text_structure.xml 27.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Otwieram posiedzenie Komisji. Przedmiotem dzisiejszego posiedzenia jest rozpatrzenie senackiego projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego (druk nr 1999). Jesteśmy już po pierwszym czytaniu. W pierwszej kolejności musimy zastanowić się, czy kierujemy ten projekt do podkomisji, czy uznajemy, że nowelizacja jest na tyle niewielka, że jesteśmy w stanie rozpatrzyć ten projekt w obecnym składzie. Nowelizacja dotyczy art. 540 § 2 k.p.k., który wymienia m.in. podstawy wznowienia postępowania karnego. Trybunał Konstytucyjny orzekł o niekonstytucyjności tego przepisu, dlatego dzisiaj się spotykamy. Proszę o zabranie głosu przez pana ministra odnośnie przedłożonego projektu przez Senat. Czy ministerstwo ma jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuMinisterstwaSprawiedliwosciZbigniewWrona">Wysoka Komisjo. Generalnie przepis jest dobry, tj. proponowana treść przepisu zmierza w dobrym kierunku i realizuje orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Jednakże pozwolę sobie zaproponować trochę inne brzmienie tego przepisu, które zostało wypracowanego w toku uzgodnień międzyresortowych na podstawie projektu Ministra Sprawiedliwości, który znajduje się w obszernej nowelizacji kodyfikacji karnej zgłoszonej  do Sejmu w listopadzie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuMinisterstwaSprawiedliwosciZbigniewWrona">Pomiędzy naszym projektem, a senackim możemy wyróżnić dwie podstawowe różnice. Projekt senacki zakłada, że podstawą wznowienia postępowania karnego miałoby być orzeczenie o niezgodności aktu normatywnego z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub ustawą. Natomiast projekt rządowy – za którym osobiście optuję – zakłada, że brzmienie powinno być następujące: „jeżeli w wyniku orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego stracił moc lub uległ zmianie przepis prawny będący podstawą orzeczenia”. W takim ujęciu nie będzie już wymagane ustalanie, czy był on niezgodny z Konstytucją, ustawą, czy ratyfikowaną umową międzynarodową, ponieważ jest to oczywiste, że niezgodność musi zachodzić z którymś z tych wzorców kontroli. Przede wszystkim istotne jest to, że przepis utracił moc w wyniku orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. W tym miejscu, chcę zaznaczyć, że użycie pojęcia „przepis prawny” wydaje się bardziej precyzyjne niż pojęcie „aktu normatywnego”, które proponuje projekt senacki. „Akt normatywny” odnosi się do ustawy, rozporządzenia, a „przepis prawny” jest to po prostu jednostka redakcyjna tekstu prawnego, która jest elementem składowym aktu normatywnego. To są podstawowe różnice pomiędzy tymi projektami.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuMinisterstwaSprawiedliwosciZbigniewWrona">W praktyce, wyglądałoby to w ten sposób, że według przepisu senackiego podstawa do wznowienia powstawałaby już w chwili orzeczenia o niezgodności, a jak wiemy nie ma przeszkód, aby orzeczenie o niezgodności weszło w życie znacznie później. W związku z tym, należy rozważyć praktyczne konsekwencje takiej sytuacji. Przyjmując brzmienie przepisu zaproponowanego przez Senat, podstawa do wznowienia postępowania karnego powstanie w tym samym dniu, w którym TK orzekł o niezgodności przepisu, a takie orzeczenie może wejść w życie np. za rok. Przepis może stracić moc obowiązującą, czy też ulec zmianie dopiero po upływie okresu określonego przez TK. Natomiast według projektu rządowego podstawa do wznowienia postępowania karnego zaistniałaby w chwili rzeczywistej utraty mocy obowiązującej przepisu, tj. w terminie określonym przez Trybunał Konstytucyjny.