text_structure.xml 74.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam panie i panów posłów. Witam zaproszonych gości, w tym pana ministra Andrzeja Markowiaka – podsekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Dzisiejsze posiedzenie Komisji jest rezultatem złożonego wniosku. Jest to nadzwyczajne posiedzenie Komisji, spowodowane wnioskiem złożonym przez grupę posłów w dniu 28 grudnia o zwołanie posiedzenia, w którym znalazły się trzy punkty porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Zgodnie z regulaminem Sejmu jestem zobowiązany w przeciągu 2 tygodni od złożenia takiego wniosku zwołać posiedzenie Komisji</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia obejmuje owe trzy zaproponowane punkty oraz dodatkowo „sprawy bieżące”. Wszyscy państwo otrzymaliście porządek dzienny na piśmie. Pkt I porządku dziennego brzmi dosłownie tak, jak zaproponowała to grupa posłów. Jeśli chodzi o pkt II i III proponuję, by omówić je łącznie, jako że dotyczą tej samej tematyki, a ponadto informacja Ministra Środowiska na ten temat była już prezentowana na różnych spotkaniach i konferencjach.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Czy są uwagi do porządku obrad?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselArkadiuszLitwinski">Pewnie nie będę jedyną osobą, która wyrazi zdziwienie sformułowaniami zawartymi w pkt I. Dodam, że my, jako prezydium Komisji, również dowiedzieliśmy się o tym w ostatniej chwili. Dlatego proponuję, by dokonać korekty w pkt I.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoselArkadiuszLitwinski">Niezależnie od ocen i intencji grupy posłów wnioskodawców, którym nie odbieram prawa do zainteresowania tymi sprawami, a nawet do subiektywnego formułowania ocen, uważam, że Komisja w swoim porządku obrad nie powinna przesądzać o czyjejś winie i wydawać wyroki, a jedynie określać tematykę.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PoselArkadiuszLitwinski">W związku z tym, moim zdaniem, jeśli już mamy zajmować się tematem zgłoszonym w pkt I, to powinien on brzmieć: „Omówienie sytuacji kadrowej w Państwowym Gospodarstwie Leśnym Lasy Państwowe”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJolantaHibner">Pkt I porządku dziennego w tej postaci, w jakiej został nam zaproponowany, absolutnie nie nadaje się do rozpatrzenia. Dlatego zgłaszam wniosek o zdjęcie tego punktu z dzisiejszego porządku obrad i przesunięcie go na najbliższe posiedzenie – oczywiście w zmienionej formie, bowiem w tej formie jest on absolutnie nie do przyjęcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselHenrykMilcarz">Przede wszystkim chciałbym dowiedzieć się czyja była decyzja takiego sformułowania porządku dziennego: czy prezydium, czy pana przewodniczącego?</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PoselHenrykMilcarz">Pan przewodniczący użył słów „sytuacja nadzwyczajna”. Na czym polega ta „nadzwyczajność”? Przecież zawsze przy zmianach rządów „wiatry w Lasach wiały” i często wyrywały nawet najstarsze drzewa. W związku z tym nie widzę tu sytuacji super nadzwyczajnej i bardzo bym prosił, aby w przyszłości nie zaskakiwać nas tego typu historiami.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PoselHenrykMilcarz">Kolejna sprawa – i tu zwracam się do wszystkich członków Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, niezależnie od opcji politycznej, jaką reprezentują. Otóż w minionej kadencji udało nam się wspólnie obradować nad tematami, które są naprawdę najważniejsze dla ekologii, dla środowiska i dla Polski. Jeśli teraz mielibyśmy rozpocząć naszą działalność od działań, które niekoniecznie wpisywałyby się w tę konwencję, o której przed chwilą mówiłem, to osobiście jestem temu mocno przeciwny. Prosiłbym, abyśmy koncentrowali swoją uwagę na sprawach istotnych dla państwa polskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselStanislawZajac">Komisja Ochrony Środowiska, tak jak inne Komisje, prowadząc prace w ramach obowiązującego regulaminu Sejmu, rzeczywiście powinna przyjąć porządek dzienny posiedzenia. Jednak regulamin Sejmu w treści art. 152 ust. 2 przewiduje możliwość uwzględnienia wniosku grupy posłów – co najmniej 1/4 składu Komisji – o zwołanie swego rodzaju „nadzwyczajnego” posiedzenia Komisji dla rozpatrzenia takiej czy innej sprawy. To jest dosłownie takie samo odniesienie, jakie spotykamy w wielu innych sytuacjach – chociażby w uregulowaniach dotyczących funkcjonowania samorządów. Wówczas to o temacie takiego posiedzenia – oczywiście jeśli spełnione są warunki formalne, tzn. jeśli określona grupa posłów złoży taki wniosek – decyduje owa grupa posłów, a nie pozostali członkowie Komisji, którzy teraz usiłują zmodyfikować przedmiot posiedzenia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselStanislawZajac">Nie widzę najmniejszych przeszkód – chętnie też poprę wniosek pana przewodniczącego Arkadiusza Litwińskiego, który mówił o tym, byśmy omówili sytuację kadrową w Lasach Państwowych – żeby zwołać posiedzenie na ten temat, o ile taka propozycja się pojawi. Natomiast dzisiaj mamy taką sytuację, iż grupa posłów wystąpiła z wnioskiem, by rozpoznawać te sprawy, które zostały przedstawione w pkt I przedłożonego porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PoselStanislawZajac">Oczywiście państwo możecie powiedzieć i zrobić wszystko: możecie np. powiedzieć, że do końca tej kadencji żadne posiedzenie Komisji się nie odbędzie. Jednak, jeśli pojawił się wniosek grupy posłów, to należy ten wniosek rozpatrzyć.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PoselStanislawZajac">W imieniu grupy wnioskodawców – jestem jednym z nich – wnoszę o rozpoznanie tego punktu porządku dziennego w takim brzmieniu, jak to zostało przedstawione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselElzbietaLukacijewska">Dobry obyczaj – rozumiem, że przez ostatnie dwa lata był on trochę nadszarpnięty i nie każdy rozumie, co to znaczy – nakazywałby, aby przynajmniej wiceprzewodniczący zostali wcześniej poinformowani o tematach tego i nie tylko tego posiedzenia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PoselElzbietaLukacijewska">Mam nadzieję, że pan przewodniczący, mimo iż regulamin pozwala w określonym przypadkach samodzielnie zwoływać posiedzenie Komisji, jednak dostosuje się do zasad dobrego obyczaju.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PoselElzbietaLukacijewska">W polityce często bywa stosowana „zasada Kalego”: jeżeli Kali wali między oczy, to w porządku, ale kiedy zmienia się sytuacja i Kalego ktoś dotknie, to wówczas Kali podnosi wrzask.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PoselElzbietaLukacijewska">Mam nieodparte wrażenie, że właśnie taka sytuacja dzisiaj ma miejsce. Mogłabym oczywiście podać wiele przykładów, ale wspomnę tylko, że w latach 2006–2007 odwołano aż 230 naczelników i prawie wszystkich dyrektorów izb skarbowych i nie słyszałam, żeby w związku z tym ktoś zwoływał komisje w trybie nadzwyczajnym.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PoselElzbietaLukacijewska">Jeżeli próbuje się wnieść nagle na forum Komisji jakieś tematy czy zagadnienia, to niech to będą sprawy naprawdę pilne, a osoby, które je wnoszą niech mają czyste sumienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Zwracam się do poseł Jolanty Hibner – rozumiem, że złożyła pani wniosek formalny o przełożenie pkt I porządku dziennego na inny termin. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselJolantaHibner">Tak, ale w innym brzmieniu. W brzmieniu obecnym mamy już zapisany jakby wyrok, którego ja np. nie znam. Jeśli wnioskodawcy znają go, to proszę o odpowiednie dowody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Art. 152 ust 2 regulaminu Sejmu mówi, iż „Na pisemny wniosek co najmniej 1/4 ogólnej liczby członków Komisji przewodniczący Komisji obowiązany jest zwołać posiedzenie Komisji w celu rozpatrzenia określonej sprawy”. Dalej jest mowa o zachowaniu terminu 14 dni, tj. „Zwołując posiedzenie w tym trybie przewodniczący Komisji wyznacza termin posiedzenia tak, aby posiedzenie odbyło się w terminie 14 dni od dnia złożenia wniosku, o którym mowa w zdaniu pierwszym”.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">W związku z tym, kierując się czystym rozumieniem tego przepisu, właśnie w taki sposób odniosłem się do złożonego wniosku. Wniosek podpisała grupa 10 posłów.