text_structure.xml
139 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselKazimierzModzelewski">Witam państwa na posiedzeniu Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą i Gospodarki Morskiej, witam zaproszonych gości. Mamy dziś do rozpatrzenia sprawozdanie rządu z wykonania budżetu państwa na 1993 r. z uwagami Najwyższej Izby Kontroli w częściach dotyczących Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, Głównego Urzędu Ceł oraz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. Czy ktoś z państwa ma zastrzeżenia do porządku obrad?</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PoselKazimierzModzelewski">Jeżeli nie - przystępujemy do pierwszego punktu obrad. Proszę pana wiceministra współpracy gospodarczej z zagranicą J. Kamińskiego o wprowadzenie. Koreferentem w tej sprawie będzie następnie poseł A. Malinowski.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PoselKazimierzModzelewski">Wiceminister współpracy gospodarczej z zagranicą, Jerzy Kamiński: Przedstawione państwu materiały dotyczące wykonania resortowego budżetu za 1993 r. oraz informacja o wynikach handlu zagranicznego w 1993 r., omawiają w sposób szczegółowy tematykę dzisiejszego posiedzenia. W swoim wystąpieniu więc ograniczę się tylko do niektórych aspektów wykonania zadań przez resort współpracy gospodarczej z zagranicą w 1993 r. oraz wykonania budżetu w roku ubiegłym.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PoselKazimierzModzelewski">Omawiając wyniki roku 1993 należy jednocześnie podkreślić, że zaledwie dwa ostatnie miesiące tego roku wiążą się z funkcjonowaniem obecnego rządu. Z tego powodu prezentowane sprawozdanie ma bardziej charakter formalny i statystyczny, a w mniejszym stopniu odnosi się do oceny merytorycznej działalności resortu w 1993 r.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PoselKazimierzModzelewski">W 1993 r. pogłębiły się niekorzystne tendencje w handlu zagranicznym, których początek obserwowaliśmy w 1992 r. Przy spadku eksportu o 7,2% i wzroście importu o 6,1% ujemne saldo obrotów towarowych z zagranicą wyniosło, według danych statystyki celnej, 4.640 mln dolarów, natomiast według danych NBP - minus 2.293 mln dolarów, przy dynamice eksportu 97,1 i dynamice importu 117,1. Październik 1993 r. był, według danych NBP, 15 miesiącem po sierpniu 1992 r., w którym odnotowane zostało ujemne saldo obrotów towarowych z zagranicą. Na taką sytuację w handlu zagranicznym wywarły wpływ zarówno uwarunkowania zewnętrzne, jak i wewnętrzne.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#PoselKazimierzModzelewski">Wśród pierwszych należy wymienić spadek aktywności gospodarczej głównych partnerów handlowych Polski. Wpłynął on nie tylko na zmniejszenie zakupów polskich wyrobów, lecz wywoływał równie działania protekcjonistyczne, ograniczając import naszych towarów takich, jak: cement, nawozy sztuczne, wyroby hutnicze, bydło i trzoda oraz owoce miękkie.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#PoselKazimierzModzelewski">Jeśli chodzi o uwarunkowania wewnętrzne, to zasadniczą rolę ograniczającą rozwój eksportu odgrywał brak infrastruktury ekonomiczno-finansowej służącej wspieraniu eksportu, porównywalnej z tą, jaką od lat posiadają wszystkie kraje rozwinięte. Chodzi tu głównie o gwarancje w ubezpieczeniach, kredyty eksportowe, ulgi podatkowe dla inwestorów i ulgi proeksportowe.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#PoselKazimierzModzelewski">Od początku 1993 r. można było obserwować także zbyt pasywną, z punktu widzenia stymulacji eksportu, politykę kursową. W efekcie sytuacja ta doprowadziła do konieczności przeprowadzenia skokowej dewaluacji złotego o 8% w sierpniu ub. roku.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#PoselKazimierzModzelewski">W strukturze geograficznej obrotów w dalszym ciągu odnotowuje się zjawisko koncentracji, zarówno eksportu jak i importu, w krajach Unii Europejskiej. Jest to 63,4% eksportu oraz 53% importu, z tym, że połowa z tych obrotów przypada na głównego partnera Polski - Niemcy. Obroty nasze z tym krajem stanowią 36,5% w eksporcie oraz 28,6% w imporcie.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#PoselKazimierzModzelewski">Oprócz Niemiec, ważnymi partnerami handlowymi Polski są: Włochy, Holandia, Wielka Brytania, Francja, Rosja, USA, Austria, Dania i Belgia. Na wymienioną dziesiątkę krajów przypada ponad 71,5% wartości polskiego eksportu. Równocześnie nasz import z tych krajów wynosi 73,4%. Biorąc pod uwagę wysokie wymagania tych rynków, tak znaczny ich udział w obrotach handlowych, zwłaszcza w eksporcie, należy ocenić pozytywnie.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#PoselKazimierzModzelewski">Udział Rosji w obrotach - wynoszący 4,1% eksportu oraz 4,4% importu - świadczy o nie wykorzystanych możliwościach i rezerwach wzrostu obrotów w tym kraju. Odbudowanie handlu ze Wschodem, zwłaszcza z Rosją, stanowi aktualnie jeden z głównych obszarów zainteresowania i działań resortu. Niekorzystne kształtowanie się obrotów w handlu zagranicznym, narastanie ujemnego salda obrotów towarowych z zagranicą stało się podstawą i przesłanką do opracowania przez resort założeń polityki proeksportowej przyjętych przez Radę Ministrów. Program ten stanowił punkt wyjścia do sformułowania działań proeksportowych, co znalazło swój wyraz w szczegółowym harmonogramie prac oraz zapisach ustawowych i decyzjach rządowych dotyczących środków finansowych dla stworzenia infrastruktury eksportu.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#PoselKazimierzModzelewski">Działania te stanowiły zatem ważny etap w przygotowaniu polityki proeksportowej rządu w roku bieżącym, wyprzedzając je w czasie i stając się integralną częścią programu "Strategia dla Polski". Pozytywne rezultaty realizacji tego programu znajdują swoje odzwierciedlenie w wynikach bieżącego roku.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#PoselKazimierzModzelewski">I tak, według statystyki celnej, eksport za 5 miesięcy br., w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego, wzrósł o 13,6%, a import spadł o 0,2%, przy wskaźniku 99,8%. Ujemne saldo natomiast zmniejszyło się o 767 mln dolarów. Według danych NBP wzrost eksportu w analogicznym okresie wynosił 21,4%, podczas gdy wydatki na import wzrosły tylko o 0,1%. Ujemne saldo zmniejszyło się o 474 mln dolarów i wynosi minus 342 mln dolarów. Rok bieżący powinien zatem charakteryzować się wyższą dynamiką eksportu niż importu, co w efekcie powinno prowadzić do poprawy salda wymiany towarów z zagranicą.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#PoselKazimierzModzelewski">Przytoczone powyżej wskaźniki uzyskane po 5 miesiącach potwierdzają realność zadań. Elementem pozytywnym jest systematyczne wdrażanie programu proeksportowego, którego ostatnim elementem była przyjęta przez Sejm ustawa o ubezpieczeniach kredytów eksportowych gwarantowanych przez skarb państwa. Może natomiast niepokoić ograniczenie środków budżetowych na potrzeby Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, związane z szeroko rozumianą promocją eksportu, co uniemożliwiło np. zagospodarowanie nowych placówek handlowych na tzw. ścianie wschodniej w państwach wchodzących niegdyś w skład Związku Radzieckiego. Wydaje się, że utrata naszej pozycji i mały udział rynku wschodniego w obrotach zagranicznych można wiązać także z tym czynnikiem.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#PoselKazimierzModzelewski">Globalnie budżet resortu w 1993 r. został wykonany. Po stronie dochodów, w kwocie 315 mld zł, co stanowiło 36% wykonania. Po stronie wydatków budżetowych w kwocie 512 mld zł i stanowiło to 99%. Z tego po trzech kwartałach zrealizowano: po stronie dochodu 186,8 mld zł, tj. 59% całych dochodów roku ubiegłego, a po stronie wydatków - 351,6 mld zł, tj. 68% wydatków zrealizowanych w ub. roku.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#PoselKazimierzModzelewski">Podstawową pozycję dochodów, 86% stanowiły wpłaty z tytułu prywatyzacji jednostek handlu zagranicznego oraz dywidendy od spółek handlu zagranicznego zrealizowane łącznie na kwotę 271,1 mld zł. Przy tej okazji pragnę zwrócić uwagę, że zmiana rządu nastąpiła w IV kwartale 1993 r. i tym samym obecne kierownictwo resortu miało niewielki wpływ na realizację zaplanowanych w 1993 r. dochodów budżetowych z tytułu prywatyzacji jednostek handlu zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#PoselKazimierzModzelewski">Wykonanie planu dochodów w dużej mierze uzależnione było również od działalności powołanego pełnomocnika do spraw prywatyzacji jednostek handlu zagranicznego wspólną decyzją: ministra przekształceń własnościowych i ministra współpracy gospodarczej z zagranicą.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#PoselKazimierzModzelewski">Chciałbym poinformować izbę, że ze względu na wątpliwości co do prawidłowości przebiegu procesów prywatyzacyjnych w resorcie w 1993 r. Minister współpracy gospodarczej z zagranicą L. Podkański zwrócił się do Najwyższej Izby Kontroli z prośbą o dokonanie wstępnej oceny. Niższe od założeń planu wykonanie dochodów budżetowych z tytułu prywatyzacji jednostek handlu zagranicznego o 17,9% w stosunku do założeń planowych, wynikało zarówno z przyczyn obiektywnych, dotyczących w ogóle procesów przekształceń własnościowych w Polsce, jak również z subiektywnych, wynikających z wewnętrznych uwarunkowań sektora handlu zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#PoselKazimierzModzelewski">Szczegółowa analiza przyczyn została przekazana izbie w materiałach. Tym niemniej chciałbym podkreślić, że plan dochodów budżetowych na 1993 r. opracowany przez resort opierał się na założeniu zakończenia prywatyzacji dwóch przedsiębiorstw państwowych: "Rolimpexu" i "Stalexportu". Ze sprzedaży akcji tych przedsiębiorstw planowano wpływy budżetowe rzędu 600-800 mld zł. Powyższa kwota została oszacowana w oparciu o wartość bilansową tych przedsiębiorstw przy założeniu, że minister przekształceń własnościowych przekaże 50% wpływów z tytułu sprzedaży tych akcji.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#PoselKazimierzModzelewski">Opóźnienie procesu prywatyzacji tych przedsiębiorstw, a proces ten został rozpoczęty dopiero w drugim półroczu 1994 r., przesunęło wpływy ze sprzedaży akcji tych przedsiębiorstw na 1994 r. Jednocześnie pragnę zapewnić panów posłów, że po raz pierwszy plan dochodów budżetowych z tytułu prywatyzacji jednostek handlu zagranicznego zostanie w tym roku wykonany. Już w chwili obecnej zrealizowane zostały wpływy ponad 380 mld zł na planowane 400 mld zł.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#PoselKazimierzModzelewski">Odnośnie realizacji wpływów budżetowych z tytułu dywidendy od udziału w zyskach jednostek handlu zagranicznego, należy podkreślić, że wykonanie wpłat do budżetu z tytułu tego w 1993 r. wyniosło 170% planowanych dochodów. Dodatkowo, dzięki usprawnieniu w resorcie procesu założycielskiego i własnościowego z roku na rok następuje przyspieszenie terminów wpłat z tytułu dywidendy na rachunek budżetowy, licząc od dnia powzięcia uchwał przez zgromadzenie wspólników.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#PoselKazimierzModzelewski">Podstawową propozycją wydatków budżetowych, prawie 82% stanowiły koszty utrzymania jednostek sfery budżetowej resortu, około 420 mld zł, w tym głównie ekonomiczno-handlowych za granicą - ok. 310 mld zł.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#PoselKazimierzModzelewski">Począwszy od 1992 r. zaznaczyła się tendencja niedofinansowywania placówek zagranicznych, wynikająca z nieuwzględnienia w budżecie Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą pełnego pokrycia skutków finansowych zmiany średniorocznego kursu złotego do dolara amerykańskiego, jak również nie zabezpieczono żadnych środków na inflację i zmianę wynagrodzeń w latach 1992-1993.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#PoselKazimierzModzelewski">I tak w części dewizowej kosztów utrzymania placówek zagranicznych z budżetu 1992 r. wydatkowano na ten cel 18 mld USD, natomiast w 1993 r. - tylko 17 mld USD. Spowodowało to konieczność likwidacji w 1993 r. 13 placówek ekonomiczno-handlowych i znacznego ograniczenia środków dla pozostałych, co odbiło się na ich merytorycznej działalności.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#PoselKazimierzModzelewski">O powyższym Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą informowało izbę niejednokrotnie przy omawianiu spraw budżetowych. Skala trudności finansowych placówek w 1993 r. potwierdza raport o wynikach kontroli placówek ekonomiczno-handlowych w USA. Po zrealizowaniu płatności takich jak czynsze, ubezpieczenia, wynagrodzenia, leczenie pracowników oraz podróże na urlopy do kraju, na wydatki na działalność merytoryczną pozostawało niewiele - symboliczne kwoty. Budżety placówek ekonomiczno-handlowych w USA pozwalały więc, zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, na tzw. istnienie zachowawcze tych jednostek i były nieadekwatne do potrzeb i realizacji zadań merytorycznych.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#PoselKazimierzModzelewski">Przy tej okazji czuję się w obowiązku poinformować izbę, że również w budżecie na bieżący rok nie otrzymaliśmy wystarczających środków na pokrycie kosztów utrzymania zagranicznych placówek handlowo-ekonomicznych. W zaistniałej sytuacji minister współpracy gospodarczej z zagranicą L. Podkański podjął decyzję o likwidacji w br. jeszcze jednej placówki w Nowej Zelandii, co dało możliwość realizacji zadań merytorycznych placówek związanych z działalnością promocyjną, przeznaczając ok. 39 mld zł, tj. 1,7 mln USD ze środków Funduszu Promocji Eksportu na finansowanie działalności promocyjnej placówek. Jednak przeznaczenie 39 mld zł dla tych placówek ograniczyło możliwości realizacji programu promocyjnego w kraju.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#PoselKazimierzModzelewski">Chciałbym poinformować izbę, że również w projekcie budżetu na 1995 r. ustalony przez ministra finansów wstępny limit wydatków dla resortu współpracy gospodarczej z zagranicą przewiduje, w kwotach globalnych, wzrost wydatków tylko o 16% w stosunku do planu, tj. do kwoty 941 mld zł. Jest to limit absolutnie niewystarczający i będziemy postulować jego zwiększenie do kwoty 1,3 mld zł, mając na uwadze ustawowe i dodatkowe zadania resortu w 1995 r. Przedstawiając wyniki realizacji budżetu Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą za 1993 r. chciałbym podkreślić, iż w ciągu 10 miesięcy jego realizacji nie istniały praktycznie możliwości alokacji środków finansowych, zgodnie z zadaniami w sferze stosunków gospodarczych z zagranicą przedstawionymi w expose pana premiera W. Pawlaka w dniu 8 listopada 1993 r. Korekta zadań merytorycznych resortu oraz przyjętych priorytetów znalazła swoje odbicie w budżecie 1994 r.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#PoselKazimierzModzelewski">Proszę Komisję o pozytywne zaopiniowanie przedłożonego przez ministra współpracy gospodarczej z zagranicą L. Podkańskiego sprawozdania z wykonania budżetu za 1993 r. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PrzedstawicielNajwyzszejIzbyKontrolidyrektorBogdanDziubek">Zgodnie z ustawowym obowiązkiem przedłożyliśmy Komisji uwagi do wykonania budżetu państwa za 1993 r. w części dotyczącej Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PrzedstawicielNajwyzszejIzbyKontrolidyrektorBogdanDziubek">Nie będę się odnosił do wyników ekonomicznych, ani też do wypowiedzi pana wiceministra J. Kamińskiego na ten temat. Przedstawiliśmy w ciągu całego roku, a także I półrocza bieżącego roku, informację o wynikach kontroli, które w pewnym stopniu naświetlały przyczyny takich, a nie innych wyników ekonomicznych. Są one również ujęte w sprawozdaniu z działalności Zespołu Handlu Zagranicznego i Służby Zagranicznej za 1993 r., które to sprawozdanie będzie przedmiotem obrad Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą i Gospodarki Morskiej w dalszych punktach.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PrzedstawicielNajwyzszejIzbyKontrolidyrektorBogdanDziubek">Niezależnie od naszych uwag, przekazaliśmy do ministra współpracy gospodarczej z zagranicą pana L. Podkańskiego obszerne wystąpienie zawierające naszą ocenę realizacji budżetu za 1993 r. Ocena ta sprowadzała się do zastrzeżeń następujących: po pierwsze - niskie wykonanie planu dochodów za 1993 r. Były to przyczyny i obiektywne i subiektywne, zależne również od resortu.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PrzedstawicielNajwyzszejIzbyKontrolidyrektorBogdanDziubek">Przy wykonaniu wynoszącym 36% niskie jest zwłaszcza wykonanie zadań dotyczących prywatyzacji, o czym wspominał już pan wiceminister współpracy gospodarczej z zagranicą J. Kamiński. Z prywatyzacji osiągnięto zaledwie 18% dochodów planowych. To prawda, że były opóźnienia prywatyzacji, że dwa główne przedsiębiorstwa "Rolimpex" i "Stalexport" zostały sprywatyzowane ze znacznym opóźnieniem. Z tego tytułu jest też duża luka w dochodach Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PrzedstawicielNajwyzszejIzbyKontrolidyrektorBogdanDziubek">Inne zastrzeżenia, to nieprawidłowa gospodarka lub może nie zawsze prawidłowa gospodarka środkami finansowymi za granicą. Polega ona m.in. na zbyt późnym rozliczeniu dochodów placówek zagranicznych z budżetem, zbyt późnym przekazywaniu środków finansowych do kraju.