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuMinisterstwaSprawiedliwosciZbigniewWrona">Na tym polegają różnice pomiędzy projektem senackim, a rządowym z praktycznego punktu widzenia. Jeżeli przyjmiemy projekt senacki, to przepis prawny formalnie będzie obowiązywał w systemie prawa, gdy Trybunał Konstytucyjny np. stwierdzi, że dopiero za pół roku straci on moc obowiązującą, a podstawa do wznowienia postępowania karnego powstanie pomimo tego, że przepis nadal będzie obowiązywał w systemie prawa jeszcze przez okres sześciu miesięcy. Należy rozważyć, czy taka sytuacja jest dopuszczalna. Zdaniem resortu należy jasno określić, kiedy przepis straci moc obowiązującą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">W związku z tym, mam pytanie do pana ministra. Otóż nie jest tajemnicą, że zdarza się tak, że parlament lub ministerstwo podejmują działania wyprzedzające, aby usunąć niezgodny przepis prawny z systemu prawa. Świadomość kwestionowania niektórych przepisów sprawia, że wprowadzamy zmiany zanim jeszcze zapadnie wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Zdarza się tak, że w wyniku zmiany przepisów, Trybunał Konstytucyjny musi rozstrzygnąć sprawę nie stwierdzając utraty mocy obowiązującej. TK jedynie stwierdza, że wówczas obowiązujący przepis, który został zastosowany do zdarzenia prawnego, jest niezgodny z Konstytucją, a wiec w takiej sytuacji nie powstanie podstawa do wznowienia postępowania karnego, ponieważ nie mielibyśmy do czynienia z utratą mocy obowiązującej przepisu. Proszę, aby pan minister wypowiedział się, co do tej wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PodsekretarzstanuMSZbigniewWrona">Pani dyrektor zgłasza, że chciałaby zabrać głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ZcadyrektoraDepartamentuLegislacyjnoPrawnegoMinisterstwaSprawiedliwosciGrazynaStanek">Jeśli chodzi o sytuację, którą pan przewodniczący wskazał, to przepis prawny musi utracić moc obowiązującą w wyniku orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Odnośnie przepisu, który już nie obowiązuje, ponieważ został zmieniony, bądź usunięty z obowiązującego systemu prawa, TK orzeka o utracie przez niego mocy obowiązującej, czy o jego konstytucyjności, tylko w bardzo szczególnych przypadkach. Jeżeli zajdzie taka sytuacja, to w momencie wznowienia postępowania karnego sąd będzie prowadził postępowanie według procedury obowiązującej w dniu orzekania. W związku z tym, kształt przepisu zaproponowany w rządowym projekcie ustawy nie będzie stwarzał niejasnych sytuacji, a tym bardziej niekorzystnych dla osoby pokrzywdzonej orzeczeniem, które zostało wydane na podstawie niekonstytucyjnego przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Nie zrozumiałem pani wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ZcadyrektoraDepartamentuLegislacyjnoPrawnegoMSGrazynaStanek">Sytuacje, w których Trybunał Konstytucyjny wydaje orzeczenie o niezgodności przepisu z Konstytucją, który utracił moc obowiązującą, zachodzą rzadko i są szczególne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Nie takie szczególne. W praktyce to około 20-30% spraw, które trafiają przed Trybunał Konstytucyjny. Z rozstrzygnięciami odnośnie przepisów już nieobowiązujących mamy często do czynienia, np. w przypadku przepisów podatkowych. Pan poseł Rydzoń może potwierdzić, że liczba takich spraw jest spora, a nawet może wynosić powyżej 50 %.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ZcadyrektoraDepartamentuLegislacyjnoPrawnegoMSGrazynaStanek">Spróbuję uściślić tezę, którą postawiłam. Otóż takie przypadki są szczególne na gruncie postępowania karnego. Należy wziąć pod uwagę, że wznowienie postępowania karnego następuje tylko w szczególnych przypadkach wymienionych na mocy art. 540 k.p.k., które stanowią o obligatoryjnym uruchomieniu procedury. We wszystkich innych przypadkach nie ma obowiązku uruchamiania procedury wznowienia postępowania z urzędu. Jeżeli doszłoby do sytuacji, w której przepis krzywdzący zostałby uznany za niekonstytucyjny i w rezultacie nastąpiłoby wznowienia postępowania karnego, a w trakcie jego trwania zacząłby obowiązywać nowy przepis, to sąd orzekający uwzględniłby w procedurze nowy przepis, gdyż stracił moc obowiązującą przepis krzywdzący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Wszystko się zgadza. Mankamentem jaki dostrzegam jest powstanie sytuacji niedającej podstawy do wznowienia postępowania karnego. Niech pani mnie dobrze zrozumie, a pan profesor niech uważnie słucha, ponieważ nie jestem najlepiej zorientowany w prawie karnym. Jako pański uczeń proszę o wsparcie, jeżeli będę się mylił.