text_structure.xml 100 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Witam państwa bardzo serdecznie. Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Witam bardzo serdecznie wszystkich obecnych członków Komisji, licznie dzisiaj przybyłych posłów do Parlamentu Europejskiego, ministrów i towarzyszące im osoby, a także przedstawicielkę Najwyższej Izby Kontroli. Czy ktoś z posłów ma uwagi do proponowanego porządku obrad? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek dzienny. Przystępujemy do jego realizacji.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Przystępujemy do realizacji pkt I. Marszałek Sejmu, zgodnie z art. 148 b) ust. 1 pkt 1 i w związku z art. 125 a) regulaminu Sejmu, skierował w dniu 22 lutego 2010 r., przedstawioną przez Radę Ministrów informację dla Sejmu i Senatu o udziale Rzeczypospolitej Polskiej w pracach Unii Europejskiej w okresie lipiec-grudzień 2009 roku (podczas Prezydencji szwedzkiej)” (druk nr 2809), przygotowaną w ramach realizacji art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem RP w UE, do Komisji do Spraw Unii Europejskiej celem rozpatrzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Przypomnę, że zgodnie z art. 125 a) regulaminu Sejmu Sejm rozpatruje informację Prezesa Rady Ministrów o udziale Rzeczypospolitej Polskiej w pracach Unii Europejskiej. Informację tę doręcza posłom – tak się stało z drukiem 2809 – i przesyła do Komisji do Spraw Unii Europejskiej, która po jej rozpatrzeniu przedstawia Sejmowi projekt uchwały o jej przyjęciu lub odrzuceniu. Następnie Sejm podejmuje uchwałę o przyjęciu lub odrzuceniu informacji Prezesa Rady Ministrów. Uchwała Sejmu może również zawierać oceny informacji Prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Chciałbym, aby Komisja przyjęła ten projekt, a następnie, aby stał się on przedmiotem debaty na posiedzeniu plenarnym Sejmu. Rząd w tym punkcie reprezentuje pan minister Mikołaj Dowgielewicz, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Bardzo proszę pana ministra o przedstawienie informacji, która została przyjęta przez Komitet Europejski Rady Ministrów w dniu 29 stycznia br. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Wysoka Komisjo, Polska pozytywnie ocenia pracę prezydencji szwedzkiej. Dodam od razu na początku, że prezydencja szwedzka, także jej sposób działania, jej profesjonalne przygotowanie do prowadzenia prezydencji oceniamy bardzo wysoko i z tych doświadczeń staramy się korzystać w naszych przygotowaniach do prezydencji. Tę pomoc otrzymujemy ze strony szwedzkiej, za co jesteśmy wdzięczni.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Przede wszystkim warto odnotować fakt, że w trakcie prezydencji szwedzkiej doszło do ostatecznej ratyfikacji Traktatu z Lizbony. Można to przypisywać trochę szczęściu prezydencji szwedzkiej, że akurat na ten okres to przypadło, ale myślę, że nie byłaby ta ocena do końca prawdziwa. Przypominam dyskretne działania w stosunku do prezydenta Republiki Czeskiej, działania, które zakończone zostały sukcesem. Przypominam także uroczystość, która odbyła się w Warszawie w momencie, kiedy prezydent RP złożył podpis. Bardzo wysoko oceniamy wysiłki prezydencji szwedzkiej, aby ten proces doprowadzić do końca.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Po drugie, warto wspomnieć, że w trakcie prezydencji szwedzkiej doszło do pierwszych uzgodnień kierunkowych w sprawie modelu działania instytucji europejskich, przede wszystkim Rady Europejskiej, po wejściu w życie traktatu. Polska wyraża zadowolenie z tego, że wiele propozycji dla innych krajów członkowskich, które Polska zawarła w swoim dokumencie, przedstawionym w październiku, znalazło się w ostatecznym kompromisie, który prezydencja szwedzka przyjęła i który został uzgodniony przez kraje członkowskie. Chodzi o rolę prezydencji rotacyjnej, o sposób komunikacji między prezydencją rotacyjną a przewodniczącym Rady, rolę przewodniczącego Rady Europejskiej, rolę Rady ds. Ogólnych, a także model współpracy pomiędzy Radą a PE.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Zwracam także uwagę, że w trakcie prezydencji szwedzkiej doszło do politycznego porozumienia w sprawie niektórych kluczowych elementów tworzenia Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych. Dotyczy to między innymi rekrutacji urzędników, zgodnie z zasadą równowagi geograficznej, z zapowiedzią monitorowania tej równowagi, kwestii znaczącego udziału przedstawicieli służb dyplomatycznych państw członkowskich w służbie, a także zadań konsularnych, które Polska i niektóre inne kraje chciały włączyć także do zakresu działania Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Myślę, że dla obywateli UE ważniejsze niż kwestie instytucjonalne było działanie, które dotyczyło tworzenia ram pokryzysowych nadzoru finansowego na poziomie mikro i makro. Muszę powiedzieć, że nasza wysoka ocena prezydencji szwedzkiej może być właśnie zweryfikowana pozytywnie, szczególnie na podstawie pracy Rady ECOFIN, która była w stanie w ciągu kilku miesięcy uzgodnić rozwiązania, których wcześniej przez wiele lat nie dało się dogadać. Jest to niewątpliwie kolejny dowód skutecznego działania prezydencji.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Z punktu widzenia Polski kolejną istotna sprawą w trakcie prezydencji szwedzkiej były prace, które rozpoczęły się nad projektem rozporządzenia dotyczącego środków zapewniających bezpieczeństwo dostaw gazu. Te prace nadal się toczą przede wszystkim na forum PE, którego poprawki idą w kierunku rozwiązań bardziej ambitnych, które także są zgodne ze stanowiskiem Polski. Powiem szczerze, że oczywiście chcielibyśmy, żeby te kwestie były dla prezydencji szwedzkiej trochę bardziej istotne, niż były, ale myślę, że wynik tych prac jest pozytywny.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Chciałbym także odnotować sprawę globalnych zmian klimatycznych. To był jeden z priorytetów prezydencji, przede wszystkim w kontekście przygotowania unijnego stanowiska na konferencję klimatyczną w Kopenhadze. Porażka tej konferencji niewiele ma wspólnego z prezydencją szwedzką. Jako uczestnik tej konferencji mogę zaświadczyć, że nie UE była przyczyną jej porażki, a na pewno nie prezydencja szwedzka. Natomiast Szwedzi doprowadzili do pewnych ramowych ustaleń, które dotyczyły podziału obciążeń, czy prac nad formułą podziału obciążeń w ramach UE, jeśli chodzi o zobowiązania finansowe UE w negocjacjach globalnych. Myślę, że warto także odnotować fakt, że Szwedzi w tym obszarze, mimo swoich bardzo jasno zarysowanych celów i ambicji, potrafili wykazać się bardzo dużym profesjonalizmem i spełniali rolę uczciwego pośrednika w sposób naprawdę wybitny. Odnotowuję to z podziwem, ponieważ biorąc pod uwagę zaangażowanie szwedzkiego rządu i polityków w kwestie walki ze zmianami klimatycznymi, musieli się wykazać nie tylko wielkim kunsztem, ale także wielką cierpliwością. Polska do najłatwiejszych klientów prezydencji w tej kwestii się nie zaliczała.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Żeby nie przedłużać, odnotuję jeszcze dwa zagadnienia, które są z punktu widzenia przyszłości prac UE bardzo istotne. Przede wszystkim jest to przyjęcie tak zwanego programu sztokholmskiego, czyli programu wieloletniego na pięć lat w obszarze wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości, a także przyjęcie strategii dla regionu Morza Bałtyckiego, która będzie, jak rozumiem, dalszym punktem obrad, więc nie będę już na ten temat się wypowiadał.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Chcę ostatnie słowa poświęcić kwestiom rozszerzenia i wzmocnienia roli UE w świecie. Przede wszystkim cieszymy się z tego, że Szwecja skupiła się w dużej mierze na implementacji Partnerstwa Wschodniego. Dzięki zaangażowaniu prezydencji szwedzkiej po Ukrainie, także Mołdowa w styczniu rozpoczęła negocjacje w sprawie umowy stowarzyszeniowej z UE. W przygotowaniach są podobne umowy z trzema krajami południowego Kaukazu. Niebawem z tych ułatwień, z których korzystają obywatele Ukrainy, będą mogli korzystać także obywatele Gruzji. Cieszymy się także z faktu, że trzy kraje zachodnich Bałkanów – Serbia, Macedonia i Czarnogóra – zostały objęte bezwizowym dostępem do strefy Schengen. To także jest postęp, który częściowo przypisujemy dyplomacji szwedzkiej i jej usilnym staraniom.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychMikolajDowgielewicz">Ostatnia rzecz, warto odnotować, że w trakcie prezydencji szwedzkiej doszło także do odblokowania negocjacji akcesyjnych z Chorwacją, które były blokowane przez Słowenię. Kontynuowane były również rozmowy z Turcją, w ramach których otwarto jeden rozdział. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuje bardzo panu ministrowi. Otwieram dyskusję. Kto z pań i panów posłów pragnie zabrać głos w sprawie informacji. Pan europoseł Siwiec, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoseldoParlamentuEuropejskiegoMarekSiwiec">Dziękuję bardzo. Nie dlatego, żeby zająć czas, ale chciałem się odnieść do dwóch spraw, które związane są z prezydencją szwedzką. Zwróciłem się do przewodniczącego Komisji, aby sprawa SWIFT była przedmiotem obrad Komisji, aby była informacja rządu w tej sprawie. Sprawa SWIFT została przez PE odrzucona, natomiast finał tych bardzo niefortunnych negocjacji ze Stanami Zjednoczonymi był prowadzony właśnie w czasie prezydencji szwedzkiej. Pani Malström, ówczesny minister ds. europejskich, a dzisiaj komisarz, była bardzo mocno krytykowana za taki a nie inny kształt umowy na temat wymiany danych dotyczących transferu pieniędzy. W związku z tym chcę zapytać pana ministra, jak ten fragment prezydencji szwedzkiej jest oceniany. Nie znalazłem w sprawozdaniu informacji na ten temat, co oczywiście o niczym nie świadczy. Przy okazji – co dalej ze SWIFT? Dlatego że jesteśmy w bardzo niedobrej sytuacji, jeżeli chodzi o budowę zaufania między Stanami Zjednoczonymi i UE. To jest moje pierwsze pytanie.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PoseldoParlamentuEuropejskiegoMarekSiwiec">Drugie pytanie dotyczy sprawy, która w różnym wydaniu, ale pojawia się w relacjach UE z Białorusią w ramach Partnerstwa Wschodniego Euronestu. Na stronie 40 znajduję informację, że odbyło się spotkanie, co jest bardzo chwalebne, ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich UE oraz naszych partnerów, których obejmuje Partnerstwo Wschodnie. W tym spotkaniu wziął udział minister spraw zagranicznych Białorusi. Rozumiem, że to jest pewnego rodzaju forma dialogu, którą władze polskie akceptują. Jednocześnie na terenie PE mamy do czynienia z jakimś fundamentalnym sprzeciwem partii Platforma Obywatelska wobec zaproszenia do współpracy w ramach Euronest przedstawicieli parlamentu białoruskiego, jaki by on nie był. Chcę zapytać, czy to jest jakiś brak spójności, jeśli chodzi o stanowisko wobec Białorusi, czy też prowadzimy bardzo subtelną grę, której zupełnie nie rozumiem. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo. Czy jeszcze ktoś z pań i panów posłów? Nie słyszę. Zamykam dyskusję. Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#SekretarzstanuwMSZMikolajDowgielewicz">Panie przewodniczący, bardzo dziękuję za te pytania. W sprawie SWIFT chciałbym prosić o zabranie głosu pana ministra Dominika, ponieważ to jest sprawa, która bardziej dotyczy Ministerstwa Finansów. Natomiast w drugiej sprawie – wolałbym tego nie komentować, dlatego że pan poseł odnosił się do forum PE. Nie słyszę powodu, żeby przedstawiciel rządu miał się odnosić w kontekście debaty o prezydencji szwedzkiej do dyskusji między polskimi europosłami czy delegacjami parlamentarnymi. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo. Proszę pana ministra Dominika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowJacekDominik">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Sam problem SWIFT kilkakrotnie był przedstawiany Komisji. Jeżeli chodzi o ocenę prezydencji szwedzkiej odnośnie do prowadzenia negocjacji, to tutaj nałożyło się kilka spraw, które bardzo utrudniły prezydencji przeprowadzenie tej sprawy. Po pierwsze, moment wejścia w życie Traktatu z Lizbony, który kasował automatycznie pewną część działań, które były podjęte wcześniej. To była taka data, kiedy prezydencja musiała dokonać wyboru: albo próbuje zakończyć negocjacje i rozpocząć wszystkie procedury przed wejściem w życie Traktatu z Lizbony, albo przeciągnie to i wtedy cały wcześniejszy dorobek jest kasowany automatycznie z mocy prawa i trzeba rozpocząć rozmowy od początku. Problem polegał na tym, że jedyną pewna datą w całym procesie było to, że od lutego serwery zostaną przeniesione na terytorium Europy i zostanie przerwana wymiana informacji.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowJacekDominik">Mieliśmy taką sytuację, że przed tą datą wymiana informacji ze SWIFT dokonywana była bez żadnych ograniczeń i ustaleń ze stroną unijną. Prezydencja podjęła próbę uregulowania tego formalnie i wprowadzenia wielu obostrzeń, jeśli chodzi o dostęp Stanów Zjednoczonych do tych informacji, porządkowania tego od strony zarówno formalnej, jak i jakościowej. Drugim istotnym elementem było to, że należało zachować ciągłość, bo wszyscy byli zgodni co do tego, że sam dostęp do tych informacji i sposób korzystania z nich przez Stany Zjednoczone jest bardzo efektywnym instrumentem do walki z terroryzmem. Biorąc pod uwagę, że jest to proces ciągły, UE próbowała uniknąć tej sytuacji, która mamy w tej chwili, że od kilku miesięcy nie ma wymiany informacji. Mamy lukę prawną. Informacje nie są przekazywane. W jakiś tam sposób osłabiliśmy proces walki z terroryzmem.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowJacekDominik">Rozumiemy problemy prezydencji szwedzkiej. Negocjacje były prowadzone przede wszystkim w trudnych warunkach, bo wszystkie dokumenty objęte były klauzulą poufności, więc szersza dystrybucja była bardzo utrudniona. Mandat został wynegocjowany przy udziale państw członkowskich, jasne stanowisko państw, w których są najważniejsze elementy, zostało wynegocjowane. Zostało zagwarantowane to, na czym nam najbardziej zależało, czyli równouprawnienie stron. Problem polegał bardziej na stronie praktycznej, na tym, że UE nie dysponuje takim systemem, do którego można byłoby takie informacje ściągać, więc tak naprawdę to nie była wina Stanów Zjednoczonych. Największym problemem okazało się samo wejście w życie Traktatu z Lizbony. To zadecydowało o ostatecznym fiasku rozmów i o tym, że całe negocjacje nie zakończyły się pozytywnie. Mamy w tej chwili lukę, ale naprawdę trudno winić prezydencję szwedzką, że jakoś szczególnie chciała utrudnić komukolwiek dostęp do tych negocjacji, czy prowadziła je w sposób nierzetelny.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowJacekDominik">Jeżeli chodzi o interesy państw członkowskich, to muszę powiedzieć, że mandat, który udało się wypracować podczas prezydencji szwedzkiej, był bardzo poważany i brał pod uwagę interesy wszystkich państw unijnych i regulował wszystkie kwestie, które były zgłaszane podczas negocjacji. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo panu ministrowi. Po zamknięciu dyskusji o głos poprosił pan europoseł Wojciechowski. W drodze wyjątku, bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoseldoPEJanuszWojciechowski">Bardzo dziękuję, panie przewodniczący. Krótkie pytanie, bo byłem w trakcie studiowania tego dokumentu, dopiero dziś miałem możliwość się z nim zapoznać. Chcę zapytać, bo być może to nie jest ujęte, czy w okresie prezydencji szwedzkiej rząd polski podjął jakiekolwiek działania w kierunku rzeczywistego wyrównania poziomu dopłat dla rolników po 2013 r.? Ta sprawa stanęła już bardzo mocno w PE w 2008 r. Nie znalazłem tu żadnej informacji na ten temat. Czy w tym okresie ten problem został podjęty? Czy Polska postawiła tę sprawę w taki sposób, że obecnie jesteśmy dyskryminowani i nie chcemy być dyskryminowani po 2013 r. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo. Czy pan minister lub ktoś z ekipy odpowie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#SekretarzstanuwMSZMikolajDowgielewicz">Oczywiście bardzo się cieszę, że PE zajmował się tą kwestią, chociaż kompetencji żadnych w tym obszarze nie ma. Odpowiadając na pana pytanie, w trakcie prezydencji szwedzkiej ta kwestia niezbyt chętnie była przez prezydencję włączana do pracy Rady Rolnej. Natomiast Polska, konkretnie minister Sawicki był osobą, która najbardziej zabiegała o kwestię dotyczącą przyszłości wspólnej polityki rolnej, także w kontekście implementacji tak zwanego Health Check. Myślę, że okres najbliższego roku będzie okresem bardziej intensywnych prac nad kwestią przyszłości WPR, a także kwestią płatności bezpośrednich, o których pan poseł wspomniał. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo. Pan poseł ad vocem, ale po raz ostatni, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoseldoPEJanuszWojciechowski">Chciałem tylko sprostować dezinformację, bo to nie jest tak, że parlament w 2008 r. nie miał kompetencji do wypowiadania się w sprawie WPR. Miał takie kompetencje, wprawdzie w trybie procedury opiniodawczej, ale miał, wypowiadał się bardzo mocnym głosem i to głosem korzystnym dla Polski, chcę to bardzo mocno podkreślić. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo. Szanowni państwo, chciałbym teraz przedstawić państwu propozycję projektu uchwały Sejmu RP, którą przyjęłaby Komisja.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">„Uchwała Sejmu RP z dnia – tego, w którym będzie posiedzenie plenarne – w sprawie udziału Rzeczypospolitej Polskiej w pracach UE w okresie lipiec-grudzień 2009 roku (podczas Prezydencji szwedzkiej). Sejm RP przyjmuje „Informację Rady Ministrów o udziale RP w pracach UE w okresie lipiec-grudzień 2009 roku (podczas Prezydencji szwedzkiej)” przygotowaną w związku z realizacją art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem RP w UE”. Czy są uwagi? Nie słyszę. Czy jest zgoda na przyjęcie tego tekstu w przedłożonym brzmieniu? Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Tekst został przez Komisję zaakceptowany i przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Pozostaje nam wybór posła sprawozdawcy. Słucham państwa. Proszę, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselStanislawaPrzadka">Zgłaszam propozycję, aby posłem sprawozdawcą był przewodniczący naszej Komisji pan poseł Rakoczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo. Czy są inne propozycje? Nie słyszę. Oczywiście wyrażam zgodę, ale musimy to formalnie przegłosować. Kto jest za powierzeniem mi roli posła sprawozdawcy?</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Stwierdzam, że Komisja jednomyślnie wybrała mnie na posła sprawozdawcę. Bardzo dziękuję za zaufanie.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Szanowni państwo, mam pewną propozycję, ponieważ pan europoseł Olejniczak, który był wnioskodawcą dyskusji nad strategią dla Morza Bałtyckiego, która jest przewidziana w pkt IV, przybył trochę wcześniej na nasze obrady, a jest obecny również pan minister Dowgielewicz, który potem będzie musiał opuścić nasze obrady – proponuję, jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, abyśmy pkt IV rozpatrzyli teraz, a pozostałe punkty później. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Przystępujemy do rozpatrzenia pkt IV, to jest do dyskusji na temat strategii UE dla Morza Bałtyckiego. Jeszcze raz bardzo serdecznie witam pana Wojciecha Olejniczaka, który jako członek Komisji Rozwoju Regionalnego PE przedstawi projekt sprawozdania oraz dokument roboczy dotyczący strategii UE dla Morza Bałtyckiego. Bardzo proszę, panie pośle, oddaję panu głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoseldoPEWojciechOlejniczak">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący, szanowni państwo. Wyszedłem z inicjatywa, abyśmy mogli odbyć na posiedzeniu Komisji do Spraw Unii Europejskiej dyskusję poświęconą strategii, czyli dokumentowi, który został przygotowany przez PE, konkretnie przeze mnie, na temat strategii dla regionu Morza Bałtyckiego, jak również dla innych makroregionów. Uważam, że Polska jest bardzo żywotnie zainteresowana tym projektem. Jest on niezwykle ważny dla całej UE. Dyskutuje się nad nim nie tylko w kontekście strategii dla makroregionu Morza Bałtyckiego, ale szerzej, bo są już kolejne propozycje powołania do życia makroregionów, na przykład Dunaju czy Alp. Ta dyskusja, która odbywa się dzisiaj w PE, dotyczy bezpośrednio naszego makroregionu, jak i również tworzenia w przyszłości nowych tego typu projektów. Polski rząd od samego początku powstania tego projektu był i jest zaangażowany w tworzenie makroregionu Morza Bałtyckiego, a co za tym idzie, wykonywanie tego wszystkiego, co jest związane z realizacją tej strategii.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoseldoPEWojciechOlejniczak">Chciałbym zwrócić uwagę, że w tej chwili PE oceniając jednocześnie funkcjonowanie makroregionu i wdrożenie tego projektu jako pilotażu, dyskutuje na temat przyszłości, czyli w jaki sposób powinniśmy tworzyć w przyszłości podobne projekty, jak je finansować, na jaki profil nastawiać ich funkcjonowanie. Warto zwrócić uwagę, że ten projekt, który jest dzisiaj realizowany, powstał już w trakcie funkcjonowania strategii dla całej UE, perspektywy finansowej 2007-2013, a więc skupia on przede wszystkim projekty już funkcjonujące. Są one w jakiś sposób dzisiaj uszczegóławiane, ale nie było szansy, aby od początku narzucić im pewne ramy. Ta strategia weszła bardziej w pewne dokonania, które państwa członkowskie już miały. Odbyły się jednak bardzo szerokie konsultacje, nie tylko z poszczególnymi rządami, które były w to zaangażowane, ale również, co jest niezwykle ważne, z organizacjami pozarządowymi, stowarzyszeniami i samorządami. Bardzo wiele instytucji było i jest w ten projekt zaangażowanych. Chcę zwrócić uwagę, że jest to niezwykle cenne i ważne dla całego procesu integracji, dla dyskusji, jakie cele powinniśmy przed sobą stawiać, jeśli chodzi o pogłębienie integracji.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PoseldoPEWojciechOlejniczak">Przechodząc do dokumentu, który został przygotowany, rozpocznę od tego, na jakim jesteśmy etapie. Kilka tygodni temu odbyła się debata na temat dokumentu roboczego, który przygotowałem. Państwo również go otrzymaliście. Podczas debaty posłowie zgłosili bardzo wiele uwag i spostrzeżeń. Chciałbym powiedzieć, że w tej Komisji bardzo aktywni są posłowie, moi koledzy z Polski. Pan poseł Olbrycht, pani przewodnicząca Danuta Hübner, pan poseł Siekierski. Bardzo wiele uwag i sugestii zgłosiły również polskie samorządy. Wiele opinii mogłem usłyszeć, za co dziękuję. Chcę też podkreślić, że była również dobra współpraca z przedstawicielami polskiego rządu. Po tych uwagach powstał dokument roboczy, który na najbliższym posiedzeniu Komisji Rozwoju Regionalnego PE będzie dyskutowany. Do tego dokumentu posłowie będą zgłaszać poprawki, które będziemy rozpatrywać w drodze głosowania lub poszukiwania konsensusu.