text_structure.xml 47.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Polityki Społecznej oraz Ustawodawczej. Witam panie i panów posłów oraz zaproszonych gości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselJerzyJaskiernia">Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 172 z 1991 r. o rewaloryzacji emerytur i rent oraz o zmianie niektórych ustaw jest sprzeczny z Konstytucją RP z tego powodu, że nie ustanawiając żadnego mechanizmu rewaloryzacji świadczeń emerytalno-rentowych za IV kw. 1995 r. narusza istotę prawa do rewaloryzacji emerytur i rent, zasadę zaufania obywateli do państwa.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselJerzyJaskiernia">W odniesieniu do tego co nie jest objęte pkt. 1 orzeczenia art. 1 pkt 4, Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że nie jest niezgodny z art. 7 powołanych przepisów konstytucyjnych i wreszcie stwierdził, że art. 1 pkt 7 powołanej ustawy nie jest niezgodny z art. 1, 3, 70 ust. 2 pkt 1 powołany przepisem konstytucyjnym.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PoselJerzyJaskiernia">Można stwierdzić wobec tego, że Trybunał Konstytucyjny w pewnym aspekcie stwierdził sprzeczność ustawy z Konstytucją RP, w innych aspektach tę sprzeczność odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PoselJerzyJaskiernia">Tekst orzeczenia jest państwu znany, niemniej jednak proponuję, aby pan poseł Pańtak, który reprezentował nas przed Trybunałem Konstytucyjnym przypomniał bardzo syntetycznie główne dylematy, które towarzyszyły analizie Trybunału Konstytucyjnego i przedstawił, jakie refleksje rysują się na tle ostatecznego stwierdzenia Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ - jak państwo wiedzą - połączone Komisje mają za zadanie rekomendować stanowisko Sejmowi.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PoselJerzyJaskiernia">Oczywiście, w sprawie tego orzeczenia ostateczną decyzję podejmie Sejm w oparciu o rekomendacje połączonych Komisji Polityki Społecznej i Komisji Ustawodawczej.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PoselJerzyJaskiernia">Zadaniem dzisiejszego posiedzenia jest wypracowanie takiego stanowiska. Proponuję wobec tego, abyśmy po pierwsze wysłuchali pana posła Pańtaka, a następnie przedstawiciela rządu, pana ministra Nawackiego, który być może będzie chciał jeszcze w tej fazie swoje stanowisko przypomnieć. Przejdziemy następnie do dyskusji i zakończymy konkluzją dotyczącą wspólnego stosunku połączonych Komisji do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności z przepisami konstytucyjnymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselKazimierzPantak">Uczestniczyłem w posiedzeniu Trybunału Konstytucyjnego wraz z posłem Markiem Dyduchem z Komisji Polityki Społecznej. Wnioskodawcami, gwoli przypomnienia, było Polskie Porozumienie Związków Zawodowych, grupa posłów reprezentowana przez pana posła Wiśniewskiego oraz Krajowa Komisja "Solidarności".</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoselKazimierzPantak">Chciałbym na wstępie powiedzieć, że stanowisko Trybunału Konstytucyjnego jest sta-nowiskiem dość miękkim.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PoselKazimierzPantak">Dylematy Trybunału Konstytucyjnego sprowadzały się do tego, że prawo do waloryzacji rent i emerytur jest prawem uznanym i bezwzględnie obowiązującym we wszystkich państwach demokratycznych. Częstotliwość tego prawa zależy głównie od inflacji. Są różne standardy. Przy tego rodzaju inflacji jaka jest u nas mogą być jednoroczne i Trybunał Konstytucyjny tej zasady nie kwestionował.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PoselKazimierzPantak">We wstępnym badaniu zgodności z Konstytucją RP, na skutek wniosku prezydenta, Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał to orzeczenie w zakresie zmiany metody waloryzacji: z metody inflacyjnej na metodę cenową. I tu Trybunał Konstytucyjny nie dostrzegł niezgodności tego orzeczenia z Konstytucją RP.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PoselKazimierzPantak">Trybunał Konstytucyjny może zajmować się zaskarżonym aktem prawnym nie tylko w zakresie, w jakim on został zaskarżony, lecz w zakresie również innych nie zaskarżonych przepisów. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że w momencie orzekania w listopadzie 1995 r. nie mógł wypowiedzieć się co do zasadności waloryzacji za IV kwartał, ponieważ nie było danych co do inflacji w tym kwartale.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PoselKazimierzPantak">Takie było merytoryczne stanowisko Trybunału Konstytucyjnego, jeśli chodzi o zarzut revindicatio czyli powagi rzeczy osądzonej. Formalnie Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że nie ma takiej instytucji. Można by ją wynieść z innych przepisów prawa. W tej sytuacji, zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, nie miał wystarczających podstaw do zbadania  problemu.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PoselKazimierzPantak">Ta ustawa ma jedną wadę, brak jest przepisów przejściowych i nie ma wskazówek, w jaki sposób należałoby interpretować odnośne przepisy.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PoselKazimierzPantak">Faktem jest, że ustawa przewiduje tylko jedną waloryzację we wrześniu 1996 r. Jest to ustawa co do waloryzacji epizodyczna. W 1996 r. ma być jedna waloryzacja i nie może być więcej, natomiast w marcu 1997 r. ma nastąpić wyrównanie odpowiednio do realnego wzrostu cen o 2,5 punkta.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PoselKazimierzPantak">Trybunał Konstytucyjny skoncentrował się na tym problemie i nie padły inne zarzuty o niekonstytucyjność ustawy. Natomiast twierdził, że było tu poważne uchybienie co do samej zasady, według której nie można było pozbawić emerytów wyrównania za IV kwartał. Trybunał Konstytucyjny nie wypowiedział się jak należy to waloryzować, zostawił to Sejmowi, nie dał w zasadzie żadnych wskazówek a jedynie stwierdził, że została naruszona zasada waloryzacji rent i emerytur za IV kwartał.