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Otóż zasadą jest, że odpowiada się na podstawie ustawy karnej w chwili popełnienia czynu zabronionego i orzekania. Czy zgadza się panie profesorze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselMarianFilar">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Jeżeli przepis prawny, na podstawie którego skazano sprawcę prawomocnym wyrokiem zostanie uznany za niekonstytucyjny, a w międzyczasie przepis stary zostanie zastąpiony przez parlament nowym, a postępowanie karne zostanie prawomocnie zakończone na podstawie poprzednio obowiązującej ustawy, to wychodzę z założenia, że art. 540  § 2 k.p.k. w brzmieniu zaproponowanym przez ministerstwo, nie daje podstaw do wznowienia postępowania pomimo tego, że TK uznał za niekonstytucyjny poprzednio obowiązujący przepis, na podstawie którego wydano prawomocny wyrok skazujący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#ZcadyrektoraDepartamentuLegislacyjnoPrawnegoMSGrazynaStanek">Panie przewodniczący, to oczywiście zależy od poglądów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Według pani jest to kwestia poglądów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ZcadyrektoraDepartamentuLegislacyjnoPrawnegoMSGrazynaStanek">Tak. Panie przewodniczący, chcę zwrócić uwagę na jedną rzecz. Proszę mi pozwolić. Mianowicie, Trybunał Konstytucyjny stwierdza niezgodność z określonym wzorcem konstytucyjnym, wówczas z mocy prawa przepis traci moc obowiązującą. TK nie orzeka o utracie mocy obowiązującej. W przypadku stwierdzenia niezgodności przepisu z wzorcem konstytucyjnym, traci on moc obowiązującą z mocy prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Chodzi o stan faktyczny, w którym rozpatrywany przepis przez TK już nie obowiązuje, rozumie pani?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ZcadyrektoraDepartamentuLegislacyjnoPrawnegoMSGrazynaStanek">Rozumiem. Nie kontynuując tego wątku należy tylko wskazać, że jeżeli ten pogląd jest uprawniony, to jest również uprawniony do obecnie obowiązującego przepisu, ponieważ także mówi o utracie mocy obowiązującej przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Zgadza się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ZcadyrektoraDepartamentuLegislacyjnoPrawnegoMSGrazynaStanek">Przepis zaproponowany przez Senat nie jest wolny od wad. Dlaczego? Dlatego, że mówi o niezgodności całego aktu normatywnego, zatem interpretacja mogłaby pójść w tym kierunku, że utrata mocy obowiązującej przepisu w części, bądź uznania tylko części aktu normatywnego za niezgodny z Konstytucją, nie będzie stanowił podstawy do wznowienia postępowania karnego. Instytucja nie jest nowa. Obecne brzmienie art. 540 § 2 k.p.k. stanowi o utracie mocy obowiązującej przepisu, a nie aktu normatywnego. Nowelizacja, zarówno senacka, jaki i rządowa, odnosi się do istniejącego przepisu. Sytuacja różni się od tej, która została przyjęta na gruncie procedury cywilnej, wobec której realizacja wyroku TK polegała na dodaniu nowego przepisu – art. 401¹ k.p.c.