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PoseldoPEWojciechOlejniczak">Co jest istotne, moim zdaniem, jeżeli chodzi o takie sprawy, które dotyczą bezpośrednio Polski? Mogą państwo zwrócić uwagę, że, po pierwsze, PE uważa, że strategie tego typu powinny w UE funkcjonować, czyli ocenia pozytywnie powstanie tej strategii. W pkt 4 stwierdzamy, że jest propozycja takiego zapisu, że budowa gazociągu północnego jest faktem. Z tym nie da się już dyskutować. Ale w tym dokumencie będę chciał, żeby PE zwrócił uwagę na fakt, że musi być dopilnowana sprawa zarówno ochrony środowiska, jak i to, co było zgłaszane przez polski rząd, że transport drogą morską w żaden sposób nie może zostać zakłócony w związku z budową tego gazociągu.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PoseldoPEWojciechOlejniczak">Niezwykle ważna dla nas sprawa, to pkt 7. W regionie basenu Morza Bałtyckiego cały czas obserwujemy dysproporcję, jeżeli chodzi o nakłady na innowację, naukę, tworzenie konkurencyjnej gospodarki. Są zasadnicze różnice choćby pomiędzy Szwecją a Polską, a chcielibyśmy, żeby w przyszłości te różnice były niwelowane. Wskazujemy na tę sprawę.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PoseldoPEWojciechOlejniczak">Niezwykle istotne jest, aby planując w przyszłości opracowywanie tego typu dokumentów, bardzo wiele uwagi poświęcić relacjom z krajami, które nie są członkami UE. Region Morza Bałtyckiego jest takim przykładem, bo dotyczy to zarówno Rosji, jak i Norwegii. Wzywamy zarówno państwa członkowskie, jak i Komisję Europejską do tego, żeby tej sprawie poświęcić wiele uwagi.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#PoseldoPEWojciechOlejniczak">Dzisiaj strategia Morza Bałtyckiego funkcjonuje głównie w związku z polityką spójności. W przyszłości chcielibyśmy, żeby tego typu strategie obejmowały w większym stopniu również działania w innych sektorach. Dotyczy to rolnictwa, ale też, wspominanych tutaj, badań naukowych i polityki związanej z rybołówstwem.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#PoseldoPEWojciechOlejniczak">Są to sprawy, które odnoszą się do sytuacji bieżącej, ale też dokument wybiega ten trochę w przyszłość. Pewne sprawy nie są jeszcze rozstrzygane, bo oczywiście nie mogą być na tym etapie. Pytanie jest zasadnicze, czy planując, na przykład nową perspektywę finansową, czy tę najbliższą 2013, czy 2020, czy ewentualnie nawet w latach późniejszych, powinniśmy uwzględnić potrzeby związane z finansowaniem strategii makroregionów nie tylko ze środków, które są bezpośrednio przekazywane poszczególnym państwom członkowskim, ale też zastanowić się, czy nie powinien być dodatkowo tworzony budżet dla wsparcia projektów ważnych. Oczywiście dzisiaj, w najbliższych miesiącach czy latach, nie ma ku temu żadnej możliwości. Od razu też chciałbym rozstrzygnąć wszelkie wątpliwości, dlaczego też ten dokument w żaden sposób nie stawia tej sprawy jako rozstrzygającej. Ale pytania wydają się bardzo zasadne.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#PoseldoPEWojciechOlejniczak">Podobnie jest z kwestia zasięgu, jeżeli chodzi o oddziaływanie strategii na dany makroregion – czy skupiamy się tylko na obszarze związanym z utworzonym makroregionem, czy obejmujemy działaniami całe kraje. W przypadku Polski, w niektórych obszarach można wyobrazić sobie, że mówimy tylko o polityce energetycznej dla danego obszaru. Chociaż gazociąg nie będzie zaopatrywał w gaz tylko tego regionu, ale ma dla niego zasadnicze znaczenie. Jednak w przypadku tworzenia przestrzeni dla alternatywnych źródeł energii, np. wiatraki na Bałtyku, tego typu strategia może ograniczać sieć dla danego regionu. Kiedy mówimy o ochronie środowiska, to naturalną sprawą jest, że nie możemy zawęzić działania do danego obszaru, gdyż wpływ na czystość wód Bałtyku mają również tereny bardzo oddalone od morza. To jest sprawa, która finalnie w dokumencie nie będzie rozstrzygnięta, pozostanie do rozstrzygnięcia przy tworzeniu specyficznego makroregionu.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#PoseldoPEWojciechOlejniczak">Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, panie ministrze, to tyle, jeżeli chodzi o omówienie najistotniejszych spraw. Mają państwo przedłożony dokument. Jak powiedziałem, na najbliższym posiedzeniu Komisji Rozwoju Regionalnego odbędzie się dyskusja. Jeżeli będą z państwa strony jakieś uwagi, sugestie, to chętnie ich wysłucham. Ciekawią mnie opinie dotyczące działań, które jeszcze w ramach tego dokumentu powinniśmy podjąć. Jestem gotowy do zgłoszenia autopoprawek i do spowodowania, żeby ten dokument był dla wszystkich do zaakceptowania, bo taka jest istota każdego sprawozdania w PE. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo panu posłowi. Otwieram dyskusję. Pan poseł Sellin, pan poseł Religa, pani poseł Gęsicka. Po kolei, bo nie zdążę wyłapać wszystkiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselJaroslawSellin">Rozumiem, panie pośle, że ostatecznie ma to być dokument PE? Mam pytanie, jaki jest harmonogram, kiedy ma być on przyjęty? Kiedy dyskusja się zakończy, bo trwa ona już sześć lat. Kiedy ten dokument ma być przyjęty i jakich lat ma dotyczyć? Bo jak strategia, to myślenie do przodu. Czy jest jakaś data końcowa? Czy to jest strategia na lata do 2020, czy do 2030 r.?</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PoselJaroslawSellin">Powiedział pan też, że Nord Stream jest już faktem akceptowanym w dyskusjach nad strategią. W związku z tym chcę pana zapytać, korzystając z obecności przedstawicieli rządu polskiego, jakie jest oficjalne stanowisko państwa polskiego w tej sprawie. Ponieważ słyszymy o rozmowach ministra spraw zagranicznych z inicjatorami tej inwestycji w sprawie zapewnienia drogi dotarcia do portu w Świnoujściu. Jeżeli takie rozmowy się prowadzi, to znaczy, że zaakceptowało się fakt budowy tego gazociągu. Pytanie więc, czy pan coś wie na ten temat, jakie jest oficjalne stanowisko państwa polskiego w sprawie budowy gazociągu północnego? Czy rząd może się w tej sprawie wypowiedzieć?</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PoselJaroslawSellin">Kolejne pytanie, czy była próba przyjęcia w gronie ośmiu krajów UE jakiegoś wspólnego stanowiska w sprawie Nord Streamu, oczywiście w ramach dyskusji nad strategią bałtycką. Przypominam, że jest to inicjatywa niemiecko-rosyjska z udziałem różnych firm z innych krajów zachodnioeuropejskich, ale w gruncie rzeczy jest to inicjatywa, można powiedzieć państwowa, niemiecko-rosyjska, a jeden z tych krajów nie jest krajem UE. Czy była próba podjęcia dyskusji nad solidarnym stanowiskiem wszystkich ośmiu krajów UE w sprawie Nord Stream.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PoselJaroslawSellin">Wreszcie ostatnie pytanie, czy coś panu wiadomo na temat tego, aby Polska opracowała wreszcie to, co miała opracować, czyli dokument dotyczący zagrożenia ekologicznego związanego z budową gazociągu północnego. Jest to związane ze składowiskami broni chemicznej z II wojny światowej, które w dużej mierze znajdują się na trasie tego gazociągu. Polska miała – chyba w ramach tej strategii, jeśli się nie mylę – taki dokument opracować. To było zadanie szczegółowe, który Polsce wyznaczono. Wydaje mi się, że minęły już nawet jakieś terminy opracowania tego dokumentu, a ja o nim jak dotąd nie słyszałem. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo. Pan chciał odpowiedzieć, panie pośle? Rozumiem, że proponuje pan formułę pytanie-odpowiedź?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoseldoPEWojciechOlejniczak">To jest zasadnicza sprawa, którą poruszył pan poseł. Chciałbym od razu wyjaśnić, że w tej chwili PE przygotowuje z własnej inicjatywy sprawozdanie z funkcjonowania tej strategii. Mogę odpowiadać za ten obszar, czyli za przygotowanie sprawozdania, ale nie za realizację i stworzenie strategii. Może nie wyraziłem się dosyć precyzyjnie, ale chcę to podkreślić.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PoseldoPEWojciechOlejniczak">Co do istoty strategii, jej funkcjonowania, zasięgu i tak dalej, to jeżeli byłaby potrzeba pogłębionej debaty i dyskusji, to oczywiście powinna się ona tutaj odbyć na forum parlamentu polskiego czy Komisji do Spraw Unii Europejskiej z udziałem przedstawicieli rządu. Tak naprawdę, to nie są kompetencje ani moje, ani Komisji, która ten dokument realizuje. Strategia powstała w nawiązaniu do kilku priorytetów, między innymi jest w niej mowa o bezpieczeństwie energetycznym danego makroregionu, stąd te stwierdzenia, jeżeli chodzi o Nord Stream. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że jest to tylko jeden punkt w sprawozdaniu PE i podkreślić, że ten projekt musi zostać zabezpieczony pod tymi dwoma aspektami. Nie możemy, jako parlamentarzyści PE udawać, że czegoś nie ma. Jeżeli coś jest faktem, nawet jeżeli jest to prywatne przedsięwzięcie – prywatne w rozumieniu spółki dwóch państw Rosji i Niemiec – to jednak ma ono realnie skutki dla danego makroregionu, zarówno jeśli chodzi o politykę energetyczną, jak i z punktu widzenia interesu polskiego, dlatego zaproponowałem taki, a nie inny zapis.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PoseldoPEWojciechOlejniczak">Chciałbym, panie przewodniczący, podkreślić, jaką ja tu dzisiaj pełnię rolę, choć oczywiście jestem przygotowany i mogę rozmawiać na temat całej strategii, tak jak i pani minister Gęsicka zapewne, bo przecież to w jej czasach było, i pan minister Dowgielewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję, panie pośle. Oczywiście prowadzimy tu otwartą dyskusję nad projektem, natomiast pan minister Dowgielewicz odpowie na pytanie skierowane do rządu. Natomiast pan może się włączać w dyskusję w każdej chwili. Bardzo proszę, pan poseł Religa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselJanReliga">Dziękuję uprzejmie, panie przewodniczący, panowie posłowie, szanowna Komisjo, panowie ministrowie. Pierwsze pytanie, które chcę zadać brzmi: co konkretnie da Polsce ta strategia? Czy są jakieś założenia na etapie projektu? Jakie mamy korzyści z tego tytułu? Jakie będziemy ponosili koszty jako kraj członkowski? Należałoby określić – co tracimy, a co zyskujemy. Chodzi o bilans, wstępny przynajmniej.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PoselJanReliga">Druga sprawa dotyczy energetyki, o czym pan poseł mówił. Chciałbym, aby pan poseł, jeśli ma informacje, a jeśli nie ma, to może pan minister Dowgielewicz, odpowiedział. Chodzi mi oto – pamiętam, że swego czasu Szwecja wyraziła swoje zastrzeżenia – jaka jest cena oddziaływania gazociągu Nord Stream na środowisko. Były głosy, że się z tego wycofała. Jakie jest ostateczne stanowisko Szwecji w tej sprawie? Czy w ogóle było brane w tej sprawie pod uwagę stanowisko Norwegii? Chciałbym, aby ktoś mi dzisiaj na te pytania odpowiedział, ponieważ są one ważne. Jest to kraj nadbałtycki, wprawdzie nie jest członkiem UE, ale mimo wszystko jego stanowisko powinno się liczyć.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PoselJanReliga">Ostatnia sprawa, dotycząca sprawy energetycznej, jest tak: wiadomo, że Nord Stream koliduje z portem w Świnoujściu. Chodzi o gazoport w Świnoujściu. Mam ostatnie informacje, ale nie wiem, czy one są potwierdzone, i chciałbym, żeby ktoś zorientowany oficjalnie to dzisiaj powiedział, że Niemcy się zgodzili na przełożenie tego rurociągu, że ma on pójść pod dnem Bałtyku, tam gdzie koliduje z torem wodnym Świnoujścia. Czy to jest pewne? Na pewno to przełożenie rurociągu będzie kosztowne. Kto te koszty poniesie? W miarę możliwości proszę o wyczerpującą i pełną informację. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo, pani przewodnicząca Gęsicka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselGrazynaGesicka">Dziękuję, panie przewodniczący. Powiem to, co wielu ludzi myśli o tego typu dokumentach, czy działalności. Tak prawdę nic z tego nie wynika. To jest gruby dokument, który rzekomo ma stanowić pilotaż dla przyszłych strategii makroregionów, więc powiem szczerze, że trochę nad nim ubolewam. Dokument wymienia ogromną liczbę celów, zadań to właściwie nie, ale priorytetów itd. Tak samo ta rezolucja. Właściwie nie wiadomo, czego ona dotyczy – czy jest ona w sprawie realizacji tej strategii, w sprawie jej kształtu, czy w sprawie opinii na temat strategii. Jest napisane „w sprawie strategii” i jak się czyta ten projekt rezolucji, to człowiek odnosi wrażenie, że jest tu poruszonych kilkadziesiąt różnych tematów, natomiast wszystkie one są jedynie opiniami. Używa się tu sformułowań: parlament podkreśla znaczenie, podkreśla wagę. Co to znaczy, że parlament podkreśla wagę czegoś? Parlament wyraża przekonanie, parlament z zadowoleniem przyjmuje. Jakie są skutki czegoś takiego? Czy nie lepiej byłoby, gdyby parlament skupił się na tym, żeby znaleźć jeden, dwa istotne priorytety, które mogłyby uporządkować myślenie, powiedzieć, co jest najważniejsze w tej strategii Morza Bałtyckiego i ukierunkować następnie, na przykład budżet UE w stronę tej właśnie sprawy, która została pokazana. Tutaj mamy po prostu wszystko: i rurę, i wiatraki, i diabli wiedzą, co tam jeszcze mamy.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PoselGrazynaGesicka">Powiem szczerze, że wydaje mi się, że efekty pracy zespołu nad strategią to jest po prostu zaangażowanie setek ludzi, jeśli nie tysięcy, w opracowanie czegoś, co potem nie ma żadnego przełożenia na rzeczywistość. Co więcej, jak się okazuje, ma to być również pilotaż dla strategii Morza Śródziemnego, Alp i Łuku Atlantyckiego. Wydaje mi się, że trzeba by popracować trochę nad metodologią takich strategii i przełożenia ich na praktykę działania UE. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo. Teraz głos zabierze pan poseł Pilch.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselJacekPilch">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący, szanowni państwo, mam pytania dotyczące kwestii energetycznych, ponieważ tutaj dostrzegłem zapis dotyczący farm wiatrowych na Bałtyku. Czy mamy w tej chwili wiedzę, czy gdziekolwiek w Polsce, na terenie polskiego Bałtyku planowane są takie farmy wiatrakowe, które budzą wiele kontrowersji ze względu na to, że niszczą krajobraz. Jest pytanie, wielu specjalistów je zadaje, czy takie farmy są w ogóle efektywne energetycznie? Czy mamy taką wiedzę? Czy na podstawie tej strategii takie farmy będą w Polsce powstawały? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo. Proszę, pan poseł Gołojuch.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselKazimierzGolojuch">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo. Wrócę jeszcze do gazociągu północnego. Wiadomo, że część tego rurociągu będzie wkopana w dno Bałtyku. Wiemy, z czym się to wiąże. Jeśli wzruszymy dno Bałtyku i uwolnimy do wody pozostałości po broni chemicznej i innych szkodliwych substancjach, to dojdzie do skażenia wód Bałtyku na skalę nieznaną do tej pory. Jest to duże zagrożenie dla turystyki, dla rozwijającego się wokół Bałtyku przemysłu turystycznego. Myślę, że w tej strategii, jeśli ona powstaje, musimy zrobić wszystko, żeby zagwarantować Polsce, że do tego skażenia nie dojdzie. Musi zostać zrobione wszystko, żeby podjąć zabezpieczenia, które nie dopuszczą do skażenia Bałtyku.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PoselKazimierzGolojuch">Dlaczego o tym mówię? Otóż w ostatnim czasie, na pewno państwo słyszeli, wiele samorządów, wiele instytucji i organizacji ekologicznych protestowało przeciwko takiemu działaniu. Z jednej strony ten rurociąg musi być wkopany, bo wiemy, że inaczej będzie utrudnieniem dla przepływających statków i zagrożenie dla naszego gazoportu w Świnoujściu, a z drugiej strony wiemy, jak wielkie, nieodwracalne szkody możemy wyrządzić środowisku. Nie wiem, bo bardzo lakonicznie jest to w strategii zapisane, że praktycznie pogodzono się z tym faktem, że gazociąg północny ma powstać. Jest to jakby fakt dokonany. Myślę, że nie możemy tego pozostawić tak łatwo, bo zagrożenie jest nieporównywalne. Rozmawiałem z wieloma ekologami, którzy mówią, że to jest największe zagrożenie, jakie może spotkać Bałtyk i nasze wybrzeże. Zróbmy wszystko, jeżeli już ma dojść do tego – lepiej, żeby nie doszło – żeby maksymalnie zabezpieczyć obszar Bałtyku przed skażeniami, które mogą się pojawić. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo. Pan poseł Pilch bardzo krótko, chciał tylko coś dodać, tak? Za chwilę pani poseł, a jeszcze był poseł Grzyb.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselJacekPilch">Chciałem zadać pytanie, czy zapisy dotyczące gazociągu północnego w tej strategii nie są wydaniem przez Polskę zgody na budowę tego gazociągu jakby tylnymi drzwiami. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo. Pan poseł Grzyb, potem pani poseł Rokita. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoseldoPEAndrzejGrzyb">Dziękuję bardzo. Myślę, że warto zaznaczyć jedną rzecz. W 2006 r. została przyjęta przez PE rezolucja w sprawie strategii Morza Bałtyckiego. W efekcie, na początku tego roku odbyła się debata plenarna, jej wynikiem jest ten dokument, który przygotowuje Komisja PE. Natomiast w moim przekonaniu są dwie rzeczy, a może trzy, na które powinniśmy zwrócić uwagę. Po pierwsze, strategia nie wprowadza jakichś nowych zasad finansowania. To są te same elementy finansowania i te same cele, które są na szczeblu narodowym. Wprowadza tylko wzmocnioną koordynację. To jest jakby nowe podejście do polityki regionalnej, zaproponowane zresztą przez panią komisarz Hübner. W efekcie przyjęcia rezolucji w sprawie strategii Morza Bałtyckiego z 2006 r. doszło do tego, że również zainteresowały się nią inne, makroregionalnie powiązane państwa, stąd też mowa w tej chwili o tym, żeby zbudować strategię dla strefy naddunajskiej i dla innych części Europy. To nowe podejście ma przede wszystkim zwiększyć efektywność pieniędzy europejskich na różne cele. Nie możemy mówić o tym, że jest jakaś wartość dodana, że coś tracimy albo zyskujemy. De facto to, co jest związane z naszą polityką regionalną już mamy, natomiast jest pytanie, czy ta wzmocniona koordynacja się uda. Po drugie, czy będą dodatkowe pieniądze na koordynację tej polityki. Na ten rok jest przeznaczone 20 mln, to jest naprawdę niewiele. Na kolejne lata nie wiadomo, czy będzie ich więcej. To jest przedmiotem debaty.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PoseldoPEAndrzejGrzyb">Mówię o tym dlatego, że jestem członkiem takiej intergrupy bałtyckiej. To jest grupa problemowa, która wykracza trochę poza normalne zainteresowania poszczególnych komisji i jednocześnie gromadzi tych posłów, którzy zajmują się strefą Morza Bałtyckiego. Niewątpliwie jest to interesujący projekt i, jak sądzę – pan minister chyba to potwierdzi – Polska jest żywotnie zainteresowana jego rozwojem. Ze strony parlamentu narodowego powinno nastąpić wzmacnianie tego procesu, jako jednego z priorytetów polskiej prezydencji. Następnie mógłby on być kontynuowany przez Danię, a w drugiej połowie 2013 r. przez Litwę i w 2015 przez Łotwę. Ta strategia powinna być ciągle wzmacniana przez kraje żywotnie nią zainteresowane. Sądzę, że to jest najważniejsza rzecz.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#PoseldoPEAndrzejGrzyb">Powiem jeszcze tak, że byłbym ostrożny w formułowaniu zdania w sprawie Nord Streamu, bo nawet, jeżeli w naszym odczuciu ta sprawa jest tak daleko posunięta, to jako Polska nie zmieniliśmy swojego zdania. To jest chyba istotne przesłanie, które tego dotyczy. To, co nas interesuje w zakresie polityki energetycznej w regionie Morza Bałtyckiego, to przede wszystkim interkonektory, powiązania energetyczne chociażby z krajami bałtyckimi, które są odseparowane. Z tego punktu widzenia powinniśmy, jako polski parlament i przedstawiciele polscy w PE, podkreślać ten aspekt sprawy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pani poseł Rokita-Arnold.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselNelliRokitaArnold">Panie przewodniczący, mam pytanie do sprawozdawcy Komisji Rozwoju Regionalnego PE, do pana Wojciecha Olejniczaka. Mamy dokument roboczy z 6 stycznia i drugi dokument z 4 marca. Najpierw odnośnie do 6 stycznia, gdzie pisze pan o kwestiach energetycznych. Rozumiem, że jest to stanowisko Komisji. Pan jest tylko sprawozdawcą i to, co pan mówi w sprawie Nord Stream, że jest to pewne i jasne, to nie jest pana własne zdanie, tylko stanowisko Komisji, które zostało wypracowane. To proszę o odniesienie się do tych wypowiedzi z pierwszego dokumentu roboczego.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PoselNelliRokitaArnold">Natomiast co do projektu rezolucji, to chciałabym zapytać, jak on powstał, ponieważ roi się tu od nowomowy. Dawno nie widziałam takiej nowomowy. Studiowałam kiedyś tę nowomowę, dwadzieścia lat temu, ale myślałam, że tego już nie ma. PE mówi czystą nowomową. Czy to jest też dokument, pod którym pan się podpisywał, który pan wypracowywał w tej Komisji? Bo jeżeli tak, to pkt 7, który też pan przytaczał, zwraca uwagę na znaczne dysproporcje w obliczu starzenia się społeczeństwa. Czy Komisja też proponowała jakieś rozwiązania? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo. Czy jeszcze ktoś pragnie zabrać głos w dyskusji? Nie słyszę. Nie wiem, kto pierwszy, czy pan minister Dowgielewicz, czy pan poseł Olejniczak. Pan poseł, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoseldoPEWojciechOlejniczak">Bardzo chętnie, panie przewodniczący. Z kilku spraw, które zostały poruszone, jedna jest merytoryczna, pozostałe pytania były bardziej polityczne. Czuję się trochę niezręcznie. Pan poseł Grzyb mnie wspomógł, za co bardzo dziękuję. Jest potrzeba pogłębionej debaty, ona dzięki temu dokumentowi została wywołana, na temat relacji i stylu pracy, która w PE się odbywa. Jeżeli państwo pytają o kształt tego dokumentu, o zapisy, które tu są przygotowane, to pragnę zwrócić uwagę, że PE przyjmuje setki tego typu dokumentów dotyczących poszczególnych spraw. PE zachęca też każdy parlament, parlament krajowy i komisje krajowe też, aby dążyły do tego, by pewne opinie polityczne wyrażać, a co za tym idzie, wzywać zarówno państwa członkowskie, ale też i Komisję Europejską do określonych działań. Istotą parlamentaryzmu jest również takie działanie, a nie tylko przyjmowanie w ciemno tego, co ktoś przynosi. Ten dokument przedstawia opinie na temat realizacji strategii, bardzo pozytywną – co powiedział pan poseł Grzyb. Warto jeszcze dodać, że mamy do czynienia z nową formą integracji – integracji społeczeństwa w danym makroregionie. To nie będzie zawsze tak, że jak rozmawiamy o danych projektach, to zaraz musi z tego być parę złotych. To jest określenie związane z tym, że wykonujemy pewne działania na danym terenie, to są pewne fakty. Ile Polska korzysta na polityce spójności w tym makroregionie, to wszyscy doskonale wiemy, jakie inwestycje są realizowane.