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PoselKazimierzPantak">Mój wniosek jako prawnika jest taki, że w zasadzie powinniśmy chyba przyjąć to orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Ono jest dosyć głęboko uzasadnione prawnie. Jest faktem, że w tym zapisie, ponieważ nie było przepisów przejściowych, to orzeczenie należałoby uznać. Gdyby w ustawie nowelizującej był przepis przejściowy, sytuacja byłaby rozwiązana.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#PoselKazimierzPantak">Trybunał Konstytucyjny nie kwestionował uprawnień Sejmu do orzeczenia waloryzacji jeden raz w roku. Natomiast brak jest przepisu pozytywnego do tego, żeby można było taką waloryzację wypłacić. W tym celu musiałaby powstać ustawa epizodyczna, która by tę sprawę uregulowała. Trybunał Konstytucyjny takiej wskazówki nie daje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Proponuję, aby obecnie przedstawiciel rządu, pan minister Nawacki zechciał zabrać głos i przedstawił nam, jakie w tej sprawie rząd ma przemyślenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejLeslawNawacki">Rząd nie jest upoważniony do dokonywania oceny orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, stąd proszę mnie zwolnić od jakichkolwiek oświadczeń w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejLeslawNawacki">Chciałbym jedynie ponownie podkreślić to, że rząd jest zdecydowany, jeśli taka będzie wola parlamentu, bez zwłoki zrealizować orzeczenie. Stosowne projekty ustaw zostały przygotowane i jeżeli taka będzie wola Komisji, a następnie parlamentu, to jeszcze w tym miesiącu rząd rozpatrzy wersję ustawy realizującą to orzeczenie. W tej sytuacji jeszcze w tym roku, gdyby kalendarz został utrzymany, rząd prześle do Sejmu stosowny projekt ustawy realizujący to orzeczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#InettaJedrasikJankowska">Ustosunkowałam się do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w moim opublikowanym artykule w "Rzeczpospolitej", jak również w analizie, której tekst otrzymaliście państwo przed posiedzeniem. Moje stanowisko jest zupełnie odmienne od tego, które tu przed chwilą zostało przedstawione. Z tego co usłyszałam wnoszę, że moje dezyderaty wyłożone w publikacjach nie zostały uwzględnione. W związku z tym nie bardzo wiem, jak teraz mam postąpić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Pani profesor, kwestia decyzji Komisji jest sprawą dalszą. Rozumiem, że pani reprezentuje inny pogląd niż zreferowany przez pana posła Pańtaka. Ma pani prawo obecnie w sposób syntetyczny przedstawić, dlaczego pani, jako ekspert, jest innego zdania niż Trybunał Konstytucyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#InettaJedrasikJankowska">Chcę państwu pokazać czym się różnią metody naliczania świadczeń waloryzacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#InettaJedrasikJankowska">Waloryzacja polega na ustalaniu nowej kwoty świadczenia w zależności od przyjętych kryteriów. Czyli, przy waloryzacji najważniejszy jest termin waloryzacji, a więc określenie od kiedy podnosimy świadczenia. Z reguły powinno to być co najmniej raz w roku.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#InettaJedrasikJankowska">Wszystko zależy od tego, jaka jest inflacja. Jeśli inflacja jest duża, powinna być częściej korygowana wysokość świadczenia. Przy niskiej inflacji wystarczy raz do roku.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#InettaJedrasikJankowska">Z punktu widzenia konstrukcji prawnej mniej ważny jest punkt odniesienia, jaki będzie nam przyświecał w przeprowadzaniu waloryzacji.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#InettaJedrasikJankowska">Jest to natomiast kwestia polityczna. Czy będziemy odnosić waloryzację do wzrostu płac, czy do wzrostu cen.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#InettaJedrasikJankowska">Chciałabym uzmysłowić państwu jaki jest efekt waloryzacji kwartalnej i waloryzacji okresowej. Trybunał Konstytucyjny odniósł się do waloryzacji kwartalnej. Tymczasem z art. 17 absolutnie nie wynikała waloryzacja kwartalna. Jest to waloryzacja okresowa, czyli podniesienie świadczenia co jakiś czas.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#InettaJedrasikJankowska">Możemy przyjąć waloryzację kwartalną, ale przy założeniu, że musi być określony procent wzrostu. Waloryzujemy kwartalnie pod warunkiem, że świadczenia wzrosły co najmniej o 5%. Jeżeli tego wzrostu nie ma, to emerytura pozostaje przez kolejne kwartały na tym samym poziomie.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#InettaJedrasikJankowska">Waloryzacja okresowa, którą przyjęła nasza ustawa uchwalona przez Sejm w 1991 r. różni się od kwartalnej tym, że inną metodą porównujemy kwartał do kwartału. Są to dwie różne konstrukcje prawne.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#InettaJedrasikJankowska">Przyjęcie orzeczenia nic nie da z punktu widzenia konstrukcji artykułu 17, bo nie ma przepisu, który by nakazał IV kwartał porównać z III kwartałem. Trzeba taką ustawę dopiero napisać, która weszłaby w życie od 1 października 1995 r. i która pozwoliłaby IV kwartał porównać z III kwartałem i w marcu albo w dowolnym czasie wypłacić wyrównanie za IV kwartał 1995 r.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#InettaJedrasikJankowska">Waloryzacja polega na tym, że w jakimś tempie goni się płace. Emerytury przekraczają przeciętne wynagrodzenie i na przykład osoba idąca na emeryturę miała ją równą średniej płacy i w wyniku waloryzacji i pewnych skoków inflacyjnych emerytura ta przekroczyła wzrost płac. Pytanie, z czego te różnice mają być płacone.