakość.</u>
          <u xml:id="u-170.2" who="#LegislatorHannaMagdalinska">Sprawa jest skomplikowana o tyle, że przy procedowaniu tej ustawy były dwa momenty, w związku z którymi Trybunał mógłby zwrócić uwagę na pewne nieprawidłowości w procedowaniu przy bardzo ortodoksyjnej linii orzeczniczej, co jednak bardzo ogranicza zakres poprawek i wolność posłów i Sejmu, przynajmniej w opinii Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-170.3" who="#LegislatorHannaMagdalinska">Pierwszy moment nastąpił w czasie procedowania ustawy w Sejmie. Ta norma karna znalazła się w przepisie ustawy lustracyjnej. To nie była norma w przepisie Kodeksu karnego. To była poprawka zgłoszona w trakcie prac komisji, bo wszystkie projekty, nad którymi procedowano, dotyczyły trochę innej materii. Niemniej poprawka została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-170.4" who="#LegislatorHannaMagdalinska">Stanowisko Biura Legislacyjnego jest takie, że jeżeli projekt nie jest procedowany w trybie pilnym, to jest dość duża swoboda parlamentu do zgłaszania poprawek. Wydaje się nam, że jest to słuszne stanowisko. Dopóki poprawki mieszczą się w duchu i materii ustawy, to nie powinno być żadnych wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-170.5" who="#LegislatorHannaMagdalinska">A drugi moment jest taki, że przepis, który był w ustawie lustracyjnej, został zmieniony w normę karną, która została zaproponowana przez Senat do Kodeksu karnego, czyli zmiana dotycząca Kodeksu postępowania karnego.</u>
          <u xml:id="u-170.6" who="#LegislatorHannaMagdalinska">W opinii Biura Legislacyjnego działanie Senatu było całkowicie prawidłowe, ponieważ Senat załatwił sprawę, o której mówi się w doktrynie, że przepisy prawa karnego powinny być w Kodeksie karnym. Biuro Legislacyjne nie zgłaszało żadnych uwag co do zakresu poprawek zgłoszonych przez Senat w trakcie prac nad ustawą.</u>
          <u xml:id="u-170.7" who="#LegislatorHannaMagdalinska">Zastanawiające jest w tym wszystkim stanowisko Prokuratora Generalnego, który zwrócił uwagę na tryb, ale nie w kontekście zakresu poprawki zgłoszonej, tylko w takim kontekście, że „norma karna powinna być w kodeksie, bo tak wynika z zasad techniki prawodawczej i kodeks ma własna procedurę”. Ale ta odmienna procedura kodeksowa wynika tylko z regulaminu Sejmu. Ona nie wynika z żadnego przepisu konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-170.8" who="#LegislatorHannaMagdalinska">Zwracam jeszcze uwagę na art. 119, który dla Trybunału jest podstawą, jeśli mowa jest o zakresie poprawek. On mówi bardzo skromnie o tym, że ustawa jest przyjmowana w trzech czytaniach, i kto ma prawo do wnoszenia poprawek. I nic więcej. Wszystko, co wiemy o poprawkach, to jest to, co nam Trybunał powiedział w swoim bogatym orzecznictwie w tym zakresie. Trybunał we wszystkich orzeczeniach dotyczących zakresu poprawek pisze taką formułkę, że ma prawo do każdorazowego badania określonej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-170.9" who="#LegislatorHannaMagdalinska">Zwracam uwagę, że Trybunał robi się bardzo ortodoksyjny i usztywniony, jeśli chodzi o zakres poprawek.</u>
          <u xml:id="u-170.10" who="#LegislatorHannaMagdalinska">Informuję, że stenogram z posiedzenia Trybunału Konstytucyjnego został nam przekazany, żebyśmy wiedzieli, czego się od nas oczekuje. W opinii Biura Legislacyjnego jest to prośba o przedstawienie przebiegu prac legislacyjnych nad tą ustawą. Nie mamy podstaw do merytorycznego wypowiadania się o trybie uchwalania tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#PoselWitoldPahl">Dyskusja rzeczywiście była bardzo długa. Trybunał, zresztą jak chyba wszyscy, ma problem ze zdefiniowaniem pojęcia „naród polski”, które jest wymienione w preambule. Akademickie dyskusje na ten temat trwały prawie dwie godziny, ale potem kwestie dotyczące możliwości recypowania tego zapisu karnego z ustawy lustracyjnej do kodeksu nie budziły większych wątpliwości, bo rzeczywiście odrębność możliwości procedowania nad kodeksem wskazuje regulamin. Pewna kwestia systematyki, komplementarności tego zapisu z Kodeksem karnym też specjalnie nie budziła wątpliwości ze strony Trybunału.</u>
          <u xml:id="u-171.1" who="#PoselWitoldPahl">Ale tu pragnę zwrócić uwagę na jeden element. Otóż jest tak, że w trakcie procedowania Senat rozszerzył ustawę o dodany przepis zawarty w art. 112 Kodeksu karnego. Tego przepisu nie było w ustawie, która trafiła do Senatu. To dla nas jest pewnym ostrzeżeniem, że art. 119 z uwagi na naruszenie regulaminu Sejmu może stanowić podstawę do uznania – nie poprzez naruszenie przytoczonych przez rzecznika wzorców – ale niezgodności z tym wzorcem.</u>
