text_structure.xml 42.6 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJerzyGwizdz">Otwieram posiedzenie Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Witam posłów członków Komisji oraz gości. Proponowany porządek dzienny przewiduje dwa punkty. Punkt pierwszy to analiza wyjaśnień złożonych przez Wojciecha Maksymowicza, byłego ministra zdrowia i opieki społecznej we wniosku wstępnym o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu. Drugi punkt to sprawy różne.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselJerzyGwizdz">Czy są wnioski lub uwagi do proponowanego porządku dziennego? Nie ma uwag. Czy ktoś jest przeciwny proponowanemu porządkowi dziennemu? Nie ma sprzeciwu. Stwierdzam przyjęcie porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselJerzyGwizdz">Jeśli chodzi o pierwszy punkt porządku dziennego, to proponuję, aby sprawę zreferował dzisiaj tylko poseł Marek Markiewicz. Drugi przewidywany referent posłanka Alicja Murynowicz nie musiałaby dzisiaj wypowiadać się w tej sprawie. Jest to prezent urodzinowy dla posłanki Alicji Murynowicz, której składam życzenia wszystkiego najlepszego.  Oddaję głos posłowi Markowi Markiewiczowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselMarekMarkiewicz">Przyłączam się do życzeń urodzinowych dla posłanki Alicji Murynowicz. Prezentem z mojej strony będzie to, że o wniosku wstępnym będę mówił sam po kilku tygodniach pracy nad zrozumieniem niektórych zapisów wniosku wstępnego, co mówię bez żadnego podtekstu, ale ze świadomością, że rozpatrujemy wniosek, którego ostateczne przyjęcie przez Sejm wymaga większości 3/5 ustawowej liczby posłów. We wniosku zostały zawarte bardzo poważne zarzuty, a sprawa ma bardzo dużą społeczną doniosłość.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoselMarekMarkiewicz">Na początku chcę podnieść wątek następujący. Przystępujemy do analizowania wniosku. należy pamiętać o art. 6 ust. 3 ustawy o Trybunale Stanu, który stanowi, że wniosek wstępny o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej powinien zawierać - określenie osoby podlegającej odpowiedzialności oraz stanowiska państwowego, z którego pełnieniem związana jest odpowiedzialność konstytucyjna, określenie zarzutu wraz ze wskazaniem przepisów konstytucji lub innej ustawy, które zostały naruszone oraz uzasadnienie. Wymogi te ustawa o Trybunale Stanu nazywa wymogami formalnymi. Równocześnie jednak ustawa ta prowadzi do tego, aby ewentualny wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej odpowiadał wymogom dla aktu oskarżenia przewidzianego w art. 332 par. 1 Kodeksu postępowania karnego. Przepisy te stwierdzają m.in., że akt oskarżenia powinien zawierać dokładne określenie zarzucanego oskarżonemu czynu ze wskazaniem czasu, miejsca, sposobu i okoliczności jego popełnienia oraz skutków, a zwłaszcza wysokości powstałej szkody. Ponadto - jak wynika z art. 332 par. 2 Kodeksu postępowania karnego w uzasadnieniu należy przygotować fakty i dowody, na których oskarżenie się opiera, a w miarę potrzeby wyjaśnić podstawę prawną oskarżenia i omówić okoliczności, na które powołuje się oskarżony w swojej obronie. Taki jest docelowy wymóg stojący przed Komisją.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PoselMarekMarkiewicz">Wniosek wstępny grupy posłów SLD zawiera 5 sprecyzowanych zarzutów, które są również w treści uzasadnienia.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PoselMarekMarkiewicz">Pierwszy zarzut stanowi, że "w okresie pełnienia stanowiska Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej nie podjął nakazanych przez prawo działań w celu przekształcenia zakładów opieki zdrowotnej z jednostek budżetowych w samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej i nie przygotował ich do funkcjonowania w warunkach samodzielności finansowej, przez co nie zagwarantował obywatelom równego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Naruszył tym przepis art. 68 ust. 2, art. 149 ust. 1 i 2 oraz art. 151 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, a także art. 7 ust. 2, 3 i 4 pkt 1-4 i art. 34 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 8 sierpnia 1996 r. o organizacji i trybie pracy Rady Ministrów oraz w zakresie działania ministrów".</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PoselMarekMarkiewicz">Za chwilę przejdę do omówienia uzasadnienia powyższego zarzutu. Wcześniej jednak chcę zwrócić uwagę Komisji na art. 149 ust. 1 i 2 Konstytucji RP, który brzmi następująco:</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PoselMarekMarkiewicz">"Art. 149.1. Ministrowie kierują określonymi działami administracji rządowej lub wypełniają zadania wyznaczone im przez Prezesa Rady Ministrów. Zakres działania ministra kierującego działem administracji rządowej określają ustawy.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PoselMarekMarkiewicz">2. Minister kierujący działem administracji rządowej wydaje rozporządzenia. Rada Ministrów, na wniosek Prezesa Rady Ministrów, może uchylić rozporządzenie lub zarządzenie ministra".