text_structure.xml 100 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Witam przybyłych gości. Stwierdzam kworum. Dzisiejsze posiedzenie zwołałem w trybie art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu na wniosek grupy posłów Prawa i Sprawiedliwości z 26 marca 2010 r. Przesunięcie terminu zwołania posiedzenia zostało uzgodnione z panem przewodniczącym posłem Krzysztofem Jurgielem, a wynikło z przyczyn znanych nam wszystkim. Informuję, że wnioskodawcy sformułowali tematy, które są przedmiotem dzisiejszych obrad, w sposób następujący: informacja na temat prac rządu i Komisji Europejskiej dotyczących wspólnotowych płatności bezpośrednich po 2013 roku oraz systemu administrowania płatnościami finansowymi ze źródeł unijnych w ramach Wspólnej Polityki Rolnej; informacja na temat realizacji działania Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 „Renty strukturalne”; informacja w sprawie wydawanych decyzji Prezesa KRUS o ustaniu ubezpieczenia społecznego rolników prowadzących działalność gospodarczą ze skutkiem wstecznym. Pierwszy i drugi punkt referuje minister rolnictwa i rozwoju wsi, trzeci punkt również minister oraz prezes KRUS.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Przystępujemy do realizacji pierwszego punktu. Przypominam, że dzisiejsze spotkanie – jak już wcześniej mówiłem – odbywa się zgodnie z art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu, co oznacza, że nie ma możliwości zmiany jego porządku. Proszę o zabranie głosu pana ministra Ławniczaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiArturLawniczak">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, szanowni państwo. Dotykamy bardzo ważnego obszaru Wspólnej Polityki Rolnej, jej kształtu po 2013 r. Dla Polski, a myślę, że również i dla innych krajów, szczególnie istotna jest kwestia płatności bezpośrednich. Dyskusja na ten temat dopiero się zaczęła, chociaż jej start nastąpił pod koniec 2008 r.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiArturLawniczak">Myślę, że także dzięki stanowisku Polski, ministra Marka Sawickiego udało się zobowiązać Komisję Europejską i Radę Europy, aby szczególną uwagę zwrócić na płatności bezpośrednie, a konkretnie mówiąc, na zróżnicowanie między starymi i nowymi krajami Unii Europejskiej. Duże różnice w płatnościach występują cały czas i pomimo pewnych mechanizmów przewidzianych w dochodzeniu do pełnych płatności, jako nowy kraj jesteśmy w gorszej sytuacji niż tzw. stara Unia. Kluczowe decyzje w tej materii będą z pewnością zapadały w 2012 r., a więc czasu pozostało już niewiele. Myślę, że rok 2011 i 2012 będą dla nas bardzo istotne. Dobrze się złożyło i będzie to działać na plus nowych krajów, że w przyszłym roku prezydencję przejmują Węgry, a zaraz po nich Polska obejmie przewodnictwo w Unii. Liczymy na to, że wkład Polski w rozwiązywanie omawianego problemu będzie bardzo istotny, a przede wszystkim skuteczny.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiArturLawniczak">Tak jak mówiłem, dyskusję o dopłatach bezpośrednich rozpoczęto kilkanaście miesięcy temu. Nie tak dawno pan minister i zespół analityków fachowców miał okazję rozmawiać z szefem Komisji Rolnictwa Parlamentu Europejskiego panem Paulem de Castro. Odbyła się również poważna rozmowa z udziałem Komisarza ds. Rolnictwa w Unii Europejskiej Daciana Ciolosa, w tym tygodniu prezentowano naszą wizję na konferencji w Kopenhadze, a jutro odbędzie się dyskusja na Litwie.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiArturLawniczak">Chciałbym przypomnieć stanowisko Polski z zeszłego roku. Uważamy, że w Unii Europejskiej powinien obowiązywać prosty, jednolity system płatności bezpośrednich, oparty na jednej stawce w całej Unii Europejskiej; jedynie w odniesieniu do obszarów o szczególnie trudnych warunkach gospodarowania – mowa o naturalnych trudnościach – płatności te powinny być zwiększone o płatności uzupełniające. Warto podkreślić, że taki system mógłby przede wszystkim zapewnić utrzymanie potencjału produkcyjnego oraz stwarzać szanse, aby nasze gospodarstwa stały się rentowne. W konsekwencji płatności bezpośrednie stanowiłyby jeden z filarów utrzymania bezpieczeństwa żywnościowego w całej Europie, co spowodowałoby również pozytywną reakcję na rynkach światowych. Ten argument zasługuje na szczególne podkreślenie i uwypuklenie. Oczywiście to będzie możliwe przy zachowaniu równych warunków konkurencji w Unii Europejskiej. Płatności bezpośrednie muszą również uwzględniać specyficzną rolę małych gospodarstw w tworzeniu tak zwanych dóbr publicznych i myślę, że tym bardziej konieczne jest odejście od starych rozwiązań, starych kopert, które dyskryminują nowe kraje Unii, a premiują kraje o wysokim stopniu intensywności produkcji, co w naszym mniemaniu nie jest dobre. W związku z mającymi nadejść zmianami w systemie płatności minister rolnictwa powołał zespół analityków, ekspertów, przedstawicieli polskich instytutów badawczych.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiArturLawniczak">Warto podkreślić, że płatności bezpośrednie są jednym z kluczowych czterech priorytetów sektorowych. Myślę, że uwypuklenie płatności jako pierwszych podczas polskiej prezydencji w Unii powinno odbić się szerokim echem już później w ustaleniach końcowych, szczególnie finansowych.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiArturLawniczak">Jeśli chodzi o Komisję Europejską i Parlament Europejski, cieszymy się ze zmiany systemu podejmowania decyzji, oznacza to bowiem, że po stronie Parlamentu Europejskiego będzie większa decyzyjność, że Parlament nie ograniczy się tylko do omawiania kierunków, ale w wielu przypadkach będzie podejmował szczegółowe rozwiązania, które pozwolą odrzucać nie zawsze dobre propozycje Komisji. Widać, że Parlament Europejski bardziej uwzględnia potrzeby nowych krajów. Na to w dalszym ciągu liczymy.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiArturLawniczak">Pod koniec roku Dyrekcja Generalna ds. Rolnictwa i Rozwoju Wsi Komisji Europejskiej opublikowała dokument dyskusyjny i 12 kwietnia formalnie wystartowały konsultacje Komisji. Rozważa się co najmniej kilka wariantów modelu płatności obszarowych. Mogę powiedzieć, że na razie na poziomie technicznym jest to pięć bardzo zróżnicowanych wariantów. Dla Polski istotne jest to, aby ograniczać w zdecydowany sposób również koszty administracyjne, aby ten system nie wymagał co roku takich bardzo precyzyjnych danych. Jest przecież opracowana baza danych, pełna ewidencja naszych zasobów w postaci działek, produkcji i gospodarstw. Chcielibyśmy, aby wnioski o płatności obszarowe uwzględniały już przemodelowany sposób aplikacji, bez konieczności dostarczania bezpośrednio tego wniosku co roku. Ale to są na razie propozycje, dyskusja się rozwija, a co zostanie ostatecznie położone na stole, to się okaże w trakcie i na zakończenie prezydencji. Kluczowa sprawa to otrzymanie środków finansowych, od tego trzeba wyjść. Jaki scenariusz będzie na samym końcu, bardzo trudno dzisiaj przewidzieć.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiArturLawniczak">Mamy prośbę do polskiego parlamentu – aby przy okazji wszelkiego rodzaju spotkań międzynarodowych czy krajowych zwracać uwagę na problem płatności i prowadzić lobbing w ten sposób, żeby wielkość finansowania i sposób dystrybucji pieniędzy działał na rzecz naszego budżetu, naszych rolników, generalnie na rzecz naszych dochodów, które będą wpływały po 2013 roku. Liczymy również na to, że organizacje rolnicze działające na forum COPA-COGECA przeforsują wyrównanie tych płatności dla wszystkich krajów i zniesienie historycznych podziałów. To byłby też sukces partnerów związkowych, którzy są reprezentowani w COPA-COGECA. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję. Proszę państwa, przystępujemy do dyskusji. Kto z panów posłów chce zabrać głos w tej sprawie? Otwieram listę: pan poseł Kalemba, pan poseł Bąk, pan poseł Zarzycki, pan poseł Mojzesowicz, pan poseł Jurgiel, pan poseł Pomajda. Zamykam listę. Bardzo proszę, pan poseł Kalemba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselStanislawKalemba">Dziękuję. Panie przewodniczący, szanowna Komisjo, szanowni państwo. Uważam, że materiał, który otrzymaliśmy, jest dobrze przygotowany. Widać, że państwo prowadzi bardzo aktywną politykę, rząd działa sprawnie. Można wręcz powiedzieć, że polski rząd nadaje ton debacie na temat płatności bezpośrednich toczonej w Parlamencie Europejskim. Nie ulega wątpliwości, że podstawowym celem jest wyrównanie płatności obszarowych, zniwelowanie istniejących różnic między starymi i nowymi państwami Unii.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PoselStanislawKalemba">Uważam, że minister rolnictwa i rozwoju wsi słusznie postąpił, powołując Zespół ds. opracowania koncepcji i propozycji warunków oraz zasad Wspólnej Polityki Rolnej po 2013 r. Może się on włączyć do debaty na temat zrównania płatności obszarowych w ten sposób, że dokona analizy ekonomicznej nakładów na jeden hektar upraw, obliczając na przykład ceny środków i ich proporcje do przychodów.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PoselStanislawKalemba">Są tu przedstawiciele organizacji społeczno-zawodowych. Mam pytanie – czy te organizacje, dla których zabiegamy o środki na reprezentację w Brukseli, mają wypracowane stanowisko, czy jest ono zbieżne ze stanowiskiem rządu i czy podjęły się takiej roli w COPA-COGECA, bądź podejmą, o czym mówił na zakończenie swojego wystąpienia pan minister Ławniczak? Zgadzam się, że właśnie te organizacje powinny mocno wesprzeć działania rządu i zająć jednoznaczne, wyraźnie sformułowane stanowisko. Pytam zatem pana ministra, czy można mówić o takim stanowisku wszystkich organizacji, które finansujemy? Jak wygląda współpraca z nimi, bo to też jest kluczowa sprawa.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PoselStanislawKalemba">Mam też pytanie związane z reformą po 2013 r., a dokładnie chodzi o finansowanie gospodarowania zasobami wodnymi. Podstawowe urządzenia melioracyjne – a są one potężne – stanowią własność Skarbu Państwa. Tymczasem poszczególne województwa mogą zaledwie w 8-10% zabezpieczyć konserwację tych drogich urządzeń, bo na tyle starcza im pieniędzy. Rocznie potrzeba na ten cel do miliarda złotych, a w budżecie jest zaledwie 120 mln zł. Uważam, że jest ogromnie ważne, aby w ramach Wspólnej Polityki Rolnej zapewnić odpowiednie wsparcie, tym bardziej że taką konieczność postulowano we wcześniejszych programach.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PoselStanislawKalemba">Drugi temat, który również jest często poruszany na wszystkich spotkaniach z rolnikami, to są szkody łowieckie. Rolnikom stawia się coraz większe wymagania, jeśli idzie o ochronę środowiska, coraz więcej mają do powiedzenia organizacje ekologiczne, towarzystwa ochrony zwierząt itp. Uważam, że w tych rosnących kosztach produkcji rolnej powinna być partycypacja może w ramach Wspólnej Polityki Rolnej, może z budżetu państwa. Trzeba to jakoś wyprostować.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#PoselStanislawKalemba">Niepokojący jest – jak wynika z materiałów – brak oficjalnego dokumentu dotyczącego propozycji zmian. Ani DG Agri, ani Komisja Europejska nie zdradzają, w jakim kierunku pójść. Wszyscy jakby wyczekują, unikają tego tematu, żeby na koniec podjąć decyzję w ścisłym gronie. Nastąpi to z pewnością w ostatniej chwili, kiedy nie będzie już czasu na dyskusję i będziemy musieli te decyzje przyjąć. Myślę, że Dyrekcja Generalna ds. Rolnictwa i Rozwoju Wsi powinna wydać swój oficjalny dokument, jak widzi te sprawy. Na tym etapie nie wystarczą już spotkania na poziomie ministrów, propozycje zmian powinny być przedstawione w oficjalnym dokumencie. Brak takiego dokumentu uważam za bardzo niebezpieczny.