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PrzedstawicielNajwyzszejIzbyKontrolidyrektorBogdanDziubek">Następne zastrzeżenie dotyczy tzw. ucieczki z pieniędzmi. Polega ona na tym, że pod koniec roku następowało gwałtowne przekazywanie środków finansowych do placówek zagranicznych w celu uniknięcia wykazania niewykorzystanych środków do budżetu z końcem roku kalendarzowego.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PrzedstawicielNajwyzszejIzbyKontrolidyrektorBogdanDziubek">Mówimy też i piszemy od kilku lat o sprawie reorganizacji placówek zagranicznych resortu współpracy gospodarczej z zagranicą. Żeby sprawa była jasna i oczywista, my mówimy tylko o reorganizacji administracyjnej, o ewentualnym połączeniu administracyjnym z placówkami Ministerstwa Spraw Zagranicznych w celu ograniczenia kosztów utrzymania tych placówek. Nie kwestionujemy natomiast potrzeby i celowości istnienia ich. Mówimy tylko o przyczynach administracyjnych.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#PrzedstawicielNajwyzszejIzbyKontrolidyrektorBogdanDziubek">Mamy wreszcie zastrzeżenie co do wykonania wniosku pokontrolnego dotyczącego zwrotu do budżetu ponad 40 mld zł. Jest to kwota pochodząca jeszcze z 1992 r., dotychczas na nasz wniosek Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą odprowadziło ponad 15 mld zł, pozostaje więc do odprowadzenia ok. 25 mld zł, co nadal wnioskujemy oczekując na przekazanie tych pieniędzy do budżetu.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#PrzedstawicielNajwyzszejIzbyKontrolidyrektorBogdanDziubek">Proponuję przyjąć sprawozdanie z wykonania budżetu za 1993 r. w części dotyczącej Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą wraz z naszymi uwagami. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselAndrzejMalinowski">Nasza Komisja Stosunków Gospodarczych z Zagranicą i Gospodarki Morskiej zajmuje się problematyką budżetu państwa po raz trzeci w obecnej kadencji - w części dotyczącej Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Dotyczy ona głównego organu administracji państwowej realizującego gospodarkę państwa i koordynującego działania w zakresie stosunków gospodarczych, handlowych i naukowo-technicznych za granicą.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PoselAndrzejMalinowski">Dziś naszym zadaniem jest ocena sprawozdania Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą z wykonania ustawy budżetowej w części dotyczącej współpracy gospodarczej z zagranicą za 1993 r. Zgodnie z art. 59 regulaminu Sejmu mamy prawo wnioskować za jego przyjęciem lub odrzuceniem.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PoselAndrzejMalinowski">Zadaniem naszym jest dokonanie swoistej recenzji mającej dziś już niestety, walor jedynie historyczny. Naszej ocenie bowiem mają podlegać zjawiska, które miały miejsce w innych warunkach działania uwzględniających odmienne cele i zadania sformułowane przez całkiem inny rząd, którego dziś już nie ma.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PoselAndrzejMalinowski">Obecny rząd miał możliwość pracy nad wykonaniem tego budżetu jedynie przez dwa miesiące, przejął natomiast decyzje poprzedniego rządu do wykonania. Z tych właśnie względów zadanie, którego dzisiaj się podejmujemy, jest zadaniem niezwykle trudnym, bowiem ocena nasza sprowadza się jedynie do analizy materiałów przedstawionych nam przez Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, wspartych materiałami Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PoselAndrzejMalinowski">Pozwólcie państwo, że nie będę wracać do analizy danych statystycznych zawartych w tych materiałach, bowiem zostały one przedstawione już w wystąpieniach moich przedmówców. Dla nas najważniejsze wydają się być dwie podstawowe informacje: realizacja dochodów i wydatków budżetowych.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#PoselAndrzejMalinowski">Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą za 1993 r., w porównaniu do budżetu po zmianach, wynosi po stronie dochodów budżetowych jedynie 35,5%, a po stronie wydatków budżetowych - 59,1%. Reszta danych zawartych w prezentowanych nam materiałach, to są szczegóły stanowiące - być może - niezwykle ważny materiał informacyjny, ale pod warunkiem, że wie się i chce się ten materiał w sposób właściwy wykorzystać.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#PoselAndrzejMalinowski">Tu pozwolę sobie wrócić do naszych dwóch poprzednich doświadczeń. Dwóch posiedzeń Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą i Gospodarki Morskiej poświęconych sprawom budżetu. Mógłbym powiedzieć, że w pełni aktualne są dokonane wówczas oceny i sformułowane wnioski pod adresem ministerstwa. Sprowadzały się one do jednej zasadniczej tezy, a mianowicie do konieczności ścisłego powiązania merytorycznej działalności Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, jako centralnego organu administracji państwowej w tej kwestii, z celami jego działania oraz zadaniami wynikającymi z polityki rządu, które w sposób najbardziej syntetyczny ujęte zostały w expose premiera W. Pawlaka z budżetem, a więc zarówno z dochodami, jak i wydatkami. Ze środkami służącymi do wykonania tych celów i tych zadań.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#PoselAndrzejMalinowski">Teza ta ważna jest zarówno, a może przede wszystkim, na etapie konstrukcji budżetu, jak też i przy okazji analizy jego wykonania. Przypomnę, że chodzi nam o stworzenie na etapie konstrukcji budżetu, pewnego planu i programu działania pozwalającego na ciągłe wzmacnianie zdolności, w tym przypadku Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą do wykonywania postawionych przed nim celów i zadań. Chodzi tu bowiem nie o samo ministerstwo, ale o współpracę gospodarczą z zagranicą. Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą jest tylko urzędem realizatorem polityki państwa w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#PoselAndrzejMalinowski">Chciałbym być bardzo dokładnie zrozumianym. Wiązanie konstrukcji budżetu z merytorycznymi zadaniami i celami polityki państwa w tej dziedzinie, a więc konstruowania planów ministerstwa i programu jego działania nie powinno sprowadzać się do procesu polegającego na skomplikowanym i szczegółowym żonglowaniu cyframi. Takiej sztuki, którą mogą uprawiać jedynie bardzo zdolni, ale, jak się okazuje, nie zawsze uczciwi księgowi. Chodzi bowiem o określenie możliwości, również, a może przede wszystkim, finansowych służących zwiększeniu korzyści ze współpracy gospodarczej naszego kraju z zagranicą. Chodzi też o wykorzystanie istniejących w tym względzie szans, unikanie zagrożeń, redukowanie szkód czy też radzenie sobie podczas niekorzystnej koniunktury.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#PoselAndrzejMalinowski">W warunkach wolnego rynku są to problemy, których rozwiązania nie można pozostawić jedynie przedsiębiorstwom uczestniczącym w wymianie gospodarczej z zagranicą. Ważną bowiem rolę ma tu do spełnienia państwo, chociażby w odpowiednich działaniach traktatowych, czy też promocyjnych.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#PoselAndrzejMalinowski">Jedynym właściwym kryterium jakości takiego planu czy też programu jest trafność wyników analiz i właściwie skonstruowanego budżetu. Analiz przebiegu współpracy gospodarczej z zagranicą i otoczenia zarówno krajowego, jak i międzynarodowego samego Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą jako głównego organu administracji państwowej z uwzględnieniem zarówno jego silnych, jak i słabych stron.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#PoselAndrzejMalinowski">Spróbujmy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy przygotowane na dzisiejsze posiedzenie materiały - w tym również informacje Najwyższej Izby Kontroli - pozwalają na wykonanie takiej analizy. Chodzi mi w dalszym ciągu o ich konstrukcje. Czy te materiały pozwalają nam podjąć przemyślenia nad konstrukcją budżetu na 1995 r., co nas za chwilę czeka?</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#PoselAndrzejMalinowski">Myślę, że nie. Odpowiedź jest negatywna, bowiem materiały te nie prezentują takiego podejścia, a bez tego budżet jest jedynie skleconym dokumentem, pozbawionym rzeczywistej wartości. Świadczy o tym m.in. tłumaczenie niższych od założeń wpływów budżetowych Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą z tytułu prywatyzacji jednostek handlu zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#PoselAndrzejMalinowski">Jako główne przyczyny kiepskiego wykonania dochodów podano:</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#PoselAndrzejMalinowski">- brak regulacji ustawowych obszarów związanych z prywatyzacją, tj. ustawy o reprywatyzacji i ustawy o Skarbie Państwa,</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#PoselAndrzejMalinowski">- nie uporządkowanie spraw związanych z przyznawaniem prawa użytkowania wieczystego gruntów przedsiębiorstwom państwowym,</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#PoselAndrzejMalinowski">- płytkiego rynku kapitałowego,</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#PoselAndrzejMalinowski">- niewielkie zainteresowanie kapitału zagranicznego inwestowaniem w Polsce,</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#PoselAndrzejMalinowski">- niestabilnej sytuacji politycznej,</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#PoselAndrzejMalinowski">- złej atmosfery wokół prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#PoselAndrzejMalinowski">Wśród przyczyn wynikających ze specyfiki sektora handlu zagranicznego podaje się m.in. , że:</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#PoselAndrzejMalinowski">- tylko nieliczne jednostki mogą być sprywatyzowane /w obecnej strukturze funkcjonujące jako przedsiębiorstwa/ z uwagi na posiadanie w swoich portfelach większości należności trudnościągalnych i nieściągalnych,</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#PoselAndrzejMalinowski">- skomplikowanej struktury własności spółek prawa handlowego, w większości przypadków jednostki handlu zagranicznego mają formę prawa handlowego, tj. spółki z ograniczoną odpowiedzialnością oraz spółki akcyjnej, gdzie udziałowcami /akcjonariuszami/ obok skarbu państwa są najczęściej przedsiębiorstwa państwowe. Taka forma prawna oznacza konieczność prowadzenia bardziej skomplikowanej i dostosowanej do sytuacji sektora procedury prywatyzacyjnej,</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#PoselAndrzejMalinowski">- część jednostek zajmująca się obrotem towarami strategicznymi, decyzja o ich prywatyzacji może być podjęta dopiero po określeniu podstawowych kierunków restrukturyzacji poszczególnych sektorów przemysłowych /sektor naftowy, metale kolorowe, surowce strategiczne itp./ i określeniu roli skarbu państwa i innych agend w przyszłej strukturze własności sektora.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#PoselAndrzejMalinowski">Należy w tym momencie postawić sobie pytanie. Jeżeli rzeczywiście takie były przyczyny niewykonania dochodów budżetowych ministerstwa z tytułu prywatyzacji, niewykonania planu dochodów, to czy nie można było tych przyczyn przewidzieć? Mamy tu przecież do czynienia z pewnymi przyczynami strukturalnymi, które na etapie rzetelnego wprowadzenia planu czy programu, powiązania z celami lub zadaniami z elementami finansowymi, można było przewidzieć i nie planować dochodów tak, jak zaplanowano, a które wykonano w 36,5%.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#PoselAndrzejMalinowski">Chciałbym wrócić jeszcze raz do następującego stwierdzenia. Moim zdaniem, liczby zawarte w budżecie nie powinny być jego zasadniczą częścią, ale jedynie uściśleniem i określeniem rzędu wielkości, o które chodzi. W przeciwnym wypadku budżet byłby pozbawiony rzeczywistej wartości operacyjnej oraz stałby się wyłącznie narzędziem księgowych. A chyba nie o to nam, w tym wypadku, chodzi.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#PoselAndrzejMalinowski">Budżet - moim zdaniem - powinien być zawsze praktyczny, możliwy do zrealizowania. Nie należy też włączać do tego budżetu wszystkiego, co nie znaczy oczywiście, że nie powinien on być wymagający. Myślę, że powinien on dać odpowiedź na podstawowe pytanie: jaka jest misja, główne cele i ogólna strategia, w tym wypadku Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, właśnie w tej dziedzinie, jakie są cele i plany działań priorytetowych w dziedzinie współpracy gospodarczej z zagranicą, według funkcji, celów i zadań. Jakie są wreszcie segmenty strategiczne. Chodzi o identyfikację i plan działań priorytetowych.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#PoselAndrzejMalinowski">Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, mając pełną ocenę sytuacji wewnętrznej w kraju, jak też i sytuacji międzynarodowej powinno takie prace podjąć. Można więc na podstawie tych trzech stwierdzeń powiedzieć wyraźnie, że tak rozumiany budżet powinien być narzędziem realizacji zadań resortu i z tymi zadaniami powinien być ściśle powiązany.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#PoselAndrzejMalinowski">Pozwoliłem sobie przedstawić państwu swój punkt widzenia na budżet i jego rolę w funkcjonowaniu Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. W dalszym ciągu bowiem, mimo, że sygnalizowaliśmy ten problem na naszych poprzednich posiedzeniach poświęconych budżetowi, materiały, które dziś zostały nam przedstawione dalekie są od tej wizji. Myślę jednak, że odrzucenie tego sprawozdania nie miałoby większego sensu. Zdajemy sobie przecież sprawę z tego, że nad takim sprawozdaniem i nad taką jego konstrukcją oraz taką prezentacją materiału ciąży dotychczasowa rutyna prac budżetowych, która, niestety, na etapie reformowania naszej gospodarki nie uległa jeszcze zmianie. Myślę jednak, że najwyższy czas jest zmienić tę sytuację i sądzę, że posłowie podzielą mój punkt widzenia. Najwyższy czas jest zmienić to rutynowe podejście i zacząć pracować nad budżetem dostosowanym do wymogów współczesnej gospodarki polskiej.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#PoselAndrzejMalinowski">Konieczna jest przede wszystkim zmiana filozofii działania Ministerstwa Finansów, jak też i ministerstw branżowych, w tym Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. I to wraz z odpowiednimi działaniami kadrowo-organizacyjnymi, co chciałem wyraźnie podkreślić. Struktury tego ministerstwa bowiem nie odpowiadają wymogom nowoczesnego budżetu.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#PoselAndrzejMalinowski">Myślę, że bardzo aktywny minister współpracy gospodarczej z zagranicą L. Podkański, sądząc z jego osobowości, jest zdolny wziąć na swoje barki trud wniesienia odpowiednich propozycji zmian w podejściu do prac nad budżetem.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#PoselAndrzejMalinowski">Wnoszę o przyjęcie przez Komisję Stosunków Gospodarczych z Zagranicą i Gospodarki Morskiej sprawozdania Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą z wykonania budżetu państwa za 1993 r. w tej części, do akceptującej wiadomości, wraz z wnioskiem o rozpoczęcie prac nad konstrukcją budżetu, uwzględniającą właściwe i odpowiednie do wymogów polskiej gospodarki narodowej, podejście.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselKazimierzPantak">W wypowiedzi pana dyrektora B. Dziubka z NIK padł argument niewłaściwego wykorzystania budżetu i ucieczki z pieniędzmi pod koniec roku. Tak zrozumiałem tę wypowiedź. Z kolei pan poseł A. Malinowski powiedział, że w zasadzie budżet, który rozpatrujemy, dotyczy okresu minionego. Proszę o precyzyjną odpowiedź, czy ta ucieczka dotyczyła tego rządu czy poprzedniego?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselMarcinSwiecicki">Muszę powiedzieć, że odczuwam duży niedosyt, jeśli chodzi o materiały Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Mamy bowiem do czynienia z sytuacją w której dwie trzecie wpływów budżetowych zostaje nie wykonana w resorcie. Główną tego przyczyną jest wstrzymanie prywatyzacji dwóch przedsiębiorstw - central handlu zagranicznego: Rolimpexu i Stalexportu. I w tej sprawie nie znajdujemy żadnych wyjaśnień w tym dokumencie, bo trudno uznać za wyjaśnienie rozmaite ogólniki mówiące o tym, że jest niestabilna sytuacja polityczna, zła atmosfera, skomplikowana struktura własnościowa itd. Wszystkie te przyczyny, od dawna są doskonale znane i nic się specjalnie w tej dziedzinie nie zmieniło, również w okresie tworzenia tego budżetu, ani pod koniec 1992 r., ani później.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PoselMarcinSwiecicki">Z drugiej strony w tym dokumencie nie brakuje bardzo szczegółowych liczb. Podaje się np. że z tytułu dzierżawy i leasingu Polcargo Kraków - uzyskano 194 mln zł, Polcargo Warszawa - 143 mln zł, a ze sprzedaży Labimexu - 8,7 mld zł.