</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PoselMarekMarkiewicz">Przy analizowaniu wniosku wstępnego oraz podstawy prawnej zarzutów, jaką jest m.in. ustawa z 1996 r. o organizacji i trybie pracy Rady Ministrów oraz o zakresie działania ministrów, wnioskodawcy powołują się na art. 7 i art. 34 tejże ustawy. Oznacza to, że nie zwrócili uwagi bądź świadomie pominęli art. 33 tejże ustawy, który stanowi w ust. 1a pkt 1, że:</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PoselMarekMarkiewicz">"1a. Prezes Rady Ministrów określając szczegółowy zakres działania ministra, w wypadku ministra kierującego określonym działem administracji rządowej:</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PoselMarekMarkiewicz">1/ wskazuje, z uwzględnieniem przepisów o działach administracji rządowej, dział lub działy, którymi kieruje minister".</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#PoselMarekMarkiewicz">Ponadto pkt 3 dodaje, że prezes Rady Ministrów:</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#PoselMarekMarkiewicz">"3/ określa, z zastrzeżeniem przepisów odrębnych, zakres uprawnie, ministra jako dysponenta wyodrębnionej lub wyodrębnionych części budżetu państwa".</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#PoselMarekMarkiewicz">Zbadałem, czy doszło do takiego wskazania zakresu obowiązków w trybie ustawy z 1996 r. o organizacji i trybie pracy Rady Ministrów oraz o zakresie działania ministrów. Ze zdumieniem stwierdzić muszę - w zastępstwie wnioskodawców, którzy nie podnieśli tego wątku - że ani rozporządzenie prezesa Rady Ministrów z 22 maja 1997 r., ani rozporządzenie z 20 sierpnia 1998 r. - obydwa dotyczą nadania statutu Ministerstwu Zdrowia i Opieki Społecznej - nie dokonały dokładnego wskazania zakresu działań ministra zdrowia i opieki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#PoselMarekMarkiewicz">Ponadto nie został określony zakres działania ministra zdrowia i opieki społecznej jako dysponenta budżetu. Dodam, że dla mnie jest to zadziwiające. Jest tak dlatego, że pierwszy raz po wejściu w życie ustawy z 1996 r. o organizacji i trybie pracy Rady Ministrów oraz o zakresie działania ministrów, prezes Rady Ministrów wydał stosowne rozporządzenie 19 stycznia 2000 r. Można z tego wnosić, że ani jeden z premierów sprawujących swój urząd pod rządami tej ustawy - w stosunku do żadnego z ministrów zdrowia i opieki społecznej - nie wydał takiej delegacji. Może to być przedmiotem odrębnego zarzutu, ale warto wskazać na ten problem. Ponadto trzeba zwrócić uwagę, że przywołanie art. 149 Konstytucji RP nie może być obok art. 157 Konstytucji RP, który brzmi następująco:</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#PoselMarekMarkiewicz">"Art. 157.1. Członkowie Rady Ministrów ponoszą przed Sejmem solidarną odpowiedzialność za działalność Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#PoselMarekMarkiewicz">2. Członkowie Rady Ministrów ponoszą przed Sejmem również odpowiedzialność indywidualną za sprawy należące do ich kompetencji lub powierzone im przez Prezesa Rady Ministrów".</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#PoselMarekMarkiewicz">Wydaje się, że wskazuje to hierarchię ważności odpowiedzialności za działania rządu i ministrów. Odpowiedzialność indywidualna jest na drugim miejscu po odpowiedzialności solidarnej. Koresponduje to z zasadą wyrażoną w art. 146 konstytucji w ustawie o organizacji i trybie pracy Rady Ministrów oraz o zakresie działania ministrów, której art. 1 ust. 1 stanowi, że Rada Ministrów działa kolegialnie.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#PoselMarekMarkiewicz">Natomiast z art. 146 ust. 4 pkt 1 wynika, że zapewnienie wykonania ustaw należy do kompetencji Rady Ministrów, co przyznaję z pewnym zdziwieniem po analizie tej kwestii. Tymczasem zarzut niewykonania ustaw jest podstawą wniosku wstępnego.  Tak więc - co stwierdzam z pewnym zdziwieniem - nie ma żadnego dokumentu wskazującego na scedowanie tego konstytucyjnego obowiązku Rady Ministrów na ministra zdrowia i opieki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#PoselMarekMarkiewicz">Jest to ważne gdyż przywołanie przez wnioskodawców art. 149 konstytucji zmusza do zadania pytania, jaką wnioskodawcy widzą podstawę indywidualnej odpowiedzialności członka Rady Ministrów. Oznacza to bardzo ważny problem teoretyczny, jaki stanie przed Komisją i wnioskodawcami. W grę wchodzi bowiem zbadanie, jaka jest relacja między delegacjami ustawowymi a zakresem kompetencji członka Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#PoselMarekMarkiewicz">Sprawa druga - przytoczenie przez wnioskodawców art. 149 ust. 2 konstytucji - wskazanie, że minister kierujący działem administracji rządowej wydaje rozporządzenia - nieuchronnie odsyła do art. 92 konstytucji, który w ust. 1 brzmi następująco:</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#PoselMarekMarkiewicz">"Rozporządzenia są wydawane przez organy wskazane w Konstytucji, na podstawie szczegółowego upoważnienia zawartego w ustawie i w celu jej wykonania. Upoważnienie powinno określać organ właściwy do wydania rozporządzenia i zakres spraw przekazanych do uregulowania oraz wytyczne dotyczące treści aktu".</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#PoselMarekMarkiewicz">Dwie ustawy, które są przedmiotem wniosku - ustawa z 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej oraz ustawa z 1997 r. o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, deleguje - jest to zagadnienie odrębne, ale ważne - w 43 przypadkach na ministra obowiązek wydania rozporządzenia.