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#ZcadyrektoraDepartamentuLegislacyjnoPrawnegoMSGrazynaStanek">Ponadto należy zaakcentować jeszcze jedną różnicę zachodzącą pomiędzy projektem senackim, a rządowym. W projekcie rządowym postępowanie podlega wznowieniu wyłącznie na korzyść strony, gdyż mamy na względzie, że wznowienie nie może nastąpić na niekorzyść oskarżonego. Natomiast w propozycji senackiej postępowanie wznawia się w razie orzeczenia niezgodności, a konkretnie nie wskazano wyraźnie, że nie wzrusza się prawomocnego orzeczenia, które nie przynosi korzyści. Proponowane brzmienie przepisu może spowodować, że w wypadku utraty mocy obowiązującej przepisu, na skutek orzeczenia zawsze dochodziłoby do wznowienia postępowania, a więc byłaby to sztuka dla sztuki, co jest sprzeczne z zasadą – do tej pory szanowaną na gruncie procedury karnej – ochrony prawomocnych orzeczeń kończących postępowanie, dopóki nie zaistnieją wyraźne przesłanki uchylenia, czy to w wyniku kasacji, czy wznowienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Proszę panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PodsekretarzstanuMSZbigniewWrona">Wydaje mi się, że w toku dyskusji bardzo precyzyjnie wskazano merytoryczną różnicę pomiędzy projektami. Wysoka Komisja musi teraz zdecydować, czy bardziej chce chronić stałość orzeczeń sądowych, pomimo że TK orzekł o niezgodności przepisu z Konstytucją, który nie utracił mocy obowiązującej w wyniku tego orzeczenia, ale właśnie w taki sposób, jak przedstawił pan przewodniczący, że już wcześniej przepis został zmieniony lub uchylony w następstwie podjętych działań legislacyjnych. Wówczas rzeczywiście zostanie zdecydowanie oddane pierwszeństwo dla ochrony stałości orzeczeń.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PodsekretarzstanuMSZbigniewWrona">Natomiast, jeżeli przyjmiemy wersję senacką, to otrzymamy szerszy zakres możliwości wznawiania postępowań z urzędu. Można powiedzieć, że jest to pewnego rodzaju wybór aksjologiczny. Po owocach tej dyskusji również zaczynam mieć wątpliwości. Moim zdaniem, brzmienie przepisu proponowane przez Senat należałoby poprawić odnośnie dwóch kwestii, o ile Komisja zdecyduje się na ten wariant, który co do zasady nie eliminuje problemu, który wskazał pan przewodniczący. Po pierwsze, należy ograniczyć możliwość wznowienie postępowanie karnego tylko do sytuacji, w których przemawia za tym interes stron. Po drugie, należy użyć sformułowania „przepis prawny” zamiast „akt normatywny”. Jeżeli zostaną wprowadzone zmiany w takim zakresie to z mojej strony nie będzie sprzeciwu. Doskonale rozumiem racje leżące u podstaw takiego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PodsekretarzstanuMSZbigniewWrona">Mówiąc szczerze, reprezentując władzę rządową jako minister, nie powinienem optować za naruszaniem stałości orzeczeń sadowych, ale z drugiej strony rozumiem motywy takiego rozwiązania, a więc nie będę się sprzeciwiał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Panie profesorze. Proponuję, aby pan dopiero na koniec zabrał głos i ostatecznie podsumował naszą dyskusje – jak zwykle trafnie, a na razie pozwolimy zabrać głos pozostałym posłom, którzy zechcą się wypowiedzieć, w przeciwnym razie pan jako znakomity fachowiec uniemożliwi dalszą dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselMarianFilar">Pan tutaj rządzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Proszę, pan poseł Rydzoń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselStanislawRydzon">Po pierwsze, po dokonaniu analizy art. 190 ust. 4 Konstytucji RP wychodzi na to, że autorzy projektu senackiego w zasadzie przepisali większą część tego artykułu, co wyjaśnia skąd wzięły się pojęcia akt normatywny, ratyfikowana umowa międzynarodowa itd. Po prostu dokonano wiernego przepisania treści art. 190 ust. 4 Konstytucji RP. Druga sprawa, podczas debaty prowadzonej na sali plenarnej – o ile dobrze sobie przypominam – podnoszono, że w Kodeksie postępowania karnego już istnieje taki zapis w innym przepisie o podobnej treści. Po trzecie, pragnę zasugerować, żeby jednak przekazać projekt do prac w podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Proszę panie profesorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselMarianFilar">Jeżeli chodzi o przekazanie projektu do prac w podkomisji – nie ze względu na lenistwo jej przewodniczącego, proponuję kontynuować prace na posiedzeniu Komisji, ponieważ jesteśmy przygotowani.