text_structure.xml 69.6 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselKazimierzModzelewski">Witam państwa na posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselKazimierzModzelewski">Zgodnie z pismem od marszałka Sejmu, które wpłynęło do naszej Komisji, mamy dziś przedstawić opinię na temat kandydata na ministra współpracy gospodarczej z zagranicą, pana Jacka Buchacza.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselKazimierzModzelewski">Zastanawiałem się, jak należy postąpić. Czy najpierw oddać głos J. Buchaczowi? Pan J. Buchacz jest przecież tak dobrze znany Komisji, że chyba szkoda czasu, aby powtarzał to, co ma do powiedzenia, a co, jak przypuszczam, wielokrotnie już słyszeliśmy. Może zamiast tego od razu przejdziemy do zadawania pytań. Gdyby to był zupełnie nowy minister sądzę, że także pytań byłoby więcej.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PoselKazimierzModzelewski">Jeżeli państwo przyjęliby taką zasadę, zaczęlibyśmy już pracować nad sformułowaniem opinii.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PoselKazimierzModzelewski">Poseł Kazimierz Pańtak /niez./:  Proponuję, aby jednak pan minister J. Buchacz, bardzo krótko, zabrał głos i przedstawił główne problemy handlu zagranicznego oraz czego oczekuje od Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą. Bo przecież o niektórych sprawach pan minister mógł nie mieć okazji mówić. Potem przeszlibyśmy do zadawania pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselAndrzejMalinowski">Ja również uważam, że minister J. Buchacz powinien odpowiedzieć na podstawowe pytanie - czy dokona jakichś zmian w polityce resortu w związku z exposé pana premiera? Czy też może ta polityka pozostanie bez zmian?</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoselAndrzejMalinowski">Minister współpracy gospodarczej z zagranicą Jacek Buchacz:  Oceniając to, co zostało dokonane w ciągu ostatniego półtora roku, nie tyle w resorcie, co w całym handlu zagranicznym oraz to, co ma być dokonane w następnych miesiącach do wiosny 1997 r., bo taką perspektywę przyjął rząd pana premiera W. Cimoszewicza, do którego mam szansę być włączony, uważam, że rzeczywiście, warto temu parę słów poświęcić i dziękuję za tę możliwość.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PoselAndrzejMalinowski">W polskim handlu zagranicznym obecnie mają miejsce dosyć ważne procesy. Otóż po pierwsze, w 1995 r. po raz pierwszy przekroczyliśmy poziom obrotów 50 mld dolarów amerykańskich. Nie jest to jeszcze tak dużo, jak wynikałoby to z aspiracji i możliwości polskich biznesmenów i polskiej gospodarki. Jest to jednak wyraźny postęp. Obecnie na głowę mieszkańca przekroczymy kwotę 500 dolarów. Jest to o 20% więcej niż rok wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PoselAndrzejMalinowski">Dane te wskazują na zdecydowany postęp. Gdybyśmy tę tendencję zachowali, możemy powiedzieć, że w perspektywie kilku lat osiągniemy poziom takich państw jak Węgry czy Czechy, a także inni nasi sąsiedzi. Daleko nam jeszcze do poziomu, jaki osiągnęli nasi sąsiedzi z Europy Zachodniej, chociażby Niemcy, które mają kilka tysięcy dolarów wartości eksportu na głowę mieszkańca.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PoselAndrzejMalinowski">Jest to pierwszy element, który pokazuje, w jaki sposób handel zagraniczny powinien być postrzegany przez rząd. Drugim takim elementem jest fakt, że jeżeli mówimy o utrzymaniu tych korzystnych tendencji wzrostu gospodarczego, które powinny do roku 2000 przekraczać 5%, i jeżeli to będzie możliwe, zbliżać się do 6%, to handel zagraniczny będzie tym elementem, który ma zapewniać właśnie taki wzrost gospodarczy i - obok inwestycji zagranicznych - przyspieszony rozwój gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PoselAndrzejMalinowski">Niedawno dyskutowaliśmy na Radzie Ministrów propozycje zawarte w "Pakiecie 2000" wiceministra G. Kołodki. Okazuje się, że właśnie eksport jest tym elementem, który powinien polskiej gospodarce zapewnić perspektywę rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PoselAndrzejMalinowski">W kontekście tego muszę jednak powiedzieć, że w praktyce nie jest tak proeksportowo - jakby to wynikało z zapisów Strategii - ukierunkowana gospodarka. Być może jest to nawet mniej ważne. O wiele ważniejsze jest, że czołowi polscy politycy bardzo werbalnie podchodzą do rozwoju eksportu; i praktycznie rzecz biorąc, jest to tylko hasło wywoławcze. Wiele się mówi, że będziemy rozwijali eksport, natomiast - jak do tej pory - niewiele się zrobiło, aby ten eksport był rzeczywiście rozwijany. I to właśnie będzie zadanie dla nas na najbliższe miesiące.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PoselAndrzejMalinowski">Mówię o tym, ponieważ właściwie skończyliśmy budowanie systemu finansowego wsparcia eksportu. Okazało się jednak, że Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych objęła swoim zasięgiem nie więcej niż 1% transakcji eksportowych. Ponadto system dopłat do oprocentowania kredytów eksportowych jeszcze nie zaczął funkcjonować. Nie uruchomiono żadnego kredytu, który byłby wspierany mechanizmami budżetowymi.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PoselAndrzejMalinowski">Okazuje się też, że te elementy, które są związane ze zwrotem VAT, zwrotem należności celnych są długotrwałe i nie dają takiej przewagi tej dziedzinie, jakiej oczekiwaliśmy. Na dobrą sprawę funkcjonuje tylko jeden element tego systemu, czyli pewne zwolnienie w podatku dochodowym VAT, który przy eksporcie jest niejako automatycznie odliczany przez same przedsiębiorstwa. Pozostałe elementy po prostu nie funkcjonują. Uważamy więc, że te sprawy trzeba zakończyć.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PoselAndrzejMalinowski">Nieco kontrowersyjne były sprawy dotyczące rozwiązania tego problemu. Kilka miesięcy temu, jako resort współpracy gospodarczej z zagranicą, rozesłaliśmy pewne propozycje. Potem, tym razem Zespół Międzyresortowy, rozesłał kolejną wersję tych propozycji, mających na celu uporządkowanie i wsparcie systemu poprzez wzmocnienie KUKE i dobudowanie w niej drugiej części, która byłaby związana z gwarantowaniem, polecaniem transakcji eksportowych.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#PoselAndrzejMalinowski">Oczywiście, będzie to miało trochę inny charakter, bo tym razem ustawowy, a więc zapewniający ministrowi współpracy gospodarczej z zagranicą pełne bezpieczeństwo. Od razu też chciałem powiedzieć, że nie poprzestanę na tym, ponieważ uważam, że ten system, który jest związany z budżetem, nie zapewni tego, czego my oczekujemy od systemu finansowego.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#PoselAndrzejMalinowski">Otóż uważamy, że trzeba zbudować taki system, który będzie stać na stratę określonych środków, na określonych transakcjach, ale który w swojej masie transakcji będzie powodował dodatni efekt dla działalności systemu. Myślę tu o połączeniu różnych elementów już zupełnie bez udziału środków, które napłynęłyby z budżetu państwa lub też z tego, co obecnie nazywamy skarbem państwa.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#PoselAndrzejMalinowski">Są możliwe także inne rozwiązania. Będziemy zatem ten system uzupełniali. Powinno to doprowadzić do znalezienia dla eksportu dobrego miejsca w gospodarce kraju.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#PoselAndrzejMalinowski">Zapoczątkowaliśmy także procesy naszego wyjścia "na Wschód". Uważamy, że są to dobre kierunki dla naszej działalności, uzupełniają one dotychczasowe. Przypomnę, że 75% naszego eksportu kierowane jest do państw Unii Europejskiej, że 80% trafia na rynki państw OECD, a pozostałe 20% stanowi eksport na ciekawy i dobry kierunek dla rozwoju polskiego eksportu, na Wschód.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#PoselAndrzejMalinowski">Dziś /w 1995 r./ obroty handlowe Polski z Ukrainą przekroczyły już 1 mld USD. Tylko to już pozwala zupełnie inaczej postrzegać nasze stosunki handlowe. Podobna tendencja dotyczy Rosji, Białorusi. Jest to kierunek nowy, który jednak powinien zabezpieczyć polskiej gospodarce nieco więcej swobody i niezależności.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#PoselAndrzejMalinowski">Nie możemy być tylko ukierunkowani na Zachód. Jest to po prostu niebezpieczne i związane z tymi procesami, które zachodzą w gospodarce Niemiec, państwa od którego jesteśmy najbardziej uzależnieni, jeśli chodzi o eksport. Należy bowiem pamiętać, że ponad 35% polskiego eksportu trafia właśnie do tego kraju. Załamanie eksportu na tym rynku mogłoby się okazać fatalne w skutkach.