text_structure.xml 30.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselAleksanderBentkowski">Otwieram wspólne posiedzenie połączonych Komisji: Sprawiedliwości i Ustawodawczej. Został przedłożony zestaw poprawek wniesionych przez Senat, który potraktował łagodnie naszą ustawę, ponieważ nie ma ich zbyt dużo. Wśród nich jest kilka, których nie będziemy rozpatrywać, ponieważ wynikają one z naszego przeoczenia. Na przykład "rewizji" na "apelację". Proponuję przeanalizowanie poprawek zgodnie z ich numeracją.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselAleksanderBentkowski">Poprawka nr 1 dotyczy pkt. 1, kiedy to wniosek o ściganie może być cofnięty. Punkt ten przyjęliśmy w stosunku do kilku lekkich przestępstw. Senat zajął stanowisko, że cofnięcie wniosku o ściganie powinno mieć miejsce tylko w przypadku art. 168 par. 2. Nie można wycofać wniosku o gwałt zbiorowy. Aby nie dochodziło do sytuacji, z którymi spotykamy się na salach rozpraw, kiedy po długotrwałym postępowaniu karnym pokrzywdzona nagle wycofuje oskarżenie i jedyny dowód w sprawie upada i de facto postępowania prowadzić nie można.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselAleksanderBentkowski">Dlatego powstała propozycja, żeby pozostawić tylko najbardziej drastyczny przypadek gwałtu zbiorowego.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PoselAleksanderBentkowski">Czy są uwagi do tej propozycji Senatu? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PoselAleksanderBentkowski">Przyjmuję, że Komisje będą rekomendować tę poprawkę senacką do przyjęcia przez Sejm.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PoselAleksanderBentkowski">Poprawka nr 2 dotyczy art. 1 pkt. 7, czyli art. 41 par. 2.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PoselAleksanderBentkowski">Dotychczasowe brzmienie artykułu jest  następujące: "Za pokrzywdzącego uważa się także zakład ubezpieczeń w zakresie, w jakim pokrył szkodę pokrzywdzonemu wyrządzoną przez przestępstwo". Wprowadziliśmy zapis : "jest zobowiązany do pokrycia szkody wyrządzonej". Senat w swoim uzasadnieniu proponuje skreślenie tej poprawki, ponieważ zmierzać ona będzie do wydłużenia postępowania odszkodowawczego w zakładach ubezpieczeń. Moim zdaniem, jest to wynik pewnego niezrozumienia faktów. Chodzi o możliwość wpływania przez zakład ubezpieczeń na ustalenie wysokości szkody.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#PoselAleksanderBentkowski">Prawdopodobnie senatorzy odnosili ten przypadek do szkód komunikacyjnych, akurat w tym przypadku marginalnych, ponieważ chodzi o tzw. odszkodowanie majątkowe. Na przykład gdy ma miejsce postępowanie o odszkodowanie z powodu spalenia się magazynu, kiedy dochodzący odszkodowania czyni wszystko, aby powiększyć wymiar szkody, zakład ubezpieczeń nie mogąc uczestniczyć w toku postępowania praktycznie nie może się bronić. Stoi przed faktem dokonanym, ustalenia sądu karnego wiążą go i w momencie zamykania sprawy faktycznie nie ma już nic do powiedzenia i pozostaje mu obowiązek wypłacenia odszkodowania.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#PoselAleksanderBentkowski">Proponuję oddalenie poprawki Senatu. Czy ktoś ma inne zdanie? Nie widzę. Uważam propozycję za przyjętą.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#PoselAleksanderBentkowski">Poprawka nr 3. Wyraz "rewizja" zastępuje się wyrazem "apelacja". Jest to poprawka korygująca, jak najbardziej słuszna i trafna.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#PoselAleksanderBentkowski">Proponuję przyjęcie poprawki.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#PoselAleksanderBentkowski">Poprawka nr 4 dotyczy art. 1 pkt. 27. Zamienia się wyraz "rewizyjny" na "odwoławczy". Proponuję przyjęcie poprawki.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#PoselAleksanderBentkowski">Poprawka nr 5 dotyczy sprawy istotnej, nad którą długo dyskutowaliśmy, czyli postępowania kasacyjnego. Senat proponuje wprowadzić do art. 463 sformułowania "mieć istotny wpływ".