text_structure.xml 373 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252 1253 1254 1255 1256 1257 1258 1259 1260 1261 1262 1263 1264 1265 1266 1267 1268 1269 1270 1271 1272 1273 1274 1275 1276 1277 1278 1279 1280 1281 1282 1283 1284 1285 1286 1287 1288 1289 1290 1291 1292 1293 1294 1295 1296 1297 1298 1299 1300 1301 1302 1303 1304 1305 1306 1307 1308 1309 1310 1311 1312 1313 1314 1315 1316 1317 1318 1319 1320 1321 1322 1323 1324 1325 1326 1327 1328 1329 1330 1331 1332 1333 1334 1335 1336 1337 1338 1339 1340 1341 1342 1343 1344 1345 1346 1347 1348 1349 1350 1351 1352 1353 1354 1355 1356 1357 1358 1359 1360 1361 1362 1363 1364 1365 1366 1367 1368 1369 1370 1371 1372 1373 1374 1375 1376 1377 1378 1379 1380 1381 1382 1383 1384 1385 1386 1387 1388 1389 1390 1391 1392 1393 1394 1395 1396 1397 1398 1399 1400 1401 1402 1403 1404 1405 1406 1407 1408 1409 1410 1411 1412 1413 1414 1415 1416 1417 1418 1419 1420 1421 1422 1423 1424 1425 1426 1427 1428 1429 1430 1431 1432 1433 1434 1435 1436 1437 1438 1439 1440 1441 1442 1443 1444 1445 1446 1447 1448 1449 1450 1451 1452 1453 1454 1455 1456 1457 1458 1459 1460 1461 1462 1463 1464 1465 1466 1467 1468 1469 1470 1471 1472 1473 1474 1475 1476 1477 1478 1479 1480 1481 1482 1483 1484 1485 1486 1487 1488 1489 1490 1491 1492 1493 1494 1495 1496 1497 1498 1499 1500 1501 1502 1503 1504 1505 1506 1507 1508 1509 1510
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Wznowienie posiedzenia o godz. 9 min 05)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Józef Zych oraz wicemarszałkowie Olga Krzyżanowska, Włodzimierz Cimoszewicz i Aleksander Małachowski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Marszalek">Proszę o zajmowanie miejsc.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#Marszalek">Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#Marszalek">Na sekretarzy dzisiejszych obrad powołuję panów posłów Waldemara Dobrowolskiego i Leszka Chwata.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#Marszalek">Protokół i listę mówców prowadzić będzie pan poseł Waldemar Dobrowolski.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#Marszalek">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#Marszalek">Powracamy do rozpatrzenia punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Transportu, Łączności, Handlu i Usług oraz Komisji Ustawodawczej o rządowym projekcie ustawy o rybołówstwie morskim.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#Marszalek">Przypominam, iż Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Andrzeja Szarawarskiego i przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#Marszalek">W dyskusji nie zgłoszono poprawek.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#Marszalek">Przystępujemy zatem do trzeciego czytania.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#Marszalek">Przechodzimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o uchwalenie projektu ustawy zawartego w sprawozdaniu.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania nad całością projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o rybołówstwie morskim w brzmieniu proponowanym przez Komisję Transportu, Łączności, Handlu i Usług oraz Komisję Ustawodawczą, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 342 posłów. Za przyjęciem w całości projektu ustawy głosowało 334 posłów, przeciw - 7 posłów, 1 poseł wstrzymał się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o rybołówstwie morskim.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#Marszalek">Powracamy do rozpatrzenia punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Systemu Gospodarczego i Przemysłu, Komisji Transportu, Łączności, Handlu i Usług oraz Komisji Ustawodawczej o rządowym projekcie ustawy o czasie letnim.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#Marszalek">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Andrzeja Szarawarskiego i przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#Marszalek">W dyskusji nie zgłoszono poprawek.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#Marszalek">Przystępujemy zatem do trzeciego czytania.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o uchwalenie projektu ustawy w brzmieniu przedłożenia, to jest z druku nr 1368.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#Marszalek">Komisje przedstawiają autopoprawkę dotyczącą wejścia w życie ustawy z dniem ogłoszenia.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania nad całością projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o czasie letnim w brzmieniu przedłożenia, to jest z druku nr 1368, wraz z autopoprawką, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 358 posłów. Za przyjęciem projektu ustawy głosowało 354 posłów, przeciw - 1 poseł, 3 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o czasie letnim.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#Marszalek">Powracamy do rozpatrzenia punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego oraz Komisji Ustawodawczej o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#Marszalek">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Marka Mazurkiewicza i przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#Marszalek">W dyskusji nie zgłoszono poprawek.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#Marszalek">Przystępujemy do trzeciego czytania.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o uchwalenie projektu ustawy zawartego w sprawozdaniu.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania nad całością projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych w brzmieniu proponowanym przez Komisję Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego oraz Komisję Ustawodawczą, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 367 posłów. Za przyjęciem w całości projektu ustawy głosowało 367 posłów, przeciwnych i wstrzymujących się posłów nie było.</u>
          <u xml:id="u-2.39" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych.</u>
          <u xml:id="u-2.40" who="#Marszalek">Powracamy do rozpatrzenia punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej, Komisji Samorządu Terytorialnego oraz Komisji Ustawodawczej o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-2.41" who="#Marszalek">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Kazimierza Sasa i przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-2.42" who="#Marszalek">Przechodzimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.43" who="#Marszalek">Przypominam, że Sejm odrzuca poprawkę Senatu bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
          <u xml:id="u-2.44" who="#Marszalek">Jeżeli Sejm nie odrzuci poprawki Senatu bezwzględną większością głosów, uważa się ją za przyjętą.</u>
          <u xml:id="u-2.45" who="#Marszalek">Głosować będziemy nad wnioskami o odrzucenie poprawek Senatu.</u>
          <u xml:id="u-2.46" who="#Marszalek">Proszę pana posła sprawozdawcę o zajęcie miejsca.</u>
          <u xml:id="u-2.47" who="#Marszalek">W poprawce nr 1 do art. 36 ust. 3 pkt 4 ustawy Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych Senat proponuje, aby skarb państwa przejmował jedynie takie zobowiązania wynikłe z zawinionego działania lub zaniechania działania rad narodowych i terenowych organów administracji państwowej stopnia podstawowego i wojewódzkiego, mające miejsce przed dniem 27 maja 1990 r., które są ˝stwierdzone prawomocnymi orzeczeniami sądowymi˝.</u>
          <u xml:id="u-2.48" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o przyjęcie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-2.49" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 36 ust. 3 pkt 4 ustawy Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.50" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.51" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.52" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 356 posłów. Większość bezwzględna wynosi 179. Za odrzuceniem poprawki głosowało 163 posłów, przeciw - 157, 36 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.53" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę Senatu do art. 36 ust. 3 pkt 4 ustawy Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.54" who="#Marszalek">W poprawce nr 2 do art. 36 w ust. 8 Senat proponuje, aby minister finansów w drodze rozporządzenia określił tryb i terminy dokonywania refundacji, o której mowa w ust. 4 pkt. 2 i 3 oraz w ust. 5 i 6, w latach 1996-2000, a nie w latach 1995-1999, jak uchwalił Sejm.</u>
          <u xml:id="u-2.55" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o przyjęcie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-2.56" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 36 ust. 8 ustawy Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.57" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.58" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.59" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 367 posłów. Większość bezwzględna wynosi 184. Za odrzuceniem poprawki głosowało 5 posłów, przeciw - 360, 2 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.60" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę Senatu do art. 36 ust. 8 ustawy Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.61" who="#Marszalek">Dziękuję panu posłowi sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-2.62" who="#Marszalek">Powracamy do rozpatrzenia punktu 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej o orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego (sygn. akt K.4/94) o niezgodności niektórych przepisów ustawy o restrukturyzacji finansowej przedsiębiorstw i banków oraz o zmianie niektórych ustaw z przepisami konstytucyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-2.63" who="#Marszalek">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Kazimierza Pańtaka oraz przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-2.64" who="#Marszalek">Zgodnie z art. 7 ust. 4 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym uchwały o oddalenie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego zapadają większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
          <u xml:id="u-2.65" who="#Marszalek">Zgodnie z art. 64 ust. 3 regulaminu Sejmu nieoddalenie orzeczenia jest równoznaczne z uznaniem go za zasadne.</u>
          <u xml:id="u-2.66" who="#Marszalek">Jeżeli Sejm uzna orzeczenie za zasadne, dokonuje odpowiednich zmian w akcie objętym tym orzeczeniem bądź uchyla go w całości lub w części.</u>
          <u xml:id="u-2.67" who="#Marszalek">W orzeczeniu z dnia 27 czerwca 1995 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził niezgodność art. 24 ust. 3 i art. 28 w zakresie dotyczącym art. 24 ust. 3 ustawy o restrukturyzacji finansowej przedsiębiorstw i banków oraz o zmianie niektórych ustaw z art. 1 i art. 56 przepisów konstytucyjnych utrzymanych w mocy przez ustawę konstytucyjną z dnia 17 października 1992 r. przez to, że uniemożliwiają zaskarżenie do sądu wyższej instancji postanowienia sądu dotyczącego ugody bankowej.</u>
          <u xml:id="u-2.68" who="#Marszalek">Głosować będziemy nad wnioskiem o oddalenie orzeczenia.</u>
          <u xml:id="u-2.69" who="#Marszalek">Komisje wyrażają pozytywną opinię co do zasadności przedłożonego orzeczenia.</u>
          <u xml:id="u-2.70" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.71" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o oddalenie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego stwierdzającego niezgodność przepisów art. 24 ust. 3 i art. 28 w zakresie dotyczącym art. 24 ust. 3 ustawy o restrukturyzacji finansowej przedsiębiorstw i banków oraz o zmianie niektórych ustaw z art. 1 i art. 56 przepisów konstytucyjnych utrzymanych w mocy przez ustawę konstytucyjną z dnia 17 października 1992 r., zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.72" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.73" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.74" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 375 posłów. Większość 2/3 wynosi 250. Za przyjęciem wniosku o oddalenie orzeczenia głosowało 2 posłów, przeciw - 372, 1 poseł wstrzymał się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.75" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania przez wniosek o oddalenie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego wymaganej większości 2/3 głosów uznał orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego za zasadne.</u>
          <u xml:id="u-2.76" who="#Marszalek">Powracamy do rozpatrzenia punktu 6 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu oraz Komisji Ustawodawczej o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o kulturze fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-2.77" who="#Marszalek">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Zbigniewa Gorzelańczyka i przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-2.78" who="#Marszalek">Głosować będziemy zgodnie z zasadami stosowanymi w punkcie 4 porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-2.79" who="#Marszalek">Proszę posła sprawozdawcę o zajęcie miejsca.</u>
          <u xml:id="u-2.80" who="#Marszalek">W poprawce nr 1 do art. 1 Senat w nowym brzmieniu ust. 1 proponuje, aby obywatele bez względu na m.in. stopień sprawności korzystali z równego prawa do kultury fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-2.81" who="#Marszalek">Sejm natomiast uchwalił, że obywatele bez względu na m.in. stopień i rodzaj niepełnosprawności korzystają z równego prawa do różnych form kultury fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-2.82" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o odrzucenie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-2.83" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.84" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 1 ust. 1, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.85" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.86" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.87" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 370 posłów. Większość bezwzględna wynosi 186. Za odrzuceniem poprawki głosowało 357 posłów, przeciw - 5, 8 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.88" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm odrzucił poprawkę Senatu do art. 1 ust. 1 bezwzględną większością głosów.</u>
          <u xml:id="u-2.89" who="#Marszalek">W poprawce nr 2 w art. 3 w pkt. 4 Senat proponuje, aby sport wyczynowy zdefiniować jako formę działalności człowieka podejmowaną dla uzyskania optymalnych, a nie, jak uchwalił Sejm, maksymalnych wyników sportowych.</u>
          <u xml:id="u-2.90" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o odrzucenie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-2.91" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 3 pkt 4, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.92" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.93" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.94" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 368 posłów. Większość bezwzględna wynosi 185. Za odrzuceniem poprawki głosowało 358 posłów, przeciw - 3, 7 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.95" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm odrzucił poprawkę Senatu do art. 3 pkt 4 bezwzględną większością głosów.</u>
          <u xml:id="u-2.96" who="#Marszalek">W poprawce nr 3 Senat proponuje, aby po art. 10 dodać art. 10a określający istotę i przedmiot działania Związku Polskich Związków Sportowych jako związku zrzeszającego polskie związki sportowe oraz inne stowarzyszenia kultury fizycznej o zasięgu krajowym.</u>
          <u xml:id="u-2.97" who="#Marszalek">W poprawce nr 6 do art. 16 pkt. 3 Senat proponuje, aby zawieszenie w czynnościach poszczególnych członków władz stowarzyszenia kultury fizycznej lub związku dokonywane było przez organ nadzorujący po porozumieniu ze Związkiem Polskich Związków Sportowych.</u>
          <u xml:id="u-2.98" who="#Marszalek">Nad poprawkami tymi głosować będziemy łącznie.</u>
          <u xml:id="u-2.99" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o odrzucenie tych poprawek.</u>
          <u xml:id="u-2.100" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawek Senatu: polegającej na dodaniu art. 10a oraz do art. 16 pkt. 3, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.101" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.102" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.103" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 375 posłów. Większość bezwzględna wynosi 188. Za odrzuceniem poprawek głosowało 371 posłów, przeciw - 2, 2 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.104" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm odrzucił poprawki Senatu: polegającą na dodaniu art. 10a oraz do art. 16 pkt. 3, bezwzględną większością głosów.</u>
          <u xml:id="u-2.105" who="#Marszalek">W poprawce nr 4 do art. 13 ust. 1 Senat proponuje, aby na końcu tego przepisu dotyczącego obowiązku wpisu stowarzyszeń kultury fizycznej i związków sportowych do rejestru tych stowarzyszeń i związków dodać zastrzeżenie art. 7 ust. 4.</u>
          <u xml:id="u-2.106" who="#Marszalek">Przepis ten stanowi, że uczniowskie kluby sportowe podlegają wpisowi do ewidencji prowadzonej przez wojewodów.</u>
          <u xml:id="u-2.107" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o odrzucenie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-2.108" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 13 ust. 1, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.109" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.110" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.111" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 367 posłów. Większość bezwzględna wynosi 184. Za odrzuceniem poprawki głosowało 363 posłów, przeciw - 2, 2 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.112" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm odrzucił poprawkę Senatu do art. 13 ust. 1 bezwzględną większością głosów.</u>
          <u xml:id="u-2.113" who="#Marszalek">W poprawce nr 5 Senat w nowym brzmieniu art. 15 proponuje, aby organem nadzorującym działalność stowarzyszeń kultury fizycznej oraz związków sportowych był właściwy wojewoda, a w przypadku związków sportowych o zasięgu ogólnokrajowym, działających w wielu dyscyplinach lub dziedzinach sportu - prezes Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki.</u>
          <u xml:id="u-2.114" who="#Marszalek">Sejm nadzór ten powierzył wyłącznie prezesowi Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki.</u>
          <u xml:id="u-2.115" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o przyjęcie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-2.116" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 15, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.117" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.118" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.119" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 369 posłów. Większość bezwzględna wynosi 185. Za odrzuceniem poprawki głosowało 8 posłów, przeciw - 360, 1 poseł wstrzymał się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.120" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę Senatu do art. 15 przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.121" who="#Marszalek">Poprawkę nr 6 rozpatrzyliśmy łącznie z poprawką nr 3.</u>
          <u xml:id="u-2.122" who="#Marszalek">W poprawce nr 7 Senat w nowym brzmieniu art. 17 ust. 1 pkt 1 proponuje, aby sąd mógł zawiesić wykonanie uchwały lub decyzji niezgodnej z prawem, a w przypadku podtrzymania jej przez władze stowarzyszenia kultury fizycznej lub związku sportowego - uchylić taką uchwałę lub decyzję.</u>
          <u xml:id="u-2.123" who="#Marszalek">Sejm natomiast uchwalił, że sąd może zażądać uchylenia uchwały lub decyzji niezgodnej z prawem, a w razie ich nieuchylenia w wyznaczonym terminie - uchylić taką uchwalę lub decyzję.</u>
          <u xml:id="u-2.124" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o odrzucenie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-2.125" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 17 ust. 1 pkt 1, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.126" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.127" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.128" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 371 posłów. Większość bezwzględna wynosi 186. Za odrzuceniem poprawki głosowało 368 posłów, przeciw - 2, 1 poseł wstrzymał się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.129" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm odrzucił poprawkę Senatu do art. 17 ust. 1 pkt 1 bezwzględną większością głosów.</u>
          <u xml:id="u-2.130" who="#Marszalek">Do art. 19 ust. 2 zgłoszono dwie poprawki.</u>
          <u xml:id="u-2.131" who="#Marszalek">W poprawce nr 8 Senat w nowym brzmieniu art. 19 ust. 2 proponuje, aby nałożyć obowiązek zapewnienia 5 godzin lekcyjnych wychowania fizycznego w ciągu tygodnia nie tylko w szkołach podstawowych, jak uchwalił Sejm, ale także w pierwszych dwóch latach nauki w szkołach ponadpodstawowych.</u>
          <u xml:id="u-2.132" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o odrzucenie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-2.133" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki nr 8 Senatu do art. 19 ust. 2, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.134" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.135" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.136" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 373 posłów. Większość bezwzględna wynosi 187. Za odrzuceniem poprawki głosowało 165 posłów, przeciw - 190, 18 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.137" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę nr 8 Senatu do art. 19 ust. 2 przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.138" who="#Marszalek">W poprawce nr 9 do art. 19 ust. 2 Senat proponuje, aby przepis dotyczący obowiązku zapewnienia 5 godzin lekcyjnych wychowania fizycznego w ciągu tygodnia nie miał zastosowania w przypadku, gdy stan środków finansowych i warunki lokalowe, jakimi dysponuje dana szkoła, uniemożliwiają zwiększenie wymiaru godzin tego przedmiotu.</u>
          <u xml:id="u-2.139" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o odrzucenie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-2.140" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki nr 9 Senatu do art. 19 ust. 2, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.141" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.142" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.143" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 374 posłów. Większość bezwzględna wynosi 188. Za odrzuceniem poprawki głosowało 360 posłów, przeciw - 5, 9 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.144" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm odrzucił poprawkę nr 9 Senatu do art. 19 ust. 2 bezwzględną większością głosów.</u>
          <u xml:id="u-2.145" who="#Marszalek">W poprawce nr 10 do art. 22 ust. 2 Senat proponuje, aby zawodnikami posiadającymi status zawodnika profesjonalnego były osoby uprawiające sport nie tylko na podstawie umowy o pracę, jak uchwalił Sejm, ale także na podstawie umowy zlecenia, o ile podlegają z tego tytułu obowiązkowemu ubezpieczeniu społecznemu.</u>
          <u xml:id="u-2.146" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o odrzucenie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-2.147" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 22 ust. 2, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.148" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.149" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.150" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 371 posłów. Większość bezwzględna wynosi 186. Za odrzuceniem poprawki głosowało 364 posłów, przeciw - 3, 4 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.151" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm odrzucił poprawkę Senatu do art. 22 ust. 2 bezwzględną większością głosów.</u>
          <u xml:id="u-2.152" who="#Marszalek">W poprawce nr 11 do art. 31 ust. 1 Senat proponuje, aby do zadań sportowych spółek akcyjnych należało uczestnictwo w profesjonalnych zawodach sportowych, a nie, jak uchwalił Sejm, w zawodach sportowych z udziałem zawodników profesjonalnych.</u>
          <u xml:id="u-2.153" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o odrzucenie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-2.154" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 31 ust. 1, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.155" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.156" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.157" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 371 posłów. Większość bezwzględna wynosi 186. Za odrzuceniem poprawki głosowało 366 posłów, głosów przeciwnych nie było, 5 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.158" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm odrzucił poprawkę Senatu do art. 31 ust. 1 bezwzględną większością głosów.</u>
          <u xml:id="u-2.159" who="#Marszalek">W poprawce nr 12 do art. 31 ust. 3 Senat proponuje, aby skreślić zdanie drugie, zgodnie z którym dozwolone jest używanie skrótów SSA na oznaczenie sportowej spółki akcyjnej.</u>
          <u xml:id="u-2.160" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o przyjęcie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-2.161" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 31 ust. 3, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.162" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.163" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.164" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 371 posłów. Większość bezwzględna wynosi 186. Za odrzuceniem poprawki głosowało 16 posłów, przeciw - 349, 6 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.165" who="#Marszalek">Stwierdzam, że wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów Sejm poprawkę Senatu do art. 31 ust. 3 przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.166" who="#Marszalek">W poprawce nr 13 do art. 32 ust. 6 Senat proponuje, aby wyrazy: ˝dla innej spółki˝, zastąpić wyrazami: ˝innej spółce˝.</u>
          <u xml:id="u-2.167" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o przyjęcie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-2.168" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 32 ust. 6, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.169" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.170" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.171" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 365 posłów. Większość bezwzględna wynosi 183. Za odrzuceniem poprawki głosowało 7 posłów, przeciw - 358, posłów wstrzymujących się nie było.</u>
          <u xml:id="u-2.172" who="#Marszalek">Stwierdzam, że wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów Sejm poprawkę Senatu do art. 32 ust. 6 przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.173" who="#Marszalek">W poprawce nr 14 lit. a Senat proponuje, aby w art. 34 w ust. 1 skreślić ostatnie zdanie, w którym spółce sportowej zakazuje się dysponowania kapitałem zapasowym.</u>
          <u xml:id="u-2.174" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o odrzucenie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-2.175" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 34 ust. 1, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.176" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.177" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.178" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 369 posłów. Większość bezwzględna wynosi 185. Za odrzuceniem poprawki głosowało 363 posłów, przeciw - 3, 3 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.179" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm odrzucił poprawkę Senatu do art. 34 ust. 1 bezwzględną większością głosów.</u>
          <u xml:id="u-2.180" who="#Marszalek">W poprawce nr 14 lit. b Senat w nowym brzmieniu art. 34 ust. 2 proponuje, aby sportowa spółka akcyjna tworzyła kapitał rezerwowy na zasadach przewidzianych w Kodeksie handlowym dla kapitału zapasowego.</u>
          <u xml:id="u-2.181" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o odrzucenie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-2.182" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 34 ust. 2, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.183" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.184" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.185" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 360 posłów. Większość bezwzględna wynosi 181. Za odrzuceniem poprawki głosowało 358 posłów, przeciw - 1 poseł, 1 poseł wstrzymał się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.186" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm odrzucił poprawkę Senatu do art. 34 ust. 2 bezwzględną większością głosów.</u>
          <u xml:id="u-2.187" who="#Marszalek">W poprawce nr 15 Senat w nowym brzmieniu art. 34 ust. 3 proponuje, aby termin spłaty pożyczki udzielonej sportowej spółce akcyjnej przez akcjonariusza lub członka jej władz był przedłużany do końca roku obrachunkowego - jednorazowo.</u>
          <u xml:id="u-2.188" who="#Marszalek">Sejm natomiast uchwalił, że w takim przypadku umowy pożyczki będą odnawiane do końca roku obrachunkowego, a kwoty pożyczek zostaną zwrócone po osiągnięciu przez spółkę zysków.</u>
          <u xml:id="u-2.189" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o przyjęcie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-2.190" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 34 ust. 3, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.191" who="#Marszalek">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-2.192" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.193" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 366 posłów. Większość bezwzględna wynosi 184. Za odrzuceniem poprawki głosowało 9 posłów, przeciw - 355, 2 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.194" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę Senatu do art. 34 ust. 3 przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.195" who="#Marszalek">W poprawce nr 16 do art. 35 ust. 1 Senat proponuje, aby sportowa spółka akcyjna utrzymywała jedną sekcję w tej samej dyscyplinie lub dziedzinie sportu, a nie, jak uchwalił Sejm, w jednej dyscyplinie lub dziedzinie sportu.</u>
          <u xml:id="u-2.196" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o odrzucenie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-2.197" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 35 ust. 1, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.198" who="#Marszalek">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-2.199" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.200" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 366 posłów. Większość bezwzględna wynosi 184. Za odrzuceniem poprawki głosowało 365 posłów, przeciwnych głosów nie było, 1 poseł wstrzymał się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.201" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm odrzucił poprawkę Senatu do art. 35 ust. 1 bezwzględną większością głosów.</u>
          <u xml:id="u-2.202" who="#Marszalek">W poprawce nr 17 do art. 43 ust. 2 Senat proponuje, aby zajęcia o charakterze profilaktycznym i korektywnym mogli prowadzić m.in. absolwenci szkół średnich zawodowych, a nie zawodowych, jak uchwalił Sejm.</u>
          <u xml:id="u-2.203" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o przyjęcie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-2.204" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 43 ust. 2, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.205" who="#Marszalek">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-2.206" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.207" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 365 posłów. Większość bezwzględna wynosi 183. Za odrzuceniem poprawki głosowało 6 posłów, przeciw - 358, 1 poseł wstrzymał się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.208" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę Senatu do art. 43 ust. 2 przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.209" who="#Marszalek">W poprawce nr 18 do art. 50 ust. 1 Senat proponuje, aby osoby prawne i fizyczne prowadzące działalność w sferze kultury fizycznej nie tylko zapewniały bezpieczne i higieniczne warunki uprawiania sportu, jak uchwalił Sejm, ale także były odpowiedzialne za bezpieczeństwo, porządek i higieniczne warunki podczas imprez sportowych.</u>
          <u xml:id="u-2.210" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o przyjęcie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-2.211" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 50 ust. 1, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.212" who="#Marszalek">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-2.213" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.214" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 372 posłów. Większość bezwzględna wynosi 187. Za odrzuceniem poprawki głosowało 8 posłów, przeciw - 360, 4 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-2.215" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę Senatu do art. 50 ust. 1 przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.216" who="#Marszalek">W poprawce nr 19 Senat w art. 53 ust. 3 proponuje, aby użyć właściwego oznaczenia jednostki mocy napędu statków sportowych i turystycznych.</u>
          <u xml:id="u-2.217" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o przyjęcie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-2.218" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.219" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 53 ust. 3, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.220" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.221" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.222" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 366 posłów. Większość bezwzględna wynosi 184. Za odrzuceniem poprawki głosowało 8 posłów, przeciw - 356, 2 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.223" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę Senatu do art. 53 ust. 3 przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.224" who="#Marszalek">W poprawce nr 20 do art. 59, który zawiera zmiany do ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, Senat proponuje, aby wolne od podatku dochodowego od osób fizycznych były również nagrody wypłacane przez Polski Komitet Paraolimpijski za uzyskanie wyników na igrzyskach paraolimpijskich.</u>
          <u xml:id="u-2.225" who="#Marszalek">W poprawce nr 21 do art. 60, który zawiera zmiany do ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, Senat proponuje, aby wolne od podatku dochodowego od osób prawnych były dochody przekazane na rzecz Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego w części przeznaczonej na reprezentację w igrzyskach paraolimpijskich.</u>
          <u xml:id="u-2.226" who="#Marszalek">Nad poprawkami tymi głosować będziemy łącznie.</u>
          <u xml:id="u-2.227" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o przyjęcie tych poprawek.</u>
          <u xml:id="u-2.228" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.229" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawek Senatu do art. 59 i 60, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.230" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.231" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.232" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 366 posłów. Większość bezwzględna wynosi 184. Za odrzuceniem poprawek głosowało 2 posłów, przeciw - 352, 12 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.233" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawki Senatu do art. 59 i 60 przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.234" who="#Marszalek">W poprawce nr 22 do art. 61 w nowym brzmieniu ust. 1 Senat proponuje, aby przepis art. 19 ust. 2 dotyczący zwiększenia tygodniowego wymiaru godzin wychowania fizycznego stosowany był od dnia 1 września 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-2.235" who="#Marszalek">Sejm natomiast uchwalił, aby przepis ten nie obowiązywał od dnia 1 września 1996 r. do dnia 31 sierpnia 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-2.236" who="#Marszalek">Komisje wnoszą o przyjęcie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-2.237" who="#Marszalek">Czy są jakieś wątpliwości?</u>
          <u xml:id="u-2.238" who="#PoselZbigniewGorzelanczyk">(Są, ale może powiem o nich później!)</u>
          <u xml:id="u-2.239" who="#Marszalek">Rozumiem.</u>
          <u xml:id="u-2.240" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.241" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 61 ust. 1, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.242" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.243" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.244" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 370 posłów. Większość bezwzględna wynosi 186. Za odrzuceniem poprawki głosowało 5 posłów, przeciw - 361, 4 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.245" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę Senatu do art. 61 ust. 1 przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.246" who="#Marszalek">Na tym zakończyliśmy głosowanie nad poprawkami Senatu do ustawy o kulturze fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-2.247" who="#Marszalek">Powracamy do rozpatrzenia punktu 7 porządku dziennego: Pierwsze czytanie projektu uchwały w sprawie upoważnienia Komisji Ustawodawczej Sejmu do prowadzenia kampanii referendalnej w referendum o niektórych kierunkach wykorzystania majątku państwowego.</u>
          <u xml:id="u-2.248" who="#Marszalek">Sejm przeprowadził dyskusję w pierwszym czytaniu oraz przystąpił do drugiego czytania.</u>
          <u xml:id="u-2.249" who="#Marszalek">W drugim czytaniu z posłów nie zabierał głosu.</u>
          <u xml:id="u-2.250" who="#Marszalek">Przechodzimy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.251" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu uchwały w sprawie upoważnienia Komisji Ustawodawczej Sejmu do prowadzenia kampanii referendalnej w referendum o niektórych kierunkach wykorzystania majątku państwowego w brzmieniu proponowanym w druku nr 1471, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.252" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.253" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.254" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 358 posłów. Za przyjęciem projektu uchwały głosowało 325 posłów, przeciw - 3, 30 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.255" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie upoważnienia Komisji Ustawodawczej Sejmu do prowadzenia kampanii referendalnej w referendum o niektórych kierunkach wykorzystania majątku państwowego.</u>
          <u xml:id="u-2.256" who="#Marszalek">Powracamy do rozpatrzenia punktu 10 porządku dziennego: Pierwsze czytanie senackiego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-2.257" who="#Marszalek">Sejm wysłuchał uzasadnienia projektu ustawy przedstawionego przez panią senator Marię Łopatkową oraz przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-2.258" who="#Marszalek">W dyskusji zgłoszono wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-2.259" who="#Marszalek">Wniosek ten obecnie poddam pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-2.260" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw, zawartego w druku nr 1357, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.261" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.262" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.263" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 367 posłów. Za przyjęciem wniosku o odrzucenie głosowało 228 posłów, przeciw - 106, 33 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.264" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.265" who="#Marszalek">Powracamy do rozpatrzenia punktu 11 porządku dziennego: Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks rodzinny i opiekuńczy, ustawy Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy Prawo prywatne międzynarodowe.</u>
          <u xml:id="u-2.266" who="#Marszalek">Sejm wysłuchał uzasadnienia projektu ustawy przedstawionego przez pana posła Stanisława Kowolika oraz przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-2.267" who="#Marszalek">W dyskusji zgłoszono wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-2.268" who="#Marszalek">Wniosek ten poddam obecnie pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-2.269" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks rodzinny i opiekuńczy, ustawy Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy Prawo prywatne międzynarodowe, zawartego w druku nr 1413, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.270" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.271" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.272" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 370 posłów. Za przyjęciem wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu głosowało 180 posłów, przeciw - 173, 17 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.273" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.274" who="#Marszalek">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 8 porządku dziennego: Wniosek o dodatkowe skierowanie projektów ustaw Prawo energetyczne.</u>
          <u xml:id="u-2.275" who="#Marszalek">Przypominam, że Sejm na 69 posiedzeniu skierował projekty ustaw Prawo energetyczne do Komisji Systemu Gospodarczego i Przemysłu oraz Komisji Ustawodawczej w celu rozpatrzenia.</u>
          <u xml:id="u-2.276" who="#Marszalek">Prezydium Komisji Samorządu Terytorialnego wnosi o dodatkowe skierowanie projektów ustaw do Komisji Samorządu Terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-2.277" who="#Marszalek">Wniosek ten poddam obecnie pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-2.278" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o dodatkowe skierowanie projektów ustaw Prawo energetyczne do Komisji Samorządu Terytorialnego, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-2.279" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-2.280" who="#Marszalek">Kto wstrzymał się od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-2.281" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 363 posłów. Za przyjęciem wniosku o dodatkowe skierowanie głosowało 123 posłów, przeciw - 206, 34 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.282" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm wniosek o dodatkowe skierowanie projektów ustaw odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-2.283" who="#Marszalek">O głos prosił pan poseł Krzysztof Kamiński.</u>
          <u xml:id="u-2.284" who="#PoselKrzysztofKaminski">(Nie, dziękuję.)</u>