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Czy wszyscy członkowie Komisji otrzymali kopię wniosku? Słyszę, że nie. Zatem proszę, by sekretariat jak najszybciej dostarczył państwu wniosek na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Wracając do art. 152 – ten artykuł nie przewiduje takich rozwiązań, jak przełożenie posiedzenia Komisji. Przynajmniej ja tak to rozumiem. Czy jest legislator na sali? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Zatem powtarzam ja rozumiem, że dzisiejsze posiedzenie zostało zwołane w trybie art. 152 regulaminu Sejmu, natomiast od Komisji zależy czy dany punkt porządku dziennego będzie rozpatrzony, czy też jego rozpatrzenie zostanie przełożone na inny termin.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Zwracam się do sekretarza Komisji – czy mieliśmy precedens w tym względzie? Słyszę, że nie.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Oczywiście zgłoszony wniosek formalny poddam pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Widzę, że pan minister chciałby zabrać głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSrodowiskaAndrzejMarkowiak">Mam do państwa prośbę, byście zaniechali omawiania tej kwestii. I to nie tylko dzisiaj, ale i w najbliższej przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSrodowiskaAndrzejMarkowiak">Sama treść pkt I stawia mnie – jako przedstawiciela ministerstwa – w sytuacji trudnej, ponieważ mamy tu do czynienia z zarzutem podejmowania działań dokonywanych niezgodnie z prawem. Najpierw zatem musiałbym udowodnić, że tak nie jest.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSrodowiskaAndrzejMarkowiak">Ja być może „skażony” jestem historią z poprzednich dwóch lat, kiedy to współpracowałem z częścią obecnych tu posłów w Komisji. Wszyscy wówczas śledziliśmy politykę kadrową w resorcie środowiska. Oczywiście też mieliśmy różne wątpliwości, ale do głowy nam nie przyszło – mówię to z pozycji ówczesnej opozycji – żeby omawiać te kwestie na szczeblu Komisji. Tym bardziej, że jakiekolwiek decyzje Komisji nie mogą być wiążące pod adresem resortu. Bo przecież o przestrzeganiu prawa przy decyzjach personalnych nie decyduje dezyderat czy opinia jakiejkolwiek komisji parlamentu, tylko prawo i ewentualnie sąd.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSrodowiskaAndrzejMarkowiak">Dlaczego proszę o zdjęcie tego tematu z porządku obrad? Otóż, dlatego iż obawiam się, że, chcąc nie chcąc, będziemy zmuszeni dyskutować szerzej o polityce kadrowej. A wówczas nie uniknęlibyśmy cofania się do polityki kadrowej poprzedniej ekipy w resorcie.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSrodowiskaAndrzejMarkowiak">Jestem o tyle w trudnej sytuacji, że wychowano mnie w takim systemie obyczajów, iż nie zwykłem odnosić się negatywnie do moich poprzedników. Uważam bowiem, że bez względu na to, jakie podejmowali decyzje, podejmowali je w dobrej wierze. Dlatego naprawdę byłbym na straconej pozycji, bowiem nie mógłbym sobie pozwolić na ocenianie polityki kadrowej moich poprzedników. I chociaż te decyzje mogły budzić wątpliwości, to wydaje się, iż one nie zasługują na to, by dzisiaj te kwestie omawiać.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSrodowiskaAndrzejMarkowiak">Zatem, żeby uniknąć takiej głębokiej retrospekcji, sięgającej do czasów poprzedniej kadencji – co byłoby niejako wymuszone – prosiłbym, abyśmy uniknęli tej dyskusji. Tym bardziej, że według mojej wiedzy – a proszę wierzyć, że sprawdziłem to wraz z zespołem ludzi, którzy w części byli jeszcze powołani za czasów pana ministra Jana Szyszki – nie znaleźliśmy przypadków naruszenia prawa przy powoływaniu nowych osób.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSrodowiskaAndrzejMarkowiak">Jeśli ktoś z państwa ma jakieś wątpliwości w tym względzie, to chętnie wszystko wyjaśnię „na boku” – przepraszam za kolokwializm.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSrodowiskaAndrzejMarkowiak">Wydaje mi się, że dzisiaj stoimy przed tak ważnymi problemami – mamy np. kwestie poruszane podczas konferencji na Bali, mamy przed sobą przygotowanie do KOP 14 w Poznaniu, co można nazwać „ekologicznym EXPO” – iż szkoda państwa czasu na roztrząsanie spraw kadrowych.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSrodowiskaAndrzejMarkowiak">Uważam też, że lepiej byście państwo zdjęli ten temat z porządku dziennego na zasadzie konsensusu niż na zasadzie przewagi w głosowaniu. Zapewniam, że wszyscy będziemy się wtedy lepiej czuli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Pan minister wprowadził mnie w duże zakłopotanie, ponieważ nad wnioskiem formalnym – poza uzasadnieniem wnioskodawcy i ewentualnym zgłoszeniem wniosku przeciwnego – nie powinno być dyskusji, a przed panem ministrem do głosu zgłosił się jeszcze poseł Jan Szyszko.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Wobec tego dopuszczę jeszcze do głosu posła Jana Szyszkę, następnie głos zabierze, w imieniu wnioskodawców, poseł Dariusz Bąk, po czym przejdziemy do głosowania wniosku formalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselJanSzyszko">Zwracam uwagę, że rozpoczęła się już pewna procedura – jak wspomniał poseł Stanisław Zając. Jeśli podjęlibyśmy decyzję, że odkładamy tę sprawę na inny termin, to obawiam się, że znowu przełożylibyśmy ją na termin następny itd. Dlatego chciałbym, abyśmy tak tę sprawę załatwili, aby było to zgodnie z prawem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselDariuszBak">Wniosek, o którym tu mówimy, podpisało 10 posłów. Tymczasem z ust pani poseł i posła Henryka Milcarza padają sformułowania typu „jesteśmy zaskakiwani”, „państwo ferujecie wyrok” itd.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselDariuszBak">My, składając ten wniosek, mieliśmy dowody na to, że złamano prawo. Przypominam, że to Sejm stanowi prawo i to Sejm, a więc w tym konkretnym przypadku nasza Komisja, powinien być egzekutorem tego prawa.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PoselDariuszBak">Stwierdzenie wiceministra, który reprezentuje tu ministra środowiska, jest arcyciekawe, kiedy mówi, że na posiedzeniu Komisji nie chce wyjaśniać sprawy, ale na boku może to zrobić. To naprawdę przedziwne obyczaje – tu zwracam się do pani poseł Elżbiety Łukacijewskiej, która twierdzi, iż owe obyczaje są ważniejsze niż regulaminowe zapisy.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PoselDariuszBak">Jestem przeciwny głosom posłów z Platformy Obywatelskiej i posła z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, którzy są adwokatami w złej sprawie. Państwo już dzisiaj kwestionujecie rozpatrzenie tej kwestii, choć na sali jest przedstawiciel ministra, który może to wyjaśnić. Wy jednak nie chcecie wysłuchać prawdy.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PoselDariuszBak">Jestem zdecydowanie za tym, by pkt I w proponowanym brzmieniu był rozpatrywany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Apeluję o spokój, bowiem jeszcze nie przeszliśmy do merytorycznej dyskusji. Już nikomu nie udzielam głosu – chyba, że będzie zgłoszony inny wniosek formalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselHenrykMilcarz">Panie przewodniczący, kilkakrotnie byłem wymieniony z nazwiska, więc nie może pan odmówić mi prawa zabrania głosu ad vocem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Nie udzielam nikomu głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselHenrykMilcarz">Wobec tego zgłaszam wniosek formalny. Stawiam wniosek o wycofanie pkt I z porządku obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Właśnie taki wniosek – tylko w nieco innym brzmieniu – będziemy za chwilę głosować. Czy są inne wnioski formalne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselGrzegorzRaniewicz">Proponuję, aby do czasu doręczenia wszystkim członkom Komisji wniosku złożonego przez grupę 10 posłów, zarządzić przerwę w posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Właśnie w tej chwili rozdawane są kopie wniosku złożonego przez grupę 10 posłów, zatem za chwilę przystąpimy do głosowania wniosku poseł Jolanty Hibner o zdjęcie pkt I z porządku dziennego i rozpatrzenia go na najbliższym posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselJolantaHibner">Chodzi nie tylko o zdjęcie tego punktu, ale przede wszystkim o jego sformułowanie. Jeżeli poseł Dariusz Bąk sugeruje, że my próbujemy usprawiedliwiać jakieś nieprawidłowości, to zdecydowanie protestuję – proszę mnie nie obrażać, bo jak na razie to nie dostałam żadnych materiałów, które świadczyłyby o jakichś nieprawidłowościach w ministerstwie. Poza tym pracuję kilka lat w tej Komisji, a w ogóle w ochronie środowiska kilkanaście lat – w przeciwieństwie być może do pana posła.