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#PoselMarekMarkiewicz">W żadnym z tych przypadków delegacja nie odpowiada wymogom konstytucji określonym w art. 92 ust. 1. Ani jedna delegacja ustawodawcza nie zawiera wytycznych co do treści, ani dokładnego opisu zakresu rozporządzenia. Nie jest moim zadaniem ani ocena wniosku wstępnego, ani obrona ministra Wojciecha Maksymowicza, lecz należy powiedzieć, że w tej kwestii przed Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej pojawi się ważny problem, czy zarzut niekostytucyjności poprzez nie wypełnienie konstytucyjnych delegacji ustawowych da się utrzymać w postępowaniu przed Komisją, o ile nie zostanie doprecyzowany przez wnioskodawców.Chcę dodać, że przez 6 dni badałem wszystkie delegacje do wydania tychże zarządzeń. Żadna z nich, zarówno w brzmieniu pierwotnym jak i znowelizowanym nie odpowiada wymogom konstytucji. Ważne jest, aby wnioskodawcy zwrócili na to uwagę.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#PoselMarekMarkiewicz">Tak więc chcę zwrócić uwagę Komisji, że jest to bardzo ważny problem, przed którym stoimy. W tym samym kontekście należy pamiętać o problemach związanych z wnioskiem wstępnym dotyczącym byłego premiera Włodzimierza Cimoszewicza i byłego wicepremiera i ministra finansów Marka Belki. W grę wchodzą również inne wnioski wstępne. Chodzi bowiem o wskazanie podstawy do indywidualnej odpowiedzialności, a jest to odpowiedzialność inna niż solidarna. Odpowiedzialność indywidualna wyłącza odpowiedzialność innych ministrów. W tym jednak wypadku odpowiedzialność rozciąga się również na ministra finansów, ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz - być może - pełnomocnika rządu do wdrażania reformy zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#PoselMarekMarkiewicz">Nie wyobrażam sobie, aby we wniosku zawierającym przesłankę indywidualnej odpowiedzialności nie został rozstrzygnięty problem, o którym mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#PoselMarekMarkiewicz">Jeżeli chodzi o pierwszy zarzut, to w uzasadnieniu jest on rozdzielony na 5 zarzutów, szczegółów. Pierwszy zarzut szczegółowy to: "Nowelizacja ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, która weszła w życie 5 grudnia 1997 r. /Dz.U. z 1997 r., poz. 661 z późn.zm./, nakazywała prowadzenie zakładów opieki zdrowotnej w formie samodzielnych zakładów".</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#PoselMarekMarkiewicz">Jak rozumiem to chodzi o ustawę z 20 czerwca 1997 r. Dobrze byłoby jednak, aby ustawa ta została wyraźnie wskazana we wniosku i w uzasadnieniu.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#PoselMarekMarkiewicz">W grę wchodzi delegacja m.in. z art. 35 tejże ustawy. Podstawa prawna zarzutu nie jest wskazana w tej części uzasadnienia, która dotyczy tego zarzut. Szczegółowy zarzut drugi brzmi:</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#PoselMarekMarkiewicz">"Minister W. Maksymowicz do końca 1998 r. nie wydał zgodnie z dyspozycją ustawową rozporządzenia określającego warunki, na jakich miało następować przekazywanie środków publicznych do samodzielnego publicznego zakładu zdrowotnego. Zarządzenie w tej sprawie obowiązujące od 1995 r. /M.P. z 1995 r. Nr 29, poz. 341/, straciło moc w dniu 5 czerwca 1998 r. w wyniku wejścia w życie w grudniu 1997 r. zmiany ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Upoważnienie ustawowe minister W. Maksymowicz zrealizował dopiero w dniu 31.12.1998 r. Od 5 czerwca 1998 r. przekazywanie środków publicznych do samodzielnych zakładów opieki zdrowotnej odbywało się bez podstawy prawnej należało do swobodnego uznania Ministra W. Maksymowicza. Wydane 31 grudnia 1998 r. rozporządzenie nie miało i nie ma zastosowania do umów zawieranych między samodzielnym publicznym zakładem opieki zdrowotnej a Kasą Chorych".</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#PoselMarekMarkiewicz">Jak rozumiem, w grę wchodzi delegacja z art. 35, która brzmi następująco:</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#PoselMarekMarkiewicz">"Minister zdrowia i opieki społecznej po zasięgnięciu opinii organów samorządu zawodów medycznych, określi w drodze rozporządzenia szczegółowe zasady ustalania, przekazywania i rozliczania środków za udzielanie zamówienia...".</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#PoselMarekMarkiewicz">Rozumiem, że w tym przypadku zarzut sprowadza się do opóźnionego wydania tego rozporządzenia. Jednakże nie wskazano, jaki przepis ustawowy nakazywał wcześniejszy termin wydania rozporządzenia oraz na ile wydanie rozporządzenia z datą wskazaną we wniosku narusza wymogi konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#PoselMarekMarkiewicz">Następny zarzut szczegółowy brzmi:</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#PoselMarekMarkiewicz">"Zakłady opieki zdrowotnej, które w 1998 r. uzyskały osobowość prawną, nie prowadziły również wymaganych form ewidencji księgowej, nie ustanowiły planu kont, nie uwzględniały w kosztach działalności odpisów amortyzacyjnych oraz nie sporządziły kalkulacji kosztów i rachunku wyników, a mienie pozostające do czasu przekształceń w gestii publicznych zakładów opieki zdrowotnej, w znacznej części nie posiadało uregulowanych praw własnościowych. Minister W. Maksymowicz zgodnie z art. 62 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej był zobowiązany ustalić w drodze rozporządzenia szczegółowe zasady rachunku kosztów w samodzielnych publicznych zakładach opieki zdrowotnej. Rozporządzenie takie minister wydał dopiero w dniu 22.12.1998 r. /weszło ono w życie z dniem 1 stycznia 1999 r./".