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#PoselAndrzejMalinowski">Trzeba zatem stwarzać im alternatywy i nowe możliwości. I o tym właśnie mówił premier W. Cimoszewicz w swoim exposé, wskazując na wagę nowych rynków, w tym m.in. Azji Południowo-Wschodniej, do której - mam nadzieję - uda się zgodnie z zapowiedziami, to znaczy w marcu tego roku. Trudno zresztą byłoby tę wizytę przekładać, bowiem miałoby to określone konsekwencje dla stosunków gospodarczych z tym rejonem świata.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#PoselAndrzejMalinowski">Byłoby to dobre wyjście nowego premiera, pokazujące nie tylko troskę o uzyskanie nowych rynków zbytu, ale także zgodne z tym, do czego my aspirujemy, czyli członkostwa w Azjatyckim Banku Rozwoju, do zorganizowania szczytu Polska - państwa Azji Południowo-Wschodniej. Spotkanie to powinno mieć miejsce w czerwcu bieżącego roku.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#PoselAndrzejMalinowski">Chciałbym bardzo krótko podkreślić, że nie zachłystujemy się tymi wynikami. Nie uważamy, że istniejąca sytuacja jest dobra, ani też, że jest to zasługą ministra współpracy gospodarczej z zagranicą i pracowników tego resortu. Oczywiście jest w tym także jakiś nasz wkład, natomiast ważne jest, żeby te procesy ze strony administracji wzmacniać i żeby te ponad 100 tys. podmiotów, które operują na rynkach zagranicznych, miały odpowiednie warunki do prowadzenia tego typu działalności.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#PoselAndrzejMalinowski">Ponad 68% importu do Polski jest dokonywane przez osoby prywatne. Chodzi o to, aby one również miały odpowiednie możliwości dalszego operowania, przy czym, jeśli chodzi o import, to członkostwo w Światowej Organizacji Handlu, konsekwencje układu stowarzyszeniowego z Unią Europejską i to co robimy w CEFTA, a także podpisaliśmy z EFTA i USA układa nam klarowny obraz możliwości i perspektyw dotyczących importu.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#PoselAndrzejMalinowski">Nieco gorzej jest z eksportem. Ciągle jeszcze nie zakończyliśmy bardzo ważnego odcinka, który powinien zaowocować próbą specjalizacji Polski w określonych wyrobach, określonych produktach i do tego musimy doprowadzić.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#PoselAndrzejMalinowski">Na szczęście Komitet Badań Naukowych /KBN/ zgodził się sfinansować nowy element tej całości, a mianowicie próby określenia polskiej specjalizacji na najbliższe lata. Uważam, że po wybraniu tych kierunków powinniśmy właśnie tam skoncentrować nakłady na prace naukowe, siły na rozwój technologii po to, aby były one uznane za polską specjalność eksportową, za towar, który jest określonej jakości, który można kupować nie zaglądając do środka.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#PoselAndrzejMalinowski">Uważam, że musimy do tego doprowadzić. Brak osłony celnej od 1997 r., wynikający z umowy z Unią Europejską, doprowadzi do tego, że słabej jakości produkty zostaną wyparte nie tylko z eksportu, ale również z rynku polskiego. I o tym musimy pamiętać. Są to zresztą działania, które podejmujemy w stosunkach wielostronnych, starając się stwarzać polskiemu eksportowi najlepsze możliwości dostępu do nowych rynków zbytu.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#PoselAndrzejMalinowski">Działalność ta przyniosła bardzo dobre wyniki w CEFTA. Skromna inicjatywa z 1992 r. przerodziła się w dosyć interesujące i ważne - nie tylko dla Polski - osiągnięcia. Musimy przecież pamiętać, że od 1 stycznia 1991 r., prawie 95% obrotów towarowych pomiędzy państwami CEFTA będzie miało cło zredukowane o 50%. Od przyszłego roku powinno ono być zredukowane o następne 50%.Zerowa stawka celna obejmie zasięgiem 95% artykułów żywnościowych i rolnych sprzedawanych w państwach CEFTA.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#PoselAndrzejMalinowski">Do CEFTA aplikują również następne kraje, takie jak Bułgaria, Litwa. Prowadzimy rozmowy o wolnym handlu z innymi państwami, nie tylko europejskimi, ale na przykład z Izraelem, z Turcją, z Egiptem i tylko brak "mocy przerobowych" nie pozwala nam na przyspieszenie tych tendencji, żeby otwierać nowe rynki dla polskiej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#PoselAndrzejMalinowski">Dosyć korzystnie wypadła strona finansowa prywatyzacji w 1995 r., natomiast jeśli chodzi o zasięg, nie jestem całkowicie zadowolony. Nie we wszystkich jednostkach - niestety - udało się określić drogi prywatyzacji. Dotyczy to zarówno spółek prawa handlowego, jak i przedsiębiorstw państwowych.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#PoselAndrzejMalinowski">Musimy ten proces zamknąć jak najszybciej. Każdy miesiąc zwłoki działa bowiem na niekorzyść nie tylko spółek, ale również i ich pracowników, dochodów budżetowych skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#PoselAndrzejMalinowski">Obserwujemy proces pewnego wyprowadzenia transakcji i kapitałów na zewnątrz w momencie, gdy nie ma jasno określonej perspektywy, co z daną jednostką będzie się działo. Trzeba więc te procesy zamknąć jak najszybciej.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#PoselAndrzejMalinowski">Prywatyzacja w 1996 r., dla zdecydowanej większości przedsiębiorstw, powinna być zakończona, a w tych jednostkach, w których będzie to proces 2-3-letni, powinny już być podjęte decyzje kierunkowe, które jednoznacznie określą, jak to będzie przebiegało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJanSwirepo">Cieszy mnie, że pan minister widzi, że działalność proeksportowa państwa jest zbyt mała. Wspomagania finansowe, planowane wcześniej, jeszcze nie działają, natomiast aktywne decyzje naszych decydentów finansowych np. Narodowego Banku Polskiego czy Ministerstwa Finansów w zakresie polityki kursowej, są nam znane. To one powodują, że nasz eksport staje się coraz bardziej nieopłacalny. Należy tylko ubolewać, że jest pan w takim rządzie, który prowadzi raczej proimportową, a nie proeksportową politykę.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselJanSwirepo">Obecnie robi się wszystko, aby import, który dostarcza do budżetu większe wpływy, mógł się rozwijać bez przeszkód. Dziś będzie np. dyskutowana ustawa, w trybie pilnym, o działalności podmiotów gospodarczych z kapitałem zagranicznym, co jest związane z dalszymi ułatwieniami dla podmiotów zagranicznych. Eksporterzy natomiast, a jest ich wielu, mają coraz gorsze warunki działania, zwłaszcza jeżeli chodzi o eksport towarów za granicę.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PoselJanSwirepo">Mam też pytanie: czy uważa pan, że planowany deficyt w handlu zagranicznym w 1996 r. i w latach następnych, jest korzystny dla Polski, czy nie? W sumie przecież kraje, które dochodziły do rozwoju gospodarczego, raczej robiły wszystko, aby ten bilans był dodatni. My natomiast z góry planujemy i uważamy, że jest to słuszne, że jest deficyt.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PoselJanSwirepo">Następne pytanie dotyczy reorganizacji centrum gospodarczego rządu. Czy ona nie wpłynie negatywnie na przebicie eksporterów w naszej gospodarce? Uważam, że będzie to dalsze odsunięcie problemu bardzo ważnego, zwłaszcza w okresie przejściowym, kiedy nasze przedsiębiorstwa żyją z eksportu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselAlfredDomagalski">Chciałbym nawiązać do spraw związanych z polskim eksportem i importem. Tak się składa, że w ciągu ostatnich 6 lat, tylko w 1994 r. Polska miała dodatnie bieżące saldo w obrotach handlu zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PoselAlfredDomagalski">W roku bieżącym i w latach do roku 2000, zgodnie z propozycjami zawartymi w "Pakiecie 2000", eksport ma rosnąć szybciej niż import. Natomiast instrumenty, jakie stosuje się w tym zakresie, a więc polityka celna, kursowa, podatkowa, to wszystko sprzyja raczej importerom, stawiając w trudnej sytuacji eksporterów.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PoselAlfredDomagalski">Czy zdaniem pana ministra, nasza gospodarka w tym okresie będzie mogła tak szybko stać się konkurencyjna, aby ten eksport faktycznie rósł zgodnie z planem, czy też nadal będziemy mieli do czynienia raczej ze wzrostem importu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselAndrzejMalinowski">Wszystkie znane systemy wspierania eksportu, szczególnie jeśli chodzi o poręczenie kontraktów eksportowych w krajach wysoko rozwiniętych o gospodarce rynkowej opierają się na rozwiązaniach budżetowych. Zarówno SATCHE, jak i HERMES oraz inne - jest to przede wszystkim budżet.