text_structure.xml
95.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dzień dobry państwu. Otwieram posiedzenie Komisji. Witam przybyłych gości. Dzisiejsze posiedzenie zostało zwołane w trybie art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu, jak większość ostatnich posiedzeń, na wniosek grupy posłów Prawa i Sprawiedliwości z dnia 9 października br.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Informuję, że wnioskodawcy określili sprawę, która jest przedmiotem porządku dziennego, a mianowicie pierwszym punktem będzie informacja Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o sytuacji na rynku cukru w Polsce oraz jego perspektywach, drugim – informacja rządu na temat sytuacji ekonomicznej Krajowej Spółki Cukrowej. Przypuszczam, że punkty będą referować Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz pan prezes KSC. Ponieważ nie ma możliwości rozszerzenia porządku dziennego, więc nie pytam o przyjęcie porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Przystępujemy do realizacji porządku dziennego. Bardzo proszę, panie ministrze, o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselRomualdAjchler">A ci, którzy złożyli wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Wszystkich zainteresowanych, którzy zgłosili wnioski, akurat nie ma. Zresztą nie po raz pierwszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselZbigniewDolata">Panie przewodniczący, proszę uważnie rozglądać się po sali. Jesteśmy obecni.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Nie udzieliłem panu głosu. Panie pośle, pan jest tylko jeden, natomiast pod wnioskiem podpisało się 14 panów posłów. Kłaniam się panom. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselZbigniewDolata">Panie przewodniczący, posłów jest więcej, a nie tylko jeden.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">W tej chwili na pewno jest was dwóch. Natomiast pod wnioskiem podpisało się 14 posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselZbigniewDolata">Panie przewodniczący, proszę uważnie liczyć, bo jest nas zdecydowanie więcej. Tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiArturLawniczak">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, panowie posłowie, szanowni państwo, mam krótkie pytanie do pana przewodniczącego. Czy w tym roku jest szansa, aby w ogóle Komisja realizowała program pracy poza tym doraźnym trybem? Panie przewodniczący, chciałem tylko zapytać informacyjnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Panie ministrze, jeżeli pan mnie pyta, to powiem tak: proszę zapytać panów z PiS, bo panowie z PiS lepiej będą wiedzieli. Już wczoraj mówiłem o tym, że w tej chwili debatujemy tylko nad tematami różnymi w ramach art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselRomualdAjchler">W tej sprawie…</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Tylko w tej kwestii, panie pośle. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselRomualdAjchler">W tej kwestii… Panie ministrze, bardzo chciałbym usłyszeć to, co mamy w programie, ale na ostatnim posiedzeniu Komisji prosiłem kolegów z PiS, aby nie zwoływali posiedzeń w tym trybie. Jest jednak wręcz przeciwnie, bo przyszło kilka kolejnych wniosków. W związku z tym jest jedna szansa, żeby po prostu to się nie powiodło, a mianowicie taka, że wszyscy mogliby zbojkotować taki tryb pracy Komisji i nie przychodzić na posiedzenia. I tyle. Innej możliwości po prostu nie ma. Bardzo szanuję kolegów z PiS, jak zresztą wszystkich przedstawicieli polskiej wsi na tej sali, ale jest to dezorganizacja pracy Komisji i realizacja programu, którego nie przyjęliśmy. Można zrobić jedno takie posiedzenie Komisji w trakcie tygodnia sejmowego. Powiedzmy, że gdybyśmy zawarli taką dżentelmeńską umowę z wszystkimi punktami, jakie mają państwo przewidziane, to i wilk byłby syty, i owca cała, a wasz szef zadowolony. Moglibyśmy wtedy normalnie pracować nad sprawami bieżącymi, które dotyczą polskiego rolnictwa. Oczywiście, wybieracie ciekawe tematy, ale, panowie, nie możemy pozwolić na to, żeby jedna partia polityczna zdominowała obrady Komisji i żeby leżała reszta spraw, które są pilne. Jeżeli już, to możemy się spotykać w niedzielę, ale bez mojego udziału. Jeszcze raz ponawiam swój apel, abyście nie składali tego typu wniosków, a jeśli, to jeden na tydzień i to wystarczy. Myślę o tygodniu sejmowym. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Panie pośle, jeżeli w tej kwestii, to bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselZbigniewDolata">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Chciałem się ustosunkować do dwóch wypowiedzi. Jeśli chodzi o wypowiedź pana ministra, to myślę, że akurat nie jest rolą pana ministra oceniać, w jakim trybie spotka się Komisja. Myślę, że pan minister rozumie swoją rolę, tak? Jest pan ministrem, a „minister” po łacinie to „służący”, czyli minister służy narodowi. Obecność ministra na posiedzeniach Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi jest jego obowiązkiem, tak? Troską ministerstwa, naprawdę, nie powinno być to, jak wygląda plan pracy Komisji.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PoselZbigniewDolata">Natomiast co do samego planu pracy Komisji, to myślę, że nie ma żadnego problemu, żeby pogodzić posiedzenia wcześniej zaplanowane z tymi posiedzeniami, które wynikają z potrzeby chwili. Trudno się tutaj zgodzić z panem posłem Ajchlerem, który przeważnie wypowiada się merytorycznie. Z wieloma jego wypowiedziami się zgadzamy, chociaż nie ze wszystkimi, oczywiście. Trudno się jednak zgodzić z taką konstatacją na temat tego, co się dzieje zgodnie z regulaminem Sejmu, bo te posiedzenia są zwoływane zgodnie z regulaminem Sejmu. Każde z ugrupowań, które w Sejmie zasiadają, ma prawo do tego, żeby domagać się zwołania posiedzenia Komisji, które nie było wcześniej zaplanowane, w kwestiach, które są istotne w danej chwili i chyba wszyscy to doskonale rozumiemy. Nie jesteśmy w stanie zaplanować wszystkich tematów, które są istotne, na pół roku do przodu, a jest wiele takich tematów, które wynikają z potrzeby chwili. Zupełnie nie rozumiem tego, że wam się nie podoba, gdy korzystamy z naszych konstytucyjnych i ustawowych uprawnień. Myślę, że jest to coś zupełnie niezrozumiałego. Z przyjemnością…</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Myślę sobie, że już starczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselZbigniewDolata">Dobrze, panie przewodniczący. Ostatnie zdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Panie pośle, jeżeli pan zmierza do końca, to bardzo proszę, a jeżeli nie, to przerywam panu i odbieram głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselZbigniewDolata">Ostatnie zdanie. Panie przewodniczący, trudno też zaakceptować taki sposób prowadzenia posiedzenia Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Wiem. Wiem, panu się to nie podoba, ale to nie jest pana…</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselZbigniewDolata">Pan przewodniczący recenzuje wystąpienia wszystkich posłów. Ostatnio pozwala pan sobie na coś takiego, że ocenia pan wystąpienia właściwie wszystkich posłów. Pan nie jest od oceniania, tylko od prowadzenia posiedzenia Komisji. To już ostatnie zdanie. W tej trudnej sytuacji, w której dzisiaj znajduje się polskie rolnictwo, naszym obowiązkiem jest zrobienie wszystkiego, co w naszej mocy, żeby tę sytuację poprawić. Widzimy, że taką drogą jesteśmy w stanie zmobilizować rząd do bardziej aktywnej działalności, bo taka jest nasza rola. Chcemy zmobilizować rząd do tego, żeby w większym stopniu był aktywny w radzeniu sobie z tymi trudnościami, które dotknęły polskich rolników. To tyle.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Bardzo panu dziękuję za tę troskę.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselRomualdAjchler">W tej sprawie, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję za tę troskę. Panie pośle, przypomnę tylko, bo był pan również przewodniczącym Komisji, że tzw. tryb 152 ust. 2 to tryb specjalny, wyjątkowy. Mówię to wszystkim panom, którzy podpisują się pod wnioskiem. Jeżeli uważacie, że to jest tryb wyjątkowy, tryb specjalny, to chyba się pomyliliście. Pomyliliście się co do funkcji i miejsca, na jakim siedzicie, ale to jest tylko moje zdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoselRomualdAjchler">Chcę się odnieść do wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoselWojciechSzczesnyZarzycki">Przepraszam. To znowu była ocena. Jak się pan zachowuje?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Panie pośle, nie udzieliłem panu głosu. Pan poseł Ajchler, proszę bardzo. Teraz pan poseł Ajchler.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PoselRomualdAjchler">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, otóż panie pośle, ma pan rację. Tak, macie takie uprawnienia regulaminowe. W tej chwili mówię o tej kwestii i nie znaczy to, że zabieram wam przez to prawo do zajmowania się tymi tematami, które uważacie za nadzwyczajne. Proszę o to, żeby wszystkie tematy, które zgłosiliście, np. na posiedzenie bieżące, odbyły się na posiedzeniu Sejmu. Chodzi o to, żebyście skomasowali tematy zamiast składać wniosek na każdy temat. Podam jeden przykład. Zajmowaliśmy się niedawno mlekiem i żywcem. To bardzo ciekawe tematy, ale gdyby w tym punkcie porządku był uwzględniony także cukier, a w kolejnych następne dwa tematy, to omówilibyśmy je w ciągu jednego dnia. Zwracam się do was tylko o to, żeby posiedzenie w trybie nadzwyczajnym było zwoływane raz w tygodniu. Skoro dajecie przewodniczącemu Komisji następne wnioski o zwołanie posiedzenia na każde dwa tematy, to, zgodnie z regulaminem Sejmu, musi on zwołać posiedzenie poświęcone tylko i wyłącznie tematom zgłoszonym we wniosku. To, po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#PoselRomualdAjchler">Po drugie, panie pośle, nie jest prawdą, że w trybie art. 152 regulaminu każda partia polityczna może zwołać posiedzenie Komisji, bo jest troszeczkę inaczej. Wiedzą państwo doskonale, że ani Lewica, ani Polskie Stronnictwo Ludowe z tego artykułu skorzystać nie mogą. W związku z powyższym tylko Prawo i Sprawiedliwość jest jedyną partią uprawnioną do korzystania z tej niby-demokracji, bo mniejsze partie są dzisiaj pozbawione tego prawa. Regulamin został zmieniony za waszych rządów. Być może, szedł w dobrym kierunku, ale zapomnieliście o partiach małych. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję. Przypomnę tylko państwu, że jutro również odbędzie się posiedzenie Komisji zwołane w trybie art. 152 ust. 2. Także pojutrze będzie posiedzenie zwołane w trybie art. 152 ust. 2. Nie ma możliwości dyskutowania o żadnych innych problemach, ponieważ to wy zagospodarowujecie – jak to się mówi – całą możliwość funkcjonowania Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PoselMarekKwitek">Jedno zdanie, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Panie pośle, nie ma takiej możliwości, ponieważ nie udzieliłem głosu panu Telusowi. Również i panu nie chcę udzielać głosu, żebyśmy zachowali przyzwoitość na tym posiedzeniu Komisji. Bardzo proszę, panie ministrze, o informację. Nie wiem, czy to do panów dotrze. Pewnie nie dotrze. Niech pan mówi.