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#InettaJedrasikJankowska">Teoretycznie jest to zgodne z tendencjami panującymi w świecie. Stosuje się często takie metody waloryzacji, które biorą pod uwagę, że ten późny emeryt, mający ustalone świadczenia na pewnym poziomie, po 20 latach nie ma tak wielkich potrzeb, jak w punkcie wyjścia. Czyli waloryzacji powoduje minimalne obniżanie świadczeń i następuje rozziew między początkowym poziomem świadczeń a późniejszym.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#InettaJedrasikJankowska">Powtarzam więc, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego dotyczy zupełnie innego przepisu takiego, którego nie ma. Wobec czego, jeśli chce się przeprowadzić waloryzację za IV kwartał 1995 r., należy stworzyć taki przepis, który by taką rewaloryzację przewidywał. Przedłużenie mocy art. 172 na I kwartał nic nie daje, bo oznacza to, że należy wynagrodzenie z I kwartału porównać  do wynagrodzenia z IV kwartału i ewentualnie dopiero we wrześniu przeprowadzić waloryzację. Nie ma możliwości porównania kwartału IV do III kwartału.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#InettaJedrasikJankowska">Kolejną moją konkluzją jest to, że ustawodawca zachował się racjonalnie przewidując wrzesień, jako moment nowej waloryzacji.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#InettaJedrasikJankowska">Jeśli bowiem uznamy, że grudzień to była prawidłowa waloryzacja, nie byłoby waloryzacji wcześniej niż 1 września. Wraz z tą datą kończy się cykl według starego schematu i zaczyna się się cykl według schematu nowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselJanLitynski">Mam wniosek formalny, abyśmy zapoznali się z treścią art. 17, który znamy przecież, ale w tym momencie warto może przytoczyć jego treść.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselStanislawWisniewski">"Artykuł 17 punkt 1: Emerytury i renty podlegają okresowej waloryzacji, jeżeli wskaźnik wzrostu kwoty przeciętnego wynagrodzenia w stosunku do kwoty takiego wynagrodzenia w kwartale, w którym ostatnio została przeprowadzona waloryzacja wynosi co najmniej 110%; punkt 2: Ustalenie wysokości zwaloryzowanej emerytury i renty następuje poprzez jej obliczenie od kwoty wynoszącej od dnia 1 stycznia 1994 r. 91% przeciętnego wynagrodzenia, a od terminu drugiej waloryzacji w 1994 r. co najmniej 93% tego wynagrodzenia w kwartale kalendarzowym poprzedzającym termin waloryzacji przy zastosowaniu wskaźnika wysokości świadczenia; punkt 3: Procentowy wskaźnik przeciętnego wynagrodzenia, o którym mowa w ust. 2 ulega podwyższeniu o 1 punkt procentowy w terminie każdej kolejnej waloryzacji, aż do osiągnięcia 100% przeciętnego wynagrodzenia".</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselStanislawWisniewski">Jest to treść całości art. 17.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselStanislawWisniewski">Jestem posłem, ale również reprezentuję dziś grupę posłów, która składała wniosek w Trybunale Konstytucyjnym i prosiłbym, abym mógł nie tylko pytać, ale mógł się odnieść również do wywodów tu obecnych.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselStanislawWisniewski">Muszę powiedzieć, że pani profesor wyszła z błędnego punktu w swoim dowodzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselMarekDyduch">Trzeba byłoby w kontekście wypowiedzi pani profesor i przytoczonego art. 17 zadać pewne pytanie.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PoselMarekDyduch">W IV kwartale 1995 r. obowiązywał art. 17 - który odczytał pan poseł Wiśniewski - wskazujący na ustawę z 1991 r., zgodnie z którą emerytury i renty podlegają okresowej waloryzacji, jeśli wskaźnik wzrostu kwoty przeciętnego wynagrodzenia w stosunku do kwoty wynagrodzenia w kwartale, w którym została ostatnio przeprowadzona waloryzacja wynosi co najmniej 110%.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PoselMarekDyduch">Czyli, jeżeli ostatnia waloryzacja dokonana była w grudniu, praktycznie powinniśmy się odnieść do kwartału od ostatniej waloryzacji, a nie do poprzedniego kwartału, do którego odniósł się Trybunał Konstytucyjny? Nie wiem, czy dobrze rozumiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselKazimierzPantak">Jeśli dobrze zrozumiałem orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, następuje tu pewien moment, o którym pani profesor nie powiedziała; zmiana sposobu waloryzacji. Do 31 grudnia 1995 r. waloryzacja jest uzależniona od płac, a od 1 stycznia 1996 r. jest waloryzacja cenowa. I ta ostatnia dotyczy płacy w 1996 r., czyli liczy się ona od 1 stycznia tegoż roku. Płacona we wrześniu jest według wskaźnika średniego wzrostu płac.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselKazimierzPantak">Pytanie moje jest następujące: czy nie mamy do czynienia z okresem martwym? Tak zresztą rozumie to Trybunał Konstytucyjny. Dlaczego? Dlatego, że IV kwartał byłby w ogóle nie analizowany.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PoselKazimierzPantak">Pani profesor argumentowała tą sytuację brakiem przepisu. Ja powiedziałem w mojej poprzedniej wypowiedzi, że nie ma przepisu, który mówiłby, jak waloryzować, natomiast był taki przepis, który mówił, że należy analizować płace. Tym granicznym momentem był 31 grudnia 1995 r.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PoselKazimierzPantak">Trybunał Konstytucyjny nie wskazał żadnego automatyzmu w metodzie waloryzacji. Ta sprawa będzie należała do Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselJanRulewski">Trudno zadać pytanie pani profesor jako ekspertowi, ponieważ nie znam treści zlecenia, które pani otrzymała. Jest rzeczą bardzo istotną, na jakie pytania pani profesor miała odpowiedzieć. Osobiście zauważyłem, że w pani analizie występują dwa wątki: prawny i z gatunku polityki społecznej. W poruszaniu wątku drugiego przewiduje pani jak gdyby coś, czego nie ma. My przecież jeszcze nie znamy żadnej inicjatywy rządu, która będzie wskazywała na to, czy emerytury będą szybciej czy wolniej waloryzowane. W związku z tym nie wiem do czego pani się odniosła w drugiej części swojej ekspertyzy.