</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#PoselMarekMarkiewicz">Na tle powyższego zarzutu chcę zwrócić uwagę na to, że art. 62 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej nie brzmi dokładnie tak, jak został przytoczony w uzasadnieniu. Ustawa nie stanowi bowiem o szczegółowych zasadach rachunku kosztów, lecz stanowi, że: "Minister Zdrowia i Opieki Społecznej określa w drodze rozporządzenia szczegółowe zasady rachunku kosztów w publicznych zakładach opieki zdrowotnej".</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#PoselMarekMarkiewicz">Brzmienie to niewątpliwie zmienia zakres wpływu tego rozporządzenia na całość reformy zdrowotnej. Ma to swoje odniesienie do zarzutu naruszenia konstytucji. Nie jest to jedyny przypadek, kiedy przywoływany przepis nie odpowiada w pełni brzmieniu aktu normatywnego.</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#PoselMarekMarkiewicz">Następny zarzut szczegółowy jest następujący: "Minister W. Maksymowicz nie zapewnił możliwości sprawowania należytego nadzoru nad działalnością finansową zakładów opieki zdrowotnej w części 35 budżetu państwa i wykazywał tolerancyjny stosunek do kierowników jednostek, którzy systematycznie zaciągali zobowiązania nie posiadające pokrycia w planach finansowych zakładów opieki zdrowotnej. W wyniku takiego stanowiska ministra nastąpił w 1998 r. wzrost zobowiązań zakładów opieki zdrowotnej".</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#PoselMarekMarkiewicz">Mimo bardzo intensywnych badań nie bardzo wiem o co chodzi wnioskodawcom w powyższym zarzucie. Na dodatek zarzut ten nie ma żadnego uzasadnienia. Nie wiadomo więc co znaczy: "nie zapewnił możliwości sprawowania należytego nadzoru".</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#PoselMarekMarkiewicz">Jest również mowa o tym, że minister Wojciech Maksymowicz "wykazał tolerancyjny stosunek do kierowników jednostek...". Dobrze byłoby jednak, aby wnioskodawcy przytoczyli choćby jeden przykład takiego zachowania ministra Wojciecha Maksymowicza.</u>
          <u xml:id="u-2.39" who="#PoselMarekMarkiewicz">W zarzucie jest ponadto mowa o wzroście zobowiązań zakładów opieki zdrowotnej. Tymczasem w swojej odpowiedzi na zarzuty zawarte we wniosku wstępnym, odnoszącym się do tego konkretnego zarzutu minister Wojciech Maksymowicz wskazuje na spadek tych zobowiązań w stosunku do okresu, kiedy zobowiązania te rosły w sposób niekontrolowany, jeszcze w okresie przed objęciem urzędu.</u>
          <u xml:id="u-2.40" who="#PoselMarekMarkiewicz">Było to przedmiotem wniosku o udzielenie wotum nieufności także dla poprzedniego ministra zdrowia i opieki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-2.41" who="#PoselMarekMarkiewicz">W wyjaśnieniach na piśmie złożonych przez ministra Wojciecha Maksymowicza na kwestię tę wyraźnie wskazują dane zawarte w tabelce. Nie jest moim zadaniem przesądzanie o tym, czy wyjaśnienia ministra Wojciecha Maksymowicza odpowiadają w pełni na zarzut. Muszę jednak zwrócić uwagę na to, że wniosek wstępny nie wskazuje podstawy zarzutu.</u>
          <u xml:id="u-2.42" who="#PoselMarekMarkiewicz">Szczegółowy zarzut czwarty brzmi: "Organy założycielskie zakładów opieki zdrowotnej również nie zostały dostatecznie przygotowane do reformy służby zdrowia i nie zostały zainteresowane jej wynikami. Wpłynęła na ten stan nieusprawiedliwiona ingerencja ministra W. Maksymowicza w działania poszczególnych wojewodów ograniczająca ich kompetencje a dotycząca dystrybucji środków publicznych dla podległych wojewodom zakładów opieki zdrowotnej".</u>
          <u xml:id="u-2.43" who="#PoselMarekMarkiewicz">Ten fragment uzasadnienia jest w istocie rzeczy uzasadnieniem dla szczegółowego zarzutu piątego. Równocześnie nie wskazano, aby zarzut ten naruszał art. 68 ust. 2 konstytucji, czy art. 7 i art. 34 ustawy o organizacji i trybie prac Rady Ministrów oraz w zakresie działania ministrów. Nie ma również odniesienia do art. 149 i art. 151 konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-2.44" who="#PoselMarekMarkiewicz">Szczegółowy zarzut piąty m.in. brzmi następująco: "Działania powyższe doprowadziły do sytuacji, w której po 1 stycznia 1999 r. został ograniczony dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych przede wszystkim dla osób o niższych dochodach".</u>
          <u xml:id="u-2.45" who="#PoselMarekMarkiewicz">Te "działania powyższe"nie zostały we wniosku należycie udokumentowane.</u>
          <u xml:id="u-2.46" who="#PoselMarekMarkiewicz">W opinii wniokodawców cytowane zdanie jest prawdziwe. Jednakże przy tej opinii zarzutów wymaga się uzasadnienia, którego ten wniosek nie zawiera.</u>
