text_structure.xml 38.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Otwieram posiedzenie Komisji, które w pierwszym punkcie jest wspólnym posiedzeniem Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Informuję, że w związku z wspólnym posiedzeniem nastąpi przesunięcie poszczególnych punktów porządku obrad. W pierwszej kolejności będziemy rozpatrywać punkt 2 dotyczący projektów opatrzonych klauzulą pilności, który zreferuje poseł J. Ciemniewski. Punkt 1 porządku obrad będzie rozpatrzony w innym terminie. Informuję również, że następne posiedzenie mamy za godzinę i proszę o wzięcie tego pod uwagę w czasie dyskusji, abyśmy mogli zmieścić się w czasie.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselJerzyJaskiernia">Do ustalenia dalszej części porządku obrad Komisji Ustawodawczej powrócimy po zakończeniu wspólnego posiedzenia. Proszę o zabranie głosu pana posła Ciemniewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselJerzyCiemniewski">W opinii, którą państwo otrzymali dotyczącą projektów opatrzonych klauzulą pilności, istota sprawy sprowadza się do tego, czy rząd może skorzystać z uprawnienia przewidzianego w art. 16 ust. 1 ustawy konstytucyjnej i projekt określić jako pilny tylko w momencie wniesienia projektu ustawy do Sejmu, czy też może to uczynić w toku postępowania ustawodawczego.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoselJerzyCiemniewski">Przedstawiona opinia przyjmuje stanowisko, że taką możliwość Rada Ministrów ma tylko i wyłącznie w momencie wnoszenia projektu ustawy do Laski Marszałkowskiej. Wynika to nie tylko z brzmienia tego przepisu, bo literalne brzmienie może być dwuznacznie rozumiane, ale z całej konstrukcji instytucji klauzuli pilności. Instytucja ta jest instytucją wyjątkową w procedurze ustawodawczej i nie może być rozumiana w taki sposób, ażeby uprawnienia Rady Ministrów prowadziły do destrukcji całego postępowania ustawodawczego. Do tego bowiem prowadziłoby przyjęcie zasady, że klauzula pilności może być wnoszona w toku postępowania ustawodawczego.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PoselJerzyCiemniewski">Natomiast nie ma żadnych podstaw do określenia jakie byłyby granice klauzuli pilności, o ile by się przyjęło, że tą granicą nie jest moment wniesienia projektu ustawy. Później Konstytucja nie stwarza już żadnych podstaw do tego, żeby np. jak sformułowano to w opinii Rady Legislacyjnej, aby ten moment określić na zakończenie pierwszego czytania. Tutaj żadnych podstaw do takiej interpretacji nie ma.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PoselJerzyCiemniewski">Można tylko przyjąć, że klauzula pilności jest ustanawiana łącznie z wniesieniem projektu ustawy albo że może być zastosowana w każdej fazie postępowania, ale to prowadziłoby do całkowitej destrukcji procesu ustawodawczego. W związku z tym w opinii sformułowane zostało stanowisko, że klauzula pilności, zgodnie z treścią przepisów konstytucyjnych, może być wnoszona tylko wraz z wniesieniem projektu ustawy przez rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Bardzo dziękuję panie pośle, a teraz chciałbym serdecznie powitać pana wicemarszałka Józefa Zycha, który zechciał przyjąć zaproszenie do udziału w naszym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselJerzyJaskiernia">Otwieram dyskusję i proszę teraz kierować pytania w pierwszej kolejności do pana posła sprawozdawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselWitMajewski">Mam pytanie do posła sprawozdawcy, czy rozważał kwestie możliwości nadania klauzuli pilności w stosunku do projektów wniesionych przez rząd, przed rozpoczęciem pierwszego czytania. Wiemy przecież, że rząd wnosi projekty w określonym czasie i czekają te projekty w kolejce. A od momentu wniesienia mogą zdarzyć się nowe różne sytuacje w kraju i w gospodarce wymagające przyspieszenia. Czy rozważano taką możliwość, bo ja nie widzę żadnych przeciwwskazań, żeby do momentu kiedy Sejm nie rozpocznie pierwszego czytania, rząd nie mógł wniesionego projektu przyspieszyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Mam pytanie do posła sprawozdawcy w związku z inną treścią opinii Rady Legislacyjnej, na którą sprawozdawca się powołał. Prosiłbym o analizę tego pod kątem wykładni gramatycznej, bo Rada Legislacyjna wskazywała na to, że użyty w art. 16 ust. 1 ustawy konstytucyjnej przepis mówi o wniesionych projektach i jest odniesienie, że jest to użyte w czasie przeszłym dokonanym.