text_structure.xml
65.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelZbigniewRynasiewicz">Otwieram posiedzenie Komisji. Porządek dzienny został dostarczony państwu posłom wraz z zawiadomieniem. Przewiduje on zaopiniowanie wniosku o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra infrastruktury, pana Cezarego Grabarczyka.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelZbigniewRynasiewicz">Na posiedzenie Komisji przybył pan minister wraz ze współpracownikami. Witam pana ministra, witam gości oraz przedstawicieli mediów.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelZbigniewRynasiewicz">Przechodzimy do zaopiniowanie wniosku o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka, druk 4597. Otrzymaliśmy informację, że wniosek uzasadni pan poseł Zbigniew Girzyński, a nie, jak było podane początkowo, pan poseł Andrzej Adamczyk. W związku z tym proszę o zabranie głosu pana posła Zbigniewa Girzyńskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselZbigniewGirzynski">Mam zaszczyt uzasadnić wniosek Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość w sprawie udzielenia wotum nieufności wobec ministra infrastruktury, pana Cezarego Grabarczyka. Ponieważ czeka nas dziś wyczerpująca debata plenarna, która – jak przypuszczam – będzie się cieszyła sporym zainteresowaniem parlamentarzystów, nie tylko członków Komisji Infrastruktury, postaram się jedynie naszkicować nasze główne zastrzeżenia wobec pracy pana ministra. Częściowo są one już znane, gdyż znajdują się w pisemnym uzasadnieniu dołączonym do naszego wniosku.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PoselZbigniewGirzynski">Nasze zastrzeżenia w stosunku do pracy pana ministra Cezarego Grabarczyka dotyczą trzech podstawowych obszarów, które znajdują się pod jego pieczą, jako konstytucyjnego ministra. Odniosę się do nich kolejno.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PoselZbigniewGirzynski">Pierwsze zastrzeżenie dotyczy obszaru budownictwa. Jest to obszar stosunkowo słabo nagłaśniany, którym opinia publiczna interesuje się chyba najmniej. Infrastruktura kojarzy się przede wszystkim z transportem, drogami i koleją, ale budownictwo jest również jej bardzo istotnym składnikiem.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PoselZbigniewGirzynski">Platforma Obywatelska i sam premier Donald Tusk w trakcie kampanii wyborczej w 2007 r. głośno zapowiadali stworzenie możliwości, które miałyby zachęcić młodych ludzi do powrotu do ojczyzny z zarobkowej emigracji, na którą wybrali się licznie z chwilą przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Z szumnych zapowiedzi pana premiera Tuska niewiele wyszło, a mówiąc konkretnie nic nie wyszło. Pod rządami pana ministra Grabarczyka nie zaproponowano nic młodym ludziom w zakresie budownictwa. Co gorsze, w tym czasie zostało wygaszone wsparcie dla młodych w postaci programu „Rodzina na swoim” przygotowanego przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Wygaszenie tego programu i niezaoferowanie młodym ludziom niczego w zamian w tak drażliwej kwestii jak zakup własnego mieszkania pokazuje, że rząd Platformy Obywatelskiej, a szczególnie minister infrastruktury, zupełnie zaniedbał tę sprawę.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PoselZbigniewGirzynski">Drugim obszarem, do którego chciałbym się odnieść, jest obszar związany z infrastrukturą drogową. Jest to najbardziej odczuwalny dla Polaków składnik infrastruktury. O ile bowiem koleją podróżujemy od czasu do czasu, to wszyscy jesteśmy codziennymi użytkownikami dróg.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PoselZbigniewGirzynski">W trakcie minionej kampanii wyborczej padały istotne zapowiedzi i składano obietnice poprawienia sytuacji. Bardzo mocno krytykowano także dokonania poprzedników. Gdy ster rządów objęła Platforma Obywatelska, a na urzędzie ministra infrastruktury nastał pan Cezary Grabarczyk, to okazało się, że w resorcie infrastruktury brak jest jakiegokolwiek planu w tej dziedzinie, a realizacja koncepcji i inwestycji poczynionych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości napotyka na ogromne problemy. Taka sytuacja boli tym bardziej, kiedy się przypomni, że dzięki staraniom rządu PiS został wynegocjowany doskonały budżet ze środków Unii Europejskiej. W nowej perspektywie finansowej było to ponad 68 mld zł. Te ogromne pieniądze, które w znacznej mierze szły na infrastrukturę, są dziś wykorzystywane w sposób niewspółmierny.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PoselZbigniewGirzynski">Symptomatyczny przykład stanowi zbliżające się EURO 2012. Impreza ta była wskazywana jeszcze w okresie sprawowania władzy przez PiS, jak i w okresie całej kadencji obecnego parlamentu, w której stabilna większość parlamentarna gwarantowała spokojne rządy oraz bezbolesne przeprowadzenie prze Sejm każdej nowej ustawy. Ta możliwość nie została wykorzystana. Fakt, że zostanie wykonana tylko połowa inwestycji zaprojektowanych w programie rozwoju infrastruktury drogowej na lata 2007-2012, przyjętym przez rząd PiS we wrześniu 2007 r., obciąża wprost pana ministra Cezarego Grabarczyka.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#PoselZbigniewGirzynski">Dysponuję przykładami wielu inwestycji, co do których w odpowiedziach pana ministra Grabarczyka przedkładanych posłom zapewniano, że wszystko idzie zgodnie z planem, a ich realizacja jest niezagrożona. Dziś wiadomo, że te inwestycje nie zostaną oddane do użytku. Dotyczy to mniej więcej połowy planowanych przedsięwzięć.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#PoselZbigniewGirzynski">Na EURO 2012 miało być gotowych 27 nowych odcinków drogowych. Z tej liczby jedynie 5 nie jest opóźnionych lub zagrożonych brakiem oddania w planowanym terminie. Jest to informacja paraliżująca.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#PoselZbigniewGirzynski">Sztandarowym przykładem jest sprawa autostrad. Mówiły o nich wszystkie ekipy rządzące, ale premier Tusk w swoim expose akcentował tę sprawę szczególnie głośno i wyraźnie. Słyszeliśmy zapowiedzi, że co najmniej, dwie główne arterie, tj.: A1 i A2, będą gotowe na EURO 2012. Okazało się jednak, że żadna z tych arterii, tzn. północ-południe i wschód-zachód, nie będzie gotowa w obiecanym terminie. Przykład firmy Covec i połączenia Łodzi z Warszawą jest doskonale znany, więc nie będę go opisywał w szczegółach.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#PoselZbigniewGirzynski">Gdy spoglądam na pana ministra Stępnia, którego wszyscy znamy z podpisów pod odpowiedziami na poselskie interpelacje, to przypomina mi się zdarzenie sprzed roku, kiedy to pan minister przejechał na rowerze ponad 200 km. Chodziło o przegrany zakład z dziennikarzami o to, że 180km odcinek pomiędzy Strykowem a Pyrzowicami zostanie oddany do użytku. Pan minister zakład przegrał, a wspomnianego odcinka autostrady nie ukończono. Cieszy mnie doskonała kondycja fizyczna pana ministra Stępnia, ale może warto, aby pan minister rozejrzał się za pracą w Ministerstwie Sportu, bo w budowie dróg efekty są mizerne.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#PoselZbigniewGirzynski">Trzeci obszar działalności ministra Grabarczyka, do którego mamy główne zastrzeżenia, to kolej. Nasze zastrzeżenia dotyczą tego, co jest odczuwalne przez przeciętnych pasażerów, czyli niesumienności i nieterminowości głównych przewoźników. Wszyscy mamy świeżo w pamięci chaos na kolei, do którego doszło w grudniu 2010 r. Polscy pasażerowie wiedzą, że nie należy regulować zegarków według rozkładu jazdy polskich pociągów. W tej sprawie żadna z ekip rządzących, także tych wcześniejszych, nie była bez winy, ale do takiej sytuacji, z jaką mieliśmy do czynienia ostatnio, nie dochodziło nigdy. W trakcie zamieszania na kolei, w grudniu ubiegłego roku, próbowałem dojechać pociągiem z Warszawy do Krakowa. Na tablicy na Dworcu Centralnym, gdzie wyświetla się 12 pociągów odjeżdżających w najbliższym czasie, przy każdym z nich widniał napis „opóźniony” oraz podana wielkość tego opóźnienia, którą liczono w setkach minut. Nie chciałbym być w skórze ministra Grabarczyka, gdyby przyszło mu w tym dniu, bez ochrony BOR, udać się na jakikolwiek polski dworzec kolejowy.