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PoselMarcinSwiecicki">Podaje się rozmaite szczegółowe wpływy, które wykonano, z dokładnością do 1 mln zł, a w przypadku, gdy chodzi o setki miliardów złotych wpływów z prywatyzacji dwóch central handlu zagranicznego w ogóle nie podaje się, co się z nimi stało, czy odroczono sprzedaż, czy też zmieniono decyzję o ich prywatyzacji, jakiej wielkości miały być to wpływy, dlaczego właśnie wstrzymano prywatyzację tych dwóch przedsiębiorstw itd. Jest to dla mnie dokument traktujący niepoważnie komisję sejmową.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PoselMarcinSwiecicki">Nie można przecież w sprawozdaniu pomijać milczeniem głównej przyczyny nie wywiązania się z budżetu i to o dwie trzecie tych wpływów. Nie można tego zamydlać ogólnie znanymi ogólnikami. Na dodatek nie wiadomo, która z tych 20 ogólnikowych przyczyn miałaby pasować akurat do tego przypadku. Po prostu tego nie wiadomo z tego sprawozdania. Dopiero z materiałów NIK dowiadujemy się jaka była tego przyczyna i o co naprawdę chodzi. To jest moja pretensja i zarzut do kolegów z Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, że w ten sposób nas potraktowali.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselAlfredDomagalski">Już drugi czy trzeci rok powtarza się ciągła różnica w saldzie obrotów towarowych z zagranicą. Według danych NBP jest ono inne, według danych GUS inne. Te ostatnie oparte są na danych celnych. Czy jest możliwość ujednolicenia tych danych i posługiwania się wiarygodną statystyką?</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PoselAlfredDomagalski">Druga sprawa - po lekturze materiałów NIK dochodzę do wniosku, że mimo wszystko jesteśmy bardzo bogatym krajem. Wydaje się duże pieniądze na utrzymanie placówek, nie zawsze racjonalnie, niegospodarnie, a nawet rozrzutnie. Mam wobec tego pytanie: czy próbowano ustalić, kto za ten stan rzeczy ponosi odpowiedzialność?</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PoselAlfredDomagalski">Za tym wszystkim kryją się decyzje poszczególnych urzędników. Ludzi, którzy biorą określone budżetowe, państwowe pieniądze. Czy próbowano pociągnąć kogokolwiek do odpowiedzialności?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselWladyslawSwias">Dla mnie materiał Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą jest, żeby użyć porównania - bezjajeczny i bez przypraw. Oceniamy sytuację za cały 1993 r. Prawą jest, jak powiedział pan poseł A. Malinowski, że sprawozdanie to ma wymiar historyczny. Są to zaszłości, co nie zmienia faktu, że oceny trzeba dokonać i trzeba z tego wyciągnąć wnioski.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PoselWladyslawSwias">W mojej ocenie także materiał NIK jest co prawda bardziej pikantny, ale niedogotowany, pozostając przy kulinarnych porównaniach. Jest w nim wymienionych wiele uchybień, za które wyciągnięto by znacznie poważniejsze konsekwencje, gdyby chodziło o urząd gminy. Niektóre sprawy są wręcz skandaliczne. Na przykład w materiale NIK zawierającym uwagi do wykonania budżetu państwa w części dotyczącej Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą na str. 5 mówi się, że "Podstawową przyczyną niskiej skuteczności i opóźnień w egzekwowaniu tej części dochodów było niedostarczenie służbie administracyjno-finansowej informacji o tym, które podmioty gospodarcze, w jakiej kwocie i w jakim terminie powinny wpłacać dywidendy. W tej sytuacji Biuro Administracyjno-Budżetowe jedynie ewidencjonowało otrzymywane wpłaty, a nie miało możliwości podejmowania działań zmierzających do wyegzekwowania należności budżetu."</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PoselWladyslawSwias">Kto tam siedział panowie? Jacy urzędnicy?</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PoselWladyslawSwias">Następny skandal. "Od wielu lat środki budżetowe nie były wykorzystane w sposób właściwy...". Nie wykonywano zaleceń komisji sejmowych itd. I co?</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PoselWladyslawSwias">Nie chcę używać tu ostrych słów, ale jeśli chodzi o inwestycje sądzę, że sołtys gospodarowałby lepiej. Nikt nie wie co, gdzie i za ile zrobić. Na źle zawieranych umowach straciliśmy wiele pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PoselWladyslawSwias">Informacja, że wpływy z dywidend wyniosły 170% nie jest żadną informacją. To po prostu nie jest ocena, ponieważ jest przymierzana do źle skonstruowanego planu.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#PoselWladyslawSwias">Wymienia się np. jako przykład złego działania - samowolę konsula handlowego. Ja chciałbym wiedzieć, kto to jest i czy poniósł określone konsekwencje. W Hong-Kongu z kolei zatrudniano kogoś zupełnie niepotrzebnie. Też chciałbym wiedzieć kogo. Imiennie. Uważam, że materiał NIK też jest niepełny. Poprawił mi smak, ale jest niedokończony.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#PoselWladyslawSwias">Jest jeszcze pytanie, czy konstrukcja budżetu była prawidłowa. Na podstawie materiału twierdzę, że nie. Czy stworzono warunki organizacyjno-prawne do jej realizacji? Także nie. Nie było nawet prostego obiegu informacji. Jest zbyt wiele rozbieżności. One też pokazują, jak potężna jest strefa w tej dziedzinie. Normalnego obywatela dawno zamknęliby za to, a tu nic się nie dzieje.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#PoselWladyslawSwias">Czy na bazie analizy tej sytuacji podano propozycje dotyczące budżetu na rok przyszły? Przecież już teraz powinny trwać prace nad stworzeniem warunków, w których mogłaby powstać właściwa konstrukcja budżetu, a także do późniejszej jego realizacji.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#PoselWladyslawSwias">Tego typu uwag i zapytań mam całą masę.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselStanislawPason">Z materiału wynika, że Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą wydaje dość duże sumy na prowadzenie biur radców prawnych. Jako przedsiębiorca mam uwagi; dla średniego i małego przedsiębiorcy biura te nie są użyteczne. Dobrze przyjmowani i traktowani są tam jedynie przedstawiciele dużych central.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PoselStanislawPason">Gdy przychodzi przedsiębiorca, który również tworzy budżet i który partycypuje w kosztach tego radcy handlowego i utrzymaniu jego biura, spychany jest na boczny tor, nie uzyskuje kompetentnych informacji i jest traktowany jak piąte koło u wozu. Uważam, że należy się przyjrzeć pracy tych radców, zwłaszcza, że jak się zdążyłem zorientować, koszty utrzymania tych biur są dosyć poważne i powierzchnie, na których urzędują ci zacni panowie, też do najmniejszych nie należą.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PoselStanislawPason">Ponadto uważam, że nie można ustawiać budżetu tak, żeby można go było wykonać. Bo albo będziemy sobie szli na luzie, zakładając parametry tak, że one się w pewnym punkcie zejdą, albo też będziemy pracować.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PoselStanislawPason">Ostatnia sprawa. Jeżeli tu jest mowa o nadużyciach finansowych i innych nieprawidłowościach, to także powinno być powiedziane, kto jakie poniósł konsekwencje. 40 mld zł to być może dla Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą jest mała suma, ale dla podatników jest ona z pewnością ogromna. Jeżeli resort nie może sobie poradzić z wyegzekwowaniem takiej kwoty od swoich dłużników, to jest to trochę śmieszne. Sądzę, że te sprawy trzeba w ten sposób podsumowywać. Za jakiś czas znowu będziemy oceniać ten budżet i znowu będzie to samo. Jeśli chodzi o sprawozdanie Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą z wykonania budżetu za rok 1993, posłużę się porównaniem, jakiego użył poseł W. Świąs: ono jest po prostu niedosolone.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#PoselStanislawPason">Wiceminister współpracy gospodarczej z zagranicą Jerzy Kamiński: Dotychczasowe wypowiedzi posłów traktuję jako wskazanie w jakim kierunku powinny pójść prace w resorcie nad budżetem na rok przyszły. Do niektórych spraw jednak chciałbym się ustosunkować.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#PoselStanislawPason">Po pierwsze, grupa problemów dotyczących niewykonania dochodów wynikających z prywatyzacji. Chciałbym jeszcze raz jednoznacznie podkreślić, że budżet na 1993 r. był konstruowany w 1992 r. Konstrukcja budżetu w 1992 r. uwzględniała zadania jakie poprzedni rząd stawiał m.in. przed tym resortem. I my przyjęliśmy to do realizacji.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#PoselStanislawPason">Jeśli chodzi o prywatyzację Stalexportu i Rolimpexu, to została ona przeniesiona do innego resortu - przekształceń własnościowych. My na to nie mieliśmy wpływu. Planowane przychody z tego tytułu w granicach 600-800 mld zł, prawdopodobnie również trafią do tego właśnie resortu. Tak więc ważącą sprawą jest zaplanowane w 1992 r. dochodów z tytułu prywatyzacji Stalexportu i Rolimpexu, która to prywatyzacja została przeniesiona do innego resortu. Mamy podpisane z resortem przekształceń własnościowych porozumienie, na mocy którego 50% wpływów z tego tytułu powinno znaleźć się w naszym budżecie. Czy to rzeczywiście będzie możliwe z punktu widzenia dochodów budżetu, my nie wiemy.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#PoselStanislawPason">Chciałbym też zwrócić uwagę, że plan budżetowy został tak skonstruowany, jak zostały przyjęte priorytety.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#PoselStanislawPason">Jeśli chodzi o statystyki, my sami też jesteśmy tym zdenerwowani, ale to wymaga poważnych prac w zakresie działalności statystycznej w ogóle w państwie. Urzędy celne dają druki SAD, natomiast Ministerstwo Finansów - obroty w handlu zagranicznym. Między SAD a obrotami jest cała sfera usług, np. budowlanych, która nie wchodzi w druki SAD. Tak więc ta różnica zawsze będzie. Problem polega tylko na tym, które dane są bardziej prawdopodobne. Ale sam resort nie rozwiąże tego problemu. Rząd czyni starania, aby doprowadzić do unifikacji statystyki w Polsce. W tym także statystyki dotyczącej obrotów towarowych i finansowych z zagranicą.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselWladyslawSwias">Mnie się wydaje, że komuś bardzo zależy na tym, żeby był bałagan, bo wtedy łatwiej robić interesy.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WiceministerJerzyKaminski">Chciałbym podzielić szereg uwag krytycznych, które tu padły. Prawdą jest, że obowiązuje nie tylko w naszym resorcie ale w ogóle, w konstruowaniu budżetu państwa, pewna rutyna. Musimy od niej odchodzić, ale nie jest to proste. Zgadzam się też, że przyszłe budżety powinny być ustawiane z punktu widzenia realizacji celów merytorycznych. I taką uwagę przyjmujemy. Będziemy tak pracować nad budżetem 1994 i 1995 r.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#WiceministerJerzyKaminski">Jeśli chodzi o pieniądze i prawidłowość funkcjonowania placówek, myślę, że uwaga dotycząca traktowania małych i średnich przedsiębiorstw przez naszych radców handlowych jest przypadkiem szczególnym. Biura radcy handlowego służą bowiem przede wszystkim właśnie małym i średnim firmom. Duże w większości mają własne przedstawicielstwa lub są na tyle silne, że dają sobie same radę. Tak przynajmniej jest w założeniach resortu. Być może fakty są odmienne, ale w tym przypadku poproszę o podanie bliższych informacji na temat tego szczególnego przypadku. Postaramy się wyciągnąć konsekwencje. Jak powiedziałem biura radcy handlowego są nastawione na usługi właśnie dla małych i średnich firm. Duże mają własny rozbudowany system pozyskiwania danych. Dla nich ponadto informacje, które posiada resort mają charakter strategiczny, a nie doraźny.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#WiceministerJerzyKaminski">Jeśli chodzi o wydatkowanie środków finansowych, który to temat porusza sprawozdanie NIK, chciałbym powiedzieć, że w Los Angeles ta osoba sama zrezygnowała z pracy, a w pozostałych przypadkach uznaliśmy, że są to odchylenia mieszczące się jeszcze w normie. Zresztą NIK również nie prezentował tutaj daleko idącej koncepcji wyciągania wniosków wobec ludzi, którzy nieścisłości w prowadzeniu ksiąg rachunkowych mają sporadycznie. Natomiast trzeba przyznać, że nasz resort w tym względzie jest bardzo ortodoksyjny i trzyma rękę na pulsie. Radcy handlowi nie mają prawa dokonywać większych transakcji bez zgody centrali i na ogół stosują się do tego zarządzenia.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#WiceministerJerzyKaminski">Przy rozważaniu dofinansowywania placówek chciałbym powiedzieć, że do tej pory nie zrealizowaliśmy zamierzeń przewidzianych na 1994 r. a dotyczących otwarcia placówek handlowych na tzw. ścianie wschodniej. Wynika to nie tylko z faktu, że konieczna jest alokacja środków, ale także z konieczności rozstrzygnięcia pewnych problemów związanych z funkcjonowaniem naszych służb za granicą.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrzedstawicielNIKBogdanDziubek">Chciałbym najpierw odpowiedzieć na pytanie dotyczące tzw. ucieczki z pieniędzmi. To nie dotyczy rządów tylko konkretnych osób w Ministerstwie Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Z końcem roku przekazują one pieniądze do placówek. Na przykład w grudniu 1990 r. do Nowego Jorku przekazano 198 tys. dolarów, w grudniu 198l r. - 227 tys. dolarów, w grudniu 1990 r. do Montrealu - 52 tys. dolarów, a pretekstem była potrzeba gwałtownej komputeryzacji tych placówek, opracowania tam sieci informatycznej. Natomiast przez cały ten okres wydatkowano tylko 11 tys. dolarów na komputeryzację, a pozostałe środki, w przeliczeniu na złotówki - ponad 5,5 mld zł, zalegały w tych placówkach na niskooprocentowanych kontach i dopiero w wyniku naszej kontroli zostały w końcu sprowadzone do kraju.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PrzedstawicielNIKBogdanDziubek">Takie postępowanie jest sprzeczne zarówno z art. 48 ustawy Prawo budżetowe, jak i z rozporządzeniem ministra finansów w sprawie szczegółowych zasad i trybu wykonania budżetu państwa. Naszym zdaniem te 5,5 mld zł powinno zostać odprowadzonych do centralnego budżetu państwa jako nie wykorzystane środki finansowe z lat ubiegłych.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselKazimierzPantak">Mnie nie satysfakcjonuje taka odpowiedź. My tu mówimy o budżecie za 1993 r., a pan mi opowiada o roku 1990. Proszę o odniesienie do 1993 r. Ponadto pan użył słowa "nieprawidłowości". Proszę więc podać o jakie nieprawidłowości chodzi. Ale niech pan nam nie mówi o minionej epoce.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselStanislawPason">Niezależnie od tego czy Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą ma szefa z rządącej koalicji czy nie, ocena musi być rzeczowa. A ja tymczasem widzę na twarzach niektórych panów z ministerstwa grymasy bólu, gdy któryś poseł zada bardziej konkretne czy ostrzejsze pytanie. My stawiamy pytania - panowie na nie odpowiadacie. W ten sposób ocenia się budżet. Nie ma co robić grymasów i bardzo proszę, żebyśmy się w ten sposób traktowali. Można rzeczowo argumentować i tylko w ten sposób możemy budżet oceniać. I proszę się nie obrażać, że poseł odważył się zapytać ostrzej o coś pana ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PrzedstawicielNIKBogdanDziubek">Nieprawidłowości, o których mówiłem, zostały stwierdzone w 1993 r. i dlatego mówimy o tym w tym sprawozdaniu. Nieprawidłowości te natomiast były tolerowane zarówno w 1992 r., jak i w 1993 r. One dotyczyły działań oczywiście rządów poprzednich. W końcu 1993 r. natomiast nie stwierdziliśmy takiego transferu za granicę ani środków dewizowych, ani nieprawidłowego wydatkowania środków złotowych. Gdybyśmy takie stwierdzili na pewno te informacje byłyby również w uwagach.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselKazimierzModzelewski">Umiejętność przewidywania powinna być cechą przede wszystkim rządu. Ale oczywiście także posłów. Chciałbym powiedzieć parę słów o budżecie 1995 r., który nas czeka.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PoselKazimierzModzelewski">Ze zdziwieniem przeczytałem dwa dokumenty: "Strategię dla Polski" i dokument Centralnego Urzędu Planowania dotyczący koncepcji rozwoju Polski. Zauważyłem tam stymulację rozwoju polskiego eksportu. Proszę pojechać do takich państw jak Węgry, Szwecja i dowiedzieć się w jaki sposób tam stymuluje się eksport, jeżeli państwo tego dotychczas nie wiecie.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PoselKazimierzModzelewski">Na Węgrzech podatek dochodowy jest niższy o 7%, co daje w rezultacie o wiele większy eksport niż w Polsce. Nie można chciejstwem załatwić eksportu. Tego się po prostu nie da zrobić.