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#PoselStanislawKalemba">Przechodzę do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jest to agencja płatnicza i uważam, że dużo się w niej zmieniło na korzyść, ale pozostało jeszcze wiele do zrobienia. Chcę powiedzieć, że instytucja ta powinna być coraz sprawniejsza, aby przygotować się do nowych wyzwań. Powinna to być agencja perfekcyjna, a żeby tak się stało, potrzeba trochę wysiłku.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#PoselStanislawKalemba">Pozytywnie oceniam stanowisko rządu, ale jednocześnie muszę przypomnieć, że w wielu propozycjach reform wypracowaliśmy dobre stanowiska, a skończyło się tak, jak się skończyło. Rząd dobrze wypada, ministerstwo rolnictwa również dobrze, a organizacje rolnicze mają do spełnienia wielką rolę. Nie powinny tylko krytykować, powinny także wyraźnie powiedzieć, jakie zajmują stanowisko i konsekwentnie, razem z rządem je realizować. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie pośle. Proszę bardzo, pan poseł Bąk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselDariuszBak">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Ad vocem pana posła Kalemby – dajmy spokój tym organizacjom związkowym. Uważam, że odpowiedzialność za politykę rolną ponosi rząd, a związki zawodowe powinny przede wszystkim bronić interesów swoich członków.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PoselDariuszBak">Jeśli chodzi o materiał, który otrzymaliśmy, niestety, jestem innego zdania niż mój przedmówca. Informacje są ogólnikowe, mówią tylko o intencjach rządu. Wyobrażałem sobie, że odpowiadając na poruszone przez nas kwestie, minister będzie operował konkretami, a nie ogólnikami. Mam więc pytanie – czy rząd opracował jakąś taktykę osiągania celów? Cel jest oczywiście szczytny i wszyscy jesteśmy za tym, żeby były jednolite stawki płatności w całej Unii Europejskiej. Ale jaką taktykę będziecie stosować? Proszę o argumenty, że jesteście w stanie przeforsować swój pogląd. To zostało zaniedbane przy podpisywaniu traktatu akcesyjnego i to przez jedną ze stron układu koalicyjnego aktualnego rządu – to wiemy. Jakie dzisiaj przywołacie argumenty, z kim się będziecie umawiać, żeby przeforsować swoje stanowisko? To jest zasadnicze pytanie.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PoselDariuszBak">Kolejna sprawa. Na samym początku informacji mamy zapis, który zacytuję: „Przegląd Wspólnej Polityki Rolnej wytyczył kierunki przyszłych zmian, w szczególności poprzez zdefiniowanie tak zwanych nowych wyzwań dla Wspólnej Polityki Rolnej. Są to między innymi zmiany klimatyczne, energia odnawialna, gospodarka wodna, różnorodność biologiczna. Kwestie te będą z pewnością odgrywać istotną rolę w dalszej debacie na temat przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej i aktualizacji jej celów”. Proszę państwa, zatrzymam się nad jednym sformułowaniem, bardzo ważnym – różnorodności biologicznej. Zakładam, że idzie o zdrową, naturalną różnorodność biologiczną. Jak to się ma do forsowania przez rząd ustawy o organizmach genetycznie modyfikowanych? Skoro mamy dbać o różnorodność biologiczną, czy rząd nie powinien zweryfikować swojego stanowiska i zaniechać tego usilnego forsowania ustawy Prawo o organizmach genetycznie zmodyfikowanych? Wyraźnie widać, że różnorodność biologiczna będzie premiowana. A nie zapewni jej, w dobrym rozumieniu tego pojęcia, forsowanie ustawy i upowszechnianie upraw GMO.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PoselDariuszBak">Kolejna sprawa. Pan minister przypomniał, że w niedługim czasie czeka nas sprawowanie prezydencji i będziemy mieli jeden z bardzo mocnych głosów w Unii Europejskiej. Pytam się więc pana ministra, jak rząd traktuje rolnictwo polskie, czy jest ono dla was priorytetem, czy nie? Z tego, co widzimy i czego rolnicy doświadczają, wynika, że rolnictwo jest na szarym końcu, jeżeli chodzi o priorytety rządu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie pośle. Następnym mówcą będzie pan poseł Bogucki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselJacekBogucki">Panie przewodniczący, panie ministrze, w tym rządowym dokumencie nie znalazłem czegoś takiego jak analiza obecnych warunków prowadzenia działalności rolniczej i porównanie tej sytuacji w poszczególnych krajach. A myślę, że to mógłby być podstawowy argument do ubiegania się o zmianę systemu dopłat. Wszyscy mówią, że w tej chwili są dwa różne systemy, ale nikt nie przeprowadził pełnej analizy, jakie są warunki klimatyczno-glebowe czy dochodowe, kosztowe, jaka jest wysokość płatności dla poszczególnych krajów – przeliczając je w skali kraju. A to, moim zdaniem, powinien być koronny argument w dowodzeniu, że obecny system płatności kłóci się z podstawowymi zasadami Unii Europejskiej mówiącymi, że wspomagani mają być ci, którym jest trudniej. Tymczasem obowiązujący system jest taki, że w większym stopniu pomaga się tym, którzy kiedyś osiągali wyższe plony, a więc potencjalnie mają łatwiejsze warunki gospodarowania. Chciałbym zapytać, czy rząd opracowuje taki dokument, czy ma zamiar pokusić się o pełną analizę obecnego systemu? Podejrzewam, że taki dokument nie będzie w interesie wielu państw Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoselJacekBogucki">Druga kwestia – czy w tej sprawie są prowadzone rozmowy z naszymi sojusznikami i jakie są ich skutki? Czy w ogóle zdołaliśmy już znaleźć w Unii Europejskiej zwolenników polskiego stanowiska rządowego i kim oni są? Wrócę do poprzedniego tematu – myślę, że łatwiej byłoby szukać sojuszników, gdybyśmy zwrócili uwagę, że także niektóre państwa starej Unii mają dużo trudniejsze warunki, a dopłaty niższe. Przy takim podejściu grono zwolenników naszego stanowiska mogłoby być znacznie większe. Nie poprzestawajmy więc na prostym haśle wyrównania szans nowej grupy państw. Czy są prowadzone działania w tym kierunku? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo. Proszę o zabranie głosu pana posła Szczęsnego Zarzyckiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselWojciechZarzycki">Panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo, szanowni państwo. Materiał materiałem, ale zasadnicze pytanie jest takie – czy w ogóle rząd uznał, że należy potraktować rolnictwo jako priorytet polskiej prezydencji w drugiej połowie 2011 roku? Bo jak na razie takiego priorytetu nie było.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselWojciechZarzycki">Druga sprawa. Myślę, że te wszystkie komisje czy zespoły, które mają opracować raport o stanie polskiego rolnictwa, będą wykonywać pracę, która moim zdaniem nie jest konieczna. Widać gołym okiem, jaka jest sytuacja w polskim rolnictwie. Żeby kupić litr paliwa, trzeba zapłacić równowartość 5 litrów mleka, a przed 10 czy 12 laty za litr paliwa płaciło się równowartość półtora litra i dwóch. Na 100 litrów oleju napędowego musimy przeznaczyć tonę pszenicy. Czy potrzeba większych uzasadnień? Czy te, które przytoczyłem, nie wystarczą, aby alarmować, że niezbędne jest wyrównanie dopłat bezpośrednich? Doskonale wiemy, jak duże są różnice w dochodach rolników.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PoselWojciechZarzycki">Rolnicy francuscy traktorami wjechali do Paryża, żeby zaprotestować przeciwko ponadsześćdziesięcioprocentowemu spadkowi dochodów w rolnictwie. U nas w rolnictwie jest podobny spadek. Tyle że warunki konkurencji mamy gorsze. Wiadomo przecież, jakie dopłaty bezpośrednie hektar tych samych upraw otrzymują francuscy rolnicy, a ile polscy. Rząd powinien podejmować zdecydowane działania, aby porozumieć się z francuskim rządem, bo tam jest wielka presja rolników. O ile wiem, nasi przedstawiciele w COPA-COGECA też domagają się tego samego. Ale to rząd musi zdecydowanie napierać na to, żeby rozwiązywać problemy, o których dzisiaj mówimy.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PoselWojciechZarzycki">Jednym z najważniejszych czynników decydujących o produkcji, wysokości i opłacalności plonów, jest woda. Trzeba olbrzymich pieniędzy, żeby przy tak wielkich zmianach klimatycznych zapewnić ją rolnictwu, sadownictwu czy leśnictwu.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PoselWojciechZarzycki">To, co czytamy w odpowiedzi na nasze pytanie, brzmi szlachetnie, jest potrzebne, ale najpotrzebniejsze jest zdecydowane stanowisko rządu, nie tylko ministra rolnictwa, w kwestii sprawiedliwych warunków konkurencji i równych dopłat. Minister rolnictwa może się dogadywać ze swoimi partnerami w Komisji Europejskiej. Rząd musi pokazać, udowodnić, że rolnictwo jest na pierwszym miejscu wśród priorytetów, bo to dotyczy także zapewnienia gwarancji zaopatrzenia ludności w żywność. Dlatego, panie ministrze, rolnictwo powinno być na pierwszym miejscu podczas naszej prezydencji w Unii, bo to jest także bufor bezpieczeństwa, jeśli idzie o bezrobocie. Trzeba też pamiętać, że gospodarstwa w Polsce są niewielkie.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#PoselWojciechZarzycki">Powtarzamy, że rynek ma regulować sprawy rolnictwa. Ale jak to możliwe, skoro ciągle występują niemałe różnice między dopłatami bezpośrednimi, a rynek jest otwarty? Rynek rolny jest regulowany, nie możemy więc dopuścić do tego, żeby był zakłócony wskutek tego, że nie nadzorujemy pewnych zdarzeń, jeśli chodzi o napływ do Polski mięsa, czy zboża. Myślę, że powinno się nagłaśniać w naszych mediach hasło, że Polska domaga się sprawiedliwych dopłat bezpośrednich. Nie możemy zadowalać się tym, co robi między innymi wiceprzewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Europarlamentu, pan Janusz Wojciechowski, organizując konferencje, na których uświadamia, jak ważne jest to, aby być na równi z krajami, które pierwsze weszły do Unii Europejskiej. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie pośle. Proszę, pan przewodniczący Mojzesowicz.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Poseł Wojciech Mojzesowicz (niez.):</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, gdybyśmy w naszej dyskusji ograniczyli się tylko do dopłat obszarowych, to by było tak, jakbyśmy mówili o człowieku z jedną nogą. Dopłaty obszarowe są jednym z elementów dochodów w gospodarstwach i dochodów z produkcji. Mówimy o 2013 r. To są tylko trzy lata i aż trzy lata. Według mojej oceny, a więc człowieka, który para się rolnictwem, polskie rolnictwo nie wytrzyma tych trzech lat. Pytanie, na które trzeba sobie odpowiedzieć: co przez te dwa lata zrobił minister rolnictwa – bo to on odpowiada za stan gospodarki rolnej – żeby w tej mizerii finansowej wspierać rolnictwo? Pan poseł Zarzycki podliczył, że przeciętnie trzeba sprzedać 1200kg zbóż, żeby móc kupić 100 litrów oleju napędowego. Dzięki Bogu, że mamy częściowy zwrot akcyzy. Ale pytanie – czy przez te dwa lata chociaż o grosz podniesiono cenę zboża? Nie. Dołożono jeszcze 16 groszy do ceny paliwa, co rolnicy skutecznie odczuli.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Kwestia postępu biologicznego, materiału siewnego. Trzeba sobie brutalnie powiedzieć – mniejsze gospodarstwa, nawet te dobrze prowadzone, zjedzą się przez trzy lata, nie odtwarzając produkcji. Kiedy człowiek tonie, łapie się brzytwy. Tak samo i w rolnictwie – będzie wyprzedawanie, nieinwestowanie, nastąpi degradacja. To wszystko nie potrwa nawet tych trzech lat.