text_structure.xml 67.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekKurski">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich zebranych. Witam gości i państwa posłów. Witam przedstawicieli Ministerstwa Skarbu Państwa, Najwyższej Izby Kontroli oraz Krajowej Rady Przetwórstwa Spirytusowego. Stwierdzam przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia Komisji wobec niewniesienia do niego zastrzeżeń. Porządek dnia dzisiejszego posiedzenia nie jest zbyt skomplikowany i zawiera ocenę przekształceń własnościowych w przemyśle spirytusowym. Złożono propozycję, aby rozszerzyć porządek obrad, ale ostatecznie prezydium zdecydowało, aby pozostać przy porządku obrad przewidzianym wcześniej. Chciałbym zapytać przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli o to, ile potrwa prezentacja przygotowana przez tę instytucję, która odnosi się do wyników kontroli prywatyzacji w przemyśle spirytusowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WicedyrektorDepartamentuGospodarkiSkarbuPanstwaiPrywatyzacjiNajwyzszejIzbyKontroliElzbietaSikorska">Nasza prezentacja potrwa około 15 minut</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekKurski">Mam nadzieję, że państwo nie będziecie protestować z powodu multiprezentacji, choćby z tego powodu, że dzisiejszy porządek dnia nie jest zbyt rozbudowany. Czy są uwagi do porządku obrad? Jeśli nie ma, to zaczniemy od przedstawienia tematu posiedzenia, którego dokona pan minister Paweł Piotrowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaPawelPiotrowski">Pozwolę sobie przedstawić syntetyczną informację dotyczącą przekształceń własnościowych w branży spirytusowej. Tytułem wprowadzenia chciałbym kilka słów powiedzieć na temat najnowszej historii branży spirytusowej. W roku 1997 minister skarbu państwa przejął od ministra rolnictwa i rozwoju wsi nadzór nad 22 przedsiębiorstwami państwowymi z branży spirytusowej, a w 1998 roku dokonano przekształcenia 16 z tych przedsiębiorstw w jednoosobowe spółki Skarbu Państwa. Obecnie nadzorem właścicielskim ministra skarbu państwa objętych jest 17 podmiotów branży przemysłu spirytusowego, z czego 14 jest spółkami prawa handlowego, a 3 pozostały przedsiębiorstwami państwowymi. Wymienię państwu te ostatnie: Łódzkie Zakłady Przemysłu Spirytusowego w Łodzi, Zakłady Przemysłu Spirytusowego w Sieradzu i Warszawska Wytwórnia Wódek Koneser. Wśród 14 podmiotów działających jako spółki handlowe, 5 funkcjonuje jako jednoosobowe spółki Skarbu Państwa. Są nimi: Śląska Wytwórnia Wódek Gatunkowych Polmos w Bielsku-Białej, Mazowiecka Wytwórnia Wódek i Drożdży Polmos w Józefowie, Zakład Badawczo-Rozwojowy Polmos w Koninie, Polmos Toruń oraz Szczecińska Wytwórnia Wódek Polmos w Szczecinie.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaPawelPiotrowski">Chcąc powiedzieć kilka słów na temat sytuacji finansowej i rynkowej podmiotów branży spirytusowej, trzeba otwarcie stwierdzić, że jest ona trudna. Sytuacja jest trudna pomimo realizowanych od kilku lat programów naprawczych i restrukturyzacyjnych obejmujących wszystkie sfery działalności firm. Część z podmiotów branży spirytusowej kwalifikuje się do ogłoszenia upadłości, ale decyzje w tym względzie nie zostały dotychczas podjęte z uwagi na tzw. czynnik społeczny. Działania kierownictw tych podmiotów są nakierowane na uzdrowienie sytuacji i utrzymanie miejsc pracy. Pozwolę sobie omówić tylko trzy podmiott, których sytuacja jest szczególnie trudna i wymaga specjalnych posunięć. Polmos w Szczecinie jest jedną z tych spółek, którą charakteryzuje brak płynności finansowej, zaległości podatkowe, niespłacony kredyt w Banku Gospodarki Żywnościowej, a także brak zdolności kredytowej. Do tego wszystkiego dochodzi utrata części rynku wyrobów spirytusowych oraz brak własnej, wiodącej marki. Mogłaby nią być znana wszystkim Starka, która niestety nie została skutecznie wypromowana.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaPawelPiotrowski">W latach 2000-2001 następowały próby sprywatyzowania zakładów, które zakończyły się niepowodzeniem ze względu na brak zainteresowania potencjalnych inwestorów. W latach 2004-2005 do ministra skarbu wpłynęły listy intencyjne od zainteresowanych nabywców akcji spółki nowej emisji. We wrześniu 2005 roku szczecińska spółka złożyła wniosek w sprawie prywatyzacji poprzez podwyższenie kapitału, a w styczniu 2006 roku wniosek został uzupełniony o wycenę akcji i biznesplan przedsięwzięcia. W celu ochrony miejsc pracy w przedsiębiorstwie oraz wynegocjowania najkorzystniejszych dla spółki warunków prywatyzacji, minister Skarbu Państwa podjął w dniu 24 czerwca 2006 roku decyzję o zakończeniu postępowania prywatyzacyjnego bez rozstrzygnięcia i jednocześnie wszczęciu nowego postępowania. Nowe postępowanie prywatyzacyjne ma się odbywać na zdecydowanie korzystniejszych warunkach zarówno dla zakładu, jak i dla samego Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaPawelPiotrowski">Z ważniejszych wydarzeń ostatnich miesięcy należy wspomnieć o 10 sierpnia 2006 roku, kiedy to na dzień przed swoim odwołaniem, prezes zarządu spółki zgłosił do sądu rejonowego w Szczecinie wniosek o ogłoszenie upadłości, obejmującej likwidację majątku. Wniosek ten spowodował natychmiastową reakcję ze strony głównych wierzycieli spółki, którzy podjęli działania w rodzaju blokady kont czy wniosku o cofnięcie pozwolenia na prowadzenie składu podatkowego. Władze Polmosu Szczecin podjęły wszelkie i natychmiastowe działania w celu przywrócenia wytwórni możliwości produkcji i sprzedaży, a Skarb Państwa znajdował się w stałym kontakcie z Bankiem Gospodarki Żywnościowej, Urzędem Celnym i Urzędem Skarbowym – głównymi wierzycielami spółki. Chciałbym stwierdzić, iż aktualnie realizowany jest proces prywatyzacji spółki w drodze podwyższenia jej kapitału zakładowego i objęcia akcji nowej emisji w podwyższonym kapitale zakładowym przez podmiot inny niż Skarb Państwa lub inny niż państwowa osoba prawna w rozumieniu ustawy o zasadach wykonywania uprawnień przysługujących Skarbowi Państwa.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaPawelPiotrowski">W dniu 15 września 2006 r. zarząd spółki skierował do właściwego sądu rejonowego w Szczecinie wniosek o cofnięcie wniosku dłużnika o ogłoszenie upadłości spółki ze względu na realizowany proces prywatyzacji. Odnosząc się do problematyki kolejnego podmiotu branży spirytusowej – Warszawskiej Wytwórni Wódek Koneser, będącej przedsiębiorstwem państwowym, pragnę stwierdzić co następuje. Od kilku lat realizowany jest program naprawczy, jednak przedsiębiorstwo w dalszym ciągu znajduje się w trudnej sytuacji ekonomicznej. Sytuacja ta wywołana była w znacznej mierze dekoniunkturą rynkową w branży przemysłu spirytusowego, a także znacznymi obciążeniami podatkowymi oraz brakiem dostatecznej ilości własnych środków obrotowych. Problemy pojawiły się w I kwartale 2005 roku i zostały spowodowane podniesieniem stawki podatku akcyzowego i decyzjami urzędu celnego, które dotyczyły zabezpieczenia akcyzowego na prowadzenie składu podatkowego. Załamanie sprzedaży i produkcji nastąpiło w 2005 r., co w konsekwencji przyczyniło się do wysokich strat w ciągu trzech kwartałów 2005 r. Obecnie realizuje się w wytwórni proces restrukturyzacji majątkowej na podstawie programu przygotowanego przez zarządcę komisarycznego. Trzeba jednak powiedzieć, że z powodu braku środków obrotowych przedsiębiorstwo nie jest w stanie realizować zamierzonych przychodów ze sprzedaży, a ten stan rzeczy może ulec zmianie tylko w wyniku sprzedaży posiadanych nieruchomości. W związku z tym, w dniu 9 sierpnia 2006 r. wytwórnia Koneser ogłosiła przetarg na zbycie nieruchomości. W przypadku ich sprzedaży i uzyskania środków finansowych będzie można przeznaczyć je na oddłużenie przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaPawelPiotrowski">Nieco inna, acz podobna, jest sytuacja w Zakładach Przemysłu Spirytusowego Polmos w Sieradzu. W tym przedsiębiorstwie również występuje brak płynności finansowej, zaległości podatkowe oraz brak zdolności kredytowej. Przedsiębiorstwo nie wyrobiło sobie żadnej znanej marki, co zmusza je do poniesienia znacznych nakładów na wypromowanie rentownego wyrobu. Kolejnym problemem jest przerost zatrudnienia i niemożność przeprowadzenia procesu prywatyzacji, która spowodowana jest występowaniem roszczeń reprywatyzacyjnych. Mimo tego, w firmie realizowany jest program naprawczy i już są widoczne rezultaty w postaci zwiększenia sprzedaży pod względem ilościowym i wartościowym przy wprowadzonej nowej polityce cen. Działania te przyczyniły się do znacznego zmniejszenia strat. Kolejnym zakładem, o którym chciałbym opowiedzieć, są Łódzkie Zakłady Przemysłu Spirytusowego Polmos w Łodzi, których trudna sytuacja wyraża się w braku płynności finansowej, zaległościach podatkowych, braku zdolności kredytowych i braku posiadania wiodącej marki. Zakłady cierpią na przerost zatrudnienia, powodujący utrzymywanie się wysokich kosztów prowadzenia działalności.