          <u xml:id="u-2.285" who="#Marszalek">System komunikowania w KPN jest znakomity.</u>
          <u xml:id="u-2.286" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-2.287" who="#Marszalek">Chwileczkę, Wysoki Sejmie, narady odbywają się w warunkach...</u>
          <u xml:id="u-2.288" who="#Marszalek">Żeby nie było żadnych problemów, zanim zajmę stanowisko - jest problem proceduralny. 2 minuty przerwy, ale proszę o pozostanie na miejscu, bo może być głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 9 min 51 do godz. 9 min 52)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#Marszalek">Wysoki Sejmie! W celu wyjaśnienia pewnych kwestii zarządzam 5-minutową przerwę, uprzedzając, że może zajść konieczność przeprowadzenia głosowania, w związku z tym proszę o przygotowanie się na taką ewentualność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 9 min 53 do godz. 9 min 59)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę państwa o zajmowanie miejsc.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Wysoki Sejmie! Zakończyliśmy serię głosowań. Wątpliwości, które pojawiły się w czasie ostatniego głosowania, zostały wyjaśnione, głosowania zostały zakończone.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 9 porządku dziennego: Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym (druk nr 1341).</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę państwa o zajęcie miejsc i przerwanie rozmów, żeby pan poseł sprawozdawca mógł zabrać głos w warunkach umożliwiających mu wygłoszenie jego kwestii.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Marka Sawickiego w celu przedstawienia uzasadnienia projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselMarekSawicki">Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Wielki to dla mnie zaszczyt przedstawiać w imieniu posłów wnioskodawców wymieniony już przez panią marszałek projekt nowego aktu legislacyjnego. Pragnę przypomnieć, że grupa 86 posłów z parlamentarnych klubów BBWR, KPN, PSL, koła PPS i spośród posłów niezależnych, przeświadczonych o konieczności restrukturyzacji naszego rolnictwa, skierowała 29 czerwca ub.r. do laski marszałkowskiej przygotowany przez zespół poselski Polskiego Stronnictwa Ludowego, pod kierownictwem posła Stanisława Bartoszka, projekt ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoselMarekSawicki">Inicjatywa poselska wychodzi naprzeciw oczekiwaniom polskiej wsi. Dowodem tego są liczne listy skierowane do klubu PSL po upowszechnieniu projektu w każdej gminie. W wielu gminach projekt był przedmiotem szerokich konsultacji w ramach rad gmin i komisji. Napłynęło także wiele odpowiedzi od osób prywatnych. W zdecydowanej większości tych listów wyrażana jest aprobata dla naszego projektu. Są różne uwagi, w tym o jego spóźnieniu.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PoselMarekSawicki">Na przykład młoda rolniczka ze wsi Psienie-Ostrów koło Pleszewa pisze: ˝Nareszcie, właśnie takiej ustawy nam trzeba.˝ Inicjatywa poselska wyręcza w tym względzie nasz rząd. Przypominamy o tym w uzasadnieniu projektu na str. 20 druku sejmowego, że rząd był zobowiązany uchwałą Wysokiej Izby z 19 grudnia 1990 r. do opracowania w trybie pilnym i przedłożenia Sejmowi do końca 1991 r. projektu takiej ustawy. Przypomnę, że uchwałę opublikowano w Monitorze Polskim nr 1 z 1991 r., poz. 1.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PoselMarekSawicki">Nie warto dziś wyliczać, ile to kolejnych ekip rządowych zlekceważyło wyrażoną we wspomnianej uchwale wolę Sejmu. Mamy jednak nadzieję, że wyręczony przez nas obecny rząd zdobędzie się wobec wnioskodawców na ˝Bóg zapłać˝ i aktywnie włączy się do udoskonalenia przedłożonego projektu.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PoselMarekSawicki">Nasuwa się także pytanie, dlaczego pilny w ocenie uchwały sejmowej z 1990 r. i spóźniony o 5 lat projekt czekał kolejne pół roku na przedstawienie go Wysokiej Izbie? Spóźnienie to zawdzięczamy sejmowemu Biuru Studiów i Ekspertyz i jego dyrektorowi, panu Wiesławowi Staśkiewiczowi, który wprowadził w błąd Prezydium Sejmu. Pan dyrektor w podpisanej przez siebie opinii, wydanej do przedstawionego projektu ustawy, zarzucił jego autorom fałszowanie przytoczonych w nim dyspozycji wspólnotowego prawa, nie znającego w ogóle pojęcia rodzinnego gospodarstwa rolnego, które stało się podstawą konstrukcji omawianego projektu, i jego odniesienia do wspólnej polityki rolnej. Zrozumiałe, że po takiej ocenie marszałek zwrócił na moje ręce omawiany projekt, który bez żadnych poprawek, po przedstawieniu panu marszałkowi pisemnego wyjaśnienia i dowodów nieprawdziwości oceny Biura Studiów i Ekspertyz, jest przedmiotem dzisiejszej debaty.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PoselMarekSawicki">Jest wielce zadziwiające, że sejmowi eksperci nie spotkali się z prawnym pojęciem rodzinnego gospodarstwa rolnego w aktach prawnych stanowionych przez organy Wspólnot Europejskich, choć od pierwszego sformułowania tego określenia w art. 37 II Memorandum Sicco Mansholta z 21 grudnia 1968 r. użyto go kilkaset razy w licznych rozporządzeniach i dyrektywach Rady i Komisji Wspólnot Europejskich. Sporą ich liczbę przytoczyli autorzy projektu we wspomnianym wcześniej pisemnym wyjaśnieniu do marszałka Sejmu oraz w uzasadnieniu projektu.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PoselMarekSawicki">Aby pomóc naszym sejmowym ekspertom dostrzec w prawie Wspólnot Europejskich pojęcie rodzinnego gospodarstwa rolnego, pozwoliłem sobie sporządzić powiększoną kilkadziesiąt razy kserokopię przytaczanego postanowienia w oryginale francuskim i hiszpańskim i przekazuję ją za pośrednictwem pani marszałek panu dyrektorowi Staśkiewiczowi na wstydliwą rzeczy pamiątkę.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#PoselMarekSawicki">Pragnę także poinformować Wysoką Izbę, że owa ekspertyza została wysłana wraz ze zleceniem ekspertowi, który ją rozwinął, i jako opinia o poselskim projekcie służy ona być może wielu posłom do wyrobienia sobie zdania w sprawie projektu. Nie chcę w tym miejscu odnosić się szczegółowo do tej opinii, jednak zwracam uwagę na jej 6 stronę, akapit 2, gdzie ekspert podkreśla, że traktat europejski - o dwa wiersze wyżej: Układ Europejski, i to jest prawidłowa nazwa - nie został opublikowany jako załącznik do ustawy z 4 lipca 1992 r., stąd odwoływanie się do niego osłabia znacznie podnoszone argumenty.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#PoselMarekSawicki">Otóż, panie ekspercie i Wysoka Izbo, mam tu pierwsze dwie strony Dzienników Ustaw...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Panie pośle, mam prośbę, żeby pan był uprzejmy zwracać się do Wysokiej Izby, a nie do takich czy innych ekspertów. To jest Sejm.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselMarekSawicki">Pani marszałek, ale to są sprawy istotne dla wyjaśnienia, dalszego uzasadnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Rozumiem, ale proszę się zwracać do Wysokiej Izby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselMarekSawicki">Już za chwilę kończę.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselMarekSawicki">Mam tutaj właśnie Dzienniki Ustaw, pierwsze ich strony, w których wyraźnie jest napisane, że zarówno umowa przejściowa, jak i Układ Europejski stanowią załączniki do niniejszych Dzienników Ustaw. Tak więc zgodnie ze skorowidzem przepisów prawnych wydanym przez Urząd Rady Ministrów w 1991 r. Układ Europejski jest aktem, który u nas obowiązuje (str. 764).</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PoselMarekSawicki">Przepraszam za być może zbyt długi wstęp.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PoselMarekSawicki">Przepraszam tych sygnatariuszy projektu, których nazwiska nie znalazły się na formalnym już druku sejmowym. Spieszyliśmy się z ponownym złożeniem naszego projektu do laski marszałkowskiej i nie zdążyliśmy dotrzeć do tych wszystkich posłów, którzy wcześniej go podpisali w dokumencie z 29 czerwca 1995 r.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PoselMarekSawicki">Chcę wreszcie sprostować trzy techniczne błędy językowe, jakie po przepisaniu znalazły się na pierwszej stronie projektu we francuskojęzycznej nazwie uczelni w Paryżu konsultanta projektu prof. Bernarda Peignot.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#PoselMarekSawicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szczegółowe i wyczerpujące uzasadnienie każdego niemal postanowienia projektowanej ustawy, dwukrotnie obszerniejsze od samego jej tekstu, pozwala, jak sądzę, ograniczyć jej prezentację do podstawowych tylko założeń i konstrukcji prawnej. Na wstępie pragnę przypomnieć, że półroczne prace nad projektem ustawy, w których niezwykle aktywnie uczestniczył obecny wiceminister rolnictwa poseł Jacek Soska, poprzedzone zostały fachową ekspertyzą opracowaną przez pana prof. dr. hab. inż. Mariana Błażejczyka z Instytutu Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk. Autor służył także zespołowi stałą i wszechstronną pomocą konsultacyjną. W zharmonizowaniu projektowanych rozwiązań ustawowych z aktami będącymi prawną artykulacją polityki rolnej Wspólnoty Europejskiej wszechstronną pomocą konsultacyjną służyli nam dwaj wybitni eksperci zagraniczni - prof. Alberto Germano z Instytutu Prawa Agrarnego Międzynarodowego i Porównawczego we Florencji i uniwersytetu w Perugii oraz prof. dr Bernard Peignot z Instytutu Wyższych Studiów Prawa Rolnego i Ekonomii Rolnej w Paryżu. W prawnoporównawczych sprawach projektu ustawy konsultacyjną pomocą służył nam również prof. dr Pietro Orlando z Rzymu. Wszyscy wymienieni eksperci spotykali się z zespołem autorskim tu, na miejscu, w Warszawie, także w gmachu Sejmu. W tym miejscu pragnę podziękować koledze ministrowi posłowi Jackowi Sosce oraz wymienionym panom profesorom za okazaną pomoc, bez której opracowanie projektu byłoby niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#PoselMarekSawicki">W preambule projektu ustawy daliśmy wyraz zrozumieniu prymatu wspólnotowego i unijnego ustawodawstwa nad narodowym ustawodawstwem państw członkowskich, który uwidacznia się nie tylko w treści stanowionego prawa, ale i w klauzulach supremacyjnego obowiązywania aktów tego ponadnarodowego prawa: bezpośredniego obowiązywania rozporządzeń, pośredniego zaś obowiązywania dyrektyw. Prawo artykułujące narodową politykę rolną wypełnia ramy wspólnej polityki rolnej i uwidacznia się to we wszystkich bez wyjątku aktach ustawodawczych.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#PoselMarekSawicki">Tytułem przykładu w uzasadnieniu na str. 12 przytoczyliśmy kilka takich aktów prawnych z narodowego ustawodawstwa francuskiego, włoskiego i hiszpańskiego.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#PoselMarekSawicki">Wysoka Izbo! W rozdz. I wyznaczyliśmy rodzinnym gospodarstwom rolnym, wzorując się na wytyczonej im wspólną polityką rolną fundamentalnej pozycji ustrojowej, szczególne uprzywilejowanie w korzystaniu z pomocy prawnej i finansowej państwa, bez którego ich pozycja byłaby iluzoryczna. Zdawaliśmy sobie sprawę z uprzedzeń do takiego właśnie - aczkolwiek nieuchronnego - rozwiązania. Aby przełamać uprzedzenia do tego uprzywilejowania, daliśmy mu jednoznaczny wyraz prawny, wsparty uzasadnieniem na str. 13, gdzie przywołujemy ustawodawstwa kilku państw członkowskich. Fundamentalnym czynnikiem, znamionującym ukształtowany pod rządami wspólnej polityki rolnej charakter rodzinnego gospodarstwa rolnego, jest szczególna kategoria własności rolniczej, dotyczącej podstawowych środków produkcji, głównie ziemi i budynków. We Wspólnocie Europejskiej ukształtowały się dwie kategorie prawa takiej własności - chłopska własność rolnicza oraz rolnicza własność kultywacyjna. Obydwie łączą trzy cechy: 1) finansowy udział państwa w ich powstawaniu; 2) wynikające stąd ograniczenia w dysponowaniu nimi; 3) otoczenie szczególną opieką państwa, zapobiegającą ich strukturalnej deformacji przekreślającej rolniczo-rodzinne przeznaczenie przedmiotów tej własności. Dzielą je zaś odmienności prawnopodmiotowe. Chłopska własność rolnicza jest własnością rolników prowadzących rodzinne gospodarstwa, natomiast rolnicza własność kultywacyjna pozostaje tylko w ich zależnym posiadaniu (dzierżawa, połownictwo), stanowiąc formalnie własność osób spoza rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#PoselMarekSawicki">W projekcie ustawy przyjęto pierwszą z dwóch kategorii własności rolniczej, gdyż uznano, że przywiązanie polskiego rolnika do swej własności jest bardzo silne. W dalszych pracach nad projektem nie wykluczamy jednak uwzględnienia drugiego rozwiązania, gdyż w rolniczym ustawodawstwie wspólnotowym własność jest sprawą drugorzędną w stosunku do posiadania.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#PoselMarekSawicki">Przyjęte w rozdz. III projektu ustawy prawnoustrojowe znamiona rodzinnego gospodarstwa rolnego wynikają w głównej mierze z obowiązujących państwa członkowskie ustaleń artykułujących wspólną politykę rolną bądź z zalecanych im tylko takich rozwiązań. Przyjęte natomiast kryterium przedmiotowego zakresu rolnictwa, wyprowadzone z art. 38 § 1 traktatu rzymskiego, nie pokrywające się w pełni z naszym jego rozumieniem, jest zastosowane bez wyjątku we wszystkich państwach członkowskich. Charakter prawny ustrojowych zmian rodzinnego gospodarstwa rolnego również mieści się w prawnych ramach wspólnej polityki rolnej, jednak w tym wypadku dostosowaliśmy go w większym stopniu do występujących w naszym państwie odmienności. Dotyczy to parytetu dochodowego rodzinnego gospodarstwa, odniesionego do obszaru województwa i obniżonego na okres przejściowy z 1:1 na 0,7:1, gdyż zdajemy sobie sprawę, iż obecny parytet dochodów ludności rolniczej w stosunku do zatrudnionej poza rolnictwem jest niższy od 0,6:1.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#PoselMarekSawicki">W tymże rozdziale zbudowano także prawną konstrukcję rodzinnego gospodarstwa rolnego z działalnością komplementarną. Takie gospodarstwo rolne jest nowym i stosunkowo niedawnym wytworem wspólnej polityki rolnej. Zastosowanie tego rozwiązania w rolnictwie naszego kraju złagodzi w znacznym stopniu rygory i skutki oczekującej je reformy restrukturyzującej, powinno więc być korzystne w rejonach o szczególnie rozdrobnionym rolnictwie. Polska zobowiązała się w stowarzyszeniowym Układzie Europejskim (art. 77) do popierania komplementarności w rolnictwie, dlatego też zastosowana w projekcie ustawy ustrojowa formuła rodzinnego gospodarstwa rolnego z działalnością komplementarną czyni jednocześnie zadość temu zobowiązaniu.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#PoselMarekSawicki">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Przyjęty w rozdz. IV projektu ustawy w art. 15-18 system norm obszarowych rodzinnych gospodarstw rolnych jest wypadkową dwóch różnych rozwiązań stosowanych w rolnictwie państw członkowskich Wspólnot Europejskich, z których jedno, oparte na kryterium przedmiotowym, ustanawia te normy dla gospodarstwa, drugie, oparte na kryterium podmiotowym, ustanawia je na jednostkę pracy ludzkiej, liczącą 2300 godzin pracy w ciągu roku. W projekcie przyjęto dość liberalne w tym względzie rozwiązanie, ustalając przedmiotową normę maksymalną, stanowiącą pięciokrotność jednostki pracy ludzkiej. Uczyniono tak dlatego, iż od 1982 r. obowiązywała już w naszym kraju 100-hektarowa norma maksymalna, ustanowienie więc obecnie niższej maksymalnej normy obszarowej byłoby polityczną niezręcznością (choć istnieją takie właśnie niższe maksymalne normy obszarowe - do 50 ha w Hiszpanii i dla niektórych gospodarstw w Danii oraz do niedawna do 75 ha we Francji).</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#PoselMarekSawicki">Przyjęta w projekcie ustawy w art. 18, popierana faworyzującą pomocą państwa norma obszarowa dla rodzinnych gospodarstw rolnych wskazana jest w licznych aktach prawnych artykułujących wspólną politykę rolną, w tym w niedawno wydanym rozporządzeniu nr 2843 Rady Wspólnot Europejskich (art. 1 ust. 3).</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#PoselMarekSawicki">Przyjęte w projekcie normy mogą być przez wojewodę, w porozumieniu z izbami rolniczymi, sejmikiem samorządowym i związkami zawodowymi, obniżone o 50% na obszarach uznanych za rolniczo upośledzone lub podwyższone o 50% na obszarach górskich. Tak więc stawiany w różnych dyskusjach zarzut, że projekt dotyczy kilkudziesięciu tysięcy, no, może 200 tys. gospodarstw, w tym miejscu pragnę zdecydowanie odrzucić, gdyż uwzględniając możliwość obniżenia i podwyższenia normy obszarowej, jak też zapis art. 16 stanowiący, że minimalne normy nie obowiązują gospodarstw z działalnością komplementarną oraz gospodarstw specjalistycznych ogrodniczo-warzywniczych, a także uwzględniając gospodarstwa ulepszone, z dobrodziejstw tej ustawy według naszych szacunków skorzysta z pewnością 1,5 mln gospodarstw, a więc znacznie więcej, niż wynika to z założeń polityki rolnej realizowanej przez obecny rząd, mówiącej o tworzeniu sprawnie działających 600-700 tys. gospodarstw.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#PoselMarekSawicki">Parytet dochodowy jako prawnoustrojowe znamię rodzinnego gospodarstwa rolnego został rozwinięty w rozdz. V (art. 21- 24), gdyż w świetle wspólnej polityki rolnej od pierwszych do ostatnich jej aktów prawnych stworzenie i zapewnienie gospodarstwu rolnemu warunków umożliwiających osiągnięcie owego parytetu jest jednym z głównych celów restrukturyzującej rolnictwo reformy, jego zaś uzyskanie finalnym znamieniem rodzinnego charakteru takiego gospodarstwa. Jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności w ciągu ostatnich kilku lat publiczne mówienie o parytecie stało się wstydliwe zarówno dla polityków, jak i mediów. Nic w tym dziwnego, gdyż w ostatnich latach, jak wcześniej podkreśliłem, parytet dochodowy drastycznie obniżył się na niekorzyść rolnictwa. Myślę, że dążenie autorów projektu do wyrównania tego parytetu, a więc podniesienia go do poziomu europejskiego, co najmniej jak 1:1, zostanie przyjęte ze zrozumieniem jako troska o godne życie polskich rolników. Wspólnotowy ustawodawca wyznaczył także górny pułap tego parytetu, wynoszący aktualnie 120% średniego dochodu osób zatrudnionych poza rolnictwem. Przekroczenie tego pułapu zamyka gospodarstwu drogę do dalszej pomocy inwestycyjnej, natomiast nadal może ono korzystać z pomocy w formie kredytów obrotowych i dopłat produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#PoselMarekSawicki">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Ze statusem prawnym rodzinnego gospodarstwa wiążą się przysługujące mu przywileje. Dlatego w projekcie, wzorem państw członkowskich, ze szczególnym uwzględnieniem doświadczeń francuskich, określono rygorystycznie procedurę uznawania gospodarstw rolnych za rodzinne, czyli spełniające warunki rodzinności, jak też zdolności do ulepszania i osiągnięcia takich rodzinnych standardów w przyszłości. Przyjęto więc w art. 25 ust. 1 i 2, że decyzje uznające gospodarstwa rolne za rodzinne i zdolne do ulepszania należą w pierwszej instancji do wojewodów. Z włoskiego natomiast rozwiązania przyjęto tzw. sąsiedzkie prawo pierwokupu i dzierżawy (art. 27 ust. 1). Czyniąc rodzinne gospodarstwo rolne fundamentem naszego ustroju rolnego, ustawodawca ma obowiązek zatroszczyć się o zachowanie jego sprawności ekonomiczno-funkcjonalnej oraz zapobiec prawnoustrojowej deformacji. Przyjęte w tym względzie w rozdz. VII rozwiązania, dzielące się na instrumenty niewładczego (art. 29, 30 i 31) oraz władczego (art. 32) oddziaływania, mają służyć wypełnieniu tego obowiązku. Za rozwiązaniem przyjętym w postanowieniach przejściowych i końcowych (rozdz. 8) - szybkim wejściem w życie projektowanej ustawy - przemawiają względy i racje wyrażone na str. 20 uzasadnienia.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#PoselMarekSawicki">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Miło mi oświadczyć, że nie pomylili się autorzy projektu, wyrażając we wstępie przeświadczenie, że spotka się on ze społeczną akceptacją wsi. Zorganizowane w gminach przez samorządy szerokie konsultacje społeczne w pełni to potwierdziły. Wśród kilkuset wypowiedzi w pełni aprobujących projektowaną ustawę tylko jeden rolnik, członek rolniczej spółdzielni produkcyjnej, nie akceptuje jej rozwiązań. Sądzę jednak, że wynika to z pobieżnego zapoznania się z projektem i niedostrzeżenia w nim zapisów art. 6 ust. 2 mówiącego o tym, że prawny charakter chłopskiej własności zachowują nieruchomości rolne wniesione przez ich właścicieli wraz z innymi składnikami majątkowymi rodzinnych gospodarstw rolnych do zespołowych przedsiębiorstw rolnych. W projekcie jest więc miejsce na spółdzielnie, spółki i zespoły tworzone w myśl rozporządzenia nr 2843 Rady Wspólnot Europejskich.</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#PoselMarekSawicki">Cenimy sobie wszystkie uwagi zgłoszone w wyniku konsultacji i debaty. Zapewniam, że w trakcie dalszych prac nad projektem zostaną one wnikliwie rozpatrzone.</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#PoselMarekSawicki">Niepokojący jest dla wnioskodawców niemal powszechny lęk przed wprowadzeniem wymogu zdobycia przez młodych rolników średniego wykształcenia rolniczego, co zasługuje na głęboką refleksję i w dalszych pracach musi być wnikliwie przeanalizowane.</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#PoselMarekSawicki">Na zakończenie niech mi wolno będzie wyrazić nadzieję, że dzisiejsza debata sejmowa wesprze wysiłek zespołu autorskiego konkretnymi uwagami i twórczymi postulatami, które przyczynią się do udoskonalenia przedłożonego Wysokiej Izbie projektu. Jeszcze raz podkreślam: zdajemy sobie sprawę z jego niedoskonałości i mamy nadzieję, że zbiorowa mądrość Wysokiej Izby je usunie. Oczekujemy jednak, że krytyczne doń uwagi dotyczyć będą rozwiązań w nim zawartych, nie zaś rozwiązań zmyślonych, których w projekcie nie ma, a spotykaliśmy się już z takimi dorabianymi doń uwagami. Mam nadzieję, że zgłoszone w trakcie czytania projektu uwagi, aktywna praca pań i panów posłów w komisjach oraz aktywne włączenie się w prace nad tym projektem Biura Legislacyjnego, a także rządu sprawią, że omawiany projekt w krótkim czasie stanie się ustawą, która w zasadniczy sposób ukierunkuje ustrój rolny w Polsce. Jednocześnie pragnę uspokoić oponentów, że projekt ten nie trafi w próżnię prawną, gdyż zespół jest już zaawansowany w pracach nad kolejnymi projektami ustaw, które mają pomóc we wprowadzaniu w życie rozwiązań omawianego projektu. Z projektów tych za najważniejszy uważamy ustawę o tworzeniu nowych miejsc pracy na wsi, ustawę o dzierżawie, ustawę o Funduszu Socjalnym Wsi, a także ustawę o ustroju rolnym.</u>
          <u xml:id="u-11.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał przedstawiciel wnioskodawców pan poseł Marek Sawicki.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Panie pośle, w związku z tym, że poruszył pan tu sprawę ekspertyz, a głównie reakcji Prezydium Sejmu na te ekspertyzy, otrzymam za chwilę z biura sejmowego dokładny opis przebiegu tej sprawy. Chciałam poinformować pana i Wysoką Izbę, że w większości wypadków przy projektach poselskich zwracamy się o ekspertyzy zarówno do naszego Biura Legislacyjnego, jak i do innych ekspertów. Ekspertyzy te czasem się różnią, niemniej uważamy, że z trybuny sejmowej nie powinny padać tak zasadnicze krytyki ekspertyz, które nie są oficjalnym drukiem sejmowym.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#GlosZSali">(A szkoda.)</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Tak jak powiedziałam, otrzymam za chwilę z biura sejmowego dane, jakie ekspertyzy (o meritum ekspertyz nie będziemy dyskutować) zostały wnioskodawcom przesłane. Posłowie wnioskodawcy pewne uwagi uwzględnili, pewnych nie - mają do tego prawo - a ja zajmuję w tej sprawie stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PoselMarekSawicki">(Pani marszałek, jeśli mi wolno, tylko dwa słowa.)</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselMarekSawicki">Pani marszałek, nie kwestionuję absolutnie trybu przygotowywania projektów i zasięgania opinii przez Prezydium Sejmu. Natomiast uważałem, że moim obowiązkiem było zwrócenie uwagi na nieprawdziwe informacje, wręcz kłamstwo, podane w tej ekspertyzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Rozumiem. Dlatego zabrałam głos, że pan to odnosił do Prezydium Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselMarekSawicki">(Nie, absolutnie.)</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję uprzejmie.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Pan poseł w jakim trybie?</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PoselAleksanderBentkowski">(Formalnym.)</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">W trybie formalnym, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselAleksanderBentkowski">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Właśnie zauważyłem, że od pewnego czasu Prezydium Sejmu korzysta w sposób nagminny z ekspertyz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Panie pośle, przepraszam bardzo, nie jest to wniosek formalny. To jest dyskusja dotycząca mojej wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselAleksanderBentkowski">Chciałem tylko zapytać, czy w regulaminie Sejmu mieści się dezawuowanie projektów poselskich ekspertyzami sejmowymi, jeszcze zanim ujrzą one światło dzienne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Panie pośle, zajmę stanowisko w tej poważnej sprawie nie w swoim imieniu, a w imieniu Prezydium Sejmu. Natomiast, niestety, nie mogę dalej z panem dyskutować, gdyż nie jest to tematem bieżącego punktu porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Chciałam poinformować, że Sejm ustalił w debacie nad tym punktem porządku dziennego podział czasu pomiędzy kluby i koła, w zależności od ich wielkości, w granicach od 4 do 36 minut, tj. debatę krótką.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przystępujemy do wystąpień w imieniu klubów.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę bardzo pana posła Stanisława Kopcia o zabranie głosu w imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Następnym mówcą będzie pan poseł Waldemar Pawlak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselStanislawKopec">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej w dzisiejszej debacie nad poselskim projektem ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym mam zaszczyt zaprezentować uwagi ogólne do tego projektu. Klub nasz nadal uważa, iż szczególną troską Wysokiej Izby i rządu powinno być to, aby realizowana polityka rolna przyczyniała się do przyspieszenia procesów transformacji wsi i rolnictwa w kierunku gospodarki rynkowej oraz procesów przystosowawczych związanych ze stowarzyszeniem Polski ze Wspólnotą Europejską. Ogólne założenia rozwoju gospodarczego wsi i sektora rolno-żywnościowego nakreślają przygotowane przez rząd i przyjęte przez Sejm dwa główne dokumenty: ˝Strategia dla Polski˝ i ˝Założenia polityki społeczno-gospodarczej dla wsi, rolnictwa i gospodarki żywnościowej do roku 2000˝.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PoselStanislawKopec">Liczne akty o charakterze politycznym deklarują co prawda, że gospodarstwo rodzinne jest docelowym modelem polskiego rolnictwa, jednak do dziś nie wiadomo, co w sensie prawnym stanowi takie gospodarstwo. Jak ma być ono wewnętrznie zorganizowane, na jaką pomoc państwa może liczyć, jakie są gwarancje prawne jego trwałości, jak jest prawnie chronione itd. Krótko rzecz ujmując, w polskim ustawodawstwie rolnym brakuje aktu o charakterze fundamentalnym, kluczowym, który określałby status prawny docelowego modelu polskiego gospodarstwa rolnego. Akt taki, jeżeli zostanie prawidłowo opracowany, może stać się rodzajem ustawy zasadniczej polskiego rolnictwa, a nawet zaczątkiem przysłowiowego polskiego kodeksu rolnego. Dlatego poselską inicjatywę opracowania projektu ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym należy powitać z zadowoleniem. Podejmuje ona pierwszą próbę wypełnienia luki w polskim ustawodawstwie rolnym, jaką jest nie ustalony status prawny podstawowej jednostki polskiego rolnictwa, którą stanowić powinno - i już stanowi - gospodarstwo o charakterze rodzinnym.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PoselStanislawKopec">Przyjmując, iż do szczegółów projektu odniosą się moi koledzy w wystąpieniach indywidualnych chciałbym teraz ustosunkować się do najważniejszych założeń projektu.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PoselStanislawKopec">1. Wprowadzenie do przedłożonego projektu ustawy powołuje się na zamiar tworzenia rozwiązania legislacyjnego sprzyjającego integracji Polski ze Wspólnotami Europejskimi oraz potwierdzenia dotychczasowych deklaracji rządu polskiego w tym zakresie. Przedłożony projekt jednak, naszym zdaniem, nie sprzyja przyspieszeniu procesu integracji, ponieważ nie uwzględniono w nim rzeczywistych, dzisiejszych warunków tej integracji.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PoselStanislawKopec">Pojęcie gospodarstwa rodzinnego potraktowano w projekcie w sposób dość werbalny, jako element docelowej struktury rolnictwa, wzorując się na starych rozwiązaniach wprowadzanych przez niektóre kraje Wspólnoty przed ok. 30 laty. Geneza tej polityki sięga bowiem okresu ˝zimnej wojny˝ i całkowicie odmiennej wówczas sytuacji na rynku żywnościowym krajów tworzących założenia wspólnej polityki rolnej. Formułując wówczas cele tej polityki, pominięto problem efektywności czy konkurencyjności rolnictwa na rynkach światowych, czego efektem było rosnące od chwili uzyskania równowagi na rynku żywnościowym Unii subsydiowanie eksportu. Nie stawiano także pytania o termin obowiązywania wprowadzonych wówczas rozwiązań, przez co ich zmiana staje się dziś trudniejsza w Unii niż ich wprowadzenie.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#PoselStanislawKopec">W przedłożonym kształcie poselski projekt ustawy o gospodarstwie rodzinnym grozi wdrożeniem bardzo kosztownych rozwiązań, od których Unia obecnie stopniowo odchodzi nie mogąc sfinansować ich kosztów, chcąc jednocześnie realizować inne cele wspólnotowej polityki.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#PoselStanislawKopec">2. Projekt tak istotnej dla polityki gospodarczej i społecznej regulacji - jaką byłaby ustawa o rodzinnym gospodarstwie - nie podejmuje próby szacunku kosztów wiążących się z jej wdrożeniem oraz realnych możliwości ich sfinansowania. Wobec zachodzących w polityce wspólnotowej zmian fałszywe wydaje się założenie, że Unia przejmie na siebie koszty finansowania tej polityki w Polsce niezależnie od kosztów. Słuszniejsze, gdyż bardziej realistyczne, byłoby założenie, że wysokie koszty integracji - oceniane z punktu widzenia budżetu Unii - będą ten proces opóźniać.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#PoselStanislawKopec">Trzeba się również liczyć z tym, że wspólna polityka rolna skorygowana będzie w taki sposób, aby koszty te minimalizować. Prace takie trwają w Brukseli. Przyjęte w projekcie rozwiązania mogą w efekcie obciążyć nasz budżet w całości lub zdecydowanej części, nie tylko w okresie przejściowym, ale też i docelowo.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#PoselStanislawKopec">3. Zgodnie z projektem, w okresie dostosowawczym koszty finansowania proponowanych rozwiązań muszą być pokryte z budżetu. Tym bardziej należałoby w związku z tym oczekiwać od autorów szacunku kosztów wprowadzenia tej ustawy w życie. Uzasadnienie projektu ma charakter jedynie ogólny, natomiast rachunku kosztów, nawet w dużym przybliżeniu, nie przedstawiono. Nasuwa się więc pytanie o realną możliwość wprowadzenia rozwiązań, na które być może brakować będzie środków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#PoselStanislawKopec">Istnieje ponadto poważne niebezpieczeństwo, że koszty te mogą być w określonych warunkach wielokrotnie wyższe, niż wynikałoby to ze wstępnego rachunku. Zagrożenie tego rodzaju tworzy wiele źle sprecyzowanych sformułowań oraz niejasnych propozycji regulacyjnych, jakie wprowadzono do projektu ustawy. Nie sposób na przykład określić, jaka liczba gospodarstw spełniać będzie rzeczywiste kryteria wielkości, gdyż z projektu wiadomo jedynie, że maksymalna norma obszarowa ma być pięciokrotnie większa od minimalnej.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#PoselStanislawKopec">W tym miejscu trzeba przypomnieć, iż w stanowisku rządu wobec tego projektu eksperci mówią o 50 tys. gospodarstw, a w niedalekiej przyszłości będzie 100, a nawet 150 tys. Pozostawienie tego rozstrzygnięcia w gestii wojewodów działających w porozumieniu z wojewódzkimi izbami rolniczymi i sejmikami samorządowymi spowoduje ogromny nacisk na ograniczenie normy w taki sposób, aby jak największa liczba gospodarstw mogła skorzystać z dobrodziejstw wsparcia środkami finansowymi z budżetu. Te gospodarstwa, które nie spełniają minimalnej normy obszarowej, mogą otrzymać status gospodarstwa rodzinnego, jeśli prowadzona jest w nich działalność komplementarna lub znajdują się w regionie uznanym za region upośledzony rolniczo.</u>
          <u xml:id="u-19.11" who="#PoselStanislawKopec">Praktycznie oznacza to, że - w zależności od rzeczywiście wprowadzonych rozwiązań - ustawa może spowodować skutki odwrotne od oczekiwanych, obejmując swym niekorzystnym działaniem większość istniejących gospodarstw rolnych i utrwalając dotychczasową nieefektywną strukturę. Jest to zagrożenie tym bardziej realne, że ustawa przewiduje pomoc udzielaną ˝nieżywotnym gospodarstwom rolnym˝ ze środków nie istniejącego dziś socjalnego funduszu restrukturyzacyjnego, nie formułując jednak wymogu transferu ich gruntów do gospodarstw rozwojowych, a jest to rzeczywisty warunek poprawy struktury agrarnej w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-19.12" who="#PoselStanislawKopec">Inny przykład nieprecyzyjnego sformułowania o trudnych do przewidzenia skutkach finansowych stanowi art. 24 w rozdz. V projektu ustawy, gdzie znalazło się zastrzeżenie, iż dochody osiągane przez gospodarstwo rodzinne w przeliczeniu na jednostkę pracy ludzkiej nie mogą być niższe niż dochody z pracy poza rolnictwem w danym województwie. Sformułowania tego nie można traktować jako definiującego pojęcie gospodarstwa rodzinnego, gdyż określenie takie zawarto w rozdz. III w art. 12. Należy zwrócić jednak uwagę na okoliczność, iż nigdy, nawet w czasach gospodarki nakazowo-rozdzielczej, postulat równości parytetu dochodowego nie był elementem rozwiązania ustawowego.</u>
          <u xml:id="u-19.13" who="#PoselStanislawKopec">4. Nie wiadomo, jaka liczba podmiotów może faktycznie podłączyć się do stworzonego dzięki ustawie systemu zasilania z budżetu gospodarstw rodzinnych lub gospodarstw ulepszanych, wiadomo jednak, że intencją ustawy jest ograniczenie pomocy finansowej dla gospodarstw o powierzchni powyżej 100 ha, gdyż ta akurat norma została ustalona w sposób jednoznaczny. Kwestionuje się w ten sposób dotychczasowy kierunek przekształceń w rolnictwie, którego jednym z celów było utworzenie na mieniu byłych państwowych gospodarstw rolnych grupy efektywnych gospodarstw. Ograniczenie pomocy finansowej dla gospodarstw większych obszarowo można by uznać za zasadne jedynie wówczas, gdy będą one już samodzielnie funkcjonować. Zmiana tego rodzaju może zahamować lub wręcz uniemożliwić proces powstawania grupy kilku tysięcy gospodarstw o potencjalnie wysokiej efektywności i zdolności konkurowania z gospodarstwami rolnymi krajów Unii Europejskiej, gdyż proces przekształceń gospodarstw powstałych na mieniu byłych PGR wciąż nie został zakończony.</u>
          <u xml:id="u-19.14" who="#PoselStanislawKopec">Należy przy tym pamiętać, że inne formy zagospodarowania gruntów po byłych PGR, zwłaszcza te koncepcje, które zakładają tworzenie nowych, mniejszych gospodarstw, budowę nowych siedlisk i układu infrastruktury, będą znacznie kosztowniejsze. Układ przestrzenny gruntów i ośrodków zabudowy po byłych PGR wskazuje na potrzebę preferowania formy gospodarstwa kilkusethektarowego, które - podobnie jak gospodarstwo rodzinne - w chwili startu często wymaga wsparcia ze strony państwa.</u>
          <u xml:id="u-19.15" who="#PoselStanislawKopec">5. Niektóre z proponowanych mechanizmów przeczą regułom gospodarki rynkowej, a nawet mogą stanowić zagrożenie dla mechanizmów reformy gospodarczej. Zagrożenie takie tkwi zwłaszcza w wyłączeniu chłopskiej własności rolnej spod egzekucji świadczeń pieniężnych. Tego rodzaju rozwiązanie sprzyja marnotrawstwu środków wskutek działań nie popartych analizą ekonomiczną, w efekcie może też doprowadzić do pozbawienia zainteresowanych dostępu do kredytów, gdyż banki nie będą w stanie zapewnić ich spłaty.</u>
          <u xml:id="u-19.16" who="#PoselStanislawKopec">6. Projektowana ustawa, poza skutkami finansowymi, pomija także techniczno-organizacyjne i kadrowe możliwości wdrożenia zawartych w niej rozwiązań. Wprowadzenie rejestru gospodarstw rodzinnych i ulepszanych wymaga poddania wnikliwej analizie większości istniejących gospodarstw rolnych. Stawia to pod znakiem zapytania realność całego zamierzenia z uwagi na ograniczone możliwości organizacyjne i kadrowe służb ekonomicznych ośrodków doradztwa rolniczego, które tej sprawie w myśl projektu winny się bezgranicznie poświęcić.</u>
          <u xml:id="u-19.17" who="#PoselStanislawKopec">7. Brak zdefiniowania niektórych stosowanych pojęć czyni projekt w wielu miejscach mało czytelny.</u>
          <u xml:id="u-19.18" who="#PoselStanislawKopec">Przechodząc do konkluzji, nasz klub uważa, iż, po pierwsze, rozpoczęcie prac nad ustaleniem szczególnego statusu prawnego gospodarstwa rodzinnego należy powitać z zadowoleniem. Po drugie, opiniowany projekt ma jednak wiele bardzo istotnych wad, gdyż:</u>
          <u xml:id="u-19.19" who="#PoselStanislawKopec">- zbyt ściśle uzależnia i wiąże posiadanie statusu gospodarstwa rodzinnego z prawem do pomocy państwowej. Zadaniem ustawy winno być natomiast ustalenie wewnętrznej organizacji i stabilizacji pozycji prawnej gospodarstwa rodzinnego niezależnie od tego, czy pobiera ono pomoc państwową czy też nie;</u>
          <u xml:id="u-19.20" who="#PoselStanislawKopec">- projekt odsyła wprost do ustawodawstwa europejskiego;</u>
          <u xml:id="u-19.21" who="#PoselStanislawKopec">- projekt jest słabo zsynchronizowany i zharmonizowany z innymi gałęziami polskiego systemu prawa;</u>
          <u xml:id="u-19.22" who="#PoselStanislawKopec">- zawarta w projekcie regulacja instytucji własności rolniczej jest cywilistycznie niespójna i niepotrzebnie zrywa z całym dorobkiem i kierunkiem ewolucji polskiego ustawodawstwa w tej materii;</u>
          <u xml:id="u-19.23" who="#PoselStanislawKopec">- projekt wprowadza zbyt daleko idące ograniczenia w wykonywaniu własności rolniczej i dysponowania nią;</u>
          <u xml:id="u-19.24" who="#PoselStanislawKopec">- bardzo groźna w skutkach praktycznych może okazać się decyzja autorów projektu dotycząca wyłączenia gospodarstw rodzinnych spod działania art. 553 Kodeksu cywilnego.</u>
          <u xml:id="u-19.25" who="#PoselStanislawKopec">Po trzecie, pod względem konstrukcyjnym, redakcyjnym i językowym projekt ma wiele usterek.</u>