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PoselJolantaHibner">Zwracam też uwagę, iż wniosek grupy posłów w takim brzmieniu w ogóle nie może być rozpatrywany, bo nie jesteśmy komisją śledczą, która ma wydać wyrok – 10 posłów już go wydało – w sprawie nieprawidłowości w polityce kadrowej ministerstwa. My możemy jedynie omawiać te kwestie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Zatem głosujemy wniosek o zdjęcie pkt I z porządku obrad dzisiejszego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła wniosek przy 13 głosach za, 7 przeciwnych i braku wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Należy się jeszcze państwu wyjaśnienie, iż o tym, jaki był tryb zwołania tego posiedzenia wszyscy zostali poinformowani w zaproszeniu – chodzi o powołanie się na art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu. Rozumiem jednak, że należy się zastanowić nad ewentualną zmianą treści wspomnianego pkt I i do tej sprawy na pewno trzeba będzie wrócić.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Przechodzimy do pkt II porządku dziennego, czyli sprawozdania Ministra Środowiska z XIII Sesji Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych oraz pkt III, czyli informacji o podjętych zobowiązaniach na tej sesji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselStanislawZajac">Stawiam wniosek formalny, by rozpatrzyć te dwa punkty łącznie – jak pan przewodniczący proponował na wstępie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Słyszę, że jest ogólna akceptacja dla tej propozycji. Zatem proszę, by pan minister odniósł się w swej wypowiedzi do pkt II i pkt III porządku dziennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PodsekretarzstanuwMSAndrzejMarkowiak">Aby przedstawić państwu dość dokładnie i sam przebieg konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych i jednocześnie ustalenia, jakie tam zapadły, pozwolę sobie oddać głos panu dyrektorowi Jackowi Jaśkiewiczowi, który uczestniczył w konferencji na Bali – oczywiście za przyzwoleniem pana przewodniczącego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">W dniach 3–15 grudnia 2007 r. uczestniczyliśmy w XIII Sesji Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu oraz III Sesji Konferencji Stron Protokołu z Kioto.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">Celem głównym tych dwóch sesji było wypracowanie podejścia do przyszłościowego globalnego porozumienia w sprawie działań po 2012 r., czyli od momentu zakończenia zobowiązań, które zostały określone w Protokole z Kioto.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">Na początku podam kilka cyfr, dotyczących statystyki. Otóż w konferencji uczestniczyło ponad 10.000 osób, w tym 90 ministrów, 60 wiceministrów, 1 prezydent, 4 premierów oraz Sekretarz Generalny ONZ.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">Było 188 przedstawicieli Stron Konwencji i Protokołu z Kioto, 39 agencji i instytucji Narodów Zjednoczonych, 442 agencje prasowe – niestety żadnej z Polski.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">Podczas całego tego spotkania odbyło się 120 różnych imprez towarzyszących, w tym my również przedstawiliśmy politykę ochrony środowiska w Polsce: nasze doświadczenia jak i sposób realizacji zobowiązań z Protokołu z Kioto.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">Uczestniczyłem w tym spotkaniu, aczkolwiek nie do końca, bowiem do planowanego terminu zakończenia konferencji nie uzyskano kompromisu, co do ostatecznej formy podjętych decyzji i konferencja została przedłużona o jeden dzień.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">W sumie można powiedzieć, iż wobec groźby, że w ogóle nie uzgodni się przyszłych działań, konferencja zakończyła się sukcesem, bowiem ustalono Mapę Drogową z Bali, która zawiera cały szereg działań do następnej konferencji stron zarówno Konwencji Klimatycznej, jak i Protokołu z Kioto, która odbędzie się w Poznaniu.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">Negocjacje prowadzono dwoma niezależnymi ścieżkami: ścieżką Konwencji Klimatycznej oraz ścieżką Protokołu z Kioto. Koncepcja była taka, by te dwie ścieżki połączyć.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">Za trzecią, jakby niezależną ścieżkę można uznać różne działania, które odbywają się równolegle, a które w jakiś sposób wspierają to, co dzieje się w ramach Konwencji Klimatycznej i Protokołu z Kioto. Są to np. inicjatywy prezydenta Busha, różnego rodzaju dialogi itd.</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">W Mapie Drogowej z Bali przyjęto, iż rozpoczną się negocjacje – zaraz po zakończeniu konferencji, uzgodniono agendę tych negocjacji, a także to, że te negocjacje powinny się zakończyć do 2009 r.</u>
          <u xml:id="u-26.10" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">Prawdę mówiąc mamy niedosyt tego, co uzgodniono, bo chcielibyśmy – tak, jak i cała Unia Europejska – żeby w uzgodnieniach znalazł się już zarys zobowiązań państw po 2012 r.</u>
          <u xml:id="u-26.11" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">Ustalono, że negocjacje będą prowadzone w pięciu głównych blokach tematycznych: uzgodnienie wizji przyszłości, czyli tego, do czego powinno się dążyć w ramach Konwencji Klimatycznej i Protokołu z Kioto, opóźnianie zmian klimatu, adaptacja do zmian klimatu, transfer technologii oraz finansowanie działań na rzecz opóźniania zmian klimatu i adaptacji.</u>
          <u xml:id="u-26.12" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">Zadania dla różnych organów Konwencji Klimatycznej i Protokołu z Kioto na następną konferencję stron, która odbędzie się w Poznaniu pod koniec br., to: przygotowanie zobowiązań dla poszczególnych krajów, w sprawie ograniczenia emisji na następny okres po 2012 r., włączenie krajów rozwijających się do działalności na rzecz zachowania zmian klimatu – co było największym problemem w negocjacjach na Bali, bo z jednej strony kraje rozwijające się i szybko rozwijające się gospodarki chciałyby jak najbardziej wyegzekwować odpowiedzialność krajów rozwiniętych za to, co się dotychczas stało, a z drugiej strony nie chciałyby uczestniczyć w przyjmowaniu zobowiązań, gdyż uważają, że przyjęte zobowiązania będą ograniczały ich rozwój. Oczywiście nie można w pewnym stopniu odmówić im racji, ale trzeba dążyć do tego by rozwiązania kompromisowe były osiągnięte i kraje rozwijające – a szczególnie szybko rozwijające się gospodarki – również uczestniczyły w procesie zatrzymania zmian klimatycznych.</u>
          <u xml:id="u-26.13" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">Teraz np., jeśli przyjrzymy się sytuacji związanej z emisją gazów cieplarnianych, to okaże się, iż na pierwszym miejscu znajdą się Chiny, które mają udział dwudziestu kilku procent.</u>
          <u xml:id="u-26.14" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">Kolejny punkt do określenia przygotowania do decyzji na następnej XIV Konferencji Stron, to przygotowanie programów i instrumentów, które by spowodowały realizację zobowiązań.</u>
          <u xml:id="u-26.15" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">Kolejna rzecz, bardzo mocno podkreślana, to przygotowanie rozwiązań dla zmniejszenia emisji spowodowanych wylesieniem. Tu – z inicjatywy pana ministra Jana Szyszki – kontynuowaliśmy nasze starania, żeby włączyć do tego zagadnienia ponownych zalesień po wylesieniach, co częściowo nam się udało i w niektórych dokumentach wprowadziliśmy zobowiązania do prowadzenia zrównoważonej gospodarki leśnej.</u>
          <u xml:id="u-26.16" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">Następne sprawy, to szersze wykorzystanie mechanizmów rynkowych dla stymulowania działań, określenie ekonomicznych i społecznych konsekwencji wprowadzonych ograniczeń czy zobowiązań, adaptacje do zmian klimatu, czyli stworzenie mechanizmów i sposobów realizowania projektów w zakresie adaptacji do zmian klimatu – głównie w krajach rozwijających się, opracowanie i rozpowszechnianie technologii, które rokują nadzieję na zmniejszenie emisji.</u>
          <u xml:id="u-26.17" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">Rozważaliśmy również wiele możliwych działań na rzecz finansowania inwestycji i stymulowania tego finansowania.</u>
