text_structure.xml 71 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Otwieram posiedzenie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Porządek dzienny przewiduje rozpatrzenie projektu nowelizacji ustawy Prawo farmaceutyczne (KRSIO/A-296), przygotowanego przez Krajową Radę Suplementów i Odżywek oraz dwóch projektów przygotowanych przez Fundację na Rzecz Energetyki Zrównoważonej: nowelizacji ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (FnrEZ/A-297), a także nowelizacji ustawy o obszarach morskich Rzeczypospolitej Polskiej i administracji morskiej (FnrEZ/A-298). Czy członkowie Komisji mają uwagi do porządku obrad? Nie ma uwag, zatem przystępujemy do realizacji porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Proszę przedstawiciela Krajowej Rady Suplementów i Odżywek o krótkie zreferowanie projektu. Przypomnę, że na jednym z poprzednich posiedzeń Komisji państwo przedstawili w formie prezentacji główne problemy branży oraz nierównowagę w pozycji prawnej w Polsce oraz w Czechach, Francji i kilku innych państwach Unii Europejskiej. Jeśli byłoby to możliwe, chcielibyśmy tę nierównowagę zlikwidować, aby państwa branża miała również w Polsce dobre warunki rozwoju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WiceprezesZarzaduKrajowejRadySuplementowiOdzywekJarekLichodziejewski">Jak wspomniał pan przewodniczący, braliśmy udział w jednym z poprzednich posiedzeń Komisji, gdzie prezentowaliśmy propozycję zmiany art. 9 ustawy – Prawo farmaceutyczne, dotyczącego okresu przejściowego dla produktów, które spełniały warunki i suplementów diety, i produktów leczniczych. Wtedy wystąpiliśmy z propozycją zmiany okresu przejściowego i wydłużenia go do 2014 r. Przy zmianie ustawy – Prawo farmaceutyczne z 2007 r. ten okres został określony na koniec 2009 r., a nadal nie ma opracowanej żadnej metodyki rozpatrywania, jaki produkt będzie klasyfikowany jako produkt leczniczy, a jaki jako suplement diety bądź inny produkt.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WiceprezesZarzaduKrajowejRadySuplementowiOdzywekJarekLichodziejewski">Okazało się, że jest propozycja, żeby w ogóle pominąć okres przejściowy, gdyż może to być niezgodne z prawodawstwem unijnym. Zostaliśmy zobowiązani do przedstawienia propozycji, która nie określałaby okresu przejściowego do 2014 r. Chodziło o to, aby w art. 9 ustawy – Prawo farmaceutyczne uwzględnić metodykę kwalifikacji produktów i rozróżnienia produktów leczniczych, zgodnie z definicją Prawa farmaceutycznego, jak również innych produktów, jak suplementy diety, określone w art. 3 Prawa farmaceutyczne, które są objęte innymi przepisami. Definicja suplementu diety zawarta jest w ustawie o bezpieczeństwie żywności.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WiceprezesZarzaduKrajowejRadySuplementowiOdzywekJarekLichodziejewski">To jest sprawa o fundamentalnym znaczeniu dla nas. Analizując orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, doszliśmy do wniosku, że istotne jest przyjęcie założenia, iż produktach leczniczych oraz w produktach uregulowanych innymi przepisami mogą występować te same substancje. Ważne jest opracowanie takich kryteriów, które będą określały, czy dany produkt będzie podlegał Prawu farmaceutycznemu jako produkt leczniczy, czy prawu żywieniowemu, jako odżywka czy suplement diety. Taka była wykładnia Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#WiceprezesZarzaduKrajowejRadySuplementowiOdzywekJarekLichodziejewski">W trakcie posiedzenia Komisji zostaliśmy zobowiązani do przygotowania projektu nowelizacji ustawy – Prawo farmaceutyczne. Opracowaliśmy propozycję zmiany art. 9, zgodnie z którą organy administracji państwowej (Ministerstwo Zdrowia i Główny Inspektorat Sanitarny) dokonują oceny kwalifikacji danego produktu, w efekcie notyfikacji zgłoszonej przez przedsiębiorców, na podstawie określonych kryteriów. Ważne jest nie tylko uwzględnienie faktu, że pewne składniki mogą występować i w produktach leczniczych, i w produktach żywieniowych. Istotne jest, jaki mają wpływ na zdrowie, stąd konieczne jest uwzględnianie wyników międzynarodowych badań naukowych. Bardzo bogata jest nie tylko monografia krajowa, ale również monografie europejskie. To może być źródło służące jasnemu określeniu, przy jakich poziomach dawek i przy jakim określeniu danego produktu, dany produkt będzie podlegał kwalifikacji jako suplement diety bądź jako produkt leczniczy.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#WiceprezesZarzaduKrajowejRadySuplementowiOdzywekJarekLichodziejewski">Ważne jest dla nas, aby po tym długim okresie zawieszenia w próżni powstały kryteria, które pozwolą przedsiębiorcom uzyskać wiedzę, jak kwalifikacja produktu będzie oceniana przez administrację państwową. To pozwala nam zbliżyć się do prawodawstwa europejskiego, w ramach którego kryteria zostały określone. Jeśli występowały jakieś braki w uregulowaniach prawnych, orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości wspierały organizacje przedsiębiorców. Takie były przykłady z Niemiec i Hiszpanii.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#WiceprezesZarzaduKrajowejRadySuplementowiOdzywekJarekLichodziejewski">Chodzi nam o to, aby w związku z wprowadzaniem pewnego ładu prawnego uwzględnić proponowane przez nas rozwiązania, które są zgodne z prawem europejskim. Zmiana art. 9 ustawy – Prawo farmaceutyczne umożliwi dostosowanie prawa polskiego do wspólnotowego w zakresie poziomu bezpieczeństwa substancji o znaczeniu odżywczym i fizjologicznym. Jeśli przyjmiemy określone kryteria, będzie jasno wytyczona granica między poziomem o znaczeniu odżywczym, fizjologicznym a poziomem o znaczeniu farmakologicznym, terapeutycznym, immunologicznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Do tego projektu otrzymaliśmy stanowisko Izby Gospodarczej „Farmacja polska”. Pani prezes Irena Rej wyraża poparcia dla tej inicjatywy. Również Polski Związek Producentów Leków bez Recepty przedstawił stanowisko na piśmie. W pierwszym dokumencie Związek wyraża poparcie dla tej inicjatywy, w kolejnych przedkłada propozycje dalszych zmian. Jeśli są przedstawiciele tych dwóch instytucji, za chwilę poproszę ich o zabranie głosu.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Ponieważ jest z nami pan minister Marek Haber, którego witam serdecznie, poproszę pana ministra o wstępną ocenę projektu. Oczywiście nie jest to ani stanowisko rządu, ani stanowisko ministra, bo na tym etapie nie są jeszcze formułowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaMarekHaber">Jeśli państwo pozwolą, w imieniu Ministerstwa Zdrowia zabierze głos pan dyrektor Fałek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#DyrektorDepartamentuPolitykiLekowejiFarmacjiMZArturFalek">Ministerstwo Zdrowia jest przeciwne zmianom w Prawie farmaceutycznym w proponowanym zakresie i to z kilku powodów. Po pierwsze, okres przejściowy, który został ustanowiony ustawą o zmianie prawa farmaceutycznego w 2007 r., był określony jako dwuletni – do 31 grudnia bieżącego roku. Po tym okresie produkty, które jednocześnie spełniają kryteria suplementu diety i produktu leczniczego, miały zniknąć z rynku. O tym, że prawo europejskie daje pierwszeństwo Prawu farmaceutycznemu, rejestracji lekowej nad zgłoszeniem suplementu diety, wiadomo od przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Istotny jest aspekt bezpieczeństwa i kontroli tego, co się dzieje na rynku. Nie jest prawdą, że procedura nie jest rozstrzygnięta w prawie farmaceutycznym. W sytuacjach wątpliwych decyduje prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych. On jest osobą wskazaną w ustawie, która ma prawo rozstrzygnąć, czy dany produkt jest suplementem diety, czy produktem leczniczym.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#DyrektorDepartamentuPolitykiLekowejiFarmacjiMZArturFalek">Ministerstwo Zdrowia wystąpiło do Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej z prośbą o opinię co do zgodności projektu nowelizacji, w tym zapisu o przedłużeniu okresu przejściowego, z prawem Unii europejskiej. Odpowiedź jest jednoznaczna. W tym zakresie jest to niezgodne z prawem europejskim. Zapis, który państwo proponują w projekcie ustawy, cytuję: „mogą być wytwarzane i wprowadzane do obrotu na dotychczasowych zasadach do czasu wydania wspólnotowych przepisów regulujących zasady ich kwalifikacji”, jest de facto kresem przejściowym wydłużonym na czas nieokreślony. Wypracowanie takich zasad na poziomie europejskim na pewno będzie bardzo trudne i zajmie sporo czasu.