text_structure.xml 26 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJerzyGwizdz">Otwieram posiedzenie Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Porządek dzienny posiedzenia został państwu doręczony. Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi lub propozycje zmian do zaproponowanego porządku dziennego? Nie widzę. Przystępujemy zatem do jego realizacji.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselJerzyGwizdz">Chciałbym państwu przypomnieć, że od blisko trzech lat toczymy spór z Sądem Dyscyplinarnym Sądu Najwyższego o to, czy Komisja może rozpocząć to postępowanie. Oczekujemy, że sąd zniesie sędziowski immunitet pana Leszka Kubickiego, jednak do tej pory to nie nastąpiło. Sąd Najwyższy umorzył nawet postępowanie sejmowe w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselJerzyGwizdz">W czerwcu w imieniu Komisji zwróciłem się do prezesa Sądu Najwyższego ze skargą na czynności Sądu Dyscyplinarnego. Otrzymałem odpowiedź, że sąd jest niezawisły i prezes nie może ingerować w jego działania.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PoselJerzyGwizdz">W opinii dotyczącej tej sprawy sporządzonej przez pana dra Janusza Mordwiłko, eksperta z Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu czytamy, że odpowiedź Sądu Dyscyplinarnego "nadaje tej sprawie szczególny wymiar i świadczy o nierespektowaniu roli i pozycji Sejmu, jako organu władzy ustawodawczej, w której zasiadają przedstawiciele urzeczywistniający władzę Narodu".  Komisja musi teraz zdecydować, w jaki sposób rozwiązać ten problem. Dysponujemy dwiema opiniami prawnymi. Jedną z nich przygotował pan dr Janusz Mordwiłko, drugą pan prof. Piotr Kruszyński z Uniwersytetu Warszawskiego. Te opinie są rozbieżne. Opinie sporządzono na zlecenie Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Eksperci mieli odpowiedzieć na następujące pytanie: "Czy w świetle art. 50 prawa o ustroju sądów powszechnych i art. 181 Konstytucji RP złożenie wstępnego wniosku o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej ministra, którego chroni immunitet sędziowski wymaga uchylenia tego immunitetu?".</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PoselJerzyGwizdz">Tutaj jest mowa tylko o odpowiedzialności konstytucyjnej, mimo że wnioskodawcy domagają się także pociągnięcia pana Leszka Kubickiego do odpowiedzialności karnej. Po zapoznaniu się z opinią pana prof. Piotra Kruszyńskiego, można powiedzieć, że jego zdaniem nie wolno tego zrobić. Natomiast pan dr Janusz Mordwiłko swojej ekspertyzie twierdzi, że można zawęzić przedmiotowo wniosek i Komisja może rozpoznać tę sprawę w zakresie odpowiedzialności konstytucyjnej. Pan dr Janusz Mordwiłko został zaproszony na posiedzenie Komisji. Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PrzedstawicielBiuraStudiowiEkspertyzKancelariiSejmudrJanuszMordwilko">Dopiero wczoraj miałem okazję zapoznać się z opinią pana prof. Piotra Kruszyńskiego. Myślę, że pan prof. Piotr Kruszyński wypowiedział się z punktu widzenia procesualisty. Stąd też bierze się wniosek końcowy tej opinii, który mówi, że: "złożenie wstępnego wniosku o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej ministra, którego chroni immunitet sędziowski, jako spełniające identyczne funkcje, jak postanowienie o przedstawieniu zarzutów, wymaga uprzedniego uchylenia tego immunitetu przez Sąd Dyscyplinarny właściwy dla sędziów Sądu Najwyższego".</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PrzedstawicielBiuraStudiowiEkspertyzKancelariiSejmudrJanuszMordwilko">W żaden sposób nie można obronić takiego poglądu. Pan prof. Piotr Kruszyński dokonuje tożsamości czynów przez pryzmat  sposobu formułowania wniosku. To jest drugorzędna kwestia. W tym momencie należałoby zapytać, czy to są jednorodne czyny. Moim zdaniem te czyny nie są jednorodne przedmiotowo.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PrzedstawicielBiuraStudiowiEkspertyzKancelariiSejmudrJanuszMordwilko">Wiemy, kiedy mamy do czynienia z deliktem konstytucyjnym. Ustawa mówi, że jest tak wtedy, gdy w zakresie swojego urzędowania lub w związku z zajmowanym stanowiskiem w sposób zawiniony naruszono konstytucję lub inną ustawę. Natomiast na pewno delikt konstytucyjny nie jest przestępstwem, za które grozi kara przewidziana w Kodeksie karnym.