          <u xml:id="u-26.18" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">Były to główne tematy. Od siebie dodam, iż wszystko to było oparte na bardzo dużym poziomie abstrakcji i takich konkretnych rozwiązań w zasadzie trudno znaleźć.</u>
          <u xml:id="u-26.19" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">Na zakończenie kilka słów informacji na temat polskiej delegacji. Otóż delegacja tzw. techniczna liczyła 13 osób, z czego 4 osoby przebywały tylko przez połowę okresu trwania sesji. Z Ministerstwa Środowiska pojechało 5 osób, w tym 2 osoby tylko na pół okresu, z KASHUE 5 ekspertów, z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej 1 ekspert, z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – prof. Mirosław Miętus oraz 1 osoba z Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych.</u>
          <u xml:id="u-26.20" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">Delegacji towarzyszył prof. Jerzy Buzek doradca prezesa Rady Ministrów. Byli też przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Gospodarki. Na miejscu pomagali nam przedstawiciele polskiej ambasady.</u>
          <u xml:id="u-26.21" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">Równolegle odbywało się spotkanie wysokiego szczebla ministrów finansów, w którym nasze Ministerstwo Finansów też uczestniczyło.</u>
          <u xml:id="u-26.22" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">Poza tym była delegacja z Poznania, głównie przedstawicieli Międzynarodowych Targów Poznańskich, którym przypadnie rola organizacji następnej konferencji stron. Towarzyszyli nam również przedstawiciele przemysłu, którzy byli tam w ramach swoich organizacji sektorowych oraz sześciu przedstawicieli różnych organizacji pozarządowych.</u>
          <u xml:id="u-26.23" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">Obrady – poza plenarnymi – bardzo często toczyły się w kilkunastu grupach w związku z czym nawet nie byliśmy w stanie „obsłużyć” wszystkich spotkań, przy takim składzie delegacji. Dodam, iż nie było to najlepiej widziane przez społeczność międzynarodową, bo na Polskę zwracano olbrzymią uwagę, jako na przyszłego organizatora następnych konferencji.</u>
          <u xml:id="u-26.24" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">Nasze zobowiązania wynikają z przyjętych decyzji przez obie konferencje stron. Podjęto wówczas 25 decyzji, z których najważniejsza jest na temat planu działań z Bali, a także redukcji emisji z wylesień, rozwoju transferu technologii, oceny IV Raportu Międzynarodowego Zespołu ds. Zmian Klimatu. Była też decyzja dotycząca funduszu adaptacji, który ma pomagać krajom rozwijającym się oraz decyzja dotycząca dalszych projektów, rozwoju zakresu i zawartości kolejnego przeglądu protokołu z Kioto, czyli podliczenia tego, co kto zrobił w stosunku do zobowiązań, dobrych praktyk użytkowania ziemi, zmian w użytkowaniu ziemi i leśnictwie, postępu w realizacji zobowiązań z Kioto przez strony z załącznika 1 z Konwencji Klimatycznej i zmiany limitu dla małych projektów CDM.</u>
          <u xml:id="u-26.25" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">Nasze zobowiązania w tym zakresie dotyczą właściwie aktywnego udziału, tak aby przygotować się, jako desygnowana prezydencja, do szukania kompromisu pomiędzy różnymi krajami, żeby konferencja w Poznaniu zakończyła się pełnym sukcesem. Źle bowiem stałoby się, gdyby ta społeczność międzynarodowa nie zdołała uzgodnić w Poznaniu konkretnych zobowiązań – czego niestety nie udało się osiągnąć na Bali.</u>
          <u xml:id="u-26.26" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">Oczywiście jedną z decyzji było też powierzenie Polsce organizacji kolejnej Konferencji Stron Konwencji Klimatycznej i Stron Protokołu z Kioto. Związana jest z tym olbrzymia operacja z punktu widzenia organizacyjnego jak i merytorycznego, czyli nawiązania szerokich stosunków międzynarodowych, aby szukać – jako prezydencja – możliwych kompromisów.</u>
          <u xml:id="u-26.27" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGlobalnychProblemowSrodowiskaiZmianKlimatuMSJacekJaskiewicz">Na zakończenie dodam, iż informację na temat zobowiązań mamy przygotowaną na piśmie i pewnie jest już w drodze do Komisji. Tak więc w najbliższym czasie ten materiał będzie państwu dostarczony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Rzeczywiście, taka informacja pisemna będzie bardzo przydatna, dlatego jeśli tylko dotrze do sekretariatu Komisji natychmiast zostanie państwu doręczona. Rozumiem, że jest to informacja rozszerzona, a nie komunikat, jaki ukazał się dla prasy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuMSJacekJaskiewicz">Tak, jest to informacja rozszerzona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselAnnaPaluch">Chcę złożyć wniosek formalny. Otóż moim zdaniem przy tak obszernej tematyce, związanej z konferencją na Bali, nie można tych wszystkich wątków ująć w sprawozdaniu. Dlatego proponuję, byśmy szerzej podyskutowali na ten temat i mogli zadawać pytania w momencie, kiedy już otrzymamy wspomniany materiał pisemny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Rozumiem, że jest to wniosek formalny – w oparciu o art. 184 ust. 3 regulaminu Sejmu – o przerwanie czy też odroczenie rozpatrywania tego tematu do czasu, aż otrzymamy materiał w formie pisemnej. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselAnnaPaluch">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Czy jest wniosek przeciwny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselJanSzyszko">Składam wniosek przeciwny. Przyjechałem tu po to, żeby zadać kilka pytań panu ministrowi. Czas biegnie szybko, dlatego odkładanie tego tematu na później nie jest najlepszym rozwiązaniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Zwracam się do pani poseł o wycofanie wniosku, bowiem ja również przychylam się do głosu posła Jana Szyszki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselAnnaPaluch">Wniosku nie wycofuję, tylko go doprecyzuję. Otóż chodziło mi o to, byśmy jeszcze mogli wrócić do tego tematu po zapoznaniu się z materiałem pisemnym. Oczywiście, jeśli nie można tego „ubrać” w szatę formalną – to wniosek wycofam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Zróbmy wobec tego tak, że jeśli po zapoznaniu się z informacją w formie pisemnej ktoś z państwa będzie chciał zadać jakieś dodatkowe pytania panu ministrowi, to umożliwimy to na kolejnych posiedzeniach Komisji, bo przecież pan minister będzie u nas częstym gościem. Czy jest zgoda na takie rozwiązanie? Słyszę, że jest zgoda.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselStanislawZelichowski">Chciałbym dowiedzieć się, czy w tej informacji, która jeszcze do nas nie dotarła, jest określony cel, co chcemy uzyskać na konferencji w Poznaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselJanSzyszko">Zacznę od prośby do pana przewodniczącego, by sprawdził listę obecności, gdyż wydaje mi się, że część posłów już wyszła, a szkoda, bo Konwencja Klimatyczna to największa konwencja gospodarcza świata. Przy poprzednim temacie była bardzo ożywiona dyskusja – teraz nas trochę ubyło. Przypomina mi to trochę posiedzenia rady miasta, kiedy to intensywnie dyskutuje się na temat kotów i podatku od kotów, a na temat spraw zagospodarowania miasta, planów już nie, bo zdaniem wielu są to sprawy dla specjalistów. Dlatego warto zorientować się, kogo interesują żywotne sprawy kraju, a kogo interesują sprawy mniej istotne w tym całym układzie.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PoselJanSzyszko">Wracając do meritum, chcę podkreślić, iż chodzi mi głównie o to, by tę „naszą” konferencję grudniową zamienić na sukces Polski, a nie w porażkę, bo na porażkę można łatwo zapracować.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#PoselJanSzyszko">Pierwsza sprawa, do której chciałbym się odnieść, to liczba polskiej delegacji na konferencję na Bali. Kiedy byłem ministrem zaproponowałem delegację w składzie pięćdziesięciu kilku osób, wśród których byliby przedstawiciele różnych ministerstw. Spotkało się to z ostrą krytyką, m.in. Platformy Obywatelskiej. Mam nadzieję, że obecny minister środowiska pojawi się na posiedzeniu Komisji i powie kilka słów na temat podjętych decyzji politycznych. Były to bowiem decyzje polityczne, bo, jak już wspomniano, w spotkaniu uczestniczyło ponad 80 ministrów. Dlatego prosiłbym, aby na pytania polityczne odpowiadał pan minister, a nie pan dyrektor Jacek Jaśkiewicz, którego doskonale znam i cenię.