text_structure.xml
78 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselZbigniewKaniewski">Witam posłów i przybyłych gości. W porządku dziennym posiedzenia mamy pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały Sejmu w sprawie restytuowania Centralnego Okręgu Przemysłowego.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PoselZbigniewKaniewski">W sprawach różnych ustalimy skład zespołu posłów, którzy z naszego ramienia będą członkami międzykomisyjnej podkomisji ds. polityki paliwowo-energetycznej oraz dokonamy wyboru członków podkomisji do prac nad projektem ustawy o samorządzie gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PoselZbigniewKaniewski">Proszę posła Krzysztofa Kamińskiego o przedstawienie w imieniu wnioskodawców poselskiego projektu uchwały Sejmu w sprawie restytuowania Centralnego Okręgu Przemysłowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselKrzysztofKaminski">Chciałbym na wstępie podziękować Komisji w imieniu wnioskodawców, że zechciała w tak szybkim tempie zająć się naszą inicjatywą. W skrócie przedstawię uzasadnienie potrzeby przyjęcia takiej uchwały przez Sejm. Pragnę poinformować posłów, że w naszych obradach bierze udział gość Komisji - burmistrz Sandomierza pan M. Dynkowski, który będzie służył ewentualnie swoją wiedzą w zakresie poruszanych w związku z tą inicjatywą problemów.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PoselKrzysztofKaminski">Restytucja Centralnego Okręgu Przemysłowego, tej przedwojennej sprawdzonej idei, nie jest żadnym posunięciem politycznym, partyjnym, lokalnym czy środowiskowym. Jest to po prostu inicjatywa wielopłaszczyznowa, popierana przez wiele sił politycznych, ugrupowań i nie ma z tym nic wspólnego chęć wygrywania jakichkolwiek politycznych czy partyjnych interesów, jeżeli chodzi o autorstwo pomysłu.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PoselKrzysztofKaminski">Autorami tego pomysłu są generalnie mieszkańcy regionu dawnego COP, a nie partie polityczne, politycy czy poszczególne osoby. Uasadnienie społeczne potrzeby restytuowania COP jest następujące: oddolny społeczny ruch, wyrażający się w działalności lokalnych samorządów, zwłaszcza przez fakt powstania Fundacji, której celem jest restytucja COP, jest również wspierany przez środki masowego komunikowania się. Toczy się w tamtym regionie szeroka dyskusja na ten temat i uzasadnienie społeczne nawiązujące do okresu międzywojennego.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PoselKrzysztofKaminski">COP przed wojną na tym terenie po prostu się sprawdził: została stworzona i zbudowana pewna infrastruktura gospodarcza, rozszerzana po wojnie, szczególnie o Zagłębie Siarkowe. Istnieją tradycyjne powiązania, drogi komunikacyjne, linie energetyczne, istnieje mniej więcej podobny problem przemysłu ciężkiego i obronnego na tych terenach. Można wskazać na wspólnotę wielu problemów, które łączą ten region. Problemy Stalowej Woli, Mielca czy Starachowic są identyczne, bo są to miasta żyjące wyłącznie w oparciu o monopolistyczne zakłady pracy.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PoselKrzysztofKaminski">Proszę pamiętać o tym, że COP obejmował przed wojną trzy duże województwa: lubelskie, kieleckie i rzeszowskie, i był to obszar od Karpat prawie po Łuków, z Radomiem, Pionkami itd. Wtedy był nieco inny kształt geograficzny państwa. Obecnie jesteśmy przekonani, że po przywróceniu /restucji/ Centralnego Okręgu Przemysłowego istnieje możliwość podjęcia dyskusji, jaki obszar mógłby obecnie wchodzić w granice COP. Wnioskodawcy proponują, aby był to obszar obejmujący większą liczbę województw, bo inny jest podział administracyjny kraju.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PoselKrzysztofKaminski">Proszę pamiętać, że kilka województw, leżących na terenie dawnego COP znajduje się w euroregionie "Bug". Są to m.in. województwa: lubelskie i tarnobrzeskie. W związku z tym istnieje też możliwość włączenia tego regionu do euroregionu "Bug" i do otwarcia szans dla ekspansji gospodarczej na wschód. Jest uzasadnienie społeczne, ale również i gospodarcze.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PoselKrzysztofKaminski">Otrzymaliście dzisiaj państwo od ministra przemysłu i handlu M. Pola dokument, w którym zawarte zostało stwierdzenie, że restytuowanie COP jest niemożliwe i niezasadne. Jest to absolutnie gołosłowny i nieuzasadniony pogląd, a wszystko polega na pewnym nieporozumieniu. Otóż minister argumentuje w taki sposób, że oto społeczność regionalna sięga do kasy państwowej, do wspólnego budżetu po pieniądze. Nic błędniejszego. To nie jest taki problem, z jakim mamy do czynienia w Łodzi,Wałbrzychu, Słupsku czy Koszalinie, gdzie nastąpiło załamanie na rynku pracy i gdzie potrzeba interwencji państwa, aby ratować pewne struktury. Tu chodzi o to, żeby parlament - tak jak przed wojną, bo była to inicjatywa ówczesnego wicepremiera E. Kwiatkowskiego - wykonał gest, przyjmując uchwałę skierowaną do rządu, aby rząd opracował, czy też zaproponował koncepcję funkcjonowania COP jako dobrze sprzedającej się firmy, która jest znana czy też była znana za granicą oraz jest akceptowana przez społeczeństwo polskie. Tu nie chodzi o pieniądze. Samorząd terytorialny jest do tego przygotowany, w Sandomierzu zostały wydzielone lokale, część działaczy miejscowych będzie pracować społecznie. Chodzi natomiast o to, aby przywrócić formalnie instytucję, w ramach której będzie można działać i odtwarzać stare, sprawdzone mechanizmy, jakie funkcjonowały w COP przed wojną.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#PoselKrzysztofKaminski">Dobrze jest, gdy rząd wie, że rozstrzygając np. problem Mielca, musi identycznie potraktować sprawę Stalowej Woli, Starachowic czy Kraśnika Fabrycznego lub Poniatowej. Jest pierwszy argument gospodarczy, że na tym terenie mamy skoncentrowanie zakładów przemysłowych, będących główną bazą funkcjonowania miast. Proszę mi wskazać na terenie Polski drugie takie skoncentrowanie miast czy zakładów pracy o podobnym profilu. Proszę mi pokazać, gdzie w Polsce likwiduje się zagłębie górnicze - poza Wałbrzychem. Takim zagłębiem jest właśnie Zagłębie Siarkowe. Rząd H. Suchockiej w maju br. podjął decyzję o likwidacji kopalń siarki w Machowie. Pozostała Polsce druga kopalnia - w Jeziorku, która jest w ramach jednego przedsiębiorstwa siarkowego, i teraz, likwidując ogromnie zadłużony Machów kopalnia w Jeziorku będzie musiała te wszystkie długi spłacać. Jest to przedmiotem mojej odrębnej interpelacji do ministra przemysłu i handlu.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#PoselKrzysztofKaminski">Została podjęta decyzja, że po podziale wschodniego sąsiada nie trzeba wykorzystywać pełnej mocy potencjału obronnego. Przemysł obronny na tym terenie będzie podlegał tzw. racjonalnej restrukturyzacji, w celu przestawienia go na cele produkcji cywilnej. Problemy na tym obszarze są niemal identyczne i rozwiązując sprawy jednostkowe, należy kierować się dobrem oraz interesem całego regionu.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#PoselKrzysztofKaminski">Następny argument gospodarczy - to istnienie już infrastruktury spinającej ze sobą trzy obszary: Kielecczyznę, Lubelszczyznę i Rzeszowszczyznę. Są to połączenia energetyczne, sieć dróg, sieć linii kolejowych, to są pewne węzły transportowo-komunikacyjne, które były kiedyś zaplanowane z drobiazgową dokładnością i dotychczas funkcjonują. I to nie jest kwestia wydatkowania pieniędzy z budżetu państwa. To nie ma być państwo w państwie, a więc inne podatki czy wyłączność na inwestycje.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#PoselKrzysztofKaminski">Utrącenie tej inicjatywy, tak jak podszedł do tego mechanicznie minister przemysłu, jest nieporozumieniem. Byłby to dowód na to, że państwo, a szczególnie nowy rząd lekceważy inicjatywy oddolne, lekceważy tradycje, do których należy się odwoływać. Przecież pod nazwą COP odbywać się może promocja polskich towarów, z napisem "wyprodukowane na terenie COP". To nie jest tak, że zaraz z takim samym pomysłem wystąpi Śląsk czy Pomorze lub inny region. Śląsk de facto jest traktowany jako odrębny region - ze swoimi problemami gospodarczymi i społecznymi. Natomiast region b. COP rozdzielany jest pomiędzy trzy duże obszary, na pewno ze szkodą tamtejszych środowisk. Janów Lubelski, Zaklików i inne ośrodki ciążą ku Lubelszczyźnie. Inne problemy występują na terenie Opatowa, Ożarowa, bo tam jest przemysł cementowy. Inne sprawy występują wreszcie w Mielcu i na Rzeszowszczyźnie. Jest to szansa, aby znowu ten cały region zintegrować.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#PoselKrzysztofKaminski">Chciałbym państwu zacytować bardzo ważne zdanie, jakie wypowiedział kiedyś wicepremier E. Kwiatkowski. Cytuje je gazeta "Polska Zbrojna" w artykule w artykule pt. "Szansa, którą trzeba wykorzystać" autorstwa prof. M. Drozdowskiego: "Państwo, nawet biedne, zniszczone i niezorganizowane, obarczone ciężarem wielkich zewnętrznych i wewnętrznych długów, może zdobyć wprost niezwykły rozwój i powodzenie, jeśli wysiłek woli i pracy reprezentuje ruch jednokierunkowy, jeśli umie stworzyć regionalne związki działające w interesie państwa i gospodarki państwowej". I tu właśnie chodzi o to, że odtwarzając infrastrukturę, odtwarzając pomysł, można temu regionowi dać szansę. I nie będzie to kosztować budżetu dużych pieniędzy poza ewentualną pomocą w promocji czy rozwiązywaniu jednostkowych problemów miast lub zakładów na tle całego regionu.