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaPawelPiotrowski">Pragnę poinformować, że od pewnego czasu prowadzone są rozmowy na temat konsolidacji spółek branży spirytusowej i lada moment zostanie przedstawiona Radzie Ministrów koncepcja działania Polskiej Grupy Spirytusowej, w skład której weszłyby przedsiębiorstwa i spółki Skarbu Państwa dotychczas nie sprywatyzowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekKurski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Jeśli nie, to poproszę przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli o przedstawienie prezentacji multimedialnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WicedyrektordepartamentuNIKElzbietaSikorska">Najwyższa Izba Kontroli z własnej inicjatywy przeprowadziła kontrolę przebiegu prywatyzacji przedsiębiorstw przemysłu spirytusowego. Wstępne wyniki tej kontroli były państwu prezentowane przy okazji dyskusji na temat sytuacji w Śląskiej Wytwórni Wódek Gatunkowych w Bielsku Białej na początku bieżącego roku. Dzisiaj mam okazję przedstawić wyniki tej kontroli, ustalenia i ocenę prywatyzacji podmiotów sektora spirytusowego oraz wnioski pokontrolne. Zacznę od podania daty rozpoczęcia prywatyzacji sektora spirytusowego, która zaczęła się w marcu 2001 roku i zakończyła w marcu 2003 roku. Nasza kontrola nie objęła prywatyzacji Polmosu w Białymstoku, która została przeprowadzona w 2005 roku. Program prywatyzacji sektora przemysłu spirytusowego, przyjęty w roku 1999, zakładał prowadzenie działań prywatyzacyjnych do roku 2001, a jak wiemy z wypowiedzi ministra Pawła Piotrowskiego, nie został jeszcze zakończony.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#WicedyrektordepartamentuNIKElzbietaSikorska">Z kontroli przeprowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli wynika, że z prywatyzacji 12 podmiotów uzyskano 734.000 tys. zł. Takie są przychody wynikające z umów prywatyzacyjnych, natomiast wartość 10– procentowego pakietu akcji lub udziałów tych przedsiębiorstw, pakietu należącego do Skarbu Państwa, wynosiła 874.000 tys. zł. Odnosząc się do wartości sprzedanych podmiotów spirytusowych, należy stwierdzić, że dwa z nich zostały sprywatyzowane za symboliczną złotówkę. Tak było w przypadku Polmosu w Kutnie oraz Polmosu w Krakowie, z których nie uzyskano żadnych wpływów. Chciałabym zwrócić państwa uwagę na porównanie udziału w przychodach poszczególnych przedsiębiorstw z udziałem w rynku tych przedsiębiorstw. Z porównania wynika, że niektóre przedsiębiorstwa uzyskały dobrą cenę sprzedaży, pomimo niezbyt dużego udziału w rynku. Przykładem niech będzie Polmos w Poznaniu, z którego uzyskano prawie 43 procent ogółu przychodów z prywatyzacji w przeliczeniu na 100 procent akcji. Natomiast udział w rynku tego przedsiębiorstwa wynosił 24 procent. W przypadku Polmosu warszawskiego udział wnosił 5 procent, natomiast cena sprzedaży stanowiła 0,3 procenta ogółu przychodów z prywatyzacji. Wykres, który państwu prezentuję, pokazuje proporcje pomiędzy tymi dwoma wskaźnikami, a ich przebieg dobitnie wskazuje na właściwą relację cen sprzedaży przedsiębiorstw w stosunku do ich udziału w rynku.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#WicedyrektordepartamentuNIKElzbietaSikorska">Odnosząc się do wyników kontroli, pragnę poinformować, że prywatyzacja była realizowana zgodnie z programem prywatyzacyjnym przyjętym w roku 1999. To właśnie do założeń tego programu Najwyższa Izba Kontroli odnosiła wyniki swoich działań kontrolnych. Dokonując generalnej oceny, można powiedzieć, że prywatyzacja nie osiągnęła strategicznych celów, do których należały: ochrona miejsc pracy i poprawa rentowności przedsiębiorstw sektora spirytusowego. Cele te nie zostały zrealizowane. Co prawda, następowała poprawa rentowności przedsiębiorstw z uwagi na poprawę sytuacji gospodarczej, ale nie była to zasługa posunięć prywatyzacyjnych. Pozostałe cele strategiczne również nie zostały zrealizowane w całej rozciągłości, a dotyczyło to w szczególności zwiększenia dochodów budżetowych, uzupełnienia kapitału obrotowego, poszerzenia rynków zbytu i pozyskiwania „know how” do promocji marek i wyrobów. Mówiąc o przyczynach zwiększenia dochodów budżetowych, należy powiedzieć, iż miało to związek z obniżeniem stawki akcyzy na wyroby spirytusowe. Poprawiła się także sytuacja ekonomiczna Polmosów, tak więc, zdaniem izby, lepsze wyniki finansowe sektora spirytusowego stwarzały solidniejszą podstawę do przeprowadzenia prywatyzacji i do zwiększenia dochodów.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#WicedyrektordepartamentuNIKElzbietaSikorska">Stawki podatku akcyzowego rosły systematycznie do roku 2001, co powodowało już od roku 1998 spadek wpływów do budżetu. Jednak fakt obniżenia stawek akcyzy w roku 2002 wpłynął pozytywnie na rynek wyrobów spirytusowych, poprawiła się sytuacja rynkowa przedsiębiorstw i zwiększyły się dochody budżetu państwa. Jeśli chodzi o podział rynku wyrobów spirytusowych w roku 2005, ale przed sprywatyzowaniem Polmosu Białystok, to prawie 14 procent całości rynku należało do podmiotów niesprywatyzowanych. Największe udziały w rynku posiadają podmioty prywatne i Polmos w Białymstoku, który ma około 16 procentowy udział w rynku. W trakcie kontroli NIK ustalono, że działania ministra skarbu państwa, mające na celu prywatyzację zakładów spirytusowych i polegające na podziale znaków towarowych oraz na zawarciu ugody z PHZ Agros, były konieczne. Przypomnę, że ugoda z Agrosem dotyczyła rejestracji znaków towarowych za granicą, czyli tam, gdzie między innymi sprzedawano polskie wyroby spirytusowe. Te działania umożliwiły przystąpienie do prywatyzacji zakładów spirytusowych, albowiem podział znaków towarowych stanowił istotną przeszkodę w rozpoczęciu prywatyzacji. Jak można przypuszczać, znaki towarowe posiadały dla prywatyzowanych podmiotów istotną wartość materialną, ale przede wszystkim wartość handlową.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#WicedyrektordepartamentuNIKElzbietaSikorska">Jak już wspomniałam, tempo prywatyzacji nie było zadawalające i po pięciu latach od rozpoczęcia prywatyzacji jeszcze 30 procent rynku wyrobów spirytusowych pozostawało w rękach przedsiębiorstw państwowych, natomiast po sprywatyzowaniu Polmosu Białystok, ten udział zmniejszył się do 14 procent. Te dane skłoniły Najwyższą Izbę Kontroli do stwierdzenia, że zaawansowanie działań prywatyzacyjnych jest zbyt wolne, zwłaszcza w odniesieniu do przyjętej strategii prywatyzacji i nie może być określane jako zadawalające.