text_structure.xml
277 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 16)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Józef Oleksy oraz wicemarszałek Aleksander Małachowski)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JózefOleksy">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JózefOleksy">Na sekretarzy powołuję posłów Marka Rojszyka i Adama Rychliczka.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JózefOleksy">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Adam Rychliczek.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JózefOleksy">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#JózefOleksy">Protokół 6 posiedzenia uważam za przyjęty wobec niewniesienia zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#JózefOleksy">Porządek dzienny posiedzenia został posłankom i posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, wnosi o dodanie nowych punktów porządku dziennego w brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#JózefOleksy">6. Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o poselskim projekcie ustawy o utracie mocy obowiązującej przez ustawę z dnia 22 grudnia 1990 r. o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#JózefOleksy">Wniosek w tej samej sprawie złożył również pan poseł Maciej Manicki.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#JózefOleksy">10. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#JózefOleksy">11. Pierwsze czytanie projektu uchwały w sprawie 75 rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#JózefOleksy">Odpowiedniej zmianie ulegną oznaczenia pozostałych punktów porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#JózefOleksy">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał propozycje Prezydium Sejmu za przyjęte.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#JózefOleksy">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że porządek dzienny posiedzenia zaproponowany przez Prezydium Sejmu wraz z przyjętymi zmianami został przez Sejm zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#JózefOleksy">Przedstawię obecnie propozycje dotyczące trybu rozpatrywania poszczególnych punktów porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu, po wysłuchaniu opinii Konwentu Seniorów, proponuje przeprowadzenie debat krótkich nad następującymi punktami porządku dziennego: debaty łącznej nad punktami 1 i 2 porządku dziennego, dotyczącymi projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady opodatkowania oraz projektu uchwały w sprawie wykonania ustaw regulujących zasady opodatkowania podatkiem dochodowym od osób fizycznych i osób prawnych, debaty nad 6 punktem porządku dziennego, dotyczącym projektu ustawy o utracie mocy obowiązującej przez ustawę o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń, a także nad 9 punktem porządku dziennego, dotyczącym informacji rządu o realizacji ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu proponuje z kolei przeprowadzenie debaty średniej nad 3 punktem porządku dziennego, dotyczącym wykonania budżetu państwa w 1992 r., oraz średniej łącznej nad punktami 4 i 5 porządku dziennego, dotyczącymi projektów ustaw: o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa oraz o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu proponuje także, aby Sejm ograniczył dyskusję do 5-minutowych wystąpień w imieniu klubów i koła parlamentarnego nad punktami:</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#JózefOleksy">— 7 — dotyczącym poprawek Senatu do ustawy o zasadach szczególnej kontroli obrotu z zagranicą towarami i technologiami,</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#JózefOleksy">— 8 — dotyczącym projektu ustawy o zmianie ustawy o przekształceniach własnościowych przedsiębiorstw o szczególnym znaczeniu,</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#JózefOleksy">— 10 — dotyczącym projektu ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych,</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#JózefOleksy">— a także 11 — dotyczącym projektu uchwały w sprawie 75 rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#JózefOleksy">Pan poseł Janusz Szymański już zgłasza sprzeciw, następnie pan poseł Jan Król.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#JózefOleksy">Proszę bardzo, pan poseł Janusz Szymański.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanuszSzymański">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie jest to zasadniczy sprzeciw, ale sprzeciw wobec potraktowania debaty jako krótkiej przy rozpatrzeniu punktów 1 i 2 zatwierdzonego porządku dziennego. Otóż debata podatkowa należy do zasadniczych debat w parlamencie i opatrywanie jej mianem krótkiej nie jest najlepszą praktyką. Stąd wnoszę o to, aby była to co najmniej debata średnia i proszę traktować mój wniosek jako zmierzający do określenia limitu czasu właściwego dla debaty średniej dla tych dwóch punktów porządku dziennego.