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#DyrektorDepartamentuPolitykiLekowejiFarmacjiMZArturFalek">Sposób rozstrzygania został ustalony i wiadomo, o co chodzi.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#DyrektorDepartamentuPolitykiLekowejiFarmacjiMZArturFalek">Produkty, które są rejestrowane na nowo, muszą przechodzić, jeśli taka jest ich właściwość, rejestrację lekową. Konieczne jest zatem ponoszenie wszystkich kosztów związanych z rejestracją, tj. z zebraniem dokumentacji oraz procesem rejestracyjnym. Przy pozostawaniu starych produktów na rynku dochodzi do zaburzenia możliwości konkurowania pomiędzy produktami, które wchodziłyby na rynek z świetle pełnego, weryfikowalnego ich bezpieczeństwa, a tymi, którym przedłużylibyśmy możliwość ich pozostawania na rynku. Budzi to poważne wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#DyrektorDepartamentuPolitykiLekowejiFarmacjiMZArturFalek">Na wniosek Krajowej Rady Suplementów i Odżywek minister Twardowski spotkał się w ubiegły piątek z zainteresowanymi stronami i przedstawił stanowisko rządu. Dodatkowo została wypracowana procedura, która by stwarzała możliwość rozstrzygnięcia wątpliwości wytwórców produktów, które teraz mają dwuznaczny status, czy spełniają kryteria produktów leczniczych, czy kryteria suplementów diety. Ta procedura zakłada, że nie będzie się to wiązało z dodatkowymi obciążeniami kosztowymi wnioskodawców. Mają oni zwrócić się do Głównego Inspektoratu Sanitarnego z zapytaniem, jak jest aktualnie status produktów. Główny Inspektorat Sanitarny zasięgnie opinii prezesa Urzędu, która będzie wiążąca dla Inspektoratu. Tylko produkty, które spełniają kryteria produktu leczniczego, a nie mają takiej rejestracji, będą musiały być wycofane z rynku. Inne będą mogły pozostawać na rynku.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#DyrektorDepartamentuPolitykiLekowejiFarmacjiMZArturFalek">Chciałbym jeszcze poprosić przedstawiciela Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego o przedstawienie opinii głównego inspektora farmaceutycznego w tej sprawie. Jest obecny pan dyrektor Marcin Kołakowski. Proszę pana przewodniczącego o udzielenie mu głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#DyrektorDepartamentuNadzoruwGlownymInspektoracieFarmaceutycznymMarcinKolakowski">Chciałbym poinformować, że Główny Inspektor Farmaceutyczny całkowicie popiera stanowisko Ministerstwa Zdrowia w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Czy przedstawiciele organizacji, które przesłały nam stanowisko na piśmie, są obecni na sali? Jeśli tak, bardzo proszę o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#DyrektorbiuraPolskiegoZwiazkuProducentowLekowbezRecepty">Chciałbym odnieść się do kilku kwestii. Pan przewodniczący zaznaczył, że nasz pierwotny projekt był bardzo daleko idący. Został on opracowany przed spotkaniem z panem ministrem. Zakładał wydłużenie okresu przejściowego oraz wskazanie ministra jako organu kompetentnego do określenia w ramach prawnych (czyli w drodze rozporządzenia), co to są kryteria kwalifikacji.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#DyrektorbiuraPolskiegoZwiazkuProducentowLekowbezRecepty">Całkowicie popieramy projekt przedkładany przez Krajową Radę Suplementów i Odżywek, ponieważ określa on kryteria kwalifikacji. Nie jest prawdą, że te kryteria są sformułowane. Nie ma ich do dzisiaj i nie będzie ich ani 31 grudnia 2009 r., ani 1 stycznia 2010 r. Ustawa o bezpieczeństwie żywności odnosi się tylko do nowo notyfikowanych produktów. Wiadomo, że w przypadku nowej notyfikacji, jeśli GIS ma wątpliwości, może zobowiązać podmiot do zasięgnięcia opinii Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. Żaden przepis nie zakłada ponownej weryfikacji produktów przez podmiot, który go notyfikował skutecznie. Nie ma takiego przepisu w polskim prawie.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#DyrektorbiuraPolskiegoZwiazkuProducentowLekowbezRecepty">Opinia UKIE dotyczyła okresu przejściowego określonego do 2014 r. i nie będziemy z nią dyskutować. Może dyskusyjny jest zapis art. 9 ust. 1, choć uważamy, że należy się nad nim zastanowić. Pozostałe propozycje przepisów zawarte w art. 9 ust. 2-6 są warte wcielenia do polskiego porządku prawnego. Nikt ze środowiska producentów nie zna procedury, o której mówi przedstawiciel ministerstwa. Nikt jej nie widział na oczy. Źródłem prawa nie jest żadna procedura, żadne wytyczne ani komunikaty. Wszyscy mamy tego świadomość. Nie wiemy, czy w tej procedurze są zawarte jakiekolwiek wytyczne odnoszące się do monografii polskich i europejskich uznanych kodeksów żywnościowych i farmaceutycznych. Poza tym jest to procedura, która nie stanowi prawa.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#DyrektorbiuraPolskiegoZwiazkuProducentowLekowbezRecepty">Dlatego też zdecydowanie popieramy projekt zgłoszony przez Krajową Radę Suplementów i Odżywek, żeby do ustawy wprowadzić kryteria kwalifikacji. Istotne jest, na jakiej podstawie organy władzy państwowej decydują o kwalifikacji produktu. Definicja produktu leczniczego i suplementu diety w pewnych momentach się zazębia. To rodzi problemy, które pozostają nierozstrzygnięte od 2-3 lat. Każdy podmiot uważa, że dany produkt spełnił kryteria, skoro był notyfikowany skutecznie 3 lata temu i nie widzi przeciwwskazań, żeby zgłaszać ten produkt do urzędu. Prace Komisji do Spraw Kwalifikacji Produktów z Pogranicza w 2006 r. to „sąd kapturowy”, od którego orzeczeń nie było można nigdzie się odwołać. Ministerstwo potwierdziło, że te orzeczenia nie stanowią źródła prawa. Wiele spraw sądowych GIS przegrał na podstawie orzeczeń komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrezesZarzaduKrajowejRadySuplementowiOdzywekKatarzynaWojcicka">Pan minister wspomniał, że z ustawy wynika, iż urząd rejestracji ma prawo w ramach postępowania wyjaśniającego, do odpowiedzi, czy dany produkt jest lekiem. Jedyne kryterium, jakie do tej pory stosował urząd rejestracji leków, stanowiła lista urzędu zamieszczona na stronie internetowej urzędu. Lista zawierała tylko wykaz substancji roślinnych, które mogą być stosowane w lekach lub w suplementach diety. Zamieszczona była tylko nazwa substancji, ale bez podania innych kryteriów, takich jak dawka oraz warunki stosowania. Ta lista w żadnym wypadku nie może stanowić podstawy do udzielenia odpowiedzi na pytanie, czy dany produkt jest lekiem. Dodam, że w dalszym ciągu ta lista stanowi jedyne kryterium oceny, czy dany suplement diety przypadkiem nie jest lekiem.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PrezesZarzaduKrajowejRadySuplementowiOdzywekKatarzynaWojcicka">Podtrzymujemy swoje stanowisko w tej sprawie. Musimy klarownie określić kryteria, ponieważ dotychczas nie ma jasności. Pan dyrektor był uprzejmy użyć sformułowania, że wszystkim wiadomo, o co chodzi. Ja twierdzę, że absolutnie nie wiadomo, o co chodzi. Nikt z nas tego nie wie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Zaczynamy dyskusję. Czy ktoś z członków Komisji chciałby się wypowiedzieć? Mam następujące pytanie. Komisję interesuje szczególnie ten wątek, że polskie firmy zajmujące się działalnością gospodarczą mają gorszą sytuację prawną niż przedsiębiorstwa w innych krajach UE. Ten aspekt sprawy jest dla nas niezmiernie istotny. Zależy nam na tym, żeby niwelować bariery i zwiększać konkurencyjność naszych przedsiębiorstw zarówno na naszym rynku, jak i na rynku europejskim.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Czy rzeczywiście tak jest, że problemy, które występują na naszym rynku, nie są obecne w innych krajach? Proszę o odniesienie się do tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WiceprezesZarzaduKRSiOJarekLichodziejewski">Niestety, z żalem potwierdzam w imieniu Krajowej Rady Suplementów i Odżywek zrzeszającej 44 firmy występowanie problemów, o których wspomniał pan przewodniczący. Kiedy ten rynek zaczął się rozwijać, również w Polsce nastąpił rozwój tego sektora. Obecnie mamy taką sytuację, że polscy przedsiębiorcy zaopatrują się w Czechach, na Słowacji, na Węgrzech, w Rumunii i w Niemczech. Tam te produkty wchodzą na rynek jako suplementy diety. Przekazując notyfikację do GIS, przedkładam tłumaczenie przysięgłe notyfikacji jako suplementów diety tych produktów, które nie mogą wejść na polski rynek. Wszystko hamuje lista znajdująca się na stronie internetowej urzędu rejestracji leków.