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselJanRulewski">Mógłbym odnieść się do surowych zastrzeżeń pani profesor wobec Trybunału Konstytucyjnego dotyczących odniesienia się Trybunału Konstytucyjnego do przepisu, którego nie ma, gdybym doczytał się w ustawie, że istnieje punkt wyjściowy i punkt docelowy.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PoselJanRulewski">Ustawa z września 1995 r. zmieniała próg waloryzacyjny. Wobec tego musiała się odnieść do końcowego stanu okresu poprzedniego. Natomiast rząd się do tego nie odniósł. W tej sytuacji powstało przekonanie, nie tylko wśród prawników, że "połknięto" IV kwartał.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PoselJanRulewski">Kolejne moje pytanie dotyczy tego, czy istnieje dostateczna świadomość, że każda waloryzacja jest procesem opóźnionym nie tylko ze względu na założenie finansowe, lecz również techniczne. Nie  jest możliwe przeprowadzanie waloryzacji w momencie zakończenia jakiegoś kwartału lub jakiegokolwiek okresu i że to jest proces fizyczny wymagający dokładnych obliczeń statystycznych. Czy zatem pani profesor ma świadomość, że to technika przeszkodziła metodzie - którą zresztą pani poleca - równoległej waloryzacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselBogdanKrysiewicz">Chciałbym zwrócić uwagę na kilka elementów. Trudno dziś powiedzieć, czy będziemy w stanie dalej reformować system, czy będziemy w stanie odnosić się do pewnych kwestii, które stanowią fundament systemu ubezpieczeń spo-łecznych, a zasada i system waloryzacji do takich fundamentów należy.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PoselBogdanKrysiewicz">Wiem o tym doskonale, i pani profesor powinna to - moim zdaniem - potwierdzić, że w trakcie zmian zasad waloryzacji zastosowano różne systemy. Do roku 1991 była waloryzacja kwartalna, która odnosiła się do wskaźników planowanego wzrostu płac. Było to zrozumiałe z uwagi na wysoką inflację, z uwagi na fakt, że w tym czasie należało chronić świadczenie emerytalno-rentowne w sposób szczególny.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PoselBogdanKrysiewicz">Natomiast po roku 1991 pierwsza zmiana dotyczyła odejścia od waloryzacji kwartalnej w kierunku waloryzacji okresowej i przejścia do wzrostu płac o 5 punktów, następnie o 10 punktów.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PoselBogdanKrysiewicz">Chciałbym, aby pani profesor powiedziała, jak należy rozumieć zapis w art. 17 ustawy z 1991 r. "Kwartał, w którym ostatnio została przeprowadzona waloryzacja"? O ten zapis w zasadzie toczy się spór główny. Albo Trybunał Konstytucyjny nie chce dostatecznie jasno wyinterpretować, bo przecież trudno sądzić, aby tak światły zespół prawników nie rozumiał problemu.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PoselBogdanKrysiewicz">Chcę również zwrócić uwagę na fakt, że nie tylko pani profesor jest odosobniona w swoich poglądach. Odpowiem przy okazji na pytanie posła Rulewskiego, który dosyć uszczypliwie sformułował pytanie dotyczące zlecenia, które miałaby otrzymać pani profesor.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PoselBogdanKrysiewicz">Sprawa wygląda inaczej. Wystąpiłem z prośbą, jako przewodniczący Komisji Polityki Społecznej, do kilku profesorów, specjalistów w dziedzinie ubezpieczeń społecznych, m.in. do pana prof. Jończyka, do doradców Trybunału Konstytucyjnego z prośbą, aby dokonali analizy orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Nikt inny przecież takiej ekspertyzy nie jest w stanie przygotować.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#PoselBogdanKrysiewicz">Chciałbym wobec tego odeprzeć uwagę posła Rulewskiego mówiącą o jakimkolwiek tendencyjnym działaniu, bo jeżeli mówimy, że ma być przeprowadzona analiza orzeczenia, to nie sugerujemy czy ona ma być krytyczna, czy pozytywna.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#PoselBogdanKrysiewicz">Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu swojego orzeczenia zwraca uwagę na kolizje prawne występujące w ustawie. Przeciwstawia jakby dwie ustawy. Mówi o tym, że potrzebny jest okres przejściowy.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#PoselBogdanKrysiewicz">Trybunał Konstytucyjny, moim zdaniem, łagodnie potraktował kolizję orzeczenia, które przyjął z ustawą budżetową, jak również z udzielonym przez Sejm absolutorium rozliczając rok 1995.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#PoselBogdanKrysiewicz">Z tych danych wynika, że realny wzrost płac osiągnięty w roku 1995 wynosił 4,4 punkta, a realny wzrost świadczeń emerytalno-rentowych 3,3 punkta. Osiągnięty wzrost płac był w tym rozliczeniu uwzględniony. Mamy więc do czynienia z kwartałami zamkniętymi.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#PoselBogdanKrysiewicz">W różnego rodzaju opiniach na ten temat prof. Jończyk wyraźnie pisze o tym, że nie bardzo rozumie dlaczego w tak trudnej i bardzo ważnej, fundamentalnej dla systemu ubezpieczeń sprawie, Trybunał Konstytucyjny nigdy nie pokusił się o zasadniczą krytyczną ocenę orzeczenia pod kątem wykładni art. 17.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#PoselBogdanKrysiewicz">W swej publikacji "Spór o waloryzację emerytur i rent" zamieszczonej w "Rzeczpospolitej" z 30 czerwca 1996 r. pisze prof. Jończyk, że w uzasadnieniu orzeczenia Trybunał Konstytucyjny nie dokonał legislacyjnych zmian, jakie w spornym przedmiocie przyniosła ustawa rewaloryzacyjna. Co oznacza, że nigdy nie podsumowano czy nie dokonano wykładni art. 17 ustawy z 1991 r.