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JózefOleksy">Pan poseł Jan Król, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanKról">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna chciałem poprzeć wniosek pana posła Szymańskiego. Nasz klub stawiał tę sprawę podczas obrad Konwentu Seniorów; niestety, nie spotkaliśmy się z poparciem Prezydium Sejmu. Wnoszę o średnią debatę, jeżeli chodzi o punkty 1 i 2 porządku dziennego.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JózefOleksy">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MironPomirski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Bardzo szanuję propozycje Prezydium Sejmu i dotąd zawsze się z nimi zgadzałem, dlatego tym większe moje zaskoczenie budzi propozycja połączenia dyskusji nad punktami 4 i 5 porządku dziennego. Są to dwie różne materie, dwa różne zagadnienia; przy tym jeśli chodzi o punkt 4, jest to jedynie nowela, inicjatywa ustawodawcza, która nowelizuje ustawę z dnia 19 października, punkt 5 zaś dotyczy nowej inicjatywy ustawodawczej. Wielu jest na tej sali posłów, którzy byli „przy poczęciu” ustawy z 19 października, wśród nich także ja. Była to ustawa bardzo ułomna i zrodziła ułomne dziecko. W tej chwili nie jest to tylko sprawa tragedii ludzkiej, ale tragedii całych regionów. I to nie na południu, nie w centrum, lecz przede wszystkim w pasie północnym. Dlatego też nie chcę, żeby temat został zamazany i żeby doszło do łącznej dyskusji. Wnoszę o poparcie mojego wniosku formalnego; chodzi o przeprowadzenie oddzielnej dyskusji nad obu punktami.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JózefOleksy">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KrzysztofKamiński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Jeśli chodzi o punkt 7, proponujemy debatę krótką. 5-minutowe oświadczenia przy tak ważnym temacie, jak przekształcenia własnościowe przedsiębiorstw państwowych, to zdecydowanie za mało. Musimy przecież poważnie przedyskutować ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JózefOleksy">Proszę, pan poseł Jan Rulewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanRulewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Składam - wyłącznie na ręce pana marszałka - wniosek o zarządzenie dotyczące wydruku sprawozdania, jakie niewątpliwie wygłoszą sprawozdawcy punktu 3: posłowie Mieczysław Czerniawski i Wiesława Ziółkowska.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JanRulewski">Uzasadniam to następująco: są wprawdzie cząstkowe sprawozdania, natomiast wniosek końcowy - powiem, że nieprzyjazny dla rządu pani Suchockiej - nie zawiera uzasadnienia. Materia jest złożona, obejmuje rok i kilka planów działań, i dlatego wnosiłbym - gdyby wymienieni sprawozdawcy mieli już takie pisemne sprawozdanie - by pan marszałek mógł w pierwszym rzędzie z niego skorzystać i zarządzić drukowanie natychmiast, względnie po ich wystąpieniach. Myślę, że wpłynie to na rzeczowość dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JózefOleksy">Pozwoliłbym sobie tylko zaproponować zamianę słowa „nieprzyjazny” na „niekorzystny”.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JózefOleksy">Czy są inne wnioski?</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JózefOleksy">Nie ma.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#JózefOleksy">Mamy do rozstrzygnięcia trzy sprawy, a właściwie dwie, bo jeśli chodzi o wniosek pana posła Rulewskiego, to mam tylko pytanie do posłów sprawozdawców, czy posiadają taki, nadający się już do wydrukowania, tekst. Jeśli nie, to myślę, że mogę zarządzić jego wydrukowanie dopiero po wygłoszeniu, co w związku z istnieniem „Diariusza Sejmowego” będzie de facto tożsame ze stenogramem.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#JózefOleksy">Proszę państwa, w innej sytuacji trzeba by było zrobić przerwę na wydrukowanie wystąpień posłów sprawozdawców, czekać na druk i jego dostarczenie wszystkim posłom w Izbie, wreszcie zapoznać się z nim. Jest to jest de facto praktyka nie stosowana w przypadkach innych niż znaczące wystąpienia rządowe.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#JózefOleksy">Tu mi panowie podpowiadają, że przy odpowiednich staraniach posłowie w ciągu dwóch godzin mogą mieć surowy stenogram, jeśli tak to można określić. Gdyby to zadowalało wnioskodawców, prosiłbym o przyjęcie takiej formuły.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do rozstrzygnięcia dwóch wniosków. Najpierw rozstrzygniemy wniosek o przeprowadzenie debaty średniej nad punktami 1 i 2 porządku dziennego (chodzi o łączną debatę nad oboma punktami).</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#JózefOleksy">Poddaję ten wniosek pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za debatą średnią nad punktami 1 i 2 porządku dziennego, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#JózefOleksy">W głosowaniu wzięło udział 348 posłów. Za wnioskiem o przeprowadzenie debaty średniej opowiedziało się 125 posłów, przeciw - 194, wstrzymało się od głosu 29 posłów.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#JózefOleksy">W wyniku tej decyzji stwierdzam, że Sejm przyjął wniosek Prezydium Sejmu o przeprowadzenie debaty krótkiej.</u>