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselAndrzejMalinowski">Ta wiodąca rola budżetu jest wspomagana normalną, statutową działalnością banków, które oczywiście mają prawo dokonywać gwarancji i poręczeń lub też ubezpieczać kredyty eksportowe dla prowadzonych interesów. W czym widzi pan słabość naszego systemu i potrzebę znalezienia dodatkowych rozwiązań w tym zakresie?</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PoselAndrzejMalinowski">Moje pytanie jest związane z tym, że akurat w naszej Komisji przygotowywaliśmy ustawę o ubezpieczeniu kredytów eksportowych, która - zdaniem specjalistów - jest ustawą wychodzącą daleko do przodu i niczym nie odbiega od modelowych rozwiązań stosowanych, nazwijmy to umownie, w krajach zachodnich.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PoselAndrzejMalinowski">Drugie pytanie dotyczy polityki celnej. Otóż w ramach obowiązków konstytucyjnych i statutowych do obowiązków ministra współpracy gospodarczej z zagranicą należy prowadzenie polityki celnej. Narzędziem, czy też organem, który wykonuje tę politykę, jest Główny Urząd Ceł. Chciałbym zapytać pana ministra, jak pan ocenia kondycję Głównego Urzędu Ceł w kwestii polityki celnej, którą wyznacza minister współpracy gospodarczej z zagranicą, a szczególnie, jak pan ocenia sprawność funkcjonowania kierownictwa tego urzędu?</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PoselAndrzejMalinowski">Poseł Kazimierz Pańtak /niez./:  Zaryzykowałbym taką tezę. Czy jest tak, że jeżeli otworzymy nasz rynek bardziej na import, to umożliwi nam to większy eksport? Stworzy nam to większe możliwości eksportowe?</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PoselAndrzejMalinowski">Czy jest tak, że możemy robić interesy z wieloma państwami rozwijającymi się i mieć większe możliwości eksportowe poprzez np. zakładanie u nich firm jako wspólne przedsięwzięcia na ich rynek bądź na rynki trzecie?</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PoselAndrzejMalinowski">Jak pan ocenia współpracę z Komisją Stosunków Gospodarczych z Zagranicą? Aby uniknąć podchwytliwych pytań od razu powiem, że jako wiceprzewodniczący Komisji współpracę z Ministerstwem Współpracy Gospodarczej z Zagranicą oceniam pozytywnie. Natomiast trudno mi ocenić współpracę z panem osobiście, ponieważ rzadko mieliśmy okazję się spotykać. Czy pan w związku z tym może zweryfikować swe postępowanie, wysunąć jakieś sugestie pod naszym adresem, aby te kontakty były częstsze?</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#PoselAndrzejMalinowski">Ostatnia sprawa - jest pan prominentnym działaczem PSL. Jak pan ocenia, jako minister współpracy gospodarczej z zagranicą, stosunek PSL np. do odcinania się, jeśli chodzi o tę współpracę, wobec wniosku o odrzucenie pierwszego czytania ustawy o umożliwienie nabywania nieruchomości przez cudzoziemców? Jakie jest pana stanowisko w tej sprawie, bo rozumiem, że obawa PSL jest oczywista.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#PoselAndrzejMalinowski">Czy jest dobrze dla rozwoju współpracy gospodarczej z zagranicą, a więc tego segmentu, którym pan kieruje, że cudzoziemcy mają ograniczone prawa w nabywaniu ziemi w Polsce, czy też nie? Czy ta ksenofobia nie jest przypadkiem dla interesów pana resortu rzeczą niedobrą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MinisterJacekBuchacz">Państwo interesujący się sytuacją w handlu wiecie, chociażby z przykładu Stoczni Gdańskiej, jak negatywne konsekwencje dla zawierania długoterminowych kontraktów miała aprecjacja złotego. Margines marży, którą Stocznia Gdańska miała, był zbyt wąski, aby mógł pokryć różnice w kursie, jakie miały miejsce przy ostatecznym rozliczeniu pewnych transakcji. Wręcz mówi się o tym, że 100 mld starych złotych, jeśli nie dopłynie do Stoczni Gdańskiej, to zarząd utraci możliwość kierowania tym przedsiębiorstwem.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#MinisterJacekBuchacz">Trzeba przy tym jednak pamiętać, że za wytworzenie takiej sytuacji w znacznej mierze odpowiada kierownictwo tej stoczni. Istnieją przecież zabezpieczenia bankowe, transakcje zawierane "do przodu", które zapewniają pewne rodzaje bezpieczeństwa eksporterom i minimalizują ryzyko zmiany kursów dolara.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#MinisterJacekBuchacz">Natomiast w rzeczywistości odnotowujemy pogarszanie się konkurencyjności polskiego eksportu związane z polityką dewizową państwa. Argumenty, jakie przedstawiamy, zarówno wobec Narodowego Banku Polskiego jak i Ministerstwa Finansów, są argumentami niewiarygodnymi. Dlaczego?</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#MinisterJacekBuchacz">Otóż w 1995 r. eksport wzrósł bez mała o 40% i trudno jest w tej sytuacji tłumaczyć, że nie ma konkurencyjności na rynkach światowych dla polskich towarów. Zarówno minister finansów, jak i Narodowy Bank Polski uważają, że o wiele lepiej jest, aby polski przemysł i polski eksporter konkurował już obecnie na tym poziomie rozwoju gospodarczego, kiedy istnieją jeszcze pewne bariery celne, ażeby przyzwyczajał się do międzynarodowej konkurencji, do dbałości o wyroby, do ograniczania kosztów, podnoszenia wydajności pracy, bowiem w 1998 r. tej osłony nie będzie. I faktycznie rzecz biorąc polska gospodarka zostanie narażona na bezpośrednią, ostrą walkę o byt w znacznej części dóbr, które produkuje na eksport.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#MinisterJacekBuchacz">Niewątpliwie trzeba o tym pamiętać. Jest to także ten argument, z którym trudno się nie zgodzić, a który utrudnia nam dyskusje z Narodowym Bankiem Polskim, jak i czołowymi politykami kraju. Wreszcie ma miejsce przyrost rezerw dewizowych, których tylko w 1995 r. przybyło 6 mld USD. Jest to nie notowany przyrost w historii polskiej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#MinisterJacekBuchacz">Ponadto łączy się to z polityką antyinflacyjną, której import ma wpływ na poziom cen w Polsce. Jeżeli więc mówimy, że istnieje potrzeba, że także dla eksporterów; w dłuższym czasie ograniczenie inflacji będzie korzystne, to również nie można o tym zapominać. Są to skomplikowane procesy. I nie możemy jednoznacznie powiedzieć, że tylko interes eksporterów jest ważny, czy też najważniejszy.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#MinisterJacekBuchacz">Niewątpliwie jest on najważniejszy z punktu widzenia osób odpowiedzialnych za politykę w handlu zagranicznym, natomiast nie jest to w ten sam sposób przestrzegane w całej gospodarce. Część importu i część deficytu, który według danych statystycznych przekroczy 5 mld dolarów za 1995 r. jest przeznaczone na modernizację polskiego przemysłu, a w znacznej części - to import zaopatrzeniowy.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#MinisterJacekBuchacz">Nie ma to więc w tym przypadku jednoznacznie negatywnych ocen tej polityki, bowiem w dłuższym okresie, istnieje przeświadczenie, że ta polityka powinna przynieść konkretne korzyści dla polskich przedsiębiorstw. W tym także przedsiębiorstw eksportujących.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#MinisterJacekBuchacz">Jeżeli chodzi o reorganizację centrum gospodarczego rządu, dosyć długo osobiście i cały resort opieraliśmy się temu nurtowi reformatorskiemu, ale w końcu zaakceptowaliśmy kierunki przekształceń, bowiem po spełnieniu warunków, które zostały postawione przez kierownictwo resortu - można powiedzieć - że handel zagraniczny powinien wyjść z tych zmian umocniony. Między innymi przez to, że z 12 głównych zadań, jakie są przewidziane dla nowego resortu gospodarki i handlu międzynarodowego, 8 dotyczy działań w tym obszarze.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#MinisterJacekBuchacz">Jednocześnie zostanie też przesądzona sprawa biur radców handlowych, która obecnie sporo czasu zajmuje nam w sensie obrony istniejącego stanu oraz prób rozwoju niektórych placówek, otwierania nowych tam, gdzie one są niezbędne lub powiększania personelu na niektórych kierunkach ważnych dla polskiego eksportu.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#MinisterJacekBuchacz">Handel zagraniczny powinien wyjść wzmocniony także dlatego, że całość promocji ma być skupiona w jednym ręku. Dotyczy to już nie tyle eksportu, co polskiej gospodarki. W tym nowym ministerstwie miałaby się znaleźć również Państwowa Agencja Inwestycji Zagranicznych, która z dotychczasowym departamentem promocji Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą zajmowałaby się na pierwszym etapie promocją generalnie polskiej gospodarki, a w dalszej perspektywie - również częścią promocji związanej z turystyką przyjazdową do Polski, czyli - w ogólnym sensie - promocją Polski. I to są te elementy, które wskazują, że sytuacja handlu zagranicznego, po reformie centrum gospodarczego rządu, nie będzie gorsza niż teraz i pod takimi warunkami, jako minister współpracy gospodarczej z zagranicą, również poparłem tę reformę.