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#PoselKazimierzModzelewski">Nasza Komisja Stosunków Gospodarczych z Zagranicą i Gospodarki Morskiej bardzo szybko załatwiła sprawę ustawy o gwarancjach ubezpieczeń kredytów eksportowych. Bardzo dobrze, to było potrzebne, ale to naprawdę nie wystarczy do stymulacji eksportu. A wiem co mówię, bo od 30 lat jestem praktykem w tej dziedzinie. Chcielibyśmy te sprawy omówić na plenarnym posiedzeniu Sejmu. Złożyliśmy już w tej sprawie odpowiedni dezyderat i wniosek do marszałka Sejmu. Mamy nadzieję, że wreszcie dojdzie do plenarnego posiedzenia Sejmu na temat handlu zagranicznego. Musimy wypracować system eksportu i musi on działać w układzie rządowym.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#PoselKazimierzModzelewski">Był też dezyderat naszej Komisji w sprawie powołania przedstawicielstw handlowych w krajach b. Związku Radzieckiego. Ale do tej pory nie zostały one powołane. Część z posłów z naszej Komisji była w Królewcu. Muszę powiedzieć, że jest tam konsul, który kompletnie nie zna się na gospodarce. W wyniku naszej interwencji generalny gubernator Królewca Matoczkin zmienił trochę sytuację, anulując ogromne kary dla naszych przedsiębiorstw. Ale nie jest to rola posłów. Od tego są rządowe agendy. Domagamy się obecnie, aby jak najszybciej powołać szefostwa BRH w krajach, z którymi chcemy handlować.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#PoselKazimierzModzelewski">Następna sprawa, która nas interesuje, a dziwnym trafem nie interesuje ludzi odpowiedzialnych za to, to jest brak kontroli umów zawartych w procesie prywatyzacji. Nie będę mówił o prywatyzacji krajowej, bo to jest sprawa Komisji Przekształceń Własnościowych, ale chcę powiedzieć o prywatyzacji z udziałem inwestorów zachodnich. Są tu przykłady bardzo dobrej współpracy, ale także i złej. Niektóre deklarują miliony dolarów, a później nie dają nawet złotówki.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#PoselKazimierzModzelewski">Jest też wiele nieprawidłowości ze strony polskiej. Jeżeli sprzedaje się panu Lucchini hutę, to niech będzie sprzedany także grunt, na którym ta huta stoi. Tymczasem my walczymy dwa lata, inwestor nie inwestuje, bo sytuacja prawna gruntu jest nieuregulowana. Nic dziwnego, że produkcja spada tam do jednej trzeciej produkcji sprzed sprzedaży przedsiębiorstwa. Uważam, że ten problem powinien nas interesować także, ponieważ należy to do współpracy gospodarczej z zagranicą. Poświęcimy temu zagadnieniu osobne posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#PoselKazimierzModzelewski">Nie możemy też bezkrytycznie przyjmować takich pociągnięć prywatyzacyjnych, jak np. sprzedaż gliny Duńczykowi. Kiedyś zakład należał do pana Jopka. Teraz Duńczyk nic nie robi tylko sprzedaje Polakom polską glinę. W tej chwili próbuje się sprzedać polski kwarc i piasek kwarcowy. Jest on droższy od cementu. Zachód go tylko pakuje. Czy my workować nie potrafimy?</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#PoselKazimierzModzelewski">Takich przykładów mogę mnożyć. Uważam, że dalej tak być nie może. Jestem za prywatyzacją, ale za taką, która będzie przynosić Polsce konkretny dochód. Tymczasem my zadowalamy się obietnicami i zamiast dużych inwestycji mamy do czynienia z obchodzeniem przepisów. Przykładem może być tu próba wejścia Peugeota do fabryki w Lublinie. Montuje się tam peugeoty, ale ani złotówki jeszcze nie włożono w zakład. W ten sposób omija się tylko wszystkie przepisy: i celne, i inne.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#PoselKazimierzModzelewski">Majątek należy do wszystkich, bo każdy na ten majątek pracował. Dlatego chcielibyśmy wiedzieć jakie zyski przynosi prywatyzowany majątek, jak on jest zagospodarowywany. I ten temat powinien być w centrum zainteresowania Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą i Gospodarki Morskiej.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#PoselKazimierzModzelewski">Zastanawia mnie także mnogość powstawania różnego rodzaju agencji. Kiedyś była moda na instytuty. Kiedy nie wiadomo było co zrobić, to się powoływało instytut, jest ich dziś około 200. Tymczasem ja uważam, że od tego są ministerstwa, żeby za to wszystko odpowiadały.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#PoselKazimierzModzelewski">Chciałbym zwrócić uwagę na pewną tendencję. My się często chcemy uczyć na błędach. Niezbyt dobrze nam to idzie. Może lepiej żebyśmy się uczyli na dobrych przykładach. A z błędów wyciągajmy wnioski.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#PoselKazimierzModzelewski">Bardzo prosiłbym Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, aby pouczyło BRH, że każdy eksport, i ten mały i ten duży, jest dobry. I żeby bardziej zwrócili uwagę na tych małych. Bardzo prosiłbym też rząd, aby się nie obrażał za ostre sformułowania. Nie można przecież przyjąć zasady, że jeżeli my się zgadzamy z rządem, to jest to demokracja, a jak się nie zgadzamy, to jest to anarchia. Proszę więc nawet bardzo trudne uwagi traktować jako uwagi życzliwe.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#PoselKazimierzModzelewski">Był wniosek posła A. Malinowskiego - referenta, żeby przyjąć to sprawozdanie. Chciałbym dodać w sprawie Rolimpexu i Stalexportu, że rząd pani H. Suchockiej sprywatyzował te dwa przedsiębiorstwa w ostatnim tygodniu urzędowania. Mam na to dokumenty. Na kilka tygodni przed przyjściem ministra L. Podkańskiego znalazły się one w Ministerstwie Przekształceń Własnościowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselAndrzejMalinowski">Chciałbym przypomnieć, że Komisja Stosunków Gospodarczych z Zagranicą zajmowała się tą sprawą, przy okazji konstruowania budżetu na 1994 r. Wówczas minister L. Podkański został zobowiązany przez posłów do zbadania tej sprawy, także przez Najwyższą Izbę Kontroli i przedstawienie stosownej informacji. Tej informacji do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy. Stąd różnego rodzaju nieporozumienia.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PoselAndrzejMalinowski">Chciałbym też przypomnieć, że przekazanie tych dwóch przedsiębiorstw w gestię resortu przekształceń własnościowych wynikało z decyzji ministra współpracy gospodarczej z zagranicą, który na kilka dni przed opuszczeniem stanowiska podjął decyzję o skomercjalizowaniu Stalexportu i Rolimpexu i tym samym, zgodnie z prawem, przekazaniu ich do ministra przekształceń własnościowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselKazimierzModzelewski">Sądzę, że wszystkie sprawy zostały już wyjaśnione. Poseł sprawozdawca - A. Malinowski złożył wniosek o przyjęcie sprawozdania, przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PoselKazimierzModzelewski">Kto z państwa jest za przyjęciem sprawozdania Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą z wykonania budżetu za 1993 r.?</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PoselKazimierzModzelewski">W głosowaniu posłowie przyjęli sprawozdanie MWGzZ z wykonania budżetu w 1993 r. 10 głosami za, przy 3 przeciwnych i 1 wstrzymującym się.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PoselKazimierzModzelewski">Przechodzimy do punktu drugiego - do wykonania budżetu za 1993 r. przez Główny urząd Ceł. Proszę prezesa GUC, pana I. Sekułę.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PrezesGlownegoUrzeduCelIreneuszSekula">Pragnę zauważyć, że w budżecie 1993 r. w żadnej z pozycji wydatków nie został przekroczony plan. Rok ten więc charakteryzował się bardzo dużą dyscypliną wykonania budżetu. Znacznie przekroczone zostały natomiast dochody budżetu w 1993 r., zarówno w pozycji cła, jak i w pozycji podatki. Chciałbym skomentować właściwie tylko jedną kwestię, która może budzić negatywny komentarz, a mianowicie pozycję związaną ze wzrostem zaległości.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PrezesGlownegoUrzeduCelIreneuszSekula">Otóż rzeczywiście, zaległości rosną w kosztach bezwzględnych, ale jeżeli odnieść je do wysokości kwot zbieranych, tzn. do wysokości dochodów, to maleją. W r. 1992 zaległości stanowiły 4,21% dochodów. W r. 1993 - 2,43% dochodów. A więc kwota rośnie, bo rosną przychody, ale rośnie wolniej niż rosną przychody. Oznacza to zwiększenie skuteczności poboru tych zaległości.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PrezesGlownegoUrzeduCelIreneuszSekula">Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną kwestię, a mianowicie na ogromną skalę uzyskiwanych przychodów. Jest to blisko 98 bln zł. W porównaniu do 1,3 bln zł. wydatków na całą administrację celną, ta propozycja jest jak 1:100.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#PrezesGlownegoUrzeduCelIreneuszSekula">Proponuję, aby Komisja zechciała przyjąć to sprawozdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PrzedstawicielNIKBogdanDziubek">Chciałbym powiedzieć mniej więcej o tym samym, co pan prezes I. Sekuła, tylko z innego punktu widzenia.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PrzedstawicielNIKBogdanDziubek">Jeżeli chodzi o spojrzenie NIK na wykonanie budżetu, oczywiście dotyczy to również poprzedniego kierownictwa i obecnego, stwierdzamy powtarzające się nieprawidłowości, zarówno w roku ub., jak i obecnie, tzn. zarówno w budżecie na 1992 r., jak i 1993 r.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PrzedstawicielNIKBogdanDziubek">Znaczne przekroczenie dochodów z tytułu cła, o którym powiedział pan prezes, naszym zdaniem bardzo dobrze, że jest, ale wynika ono z braku wiarygodnych obliczeń Głównego Urzędu Ceł, w związku z czym do planowanych dochodów przyjęto kwotę obliczoną przez Ministerstwo Finansów. Stąd przekroczenie wynosi tylko około 17%.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#PrzedstawicielNIKBogdanDziubek">Nastąpił rzeczywiście wzrost należności celnych nieściągniętych i już częściowo niemożliwych do ściągnięcia, około 20%. Jest to kwota rzędu 2,4 bln zł. Stwierdziliśmy, że nadzór nad windykacją należności przez urzędy celne był niewystarczający, pomimo szeregu pozytywnych działań podejmowanych przez Departament Finansowo-Administracyjny Głównego Urzędu Ceł.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#PrzedstawicielNIKBogdanDziubek">Wzrosły też należności częściowo nieściągalne. Były firmy, których dziś już nie ma i nie wiadomo od kogo ściągać te pieniądze itd. Brakuje skutecznych zabezpieczeń majątkowych pozwalających na ściągnięcie należności i naszym zdaniem jest to sprawa systemowa, być może wymagająca zmiany ustawy Prawo celne w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#PrzedstawicielNIKBogdanDziubek">I jeszcze jedna sprawa, którą chciałem poruszyć. Otóż ponownie, podobnie jak w ub. roku, stwierdzamy uchybienia w planowaniu i wydatkowaniu środków specjalnych. Naszym zdaniem Główny Urząd Ceł nie wykonał obowiązku odprowadzenia części niewykorzystanych środków specjalnych do budżetu, co w naszej ocenie jest naruszeniem dyscypliny budżetowej ze wszystkimi konsekwencjami tego stanu.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoselKazimierzNycz">Rozpatrując, po zmianach na stanowiskach kierowniczych, określone przedziały czasowe, w tym przypadku cały 1992 r. trudno się odnieść do konkretnych osób, których praktycznie już nie ma. Po zmianie rządu bowiem nastąpiła także zmiana na stanowisku prezesa GUC. I trudno oceniać działalność tylko za okres 19 dni kalendarzowych, bo prezes I. Sekuła jest szefem GUC od 11 grudnia 1993 r. Bazując na materiałach NIK można uznać, że w tym okresie GUC i podległe mu agendy pracowały efektywniej i skuteczniej nadrabiając zaległości, które powstały w pierwszym półroczu ub. roku.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PoselKazimierzNycz">Chciałbym skoncentrować się na trzech sprawach. Pierwsza to sprawa dochodu. Za mankamenty należy uznać złe prognozowanie dochodu, o czym mówił pan dyrektor B. Dziubek, jak również słabą egzekucję zaległego cła i podatków. Kwota przeszło 1 bln zł jest bardzo wymowna.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PoselKazimierzNycz">W zakresie wydatków natomiast, na nieoszczędnej gospodarce środkami budżetowymi i niewłaściwej realizacji inwestycji celnych, a tym samym znacznym podrożeniu kosztów tych inwestycji. I wreszcie, w trzecim aspekcie, na niedowładzie organizacyjnym np. organizacji Głównego Inspektoratu Celnego, nieprawidłowym rozdysponowaniu środków specjalnych, o czym mówił pan dyrektor B. Dziubek, jak również opóźnionej komputeryzacji administracji celnej.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#PoselKazimierzNycz">Jeżeli chodzi o opracowanie projektu budżetu przy opracowaniu i analizie materiałów rządowych, pokutuje sytuacja, o której wspomniał już pan wiceminister J. Kamiński.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#PoselKazimierzNycz">Jeżeli Najwyższa Izba Kontroli stwierdza, że w okresie opracowywania projektu budżetu, do maja 1993 r. Główny Urząd Ceł nie dysponował wiarygodnymi danymi dotyczącymi rzeczywistych rozmiarów importu za 1992 r., to czy można tak bezkrytycznie i do końca winić kierownictwo Głównego Urzędu Ceł, że przejęło, jako określoną prognozę, przewidywane wpływy z ceł na poziomie 50 bln zł?</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#PoselKazimierzNycz">Na takiej samej chyba zasadzie przyjął określoną prognozę minister finansów, którego decyzja była wiążąca jeśli chodzi o pozyskiwanie dochodów, bo założył ją na poziomie 33,5 bln zł, czyli przeszło 11% wyższą od kwoty proponowanej przez GUC.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#PoselKazimierzNycz">Można mieć również obiekcje, czy średnia ważona stawka celna dla całego importu w r. 1993, która wynosiła 11,1% w swojej prognozie była akurat zgodna z przewidywaniami ministra finansów. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że stawka ta w 1992 r. wynosiła 12,5% okaże się, że stawka w 1993 r. była o 1,4% niższa w stosunku do tej z 1992 r. W tym kontekście trudno akurat dziwić się, jeżeli przejmiemy, że założenie planu GUC było wzięte z sufitu, że wykonanie wynosiło 120,9% - 44.45.156 mln zł.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#PoselKazimierzNycz">Jeszcze większą rozbieżność można przyjąć, jeżeli porówna się dochody 1993 r. z dochodami 1992 r. Tutaj procent wykonania w 1993 r. wyniósł 163,7% w stosunku do dochodów z 1992 r.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#PoselKazimierzNycz">Bardziej klarowna i czytelna sytuacja jest po stronie wydatków. Na planowane 1.087.450 mln zł, wykonanie wynosi 1.079.032 mln zł, czyli 99,2%, czyli to o czym pan prezes był uprzejmy powiedzieć, plan wydatków nie został przekroczony, jak też poszczególne wskaźniki.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#PoselKazimierzNycz">Jeśli chodzi o dochody z cła, wyniosły one prawie 43,8 bln zł, przy czym 180 mld zł są to wpływy ze sprzedaży towarów zajętych w postępowaniu celnym i karnym skarbowym, a 24,4 mld zł stanowią wpływy z tytułu grzywien i kar. Pozostałe dochody wyniosły 10,4 mld zł.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#PoselKazimierzNycz">O ile wzrost grzywien i kar spowodowany jest wzrostem wartości przemycanych towarów, o tyle wysoki wzrost wpływów z cła w drugim półroczu 1992 r. spowodowany został wprowadzeniem dodatkowo 6% stawek celnych zastępujących od 6 lipca 1993 r. podatek graniczny.</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#PoselKazimierzNycz">Na zwiększenie wykonania dochodów miało też wpływ dodatkowe zatrudnienie czy też zwiększenie zatrudnienia o 2600 osób w 1993 r. w całej administracji celnej. Dziwi w tym przypadku nie zatrudnienie a raczej nie znalezienie nie całych 83 etatów dla celników. Sądzę, że i ta niewielka w stosunku do wzrostu zatrudnienia liczba nowych pracowników pozwoliłaby na jeszcze efektywniejszą pracę.</u>
<u xml:id="u-20.12" who="#PoselKazimierzNycz">Efektem zwiększenia zatrudnienia była na pewno szbysza i sprawniejsza obsługa w dokonywaniu odpraw celnych oraz wzrost opłat egzekucyjnych przy ściąganiu należności celnych. W 1993 r. wszczęto 16.186.684 mln zł. Oczywiście sprawy wszczęte dotyczyły zwalczania przestępczości celnej i granicznej dewizowej.</u>
<u xml:id="u-20.13" who="#PoselKazimierzNycz">Niepokojąco jednak brzmi kwota 1.066.096 mln zł zaległości w dochodach budżetowych na 31 grudnia 1993 r. Chcę podkreślić, że jest to kwota o 409.597 mln zł, czyli prawie o pół biliona złotych większa niż w analogicznym okresie w 1992 r.</u>
<u xml:id="u-20.14" who="#PoselKazimierzNycz">Egzekucję ceł w 1993 r. można podzielić na egzekucję, którą prowadziły urzędy skarbowe, które od 878 dłużników uzyskały kwotą 69,8 mld zł, oraz samodzielną egzekucję urzędów celnych, która od 3204 dłużników uzyskała wpływy na sumę 167.530 mln zł.</u>
<u xml:id="u-20.15" who="#PoselKazimierzNycz">Przerażający jest przykład trzech kontroli urzędów celnych wybranych losowo przeprowadzonych przez Najwyższą Izbę Kontroli, w wyniku których NIK stwierdza, że w okresie zwłaszcza pierwszego półrocza 1993 r. urzędy celne nie prowadziły żadnych działań w celu wyegzekwowania zaległego cła i podatków. Mówił zresztą o tym pan dyrektor B. Dziubek wskazując na brak, albo mało skuteczny nadzór Głównego Urzędu Celnego na rewindykację należności przez urzędy celne. W wyniku tego powstały zaniedbania, opóźnienia we wszczynaniu postępowań, dopuszczenie do obrotu dostaw towarów jeszcze przed uiszczeniem opłaty, nie pobieranie zabezpieczeń majątkowych w składach celnych itd.</u>