<u xml:id="u-12.14" who="#JózefOleksy">Drugi wniosek, który poddam pod głosowanie, to wniosek o rozdzielenie debaty - jak rozumiem, ma to być debata krótka - nad punktami 4 i 5. Czy też nad oboma punktami przeprowadzimy oddzielnie średnią debatę?</u>
<u xml:id="u-12.15" who="#JózefOleksy">Poddaję pod głosowanie wniosek...</u>
<u xml:id="u-12.16" who="#JózefOleksy">Tak, proszę.</u>
<u xml:id="u-12.17" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: Można?)</u>
<u xml:id="u-12.18" who="#JózefOleksy">Ale to pan poseł Miron Pomirski był wnioskodawcą.</u>
<u xml:id="u-12.19" who="#JózefOleksy">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MironPomirski">Panie Marszałku! Proponuję, by głosować najpierw nad rozdzieleniem tych dwóch punktów, a później ewentualnie Wysoki Sejm zadecyduje, jaka ma to być debata.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: Tak, o to chodzi.)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JózefOleksy">Proszę bardzo, poddaję wniosek pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JózefOleksy">Kto z państwa jest za rozdzielnym procedowaniem nad punktami 4 i 5 porządku dziennego, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#JózefOleksy">W głosowaniu wzięło udział 362 posłów. Za wnioskiem o rozdzielną debatę nad punktami 4 i 5 głosowało 252 posłów, przeciw - 52, wstrzymało się od głosu 58 posłów.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#JózefOleksy">Stwierdzam więc, że debata nad punktami 4 i 5 będzie rozdzielona.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#JózefOleksy">W tej chwili, jak rozumiem, trzeba określić zakres czasowy tej debaty.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#JózefOleksy">Pan poseł zgłosił wniosek o przeprowadzenie debat średnich nad oboma punktami. Prezydium Sejmu proponowało debaty krótkie.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#JózefOleksy">Poddam więc pod głosowanie propozycję Prezydium Sejmu o przeprowadzenie debat krótkich nad punktami 4 i 5.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#JózefOleksy">Kto z państwa jest za przyjęciem tej propozycji, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-14.11" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-14.12" who="#JózefOleksy">W głosowaniu uczestniczyło 363 posłów. Za wnioskiem Prezydium Sejmu o przeprowadzenie debat krótkich nad oboma punktami głosowało 249 posłów, przeciw - 71, wstrzymało się od głosu 43 posłów.</u>
<u xml:id="u-14.13" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm przyjął wniosek o przeprowadzenie debat krótkich nad oboma punktami.</u>
<u xml:id="u-14.14" who="#JózefOleksy">Pan poseł Krzysztof Kamiński zgłosił wniosek dotyczący punktu 7 - o przeprowadzenie debaty krótkiej zamiast 5-minutowych wystąpień w imieniu klubów poselskich.</u>
<u xml:id="u-14.15" who="#JózefOleksy">Poddaję ten wniosek pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-14.16" who="#JózefOleksy">Kto z państwa jest za wnioskiem pana posła Kamińskiego o przeprowadzenie debaty krótkiej nad punktem 7 porządku dziennego, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.17" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-14.18" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-14.19" who="#JózefOleksy">W głosowaniu uczestniczyło 358 posłów. Za wnioskiem głosowało 66 posłów, przeciw - 212, wstrzymało się od głosu 80 posłów.</u>
<u xml:id="u-14.20" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm oddalił wniosek pana posła Kamińskiego o przeprowadzenie debaty krótkiej nad punktem 7 porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-14.21" who="#JózefOleksy">Wysoka Izbo! Informuję, że Prezydium Sejmu, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, proponuje ustalić zasady przydziału czasu na przemówienia posłów nie będących członkami klubów i koła parlamentarnego w tych debatach, w których Sejm ustalił prowadzenie dyskusji w ramach limitów czasowych przyznanych poszczególnym klubom i kołu parlamentarnemu.</u>
<u xml:id="u-14.22" who="#JózefOleksy">Proponuje się, aby każdy poseł nie zrzeszony otrzymał na każde posiedzenie Sejmu 6 minut czasu do wykorzystania w całości lub w części w wybranych przez siebie debatach prowadzonych przy zastosowaniu art. 108 ust. 1 regulaminu Sejmu.</u>