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselJanuszWojciechowski">Czy z tego nie wynikają jakieś konsekwencje i to jest jedna kwestia. Natomiast druga, to na czym miałaby polegać destrukcja procedury ustawodawczej, o której pan poseł wspomniał nie rozwijając tego wątku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselJanuszSzymanski">Pan poseł Ciemniewski dokonał analizy przepisów konstytucyjnych i przepisów regulaminowych, ale ja nie do końca podzielam ten pogląd, że jedynie normą konstytucyjną regulujemy pewne odrębności postępowania z projektami pilnymi, bowiem norma konstytucyjna daje delegacje wskazania tych odrębności w postępowaniu ustawodawczym w sprawie projektu pilnego do regulaminu Sejmu. Jest wyraźne umocowanie takiej delegacji w normie konstytucyjnej w art. 16 ust. 2.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PoselJanuszSzymanski">Czy poseł Ciemniewski nie podzieliłby takiego poglądu, że uwzględniając treść rozwiązań regulaminowych, jeśli Rada Ministrów uprzednio wniosła projekt zwykły bez klauzuli pilności, a chciałaby taką klauzulą opatrzyć projekt dotyczący tej samej materii - to powinna wycofać projekt i wnieść nową inicjatywę jako projekt z klauzulą pilności. Jeśli chodzi o treść przepisów konstytucyjnych i regulaminowych, czy takie postępowanie nie byłoby właściwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Mam jedno pytanie, czy pan poseł opracowując tę opinię brał pod uwagę sformułowanie art. 15 ust. 4 Małej Konstytucji, który określa pewną procedurę odwrotną związaną z wycofaniem projektu. To jest argument, który podnosi Rada Legislacyjna i być może należałoby się do tego argumentu ustosunkować w opinii, bo jest to argument bardzo istotny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Czy ktoś z państwa miałby jeszcze pytania do posła Ciemniewskiego, który jest autorem opinii, a która byłaby wspólną opinią naszych obu Komisji, bo takie jest odesłanie - nie widzę. Wobec tego bardzo proszę panie pośle o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselJerzyCiemniewski">Po kolei będę odpowiadał na zadawane pytania.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselJerzyCiemniewski">Pierwsze, czy możliwe jest przed pierwszym czytaniem wprowadzenie klauzuli pilności. W moim przekonaniu nie, dlatego że istnieją pewne czynności przewidziane konstytucyjnie w toku procedury ustawodawczej i taką czynnością jest wniesienie projektu, a następnie czynność polegająca na wszczęciu pierwszego czytania. Po prostu nie można wprowadzać pewnych rozwiązań, które tutaj nie biorą pod uwagę konstytucyjnych faz postępowania ustawodawczego.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoselJerzyCiemniewski">Drugie pytanie, które sformułował poseł Wojciechowski dotyczyło dokonania wykładni gramatycznej tego przepisu. Jak wiem, wykładnia gramatyczna ma pierwszeństwo przed każdą inną wykładnią. Ale w tym wypadku jest wyjaśnienie sformułowane w opinii i przytoczę go dosłownie: "Użycie w przepisie odnośnie czynności wniesienia projektu, trybu dokonanego nie może stanowić podstawy uznania dopuszczalności nadawania tzw. klauzuli pilności projektom ustaw, które zostały wniesione do Sejmu bez takiej klauzuli. Należy zastosowanie tego trybu odnieść do samej czynności wniesienia, gdyż skutki nadania klauzuli mogą dotyczyć tylko projektu już wniesionego, a nie wnoszonego".</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PoselJerzyCiemniewski">To oznacza, że Konstytucja reguluje stan projektu i następstwa dla projektu dopiero po jego wniesieniu. Na czym natomiast polegałaby destrukcja postępowania ustawodawczego przez wnoszenie tego projektu. Po prostu, że w toku postępowania ustawodawczego następowałoby skracanie czynności i w ten sposób, chociaż może nie jest to właściwe określenie, ale manipulowanie przez rząd postępowaniem ustawodawczym byłoby tutaj możliwe poprzez próbę zastosowania takich działań parlamentu, które parlament uważałby za niewygodne w tym postępowaniu. Nie dotyczy to żadnego konkretnego rządu i nie jest to zarzut pod adresem jakiegoś rządu, gdyż pewne instytucje prawne służą zabezpieczeniu parlamentu przed właśnie możliwościami nadużywania pewnych procedur.