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#PoselZbigniewGirzynski">Istnieją rzeczy i zjawiska, które trudno przewidzieć i za które nie można obarczać winą urzędników ministerialnych. Dlatego nie mamy pretensji o opóźnienia, do których dochodzi na kolei od czasu do czasu. Natomiast nigdy nie doszło w Polsce do takiego chaosu, z jakim zetknęliśmy się przy okazji zmiany rozkładu jazdy na kolei pod koniec 2010 r. Sytuacja jest tym bardziej dziwna, że żyjemy w epoce komputerów, przy pomocy których można chyba sobie poradzić z ułożeniem rozkładów jazdy pociągów. Na kolei nigdy nie było różowo, ale takiego bałaganu organizacyjnego jak ostatnio nikt dotychczas nie zaobserwował.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#PoselZbigniewGirzynski">Pewne rzeczy można przewidzieć. To, że w okresie wakacyjnym i świątecznym część tras jest uczęszczana wyjątkowo intensywnie, stanowi wiedzę powszechną. Nie trzeba być ministrem, żeby wiedzieć, że do Zakopanego w okresie wakacyjnym lub świątecznym należy podstawić dłuższy tabor. Okazuje się jednak, że taką wiedzą nie dysponuje kierownictwo kolei, czyli podwładni pana ministra infrastruktury.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#PoselZbigniewGirzynski">Z programu „Infrastruktura i środowisko” udało się wynegocjować dla naszej niedoinwestowanej kolei znaczne środki w wysokości 4 mld euro. Z tej kwoty rządzący obecnie zabrali ponad 1 mld euro i bez uzgodnień z Komisją Europejską przekazali go na rozwój infrastruktury drogowej. Myślę, że będziemy musieli się z tego tłumaczyć. Oby udało nam się wyjść z tej sytuacji bez szwanku i żebyśmy nie musieli zwracać tej kwoty. Przesunięcie tych środków było rzeczą niezwykle ryzykowną. Pomijam fakt, że zostały uszczuplone środki przeznaczone na modernizację kolei, ale zwracam uwagę, że możemy ponieść daleko idące konsekwencje, gdy będziemy rozliczać środki z Unii Europejskiej. Ze środków, które pozostały na lata 2007-2012, czyli z owych 4 mld euro, wykorzystano dotychczas niespełna 20%. Świadczy to o tym, że problemem, z którym się borykamy, nie jest zbyt mała ilość środków finansowych, lecz to, że kierownictwo Ministerstwa Infrastruktury nie radzi sobie z odpowiednim ich zagospodarowaniem.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#PoselZbigniewGirzynski">Nie chcę powracać do tragicznych statystyk dotyczących ofiar na drogach i ofiar wypadków kolejowych. Był to element kampanii wyborczej prowadzonej przez Platformę Obywatelską przed czterema laty. Spoty wyborcze finansowane przez PO obarczały rząd PiS odpowiedzialnością za śmierć ludzi w wypadkach drogowych i kolejowych. Nie wracam do tych statystyk z szacunku dla ministra Grabarczyka i jego współpracowników. Uważam, że to, co wówczas robiła Platforma było niegodną grą na ludzkich emocjach. Nie będę posuwał się do takich samych metod działania. Niech to pozostanie przykładem, jak w sposób cyniczny i niemerytoryczny prowadziliście kampanię wyborczą i walkę z ówczesnym rządem. Sami mielibyście się z czego tłumaczyć w tym zakresie, gdyby przyłożyć właściwą miarę do waszych poczynań.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#PoselZbigniewGirzynski">Na tym kończę krótkie uzasadnienie wniosku. Uzasadnienie bardziej obszerne zostanie zaprezentowane podczas debaty parlamentarnej. Pozostaję do dyspozycji, jeżeli chodzi o odpowiedzi na pytania lub ewentualne zastrzeżenia.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#PoselZbigniewGirzynski">Mam zaszczyt, w imieniu Klubu Parlamentarnego PiS, wnieść o to, żeby Komisja zaopiniowała pozytywnie nasz wniosek o udzielanie wotum nieufności dla ministra infrastruktury, pana Cezarego Grabarczyka.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelZbigniewRynasiewicz">Dziękuję. Proszę ministra Grabarczyka o ustosunkowanie się do przedstawionego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MinisterinfrastrukturyCezaryGrabarczyk">Po raz trzeci staję przed Komisją w związku z wnioskiem o wotum nieufności. Po raz trzeci, z pokorą złożę sprawozdanie z dokonań resortu. Tym razem okres sprawozdania obejmuje cztery lata, prawie całą kadencję.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#MinisterinfrastrukturyCezaryGrabarczyk">Na początku, chcę podziękować Komisji za dobrą współpracę w czasie upływającej kadencji. Osiągnęliśmy bardzo dużo. Używam określenia „osiągnęliśmy”, ponieważ najczęściej rząd prezentował projekty przygotowane przez resort i uchwalone przez Radę Ministrów, Komisja Infrastruktury je korygowała, a Sejm przyjmował w formie ustaw. Dzięki temu sprawy polskiej infrastruktury posunęliśmy do przodu w znaczącym stopniu. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie dobra współpraca pomiędzy rządem i parlamentem oraz pomiędzy ministrem infrastruktury i Komisją Infrastruktury. Nie powstałaby nowelizacja specustawy drogowej, nie powstałaby specustawa kolejowa. W przypadku specustawy lotniskowej mieliśmy do czynienia z odwróconymi rolami. Projekt był poselski, ale rząd go wsparł. To my wystąpiliśmy w roli proponującego korekty projektu. Można wskazać szereg innych ustaw, które zostały przyjęte i zmieniły całkowicie stan polskiej infrastruktury. Ta uwaga dotyczy nie tylko tzw. „twardej” infrastruktury, czyli dróg i kolei, ale także zagadnień związanych z uregulowaniem kwestii lotnisk, którymi zajęło się, niedawno uchwalone, prawo lotnicze.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#MinisterinfrastrukturyCezaryGrabarczyk">W tym kontekście chcę również wskazać na dziedzinę, która nie została przywołana przez przedstawiciela wnioskodawców. Chodzi o sektor teleinformatyczny. Gdyby nie ustawa o cyfryzacji, nie mógłbym powiedzieć, że rząd premiera Tuska zastał Polskę analogową, a zostawi cyfrową. To właśnie ta ustawa spowodowała prawdziwy przełom. Za dwa lata przejdziemy na odbiór cyfrowego sygnału telewizyjnego w 100%.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#MinisterinfrastrukturyCezaryGrabarczyk">Dla uzupełnienia całości obrazu dodam jeszcze mega-ustawę, która pozwoli polskim samorządom i polskim instytucjom życia gospodarczego na budowę w Polsce szerokopasmowego Internetu. To będzie prawdziwa rewolucja. Myślę, że przed debatą plenarną wnioskodawcy powinni dopracować tę część wystąpienia.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#MinisterinfrastrukturyCezaryGrabarczyk">Odniosę się teraz do kwestii poruszonych przed chwilą przez posła Girzyńskiego. Do całości spraw zawartych we wniosku o wotum nieufności odniosę się w debacie plenarnej, podobnie, jak to zapowiedział przedstawiciel wnioskodawców.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#MinisterinfrastrukturyCezaryGrabarczyk">Postawiony został zarzut dotyczący sektora budownictwa, a ściśle rzecz biorąc gospodarki mieszkaniowej. Nie mogę zgodzić się z przedstawionymi zarzutami. Rząd prowadził w tym zakresie działania w sposób bardzo elastyczny. Dostosowaliśmy je do warunków rynkowych. Przypomnę, że program „Rodzina na swoim” został zainicjowany w 2006 r. Jego autor, pan minister Piotr Styczeń, nadal jest członkiem rządu i to właśnie on wskazał na konieczność wprowadzenia do programu niezbędnych korekt. Dlaczego? Ponieważ przygotowany pierwotnie projekt ustawy nie spotkał się z pozytywnym przyjęciem przez adresatów. Złożono niewiele wniosków. Wystąpiły poważne bariery w korzystaniu z tego mechanizmu wsparcia dla młodych małżeństw. Zareagowaliśmy elastycznie. Minister Piotr Styczeń przygotował projekt nowelizacji, który został poparty przez Komisję, a później przez wysoką Izbę. Osiągnęliśmy to, o co chodziło w tym projekcie. Udzieliliśmy wsparcia ponad 120 tysiącom kredytobiorców. Gdybyśmy nie wprowadzili zmian, nie moglibyśmy mówić o sukcesie.