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Zgadzam się. Jeden poseł jest nieprzygotowany, ale pozostali tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselMarianFilar">Natomiast, jeżeli chodzi o meritum sprawy, to jestem zwolennikiem ostatniej koncepcji, przedstawionej przez pana ministra, tzn. za wariantem o najszerszym zakresie, ale z zaproponowanymi zmianami, ponieważ użyte pojęcie „aktu normatywnego” jest niewłaściwe. Ponadto, za wyborem wariantu o najszerszym zakresie przemawia jeszcze jeden argument, który moim zdaniem jest bardzo istotny. Znakomitym jego przykładem jest wypracowana w judykaturze amerykańskiej, anglosaskiej instytucja owoców zatrutego drzewa. Na czym ona polega? Otóż przyjęło się, że nie może wywierać skutków prawnych coś, co zostało uznane za bezprawne. W związku z tym, proszę łaskawie zauważyć, że przy wariancie o węższym zakresie pojawia się wątpliwość, czy słuszna jest sytuacja, w której dany przepis zostaje uznany za niekonstytucyjny jednocześnie tracąc moc obowiązująca np. z upływem roku, a w międzyczasie nadal może wywierać skutki prawne. W związku z tym, moim zdaniem, należy przyjąć rozwiązanie zaproponowane przez pana ministra. Oczywiście już bez przekazywania do prac w podkomisji, ponieważ to tylko będzie skutkowało niepotrzebnym przeciągnięciem w czasie i nic specjalnego nie osiągniemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Panie mecenasie, czy ma pan jakąś propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#LegislatorMichalBorkowski">Wydaje mi się, że redakcja tego przepisu powinna brzmieć następująco: „Postępowanie wznawia się na korzyść strony, jeżeli Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub ustawą przepisu, na podstawie którego (…)”. W redakcji senackiej wyrażenie „przepis” jest zbyt daleko od wyrażenia „na podstawie którego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Proszę, słucham panią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#LegislatorKatarzynaSkoczek">Uwaga językoznawców była taka, żeby przenieść ostatnie wyrażenie „na podstawie, które zostało wydane orzeczenie” przed wyrażenie „z Konstytucją”. Tak żeby w jednym ciągu napisać „przepisu prawnego – wtedy „aktu normatywnego” – na podstawie, którego zostało wydane orzeczenie niezgodne z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub z ustawą”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Proszę jeszcze raz przeczytać swoją wersję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#LegislatorKatarzynaSkoczek">„Postępowanie wznawia się na korzyść strony, jeżeli Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności przepisu prawnego, na podstawie którego zostało wydane orzeczenie z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub z ustawą. Wznowienie nie może nastąpić na niekorzyść oskarżonego.”</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PodsekretarzstanuMSZbigniewWrona">Niczego to nie zmienia, jeśli chodzi o konsekwencje. Właśnie tutaj mi zgrzytało, że ten „akt normatywny”, czy „przepis prawny” jest rozdzielony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#LegislatorGrzegorzKozubski">Obie propozycje idą dalej w stosunku do tego, co orzekł TK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Oczywiście. Panie mecenasie, TK zawsze jest związany granicami zaskarżenia. Przed TK co innego zostało zaskarżone. TK w uzasadnieniu jedynie dostrzegł pewne wady w obowiązującej ustawie, co dało impuls do podjęcia działań rządowi i Senatowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#LegislatorGrzegorzKozubski">Dlatego należy zawsze zaskarżać również całą ustawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#LegislatorKatarzynaSkoczek">Chciałam tylko wskazać, że ekspert Biura Analiz Sejmowych w swojej opinii wyrażał się pozytywnie o obu propozycjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Kieruję swoje pytanie do pana mecenasa. Czy słyszał pan treść tego