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#WicedyrektordepartamentuNIKElzbietaSikorska">Proszę państwa, Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła działania Ministra Skarbu Państwa pod względem celowości, rzetelności, legalności i gospodarności w większości zakończonych prywatyzacji. W 80 procentach skontrolowanych postępowań prywatyzacyjnych izba dopatrzyła się błędów, uchybień lub nieprawidłowości w działaniu resortu Skarbu Państwa. Łączna kwota stwierdzonych nieprawidłowości lub uchybień to ponad 200.000 tys. zł. Dotyczyła ona nie tylko przygotowywanych, ale także sfinalizowanych procesów prywatyzacji, co więcej, zwróciliśmy uwagę na występowanie mechanizmów korupcjogennych przy prywatyzacji Polmosów w Żyrardowie, Starogardzie Gdańskim, Siedlcach i Warszawie. Podobne zjawiska stwierdzono w niedoszłej prywatyzacji Polmosu w Toruniu oraz w przygotowywaniu analiz przedprywatyzacyjnych Polmosu w Łodzi. Istotne nieprawidłowości wystąpiły w procesach przedprywatyzacyjnych i dotyczyły dokonywania nieprawidłowej wyceny prywatyzowanych podmiotów, nierównego traktowania przyszłych inwestorów, zawierania umów z niewiarygodnymi kontrahentami, zawierania umów z inwestorami, których wiarygodność nie została dostatecznie potwierdzona oraz braku nadzoru nad wykonywaniem zobowiązań przyjętych przez inwestorów a zawartych w umowach prywatyzacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#WicedyrektordepartamentuNIKElzbietaSikorska">Materialne skutki stwierdzonych nieprawidłowości to przede wszystkim zaniżona wycena prywatyzowanych przedsiębiorstw lub ich akcji na kwotę około 45.000 tys. zł, niezrealizowanie zobowiązań inwestycyjnych z uwagi na niewłaściwy nadzór MSP lub wadliwe sformułowanie umów prywatyzacyjnych na kwotę 5000 tys. zł, niewykonanie zobowiązań kapitałowych, niewyegzekwowanie kar umownych na kwotę 1700 tys. zł oraz odstąpienie od naliczania kary umownej na kwotę 12.000 tys. zł. W dwóch przypadkach Najwyższa Izba Kontroli uznała, że sfinansowanie analizy prywatyzacyjnej wobec dwóch podmiotów było niezgodne z przepisami prawa. W wyniku przeprowadzonej kontroli zostały skierowane zawiadomienia do organów ścigania, natomiast wobec prokurenta zarządu Polmosu w Siedlcach skierowano wniosek do sądu grodzkiego o ukaranie w związku z uniemożliwieniem przeprowadzenia kontroli. Sąd Grodzki w Siedlcach ukarał wspomnianego prokurenta dwukrotnie za niepoddanie zakładu kontroli NIK. W efekcie działań kontrolnych zawiadomiono Państwową Inspekcję Pracy w Łodzi o tym, że zarząd Polmosu w Kutnie nie utworzył zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, natomiast prokuratur okręgowy w Warszawie został zawiadomiony o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przy prywatyzacji Polmosu w Łańcucie. Zawiadomiono także prokuraturę w Warszawie o możliwości wystąpienia korupcji w procesach prywatyzacyjnych pięciu Polmosów.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#WicedyrektordepartamentuNIKElzbietaSikorska">Nasze wnioski odnosiły się przede wszystkim do dostosowania strategii prywatyzacyjnej do zmienionych warunków, w tym do pogarszania się wyników ekonomiczno-finansowych Polmosów. Wspominał o tym zresztą pan minister Paweł Piotrowski w swojej wypowiedzi. Naszym zdaniem należy zaktualizować koncepcję przekształcania własnościowego słabych ekonomicznie przedsiębiorstw, co do których istnieje przypuszczenie, że nie znajdzie się dla nich poważny inwestor. Należy również podjąć wysiłki w celu wyeliminowania nieprawidłowości prowadzących do zaniżania wpływów Skarbu Państwa oraz zapobiegania występowaniu mechanizmów korupcjogennych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekKurski">Otwieram dyskusję posłów. Kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Na razie nie chciałabym zabierać głosu w dyskusji, ale odnieść się do prezentacji Najwyższej Izby Kontroli. Otóż pani dyrektor odniosła się do przychodów rynku wyrobów spirytusowych, do cen sprzedaży prywatyzowanych podmiotów, jak również do takich przypadków, w których Skarb Państwa nie uzyskał wpływów z tytułu prywatyzacji przedsiębiorstwa. Jednak prosiłabym o poinformowanie nas o tym, jaka była ogólna sytuacja w branży spirytusowej na początku 2000 roku i jak wyglądało zadłużenie poszczególnych przedsiębiorstw. Otóż Komisja bardzo dokładnie zna sytuację ekonomiczną tej branży z 2001, 2002 i 2003 roku, między innymi z raportów Najwyższej Izby Kontroli. To właśnie na podstawie opinii izby, Komisja uchwaliła dezyderat w sprawie obniżenia stawki akcyzy na wyroby spirytusowe, co doskonale poprawiło sytuację całej branży i pozwoliło na zwiększenie wpływów do budżetu. Muszę przyznać, że dzisiejsza prezentacja była bardzo wybiórczym pokazem działalności instytucji powołanych do przeprowadzenia prywatyzacji, prezentacja w której dominują negatywne oceny. Z tak jednostronną krytyką nie miałam jeszcze okazji się zetknąć. Moim zdaniem w dzisiejszej prezentacji brak jest obiektywnego spojrzenia na tamtą sytuację i brak jest danych na temat ówczesnej sytuacji spółek sektora spirytusowego.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Nie można czynić zarzutów o nierzetelność bez podania pełnej informacji o sytuacji, jaka panowała w branży spirytusowej w momencie rozpoczynania działań prywatyzacyjnych. To jest niepoważna dyskusja, jeśli Najwyższa Izba Kontroli przedstawia nam jednostronnie brzmiące ogólniki, nie poparte wiedzą o faktycznym stanie ekonomicznym przedsiębiorstw sektora spirytusowego przed kilku laty. Proszę więc o uzupełnienie swojego wykładu o dane pochodzące z raportu z roku 2002, w którym zawarte są informacje o stanie tego sektora. Nie będzie to rzeczą trudną, ponieważ NIK bardzo wnikliwie badał sytuację tamtego okresu i posiada wszystkie niezbędne dane do tego, aby uczynić zadość mojej prośbie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekKurski">Rozumiem, że pani poseł zwraca się o dodatkową informację ze strony Najwyższej Izby Kontroli, czy tak? Kolejnym zgłaszającym się do zabrania głosu jest pan poseł Marek Suski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselMarekSuski">Rzeczywiście analiza sytuacji branży spirytusowej przedstawiona przez Najwyższą Izbę Kontroli nie zawierała wszystkich okoliczności, jakie towarzyszyły początkom prywatyzacji sektora spirytusowego, ale trzeba stwierdzić, że nie o taką analizę chodziło. Problem można jednak ująć dwojako. Można oczywiście powiedzieć, że branża spirytusowa przeżywała kryzys i sprzedawano firmy za tyle, ile kto dawał. Można jednak także powiedzieć, że celowo doprowadzano do kryzysu w przedsiębiorstwach, aby je oddać za bezcen albo wręcz za długi, które w ten właśnie sposób powstawały. Z takimi przypadkami mieliśmy do czynienia i o tym też mówi raport NIK. Jest to suchy zapis pewnego procesu, który się odbywał i można jedynie skwitować to uwagą, że nie warto było sprzedawać podupadłych przedsiębiorstw. Znacznie lepiej by postąpiono, gdyby poczekano na lepsze czasy i sprzedano je w czasach koniunktury. Jest to jednak kwestia oceny sytuacji gospodarczo-politycznej, jaka panowała w Polsce przed kilku laty i nie należy do kompetencji Najwyższej Izby Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselJanBury">Analiza przedstawiająca początki prywatyzacji sektora wyrobów spirytusowych jest rzeczywiście interesująca, ale dosyć powierzchowna. Zdajemy sobie sprawę, że przez ostatnich dziesięć lat ta branża przechodziła różne koleje losu i była w poważnych tarapatach. Podobnie działo się z branżą gorzelniczą, która to branża jest silnie powiązana z branżą spirytusową. Nie wynikało to jednak z faktu, że spadał popyt na wyroby spirytusowe. Moim zdaniem przyczyna kryzysu branży polegała na braku zbytu spirytusu wytwarzanego na bioetanach. Dopiero rok bieżący jest pierwszym rokiem prawdziwego boomu dla tego spirytusu, albowiem nie było od lat dziesięciu tak dobrych cen dla spirytusu gorzelnianego. Nie było również tak dobrych cen dla bioetanolu, jak również spirytusu pozyskiwanego ze zboża lub melasy. Jest to wyjątkowy rok i musimy mieć tego świadomość. Ale musimy również mieć świadomość, że prawie osiemset polskich gorzelni upadło z ogólnej liczby tysiąca pięciuset. Taki jest bilans dziesięcioletniej dekoniunktury w branży spirytusowej.