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Chciałbym spokojnie mówić o tym wszystkim, ale to niełatwe. Mierzi już mnie powoływanie tych wszystkich zespołów. Powołano kiedyś zespół do umów i kształtowania cen. Proszę o wynik jego prac. Teraz minister powołał następny zespół. Czy trzeba angażować fachowców, żeby stwierdzić, że jest beznadziejnie? Potrzebne są sztaby instytutów? Przecież ośrodki doradztwa rolniczego na bieżąco przedstawiają sytuację. Po co powoływać zespół złożony z poważnych ludzi, żeby powiedzieli to, o czym wie i mówi przeciętny doradca z ośrodka w regionie? Tej debaty nie można oddzielić od ogólnej sytuacji. Dlaczego u nas nie ma protestów? Ktoś mówił o organizacjach związkowych. Przecież ich nie ma. Bo jeżeli jeden z liderów związkowych mówi o problemie, a drugi stwierdza, że nie uzgodniono z nim stanowiska, to on się trochę zachowuje jak nasz rząd. Rząd też nie wie, że sytuacja ekonomiczna jest trudna. Przy dzisiejszych cenach nie ma możliwości rozwoju gospodarstw. Za kilogram trzody chlewnej producent otrzymuje – 2,80 zł, za kwintal zboża paszowego – 330-340 zł, kwintal świetnej pszenicy chlebowej – 450 zł. Widzę jakieś dziwne zjawisko – nie ma państwa, jest Unia Europejska. Wszyscy mamy jechać do Unii. Jest to bardzo niepokojące.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Mówiono tu, że związki zawodowe powinny wspierać nasz rząd na forum Unii Europejskiej. Oczywiście tak powinno być, ale nawet krytyka jego polityki może być korzystna, bo jak wszyscy wszystkich będą wspierać, to w końcu nie zauważymy, gdzie jesteśmy. Tymczasem jednak zauważam, że w kraju związki są kompletnie zneutralizowane. A gdyby wyraziły swój niepokój i niezadowolenie, tym samym okazałyby swoją dezaprobatę dla tego, co robi minister rolnictwa. Nie obarczam odpowiedzialnością całego rządu, bo na przykład minister kultury nie bardzo się wiąże z rolnictwem i dlatego naszym przedstawicielem w Unii jest szef resortu rolnictwa i on odpowiada za to wszystko.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">To jest dopiero początek bardzo trudnej sytuacji. Jedyną uprawną rośliną, która daje jakiś efekt w średnich i większych gospodarstwach, jest rzepak. Moja grupa producentów podpisała umowę i będziemy mieli jakiś zysk. Reszta upraw jest niedochodowa i nieopłacalna. Według mojej oceny jeżeli rolnikom udałoby się dostać dopłaty, to część wolałaby już nic nie robić na tych polach, bo biorąc pod uwagę relacje cenowe, musieliby z dotacji dopłacać do gospodarowania. Wszelka praca w tej sytuacji kompletnie traci sens.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Jeden z kolegów posłów powiedział, że Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ma coraz lepsze wyniki. Tak, wszystkie agencje działają coraz lepiej, trudno przecież, żeby po 6-7 latach stosować te same dopłaty na tym samym obszarze. Nie ma takich zjawisk.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Musimy pamiętać, że są dwa filary – wpływy z dopłat i dochód z produkcji. Jeżeli jeden z tych filarów zawala się, albo już go nie ma, to gospodarstwo musi się przewrócić. Może dojść do tego, że będzie się zmuszać rolnika do uprawiania ziemi V klasy, żeby uzyskał dopłatę i zebrał półtorej tony żyta, które potem sprzedał po 250 zł za kwintal. To są już absurdy. Bo jeżeli jest nadmiar żyta czy innego niechcianego zboża, to podejmijmy decyzję, że rolnik nie będzie siał, ale dostanie dopłatę. No bo po co ma siać? Całkiem bez sensu.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Czy teraz mamy jeździć do Brukseli na protesty? Nie. Reprezentantem i naszym przedstawicielem w Unii jest przede wszystkim szef resortu rolnictwa. I to jego zadaniem jest załatwiać wszystkie sprawy, od których zależą dopłaty.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Oddzielna sprawa, to wspieranie produkcji rolnej, która dzisiaj się zawala. W dobrych gospodarstwach również. Bo dobre gospodarstwa zainwestowały, ale teraz muszą spłacać kredyty, muszą też – wbrew temu co się mówi, że rolnicy nie stosują oprysków – stosować nawozy, bo z towarem źle przygotowanym nie mają szans na rynku. Będą tak robić, aż upadną.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Są grupy producenckie. W mojej grupie sprzedajemy 7 tys. ton pszenicy, 7 tys. ton rzepaku i co z tego? Nic z tego nie wynika, bo 5 czy 3 panów umówi się i ceny zbóż wszędzie będą równie niskie, a kilo trzody będzie kosztowało 2,80 zł. Co z tego, że pięknie wyremontowaliśmy punkt skupu trzody, że osiągnęliśmy standard europejski? Ale trzoda będzie po 2,80 zł.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Panie ministrze, proponuję mniej zespołów, więcej działania. Nie widzę wyraźnej, zdecydowanej polityki państwa, polityki resortu rolnictwa. Wciąż słyszę – pojedziemy do Brukseli i coś tam załatwimy. Nie załatwimy tam za dużo, chociaż to też trzeba robić. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję. Proszę bardzo, pan przewodniczący Jurgiel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość złożył prośbę o informację w związku z tym, że pod koniec marca odbyło się w Brukseli posiedzenie Rady Ministrów Rady Europejskiej, w którym uczestniczył pan premier Donald Tusk i omawiano na nim ważne założenia Strategii Europa 2020. Jak wiadomo, ten dokument ma być przyjęty na początku lipca. Zapisane w nim cele – myślę, że będziemy o tym rozmawiali także jutro przy omawianiu realizacji tej strategii – stanowią zagrożenie dla rolnictwa – nawet jeśli uzyskamy środki na Program Rozwoju Obszarów Wiejskich. Dzisiejsza informacja, przedstawiona nam przez resort rolnictwa, nie nawiązuje w sposób bezpośredni do zagrożeń, które wynikają z ewentualnego przyjęcia dokumentu Strategia Europa 2020. W tej informacji pisze się, że Wspólna Polityka Rolna ma realizować przyszłą strategię gospodarczą, opartą na wiedzy i innowacjach, wysokim poziomie zatrudnienia, a z tego jednoznacznie wynika, że środki ze Wspólnej Polityki Rolnej będą przeznaczane na realizację celów, które dotychczas były finansowe z polityki spójności. Będzie to miało taki skutek, że między innymi pieniądze na płatności bezpośrednie zostaną zmniejszone.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Informacje przedstawiane przez rząd, od jakiegoś czasu są bardzo obszerne, ale w zasadzie nie odpowiadają na pytania i na prośby o konkrety, które na obecnym etapie powinny nam być przedstawione. Bo jeśli mówi się o stanowisku Polski w kwestii przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej, a jednocześnie stwierdza się, że będą realizowane cele WPR, to powstaje pytanie, jakie są cele Wspólnej Polityki Rolnej na poziomie Unii Europejskiej? Jak wiadomo, w Traktacie lizbońskim zostały zapisane konkretne artykuły; czy rząd ma propozycje, jak modyfikować te cele? Jeśli tak, to jakie są to cele?</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Zapisy strategii, a także ostatnie wypowiedzi przewodniczącego Komisji Finansów, pana Janusza Lewandowskiego, wskazują na to, że środków dla dwunastu państw, które przystąpiły do Unii, będzie zdecydowanie mniej. Pan Janusz Lewandowski jednoznacznie powiedział, że środki muszą również wpłynąć do innych państw przede wszystkim na realizację gospodarki opartej na wiedzy i innowacjach. Na ten temat trwa szeroka debata i wiemy, że te pieniądze nie będą płynąć do Polski szerokim strumieniem. Proszę o odpowiedź na pytanie – na czym opieracie swoje przekonanie, że pieniędzy będzie tyle samo? Czy rząd ma wariant dla polityki rolnej w Polsce, jeżeli środki na płatności obszarowe i na Rozwój Obszarów Wiejskich zostaną zmniejszone? To trzeba brać pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Pamiętamy, jak przedstawialiście dokumenty dotyczące Przeglądu Wspólnej Polityki Rolnej. Mówiliście, że wszystko, tak jak wspominał pan poseł Kalemba, jest w jak najlepszym porządku, stanowiska uzgodnione, a 18 listopada nastąpiła zupełna kapitulacja. Przypomnę dla przykładu sprawę mleka – twierdziliście, że można jeszcze zmienić niekorzystną dla nas decyzję. Była to nieprawda. Zresztą w programie telewizyjnym któryś z ministrów powiedział wprost, że to postanowienie jest nieodwołalne.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Uważam, że powinniście obecnie sprawdzić, czy istotnie otrzymamy tyle samo środków. Ja twierdzę, że z zapisów Strategia Europa 2020 i z celów oraz zadań do realizacji, które tam wymieniono, pieniędzy na pewno będzie mniej. W związku z tym pytam – czy rząd przewiduje wariant sytuacji w rolnictwie przy zmniejszonych płatnościach obszarowych?</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Sprawa priorytetu podczas polskiej prezydencji. W przyjętych dokumentach, zawierających główne priorytety nie ma nic o rolnictwie. Jako Prawo i Sprawiedliwość apelowaliśmy w tej sprawie do premiera i jeśli być może coś ostatnio się zmieniło, to proszę o informację na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Poinformowaliście, że powołany przez ministra zespół ma przygotować koncepcję i propozycję warunków zmian. Przecież stanowisko rządu jest już opracowane, jakie więc zadania ma ten zespół zrealizować? Jakie mają być tego efekty?</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Kolejna sprawa. Ostatnio na różnych forach prezydent Francji mówi o powrocie do płatności związanych z produkcją. Czy ta propozycja jest rozważana przez szersze gremia unijne? Czy podczas rozmów w Brukseli dyskutuje się na ten temat, bo Francja wyraźnie stawia postulat powrotu do płatności związanych z produkcją. Być może byłoby to dla nas korzystne. W Polsce często mamy problemy wynikające z cen, a wprowadzenie tego systemu zlikwidowałoby kłopot ze sprzedażą niektórych produktów rolnych. Trzeba w tej sprawie przeprowadzić odpowiednie analizy. Prosiłbym o wyjaśnienie, czy ten temat jest poważnie traktowany, czy są to tylko informacje prasowe?</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Reasumując – w pierwszej części przedstawionej nam informacji, dotyczącej wysokości płatności i celów Wspólnej Polityki Rolnej w zasadzie nie otrzymujemy żadnej konkretnej odpowiedzi na nasze pytania. A jeśli chodzi o taktykę, uważam, że rząd powinien postawić w Unii warunki minimum. Zapewni to nam względne bezpieczeństwo, bo gdy pod koniec roku 2011 będą się pojawiały rozporządzenia niekorzystne dla nas, nie będziemy zmuszani ich przyjąć.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Druga sprawa, która miała być przedmiotem informacji – to administrowanie płatnościami, czyli system IACS. Czy rząd opracował ocenę tego systemu, a szczególnie bazy dotyczącej producentów rolnych? Myślę głównie o części graficzno-analitycznej przedstawiającej granic działek. Jak wiadomo, są z tym problemy, które wynikły z różnych powodów, ale teraz nie pora szukać winnego. Teraz trzeba się spokojnie odnieść do tego – jak rząd ocenia system IACS. Wiem, że część materiałów, które były opracowane przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, leży w wojewódzkich ośrodkach dokumentacji kartograficznej, bo kierownicy tych ośrodków nie chcą ich przyjmować. Obawiają się kary więzienia za to, że przyjmą do zasobu geodezyjno-kartograficznego materiały, które nie spełniają wymogów technicznych. Ktoś za to zapłacił.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Będziemy występowali o przedstawienie nam oceny całej bazy analitycznej i graficznej dotyczącej producentów rolnych. Otrzymujemy od rolników sporo skarg, którzy nie chcą składać fałszywych ich zdaniem oświadczeń o powierzchni i granicach działek i pozostają w sporze z oddziałami ARiMR. Pracujemy nad tą sprawą, być może trzeba będzie pomóc rolnikom, aby wystąpili do skarbu państwa o odszkodowanie w związku z tym, że państwo nie spełnia swojej przewidzianej prawem roli. To jest bardzo ważne, czy ta baza została oceniona i czy będą podejmowane jakieś działania? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję. Następnym mówcą będzie pan przewodniczący Pomajda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselWojciechPomajda">Dziękuję. Panie przewodniczący, szanowni państwo, temat jest bardzo istotny i bardzo na czasie. Kolega Mojzesowicz mówił o sprawach dochodowości, ja podkreślę, że nie możemy rozdzielać płatności bezpośrednich od drugiego filaru, od Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Jak dotychczas Polska otrzymuje z tego źródła równie duże środki, proporcjonalnie duże nawet w stosunku do innych państw członkowskich Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselWojciechPomajda">Mamy obecnie do czynienia z kolejną próbą reformy Wspólnej Polityki Rolnej i po raz pierwszy możemy uczestniczyć w kształtowaniu przyszłości WPR. Obecna perspektywa finansowa była dyskutowana bez Polski, jako uczestnika, bo byliśmy tylko obserwatorem, bez prawa głosu decyzyjnego, bez możliwości wpływu na kształt tego, co mamy dzisiaj. Teraz przed nami historyczna szansa, razem z innymi państwami możemy tak uszyć Wspólną Politykę Rolną, aby była dostosowana do potrzeb naszego rolnictwa i do naszych warunków. Czy skorzystamy z tej szansy, to pokaże życie.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PoselWojciechPomajda">Generalnie musimy się chyba wszyscy zgodzić z tym materiałem i z wieloma wystąpieniami pana ministra Sawickiego oraz jego współpracowników. Bez względu na opcje polityczne i światopogląd zgadzamy się co do idei i słuszności tych postulatów. Rząd bierze odpowiedzialność za skuteczność wdrożenia tych postulatów czy przeforsowania ich na forum Unii Europejskiej. Miałem okazję w ubiegłym miesiącu uczestniczyć w posiedzeniu Komisji Rolnictwa Parlamentu Europejskiego, która po raz pierwszy zajęła się tą tematyką. Odbyła się bardzo szeroka dyskusja z udziałem przedstawicieli poszczególnych frakcji. Do Brukseli pojechałem na własny koszt, bo pan marszałek uważa, że nie powinniśmy nigdzie jeździć, nie rozszerzać swoich horyzontów, nie zdobywać wiedzy, nie zajmować się niczym innym poza pracą w polskim Sejmie, i nie daje zgody na żadne wyjazdy. Dlatego pojechałem na własny koszt i mogłem wziąć udział w bardzo ciekawym i interesującym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PoselWojciechPomajda">Moje odczucie jest przede wszystkim takie, że nie ma żadnego konsensu, nie ma wspólnego mianownika w żadnym wymiarze Wspólnej Polityki Rolnej. Są za to grupy interesów, które bardzo się różnią. Nie widzę dzisiaj możliwości porozumienia, nie widzę też specjalnie wielu zwolenników dla naszych propozycji. W Unii bardzo istotną rolę, czego my naprawdę, będąc w Polsce, nie doceniamy, odgrywają organizacje pozarządowe. Ten mechanizm wypracowano przez wiele lat działalności Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, który dzisiaj po przyjęciu traktatu lizbońskiego ma do odegrania większą rolę niż to było wcześniej. Organizacje pozarządowe wypowiadały się na posiedzeniu Komisji Rolnictwa Parlamentu Europejskiego po przedstawicielach poszczególnych frakcji, przedstawiając również swoje wizje. Niestety, z wiadomych powodów przegraliśmy szansę obsadzenia Polaka na etacie wiceprzewodniczącego COPA-COGECA, więc wypowiadał się ktoś, kto nie reprezentował interesu Polski, tylko interes swojego państwa, nie pamiętam, jakiego, ale to w tej chwili mniej istotne.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PoselWojciechPomajda">Do czego sprowadza się obecna dyskusja? Co jest najistotniejsze w tej debacie? Po pierwsze – czy w ogóle zachowamy Wspólną Politykę Rolną. To jest kluczowe pytanie, które stawia sobie Europa. Ale nie Polska, gdyż nam wydaje się oczywiste, że Wspólna Polityka Rolna powinna funkcjonować w takim czy innym wymiarze, bo jest korzystna. W Polsce wszyscy jesteśmy za. Powszechnie jednak w Unii nie ma takiego przekonania. Idea dyskusji o przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej sprowadza się w tej chwili do innej definicji tego pojęcia, innej legitymizacji, innego uzasadnienia WPR dla osób i społeczeństw, a tym, którzy są może niezwiązani ze wsią i bezpośrednio z tym sektorem, trzeba uzasadnić sens funkcjonowania WPR. Do czego to prowadzi? Do tych argumentów, po które tutaj już sięgali moi przedmówcy.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PoselWojciechPomajda">Mówiąc bardziej obrazowo, prowadzi to do pokazania, że rolnicy będą dbali o tak zwane dobra publiczne. Co to są dobra publiczne? To jest to wszystko, co jest potrzebne do życia, ale czego nie może wyprodukować rynek – taka jest naprawdę definicja tego pojęcia. Rynek nie jest w stanie wyprodukować dóbr publicznych, one po prostu są. To jest między innymi pejzaż, ochrona krajobrazu, jak również bezpieczeństwo żywności, ale w trochę innym ujęciu. Musimy teraz odpowiedzieć sobie na pytanie, czy ta definicja jest korzystna dla nas, dla Polski, dla naszego rolnictwa. Nawet jeśli jej nie akceptujemy, nie zgadzamy się z nią, to i tak będziemy musieli uzasadniać, że produkcja rolnicza pozostaje w zgodzie z troską o dobra publiczne. Chcemy, żeby w przyszłym planie Rozwoju Obszarów Wiejskich w dalszym ciągu trafiały środki do rolnictwa, do gospodarstwa. Płatności bezpośrednie i jakiekolwiek inne formy pomocy znajdą się u nas dopiero po uzasadnieniu, że rolnik spełnia zaostrzone wymogi dobrostanu zwierząt, że utrzymuje pejzaż w naturalnej postaci i tak dalej, nie wchodząc w inne przykłady, bo bardzo szeroko musielibyśmy na ten temat dyskutować. Podstawowym elementem przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej jest zachowanie wspólnotowości, czyli niedopuszczenie do tego, aby funkcje finansowania przyszłych instrumentów, które mają być skierowane na wsparcie rolnictwa, przejmowały budżety krajowe.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#PoselWojciechPomajda">Druga kwestia, fundamentalna, to poziom budżetu, który będzie przeznaczony na rolnictwo. On musi być inny, i z tego musimy sobie zdać sprawę. Inaczej wyglądał budżet, gdy członkami Unii Europejskiej było 7-9 czy 12 państw, a inaczej, gdy Unię tworzy 27 krajów. Z tego muszą wynikać konsekwencje dla rodzajów i form pomocy, kierowanych do rolnictwa. Postawiłbym trochę przewrotne pytania – czy Wspólna Polityka Rolna ma być bardziej sprawiedliwa dla rolników, czy bardziej uzasadniona i inaczej zdefiniowana, bo wtedy będzie lepiej i w rolnictwie, i w całej gospodarce europejskiej? Pewnie wszyscy się zgodzimy co do tego, że Europie jest potrzebne silne rolnictwo, mimo że nie cierpimy na brak żywności, że w Europie nie występuje problem głodu, bo dzisiaj mamy nadmiar żywności.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#PoselWojciechPomajda">Instrumenty, które są obecne w planach Rozwoju Obszarów Wiejskich, należy połączyć z polityką spójności. Właśnie polityka spójności opracowuje ogromne projekty, operuje wielkimi budżetami i rolnictwo na poziomie gospodarstwa czy nawet dużych zakładów przetwórczych nie byłoby w stanie sięgnąć po te środki.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#PoselWojciechPomajda">Wchodziliśmy do Unii Europejskiej z pełnym przekonaniem, że Wspólna Polityka Rolna oznacza stabilność, ciągłość i przewidywalność dla producentów. Ten element może zostać zachowany, dlatego że mamy pewną perspektywę finansową, ale już dzisiaj rolnicy muszą się przygotowywać do tego, co będzie po roku 2013, z wszystkimi konsekwencjami, obowiązkami, jakie na nich spadną, a także muszą mieć wizją rozwoju swojego gospodarstwa.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#PoselWojciechPomajda">Co do strony instytucjonalnej, a więc działalności agencji płatniczych. Jakakolwiek zmiana systemu płatności bezpośrednich związanych z produkcją, czy w systemie płatności do hektara, czy w jakimś innym wariancie, który może zostać jeszcze wypracowany – spowoduje wielkie zamieszanie w agencjach płatniczych, pociągnie ogromne koszty poniesione na przeformułowanie, zmiany w systemach, w rozwiązaniach strukturalnych itd. O tym też trzeba myśleć, żeby nie być zaskoczonym, gdy zmiany już nadejdą. Ale tak naprawdę agencje płatnicze będą mogły podjąć jakiekolwiek działania dopiero w momencie, gdy zostaną wydane odpowiednie akty prawne, które pozwolą przygotować ostateczne i finalne rozwiązania. Nic wcześniej nie da się zrobić ani przygotować.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#PoselWojciechPomajda">Takie wątki poruszano na forum Parlamentu Europejskiego. Myślę, że powinniśmy je wziąć pod uwagę debatując w naszym parlamencie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję. Proszę bardzo, głos zabierze jeszcze pan prezes Gołębiowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ZastepcaprzewodniczacegoZwiazkuZawodowegoRolnikowOjczyznaMariuszGolebiowski">Panie ministrze, panie przewodniczący, szanowni państwo. Wszystkie szczegółowe pytania zostały już zadane panu ministrowi, chciałbym więc ogólnie się spytać, jak odbierany jest resort rolnictwa, gdy jedzie do Brukseli ze swoimi wnioskami i propozycjami? Jak reagują komisarze, Parlament Europejski, Komisja Rolnictwa? Czy w ogóle uwzględnia się polskie wnioski? Z własnej półtorarocznej pracy w COPA-COGECA w Brukseli mam złe doświadczenia. Organizacje związkowe innych krajów prawie w ogóle nie biorą pod uwagę polskiego stanowiska. Być może jako związki i pozarządowe organizacje jesteśmy źle zorganizowani, ale nie zmienia to faktu, że stara piętnastka dominuje. Oczywiście mówię tylko o tym, co się dzieje w COPA-COGECA.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#ZastepcaprzewodniczacegoZwiazkuZawodowegoRolnikowOjczyznaMariuszGolebiowski">Zauważyłem jedno: żadna delegacja resortu rolnictwa z szanujących się krajów Unii Europejskiej, czyli starej piętnastki czy dwunastki, nie przyjedzie na obrady do Brukseli, jeśli nie będzie znała stanowiska swoich związków zawodowych. Rozmawiamy z przedstawicielami Niemiec, Francji i wiemy, że ministrowie rolnictwa byliby po prostu zlinczowani przez swoje organizacje rolnicze, gdyby zgłaszali inne sądy i opinie niż mocne organizacje rolnicze. Chciałbym się, panie ministrze, dowiedzieć, czy do takich uzgodnień dochodzi również między naszym resortem rolnictwa i związkami zawodowymi. Jeżeli tak, to są one nie do końca realizowane – tak przynajmniej wynika z naszych obserwacji.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#ZastepcaprzewodniczacegoZwiazkuZawodowegoRolnikowOjczyznaMariuszGolebiowski">W strategii, o której dzisiaj debatujemy, mówi się wyraźnie, że gospodarstwa 10-, 15-hektarowe nie mają racji bytu. A przecież cała ściana wschodnia to są takie gospodarstwa. Co się stanie z ludźmi, którzy będą musieli odejść z gospodarstw rolnych?</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#ZastepcaprzewodniczacegoZwiazkuZawodowegoRolnikowOjczyznaMariuszGolebiowski">Inne pytanie – czy nie jest zła sama nazwa: Wspólna Polityka Rolna? Czy Polska nie powinna jej zmienić? Bo Wspólna Polityka Rolna dla przeciętnego człowieka znaczy tyle samo, co równa. A przecież ona równa nie jest, o czym świadczą bardzo duże różnice między dopłatami. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję. Proszę bardzo, pan minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, szanowni państwo. Skoncentrowaliśmy się na płatnościach bezpośrednich, ale oczywiście – o czym tutaj była mowa – to tylko jeden podstawowy filar, poza nim istotny jest również Program Rozwoju Obszarów Wiejskich. To bardzo ważna rzecz. Chcę podkreślić, że nie zgadzamy się na modulacje i przesuwanie środków z Programu Rozwój Obszarów Wiejskich na inne płatności. Potrzeby nowych krajów są tak ogromne, że filar PROW musi być utrzymany co najmniej na dotychczasowym poziomie, ale z możliwością zwiększania środków. Trzeci filar, bardzo istotny, to system interwencji na rynku, który jednak nie działa, nie spełnia swojej roli i naszych oczekiwań, a jeśli sięga się po ten instrument, to dopiero w momencie, gdy dochodzi do kompletnego rozregulowania rynku.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Chcę przypomnieć Wysokiej Komisji, że dwa czy trzy lata temu nie było zrozumienia dla pomysłu, aby przemodelować podejście do interwencji. Historia z cukrem pokazuje, że pogląd był mylny. Wielu przeciwników PROW twierdziło, że bardziej opłacalny będzie import cukru spoza Unii, bo dzięki temu konsumenci mniej za niego zapłacą i w sumie cała Europa zyska. Okazało się to kompletną nieprawdą, bo nikt taniej cukru nie sprzedał. Podobnie było w przypadku mleka. My zdecydowanie obstawaliśmy przy kwotowaniu mleka po 2015 r., bo dawało to pewną gwarancję i bufor bezpieczeństwa, a Francja, Niemcy czy Dania, twierdziły, że system kwotowania jest absolutnie bez sensu. Dzisiaj jednak przyznają, że potrzebny jest system regulacji, ale trzeba go trochę zmienić. Tak naprawdę chodzi o to samo, tylko nazwę zmieniono, bo głupio jest im się przyznać, że forsowali nieodpowiedzialne stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Jeśli chodzi o płatności obszarowe, polskie stanowisko jest jednoznacznie na „tak”. Ale wariantów możliwych końcowych rozwiązań jest kilka. Dynamika dyskusji będzie duża i dlatego minister powołał zespół. Dzięki jego pracy będziemy mogli bardzo szybko reagować na różne propozycje, poznawać precyzyjne analizy, wiedzieć, co oznacza dla nas każdy z tych wariantów pod względem finansowym i systemowym. Grupa ekspertów wchodzących w skład zespołu jest niezbędna, bo dzięki niej będziemy mogli operować argumentami, w dyskusjach przedstawiać nie tylko chęci i racje, ale właśnie konkretne wyliczenia i dane. Będziemy starali się przekonać pozostałe kraje członkowskie, że jednolity system płatności obszarowej, który Polska przyjęła, powinien obowiązywać w całej Unii Europejskiej, i powinien być niezależny od płatności związanych z produkcją, oczywiście po pewnych modyfikacjach. Zdajemy sobie sprawę, że nie jest to system idealny, ciągle jest dla rolników trudny, kosztochłonny i pracochłonny, a wymogi środowiskowe i inne stanowią duże obciążenie. Ale lepszego nie ma.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Skoordynowaliśmy pracę wszystkich instytutów, aby nie było takich wpadek jak ta, gdy jeden z naszych instytutów przedstawił dane Komisji Europejskiej, z których wynikało, że zużycie środków nawozowych jest u nas wyższe niż w wielu krajach. Były to zamówione dane, mogę przekazać kopię tej ekspertyzy. Warto zapytać kierownictwo, które wtedy nadzorowało prace, dlaczego wszystkie koszty spadają na rolnictwo, bo podpisanie pewnych zobowiązań dla rolników to są ogromne koszty. Nie lekceważymy roli niektórych instytutów, ale trzeba je kontrolować, aby nie wysyłały do Komisji Europejskiej niepoważnych dokumentów.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Jeśli chodzi o priorytety. Rząd przyjął je i prezentował na wszystkich formalnych i nieformalnych spotkaniach. Uważamy, że stanowisko w tej sprawie było uzgadniane z organizacjami społeczno-zawodowymi. Rola partnerów społecznych jest ogromna, jedną z kluczowych w całym procesie dochodzenia do rozwiązań. Nie boimy się krytyki, wręcz przeciwnie, krytyczna ocena może nam pomóc w wielu obszarach dyskusji na forum Komisji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Nie znam formalnego stanowiska polskich organizacji rolniczych w sprawie przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej czy systemu płatności, nie widziałem takiego dokumentu. Myślę jednak, że wszystkie grupy społeczne i polityczne podobnie oceniają, co jest korzystne dla naszego rolnictwa, i że wszyscy gramy wspólnie.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Jeśli chodzi o sojuszników, to co najmniej kilka krajów prezentuje podobne podejście do naszego, choć nie wszystkie przedstawiły priorytety. Aktywnie współpracujemy z Węgrami, gdzie teraz kształtuje się nowy rząd. Myślę że przynajmniej w sposób półformalny wystąpienia przedstawicieli Węgier są bardzo zbliżone do naszego stanowiska, podobnie ze Słowacją i Litwą. Ale formalnie nic nie jest jeszcze zapisane. Prezydencja węgierska będzie bardzo ważna dla polskich interesów.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Oczywiście istnieją rozbieżności pomiędzy starymi i nowymi krajami Unii. Kraje starej Unii nie chcą się zgodzić, żeby cokolwiek odbierać swoim rolnikom, a to oznacza, że zrównanie warunków konkurencji we wszystkich krajach członkowskich – co jest niezbędne – pociągnie zwiększenie kosztów. Piłka jest w grze. Jakie będą ostateczne kluczowe rozwiązania, trudno dzisiaj przewidzieć, czy dać jakiekolwiek gwarancje.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Wydaje mi się, że pomimo różnych negatywnych ocen wygłoszonych na tej sali nasze stanowisko jest czytelne, zrozumiałe i odpowiada interesom Polski, polskich rolników i pod tym względem nie mamy się chyba czego wstydzić. Kwestie szczegółowe będą omawiane w grupach roboczych przy Komisji Europejskiej i w najbliższych miesiącach powinny się zarysować jakieś rozwiązania. Z tych pięciu propozycji, które wstępnie zostały przedstawione w zespole, przynajmniej dwa czy trzy warianty wydają się korzystne, ale musimy to przebadać i przeliczyć. Kanały dystrybucji pieniędzy są bardzo różne. Żeby się w tym wszystkim zorientować, potrzebna jest dokładna analiza. Robi to właśnie powołany przez ministra zespół, który wykonał już część pracy.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Bardzo często pojawia się problem różnic cenowych, choćby tuczników. Kraje członkowskie próbują różnych mechanizmów, stosują własne narzędzia, często nie informując o tym Komisji. Podam przykład z Niemiec – mówi się, że rządy landów wspierają i dofinansowują produkcję tuczników. Trzeba się temu przyjrzeć, dowiedzieć, w jakich krajach występuje podobne zjawisko, jak ten mechanizm działa, jak do tego się odnosić. Na pewno będziemy informowali o tym Wysoką Komisję.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">11 maja w Polsce będzie gościł pan Komisarz Dacian Ciolos. Spotkanie odbędzie się w parlamencie i tu będzie się toczyła dyskusja. Wiem, że członkowie Wysokiej Komisji otrzymają zaproszenia. Na szczęście Komisarz Ciolos ma bardzo dobre podejście do spraw rolnictwa i mówi wprost, że nowym krajom Unii potrzebny jest okres przejściowy lub muszą otrzymać one zwiększone środki na sprostanie nowym wymogom. Nie daje się spacyfikować ruchów ekologicznych i środowiskowych, które chciałyby od razu likwidować część produkcji czy stosować tak wyostrzone normy, że kraje spoza starej Unii nie byłyby w stanie ich spełnić. Widać również zdecydowany trend łagodzenia wymogów cross-compliance, aby ten system był bardziej przyjazny rolnikom.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Trudno dzisiaj mówić o wszystkich szczegółach. Niewiele krajów przedstawiło wszystkie swoje propozycje, niektóre prowadzą swoistego rodzaju testy i rzucając różnego rodzaju pomysły, czekają, jaka będzie reakcja krajów, rządów, organizacji pozarządowych. Warto, aby nasz głos był zdecydowany i czytelny. Dziękuję uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie ministrze. Informuję, że salę mamy do godziny 14.30, a w tej chwili jest 13.20. Przystępujemy do drugiego punktu. Ponownie proszę pana ministra o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Dziękuję, panie przewodniczący. Temat rent strukturalnych interesuje wielu rolników. Przygotowałem tabelkę, która obrazuje, ile środków w całym planie Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 po przesunięciach finansowych, które miały miejsce pod koniec ubiegłego roku, przeznaczono na renty. Kwota ta wynosi 2.549.000 tys. euro, co stanowi 14,6% całej alokacji. W porównaniu z modernizacją gospodarstw rolnych, na co mamy 10,7%, jest to praktycznie pierwsza pozycja finansowa, jeśli chodzi o wielkość wsparcia. Zdecydowana większość środków pójdzie na stare zobowiązania. Zobowiązania z lat 2004-2006 wynoszą 7.167.000 tys. zł, a nowe zobowiązania na lata 2007-1013 – 1.077.000 tys. zł. Jeszcze raz przeczytam: stare zobowiązania – przypomnę, że przez 10 lat trzeba płacić renty strukturalne – 7.167.000 tys. zł, nowe – 1.077.000 tys. zł do końca 2013 r.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Trzeba powiedzieć, że program rent zmienia strukturę naszych gospodarstw. Jest grupa ludzi, która autentycznie przekazuje gospodarstwa młodym rolnikom na powiększenie gospodarstwa rolnego. Są to działania bardzo skuteczne i bardzo potrzebne polskiej wsi. W nowym naborze zostanie wydanych 6-7 tys. decyzji i tyle gospodarstw będzie mogło skorzystać z tego programu. Przygotowaliśmy harmonogram wszystkich działań w poszczególnych miesiącach, nabór ogłosimy w trzecim kwartale tego roku. Przypomnę, że prezes Agencji zawsze na miesiąc przed planowanym naborem wyznacza termin i informuje o tym wszystkich zainteresowanych. Oczywiście po rekomendacjach Komisji i zaleceniach audytu musieliśmy trochę zmienić kryteria dostępu. Gdybyśmy nie wprowadzili tych zmian, nałożono by procentowe sankcje finansowe na całe działanie, a przy tej ogromnej alokacji oznaczałoby to duże straty dla budżetu państwa i dla nas wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Postanowiliśmy, że w pierwszej kolejności renty będą otrzymywały osoby, które przekazują gospodarstwo młodym rolnikom oraz na powiększenie gospodarstwa rolnego. Nabór będzie otwarty, nie będzie miała znaczenia kolejność składania wniosków. Wszystkie zostaną ocenione i otrzymana liczba punktów będzie decydowała o tym, czy przyznajemy pomoc, czy nie. Myślę, że to jest niezłe rozwiązanie, bo przypomnę, że dopiero po decyzji jest obowiązek przekazania i wypełnienia wszystkich wymogów formalnych, jeśli chodzi o przepisanie aktem notarialnym.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Na tym zakończyłbym swoje informacje. Otrzymali państwo materiały pisemne, a jeśli będą jakieś pytania, to postaram się odpowiedzieć. Dziękuję uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję. Proszę państwa, przystępujemy do dyskusji. Kto z państwa chciałby zabrać głos, proszę o zgłaszanie się. Otwieram listę mówców. Pan poseł Szczerba, pan poseł Kalemba, pan prezes, pan poseł Kowalczyk. Nie ma więcej chętnych, zamykam listę mówców. Proszę bardzo, pan poseł Szczerba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselMichalSzczerba">Szanowny panie przewodniczący, panie ministrze, szanowni państwo. Bardzo dziękujemy za ten materiał, który dotyczy ważnego działania w ramach Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich, czyli rent strukturalnych. Na początku tej kadencji wielokrotnie poruszałem ten temat, mówiąc o potrzebie połączenia dwóch działań, a mianowicie rent strukturalnych i „Ułatwiania startu młodym rolnikom”. Moje pytanie do pana ministra będzie dotyczyło właśnie powiązania tych dwóch programów. Istnieją dobre przykłady, chociażby w Hiszpanii, gdzie uzyskiwanie renty strukturalnej przez rolnika przechodzącego na wcześniejszą emeryturę jest powiązane bardzo często z przystąpieniem następcy bądź rolnika dotychczas nieprowadzącego gospodarstwa do programu „Ułatwianie startu młodym rolnikom”. Rozumiem, że notyfikacja Komisji Europejskiej, jak i późniejsze proponowane zmiany w rozporządzeniu będą szły także w tym kierunku. Proszę, aby pan minister był uprzejmy nam to bardziej rozjaśnić.