zapisu? Czy musimy zgłosić to jako projekt, czy jest to tylko przeredagowanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#LegislatorGrzegorzKozubski">Któryś z posłów będzie musiał firmować to jako projekt poselski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Ile musi być podpisów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#LegislatorKatarzynaSkoczek">Jeden podpis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">W związku z tym, jeżeli nie ma sprzeciwów, to podpiszę poprawkę. Czekamy, aż pani sformuję treść poprawki, a następnie ją przeczytam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#LegislatorGrzegorzKozubski">Czy będą przypadki, kiedy strony poza oskarżonym będą zainteresowane wznowieniem postępowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#ZcadyrektoraDepartamentuLegislacyjnoPrawnegoMSGrazynaStanek">Orzeczenie TK zapadło właśnie na podstawie takiej sytuacji. Rzecz dotyczyła, wydaje się tak miałkiej rzeczy, jak koszty postępowania prywatnoskargowego. Według poprzedniego brzmienia przepisu, w razie umorzenia postępowania, to oskarżyciel prywatny ponosił koszty postępowania. Skarżący doprowadził do uchylenia tego przepisu przez TK, ale mimo tego nic na tym nie zyskał, ponieważ nie było podstawy do wznowienia postępowania, z uwagi na orzeczone umorzenie postępowanie, a wiec nie był to ani wyrok, ani warunkowe umorzenie postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Może zdarzyć się taka sytuacja, że np. ktoś odniesie jakąś korzyść z takiego wyroku i nie będzie go kwestionował, ale będzie żądał wznowienia, ponieważ stwierdzono niekonstytucyjność przepisu, na podstawie którego go wydano.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Proszę panie profesorze, niech pan oceni treść tego przepisu, bo jak dla mnie, to stylistycznie jest z nim coś nie w porządku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoselMarianFilar">Poprawka przygotowana przez Biuro Legislacyjne brzmi następująco: „Postępowanie wznawia się na korzyść strony, jeżeli Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności przepisu prawnego, na podstawie którego zostało wydane orzeczenie, z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub z ustawą. Wznowienie nie może nastąpić na niekorzyść oskarżonego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselWojciechWilk">Moja propozycja brzmi następująco: „Postępowanie wznawia się na korzyść strony, jeżeli Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub ustawą przepisu prawnego, na podstawie którego zostało wydane orzeczenie.”</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#LegislatorKatarzynaSkoczek">Może być, ale jest to tylko stylistyka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Przyjmijmy taką formę, ponieważ lepiej brzmi. Wobec tego przystępujemy do procedowania.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Czy do tytułu ustawy są jakieś uwagi? Nie ma. Czy są uwagi do art. 1 – zdanie wstępne? Nie ma. Czy są uwagi do zaproponowanego brzmienia art. 540 § 2 k.p.k. zawartego w art. 1? Nie ma. Czy są uwagi do art. 2? Nie ma. Wobec tego przegłosujmy cały projekt. Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem proponowanej nowelizacji w brzmieniu ustalonym na posiedzeniu Komisji? Stwierdzam, że projekt został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Który z posłów chciałby zostać sprawozdawcą projektu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoselMarianFilar">Najlepiej byłoby, żeby sprawozdawcą był autor ostatniego, najlepiej brzmiącego pomysłu, który został przyjęty. Musi zostać nagrodzony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PoselWojciechWilk">Dziękuję panie profesorze za nagrodę. Biorę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyKozdron">Czy są inne kandydatury? Nie ma. Wobec tego sprawozdawcą zostaje pan poseł Wilk. Wyczerpaliśmy porządek dzienny – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>