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PoselJerzyCiemniewski">W związku ze stanowiskiem posła Szymańskiego chcę powiedzieć, że ja odczytuję postanowienie przewidujące, iż regulamin Sejmu określa odrębności w postępowaniu ustawodawczym w sprawie projektu pilnego, jako dopuszczalność innego uregulowania kwestii, ale tylko w obrębie parlamentu. Natomiast to nie jest norma, która by stwarzała podstawy do tego, żeby drogą regulaminową czynić adresatem norm organy parlamentarne, rząd, prezydenta czy jakiekolwiek inne organy pozaparlamentarne. Ta norma nie uchyla ogólnej zasady, że normy regulaminowe w systemie podziału władz mogą dotyczyć tylko spraw wewnątrzparlamentarnych, a nie tak jak było to w systemie jedności władzy, że mogły być adresowane również do innych organów państwowych.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PoselJerzyCiemniewski">Czy może projekt być wycofany i wniesiony z klauzulą pilności? Tak, może być. Ale to jest stworzenie pewnego nowego stanu konstytucyjnego. Natomiast tutaj organy państwowe mają pełną świadomość tego, że podejmują określone działania i te działania wywołują określone skutki prawne. Tego rodzaju możliwość istnieje i nie jest to zamknięcie tej drogi, czyli nie jest to zbytni formalizm.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PoselJerzyCiemniewski">W moim przekonaniu to jest właściwy sposób stosunków pomiędzy organami, gdzie każda ze stron w momencie dokonywania jakiejś czynności konstytucyjnej ma pełną świadomość tego co czyni i jakie następstwa ta czynność wywołuje. I to w zasadzie stanowi również odpowiedź na pytanie posła Grodzickiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WicemarszalekSejmuJozefZych">Prezydium Sejmu dokonało wykładni, a ponieważ były jednak wątpliwości skierowaliśmy sprawę do Komisji, aby do końca ją wyjaśnić.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#WicemarszalekSejmuJozefZych">Prawdą jest, że mamy  różne wykładnie i różne zasady stosowania wykładni. Prezydium Sejmu, biorąc pod uwagę cel stosowania dla projektów pilnych klauzuli pilności, kierowało się przede wszystkim wykładnią celowościową. Istotą wprowadzenia tego przepisu było to, aby w określonych sytuacjach stworzyć możliwość skrócenia postępowania legislacyjnego i to był pierwszy powód.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#WicemarszalekSejmuJozefZych">Natomiast drugi, to jak powiedział poseł Szymański, to myśmy łączyli te dwa przepisy konstytucyjny i regulaminowy, bo przecież art. 16 ust. 2 odsyła do regulaminu w sprawach odrębności. I pan profesor ma rację mówiąc, że regulamin wprost nie może oddziaływać na uprawnienia prezydenta co do terminów, ale jednak, jeżeli reguluje się tryb postępowania, to w sposób pośredni oddziaływuje na te prawa. Stąd, gdyby nie było wątpliwości co do tego, że sprawa została jednoznacznie uregulowana w Konstytucji, to pewnie byśmy nad tym się nie zastanawiali.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#WicemarszalekSejmuJozefZych">W związku z tym powstaje teraz problem bardzo praktyczny, bo z tych przepisów wyciągnęliśmy jeden wniosek, że to ma być tryb w Sejmie, który jednocześnie zabezpiecza prawidłowe postępowanie.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#WicemarszalekSejmuJozefZych">Pan poseł Majewski pytał, jak to jest kiedy projekt wpływa i nie ma pierwszego czytania. Muszę powiedzieć, że takiej sytuacji dotychczas nie było. Np. jeśli chodzi o projekt tzw. cukrowy, to on leżał 4 miesiące i w tym czasie kiedy Komisje pracowały pojawił się wniosek, czy raczej decyzja o nadanie klauzuli pilności.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#WicemarszalekSejmuJozefZych">Pytanie czy to jest postępowanie prawidłowe i odpowiada duchowi tej ustawy? Prezydium Sejmu uważa, że nie. A dlatego, że ustaliliśmy wspólnie tryb dla projektów pilnych 30 dni i tryb dla Komisji, które w tym czasie pracują. Teraz trzeba z powrotem zwrócić projekt do Sejmu, określić terminy i z powrotem dokonać skierowania być może na posiedzenie Sejmu lub na posiedzenie Komisji. To nie jest racjonalne i to dezorganizuje pracę Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#WicemarszalekSejmuJozefZych">W tym przypadku, uznając rację rządu, my nie możemy pominąć podstawowej zasady, że praca w Sejmie musi przebiegać według ustalonego porządku, aby potem nie było zarzutów, że Sejm sobie nie radzi ze sprawami, które są do niego kierowane. To było podstawową przesłanką dla Prezydium Sejmu do zajęcia przez nas określonego stanowiska. Sami państwo najlepiej wiecie jak częste są zarzuty ze strony Komisji, że zasypuje się je projektami, że nie mają czasu na rzetelną pracę i na właściwą analizę tekstu.