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PrzedstawicielBiuraStudiowiEkspertyzKancelariiSejmudrJanuszMordwilko">Czym innym jest przestępstwo. To jest czyn człowieka zabroniony przez ustawę pod rygorem kary, czyli prowadzący do odpowiedzialności karnej jako zbrodnia lub występek bezprawny, zawiniony, społecznie szkodliwy w stopniu wyższym niż znikomy.  A zatem są to odrębne czyny o zdecydowanie różnym charakterze. Rozumiem, że kiedy konstytucja mówi o odpowiedzialności karnej, to chodzi o uchylenie immunitetu posła lub sędziego z tytułu popełnienia przestępstwa, czyli czynu zagrożonego karą. W tym zakresie nie było nigdy żadnych wątpliwości, że potrzebne jest uchylenie immunitetu w stosunku do pomiotu, któremu on przysługuje. Jednak skoro delikt konstytucyjny nie jest przestępstwem, to nie wchodzi w zakres ochrony immunitetem. Nie mam żadnych wątpliwości, że na przykład poseł mając immunitet może być pociągnięty do odpowiedzialności dyscyplinarnej w korporacji adwokackiej i radcowskiej. W tym zakresie nie może być stosowana wykładnia rozszerzająca. Immunitet uniemożliwia tylko pociągnięcie posła do odpowiedzialności karnej.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PrzedstawicielBiuraStudiowiEkspertyzKancelariiSejmudrJanuszMordwilko">W tej sytuacji Komisja powinna podjąć decyzję, jakie rozwiązanie zostanie przyjęte. W przygotowanej przeze mnie opinii proponuję różne warianty. Napisałem między innymi, że istnieje możliwość rozszerzenia przedmiotowego wniosku. Tym bardziej istnieje możliwość zawężenia wniosku.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PrzedstawicielBiuraStudiowiEkspertyzKancelariiSejmudrJanuszMordwilko">W tym przypadku mamy do czynienia z wnioskiem dotyczącym pana posła Zbigniewa Siemiątkowskiego - byłego ministra spraw wewnętrznych i administracji. Tutaj sytuacja jest jednoznaczna. Komisja musi odpowiedzieć na pytanie, czy istnieje możliwość rozdzielnego rozpatrywania tych spraw. Wniosek dotyczy także sędziego Leszka Kubickiego - byłego ministra sprawiedliwości. Tutaj nie dostrzegam istotnych argumentów do zawężenia tej odpowiedzialności. A zatem w przypadku pana Zbigniewa Siemiątkowskiego sugeruję wzięcie pod uwagę obydwu elementów, natomiast w przypadku pana Leszka Kubickiego postępowanie powinno się toczyć w zakresie odpowiedzialności konstytucyjnej. Możliwa jest także taka sytuacja, w której dokonuje się umorzenia postępowania wobec ministra Leszka Kubickiego, a prowadzi się tylko postępowanie w stosunku do pana posła Zbigniewa Siemiątkowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJerzyGwizdz">Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem wypowiedź pana Janusza Mordwiłko. Czy pan uważa, że w zakresie odpowiedzialności karnej pana Zbigniewa Siemiątkowskiego nie trzeba uchylać jego immunitetu poselskiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PrzedstawicielBSEdrJanuszMordwilko">Nie trzeba, ponieważ ustawa mówi, że Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej przedstawia Sejmowi sprawozdanie z prac nad każdą prowadzoną sprawą. Jeżeli uchwała obejmuje także pociągnięcie do odpowiedzialności karnej w wypadku osoby, która jest posłem lub senatorem, stanowi ona jednocześnie wniosek o uchylenie immunitetu poselskiego lub senatorskiego. A zatem uchwała Sejmu o pociągnięciu do odpowiedzialności jest jednocześnie uchwałą o uchyleniu immunitetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJerzyGwizdz">Rozumiem, że w momencie gdy Sejm decyduje o tym, co zrobić z wnioskiem Komisji, zapada decyzja w sprawie immunitetu. Na sali jest już obecny przedstawiciel wnioskodawców. Bardzo prosimy o ustosunkowanie się do tych opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselZbigniewWawak">Wydaje mi się, że taki tok postępowania umożliwi kontynuowanie sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselMarekMarkiewicz">Chciałbym zapytać o tę część opinii pana prof. Piotra Kruszyńskiego, która dotyczyła najtrudniejszego sporu teoretycznego, jaki tu wystąpił. Pan prof. Piotr Kruszyński twierdzi, że istnieją dwa momenty pociągnięcia do odpowiedzialności. W którym momencie następuje pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej czy karnej? Czy dzieje się to w momencie złożenia wniosku, czy też w momencie złożenia sprawozdania do Sejmu i przyjęcia przez Sejm stosownej uchwały?