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#MinisterinfrastrukturyCezaryGrabarczyk">Dziś ten program nie cieszy się już takim powodzeniem, jak w szczytowym okresie 2010 r. i dlatego przygotowujemy w nim zmiany. Znów podchodzimy do zagadnienia elastycznie. Planujemy stopniowo wygaszać ten program i wprowadzać nowe mechanizmy. Okazuje się, że ci, których stać na zakup nowego mieszkania, skorzystali już z pomocy państwa w tym zakresie. W tej chwili musimy myśleć o tych, których nie stać na zakup nowego mieszkania. Chodzi tu o młodych ludzi, którzy chcą pozyskać lokal mieszkalny, ale muszą posłużyć się inną formułą. Przygotowaliśmy założenia, które im pozwolą uzyskać dostęp do tego podstawowego dobra. Zaproponujemy stworzenie społecznych grup mieszkaniowych, w ramach których najemcy mieszkań będą spłacali w czynszu koszty budowy. Stopniowo będą oni w ten sposób nabywać mieszkania na własność. Jest to zupełnie nowe rozwiązanie w naszych warunkach.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#MinisterinfrastrukturyCezaryGrabarczyk">Prowadzimy również modyfikację systemu budownictwa społecznego. Towarzystwa budownictwa społecznego i spółdzielnie mieszkaniowe będą mogły uzyskiwać dofinansowanie części kosztów, które wiążą się z realizacją budowy mieszkań na wynajem przeznaczonych dla osób o średnich i niskich dochodach. Jest to właściwy sposób reakcji. W ramach procesu wygaszania programu „Rodzina na swoim” zaakceptowaliśmy rozszerzenie kręgu podmiotów posiadających dostęp do pomocy w pozyskaniu kredytów.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#MinisterinfrastrukturyCezaryGrabarczyk">Jeżeli chodzi o pozostałe zarzuty, dotyczące tzw. twardej infrastruktury drogowej i kolejowej, to żeby się do nich odnieść, powrócę do 2007 r. Rok ten został podsumowany przez mojego poprzednika, pana ministra Polaczka, który przygotował wydawnictwo „Dwa lata Ministerstwa Transportu”. Jest w nim mowa o dokonaniach. Na stronie 10 znajduje się tabela zatytułowana „Prace budowlane w 2007 r.”. Podaje się w niej, że zbudowano 258km autostrad i 183km dróg ekspresowych. Są to twarde fakty. Przyjrzyjmy się, jak wyglądają te sprawy w 2011 r. i poznajmy twarde fakty. W tej kadencji, gdy za infrastrukturę odpowiada rząd koalicyjny PO-PSL, podpisaliśmy umowy, które pozwolą na budowę 1905km dróg krajowych, z czego 781km to autostrady. Dziś w budowie znajduje się ponad 700km autostrad. Dlaczego podane przeze mnie dwie wielkości nie pokrywają się? Otóż jesteśmy pierwszym rządem, który nie tylko podpisał umowy, ale także doprowadził do ukończenia części inwestycji. Tak było w przypadku węzła autostradowego Sośnica na skrzyżowaniu autostrady A1 i A4, tak jest ze znaczną częścią autostrady A8. Jest ona znana jako autostradowa obwodnica Wrocławia. Do otwarcia pozostał ostatni odcinek tej autostrady. Nastąpi to prawdopodobnie pojutrze. W tej chwili trwają ostatnie prace związane z technicznymi odbiorami największego mostu autostradowego, który jest budowany w Polsce. Wprawdzie tę autostradę planowali poprzednicy, ale sam pomysł pojawił się jeszcze wcześniej. Było to w okresie rządów koalicyjnych sprawowanych pomiędzy 2001 r. a 2005 r. To wtedy w ustawie budżetowej zapisano pierwsze pieniądze na przygotowanie tej inwestycji.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#MinisterinfrastrukturyCezaryGrabarczyk">Warto przy okazji przypomnieć to, co podkreślałem wielokrotnie. Praca przy infrastrukturze ma charakter sztafety. Żeby powstała droga, żeby została zmodernizowana linia kolejowa składa się praca wielu ludzi. Część z nich przygotowuje projekt, część realizuje, ktoś doprowadza realizację do końca i może wówczas pamiętać o poprzednikach, którzy inwestycję przygotowali i mieli wkład w jej realizację lub może powiedzieć, że wszystko jest moją zasługą. Rząd PO-PSL przyznaje, że inwestycje są realizowane w oparciu o sztafetę współpracowników. Wcześniejsze rządy też miały w nich swój udział. My rozwiązaliśmy jednak wiele problemów, które stanowiły barierę w sięgnięciu po środki europejskie. Nie wiem, czy przedstawiciel wnioskodawców zdaje sobie sprawę z tego, że wszystkie środki europejskie przeznaczone na budowę dróg były zagrożone? Nie była przygotowana strategiczna prognoza oddziaływania na środowisko. Rząd PiS zaniedbał przygotowanie tego ważnego dokumentu. Nasz rząd dokument opracował i obronił go na forum Komisji Europejskiej. Dzięki temu możemy korzystać ze środków Unii. Wiele miliardów złotych już wpłynęło do Polski, jako zwrot rozliczonych inwestycji.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#MinisterinfrastrukturyCezaryGrabarczyk">Jeśli chodzi o kolej, to sprawa jest dużo bardziej skomplikowana niż to naświetlił przedstawiciel wnioskodawców. Należy przypomnieć, że od wielu lat kolej jest obciążona gigantycznym długiem. Gdyby nie fakt, że prawo uniemożliwia upadłość spółek kolejowych, to te firmy od dawna już nie mogłyby działać w gospodarce rynkowej. Czy dług, który rząd PiS odziedziczył po poprzedniku, rządzie lewicowym, został zmniejszony w trakcie kadencji Prawa i Sprawiedliwości? Odpowiedź brzmi: nie. Ten dług wzrósł. Jesteśmy pierwszym rządem, który dokonał redukcji tego zadłużenia w sposób trwały. Wypracowaliśmy mechanizm likwidacji długu. Jak kupować nowy tabor, gdy nosi się garb niewypłacalności? Znaleźliśmy na to sposób. Zakupione, zakontraktowane i zaliczkowane zostały nowoczesne składy zespolone Pendolino. 20 takich składów będzie przemieszczało się po zmodernizowanej linii kolejowej E65 i po Centralnej Magistrali Kolejowej.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#MinisterinfrastrukturyCezaryGrabarczyk">Rzeczywiście, w grudniu ubiegłego roku i na przełomie lat 2010/2011 doszło do trudnych sytuacji na kolei. Pasażerowie mieli uzasadnione pretensje. Obiecaliśmy wówczas, także podczas debaty na posiedzeniu Komisji i w trakcie debaty plenarnej, że wyciągniemy wnioski z tych zdarzeń. Nie chodziło tylko o wnioski personalne. Zostały przygotowane projekty ustaw i wypracowano decyzje, których podjęcie uniemożliwi powtórzenie takiej sytuacji w przyszłości. Rozkład był zmieniany w tym roku kilkakrotnie, ponieważ prowadzimy na bieżąco modernizację 1700km linii kolejowych. Modernizacja wymaga często rozebrania całych ciągów kolejowych, demontażu torów i trakcji. Wymieniana jest podbudowa. Budowane są linie, które mają służyć kilkadziesiąt lat. Taka sytuacja wymaga dokonywania zmian w rozkładach jazdy. Po jednym torze muszą przejechać pociągi zmierzające w dwóch kierunkach, a naszym zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa podróżnych. Wielokrotnie zwracaliśmy się do pasażerów o wyrozumiałość. Musimy przejść przez proces modernizacji. Po jej zakończeniu będziemy podróżować szybciej i wygodniej.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#MinisterinfrastrukturyCezaryGrabarczyk">Modernizacji infrastruktury torowej towarzyszy zakup nowego taboru. Jest to nie tylko Pendolino, ale rząd również współfinansuje i przekazuje środki europejskie samorządom na zakup taboru. Zostały przygotowane wnioski samorządowe dwóch grup zakupowych, które znalazły się na liście indykatywnej. Jest to gwarancja dla polskich pasażerów, że będzie im się podróżować bezpieczniej, szybciej i przyjemniej. Również spółka PKP Intercity przygotowuje dwa nowe projekty zakupowe. Problem, który uwypuklił się w grudniu 2010 r., związany był nie tylko z rozkładem jazdy, ale także z brakami odpowiedniej ilości taboru. Wyciągamy z tego wnioski. Skoro taboru zabrakło, to musimy wyremontować tabor istniejący, i to już się stało, oraz musimy dokonać zakupu nowego taboru. To się właśnie dzieje. Jednocześnie zmniejszyliśmy historyczne zadłużenie PKP o ponad 1 mld zł.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#MinisterinfrastrukturyCezaryGrabarczyk">Chcę także przypomnieć, że w trudnych latach kryzysu finansowego nasz rząd wygospodarował 2,16 mld zł, które zostały przeznaczone na oddłużenie Przewozów Regionalnych. Jest to ogromna kwota. Środki te pozwoliły spółkom kolejowym na przetrwanie trudnego okresu kryzysu.