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#WicemarszalekSejmuJozefZych">Dlatego sądzę, że jest tu pewne nieporozumienie. Jeżeli rządowi zależy, żeby pewne projekty nie oznaczone jako pilne, ale miały pierwszeństwo to jest przecież normalny tryb konsultacji między parlamentem a rządem. Teraz my właśnie dążymy do spotkania z rządem, żeby wprowadzić takie postępowanie. A zatem w przekonaniu Prezydium Sejmu pełna analiza przepisu konstytucyjnego i regulaminu w połączeniu z tym, że parlament musi mieć instrumenty działania prawidłowego - doprowadza do takiej wykładni.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#WicemarszalekSejmuJozefZych">Jeżeli rząd nie jest przekonany o słuszności takiego postępowania, to są różne inne sposoby regulacji. Nie musi to być tylko droga legislacyjna, bo możemy zracjonalizować to postępowanie. A więc ze strony Sejmu nie jest to jakakolwiek próba utrudniania, wręcz przeciwnie jest to wykładnia, która ma prowadzić do unormowania sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#WicemarszalekSejmuJozefZych">Proszę zauważyć, że mamy 82 projekty, które rozpoznajemy, a 15 projektów ze strony rządu zostało zapowiedzianych jako pilne. Państwo dostali już np. projekt ustawy o rachunkowości do rozpatrzenia w trybie pilnym. Mamy przecież świadomość co to jest za ustawa i jakie są różne uwarunkowania, a mamy także zapowiedź, że będzie dalszych 114 projektów do końca roku.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#WicemarszalekSejmuJozefZych">Wobec tego, jeżeli przyjmiemy zasadę, że w każdym trybie kiedy rząd zechce, a nawet interpretując, że klauzulę może nadać do zakończenia postępowania w pierwszym czytaniu - to możemy doprowadzić do sytuacji, z której nie będziemy potrafili wybrnąć. Dlatego Prezydium Sejmu kierując się przede wszystkim odpowiedzialnością i przepisami również - doszło do przekonania, że jedynie do chwili wniesienia projektu rząd powinien zdecydować czy jest to projekt pilny, czy jest projektem zwykłym.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#WicemarszalekSejmuJozefZych">Natomiast nie ma żadnej przeszkody, aby w każdym przypadku jeżeli jest konieczność takiej pilności rozmawiać z Sejmem, czy z Prezydium i ustalać taki tryb. A więc chodzi tu tylko i wyłącznie o prawidłowe uregulowanie procesu legislacyjnego i tym właśnie kierowaliśmy się.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#WicemarszalekSejmuJozefZych">Prezydium Sejmu obecnie oczekuje spotkania z kierownictwem rządu, zapowiadanego już od miesiąca, aby rozmawiać właśnie na temat uregulowania trybu postępowania, współdziałania w sprawie skierowań i odpowiedniego wyprzedzenia z jakim projekty powinny wpływać, aby właściwie zaplanować całą działalność. Mamy wszyscy świadomość, że jest to sprawa niezwykle trudna i dlatego prosiliśmy, aby Komisja zechciała zająć odpowiednie stanowisko, biorąc pod uwagę wszystkie uwarunkowania, w tym też stanowisko Prezydium Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Dziękuję panu marszałkowi za te wyjaśnienia i czy ktoś z państwa miałby pytania do pana marszałka, czy chciałby prosić o uzupełnienie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselJanuszSzymanski">Panie marszałku, nie chcę rozszerzać wątków z procedurą i projektami pilnymi, ale chcę zapytać czy w związku z tą informacją, że rząd w najbliższym czasie skieruje 114 projektów pilnych, które będą dotyczyły zdecydowanie politycznych spraw - czy wobec tego nie należy się zastanowić nad zmianą przepisów konstytucyjnych i przepisów regulaminowych. Myślę, że należałoby wprowadzić ograniczenie przedmiotowe, jeśli chodzi o możliwość nadawania klauzuli pilności wobec niektórych kategorii projektów.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PoselJanuszSzymanski">Po drugie, żeby wprowadzić bezwzględny wymóg symetrycznego traktowania zwykłych projektów ustaw, te, które wymagają pierwszego czytania na posiedzeniu plenarnym, jak również wobec projektów pilnych.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PoselJanuszSzymanski">Chcę podkreślić, że często jest tak, iż polityczna materia, która wywołuje burzę, jeśli chodzi o wyrażane stanowisko, czyni koniecznym kierowanie przez rząd projektów jako pilnych. W ten sposób unika się pierwszego czytania i wszechstronnej możliwości wymiany poglądów podczas debaty plenarnej. I my dopiero w trakcie drugiego czytania możemy reagować, i to w sposób niewystarczający, bo nie ma już możliwości zgłoszenia poprawek.