</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#PoselAleksanderBentkowski">Kiedy kasacja może być uwzględniona? Kasacja może być wniesiona tylko z powodu uchyleń wymienionych w art. 388 lub innego rażącego naruszania prawa, jeżeli mogło ono mieć wpływ na treść orzeczenia sądu.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#PoselAleksanderBentkowski">Propozycją Senatu jest dodanie wyrazów: "istotny wpływ".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Dwoma, kompletnie odmiennymi pojęciami jest "rażące naruszenie" i "istotny wpływ".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselAleksanderBentkowski">"Istotny wpływ" jest pojęciem bardzo szerokim i nieprecyzyjnym. Podstawy do wniesienia kasacji są sprecyzowane również nieprecyzyjnie i nieostro.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselAleksanderBentkowski">Proponuję nie przyjęcie tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejMuszynowski">Pod uwagę należy wziąć, że w grę mają wchodzić wyroki prawomocne, a więc takie występujące w sytuacjach rażącego naruszenia prawa. Rażące naruszenie prawa będą czasem rodziły drobne skutki. Na przykład rewizji nadzwyczajną wnosi prokurator generalny /ma taki obowiązek/, aby zmienić wyrok, w którym oznaczono karę dodatkową pozbawienia prawa prowadzenia pojazdów mechanicznych na 5 miesięcy. Dolna granica wynosi 6 miesięcy i jest to rażące naruszenie przepisów prawa, tj. wymierzenie kary poniżej ustawowego minimum.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#AndrzejMuszynowski">Występuje też szereg sytuacji, w których jest rażące naruszenie przepisów procesowych. Pan prof. Zieliński twierdził, że prawomocność rodzi zjawisko konwalidacji, tzn. konieczność przejścia do porządku dziennego nad drobnymi nieprawidłowościami wyroku. Jeżeli chcemy utrzymać w całości prawomocne wyroki to trzeba stworzyć sytuację, kiedy tylko poważne sprawy będą brane pod uwagę przez Sąd Najwyższy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselAleksanderBentkowski">Czy w konkretnym przypadku, skoro było rażące naruszenie prawa, ma to wpływ na orzeczenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejMuszynowski">Ma znaczenie, ponieważ według prawa powinno się wymierzyć karę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Jeżeli znam procedurę, to 5 miesięcy wyroku już dawno mogło upłynąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejMuszynowski">Podałem to tylko jako przykład. Są drobne sprawy, nad którymi należy przejść do porządku dziennego, jeżeli chce się utrzymać całość prawomocnych wyroków przechodzących przez dwie instancje orzekające.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselAleksanderBentkowski">To jest pełna dowolność sądów. Musi być trochę więcej, aby było istotne naruszenie prawa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejMuszynowski">Sięga pan do myśli okresu oświecenia, kiedy uważano, że sądy powinny być tak ograniczone w swobodzie orzekania, żeby ściśle wykonywać prawo. Trzeba polegać na mądrości sędziów, gdyż jeżeli będą ograniczeni zbyt rygorystycznymi przepisami, to będą mieli zbyt małą swobodę działania i szerokim strumieniem będą napływały kasacje o różne drobne sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselAleksanderBentkowski">Nie byłby to hamulec do wnoszenia, lecz do uchylania kasacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejMuszynowski">Praktyka wytworzy pewne, racjonalne hamulce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselAleksanderBentkowski">Jest to wytrych dla Sądu Najwyższego, ponieważ to liczby kasacji w najmniejszym stopniu nie umniejszy. Każdy będzie przekonany, że będzie to miało wpływ na treść orzeczenia. Abstrahując, sędziowie w Polsce mają szerokie możliwości orzekania w stosunku do sędziów w USA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejMuszynowski">Jest to nieprawdą. Spędziłem 10 miesięcy w Kanadzie, gdzie nie ma dolnego wymiaru kary.