text_structure.xml
94.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Porządek dzienny posiedzenia został państwu przekazany. Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi do porządku obrad?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselAlfredBudner">Uważam, że posiedzenia Komisji powinny się odbywać w bardziej kameralnych pomieszczeniach niż sala kolumnowa Sejmu. Wtedy łatwiej jest rozmawiać, a przedstawiciele rządu nie mogą się ukryć za filarami. Kiedy patrzymy sobie w oczy, uzyskujemy bardziej miarodajne odpowiedzi. Zgłaszam także wniosek o powołanie podkomisji do zbadania sprawy wykorzystania 13,5 tys. ton półtusz przeznaczonych na pomoc dla najbiedniejszych.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselMarianCurylo">W imieniu małopolskich rolników, chciałbym podziękować panu prezesowi Wiesławowi Pomajdzie, za porządek który zrobił w Oddziale Terenowym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Krakowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Przypominam, że w tej chwili zajmujemy się ustalaniem porządku obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselRomualdAjchler">Zgłaszam sprzeciw wobec wniosku posła Alfreda Budnera. W sprawie konserw odbyło się specjalnie posiedzenie Komisji. Ustaliliśmy, że w ciągu miesiąca minister rolnictwa i rozwoju wsi przeprowadzi kontrolę. Wtedy Komisja zbierze się ponownie i omówi tę sprawę. Jeśli informacje przekazane nam przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi będą niezadowalające, zasadne będzie rozpatrzenie wniosku o powołanie podkomisji.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PoselRomualdAjchler">Minister rolnictwa i rozwoju wsi Wojciech Olejniczak : Chciałbym państwa poinformować, że już jutro prześlemy do Komisji protokół pokontrolny. Poprosiłem także prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Cezarego Banasińskiego, aby za pośrednictwem Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych zbadano zawartość i jakość wyprodukowanych konserw na cele pomocy dla najuboższych. Raport z tych badań jest już także dostępny. Porównując wyniki analiz konserw ogólnie dostępnych na rynku oraz tych wyprodukowanych na potrzeby Agencji Rynku Rolnego można powiedzieć, że konserwy wykonane w związku z programem pomocy żywnościowej są dużo lepszej jakości. Oba dokumenty, o których przed chwilą mówiłem, zostaną państwu jutro przesłane.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Bardzo proszę, aby pan minister nie wyrażał swojej opinii przed zakończeniem kontroli. To się dopiero okaże, czy te konserwy są dobre czy też nie.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Minister rolnictwa i rozwoju wsi Wojciech Olejniczak : Jeśli chodzi o przestrzeganie procedur przetargowych, to jutro zostanie państwu przesłany raport w tej sprawie. Mówiłem o kontroli jakości konserw, przeprowadzonej przez Inspekcję Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Są już dostępne wyniki tej kontroli. W zakresie jakości tego produktu, wyniki są dobre.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Komisja zbada tę sprawę gruntownie, kiedy otrzyma wyniki obu kontroli. Proponuję, aby do czasu otrzymania tych dokumentów wstrzymać się z powoływaniem podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselAlfredBudner">Rzeczywiście te konserwy są dobre. Ja już je nawet jadłem. Na czarnym rynku można taką konserwę kupić za 5 zł. One są naprawdę smaczne. Jednak to nie o to chodzi. Powstaje pytanie, co te konserwy zawierają. Tutaj trzeba by przeprowadzić analizę chemiczną. Nadal twierdzę, że z 13,5 tys. ton półtusz szynki, polędwice, łopatki i karkówki poszły bokiem. W konserwach nie ma mięsa pierwszej i drugiej klasy. Znajdziemy tam natomiast zapach konserwowy, wyciąg z glonów morskich i wodę. Nie wycofuję wniosku o powołanie podkomisji. Tę sprawę trzeba gruntownie wyjaśnić. Znowu Agencja Rynku Rolnego przeprowadzi wewnętrzną kontrolę i okaże się, że wszystko jest w porządku, a biedni ludzie dostali ochłapy.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Za chwilę poddam ten wniosek pod głosowanie. Zanim to jednak nastąpi, chciałbym powiedzieć, że jeśli powołamy podkomisję, to na początku zajmie się ona materiałami, które zgromadziło w tej sprawie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselRyszardNowak">Przypominam, że poseł Romuald Ajchler złożył wniosek przeciwny. Proponuję, aby decyzję w tej sprawie podjąć teraz.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Zamierzałem to właśnie uczynić. Przystępujemy do głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselRomualdAjchler">Wydaje mi się, że najpierw musimy rozstrzygnąć, czy zmieniamy porządek obrad. Dopiero potem możemy podjąć decyzję w kwestii powołania podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Rzeczywiście jesteśmy na etapie ustalania porządku obrad. Kto z państwa jest za rozszerzeniem porządku posiedzenia o punkt poświęcony powołaniu podkomisji? Stwierdzam, że 13 głosami za, przy 5 przeciwnych i jednym wstrzymującym się Komisja zdecydowała o zmianie porządku obrad. Punkt rozpatrzymy po zakończeniu prac nad projektem ustawy budżetowej. Czy są inne propozycje zmian do porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń. W związku z tym przystępujemy do rozpatrzenia projektu ustawy budżetowej na 2004 r. w częściach związanych z rolnictwem i rozwojem wsi. Bardzo proszę o zabranie głosu ministra Wojciecha Olejniczaka.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Minister rolnictwa i rozwoju wsi Wojciech Olejniczak : Myślę, że bez zbędnych wstępów należy przystąpić do referowania poszczególnych części budżetowych. Projekt ustawy przedstawi państwu minister Stanisław Kowalczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiStanislawKowalczyk">W 2004 r. Polska zostanie członkiem Unii Europejskiej. W związku z tym ustawa budżetowa musi uwzględniać nowe uwarunkowania. Minister rolnictwa i rozwoju wsi zarządza wydatkami w trzech podstawowych częściach: w części 32 - Rolnictwo, w części 33 - Rozwój wsi oraz w części 35 - Rynki rolne. Środki na rolnictwo umieszczono także w części 83 - Rezerwy celowe. Minister właściwy do spraw rolnictwa i rozwoju wsi odpowiedzialny jest także za środki z Unii Europejskiej w zakresie programów i zadań realizowanych na rzecz rolnictwa i wsi. Łącznie w częściach 32, 33 i 35 w projekcie ustawy budżetowej na rok 2004 przewidziano 2.643.000 tys. zł, to jest o 12% czyli o 359.000 tys. zł mniej niż w poprzedniej ustawie budżetowej. Sytuacja w poszczególnych częściach budżetowych jest zmienna, bowiem Polska w 2002 r. w okresie negocjacji zrezygnowała z realizacji pewnych programów krajowych po akcesji. Głównie dotyczy to części 32 i części 33. W związku z tym nie przewiduje się środków na te programy. Nie będzie na przykład dopłat do nawozów wapniowych oraz do kwalifikowanego materiału siewnego. Największa redukcja wydatków nastąpi w części 33 - Rozwój wsi. Podstawowa pozycja w tej części, to są wydatki związane z działalnością Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Dotacja na ten cel będzie mniejsza w przyszłym roku o około 20% niż w roku bieżącym. Wynika to przede wszystkim z zakończenia procesu tworzenia agencji płatniczej oraz finalizowania budowy systemu IACS. W związku z tym Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie ponosiła wydatki przede wszystkim na wykorzystanie potencjału, który został zbudowany w ciągu ostatnich lat. Znacznie mniejsze będą też wydatki majątkowe. W części 35 - Rynki rolne, główną pozycję stanowi dotacja do Agencji Rynku Rolnego. W tej części poziom wydatków jest zbliżony do tegorocznego mimo, że w 2004 r. inna będzie rola i inne będą zadania Agencji Rynku Rolnego. Agencja nie będzie na przykład prowadziła na rynku działań interwencyjnych za środki budżetowe. W związku z tym w inny sposób jest skonstruowany budżet Agencji. Jak już powiedziałem, w tych trzech częściach wydatki będą mniejsze o 359 mln zł. Dotacja dla Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jest o 290 mln zł mniejsza niż w poprzednim roku. O 50 mln zł mniej przeznacza się na dopłaty do kredytów obrotowych, przede wszystkim z uwagi na zmianę stopy redyskonta weksli w 2003 r. Uważamy, że kwota 100 mln zł całkowicie wystarczy do realizacji zadań z zakresu dopłat do kredytów obrotowych. W budżecie przewidziano także środki na rolnictwo w części 83 - Rezerwy celowe. Chciałbym wymienić te pozycje, które są związane ze współfinansowaniem projektów realizowanych dzięki funduszom Unii Europejskiej, jak również tych, które wiążą się z prefinansowaniem. W przyszłym roku nastąpi znaczne przyspieszenie wykorzystania środków z programu SAPARD. W związku z tym w części 83 - Rezerwy celowe, w pozycji 010, przewidziano środki na współfinansowanie programów przedakcesyjnych oraz strukturalnych.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiStanislawKowalczyk">W tej pozycji zapisano także środki związane z uzupełnieniem płatności obszarowych z polskiego budżetu na poziomie 1.155.000 tys. zł. Przewidziano tu również środki na realizację Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich w wysokości 187.000 tys. zł, a także na współfinansowanie dwóch programów strukturalnych związanych z sektorem żywnościowym oraz sektorem rybołówstwa i przetwórstwa ryb. Gdybyśmy wzięli pod uwagę te dwie grupy wydatków, to łącznie w projekcie ustawy budżetowej przewidziano na rolnictwo 5.721.000 tys. zł w porównaniu do 4.776.000 tys. zł, które przewiduje ustawa budżetowa na rok bieżący. Biorąc pod uwagę wydatki, które nie zostaną zrealizowane w tym roku, mam tu ma myśli głównie 275 mln zł związanych z dopłatami do mleka klasy ekstra, w przyszłym roku wydatki w tych częściach wzrosną o 30%. Kolejna część dotyczy środków Unii Europejskiej. Przewiduje się, że w przyszłym roku otrzymamy z Unii Europejskiej o 30% środków więcej niż w roku bieżącym. Wiąże się to przede wszystkim z większym wykorzystaniem środków w ramach programu SAPARD. Łącznie do naszej dyspozycji zostanie oddana kwota 1.952.000 tys. Jeśli zsumujemy środki z części 32, 33, 35, 83 oraz środki unijne, w przyszłym roku w budżecie ministra rolnictwa i rozwoju wsi na rolnictwo i rozwój obszarów wiejskich przewidziano kwotę 7.673.117 tys. zł. W tym roku budżet ministra rolnictwa i rozwoju wsi obejmował kwotę 6.275.000 tys. zł. A zatem w 2004 r. na rolnictwo przeznacza się o 30% więcej środków niż w roku ubiegłym. To stanowi około 4% wszystkich wydatków budżetowych. W dziale rozchodów finansowych przewidziano wydatki na prefinansowanie Wspólnej Polityki Rolnej, drugiego filaru oraz interwencji na rynkach rolnych w wysokości 3.401.000 tys. zł. Ostatni element, o którym chciałem powiedzieć, wiąże się z dofinansowaniem Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Dotacja dla KRUS w przyszłym roku wyniesie 15.608.000 tys. zł, czyli tyle samo co w tym roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Bardzo proszę o krótką ocenę projektu ustawy budżetowej eksperta Komisji dra Romana Sassa.