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrzedstawicielBSEdrJanuszMordwilko">W moim przekonaniu to się dzieje w momencie przygotowania i złożenia wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselEdwardWende">Przecież wniosek Komisji skierowany do Sejmu jest quasi - aktem oskarżenia. A zatem moim zdaniem pociągnięcie do odpowiedzialności następuje dopiero wtedy, gdy ten wniosek zostanie przez Sejm przegłosowany. Jeżeli Sejm odrzuci taki wniosek, to nie ma żadnego postępowania. Dlatego uważam, że formalne wszczęcie postępowania następuje dopiero w momencie przyjęcia przez Sejm wniosku Komisji. Tak samo jest w przypadku postępowania przygotowawczego, gdzie akt oskarżenia skierowany do sądu może być zwrócony prokuratorowi. Jeśli Sejm przyjmie wniosek Komisji i zaleci skierowanie sprawy do Trybunału Stanu, to zostanie wszczęte postępowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselJerzyGwizdz">Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w przypadku próby pociągnięcia do odpowiedzialności pana premiera Mieczysława Rakowskiego, kiedy Trybunał Konstytucyjny zwrócił sprawę do Komisji w celu jej uzupełnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselMarekMarkiewicz">Chciałbym jednak zwrócić państwu uwagę na następujący fragment opinii pana prof. Piotra Kruszyńskiego: "Według niespornego w doktrynie procesu karnego poglądu przez pociągnięcie do odpowiedzialności karnej rozumieć należy wydanie postanowienia o przedstawieniu zarzutów, a także faktyczne wszczęcie postępowania przygotowawczego wobec określonej osoby, nawet bez wydania takiego postanowienia /to znaczy faktycznie podejrzany/.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselMarekMarkiewicz">Bez wdawania się w szersze dyskusje wokół pojęcia faktycznie podejrzanego, nie ma to bowiem bezpośredniego związku z rozstrzyganą kwestią, stwierdzić należy, iż pociągnięcie danej osoby do odpowiedzialności karnej to wszczęcie wobec niej postępowania przygotowawczego w fazie in personam.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PoselMarekMarkiewicz">Zgodnie z treścią art. 6 ust. 3 ustawy o Trybunale Stanu, wstępny wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej powinien zawierać określenie osoby podlegającej odpowiedzialności oraz stawianego jej zarzutu ze wskazaniem podstawy prawnej - przepisów konstytucji lub innej naruszanej ustawy. Skoro tak - należy sformułować konkluzję, iż wstępny wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej odpowiada instytucji przedstawienia zarzutów, ponieważ ma taki sam charakter prawny i spełnia analogiczne funkcje wyznaczanie podmiotowych i przedmiotowych ram ścigania".</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PoselMarekMarkiewicz">Ponawiam moje pytanie. W którym momencie następuje pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej, skoro ustawa mówi, że dzieje się to poprzez uchwałę Sejmu? Czy z tego wynika, że mamy do czynienia z dwoma rodzajami pociągnięcia do odpowiedzialności: wstępnym i właściwym? To byłby nonsens.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselEdwardWende">Wszczęcie postępowania ad personam zaczyna się w postępowaniu karnym od przedstawienia zarzutów. Dopiero od tego momentu toczy się śledztwo bądź dochodzenie przeciwko osobie. Przedtem może się toczyć postępowanie ad rem lub in rem. W momencie przedstawienia danej osobie zarzutów staje się ona podejrzanym i można postępowania umorzyć, nie stwierdzając winy albo istnienia przestępstwa. Można także skierować do sądu akt oskarżenia, z wymienieniem wszystkich tych elementów, o których pisze pan prof. Piotr Kruszyński to znaczy: osoba, zarzut, dowody.  