<u xml:id="u-14.23" who="#JózefOleksy">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-14.24" who="#JózefOleksy">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-14.25" who="#JózefOleksy">Informuję Izbę, że Senat nie wniósł poprawek do ustaw:</u>
<u xml:id="u-14.26" who="#JózefOleksy">— o zmianie ustawy o rewaloryzacji emerytur i rent, o zasadach ustalania emerytur i rent oraz o zmianie niektórych ustaw;</u>
<u xml:id="u-14.27" who="#JózefOleksy">— o oznaczaniu wyrobów znakami skarbowymi akcyzy;</u>
<u xml:id="u-14.28" who="#JózefOleksy">— o zmianie ustawy o systemie oświaty.</u>
<u xml:id="u-14.29" who="#JózefOleksy">Informuję także, że interpelacje i zapytania rozpatrzymy w drugim dniu posiedzenia Sejmu w godz. 15–17.</u>
<u xml:id="u-14.30" who="#JózefOleksy">Zgodnie z decyzją Sejmu przystępujemy do łącznego rozpatrzenia punktów 1 i 2 porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-14.31" who="#JózefOleksy">1. Sprawozdanie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej o pilnym rządowym projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady opodatkowania i niektórych innych ustaw (druki nr 115, 164 i 164-A).</u>
<u xml:id="u-14.32" who="#JózefOleksy">2. Pierwsze czytanie projektu uchwały w sprawie wykonania ustaw regulujących zasady opodatkowania podatkiem dochodowym od osób fizycznych i od osób prawnych (druk nr 180).</u>
<u xml:id="u-14.33" who="#JózefOleksy">Bardzo proszę panią poseł Wiesławę Ziółkowską o przedstawienie sprawozdania komisji oraz o uzasadnienie projektu uchwały.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WiesławaZiółkowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu dwóch Komisji: Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Ustawodawczej przedkładam sprawozdanie z rozpatrzenia projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady opodatkowania i niektórych innych ustaw.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#WiesławaZiółkowska">Na początku chciałabym poddać pod rozwagę Wysokiej Izby możliwość uwzględnienia w pracach nad zmianą konstytucji albo nad nową konstytucją takich regulacji, które ograniczałyby - albo eliminowały - możliwość kierowania do komisji sejmowych w trybie pilnym ustaw podatkowych. Podatki stanowią taką materię, która wymaga wnikliwego rozpatrzenia, zaś popełnione błędy mogą prowadzić do olbrzymich strat oraz niezadowolenia społecznego.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#WiesławaZiółkowska">Informuję Wysoką Izbę, że ze względu na przyjęty pilny tryb pracy nad projektem ustawy komisje rozpatrywały zmiany w sześciu ustawach (jako że ta ustawa dotyczy zmian podatkowych w sześciu ustawach) tylko w zakresie proponowanym przez rząd, chyba że posłowie zgłaszali jeszcze uzupełnienia do już przedłożonych przez rząd zmian. Generalnie komisje przyjmowały tylko te poprawki - poza dwoma, o których powiem za chwilę - na które rząd wyrażał zgodę.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#WiesławaZiółkowska">Posłowie zgłaszali również potrzebę zmian innych artykułów zawartych w omawianych sześciu ustawach, ale ze względu na przyjęty tryb pilny nie można było ich wprowadzić, ponieważ komisje nie mogłyby ukończyć prac w terminie.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#WiesławaZiółkowska">Wysoka Izbo, chciałabym uprzejmie prosić o odrobinę ciszy i cierpliwość, jako że zmiany zawarte w tych ustawach dotyczą bezpośrednio kilkudziesięciu milionów ludzi.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#WiesławaZiółkowska">Ponieważ komisje nie miały możliwości, by wnikliwie rozpatrzyć projekt ustawy, a przy tym Sejm nie zdecydował, aby odbyła się debata długa - wręcz odwrotnie, zdecydował, że ma to być debata krótka - jako poseł sprawozdawca pozwolę sobie w miarę szczegółowo poinformować o proponowanych zmianach do tych ustaw podatkowych, oczywiście rezerwując sobie prawo do naturalnych - wynikających z miejsca i trybu prezentowania przemówienia - uproszczeń.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#WiesławaZiółkowska">Wysoka Izbo, w całym pakiecie ustaw są dwie zasadnicze zmiany: pierwsza dotycząca skali podatkowej, która obejmuje 22 miliony obywateli - podatników podatku dochodowego od osób fizycznych, oraz zmiana druga, która dotyczy wprowadzenia zryczałtowanego podatku dochodowego od przychodów. Obie zmiany mają istotne znaczenie.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#WiesławaZiółkowska">Zmiana pierwsza polega na tym, iż rząd zaproponował waloryzowanie skali podatkowej, która — jak wiemy — nie była waloryzowana w roku ubiegłym. Ale zaproponował równocześnie podwyższenie stawek podatku: z 20 na 21%, z 30 na 33%, z 40 na 45%. Ta regulacja jest szczególnie uciążliwa i krzywdząca zapewne — bo obciąża w większym stopniu dochody podatników — niżej zarabiających.