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#StalyekspertKomisjiRolnictwaiRozwojuWsidrRomanSass">Planowane wydatki w zakresie rolnictwa w wysokości 7.673.117 tys. zł są o 22,27% wyższe w stosunku do tego roku i to zasługuje na pełną aprobatę. Jeżeli natomiast analizuje się strukturę tych wydatków nasuwają się liczne spostrzeżenia. Jak wiemy, 1 maja 2004 r. Polska stanie się członkiem Unii Europejskiej. Powstaje pytanie, w jakim stopniu polskie rolnictwo będzie w stanie sprostać konkurencji na rynku Unii Europejskiej? W części 32 - Rolnictwo, w dziale 010 nie zaplanowano środków na dofinansowanie wapnowania gleb. W 2003 r. przeznaczono na ten cel kwotę 51.636 tys. zł. W materiale przygotowanym przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi czytamy, że rezygnacja z dopłat do nawozów wapniowych wynika z negocjacji przedakcesyjnych. Rzeczywistość jest taka, że 50% gleb w Polsce to są ziemie kwaśne. Zakwaszenie gleby w zdecydowany sposób zmniejsza efektywność nawożenia mineralnego. Według opinii dyrektorów okręgowych stacji chemiczno-rolniczych zniesienie dotacji do nawozów wapniowych spowoduje, że tylko około 10% rolników utrzyma wapnowanie gleb, finansując to w całości z własnych dochodów. A zatem należy się spodziewać, że proces zakwaszenia gleb będzie postępował, a tym samym będzie się pogarszała efektywność nawożenia mineralnego. Istnieje też taka możliwość, że dochody rolników na tyle wzrosną, że rolnicy będą w stanie sami finansować wapnowanie gleb. Powstaje wątpliwość, czy tak drastyczne postępowanie, jeśli chodzi o rezygnację z dopłat do wapnowania, jest rzeczywiście słuszne. Drugim ważnym problemem są wydatki budżetu na postęp biologiczny w produkcji roślinnej. W 2004 r. zaplanowano na ten cel kwotę 38 mln zł, czyli o 33,4% mniej niż w tym roku. Rząd ponownie powołuje się tutaj na ustalenia poczynione w trakcie negocjacji przedakcesyjnych. Oznacza to likwidację dopłat do materiału siewnego. Wychodzi się tu z założenia, że źródłem finansowania hodowli roślin po akcesji będą opłaty licencyjne ze sprzedaży materiału siewnego. Podobnie, jak w przypadku wapnowania gleb, rodzi się tutaj pewna wątpliwość. Niestety po ostatnich dwunastu latach stan nasiennictwa i hodowli roślin nie jest w Polsce najlepszy. Ściągalność opłat hodowlanych i licencyjnych jest na poziomie 25% kosztów hodowli. W ciągu roku wymienia się 7,7% materiału siewnego. Są to dane z Polskiej Izby Nasiennej. Jeśli weźmiemy pod uwagę ziemniaki, to wymianie ulega zaledwie 3% sadzeniaków. Dla przykładu powiem, że w przypadku czeskiego zboża wymienia się 50% materiału siewnego. A zatem częstotliwość wymiany materiału siewnego w Polsce jest niska. Tym samym ogranicza się jeden z prostych sposobów zwiększenia plonów i poprawienia sytuacji dochodowej rolników. Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden element tej części budżetu. W 2004 r. nie zaplanowano wydatków na upowszechnianie doradztwa rolniczego. Od kilku lat ogranicza się wydatki na doradztwo rolnicze. Pewne środki na wsparcie doradztwa rolniczego przewidziano w ramach funduszy unijnych. W tej chwili działalności ośrodków doradztwa rolniczego sprowadza się głównie do prowadzenia szkoleń i informowania.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#StalyekspertKomisjiRolnictwaiRozwojuWsidrRomanSass">Praktycznie zaprzestano działalności wdrożeniowej i upowszechnieniowej. Państwa Europy Zachodniej w dalszym ciągu stosują wdrożenia i upowszechnienia w zakresie wprowadzania nowych odmian rośli i nawożenia, mimo że mają zdecydowanie wyższy poziom technologii i organizacji produkcji rolnej. My nie możemy tego robić ze względu na brak pieniędzy. Tymczasem jest to jeden z prostszych sposobów pokazywania nowych rozwiązań technologiczno-organizacyjnych, które przekładają się później na wyniki produkcji. Moim zdaniem to jest poważny mankament tego budżetu. Zdaję sobie sprawę z tego, że możliwości budżetu państwa są ograniczone, jednak uszczuplenie środków na postęp biologiczny, organizacyjny czy technologiczny budzi wątpliwości. Każda złotówka wydana na ten cel przynosi zdecydowanie największy efekt. Zdecydowana większość gospodarstw może z tych osiągnięć skorzystać, poprawiając własną sytuację dochodową i dopiero w dalszej kolejności podejmować się zmian obszarowych oraz strukturalnych. Ograniczeniu ulegają także planowane wydatki w budżecie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Rzeczywiście Agencja przeszła już proces dostosowywania, jeśli chodzi o budowę systemu IACS czy agencję płatniczą. Powstaje jednak pytanie, czy w całości zostaną utrzymane dopłaty do kredytów inwestycyjnych? Trudno znaleźć jednoznaczną odpowiedź na to pytanie w materiałach przygotowanych przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Dzięki dopłatom do kredytów inwestycyjnych duża część polskich gospodarstw a także zakładów przetwórczych wprowadziła nowe technologie. W ten sposób gospodarstwa i zakłady przetwórcze poprawiły swoją sytuację ekonomiczną i stały się bardziej konkurencyjne na rynku. Źle by się zatem stało, gdyby dopłaty do kredytów inwestycyjnych uległy ograniczeniu. Wśród rolników duże emocje wywołuje problem dopłat bezpośrednich. Z informacji, które otrzymaliśmy, wynika, że w budżecie zaplanowano na uzupełnienie dopłat kwotę 1.154.475 tys. zł. Jeżeli założymy, że dopłaty mają osiągnąć pułap 55% dopłat otrzymywanych przez rolników w Unii Europejskiej, to na ten cel potrzeba 5.812.000 tys. zł. Powstaje pytanie, czy planowana kwota gwarantuje wypłatę środków na założonym poziomie?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselAlfredBudner">Mam kilka pytań do przedstawicieli rządu. Czy w krajach Unii Europejskiej stosuje się dopłaty do wapnowania gleb? Czy w państwach członkowskich stosuje się dotacje do postępu biologicznego w hodowli roślin? Jaki jest udział polskiego nasiennictwa w ogólnej wymianie ze szczególnym uwzględnieniem nasion zbóż, buraków i sadzeniaków ziemniaków? Podejrzewam, że niewiele już pozostało z naszych gospodarstw nasiennych. Proszę także przedstawić stosunek cen i dopłat do poszczególnych środków produkcji. Czy te dopłaty będą zachowane po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej? Na to ostatnie pytanie proszę odpowiedzieć na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselStanislawKopec">Kiedy w Sejmie toczyła się debata budżetowa, obszernie odniosłem się do części budżetu dotyczących rolnictwa. Nie będę teraz tego powtarzał. Chciałbym natomiast zgłosić propozycję zmiany w ustawie budżetowej. Nie chodzi o zwiększenie wydatków. Będzie to jedynie przesunięcie. Wniosek polega na zwiększeniu o 6 mln zł dotacji dla izb rolniczych zgodnie z art. 35 ust.1 pkt 5 ustawy dotyczącej izb rolniczych. Środki należy przesunąć z części 83 - Rezerwy celowe poz. 26, gdzie jest mowa o współfinansowaniu programu aktywizacji obszarów wiejskich. Analogiczne rozwiązanie Komisja przyjęła w budżecie państwa na 2001 i 2002 r. Mam jeszcze pytanie odnośnie Agencji Nieruchomości Rolnych. W projekcie ustawy budżetowej zapisano, że Agencja ma wpłacić do budżetu kwotę 750 mln zł. Czy realna jest taka wpłata, jeśli w planie finansowym, w pozycji "przychody" Agencja zapisała wpływy w wysokości 785 mln zł? Czy w takiej sytuacji istnieje szansa wypełnienia wszystkich zadań Agencji? Dla mnie szczególnie istotna jest wypłata stypendiów, zasiłków przedemerytalnych dla byłych pracowników państwowych przedsiębiorstw gospodarki rolnej oraz realizacja programu aktywizacji zawodowej w tej grupie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselStanislawStec">To jest zupełnie inny budżet, niż te które do tej pory rozpatrywaliśmy. Część środków przeznaczono na realizację płatności obszarowych w ramach Wspólnej Polityki Rolnej. Mówię o kwocie 1.154.000 tys. zł. Ponadto budżet przeznaczy: - na współfinansowanie projektów realizowanych w ramach programu SAPARD 627.157 tys. zł, - na współfinansowanie Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich 187.305 tys. zł, - na współfinansowanie sektorowego Programu Operacyjnego "Restrukturyzacja i modernizacja sektora żywnościowego oraz rozwój obszarów wiejskich" 31.192 tys. zł, - na współfinansowanie sektorowego Programu Operacyjnego "Rybołówstwo i przetwórstwo ryb" 27.961 tys. zł. W związku z tym wydatki w częściach 32, 33 i 35 są mniejsze. Jest też tak dlatego, że wobec zmiany stopy redyskonta weksli mniej pieniędzy potrzeba na dopłaty do kredytów. Na pewno w 2004 r. będzie następowała dalsza obniżka stóp procentowych i wysokość dopłat do kredytów inwestycyjnych i obrotowych będzie się zmniejszać. Zakładam, że Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa musi kontynuować dopłaty do już udzielonych kredytów, jak również w 2004 r. zostanie uruchomiona nowa akcja kredytowa związana z inwestycjami w rolnictwie i przemyśle rolno-spożywczym. Mam nadzieję, że przynajmniej do końca kwietnia 2004 r. będą także udzielane kredyty na zakup środków produkcji. Kolejna kwestia także dotyczy Planu Finansowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na 2004 r. Chodzi o utrzymanie dopłat do produkcji mleka klasy ekstra i wydawanie bonów paliwowych. To nie wiąże się ze zwiększeniem wydatków, ponieważ bony paliwowe mają wpływ tylko na zmniejszenie dochodów państwa z tytułu podatku od towarów i usług. Proponuję, aby mimo wszystko utrzymać jeszcze dotacje do nawozów wapniowych. Przeznaczmy na to kwotę 30 mln zł. To jest bardzo ważne dla rolników. Przy utrzymaniu dotacji rolnicy płacą tylko jedną piątą ceny deklarowanej przez kopalnie. Jeśli zlikwidujemy dopłaty, nawozy wapniowe zdrożeją o 80%. Przypominam, że w 2004 r. rolnicy będą czekać prawie jedenaście miesięcy na wypłatę dopłat obszarowych. W tej sytuacji nieodzowne jest utrzymanie pewnego wsparcia z budżetu. Zdaję sobie sprawę, że posłowie będą zgłaszać różne propozycje. Jako członek Komisji Finansów Publicznych bardzo proszę o wskazywanie pokrycia dla składanych wniosków w poszczególnych częściach budżetowych. Już teraz mogę powiedzieć, że Komisja Finansów Publicznych będzie szczegółowo analizowała wszystkie wydatki administracyjne, także w części 32, 33 i 35. Ten typ wydatków niebezpiecznie rośnie. Chcemy także po raz pierwszy w historii Sejmu po 1989 r. zaproponować obniżenie deficytu budżetowego, który moim zdaniem jest bardzo wysoki i zagraża normom zapisanym w konstytucji oraz w ustawie o finansach publicznych. Dlatego proszę o zgłaszanie wyważonych propozycji zmian budżetu ze wskazaniem źródła pokrycia. Chciałbym, aby w opinii Komisji znalazł się zapis, w którym będzie mowa o tym, że na bieżąco będziemy monitorować działania Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w zakresie wdrażania systemu IACS, uzyskania akredytacji przez agencję płatniczą, wypłaty dopłat bezpośrednich i wykorzystania funduszy przedakcesyjnych i strukturalnych.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PoselStanislawStec">Moim zdaniem to jest dzisiaj najważniejsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Proponuję, aby wszystkimi wnioskami odnośnie ustawy budżetowej zajęła się podkomisja do spraw finansowego wspierania restrukturyzacji wsi. Wyniki prac podkomisji zostaną przedstawione na posiedzeniu Komisji, tak abyśmy się mogli do tych wniosków ustosunkować. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła ten tryb procedowania. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoselStanislawKalemba">Jak wiemy, w najgorszej sytuacji są rolnicy, którzy zostali dotknięci klęską suszy lub których uprawy wymarzły. Dopłaty bezpośrednie pojawią się dopiero pod koniec przyszłego roku. Trzeba sobie zatem zdawać sprawę z tego, że sytuacja rolników w 2004 r. będzie dramatycznie trudna. Można powiedzieć, że gorzej nie było od kilkunastu lat. W związku z tym mam pytanie do pana ministra Stanisława Kowalczyka. Jaki to wszystko będzie miało wpływ na dochody rolników? Kolejna kwestia wiąże się z wapnowaniem gleb. Jeszcze kilka lat temu przeznaczano na ten cel w budżecie państwa prawie 200 mln zł. W 2003 r. na dopłaty do nawozów wapniowych budżet wyda około 50 mln zł. W przyszłym roku te dopłaty są likwidowane. Z materiału przygotowanego przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wynika, że takie ustalenia poczyniono podczas negocjacji z Unią Europejską. Przypominam, że w Unii Europejskiej znajdziemy się dopiero 1 maja 2004 r. Dlatego będę zabiegał o to, aby w ustawie budżetowej zapisać środki na wapnowanie gleb. Uważam, że te dopłaty należy utrzymać. Przecież to się także wiąże z utrzymaniem miejsc pracy. Kilka lat temu funkcjonowało jeszcze siedem kopalni kredy. Dzisiaj pozostały tylko dwie. Czy jest jakiś dokument, z którego wynika, że Polska nie może utrzymać dopłat do nawozów wapniowych oraz zachować bonów paliwowych do 1 maja 2004 r.? Zgadzam się z opinią posła Stanisława Steca odnośnie bonów paliwowych. Nie dość, że chcemy zlikwidować bony, to jak wiadomo, paliwo zdrożeje ze względu na dodatkowe opłaty związane z budowaniem dróg. Uważam, że Komisja powinna w tej sprawie zająć stanowisko. Następna sprawa dotyczy melioracji. Drastycznie zredukowano środki na ten cel. Kolejna kwestia wiąże się z postępem biologicznym w produkcji roślinnej. W jaki sposób będzie funkcjonował system opłat licencyjnych i dopłat do kwalifikowanego materiału siewnego? Czy rolnik będzie miał możliwość stosowania tego materiału przynajmniej na dotychczasowym poziomie? Czy z traktatu akcesyjnego wynika zakaz stosowania bonów paliwowych, dopłat do mleka klasy ekstra oraz do materiału kwalifikowanego? A może wynika to z naszych ograniczeń budżetowych? Czy w przyszłym roku przewiduje się interwencję na rynku żywca wieprzowego? Czy w Planie Finansowym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na 2004 r. zabezpieczono środki na finansowanie kredytów preferencyjnych? Na zakończenie chciałbym jeszcze raz powiedzieć, że będę się starał o umieszczenie w budżecie środków na wapnowanie gleb - to nie jest duża kwota - oraz na wsparcie izb rolniczych. Szczegółowe propozycje zmian złożę na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselPiotrKrutul">W uchwale Sejmu dotyczącej dopłat bezpośrednich w par. 2 czytamy między innymi: "Planową kwotę środków finansowych, o której mowa w par. 1, Rada Ministrów powinna zamieścić w projekcie ustawy budżetowej w części - Rolnictwo, jako odrębną pozycję budżetową". Proponuję zatem, aby przesunąć kwotę 1.154.475 tys. zł z części 83 - Rezerwy celowe do części 32 - Rolnictwo zgodnie z uchwałą Sejmu. Przypominam państwu, że uruchomienie rezerwy celowej nie jest obligatoryjne. Znamy przypadki, że środki zapisane w rezerwie celowej nie są wykorzystywane. W ciągu trzech miesięcy od 1 maja 2004 r. musimy przedstawić Komisji Europejskiej cztery formy wsparcia rolnictwa z budżetu narodowego. Kiedy polscy parlamentarzyści zostaną zapoznani z propozycjami rządu w tym względzie? Uważam, że Polska powinna utrzymać następujące formy wsparcia: - bony paliwowe, - dopłaty do mleka klasy ekstra, - dopłaty do ubezpieczeń obowiązkowych upraw polowych i zwierząt gospodarskich, - dopłaty do kredytów preferencyjnych. W kwestii dopłat do mleka mam dodatkowe pytanie. W Planie Finansowym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z października 2003 r. zawarte są środki na dopłaty do mleka klasy ekstra. Tymczasem w materiałach przygotowanych przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie ma o tym mowy. Który dokument jest wiarygodny? Czy rząd złoży w Sejmie projekt ustawy dotyczący obowiązkowego ubezpieczenia zwierząt gospodarskich i upraw polowych? Jeśli tak, to konieczne jest wsparcie z budżetu. Bez tego żadne towarzystwo ubezpieczeniowe nie będzie chciało ubezpieczać rolników. Decyzję w tej sprawie trzeba podjąć już teraz. W 2005 r. będzie już za późno. Czwarta forma wsparcia jest do dyskusji. Mamy różne możliwości. Uważam jednak, że nie można pozbawić rolników dopłat do kredytów preferencyjnych. Chciałbym, aby rząd przygotował zestawienie, na którym z jednej strony będą wyliczone wszystkie formy wsparcia, które rolnicy utracą w przyszłym roku oraz potrzebne do tego środki finansowe, a z drugiej strony nowe instrumenty i przeznaczone na ich wdrożenie pieniądze. Kolejna kwestia dotyczy wprowadzenia podatku VAT na maszyny i urządzenia rolnicze. To będzie kosztowało rolników ponad 2 mld zł. Podatek zostanie też podwyższony w przypadku materiałów budowlanych oraz środków ochrony roślin. Zgłaszam wniosek o odrzucenie projektu ustawy budżetowej w części związanej z rolnictwem. Tego budżetu nie można obronić. Jestem posłem od dziesięciu lat, ale jeszcze tak tragicznego budżetu nie widziałem. Różne rządy składały projekty ustaw budżetowych, między innymi rząd Akcji Wyborczej Solidarność oraz Unii Wolności, jednak tego projektu nie uda się obronić. Polski rolnik zostaje pozbawiony wszelkich obecnych form pomocy. W zamian za to obiecuje mu się 1.154.475 tys. zł. To nie są pieniądze dla wszystkich. Nieprawdą jest, że Komisja Europejska przyjmie w przyszłym tygodniu rozporządzenie dotyczące dopłat obszarowych. Rozporządzenie ukaże się dopiero w lutym lub w marcu 2004 r. Nie łudźmy się, że polski rolnik otrzyma dopłaty bezpośrednie.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PoselPiotrKrutul">Komisja nie powinna wierzyć w zapewnienia rządu, że w 2004 r. na rolnictwo i rozwój wsi przeznacza się o 22% środków więcej niż w poprzednim roku. To są pieniądze wirtualne. Przykład takich obietnic mieliśmy już przy wdrażaniu programu SAPARD. Tak samo będzie i tym razem.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PoselRomualdAjchler">Zgadzam się z opinią wyrażoną przez posła Stanisława Steca, że ten budżet jest nieporównywalny z budżetami z poprzednich lat. Od 1 maja 2004 r. Polska stanie się członkiem Unii Europejskiej. W związku z tym wiele obszarów wspieranych do tej pory z budżetu krajowego, uzyska wsparcie z środków unijnych. To jest zasadnicza różnica. Analizując ten budżet nie sposób jednak pominąć kwestię wapnowania gleb. Na to nie potrzeba dużych środków, a skutki braku stosowania dopłat do nawozów wapniowych mogą być znaczne. Jak już powiedział pan Roman Sass, wapnowanie gleb sprzyja efektywnemu wykorzystaniu nawozów mineralnych. Kolejna kwestia dotyczy postępu biologicznego w produkcji roślinnej i zwierzęcej. Czy stada ogierów w Polsce nadal będą otrzymywały pomoc z budżetu? Bez tego wsparcia wiele z nich nie będzie mogło dalej istnieć. Następna sprawa wiąże się z zalesianiem gruntów. Przestajemy stosować ustawę o przeznaczeniu gruntów rolnych do zalesiania. Wprawdzie Unia Europejska wesprze ten proces, ale dopiero po 1 maja 2004 r. Doskonale wiemy, kiedy się sadzi las. Wygląda na to, że rok 2004 będzie okresem straconym z punktu widzenia zalesiania gruntów rolnych. Chciałbym nawiązać do wypowiedzi posła Stanisława Kopcia odnośnie Agencji Nieruchomości Rolnych. Nie rozumiem jak można zakładać wpłatę do budżetu rzędu 750 mln zł, jeśli Agencja jest jedynym podmiotem, który ma spełniać roszczenia w związku z ustawą dotyczącą Zabużan. Szacuje się, że potrzeba na ten cel 1.850.000 tys. zł. Poseł Stanisław Stec zadeklarował, że Komisja Finansów Publicznych będzie się starała ograniczyć deficyt budżetowy. To jest bardzo ważna kwestia, ponieważ wisi nad nami groźba przekroczenia zapisanej w konstytucji wysokości długu publicznego. Sądzę , że kierownictwa Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz wszystkich agencji powinny jeszcze raz przeanalizować plany wydatków na administrację. Gdyby Komisja Finansów Publicznych miała obciąć wydatki na administrację, to może lepiej jest przeznaczyć te środki na realizację tych celów, o których tutaj mówimy, czyli na wapnowanie gleb i postęp biologiczny. Do dyskusji jest sprawa dopłat do kredytów preferencyjnych. Oszczędności w tym zakresie mają sięgnąć kwoty 10 mln zł. Czy to nie będzie przeszkoda w dostosowywaniu naszych gospodarstw do konkurowania na wspólnym rynku? Byłoby niedobrze, gdyby Komisja Finansów Publicznych stwierdziła, że można poczynić jakieś oszczędności w budżetach Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Agencji, a nasze wnioski nie zostały uwzględnione. Oczywiście możemy obstawać przy utrzymaniu dopłat do mleka klasy ekstra czy też do paliwa rolniczego. Sądzę, że takie wnioski uzyskają poparcie wszystkich członków Komisji. Chodzi jednak o to, abyśmy nie popełnili tego samego błędu co rok temu. Pamiętam, że posłowie debatując wtedy nad budżetem w siedzibie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, złożyli bardzo wiele wniosków. W rezultacie nie uzyskaliśmy nic. Jeśli nasze oczekiwania będą wykraczały poza realia, to efekt będzie taki, jak rok temu. Zwracam się teraz do posłów, którzy straszą rolników wizjami dramatycznej sytuacji polskiego rolnictwa w przyszłym roku.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PoselRomualdAjchler">Nic nas nie upoważnia do tego, abyśmy wygłaszali dzisiaj takie tezy. Jeśli ktoś obserwuje rynki rolne, to wie, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że ustabilizuje się sytuacja na rynku żywca wieprzowego. Wynika to z sytuacji na rynku zboża oraz z danych dotyczących krycia loch. Dzisiaj obserwujemy wzrost cen zbóż. Wiem, że tona pszenicy kosztuje już 580-600 zł. To musi się przełożyć na ceny żywca. Gdyby tak nie było, doszłoby do tragedii. Jeśli rolnicy przestaliby hodować trzodę, to ktoś musiałby uzupełnić lukę na rynku, ale na pewno nie po takich cenach, jakie dzisiaj obowiązują. Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że w 2004 r. wzrosną także ceny skupu mleka. Wynika to między innymi z suszy. To musi się przełożyć na ceny mleka. Biorąc pod uwagę te wszystkie elementy, nie ma powodu do dramatyzowania. Ceny będą rekompensować rolnikom ubytek plonów. Poprawi się dochodowość gospodarstw. To są jednak przypuszczenia. Można się sprzeczać, czy rację ma poseł Piotr Krutul, poseł Romuald Ajchler, czy poseł Stanisław Kalemba. Każdy z nas ma prawo do wyrażania swoich poglądów. Sądzę, że moje przewidywania się spełnią. Poseł Piotr Krutul wymienił cztery obszary, które jego zdaniem powinny być wspierane z budżetu krajowego po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. To jest bardzo ważna sprawa. Apeluję do rządu, aby w krótkim czasie przedstawił swoje propozycje w tym zakresie. Nie chciałbym, żeby się okazało, że rząd to zaniedbał. Cieszę się, że wnioskami z dzisiejszego posiedzenia zajmie się podkomisja stała do spraw finansowego wspierania restrukturyzacji wsi. Gwarantuje to prawidłowe przygotowanie opinii Komisji o budżecie państwa na 2004 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselAleksanderGrad">Uważam, że budżet nie został sformułowany w sposób jasny i czytelny. Nadal nie wiemy, jakie formy wsparcia zostaną zachowane do momentu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Dla mnie naturalne jest to, że po akcesji i zastosowaniu instrumentów Wspólnej Polityki Rolnej trzeba będzie z czegoś zrezygnować. Nie rozumiem tylko, dlaczego rząd chce to ukryć. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że zrezygnujemy z części form wsparcia, ponieważ zaczną obowiązywać mechanizmy unijne. Zgodnie z ustaleniami, w ciągu pierwszych czterech miesięcy od dnia akcesji musimy zadeklarować, które formy wsparcia finansowane z budżetu krajowego chcemy pozostawić. Jednak dzisiaj rząd powinien nas poinformować, o co będzie w Brukseli zabiegał. Wtedy nie byłoby tych głosów odnośnie zysków i strat. Tak naprawdę brakuje przejrzystej analizy, z której by wynikało, jaki jest stan faktyczny. Proponuję, aby rząd przygotował taką analizę. Chciałbym się ustosunkować do wypowiedzi posłów Romualda Ajchlera i Stanisława Steca. Nie można jednym tchem mówić o zwiększeniu wydatków i o cięciu deficytu budżetowego. Nie da się powiązać jednego z drugim. Panowie stwierdziliście, że będziemy zabiegali o różne dopłaty dla rolników, a jednocześnie zmniejszymy deficyt budżetowy, bo nie możemy balansować na krawędzi procedur bezpieczeństwa zawartych w ustawie o finansach publicznych i w konstytucji. To nie jest rzetelne postępowanie. Jeśli mowa jest o oszczędnościach, to trzeba wyraźnie powiedzieć, gdzie one są możliwe. Była tutaj mowa o szukaniu oszczędności w administracji i w agencjach. Nie tak dawno Komisja zdecydowała o takiej, a nie innej strukturze Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. To jest decyzja parlamentu i nie ma co w tej chwili o tym dyskutować. Jeśli jednak Agencja ma realizować swoje zadania i utrzymywać utworzone biura powiatowe, to musi zatrudniać określoną liczbę osób. Są takie województwa, gdzie jest dużo więcej gospodarstw niż w innych częściach kraju. Myślę tutaj o ścianie wschodniej czy regionach południowych. Tam trzeba będzie zatrudnić ogromną liczbę ludzi, aby obsłużyć setki tysięcy wniosków. Taką decyzję podjęła Komisja a potem Sejm. W związku z tym niezbyt konsekwentne jest dzisiaj apelowanie o poszukiwanie oszczędności, jeśli kilka miesięcy temu głosowało się za utworzeniem biur Agencji w każdym powiecie. Na koniec 2004 r. w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie pracować 6200 osób. Oznacza to, że trzeba będzie przyjąć jeszcze około 1800 pracowników. Ponadto trzeba będzie zatrudnić osoby do przeprowadzania kontroli. To jest ogromna armia ludzi i to kosztuje. W rezerwach celowych w pozycji 010 zapisano łącznie kwotę 3 mld zł na różne cele. Gdyby zabrakło pieniędzy na składkę wpłacaną do budżetu Unii Europejskiej, to będzie można sięgnąć po te pieniądze. Tam są też środki na realizację sektorowych programów operacyjnych etc. Poseł Piotr Krutul proponuje wydzielenie kwoty na uzupełnienie dopłat obszarowych. Uważam, że jeśli nie przesuniemy tych środków do części 32 - Rolnictwo, to przynajmniej wyszczególnijmy w rezerwie celowej, jakie kwoty będą potrzebne na realizację poszczególnych celów. Podczas debaty budżetowej w Sejmie pytałem ministrów finansów oraz rolnictwa i rozwoju wsi, czy zgadzają się co do tego, że resortowi rolnictwa należą się z tej rezerwy 2.060.559 tys.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PoselAleksanderGrad">zł. Niestety minister finansów nie odpowiedział na to pytanie. Muszę je zatem ponowić. Czy z kwoty 3.600.000 tys. zł zapisanej w części 83 - Rezerwy celowe, na cele związane z rolnictwem przeznaczy się 2.600.000 tys. zł? Moim zdaniem zabieg wrzucenia wszystkiego do jednego worka zastosowano z rozmysłem. Jeśli ktoś zapyta, czy są środki na realizację danego zadania, zawsze można powiedzieć, że przewidziano ten wydatek w rezerwach celowych. Niestety nie wiadomo, czy na wszystko tych pieniędzy wystarczy. Być może rząd wie, że nie wystarczy i dlatego zaproponował, aby w 2004 r. tylko w 50% uzupełnić dopłaty obszarowe z budżetu krajowego. Pozostała część środków ma być wypłacona w 2005 r. Kolejna kwestia dotyczy planów finansowych agencji. W trzech agencjach deficyt na koniec 2004 r. sięgnie kwoty 2 mld zł. Tak naprawdę o tę kwotę powinien być zwiększony deficyt budżetu państwa. Agencje muszą się zadłużyć, żeby zrealizować zadania. Mam pytanie do prezesów agencji. Czy plany finansowe pozwolą wam zrealizować wszystkie zadania? Chodzi o uzyskanie akredytacji przez agencje płatnicze i zrealizowanie wszystkich projektów, od których zależy wypłata dopłat obszarowych i wykorzystanie funduszy unijnych. Czym innym jest oczywiście zapis dotyczący Agencji Nieruchomości Rolnych. Można to odczytać w prosty sposób - Agencja musi wziąć kredyt w wysokości 750 mln zł, aby taką kwotę wpłacić do budżetu. To jest kuriozalny pomysł. Za mało środków przeznacza się na doradztwo rolnicze. Moim zdaniem, sądząc po nakładach na doradztwo rolnicze w 2004 r., nie widać, że priorytetem jest przygotowanie rolników i otoczenia rolnictwa do konkurowania na wspólnym rynku. Przy tak ograniczonych środkach, ośrodki doradztwa rolniczego nie będą w stanie wypełniać swoich zadań. Od trzech lat zwracam uwagę na sprawę rynków hurtowych. To jest kolejny niedokończony program. Jest kilka miejsc w Polsce, gdzie potrzeba już niewielkich pieniędzy, aby samorządy przejęły te rynki i zechciały to jakoś zagospodarować. Proponuję, aby w Planie Finansowym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na 2004 r. zapisać chociaż niewielką kwotę na rynku hurtowe. Być może wtedy uda się uratować część rynków hurtowych, w tym rynek tarnowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoselRomualdAjchler">Chciałbym się ustosunkować do wypowiedzi posła Aleksandra Grada. Jest ustawa dotycząca Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i przypuszczam, że środki na realizację tej ustawy zostały zabezpieczone w budżecie państwa. Ponadto przypuszczam, że pan nie słuchał mojej wypowiedzi. Stwierdziłem, że byłoby niedobrze, gdyby Komisja Finansów Publicznych poszukiwała oszczędności w częściach budżetu, które leżą w polu zainteresowania Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Powiedziałem, że Komisja sama powinna dokonać cięć, aby powstały źródła finansowania wapnowania gleb czy też postępu biologicznego. Zwracam się teraz do posła Piotra Krutula. Pan poseł złożył wniosek o odrzucenie projektu ustawy budżetowej w części ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Gdyby Komisja przyjęła opinię z wnioskiem o odrzucenie projektu ustawy w tej części, to nie będą uprawnione pozostałe wnioski w sprawie przesunięć. Wtedy Komisja Finansów Publicznych przyjmie to, co zaproponował rząd. Sugeruję, aby pan poseł przemyślał ten wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoselKazimierzPlocke">Z przedstawionych informacji wynika, że wydatki na rolnictwo łącznie z środkami z Unii Europejskiej w 2004 r. osiągną poziom 7.600.000 tys. zł. Chcielibyśmy, aby ta kwota była realna. Część tych środków przeznacza się na realizację sektorowego Programu Operacyjnego "Rybołówstwo i przetwórstwo ryb". Przypominam, że koszt realizacji tego programu oszacowano na kwotę 330 mln euro. Tymczasem w części 83 - Rezerwy celowe planowane wydatki związane z sektorowym programem dotyczącym rybołówstwa określono na poziomie 27.961 tys. zł. Rozumiem, że to jest 25% wkładu własnego wymaganego przy realizacji programu finansowanego przez budżet Unii Europejskiej. Oznacza to, że w 2004 r. przeznaczy się na ten cel kwotę około 100 mln zł. Potrzeba 400 mln zł, a zatem w budżecie państwa zarezerwowano jedną czwartą koniecznych środków. Ponadto chciałbym państwa poinformować, że powstały dwie grupy producentów rybackich. W budżecie nie znalazłem pozycji, w której zapisano by środki na pomoc dla grup producentów rybackich. Czy takie środki przewidziano, a jeśli tak, to gdzie one są zapisane w projekcie ustawy budżetowej? Z niedowierzaniem przyjąłem informację, że wieloletni program inwestycyjny dla Żuław został po raz kolejny odrzucony. Zapowiadam, że na posiedzeniu podkomisji spróbujemy znaleźć rozwiązanie tego problemu, tak aby Żuławy otrzymały potrzebne im pieniądze. Zaplanowano kwotę 187 mln zł na realizację Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich. W tym kontekście chciałbym zapytać o realizację programów rolnośrodowiskowych. Jakie środki przewidziano na ten cel w budżecie na 2004 r.? Przypominam, że tutaj sprawa jest cały czas niejasna. Wiosną tego roku przewidywano jeszcze piętnaście działań. Pozostało tylko pięć. Być może wkrótce okaże się, że w ramach Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich pozostanie tylko jedno działanie. Na jakie środki mogą liczyć rolnicy, którzy będą chcieli realizować w swoich gospodarstwach programy rolnośrodowiskowe? Kolejna kwestia dotyczy zwiększania liczby etatów w administracji państwowej w dziale rolnictwo. Jaki będzie wzrost zatrudnienia w powiatowych i wojewódzkich inspektoratach weterynaryjnych oraz w Głównym Inspektoracie Weterynaryjnym w związku z realizacją nowych zadań? Jakie środki zaplanowano w budżecie w związku z budową punktów weterynaryjnych na granicy wschodniej, w portach morskich oraz w portach lotniczych? Ile tych punktów uzyskało już akredytację Unii Europejskiej? Jakie koszty musimy jeszcze ponieść, aby wszystkie graniczne punkty weterynaryjne spełniały wymogi unijne? Jakie środki zaplanowano na funkcjonowanie laboratorium referencyjnego w Puławach? Rozumiem, że to laboratorium nie uzyskało jeszcze akredytacji. Jest jeszcze wiele do zrobienia. Dlatego pytam o przyznane na ten cel środki. Poseł Piotr Krutul mówił o potrzebie utrzymania dopłat do mleka klasy ekstra. Myślę, że to jest dobra wiadomość, że zaplanowano na ten cel kwotę 154 mln zł. Czy oznacza to, że przyjęto stosowne rozwiązania prawne, które umożliwią wykorzystanie tych pieniędzy? Ostatnia sprawa dotyczy Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Czy minister rolnictwa i rozwoju wsi zakłada, że po 1 stycznia 2004 r. wejdzie w życie znowelizowana ustawa dotycząca ubezpieczeń rolniczych?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoslankaDanutaHojarska">Bardzo proszę, aby na moje pytania nie odpowiadał poseł Romuald Ajchler. Kieruję te pytania do przedstawicieli rządu. Poseł Romuald Ajchler mówił o tym, że straszymy rolników. Dzisiaj przyszedł do mnie rolnik z Kociewia, który nie zebrał z pola prawie nic, ponieważ tam była susza. Bank nie odroczył spłaty kredytu klęskowego, a Agencja Nieruchomości Rolnych nie wyraziła zgody na odłożenie terminu uiszczenia opłaty za dzierżawę. Ten rolnik hoduje tuczniki. Wczoraj za kilogram żywca płacono 2,60 zł. Co mam temu rolnikowi powiedzieć? Czy ja go straszę? Panie pośle, zapraszam na Żuławy. Proszę to zobaczyć na własne oczy i nie mówić, że straszymy rolników. W 2004 r. przeznacza się tylko 11,5% ubiegłorocznych środków na urządzenia wodne i melioracje. O to upominają się Żuławy. Skąd na to wziąć? Zwracam państwa uwagę na pozycję "Inspekcja Weterynaryjna - Główny Inspektorat", gdzie następuje wzrost wydatków o 317%. Proszę przesunąć te środki i przeznaczyć je na melioracje. Dzisiaj z trybuny Sejmu mówiłam, co zrobił właściciel ubojni, którą lekarz weterynarii kazał zamknąć. Ten człowiek nie żyje. Uważam, że środki przeznaczane na Inspekcję Weterynaryjną służą do tego, aby niszczyć nasze zakłady. Kiedy zgłaszamy, że w zakładzie spełniającym normy unijne, odbywa się ubój kradzionego bydła, to lekarze weterynarii nie mają czasu tego sprawdzić. Kolejna kwestia dotyczy stypendiów i pomocy materialnej dla młodzieży wiejskiej. Chciałabym wiedzieć, jakie dzieci skorzystały z tych pieniędzy. Od roku staram się o uzyskanie listy beneficjantów tej pomocy. Od czterdziestu lat mieszkam na wsi i jeszcze nie spotkałam nikogo, kto by takie stypendium otrzymał. W projekcie ustawy budżetowej w pozycji "Rynki rolne - pozostała działalność" założono wzrost wydatków o 173%. Co się kryje pod hasłem "pozostała działalność"? Czy tu chodzi o rynek rolny na przykład w Gdańsku, gdzie od kilku lat nie można odwołać kolegów pana Macieja Płażyńskiego? Zgadzam się z opinią posła Piotra Krutula, że bezwzględnie należy utrzymać dopłaty do mleka klasy ekstra. Problem polega na tym, żeby członkowie Komisji przekonali do tego wszystkich posłów, aby to znalazło odzwierciedlenie w głosowaniu w Sejmie. Poseł Romuald Ajchler stwierdził, że powinny być dopłaty do mleka klasy ekstra, a Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej głosuje przeciw.