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#MinisterJacekBuchacz">Wyraźnie zastrzegamy się też, że kalendarz powinien być różny, że powinniśmy zacząć reformę od ministra skarbu i reformy Urzędu Rady Ministrów, doprowadzenia do powstania Komitetu Integracji Europejskiej, chociaż też może nie w takim kształcie, jak to w tej chwili jest przewidziane, bo sprawa znajduje się w Sejmie, który nada tej reformie ostateczny kształt.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#MinisterJacekBuchacz">Mamy oczywiście dobrą ustawę o Korporacji Ubezpieczeń Kontraktów Eksportowych /KUKE/, chociaż - jak powiedziałem -  KUKE ubezpiecza niewiele ponad 1% transakcji eksportowych, przy czym ubezpiecza je wcale nie na kierunkach, które legły u podstaw idei powołania tej instytucji. Tylko znikoma część ubezpieczonych transakcji dotyczy transakcji ze Wschodem. Większość dotyczy transakcji z Niemcami, gdzie eksporterzy ubezpieczają się głównie na wypadek bankructwa swoich niemieckich kontrahentów.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#MinisterJacekBuchacz">Działalność KUKE tak długo nie będzie miała szerszego zakresu, jak długo będzie znajdowała się tylko w gestii ministra finansów, który patrzy na ten podmiot, jak na realizatora polityki budżetowej państwa, a więc dbałości o to, aby te dobra budżetowe nie zostały zmarnowane, narażone na szwank itd.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#MinisterJacekBuchacz">Jeżeli prezes KUKE - J. Jasiński z zadowoleniem podkreśla, że w 1995 r. KUKE przyniosła zyski, to ja muszę powiedzieć, że jestem trochę przestraszony, bo przecież zupełnie nie o to chodzi, żeby ta instytucja przynosiła zyski. Dlatego właśnie dołączamy do KUKE drugą nogę, czyli gwarancje i już nie tylko ubezpieczenia, ale i inne zadania.</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#MinisterJacekBuchacz">Zaistnieje wyraźne rozróżnienie pomiędzy działalnością ubezpieczeniową, do czego KUKE jest powołana i do czego ma umocowania prawne, a działalnością gwarancyjną i poręczeniową. W tej chwili KUKE takich uprawnień nie posiada. Główny punkt sporu pomiędzy ministrem współpracy gospodarczej z zagranicą i ministrem finansów polega na tym, kto będzie nadzorował KUKE po wniesieniu majątku Polskiego Funduszu Gwarancyjnego do tej instytucji, a także po przekształceniach, które mają to gwarantować.</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#MinisterJacekBuchacz">Uważam, że nie może to być minister finansów. Powinien to być minister współpracy gospodarczej z zagranicą i tu się dosyć ostro różnimy z ministrem finansów. Mam nadzieję, że Rada Ministrów ten spór rozstrzygnie, bo nie jest to możliwe na żadnym niższym szczeblu.</u>
          <u xml:id="u-6.17" who="#MinisterJacekBuchacz">Główna słabość KUKE to fakt, że KUKE nie może stracić. Jeżeli niemiecki HERMES stracił w Rosji 20 mld DM, to w rachunku ciągnionym okazało się to korzystne dla niemieckiej gospodarki. Dlatego, że uniknięto dzięki temu zwiększenia bezrobocia w landach wschodnich. To, co się stało na terenie byłego NRD miało też swój bezpośredni związek z działalnością HERMESA, który tą drogą wspierał niemiecką gospodarkę w tych obszarach.</u>
          <u xml:id="u-6.18" who="#MinisterJacekBuchacz">Uważam, że my również musimy doprowadzić do takiej sytuacji, aby pewne sprawy, KUKE albo jakakolwiek inna instytucja poręczająca czy gwarancyjna, która będzie transakcje eksportowe prowadziła, brała pod uwagę fakt, że ta działalność musi się liczyć z dużymi stratami.</u>
          <u xml:id="u-6.19" who="#MinisterJacekBuchacz">Jeżeli w tej chwili przychodzi eksporter i dowiaduje się, że aby ubezpieczyć transakcje ma płacić 7% prowizji dla KUKE, bowiem Rosja znajduje się w czwartej grupie ryzyka, a więc w grupie najwyższej, a do tego musi jeszcze policzyć koszty kredytu bankowego, to wynika z tego, że musiałby mieć marżę rzędu 50-70%, aby dokonać jakiejkolwiek transakcji eksportowej. Jest to oczywistą bzdurą. I w sposób oczywisty nie może funkcjonować. Trzeba zatem spojrzeć na ten problem inaczej.</u>
          <u xml:id="u-6.20" who="#MinisterJacekBuchacz">Nasza słabość więc tkwi w tym, że my ciągle postrzegamy środki budżetowe jako rodzaj świętej krowy indyjskiej. Nie może więc tym zarządzać minister finansów, to musi łączyć się z ryzykiem. Trzeba się liczyć też z tym, że będą straty na określonych transakcjach. Nie możemy doprowadzić do tego, żeby dbałość o skarb państwa rozumiany w cudzysłowiu, przesłaniała cele, do których zostały zbudowane te instytucje.</u>
          <u xml:id="u-6.21" who="#MinisterJacekBuchacz">Jeżeli chodzi o politykę celną, to muszę powiedzieć, że mam tu mieszane uczucia po około rocznej pracy i współpracy z Głównym Urzędem Ceł. Jest to jednak urząd centralny, który posiada dużą niezależność. Bezpośredni wpływ ministra współpracy gospodarczej z zagranicą ogranicza się do prezesa tego urzędu w momencie jego powoływania i odwoływania. To nie może być po prostu dokonane bez wniosku ministra współpracy gospodarczej z zagranicą. I jest to jedyny moment wpływu na Główny Urząd Ceł.</u>
          <u xml:id="u-6.22" who="#MinisterJacekBuchacz">To, o czym państwo wielokrotnie mówili i jako posłowie także interweniują, a mianowicie powoływanie nowych przejść granicznych -  w gruncie rzeczy, przy obecnym kierownictwie, o tyle nie będzie możliwe, o ile to kierownictwo nie dostanie nowych etatów.</u>
          <u xml:id="u-6.23" who="#MinisterJacekBuchacz">Pan prezes Głównego Urzędu Ceł  M. Nogaj, w tej sprawie twardo stoi na stanowisku, że żaden etat z dotychczas istniejących, nie zostanie przeniesiony na inne kierunki podając jednocześnie liczbę około 500 etatów jako niezbędnych już natychmiast, a w zasadzie 2000 etatów, które są niezbędne na realizację zadań, które spoczywają na Głównym Urzędzie Ceł.</u>
          <u xml:id="u-6.24" who="#MinisterJacekBuchacz">W związku z tym popieram projekt ustawy, który zmierza do podporządkowania Głównego Urzędu Ceł ministrowi. Ma to również i to uzasadnienie, że niewiele ponad 20% poboru tego, co Główny Urząd Ceł odprowadza do budżetu państwa pochodzi z tytułu cła, pozostałe sumy są to podatki pośrednie, począwszy od VAT poprzez inne podatki oraz akcyzę. Praktycznie więc powstaje rodzaj policji skarbowej, a nie urzędów celnych.</u>
          <u xml:id="u-6.25" who="#MinisterJacekBuchacz">Natomiast w żadnym wypadku nie można dopuścić do tego, aby do ministra finansów przeszła polityka celna. Jest to głównie polityka związana z taryfikacją. I to musi pozostać, jeśli nie u ministra współpracy gospodarczej z zagranicą jak jest to w tej chwili, to w przyszłym Ministerstwie Gospodarki i Handlu Międzynarodowego.</u>
          <u xml:id="u-6.26" who="#MinisterJacekBuchacz">Odnośnie do sprawności funkcjonowania Głównego Urzędu Ceł opinie są podzielone. Pamiętajmy jednak, że celnicy działają w stale pogarszających się warunkach. Przyrasta masowo ilość towarów przechodzących przez granicę, nie ma postępu odnośnie komputeryzacji. Kontrakt podpisany przez byłe kierownictwo GUC - z małą firmą niemiecką - nie gwarantuje, że komputeryzacja ta zostanie dokonana w takim terminie, jaki był zakładany.</u>
          <u xml:id="u-6.27" who="#MinisterJacekBuchacz">Nie ma też gwarancji, że braki etatowe i system odpraw na granicy - które stwarzają łatwość pewnego rodzaju działań nielegalnych czy wręcz posądzeń o korupcję, zmienia się. Jest to nie tylko sprawa GUC i celników, ale jest to również kwestia poziomu wynagradzania. Celnicy naprawdę nie mogą zarabiać po 8 mln zł, oni powinni zarabiać dużo więcej. Praca w GUC powinna gwarantować im niezależność finansową. Nie będzie wtedy związana z próbą podniesienia poziomu swoich dochodów.</u>
          <u xml:id="u-6.28" who="#MinisterJacekBuchacz">Czy kierownictwo GUC pracuje dobrze - trudno mi odpowiedzieć. Musimy się jeszcze jakiś czas przyglądać temu. Są bowiem różne  sygnały, mówiące o tym, że nie pracuje dobrze, że nie ma połączenia między kierownictwem a pracownikami nie tylko w Warszawie, ale tym bardziej z kadrą, ponad 11 tys. celników pracowników GUC. My się temu przyglądamy, chociaż - jak mówię - wpływ Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą jest raczej teoretyczny niż praktyczny.</u>