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PoselMichalSzczerba">Drugi temat, również w kontekście doświadczeń hiszpańskich. W Hiszpanii funkcjonuje bank ziemi, czyli jakby odpowiednik – oczywiście uwzględniając wszelkie warunki społeczno-gospodarcze Polski i okres PRL – naszej Agencji Nieruchomości Rolnych. Czy w tej perspektywie finansowej albo w przyszłej widzicie taką możliwość, żeby Agencja Nieruchomości Rolnych odgrywała rolę banku ziemi? Przejmowałby on nieruchomości od rolnika starającego się o rentę strukturalną, jeśli ten nie ma następcy i nie ma innego młodego rolnika, który chciałby przejąć to gospodarstwo. Proszę o odpowiedź na te dwa pytania. Dziękuję serdecznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję. Proszę bardzo, pan poseł Kalemba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselStanislawKalemba">Ta sytuacja wynikła po części również z błędnego zaplanowania – trzeba otwarcie powiedzieć, że renty strukturalne zostały źle wyliczone. Poruszaliśmy ten problem w jednym z punktów naszego dezyderatu. Co prawda, resort rolnictwa i rząd stanęły na wysokości zadania, ale i tak nie wszyscy rolnicy będą mogli być objęci tym działaniem. Takie są fakty.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PoselStanislawKalemba">Chciałbym zapytać o sprawę, którą częściowo poruszył pan poseł Szczerba. Wiem, że w projekcie zmian przyznanie renty strukturalnej jest powiązane z „Ułatwianiem startu młodym rolnikom”. Rolnicy mają jednak obawy i pytają, czy te działania powinny być ze sobą połączone? Czy w ogóle taki warunek powinien być brany pod uwagę? To zrozumiałe, że jak najwięcej rolników czy rodzin chce skorzystać z tej formy pomocy. A warunek, żeby rentę strukturalną uzależniać od przekazania ziemi młodemu rolnikowi znacznie ogranicza liczbę ewentualnych beneficjentów. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo. Proszę, pan poseł Kowalczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselHenrykKowalczyk">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, panie ministrze. Rzeczywiście, tak jak pan minister mówił, główna część środków przeznaczonych na realizację tego programu pójdzie na renty strukturalne z lat 2004-2006. To zobowiązanie możemy oceniać tak czy inaczej, ale zostało podjęte i trzeba je zrealizować. Pan minister powiedział, że środków finansowych wystarczy na 6-7 tysięcy nowych rent strukturalnych. Mam pytanie, czy są w oczekiwaniu jakieś wnioski już złożone, czy będzie to całkowicie nowy nabór na tę pulę 6 –7 tysięcy rent strukturalnych? Drugie pytanie – kiedy będą precyzyjne kryteria tej oceny, punktacji tych wniosków. Mówi się, że będzie to powiązane z działaniem „Ułatwianie startu młodym rolnikom”, że będzie zależało od powierzchni itd. Trzecie pytanie – czy zostanie zachowany podział na województwa, a więc czy punktacja będzie prowadzona w ramach województw, czy raczej w skali krajowej? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję. Jeszcze pan prezes, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ZastepcaprzewodniczacegoZwiazkuZawodowegoRolnikowOjczyznaMariuszGolebiowski">Panie ministrze, panie przewodniczący, moje pierwsze pytanie dotyczy zwiększenia powierzchni przekazywanego gospodarstwa z trzech hektarów na sześć. Jest to szczególnie kłopotliwe na Lubelszczyźnie, gdzie przeważają gospodarstwa małe i bardzo małe. Poza tym dlaczego zmienia się reguły w czasie gry?</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#ZastepcaprzewodniczacegoZwiazkuZawodowegoRolnikowOjczyznaMariuszGolebiowski">Drugie pytanie dotyczy młodych rolników. Jeśli rolnik ma 42 lata, to nie jest młody i ten, 45-letni też już nie jest młody? Co zadecydowało, że młodym rolnikiem jest się tylko do 40 roku życia? Czy to jest sprawiedliwe? Kto tak jednoznacznie wyznaczył granicę? Z jednej strony ogranicza się wiek korzystających ze wsparcia w ramach programu młody rolnik, a z drugiej są rolnicy, którzy otrzymują renty w dużo większej wysokości niż proponowane obecnie? Jak to wszystko ma się do zasad sprawiedliwości społecznej?</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#ZastepcaprzewodniczacegoZwiazkuZawodowegoRolnikowOjczyznaMariuszGolebiowski">Trzecie pytanie. Panie ministrze, czy te 6-7 tysięcy nowych rent to będzie już ostatni nabór? Czy to oznacza koniec rent strukturalnych i w przyszłych latach naborów nie będzie? Pewnie pan minister przeliczał, że te 6-7 tysięcy oznacza po 17 rent na powiat, czyli na gminę przypadałyby niecałe dwie renty strukturalne. To jest tak mało, że społeczeństwo się wzburzy i powstanie niemałe zamieszanie. Naszym zdaniem lepiej by było wcale tych rent nie przyznawać. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję. To jest daleko idąca propozycja. Panie ministrze, proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Propozycje, oczywiście są różne, zdania i opinie podzielone. Do dyspozycji mamy określoną kwotę i tylko taką możemy rozdysponować. Gdybyśmy chcieli rozdzielić więcej pieniędzy, musielibyśmy przesuwać środki z innych działań, ale nie ma z czego przesunąć. Czy mamy na przykład zabrać z programu modernizacji, gdzie są już złożone projekty inwestycyjne i nie ma takiego działania, które nie wzbudzałoby dużego zainteresowania? Decyzja w sprawie tegorocznego naboru została podjęta, a czy będzie 6 tysięcy rent, 7 tysięcy, czy jeszcze inna wielkość, to będzie zależało od tego, jaka będzie wartość pojedynczej renty. Przypomnę, że może ona wynosić od 1185 zł do 1871 zł. Wszystko zależy od średniej, jaka wyjdzie.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Jest oczywiście podział na koperty wojewódzkie, dokonany według tego samego algorytmu jak przy podziale wszystkich innych środków. W woj. lubelskim, o które pytano, będzie około 800 rent. System jest przejrzysty, koperty są potrzebne.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Za przejęcie gospodarstwa będą punkty. Tu są dwie możliwości – ktoś przejmuje gospodarstwo rolne, żeby powiększyć to, na którym obecnie gospodaruje. W tym wypadku wiek nie ma większego znaczenia i granica 40 lat nie obowiązuje. Kolega może się więc czuć bezpiecznie, bo jeśli ma 42 lata, jest właścicielem gospodarstwa i przejmuje ziemię od osoby, która chce przejść na rentę, nie będzie miał z tym żadnego problemu. Punkty będą również dla tych, którzy przekazują gospodarstwo na rzecz młodego rolnika, korzystającego z działania „Ułatwianie startu młodym rolnikom”. Dlaczego zdecydowaliśmy się na takie powiązanie? Pieniędzy jest mało, nie wystarczy ich dla wszystkich i trzeba było wyznaczyć priorytety. Za priorytet uznaliśmy właśnie przekazanie ziemi młodemu rolnikowi i powiększenie gospodarstwa.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Zwiększyliśmy powierzchnię gospodarstwa, które ma być przekazane. Obecnie nie może być ona mniejsza niż 6 ha. Inaczej Komisja Europejska nie notyfikowałaby dokumentu Program Rozwoju obszarów Wiejskich. Wyjątek stanowią Małopolska, Podkarpacie, woj. śląskie i woj. podkarpackie, w których minimalna powierzchnia przekazywanego gospodarstwa musi wynosić 3 ha. Gdyby ktoś obliczył, ile kosztuje hektar ziemi z przekazywanych gospodarstw, a było ich sporo, to wyjdzie, że płaciliśmy średnio 150-200 tys. złotych. To są bardzo konkretne liczby. Lepiej, żeby średnia powierzchnia gospodarstw się zwiększała, wtedy efektywność wydatkowania pieniędzy będzie zdecydowanie większa.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Jeszcze raz przypomnę, że w tabelach bezwzględnych renty strukturalne to największa pozycja w planie Rozwoju Obszarów Wiejskich. Oczywiście są one potrzebne, ale może jednak lepiej wspierać inwestycje i rozwój.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Czy to będzie całkowicie odrębny nabór? Tak. Nie ma żadnych starych wniosków, które nie zostały rozpatrzone.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Propozycja powołania banku ziemi jest interesująca, ale nie rozważaliśmy jej w resorcie. W tej perspektywie na pewno nie ma ona żadnych szans, ale może przyjrzymy się jej w nowej perspektywie i stworzymy konkretną propozycję dla tych, którzy nie znajdą następcy. Na pewno będziemy to rozważali, bo to ciekawy i interesujący pomysł.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Rozporządzenie zostało wczoraj wysłane do konsultacji społecznych. Tam są precyzyjnie określone warunki, wszyscy partnerzy społeczni będą mogli zapoznać się z propozycjami, które zostały przyjęte. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Jeszcze pan poseł chce zabrać głos. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselJakubRutnicki">Panie przewodniczący, korzystając z obecności pana ministra, zadam pytanie w nieco innej sprawie, bo stawia je wielu rolników. Chodzi o mikroprzedsiębiorstwa. Czy wiadomo już, kiedy konkretnie ruszy to działanie? Miało to nastąpić w kwietniu, ale niedługo będzie maj, a tkwimy w miejscu. I drugie pytanie – jeżeli ma być 6-7 tysięcy rent strukturalnych, to czy można powiedzieć, ile mniej więcej pieniędzy będzie kwotowo dla młodych rolników i czy to pokryłoby się z ilością kwotową rent strukturalnych? Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję. Proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Jeśli chodzi o tworzenie mikroprzedsiębiorstw – przyjęliśmy harmonogram wdrażania wszystkich działań. Kiedy zakończymy kampanię płatności bezpośrednich, wtedy rozpoczniemy nabór wniosków na tworzenie mikroprzedsiębiorstw i różnicowanie działalności na obszarach wiejskich. Żeby nie było kolizji w czasie, nabór na te dwa działania zacznie się najpóźniej w maju. Będzie już obowiązywać zmieniona formuła, co oznacza zwiększone finansowanie na miejscu pracy, zasadę elastyczności, czyli obliczanie średniorocznego zatrudnienia. Są to bardzo ważne zmiany, które w SAPARD nie były przewidziane.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Dużo więcej środków mamy na „Ułatwienie startu młodym rolnikom”: Komisja Europejska zatwierdziła nową formułę i dotacja dla młodego rolnika wynosi 75 tys. zł. Spodziewamy się, że napływ wniosków na to działanie będzie zdecydowanie większy. Do podziału w tym naborze mamy 100 mln euro. Nie przeliczałem tego na liczbę premii, ale będzie to kilka razy więcej niż w naborze na renty. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Pan przewodniczący Mojzesowicz zada ostatnie pytanie.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Poseł Wojciech Mojzesowicz (niez.):</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Przed chwilą mówiliśmy, że przy wprowadzaniu programu „Renty strukturalne” popełniliśmy parę błędów, najpierw renty były za wysokie, potem brakowało na nie środków. Teraz podnieśliście z 50 tys. na 75 tys. zł pomoc przyznawaną młodym rolnikom. To oczywiście dobrze, ale żeby znowu się nie okazało, że zabraknie pieniędzy. Pan poseł się obrusza, ale to normalne, że po doświadczeniach z rentami w głowie pojawia się myśl, czy nie powtórzy się sytuacja, że tylko pewna część zainteresowanych dostanie zwiększone dopłaty, a reszta obejdzie się smakiem i w efekcie okaże się, że z dopłat skorzysta mniej rolników. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Proszę, panie ministrze, o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Na decyzję o zwiększeniu dopłat wpłynęły przede wszystkim powody ekonomiczne i bardzo małe zainteresowanie młodych rolników tym programem. Coraz mniej młodych osób chce pozostawać na wsi i na niej pracować. Jest to o tyle niebezpieczne, że w ciągu kilku lat może dochodzić do zjawisk, jakie występują we Francji, czyli wyludniania wsi. Przeprowadzone analizy wskazują, że w ciągu kilku, kilkunastu lat może zabraknąć chętnych do pracy na wsi, albo będzie ich stanowczo za mało. Poza tym koszty produkcji od 2003 czy 2004 r. wzrosły w bardzo znaczący sposób i o ile wtedy 50 tys. zł było przyzwoitą kwotą, o tyle teraz jest dalece niewystarczające. A przypomnę, że Polska ma najmniejszą wśród wszystkich krajów wysokość wsparcia. Maksymalny limit Komisji Europejskiej wynosi 75 tys. euro. Węgrzy mają 25 tys. euro i wiele krajów przyznaje o wiele większą pomoc dla młodego rolnika niż my, a wiadomo, że im obfitsze dopłaty, tym większe gwarancje, że gospodarstwo będzie trwałe i po 3-4 latach nie wystąpią w nim dramatyczne problemy. Lepiej więc zwiększać tę pomoc. Uważam, że w przyszłej perspektywie warto koncentrować środki na działania inwestycyjne, czyli na modernizację i „Ułatwianie startu młodym rolnikom”, tak żeby na wsi powstawały trwałe, mocne podmioty gospodarcze. Dziękuję uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Ostatnie zdanie, panie pośle Mojzesowicz.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Poseł Wojciech Mojzesowicz (niez.):</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Panie ministrze, gdyby ktoś słuchał tylko pana, a nie słyszał tego, co ja mówiłem, to by pomyślał, że jestem przeciwko zwiększeniu dopłat dla młodych rolników. Oczywiście, że nie. Jestem za tym, żeby przyznać na ten cel nawet 100 tys. zł, ale pod warunkiem, że starczy ich dla wszystkich, a nie tylko dla tych, którzy pierwsi wystąpią o pomoc. Trzeba ustalić wsparcie na takim pułapie, żeby każdy, jeśli spełnia warunki, mógł je otrzymać. Teraz jest to 75 tys. zł. Nie powinno ich zbraknąć dla nikogo. I tylko tyle.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Jedno zdanie – mamy zakontraktowanych około 20% środków, a w przypadku innych działań zakontraktowaliśmy ponad 50-60%. To też obrazuje, jak małe je zainteresowanie prowadzeniem gospodarstw rolnych na wsi. Mamy nadzieję, że bogatsze dotacje zaowocują większą liczbą osób chętnych do gospodarowania na wsi. Oczywiście w którymś momencie, trudno powiedzieć, w którym, zabraknie pieniędzy. Ale na razie, jeśli utrzyma się obecne tempo, pieniędzy starczy co najmniej do 2012-2013 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Kończymy drugi punkt. Przechodzimy do ostatniego punktu dzisiejszego porządku dziennego. Proszę bardzo, panie ministrze, o krótki komentarz. Otrzymaliśmy materiały pisemne i każdy z nas z pewnością je przeczytał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Panie przewodniczący, jeśli mogę, oddam głos pani prezes Pszczółkowskiej, która przedstawi wyczerpujące informacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Bardzo proszę, pani prezes.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WiceprezesKasyRolniczegoUbezpieczeniaSpolecznegoJaninaPszczolkowska">Panie przewodniczący, szanowni państwo, Jjak wynika z ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, rolnik podlega ubezpieczeniu społecznemu, gdy prowadzi działalność gospodarczą i z tytułu innej aktywności zawodowej nie korzysta z powszechnego systemu ubezpieczenia. Jedynym odstępstwem od tej zasady była zmiana obowiązująca od 1997 r. w sławnym art. 5a, mówiąca, że rolnik, który prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą, ale przez rok podlegał ubezpieczeniu społecznemu rolników, może nadal pozostać w KRUS. Do końca maja 2004 r. takich rolników było w KRUS około 118 tysięcy, co stanowiło niespełna 6% w skali kraju.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#WiceprezesKasyRolniczegoUbezpieczeniaSpolecznegoJaninaPszczolkowska">Zmiana ustawy obowiązująca od 2 maja 2004 r. spowodowała dość duże ograniczenie liczby osób pozostających w systemie ubezpieczenia społecznego rolników, albowiem wprowadzono wymóg trzyletniego ubezpieczenia społecznego rolników w momencie rozpoczynania pozarolniczej działalności gospodarczej. Poza tym działalność gospodarcza musiała być opodatkowana w formie zryczałtowanej. Wysokość podatku z tej działalności również była określona w ustawie i wynosiła wówczas 2528 zł. Dodatkowo w tej ustawie wprowadzono wymóg, że do 30 września 2004 r. wszyscy rolnicy musieli złożyć zaświadczenie z urzędu skarbowego o formie opodatkowania oraz o wysokości podatku. Jeżeli rolnik nie dotrzymał tego terminu, to również na podstawie postanowienia ustawy musiał być wyłączony z ubezpieczenia. W wyniku omawianej zmiany z tych 118 tysięcy na koniec 2004 r. pozostało w KRUS 49 tysięcy rolników prowadzących dodatkowo pozarolniczą działalność gospodarczą. To był dość znaczny przejaw uszczelnienia systemu, o czym mówiło się wtedy bardzo dużo, nastąpił też dość duży spadek osób prowadzących dodatkowo działalność inną niż rolnicza.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#WiceprezesKasyRolniczegoUbezpieczeniaSpolecznegoJaninaPszczolkowska">Kolejna zmiana ustawy nastąpiła w 2005 r. Zniesiono wymóg opodatkowania w formie ryczałtu, nadal jednak utrzymano wysokość należnego podatku z prowadzonej działalności gospodarczej – jest on corocznie waloryzowany i ogłaszany przez ministra rolnictwa. Podatek ten na 2010 rok wynosi 2863 zł.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#WiceprezesKasyRolniczegoUbezpieczeniaSpolecznegoJaninaPszczolkowska">Największy problem wystąpił w związku z weryfikacją ubezpieczenia społecznego rolników, przeprowadzoną w 2004 r. i z początkiem 2005 r. Wówczas okazało się, że wielu rolników nie złożyło w wymaganym terminie do 30 września informacji o formie opodatkowania i wysokości podatku. Około 30 tysięcy w ogóle zawiesiło działalność gospodarczą, bądź z niej zrezygnowało.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#WiceprezesKasyRolniczegoUbezpieczeniaSpolecznegoJaninaPszczolkowska">Od tego czasu w poszczególnych oddziałach występowały już tylko pojedyncze przypadki osób niewypełniających wszystkich zobowiązań, ale te zawsze się zdarzają w ubezpieczeniu społecznym, bo na przykład ktoś zapomniał, że w ciągu 14 dni należy poinformować KRUS o zmianach w ubezpieczeniu. Poza tym ZUS przeprowadza kontrole w zakładach pracy. Jeśli z dokumentów wynika, że ktoś zajmuje się np. działalnością agencyjną, nie został zgłoszony przez pracodawcę, a jest rolnikiem, dostajemy decyzję z ZUS i wówczas, zgodnie z ustawą, KRUS jest zobowiązany wydać decyzję o stanie ubezpieczenia.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#WiceprezesKasyRolniczegoUbezpieczeniaSpolecznegoJaninaPszczolkowska">Kolejna weryfikacja, ale na znacznie mniejszą skalę, nastąpiła w wyniku zmiany w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej w 2009 r. i wprowadzeniu tak zwanego jednego okienka. Z tą chwilą wszystkie informacje o wznowieniu działalności gospodarczej, zawieszeniu czy zmianie rodzaju działalności gospodarczej są przekazywane jednocześnie do ZUS i do KRUS. Także i tym razem okazało się, że jakiś procent rolników prowadzi działalność gospodarczą od iluś lat, ale nie złożyli do KRUS stosownej informacji.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#WiceprezesKasyRolniczegoUbezpieczeniaSpolecznegoJaninaPszczolkowska">Muszę zaznaczyć, że każdą sprawę rozpatrujemy indywidualnie, bo każda jest inna. Przeprowadzamy postępowanie wyjaśniające, ponieważ KRUS stara się nie podchodzić do tych spraw zupełnie beznamiętnie i nie wyłączać bezwzględnie z ubezpieczenia każdego, kto nie spełnił ustawowego warunku. Jeżeli na przykład z naszych dokumentów czy dokumentów w ZUS wynika, że na jakimś etapie dana osoba składała jakieś informacje do ZUS, że prowadzi działalność gospodarczą, wówczas nie wyłączamy jej z okresem wstecznym z ubezpieczenia, tylko wydajemy decyzję na bieżąco po to, żeby nie była obciążona naszym skutkiem finansowym ze strony Powszechnego Systemu Ubezpieczenia.</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#WiceprezesKasyRolniczegoUbezpieczeniaSpolecznegoJaninaPszczolkowska">W 2009 r. wydaliśmy 1729 decyzji o wyłączeniu z ubezpieczenia, co stanowiło około 0,1% ogólnej liczby osób objętych ubezpieczeniem. Były to decyzje o różnym okresie czasowym. Decyzji o dłuższym okresie, powiedzmy, do 5 lat, było około 460, z tym że w 270 przypadkach rolnicy nie złożyli zaświadczenia o kwocie należnego podatku.</u>
          <u xml:id="u-42.8" who="#WiceprezesKasyRolniczegoUbezpieczeniaSpolecznegoJaninaPszczolkowska">Przypomnę jeszcze, że w ustawie z 2005 r. wprowadzono zapis, że w sytuacjach zdarzeń losowych prezes ma możliwość przywrócenia terminu złożenia zaświadczenia.</u>
          <u xml:id="u-42.9" who="#WiceprezesKasyRolniczegoUbezpieczeniaSpolecznegoJaninaPszczolkowska">Prowadzimy systematyczną działalność informacyjną. Na przestrzeni lat następowały różne zmiany, za każdym razem wysyłamy ulotki kierowane imiennie do wszystkich rolników. Razem z przekazami staramy się wysyłać do rolników pełne informacje o zasadach podlegania, co należy robić, gdy się podejmuje dodatkową działalność, przypominamy o terminach i wysokości podatków. Przygotowujemy i rozprowadzamy ulotki, we wszystkich jednostkach KRUS na tablicach wywieszamy najświeższe informacje. Pilnujemy, żeby również w Internecie zamieszczać wszystkie najnowsze informacje. Sądzę, że każdy, kto chce wiedzieć, jest w stanie się dowiedzieć, jakie obowiązki na nim spoczywają i jakie obowiązują go terminy.</u>
          <u xml:id="u-42.10" who="#WiceprezesKasyRolniczegoUbezpieczeniaSpolecznegoJaninaPszczolkowska">Przypomnę, że system ubezpieczenia społecznego rolników ma charakter dopełniający – tak wynika z ustawy. Wiodący jest system powszechny, a rolniczy dodatkowy. Oznacza to, że systemowi rolniczemu podlega ten, kto nie korzysta z systemu powszechnego, o ile nie wykonuje tej innej aktywności zawodowej. Tak stanowi ustawa, a KRUS jest jedynie wykonawcą przepisów. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję. Proszę, pan przewodniczący Mojzesowicz. Do wypowiedzi zgłasza się również pan poseł Kalemba. Więcej chętnych nie ma. Zamykam listę mówców. Proszę, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Poseł Wojciech Mojzesowicz (niez.):</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Panie przewodniczący, panie ministrze, jako rolnik uważam, że KRUS działa bardzo dobrze. Informacja jest pełna, obsługa działa coraz lepiej. W swojej prawie 20-letniej działalności, z przerwami na pracę w parlamencie, miałem chyba dwie interwencje w KRUS. Tak że sama instytucja działa dobrze. Co mnie niepokoi? Wskutek zmian prawa podatkowego można zaobserwować jedno zjawisko – na małych wsiach powoli wymiera wszystko. Jeżeli na przykład rolnik prowadził sklep w swoim domu, a teraz musi się ubezpieczyć w ZUS, to dochód z tego sklepiku nie starczy nawet na opłatę tego ubezpieczenia. Co robi? Zwija interes. I tak wieś pustoszeje. Trzeba się zastanowić, co dalej. Powiedzmy, że dziecko rolnika otwiera zakład fryzjerski. To oznacza pomniejszenie dochodów jego i tak nie za bogatych rodziców, bo muszą zapłacić ubezpieczenie w ZUS, a dochody w zakładzie fryzjerskim są tak małe, że jego młody właściciel musi korzystać z pomocy rodziców. Obroty w wiejskich sklepach i tak zwanych punktach usługowych są minimalne. Jednocześnie te sklepy i punkty są potrzebne. Trzeba się zastanowić, jakie przyjąć kryteria opodatkowania. Duże sieci sklepów nie są zainteresowane obsługą takich małych miejscowości. Dojazd do marketów oznacza dla rolnika duży koszt. Myślę, że trzeba zrobić dokładną analizę sytuacji. Byłoby przykre, gdyby wsie nadal pustoszały, a każdy, kto ma smykałkę do interesów, rejterował ze wsi, bo szewstwo czy fryzjerstwo się nie opłaca.