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#WiesławaZiółkowska">Przypominam Wysokiej Izbie, że gdyby stosowano rozstrzygnięcia ustawowe - które w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych zostały podjęte w 1991 r. - to skala podatkowa powinna być już waloryzowana w 1992 r. (na 1993 r.) stawką 42%, a w 1993 r. (na 1994 r.) stawką 36%; to znaczy odpowiednio do wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych za trzy kwartały roku poprzedzającego rok, którego dana tabela podatkowa dotyczy. Gdyby taka waloryzacja skali podatkowej normalnie się odbyła, to zamiast obecnie proponowanej pierwszej stawki (pierwszego szczebla podatkowego): 90 800 tys. zł, a miesięcznie 7566 tys. zł - pierwszy przedział podatkowy określałaby kwota 125 150 tys. zł, czyli miesięcznie 10 425 tys. zł. Wyższa byłaby zarówno kwota wolna od podatku - nie 1212 tys. zł, lecz 1670 tys. zł - jak i kwota kosztów uzyskania przychodów dla pracowników najemnych - zamiast 227 tys. zł, co proponuje w tej chwili rząd, byłoby to 312 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#WiesławaZiółkowska">Do tej regulacji, proszę państwa, jest pięć wniosków mniejszości, które pozwolę sobie szczegółowo omówić, w momencie kiedy Wysoka Izba będzie przystępowała do głosowania nad nimi.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#WiesławaZiółkowska">Zmiana druga dotyczy wprowadzenia zryczałtowanego podatku od przychodów. Jest to nowa regulacja prawna. Wynika z niej, że osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą, a także osoby osiągające dochody z działalności w ramach wolnych zawodów będą opodatkowane obligatoryjnie w formie ryczałtu od przychodu, czyli jest to forma zryczałtowanego podatku dochodowego od przychodu. Nie będą objęte tym podatkiem przychody z tytułu prowadzenia aptek, usług adwokackich, radcowskich, notarialnych, usług w zakresie prowadzenia ksiąg rachunkowych, usług w zakresie rzeczoznawstwa, podmioty wytwarzające wyroby opodatkowane podatkiem akcyzowym. Temu opodatkowaniu podlegają te podmioty, które w roku poprzedzającym rok podatkowy osiągnęły maksymalny przychód w wysokości 1200 mln zł. Kwota ta będzie rokrocznie waloryzowana wskaźnikiem wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych w trzech kwartałach poprzedzających dany rok podatkowy. Opodatkowanie podatkiem zryczałtowanym pociąga za sobą - jeśli nie jest właściwie prowadzona ewidencja przychodów - konsekwencje tego typu, że jeżeli urząd skarbowy ujawni, że ewidencja przychodów nie jest prowadzona rzetelnie, to wówczas zamiast maksymalnej stawki podatku: 9% - a w odniesieniu do konkretnej działalności w drodze rozporządzenia minister finansów określi stawki niższe - opodatkowanie to wynosić będzie 20%.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#WiesławaZiółkowska">W zakresie tej regulacji ustawa daje duże uprawnienia wykonawcze dla ministra finansów, dla rządu. Zakłada ona górną stawkę podatku 9%, ale daje się również uprawnienie ministrowi finansów do obniżenia go i określenia zakresu podmiotowego tego opodatkowania.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#WiesławaZiółkowska">Z przedłożonego przez rząd projektu rozporządzenia wynika, że działalność handlowa będzie obciążona stawką 3%, działalność wytwórcza i budowlana — 5%, działalność usługowa — albo 6, albo 9%, w zależności od charakteru usługi. Rząd przedkładając ten projekt, a także projekt rozporządzenia, przedstawił skutki finansowe wynikające z wprowadzenia tej regulacji. Rząd szacuje, że dodatkowo do budżetu wpłynie 7,5 bln zł. Komisja, oczywiście, nie wyliczała szczegółowo skutków tej regulacji finansowej, natomiast jako przewodnicząca Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów stwierdzam w sposób odpowiedzialny, po dokładnym zbadaniu sprawy, że te skutki finansowe są kilkakrotnie zaniżone. Nawet gdyby przyjąć, że jeden podmiot gospodarczy osiągałby miesięcznie przychody tylko w wysokości 50 mln zł i że średnia stawka podatkowa — przy maksymalnej 9% — wynosi 5%, a następnie, że od 800 tys. do 1 mln podmiotów gospodarczych — jak twierdzi rząd i Ministerstwo Finansów — będzie objętych tym podatkiem, to wówczas z tego prostego wyliczenia wynika, że wpływy do budżetu powinny wynosić przeszło 30 bln zł. Zarówno suma przychodów miesięcznych podmiotu gospodarczego w wysokości 50 mln zł, jak i liczba podmiotów gospodarczych w tym dokonanym przeze mnie rachunku są, moim zdaniem, jeszcze zaniżone, ponieważ statystyka wykazuje, że tych podmiotów, to jest osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą, jest nie 1 mln, a 1600 tys.