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Tam panuje trochę inny system.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejMuszynowski">Jeżeli posłowie znają się lepiej na procedurze ode mnie, to nie mam nic do powiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselAndrzejBentkowski">Nie w tym leży problem. Widziałem gruby podręcznik wydany w 1984 r. w USA. Jest w nim dokładnie w skali punktowej określone ile tygodni kary i za jakie przestępstwo sędzia może orzec. Na przykład za rabunek - 24 punkty, jeżeli przestępca jest młodociany odejmuje się 4 punkty, jeżeli działa w warunkach recydywy dodaje się 8 punktów, w efekcie otrzymuje 42 punkty. Porównując sumę punktów z tabelką, sędzia utrzymuje, że może orzec od 55-60 tygodni pozbawienia wolności. Na tym polega rozpatrzenie sprawy i nie ma żadnej dyskusji. Rozmawiając z prokuratorem generalnym, stwierdziłem, że jest to szczyt kazuistyki. Na co otrzymałem odpowiedź, że bardzo dobrze się pracuje w takich warunkach, gdyż nie zależy od samopoczucia sędziego danego dnia, jaki zasądzi wyrok.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PoselAndrzejBentkowski">Co roku minister sprawiedliwości określa punkty za przestępstwo. Gdybym na własne oczy nie widział, to nie uwierzyłbym, że system działa i dobrze funkcjonuje w jednym z największych krajów świata.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PoselAndrzejBentkowski">O tym systemie dowiedziałem się dopiero 2 tygodnie temu podczas rozmowy z prokuratorem stanu Washington.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PoselAndrzejBentkowski">Nie chciałem obrazić pana prof. Muszynowskiego będącego specjalistą w tej materii, ale zdarzają się przypadki, że posłowie dowiadują się o tym, co jest niecodzienne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WicedyrektorDepartamentuPrawnegowMinisterstwieSprawiedliwosciRobertCzapiewski">Sędziowie Sądu Najwyższego, a zwłaszcza Izby Karnej, są przekonani o życzliwości posła Bentkowskiego dla wymiaru sprawiedliwości, czego dał wiele przykładów od 1989 r. Stwierdzenie posła o dowolności musiało prof. Muszynowskiego poruszyć, ponieważ dowolność jest naruszeniem prawa, co w wypadku Sądu Najwyższego jest nie do pomyślenia. Niepokój jest zrozumiały, ponieważ tam, gdzie w grę wchodzą kwestie praw obywatela mającego prawo do sądu i odpowiedniego środka odwoławczego należy zwrócić szczególną uwagę parlamentarzystów.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#WicedyrektorDepartamentuPrawnegowMinisterstwieSprawiedliwosciRobertCzapiewski">Odwołam się do instytucji podobnej ze swojej natury i już funkcjonującej. Mianowicie art. 387 Kodeksu postępowania karnego mówiącego o naruszeniach proceduralnych mogących mieć wpływ na rozstrzygnięcie sprawy. Jeżeli prześledzimy orzecznictwo Sądu Najwyższego w zakresie środków odwoławczych to stwierdzimy, że o ile w ocenie społecznej pewne uchybienia nie mają wpływu, to w orzeczeniu sądu są już podstawy do uwzględnienia środka odwoławczego.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#WicedyrektorDepartamentuPrawnegowMinisterstwieSprawiedliwosciRobertCzapiewski">Należy przypuszczać, że w tak sformułowanym przepisie intencja jest czytelna i nie pomyślana jako ograniczenie praw obywatelskich. Mam nadzieję, że będzie ona funkcjonować zgodnie z wyobrażeniami obrońców praw człowieka, ponieważ jak na razie prawa bezpieczeństwa w postaci orzecznictwa trybunału nie ma.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#WicedyrektorDepartamentuPrawnegowMinisterstwieSprawiedliwosciRobertCzapiewski">Na szczęście dla mojego pokolenia do zastosowania standardów stosowanych w procedurze USA nie dojdzie. Co prawda w USA nie byłem, ale jeżeli czyta się o procesie funkcjonowania procedury amerykańskiej to strach ogarnia, gdy wyobraża sobie człowiek możliwość bycia osobą podejrzaną o dokonanie przestępstwa, czego nawet wrogowi nie życzę.