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Panie przewodniczący, panowie posłowie, szanowni państwo, chciałem przeprosić i przekazać, że z wielką przyjemnością odpowiadamy na pytania panów posłów. Jedynie po to, aby przekazać informację kierownictwu, zapytałem uprzejmie pana przewodniczącego o harmonogram prac. Zrobiłem to w formie zapytania, a nie stwierdzenia czy komentarza.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Panie przewodniczący, szanowni państwo, rok gospodarczy 2008/2009 to trzeci rok wdrażania reformy rynku cukru. Generalnie, trzeba stwierdzić, że nawet te kraje, które zdecydowanie popierały reformę rynku cukru, dzisiaj są wysoce niezadowolone. Największy stopień niezadowolenia trzeba chyba ocenić z punktu widzenia interesów państwa, bo ta reforma w znaczący sposób ograniczyła potencjał produkcyjny. Zubożyliśmy również wpływy do polskiego budżetu, oczywiście, w perspektywie kilku najbliższych lat.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Od początku funkcjonowania reformy obniżane są ceny minimalne skupu buraków cukrowych i cena referencyjna cukru. Jeśli chodzi o kontrakty terminowe, to dzisiaj na giełdzie w Londynie mamy cenę cukru białego na poziomie 546-586 USD/t. Jest to zdecydowanie więcej w porównaniu z połową roku ubiegłego. W październiku 2008 r. płacono średnio 326 USD/t.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Reforma rynku cukru pokazała również ciekawy mechanizm, bo przecież rolnicy wielokrotnie byli krytykowani za to, że ceny żywności produkowanej w Europie są bardzo wysokie i że pomimo środków inwestowanych w ramach Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) koszt produkcji żywności i tak jest bardzo wysoki. Część osób forsowała i cały czas forsuje pomysł, żeby tę produkcję wyprowadzić poza Europę. Po raz kolejny okazało się, że jest to bzdura, bo teza jest nieprawdziwa. Cukier miał być niby tańszy dla konsumentów, a okazało się, że jest droższy. Rolnicy też ponieśli określone straty, pomimo tego, że były rekompensaty i że doraźnie część osób mogła być z tego zadowolona. Patrząc z perspektywy kilku lat, było to błędne podejście. Oczywiście, skoro reformę wprowadzono nie tak dawno, bo trzy lata temu, to dzisiaj nikt wprost nie przyzna się do tego, że była to błędna decyzja, ale wszystko wskazuje na to, że będą podjęte próby zmiany podejścia do rynku cukru. Myślę, że w najbliższym roku bardzo poważna debata przetoczy się przez Komisję Europejską i przez wszystkie kraje Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Trzeba powiedzieć, że producenci cukru, którzy zrezygnowali z kwot produkcyjnych, są uprawnieni do otrzymywania pomocy restrukturyzacyjnej. Kwota cukru, która została przekazana przez producentów, wynosiła 3.130.000t w skali całej UE, z tego polscy producenci cukru przekazali ponad 366.000 t. Łącznie w pierwszych trzech latach reformy w UE oddano do funduszu restrukturyzacji 5.230.000 t. Cała kwota produkcji cukru dla wspólnoty w roku gospodarczym 2009/2010 wynosi 13.336.000 t. Kwota produkcji cukru w Polsce od roku 2008/2009 wynosi 1.405.000 t.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Zdecydowanie reforma rynku cukru spowodowała redukcję powierzchni uprawy buraków cukrowych. W roku 2008 liczba plantatorów w całej UE zmniejszyła się do 170.000 z prawie 218.000 w 2007 r. W Polsce w 2008 r. liczba plantatorów wynosiła prawie 41.000, czyli o 33% mniej niż w roku 2007. Trzeba podkreślić, że zaprzestano uprawy buraków cukrowych w 5 krajach – Irlandii, Łotwie, Słowenii, Portugalii i Bułgarii, a w 6 krajach nastąpiła znacząca redukcja uprawy.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">W Polsce w roku 2008/2009 na bazie 19 cukrowni funkcjonowało 5 producentów. Największy udział w rynku miała Krajowa Spółka Cukrowa S.A. (36,5%) z 7 cukrowniami. Na kolejnych miejscach znaleźli się następujący producenci: Südzucker Polska Sp. z o.o. (25,9%) z 6 cukrowniami, Pfeifer & Langen Polska S.A (15,6%) z 3 cukrowniami, British Sugar Overseas Polska Sp. z o.o. (12,7%) z 1 cukrownią i Nordzucker Polska S.A. (9,3%) z 2 cukrowniami. Spośród 19 cukrowni, które pracowały w kampanii 2008/2009, aż 15 to w skali krajowej duże cukrownie. Przerób surowca trwał średnio 84 dni i w porównaniu z rokiem poprzednim był krótszy o 9 dni.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Wyprodukowaliśmy prawie 1.298.000t cukru. Zebraliśmy buraki ze 180.000 ha przy średnim plonie około 46,5t/ha przy średniej zawartości 17% cukru w surowcu. Produkcja została powiększona o ilość przeniesioną z roku gospodarczego 2007/2008, kiedy limit produkcji został przekroczony i ostatecznie wyniosła 1.348.000 t. W roku gospodarczym 2008/2009 plantatorzy mieli zagwarantowane co najmniej minimalne ceny skupu buraków kwotowych w wysokości 27,83 euro/t. W tym roku gospodarczym cena minimalna wyniesie 26,29 euro/t. Średnia cena skupu buraków cukrowych w drugim półroczu 2008 r. wynosiła 103 zł/t. Kwota produkcji cukru w Polsce od roku gospodarczego 2008/2009 wynosi 1.405.000 t. Wszystko wskazuje na to – takie są szacunki – że w roku gospodarczym 2009/2010 wyprodukowane zostanie 1.558.000t cukru przy dobrym plonie, wynoszącym około 53t/ha, zebranym z ponad 191.000 ha. Jeszcze raz podkreślę, że po tych kilku latach doświadczenia wskazują, iż reforma rynku cukru była zbyt pochopnie przeprowadzona, a jej efekty dla gospodarki krajowej są jednak niekorzystne.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to poprosiłbym pana prezesa Sochaczewskiego, aby uzupełnił moją wypowiedź o kilka informacji na temat realizacji przez Agencję Rynku Rolnego programu restrukturyzacji. Pan przewodniczący pozwoli, tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję uprzejmie. Bardzo proszę, zapisujemy panów posłów do głosu. Jeszcze pan prezes? Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#ZastepcaprezesaAgencjiRynkuRolnegoWaldemarSochaczewski">Bardzo dziękuję. Panie przewodniczący, szanowni państwo, Agencja Rynku Rolnego jest instytucją wskazaną dla wypłaty pomocy restrukturyzacyjnej. W tym roku 25 czerwca br. jednorazowo przekazaliśmy pomoc restrukturyzacyjną dla wszystkich producentów cukru w całości, w tym także pomoc przeznaczoną dla plantatorów i usługodawców. Łączna kwota przekazanej pomocy jako rekompensaty za zrzeczone kwoty produkcyjne oraz rekompensaty dla plantatorów i usługodawców wyniosła 1.287.357.339 zł. Z tej kwoty producenci cukru, czyli 5 wymienionych wcześniej koncernów, otrzymali 807.605.914 zł jako rekompensatę za zrzeczone kwoty cukru. Pozostałe kwoty otrzymali plantatorzy – 477.026.620 zł i usługodawcy, który świadczyli usługi doczyszczania buraków oraz zbioru – 2.724.820 zł. Kwota łączna została wypłacona w całości. Producenci cukru byli zobowiązani do tego, by w ciągu 60 dni od daty uzyskania kwoty łącznej przekazać pomoc dla plantatorów i usługodawców. Chodziło o to, aby wszyscy w terminie wykonali obowiązek, przy czym Krajowa Spółka Cukrowa wykonała go w najkrótszym terminie i dokonała wypłaty plantatorom praktycznie niezwłocznie po uzyskaniu pomocy z ARR. Drobne kwoty, które powróciły, dają łącznie sumę nieznacznie przekraczającą 500.000 zł i są związane z następstwem prawnym spadkobierców. Te postępowania agencja monitoruje. W zasadzie większość tych postępowań obsłużyliśmy, a kwota z tego tytułu została wypłacona. Jednocześnie do przedwczoraj ARR pobrała ostatnią ratę składki restrukturyzacyjnej w łącznej wysokości 270.410.000 zł jako składkę zaliczoną do tymczasowego funduszu restrukturyzacji. Z tego tytułu producenci cukru w Polsce wpłacili ponad 2.500.000.000 zł.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#ZastepcaprezesaAgencjiRynkuRolnegoWaldemarSochaczewski">Drugim działaniem w ramach reformy rynku cukru jest działanie na rzecz dywersyfikacji. W tym przedmiocie ARR także została wskazana ustawowo jako instytucja właściwa do przeprowadzenia pomocy. Przedwczoraj zostało opublikowane rozporządzenie ministra rolnictwa i rozwoju wsi w sprawie szczegółowych warunków wykonania działań na rzecz dywersyfikacji i jutro ukażą się stosowne ogłoszenia w prasie ogólnokrajowej, w których padną terminy naboru wniosków dla dwóch grup beneficjentów. Pierwszą grupą w ramach krajowego programu restrukturyzacji są byli plantatorzy, którzy częściowo bądź całkowicie utracili prawo do produkcji buraka. Byli plantatorzy będą uprawnieni do tego, by złożyć wnioski do ARR począwszy od 10 listopada, a skończywszy na 10 grudnia tego roku. W ramach wniosków będą oni ubiegać się o refundację kosztów poniesionych na zakup maszyn i urządzeń służących do zmiany profilu produkcji w gospodarstwie. Pomoc to maksymalnie 50.000 zł na jeden wniosek i na jedno gospodarstwo, a minimalnie – 5000 zł. ARR niezwłocznie rozpatrzy te wnioski w celu wypłaty pomocy na wiosnę roku 2010. Drugą grupą beneficjentów, którzy będą mogli skorzystać z krajowego programu dywersyfikacji, są małe i średnie przedsiębiorstwa, które mogą aplikować do ARR począwszy od 5 stycznia 2010 r., a skończywszy na 25 stycznia, ubiegając się o refundację kosztów poniesionych na wszystkie cele inwestycyjne, w tym także zakup maszyn i urządzeń służących do przetwarzania surowców rolnych na cele energetyczne. Bardzo liczymy na wnioskodawców w przedmiocie biogazowi i bioelektrowni rolniczych. Roczna wartość pomocy na jedno przedsięwzięcie, tj. zwrot kosztów refundowanych, to 7.500.000 zł. Chodzi o równowartość 50% kosztów kwalifikowanych poniesionych na takie przedsięwzięcia. Według obecnego stanu prawnego okres realizacji przedsięwzięcia to koniec września 2010 r., ale mamy już informację z Komisji Europejskiej, że KE jest na etapie konsultacji stosownej zmiany przepisów prawnych, żeby wydłużyć ten okres o rok, czyli do września 2011 r. Środki z tego tytułu są środkami wyodrębnionymi w łącznej kwocie nieco ponad 34.000.000 euro z podziałem ⅓ na maszyny i ⅔ na przedsięwzięcia energetyczne. Gdyby stało się tak, że kwoty nie będą wykorzystane na działania inwestycyjne czy proenergetyczne, to wówczas dokonamy przeniesienia tych środków – mamy taką możliwość – na działanie pierwsze, czyli na modernizację gospodarstw, a więc na refundację kosztów poniesionych na zakup maszyn i urządzeń rolniczych. Przekażę jeszcze jedną informację, którą też będziemy szeroko propagować. W przypadku pierwszym kolejność rozpatrywania wniosków i przyznawania pomocy nie będzie zależała od kolejki czy terminowości złożenia wniosku w określonym przedziale czasowym. Będzie to natomiast kolejność, która wynika ze stopnia utraty prawa do produkcji buraka cukrowego i cukru, czyli z konsekwencji pomniejszenia prawa bądź odebrania go w całości plantatorom przez producentów cukru. To są działania końcowe w tym przedmiocie.