          <u xml:id="u-19.26" who="#PoselStanislawKopec">Reasumując, omawiany projekt jest interesujący z punktu widzenia związanych z nim, a sygnalizowanych przez wnioskodawców oczekiwań, a także potrzeb nowych regulacji prawnych wynikających z procesów dostosowania warunków prawnych funkcjonowania polskiego rolnictwa w okresie przejściowym poprzedzającym przystąpienie Polski do Unii Europejskiej. Projekt ma jednak bardzo zasadnicze wady i luki prawne, z których najistotniejsze nasz klub w konkluzji zasygnalizował. Brak również w projekcie mechanizmów regulacyjnych wynikających z ustaleń układu stowarzyszeniowego i przewidywanych wymogów dostosowawczych warunkujących nasze członkostwo w Unii. Nie ma też w nim nawiązania do konstytucyjnych gwarancji wolności gospodarowania i równości praw wszystkich podmiotów gospodarczych w obrocie. W tym stanie rzeczy przedstawiony przez wnioskodawców projekt, jeśli miałby być podstawą skutecznego postępowania legislacyjnego uwieńczonego uchwaleniem tej niewątpliwie potrzebnej ustawy, budzi zasadnicze wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-19.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Stanisław Kopeć w imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Waldemara Pawlaka w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego. Następnym mówcą będzie pani poseł Maria Stolzman.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselWaldemarPawlak">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Występując w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego skoncentruję się tylko na ogólnych uwarunkowaniach i zasygnalizowaniu ogólnych problemów, pozostawiając szczegółowe ich omówienie kolegom z klubu.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PoselWaldemarPawlak">Projekt ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym stanowi pierwszy etap prac nad stworzeniem mechanizmów dających szanse polskiemu rolnictwu w konkurencji po integracji z Unią Europejską. Jest to jeden z ważnych projektów, który wpływa do Sejmu po działaniach podjętych w poprzednich latach, a opierających się też na regulacjach Unii Europejskiej, takich jak chociażby wprowadzenie opłat wyrównawczych czy toczone w 1994 r. i potem negocjacje i dyskusje wokół traktatów o wolnym handlu GATT czy też o strefie wolnego handlu CEFTA, obejmującej kraje naszego regionu. Chodzi tu o to, aby polskie rolnictwo włączać do międzynarodowej konkurencji wykorzystując mechanizmy znane i stosowane w Europie w 1995 r., by więcej uwagi poświęcono na rozwiązywanie problemów kredytowych. Teraz przychodzi czas na to, aby zająć się ustrojowymi sprawami rolnictwa, i ten projekt ustawy takie pierwsze działania sygnalizuje.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PoselWaldemarPawlak">Projekt ustawy wychodzi naprzeciw raportom Unii Europejskiej przyjętym w ostatnich latach, opisującym sytuację rolnictwa w krajach stowarzyszonych z Unią Europejską. W tych raportach wyraźnie sygnalizuje się potrzebę wprowadzenia rozwiązań podobnych do tych, które stosują kraje Unii Europejskiej, jeśli współpraca i integracja mają być procesem skutecznym, procesem, z którego wszystkie uczestniczące strony będą zadowolone i będą odnosiły realne korzyści.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PoselWaldemarPawlak">W trakcie niedawnej wizyty w Polsce przewodniczącego Unii Europejskiej pana Jacques'a Santera miałem okazję zadać mu pytanie, czy polityka rolna Unii Europejskiej będzie podlegała zmianie. Jego odpowiedź pozwala sądzić, że zmianie będą przede wszystkim podlegały parametry polityki rolnej, natomiast generalne zasady pozostaną takie jak dotychczas. Jak wynika z ostatnio podjętych działań w Unii Europejskiej, obecny kierunek sprowadza się do tego, że elementy polityki rolnej są uzupełniane przez politykę regionalną i strukturalną.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#PoselWaldemarPawlak">Zaczyna się - tak jak to jest sygnalizowane w projekcie ustawy - zwracać uwagę nie tylko na problem produkcji rolnej, ale także na sprawy socjalne, wyrównywanie dysproporcji między różnymi regionami, tworzenie funduszy regionalnych czy socjalnych - to również proponuje się w ustawie. Fundusze te będą dawały rolnikom, którzy ze swoich gospodarstw czy z pracy w gospodarstwie nie są w stanie uzyskać dochodów porównywalnych z innymi regionami kraju czy z innymi zawodami, szansę podejmowania inicjatyw gospodarczych - obok rolnictwa lub równolegle z rolnictwem - aby ich dochody mogły zapewnić im godne i uczciwe życie.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#PoselWaldemarPawlak">Ustawa oczywiście nie rozwiązuje wszystkich problemów, nie jest też we wszystkich szczegółach dopracowana. Na pewno dyskusji wymagają kryteria określające gospodarstwo rodzinne, bo trzeba się liczyć przede wszystkim ze stanem obecnym i obecnymi realiami i to winno być podstawą do określania docelowych rozwiązań . To na pewno wymaga bardziej precyzyjnych zasad. Należy się również zastanowić nad rozszerzeniem zakresu ustawy, chociażby o sygnalizowane tu sprawy dotyczące np. spółdzielczości i możliwości korzystania przez ten prywatny przecież sektor z rozwiązań przewidzianych w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#PoselWaldemarPawlak">Jeśli mówimy o finansowaniu, to trzeba pamiętać o sprawie podstawowej. Nie możemy liczyć na to, że Unia Europejska sfinansuje nam restrukturyzację rolnictwa i przemysłu, restrukturyzację polskiej gospodarki. To spoczywa przede wszystkim na barkach naszego społeczeństwa i obciążać będzie nasz budżet. Natomiast na pewno możemy liczyć na udział w programach europejskich, ale tylko jeśli będziemy przyjmowali rozwiązania sprzyjające procesom integracyjnym i wpisujące naszą politykę gospodarczą - w tym politykę rolną - w rozwiązania, które są stosowane w Unii Europejskiej.Ta ustawa zmierza właśnie w takim kierunku. Myślę, że w pracach nad tą ustawą będziemy mogli wysłuchać zarówno konstruktywnych propozycji ze strony rządu, jak i ze strony wszystkich klubów poselskich - i koalicji, i klubów opozycyjnych - ponieważ zapisy tej ustawy zmierzają do rozwiązania problemów polskiego rolnictwa, a więc nie koncentrują się na sprawach dotyczących takiego czy innego układu rządowego. Powinniśmy dążyć do opracowania rozwiązań, które będą akceptowane w całym układzie politycznym w Polsce - po to, by polskie rolnictwo mogło w sposób skuteczny wpisać się w procesy przeobrażeń zmierzające do integracji europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#PoselWaldemarPawlak">Przedkładamy Wysokiej Izbie projekt ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym, który jest propozycją aktywnej polityki wspierającej gospodarstwa rodzinne. Opiera się on na zapisach programowych zarówno Polskiego Stronnictwa Ludowego, jak i na ustaleniach umowy koalicyjnej, w której zapisano, że podstawą ustroju rolnego są gospodarstwa rodzinne. Nie przekreślamy szans i możliwości stosowania innych rozwiązań, ale trzeba wyraźnie podkreślić, że gospodarstwo rodzinne pełni funkcję szczególną, i obecnie, gdyby nie było w Polsce chłopskich gospodarstw rodzinnych, gdybyśmy byli tylko zdani na wielkoobszarowe gospodarstwa państwowe, prawdopodobnie sytuacja Polski byłaby dużo gorsza, zwłaszcza ze względu na kondycję tych gospodarstw i trudności, które przeżywają, i na czas, jaki jest potrzebny do przebudowania tego ustroju.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#PoselWaldemarPawlak">Dlatego jeszcze raz zwracam się z prośbą zarówno do rządu, jak i do wszystkich klubów parlamentarnych o aktywne uczestnictwo w opracowywaniu dobrych i skutecznych rozwiązań proponowanych w tej ustawie, a także rozszerzenie tych działań na inne potrzebne i niezbędne ustawy, tworzące konstytucję i w pewnym sensie kodeks rolny dający szansę całemu polskiemu rolnictwu.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#PoselWaldemarPawlak">W imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego proponuję skierować ten projekt do komisji, abyśmy tam poszukiwali rozwiązań, a nie powodów, że czegoś nie można zrobić.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Waldemar Pawlak w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu panią poseł Marię Stolzman w imieniu klubu Unii Wolności. Następnym mówcą będzie pan poseł Andrzej Aumiller.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselMariaStolzman">Pani Marszałek! Panie i Panowie Posłowie! Z ramienia Klubu Parlamentarnego Unii Wolności przypadł mi w udziale obowiązek przedstawienia stanowiska naszego klubu dotyczącego poselskiego projektu ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym (druk nr 1341).</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PoselMariaStolzman">Szukając zalet tego projektu można stwierdzić, że porusza on i zwraca uwagę na ważne zagadnienie, jakim jest program restrukturyzacji polskiego rolnictwa w aspekcie integracji z Unią Europejską. Potrzeba takiego programu nie ulega wątpliwości, przemiany strukturalne są bowiem warunkiem innych działań reformatorskich, takich jak oddłużenie, budowa infrastruktury rynkowej i wsparcie produkcji rolniczej. Potrzebny nam jest dokument w rodzaju nowego planu Mansholta dla polskiego rolnictwa. Powinien on zawierać kierunek działań, przede wszystkim w okresie przygotowawczym.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#PoselMariaStolzman">Mamy przed sobą co najmniej 5 lat, licząc optymistycznie, zanim zostaniemy przyjęci do Unii Europejskiej. Będzie to okres niełatwy, trzeba bowiem polskie rolnictwo restrukturyzować, a równocześnie toczyć się będą negocjacje, aby uzyskać jak najkorzystniejsze warunki członkostwa. Być może dla rolnictwa będzie zastosowany już po integracji okres przejściowy, gdyż zmiany strukturalne nie następują szybko, szczególnie w warunkach ograniczonych środków finansowych. Potwierdzeniem tego może być wieloletni proces zmian strukturalnych w rolnictwie krajów znacznie od nas bogatszych.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#PoselMariaStolzman">Sądzimy jednak, że nie jest potrzebna regulacja prawna pojęcia gospodarstwa rodzinnego czy przedsiębiorstwa rolnego. Należy zostawić właścicielom, dzierżawcom czy administratorom swobodę działania. Powinno się równocześnie określić granice i kryteria wspierania rolnictwa środkami publicznymi, pochodzącymi z kieszeni każdego z nas. Pomoc ta jednak musi wynikać z przesłanek ekonomicznych, a nie względów doktrynalnych. Gospodarstwa rodzinne w Unii Europejskiej są określone tylko od strony pomocowej i ograniczenia konkurencji.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#PoselMariaStolzman">Zgadzam się, że pomoc państwa powinna być adresowana do gospodarstw spełniających określone wymagania, takie jak skala produkcji czy wymagania dotyczące jakości, oczywiście z uwzględnieniem regionalizacji. Przyszłością polskiego rolnictwa jest jakość produkcji. Tymczasem brak jest zasad atestowania przez państwo produktów wytwarzanych przez gospodarstwa ekologiczne czy gospodarstwa stosujące system rolnictwa integrowanego.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#PoselMariaStolzman">Ze zdumieniem przeczytałam w uzasadnieniu do rozdz. I omawianego projektu ustawy, że gospodarstwa nie zaliczone do rodzinnych czy ulepszanych, nie nadające się do ulepszenia, są przewidziane do likwidacji. Muszę powiedzieć, że takie określenie jest bulwersujące w projekcie firmowanym przez grupę posłów z PSL. Czy udzielenie ich właścicielom, bo nie hektarom, pomocy społecznej będzie oznaczało przyszłą likwidację tych gospodarstw? Myślę, że to trzeba zostawić decyzji ich właścicieli. Już obecnie ok. 30% gospodarstw nie prowadzi produkcji towarowej i opracowanie systemu pomocy społecznej dla wsi jest pilne i potrzebne. Równocześnie należy oczywiście wprowadzić w gospodarstwach towarowych rachunkowość, która w przyszłości będzie podstawą naliczania podatku dochodowego, i wówczas będzie można w sposób obiektywny ocenić stan finansowy gospodarstwa.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#PoselMariaStolzman">Proszę państwa, nie będę się rozwodzić nad sprawami, o których mówił już pan poseł Kopeć. Krytykować tę ustawę jest stosunkowo łatwo. Muszę powiedzieć, że prawie każdy artykuł jest kontrowersyjny. Z przykrością muszę też jednak stwierdzić, że te rozwiązania mają charakter dogmatyczny, jakby tkwiły korzeniami w PRL. Jak pamiętamy, niegdyś w zależności od decyzji Komitetu Centralnego uprzywilejowywano raz rolnicze spółdzielnie produkcyjne, raz pegeery, a potem np. gospodarstwa specjalistyczne - nie dlatego że były efektywniejsze, ale dlatego że tak nakazywała ideologia.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#PoselMariaStolzman">Podstawowym zarzutem mojego klubu w stosunku do tej ustawy jest fakt, że zawiera rozwiązania niekonstytucyjne, niezgodne z naszą konstytucją. Przede wszystkim ogranicza prawo własności, wprowadzając np. zasadę pierwokupu państwowego. Nie bardzo mogę zrozumieć stwierdzenia posła sprawozdawcy, że budzi to zachwyt chłopów. Nasi chłopi nigdy nie byli za ograniczeniem ich prawa własności, a tutaj to ograniczenie jest wyraźne. Z kolei zmiany w Kodeksie cywilnym spowodują trudności w dziedziczeniu gospodarstwa. Dalej, proszę państwa, niekonstytucyjne moim zdaniem jest nierówne traktowanie podmiotów, tworzenie wąskiej, uprzywilejowanej grupy, bo ta grupa gospodarstw rodzinnych - wedle tego, co stwierdza Instytut Ekonomiki Rolnej i co jest napisane w opinii rządu - składa się tylko z ok. 150 tys. gospodarstw, a to jest mały procent wszystkich naszych gospodarstw.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#PoselMariaStolzman">Projekt posuwa się jeszcze dalej, bo ingeruje nie tylko w prawa własności, ale nawet w sprawy rodzinne. Jeżeli w jednym z artykułów jest powiedziane, że jeśli czyjeś gospodarstwo, które straciło znamiona rodzinności, w ciągu 5 lat ich nie odzyska, przestaje być gospodarstwem rodzinnym, to pytam się, co mają zrobić ludzie, którym się przydarzyło takie ludzkie nieszczęście, że zmarł albo rolnik, albo jego żona i zostały dzieci, które przez 5 lat nie osiągną wieku pozwalającego uznać gospodarstwo za rodzinne. Przecież w takie sprawy, na miłość boską, w końcu XX w. nie wolno nam ingerować. Jest to sfera życia prywatnego.</u>
          <u xml:id="u-23.9" who="#PoselMariaStolzman">Poza tym, proszę państwa, fakt, że banki nie będą mogły prowadzić egzekucji na gospodarstwach rodzinnych, powoduje całkowite odcięcie tych gospodarstw od współpracy z bankami. Bo któryż bank zechce udzielić kredytu, jeśli nie będzie miał żadnej gwarancji odzyskania wyłożonych środków? A przecież przyszłość gospodarcza - jakakolwiek, nie tylko rolnicza - zależy od współpracy z bankami, tymczasem projekt w ogóle odcina od tej współpracy gospodarstwa rodzinne.</u>
          <u xml:id="u-23.10" who="#PoselMariaStolzman">I wreszcie, proszę państwa, oddanie wielu decyzji w ręce administracji przy udziale różnych czynników społecznych itd., które mają decydować o cechach rodzinności, o odebraniu gospodarstwu tej kwalifikacji, o stwierdzeniu czyjejś winy czy niewiny, jeżeli mu się nie powiodło... Czy państwo się orientujecie, jaki olbrzymi aparat administracyjny chcecie stworzyć? Ile to będzie kosztowało? Dżentelmeni nie mówią o pieniądzach, nie ma więc tutaj słowa o kosztach wprowadzenia tej ustawy. Ale im większą się daje władzę administracji, tym oczywiście większe się stwarza możliwości korupcji. Chyba nie o to autorom projektu chodziło. Ponadto - to już może wynika trochę z mojej złośliwości - mówi się o średnim wykształceniu. A jeżeli rolnik będzie miał wykształcenie wyższe, to co? Nieszczęście? Jest tu napisane ˝średnie˝, nie ˝co najmniej średnie˝, tylko ˝średnie˝. A ja chciałabym, żeby jak najwięcej naszych mądrych rolników miało wykształcenie wyższe.</u>
          <u xml:id="u-23.11" who="#PoselMariaStolzman">Nie mogę się na zakończenie powstrzymać od kilku uwag dotyczących samej formy projektu. Jest ona przedziwna. Po pierwsze, próbuje się nieudolnie naśladować akty prawne Unii Europejskiej, wprowadzając na przykład nie stosowaną u nas preambułę. Preambuła była kiedyś stosowana w ustawie konstytucyjnej - w tej chwili się dyskutuje o tym, czy nowa konstytucja ma mieć preambułę czy nie - ale w ustawie tego typu nie stosuje się preambuły w polskim prawie. Do polskiej ustawy próbuje się wtłoczyć różne oderwane regulacje prawne Unii Europejskiej, podczas gdy my jesteśmy dopiero państwem stowarzyszonym i nie mamy prawa do stosowania rozwiązań zarezerwowanych dla członków Unii Europejskiej. Myślę, że nie na tym polega bardzo trudna dla całej naszej gospodarki działalność zmierzająca do przystosowania prawa polskiego do regulacji wspólnotowej.</u>
          <u xml:id="u-23.12" who="#PoselMariaStolzman">W uzasadnieniu często cytuje się tytuły aktów prawnych w różnych językach, głównie francuskim, bez stosowania przypisów i z pełnym lekceważeniem ortografii tych języków, co wskazuje również, najdelikatniej mówiąc, na brak staranności w opracowaniu projektu. Niezrozumiałe jest również rzucanie obraźliwych słów pod adresem dzisiejszych dyskutantów we wprowadzeniu. Pozwolą państwo, że zacytuję: ˝Autorzy projektu ustawy świadomi są wszakże, jak ciernistą politycznie drogę będzie on musiał przebyć, jak nikczemne na niej barykady stawiać mu będą niestrudzenie zakamuflowani europejską frazeologią przeciwnicy integracji Polski w społeczno-gospodarczych strukturach Wspólnot Europejskich i w politycznych strukturach Unii Europejskiej. Jak złowrogo i agresywnie zabrzmią znów, miotane już z sejmowej trybuny, słowa urągające politycznej kulturze i uwłaczające powadze Sejmu (odnotowane ad futuram rei memoriam w jego diariuszu) o ˝zbójeckim prawie posła(nki) opozycji˝ do przemawiania w ostrzejszym tonie, karcącym chłopską wieś przepychającą się do Wspólnoty Europejskiej˝.</u>
          <u xml:id="u-23.13" who="#PoselMariaStolzman">Nie mogę się powstrzymać od stwierdzenia, że jest to bełkot rodem wprost z minionej już szczęśliwie epoki, do której, mam nadzieję, nigdy nie wrócimy. Autorzy twierdzą i zakładają, że projekt spotka się z całkowitą akceptacją wsi i Wspólnot Europejskich. Czyżby rolnicy chcieli się wyrzec prawa własności i zgadzali się na wszystkie zawarte w ustawie ograniczenia? Muszę z przykrością powiedzieć, że dawno nie zdarzyło mi się czytać równie antychłopskiej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-23.14" who="#PoselMariaStolzman">Bardzo dziękuję panu posłowi Pawlakowi za zaproszenie do pracy wszystkich, również tej przeklętej opozycji, której się tutaj tak urąga, starając się pozyskać ją do współpracy. Nie wiem, czy to jest dobra metoda zachęcania tej opozycji, by włączyła się w prace nad projektem. Myślę, że pracować nad projektami, które Sejm do komisji skieruje, to obowiązek każdego posła. Jednakże muszę powiedzieć, że projektu tak złego pod względem prawnym jak ten dawno nie było i nie zazdroszczę tej komisji, tym posłom, którzy będą nad nim pracowali, ponieważ potrzeba bardzo wiele czasu, żeby ten projekt chociaż w części prawnie ucywilizować i dostosować do aktualnych wymogów prawnych i sytuacji rolnictwa w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-23.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiała pani poseł Maria Stolzman w imieniu klubu Unii Wolności.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Aumillera w imieniu klubu Unii Pracy. Następnym mówcą będzie pan poseł Andrzej Gołaś.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselAndrzejAumiller">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Omawiany projekt ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym (druk nr 1341) zakłada kierowanie pomocy finansowej państwa, a po przyjęciu nas do Unii Europejskiej także środków płynących z Europejskiego Funduszu Orientacji i Gwarancji Rolniczej wyłącznie do tzw. rodzinnych i ulepszanych gospodarstw rolnych.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PoselAndrzejAumiller">Zdaniem Parlamentarnego Klubu Unii Pracy można mieć wątpliwości, czy uprzywilejowanie prawne i finansowe jednego sektora gospodarczego, rodzinnych gospodarstw rolnych, kosztem wszystkich podatników jest do pogodzenia z konstytucyjnymi zasadami sprawiedliwości społecznej i równouprawnienia obywateli, bez względu na wykonywany zawód. Czy na podobne traktowanie nie zasługują np. rodzinne zakłady rzemieślnicze czy usługowe?</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PoselAndrzejAumiller">Wysoka Izbo! Potrzebę wniesienia projektu ustawy do laski marszałkowskiej projektodawcy uzasadniają koniecznością strukturalnego przystosowania polskiego rolnictwa do integracji z Unią Europejską i podporządkowania go europejskiej wspólnej polityce rolnej. W związku z tym projekt ustawy wielokrotnie powołuje się na akty normatywne organów Wspólnot Europejskich, czyniąc z projektowanej ustawy praktycznie akt wykonawczy do rozporządzeń i dyrektyw Wspólnot.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PoselAndrzejAumiller">Panie i Panowie Posłowie! Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej nie określa miejsca prawa międzynarodowego w krajowym porządku prawnym, chociaż zgodnie z konstytucyjną zasadą, iż Polska jest demokratycznym państwem prawa, przestrzegane są umowy międzynarodowe ratyfikowane przez Polskę i należycie opublikowane. Należy tu przypomnieć, że Polska nie jest stroną traktatu o Unii Europejskiej z 1993 r. Układ Europejski ustanawiający stowarzyszenie między Rzecząpospolitą Polską a Wspólnotami Europejskimi i ich państwami członkowskimi, który wszedł w życie 1 lutego 1994 r., nic nie mówi o obowiązywaniu na terytorium Polski prawa Wspólnoty. Stwierdza tylko w art. 68, że warunkiem wstępnym integracji gospodarczej Polski ze Wspólnotą jest zbliżanie istniejącego i przyszłego ustawodawstwa Polski do ustawodawstwa istniejącego we Wspólnocie oraz że Polska podejmie wszelkie starania w celu zapewnienia zgodności jej przyszłego ustawodawstwa z ustawodawstwem Wspólnoty. Proces ten powinien następować w drodze transformacji treści normatywnej prawa Wspólnoty i polskiego ustawodawstwa z woli i w imieniu polskiego Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#PoselAndrzejAumiller">Polska ustawa nie może w aktualnym stanie prawa zapewnić właścicielom rodzinnych gospodarstw rolnych pomocy finansowej uzależnionej od zdarzeń przyszłych i niepewnych, po uzyskaniu członkostwa we Wspólnotach Europejskich (art. 2 projektu ustawy).</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#PoselAndrzejAumiller">Panie i Panowie Posłowie! Projekt ustawy zakłada, że wszystkie, poza socjalnymi, środki finansowe przeznaczone na pomoc dla rolnictwa, płynące z funduszy państwowych czy europejskich, kierowane byłyby wyłącznie do dwóch kategorii gospodarstw: rodzinnych gospodarstw rolnych i ulepszanych gospodarstw rolnych.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#PoselAndrzejAumiller">W projekcie ustawy nie precyzuje się, na czym miałaby polegać finansowa pomoc państwa dla rodzinnych gospodarstw rolnych do momentu uzyskania przez nie prawa do korzystania ze środków Europejskiego Funduszu Orientacji i Gwarancji Rolniczej. Wydaje się, że przynajmniej formy interwencjonizmu finansowego państwa, wspierającego gospodarstwo rodzinne, powinny być w ustawie wyeksponowane (np. dopłaty do kredytów, gwarancje kredytowe, rodzaje subwencji), z jednoczesnym przedstawieniem skutków finansowych takiej pomocy dla budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#PoselAndrzejAumiller">Zdaniem Parlamentarnego Klubu Unii Pracy na obecnym etapie transformacji polskiego rolnictwa nie wydaje się możliwe przyjęcie założenia, iż pomoc finansowa państwa dotyczyć może tylko gospodarstw rodzinnych i tzw. ulepszanych (art. 2 projektu ustawy). O ile można się zgodzić, iż tzw. nieżywotne gospodarstwa rolne winny być wspomagane ze środków Socjalnego Funduszu Restrukturyzacyjnego (art. 5), to nieuzasadnione na obecnym etapie przekształceń ustroju rolnego w Polsce jest pozbawienie wspierania finansowego gospodarstw o powierzchni większej niż 100 ha, czyli przekraczających 5-krotną normę obszarową. Uwaga ta dotyczy także wielkoobszarowych gospodarstw na gruntach dzierżawionych od Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Oba typy pozostają w fazie dostosowania do rynku, kształtują nową organizację produkcji, ponoszą wielkie nakłady inwestycyjne. Na uruchomienie produkcji w tych gospodarstwach właściciele, dzierżawcy wyłożyli ogromne sumy i jeszcze większe wyłożą w przyszłości. Jest zdecydowanie przedwcześnie, aby zostawić ich swojemu losowi, a już na pewno nie powinno się tego czynić niniejszą ustawą.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#PoselAndrzejAumiller">Wysoka Izbo! Innym zapisem budzącym wątpliwości jest art. 7, zakazujący poddawania chłopskiej własności rolniczej egzekucji świadczeń pieniężnych bez uprzedniej zgody organu uznającego gospodarstwo za rodzinne. Jest to sprzeczne z zasadą pewności obrotu gospodarczego i pozbawia wierzycieli należnych im praw.</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#PoselAndrzejAumiller">Wysoka Izbo! Pojęcie rodzinnego gospodarstwa rolnego uwzględnia tylko prawa rolnika - będącego głową rodziny - i szefa gospodarstwa rolnego (art. 12 pkt 1) mimo że zwrot ˝rodzinne gospodarstwo˝ zobowiązuje do ustalenia praw także pozostałych członków rodziny, pracujących w tym gospodarstwie. Nie mogą oni być traktowani przez szefa gospodarstwa rolnego - choćby był nim ojciec lub mąż - jak siła robocza, nie mająca praw do okresowego wynagrodzenia czy stałego udziału w razie sprzedaży gospodarstwa. Wykonują oni bowiem pracę zawodową jako zatrudnieni w rodzinnym gospodarstwie rolnym, chyba że zostanie po staremu.</u>
          <u xml:id="u-25.10" who="#PoselAndrzejAumiller">Inna kategoria gospodarstw wprowadzona przez przepisy projektu ustawy to ˝ulepszane gospodarstwo rolne˝. Prowadzi je rolnik, który nie przekroczył 55 roku życia. I tu projekt ustawy dość arbitralnie eliminuje gospodarstwa rolników przekraczających 55 rok życia ze starań o wdrożenie programu naprawy, klasyfikuje je jako tzw. gospodarstwo nieżywotne. Należy się zastanowić, czy taki automatyzm jest uzasadniony, wiemy bowiem z autopsji, że stan zdrowia, umysłu i ducha nie zależy aż tak od wieku człowieka.</u>
          <u xml:id="u-25.11" who="#PoselAndrzejAumiller">Kończąc krytyczne uwagi, należy stwierdzić, że w omawianym projekcie ustawy większość zapisów artykułów wymaga przeredagowania pod względem stylistycznym, legislacyjnym, by treść stała się jasna i czytelna. Jeśli projekt - wolą Wysokiej Izby - zostanie skierowany do komisji sejmowych, Unia Pracy ma przygotowane propozycje nowych sformułowań poszczególnych artykułów.</u>
          <u xml:id="u-25.12" who="#PoselAndrzejAumiller">Wysoka Izbo! Do zalet omawianego projektu ustawy zaliczyć można:</u>
          <u xml:id="u-25.13" who="#PoselAndrzejAumiller">- Kompleksowość projektu integrującego problemy własności chłopskiej, pojęcie gospodarstwa rodzinnego, kryteria oceny jego zdolności ekonomicznej oraz roli państwa i samorządu rolniczego (izby rolne) w stosunku do gospodarstw rodzinnych.</u>
          <u xml:id="u-25.14" who="#PoselAndrzejAumiller">- Precyzyjność określenia przywilejów i obowiązków gospodarstw rodzinnych oraz mających szanse na ulepszanie.</u>
          <u xml:id="u-25.15" who="#PoselAndrzejAumiller">Zdefiniowanie minimalnego i maksymalnego obszaru gospodarstwa rodzinnego przy zastosowaniu kryterium podmiotowego (jednostka pracy ludzkiej) wychodzi naprzeciw oczekiwaniom Unii Europejskiej i jest w pełni zgodne ze wspólnotową polityką rolną. W procesie dostosowań prawnych i instytucjonalnych w Polsce do wymagań Unii Europejskiej od takiego podejścia nie uciekniemy. Dobrze, że już teraz taka inicjatywa poselska została podjęta, gdyż norma obszarowa gospodarstw rodzinnych powszechnie obowiązuje w krajach Unii, a na projekt rządowy przyjdzie chyba jeszcze długo czekać, mimo zapewnień naszego rządu. Już Sejm X kadencji zobowiązał rząd do przygotowania projektu ustawy o gospodarstwie rodzinnym. Jednak ciągle go nie ma.</u>
          <u xml:id="u-25.16" who="#PoselAndrzejAumiller">Wysoka Izbo! Mimo oczywistych słabości i niedoskonałości omawianego projektu, które mogą być uchylone w trakcie żmudnych prac w komisjach, Unia Pracy uważa, że projekt o gospodarstwie rodzinnym stanowi duży krok na drodze unifikacji polityki rolnej Polski i Unii Europejskiej w warunkach stowarzyszenia ze Wspólnotami Europejskimi. Uważamy, że inicjatywa posłów stanu chłopskiego zasługuje na poparcie, zaś sam projekt proponujemy skierować do komisji.</u>
          <u xml:id="u-25.17" who="#PoselAndrzejAumiller">Projekt poselski dotyka tylko kwestii pomocy państwa gospodarstwom rodzinnym i dlatego Unia Pracy stoi na stanowisku zapisania w ustawie deklaracji odrębnego rozwiązania prawnego problemu pomocy finansowej państwa w przypadku innych gospodarstw niż rodzinne. Rysuje się więc konieczność odrębnego uregulowania prawnego kwestii finansowego wsparcia przez państwo gospodarstw rolnych składających się z gruntów własnych i dzierżawionych, przekraczających normy zapisane w niniejszym projekcie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-25.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Andrzej Aumiller w imieniu klubu Unii Pracy.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Gołasia w imieniu klubu Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform. Następnym mówcą będzie pan poseł Kazimierz Wilk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselAndrzejGolas">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Autorzy projektu zawartego w druku nr 1341 zamierzają wykreować, a w zasadzie należałoby powiedzieć: chcą ukierunkować dalszy byt sektora gospodarki rolnej w oparciu o gospodarstwa rodzinne, uznając tę formę gospodarki ziemią za najbardziej uzasadnioną, prowadzącą do dalszego rozwoju polskiego rolnictwa. Autorzy projektu ustawy tworząc go weszli jednak w konflikt prawny z obowiązującymi już ustawami, przede wszystkim z ustawą o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa i z ustawą o scalaniu i wymianie gruntów oraz z ustawą o ochronie gruntów rolnych i leśnych. Sygnalizując konieczność dokonania korekty w przepisach Kodeksu cywilnego, autorzy projektowanej ustawy ograniczyli się do wyłączenia jednego z artykułów tego kodeksu, co prowadzi z kolei nie do korekty, lecz do pogłębiania niespójności obowiązującego w Polsce systemu prawnego. Tego typu precedens, możliwy do stosowania w projekcie kolejnych uchwał sejmowych, doprowadzi nas do kompletnego chaosu prawnego zamiast budowania konsekwentnie jednolitego i spójnego systemu prawnego w Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PoselAndrzejGolas">Podejmując tak poważny trud - jak sami autorzy podkreślają - nie zadbano o powiązanie projektu ustawy z całością okołorolniczego systemu prawnego, łącznie z uporządkowaniem umocowań i kompetencji prawnych różnorodnych instytucji i organizacji pomocowych, powołanych do restrukturyzacji i wspomagania rolnictwa oraz z zarządzania środkami pomocowymi Unii Europejskiej i Banku Światowego. W projekcie ustawy pominięto także kwestię powiązania ustawy z rozporządzeniem Rady Ministrów w sprawie klasyfikacji gruntów oraz z zarządzeniem ministra rolnictwa i gospodarki komunalnej w sprawie ewidencji gruntów, w którym to zarządzeniu albo winna ulec korekcie, zmianie definicja działki, albo też pojęcie to winno znaleźć swe powiązanie z definiowanym w projekcie ustawy pojęciem gospodarstwa rolnego oraz mającym swe odniesienie w Kodeksie cywilnym pojęciem: nieruchomość rolna. Nie uwzględniono także, przy założeniu priorytetowości istnienia oraz tworzenia gospodarstw rodzinnych, ewentualnych dylematów prawnych związanych z zapisami dotyczącymi przeznaczenia gruntów w planach zagospodarowania przestrzennego według ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym z 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PoselAndrzejGolas">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Zasadniczym problemem w ocenie klubu Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform, jaki należy tu rozstrzygnąć, jest problem ogólnej polityki rolnej państwa. W istocie więc chodzi o odpowiedź na pytania: W jakim kierunku należy przekształcać polskie rolnictwo, aby mogło ono w niedalekiej przyszłości sprostać konkurencji rynkowej rolnictwa pozostałych państw Wspólnoty Europejskiej? Czy i w jakim zakresie polskie rolnictwo może stać się znaczącą gałęzią gospodarki rynkowej państwa poprzez eksport nadwyżek swych produktów na rynki innych państw? W jakim zakresie ewentualna restrukturyzacja polskiego rolnictwa może (lub winna) być powiązana z ogólną polityką reorganizacji gospodarki narodowej? Mam tu na myśli przede wszystkim bilans postulowanej i istniejącej liczby osób zatrudnionych w poszczególnych gałęziach gospodarki, łącznie z handlem, usługami, a także sektorem turystycznym. Uważam, że bez odpowiedzi na te pytania nie sposób rozpatrywać wniesionego do laski marszałkowskiej projektu ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym, którego uchwalenie determinuje w sposób oczywisty preferencje modelowe rozwoju polskiego rolnictwa na najbliższe dziesięciolecia - z poczynionym a priori założeniem, że przyszłością rolnictwa jest rodzinne gospodarstwo rolne o powierzchni 100 ha, w pełni ekonomicznie samowystarczalne i konkurencyjne na europejskim rynku żywności.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PoselAndrzejGolas">Mając na względzie aktualny stan polskiego rolnictwa, w którym przeciętna norma gospodarstwa wynosi około 7 ha, a na 100 ha zatrudnia się 21osób (dla porównania: w Danii - 4 osoby, w RFN - 10 osób), oraz fakt, że według danych z 1993 r. na polskie rolnictwo przypadło 7% produktu krajowego brutto, przy zatrudnieniu około 25% czynnych zawodowo osób (dla porównania: we Francji było to 6% PKB przy zatrudnieniu 7% czynnych zawodowo), uważam, że nieodzowne staje się przygotowanie nie wycinkowo ujmującej problem restrukturyzacji rolnej ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym (a w istocie o jego szczególnym prawnym uprzywilejowaniu), lecz spójnej strukturalnie i systemowo, generalnie problem ujmującej koncepcji istnienia gospodarki rolnej rozpatrywanej jako całość wraz z towarzyszącą jej infrastrukturą przetwórczo-dystrybucyjną i zapleczem techniczno-chemicznym. W ogłoszonym bowiem ostatnio raporcie OECD na temat stanu polskiego rolnictwa wyraźnie się prognozuje, że zmiany strukturalne w tym sektorze gospodarki nie są możliwe bez szeroko rozumianej koncepcji zmian w strukturze zatrudnienia. Postuluje się w tej kwestii przede wszystkim stymulowanie przepływu siły roboczej do małych firm usługowych pracujących na potrzeby gospodarki rolnej oraz firm przetwórczych. Zwraca się uwagę, że postulatu tworzenia gospodarstw rodzinnych nie da się zrealizować wyłącznie poprzez finansowe wsparcie istniejących gospodarstw - potrzebne jest równoczesne, a może wyprzedzające wsparcie rozwoju sektora usług i przetwórstwa rolno-spożywczego, do którego winno się przenieść nadmiar siły roboczej z gospodarki rolnej. Zmiana strukturalna, którą zamierza usankcjonować projektowana ustawa, pociągnie za sobą zmianę struktury zatrudnienia. Ludzie, którzy stracą przez to pracę w rolnictwie, nie znajdą ani mieszkań, ani pracy w mieście. Co zatem będzie ich czekać?</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#PoselAndrzejGolas">Mając powyższe na względzie, rezygnuję z szeregu uwag szczegółowych odnoszących się do treści projektu ustawy i postuluję podjęcie dalszych prac nad tym projektem po uchwaleniu przez Wysoką Izbę strategicznego planu - kierunku restrukturyzacji gospodarki rolno-spożywczej państwa. Ta ustawa stanie się wtedy elementem pakietu ustaw rolnych zgodnych z tą strategią.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Andrzej Gołaś w imieniu klubu BBWR.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę pana posła Kazimierza Wilka o zabranie głosu w imieniu klubu Konfederacji Polski Niepodległej. Następnym mówcą będzie pan poseł Eugeniusz Januła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselKazimierzWilk">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej przedstawię nasze stanowisko w sprawie projektu ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PoselKazimierzWilk">Panie i Panowie Posłowie! Kilka zdań wstępu. Według nas nie powinny nastąpić żadne gwałtowne zmiany struktury rolnej w Polsce. Jeżeli taki proces ma postępować, musi odbywać się ewolucyjnie, bez oddziaływania wpływów ideologicznych. Przejawy postawy ideologicznej przyniosły wiele szkody polskiemu rolnictwu - udowadnia to przykład państwowych gospodarstw rolnych. W obszarze np. przemysłu świadczy o tym ideologiczna prywatyzacja bez oglądania się na jej konsekwencje ekonomiczne i społeczne lub dogmatyczne niszczenie za pomocą systemu podatkowego i kredytowego przedsiębiorstw państwowych. Prezentujemy pragmatyczne podejście do zagadnienia struktury rolnej w Polsce, które przejawia się w uznaniu obecnej struktury za podstawę polityki rolnej państwa i w dążeniu do stworzenia warunków rozwoju istniejącym gospodarstwom rolnym.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PoselKazimierzWilk">Omawiana dzisiaj ustawa zamierza na siłę - powtarzam: na siłę - dostosować polskie rolnictwo do modelu panującego w Unii Europejskiej, który, przełożony na nasze polskie warunki i mentalność polskich rolników, nie jest do zastosowania, bo teoria rozmija się z praktyką i rzeczywistością. Ustawa o rodzinnym gospodarstwie rolnym w istniejących obecnie warunkach na wsi spowoduje podzielenie społeczności wiejskiej na gorszych i lepszych. W sposób jednoznaczny dyskryminuje ona pewne gospodarstwa kosztem innych. Takie działania zostaną źle przyjęte w odbiorze społecznym.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#PoselKazimierzWilk">W związku z uznawaną zasadą wolnej przedsiębiorczości nie do pomyślenia jest ustanawianie prawa pierwokupu dla uprzywilejowanych i jednoczesne odbieranie możliwości swobodnego dysponowania swoją własnością. Odebranie statusu uprzywilejowania oznacza, według projektu ustawy, zwrot poniesionych przez państwo nakładów, co przy wolnym obrocie kapitału i stosunkowo niskiej rentowności w rolnictwie skazuje gospodarstwo na upadek. Na tę to okoliczność wprowadzony został art. 9, który daje państwu prawo pierwokupu. Należy zadać pytanie: Skąd będą pochodziły środki? Czy realne jest udzielenie pomocy ze środków Socjalnego Funduszu Restrukturyzacyjnego?</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#PoselKazimierzWilk">Następna sprawa: oddawanie prawa oceny odnośnie do nadania przywileju gospodarstwa rodzinnego (jakby inne gospodarstwa nimi nie były) ODR-om do spółki z wójtem i wojewodzie. Pozostali zaś radzą, oceniają - o czym tu już była mowa - nie ponosząc z tego tytułu żadnych konsekwencji. Zgodnie z tradycją, panie i panowie posłowie, mianem rodzinnego gospodarstwa rolnego określa się ziemię wraz z zabudowaniami należącymi do rodziny, która żyje z pracy samodzielnie zorganizowanej. Może raczej należałoby się zastanowić - i tu zwracam się do rządu - nad preferowanym przez państwo modelem gospodarstwa wiejskiego (w zależności od rodzaju produkcji). Należałoby się zastanowić nad popieranym modelem gospodarstwa - chodzi o wspieranie go ulgami kredytowymi i podatkowymi - nad ochroną krajowej produkcji rolnej, efektywnym systemem kredytowania rolnictwa, nie zapominając o rozwoju infrastruktury wiejskiej, dróg, telekomunikacji, wodociągów itp.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#PoselKazimierzWilk">Warto jeszcze powrócić - bo sprawa jest niezwykle ważna - do funkcji ośrodków doradztwa rolniczego (ODR). Służba rolna od lat radziła rolnikom, jednakże o powodzeniu działalności rolniczej (prowadzenie gospodarstwa) decydował rynek. W przyszłości będzie podobnie. ODR z ich szlachetną misją powinny w sposób ewolucyjny przechodzić na samofinansowanie, organizując płatne szkolenia z zakresu rachunkowości, marketingu i nowoczesnych technologii produkcji dla zainteresowanych rolników.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#PoselKazimierzWilk">Reasumując. Ustawa spowoduje na wsi podzielenie społeczności na lepszych i gorszych, wyniszczenie tych gorszych i ubezwłasnowolnienie lepszych. Pan poseł wnioskodawca mówił, że nie ma sygnałów ze wsi o tym, że ustawa jest zła i że należy ją przeredagować w trakcie dalszych prac komisji. Otóż mam pismo związku rolników ˝Piast˝, podpisane przez pana Romana Czaplickiego, w którym związek ten opowiada się za odrzuceniem tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#PoselKazimierzWilk">W imieniu mojego klubu chciałbym mieć nadzieję, że ten projekt w wyniku prac komisji ulegnie znacznym zmianom. Mój klub będzie głosował za przekazaniem projektu do dalszych prac w komisji.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Kazimierz Wilk w imieniu klubu Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Eugeniusza Janułę w imieniu Poselskiego Koła - Nowa Demokracja. Następnym mówcą będzie pan poseł Piotr Ikonowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselEugeniuszJanula">Pani Marszałek! Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Tak się składa, że dyskutujemy tutaj o konkretnym projekcie ustawy, która obok swoich niezbędnych ustawowych funkcji ma również doprowadzić w konsekwencji do pewnego wymodelowania kierunków polityki rolnej. Tymczasem politykę rolną należałoby wkomponować w całokształt polityki gospodarczej. To, że dzisiaj, i być może w najbliższej przyszłości, jeśli chodzi o politykę gospodarczą, w tym również o pewne fragmenty polityki rolnej, notuje się sukcesy ekonomiczne, jest oczywiste, natomiast należy to rozpatrywać w perspektywie nie 2, 3, lecz 20, 25 lat. Jeżeli chodzi o pojęcie gospodarstwa rodzinnego, to oczywiście nie jest to pojęcie nowe, pojawiło się pod koniec lat sześćdziesiątych, kiedy to co innego było w obszarze definicyjnym, niemniej na dzień dzisiejszy pojęcie może jest dobre - obszar definicyjny jest wprawdzie inny, lecz nie został dokładnie określony. Praktycznie rzecz biorąc można powiedzieć, że gospodarka rolna rozwija się dzisiaj w sposób dualistyczny. Z jednej strony są to gospodarstwa rodzinne, lecz modelowo inne w szeroko rozumianej Małopolsce, a zupełnie inne w Wielkopolsce i na Pomorzu, z drugiej zaś strony powstają gospodarstwa wielkoobszarowe, zwane przez niektórych farmerskimi, a przez innych, złośliwie, latyfundiami.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PoselEugeniuszJanula">W związku z tym pierwszy wniosek, jaki stawiam w imieniu Nowej Demokracji, jest taki, by przeprowadzić w Sejmie debatę nad kierunkami polityki rolnej. Wynikiem tej debaty powinno być opracowanie kompleksu ustaw, bo tę ustawę uważamy za pewien ważny, ale tylko wycinek. Wszystkie te ustawy powinny równolegle być przedmiotem prac poszczególnych komisji sejmowych. Nadużywanie języka zbliżonego, bo nie jest to język ten sam, jeżeli chodzi o Unię Europejską, jest nieporozumieniem, bo zjednoczona, czy raczej jednocząca się, Europa nie ma wspólnej polityki rolnej. Można powiedzieć, że sprzeczności w polityce rolnej są w krajach europejskich pewnym hamulcem, jeśli chodzi o dalsze zbliżenie. Należy również zadać pytanie, w jaki sposób, jakimi metodami, z wykorzystaniem jakich instrumentów w Polsce jako kraju stowarzyszonym, a być może w najbliższych latach państwie członkowskim Europy, będą płynęły subsydia dla rolnictwa. To, że większość państw europejskich subsydiuje rolnictwo, jest oczywiście faktem, ale te subsydia płyną w różny sposób.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PoselEugeniuszJanula">W tym momencie trzeba zadać pytanie, czy ten projekt w tej formie, podkreślam: w tej formie, nie jest przedwczesny. W pojęciu Nowej Demokracji - tak. Niemniej jednak jest to projekt istotny dla całokształtu polityki rolnej. Mimo wielu błędów, z których za największy uważamy niepowiązanie rolnictwa z bankami, a także pewną, nawet dużą, możliwość wytworzenia kolejnego pionu administracji (a tu na pewno w praktyce namnoży się znowu wiele stanowisk zgodnie z szeroko rozumianym prawem Parkinsona), projekt należy skierować do komisji i poddać go poważnej obróbce prawnej, a także merytorycznej. Wprowadzenie tego projektu ustawy będzie bowiem decydowało przez szereg lat o modelu i kierunkach polityki rolnej, a również o efektach. Natomiast Nowa Demokracja uważa, że niezbędne jest przeprowadzenie w Sejmie jeszcze wiosną tego roku debaty nad polityką rolną, która posłuży do wypracowania nie tylko tej, ale całego szeregu ustaw modelujących politykę rolną na najbliższe 25 lat. Z takim wnioskiem zwracam się do zespołu wnioskodawców oraz do Wysokiej Izby.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Eugeniusz Januła w imieniu Poselskiego Koła - Nowa Demokracja.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę pana posła Piotra Ikonowicza o zabranie głosu w imieniu Koła Parlamentarnego Polskiej Partii Socjalistycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselPiotrIkonowicz">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Omawiana dzisiaj ustawa jest drugą, po dekrecie o reformie rolnej, ustrojową ustawą konstytuującą porządek prawny określający warunki gospodarowania i życia na wsi. Ta ustrojowa ustawa ma bardzo doniosłe znaczenie również dlatego, że przez ostatnie pięć lat nie powstał żaden porównywalny akt prawny, który deklarowałby wolę kolejnych koalicji i rządów odnośnie do wsi. Można powiedzieć, że to, co się działo z rolnictwem i polską wsią, działo się mocą bezwładności i mocą stosowania neoliberalnej polityki, na której wieś w bardzo dotkliwy sposób traciła. Myślę, że w tej chwili wywołanie problemu struktury obszarowej polskiego rolnictwa, problemu skali subsydiowania tego rolnictwa z funduszy państwowych jest jak najbardziej na czasie.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PoselPiotrIkonowicz">Chcę powiedzieć, że trudno mi się zgodzić ze stwierdzeniem pani posłanki Stolzman, że z zastosowaniem rozwiązań, które z powodzeniem zastosowano i które sprawdziły się w Unii Europejskiej, musimy czekać do czasu, aż do tej Unii będziemy przyjęci. Myślę, że już dzisiaj szereg tych rozwiązań powinniśmy przyjąć w ustawodawstwie polskim, po to, by uczyć się od lepszych i po to, żebyśmy byli przygotowani i starali się przyspieszyć ów moment przyjęcia Polski do Unii Europejskiej. Zgadzam się również z tymi uwagami, w których wskazuje się na fakt, iż bezpośrednie stosowanie różnych odwołań legislacyjnych do ustawodawstwa europejskiego będzie bardzo mało czytelne. I być może będziemy musieli w toku prac nad tą ustawą doprowadzić do tworzenia jakby własnych terminów czy definicji wewnątrz ustawy, które będą wyjaśniały to, co na razie jest tylko odwołaniem do ustaw przecież powszechnie w Polsce nie znanych, nawet jeżeli mają one u nas jakieś umocowanie z mocy umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PoselPiotrIkonowicz">Chcę powiedzieć, że Polska - i polskie rolnictwo - stoi dzisiaj przed bardzo poważnym dylematem, którego rozstrzygnięcie ta ustawa może przybliżyć w sposób decydujący. Albo zdecydujemy się na to, aby obecny proces praktycznie rugowania rolników z ziemi w wyniku istniejących warunków ekonomicznych był kontynuowany, czyli żebyśmy stosowali taką przyspieszoną, ˝pruską˝ drogę do kapitalizmu, albo zdecydujemy się stawiać na gospodarstwa średnie, na gospodarstwa rodzinne, które obok analizy ekonomicznej tych dwóch wariantów mają jeszcze bardzo ważny wymiar, gdy brać pod uwagę koszty społeczne i koszty wymierne, jeśli chodzi o miejsca pracy. Przecież główny argument projektodawców, Polskiego Stronnictwa Ludowego i rolników, i całego tego środowiska jest taki: Jeżeli te wysokotowarowe, wielkoobszarowe gospodarstwa miałyby masowo powstawać kosztem gospodarstw rodzinnych, to jaką ofertę mamy do przedstawienia milionom ludzi, którzy znaleźli się bez środków do życia i którzy praktycznie musieliby z tej wsi odejść?