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#WicedyrektorDepartamentuPrawnegowMinisterstwieSprawiedliwosciRobertCzapiewski">Jestem za przyjęciem propozycji Senatu, nie z tego powodu, że pracuję w Ministerstwie Sprawiedliwości, ale ponieważ jest to dobrze pomyślane. W mojej ocenie praktyka żadnego niebezpieczeństwa nie ma. Uważam, że jeżeli zapis pozostanie w obecnej sytuacji, to i tak Sąd Najwyższy poradzi sobie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ProkuratorStefanSniezko">Komisja Kodyfikacyjna wprowadziła korektę tego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejMuszynowski">Podając amerykańskie przykłady, trzeba je rozszerzyć. Skład Sądu Najwyższego liczy 9 sędziów mających do pomocy duży sztab urzędników, decydujących jakie sprawy mają trafić pod obrady.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#AndrzejMuszynowski">W USA strony układają się między sobą, a Sąd Najwyższy najczęściej godzi się na to zarówno co do kwalifikacji winy, jak i kary. W tym kraju stosuje się różne dziwne rozwiązania i można dostać kilkaset lat pozbawienia wolności, ponieważ nie ma kary łącznej. Swoje przykłady oparłem na sądownictwie innych krajów, gdzie system funkcjonuje na gruncie dużej swobody orzekania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WicedyrektorRobertCzapiewski">Kiedy może być "rażące naruszenie"? Nie zawsze w drodze wykładni można pojęcie "rażące" modyfikować. Generalnie uważa się, że ewidentne naruszenie przepisów jest "rażącym". Inaczej jest trudno traktować taką wykładnię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Jeżeli naprawdę jest naruszenie przepisów, to jest. Istnieje "naruszenie prawa" i "rażące naruszenie prawa".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ProkuratorStefanSniezko">Powołam się na przykłady często występujące w praktyce. W obecnym art. 59a Kodeks postępowania karnego nakłada ogromną ilość rozwiązań, bywa tak, że sądy przeoczą i zamiast 3 są 2 nawiązki ze strony oskarżonych. W takim wypadku nie można odstąpić od przepisów prawnych, które nakładają 3 nawiązki w tym wypadku. Uważam, że jest to "rażące naruszenie" prawa, natomiast nie "istotne". Przy wnoszeniu rewizji nadzwyczajnej czasami znajdują się w takiej sytuacji, kiedy dobrze by było, gdyby jakiś element racjonalności był możliwy do uwzględnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#SedziaSaduNajwyzszegoLechPaprzycki">Czemu ma służyć kasacja? Moim zdaniem, kasacja nie ma za zadania czynić sprawiedliwości na świecie /tego nigdy nie osiągniemy/, tylko wyłapywać "rażące naruszenia" prawa. Z tego punktu widzenia kładę nacisk na art. 388 jako artykuł zbiorczy, określający, wyliczający uchybienia, które w procedurze karnej od dawna są uznawane jako grzechy główne, oraz na klauzulę uzupełniającą "rażące naruszenia" prawa. Czy to powinno mieć wpływ na treść orzeczenia?</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#SedziaSaduNajwyzszegoLechPaprzycki">Art. 388 żadnego wpływu na treść orzeczenia mieć nie musi. Jeżeli nastąpiło uchybienie określone w art. 388 to wyrok musi być uchylony niezależnie czy miało to wpływ na treść orzeczenia. Nie jest rozpatrywane także czy było istotne, czy nieistotne. W związku z tym przywiązanie wagi do istotnego wpływu na treść orzeczenia z pewnego punktu widzenia instytucji kasacji nie wydaje się trafne, jak rozumiem, że można mieć inne zdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselLeonGrela">Czuję się przekonany argumentami pana prof. Muszynowskiego oraz pana sędziego Paprzyckiego. Wyobrażam sobie sytuację, w której będą wszystkie te osoby musiały udzielić odpowiedzi człowiekowi nie znającemu się na prawie i pytającemu się o swoje szanse i widoki na wygranie sprawy. Zapytany nie będzie mógł udzielić odpowiedzi rzetelnej /tak jak do tej pory w wielu wypadkach/, ponieważ w przypadku rzeczywistego zaistnienia okoliczności, o których