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#WiceprezesZarzaduKRSiOJarekLichodziejewski">Czesi opracowali tzw. listę pozytywną, uwzględniającą nie tylko nazwy substancji roślinnych, ale i metody kwalifikacji, podając poziomy, przy jakich dany produkt będzie kwalifikowany jako suplement diety. Spotkało się to na początku z zarzutami Komisji Europejskiej, że Czesi tworzą tzw. przepisy techniczne, czyli bariery. Jeśli w innym kraju produkt będzie uznany jako suplement diety, to na podstawie rozporządzenia unijnego nr 764, dotyczącego wzajemnego uznawania, produkt powinien być również uznany jako suplement diety w innych krajach. Czesi dopisali do swojego prawa, że oprócz tych substancji również inne produkty roślinne, które zostały zakwalifikowane jako suplementy diety w innych krajach członkowskich Unii, uzyskają kwalifikację suplementów diety. Zostało to przyjęte przez Komisję Europejską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Źródłem prawa są ustawy oraz wydane na podstawie delegacji w tych ustawach rozporządzenia. Inne dokumenty mogą być pomocnicze, ale nie mogą być źródłem prawa.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Byłoby bardzo źle, gdyby się okazało, że rodzime przepisy spowodują wypchnięcie tej gałęzi rynku np. do Czech czy do Francji. Wówczas nasi obywatele kupowaliby te produkty wytworzone w Czechach, Francji czy we Włoszech tylko dlatego, że nasze przepisy są bardziej restrykcyjne od przepisów obowiązujących w tamtych krajach. Tego chcemy uniknąć i to jest jeden z celów działania naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Porosiłbym przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia o ustosunkowanie się do tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekHaber">Rozumiem doskonale stanowisko producentów, natomiast proszę zwrócić uwagę, że my prezentujemy stanowisko Ministerstwa Zdrowia. Konieczne jest znalezienie pewnej równowagi pomiędzy zasadami produkcji, dopuszczania do obrotu a bezpieczeństwem zdrowotnym obywateli. Niekoniecznie wszystkie rozwiązania, które w innych krajach europejskich są przyjęte, są rozwiązaniami dobrymi. Proszę zrozumieć nasze stanowisko. Produkty dopuszczane do obrotu powinny być bezpieczne i stosowane zgodnie z przeznaczeniem. Inne są zasady dopuszczenia do obrotu i stosowania suplementów diety czy produktów kosmetycznych, a inne leków. Nie jest tajemnicą, że polskie społeczeństwo jest bardzo podatne na reklamę produktów leczniczych, że obserwujemy znaczne nadużywanie produktów leczniczych, które są dostępne bez recepty. Trzeba podchodzić do problemu bardzo ostrożnie.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekHaber">Jeśli chodzi o szczegółowe rozwiązania, które obowiązują w Polsce, poprosiłbym o zabranie głosu pana dyrektora bądź Głównego Inspektoratu Sanitarnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#DyrektordepartamentuMZArturFalek">Chciałbym podkreślić niezmiernie ważny aspekt bezpieczeństwa. Rozmawiamy o lekach, które już są na rynku. Pozostała pewna grupa, której status jest nieokreślony i która powinna zostać usunięta z rynku po 31 grudnia br., do czego zobowiązaliśmy się, tworząc prawo. Państwo uczestniczyli w stanowieniu tego prawa w 2007 r. i pomysł wprowadzenia okresu przejściowego był autorstwa PASMI. Sejm rozstrzygnął o nieco innym kształcie tej propozycji. Problem nie dotyczy suplementów diety, które mają być zarejestrowane.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#DyrektordepartamentuMZArturFalek">Dotychczasowy system okazał się nieskuteczny. Rejestrację suplementową otrzymują produkty, które nie powinny otrzymywać tej rejestracji, ponieważ nie zostało to zweryfikowane przez Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Środków Biobójczych. Przypominam, że urząd jest powołany do tego, żeby rejestrować produkty lecznicze. To jest najbardziej kompetentny urząd w tym kraju, żeby rozstrzygać, czy coś jest lekiem, czy nie. Pierwszeństwo rejestracji lekowej jest wyraźnie wyrażone w prawie europejskim. Takie są również orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Jeśli nie wiadomo, do której kategorii należy produkt, stosujemy rejestrację lekową, bo za tym przemawiają względy zdrowia publicznego.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#DyrektordepartamentuMZArturFalek">Chciałbym podkreślić aspekt konkurencji. Mamy diametralnie różną sytuację wytwórców, którzy jeszcze sprzedają produkty jako suplementy diety, i tych, którzy zaczynają produkować i zgłaszają produkty jako lecznicze. Muszą spełniać zupełnie inne kryteria, jeśli chodzi o finanse i zasady kontroli. Mają obowiązek przygotować dokumentację, przejść proces rejestracyjny, który jest bardziej kosztowny niż w przypadku suplementów diety. Wchodzą w zakres kompetencji inspekcji farmaceutycznej, która kontroluje warunki wytwarzania produktów oraz obrót nimi. Rejestracja jako suplementu diety produktu leczniczego, który jest w wykazie leków refundowanych, nie jest właściwym efektem działania. Stąd też uprzednia opinia prezesa urzędu, co do kwestii, czy dany produkt jest produktem leczniczym, czy suplementem diety, jest rozstrzygająca, jeśli chodzi o polskie prawo.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#DyrektordepartamentuMZArturFalek">Oczywiście prezes sam nie podejmuje tej decyzji. Działają przewidziane ustawą ciała doradcze. Na podstawie opinii ekspertów prezes rozstrzyga kwestie sporne. Trudno zakładać, że eksperci, którzy są znawcami w dziedzinie rejestracji, nie sięgną do monografii europejskich dla danych substancji czynnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Nie ulega wątpliwości, że Ministerstwo Zdrowia jest od tego, żeby zabezpieczyć obywateli przez wprowadzaniem środków, które mogą wpływać na nich szkodliwie.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Odnoszę wrażenie, że argumenty stron trochę się mijają. Są dwa nurty, które nie mogą się spotkać. Z tego, co zrozumiałem, powodem wniosku o nowelizację art. 9 ustawy Prawo farmaceutyczne jest niejednoznaczność prawa stosowanego w naszym kraju oraz doprowadzenie do sytuacji, w której produkty wytworzone w innych krajach będą mogły bez problemu na naszym rynku funkcjonować, natomiast tożsame produkty wyprodukowane w naszym kraju nie będą mogły na rynku funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Pan dyrektor nie odniósł się do tej kwestii. Proszę o uzupełnienie wypowiedzi albo odbędziemy kolejną rundę dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#DyrektordepartamentuMZArturFalek">Ten problem został nieco inaczej ujęty od ostatniego posiedzenia Komisji. Na poprzednim spotkaniu rozmawialiśmy o wydłużeniu okresu przejściowego dotyczącego produktów, które są na rynku. To nie jest kwestia nowych produktów, lecz tych, które funkcjonują na rynku i mają nieokreślony status. Ma to znaczenie dla wytwórców, którzy musieliby wycofać te produkty z rynku, ponieważ dalsze ich pozostawanie byłoby nielegalne.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#DyrektordepartamentuMZArturFalek">Obecnie mamy do czynienia z problemem inaczej definiowanym. Propozycja nowelizacji ustawy wydłuża czas bytu produktów na rynku, czym Ministerstwo Zdrowia nie jest zainteresowane. Naszym zdaniem powinny one zniknąć z rynku po 31 grudnia br. Proponowane przepisy wydłużają ten okres do czasu wytworzenia wspólnotowych przepisów regulujących zasady kwalifikacji produktów. To może oznaczać przedłużenie o 5 lat lub nawet na czas nieokreślony.