          <u xml:id="u-2.47" who="#PoselMarekMarkiewicz">Za chwilę będę chciał przejść do pkt. 4 i pkt. 5. Przedtem chcą jednak postawić Komisji i wnioskodawcom dość zasadnicze pytanie. Chodzi o zarzut trzeci, który dotyczy tzw. RUM, czyli rejestracji usług medycznych oraz zarzutu o złym gospodarowaniu środkami na wdrożenie reform systemowych. Chodzi o to, że są to zarzuty - pierwszy - stanowiące podstawę wniosku o wotum nieufności dla ministra Wojciecha Maksymowicza. Wniosek ten został rozpatrzony przez Sejm i odrzucony. Czy zatem ten sam zarzut może być ponownie przedstawiony. Czy zatem jest dopuszczalny? Nie ma w tej kwestii przepisu, ale problem trzeba rozstrzygnąć.</u>
          <u xml:id="u-2.48" who="#PoselMarekMarkiewicz">Jeżeli natomiast chodzi o drugi zarzut, czyli złe gospodarowanie środkami na wdrażanie reform i środkami budżetowymi, to skłania on do pytania o to, co zrobić gdy Sejm udzielił już rządowi absolutorium za wykonanie ustawy budżetowej w oparciu m.in. na wynikach kontroli Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-2.49" who="#PoselMarekMarkiewicz">Stawiam to pytanie wyprzedzając zapewne jakiś zwrot w pracach naszej Komisji, kiedy to zarzut ten z całą pewnością pojawił się.</u>
          <u xml:id="u-2.50" who="#PoselMarekMarkiewicz">Ponadto chcę zwrócić uwagę, że w zarzucie trzecim znajduje się przywołanie tego, że nie uruchomiono rejestru usług medycznych, co pozbawiło kasy chorych podstawowych informacji niezbędnych do racjonalnego gospodarowania środkami przeznaczonymi na finansowanie ubezpieczeń zdrowotnych, a także stanowiło rażące naruszenie art. 16 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. o zmianie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej oraz o zmianie niektórych innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-2.51" who="#PoselMarekMarkiewicz">Sięgnąłem do art. 16 ust. 1 tejże ustawy oraz do uzasadnienia wniosku w punkcie trzecim. Uzasadnienie to brzmi następująco:</u>
          <u xml:id="u-2.52" who="#PoselMarekMarkiewicz">"To rażące naruszenie ustawy przez ministra W. Maksymowicza pozbawiło Kasy Chorych możliwości wykonania zadań związanych z prowadzeniem systemu RUM, ponieważ na mocy przepisu art. 16 ust. 2 ustawy z dnia 20.06.1997 r. zmiana ustawy o zakładach opieki zdrowotnej oraz niektórych innych ustaw Kasy Chorych z dniem 01.01.1999 r. miały przejąć prowadzenie RUM".</u>
          <u xml:id="u-2.53" who="#PoselMarekMarkiewicz">Brzmienie art. 16 ust. 1 jest następujące: "Minister Zdrowia i Opieki Społecznej oraz wojewodowie obowiązani są utworzyć rejestry usług medycznych, o których mowa w art. 32... do dnia 31 grudnia...".</u>
          <u xml:id="u-2.54" who="#PoselMarekMarkiewicz">Ust. 2 brzmi: "Z dniem 1 stycznia... zadania związane z prowadzeniem systemu rejestru usług medycznych, o których mowa w art. 32e ustawy... stają się zadaniem kas powszechnego ubezpieczenia...".</u>
          <u xml:id="u-2.55" who="#PoselMarekMarkiewicz">Dla każdego kto czyta wniosek rodzi się pytanie, na jakiej zasadzie wnioskodawcy z brzmienia tego przepisu wyprowadzają tezę o przejęciu z dniem 1 stycznia centralnego rejestru RUM przez kasy chorych. Nie wynika to z cytowanego przepisu.  Tak więc sformułowanie "miały przejąć" nie jest tożsame ze sformułowaniem ustawowym "miały przejąć zadania".</u>
          <u xml:id="u-2.56" who="#PoselMarekMarkiewicz">Tak więc rodzi się pytanie o to, czy jeżeli miał być wprowadzony - rzeczywiście w terminie do 1998 r. - centralny rejestr usług medycznych, to kto miał go przejąć zgodnie z takim rozumowaniem.</u>
          <u xml:id="u-2.57" who="#PoselMarekMarkiewicz">W tej kwestii odsyłam do wyjaśnień przedłożonych przez ministra Wojciecha Maksymowicza, który wskazuje na to, że - w istocie rzeczy - rejestr usług medycznych tracił na znaczeniu w rozumieniu ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym jako ustawy konkurującej z ustawą o zakładach opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-2.58" who="#PoselMarekMarkiewicz">Ten wątek bardzo mocno przebija się w wyjaśnieniach ministra Wojciecha Maksymowicza. Natomiast treść wniosku oraz wnioskodawcy abstrahują od tej kwestii, co bardzo utrudnia ustalenie dwóch momentów. W którym momencie należy w ocenie tego stanu faktycznego szukać punktu wyjścia, czyli takiego punktu, który wnioskodawcy uważają za punkt zerowy, zgodny z przepisami ustawy i deklaracjami do wydania rozporządzeń, od którego zaczyna się delikt konstytucyjny. Wymaga to jednak uzasadnienia faktycznego.</u>
          <u xml:id="u-2.59" who="#PoselMarekMarkiewicz">Ponadto nasuwa się pytanie o to, w którym momencie istniał prawny obowiązek połączony z faktyczną możliwością wypełnienia tych delegacji, z których niespełnienia wnioskodawcy czynią zarzut.</u>
          <u xml:id="u-2.60" who="#PoselMarekMarkiewicz">Zarzut drugi jest prawniczo zarzutem najbardziej konkretnym. Przypomnę jego brzmienie: "zaniechał wydania, albo wydał z niedopuszczalnym opóźnieniem, liczne akty wykonawcze do ustawy o zakładach opieki zdrowotnej i ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym przez co opóźnił możliwość tworzenia warunków niezbędnych dla wprowadzenia reform systemu ochrony zdrowia, czym naruszył art. 2, art. 7, art. 88 ust. 1, art. 149 ust. 1 i 2 oraz art. 151 Konstytucji RP".</u>
          <u xml:id="u-2.61" who="#PoselMarekMarkiewicz">W uzasadnieniu - str. 5 - czytamy, że: "Minister W. Maksymowicz do końca 1998 r. nie wydał aktów wykonawczych m.in. na podstawie upoważnień zawartych w ustawie o zakładach opieki zdrowotnej:</u>