mowa w treści dotychczas uchwalonego przepisu, tzn. kiedy można powiedzieć, że rzeczywiście zachodzi okoliczność mająca wpływ na treść orzeczenia. Na to odpowiedź nie będzie w miarę łatwa, jeżeli przyjmie się poprawki senackie i dojdzie określenie "istotny wpływ". Ze swojej natury będzie zachodziła nieostra sytuacja i będzie niezwykle trudno udzielić odpowiedzi. Nie wspominam już o tym, że możliwa będzie interpretacja zaskakująca czasami wręcz zainteresowanego. Wolę unikać sytuacji większej niejasności, niż jest to konieczne. Niemożliwymi do naprawienia są sytuacje nie wynikające z wagi lub miary, lecz z oceny. Dlatego wolę, aby było ścisłe określenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Nastąpiła gruntowna wymiana poglądów. Zgłoszone zostało stanowisko za utrzymaniem senackiej poprawki i przeciw niej. Proponuję przegłosowanie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Kto jest za odrzuceniem poprawki?</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Wniosek został przyjęty 14 głosami za, przy 1 głosie przeciw i 2 głosach wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Poprawka nr 6 dotyczy pkt. 52a.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselAleksanderBentkowski">Jest to nasze przeoczenie, które zostało zauważone przez Senat. Polega ona na zamianie wyrazu "rewizyjnego" na wyraz "apelacyjnego".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselWitMajewski">Mam propozycję, aby zamiana wyrazów zaproponowana we wszystkich poprawkach Senatu odbywała się łącznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Nie ma sprzeciwu. Komisje popierają poprawkę nr 6.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Przechodzimy do poprawki nr 7.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselAleksanderBentkowski">W moim przekonaniu poprawka jest słuszna. "Minister sprawiedliwości" nie ma wymienionego podtytułu. Powinno być "minister sprawiedliwości oraz Prokurator Generalny".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#ProkuratorStefanSniezko">Jest to naprawdę ważne. Minister sprawiedliwości zgodnie z konstytucją jest prokuratorem generalnym, jakkolwiek pełni różne funkcje jako minister i inne uprawnienia jako prokurator.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Rozumiemy to doskonale. Czy ktoś ma inne stanowisko? Nie widzę. Uważam poprawkę za przyjętą.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Poprawka nr 8.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselAleksanderBentkowski">Jest to poprawka korekcyjna, ponieważ zamienia się oznaczenie z art. 61 na art. 62.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Jest to sprostowanie błędu popełnionego przy drukowaniu. Rozumiem, że w tej sprawie nie ma wątpliwości. Popieramy poprawkę nr 8.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Poprawka nr 9.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselAleksanderBentkowski">Jest ona uzupełnieniem art. 6, poprzez dodanie stwierdzenia: "Przepis art. 62: art. 63 par. 2 ustawy tracą moc z upływem terminu, o którym mowa w ust. 1".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Popieramy tę poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Poprawka nr 10.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselAleksanderBentkowski">Dotyczy ona środków do podejmowania przymusu bezpośredniego. Jest propozycja, aby wykreślić "pasy bezpieczeństwa", jeżeli jest już "kaftan bezpieczeństwa".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#SenatorLechCzerwinski">Punkt ten powstał na podstawie empirycznych doświadczeń niektórych senatorów. Przekonali się oni, że pas można stosować w taki sposób, iż może stać się nawet narzędziem tortury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#ProkuratorStefanSniezko">Zwracam uwagę, że te środki są stosowane w szpitalach psychiatrycznych. Konsultowałem się z lekarzami twierdzącymi, że w niektórych przypadkach nawet kaftan bezpieczeństwa jest bardziej dolegliwy, bo nie chroni przed urazami głowy, jeżeli skrępowany chce uderzać głową o ścianę, a zakłady poprawcze nie mają wyposażenia pomieszczeń obitego materiałami zabezpieczającymi. W rozporządzeniu bardzo ściśle będziemy określać wszelką zasadę stosowania tych środków. Zwracam uwagę, że nadużycia mogą być niebezpieczne, ale każdy środek może być źle użyty, nawet kajdanki można zapiąć w ten sposób, że powstanie martwica.