</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#PoselPiotrIkonowicz">Mamy bowiem na świecie jakby dwa modele. Mamy model, w którym wielkoobszarowe gospodarstwa są latyfundiami, a ich odpowiednikiem są slumsy w mieście, i mamy model krajów takich jak Stany Zjednoczone, gdzie są gospodarstwa farmerskie, a ludzie, którzy odeszli ze wsi, znajdują sobie miejsce w sektorze usług. Jest to model charakterystyczny dla państw najwyżej rozwiniętych. Nie sądzę, żeby Polska miała szansę w krótkim i dającym się przewidzieć czasie stać się państwem najwyżej czy też bardzo wysoko rozwiniętym, dlatego obawiam się, że jeżeli nie przyjmiemy rozwiązania bardzo ważnego, rozwiązania zawartego w projekcie tej ustawy, mówiącego o parytecie dochodów, jeżeli na wsi będzie panować nędza, to ludzie zapukają do bram miast. I jeżeli nie zdecydujemy się na rozstrzygnięcie tej kwestii tak, jak rozstrzyga się ją w tym projekcie, jeżeli nie będziemy dbali o to, aby ceny produktów rolnych były subsydiowane, tak jak to się dzieje w Unii Europejskiej, wówczas ceną za latyfundia będą slumsy w miastach. Ten problem musimy rozstrzygnąć, a najlepszym i moim zdaniem jedynym sposobem jego rozstrzygnięcia jest skierowanie dzisiaj projektu ustawy, mimo wszystkich zastrzeżeń, do komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Piotr Ikonowicz w imieniu Koła Parlamentarnego PPS. To było ostatnie wystąpienie w imieniu klubów i kół.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przystępujemy do wystąpień indywidualnych.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Zapisanych jest w tej chwili 16 mówców.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Pierwszego proszę o zabranie głosu pana posła Romualda Ajchlera z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselRomualdAjchler">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Dogłębnie przeanalizowałem projekt ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym. Zapoznałem się również ze wszystkimi dostępnymi opiniami w sprawie projektu ustawy zawartego w druku nr 1341.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PoselRomualdAjchler">W żadnej z opinii, ocen i stanowisk odnoszących się do ustawy, z wyjątkiem autorskiego uzasadnienia projektu ustawy, nie doszukałem się pozytywnych ocen odnoszących się do merytorycznych zapisów zawartych w ustawie. Jedynie autorzy pozytywnie oceniają próbę stworzenia docelowego modelu polskiego gospodarstwa rolnego, potwierdzając również potrzebę prawnego uregulowania kwestii rozwoju polskiego rolnictwa w kontekście stowarzyszenia naszego kraju z Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PoselRomualdAjchler">Najważniejszym zapisem ustawy jest definicja gospodarstwa rodzinnego, przyjęta na podstawie dyrektywy Rady Unii Europejskiej. Zrozumiałe jest, że dalsze zapisy tego projektu są konsekwencją tej definicji. W projekcie ustawy znalazły się również pojęcia: ulepszone gospodarstwo rolne, strefy upośledzone, Centrum Narodowe Młodych Rolników, pomoc instalacyjna. Jednym słowem, używa się wielu pojęć wymagających sprecyzowania i dokładnego omówienia.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PoselRomualdAjchler">Bardzo kontrowersyjnym zapisem, nie tylko w mojej ocenie, są minimalne i maksymalne normy obszarowe gospodarstwa rodzinnego. Wprowadzenie norm obszarowych, szczególnie minimalnych, stwarzać może bez względu na zapisy zawarte w art. 15 ust. 1 szereg nieporozumień, goryczy, gdyż jest to operacja dość bolesna i należy do niej podchodzić bardzo rozważnie.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#PoselRomualdAjchler">Otrzymałem 5 minut czasu klubowego na ocenę tej ustawy. Cokolwiek by powiedzieć po analizie projektu ustawy, jeden wniosek nasuwa się sam. Jest to chyba meritum ustawy. Niezależnie od mankamentów formalnoprawnych poselski projekt ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym stanowi niebezpieczną próbę ukierunkowania pomocy finansowej i organizacyjnej państwa, a także skierowania strumienia obecnych i przewidywanych w przyszłości zagranicznych środków finansowych wyłącznie na wąską grupę gospodarstw rolnych spełniających wymogi dotyczące gospodarstw rodzinnych zawarte w tym projekcie.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#PoselRomualdAjchler">Według projektodawców poza zasięgiem zainteresowania polskich i zagranicznych instytucji finansowych mają pozostawać inne indywidualne gospodarstwa rolne oraz gospodarstwa spółdzielcze, a także gospodarstwa powstałe na gruntach Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, przekraczające 100 ha. Projektodawcy nie chcą dostrzegać, że oprócz indywidualnej formy własności w polskim rolnictwie są inne podmioty gospodarcze, zajmujące się czystą produkcją rolną, a warunki ekonomiczne, finansowe tych podmiotów są takie same jak tych, o których dzisiaj mówimy. Tam też pracują ludzie.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#PoselRomualdAjchler">Poselski projekt ustawy, według mojej oceny, pozostaje w kolizji z deklarowaną dotychczas przez rząd zasadą równego traktowania wszystkich podmiotów gospodarujących w rolnictwie. Ta zasada nie została do dzisiaj zmieniona i dlatego w okresie dostosowawczym do integracji Polski z Unią Europejską konieczne staje się przyjęcie przez Sejm kompleksowej strategii polityki wobec polskiego rolnictwa, uwzględniającej zarówno stan obecny, jak i docelowy oraz określającej priorytety i długość perspektywy dla zróżnicowanego rolnictwa w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#PoselRomualdAjchler">Bardzo ważnym mankamentem tego projektu są skutki finansowe, a raczej brak odpowiedzi na pytanie: Ile będzie kosztować polskiego podatnika wprowadzenie tej ustawy w życie? Nie można uchwalać ustawy, nie znając skutków finansowych jej wprowadzenia. Wprowadzenie tej ustawy w życie w kontekście, jaki proponują projektodawcy, podzieli polską wieś na lepszych i gorszych, na tych, którym pomoc państwa z mocy prawa będzie przysługiwać, i tych, którzy na pomoc liczyć nie mogą i w konsekwencji będą musieli zlikwidować gospodarstwa. Przewiduje się, że tych lepszych gospodarstw będzie ok. 200 tys. A co z 1,8 mln gospodarstw? Przecież tam również pracują ludzie. Rząd negatywnie ocenia projekt ustawy, zobowiązując się jednocześnie do opracowania swojego projektu. W projekcie tym określi zapewne swój punkt widzenia w odniesieniu do gospodarstwa rodzinnego, odpowie na fundamentalne pytanie: Jakie ma być polskie rolnictwo, jaka polityka rolna wobec innych gospodarstw nie spełniających warunków gospodarstw rodzinnych?</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#PoselRomualdAjchler">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Reasumując swoje wystąpienie, z uwagi na dobro polskiego rolnictwa stawiam wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy zawartego w druku nr 1341.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Romuald Ajchler.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę teraz o zabranie głosu pana posła Stanisława Bartoszka z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Następnym mówcą będzie pan poseł Janusz Szymański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselStanislawBartoszek">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Chłopski stan współkształtował obraz Europy przez tysiąc lat. Był częścią społeczeństwa europejskiego, cechowało go silne przywiązanie do tradycji oraz ukształtowanie wielowiekowej kultury, więzi społecznych i swoistego wzorca życia opartego na wartościach chrześcijańskich. Wiek XX powoduje duże zmiany jakościowe na wsi. Wzrasta produkcja rolna, a wprowadzanie mechanizacji czyni niepotrzebną w rolnictwie pracę milionów ludzi. Wprowadzenie mechanizacji do rolnictwa i jego kapitalizacja powodują, że tracą na znaczeniu czynniki tradycyjne, i powodują równocześnie powstawanie negatywnych zjawisk, głównie społecznych i ekologicznych, które uwidaczniają kryzys nowoczesnego rolnictwa. Dlatego w Europie usłyszeć można było coraz częstsze głosy wołające o swoistą naprawę wsi jako naturalnej jednostki społecznej i gospodarczej. W latach sześćdziesiątych w krajach należących do Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej wprowadzano jednolitą, wspólną politykę rolną, która nie powodowałaby niszczenia rodzinnych gospodarstw i upodabniałaby strukturę rolną w krajach członkowskich.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PoselStanislawBartoszek">Źródłowym dokumentem narodzin wspólnotowej polityki rolnej jest zapis art. 38 traktatu rzymskiego z 25 marca 1957 r. o utworzeniu Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej (obecnej Wspólnoty Europejskiej), stanowiący w ust. 4, że funkcjonowaniu i rozwojowi wspólnotowego rynku produktów rolnych powinno towarzyszyć tworzenie wspólnotowej polityki rolnej państw członkowskich.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PoselStanislawBartoszek">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Do najważniejszych znamiennych cech ustrojowych wspólnotowego rolnictwa należą:</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#PoselStanislawBartoszek">- chłopska w swym charakterze własność rolnicza,</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#PoselStanislawBartoszek">- uprzywilejowane z tytułu pomocy państwa rodzinne gospodarstwo rolne, oparte na pracy własnej rolnika i członków jego rodziny,</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#PoselStanislawBartoszek">- subwencjonujący produkcję rolną system cen i dopłat zapewniający parytet dochodów rolniczych z dochodami osiąganymi poza rolnictwem.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#PoselStanislawBartoszek">Ukształtowany pod rządami wymienionych wyżej zasad wspólnotowej polityki rolnej chłopski ustrój rolnictwa odbiega wyraźnie od panującego w państwach członkowskich kapitalistycznego ustroju gospodarczego i ekonomicznych praw wolnego rynku. Przytoczone zasady są najradykalniej stosowane w praktyce francuskiej, kamieniem węgielnym polityki rolnej we Francji jest bowiem walka przeciwko wielkiej własności kapitalistycznej w rolnictwie i promocja gospodarstwa rodzinnego.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#PoselStanislawBartoszek">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Stowarzyszenie Polski ze Wspólnotami Europejskimi i jednocześnie ich wszystkimi państwami członkowskimi podporządkowało politykę rolną naszego państwa polityce Wspólnot Europejskich. Już w okresie przejściowym owego stowarzyszenia, trwającym maksimum 10 lat, mamy osiągnąć wysoki stopień harmonizacji naszej polityki rolnej z polityką Wspólnot Europejskich. Tej właśnie harmonizacji służyć będzie wniesiony przez posłów projekt ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym. Projekt po raz pierwszy w Polsce konkretyzuje kryteria, jakie winno spełniać gospodarstwo rolne, by stać się modelem docelowym europejskich przemian w rolnictwie polskim. Bez przyjęcia odpowiednich rozwiązań prawnych w tym zakresie nie będzie możliwy proces upodobniania się struktur agrarnych Polski do struktur europejskich. Gdy mówimy o agrarnych strukturach poszczególnych państw Wspólnoty Europejskiej, to należy wspomnieć, że takie państwa jak Portugalia i Grecja mają podobną strukturę do naszej, natomiast w Anglii wielkość średniego gospodarstwa wynosi 65 ha i stale się zmniejsza, a w państwach Wspólnoty Europejskiej wielkość ta wynosi około 16 ha.</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#PoselStanislawBartoszek">Kolejnym nowatorskim rozwiązaniem prawnym zawartym w projekcie ustawy jest określenie statusu prawnego gospodarstw rolnych i pomocy udzielanej młodym rolnikom.</u>
          <u xml:id="u-37.9" who="#PoselStanislawBartoszek">Nową jakością prawną, którą wprowadza ustawa, jest ˝chłopska własność rolnicza˝ odnosząca się do rodzinnych gospodarstw rolnych i ˝gospodarstw ulepszanych˝. Chłopska własność rolnicza byłaby otoczona szczególną opieką państwa, ale równocześnie ciążyłyby na niej szczególne obowiązki.</u>
          <u xml:id="u-37.10" who="#PoselStanislawBartoszek">Nie jest winą ruchu ludowego, że jego myśl polityczna kształtowana przez stulecia jest zbieżna z założeniami traktatu rzymskiego i dalszymi tego konsekwencjami w postaci zapisów normatywnych w dzisiejszym ustawodawstwie Wspólnoty Europejskiej. Jest to dowód, że Polska przez cały czas była w Europie i tam na zawsze powinna pozostać.</u>
          <u xml:id="u-37.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Stanisław Bartoszek.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Janusza Szymańskiego z Unii Pracy. Następnym mówcą będzie pan poseł Czesław Pogoda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselJanuszSzymanski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Jakiegokolwiek orła bym wywinął, to i tak nie byłbym w stanie w ciągu limitowanego czasu powiedzieć o tym, o czym chciałem. W związku z tym, by nie narazić się pani marszałek, powiem bardzo krótko.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PoselJanuszSzymanski">Projekt, o którym mówimy, jest wyrwany z systemu prawnego całkiem innego niż system prawny Polski. Nasze państwo nie ma w systemie prawnym norm czy standardów obowiązującego prawa wspólnotowego. Możemy tylko adaptować, wprowadzać do naszego systemu te prawa. Państwo natomiast - wnioskodawcy - przyjęliście zasadę, że prawo wspólnotowe, prawo Unii Europejskiej jest częścią systemu prawnego naszego państwa. Tak nie jest i to stanowi podstawowy mankament tej legislacji.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#PoselJanuszSzymanski">Drugi grzech główny tej legislacji to naruszenie podstawowych zasad konstytucyjnych. Ten projekt nie obroni się przed Trybunałem i w związku z tym nie wiem, dlaczego Sejm ma go uchwalać. Słyszę od wysoko postawionych członków gabinetu, że projekt może być zaskarżony do Trybunału. Myślę, że to jest bardzo ważna przestroga. Tak jest też z projektowaną zmianą przepisów podatkowych. Dlaczego więc parlament ma uchwalać tę ustawę, skoro ma ona być zaskarżona i rząd o tym wie? W takiej sytuacji zróbmy wszystko, żeby nie była kwestionowana. Jest na to sposób, panie pośle. Nie jestem przeciwko tym gospodarstwom, ale jestem przeciwko takiemu uregulowaniu. Niech wnioskodawca jeszcze nad tą ustawą popracuje. Trzeba ją lepiej przetłumaczyć. Kalkę można znaleźć w ustawodawstwie hiszpańskim. Pewnie prof. Miodek czy prof. Bralczyk skutecznie by się poznęcali nad stroną językową, bo jest ona fatalna. Z tych oto przyczyn chciałem zaapelować do Wysokiej Izby o rozważne głosowanie nad tym projektem.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Janusz Szymański.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Czesława Pogodę z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Następnym mówcą będzie pan poseł Jarosław Kalinowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselCzeslawPogoda">Pani Marszałek! Panie i Panowie Posłowie! Bardzo wnikliwie zapoznałem się z projektem ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym, również ze wszelkimi ekspertyzami, które były dostępne, i muszę stwierdzić, że jest to wyjątkowo wadliwy akt prawny przygotowany przez grupę posłów. Sądzę, że dzisiaj nie należałoby robić jakichkolwiek przytyków pod adresem ekspertów, którzy przygotowali opinie do projektu, bo przygotowali je w najlepszej wierze i całkowicie z tymi opiniami się utożsamiamy. Podobnie zresztą z tymi opiniami ekspertów utożsamia się rząd, wyrażając swoje stanowisko, aby projekt tej ustawy odrzucić w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PoselCzeslawPogoda">Aby spuentować wszystko, co się wokół tego projektu ustawy dzisiaj na tej sali dzieje, ale również przedtem, wcześniej, przypomnę literacką przenośnię odnoszącą się do przemian na wsi, w środowisku wiejskim: konie w biegu podkuwane. Uważam, że autorzy rzeczywiście chcieli te konie w biegu podkuć, a to jest niemożliwe i to się wam, autorom, nie udało. Uważam, że projekt jest wyjątkowo wadliwie przygotowany ze szkodą dla wsi, dla rolnictwa, dla tych, którzy mają 5 ha, i dla tych, którzy mają więcej niż 100 ha.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PoselCzeslawPogoda">Skierowanie projektu do laski marszałkowskiej, myślę, że było obliczone na to, aby w ogóle wywołać temat; choć również należałoby ten projekt usytuować w kategoriach projektu politycznego. Autorzy we wprowadzeniu - zwracała na to uwagę pani poseł Stolzman - mówią o ciernistej drodze, o barykadach, o zbójeckim prawie posła. Jeżeli będziemy tymi kategoriami dzisiaj w Wysokiej Izbie się posługiwać, w ten sposób rozmawiać, to wiadomo, że rzeczywiście ten projekt będzie projektem politycznym i będzie budził u wszystkich wiele wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#PoselCzeslawPogoda">Pan poseł Pęk w swoim wystąpieniu mówił o konstruktywnym stanowisku rządu. Myślę, że rząd zajmie konstruktywne stanowisko w tej kwestii i opracuje projekt taki...</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#GlosZSali">(Poseł Pęk nie występował z trybuny.)</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#PoselCzeslawPogoda">Pan poseł Pawlak. Myślę, że rząd opracuje taki projekt i rzeczywiście będziemy mogli nad nim wspólnie w sposób właściwy popracować.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#PoselCzeslawPogoda">W rozdz. III jest mowa o tym, że rodzinnym gospodarstwem rolnym może być gospodarstwo, w którym szef, głowa rodziny ma wykształcenie średnie. Pani poseł Stolzman zapytała: A co będzie, jeżeli będzie miał wykształcenie wyższe?</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#GlosZSali">(To może być inaczej zapisane.)</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#PoselCzeslawPogoda">A ja zapytam...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę nie dyskutować z ław.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoselCzeslawPogoda">A co wówczas, jeżeli będzie miał wykształcenie podstawowe? Czyli nie znajdzie się w grupie przewidzianej w art. 12, znajdzie się natomiast w grupie gospodarstw przewidzianej w art. 14, czyli w grupie gospodarstw przeznaczonych do ulepszenia. Ale z kolei mamy tu zapis, że jest bariera wiekowa, że ten ktoś nie może mieć więcej niż 55 lat. A co będzie, jeżeli ten rolnik - i będzie to kobieta, mająca wykształcenie tylko podstawowe, a nie średnie, będzie mieć 54 lata? Czyli co, pójdzie do szkoły, do zaocznego technikum rolniczego, będzie się uczyć 4 lata? A może jeszcze w międzyczasie coś jej wypadnie, będzie miała 60 lat i będzie w wieku emerytalnym.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#GlosyZSali">(Uzasadnienia nie czytał.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę bardzo państwa posłów o niedyskutowanie z ław. To naprawdę utrudnia usłyszenie pana posła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoselCzeslawPogoda">I ostatnia sprawa...</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PoselBogdanPek">(Ale trzeba się uczyć.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Panie pośle, proszę bardzo o niereagowanie z ław na wystąpienia poselskie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PoselCzeslawPogoda">Panie pośle Pęk, sądzę, że trzeba się uczyć. I to adresuję również do pana.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#PoselCzeslawPogoda">W art. 27 mówi się o tym, że rolnik ma prawo pierwokupu gruntów położonych w promieniu 500 m. Wiem, że autorzy przygotowujący projekt to posłowie z regionu Małopolski. Odnieśmy to jednak do gospodarstw rolnych znajdujących się na ziemiach odzyskanych, gdzie zostały zasiedlone w 1945 r. duże folwarki, i to niejednokrotnie przez 4-5 rolników. W związku z tym mam pytanie. Oni wszyscy gospodarują albo ich następcy. Wiemy, jakie konflikty się rodzą w tych gospodarstwach. Ale przyjmijmy, że wszyscy spełniają warunki - chodzi o tych 5 z jednego folwarku na ziemiach zachodnich - wszyscy mają średnie wykształcenie. Który z nich ma kupić ten grunt w promieniu 500 m od innego rolnika? Czy ten, który jest mądrzejszy, ten który będzie silniejszy na podwórku? Przez to rodzą się następne konflikty.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#GlosZSali">(Można ogłosić przetarg.)</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#PoselCzeslawPogoda">Oczywiście, można.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#PoselCzeslawPogoda">Kończąc, chcę powiedzieć, że projekt nie nadaje się do tego, żeby go skierować do komisji. Użyję barwnych słów, których wielokrotnie używał pan minister Soska: będzie to zbyteczne młócenie słomy. Będę głosował za tym, aby wniosek odrzucić w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Przemawiał pan poseł Czesław Pogoda z klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Słucham, panie pośle, w jakim trybie?</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#PoselBogdanPek">(Sprostowania.)</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę bardzo, sprostowanie.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę jednak ściśle, panie pośle, w trybie sprostowania, a nie polemiki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoselBogdanPek">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Chciałem tylko prosić pana posła Pogodę, żeby nie wymieniał nazwisk ludzi, którzy nie przemawiali w jakiejś określonej kwestii. Przypominam panu posłowi, że nie występowałem dzisiaj z trybuny sejmowej. Pan poseł pomylił nazwiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę bardzo, w jakim trybie, panie pośle?</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Sprostowania, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoselCzeslawPogoda">Pani Marszałek! W swoim wystąpieniu sprostowałem, że była to pomyłka. Nie dotyczyło to pana posła Pęka, którego bardzo przepraszam, ale pana posła Pawlaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę o zabranie głosu następnego mówcę, pana posła Jarosława Kalinowskiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Następnym mówcą będzie pan poseł Janusz Maksymiuk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoselJaroslawKalinowski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Autorzy projektu ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym od początku pracy zdawali sobie sprawę, że będzie on miał wielu przeciwników, którzy - podobnie jak w dzisiejszej debacie przed chwilą poseł Pogoda - przypisują mu rzeczy, których nie zawiera, dorabiają do niego własne przepisy bądź manipulując tekstem, podważają jego istotę.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PoselJaroslawKalinowski">Kim są ci krytykanci posuwający się nawet do przekłamań? Najogólniej można ich określić jako przeciwników proeuropejskiego kierunku reform strukturalnych w naszym rolnictwie. Jeszcze raz pragnę podkreślić, że europejska polityka rolna jest prochłopska, a rolnictwo jako takie jest w swym charakterze niekapitalistyczne. Jest ono w większej części wyłączone spod rygorów rynku i konkurencji.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#PoselJaroslawKalinowski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Nie po raz pierwszy okazuje się, że przeciwników prochłopskiego, europejskiego rolnictwa w naszym parlamencie nie brakuje. Można nawet powiedzieć, słuchając dyskusji, iż powstała osobliwa koalicja krytykantów, to jest Unii Wolności i Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Jestem w stanie zrozumieć ewentualnie negatywne stanowisko Sojuszu Lewicy Demokratycznej, wszak historycznie ujmując, antychłopska polityka tej formacji politycznej nie będzie niczym nowym.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#PoselJaroslawKalinowski"> Zwracam się z tego miejsca do tych rolników, którzy wypisywali niedawno na transparentach hasło: ˝Kochamy cię, Olku˝, aby dokładnie patrzyli, jak posłowie z SLD zachowają się w trakcie głosowania nad tym projektem. Dziwi mnie natomiast, Wysoka Izbo, tak antyeuropejskie stanowisko Unii Wolności, formacji, która przecież była motorem naszych proeuropejskich przemian, także i w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#PoselJaroslawKalinowski">Wszak to premier Mazowiecki na Jasnej Górze w 1990 r. obiecywał chłopom, że będziemy mieli chłopskie rolnictwo. To czołowy polityk Unii Wolności, profesor Geremek, z tego miejsca w trakcie debaty nad exposé premiera Bieleckiego wypowiedział znamienne słowa, które pozwolę sobie zacytować: Głównym problemem znowu jest, w jaki sposób będzie zapewniona budowa gospodarki rynkowej przy jednoczesnym zagwarantowaniu niezbędnych interesów rodzinnego gospodarstwa chłopskiego i restrukturyzacji rolnictwa. Chcielibyśmy, by i teraz padły takie słowa, żeby ochrona rodzinnego gospodarstwa rolnego - tak jak jest wpisana w głównym dokumencie jedności europejskiej, w traktacie rzymskim - była także wytyczną polityki rządu. Niestety, były to puste słowa.</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#PoselJaroslawKalinowski">Unia Wolności przyjęła, niestety, pogląd swego obecnego przewodniczącego, pana Balcerowicza, który już w 1991 r. jako kandydat na wicepremiera i ministra finansów deprecjonował wspólną politykę rolną mówiąc na przesłuchaniach, że nie można wzorować się na programie rolnym EWG, który jest zły. Niewątpliwie bliższa panu Balcerowiczowi jest polityka rolna Stanów Zjednoczonych, wszak był on współsygnatariuszem zobowiązania naszego rządu wobec Stanów Zjednoczonych, przyjętego w liście z 21 marca 1990 r., zobowiązującego Polskę do zajmowania konstruktywnego stanowiska w rundzie urugwajskiej, co z kolei kazało polskiej delegacji na konferencji GATT w Brukseli poprzeć rezolucję przeciwko polityce rolnej EWG. Wówczas Jacques Delors nazwał tę sytuację skandalem. Według pana Balcerowicza na wsi polskiej nie powinno pracować więcej niż 2% ludności. To wszystko wyjaśnia stanowisko Unii Wolności w sprawie tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-53.7" who="#PoselJaroslawKalinowski">Jest wielu nieprzejednanych przeciwników chłopskiego rolnictwa i europejskości tego rolnictwa. Za chwilę na mównicę wejdzie pan poseł Maksymiuk. Otóż panie pośle Maksymiuk, pański model gospodarstwa kilkuset- bądź kilkutysięcznohektarowego nie mieści się w europejskim kryterium rodzinności. Dlatego też pan wyraził zadowolenie z tej trybuny, mówiąc, że nie wiadomo, czy będziemy w Unii Europejskiej, bo na przykład Norwegia wypowiedziała się w referendum przeciw. Otóż Norwegia, panie pośle, jest państwem członkiem założycielem NATO i nie obawia się o swoje bezpieczeństwo, my natomiast jesteśmy w innej sytuacji. Nasza droga do NATO biegnie przez struktury społeczno-polityczne Wspólnoty Europejskiej. Myślę, że panu posłowi najbardziej nie podoba się w tym projekcie odwołanie się do ratyfikowanej przez Polskę Konwencji nr 141 Międzynarodowej Organizacji Pracy, w świetle której pan nie może być członkiem związku zawodowego rolników i organizacji społeczno-zawodowych rolników. Może pan zapisać się do związku pracodawców.</u>
          <u xml:id="u-53.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-53.9" who="#PoselJaroslawKalinowski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W Biurze Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu jest ogólnie dostępna opinia, o której wspominał poseł sprawozdawca. Na stronie 6 tej opinii autor wymienia moje nazwisko i odnosi się do mojej argumentacji podniesionej w trakcie dyskusji. Otóż pragnę oświadczyć, że nie prowadziłem żadnej dyskusji z autorem opinii, nie miałem zaszczytu poznać pana profesora i nawet go nigdy nie widziałem. Prawdopodobnie chodzi o mój list skierowany do pana marszałka, dziwię się jednak, dlaczego stał się on przedmiotem czyjejś dyskusji, i to w Krakowie. Autor opinii - zresztą nie tylko autor - zarzuca nam posłużenie się złą terminologią, błędy itd. Sam natomiast - na tej samej stronie 6, o której przed chwilą mówiłem - używa pojęć: traktat europejski, Układ Europejski i trakt, podkreślam: trakt, europejski. O jaki trakt chodzi - bursztynowy, handlowy?</u>
          <u xml:id="u-53.10" who="#GlosZSali">(Literówka.)</u>
          <u xml:id="u-53.11" who="#PoselJaroslawKalinowski">U nas też się zdarzają literówki. Tak więc zarzuca się nam błędy językowe, chociaż samemu używa się też osobliwych wyrażeń, nie mówiąc o terminologii, która nie przystoi profesorowi. Przykro mi, że ja, chłop, zwracam panu profesorowi tak zacnej wszechnicy, jaką jest Uniwersytet Jagielloński, uwagę.</u>
          <u xml:id="u-53.12" who="#PoselJaroslawKalinowski">Nie czas odnosić się do innych zarzutów podniesionych w tej opinii, jednak muszę poruszyć jedną kwestię. Otóż na stronie 14 w wierszu 18 pan profesor próbuje ośmieszyć autorów projektu, cytując fragment zdania zawartego w art. 18 projektu, w którym zamiast formy wyrazu: ˝faworyzującą˝ jest forma: ˝faworyzująca˝. Zapewniam, że w oryginalnym tekście przekazanym marszałkowi Sejmu tego błędu nie było. To przykre, że skoro samemu popełnia się tak poważne błędy w tej opinii, zwraca się nam uwagę z powodu w zasadzie nieistotnego błędu.</u>
          <u xml:id="u-53.13" who="#PoselJaroslawKalinowski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W komisjach wykażemy, jak naprawdę licha jest to opinia. I nie ma się co dziwić, że stanowisko rządu oparte przede wszystkim na tej opinii w moim przekonaniu jest również liche.</u>
          <u xml:id="u-53.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-53.15" who="#PoselJaroslawKalinowski">Zarzuca się nam, autorom, że ustawa jest niekonstytucyjna, że łamie, narusza prawo. Otóż chcę zapytać: To z kim chcemy się integrować? Skoro czerpiemy ze wspólnotowych przepisów prawnych i przepisów państw członkowskich i przenosimy je do nas, i one naruszają konstytucyjność i równość, to z tego wynika, że i tam jest łamana konstytucja i równość. To po co my tam się pchamy? Tam łamią prawo! A jeżeli już chodzi o to łamanie prawa, to proponuję, by ci, którzy o tym mówili, dokładnie przeczytali art. 7 ˝małej konstytucji˝: ˝Rzeczpospolita Polska chroni własność i prawo dziedziczenia oraz poręcza całkowitą ochronę własności osobistej˝. A co to jest własność osobista? Prawnicy wiedzą. Ja też się dopytałem i wiem - marynarka, koszula i kalesony.</u>
          <u xml:id="u-53.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-53.17" who="#PoselJaroslawKalinowski"> Doczytam do końca, proszę bardzo, to akurat nie zmieni istoty sprawy. ˝Wywłaszczanie jest dopuszczalne wyłącznie na cele publiczne i za słusznym odszkodowaniem˝. To jest w ˝małej konstytucji˝, proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-53.18" who="#PoselJanuszSzymanski">(To sprawdzimy.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę państwa, proszę nie dyskutować z ław.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Panie pośle, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PoselJaroslawKalinowski">Co zaś do tego, że chłopi nigdy nie byli za jakimś ograniczaniem, o którym tu była mowa. Pewnie, że nie byli. Przypominam, że zawsze walczyli o to, żeby rozparcelować folwarki. Chłop jest tylko do pewnej granicy chłopem, i trzeba to jasno powiedzieć. Natomiast od pewnego pułapu to już jest nie chłop tylko właściciel ziemski i właściciel folwarku. Natomiast nieprawdą jest to, i jeszcze raz powtarzam to, o czym tu często mówiono, że 100 ha stanowi granicę. Nieprawda. Proszę przeczytać art. 6, może być i kilka tysięcy hektarów, ale na zasadzie zespołu, przedsiębiorstwa zespołowego.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#PoselJaroslawKalinowski">Na koniec jeszcze słowo do rządu. Negatywne stanowisko. Dziwię się, że rząd, który przez ostatni rok nie skierował do Sejmu żadnego istotnego, naprawdę znaczącego aktu prawnego z dziedziny prawa rolnego, który by porządkował to prawo rolne, jest za odrzuceniem naszego projektu. Jednak po co porządkować? Lepiej niech będzie bałagan, w mętnej wodzie grubsze ryby można łapać. Kilka tysięcy hektarów też.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#PoselJaroslawKalinowski">Na koniec krótkie pytanie. Za co ta chłopska wieś jest tak przez niektórych znienawidzona? Czyżby za walkę o polskość w powstaniu kościuszkowskim, za wojnę bolszewicką i za Witosa, za Bataliony Chłopskie, za Armię Krajową, za to, że się nie dała skołchozować, za to, że zachowała tradycje narodowe i religijne, za to, że trwa, za co?</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę państwa, zwracam się do posłów zabierających głos o uwzględnienie wymagań akustycznych tej sali.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Słucham? Pani poseł w sprawie sprostowania?</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę, pani poseł, tylko ściśle w trybie sprostowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PoselMariaStolzman">Chciałabym prosić mówców z Polskiego Stronnictwa Ludowego, żeby nie używali nazwisk, ponieważ ja w ogóle nie używałam w swoim przemówieniu nazwisk i nie ustosunkowywałam się do używanych przez panów pojęć. I proszę, żeby panowie nie robili z nas wrogów wspólnej Europy, bo dawno udowodniliśmy, że chcemy wejść do tej Europy, natomiast raczej przeciwne zdania na ten temat padały z panów strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę bardzo, w jakim trybie, panie pośle?</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#PoselJanuszSzymanski">(W trybie sprostowania.)</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PoselJanuszSzymanski">Proszę państwa, nie może być tak, że mówi się część prawdy, a resztą się manipuluje. Argument niekonstytucyjności nie dotyczy wskazanego przez pana posła Kalinowskiego... Przynajmniej mój argument nie dotyczy naruszenia zasady, świętej zasady własności, tylko dotyczy art. 67 ust. 2 pozostającego w mocy, który formułuje zasadę równości. Proszę państwa, ta zasada równości wprowadza bezwzględne respektowanie jej i ten przepis brzmi następująco... Pani marszałek, myślę, że w tej Izbie trzeba to powiedzieć - konstytucja obowiązuje. Nie przyszły projekt, proszę państwa...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Panie pośle, proszę w trybie sprostowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PoselJanuszSzymanski">˝Obywatele Rzeczypospolitej Polskiej mają równe prawa bez względu na płeć, urodzenie, wykształcenie, zawód, narodowość, rasę, wyznanie oraz pochodzenie i położenie społeczne.˝ Proszę państwa, nie sądzę, żeby ktoś w tej Izbie był przeciwko wsi i polskiemu chłopu czy rolnikowi. Myślę, panie pośle Kalinowski, że nie trzeba walić pięścią w tę mównicę.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Panie pośle, przepraszam, w jakim trybie?</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#GlosZSali">(Sprostowania.)</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Nie, pan poseł nie zabierał głosu, przepraszam, ale nie ma takiej możliwości.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#WicemarszalekOlgaKrzyzanowska">Proszę bardzo o zabranie głosu pana posła Janusza Maksymiuka z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Następnym mówcą będzie pan poseł Ryszard Bondyra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Pani marszałek, mam dylemat, ponieważ miałem szczególną okazję być kilkakrotnie wywołany, a regulamin nie pozwala mi sprostować wypowiedzi posła Kalinowskiego, gdyż jeszcze nie zabierałem dzisiaj głosu. Myślę, że pani marszałek doliczy parę minut mojemu klubowi, żeby można było zawrzeć to w wypowiedziach, gdyż dotyczy to całego klubu.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Chciałbym podkreślić, że rozumiem, iż rozpatrywany dzisiaj projekt ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym powinien być przyjęty w obronie interesów właścicieli takich gospodarstw, tak sugerowałby tytuł. Ale czy z treści ta obrona wynika? Chodzi mi o właścicieli gospodarstw rodzinnych i tych wszystkich, którzy nie zmieszczą się w szablonie gospodarstwa rodzinnego, a dzisiaj prowadzą gospodarstwo rodzinne, mimo że nie jest to w ustawie zapisane. Chciałbym, żebyśmy sobie w trakcie dyskusji odpowiedzieli, ilu rolników będzie objętych tą ustawą w przyszłości i co z tymi rolnikami, którzy dzisiaj prowadzą gospodarstwa rodzinne, ale nie zmieszczą się w szablonie i nie będą mogli korzystać z tych rzekomych przywilejów, które ta ustawa przewiduje.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Myślę, że aby określić program działalności, trzeba zacząć od analizy obecnej kondycji polskiego rolnictwa. Wszyscy wiemy, że występuje nadal dysparytet dochodów, jest ujemna akumulacja w rolnictwie, ukryte bezrobocie na wsi, niedoskonałe prawodawstwo w otoczeniu rolnictwa. Ostatnie decyzje Sejmu, całego Sejmu, bez względu na to, jak kto głosował, i koalicyjnego rządu dają szansę na poprawę tej sytuacji. Czy projekt, który dzisiaj omawiamy, wspiera te tendencje? Odpowiedzmy na to pytanie. Otóż nie. Ten projekt stawia wyraźne bariery rozwojowi pozytywnych tendencji, jakie się zarysowały w ciągu ostatnich 2 lat, a szczególnie wiążą się z nadchodzącym okresem - niedawno przyjęliśmy budżet wspomagający wydatnie polskie rolnictwo. Musimy mieć świadomość, co jest główną barierą w poprawie efektywności produkcji rolnej. Główną barierą jest tu struktura wydatków ludności. Obecnie w Polsce przeciętny obywatel wydaje ponad 30% na żywność i wspólnie musimy zrobić wszystko, żeby zwiększyć siłę nabywczą ludności, jeśli chodzi o żywność, szczególnie produkowaną przez polskich rolników.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Te elementy świadczą o konieczności wspomagania polskiego rolnictwa, a nie zabierania jednym rolnikom i dawania drugim, tak jak proponuje ten projekt - zabierania myślącym, umiejącym produkować taniej i efektywniej, a dawania tym, którzy mieszczą się w szablonie. Będę to powtarzał: tym, którzy mieszczą się w szablonie normy minimalnej i maksymalnej, w szablonie wykształcenia średniego, w szablonie zarabiania nie więcej niż 120% średnich dochodów. Przecież to jest paranoja. Zwracam się do autorów. Jeżeli rolnik będzie w przyszłości miał więcej niż 120% średnich dochodów, bo będzie umiał zarobić, to zabierze się jego gospodarstwu status gospodarstwa rodzinnego. Za co tych rolników karać? Za to, że myślą, że pracują?</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Chcecie dawać dodatkowe środki - nie mówi się, jakie - tym, którzy się zgodzą na urzędnicze ingerowanie w ich gospodarstwo. Pominę sprawę egzekucji należności z tych gospodarstw przeprowadzonej za zgodą wojewody. Czyżby autorzy uważali, że zdobyli władzę w Polsce raz na zawsze? A wyobraźmy sobie, że zdobędą władzę ci, którzy nie kochają polskiego rolnictwa i polskiego rolnika, i będą przyśpieszać działania egzekucyjne. Należałoby to też wziąć pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-63.5" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Wspomaganie polskiego rolnictwa ma służyć obniżeniu kosztów produkcji i poprawie efektywności oraz zabezpieczeniu socjalnemu, nie można kierować środków na produkcję i na zabezpieczenie socjalne do jednego worka, żeby zaciemniać obraz. W tym projekcie ustawy nie mogę się dopatrzyć zasady oddzielnego wspomagania rolnictwa w tych dwóch kierunkach.</u>
          <u xml:id="u-63.6" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Ze względu na limit czasu - jeszcze koledzy z klubu mają zabrać głos - chciałbym już na koniec powiedzieć tylko, że autorzy powołują się na konieczność wdrażania norm europejskich w Polsce. Taka konieczność w Polsce nie istnieje i nie istnieje nigdzie. Pragnę przypomnieć, że Wielka Brytania przyjęła dyrektywy Wspólnoty o dziesiętnym systemie miar i prawostronnym ruchu drogowym, ale jak dotąd obowiązują tam cale, funty i jeździ się lewą stroną. Trzeba też o tym myśleć. Polskie rozwiązania prawne w zakresie rolnictwa powinny gwarantować interes polskiego rolnika i interes polskiego społeczeństwa, a nie realizować wprost prawo Unii. Przypomnę, że trwają i będą trwać negocjacje Polski z Unią, a taki kształt ustawy, jaki autorzy proponują, przekreśla szanse polskiego rządu w negocjacjach z partnerem europejskim. Jeżeli taką ustawę przyjmiemy, to proponuję autorom wprowadzić zapis do ustawy zasadniczej, że wstrzymujemy działania legislacyjne Wysokiej Izby i zapisujemy w konstytucji, że przestrzegamy prawa Unii i będziemy je tylko tłumaczyć. A jak zauważyłem, panie pośle, macie tłumaczy, którzy potrafią przetłumaczyć. Wobec tego, po co robić nowe wybory, po co Sejm ma pracować? Chciałbym na tym skończyć i poddać pod rozwagę autorom celowość przedstawiania projektów tego typu ustaw.</u>
          <u xml:id="u-63.7" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Chcę również podkreślić na koniec, że jesteśmy za rozwiązaniem problemów gospodarstwa rodzinnego z uwzględnieniem interesu wspólnego.</u>