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#DyrektordepartamentuMZArturFalek">Pojawiła się nowa kwestia, dotycząca opracowania zasad kwalifikacji produktów jako suplementów diety. Problem nie doczekał się rozwiązania przez wiele lat. Być może prace będą trwały. Sprawa jest jasna – rozstrzyga prezes urzędu rejestracji. Gdybyśmy wypracowali jakąś procedurę, można by ją zawrzeć w przygotowywanej nowelizacji Prawa farmaceutycznego. W tej chwili nie chciałbym się wypowiadać, czy ministerstwo podjęłoby się włączyć tę propozycję do swojego przedłożenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#DyrektorbiuraPASMIAdamKlis">Do ostatniej wypowiedzi pana dyrektora Fałka mam pytanie – jakie produkty mają zniknąć? Na to pytanie producenci chcieliby uzyskać odpowiedź od Ministra Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#DyrektorbiuraPASMIAdamKlis">Co do kwestii podatności na reklamę, pragnę zacytować dane IMS z zeszłego roku, firmy bardzo rzetelnej, że ilość punktów oddziaływania na konsumenta wzrosła w zeszłym roku o 40%, jeśli chodzi o telewizję publiczną, a wzrost liczby sprzedanych opakowań w 2008 r. był na poziomie 1%. Nie mówmy, że ludzie bezkrytycznie poddają się reklamie.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#DyrektorbiuraPASMIAdamKlis">Nie negujemy kwestii bezpieczeństwa. Podstawowa jest dla nas kwestia, żeby bezpieczne były i suplementy diety, i leki. Cały przemysł opowiada się za tym. Nie negujemy też pozycji urzędu rejestracji. Mamy jednak bardzo negatywne doświadczenia związane z działaniami komisji, która w większości składała się z przedstawicieli urzędu rejestracji. Zwracam uwagę, że proces notyfikacji nie kończy się decyzją administracyjną. Producent nie ma szansy odwołać się od tej decyzji do organu wyższej instancji, nie mówiąc już o kontroli sądowo-administracyjnej. Odpowiedź GIS brzmi: „Nie zgadzamy się. Do widzenia”. Nie ma szans weryfikacji tej decyzji.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#DyrektorbiuraPASMIAdamKlis">Dlatego postulowaliśmy wprowadzenie kryteriów kwalifikacji w randze prawa ustawowego bądź w randze rozporządzenia. Takie rozporządzenie istnieje np. w Belgii i Austrii. Możemy przecież wzorować się na innych państwach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Mam pytanie do Biura Legislacyjnego. Pan dyrektor powiedział, że w tej chwili przeprowadzana jest nowelizacja ustawy – Prawo farmaceutyczne. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego byliby w stanie nam to przybliżyć i przedstawić inne uwagi Biura?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#LegislatorSlawomirOsuch">Jeśli chodzi o nowelizację, myślę, że bardziej właściwym adresatem tego pytania byłby pan minister. Nie przypominam sobie, żeby Sejmowi przedłożony został projekt nowelizacji w postaci druku.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#LegislatorSlawomirOsuch">Mamy kilka uwag dotyczących projektu, który mamy przed oczami. Jeśli chodzi o ust. 1, jest to jedyny przepis z tej propozycji nowelizacji, który spełnia wszystkie kryteria przepisu przejściowego i ma swój odpowiednik w obowiązującym art. 9 ustawy z dnia 30 marca 2007 r. o zmianie ustawy – Prawo farmaceutyczne. Zmienia się tylko cezura czasowa, gdyż w dotychczasowym brzmieniu jest to dzień 31 grudnia 2009 r., natomiast wnioskodawcy przywołują zdarzenie przyszłe i niepewne, cytuję: „do czasu wydania wspólnotowych przepisów regulujących zasady ich kwalifikacji”.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#LegislatorSlawomirOsuch">Takie formułowanie przepisów przejściowych jest nam znane i jest dopuszczane. Kiedy Polska była w okresie przedakcesyjnym, przepisy były często formułowane „z dniem wejścia do Unii Europejskiej”. Istotna jest kwestia, czy trwają prace nad takimi wspólnotowymi. Jeśli to ma być zdarzenie przyszłe, którego nie da się określić dokładnym terminem, to przynajmniej ustawodawca, uchwalając taki przepis, musi mieć świadomość, że są prowadzone jakiekolwiek prace w tym kierunku. Jeżeli nie, to taki przepis jako przejściowy nie ma sensu.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#LegislatorSlawomirOsuch">Co do ust. 2 w art. 9, naszym zdaniem ma on trzy wady. Po pierwsze, nie jest to przepis przejściowy. Po drugie, odsyła do wymagań, o których mowa w ust. 1, przy czym w ust. 1 nie ma mowy o żadnych wymaganiach. Przypuszczamy, że chodzi tu o kryteria. Ust. 2 ma kolejną wadę – jest sprzeczny z obowiązującym art. 3a ustawy – Prawo farmaceutyczne, który wskazuje wyraźnie, że kryteria m.in. dla suplementów diety określone są w przepisach odrębnych. Dla suplementów diety są to przepisy ustawy o bezpieczeństwa żywności i żywienia.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#LegislatorSlawomirOsuch">Jeśli chodzi o ust. 3, nie wiadomo, o jakie organy administracji chodzi, a także o jaką kwalifikację produktów. Ponadto ten przepis zawiera sformułowanie „organy administracji dokonują oceny”. To absolutnie nie jest materia przepisu przejściowego. Jeśli mamy odesłanie do ust. 1, pamiętajmy, że ocena powinna już być dokonana na dzień 1 maja 2007 r. Materia z ust. 3-5 już się zrealizowała poprzez to, że na dzień 1 maja 2007 r., już powinna być dokonana ta kwalifikacja. Co do kwestii funkcjonowania organów i dokonywania ocen, pojawia się pytanie, jakich produktów miałaby dotyczyć – czy tych według stanu na dzień 1 maja 2007 r.? Trzeba by odnieść się do terminu 1 maja 2007 r. Nie wiem, czy taka jest intencja wnioskodawców. Chyba nie do końca, gdyż wydaje nam się, że wnioskodawcy chcieliby, żeby ten przepis był obowiązujący jako przepis merytoryczny na przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#LegislatorSlawomirOsuch">Ustęp 5 ma charakter bardzo techniczny i z niego trudno by zrobić normę prawną. Ma zbyt dużo odesłań do trudno definiowalnych czynników, jak obiektywne źródła naukowe. Źródła są trzystopniowe, co już może rodzić problem z właściwym wyborem. Jeśli ust. 2-5 mają dotyczyć tylko suplementów diety, to trzeba się zastanowić, czy akurat ustawa Prawo farmaceutyczne jest właściwym miejscem. Jak wiemy, suplementy diety są określone w ustawie o bezpieczeństwie żywności i żywienia. Trudno jest dociec, jaka jest intencja projektodawców. Istotne jest, czy chodzi o kwestię określenia zasad na przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#LegislatorSlawomirOsuch">Jeśli chodzi o ust. 6, Biuro Analiz Sejmowych powinno odnieść się do kwestii, czy zgodne z prawem unijnym jest odsyłanie do rozwiązań, które funkcjonują na podstawie prawa unijnego i dotyczyć mogą innych sytuacji. Jeżeli dotyczą tych sytuacji, pozostaje to w sprzeczności z art. 9, gdzie mamy zapis „do czasu wydania wspólnotowych przepisów regulujących zasady ich kwalifikacji”. Czy można na podstawie ust. 6 stwierdzić, że takie przepisy już są, czy ich nie ma?</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#LegislatorSlawomirOsuch">Co do wejścia w życie ustawy z dniem ogłoszenia, sugerujemy, aby w uzasadnieniu wskazać wyraźnie powody, dla których to ma się dokonać.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#LegislatorSlawomirOsuch">Jeśli chodzi o uzasadnienie, brak określenia skutków gospodarczych, finansowych, prawnych, oświadczenia o zgodności z prawem europejskim. Ponadto mamy uwagę ogólną, że w projektach ustaw posługujemy się znakami polskimi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Poproszę przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia o odniesienie się do kwestii, w której nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Czy rzeczywiście będzie tak, że po 1 stycznia 2010 r. na polskim rynku będą mogły być rozprowadzane produkty wyprodukowane w innych krajach unii Europejskiej tożsame z tymi, które przez naszych producentów muszą być wycofane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekHaber">Poprosiłbym, aby przedstawiciele Głównego Inspektoratu Sanitarnego mogli zabrać głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#RadcaprawnywDepartamencieBezpieczenstwaZywnosciiZywieniaGlownegoInspektoratuSanitarnegoMariaGrochowska">Odnosząc się do wypowiedzi pana ministra oraz pana dyrektora, chciałam w pełni poprzeć prezentowane przez nich stanowisko. W uzupełnieniu pragnę wyjaśnić, że między innymi procedura notyfikacja, która wprowadzona jest ustawą o bezpieczeństwie żywności i żywienia, czyli procedura powiadamiania każdorazowo w przypadku wprowadzania danego produktu po raz pierwszy odnosi się zarówno do produktów krajowych, jak i z innych państw, w tym również z państw członkowskich Unii. W związku z tym należy przyjąć, że nie powinno być sytuacji, w której produkty wprowadzane legalnie w innych państwach członkowskich, musiały być na zasadzie wzajemnego uznawania wprowadzone na terenie Polski, podczas gdy produkty produkowane w Polsce miałyby w takim obrocie się nie znaleźć. Taka sytuacja nie powinna zaistnieć. Taki jest cel postępowania prowadzonego przez głównego inspektora sanitarnego.