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#PoselKrzysztofKaminski">Podam państwu przykład Stalowej Woli. Poprzedni rząd podpisuje umowę o zwrocie pieniędzy za tzw. zamówienia rządowe dla Stalowej Woli. Jest to kwota 1,4 bln zł na dzień dzisiejszy i ta umowa oczywiście okazała się świstkiem papieru. Stalowa Wola, perła przemysłu zbrojeniowego i ciężkiego, jest na krawędzi bankructwa, a jest tam wybudowany już niemal całkowicie zakład ciągłego odlewania stali. Brakuje niewielu miliardów złotych, żeby tę inwestycję dokończyć i uruchomić bardzo potrzebną i ciekawą produkcję. Brakuje gwarancji rządowych na kredyty. Banki bardzo chętnie udzielają kredytu, aby tę inwestycję dokończyć, ale rząd - przynajmniej poprzedni - odmawiał udzielenia takiej gwarancji. Również w tej sprawie wystąpiłem z interpelacją do ministra finansów.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#PoselKrzysztofKaminski">Jest w tym regionie wiele tego rodzaju problemów, dlatego zwracam się do Komisji z apelem, aby na tym etapie nie utrącać tej inicjatywy. Niech Sejm przyjmie proponowaną przez nas uchwałę, a rząd spróbuje opracować koncepcje , chociażby korzystając z materiałów Fundacji, jaka powstała, chociażby konsultując sprawę z samorządami tego obszaru, które są gotowe pomóc. Proszę się nie dać zwieść argumentowi, że jest to wyciąganie pieniędzy z budżetu państwa po to, aby kosztem interesu państwa jeden z regionów mógł się rozwijać.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselZbigniewKaniewski">W związku z tym, że prezydium Komisji wystąpiło do ministra przemysłu i handlu z prośbą o ustosunkowanie się do projektu proponowanej uchwały, proponuję wysłuchać teraz przedstawicieli Ministerstwa Przemysłu i Handlu, a następnie podejmiemy dyskusję. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PoselZbigniewKaniewski">Wiceminister przemysłu i handlu Roman Czerwiński: Mam zaszczyt przedstawić stanowisko resortu wobec projektu uchwały sejmowej w sprawie restytuowania Centralnego Okręgu Przemysłowego. Chciałbym - po pierwsze - zwrócić uwagę, że COP, to nie była instytucja. COP, to była wielka przedwojenna idea zmierzająca do osiągnięcia trzech celów. Po pierwsze - był to cel strategiczno-obronny, a więc chodziło o stworzenie nie istniejącego wcześniej potężnego przemysłu zbrojeniowego. W ówczesnej sytuacji przemysł ten był nam niezbędny, bo cała Europa się zbroiła. Można tylko powiedzieć, że realizacja idei COP została podjęta zbyt późno. Drugi cel miał charakter demograficzno-społeczny. Był to region o jednym z największych wskaźników bezrobocia, a właściwie bezrobocia ukrytego, w wyniku przeogromnych zaniedbań - jeszcze z czasów zaborów - w związku z czym postanowiono i ten trudny problem rozwiązać. Trzeci cel - to dążenie do rozwiązania problemu gospodarczego, aby poza rozwojem niezbędnej infrastruktury, stworzyć bardzo silny okręg przemysłowy.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PoselZbigniewKaniewski">Pozwolę sobie zacytować fragment z książki pt. "Centralny Okręg Przemysłowy w Polsce" pana Henryka Badowskiego. Książka ta ukazała się nakładem "Myśli Polskiej" /Warszawa, 1939 r." i przedstawia opinie na temat tego, czym miał być COP. Dalej ustosunkowuje się do tego, jaki był stopień realizacji tego wielkiego zamierzenia. "Centralny Okręg Przemysłowy, to teren wymagający wielkiej akcji inwestycyjnej". Takie były założenia. "Z ducha i treści wspomnianej ustawy /mowa tu o ustawie dotyczącej stworzenia COP/ wynika, że państwo nie zamierza tworzyć nowych ośrodków etatystycznych, nie pragnie uzurpować sobie roli arbitralnego sui generis na tym terenie. Interwencja państwa polegać raczej ma na planowanej budowie COP, na tworzeniu samej koncepcji rozwoju okręgu, na kierowaniu ku temu właśnie wysiłków i inicjatyw prywatnych". Można powiedzieć, że ideą COP była industrializacja jednego z wielkich obszarów o wielkim stopniu zaniedbania gospodarczego. Rozwiązano tu również problem konieczności stworzenia pewnej struktury przemysłu zbrojeniowego. Zwracam uwagę, że COP był wtedy w środku terytorium Polski, a głównym obszarem zasilania COP w środki energetyczne nie był Śląsk, który ze względów strategicznych nie mógł być rozważany jako alternatywa na wypadek wojny i miejsce produkcji zbrojeniowej, lecz właśnie te tereny wschodnie.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PoselZbigniewKaniewski">W wyniku tego, co stało się przed wojną, jak również w wyniku dalszego powojennego rozwoju, ten program inwestycyjny został właściwie zrealizowany. Jest to jeden z najbardziej w tej chwili uprzemysłowionych regionów kraju. Posiada olbrzymie możliwości produkcyjne, tylko w niewielkim stopniu wykorzystywane - i to jest prawda. Zlokalizowana tu jest jedna z najnowocześniejszych części przemysłu, a ja akurat mam do czynienia z przemysłem zbrojeniowym, który w dużej mierze został tam właśnie rozbudowany. Jest to przemysł do dzisiaj nowoczesny, do dzisiaj posiadający możliwości kadrowe.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PoselZbigniewKaniewski">Jednak jeden z podstawowych elementów budowy COP nie został zrealizowany, a mianowicie dywersyfikacja przedsiębiorstw. Powojenny rozwój przedsiębiorstw, tworzenie olbrzymich gigantów przemysłowych spowodowało to, że dziś mamy ogromne kłopoty z takimi fabrykami, jak: Mielec, Huta Stalowa Wola. I tu ta koncepcja COP nie została zrealizowana, a właściwie wręcz zaprzepaszczona przez rozwój tego układu. Nie dokonano jego dywersyfikacji na większą liczbę przedsiębiorstw. Państwo przejęło również całkowicie zarządzanie tymi obszarami.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#PoselZbigniewKaniewski">Obecnie można powiedzieć, że podstawowym elementem działań powinno być dywersyfikowanie tych przedsiębiorstw i oczywiście z naszej wypowiedzi i ze stanowiska ministra M. Pola nie wynika, że należy utrącić inicjatywę oddolną. Wręcz odwrotnie. Uważamy, że tutaj zgodnie z zamysłem przedwojennym, inicjatywa oddolna powinna przejąć od rządu tę ideę COP, w postaci tworzenia nowego regionu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#PoselZbigniewKaniewski">Chciałbym zwrócić uwagę, że COP nie był znakiem handlowym. Jeszcze raz chcę to podkreślić: była to wielka inicjatywa gospodarcza. Znakami handlowymi były takie znaki, jak Zakłady Metalowe "Łucznik", Huta Stalowa Wola, i te znaki do dziś są znane na całym świecie.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#PoselZbigniewKaniewski">Można więc powiedzieć, że z punktu widzenia rządu oddolna restytucja COP, tworzenie pewnych więzi gospodarczych, wykazywanie aktywności przez samorządy, szczególnie przez samorząd Sandomierza, wydaje się ideą sensowną. Natomiast restytuowanie COP w sensie instytucjonalnym, co nie miało miejsca nawet w okresie przedwojennym, uwżamy za niepotrzebne i wręcz szkodliwe dla aktywności przeciętnych, zwykłych działaczy gospodarczych. Dlatego wnioskowałbym o przeniesienie właśnie tam odpowiedzialności i zobowiązań, które tu pan poseł referował, sugerując, aby to rząd przedstawił jakiś program gospodarczy. Można powiedzieć, że z naszego punktu widzenia, najważniejsze są te obszary kraju, które tak, jak przed wojną COP, spełniają pewne wymogi dla podejmowania inwestycji i interwencji państwa, a więc takie obszary, jak: suwalskie, wałbrzyskie czy łódzkie, gdzie ludzie stracili miejsca pracy i gdzie nie da się transferować technologii czy mocy produkcyjnej na inną produkcję niż ta, która była. Górnicy przestają wydobywać węgiel i trzeba myśleć o stworzeniu dla nich miejsc pracy. Uważam, że rząd musi się skupić na tych regionach, których stan ulega drastycznemu pogorszeniu w wyniku braku możliwości wykorzystania istniejących mocy produkcyjnych i istniejącej infrastruktury.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#PoselZbigniewKaniewski">Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że idea COP w zakresie wielkiej akcji inwestycyjnej została zrealizowana. Problemem jest natomiast wykorzystanie możliwości produkcyjnych i stymulacji produkcji, znalezienia alternatywnych rozwiązań. Rząd poczynił duże wysiłki mające na celu doprowadzenie do wykorzystania tych mocy. Jedną z możliwości ich wykorzystania byłoby oczywiście zwiększenie zamówień ze strony Ministerstwa Obrony Narodowej, jednak ze względu na szczupły budżet państwa, jest to chyba dziś nie do końca możliwe.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#PoselZbigniewKaniewski">Uważamy, że inicjatywę w zakresie integrowania się tworzenia struktur regionalnych trzeba wyraźnie scedować - po pierwsze - na poziom samorządów terytorialnych, a po drugie - na poziom dyrektorów i zarządów poszczególnych przedsiębiorstw. Popieramy tworzenie wszelkiego typu organizacji, które wiązałyby na zasadzie zarówno kapitalistycznej, jak i wspólnych interesów działania przedsiębiorców prywatnych i państwowych we wszystkich regionach Polski, także na obszarze COP.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#PoselZbigniewKaniewski">Z naszego punktu widzenia wydaje się, że - poza wspaniałym hasłem historycznym - wszystkie pozostałe zasady i idee, które były wtedy, w czasach wicepremiera E. Kwiatkowskiego wdrożone, zostały zrealizowane. W wyniku zbytniej koncentracji przedsiębiorstw na tym terenie i tworzenia molochów przemysłowych, a także nadmiernego interwencjonizmu państwa - dzisiaj te przedsiębiorstwa nie mogą znaleźć sobie miejsca na rynku. Uważamy więc, że tę inicjatywę powinno zostawić się samym przedsiębiorstwom. Jeżeli przedsiębiorstwa uważają za możliwe i konieczne tworzenie porozumień regionalnych i odtworzenie COP, rząd i Ministerstwo Przemysłu i Handlu nie mają nic przeciwko temu.