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę Wysokiej Izby! Inne zmiany są równie ważne jak te dwie przeze mnie przedstawione. Polegają one albo na uzupełnieniu przepisów (na likwidowaniu istniejących w nich luk), albo na wprowadzaniu ułatwień dla podatników, albo wreszcie mają charakter formalno-legislacyjny — i tych ostatnich, mając na uwadze czas Wysokiej Izby, omawiać nie będę.</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#WiesławaZiółkowska">Po kolei będę omawiała zmiany dotyczące ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#WiesławaZiółkowska">W art. 1 w zmianie 1 wprowadza się to, o co walczyli posłowie podczas poprzedniej kadencji Sejmu - równe zasady opodatkowania rodzin pełnych i niepełnych. Również rzecznik praw obywatelskich potwierdził, iż posłowie, którzy proponowali zrównanie zasad opodatkowania matek i ojców samotnie wychowujących dzieci z zasadami opodatkowania rodzin pełnych, mieli po prostu rację. Został wtedy wprowadzony limit 2,5 mln zł przychodu miesięcznie, który ograniczał możliwość łączenia dochodów w rodzinach niepełnych. Obecnie limit ten jest likwidowany, natomiast ustawodawca zaproponował uzupełnienie, uwzględniając tu nie tylko osoby samotnie wychowujące dzieci małoletnie przez cały rok podatkowy. Na wniosek komisji rozszerzono tę regulację wprowadzając zapis, w którym jest mowa nie tylko o dzieciach małoletnich, lecz także o dzieciach, na które, bez względu na ich wiek, pobierany jest zasiłek pielęgnacyjny przyznawany w drodze odrębnych przepisów - czyli chodzi o dzieci specjalnej troski.</u>
<u xml:id="u-15.17" who="#WiesławaZiółkowska">Oczywiście, proszę Wysokiej Izby, dobrze, że jest taka regulacja. I dobrze by było, by w przyszłości w tej i w następnej kadencji Sejmu o sprawy prawie oczywiste nie trzeba było tak długo walczyć.</u>
<u xml:id="u-15.18" who="#WiesławaZiółkowska">Następna propozycja, zawarta w zmianie 1 lit. c, polega na tym, że zasada łączenia dochodów małżonków nie ma zastosowania, gdy jeden z małżonków ponosi straty lub gdy jest opodatkowany w sposób zryczałtowany. Jeżeli jeden z małżonków prowadzi np. działalność gospodarczą i ma straty, to już z drugim nie może łączyć dochodów. Jest to regulacja bardzo ważna w świetle doświadczeń z 1992 r.</u>
<u xml:id="u-15.19" who="#WiesławaZiółkowska">Zmiana 2 dotyczy zakazu łączenia strat z dochodami z innych źródeł u jednego podatnika. Nie tylko w przypadkach, kiedy małżonkowie łączą dochody, ale u konkretnego poszczególnego podatnika.</u>
<u xml:id="u-15.20" who="#WiesławaZiółkowska">Mówi się tak: że jeżeli podatnik osiąga np. straty z jednego źródła przychodu, to nie może ich łączyć z dochodami z innego źródła przychodu, a straty z danego źródła przychodu pokrywa się w równych częściach z dochodów uzyskiwanych ze źródła przychodów w najbliższych, kolejno po sobie następujących 3 latach podatkowych. Jest to bardzo ważna regulacja. Wynika z danych PIT, że w taki sposób zbilansowano straty w wysokości 3,5 bln zł w 1992 r., pozbawiając oczywiście w ten sposób budżet państwa sporych dochodów.</u>
<u xml:id="u-15.21" who="#WiesławaZiółkowska">Następna zmiana, zawarta w pkt. 3, dotyczy określania wartości innych świadczeń aniżeli wymienione w art. 12. Na przykład jeśli pracownik otrzyma świadczenie - darowiznę w postaci telewizora czy samochodu od swojego pracodawcy, to wówczas ustala się cenę tego świadczenia dla celów podatkowych według cen rynkowych. Dotyczy to również w jakimś stopniu banków, gdzie pracownikom banków udzielano kredytów oprocentowanych według stopy kredytu refinansowego. W tych przypadkach wycena będzie oparta na cenach rynkowych, czyli takich, jak np. w przypadku kredytu udzielanego innym kredytobiorcom.</u>
<u xml:id="u-15.22" who="#WiesławaZiółkowska">Zmiana zawarta w pkt. 4 jest to uściślenie. Praktycznie rzecz biorąc, w dotychczasowym zapisie słowo wpisane w ust. 2 pkt. 1 służyło określaniu składników majątkowych, składników obrotowych. Żadne inne składniki obrotowe, poza wymienionymi tutaj, nie są związane z działalnością gospodarczą. W związku z tym wymienianie składników obrotowych było niepotrzebne, wprowadzało zamieszanie, dlatego to słowo zostało wykreślone.</u>
<u xml:id="u-15.23" who="#WiesławaZiółkowska">Zmiana dotycząca ust. 2 pkt 2 jest regulacją korzystniejszą dla podmiotów, dlatego że mówi, iż otrzymane dotacje nie są przedmiotem opodatkowania. Jeżeli te dotacje są przeznaczone na zakup środka trwałego - np. z Funduszu Pracy czy innego funduszu - wówczas nie wchodzą one w koszty.</u>
<u xml:id="u-15.24" who="#WiesławaZiółkowska">Zmiana następna, zawarta w pkt. 4 lit. b, dotycząca ust. 3, mówi, czego nie zalicza się i co zalicza się do przychodów. W nowej regulacji ustawodawca wprowadza zapis, iż zalicza się do przychodów nie tylko otrzymane odsetki, lecz także odsetki skapitalizowane. Jest to punkt bardzo kontrowersyjny, do którego zastrzeżenia zgłaszał Narodowy Bank Polski, Związek Banków Polskich. Ponieważ jest to punkt, który jest przedmiotem wniosków mniejszości, w związku z tym będę go szczegółowo omawiała podczas prezentowania wniosków mniejszości.</u>