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#RadcaprawnywDepartamencieBezpieczenstwaZywnosciiZywieniaGlownegoInspektoratuSanitarnegoMariaGrochowska">Korzystając z prawa wypowiedzi, chciałam zwrócić uwagę na kwestię natury zasadniczej. Przedłożony projekt zawiera propozycję zmienionego zakresu regulacji. Przedmiotem analizy Komisji miała być kwestia okresu przejściowego, tymczasem przedłożony projekt zawiera propozycje do uregulowania kwestii na przyszłość. To nie jest funkcja przepisu przejściowego.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#RadcaprawnywDepartamencieBezpieczenstwaZywnosciiZywieniaGlownegoInspektoratuSanitarnegoMariaGrochowska">Odnosząc się do wypowiedzi pana dyrektora Klisia, chciałam zwrócić uwagę, że o ile intencją autorów projektu jest próba ustalenia zasad kwalifikacji, musimy pamiętać, że nie ma na poziomie wspólnotowym regulacji ramowych. W związku z tym orzecznictwo ETS w sprawie produktów z pogranicza jest jednoznaczne. Każdorazowo w zależności od indywidualnego przypadku powinny być dokonywane oceny konkretnego produktu. Istotne jest, na ile produkt spełnia właściwości farmakologiczne, lecznicze, modyfikujące funkcje organizmu, a na ile ten sam produkt spełnia właściwości odżywcze. Do tej kwestii odnosi się sprawozdanie Komisji Europejskiej, na które Krajowa Rada Suplementów i Odżywek powoływała się na poprzednim spotkaniu. Komisja jednoznacznie stwierdziła, że orzecznictwo ETS jest w pełni zasadne. Poszczególne produkty muszą być każdorazowo poddawane indywidualnej ocenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Spróbujmy uporządkować materię dyskusji. Państwo nawiązujecie do poprzedniego posiedzenia Komisji w tej sprawie. Przyjmujemy, że zmiana okresu przejściowego jest niezasadna. Nawet gdyby była zasadna, miałaby negatywne skutki. Część regulacji dotyczących Prawa farmaceutycznego, zwłaszcza te zawarte w piśmie Polskiego Związku Producentów Leków bez Recepty, powinna znaleźć się nie w ustawie Prawo farmaceutyczne, lecz w ustawie o bezpieczeństwie żywności i żywienia.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Z państwa odpowiedzi wynika jednoznacznie, że stanowisko zarówno Ministerstwa Zdrowia, jak i Głównego Inspektora Sanitarnego powoduje nierównowagę dla polskich producentów na polskim obszarze prawnym i obszarze prawnym innych państw Unii Europejskiej, co jest niewłaściwe. Tak po prostu być nie powinno. Nie może być tak, ze polskie prawo poprzez ostrzejsze regulacje utrudnia prowadzenie działalności gospodarczej na naszym terenie. W związku z tym „wypycha” tę działalność do innych państw. Często zdarza się, że rodzime regulacje są ostrzejsze niż w innych państwach UE. Jest to oczywista szkoda dla polskiej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Wydaje się zatem, że jest zasadna próba uporządkowania tej sytuacji na przyszłość. Konieczne jest stworzenie systemu, który byłby nie tylko wygodny i łatwy w stosowaniu dla instytucji kontrolnych, ale również jasny i przejrzysty dla producentów. Nie wiem, z którą stronę pójść. Myślałem, że pan dyrektor wspomniał o nowelizacji, która już została skierowana do Sejmu. Jeśli są to prace prowadzone w Ministerstwie Zdrowia, to mogę powiedzieć, że w każdym resorcie komórki merytoryczne pracują nad propozycjami uporządkowania prawa. Jest to tak odległa perspektywa, że nie powinna nas zniechęcać do inicjatywy w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekHaber">Projekt nowelizacji ustawy – Prawo farmaceutyczne jest po uzgodnieniach zewnętrznych. Obecnie analizowane są uwagi, które otrzymaliśmy. Nie mogę precyzyjnie podać terminu, w którym prace zostaną zakończone, ale zaawansowanie prac jest znaczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Rozumiem, że producenci nie są od tego, żeby tworzyć prawo. Kłopoty z odpowiednim umiejscowieniem przepisów oraz ich sformułowaniem są dla nas w pełni zrozumiałe. Nie możemy mieć pretensji do państwa, że niektóre wasze propozycje nie spełniają wszystkich kryteriów „fabryki prawa”, którą jest parlament. Przecież to my jesteśmy od tworzenia prawa, a państwo zajmujecie się wytwarzaniem produktów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WiceprezesZarzaduKRSiOJarekLichodziejewski">Nie zamierzamy polemizować z opiniami prawnymi. Byliśmy zobowiązani do przedstawienia propozycji, które oczywiście muszą zostać zweryfikowane przez legislatorów.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#WiceprezesZarzaduKRSiOJarekLichodziejewski">Chciałbym odpowiedzieć na pytanie, jakie były intencje projektodawców. Trwają prace w Unii Europejskiej nad określeniem, jakie substancje i przy jakich poziomach mogą być stosowane w produktach żywieniowych. Trudno powiedzieć, kiedy regulacje zostaną wprowadzone. Od początku roku sygnalizowaliśmy, że art. 9 ustawy Prawo farmaceutyczne powinien być zmieniony ze względu na koniec okresu przejściowego.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#WiceprezesZarzaduKRSiOJarekLichodziejewski">Chciałbym odnieść się do wypowiedzi pana ministra oraz pana dyrektora Fałka. Istnieje płaszczyzna porozumienia. Po to jest Krajowa Rada Suplementów i Odżywek, żeby czuwać nad bezpieczeństwem produktów. Jesteśmy zawsze gotowi do współpracy z głównym inspektorem sanitarnym. Nie negujemy procedury notyfikacyjnej. Chodzi nam natomiast o wprowadzenie jasnych kryteriów, bo one są nam nieznane. Jeśli trzeba będzie wycofać z początkiem nowego roku kalendarzowego produkty, które są niebezpieczne, to moje pytanie brzmi – jakim cudem zostały one notyfikowane, zgodnie z ustawą o bezpieczeństwie żywności i żywienia. W ustawie znajduje się zapis, że Główny Inspektorat Sanitarny ma prawo zasięgnąć opinii urzędu rejestracji leków bądź innej jednostki naukowej. Jeśli nagle po trzech latach okazuje się, że te produkty trzeba wycofać, bo są niebezpieczne, to jak mogły dotychczas funkcjonować na rynku. Dwa lata temu były bezpieczne, a teraz są niebezpieczne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Mam następującą propozycję. Na podstawie dyskusji można stwierdzić, że uporządkowanie prawa w tym zakresie jest pożądane. Projekt nr A-296 ma na tyle dużo wad legislacyjnych, że nie możemy skierować go do dalszych prac. Mam na myśli przede wszystkim uwagi Biura Legislacyjnego. Nie potrafimy rozstrzygnąć sporu, który z pewnością jest bardzo dotkliwy dla producentów. Producenci muszą coś wycofać z rynku, ale niektórzy sygnalizują, że nie wiedzą co. Dla producenta tragiczna jest sytuacja, kiedy nie wie, czy ma wstrzymać linię technologiczną i opróżniać magazyny, gdyż inni producenci tę niszę po 1 stycznia 2010 r. wypełnią. Nie możemy w tej chwili rozstrzygnąć tego dylematu. Nie od tego jest Komisja i prawodawca. Możemy podjąć działania, aby uporządkować prawo. Producenci muszą wiedzieć, co ich czeka.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Mam propozycję, żeby osoby, które pracowały nad tym projektem ustawy, kontynuowały prace wspólnie z naszymi ekspertami nad projektem ustawy, który nie będzie obarczony wadami legislacyjnymi. Wskażemy spośród naszych ekspertów osobę, która ma dostateczną wiedzę prawodawczą. Jeśli państwo przyjmiecie tę propozycję, taką decyzję zaproponowałbym Komisji. Innymi słowy – nie będziemy kontynuować prac nad projektem nr A-296. Poprosimy wnioskodawców o współpracę z naszymi ekspertami, aby przygotować projekt uwzględniający potrzebę uściślenia prawa w tym obszarze.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Czy pan minister bądź pan dyrektor chciałby poczynić komentarz w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#DyrektordepartamentuMZArturFalek">Nie mówimy o kontekście bezpieczeństwa, tylko o kontekście spełniania jednocześnie kryteriów suplementu diety i produktu leczniczego. Podmiotom została wskazana droga, w jaki sposób można uzyskać rozstrzygnięcie, czy to jest suplement diety, czy produkt leczniczy. Państwo obecni na spotkaniu, które odbyło się 10 dni temu w Ministerstwie Zdrowia, zostali poinformowani o możliwości zadania zapytania Głównemu Inspektorowi Sanitarnemu i przez Głównego Inspektora Sanitarnego zadania pytania prezesowi urzędu rejestracji.