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PoselJanuszSzymanski">W związku z tą sytuacją czy Prezydium zastanawiało się, żeby inaczej ukształtować materię konstytucyjną regulującą postępowanie z projektami pilnymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WicemarszalekJozefZych">Wszyscy mamy świadomość, że tryb pilny ogranicza uprawnienia poselskie. Pan poseł zwrócił uwagę na istotną okoliczność, że jeżeli w Komisji nie zostanie na piśmie zgłoszona poprawka, to ona nie może być rozpoznawana. To jest bardzo istotne ograniczenie.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#WicemarszalekJozefZych">Drugie ograniczenie, choć złagodzone tym, że powinno się zawiadamiać wszystkich posłów o posiedzeniach Komisji, żeby jeśli zechcą mogli wziąć udział - to jednak uprawnienie posła jest inne niż członka Komisji, bo poseł może być tylko uczestnikiem posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#WicemarszalekJozefZych">Wobec tego analizowaliśmy jeszcze inną możliwość, żeby na podstawie regulaminu nie wszystkie projekty ustaw musiały być rozpatrywane na posiedzeniu plenarnym. Prezydium zastanawiało się czy nie złagodzić by tej kwestii w ten sposób, żeby projekty kierować do Komisji. Podzielam ten pogląd i uważam, że jest to sprawa przyszłościowa i konieczna do podjęcia ze względu na zaistniałą sytuację.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#WicemarszalekJozefZych">Przy kolejnej nowelizacji naszego regulaminu, a przede wszystkim przepisów konstytucyjnych trzeba by się zastanowić i podjąć decyzję zwłaszcza, jeśli będzie taki natłok spraw i w związku z tym rodzi się jeszcze inny problem. Jeżeli rząd zamierza w taki sposób działać w najbliższym czasie i kierować do Sejmu tyle projektów, to czy nie należałoby rozważyć uprawnień specjalnych dla rządu. Kiedyś taka kwestia była już podnoszona w formie uprawnień do wydawania dekretów, ale jest to koncepcja, którą dopiero wspólnie z rządem powinniśmy rozważyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Dziękuję za odpowiedź panu marszałkowi i otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselJanuszSzymanski">Proponuję przyjęcie opinii według projektu przedstawionego przez posła Ciemniewskiego. Projekt ten odpowiada na zasadniczą kwestię, którą przedstawiło Prezydium Sejmu w formie pytania w celu zasięgnięcia opinii naszych komisji. Proponuję więc przyjęcie tej opinii, co zresztą jest zgodne z dokonaną wykładnią Prezydium Sejmu na poprzednim posiedzeniu plenarnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselWitMajewski">Stanowisko wyrażone w opinii jest oczywiście uzasadnione i połączone komisje mogłyby go podzielić. Natomiast ja uważam, że takie stanowisko jest zbyt formalne i niezgodne z duchem i treścią art. 16. Po prostu decydujące dla sprawy są uzasadnione przypadki, czyli istnieje pilna konieczność regulacji tej dziedziny. A te uzasadnione przypadki mogą się pojawiać, kiedy Rada Ministrów przyjmuje projekt, ale mogą się też pojawić po złożeniu projektu.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PoselWitMajewski">Przeszkodą natomiast dla nadania klauzuli pilności jest sytuacja kiedy Sejm już wdroży postępowanie i rozpocznie pierwsze czytanie, bo wtedy posłowie mają już pewne informacje jak Sejm będzie dany projekt traktował. W jakich terminach, z jakimi uprawnieniami itd. Dlatego gdybyśmy uznali, że można nadać pilność po rozpoczęciu pierwszego czytania, to byłaby to ingerencja rządu w uprawnienia parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PoselWitMajewski">Natomiast do momentu kiedy Sejm rozpocznie pierwsze czytanie żadnych ograniczeń nie ma. Dopiero uzasadnione powody mogą być już po wniesieniu projektu. Rząd może idąc za radą posła Szymańskiego, wycofać projekt i tego samego dnia albo nawet tym samym pismem złożyć drugi projekt z klauzulą pilności, ale wtedy wprowadzalibyśmy nadmierną formalistykę nie mówiąc już o oszczędności papieru, druków itd.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PoselWitMajewski">Dlatego uważam, iż skutki projektu pilnego po rozpoczęciu prac parlamentu, czyli po rozpoczęciu pierwszego czytania wskazywałyby na to, że klauzula pilności nie może być już nadana, bo sprawa jest już w rękach Sejmu.  Tu rzeczywiście powinno dojść do porozumienia między Prezydium Sejmu i rządem, żeby ewentualne sprawy, które się ujawnią w toku prac parlamentu odpowiednio kończyć.