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PoseldoPEWojciechOlejniczak">Jeżeli państwo mają uwagi do funkcjonowania strategii dla makroregionu, to te uwagi można zgłaszać, może je zgłaszać również polski rząd. Przypomnę, że strategia dla makroregionu Morza Bałtyckiego powstawała w ciągu ostatnich kilku lat. PE odnosił się do niej również w roku 2006 i ja w dobrej wierze – wróciła pani poseł Gęsicka, powtórzę – w dobrej wierze przywołałem również poprzedni rząd, bo mamy tu pewną ciągłość. Można znaleźć dziesiątki dokumentów, jestem o tym przekonany. Pan minister Dowgielewicz może to poświadczyć, że w minionej kadencji PE, a co za tym idzie w minionej kadencji również polskiego parlamentu krajowego, kiedy funkcjonował poprzedni rząd, przyjęto wszystkie ramy i cała strategia została wtedy przygotowywana. Opiera się ona, jak powiedziałem, na pewnych wytycznych, które powstały już w roku 2006. Polski rząd był i jest bardzo aktywny w realizacji i współdziała z innymi krajami, żeby główne założenia tej strategii zrealizować.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PoseldoPEWojciechOlejniczak">Szanowni państwo, proszę się zapoznać ze sprawozdaniami przyjmowanymi przez PE. Warto z tego dorobku skorzystać. Może to ktoś nazwać nowomową, proszę bardzo. Mam prośbę do państwa – przyszedłem tutaj w dobrej wierze – jeżeli można tę nowomowę PE skorygować w konkretnych zapisach, jeżeli ktoś się z czymś nie zgadza, to jak powiedziałem, jestem gotowy do dyskusji, do tego, żeby przenieść to na forum PE.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#PoseldoPEWojciechOlejniczak">Czyją własnością jest ten dokument? Ten dokument będzie przyjęty przez PE i wtedy stanie się dokumentem oficjalnym PE, który – tak jak jest w tej nowomowie zdaniem pani poseł, moim nie – będzie wzywał, proponował i wytyczał pewne kierunki działań. Jeżeli zaś chodzi o obecny etap prac, to dokument roboczy został przeze mnie przygotowany, sprawozdanie też jest przeze mnie przygotowane. To są projekty, można powiedzieć, autorskie, przygotowane w drodze konsultacji i doświadczeń nabytych przy poprzednich dokumentach. W tym dokumencie odnoszę się do wszystkich dokumentów, które były przyjęte na wcześniejszych etapach. W tej chwili wszyscy posłowie będą mogli zgłaszać poprawki, a następnie nad nimi będzie się na forum Komisji i PE głosowało.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#PoseldoPEWojciechOlejniczak">Sprawa Nord Streamu, bo to jest jakby temat wywołany. W strategii Morza Bałtyckiego, i to jest fakt, w ogóle ten temat nie jest poruszony. Nie ma tego tematu. Zobaczymy, jaki będzie końcowy kształt tego dokumentu, ale posłowie w PE wyrażają się jednoznacznie w tej sprawie, mówiąc, że w naszym dobrym interesie, również Polski, jest to, żeby PE wezwał inwestorów czy strony, żeby to, o czym państwo tutaj mówili, było zagwarantowane, czyli ochrona środowiska i drożność żeglugi. Bez tego w ogóle nie wyobrażam sobie, żeby można było kontynuować czy prowadzić tego typu inwestycję. W tej kwestii jesteśmy w pełni zgodni. Czy jest sprawa inwestycji? Nie mnie to oceniać, ale to są fakty i nie można być co do tego obojętnym. Trzeba zrobić wszystko, żeby polski interes i interes związany ze środowiskiem był zagwarantowany.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#PoseldoPEWojciechOlejniczak">To chyba wszystkie sprawy, które przez państwa zostały poruszone. Dziękuję. Nie chciałbym przepraszać, że takie dokumenty są przyjmowane przez PE niemalże co posiedzenie. Tego typu dokumentów jest bardzo dużo i warto się z nimi zapoznać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo panu posłowi. Myślę, że nie musi pan brać na siebie odpowiedzialności za cały PE. Rozumiem, że teraz pan minister Dowgielewicz, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#SekretarzstanuwMSZMikolajDowgielewicz">Dziękuję. Przede wszystkim chciałbym wyrazić wdzięczność i zadowolenie, że pan poseł Olejniczak się takim raportem zajmuje. Współpraca między rządem a polskimi europosłami, chociażby w przypadku tego raportu pokazuje, że warto, aby ta wymiana informacji działała. Ja sam mam jeden problem z propozycją sprawozdania, z którym pan poseł dzisiaj przyszedł na posiedzenie, chodzi o punkt dotyczący instrumentu budżetowego. Polska była zaangażowana w tworzenie strategii i w związku z tym wyrażamy zadowolenie z jej kształtu. Wiele elementów, o które Polska walczyła, jest podkreślonych w projekcie sprawozdania pana posła Olejniczaka. Mówiąc prosto z mostu, nie chcemy w tej chwili tworzyć wrażenia, że zgadzamy się na jakiś nowy instrument dla strategii makroregionalnej, bo uważamy, że to jest ryzykowne z punktu widzenia kraju, który przede wszystkim korzysta z polityki spójności, z polityki rolnej. Nie wiemy, jakiego typu instrumenty Komisja Europejska będzie chciała zaproponować w swoim komunikacie dotyczącym wieloletnich ram finansowych na lata 2014-2020. Rząd szwedzki wspiera w tej chwili pomysł, żeby stworzyć instrument budżetowy dla strategii bałtyckiej. My jesteśmy przeciwni, bo gdybyśmy się na to zgodzili, to skądś trzeba byłoby zabrać, a polskie regiony nadbałtyckie i tak dostają pieniądze w ramach polityki spójności. Dostają polscy rybacy czy rolnicy w regionach nadbałtyckich, więc nie chcemy, żeby im zabierać, żeby dodać na innowacyjność w Szwecji czy w Danii. Wyrażam tu stanowczy sprzeciw wobec tego zapisu w sprawozdaniu. Mówię to oczywiście żartem. To jest pierwsza rzecz.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#SekretarzstanuwMSZMikolajDowgielewicz">Samo sprawozdanie oceniam bardzo pozytywnie. Ono będzie dla nas korzystne w dyskusjach nad dalszymi strategiami makroregionalnymi, bo ta debata się odbywa. Miałem przyjemność dwa tygodnie temu w imieniu pana premiera brać udział w tak zwanym Szczycie Naddunajskim w Budapeszcie. Tam pełną parą szła dyskusja na temat strategii naddunajskiej. Polska jako kraj, który leży nad małym Dunajcem, dopomina się także miejsca dla siebie w strategii naddunajskiej. Co prawda miejsca nie mamy, ale występujemy tam jako aktywny obserwator. Zależy nam na tym, aby te strategie miały charakter otwarty, to znaczy, żeby wszyscy członkowie UE mogą się wypowiadać, uczestniczyć w tych pracach, a po drugie, żeby miały one charakter wewnątrzunjny, czyli żeby przede wszystkim służyły wymianie informacji, wzmacnianiu współpracy, kontaktów międzyludzkich, współpracy między uczelniami, biznesem itd. w ramach makroregionów.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#SekretarzstanuwMSZMikolajDowgielewicz">Oczywiście, że ta strategia nie tworzy nowych pieniędzy. Pani poseł Gęsicka bardzo słusznie zwraca uwagę na pewną koncepcyjną słabość tego podejścia, niemniej jednak nie należy tego traktować jako konkurencji dla polityki spójności. Strategie makroregionalne powinny się ograniczać do tego, aby ułatwić kontakty i współpracę, ale nie powinny rywalizować z wielkimi politykami unijnymi, takimi jak polityka rolna czy polityka spójności, czy nawet strategia gospodarcza. Powinny je po prostu uzupełniać.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#SekretarzstanuwMSZMikolajDowgielewicz">Mogę też potwierdzić, że w strategii bałtyckiej, która została przyjęta przez UE, nie ma ani słowa na temat gazociągu północnego. Abyśmy byli precyzyjni w sprawie tego zadania, które Polska miała zrealizować – absolutnie dementuję, że Polska miała przedstawić jakiś dokument. Natomiast rzeczywiście jest tak, że Polska ma być liderem jednego z projektów flagowych, który dotyczy problemu oceny zanieczyszczonych wraków oraz ilości broni chemicznej spoczywającej w wodach Morza Bałtyckiego. Jest to projekt, który jest realizowany przez Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. To do niego należy zwracać się z prośbą o informację, natomiast nie jest to projekt, który ma prowadzić do przyjęcia jakiegoś dokumentu. Jest to bardziej ocena sytuacji, ocena zagrożenia środowiskowego. W związku z tym uważam, że jak najbardziej jest to zgodne z interesem Polski, że polski rząd tego typu projekt realizuje.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#SekretarzstanuwMSZMikolajDowgielewicz">Co do kwestii broni chemicznej, to wydaje mi się oczywiste, że w związku z tym przywiązujemy dużą wagę do wszystkich problemów ekologicznych, które występują w obrębie Morza Bałtyckiego, także do tych, które wiążą się z budową gazociągu północnego.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#SekretarzstanuwMSZMikolajDowgielewicz">Jeśli chodzi o pytanie dotyczące farm wiatrowych na Bałtyku, bo nie mam wiedzy. Trzeba zapytać ministra środowiska. Może pan minister Zaleski będzie chciał coś na ten temat powiedzieć, chociaż muszę powiedzieć, że jak rozumiem, farmy wiatrowe po to mają powstawać na morzu, żeby nie psuć krajobrazu – chyba jakieś nieporozumienie było zawarte w pytaniu. One nie powstają przy plaży, tylko gdzieś daleko. Tak rozumiem, jako laik, całą tę koncepcję.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#SekretarzstanuwMSZMikolajDowgielewicz">W sprawach energetycznych mogę potwierdzić, że zarówno minister Grabarczyk, jak i minister Sikorski rozmawiali ze swoimi niemieckimi odpowiednikami na temat głębokości toru podejściowego do portu w Świnoujściu. W rezultacie tych rozmów niemiecki Urząd Hydrologii i Kartografii wydał decyzję, która zmusza inwestora do zagłębienia gazociągu na tym torze podejściowym, tak aby nie utrudniał wchodzenia statków do portu w Świnoujściu.</u>
          <u xml:id="u-40.7" who="#SekretarzstanuwMSZMikolajDowgielewicz">Odebrałem wypowiedź pana posła Sellina jako swego rodzaju atak na posła Olejniczaka w kontekście tego, co jest zawarte w tym sprawozdaniu. Jeśli chodzi o różne działania, które były podejmowane, to chcę tylko przypomnieć, że wielkie zasługi na forum PE położył poseł Libicki w sprawie oceny skutków środowiskowych budowy gazociągu północnego. Niestety, poseł Libicki nie jest już posłem do PE. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo. Rozumiem, że jeszcze pan minister Zaleski, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSrodowiskaJanuszZaleski">Dziękuję, panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, kwestia farm wiatrowych na Bałtyku jest w tej chwili w sferze projektów. Jest bardzo dużo inicjatyw, powstało nawet specjalne towarzystwo je wspierające, natomiast żaden z tych projektów nie jest jeszcze w stadium realizacji, nie przeszedł nawet ocen oddziaływania na środowisko.Wymiana zdań między panem ministrem Dowgielewiczem a panią przewodniczącą wskazuje na rzeczywiste problemy, jakie są związane z lokalizacją farm wiatrowych, bo krajobraz, jak słusznie zauważono, mamy i na morzu, i na lądzie. Niemniej jest to trwała tendencja, bo wypełniając nasze zobowiązania akcesyjne musimy dążyć do wzrostu ilości energii uzyskiwanej ze źródeł odnawialnych.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSrodowiskaJanuszZaleski">Na kilka kwestii, które padły w dyskusji, dotyczących strategii i Nord Streamu, odpowie główny inspektor ochrony środowiska, pan Andrzej Jagusiewicz, który jest z nami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#GlownyinspektorochronysrodowiskaAndrzejJagusiewicz">Dziękuję, panie przewodniczący, szanowna Komisjo, chcę nawiązać do projektu rezolucji oraz do pytań wielu posłów, które wyrażały pewne zaniepokojenie tym, co się dzieje w obszarze strategii, jak będzie wyglądać jej realizacja na polskim obszarze Bałtyku. Strategia jest realizowana poprzez piętnaście obszarów priorytetowych i osiemdziesiąt projektów flagowych. Obszary priorytetowe nakładają się na te zadania, które są zapisane w bałtyckim planie działań, przyjętym w Krakowie w 2007 r. Przypomnę, że ten bałtycki plan działań, to dokument o charakterze politycznym, ale ma on też segment dotyczący tworzenia regionu zrównoważonego ekologicznie. Zatem nie ma obaw, że będziemy musieli od początku tworzyć specjalny plan działań dla unijnej strategii regionu Morza Bałtyckiego, będziemy działać poprzez bałtycki plan działań.