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselJanBury">Pragnę zauważyć, że obecna koniunktura nie jest wynikiem gwałtownego wzrostu spożycia spirytusu i wódek. Ta koniunktura jest wynikiem produkcji dla przemysłu naftowego i na potrzeby przemysłu wytwarzającego bioetanol. Mamy do czynienia również z dużym eksportem polskiego bioetanolu. Są to niektóre powody istniejącej obecnie koniunktury dla przemysłu spirytusowego i w moim odczuciu brak jest w materiale Najwyższej Izby Kontroli pewnej oceny długookresowej. A może rację ma pan poseł Marek Suski twierdząc, że nie należało sprzedawać Polmosów w okresie dekoniunktury. Przykład Polmosu w Białymstoku, który, będąc w świetnej kondycji finansowej, został sprywatyzowany daje do myślenia. Wprawdzie prywatyzacja odbyła się poprzez Giełdę Papierów Wartościowych, ale się odbyła. Także inne dobre przedsiębiorstwa tej branży zostały sprzedane. Nie sprzedano najgorzej działających przedsiębiorstw, takich jak Polmos w Sieradzu czy Polmos w Szczecinie. Co więcej, jest nowa idea, idea powołania Polskiej Grupy Spirytusowej, lecz w moim przekonaniu pomysł ten jest o trzy lata spóźniony. Taką grupę należało budować kilka lat temu wokół Polmosu Białystok. Natomiast budowanie grupy złożonej z trzech kiepskich przedsiębiorstw i jednego niezłego Polmosu z Bielska Białej wydaje się pomysłem spóźnionym. Te cztery firmy miałyby raptem około 6 procent rynku wyrobów spirytusowych i powtarzam, trzy z nich mają kłopoty z płynnością finansową. Trudno się zatem dziwić związkowcom, którzy nie chcą się zgodzić na taki pomysł, ponieważ boją się tego, że z trzech marnych firm i jednej w miarę dobrej, powstanie jedna i niewydolna. Chyba, że minister Skarbu Państwa ma pomysł na to, jak dokapitalizować grupę, aby była ona mocna już na starcie. Jeśli nie dojdzie do wzmocnienia kapitałowego tych firm, to będziemy świadkami jeszcze jednej nieudanej próby. Wtedy ratunkiem będzie już tylko silny inwestor strategiczny, który wzmocni połączoną firmę swoim kapitałem. Reasumując, prosiłbym przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli o rzetelną analizę dotyczącą nie tylko dwóch czy trzech lat, ale analizę długookresową.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PoselJanBury">Z drugiej strony trzeba dogłębnie rozliczyć ten okres, który podsumowuje raport NIK, a który wyraża się konkretnymi stratami i podejrzeniami o korupcję. W związku z tym logiczne jest oczekiwanie na postawienie konkretnych zarzutów określonym ministrom za określone niedopatrzenia i nieprawidłowości. Przypomnę, że mowa jest o 200.000 tys. zł, a więc o bardzo poważnej kwocie, którą stracił Skarb Państwa.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PoselJanBury">Poseł Zygmunt Wrzodak (niez.):</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PoselJanBury">Niejednokrotnie wypowiadałem się o nieprawidłowościach przy prywatyzacji sektora spirytusowego i wytoczono mi nawet sprawę z powództwa firmy Sobieski Dystrybucja. Nie mogę inaczej nazwać działań prywatyzacyjnych jak zwykłym szabrownictwem, które polegało na zmowie urzędników Skarbu Państwa z kierownictwem danego przedsiębiorstwa. Doprowadzano do celowego kryzysu ekonomicznego w tym przedsiębiorstwie przez okres roku lub dwóch, a potem pojawiała się firma, która w glorii ratującego inwestora przejmowała owe przedsiębiorstwo. Klasycznym tego przykładem niech będzie Polmos w Łańcucie. Chciałbym jeszcze zaznaczyć, że nie wszystkie posłanki z Klubu Parlamentarnego SLD podzielają zdanie prezentowane przez panią poseł Małgorzatę Ostrowską. Otóż pani poseł z klubu SLD w poprzedniej kadencji Sejmu Barbara Ciruk mówiła z trybuny sejmowej pod adresem firmy Sobieski Dystrybucja, cytuję: „Od połowy lat dziewięćdziesiątych firma Sobieski Dystrybucja aktywnie uczestniczyła w rozkradaniu polskich producentów wódek. Otóż spółka ta uczestniczyła w próbach przejmowania praw do znaków towarowych eksportowych hitów – Belvedere i Chopin. Była o to wojna z firmą Millennium, a o wódkę Królewska z Polmosem Zielona Góra. Sobieski Dystrybucja wykorzystywała majątek oraz środki pieniężne Polmosu z Sieradza, doprowadzając tę firmę na skraj upadłości”. Tak mówiła była poseł SLD pani Barbara Ciruk i proszę byłą wiceminister Skarbu Państwa, panią poseł Małgorzatę Ostrowską o wzięcie sobie do serca tych słów.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#PoselJanBury">Proszę państwa, badałem kilka prywatyzacji przedsiębiorstw branży spirytusowej i mogę to skomentować w następujący sposób. Raport Najwyższej Izby Kontroli potwierdza patologię prywatyzacyjną, czego dowodem są doniesienia kierowane do prokuratury różnego szczebla w różnych miejscach Polski. Wszędzie jednak stwierdzam wyjątkową opieszałość w badaniu spraw prywatyzacyjnych. Powiem więcej, to, co zrobiono z prywatyzacją firmy Polmos Białystok, jest nieprawdopodobnym „przekrętem” prywatyzacyjnym. Firma, która kupiła ten zakład, nazywająca się CDC, jest zarejestrowana na wyspie niedaleko państwa Trynidad i Tobago na Morzu Karaibskim i nie posiada stałej siedziby. Zachęcam państwa do zapoznania się z dokumentami Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, znajdującymi się w Kancelarii Tajnej, na temat różnych powiązań spółek i na temat pochodzenia kapitału, który prywatyzował polskie Polmosy.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#PoselJanBury">Przecież to widać gołym okiem, że mamy do czynienia z pralnią brudnych pieniędzy. Przykładem niech będą udziałowcy spółki Belvedere, którzy pochodzą z rajów podatkowych. Wiąże się to z firmą CDC, która najpierw przejęła Polmos w Łańcucie, jak również z udziałowcami spółki Belvedere. Jednym z nich jest Krzysztof Tryliński, brat wysokiego oficera Wojskowych Służb Informacyjnych. Są to rozmaite sytuacje patologiczne, których ze względu na obfitość nie przytoczę. Wszystko wskazuje na to, że pieniądze wyprowadzane z naszego kraju do rajów podatkowych pod różną postacią wracają. Jedną z postaci tego „biznesu” jest podający się za właściciela firmy CDC pan Crowley, który został przywieziony do Polski, uczesany i z ładną skórzaną teczką „sprawował” funkcję właściciela firmy. Tak więc Crowley przyjechał do Polski i kupił Polmos w Łańcucie jako firma CDC, a później „przejęła” ten zakład firma Sobieski Sp. z o.o., za co powinien być zatrzymany do dyspozycji prokuratora pan Sitarski, były wiceminister Skarbu Państwa, odpowiedzialny za tę prywatyzację. Później dowiadujemy się, że dziwnym trafem pan Crowley ginie pod Los Angeles. Sprawdzono to i według informacji polskiego konsula nie było w rejonie tego miasta w danym dniu żadnego wypadku z udziałem wspomnianego Crowleya.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#PoselJanBury">Była to więc czysta mistyfikacja, przygotowana i drobiazgowo przeprowadzona. Istny cyrk robi się wokół tego rodzaju prywatyzacji. A przecież niektóre nasze firmy branży spirytusowej istnieją od ponad 150 lat, a niektóre ponad 180 lat. Są to firmy z tradycjami i o wielkim dorobku, które przechodziły różne koleje losu, tak samo jak nasz kraj. Z drugiej strony mamy spółkę Belvedere, która została założona w 1992 roku i spółkę Sobieski, która istnieje od 2002 roku. Te dwie firmy skupiły blisko 50-procentowy udział pod względem wartości sprzedaży w polskim rynku wyrobów spirytusowych. Czy to jest normalne? A prokuratorzy działają opieszale w wyjaśnianiu zjawisk patologicznych towarzyszących prywatyzacji polskich przedsiębiorstw spirytusowych. Ludzi, którzy głośno mówili o przekrętach niszczono, tak jak zniszczono dwóch działaczy związkowych z Siedlec, którzy wylądowali w zakładzie psychiatrycznym. Jednym z nich był przewodniczący tamtejszej Solidarności, człowiek bardzo oddany sprawie swojego zakładu. I rzeczy te dzieją się w majestacie prawa.