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#MinisterinfrastrukturyCezaryGrabarczyk">Argumenty zgłoszone przez przedstawiciela wnioskodawców, które dotyczyły stanu bezpieczeństwa, są nietrafione. Statystyki im przeczą. W 2006 r. liczba wypadków kolejowych ogółem wyniosła 945. W 2008 r., pierwszym roku rządów naszej koalicji, spadła ona do 898. W 2009 r. wyniosła 863, a w 2010 r. 851. Nie są to oczywiście dane satysfakcjonujące. Zależy nam, aby kolej była jeszcze bezpieczniejsza. W tym celu, w 2010 r. powołaliśmy specjalny zespół do spraw bezpieczeństwa w ruchu kolejowym. Pracom zespołu przewodniczy pan minister Andrzej Massel. Zadaniem zespołu jest wypracowanie rekomendacji, których realizacja pozwoli na poprawę niesatysfakcjonującej statystyki.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#MinisterinfrastrukturyCezaryGrabarczyk">Podobnie wygląda sytuacja na polskich drogach. W 2004 r. liczba osób, które zginęły na polskich drogach, wynosiła 5712. W 2007 r. były to 5583 osoby, a w roku ubiegłym ta liczba spadła poniżej 4000 osób. To, że ciągle spada liczba śmiertelnych ofiar wypadków drogowych bardzo cieszy. Nie znaczy to oczywiście, że przytoczona statystyka nas satysfakcjonuje. Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego formułuje, także dla Sejmu, coroczne rekomendacje na temat działań, które należy podjąć, żeby na polskich drogach było bezpiecznie. Wśród tych rekomendacji znajduje się także zalecenie wydatkowania środków na budowę nowych i remonty istniejących dróg. My to robimy. Budowy są w toku.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyposelZbigniewRynasiewicz">Dziękuje panu ministrowi. Przechodzimy do zadawania pytań i wystąpień posłów. Oczekuję na zgłoszenia. Jako pierwszy zabierze głos pan poseł Wiesław Szczepański.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselWieslawSzczepanski">Na początku w jednym zdaniu odniosę się do wypowiedzi pana ministra Grabarczyka. Pan minister stwierdził, że to po przeprowadzonej przez koalicję nowelizacji ustawy sprawy zaczęły nabierać tempa. Prosiłbym jedynie o zwrócenie uwagi, że projekt nowelizacji został złożony przez Sojusz Lewicy Demokratycznej. Ta nowelizacja została poparta przez wszystkich. Odbyło się to przy współudziale pana ministra Stycznia, który wniósł swój wkład, szczególnie do drugiej części dokumentu. Faktem jednak pozostaje, że projekt wyszedł z naszego klubu.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PoselWieslawSzczepanski">Dzisiejszy wniosek traktuję jako element kampanii wyborczej. Obserwując twarze kolegów z PiS, odnoszę wrażenie, że nie wierzą oni w powodzenie głosowania nad tym wnioskiem. Na sali jest ich niewielu. Ubolewam też nad faktem, że najbliższy koalicjant PO, tj. PSL nie miało odwagi, żeby stawić się dziś na obradach i bronić ministra Grabarczyka. Nie ma wśród nas żadnego z posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego. Do obrony ministra pozostali jedynie koledzy z Platformy Obywatelskiej.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PoselWieslawSzczepanski">Mój klub nie zmienił stosunku do ministra Grabarczyka od stycznia br. Zagłosujemy za wnioskiem o wotum nieufności, ale nie będę ukrywał, że w mojej ocenie dzisiejsza debata bardziej wzmacnia pana ministra, niż go osłabia. Zgłaszanie wniosku o wotum nieufności na przedostatnim posiedzeniu Sejmu jest bezcelowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacyposelZbigniewRynasiewicz">Dziękuję za wypowiedź. Głos zabierze pan poseł Andrzej Adamczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselAndrzejAdamczyk">Nie można zgodzić się z tezą postawioną przez mojego przedmówcę, pana posła Szczepańskiego. Z całą mocą należy podkreślić, że każdy dzień, gdy resort infrastruktury jest kierowany przez obecnego ministra, to dzień stracony dla Polski.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PoselAndrzejAdamczyk">Przejrzałem biuletyny z posiedzeń Komisji i stenogramy z posiedzeń Sejmu. Można wymienić wiele powodów, dla których minister infrastruktury powinien zostać odwołany przez premiera lub Izba powinna przyjąć wniosek o wotum nieufności wobec ministra infrastruktury w obecnym rządzie.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PoselAndrzejAdamczyk">Przed dwoma tygodniami stwierdzono, że wnioskodawca, tj. Prawo i Sprawiedliwość, wywołuje debatę publiczną jedynie w celu zdobycia większego poklasku w kampanii wyborczej. Nic bardziej mylnego. To, co stało się na jednym z budowanych odcinków autostrady A2, to wielosetmilionowe straty wynikające m.in. z faktu podpisania nowej umowy na kwoty o wiele wyższe od pierwotnych, które znajdowały się w kontrakcie z firmą Covec. Nie został uruchomiony system e-myta, na przygotowanie którego resort infrastruktury miał ponad dwa lata. Ogłoszenie, że system ten zaczął funkcjonować nie oznacza, że on rzeczywiście skutecznie działa. W tej chwili mamy do czynienia z protezą. Skutkiem powyższego są wielomilionowe straty i brak wpływu pokaźnych kwot do budżetu państwa. Nie wpływają stosowne środki także do Krajowego Funduszu Drogowego, co zaburza system finansowania inwestycji drogowych. Są to wystarczające powody, dla których obecny minister powinien przestać pełnić swoją funkcję. Należy go zastąpić sprawnym organizatorem i skutecznym ministrem, który będzie realizował ustawowe obowiązki.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PoselAndrzejAdamczyk">Minister Grabarczyk odniósł się w wystąpieniu do sprawy cyfryzacji. Czy pan minister wie, że dopiero 29 sierpnia br. wchodzi w życie obowiązek informowania polskich odbiorców o cyfryzacji? Polacy są najgorzej poinformowani, spośród wszystkich Europejczyków, o tej istotnej technologicznej operacji. Zakładka zatytułowana „Polska cyfrowa” znajdująca się na stronie internetowej Ministerstwa Infrastruktury, jest całkowicie pusta. Sprawdziłem to. Ostatni wpis poświęcony cyfryzacji na innej stronie nosi datę 5 stycznia 2011 r. Rząd nie wie nawet tego, jaką wiedzę posiadają obywatele, gdyż wbrew zdrowemu rozsądkowi nie zaplanowano zbadania tego zjawiska zanim nastąpi wyłączenie naziemnego sygnału analogowego. Prawo i Sprawiedliwość domaga się tego od kilku lat.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#PoselAndrzejAdamczyk">Minister Grabarczyk ponosi także odpowiedzialność za chaos na drogach samorządowych i za wzrost zagrożeń w ruchu drogowym, który jest spowodowany m.in. nieudanym wdrożeniem systemu e-myta. Niepowodzenie we wdrożeniu tego systemu spowodowało, że zjazdy z obwodnic miast i zjazdy z dróg krajowych do miast ograniczają znaki drogowe określające tonaż pojazdów, które do tych miast mogą wjechać. Konsekwencją powyższego jest wzrost ruchu pojazdów na drogach krajowych nieobjętych systemem e-myta. Gromadzą się na nich wszyscy, którzy chcą uniknąć opłat. Z drugiej strony wiemy, że są w Polsce odcinki dróg objętych systemem e-myta, na których prawdziwy koszt przejazdu wynosi 2,7 zł zamiast 67 zł. Za tak drastyczny brak skuteczności działania resortu infrastruktury, w sytuacji, gdy miał on ponad dwa lata na wdrożenie systemu, szefowi tego ministerstwa należy się natychmiastowa dymisja. Nie wiem, czy informacje o tym, że do systemu trafiło na razie ok. 30% planowanych kwot pochodzą od osób nieżyczliwych ministrowi Grabarczykowi, czy też są to informacje prawdziwe?</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#PoselAndrzejAdamczyk">Kolejna sprawa, którą chcę poruszyć, dotyczy dróg samorządowych. Chciałbym usłyszeć od ministra Grabarczyka, na czym polega plan remontu tych dróg. Czy nowatorską metodą jest skierowanie na te drogi ciężkich pojazdów przy okazji wprowadzenia nowych opłat drogowych? Czy rzeczywiście taniej jest budować nowe drogi, zamiast remontować istniejące? Gdzie schowano znaki drogowe wskazujące na jazdę po płatnym odcinku dróg krajowych? Czy ich ukrycie ma celu poprawę bezpieczeństwa ruchu dzięki temu, że unika się denerwowania kierowców tirów?