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WicedyrektorRobertCzapiewski">Mogą powstać niebezpieczne nadużycia, ale są one przestępstwem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselJerzyCiemniewski">Przykładów była dostateczna liczba w okresie lat 70 i 80. Używano je jako wymyślne tortury. Powstawały wtedy przypadki śmierci i przypadki ciężkiego kalectwa.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PoselJerzyCiemniewski">Po raz pierwszy zamieszczamy w ustawie prawo użycia siły i umieszczania w izolatce oraz założenia kaftanu bezpieczeństwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselWitMajewski">Czy kaftan bezpieczeństwa stosuje się powszechnie w krajach uznawanych za cywilizowane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoselMieczyslawPiecka">Nie będę się wypowiadać czy środki przymusu należy stosować, czy nie. W ubiegłym roku byłem kilkanaście razy w zakładzie psychiatrycznym na oddziale 11. Zaobserwowałem wówczas, że jeden z pacjentów był w takim stanie, że gdyby nie pasy bezpieczeństwa to spadłby z łóżka. Był to niewątpliwie przykry widok ujrzeć skrępowanego człowieka, ale uważam, że było to o wiele lepsze dla niego. Nie było bowiem możliwe, aby go utrzymać w spokoju.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PoselMieczyslawPiecka">Mogę stwierdzić, że pasy były zabezpieczeniem, gdyż człowiek ten nie był w stanie stwierdzić, czy jego zachowanie jest bezpieczne.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#PoselMieczyslawPiecka">Gdyby zastosowano tylko kaftan bezpieczeństwa, to mógłby zrobić sobie krzywdę, zwłaszcza w obrębie głowy, nie stosowano w szpitalu żadnych bezpiecznych materiałów, lecz zwykłe metalowe łóżka. Uważam, że jest to mniejsze zło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselAleksanderBentkowski">Czy poseł Baszczyński mający doświadczenie z młodzieżą może się wypowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoselKrzysztofBaszczynski">Mam doświadczenie z młodzieżą pokrzywdzoną. Zdarza się, że pasami /nie wiem czy takimi samymi, które stosuje się w zakładzie psychiatrycznym/ dzieci muszą być związywane, aby nie dokonywały samookaleczeń, a tego typu sytuacje czasami występują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Było zgłoszone stanowisko za i przeciw. Kto jest za utrzymaniem zapisu ustawy i odrzuceniem tej poprawki? Za wnioskiem opowiedziało się 9 posłów, przeciw - 6, przy 2 głosach wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Komisje wnoszą o odrzucenie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Poprawka nr 10 dotyczy vacatio legis. Proponowano 3 miesiące od daty ogłoszenia, a senatorowie dla jasności funkcjonowania systemu i dobrego przygotowania kadry proponują termin 1 stycznia 1996 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PoselAleksanderBentkowski">Obawiamy się jak system będzie funkcjonował. W poprzednim roku podczas uchwalania ustawy budżetowej nikt nie potrafił ocenić liczby kasacji i liczby potrzebnych sędziów w Sądzie Najwyższym do przeprowadzenia kasacji. Jeżeli ustawa wejdzie w życie z dniem 1 października 1995 r., to 3 miesiące do końca roku będzie okresem kiedy zaczną wpływać wnioski. Wówczas będzie wiadomo ilu sędziów będzie potrzeba, ile wniosków może wpłynąć, jakie będzie obciążenie i perspektywa.