Moim zdaniem w tym wypadku taką funkcję spełnia Sejm przegłosowując wniosek Komisji o pociągnięcie do odpowiedzialności na podstawie aktu oskarżenia, który został przez nas sformułowany zamiast prokuratora. Wtedy dopiero mamy do czynienia z właściwym postępowaniem sądowym. My jesteśmy ciągle na etapie postępowania przygotowawczego, które może się skończyć w bardzo różny sposób. W procesie karnym takie postępowanie kończy się umorzeniem, warunkowym umorzeniem, czy też wniesieniem aktu oskarżenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselMarekMarkiewicz">W zasadniczej części zgadzam się z opinią pana posła Edwarda Wende. Jednak jak należy interpretować wypowiedź pana prof. Piotra Kruszyńskiego, który pisze w opinii: "stwierdzić należy, iż pociągnięcie danej osoby do odpowiedzialności karnej to wszczęcie wobec niej postępowania przygotowawczego w fazie in personam".</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselMarekMarkiewicz">Pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej zgodnie z ustawą, następuje w momencie podjęcia przez Sejm uchwały, a nie wszczęcia postępowania in personam w Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, Ta opinia w istocie potwierdza wagę sporu.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PoselMarekMarkiewicz">Pan prof. Piotr Kruszyński całą swoją opinię opiera na przekonaniu, że pierwsze posiedzenie Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, która zajmuje się wstępnym wnioskiem, stanowi rozpoczęcie postępowania in personam, a zatem równa się pociągnięciu do odpowiedzialności i wymaga zniesienia immunitetu. Taka opinia jest moim zdaniem sprzeczna z treścią ustawy o Trybunale Stanu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrzedstawicielBSEdrJanuszMordwilko">Wydaje mi się, że te wątpliwości, które podniósł tutaj pan poseł Marek Markiewicz są w znacznym stopniu rozstrzygnięte przez ustawę o Trybunale Stanu. Są tu dwa rodzaje odpowiedzialności: odpowiedzialność konstytucyjna i odpowiedzialność karna. W tym drugim przypadku w ustawie zarysowuje się jedynie ten problem i odsyła do ustaw Kodeks postępowania karnego. W tym względzie zgadzam się z opinią pana prof. Piotra Kruszyńskiego. Odpowiedzialność karna w tym zakresie jest regulowana przede wszystkim prawem procesowym.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PrzedstawicielBSEdrJanuszMordwilko">W Kodeksie postępowania karnego mówi się, że może toczyć się postępowanie in rem z udziałem posłów. Jeśli jednak dojdzie do tego, że tej osobie trzeba postawić zarzut, to w tym momencie należy przeprowadzić procedurę uchylenia immunitetu, ponieważ przez pociągnięcie do odpowiedzialności należy rozumieć wydanie postanowienia o przedstawieniu zarzutu w tej fazie postępowania przygotowawczego.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PrzedstawicielBSEdrJanuszMordwilko">Drugim rodzajem odpowiedzialności jest odpowiedzialność konstytucyjna. To zagadnienie jest o wiele bardziej elastyczne, ponieważ pozostawia się to organowi politycznemu - parlamentowi. W tej sytuacji przedstawienie zarzutów następuje podczas formowania aktu oskarżenia, czyli wniosku o pociągnięcie do odpowiedzialności przez Komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselEdwardWende">W naszym wypadku wnioskiem o przedstawienie zarzutu jest wniosek wstępny grupy posłów. W tej chwili możemy toczyć postępowanie in rem, sprawdzając zasadność wniosku. To postępowanie nie musi się toczyć od razu ad personam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PrzedstawicielBSEdrJanuszMordwilko">Wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej jest od razu wnioskiem ad personam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselEdwardWende">To jest wniosek ad personam, ale my możemy sprawdzać, na ile ten wniosek jest uzasadniony. Komisja sformułuje ostateczny wniosek w tej sprawie dopiero po jej zbadaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PrzedstawicielBSEdrJanuszMordwilko">Postępowanie konstytucyjne toczy się tylko