</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#PoselAndrzejAdamczyk">Wymienię kilkanaście powodów, dla których resort infrastruktury powinien być kierowany przez innego ministra, niż dotychczasowy. Minister Grabarczyk ponosi odpowiedzialność za pogłębienie zapaści organizacyjnej na kolei. Wyrazem tego są ostatnie strajki. Wiceminister, który objął urząd w styczniu br., miał bezzwłocznie przystąpić do rozmów ze spółką Przewozy Regionalne. Do wybuchu strajku nie uczynił tego, pomimo że strajki ostrzegawcze w Krakowie, Bydgoszczy i Katowicach powinny wzmóc czujność resortu. Ministerstwo powinno przewidzieć, że dalsze utrzymywanie status quo w spółce Przewozy Regionalne doprowadzi do strajku. Jego wybuch był tylko kwestią czasu. Ministerstwo nie zrobiło nic w tej sprawie przez szereg miesięcy.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#PoselAndrzejAdamczyk">Minister Grabarczyk osobiście odpowiada za zawieszenie w próżni kwoty prawie 5 mld zł, czyli 1,2 mld euro. W resorcie infrastruktury powstał pomysł, żeby w celu osiągnięcia efektu medialnego ogłosić, że przenosi się kwotę 1,2 mld euro z funduszy pomocowych na budowę dróg. Urzędnicy ministerialni nie sprawdzili, że bez zgody Komisji Europejskiej taka operacja jest niemożliwa do przeprowadzenia. Komisja nie musi wyrazić zgody. Być może odniesie się ona w grudniu do tej propozycji, ale stan na dziś jest taki, że grozi nam utrata 1,2 mld euro.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#PoselAndrzejAdamczyk">Minister odpowiada za blisko 440 mln zł strat spółki PKP PLK w 2010 r. i ok. 140 mln zł start spółki PKP Intercity, za legendarny peron 5 w Katowicach, za bezsensowny i uczyniony na wyrost zakup pociągów Pendolino za 2,5 mld zł, pomimo nieprzystosowanych tras przejazdowych, za to, że na 10 tys. km polskich torów obowiązuje nadal prędkość 40km/h, a dystans dzielący polskie koleje od kolei zachodnich jest dziś większy niż przed II wojną światową.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#PoselAndrzejAdamczyk">Pogodziliśmy się już z tym, że na EURO 2012 nie powstanie obiecana sieć autostrad i dróg ekspresowych, ale zapis w umowie, że przy wykonaniu odcinka autostrady A2 kierowcy będą przejeżdżali pewien dystans na podbudowie drogi jest informacją zadziwiającą i zatrważającą. Nasuwa się pytanie, czy resort infrastruktury i rząd próbują zaklinać rzeczywistość i mamią nas pustymi obietnicami, czy też rzeczywiście wyobrażają sobie, że kierowcy pojadą na EURO 2012 po drogach gruntowych?</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#PoselAndrzejAdamczyk">Ulegając prośbie przewodniczącego naszej Komisji, pozostałe argumenty za odwołaniem ministra Grabarczyka przedstawię na sali plenarnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczacyposelZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Głos zabierze pan poseł Waldemar Wiązowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselWaldemarWiazowski">Po wypowiedzi ministra Grabarczyka, w której porównał on dwa lata rządów Prawa i Sprawiedliwości do czterech lat rządów Platformy Obywatelskiej, poczułem się w obowiązku zajęcia stanowiska wobec tego, co jest dziś przedmiotem obrad Komisji.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PoselWaldemarWiazowski">Uważam, że w żadnym przypadku nie można porównywać dwóch lat z czterema. Skazą na obrazie naszego parlamentaryzmu jest zachowanie polegające na wzajemnym pokazywaniu na siebie palcem i ciągłym wytykaniu błędów drugiej stronie. W mojej ocenie głosowanie wotum nieufności wobec ministra infrastruktury nie ma charakteru głosowania personalnego. Dotyczy ono wyrażenia opinii na temat planu gospodarczo-politycznego, który różni PiS i PO.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PoselWaldemarWiazowski">Minister Grabarczyk powiedział, mówiąc o wypadkach, że przed czterema laty było ich bodajże 1000, a teraz jest 800. Moim zdaniem, żadnej rzeczy, która jest ze swej istoty skomplikowanym zagadnieniem, nie można traktować jednokierunkowo. Należy wrócić do sposobu kształcenia kierowców, a być może w ogóle do sposobu nauczania w szkole, w którym brakuje elementów kształtujących wyobraźnię. Druga sprawa, która wpływa na problem wypadkowości, to brak walki z narkomanią. Jest ona plagą, która wpływa na ilość wypadków. Oczywiście mam świadomość, że walka z narkomanią nie jest zadaniem ministra infrastruktury. Kolejna przyczyna to stan dróg. Trzeba też pamiętać o cenie benzyny, która w mijającym okresie wzrosła o 35%.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#PoselWaldemarWiazowski">Chciałbym jeszcze poruszyć sprawę pociągów Pendolino, które mają poruszać się z prędkością 200km/h. Byłyby one jeszcze lepsze, gdyby mogły jeździć z prędkością 350km/h, tylko że przejechałyby wówczas przez Polskę w 2 godziny i nie przyniosłoby to żadnego efektu gospodarczego. Skrócenie czasu podróży z Warszawy do Katowic o 15 minut za cenę 400 lub 500 mln zł to jest zmarnowanie pieniędzy. Jest to działanie na pokaz. Wypowiadałem się już kiedyś na ten temat podczas obrad Komisji. Poruszyłem wówczas kwestię braku wyobraźni rządu i parlamentu, efektem czego była decyzja o zakupie tych pociągów. Nie kupujemy taboru od zakładów Cegielskiego, nie dokonujemy zakupów od innych polskich producentów, tylko prowadzimy działania na pokaz. Jest to nie do przyjęcia i takie działania muszą zostać ograniczone.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#PoselWaldemarWiazowski">Zdaję sobie sprawę, że trwa kampania wyborcza i każdy chce swoje piórka polakierować jak najlepiej, ale dla mnie, czy szerzej dla nas wszystkich i dla przyszłego rządu, jest to rzecz karygodna. Nas nie stać na pracę na pokaz. Mamy obowiązek działać w celu zmniejszania bezrobocia i zatrzymania fali wyjazdów z kraju polskich obywateli i dlatego jestem przeciwny kupowaniu taboru pod nazwą Pendolino, który kosztuje nas tak drogo.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczacyposelZbigniewRynasiewicz">Dziękuję panu posłowi. Są jeszcze dwa zgłoszenia do udziału w dyskusji. W tej chwili udzielam głosu pani poseł Mazurek. Następnym mówcą będzie pan poseł Żmijan. Głos posła Żmijana wyczerpie listę mówców i na nim dyskusja się zakończy.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselBeataMazurek">Podniesiono dziś, w trakcie obrad wiele kwestii. Dotyczą one nas wszystkich, mieszkających w Polsce. Słyszeliśmy m.in. zarzuty o nierealizowaniu inwestycji związanych z przygotowaniami do EURO 2012, poruszano problem sytuacji na kolei. Zwracam uwagę na fakt, że nie chcemy odwołać ministra Grabarczyka za to, co zrobił, ani za to, co planuje zrobić. Chcemy go odwołać za to, czego nie zrobił, a składał takie obietnice, zarówno on, jak i w jego imieniu osoby reprezentujące resort infrastruktury. Takie obietnice słyszeliśmy w publicznych wystąpieniach w trakcie prac Komisji, na forum plenarnym i w odpowiedziach na poselskie interpelacje. Przykłady można mnożyć. Powiem zaledwie o jednym z nich. Podwładny ministra Grabarczyka, pan minister Massel, obiecał mi, wydawać by się mogło drobną rzecz w skali całości problemów dotyczących resortu infrastruktury, a mianowicie remont dworca kładki w Chełmie. Kilkakrotnie o tym rozmawialiśmy, ale do dziś sprawa nie została załatwiona i jak wiemy, załatwiona już nie zostanie.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PoselBeataMazurek">Reasumując, powtórzę jeszcze raz, że planujemy odwołanie ministra Grabarczyka za to, czego nie zrobił, a nie za to, co planuje osiągnąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczacyposelZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Oddaję głos panu posłowi Żmijanowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselStanislawZmijan">Resort infrastruktury, dzięki swoim dokonaniom w okresie ostatnich czterech lat, broni się sam. Tym samym, pan minister Cezary Grabarczyk, który kieruje tym resortem, broni się poprzez swoje dokonania.