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#ZastepcaprezesaAgencjiRynkuRolnegoWaldemarSochaczewski">ARR odpowiedzialna jest za monitorowanie rynku w sensie bilansowym. Kontrolujemy na bieżąco produkcję cukru przez producentów i dokonujemy zestawień bilansowych, a dane przekazujemy do KE. W tym przedmiocie nie ma nieprawidłowości. Wszyscy producenci cukru należycie wywiązują się ze swoich obowiązków. Jesteśmy praktycznie w dużym stopniu zaawansowani, jeśli chodzi o nadzór nad restrukturyzacją, czyli skutkami zrzeczeń kwot, zwłaszcza w przypadku, gdy producenci podjęli pełen demontaż swoich zakładów produkcyjnych. Na bieżąco dokonujemy kontroli i weryfikacji stopnia demontażu. Odpowiednio zwalniamy zabezpieczenia, monitorując prace i sprawozdając je do KE. W tym przedmiocie także nie ma żadnych nieprawidłowości. Wszystko przebiega zgodnie z umowami restrukturyzacyjnymi, które zawarli producenci cukru i które zostały przekazane do KE. Trzecim obszarem naszych działań jest monitorowanie cukru pozakwotowego w różnej skali, ale w tym roku zapowiada się duża skala cukru pozakwotowego, przeznaczonego na produkcję niekonsumpcyjną, tj. na alkohol, drożdże bądź inne produkty przemysłowe. Będziemy reagować na bieżąco i monitorować ilość cukru wyprodukowanego poza kwotami, które posiadają producenci. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, przystępujemy do dyskusji. Kto z panów posłów chciałby zabrać głos? Na razie do głosu jest zapisany pan poseł Mojzesowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PoselJacekBogucki">Panie przewodniczący, mam wniosek formalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Moment. Pan poseł Bogucki chciał zgłosić się do dyskusji czy zgłosić wniosek formalny?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PoselJacekBogucki">Wniosek formalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Do dyskusji nie chciał się pan zapisać?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PoselJacekBogucki">Na razie wniosek formalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Może najpierw zapiszemy tych, którzy zgłosili się do udziału w dyskusji, dobrze?</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PoselJacekBogucki">Dobrze, oczywiście.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Czy pan się zgłasza?</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PoselJacekBogucki">Zgłaszam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dobrze. Zapisuję pana posła Gołojucha i pana posła Zarzyckiego. W tej chwili są zgłoszeni panowie posłowie Mojzesowicz, Bogucki, Gołojuch i Zarzycki. Czy ktoś jeszcze z panów posłów chciał się zgłosić do dyskusji? Bo zamykam listę… Dziękuję. Teraz słucham pana, panie pośle, jeżeli chodzi o wiosek formalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PoselJacekBogucki">Panie przewodniczący, mam propozycję, abyśmy przed dyskusją omówili punkt drugi łącznie z punktem pierwszym, ponieważ te dwa punkty się ze sobą wiążą tak bardzo, że rozdzielanie ich będzie prowadziło do powtarzania pytań. Inaczej będziemy bez potrzeby tracić czas.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Ale prosiłem pana ministra, żeby omówił punkt pierwszy i drugi razem, więc rozumiem, że zostały omówione obydwa punkty.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PoselJacekBogucki">O sytuacji Krajowej Spółki Cukrowej nie słyszałem raczej ani zdania, ale może nie słuchałem uważnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Prosiłem o łączne omówienie punktów. Bardzo proszę o to, żeby ministerstwo omówiło również punkt drugi, a później rozpoczniemy dyskusję na temat obydwu punktów. Czy pan minister, czy pan prezes, czy też panowie? Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaAdamLeszkiewicz">Adam Leszkiewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, powiem kilka zdań na temat sytuacji finansowej w Krajowej Spółce Cukrowej (KSC). Materiał z dokładnymi wyliczeniami, kwotami i przyczynami pewnych zdarzeń finansowych został państwu przekazany. Pozwolę sobie zwrócić uwagę na to, że rok obrotowy, który zakończył się 30 września br., był dobrym rokiem, a można by nawet rzec, że najlepszym rokiem w dotychczasowej historii spółki, jeżeli chodzi o uzyskane przychody i zyski. Spółka wygenerowała zysk na sprzedaży w kwocie ponad 341.000.000 zł. Pragnę przypomnieć, że w ubiegłym roku obrotowym była to kwota –154.000.000 zł, czyli był to wynik ujemny. Spółka wygenerowała dodatni wynik finansowy na wszystkich poziomach swojej działalności. Trzeba wspomnieć, że na wynik netto, przewidywany na poziomie około 300.000.000 zł, miały wpływ m.in. niższe koszty wytwarzania produktów, a także – oczywiście – wzrost cen cukru i przychody uzyskane w ramach pomocy restrukturyzacyjnej. Za chwilę będę rozwijał te wszystkie czynniki. Chciałbym też zwrócić uwagę na przychody ze sprzedaży środków trwałych, w tym nieruchomości zbędnych dla dalszego funkcjonowania spółka. Spółka sprzedała 485.000t cukru kwotowego. Same dochody ze sprzedaży produktów wyniosły 1.440.000.000 zł.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaAdamLeszkiewicz">Analiza wskaźników rentowności potwierdza zdecydowaną poprawę rentowności kapitału własnego, rentowności majątku, jak również rentowności sprzedaży w porównaniu z analogicznym okresem w poprzednim roku obrotowym. Niewątpliwie wzmocniła się pozycja spółki. Wzrosły także zdolności spółki do konkurowania na rynku.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaAdamLeszkiewicz">Jeżeli chodzi o pomoc restrukturyzacyjną, to KSC w całości otrzymała 557.000.000 zł, w tym 194.000.000 zł trafiły do plantatorów i usługodawców objętych ograniczeniem produkcji, 169.000.000 zł przeznaczono na sfinansowanie planów restrukturyzacji cukrowni w Lublinie i Brześciu Kujawskim, a 194.000.000 zł przeznaczono na finansowanie zadań bieżących i inwestycyjnych spółki.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaAdamLeszkiewicz">Zakończony rok obrotowy był jednocześnie otwarciem nowego roku i nowej kampanii cukrowniczej. Ta kampania została otwarta 21 września, a zakończy się w styczniu przyszłego roku. W celu przygotowania się do tej kampanii, z uzyskanych przychodów i zysków wykonano niezbędne remonty. Podjęto także część zadań inwestycyjnych, które niewątpliwie umożliwiają uzyskanie lepszych wskaźników, zwłaszcza w zakresie zużycia energii, utrzymania wysokiej jakości produkowanego cukru i zużycia innych surowców, takich, jak koks czy kamień wapienny. Obniżono także koszty transportu, co akurat w tym obszarze jest niezwykle ważne, poprzez podjecie działań zmierzających do skrócenia promienia dowozu surowca do cukrowni. Jeżeli chodzi o prognozy na nowy rok obrotowy, to spodziewamy się podobnych wskaźników. Będą i są realizowane zamierzenia restrukturyzacyjne, które mają pozytywnie wpłynąć na obniżenie kosztów spółki.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaAdamLeszkiewicz">Pragnę przypomnieć, że wszystkie zobowiązania spółka reguluje na bieżąco. Zamierzamy kontynuować realizację projektów w zakresie zagospodarowywania majątku. Jeśli będą jakiekolwiek pytania w tym zakresie, jak w każdym innym, to chętnie odpowiemy. Są ze mną pan Kulicki, prezes KSC, oraz pan Krzysztof Kosiński, dyrektor Departamentu Nadzoru Właścicielskiego i Prywatyzacji IV w MSP, czyli departamentu odpowiedzialnego za ten obszar, a do niedawna przewodniczący rady nadzorczej KSC.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaAdamLeszkiewicz">Chciałbym jeszcze dodać, że jeżeli chodzi o zakończony rok obrotowy, to jego kompleksowa ocena i dokładne wskaźniki będą opracowane po otrzymaniu wszystkich elementów związanych ze sprawozdaniami finansowymi, zweryfikowanymi przez biegłych rewidentów. Na koniec chciałbym pokreślić, że powoli patrzymy nie tylko na wskaźniki finansowe, ale także na perspektywy oraz przyszłość rozwoju spółki. Po pierwsze, w przyszłym roku zakończymy program restrukturyzacji. Po drugie, efektywnie poszukujemy nowych sposobów zagospodarowywania tego majątku, który nie jest używany, a pozostał po wygaszonych cukrowniach. W tym zakresie współpracujemy m.in. z PGE Polską Grupą Energetyczną S.A., budując pewien projekt z jedną ze spółek tej grupy.</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaAdamLeszkiewicz">Na koniec zostawiłem ostatnią rzecz. Przyszły rok będzie również rokiem rozpoczęcia działań związanych z planowaną prywatyzacją KSC. Z analiz, które zarząd spółki robił w ostatnich miesiącach, wynika, że będzie to najbardziej optymalny czas do rozpoczęcia tego procesu. Oczywiście, czas jest związany z wynikami finansowymi i z zakończeniem programu restrukturyzacyjnego. Prywatyzacja jest jasno określona w ustawie. To nie jest prywatyzacja polegająca na szukaniu zewnętrznego inwestora. Jest to prywatyzacja pracowniczo-plantatorska, czyli skierowana tylko i wyłącznie do pracowników spółki i do tzw. plantatorów uprawnionych, a więc spełniających określone warunki prawne. Będziemy starać się ten proces realizować. Wydaje się, że jest dobry klimat do przeprowadzenia tego procesu, zarówno wewnątrz spółki, jak i w jej otoczeniu. Bardzo dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie ministrze. Jeszcze raz przypomnę, że do tej pory zapisało się do głosu czterech posłów – panowie Mojzesowicz, Bogucki, Gołojuch i Zarzycki. Czy ktoś jeszcze z panów posłów chce zabrać głos w dyskusji? Pan poseł Żaczek i pan poseł Grad. Zamykamy listę. Dziękuję uprzejmie. Bardzo proszę, pan poseł Mojzesowicz.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Poseł Wojciech Mojzesowicz (niez.):</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Panie przewodniczący, panowie ministrowie, najpierw odniósłbym się do wypowiedzi pana Ministra Skarbu Państwa. Panie ministrze, to prawda, że dzisiaj KSC jest w dobrej kondycji. Myślę, że to dobrze, że akurat wam jest dane, żeby wyprowadzić tę spółkę z wielu problemów, które miała chyba przez 10 lat. Dzisiaj pan ma spokojną głowę, bo jest dobra sytuacja finansowa, jak sam pan stwierdził. Szkoda jednak, że nie zauważa pan niebezpieczeństw dla tej spółki. Przez lata, bo można mówić o 10 latach, i to przed wejściem do UE, istniały zagrożenia dla tej spółki. Pana poprzednicy musieli jeździć po całej Polsce, żeby gasić strajki i problemy związane ze zwalnianiem i wyrzucaniem ludzi z pracy, zamykaniem cukrowni, tłumaczeniem sytuacji samorządom. Trzeba docenić to, co było do tej pory, i posłów, którzy walczyli o tę spółkę.