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#GlownyinspektorochronysrodowiskaAndrzejJagusiewicz">Bałtycki plan działań, czyli dokument polityczny z Krakowa, jest w tej chwili przekuwany na tak zwane wstępne projekty wdrażania bałtyckiego planu działań na obszarach wszystkich państw bałtyckich, łącznie z Federacją Rosyjską. Te plany będą przeglądane wstępnie na ministerialnym spotkaniu, które odbędzie się w Moskwie, w ramach Komisji Helsińskiej. To spotkanie będzie niebawem, bo 20 maja. Jest przygotowywana deklaracja ministerialna, która mówi o wzmocnieniu koordynacji między takimi instrumentami jak strategia, HELCOM, zintegrowana polityka morska czy strategia UE, która ma swoje pokrycie w dyrektywie ramowej. Stąd właśnie są te regionalne strategie dla obszaru Morza Północnego, Śródziemnego, Czarnego i Bałtyckiego. Jest pomysł, żeby obszar bałtycki był obszarem pilotowym, co oznacza dużą dyscyplinę realizacji zadań, a przede wszystkim niedublowanie tych zadań, które są już rozpoczęte.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#GlownyinspektorochronysrodowiskaAndrzejJagusiewicz">Te zadania są rozpoczęte dlatego, że Polska jest w UE od 2004 r. i mamy je zapisane w traktacie akcesyjnym, jest to dyrektywa ściekowa, krajowy program oczyszczania ścieków komunalnych, ramowa dyrektywa wodna, czy wreszcie dyrektywa azotanowa. Cały szereg działań jest już w Polsce robionych i nie widzimy potrzeby, żeby je dublować w ramach strategii. Trzeba je jedynie nałożyć na to, co jest przewidywane w ramach tej strategii.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#GlownyinspektorochronysrodowiskaAndrzejJagusiewicz">Odniosę się do braku pieniędzy na realizację strategii. Jest to rzeczywiście problem, dlatego że ta strategia, jak powiedział poseł Olejniczak, powstała, kiedy budżet był już ustalony do roku 2013. Trochę pieniędzy na tę strategię nam brakuje, tak że trzeba przeformułować pewne zapisy budżetowe czy to w funduszach spójności, czy w funduszach operacyjnych na poziomach regionalnych, aby sięgnąć po konkretne działania, które będą wspierać strategię HELCOM, zintegrowaną politykę morską czy ramową dyrektywę w sprawie strategii morskiej.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#GlownyinspektorochronysrodowiskaAndrzejJagusiewicz">Chcę powiedzieć, że jest naszą troską, żeby nie liczyć dwa razy, czy nawet trzy razy takich projektów i dlatego w tej chwili nie jesteśmy jeszcze w stanie określić sum, które będą potrzebne na działania prowadzone w ramach bałtyckiego planu działań. Trzeba najpierw doprowadzić do pełnej harmonii między zadaniami strategii. Tak, jak powiedział pan minister Dowgielewicz, główny inspektor ochrony środowiska jest współodpowiedzialny za najważniejszy segment działań strategicznych na Bałtyku. Bałtyk umiera, miejmy tego świadomość, właśnie z powodu spływu biogenów z różnych źródeł, które sami tworzymy. To jest najważniejszy element tego całego programu. Koordynujemy go wspólnie z Finlandią. Jesteśmy też liderem, jak powiedział minister Dowgielewicz, projektu flagowego „Broń chemiczna”.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#GlownyinspektorochronysrodowiskaAndrzejJagusiewicz">Tu chciałbym odnieść się do Nord Streamu. Nie mamy już nic do powiedzenia w sprawie budowy tego gazociągu, bo decyzja została podjęta, natomiast w tym projekcie widzę szansę na podrożenie kosztów jego realizacji. Dopiero ten projekt flagowy da odpowiedź, jak postępować z wrakami pełnymi broni chemicznej z czasów II wojny światowej, jak postępować z tym, co jest na dnie Bałtyku. W związku z tym jest szansa nie na wstrzymanie inwestycji, ale na jej podrożenie, jeżeli realizacja projektu doprowadziłaby do takiego wniosku, że trzeba tę broń po prostu wybrać z dna Bałtyku. Jest to, moim zdaniem rzecz realna do zrobienia przy pewnej solidarności państw bałtyckich. Chcę powiedzieć, że państwa bałtyckie dzielą się na te, które są zainteresowane Nord Streamem, przez których wody terytorialne inwestycja przebiega, i te, które są głosem doradczym. Są to państwa bałtyckie i Polska. Mamy za sobą państwa bałtyckie i staramy się jeszcze o to, żeby pozyskać Szwedów i Finów do współpracy w ramach tego projektu. Dodam, że jeden z posłów zadał pytanie o osady, które są na dnie Bałtyku. Faktycznie, argumentując przeciwko budowie Nord Steamu podkreślaliśmy, że w tym sedymencie są uwięzione różne substancje toksyczne, metale ciężkie, że na pewno będzie wtórne zanieczyszczenie Bałtyku w trakcie budowy.</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#GlownyinspektorochronysrodowiskaAndrzejJagusiewicz">Reasumując, wydaje mi się, że byłoby dobrze w trakcie budowy wybrać broń chemiczną na szerokości korytarzy, które są wymagane do budowy Nord Streamu. W tym kierunku będziemy się starali prowadzić ten projekt flagowy. Na posiedzeniu Komisji Helsińskiej, które było w zeszłym tygodniu, udało mi się doprowadzić do wznowienia prac grupy ekspertów w sprawie broni chemicznej, dlatego że Komisja Helsińska powiedziała wyraźnie, że ta bron powinna być pozostawiona sama sobie. Jeżeli ją pozostawimy samą sobie, to ona się rozbroi przez dziesięciolecia, poprzez korozję i powolny wyciek substancji toksycznej. Jeśli natomiast będzie budowa, to rozbrojenie nastąpi na skutek wybuchu i wtedy może dojść do dodatkowego skażenia nie tylko wód, ale całego ekosystemu Bałtyku. W związku z tym przywrócono grupę ekspertów i mamy dla niej wypracować mandat na posiedzeniu w dniu 31 marca w Berlinie. Niemcy są skłonni współprzewodniczyć z Polską w tych działaniach w ramach Komisji. Będziemy tak układać tę współpracę, żeby projekty flagowe w ramach strategii i HELCOM zmierzały w tym samym kierunku, żeby nie było dublowania prac. Staramy się też pozyskać przychylność różnych instytucji finansowych, jak na przykład Nordyckiego Banku Inwestycyjnego, Nordyckiej Korporacji Finansowej ds. Środowiska czy Europejskiego Banku Inwestycyjnego, na dodatkowe finansowanie tych działań, poza pieniędzmi, które są do dyspozycji w budżecie Komisji Europejskiej do roku 2013. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo panu inspektorowi. Proszę państwa, wyczerpaliśmy i zakończyliśmy dyskusję, ale w międzyczasie przybył na nasze posiedzenie pan poseł Kurski i już w trakcie wypowiedzi pana ministra Dowgielewicza poprosił o głos. Myślę, że skoro zrobiliśmy wyjątek dla pana posła Wojciechowskiego, to proszę również pana posła Kurskiego o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoseldoPEJacekKurski">Dziękuję, panie przewodniczący. Krótko o dwóch sprawach, ale ważnych. Jako, z jednej strony mieszkaniec Gdańska nadbałtyckiego, a z drugiej strony członek Komisji Rozwoju Regionalnego w PE, jestem w trudnej sytuacji myśląc o tej strategii Morza Bałtyckiego, a to z dwóch powodów: jednego generalnego, a drugiego partykularnego. Generalny jest ten, o którym mówił pan minister Dowgielewicz – strategia ma sens wtedy, kiedy są nią pieniądze. Nie będzie w Komisji Europejskiej ekstra pieniędzy na regionalną strategię Morza Bałtyckiego. Te pieniądze mogą być wzięte tylko z czegoś, co już realnie istnieje. To, co istnieje realnie i obsługuje tę część Europy, to są środki spójnościowe, polityki sektorowe, z których znacząco czerpiemy. Ta strategia będzie realizowana wtedy, kiedy w sensie realnym okroi się to, z czego już korzystamy, czyli godzi w nasze żywotne interesy. Pytanie, czy można być za czymś, do realizacji czego trzeba zastosować środki, przy wykorzystaniu których trzeba być przeciw. W takim razie prosiłbym o jednoznaczne stanowisko rządu, czy jako posłowie polscy powinniśmy popierać tę strategię bez jasnego wskazania źródeł jej finansowania, czy nie. Czy może jakimś kompromisem byłoby spróbowanie zawarcia w tej strategii rozwiązania polegającego na oczekiwaniu od Komisji Europejskiej wskazania nowych źródeł finansowania – w co zupełnie nie wierzę. Więc to jest pierwsze pytanie do pana ministra Dowgielewicza: jesteśmy za czy przeciw? Bo teoretycznie jesteśmy za, a w praktyce jesteśmy przeciw.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PoseldoPEJacekKurski">Sprawa druga jest poważniejsza i drażliwa. Otóż nie chciałem, szczególnie na forum Komisji w PE prowadzić polemiki z innym posłem polskim, z panem ministrem Wojciechem Olejniczakiem, i nie odezwałem się tylko z poczucia narodowej lojalności i patriotyzmu. W dokumencie roboczym, którego państwo nie mają, a który został rozdany na posiedzeniu Komisji Rozwoju Regionalnego – państwo już mówili o nowomowie i mnóstwie ogólników – jedno zdanie na ostatniej stronie było nacechowane takim konkretem, że aż dreszcz przechodził. Kwestia energetyczna, ostatnia strona. Trzeci akapit od dołu: „Gazociąg północny należy traktować nie jako element hipotetyczny, lecz jako element już realnie istniejący. Nie należy zastanawiać się, czy powstanie. To jest pewne”.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#PoseldoPEJacekKurski">Proszę państwa, drogi Wojtku, to jest projekt, to jest gazociąg, który godzi w żywotne interesy Polski. On jest politycznie wymierzony w nowe państwa członkowskie, takie jak Polska. Rosjanie i Niemcy trzykrotnie przepłacają za coś, czego jedynym sensem i wyrazem jest ominięcie tranzytu przez Polskę. Dobrze, że w ostatecznej wersji tego nie ma, ale wydaje mi się, że jeżeli jest pewien projekt, który dzieje się w Europie i który godzi w nasze interesy, jeżeli jest to projekt, wobec którego PE – dzięki chwalonemu przez pana ministra posłowi Libickiemu – przyjął uchwałę w zeszłej kadencji de facto sprzeciwiającą się budowie gazociągu północnego z powodów chociażby środowiskowych, jeżeli my mamy strategię Morza Bałtyckiego, przez które biegnie ten gazociąg, a uchwałę przygotowuje i sprawozdawcą jest Polak, to wydaje mi się, że naszym interesem i naszą intencją powinno być danie wyrazu temu, że my się za bardzo z tym gazociągiem północnym nie zgadzamy. Niezależnie od tego, czy on jest przesądzony, czy nie. Z punktu widzenia pewnej nadbudowy, budowania pewnego klimatu, pewnej aksjologii europejskiej, naszych narodowych interesów w moim głębokim przekonaniu powinien się w strategii UE znaleźć zapis wyraźnie krytykujący, czy dystansujący się od budowy gazociągu północnego, zwłaszcza że jest to projekt realizowany nie przez UE, tylko w otoczeniu UE. Tak mi się wydaje i prosiłbym o jednoznaczną deklarację pana ministra Dowgielewicza, ewentualnie pana posła Olejniczaka, czy nie byłoby warto wprowadzić do strategii Morza Bałtyckiego jakiegoś zapisu wracającego do tej kwestii. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo. Pan poseł Olejniczak, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PoseldoPEWojciechOlejniczak">Panie przewodniczący, szanowni państwo, wracamy do początku dyskusji. Panowie ministrowie bardzo precyzyjnie powiedzieli, w jaki sposób strategia jest realizowana, w jaki sposób poprzedni polski rząd się w to angażował, a w jaki sposób obecna ekipa. Co daje strategia – mówiliśmy o tym wspólnie z panem posłem Grzybem. Co do finansowania tej strategii sprawa została rozstrzygnięta daleko wcześniej. Jak mówiłem na samym początku, strategia została stworzona dla pewnej koordynacji działań w tym makroregionie i to przynosi pozytywne efekty. Chciałbym też zwrócić uwagę, że samorządowcy, którzy funkcjonują w tym regionie, są istotnie i żywotnie zainteresowani, żeby tę strategię dalej realizować. Włączyli się w te działania.