<u xml:id="u-20.16" who="#PoselKazimierzNycz">Podkreślenia wymaga, oprócz dochodów tych 44 bln zł, również i to, że urzędy celne obliczały i pobierały podatek VAT i podatek obrotowy oraz podatek dewizowy, co w 1993 r. dało łączną dodatkową kwotę 55.075.093 mln zł.</u>
<u xml:id="u-20.17" who="#PoselKazimierzNycz">Sprawa wydatków. Nie chciałbym bazować na krytycznych uwagach Najwyższej Izby Kontroli, bo uważam, że za to co się dobrze dzieje Rzeczypospolita Polska płaci. Chciałbym natomiast podkreślić niedociągnięcia, które występowały. W ten sposób chciałbym zobrazować Komisji krytyczne uwagi NIK przy ocenie projektu budżetu na 1994 r. Chodzi o to, żebyśmy nie musieli za rok do tych krytycznych uwag wracać.</u>
<u xml:id="u-20.18" who="#PoselKazimierzNycz">Jeżeli chodzi o wydatki należałoby się skoncentrować na dwóch podstawowych sprawach. Po pierwsze, nieoszczędnej gospodarce środkami budżetowymi. Zakup 5 samochodów marki Volkswagen, których cena zakupu jest 85% wyższa od zatwierdzonej przez prezesa GUC w ramach wydatków inwestycyjnych Głównego Inspektoratu Celnego na 1993 r., należy w moim odczuciu za autentycznie nieoszczędną gospodarkę środkami budżetowymi. Wydaje mi się, że gdyby Główny Inspektorat Celny zakupił taką samą liczbę samochodów typu Polonez, nie byłoby ujmy dla inspektoratu. Ponadto liczba zakupionych aut mogłaby być wtedy dwa razy większa.</u>
<u xml:id="u-20.19" who="#PoselKazimierzNycz">Polemizowałbym natomiast z opinią Najwyższej Izby Kontroli, że za nieoszczędną gospodarkę środkami budżetowymi można uznać zakup 5 telefonów komórkowych dla kierownictwa Głównego Urzędu Celnego na kwotę ok. 275 mln zł. Jest to pojęcie względne. Czy telefon komórkowy jest dziś luksusem czy narzędziem pracy. Byłbym za tym drugim. Wydaje mi się, że telefonia komórkowa i jej rozwój powinien mieć określony wpływ na poprawę organizacji pracy, na system kontroli itd. Dlatego akurat w tym przypadku nie podzielam opinii Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-20.20" who="#PoselKazimierzNycz">Druga dziedzina bardzo krytycznie oceniana przez NIK, a z jej krytycznymi uwagami w pełni się zgadzam, dotyczy działalności inwestycyjnej. Raport NIK traktuje to bardzo obszernie. Środki na inwestycje dotyczyły tylko nakładów na wykup nieruchomości. Ze środków na adaptacje wykonano je w 101,2%, natomiast ze środków na inwestycje budowlane tylko 72,3%, a na zakupy inwestycyjne w 85,2%</u>
<u xml:id="u-20.21" who="#PoselKazimierzNycz">Najwyższa Izba Kontroli wskazuje jednocześnie na ślimacze tempo prowadzenia niektórych inwestycji. Na przykładzie budowy terminalu towarowych odpraw celnych w Świecku wskazuje na niewłaściwy tryb realizacji tego zadania. Rozpoczęto je mimo braku wprowadzenia tej budowy do planu inwestycji centralnych oraz nie posiadając własnych środków do finansowania. Stąd w 1993 r. potrzeba przeszacowania z początkowej wartości 275 mld zł na kwotę 804 mld zł i po upływie 2 lat realizacji budowy sfinansowane nakłady w wysokości 21%.</u>
<u xml:id="u-20.22" who="#PoselKazimierzNycz">Sądzę, że przy takim tempie i określonych problemach z pozyskaniem środków finansowych, realizacja tego zadania będzie w dalszym ciągu przedłużała się. W ten sposób stanowi ona zagrożenie nie tylko dla ustalonego cyklu realizacji inwestycji, ale przez zamrożenie określonych inwestycji, kwot czy miliardowych nakładów na rozpoczęte budowy, w znaczny sposób podraża koszty.</u>
<u xml:id="u-20.23" who="#PoselKazimierzNycz">Oprócz spraw związanych z nierozwiązanym problemem organizacji i funkcjonowania Głównego Inspektoratu Celnego, a sądzę, że pan prezes I. Sekuła powie coś jeszcze na ten temat. W 1993 r. inspektorat działał na statucie jednego z departamentów w GUC. Nie chciałbym w sposób jednoznaczny mówić o środkach specjalnych, ale uważam, że należy określić negatywnie przewlekły tryb załatwiania komputeryzacji poszczególnych komórek organizacyjnych administracji celnej, co w sposób jednoznaczny działa na niekorzyść zabezpieczenia poprawy operatywności, skuteczności działania wykrywalności jak również i ściągalności określonych kwot, które powinny stanowić źródło zwiększenia dochodów.</u>
<u xml:id="u-20.24" who="#PoselKazimierzNycz">Zgadzam się z zawartymi na str. 11 uwagami NIK, które mówią, że "nie rozwiązanymi pozostają nadal takie zagadnienia związane z funkcjonowaniem służb celnych jak:</u>
<u xml:id="u-20.25" who="#PoselKazimierzNycz">- zapewnienie właściwego prognozowania dochodów z ceł i pełnej ich realizacji,</u>
<u xml:id="u-20.26" who="#PoselKazimierzNycz">- usprawnienie działań urzędów celnych przy windykacji należności celno-podatkowych,</u>
<u xml:id="u-20.27" who="#PoselKazimierzNycz">- kompleksowa komputeryzacja administracji celnej,</u>
<u xml:id="u-20.28" who="#PoselKazimierzNycz">- uregulowanie zasad przyznawania premii pracownikom organów celnych poprzez nowelizację zarządzenia Prezesa GUC w sprawie rozdysponowania środków finansowych uzyskiwanych m.in. z opłat wynikających z art. 70, ust. 1-3 Prawa celnego, a także kwot uzyskiwanych ze sprzedaży przedmiotów z przestępstw celnych i dewizowych, ujawnionych przez funkcjonariuszy celnych."</u>
<u xml:id="u-20.29" who="#PoselKazimierzNycz">Mimo tych mankamentów, które celowo uwypukliłem, wydaje mi się, że nie powinny one przesłonić pozytywnych efektów działalności GUC i jako poseł - koreferent stawiam wniosek o przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu za 1993 r.</u>
<u xml:id="u-20.30" who="#PoselKazimierzNycz">Wydaje mi się, że dobrze byłoby, abyśmy w możliwie szybkim terminie poświęcili specjalne posiedzenie sprawom funkcjonowania administracji celnej zarówno w zakresie prawnych aspektów organizacji, kadr, finansów, zarówno w zakresie oceny tego, czym dysponujemy dziś i określone efekty, które zamierzamy uzyskać w najbliższym okresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselMarcinSwiecicki">Mam parę uwag ogólnych. Jeśli chodzi o wykonanie budżetu, to można powiedzieć, że Główny Urząd Ceł wykonał zadania ze znaczną nadwyżką, przy niedużym udziale kosztów własnych. To 2,45% wpływów stanowiły wydatki na uzyskanie tych wpływów. Jest to więc działalność niezwykle efektywna, chyba przez cały rok, nie tylko w ciągu 19 dni o których mówił poseł K. Nycz.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PoselMarcinSwiecicki">Uważam jednak, że mimo tych dobrych wyników nie możemy wpadać w samozadowolenie, bo w dalszym ciągu jednak nasza służba celna nie funkcjonuje zbyt dobrze. Od wielu przedsiębiorców, którzy chcą uczciwie płacić podatki i cła w tym podatek graniczny i VAT słyszymy, że jeśli oni to wszystko zapłacą, staną się w Polsce niekonkurencyjni w stosunku do innych importerów, którzy w związku z tym muszą w jakiś sposób oszukiwać: zaniżać faktury, przewozić znacznie większe ilości towaru niż deklarują lub w jakikolwiek inny sposób doprowadzić do tego, żeby nie zapłacić państwu należnych mu pieniędzy. Wydaje mi się, że zjawisko to w dalszym ciągu istnieje i w dalszym ciągu trzeba z nim walczyć przez większą sprawność, większą efektywność kontroli i większą liczbę celników oraz inne sposoby nadzoru itd.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PoselMarcinSwiecicki">Druga sprawa, to sama sprawność działania. Im sprawniej będzie ta służba działała, tym lepsze będą efekty. Obecnie jeszcze w dalszym ciągu są skargi na biurokratyczną mitręgę, wypisywanie ręczne pewnych formułek, chociaż można by stosować odpowiednie stemple. Jest też kwestia obiegu dokumentu, kwestia traktowania małych importerów, bo to oni głównie zatykają tę granicę. Istnieją przecież pewne możliwości stosowania uproszczonych procedur wobec nich. Te postulaty cały czas występują w środowiskach biznesowych i wydaje mi się, że trzeba je potraktować poważnie. Chodzi o usprawnienie, zwiększenie przepustowości, a to jest jednocześnie zwiększenie efektywności działania tych służb.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#PoselMarcinSwiecicki">Inna sprawa - już w roku ubiegłym, a także w 1992 r., a tym bardziej ta sprawa będzie się nasilała w następnych latach, powstanie problem naszej granicy, zwłaszcza zachodniej. Kiedyś jednak znajdziemy się w Unii Europejskiej i wtedy cała ta infrastruktura obecnie rozbudowywana stanie się niepotrzebna. Miejmy nadzieję, że wejdziemy do Unii w roku 2000, czy trochę później, może będzie jeszcze parę lat okresu przejściowego i pewne grupy towarów będą poddawane kontroli. Być może placówki celne trzeba będzie utrzymywać jeszcze przez 5 lat, a może trochę więcej, do 2010 r., ale już dzisiaj właściwie przy inwestycjach trzeba się liczyć z tym, że jednak w jakimś momencie za te 10 czy 15 lat ta infrastruktura będzie zupełnie niepotrzebna. Zostaną miasta-widma i w jakiś sposób, uważam, trzeba tę sprawę uwzględniać w inwestycjach. Nie oznacza to jednak, żeby nie inwestować. Ale trzeba inwestować tak, żeby te obiekty mogły być przeznaczone do innych celów. Czy Główny Urząd Ceł uwzględnia w swoich programach taką ewentualność? Rozumiem, że w momencie, gdy będziemy dyskutować budżet na 1995 r., też będziemy tę sprawę podnosić.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PoselWladyslawSwies">Pierwsza sprawa - to komputeryzacja, a drugi temat - to windykacja, bo w materiale podano, że zaległości w opłatach narastają od wielu lat. Uważam, że temat Głównego Urzędu Ceł, granicy i urzędów celnych, rzetelnego i uczciwego handlu, ale także przemytu, kradzieży, to temat, który budzi różne emocje. Prezes GUC to co najmniej "ojciec chrzestny". Uważam, że wiele problemów, nawet przy obecnych pieniądzach, można załatwić jeżeli będzie zapewniony obieg informacji, komputeryzacja i bardziej skuteczna windykacja.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PrezesIreneuszSekula">Mógłbym zachować się jak kelner i powiedzieć, że rządziłem GUC 19 dni w 1993 r., wskazać jeszcze długą listę uwag krytycznych, bo ja je również mam, do tego co działo się w 1993 r., ale naturalnie nie byłaby to postawa konstruktywna. W związku z tym uważam, że Główny urząd Ceł i wszystko co działo się w nim dobrego i złego także w jakimś sensie tyczy również mojej osoby.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PrezesIreneuszSekula">Ustosunkuję się do kilku spraw, które podnieśli koreferenci. Po pierwsze plan dochodów. Otóż proponuję odejść od słowa plan. To może być tylko prognoza albo szacunek. Import jest w chwili obecnej wolny. Nie jest zmonopolizowany. Każdy podmiot gospodarczy może importować. Ma prawo. Handel rządzi się prawami ekonomii. Zmiany cen na rynku światowym, utrzymywanie rynku wewnętrznego, to wszystko jest nieprzewidywalne i niemożliwe do precyzyjnego zaplanowania.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#PrezesIreneuszSekula">W związku z tym, rok wcześniej było podobnie jak w grudniu 1993 r., kiedy robiliśmy prognozę dochodów z cła i podatków na 1994 r. i były obawy na tej sali, że ten plan jest za wysoki, że nie będzie wykonany. Chcę poinformować, że w ciągu pierwszego półrocza zebraliśmy prawie 200% sumy osiągniętej w 1993 r.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#PrezesIreneuszSekula">Jest więc ogromna nadwyżka dochodów w stosunku do 1993 r. Plan został wielokrotnie przekroczony. Przypominam, że od 5 lipca 6-procentowy podatek przeszedł do cła. Sprawa nieprzewidywalna. Od 1 lipca wszedł VAT - również trudny do wyszacowania. W związku z tym zarzutu, że GUC czy Ministerstwo Finansów źle zaplanowało dochody nie mogę przyjąć, ponieważ nikt w Polsce nie zaplanuje tego dochodu. Możliwe jest tylko określenie ich sumą orientacyjną. Jeżeli gospodarka ruszy a koniunktura będzie wzrastała, okaże się, że handel jest zwierciadłem, w którym odbija się gospodarka. Im będzie większy import i eksport, tym większe będą wpływy do budżetu z tytułu ceł i podatków. Dlatego nie uważam tego za element krytyczny.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#PrezesIreneuszSekula">Z tym wiążą się także zaległości. W ostatnich miesiącach sporo się edukowałem, czytałem wiele o cle w innych krajach wysokorozwiniętych i chcę oświadczyć, że zaległości są zawsze. Obejmują one pewien procent wpływów, ale są zawsze, niezależnie od kraju i stanu gospodarki. Są kwoty sporne, często, jako GUC, przegrywamy w tych sporach. W związku z tym trzeba patrzeć na relacje: jaki procent dochodów stanowią te zaległości. I ta relacja maleje. Kwota wpływów rośnie i będzie rosła, natomiast relacja maleje z 4,5,% na 2,5%. Jest to więc trend pozytywny. Miejmy nadzieję, że się utrzyma.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#PrezesIreneuszSekula">Oczywiście nie oznacza to, że nie trzeba się starać o lepszą windykację. Staramy się o to. Staramy się też o lepsze zabezpieczenie. Ale proszę pamiętać, że szczególnie w imporcie z kierunku wschodniego, są sytuacje tego rodzaju, że pociąg z ropą potrafi przyjechać dwa tygodnie wcześniej i odbiorca nie jest na to przygotowany, jest zaskoczony i nie ma środków na cło. A rafineria czeka na ten ładunek. Musi więc być zachowana pewna elastyczność, bo bardzo łatwo można sparaliżować gospodarkę. Nie można zbyt rygorystycznie podchodzić do sprawy zabezpieczeń i opłat za dostarczany towar.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#PrezesIreneuszSekula">Sprawa etatów. Jest proste junctim pomiędzy liczbą celników a ilością zbieranego cła. Jest to związane z czasem pracy punktów granicznych, z wielozmianowością, tempem odprawy i jej sprawnością. W 1993 r. tych etatów przybyło ponad 2,5 tys., przyniosło to określony skutek. Jeden celnik zebrał w roku ubiegłym 9 mld zł dochodu. Rachunek jest prosty. Im więcej celników, tym więcej wpływów do budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#PrezesIreneuszSekula">Celników jest w Polsce za mało. W Niemczech, które mają tak naprawdę tylko jedną granicę zachodnią, bo pozostałe granice są z Unię Europejską, jest zatrudnionych 46 tys. celników. 4,5 razy więcej niż w Polsce, mimo, że u nas jest dwa razy większa liczba ludności i nieporównywalna wprost liczba odpraw celnych. W związku z tym nie obawiałbym się o przejścia na granicy zachodniej. One są planowane w ten sposób, aby tam były magazyny, restauracja, agencje spedycyjne, a więc nie tylko cło.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#PrezesIreneuszSekula">Są zresztą przykłady granicy niemiecko-duńskiej, której już prawie nie ma, a w tych przygranicznych miejscach są żywe, przygraniczne miasteczka.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#PrezesIreneuszSekula">Jeśli chodzi o sprawy inwestycji, punkt odpraw celnych w Świecku ma swoją historię. Jak wiadomo budowa była prowadzona na polecenie premiera H. Goryszewskiego, narzucona GUC z naruszeniem dobrych obyczajów. Źle zaplanowano wydatki, źle oszacowano koszty inwestycji i zastanawialiśmy się poważnie, czy nie wstrzymać tej inwestycji. W 1993 r. nie wydano ponad 200 mld zł, taka decyzja w tej sytuacji byłaby bardzo kosztowna. Ponadto w grę wchodziła umowa z Niemcami, zasada wzajemności itd. W chwili obecnej ta budowa posuwa się bardzo szybko. 1 lipca został oddany pierwszy etap tego terminalu czyli płyta wyjazdowa. W październiku oddamy drugi etap i płytę przyjazdową. A całość inwestycji będzie zakończona w czerwcu 1995 r. W sumie jej koszt wyniesie około 1 bln zł.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#PrezesIreneuszSekula">Jeśli chodzi o komputeryzację, ogłosiliśmy dwa olbrzymie przetargi. Jeśli chodzi o przetarg na sieć łączności komputerów, to jest to największy przetarg w historii Europy Środkowo-Wschodniej. Przystąpiło do niego ponad 20 firm stanowiących ścisłą czołówkę światową. Jest IBM, Hewlett-Packard, Olivetti i inni. Są to firmy, którym postawiliśmy bardzo trudne warunki wstępne. Jest dziś prawie pewne, że jeśli któraś z nich ten przetarg wygra, to zrealizuje ten system. Zakończenie przetargu planuje się na 21 sierpnia, w październiku go rozstrzygniemy i wtedy też zaczniemy jego realizację.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#PrezesIreneuszSekula">Oczywiście jest tu znowu kwestia dużych nakładów finansowych. System ma powstać za pieniądze oferenta, ale my te pieniądze musimy oddać w postaci zakupu usług, a to są nakłady rzędu 100 mln dolarów na rozwiązanie łączności komputerów i około 30 mln na monitoring. Prace posuwają się sprawnie i są profesjonalnie prowadzone.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#PrezesIreneuszSekula">Sprawa samochodów. To drobna sprawa, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę koszty eksplotacji samochodów w rachunku kilkuletnim, to Volkswagen jest o wiele tańszy od Poloneza. Ręczę za to. Chodzi o naprawy, o części do napraw itp. Dlatego uważam, że wcale nie była to rozrzutność lecz sensowny zakup.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#PrezesIreneuszSekula">Sprawa Głównego Inspektoratu Celnego. Problem w tym, że nie ma on bazy ustawowej. Przygotowaliśmy ustawę Prawo celne oraz nowelizację ustawy Prawo celne i sądzę, że na jesieni trafi ona do Sejmu. Jeżeli Sejm ją przyjmie to zorganizujemy ten GIC tak jak on powinien być zorganizowany. Potrzebna jest policja celna, ale na bazie ustawowej, żeby miała prawo kontrolować.