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#PoselZbigniewKaniewski">Wysłuchaliśmy posła sprawozdawcy, wysłuchaliśmy przedstawiciela ministerstwa. Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselWladyslawStepien">Tak się składa, że jestem w tej Komisji jedynym reprezentantem woj. tarnobrzeskiego i wywodzę się z górnictwa siarki. Problemy Stalowej Woli są mi dobrze znane, bo spotykałem się kilkakrotnie z prezesem spółki Stalowa Wola S.A. Chcę poinformować, że 8 listopada br. złożyłem na rące wicepremiera M. Borowskiego memorandum w sprawie podstawowych problemów Huty Stalowa Wola i górnictwa siarki. Są to problemy, nad którymi musimy pracować, aby te dwa giganty przemysłowe, stymulujące życie woj, tarnobrzeskiego, mogły pracować i przestać się chwiać ekonomicznie. Jest na to szansa, tylko trzeba te sprawy sensownie rozwiązać.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PoselWladyslawStepien">Może krótko powiem o problemach Huty, a potem będę miał pytanie do przedstawiciela inicjatorów tego projektu uchwały, posła K. Kamińskiego, aby przedstawił dokładnie, kto jest inicjatorem powołania nowego COP: czy są to działacze gospodarczy przemysłu zbrojeniowego, czy też inni. I jakie są propozycje, co do sposobów uzdrowienia tego przemysłu w świetle aktualnej sytuacji w kraju, w świetle zamówień na sprzęt z tych zakładów i w świetle decyzji poprzedniego rządu, który uruchomił import broni bez cła, co było nieracjonalnym i dziwnym działaniem.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PoselWladyslawStepien">Huta Stalowa Wola mogła istnieć na rynku bez organizowania COP, potrzebuje załatwienia dwóch konkretnych spraw. Po pierwsze - odpowiedniej kompensaty z tytułu embarga na dostawy do Iraku w kwocie ok. 400 mld zł, które to sprawy były już omawiane w Ministerstwie Finansów i w Ministerstwie Przemysłu i Handlu. Po drugie - potrzebne jest dokończenie inwestycji, o której mówił pan poseł, tj. zakładu ciągłego odlewania stali, na co trzeba wydać ok. dwustu kilkudziesięciu milionów złotych. Potrzebne jest przedstawienie przez rząd określonej perspektywy, co Huta ma robić w produkcji zbrojeniowej, bo huta jest poza tym potężnym producentem zmechanizowanego sprzętu budowlanego, a zamówienia na dostawy tego sprzętu są bardzo optymistyczne. Są obecnie prowadzone rozmowy przygotowawcze, m.in. z moim udziałem, w tych resortach, które decydują o przyszłości Huty.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#PoselWladyslawStepien">Musimy sobie wyjaśnić, kto jest inicjatorem tej restytucji, o którą występują wnioskodawcy projektu uchwały, i jakie są przesłanki ekonomiczne tego przedsięwzięcia. Trzeba też wiedzieć, co z tego będą mieli ludzie, bo to, że będzie siedziba w Sandomierzu i powołani zostaną kolejni urzędnicy, których trzeba będzie opłacać, to ja doskonale rozumiem.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#PoselWladyslawStepien">Chciałbym wystąpić z apelem do pana posła, aby - jeśli pan nie musi - nie składał interpelacji w sprawie górnictwa siarki, bo problemy te zostały już omówione i podjęto decyzje co do pewnych rozwiązań Jeżeli pan chce dobrze przysłuży się temu przemysłowi, to niech pan inicjatywy w tym względzie nie podejmuje, ponieważ tak się składa, że wszystkie problemy górnictwa siarki są uporządkowane zarówno na rok 1993, jak i na 1994 r. Decyzja o likwidacji kopalni, o której pan mówił, jest słuszna, bo to jest kopalnia, gdzie dopłaca się 1 mln zł do jednej tony siarki. Kopalnia ta stoi już rok i będzie likwidowana, a kopalni jest w tym regionie jeszcze kilka - poza kopalnią Jeziórko. Jest kopalnia Osiek, kopalnia Baśnia i jeszcze inne, które będą pracowały w ramach oddzielnego programu i w oddzielnym układzie ekonomicznym.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#PoselWladyslawStepien">Jeżeli nie poznam przesłanek ekonomicznych przemawiających za reaktywowaniem czy powołaniem COP - bo kiedyś, tuż przed wojną, był to zupełnie inny organizm gospodarczy i miał inne cele - nie będę mógł poprzeć tej inicjatywy. To musi być teraz elementem gry w ramach strategii gospodarczej rządu. I tylko w tym aspekcie byłbym gotów popierać powołanie takiej organizacji jako inicjatywy oddolnej, a nie na zasadzie jakichś sentymentów do przedwojennego COP, które miałyby nami kierować.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselZbigniewMaczka">Jestem prostym inżynierem z b. COP, tzn. jestem pracownikiem WSK Mielec. Pracuję więc w zakładzie mieszczącym się w strukturze dawnego Centralnego Okręgu Przemysłowego. Oczywiście w związku z tym bardzo mnie zainteresowała inicjatywa kolegów, ale natychmiast zrodziły się następujące pytania. Po pierwsze - jakie zadania ma wykonywać administracja COP? Czy przypadkiem nie ma być tak, że za sprawami decyzji dotyczącymi naszego przedsiębiorstwa trzeba by jeszcze - poza Ministerstwem Przemysłu i Handlu i innymi centralami - udawać się do tej administracji COP z prośbą o pozwolenie na podejmowanie jakichkolwiek działań? Czy tę administrację trzeba będzie spłacać z pieniędzy zakładów zlokalizowanych w COP, czy też poprzez budżet państwa z podatków, które zakłady nasze będą musiały zapłacić? Jakiej pomocy będzie się można spodziewać ze strony administracji COP. Jako człowiek zamieszany od wielu lat w próby często udane sprzedaży naszych samolotów za granicę wiem, że umieszczenie na nich informacji, iż zostały wyprodukowane w COP, niczego kompletnie pod względem promocyjnym czy handlowym nie da. Znikomą, ale rzeczywiście wartość handlową ma znak PZL, który istniał przed wojną, który istnieje do dzisiaj i o którego utrzymanie trwały przez dłuższy czas walki. Są centrale handlu zagranicznego o nazwie PZL i są zakłady przemysłowe o nazwie PZL. I ten znak ma wartość. Znak handlowy COP - jak powiedziałem - nie istniał, nie istnieje i obawiam się, że mimo naszych wysiłków, nieprędko mógłby zaistnieć. Wobec tego, jako ewentualny udziałowiec COP, zwracam się z pytaniem do inicjatorów: jakie proponują nam korzyści z wejścia w te struktury COP?</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PoselZbigniewMaczka">Kolejna sprawa, związana z zamiarem przywrócenia instytucji COP. W jaki sposób będzie się to musiało wiązać ze współpracą z samorządami? Gdyby instytucja COP była rzeczywiście potrzebna, to sądzę, że również udział lokalnych samorządów może się bardzo dobrze przyczynić do jej rozwoju, bez konieczności powoływania takich bardzo szumnych struktur czy podejmowania centralnych decyzji, jak to teraz próbujemy robić. W poprzedniej kadencji Sejmu odbyła się restytucja niepodległości Polski i obawiam się, że proponowana teraz restytucja COP jest podobnego rodzaju rozegraniem sprawy na szczeblu politycznym, na szczeblu centralnym, w celu zdobycia ewentualnego poparcia społecznego. Ponieważ nie usłyszałem argumentów ekonomicznych, obawiam się, że tylko o to chodzi.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PoselZbigniewMaczka">Powiedziano o podobieństwie sytuacji w Mielcu, Tarnobrzegu, w Rzeszowie czy w Starachowicach. Ja osobiście nie czuję żadnego związku sytuacji ekonomicznej Mielca - poza bezrobociem - z sytuacją ekonomiczną w Tarnobrzegu, gdyż w jednym miejscu jest potencjał przemysłowy, który trzeba wykorzystać i który ma szanse być produktywny, a w drugim miejscu jest kopalnia siarki, która powinna była być zamknięta już 20 lat temu, i tylko naszym władcom gospodarczym poprzedniej epoki zawdzięczamy to, że wydobywanie odkrywkowe siarki było przez lata kontynuowane i przez lata dopłacaliśmy do tego z naszych ciężko wypracowanych pieniędzy. To był brak odważnej decyzji i to ciąży nad nami do dzisiaj. Łączenie tych dwóch sytuacji jest trochę sztuczne.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PoselZbigniewMaczka">Mówimy o infrastrukturze. Ona była rzeczywiście tworzona przed wojną i znaczna jej część pracuje do dzisiaj, ale oprócz tego powstawała nowa infrastruktura łącząca się z nowym systemem komunikacyjnym, że przypomnę linię hutniczo-siarkową - teraz, niestety, niepotrzebną. Przypomnę planowaną autostradę Wschód-Zachód, która jakoś przebiega obok, ale w żaden sposób nie łączy ośrodków przemysłowych COP. Istniejące linie kolejowe w rejonie COP są bardzo przestarzałe i ja, gdy jadę pociągiem do Warszawy, to muszę korzystać z linii COP, ale jechać naokoło przez centralną magistralę węglową i Kraków.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#PoselZbigniewMaczka">I kolejna sprawa - gwarancji kredytowych państwa dla zakładów. Zdaje mi się, że Centralny Okręg Przemysłowy miałby właśnie służyć temu, aby ułatwić w jakiś sposób dostęp zakładom do tych gwarancji. Rozumiem, jako bardzo blisko związany z Mielcem, że dostęp do kredytów powinien być jak najłatwiejszy, jak najprostszy. Rozumiem, że zakłady mają z tym trudności, ale nie rozumiem takiej sytuacji, że jeżeli np. w Warszawie jakiś przedsiębiorca chce podjąć ryzykowny interes, rząd mu daje gwarancje kredytowe, otrzymuje kredyt i ten interes mu się nie uda, to dlaczego ja, jako podatnik, mam dopłacać do kosztów tego interesu, który mu "nie wyszedł". Co oznacza bowiem gwarancja kredytowa? Oznacza, że my, tj. wszyscy podatnicy w Polsce, bierzemy na siebie ryzyko związane z konkretną inwestycją, ale nie dotyczą nas, przynajmniej bezpośrednio, korzyści płynące z tej inwestycji.