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Chcę też powiedzieć jedną, bardzo ważną rzecz. Będę to mówił bardziej do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Kwotowanie jest bardzo dobrą rzeczą. Słuchałem pana ministra, który mówił, że błędem było zmniejszanie produkcji cukru, bo to źle wpłynęło na gospodarkę, na rynek. Polska stała się importerem cukru. Na pewno było błędem, że w UE tego nie przemyślano, a w pewnych sprawach, jeżeli chodzi o redukcję – tak teraz, jak i przedtem – się poddawano. Trudno mi to wyliczyć z marszu, ale w 366.000t kwoty cukru jest też 54.000t, których zrzeczenia się nikt od nas nie oczekiwał, tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#ZastepcaprezesaARRWaldemarSochaczewski">Tak.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#ZastepcaprezesaARRWaldemarSochaczewski">Poseł Wojciech Mojzesowicz (niez.):</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#ZastepcaprezesaARRWaldemarSochaczewski">Tak. Pan minister mówi nam dzisiaj o reformie rynku cukru, więc chcę tutaj powiedzieć, że tamtej kwoty od nas oczekiwano. Mamy pewne zobowiązania w UE, ale możemy powalczyć o kwotę. Żądano od nas kwoty w wysokości 366.000t i na pewne ustępstwa musieliśmy pójść. Nie powiem, że ustępstwa były mądre, bo z perspektywy może złe, ale UE tego od nas oczekiwała. Jednak 54.000t UE od nas nie oczekiwała. Jeżeli tego od nas nie oczekiwano, to dlaczego wtedy oddaliśmy tę kwotę, która dziś jest potrzebna na polskim rynku? O tym mówię, bo innych spraw nie będę poruszał. Co jeszcze? Tak samo mówiono, że nie będziemy zwiększać kwoty mlecznej i tę kwotę można było – powiedzmy – wywalczyć. Taka sytuacja jest też przy cukrze. Przecież w UE nie ma durniów – przepraszam – więc, panie ministrze, należałoby wystąpić o zwiększenie kwoty produkcyjnej. Nie mam tu pretensji akurat do nikogo, ale stawiam wniosek, żeby Komisja zwróciła się do resortu o wystąpienie w sprawie zwiększenia kwoty produkcji cukru. Jeżeli Europa, a więc m.in. Polska, staje się importerem cukru na polski rynek, to znaczy, że ta redukcja była zbyt daleko idąca. Szkoda, bo gdybyśmy utrzymali 54.000t kwoty dodatkowej, to jedną cukrownię można było zatrzymać. Nie powiem już gdzie, bo nie będę w to wnikał – może na Lubelszczyźnie albo może w Brześciu Kujawskim, gdzie produkcja wynosiła 60.000 t. Jeżeli teraz ponownie by się zwrócono o zwiększenie kwoty o 10% – bo nie więcej niż o 10%, a może 15% – to polski koncern byłby w stanie zwiększyć produkcję o 10%, ewentualnie o 15%, bo o więcej na razie nie. W związku z tym niepotrzebnie wtedy zgodzono się na redukcję produkcji cukru o owe 54.000t i chcę to wyraźnie powiedzieć. Natomiast teraz zwracam się do pana prezesa KSC, bo zaniepokoiła mnie jedna rzecz, którą pan kiedyś powiedział podczas naszej rozmowy na ten temat. Jak wiemy, w spółce nie rządzi rząd, tylko zarząd, ale rząd ma swoich przedstawicieli w radzie nadzorczej KSC. Chcę podkreślić jedną rzecz, która powinna być wyraźnie powiedziana na posiedzeniu Komisji, tj. że 54.000t dodatkowej redukcji zostały zaakceptowane. Oczywiście, stało się to na wniosek zarządu, który był przed panem, ale wniosek został zaakceptowany przez radę nadzorczą, która musi go zaakceptować po zmianie poprzedniej rady. Uważam, że łączenie owych 54.000t z jakimkolwiek czynnikiem, żeby mieć wpływ poprzez radę i poprzez Ministra Skarbu Państwa czy Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, jest rzeczą niedobrą i nie powinniśmy tego robić.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#ZastepcaprezesaARRWaldemarSochaczewski">Bardzo dobrze, że spółka się rozwija, natomiast mam też pytanie do pana prezesa. Może chodzi o przejęzyczenie, bo w jednej z gazet pan prezes powiedział, że będziemy inwestować gdzieś poza Polską, a dokładniej na rynkach, gdzie produkuje się cukier z trzciny cukrowej. Panie prezesie, mam sugestię dla zarządu. Myślę, że w polskim przemyśle przetwórczym jest jednak wiele miejsc, w które możemy inwestować. Inwestowanie na zewnątrz jest inwestowaniem w miejsca pracy w innych rejonach świata. Nie po to męczyliśmy się z restrukturyzacją, żeby dzisiaj inwestować na zewnątrz, chyba, że takie inwestowanie jest bardzo korzystne, ale to Minister Skarbu Państwa będzie o tym wiedział.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#ZastepcaprezesaARRWaldemarSochaczewski">I jeszcze jedna rzecz. Mam prośbę do pana prezesa i do pana Ministra Skarbu Państwa, póki jest jeszcze nadzór właścicielski. Pan Minister Skarbu Państwa słusznie powiedział, że spółka jest w dobrej kondycji i zainteresowanie KSC jest duże. Natomiast dzisiaj wykorzystuje się trudną sytuację ekonomiczną rolników i pracowników cukrowni, bo powstają firmy, które wykupują udziały. Oczywiście, nie mam pretensji do rządu o to, że rolnicy czy pracownicy sprzedają udziały. Przepraszam, chcę, żebyśmy to wszyscy wiedzieli. Bardzo bym prosił pana prezesa KSC, żeby przedstawił dzisiaj dobrą sytuację spółki i poinformował, że akcje mają wartość, bo na to spółkę stać. W ulotce, którą przekazywano potencjalnym zbywającym akcje, napisano bowiem, że nikt nie dba o tę spółkę, że zamyka się cukrownie i że jest to już czarna przepaść. Nie mówię, że tak jest, tylko, że tak napisano. W związku z tym, panie prezesie, bardzo bym prosił, żeby jednak napisać, jaka jest kondycja spółki i że jest to wartość. Chodzi o przekazanie tej informacji wszystkim udziałowcom i współwłaścicielom. KSC to jedyny polski koncern przetwórstwa spożywczego, który nam się udało wyprowadzić na prostą. Oczywiście, nieważne, kto zaczął i nieważne, kto się namęczył, bo ważne jest to, żebyście to mądrze sfinalizowali. O to mi chodzi. Bardzo bym prosił pana ministra skarbu i pana ministra rolnictwa, a szczególnie pana prezesa KSC, żeby wykorzystać szansę i zrobić to bardzo mądrze. Trzeba poinformować udziałowców o dużej wartości tej spółki, żeby nie pozbywali się udziałów. Czuję żal, bo szkoda, że cukrownia w Brześciu Kujawskim nie istnieje, dlatego, że wyrobiłaby ona te 54.000t cukru z buraków obsianych na ziemiach pierwszej i drugiej klasy. Przepraszam, ale nikt mi tego inaczej nie wytłumaczy, bo akurat w tym przypadku mam wiedzę jako były minister. Krótko byłem ministrem, ale to wystarczy, żeby wiedzieć, co w takiej sytuacji może zrobić minister. To jest jedyny błąd, który został zrobiony. Poza tym uważam, że jest szansa na to, żeby nam się udało, ale trzeba poinformować właścicieli akcji i udziałowców KSC, że ta spółka jest dobra i ma wartość po to, żeby nie sprzedawali akcji za grosze. Na razie pan Minister Skarbu Państwa mówi nam o pewnej stronie prywatyzacji. Jestem przekonany, że na pewno chciałby pan, żeby właścicielami spółki stali się pracownicy i rolnicy, i oby tak się stało. Zaraz, panie przewodniczący. Zaraz skończę, bo…</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Ale ja niczego nie mówiłem.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Poseł Wojciech Mojzesowicz (niez.):</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Ale co chwilę włącza pan mikrofon, a ja się naprawdę rozpraszam. Chciałbym coś powiedzieć.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">To co mam zrobić? Mam wyłączyć?</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Poseł Wojciech Mojzesowicz (niez.):</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Bardzo dziękuję, panie przewodniczący, ale nie. Bardzo bym pana prosił o to, żeby traktował nas pan troszkę inaczej, bo chciałem dokończyć wypowiedź i naprawdę nie powiedziałem niczego złego. Po prostu rozmawiam, a pan cały czas nerwowo włącza mikrofon. Panie przewodniczący, może pana to nie interesuje, ale pracowałem tu 6 lat po to, żeby ta spółka działała i mnie to interesuje. Bardzo bym prosił o to, żeby pan tak nie postępował.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Chciałem tylko powiedzieć, że niczego takiego nie zrobiłem. Nie wiem, czy ktoś z państwa zauważył jakieś nerwowe ruchy z mojej strony.</u>
<u xml:id="u-53.7" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Poseł Wojciech Mojzesowicz (niez.):</u>
<u xml:id="u-53.8" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">To po co pan włącza mikrofon, gdy mówię? No, po co?</u>
<u xml:id="u-53.9" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Nie pierwszy raz i nie ostatni.</u>
<u xml:id="u-53.10" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Poseł Wojciech Mojzesowicz (niez.):</u>
<u xml:id="u-53.11" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Lepiej go nie włączać, gdy ktoś mówi.</u>
<u xml:id="u-53.12" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dobrze. Bardzo proszę, pan poseł Bogucki.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PoselJacekBogucki">Panie przewodniczący, nie czuję satysfakcji, kiedy z ust wiceministra rolnictwa słyszę stwierdzenie, że błędem było ograniczenie produkcji buraków cukrowych i cukru w Polsce. Mówiliśmy to przez cały czas pod koniec roku 2007 i na początku roku 2008. W tej sprawie kilkakrotnie spotykała się i Komisja sejmowa, i Komisja senacka. Było chyba z 10 spotkań na ten temat. Apelowaliśmy o to, aby rząd Rzeczypospolitej Polskiej doprowadził do utrzymania produkcji cukru. Niestety, rząd był wtedy głuchy, a dzisiaj przyznaje rację tym, którzy apelowali o to, aby nie ograniczać produkcji aż w takim stopniu czy właściwie zupełnie jej nie ograniczać. Jeszcze raz to podkreślę i chyba teraz nikt nie będzie już temu próbował zaprzeczać, że była to redukcja dobrowolna, a rynek zweryfikował tę sytuację. Oczywiście, zdaję sobie sprawę z niebezpieczeństwa, bo jest to chwilowa sytuacja i za rok czy za 2-3 lata sytuacja może wyglądać zupełnie inaczej, tym niemniej jedno jest pewne – staliśmy się importerem cukru. Są kraje w UE, które w większym stopniu uchroniły swój rynek, bo redukcja na poziomie 13,5% dotyczy takich krajów, jak np. Holandia, Wielka Brytania, Francja, Dania czy Austria. Te kraje w mniejszym stopniu niż Polska zredukowały produkcję cukru. Z tego zestawienia ewidentnie widać, że jednak nie było przymusu ograniczenia produkcji cukru o ponad 20%. Myślę, że gdybyśmy utrzymali pełną produkcję na poziomie dotychczasowym, to – oczywiście – rolnicy nie otrzymaliby rekompensat, natomiast KSC miałaby zysk w wysokości trzystu kilkudziesięciu mln zł, a nie czterystu pięćdziesięciu. Cena cukru w Polsce byłaby może trochę niższa, ale ceny na światowych rynkach na pewno nie byłyby niższe, a więc ta decyzja była decyzją błędną. Rząd polski nie wywiązał się ze swych praw właścicielskich i mimo, że minister rolnictwa, a nawet Minister Skarbu Państwa, podkreślali na spotkaniach, że są przeciwni tej decyzji, to nawet nie kiwnęli palcem po to, żeby zapadła inna decyzja, tj. aby utrzymano dotychczasową produkcję i abyśmy nie musieli importować cukru. Mówię to bez satysfakcji, bo jeśli mówimy o tym, że straciliśmy ileś ton kwoty cukrowej, to trudno twierdzić, że nie jest gorzko. Wszystkim powinno być gorzko z tego tytułu, a rządowi najbardziej.