text_structure.xml 69.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Otwieram posiedzenie Komisji ds. Unii Europejskiej. Witam państwa serdecznie. Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia przewiduje dwa punkty. Pierwszy z nich to zapoznanie się z informacją na temat priorytetów strategicznych oraz stanu przygotowań rządu do polskiej Prezydencji w Radzie Unii Europejskiej w 2011 r. Punkt drugi to sprawy bieżące. Czy są uwagi co do porządku obrad? Nie ma. Stwierdzam, że porządek obrad został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Przystępujemy zatem do jego realizacji. Na wstępie mam tylko jedną uwagę o charakterze organizacyjnym. Szanowni państwo, o godz. 12.00 rozpoczyna się posiedzenie Sejmu na sali plenarnej. Rozpoczyna się od punktu „rozstrzygnięcie przez Sejm wniosku o uzupełnienie porządku dziennego”, a zatem będzie głosowanie. Dlatego też, jeżeli nie skończymy posiedzenia Komisji do godz. 11.50, zarządzę przerwę i spotkamy się później.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Przechodzimy do rozpatrzenia punktu pierwszego, czyli zapoznania się z informacją na temat priorytetów strategicznych oraz stanu przygotowań rządu do polskiej Prezydencji w Radzie Unii Europejskiej w 2011 roku. Pragnę państwa poinformować, że jest to pierwsze z trzech zaplanowanych na ten temat posiedzeń Komisji ds. Unii Europejskiej. Bardzo się cieszę, że pan minister Dowgielewicz wyraził zgodę na taki cykl spotkań. Bardzo serdecznie za to panu ministrowi dziękuję. To jest temat, który niezwykle frapował członków naszej Komisji. Cieszę się, że będziemy mogli o tym, w tym gremium, podyskutować. Nie marnując czasu, oddaję głos panu ministrowi. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Panie przewodniczący. Wysoka Komisjo. W imieniu rządu chcę podkreślić dobrą wolę i chęć współpracy z Wysoką Komisją w sprawie dyskusji nad priorytetami Prezydencji. Cieszę się z decyzji Wysokiej Komisji o powołaniu podkomisji, która ma się zajmować tym tematem. Rząd przywiązuje dużą wagę do tego dialogu. Chcemy prawdziwego partnerstwa z Sejmem i z Senatem w promowaniu priorytetów polskiej Prezydencji. Każda Prezydencja ma przecież niezwykle ważny wymiar parlamentarny i nie należy o tym zapominać. Trzeba pamiętać, że w obecnej konstelacji, po wejściu w życie Traktatu z Lizbony, rośnie rola parlamentów narodowych i rola parlamentu kraju, który sprawuje rotacyjne przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Dzisiaj chciałbym zaproponować Wysokiej Komisji wprowadzenie dotyczące pracy nad priorytetami Prezydencji i przedstawić informacje o stanie tych prac. Poza tym, korzystając z obecności dwóch kolegów z rządu - pana ministra Hetmana i pana ministra Nalewajka - będziemy chcieli przedstawić Wysokiej Komisji bardziej szczegółowo problemy związane z dwoma kluczowymi aspektami dla Polski, a mianowicie przyszłością polityki spójności i przyszłością Wspólnej Polityki Rolnej. Odniosłem też wrażenie, że to są tematy, które Wysoką Komisję najbardziej interesują.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Mam przed sobą fragment dokumentu przyjętego przez Komitet Europejski Rady Ministrów pod koniec ubiegłego roku. Wydaje mi się, że ten cytat, dosyć dobrze oddaje nastawienie rządu dotyczące wyników Prezydencji, sześciomiesięcznego okresu, kiedy Polska będzie stała na czele Rady Unii Europejskiej. Pozwolę sobie jeszcze do tego dodać inny cytat. Jeden z bardzo wpływowych europejskich mężów stanu, prezydent Francji, w trakcie przemówienia w Parlamencie Europejskim powiedział: „myślałem, że to ja zmienię Europę, a tak naprawdę, Europa zmieniła mnie”. Tak powiedział prezydent Sarkozy na temat sprawowania przez Francję przewodnictwa w UE. Warto to wziąć pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Proszę o kolejny slajd. W jaki sposób będziemy definiować sukces Prezydencji? Wymieniliśmy pięć czynników. Uważam, że na ich podstawie będzie można mierzyć, czy polska Prezydencja będzie sukcesem. Nie chodzi tylko o pkt 1: „realizację założonych celów”. Nie chodzi tylko o to, aby wszystkie priorytety strategiczne i sektorowe zostały zrealizowane. Nikomu się jeszcze nie udało w 100% zrealizować wszystkich priorytetów. W dużej mierze chodzi o to, aby wykazać się sprawnością i skutecznością w budowie konsensusu, w reakcji na sytuacje kryzysowe, pokazać sprawność w zarządzaniu pracami Unii Europejskiej itp. Prezydencja to bardzo skomplikowana maszyneria. To zarządzanie ponad dwustoma grupami roboczymi. W tej chwili jest ich nawet jeszcze więcej, z tym że część z nich przejdzie pod zarządzanie przez przedstawicieli pani Ashton, którzy będą zarządzali grupami roboczymi w obszarze polityki zagranicznej. Prezydencja musi się wykazać wielką sprawnością. Wszystkie trybiki muszą pracować każdego dnia. Istotne jest także reagowanie na sytuacje kryzysowe. Trzeba pamiętać, że Prezydencja szwedzka rozpoczęła się od reakcji na kryzys w Salwadorze. Przez ostatnie dwa tygodnie swojej Prezydencji Szwedzi zajmowali się regulaminem pracowniczym instytucji europejskich. Podaję te dwa przykłady po to, aby pokazać państwu, że to nie jest tak, że Polska będzie przez cały czas, codziennie, zajmowała się rzeczami, które nam się wydają ważne i strategiczne dla Unii. Będziemy zajmowali się tym, co będzie przewidywała agenda i czego będą od nas wymagali koledzy z innych krajów członkowskich i czego będzie wymagał interes Unii Europejskiej. Trzeba o tym pamiętać.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Proszę o kolejny slajd. Warto pamiętać również, że Prezydencja nie będzie się toczyła w próżni. Długo można by mówić o skutkach wejścia w życie Traktatu z Lizbony. Podstawowy skutek jest taki, że powstały dwa urzędy. Jednym z nich jest urząd Przewodniczącego Rady Europejskiej, który ma duży wpływ na agendę prac UE. Przewodniczący Rady Europejskiej jest odpowiedzialny za zwoływanie Rady Europejskiej, kształtowanie jej agendy i przygotowanie projektu konkluzji. Wcześniej te zadania tradycyjnie należały do Prezydencji rotacyjnej. Obecnie Prezydencja rotacyjna będzie wspierała Hermana van Rompuy. Będzie wspierała go merytorycznie i politycznie w tym, aby wspólnie uzgodnione cele Rady Europejskiej zostały zrealizowane. Radzie Europejskiej przewodniczy Herman van Rompuy. Drugą implikacją Traktatu z Lizbony jest powstanie urzędu Wysokiego Przedstawiciela ds. Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa. Oznacza to, że w obszarze Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa czy w obszarze Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony reprezentantem Unii Europejskiej na zewnątrz jest Wysoki Przedstawiciel. To znaczy, że w dwóch kluczowych dla Polski kwestiach, o czym szerzej powiem za chwilę, czyli w sprawie Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony oraz w kwestii związanej z polityką wschodnią, pani Ashton będzie niejako współgospodarzem tematu. Od uzgodnienia kwestii pomiędzy panią Ashton a polską Prezydencją będzie zależał kształt polskich priorytetów w tym obszarze. To ona będzie decydowała o tym, który punkt znajdzie się na agendzie Rady Ministrów Zagranicznych. W dużej mierze nowa rola Prezydencji oznacza, że duży ciężar będzie spoczywał na poszczególnych ministrach konstytucyjnych, którzy będą zarządzali swoimi radami sektorowymi. Tam, w dziewięciu na dziesięć rad sektorowych, nie zmienia się rola Prezydencji. Tylko w przypadku Rady ds. Polityki Zagranicznej pani Ashton przyjmuje zadanie przewodniczącej. We wszystkich pozostałych formacjach Rady to ministrowie kraju Prezydencji rotacyjnej zarządzają pracami rad. Oznacza to, że będą ponosić osobistą odpowiedzialność za powodzenie prac formacji Rady. Druga sprawa dotyczy stosunków z Parlamentem Europejskim. To Prezydencja rotacyjna bierze na siebie ciężar reprezentacji Rady w Parlamencie Europejskim. W trakcie Prezydencji szwedzkiej oznaczało to, że ministrowie szwedzkiego rządu byli obecni na 85 sesjach organów Parlamentu; spotkaniach, posiedzeniach plenarnych, posiedzeniach komisji itd. Moja szwedzka odpowiedniczka, która obecnie jest Komisarzem, w takcie Prezydencji była na 36 posiedzeniach ciał parlamentarnych PE. Mówię o tym, aby pokazać państwu, także w kontekście prac nad ustawą kooperacyjną, jaka jest rola Prezydencji. Poza tym dochodzą jeszcze obowiązki reprezentowania Rady na różnych spotkaniach parlamentów narodowych.