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#PoselJanBury">Przechodzę do konkretów. Przy prywatyzacji Polmosu Białystok umowę na usługi towarzyszące prywatyzacji miała niewielka spółka East Management z ulicy Marynarskiej 11 w Warszawie, w której kluczową rolę odgrywa młody Rywin, a wiceprezesem jest Barbara Dąbrowska, była dyrektor departamentu w Ministerstwie Skarbu Państwa. East Management działał na zlecenia późniejszego nabywcy akcji Polmosu Białystok. Ten sam schemat działania obowiązywał przy prywatyzacji Polmosu w Siedlcach, a przecież obie firmy znakomicie nadawały się na spółki pracownicze. Na takie spółki pracownicze, które by powiązały lokalnych dostawców z pracownikami i z miejscową społecznością. Wszyscy bowiem zdawali sobie sprawę, że nadejdzie koniunktura dla branży spirytusowej. Koniunktura właściwie była już wcześniej, ale dzięki „działalności” Ministerstwa Skarbu Państwa i Ministerstwa Finansów, branża, będąca jeszcze w polskich rękach, była „wykańczana”. Reasumując, uważam, że raport Najwyższej Izby Kontroli oddaje istotę spraw, a więc zaniżone wartości pakietów akcji, dziwne przetargi, niezrozumiałe decyzje ministra Skarbu Państwa i jego urzędników. To widać gołym okiem, nie widać jednak żadnego urzędnika Ministerstwa Skarbu Państwa odpowiadającego przed sądem za przeprowadzone prywatyzacje. To jest zastanawiające. Przecież nawet na podstawie dokumentów przygotowanych przez NIK i na podstawie prostej analizy porównawczej można winnym postawić odpowiednie zarzuty. Winnym czyli urzędnikom Ministerstwa Skarbu Państwa. Osobiście poinformowałem Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego w sprawie prywatyzacji Polmosu Białystok, a agencja ta poczyniła wstępne rozeznanie i przekazała sprawę Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście. Minęło dwa lata, a ja nawet nie jestem przesłuchany przez prokuratora. Dlaczego? Ano działają pewne siły i pewne czynniki, które takie przesłuchanie odraczają.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#PoselJanBury">Kolejne fakty. W Starogardzie Gdańskim w 2001 r. dochodzi do prywatyzacji przedsiębiorstwa, w którym uczestniczy spółka Belvedere Dystrybucja i nabywa 80 procent akcji fabryki. Kosztuje to nabywcę 36.000 tys. zł. Za pół roku Belvedere Dystrybucja sprzedaje znak towarowy i licencję na produkcję Gorzkiej żołądkowej, a więc jednej tylko wódki za 38.000 tys. zł. Na jednej transakcji zarobiono na czysto 2000 tys. zł, a akcje starogardzkiego Polmosu nadal należą do spółki Belvedere. Ta spółka obecnie nazywa się Sobieski Sp. z o.o. Natomiast Polmos Łańcut produkujący znane marki alkoholi takie jak Biała Dama czy Polonez, dobrze znane koneserom, został przejęty przez spółkę Sobieski za 2000 tys. zł. Dzisiaj znaki towarowe są warte na rynku 80.000 tys. zł, a nawet jeśli tylko połowę, to i tak spółka Sobieski zrobiła znakomity interes. Polmosem w Łańcucie zarządzał prezes, który celowo doprowadził firmę do kryzysu, bo wiedział, że już czatują „nabywcy” z rajów podatkowych. Od pięciu lat prokuratura w Rzeszowie prowadzi śledztwo przeciwko temu człowiekowi, któremu zarzuca się ewidentną niegospodarność. Istotnie, działy się tam rzeczy nieprawdopodobne. Ginęły całe transporty wódek, a samochody załadowane towarem wyjeżdżały z zakładu i nigdy nie trafiały do klienta. Ale chodziło o to, aby wynik ekonomiczny był zły i aby powstawało przekonanie, że tylko prywatyzacja może uratować zakład przed upadłością.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#PoselJanBury">Zabiegi te dały efekty w postaci wycofania się kontrahentów ze współpracy z Łańcutem i zakład rzeczywiście popadł w tarapaty. Konkluzja moja jest taka, że Najwyższa Izba Kontroli powinna ściśle współpracować z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego, aby wykluczyć przypadki w rodzaju spółki CDC, która pierze pieniądze z narkotyków lub gier hazardowych. Powinno się ustalać w sposób bezsporny, jakiego rodzaju kapitałem założycielskim dysponuje przyszły inwestor i kto jest rzeczywistym właścicielem danej firmy. Mogą to być także pieniądze, które wcześniej opuściły Polskę i powracają już jako legalny kapitał „biznesmenów” z Trynidadu i Tobago, inwestowany na podstawione firmy. Później pojawiają się osoby w rodzaju pana Rudnika, wiceprezesa spółki Sobieski Sp. z o.o., który grozi mi rozprawami sądowymi tak długo, jak długo będę głośno mówił o przekrętach i matactwach. Nie dość, że dostawałem w kość od komuny w latach osiemdziesiątych, to teraz jako poseł jestem ciągany po sądach przez byłych działaczy dawnego systemu i dziennikarzy telewizji publicznej z czasów stanu wojennego. Do czego to jest podobne? W poprzedniej kadencji Sejmu nie mogłem tych spraw „przepchnąć” ze zrozumiałych powodów i przebić się z wieloma istotnymi informacjami, ale dlaczego jestem blokowany w obecnej kadencji Sejmu?</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#PoselJanBury">Składam jedno zapytanie, drugie, trzecie do Agencji Bezpieczeństwa Publicznego i do ministra sprawiedliwości, a otrzymuję skandaliczne odpowiedzi podobne do tych, jakie przysyłał były minister Skarbu Państwa, pan Jacek Socha. Sentencja jednej z odpowiedzi jest taka, cytuję: „wszystkie prywatyzacje Polmosów były wyjątkowo udane”. Kończąc, chciałbym zaproponować Komisji uchwalenie dezyderatu w sprawie Polmosów do ministra sprawiedliwości z prośbą o zbadanie przyczyn opieszałości w działaniu podległych mu organów w reakcjach na wszelkie informacje dochodzące z różnych środowisk na temat nieprawidłowości i oszustw dokonywanych przy prywatyzacji Polmosów. Ta sytuacja wygląda tak, że większość doniesień w sprawie niegospodarności prezesów Polmosów leży w prokuratorskich biurkach i nic się praktycznie nie dzieje. Jak można ocenić inaczej takie zjawiska, jak kupowanie trzech znaków towarowych wyrobów alkoholowych za 2000 tys. zł albo fabrykę za 36.000 tys. zł, jeśli za jeden znak towarowy można było otrzymać 38.000 tys. zł? Ci ludzie mają gotówkę i obracają nią w różnych obiegach gospodarczych, z pewnością jednak nie widać uczciwych transakcji przy prywatyzowaniu Polmosów.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#PoselJanBury">Niepewność działania Ministerstwa Skarbu Państwa widać także przy podejmowaniu decyzji dotyczących jeszcze niesprywatyzowanych przedsiębiorstw. Czy sprywatyzować czy dokapitalizować i zachować kontrolę państwa? Co robić? Przede wszystkim należy zatrudnić i skierować tam porządnych ludzi, którzy widzą możliwość naprawy tych firm i są uczciwi. I to wystarczy. Oni dojdą do porozumienia z załogą i dogadają się z dostawcami, nie ma więc możliwości, aby te zakłady nie funkcjonowały dobrze. W czasach takiej koniunktury zakłady spirytusowe muszą funkcjonować, a jeśli tak nie jest, to znaczy, że komuś zależy na osłabianiu firmy. Oczywiście należy te zakłady prywatyzować, ale robić to uczciwie. Nie tak, jak pan Rudnik albo pan Tryliński. Sądzę, że członkowie Komisji opowiadają się za taką właśnie prywatyzacją i poprą mnie. Myślę, że poprze mnie także pan poseł Jan Wyrowiński. Chcemy, aby kapitał i dobro materialne pozostawało w rękach polskich u miejscowych właścicieli, którzy dla własnych korzyści będą dbali o fabrykę. Z całą pewnością ludzie związani z terenem i z miejscową społecznością będą dobrymi gospodarzami, trzeba im to jednak umożliwić. Przepraszam za emocjonalny ton, ale chciałem, aby te ważne sprawy trafiły skutecznie do świadomości moich kolegów, bo sprawa jest niezwykle istotna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekKurski">Czy dezyderat, o którym wspominał pan poseł, będzie jeszcze dzisiaj przedłożony w formie pisemnej?</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PrzewodniczacyposelJacekKurski">Poseł Zygmunt Wrzodak (niez.):</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PrzewodniczacyposelJacekKurski">Dezyderat przedłożę jutro.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PrzewodniczacyposelJacekKurski">Dobrze. Zatem udzielam głosu następnemu mówcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselJanWyrowinski">Oczywiście byłoby najlepiej, gdyby polski kapitał i polscy biznesmeni, ostrzyżeni w najlepszych zakładach fryzjerskich, przejmowali polskie zakłady spirytusowe. Ale rzeczywistość jest nieco inna. Na jutrzejszym posiedzeniu Komisji będziemy omawiali między innymi stopień wywiązywania się inwestorów z zobowiązań prywatyzacyjnych, a ja już dzisiaj przeglądałem materiały poświęcone temu zagadnieniu. W przedłożonym materiale opisane są negatywne i pozytywne przypadki wywiązywania się inwestorów z przyjętych zobowiązań. I wiecie państwo co? Wśród negatywnych przypadków mamy do czynienia wyłącznie z polskimi inwestorami. W tej grupie nie ma nikogo z zagranicznych inwestorów, choć trzeba jednocześnie przyznać, że pośród pozytywnych przykładów są wymieniani także Polacy. Jednak w tej kategorii prym wiodą zagraniczni kapitaliści.