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#PoselJacekBogucki">Ciekawe, że w czasie kryzysu, kiedy wszyscy mają problemy, produkcja cukru kształtuje się na poziomie 25-procentowej rentowności. Poza kopalnią złota chyba nic nie jest bardziej rentowne, chociaż obawiam się, że i kopalnie złota nie mają takiej rentowności. Szkoda, że nic z tego nie mają rolnicy, którzy otrzymują minimalną cenę za dostarczone buraki cukrowe, bo przypomnę, że także ceny ustalone na poziomie europejskim są tylko cenami minimalnymi. Nie jest to maksymalna cena, którą mogą uzyskać rolnicy, więc, być może, nie tylko KSC, ale za przykładem KSC wszyscy producenci musieliby się troszkę podzielić zyskiem z rolnikami.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#PoselJacekBogucki">Chciałbym też o coś spytać, bo niedługo miną już dwa lata od czasu, gdy zapowiadano nam, że w wyłączonych w tej chwili z produkcji, ale niezamkniętych cukrowniach zostanie uruchomiona produkcja alternatywna i inne formy działalności. Pytam konkretnie o cukrownię w Łapach, ale i inne cukrownie. Czy z zapowiedzi nic nie będzie? Chciałbym zapytać o to, kiedy konkretnie coś urodzi się z tych pomysłów. Kiedy w tych miejscowościach, a przede wszystkim w Łapach, które poza utratą cukrowi utraciły też Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego, czyli ponad 1000 miejsc pracy, ruszy coś, co będzie mogło zapewnić ludziom pracę i powrót do godnego życia? Czy KSC nie zastanawia się nad przywróceniem produkcji w rejonach, które wyłączyła? Przypomnę, że w ubiegłym roku obrotowym zmarnowało się bodajże kilkanaście procent krajowej kwoty, bo po prostu nie zostało to wykorzystane. Nie wyprodukowano tyle cukru, ile dopuszczaliśmy, i to nawet po ograniczeniach, a więc nie zarobili ani rolnicy, ani KSC, ani inne firmy działające na terenie Polski. Możliwość produkcji i zysk bezpowrotnie więc uciekły. Czy nikt nie zastanawia się nad przywróceniem rejonów plantacyjnych? Okazało się bowiem, że gwałtowne zlikwidowanie tych rejonów było błędem, skoro na pozostałym terenie nie było możliwości zakontraktowania wystarczającej ilości buraków. Był to więc kolejny błąd, na który nie zareagował nadzorujący KSC Minister Skarbu Państwa i rząd.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#PoselJacekBogucki">W informacji brakuje mi także tego, co było ostatnią częścią pierwszego pytania. Chodzi o perspektywy. Poza informacją o tym, jak może się kształtować plon i produkcja buraka cukrowego oraz produkcja cukru w okresie najbliższego roku, nie mamy informacji na temat perspektyw przemysłu cukrowniczego i produkcji buraka cukrowego w Polsce, chyba że rząd Donalda Tuska przyjmuje, że perspektywa jednego roku to koniec perspektywy. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie pośle. Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Gołojucha.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PoselKazimierzGolojuch">Panie przewodniczący, panowie ministrowie, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, moi przedmówcy wspomnieli już o tym, że w ostatnim czasie została wygaszona produkcja cukru w kilku cukrowniach, m.in. w Łapach. Pan minister powiedział, że rolnicy też ponieśli określone straty. Zmniejszyła się liczba producentów buraka cukrowego. W mojej wypowiedzi i pytaniach chciałbym się jednak skoncentrować na wygaszanych cukrowniach. Moje konkretne pytania są następujące. Jak został zagospodarowany majątek wygaszonych cukrowni? Co stało się z urządzeniami i z terenem? Jaki jest stan wygaszonych cukrowni na dzień dzisiejszy? Czy to, co pozostało, zostało w odpowiedni sposób zabezpieczone?</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#PoselKazimierzGolojuch">Po drugie, media donoszą – zresztą moi przedmówcy też o tym wspomnieli – że musimy sprowadzać cukier. To jest fakt, który trochę boli nas, Polaków, słynących z produkcji dobrego cukru. W tym roku zamierzamy sprowadzić około 100.000t cukru na rynek polski. Czy to jest prawda?</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#PoselKazimierzGolojuch">Mam kolejne pytanie. ARR poprzez banki żywności rozprowadza m.in. cukier wyprodukowany w innych krajach UE, np. we Francji. Czy tak musi być? Czy do rodzin, które są wspomagane przez banki żywności, musi trafiać cukier z innych krajów? Czy nie może być to cukier polski?</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#PoselKazimierzGolojuch">Kolejną prośbą dołączam się do głosów postulujących zwiększenie kwot produkcji cukru w Polsce tak, żebyśmy nie musieli sprowadzać cukru z innych krajów. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie pośle. Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Zarzyckiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PoselWojciechSzczesnyZarzycki">Panie przewodniczący, panowie ministrowie, szanowni państwo, przed wojną było hasło: „Cukier krzepi, sacharyna lepi”. Po wojnie cukier krzepił polskich rolników i dawał szansę na wypełnienie działalności rolniczej poprzez odpowiedni płodozmian. Potem nastąpił czas, kiedy mówiono, że wszystko, co polskie, jest złe i nastąpiła wyprzedaż polskich cukrowni, przejętych przez koncerny zagraniczne. Dotyczy to także powierzchni produkcji buraka cukrowego. Rozpoczęła się również walka o powstanie KSC. Jestem jednym z posłów, którzy o to walczyli, tak jak poseł Mojzesowicz, pan poseł Kalemba, pan poseł Janowski, uznając, że jedyną obroną jest powstanie KSC. Bardzo cieszę się z efektów ówczesnej pracy i walki o to, co polskie, bo udało nam się znaleźć rozwiązanie. Powiodło się powołanie KSC. Dzisiaj kondycja tej niechcianej przez wielu spółki jest dobra.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#PoselWojciechSzczesnyZarzycki">Chcę natomiast powiedzieć, że, rzeczywiście, błędem było ograniczanie produkcji cukru. To także mniejsze dochody gospodarstw, które zajmowały się tą produkcją. Była też i pasza, chociaż dzisiaj może mniej chciana. Te gospodarstwa, które przeważają liczebnie w Polsce, miały jednak pracę, dochody, a także paszę dla bydła. Wczoraj pan minister mówił o wspomaganiu tych gospodarstw, które powrócą do działalności hodowlanej bydła – do 10 sztuk. Panie ministrze, sądzę, że – jak mówią Czesi – to už se nevrátí. To se nevrátí. Myślę, że ktoś, kto zrezygnował z produkcji mleczarskiej i hodowli bydła, będzie miał wielkie trudności, żeby do tego powrócić.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#PoselWojciechSzczesnyZarzycki">Wracając jeszcze do tematu, chciałbym zapytać o to, jak koncerny wywiązały się ze zobowiązań podjętych podczas prywatyzacji. Przy sprzedaży Śląskiej Spółki Cukrowej zapowiadano, że przy zlikwidowanych cukrowniach powstanie produkcja alternatywna, np. bioetanolu. Mówiono o różnych innych rzeczach. Na przykładzie cukrowni w Wieluniu mogę powiedzieć, że nic z niej nie pozostało, bo praktycznie tylko mury. Rozkradziono majątek w postaci miedzianych rurek, które były w cenie. Nie ma niczego, a była szansa na to, żeby powstała tam przetwórnia ziemniaków – bo jest to rejon ziemniaczany – na skrobię modyfikowaną. Niestety, w Wieluniu nic takiego nie powstało. A co w innych cukrowniach, przejętych przez Südzucker, Pfeifer & Langen czy wymienione wcześniej koncerny? Czy Skarb Państwa śledził czy śledzi, jak to jest ze zobowiązaniami koncernów? Czy w cukrowniach likwidowanych przez KSC – w związku z zawężaniem działalności spółki – będą podejmowane działania alternatywne? Był pomysł, żeby tam, gdzie były uprawiane buraki cukrowe, można było przerabiać je na bioetanol. Myślę, że to dobry kierunek. Dzisiaj dobrze by było też wrócić do takiej sytuacji, w której nie byłoby potrzeby sprowadzania cukru na rynek polski i dawania szansy na zarobek gdzieś poza granicami kraju, skoro w Polsce wielu ludzi potrzebuje pracy. W obecnym czasie szczególnie rolnicy żyją w bardzo trudnych warunkach, stąd też myślę, że potrzebę tych działań rząd zauważy i pójdzie drogą naprawiania błędów. Tam, gdzie jest to możliwe, trzeba szybciutko naprawiać błędy. Należy walczyć o przywracanie możliwości produkcji buraka cukrowego w Polsce. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo, panie pośle. Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Grada.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PoselMariuszGrad">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, panie ministrze, liczby mówią za siebie. Widać, że spółka jest w doskonałej kondycji. Zestawienie zysku z bieżącego roku obrachunkowego z zyskiem roku poprzedniego doskonale nam to obrazuje. Mam następujące pytanie. Jest to dość spory zysk. Jakie są zamierzenia inwestycyjne KSC? Wiemy, że aby spółka rozwijała się w przyszłości, musi inwestować i ciągle się rozwijać, a w tej sytuacji po prostu ma z czego się rozwijać, tym bardziej, że – jak pan minister mówi – prognozy są obiecujące. Chciałbym się więc dowiedzieć, jakie są zamierzenia inwestycyjne, szczególnie w kierunku strategicznym. Czy spółka zamierza w dalszym ciągu rozwijać tylko działalność związaną z branżą cukrowniczą, czy też zamierza wchodzić na nowe rynki, jak również rozwijać działalność związaną z innymi branżami?</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#PoselMariuszGrad">Chciałbym również prosić o podanie kilku szczegółów, jeżeli chodzi o wspólne projekty energetyczne z jedną ze spółek Polskiej Grupy Energetycznej. W jakiej fazie znajdują się te projekty? Kiedy możemy się spodziewać końcowych efektów tych decyzji inwestycyjnych?</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#PoselMariuszGrad">Chciałbym też zapytać o ceny buraka. Czy w tej kampanii cukrowniczej rolnicy rzeczywiście mogą liczyć na wyższe ceny buraka w skupie? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo, panie pośle. Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Koźlakiewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PoselMiroslawKozlakiewicz">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, panie ministrze, dobrze jest wykazywać się przenikliwością, dalekowzrocznością i zdolnością do podejmowania ryzyka, jeśli się za to wszystko nie ponosi odpowiedzialności. Chciałem przypomnieć, że w końcu lat 90. XX w. w cukrownictwie wręcz panował pożar. Brakowało pieniędzy na wszystko, a polskie cukrownie nie wypłacały pieniędzy za dostarczony surowiec i same się zadłużały. Co niektóre cukrownie o mało nie doprowadziły do upadku banków, choćby Banku Gospodarki Żywnościowej. Rząd musiał wtedy podjąć decyzję, czy wspierać cukrownie, czy wspierać bank, bo i tu, i tam było już naprawdę źle. Oczywiście, byłem za tym, żeby wszystkie cukrownie były polskie, ale trzeba było wtedy ważyć, co jest lepsze. Pojawili się inwestorzy zagraniczni – Brytyjczycy i Niemcy, a i tak był jeszcze kłopot, bo ciągle były nadwyżki cukru, kwota B i C, ale nie będę już tego przypominał. Obecna tutaj pani dyrektor miała pełne ręce roboty, byli ministrowie również. Tak czy owak, w jakiś sposób z tego wybrnęliśmy. Powstała</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#PoselMiroslawKozlakiewicz">KSC. Chwała za to, że jest takowa i że sobie dobrze radzi. Oby tak dalej. Oczywiście, błędem było zrezygnowanie z tych wszystkich kwot. Jest to jakiś tam błąd, natomiast na samą restrukturyzację cukrownictwa nie mieliśmy wpływu, bo weszliśmy do UE, a Światowa Organizacja Handlu na to naciskała i w ogóle nie mieliśmy innego wyjścia.