</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#PrezesIreneuszSekula">Jeśli chodzi o sprawę 200 mld zł z funduszu specjalnego, to wyjaśni to pan dyrektor Wierzyński ponieważ zna lepiej sprawę ode mnie. Dziękuję za krytyczne uwagi. Oczywiście przyjmujemy to wszystko co ma charakter konstruktywny. Postaramy się, żeby w 1994 r. te mankamenty usunąć. To co jest możliwe uczynimy, a to co niemożliwe, trzeba po prostu przyjąć jako pewne warunki obiektywne.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PrzedstawicielNIKBogdanDziubek">Chciałem poprzeć wniosek pana posła K. Nycza, żeby Komisja Stosunków Gospodarczych z Zagranicą i Gospodarki Morskiej przeznaczyła jedno z posiedzeń na tematykę związaną z funkcjonowaniem służb celnych oraz Głównego Urzędu Ceł, przy czym mam prośbę, aby odbyło się to w momencie, gdy będziemy w posiadaniu wyników rozpoczętej właśnie kontroli. Obejmuje ona kilka urzędów celnych, Główny Urząd Ceł itd. Po podsumowaniu wyników kontroli, będziemy mogli przedstawić Komisji również nasze wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoselJanuszCichosz">Mam prośbę o wyjaśnienie. Skoro jest tak prosta zależność między wzrostem dochodu a wzrostem zatrudnienia, czy są jakieś inne ograniczniki, które hamują możliwości zwiększenia tego zatrudnienia?</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PoselJanuszCichosz">Mam tu na myśli stronę rzeczową np. przygotowanie tych przejść. Bo jeśli jest tak prosta zależność, czemu tych 10 tys. celników nie zwiększymy do 20 tys., aby osiągnąć wyższe dochody?</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#PoselJanuszCichosz">Czy są jakieś trudności natury technicznej, które wyznaczają limit zatrudnienia odpowiedniej liczby celników? Poprawiłoby to poziom obsługi przejść granicznych, a jednocześnie zwiększyłoby wpływy. Jaka to jest skala zatrudnienia, które pozwalałoby na taką sprawną obsługę?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PrezesIreneuszSekula">Powiedziałem o związku jaki istnieje pomiędzy zatrudnieniem a wielkością ściąganych z tytułu ceł i podatków pieniędzy dla budżetu państwa, ale nie jest to takie proste. Możemy przyjąć do pracy około 2 tys. celników co roku. Tyle po prostu możemy przeszkolić. W roku bieżącym jest to niestety tylko 1 tys. etatów, choć występowaliśmy o 2 tys. Na rok przyszły mam jednak obiecane także 2 tys. etatów. Na razie jest to obietnica, zobaczymy co będzie zapisane w budżecie.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PrezesIreneuszSekula">Cło jest ostatnim ogniwem łańcucha. Musi być przejście drogowe czy kolejowe, obiekty, droga, parkingi, odpowiednie pasy ruchu, żeby można było separować samochody np. osobowe od towarowych, puste od tych z ładunkiem itd. To wszystko leży w gestii wojewodów. I dopiero wtedy, gdy to wszystko zaistnieje - pojawia się celnik. Oczywiście musi on pracować 8 godzin. Jeżeli przejście jest czynne przez 24 godziny, musi być trzech celników. Tylko na jednym posterunku.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#PrezesIreneuszSekula">Im większa liczba samochodów na przejściu, tym większa musi być obsada. W związku z tym niewątpliwie, przy planie wzrostu zatrudnienia 2 tys. celników co roku, a jest to maksimum tego, co można zrobić realnie, przy równoczesnej rozbudowie infrastruktury przejść granicznych, można ten proces znacznie przyspieszyć i uefektywnić. Ale to musi być związane ze sobą, ponieważ celnik bez techniki i przejścia niewiele zdziała, a z kolei przejście nieobsadzone celnikami nie będzie pracowało.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoselKazimierzModzelewski">Mnie się marzy szybka legislacja. W 1926 r. minister administracji publicznej załatwił te sprawy jednym rozporządzeniem. Wszystkie, oczywiście nawet techniczne sprawy nie były tak szerokie i skomplikowane, jak dziś. Nie było komputeryzacji, telewizorów, noktowizorów itd. Ale sprawy prawne załatwiono za jednym zamachem. Może warto do tego tempa wrócić.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PoselKazimierzModzelewski">My tutaj zbyt często wyważamy otwarte drzwi. Uważam, że ta ustawa, która ma być musi być bardzo prosta i zrozumiała. Musi być zrozumiała i dla importera i dla eksportera. I oczywiście dla celnika. W tej chwili jest to opasły tom przypominający raczej Encyklopedię Powszechną. Bardzo skomplikowane.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#PoselKazimierzModzelewski">Jestem też przeciwnikiem prawa, które działa na zasadzie siekiery. Uważam, że powinien być jakiś margines dla GUC, który mógłby wątpliwe czy wyjątkowe sprawy załatwiać sam. Bywają sprawy trudne, jak np. sprawa mienia przesiedleńczego, których nie można załatwić z powodu zbyt restrykcyjnej ustawy. Oczywiście nie można z drugiej strony otwierać szerokich bram w ustawie. Ale może być margines, w którym decyzje może podjąć prezes Głównego Urzędu Ceł.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#PoselKazimierzModzelewski">Oczywiście, jesteśmy za poświęceniem jednego posiedzenia Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą sprawom ceł i GUC. Systemowi celnemu. I całemu temu problemowi, także infrastruktury i podległości wojewodom. To powinno być w jednej gestii i o to będziemy wnioskować.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#PoselKazimierzModzelewski">Odnośnie samochodów - podzielam zdanie prezesa. Polonezy są bardzo awaryjne, a ich eksploatacja droga. I mało przydatny przez te awarie. GUC powinien mieć komputeryzację, dobre samochody i przede wszystkim bardzo dobrą łączność.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#PoselKazimierzModzelewski">Reasumując, zwołamy posiedzenie poświęcone tym sprawom, gdy dostaniemy odpowiedni sygnał od NIK. Dobrze byłoby też, gdyby nasza Komisja mogła zapoznać się z projektem nowej ustawy, jeszcze przed wniesieniem jej do laski marszałkowskiej. Zaprosilibyśmy eksporterów i importerów, żeby powiedzieli jaka ta ustawa ma być.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#PoselKazimierzModzelewski">Przystępujemy do głosowania. Opinia koreferenta, przypominam, jest pozytywna.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#PoselKazimierzModzelewski">Kto jest za przyjęciem sprawozdania?</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#PoselKazimierzModzelewski">W głosowaniu - 14 posłów opowiedziało się za przyjęciem sprawozdania Głównego Urzędu Ceł z wykonania budżetu państwa w 1993 r., 1 poseł wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#PoselKazimierzModzelewski">Następny temat naszego spotkania dotyczy obsługi zadłużenia zagranicznego. Referuje podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów R. Michalski. Koreferentem jest poseł M. Święcicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WiceministerfinansowRyszardMichalski">Pozwoliliśmy sobie dostarczyć państwu wyczerpujący materiał dotyczący problematyki obsługi długu zagranicznego w 1993 r. Przypominam, że ma on charakter poufny. Chciałbym powiedzieć jedynie parę słów uzupełnienia.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#WiceministerfinansowRyszardMichalski">Rok 1993 r. był trzynastym po bankructwie z 1981 r. odzyskiwania przez nas w żmudnym trudzie wiarygodności dłużnika. Staraliśmy się, w tym 1993 r., wywiązywać z wszelkich tzw. sztywnych płatności, a także innych, które na nas ciążyły, a które nie były przedmiotem negocjacji czy renegocjacji.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#WiceministerfinansowRyszardMichalski">Trzeba powiedzieć, że ten 1993 r. był stosunkowo korzystny z punktu widzenia obsługi długu. Prawdopodobnie był to ostatni rok, w którym obciążenie obsługą produktu krajowego brutto zmniejszyło się. W 1993 r. wyniosło ono 1,36 centra, licząc według wartości złotowych.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#WiceministerfinansowRyszardMichalski">Niestety, już w tym roku obciążenie to zacznie wzrastać. Przewiduje się, że jeszcze w 1994 r. osiągnie 1,5% i stopniowo będzie wzrastało do końca wieku - do poziomu około 3%.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#WiceministerfinansowRyszardMichalski">Nie mniej myślę, że warto tu powtórzyć z całą stanowczością, że pełne wywiązywanie się z przyjętych zobowiązań, tym bardziej, gdy one są zrestrukturyzowane, jest niezbędnym, koniecznym warunkiem powrotu Polski na światowe rynki finansowe i zaciągania w miarę tanich, sensownych kredytów i pożyczek dla rozwoju naszej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#WiceministerfinansowRyszardMichalski">W materiale Ministerstwa Finansów szeroko pokazujemy stan zadłużenia, tzn. jak on wyglądał w 1993 r., zwłaszcza, jeżeli chodzi o nasze zadłużenia w walutach wymienialnych. Wspominamy również o zadłużeniu w jednostkach rozrachunkowych, następnie przechodzimy do wykonania budżetu w zakresie obsługi zadłużenia zagranicznego. Ta problematyka jest zawarta w części 41 budżetu, tzw. część nad kropką, gdzie mamy rozliczane odsetki i zrealizowane poręczenia kredytów zagranicznych oraz w dominującej części 98 budżetu, tzw. część pod kreską.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#WiceministerfinansowRyszardMichalski">Jest tutaj pewna trudność dlatego, że nasze ujęcie budżetowe jest ujęciem kasowym, w złotówkach. Stąd biorą się pewne kłopoty przeliczeniowe.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#WiceministerfinansowRyszardMichalski">W 1993 r. wydaliśmy na obsługę zadłużenia z tytułu odsetek - 871 mln dolarów, a z tytułu płatności kapitałowych, właśnie w części 98 - 572 mln dolarów, co czyni kwotę 1.243 mln dolarów. I to daje właśnie ten wskaźnik obciążenia produktu krajowego 1,36 centa.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#WiceministerfinansowRyszardMichalski">Jeżeli chodzi o relacje obciążenia obsługą naszych wpływów z eksportu, to znowu w materiałach jest ujęcie kasowe, tzn. my patrzymy, co wpływa w walutach wymienialnych do kasy państwa. Nasze wydatki z tytułu obsługi długu zagranicznego osiągnęły sumę stanowiącą 11% wartości naszego eksportu. Sądzę więc, że doprowadziliśmy obsługę długu zagranicznego do wielkości, którą gospodarka może znieść bez szwanku dla jej możliwości rozwojowych.</u>
<u xml:id="u-28.9" who="#WiceministerfinansowRyszardMichalski">Sprowadzenie ciężaru obsługi do wielkości, na które możemy sobie pozwolić przyświecało różnego typu negocjacjom, które prowadziliśmy w 1993 r. Przypominam, że toczyły się negocjacje z bankami zrzeszonymi w Klubie Londyńskim. Toczyliśmy również negocjacje z bankami b. RWPG, a także negocjacje z Republiką Federalną Niemiec, jeśli chodzi o spłatę naszego długu rublowego.</u>
<u xml:id="u-28.10" who="#WiceministerfinansowRyszardMichalski">Negocjacje te doprowadziły dopiero w tym roku do pełnej finalizacji. Zostaje nam jeden wielki niezałatwiony jeszcze temat, a mianowicie rozliczenie wzajemnych zobowiązań między Polską a Rosją. Mam nadzieję, że niedługo będę mógł Komisji przedstawić wyniki negocjacji z Federacją Rosyjską.</u>
<u xml:id="u-28.11" who="#WiceministerfinansowRyszardMichalski">Jeżeli chodzi o dokładność naszych prac budżetowych, to muszę powiedzieć, że jak zawsze mamy duże kłopoty z dokładnym określeniem tak wydatków, rozchodów jak i przychodów, przy czym nasze planowanie czy projektowanie wydatków jest o wiele bardziej dokładne. Różnice, które pojawiają się między zakładanymi planowanymi wielkościami a rzeczywistym wykonaniem, biorą się z tego, że jeżeli chodzi o płatności odsetkowe, to rzeczywiście jest bardzo ciężko z rocznym wyprzedzeniem określić wysokość stóp procentowych na rynkach światowych. W 1993 r. układały się one bardzo dla nas korzystnie, na bardzo niskim poziomie. Jest to również kwestia ruchów kursowych, a więc zmian relacji pomiędzy poszczególnymi walutami, co też wpływa na wielkość wykonania.</u>
<u xml:id="u-28.12" who="#WiceministerfinansowRyszardMichalski">Mieliśmy ponadto pewne zmiany w polityce wobec naszych wierzycieli, np. minister K. Krowacki obniżył jednostronnie w 1993 r. płatności odsetkowe na rzecz wierzycieli komercyjnych zrzeszonych w Klubie Londyńskim i to wpłynęło na zmniejszenie obciążeń wydatkami na rzecz Klubu Londyńskiego.</u>
<u xml:id="u-28.13" who="#WiceministerfinansowRyszardMichalski">Pewne rzeczy należą nie tylko od nas, np. możliwości pozyskiwania nowych kredytów. Ponieważ ciągle jeszcze jesteśmy krajem o nie w pełni znormalizowanej sytuacji płatniczej, pożyczamy głównie z instytucji międzynarodowych, tutaj też ciągnięcie tych kwot w ramach różnego rodzaju kredytów organizacji międzynarodowych nie zawsze idzie po naszej myśli. Jest więc szereg czynników, które wpływają na dokładność naszych prognoz, naszych projektów.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PrzedstawicielNIKWojciechJasinski">Swojej uwagi przedstawiliśmy państwu na piśmie, podam więc tylko kilka kwestii uzupełniających.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PrzedstawicielNIKWojciechJasinski">Sprawozdanie Ministerstwa Finansów, podając nasze dane o zadłużeniu Polski, odnosi się tylko do wielkości zadłużenia wynikającego z zaciągniętych kredytów oraz rachunków likwidacyjnych w jednostkach rozrachunkowych. Nie podaje natomiast danych o całkowitym stanie zobowiązań i należności zagranicznych, które wynikają z bilansu należności i zobowiązań sporządzanych przez Narodowy Bank Polski.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#PrzedstawicielNIKWojciechJasinski">Niestety, bilans NBP, także za rok 1993, nie zostały dotychczas wykonane. Nie pozwala to również na prawidłową ocenę obrotów towarowych i usług zagranicznych, a także niektórych obrotów kapitałowych. Dotyczy to np. wielkości wykorzystanych kredytów zagranicznych, które były zaciągane w formie rzeczowej.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#PrzedstawicielNIKWojciechJasinski">Na str. 3 sprawozdania Ministerstwa Finansów podaje się, że dodatkowe zobowiązania wynikające z tytułu udzielonych gwarancji przez skarb państwa dla podmiotów zagranicznych wyniosły na koniec 1993 r. 81,5 bln zł.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#PrzedstawicielNIKWojciechJasinski">W świetle ustaleń poczynionych przez naszą kontrolę w Ministerstwie Finansów liczba tych zobowiązań została zawyżona. Według umów o poręczeniach, kwota ta wynosi 65,4 bln zł.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#PrzedstawicielNIKWojciechJasinski">Obecnie NIK kończy kontrolę rozliczenia zadłużenia. Jest ona bardzo szeroko zakrojona. Za tydzień będziemy dysponowali pierwszą częścią informacji, która następnie zostanie zweryfikowana. To jeszcze dużo pracy i musi trochę potrwać. Nie wnikając w szczegółowe wyniki tych kontroli, chciałbym sięgnąć do kilku uwag o charakterze ogólnym.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#PrzedstawicielNIKWojciechJasinski">Zarówno Ministerstwo Finansów, jak i NBP podjęło ostatnio szereg działań zmierzających do porządkowania ewidencji należności i zobowiązań zagranicznych. Osiągnięto zadowalające, naszym zdaniem, postępy w negocjacjach z Klubem Paryskim, a następnie z Klubem Londyńskim. Nadal jednak wiele spraw wymaga uporządkowania. Nadal nie ma wymiernych postępów w negocjacjach w sprawie skompensowania z Rosją wzajemnych należności i zobowiązań.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#PrzedstawicielNIKWojciechJasinski">Nie ma też istotnego postępu w ściąganiu naszych należności zagranicznych. Chodzi mi zarówno o należności wynikające z udzielonych przez Polskę kredytów, jak i wciąż wysokich należności z tytułu dodatnich sald rachunków likwidacyjnych w jednostkach rozliczeniowych.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#PrzedstawicielNIKWojciechJasinski">W 1993 r. nie osiągnięto również postępu w wykorzystaniu kredytów zaciągniętych w międzynarodowych instytucjach finansowych. Nadal też występują niedokładności w ewidencji należności i zobowiązań. Niektóre z tych spraw zasygnalizowaliśmy w przedłożonych uwagach. Szczegółowe naświetlenie ustaleń NIK przedstawi w odrębnej informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PoselMaciejSwiecicki">Moje uwagi będą miały charakter szeregu pytań i pewnego ustosunkowania się do sposobu prezentacji tego dokumentu. Aczkolwiek bowiem jest on bardzo dokładny i szczegółowy, to jednak nie ułatwia on posłom odczytania i zrozumienia całego problemu obsługi zadłużenia zagranicznego kraju.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#PoselMaciejSwiecicki">Zacznę od tego, czego ten dokument dotyczy. A dotyczy on dwóch części budżetu: części 41 i części 98. Część 41 dotyczy obsługi zadłużenia, ale tylko tej części obsługi, która dotyczy odsetek i poręczeń, z wpływów do budżetu państwa, bądź też spłaty przez budżet państwa odsetek jak i poręczeń bądź windykacji, jakie budżet państwa z tego tytułu uzyskał.