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#PoselZbigniewMaczka">W związku z tym chciałbym przekazać dwóm członkom naszego prezydium dwa banknoty jako memento. Są to banknoty drukowane przez rząd Kiereńskiego. Nie mają żadnej wartości i nigdy jej nie miały, ale mają za to bardzo wysoki nominał. Chciałbym, abyśmy tego uniknęli, i chciałbym, żeby te banknoty przypominały, że takie pieniądze nic nie są warte. Proszę tylko uważać, bo farba z tych banknotów zmywa się pod wpływem wilgoci.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselWladyslawTomaszewski">Nie będę rozważał kwestii merytorycznych, a odniosę się do retoryki. Sofistyka obu referentów przekonuje mnie w jakiś sposób o słuszności idei. Myśli panów odebrałem jako chęć wyłonienia w efekcie dobrego gospodarza, który umiejętnie powinien wykorzystać potencjał tkwiący w materii i w człowieku. Stąd, gdyby to miało mieć jakieś podłoże polityczne, to nie warto się za to zabierać, bo nic z tego nie wyjdzie. Będziemy się zastanawiali , z którego końca zbić jajo - czy z grubego, czy z cieńszego - a chodzi o jajecznicę. Nie wypowiadam się na ten temat, czy jestem "za", czy "przeciw", bo mam za mało danych, ale idea wydaje mi się interesująca.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PoselWladyslawTomaszewski">W wypowiedziach panów dostrzegam podkreślanie roli samorządów jako dobrego gospodarza, który umie złotówkę obejrzeć z każdej strony, wykłócić się o nią i dobrze ją spożytkować, a więc rola państwa sprowadziłaby się do roli witalizującej, ale nie roli ekonoma, który ma decydować, że to ma być tu, a tamto gdzie indziej. To powinni załatwić ludzie, którzy mają kawałek kraju i potencjału tkwiącego w materii, oczywiście ludzie mądrzy.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PoselWladyslawTomaszewski">Zwracam się do obu panów referentów, a również do pana posła zabierającego głos w sprawach obronności. Prawda jest tu taka, że żadne traktaty papierowe, za którymi nie stoją armaty, nic nie znaczą. Wiem, że o tych zakładach mówi się, iż są to fabryki śmierci, ale życie jest takie, jakie jest, atawizm człowieka nie został jeszcze przezwyciężony i jak poucza historia ludzkości, zawsze jeden drugiego chciałby zjeść. Jeżeli za traktatem nie stanie armia i dobra armata, i w ogóle nowoczesny sprzęt, to żaden traktat bezpieczeństwa nam nie zapewni. To mnie przekonuje, że taka możliwość i potrzeba posiadania dobrego przemysłu zbrojeniowego jest, bo mamy doskonałą myśl techniczną, chociaż trochę gorzej jest z innymi sprawami.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#PoselWladyslawTomaszewski">Może być jednak postawiony zarzut z innych regionów kraju, że lokujemy pieniądze podatników - moje i moich sąsiadów - w tamten okręg. Otóż ja dostrzegam możliwość rozwinięcia wspaniałej współpracy z pozostałymi częściami kraju. Jeżeli uda się połączyć obecnie te 11 województw w ramach COP, to ja dostrzegam możliwość łączenia województw, w których przemysłu budować nie trzeba, ale brakuje tam przede wszystkim przemysłu rolno-spożywczego, bo warunki do produkcji są tam dobre i środowisko nie jest tak bardzo skażone. Mógłby powstać taki OPRS - Okręg Przemysłu Rolno-Spożywczego, który objąłby województwa, sieradzkie, konińskie, kaliskie, częściowo łódzkie i płockie. Byłby to taki okręg produkcji żywności doskonale wytwarzanej, nowoczesnymi metodami i przetwarzanej we właściwy sposób, bo potrafimy już to robić. I ta część kraju mogłaby zapewnić wyżywienie tamtym ludziom o okręgu przemysłowym, gdzie rolniczo nigdy się dobrze nie wiodło, bo nie da się ożenić wielkiego przemysłu ze środowiskiem przyrodniczym. Takie są moje pomysły i myślę, że warto się nad tym zastanowić.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselRyszardStanibula">Unosi się tu nad nami duch pana ministra E. Kwiatkowskiego. To dobrze. Myślę, że zgłoszona została bardzo dobra inicjatywa. Sądzę, że po to, aby nabrała ona realnych kształtów i żeby instytucja COP służyła temu regionowi, należałoby jak najszybciej podjąć prace studialne i koncepcyjne. Rozważać możemy wiele problemów i w różnym czasie, ale w obecnej sytuacji ogólnoświatowej restytucja Centralnego Okręgu Przemysłowego musi być uwarunkowana tym, abyśmy brali również pod uwagę konkurencyjność tego regionu. Nie sztuka, aby to odtworzyć w formie może trochę lepszej, niż udało się to ministrowi E. Kwiatkowskiemu, ale sztuką jest, aby ten Centralny Okręg Przemysłowy funkcjonował w sposób nowoczesnym. Bez koncepcji, bez opracowań szczegółowych i bez współpracy poszczególnych regionów w ramach tego Okręgu nie możemy osiągnąć właściwych rezultatów. Nie możemy mówić tylko o Centralnym Okręgu Przemysłowym. Jeżeli opracujemy w szybkim tempie nowoczesną koncepcję rozwiązania tych problemów, jeżeli zainteresujemy tym społeczeństwo i samorządy, jest szansa na powodzenie. Jest to inicjatywa bardzo cenna, ale trzeba przystąpić do tego szybko i podjąć działania rozsądne, wyważając wszystkie "za" i wszystkie "przeciw".</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PoselRyszardStanibula">Dobrze się stało, że rozpatrujemy ten problem na posiedzeniu naszej Komisji, ale uważam, że powinniśmy zainteresować przede wszystkim nasze lokalne społeczności na tamtym terenie. I nie tylko kontynuować dyskusję, ale podchwycić i przystąpić do realizacji najlepszych koncepcji oraz zainteresować tym rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselStanislawJanas">W przemyśle obronnym, bo to, o czym mówimy, dotyczy i tego przemysłu, działam, pracuję i walczę od ponad 10 lat. Przedsiębiorstwa przemysłu obronnego są głównie skupione na terenie dawnego Centralnego Okręgu Przemysłowego. Tu zlokalizowane jest ok. 90% tego przemysłu w kraju. Wysłuchałem argumentacji i przeczytałem projekt uchwały, który zgłosiła KPN, i mam wiele pytań i zastrzeżeń - tym bardziej, że porównywanie tamtego okresu do dnia dzisiejszego w wielu punktach nie jest możliwe.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PoselStanislawJanas">Tworzenie Centralnego Okręgu Przemysłowego w okresie, w którym powstawał, było zagospodarowaniem centrum Polski, bo te województwa położone były wówczas centralnie. Była koncepcja strategiczna, że tworzymy przemysł obronny w centrum i w przypadku zagrożenia czy ataku nieprzyjaciela zawsze będzie czas na szybkie uruchomienie produkcji wojskowej. I w tamtym okresie ta argumentacja była słuszna, ponieważ siła rażenia nieprzyjaciela była oddalona w czasie, chociaż szczerze mówiąc, ona już w czasie II wojny światowej nie sprawdziła się, bo w dwie godziny po wybuchu wojny samoloty nieprzyjaciela zrzucały bomby na Jasło. W dniu dzisiejszym jest to kwestia kilku minut, jeżeli chodzi o wystrzał rakiety, która może zniszczyć całe miasto i nie tylko miasto. Z punktu widzenia strategicznego powracanie dzisiaj do idei COP jest praktycznie nieuzasadnione. Takie jest moje zdanie. Sądzę, że gdybyśmy się zwrócili do MON o zajęcie stanowiska, prawdopodobnie byłoby ono zbieżne z moim.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PoselStanislawJanas">Były jeszcze dwa inne założenia, jeżeli chodzi o tworzenie COP. Przede wszystkim chodziło o uruchomienie przemysłu w tym regionie o dużej skali bezrobocia i przeludnienia wsi. Chodziło też o rozbudowę przemysłu w Polsce. Dzisiaj mamy w tym regionie przemysł i to o bardzo dużym poten- cjale. Ostatnio Komisja Obrony Narodowej miała okazję zobaczyć potencjał przemysłu lotniczego WSK Mielec. Jest to region, jeśli chodzi o potencjał przemysłowy, największy po Śląsku. Ten potencjał do niedawna był wykorzystywany. Dzisiaj wykorzystujemy tylko 10% tego, co było wykorzystywane w 1988 r. WSK Mielec zwolniło już ponad 10 tys. pracowników i nadal nie ma recepty, na to jak przeciwdziałać tej sytuacji i w jaki sposób zapewnić ludziom pracę. Tymczasem potencjał produkcyjny nadal jest tam niewykorzystany. W halach stoi ponad 50 samolotów, bo nie ma na nie odbiorców. Przyczyny znamy: załamał się rynek wschodni, ale jest to częściowo także wina naszego polskiego rządu.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PoselStanislawJanas">Dzisiaj temu regionowi potrzebne są środki finansowe, niekoniecznie w postaci dotacji, ale chociażby w postaci gwarancji kredytowych i kredytów na uruchomienia czy też wznowienia produkcji i w ramach istniejących możliwości. Do niedawna borykaliśmy się z uruchomieniem produkcji drzwi do Boeinga, bo nie było środków, samolotów sześcioosobowych, tzw. taksówek, wózków golfowych. W tej chwili to ruszyło, ale przy ogromnej presji wszystkich związków zawodowych działających w tamtym regionie. Potrzeba więc zastrzyku finansowego w formie kredytów, a nie tworzenia instytucji, być może po to, aby znaleźć zatrudnienie dla dodatkowych prominentów.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#PoselStanislawJanas">Znam ten region dobrze od wielu lat i po raz pierwszy z inicjatywą restytuowania COP spotkałem się podczas wizyty wicepremiera H. Goryszewskiego w Stalowej Woli. Skierowano do niego pytanie i on to poparł. Być może zbyt szybko i tego nie przemyślał. Uważam, że niepotrzebny jest COP w sensie instytucji, ale program restrukturyzacji tego regionu Małopolski. Za tym powinny pójść określone gwarancje i środki kredytowe, które umożliwią uruchomienie potencjału , jaki tam jest zgromadzony. Uważam, że należy wystąpić z inicjatywą restrukturyzacji, za którą opowie się także parlament, a przede wszystkim rząd, i to może uratować ten region, bo faktycznie z dnia na dzień sytuacja jest tam coraz gorsza.