          <u xml:id="u-63.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę o zabranie głosu pana posła Ryszarda Bondyrę z klubu PSL. Pańskiemu klubowi pozostało 5 minut.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PoselRyszardBondyra">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rozpatrywany dzisiaj projekt ustawy o gospodarstwie rodzinnym, zawarty w druku nr 1341, jest próbą wprowadzenia do artykulacji prawnej definicji powszechnie używanego sformułowania: rodzinne gospodarstwo rolne. W różnego rodzaju opracowaniach, raportach, stanowiskach i programach różnie jest to interpretowane, w zależności od potrzeb środowiska, w którym jest prezentowane. Dla większości rodzinne gospodarstwo rolne - zgodnie ze swym charakterem prawno-ekonomicznym - wiąże się z tradycją chrześcijańsko-niepodległościową, gdzie to pojęcie ugruntowane zgoła jest na trwałe. Dla innych rodzinne gospodarstwo to tylko nazwa fikcyjna - to organizacja na wzór mafijny, gdzie wszyscy członkowie powiązani są tylko interesami i nadużyciami. Dla niektórych są to gospodarstwa rodowe, związane z koligacjami rodzinnymi.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#PoselRyszardBondyra">Dzisiaj rozpatrywany projekt jest tylko wycinkiem, małym fragmentem, lecz jakże znaczącym przyczynkiem do tego, aby pojęcie to zdefiniować i umocnić prawnie, stwarzając punkt wyjścia do dalszych uregulowań ustawowych dotyczących ustroju rolnego Rzeczypospolitej Polskiej, łącznie z zapisem konstytucyjnym o trwałości gospodarstw chłopskich. Ustrojowe przemiany zachodzące w naszym państwie mogły się rozpocząć za przyzwoleniem ludności zamieszkującej obszary wiejskie. Nie należy zapominać, że to przyzwolenie nie wynikało z chęci pozbawienia gospodarstw ochrony państwa, wystawienia się na grę rynkową, ale z tego, że chłopi walczący o własność prywatną i de facto ją posiadający - mimo zakusów pozbawienia ich tej własności przez kolejne powojenne rządy - pragnęli, aby pozostała część społeczeństwa również miała możliwość posiadania wypracowanego przez siebie majątku. To przyzwolenie nie dotyczyło tego, aby cofnąć się do czasów pańszczyźnianych, jak niektórzy próbują to definiować i wprowadzać w życie. To chłopi i wieś polska płaciła i płaci największą daninę wyrzeczeń i ofiar zarówno w powstaniach o niepodległość Polski, jak i w czasie II wojny światowej i okupacji oraz podczas obecnej transformacji. Całe zaplecze walczących o niepodległość skoncentrowane było w chatach chłopskich i lasach je otaczających. A w czasach powojennych czy to nie chłopi siedzieli po więzieniach za nie oddane obowiązkowe dostawy, za niechęć do przekazania ziemi do spółdzielni czy PGR? Czy to nie chłopi utrzymywali własność prywatną, a więc kapitalistyczną, do chwili obecnej?</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#PoselRyszardBondyra">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chłopi, głosując za gospodarką rynkową w roku 1990, rozumieli, że polega ona na ponoszeniu ryzyka. I do dzisiaj nic się nie zmieniło. Rolnicy prowadzą gospodarkę podlegającą prawom rynku w pełnym znaczeniu tego słowa. Jest to tylko różnica interpretacji, jak w wypadku pojęcia rodzinne gospodarstwo rolne. Od momentu pierwszych wiosennych upraw polowych i siewów ponoszą ryzyko w zmaganiach z warunkami klimatyczno-glebowymi i to ryzyko w rozumieniu rolniczym jest związane z gospodarką rynkową. Projekt o rodzinnym gospodarstwie rolnym nie jest niczym innym, jak tylko przeniesieniem pewnych elementów wypracowanych i sprawdzonych w praktyce lat ponad trzydziestu w krajach Wspólnoty Europejskiej. Jaki tam efekt uzyskano? Z deficytu żywnościowego przejście do nadprodukcji, z możliwością eksportu. W Polsce deficyt w produkcji żywności zaznaczył się po wprowadzeniu reformy Balcerowicza i w dalszym ciągu prowadzona polityka jest nastawiona na ugruntowanie tej tendencji, bez względu na koszty społeczne, jakie to wywołuje. Przejaskrawiając - w zamian za sprzedaż, a niejednokrotnie rozdawnictwo zakładów przemysłowych, importuje się z zagranicy produkty żywnościowe, a nie np. nowe technologie, bardziej energooszczędne. Płaci się bezrobotnym za granicą polskimi firmami, powiększając bezrobocie w kraju przy o wiele wyższym potencjale w produkcji rolnej niż w krajach zachodnich.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#PoselRyszardBondyra">Jeżeli nasza polityka rolna ma polegać na tym, aby żywność produkowana na konserwantach, inhibitorach wzrostu i innych czynnikach chemicznych - przy braku reżimów ekologicznych - była podstawą wyżywienia ludności miast, to pytam: Czy rząd przewiduje w perspektywie kilkunastu lat zwiększenie środków na ochronę zdrowia konsumentów, których organizmy będą narażone na działanie substancji chemicznych zawartych w produktach pochodzących z przemysłowych fabryk żywności, jakimi będą folwarki (tak modne dzisiaj w establishmencie politycznym). W polityce rolnej brak ugruntowania tego, a nawet woli, aby wpleść tu czynnik ekologiczny - tak ważny w produkcji zdrowej żywności - co w gospodarce krajów Wspólnot Europejskich doprowadziło do represyjnych obciążeń, dotyczących ilości środków chemicznych, również organicznych stosowanych na użytkach rolnych. Nie znajduje to odzwierciedlenia w naszych procesach legislacyjnych. Równomierne zaludnienie na terenie całego kraju jest najlepszym czynnikiem ekologicznym, to cecha wzbudzająca zazdrość promotorów polityki rolnej w wielu krajach uprzemysłowionych.</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#PoselRyszardBondyra">Kończąc, chciałbym wszystkim adwersarzom wspólnej polityki rolnej i przeciwnikom idei rodzinnych gospodarstw rolnych zacytować myśl Konfucjusza: Nie narzekaj na śnieg na dachu swojego sąsiada, kiedy twoje własne schody nie są czyste. A do panów posłów, pana Maksymiuka i Pogody: w dowolnym języku nie można powiedzieć niczego ponad to, kim jesteś.</u>
          <u xml:id="u-66.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę o zabranie głosu pana posła Witolda Deręgowskiego z klubu SLD. Klubowi SLD zostało jeszcze 8,5 minuty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PoselWitoldDeregowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Na temat gospodarstw rodzinnych trwają dyskusje od 1990 r. Deklaracje i obietnice poważnych osobistości życia politycznego wyjścia naprzeciw rozwiązaniu tematu, jakim jest rodzinne gospodarstwo rolne, pozostały bez pokrycia. Po 6 latach przymiarek, dyskusji mamy dzisiaj projekt; został on poddany krytyce, że to nie o takie uregulowania chodzi, choć lepszego nikt nie przedstawił.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#PoselWitoldDeregowski">Chciałbym, mimo wszystko, wyrazić słowa uznania pod adresem zespołu posłów, którzy podjęli się prezentacji projektu ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym. Zdaję sobie sprawę, że tworzą dzieło niedoskonałe, wymagające dopracowań i ulepszeń, ale wywołali ten temat. Jak dotąd rządów poprzednich i obecnego nie stać było na przedstawienie projektu ustawy wychodzącej naprzeciw rozwiązaniom dotyczącym rodzinnego gospodarstwa rolnego, bo to temat niełatwy. Autorzy projektu ustawy, widząc, że nic się w tej sprawie nie dzieje, podjęli trudne przedsięwzięcie, by zmusić rząd do poważnej dyskusji i przygotowania projektu na miarę potrzeb polskiej wsi i przeobrażeń, jakie będą się na niej dokonywać w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#PoselWitoldDeregowski">W omawianym dzisiaj projekcie jest wiele uproszczonych założeń i nieścisłości, które będą wymagały wyjaśnień i dopracowań, co wynika z obowiązujących przepisów Kodeksu cywilnego, i pewnej synchronizacji i harmonizacji rozwiązań z obowiązującymi już przepisami w polskim ustawodawstwie rolnym. Autorzy w swoim projekcie ustawy, moim zdaniem, nadmiernie preferują w pomocy finansowej gospodarstwa rodzinne, co będzie musiało odbywać się kosztem innych podatników i może budzić sprzeciw rolników, których gospodarstwa do gospodarstw rodzinnych nie będą mogły się zaliczać. Jest to niezgodne z zasadą równości i dyskryminuje innych. Podobnie kryterium średniego wykształcenia przy podziale gospodarstwa rodzinnego nie powinno o tym przesądzać, bo ma to charakter dyskryminujący dla wielu rolników nie mających średniego wykształcenia. W wypadku wielu rolników - dzisiejszych i tych w przyszłości - powodzenie w prowadzeniu gospodarstwa zależeć będzie od pracowitości i umiejętności dostosowania się do realiów wolnego rynku i od efektów ekonomicznych gospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#PoselWitoldDeregowski">Można by wnosić uwagi do wielu innych zapisów omawianego projektu. Niedoskonałości zapisów zgłaszali i krytykowali moi przedmówcy, nie będę się powtarzać. Autorzy wszystkich zgłaszanych rozwiązań i propozycji dotyczących rodzinnego gospodarstwa rolnego muszą konfrontować je z realiami życia polskiej wsi, sprawdzić, czy znajdą one społeczną akceptację. A to pokaże życie.</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#PoselWitoldDeregowski">Niektórzy z zadowoleniem witają inicjatywę projektu ustawy dotyczącej gospodarstw rodzinnych. Jednak ze względu na duże wady i niejasności ten niedoskonały projekt wymaga dopracowania i nic się nie stanie, jeżeli przez wnioskodawców zostanie on dopracowany i przedstawiony łącznie z projektem rządowym. I za takim rozwiązaniem będę głosował.</u>
          <u xml:id="u-68.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Zgłosiła się pani posłanka Maria Zajączkowska z klubu Unii Wolności.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę bardzo, udzielam teraz pani głosu. Ma pani 3 minuty 16 sekund, pani posłanko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PoselMariaZajaczkowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Muszę powiedzieć, że z trudem przychodzi mi zabierać głos w tej debacie. Nie przypuszczałam, że znajdę się w sytuacji, w której debata będzie prowadzona jak gdyby w dwóch płaszczyznach. Jedna to ta, kiedy mówi się, że ta ustawa ma pomóc polskim chłopom, a druga to ta, że tak naprawdę to ja nie widziałam tak restrykcyjnej w stosunku do polskiego rolnictwa ustawy.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#PoselMariaZajaczkowska">Panom posłom, szczególnie panu posłowi Kalinowskiemu, mogę powiedzieć, że pamiętam czasy pięćdziesiąte i wiem, dzięki czemu przetrwali polscy chłopi, ale naprawdę nikt ich wtedy nie skazywał ustawowo na to, że ma ich nie być, nie chciano ich zlikwidować. I ze względu na szacunek dla moich sąsiadów, dla moich rodziców i moich wyborców występuję przeciw tej ustawie, bo zapisaliście w niej państwo, że gospodarstwa, które nie będą mieściły się w ramach gospodarstw rodzinnych, przeznaczacie do likwidacji. Nie ma mojej zgody na taką ustawę. Tak ta ustawa naprawdę wygląda, jeśli się ją przeczyta i przeanalizuje, jakie przyniesie skutki. I robicie to pod hasłem dbałości o polskich chłopów i rolnictwo.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#PoselMariaZajaczkowska">Proszę państwa, gospodarstwo nie może być poddane egzekucji, a więc nie będzie dostępu do kredytów. Zabroniony jest też podział gospodarstwa w wypadku, gdyby w rezultacie tego utraciło ono charakter rodzinny, a decyduje o tym administracja. Gospodarstwo nie może być zbyte bez zgody administracji, jeżeli znalazło się na liście rodzinnych lub ulepszanych. Państwu przysługuje prawo pierwokupu gospodarstwa. To jest de facto upaństwowienie. A podobno chronimy prywatną własność rolniczą. Po co państwu wykupione gospodarstwo? A co z tymi ludźmi - z tą częścią rodziny - którzy pracowali na tym gospodarstwie, jeżeli będzie ono sprzedawane? Władza ODR, izb rolniczych, wojewodów nad rolnikiem. A co będzie, jeżeli doradztwo będzie złe i w wyniku tego gospodarstwo rolnicze nie osiągnie dobrego standingu ekonomicznego? Kto poniesie za to odpowiedzialność? Doradcy, wojewoda, czy rodzina, która będzie pracowała w tym gospodarstwie rolnym? Mówicie państwo o tym, że można tworzyć wielkie gospodarstwa, jeżeli się jest w zespole. A proszę mi powiedzieć, jakie regulacje będą chroniły tych 5-6 gospodarzy i ich rodziny, którzy utworzą zaspoły. Jakie będą miały prawa te rodziny, te dzieci, jeżeli będą tak gospodarowali? Gdzie to jest zapisane w ustawie? A uchylacie państwo w stosunku do tych gospodarstw prawo cywilne, artykuły Kodeksu cywilnego. Jakie będą zasady dziedziczenia? Jakie emerytury będą przyznawane? I możemy dalej tak pytać.</u>
          <u xml:id="u-70.3" who="#PoselMariaZajaczkowska">Nie ma na to zgody. Chcecie państwo, żeby Sejm uchwalił ustawę, która skazuje 1800 tys. gospodarstw polskich na likwidację. I jeszcze mówicie, że Unia Wolności jest bardziej antychłopska. My mówiliśmy, że z rolnictwa będzie się utrzymywało kilkaset tysięcy gospodarstw, natomiast pozostałe mogą istnieć, oczywiście równocześnie poszukując dochodów poza rolnictwem, a państwo w tej ustawie po prostu te małe gospodarstwa likwidujecie.</u>
          <u xml:id="u-70.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę o zabranie głosu pana posła Mieczysława Pieckę z klubu SLD.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PoselMieczyslawPiecka">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Niezręcznie mi odnosić się do projektu pochodzącego od wnioskodawców lepiej niż ja umocowanych w sprawach rolnictwa. Ponieważ jednak dotyczy on nie tylko rolnictwa, powiem, co mnie drąży.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#PoselMieczyslawPiecka">Projekt jest dobry jako idea, zaczyn, ale nie jako akt, na który czekamy, który ma zapoczątkować zmiany w tej dziedzinie w związku z nabrzmiałym problemem nieefektywności gospodarki rolnej i zbliżaniem nas do polityki rolnej państw europejskich. Czekamy na pewnego rodzaju konstytucję przekształceń i przyszłego rolnictwa, na określenie metod i środków ingerencji państwa i samorządów w gospodarkę rolną, w procesy hamowania takich zjawisk, jak:</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#PoselMieczyslawPiecka">- wzrost udziału w strukturze gospodarstw poniżej 5 ha, a więc biedniackich, karłowatych;</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#PoselMieczyslawPiecka">- zakładanie gospodarstw jako lokaty kapitału;</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#PoselMieczyslawPiecka">- wzrost liczby właścicieli mieszkających poza gospodarstwem;</u>
          <u xml:id="u-72.5" who="#PoselMieczyslawPiecka">- zakładanie gospodarstw w celach rekreacyjnych;</u>
          <u xml:id="u-72.6" who="#PoselMieczyslawPiecka">- oddzielanie własności ziemi od użytkownika.</u>
          <u xml:id="u-72.7" who="#PoselMieczyslawPiecka">Projekt jest próbą prawnego zdefiniowania gospodarstwa rodzinnego, jego statusu i pomocy państwa, jednak bez określenia kryterium gospodarności przy spodziewanym bogactwie form strukturalnych. Jest to wzorzec niewystarczający przede wszystkim ze względu na nikły zakres zmian, jakie może wywołać w najbliższej przyszłości. Gospodarstwo rodzinne jest bytem pożądanym, może nawet docelowym, powinno być wspierane, ale czy tak, jak to widzą autorzy projektu, tj. przez szczególną ochronę prawną, uprzywilejowaną pomoc, niemożliwość poddania egzekucji, niedopuszczalność obciążenia wierzytelnością (art. 1, 6, 7, 8)?</u>
          <u xml:id="u-72.8" who="#PoselMieczyslawPiecka">Projekt różnicuje i ogranicza prawo własności, narusza zasadę równości w ochronie tej własności. Sformułowania art. 18 i 12 ust. 5 a priori zupełnie niepotrzebnie wywołują krytykę. Trudno zgodzić się z koniecznością mieszczenia się gospodarstwa rodzinnego, w naszej oczywiście rzeczywistości, w rozmiarach produkcji ustalonych w rozporządzeniach Rady Wspólnot Europejskich oraz z zasadą faworyzującej pomocy państwa (art. 18). Treść preambuły, jej uzasadnienie jest niezręcznością, deklaracja woli podporządkowania się aktom prawa Wspólnot Europejskich trudna do akceptacji. Chodzi tu przecież jedynie o dostosowanie naszego prawa do praw Wspólnot, a to jest coś innego niż podporządkowanie. Odsyłanie wprost do ustawodawstwa europejskiego jest nieczytelne i niecelowe. Nie treść preambuły, lecz rozwój gospodarczy i precyzyjna strategia zbliżą nas do państw Europy.</u>
          <u xml:id="u-72.9" who="#PoselMieczyslawPiecka">Projekt jest zaczynem strategii, twórczym fermentem i na tym polega jego wartość. Myślę, że należy to docenić. Świadomy faktu, że łatwiej być quasi-recenzentem niż twórcą, przepraszam za niezręczności w przekazaniu myśli.</u>
          <u xml:id="u-72.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Wyczerpaliśmy czas naszej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">W związku z tym proszę o zabranie głosu sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej pana Józefa Jerzego Pilarczyka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieRolnictwaIGospodarkiZywnosciowejJerzyJozefPilarczyk">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Przypadł mi z upoważnienia rządu obowiązek przedstawienia stanowiska rządu w sprawie poselskiego projektu ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym. Szczerze mówiąc, spodziewałem się, że w trakcie dyskusji, w trakcie wystąpień posłowie reprezentujący wnioskodawców wobec opinii, wobec uwag zgłaszanych przez ekspertów, ale także wobec uwag zawartych w stanowisku rządu, zadeklarują tutaj, na tej sali, w trakcie pierwszego posiedzenia autopoprawki w stosunku do przepisów, które były posądzane o niekonstytucyjność lub z których wynika, że wiele praw przez wszystkich tutaj popieranych gospodarstw rodzinnych jest ograniczonych. Niestety przemawiający wnioskodawcy tych wątpliwości nie rozwiali, również moich wątpliwości, a dość uważnie słuchałem wystąpień. Otóż na pewno państwo posłowie zapoznali się z tym, że rząd Rzeczypospolitej Polskiej na posiedzeniu w dniu 16 stycznia br. zajął stanowisko - po szczegółowym zapoznaniu się z zapisami poselskiego projektu ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym oraz załączonym uzasadnieniem przedstawionych rozwiązań prawnych zawartych w projekcie ustawy - i wnosi o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu i nieprzekazywanie go do dalszych prac w komisjach sejmowych. W tym stanowisku rząd również deklaruje, że przedłoży - w trudnym do ustalenia terminie, bo problem jest bardzo ważny - kompleksowy projekt ustawowych uregulowań tego zagadnienia. Podstawą dla takiego stanowiska rządu były argumenty, które niejednokrotnie były tu przedstawiane.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieRolnictwaIGospodarkiZywnosciowejJerzyJozefPilarczyk">Projekt jest niezgodny z konstytucją. Zapisy projektu powołują się na prawo istniejące w Unii Europejskiej, ale nie na prawo obowiązujące w Polsce. Jeżeli projektodawcy chcieliby, aby w odniesieniu do gospodarstw rodzinnych przestrzegać prawa obowiązującego w Unii Europejskiej w tym zakresie, to należałoby do tego projektu ustawy przenieść dokładne zapisy tych rozwiązań, które obowiązują w prawie Unii Europejskiej. Nie może być powoływania się na konkretne projekty ustaw obowiązujące poza naszym krajem. Oznaczałoby to, może nawet trzeba byłoby dopisać takie rozwiązanie, że Polska jednostronnie przystępuje do Unii Europejskiej. Można nawet byłoby z przyjęcia tego projektu ustawy wysnuć taki wniosek. A może wprowadzić na końcu tej ustawy zapis, że przepisy te będą obowiązywać wtedy, kiedy Polska stanie się członkiem Unii Europejskiej - wtedy byłoby to zrozumiałe.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieRolnictwaIGospodarkiZywnosciowejJerzyJozefPilarczyk">Chciałbym poinformować, że w sprawie przepisów norm obszarowych Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, z upoważnienia Rady Ministrów, zasięgało opinii nie tylko polskich prawników, nie tylko polskich profesorów prawa, ale również w poszczególnych naszych przedstawicielstwach dyplomatycznych w krajach Unii Europejskiej. W wielu wypadkach - z wyjątkiem dwóch - nasze służby dyplomatyczne odpowiadały: państwa Unii Europejskiej takich uregulowań, takich norm nie wprowadzają.</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieRolnictwaIGospodarkiZywnosciowejJerzyJozefPilarczyk">Chciałbym również poinformować o dylemacie, jaki miał rząd. Projektodawcy ograniczają liczbę gospodarstw, których status gospodarstwa rodzinnego będzie dotyczył. Ograniczają ją w sposób drastyczny - jeżeli się mówi, że ma obowiązywać minimalna norma obszarowa ustanawiana przez organa wojewódzkie, to proszę prześledzić, jaki będzie tok postępowania. W wielu województwach ta norma będzie ustalona na niskim poziomie. Może nawet na poziomie 2 ha? Szanowni wnioskodawcy, z następnego przepisu wynika kolejne ograniczenie: norma maksymalna nie może przekraczać 5-krotności normy minimalnej. Co to oznacza? Oznacza to, że ta ustawa w danym województwie dotyczyć będzie gospodarstw o powierzchni 2 - 10 ha. Dalej, w odniesieniu do tych gospodarstw mówi się o rolnikach: mają być w wieku do 40 lat. Takich rolników jest w Polsce 600 tys. Ale tutaj pojawia się następne ograniczenie - trzeba ustalić, ilu z tych 600 tys. rolników ma średnie wykształcenie. Otóż w grupie rolników do 40 lat średnie wykształcenie ma 65 tys.</u>
          <u xml:id="u-74.4" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieRolnictwaIGospodarkiZywnosciowejJerzyJozefPilarczyk">Dlatego, szanowni posłowie wnioskodawcy, liczyłem na to, że w trakcie wystąpień zostaną wprowadzone autopoprawki. Przecież to są warunki, które faktycznie ograniczają możliwości uzyskania statusu rodzinnego gospodarstwa rolnego. Nie chcę już mówić o innym dziwnym w naszym przekonaniu zapisie (w uzasadnieniu dobrze nie umotywowanym): nie wiem, dlaczego państwo miałoby mieć prawo pierwokupu własności chłopskiej, rodzinnego gospodarstwa. Jaka intencja przyświecała wprowadzającym taki zapis? Co państwo miałoby realizować poprzez taki zapis? Niezrozumiałe jest również wprowadzenie następnej bariery, następnego ograniczenia - chodzi o minimalny dochód roczny na 1 zatrudnionego. A więc nie zły stosunek, niechęć, nie żadne uwarunkowania polityczne skłoniły rząd - po długich dyskusjach - do zajęcia takiego stanowiska, jakie przedstawił w piśmie skierowanym do Wysokiej Izby.</u>
          <u xml:id="u-74.5" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieRolnictwaIGospodarkiZywnosciowejJerzyJozefPilarczyk">W dyskusji padły również zarzuty pod adresem rządu, że rząd nie robi nic albo robi bardzo mało, że w założeniach polityki społeczno-gospodarczej dla wsi i rolnictwa, które Wysoka Izba przyjęła ponad rok temu, też zostały ograniczone szanse dla gospodarstw rolnych w Polsce. Otóż pragnę przypomnieć, że jeżeli w tych materiałach jest mowa o 600-700 tys. gospodarstw rolnych, to są to gospodarstwa, które w chwili obecnej - lub w przedziale czasowym określonym w tym dokumencie - mogą stać się pod względem ekonomicznym samowystarczalnymi podmiotami, które mogą inwestować, mogą się rozwijać. Ale świadczy to o stanie, kondycji, o tym, jak wiele trzeba w dziedzinie rolnictwa i struktury tych gospodarstw zrobić, ażeby sytuacja się poprawiła.</u>
          <u xml:id="u-74.6" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieRolnictwaIGospodarkiZywnosciowejJerzyJozefPilarczyk">Pragnę poinformować, być może przypomnieć, że jedną z ustrojowych ustaw w odniesieniu do rolnictwa, jaką rząd zaproponował, a ten parlament przyjął, była ustawa o powołaniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Przecież tworząc nowe ustawy musimy pamiętać, że co roku uchwalamy ustawę budżetową, że pewne zobowiązania finansowe państwa muszą wynikać z zapisów, które w tej ustawie zawrzemy. A co stoi na przeszkodzie, żeby w takim czy innym roku budżetowym, przy takich czy innych wynikach makroekonomicznych gospodarki czy państwa wszystkie te intencje, o których tutaj mówią posłowie wnioskodawcy, znalazły wyraz w ustawie budżetowej? Naprawdę nic nie stoi na przeszkodzie. Ale jeżeli w tymże budżecie środki, którymi dysponować będzie państwo, będą ograniczone, to w jaki sposób będą mogły być realizowane przez jakikolwiek rząd tego typu deklaracje, które znalazły się w pierwszych artykułach tej ustawy? Są to bardzo ogólne, bardzo nieprecyzyjne sformułowania o roli państwa, o uprzywilejowanej pomocy i inne bardzo ogólne, mało konkretne określenia. Musimy się wszyscy zgodzić, że nie tylko na takie ogólne deklaracje czekają rolnicy. Bardziej czekają na konkretne rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-74.7" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieRolnictwaIGospodarkiZywnosciowejJerzyJozefPilarczyk">Panie i Panowie Posłowie! W 1995 r. w trzecim kwartale została wprowadzona poprzez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa linia kredytowa w celu finansowania procesów restrukturyzacyjnych zaadresowana przede wszystkim do młodych rolników - to jest tak właśnie, jak panowie posłowie proponują. (Niektórzy nie ukończyli 40 lat; nie postawiliśmy wymogu, że mają to być rolnicy ze średnim wykształceniem.) Pragnę panie posłanki i panów posłów poinformować, iż mimo że to rozwiązanie zostało wprowadzone w trzecim kwartale, z kredytu na utworzenie lub urządzenie gospodarstwa skorzystało 812 rolników. Łącznie na ten cel banki jeszcze w 1995 r., mimo późnego wprowadzenia linii kredytowej, udzieliły kredytów na sumę 273 900 mln starych złotych. To są kredyty dla młodych rolników. Na zakup gruntów ogółem banki udzieliły 2740 kredytów na kwotę 326 530 mln starych złotych. Uruchomienie tej linii kredytowej umożliwiło rolnikom zakup 14 573 ha gruntów. Mówię tu tylko o tych instrumentach, które są uruchamiane przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Oprócz tego funkcjonuje mechanizm, który stosuje Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa przy sprzedaży nieruchomości.</u>
          <u xml:id="u-74.8" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieRolnictwaIGospodarkiZywnosciowejJerzyJozefPilarczyk">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Chciałbym z całą mocą podkreślić i przypomnieć, że dla tego rządu, dla rządu koalicji PSL-SLD, rodzinne gospodarstwa rolne są i będą podstawą polityki rolnej. To jest fakt. Tego nikt nie może zmienić. Wszystko, co dla tych gospodarstw chcemy zrobić, musi być przede wszystkim zgodne z polskim prawem, z polską konstytucją. Nie możemy się powoływać na prawo obowiązujące w obcych państwach. A co będzie, jeśli później, już po wprowadzeniu takich zapisów ustawowych, w tamtych państwach czy w Unii Europejskiej zmieni się prawo, na które się powołujemy? Panowie posłowie mogą powiedzieć: będziemy nowelizować tę ustawę. To po co nam taka ustawa?</u>
          <u xml:id="u-74.9" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieRolnictwaIGospodarkiZywnosciowejJerzyJozefPilarczyk">Proponuję w związku z tym, żeby nie wnioskować, że ktokolwiek z rządu i ktokolwiek na tej sali - bo nie słyszałem takich opinii - jest przeciwko idei rodzinnego gospodarstwa rolnego. Myślę, że wnioskodawcy powinni być bardziej otwarci na merytoryczną dyskusję nad zapisami zawartymi w tym projekcie. Często obserwuję rodowód niektórych poselskich projektów ustaw. Odnoszę wrażenie, że niejednokrotnie autorzy czy nawet eksperci, którzy posłom proponują pewne zapisy, bardzo mocno angażują się w ich redagowanie, a nie zawsze myślą tak samo, ich intencje nie zawsze są takie same jak tych, którzy chcą, żeby idea, w tym przypadku rodzinnych gospodarstw rolnych, została zrealizowana i wprowadzona w życie.</u>
          <u xml:id="u-74.10" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieRolnictwaIGospodarkiZywnosciowejJerzyJozefPilarczyk">Kończąc, pragnę poinformować, że w związku z takim zobowiązaniem Rady Ministrów ministerstwo rolnictwa będzie aktywnie działało na rzecz przygotowania rozwiązań ustawowych dotyczących tych zagadnień. Deklaruję współpracę. Deklaruję, że zaprosimy na pewno wnioskodawców tego projektu do współpracy, ażeby rozwiać wątpliwości i przypuszczenia, że komukolwiek w rządzie zależy na tym, żeby statusu gospodarstw rodzinnych nie określić w obowiązującej ustawie. Będzie to trudna praca tak pod względem merytorycznym, jak i pod względem prawno-legislacyjnym. Na pewno będzie to bardzo skomplikowana materia. Myślę również, że tego typu zapisy są zapisami ustrojowymi. Przy okazji tej dyskusji należałoby się również zastanowić, czy zapisy ustawy nie mają charakteru konstytucyjnego, czy nie wrócić do dyskusji o tego typu sformułowaniach przy tworzeniu nowej konstytucji w Komisji Konstytucyjnej. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-74.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">W jakiej sprawie panowie posłowie się zgłaszają?</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#PoselStanislawBartoszek">(W trybie art. 109, sprostowanie.)</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-75.4" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę bardzo precyzyjnie przestrzegać tej formuły. Nie mam zamiaru dopuścić do przedłużania dyskusji, która już się zakończyła.</u>
          <u xml:id="u-75.5" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Panie i panowie posłowie możecie również zadać ministrowi pytania.</u>
          <u xml:id="u-75.6" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PoselStanislawBartoszek">Dziękuję. Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym się odnieść do prezentowanego tutaj poglądu na temat kolizji norm prawa międzynarodowego i norm szeroko pojętego prawa państwowego państw członków Wspólnot Europejskich. Ustosunkował się do tego Trybunał Wspólnot w precedensowym orzeczeniu w sprawie Ven Gend en Loos z 1963 r. i przyjął następujące stanowisko: Wspólnota stanowi nowy porządek prawa międzynarodowego, na rzecz którego państwa ograniczyły, choć w niektórych tylko materiach, swe prawa suwerenne i którego podmiotami są nie tylko państwa członkowskie, lecz także ich obywatele.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę uprzejmie, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PoselRyszardBondyra">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Chciałbym zadać panu ministrowi pytanie: Jak można określić politykę rządu, biorąc pod uwagę projekt prezentowany tu przez posłów wnioskodawców i normę, o której pan wspomniał, tj. 2 ha, skoro wnioskodawcy proponują zawrzeć w swoim projekcie te preferencje dla rolników? I kolejne pytanie: Czy na dzień dzisiejszy gospodarstwo o powierzchni np. 3 ha, prowadzone przez rolnika w wieku 42 lat, może skorzystać z preferencji określonych przez Radę Ministrów w wypadku zakupu 1 ha ziemi od sąsiada, czy nie może? A jeżeli nie może, to jakich warunków preferencyjnych bądź pomocy ze strony państwa może oczekiwać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PoselJanuszSzymanski">Panie marszałku, chcę postawić pytanie, ale najpierw chciałbym jednak złożyć oświadczenie, które jest sprostowaniem w świetle tego, co oświadczył pan poseł Bartoszek. Tylko państwa członkowskie Unii Europejskiej są zobowiązane do przestrzegania rozporządzeń i zarządzeń organów Unii Europejskiej - prawo wspólnotowe jest ponad prawem krajowym i prawo krajowe musi być z nim zgodne - natomiast nie dotyczy to państw nieczłonkowskich.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#PoselJanuszSzymanski">Panie marszałku, chcę postawić pytanie. Panie ministrze, mówi pan w interesujący sposób o tym, że rząd przygotowuje inicjatywę ustawodawczą dotyczącą realizacji idei, która dzisiaj w tym niefortunnym projekcie została uzewnętrzniona. Byłoby dobrze, gdyby pan minister Pilarczyk, pan poseł Pilarczyk, był uprzejmy przybliżyć nam stan prac nad tym projektem i powiedzieć w sposób wiążący, kiedy taki projekt mógłby do Izby wpłynąć. Myślę, że to ułatwi nam podjęcie decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Odpowiedzi oczywiście może udzielić wyłącznie minister Pilarczyk, a nie poseł Pilarczyk.</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#PoselJaroslawKalinowski">(Panie marszałku, jedno pytanie, dwa sprostowania.)</u>
          <u xml:id="u-81.3" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PoselJaroslawKalinowski">Panie ministrze, pytanie do pana: Jak rząd i resort rolnictwa wyobrażają sobie to harmonizowanie i zbliżanie prawa, do czego jesteśmy zobowiązani i układem stowarzyszeniowym, i rządowym programem dostosowawczym? Chyba nie może być tak, że to się stanie jednego dnia, tak jak była wprowadzona kolektywizacja w Rosji, że ludzie obudzili się i byli już skolektywizowani.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#PoselJaroslawKalinowski">I teraz sprostowanie. Odwoływałem się do ustaw regulujących te sprawy w państwach członkowskich. Pan minister powiedział, że nie ma wielu takich uregulowań powszechnie obowiązujących w państwach członkowskich, że są znane tylko dwa. No cóż, trzeba to określić konkretnie. Pan, panie ministrze, po prostu ma złe informacje. Jeżeli ministerstwo pytało o ustawy o gospodarstwie rodzinnym, to tak, są dwie: w Portugalii i w Hiszpanii. Ale wypadałoby wiedzieć, panie ministrze, także o tym, że ustawa portugalska wzorowała się na hiszpańskiej, hiszpańska zaś na francuskiej, która ma inną nazwę, dotyczącej rolnictwa, na francuskiej wzorowała się również włoska ustawa o reformie struktur rolnych. Na ustawie francuskiej każde państwo się wzorowało, choć regulacje te mają inne nazwy. Jest to albo lenistwo resortu, albo ignorancja w tych sprawach, co jest bardzo niepokojące.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#PoselJaroslawKalinowski">Jeszcze jedno sprostowanie, dotyczące pani Zajączkowskiej. Powiedziała pani, że będziemy likwidować. Nie, nie będziemy likwidować. Chcemy, tak jak było powiedziane, wziąć w opiekę 1,5 mln gospodarstw chłopskich, a nie skazywać je na liberalne koncepcje w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-82.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę uprzejmie, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PoselHenrykSiedlecki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ponieważ w dyskusji bardzo mało mówiono o konkretnych zapisach, chciałbym zadać pytania posłowi przemawiającemu w imieniu wnioskodawców. Można?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PoselHenrykSiedlecki">Jeśli chodzi o kryteria określone w projekcie ustawy, gospodarstwa rodzinne będą korzystać z pomocy państwa, będą miały prawo do ochrony prawnej własności rolniczej, pozostałe zaś będą tej pomocy pozbawione. Według kryteriów, a więc w zależności od określonego wieku, obszaru gospodarstwa itp. Szacunki są różne. Wnioskodawcy wskazują, że tylko 500 tys. gospodarstw będzie wyłączonych. Wszystkie analizy wskazują, że pozbawionych tej pomocy będzie ok. 1700 tys. gospodarstw.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#PoselHenrykSiedlecki">W związku z tym mam pytanie. Nie będę mówił o tym, czy rację mam ja, czy wnioskodawcy, natomiast chodzi mi o następującą sprawę. Otóż jednym z kryteriów jest dochodowość. Ile, zdaniem wnioskodawców, bardzo nowoczesnych, wysoko wydajnych, kilkudziesięciohektarowych gospodarstw będzie wręcz dyskryminowanych, ponieważ nie będzie korzystało z pomocy państwa ani ochrony prawnej swojej własności?</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#PoselHenrykSiedlecki">Następna sprawa. W art. 27 ogranicza się prawa własności wszystkich rolników, prawo do swobodnego dysponowania własnymi gruntami poprzez ustawowe ograniczenie prawa do wyboru oferenta, a więc w konsekwencji i co do ceny. Skąd ta propozycja? Przecież wiem, że chłopi, działacze chłopscy, w tym i partia chłopska, walczyli kiedyś o gwarancje konstytucyjne własności chłopskiej, w tym ziemi.</u>
          <u xml:id="u-86.3" who="#PoselHenrykSiedlecki">Kolejna sprawa. Nad realizacją ustawy w wersji złożonej przez wnioskodawców, powtarzam: złożonej przez wnioskodawców w tym brzmieniu, musiałaby czuwać ogromna machina urzędnicza i wydawać werdykty, którym chłopom przyznać, którym zabrać, którym pomóc, którym pomocy odmówić. Jakie koszty z tego tytułu, według wnioskodawców, ponosiłoby państwo? Czy środki na ten cel byłyby środkami dodatkowymi, czy zostałyby zabrane z działu: rolnictwo?</u>
          <u xml:id="u-86.4" who="#PoselHenrykSiedlecki">Następne pytanie. W art. 15 ust. 1 wnioskodawcy odmawiają prawa opiniowania decyzji w kwestii minimalnych norm obszarowych gospodarstw rodzinnych społeczno-zawodowym organizacjom rolniczym, w tym Związkowi Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, tymczasem w podobnej kwestii Trybunał Konstytucyjny orzekł, że postępowanie tego typu, a więc nierówne traktowanie związków zawodowych i społeczno-zawodowych organizacji rolniczych, jest niezgodne z konstytucją, a Wysoka Izba to orzeczenie przyjęła. Skąd wola ustawodawcy, aby to tak zapisać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę, pani posłanka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PoselMariaZajaczkowska">Panie Marszałku! Muszę sprostować to, co powiedział pan poseł Kalinowski. Nie wymyśliłam sobie sekwencji o likwidacji. Proszę przeczytać na str. 13 w uzasadnieniu - prawie cały ostatni akapit od słów: ˝będą musiały zostać wsparte socjalnie˝ odnosi się do tych gospodarstw, które są...</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#GlosZSali">(Ooo, nie tak.)</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#PoselMariaZajaczkowska">Chwileczkę, mam prawo zacytować, kiedy pan się wypowiadał, ja panu nie przeszkadzałam. Dalej, po przecinku: ˝jako nie nadające się do modernizującego je ulepszenia i wskutek tego przewidziane do przyszłej (późniejszej) likwidacji˝. Słowo ˝likwidacja˝ nie ja więc wymyśliłam - wpisali je autorzy projektu. Proszę nie wprowadzać opinii publicznej w błąd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Panie Marszałku! Mam pytanie do pana ministra i pytanie do posłów wnioskodawców. Pan minister Pilarczyk stwierdził, i tak jest w opinii rządu, gotów jestem te liczby przyjąć, że status gospodarstwa rodzinnego zdobędzie 100-150 tys. gospodarstw. Przyjmijmy tę najwyższą liczbę: 150 tys. Chciałbym się dowiedzieć, jakie jest stanowisko rządu, jakie są wyliczenia: w jakim czasie ta liczba będzie osiągnięta, w ciągu roku, dwóch czy trzydziestu? Uważam bowiem, że nie zrestrukturyzujemy tak szybko rolnictwa, żeby to stało się za rok. Wobec tego jaką ochronę będą miały gospodarstwa, które w pierwszych latach w ogóle nie uzyskają tego statusu?</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Pytanie do przedstawiciela wnioskodawców. Minister rolnictwa miał także wątpliwość co do prawa pierwokupu przez państwo w przypadku sprzedaży gospodarstw. W uzasadnieniu jest podane, że ma być tak dlatego, iż w te gospodarstwa będzie zaangażowany grosz publiczny. Rozumiemy, że skoro państwo dopłaca, to ma prawo za rolnika decydować, komu ten ma sprzedać ziemię. Czy wnioskodawcy proponują też zmianę w innych ustawach w odniesieniu do wypadków, gdzie jest zaangażowany grosz publiczny? Na przykład mieszkania spółdzielcze, samochody z dopłatą z budżetu, ciągniki i sprzęt rolniczy, który rolnicy kupowali, wykorzystując kredyty preferencyjne. Czy wnioskodawcy zamierzają również w innych przepisach wprowadzić prawo pierwokupu przez państwo w wypadku pozbywania się tego majątku? Chciałbym to wiedzieć, bo nie wyobrażam sobie, żeby inaczej traktować chłopa polskiego niż każdego innego obywatela w tym kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Nie ma więcej zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę pana ministra Jerzego Józefa Pilarczyka o udzielenie odpowiedzi na pytania adresowane do niego. Później zabierze głos przedstawiciel wnioskodawców i, jak rozumiem, odpowie również na pytania skierowane do niego.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę bardzo, pan minister Jerzy Józef Pilarczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieRolnictwaIGospodarkiZywnosciowejJerzyJozefPilarczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Orzeczenie Trybunału Wspólnot dotyczy tych państw, które należą do Wspólnot. Polska nie jest członkiem Wspólnot i w związku z tym nie dotyczą jej orzeczenia Trybunału.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieRolnictwaIGospodarkiZywnosciowejJerzyJozefPilarczyk">Norma dotycząca 2 ha, o której mówiłem, to był przykład. Taką normę mogą przyjąć, w konkretnym województwie, organy przewidziane w projekcie ustawy. A więc w wypadku gdyby były to 2 ha, wówczas zgodnie z zapisem ustawowym maksymalna norma będzie wynosiła 10 ha. Oczywiście rozumiem, że maksymalna norma w wysokości 100 ha będzie stosowana w sytuacji, kiedy na przykład minimalna średnia w województwie miałaby wynosić 25 ha x 5, czyli 125... A więc nie może być 125, ponieważ 100 ha stanowi górną granicę. W związku z tym przewiduję, że raczej będą przyjmowane niższe minimalne normy obszarowe w województwie, w granicach 2-3 ha, po to, by dać szansę uzyskania tego statusu również tym gospodarstwom, które - niekoniecznie ze względu na ich wielkość - miałyby być z tego wyeliminowane, albowiem na 3 ha też może być intensywna produkcja, która mogłaby dawać szansę osiągnięcia normy dochodowej, o której mowa w tym projekcie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-92.2" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieRolnictwaIGospodarkiZywnosciowejJerzyJozefPilarczyk">Chciałbym również odpowiedzieć na pytanie pana posła Bondyry: Czy rolnik mający na przykład 42 lata może w chwili obecnej skorzystać z kredytu kreowanego przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, by kupić hektar - jeśli dobrze zapamiętałem - gdy ma już 3 ha? Otóż chcę poinformować, że intencją przyświecającą przygotowaniu tej linii kredytowej było przede wszystkim wywołanie koniecznej restrukturyzacji. W związku z tym preferowane będą takie wnioski kredytowe, jak w wypadku rolnika, który, mając na przykład 3 ha, zechce zakupić taką powierzchnię użytków rolnych, która pozwoli przynajmniej dołączyć do średniej w województwie lub w gminie. Są to dążenia mające na celu spowodowanie restrukturyzacji.</u>
          <u xml:id="u-92.3" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieRolnictwaIGospodarkiZywnosciowejJerzyJozefPilarczyk">Odnośnie do pytania pana posła Szymańskiego: W jakim stadium są prace nad przygotowaniem projektu rządowego? Otóż rząd w swoich działaniach, kierując się dokumentem pod nazwą ˝Założenia polityki społeczno-gospodarczej dla wsi i rolnictwa˝, starał się wprowadzać rozwiązania praktyczne, mające bezpośrednie zastosowanie w odniesieniu do gospodarstwa rolnego. Rząd do tej pory kierował się zasadą, że ekstraustawa, w której określałoby się status gospodarstwa rolnego, winna zawierać zapisy w większym stopniu konstytucyjne, ustrojowe, w większym stopniu nadające się do rozważenia przy ustalaniu nowej konstytucji niż odrębnego projektu ustawy. Na posiedzeniu, które odbyło się w tym tygodniu, rząd zobowiązał ministra rolnictwa do przygotowania założeń takiej ustawy. Przewidujemy, że prace rządowe nad przygotowywanym do przedłożenia Wysokiej Izbie projektem ustawy zakończą się do końca czerwca.</u>
          <u xml:id="u-92.4" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieRolnictwaIGospodarkiZywnosciowejJerzyJozefPilarczyk">Jeśli chodzi o pytanie pana posła Maksymiuka, kiedy zdaniem rządu mogłaby być określona wielkość gospodarstw spełniających kryteria gospodarstwa rodzinnego, to myślę, że jeśli ustawa byłaby wdrożona w takiej wersji, jaką przewiduje projekt, nastąpiłoby to w momencie wejścia w życie ustawy. Kryterium wieku, kryterium wykształcenia, kryterium dochodowe musiałyby obowiązywać również z tym dniem.</u>
          <u xml:id="u-92.5" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieRolnictwaIGospodarkiZywnosciowejJerzyJozefPilarczyk">Pytanie o działania rządu w kierunku dostosowania prawa do wymogów Unii Europejskiej. Otóż rząd podejmuje bardzo intensywne działania zmierzające w tym kierunku. Wynika to tylko i wyłącznie z umowy o stowarzyszeniu. Chciałbym poinformować Wysoką Izbę, że prace nad wieloma projektami z zakresu rolnictwa zostały już zakończone. W najbliższych dniach będą wchodzić w życie ustawy, nad którymi wspólnie pracowaliśmy, które dostosowują prawo polskie do obowiązującego w Unii Europejskiej. Tak jest na przykład w przypadku ustawy o Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin. Przypomnę, że w dniu 9 lutego ustawa wchodzi w życie i zacznie funkcjonować Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin. Tak jest w przypadku ustawy o nasiennictwie, którą podpisał pan prezydent. Tak jest również w przypadku ustawy, nad którą pracuje podkomisja - chodzi o projekt ustawy o państwowym nadzorze weterynaryjnym.</u>