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#PoselJanSzyszko">W konferencji na Bali uczestniczyło ponad 10.000 osób ze 188 państw, tak więc przypada – lekko licząc – po pięćdziesięciu kilku przedstawicieli na jedno państwo, łącznie z takimi państwami jak: Wybrzeże Kości Słoniowej, Ghana czy Malwiny. Dlatego wypadałoby, jako przyszły gospodarz konferencji, abyśmy uczestniczyli co najmniej w 30 posiedzeniach w różnych grupach roboczych, gdzie formułowane są stanowiska odnośnie spraw związanych z przyszłym układem po 2012 r.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#PoselJanSzyszko">Tu dodam, że Protokoł z Kioto był ratyfikowany przez Polskę dopiero wtedy, kiedy Komisja Europejska raczyła go ratyfikować, mimo iż byliśmy szóstą potęgą w zakresie aneksu pierwszego. To, że jesteśmy krajem największego sukcesu w tym zakresie nie zostało w ogóle zauważone.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#PoselJanSzyszko">Stąd pytanie do pana ministra: dlaczego tak skromna liczbowo delegacja pojechała? Przecież w Poznaniu spodziewamy się ponad 12.000 osób. To stawia przed nami ogromne zadania logistyczne. Ja wiem, że Poznań jest stosunkowo dobrze przygotowany, ale sprawy merytoryczne powinny być bardzo dobrze przygotowane.</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#PoselJanSzyszko">Pan dyrektor Jacek Jaśkiewicz powiedział, iż obrady oparte były na dość znacznym poziomie abstrakcji. Zgoda. Z drugiej jednak strony, panie dyrektorze, ja, jako minister, odbyłem 52 wyjazdy zagraniczne w ciągu 2 lat – średni wyjazd trwał ponad półtora dnia, ale były też takie wyjazdy, że 3 dni się leciało a potem 20 godzin obradowało Wszystko po to, by właśnie to, co jest w pewnym sensie abstrakcją zamienić w konkrety. I to konkrety w stosunku do Polski.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#PoselJanSzyszko">Zwracam się do pana ministra z prośbą, byśmy zaczęli spotykać się „na roboczo”, aby pokazywać gdzie są wielkie szanse Polski, gdzie te szanse można wykorzystać. Szansą Polski nie jest służalczość w stosunku do Komisji Europejskiej. Trzeba pamiętać, że mamy zupełnie inne osiągnięcia i zupełnie inne cele – mimo, że teraz „jedziemy na tym samym wózku”. Trzeba pamiętać, że Protokoł z Kioto jest ratyfikowany przez państwa, a nie przez grupę państw w postaci Komisji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-39.8" who="#PoselJanSzyszko">Prosiłbym, aby w materiale, który otrzymamy, znalazły się informacje dotyczące tego, jakie było stanowisko Unii Europejskiej i jaki wpływ na to stanowisko miało stanowisko Polski. Pytam dlatego, bo gdy zajrzałem do instrukcji wyjazdowej, to zorientowałem się, że zniknęło z niej wszystko to, o czym mówił pan dyrektor, że było moją zasługą, czyli m.in. leśnictwo, pochłanianie.</u>
          <u xml:id="u-39.9" who="#PoselJanSzyszko">W instrukcji wyjazdowej nie znalazłem żadnego zdania na ten temat. Natomiast to zdanie znalazło się po powrocie, ale to był już wpływ tych państw Unii Europejskiej, które dostrzegły w leśnictwie pewne szanse również i dla siebie.</u>
          <u xml:id="u-39.10" who="#PoselJanSzyszko">Jakie było stanowisko Polski w sprawie zróżnicowania odpowiedzialności? To jest niezwykle ważna sprawa. Na ten temat dyskutowaliśmy wielokrotnie i to stanowisko Polski było zawsze bardzo wyraźnie akcentowane przeze mnie.</u>
          <u xml:id="u-39.11" who="#PoselJanSzyszko">Jakie było stanowisko Polski w sprawie państw rozwijających się w sprawie adaptacji, a dokładnie wylesienia? Czy mówiliśmy tu tylko i wyłącznie o wylesieniach? Nawiasem mówiąc zauważyłem wypowiedzi przedstawicieli ministerstwa w środkach masowego przekazu, którzy mówili, iż niezwykle ważne jest wylesienie w krajach tropikalnych, ale nie w Polsce – jakby drewno nie było odnawialnym źródłem energii i w ogóle nie było sprawy. Czyli jak wylesiliśmy Europę – to w porządku, ale jak wylesiamy kraje tropikalne – to już źle. To jest właśnie „polityka Kalego”.</u>
          <u xml:id="u-39.12" who="#PoselJanSzyszko">Jaka była rola Polski w zakresie budowy bloków tematycznych?</u>
          <u xml:id="u-39.13" who="#PoselJanSzyszko">Chciałbym dowiedzieć się z ministrami jakich państw spotkał się pan minister, aby budować bloki w kierunki obrony interesów kraju?</u>
          <u xml:id="u-39.14" who="#PoselJanSzyszko">Jakie było stanowisko Polski odnośnie finansowania i mechanizmów finansowania, związanego chociażby z CDM? W jaki sposób Polska podeszła do CDM i w jaki sposób Polska podeszła do kwestii budowy funduszy CDM?</u>
          <u xml:id="u-39.15" who="#PoselJanSzyszko">Chciałbym również dowiedzieć się, jakie były propozycje Polski odnośnie składu państw aneksu pierwszego po 2012 r. Jakie prowadzono konsultacje?</u>
          <u xml:id="u-39.16" who="#PoselJanSzyszko">Jakie ostateczne są postanowienia, jakie jest stanowisko Polski odnośnie przeglądu art. 9? Ta sprawa jest niezwykle istotna dla państw rozwijających się.</u>
          <u xml:id="u-39.17" who="#PoselJanSzyszko">Chciałbym wrócić tu do pewnej kwestii. Otóż swego czasu udało mi się przewodniczyć Konwencji KOP 5. To była duża zasługa polskiej dyplomacji, ale również duża zasługa polskich urzędników w ministerstwie. Pamiętam, że zostałem odwołany na kilka dni przed nominacją – nie wiem, jakie były procedury odnośnie powołania prezydenta. Byłem wówczas w rządzie premiera Jerzego Buzka, później byłem pełnomocnikiem rządu do spraw Konwencji Klimatycznej. Otóż w Bonn, mimo że byłem pełnomocnikiem rządu i że byłem reprezentantem kraju, polska delegacja była kilkuosobowa, a na 400 akredytowanych dziennikarzy nie było ani jednego dziennikarza z Polski.</u>
          <u xml:id="u-39.18" who="#PoselJanSzyszko">Podczas KOP 11 w Kanadzie Polska była reprezentowana przez kilka osób. Do Nairobi pojechała polska reprezentacja, która reprezentowała kraj – szóstą potęgę w aneksie pierwszym, w liczbie trzydziestu kilku osób. Zorganizowano tam szereg side event'ów, szereg konferencji prasowych ministra – tam właśnie zgłosiłem propozycje Polski, aby objąć tę największą konwencję gospodarczą świata i aby wytyczyć kierunki zrównoważonego rozwoju, by Polska aktywnie w tym uczestniczyła po 2012 r.</u>
          <u xml:id="u-39.19" who="#PoselJanSzyszko">Niestety, na Bali pojechała bardzo skromna reprezentacja Polski – myślę, że z powodu nieznajomości rzeczy. Być może wynikało to z oszczędności, ale uważam, że w tym wypadku nie można było się kierować tylko oszczędnościami. Polska, to kraj, który dokonał redukcji gazów cieplarnianych o 32 % i każdy zdroworozsądkowo myślący kraj powinien to wykorzystać.</u>
          <u xml:id="u-39.20" who="#PoselJanSzyszko">Tyle tytułem ogólnych uwag. Myślę, że może jednak uda nam się, właśnie tu w tej Komisji, uzyskać pełne zrozumienie spraw, związanych z Konwencją Klimatyczna i Protokołem z Kioto, ponad podziałami, bowiem interes kraju jest tu bardzo ważny. Chciałbym jednak, aby wszyscy członkowie tej Komisji w tym uczestniczyli, a nie tylko nieliczni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Rzeczywiście pytań jest sporo. Świadczy to o wadze zagadnienia. Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselHenrykGolebiewski">Powodowany bardzo ciekawą wypowiedzią mego przedmówcy, chciałbym wnieść pewną sugestię. Otóż odpowiedzi na te pytania, które zostały zadane, powinny być zawarte w informacji, która będzie przygotowana w formie pisemnej.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PoselHenrykGolebiewski">Proponowałbym również, aby ze strony posłów wnioskodawców, którzy zaproponowali nadzwyczajne posiedzenie, również tego typu pytania były przekazane. Otrzymując odpowiedzi w formie pisemnej moglibyśmy się lepiej z tą materią zapoznać. Trzeba bowiem pamiętać, że nie wszyscy mają tak szeroką wiedzę na ten temat, jak pan prof. Jan Szyszko.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PoselHenrykGolebiewski">Jest jeszcze jedna sprawa. Jestem parlamentarzystą już trzeciej kadencji, ale nigdy jeszcze nie spotkałem się z sugestią, by w trakcie posiedzenia dokonać sprawdzenia listy obecności, co jakoby miałoby dokumentować zainteresowanie lub brak zainteresowania posłów omawianym tematem. Takie postawienie sprawy byłoby daleko krzywdzące dla posłów.