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselJanWyrowinski">Generalnie oceniając, wydaje się, że prywatyzacja sektora spirytusowego trwała zbyt długo i zbyt długo trwał przetarg na znaki firmowe, które w tej branży są rzeczą najważniejszą. Po prostu znak firmowy ma największą wartość. Być może pamiętają państwo jedno z posiedzeń Komisji Skarbu Państwa w III kadencji Sejmu, które odbywało się na terenie Śląskiej Wytwórni Wódek Gatunkowych. Na tym spotkaniu zarówno posłowie, jak i przedstawiciele sektora spirytusowego powszechnie krytykowali opieszałość ministerstwa w podejmowaniu decyzji prywatyzacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PoselJanWyrowinski">Chciałbym oczywiście, aby zakłady z wieloletnią tradycją nadal trwały, jednak nie możemy nie widzieć trendów światowych, które nakazują koncentrację kapitału. Wygrywa ten, kto ma dostęp do rynku i za pomocą działań marketingowych potrafi przebić się ze swoim produktem. To wszystko oczywiście kosztuje i jest wkalkulowane w cenę danego produktu. Jeśli chodzi o dokonane już prywatyzacje, to mamy taką, a nie inną sytuację i pewnych wydarzeń nie da się już cofnąć. Zapewne wiele spraw zostało załatwionych nagannie, nie kwestionuję tego, i być może na drodze prawnej da się jeszcze jakieś procesy odwrócić. Być może. Wydaje się jednak, że większość spraw zostało już przesądzonych, niezależnie od tego, kto został właścicielem. Istotne jest teraz to, aby zakłady spirytusowe pozostające pod zarządem państwa i będące w nienajlepszej kondycji, doczekały się szybko konkretnych i trafnych decyzji prywatyzacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PoselJanWyrowinski">Tak się jakoś poukładało, że orędownikami prywatyzacji stają się organizacje związków zawodowych działające w tych przedsiębiorstwach. Czytałem niedawno, że organizacje związkowe ze stoczni Gdynia planują podjęcie nawet bardziej zdecydowanych kroków niż dotychczas w celu przyspieszenia prywatyzacji. Członkowie naszej Komisji otrzymali pismo od związkowców Śląskiej Wytwórni Wódek Gatunkowych z Bielska-Białej, w którym zawarte są żądania podjęcia działań prywatyzacyjnych, a nie konsolidacyjnych, jak planuje to Ministerstwo Skarbu Państwa. Związkowcy nie uzasadniają swoich żądań, można jedynie domniemywać, że powodem obaw jest słaba kondycja finansowa pozostałych uczestników przyszłej grupy firm spirytusowych. Przypomnę, że wytwórnia z Bielska-Białej jako jedna z nielicznych spółek Skarbu Państwa ma stosunkowo niezłą sytuację finansową, zwłaszcza na tle pozostałych 13 podmiotów objętych nadzorem właścicielskim Skarbu Państwa. Wydaje się, że nad stanowiskiem związkowym nie można tak po prostu przejść do porządku dziennego, trzeba uwzględniać je w dalszych pracach.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PoselJanWyrowinski">Pani dyrektor Elżbieta Sikorska z Najwyższej Izby Kontroli, podsumowując działania prywatyzacyjne, stwierdziła, że prywatyzacja nie wpłynęła na polepszenie rentowności firm spirytusowych. Na poprawę stanu ekonomicznego przedsiębiorstw sektora spirytusowego miały jedynie wpływ czynniki zewnętrzne. Chciałbym wobec tego zapytać panią dyrektor o to, na jakiej podstawie wysuwa się podobne wnioski i czy jest jakaś metoda pozwalająca przyjąć tak radykalną tezę? Rozumiem, że w przypadku każdego badanego przedsiębiorstwa, a przynajmniej w przypadku większości z nich, nastąpiło zaniżenie wartości akcji i udziałów. Czy Najwyższa Izba Kontroli dokonywała kontroli własnymi siłami czy też korzystała z pomocy firm audytorskich, które by w tej kwestii uwiarygodniały oceny izby? Na zakończenie chciałbym podzielić się jeszcze uwagą dotyczącą wyników finansowych sprywatyzowanych już podmiotów branży spirytusowej, przekazanych nam przez Ministerstwo Skarbu Państwa. Otóż wydaje się, że Fabryka Wódek Polmos w Łańcucie jakoś stanęła na nogi finansowo, a wskazują na to przynajmniej wyniki za pierwsze półrocze 2006 roku i ich porównanie z wynikami przed prywatyzacją. Są one zdecydowanie lepsze. Wymowa cyfr i ekonomi w przypadku Łańcuta stoi nieco w sprzeczności z wywodem pana posła Zygmunta Wrzodaka oraz jego „prywatnej najwyższej izby kontroli”, bo tylko tak żartobliwie można określić zasób wiedzy i informacji pana posła. Taka nadzwyczajna aktywność poselska oczywiście godna jest ze wszech miar podkreślenia i pochwały, co niniejszym czynię. Tak więc chyba opłaca się prywatyzować, mimo nie zawsze pochlebnych opinii o przyszłych inwestorach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekKurski">Czy są jeszcze jakieś opinie lub wypowiedzi z państwa strony? Jeśli nie ma, proszę o odpowiedź panią dyrektor Elżbietę Sikorską, a potem pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WicedyrektordepartamentuNIKElzbietaSikorska">Pytania, na które chciałabym odpowiedzieć, dotyczyły ocen, jakie Najwyższa Izba Kontroli wystawiła procesowi prywatyzacji. Otóż chciałabym podkreślić, iż Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie oceniła przygotowania do prywatyzacji poczynione przez Ministerstwo Skarbu Państwa. O pozytywnej ocenie zaważyły dwa elementy: zakończenie procesu podziału znaków towarowych, dzięki czemu mogła się rozpocząć prywatyzacja oraz obniżenie akcyzy na wyroby spirytusowe. Zmniejszenie podatku akcyzowego poprawiło kondycję finansową przedsiębiorstw, które zostały później sprywatyzowane. Pani poseł Małgorzata Ostrowska w swojej wypowiedzi odniosła się do wyników poprzedniej kontroli Najwyższej Izby Kontroli, dotyczącej stanu przygotowania do prywatyzacji sektora spirytusowego. Właśnie po tej kontroli NIK sformułowała opinię na temat zależności wielkości podatku akcyzowego od wyrobów spirytusowych od rentowności przedsiębiorstw tego sektora. Konkluzja opinii była taka, że obniżenie podatku wpływa pozytywnie nie tylko na wielkości wpływów budżetowych z tytułu podatku akcyzowego, ale również na kondycję finansową podmiotów sektora spirytusowego. Nasza opinia została uwzględniona i podatek akcyzowy został obniżony. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Polepszyła się kondycja finansowa przedsiębiorstw, a co za tym idzie, poprawiły się czynniki stymulujące prywatyzację.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#WicedyrektordepartamentuNIKElzbietaSikorska">Odpowiadając na następne pytanie, pragnę poinformować, że dwa przedsiębiorstwa zostały sprywatyzowane za symboliczną złotówkę, a jednym z nich były Zakłady Przemysłu Spirytusowego Polmos w Kutnie. Najwyższa Izba Kontroli nie kwestionowała faktu sprywatyzowania za symboliczną tylko opłatę, zarzut dotyczył wyboru inwestora, który okazał się niesolidny. W konsekwencji tych okoliczności zakład ogłosił upadłość. W naszej poprzedniej informacji izba odnosiła się do działań zarządu krakowskiego Polmosu, które oceniono negatywnie. Przypomnę tylko, ze prywatyzacja nastąpiła w drodze podniesienia kapitału zakładowego, a poprzednia oferta prywatyzacyjna została przez Ministerstwo Skarbu Państwa uznana za niesatysfakcjonującą. Nowy inwestor został znaleziony dzięki staraniom nowego zarządu krakowskiej firmy i prywatyzacja mogła zostać przeprowadzona. Jeśli chodzi o szczegóły dotyczące wyników kontroli przeprowadzanych wobec poszczególnych działań prywatyzacyjnych, to są one ujęte w materiałach pokontrolnych, w których znajdą państwo ich drobiazgowy opis. Proszę więc zainteresowanych posłów o zajrzenie do „Informacji o wynikach kontroli”, a znajdą państwo wszelkie opisy naszych działań i wnioski pokontrolne.