          <u xml:id="u-92.6" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieRolnictwaIGospodarkiZywnosciowejJerzyJozefPilarczyk">Ministerstwo rolnictwa w tej chwili przygotowuje projekty ustaw o państwowym nadzorze nad hodowlą zwierząt. Przygotowywany jest projekt ustawy Prawo paszowe, ustawa o nawozach i nawożeniu. Wszystkie te projekty zmierzają nie tylko do stworzenia prawa odpowiadającego wymogom gospodarki rynkowej, ale również wymogom Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-92.7" who="#SekretarzStanuWMinisterstwieRolnictwaIGospodarkiZywnosciowejJerzyJozefPilarczyk">Każdy projekt rządowy - zresztą zdaje się, że dotyczy to również projektów poselskich - jest oceniany przez pełnomocnika rządu do spraw integracji z Unią Europejską pod względem zgodności z przepisami Wspólnoty. Komisja do Spraw Układu Europejskiego w określonych regulaminem terminach analizuje stan dostosowywania tego prawa. Z informacji, jakie do mnie dotarły, wiem, że nie stwierdzono rażących uchybień w procesach dostosowujących polskie prawo do wymogów Unii Europejskiej. Trzeba jednak stwierdzić, że jest to proces często żmudny i kosztowny. Problemy wynikają również z konieczności znalezienia środków na przygotowywanie nieraz bardzo pracochłonnych projektów ustaw. Myślę tu na przykład o projekcie ustawy Kodeks żywnościowy, który jest niesamowicie ważny, a który w chwili obecnej wymaga również bardzo dużych nakładów finansowych na zbadanie, przeanalizowanie różnych aspektów i problemów, które w tym prawie muszą być rozstrzygnięte. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-92.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę obecnie o zabranie głosu przedstawiciela wnioskodawców pana posła Marka Sawickiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PoselMarekSawicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Myślę, że zarówno treść, jak i ton dzisiejszej debaty dowodzą, że temat, który podjęła grupa posłów, jest niezwykle ważny i że niezwykle trudno tu o prawidłowe rozstrzygnięcia. Stąd też w swojej poprzedniej wypowiedzi mówiłem, że nie traktujemy tego projektu jako dokumentu końcowego. Widzimy w nim błędy, wady. Wiele z nich słusznie zostało w czasie tej debaty wytkniętych i myślę, że w dalszych pracach nad tym projektem można będzie je usunąć.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#PoselMarekSawicki">Z obowiązku chcę odpowiedzieć na kilka pytań, a później ustosunkować się do kilku wypowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#PoselMarekSawicki">Pan poseł Siedlecki zadał kilka pytań, m.in. ile gospodarstw nie będzie temu podlegać i korzystać z pomocy państwa. Panie pośle, rodzinność gospodarstw zobowiązuje czy zobowiąże państwo do szczególnych preferencji dla tej kategorii gospodarstw. Nie znaczy to, że inne gospodarstwa, które tej ˝rodzinności˝ jeszcze nie osiągnęły, z pomocy państwa korzystać nie będą. Rodzinność ma być modelem docelowym i dojście do tego przynajmniej 1,5 mln gospodarstw - rodzinnych, komplementarnych czy ulepszanych - nie nastąpi z dniem wejścia w życie ustawy. Rzeczywiście słuszna uwaga, panie ministrze, z dniem wejścia w życie tej ustawy tych gospodarstw byłoby - tak, jak pan ocenia - około 100-200 tys. Ale ta ustawa ma charakter ustrojowy, pokazuje docelowy model gospodarstwa, do którego Francja np. dochodzi już 34 lata. Nie wyobrażam sobie, żeby polska restrukturyzacja, polska przebudowa rolnictwa trwała krócej niż 25 lat. Tak że jest to model docelowy i tak trzeba to traktować.</u>
          <u xml:id="u-94.3" who="#PoselMarekSawicki">Dalej, zarzuca pan, że art. 27 narusza prawo swobodnego dysponowania własnością. Ogranicza on prawo swobodnego dysponowania własnością tylko w odniesieniu do tej własności, która powstała z pomocą preferencyjną państwa. Tylko do tej. Tą własnością swobodnie dysponować rolnik nie może, jeśli pozbycie się tej własności pozbawi gospodarstwo rodzinne znamion rodzinności. Natomiast jeśli zbywanie i nabywanie nie będzie się wiązało z przekraczaniem norm dotyczących zarówno dochodu, jak i obszaru tego gospodarstwa, nic państwo do tego mieć nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-94.4" who="#PoselMarekSawicki">Pyta też pan o to, jakie będą koszty związane z wprowadzeniem tej ustawy w życie. Można zadać i drugie pytanie: Czy nie nazbyt wielkie koszty ponosi państwo, wydając na rolnictwo w sytuacji braku wielu uregulowań prawnych? W końcu zobowiązaliśmy się do przyjęcia pewnego kierunku reform gospodarczych i może się okazać, że przy pełnym członkostwie w strukturach gospodarczych Unii Europejskiej nie będziemy mogli korzystać z funduszy strukturalnych tych wspólnot. Trzeba więc przygotować się prawnie tak, żeby z tej pomocy można było skorzystać.</u>
          <u xml:id="u-94.5" who="#PoselMarekSawicki">Zwracał pan również uwagę, że w art. 15 pominęliśmy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych. Tak, bo wyraźnie piszemy w projekcie, że opiniować, uczestniczyć w tym procesie będą związki, które zostały utworzone i funkcjonują w myśl konwencji nr 141 Międzynarodowej Organizacji Pracy. Była ona ratyfikowana przez ten parlament i proszę ewentualnie do niej się odwołać.</u>
          <u xml:id="u-94.6" who="#PoselMarekSawicki">Pan poseł Maksymiuk również wracał do prawa pierwokupu. Nie będę tego powtarzać, ale chcę jeszcze raz gorąco podkreślić, że restrukturyzacja polskiego rolnictwa nie będzie aktem jednorazowym, który ma się dokonać z dnia na dzień. To proces ciągły, który będzie trwał. W swej wypowiedzi pytał pan o liczbę gospodarstw, która również zostanie objęta tym procesem. W pierwszym swoim wystąpieniu mówiłem, że spod rygorów normy minimalnej i maksymalnej wyjęte będą gospodarstwa o działalności komplementarnej, działalności uzupełniającej (które będą dochodzić), specjalistyczne ogrodniczo-warzywnicze, a więc szeroka gama gospodarstw mieszczących się w tych kategoriach. Gdybyśmy jednak założyli - tak jak niektórzy próbują imputować temu projektowi - że dotyczy on tylko 50 tys. gospodarstw, to, szanowni państwo, musielibyśmy opracować dla polskiego rolnictwa model gospodarstwa 600-hektarowego! Myślę, że tej koncepcji chyba nikt na tej sali by nie wspierał.</u>
          <u xml:id="u-94.7" who="#PoselMarekSawicki">Odnosząc się do początkowych wypowiedzi w imieniu klubów, pragnę wszystkim gorąco podziękować za wyrażaną opinię - również za uwagi krytyczne - ale przede wszystkim za to, że nie było stanowiska żadnego klubu, w którym by proponowano oddalenie tego projektu. Wszystkie kluby jednogłośnie zdecydowały, że projekt należy skierować do komisji i tam nadal nad nim pracować. Muszę również powiedzieć, że z zadowoleniem przyjmuję zapowiedzi, że w końcu po 5 latach rząd Rzeczypospolitej przystąpi do pracy nad takim projektem, i że wreszcie - być może jeszcze równolegle z tym omawianym - będzie on mógł być rozpatrywany.</u>
          <u xml:id="u-94.8" who="#PoselMarekSawicki">Odnosząc się do wystąpień w imieniu klubów, pragnę uspokoić pana posła Kopcia, że rozwiązania dotyczące rodzinności gospodarstw nie są przestarzałe, nie pochodzą sprzed 30 lat. Zostały one potwierdzone w jednym z ostatnich rozporządzeń Rady Wspólnot Europejskich - nr 2843 z 11 listopada 1994 r. Nie są to więc rozwiązania stare, nadal tam obowiązują.</u>
          <u xml:id="u-94.9" who="#PoselMarekSawicki">Pytanie, czy Unia Europejska da nam jakiekolwiek środki na restrukturyzację rolnictwa. Myślę, że to nie jest pytanie bezpośrednio do zespołu autorskiego, ale mogę tu, w tym momencie, odpowiedzieć. Jestem przekonany, że jeśli w Polsce będzie rozwijał się antyeuropejski model rolnictwa, żadnych środków na restrukturyzację naszego rolnictwa z funduszy wspólnotowych nie dostaniemy.</u>
          <u xml:id="u-94.10" who="#PoselMarekSawicki">Są wątpliwości dotyczące parytetu dochodowego, jego ewentualnej wysokości. Proszę państwa, przecież w ostatnich 5 latach spadł drastycznie dochód ludności rolniczej, a już w latach osiemdziesiątych mówiono o tym parytecie. Nie przywołuję tych lat z sentymentem, ale dlatego, że wówczas mówiono o parytecie dochodowym, żeby utrzymać jaki taki poziom życia ludności wiejskiej. Liberalna polityka wobec rolnictwa sprawiła, że obecnie ten parytet spadł i kształtuje się na poziomie 0,6 do 1, a więc rodziny rolnicze żyją na krawędzi ubóstwa. Pomoc rolnictwu bez uregulowania prawnego - a więc dawanie pieniędzy wszystkim i po trochu - sprawia, że pogłębiamy rozwarstwienie ekonomiczne ludności wiejskiej. W efekcie mamy do czynienia - zwracam się do pani poseł Zajączkowskiej - z 1800 tys. biednych gospodarstw, które szybko trzeba objąć opieką prawnie uregulowaną. Powstaje także bardzo wąska grupa nowobogackich, nie powiem szlachty, ale nowobogackich ziemian.</u>
          <u xml:id="u-94.11" who="#PoselMarekSawicki">Bariera 100 ha - kwestia poruszana również przez pana Kopcia. Panie pośle, przecież w art. 6 ust. 2 mówimy o tym, że mogą być tworzone zespoły gospodarstw rolnych, a więc przedsiębiorstwa o charakterze zespołowym, do których mogą wejść również spółdzielnie. Nie ograniczamy tam liczby członków, udziałowców. Równie dobrze w dalszych pracach nad projektem, wzorem Niemiec opracowujących to dla wschodnich landów, można będzie przyjąć na okres przejściowy, że ma to być gospodarstwo - tak jak w Niemczech, gdzie przyjęto najpierw 200 ha, później 300 ha - 300-hektarowe. A może w wypadku terenów, gdzie jest nadmiar ziemi, przyjąć model jeszcze większego gospodarstwa? Oczywiście na okres przejściowy i bez możliwości zakupienia go na stałe (przez okres przejściowy rozumiemy okres, w którym żyje przynajmniej jedno pokolenie).</u>
          <u xml:id="u-94.12" who="#PoselMarekSawicki">Mówił pan, że projekt narusza reguły gospodarki rynkowej. Tak, projekt narusza reguły gospodarki rynkowej, dlatego że rolnictwo we Wspólnocie Europejskiej jest wyjęte spod reguł konkurencji i wolnej gry rynkowej. Jest tam duża interwencja zarówno Wspólnot, jak i poszczególnych budżetów czy państw członkowskich w sprawy rolne.</u>
          <u xml:id="u-94.13" who="#PoselMarekSawicki">Odnosząc się do wystąpienia pani poseł Stolzman, chciałoby się powiedzieć, że praktycznie to wyglądało tak, że pani najpierw stawiała zarzuty, a później jak gdyby potwierdzała słuszność tych rozwiązań. Tak że tutaj wiele uwag bym nie miał. Powtarza się tu też sprawa egzekucji, powtarza się pytanie, ile by to kosztowało. Było też stwierdzenie, może trochę dla mnie przykre, że projektu w tak złym stanie prawnym w Sejmie jeszcze nie było. Pamiętam o wiele gorsze projekty, przy których zastanawialiśmy się, czy w ogóle warto nad nimi procedować. Ale również podkreśliła pani, że jest to problem o charakterze konstytucyjnym, a więc o charakterze nowatorskim. Jeśli się odnosimy zarówno do preambuły, jak i innych zapisów, to pamiętajmy, że po prostu ten projekt nie ma wzorców. W tym miejscu chcę podkreślić, że grupa posłów autorów tego projektu była też inicjatorem zapisu konstytucyjnego - przekazanego Polskiemu Stronnictwu Ludowemu - o tym, że w przyszłości podstawą ustroju rolnego w Polsce powinny być rodzinne gospodarstwa chłopskie otoczone szczególną opieką państwa. Już były 3-krotnie podejmowane próby wprowadzenia tego zapisu w Komisji Konstytucyjnej. I dziwi mnie, że mimo tak powszechnie dzisiaj w tej Izbie deklarowanej woli opowiadania się za rodzinnością gospodarstw rolnych jakoś nie da się wprowadzić tego zapisu konstytucyjnego i dalej rzeczywiście dogłębnie zająć się ustaleniem, co ta rodzinność oznacza. My taką próbę podjęliśmy i za to, że ją podjęliśmy, jesteśmy dość mocno krytykowani.</u>
          <u xml:id="u-94.14" who="#PoselMarekSawicki">Pan poseł Aumiller i pan poseł Szymański mówią, że prawo Wspólnot w Polsce nie obowiązuje. Tak, prawo Wspólnot bezpośrednio w Polsce jeszcze nie obowiązuje, ale Układ Europejski, w którym zobowiązaliśmy się do harmonizowania naszego prawa z prawem wspólnotowym, obowiązuje. Polecam panom posłom opracowanie prof. Wasilkowskiego na temat zbliżania prawa w procesie integracji europejskiej. Być może po przeanalizowaniu opracowania eksperta w tej dziedzinie panowie zmienią zdanie. Pan poseł Aumiller podkreśla również, że eliminujemy w tym projekcie możliwość ulepszania gospodarstwa, w którym prowadzący je rolnik przekroczył 55 rok życia. Panie i panowie posłowie, my mówimy o szczególnym uprzywilejowaniu, o pomocy inwestycyjnej. Czy rzeczywiście sensowne byłoby udzielanie kredytów inwestycyjnych rozwojowych rolnikowi na okres minimum 10-letni czy minimum 15-letni - taki kredyt nie może być przecież spłacony w ciągu 2-3 lat - skoro tenże rolnik za 5, a najwyżej 10 lat pójdzie już na emeryturę? Kto ten kredyt będzie spłacał? Owszem, można się będzie zastanawiać nad szczegółowymi rozwiązaniami i szczegółowymi rozporządzeniami, które ewentualnie, jeśli projekt zostanie uchwalony i jeśli będzie to już ustawa, będą musiały być podjęte przez rząd, nad tym, czy złagodzić przepisy dotyczące tych rolników przekraczających 55 rok życia, którzy mają następcę w gospodarstwie. To trzeba rozważyć. Ale do tego można będzie dojść w wyniku szczegółowej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-94.15" who="#PoselMarekSawicki">Pan poseł Wilk mówi - na część tych zarzutów już wcześniej odpowiedziałem - że ja podkreśliłem, iż nie ma sygnałów negatywnych. Nie. W swoim wystąpieniu podałem dwukrotnie, że w wyniku konsultacji otrzymaliśmy wiele materiałów i w większości z nich popiera się projekt, ale są w nich również uwagi krytyczne, które w dalszym procesie legislacyjnym będą musiałby być uwzględnione.</u>
          <u xml:id="u-94.16" who="#PoselMarekSawicki">Panie pośle Januła, tylko do jednej sprawy się odniosę. Pan twierdzi, że w tej zjednoczonej Europie nie ma wspólnej polityki rolnej. Z takim stwierdzeniem to nawet polemizować się nie da. Chcę tylko przypomnieć, że ponad 82% środków z budżetu wszystkich trzech wspólnot w ramach Unii wydawane jest na sprawy rolne, na interwencje, ingerencje, ukierunkowanie w produkcji i na rynku rolnym. A więc jeśli ta zjednoczona Europa 82% swojego budżetu wydaje na sprawy rolne, no, to ja nie wyobrażam sobie, jak może wydawać takie środki bez jednolitej, wspólnej polityki rolnej.</u>
          <u xml:id="u-94.17" who="#PoselMarekSawicki">Pragnę tu również gorąco podziękować panu posłowi Ikonowiczowi, który widząc ubożenie polskiej wsi, widząc ubożenie polskiego chłopa, bardzo ciepło, choć oczywiście przedstawiając uwagi, do których miał prawo, odniósł się do tego projektu. Serdecznie za to dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-94.18" who="#PoselMarekSawicki">Chcę też w paru słowach odnieść się do pozostałych wypowiedzi. Pan poseł Ajchler powiedział, że nasz projekt narusza zasadę równości sektorów. Przy dzisiejszych zapisach konstytucyjnych być może jest to pewne zastrzeżenie, nad którym trzeba by się zastanowić. Ale przypominam o proponowanym zapisie w nowej konstytucji i przypominam także, że nas obowiązuje Układ Europejski i że my wytyczyliśmy kierunek nie do Wspólnoty Niepodległych Państw, bo tam już byliśmy, lecz do Wspólnoty Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-94.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-94.20" who="#PoselMarekSawicki"> A więc jeśli wytyczyliśmy taki kierunek, to musimy również zgodzić się z tym, że tam szczególny, uprzywilejowany charakter mają gospodarstwa rodzinne, a nie wszystkie sektory, jakby to niektórym się wydawało. Panie pośle, próbowałem kilkakrotnie wyjaśnić, że nie mówimy o 150 tys. gospodarstw, bo wtedy mówilibyśmy o gospodarstwach o średnim obszarze 250 ha. Nie to było intencją wnioskodawców. Podkreślałem wielokrotnie, że dla gospodarstw z działalnością komplementarną nie ma normy minimalnej. Dla terenów rolniczych stref upośledzonych, a za takie z pewnością będzie uznane przynajmniej 90% obszaru Polski, określone w tym projekcie normy minimalne, jak i normy maksymalne będą mogły być obniżone o 50%. I nie ma tu niebezpieczeństwa, panie ministrze, że nagle któryś wojewoda wyznaczy jako normę minimalną 2 ha. Nie. Ten wojewoda będzie mógł w takim układzie, jeśli to nie zostanie w projekcie zmienione, minimalną normę dla gospodarstwa rodzinnego określić na poziomie 10 ha. Ale jeśli się uwzględni gospodarstwo z działalnością komplementarną, w której 75% dochodu może pochodzić z działalności pozarolniczej, to właściwie tej normy minimalnej dla gospodarstwa nie ma, ona tu nie obowiązuje.</u>
          <u xml:id="u-94.21" who="#PoselMarekSawicki">Chciałbym również odnieść się krótko do wypowiedzi pani poseł Zajączkowskiej. Pani poseł, ja już nie będę polemizował z tym zarzutem likwidacji gospodarstw, bo chyba już trzy razy na to odpowiadałem i myślę, że jeśli ktoś chciał zrozumieć, to zrozumiał. Mówi pani o zabronionym podziale. Jeszcze raz chcę to podkreślić. Zabroniony czy ograniczony podział gospodarstwa i ingerencja państwa. Państwo nie ma prawa pierwokupu ziemi na cele państwowe. To prawo pierwokupu będzie dotyczyło tylko zakupu w celu powiększenia kolejnych rodzinnych gospodarstw czy ulepszenia gospodarstw rolnych.</u>
          <u xml:id="u-94.22" who="#PoselMarekSawicki">W momencie, kiedy państwo daje grosz publiczny na tworzenie własności chłopskiej, państwo również nie może pozwolić na nie ukierunkowany podział i zanik tej własności. Może być taka sytuacja, że co 20 lat na te same gospodarstwa i tę samą ziemię państwo będzie musiało wydawać środki preferencyjne w celu ich urodzinniania, a właściciel pod koniec swojego funkcjonowania będzie tę rodzinność niszczył. Takiej sytuacji być nie może.</u>
          <u xml:id="u-94.23" who="#PoselMarekSawicki">Zakaz zbywania dotyczy tylko okresu 10 lat od momentu korzystania z tej uprzywilejowanej pomocy państwa. Gdy 30-letni rolnik skorzysta z tej pomocy, w wieku powyżej 40 lat będzie mógł ze swoim gospodarstwem zrobić, co zechce. Państwo nie będzie ingerować w jego własność.</u>
          <u xml:id="u-94.24" who="#PoselMarekSawicki">Stanowisko rządu w wielu kwestiach już posłowie poruszyli, tak że nie ma potrzeby szczegółowego odnoszenia się do tego. O zapisie konstytucyjnym również mówiłem. Dziwi mnie tylko, na koniec, że rząd, który wspiera koalicja Polskiego Stronnictwa Ludowego i Sojuszu Lewicy Demokratycznej, rząd, który przeżywa obecnie wewnętrzne problemy, wypowiada się niezgodnie z opiniami wyrażonymi w imieniu obu tych klubów. Nie wiem, co to ma oznaczać, jaki to jest sygnał dla tych klubów, ale mam nadzieję, że jest to tylko efekt nie zasięgnięcia przez rząd opinii klubów, które go wspierają.</u>
          <u xml:id="u-94.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Są jeszcze zgłoszenia.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dopuszczam sprostowania i przypomnienie pytań, które wcześniej zostały zadane. Proszę o niezadawanie nowych pytań.</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Pan poseł Henryk Siedlecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PoselHenrykSiedlecki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ponieważ nie uzyskałem odpowiedzi na swoje pytania, a w niektórych uzyskałem odpowiedź nieprawdziwą, pragnę niektóre powtórzyć. Moje pytanie dotyczy wyeliminowania z ochrony prawnej ze strony państwa, jak również z pomocy państwa, gospodarstw wysoko wydajnych, 30, 50, 80-hektarowych, bardzo wydajnych, tych, które według ustawy dotyczącej kryterium dochodowości będą miały większy dochód niż 120%. Te gospodarstwa nie podlegają zapisom o gospodarstwach ulepszonych ani o działalności komplementarnej. One po prostu są za dobre. Oczywiście, mogą być rodzinnymi, gdy zmniejszą produkcję. Ale ja pytałem, ile - według wnioskodawców - tego typu gospodarstw jest, i nie uzyskałem odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#PoselHenrykSiedlecki">Druga sprawa, odnośnie do prawa własności. Panie pośle, albo pan powiedział nieprawdę, albo pan nie zna ustawy. Zacytuję artykuł, na który się powołałem. Za moment. Przepraszam, panie marszałku, nie mam okularów, ale muszę to przeczytać, jest bardzo drobny druk, myślę, że dlatego, żeby tego nie dostrzec. Art. 27 ust. 1 mówi: ˝Rolnikowi prowadzącemu ulepszane gospodarstwo rolne przysługuje prawo pierwokupu gruntów sąsiadujących z jego gospodarstwem bądź położonych w niewielkiej od niego odległości, nie przekraczającej 500 m, niezależnie od tego, czyją one stanowią własność.˝</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#PoselHenrykSiedlecki">Bardzo pana posła przepraszam, czy to nie jest naruszenie własności rolniczych gruntów? Nie jest? Pan powiedział, że to nie jest naruszenie. To jest naruszenie, proszę pana, bo ustawowo mówimy, komu ma prawo sprzedać, a tym samym mówimy, za ile. Może być taka sytuacja, że urzędnik nakaże sprzedanie tej ziemi, powiedzmy po 20 mln za ha, a rolnik będzie miał oferenta, który daje mu 100 mln. Nie będzie miał prawa sprzedać za 100 mln. Jest to ograniczenie prawa własności, czy nie jest?</u>
          <u xml:id="u-96.3" who="#PoselHenrykSiedlecki">Dlatego proszę nie przeinaczać moich sformułowań w zadanym pytaniu.</u>
          <u xml:id="u-96.4" who="#PoselHenrykSiedlecki">Następna sprawa. Równoprawne traktowanie związków zawodowych rolniczych i społeczno-zawodowych organizacji rolniczych. Cały czas myślałem, że jesteśmy nie na zebraniu wiejskim, tylko w parlamencie i mówimy o prawie stanowionym i obowiązującym w Polsce. Jeśli Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że zarówno związki zawodowe rolników, jak i społeczno-zawodowe organizacje są tożsame w zakresie praw i obowiązków, to dotyczy każdej ustawy, która w określonych zapisach reguluje prawa tych organizacji do opiniowania bądź przedstawiania swoich opinii w określonych sprawach, i niestety ja pana posła tylko informuję, że na pewno Trybunał bardzo szybko ten przepis zakwestionuje.</u>
          <u xml:id="u-96.5" who="#PoselHenrykSiedlecki">I ostatnia sprawa, ponieważ pan też się wypowiedział nieprecyzyjnie, mówiąc o danych dotyczących liczby gospodarstw, które będą podlegały ochronie prawnej według kryteriów tej ustawy. Pan powiedział, nawet pan się zgodził z opinią ministra, a de facto moją też, że to będzie 100-200 tys. gospodarstw w pierwszym etapie. Otóż informuję pana posła, że zgodnie z brzmieniem wnoszonego projektu ustawy, po jej wejściu w życie żadne gospodarstwo nie będzie miało prawa do pomocy.</u>
          <u xml:id="u-96.6" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-96.7" who="#GlosZSali">(Ale nie są one uprzywilejowane.)</u>
          <u xml:id="u-96.8" who="#PoselHenrykSiedlecki">Proszę mi nie przeszkadzać, ponieważ panowie, nie wiem dlaczego, proponujecie, żeby ustawa weszła w życie z dniem ogłoszenia, a w innych artykułach mówicie, że pomoc państwa i ochrona prawna ze strony państwa dotyczyć będzie tylko rodzinnych ulepszonych gospodarstw rolnych.</u>
          <u xml:id="u-96.9" who="#PoselHenrykSiedlecki">Pytam pana posła: Kto i skąd będzie wiedział w dniu wejścia ustawy w życie, ile tych gospodarstw będzie? Dopiero machina urzędnicza, która ruszy po iluś miesiącach, określi, ile tych gospodarstw będzie. Proszę więc precyzyjnie odpowiadać na pytania, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Pan poseł Stanisław Kopeć i za chwilę pani posłanka Maria Zajączkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#PoselStanislawKopec">Panie Marszałku! Ja tylko w trybie sprostowania do ostatniej wypowiedzi pana posła Sawickiego. W moim wystąpieniu na zakończenie nie było jednoznacznego stwierdzenia o skierowaniu projektu do komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Pani posłanka Maria Zajączkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PoselMariaZajaczkowska">Ponieważ pan poseł Sawicki w swoim wystąpieniu wprowadził Wysoką Izbę i opinię publiczną w błąd, pozwalam sobie na zacytowanie. Panie Pośle! Proszę przeczytać dokładnie art. 9 projektu ustawy. Zacytuję go w całości: ˝Państwu przysługuje prawo pierwokupu chłopskiej własności rolniczej˝. Kropka. Nic więcej, nie ma żadnych wskazań na co, że przejściowo, że cokolwiek innego. I proszę nie wprowadzać w błąd opinii publicznej. Zapisaliście państwo dokładnie tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Pan poseł Janusz Maksymiuk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Panie Marszałku! Przepraszam bardzo, że jeszcze raz zabieram głos, ale pan poseł Sawicki nie odpowiedział na moje pytanie skierowane do niego jako występującego w imieniu wnioskodawców, tylko na pytanie, które skierowałem do ministra rolnictwa i na które uzyskałem odpowiedź. Ja pytałem pana posła w następujący sposób: Dlaczego w projekcie ustawy nakłada się obowiązek sprzedaży gospodarstwa rodzinnego państwu z uwagi na zaangażowanie w tym gospodarstwie grosza publicznego, skoro takiego obowiązku nie mają ci, którzy nabyli z udziałem grosza publicznego mieszkania, samochody i różnego rodzaju dobra powszechnego użytku o wartości trwałej. To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Po drugie, panie pośle. Fakt, iż pan podał wątpliwe czy nieprawdziwe dane, że jeżeli średnie gospodarstwo w Polsce będzie liczyć 250 ha, to będzie ich 200 tys., wprowadza w błąd i opinię publiczną, i Wysoką Izbę i świadczy o tym, że projekt jest nie przygotowany. Jeżeli średnie gospodarstwo będzie liczyć 250 ha, to będzie ich tylko 72 tys., i to z lasami, z nieużytkami, ze wszystkim. Prosiłbym wziąć pod uwagę te liczby i publicznie je sprostować. Jeżeli pan poseł chciałby uzyskać średnie gospodarstwo wielkości 25 ha, to byłoby takich gospodarstw w Polsce tylko 720 tys. Wobec tego mam pytanie: Co zrobią pozostali rolnicy, a obecnie jest prawie 2,5 mln gospodarstw, i jaka jest polityka w tym względzie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Czy pan poseł Marek Sawicki chce jeszcze zabrać głos? Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PoselMarekSawicki">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Panie Pośle Siedlecki! Pragnę jeszcze raz podkreślić, że pomoc państwa - inwestycyjna - ustaje dla gospodarstw po osiągnięciu parytetu powyżej 120%. I te gospodarstwa nie są pozbawione przywileju rodzinności - jest to wyraźnie w ustawie napisane, tylko pan jej nie chce czytać - a więc nie są pozbawione przywileju rodzinności ani możliwości korzystania z bieżących kredytów obrotowych. Tak więc może dość przekłamań na temat projektu.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#PoselMarekSawicki">Pyta pan dalej również o prawo pierwokupu. Chciałbym, żeby pan sobie przejrzał, co to jest prawo pierwokupu. Nikt nie mówi, że prawo pierwokupu to jest zakup za niższą czy jak najniższą cenę. Prawo pierwokupu jest to zakup przy równorzędnej cenie przez tego, który ulepsza swoje gospodarstwo, a więc nie z góry przy narzuconej cenie. Tak więc proponowałbym, żeby pan poseł również do tego wrócił. Słucham?</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#PoselJanuszSzymanski">(Pan poseł już o tym mówił.)</u>
          <u xml:id="u-104.3" who="#PoselMarekSawicki">Już mówiłem o tym.</u>
          <u xml:id="u-104.4" who="#PoselMarekSawicki">Co się tyczy pana posła Maksymiuka. Co zrobić z tymi, którzy zwolnią gospodarstwo? Jeszcze raz podkreślam: panie pośle, proces restrukturyzacji polskiego rolnictwa będzie trwał minimum 25 lat. Będzie to powolne powiększanie gospodarstw i bardzo powolne odchodzenie z tych gospodarstw. Zwracam uwagę, że dziś na wsi mieszka i pracuje w rolnictwie około 28% ludności - celem tej restrukturyzacji będzie dojście do tego, żeby w rolnictwie pracowało po kilkudziesięciu latach poniżej 10%. Jednocześnie jednak 20% ludzi będzie zatrudnionych nadal w miejscach pracy tworzonych na wsi - głównie w obsłudze rolnictwa. Chcę przywołać tutaj przykład Francji przystępującej do reformy: około 26% ludności pracowało bezpośrednio w rolnictwie; po 34 latach tej reformy - w zależności od regionu - w rolnictwie zatrudnionych jest 6-8% ludzi, a w obsłudze rolnictwa - 22%. Również w naszym uzasadnieniu jest to, na wstępie całej dyskusji powiedziałem, że zespół prowadzi zaawansowane prace nad projektem ustawy o tworzeniu nowych miejsc pracy na wsi. Również część tych trudnych problemów będzie rozwiązywał restrukturyzacyjny fundusz socjalny. Odpowiadając na to, dlaczego w rolnictwie zajmujemy się tym szczególnym kierowaniem, zabezpieczeniem gospodarstwa przed podziałem, a więc ograniczamy jak gdyby swobodę dysponowania tych, którzy utworzyli własność rolniczą z pomocą państwa - w naszym projekcie zajmujemy się rolnictwem, dlatego że również rolnictwem w sposób szczególny zajmuje się ustawodawstwo europejskie. Natomiast nie zajmujemy się ani budownictwem, ani przemysłem. To nie było naszą intencją.</u>
          <u xml:id="u-104.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Wobec tego, że w czasie dyskusji został złożony wniosek o odrzucenie rozpatrywanego projektu ustawy w pierwszym czytaniu, poddamy go pod głosowanie na następnym posiedzeniu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-105.3" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Zanim przejdziemy do kolejnego punktu porządku dziennego, proszę o odczytanie komunikatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#SekretarzPoselLeszekChwat">Wspólne posiedzenie Komisji: Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa; Spraw Zagranicznych; Systemu Gospodarczego i Przemysłu oraz Ustawodawczej - zespół 1 - odbędzie się o godz. 15 w sali obrad plenarnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 12 porządku dziennego: Interpelacje i zapytania.</u>
          <u xml:id="u-107.2" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Wysoki Sejmie! Prezydium Sejmu zaplanowało rozpatrzenie w dniu dzisiejszym dwóch interpelacji.</u>
          <u xml:id="u-107.3" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Autor pierwszej interpelacji pan poseł Ryszard Zając zwrócił się do marszałka Sejmu z prośbą o przełożenie rozpatrzenia tej interpelacji na następne posiedzenie Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-107.4" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">W przypadku drugiej interpelacji - autorstwa pana posła Krzysztofa Budnika - do marszałka Sejmu wpłynęło pismo podsekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej pana Wiesława Jaszczyńskiego z prośbą o przesunięcie terminu rozpatrzenia tej interpelacji z uwagi na chorobę tych członków kierownictwa resortu zdrowia, którzy są odpowiedzialni za omawianą w interpelacji problematykę.</u>
          <u xml:id="u-107.5" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę łaskawie o przyjęcie do wiadomości tego faktu. Nie mamy innego wyjścia, jak zgodzić się z tą prośbą.</u>
          <u xml:id="u-107.6" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Przystępujemy zatem do rozpatrzenia zapytań.</u>
          <u xml:id="u-107.7" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Przypominam, że postawienie zapytania może trwać nie dłużej niż 1 minutę, a udzielenie odpowiedzi nie dłużej niż 5 minut. Nad zapytaniem i udzieloną odpowiedzią nie przeprowadzamy dyskusji. Marszałek Sejmu dopuszcza jednak do postawienia zapytań dodatkowych, przy czym uprawnienie to w pierwszej kolejności przysługuje składającemu zapytanie. Postawienie dodatkowego zapytania nie może trwać dłużej niż 30 sekund, a łączna uzupełniająca odpowiedź na dodatkowe zapytania nie może trwać dłużej niż 5 minut.</u>
          <u xml:id="u-107.8" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Pan poseł Czesław Pogoda z klubu SLD w pytaniu adresowanym do ministra współpracy gospodarczej z zagranicą porusza sprawę odsprzedaży części działki budynków po byłych zakładach im. Róży Luksemburg w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-107.9" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę bardzo pana posła w sformułowanie tego pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#PoselCzeslawPogoda">Panie Marszałku! Panie Ministrze! W sierpniu i wrześniu zeszłego roku opinia publiczna była zbulwersowana doniesieniami prasowymi zarzucającymi Głównemu Urzędowi Ceł zawarcie rzekomo aferalnej transakcji ze spółką ˝Universal˝, a dotyczącej odsprzedaży części działki budynku po byłych zakładach im. Róży Luksemburg w Warszawie przy ul. Karolkowej. Prezes Głównego Urzędu Ceł na konferencji prasowej 24 sierpnia 1995 r. poinformował dziennikarzy, że kwestia zgodności z prawem i celowości tej transakcji zostanie wyjaśniona do 10 września 1995 r. Po tym terminie prezes miał już wiele konferencji prasowych, a mimo to nie udzielił publicznej odpowiedzi, czy transakcja była celowa, czy też nie, czy była zgodna z prawem. W tej sytuacji uprzejmie proszę pana ministra jako nadzorującego politykę celną państwa o wyrażenie oficjalnego stanowiska rządu w kwestii wspomnianej transakcji, która wzbudziła tak duże zainteresowanie telewizji, gazet i opinii publicznej w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Odpowiedzi udzieli prezes Głównego Urzędu Ceł pan Mieczysław Nogaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#PrezesGlownegoUrzeduCelMieczyslawNogaj">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie i Panowie Posłowie! W związku ze skierowanym do ministra współpracy gospodarczej z zagranicą przez pana posła Czesława Pogodę pytaniem w sprawie doniesień prasowych zarzucających Głównemu Urzędowi Ceł zawarcie rzekomo aferalnej transakcji ze spółką Universal, a dotyczącej odsprzedaży części działki i budynków po byłych zakładach im. Róży Luksemburg w Warszawie oraz dzisiaj jeszcze uzupełnionym pytaniem bezpośrednio do mnie, uprzejmie informuję, że do udzielenia tej odpowiedzi minister współpracy gospodarczej zobowiązał mnie. W związku z tym uprzejmie informuję, co następuje:</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#PrezesGlownegoUrzeduCelMieczyslawNogaj">Na 59 posiedzeniu Sejmu w dniu 14 września ub. r. w ramach interpelacji i zapytań odpowiadałem na podobne albo zbliżone pytanie zgłoszone wówczas przez pana posła Zdobysława Milewskiego. Udzielona wówczas przeze mnie odpowiedź jest wydrukowana w Diariuszu Sejmowym oddającym przebieg 59 posiedzenia Sejmu w dniu 14 września 1995 r. Z tego względu nie będę ponownie przedkładał wówczas przedstawionych informacji, pozwalam sobie tylko je uzupełnić i uaktualnić.</u>
          <u xml:id="u-110.2" who="#PrezesGlownegoUrzeduCelMieczyslawNogaj">Po pierwsze, w dniach 18 września-20 października 1995 r. przeprowadzona została przez Najwyższą Izbę Kontroli kontrola ˝zasadności i celowości zakupu przez Główny Urząd Ceł od PHZ ˝Universal˝ SA nieruchomości przy ul. Karolkowej nr 32/44 w Warszawie na siedzibę urzędu˝. 8 grudnia 1995 r. do Głównego Urzędu Ceł wpłynęło wystąpienie Najwyższej Izby Kontroli dotyczące ustaleń poczynionych w trakcie tej kontroli oraz zaleceń pokontrolnych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami Główny Urząd Ceł odniesie się na piśmie do tego wystąpienia. Odpowiedź Głównego Urzędu Ceł jest w końcowej fazie wewnętrznych uzgodnień.</u>
          <u xml:id="u-110.3" who="#PrezesGlownegoUrzeduCelMieczyslawNogaj">Po drugie, 19 grudnia 1995 r. przedłożony został przez urząd kontroli skarbowej protokół z ustaleń kontroli skarbowej przeprowadzonej w Głównym Urzędzie Ceł, który w części B omawia również kwestię ˝gospodarki budżetowej i pozabudżetowej (środki specjalne) z uwzględnieniem finansowania działań związanych z zamiarem zakupu obiektu przy ul. Karolkowej 32/44 do adaptacji na przyszłą siedzibę Głównego Urzędu Ceł˝.</u>
          <u xml:id="u-110.4" who="#PrezesGlownegoUrzeduCelMieczyslawNogaj">Informuję, że praktycznie do tego momentu trwała pisemna wymiana uwag między Głównym Urzędem Ceł a urzędem kontroli skarbowej co do niektórych stwierdzeń w tym protokóle, przy czym protokół dotyczy nie tylko części B, ale również innych kwestii, zgodnie z procedurą przewidzianą w tym zakresie postanowieniami ustawy z dnia 28 września 1991 r. o kontroli skarbowej (DzU nr 100, poz. 442). Do tego momentu Główny Urząd Ceł nie otrzymał z urzędu kontroli skarbowej dokumentu (zwanego wynikiem kontroli) z ostatecznym ustaleniem i wnioskami z tej kontroli.</u>
          <u xml:id="u-110.5" who="#PrezesGlownegoUrzeduCelMieczyslawNogaj">Po trzecie, w połowie września ub. r. poprzedni prezes Głównego Urzędu Ceł pan Ireneusz Sekuła zwrócił się na piśmie do ministra sprawiedliwości pana Jerzego Jaskierni ˝o zbadanie zarzutów niegospodarności w Głównym Urzędzie Ceł w okresie, w którym sprawował funkcję prezesa Głównego Urzędu Ceł˝. Czynności w tym zakresie podjął specjalny zespół prokuratorów z Wrocławia. Do dnia dzisiejszego Głównemu Urzędowi Ceł nie są znane wyniki tego postępowania.</u>
          <u xml:id="u-110.6" who="#PrezesGlownegoUrzeduCelMieczyslawNogaj">Po czwarte, protokół z kontroli problemowej przeprowadzonej przez biuro kontroli wewnętrznej Głównego Urzędu Ceł ˝w zakresie zawarcia i realizacji umowy z PHZ ˝Universal˝ SA w sprawie przyrzeczenia zakupu budynku i działki przy ul. Karolkowej 32/44˝ został przekazany specjalnemu zespołowi prokuratorów z Wrocławia oraz przesłany do Urzędu Rady Ministrów i ministra współpracy gospodarczej z zagranicą. Należy też dodać, że w tej sprawie oddzielnie został opracowany przez wiceprezesa Głównego Urzędu Ceł pana Ratyńskiego inny raport, który Główny Urząd Ceł również przekazał prokuratorom z Wrocławia i który jest w posiadaniu Urzędu Rady Ministrów i MWGzZ.</u>
          <u xml:id="u-110.7" who="#PrezesGlownegoUrzeduCelMieczyslawNogaj">Na zakończenie, albo niezależnie od tego, chciałbym również dodać, iż są prowadzone rozmowy oraz wymiana korespondencji między Głównym Urzędem Ceł oraz PHZ ˝Universal˝ SA w związku z podpisanymi umowami i ich realizacją. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Czy pan poseł Czesław Pogoda chce zadać pytanie dodatkowe? Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PoselCzeslawPogoda">Panie Marszałku! Panie Prezesie! W listopadzie ub. r. w tygodniku ˝Nie˝ ukazał się artykuł pt. ˝Sekułą w Kwacha˝. Sugeruje się w nim, że nieujawnianie wszelkich zjawisk związanych ze sprzedażą tej nieruchomości jest na użytek przebiegającej kampanii wyborczej. Czy pan mógłby się odnieść również do tej kwestii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Czy są jeszcze inne pytania do pana prezesa?</u>
          <u xml:id="u-113.2" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Pan poseł Marek Olewiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#PoselMarekOlewinski">Pani Marszałku! Panie Prezesie! Z pańskiej dzisiejszej wypowiedzi niewiele się dowiedziałem, były to same ogólniki. Chciałbym jednak usłyszeć, jakie ustalenia zawarte są w protokole NIK, o którym pan mówił, i dlaczego potrzebuje pan aż tyle czasu, żeby się do niego ustosunkować. Jak zrozumiałem, pan otrzymał ten protokół na początku grudnia, a mamy już drugą połowę stycznia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Pan poseł Janusz Szymański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#PoselJanuszSzymanski">Chciałbym zapytać, czy w świetle ustaleń Najwyższej Izby Kontroli zakup od ˝Universalu˝ tej nieruchomości przez Główny Urząd Ceł był zasadny i celowy. Myślę bowiem, że to wyjaśnia sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Nie widzę chętnych do zadania dalszych pytań.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#WicemarszalekWlodzimierzCimoszewicz">Proszę pana prezesa o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#PrezesGlownegoUrzeduCelMieczyslawNogaj">Jeżeli chodzi o to, co zostało zawarte w publikacjach prasowych, przepraszam, ale nie będę się do tego odnosił, dlatego że w różnych miejscach różne sprawy były poruszane. Sądzę, że trzeba by to odnieść do kontekstu, tak jak to zostało tam zapisane.</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#PrezesGlownegoUrzeduCelMieczyslawNogaj">Jeżeli chodzi o pytanie pana posła Olewińskiego, dlaczego tak długo się ustosunkowywałem, chciałbym powiedzieć, że nie naruszyliśmy przyjętej procedury, zgodnie z którą jeżeli zgłaszamy uwagi, wydłuża się przewidziany termin. Mamy na to miesiąc i chcę zapewnić, że w tym okresie to uczynimy. Natomiast dokument, który opracowała NIK, nie został przez nią opublikowany. Ja także nie mam możliwości, żeby publikować raport NIK. Sądzę, że te ustalenia będą w jakiś sposób udostępnione, ale pozostaje to już do decyzji Najwyższej Izby Kontroli w tym zakresie. My jesteśmy w takiej sytuacji, w której ustosunkować się musimy do wystąpień pokontrolnych i ten proces trwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Aleksander Małachowski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Panie pośle, czy pan nie otrzymał odpowiedzi?</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#PoselJanuszSzymanski">(Nie otrzymałem, panie marszałku.)</u>
          <u xml:id="u-120.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę więc powtórzyć pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#PoselJanuszSzymanski">Sądzę, że pan prezes zrozumiał pytanie. Mamy problem proceduralny, czy odpowiadając w ten sposób pan prezes nie odmawia Izbie prawa do informacji. Chcę zapytać, czy to jest poufne. Zapytałem, czy z raportu NIK - w tym stanie rzeczy - wynika, że zakup tej nieruchomości był celowy i zasadny. Oczekiwałem, że pan prezes odpowie - tak lub nie. I to jest proste.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#PrezesGlownegoUrzeduCelMieczyslawNogaj">Nie mam przy sobie tego raportu, żeby go odczytać w całości. Trzeba by cały raport państwu udostępnić i przeczytać. Nie będę przytaczać tego fragmentu z pamięci. Sądzę, że po tym spotkaniu można ten raport - oczywiście, jeżeli procedura na to pozwala - udostępnić zainteresowanym posłom. Tylko tyle mogę stwierdzić. Musi być zachowana pewna procedura. Raport jest w posiadaniu Najwyższej Izby Kontroli i procedura jego udostępnienia wynika z określonych przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Panie pośle, ten raport jest w posiadaniu Sejmu. Chyba ja go mam i mogę panu udostępnić. Nie będzie większego problemu z udostępnieniem go, bo nie ma klauzuli poufności</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#PoselJanuszSzymanski">(Dobrze, zwrócę się do pana marszałka.)</u>
          <u xml:id="u-123.2" who="#PoselCzeslawPogoda">(Panie marszałku, mam pytanie.)</u>
          <u xml:id="u-123.3" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Przepraszam bardzo, ale panowie już zadawali pytania.</u>
          <u xml:id="u-123.4" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę, pan poseł Czesław Pogoda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#PoselCzeslawPogoda">Panie Marszałku! Jestem autorem tego pytania, ale nie uzyskałem odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Czy pan poseł Olewiński też nie dostał odpowiedzi?</u>
          <u xml:id="u-125.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#PoselMarekOlewinski">Panie Marszałku! Moje pytanie było bardzo proste. Widzę, że pan prezes nie jest w ogóle przygotowany do udzielenia dzisiaj odpowiedzi na pytanie, które było i jest przedmiotem zapytań poselskich. Widzę, że pan prezes, po prostu, lekceważy Izbę. Niedopuszczalne jest stwierdzenie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Nie, niech panowie ograniczą uwagi tego typu, bo po co mamy toczyć niepotrzebny spór.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#PoselMarekOlewinski">Panie marszałku, jest niedopuszczalne, żeby pan prezes mówił Wysokiej Izbie, że dane zawarte w protokole NIK są poufne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#PrezesGlownegoUrzeduCelMieczyslawNogaj">Przepraszam bardzo, tego nie powiedziałem. Nie powiedziałem, że są poufne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#PoselMarekOlewinski">To bardzo proszę, żeby pan poinformował nas o tym, co jest zawarte w tym protokole NIK. O to prosiłem. Stwierdzam, że termin udzielenia odpowiedzi minął, panie prezesie. Pan mówił o miesiącu. Powiedział pan, że otrzymał protokół na początku grudnia. Teraz mamy drugą połowę stycznia, więc bardzo proszę o poinformowanie Wysokiej Izby, jakie są ustalenia tego protokołu NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Nie bardzo rozumiem w tej chwili pańskie pytanie, panie pośle, jeśli chodzi o ten protokół NIK. Czy postępowanie jest już zakończone?</u>
          <u xml:id="u-131.1" who="#GlosZSali">(Nie.)</u>
          <u xml:id="u-131.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Czy to jest ta wstępna część, na którą NIK oczekuje odpowiedzi od pana prezesa?</u>