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoselRomualdAjchler">Cieszę się, że pani poseł Danuta Hojarska tak często odwołuje się do moich wypowiedzi. Odbieram to jako przejaw sympatii.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PoselStanislawGorczyca">Interesują mnie wydatki na budowę i utrzymanie urządzeń melioracji wodnych. W tym roku przeznaczono na ten cel 130 mln zł. W projekcie ustawy budżetowej na 2004 r. planuje się kwotę 11 mln zł, czyli zaledwie 11% środków z poprzedniego roku. Mówiła już o tym posłanka Danuta Hojarska. Bardzo martwię się o Żuławy. Tam są jedne z lepszych gleb w Polsce. Pieniędzy jest bardzo mało. Media lokalne informują, że w przyszłym roku w ogóle nie będzie środków na melioracje. Sądzę, że pieniądze się znajdą, ale będzie ich bardzo mało. Wiemy, że na utrzymanie urządzeń melioracji wodnych budżet chce przeznaczyć 68 mln zł w ramach budżetów wojewodów. Czy wiadomo już, w jaki sposób zostaną podzielone te środki? Jaką ich część otrzymają województwa warmińsko-mazurskie oraz pomorskie? Czy istnieje możliwość skierowania większych środków do tych dwóch województw? Trudno nie wykorzystywać do produkcji rolnej najlepszych gruntów w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PoselWojciechZarzycki">Na pewno jest to najgorszy budżet od czternastu lat. Można sobie wyobrazić, w jakiej sytuacji znajdą się rolnicy w 2004 r. Chciałbym zwrócić uwagę na pewne nieścisłości pomiędzy informacjami zawartymi w materiale przygotowanym przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a danymi w projekcie ustawy budżetowej. W projekcie ustawy czytamy, że w przypadku rolnictwa i łowiectwa wydatki ogółem stanowią 73,1% ubiegłorocznych. Tymczasem w wyżej wymienionym materiale jest mowa o 87,45%. W jakiej sytuacji znajdą się rolnicy w 2004 r. biorąc pod uwagę fakt, iż będą droższe środki produkcji? Nie zgadam się z opinią wyrażoną przez posła Romualda Ajchlera, że sytuacja rolników się poprawi, ponieważ wzrosną ceny produktów rolnych. Co się stanie po 1 maja 2004 r. gdy nie będzie już południowej i zachodniej granicy? Bez przeszkód będą do nas napływać towary produkowane w Unii Europejskiej. Czy rząd to uwzględnił w swoich analizach? Popieram wniosek posła Piotra Krutula, aby środki przeznaczone na uzupełnienie dopłat obszarowych zostały umieszczone w odrębnym miejscu w ustawie budżetowej, zgodnie z uchwałą Sejmu. Uważam, że w budżecie powinny być zarezerwowane środki na nawozy wapniowe czy też dopłaty do mleka klasy ekstra. Moim zdaniem istnieje możliwość utrzymania tych instrumentów wsparcia przez cały 2004 r. Tym bardziej, że dopłaty obszarowe będą dostępne dopiero w grudniu 2004 r. W Planie Finansowym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na 2004 r. czytamy: "Natomiast w związku z tym, że Polska w swoim stanowisku negocjacyjnym zaproponowała, aby w ciągu pierwszych trzech lat po akcesji Polski do Unii Europejskiej utrzymać dopłaty co cen skupu mleka w klasie ekstra w ramach pomocy krajowej, jako tak zwanej pomocy istniejącej, wynika teoretyczna możliwość udzielania przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa dopłat do mleka w klasie ekstra w całym 2004 r.". Wobec tego zgłaszam wniosek o utrzymanie tych dopłat. Sądzę także, że na wapnowanie gleb powinniśmy przeznaczyć przynajmniej taką kwotę jak w tym roku, czyli 50 mln zł. Krajowy Związek Kółek i Organizacji Rolniczych uważa utrzymanie tych dopłat za konieczne. Podobnie jest z dopłatami do kwalifikowanego materiału siewnego. Duża część rolników została dotknięta klęską suszy, w związku z tym nie dysponują oni dobrym ziarnem nadającym się do zasiewów. Należy wyraźnie powiedzieć, że wzrosną ceny środków produkcji. Koszty produkcji będą też większe ze względu na wzrost cen paliwa. Moim zdaniem konieczne jest utrzymanie bonów paliwowych. Chciałbym powiedzieć, że umieszczenie w rezerwach celowych kwoty przeznaczonej na uzupełnienie dopłat obszarowych, nie gwarantuje wykorzystania tych środków. Apeluję do ministra rolnictwa i rozwoju wsi, aby ocenił sytuację biorąc pod uwagę te wszystkie problemy, o których przed chwilą mówiłem. Posłowie Stanisław Stec oraz Romuald Ajchler stwierdzili, że ten budżet jest inny od poprzednich. On nie jest inny, on jest po prostu bardzo zły.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Chciałbym państwa poinformować, że na moje ręce wpłynęły stanowiska różnych związków zawodowych odnośnie projektu ustawy budżetowej. Te dokumenty przekażę członkom podkomisji, aby mieli szerszy ogląd sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselWojciechZarzycki">Mam jeszcze jedno pytanie do przedstawiciela Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Dlaczego w projekcie ustawy budżetowej na 2004 r. nie przewidziano środków na upowszechnianie doradztwa rolniczego?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PoselMieczyslawAszkielowicz">Poseł Romuald Ajchler mówił o tym, aby nie straszyć rolników. Przypominam, jak długo zabiegaliśmy o uchwalenie ustawy dotyczącej produkcji biopaliw. Program produkcji biopaliw miał przynieść nowe miejsca pracy i poprawić dochody rolników. Niestety rolnicy nie doczekali się tego. Trzeba przyznać, że dużo się mówi, a mało się robi. Rząd nie wywiązał się z obietnic. Dlaczego w projekcie ustawy budżetowej nie zapisano środków na Żuławy? Wiemy, że to jest szczególny teren i potrzebne są tam pieniądze na utrzymanie urządzeń melioracyjnych. Brak środków na postęp biologiczny osłabi rolnictwo. Te działania można sfinansować z rezerw celowych. Podobnie jak moi przedmówcy uważam, że umieszczanie wszystkich wydatków w rezerwach celowych służy temu, aby potem nie można było rozliczyć ministra rolnictwa i rozwoju wsi z jego działalności. Była już tutaj mowa o braku dopłat do mleka klasy ekstra. Wiele o tym dyskutowaliśmy na posiedzeniach Komisji. Szkoda, że posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej zdecydowali, że tych dopłat nie będzie. Myślę tutaj o odrzuceniu naszej propozycji zapisu o dopłatach w wysokości siedmiu groszy w ustawie o regulacji rynku mleka i przetworów mlecznych. Sądzę, że na to również znalazłyby się pieniądze w rezerwach celowych. Poseł Piotr Krutul złożył wniosek o odrzucenie tej części projektu ustawy budżetowej, która się wiąże z rolnictwem. Myślę, że wniosek został złożony z powodu braku szczegółowych zapisów w projekcie ustawy budżetowej na 2004 r. Wszystko zostało skumulowane w dziale 83 - Rezerwy celowe. Nie wiadomo, na co te środki zostaną wykorzystanie. Wydaje mi się, że to próba ucieczki od problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselStanislawStec">Zwracam się do posła Piotra Krutula, aby nie używał takich argumentów, że podatek VAT to jest dodatkowe obciążenie dla rolników. Wszyscy, którzy prowadzą działalność gospodarczą i są płatnikami tego podatku, naliczony w fakturach VAT mogą sobie potem odliczyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PoselWojciechZarzycki">A ilu rolników prowadzi działalność gospodarczą?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoselStanislawStec">Poseł Wojciech Zarzycki jest doświadczonym parlamentarzystą i powinien wiedzieć, że rolnicy nie przechodzili dotychczas na ogólne warunki rozliczania się z podatku, ponieważ im się to nie opłacało. Gdy tylko zorientują się, że to się opłaca, to natychmiast przejdą. Byłem na spotkaniu z rolnikami i byłem zaskoczony, kiedy powiedzieli, że oczekują zastosowania podatku dochodowego w rolnictwie zamiast podatku rolnego. Rolnicy powiedzieli także, że potrafią liczyć i prowadzić ewidencję podatkową. Nie traktujmy rolników gorzej niż innych. Co drugi rolnik potrafi się już posługiwać komputerem. Niektórym pomagają w tym dzieci. Jeszcze raz powtarzam, że podatek VAT stanowi obciążenie tylko dla konsumenta. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie opiniuje Planu Finansowego Agencji Nieruchomości Rolnych. To jest w kompetencji Komisji Skarbu Państwa. Popieram wniosek posła Piotra Krutula o przeniesienie z rezerw celowych kwoty 1.154.000 tys. zł do części 32 - Rolnictwo. Poseł Aleksander Grad zarzucił mi populizm. Stwierdził, że z jednej strony obiecuję ograniczenie deficytu budżetowego, a z drugiej mnożę wydatki. To nie jest populizm, ponieważ mówiłem o tym, że Komisja Finansów Publicznych uwzględni tylko najważniejsze propozycje z komisji branżowych. Cięcia będą szersze. One będą przykre, ale takie działanie jest niezbędne. Rzeczywiście Sejm podjął decyzję o utworzeniu biur powiatowych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, ale jednocześnie prezes Agencji do tej pory nie ustalił zasad wynagradzania pracowników w formie regulaminu zatwierdzonego przez ministra finansów oraz ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Będzie też analizowana liczba doradców w Agencji. Podczas debaty w Sejmie mówiono o dysproporcjach wynagrodzeń w poszczególnych agencjach. Te kwestie będą przez Komisję Finansów Publicznych szczegółowo analizowane. W tym świetle bardzo interesująca jest propozycja posła Romualda Ajchlera, aby Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz kierownictwa agencji rozwiązały ten problem we własnym zakresie. Uważam także, że minister rolnictwa i rozwoju wsi powinien uszczegółowić zapis o 49 mln zł na pozostałą działalność w zakresie rolnictwa, rybołówstwa i obronności. Czy potrzebne jest 33 mln zł na Centrum Hodowli Zwierząt? To wszystko należy dokładnie przeanalizować. Nie wiadomo, czy w tych pozycjach nie znajdą się środki na utrzymanie dopłat do nawozów, czy też na postęp biologiczny. Zwracam się do posła Wojciecha Zarzyckiego. Szanuję pana poglądy, ale też od jedenastu lat jestem w Sejmie i muszę powiedzieć, że widziałem gorszy budżet. Myślę tutaj o budżecie na 2001 r. Zaplanowano w nim 20 mld zł nierealnych dochodów. Trzeba było go dwa razy korygować, bowiem już w połowie roku nie było środków na realizację wydatków. A zatem widziałem gorszy budżet i bardzo proszę o obiektywną ocenę.