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Załóżmy teoretycznie, że ktoś we wsi otworzy zakład i zajmie się naprawą sprzętu AGD. Ile on tych usług może wykonać, skoro będzie się nimi zajmował po zakończeniu prac rolniczych? Z chwilą, gdy będzie się musiał ubezpieczyć w ZUS, jego dochód zniknie i działalność usługowa przestanie mieć sens. Nie mówię tego z pretensją. Chcę tylko powiedzieć, że powinniśmy się jednak zastanowić, co dalej. Bo z jednej strony mówimy, że rolnicy powinni móc dorobić sobie do gospodarstwa, ale potem ten rolnik musi czuwać, czy przypadkiem jego zysk nie będzie wyższy o 5 zł od dozwolonego. Może warto przyjąć, że jeśli on w tym zakładzie zatrudnia ludzi, to automatycznie musi podlegać ZUS. Ale jeśli sam wykonuje naprawy, sam prowadzi sklepik? Powinniśmy się nad tym zastanowić na Komisji. Żeby wsie nie obumierały. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję. Pan poseł Kalemba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselStanislawKalemba">Informacja pani prezes potwierdza, że powinniśmy jak najmniej majstrować przy ustawach i ograniczyć nowelizacje. Lepiej się najpierw dobrze zastanowić, niż później wszystko odkręcać. Powiem krótko – nie pracowałem przy tych projektach ustaw, w 2004 r. parlament nie stanął na wysokości zadania i pouchwalaliśmy te bzdury. Przed głosowaniem tej ustawy były opinie ekspertów, że zmiany są niekonstytucyjne. Trybunał Konstytucyjny później to potwierdził. Pamiętam, że przed głosowaniem zadałem pytanie panu ministrowi Wojciechowi Olejniczakowi – czy mają świadomość, że to, co uchwalamy, jest sprzeczne z konstytucją? Odpowiedź była lakoniczna – panie pośle, ta ustawa będzie bardzo dobrze służyła rolnikom. A później Trybunał Konstytucyjny miał zastrzeżenia, że prawo obowiązywało wstecz itd. To jest kolejny przykład, że trzeba się przede wszystkim zastanowić, a nie pod presją mediów czy tak zwanych niezależnych ekspertów i domniemanych fachowców dokonywać zmian.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PoselStanislawKalemba">Druga sprawa. Pani prezes, czy w tej sytuacji, w kontekście tego, co mówił przewodniczący Wojciech, nie warto by było podnieść wysokość podatku? Oczywiście zdaję sobie sprawę, że bez Ministerstwa Finansów nic nie zrobimy.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PoselStanislawKalemba">Następna kwestia. Do naszych poselskich biur, a myślę, że również do KRUS, przychodzą indywidualne korespondencje, w których są opisywane takie historie. Ktoś pracował w firmie i był ubezpieczony w ZUS. Potem młody człowiek założył rodzinę, przeszedł na gospodarstwo, oboje podlegają KRUS. Są dynamiczni, przedsiębiorczy, prowadzą działalność gospodarczą, ale gdy przekroczą jakiś limit, znowu podlegają ZUS. Uważam, że eksperci w spokoju i ciszy przez dłuższy czas powinni prowadzić prace i analizy, jak wprowadzić komplementarność ubezpieczeń, żeby w każdym ubezpieczeniu obowiązywały przeliczniki, żeby to wszystko płynnie przebiegało i nawet jeśli osiągane dochody spowodują przejście do ZUS, żeby to nie było takie przykre. Pamiętajmy, że sytuacja jest bardzo dynamiczna, bo my wymuszamy pewne zmiany. Należałoby nad tym popracować. Ludzie czują się pokrzywdzeni, że przez długi wydawali pieniądze na ubezpieczenie w ZUS i niewiele z tego mają. Podobnie w KRUS – płacili składki przez wiele lat, a minimalnie skorzystali. Myślę, że to jest problem ustalenia jakichś wskaźników. W dzisiejszych czasach każdy rok pracy w gospodarstwie czy poza nim powinien mieć odbicie w wysokości emerytury, renty. Ostatnia nowelizacja ustawy mówi o wymogu 25 lat stażu pracy – to też powoduje nową sytuację. Powinniśmy pamiętać o specyfice rolniczego ubezpieczenia społecznego, które różni się od powszechnego ubezpieczenia społecznego. I tylko ta instytucja jest w stanie to uwzględnić. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Pan poseł Kowalczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselHenrykKowalczyk">Panie przewodniczący, pani prezes, podzielając poglądy pana przewodniczącego Mojzesowicza i pana posła Kalemby, ich ogólne uwagi na temat funkcjonowania systemu ubezpieczeń rolniczych, chciałbym jednak wrócić do naszego podstawowego problemu. Decyzje, które dotykają rolników, szczególnie jeśli są to decyzje wsteczne, na przykład pięcioletnie, można by podzielić na trzy grupy. Pierwsza grupa to rolnicy, którzy w ogóle nie zgłosili do KRUS działalności gospodarczej; druga grupa to ci, którzy nie zgłosili działalności, nie składali oświadczeń i przekraczali kwoty przewidziane w ustawie jako kwoty dochodu; trzecia grupa to rolnicy, którzy spełnili kryteria dochodowe, a więc nie przekroczyli tych kwot dochodowych, zgłaszali działalność, ale nie dostarczali w terminie zaświadczeń o dochodach. Na tej trzeciej grupie chciałbym się zatrzymać. Właściwie tylko im można realnie pomóc w przywrócenia terminu pod warunkiem, że będzie życzliwe podejście prezesa KRUS. Oczywiście przywracanie terminu dla pozostałych grup i tak nie ma sensu, bo jeśli ktoś przekroczył próg, to i tak to nic nie zmienia. Czy można liczyć na takie bardzo życzliwe podejście prezesa KRUS, mimo że ustawa przewiduje tylko wyjątkowe okoliczności przywracania terminu? Czy tego niedoinformowania, niepełnej świadomości prawa nie można potraktować jako wyjątkowej okoliczności, uzasadniającej przywrócenie terminu? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Proszę, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselGabrielaMaslowska">Posłowie zwracali uwagę na proporcje pomiędzy składkami ubezpieczeniowymi a dochodami z działalności. Na pewno wyglądają one niezbyt korzystnie dla rolnika, ale pozwolę sobie zająć państwa uwagę innym problemem. Prosiłabym o odpowiedź przedstawicieli KRUS, ile wynosi wysokość kwoty, którą rolnicy zostali obciążeni z tytułu zadłużenia wobec KRUS przez kilka lat wstecz łącznie z odsetkami, w porównaniu z dochodami, które osiągnęli? Należy sądzić, że te proporcje są zupełnie nielogiczne. Czy państwo dysponują odpowiednimi danymi? Czy potrafią powiedzieć, jaka będzie w najbliższej przyszłości skala tego problemu?</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PoselGabrielaMaslowska">Pochodzę z Lubelszczyzny, regionu o rozdrobnionym rolnictwie i wiem, że ten problem istnieje. Rolnicy zwracają się z interwencjami, bo czują się zagrożeni upadłością gospodarstwa, które w wielu wypadkach nie będzie w stanie udźwignąć zobowiązania wobec ZUS za kilka lat wstecz. W związku z tym czy osobom, które powinny zgłosić obowiązek ubezpieczenia, tę podwójną stawkę, i tego nie zrobiły, ale przez cały czas płaciły ubezpieczenie w KRUS, a teraz właściwie zostały przerzucone do ZUS z obowiązkiem zapłaty zadłużenia wstecz za kilka lat, czy tym osobom będą zwaloryzowane i zwrócone składki, które płacili przez te lata w KRUS? To byłaby jakaś próba wyjścia z tego ogromnego obciążenia finansowego. Jestem przekonana, że część gospodarstw znajdzie się w takiej sytuacji nie ze swojej winy. Dobrze, że KRUS zgłasza chęć indywidualnego rozpatrywania problemów, wydaje mi się jednak, że należy poszukać systemowego rozwiązania, bo być może sami państwo nie poradzą sobie z falą interwencji, które napłyną do KRUS. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Potrzebę systemowych rozwiązań podkreślał także w swoim wystąpieniu pan premier, mówiąc o współdziałaniu dwóch systemów ubezpieczeń, w ZUS i KRUS. Chodzi o to, żeby to były systemy przyjazne ubezpieczonym, a nie samym instytucjom. Myślę, że będziemy pracować nad takimi założeniami. Dzisiejsza dyskusja potwierdza, jak bardzo ważny jest to problem. Proszę panią prezes o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WiceprezesKRUSJaninaPszczolkowska">Odnośnie do wypowiedzi pana posła Kalemby – faktycznie w 2004 r., a także później KRUS występował z projektami podniesienia wysokości podatku należnego z działalności gospodarczej. Również niedawno próbowaliśmy, czy można wprowadzić zasadę, żeby podejmowanie przez rolników niewielkiej aktywności zawodowej nie powodowało wyłączenia z ubezpieczenia KRUS. Wszystkie programy, które są kierowane do środowiska wiejskiego, pobudzają je do aktywności, do czynienia czegoś dodatkowego poza pracą w gospodarstwie, uważaliśmy więc, że byłoby wskazane, aby dodatkowa działalność nie powodowała wyłączenia z ubezpieczenia. Mieliśmy na względzie nie tylko same skutki finansowe, ale również następstwa społeczne. Jednak jak mówiłam, resort finansów z uwagi na to, że być może wywołałoby to jakieś skutki dla budżetu, przesunął te kwestie na dalszy plan. Obecnie w Kancelarii Premiera pracuje międzyresortowy zespół nad dużymi zmianami w systemie, w których się uwzględnia całe otoczenie rolnictwa. Zakończenie tych prac nastąpi w późniejszym czasie.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#WiceprezesKRUSJaninaPszczolkowska">KRUS jako instytucja wykonawcza jest zobowiązany realizować aktualnie obowiązujące przepisy. Gdyby było inaczej, prezes musiałby się tłumaczyć, że przepis stanowi tak, a on podjął inną decyzję. Dlatego mimo bardzo otwartego stosunku do wszystkich spraw, które do nas przychodzą, nie zawsze możemy podjąć decyzję, jaką nakazywałoby sumienie czy serce. Zawsze jest możliwość odwołania się do sądu, który ma możliwość społecznego spojrzenia na sprawę i wydania odpowiedniego orzeczenia.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#WiceprezesKRUSJaninaPszczolkowska">Odpowiadając pani poseł Masłowskiej i panu posłowi Kowalczykowi – nie ma możliwości podjęcia powszechnie obowiązującej decyzji o przywróceniu terminu. Zapis ustawowy przewiduje, że ubezpieczony może skorzystać z tego rozwiązania jedynie w przypadkach zdarzeń losowych.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#WiceprezesKRUSJaninaPszczolkowska">Jeszcze raz uważnie przyjrzymy się tej sprawie, chociaż robimy to od 2004 r. Myślę, że tych interwencji nie będzie wiele, bo duża ich ilość spłynęła już w 2005 r., kiedy oddziały KRUS były nimi wręcz zasypane. W tej chwili to się uspokoiło, być może dlatego, że rolnicy są bardziej świadomi, a akcja informacyjna jest bardzo szeroka.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#WiceprezesKRUSJaninaPszczolkowska">Pani poseł pytała jeszcze o okres nadpłaty. Tu też obowiązują nas postanowienia ustawy. A mówią one, że składki nienależnie umieszczone za 10-letni okres są zwracane w takiej kwocie, w jakiej zostały zapłacone. Bez rewaloryzacji.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#WiceprezesKRUSJaninaPszczolkowska">Wysokość składek w ZUS również wynika z określonych przepisów, do czego KRUS już absolutnie nic nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Proszę, pan poseł Kalemba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselStanislawKalemba">Czy w pracach zespołu, który zajmuje się reformą ubezpieczeń, bierze udział przedstawiciel KRUS?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#WiceprezesKRUSJaninaPszczolkowska">Tak, jest przedstawiciel KRUS, jest również przedstawiciel Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Zakończyliśmy trzeci punkt porządku obrad. Zamykam posiedzenie Komisji. Protokół do wglądu zostanie wyłożony w sekretariacie Komisji. Dziękuję państwu.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>