          <u xml:id="u-131.3" who="#PrezesGlownegoUrzeduCelMieczyslawNogaj">(Tak jest.)</u>
          <u xml:id="u-131.4" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">W takim razie, jeżeli jest to wstępna część, to my tego nie mamy.</u>
          <u xml:id="u-131.5" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Czy pan prezes jest w stanie udzielić odpowiedzi na to pytanie? Jeżeli procedura nie jest zakończona, to nie ma pan takiego obowiązku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#PrezesGlownegoUrzeduCelMieczyslawNogaj">Panie marszałku, chciałem powtórzyć to, co powiedziałem. Było to precyzyjne i odpowiadało istniejącemu stanowi prawnemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Pan poseł Czesław Pogoda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#PoselCzeslawPogoda">Panie Marszałku! Panie Prezesie! W związku z tym, że rzeczywiście odpowiedź pana prezesa jest niewystarczająca, proszę, panie marszałku o pozwolenie na powtórnie złożenie zapytania w tej kwestii, aby ta sprawa została całkowicie wyjaśniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Myślę, panie pośle, że w tej chwili - tak po ludzku rzecz biorąc - jeżeli to ma być zależne od raportu NIK, na której uwagi panowie jeszcze nie odpowiedzieli i sprawa nie jest zamknięta, to trzeba poczekać, aż raport NIK dotrze do Sejmu. Możemy sprawdzić, kiedy to nastąpi. Pana prezesa chciałbym tylko zapytać, kiedy pan ustosunkuje się do zarzutów postawionych przez Najwyższą Izbę Kontroli, bo to jest jedyna odpowiedź, którą w tej chwili możemy usłyszeć. Nie ma pan, w moim przekonaniu, chyba nawet możliwości, wręcz prawa udzielania informacji na temat raportu, który nie został podpisany przez prezesa i oficjalnie złożony marszałkowi Sejmu do wiadomości, do wykorzystania.</u>
          <u xml:id="u-135.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Panie prezesie, czy pan może odpowiedzieć na pytanie, kiedy Najwyższa Izba Kontroli otrzyma odpowiedź na postawione zarzuty? Jest to jedyna odpowiedź, o którą możemy pana prosić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#PrezesGlownegoUrzeduCelMieczyslawNogaj">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie i Panowie Posłowie! Chcę zapewnić, że przygotowujemy taką odpowiedź. Przyjście tutaj uniemożliwiło mi szybsze zakończenie wewnętrznych uzgodnień. Będą one zakończone w tym tygodniu. Musimy się odnieść do różnych aspektów poruszanych w raporcie. W tej chwili przygotowujemy stanowisko wobec zarzutów, tak żeby na początku następnego tygodnia trafiło to do Najwyższej Izby Kontroli i osoby, która będzie się tam tym zajmowała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję bardzo panu prezesowi.</u>
          <u xml:id="u-137.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">W takim razie sprawę uważam za zamkniętą.</u>
          <u xml:id="u-137.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Pytanie pana posła Romana Edwarda Borka.</u>
          <u xml:id="u-137.3" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">W odpowiedzi na to pytanie pan premier wystosował pismo, iż w związku z pobytem w szpitalu pana Józefa Żuka, prezesa Urzędu Zamówień Publicznych, prosi o przełożenie na następne posiedzenie Sejmu zapytania posła Romana Edwarda Borka w sprawie zakupu opału dla szkół w ramach zamówień publicznych. Jednocześnie informuje, że Urząd Zamówień Publicznych przygotowany jest do przedstawienia odpowiedzi na piśmie. Nam jednak jest potrzebna odpowiedź przedstawiona na forum Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-137.4" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Następne pytanie pragną zadać panowie posłowie Zdobysław Milewski i Jan Maria Rokita z Unii Wolności w sprawie postępowania Ministerstwa Finansów wobec rad nadzorczych Polskiego Radia. To pytanie jest skierowane do ministra finansów, a odpowie na nie podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów pan minister Jan Bogutyn.</u>
          <u xml:id="u-137.5" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Pan poseł Zdobysław Milewski, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#PoselZdobyslawMilewski">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Mam przed sobą uchwałę Trybunału Konstytucyjnego z 13 grudnia zeszłego roku, która przesądza, że minister finansów ani Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie mogą odwołać członków rad nadzorczych spółek radiowych i telewizyjnych.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#PoselZdobyslawMilewski">Tymczasem w dwóch wypadkach, w Krakowie i w Łodzi, takie rady nadzorcze zostały odwołane w całości, a w kilku wypadkach zostali odwołani przez ministra finansów poszczególni członkowie rad nadzorczych reprezentujący Ministerstwo Finansów.</u>
          <u xml:id="u-138.2" who="#PoselZdobyslawMilewski">Moje pytanie do pana ministra jest następujące: W jaki sposób i w jakim terminie zamierza pan przywrócić stan prawa zgodny z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-139.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieFinansowJanBogutyn">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W związku z zapytaniem panów posłów Jana Marii Rokity i Zdobysława Milewskiego z 20 grudnia 1995 r. dotyczącym postępowania ministra finansów wobec rad nadzorczych Polskiego Radia uprzejmie informuję, co następuje.</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieFinansowJanBogutyn">Ustawa z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji nie precyzuje zasad odwoływania członków rad nadzorczych, pozostawiając tę kwestę statutom spółek radiowych i telewizyjnych. Statuty spółek radiowych w sprawach nie uregulowanych przepisami powołanej przeze mnie powyżej ustawy oraz postanowieniami tych statutów odsyłają wprost do przepisów Kodeksu handlowego jako lex generalis.</u>
          <u xml:id="u-140.2" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieFinansowJanBogutyn">Powyższy pogląd potwierdzają m.in. komentarze do ustawy o radiofonii i telewizji autorstwa prof. Stanisława Piątka, który był współautorem tejże ustawy, a mam ją tu przed sobą, oraz pana dr. Jacka Sobczaka. Pragnę również zwrócić uwagę na bardzo istotny fakt, że żaden ze statutów 19 spółek akcyjnych publicznej radiofonii i telewizji nie został zakwestionowany przez sądy rejestrowe. Stąd też również na etapie rejestrowania spółek nikt nie zakwestionował zapisów, iż w sprawach nie uregulowanych w ustawie o radiofonii i telewizji oraz w statucie mają zastosowanie przepisy Kodeksu handlowego.</u>
          <u xml:id="u-140.3" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieFinansowJanBogutyn">W tym miejscu chciałbym podkreślić, że powołana wyżej ustawa enumeratywnie wyłączyła niektóre przepisy Kodeksu handlowego, nie wyłączając explicite prawa akcjonariusza do odwołania rady nadzorczej. W świetle poglądów doktryny prawa handlowego walne zgromadzenie akcjonariuszy może w każdej chwili odwołać członka lub członków rady nadzorczej. Zawarte jest to na str. 598 ˝Komentarza do Kodeksu handlowego˝ wydanego przez Maurycego Allerhanda w 1934 r. Jest to najbardziej kompetentny komentarz do Kodeksu handlowego.</u>
          <u xml:id="u-140.4" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieFinansowJanBogutyn">Wobec powyższego uchwały w przedmiocie odwołania członków rad nadzorczych zostały podjęte zgodnie z przepisami Kodeksu handlowego oraz ze stanowiskiem doktryny w tej sprawie. Decyzje te nie zostały również zaskarżone w trybie art. 413 tegoż kodeksu.</u>
          <u xml:id="u-140.5" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieFinansowJanBogutyn">Odwołanie członka rady nadzorczej dokonane w trybie uchwały walnego zgromadzenia należy rozpatrywać w kategorii nieważności względnej. Zgodnie z obowiązującą doktryną w zakresie sankcji wadliwych czynności prawnych czynność prawna nieważna względnie ulega konwalidacji na skutek upływu terminu wyznaczonego przez ustawę do unieważnienia czynności prawnej.</u>
          <u xml:id="u-140.6" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieFinansowJanBogutyn">W tej sytuacji należy zwrócić uwagę, że uchwała Trybunału Konstytucyjnego podjęta w dniu 13 grudnia 1995 r. ma charakter prawotwórczy. Uchwała ta zmienia powszechnie przyjęty pogląd doktryny w zakresie kompetencji organów spółek akcyjnych. Stąd też trudno przyjąć, iż uchwały podjęte przez walne zgromadzenia na ponad 6 miesięcy przed opublikowaniem powołanej wyżej uchwały Trybunału Konstytucyjnego stanowiły - jak panowie posłowie stwierdzacie - bezprawne poczynania ministra finansów. Wręcz przeciwnie, były one zgodne z obowiązującym wówczas stanem prawnym oraz z przyjętą doktryną. Minister finansów działał w dobrej wierze i zgodnie z obowiązującym stanem prawnym, kierując się przy tym jedynie względami merytorycznymi, których źródłem była dbałość o prawidłowe funkcjonowanie spółek.</u>
          <u xml:id="u-140.7" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieFinansowJanBogutyn">Działania ministra finansów podyktowane były koniecznością zapewnienia ochrony interesu publicznego, a w szczególności spowodowania racjonalnego i ekonomicznie uzasadnionego funkcjonowania spółek radiowych. Podjęte przez ministra finansów czynności wynikały z konstytucyjnego obowiązku ochrony interesów majątkowych skarbu państwa - w omawianym przypadku wyłącznego akcjonariusza. Bezczynność organu reprezentującego skarb państwa byłaby w tych wypadkach działaniem na szkodę spółek. Znaczna poprawa sytuacji finansowej spółek, w których zgodnie z prawem powołano nowe rady nadzorcze, potwierdza zasadność i celowość podjętych przez ministra finansów działań, a nie poczynań.</u>
          <u xml:id="u-140.8" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieFinansowJanBogutyn">Chcę podkreślić, że na 19 spółek radiofonii i telewizji publicznej tylko w spółce akcyjnej Radio Kraków - w tej właśnie wymienionej przez pana posła - nie wypracowano za 1994 r. zysku netto. W spółce tej strata wyniosła - po odjęciu dotacji otrzymanej po likwidacji byłej państwowej jednostki organizacyjnej Polskie Radio i Telewizja - 195,4 tys. nowych złotych. Obecnie, po zmianie władz - i rady nadzorczej, i zarządu, pod kierunkiem nowej rady nadzorczej spółka Radio Kraków za 11 miesięcy 1995 r. osiągnęła wynik 466,2 tys. nowych złotych zysku. A więc to najlepiej potwierdza - mam nadzieję, że przekonuje wszystkich - że decyzje podjęte przez ministra finansów były decyzjami w interesie spółki i skarbu państwa, do czego jesteśmy zobowiązani. Na odwrót, gdybyśmy nie podjęli żadnych działań, prawdopodobnie spotkalibyśmy się dzisiaj z pytaniem, dlaczego tego nie uczyniliśmy, patrząc bezczynnie, jak upada spółka akcyjna skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-140.9" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieFinansowJanBogutyn">Niejasność wielu przepisów ustawy o radiofonii i telewizji powodowała dotychczas konieczność kilkakrotnego dokonywania przez Trybunał Konstytucyjny powszechnie obowiązującej wykładni tego prawa, co wskazuje na potrzebę jego dalszej nowelizacji. Wobec powyższego pragnę poinformować, że minister finansów, kierując się nadrzędnym kryterium bezpieczeństwa i pewności obrotu gospodarczego, nie zamierza podejmować czynności mających na celu zmianę zaistniałej sytuacji, pozostawiając rozstrzygnięcie co do ważności uchwał walnych zgromadzeń właściwym sądom.</u>
          <u xml:id="u-140.10" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieFinansowJanBogutyn">Pragnę równocześnie poinformować, że powołanie nowych rad nadzorczych w Łodzi i w Krakowie było skuteczne i zgodne z ustawą o radiofonii i telewizji, ponieważ czterech członków każdej rady nadzorczej powołała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, a jednego minister finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-141.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Czy są pytania?</u>
          <u xml:id="u-141.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Pan poseł Zdobysław Milewski, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#PoselZdobyslawMilewski">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Obawiam się, że nie uzyskałem odpowiedzi na moje pytanie, jako że brzmiało ono: Co minister finansów zrobi, aby przywrócić stan prawa? W tej mierze natomiast nie potrafię się zgodzić z panem ministrem, że można zbagatelizować bądź uznać tylko za prawotwórcze orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. W kwestii działania bądź niedziałania uchwał Trybunału Konstytucyjnego mieliśmy już do tej pory opinię Trybunału Konstytucyjnego, według której te uchwały i ta wykładnia prawa działa również wstecz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#PoselIwonaSledzinskaKatarasinska">Panie Ministrze! Jeżeli Ministerstwo Finansów ma tak jasną sytuację, jeśli chodzi o wykładnię prawa, to dlaczego w Łodzi działają w tej chwili dwie rady nadzorcze, o czym pan minister finansów jest bardzo dobrze poinformowany? Po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego odbyło się spotkanie starej rady nadzorczej, która wydała uchwałę, że działa zgodnie z prawem, a w tym samym czasie, w tym samym budynku, obradowała nowa rada nadzorcza i także wydała uchwałę, że działa zgodnie z prawem. Według moich informacji do wczoraj odpowiednie organy nie zostały poinformowane, że któraś - zdaniem ministerstwa - działa niezgodnie z prawem.</u>
          <u xml:id="u-144.1" who="#PoselIwonaSledzinskaKatarasinska">I ostatnie pytanie - powoływał się pan na przykład krakowski: Czy mógłby pan podać powody zmiany rady nadzorczej w Łodzi? Wydaje mi się, że były one odmienne, a jeśli pan ich nie zna, to mogę je panu przedstawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Pan poseł Krzysztof Budnik, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#PoselKrzysztofBudnik">Panie ministrze, naprawdę nie można się zgodzić z takim twierdzeniem, że cytowana uchwała ma charakter prawotwórczy, ponieważ żadna uchwała Trybunału Konstytucyjnego takiego charakteru nie ma. Wykładnia przepisów prawnych skutkuje ustaloną interpretacją od momentu wejścia w życie przepisu prawnego, a nie od momentu podjęcia uchwały przez Trybunał Konstytucyjny. Bardzo niebezpieczne jest forsowanie tej tezy przez przedstawiciela rządu, przedstawiciela władzy wykonawczej, proszę więc takiej tezy nie stawiać.</u>
          <u xml:id="u-146.1" who="#PoselKrzysztofBudnik">Natomiast odnosząc się do pana wypowiedzi, muszę przypomnieć, że Trybunał Konstytucyjny dokonywał interpretacji nie Kodeksu handlowego, ale ustawy o radiofonii i telewizji. I należy stwierdzić, że w tym zakresie z kolei ustawa o Trybunale Konstytucyjnym w odpowiednim przepisie zobowiązuje organy do wykonywania skutków orzeczeń podejmowanych przez Trybunał Konstytucyjny. Nie można zatem tak stwierdzić, że ze względów innych niż prawne ministerstwo nie widzi celowości przywrócenia stanu zgodnego z prawem. I stąd zasadne jest pierwsze pytanie: Czy ministerstwo zamierza przywrócić stan zgodny z prawem i w jakim terminie to uczyni? Chodzi o skład rady nadzorczej. Pomijam te argumenty, które pan podnosił w uzasadnieniu samej decyzji o odwołaniu, bo takiego prawa nie było.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Pan poseł Władysław Adamski, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#PoselWladyslawAdamski">Panie ministrze, w swojej odpowiedzi na pytanie poruszył pan wiele wątków, wyjaśniając pewne wątpliwości. W celu uzupełnienia, by rozwiać już wszelkie wątpliwości i wyjaśnić zarzuty stawiane w tej kwestii chcę jednak zapytać: Czy przedmiotowa sprawa była badana pod kątem zgodności z prawem przez stosowne powołane do tego instytucje kontrolne? - to po pierwsze. Po drugie, skoro jesteśmy przy tym, chciałbym nawiązać do pytania pana posła Milewskiego: Czy z prawnego punktu widzenia w ogóle zasadne jest żądanie przywrócenia do pracy byłych członków rady nadzorczej, zwłaszcza w świetle ciążących na nich zarzutów natury ekonomicznej, które pan w swojej odpowiedzi dość szeroko omówił?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Czy ktoś z państwa pragnie jeszcze zadać pytanie?</u>
          <u xml:id="u-149.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Jeżeli nie, to druga tura pytań zostaje zakończona.</u>
          <u xml:id="u-149.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieFinansowJanBogutyn">Panie marszałku, chciałbym jeszcze raz powtórzyć, że ustawa o radiofonii i telewizji nie reguluje precyzyjnie trybu odwoływania rad nadzorczych. Znaczy to, że stosuje się tu przepisy Kodeksu handlowego, ponieważ jest to spółka akcyjna. W związku z tym na podstawie tych przepisów dla każdej spółki radiowej - zarówno w Krakowie, w Łodzi, jak i 17 pozostałych - w sądach rejestrowych zostały zarejestrowane statuty, które powinny dokładnie precyzować to, co nie jest ujęte ani w ustawie, ani w Kodeksie handlowym. Żaden sąd rejestrowy nie zakwestionował do dzisiaj postanowień statutu. W świetle tego przy podejmowaniu decyzji kierowaliśmy się - jeszcze raz powtórzę to, co powiedziałem - interesem skarbu państwa, a więc interesem dobra publicznego. Statuty spółek nie regulują jednoznacznie kwestii odwołania członków rady nadzorczej, w związku z tym - jak pan prof. Piątek, a więc współautor tej ustawy napisał na str. 80: generalnie przyjmuje się, że walne zgromadzenie może w każdej chwili odwołać członka rady nadzorczej. Dla nas - cytuję tu komentarz do Kodeksu handlowego - była to wykładnia doktryny prawa z braku innych wykładni. W związku z tym jesteśmy przekonani, że podjęliśmy decyzję wspólnie z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji. W obydwu sprawach Krajowa Rada podjęła odpowiednie uchwały, w obydwu przypadkach decyzje zapadły w sposób jednomyślny: w odniesieniu do Krakowa w porozumieniu z ówczesnym przewodniczącym panem Zaorskim, w odniesieniu do Łodzi - z ówczesnym przewodniczącym panem Markiem Jurkiem. O dziwo, nie było tu żadnych rozbieżności między ministrem finansów a Krajową Radą Radiofonii i Telewizji. Odwrotnie, jeszcze raz powtórzę, w obydwu tych przypadkach decyzje te okazały się konieczne i korzystne dla spółek.</u>
          <u xml:id="u-150.1" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieFinansowJanBogutyn">W kwestii poruszonej przez panią poseł chcę powiedzieć, że niemożliwością jest istnienie dwóch rad nadzorczych w jakiejkolwiek spółce. Stąd też to, o czym pani mówi, jest jakimś faktem prasowym albo przedstawieniem pewnego spotkania towarzyskiego, które mogło mieć miejsce; to nic innego. Jest jedna rada nadzorcza i jeden zarząd. Nie może być dwuwładzy. Czytałem o tym w prasie, ale nie wszystko, co w Polsce jest drukowane w gazetach, musi być faktem. Prawdopodobnie odbyło się takie spotkanie, ale spółka w Łodzi jest spółką publiczną i różni ludzie mogą się tam spotykać. Jest jedna rada nadzorcza powołana przez walne zgromadzenie.</u>
          <u xml:id="u-150.2" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieFinansowJanBogutyn">Kończąc, chcę powiedzieć, że minister finansów nie zamierza podejmować czynności mających na celu zmianę zaistniałej sytuacji, a rozstrzygnięcia co do ważności uchwał tych walnych zgromadzeń pozostawiamy właściwym sądom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Panie ministrze, nie mogę już nikomu udzielić głosu, bo czas minął, ale jestem współautorem tej ustawy i te właśnie przepisy redagowałem razem z panem prof. Piątkiem, który był naszym doradcą. Otóż przyjmując takie rozwiązanie wychodziliśmy z założenia, że skoro naczelną normą jest tutaj Kodeks handlowy, nie mamy powodu bardziej uściślać formuły odwoływania członków rad, dlatego nie wprowadziliśmy takiego zapisu. Uwzględniam to, co pan powiedział, iż ustawa nie precyzuje tego dokładnie. W tym wypadku nie ustawodawca, tylko nasz zespół odwoływał się do Kodeksu handlowego, uważaliśmy, że kodeks te kwestie normuje. Natomiast zaistniał nowy, dosyć znaczący fakt, mianowicie Trybunał Konstytucyjny zmienił nasze - nie wiem, jak to nazwać - rozwiązanie czy po prostu nasz pomysł, by to traktować zgodnie z Kodeksem handlowym. I myślę, że to nie może pozostać tak zawieszone w próżni, skoro - jak pani posłanka mówiła - istnieje przepis, który określa, że orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego nie mogą być wprowadzane w życie z mocą wsteczną. Co prawda w wypadku prezydenckich nominacji to nie zostało nigdy porządnie zrealizowane, ale to nie znaczy, że ten stan rzeczy ma trwać wiecznie. Ta nowa decyzja Trybunału Konstytucyjnego, z którą notabene nie bardzo się zgadzam - ale to jest moja prywatna sprawa, takie jest orzeczenie Trybunału - wymaga jednak wdrożenia w życie. I z tego punktu widzenia pytanie, które tu padło, kiedy nastąpi jak gdyby konwalidacja tego stanu, jest zasadne. Moim zdaniem to jest sprawa, którą panowie w Ministerstwie Finansów musicie jeszcze raz przemyśleć i znaleźć wyjście, bo tak nie może być, aby orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego pozostało nie zrealizowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieFinansowJanBogutyn">Panie marszałku, czy mógłbym jeszcze...?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę bardzo, oczywiście, pan może, tylko posłom nie mogłem udzielić głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieFinansowJanBogutyn">Chciałem jeszcze raz przywołać postanowienia Kodeksu handlowego, który w tym wypadku był jedynym...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Przepraszam bardzo, panie ministrze, tutaj nic nie pomoże. Myśmy się odwołali do Kodeksu handlowego, a Trybunał Konstytucyjny unieważnił nasz pomysł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieFinansowJanBogutyn">Tak, panie marszałku. A więc Kodeks handlowy stwierdza, że walne zgromadzenie akcjonariuszy może w każdej chwili odwołać członka lub członków rady nadzorczej z wyjątkiem sytuacji, gdy wyboru dokonano grupami i w sposób przewidziany w odpowiednich artykułach. Natomiast w tym przypadku rzeczywiście Trybunał Konstytucyjny zakwestionował również i to postanowienie w odniesieniu do spółek radiowych. Jednak z drugiej strony Kodeks handlowy zawiera następujące stwierdzenie: skoro zaś naruszenie przepisów prawa bezwzględnie obowiązującego ustawa uznaje tylko za zaskarżalne - jak w tym przypadku - nie ma miejsca na nieważność z mocy samego prawa. A więc to wyjaśnia sytuację w odniesieniu do tych dwóch spółek, o które panowie posłowie pytają. To może dotyczyć wszystkich sytuacji powstałych po podjęciu uchwały przez Trybunał Konstytucyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Czyli panowie stoją na stanowisku, że gdybyście to dzisiaj zrobili, byłoby to sprzeczne z prawem. Natomiast - chciałbym, żeby w stenogramie sejmowym została jakaś jasna konkluzja - jeśli to się wydarzyło przed wejściem w życie tej uchwały... czyli chodzi o to, że decyzje Trybunału Konstytucyjnego działają od chwili powstania danej sytuacji. Zostawmy to w tej chwili. Poznaliśmy stanowisko i będziemy musieli rozważyć, co dalej z tą sprawą zrobić, bo w zasadzie na Sejmie spoczywa obowiązek dbania o to, by orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego były wprowadzane w życie.</u>
          <u xml:id="u-157.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę, pn poseł Jan Rokita.</u>
          <u xml:id="u-157.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">W drodze wyjątku, panie pośle, udzielam panu głosu jako prawnikowi, jako ekspertowi, nie jako posłowi, bo czas minął.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#PoselJanRokita">Panie marszałku, dziękuję za udzielenie głosu, ale w regulaminowym trybie. Jako wnioskodawca, jako autor tego pytania chcę powiedzieć...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Czas już minął.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#PoselJanRokita">Wiem, ale nie uzyskaliśmy odpowiedzi na pytanie i w związku z tym będziemy domagać się odpowiedzi w trybie interpelacyjnym. Minister finansów w sposób bezprecedensowy oświadczył, że zamierza łamać postanowienia dwóch orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Widzę, że to się staje zwyczajem we współczesnej Polsce. Trzeba się zastanowić, czy nie odwołać ministra finansów. Jest to drugi minister, który oświadcza publicznie w Sejmie, że będzie łamał orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Zaczynamy doprawdy żyć w dziwnym kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Panie pośle, to nie jest tak. To jest wykładnia. Pan minister przedstawił nam stanowisko w tej sprawie, więc nie trzeba tego tak ostro traktować, tym bardziej że minister oświadcza, że to jest jakby różnica w interpretacji tej normy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#PoselJanRokita">Panie marszałku, są dwa orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego i jest powszechnie obowiązująca wykładnia ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, dotyczy to także ministra finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Zgadzam się. Pan minister nas poinformował, że ministerstwo oczekuje na sądowe rozstrzygnięcia. Można by zapytać, co w pańskim rozumieniu oznaczają w tych konkretnych sprawach sądowe rozstrzygnięcia. Czy to znaczy, że ktoś musiałby zaskarżyć tę decyzję do Naczelnego Sądu Administracyjnego czy gdzie indziej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieFinansowJanBogutyn">Rzekomo pokrzywdzeni członkowie odwołanych rad nadzorczych w drodze pozwu. Panie marszałku, jeżeli nas wszystkich łączy troska o interes publiczny, to byłoby nieszczęściem przywrócenie tej jednej rady nadzorczej, w którą ja osobiście byłem zaangażowany. Byli to wyjątkowo niekompetentni ludzie. I dzisiaj nie mielibyśmy już tamtej spółki radiowej. Tak musiało się stać. Jeżeli chcemy szukać innych powodów, oczywiście możemy...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Panie ministrze, chciałbym to uściślić. Pan pozostawia nas w przekonaniu, że uważający się za niesłusznie odwołanych ze spółek członkowie rad nadzorczych mogą skierować sprawę do sądu i ewentualne uzyskać przywrócenie poprzedniego statusu. Tak, panie pośle Rokita, przedstawia tę sprawę minister. Zastanowimy się, jaka jest tego zasadność. Na pewno konieczna tu będzie jakaś ekspertyza. Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-165.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Wysoka Izbo! Państwo posłowie Danuta Polak i Piotr Pankanin wycofali zapytanie czwarte w sprawie eksploatacji bez koncesji złóż gliny ceramicznej w Cisnej w woj. częstochowskim przez spółkę ˝Patoka Industries Ltd.˝.</u>
          <u xml:id="u-165.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Wobec tego przechodzimy do piątego zapytania - panów posłów Kazimierza Wilka i Adama Słomki z Konfederacji Polski Niepodległej - w sprawie udziału osób posiadających obywatelstwo polskie a zamieszkałych na stałe w Republice Czeskiej w programie narodowych funduszy inwestycyjnych. Zapytanie jest skierowane do ministra przekształceń własnościowych. Odpowie na nie pan minister Wiesław Kaczmarek.</u>
          <u xml:id="u-165.3" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę o zadanie pytania pana posła Kazimierza Wilka albo pana posła Adama Słomkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#PoselKazimierzWilk">Panie Marszałku! Panie Ministrze! W Republice Czeskiej, ściślej na Zaolziu, mieszkają Polacy, którzy nie uczestniczyli w prywatyzacji kuponowej w Republice Czeskiej i nie uczestniczą w programie narodowych funduszy inwestycyjnych. Jako poseł ze Śląska Cieszyńskiego chciałbym spytać, czy Ministerstwo Przekształceń Własnościowych zamierza jakoś rozwiązać ten problem? Chciałbym tylko dodać, że Konsulat Generalny w Ostrawie informował o tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-167.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę pana ministra Wiesława Kaczmarka o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#MinisterPrzeksztalcenWlasnosciowychWieslawKaczmarek">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie pośle, przyznaję, że nie jest to akurat kompetencja ministra przekształceń, ponieważ posługujemy się tutaj regułami zapisanymi w ustawie o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji. Przytoczę zapis art. 31 ust.1: Obywatele Rzeczypospolitej Polskiej, którzy są zameldowani na pobyt stały w kraju i w dniu 31 grudnia roku poprzedzającego rok emisji świadectw udziałowych mają ukończone 18 lat, są uprawnieni do otrzymywania jednakowej liczby świadectw udziałowych, zwanych dalej powszechnymi świadectwami udziałowymi, podlegających wymianie na akcje funduszy innych niż te, o których mowa w art. 8.</u>
          <u xml:id="u-168.1" who="#MinisterPrzeksztalcenWlasnosciowychWieslawKaczmarek">Tak więc mamy tutaj stan prawny zdefiniowany dość jednoznacznie i dotyczy to tylko tych obywateli polskich, którzy są na stałe zameldowani w Polsce. Natomiast gdybyśmy czynili tutaj wyjątki, to jest to wyłącznie kompetencją Sejmu, bo wymagałoby to zmiany ustawowej. Dlaczego zostało tak zapisane? Złożyło się na to kilka przyczyn. Po pierwsze, musieliśmy znaleźć takie rozwiązanie - jak pamiętam prace nad ustawą - które zapewniałoby bezpieczeństwo i szczelność zarówno samego systemu transportu, jak też dystrybucji. Wiązało to się z precyzyjnym określeniem listy osób uprawnionych do uczestnictwa w programie. Konieczne to było ze względu na to, że przygotowywaliśmy te dane, listy osób uprawnionych, opierając się na Powszechnym Elektronicznym Systemie Ewidencji Ludności (PESEL). Na podstawie danych tego systemu zostały sporządzone spisy osób uprawnionych do odebrania świadectwa.</u>
          <u xml:id="u-168.2" who="#MinisterPrzeksztalcenWlasnosciowychWieslawKaczmarek">Ponadto, chcąc uniemożliwić wielokrotne pobieranie świadectw, wzięto też pod uwagę konieczność znakowania dokumentów tożsamości osób uprawnionych, a więc dowodów osobistych, którymi posługują się jedynie osoby pełnoletnie. W związku z tym - zgodnie z przepisami zawartymi w ustawie o narodowych funduszach inwestycyjnych, przepisami rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 8 sierpnia 1995 r. o trybie wydawania świadectw udziałowych oraz terminach rozpoczęcia i zakończenia ich wydawania - świadectwa wydawane wyłącznie na terenie Polski. Odbiór świadectwa udziałowego może nastąpić w dowolnym punkcie ich wydawania, znajdującym się na terenie województwa obejmującego gminę, w której uprawniony jest zameldowany na pobyt stały.</u>
          <u xml:id="u-168.3" who="#MinisterPrzeksztalcenWlasnosciowychWieslawKaczmarek">Korzystając z okazji, pragnę jeszcze wspomnieć o tym, iż do Ministerstwa Przekształceń Własnościowych docierają również sygnały i zapytania dotyczące możliwości odbioru świadectw przez obywateli polskich czasowo przebywających poza granicami kraju. Z uwagi na fakt, iż świadectwa nie będą wydawane poza granicami kraju, osoby takie, na przykład pracownicy placówek dyplomatycznych, nie planujące przyjazdu do Polski w czasie trwania dystrybucji świadectw, powinny do ich odbioru upoważnić osoby w Polsce. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Pan poseł Wilk pragnie zadać dodatkowe pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#PoselKazimierzWilk">Nie, chciałem tylko podziękować panu ministrowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-171.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Czy ktoś z państwa ma dodatkowe pytanie do pana ministra? Nie.</u>
          <u xml:id="u-171.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję, panie ministrze, za udział w debacie.</u>
          <u xml:id="u-171.3" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Szóste zapytanie pragną zadać panowie posłowie Sławomir Nowakowski, Eugeniusz Januła i Jan Zaborowski z Nowej Demokracji, w sprawie prywatyzacji Państwowego Przedsiębiorstwa Geodezyjno-Kartograficznego w Warszawie. Zapytanie skierowane jest do ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa, a odpowie na nie podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa pani Stanisława Mizdra.</u>
          <u xml:id="u-171.4" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę o sformułowanie zapytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#PoselSlawomirNowakowski">Panie Marszałku! Pani Minister! Nie muszę chyba udowadniać znaczenia Państwowego Przedsiębiorstwa Geodezyjno-Kartograficznego. Dlatego grupa posłów, a także 400-osobowa załoga wyżej wymienionego przedsiębiorstwa są zaniepokojone dwuletnim już utrudnianiem przez Ministerstwo Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa pragmatycznej ścieżki prywatyzacji, zaproponowanej przez to przedsiębiorstwo.</u>
          <u xml:id="u-172.1" who="#PoselSlawomirNowakowski">Pozwalam więc sobie zadać pytania: Jakie są faktyczne powody opóźniania prywatyzacji Państwowego Przedsiębiorstwa Geodezyjno-Kartograficznego oraz jakie stanowisko zajmuje ministerstwo w sprawie budynku przy ul. Jasnej w Warszawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-173.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Czy mogę prosić panią minister o udzielenie odpowiedzi?</u>
          <u xml:id="u-173.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieGospodarkiPrzestrzennejIBudownictwaStanislawaMizdra">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiadając na zapytanie panów posłów Sławomira Nowakowskiego, Eugeniusza Januły i Jana Zaborowskiego w sprawie prywatyzacji Państwowego Przedsiębiorstwa Geodezyjno-Kartograficznego w Warszawie, pragnę przedstawić następującego stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-174.1" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieGospodarkiPrzestrzennejIBudownictwaStanislawaMizdra">Na pierwsze pytanie: Jakie są powody opóźnienia prywatyzacji PPGK? - odpowiedź brzmi: niemożność wynegocjowania pomiędzy tym przedsiębiorstwem a organem założycielskim, czyli ministrem gospodarki przestrzennej i budownictwa, warunków, na jakich prywatyzacja może być zrealizowana. Różnica dotyczy tylko jednej kwestii, a mianowicie budynku, w którym mieści się siedziba przedsiębiorstwa, położonego w centrum Warszawy, przy ul. Jasnej 2. Przedsiębiorstwo domaga się, by ten budynek przekazany został spółce pracowniczej na zasadzie umowy leasingu, a więc domaga się, by skarb państwa zobowiązał się przenieść na spółkę własność tego budynku.</u>
          <u xml:id="u-174.2" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieGospodarkiPrzestrzennejIBudownictwaStanislawaMizdra">Minister gospodarki przestrzennej i budownictwa reprezentuje stanowisko, że budynek ten przekaże jedynie w dzierżawę, na okres zbieżny z okresem trwania umowy leasingowej, natomiast wyraża gotowość oddania spółce na zasadzie umowy leasingu pozostałego mienia, w tym również nieruchomości i znajdujących się na nich budynków, położonych w Warszawie przy ulicach: Magazynowej 5, Widok 12 oraz Przyce 20.</u>
          <u xml:id="u-174.3" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieGospodarkiPrzestrzennejIBudownictwaStanislawaMizdra">Gdyby ten projekt prywatyzacji, przedstawiony przez resort, został przez przedsiębiorstwo zaakceptowany, prywatyzacja mogłaby być zakończona niezwłocznie. Na takie warunki nie chcą się jednak zgodzić przedstawiciele przedsiębiorstwa. 1 grudnia 1995 r. negocjacje w sprawie prywatyzacji zostały przerwane. W kierowanej do resortu korespondencji obecnie zmierza się wyłącznie do skłonienia kierownictwa do przyjęcia rozwiązań zaproponowanych przez przedsiębiorstwo.</u>
          <u xml:id="u-174.4" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieGospodarkiPrzestrzennejIBudownictwaStanislawaMizdra">Budynek przy ul. Jasnej 2 w Warszawie jest najatrakcyjniejszym składnikiem majątku Państwowego Przedsiębiorstwa Geodezyjno-Kartograficznego, przede wszystkim ze względu na swoje położenie. Ogólna powierzchnia budynku, pozostająca w gestii PPGK, wynosi 4858 m2. Ponad 1/3 tej powierzchni, dokładnie 1716 m2, przedsiębiorstwo wynajmuje różnym podmiotom gospodarczym. Powierzchnia, którą dysponuje przedsiębiorstwo, przekracza zatem dość znacznie jego potrzeby wynikające z prowadzonej działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-174.5" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieGospodarkiPrzestrzennejIBudownictwaStanislawaMizdra">W sprawie tego budynku minister gospodarki przestrzennej stwierdza, że oddanie go na zasadzie leasingu spółce pracowniczej nie gwarantowałoby ochrony interesów skarbu państwa. Przekazanie tego budynku w leasing, a więc zdecydowanie o bezwarunkowym przeniesieniu własności budynku po upływie okresu umowy, lecz za cenę ustaloną obecnie, może okazać się bardzo poważnym błędem.</u>
          <u xml:id="u-174.6" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieGospodarkiPrzestrzennejIBudownictwaStanislawaMizdra">W Polsce nie ma jeszcze wykształconego rynku nieruchomości. Nie ma także porównawczej bazy cen tak atrakcyjnych obiektów. Istotnym problemem jest zatem możliwość dokonania precyzyjnej wyceny tej nieruchomości, wyceny, która zagwarantowałaby zabezpieczenie interesu skarbu państwa. Również w odbiorze społecznym oddanie atrakcyjnego budynku wąskiemu gronu pracowników na zasadzie umowy leasingu, a więc na zasadach preferencyjnych, musi wywołać oceny negatywne. Z tych powodów projekt resortu oddania budynku spółce pracowniczej na zasadzie umowy dzierżawy na okres określony tą umową jest propozycją, która w naszej ocenie chroni zarówno interes skarbu państwa, jak i przedsiębiorstwa państwowego, przyszłej spółki. W takiej sytuacji skarb państwa zachowuje sobie prawo swobodnego wyboru takiej oferty nabycia nieruchomości, która po upływie okresu dzierżawy okaże się najbardziej korzystna zarówno pod względem ekonomicznym, jak i społecznym. Nabywcą może być oczywiście również spółka pracownicza, jeśli zaoferuje odpowiednią cenę.</u>
          <u xml:id="u-174.7" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieGospodarkiPrzestrzennejIBudownictwaStanislawaMizdra">Chciałbym podkreślić, że przedstawiona propozycja prywatyzacji PPGK nie może być oceniana jako bariera tej prywatyzacji. Dysponując bowiem budynkiem przy ul. Jasnej 2 na podstawie umowy dzierżawy spółka pracownicza będzie mogła w dalszym ciągu korzystać z zajmowanego obecnie tylko w części budynku. Nadto budynek przy ul. Widok, budynek biurowy, którym dysponuje spółka, a który proponuje przekazać na zasadzie umowy leasingu, zapewnia możliwość prowadzenia działalności nawet przy rozszerzeniu jej zakresu. To stanowisko naszego resortu uwzględnia wytyczne ministra przekształceń własnościowych zawarte w piśmie z dnia 17 lipca, które skierowane jest do wszystkich organów założycielskich, ministrów i wojewodów.</u>
          <u xml:id="u-174.8" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieGospodarkiPrzestrzennejIBudownictwaStanislawaMizdra">Kończąc swoje wystąpienie pragnę podkreślić, że nasz resort jest nadal otwarty na kontynuację procesu prywatyzacji PPGK, jednakże na warunkach satysfakcjonujących zarówno spółkę, jak i skarb państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-175.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Pan poseł Eugeniusz Januła pragnie zadać dodatkowe pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#PoselEugeniuszJanula">Panie Marszałku! Pani Minister! Cieszy nas ostatnia konkluzja, że resort jest dalej skłonny rozmawiać, natomiast z ubolewaniem przyjęliśmy stwierdzenie pani minister, że nie jest ukształtowany rynek handlu nieruchomościami, w związku z czym ministerstwo nie może podać aktualnej ceny. Znaczyłoby to, że ministerstwo nie wie w ogóle, że taki rynek istnieje i po prostu nie jest w stanie podać ceny tego budynku.</u>
          <u xml:id="u-176.1" who="#PoselEugeniuszJanula">Poza tym skoro można oddać przedsiębiorstwu w leasing budynek przy ul. Widok, a nie można przy ul. Jasnej, to przeczy to wypowiedziom pani minister. Pani minister sama powiedziała, że budynek przy ul. Jasnej jest poważną częścią składową majątku przedsiębiorstwa. Jest również kolejny warunek - podwyższenie kapitału tego przedsiębiorstwa, czego się domaga spółka pracownicza, ale po przekazaniu przedsiębiorstwa w leasing. Przykro mi bardzo, ale chcielibyśmy otrzymać bardziej umotywowaną odpowiedź pani minister na ten temat. Jeżeli chodzi o wynajmowanie przez przedsiębiorstwo części budynku, jest to tylko spółka dzierżawiąca, która upadła w tym czasie, a przedsiębiorstwo kartograficzne ma długi, które dzięki temu wynajmowaniu spłaca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Bardzo proszę o przestrzeganie regulaminowego czasu.</u>
          <u xml:id="u-177.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Pan poseł Władysław Adamski, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#PoselWladyslawAdamski">Pani minister, dwa krótkie pytania. Czy uregulowane są stosunki własnościowe mienia przedsiębiorstwa przeznaczonego do potencjalnego sprywatyzowania? Następna sprawa: choć pani nie podała wartości nominalnej obiektu, nazwijmy go spornym, bo uniemożliwiającym wdrożenie programu przekształceń, chciałbym spytać (bo pewnie z czegoś ta niemożność porozumienia między ministerstwem a pracownikami wynika), jaka jest wartość szacunkowa przynajmniej tej wymienianej, a spornej budowli?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-179.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Czy jeszcze ktoś z państwa posłów ma pytania? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-179.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę panią minister o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieGospodarkiPrzestrzennejIBudownictwaStanislawaMizdra">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiem najpierw na pytania pana posła, bo one są faktycznie bardzo krótkie.</u>
          <u xml:id="u-180.1" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieGospodarkiPrzestrzennejIBudownictwaStanislawaMizdra">Tak, uregulowana jest własność nieruchomości, na której znajduje się budynek przy ul. Jasnej 2. W ostatnich miesiącach tę kwestię przesądziło orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego. Był początkowo spór między przedsiębiorstwem państwowym - Państwowym Przedsiębiorstwem Geodezyjno-Kartograficznym a ˝Geokartem˝, który w tym samym budynku ma swoją siedzibę. Tak, jest określona wartość tego budynku. Wynosi ona około 28 mld zł, z tym że jest to wartość określona na przełomie pierwszej i drugiej połowy 1995 r., gdyż wtedy zostało to oszacowane.</u>
          <u xml:id="u-180.2" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieGospodarkiPrzestrzennejIBudownictwaStanislawaMizdra">Odpowiadam na pytanie pana posła: Może zostałam źle zrozumiana. Chciałabym wyrazić następujące przekonanie: żeby oceniona została w sposób prawidłowy wartość rynkowa tego rodzaju nieruchomości, tego rodzaju atrakcyjnych budynków, trzeba tego dokonać w drodze otwartego przetargu. Wszelkie innego rodzaju wyceny, które są możliwe, nie są adekwatne do faktycznej wartości rynkowej, do ceny, jaką można za tak atrakcyjny obiekt uzyskać. Ponieważ prywatyzacja w drodze leasingu jest skierowana tylko do określonej grupy ludzi - do pracowników, którzy utworzyli spółkę - to tryb otwarty nie może zostać zastosowany. A zatem, według nas brak jest podstaw, żeby przekazywać ten budynek bez tego trybu otwartego, przetargowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję, pani minister.</u>