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#PoselHenrykGolebiewski">Posłużę się tu konkretnym przykładem. W dniu wczorajszym mieliśmy zaplanowane posiedzenie Komisji, które zostało przesunięte na dzień jutrzejszy, na godzinę 12.30. Dokładnie o tej samej porze mam posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Mam oczywisty dylemat: gdzie iść? Czy moja nieobecność na jednej z Komisji ma świadczyć o braku zainteresowania tematem posiedzenia drugiej Komisji? Dlatego uważam, że propozycja sprawdzenia listy obecności nie jest zasadna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Wyjaśnię, że jutrzejsze wspólne posiedzenie Komisji Infrastruktury i Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, zwołane jest na wniosek grupy posłów z obu komisji, czyli w takim samym trybie, jak to dzisiejsze. Zgodnie z regulaminem Sejmu tego typu posiedzenie musi się odbyć w ciągu 14 dni od dnia złożenia wniosku. W piątek, 11 bm., upływa ten termin. Posiedzenie pierwotnie zaplanowane było na wczoraj, ale na prośbę ministra środowiska przesunęliśmy go na jutro.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Jeśli chodzi o pozostałe kwestie – apeluję do państwa o merytoryczne wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoselJanSzyszko">Ad vocem chcę tylko powiedzieć, iż generalnie zgadzam się z posłem Henrykiem Gołębiewskim. O sprawdzeniu listy powiedziałem tylko pod wpływem tego, co zauważyłem na sali. Natomiast ja też miałem dzisiaj posiedzenie Komisji ds. Unii Europejskiej, ale ta Konwencja Klimatyczna jest niezwykle istotna dla Polski. Stąd moja reakcja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselStanislawZelichowski">W tej chwili trwają prace na zmianą regulaminu Sejmu. Jak zapowiada marszałek Sejmu za 2–3 tygodnie będą nowe propozycje.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PoselStanislawZelichowski">Gdyby ten wniosek dziesięciu posłów był realizowany po dostarczeniu odpowiednich materiałów do Sejmu – tych w drodze, jak powiedział pan dyrektor – to bylibyśmy w zupełnie innej sytuacji. Tym bardziej, że nie są to sprawy wymagające podjęcia natychmiastowych decyzji. Myślę, że gdyby ta sytuacja była skonsultowana w prezydium, to pewnie uniknęlibyśmy wielu niepotrzebnych słów.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PoselStanislawZelichowski">Na pewno ta konwencja jest jedną z większych konwencji gospodarczych i na pewno jest ona bardzo istotna dla każdego kraju, w tym również dla Polski. Na pewno też uzyskamy więcej, jeśli będziemy współpracować w ramach Unii Europejskiej. To jest nasza wielka szansa, bo pojedyncze kraje są mniej mobilne w uzyskiwaniu profitów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PoselStanislawZelichowski">Naturalnie jest to konwencja bardzo trudna, ze względu na różne interesy różnych regionów świata. Z tym, że w moim przekonaniu Organizacja Narodów Zjednoczonych w tej chwili ma niewielkie szanse, o ile się nie zreformuje rozwiązywania złożonych, trudnych problemów współczesnego człowieka.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#PoselStanislawZelichowski">Jak powiedział pan dyrektor – pewne zapisy zostały przyjęte, natomiast czas biegnie dużo szybciej niż możliwości rozwiązywania współczesnych problemów. Dlatego na następnych tego typu konferencjach trzeba spowodować, by ONZ była bardziej mobilna w działaniach.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#PoselStanislawZelichowski">Oczywiście nie neguję tego, co powiedział poseł Jan Szyszko, że delegacja była zbyt mała, bo gdybyśmy byli grupą liczniejszą, to pewnie moglibyśmy uczestniczyć w większej liczbie spotkań. Jednak to, że pan, jako minister środowiska, jeździł po świecie i uczestniczył w rozmowach bilateralnych, pewnie więcej znaczyło niż gdybyśmy wystawili nawet 100-osobową delegację. Dlatego tej uwagi, że tu stała się jakaś tragedia dla Polski, nie przyjmuję do wiadomości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoselJanSzyszko">Drogi panie pośle, jeśli pan uważa, że to są sprawy tak proste, to może przejąłby pan prezydenturę i zobaczył jak trudno to wszystko organizować. To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PoselJanSzyszko">Po drugie chciałbym przypomnieć, że to koalicja rządząca zgłosiła pytanie do KPRU. Dlatego mam nadzieję, że jutro pan poseł przekona się, jak ważną sprawą jest Konwencja Klimatyczna i Protokoł z Kioto – również tu, w Europie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Myślę, że większość członków Komisji uznaje wielkość i wagę tego zagadnienia. Mogę się tylko zgodzić z panem przewodniczącym Stanisławem Żelichowskim w tym, że ta tematyka powinna być przedmiotem głębszego zainteresowania – nawiasem mówiąc nie tylko Komisji Ochrony Środowiska, ale całego parlamentu, ze względu na wagę spraw związanych z perspektywą nie tylko jednego pokolenia.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Rozumiem jednak, że odpowiednie materiały, które otrzymamy, zachęcą do dalszych pogłębionych prac z naszej strony.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Czy ktoś z gości chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PrezesInstytutunarzeczEkorozwojuAndrzejKassenberg">Zabieram głos z ramienia Koalicji Klimatycznej. Pozwoliliśmy sobie przygotować stanowisko po konferencji na Bali. Jeśli ktoś z państwa jest zainteresowany – przy liście obecności wyłożonych jest 40 kopii tego stanowiska. Zachęcam do zapoznania się z tym jakby pozarządowym spojrzeniem na XIII Konferencję Stron Konwencji Klimatycznej i III Konferencji Stron Protokołu z Kioto.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#PrezesInstytutunarzeczEkorozwojuAndrzejKassenberg">Przede wszystkim chciałbym podkreślić, iż konferencja na Bali była swego rodzaju falstartem do negocjacji. O tym, że należy się „dogadać” do 2009 r. wszyscy wiedzieli, bo jeśli się tego nie zrobi, to Protokoł z Kioto przestanie obowiązywać w 2012 r., nie będzie następnego porozumienia i każdy będzie mógł emitować zanieczyszczeń ile tylko będzie chciał.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#PrezesInstytutunarzeczEkorozwojuAndrzejKassenberg">Wytyczna przygotowana przez ekspertów, która wynikała z IV Raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatycznych, przyjęta przez Unię Europejską na szczycie wiosennym, dotycząca tego, iż redukcja emisji przez państwa wysokouprzemysłowione powinna wahać się od 25 do 40 %, niestety przegrała z partykularnymi interesami na Bali. W związku z tym nie ma wytycznych w kategorii ilościowej.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#PrezesInstytutunarzeczEkorozwojuAndrzejKassenberg">„Mamy się dogadać” – tak właściwie można byłoby podsumować ten punkt. Przy innych punktach było nieco lepiej, bo stworzono fundusz adaptacyjny, co szczególnie ważne jest dla małych państw.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#PrezesInstytutunarzeczEkorozwojuAndrzejKassenberg">Tu proszę pamiętać, że niektóre państwa wyspiarskie po prostu zginą. Państwo Tuval ma podpisane porozumienie z Nową Zelandią, że jak ich całkowicie zaleje, to automatycznie obywatel Tuvalu staje się obywatelem Nowej Zelandii. Wyobraźcie sobie państwo, gdybyśmy to my byli w takiej sytuacji. To są właśnie tego typu problemy.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#PrezesInstytutunarzeczEkorozwojuAndrzejKassenberg">Według raportu przegotowanego dla rządu brytyjskiego koszty ograniczenia emisji gazów szklarniowych do rzędu 50% do 2050 r. przez cały świat, co oznacza 70–80% dla państw wysokorozwiniętych, to 1% światowego PKB. Natomiast, jeśli tego nie zrobimy, to zapłacimy od 5 do 20% w tzw. kosztach zaniechania, a więc będą powodzie, susze, huragany, gwałtowne fale upałów. Tu dodam, że w 2003 r. 35 tys. ludzi w Europie Zachodniej zmarło jakby ponadstatystycznie właśnie z tych powodów.</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#PrezesInstytutunarzeczEkorozwojuAndrzejKassenberg">Tak więc stoimy przed bardzo poważnym problemem. Niestety, polska gospodarka, społeczeństwo, także elity polityczne, jak do tej pory nie przywiązywały do tego dużego znaczenia.</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#PrezesInstytutunarzeczEkorozwojuAndrzejKassenberg">Badania Eurobarometru wykazują, że w Polsce 32% Polaków jest zainteresowanych tymi sprawami, a w Unii Europejskiej łącznie z wszystkimi nowymi państwami członkowskimi 50%.</u>
          <u xml:id="u-47.8" who="#PrezesInstytutunarzeczEkorozwojuAndrzejKassenberg">Być może jesteśmy uspokojeni i zadowoleni z tego, że osiągnęliśmy sukces, tzn. zredukowaliśmy emisje o 32%. W pewnym sensie jest to zrozumiałe, ale z drugiej strony trzeba pamiętać, że Polska odpowiada za 3% emisji historycznych. To też jest poważny problem.</u>