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Polska Prezydencja nie będzie w próżni. Trzeba sobie zdawać sprawę, że mamy do czynienia z sytuacją kryzysu światowego. Co prawda jest nadzieja na powrót do wzrostu gospodarczego w Unii Europejskiej, ale skutki kryzysu będą jeszcze odczuwalne przez kilka lat. Należy pamiętać też o ciągle rosnącym bezrobociu w UE. Według danych OECD może to oznaczać, że na przestrzeni dwóch, trzech lat bezrobocie wzrośnie o ponad 3 mln osób. Nie będę teraz wchodził w szczegóły dotyczące deficytu finansów publicznych. Jest wiele czynników, które wiążą się z kryzysem gospodarczym, które nie będą ułatwiały żadnej Prezydencji działania ani trudnych dyskusji, które będą się toczyły w trakcie naszej Prezydencji. Mam na myśli przede wszystkim dyskusje na temat przyszłości wieloletnich ram finansowych.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Niewątpliwie ogromne znaczenie będzie miała również kwestia strategii rozwoju gospodarczego. Polska jest krajem, który potrzebuje wieloletnich i bardzo poważnych inwestycji w podstawowy rozwój infrastruktury transportowej, energetycznej, internetowej i tradycyjnych narzędzi rozwoju gospodarczego. To stoi w pewnej krótkoterminowej sprzeczności z niektórymi celami, które dla pewnych krajów UE mają kluczowe znaczenie w rozwoju gospodarczym, w rozwoju „zielonej gospodarki”, „zielonych miejsc pracy” itp. Poza tym Polska nieco w rozkroku będzie stała, kiedy dojdzie do dyskusji na tematy klimatyczne. Zwracam także uwagę na punkt dotyczący przewodnictwa Francji w G-20. Będzie to oznaczało, że Francja będzie chciała zmaksymalizować swoje prace. Przypomnę, że odbędą się we Francji wybory, ale podkreślam, że to nie ma związku. Spodziewam się, że G-20 w 2011 roku będzie dynamizowało swoje prace. Będzie prowadziło dyskusje na tematy koordynacji gospodarczej, stanu światowej gospodarki, na tematy klimatyczne itp. Będzie to oznaczało wyzwanie dla Prezydencji rotacyjnej, która musi zapewniać spójność działania Unii Europejskiej. Jak wiadomo, UE z reprezentacją G-20 ma wciąż poważny problem.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Przejdźmy do kolejnego slajdu. Kilka kwestii tu przedstawionych już omówiłem. Warto podkreślić, że Polska przygotowując program swojej sześciomiesięcznej Prezydencji, jednocześnie przygotowuje program TRIO. Te dwa programy zostaną ogłoszone mniej więcej w tym samym czasie. To z jednej strony ułatwia nam współpracę w ramach TRIO, a z drugiej utrudnia pracę nad projektem sześciomiesięcznej Prezydencji, ponieważ paralelnie musimy pracować nad dwoma „zestawami”.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Kolejny slajd, proszę. System podziału prac w grupach roboczych. W obszarze polityki zagranicznej niektóre pola nie są jeszcze zdefiniowane. Nie jest też jeszcze na przykład zdefiniowane tempo przejmowania przez Europejską Służbę Działań Zewnętrznych obowiązków reprezentowania Unii Europejskiej; szczególnie w przypadku organizacji wielostronnych. Mam na myśli głównie misje w Nowym Jorku, Genewie i w Wiedniu. Oznacza to, że jest pewien obszar niepewności, który dla kolejnych Prezydencji - belgijskiej i węgierskiej - jest powodem do obaw. Mam nadzieję, że do czasu naszej Prezydencji system reprezentacji zewnętrznej UE już będzie ustalony. Jest paląca potrzeba ku temu, aby dyskusja na temat kształtu i sposobu reprezentacji w kluczowych organizacjach międzynarodowych się toczyła. Bardzo ważne jest, aby dyskusja w tej sprawie zakończyła się możliwie jak najszybciej, a nie dopiero za dwa lata. Wspomniałem już o tym, ale ponieważ to ważne, więc powtórzę, że Parlament Europejski uzyskał nowe kompetencje w takich obszarach jak polityka rolna, handel międzynarodowy, wymiar sprawiedliwości i sprawy wewnętrzne oraz budżet unijny. Będzie to oznaczało niezwykle ważną zmianę procesu politycznego. Istnieje duża potrzeba ścisłej współpracy Prezydencji z Parlamentem. Przejdźmy do następnego slajdu.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Proces programowania priorytetów. Chcę państwu zwrócić uwagę na to, jakie są główne wyznaczniki pracy nad programem. Po pierwsze, Komisja Europejska zazwyczaj na początku swojej kadencji przedstawia program prac na okres pięciu lat. Tym razem, w związku z tym, że jest nowy traktat i pragmatyka funkcjonowania instytucji europejskich po wejściu w życie Traktatu z Lizbony dopiero się ustala, mamy do czynienia z sytuacją, w której jest dostępny program pracy Komisji Europejskiej na 2010 r. Do końca sierpnia w Komisji będzie uzgodniony program pracy na 2011 r. Te dwa dokumenty mają kluczowe znaczenie dla polskiej Prezydencji. Jeden już jest. Drugi będzie pod koniec sierpnia lub na początku września. Na ich podstawie będzie można zaplanować konkretną pracę legislacyjną nad różnymi inicjatywami w trakcie trwania naszej Prezydencji. Nie ukrywam, że to oczywiście powoduje dla nas pewne problemy. Nawet jeżeli teraz nieformalnie zgłaszamy do Komisji Europejskiej propozycje co do programu prac na 2011 rok, to nie mamy przecież pewności co do tego, które propozycje znajdą się w tym planie, a które nie. Dopiero wtedy, gdy program będzie ogłoszony, będziemy to mogli stwierdzić jednoznacznie.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Prace w ramach TRIO nabierają szczególnego znaczenia. Musimy wspólnie ustalić główne punkty osiemnastomiesięcznego programu, nie znając do końca programu prac Komisji Europejskiej. Naszą ambicją jest, aby polski wkład do programu TRIO został ogłoszony w czerwcu 2010 r. Jeżeli wtedy polski rząd przyjmie program, to będziemy mogli konsultować go z Sekretariatem Generalnym Rady i z Komisją Europejską. Polska jest gotowa, aby przedstawić propozycje swojego wkładu do programu.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Praca nie kończy się w momencie, gdy napiszemy dokument. Tak naprawdę, ona się wówczas dopiero zaczyna. Oznacza to, zarówno w aspekcie politycznym, jak i niejako promocyjnym, prezentację polskich priorytetów partnerom unijnym, aktorom tego procesu, nie tylko w Brukseli, ale także w innych państwach członkowskich. Program polskich priorytetów w tej chwili również jest przedmiotem naszych prac i przygotowań. Chcemy, aby program był gotowy, kiedy będą zaczynać się konsultacje.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Czekamy na wynik wyborów na Węgrzech. Węgrzy przejmą przewodnictwo UE przed nami. Będziemy prowadzić bardzo intensywny dialog z Węgrami. W tej chwili z obecnym rządem węgierskim także prowadzimy już rozmowy. Jesteśmy umówieni na bliską współpracę. Jej dowodem jest chociażby to, że w czasie przewodnictwa węgierskiego polski premier będzie współgospodarzem szczytu Partnerstwa Wschodniego w Budapeszcie. Takie były ustalenia premiera Tuska z premierem Bajnajem. Liczymy na podobną współpracę także w innych dziedzinach.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Przejdźmy do kolejnego slajdu. To jest oczywiste. Nie będę go omawiał. Przejdźmy zatem dalej.