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PoselSzczepanSkomra">Zgadzam się z opinią, że to jest trudny budżet. Jednak to wynika głównie z faktu, iż w 2004 r. łączymy Wspólną Politykę Rolną z krajową polityką rolną. Dzisiaj nie jesteśmy w stanie przewidzieć, w jakim stopniu nowe instrumenty wsparcia wpłyną na polski rynek. Stąd się biorą obawy. Interwencja na rynku artykułów mleczarskich w Unii Europejskiej rozpocznie się już w marcu, czyli dwa miesiące przed dniem naszej akcesji. A zatem limity będą wykorzystywane przez te kraje wcześniej niż w Polsce. Czy to zostanie jakoś uwzględnione? Czy w negocjacjach ustalono co trzeba zrobić, aby Polska na tym nie straciła? Podczas analizy Planu Finansowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na 2004 r. nasuwają się pewne uwagi. Sprawność działania tej Agencji podobnie jak Agencji Rynku Rolnego będzie decydować o sytuacji rolnictwa w przyszłym roku. Dlatego cieszę się, że przy określaniu poziomu poszczególnych wydatków przyjęto takie zasady, że zadania będą realizowane na poziomie z 2003 r. szczególnie w zakresie dopłat do oprocentowania kredytów oraz dopłat do mleka w klasie ekstra. Uważam, że słusznie przyjęto zasadę, że dane dotyczące dopłat do oprocentowania kredytów oszacowano przy aktualnej stopie redyskonta weksli. Martwi mnie zapis stanowiący, że w 2004 r. zostanie wstrzymana realizacja programu związanego z udzielaniem pożyczek na tworzenie nowych miejsc pracy. Jaka jest przyczyna podjęcia takiej decyzji? Wydaje mi się, że na wsi jest bardzo wysokie ukryte bezrobocie. Bardzo proszę, aby podkomisja do spraw finansowego wspierania restrukturyzacji wsi, analizując wnioski z dzisiejszego posiedzenia Komisji, zwróciła na to uwagę. Na tworzenie nowych miejsc pracy należy przeznaczyć przynajmniej symboliczną kwotę. Wprawdzie tego problemu nie rozwiążemy przy pomocy jednego budżetu, ale od czegoś trzeba zacząć. Być może w 2005 lub 2006 r. lepsza będzie sytuacja budżetu państwa i będziemy mogli na ten cel przeznaczyć więcej środków. To samo dotyczy funduszy na podnoszenie i zmianę kwalifikacji. Uważam, że szczególnie w 2004 r. trzeba kontynuować szkolenia, aby ludność wiejska uzyskała kwalifikacje. W Planie Finansowym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na 2004 r. na stronie nr 4 czytamy, że wysokie będą koszty obsługi bankowej Wspólnej Polityki Rolnej realizowanej przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Jeden przelew ma kosztować 4 zł. Prowadzę przedsiębiorstwo i płacę dziesięć razy mniejszą kwotę za jeden przelew. Myślę, że to jest pomyłka. Przy 3,5 mln przelewów operacje bankowe będą kosztowały majątek. Tutaj na pewno można zaoszczędzić znaczne środki. Proszę także o wyjaśnienie kwestii sezonowego zatrudnienia pracowników przez Agencję. Rozumiem, że duża liczba osób jest potrzebna do przeprowadzenia kontroli, jednak przecież to nie jest proces jednorazowy. Ci ludzie muszą być bardzo dobrze przygotowani, ponieważ pracują w terenie i sprawdzają ważne rzeczy, od których zależy wysokość dopłat. Jak wysoka będzie premia mleczna po 1 maja 2004 r., zapowiedziana przez komisarza Franza Fischlera? Wiąże się to ze zmniejszeniem dopłat do eksportu. Czy w 2003 r. Agencja poręczała kredyty suszowe i czy taką działalność przewiduje się w przyszłym roku?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Myślę, że nie należy ograniczać środków na postęp biologiczny w produkcji roślinnej i zwierzęcej. Szczególnie ważne są nakłady na wymianę siewnego materiału kwalifikowanego i hodowlanego. Dzisiaj tylko co 13 hektar w Polsce jest obsiewany kwalifikowanym materiałem siewnym. Dalsze cięcia wydatków w tym zakresie są zatem niedopuszczalne. Nie można osiągnąć dobrych wyników produkcyjnych w rolnictwie bez odnawiania materiału siewnego przynajmniej raz na pięć lat. Należy przy tym dodać, że ten okres jest możliwy tylko przy dobrym prowadzeniu plantacji. Ponadto zagrożone są instytucje, które zajmują się postępem biologicznym. Czy rząd nie uważa, że ograniczenie nakładów na postęp biologiczny przyczyni się do upadku tych instytucji? Moim zdaniem konsekwencje takiego działania będą dramatyczne. Materiał siewny sprzedawany przez ośrodki zagraniczne będzie bardzo kosztowny. Poseł Stanisław Stec mówił o tym, że podatek VAT nie będzie stanowił dodatkowego obciążenia w produkcji rolnej. Kiedy ten podatek zostanie wprowadzony? Uważam, że dla dużych gospodarstw prowadzenie księgowości i rozliczanie się z podatku VAT będzie korzystne. Inaczej będzie w przypadku małych i średnich gospodarstw. Bardzo istotna jest kwestia wapnowania gleb. Wiemy, że polscy rolnicy od kilku lat starają się utrzymać poziom produkcji poprzez większe stosowanie nawozów azotowych. Za chwilę nie będzie już takiej możliwości. To nie jest zresztą tylko kwestia dużych plonów, ale utrzymania gleb w dobrej kulturze oraz ochrony środowiska. Proponuję, aby po wysłuchaniu odpowiedzi przedstawicieli rządu, posłowie na piśmie składali wnioski dotyczące budżetu do jutra do godziny 10.00. Następnie wnioski zostaną przeanalizowane przez podkomisję do spraw finansowego wspierania restrukturyzacji wsi. W czwartek o godz. 8.00 zwołam kolejne posiedzenie Komisji, na którym bez dyskusji rozpatrzymy przygotowane wcześniej wnioski. Byłoby dobrze, gdyby wnioskodawcy uczestniczyli w posiedzeniu podkomisji. Chodzi o to, aby wyjaśnić wszelkie wątpliwości i nie wywoływać dyskusji na czwartkowym posiedzeniu Komisji. Poseł Stanisław Stec mówił o tym, że rolnicy nie boją się wprowadzenia podatku dochodowego. Zwracam uwagę na to, że nikt jeszcze nie ogłosił, jakie rozwiązania podatkowe będą w rolnictwie obowiązywać. Mówi się zarówno o podatku gruntowym jak i o podatku dochodowym. Jakie są w tym zakresie propozycje rządu? To trzeba wreszcie wyjaśnić. Bardzo proszę przedstawicieli rządu o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWStanislawKowalczyk">Bardzo wiele wypowiedzi dotyczyło obszarów rolnictwa, które w przyszłym roku nie uzyskają dofinansowania z budżetu państwa. Chciałbym powiedzieć, że podzielam tę troskę, ale musimy mieć świadomość, że przystępujemy do nowego systemu ekonomicznego. Chcemy zachować pewne formy wsparcia finansowane z budżetu krajowego, ale musimy na to znaleźć środki. Każda z wymienianych przez państwa dziedzin jest niezmiernie istotna. Potrzebne jest wapnowanie gleb, postęp biologiczny. Potrzebne są także melioracje. Trzeba mieć jednak świadomość, że w nowym organizmie ekonomicznym pewne działania są zgodne z ogólnymi zasadami, a z pewnych programów musimy zrezygnować bowiem są sprzeczne z regułami obowiązującymi w Unii Europejskiej. Mam przed sobą dokument z datą 18 listopada 2002 r., w którym Polska wyraźnie określiła formy wsparcia z budżetu krajowego, które chce utrzymać. Należy zaznaczyć, że obecny projekt budżetu odzwierciedla ustalenia, które poczyniono na etapie negocjacji akcesyjnych na długo przed Kopenhagą. Unia Europejska generalnie nie dofinansowuje bieżącej produkcji. W tej chwili w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi przygotowuje się dokument, który będzie podstawą notyfikacji Komisji Europejskiej odnośnie form wsparcia rolnictwa z budżetu krajowego, które chcemy utrzymać po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Proponujemy, aby zachować: - dopłaty do oprocentowania wybranych kredytów inwestycyjnych, - gwarancje i poręczenia spłaty kredytów inwestycyjnych, - dotacje do postępu biologicznego w produkcji roślinnej, - dotacje do zwalczania chorób zakaźnych, - dopłaty do oprocentowania kredytów klęskowych, - dotacje do utrzymania melioracji wodnych, - odszkodowania za szkody spowodowane przez zwierzęta łowne, - odszkodowania za szkody spowodowane przez zwierzęta objęte ochroną gatunkową, - dopłaty do oleju napędowego, - ulgi i zwolnienia z podatku rolnego. Przygotowano także listę tych programów, z których chcemy zrezygnować, ale które będą obowiązywały jeszcze w 2004 r. Będą to na przykład dopłaty do kredytów obrotowych. Na pewno na liście instrumentów do likwidacji znajdują się dopłaty do mleka w klasie ekstra. Rezygnujemy także z krajowych rent strukturalnych, bowiem zacznie obowiązywać instrument rent w ramach Wspólnej Polityki Rolnej. A zatem zachowamy wyłącznie dopłaty do rent, które są już przyznane. Nie będzie stosowana ustawa o przeznaczeniu gruntów rolnych do zalesienia, ponieważ program zalesieniowy występuje także w drugim filarze Wspólnej Polityki Rolnej. W tym przypadku również będziemy wypełniać zobowiązania podjęte do dnia akcesji. Nie ma dopłat do oprocentowania kredytów na tworzenie miejsc pracy, ale te zadania będą realizowane dzięki funduszom strukturalnym. W przyszłym roku nie zmniejsza się nakładów na doradztwo rolnicze. Następuje natomiast likwidacja pewnych pozycji budżetowych. Te środki zostały przesunięte. Jeśli porównamy wydatki na ten cel w 2003 i 2004 r., to okaże się, że to jest porównywalna kwota. W tym roku były to 184 mln zł. W 2004 r. na Krajowe Centrum Doradztwa, Rozwoju Rolnictwa i Obszarów Wiejskich oraz na ośrodki doradztwa rolniczego przeznaczymy 190 mln zł.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWStanislawKowalczyk">Jeśli chodzi o dopłaty do kredytów inwestycyjnych, to jak już mówiłem, minister rolnictwa i rozwoju wsi opowiada się za utrzymaniem tej formy wsparcia rolnictwa w przypadku wybranych linii kredytowych. Poseł Stanisław Kopeć złożył wniosek o zwiększenie o 6 mln zł dotacji dla izb rolniczych. Jak wiadomo, izby rolnicze otrzymają 16 mln zł w postaci 2% odpisu od podatku rolnego. Wyrażono tutaj wątpliwość, czy realne jest zakładanie w Planie Finansowym Agencji Nieruchomości Rolnych na 2004 r. wpłaty do budżetu państwa w wysokości 750 mln zł. Jeśli Komisja wyrazi taką wolę, zwrócę się z tym pytaniem do ministra skarbu państwa, który nadzoruje pracę tej Agencji. Poseł Stanisław Kalemba pytał o sytuację dochodową rolników po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Zakładając, że dochody rolnictwa wynoszą rocznie 15-16 mld zł, po likwidacji dopłat do mleka w klasie ekstra, wapnowania gleb, do kwalifikowanego materiału siewnego, a także bonów paliwowych dochody rolników spadłyby o około 4,5%. To nie jest dokładne wyliczenie, ponieważ trzeba by jeszcze uwzględnić inne pozycje po stronie kosztów i wpływów. Poseł Stanisław Kalemba poruszył także problem melioracji. To jest rzeczywiście poważny problem. Melioracje są zaniedbywane od wielu lat. Potrzeby są wielkie, ale budżet ma ograniczone możliwości. Różnicy w wydatkach w stosunku do tego roku nie będzie tak wielkiej, jak by to wynikało z tabeli. Z kwoty 130 mln zł przeznaczonej w 2003 r. na melioracje, wykorzystano tylko 20 mln zł. Reszta środków znajduje się w rezerwach celowych, bowiem nie zaszły okoliczności, które uzasadniałyby uruchomienie tych środków. A zatem różnica nie jest tak znacząca. Poseł Stanisław Kalemba pytał, czy w Unii Europejskiej obowiązuje zakaz stosowania dopłat do mleka i bonów paliwowych. W krajach członkowskich stosuje się bony paliwowe, natomiast nie ma tam dopłat do produkcji mleka. Polska nie negocjowała zastosowania takiego instrumentu wsparcia i nie przewidziano w tym względzie żadnego okresu przejściowego. Poseł Piotr Krutul pytał o to, czy rząd skieruje do Sejmu ustawę dotyczącą obowiązkowych ubezpieczeń majątkowych. Zgodnie z decyzją ministra rolnictwa i rozwoju wsi projekt takiej ustawy