          <u xml:id="u-2.62" who="#PoselMarekMarkiewicz">- art. 13 ust. 5 /w sprawie systemu resortowych kodów identyfikacyjnych dla zakładów opieki zdrowotnej oraz szczegółowych zasad ich nadawania/,</u>
          <u xml:id="u-2.63" who="#PoselMarekMarkiewicz">- art. 34 ust. 3 /w sprawie sposobu ustalania opłat za świadczenia zdrowotne udzielane osobom nieuprawnionym w rozumieniu art. 33 ust. 1/,</u>
          <u xml:id="u-2.64" who="#PoselMarekMarkiewicz">- art. 35 ust. 7 /w sprawie dodatkowych warunków, jakie musi spełnić przyjmujący zamówienie w celu wykonywania zadań publicznego zakładu opieki zdrowotnej oraz szczegółowych zasad wykonywania tych zadań; szczegółowych zasad ustalania, przekazywania i rozliczania środków za udzielone zamówienie; szczegółowych zasad sprawowania nadzoru i kontroli nad realizacją udzielonego zamówienia/,</u>
          <u xml:id="u-2.65" who="#PoselMarekMarkiewicz">- art. 40 ust. 1 /w sprawie kwalifikacji wymaganych od pracowników na poszczególnych rodzajach stanowisk pracy w publicznych zakładach opieki zdrowotnej/,</u>
          <u xml:id="u-2.66" who="#PoselMarekMarkiewicz">- art. 66a ust. 6 /w sprawie szczegółowych zadań konsultantów krajowych i regionalnych/,</u>
          <u xml:id="u-2.67" who="#PoselMarekMarkiewicz">- art. 67 ust. 5 /w sprawie szczegółowych zasad sprawowania nadzoru nad samodzielnymi publicznymi zakładami opieki zdrowotnej/".</u>
          <u xml:id="u-2.68" who="#PoselMarekMarkiewicz">Równocześnie jednak wnioskodawcy sami mówią o 30 nie wydanych rozporządzeniach. Nasuwa się więc pytanie, czy mają na myśli 6 wymienionych z ogólnej liczby 30, czy też 30 rozporządzeń, które nie są wyliczone.</u>
          <u xml:id="u-2.69" who="#PoselMarekMarkiewicz">Nie chcę, aby było odebrane jako wytyk wobec wniosku, ale sytuacja taka utrudnia badanie wniosku, tym bardziej że wnioskodawcy trafnie wskazują, że w świetle jednego z orzeczeń Naczelnego Sądu Administracyjnego jest deliktem nie wydania aktu, do którego delegacja jest zawarta w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-2.70" who="#PoselMarekMarkiewicz">Należy jednak dodać, że wnioskodawcy powinni zbadać, na ile delegacja do wydania rozporządzenia mieści się w dyspozycji art. 92 konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-2.71" who="#PoselMarekMarkiewicz">W uzasadnieniu pojawił się następujący zarzut: "Z dużym, niedopuszczalnym opóźnieniem, minister W. Maksymowicz wydał również rozporządzenie wykonawcze do ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym. Minister nie wydał w odpowiednim terminie 30 rozporządzeń na podstawie upoważnień zawartych w ustawie o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, natomiast z datą 30 grudnia 1998 r. wydał aż 12 aktów wykonawczych do tej ustawy. Egzemplarze Dziennika Ustaw nr 147 i 162 z 1998 r., zawierające teksty tych 12 rozporządzeń, były dostępne w Warszawie 4 i 6 stycznia br. Praktyka taka jest jawnym pogwałceniem art. 88 ust. 1 Konstytucji RP i posiada wszelkie znamiona naruszenia zasady nie działania prawa wstecz".</u>
          <u xml:id="u-2.72" who="#PoselMarekMarkiewicz">Nasuwa się jednak pytanie o to, czy jest to zarzut adresowany do ministra o to, że nieokreślone we wniosku rozporządzenia wydał za późno, gdyż 30 grudnia 1998 r. Nie ma bowiem zakazu wydawania rozporządzeń w dniu 30 grudnia.</u>
          <u xml:id="u-2.73" who="#PoselMarekMarkiewicz">Jeżeli jest to zarzut, to raczej do organów publikacyjnych. Z praktyki sami wiemy, że za zgodą Sejmu dochodziło do publikacji ustaw w ostatnim dniu terminu kalendarzowego. Chodzi więc o zarzut, który wymaga bardziej precyzyjnego uzasadnienia, skoro odwołuje się do orzecznictwa. Należy konkretnie wykazać, o jakie chodzi rozporządzenia - jakie były przyczyny ich opóźnionego wydania. Ponadto należy wyjaśnić, kto odpowiada za ukazanie się Dziennika Ustaw w dniach 4 i 6 stycznia. Z technik drukowania Dzienników Ustaw wynika, że może się on ukazać nawet w dniu 31 grudnia, co niweczyłoby zarzut niekonstytucyjności.</u>
          <u xml:id="u-2.74" who="#PoselMarekMarkiewicz">Jeżeli chodzi o zarzut czwarty i piąty, to z całą pewnością można podtrzymać zastrzeżenia, iż wnioski wyprowadzone na gruncie konstytucji nie znajdują żadnego uzasadnienia faktycznego.</u>
          <u xml:id="u-2.75" who="#PoselMarekMarkiewicz">W przypadku zarzutu czwartego w uzasadnieniu stwierdzono, że: "Minister W. Maksymowicz przypisał sobie prawo do podejmowania szczegółowych decyzji dotyczących dystrybucji środków finansowych dla zakładów opieki zdrowotnej i poszczególnych osób fizycznych. Ograniczyło to uprawnienia i rolę wojewodów w programowaniu zmian w ochronie zdrowia".</u>
          <u xml:id="u-2.76" who="#PoselMarekMarkiewicz">Jeżeli chodzi o zdanie pierwsze, to nie wskazano żadnej osoby fizycznej ani żadnego konkretnego zakładu opieki zdrowotnej. Ponadto nie sprecyzowano, na czym polegało przypisanie sobie przez ministra Wojciecha Maksymowicza "prawo do podejmowania szczegółowych decyzji dotyczących dystrybucji środków finansowych dla zakładów opieki zdrowotnej i poszczególnych osób fizycznych". Należy też dodać, że zarzut ten nie wynika z kontroli dokonywanych przez Najwyższą Izbę Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-2.77" who="#PoselMarekMarkiewicz">Z zarzutu powyższego został wyprowadzony następujący zarzut: "Skutkiem takiego usamodzielnienia zakładów opieki zdrowotnej, dokonanego bez organizacyjnego przygotowania, było utrzymanie się tendencji do zaciągania zobowiązań nie mających pokrycia w uzyskiwanych dochodach, grożących upadłością części zakładów opieki zdrowotnej, połączoną z koniecznością pokrycia ich zadłużenia przez jednostki samorządu terytorialnego, które z dniem 1 stycznia 1999 r. przejęły funkcję ich organów założycielskich".</u>