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#PoselStanislawJanas">Pan poseł z PSL poruszył sprawę rolnictwa i regionów rolnych. To też jest temat, który można by w takim programie restrukturyzacji ująć. I taką inicjatywę bym popierał.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselJaninaKraus">Nie będę argumentowała za uchwałą, ponieważ moje nazwisko figuruje pod jej projektem. Uzasadnienie przedstawił mój kolega i odpowie dodatkowo na państwa pytania. Chciałabym ustosunkować się do tego, co przedstawił nam rząd i co przedstawiciel rządu dziś powiedział, że na posiedzeniu Komisji. Zadziwiające jest to, że przedstawiciele rządu niczego pozytywnego nie dostrzegli w tej inicjatywie, a skupili się wyłącznie na prezentowaniu argumentów "przeciw", przy czym, jak zwykle, wpada się we własne sidła i rząd w nie wpadł, ponieważ te argumenty przeciwne wykazały całą ich miałkość i słabość. Na czym ona polega? Na tym, że od dawna, jeszcze w poprzedniej kadencji i prawie na każdym posiedzeniu Sejmu domagaliśmy się opracowania strategii gospodarczej rządu i nigdy się tego nie doczekaliśmy. Oczekiwaliśmy na założenia polityki społeczno-gospodarczej w ramach prac nad budżetem, jednak koalicja rządowa zrezygnowała z tej możliwości, nawet z tego, aby potraktować te założenia jako uzasadnione do ustawy budżetowej. Istnieją jakieś mityczne - dla mnie - "Założenia polityki przemysłowej", ponieważ jest to dokument rządowy, ale rząd nie widział potrzeby przekazania go sejmowej Komisji Systemu Gospodarczego i Przemysłu.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PoselJaninaKraus">W piśmie pana ministra przemysłu mówi się o potrzebie współpracy regionalnej, ponadwojewódzkiej, która - być może - mogłaby się ułożyć w jakąś koncepcję makroregionalizacji działań gospodarczych, chociaż jeszcze nie wiadomo, w jaką. W związku z tym moje pytanie do rządu, abstrahując od tej inicjatywy, które kieruję równocześnie do szefa Agencji Rozwoju Przemysłu. Panowie, zajmujecie się wyłącznie programami restrukturyzacji, a ich wartość - mówię to z pełną odpowiedzialnością na podstawie analizy materiałów Agencji Rozwoju Przemysłu - a także przydatność jest żadna, co zresztą widać w praktyce. Przestańmy mówić o restrukturyzacji regionów, ale mówmy o rozwoju tych regionów. To nie jest to samo. My w ogóle nie mówimy o rozwoju i dlatego jest dla mnie zupełnie kuriozalne, zawarte w tym dokumencie rządowym stwierdzenie, że nie ma problemu tworzenia nowych zdolności produkcyjnych, tylko wykorzystania istniejących.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PoselJaninaKraus">Jeżeli założenia polityki społeczno-gospodarczej wychodzą z takiego punktu widzenia, to mam nadzieję, że nasza Komisja spełni swoje zadanie i ten punkt widzenia zaneguje. Pomijam już sprzeczności w tym stanowisku rządu, bo z jednej strony mówi się, że potrzebna jest regionalizacja gospodarcza, a z drugiej strony nie ma w tym względzie żadnej inicjatywy. Gdy natomiast przedstawia się taką inicjatywę, rząd dąży wyłącznie do jej storpedowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselMiroslawMalachowski">Uważam, że wszystkie regiony powinny zacząć działania oddolne, od porozumień między wojewodami. Nie uważam, żeby to się musiało dziać odgórnie. Zgadzam się zupełnie z poseł J. Kraus, że powinna być nam przedstawiona jakaś polityka gospodarcza Polski. Przecież koszty stałe we wszystkich zakładach państwowych tak niesamowicie rosną, że produkty, które wytwarzają, przestają być konkurencyjne. Brak jest przepisów, które pozwalałyby tym zakładom pozbyć się zbędnych terenów i budynków. Nie ma komu tego oddać i przez to te koszty stale rosną, zakłady nie są konkurencyjne i upadają.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PoselMiroslawMalachowski">Od nas powinny wyjść wnioski, aby wydać odpowiednie przepisy, które pozwolą tym zakładom odnowić się i podjąć działalność w nowej formie. Jeżeli tych przepisów nie będzie, to tworzenie lub restytuowanie takich czy innych regionów niczego nie da. Będziemy się wzajemnie przepychali, jaki region i gdzie ma powstać, a to nie ma żadnego sensu.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PoselMiroslawMalachowski">Uważam też, że program przemysłu i zakładów zbrojeniowych powinien być potraktowany osobno. Powinniśmy się domagać, aby szanowano istniejący potencjał i wykorzystywano istniejące moce produkcyjne, uzupełniając polskie fabryki w automatykę i nowe technologie, których nie można w kraju wykonać.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselPiotrMarciniak">Gdy pojawia się nowy pomysł, nowy program, nowa idea, jest sprawą niesłychanie ważną, aby wiedzieć, jaka jest myśl ożywiająca tę ideę. O ile idea powstania COP była dla mnie klarowna, o tyle, mimo dobrej woli, nie mogę odczytać idei, która przyświeca autorom pomysłu o restytucji COP. W gruncie rzeczy są tu możliwe trzy różne warianty, przy czym - przynajmniej dwa z nich - mi nie odpowiadają, a trzeci może by mi odpowiadał, ale to nie zostało klarownie wyłożone. U podstaw tego pomysłu może leżeć taka idea, że politykę przemysłową państwa należy regionalizować. W związku z tym za COP pójdą inne ośrodki przemysłowe i będziemy mieli politykę przemysłową całkowicie zregionalizowaną. Dokonywanie takiego rozproszenia potencjału przemysłowego byłoby chyba niewłaściwe. Jest możliwa druga koncepcja interpelacji tej idei, a mianowicie, że w gruncie rzeczy chodzi o stworzenie pewnego regionalnego lobby, które by przedstawiło się innym silnym lobby, np. górniczemu. Ta idea wydaje mi się jednak być bardzo defensywna, istniejące struktury i nie wskazująca żadnej drogi w przyszłości. Jest jeszcze trzecia możliwość interpretowania tej idei, ale nie odnajduję jej w przedstawionej koncepcji, mianowicie, że jest to dążenie do jak gdyby wlania w tę istniejącą strukturę przemysłową nowych treści, nowych technologii, nowych pomysłów, nowego kapitału. Wiadomo, że w wysoko rozwiniętych krajach przemysłowych często regiony upadające stają się po pewnym czasie regionami rozwijającymi się dzięki zastosowaniu nowych technologii. Ja jednak takiego pomysłu tu nie widzę. To jest tylko nazwa czy hasło, a nie bardzo wiadomo, co by można nowego włożyć w tę starą treść.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#BurmistrzSandomierzaMaciejDynkowski">Chciałbym poinformować państwa o inicjatywie oddolnej, o której tu już wspomniano. 11 maja br. w Ostrowcu Świętokrzyskim odbyło się sympozjum na temat wyzwolenia inicjatyw na rzecz rozwoju byłego Centralnego Okręgu Przemysłowego. Zasadniczym celem tego spotkania, w którym wzięli udział przedstawiciele największych zakładów przemysłowych, przedstawiciele samorządów największych miast tego obszaru, przedstawiciele ośrodków naukowych z tego regionu oraz przedstawiciele organizacji związkowych, było zastanowienie się, czy coś z tego zostało, czy istnieje jakaś tożsamość z tamtym wydarzeniem i tamtym dokonaniem? Okazało się że tak. Wszyscy jak najbardziej przyznają się do tego rodowodu, przynajmniej te najbardziej znaczące ośrodki przemysłowe i gospodarcze. Budowa COP była jedną z największych inicjatyw gospodarczych przedwojennej Polski.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#BurmistrzSandomierzaMaciejDynkowski">Czy również jako mieszkańcy tego obszaru mamy jakąś wspólnotę interesów? Czy problemy, które stoją przed poszczególnymi samorządami, przed poszczególnymi województwami, są podobne? Zaznaczam, że inicjatywa ta obejmowała trzy województwa, które były kręgosłupem przedwojennego COP: kieleckie, tarnobrzeskie i rzeszowskie. Okazało się, że współczesne problemy gospodarcze wymagają również jakiejś integracji. Pan minister wspominał, że w tym regionie jest bardzo dobry potencjał przemysłowy, jest bardzo dobra kadra techniczna, natomiast wykorzystanie tego potencjału jest bardzo niewielkie. Wzajemna współpraca i kooperacja w ramach tego regionu jest też jeszcze niewielka, a jeżeli jest, to koncentruje się w ramach poszczególnych województw, podczas gdy często skala problemu przekracza możliwości jednego województwa. Należałoby więc koncentrować różne działania w ramach większych przedsięwzięć i z większym zaangażowaniem. Wobec tego nie było tu rozbieżności. Uznano, że należy podjąć takie przedsięwzięcia, które skumulowałyby wszystkie inicjatywy integrujące gospodarczo ten region i pozwoliłoby własnymi siłami przezwyciężyć regres gospodarczy, uruchomić nową produkcję, żeby rozwiązać problem bezrobocia na tym terenie, wykorzystując potencjał gospodarczy tu zgromadzony. Są w tym regionie bardzo zróżnicowane przedsiębiorstwa. Są takie, które praktycztnie ciągle wykazują regres, są takie, które już chwyciły wiatr w żagle i rozwijają się, są lokalne małe inicjatywy, które wymagają rozpropagowania.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#BurmistrzSandomierzaMaciejDynkowski">Efektem tego sympozjum było powołanie grupy inicjatywnej, która miała przygotować propozycje zinstytucjonalizowania tej inicjatywy i nadania jej ram organizacyjnych.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#BurmistrzSandomierzaMaciejDynkowski">Przez wszystkich zostało przyjęte, że optymalnym miejscem dla siedziby tej inicjatywy jest Sandomierz, co było swego rodzaju oddaniem hołdu pamięci wicepremiera E. Kwiatkowskiego, który tak to zakładał w swoich planach. Wyrażono dla tej lokalizacji poparcie również dlatego, że uczestniczą w tej inicjatywie trzy ośrodki i trzy jednostki administracyjne o różnych ambicjach. Trudno byłoby np., aby Rzeszów współpracował z Kielcami, gdyby ta inicjatywa miała siedzibę w tym mieście. Natomiast Sandomierz jest miejscem optymalnym, odległości są dla wszystkich najkorzystniejsze i wszyscy się z tym zgodzili. Dalsze spotkania potwierdziły to, że miejsce zostało wybrane dobrze.