          <u xml:id="u-6.29" who="#MinisterJacekBuchacz">Jeśli chodzi o otwarcie rynków i konsekwencje; myślę, że powoli zbliżamy się do etapu, w którym polski kapitał zacznie inwestować za granicą. I to jest dla mnie bardzo pocieszające. Widzimy takie możliwości i chyba zależy nam najbardziej na tym, aby w pierwszej kolejności były to inwestycje naszych wschodnich sąsiadów.</u>
          <u xml:id="u-6.30" who="#MinisterJacekBuchacz">Chyba to było możliwe i miałbym cokolwiek do wyboru, to oczywiście będziemy popierali Ukrainę, dla której każda inwestycja, również polska, to jest umocnienie polityki niezależności, którą Ukraina do tej pory prowadzi.</u>
          <u xml:id="u-6.31" who="#MinisterJacekBuchacz">Mamy z Ukrainą bardzo ważne powiązania gospodarcze, począwszy od rud żelaza, węgla i innych bardzo ważnych dla Polski surowców, i powinniśmy w tę stronę właśnie kierować obecność polskiego kapitału w tym państwie.</u>
          <u xml:id="u-6.32" who="#MinisterJacekBuchacz">Pierwsze pocieszające inwestycje zagraniczne, to są Chiny i Indie, gdzie polski kapitał zaczyna inwestować. Mamy przygotowany dosyć poważny kredyt dla Chin. Sądzę, że będziemy w stanie wypracować inne interesujące kredyty dla innych państw trzeciego świata. Liczymy również, że część tych środków będzie pochodzić może nie bezpośrednio z Polski, ale będzie leżała w trójkącie: finansowanie zagraniczne, polskie, możliwości wykonawcze i umiejętności polskie. Te aktywa oraz nowe rynki przyczynią się do tego, aby powstała zupełnie inna sytuacja, jeśli chodzi o obecność polskiego kapitału za granicą.</u>
          <u xml:id="u-6.33" who="#MinisterJacekBuchacz">Są różnego rodzaju możliwości. Nie tylko Chiny i nie tylko Indie, ale także w Kirgizji czy Uzbekistanie itd. Oczywiście, polski kapitał nie będzie inwestował na szerszą skalę w Europie Zachodniej, bo jest na to za słaby i może inwestować tylko tam, gdzie jeszcze kilka milionów dolarów stanowi znaczący pieniądz, znaczący przypływ gotówki, pozwalając na modernizację, na podjęcie nowych działań.</u>
          <u xml:id="u-6.34" who="#MinisterJacekBuchacz">Mówiłem tu również o konsekwencji otwarcia rynków w kontekście importu. Nie będę więc już do tego nawiązywał.</u>
          <u xml:id="u-6.35" who="#MinisterJacekBuchacz">Odnośnie do współpracy z Komisją Stosunków Gospodarczych z Zagranicą muszę powiedzieć, że to zaczyna wyglądać o wiele lepiej. W nowym układzie podjęliśmy decyzję, że Rada Ministrów będzie się odbywać o godz. 9oo we wtorki. Gdyby więc była możliwość, aby Komisja odbywała posiedzenia we wtorek po południu, to byłbym wtedy absolutnie do dyspozycji państwa. Po południu tzn. na przykład o godz. 13oo.</u>
          <u xml:id="u-6.36" who="#MinisterJacekBuchacz">Zwracaliśmy na to uwagę premierowi W. Cimoszewiczowi od samego początku, również i w tym kontekście, że minister współpracy gospodarczej z zagranicą musi być obecny w 6 różnego rodzaju ciałach, komitetach, podkomitetach i praktycznie, gdyby we wszystkim chciał uczestniczyć plus do tego obowiązki sejmowe, to na dobrą sprawę w ogóle mógłby nie wchodzić do gmachu ministerstwa, do biura na Placu Trzech Krzyży... Nie mam po prostu możliwości uczestniczyć w KERM, w KSPERM, w Komitecie Spraw Obronnych, pracować z Komisją sejmową i jeszcze czasem wyjechać gdziekolwiek za granicę.</u>
          <u xml:id="u-6.37" who="#MinisterJacekBuchacz">Nie podzielałbym opinii, że jestem prominentnym działaczem PSL. Tym niemniej staram się wywierać jakiś wpływ na to, co się dzieje. Myślę, że niesłusznie mówimy o ksenofobii, natomiast do mnie przemawiają te argumenty PSL, które mówią, że skoro my tak się otwieramy, zezwalamy na zakup nieruchomości, to popatrzmy też, jakie możliwości ma polski biznesmen, żeby kupić ziemię w Niemczech, we Francji, czy w innych państwach.</u>
          <u xml:id="u-6.38" who="#MinisterJacekBuchacz">Muszę powiedzieć, że specjalnie nie znajduję tu argumentów, bo sam znam przykład "Gromady", która o zakup skrawka ziemi pod budowę hotelu w Berlinie starała się przez trzy lata. Po ciężkich bojach dostała, ale przy okazji okazało się, że w Niemczech działa jeszcze jakieś stare prawo z czasów króla Fryderyka Wielkiego, które reguluje kwestie nabywania ziemi przez cudzoziemców. Dotyczy to terenu całego Berlina. Uważam więc, że na pewne decyzje należy patrzeć także od tej strony.</u>
          <u xml:id="u-6.39" who="#MinisterJacekBuchacz">Nie zawsze jest tak, że możemy tak otwarcie powiedzieć, że my otwieramy granicę i możliwość zakupu ziemi, bo tak jest na całym świecie. Nie jest tak na całym świecie. Natomiast nam jest to potrzebne i ja konsekwentnie uważam, że ta ustawa powinna wejść w życie. Przede wszystkim dlatego, że jest to niestety jedyny warunek akcesji Polski do OECD, co jest bardzo ważne z mojego punktu widzenia, jako ministra współpracy gospodarczej z zagranicą.</u>
          <u xml:id="u-6.40" who="#MinisterJacekBuchacz">Jeżeli mówimy o przystąpieniu do Unii Europejskiej, to w mojej ocenie, i nie tylko w mojej, jednym z wyróżników, pozwalającym na objęcie Polski pełnym członkostwem, będzie właśnie uczestnictwo naszego państwa w OECD.</u>
          <u xml:id="u-6.41" who="#MinisterJacekBuchacz">Unia nie otworzy się natomiast na całą Europę Wschodnią. Otworzy się na te państwa, w stosunku do których nie będzie miała argumentów negatywnych. Jeżeli Polska będzie w OECD, będzie to oznaczało, że nastąpiło dopuszczenie Polski do eksluzywnego klubu państw najwyżej rozwiniętych i w stosunku do Polski nie będzie zastrzeżeń tego typu.</u>
          <u xml:id="u-6.42" who="#MinisterJacekBuchacz">Uważam, że w miarę szybko powinniśmy kończyć negocjacje z komitetami różnego rodzaju w ramach OECD. Teraz minister Kaczurba jest właśnie w Paryżu, gdzie przygotowuje pakiet handlowy, który od początku jest prowadzony dobrze i nie będzie tu specjalnych zastrzeżeń. Nie będzie tego typu zastrzeżeń, które dotyczyłyby konfliktów na tle niespełnienia warunków i oczekiwań naszych partnerów w OECD.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselAndrzejMalinowski">Zostałem zmuszony do krótkiego komentarza tego, co powiedział pan minister J. Buchacz.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoselAndrzejMalinowski">Po pierwsze - bardzo mnie zaniepokoiło sygnalizowanie inicjatywy przekazania Głównego Urzędu Ceł pod skrzydła ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PoselAndrzejMalinowski">Zaniepokoiło mnie dlatego, że to nie jest zgodne z duchem zarówno rundy urugwajskiej, jak też naszego układu ze Światową Organizacją Handlu /WTO/, która właśnie sprowadza się do tego, że odchodzi się od traktowania cła jako narzędzia czystego fiskalizmu na korzyść traktowania polityki celnej, jako polityki ułatwiającej rozwój gospodarczy i ściśle związanej z towarem.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PoselAndrzejMalinowski">Cały szereg nowych procedur, które będzie przewidywało i nasze prawo, i prawo Unii Europejskiej, jest właśnie nakierowane na to, żeby w sposób maksymalny stymulować rozwój gospodarczy poprzez obrót towarem.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PoselAndrzejMalinowski">W związku z tym, taka tendencja byłaby niezgodna z pewnym duchem i z tendencjami, którym musimy się poddać, jeśli chodzi o nasze zobowiązania międzynarodowe, powiązania światowe.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PoselAndrzejMalinowski">Dziś na prezydium Komisji mam zamiar wrócić także do sprawy funkcjonowania Głównego Urzędu Ceł. Obserwujemy bowiem, że ze strony kierownictwa Głównego Urzędu Ceł prowadzone są starania, aby właśnie nie zmieniać tego ducha, który dotychczas funkcjonował w polityce celnej, a mianowicie ducha fiskalizmu. Komisja natomiast jest narażona na różnego rodzaju inwektywy, jak np. artykuły prasowe inspirowane ze strony kierownictwa Głównego Urzędu Ceł.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PoselAndrzejMalinowski">Próbuje się też ukierunkować prace podkomisji do spraw ceł, niestety w niewłaściwym kierunku. I to nas niepokoi.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PoselAndrzejMalinowski">Pytałem o sprawność funkcjonowania GUC dlatego, że muszę powiedzieć, że doszło do rzeczy karygodnej. Oprócz lobbowania w prasie doszło do okłamywania wręcz podkomisji przez szefa Głównego Urzędu Ceł. Ja to wskazuję obecnie panu ministrowi publicznie i oficjalnie, że coś tam jest nie w porządku.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#PoselAndrzejMalinowski">Pan minister mówi, że ma mały wpływ na Główny Urząd Ceł, ale - moim zdaniem - ma duży wpływ, ponieważ to właśnie on wnioskuje o powołanie, ale także i o odwołanie szefa GUC. Z tego wynika potrzeba bliższego przyjrzenia się temu.