          <u xml:id="u-2.78" who="#PoselMarekMarkiewicz">W przypadku tego zarzutu uzasadnienie nie odnosi się do kwoty, która została wymieniona w zarzucie piątym.</u>
          <u xml:id="u-2.79" who="#PoselMarekMarkiewicz">Ostatecznie w uzasadnieniu zarzutu piątego sformułowano wniosek następujący: "Nie opracowano metodologii i kryteriów rozdziału środków finansowych rezerwy celowej i ogólnej przeznaczonych na wprowadzenie systemu zawierania i finansowania umów o udzielanie świadczeń zdrowotnych oraz nie dokonano oceny i analizy przedkładanych przez zakłady opieki zdrowotnej programów restrukturyzacyjnych. Doprowadziło to do tego, że środki rezerwy celowej i ogólnej w części wydatkowano niezgodnie z ich przeznaczeniem. Dokonany podział rezerwy celowej był nierzetelny, prowadzący do niegospodarnego jej wykorzystania".</u>
          <u xml:id="u-2.80" who="#PoselMarekMarkiewicz">Należy dodać, że zarzut niegospodarności nie pojawił się w debacie nad wykonaniem budżetu państwa w części dotyczącej resortu zdrowia. Kwestia ta tylko śladowo pojawia się w raporcie Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-2.81" who="#PoselMarekMarkiewicz">Ponieważ zarzut jest bardzo poważny - naruszenie ustawy budżetowej i ustawy o organizacji i trybie pracy Rady Ministrów oraz o zakresie działania ministrów - wymaga bardzo precyzyjnego uzasadnienia. Zarzut ten dotyka bowiem obowiązków ministra finansów. Chodzi o obowiązek okresowej kontroli wykonywania budżetu. W tym zakresie zarzut powinien być bardzo dobrze umotywowany o ile - i to jest moje pytanie - wnioskodawcy lub Komisja nie zechcą uczynić z Komisji i postępowania przed nią, postępowania komisji śledczej do sprawy reformy służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-2.82" who="#PoselMarekMarkiewicz">Jest to problem dlatego, że analizowany wniosek wstępny obejmuje wszystkie możliwe wątki przekształceń w służbie zdrowia. Wątki te nakładały się na wykonanie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym oraz pakietu ustaw dotyczących zmian w systemie administracyjnym kraju.</u>
          <u xml:id="u-2.83" who="#PoselMarekMarkiewicz">Przykładem może być zarzut nie sporządzenia planu rozmieszczenia szpitali w okresie, kiedy przed Sejmem stało m.in. pytanie, jak rozstrzygnąć weto Prezydenta RP w sprawie liczby województw, wymaga uzasadnienia. Chodzi o to rozplanowanie jakich placówek nie zostało dopełnione - czy na poziomie pierwotnej reformy przyjętej przez Sejm, poprawek Senatu czy stanowiska Prezydenta RP, które zostało ostatecznie przyjęte. Warto też pamiętać, że plan taki nie został sporządzony wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-2.84" who="#PoselMarekMarkiewicz">W zaistniałej sytuacji nie będzie dzisiaj głosu równoległego, czy przeciwnego, co jest trochę niezręczne. Niemniej jednak należy podkreślić, że w kategoriach jurydycznych wniosek nie dostarcza materiału, który byłby choć zbliżony do wymogów określonych w ustawie o Trybunale Stanu, która wymaga dokładnego określenia zarzutu.</u>
          <u xml:id="u-2.85" who="#PoselMarekMarkiewicz">Ponadto wniosek wstępny nie jest w stanie doprowadzić do sporządzenia aktu oskarżenia, zgodnego z wymogami art. 322 par. 1 Kodeksu postępowania karnego.</u>
          <u xml:id="u-2.86" who="#PoselMarekMarkiewicz">Należy bowiem pamiętać, że samo określenie osoby i przesłanek jej odpowiedzialności jest oparte tylko na intuicyjnym przeświadczeniu, że minister zdrowia zajmuje się zdrowiem. Z ustaw, które pracowicie zbadałem wynika, że nie tylko.</u>
          <u xml:id="u-2.87" who="#PoselMarekMarkiewicz">Nie jest wskazana - co należy podkreślić - przesłanka indywidualnej odpowiedzialności ministra Wojciecha Maksymowicza. Nie zostały również wskazane akty prawne, których nie wydanie naruszałoby konstytucyjne wymogi wydawania aktów prawnych. Chodzi o takie wymogi jak m.in. zakres aktu, termin jego wydania oraz wytyczne co do jego treści. Otwiera to szeroką problematykę konstytucyjności delegacji do wydania rozporządzeń. Dotyka to również kwestii samej treści obu ustaw, do których odwołuje się wniosek wstępny.</u>
          <u xml:id="u-2.88" who="#PoselMarekMarkiewicz">Ustawy te są pracowicie poprawiane, ale mimo tego obie te ustawy nie spełniają wymogów dotyczących tworzenia aktów prawnych. Wynika to z przenoszenia na organy władzy wykonawczej materialne uprawnienia do tworzenia prawa i to bez wskazania wytycznych, co do treści aktów wykonawczych.</u>
          <u xml:id="u-2.89" who="#PoselMarekMarkiewicz">Ponadto jeżeli chodzi o zarzuty dotyczące finansów, uzasadnienie powinno odpowiadać choćby formalnemu określeniu wysokości szkody lub wysokości straty. Powinny być także wskazane naruszone przepisy, dotyczące dysponowania środkami finansowymi. Należy wskazać naruszenia polegające na łamaniu przepisów konstytucji lub ustaw. Należy bowiem pamiętać, że minister ma prawo do przenoszenia środków w obrębie określonej części budżetowej, choć według określonej procedury. Jeżeli procedura ta jest zachowana, zarzut łamania prawa nie ma uzasadnienia. W analizowanym wniosku wstępnym zarzut taki nawet nie został postawiony.</u>