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PoselWitMajewski">W moim przekonaniu nic nie stoi na przeszkodzie ani z gramatyczną, ani z logiczną, ani z jakąkolwiek wykładnią Konstytucji, aby do momentu wyznaczenia pierwszego czytania - rząd mógł do wcześniej wniesionych projektów, kiedy zajdą uzasadnione okoliczności, nadać klauzulę pilności. Taką poprawkę, jeszcze nie zredagowaną, wnoszę do opinii i proszę o potraktowanie jej jako uzupełnienie opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Proszę pana posła o sprecyzowanie swojej wypowiedzi. Powiedział pan, że możliwość nadania klauzuli pilności mogłaby następować do czasu wyznaczenia pierwszego czytania. Czy to było świadomie powiedziane, czy może miało być: do czasu rozpoczęcia pierwszego czytania? Rozumiem, że pan poseł podtrzymuje i że chodzi tu o wyznaczenie terminu. Prosiłbym zatem, żeby pan poseł jednak spróbował sformułować tę poprawkę na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselLudwikTurko">Opowiadam się za przyjęciem opinii połączonych komisji, tak jak to zostało przedstawione przez poła sprawozdawcę, ponieważ utrzymuje to jedność postępowania legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselLudwikTurko">Propozycja posła Majewskiego nadawania klauzuli pilności już po wpłynięciu projektu do Sejmu, a przed rozpoczęciem pierwszego czytania narusza ustalony porządek. Natomiast ta wersja, za którą się opowiadam nie powoduje zbytniego formalizowania, ponieważ praktycznie sprawę można załatwić w ciągu, dwóch, trzech dni.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PoselLudwikTurko">Postępowanie legislacyjne nie zaczyna się bowiem w momencie rozpoczęcia pierwszego czytania, czy wyznaczenia terminu pierwszego czytania, ale wcześniej. Już w momencie wpłynięcia projektu do Sejmu. Wtedy Prezydium Sejmu ustala orientacyjny kalendarz prac nad danym projektem bez względu na to czy on jest pilny, czy nie pilny. Możliwość ingerencji rządu w ustalony kalendarz zakłóca tok prac legislacyjnych i w związku z tym opowiadam się za przyjęciem opinii takiej, jaka została nam przedstawiona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Sejm nie dokonuje oceny czy kategoria uzasadnionych przypadków jest właściwie przyjęta, czy nie, bo jest to sprawą rządu. Jeżeli rząd ma świadomość tego, że zachodzą takie przypadki, to wnosi projekt jako pilny. A jeśli wystąpią takie przypadki to nie jest formalistyka, tylko - jak mówił przedmówca - jest to jednolitość postępowania i wówczas rząd wycofuje i wnosi projekt.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PoselWlodzimierzNieporet">Natomiast już w tej kadencji mieliśmy takie przypadki kiedy rząd prosił o zdjęcie klauzuli pilności, ponieważ projekty ustaw nie miały ani takiego charakteru, ani takiej potrzeby. Przeciwnie trzeba było nawet zdjąć klauzulę pilności, żeby podejść do rozpatrywanych spraw w sposób słuszny, merytoryczny. Na przykład w stosunku do projektu ustawy kombatanckiej zdjęto klauzulę pilności. Dlatego w tym przypadku opowiadam się za przedstawionym stanowiskiem przez posła Ciemniewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Nie chciałbym wprowadzać jakiegoś zamieszania i po kilku wypowiedziach opowiadać się za jednym lub drugim stanowiskiem, tym bardziej że argumenty pana marszałka Zycha są przekonujące. Zwłaszcza w tej części gdzie mówił o potrzebie utrzymania porządku posiedzeń Sejmu i pewnych komplikacjach, gdyby nagle miała następować zmiana trybu.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PoselJanuszWojciechowski">Natomiast opinia mnie nie przekonuje, ponieważ poseł sprawozdawca nie rozwiał moich obaw, co do prawidłowości i gramatycznej wykładni tego przepisu. Przepis ten mówi bowiem o ustawach wniesionych, a nie wnoszonych. To coś implikuje i ten czas przeszły dokonany też coś tu oznacza.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PoselJanuszWojciechowski">Poza tym chciałem zwrócić uwagę na niebezpieczeństwo takiej praktyki, do której ja nie będę namawiał, bo nie uważam jej za dobrą. Trybu pilnego nie zawsze da się przewidzieć w momencie wnoszenia ustawy, bo pilność może pojawić się w trakcie postępowania. Ale to z kolei może skłaniać rząd, niekoniecznie ten, ale każdy rząd - do nadawania klauzuli pilności na wyrost. A nuż ustawa się przeleży, to lepiej dać od razu tryb pilny.