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#WicedyrektordepartamentuNIKElzbietaSikorska">Odnosząc się do pytania dotyczącego czynności wykonanych po stwierdzeniu istnienia nieprawidłowości przy prywatyzacji przedsiębiorstw sektora spirytusowego, pragnę zwrócić uwagę państwa, że wszystkie sprawy skończyły się zawiadomieniem odpowiednich organów o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Chciałabym poprosić za chwilę o zabranie głosu przez doradcę NIK, pana Tadeusza Błachnio i przedstawienie wyników ekonomiczno-finansowych, jeśli pan przewodniczący uzna to za stosowne. W odpowiedzi na pytanie o autorstwo finansowych analiz przedprywatyzacyjnych Najwyższej Izby Kontroli, chcę poinformować, że Departament Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji NIK, któremu mam zaszczyt współprzewodzić, od wielu lat zajmuje się dokonywaniem analiz dotyczących prywatyzacji. Zatrudniamy fachowców w tej dziedzinie, ale czasami wspieramy się opiniami wybitnych ekspertów. Jesteśmy niezależnym i zewnętrznym audytorem, a oceny dokonywane były przez naszych specjalistów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekKurski">Ze względu na fakt, że pytanie dotyczące analizy finansowo-ekonomicznej zadała pani poseł Małgorzata Ostrowska, której chwilowo nie ma, prosiłbym pana dyrektora o maksymalną syntezę wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzedstawicielNajwyzszejIzbyKontroliTadeuszBlachnio">Chciałbym polecić państwu nasze opracowania o wynikach kontroli przeprowadzanych przez Najwyższą Izbę Kontroli, a w nawiązaniu do tego chciałbym odpowiedzieć na pytanie pana posła Jana Wyrowińskiego. Dlaczego NIK uznała fakt sprywatyzowania przedsiębiorstw sektora spirytusowego za niemający większego znaczenia dla polepszenia rentowności przedsiębiorstw branży spirytusowej? Otóż na 35 stronie „Informacji ” został przedstawiony wykres przedstawiający wyniki Polmosów sprywatyzowanych i niesprywatyzowanych na podstawie ankiet, które przeprowadzaliśmy w trakcie działań kontrolnych w latach 2000-2005. Na podstawie tego wykresu możemy stwierdzić, oceniając globalnie, że wyniki finansowe niesprywatyzowanych Polmosów są na przestrzeni badanego okresu lepsze od wyników Polmosów sprywatyzowanych. Na tej właśnie podstawie twierdzimy, że dużo większy wpływ na wyniki ekonomiczne Polmosów miało obniżenie stawki akcyzy, aniżeli sam fakt prywatyzacji. Oczywiście w indywidualnych przypadkach możemy wskazać przedsiębiorstwa, w których prywatyzacja przyczyniła się do polepszenia ich sytuacji ekonomicznej, jak też możemy wskazać inne zakłady, w których prywatyzacja w ogóle nie miała wpływu na rozwój sytuacji ekonomicznej. Są przypadki, w których zakład upada po dokonaniu prywatyzacji, o czym informowała pani dyrektor Elżbieta Sikorska. Inny przykład. Polmos w Poznaniu po prywatyzacji nie radzi sobie najlepiej, mimo ogromnych oczekiwań, a państwowy Polmos w Białymstoku od wielu lat radził sobie znakomicie i mimo to został sprywatyzowany. Zatem analiza stanu finansowego musi zostać przeprowadzona dla każdej firmy oddzielnie, natomiast rozpatrując grupę podmiotów prywatnych i państwowych, trudno byłoby obronić tezę, że prywatyzacja przyczyniła się gremialnie do polepszenia rentowności badanych przedsiębiorstw. Choć oczywiście są odstępstwa od tej prawidłowości.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PrzedstawicielNajwyzszejIzbyKontroliTadeuszBlachnio">Jeśli chodzi o metody wyceny akcji i udziałów poszczególnych podmiotów, to w tekście „Informacji” zamieszczamy kwoty, o jakie naszym zdaniem, nastąpiły zaniżenia wyceny, jak np. w przypadku Starogardu Gdańskiego. Manipulacja pewnym parametrem cen, jak również manipulacja wielkością nakładów inwestycyjnych spowodowała ewidentne zaniżenie wyceny i to zostało udowodnione. Dlaczego określam to słowem manipulacja? Dlatego, że przy prognozie prywatyzacyjnej założono inwestycje na poziomie x, natomiast w umowie prywatyzacyjnej wpisywano zobowiązanie na kwotę wielokrotnie niższą. Zatem następowało zaniżenie inwestycji, które miało na celu zmniejszenie rzeczywistej wyceny. Każda z dokonywanych wycen jest przez nas opisywana, tak jak wycena Polmosu w Żyrardowie. Otóż wycena dokonana w maju danego roku określała wartość przedsiębiorstwa na kwotę pomiędzy 250.000 – 450.000 tys. zł, natomiast w październiku ta wycena raptownie zmalała do poziomu 40.000 – 60.000 tys. zł. To tyle tytułem przykładu.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PrzedstawicielNajwyzszejIzbyKontroliTadeuszBlachnio">Odnosząc się do podejmowanych przez NIK kroków po stwierdzeniu nieprawidłowości przy prywatyzacjach, pragnę poinformować, że w dniu 17 marca br. skierowaliśmy wniosek do prokuratury we wszystkich sprawach, co do których istnieje podejrzenie popełnienia przestępstwa. Fakt ten opisywały media i mogę jeszcze powiedzieć, ze prokuratura przekazała śledztwo Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Olsztynie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekKurski">Prosiłbym o dostarczenie Komisji kopii wniosku do prokuratury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPPawelPiotrowski">Chciałbym się ustosunkować do jednej kwestii, którą poruszył w dzisiejszej debacie pan poseł Jan Wyrowiński. Chodzi mi o sprawę konsolidacji spółek sektora spirytusowego, która naszym zdaniem jest koncepcją ze wszech miar wskazaną, nawet w sytuacji złej kondycji finansowej trzech przedsiębiorstw państwowych tego sektora. Wynika to z analizy ekonomicznej, która jeszcze w tym miesiącu będzie przedstawiona i która zawiera koncepcję umieszczenia grupy firm spirytusowych jako podgrupy w Krajowej Spółce Cukrowej. Zaznaczam, że nie wszystkie Polmosy zostaną objęte Polską Grupą Spirytusową i nie wszystkie Polmosy są w złej kondycji finansowej. Śląska Wytwórnia Wódek Gatunkowych jest w dobrej kondycji, zwłaszcza po wyborze nowego zarządu w marcu tego roku. Do grupy spirytusowej wszedłby jeszcze Polmos w Józefowie koło Warszawy oraz trzy inne przedsiębiorstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselTomaszTomczykiewicz">Chciałbym się dowiedzieć od pana ministra, jaki jest cel konsolidacji spółek spirytusowych. Czy chodzi o uratowanie przed upadłością zakładów będących w złej kondycji finansowej, czy też przygotowanie całej grupy spirytusowej do prywatyzacji? A może chodzi o stworzenie dużego przedsiębiorstwa państwowego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPPawelPiotrowski">Otóż celem konsolidacji jest stworzenie Polskiej Grupy Spirytusowej, która mogłaby zostać sprywatyzowana poprzez Giełdę Papierów Wartościowych. Proszę pamiętać o tym, że zakłady sektora spirytusowego oferują obecnie nie tylko wódki produkowane do tej pory lub inne nowe marki, ale także spirytus, który jest niezbędny dla produkcji biopaliw. Polska Grupa Spirytusowa mogłaby następnie zasilić Krajową Spółkę Cukrową jako jej element dywersyfikujący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekKurski">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos? Jeśli nie, to chciałbym przedstawić państwu projekt dezyderatu, zgłoszony przez pana posła Zygmunta Wrzodaka. Otóż do Komisji wpłynął projekt dezyderatu Komisji Skarbu Państwa w sprawie nadużyć przy prywatyzacji przedsiębiorstw przemysłu spirytusowego, kierowany do ministra sprawiedliwości. Oto jego treść: „Komisja Skarbu Państwa na posiedzeniu w dniu 5 grudnia 2006 r. zapoznała się z raportem Najwyższej Izby Kontroli, dotyczącym prywatyzacji przedsiębiorstw przemysłu spirytusowego oraz wysłuchała informacji Ministra Skarbu Państwa o aktualnej sytuacji w przemyśle spirytusowym. Komisja wyraża swój najgłębszy niepokój związany z raportem NIK dotyczącym prywatyzacji zakładów przemysłu spirytusowego. NIK złożyła zawiadomienie do różnych prokuratur o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przy prywatyzacji zakładów przemysłu spirytusowego. Komisja zwraca się do pana ministra o szczegółowe zapoznanie się z raportem NIK oraz o zbadanie opieszałości prokuratur, które prowadzą śledztwa na wniosek NIK, dotyczące prywatyzacji przedsiębiorstw przemysłu spirytusowego”. Czy są jakieś uwagi państwa do treści projektu dezyderatu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselTomaszTomczykiewicz">Z informacji przekazanej przez panią dyrektor Elżbietę Sikorską wynikało, że Najwyższa Izba Kontroli powiadomiła jedną prokuraturę. Natomiast projekt dezyderatu mówi o różnych prokuraturach. Czy można by wyjaśnić tę rozbieżność?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekKurski">Wniosek NIK był jeden, ale dotyczył wielu spraw, czy tak pani dyrektor?