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PoselStanislawZmijan">Odnosząc się do wypowiedzi pani poseł Mazurek, zwracam uwagę, że potrzeby infrastrukturalne w naszym kraju są takie, że po upływie kolejnych czterech lat będziemy mogli kogoś ponownie odwoływać, ponieważ nie zaspokoi on wszystkich potrzeb i oczekiwań społeczeństwa w zakresie infrastruktury. Dlatego oceniajmy po dokonaniach, a nie po tym, co jest do zrobienia. Dokonania resortu są imponujące.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#PoselStanislawZmijan">Od początku historii związanej z budową autostrad w Polsce ministrowie odpowiedzialni za infrastrukturę mają następujący wkład w rozwój sieci tych dróg: pan Jerzy Polaczek – 107km autostrad, pan Eugeniusz Morawski – 125km, pan Marek Pol – 131km, pan Bogusław Liberadzki – 213km, pan Krzysztof Opawski – 271 km. Natomiast pan minister Cezary Grabarczyk podpisał umowy na budowę 781km autostrad. Historia odda sprawiedliwość ministrowi Grabarczykowi. Przełamał on barierę niemocy. Dzięki temu w Polsce powstanie cała sieć autostrad, tzn. autostrada A1, A2 i A4. To wszystko stanowi powód, który skłonił mnie do postawienia przeciwnego wniosku, niż ten, który jest tematem obrad Komisji. Wnoszę o odrzucenie wniosku Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczacyposelZbigniewRynasiewicz">Dziękuję. Obecnie proszę pana ministra Grabarczyka o ustosunkowanie się do wypowiedzi posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MinisterCezaryGrabarczyk">Pan poseł Wiesław Szczepański nie sformułował w zasadzie żadnego pytania pod moim adresem. Czy jest tak, jak pan poseł sugeruje, czas pokaże. Jeżeli chodzi o kwestię mieszkalnictwa, to w wygłoszonym komentarzu potwierdził on, że propozycje zmian dotyczących parametrów programu „Rodzina na swoim” wyszły od pana ministra Stycznia.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#MinisterCezaryGrabarczyk">Jeżeli chodzi o kwestie poruszone przez pana posła Adamczyka, to swoją odpowiedź rozpocznę od sprawy e-myta. Ten system jest wdrażany od lipca br. Przez pierwsze dwa dni jego działania firma, która system zbudowała i nim administruje, miała problemy techniczne. Od trzeciego dnia po wdrożeniu system zaczął działać. Na początku nie był szczelny. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad egzekwuje wszystkie kary umowne, które są nam należne w związku z tymi problemami. Odnoszą się one zarówno do opóźnienia włączenia systemu, jak i ubytków w poborze e-myta. Dziś system osiągnął sprawność w 90%. Dobowe wpływy przekraczają 2 mln zł. Zakładaliśmy, że tak będzie kształtował się maksymalny pułap wpływów.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#MinisterCezaryGrabarczyk">W 2008 r., kiedy przygotowywaliśmy ustawę, obowiązywał pełny system winietowy. Obejmował on wszystkie pojazdy, których ciężar przekraczał 3,5 tony. Okazało się, że wpływy z winiet są niższe od rekompensat wypłacanych koncesjonariuszom za przejazd koncesyjnymi odcinkami autostrad. Skłoniło to rząd do zmiany systemu. Było to zgodne z pierwotnym planem, opracowanym w 2005 r. Przewidywał on, że system rekompensat będzie utrzymany jedynie w okresie przejściowym. Dziś możemy stwierdzić, że dobrze stało się, iż ta ustawa została poparta przez Komisję i przyjęta przez Sejm. Osiągane dziś przychody są realne i będą przeznaczane na inwestycje drogowe, a nie na wypłatę rekompensat. Po osiągnięciu pełnej efektywności, gdy będziemy włączać do systemu e-myta kolejne odcinki nowobudowanych autostrad i dróg ekspresowych, zagwarantujemy stałe i pewne źródło finansowania inwestycji. E-myto to inwestycja w przyszłość, ale jeszcze raz chcę podkreślić, że wyegzekwujemy wszystkie kary umowne.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#MinisterCezaryGrabarczyk">Przechodzę teraz do kwestii strajku w Przewozach Regionalnych. Nie jest prawdą, że jakoby mój zastępca nie uczestniczył w rozmowach ze stroną społeczną i z zarządem spółki przed rozpoczęciem strajku. W tych rozmowach uczestniczył zarówno on, jak i ja osobiście angażowałem się w te rozmowy. Nie chcę odwoływać się do dnia poprzedzającego strajk, ale rozmowy trwały wiele tygodni. Nie udało się osiągnąć porozumienia. Strajk dobowy się odbył, ale dzięki zaangażowaniu pana ministra Massela oraz przewodniczącego Komisji Infrastruktury, pana Zbigniewa Rynasiewicza, udało się skłonić strony sporu zbiorowego do zawarcia kompromisu. Strajk w Przewozach Regionalnych był jedynym strajkiem w tej kadencji. Nie chcę przywoływać statystyk, które dotyczą poprzednich kadencji i innych ekip rządowych oraz przypominać, ile dni strajków miało miejsce wówczas. Były to także strajki głodowe. Nie jest moim celem wracanie do przeszłości. Nikt nie powinien cieszyć się z przerw w ruchu na kolei. Jestem zadowolony, że udało się osiągnąć porozumienie. potwierdzam wolę zwołania „szczytu kolejowego”, który będzie poświęcony przewozom pasażerskim na polskich linach kolejowych. Inauguracja „szczytu” jest przewidziana na 14 września br., a więc za nieco ponad dwa tygodnie.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#MinisterCezaryGrabarczyk">Jeżeli chodzi o wniosek do Komisji Europejskiej o wykorzystanie 1,2 mld euro na inwestycje drogowe, to mogę poinformować, że rząd stosowny wniosek przygotował. Jego autorem jest formalnie minister rozwoju regionalnego, który został upoważniony do takiego działania przez Radę Ministrów. Stało się tak, ponieważ to rząd jest odpowiedzialny za wydanie wszystkich środków europejskich, które zostały postawione do dyspozycji Polski. Gdy w rozstrzyganych przetargach pojawiły się znaczące oszczędności, a nie mamy wystarczającej liczby dobrze przygotowanych projektów kolejowych i nie musimy skreślić żadnego z pierwotnie przewidzianych projektów, to rząd, zachowując się odpowiedzialnie, zaproponował Komisji Europejskiej, żeby wydać te pieniądze na gotowe projekty drogowe. Jeżeli Komisja Europejska podejmie pozytywną dla nas decyzję, to być może sfinansujemy z tych środków obwodnicę Krakowa, o którą upominają się posłowie opozycji. Tak wygląda nasz plan. Pokazuje on, że zachowujemy się bardzo odpowiedzialnie.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#MinisterCezaryGrabarczyk">Odnosząc się do zarzutu braku niektórych autostrad na EURO 2012, pokazuję państwu program budowy dróg przygotowany przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Gdy rząd PO i PSL rozpoczął urzędowanie, stwierdził, że nie chce tworzyć listy nowych projektów i będzie realizował to, co zostało przygotowane przez poprzedników. Każda zmiana będzie opóźniać moment zakończenia inwestycji. W trakcie prac zaczęliśmy weryfikować przedstawiony program i w sierpniu 2008 r., na posiedzeniu Komisji Infrastruktury przyznaliśmy, że jest on niedoszacowany. Na pokrycie projektów zawartych w programie brakuje kwoty 100 mld zł. Nie jest to mało. Dlatego musieliśmy zweryfikować założenia. Stało się to już w 2008 r. Nowy program precyzuje dokładnie, które inwestycje będą finansowane w tej perspektywie budżetowej Unii Europejskiej. Na to mamy pieniądze. Pozostałe inwestycje zostaną rozpoczęte w nowej perspektywie budżetowej Unii.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#MinisterCezaryGrabarczyk">Kolejna sprawa, do której chcę się ustosunkować, to kwestia autostrady A1 i A2. Projekty te miały być realizowane w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP). Projekt PPP został przygotowany według nowych zasad rozliczeń pomiędzy stroną prywatną i stroną publiczną. Okazało się, że w warunkach kryzysu, który miał miejsce pod koniec 2008 r., banki nie chcą finansować takich inwestycji. To dlatego odcinek autostrady A1 pomiędzy Strykowem i Pyrzowicami nie będzie w pełni gotowy w 2012 r. Rząd znalazł jednak pieniądze i przynajmniej część tej ważnej autostrady zostanie wybudowana. Dokona się to w systemie tradycyjnym, tzw. projektuj i buduj. W tej chwili trwają prace projektowe dla odcinka Stryków – Tuszyn. W grudniu prawdopodobnie rozpoczną się prace budowlane. Chodzi o to, żeby drogę z wybrzeża na południe można było w całości pokonać po autostradzie lub dwupasmowej drodze krajowej.