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#PoselAndrzejMalinowski">Druga sprawa - gdyby rzeczywiście, panie ministrze, okazało się, że coś jest nie tak jak powinno być w układzie legislacyjnym, to sądzę, że należałoby z taką inicjatywą wystąpić do Komisji, a my bardzo chętnie się tym zajmiemy. Prawo celne bowiem musi współdziałać z funkcjonowaniem administracji celnej itd.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#PoselAndrzejMalinowski">Może się mylę, minęło już bowiem trochę czasu od tego momentu, ale o ile sobie przypominam ustawę o ubezpieczaniu kontraktów eksportowych, to myślę, że ideą moich kolegów posłów przy pracy nad tą ustawą, było potraktowanie tej ustawy jako doskonałego narzędzia do sprawowania funkcji ministra współpracy gospodarczej z zagranicą. Miało to być narzędzie dla pana do prowadzenia odpowiedniej polityki.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#PoselAndrzejMalinowski">O ile sobie też przypominam, w tej ustawie rola ministra finansów sprowadzała się przede wszystkim do zabezpieczenia środków budżetowych na start dla KUKE. Natomiast całą politykę, za wyjątkiem bodajże tylko rankingu, udzielanych poręczeń, które zostało oddane Radzie Ministrów, cała polityka spadała na pana.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#PoselAndrzejMalinowski">Mówię to dlatego, że jeżeli jest jakieś niedociągnięcie, które spowodowało, że ta ustawa funkcjonuje niezgodnie z intencjami, to proszę uprzejmie wskazać nam te błędy. Minął już pewien czas od jej uchwalenia i wejścia w życie, i postaramy się nawet zmienić przepisy, aby zachować te początkowe intencje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselStanislawCzajczynski">Mam pytanie związane z ubezpieczeniami kontraktów eksportowych. Swego czasu ukazały się bardzo kontrowersyjne artykuły dotyczące pana inicjatywy powołania fundacji poręczeń inwestycji eksportowych - korporacja spółdzielcza. Czy mógłby pan nam coś na ten temat powiedzieć? Wyjaśnić, czy ta korporacja działa, czy też nie działa, jak w tej korporacji miały układać się udziały, jaki miał być w tym udział skarbu państwa itd.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselHansSzyc">Dziękuję panu ministrowi za wypowiedź na temat kursu dolara. Jednocześnie jestem zaszokowany, że tak obojętnie się przechodzi nad tą sprawą. Myślę, że pan minister przez pomyłkę podał cyfrę 100 mld starych złotych. Chodzi tu o 100 mln nowych złotych. Ponadto zawsze wyciąga się problemy Stoczni Gdańskiej, być może dlatego, że polityczna, podczas gdy np. Stocznia Gdyńska jest w znacznie gorszej sytuacji. Ostatnio np. m.in. "Cegielski" wystąpił do Stoczni Gdyńskiej o zwrot pieniędzy z tytułu właśnie złego kursu dolara.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselHansSzyc">Dziwi mnie jeszcze jedna sprawa. Dlaczego taka instytucja jak Narodowy Bank Polski, w założeniach polityki pieniężnej podaje, że w grudniu 1995 r., kurs dolara będzie średnio wynosił 28.119 zł, a wynosił de facto 24.465 zł. Zastanówmy się więc, czy taka polityka może trwać nadal?</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoselHansSzyc">Pan minister wspomniał, że istnieją sposoby zabezpieczenia się przed takimi zjawiskami i ich skutkami. Oświadczam, że nie ma żadnych takich sposobów. Kontrakty zawiera się na okres 3 do 5 lat i potem jest już tylko jedno wyjście - cierpieć z powodu kursu dolara. A rok 1995 udowodnił, że praktycznie rzecz biorąc, prawie wszyscy na nim splajtują.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PoselHansSzyc">Trzeba też wziąć pod uwagę, w jaki sposób postępują np. huty. Otóż huta, która traci na eksporcie, wyrównuje to sobie ceną blach dla odbiorców krajowych. W ten sposób ceny blach krajowych wzrosły od 30 do 40%. Uważam, że tak dalej być nie może. Trzeba znaleźć jakiś mechanizm, żeby to zmienić.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PoselHansSzyc">Nie chcę narzucać rządowi polityki pieniężnej, ale jeżeli ktoś w sposób niezawiniony cierpi w ten sposób, że traci tylko i wyłącznie na niedoszacowaniu wartości dolara 1 bilion starych złotych, to muszą się znaleźć mechanizmy wyrównania tego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselKazimierzModzelewski">Chciałbym zapytać pana ministra J. Buchacza, kiedy odbędzie się posiedzenie plenarne Sejmu na temat handlu zagranicznego?</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselKazimierzModzelewski">Ja wiem, że to zależy od Rady Ministrów, ale ta sprawa ciągnie się już rok. To zbyt dużo czasu. Chcieliśmy na tym spotkaniu opracować system rozwoju eksportu, którego u nas, jak dotąd, nie ma. Tymczasem wszystko nie idzie w tym kierunku, w którym powinno iść. Bardzo prosimy, aby pan minister, w imieniu naszej Komisji, poprosił Radę Ministrów o jak najszybsze zakończenie materiału, który ma stanowić podstawę dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PoselKazimierzModzelewski">Jeżeli już mówimy o Radzie Ministrów, uważam, że dobrze byłoby, aby rząd zbierał się w poniedziałek. We wtorek jest bardzo dużo Komisji. Uważam też, że łatwiej jest zebrać się nawet 20 ministrom niż 460 posłom z całego kraju. Ponadto przecież kiedyś już tak było, że Rada Ministrów zbierała się w poniedziałki.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PoselKazimierzModzelewski">W poniedziałki posłowie mają przeważnie dyżury, w związku z tym Rada Ministrów może sobie w tym czasie debatować, ile tylko chce i jak długo chce. Bardzo prosimy, aby przyjąć ten wniosek naszej Komisji inaczej wszystko znowu będzie stracone.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PoselKazimierzModzelewski">Obserwuję takie zjawisko, że o rozwoju eksportu nie decyduje minister współpracy gospodarczej z zagranicą, tylko minister finansów. System finansowy jest jakby zaprzeczeniem, a w każdym razie hamulcem rozwoju eksportu, a nie odwrotnie. Dobrze by było zatem, aby minister odpowiedzialny za eksport mógł jednak o czymś decydować. Truizmem jest już mówienie, że eksport to lokomotywa polskiej gospodarki. Bez eksportu nie zaczniemy się przecież rozwijać. 500 USD na głowę mieszkańca Polski, to mniej niż zero.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#PoselKazimierzModzelewski">Jeżeli my, do roku 1998, nie złapiemy przyczółków, kiedy jeszcze mamy cła i ochronę polskiego rynku, to później będzie bardzo trudno. Potem będzie już za późno.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#PoselKazimierzModzelewski">Następna sprawa to nożyce, jakie rozwierają się między eksportem i importem. Z danych Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą wynika, że one są coraz większe. Osobiście jestem tym przerażony. Rozwieranie się tych nożyc bowiem spowoduje zwiększenie się bezrobocia w Polsce. Uważam, że tę sprawę trzeba postawić na plenarnym posiedzeniu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#PoselKazimierzModzelewski">Głośno mówimy o rezerwach dewizowych. 13 mld zł to dla nas strasznie dużo. Przypomnę więc państwu, że Niemcy w czasie hossy mieli nadwyżkę rezerwy budżetowej w wysokości 1 bln 250 mld DM i nikt z tego powodu nie narzekał. Dlaczego, panie ministrze, z tych pieniędzy nie budujemy na przykład autostrad?</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#PoselKazimierzModzelewski">Dlaczego nasze banki zarabiają 3% na depozytach zagranicznych, a banki zachodnie zarobią 13% przy budowie autostrad, które będą finansowały?</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#PoselKazimierzModzelewski">W ten sposób nastąpi znów parcie złotówki na rynek, bo te banki będą wymieniać dolary na złotówki, aby kupić u nas cement i robociznę. Czy nie lepiej jest budować za własne pieniądze? Jeśli opłaci się to innym, dlaczego nie opłaci się Polakom? Ja tego nie rozumiem.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#PoselKazimierzModzelewski">Chciałbym, aby w przyszłym rządzie, każdy minister miał wpływ na to, co się dzieje w jego resorcie. A jeżeli nie i o tym będzie decydował minister finansów, to powołajmy tylko jednego ministra - ministra finansów. Będzie taniej i sprawa będzie jasna.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#PoselKazimierzModzelewski">Kończąc, liczę na to, że pan minister J. Buchacz dostanie dziś od Komisji absolutorium i że nasza współpraca będzie jeszcze lepsza niż do tej pory.