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#BurmistrzSandomierzaMaciejDynkowski">Grupa inicjatywna z upoważnienia całego gremium uczestniczącego w sympozjum opracowała projekt statutu, przy czym uznano, że najodpowiedniejszą formą organizacyjną dla tego przedsięwzięcia będzie fundacja. Taka też była najkorzystniejsza możliwość formalno-prawna zinstytucjonalizowania tego wspólnego zamierzenia. Projekt statutu został rozesłany do wszystkich potencjalnych zainteresowanych podmiotów gospodarczych, osób prywatnych. Napływają już deklaracje przystąpienia do tej fundacji. Ma ona być tą platformą kojarzenia wspólnego zainteresowania gospodarczego i dla samorządów miast, i dla gmin, i dla przedsiębiorstw, i dla różnych instytucji gospodarczych, dla ośrodków naukowych. Fundacja ma opracowywać, inspirować, zlecać inicjatywy na rzecz całego obszaru i na rzecz podmiotów gospodarczych, funkcjonujących w tym obszarze. Obejmuje to zarówno sektor państwowy, jak i sektor prywatny oraz rolnictwo. Ta różnorodność była brana pod uwagę w tych koncepcjach i planach, które były realizowane przed wojną.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#BurmistrzSandomierzaMaciejDynkowski">Pan poseł K. Kamiński wspomniał, że fundacja już powstała. Otóż jest ona jeszcze w trakcie tworzenia, nie jest zarejestrowana, ale deklaracje napływają i albo w tym miesiącu, albo na początku przyszłego roku będzie już ustanowione aktem fundatorów jej założenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ArkadiuszKrezel">Postaram się podejść do tego od nieco innej strony, patrząc na to z perspektywy instytucji, która udziela pożyczek, a więc inwestora, który ocenia to od strony atrakcyjności inwestowania, forsowania pewnej strategii gospodarczej. Myślę, że musi być rozpatrywany od dwóch stron.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#ArkadiuszKrezel">Pierwsza sprawa - to aktywizacja regionalna, do której odwołuje się wypowiedź pana burmistrza. To jest to, co mówiłem o atrakcyjności regionu pod kątem inwestowania, przyciągania kapitału, inicjatyw lokalnych, czyli całej tej infrastruktury związanej u odbudową, czy ze wzmacnianiem przedsiębiorczości small biznesu. Oczywiście w tych kategoriach tego rodzaju inicjatywy są bardzo pożądane i potrzebne jest ich łączenie, ale na zasadzie pełnej dobrowolności, bo ekonomia nie uznaje uszczęśliwiania na siłę. Ekonomia jest pewnym consensusem między tymi, którzy muszą robić interesy czy chcą uzyskiwać pewne efekty ze swojej działalności, i taka inicjatywa jest tu jak najbardziej wskazana. Ta regionalizacja zmierzająca w kierunku stworzenia tej fundacji czy aktywizacji gospodarczej, jest bardzo istotna.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#ArkadiuszKrezel">Odnosząc się jednak do tej idei restytucji COP chciałbym stwierdzić, że z dawnego COP faktycznie zostałyby województwa czy regiony, które są zbliżone do tzw. ściany wschodniej. W kontekście strategii gospodarczej jest realizowanych kilka programów, m.in. program tzw. agencji aktywnej granicy, który inspiruje do wymiany barterowej, giełdy towarowej w układzie obszarów przygranicznych. To jest kilka inicjatyw regionalnych, które są wdrażane również przez istniejące agencje rozwoju regionalnego, będące spółkami akcyjnymi, i na drodze komercyjnej starają się rozwijać pewne przedsięwzięcia gospodarcze.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#ArkadiuszKrezel">I drugi problem, który jest problemem rangi centralnej, a wynika z faktu istnienia tych olbrzymich przedsiębiorstw, które tu funkcjonują, a w okresie transformacji całej gospodarki czy rozwiązywania problemów tej restrukturyzacji znalazły się w bardzo trudnej sytuacji. Te przedsiębiorstwa muszą przejść tę swoją drogę do osiągnięcia rentowności i muszą być im stworzone warunki, aby ta droga zakończyła się sukcesem.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#ArkadiuszKrezel">Muszę powiedzieć, że przy takiej strukturze przemysłu i przy takiej strukturze branżowej, w której funkcjonują przedsiębiorstwa byłego COP, jakimś środkiem zaradczym może czy też musi być uruchomienie dużych inwestycji makroekonomicznych, które będą się starały ten duży potencjał wykorzystać. I tu musimy mieć na uwadze nie jakieś administracyjne tworzenie programów dotyczących bezpośrednio fabryk i przedsiębiorstw byłego COP, ale raczej jakąś projekcję czy nastawienia się na forsowanie programów typu budowa autostrad, typu gazociąg itd., czyli tych programów, które z punktu widzenia ekonomii dadzą możliwość wykorzystania w znacznie większym stopniu istniejącego potencjału i które będzie przez centrum w jakiś sposób wspomagane w sensie zabezpieczania interesów polskich przedsiębiorstw we wdrażaniu czy budowaniu tych przedsięwzięć.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#ArkadiuszKrezel">Chciałem powiedzieć, że to się również musi wiązać z pewnym programem, powiedziałbym - zapewnienia atrakcyjności tych przedsiębiorstw, co też jest już częściowo wdrażane w postaci tzw. programu strefy mieleckiej. To jest próba stworzenia pewnego terytorium, może nieco sztucznego do całej reszty, jako wydzielonej strefy ekonomicznej, prowadzącej do podniesienia atrakcyjności inwestowania w postaci wykorzystania tej infrastruktury i potencjału, które tam są. Chodzi o halę, urządzenia maszyny, a także o restrukturyzację finansową takiego olbrzymiego przedsiębiorstwa, jednego z największych w Polsce, jakim jest WSK Mielec. To nie są procesy, które mogą się odbyć w ciągu krótkiego czasu. Są one związane z całą jurysdykcją prawną, u rejestrowaniem innych podmiotów na bazie majątku itd. W związku z tym będą one trwały przez jakiś czas.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#ArkadiuszKrezel">Nie mogę zgodzić się z panią poseł, która mówiła, generalnie krytykując wszystkie programy restrukturyzacyjne, że są one źle przygotowane czy mało skuteczne. To nie są programy, które mogą być zrealizowane w ciągu jednego tygodnia, czy w ciągu miesiąca, czy pół roku. To są programy, które - niestety - w naszych warunkach, przy naszych możliwościach kapitałowych, a zwłaszcza możliwościach, jakie stwarza nam nasz system finansowy, muszą być realizowane stopniowo w ramach takich, a nie innych ilości kapitału wolnego na rynku i kapitału inwestycyjnego.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#ArkadiuszKrezel">Chciałbym jeszcze zwrócić uwag na to, co jest autentycznie problemem w sytuacjach realizacji programów restrukturyzacyjnych i które na pewno wystąpią w kontekście tych programów, które będą realizowane w przedsiębiorstwach COP. Chodzi o program postępowań ugodowych, czyli tego, co związane jest ze strategią restrukturyzacji finansowej banków i przedsiębiorstw. Muszę powiedzieć, że najtrudniejszym problemem, który wynika właśnie z realizacji programu restrukturyzacji, jest to, że naprzeciwko siebie w tym postępowaniu występuje skarb państwa w różnych osobach. To są sytuacje, w których - niestety - jesteśmy bezsilni przy realizacji jakiejkolwiek strategii oddłużeniowej. Słabością całego naszego systemu jest to, że skarb państwa występuje w pierwszej osobie liczby mnogiej, czyli generalnie jest reprezentowany przez tak wiele osób prawnych, że właściwie ten consensus, wynikający z logiki ekonomicznej, często jest nie do osiągnięcia. Prowadzi to do szukania drogi do znalezienia tego consensusu ekonomicznego nie w interesie przedsiębiorstwa, tylko w interesie tych, którzy tę decyzję muszą podjąć, a może ona być nie zawsze zgodna z prawem czy istniejącymi możliwościami faktycznymi.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#ArkadiuszKrezel">Chciałem zwrócić uwagę na takie przypadki, kiedy wierzycielami są skarb państwa i wojewoda z tytułu podatków dotyczących nieruchomości, kiedy występują różne problemy związane z oddłużeniem przedsiębiorstwa. Są to często bariery nie do przebycia, w związku z czym nawet programy restrukturyzacyjne, które są uruchamiane w momencie, kiedy mają być wdrożone przez poszczególne przedsiębiorstwa, rozbijają się o cały pozostały jeszcze bagaż zadłużeń czy obciążeń. Stąd bierze się ta mała skuteczność i z tego musimy sobie zdawać sprawę.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#ArkadiuszKrezel">Wracając do rozpatrywanego tematu myślę, że istota problemu polega jednak bardziej na uruchomieniu i forsowaniu tych projektów makroekonomicznych, które będą angażowały możliwości produkcyjne przedsiębiorstw, niż na szukaniu administracyjnych rozwiązań w postaci odtwarzania dawnych wzorów. Uważam, że znakomitą inicjatywą jest to, co zaproponował tu pan burmistrz, bo taka aktywizacja regionalna, ekonomizacja życia gospodarczego w ramach regionu, zaangażowanie gmin w tego właśnie typu rozwiązania jest sprawą bardzo istotną jako pewnego rodzaju zabezpieczenie rozwoju regionu.