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#PoselMiroslawKozlakiewicz">Skoro teraz jest tak dobrze w KSC – a chciałbym, żeby zawsze tak było – i skoro są zamysły, ażeby inwestować na zewnątrz, to dlaczego nie inwestujemy wewnątrz? Z tego, co wiem, z niektórych firm Brytyjczycy się wycofują, a na ich miejsce wchodzą Niemcy i tam rozpoczęła się produkcja w oparciu o trzcinę cukrową, czyli jest już jakiś gotowiec. Być może, KSC na to nie stać – tego nie wiem – ale skoro kondycja firmy jest dobra, to może ona odzyskiwać polski rynek, który w dalszym ciągu jakoś nam się wymyka. Jak powiedziałem, Brytyjczycy mają inwestować w Hiszpanii i zostaje kawałek wolnego pola. Dlaczego nie inwestujemy właśnie w te spółki, które opuszczają Brytyjczycy? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie pośle. Właściwie to już zakończyliśmy…</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PoselJaroslawZaczek">Przepraszam, ale też się zgłaszałem. Byłem gdzieś w środku listy.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Pan poseł? Bardzo proszę. Przepraszam pana bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PoselJaroslawZaczek">Panie przewodniczący, panowie ministrowie, Wysoka Komisjo, pan poseł Bogucki przypomniał, że początek roku 2008 to szereg spotkań i dyskusji dotyczących planu restrukturyzacji, a przede wszystkim planu likwidacji cukrowni w Łapach i w Lublinie, a później – w Brześciu Kujawskim. Zadam dwa pytania dotyczące cukrowni w Lublinie, czyli cukrowni z regionu, z którego pochodzę. Wśród rolników i pracowników pozostało poczucie rozgoryczenia i zupełnego niezrozumienia podjętej decyzji o likwidacji bardzo dobrego zakładu, wytwarzającego w dodatku produkt o najwyższych w Polsce parametrach. Równolegle z tą dyskusją trwała akcja protestacyjna w Cukrowni Lublin S.A., która zakończyła się w czerwcu 2008 r. Zostało podpisane porozumienie, którego najważniejszym punktem jest § 7, w którym zarząd KSC zobowiązał się do kilku działań dotyczących zagospodarowania majątku, tj. tego, co pozostało po likwidowanej cukrowi oraz do ewentualnych inwestycji, jakie mogłyby stworzyć pewną liczbę miejsc pracy. W tym porozumieniu zarząd spółki zobowiązał się mianowicie do wyłączenia powierzchni magazynowych, silosu i terminala wysyłkowego z planu wyburzeń i demontażu. Zarząd zobowiązał się również do wspierania funkcjonującej Fabryki Cukierków „Pszczółka” oraz do zainwestowania w nowoczesną linię do produkcji nowego wyrobu w tej fabryce. Jeśli chodzi o dwa ostatnie punkty, to, według mojej obecnej wiedzy, zarząd spółki w jakiejś części te zapisy rzeczywiście realizuje. Trwa inwestycja o wartości – podobno – około 5.000.000 zł. Wiem, że od 1 października rozpoczął działalność nowy zakład czy oddział Fabryki Cukierków „Pszczółka” w Lublinie. Chciałbym zapytać, czy zapisy porozumienia będą do końca wypełnione. Czy ta inwestycja będzie zakończona? W jakiej ostatecznie formie Fabryka Cukierków „Pszczółka” w Lublinie będzie funkcjonować?</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#PoselJaroslawZaczek">Drugie pytanie dotyczy kwestii chyba trochę trudniejszej. Zgodnie ze zobowiązaniem zapisanym w porozumieniu, z planu wyburzeń zostały wyłączone magazyny, natomiast dalej pozostał w tym planie silos. Założenie, jak również oczekiwanie załogi było wtedy takie, żeby na bazie powierzchni magazynowych, terminala wysyłkowego oraz silosu o objętości 20.000t powstało w przyszłości centrum logistyczne. Mogłoby ono zabezpieczać pozostałe na Lubelszczyźnie dwie cukrownie, tj. cukrownie w Werbkowicach i Krastymstawie, gdzie tych powierzchni magazynowych brakuje. Centrum logistyczne mogłoby również obsługiwać inne cukrownie w KSC, wykonywać zadania dla ARR i zabezpieczać rezerwy państwowe. Wiem, że została wydzielona część działki, na której mieszczą się powierzchnie magazynowe, silos i terminal. Mam więc pytanie. Czy jest szansa na to, żeby w Lublinie – zgodnie z oczekiwaniami i zgodnie z tym, co zostało zapisane w porozumieniu z czerwca 2008 r. – mogło powstać to centrum logistyczne? Czy taki jest kierunek działania zarządu? Na poparcie swoich słów mogę powiedzieć, że w dostarczonym nam materiale możemy przeczytać, że na likwidację dwóch cukrowni – w Brześciu Kujawskim i w Lublinie – KSC dostała 169.000.000 zł. Dobrze by było, żeby część tej kwoty mogła zostać zainwestowana właśnie w Lublinie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie pośle. Myślę sobie, że nie do końca jest tak, że dobrze by było, żeby ta kwota była zainwestowana i tam, i tam, bo to właściciel określa, gdzie powinien inwestować pieniądze. Za chwilę oddam głos panu ministrowi i panu prezesowi KSC, ale chcę powiedzieć, że słuchając wystąpień zgadzam się z głosem pana posła Mojzesowicza. W tej sprawie Komisja rzeczywiście działa od wielu, wielu lat. Jeszcze wcześniej, gdy w Komisji byli pan poseł Mojzesowicz, pan poseł Zarzycki i pan poseł Gabriel Janowski, trwała walka o KSC. Spółka się ostała i dobrze, że się ostała. Proszę zauważyć jedną rzecz. Coraz rzadziej spotykamy się na posiedzeniach Komisji, mówiąc o KSC. Uważam więc, że jeżeli w ogóle przestaniemy się interesować tą spółką, to tak będzie najlepiej. Niech KSC daje sobie radę sama. Jeżeli prezes przedstawił sytuację mówiąc, iż chce iść w prywatyzację na zasadzie skierowania jej do pracowników i plantatorów, to przypuszczam, że nie ma tutaj takiej osoby, która by stwierdziła, że to jest zła prywatyzacja. To jest najlepsza prywatyzacja, jaką można sobie wymyślić.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Pan poseł Bogucki utyskuje na zmniejszenie limitu. Wie pan, o nieobecnych nie powinno się mówić źle, ale od czasu do czasu bywa tutaj taki jeden gościu, który jest o to podejrzewany. Nie wiem, czy to jest prawda, ale tak wieść gminna niesie.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PoselRobertTelus">Ale bliżej…</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Jak to? Nie wiecie, o co chodzi? Kto był wtedy ministrem rolnictwa?</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#PoselRobertTelus">Mówimy o 54.000 t? O czym mówimy?</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Jeżeli już mówimy personalnie, to ewidentnie chodzi o pana Krzysztofa Jurgiela. To za jego czasów zredukowano kwotę produkcji cukru. Panie pośle, przecież pan tak samo pracował w ministerstwie. Jak to? Uszy po sobie? No popatrzcie. Nikt nie wie o tym – nikt nie wie. Nie chcę już mówić o atmosferze, w jakiej to wszystko się działo i dlatego, drodzy państwo, nie poruszałbym tego tematu. Ale ponieważ wy go poruszacie… Myślę, że za chwilę dostaniecie głos, po przedstawieniu odpowiedzi przez pana ministra. Taką przyjmiemy zasadę. Myślę sobie, że zmniejszenie limitu produkcji cukru przez Polskę to jest błąd wielu, wielu rządów, ale wy wcale nie jesteście od tego wolni.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Pan poseł Zarzycki to mój sąsiad, bo przecież pan poseł mieszka w Białej, a ja mieszkam w Praszce. Do siebie mamy raptem dwadzieścia parę kilometrów i, rzeczywiście, mieliśmy kiedyś wspólną cukrownię w Wieluniu. Panie pośle, cukrownia wcale nie została rozkradziona. Nikt jej nie rozkradł.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#PoselWojciechSzczesnyZarzycki">A jaki jest stan dzisiejszy? Może mi pan to powiedzieć?</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">To nieważne, jaki jest stan. Cukrownia w Wieluniu należała do Śląskiej Spółki Cukrowej i została kupiona przez firmę Südzucker. Czy nam się to podoba, czy nam się to nie podoba, cukrownia została kupiona.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#PoselWojciechSzczesnyZarzycki">Za wartość cukru, która została w magazynach.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">I pan się martwi… Panie pośle, czy pan się martwi o majątek Niemców? Przecież to Südzucker jest właścicielem cukrowni w Wieluniu. To Südzucker kupił zakład w Wieluniu i jeżeli Südzucker pozwolił na rozkradzenie majątku, to jego strata. To są rzeczy, które, moim zdaniem, nie powinny mieć miejsca.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Proszę państwa, musi następować koncentracja. Nie wiem, ile cukrowni było w Polsce – powiedzmy, w 2000 r. – ale na pewno ponad 100. Chyba 130 czy 120. Te cukrownie powoli przestały funkcjonować. Powiem tylko, że dawna Śląska Spółka Cukrowa, czyli ta, którą właśnie kupił Südzucker, miała ileś tam cukrowni. Kiedyś pamiętałem, jaka była ich liczba – 16 czy 17. Tak, Wojtek?</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#PoselWojciechSzczesnyZarzycki">Tak, tak. Dokładnie tak. Było 16 cukrowni.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">W tej chwili produkcja odbywa się praktycznie w trzech cukrowniach. Buraki do Ropczyc są dowożone z Opolszczyzny. To jest jakieś następne nieporozumienie, bo buraki dowożone są z Opolszczyzny i to wiem na bank. Następna cukrownia jest w Świdnicy, a ostatnia – chyba w Strzelinie. To są trzy cukrownie, które w tym koncernie produkują cukier, bo pozostałe są w trakcie likwidacji albo zostały zlikwidowane. To samo musi nastąpić w innych wypadkach i mówi o tym pan Kulicki, prezes KSC. Jeżeli nie chcemy zarżnąć tej spółki, to nie doradzajmy. Naprawdę, jak Bozię kocham, oni wiedzą lepiej, co mają robić. Pomysły typu: „A może by część pieniędzy z tego czy z tamtego przeznaczyć na coś tam?”, są pomysłami, które nie do końca spełniają oczekiwania zarządu tej spółki. KSC wie dokładniej i lepiej. Ktoś im wyznaczył cel. Te cukrownie musiały być zlikwidowane po to, żeby rentowność pozostałych cukrowni była na tyle poważna, aby KSC mogła konkurować na rynku cukru. W sumie i tak, i tak są w najgorszej sytuacji, bo ciągle im grzebiemy przy różnego rodzaju pomysłach – my, politycy. Może jest to ostatnie posiedzenie Komisji, na którym będziemy starali się za wszelką cenę poprawiać im zdrowotność. To taka moja prośba do państwa. Owszem, sprawa polskiego cukrownictwa z uwzględnieniem KSC była zaplanowana w pracach Komisji, ale art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu jest najważniejszy i teraz znęcamy się nad KSC. Znęcamy się nad spółką, bo jest w dobrej sytuacji. Co im jeszcze chcemy zrobić? Pogorszyć ich sytuację?</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#PoselWojciechSzczesnyZarzycki">Panie przewodniczący, kto się znęca? Niech pan powie.