ad personam, nie toczy się ad rem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselJerzyGwizdz">Tak. Ustawa mówi, że muszą być wskazane osoby, wobec których toczy się postępowanie, ich czyny itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselMarekMarkiewicz">Mamy do czynienia ze wstępnym wnioskiem grupy posłów o postawienie w stan oskarżenia albo pociągnięcie do odpowiedzialności. Ten wniosek po przesłaniu przez marszałka prowokuje rozpoczęcie praw Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, która przedstawia Sejmowi sprawozdanie wraz z wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności lub wnioskiem o umorzenie. Wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności nie jest tożsamy z wnioskiem wstępnym grupy posłów. Ustawa o Trybunale Stanu mówi o wstępnym wniosku grupy posłów oraz o wniosku Komisji. Te wnioski mogą mieć taką samą treść, ale to są dwa różne dokumenty.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PoselMarekMarkiewicz">Spór dotyczy tego, czy postępowanie prowadzone na podstawie wstępnego wniosku grupy posłów jest postępowaniem, które toczy się przed Komisją z wymogiem uchylenia immunitetu. Komisja do momentu podjęcia decyzji cały czas pracuje nad wstępnym wnioskiem grupy posłów. Dlatego polemizowałem z panem prof. Piotrem Kruszyńskim, który twierdził, że postępowanie w oparciu o wstępny wniosek jest tożsame z postępowaniem przygotowawczym ad personam, ponieważ wstępny wniosek zawiera przedstawienie zarzutów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselJerzyWierchowicz">Problem polega na tym, że w postępowaniu dotyczącym odpowiedzialności konstytucyjnej nie ma postępowania ad rem, ponieważ wszystko zaczyna się od wniosku ad personam. Moim zdaniem rzeczywiście uchylenie immunitetu następuje wraz z wnioskiem Komisji.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PoselJerzyWierchowicz">Przypomnę tutaj pana posła Janusza Lewandowskiego, w sprawie którego prowadziliśmy postępowanie. To postępowanie było prowadzone bez konieczności uchylania immunitetu. W tej chwili w przypadku pana posła Zbigniewa Siemiątkowskiego sytuacja jest podobna. Nie widzę potrzeby uchylania immunitetu w tej fazie postępowania. Jeżeli uznamy, że należy pana posła pociągnąć do odpowiedzialności konstytucyjnej, to taki wniosek będzie jednocześnie wnioskiem o uchylenie immunitetu. Jeśli Sejm ten wniosek przyjmie, to tym samym zgodzi się na uchylenie immunitetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselJerzyGwizdz">Rozumiem, że pan poseł Jerzy Wierchowicz złożył wniosek o takie rozumienie tej sytuacji. Czy ktoś z państwa ma inne propozycje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrzedstawicielBSEdrJanuszMordwilko">Sąd Najwyższy jednoznacznie stwierdził, że przy odpowiedzialności karnej musimy uzyskać uchylenie immunitetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselMarekMarkiewicz">Jak w Sejmie wytłumaczyć zasadę równości inną dla uchylania immunitetu w stosunku do posła i sędziego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrzedstawicielBSEdrJanuszMordwilko">Proszę mi wskazać, gdzie jest różnica. Przy pociągnięciu do odpowiedzialności karnej posła musi nastąpić uchylenie immunitetu w momencie postępowania przygotowawczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselMarekMarkiewicz">Odczytam państwu fragment ustawy o Trybunale Stanu: "Po podjęciu przez Sejm uchwały, o której mowa w ust. 1, marszałek Sejmu przesyła przewodniczącemu Trybunału Stanu uchwały Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, które w dalszym postępowaniu stanowią akt oskarżenia. W wypadku konieczności uchylenia immunitetu poselskiego, następuje to po wyrażeniu przez Sejm lub Senat zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselJerzyGwizdz">Czy ktoś z państwa chciałbym zgłosić wniosek przeciwny do wniosku posła Jerzego Wierchowicza? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja podjęła decyzję o przystąpieniu do rozpoznawania sprawy w zakresie odpowiedzialności konstytucyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselBogdanLewandowski">Czy nie powinniśmy zapytać o zdanie posłów wnioskodawców? Nie wiem, czy wystarczy tutaj oświadczenie przedstawiciela wnioskodawców. We wszystkich tego typu przypadkach braliśmy pod uwagę opinię osób, które złożyły podpis pod wnioskiem. Moim zdaniem posłowie powinni złożyć taki wniosek, w którym byłaby tylko mowa o odpowiedzialności konstytucyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselTadeuszKilian">Nie zgadzam się z panem posłem Bogdanem Lewandowskim. Wielokrotnie było tak, że przedstawiciel wnioskodawców był uprawniony do modyfikacji wniosku. Dlatego możemy uznać że pan poseł Zbigniew Wawak  wyraził zgodę na takie przekształcenie wniosku w imieniu wnioskodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselEdwardWende">Chciałbym powiedzieć, że instytucja przedstawiciela wnioskodawców jest zbliżona do instytucji pełnomocnictwa, którego wnioskodawcy udzielają posłowi sprawozdawcy. On jest pełnomocnikiem grupy posłów i ma obowiązek przedstawić posłom, którzy podpisali wniosek, stanowisko, które zajął na posiedzeniu Komisji. On ma pełnomocnictwo do działania w tej sprawie i nie musi uzyskiwać żadnych dodatkowych uprawnień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselJerzyGwizdz">Przypominam państwu, że była już pewna opinia w podobnej sprawie, która rozstrzygała spór w takim duchu, jak to zaprezentował pan poseł Edward Wende.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PoselJerzyGwizdz">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja podjęła decyzję o przystąpieniu do rozpoznawania sprawy w zakresie odpowiedzialności konstytucyjnej. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PoselJerzyGwizdz">Chciałbym państwu przekazać jeszcze jedną informację. Bardzo dziękuję pani posłance Alicji Murynowicz oraz innym członkom Komisji, którzy złożyli wnioski dopuszczające do badania ich przez Urząd Ochrony Państwa. Niestety, dwunastu posłów nie złożyło takich wniosków, o czym poinformowałem przewodniczących klubów parlamentarnych. Otrzymałem odpowiedź od pana Leszka Millera, z której wynika, że w związku z tym, że Trybunał Konstytucyjny zakwestionował ustawę, na podstawie której działał Urząd Ochrony Państwa, wobec tego posłowie nie złożą tych wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoslankaAlicjaMurynowicz">Czy to znaczy, że składając ten wniosek naruszyłam prawo?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselJerzyGwizdz">Pani posłanka Alicja Murynowicz postąpiła słusznie. To nam umożliwia rozpoczęcie prac nad kolejną sprawą.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PoselJerzyGwizdz">W tej sytuacji po raz drugi wystąpię o zniesienie procedury tajności w przypadku tych dokumentów. Z przykrością muszę powiedzieć, że pan minister Andrzej Milczanowski oraz jego obrońca nie złożyli jeszcze odpowiednich dokumentów. To jest dodatkowa komplikacja. Bardzo proszę o dopełnienie tego obowiązku przez nowych członków Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoslankaAlicjaMurynowicz">Chciałabym powiedzieć, że skierowałam do pana przewodniczącego Leszka Millera pismo, w którym informuję go, że byłam inwigilowana przez przedstawicieli Urzędu Ochrony Państwa. Ówczesny przewodniczący Komisji do Spraw Służb Specjalnych pan Zbigniew Siemiątkowski prosił, abym ukonkretniła swoje zarzuty. To jest niemożliwe, ponieważ podczas tego spotkania pilnowałam, aby pytano mnie tylko o kwestie zawarte w ankiecie, którą posłowie mieli obowiązek wypełnić. Nie byłam jednak świadkiem przesłuchania osób, które podałam jako osoby zaufania publicznego. Właśnie od tych osób dowiedziałam się, że przesłuchanie miało znacznie szerszy charakter.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselJerzyGwizdz">Jak już powiedziałem, wystąpię o wyjaśnienie w tej sprawie i myślę, że w ciągu dwóch tygodni powinienem otrzymać odpowiedź. To jest jedna z tych spraw, które w tej kadencji Sejmu musimy zakończyć.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PoselJerzyGwizdz">Zamykam posiedzenie Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>