<u xml:id="u-15.25" who="#WiesławaZiółkowska">Następna istotna zmiana dotyczy art. 21. Dotychczasowa regulacja w ust. 1 pkt 2 zwalniała od podatku renty inwalidów wojennych i wojskowych. W tej chwili wykreśla się zapis dotyczący inwalidów wojennych i wojskowych, co oznacza, że wolne od podatku będą renty inwalidzkie również wdów i wdowców po inwalidach wojennych i wojskowych, czyli jest to regulacja korzystna dla podatników.</u>
<u xml:id="u-15.26" who="#WiesławaZiółkowska">Zmiana 6 lit. b dotyczy rent odszkodowawczych i jest to także zmiana korzystna dla podatników, ponieważ renty odszkodowawcze, wypłacane w związku z uszczerbkiem na zdrowiu, są zwolnione z opodatkowania.</u>
<u xml:id="u-15.27" who="#WiesławaZiółkowska">Zmiana zawarta w lit. d oznacza doprecyzowanie i rozszerzenie zapisu. Mówi się, że wolna od podatku dochodowego jest nie tylko pomoc pieniężna przyznana rodzinom zastępczym oraz jednorazowa pomoc pieniężna na zagospodarowanie, udzielona wychowankom publicznych placówek opiekuńczo-wychowawczych, ale że dotyczy to również wychowanków placówek niepublicznych. A więc nie podlegają opodatkowaniu nie tylko świadczenia dla wychowanków placówek publicznych, ale również placówek niepublicznych.</u>
<u xml:id="u-15.28" who="#WiesławaZiółkowska">Zmiana zawarta w lit. e jest zmianą dążącą do tego, aby unikać podwójnego opodatkowania. Zwolnieniem objęto przychody ze sprzedaży nieruchomości i praw majątkowych, o ile ich nabycie nastąpiło w drodze spadku lub darowizny. W tej chwili jest tak, że kto otrzymuje darowiznę (np. dom), płaci podatek od spadku, a oprócz tego, jeśliby ten dom sprzedał przed upływem dwóch lat, to musiałby płacić podatek w wysokości 10% przychodu. W tej zmianie, w celu uniknięcia regulacji, która prowadziła do podwójnego opodatkowania, wyłącza się te przychody z opodatkowania.</u>
<u xml:id="u-15.29" who="#WiesławaZiółkowska">Zmiana 7 dotyczy kosztów uzyskania przychodów pracowników najemnych, czyli tych pracowników, którzy otrzymują dochody ze stosunku pracy. Dotychczasowa regulacja mówiła, iż koszty te ustalane są w wysokości 0,25% pierwszego progu skali podatkowej. Wysokość tych kosztów, określona ustawą z 1991 r., wynosiła 162 tys. zł. Regulacja, mająca na celu umożliwienie pracownikom najemnym zmniejszenia ich dochodów o koszty związane z dojazdem do pracy, mimo że w 1992 r. i w 1993 r. mieliśmy do czynienia z inflacją, nie podlegała zmianie, ponieważ skala podatkowa nie była waloryzowana. Przez cały czas odliczano jednakową kwotę od dochodów pracowników najemnych, która miała służyć pokryciu kosztów uzyskania przychodów, czyli upraszczając nieco, dojazdu do pracy. Ta kwota wynosiła 162 tys. zł. W świetle propozycji rządowej miałaby ona na 1994 r. wynosić 227 tys. Propozycja poselska przewiduje zmianę i zapowiada wzrost z 0,25% pierwszego szczebla skali podatkowej do 0,33%, co oznacza wzrost do kwoty 300 tys. zł miesięcznie.</u>
<u xml:id="u-15.30" who="#WiesławaZiółkowska">Przypominam Wysokiej Izbie, że gdyby normalnym trybem waloryzować skale podatkowe, wówczas kwota ta powinna wynosić 312 tys. zł. Ta regulacja, która została przyjęta przez komisje sejmowe, mimo że oponował przeciwko niej rząd, „kosztuje” 1,5 bln zł i dotyczy 8,5 mln pracowników.</u>
<u xml:id="u-15.31" who="#WiesławaZiółkowska">Zmiana 8 przedłożenia dotyczy art. 23. Ten artykuł, generalnie, wymienia to, czego nie uważa się za koszty uzyskania przychodów. Regulacja zawarta w lit. a polega na tym, iż nie pozwala się na zaliczenie w koszty tych strat, które zostały sfinansowane odszkodowaniem. Tzn. że jeżeli np. ukradziono samochód, a poszkodowany otrzymał odszkodowanie, to nie może on sobie zaliczyć wartości skradzionego samochodu w koszty, bo byłaby to dla niego niejako podwójna korzyść.</u>
<u xml:id="u-15.32" who="#WiesławaZiółkowska">Zmiana 8 lit. b mówi o tym, że nie zalicza się w koszty odpisów na fundusze tworzone przez podatnika, ale tylko na takie fundusze, które nie mają charakteru podstawowego. Jeżeli na przykład podatnik, podmiot gospodarczy, chciałby dodatkowo dofinansowywać z zysku fundusz socjalny, fundusz mieszkaniowy, to wówczas wszystkie dodatkowe wpłaty już nie obciążają kosztów, nie uważa się ich za koszty uzyskania przychodów.</u>
<u xml:id="u-15.33" who="#WiesławaZiółkowska">Zmiana zawarta w lit. c jest skorelowana z wcześniej przeze mnie referowaną zmianą 4 lit. b tiret pierwsze, mianowicie z faktem skreślenia wyrazu „otrzymanych”, czyli wprowadzenia regulacji, zgodnie z którą do przychodu zalicza się całe odsetki skapitalizowane, a nie tylko wpływy kasowe.</u>