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Znęcamy się, bo w ogóle nie widzę powodu, dla którego powinniśmy się tutaj spotykać i mówić o KSC, skoro jej sytuacja jest w miarę dobra.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#PoselWojciechSzczesnyZarzycki">Chcemy to wiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Panie pośle, niech pan się zajmie Wieluniem. Niech pan tam zrobi bioetanol czy wprowadzi jakieś inne wynalazki.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#PoselWojciechSzczesnyZarzycki">Już pan sprzedał!</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Niczego nie sprzedałem. Panie pośle, niczego nie sprzedałem. Naprawdę, zastanówmy się niekiedy, co chcemy robić. Co chcemy robić? Przepraszam za tę – może zbyt długą – wypowiedź, ale nie da się tego nie powiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#PoselRobertTelus">Bo pan recenzuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Niczego nie recenzuję, panie pośle, a szczególnie nie recenzuję pana, bo gdybym miał pana recenzować, to pan by miał recenzję… Mój Boże! Dobrze. Bardzo proszę, żeby na zadane pytania odpowiedział pan minister, a później pan prezes. Może być w odwrotnej kolejności, bo nie wiem, jak chcecie odpowiadać.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#MarcinKulicki">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, KSC działa w określonych ramach prawnych, posiadając do dyspozycji konkretne limity. Oczywiście, trwa dyskusja nad tym, jak doszliśmy do tych limitów i czy działania były słuszne, czy też niesłuszne, ale jest to sprawa poza zarządem KSC. Chciałbym się skupić na bardzo konkretnych odpowiedziach, dotyczących spraw, które jako zarząd prowadzimy lub będziemy w najbliższej przyszłości prowadzić.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#MarcinKulicki">Pan poseł Bogucki z troską mówi o plantatorach, o terenach plantacyjnych i o wpływie plantatorów na działanie KSC. Panie pośle, chcę powiedzieć, że zarząd zdecydowanie przychyla się do zdania, że nasza współpraca jako producenta cukru z plantatorem musi być dobra i to z tej prostej przyczyny, że musimy mieć surowiec do produkcji cukru. Po prostu w żaden inny sposób nie zdobędziemy tego surowca niż przez dobrą i owocną współpracę z plantatorami. Chcę powiedzieć, że w ostatnich czasach jako zarząd podjęliśmy dużo kroków zmierzających ku temu, aby tę współpracę nawiązać na bazie naprawdę dobrych i zdrowych relacji, a mówiąc wprost – oddając część potencjalnego zysku KSC na rzecz plantatorów buraka. Wyznaczyliśmy na przyszły rok cenę, która jest o wiele wyższa niż cena, do której zobowiązuje nas prawo, właśnie po to, aby plantatorzy mogli spokojnie i z poczuciem pewności planować swoje uprawy. W tym roku tak się złożyło, że dzięki dobremu kursowi euro uprawę buraków cukrowych uważamy za bardzo opłacalną. Jeśli dodam do tego jeszcze dobre wyniki ekonomiczne w sensie uzyskanych plonów, polaryzacji i wydatku, to wydaje mi się, że zrobiliśmy krok milowy w tym kierunku. Tereny plantacyjne, które staramy się organizować, muszą odpowiadać optymalizacji kosztów produkcji, którą jako spółka jesteśmy obowiązani wprowadzać.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#MarcinKulicki">Chcę jednak dodać łyżkę dziegciu do beczki miodu, bo panowie posłowie nie ułatwiają życia, wprowadzając pewne przepisy prawne, które działają w przeciwnym kierunku niż – jak myślę – interes plantatora i interes producenta cukru, jakim jest KSC. Mam tu na myśli ostatnią nowelizację ustawy o ARR, która zobowiązuje producenta cukru do zawierania umów z plantatorami. Drodzy posłowie, ci plantatorzy czasami mają swoje uprawy 200km od cukrowni. Na przyszłość nie bardzo sobie wyobrażam sytuację, w której będziemy mogli tak dowolnie wozić sobie buraki po całym kraju, niszcząc drogi i podnosząc cenę cukru, a przez to stając się niekonkurencyjnymi. Myślę, że kierunek jest inny. Rozwój plantacji zmierza w tym kierunku, gdzie jest możliwość przerobu buraków – tam, gdzie jest możliwość rozwoju potencjału cukrowni i tam, gdzie jest to optymalnie ekonomiczne.</u>
<u xml:id="u-86.3" who="#MarcinKulicki">Chce też powiedzieć, że zarząd KSC myśli o tym, aby potencjał, który dotychczas mamy, czyli potencjał 7 cukrowni, rozwijać do takiego stopnia, by w 2014 r. być gotowym na zwiększenie limitów lub na uwolnienie rynku. Zwiększenie limitów o 10% czy 20% nie jest dla nas zagrożeniem z punktu widzenia produkcji cukru. Zagrożeniem może być trudność z pozyskaniem surowca i chyba tutaj tkwi – że tak powiem – tajemnica sukcesu. Chodzi o to, żeby współpraca z plantatorami była na tyle dobra, abyśmy mogli płacić za buraki na tyle dużo, żeby plantatorowi opłacało się te buraki produkować.</u>
<u xml:id="u-86.4" who="#MarcinKulicki">Faktycznie, kiedyś KSC produkowała prawie 700.000t cukru. W tej chwili produkujemy 550.000t cukru, ale naprawdę możemy zwiększyć tę produkcję do 700.000t i to mocami 7 cukrowni, a nie 26 cukrowni, które były jeszcze nie tak dawno. Myślę, że koncentracja produkcji uratowała KSC i wprowadziła zasadę uzyskiwania konkurencyjnych kosztów produkcji. To jest kierunek, który jako zarząd chcielibyśmy realizować.</u>
<u xml:id="u-86.5" who="#MarcinKulicki">Jeśli chodzi o odpowiedź na pytanie pana posła Boguckiego, dotyczące Łap, to powszechnie głosiliśmy, że w Łapach wspólnie z PGE pracujemy nad projektem, który cały czas jest realizowany. Zostało opracowane studium wykonalności, a w tej chwili zapadają decyzje co do wyboru formy tych inwestycji. Zapewniam, że są już bardzo konkretne ustalenia. Początek roku 2011 jest czasem wyznaczonym na rozpoczęcie inwestycji.</u>
<u xml:id="u-86.6" who="#MarcinKulicki">Myślę, że perspektywy KSC, o które pytał pan poseł Bogucki, są dobre. W tej chwili została przyjęta strategia na najbliższe 5 lat. Ta strategia uwzględnia aktualne realia rynkowe oraz przyszłe realia, które jesteśmy w stanie przewidzieć. Zdecydowanie stawiamy na rozwój potencjału, czyli uważamy, że KSC, aby się rozwijać, powinna mieć większy potencjał posiadanego cukru. Chcemy ten cukier pozyskiwać i wrócić do 700.000 t cukru, które KSC miała na początku.</u>
<u xml:id="u-86.7" who="#MarcinKulicki">Może jednocześnie odpowiem też na pytanie pana posła Koźlakiewicza. Działania, polegające na poszukiwaniu tego potencjału, prowadzimy również w Polsce. Staraliśmy się odzyskać BSO, czyli British Sugar Overseas. Uczestniczyliśmy w procesie sprzedażowym, jednak się nie udało. Stało się to z takich czy innych względów, bo przyczyn jest tu sporo. Byłoby to dla nas zapewne znakomite rozwiązanie, ale to nie oznacza, że jedyne. Poszukujemy rozwiązań i prowadzimy rozmowy również w innych miejscach, bo potencjał pragniemy naprawdę powiększyć.</u>
<u xml:id="u-86.8" who="#MarcinKulicki">Czy będzie to potencjał cukru białego, czy cukru trzcinowego? Tego nie wiemy. Zarząd nie ma zahamowań tego typu, że boi się inwestowania w obszary, gdzie występuje cukier trzcinowy. Nie jest tak, że nie patrzymy w tę stronę, ponieważ musimy uwzględniać realia, tj. fakt, że udział cukru trzcinowego prawdopodobnie będzie się zwiększał i musimy być na to gotowi. Oczywiście, decyzje leżą w rękach właściciela. Obowiązkiem zarządu jest przygotowanie dobrego projektu i nad takimi projektami pracujemy. Konkurencja robi dokładnie to samo, tzn. dywersyfikuje dostawy i buduje sobie kanały zaopatrzenia właśnie po to, aby skutecznie wypełniać zaplanowany deficyt, jaki występuje w Polsce.</u>
<u xml:id="u-86.9" who="#MarcinKulicki">Oczywiście, te 200.000t, o których mówił jeden z panów posłów, to prawda. Jest to zaplanowany deficyt na rynku polskim. Został on zaplanowany w momencie uzyskania zgody na reformę rynku cukru, bo już wtedy było wiadomo, że w roku 2009 będzie planowy deficyt w postaci 200.000 t. Chociaż reforma trwa już kilka lat, to nikt się tym nie interesował aż do czasu, kiedy to nie nastąpiło. Faktycznie, wokół Polski są rynki deficytowe z ponad milionem ton. Chodzi o ponad milion ton w krajach nadbałtyckich, Czechach, Słowacji i Skandynawii. Tam widzimy możliwość swojego rozwoju, ponieważ uznajemy, że są to naturalne rynki dla polskiego cukru. Zawsze na nie oddziaływaliśmy, więc umiemy się na nich poruszać i potrafimy prowadzić biznes. Jest to znakomita okazja do tego, żeby przynajmniej 100.000-200.000t cukru umieścić na tych rynkach.</u>
<u xml:id="u-86.10" who="#MarcinKulicki">Pan poseł pyta również o majątek wygaszonych cukrowni. Ten majątek jest prawidłowo i dobrze zabezpieczony oraz prawidłowo wykorzystywany. Zgodnie z prawem i wszelkimi prawidłami, ten majątek będzie zbywany lub zagospodarowywany. Zdecydowanie zarząd widzi obciążenie, które – niestety – jest skutkiem posiadania majątku niepracującego. Panowie posłowie, to obciążenie jest bardzo duże. Jestem pełen podziwu, że KSC i tak jeszcze wytrzymuje to obciążenie. Trwa ono wiele lat, a kwota jest naprawdę kilkudziesięciomilionowa. Przez trzy lata trwania restrukturyzacji, kosztem również plantatorów, KSC wpłaciła do kasy unijnej 1.000.000.000 zł. Wpłacono 1.000.000.000 zł w czystej, żywej gotówce. Szanowni posłowie, to jest rzecz niebywała, bo dostaliśmy 557.000.000 zł, a wpłaciliśmy 1.000.000.000 zł. Ta reforma ma swoje koszty, ale – jak mówię – ma też pozytywne elementy, polegające na tym, że pod przymusem ekonomicznym dokonano restrukturyzacji. Dokonano restrukturyzacji bardzo bolesnej, dotykającej ludzi i plantatorów, ale m.in. dzięki niej w tej chwili KSC jest w takiej, a nie innej kondycji.</u>
<u xml:id="u-86.11" who="#MarcinKulicki">Pan poseł Grad pytał o nasze zamierzenia inwestycyjne. Przede wszystkim są one nastawione na właściwą modernizację tego, co mamy, a więc na dostosowanie posiadanego potencjału produkcyjnego do standardów europejskich. W tej chwili uczestniczymy w tzw. wyścigu obniżania kosztów produkcji. Wyścig ten polega na tym, że musimy dostosować się do ceny referencyjnej 404 euro/t. Nie wiadomo, czy ta cena będzie występowała i trzeba to sobie jasno powiedzieć, bo nie jest to coś, co na pewno zacznie obowiązywać. Natomiast rynek jest nieubłagany i musimy być przygotowani na tę cenę. Zamierzenia na najbliższy rok inwestycyjny są bardzo poważne. Jeszcze nigdy w historii KSC nie były takowe. Dostosowujemy je do możliwości i do cyklu produkcyjnego, bo nasze fabryki muszą być gotowe do kampanii cukrowniczej i nie mogą w nich trwać całoroczne remonty. Cykl musi być więc zaplanowany od kampanii do kampanii i tak jest też układany harmonogram. Przede wszystkim inwestujemy w gospodarkę magazynową i w gospodarkę cieplną. Tam są bowiem największe oszczędności i tam też w bardzo szybki, prosty sposób możemy uzyskać oszczędności na kosztach wytworzenia cukru. W następnej kolejności inwestujemy w ochronę środowiska, bo tutaj są spore zaniedbania. Jak mówię, projekty inwestycyjne są rozłożone na kilka lat i uwzględniają kierunki naszych działań. Uwzględniają więc również ekspansję czy potencjalną możliwość rafinacji cukru surowego, jeżeli uznamy to za stosowne. Obecna sytuacja na rynkach światowych daje poczucie oddechu, ponieważ nie grozi nam zalew taniego cukru trzcinowego ze świata, bo relacja cen jest właściwa.</u>