          <u xml:id="u-47.9" who="#PrezesInstytutunarzeczEkorozwojuAndrzejKassenberg">Wydaje się, że kluczową sprawą dla negocjacji będzie Poznań: czy będzie to klęska, czy sukces.</u>
          <u xml:id="u-47.10" who="#PrezesInstytutunarzeczEkorozwojuAndrzejKassenberg">Proszę zwrócić uwagę, jakie starania podejmuje rząd duński, który będzie organizował w 2009 r. w Kopenhadze następny KOP 15, gdzie mają zapaść decyzje. Tam już jest zespół liczący kilkudziesięciu ludzi, którzy pracują nad tym, żeby Dania uzyskała sukces i żeby nie mówiono „protokoł z Kioto” tylko „protokoł z Kopenhagi”.</u>
          <u xml:id="u-47.11" who="#PrezesInstytutunarzeczEkorozwojuAndrzejKassenberg">Podczas rozmowy z delegacją duńską – bo miałem tę przyjemność, że uczestniczyłem w konferencji na Bali – odniosłem wrażenie, że oni chcieliby, aby spotkanie w Poznaniu było bardziej techniczne, przygotowujące, natomiast żeby to oni odnieśli ostateczny sukces.</u>
          <u xml:id="u-47.12" who="#PrezesInstytutunarzeczEkorozwojuAndrzejKassenberg">Stąd pytanie: czy my potraktujemy KOP w Poznaniu tylko technicznie – z tym na pewno sobie poradzimy, bo Poznań ma doświadczenia w organizowaniu takich dużych zjazdów. Gdyby tak się stało, to Polska nie zostałaby zauważona, jako aktywny uczestnik na forum politycznym. Dlatego bardzo ważne jest to, by połączyć trzy nurty.</u>
          <u xml:id="u-47.13" who="#PrezesInstytutunarzeczEkorozwojuAndrzejKassenberg">Pierwszy to negocjacje. I tu rola przyszłego prezydenta KOP jest kluczowa, bowiem on musi wcześniej nawiązać kontakty, musi mieć zaplecze w postaci osób, które przygotowują mu analizy, odpowiednie materiały. To wszystko ma służyć osiągnięciu porozumienia w Poznaniu, bowiem tego nie da się załatwić tylko na samej konferencji. Trzeba też pamiętać, że prezydentem jest się do następnego KOP, a więc następny rok też jest bardzo ważny dla aktywności tej osoby z Polski.</u>
          <u xml:id="u-47.14" who="#PrezesInstytutunarzeczEkorozwojuAndrzejKassenberg">Drugi nurt to side event'y, czyli tzw. spotkania obok. Uważam, że na tych spotkaniach powinniśmy, w porozumieniu z partnerami zagranicznymi, pokazać osiągnięcia Polski. To dla nas ogromna szansa, by nas zauważono.</u>
          <u xml:id="u-47.15" who="#PrezesInstytutunarzeczEkorozwojuAndrzejKassenberg">Do Poznania przyjedzie 10.000 ludzi z całego świata, więc jeśli zorganizujemy 3–4 dobrze zorganizowane side event'y i pokażemy co w Polsce się dzieje i co się robi np. w zakresie leśnictwa czy źródeł odnawialnej energii, to dla nas będzie to ogromna promocja.</u>
          <u xml:id="u-47.16" who="#PrezesInstytutunarzeczEkorozwojuAndrzejKassenberg">Trzeci nurt to działania organizacji pozarządowych. To jest kwestia dania szansy tym organizacjom, by mogły się zaprezentować.</u>
          <u xml:id="u-47.17" who="#PrezesInstytutunarzeczEkorozwojuAndrzejKassenberg">Na Bali np. chodziły „pingwiny” i mówiły, że jest im za gorąco. Był ogromny tort z okazji 10-lecia Protokołu z Kioto, z którego każdy dostawał kawałek z flagą i napisem „Zróbmy to”.</u>
          <u xml:id="u-47.18" who="#PrezesInstytutunarzeczEkorozwojuAndrzejKassenberg">Oczywiście trzeba wyraźnie powiedzieć, że bez odpowiednich środków finansowych tego wszystkiego nie da się zrobić. Tu muszą się znaleźć środki i dla strony rządowej i pozarządowej, które przecież będą dobrze zainwestowane, bo Polska „pokaże” się na świecie.</u>
          <u xml:id="u-47.19" who="#PrezesInstytutunarzeczEkorozwojuAndrzejKassenberg">Jeżeli będziemy to robili bez rozmachu, „po domowemu”, to niestety nie uda się nam. Dlatego zwracam uwagę paniom i panom posłom na to, ażeby odpowiednie środki na tego typu „inwestycję” się znalazły.</u>
          <u xml:id="u-47.20" who="#PrezesInstytutunarzeczEkorozwojuAndrzejKassenberg">Chcę także powiedzieć, iż organizacje pozarządowe zgłosiły – pan minister Maciej Nowicki i pan Ryszard Grobelny prezydent Poznania przyjęli to z zadowoleniem – ażeby sama organizacja KOP była zeroemisyjna, jeśli chodzi o emisję CO2. Wymagać to będzie oszacowania o ile emisja gazów wzrośnie w takcie konferencji oraz zaproponowania dodatkowych działań przyczyniających się do jej ograniczenia lub uniknięcia poprzez wzrost efektywności energetycznej, rozwój energetyki odnawialnej czy sadzenie drzew. Chodzi o to, by pokazać, że to nasze zaangażowanie jest autentyczne i że robimy coś konkretnego od razu, na miejscu.</u>
          <u xml:id="u-47.21" who="#PrezesInstytutunarzeczEkorozwojuAndrzejKassenberg">Kończąc chcę zwrócić uwagę jeszcze na jedna rzecz. Otóż, aby Polska była liderem i podtrzymywała swoją dobrą pozycję w tym zakresie powinniśmy dążyć do zrealizowania polityki klimatycznej, która została przyjęta przez rząd w 2003 r., gdzie mowa była o 40% redukcji emisji gazów cieplarnianych do 2020 r., w stosunku do poziomu z roku bazowego, czyli 1988 r. Jest to trudne, ale jest to możliwe. Co więcej, organizacje pozarządowe uważają, że działania, które by temu pomagały, spowodują iż nasz przemysł szybciej będzie stawał się konkurencyjny, bowiem będzie inwestował w nowe rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-47.22" who="#PrezesInstytutunarzeczEkorozwojuAndrzejKassenberg">Zwracam uwagę, że mamy w dyspozycji instrument, bowiem w listopadzie została opracowana koncepcja, która została przyjęta jako opracowanie merytoryczne ministra gospodarki pod nazwą „Koncepcja białych certyfikatów”. Jest to instrument służący do wzrostu efektywności energetycznej państwa – a przypominam, że u nas jest ona gorsza ponad dwukrotnie niż w państwach Europy Zachodniej.</u>
          <u xml:id="u-47.23" who="#PrezesInstytutunarzeczEkorozwojuAndrzejKassenberg">Powtarzam – my, jako gospodarz KOP powinniśmy pokazać, że nie tylko uzyskaliśmy 32% redukcji emisji, ale dalej jeszcze redukujemy, gdyż uważamy, że jest to ważne z punktu widzenia solidarności globalnej i interesu przyszłych pokoleń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#CzlonekzarzaduPolskiegoKlubuEkologicznegoBohdanSzymanski">Chcę dodać tylko apel, który kilkakrotnie przy debatach nad limitami CO2 podnosiliśmy. Otóż jest potrzeba nowego myślenia. To prawda, że osiągnęliśmy wielki sukces w redukcji emisji, ale musimy zdać sobie z tego sprawę, iż „dławimy” przemysł cementowy, przemysł hutniczy i będą problemy z realizacją inwestycji z Funduszu Spójności – o ile te limity będą podtrzymywane przez Komisję Europejską.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#CzlonekzarzaduPolskiegoKlubuEkologicznegoBohdanSzymanski">My musimy patrzeć nie tylko na tych ludzi, którzy stracą swoje ojczyzny, jeśli zmiany klimatyczne nadal będą się pogłębiały, ale również na przyszłość całego świata.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#CzlonekzarzaduPolskiegoKlubuEkologicznegoBohdanSzymanski">Dlatego chcemy zwrócić uwagę na potrzebę czynnego włączenia się wszystkich stron reprezentujących społeczeństwo do oswajania się z koniecznością zmiany stylu życia, który limitować będzie nie tylko osobista zamożność, ale to, co wynika z naszej ogólnoludzkiej solidarności.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#CzlonekzarzaduPolskiegoKlubuEkologicznegoBohdanSzymanski">W tej chwili opracowywane są różne dokumenty strategiczne, m.in. koncepcja przestrzennego zagospodarowania kraju. To jest okazja do zastanowienia się. Może powinniśmy jednak zmienić przyzwyczajenia np. w sprawie budownictwa. To może znaleźć swój wpływ w przyszłości na plany zagospodarowania przestrzennego miast, a także na całą koncepcję rozmieszczenia osadnictwa na terenie Polski. Przecież są kraje o znacznie bardziej niż Polska ostrym klimacie, które stosują masowo budownictwo drewniane. W Polsce jakoś nie możemy z tych „betonowych fortec” wyjść. Tu trzeba, byśmy wszyscy powiedzieli: to jest problem, musimy go rozwiązać.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#CzlonekzarzaduPolskiegoKlubuEkologicznegoBohdanSzymanski">Jest rzeczą szalenie ważną, że Lasy Państwowe mają w Polsce ugruntowaną pozycję. W poprzedniej kadencji pracowaliśmy nad ustawami, które miały jeszcze tę pozycję ugruntować – nie wiem czy one będą kontynuowane, czy nie. Jest jednak sprawa tego typu: mamy rosnącą powierzchnię lasów prywatnych. Otóż ze względu choćby na prowadzoną politykę zalesieniową to wspaniałe, znakomicie prowadzone gospodarstwo państwowe musi objąć skutecznym patronatem tych nowych właścicieli lasów. Oni muszą zrozumieć, że to drewno to jest też coś, z czego można budować, że to jest pewna wartość. Chodzi o to, byśmy doszli do tego, o czym możemy poczytać w powieści: że jeśli ktoś sprzedał las, to znaczy iż jest bankrutem albo człowiekiem bez sumienia.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#CzlonekzarzaduPolskiegoKlubuEkologicznegoBohdanSzymanski">Jestem świeżo pod wrażeniem sprawozdania z realizacji programu ochrony środowiska w pewnym małym mieście pod Warszawą, gdzie było powiedziane tak: „polityka zalesień jest realizowana w Lasach Państwowych” – co znaczy, że w lasach prywatnych już nie.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#CzlonekzarzaduPolskiegoKlubuEkologicznegoBohdanSzymanski">Może więc powinniśmy zastanowić się nie tylko nad instruktażem, ale również wzmocnić czynniki kontrolne.</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#CzlonekzarzaduPolskiegoKlubuEkologicznegoBohdanSzymanski">Uważam, iż najwyższy czas zastanowić się nad stylem życia. Na przykład przemieszczamy się po 300 km w czasie weekendu, bo tak nam się podoba. Popatrzmy na styl życia młodych ludzi: jak się zachowują?</u>