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WiceministerRomanCzerwinski">Chciałbym krótko odnieść się do tych zarzutów, które zostały skierowane do nas. Rząd podjął działania w tych obszarach, które uważa za strategiczne i nieodzowne dla uzdrowienia sytuacji gospodarczej w Polsce, a także obrony kraju. Jest koncepcja tworzenia holdingów przemysłu zbrojeniowego. Jednym z podstawowych holdingów , tworzonym oddolnie, co chciałem podkreślić, chociaż powstaje także z inicjatywy Ministerstwa Przemysłu i Handlu, jest holding amunicji i uzbrojenia klasycznego. Obejmuje on głównie zakłady dawnego COP i traktujemy to w ten sposób, żeby same zakłady, dyrekcje i osoby odpowiedzialne za zarządzanie, szukając i widząc wspólne interesy łączyły się w pewne ugrupowania umożliwiające wspieranie wzajemnych działań. Jeżeli chodzi o rząd, można powiedzieć, że jest ogólna tendencja wspierania w zakresie gwarancji kredytowych, których udziela się albo kiedy przedsięwzięcie jest bardzo niebezpieczne, albo gdy stan finansowy przedsiębiorstwa, które ten kredyt usiłuje dostać, jest taki, że przedsiębiorstwu temu normalny bank kredytu nie da. Rząd, wspierając przedsiębiorstwa np. przemysłu zbrojeniowego na odpowiednich zasadach, zgodnie z prawem, udziela gwarancji kredytowych, co miało miejsce w Mielcu, i w innych zakładach tej branży.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WiceministerRomanCzerwinski">Widzę tu pewną sprzeczność między proponowanym projektem uchwały Sejmu a tym, co prezentował pan burmistrz. Uważam, że inicjatywa pana burmistrza tworzenia oddolnej fundacji czy ciała, które będzie próbowało integrować działania wewnętrzne, jest całkowicie rozsądna. Natomiast użycie młota pod tytułem przerzucenie tego na forum rządowe zniszczy tę inicjatywę, bo ukierunkuje ją w sposób jednoznaczny na korzystanie wyłącznie ze środków budżetowych i uniemożliwi godzenie interesów wewnętrznych. Będzie to jeszcze jedna próba sięgnięcia po środki budżetowe, a jeżeli te środki znajdą się w rękach np. fundacji, będzie to jeszcze jedno miejsce, do którego trzeba się będzie udać, aby uzyskać końcowy efekt.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#WiceministerRomanCzerwinski">Jestem całkowicie za tym, aby wspierać inicjatywę utworzenia fundacji, mającej na celu oddolne łączenie przedsiębiorstw związanych z COP, natomiast jestem daleko od tego, aby przez organy rządowe tworzyć politykę regionalną.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselKrzysztofKaminski">Dosłownie w trzech zdaniach chciałbym odnieść się do tego, co zostało powiedziane. W tej uchwale prosimy tylko o jedno: aby przez cztery czy pięć miesięcy, tj. do kwietnia, rząd podjął prace analityczne. Po drugie -aby rząd powołał swego pełnomocnika ds. koordynowania tych działań. To nie jest sprawa etatów i biura, to można rozwiązać w zakresie czynności jednego z podsekretarzy stanu. Nie chodzi o żadne pieniądze.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PoselKrzysztofKaminski">Argument, że trzeba wszystko pozostawić gminom i społecznościom lokalnym, jest niepoważny, bo jeśli współpracować chce administracja rządowa, wojewodowie kilku zainteresowanych województw, jeśli dyrektorzy takich firm, jak PZL Rzeszów, PZL Mielec, Ostrowiec, Skarżysko, Nowa Dęba, Tarnobrzeg, Radom - to kto jest właścicielem tego przemysłu? Właścicielem jest państwo, bo to jest przecież przemysł państwowy, którym zarządza minister. Tu się muszą spotkać inicjatywy oddolne, praca ludzi z samorządów i trochę wysiłku ze strony administracji rządowej. Wiemy, jaki był trend przez ostatnie pół roku czy rok, aby wszystko przerzucić na samorządy: szkoły, szpitale, muzea, a także politykę przemysłową.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PoselKrzysztofKaminski">Nasza Komisja jest komisją przemysłu, ale i systemu gospodarczego, czyli pewnej wizji tworzenia i umacniania gospodarki. Po co jest potrzebny taki bodziec w postaci uchwały Sejmu? Po to, aby rząd wyszedł naprzeciw autentycznej inicjatywie oddolnej, aby pomógł w skoordynowaniu tych działań.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#PoselKrzysztofKaminski">Nie bardzo zrozumiałem sens wystąpień przedstawiciela Ministerstwa Przemysłu i Handlu. Posłowie z tego regionu - sam jestem posłem z tarnobrzeskiego - a konkretnie pani poseł L. Błądek rozmawiała na ten temat z premierem W. Pawlakiem i premier zdecydowanie popiera oraz chce wesprzeć te działania. Nie wiadomo, czy nie jest to jakaś odcinająca się od tej inicjatywy decyzja ministra M. Pola.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#PoselKrzysztofKaminski">Cele i skutki gospodarcze. To było męskie pytanie co to da regionowi? Powstanie takiej instytucji, jaką jest COP, z siedzibą w Sandomierzu pomoże restrukturyzować i aktywizować gospodarczo cały ten obszar. To będzie miejsce koordynacji pomiędzy Radomiem, Skarżyskiem, Pionkami, bo to są podobne problemy. Rząd chciałby załatwić tylko sprawę Mielca i już nie pamiętać o Starachowicach. Jeżeli coś się załatwia, to się załatwia systemowo, dlatego bronię się przed tym, aby mówić tylko o pewnym regionie, gdzie jest 90% przemysłu zbrojeniowego. Pan z Agencji Rozwoju Przemysłu mówi, że problem COP jest identyczny, jak problem ściany wschodniej. Nieprawda. Ściana wschodnia to jest zupełnie inny obszar państwa. a COP to jest też inny teren.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#PoselKrzysztofKaminski">Drugi problem - to rozwój indywidualnej przedsiębiorczości. To są przekształcenia własnościowe w tym regionie. Te wielkie giganty przemysłowe będą się musiały przekształcać, nie mówiąc już o podstawowej sprawie, jaką jest powołanie banku hipotecznego na tym terenie.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#PoselKrzysztofKaminski">Powtarzam: jest to szansa, którą trzeba wykorzystać.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#PoselKrzysztofKaminski">Jeżeli chodzi o te zarzuty, np. posła Z. Mączki z Mielca, który podał przykład chyba nieuzasadniony, że jeśli rząd udziela gwarancji kredytowych prywatnemu przedsiębiorcy w Warszawie, to dlaczego my mamy ponosić skutki jego bankructwa. Panie pośle, przypominam, że Huta Stalowa Wola czy Mielec jest własnością państwa i państwo samo sobie musi pomagać, bo z tego żyje. To niej kredytowanie prywatnemu Maliniakowi jego biznesu, tylko samo państwo kredytuje własne przedsiębiorstwo. Może pan to źle zrozumiał?</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#PoselKrzysztofKaminski">Pan poseł z Tarnobrzegu zwraca się do mnie, ale - niestety - będziemy konkurować w walce o to, aby pomóc zagłębiu siarkowemu. Wiem, że pan pracował w tym przedsiębiorstwie i nie chce mieć konkurencji, chce pan wszystko sam prowadzić. Kiedy klub KPN w poprzedniej kadencji walczył o Stalową Wolę i o to, aby zajął się tym Sejm, pańscy koledzy klubowi głosowali wtedy przeciw. Rywalizujemy dla dobra regionu, a nie mówmy, żeby ktoś przestał działać, bo ja to zrobię lepiej sam i wszystko jest już "cacy". Będziemy tu raczej konkurować.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#PoselKrzysztofKaminski">Ta uchwała, proszę państwa, nie jest groźna, więc nie utrącajcie jej na samym początku. To jest - praktycznie rzecz biorąc - zmuszenie obu stron, czyli strony rządowej, administracji państwowej i administracji gospodarczej oraz -z drugiej strony - samorządów lokalnych i środowisk miejscowych, do wspólnego opracowania koncepcji restytucji COP. Dlatego bardzo proszę, aby w głosowaniu za chwilę udzielili państwo poparcie tej uchwale, bo ona niczego złego nie czyni, a czyni rzeczy bardzo dobre.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselZbigniewKaniewski">Dziękuję wszystkim za aktywny udział w dyskusji nad pierwszym punktem naszych obrad. Z przebiegu dyskusji rysują się, według mnie, trzy wnioski. Pierwszy - wniosek wnioskodawców, którzy zwracają się do Komisji o przyjęcie tej uchwały. Drugi, wynikający z dyskusji - o odrzucenie tej uchwały.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselJaninaKraus">Czy ktoś zgłosił taki wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselKrzysztofKaminski">Nie było takiego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselZbigniewKaniewski">To zaraz uzgodnimy, być może, że go nie będzie. I trzeci wniosek - osób, które wypowiadały się w tym kontekście, że inicjatywa jest do rozważenia i uwzględnienia jej wówczas, kiedy rząd przedłoży propozycję strategii rozwoju gospodarczego państwa. Wówczas propozycje zawarte w inicjatywie wnioskodawców znajdą swoje realne odzwierciedlenie w odniesieniu do tego regionu w ramach ogólnej strategii rozwoju gospodarczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoselKrzysztofKaminski">Panie przewodniczący, to, co pan powiedział, jest niezrozumiałe. Powinien pan postawić jako pierwszy wniosek przedłożony przez grupę posłów, która ten projekt uchwały podpisała. Dopiero jeśli ten wniosek nie zostanie przyjęty, może pan proponować inny sposób rozstrzygnięcia tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PoselKrzysztofKaminski">Można ten projekt albo przyjąć, albo odrzucić.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselZbigniewKaniewski">Panie pośle, ja to rozumiem i zaraz to zrobię. Ja tylko na podstawie moich przemyśleń z dyskusji sformułowałem trzy kierunki rozstrzygnięcia.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PoselZbigniewKaniewski">W związku z wnioskiem wnioskodawców chcę tu powiedzieć, że jeśli Komisja zdecyduje, aby tę uchwałę przyjąć, zgłoszona jest przez Biuro Legislacyjne, propozycja pewnej korekty treści uchwały, bo mówi się w niej, że Sejm "zobowiązuje" Radę Ministrów, a powinno być "zwraca się" do Rady Ministrów o podjęcie działań itd.