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#PoselBogdanKrysiewicz">Chciałbym, żeby pani profesor skomentowała te elementy, na które zwróciłem uwagę w swojej wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselJanLitynski">Pytanie jest dosyć trudne. Czy nie jest tak, że niezależnie od tego, jak zinterpretujemy przepis, o którym mowa, czy zgodnie z interpretacją Trybunału Konstytucyjnego, czy z interpretacją pani profesor /muszę powiedzieć, że wywód pani profesor jest dosyć przekonujący/ mamy do czynienia z pewnym zwyczajem, który interpretował przepis art. 17 jako waloryzację kwartalną.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PoselJanLitynski">W związku z tym dopóki nie zostanie on zmieniony, musimy interpretować go jako waloryzację kwartalną. Tylko, zastanawiam się, jak to się stało, że nikt z fachowców nie zwrócił na to uwagi i siłą rzeczy nie operujemy aktualnym stanem prawnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselStanislawWisniewski">Mam trzy pytania, ale nim je zadam, chciałbym złożyć pewne wyjaśnienie. Koncentrujemy się obecnie tylko na treści art. 17, gdy tymczasem powinno się go czytać w powiązaniu z art. 18 i 19 ustawy z 1991 r. Chciałbym państwu przypomnieć, że ustawa z 29 września 1995 r. określając inne zasady waloryzacji w roku 1996 nie wyłączyła do 31 grudnia 1995 r. stosowania art. 17 i potwierdziła w dalszym ciągu funkcjonowanie w roku 1996 art. 18 i 19, w których mowa w pkt. 2: "Realizacja podwyżki świadczeń wynikającej z waloryzacji następuje w trzecim miesiącu kwartału".</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PoselStanislawWisniewski">Dlaczego o tym mówię? Ponieważ waloryzacja przeprowadzona w grudniu roku 1993 obejmowała okres trzech kwartałów. Był to bilans wzrostu płac w I i II kwartale, gdzie zabrakło 0,24%, żeby móc uruchomić waloryzację i dopiero przyrost płac w III kwartale pozwolił na waloryzację dokonaną w grudniu 1995 r. Jest to bilans wzrostu płac trzech kwartałów.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PoselStanislawWisniewski">Artykuł 17 - co w sposób jednoznaczny stwierdził Trybunał Konstytucyjny - obowiązywał do dnia 31 grudnia 1995 r. W związku z tym powiązanie tego z funkcjonującym art. 19 nałożyło wręcz obowiązek dokonania waloryzacji w III kwartale roku 1996. Bo przecież waloryzacja marcowa roku 1995 odnosiła się do III i IV kwartału roku 1994. Trzeba widzieć to w logicznym powiązaniu.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PoselStanislawWisniewski">Trybunał Konstytucyjny stwierdził wprost, że nastąpiła ucieczka od obowiązku zwaloryzowania wzrostu płac z przełożeniem tego na wzrost emerytur za IV kwartał roku 1995. W związku z tym mam dwa pytania. Czy art. 17 obowiązywał do dnia 31 grudnia 1995 r. i czy na mocy ustawy z 29 września 1995 r. o waloryzacji emerytur i rent w roku 1996 obowiązuje art. 18, który został sformułowany przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego? Również, czy obowiązuje art. 19 ustęp 2 o potrzebie dokonania waloryzacji w trzecim miesiącu I kwartału roku 1996.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselRyszardZbrzyzny">Mamy dziś zadecydować o rekomendacji Trybunału Konstytucyjnego Sejmowi. Za chwilę będziemy głosować za odrzuceniem bądź przyjęciem orzeczenia. Zakładając, że to co przed chwilą prezentowała pani prof. Jędrasik-Jankowska jest słuszne, chciałem zadać pani profesor pytanie: co się stanie, jeżeli Sejm przyjmie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego wbrew zastrzeżeniom, które zasugerowała pani w końcowym fragmencie swojej analizy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#InettaJedrasikJankowska">Rzeczywiście zaatakowałam Trybunał Konstytucyjny nie bacząc na to co mnie czeka. Jest tak, jak ja mówię, że Trybunał Konstytucyjny odniósł się do przepisu, którego nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Czy pani podziela opinię posła Lityńskiego, że został stworzony pewien usus nawet zakładając, że było to z naruszeniem wyjściowej konstrukcji ustawowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#InettaJedrasikJankowska">Przyjęcie orzeczenia nic nie da bez uchwalenia nowej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#InettaJedrasikJankowska">Usus w ubezpieczeniach społecznych jest niedopuszczalny. Nie ma prawa ani rząd, ani żadna instytucja działać wbrew ustawie. W 1995 r. była taka sprawa przed Trybunałem Konstytucyjnym; w 1985 r. rząd wydał uchwałę, na podstawie której podniósł świadczenia. W 1989 r. Trybunał Konstytucyjny uchylił tę ustawę jako nie mającą podstawy prawnej. Inaczej mówiąc, nic w ubezpieczeniach społecznych nie może być na zasadzie ususu. Ma to miejsce tylko na zasadzie błędu.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#InettaJedrasikJankowska">Został zrobiony błąd po stronie instytucji ubezpieczeniowej. Dla ubezpieczonego nie jest to błędem, bo nie można żądać zwrotu świadczeń wypłaconych. Dzieje się to kosztem pracujących, którzy płacą składki. Trzeba wówczas przecież podwyższyć składki lub podatki. Nie można odjąć ubezpieczonym. Czyli nie ma żadnego ususu.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#InettaJedrasikJankowska">Ja proponowałam zrobić koniec błędu na waloryzacji grudniowej.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#InettaJedrasikJankowska">Waloryzacja na tym polega, że podnosi się świadczenia na podstawie pewnego mechanizmu obowiązującego w danym roku. W kolejnym roku nastąpić może zmiana mechanizmu. Ważne jest tylko to, żeby wskutek zmiany nie było zbyt długiej przerwy między jedną a drugą waloryzacją. Jeżeli ta przerwa jest zbyt długa, wówczas Trybunał Konstytucyjny ma prawo wkroczyć. Nie sądzę, aby miał prawo zrobić to wcześniej negując sam mechanizm waloryzacji. To bowiem jest sprawą polityczną i za to odpowiada Sejm czy parlament, a nie Trybunał Konstytucyjny.