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Proszę państwa, tak mniej więcej wygląda kalendarz prac nad priorytetami, nasz wkład w TRIO, praca z państwami członkowskim. Pierwsza połowa 2011 r. to prezentacja osiemnastomiesięcznego programu i sześciomiesięcznego programu polskiej Prezydencji. Przypomnę, że w trakcie dyskusji nad ustawą kooperacyjną zgłaszano wniosek, aby Polska zaprezentowała swoje priorytety nie czerwcu, ale w marcu lub kwietniu 2011 r. Proszę państwa, dany kraj prezentuje priorytety swojej Prezydencji mniej więcej na tydzień - dwa tygodnie przed jej objęciem. Taki jest zwyczaj. Jak by to wyglądało, gdybyśmy w marcu czy kwietniu, czyli okresie węgierskiej Prezydencji, ogłaszali swoje priorytety? A jak my byśmy się czuli, gdyby w trakcie naszej Prezydencji, np. w październiku 2011 r., rząd Danii ogłosił swoje? Dobry zwyczaj nakazuje, aby ogłoszenie priorytetów danej Prezydencji następowało mniej więcej na tydzień - dwa przed jej objęciem. To oczywiście nie wyklucza dialogu. Nie jest to przecież żadna tajemnica. To, o czym rozmawiamy, to pewien proces. Myślę, że nie będzie elementu zaskoczenia i nikt nie będzie miał poczucia niedoinformowania. Priorytety naszej Prezydencji dla nikogo nie będą wielkim zaskoczeniem. Proszę tym samym Wysoką Komisję, aby nie oczekiwała, że Polska formalnie przedstawi książeczkę z priorytetami Prezydencji w marcu lub kwietniu 2011 roku. Tak po prostu nie będzie. Nie możemy tego zrobić, ponieważ byłoby to złamaniem pewnego obyczaju.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Przejdźmy do kolejnego slajdu. Dotyczy on kryteriów doboru priorytetów. Zwracam państwu uwagę na punkt drugi. Polska Prezydencja stawia na takie priorytety, które naszym zdaniem są spójne z polską wizją Unii Europejskiej i tym, co uważamy, z punktu widzenia UE, że ma kluczowe i strategiczne znaczenie. Mam na myśli m.in. politykę energetyczną, politykę wschodnią itd. Co do tego nie ma wątpliwości. Należy jeszcze pamiętać, że Polska Prezydencja nastąpi na pewnym etapie prac UE. Do tego czasu zapadną już w dużej mierze decyzje co do agendy europejskiej. Proszę państwa, 85% bieżącej pracy organów Rady stanowią prace nad propozycjami i dokumentami dotyczącymi agendy. 10% to sytuacje kryzysowe. 5% najbardziej dla nas istotnych stanowią priorytety autorskie. To są te priorytety, które Polska chce wnieść na forum Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Zwracam uwagę na to, że kwestia możliwości pewnych priorytetów będzie niewątpliwie dokonywana po uzgodnieniu z państwami członkowskimi. Celem Prezydencji nie mogą być takie priorytety, które zaraz na pierwszym spotkaniu ambasadorów czy ministrów zostaną odrzucone, spotkają się ze zdecydowanym sprzeciwem i nikt się na nie nie zgodzi. Tak być nie może. Nie możemy dopuścić do takiej sytuacji. Musimy to brać pod uwagę. Mówiąc o programie TRIO, musimy też wykazać pewną wrażliwość na interesy Danii i Cypru, ponieważ będziemy wspólnie pisać ten program i ich priorytety też muszą być w nim ujęte. To się oczywiście odnosi do programu osiemnastomiesięcznego, a nie do programu sześciomiesięcznego.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Przejdźmy do kolejnego slajdu. Już o tym mówiłem. Realizacja priorytetów to nie tylko umiejscowienie ich w agendzie. Chodzi o to, aby znaleźć dla nich poparcie i dla sposobów ich realizacji ze stron innych krajów członkowskich.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Proszę o kolejny slajd. Toczy się dyskusja na temat liczby priorytetów. Uważam, że tak naprawdę priorytet jest jeden. Jest nim to, aby Polska pokazała się jako bardzo poważny gracz europejski. To będzie dla nas ważny kapitał polityczny. Spójrzmy, ile poprzednie Prezydencje miały priorytetów autorskich. To jest pewien ciągły proces konsultacji z państwami członkowskimi i Komisją Europejską. Proces konsultacji i oceny, które priorytety ostatecznie znajdą się w programie, trwa stale. Ważne jest to, aby wybrać takie, które zarówno z punktu widzenia Polski, jak i UE, są wartościowe.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Kolejny slajd przedstawia listę priorytetów, o których obecnie myśli Rada Ministrów. Pierwszy z nich to negocjacje wieloletnich ram finansowych, wcześniej znanych jako perspektywy finansowe. To zadanie w dużej mierze będzie absorbować premiera i Ministra Spraw Zagranicznych. Tę problematykę będzie omawiało kilka formacji Rady.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Jakie priorytety autorskie Polska może wnieść na agendę? Mówiłem już o kwestii stosunków z krajami Europy Wschodniej. To jest niezwykle ważna sprawa, do której pan premier Tusk przywiązuje ogromną wagę. Rząd dużo wysiłku wkłada w odnajdywanie nowych form działania i stały rozwój Partnerstwa Wschodniego. 24 maja w Sopocie odbędzie się szczyt ministrów spraw zagranicznych. Mam nadzieję, że to będzie ważne wydarzenie, które pozwoli nam przygotować pewne konkluzje.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Drugą sprawą jest kwestia polityki energetycznej. Należy zastanowić się nad tym, na ile będziemy zajmowali się kwestią wewnętrzną, a na ile zewnętrzną. Mam wrażenie, że głównie będziemy zajmować się aspektem zewnętrznym. W tej chwili trwają prace nad rozporządzeniem w sprawie bezpieczeństwa dostaw gazu. Jeżeli rozporządzenie zostanie wypracowane do końca Prezydencji hiszpańskiej lub w trakcie belgijskiej, będzie to oznaczało, że de facto problem bezpieczeństwa energetycznego widziany z perspektywy wewnątrzeuropejskiej zostanie w dużej mierze rozwiązany. Pozostanie kwestia strategicznego, zewnętrznego bezpieczeństwa energetycznego UE.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Kolejną kwestią jest Wspólna Polityka Bezpieczeństwa i Obrony. Ten temat będzie przedmiotem rozmów ministra Sikorskiego z panią minister Ashton w poniedziałek w Warszawie. Chcemy przedstawić pani Ashton stan prac nad wspólnym dokumentem weimarskim. Chcemy jej także przedstawić kluczowe, z naszego punktu widzenia, kwestie w kontekście przyszłej Prezydencji. Będziemy także rozmawiać na temat tego, jak skuteczniej koordynować współpracę pomiędzy UE a NATO, oraz o kwestii reagowania kryzysowego ze strony Unii Europejskiej poprzez tworzenie grup bojowych.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Następna sprawa dotyczy rynku wewnętrznego. Kilka tygodni temu gościliśmy Mario Monti, który przygotowuje dla UE raport na temat przyszłości rynku wewnętrznego. Nie wykluczam, że jednym z tematów będzie przypomnienie obywatelom Unii Europejskiej korzyści płynących z funkcjonowania wspólnego rynku. Będziemy także mówić o krajach, które są w głębokiej depresji. W obliczu dwudziestej rocznicy stworzenia rynku wewnętrznego, która przypadnie 1 stycznia 2012 roku, ważne jest przypomnieć wartość, jaką wspólny rynek niesie obywatelom UE.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Ostatnią kwestią jest kapitał intelektualny. Stawiam znak zapytania. To zależy, czy w łonie rządu przy współpracy z Komisją Europejską uda się zdefiniować kilka inicjatyw, które mogłyby się przyczynić do wzmocnienia umiejętności pracowników na rynku europejskim, a także spraw dotyczących nauki, badań, edukacji, innowacji itd. Stawiam tu znak zapytania. Nie wykluczam, że w tej kwestii także będziemy mieli sporo pracy.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Bardzo proszę o wyświetlenie kolejnego slajdu. Chciałbym państwu pokazać teraz dotychczasową pracę nad programem Prezydencji. Harmonogram i metodologia prac jest wspólna. Rząd już dwukrotnie przeprowadził dyskusję na temat priorytetów strategicznych, które mogą się pojawić na agendzie UE. Sporządzono listę priorytetów sektorowych. W marcu i w kwietniu na Komitecie do Spraw Europejskich też o tym rozmawiamy. W celu przygotowania dyskusji publicznej na temat promocji polskich priorytetów Prezydencji kontynuujemy współpracę z zewnętrznymi ekspertami. Pomagają nam w realizacji programu.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Proszę o kolejny slajd. Harmonogram prac TRIO. Nie będę go szczegółowo omawiał. To są główne etapy. Jest tak, jak państwo widzicie.