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#DyrektordepartamentuMZArturFalek">W ten sposób istnieje możliwość uzyskania odpowiedzi, czy dany produkt jest produktem leczniczym, czy suplementem diety. Suplementy diety zostają na rynku, produkty lecznicze powinny być wycofane. Sytuacja jest jasna, o ile podmioty zechcą skorzystać z tej procedury, którą Ministerstwo Zdrowia wspólnie z GIS im zaoferowało nieodpłatnie. Przy dobrej woli podmiotów sytuacja będzie klarowna, co należy wycofa, a co nie.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#DyrektordepartamentuMZArturFalek">Chciałbym podkreślić, że Ministerstwo Zdrowia jest zdeterminowane, żeby uporządkować rynek leków oraz pośrednio suplementów diety. Minister Zdrowia sprawuje nadzór nad Głównym Inspektoratem Sanitarnym. Chciałbym przypomnieć, że w procesie harmonizacji w odniesieniu do 10 tys. leków w ogóle nie złożono dokumentów harmonizacyjnych. To oznacza, ze nie posiadały badan potwierdzających ich skuteczność działania. Rozstaliśmy się z liczbą około 2,5 tys. produktów leczniczych. Uważamy, że mamy harmonizację jedną z lepszych w Europie i że ten wysiłek się opłacał, gdyż wpływa to na bezpieczeństwo stosowania produktów leczniczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Z doświadczeń Komisji wynika, że osoby, które do nas się zgłaszają, maja z reguły bardzo konkretne problemy. Dla wielu jest to droga ostatniej szansy, a niekiedy nawet krzyk rozpaczy. Nie mamy zamiaru formułować dezyderatu, ale bardzo proszę pana ministra, żeby jeszcze raz zastanowić się nad tym, co jest powodem tego, że producenci zwracają się do Komisji z problemami, których nie są w stanie rozwiązać. Wierzę w ich dobre intencje. Oni chcą produkować, zarabiać, być użyteczni. Coś w tej „maszynie” nie funkcjonuje prawidłowo, skoro decydują się zwrócić o pomoc do naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Już wcześniej zakomunikowałem członkom Komisji moją propozycję. Nie będziemy forsować kontynuowania prac nad projektem nr A-296. Poprosimy wnioskodawców, żeby razem z naszymi ekspertami przygotowali nowy projekt nowelizacji.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Czy ktoś z członków Komisji jest przeciwny tej propozycji? Nie ma głosów przeciwnych, zatem taka jest decyzja Komisji w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Dziękuję panu ministrowi. Dziękuję państwu. Przechodzimy do następnego punktu porządku dziennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PrezesZarzaduKRSiOKatarzynaWojcicka">W imieniu Krajowej Rady Suplementów i Odżywek chcę bardzo podziękować panu przewodniczącemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Nie ma za co.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Zmieniamy temat. Przechodzimy do propozycji Fundacji na Rzecz Energetyki Zrównoważonej. Mamy do rozpatrzenia dwa projekty: A-297 i A-298. Proponuję, żebyśmy omówili je łącznie. Potem podejmiemy co do nich decyzję.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela wnioskodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PrezesFundacjinarzeczEnergetykiZrownowazonejMaciejStryjecki">Bardzo serdecznie dziękuję za to, że możemy tymi dwoma tematami zająć się na poważnie w parlamencie. To nie są nowe tematy – od co najmniej roku propozycje w tym zakresie są znane różnym instytucjom, z wnioskami, żeby się nimi poważnie zająć.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PrezesFundacjinarzeczEnergetykiZrownowazonejMaciejStryjecki">Pierwszy temat dotyczy inwestycji celu publicznego i możliwości zaliczenia do celów publicznych wytwarzania energii odnawialnej. W tym zakresie przedstawiamy dwie wersje. Temat ulegał znaczącej modyfikacji w trakcie ostatniego roku. Przez długi czas środowisko związane z energetyką odnawialną wnosiło o to, aby zakończyć spory interpretacyjne dotyczące możliwości zaliczania inwestycji polegających na wytwarzaniu odnawialnych źródeł energii do inwestycji celu publicznego. Proszę sobie wyobrazić, że mam przy sobie pakiet opinii tego samego ministra najpierw pozwalających na zaliczenie elektrowni wiatrowych do inwestycji celu publicznego, a potem odmawiających takiej możliwości. Mam wyroki sądów wojewódzkich i Naczelnego Sądu Administracyjnego. Sąd szczeciński w jednym postanowieniu orzekł możliwość zaliczenia elektrowni wiatrowych do inwestycji celu publicznego, a trzy miesiące później wydał postanowienie, że taka możliwość nie istnieje.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#PrezesFundacjinarzeczEnergetykiZrownowazonejMaciejStryjecki">Proszę sobie uświadomić, że inwestor zrealizował inwestycję wartą 250 mln zł, postawił wiatraki o mocy 40 MW, jako inwestycję celu publicznego, bazując na prawnych decyzjach wydanych przez właściwe organy, a dziś stanowisko Ministerstwa Infrastruktury oraz wyrok sądu są takie, że to nie jest inwestycja celu publicznego. Z podobnymi problemami borykają się deweloperzy, którzy przygotowują projekty, wykładają na realizację projektu duże pieniądze i dowiadują się na koniec, że to jednak nie jest cel publiczny. Tę sytuację trzeba zmienić.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#PrezesFundacjinarzeczEnergetykiZrownowazonejMaciejStryjecki">Dlaczego rozszerzyliśmy zakres ze sfery wytwarzania energii z odnawialnych źródeł na wytwarzanie energii w ogóle? Po pierwsze, zmienia się sytuacja od momentu wejścia w życie dyrektywy 2009/28 Wspólnot Europejskich o promocji wykorzystania odnawialnych źródeł energii. Dyrektywa weszła w życie w czerwcu bieżącego roku. Zalicza ona odnawialne źródła energii do narzędzi służących ochronie środowiska poprzez redukcje emisji zanieczyszczeń i walkę ze zmianami klimatycznymi. Cóż to zmienia? Otóż dziś możemy w Polsce zaliczyć do celu publicznego urządzenia służące ochronie środowiska, na mocy art. 6 ust. 4 ustawy o gospodarce nieruchomościami. Gdyby przedstawić właściwą podstawę prawną i powołać się na przytoczony przeze mnie artykuł oraz zapisy dyrektywy, która weszła w życie w czerwcu br., można by inwestycje w energetyce odnawialnej zaliczyć do inwestycji celu publicznego, uznając je za urządzenia służące ochronie środowiska.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#PrezesFundacjinarzeczEnergetykiZrownowazonejMaciejStryjecki">Problem polega na tym, że jeśli to nie będzie enumeratywnie wpisane do ustawy, to oczywiście znowu pojawią się wątpliwości interpretacyjne, ponownie sprawy będą trafiać do sądu. Co prawda mocna podstawa w postaci dyrektywy pozwoli najprawdopodobniej uzyskać korzystne wyroki, ale to nie zmieni sytuacji, deweloperów, inwestorów i nie zniknie zamieszanie w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#PrezesFundacjinarzeczEnergetykiZrownowazonejMaciejStryjecki">Ministerstwo Gospodarki wpisało na nasz wniosek do pakietu działań wykonawczych polityki energetycznej konieczność rozstrzygnięcia tej sprawy. Przez ostatnie pół roku trwały uzgodnienia pomiędzy Ministrem Gospodarki oraz Ministrem Infrastruktury w tym zakresie. Rozmawialiśmy z przedstawicielami obu resortów na ten temat. Istotny wydawał się problem – dlaczego zaliczyć wytwarzanie energii z odnawialnych źródeł do celu publicznego, a nie w ogóle wytwarzanie energii? Dziś trudno wyobrazić sobie bardziej istotny i newralgiczny cel publiczny niż dostarczanie energii odbiorcom końcowym. Przy obecnym stanie krajowego systemu elektroenergetycznego nie będzie dostarczania energii odbiorcom końcowym, jeśli nie będzie jej wytwarzania.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#PrezesFundacjinarzeczEnergetykiZrownowazonejMaciejStryjecki">W projekcie A-297 wersja druga proponujemy zaliczenie do celów publicznych wytwarzania, przesyłu i dystrybucji energii, czyli całokształtu działań, które pozwolą na zabezpieczenie dostaw energii odbiorcom końcowym. Wiemy, że jest stanowisko Ministerstwa Gospodarki, które potwierdza, że ten pakiet działań powinien być zaliczony do celu publicznego. Nie znamy stanowiska Ministerstwa Infrastruktury, chociaż minister Dziekoński w odpowiedzi na interpelację stwierdza: „Podzielam pana pogląd w kwestii potrzeby zaliczenia urządzeń służących do wytwarzania energii, w tym tej wytworzonej z odnawialnych źródeł energii, do celów publicznych”.</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#PrezesFundacjinarzeczEnergetykiZrownowazonejMaciejStryjecki">Wydaje mi się, że jest pewien konsens wokół tego zagadnienia. Dodatkowo proponujemy, by dopisać w ustawie o gospodarce nieruchomościami oraz w ustawie o zagospodarowaniu przestrzennym obowiązek uwzględniania przy pracach nad zmianami planów zagospodarowania przestrzennego i strategii rozwoju zagospodarowania przestrzennego gminy elementów związanych z wykorzystaniem źródeł energii. Obecnie kwestia ta nie jest uwzględniana. Nawet jeśli są plany zagospodarowania przestrzennego, to elementy związane z energetyką nie są uwzględniane. Każda inwestycja wiąże się z koniecznością zmiany planu. Jest to procedura trwająca około półtora roku, kosztowna dla gminy, gdyż to gmina musi zapłacić za zmianę planu zagospodarowania przestrzennego.</u>