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PoselJanuszWojciechowski">Zabieg z wycofywaniem ustawy jest bardzo prosty i można osiągnąć ten sam cel, ale nie jest to rozwiązanie poważne i do tego też nie powinno się dopuścić. Podkreślam, że nie chciałbym tu wprowadzać jakichś perturbacji, ale to stanowisko z punktu widzenia czystej wykładni art. 16 Konstytucji nie jest do końca przekonywujące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselMieczyslawPiecka">Ja podzielam stanowisko posła sprawozdawcy i Prezydium Sejmu. Nie mogę się zgodzić z argumentami posła Wojciechowskiego, że rząd nie może czegoś przewidzieć. Jeżeli nie może przewidzieć, to nie wydaje się, żeby rozmyślania z ostatniej chwili były zasadne. Takie rozmyślania nie byłyby przemyślane, ani nic takiego nie może się wydarzyć, co by natychmiast wymagało nadania klauzuli.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PoselMieczyslawPiecka">Ponadto chciałbym zauważyć, że Sejm jest suwerenem, ma swój plan działania i zakłócanie tego planu narusza interesy Sejmu i nas, posłów również. Myślę, że postępowanie według wniosku rządu wcale nie dopingowałoby rządu do rozsądnego i zespołowego myślenia i z tych względów nasze komisje tego wniosku nie powinny poprzeć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Zaznaczam, że to był tylko głos w dyskusji i przedstawienie poglądów do rozważań, natomiast nie był to żaden wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselJerzyCiemniewski">Nie bronię tutaj tego stanowiska, bo po to go przygotowałem, żeby podlegało osądowi. Natomiast uważam, że forma gramatyczna musi być brana pod uwagę w dynamice działania i zdarzeń. Skutki klauzuli pilności odnoszą się do projektu wniesionego, a nie wnoszonego i to wydaje się oczywiste. Już poza dyskusją dodam, że jest wystarczająca interpretacja tego przepisu i względy celowościowe są też ważne, ale wykładnia niekoniecznie musi być dokonywana.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PoselJerzyCiemniewski">Natomiast co do tego czy zastosowanie trybu pilnego ogranicza czy nie ogranicza uprawnienia posłów. W moim przekonaniu są ograniczenia od momentu wniesienia projektu. Dlatego że ja inaczej planuję swoje kontakty z wyborcami, czy konsultacje, które prowadzę - wówczas kiedy mam świadomość, że to jest normalny tryb ustawodawczy, a inaczej, kiedy wiem, że jest to tryb pilny. Kontakty z wyborcami na tle projektu ustawy są podstawowym prawem i obowiązkiem poselskim, i to trzeba brać również pod uwagę w interpretacji tych przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselJanuszSzymanski">Mam następujący wniosek, żeby zamknąć w tej fazie dyskusję i rozstrzygnąć o losach opinii. Proponuję, żeby Komisje przyjęły opinię według projektu posła Ciemniewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Czy poseł Majewski opracował już projekt poprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselWitMajewski">Moje opracowanie takie na gorąco, dotyczyłoby ust. 1, który kończy się wnioskiem: "dopuszcza określenie przez Radę Ministrów projektu ustawy jako pilny, tylko raz z wniesieniem projektu do Sejmu". Moja propozycja byłaby, aby napisać: do momentu wyznaczenia terminu obycia pierwszego czytania przez Prezydium Sejmu. Uzasadnienie też musiałoby być zmodyfikowane, ale na to jest za mało czasu. Taką poprawkę jednak wnoszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WicemarszalekJozefZych">Zwracam uwagę pana posła, że Prezydium Sejmu wyznacza pierwsze czytania tylko na plenarnych obradach. I w zasadzie to nie Prezydium, które tylko kieruje, a Sejm, który decyduje. Natomiast jeśli chodzi o Komisje to jest inaczej, bo o pierwszym czytaniu decyduje prezydium Komisji. To trzeba wyraźnie rozróżnić.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#WicemarszalekJozefZych">Ale chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na jedną sprawę. Jeżeli pozostaniemy przy tym pojęciu "wniesiony", to np. wniesiony projekt może być o godz. 12, kiedy wpłynie do marszałka Sejmu i wniesiony będzie również w czasie pierwszego czytania oraz w czasie drugiego czytania. Tu powstaje więc dylemat czy można tak formułować, aby klauzulę można było nadawać do czasu zakończenia pierwszego czytania, kiedy istnieje możliwość wycofania. Nie ma żadnej przesłanki, żeby łączyć te dwie sprawy, bo są to zagadnienia odmienne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Czy poseł Majewski podtrzymuje swój wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselWitMajewski">Podtrzymuję, ale można skrócić to sformułowanie do słów: "do momentu wyznaczenia terminu odbycia pierwszego czytania".