          <u xml:id="u-171.2" who="#PoselWitoldPahl">Teraz powstaje kwestia tego, jak się mamy wypowiedzieć. Z treści wypowiedzi przewodniczącego sędziego Grzybowskiego wynika, że powinniśmy tylko poinformować Trybunał o tym, jak ustawa była procedowana. Proponuję, żebyśmy wykazali od tej technicznej strony, jak wyglądał proces legislacyjny. A ocena tego będzie już w gestii Trybunału.</u>
          <u xml:id="u-171.3" who="#PoselWitoldPahl">Możemy się spodziewać, że jeżeli rzecznik rozszerzy swój wniosek, to będziemy musieli się do tego ustosunkować.</u>
          <u xml:id="u-171.4" who="#PoselWitoldPahl">Mamy mało czasu, bo termin wyznaczono na 8 września, a nasze pierwsze spotkanie odbędzie prawdopodobnie 2 lub 3 września, a więc to zdecydowanie za późno, żeby w tej sprawie zająć stanowisko. Stąd prośba, żebyśmy dzisiaj, na tym etapie, przy braku formalnego wystąpienia czy postanowienia, podjęli takie działania, które pójdą naprzeciwko oczekiwaniom Trybunału.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Jak mówiła pani Hanna Magdalińska, wydaje mi się, że trzeba skupić się na trybie postępowania, ale zrobić to w formie opisowej i przedstawić, jak to wyglądało.</u>
          <u xml:id="u-172.1" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Natomiast jest tu takie zdanie: „o sprecyzowanie stanowiska Komisji co do trybu postępowania”. Sądzę, że nie należy formułować jakichś kategorycznych stwierdzeń, wystarczy przedstawić przebieg prac legislacyjnych nad ustawą.</u>
          <u xml:id="u-172.2" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Proszę na następne posiedzenie Sejmu przygotować stanowisko, które będzie zawierać opis tego, co się wydarzyło w trakcie prac legislacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#PoselAndrzejDera">W kwestii formalnej. Czy my mamy jakieś polecenie Trybunału na piśmie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#LegislatorHannaMagdalinska">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#PoselAndrzejDera">Bo ja zrozumiałem, że jest tylko notatka pana posła Pahla. Czy jest polecenie na piśmie, czy Trybunał wystosował jakąś prośbę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#PoselWitoldPahl">Mówiłem już, że nie mamy żadnego postanowienia w tym zakresie, żadnego zarządzenia. Ale szacunek dla Trybunału wymaga odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#PoselAndrzejDera">Ale proszę zauważyć, że to będzie precedens. Trybunał mówi o czymś ustnie, nie wydaje postanowienia, a my będziemy odpowiadać na piśmie. Coś mi tu nie gra. Może być przygotowane stanowisko na piśmie, ale, według mnie, pan poseł powinien je odczytać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Wątpliwości pana posła Dery są jak najbardziej do podzielenia, już na ten temat rozmawialiśmy i one są zupełnie oczywiste. Ale ze względów czasowych, nawet jeżeli przyjdzie z Trybunału Konstytucyjnego pismo, bo formy postanowienia to tu nie będzie, to będzie to raczej prośba Trybunału Konstytucyjnego o przedstawienie dodatkowych dokumentów związanych ze sprawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#PoselGrzegorzKarpinski">Przepraszam, panie przewodniczący. Patrzę właśnie w tekst, który ma pan poseł Pahl, i tu sędzia przewodniczący mówi tak: „Taka możliwość (przedstawienia) istniałaby bądź w formie pisemnej, bądź w formie ustnego wystąpienia na rozprawie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Tylko uczestnikiem postępowania jest Marszałek Sejmu. Sądzą państwo, że nie powinniśmy przedstawiać tej sprawy Marszałkowi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#PoselStanislawChmielewski">Najważniejszy jest odbiór tego, kto był na tej rozprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#PoselWitoldPahl">Poświęciliśmy zagadnieniu procedowania około dwóch godzin i uważam, że ograniczenie się do ustnego wystąpienia nie oddaje tak naprawdę wagi tego problemu, który zauważył Trybunał.</u>
          <u xml:id="u-182.1" who="#PoselWitoldPahl">Uważam, że powinniśmy odpowiedzieć na piśmie, ale w sposób bardzo suchy, skondensowany, tylko przedstawić proces procedowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Panie pośle, proszę, aby pan wspólnie z legislatorem, który przygotowywał to stanowisko, prześledził ten tryb, następnie sporządził krótką notatkę. Informacja dla pana Marszałka powinna jakaś być. Na następnym posiedzeniu do tej sprawy wrócimy.</u>
          <u xml:id="u-183.1" who="#PrzewodniczacyposelWojciechSzarama">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>