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#PoselAleksanderBentkowski">Gdyby ustawa została wprowadzona 1 stycznia 1996 r. to cały proces zacznie się 1 kwietnia 1996 r. i nie będziemy mieli żadnego wpływu na poprawki dokonane w ustawie budżetowej odnośnie etatów i ilości środków pieniężnych przeznaczonych na wynagrodzenia w Sądzie Najwyższym. Dlatego kierowani czystymi doświadczeniami praktycznymi chcieliśmy wprowadzić ustawę w życie jeszcze w 1995 r. Przygotowanie do kasacji nie zależy bowiem od sędziów, lecz od osób piszących wnioski o kasację. W tym czasie sądy będą przyjmować wnioski i uczyć się ustawy, według której będę kierować lub nie wnioski do Sądu Najwyższego. Przy obecnym terminie nie ma możliwości, aby rozpatrzenie kasacji odbyło się wcześniej niż w styczniu 1996 r., a jeżeli wprowadzimy poprawkę odbędzie się to w kwietniu 1996 r. Nie jestem pewien czy potrzebne jest aż takie przedłużenie terminu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#SedziaLechPaprzycki">Przewiduje się, że zatrudnionych będzie 5 sędziów Sądu Najwyższego, ale nie ma chętnych na to stanowisko. Tym, którym proponowano to stanowisko, rezygnowali pod błahymi pretekstami. Sędziemu Sądu Najwyższego po prostu nie opłaca się to stanowisko, a zwłaszcza przy kasacjach.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#SedziaLechPaprzycki">Aktualnie Izba Karna Sądu Najwyższego zatrudnia 10 pracowników i to czy będzie zatrudnionych 3 tys. czy 5 tys. pracowników jest problemem niebagatelnym. W Sądzie Najwyższym nie ma miejsca dla tylu osób.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#SedziaLechPaprzycki">Słusznie zwrócił poseł Bentkowski uwagę na ustawę budżetową przygotowywano już na przyszły rok. Jest to słuszny argument, ale jeżeli będziemy działać od stycznia to po kilku miesiącach przed przygotowaniem następnej ustawy budżetowej; będzie więcej danych. Aktualnie jest przygotowywana kasacja cywilna, która także wejdzie w życie z dniem 1 stycznia 1996 r.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#SedziaLechPaprzycki">Apeluję o przyjęcie terminu 1 stycznia 1996 r. przy pełnej aprobacie argumentów posła Bentkowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoselWitMajewski">Jestem za tym, aby termin rozpoczął się równocześnie z kasacją cywilną z dniem 1 stycznia 1996 r. Nie można dopuścić, aby kasacja funkcjonowała tylko w części prawa, ponieważ musi być jednolitość działania prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejMuszynowski">Musimy zdawać sobie sprawę, że i tak nie uzyskamy takiej liczby etatów, jaka jest potrzebna dla kasacji. Przed wojną było zatrudnionych od 34 do 35 sędziów w Izba Karnej Sądu Najwyższego i nie dawali oni sobie rady, mimo że były znaczne ograniczenia proceduralne i rygory np. w przypadkach, gdy przepadała kaucja. Zakładamy, że otrzymamy 4 etaty /więcej nie jesteśmy w stanie pomieścić/ i pod tym względem będziemy sędziów dobierać.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#AndrzejMuszynowski">Kryteria przygotowań organizacyjnych nie polegają tylko na etatach sędziowskich, lecz na potrzebie utworzenia dwóch nowych wydziałów. Jeżeli będzie wpływać dużo wniosków o kasację, ich pracownicy będą przeprowadzać wstępną selekcję i decydować czy sprawa będzie kierowana dalej, czy też oceniać, że jest bezzasadna. Postępowanie należy rozplanować falowo, aby w październiku akta nie były rozdzielone pomiędzy dwa wydziały, a już w styczniu trzeba je było ponownie dzielić pomiędzy 4 wydziały. Dlatego z każdego punktu widzenia wydaje się rozsądniejszym termin 1 stycznia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Były głosy za i przeciw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselAleksanderBentkowski">Rezygnuję z mojego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Ponieważ jest konsens proponuję poprawkę Senatu przyjąć. Ostatnim elementem posiedzenia jest wyznaczenie posła Bentkowskiego na posła sprawozdawcę na forum Sejmu. Nie widzę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Zamykam posiedzenie połączonych Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>