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#InettaJedrasikJankowska">Zadaniem Trybunału Konstytucyjnego jest dbanie o to, aby nie było zbyt długich przerw między kolejnymi rewaloryzacjami. Wówczas bowiem zbyt prędko uciekną płace, zrobi się za duży rozziew i istnieje niebezpieczeństwo, że nowy mechanizm obniży świadczenia.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#InettaJedrasikJankowska">Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego - tak jak powiedziałam - odnosi się do sytuacji, w której nie ma waloryzacji w grudniu, w której ZUS działa prawidłowo.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#InettaJedrasikJankowska">Jeśli ZUS działałby prawidłowo, zgodnie z art. 17 waloryzacja byłaby w marcu 1995 r., ale w marcu nie mogła nastąpić waloryzacja, ponieważ mieliśmy do czynienia ze zmianą przepisów. I do takiej sytuacji odniósł się Trybunał Konstytucyjny.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#InettaJedrasikJankowska">Wtedy rzeczywiście między marcem 1995 r. a wrześniem 1996 r. upłynęło 18 miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#InettaJedrasikJankowska">W tej jednak sytuacji, w której ZUS w grudniu przeprowadził waloryzację, zastosowanie art. 17 nic nie da, to że my jego żywot przedłużymy na I kwartał roku następnego nic nie da. Trzeba uchwalić nową ustawę.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#InettaJedrasikJankowska">Przyjmując orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego można naturalnie założyć, że on ma rację i że art. 17 brzmi tak, jak chce tego Trybunał Konstytucyjny i wówczas zrobić 17-procentową waloryzację w marcu. Potem, we wrześniu zrealizować drugą waloryzację i w sumie emerytury przeskoczą wtedy płace i poziom, od którego wyszły. Czyli w dniu otrzymania emerytury - jeśli miałam 80% swojego zarobku, dziś będę miała 85%. Taki będzie efekt przyjęcia orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-21.11" who="#InettaJedrasikJankowska">Poseł Jerzy Jaskiernia /SLD:  Otwieram dyskusję. Przypominam, że w pierwszej części obrad pan poseł Pańtak wnosił o uznanie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego za zasadne. I właśnie wokół tej tezy toczy się dyskusja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselJanLitynski">Chciałem zadać pytanie panu ministrowi Nawackiemu. Pan minister mówił o przygotowanych rozwiązaniach.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PoselJanLitynski">Czy mógłby pan minister nakreślić obecnie, choćby kierunek tych rozwiązań?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PodsekretarzstanuLeslawNawacki">Przykro mi bardzo, ale nie mogę tego uczynić, ponieważ uważam, że projekty te powinien najpierw obejrzeć rząd, abym mógł je nazywać rządowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselJanRulewski">Czy jakiekolwiek skutki budżetowe, jeśli takie będą - zostaną uwzględnione w budżecie 1997 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PodsekretarzstanuLeslawNawacki">Jeżeli Sejm przyjmie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, oczywistą sprawą jest, że na realizowanie go muszą zostać zabezpieczone środki w budżecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselMarekDyduch">Występując z panem posłem Pańtakiem przed Trybunałem Konstytucyjnym w imieniu Sejmu podniosłem kwestię, która wynikała z poprzedniego orzeczenia dotyczącego tejże ustawy z 29 września 1995 r., w której Trybunał Konstytucyjny stwierdził powołując się na konwencję Międzynarodowej Organizacji Pracy nr 102 i 128 przewidującą obowiązek okresowego dostosowania wysokości świadczeń emerytalnych i rentowych do wskaźnika wzrostu kosztów utrzymania lub wzrostu średnich wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PoselMarekDyduch">Podkreśliłem wówczas, że warunek, który zawarty jest w tej konwencji, a na który powołał się Trybunał Konstytucyjny w 1995 r. został spełniony, ponieważ emerytury i renty wzrosły realnie o 3,3% powyżej inflacji.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PoselMarekDyduch">Chcę w tym miejscu powołać się na uzasadnienie orzeczenia, które dziś rozpatrujemy, i w którym Trybunał Konstytucyjny stwierdza, iż istota waloryzacji emerytur i rent polega na zapewnieniu tym świadczeniom zachowania realnej wartości. Istota ta, moim zdaniem, została spełniona w 1995 r.; prawo do waloryzacji emerytur i rent z mocy ustawy 17 października 1991 r., mimo jego wielokrotnego nowelizowania nie było do tej pory kwestionowane.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PoselMarekDyduch">W tym miejscu chcę odnotować, że w 1992 r. emerytury i renty nie wzrosły realnie powyżej inflacji, i że wówczas Trybunał Konstytucyjny nie zareagował na ten fakt, mimo że jego stanowisko tu powinno być inne; powinien taką sytuację zaskarżyć jako niezgodną z intencją ustawy. Zakończę moją konkluzją, i powiem, że Trybunał Konstytucyjny kierował się w tym przypadku nie tylko wykładnią prawa, ale również niektórymi elementami działalności politycznej, co jest wadliwe w sposobie reagowania, jaki powinien charakteryzować działania Trybunału Konstytucyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselStanislawWisniewski">Uważam, że powinniśmy w tej chwili rozważać kwestię, czy zostało naruszone obowiązujące prawo, czy nie zamiast zajmować się realnym wzrostem, bądź nie, emerytur w 1995 r.