text_structure.xml 12.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Otwieram posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach. Proszę państwa, przedmiotem obrad naszego ostatniego posiedzenia w tej kadencji Sejmu RP jest rozpatrzenie projektu sprawozdania Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach w VI kadencji Sejmu (2007-2011).</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Wszyscy państwo posłowie otrzymaliście ów dokument. Mam nadzieję, że pani poseł Katarzyna Mrzygłocka nie wyjdzie w tym momencie. Mam nadzieję, że wszyscy państwo przeczytaliście to sprawozdanie. Mam też nadzieję, że wszyscy państwo z uznaniem popatrzyliście na ten czteroletni dorobek, jaki wykonaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Chciałbym się formalnie zapytać, czy są jakieś uwagi lub sugestie w związku z tym sprawozdaniem? Być może, czegoś nie ujęliśmy, być może, coś powinniśmy dodać. Jest sucha, enumeratywnie wyliczona liczba spraw i projektów rozpatrzonych przez naszą Komisję. Nie oceniamy tych kwestii. Ocena będzie historyczna. Historia i społeczeństwo wystawią nam ocenę.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Jeśli nie ma uwag, to w takim razie zaproponowałbym, abyśmy przegłosowali przyjęcie tego sprawozdania. Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem tego sprawozdania? Mam nadzieję, że nikt nie jest przeciwny, bo w ten sposób sam podważałby swoją pracę w tej Komisji. Dla porządku więc spytam się, kto jest przeciwny i kto się wstrzymał? Jednogłośnie za – przyjęliśmy sprawozdanie. Dziękuję państwu serdecznie.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Proszę państwa, ponieważ jest to nasze ostatnie posiedzenie w tej kadencji, to pozwólcie państwo, że pozwolę sobie na serdeczne podziękowania paniom i panom posłom za tę wydajną pracę, jaką państwo wykonaliście w tej Komisji. Muszę powiedzieć z czystym sercem, że za samą tę pracę, jaką wykonaliśmy w komisji nadzwyczajnej, za darmo „grosza publicznego” nie braliśmy. Za samą tę pracę, jaką tutaj wykonaliśmy, uczciwie „zarobiliśmy na chleb”.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Dlatego też chcę się wam dzisiaj „nisko pokłonić” i podziękować. Nasza praca to jednak nie wszystko. Bez tego całego sztafażu sejmowego – bez Biura Legislacyjnego, bez specjalistów, bez strony rządowej, bez naszych pań z sekretariatu, cała ta praca byłaby nie do pomyślenia. W tym miejscu chciałbym im wszystkich bardzo serdecznie podziękować, a w szczególności panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Dziękuję za to, że tak nas „rozpieszczał” i bez przerwy był z nami. Przede wszystkim chciałbym nieskromnie powiedzieć – mam nadzieję, że w tym zakresie poprze mnie pan minister Andrzej Czuma – iż oddaliśmy naszego najlepszego człowieka z Komisji do ministerstwa. Ministerstwo nie radziło sobie. Przez dwa lata trzymał on tę robotę w ministerstwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawiedliwosciStanislawChmielewski">Chciałbym zabrać głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Na razie nie. W tej chwili ja jestem przy głosie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselAndrzejCzuma">Panie przewodniczący, kiedy ja byłem w ministerstwie, to ministerstwo radziło sobie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Zabrakło ciebie i to wszystko od razu „poszło w rozsypkę”. Chciałbym podziękować wszystkim pracownikom ministerstwa. Zawsze mogliśmy liczyć na waszą pomoc. Szczególnie dziękuję panom dyrektorom. Wasza merytoryczna wiedza bardzo nam pomogła i dużo wniosła do naszych prac.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Chciałbym też podziękować całemu naszemu prezydium. Ci, którzy pracują, nie muszą debatować na temat tego, jak ma pracować Komisja. Po prostu wiedzieliśmy, co do nas należy. Podkomisje pracowały pełną parą. Nie trzeba było ich do tego zachęcać. Dziękuję wszystkim przewodniczącym podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Dziękuję wiceprzewodniczącym Komisji. Jeśli państwo pozwolicie, to dwóm najbardziej przystojnym mężczyznom w tej Komisji wręczę kwiaty, aby oni następnie wręczyli je naszym paniom z sekretariatu.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Panie ministrze, obrady trwają. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawiedliwosciStanislawChmielewski">Chciałem mówić na siedząco, aby było lepiej słychać. Nie mam takiego tubalnego głosu, jak pan przewodniczący, który zawsze doceniał obecność tych wszystkich, którzy byli obecni na posiedzeniach Komisji, ale chciałbym zarazem podziękować mu za to, że nas „gonił” do tej pracy.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawiedliwosciStanislawChmielewski">Dziękuję za te dwa lata – tak to się mniej więcej ułożyło – bardzo dobrej pracy w Komisji. Podkreślę, że sekretariat zawsze stawał na wysokości zadania. To jest ten profesjonalizm, o którym trzeba mówić. Biuro Legislacyjne zawsze było z nami. Jeśli było tak, że gdzieś może nie tyle„błądziliśmy”, co „różniliśmy się pięknie”, to państwo sprowadzaliście nas do wymiaru prawa. Tak trzeba patrzeć na ten świat, jeśli chcemy merytorycznie działać na forum tej Komisji. Tak się złożyło, że na te drugie „dwa lata” trafiłem do Ministerstwa Sprawiedliwości i spojrzałem na to wszystko z drugiej strony. Czy to jest lepsze, czy gorsze, to nie o to chyba tutaj chodzi. Jest to nieco inna praca.