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Bardzo proszę o kolejny slajd. Proszę państwa, warto pamiętać o doświadczeniach poprzedniej Prezydencji. Nie będę ich teraz wymieniał. Nie będę mówił w obecności prasy o jakich Prezydencjach myślę. Proszę jednak zwrócić uwagę, że bywało tak, że dany kraj obiecywał bardzo wiele, a potem tego nie udawało się zrealizować. Na początku się przedstawia niezwykle ambitny program i dużo mówi o tym, jak w ciągu 184 dni się zmieni całą Unię Europejską, a potem jest wielki klops. Potem się okazuje, że są problemy, że szczyt się nie odbędzie itd. Nie chciałbym, żeby w naszym przypadku było podobnie. Wolę, abyśmy pozytywnie wszystkich zaskoczyli, niż rozczarowali. Proszę państwa, o Prezydencji należy mówić w sposób wyważony. Należy wyraźnie wskazać pewne wyzwania. Nie można w huraoptymistycznym tonie mówić, że wszystko zrobimy. Proszę państwa, sukces zależy od wielu czynników. Wolę, żeby Polska pozytywnie wszystkich zaskoczyła, niż żebyśmy potem słyszeli, że - jak to Polska udowodniła - nowe kraje członkowskie nie są przygotowane do przewodniczenia Unii.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Status nowego państwa członkowskiego. Stale spotykamy się z pewną niepewnością co do tego, czy nowe kraje członkowskie są gotowe do przewodniczenia UE. Jest pewna aura niepewności wokół tego problemu. Mamy trochę pod górkę w porównaniu ze starymi krajami Unii. Musimy z tym faktem żyć i pokazać, że świetnie sobie poradzimy z tym problemem.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Kolejny punkt nie wymaga komentarza. To sprawa, która budzi wiele emocji. Wybory parlamentarne. Możemy sobie zadawać wspólnie pytanie, kiedy one się odbędą, ale niestety nikt z nas nie zna dokładnej odpowiedzi. Niewątpliwie to temat, który budzi pewne kontrowersje. Mogłoby się okazać, że wybory parlamentarne odbędą się wcześniej niż objęcie Prezydencji. Wcześniejsze rozwiązanie Sejmu wymagałoby wsparcia ze strony opozycji. De facto Prezydencja w drugiej połowie roku ma cztery i pół miesiąca pracy. Zgodnie z obecnym regulaminem prac Rady Unii Europejskiej, spotkanie dotyczące sprawozdań ma się odbyć co najmniej dwa tygodnie przed posiedzeniem Rady Europejskiej. Oznacza to, że w pierwszych miesiącach Prezydencji harmonogram prac będzie niezwykle napięty. Pierwsza połowa lipca, wrzesień, październik, listopad, do połowy grudnia to będą bardzo pracowite miesiące. Prace będą bardzo skondensowane w tym czasie. Istnieje ryzyko, że Polska będzie postrzegana przez pryzmat negocjacji wieloletnich ram finansowych. To będzie główne zadanie polskiej Prezydencji. Nie chcemy być postrzegani jako ci prowadzący trudne techniczne negocjacje. Wysoka Komisja pewnie zdaje sobie sprawę, że negocjacje nie zakończą się tryumfalnym „yes, yes, yes” dla UE w grudniu 2011 roku. To naprawdę będą bardzo trudne negocjacje i Polska będzie w nich występowała jako jeden z dużych graczy. Będą kontynuowane w 2012 roku. Nie chcielibyśmy, aby polska Prezydencja była postrzegana wyłącznie przez pryzmat kwestii negocjacji finansowych. Ważne jest, aby pamiętać, że w wielu sytuacjach kryzysowych na świecie Wysoka Przedstawiciel UE ds. Polityki Zagranicznej będzie reprezentowała Unię Europejską. Będzie to wymagało od Prezydencji współdziałania z Wysoką Przedstawiciel i z Przewodniczącym Rady Europejskiej. W przypadku poważnego kryzysu, np. w związku z tsunami w jakimś rejonie świata, to oświadczenie w imieniu UE wyda Wysoka Przedstawiciel lub szef Rady Europejskiej, ale wiele konkretnych działań, na które będą oczekiwać ministrowie spraw wewnętrznych, ministrowie finansów, ministrowie właściwi do spraw rozwoju, będzie musiała koordynować Prezydencja rotacyjna. Bardzo istotne jest, aby o tym pamiętać. Ważne jest także, aby Rada Europejska była postrzegana jako forum wieńczące pewne prace rad sektorowych. Nie jest dobrą sytuacją, kiedy przedmioty dyskusji i tematy rad sektorowych zupełnie różnią się od przedmiotu zainteresowań Rady. Mogę sobie wyobrazić taką sytuację, ale nam będzie zależało jednak na tym, aby mechanizmy, które zostały dopracowane na posiedzeniach rady ministrów finansów czy spraw wewnętrznych, znajdowały swoje odzwierciedlenie na posiedzeniach Rady Europejskiej. A w tej chwili nie jest to takie oczywiste. Pan premier Tusk jeszcze w tym półroczu ma zaplanowane spotkania w tej sprawie. Posłom opozycji zawsze będzie trudno wytłumaczyć, że Prezydencja ma pełnić funkcję uczciwego pośrednika. Prezydencja nie jest od tego, aby w jej czasie otwartym tekstem mówić, że takie są polskie interesy narodowe i je będziemy realizować. Takiego języka Prezydencja nie może używać. Nawet gdyby bardzo chciała. Gdybyśmy w ten sposób postępowali, mogłoby się to spotkać z negatywną reakcją partnerów unijnych. Nie jesteśmy w stanie w ten sposób funkcjonować. Dlatego liczę też na to, że wokół Prezydencji będzie funkcjonowało porozumienie polityczne, które będzie szanowało ramy funkcjonowania Prezydencji.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Nie przedłużając, przejdę do kwestii wieloletnich negocjacji ram finansowych. Bardzo proszę o kolejny slajd. Tak wygląda harmonogram prac nad negocjacjami przyszłego budżetu. Jesteśmy w trakcie gry wstępnej. Niedawno odbyło się spotkanie Rady poświęcone strategii UE 2020. Dla Polski kluczowe znaczenie miało zapisanie roli polityki spójności jako mechanizmu, który służy realizacji strategii gospodarczej, a także zapisanie potrzeby inwestycji w twardą infrastrukturę. To się udało. Kolejnym etapem jest komunikat w sprawie przeglądu budżetu Unii Europejskiej, który Komisja Europejska zapewne przygotuje i przedstawi w lipcu 2010 roku. Komunikat z pewnością będzie oceniał realizację budżetu, a także będzie zawierał informacje dotyczące głównych wyzwań przyszłego budżetu. Nie spodziewam się, aby szeroko dotykał kwestii priorytetów budżetowych. Spodziewam się, że tego typu dyskusja byłaby na tym etapie mało efektywna. Późną wioną 2011 roku spodziewamy się ze strony Komisji Unii Europejskiej komunikatu w sprawie kolejnej perspektywy finansowej. Polska będzie przewodniczyła w komitecie budżetowym od kwietnia 2011 roku w Radzie Unii Europejskiej. Będzie to oznaczało, że w zasadzie w ramach rady będziemy prowadzić te prace od samego początku. Zaraz państwu pokażę, co dokładnie planujemy na okres polskiej Prezydencji w sprawie ram finansowych. Zwracam jeszcze państwu uwagę, że w drugiej połowie 2011 roku nastąpi publikacja aktów prawnych towarzyszących głównemu komunikatowi Komisji, czyli propozycji wieloletnich ram finansowych. Tak jak już powiedziałem, te negocjacje nie zakończą się w grudniu 2011 roku. Będą kontynuowane. W najlepszym przypadku zakończą się w czerwcu 2012 roku pod koniec Prezydencji duńskiej. Polski parlament będzie towarzyszył negocjacjom praktycznie od początku. Proszę o kolejny slajd.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Gdybyśmy porównali nasz kalendarz z kalendarzem poprzednich negocjacji, łatwo można odczytać, jaki etap polska Prezydencja chciałaby osiągnąć w tych negocjacjach. Istotne jest to, że kluczowym zadaniem Polski, jak i duńskiej Prezydencji, będzie opracowanie tzw. negotiating board, czyli pewnych wariantów końcowego kompromisu, a w idealnym scenariuszu - kompromisu, a następnie kompromisu z Parlamentem Europejskim. Ostatni etap jest bardzo trudny. Są to negocjacje techniczne nad całym pakietem legislacyjnym. Jak państwo widzicie, czasu nie jest dużo. Będzie bardzo duża presja, aby negocjacje przyspieszać.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Przejdźmy do kolejnego slajdu. Jak już wspomniałem, koordynacja i organizacja prac polega na paralelnym, czyli równoległym negocjowaniu aspektów finansowych, politycznych i efektów legislacyjnych. Te procesy muszą iść równolegle, muszą być spójne i doprowadzić do kompromisu. Kolejny slajd.