          <u xml:id="u-36.8" who="#PrezesFundacjinarzeczEnergetykiZrownowazonejMaciejStryjecki">Inwestor czy deweloper jest zmuszony do zapłaty za zmianę planu. Jest to koszt w wysokości 150-200 tys. zł. Odbywa się to w formie darowizny na rzecz gminy bądź w innej formie, niezbyt transparentnej. Gmin nie stać na to, by zmieniać plan zagospodarowania w związku z kolejną inwestycją w energetyce.</u>
          <u xml:id="u-36.9" who="#PrezesFundacjinarzeczEnergetykiZrownowazonejMaciejStryjecki">Gorąco apeluję o to, aby nasza propozycja została przyjęta. Pozwoli to na znaczące przyspieszenie procedury przygotowania projektów inwestycyjnych w energetyce z kilku lat do kilku miesięcy. Ma to ogromne znaczenie, jeśli chodzi o realizację zobowiązań wobec Unii Europejskiej w zakresie wykorzystania odnawialnych źródeł energii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Mamy pełna świadomość, że jeśli znacząco nie uprościmy prawa w zakresie wykorzystywania odnawialnych źródeł energii, to Polska jako państwo nie ma szans wywiązać się z zobowiązań, które na siebie przyjęła, czyli odpowiedniego udziału energii odnawialnej w energii produkowanej. Będzie się to wiązało z sankcjami, na które sami się zgodziliśmy. Z pewnością maksymalne uproszczenie procedur dotyczących inwestowania w źródła energii odnawialnej jest w interesie nie tylko inwestorów, ale całego państwa zgadzającego się na warunki energetyki europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Poproszę przedstawiciela Ministra Infrastruktury o stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieInfrastrukturyAnnaWypychNamiotko">Jestem podsekretarzem stanu odpowiadającym za gospodarkę morską, ale zaangażowanym również w sprawy energetyki oraz pakietu ustaw związanych z zagospodarowaniem przestrzennym i zmianą Prawa budowlanego.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieInfrastrukturyAnnaWypychNamiotko">Jeśli chodzi o prace legislacyjne w tym zakresie, resort jest w trakcie ostatnich prac przed zatwierdzeniem przez Radę Ministrów projektu zmian, o których mówił przedstawiciel Fundacji na Rzecz Energetyki Zrównoważonej. Projekty, które dziś mamy przed sobą, będą miały już wkrótce możliwość współgrania i znalezienia konsensu z projektem rządowym. Będzie się to działo na forum parlamentu. Z zainteresowaniem przyglądamy się tym propozycjom. Obecnie projekt rządowy jest w ostatniej fazie prac komisji prawniczej. Jest to bardzo duży pakiet ustaw – około 50 różnych ustaw chodzi w jego skład, dlatego prace są dosyć żmudne.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieInfrastrukturyAnnaWypychNamiotko">Na tym etapie nie jesteśmy w stanie wprowadzać kolejnych zmian, ale w toku prac staraliśmy się uwzględniać zgłaszane przez Fundację propozycję. Komisja prawnicza pracuje nad projektem od strony techniki legislacyjnej. Myślę, że w najbliższym czasie pakiet trafi pod obrady Komitetu Stałego Rady Ministrów. Następnym etapem będą prace na forum parlamentu. Postaramy się przyjrzeć propozycjom, które dziś zostały przedstawione.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieInfrastrukturyAnnaWypychNamiotko">Poproszę pana Grzegorza Kubalskiego o krótką wypowiedź w sprawie zmiany ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#NaczelnikwydzialuwDepartamencieGospodarkiNieruchomosciamiMIGrzegorzKubaszewski">W zasadzie powinni być z nami również przedstawiciele resortu gospodarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Poprzednio byli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#NaczelnikwydzialuMIGrzegorzKubaszewski">Nie znam wypowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Gospodarki, aczkolwiek mogę przypuszczać, jakie jest stanowisko resortu. Faktem jest, że była rozbieżna linia orzecznicza sądów administracyjnych co do interpretacji przepisów dotyczących celów publicznych. Obecnie linia orzecznicza sądów administracyjnych jest ugruntowana. Nie ma mowy o tym, żeby celem publicznym była budowa urządzeń służących do wytwarzania. Nie ma co wracać do rozbieżności w orzecznictwie. Orzecznictwo jest dwuinstancyjne na poziomie sądowo-administracyjnym, żeby rozstrzygać pewne wątpliwości, które powstają w zakresie orzekania o inwestycjach celu publicznego.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#NaczelnikwydzialuMIGrzegorzKubaszewski">Inwestycje celu publicznego – i taki jest ugruntowany pogląd organów administracyjnych i sądowych – powinny być ujmowane w sposób bardzo restrykcyjny. Niedopuszczalna jest nadmierna swoboda interpretacji, zmierzająca do rozszerzania zakresu, ponieważ cel publiczny jest nierozerwalnie złączony z postępowaniem wywłaszczeniowym. Nieprzypadkowo w art. 21 ust. 2 Konstytucji RP jest mowa o dopuszczalności wywłaszczenia w kontekście realizacji celu publicznego. W art. 6 ustawy o gospodarce nieruchomościami, określającym katalog celów publicznych, wnioskodawcy proponują dodać pkt 2a, zgodnie z którym należałoby uznać za cel publiczny budowę i utrzymywanie urządzeń oraz obiektów budowlanych służących do wytwarzania oraz przesyłu energii. Z punktu widzenia interpretacji celów publicznych nie możemy uznawać za przesył także dystrybucji, która jest osobno określona przepisami źródłowymi, czyli Prawem energetycznym. W prawie energetycznym jest mowa osobno o wytwarzaniu, przesyłaniu i dystrybucji.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#NaczelnikwydzialuMIGrzegorzKubaszewski">Projekt rozszerza pojęcie inwestycji celu publicznego na inwestycje związane z wytwarzaniem energii. Druga wersja zmierza jeszcze dalej, uznając inwestycje związane z dystrybucją za inwestycje celu publicznego. Trzeba zwrócić uwagę na fakt, że pierwsza wersja projektu dotyczy tylko i wyłącznie uprzywilejowanej pozycji energii wytwarzanej z odnawialnych źródeł. Druga wersja odnosi się do wszelakich źródeł energetycznych.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#NaczelnikwydzialuMIGrzegorzKubaszewski">Kwestia ta znajduje się w gestii Ministerstwa Infrastruktury oraz Ministerstwa Gospodarki. Pracujemy nad doprecyzowaniem prawa. Pani minister wspomniała, że w resorcie infrastruktury przygotowywany jest projekt, który zawiera około 50 ustaw. Przedłożona propozycja odnosi się do zmian w dwóch ustawach. Przedstawiciel wnioskodawców stwierdził, że nie będzie mowy o dostawie dla odbiorców energii bez jej wytwarzania. Zgoda, ale pomiędzy wytworzeniem a odbiorem jest sieć przesyłowa i sieć dystrybucyjna. Nie wiem, czy została dokonana analiza w kontekście możliwości zwiększenia przesyłu w sieciach przesyłowych i w sieciach dystrybucyjnych. Możemy produkować energię, ale pojawia się pytanie, czy są instrumenty, które pozwolą na to, żeby energię odebrać i przesłać do odbiorców. Są to zagadnienia z zakresu gospodarki, o których nie możemy zapominać.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#NaczelnikwydzialuMIGrzegorzKubaszewski">Jeśli chodzi o propozycję zmiany ustawy o gospodarce nieruchomościami, podkreślałem już, że cel publiczny jest ściśle związany z wywłaszczeniem nieruchomości, czy z dopuszczeniem do ingerencji w prawo własności. Ta propozycja „wykoślawia” cel publiczny, gdyż wskazuje, że będą to określone inwestycje, o ile nie będą realizowane poprzez ewentualną możliwość wywłaszczenia nieruchomości.