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawiedliwosciStanislawChmielewski">Dzięki tej pracy wiem, ile wysiłku trzeba włożyć w to, aby powstał projekt, który zostaje przyjęty przez rząd. Czasami trzeba zainspirować posłów, aby dość szybko zmienić prawo. Za to również dziękuję swoim współpracownikom. Bardzo dobrze złożyło się, panie przewodniczący, że mamy dzisiaj tutaj tak szerokie grono. Są tutaj ludzie, którzy nad tym pracują na co dzień, na bieżąco. Za to dziękuję. Potwierdzam, że przez te dwa lata, kiedy ja tam byłem, ministerstwo również dobrze sobie radziło.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawiedliwosciStanislawChmielewski">Myślę, że jest to bardzo dobry okres czterech lat, który dzięki tym zmianom w kodeksach, jakich dokonaliśmy wspólnie, powinien pokazywać, w jakim kierunku zmierzają kodyfikacje zarówno w obszarze prawa karnego, jak i prawa cywilnego.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawiedliwosciStanislawChmielewski">Gratulując panu przewodniczącemu i wszystkim członkom Komisji tej dobrej pracy, jeszcze raz za nią dziękuję. Tyle z mojej strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">To nie mnie należy gratulować. Trzeba gratulować wszystkim członkom Komisji. Muszę powiedzieć, że to jest wyjątkowa sytuacja, kiedy to w jakiejś komisji zbiera się grupa ludzi z jakąś pasją, którzy chcieli czegoś dokonać i coś zrobić. Każdemu z nas na czymś zależało. Rzadko się to zdarza.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Wiecie bowiem, jak to jest w komisjach. Są „szable”, są ci, którzy przewodzą, ci, którzy są tylko od głosowania, których wszystko nudzi i którzy w ogóle nie wiedzą, po co tam siedzą. Tutaj natomiast wszystko, co robiliśmy, wszystkich nas zajmowało. Być może, jest to skomplikowana materia i istotny jest fakt, że tutaj zebrali się prawnicy, a więc ludzie, którzy stosują prawo „w cywilu” na co dzień. Mają do tego określony stosunek.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Jeszcze raz wszystkim serdecznie dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Bardzo proszę, panie profesorze.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Poseł Marian Filar (niez.):</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Wybaczcie państwo, że zawsze muszę coś powiedzieć. Byłbym chory, gdybym tego nie zrobił. To wszystko bardzo piękne, co państwo mówiliście, zwłaszcza pan przewodniczący i pan minister, ale wydaje mi się, że wyjaśnienie owej koncyliacyjnej atmosfery jest proste. Chodzi o chęci, aby wspólnie zrobić coś sensownego. Przepraszam, że ośmielę, ale to nie jest zbyt powszechne.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Drodzy państwo, myślę sobie tak. Jeśli spotykają się prawdziwi fachowcy – z taką okolicznością mamy tutaj do czynienia; państwo jesteście wytrawnymi prawnikami – to prawdziwi fachowcy zawsze się dogadają, dlatego, że wiedza jest jedna. Nie ma dwóch systemów wiedzy prawniczej – jeden dla PO, drugi dla PiS-u, zaś trzeci dla mnie, który nie należy do żadnego systemu. Ta wiedza jest jedna. Jeśli więc spotykają się fachowcy, to wszelkie inne sprawy przestają mieć znaczenie. Nasza Komisja była przykładem słuszności tej prawdy. Drodzy państwo, muszę jeszcze upiec jedną półprywatną pieczeń.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Pozwolę sobie zwrócić państwu uwagę na fakt, że prezydium tej Komisji (pan przewodniczący, także pan minister) skończyło ten sam uniwersytet.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Pan profesor mówi bardzo nieskromnie: „Jestem profesorem na tym uniwersytecie, a oni kończyli ten uniwersytet.”</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Poseł Marian Filar (niez.):</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Proszę mi tego nie mieć za złe.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">To nie jest żadna prywata. Jesteśmy z tego dumni i zawsze to podkreślam, gdziekolwiek jestem.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Poseł Marian Filar (niez.):</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Dziękuję i życzę państwu wszystkiego najlepszego.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Dziękujemy serdecznie. Należałoby powiedzieć kilka ciepłych słów o profesorze. Nasza praca, szczególnie w podkomisji stałej do spraw prawa karnego, nie byłaby taka sprawna, bo my na co dzień nie zajmujemy się prawem karnym. Każdy z nas miał praktykę w prawie karnym. Ja sam kiedyś sądziłem w sprawach karnych, ale potem miałem długoletnią przerwę. Podobnie zresztą pan poseł Witold Pahl.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Przyszło nam zająć się tą dziedziną, którą kiedyś, co prawda, znaliśmy, ale nie stosowaliśmy jej na co dzień. To raczej prawo cywilne materialne i procedura cywilna były naszym „codziennym chlebem”. Pan profesor, ze swoim wdziękiem i skromnością, potrafił nami pokierować. Szczególnie potrafił wzbudzić wątpliwość odnośnie do jakiegoś projektu. Wystarczyło, że zaczął „cmokać”. Wtedy zaczynaliśmy się wczytywać, o co mu chodzi.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Chciałbym bardzo serdecznie podziękować panu profesorowi. Za tę skromność i za tę wiedzę, którą pan nam przekazał. Niewątpliwie nie był to zmarnowany czas. Wiele się nauczyliśmy – dzięki panu i dzięki panom z ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Życzę wszystkim, żeby wszyscy tutaj obecni dostali się do Sejmu RP. Życzę tego także sobie, aczkolwiek jestem realistą. Piąte miejsce na liście to nie jest miejsce „biorące”.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Jedno jest pewne. Zawarliśmy tutaj znakomite znajomości i przyjaźnie. Nawet jeśli nie będziemy się już tak często widywać, to na pewno będziemy się serdecznie wspominać.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>