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#PoseldoPEWojciechOlejniczak">Sprawa, którą poruszył pan poseł Kurski – nie jestem aż taki wytrawny, jeśli chodzi o różne subtelności pracy Komisji, nie wiem, jak to wszystko przebiegało, ale ten dokument roboczy, którego daty zostały tu przytoczone, był zdecydowanie wcześniej przygotowany. Istota przygotowania takiego dokumentu opiera się na podstawie pewnych faktów i przesłanek, które opisano w dokumentach już istniejących. Strategię przyjmują państwa członkowskie, chciałbym na to zwrócić uwagę, a PE w swoim dokumencie pewne działanie ocenia i wyraża pewne oczekiwania. Była bardzo żywa debata w PE, mógłbym ją streścić. Mówił o tym pan minister Dowgielewicz. Zdania rzeczywiście są podzielone. Również polscy parlamentarzyści z innych opcji niż moja, bo jestem jedynym przedstawicielem Lewicy w Komisji Rozwoju Regionalnego, zwracali uwagę, że być może trzeba się w przyszłości zastanowić nad tym, jak ma być finansowany makroregion, czy tylko poprzez dodanie tych wszystkich funduszy, o których tutaj panowie ministrowie mówili, czy też przez stworzenie dodatkowo pewnych funduszy, które miałyby wzmocnić działanie w makroregionie. Czy w ogóle polityka spójności w przyszłości powinna się oprzeć nie na działaniu, jak to jest obecnie, ale na przykład na celach, które są zapisane w strategii. Stanowisko polskiego rząd pan minister Dowgielewicz przedstawił. Również je podzielam. W tym dokumencie ta sprawa jest bardzo delikatnie zarysowana. Nie możemy być, ja też nie mogę być obojętny na to, że podczas debaty, dyskusji w PE, parlamentarzyści z wieloletnim doświadczeniem stawiają tę sprawę jasno i trzeba będzie w przyszłości politycznie rozstrzygnąć, jaki kierunek wybierzemy. To jest niezwykle istotne.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#PoseldoPEWojciechOlejniczak">Sprawa Nord Streamu. Będę wchodził z panem w polemikę, bo uważa pan, że jak Polak coś pisze, to powinien zapisać, że czegoś nie ma albo coś jest. Ja przedstawiam realnie, nie politykuję, tylko mówię, tak to było również podczas debaty na forum Komisji, na samym początku zwróciłem na to uwagę. Polski rząd również czyni to samo. Panowie ministrowie podkreślili i ja się z tym absolutnie zgadzam – jeżeli zainteresowane kraje w naszym najbliższym otoczeniu, ale niezależnym od nas, realizują pewne przedsięwzięcie i my nie jesteśmy w stanie tego zablokować, to powinniśmy dążyć do tego – jeżeli to przedsięwzięcie nie przyniesie nam żadnych pozytywnych efektów – żeby przynajmniej podjąć działania, czy to związane z ochroną środowiska czy z żeglugą, aby zabezpieczyć interes Polski. Jeżeli mam coś do zrobienia w PE, to w tym dokumencie, jak i w każdym innym, będę to zapisywał. Zadbajmy o tego typu rzeczy. Inni parlamentarzyści czy politycy mogą cały czas mówić: proszę tego nie budować. Ale to się buduje, szanowni państwo, to się po prostu buduje. Tak że proszę pana urodeputowanego, żeby nie oskarżał, a raczej docenił pewne zapisy. Jeszcze raz trzeba podkreślić, o czym mówiliśmy z panem ministrem Dowgielewiczem, proszę nie oskarżać strategii w jakikolwiek sposób, jeżeli chodzi o Nord Stream, bo nie ma ona z nim nic wspólnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo panu posłowi. Pan minister krótko i kończymy temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#SekretarzstanuwMSZMikolajDowgielewicz">Dziękuję bardzo, rząd polski oczywiście popiera strategię w takim kształcie, w jakim ona jest. Dlatego wspominałem o punkcie dotyczącym budżetu, ponieważ musimy zdawać sobie sprawę, że największym wyzwaniem, zadaniem dla Polski na forum UE w najbliższych latach będzie negocjowanie wieloletnich ram finansowych na kolejne siedem lat. Musimy się wykazywać w przygotowaniu tego przedsięwzięcia wyjątkową ostrożnością i dlatego zasada neutralności budżetowej, czyli taka, że nie będzie więcej środków przeznaczonych na tę strategię, bo nawet w obecnych ramach można było powiedzieć: bierzemy 500 mln. Chcieliśmy złamać zasadę neutralności budżetowej przy Partnerstwie Wschodnim i udało się nam wyrwać około 300 mln tzw. świeżych pieniędzy. Gdyby to samo się stało ze strategią, to trzeba byłoby je skądś zabrać. Nie chcieliśmy tego, bo uważam, że dzięki polityce spójności polskie regiony nadbałtyckie korzystają najbardziej, bo kryteria działania polityki spójności, są o wiele prostsze niż kryteria, na jakich opierałaby się dystrybucja środków w strategii. To nie znaczy, że strategii nie popieramy. Popieramy ją w takiej formule, jako swego rodzaju laboratorium idei, wzmacnianie współpracy, ale nie jako instrument, dzięki któremu będzie konkurencja pomiędzy uniwersytetem w Szczecinie a uniwersytetem w Malmö, bo obawiam się, że dla polskiego uniwersytetu batalia byłaby przegrana – mówiąc dosadnie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo panu ministrowi. Przeprowadziliśmy dyskusję, zamykam rozpatrywanie pkt IV. Szanowni państwo, dosłownie trzy minuty przerwy i wznowimy obrady.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Po przerwie:</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Powracamy do rozpatrzenia pkt II, to jest rozpatrzenia w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Środowiska w dniu 15 marca 2010 r. w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Janusza Zaleskiego, podsekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska. Bardzo proszę pana ministra o przedstawienie stanowiska rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PodsekretarzstanuwMSJanuszZaleski">Dziękuję, panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, w trakcie posiedzenia Rady przedstawiciel Polski wysłucha informacji na temat przebiegu i postępu prac nad projektem dyrektywy PE i Rady ustanawiającej ramy ochrony przyrody. Będzie to tak zwany progress report, nad którym nie przewiduje się dyskusji. Stanowisko w tej kwestii Komitet Europejski Rady Ministrów przyjął w czerwcu 2009 r. Przypomnę tylko, że to stanowisko mówi o tym, że w obecnym kształcie dyrektywa ustanawiająca ramy ochrony gleb jest do przyjęcia, ponieważ te rozwiązania, które są w niej proponowane, różnią się bardzo od poprzedniego kształtu, który był przez rząd kontestowany. W obecnym kształcie jest ona możliwa do przyjęcia, ale, jak powiedziałem, w tym punkcie dyskusji się nie przewiduje.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#PodsekretarzstanuwMSJanuszZaleski">Kolejny punkt programu spotkania będzie dotyczył wniosku w sprawie rozporządzenia PE i Rady, który określa normy emisji planowych lekkich samochodów dostawczych. Rząd RP popiera cel projektu rozporządzenia, określającego normy emisji dla nowych lekkich samochodów dostawczych, ale sposób osiągnięcia powinien być wyważony i nie powinien wpływać negatywnie na funkcjonowanie przemysłu motoryzacyjnego. Odnosząc się szczegółowo do najważniejszych problemów zawartych w projekcie rozporządzenia, jeśli chodzi o daty wprowadzania kolejnych zobowiązań czy systemu, to rząd popiera stopniowe dochodzenie do osiągnięcia celu ograniczenia emisji i stoi na stanowisku, że dla danego producenta w latach 2015-2018 powinny zostać uwzględnione odpowiednie udziały procentowe lekkich samochodów dostawczych. Dla konkretnego producenta 65% produkowanych przez niego samochodów powinno osiągać swój docelowy poziom emisji w roku 2015, 75% w roku 2016 i 80% w roku 2017 tak, aby docelowy poziom osiągnąć w roku 2018. W projekcie rozporządzenia zakłada się, że dochodzenie do 175 gramów dwutlenku węgla na kilometr będzie rozłożone na lata 2014-2016. Rząd RP uważa, że spełnienie wymagań w tak krótkim czasie mogłoby spowodować znaczne kłopoty dla producentów samochodów. Jeśli chodzi o cel długoterminowy, to zakładane w rozporządzeniu 135 gramów dwutlenku węgla na kilometr w roku 2020 nie powinno być w przekonaniu rządu ustalane już teraz, tylko dopiero po analizie funkcjonowania rozporządzenia po roku 2013.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#PodsekretarzstanuwMSJanuszZaleski">Jeśli chodzi o opłaty za przekroczenie limitu emisji, to rząd uważa, że te opłaty powinny być czynnikiem, który zachęca do wprowadzania określonych nowych rozwiązań technologicznych, natomiast nie mogą one zbytnio obciążać producentów, aby nie doprowadzić do zaburzeń. W obecnej propozycji przekroczenie o 5 gramów określonego limitu przy sprzedaży 150 tys. samochodów rocznie skutkowałoby dla producenta opłatą na poziomie 90 mln euro, co wydaje się zbyt wysoką karą.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#PodsekretarzstanuwMSJanuszZaleski">Rząd popiera również wprowadzenie przepisu, który wskazuje masę samochodu jako parametr użyteczności, jako najbardziej efektywne kryterium oceny skuteczności wprowadzanych rozwiązań. Rząd popiera możliwość tworzenia grup producentów i łączenia się małych producentów lekkich samochodów dostawczych.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#PodsekretarzstanuwMSJanuszZaleski">Podczas posiedzenia Rady odbędzie się debata polityczna, w czasie której będą stawiane pytania. Na te pytania rząd zamierza, zgodnie ze stanowiskiem prezentowanym przed chwilą, odpowiedzieć w sposób następujący: na pytanie, czy zgadzają się państwo z proponowanym długoterminowym celem 135 gramów w roku 2020, rząd odpowie, że ten cel jest nierealny, bo zaproponowane regulacje wymagają znacznie szybszego dochodzenia do tego celu, niż w przypadku lekkich samochodów osobowych i spowodują zbyt duże koszty dla producentów samochodów.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#PodsekretarzstanuwMSJanuszZaleski">Na pytanie: czy mechanizmy zapewniają odpowiednią elastyczność, odpowiedź będzie brzmiała, że zaproponowane mechanizmy nie zapewniają odpowiedniej elastyczności, nie gwarantują równowagi między wymuszeniem ograniczania emisji a koniecznością wprowadzenia nowych rozwiązań technologicznych oraz że opłaty, które są proponowane, są stosunkowo wysokie. Takie będzie stanowisko rządu, zgodne ze stanowiskiem przyjętym przez KERM. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo panu ministrowi. Przypominam, że wszystkie dokumenty, które będą rozpatrywane, były już omawiane na posiedzeniu Komisji. Czy ktoś z pań i panów posłów ma pytanie? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Stwierdzam, że Komisja w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Środowiska w dniu 15 marca 2010 r. w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt III, czyli w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Ekonomicznych i Finansowych w dniu 16 marca 2010 r. w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Jacka Dominika, podsekretarza stanu w MF. Bardzo proszę pana ministra o przedstawienie stanowiska rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PodsekretarzstanuwMFJacekDominik">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, w trakcie posiedzenia Rady ECOFIN 16 marca będą omawiane trzy akty prawne. Jeden jest na liście A i dotyczy decyzji Rady w sprawie podziału usług pośrednictwa finansowego, mierzonych pośrednio przy ustalaniu dochodu narodowego brutto, stosowanych do celów budżetu UE i zasobów własnych. To jest próba ujednolicenia zasad obliczania PKB na potrzeby budżetu unijnego i środków własnych. Rząd pozytywnie ocenia tę propozycję. Ten akt prawny był już przedmiotem dyskusji obu komisji, ich stanowisko było pozytywne. Było to w lipcu 2009 r.