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#MinisterCezaryGrabarczyk">Jeśli chodzi o autostradę A2, to rząd także znalazł środki budżetowe na sfinansowanie tego projektu. Bez nich, po wycofaniu się partnerów prywatnych, projekt nie miałby żadnych szans na realizację. Rząd nie załamuje rąk, tylko stara się pokonać przeszkody wtedy, gdy one się pojawiają. Kiedy chiński wykonawca został zmuszony do wycofania się z inwestycji, w nowym postępowaniu w bardzo krótkim czasie rozstrzygnęliśmy nowe przetargi. Wybraliśmy wykonawców, którzy przygotują tę autostradę, przynajmniej w warunkach przejezdności. Podczas debaty parlamentarnej prosiłem o to, żeby trzymać kciuki za nowych wykonawców, żeby udało im się dokończyć budowę. Podobny apel składam również w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#MinisterCezaryGrabarczyk">Pan poseł Wiązowski odniósł się do dokonanego przeze mnie porównania. Nie zrobiłbym go, gdyby nie posłowie wnioskodawcy. To oni oczekują, że ja złożę sprawozdanie. Najlepszym sposobem na to jest dokonanie porównania pomiędzy osiągnięciami poprzedników i obecnej koalicji. Natomiast jeśli chodzi o zarzut dotyczący pociągów Pendolino, to przypomnę, że modernizacja linii E65 rozpoczęła się wiele lat temu. Realizowali ją moi poprzednicy, w tym pan minister Polaczek. Założył on, że na fragmentach tej linii pociągi będą rozwijać prędkość powyżej 200km/h. W tej sytuacji, gdybym nie zaakceptował zakupu Pendolino, groziłoby mi oskarżenie o niegospodarność. Modernizacja linii, dostosowująca ją do poruszania się po niej tak szybkich pociągów, jest droższa niż modernizacja do standardów wymaganych przy jeździe z prędkością do 160km/h, dlatego kupujemy ten nowoczesny pociąg. Na Centralnej Magistrali Kolejowej odbędą się testy. Będzie to miało miejsce we wrześniu br. Sprawdzimy indeks prędkości wynoszący 200km/h. Dokonaliśmy racjonalnego wyboru.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#MinisterCezaryGrabarczyk">Pani poseł Mazurek zarzuciła mi niedotrzymywanie obietnic. W związku z tym polecam lekturę obietnic pochodzących z programu rządu Prawa i Sprawiedliwości z 2007 r. To tam znajdują się obietnice bez pokrycia. Nasz program zawiera propozycje, które mają pokrycie w finansowaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczacyposelZbigniewRynasiewicz">Dziękuję panu ministrowi. Rozumiem, że pani poseł Mazurek zgłasza się do głosu w celu odniesienia się do tez przedstawionych przez pana ministra Grabarczyka. Jeżeli tak, to udzielam głosu pani poseł. Następnym mówcą będzie pan poseł Adamczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselBeataMazurek">Dziękuję panu ministrowi Grabarczykowi za polecaną lekturę. Ze swojej strony też chciałabym polecić mu coś do czytania. Mam na myśli stenogramy z posiedzeń naszej Komisji i plenarnych obrad Sejmu, gdzie będzie mógł znaleźć obietnice składane przez niego i jego ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselAndrzejAdamczyk">Trudno jest powstrzymać się od zabrania głosu na temat kontrargumentów, które pan minister Grabarczyk skierował pod moim adresem.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PoselAndrzejAdamczyk">Zacznę od kwestii winiet. Powiedział pan, że wpływy z winiet były niższe niż rekompensaty dla koncesjonariuszy. Proszę o przejrzenie dokumentów sejmowych i analizę zapisów deklaracji resortu infrastruktury składanych na posiedzeniach Komisji, w których resort zobowiązywał się do doprowadzenia – w ciągu kilku miesięcy – do tego, że koncesjonariuszom zostanie obniżona kwota rekompensat o 30%, a jednocześnie koszt winiet wzrośnie o 30%. Dlaczego nie przeprowadzono tej operacji? Po składanych deklaracjach pozostały jedynie puste słowa.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PoselAndrzejAdamczyk">Sprawa programu „Rodzina na swoim”. W dużych miastach nie ma rynku mieszkań, które odpowiadałyby parametrom wygenerowanym przez nowelizację tej ustawy. Jest to pomysł kompletnie nieprzemyślany.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#PoselAndrzejAdamczyk">Minister Grabarczyk wspomniał o obwodnicy Krakowa. Świadomie w moim wcześniejszym wystąpieniu starałem się nie koncentrować na sprawach regionalnych. Nie mogę jednak nie odnieść się do tej sprawy teraz. W przypadku obwodnicy autostradowej Krakowa łączącej z trasą S7 mamy do czynienia z niebywałym skandalem. Jaki jest rachunek ekonomiczny dla tej inwestycji i jak ona jest realizowana? Wydano kilkaset milionów złotych na pierwszy odcinek pomiędzy węzłem Bieżanów i węzłem Rybitwy. Kończy on się w krzakach. Gdyby nie prezydent Majchrowski, który doprowadził tam ulicę, to ta droga byłaby zamknięta. Jaki jest rachunek ekonomiczny dla tej inwestycji? Dlaczego ją przerwano? Jaka spółdzielnia wygrała w innych częściach Polski?</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#PoselAndrzejAdamczyk">W Zabierzowie minister Grabarczyk obiecywał samorządowcom, że obwodnica Krakowa, obwodnica Skawiny i inne przedsięwzięcia drogowe będą realizowane. Namawiał samorządowców na wydatkowanie pieniędzy z gminnych budżetów na dokumentację techniczną. Resort infrastruktury odpowiada za zmarnowane dziesiątki, jeśli nie setki, milionów złotych wydatkowanych z budżetów gmin na sporządzenie dokumentacji technicznej. Jeżeli chodzi o konkretny przykład, to posłużę się północną obwodnicą Krakowa. Urząd Marszałkowski i miasto wydały 2,5 mln zł na studium wykonalności. Te pieniądze wyrzucono w błoto. Po obietnicach składanych na przełomie czerwca i lipca w ubiegłorocznej kampanii prezydenckiej, we wrześniu minister Grabarczyk poinformował, że tej drogi jednak nie będzie. Kto odpowie za dziesiątki milionów wydatkowanych na dokumentację techniczną drogi ekspresowej Lubień-Rabka? Jej realizacja została przesunięta w czasie na okres po 2020 r. Jeżeli pan minister Grabarczyk uważa, że tak jest dobrze, to ja mówię, że tak jest źle. Powtarzam jedynie tezy wygłaszane przez ekspertów. Są one powielane przez dziennikarzy i można je usłyszeć na każdym spotkaniu poświęconym tej tematyce.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#PoselAndrzejAdamczyk">Minister Grabarczyk mówił, że były prowadzone rozmowy z Przewozami Regionalnymi. W dniu strajku byłem uczestnikiem spotkania prezydium Komisji Infrastruktury z przedstawicielami strajkujących, z szefami związkowych korporacji. Dlaczego usłyszałem od nich, że resort kompletnie nie interesuje się planem finansowym tej spółki? Dlatego wybuchł ten strajk. To był powód, a nie sprawy płacowe, jak to próbowaliście wmówić obywatelom w debatach publicznych.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#PoselAndrzejAdamczyk">Jeżeli mówimy o pokryciu finansowym dla programu drogowego, to chcę przypomnieć jedynie wnioski o wotum nieufności, które składało PiS w 2009 r. i nasze wystąpienia przy okazji rozpatrywania kolejnego wniosku na przełomie 2010/2011 r. Proszę przypomnieć sobie, jaka była wysokość wykorzystanych środków finansowych w 2008 r. i w 2009 r. Nie mówcie w tym kontekście o pustych szufladach. Te środki nie były wówczas wykorzystane. Nikt nie mówił wtedy o kryzysie gospodarczym. Powodem były zawirowania w GDDKiA. Pan na to przyzwalał. W efekcie, w 2008 r. straciliśmy praktycznie 2/3 roku. W związku z powyższym proszę o to, aby w trakcie sejmowej debaty nie zmieniał pan rzeczywistości. Jeżeli minister Grabarczyk nie może pozytywnie wypowiadać się o pewnym zakresie swoich kompetencji w obszarze infrastruktury, to niech przynajmniej nie zabiera głosu na ten temat i nie mówi, że jest inaczej, niż pokazują to fakty.