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MinisterJacekBuchacz">Nie zgodziłbym się z opinią pana posła A. Malinowskiego, że podporządkowanie Głównego Urzędu Ceł czy to ministrowi finansów, czy też ministrowi współpracy gospodarczej z zagranicą będzie stało w jakiejkolwiek sprzeczności z rzeczywistymi zobowiązaniami Polski wobec WTO itp.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#MinisterJacekBuchacz">To nie jest kwestia, czy my odchodzimy od fiskalizmu, czy też nie, przy takim czy przy innym podporządkowaniu. Mówiłem wyraźnie, że minister współpracy gospodarczej z zagranicą nie może oddać wpływu na politykę taryfikacyjną i na wszystkie elementy, które łączą się z obrotem towarowym.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#MinisterJacekBuchacz">W tej chwili mamy pewnego rodzaju bariery, pewne przepusty i to jest ta nowa rola ministra współpracy gospodarczej z zagranicą. Natomiast gdyby całość tej problematyki przeszła do ministra finansów, to obawiamy się, że nie byłoby już tych przepustów, które umożliwiałyby rozwój gospodarki w takim kierunku.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#MinisterJacekBuchacz">Podzielam natomiast obawy pana A. Malinowskiego, że nie możemy w żadnym przypadku zagubić tego, przy opracowywaniu projektu ustawy dotyczącego podporządkowania Głównego Urzędu Ceł ministrowi finansów. Muszę powiedzieć, że to nie jest specjalnie jakaś moja idea ukierunkowana specjalnie na tego typu działania. Są to tendencje niezależne również od ministra współpracy gospodarczej z zagranicą. Mają one w dalszej perspektywie doprowadzić do powstania urzędów celno-skarbowych w Polsce. I z tego punktu widzenia ja te tendencje rozumiem. W gruncie rzeczy bowiem pobór ceł i podatków powinien być w jednym ręku, ponieważ pobór ceł będzie systematycznie malał.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#MinisterJacekBuchacz">Wiemy już, na ile zostaną obniżone cła w przyszłym roku i w 1998 aż do 2000 r. jest to dokładnie rozpisane. Wiemy zatem, że Główny Urząd Ceł, jeżeli chodzi o cła, będzie miał coraz mniej do powiedzenia. Będzie też to coraz mniej istotne dla jego działalności. Natomiast kwestia regulacji obrotów i to co się dzieje na granicach, musi pozostać troską resortu gospodarczego w takim czy innym układzie.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#MinisterJacekBuchacz">Powiedziałem już, że z uwagą obserwujemy, to co się dzieje i to, co do nas dociera, i stanowisko Komisji w tym zakresie będzie dla mnie osobiście, i nie tylko dla mnie, bardzo ważne. Jeżeli posłowie dojdą do wniosku, że GUC nie funkcjonuje tak jak powinien, to będziemy podejmowali inne kroki w celu unormowania tej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#MinisterJacekBuchacz">Wiemy, że dochodzi do pewnego rodzaju nieporozumień odnośnie funkcjonowania podkomisji, dla której przygotowanie prawa celnego jest najważniejszym zadaniem w tej chwili w Sejmie. Wyrażam z tego powodu ubolewanie.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#MinisterJacekBuchacz">Jeżeli chodzi o KUKE, niestety, szczytne intencje nie zaowocowały tym, co powinno być. Wpływ ministra współpracy gospodarczej z zagranicą na KUKE jest minimalny. Mamy dwóch członków rady nadzorczej i to wszystko. Nie mamy na zarząd żadnego wpływu. Ostatnio dofinansowując KUKE, minister finansów dokonał różnego rodzaju karkołomnych łamańców, żeby nie zwiększyć procentowego udziału ministra współpracy gospodarczej z zagranicą w KUKE.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#MinisterJacekBuchacz">Wnieśliśmy prawie 30 mld zł, nie otrzymując za to ani pół procenta przyrostu naszego uczestnictwa, jeśli chodzi o głosy na walnym zgromadzeniu. Teraz stawiamy sprawę bardzo ostro. Jeżeli dojdzie do wzmocnienia KUKE, wejdzie tam Polski Fundusz Gwarancyjny, który ma kapitał przekraczający w tej chwili 2 mln zł, nie może być tak, żeby instytucja ta nadal była pod kontrolą ministra finansów. Uważamy, że musi być jednoznacznie przesądzone, że minister współpracy gospodarczej z zagranicą ma mieć, zgodnie z Kodeksem handlowym, decydujący wpływ na to, co się w KUKE będzie działo.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#MinisterJacekBuchacz">Jeżeli chodzi o pozostały system ubezpieczeń; od wiosny ub. roku były tworzone różnego rodzaju instytucje, które nie podjęły działania. Nie było na to przyzwolenia rządowego, ale chyba także i parlamentarnego.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#MinisterJacekBuchacz">Powstał m.in. Fundusz Poręczeń Inwestycyjno-Eksportowych Korporacja Spółdzielcza. Nie przystąpił jeszcze do działania, chociaż jest do tego przygotowany. W tej chwili jestem tym zainteresowany, jako przewodniczący rady nadzorczej. Natomiast nie przewiduje się, aby tam wszedł skarb państwa z udziałami, a na pewno nie w takim zakresie, jak to kiedyś było planowane. Polski Fundusz Gwarancyjny wniesie wkład członkowski w wysokości 10 mln starych złotych, do czego się zobowiązał. Będzie to jego udział.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#MinisterJacekBuchacz">Liczę też, że znajdą się instytucje, tak jak to ma miejsce m.in. w Republice Federalnej Niemiec, które będą zainteresowane tego typu działalnością i które wspólnie z członkami - założycielami, podejmą się działalności niezależnej od skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#MinisterJacekBuchacz">Korporacja ma charakter swego rodzaju funduszy specjalnych, które będą gromadzone przez członków tej spółdzielni, bowiem Korporacja będzie spółdzielcza, oparta na prawie spółdzielczym. Oznacza to, że zarządzanie spółdzielczymi wkładami nie podlega przepisom bankowym. Nie trzeba więc tworzyć różnego rodzaju rezerw itd. Dotyczą one bowiem rezerwy stricte bankowej.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#MinisterJacekBuchacz">Podkreślam, warunek jest taki, że nie ma tam zaangażowania skarbu państwa, co było kwestionowane. Wycofałem się z tego, natomiast jeśli znajdą się chętni spółdzielcy - członkowie, którzy wniosą wkłady i zechcą w tym kierunku działać, nie ma żadnych przeszkód. Wprost przeciwnie, będzie to pomocne dla całego systemu.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#MinisterJacekBuchacz">Jest również gotowa Polska Korporacja Eksportowa, która miała skupić część aktywów, które minister współpracy gospodarczej z zagranicą posiada w spółkach z o.o. Nie podjęła ona jeszcze działalności. Czekamy, aby ta koncepcja została przyjęta przez Radę Ministrów. Nic się jednak w tej sprawie obecnie nie dzieje.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#MinisterJacekBuchacz">Sądzę, że jest to szkoda dla całego systemu. Niedobrze, że tak się stało, ale muszę powiedzieć, że prezentacje tych koncepcji doprowadziły do tego, że dziś możemy powiedzieć, że jesteśmy blisko nowej roli KUKE, blisko nowej roli ministra współpracy gospodarczej z zagranicą.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#MinisterJacekBuchacz">Z tego punktu widzenia, było to bardzo potrzebne. Doprowadziło to do swego rodzaju burzy mózgów, nie tylko wśród ministrów, ale także w różnych instytucjach i urzędach. Oceniam, że po tych kontrowersyjnych prezentacjach i wypowiedziach, doprowadzi to do pozytywnego dla polskiego eksportu finału z czego będę się bardzo cieszył.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#MinisterJacekBuchacz">Nie podzielam opinii, że rząd jest obojętny, jeżeli chodzi o kurs dolara. Myślę, że przekroczyliśmy już ten etap, gdy rząd odpowiadał za gospodarkę w poszczególnych przedsiębiorstwach.</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#MinisterJacekBuchacz">Jeśli chodzi o mechanizmy ubezpieczeniowe, w moim odczuciu one istnieją, tylko że są drogie. Można w tej chwili zawrzeć z bankiem umowę, która zagwarantuje kurs dolara za trzy lata. Oczywiście ta transakcja nie jest dostępna we wszystkich bankach, ale City Bank to robi, Reinfeisen robi. Nawet na 100 tys. USD. Tylko że to będzie kosztowało i okaże się na końcu, że szyk, który można osiągnąć zawierając tę transakcję zostanie zaprzepaszczony już w momencie podpisywania kontraktu. Ponadto ryzyko łączące się z tym jest duże, jeśli chodzi o perspektywę 5 lat. Zarówno w kontekście inflacji w kraju, jak i nakładającej się na to aprecjacji złotego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselHansSzyc">Tu chodziło o 300 mln USD rocznie, panie ministrze. Te banki, które pan wymienił, nie dysponują nawet takim kapitałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MinisterJacekBuchacz">Rzeczywiście, 300 mln USD rocznie to trochę dużo. Nie sięgajmy więc do obcych banków. Sięgajmy po instrumenty własne, które trzeba wypracować.