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PoselStanislawWisniewski">Chciałem przedstawić stanowisko, jakie reprezentuje grupa 80 posłów, którzy byli inicjatorami wniosku skierowanego do Trybunału Konstytucyjnego. Mam również upoważnienie ze strony Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, który był drugim wnioskodawcą, jak również ze strony kolegów z "Solidarności", którzy byli trzecim wnioskodawcą, a także jestem w posiadaniu uchwał i listów od różnych organizacji emeryckich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Przypominanie tej procedury jest w tym momencie niewłaściwe. Wszystkie, wymienione przez pana posła podmioty, występowały przed Trybunałem Konstytucyjnym. Nie ma obecnie potrzeby odtwarzania procedury występowania przed Trybunałem. Pan, jako poseł w dyskusji, powinien zająć stanowisko wobec konkluzji pana posła Pańtaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselStanislawWisniewski">Rozumiem potrzebę zdyscyplinowania się, ale pan, jako przewodniczący, ogranicza w tym momencie moją wypowiedź jako posła i możliwość prezentowania stanowiska środowisk emeryckich, do czego zostałem przez nie upoważniony.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PoselStanislawWisniewski">Obecnie, w imieniu wymienionych trzech wnioskodawców, jak również środowisk eme-ryckich wnoszę o pozytywne rozpatrzenie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselJanRulewski">Chciałbym na wstępie usunąć pewien dysonans i przeprosić panią profesor za to, że mój głos mógł być odczytany, jako posądzenie pani o polityczną manipulację.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PoselJanRulewski">Chciałem tylko zwrócić uwagę, że przyjęcie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego przez izbę nie oznacza, w jakim stopniu ono będzie realizowane i czy w ogóle będzie realizowane kiedykolwiek.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PoselJanRulewski">Znamy przypadki, że Trybunał Konstytucyjny orzekł w sprawach waloryzacji w latach poprzednich i nie oznaczało to, że przywrócono pierwotną formułę waloryzacji.  Przypomnę, słynną uchwałę o rekompensatach przy pomocy bonów wartościowych.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#PoselJanRulewski">Tak, że dramatyczne przesłanki zawarte w drugiej części zaprezentowanej przez panią profesor analizy sugerowały, że jesteśmy skazani na takie rozumowanie, które nie mieści się w obowiązkach izby.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#PoselJanRulewski">Przechodząc do sprawy podstawowej, Unia Wolności, prawie bez wyjątków orzeka, że nie będzie polemizować z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego. A tym bardziej sugerować, że ma to coś wspólnego z jakąkolwiek debatą polityczną. Wszystko wskazuje na to, że mamy tu do czynienia z gronem fachowców, prawników zmienianych już podczas obecnej kadencji parlamentu na życzenie posłów koalicji. To jest chyba wystarczająca przesłanka do uznania instytucji Trybunału Konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#PoselJanRulewski">Usiłowaliśmy również rozwiązywać problemy w momencie, w którym ustawa się rodziła. Istnieją potwierdzające to dokumenty.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#PoselJanRulewski">Tylko zła wola rządu spowodowała, że przy pomocy czegoś, co można by nazwać zabiegiem socjotechnicznym /pod pozorem podwyżki za miniony okres - drugą ręką zabrano waloryzację/ udało się wykiwać opinię publiczną. Z tego powodu mamy dziś do czynienia z węzłem gordyjskim waloryzacji.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#PoselJanRulewski">Z uwagą przyjmuję oświadczenie rządu, że zamierza on uznać i zrealizować orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Nie znamy wszakże dokładnego kierunku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PodsekretarzstanuLeslawNawacki">Chciałem sprostować. W moim oświadczeniu nie mówiłem nic o uznaniu lub nie uznaniu orzeczenia. Jeszcze raz chciałem podkreślić, że zadaniem rządu nie jest ocena orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Mówiłem o woli rządu, którą wcześniej demonstrowaliśmy, odnośnie do możliwości zrealizowania orzeczenia. To są dwie różne sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselKazimierzPantak">Chcę przypomnieć, że na 80 posłów, którzy podpisali wniosek do Trybunału Konstytucyjnego znaczna część głosowała za przyjęciem tej ustawy. Interpretacja nasza była następująca: z treści ustawy wynika, że za IV kwartał waloryzacji nie będzie. Zaczynamy nowy sposób waloryzacji, czyli cenowy, od 1 stycznia.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PoselKazimierzPantak">Trybunał Konstytucyjny jednomyślnie orzekł, że z ustawy nie wynika, że pominęliśmy IV kwartał. To jest pewne zagadnienie prawne. Naturalnie, przyjęcie orzeczenia jeszcze niczego nie oznacza. Za tym musi pojawić się prawo pozytywne, czyli ustawa.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PoselKazimierzPantak">Istnieje różnica między naszą interpretacją a interpretacją Trybunału Konstytucyjnego. Niemniej z uwagi na "miękki" charakter orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego opowiadamy się za jego przyjęciem.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#PoselKazimierzPantak">Ma się rozumieć, że wymaga to ustalenia jeszcze norm prawnych, które pozwolą zlikwidować w pewnym sensie rozgoryczenie społeczne całkowicie zrozumiałych w tej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#PoselKazimierzPantak">Informacja rządu o przeprowadzeniu waloryzacji za IV kwartał 1995 r. była lekkomyślna, nie pozwalała na to żadna norma pozytywna.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#PoselKazimierzPantak">Kończę konkluzją: orzeczenie przyjąć i stworzyć prawo jednoznacznie brzmiące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselJanLitynski">Chętnie znalazłbym argumenty na głosowanie przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. Uważam, że Trybunał Konstytucyjny, jeśli chodzi o waloryzację emerytur i rent wydał orzeczenie ryzykowne z punktu widzenia budżetu państwa. Część klubów głosowało za przyjęciem tego orzeczenia. Głównym moim argumentem poza argumentem prawnym, o którym mówił pan poseł Rulewski jest argument natury finansowej. Chciałbym usłyszeć, jakie rząd planuje skutki finansowe dla budżetu.