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Mamy więc poprawkę zgłoszoną przez posła Majewskiego i wniosek o przyjęcie projektu w całości, zgodnie z tekstem przedstawionym przez posła sprawozdawcę. Będzie musiał również ulec modyfikacji tytuł i początek pierwszego akapitu, ponieważ jest to wspólne posiedzenie dwóch Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselJanuszSzymanski">Chcę zwrócić uwagę na niedopuszczalność propozycji posła Majewskiego dlatego, iż art. 56 ust. 1 przewiduje, że Prezydium Sejmu nadając bieg projektowi ustawy wniesionemu do Sejmu przez Radę Ministrów w trybie art. 16 - ustala jednocześnie orientacyjny kalendarz prac nad projektem.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PoselJanuszSzymanski">Przykładowo, jeżeli projekt skierowany jest do konsultacji z zainteresowanymi środowiskami i jeżeli nie ma tej klauzuli pilności, to wówczas jest zupełnie inny kalendarz. W związku z tym uważam, że ten wniosek nie jest dopuszczalny w świetle obowiązujących przepisów regulaminu, a jest to typowa materia dotycząca wewnętrznego postępowania parlamentu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Czy po tej wymianie uwag pan poseł Majewski w dalszym ciągu podtrzymuje zgłoszony wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselWitMajewski">Tak, podtrzymuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Pan poseł nie bierze pod uwagę, że ten artykuł dotyczy pewnej procedury, a wyznaczenie kalendarza jest elementem postępowania z ustawą.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PoselRyszardGrodzicki">Przystępujemy do głosowania i proponuję, aby głosować w ten sposób, że ja poddam pod głosowanie kto jest za przyjęciem wniosku przedstawionego przez posła sprawozdawcę. Odrzucenie tego wniosku będzie oznaczało, że zaczniemy dopiero debatować nad konkretnymi sformułowaniami zaproponowanymi przez posła Majewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselJanuszSzymanski">Uważam panie przewodniczący, że inny tryb głosowania powinniśmy przyjąć. Najpierw wniosek posła Majewskiego, a później rozstrzyganie o całości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Wniosek według mnie jest niezbyt precyzyjnie sformułowany. Czy mógłby pan poseł powtórzyć raz jeszcze jego brzmienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselWitMajewski">Pierwszy akapit, który kończy się konkluzją, że projekt ustawy jako pilny dopuszczalny jest tylko wraz z wniesieniem projektu do Sejmu - kończyłby się zdaniem: do momentu wyznaczenia terminu odbycia pierwszego czytania.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PoselWitMajewski">Cały akapit brzmiałby następująco: "Komisja Ustawodawcza wyraża opinię, że art. 16 ustawy konstytucyjnej z dnia 17 października 1992 r. dopuszcza określenie przez Radę Ministrów projektu ustawy jako pilny, do momentu wyznaczenia terminu odbycia pierwszego czytania".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Czy wszyscy państwo zrozumieli treść poprawki posła Majewskiego? Rozumiem, że tak.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PoselRyszardGrodzicki">Przyjmuję uwagę posła Szymańskiego i przystępujemy do głosowania nad tą poprawką.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PoselRyszardGrodzicki">Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki posła Majewskiego?</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#PoselRyszardGrodzicki">Za przyjęciem poprawki głosowało 4 posłów, przeciwnych było 16 posłów, wstrzymało się 4 posłów.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#PoselRyszardGrodzicki">Stwierdzam, że w wyniku głosowania poprawka została odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#PoselRyszardGrodzicki">Przystępujemy do drugiego głosowania.</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#PoselRyszardGrodzicki">Kto z państwa jest za przyjęciem opinii w wersji przedstawionej przez posła sprawozdawcę, pamiętając, że ulegnie również zmianie tytuł i pierwsze wyrazy pierwszego akapitu?</u>
          <u xml:id="u-38.7" who="#PoselRyszardGrodzicki">Za przyjęciem opinii głosowało 19 posłów, przeciwnych - 3, wstrzymało się - 6 posłów.</u>
          <u xml:id="u-38.8" who="#PoselRyszardGrodzicki">Stwierdzam, że Komisje na wspólnym posiedzeniu uchwaliły opinię w sprawie dopuszczalności określania przez Radę Ministrów jako pilnych projektów ustaw po ich wniesieniu do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-38.9" who="#PoselRyszardGrodzicki">Czy w sprawach różnych ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Jeśli nie ma innych spraw, to kończymy obrady i zamykam wspólne posiedzenie Komisji Ustawodawczej oraz Regulaminowej i Spraw Poselskich.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>