          <u xml:id="u-48.8" who="#CzlonekzarzaduPolskiegoKlubuEkologicznegoBohdanSzymanski">Może trzeba zastanowić się nad tym, że to nie jest tylko kwestia dostępnych środków finansowych, ale kwestia odpowiedzialności za to, co dzieje się na całym świecie.</u>
          <u xml:id="u-48.9" who="#CzlonekzarzaduPolskiegoKlubuEkologicznegoBohdanSzymanski">Przepraszam za to „kazanie”, ale mam akurat w ręku „Brewiarz ekologa” wydany przez WAM. Chodzi mi jednak przede wszystkim o wspólne poczucie odpowiedzialności i o to, że na każdym kroku musimy dawać temu świadectwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w dyskusji? Nie słyszę. Zatem zamykam dyskusję i proszę pana ministra o odniesienie się do poruszonych kwestii, ewentualnie o odpowiedź na zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PodsekretarzstanuwMSAndrzejMarkowiak">Przede wszystkim dziękuję za wszystkie uwagi. Ważne jest bowiem to, byśmy wszyscy mieli jak najszerszą wiedzę na temat XIII Konferencji na Bali, a także byśmy zwrócili nasze zainteresowanie ku tej konferencji, która czeka nas w grudniu 2008 r. w Poznaniu.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PodsekretarzstanuwMSAndrzejMarkowiak">Pytania pana ministra Jana Szyszki, zadane z pozycji współuczestnika przygotowującego się do KOP 13, są tak specyficzne, że gdybym próbował na nie odpowiedzieć w sposób zadowalający i pana ministra i wysokie gremium, to byłby to wysiłek mało skuteczny, a jednocześnie niepotrzebny. Dlatego panie ministrze przygotuję odpowiedzi w formie pisemnej, gdyż myślę, że ten materiał zainteresuje wszystkich członków Komisji, bowiem pytania były bardzo ciekawe.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#PodsekretarzstanuwMSAndrzejMarkowiak">Odniosę się teraz do kwestii liczebności polskiej delegacji. Sądzę, że dzisiaj łatwiej na ten temat rozmawiać, bo znamy rezultaty tej konferencji. Moglibyśmy się tu pokusić o pewne zestawienie proporcji wielkości delegacji do rezultatów, a jednocześnie przemnożylibyśmy to współczynnikiem odległości i kosztów. Tak bowiem się złożyło, że tym razem była to dla nas odległość ogromna. Sam bilet kosztował w granicach 8 tys. zł, a przecież trzeba jeszcze uwzględnić koszty pobytu. Być może właśnie stąd wynikała decyzja resortu, by tę delegację ograniczyć, bo nie sądzę, że z braku wiary w rezultaty konferencji na Bali – choć jak wiemy decyzje nie zapadły.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#PodsekretarzstanuwMSAndrzejMarkowiak">Pan minister Jan Szyszko i pan Andrzej Kassenberg mieli rację – oczekiwania były większe. Sądziliśmy, że konferencja na Bali, przy tej świadomości zagrożeń, jakie emisja gazów szklarniowych powoduje, przyniesie większe rezultaty.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#PodsekretarzstanuwMSAndrzejMarkowiak">Mało pocieszające jest to, że Stany Zjednoczone ostatecznie nie zbojkotowały konferencji, a Australia zakomunikowała, iż rząd podjął decyzję o ratyfikacji protokołu z Kioto. To wszystko jest mało.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#PodsekretarzstanuwMSAndrzejMarkowiak">Sądzę, że teraz powinniśmy raczej skoncentrować się na przygotowaniach do konferencji w Poznaniu, która będzie dla nas wielkim wyzwaniem.</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#PodsekretarzstanuwMSAndrzejMarkowiak">Jedno z pytań było bardzo ciekawe – dotyczyło roli Polski podczas konferencji na Bali w budowaniu bloków z innymi państwami w celu zabezpieczenia interesów polskich. Tu chciałbym zapytać: czy chodzi o interesy ekologiczne, czy gospodarcze? Pytam dlatego, ponieważ ciągle mamy problem, że balansujemy między skutkami naszych dążeń proekologicznych dla gospodarki i ciągle jesteśmy pod obstrzałem. Dlatego sądzę, że tu również chodzi o tworzenie bloków dla zabezpieczenia interesów gospodarczych naszego państwa.</u>
          <u xml:id="u-50.7" who="#PodsekretarzstanuwMSAndrzejMarkowiak">Uzgodniłem już z panem ministrem Janem Szyszką, że otrzymam wszystkie pytania na piśmie i przygotuję na potrzeby Komisji informację, która będzie dopełnieniem tej informacji, która jest w drodze. Wtedy być może będzie jeszcze okazja, by w najbliższym czasie jeszcze na ten temat porozmawiać.</u>
          <u xml:id="u-50.8" who="#PodsekretarzstanuwMSAndrzejMarkowiak">Dziękuję panu prezesowi Andrzejowi Kassenbergowi za zwrócenie uwagi na te trzy nurty. To są wskazania, które my, jako organizator, musimy brać pod uwagę. Rzeczywiście ta konferencja w Poznaniu powinna mieć taką oprawę, żeby wszystkim zapadła w pamięci.</u>
          <u xml:id="u-50.9" who="#PodsekretarzstanuwMSAndrzejMarkowiak">Pozostałe wypowiedzi nie kończyły się „znakiem zapytania”, więc traktuję je jako sugestie, które weźmiemy pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-50.10" who="#PodsekretarzstanuwMSAndrzejMarkowiak">Dziękuję serdecznie za możliwość wzięcia udziału w tym posiedzeniu i cieszę się, że otwieramy sobie dalszą drogę do pracy. Jak już tu powiedziano – to jest wyzwanie dla wszystkich. I to powinno być przesłaniem dzisiejszego posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Rozumiem, że przede wszystkim kierujemy uwagę na to, w jaki sposób wesprzeć przygotowania władz publicznych: lokalnych i państwowych oraz organizacji pozarządowych, żeby to spotkanie stron, które odbędzie się w grudniu w Poznaniu, przyniosło jak najlepsze efekty i globalne i z punktu widzenia interesów Polski.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">W międzyczasie skierowano do mnie kilka propozycji w sprawie zaangażowania Komisji w różne działania w tym zakresie. Sądzę, że prezydium niebawem zaproponuje państwu pewne działania, które mogą przysłużyć się tej sprawie, która wszystkim nam leży na sercu.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Nie słyszę. Zatem oczekujemy dwóch informacji pisemnych – jedna dotyczy konferencji na Bali, druga będzie odpowiedzią na zadane pytania. Myślę, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy będzie potrzeba ponownego spotkania, by wrócić do tych spraw. Myślę też, że w planie pracy na II półrocze ten temat znów pojawi się, jako że konferencja w Poznaniu będzie coraz bliższa.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Przychylam się do opinii posłów i przedstawicieli organizacji pozarządowych, że powinniśmy jak najlepiej i bardziej energicznie przygotować się do konferencji w Poznaniu. Mam nadzieję, że nasza Komisja też będzie mogła być w tym względzie pomocna.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Przy okazji informuję, że prezydent Poznania pan Ryszard Grobelny zwrócił się do mnie z propozycją, by przewodniczący Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa wszedł w skład komitetu honorowego organizowanej konferencji. Oczywiście zgodziłem się na to, tak więc kontakt z władzami miasta, na terenie którego odbędzie się ta konferencja, utrzymujemy.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Zamykam ten punkt porządku dziennego. Przechodzimy do spraw bieżących. Tu przypominam o jutrzejszym wspólnym posiedzeniu z Komisją Infrastruktury w sprawie Rospudy – o czym już mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Czy ktoś chciałby zabrać głos? Nie słyszę.Wyczerpaliśmy porządek dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>