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Sposób zorganizowania tych prac przedstawia kolejny slajd. W ramach TRIO i we współpracy z Prezydencją węgierską podjęliśmy już pewne uzgodnienia. Chcemy stworzyć specjalną grupę roboczą, tzw. grupę przyjaciół Prezydencji. W skład grupy będą przede wszystkim wchodziły osoby ze stolic państw. Forum negocjacji będzie się składać z Coreper II i Rady do Spraw Ogólnych. Rada do Spraw Ogólnych jest dosyć obciążona obowiązkami. Jest głównym ciałem koordynującym przygotowania do Rady Europejskiej. Swój wkład będą miały także rady sektorowe. Niektóre aspekty horyzontalne zostaną przeniesione do rad sektorowych.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Kolejny slajd. Rady sektorowe zajmują się aspektami legislacyjnymi i w sposób doraźny mogą się wypowiedzieć w sposób doradczy wobec Rady ds. Ogólnych na temat ram finansowych i porozumienia międzyinstytucjonalnego z Parlamentem Europejskim.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Proszę o kolejny slajd. Ten schemat przedstawia przebieg negocjacji i sposób ich kontroli. Proszę zauważyć, wspomina się tu Radę do Spraw Rolnictwa i Rybołówstwa, pozostałe stałe rady sektorowe. Kompromis będzie wypracowany na Radzie przez szefów rządów.</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Proszę o następny slajd. Czynnik czasu. Dla Polski te negocjacje będą miały fundamentalny charakter. Pozwolą na określenie pozycji i szans rozwojowych. Uważam, że powinniśmy mówić o wadze tych negocjacji dla Unii Europejskiej. Powinniśmy mobilizować Unię do tego, aby negocjacje jak najszybciej zakończyć. Poza tym, powinniśmy wskazywać, i tu liczę na współpracę z opozycją, kwestie techniczne i promowanie fundamentalnego charakteru negocjacji dla wszystkich członków Unii. Chodzi o to, aby uzmysłowić i pokazać, że negocjacje będą kształtowały Unię Europejską. Wspólnie powinniśmy tę pracę wykonywać.</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Ostatni slajd. Pokazuje on to, czego możemy się spodziewać po negocjacjach wieloletnich ram finansowych. Będziemy prowadzić szczegółowe dyskusje z innymi państwami członkowskimi na temat oceny propozycji Komisji. Zrobimy podsumowanie propozycji zgłaszanych przez poszczególne państwa. Będziemy chcieli przygotować możliwe warianty rozstrzygnięć, które powinny być wzięte pod uwagę przy wypracowywaniu kompromisu.</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Prace legislacyjne. Zależy nam na tym, aby w momencie prezentacji były na możliwie najbardziej zaawansowanym etapie.</u>
          <u xml:id="u-2.39" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Bardzo dziękuję. Z mojej strony to tyle. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Dziękuję bardzo. Dziękuję za przedstawienie ram organizacyjnych i ogólnych założeń priorytetów polskiej Prezydencji. Czy panowie ministrowie chcieliby teraz zabrać głos? Proszę, pan minister Hetman. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRozwojuRegionalnegoKrzysztofHetman">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Szanowni państwo. Postaram się syntetycznie i po żołniersku przedstawić priorytety sektorowe polskiej Prezydencji ze strony MRR. Szanowni państwo, podczas sprawowania Prezydencji w Radzie Unii Europejskiej chcielibyśmy wskazać na politykę spójności jako przykład horyzontalnego zagadnienia proponowanego do dyskusji na posiedzeniach Rady ds. Ogólnych. Obecnie jest tak, że decyzje na temat polityki spójności UE, pomimo jej wagi i wpływu na procesy modernizacyjno-rozwojowe europejskiej gospodarki, nie zapadają na forach Rady. Dlaczego? Ponieważ nie ma rady ds. polityki spójności, ani innej rady, która by systematycznie podejmowała problematykę polityki spójności. Potrzeba wyznaczenia, ustanowienia takiego forum jest szczególnie ważna, kiedy prowadzi się dyskusje na temat celów strategicznych Unii Europejskiej w kontekście nowej strategii gospodarczej. Obecnie dużo się mówi o Strategii Europa 2020. Wskazuje się potrzebę lepszej koordynacji działań rozwojowych prowadzonych w ramach poszczególnych polityk Unii Europejskiej. Debata wokół przyszłości polityki spójności i na temat jej roli toczy się obecnie dwutorowo; w kręgu osób odpowiedzialnych za politykę spójności i w środowiskach odpowiedzialnych za budżet. Oczywiście z punktu widzenia działań koordynacji rozwojowych UE jest to niekorzystne. Włączenie polityki spójności do agendy Rady ds. Ogólnych oraz umożliwienie ministrom odpowiedzialnym za tę politykę udziału w tych spotkaniach byłoby niewątpliwie pozytywnym rozwiązaniem tej kwestii. Wydaje się, że tematem dyskusji podczas posiedzeń Rady ds. Ogólnych powinny być kwestie strategiczne, dyskusja wokół koordynacji celów i instrumentów realizacji polityki spójności z innymi politykami Unii Europejskiej, przyszłości polityki spójności, problemowych kwestii dotyczących systemu wdrażania obecnego okresu programowania.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRozwojuRegionalnegoKrzysztofHetman">Proszę o następny slajd. Oczywiste jest, że z punktu widzenia Ministerstwa Rozwoju Regionalnego w obszarze polityki spójności najważniejszym priorytetem polskiej Prezydencji w Radzie Unii Europejskiej jest zapewnienie wagi kontynuacji polityki spójności w budżecie unijnym. Wynika to nie tylko bezpośrednio z interesu Polski, jako największego beneficjenta funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności. Zgodnie z tym, o czym mówił pan minister Dowgielewicz, nie podkreślamy, że jest to nasz interes narodowy. Mogłoby to być źle przyjęte. Zapewnienie kontynuacji wagi tej polityki w budżecie unijnym wynika z naszego przekonania, że polityka spójności jest polityką zdolną do realizacji głównych celów strategicznych Unii Europejskiej; m.in. dynamizacji działalności gospodarczej i zatrudnienia, przeciwdziałania zmianom klimatycznym i zwiększania bezpieczeństwa energetycznego Wspólnoty. Powiem o kilku głównych wątkach w ramach polityki spójności, które chcielibyśmy poruszyć. Są to, jak państwo widzicie, koordynacja, koncentracja geograficzna, koncentracja, operacja, analiza konceptu spójności terytorialnej, wzmocnienie wymiaru strategicznego, konieczność uregulowania przepisów polityk regulacyjnych. Krótko mówiąc, chcielibyśmy wzmocnić aspekt polityczny, związany z polityką spójności. Dzisiaj jest tak, że ministrowie rozwoju regionalnego w przestrzeni Unii Europejskiej mają swoje nieformalne spotkania dotyczące polityki spójności. W związku z wprowadzeniem tej problematyki na posiedzenia Rady ds. Ogólnych chcielibyśmy to wzmocnić. Jesteśmy za wzmocnieniem pozycji ministrów rozwoju regionalnego w przestrzeni Unii Europejskiej i za tym, aby ich głos stał się lepiej słyszalny. Jesteśmy otwarci na dyskusje. Jednym z możliwych rozwiązań jest zwiększenie i wzmocnienie roli dyrekcji w Komisji Europejskiej, aby mogła recenzować i wydawać opinie na temat wpływu innych polityk na politykę spójności. Jak już powiedziałem, jesteśmy otwarci na propozycje.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRozwojuRegionalnegoKrzysztofHetman">Innym, bardziej przyziemnym aspektem polityki spójności jest konieczność uregulowania przepisów polityk regulacyjnych, między innymi w zamówieniach publicznych czy ochronie środowiska. Dzisiaj wyraźnie widać, że systemy związane z zamówieniami publicznymi w wielu krajach są niekompatybilne z tym, co jest uregulowane na poziomie Komisji Europejskiej. Zamówienia publiczne często są przeszkodą w sprawnej realizacji programów operacyjnych. Chcielibyśmy podjąć dyskusję i wypracować model w przestrzeni całej UE sprawnego funkcjonowania i realizowania programów operacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRozwojuRegionalnegoKrzysztofHetman">Kolejny slajd przedstawia planowane działania związane z negocjacjami rozporządzeń polityki spójności na lata 2014-2020. Rozporządzenia mają być opublikowane przez Komisję w I lub II połowie 2011 roku. Pan minister Dowgielewicz też o tym mówił. Chcielibyśmy zakończyć tę pierwszą fazę dyskusji nad rozporządzeniami regulującymi funkcjonowanie polityki spójności w kolejnym okresie programowania.