          <u xml:id="u-2.90" who="#PoselMarekMarkiewicz">Gdyby analizowany wniosek traktować formalnie w każdym z jego punktów w kontekście art. 6 ustawy o Trybunale Stanu oraz art. 332 par. 1 Kodeksu postępowania karnego, to żaden z tych punktów nie odpowiada tym wymogom, w sposób pozwalający na świadome wszczęcie postępowania w takim zakresie, w jakim przysługuje ono Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej.</u>
          <u xml:id="u-2.91" who="#PoselMarekMarkiewicz">W skrajnym przypadku może to prowadzić do odrzucenia tego wniosku. Formuły takiej nie ma jednak w ustawie o Trybunale Stanu. Można uznać, że stwarza to przesłanki do wniosku o umorzenie postępowania, ale z powodów, o których mówiłem, a więc, że sprawa nie nadaje się do wszczęcia.</u>
          <u xml:id="u-2.92" who="#PoselMarekMarkiewicz">Alternatywą jest wniosek o zwrócenie się do marszałka Sejmu, aby wystąpił do wnioskodawców o uzupełnienie braków wniosku w trybie określonym przez ustawę o Trybunale Stanu i w terminie 14 dni.</u>
          <u xml:id="u-2.93" who="#PoselMarekMarkiewicz">Na gruncie analizowanego wniosku, te dwa wnioski wydają się uzasadnione. Należy dodać, że jest to moment, w którym musimy przesądzić pewną procedurę. Chodzi o to, czy zadaniem Komisji jest poprawienie wniosku i dochodzenie intencji wnioskodawców w trakcie prac w Komisji. Sprawa jest poważna, gdyż dotyczy problemu, który niepokoi dużą część społeczeństwa. Sprawa powinna więc zostać wyjaśniona. Być może należy oczekiwać, że wnioskodawcy sami uzupełnią wniosek, zwłaszcza że złożyli go przed rokiem.  Takimi właśnie konkluzjami kończę moją analizę wniosku wstępnego o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu byłego ministra zdrowia i opieki społecznej Wojciecha Maksymowicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJerzyGwizdz">Bardzo dziękuję za wnikliwą analizę wniosku wstępnego, wyjaśnień złożonych przez ministra Wojciecha Maksymowicza oraz za końcowe wnioski. Od razu chcę powiedzieć, że nie może być mowy o tym, aby Komisja uzupełniała wniosek. Nie jest to zadanie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselJerzyGwizdz">Nie może być również mowy o tym, aby Komisja wchodziła w intencje wnioskodawców. Nie jest to bowiem również zadanie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PoselJerzyGwizdz">Nie ma także mowy o tym, abyśmy ustalali odpowiedzialność polityczną ministra Wojciecha Maksymowicza. Nie jest to także zadanie naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PoselJerzyGwizdz">Nie wchodzi również w rachubę możliwość dopuszczenia do rozpoznawania sprawy w sytuacji, w której wnioskodawcy nie wskażą podstawy indywidualnej odpowiedzialności ministra Wojciecha Maksymowicza. Wówczas w ogóle nie można rozpatrywać zarzutów. Tak więc są to sprawy o charakterze zasadniczym, które muszą być rozstrzygnięte na wstępie prac naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PoselJerzyGwizdz">Do wniosków, które zaproponował poseł Marek Markiewicz, Komisja będzie musiała się ustosunkować po tym, jak sprawę zreferuje - na następnym posiedzeniu Komisji - posłanka Alicja Murynowicz, która zapewne swoje wystąpienie również zakończy wnioskami. Zgadzam się, że sprawa jest bardzo poważna, gdyż - tak naprawdę - nie jest to tylko sprawa ministra Wojciecha Maksymowicza, o czym mówił również poseł Marek Markiewicz. Tak więc konieczne będzie postępowanie bardzo wyważone i pozbawione emocji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoslankaAlicjaMurynowicz">Chcę tylko złożyć bardzo krótkie oświadczenie. Przepraszam posła Marka Markiewicza za dyskomfort, jaki miał dzisiaj. Równocześnie chcę zapewnić, że w swoim wystąpieniu będę starała się być co najmniej tak samo obiektywna, jak poseł Marek Markiewicz. Dla mnie jednak zadanie będzie o tyle trudniejsze, że nie jestem prawnikiem. Mogę więc mieć kłopot, aby dokonać pełnej analizy i wywiązać się w pełni z zadania, jakie spoczywa na mnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJerzyGwizdz">Tak więc kończymy rozpatrywanie pierwszego punktu porządku dziennego. Jego dokończenie nastąpi na następnym posiedzeniu. Ponadto swoje wnioski w formie pisemnej przedłoży poseł Marek Markiewicz.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselJerzyGwizdz">Przechodzimy do rozpatrzenia drugiego punktu porządku dziennego - sprawy bieżące. W zasadzie nie ma poważniejszych spraw bieżących. Chcę jedynie przekazać, że do dyspozycji członków Komisji jest protokół pokontrolny po kontroli przeprowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji w związku z realizacją procesu przyznawania częstotliwości dla Radia Maryja. Chcę dodać, że materiał pokontrolny był już w skrytkach poselskich, ale został wycofany, gdyż zostanie jeszcze dołączony materiał od Prezydium Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PoselJerzyGwizdz">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos przed zamknięciem posiedzenia? Nikt się nie zgłasza. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>