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#MinisterJacekBuchacz">Pamiętam, że kiedyś był wielki problem z gwarancjami dla stoczni. W pewnym momencie te gwarancje jednak zaczęły funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#MinisterJacekBuchacz">Odnośnie do posiedzenia plenarnego na temat polityki w handlu zagranicznym, materiał został przyjęty przez KERM w listopadzie 1995 r. Nie wszedł jednak na Radę Ministrów ani nie został przekazany do Sejmu, ponieważ uznano, że nie ma sensu w styczniu 1996 r. prezentować danych za 10 miesięcy roku poprzedniego.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#MinisterJacekBuchacz">Temat ten będzie przedmiotem obrad Rady Ministrów w pierwszych dniach kwietnia. Jest to już zapisane w harmonogramie i na pewno w pierwszym półroczu bieżącego roku odbędzie się dyskusja plenarna w Sejmie. Możemy się umówić tak, że ja ten materiał z zastrzeżeniem, że oparty jest na starych danych cyfrowych, przekażę do Komisji licząc, że zostanie on uzupełniony przez posłów uwagami dotyczącymi głównie różnego rodzaju mechanizmów wspierania eksportu. Bo tego w tym materiale jest za mało.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#MinisterJacekBuchacz">Jeżeli państwo zgodziliby się z tą propozycją, to ja skorzystałbym z tej możliwości, aby ten materiał uzupełnić.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#MinisterJacekBuchacz">Jeżeli chodzi o rozwój eksportu, nie zgadzamy się z ministrem finansów absolutnie. KERM również nie przyjął tych przewidywań zawartych w "Pakiecie 2000" z mojej przyczyny. Bardzo ostro polemizowałem z tezą, że nagle nastąpi odwrócenie tendencji deficytu w handlu zagranicznym i do 2000 roku wypracowana zostanie nadwyżka, bez prezentacji z czego to ma się niby brać.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#MinisterJacekBuchacz">Muszę też powiedzieć, że te tezy zgadzają się nie tylko z tym, co robimy w resorcie, ale również z prognozami Instytutu Koniunktur i Cen. W związku z tym minister finansów nie zdołał tego przeforsować na KERM. Uznano po prostu, że dokument "Pakiet 2000" bazuje na fałszywych danych wyjściowych.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#MinisterJacekBuchacz">Jeżeli mówimy o rozwoju eksportu, nie możemy podchodzić do tego tak stereotypowo, że nagle, od 1999 r. w polskim handlu zagranicznym pojawi się nadwyżka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselKazimierzModzelewski">Panie ministrze, nasza Komisja ma dziwne odczucie, że to nie Ministerstwo Finansów jest po to, aby pomagać innym resortom w rozwiązywaniu ich problemów, ale te inne resorty są po to, aby wspomagać w działalności Ministerstwo Finansów. To chyba jakaś pomyłka, czy też tak powinno być?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MinisterJacekBuchacz">Nie może być tak stawianej kwestii. Mogę powiedzieć też, że odchodzimy od tego już w pracy nad budżetem na rok bieżący. Inaczej też podchodzimy do kwestii budowania budżetu. Bierzemy pod uwagę, że jednak priorytety, które określa Rada Ministrów a Ministerstwo Finansów dostosowuje się do tych priorytetów, chociaż nie jest to łatwe przy tej mizerii budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#MinisterJacekBuchacz">Minister Finansów zapowiedział też, że jest to ostatni tak trudny budżet. Zobaczymy, co się będzie działo w czerwcu bieżącego roku.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#MinisterJacekBuchacz">Jeżeli chodzi o nadwyżkę dewiz i jej wykorzystanie, to zgadzam się, że moglibyśmy wykorzystać ją na różne przedziwne sposoby. Nawet po to, aby zmniejszyć dług wewnętrzny, który będzie nam ciążył aż do 2000 i któregoś roku. Nie można tego jednak zrobić dlatego, że zaciągnięcie przez rząd pożyczki na ten cel, żeby pobrać pieniądze z tej nadwyżki z Narodowego Banku Polskiego jest droższe niż obsługa tego długu. Rząd więc nie może tego zrobić, bo drożej by to kosztowało niż obecnie.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#MinisterJacekBuchacz">Zupełnie świadomie przecież doprowadziliśmy do pełnej niezależności banku centralnego, do niezależności systemu budżetu od systemu bankowego i to są konsekwencje. W nawiązaniu do polityki finansowej muszę powiedzieć, że uprawnienia, jakie ma prezes NBP dalece wykraczają poza normę europejską. Żaden z wielkich banków słynnych z niezależności nie ma tak, żeby prezes mógł podejmować decyzje wbrew opinii zarządu, wbrew opinii 24 gubernatorów itd.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#MinisterJacekBuchacz">W Polsce jest to możliwe, ponieważ prezes podejmuje decyzje jednoosobowe. Ma niby obowiązek zasięgnąć opinii, ale nie ma żadnego obowiązku liczyć się z nią. Nie ma też obowiązku szanować opinii wyrażanych nie tylko przez ministra współpracy gospodarczej z zagranicą, ale również ministra finansów. To, że czasami spotykamy się z zarządem Narodowego Banku Polskiego i dyskutujemy np. o polityce kursowej, to wcale nie znaczy, że mamy jakikolwiek wpływ na tę politykę. Bank dość restrykcyjnie podchodzi do tego tematu.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#MinisterJacekBuchacz">Sądzę, że do tego tematu wrócimy w ramach dyskusji nad nowym prawem bankowym, którego projekt powinien być lada moment przekazany do Sejmu, jak również w projekcie prawa dotyczącego nadzoru bankowego. To są te ważne gospodarczo - sprawy ustrojowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselStanislawCzajczynski">Chciałbym zwrócić uwagę pana ministra na Fundusz Kredytów Inwestycyjno-Eksportowych. Była to wielka plama kierownictwa resortu. Już na samym wstępie lista udziałowców, począwszy od pana Piotra Bykowskiego, skazywała tę inicjatywę na przegraną.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PoselStanislawCzajczynski">Natomiast inicjatywy dotyczące zabezpieczeń eksportu do państw byłego Związku Radzieckiego planowaliśmy z panem ministrem L. Podkańskim, próbując wciągnąć do tego różne korporacje m.in. polskie, białoruskie i ukraińskie.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PoselStanislawCzajczynski">Osobiście uważam też, że gdyby pan przyjął takie działania utworzenia na przykład międzynarodowej korporacji służącej zabezpieczeniu rynków po byłych państwach ZSRR, z uwagi na fakt, że handel międzynarodowy w tych państwach jest bardzo trudny i bez żadnych gwarancji, sądzę, że wygrałby pan. I to jest moja propozycja z prośbą o rozważenie tego pomysłu.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PoselStanislawCzajczynski">Proszę rozważyć możliwość powołania korporacji międzynarodowej działającej w ramach państw byłego Związku Radzieckiego, która przyjęłaby na siebie gwarancje w obrocie towarowym z tymi państwami i dawała pewne gwarancje jednej i drugiej stronie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MinisterJacekBuchacz">Nie mówiłem tu o wszystkim, co się dzieje w resorcie. Otóż bardzo zaawansowane są rozmowy z Ukrainą w sprawie funduszu gwarancyjnego w wysokości 100 mln USD. Byłoby to coś na kształt funduszu, który mamy w Polsce, ale po tamtej stronie. Prowadzone są rozmowy z centralnym bankiem Ukrainy w sprawie wytypowania banku, który zajmie się obsługą transakcji eksportowych Polska-Ukraina.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#MinisterJacekBuchacz">Chcemy przejąć kapitałowo znaczną część udziałów w jednym z banków ukraińskich, które specjalizują się w ocenie partnerów ukraińskich. I dokładnie to robimy. Ponadto Polska Korporacja Eksportowa została nazwana Międzynarodową Korporacją Eksporterów. Jest to więc dokładnie to, o czym mówił pan poseł S. Czajczyński.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#MinisterJacekBuchacz">Niestety, nie mam jeszcze w tej chwili zgody Rady Ministrów ani też KERM, żeby wnieść tam udziały skarbu państwa i to jest problem. Czekam na zakończenie koncepcji. Jeżeli to zostanie przyjęte, to zapewniam państwa, że Polski Fundusz Gwarancyjny albo za pośrednictwem KUKE, albo sam wejdzie kapitałowo na wschodnie rynki i będziemy tam obecni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselKazimierzModzelewski">Dziękuję bardzo, zamykam dyskusję. Przystępujemy do głosowania nad  wotum zaufania dla pana ministra Jacka Buchacza jako szefa resortu współpracy gospodarczej z zagranicą.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselKazimierzModzelewski">Kto jest za tym, żeby udzielić wotum zaufania panu ministrowi J. Buchaczowi?</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PoselKazimierzModzelewski">W głosowaniu opowiedziało się 13 posłów za, 1 poseł był przeciw i 1 poseł wstrzymał się od głosu.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>