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRozwojuRegionalnegoKrzysztofHetman">Kolejny punkt stanowi przegląd Agendy Terytorialnej Unii Europejskiej. To jest w kompetencji Rady ds. Ogólnych. Chcielibyśmy zająć się tym tematem. On prawdopodobnie pojawi się w czasie Prezydencji węgierskiej. Przeanalizujemy to, co zostało zrobione. Chcielibyśmy podjąć dyskusję na temat tego, jak koordynować wymiar terytorialny, który dzięki naszym zabiegom, znalazł się w dokumencie Strategii Europa 2020. Chcielibyśmy zgłosić nasze propozycje do rozporządzeń, o których wcześniej mówiłem. Rezultatem miałoby być zakończenie jednej z faz na temat Agendy Terytorialnej.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRozwojuRegionalnegoKrzysztofHetman">Następny obszar to współpraca z OECD. W okresie polskiej Prezydencji przypada pięćdziesiąta rocznica OECD. Chcemy wskazać na ściślejszą współpracę z tą organizacją; m.in. w aspekcie ukończenia przeglądu polityki miejskiej. OECD aktualnie się tym zajmuje w odniesieniu do Polski. Prace mają być zakończone w 2011 roku. Rezultatem ma być wzmocnienie współpracy Unii Europejskiej z OECD, w tym ugruntowanie kluczowych założeń nowego paradygmatu polityki regionalnej, wzmocnienie znaczenia polityki miejskiej oraz powiązań regionalnych pomiędzy miastem a wsią w kontekście prac nad kształtem reformy polityki spójności po 2013 roku.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRozwojuRegionalnegoKrzysztofHetman">Na kolejnym slajdzie możecie państwo zobaczyć harmonogram prac ze strony Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. W drugiej połowie listopada 2011 roku zaplanowane zostało nieformalne spotkanie ministrów rozwoju regionalnego. Spotkanie dyrektorów generalnych do spraw polityki spójności oraz międzynarodowa konferencja na temat polityki spójności mają się odbyć w październiku 2011 roku. Zaplanowano także spotkanie grupy roboczej do spraw środków strukturalnych. Tak naprawdę jest to główne forum negocjacji rozporządzeń dla polityki spójności. O tym była już mowa.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRozwojuRegionalnegoKrzysztofHetman">Kolejną kwestią, o której chce wspomnieć, jest problem Europejskiego Funduszu Dostosowania do Globalizacji. W drugiej połowie 2011 roku, czyli w okresie naszej Prezydencji, bardzo prawdopodobne jest, że w ramach Rady do Spraw Zatrudnienia i Polityki Społecznej, Zdrowia i Spraw Konsumenckich odbędzie się debata nad dalszym funkcjonowaniem Europejskiego Funduszu Dostosowania do Globalizacji. Możliwy jest przegląd podstawy prawnej regulującej wdrażanie tego instrumentu. Jakie są nasze cele związane z Funduszem? Przypomnę, że w ubiegłym roku, w efekcie kryzysu światowego, Polska zgłosiła propozycję, co z resztą zostało przyjęte, aby stosować go do firm dotkniętych kryzysem. Przypomnę, że między innymi na nasz wniosek zwiększono poziom współfinansowania z 50 do 60%. Poza tym, obniżono z 1000 do 500 osób minimalny próg zwalnianych pracowników, w stosunku do których można go było zastosować. Wydłużono okres „kwalifikowalności” z 12 do 24 miesięcy. Chcielibyśmy podjąć dyskusję na temat tego, aby utrzymać elastyczność tego Funduszu, tak aby po 2011 roku mógł być stosowany do tych przypadków, z którymi mieliśmy do czynienia w 2009 roku i 2010 roku. Proponujemy, aby nie zamykać go wyłącznie do pomocy dla firm, które tracą w efekcie aspekt globalizacyjny.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRozwojuRegionalnegoKrzysztofHetman">Planowane działania z tym związane. Przedstawienie argumentów potwierdzających zwiększenie elastyczności Funduszu tak, aby mógł iść dwutorowo; z jednej strony pomoc dla firm dotkniętych globalizacją, a z drugiej strony dotkniętych kwestią kryzysu.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRozwojuRegionalnegoKrzysztofHetman">Szanowni państwo, tak wyglądają priorytety Ministra Rozwoju Regionalnego w związku z polską Prezydencją w 2011 roku. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo, panie ministrze. Bardzo proszę pana ministra Nalewajka o zabranie głosu. Proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiTadeuszNalewajk">Bardzo dziękuję, panie przewodniczący. Szanowni państwo. Realizując dokumenty przyjęte przez Komitet Europejski Rady Ministrów, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przedstawiło nasze priorytety co do polskiej Prezydencji. W międzyczasie były uszczegółowiane lub zawężane przez koordynatora. Nasze priorytety wynikają ze stanowiska rządu polskiego w sprawie Wspólnej Polityki Rolnej po 2013 roku przyjętego przez Komitet Rady Ministrów w czerwcu 2009 roku.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiTadeuszNalewajk">Pierwszym naszym priorytetem jest system płatności bezpośrednich w ramach Wspólnej Polityki Rolnej po 2013 roku. Najistotniejszą sprawą jest to, że padają deklaracje, zgodnie z którymi Wspólna Polityka Rolna będzie utrzymana po 2013 roku. Taka jest konkluzja ostatniego szczytu europejskiego. Jest to bardzo istotna kwestia. Kraje tzw. nowej dwunastki dążą do zrównania dopłat bezpośrednich. Do rozstrzygnięcia pozostaje kwestia, czy Wspólna Polityka Rolna będzie w wymiarze finansowym taka jak dotychczas, czy też nie. Naszym zadaniem jest szukanie sprzymierzeńców wśród nowych krajów, aby nie było starego sposobu dofinansowania, tzw. starej koperty. Chodzi o to, aby nie było podziałów pomiędzy krajami starej piętnastki i nowej dwunastki. To jest trudne wyzwanie. Dzisiaj w 27 krajach UE średnia dopłata wynosi 220 euro. Nasza średnia dopłata to 168 euro. To bardzo istotne. W dokumentach przyjmowanych dziś przez Unię mamy 16 mln hektarów użytków rolnych. Jesteśmy jednym z większych krajów i beneficjentów. Ponad 17 tys. rolników wzięło dopłaty bezpośrednie. Dopłata de facto nie jest do hektara, do rolnika, ale do konsumenta. To cały ciąg żywnościowy. Trzeba to rozpatrywać także w kontekście krajów trzecich. Chodzi także o subsydiowanie produktów rolno-spożywczych. Obecnie mamy nierówne dopłaty bezpośrednie w różnych krajach. Podam państwu przykłady. W Danii wynoszą 352 euro, w Polsce 168 euro, w Rumunii i Bułgarii 31 euro, w Czechach 212 euro na hektar. To będzie trudne. W lutym odbyło się spotkanie krajów dwunastki. Szukamy sprzymierzeńców. Chcielibyśmy, aby w czasie naszej Prezydencji wypracowane zostało stanowisko w sprawie dopłat bezpośrednich. Zależy nam na tym, aby były równe we wszystkich krajach Unii Europejskiej. To wynika z naszego stanowiska przyjętego przez rząd w czerwcu 2009 roku.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiTadeuszNalewajk">Druga sprawa to kompleksowa i komplementarna polityka rozwoju obszarów wiejskich po 2013 roku po przeglądzie pięcioletniej Wspólnej Polityki Rolnej w 2008 roku. Chodzi o nowe wyzwania. Szanowni państwo Rozwój Obszarów Wiejskich 2007-2013 jest finansowany z dwóch źródeł; z Funduszu Spójności, realizowanego przez Regionalne Programy Operacyjne i Program Rozwoju Obszarów Wiejskich, i z działań delegowanych przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi poprzez urzędy marszałkowskie. Jeżeli chodzi o kwestię nowych wyzwań, to należy wskazać kwestie klimatyczne: zaangażowanie rolnictwa w zmiany klimatyczne, wykorzystanie energii odnawialnej gospodarki wodnej, utrzymanie różnorodności biologicznej i innowacyjności, rozumianej tu jako powszechny dostęp do Internetu szerokopasmowego.