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WicedyrektordepartamentuNIKElzbietaSikorska">Wniosek Najwyższej Izby Kontroli został złożony do Prokuratury Okręgowej w Warszawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekKurski">A zatem korygujemy treść dezyderatu zgodnie ze stanem faktycznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WicedyrektordepartamentuNIKElzbietaSikorska">Pierwszy wniosek został złożony w dniu 17 marca 2006 roku, natomiast drugie zawiadomienie dotyczyło Fabryki Wódek Polmos w Łańcucie. Zgodnie z przyjętymi zwyczajami dostarczymy państwu jutro kserokopię tego zawiadomienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselJanWyrowinski">Formalnie rzecz biorąc, nazwa dokumentu NIK zaczyna się od słowa „informacja” a nie „raport”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekKurski">W takim razie możemy skorygowany projekt dezyderatu poddać pod głosowanie już bez ponownego czytania.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PrzewodniczacyposelJacekKurski">Kto jest za przyjęciem dezyderatu Komisji Skarbu Państwa w sprawie nadużyć przy prywatyzacji przemysłu spirytusowego?</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PrzewodniczacyposelJacekKurski">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie przyjęła projekt dezyderatu. Czy są jeszcze jakieś pytania w sprawach różnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselAleksanderGrad">Mam do przekazania dwie informacje. Pierwsza dotyczy posiedzenia Komisji w sprawie PLL LOT. Przypomnę, że tę debatę odłożono na miesiąc z uwagi na brak wyczerpujących informacji ze strony Ministerstwa Skarbu Państwa oraz ze strony kierownictwa tej spółki. Korespondencja w tej sprawie z ministerstwem zakończyła się ostatecznie takim uzgodnieniem, że Komisja podejmie ten temat w połowie stycznia przyszłego roku. Na wyraźną prośbę ministra Skarbu Państwa zgodziliśmy się na odłożenie tej debaty do połowy stycznia. Drugą sprawa, o jakiej chciałbym powiedzieć, jest problematyka przemysłu elektroenergetycznego, który to temat mieliśmy podjąć w bieżącym miesiącu. Tę tematykę powinniśmy omówić na najbliższym posiedzeniu Sejmu, jednak szczegóły proponuję uzgodnić w gronie prezydium Komisji. I jeszcze jedna uwaga dotycząca posiedzenia poświęconego LOT. Otóż minister Skarbu Państwa prosił o to, aby posiedzenie na temat tej spółki było posiedzeniem zamkniętym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselJanWyrowinski">W sprawach różnych miałbym uwagę dotyczącą posiedzenia z listopada bieżącego roku. Otóż Komisja na tym posiedzeniu wysłuchała informacji na temat sytuacji w przedsiębiorstwie PERN „Przyjaźń” w obecności przedstawicieli Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjnego, po czym zwróciła się do ministra skarbu państwa o ustosunkowanie się do materiałów, jakie przedstawiła strona związkowa. Otrzymaliśmy informację, że wskutek braku reakcji zarządu spółki oraz resortu skarbu na propozycje protestujących chcą oni zaostrzyć formy protestu i ogłosić w przedsiębiorstwie strajk ostrzegawczy. Ponieważ przedsiębiorstwo PERN jest bardzo ważnym ogniwem w systemie energetycznym kraju, miałbym prośbę do prezydium Komisji o to, aby zwróciło się do pana ministra Wojciecha Jasińskiego o przyspieszenie działań. Mam wrażenie, że mogłoby to uspokoić nastroje, tym bardziej że komitet strajkowy poprosił kilku posłów o podjęcie mediacji w sporze zbiorowym pracowników z Ministerstwem Skarbu Państwa. Ze względu na strategiczny charakter przedsiębiorstwa, daleko idącą determinację protestujących i ich wiarę w słuszność protestu wydaje się, że nasza Komisja powinna przyjrzeć się tej sprawie ponownie. Proszę więc prezydium, aby w trybie pilnym spowodowało reakcję ministra Skarbu Państwa na wydarzenia w przedsiębiorstwie PERN i nadesłanie Komisji odpowiedzi na propozycje komitetu strajkowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselJanBury">Tytułem sprostowania do wypowiedzi pana ministra Pawła Piotrowskiego, chciałbym powiedzieć, że Śląska Wytwórnia Wódek Gatunkowych Polmos w Bielsku-Białej ma rzeczywiście lepszy wynik finansowy od początku roku. Moim zdaniem jednak wynik jest lepszy z dwóch powodów. Po pierwsze, sprzedano prawa do marki jednej z wódek, a po drugie, sprzedano nieruchomość. Wynik finansowy z działalności podstawowej wcale nie jest lepszy i proszę brać to pod uwagę. Owszem, sytuacja finansowa jest nieco lepsza, ale osiągnięta w sposób najprostszy i nie wynikający z nowej strategii działania. Jeśli mówimy o konsolidacji tego segmentu, musimy uwzględniać wynik finansowy przedsiębiorstwa wynikający z produkcji wódek i ich sprzedaży.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PoselJanBury">Poseł Zygmunt Wrzodak (niez.):</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PoselJanBury">Chciałbym w ramach wolnych wniosków zgłosić temat na posiedzenie Komisji odnoszący się do upadłości przedsiębiorstw, których współwłaścicielem lub właścicielem był Skarb Państwa. Na przykład w województwie mazowieckim wartość majątku, który zostaje zgłoszony do upadłości sięga rocznie kwoty 8.000.000 tys. zł, a nad tym ogromnym majątkiem nie ma żadnej kontroli. Innymi słowy, państwo nie ma żadnej kontroli, ale za to mają ją i w pełni z tego korzystają syndycy oraz sędziowie prowadzący sprawy gospodarcze. Obserwując wczoraj wydarzenia wokół upadłości Kama Foods i aresztowanie Roberta Muchy, byłego kierowcy rajdowego, mogę powiedzieć, że posiadam informacje o tym, jak skutecznie doprowadza się firmy do upadłości. Mówimy o firmach z udziałem Skarbu Państwa, który najpierw miał 49 procent udziału w akcjach Kama Foods, a potem tylko około 10 procent. Na tę firmę od dawna ostrzył sobie zęby tzw. oligarcha, funkcjonujący na naszym polskim rynku, pan Starak. Kama Foods, świetny zakład, musiała zaciągnąć kredyt obrotowy i nagle, z niewiadomych przyczyn, bank udzielający kredytu, wypowiedział umowę kredytową. W ten sposób bank postawił firmę w bardzo trudnej sytuacji finansowej, co może skończyć się jej upadkiem.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#PoselJanBury">Ale o to właśnie chodzi. Do firmy wkracza syndyk masy upadłościowej, z listy osławionego sędziego Czajki, z XVII Sądu Gospodarczego, mimo tego, że upadłość przeprowadzona jest w sprzeczności z prawem upadłościowym i naprawczym. Według trzech firm dokonujących oceny majątku zakładu będącego w upadłości, wartość majątku wynosi 640.000 tys. zł, natomiast syndyk wycenia go na 107.000 tys. zł. Po czym sprzedaje za 81.000 tys. zł. Kupuje go oczywiście firma Evico, własność pana Staraka, najbardziej hojnego darczyńcy fundacji pani Kwaśniewskiej. Na tę fundację rocznie pan Starak odprowadzał około 8000 tys. zł. Mimo tak niskiej ceny zakupu zakładu, nowy właściciel ubezpiecza go na 630.000 tys. zł w Hestii, co więcej, do dzisiaj nie płaci ani złotówki za kupioną firmę. Ale zakład został przejęty, a syndyk ściąga stare należności już dla nowego właściciela. Tych należności otrzymał pan Starak już na kwotę ponad 30.000 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekKurski">Proponuję, aby temu zagadnieniu poświęcić osobne posiedzenie naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PrzewodniczacyposelJacekKurski">Poseł Zygmunt Wrzodak (niez.):</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PrzewodniczacyposelJacekKurski">Chciałbym więc prosić o to, abyśmy mogli zająć się tymi sprawami, albowiem informacje w tej kwestii są bardzo istotne. Nawiasem mówiąc podobna sprawa dotyczy właściciela firmy Malma, produkującej makarony. Francuski właściciel wziął kredyt, który został przez bank wypowiedziany i Malma znalazła się w ogromnych kłopotach finansowych. Według posiadanych informacji, za tym wszystkim stoi włoski potentat makaronowy Barilla, który chce mieć rynek dla siebie i niszczy konkurenta. Z pomocą banków, które niszczą polskie firmy, a polscy pracownicy idą na bruk.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#PrzewodniczacyposelJacekKurski">Czekamy więc na propozycje tematyczne, abyśmy mogli wstawić ten punkt do planu pracy Komisji. Jeśli nie ma już innych spraw informuję, że protokół z posiedzenia Komisji zostanie wyłożony w sekretariacie w celu zapoznania się z nim. Jutro posiedzenie Komisji rozpocznie się o godzinie 12.00 w sali 118. Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>