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PoselZbigniewKaniewski">W związku z formalnym wnioskiem ze strony wnioskodawców poddaję projekt uchwały pod głosowanie. Kto jest za przyjęciem tego projektu uchwały w sprawie restytuowania Centralnego Okręgu Przemysłowego?</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#PoselZbigniewKaniewski">Wniosek poparło 2 posłów, 7 posłów było przeciwnych, 5 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#PoselZbigniewKaniewski">Komisja rozstrzygnęła i nie przyjęła projektu uchwały.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PoselKrzysztofKaminski">Sprawy rozstrzyga ostatecznie Sejm. Trzeba wybrać posła sprawozdawcę, który uzasadni stanowisko Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselZbigniewKaniewski">Przystępujemy do wyboru posła sprawozdawcy, który przedłoży Sejmowi sprawozdanie z wyniku naszych obrad. Kto z posłów chciałby się tego podjąć? Poseł Stanisław Janas. Proszę bardzo. Czy ktoś się sprzeciwia? Nikt. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PoselZbigniewKaniewski">Przystępujemy do drugiego punktu obrad.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#PoselZbigniewKaniewski">W ubiegłym tygodniu odbyło się spotkanie prezydiów naszej Komisji i Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej w sprawie powołania podkomisji do spraw górnictwa i energetyki. W wyniku wymiany poglądów, jaka nastąpiła podczas tego spotkania, a także z inicjatywy innych grup posłów, dotyczącej powołania podkomisji polityki energetycznej, która koncentrowałaby swoje zainteresowanie tylko wokół problemów górnictwa i energetyki, ale również wytyczania zadań dla całej gospodarki w kierunku jej energooszczędnego charakteru, zaproponowano powołać wspólną międzykomisyjną podkomisję do spraw polityki paliwowo-energetycznej. Pozwoli to skonsumować wszystkie te inicjatywy, a także objąć całą problematykę energetyki.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#PoselZbigniewKaniewski">Proponujemy więc powołać taką podkomisję, w skład której wchodziliby posłowie z naszej Komisji oraz inni posłowie interesujący się tą problematyką i zamierzający być rzecznikami rozwiązywania tych ważnych zagadnień. Prezydium naszej Komisji uznało, że należy uszanować inne inicjatywy i udzielić im z naszej strony poparcia.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#PoselZbigniewKaniewski">Czy jest zgoda na takie kompromisowe załatwienie tej sprawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoselWladyslawStepien">Nie przywiązuję najmniejszej wagi do nazwy tej podkomisji, ale chciałbym zapytać, czy jeżeli mówimy, że będzie się ona zajmowała problemami paliwowo-energetycznymi, to jak to będzie się miało do problemów innego typu górnictwa, jak górnictwo soli, miedzi, siarki, barytu i innych minerałów, czy kamieniołomów. Rozumiem, że w ramach tej podkomisji mogą powstać grupy tematyczne, i chcę to wyjaśnić, aby nie było później wątpliwości, że ma się to tylko ograniczyć do spraw wydobycia węgla i wytwarzania produktów z tego węgla.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoselZbigniewKaniewski">Panie pośle, ta podkomisja konsumować będzie wiele problemów i jeżeli do naszej Komisji będą trafiały sprawy o charakterze szczegółowym, powoływać będziemy specjalne zespoły, które będą się nimi zajmować. Koledzy, którzy zechcą się angażować w pracy tej podkomisji, znają się na wielu zagadnieniach. Spektrum zainteresowań jest bardzo szerokie i członkowie tej podkomisji będą już między sobą dzielić się różnymi problemami i zagadnieniami i będą pracowali nie tylko na rzecz naszej Komisji, ale i na rzecz innych Komisji.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PoselZbigniewKaniewski">Chodzi o to, abyśmy się nie zamykali w wąskim gronie problemów, tylko spojrzeli na całą gamę tych zagadnień, które wymagają rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#PoselZbigniewKaniewski">Jeżeli nie ma sprzeciwu, uznaję, że zgadzamy się, aby ta podkomisja nosiła nazwę : podkomisja ds. polityki paliwowo-energetycznej.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#PoselZbigniewKaniewski">Druga sprawa. Państwo otrzymali już projekt ustawy o samorządzie gospodarczym, który wzbudza wiele dyskusji, także w naszym środowisku. Sprawa trafi do naszej Komisji, ale i do innych komisji. Ponieważ trudno angażować do pracy nad tym projektem całą Komisję, proponuję powołać podkomisję do rozpatrzenia tego punktu ustawy. Kto chciałby zgłosić się do tej podkomisji? Ja się zgłaszam oraz posłowie: J. Łochowski P. Marciniak i W. Wójcik. Może to wystarczy. Dziękuję,</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#PoselZbigniewKaniewski">Jest jeszcze jedna sprawa. Nasza Komisja jest Komisją Systemu Gospodarczego i Przemysłu, a prace nasze tylko w niewielkim stopniu mają coś wspólnego z systemem gospodarczym. Ograniczamy się w zasadzie do drobnych problemów odnoszących się do sfery przemysłu. Nie trafiają do nas projekty dokumentów, które mają ogromne znaczenie z punktu widzenia zasad funkcjonowania podmiotów gospodarczych, ich miejsca i roli na mapie gospodarczej. Dlatego proponujemy, aby Komisja upoważniła prezydium Komisji do podjęcia rozmów z innymi prezydiami komisji, których zakres tematyczny pokrywa się z naszymi zainteresowaniami. Chodzi o doprowadzenie do pewnej modyfikacji Regulaminu Sejmu w części dotyczącej zakresu prac sejmowych komisji, w tym także naszej, aby był on adekwatny do samej nazwy Komisji, a przede wszystkim do problemów, którymi ta Komisja powinna się zająć.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#PoselZbigniewKaniewski">Rozmawiałem już z wicepremierem M. Borowskim, ponieważ - jak państwo wiecie - mamy koncepcję utworzenia Ministerstwa Gospodarki, a więc również w Sejmie należałoby rozpocząć prace nad formułowaniem zadań także naszej Komisji, aby mogła odpowiadać pełniej strukturom rządowym i gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#PoselZbigniewKaniewski">Czy państwo gotowi są upoważnić nas do takich rozmów? Po ich zakończeniu przedstawilibyśmy wyniki na posiedzeniu Komisji. Nie widzę sprzeciwów. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoselZbigniewMaczka">Jeśli można, chciałbym poruszyć jeszcze jedną kwestię. Zgadzam się z panem przewodniczącym i poseł J. Kraus, jak również jeszcze z innymi mówcami, którzy wspominali o tym, że brak jest w naszej Komisji dyskusji o polskim systemie gospodarczym. Jednym z przykładów braku takiej dyskusji jest fakt, że zaprojektowano wprowadzenie ryczałtu jako jedynego opodatkowania poza VAT dla drobnych przedsiębiorców. Oznacza to bardzo istotną zmianę w systemie gospodarczym, oznacza to, że drobne firmy jedno- czy dwuosobowe będą musiały albo pokonać dość wysoki próg organizacyjny, próg umiejętności ekonomicznych i znaleźć się w tej grupie opodatkowanej VAT, albo będą musiały przestać istnieć. Być może, o to chodzi w tym nowym systemie, ale powinniśmy o tym dyskutować.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PoselZbigniewMaczka">Druga spraw wiąże się może trochę bardziej z ewentualną odpowiedzialnością prawną i odpowiedzialnością konstytucyjną ministra finansów, który w tej chwili jest na najlepszej drodze do złamania ustawy o podatku od towarów i usług z 8 stycznia 1993 r. Chciałem przypomnieć, że 30 listopada minął termin ustalenia kwot dotyczących granic podatku VAT, tzn. tej kwoty 600 mln zł, powyżej której podatek ten jest dobrowolny, i kwoty 4 mld zł, powyżej której podatek ten jest obowiązkowy. W ustawie obowiązującej dotychczas i nie zmienionym żadnym aktem są określone terminy, a był to termin 30 listopada, i są sposoby obliczania tych kwot. Według tej ustawy, pierwsza kwota powinna wynosić 780 mln zł, a druga 4,720 mld zł. Oczywiście rozumiem, że nie odpowiadają one obecnej koncepcji ekonomicznej na przyszły rok, ale znajdujemy się znowu w sytuacji, kiedy istniejące prawo jest zlekceważone. Nie jest to dobry przykład i wydaje mi się, że usterka, jaka się tu pojawiła, polegała na tym, że rząd zaniedbał zareagowania na zbliżające się terminy i zaniedbał wprowadzenia jakiegoś mechanizmu, który spowodowałby, że ta ustawa, którą w tej chwili złamał, przestałaby obowiązywać albo byłaby w jakiś sposób zawieszona.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoselZbigniewKaniewski">Dziękuję za tę uwagę. Ponieważ w naszej Komisji jest wielu posłów, którzy wywodzą się bezpośrednio z przedsiębiorstw państwowych bądź podmiotów gospodarczych, jest absolutnie zasadna, aby właśnie w tej Komisji rozpatrywane były projekty ustaw i dokumentów rządowych o charakterze strategicznym, kierunkowym, aby tu głos praktyków mógł być uwzględniony w korektach dokumentów, które rząd do nas kieruje.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PoselStanislawJanas">Nie kieruje się do nas spraw finansowych i budżetowych dotyczących przedsiębiorstw państwowych a o kwestiach podatkowych w ogóle się z nami nie rozmawia.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PoselZbigniewKaniewski">Podzielamy w prezydium te wszystkie uwagi i stąd nasza inicjatywa, o której mówiłem, ale nie możemy tu działać sami, aby posłowie z innych komisji nie poczuli się urażeni, że pewne ich zadania będziemy chcieli im odebrać. Zanim nie wyjdziemy z tą inicjatywą i nie rozstrzygniemy tych kwestii w ramach Regulaminu, powinniśmy działać tak, aby Sejm nie miał podstaw do odrzucenia naszych propozycji. I cały nasz wysiłek pójdzie wtedy na marne.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PoselZbigniewKaniewski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>