jest obecnie przygotowywany przez zespół niezależnych ekspertów. Myślę, że w listopadzie powstanie koncepcja i będzie przedmiotem obrad Rady Ministrów. Myślę, że nie jest jeszcze za późno. Tak naprawdę w żadnym kraju członkowskim nie ma zwartego systemu ubezpieczeń majątkowych. Istniejące systemy są bardzo zróżnicowane. Najbardziej kompleksowy system obowiązuje w Hiszpanii. Został tam wprowadzony piętnaście lat temu. Pozostałe kraje Unii Europejskiej rozpoczynają adaptację modelu hiszpańskiego. Każdy moment do wprowadzenia tego typu systemu jest dobry, ponieważ prawie co roku przeznacza się duże środki na likwidację skutków klęsk żywiołowych. Tak też będzie w tym roku, biorąc pod uwagę rozmiary suszy. Uważam, że na uwagę zasługuje propozycja pana posła Romualda Ajchlera, aby przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz agencji przeanalizowali powtórnie niektóre wydatki. Odbyło się już pierwsze spotkanie w tej sprawie. Przede wszystkim dyskutowaliśmy o możliwości likwidacji deficytu w planach finansowych agencji. Podobna sytuacja była przy ustalaniu poprzedniego budżetu. Agencje wykazywały deficyt, który potem był ograniczany na skutek zaleceń ministra finansów. Ostatecznie Plan Finansowy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na 2003 r. został zbilansowany. Poseł Aleksander Grad mówił o czytelności zapisów budżetowych. Ten budżet jest rzeczywiście inaczej skonstruowany, w związku z tym trzeba go odczytywać w inny sposób niż w latach poprzednich. Dostępne będą fundusze unijne, dla których trzeba zapewnić współfinansowanie i prefinansowanie. Zgodnie z nowym projektem ustawy dotyczącej finansów publicznych wszystkie środki związane z prefinansowaniem mają się znaleźć w rozchodach. Tak też zostały zapisane w projekcie budżetu na 2004 r. Wszystkie te zapisy należy czytać łącznie. Staraliśmy się zebrać te informacje w materiale, który państwo otrzymaliście przed posiedzeniem Komisji. Pytanie o przeznaczenie z rezerw celowych kwoty 2.060.559 tys.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWStanislawKowalczyk">zł na wydatki związane z programem SAPARD, realizacją Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich, współfinansowaniem sektorowych programów operacyjnych oraz krajową częścią płatności bezpośrednich należy skierować do ministra finansów. Jeśli realizacja projektów w ramach programu SAPARD będzie następować zgodnie z planem, to rzeczywiście w przyszłym roku taka kwota będzie niezbędna. Poseł Aleksander Grad pytał również o doradztwo rolnicze. Już o tym mówiłem. Na wszystkie formy doradztwa rolniczego przeznacza się w 2004 r. 105% środków w porównaniu do obecnych wydatków. W tej chwili w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi trwają prace nad nową ustawą dotyczącą doradztwa rolniczego. Chodzi o uporządkowanie struktur i zwiększenie efektywności pracy ośrodków doradztwa rolniczego. Kolejne pytanie dotyczyło pomocy dla rynków hurtowych. Dzisiaj w Ministerstwie Skarbu Państwa odbyło się w tej sprawie spotkanie z udziałem przedstawicieli Agencji Rynku Rolnego. Powołano nieformalny zespół, który w ciągu dwóch tygodni ma przedstawić koncepcję przyszłości rynków hurtowych w Polsce. Minister skarbu państwa ma pewne propozycje w tym względzie. Niektóre samorządy zwróciły się o przekazanie akcji. Minister rolnictwa i rozwoju wsi generalnie nie jest przeciwko przekazywaniu samorządom akcji rynków hurtowych. Chciałbym jednak wyraźnie podkreślić, że nie zgadzamy się na takie postępowanie, że w ciągu kilku miesięcy rynki zostaną sprywatyzowane i nowi akcjonariusze zmienią ich przeznaczenie. Tam nie może się odbywać handel samochodami czy też obuwiem. Inny był cel powołania tych rynków. Poseł Kazimierz Plocke pytał o laboratorium referencyjne w Puławach. W projekcie budżetu na 2004 r. przewidziano na ten cel kwotę 6,5 mln zł. Posłanka Danuta Hojarska prosiła o dostarczenie listy osób korzystających ze stypendiów. Nie dysponujemy taką listą, ale jeśli istnieje taka potrzeba zwrócimy się do ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej o przekazanie odpowiednich dokumentów w tym względzie. Posłanka Danuta Hojarska pytała także o pozycję "pozostałe wydatki" w części 35. To nie dotyczy rynków hurtowych. Chodzi o finansowanie programu "Polska, dobra żywność" oraz międzynarodowych targów POLAGRA. Zapisano tu także środki na finansowanie projektów realizowanych w ramach programu PHARE. Na pytanie posła Stanisława Gorczycy w części już odpowiedziałem. W projekcie ustawy budżetowej na 2004 r. na utrzymanie urządzeń melioracyjnych przeznacza się kwotę 65 mln zł. Nie mogę dzisiaj powiedzieć, jaka będzie alokacja tych środków. To się okaże po spłynięciu wniosków od wszystkich wojewodów i zbilansowaniu potrzeb. Kilku posłów zwracało uwagę na brak środków dla Żuław. Rzeczywiście nie ma na ten cel środków. Wiele zależy od władz regionu. To one decydują, gdzie są kierowane istniejące środki na utrzymanie urządzeń melioracyjnych. Rozumiem, że istnieje potrzeba przeprowadzenia generalnych inwestycji urządzeń melioracyjnych na Żuławach, jednak takimi środkami minister rolnictwa i rozwoju wsi nie dysponuje. Poseł Szczepan Skomra pytał o wysokość premii mlecznych w 2004 r. Osobiście nie wiem, jakie one będą. Trwają dyskusje w Komisji Europejskiej. Poseł Wojciech Mojzesowicz pytał o termin wprowadzenia podatku VAT w rolnictwie. Zakładamy, że ten podatek zacznie obowiązywać 1 maja 2004 r. Jeśli chodzi o inne podatki, to trudno dzisiaj cokolwiek zakładać, ponieważ nie istnieje nawet projekt ustawy, który by te rzeczy precyzował.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWStanislawKowalczyk">Minister rolnictwa i rozwoju wsi opowiada się za wprowadzeniem w rolnictwie podatku dochodowego. Trzeba jednak odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób definiowano by dochód w gospodarstwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PrezesAgencjiRestrukturyzacjiiModernizacjiRolnictwaWieslawPomajda">Podzielam stanowisko Komisji w kwestii wątpliwości co do przyjętych rozwiązań budżetowych. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jest tak naprawdę małym ogniwem administracji rządowej. Realizujemy politykę rządu oraz wykonujemy zadania, które nakłada na nas parlament. Plan finansowy Agencji uwzględniał większość mechanizmów, o których była mowa podczas tej dyskusji. Jednak to oznaczało deficyt w wysokości 654 mln zł. Przy utrzymaniu tych założeń jesteśmy w stanie zrealizować wszystkie nałożone na nas zadania. Nie chcę uprawiać czarnowidztwa i twierdzić, że rok 2004 będzie okresem tragicznym dla polskiego rolnictwa. Nie patrzę na budżet Agencji z punktu widzenia tej instytucji. Staram się postrzegać problemy z punktu widzenia rolnika. Jednak musimy mieć świadomość, że ten rok będzie na pewno trudny dla rolnictwa. Jest to kwestia przygotowania wszystkich instrumentów wsparcia, uruchomienia sektorowych programów operacyjnych, Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich i dopłat bezpośrednich. Moim zdaniem Komisja, parlament i rząd powinny zrobić wszystko, aby niektóre z instrumentów wsparcia rolnictwa utrzymać przynajmniej do 1 maja 2004 r. Tworząc plan finansowy przyjęliśmy określone zasady i założenia. Zadania realizowane w 2003 r. będą realizowane także w roku przyszłym. Dotyczy to przede wszystkim dopłat do oprocentowania kredytów. Zakładaliśmy także, że do końca kwietnia będą dopłaty do mleka w klasie ekstra na poziomie siedmiu groszy. Wiąże się to ze zwiększeniem deficytu Agencji o 154 mln zł. Oczywiście ta kwota mieści się w tym ogólnym deficycie, o którym mówiłem na początku. Formułując plan finansowy przyjęliśmy, że stopa redyskonta weksli wynosi 5,75%. Poseł Stanisław Stec mówił o możliwości zmniejszania stóp procentowych. Jeśli to by nastąpiło, musielibyśmy wprowadzić korekty do planu finansowego. Zostają wstrzymane wydatki związane z programem tworzenia nowych miejsc pracy. Nie przewidziano także środków na podnoszenie i zmianę kwalifikacji ludności wiejskiej oraz na wdrażanie rachunkowości rolnej. W planie finansowym nie uwzględniono kolejnych inwestycji w rynki hurtowe oraz w Towarzystwie Ubezpieczeń Wzajemnych. Zakładamy, że do nowych kredytów inwestycyjnych Agencja dopłaci ponad 38 mln zł, a do kredytów klęskowych prawie 5 mln zł. Szczegółowe informacje znajdują się w materiale, który państwo otrzymaliście. Chciałbym się jeszcze odnieść do wypowiedzi posła Aleksandra Grada. Mamy świadomość, że jeśli plan finansowy zostanie przyjęty w wersji z deficytem, to czeka nas redukcja kosztów nawet w trakcie roku budżetowego, aby zakończyć rok ze zbilansowanym budżetem tak jak w latach poprzednich. Oczywiście będziemy jeszcze analizować wszystkie wydatki zawarte w planie finansowym i być może znajdziemy jakieś luki. Jednak w tej chwili muszę przyznać, że żadnych luk nie widzę. Byłbym mało wiarygodny, gdybym stwierdził, że będziemy ograniczać koszty administracyjne. Sejm przyjął odpowiednie rozwiązania i utworzono określoną liczbę biur powiatowych. Te jednostki trzeba wzmocnić i przygotować do kontroli składanych wniosków. To jest poważne przedsięwzięcie. Poseł Szczepan Skomra zwrócił uwagę na zbyt wysoki koszt przelewów w Banku Gospodarstwa Krajowego.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#PrezesAgencjiRestrukturyzacjiiModernizacjiRolnictwaWieslawPomajda">Oszacowano, że jeden przelew będzie kosztował 4 zł. To jest standardowa opłata w BGK. Jeśli Agencja założy tam rachunek, to być może poczyni pewne oszczędności. W tej chwili postępując zgodnie z przepisami, musimy ogłosić przetarg, albo skorzystać z usług BGK. Będziemy negocjować z bankiem wysokość opłat.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PoselGrzegorzGorniak">W projekcie ustawy budżetowej jest mowa o kwocie 45 mln zł na adaptację budynku na siedzibę Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Czy to oznacza, że Agencja będzie miała nową siedzibę?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PrezesARiMRWieslawPomajda">Nie będziemy mieli nowej siedziby, ponieważ do tej pory jej nie mamy. To będzie docelowa siedziba Agencji. W tej chwili biura Agencji znajdują się w czterech różnych miejscach w Warszawie. Nie chcemy kupować budynku na własność. Takie zakupy będą konieczne w niektórych przypadkach w terenie, bowiem ponieśliśmy ogromne wydatki związane z dostosowaniem tych pomieszczeń, a umowy najmu zostały tak skonstruowane, że nie mamy możliwości dalszego wynajmowania tych obiektów. W związku z tym będziemy musieli podjąć decyzję o zakupie niektórych budynków. Jeśli będzie możliwe dalsze wynajmowanie zaadaptowanych pomieszczeń, to oczywiście nie będziemy ich kupować.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Komisja była informowana, że są bardzo zaawansowane prace w zakresie umieszczenia centrali Agencji w budynkach Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PrezesARiMRWieslawPomajda">Potwierdzam te informacje. Wynajmiemy tam pomieszczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Cieszę się, że Agencja nie zmieniła planów w tym względzie. SGGW jest ważną placówką naukową i to jest odpowiednie miejsce na siedzibę centrali Agencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PrezesARiMRWieslawPomajda">Jak już państwa informowałem, w tej sprawie trwają procedury wymagane przez Urząd Zamówień Publicznych. Po ich zakończeniu rozpoczniemy formalne negocjacje z władzami SGGW.