          <u xml:id="u-181.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-181.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#PoselEugeniuszJanula">W trybie formalnym, panie marszałku. Informuję, że ponieważ odpowiedź nas nie w pełni zadowala, zwrócimy się z tą sprawą w interpelacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-183.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję bardzo, pani minister.</u>
          <u xml:id="u-183.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Następne, siódme, zapytanie pragną zadać panowie posłowie Stanisław Bartoszek, Andrzej Bajołek i Ryszard Bondyra z Polskiego Stronnictwa Ludowego w sprawie nieodpłatnego zbycia akcji E. Wedel Spółka Akcyjna należących do skarbu państwa. Pytanie skierowane jest do prezesa Rady Ministrów. Odpowie na nie, z upoważnienia prezesa Rady Ministrów, minister przekształceń własnościowych pan Wiesław Kaczmarek.</u>
          <u xml:id="u-183.3" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Który z panów sformułuje zapytanie?</u>
          <u xml:id="u-183.4" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę, pan poseł Stanisław Bartoszek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#PoselStanislawBartoszek">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Pytanie brzmi: Czy jest prawdą to, że Rada Ministrów podjęła uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na nieodpłatne zbycie na rzecz spółki PepsiCo 160 tys. akcji spółki Wedel należących do skarbu państwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-185.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#MinisterPrzeksztalcenWlasnosciowychWieslawKaczmarek">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Jeżeli pan marszałek pozwoli, to poświęcę jeszcze jedną minutę na poprzednie pytanie.</u>
          <u xml:id="u-186.1" who="#MinisterPrzeksztalcenWlasnosciowychWieslawKaczmarek">Pani minister budownictwa miała rację, tak to przedstawiając. (Panowie posłowie pytający o to akurat wyszli.) Metoda leasingu pracowniczego polega na tym, że spółka pracownicza wchodzi w prawa własności bez przetargu i właściwie nie jesteśmy w stanie określić wartości obiektu, który staje się przedmiotem leasingu. To jest jeden z przywilejów, który występuje w prywatyzacji pracowniczej, i czasami jedna z przyczyn kłopotów, które występują przy tej ścieżce, związanych z wyceną wartości majątku, nieruchomości czy praw, które w drodze leasingowej są przejmowane przez spółki pracownicze.</u>
          <u xml:id="u-186.2" who="#MinisterPrzeksztalcenWlasnosciowychWieslawKaczmarek">Przechodząc, panie marszałku, do pytania postawionego przez pana posła Bartoszka, mógłbym odpowiedzieć, że nie, nie jest to prawdą, ponieważ nie ma takiej uchwały Rady Ministrów. Być może taka uchwała Rady Ministrów będzie podjęta, w związku z tym chciałbym, wyprzedzając kolejne pytania w tej sprawie, przedstawić cały wątek i wszystkie zdarzenia, które, jak myślę, spowodowały postawienie pytania przez pana posła Bartoszka. Dnia 16 lipca 1991 r. została zawarta pomiędzy PepsiCo Incorporation a skarbem państwa umowa - skarb państwa był reprezentowany przez ministra przekształceń własnościowych - mająca za przedmiot sprzedaż należących do skarbu państwa akcji przedsiębiorstwa E. Wedel SA. W postanowieniu zawartym w art. 16 tej umowy (dodatkowe akcje za ograniczenia eksportowe) strony postanowiły, co następuje: Strony potwierdzają, że prawa spółki Agros, wspomniane w art. 9.1, mają wpływ na potencjał eksportowy spółki, ale wpływ ten nie może obniżać ceny kupna płatnej na mocy niniejszej umowy. Strony jednakże uważają, że nabywca powinien otrzymać rekompensatę za konsekwencje wynikające z praw Agrosu mających wpływ na działalność gospodarczą spółki i uzgadniają, że w trzecią rocznicę dnia zamknięcia sprzedający przekaże nabywcy bezpłatnie 160 tys. akcji spółki.</u>
          <u xml:id="u-186.3" who="#MinisterPrzeksztalcenWlasnosciowychWieslawKaczmarek">Z powyższego postanowienia wynika zobowiązanie skarbu państwa do wydania 160 tys. akcji na rzecz PepsiCo Incorporation z przyczyn określonych w powołanym postanowieniu. Jako termin wykonania powyższego zobowiązania strony ustaliły trzecią rocznicę dnia zamknięcia sprzedaży, tj. 22 sierpnia 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-186.4" who="#MinisterPrzeksztalcenWlasnosciowychWieslawKaczmarek">Przywołane w art. 16 umowy prawa spółki Agros obejmują prawa do posługiwania się znakami towarowymi wyrobów spółki E. Wedel SA na terytorium Stanów Zjednoczonych Ameryki.</u>
          <u xml:id="u-186.5" who="#MinisterPrzeksztalcenWlasnosciowychWieslawKaczmarek">Wyjaśnić należy, że PHZ Agros sp. z o.o., będąc agentem eksportowym przedsiębiorstwa państwowego Zakłady Przemysłu Cukierniczego E. Wedel, zarejestrował w Stanach Zjednoczonych Ameryki znaki towarowe niektórych wyrobów obecnej spółki E. Wedel SA na początku lat siedemdziesiątych, ponieważ opłaty rejestracyjne i koszty sądowe zwalczania nieuczciwej konkurencji musiały być wnoszone w dolarach USA, a w tamtym okresie przedsiębiorstwa państwowe nie miały dostępu do walut wymienialnych.</u>
          <u xml:id="u-186.6" who="#MinisterPrzeksztalcenWlasnosciowychWieslawKaczmarek">Biorąc pod uwagę treść postanowienia art. 16 umowy, należy mieć na względzie regulacje zawarte w ustawie z dnia 13 lipca 1990 r. o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Zgodnie z przepisami tej ustawy przy udostępnianiu akcji należących do skarbu państwa regułą jest zarówno odpłatny charakter zbycia akcji, jak i publiczny tryb wyłonienia nabywcy. Nieodpłatne zbycie akcji, a także odstąpienie od publicznego trybu może nastąpić wyłącznie za zgodą Rady Ministrów. Uprawnienie dla Rady Ministrów do wyrażania takiej zgody jest przewidziane odpowiednio w przepisach art. 18 ust. 2, art. 23 ust. 2 ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych.</u>
          <u xml:id="u-186.7" who="#MinisterPrzeksztalcenWlasnosciowychWieslawKaczmarek">Dla realizacji ustaleń wynikających z postanowienia art. 16 umowy z 16 lipca 1991 r., tzn. nieodpłatnego zbycia na rzecz PepsiCo 160 tys. akcji spółki E. Wedel SA, niezbędnym wymogiem jest zatem wydanie przez Radę Ministrów na podstawie art. 18 ust. 2 i art. 23 ust. 2 ww. ustawy uchwały zezwalającej na nieodpłatne zbycie akcji oraz na odstąpienie od publicznego trybu wyłaniania nabywcy.</u>
          <u xml:id="u-186.8" who="#MinisterPrzeksztalcenWlasnosciowychWieslawKaczmarek">Decyzja o realizacji zawartych w przedmiotowej umowie ustaleń powinna uwzględniać zakładane i realizowane zasady polityki państwa w zakresie przekształceń własnościowych, w tym inwestycji zagranicznych w Polsce niezbędnych do pobudzenia rozwoju gospodarki. Musi zatem uwzględniać zarówno kwestię wiarygodności skarbu państwa występującego w procesach prywatyzacyjnych jako strona umów cywilnoprawnych, jak również w danym wypadku rolę PepsiCo będącego jednym z głównych inwestorów zagranicznych w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-186.9" who="#MinisterPrzeksztalcenWlasnosciowychWieslawKaczmarek">W świetle powyższego do obowiązków ministra przekształceń własnościowych należało przedstawienie projektu stosownej uchwały. Projekt taki uzyskał pozytywną ocenę w toku uzgodnień międzyresortowych, a następnie był przedmiotem obrad Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, uzyskując rekomendację do przedstawienia projektu pod obrady Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Czy pan poseł Stanisław Bartoszek jeszcze pragnie zadać dodatkowe pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#PoselStanislawBartoszek">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Odpowiedź mnie nie satysfakcjonuje. Otóż w dalszym ciągu nie rozumiem powodów, dla których skarb państwa ma wydać 160 tys. akcji spółki E. Wedel spółce PepsiCo, ponieważ wchodzi tu w grę trzeci podmiot. Nie rozumiem interesów podmiotów E. Wedel z PepsiCo i spółki Agros, bo Agros nie jest podmiotem tej umowy sprzedaży akcji E. Wedel.</u>
          <u xml:id="u-188.1" who="#PoselStanislawBartoszek">Proszę, panie ministrze, o bliższe sprecyzowanie powodów. Dla mnie w obrębie szczególnych przypadków wymienionych w art. 23 w ust. 2, dla których pan minister musi występować o zgodę do Rady Ministrów, nie mieści się szczególny przypadek bezpłatnego przekazana akcji na rzecz firmy PepsiCo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Pan poseł Ryszard Bondyra, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#PoselRyszardBondyra">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Chciałbym zapytać: Czy pan minister nie uważa - jeśli chodzi o 16 lipca 1991 r., a więc dzień podpisania umowy dotyczącej pewnych zobowiązań pomiędzy Wedlem a Agrosem z lat siedemdziesiątych - że jest to pośrednie wsparcie spółki akcyjnej Agros akcjami skarbu państwa za pośrednictwem PepsiCo SA?</u>
          <u xml:id="u-190.1" who="#PoselRyszardBondyra">I drugie pytanie: Ile przypadków i na jaką sumę zawarł minister przekształceń własnościowych w imieniu skarbu państwa w podobnych umowach o przekazaniu nieodpłatnie, a więc za darmo, akcji na rzecz spółek firm zagranicznych przy nabyciu polskich przedsiębiorstw państwowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Czy jeszcze ktoś z państwa pragnie zadać pytanie?</u>
          <u xml:id="u-191.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Pan poseł Andrzej Bajołek, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#PoselAndrzejBajolek">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Czy jest pan w stanie określić wzrost wartości tych 160 tys. akcji, które mają być nieodpłatnie rozdysponowane? Według dzisiejszej wartości przybliżonej, według kursu niezbyt precyzyjnie określonego ze względu na wahania giełdowe, jest to bowiem ok. 140-150 mld. Jaką wartość, nawet uwzględniając czynniki inflacyjne i ewentualnie grę giełdową, przedstawiały te akcje w momencie zawierania tej umowy, tj. w dniu 16 lipca 1991 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-193.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Czy jeszcze ktoś z państwa posłów pragnie zadać pytanie? Nie.</u>
          <u xml:id="u-193.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę zatem pana ministra o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#MinisterPrzeksztalcenWlasnosciowychWieslawKaczmarek">Pytania pana posła Bartoszka nie rozumiem, więc trudno mi na nie odpowiedzieć. Mogę tylko przytoczyć panu posłowi jeszcze raz art. 16 i pozwolę sobie powtórzyć to, co powiedziałem wcześniej. W art. 16 jest zapis następujący (rozumiem, że powstał on wskutek negocjacji i pracy doradcy): Strony potwierdzają, że prawa spółki Agros wspomniane w art. 9.1 mają wpływ na potencjał eksportowy spółki, ale wpływ ten nie może obniżać ceny kupna płatnej na mocy niniejszej umowy. Co to oznacza? Może tak przełożę to panu posłowi: Oznacza to, że ktoś, i wyłącznie on, dysponuje prawem do sprzedawania np. torciku wedlowskiego na rynku amerykańskim. To prawo ma Agros. Jest to efekt działania w latach siedemdziesiątych. To samo dotyczy przypadku Polmosu i paru innych, albowiem prawo dysponowania tym towarem na rynku amerykańskim zarejestrowała firma Agros. Strony umówiły się, że nabywają przedsiębiorstwo z pewną wadą, ponieważ na niektórych rynkach przedsiębiorstwo to nie może samodzielnie dysponować swoim produktem, czyli teoretycznie cena tego przedsiębiorstwa powinna być niższa, ponieważ niektóre rynki dla wyrobów tej firmy są zamknięte. Prawem sprzedaży tych wyrobów, mówiąc wprost, dysponuje inny podmiot. Akurat jest to Agros; mógł być inny. Nie wiem, dlaczego w latach siedemdziesiątych akurat trafiło na Agros i proszę mnie o to nie pytać, proszę zapytać osoby, które w tej sprawie podejmowały decyzje. I dalej. Strony jednakże uważają, że nabywca powinien otrzymać rekompensatę za konsekwencje tego stanu rzeczy, wynikające z praw Agrosu, mające wpływ na działalność gospodarczą spółki i uzgadniają, że w trzecią rocznicę dnia zamknięcia sprzedający przekaże nabywcy bezpłatnie 160 tys. akcji spółki. Wtedy ministrem był chyba pan Lewandowski. Takie rozwiązanie przyjęli prowadzący doradca, reprezentant skarbu państwa, inwestor, pewnie opierając się przy tym na analizie spółki. Drugim rozwiązaniem pewnie było obniżenie ceny o jakąś wartość w dniu sprzedaży. Tutaj przyjęto, powiedziałbym, rozwiązanie z odroczoną płatnością. Próbowaliśmy nawet podejmować negocjacje, czy nie można tej sprawy załatwić w inny sposób, ale efektu nie uzyskaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-194.1" who="#MinisterPrzeksztalcenWlasnosciowychWieslawKaczmarek">W wypowiedzi pana Bartoszka usłyszałem taki ton lekceważący i nie chciałbym, żeby tak to było odbierane. Nie lekceważę sobie skarbu państwa. Jeżeli skarb państwa zaciągnął zobowiązanie, to ja, panie pośle, jestem zobowiązany to realizować. I proszę nie mieć mi za złe, że staram się wywiązać z umowy, która została kiedyś zawarta przez skarb państwa. I aby móc to przeprowadzić zgodnie z prawem, tak żeby nikt tego nie kwestionował - a myślę, że jeszcze z paru innych przyczyn - decyzja musi być przedmiotem posiedzenia Rady Ministrów, wykorzystuje się art. 23 i art. 18, który, jeżeli mówimy o bezpłatnych akcjach, powoduje działanie ministra przekształceń własnościowych, którego zadaniem jest wnieść to pod obrady Rady Ministrów i poddać całej procedurze uzgodnień międzyresortowych. To nie jest mój wymysł, tylko próba realizacji tego, a także sprawa pewnej wiarygodności skarbu państwa, jeżeli chodzi o różne podpisane umowy. Tak czy inaczej umowy te zostały podpisane. To też świadczy o wiarygodności kraju. Sądziłem, że tak należy postępować.</u>
          <u xml:id="u-194.2" who="#MinisterPrzeksztalcenWlasnosciowychWieslawKaczmarek">Jeżeli chodzi o liczbę projektów - to jest pytanie, które zadał pan poseł Bondyra - to, zgodnie z moim stanem wiedzy, tego typu rozwiązania nie ma przynajmniej w tych umowach, które my podpisywaliśmy, a mogę mówić o działaniach w swoim imieniu od listopada 1993 r. Takich zobowiązań chyba nie przyjmowaliśmy, zwłaszcza że nie było takiej potrzeby. Sprawę znaków towarowych w sektorze tytoniowym udało się uregulować. Nie wiem, czy jest jakiś inny sposób uregulowania sprawy znaków towarowych na przykład w sektorze spirytusowym. Nie jestem w stanie dzisiaj odpowiedzieć na to pytanie. Musiałbym sięgnąć do samej umowy i zobaczyć, jaka była cena za akcje Wedla cztery lata temu, bo praktycznie taki ma to wymiar. Później bodajże była oferta publiczna, więc nie wiem, do którego okresu trzeba byłoby odnosić wzrost wartości. Sądzę, że bardzo prosto można policzyć, jaką to ma wartość dzisiaj. Trzeba pomnożyć te 160 tys. przez wysokość notowania z dzisiejszego dnia. Musiałbym sięgnąć do gazety i zobaczyć, jaki jest dzisiaj kurs akcji Wedla. Natomiast nie jestem w stanie teraz podać tej różnicy, bo nie mam stosownych danych przy sobie. One są oczywiście zawarte zarówno w samej umowie, jak i są w archiwum warszawskiej giełdy. Jesteśmy w stanie dostarczyć tę informację panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-194.3" who="#MinisterPrzeksztalcenWlasnosciowychWieslawKaczmarek">Umknęło mi jeszcze pierwsze pytanie pana posła Bondyry.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#PoselRyszardBondyra">Panie ministrze, czy nie uważa pan, że jest to pośrednia droga wsparcia spółki Agros SA, która nie ponosiła żadnych kosztów za znaki należące do skarbu państwa i nie ma żadnych zobowiązań wobec skarbu państwa, a nabyła je i zarejestrowała za granicą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#MinisterPrzeksztalcenWlasnosciowychWieslawKaczmarek">To jest pytanie z historii polskiej ekonomii w latach siedemdziesiątych. Nie jestem w stanie na nie panu odpowiedzieć. Niewątpliwie wykorzystanie pewnych uprawnień, tego, że właściwie w tym wypadku trzecia firma dysponowała prawem do znaków towarowych, zmniejsza wartość transakcji. Osoba realizująca ten projekt miała do wyboru dwie drogi i każda, jak się okazuje, byłaby zła. W drugim wypadku pewnie trzeba byłoby się tłumaczyć, dlaczego sprzedano za tyle, za ile sprzedano, znaki towarowe były bowiem własnością innego podmiotu. To jest pewna kuriozalna, nietypowa sytuacja, praktycznie tak się nie zdarza, jest tak tylko w nielicznych przypadkach. To jest sytuacja zupełnie wyjątkowa.</u>
          <u xml:id="u-196.1" who="#MinisterPrzeksztalcenWlasnosciowychWieslawKaczmarek">Drugi wariant, panie pośle, był taki, jaki tutaj zastosowano. Też próbowano się rozliczyć kosztem skarbu państwa. Prawda jest taka, że akcje skarbu państwa są swego rodzaju gratyfikacją za to, że nabyto przedsiębiorstwo z pewną wadą - tak bym to określił. Akurat ten podmiot nazywa się Agros. Mogłaby to być każda inna firma. Zastaliśmy zatem pewien stan, z którego próbowano wyjść, ale nie znaleziono lepszego wyjścia. Tak to mogę skomentować. Natomiast nie podejmuję się oceny tego, bo nie znam dokładnie uwarunkowań, jakie doprowadziły do takiego stanu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję bardzo panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-197.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Czy pan poseł jeszcze chciałby zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-197.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Ale, panie pośle, kolejka już minęła. Czy pan nie otrzymał odpowiedzi na pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#PoselStanislawBartoszek">Panie Marszałku! Chciałbym oświadczyć, że odpo-wiedź pana ministra Kaczmarka nas nie satysfakcjonuje i złożymy w tej sprawie stosowną interpelację. Chciałbym również oświadczyć, że przy zadawaniu pytania nie było moją wolą jakiekolwiek lekceważenie pana marszałka, Wysokiej Izby czy pana ministra Kaczmarka. Nie wiem, skąd takie sugestie znalazły się w odpowiedzi pana ministra Kaczmarka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję panu bardzo.</u>
          <u xml:id="u-199.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Następne pytanie pragną zadać panowie posłowie: Radosław Gawlik, Krzysztof Wolfram i Janusz Onyszkiewicz z Unii Wolności w sprawie form aktywnej ochrony zasobów leśnych. Pytanie jest skierowane do ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa. Odpowiadać powinien minister Stanisław Żelichowski, ale pan minister upoważnił do odpowiedzi w swoim imieniu podsekretarza stanu Andrzeja Szujeckiego.</u>
          <u xml:id="u-199.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę panów posłów o zadanie pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#PoselRadoslawGawlik">Na terenie byłego ośrodka polowań Urzędu Rady Ministrów w Arłamowie w woj. przemyskim znajdują się znaczne obszary leśne i polne, których wartość przyrodnicza odbiega od wartości pozostałych terenów, podległych Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, jak również znajdujących się w gestii Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-200.1" who="#PoselRadoslawGawlik">Mając na uwadze liczne wystąpienia organizacji proekologicznych, wojewodów przemyskiego i krośnieńskiego, jak również opinie wybitnych polskich przedstawicieli nauki, w tym niektórych członków Państwowej Rady Ochrony Przyrody, i biorąc pod uwagę potencjalną możliwość stworzenia nieodwracalnych zmian w środowisku przyrodniczym wyżej wymienionych obszarów na skutek prowadzenia intensywnych prac z zakresu gospodarki leśnej i rolnej, prosimy pana ministra o odpowiedź na następujące pytania.</u>
          <u xml:id="u-200.2" who="#PoselRadoslawGawlik">Po pierwsze, jakie jest aktualne stanowisko resortu w sprawie oceny wartości przyrodniczej obszarów wchodzących w skład byłego ośrodka polowań w Arłamowie?</u>
          <u xml:id="u-200.3" who="#PoselRadoslawGawlik">Po drugie, jakie kroki może podjąć resort w sprawie statusu ochronnego wyżej wymienionych obszarów w obecnym czasie, z uwzględnieniem prac inwentaryzacyjno-dokumentacyjnych?</u>
          <u xml:id="u-200.4" who="#PoselRadoslawGawlik">Po trzecie, jakie działania z zakresu stosowania form aktywnej ochrony zasobów leśnych może podjąć Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie, biorąc również pod uwagę ewentualne możliwości tworzenia obszarów chronionych, zgodnie z ustawą o ochronie przyrody jak również z zasadami dotyczącymi leśnych kompleksów w Polsce?</u>
          <u xml:id="u-200.5" who="#PoselRadoslawGawlik">Po czwarte, czy istnieje możliwość wstrzymania działań gospodarczych w najstarszych drzewostanach, ze szczególnym uwzględnieniem ekosystemów jodłowo-bukowych, analogicznie jak na terenach Puszczy Białowieskiej? Dotyczy to również pojedynczych drzew o wybitnych cechach taksowniczych, o charakterze pomników przyrody.</u>
          <u xml:id="u-200.6" who="#PoselRadoslawGawlik">To pytanie jest szczególnie ważne w kontekście ostatnich doniesień o wycince najstarszych drzewostanów jodłowo-bukowych w nadleśnictwie Bircza, na którego terenie ma być utworzony przyszły Turnicki Park Narodowy.</u>
          <u xml:id="u-200.7" who="#PoselRadoslawGawlik">I piąte pytanie z tym związane: Czy rozważa pan minister możliwość utworzenia na tym terenie Turnickiego Parku Narodowego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Panie pośle, to jest jednak w regulaminie przewidziane jako jedno pytanie, a jeżeli nawet jest ich więcej, muszą się mieścić w czasie.</u>
          <u xml:id="u-201.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieOchronySrodowiskaZasobowNaturalnychILesnictwaAndrzejSzujecki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zarówno odpowiedź, jak i pytanie dotyczą obszaru o powierzchni około 20-30 tys. ha, położonego na terenie województw przemyskiego i krośnieńskiego, co do którego pojawiają się opinie, że może lub powinien być parkiem narodowym.</u>
          <u xml:id="u-202.1" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieOchronySrodowiskaZasobowNaturalnychILesnictwaAndrzejSzujecki">Trzeba powiedzieć na wstępie, że obszar ten charakteryzuje się bardzo bogatą przyrodą o wielkich walorach. Obok lasów, które mogą być uważane za lasy naturalne i przynajmniej od końca ubiegłego wieku są obiektem obserwacji przyrodniczych, znajdują się także na tym terenie monokultury sosnowe, na różnych siedliskach, które wymagają intensywnych prac z zakresu gospodarki leśnej, polegających na ich przebudowie, dostosowaniu składu gatunkowego do możliwości siedliskowych. Jest tam także bardzo dużo drzewostanów pochodzących z samosiewów na obszarach dawniej użytkowanych rolniczo. Na tym terenie znajdują się także grunty nieleśne, będące dawniejszymi łąkami, pastwiskami gospodarstwa rolnego, obecnie odłogowane, dawniej intensywnie użytkowane. Wobec tego stopień doboru czynności i form ochronnych na tym terenie powinien być odpowiednio zróżnicowany. W związku z tym chcielibyśmy, ażeby na całym tym obszarze, który jest przedmiotem wypowiedzi, powstał park krajobrazowy przez powiększenie obecnego parku o dodatkowe tereny. W tej sprawie minister skierował pismo do wojewody przemyskiego. Będzie to podstawą do opracowania planów ochrony przyrody i zagospodarowania przestrzennego. Plany te określą całościowo potrzeby działań w zakresie ochrony środowiska przyrodniczego i rozwoju turystyki.</u>
          <u xml:id="u-202.2" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieOchronySrodowiskaZasobowNaturalnychILesnictwaAndrzejSzujecki">Następnie przewiduje się objęcie ochroną rezerwatową dalszych najcenniejszych obszarów przyrodniczych. Obecnie minister ma dokumentację na utworzenie dwóch rezerwatów. W najbliższym czasie decyzja o ich utworzeniu ukaże się w Dzienniku Ustaw. Nie ma dalszych wniosków, ale jest zapowiedź złożenia dwóch takich wniosków przez wojewodę krośnieńskiego. A zatem powstałby na tym terenie park krajobrazowy Pogórze Dynowskie, obejmujący woj. przemyskie i krośnieńskie w części, o której mówimy. Możemy mówić również w tej chwili o utworzeniu rezerwatów przyrody Reberce i Turnica.</u>
          <u xml:id="u-202.3" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieOchronySrodowiskaZasobowNaturalnychILesnictwaAndrzejSzujecki">Jeśli chodzi o obszary cenne przyrodniczo, ale nie kwalifikujące się do ochrony rezerwatowej, to w kompetencji wojewody jest objęcie ich ochroną w formie użytków ekologicznych. W dalszym ciągu będą inwentaryzowane drzewa o cechach pomników przyrody w celu objęcia ich odpowiednią prawną formą ochrony. Ochronie podlegają także już obecnie wszystkie zarejestrowane stanowiska ptaków drapieżnych; polega to na wyznaczeniu stref ochronnych wokół gniazd tych ptaków.</u>
          <u xml:id="u-202.4" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieOchronySrodowiskaZasobowNaturalnychILesnictwaAndrzejSzujecki">Jeśli zaś chodzi o bardzo istotną na tym obszarze gospodarkę leśną, to w ramach realizowanej w skali całego kraju polityki kompleksowej ochrony zasobów leśnych została tam dokonana waloryzacja przyrodnicza, przede wszystkim na terenie przedmiotowego nadleśnictwa Bircza, w celu wyłączenia cennych przyrodniczo obiektów z procesu zalesieniowego. Dotyczy to obszarów takich, jak łąki, torfowiska i inne. Mam przed sobą pismo wojewody przemyskiego z dnia 8 stycznia tego roku skierowane do dyrektora Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w sprawie utworzenia na terenie nadleśnictwa Bircza leśnego kompleksu promocyjnego, który byłby gwarantem stosowania na tym terenie ekologicznych zasad w gospodarce leśnej w pełnym wymiarze, takich jakie są stosowane w skali krajowej.</u>
          <u xml:id="u-202.5" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieOchronySrodowiskaZasobowNaturalnychILesnictwaAndrzejSzujecki">W tym roku zostaną ukończone prace nad przygotowaniem podstawowego dokumentu gospodarki leśnej na tym terenie - planu urządzania lasów. W odpowiedzi na pismo wojewody przemyskiego dyrektor generalny stwierdził, że spowoduje dokooptowanie do komisji techniczno-gospodarczej - a więc ciała ukierunkowującego działania gospodarcze określone w planie urządzania lasu - tzn. skierowanie do tego zespołu wszystkich reprezentantów organizacji ekologicznych i instytucji naukowych zainteresowanych ustanowieniem prawidłowych form ochrony przyrody na obszarze, o którym mówimy.</u>
          <u xml:id="u-202.6" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieOchronySrodowiskaZasobowNaturalnychILesnictwaAndrzejSzujecki">Z kolei, trzeba to powiedzieć, może się tak zdarzyć, że już przy tworzeniu planu urządzania lasu będzie do niego dołączony aneks pt. ˝Program ochrony przyrody˝.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Bardzo pana przepraszam, to są bardzo interesujące rzeczy, ale przekroczył pan czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieOchronySrodowiskaZasobowNaturalnychILesnictwaAndrzejSzujecki">Wobec tego już kończę. Chciałbym stwierdzić, że w najbliższych latach nie widzę możliwości utworzenia Turnickiego Parku Narodowego na tym terenie ze względu na zastosowanie innych, skutecznych form ochrony przyrody, ponieważ nie wszystkie wartości przyrodnicze wymagają ochrony w formie parku, a także z uwagi na duże potrzeby w zakresie przebudowy drzewostanów na tym terenie i brak środków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-204.1" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieOchronySrodowiskaZasobowNaturalnychILesnictwaAndrzejSzujecki">Te działania, które przedstawiłem, powinny całkowicie zadośćuczynić wymogom ochrony przyrody na omawianym obszarze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-205.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Czy pan poseł chciałby zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-205.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#PoselRadoslawGawlik">Panie Ministrze! Dziękuję bardzo za odpowiedź. O jedną rzecz chciałbym jeszcze spytać. Wśród tych licznych pytań, nie odpowiedział pan, czy jest możliwość zastosowania takiego rozwiązania jak w Puszczy Białowieskiej, tj. wydania moratorium na wycinkę najstarszych drzewostanów. Wiemy skądinąd, że w nadleśnictwie Bircza, które ma ewentualnie obejmować przyszły park chroniony - o którym pan mówi, czy też docelowo park narodowy, o co my pytamy - wycina się rocznie przeciętnie ok. 90 tys. m3 drewna. Jest tam prowadzona normalna gospodarka leśna. Myślę, że wszystkim zależałoby na ochronie najstarszych drzewostanów bukowo-jodłowych. Jakimś wyjściem jest utworzenie rezerwatu przyrody, ale takie rozwiązanie jak w Puszczy Białowieskiej wydaje się bardziej wskazane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-207.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Pani posłanka Maria Zajączkowska.</u>
          <u xml:id="u-207.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Prosiłbym państwa o skracanie swoich wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#PoselMariaZajaczkowska">Panie Ministrze! Jeżeli dobrze zrozumiałam pańską wypowiedź, to pan uważa, że promocyjny kompleks leśny jest formą ochrony. Myślę, że to dobra forma ochrony w gospodarce, w normalnych lasach - lasach produkcyjnych. Ponieważ polskie prawo o ochronie przyrody nie zna pojęcia leśnego kompleksu promocyjnego, w jaki sposób będzie chroniony kompleks Bircza do czasu ustanowienia ochrony w formach przewidzianych prawem. Poza tym dlaczego dopiero po interwencji wojewody dyrektor lasów dokooptowuje osoby zainteresowane? Czy nie należałoby od razu ustalać składu komisji uwzględniającej racje obu stron?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Czy jeszcze są pytania?</u>
          <u xml:id="u-209.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-209.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieOchronySrodowiskaZasobowNaturalnychILesnictwaAndrzejSzujecki">Ile mam czasu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">5 minut, panie ministrze, przykro mi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieOchronySrodowiskaZasobowNaturalnychILesnictwaAndrzejSzujecki">Leśny kompleks promocyjny nie jest namiastką parku narodowego i nie ma takiego zadania. Natomiast na tych obszarach, gdzie gospodarka leśna i jej prowadzenie są zasadne, leśny kompleks promocyjny gwarantuje maksymalną ochronę przyrody, jaka może być osiągnięta w tych warunkach. Nie jest to ochrona prawna, niemniej do projektu znowelizowanej ustawy o lasach - która ma być czytana po raz pierwszy w Sejmie w połowie lutego - jest dołączony aneks do planu urządzania lasu, dotyczącego ochrony przyrody. Wtedy ten dokument staje się prawnie obowiązujący, ze wszystkimi konsekwencjami, aczkolwiek nie jest efektem działania prawa ochrony przyrody.</u>
          <u xml:id="u-212.1" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieOchronySrodowiskaZasobowNaturalnychILesnictwaAndrzejSzujecki">W odniesieniu do kompleksu arłamowskiego nie sądzę, żeby zachodziła potrzeba wydania specjalnej decyzji ministra o zasadach hodowlano-ochronnych, ponieważ w wyniku objęcia całej Polski - a szczególnie miejsc, gdzie mają powstać kompleksy promocyjne - określoną polityką, przy sporządzaniu planu urządzania lasu powinny być zachowane wszystkie wynikające z tej polityki i zawarte w zasadach hodowlano-gospodarczych przepisy ustalające sposób postępowania z lasami, tak by nic nie straciły one ze swoich wartości przyrodniczych. Sądzę, że komisja techniczno-gospodarcza odpowiednio poszerzona potrafi wypracować zasady gospodarcze, które będą społecznie akceptowane. Trudno mi jest odpowiedzieć, dlaczego w momencie kiedy rozpoczęto prace nad przygotowaniem planu urządzania lasu, kiedy podjęto pomiary w drzewostanach arłamowskich, dyrektor regionalny Lasów Państwowych nie uzupełnił składu komisji o pełne przedstawicielstwo, co jest w tej chwili zapowiadane przez dyrektora generalnego. Wydaje mi się, że w momencie podejmowania prac pomiarowych nie było to potrzebne, w tej chwili jednak, kiedy wchodzi się w etap prac koncepcyjnych i projektowych staje się to zasadne. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję bardzo panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-213.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Pan poseł Radosław Gawlik jeszcze pragnie zabrać głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#PoselRadoslawGawlik">Nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie dotyczące moratorium na wycinkę, czyli oświadczenia, że zaprzestaje się wycinki najstarszych drzewostanów, powyżej 150-200 lat, tak jak zrobiono to w Białowieży.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#PodsekretarzStanuWMinisterstwieOchronySrodowiskaZasobowNaturalnychILesnictwaAndrzejSzujecki">To powinno znaleźć się w zapisie planu urządzania lasu, o którym mówiłem. Niemniej ze swej strony zobowiązuję się, że takie zalecenie przedstawię dyrektorowi generalnemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękujemy bardzo. Miłośnicy drzew też dziękują. Pan poseł Gawlik, ufam, także. Ale pan poseł Gawlik się nie odzywa, więc nie wiem, czy jest zadowolony.</u>
          <u xml:id="u-216.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Podziękowałem panu ministrowi także w pana imieniu, ale pan się nie odezwał, więc nie wiem, czy pan jest zadowolony. Dziękuję, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-216.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Wysoka Izbo! Na tym zakończyliśmy zapytania zgłoszone w trybie art. 122 ust. 3 regulaminu Sejmu, tj. zgłoszone na 12 godzin przed rozpoczęciem posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-216.3" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Innych pytań nie zgłoszono.</u>
          <u xml:id="u-216.4" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Zakończyliśmy rozpatrywanie tego punktu porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-216.5" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny 71 posiedzenia Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-216.6" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Czy panowie posłowie sekretarze mają komunikaty? Nie mają.</u>
          <u xml:id="u-216.7" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Informuję, że zgłosił się pan poseł Bolesław Machnio w celu złożenia oświadczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#PoselBoleslawMachnio">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pragnę zwrócić uwagę parlamentarzystów tej Izby, a także polskiego społeczeństwa na wydarzenia z najnowszej historii państwa polskiego, dotyczące Polski i ruchu ludowego - historii, której byłem uczestnikiem. Było to wydarzenie tej rangi spraw państwowych, które kreowało i dawało oparcie narodowi polskiemu, okrutnie doświadczonemu w II wojnie światowej, narodowi poszukującemu miejsca w powojennej Europie, odradzającemu się biologicznie i chcącemu odbudować swój byt materialny i polityczny. Mam na myśli I Kongres Polskiego Stronnictwa Ludowego, obradujący w dniach 19-21 stycznia 1946 r. w gmachu ˝Romy˝ przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-217.1" who="#PoselBoleslawMachnio">Kongres był wydarzeniem oczekiwanym z ogromną nadzieją przez polskich polityków, ludowców, mieszkańców naszego kraju, szczególnie polskiej wsi, tych co ˝żywią i bronią˝. Właśnie mija pół wieku od tego historycznego wydarzenia. Największe nadzieje pokładali w nim chłopi i partie opozycyjne, a także podziemie niepodległościowe. Na kongres przybyło 1200 delegatów z całego kraju. Był to kwiat walczącej Polski, byli to żołnierze i działacze ludowych struktur państwa podziemnego, dowódcy oddziałów partyzanckich, więźniowie kazamatów hitlerowskich i łagrów sowieckich. Na sztandarze niesionym przez nich w czasie wojny, w latach 1939-1945, w walce o niepodległość było zapisane jakże dobitne hasło walki o Polskę Ludową, Polskę wolną, demokratyczną i sprawiedliwą. Delegaci Polskiego Stronnictwa Ludowego reprezentowali świadomą część społeczeństwa, które wiedziało, o jaką Polskę walczy. Walka ta miała być uwieńczeniem 50-letniej w ówczesnym okresie walki ludowców dla Polski i ruchu ludowego.</u>
          <u xml:id="u-217.2" who="#PoselBoleslawMachnio">Polskie Stronnictwo Ludowe, kierowane przez prezesa Stanisława Mikołajczyka, zakładało przejęcie władzy w państwie w wyniku demokratycznych wyborów. Zamierzało utworzyć społeczeństwo obywatelskie w oparciu o samorząd i spółdzielczość, oprzeć działalność na twórczej inwencji społeczeństwa, co miało zapewnić mu skuteczność w rządzeniu i mądrym gospodarowaniu.</u>
          <u xml:id="u-217.3" who="#PoselBoleslawMachnio">Ogromne doświadczenie Stanisława Mikołajczyka zdobyte w ponad 5-letniej działalności w emigracyjnym rządzie Rzeczypospolitej Polskiej (w tym jako premiera) we współpracy z zachodnimi demokracjami było jedną z rękojmi odbudowy kraju w ramach powstających w tym czasie planów gospodarczych oraz miejsca Polski w Europie. Zebrani na kongresie delegaci podkreślali w przemówieniach potrzebę utrzymania wolności obywatelskich i obrony prawdziwych interesów narodowych. Był to kongres bez krzykliwej propagandy, fanfar, plakatów i ulotek. Pieniądze przeznaczone na wyżej wymienione cele przekazano na pomoc dla dzieci Kielecczyzny.</u>
          <u xml:id="u-217.4" who="#PoselBoleslawMachnio">Program kongresu, na wskroś agrarystyczny, był szczytowym osiągnięciem nurtu chłopskiego po drugiej wojnie światowej. Pan doktor Janusz Gmitruk, historyk ruchu ludowego, określił kongres jako wydarzenie, które w historii i pamięci członków Polskiego Stronnictwa Ludowego zapisało się jako wyraz potęgi i siły mas chłopskich zjednoczonych pod sztandarami ruchu ludowego reprezentowanego przez Polskie Stronnictwo Ludowe. Uchwalony na kongresie program stronnictwa nie był zrealizowany. Dla Polski przyjęto wtedy inny program - promoskiewski, opracowany przez polskich komunistów. Wprowadzenie tego programu kosztowało społeczeństwo ogromne wyrzeczenia, doprowadzając je wprost do biedy, polską gospodarkę zaś zepchnięto na peryferie Europy. W 1946 r. zaprzepaszczono ogromną szansę, szansę, którą stworzyło Polskie Stronnictwo Ludowe, jego program i propaństwowa postawa ludowców. Wielkie, ale militarnie bezbronne stronnictwo zostało poddane niesłychanemu terrorowi policyjnemu i administracyjnemu. Kilkuset działaczy Polskiego Stronnictwa Ludowego zostało zamordowanych przez aparat bezpieczeństwa, ponad 100 tys. aresztowano, represjom poddano ponad milion polskich rodzin. W październiku 1947 r. wyjechał nielegalnie z Polski Stanisław Mikołajczyk, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego, ratując tym samym własne życie i uniemożliwiając organom Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego przeprowadzenie procesów, w których wielu działaczy PSL musiałoby być skazanych. (Z praktycznymi metodami bezpieczeństwa zapoznałem się osobiście.)</u>
          <u xml:id="u-217.5" who="#PoselBoleslawMachnio">Gdy wrócimy pamięcią do przeszłości, do kongresu Polskiego Stronnictwa Ludowego z dni 19, 20 i 21 stycznia 1946 r., nasuwa się refleksja historyczna adekwatna do wydarzeń mających miejsce po obaleniu komunizmu w 1989 r. Program korekcyjny opracowany przez PSL ˝Odrodzenie˝ w 1990 r. nie został przyjęty przez kierownictwo solidarnościowe rządu. Kosztowało to społeczeństwo wiele niepotrzebnych cierpień, wyrzeczeń, często wiązało się to z biedą na krawędzi nędzy, a przede wszystkim doprowadziło to do upadku przemysł i gospodarkę żywnościową.</u>
          <u xml:id="u-217.6" who="#PoselBoleslawMachnio">Zwycięstwo w wyborach w 1993 r. stworzyło szansę na realizację zamierzeń programowych ludowców. Nie jesteśmy zadowoleni z ich realizacji. W koalicji z SLD często zmuszeni jesteśmy do podejmowania kompromisowych, nie zawsze akceptowanych przez społeczeństwo uchwał.</u>
          <u xml:id="u-217.7" who="#PoselBoleslawMachnio">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ograniczony regulaminem czas na składanie oświadczeń nie pozwala mi na przekazanie własnych refleksji z przebiegu kongresu i z okresu składania sprawozdań, które odbywały się w terenie na otwartych zebraniach kół Polskiego Stronnictwa Ludowego. Stwierdzam, że w tych zebraniach brało udział od 50 do 100 i więcej osób. Wyrażano ogromny entuzjazm, że Polska, jej naród odzyska prawdziwą wolność nie tylko polityczną, ale i gospodarczą. Dziś mogę tylko ubolewać, że stało się inaczej. Podam tylko, że wybrany jednogłośnie prezesem Polskiego Stronnictwa Ludowego Stanisław Mikołajczyk w ostatnich słowach swojego wystąpienia powiedział: ˝Przed wami stoi nie wódz, lecz sługa˝.</u>
          <u xml:id="u-217.8" who="#PoselBoleslawMachnio">Szanowny Panie Marszałku! Drogie Panie Posłanki i Panowie Posłowie! Pragnę stwierdzić, że przyjazd do Polski Stanisława Mikołajczyka, powstanie Tymczasowego Rządu Jedności Narodu w dniu 28 czerwca 1945 r., który został uznany dnia 29 czerwca przez Francję i Szwecję, a następnie Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone, uznanie Polski za państwo suwerenne przez mocarstwa zachodnie udaremniło Związkowi Radzieckiemu uczynienie z Polski 17 republiki.</u>
          <u xml:id="u-217.9" who="#PoselBoleslawMachnio">Mając w pamięci 50 rocznicę Kongresu Polskiego Stronnictwa Ludowego z 1946 r. jesteśmy świadomi naszych praw i obowiązków wobec ojczyzny. Dlatego będziemy bronić ojczyzny i polskiej demokracji - jak to czynili ludowcy 50 lat temu - przed zamachami obojętnie jak utytułowanych głów państwa.</u>
          <u xml:id="u-217.10" who="#PoselBoleslawMachnio">Kończąc, proszę pozwolić, panie marszałku, panie i panowie posłowie, że w imieniu nie tylko posłanek i posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego, ale i wszystkich posłów, którzy chcą do nas dołączyć, złożę z tego miejsce hołd tym, którzy za wolność i demokrację oddali to, co mieli najdroższego - własne życie.</u>
          <u xml:id="u-217.11" who="#PoselBoleslawMachnio">Więcej informacji o I Kongresie Polskiego Stronnictwa Ludowego można znaleźć w ˝Zielonym Sztandarze˝ nr 3 z dnia 21 stycznia 1996 r.</u>
          <u xml:id="u-217.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Dziękuję bardzo panu posłowi Bolesławowi Machnio z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
          <u xml:id="u-218.1" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Czy ktoś jeszcze pragnie złożyć oświadczenie? Nie.</u>
          <u xml:id="u-218.2" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Na tym zakończyliśmy oświadczenia poselskie.</u>
          <u xml:id="u-218.3" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Informacja o wpływie interpelacji i odpowiedzi na interpelacje znajduje się w doręczonym paniom posłankom i panom posłom druku nr 1470.</u>
          <u xml:id="u-218.4" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Na tym kończymy 71 posiedzenie Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-218.5" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Sekretariacie Posiedzeń Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-218.6" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Porządek dzienny następnego posiedzenia Sejmu, zwołanego na dni 31 stycznia oraz 1 i 2 lutego 1996 r., został paniom posłankom i panom posłom dostarczony do imiennych skrytek poselskich.</u>
          <u xml:id="u-218.7" who="#WicemarszalekAleksanderMalachowski">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-218.8" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-218.9" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 15 min 28)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>