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#NaczelnikwydzialuMIGrzegorzKubaszewski">Rozumiem, że projektodawcy zależy na pewnych uproszczeniach w zakresie lokalizowania. W art. 2 projektu wprowadzone są zmiany w art. 10 i art. 15 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Brak tu pewnej konsekwencji, ponieważ art. 10 określa wszelkie regulacje, które powinny być zawarte w studium, określa uwarunkowania, które istnieją, i kierunki zmian zagospodarowania przestrzeni. Art. 15 określa elementy, które powinny być w planie miejscowym. Nie możemy zapominać, że od systemu planowania przestrzennego nie może być oderwany element, na podstawie którego będziemy realizowali inwestycje związane z wytwarzaniem energii ze źródeł odnawialnych, gdyż mamy hierarchiczność systemu planowania. Zabrakło zapisania, że inwestycje w zakresie odnawialnych źródeł energii powinny mieć swoje odzwierciedlenie także w planach wojewódzkich, w programach rządowych. W ogóle nie zmienia się ustawy – Prawo energetyczne. Co z polityką energetyczną państwa?</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#NaczelnikwydzialuMIGrzegorzKubaszewski">Jeśli chodzi o resort infrastruktury, ten projekt oceniamy jako nierozwiązujący problemu. Wnioskodawcy w uzasadnieniu wskazują, że zmiana prawa powinna doprowadzić do natychmiastowego przyspieszenia procedur przygotowywania nowych inwestycji w energetyce odnawialnej. Przyczyni się to do rozwoju rozproszonej energetyki odnawialnej oraz kogeneracyjnej. Czy chodzi nam o to, żeby wprowadzać większy bałagan i rozpraszać poszczególne lokalizacje inwestycji, które w wymiarze społecznym nie cieszą się dużym uznaniem? Nie każdy chciałby mieć przy swojej zabudowie wiatrak, który hałasuje i – być może – szpeci krajobraz.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#NaczelnikwydzialuMIGrzegorzKubaszewski">Podsumowując, projekt nie jest doprecyzowany. Pewne kwestie należałoby doprecyzować przed skierowaniem projektu do dalszych prac.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#NaczelnikwydzialuMIGrzegorzKubaszewski">Proponowana zmiana polega na tym, żeby inwestycje w zakresie odnawialnych źródeł energii realizować poprzez uzyskanie decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego. Wnioskodawcy postulują uszczegółowienie studium i wpisanie występowania zasobów odnawialnych źródeł energii. Otóż studium nie będzie wiązało organu, który będzie wydawał decyzję o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego, co doprowadzi do rozproszenia tego typu inwestycji. Trudno twierdzić, iż jest to cel polityki energetycznej nie tylko państwa, ale i lokalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Na poprzednim posiedzeniu Ministerstwo Gospodarki wypowiadało się pozytywnie w tej sprawie. Również nasze konsultacje pośród członków Komisji jednoznacznie wskazują, że jeśli projekt mógłby przyczynić się do ułatwień w inwestowaniu, to choćby z tego punktu widzenia jest cenny.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Jeśli dojdzie do przyjęcia projektu przez Komisję i skierowania go do komisji branżowej, prawdopodobnie do Komisji Infrastruktury lub Komisji Gospodarki, wówczas merytoryczne komisje rozstrzygną, co z tego dorobku wykorzystają. Po wcześniejszych konsultacjach z pozostałymi członkami Komisji proponuję skierować te projekty do dalszych prac, czyli do opiniowania i do przygotowania następnej wersji. Mówimy o wersji drugiej projektu ustawy o zmianie ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PrezesPolskiejIzbyGospodarczejEnergiiOdnawialnejWieslawWojcik">Byłem 10 lat wiceprezesem Urzędu Regulacji Energetyki. Zabieram głos, żeby poprzeć wniosek o nowelizację ustawy. Zdumiała mnie wypowiedź przedstawiciela Ministra Infrastruktury na temat energetyki rozproszonej. Wystarczy sięgnąć do dokumentu przedstawiającego strategię polityki rządu do 2030 r. Tam jest jasno wskazane, jaki rodzaj energetyki państwo zamierza wspierać i promować. Wielki nacisk jest kładziony na energetykę rozproszoną. W dokumencie wskazuje się, jakie rodzaje technologii będą wspierane, aby poprawić bezpieczeństwo energetyczne kraju. Jednym z celów jest rozwój energetyki odnawialnej.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PrezesPolskiejIzbyGospodarczejEnergiiOdnawialnejWieslawWojcik">Ministerstwo Rolnictwa opracowało w porozumieniu z Ministrem Gospodarki projekt 3 tys. biogazowni w ramach energetyki odnawialnej rozproszonej. Upowszechnia się hasło „biogazownia w każdej gminie”.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#PrezesPolskiejIzbyGospodarczejEnergiiOdnawialnejWieslawWojcik">Pewną niedoróbką legislacyjną jest to, że przesył energii jest uznany za cel publiczny, natomiast dystrybucja nie. Energię produkuje się po to, żeby dostarczyć ją odbiorcom sieciami przesyłowymi i sieciami dystrybucyjnymi. Wcześniej w Prawie energetycznym był zapis, że przesył i dystrybucja to jeden rodzaj działalności. Uzyskiwano jedną koncesję. Ze względu na ustawodawstwo unijne ta działalność została rozdzielona na dwie odrębne części i konieczne jest uzyskanie dwóch odrębnych koncesji na przesył i dystrybucję. Zaliczenie do celu publicznego nie powinno dotyczyć tylko przesyłu. Po co budować sieć przesyłową, jeśli nie będzie sieci dystrybucyjnej?</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#PrezesPolskiejIzbyGospodarczejEnergiiOdnawialnejWieslawWojcik">Projekt nowelizacji zmierza do tego, aby uprościć procedury przygotowania inwestycji. Obecnie 1/3 gmin posiada plany zagospodarowania przestrzennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Nawet znacznie mniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PrezesPIGEOWieslawWojcik">Proszę zauważyć, że na obszarze ponad 70% kraju nie dzieje się nic. Wydanie decyzji lokalizacyjnej jest sprawą niemożliwą. Polska, stając się członkiem Unii, zobowiązała się do osiągnięcia wskaźnika 7,5% energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych. Jeśli nie przebudujemy infrastruktury, zapomnijmy, że wywiążemy się z zobowiązań. Wszyscy za to zapłacimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Ponieważ przeprowadziliśmy łączną dyskusję nad projektami nr FNREZ/A-297 (wersja druga) i FNREZ/A-298, to po konsultacjach z członkami Komisji proponuję, żebyśmy oba projekty skierowali do dalszych prac. Nikt z członków Komisji nie jest temu przeciwny, zatem stwierdzam, że Komisja podjęła taką decyzję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PodsekretarzstanuwMIAnnaWypychNamiotko">Proponuję, aby włączyć do protokołu projekt FNREZ/A-298, gdyż jest to dokument odrębny od dwóch poprzednich. Dotyczy nowelizacji ustawy o obszarach morskich Rzeczypospolitej polskiej i administracji morskiej. Projekt odnosi się do procedur związanych z instalacją farm wiatrowych na obszarach morskich. W trybie roboczym będziemy prowadzić rozmowy z projektodawcą zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Zrozumiałem, że pani wcześniejsza wypowiedź dotyczyła obu projektów. Teraz sprawa się wyjaśniła, że było to stanowisko wobec pierwszego projektu.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Pani minister wnosi, żeby wnioskodawcy po konsultacjach z Ministerstwem Infrastruktury zmodyfikowali projekt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PodsekretarzstanuwMIAnnaWypychNamiotko">Celowe wydają się konsultacje robocze w tej kwestii. My również mamy pewne pomysły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">To jest dobra propozycja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PrezesFnREZMaciejStryjecki">Cieszę się z możliwości dalszego uzgadniania tego projektu, bo pracujemy nad nim wspólnie z Ministerstwem Infrastruktury od co najmniej roku. Rozpatrywane były różne warianty. Proponowana była poprawka do pakietu, o którym mówiła pani minister, ponieważ już od roku słyszymy, że wkrótce prace zostaną ukończone. Postanowiliśmy zatem pójść odrębną ścieżkę. Rozumiem, że nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy próbowali wypracować wspólne stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Prosimy zatem o przygotowanie w terminie nie dłuższym niż 2 tygodnie poprawek do projektu nr A-298. Z tymi poprawkami skierujemy go do dalszych prac.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PrzewodniczacyposelMiroslawSekula">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Przypominam o drugim posiedzeniu w dniu dzisiejszym o godz. 13.30 w tej samej sali. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>