<u xml:id="u-86.12" who="#MarcinKulicki">Pan poseł Grad pytał też o wspólne projekty energetyczne. Jak mówiłem, dotyczą one Łap i Wożuczyna. Na dzień dzisiejszy są one bardzo konkretne i rzeczowe. Według ustaleń, będą tam powstawały biogazownie. I to chyba tyle.</u>
<u xml:id="u-86.13" who="#MarcinKulicki">A, został jeszcze Lublin. Tak, przepraszam. Pan poseł pytał jeszcze o Lublin. Panie pośle, niestety, rolą zarządu jest realizować prawo. Z powodów bardzo różnych, o których można by było opowiadać godzinę, silos został uznany za ciąg technologiczny pracującej cukrowni i zgłoszony do procesu restrukturyzacji. Proces restrukturyzacji został zatwierdzony i zarząd – jeszcze poprzedni, ale też i mój – bardzo intensywnie działał na rzecz wyłączenia tegoż silosu z procesu restrukturyzacji. Niestety, sprawa jest na dzień dzisiejszy przegrana, ponieważ dostaliśmy odmowną decyzję. Proces restrukturyzacji cukrowni w Lublinie obarczony jest tak dużym ryzykiem i kryją się za nim tak duże kwoty, że jeżeli do stycznia zarząd nie uzyska jasnej, czytelnej decyzji odnośnie do zezwolenia na wyłączenie silosu z procesu restrukturyzacji, to ten silos – niestety – rozbierzemy i wtedy terminal wysyłkowy, o którym pan poseł mówił, będzie funkcjonował bez silosu.</u>
<u xml:id="u-86.14" who="#MarcinKulicki">Jeśli chodzi o Fabrykę Cukierków „Pszczółka” i o zobowiązania inwestycyjne, to mój zarząd postawił na rozwój „Pszczółki”. Wydzieliliśmy ją jako osobny oddział. Planujemy też wydzielić „Pszczółkę” jako oddzielną spółkę i zainwestować w nią. Jak zapewne panowie posłowie wiedzą, historia zakładu sięga roku 1952 roku, a od roku 1961 funkcjonuje on w ramach „Cukrowni Lublin”. Jest to bardzo dobra, nowoczesna, kompatybilna fabryka słodyczy. Zainwestowaliśmy w nowoczesne maszyny, dzięki którym nasz oddział zaoferuje na rynku nowy produkt i ma on szansę stać się produktem, który bardzo dobrze się sprzeda. Dlatego stawiamy na rozwój „Pszczółki” i w tym wypadku zobowiązania zapewne będziemy realizować w pełni. To chyba by było tyle. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo, panie prezesie. Czy pan minister chciał jeszcze uzupełnić wypowiedź?</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWArturLawniczak">Nie, dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Czy ktoś z panów ma jeszcze jakieś dalsze pytania? Oczywiście, mówię o tych posłach, którzy wcześniej zapisali się do dyskusji. Nie ma chętnych. Na tym wyczerpaliśmy porządek dzisiejszego posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#PoselJacekBogucki">Jeszcze ja, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Słucham? Bardzo proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#PoselJacekBogucki">Panie przewodniczący, nie mogę pozostawić bez komentarza obraźliwych słów, których pan przewodniczący używa wobec jednego z naszych kolegów, a jest to także pański kolega z prezydium Komisji. Chodzi o pana posła Jurgiela. Chociaż w porównaniu z panem przewodniczącym dla mnie pan poseł Jurgiel jest gościem. Pan przewodniczący zachowuje się skandalicznie. Nie może być tak, żeby pod nieobecność kolegi używać tego typu sformułowań.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#PoselJacekBogucki">Nie będę już po raz kolejny mówił o tym, jak przebiegał proces restrukturyzacji i reformy rynku cukru. Nikt nigdy temu nie zaprzeczył, włącznie z panem ministrem Sawickim, który mówił, że przedstawi białą księgę likwidacji cukrowni. Pół roku temu podczas dyskusji na temat sytuacji w rolnictwie minister mówił w Izbie, jak było z likwidacją cukrowni, ale do dzisiaj tej księgi nie przedstawił. Rozumiem, że jej nie przedstawia, bo z tych dokumentów niezbicie wynikałoby to, co powtarzam kolejny raz. Nikt temu nigdy nie zaprzeczał. Ograniczenie limitów cukru w Polsce i w całej Europie następowało dobrowolnie. Do roku 2009 nigdy nie było decyzji o obowiązku zmniejszenia limitu. Ta decyzja może zapaść po roku 2010, ale w obecnej sytuacji na rynku cukru na pewno nie zapadnie. Są kraje, które ograniczyły produkcję w mniejszym stopniu niż Polska, więc to też jest dowód na to, że nie musieliśmy tego robić w ogóle, a ograniczenie produkcji w takim stopniu było skandaliczne.</u>
<u xml:id="u-92.2" who="#PoselJacekBogucki">Wobec tego, że informacja Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, dotycząca sytuacji na rynku cukru oraz perspektyw rozwoju tego rynku, nie wykracza poza rok 2010 i nie zawiera właśnie informacji o perspektywach rozwoju rynku cukru oraz uprawy buraków cukrowych, składam wniosek o odrzucenie tej informacji.</u>
<u xml:id="u-92.3" who="#PoselJacekBogucki">Jednocześnie, w imieniu grupy posłów Prawa i Sprawiedliwości, wnoszę o przyjęcie przez Komisję dezyderatu, który pozwolę sobie odczytać.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#PoselJacekBogucki">„Dezyderat Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie sytuacji na rynku cukru w Polsce i jego perspektyw, skierowany do Prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#PoselJacekBogucki">Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi wysłuchała informacji Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o sytuacji na rynku cukru w Polsce i jego perspektywach oraz informacji Ministra Skarbu Państwa na temat sytuacji ekonomicznej Krajowej Spółki Cukrowej.</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#PoselJacekBogucki">Z analizy informacji wynika, że decyzje o dobrowolnej rezygnacji z ponad 20% kwoty cukru w Polsce, podjęte w 2008 r., były błędne. Część państw Unii Europejskiej, w tym Holandia, Wielka Brytania, Francja, Dania, Austria i Litwa, utrzymała wyższą produkcję cukru, lepiej chroniąc interesy swoich rolników i konsumentów cukru. Polska stała się importerem cukru, a w roku 2008/2009 nie wykorzystała nawet ograniczonej kwoty cukrowej. Wysokie ceny cukru, niskie ceny skupu buraków cukrowych i wyłączenie z produkcji północno-wschodniej części kraju spowodowały, że skutki decyzji odczuwają zarówno rolnicy, jak też wszyscy Polacy kupujący drogi, importowany cukier. Na takie niebezpieczeństwo Komisja zwracała już uwagę w początkach obecnej kadencji Sejmu.</u>
<u xml:id="u-94.3" who="#PoselJacekBogucki">Rząd nie podjął działań, aby ochronić polski rynek cukru, o co Komisja wnosiła w dezyderacie nr 1 z dnia 10 stycznia 2008 r., skierowanym do Ministra Skarbu Państwa. Rząd polski ma instrumenty służące do tego, aby skutecznie wpływać na sytuację na rynku cukru. Największy producent cukru – Krajowa Spółka Cukrowa – jest spółką Skarbu Państwa i Minister Skarbu Państwa ma poprzez swoich przedstawicieli pełne prawa właścicielskie, pozwalające podejmować decyzje zgodne z polskim interesem. Także na forum Unii Europejskiej jest miejsce na skuteczne reprezentowanie Polski.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#MajacnauwadzepowyzszeKomisjaRolnictwaiRozwojuWsipostulujeabyRadaMinistrow">– wystąpiła do Komisji Europejskiej o zwiększenie kwoty cukrowej dla Polski,</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#MajacnauwadzepowyzszeKomisjaRolnictwaiRozwojuWsipostulujeabyRadaMinistrow">– podjęła działania pozwalające na przywrócenie opłacalnej produkcji buraka cukrowego na terenie całej Polski i zapewniające samowystarczalność krajowego rynku cukru,</u>
<u xml:id="u-95.2" who="#MajacnauwadzepowyzszeKomisjaRolnictwaiRozwojuWsipostulujeabyRadaMinistrow">– przeciwdziałała praktykom monopolistycznym i zmowie cenowej producentów cukru, osiągających bardzo wysokie zyski kosztem rolników i utrzymujących cenę minimalną,</u>
<u xml:id="u-95.3" who="#MajacnauwadzepowyzszeKomisjaRolnictwaiRozwojuWsipostulujeabyRadaMinistrow">– przyspieszyła uruchomienie krajowego programu restrukturyzacji,</u>
<u xml:id="u-95.4" who="#MajacnauwadzepowyzszeKomisjaRolnictwaiRozwojuWsipostulujeabyRadaMinistrow">– podjęła skuteczne działania pozwalające na ponowne uruchomienie produkcji cukru lub zapowiadanej produkcji alternatywnej w wyłączonych, a jeszcze niezlikwidowanych cukrowniach.”</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Dziękuję za ten dezyderat. Proszę państwa, akurat jestem przeciwny takiemu sposobowi myślenia, co wyrażałem wielokrotnie. Jeżeli pan Krzysztof Jurgiel, mój przyjaciel i kolega, członek prezydium Komisji, oddał kiedyś bez walki limit cukru, to drzwi zostały zamknięte. Dzisiaj walczycie… Jak mówię, całe szczęście, że KSC jakoś sobie daje radę, bo może lepiej by było, gdybyśmy jej naprawdę nie tykali.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Padł wniosek formalny. Jest dezyderat. Co jeszcze? Czy tak samo chce pan odrzucić informację?</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#PoselJacekBogucki">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Tak. To jest standard, czyli pakiet. Tak? Tzw. pakiet?</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#PoselJacekBogucki">Panie przewodniczący, proszę o niekomentowanie wniosków.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Nie komentuję, tylko stwierdzam to, co uważam z stosowne, proszę pana. Niczego nie komentuję. Padł wniosek o przegłosowanie dezyderatu.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Kto z panów posłów jest za przyjęciem dezyderatu zgłoszonego przez pana posła Boguckiego? Proszę o podniesienie ręki do góry. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-100.2" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">9 posłów – za, 12 – przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-100.3" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Kto jest za odrzuceniem informacji przedstawionej przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi? Proszę o podniesienie ręki do góry. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-100.4" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Czy muszę tłumaczyć wynik? 9 posłów – za, 12 – przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-100.5" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Proszę państwa, jutro mamy następne posiedzenie Komisji, zwołane w trybie art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu. Pojutrze również mamy posiedzenie zwołane w tym trybie. Nie apeluję już do panów posłów z PiS, ponieważ te apele w ogóle nie mają sensu. Oni są… Nie wiem. Nie umiem tego zrozumieć. Wyprzedzają plan pracy Komisji o miesiąc mniej więcej i wszystko to, co jest zapisane w planie pracy, z miesięcznym przyspieszeniem jest wrzucane w trybie art. 152 ust. 2 regulaminu. Myślę, że na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia. Protokół będzie do wglądu w sekretariacie. Zamykam posiedzenie Komisji. Dziękuję państwu.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>