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PoselJanLitynski">Okazuje się tymczasem, że rząd nie przygotował się do takiej dyskusji, i że dopiero teraz powstał w Ministerstwie Pracy i Polityki Socjalnej projekt, który jest projektem tajnym, ponieważ do tej pory rząd go nie zna.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PoselJanLitynski">Jedynym sposobem reakcji na tego typu sytuację jest głosowanie za przedstawionym orzeczeniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselBogdanKrysiewicz">Oczywiście należy opowiedzieć się za takim rozwiązaniem, które jest najbardziej kompromisowe. W Sejmie wielokrotnie dyskutowaliśmy nad treścią orzeczenia. Wiemy naturalnie, że wszelkiego rodzaju skutki finansowe orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego tak muszą być uporządkowane, aby możliwe były do skonsumowania.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PoselBogdanKrysiewicz">Propozycja tego typu, żeby przyjąć orzeczenie Trybunału i opracować normy prawne wychodzi, jak sądzę, naprzeciw wnioskom wnioskodawców składanym przed Trybunałem. Intencja ta niezbyt dobrze została zrozumiana chyba przez pana posła Lityńskiego. Rząd nie może przygotować rozwiązań, jeżeli nie wie, jaka jest konkluzja ostateczna parlamentu - w jakiej formule parlament zaakceptuje orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#PoselBogdanKrysiewicz">W swojej konkluzji Trybunał Konstytucyjny mówi wyraźnie o tym, że zachowanie równowagi budżetowej stanowi wartość konstytucyjną i uważa, że nieuwzględnienie w ustawie budżetowej środków finansowych może mieć wpływ co najwyżej na termin i realizację omawianej tu sprawy.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#PoselBogdanKrysiewicz">Chcę powiedzieć, że powinniśmy w naszym stanowisku prezentowanym przed parlamentem zwrócić uwagę na kilka opinii i ocen, które - moim zdaniem - są ocenami i opiniami nieuprawnionymi. Nie można zgodzić się z tym, co Trybunał Konstytucyjny w konkluzji sformułował: że parlament nie zajmuje się poprawianiem systemu, który funkcjonuje obecnie, że nie zajmuje się zwiększeniem efektywności wykorzystania środków ubezpieczeń społecznych, a jedynie koncentruje się na "tworzeniu dla przyszłych pokoleń lepiej zarabiających osób dodatkowego systemu ubezpieczeń emerytalno rentowych". Jest to nieporozumienie.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#PoselBogdanKrysiewicz">Jeżeli Trybunał Konstytucyjny chce udowodnić, że nie wie co się dzieje w parlamencie, to być może nie będzie tajemnicą, że w wielu przypadkach dochodzi do takich sporów i niejasności w interpretacji przepisów stanowiących przez parlament - jak obecnie.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#PoselBogdanKrysiewicz">Dlatego uważam, że podchodząc obiektywnie do przedstawionej sytuacji, w jakiej znajduje się grupa emerytów i rencistów powinniśmy doprowadzić do tego, aby wszelkie niuanse w zakresie siły nabywczej świadczeń zostały uporządkowane. Aby relacja, jaka powinna być zachowana w ramach tych wskaźników, które obowiązują i są zawarte w budżecie były utrzymane i aby siła nabywcza świadczeń nie spadała.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#PoselBogdanKrysiewicz">Opowiadam się zatem za przyjęciem orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, ale również w takim wymiarze, o jakim mówił poseł Rulewski czy poseł Pańtak, a także poseł Wiśniewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PodsekretarzstanuLeslawNawacki">Chciałbym ponownie złożyć pewne oświadczenie. Rząd może działać tylko zgodnie z obowiązującymi ustawami. Ustawa o Trybunale Konstytucyjnym wyraźnie stanowi, że propozycje rządowe dotyczące realizacji orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mogą następować dopiero po przyjęciu lub odrzuceniu orzeczenia Trybunału.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PodsekretarzstanuLeslawNawacki">Natomiast wyliczenia skutków finansowych orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego nie są możliwe bez projekcji określonej ustawy. Rząd musi poczekać na rozstrzygnięcie parlamentu w tej sprawie, ponieważ nie wie, jak parlament zechce, żeby było zrealizowane orzeczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselKazimierzPantak">Zwracam jeszcze raz uwagę, że takiego takiego "miękkiego" orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego jeszcze nie mieliśmy. Ono nie dotyczy w zasadzie naruszenia przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Przypominam, że padła propozycja uznania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 16 lipca 1996 r. sygn. akt K. 8/96 zawartego w druku nr 1863 za zasadny.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PoselJerzyJaskiernia">Poddaję propozycję pod głosowanie.Ogłaszam wyniki: za uznaniem orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego K, 8/96 głosowało 28 posłów, nikt nie był przeciwny, 2 osoby wstrzymały się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PoselJerzyJaskiernia">Przystępujemy do wyboru posła sprawozdawcy. Jest propozycja, aby pan poseł Bogdan Krysiewicz, przewodniczący Komisji Polityki Społecznej podjął się roli sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#PoselJerzyJaskiernia">Czy pan poseł wyraża zgodę?Czy są inne kandydatury?Czy ktoś jest przeciwny tej kandydaturze, bądź się wstrzymał od głosu? Nie widzę sprzeciwu, kandydatura została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#PoselJerzyJaskiernia">Dziękuję panu ministrowi, dziękuję państwu. Zamykam posiedzenie połączonych Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>