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#PoselMaciejSwiecicki">Natomiast część 98 dotyczy finansowania zagranicznego, przez co rozumie się kredyty uzyskane przez budżet państwa bądź kredyty spłacane przez budżet państwa w tej kwocie podstawowej, bez odsetek, które były w poprzednim rozdziale.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#PoselMaciejSwiecicki">Jak się doda obie te pozycje, to w r. 1993 jesteśmy, można powiedzieć, na minusie. Znacznie więcej musimy kredytów obsługiwać przez spłacenie odsetek czy spłat kredytów niż pozyskaliśmy nowych kredytów, czy zwrotu odsetek należnych państwu polskiemu.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#PoselMaciejSwiecicki">Główną tego przyczyną jest oczywiście zadłużenie kraju i konieczność obsługi tego zadłużenia. To zadłużenie, i jest to moja pierwsza uwaga, jest w dokumencie przedstawione w rozbiciu na Klub Paryski, Klub Londyński, b. ZSRR itd. Nie ma natomiast przypisanych do tego dat, a mianowicie warto byłoby chyba rozróżnić tu między zadłużeniem zaciągniętym do 1989 r., a więc tego, które było przedmiotem porozumień międzynarodowych i zostało zredukowane nam w jakiejś mierze, a tym zadłużeniem, które już powstaje w ramach nowej gospodarki po roku 1989.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#PoselMaciejSwiecicki">Rozbicie tego zadłużenia na te dwie, moim zdaniem bardzo istotne części, uczytelniłoby nam ten obraz. Uwidoczniło jaka część tej obsługi związana jest z obsługą starego zadłużenia, a jaka - już z obsługą nowego. Jak to saldo wyglądałoby już w nowej sytuacji. To w jakiś sposób ułatwiłoby czytanie tego dokumentu.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#PoselMaciejSwiecicki">Posłużę się przykładem. Mówi się w tym dokumencie, że zadłużenie wobec Klubu Paryskiego wynosi 29 mld dolarów. Tymczasem wiadomo, że w momencie porozumienia wynosiło ono ponad 31 mld dolarów. A więc jakaś część tego zadłużenia zniknęła w międzyczasie. Wiadomo, że redukcja długu dotyczyła 30%, a 30% od tych 30%, to jest około 10 mld dolarów. Tymczasem tu widzimy spadek tylko o 2 mld dolarów. Co stało się z tymi poprzednimi miliardami, czy one będą redukowane w trakcie kolejnych rat, czy zostały nam zredukowane już w roku 1991 czy w 1992 r.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#PoselMaciejSwiecicki">Uważam, że dokument byłby bardziej czytelny, gdyby przedstawiono w nim nie tylko ten wyrywek roku 1993, ale także pokazano ogólny stan zadłużenia przed redukcją i w chwili obecnej. Ile odpisuje się nam od długów w ramach porozumienia i kiedy mijają terminy poszczególnych płatności. I wreszcie, ile w tym wszystkim dotyczy tylko roku 1993.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#PoselMaciejSwiecicki">Takie tło makroekonomiczne i rozszerzone nieco na pozostałe lata i na historię długu, zwiększyłoby bardzo czytelność tego dokumentu, przynajmniej dla przeciętnego posła, za jakiego się uważam.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#PoselMaciejSwiecicki">Druga sprawa. Finansowanie zagraniczne w pewnej mierze zapewnia nam środki w budżecie i łagodzi zapotrzebowanie budżetu na te środki i ma wpływ na deficyt budżetowy. Jeżeli więc mamy negatywny stan finansowania zadłużenia, tzn. jeżeli musimy więcej spłacać niż otrzymujemy nowych kredytów, to oczywiście powiększa nam deficyt budżetowy. Warto więc może byłoby, choć wiem, że jest to dokument specjalistyczny, dotyczący tylko pewnego rozdziału, odnieść to do stanu naszych finansów i stosunków z zagranicą i ich relacji wobec naszego długu i deficytu budżetowego w minionym roku. Jaka to była część, w jakiej skali, a więc chodzi o zrelacjonowanie wobec kwestii deficytu budżetowego w ogóle, I właśnie czegoś takiego osobiście oczekiwałbym. Jak również relacji w stosunku do długu publicznego generalnie. Ogólnego długu publicznego Polski.</u>
<u xml:id="u-30.10" who="#PoselMaciejSwiecicki">Są to sprawy ogólne. Mam jednak jeszcze kilka spraw szczegółowych. Kwestia poręczeń na przykład. W dokumentach znalazłem informację, że w sumie nasz rząd udzielił poręczeń na 3,5 mld dolarów. A w r. 1993 spłaciliśmy z tego około 25 mln dolarów. Ja rozumiem, że poręczenia dotyczą kwot spłacanych w rozmaitych latach i że część tych poręczeń budżet nie musi spłacać, bo spłaca je najpierw dłużnik.</u>
<u xml:id="u-30.11" who="#PoselMaciejSwiecicki">Powstaje pytanie, jaki był stan zagrożenia w 1993 r., ile poręczeń, gdyby wszyscy dłużnicy nie zapłacili, musieliby w 1993 r. zapłacić 100 mln dolarów, 200 mln dolarów, a może miliard. Ile więc de facto ostatecznie budżet zapłacił, ponieważ główni dłużnicy spłacili, bądź też były jakieś inne przyczyny, dla których budżet nie był obciążony spłatą tego poręczenia.</u>
<u xml:id="u-30.12" who="#PoselMaciejSwiecicki">Pewne moje zdziwienie nawet wywołuje fakt, że tych poręczeń zagranicznych jest tylko jedna pozycja, która wyczerpuje całość spłat. Chodzi o spłaty Fabryki Samochodów Małolitrażowych. Z tego wynikałoby, że wszystkie inne poręczenia zagraniczne, udzielane poprzednio i te, które stanowiły zagrożenie budżetu w r. 1993, zostały spłacone przez tych głównych dłużników, czy też, nawet w przypadku, gdy miał je płacić budżet, okazywało się, że z jakiś przyczyn może ich nie zapłacić? Prosiłbym o wyjaśnienie tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-30.13" who="#PoselMaciejSwiecicki">Kolejna sprawa dotyczy opcji zerowej. W dokumencie są zawarte liczby, ale bez dogłębnego przedstawienia sprawy. W jednym miejscu pisze się, że mamy 4,7 mld, prawie 5 mld rubli transferowych zaległości w stosunku do Rosji, oraz że nie płaciliśmy ich, ponieważ nie było porozumienia.</u>
<u xml:id="u-30.14" who="#PoselMaciejSwiecicki">W innym miejscu natomiast jest informacja o przeszło 7 mld rubli transferowych wierzytelności. Może zatem warto byłoby zestawić obok siebie te dwa fakty i powiedzieć, kiedy ten dług powstał, kiedy powstały wierzytelności itd. Trzeba byłoby też powiedzieć, że właśnie to jest przedmiotem opcji zerowej i że to właśnie chcemy komepnsować jedno z drugim, łącznie z długiem dolarowym, jaki mamy w stosunku do Rosji.</u>
<u xml:id="u-30.15" who="#PoselMaciejSwiecicki">Warto byłoby zatem przedstawić koncepcję opcji zerowej, choćby schematycznie. Nie wiem, czy jest to może przedmiot tajnych dokumentów, ale wydaje mi się, że nawet w prasie można było więcej na ten temat przeczytać niż w tym dokumencie. Czytając go można by przypuszczać, że jest to dla nas zagrożenie, podczas gdy jest przecież odwrotnie. Uważam, że jesteśmy tu w dobrej sytuacji, ponieważ akurat na ten dług wynoszący niecałe 5 mld rubli transferowych mamy pokrycie z dużą nadwyżką i właśnie dlatego możemy występować o opcję zerową. Możemy też spokojnie tego długu nie obsługiwać dopóki nie będzie porozumienia.</u>
<u xml:id="u-30.16" who="#PoselMaciejSwiecicki">Kolejna sprawa - jeżeli chodzi o ogólne saldo, o którym mówiłem, to ono kształtuje się trochę lepiej niż planowaliśmy, tzn. nie jest aż tak ujemne, jak to było przewidziane w planie. Wynika to m.in. z tego, że znacznie mniej środków przeznaczono na tzw. ekokonwersję. Mam pytanie, dlaczego tak się stało. Czy to nie stanowi ponadto pewnego zagrożenia. Czy partnerzy, z powodu niewykorzystania przez nas tej możliwości i tych kwot, nie będą np. mniej obojętnie dawali następne kwoty na ten cel. Czy też może następne państwa wstrzymają się przed udziałem w ekokonwersji?</u>
<u xml:id="u-30.17" who="#PoselMaciejSwiecicki">Drugie pytanie wiążące się z poprzednim - jak państwo oceniają. Czy ekokonwersja to jest dodatkowy ciężar dla budżetu, bo to teoretycznie tak powinno być. Ale praktycznie przecież, te środki na ekokonwersję trochę budżet wyręczają. Przecież tak czy owak musielibyśmy te nakłady ponieść.</u>
<u xml:id="u-30.18" who="#PoselMaciejSwiecicki">Jeśli udaje nam się te nakłady sfinansować środkami z ekokonwersji, to jakby upiec dwie pieczenie na jednym rożnie. Mamy załatwione środki na ochronę środowiska, a jednocześnie używamy do tego celu pieniędzy, które w zasadzie powinniśmy oddać partnerom, tylko wynegocjowaliśmy możliwość przeznaczenia ich na inne cele.</u>
<u xml:id="u-30.19" who="#PoselMaciejSwiecicki">Kolejna sprawa dotyczy wykorzystania kredytów Banku Światowego i innych kredytów zagranicznych. W dokumencie jest informacja, że stan wykorzystania tych kredytów wynosi 25 do 30%. Mam pytanie - czy to jest wysokie czy niskie wykorzystanie tych kredytów? Co oznaczają te procenty?</u>
<u xml:id="u-30.20" who="#PoselMaciejSwiecicki">Chciałbym przypomnieć, że sprawę wykorzystania kredytów zagranicznych, w tym Banku Światowego, już raz omawialiśmy na posiedzeniu Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą i Gospodarki Morskiej. Zastanowiło mnie trochę np., że właściwie tylko jeden projekt został sfinansowany z pożyczki Banku Światowego, a mianowicie 50 mld dolarów dotacji dla fabryki w Starachowicach. Rozumiem, że ta fabryka musiała spłacić jakieś warunki związane z restrukturyzacją przemysłu, jeśli dostała dotację, bo inaczej taka dotacja byłaby bez sensu. Mam więc pytanie - jakie są warunki przyznawania tych dotacji, z pożyczki strukturalnej i dostosowania strukturalnego Banku Światowego?</u>
<u xml:id="u-30.21" who="#PoselMaciejSwiecicki">Generalnie uważam, że należy przyjąć sprawozdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselWladyslawSwias">W materiale na str.4 jest tabela obrazująca spłaty zadłużenia zarówno odsetek, jak i kapitału. Chciałbym podzielić się refleksją, że tylko Klub Paryski umarza to zadłużenie, poddaje konwersji.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PoselWladyslawSwias">Chciałbym też więcej wiedzieć na temat poręczenia państwa dla FSM. Jest chyba oczywiste, że zakładamy, że poręczamy solidnej firmie. Poręczenie to znacznie więcej niż kredyt. Bo większe zagrożenie jest, jeśli się daje gwarancje niż kredyt, który można konwertować, przesyłać itd., podczas gdy w przypadku gwarancji zakłada się blokadę na rachunku i koniec. Powiem więcej. Przy tego typu gwarancji musi być 100% pewności, że nie będę płacił, a gwarancja ma tylko ułatwić firmie wyjście z impasu. Dlaczego więc sugeruje pan poseł M. Święcicki, że tyle zapłacono?</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#PoselWladyslawSwias">Jeżeli chodzi o wschodnią stronę, to rozumiem, że tam dzieje się różnie.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#PoselWladyslawSwias">Z całym szacunkiem dla negocjacji, uważałbym się za złego negocjatora, gdybym się zgodził na to, że wszystko co dłużnik odpuszcza to w odsetkach, a w kapitale nic. Przecież likwidować trzeba kapitał, bo to od niego rosną odsetki. To jest moja uwaga.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#PoselWladyslawSwias">Chciałbym się zapytać także, gdzie w tych wydatkach mieszczą się kwoty, jakie płacimy z tytułu postawienia dla nas do dyspozycji zagranicznych linii kredytowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WiceministerRyszardMichalski">Między Ministerstwem Finansów a Najwyższą Izbą Kontroli nie ma punktów spornych. Uwagi pana dyrektora W. Jasińskiego, że są między nami różnice, wynikające z różnic w podejściu do spraw przeze mnie przedstawianych.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#WiceministerRyszardMichalski">Ministerstwo Finansów w budżecie nie mówi o obsłudze całego długu, nawet tego, gdzie są kasowe płatności. Mówimy tylko o obsłudze długu przez budżet. Inne podmioty nie są tutaj ujmowane. Nie jest jednak oczywiście tak, że możemy powiedzieć, że z tytułu zadłużenia zapłaciliśmy, jako kraj, tylko 1.243 mln dolarów. Zapłaciliśmy o wiele więcej, co wynika z tabel na str. 3a materiału.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#WiceministerRyszardMichalski">Jest jeszcze inna sprawa. Otóż my tu przedstawiamy płatności dokonane fizycznie w walutach wymienialnych. Natomiast są również kredyty, inne zobowiązania w naturze i one również wchodzą do bilansu zobowiązań państwa. Nie są jednak przedmiotem obsługi przez budżet i dlatego nie wspominaliśmy o nich. Prawdą jest natomiast, że one istnieją i muszą być ujmowane w naszych materiałach sprawozdawczych. Zgadzam się również, że jest to wielki problem, jak te materiały poprawiać. Jest tu pewien bałagan, nie ukrywam, pochodzący jeszcze z lat 70-tych. Cieszę się jednak i dziękuję za słowa mówiące o postępie w porządkowaniu tych spraw.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#WiceministerRyszardMichalski">Jeżeli chodzi o stwierdzenie ogólne, że w 1993 r. postęp był niedostateczny czy nawet widoczny był brak takiego postępu w ściąganiu należności naszych, to tu muszę zaprotestować. Przyłożyliśmy się wyjątkowo solidnie do ściągania naszych należności i są też wyniki. jeżeli chodzi na przykład o rozliczanie sald clearingowych, to wykonaliśmy nasz plan z nawiązką, przewyższając go prawie pięciokrotnie.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#WiceministerRyszardMichalski">To samo dotyczy spłat z tytułu udzielonych kredytów. Wietnam bardzo nam się poprawił, również Argentyna i Algieria. Zgadzam się natomiast, że jeżeli chodzi o ściąganie odsetek od udzielonych kiedyś przez Rzeczypospolitą kredytów jest bardzo niedobrze. Wynika to z tego, że nasi dłużnicy są niestety w bardzo złej sytuacji. Mam tu na myśli takie kraje jak Angola, Etiopia, Nikaragua, na które rzeczywiście nie możemy liczyć.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#WiceministerRyszardMichalski">Jest jeszcze problem nieobsługiwania naszych dużych dłużników arabskich. Mam tu na myśli Irak i Syrię. Tutaj rzeczywiście muszę się zgodzić z uwagami. Natomiast generalnie chcę powiedzieć, że Ministerstwo Finansów przywiązuje bardzo dużą wagę do ściągania należności.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#WiceministerRyszardMichalski">Jeżeli chodzi o wykorzystywanie kredytów Banku Światowego, to stopień wykorzystania jest oczywiście niezadawalający. My zdajemy sobie z tego sprawę i robimy wiele, żeby zwiększyć stopień wykorzystania, ale to również jest względne. Okazuje się bowiem, że w regionie jesteśmy krajem, który ma jeden z najwyższych wskaźników wykorzystania.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#WiceministerRyszardMichalski">To oczywiście nie oznacza, że nie może być lepiej. Jest to jednak trochę inny temat i bardzo chętnie wykorzystałabym forum Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą do przedyskutowania tego problemu, tym bardziej, że niedługo rząd będzie rozpatrywał kwestię strategii pożyczkowej m.in. z Banku Światowego i innych międzynarodowych instytucji finansowych.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#WiceministerRyszardMichalski">Jeśli chodzi o uwagi pana posła M. Święcickiego, oczywiście przyjmujemy te propozycje i postaramy się je uwzględnić. Muszę jednak powiedzieć, że one w jakimś sensie są zawarte w tym dokumencie i przy uważniejszym wczytywaniu się i oczywiście w konsultacjach z nami można te informacje znaleźć. Ale uważam, że to rzeczywiście jest cenna uwaga, aby pokazać osobno stare i nowe zadłużenie</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#WiceministerRyszardMichalski">Nowe zadłużenie budżetowe, jest bardzo ostrożne, bardzo kontrolowane i bezpieczne. Natomiast problem zaczyna powstawać jeśli spojrzymy na nowe zadłużenie innych podmiotów gospodarczych. W najbliższym czasie będziemy mieli problem bardzo szybkiego narastania zadłużenia niebudżetowego. To zjawisko nasili się po normalizacji naszych stosunków kredytowych z dłużnikami. Będzie to problem, któremu trzeba będzie uważnie się przyjrzeć.</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#WiceministerRyszardMichalski">Jeżeli chodzi o Klub Paryski i pokazywanie redukcji dokonanej przez ten Klub, jest to bardzo trudna problematyka. Mogę udostępnić państwu materiał napisany dość ezoterycznym językiem finansistów. Problem polega na tym, że w Klubie Paryskim mamy dwa schematy redukcji. Redukcja w kapitale i redukcja w odsetkach. Tylko redukcja w kapitale nastąpiła według dwóch dat, tzn. na dzień podpisania i potem przy przyznaniu drugiego etapu redukcji.</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#WiceministerRyszardMichalski">Natomiast jeśli chodzi o redukcję w odsetkach, to jest ona konsumowana stopniowo i będzie konsumowana aż do końca okresu spłaty, czyli do 2009 r. a nawet dłużej w przypadku Japonii. Można więc powiedzieć, że nie ma prostego przełożenia i należałoby porównywać dwa strumienie. Strumień zobowiązań czyli płatności, które są należne, zarówno kapitałowych, jak i odsetkowych, bez porozumienia z Klubem Paryskim i w porozumieniu z nim. Jak porówna się te dwie wielkości, to się okaże, że do dnia dzisiejszego zapłaciliśmy mniej o 12 mld dolarów, właśnie dzięki temu porozumieniu. I to jest właśnie skala już dokonanej redukcji. Będzie ona jeszcze większa.</u>
<u xml:id="u-32.12" who="#WiceministerRyszardMichalski">Przypominam, że redukcja nie dotyczy samej kwoty ponad 30 mld dolarów, ale wszystkich odsetkowych płatności rozłożonych w czasie naliczanych od zupełnie innej kwoty.</u>