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PodsekretarzstanuwMFJacekDominik">W trakcie posiedzenia formalnego będą omawiane dwa akty prawne. Jeden to projekt dyrektywy w sprawie zarządzania alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi. Stanowisko rządu wobec tego dokumentu też było już przedmiotem dyskusji Komisji, opinia była pozytywna. W tej chwili, po dyskusjach w Radzie dokument w obecnym kształcie może być przyjęty przez Polskę, dlatego że główne cele, na których nam najbardziej zależało, są uwzględnione w projekcie dyrektywy. Chodziło przede wszystkim o to, żeby poziom restrykcji czy ograniczeń wprowadzanych wobec tych funduszy i zarządzających, dostosować do poziomu ryzyka, jakie wiąże się z daną działalnością, czyli żeby były zachowane odpowiednie proporcje – jeśli coś jest mało ryzykowne, to żeby było jak najmniej ograniczeń dla działalności. Przypominam, że to jest sfera, która do tej pory w ogóle nie była regulowana przez prawo wspólnotowe, tak że dopiero rozpoczynamy regulowanie tej działalności. Nie wydaje się, żebyśmy od razu musieli wprowadzać rozwiązania, które bardzo sformalizowałyby działanie tego sektora. Chodziło nam o to, żeby zapewnić maksymalne bezpieczeństwo inwestorów, ale proporcjonalnie dostosowane do ryzyka, jakie będą ponosili.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#PodsekretarzstanuwMFJacekDominik">Druga rzecz, która była dla Polski bardzo ważna to to, żeby funkcje depozytariusza mogły pełnić poza bankami, czyli poza instytucjami kredytowymi i firmami inwestycyjnymi, również inne podmioty. Chodziło o to, żeby na przykład nasz Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych, który jest tym zainteresowany, mógł pełnić taką funkcję. To też zostało wpisane w przedmiotowy projekt dyrektywy.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#PodsekretarzstanuwMFJacekDominik">Polska popiera również to, że w tej dyrektywie jest wiele przepisów fakultatywnych, to znaczy pozwalających państwom członkowskim kształtować ten rynek tak, jak uznają to za stosowne. Żeby była większa elastyczność, żeby przepisy, które ostatecznie będą odnosiły się do tych regulacji, były dostosowane do potrzeb rynku. Przypominam, że mamy już te kwestie regulowane w naszym prawie, więc ta fakultatywność bardzo nam odpowiada. Chodzi o to, że nie musimy zmieniać przepisów, które w naszej ocenie są wystarczające. Na przykład fakultatywność dotyczy możliwości wyłączenia spod rządów dyrektywy zarządzania małymi funduszami, czyli takimi, które nie będą stanowiły większego ryzyka.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#PodsekretarzstanuwMFJacekDominik">To, co jest też dla Polski istotne i na razie jest w dyrektywie – mamy nadzieję, że zostanie utrzymane – to to, żeby nie stosować jednolitego paszportu unijnego w odniesieniu do funduszy pochodzących z państw trzecich. Chodzi o to, że jeżeli któreś z państw członkowskich dopuszcza na swoim terytorium sprzedaż udziałów w funduszach zlokalizowanych na terenie państw trzecich czy zarządzanych przez zarządców, którzy tam są zlokalizowani, to żeby nie oznaczało to automatycznego dopuszczenia na terytorium całego rynku jednolitego. Te fundusze nie są jeszcze regulowane tak precyzyjnie jak inne produkty finansowe na terenie UE. Chodzi o to, żeby fundusze z państw trzecich każdorazowo musiały występować o zgodę nadzorów w konkretnych państwach członkowskich. Dopiero na tych zasadach, jakie uzyskają, będą mogły funkcjonować. Reasumując, Polska jest w stanie przyjąć w obecnym kształcie tę dyrektywę, tak jak jest prezentowana w ostatnim kompromisie prezydencji.</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#PodsekretarzstanuwMFJacekDominik">Ostatni akt prawny, który będzie omawiany, to dyrektywa w sprawie fakturowania. Chodzi o dopuszczenie do możliwości stosowania faktur elektronicznych w obrocie wewnątrzunijnym. Na razie taka możliwość jest dopuszczona w odniesieniu do państw członkowskich, na ich terenie można ją stosować. Biorąc pod uwagę dosyć istotne nadużycia podatkowe, jakie się pojawiają przy handlu wewnątrzwspólnotowym, było konieczne doprecyzowanie, co będzie rozumiane przez fakturę elektroniczną, jakie musi mieć ona standardy techniczne. W tej chwili przyjęto rozwiązanie, że są jej dwie podstawowe formy: forma przy użyciu systemu EDI lub przy użyciu kwalifikowanego podpisu elektronicznego. Kilka państw członkowskich proponuje również, żeby poza tymi dwoma obligatoryjnymi systemami można było fakultatywnie wprowadzić takie rozwiązania, jakie są przyjęte w danym państwie członkowskim. Niektórzy mają swoje, dosyć specyficzne rozwiązania, ale one oczywiście też muszą być potwierdzone. Stosowanie tego rozwiązania musi być potwierdzone przez organy skarbowe danego państwa, które zapewniają spójność i nienaruszalność faktury. Chodzi o to, że gdy raz zostanie ona wystawiona, to nie ma możliwości jej modyfikowania bez zachowania śladów takich modyfikacji. Czyli są pewne wymogi. Polska jest wstanie przyjąć taką dyrektywę w takim kształcie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo panu ministrowi. W tym przypadku, jak i poprzednio, wszystkie omawiane dokumenty były rozpatrywane na posiedzeniu naszej Komisji. Czy ktoś z państwa posłów ma pytanie do pana ministra? Pan poseł Religa, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PoselJanReliga">Mam pytanie. Panie ministrze, że teraz nie można ocenić kosztów, bo nie ma jeszcze precyzyjnych rozwiązań, ale tak się zastanawiam, bo główną istotą tej dyrektywy jest to, żeby zrównać dotychczasowe zasady papierowego fakturowania z elektronicznym fakturowaniem, a każdy kraj ma u siebie inne sposoby – czy jest w ogóle możliwe ujednolicenie tych zasad na poziomie UE? Uważam, że to będzie problem, który nie tylko będzie dzielił nas, ale będzie dzielił niemal wszystkie kraje członkowskie. Powtarzam, każdy kraj ma swoje doświadczenia. Czy nie lepiej byłoby to rozłożyć na etapy i powoli starać się te zasady ujednolicić. Dziękuję uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo. Czy jeszcze ktoś? Nie słyszę. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PodsekretarzstanuwMFJacekDominik">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, panie pośle, to nie jest kwestia narzucenia państwom członkowskim obligatoryjnego stosowania faktur elektronicznych. To jest dopuszczenie dla podmiotów, które są tym zainteresowane, możliwości stosowania w obrocie wewnątrzwspólnotowym faktur elektronicznych, które są zgodne z pewnymi standardami. Nie oznacza to, że one są identyczne, że jest to jeden jedyny system, który ma być wprowadzony prze UE. W Europie są trzy możliwości: bądź na podstawie systemu EDI, bądź na podstawie kwalifikowanego podpisu elektronicznego, bądź przy użyciu innego systemu, który w danym kraju został już rozwinięty i potwierdzony przez organy kontroli skarbowej jako skuteczny, gwarantujący nienaruszalność faktury. Nie ma obowiązku korzystania przez podmioty z tego rozwiązania. To jest tylko dla tych, którzy chcą i uznają, że w ich działalności gospodarczej stosowanie faktury elektronicznej będzie korzystne, na przykład obniży koszty. Jeśli tego nie będą chcieli, to nie muszą. Mogą tradycyjnie stosować faktury papierowe. Który system wybiorą, to będzie zależało od tego, który jest preferowany w danym kraju, czy to ze względów systemów informatycznych czy jakichś innych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PoselJanReliga">Czyli, jeśli część krajów członkowskich przyjmie to, to inne nie muszą. Nie jest to narzucane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PodsekretarzstanuwMFJacekDominik">Oczywiście, to jest tylko możliwość stosowania tego przez poszczególne podmioty. To nie jest obligatoryjnie dla całego kraju. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo panu ministrowi. Stwierdzam, że Komisja w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Ekonomicznych i Finansowych w dniu 16 marca 2010 r. w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Zamykam rozpatrywanie pkt III.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt V, czyli spraw bieżących. Informuję, że następne posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej odbędzie się w dniu 19 marca. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Pan poseł Sellin, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PoselJaroslawSellin">Mam tylko prośbę, bo chciałbym poruszyć sprawę o charakterze strategicznym dla naszej Komisji, żeby uwzględnić na najbliższym posiedzeniu, żebyśmy na początku o tym porozmawiali, bo to wymaga obecności całego prezydium i większości członków Komisji, a nie w takim składzie, w jakim teraz pozostaliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">O czym chce pan dyskutować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PoselJaroslawSellin">Chciałem w sprawach różnych poruszyć kwestię dotyczącą spraw strategicznych związanych z działalnością naszej Komisji. Wydaje mi się, że jest to temat, który powinien być przedstawiony w obecności przynajmniej całego prezydium i większości członków Komisji. Nie tak jak teraz. Na ogół, przy sprawach bieżących na końcu posiedzenia sytuacja jest taka, jak teraz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Rozumiem, tylko dość trudno będzie mi zaprezentować sprawy bieżące w pierwszym punkcie. Gdyby zechciał pan przybliżyć temat, to byłoby łatwiej, bo mówi pan o sprawach strategicznych funkcjonowania Komisji. W tej chwili trwają prace podkomisji, bardzo intensywne, która przygotowuje projekt zmian, głębokiej nowelizacji ustawy, na podstawie której działamy, czyli ustawy o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem RP w UE. Ta ustawa musi być przyjęta w takiej lub innej formie, z poprawkami lub bez, ponieważ żyjemy już w tej chwili pod rządami Traktatu z Lizbony i pewne zmiany muszą być wprowadzone. W ślad za tą ustawą potrzebne będą również dość głębokie zmiany w regulaminie Sejmu związane właśnie ze strategicznym funkcjonowaniem naszej Komisji, bo pewne sprawy zmienią się diametralnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PoselJaroslawSellin">Właśnie o tym chciałem porozmawiać, w jakich warunkach powinniśmy pracować po Lizbonie. W związku z tym, już tego postulatu nie stawiam, tylko rozumiem, że jak projekt ustawy zostanie dopracowany, to przyjdzie do nas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Tak. Po zakończeniu prac podkomisji pierwszą rzeczą, którą podkomisja zrobi, to przedstawi Komisji sprawozdanie ze swoich prac. Chciałbym, żebyśmy do końca marca z tym zdążyli, ale to zależy od wielu czynników, od prędkości prac Biura Analiz Sejmowych, która jest w tej chwili dobra, ale do tego włącza się też rząd i Biuro Legislacyjne. Idziemy do przodu. W mojej ocenie przekroczyliśmy połowę materii, tak że myślę, że jak nic nie stanie na przeszkodzie i podkomisja będzie pracować intensywnie, tak jak pracuje, to do końca marca powinniśmy zdążyć przedłożyć sprawozdanie Komisji. Jeżeli nie, to będzie to na pierwszym posiedzeniu kwietniowym. Tak bym chciał, ale życie pokaże, jak będzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PoselJaroslawSellin">Wycofuję swoją prośbę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Dziękuję bardzo. Informuję, że porządek został wyczerpany, protokół będzie wyłożony do przejrzenia w sekretariacie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#PrzewodniczacyposelStanislawRakoczy">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>