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiTadeuszNalewajk">Szanowni państwo, bardzo nam zależy nam na II filarze. Chcielibyśmy, aby Wspólna Polityka Spójności miała pewne elementy strukturalne i rozwojowe. Zależy nam na rozwoju obszarów wiejskich. Dzisiaj my, jako kraj, musimy jeszcze włożyć dużo środków finansowych, aby zmienić otoczenie rolnictwa, by wyglądało to tak jak w krajach starej piętnastki. Tam dotacje były dwa razy większe. U nas z roku na rok się zmniejszają. Instrumenty rozwoju obszarów wiejskich; polityka spójności i Wspólna Polityka Rolna powinny się dopełniać i kompleksowo wspierać rozwój obszarów wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiTadeuszNalewajk">Obecnie toczą się prace nad Krajową Strategią Rozwoju Regionalnego. Trwają uzgodnienia międzyresortowe. Aktualnie w MRiRW opracowywana jest Strategia Zrównoważonego Rozwoju Wsi i Rolnictwa. Sądzę, że już wkrótce ujrzy światło dzienne. Z tych dokumentów będą wynikały nasze priorytety co do polityki rozwoju obszarów wiejskich i Wspólnej Polityki Rolnej po 2013 roku. To będzie bardzo trudne, ale zależy nam na tym, aby otoczenie rolnictwa było finansowane ze środków unijnych. Z tą kwestią było różnie w trakcie poprzednich Prezydencji. Nie wiem, czy państwo pamiętacie, ale Szwecja zaproponowała, aby płacić za dobro jakim jest ochrona środowiska. Dzisiaj nie każdy kraj jest skłonny dopłacać na otoczenie rolnictwa do nowych krajów członkowskich, które weszły do UE w 2004 roku.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiTadeuszNalewajk">Trzeci element wynika m.in. z dokumentów przyjętych przez UE w ramach pakietu klimatyczno-energetycznego. Zakłada on m.in. ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 20%, udział biopaliw w rynku paliw transportowych na poziomie 10% do 2012 roku. Stwarza to realne szanse wykorzystania pozostałości w sektorze rolno-spożywczym, ale także produkcji rolno-spożywczej odpadów, roślin energetycznych, które mogłyby zastąpić niektóre uprawy jak chociażby zboże, którego mamy nadmiar. Ostatnio było głośno o kwestii możliwości spalania zboża, które może służyć za odnawialne źródło energii.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiTadeuszNalewajk">W ramach dyskusji nad rolnictwem energetycznym, wykorzystaniem biomasy, odnawialnymi źródłami energii, roślin energetycznych itp., byłaby możliwość uzyskania inwestycji z realizacji pakietów rolno-spożywczych, dofinansowania. Wiązałoby się to z rozwojem odnawialnych źródeł energii, ułatwieniem i zwiększeniem możliwości finansowania inwestycji i zapewnieniem odpowiedniego wspólnotowego finansowania Wspólnej Polityki Rolnej.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiTadeuszNalewajk">Czwarty priorytet do Wspólna Polityka Rybacka. Wybór ten wynika z produkcji żywności oraz dochodów na obszarach zależnych od rybactwa. Przeglądu Wspólnej Polityki Rybackiej dokonuje się co 10 lat. Ostatni taki przegląd odbył się w 2002 roku.  Przyjęto wówczas tzw. zieloną księgę, czyli reformę Wspólnej Polityki Rybołówstwa. Zawiera ona koncepcję Komisji na europejskie rybołówstwo do 2012 roku. Celem księgi jest zainicjowanie debaty społecznej i zebranie opinii na temat Wspólnej Polityki Rybackiej. Polska popiera konieczność przeprowadzenia reformy Wspólnej Polityki Rybackiej. Chcielibyśmy osiągnąć maksymalne dopuszczalne prawem wspólnotowym regionalizację procesów zarządzania żywymi zasobami morza, pozostawienie szerokiego wachlarza wsparcia finansowego dla sektora rybackiego, osiągnięcie w pełni zrównoważonego i odpowiedzialnego zarządzania poszczególnymi gatunkami ryb w perspektywie wieloletniej, kontynuowanie działań na rzecz wyeliminowania nielegalnych, nieraportowanych, nieuregulowanych połowów morskich, wyeliminowanie lub ograniczenie niepożądanych przyłowów i odrzutów w połowach ukierunkowanych, podniesienie roli środowiska rybackiego w procesie decyzyjnym.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiTadeuszNalewajk">Panie przewodniczący, to tyle, o czym chciałem powiedzieć. Jesteśmy gotowi i otwarci na dyskusję. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo panom ministrom za wystąpienia. Myślę, że mamy pełny obraz stanu przygotowań co do priorytetów polskiej Prezydencji. Otwieram dyskusję. Przypominam, że jeżeli nie uda nam się skończyć posiedzenia do godz. 11.50, to będę musiał zarządzić przerwę i spotkamy się później. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselParlamentuEuropejskiegoJanuszWojciechowski">Dziękuję, panie przewodniczący. Proszę państwa, sprawa wyrównania dopłat z punktu widzenia Polski ma znaczenie kluczowe. Potwierdzam kwoty, o których mówił pan minister Nalewajk. Mam przed sobą wykresy obrazujące, jak to wygląda, a jak ma wyglądać po 2013 roku. Proszę spojrzeć. Polska jest na szarym końcu. Nie jest prawdą, jak nam obiecano, że dopłaty mają być równe. Nierówności są wielkie. To wynika z zaszłości historycznych. Niemcy mają prawie dwukrotnie większe dopłaty na hektar. Myślę, że rząd powinien wykazać się większą ofensywnością w działaniu. Nie powinno być tak, że szukamy sojuszników. Trzeba powiedzieć wprost, że nie ma mowy o utrzymywaniu tak niesprawiedliwego systemu. Tak dalej się nie da. Ta polityka nie może tak wyglądać. Nie da się dłużej tego utrzymać. Polskim rolnikom to się nie uda. Sprawa wyrównania dopłat jest kluczową kwestią dla polskiej Prezydencji. Jestem za tym, aby Polska w tej sprawie zachowywała się w sposób bardziej kluczowy. Proszę państwa, my jesteśmy rolniczą potęgą, więc mamy prawo zabierać głośno głos w tej sprawie. Mamy do tego tytuł. Niemcy czy Francuzi mają kluczowy głos w Europie w kwestii produkcji samochodów. My - w kwestii produkcji rolniczej. Mało się o tym mówi, ale w większości dziedzin produkcji rolnej jesteśmy na pierwszym miejscu w Europie. Mamy prawo i obowiązek zabierać głos w tej sprawie. Wyrównanie dopłat jest kluczową kwestią.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoselParlamentuEuropejskiegoJanuszWojciechowski">Parlament ubiegłej kadencji, w 2008 roku, podczas przeglądu Wspólnej Polityki Rolnej zakwestionował tabele, w których były zaproponowane nierówne kwoty. To były kwoty maksymalne. Założenie było takie, że budżet na rolnictwo się nie zmieni. Parlament wykreślił tabele z tymi kwotami. Dał nam tym samym sygnał, że trzeba to określić na nowo. Teraz wystosowaliśmy pytanie do Komisji Europejskiej, co zamierza z tym zrobić i jak tę kwestię rozwiązać. W odpowiedzi Komisja Europejska oficjalnie przyznała, że system wymaga zmian i Komisja będzie przedstawiać propozycje wyjścia z tej sytuacji. Z tego co wiem, będą podejmowane próby zostawienia tego tak, jak jest, a zmiany jedynie uzasadnienia. Nie daje się obronić dopłat do produkcji w sytuacji, gdy występują dopłaty obszarowe. W związku z tym szuka się odpowiedniego uzasadnienia. Mówi się, że na Zachodzie koszty produkcji są wyższe niż u nas. Po drugie wskazuje się także na wyższe koszty utrzymania. Musimy być dobrze przygotowani do tego, aby móc te argumenty odeprzeć, ponieważ one wcale nie są prawdziwe. Nie jest prawdą, że koszty produkcji tam są wyższe. Zdarza się przecież, że polscy rolnicy po nawozy jeżdżą do Niemiec, ponieważ tam ich ceny są znacznie niższe. Musimy przedstawić dobre argumenty. Poza tym, trzeba mieć na uwadze budżet Unii. Nie da się łatwo wyrównać różnic. Powiedzmy sobie szczerze, nie zabierze się tym, co mają najwięcej, czyli np. Grekom. Wszyscy wiemy, co się tam teraz dzieje. To jest niepopularna teza, ale uważam, że trzeba szukać sposobu na zwiększenie budżetu. Kiedyś, kiedy nas wręcz przymuszano do podpisania Traktatu Lizbońskiego, mówiono, że jesteśmy za mało europejscy. Teraz powinniśmy powiedzieć, że jesteśmy bardzo europejscy i niech Ci, od których zależy wielkość budżetu UE, będą bardziej europejscy. Nie da się pogłębiać integracji europejskiej i dawać na ten cel mniej pieniędzy. Powtórzę to, co wielokrotnie mówię w Brukseli. Jeżeli chce się wzmocnić spółkę, to zwiększa się jej kapitał, a nie zmniejsza. Uważam, że Polska powinna nieustannie powtarzać ten argument. Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo, panie pośle. Bardzo proszę, pan przewodniczący Gałażewski. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselAndrzejGalazewski">Dziękuję. Jednym z priorytetów polskiej Prezydencji będzie Wspólna Polityka Bezpieczeństwa i Obrony. To też kosztuje. Jak dotąd Unia Europejska nie dbała o stronę finansową prowadzonej polityki. Raczej tymi wysiłkami były obciążone poszczególne kraje. Czy teraz, w związku z nowymi ramami finansowymi, odbędzie się dyskusja na temat finansowania Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselAndrzejGalazewski">Zwracam się do pana ministra Hetmana. Prezydencja jest tylko fragmentem większej całości. Czy upodmiotowienie polityki regionalnej to stała troska rządu? Czy ma tylko związek z Prezydencją? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę. W związku z tym stwierdzam, że zakończyliśmy zadawania pytań. Udzielam głosu panu ministrowi. Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PodsekretarzstanuwMSZMikolajDowgielewicz">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Szanowni państwo, dyskusja budżetowa, to kwestia pewnego doboru. Pan poseł Wojciechowski przedstawił pewne wykresy. Mogę je bardziej obrazowo przedstawić, mówiąc, że wydatki na Wspólną Politykę Rolną w nowych krajach to 10% budżetu na dopłaty bezpośrednie, a w 2014 roku to będzie 20%. Dysproporcja jest duża. To prawda. Pojawia się jednak pytanie. Czy Polska może sobie pozwolić tylko na to, aby mówić wyłącznie o tej kwestii? Trudniejsze wyzwanie mamy w polityce spójności. Zdawajmy sobie sprawę. Polityki rolnej będą broniły 23 kraje. Polityki spójności – coraz mniej. Nie wiemy np. czy nowy rząd czeski będzie jej bronił. Dochodzą do nas sygnały, że Czechy mogą uznać, że to nie jest priorytet. W Europie Zachodniej jest coraz mniej krajów, które można by było nazwać przyjaciółmi polityki spójności. To jest pewien proces. Musimy sobie zdawać z tego sprawę. Musimy bronić także polityki spójności. Musimy bronić II filara Wspólnej Polityki Rolnej. To bardzo trudne wyzwanie.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PodsekretarzstanuwMSZMikolajDowgielewicz">Przejdę do udzielenia odpowiedzi na pytanie pana posła Gałażewskiego. Na to trzeba znaleźć środki. Znaleźć środki finansowe w okresie największego w Europie od kilkudziesięciu lat kryzysu gospodarczego. Polska będzie wspierała rozsądne wzmocnienie budżetowe polityki bezpieczeństwa i obrony. Nie może być jednak tak, że środki będą przeznaczone na realizację dużych projektów inwestycyjnych w przemyśle obronnym w określonych firmach europejskich, które niekoniecznie znajdują się na terytorium danego kraju. Jeżeli pan poseł pyta, czy widzimy potrzebę, żeby budżet się na to znalazł, to tak - widzimy. Natomiast nie widzimy potrzeby wzmacniania przemysłu obronnego dobrze rozwiniętego w kilku krajach, gdzie i tak jest bardzo dobrze rozwinięty, a i tak potrzebuje gigantycznych środków ma rozwój inwestycji. Mówimy o bardzo nowoczesnych projektach, w których można utopić gigantyczne pieniądze. Zwróćmy uwagę na Partnerstwo Wschodnie. Polska, jako promotor i autor Partnerstwa Wschodniego chce, aby miało ono w przyszłym budżecie europejskim więcej pieniędzy. Pamiętajmy, że więcej pieniędzy w obszarze budżetowym dotyczącym polityki zagranicznej, oznacza mniej pieniędzy na inne rzeczy. To nigdy nie będzie gra zero jedynkowa. Zawsze to będą bardzo trudne wybory. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję. Pan minister Hetman. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PodsekretarzstanuwMRRKrzysztofHetman">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący. Wysoka Komisjo. Tak. Jest to troska dnia codziennego Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Podobnie jak w przypadku naszych koleżanek i kolegów innych krajów europejskich. Muszę jednak zaznaczyć, że nie wszystkich. Już dwa lata temu po raz pierwszy Ministerstwo Rozwoju Regionalnego zgłosiło inicjatywę. Wielu ją wsparło, ale jednak nie wszyscy. Dyskusja się toczy do dnia dzisiejszego. Chciałbym zwrócić szczególną uwagę na to, że dyskusja na temat polityki spójności toczy się nieformalnie, ale bardzo intensywnie. Co tydzień lub co dwa tygodnie przedstawiciel Ministerstwa Rozwoju Regionalnego uczestniczy w spotkaniu w Brukseli w związku z tą sprawą. Myślę, że naprawdę szeroka dyskusja na ten temat rozpocznie się późną jesienią lub wczesną zimą tego roku, w momencie kiedy Komisja Europejska przedstawi V raport kohezyjny, w którym przedstawi swoją wizję spójności, i od tego momentu będziemy mogli rozpocząć szeroką dyskusję na temat polityki spójności. Na tę sprawę rzutują także rozporządzenia. Mówił o tym pan minister Dowgielewicz. Zakłada się, że to będzie pierwsza lub druga połowa przyszłego roku. Cały czas podnosimy tę sprawę. Im wcześniej uda się osiągnąć konsensus, tym lepiej. Będziemy się cieszyć, jeżeli uda się go osiągnąć przed naszą Prezydencją. Jeżeli nie, to będzie to jeden z naszych priorytetów. Będziemy mieć wówczas „większą siłę rażenia”. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję. Pan poseł, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselPEJanuszWojciechowski">Nie możemy podejść do tego w ten sposób, że albo Wspólna Polityka Rolna, albo polityka spójności. Obie są dla nas jednakowo ważne. Te polityki mają dla nas duże znaczenie w takim samym stopniu. Nie można stawiać sprawy w ten sposób. Nie może być dylematu, którą wybrać. Chciałbym dodać, że niedawno publikowane wyniki Eurobarometru są bardzo ciekawe. Dotyczą odbioru Wspólnej Polityki Rolnej przez społeczeństwo w UE. 82% respondentów jest za utrzymaniem dopłat bezpośrednich dla rolników. Tylko 11% to kwestionuje. 72% odpowiedziało, że dopłaty powinny być utrzymane w tej wysokości.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PoselPEJanuszWojciechowski">Ludzie generalnie cieszą się, że są w Unii Europejskiej. Obawiam się, że w Polsce poziom akceptacji jest nieco mniejszy. Mamy najwięcej rolników. Może wyglądać, że najmniej ich lubimy. Politycy nie mają dziś argumentu, że społeczeństwo jest przeciwko. Myślę, że do społeczeństwa dotarło, że trzeba mieć wyobraźnię i popierać rolnictwo. W przeciwnym razie możemy mieć naprawdę wielki problem z naszym bezpieczeństwem żywnościowym. Dużo mówi się o bezpieczeństwie energetycznym, a zapomina o żywnościowym. To przecież jest równie ważne. Politykę spójności trzeba traktować na równi ze Wspólną Polityką Rolną. Nie można traktować ich w ten sposób, że jedna jest ważniejsza od drugiej.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PoselPEJanuszWojciechowski">Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo. Z pewnością tak nie będzie. Jestem o tym przekonany.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Chcę państwu przypomnieć, że kolejne dwa posiedzenia na temat priorytetów strategicznych odbędą się 21 kwietnia i 5 maja. Stwierdzam, że w dniu dzisiejszym Komisja przyjęła do wiadomości i wysłuchała pierwszą informację na temat priorytetów strategicznych oraz stanu przygotowań rządu do polskiej Prezydencji w Radzie Unii Europejskiej w 2011 r. Zamykam tym samym punkt pierwszy dzisiejszego porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Przechodzimy do drugiego punktu porządku dziennego, jakim są sprawy bieżące. Kolejne posiedzenie Komisji odbędzie się 9 kwietnia, w piątek, o godz. 11, w sali nr 14 w budynku G. Bardzo proszę wszystkich członków Komisji o dyscyplinę w obecności, ponieważ będziemy głosować nad sprawozdaniem podkomisji z prac nad ustawą kooperacyjną.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawach różnych? Czy są jakieś pytania? Nie widzę żadnych zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Proszę państwa, w związku z tym uważam, że wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Protokół z posiedzenia będzie do wglądu w sekretariacie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Jeszcze jedna informacja. Posiedzenie podkomisji ds. projektu kooperacyjnego - mam nadzieję, że już ostatnie - odbędzie się po zakończeniu głosowań w sali plenarnej, myślę, że około godziny 12.30 na tej samej sali, w której teraz się znajdujemy.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję państwu bardzo. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>