<u xml:id="u-32.13" who="#WiceministerRyszardMichalski">Problematyka redukcji jest niezmiernie ciekawa i jeśli państwo są zainteresowani, podeślę odpowiedni materiał. Jest ona trochę źle przedstawiana w prasie. Niepotrzebnie budzi się tu duże nadzieje i duże oczekiwania, bo używane są bardzo proste schematy, chociaż nie do końca prawdziwe.</u>
<u xml:id="u-32.14" who="#WiceministerRyszardMichalski">Zgadzam się też, że obsługa zadłużenia na tle deficytu budżetowego jest warta pokazania. Można powiedzieć, że deficyt budżetowy w 1993 r. stanowił 44 bln zł, ale było to jednak mniej niż koszty obsługi zadłużenia, która wyniosła ponad 20 bln zł. Ale weźmiemy tę sugestię pod uwagę. W przyszłym sprawozdaniu pokażemy już te wzajemne relacje między obsługą zadłużenia zagranicznego a deficytem budżetowym.</u>
<u xml:id="u-32.15" who="#WiceministerRyszardMichalski">Jeśli chodzi o problematykę poręczeń, to NIK pewnie ma rację. Pokazaliśmy stan zobowiązań skarbu państwa z tego tytułu według naszych informacji, ale my nie zawsze mamy informacje najświeższe. Pewnie już niektóre poręczenia po prostu wygasły. Wynika to z faktu, że informacja o tym, które poręczenie jeszcze jest ważne dotyczy głównie benificjenta tego poręczenia i on nimi dysponuje. Przyjmujemy oczywiście tę uwagę.</u>
<u xml:id="u-32.16" who="#WiceministerRyszardMichalski">Moim zdaniem jednak problematyka poręczeń nie jest dla nas ciągle jeszcze niebezpieczna ponieważ, mimo dużych kwot tych poręczeń, jesteśmy bardzo bezpieczni ze względu na to, że udzielamy poręczenia głównie międzynarodowym instytucjom finansowym, gdzie procedury udzielania kredytów są bardzo skomplikowane i w związku z tym bardzo bezpieczne. Nie zdarzyło się jeszcze, abyśmy z tytułu poręczenia zapłacili instytucji międzynarodowej choćby centa. Mają one wymóg formalny, że musi być poręczenie, ale kredyty są udzielane tylko tym podmiotom, które gwarantują ich spłatę. Z zakładką przezornościową.</u>
<u xml:id="u-32.17" who="#WiceministerRyszardMichalski">Jeśli chodzi o FSM, to gwarancje wydał skarb państwa, a beneficjentem był Bank Handlowy. Poręczenie jest instrumentem nieodwołalnym. Gdy zgłosi się Bank Handlowy a nie zapłacimy, może nas skarżyć do sądu. Musieliśmy więc po prostu to wykonać. Jest faktem, że między Ministerstwem Finansów reprezentującym skarb państwa a Bankiem Handlowym były negocjacje, prosiliśmy o rozłożenie w czasie tych płatności. Ale sprawa jest oczywista. Poręczenie było ważne i trzeba było zapłacić. To była przecież decyzja polityczna. Inne ciało decydowało o zaciągnięciu takiego zobowiązania.</u>
<u xml:id="u-32.18" who="#WiceministerRyszardMichalski">Jeżeli chodzi o opcję zerową, sprawa jest bardzo prosta. Obie strony znalazły się w matni. My obstajemy przy swojej wersji opcji zerowej, a Rosjanie przy swojej. Ale coś trzeba będzie z tym zrobić. Stąd nie przedstawiamy naszego wariantu w tym dokumencie, będzie on przedmiotem negocjacji i wcale nie musi być przyjęty. Obiecuję, że przedstawimy całość rozliczeń, gdy będzie to możliwe, a więc po zakończeniu negocjacji. Są one bardzo żmudne i można mieć tylko nadzieję, że zostanie to sfinalizowane w tym roku.</u>
<u xml:id="u-32.19" who="#WiceministerRyszardMichalski">Specjalnie puściliśmy pewne informacje w prasie, bo był to nacisk negocjacyjny, ale co z tego wyjdzie - zobaczymy. Nie omieszkamy też powiadomić Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą i Gospodarki Morskiej, jak ta sprawa została załatwiona.</u>
<u xml:id="u-32.20" who="#WiceministerRyszardMichalski">Jeżeli chodzi o ekokonwersję, to sprawa wygląda następująco. Niestety, mimo możliwości zapisanych w umowie paryskiej nasi wierzyciele nie kwapią się do przyznawania nam tych środków. Są to oczywiście środki, które wynikają z harmonogramu spłat długów, te 10%, jeżeli tak umowa o ekofunduszu mówiła, jest wpłacane zamiast zagranicą - na konto ekofunduszu. Nie widać jednak nowych państw, które chciałyby przystąpić do ekofunduszu. Koledzy z Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa robili nadzieje, że może Włochy przystąpią, negocjacje trwają, ale sprawa nie jest taka prosta.</u>
<u xml:id="u-32.21" who="#WiceministerRyszardMichalski">Jeżeli chodzi o wykorzystanie kredytów Banku Światowego, to sądzę, że będzie warto wrócić do tego tematu. Obecnie uruchamiamy pierwszą transzę, jest dużo wniosków i koledzy z Ministerstwa Przemysłu i Handlu bardzo się wokół tego zakrzątnęli. Natomiast są normalne procedury Banku Światowego, trzeba więc np. wykazać się dobrym projektem. Mamy już jeden projekt zrobiony, mam nadzieję, że w tym roku to ruszy.</u>
<u xml:id="u-32.22" who="#WiceministerRyszardMichalski">Jeżeli chodzi o politykę spłacania długu, a więc o to, co należy najpierw spłacać, czy odsetki czy kapitał, to chciałem powiedzieć, że jesteśmy w sytuacji strony słabszej i w umowach jest ściśle określone, co my spłacamy, a czego nie spłacamy. Na przykład do marca tego roku spłacaliśmy tylko 20% należnych odsetek. Kapitału w Klubie Paryskim nie płacimy aż do 1995 r. Jest to przedmiotem bardzo szczegółowej umowy.</u>
<u xml:id="u-32.23" who="#WiceministerRyszardMichalski">Naszym zamierzeniem jest, by spłacać wszystkie nasze zobowiązania. Chcemy być normalnym krajem, który wywiązuje się ze swoich zobowiązań. Większość tych zobowiązań będzie zrekonstruowana. Jako odpowiedzialny za sprawy obsługi długu zagranicznego nie widzę tu żadnych zagrożeń. Jesteśmy w stanie w nadchodzących latach w pełni obsługiwać nasze długi i być normalnym członkiem społeczności międzynarodowej.</u>
<u xml:id="u-32.24" who="#WiceministerRyszardMichalski">Jeżeli chodzi o opłatę za gotowość udzielenia kredytu, to jest ona w odsetkach, w części 41. To nie są duże kwoty, ale nas również to boli, że jest to kilka milionów dolarów wydanych niepotrzebnie. Dziękuję i proszę o przyjęcie sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselKazimierzModzelewski">Mam prośbę do przedstawicieli Ministerstwa Finansów, żeby nie mówili, gdy informuję o redukcji polskich długów, że jest to redukcja o 50%. Potem na spotkaniach poselskich ludzie mnie pytają, panie, skąd się to bierze? Było 28 mld dolarów i jest 28 mld dolarów. Tego nie można mówić w ten sposób społeczeństwu, bo wprowadza się w błąd opinię publiczną. Prawda jest taka, że Klub Paryski dopiero nam zredukuje te 50% do 2009 roku.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PoselKazimierzModzelewski">Chciałbym zapytać dlaczego w tym porozumieniu z Klubem Paryskim, który chce nam zredukować długi o 30% do marca 1994 r. nie widać jak dotąd tej redukcji. Nie widzę również redukcji 80% odsetek. Znowu nie będę potrafił odpowiedzieć na pytania wyborców. Chciałbym więc prosić, aby gdy będą już takie ustalenia, były one dokładnie wyjaśniane społeczeństwu. Żeby było powiedziane, że aby to miało miejsce w praktyce, muszą być spełnione pewne warunki. Że są ustalone określone terminy. To samo zresztą dotyczy ustaleń zawartych w umowie z Klubem Paryskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WiceministerRyszardMichalski">To nie jest tak. Do końca marca 1994 r. mieliśmy prawo ubiegać się w przypadku zrealizowania programu dostosowawczego o kolejną transzę redukcji. Mówiąc krótko 30% zostało nam przyznane i będzie skonsumowane w ciągu nadchodzących lat. To znaczy, że co roku konsumujemy jakąś część redukcji.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#WiceministerRyszardMichalski">Dzięki temu, że wykonaliśmy porozumienie z Funduszem Walutowym, dostaliśmy dodatkowo 20%, a więc obecnie będziemy mieli 50% redukcji wartości aktualnej netto naszego zadłużenia. Jest to konsumowane co roku na bieżąco. I dopiero jak się policzy wszystkie strumienie płatności, jak się je zaktualizuje na moment podpisania umowy paryskiej 1 kwietnia 1991 r., to rzeczywiście wychodzi, że 50% wartości netto nam umorzyli. Wtedy dopiero widać, że to prawda. Ale trzeba wziąć pod uwagę wszystkie strumienie płatności do roku 2009.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#WiceministerRyszardMichalski">Chciałbym też wyjaśnić pewne nieporozumienie. Proszę pamiętać, że opcja A czyli umorzenie kapitału, została przyjęta tylko przez 6 państw i te 6 państw razem zredukowało nam zadłużenie o około 10 mld dolarów. A więc 1 kwietnia 1991 r. zostało umorzone 30%, natomiast 30 kwietnia 1994 r. kolejne 3 mld dolarów, a więc łącznie te kraje, które udzieliły nam redukcji kapitałowej umorzyły ponad 6 mld dolarów, co czyni na 1 kwietnia 1994 r. dokładnie 50% redukcji. To jest wszystko matematycznie do udowodnienia. Prześlę państwu na ten temat materiał.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoselKazimierzModzelewski">Właśnie o to mi chodziło. Żeby dokładnie wyjaśnić, kto co umorzył i nie mówić o umorzeniu 50% całości. Wprowadza się w błąd opinię publiczną, która nie wie, że tylko pewne kraje umorzyły, a inne nie.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#PoselKazimierzModzelewski">Czy są uwagi. Nie ma. Wobec tego, kto jest za przyjęciem sprawozdania Ministerstwa Finansów z obsługi zadłużenia zagranicznego w 1993 r.?</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#PoselKazimierzModzelewski">Posłowie przyjęli wniosek 10 głosami przy 2 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#PoselKazimierzModzelewski">Przechodzimy do następnego punktu, jakim jest sprawozdanie z działalności w 1993 r. Zespołu Handlu Zagranicznego i Służby Zagranicznej Najwyższej Izby Kontroli. Rozumiem, że wszyscy państwo czytali ten materiał, który ja osobiście oceniam wysoko. Jest dość rzetelnie zrobiony i wobec tego proponuję go przyjąć bez dyskusji. Jeżeli są inne zdania na ten temat...</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PoselAndrzejMalinowski">Mam pytanie do przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli. Otóż ja nawiązuję do tezy, że powinny być jasne i klarowne kryteria pewnych działań i ocen. Zgadzam się z moimi wieloma kolegami, że materiał, który dotyczył budżetu zawierał cały szereg pikantnych szczegółów, natomiast cały czas mam odczucie takie, że właściwie te kontrole są robione, jak to się mówi, sobie a muzom. One nie były podporządkowane jakimś określonym, konkretnym kryteriom, które powinny na te konkretne pytania odpowiadać.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PoselAndrzejMalinowski">Również i w tym materiale NIK powtarza informacje o kontroli przeprowadzanej na terenie Stanów Zjednoczonych. Muszę powiedzieć, że dla mnie kwestia kosztów działania jest to bardzo ważne kryterium z punktu widzenia budżetu państwa. Zwłaszcza jeżeli do tego budżetu będziemy podchodzili z punktu widzenia księgowego.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#PoselAndrzejMalinowski">Dla mnie jako dla człowieka, który się para biznesem i akurat bardzo dobrze zna gospodarkę Stanów Zjednoczonych, sprawą niezwykle jasną jest oddzielenie pionu handlowego i przeniesienie go z Waszyngtonu akurat do Nowego Jorku. Tutaj przecież obraca się całe życie gospodarcze, tu jest giełda i wszystkie inne instytucje, których nie ma w Waszyngtonie. Tam natomiast może sobie siedzieć radca ekonomiczny, który będzie analizował politykę makroekonomiczną USA itd. Dla mnie sprawa jest jasna, ale jak widać, nie dla NIK.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#PoselAndrzejMalinowski">Natomiast bardzo dyskusyjne jest, czy akurat te funkcje powinny być rozdzielone, czy też powinien się tym zajmować na przykład konsul, czy też powinno być oddzielne biuro radcy handlowego. Otóż przyglądając się sytuacji jaka jest i w Stanach Zjednoczonych i w Polsce, jako biznesmen wolałbym jednak znaleźć się w oddzielnym biurze ekonomicznym czy też radcy handlowego, podobnie jak to ma miejsce w Warszawie. Nie być przedwczesnym, nie wchodzić do pomieszczeń konsularnych z rękami do góry, prześwietlany przez nieznane mi aparatury itd. bo takie są przecież międzynarodowe wymogi bezpieczeństwa dotyczące służb dyplomatycznych i konsularnych.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#PoselAndrzejMalinowski">I podobnie z tego powodu np. porównując sytuację z rynkiem amerykańskim, gdzie służby ekonomiczne i handlowe zostały przeniesione gdzie indziej. One mieszczą się w Alejach Jerozolimskich, nie w gmachu ambasady i jest do nich swobodny szeroki dostęp. Można w nich też uzyskać wszelkie informacje.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#PoselAndrzejMalinowski">Powtarzam więc, musi być precyzyjnie określone kryterium oceny, bo jest ona dość relatywna. Kwestia kosztów jest bowiem tylko jednym z kryteriów i nie wiem, czy najważniejszym. Niestety, w gospodarce obowiązuje stara zasada, że jeśli się chce wyjąć, to trzeba włożyć.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#PoselAndrzejMalinowski">Jest to również kwestia doboru pewnej kontroli. Osobiście z przyjemnością oczekiwałbym informacji in plus, zmuszających naszego ministra współpracy gospodarczej z zagranicą do aktywnego działania. Rozumiem, że o wiele sympatyczniej kontroluje się na przykład placówki w Nowym Jorku, Hongkongu czy Los Angeles. Natomiast od pewnego czasu nie mogę się doszukać kontroli placówki w Kijowie, w Mińsku, gdzie ambasadorzy w ostatnim okresie podjęli decyzję o wyrzuceniu służb handlowych z budynków ambasad. Ambasadorzy zatrudnieni przez ministra spraw zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#PoselAndrzejMalinowski">Na przykład w Kijowie do pomieszczeń przedstawiciela handlowego Polski wchodzi się przez piwnicę w oparach różnych nieczystości, które się tam znajdują. Podobna sytuacja dotyczy przedstawiciela handlowego Polski w Mińsku. Nie mogę natomiast doszukać się kontroli NIK w tych miejscach. Ciągle zaś czytam o Nowym Jorku, Los Angeles, Hongkongu itd. A przecież właśnie takie sprawy jak w Kijowie czy Mińsku powinny być przez NIK wskazywane jako generalna nieprawidłowość w realizowaniu naszej polityki gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#PoselAndrzejMalinowski">Oczywiście ja również wysoko oceniam przedstawiony przez NIK materiał. Widać wyraźnie, że kontrola jest prowadzona z rozmachem, ale w innych rutynowych kontrolach, poza zleconymi przez Sejm, powinny być jasno sprecyzowane kryteria oceny. Myślę też, że dobrze byłoby powiązać taką kontrolę z kontrolą budżetową.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PrzedstawicielNIKBogdanDziubek">Chciałbym od razu odpowiedzieć. Zgadzam się z opinią, że nie może być to szablon. W różnych miejscach są różne warunki działania przedstawicielstw i nie można ich wszędzie łączyć lub wszędzie dzielić. Ale jako NIK nie możemy pogodzić się z tym, że koszty utrzymania są tak duże, że na działalność merytoryczną nie ma pieniędzy. Bo to wtedy mija się z celem, utrzymywanie takiej placówki. Nawiasem mówiąc, nie przeprowadzaliśmy kontroli w Hongkongu.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#PrzedstawicielNIKBogdanDziubek">Jeżeli chodzi o kontrolę na Wschodzie, to chciałem poinformować Komisję Stosunków Gospodarczych z Zagranicą i Gospodarki Morskiej, że mamy zaplanowaną taką kontrolę właśnie na ten rok. W IV kw. tego roku przeprowadzimy takie kontrole w Kijowie, w Mińsku, w Moskwie i być może jeszcze gdzie indziej. Wtedy też zwrócimy uwagę na sprawy poruszone przez pana posła A. Malinowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PoselWladyslawSwias">Ja również pochwalam ten materiał ale uważam, że powinniśmy mieć do końca wyjaśnioną sprawę przekroczenia prawa. W materiale są takie zwroty: "narażenie Skarbu Państwa na poważne straty" - uważam, że powinniśmy również wiedzieć, kto to robi. Kto bierze pieniądze za pośrednictwo w dostępie do środków kredytowych. Nie mówią już o tak ciężkim przestępstwie, jak transfer pieniędzy za granicę. Ile ich wyciekło? Przecież w ten sposób budżet jest ogałacany z pieniędzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PoselKazimierzModzelewski">Czy ktoś jeszcze ma pytania? Jeżeli nie, to rozumiem, że zgłoszone uwagi będą wzięte pod uwagę w dalszej działalności NIK.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PrzedstawicielNIKBogdanDziubek">Niezależnie od informacji i sprawozdania my wysyłamy wystąpienia pokontrolne. I zarówno w wystąpieniu do ministra współpracy gospodarczej z zagranicą jak i prezes Głównego Urzędu Ceł, zamieściliśmy wnioski o wyciągnięcie stosownych konsekwencji służbowych wobec odpowiedzialnych za planowanie i realizację budżetu GUC. Jeśli chodzi o naruszenie dyscypliny budżetowej, to występujemy do rzecznika dyscypliny budżetowej przy Ministerstwie Finansów i staramy się być konsekwentni w działaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PoselKazimierzModzelewski">Dziękuję, ale uważam, że lepiej byłoby, gdyby Komisja wiedziała o kogo chodzi. Byłoby rzetelniej.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#PoselKazimierzModzelewski">Kto z państwa jest za przyjęciem sprawozdania NIK?</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#PoselKazimierzModzelewski">Posłowie w głosowaniu przyjęli jednogłośnie sprawozdanie Zespołu Handlu Zagranicznego i Służby Zagranicznej NIK na temat działalności tego zespołu w 1993 r.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#PoselKazimierzModzelewski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>