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#ZastepcaprezesaAgencjiRynkuRolnegoStanislawStanko">Wielu posłów pytało o interwencję na rynku żywca wieprzowego w 2004 r. Z analizy poziomu i struktury pogłowia tuczników wynika, że w pierwszym półroczu 2004 r. produkcja żywca wieprzowego będzie większa niż w 2003 r. i przewyższy potrzeby rynku krajowego. Szacuje się, że nadwyżka wyniesie około 50 tys. ton. Agencja Rynku Rolnego zamierza zagospodarować tę nadwyżkę w dwóch formach interwencji. Nadal będą stosowane dopłaty do eksportu /20 tys. ton półtusz/. Agencja będzie także prowadziła zakupy w ramach rotacji rezerw. Te dwie formy interwencji powinny przyczynić się do zagospodarowania nadwyżki żywca wieprzowego na rynku, zwłaszcza w pierwszym kwartale 2004 r. Wszystko wskazuje na to, że w kolejnych miesiącach podaż mięsa będzie się zmniejszać. W związku z tym będą stosowane takie same formy interwencji, jak w krajach Unii Europejskiej. Myślę tutaj o dopłatach do eksportu przetworów mięsnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Apeluję do Agencji Rynku Rolnego o szybkie uruchomienie instrumentów interwencyjnych, ponieważ ceny żywca są ostatnio bardzo niskie. Komisja oczekuje konkretnych działań. Póki co Agencja nie podejmuje działań a ceny spadają.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#DyrektordepartamentuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiBozenaNowicka">Chciałabym odpowiedzieć na pytania dotyczące postępu biologicznego. W projekcie ustawy budżetowej na 2004 r. na postęp biologiczny zapisano kwotę 38 mln zł. Jeśli odliczymy 21,5 mln zł, które w tym roku przeznaczone były na dopłaty do kwalifikowanego materiału siewnego, to można powiedzieć, że środki na postęp biologiczny w 2004 r. są większe o 2,6 mln zł niż w roku ubiegłym. Te pieniądze przeznacza się na dopłaty do realizacji programów hodowlanych w wysokości 28 mln zł oraz na wyprodukowanie materiałów wyjściowych do hodowli w wysokości 6150 tys. zł. Wynika to z faktu, że pomoc w tym zakresie możemy stosować przez trzy pierwsze lata członkostwa. W następnych latach będzie można korzystać tylko z programów realizowanych wspólnie przez ośrodki hodowlane. Kolejny program wiąże się z dopłatami do ochrony różnorodności biologicznej. Polska na mocy umów międzynarodowych ma obowiązek zachowywać stare odmiany roślin i rasy zwierząt.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaRolnictwaiRozwojuWsiPiotrJakubowski">Chciałbym wyczerpać temat postępu biologicznego w produkcji zwierzęcej. Przewiduje się utrzymanie dotacji do postępu biologicznego w produkcji zwierzęcej na dotychczasowym poziomie. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi chce wesprzeć jednostki strategiczne, mające szczególne znaczenie, w tym również stada ogierów. One będą wspierane w większym stopniu niż do tej pory.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#ZastepcaGlownegoLekarzaWeterynariiIwonaZawinowska">Chciałabym odpowiedzieć na pytanie dotyczące wzrostu zatrudnienia w Inspekcji Weterynaryjnej. Istnieje potrzeba zwiększenia zatrudnienia w tej instytucji w związku z nowymi zadaniami nakładanymi na nas poprzez ustawy dostosowawcze. Procedury tworzenia założeń do ustawy budżetowej nie przewidują możliwości wzrostu zatrudnienia w jednostkach budżetowych. Natomiast w każdym roku przewidywana jest rezerwa na zmiany organizacyjne i nowe zadania. Te środki są dzielone w trakcie roku budżetowego. W 2003 r. korzystaliśmy z tej rezerwy, otrzymując piętnaście dodatkowych etatów. Po dwa etaty przyznano wojewódzkim inspektoratom weterynarii. Szczególnie istotne jest wzmocnienie Inspekcji Weterynaryjnej na szczeblu powiatów, ponieważ tam wykonuje się najwięcej zadań. Jeśli chodzi o graniczne punkty weterynarii, mam nadzieję, że zgodnie z nowymi przepisami w przyszłym roku, będą one podlegały Głównemu Lekarzowi Weterynarii. W tej chwili funkcjonuje dwadzieścia siedem inspektoratów granicznych, które obsługują trzydzieści cztery przejścia graniczne. Docelowo przewidujemy utrzymanie jedenastu długoterminowych przejść granicznych, z czego dziewięć będzie już funkcjonowało w 2004 r. Jeśli chodzi o budżet Głównego Inspektoratu Weterynarii, to ten bardzo znaczący wzrost jest spowodowany umieszczeniem tu środków na współfinansowanie projektów realizowanych w ramach programu PHARE. Wiąże się to z kontrolą BSE i z badaniami monitoringowymi BSE. W naszym budżecie przewidziane są także środki na współfinansowanie programu zwalczania wścieklizny. Jeśli chodzi o finansowanie działalności Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach jako laboratorium referencyjnego, chciałam powiedzieć, że proces akredytacji został już rozpoczęty. W związku z tym przewiduje się wzrost wydatków na działalność referencyjną tego Instytutu. W 2003 r. przeznaczyliśmy na ten cel około 3 mln zł. W 2004 r. na finansowanie działalności referencyjnej przewiduje się kwotę 8,5 mln zł. Oprócz tego jednostka otrzyma dofinansowanie w wysokości 2,8 mln zł jako państwowy instytut badawczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaRolnictwaiRozwojuWsiLidiaKazalska">Chciałabym odpowiedzieć na pytanie posła Kazimierza Plocke odnośnie pomocy finansowej dla grup producentów rybnych. Pragnę państwa poinformować, że taka pomoc została przewidziana w sektorowym programie operacyjnym. Środki na ten cel zostaną wypłacone z Funduszu Sterowania Rybołówstwem w ramach Wspólnej Polityki Rybackiej przy współfinansowaniu z budżetu krajowego. Na 2004 r. zaplanowano środki w wysokości 236 tys. zł. W następnych latach środki finansowe na ten cel będą rosły.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiJozefPilarczyk">Poseł Kazimierz Plocke pytał o finansowanie całego sektorowego programu operacyjnego. W budżecie państwa zapisano na ten cel 27.961 tys. zł. Przewiduje się także finansowanie z środków unijnych w wysokości 76.925 tys. zł. Łącznie jest to około 105 mln zł przeznaczonych na finansowanie sektorowego Programu Operacyjnego "Rybołówstwo i przetwórstwo ryb" w 2004 r. Oceniam, że to jest optymalna kwota do wykorzystania w przyszłym roku. Rzeczywiście cały program ma pochłonąć kwotę 330 mln zł, ale przez trzy lata. Zakładamy, że w 2004 r. wystarczy 105 mln zł na restrukturyzację rybołówstwa, głównie na działanie pierwsze związane z ograniczeniem liczby kutrów przez złomowanie i wypłatę ekwiwalentów. A zatem rybołówstwo po raz pierwszy otrzyma tak znaczną kwotę na restrukturyzację. Nieco mniejsze sumy przeznacza się w budżecie na dopłaty do wykupu kwot połowowych, jak również na kredytowanie magazynowania zapasów ryb.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PoselAlfredBudner">Chciałbym się odnieść do wypowiedzi zastępcy Głównego Lekarza Weterynarii. Czy pani zdaje sobie sprawę z tego, że tak znacznie finansowani lekarze weterynarii będą w przyszłości likwidatorami polskiego rolnictwa? Póki co, lekarze weterynarii mają co robić, ponieważ jest dużo do likwidacji, ale niedługo wy też nie będziecie potrzebni. Nie wyobrażajcie sobie, że jeśli na rynku zostaną dwa koncerny przetwarzające mięso, to one dopuszczą do jakiejkolwiek kontroli. W hipermarketach już teraz robi się, co się chce, jeśli chodzi o przetwórstwo mięsa.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#SekretarzstanuwMRiRWJozefPilarczyk">Poseł Alfred Budner postawił poważny zarzut Inspekcji Weterynaryjnej. Obecnie w powiatowych inspektoratach weterynarii jest zatrudnionych niewiele ponad 1 tys. osób. Przypominam, że jest 315 powiatów. Proszę sobie obliczyć, ile osób pracuje w jednym powiecie. Tymczasem jeden inspektorat obsługuje nie raz kilka tysięcy gospodarstw produkujących mleko i utrzymujących zwierzęta oraz kilkadziesiąt zakładów przetwórczych. Co prawda inspekcjom weterynarii szczebla wojewódzkiego i powiatowego przydzielono 2 tys. etatów, ale one nie mogą ich wykorzystać, ponieważ na etat kalkulacyjny przypada kwota 1470 zł brutto. Aby utrzymać wynagrodzenia na poziomie 2500 zł wojewodowie i starostowie utrzymywali zmniejszone wykorzystanie etatów. Inaczej nikt z wyższym wykształceniem nie chciałby tam pracować. A zatem wynagrodzenia w Inspekcji Weterynaryjnej są na bardzo niskim poziomie. Ubolewam nad tym, że na aż tak niskim. Nie wiem, czy przy takich realiach, ktoś ceniący swoje wykształcenie i umiejętności, będzie chciał pracować w inspekcji. Obarczanie lekarzy weterynarii faktem likwidacji zakładów przetwórczych jest poważnym nadużyciem. W podobny sposób można mówić o policjantach, celnikach czy też pracownikach urzędów skarbowych. Moim zdaniem to jest obrażanie funkcjonariuszy państwowych. Poseł RP ma prawo uczestniczyć we wszystkich kontrolach. Proszę z tego prawa skorzystać i nie czynić zarzutów Inspekcji Weterynaryjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PoselAlfredBudner">Czy lekarz medycyny jest gorszy od lekarza weterynarii? Moja córka zarabia 830 zł i nie narzeka. Czy weterynarz musi od razu zarabiać 2,5 tys. zł? Czy da się porównać odpowiedzialność chirurga dziecięcego i weterynarza? Wiem, jak wygląda kontrola weterynaryjna w zakładach przetwórczych, bo przez dwanaście lat prowadziłem taki zakład.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#SekretarzstanuwMRiRWJozefPilarczyk">Nie znam się na medycynie ludzkiej. Mogę się wypowiadać tylko w kwestii rolnictwa oraz spraw, którymi się zajmuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Zamykam dyskusję. Chciałbym powiedzieć, że mieliśmy kontakt z lekarzami weterynarii. Niektóre zachowania tych osób były oburzające. Traktowanie Komisji przez to środowisko było trudne do zaakceptowania. Kiedyś zwróciłem się z prośbą do Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej, aby poprawić stosunki między rolnikami i lekarzami. Nie będę teraz przypominał, jaka była reakcja prezesa Izby.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#SekretarzstanuwMRiRWJozefPilarczyk">Zwracam uwagę na to, że mówiłem o pracownikach państwowej Inspekcji Weterynaryjnej. Państwo mieliście do czynienia z lekarzami weterynarii prowadzącymi prywatne praktyki.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Chciałbym zasygnalizować pewien problem. Podobno importujemy duże ilości obornika kurzego z Danii. Przywozi się to statkami. Na tych terenach występują choroby. W ten sposób można przewieźć do Polski liczne choroby. Bardzo proszę o zajęcie się tą sprawą. Co będzie z wykorzystaniem mączki mięsno-kostnej? Wzrosły koszty przetwórstwa mięsa, ponieważ trzeba przewozić odpady do utylizacji i spalać mączkę. W niektórych krajach stosuje się ten produkt jako nawóz. Przystępujemy do realizacji drugiego punktu porządku obrad - powołanie podkomisji do spraw wyjaśnienia kwestii wykorzystania półtusz na pomoc żywnościową dla najuboższych. Zgłoszono następujące kandydatury na członków podkomisji: Czesław Marzec, Bogusław Bujak, Wojciech Zarzycki, Alfred Budner i Grzegorz Górniak. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę zgłoszeń. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja powołała podkomisję w proponowanym składzie. Sprzeciwu nie słyszę. Zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>