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#PoselAndrzejAdamczyk">Chciałbym jeszcze odnieść się do zagadnienia skuteczności funkcjonowania resortu. Moim zdaniem, o swoistym nowatorstwie świadczy rozporządzenie podpisane przez premiera Donalda Tuska w sprawie obiektów i robót budowlanych. Rozporządzenie to musiało być suflowane premierowi przez resort infrastruktury, bo nie wydaje mi się, aby urzędnicy z Kancelarii Prezesa RM przygotowali takie rozporządzenie. Przyjęcie tego rozporządzenia wydłużyło znacznie terminy uzyskania pozwoleń na budowę w zakresie obejmującym zjazdy z dróg publicznych. Mamy kuriozalną sytuację. Decyzję o pozwoleniu na budowę obiektu budowlanego wydaje starosta, a na zjazd z drogi publicznej – wojewoda. Oznacza to, że inwestor po decyzje idzie raz do starosty, a drugi raz do wojewody. W ten sposób została wypełniona deklaracja mówiąca, że za czasów rządu PO zostanie uproszczony proces inwestycyjny i nastąpi likwidacja inwestorskiego toru przeszkód.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#PoselAndrzejAdamczyk">Prawo budowlane, które popieraliście, bo był to projekt Komisji Nadzwyczajnej „Przyjazne państwo”, zostało na szczęście zatrzymane przez Trybunał Konstytucyjny. Ten projekt psuł bowiem całkowicie proces inwestycyjny. Niestety, ale w zamian nie przygotowaliście nic innego. Jeżeli więc minister Grabarczyk mówi o osiągnięciach, to w tym momencie ja wpisuję się w głos mojej koleżanki, posłanki Mazurek, która powtarza, że PiS żąda dymisji ministra infrastruktury nie za to, co zrobił, ale za to, czego nie zrobił.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PrzewodniczacyposelZbigniewRynasiewicz">Udzielam głosu panu ministrowi Grabarczykowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MinisterCezaryGrabarczyk">Nie zgadzam się z większością wypowiedzi posła Adamczyka. Projekt prawa budowlanego był projektem poselskim. To po pierwsze. Po drugie, w zamian za niego resort zaproponował projekty specustaw. Usprawniły one postępowanie inwestycyjne.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#MinisterCezaryGrabarczyk">Jeśli chodzi o wydatkowanie środków, to posłużę się konkretnymi danymi. W latach 1995-2007 wydano 52 mld zł na inwestycje drogowe. W latach 2008-2011 wydaliśmy 63 mld zł. Proszę zestawić ze sobą te dane.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczacyposelZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Uważam, że każdy z członków Komisji Infrastruktury mógłby długo mówić o lokalnych sprawach, ponieważ potrzeby inwestycyjne są ogromne. Jako ciekawostkę podam informację o tym, że w upływającej kadencji odbyliśmy 428 posiedzeń, poza tym 320 posiedzeń podkomisji nadzwyczajnych i 86 posiedzeń podkomisji stałych. Posiedzenia Komisji trwały łącznie 458 godzin i 59 minut, a podkomisji – 609 godzin i 22 minuty. Jesteśmy sejmowymi rekordzistami pod tym względem. Przodujemy także w ilości ocenionych projektów ustaw, rozporządzeń i dezyderatów. Za to wszystko chciałby podziękować wszystkim członkom Komisji. Chciałbym również podziękować kierownictwu Ministerstwa Infrastruktury za czteroletnią współpracę.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PrzewodniczacyposelZbigniewRynasiewicz">Przechodzimy do głosowania. Ponieważ zostały zgłoszone dwa wnioski proszę przedstawiciela Biura Legislacyjnego o wyjaśnienie procedury głosowania, ale zanim to nastąpi, udzielam jeszcze głosu panu posłowi Girzyńskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselZbigniewGirzynski">Dwukrotnie pojawiło się sformułowanie, najpierw wypowiedziane przez panią poseł Mazurek, a później przez posła Adamczyka, które zakwestionował przewodniczący Żmijan. Chodzi o to, że domagamy się dymisji ministra Grabarczyka nie za to, co zrobił, ale za to, czego nie zrobił. Być może moi koledzy, którzy posłużyli się tym sformułowaniem, tego nie pamiętają, ale ja pamiętam dokładnie, że tego sformułowania użył jako pierwszy przed pięciu laty mój ulubiony minister infrastruktury, pan Tadeusz Jarmuziewicz. Prezentował on wówczas wniosek o wotum nieufności wobec ministra Polaczka. Tak więc fakt, ze opozycja prezentuje takie stanowisko wobec ministra infrastruktury nie jest czymś nowym.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PoselZbigniewGirzynski">Warto byłoby, żeby minister Grabarczyk skonfrontował się nie tylko z poprzednikami na urzędzie, choć ma do tego prawo, ale także z własnymi obietnicami. Taka konfrontacja wypada fatalnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PrzewodniczacyposelZbigniewRynasiewicz">Powracamy do sprawy głosowania. Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Biura Legislacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#LegislatorAleksandraWolna">Zostały zgłoszone dwa wnioski. Jako pierwszy wniosek o pozytywne zaopiniowanie wniosku o wyrażenie wotum nieufności dla pana ministra Grabarczyka. Jako drugi został zgłoszony wniosek o odrzucenie wniosku. Należy go rozumieć jako negatywną opinię dla wniosku zgłoszonego wcześniej. Ponieważ Biuro Legislacyjne nie może określić, który wniosek jest dalej idący, to ze względu na powyższe uważamy, iż należy je głosować w kolejności zgłoszenia.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#LegislatorAleksandraWolna">W pierwszej kolejności Komisja powinna odnieść się do wniosku o pozytywne zaopiniowanie wniosku o wotum nieufności. W zależności od wyniku głosowania Komisja zakończy pracę po pierwszym głosowaniu, chyba że wniosek nie uzyska większości, to wtedy Komisja powinna przegłosować wniosek zalecający negatywną opinię dla wniosku o wotum nieufności. Taka procedura wynika z faktu, że uchwały Komisji zapadają większością głosów i dlatego konieczne jest przeprowadzenie dwóch rozdzielnych głosowań.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PrzewodniczacyposelZbigniewRynasiewicz">Dziękuję za wyjaśnienia. Pan poseł Szczepański zgłasza się w sprawie proceduralnej. Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoselWieslawSzczepanski">Wyjaśnienia pani mecenas trochę mnie dziwią. Zakładam, że jeżeli pierwszy wniosek nie uzyska większości, czyli nie zostanie zaopiniowany pozytywnie, to należy rozumieć, że Komisja nie przyjęła wniosku o wotum nieufności. Czy w związku z tym mamy głosować dwa razy to samo?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#LegislatorAleksandraWolna">Rozumiem tę wątpliwość, ale należy mieć na uwadze delikatność sprawy. Zostały zgłoszone dwa przeciwstawne wnioski. Głosowanie pierwszego wniosku o pozytywne zaopiniowanie wotum nieufności, w przypadku gdyby nie otrzymał on większości, nie oznacza automatycznie, że Komisja podjęła większością głosów uchwałę o negatywnym zaopiniowaniu tego wniosku. Dlatego uważam, że sprawa powinna być głosowana w dwóch odrębnych głosowaniach.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczacyposelZbigniewRynasiewicz">Dziękuję. Przyjmujemy wyjaśnienia. Będziemy głosować dwukrotnie, jeżeli będzie taka potrzeba.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PrzewodniczacyposelZbigniewRynasiewicz">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem wniosku o wotum nieufności wobec ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka, złożonego przez pana posła Girzyńskiego? Kto jest przeciwny? Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#PrzewodniczacyposelZbigniewRynasiewicz">Za wnioskiem głosowało 10 posłów, przeciwko było 18 posłów, nikt nie wstrzymał się od głosu. Stwierdzam, że wniosek nie uzyskał wymaganej większości.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#PrzewodniczacyposelZbigniewRynasiewicz">W związku z powyższym przystępujemy do głosowania wniosku złożonego przez pana posła Żmijana. Kto jest za negatywnym zaopiniowaniem wniosku o wotum nieufności wobec ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka? Kto jest przeciwny? Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#PrzewodniczacyposelZbigniewRynasiewicz">Za wnioskiem głosowało 18 posłów, przeciwko było 10 posłów, nikt nie wstrzymał się od głosu. Stwierdzam, że Komisja zaopiniowała negatywnie wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#PrzewodniczacyposelZbigniewRynasiewicz">Proponuję, żeby posłem sprawozdawcą podczas dzisiejszego posiedzenia Sejmu był poseł Stanisław Żmijan. Nie słyszę sprzeciwu. W związku z tym stwierdzam, że wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>