<u xml:id="u-15.34" who="#WiesławaZiółkowska">Następna zmiana, zawarta w lit. d, jest konsekwencją przyjęcia ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych, a także wprowadza dodatkową możliwość nieuważania za koszty przychodów dopłat do spółek prawa handlowego, przy czym nie tylko że dopłaty te nie będą uznawane za koszt, ale również jeżeli następuje zwrot tych dopłat, nie są one przychodem.</u>
<u xml:id="u-15.35" who="#WiesławaZiółkowska">Następna zmiana, zawarta w lit. e, pozornie drobna, dotyczy bardzo ważnej sprawy, a mianowicie mówi, że nie uważa się za koszty uzyskania przychodów tych wydatków na remonty i modernizację środka trwałego, których kwota w roku podatkowym przekracza połowę wartości tego środka, stanowiącej podstawę dokonania odpisów amortyzacyjnych. Czyli jeżeli wydatki na remont przekraczają połowę wartości początkowej środka, to cała ich kwota zwiększa podstawę amortyzacji, a nie jest wpisywana w koszty, co oczywiście ma też pozytywny wpływ na wysokość dochodu do opodatkowania, jeśli mamy na myśli wpływy do budżetu.</u>
<u xml:id="u-15.36" who="#WiesławaZiółkowska">W lit. f zmiana dotyczy jaśniejszej regulacji tych przypadków, kiedy VAT zalicza się do kosztów, czyli kiedy podatnik nie może sobie odliczyć należnego VAT (na przykład gdy faktura jest błędnie wystawiona i trzeba VAT zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów).</u>
<u xml:id="u-15.37" who="#WiesławaZiółkowska">Zmiana zawarta w lit. h dotyczy uściślenia przepisów związanych z zaliczaniem w koszty tych wydatków, które są poniesione przez podmiot gospodarczy w związku z działalnością gospodarczą z tytułu używania własnego samochodu podatnika. Regulacja w tej chwili stanowi, że wszystko, na co wystawi się rachunki, ale do limitu określonego liczbą kilometrów i stawką za kilometr, jest zaliczane w koszty. Poniżej limitu jest kosztem tylko to, co jest zawarte w rachunku. Czyli z tej regulacji wynika, że istnieje obowiązek dokumentowania faktycznie poniesionych kosztów z tytułu używania własnego pojazdu, jeżeli osoba fizyczna prowadzi działalność gospodarczą.</u>
<u xml:id="u-15.38" who="#WiesławaZiółkowska">Zmiana 10 jest regulacją bardzo ważną ze względu na wprowadzony nowy podatek dochodowy — zryczałtowany — od przychodu. Ma ona na celu niedopuszczenie do przerzucania kosztów z firm zryczałtowanych do firm opodatkowanych w normalny sposób. Mówi się w tej regulacji, że jeżeli między podatnikami lub osobami pełniącymi u nich funkcje zarządzające, nadzorcze lub kontrolne istnieją powiązania o charakterze rodzinnym, kapitałowym, majątkowym lub wynikające ze stosunku pracy i jeżeli w wyniku tych powiązań za dane świadczenie lub za dane wyroby uzyskują ceny niższe lub wyższe od cen rynkowych w danej miejscowości „w dacie wykonania świadczenia”, to organ podatkowy może określić wysokość przeciętnych cen, na podstawie których dane usługi czy dobra powinny być wykonane czy sprzedane. Z uwagi na szczelność przepisów, szczelność tej nowej regulacji jest to sprawa niezwykle ważna, tym bardziej że i w dotychczasowej praktyce podatkowej mieliśmy do czynienia z nieprawidłowościami w przypadkach, kiedy występowały powiązania kapitałowe, rodzinne czy majątkowe.</u>
<u xml:id="u-15.39" who="#WiesławaZiółkowska">Zmiana 11 dotyczy art. 26. Art. 26 określa, co jest podstawą obliczenia podatku. Mówi on, że podstawę obliczenia podatku stanowi dochód po odliczeniu różnych kwot, czyli wymienia ulgi, przychody, jakie można odjąć od podstawy opodatkowania. I tak w zmianie 11 lit. a chodzi o zrównanie w prawach darowizn na cele charytatywno-opiekuńcze. Jest to regulacja bardzo ważna, która budzi wiele emocji. To zrównanie w prawach ma dotyczyć osób, które łożą na działalność charytatywno-opiekuńczą prowadzoną na przykład przez fundacje czy podmioty fizyczne inne niż kościelne osoby prawne; chodzi o to, by miały one takie same prawa, jak osoby, które łożą na działalność prowadzoną przez instytucje kościelne. Rzecz więc w tym, żeby regulacja - bez względu na to, komu daje się środki pochodzące z dochodu przed opodatkowaniem (a można to zrobić w wysokości do 10% tego dochodu) - traktowała tę sprawę zawsze jednakowo - i wtedy, kiedy daje się te pieniądze instytucji kościelnej, i wtedy, kiedy daje się te pieniądze na przykład jakieś fundacji albo osobie fizycznej prowadzącej działalność charytatywno-opiekuńczą. Do tej pory sytuacja osób kościelnych była tutaj uprzywilejowana.</u>
<u xml:id="u-15.40" who="#WiesławaZiółkowska">Następna innowacja w zmianie 11 lit. a dotyczy ochotniczych straży pożarnych. Dotychczasowe słowa: „Państwowa Straż Pożarna” zastępuje się słowami „jednostek ochotniczej straży pożarnej”, co oznacza, że nie tylko na państwową, ale również na ochotniczą straż pożarną można przeznaczyć pieniądze z zysku przed jego opodatkowaniem (do 10% oczywiście).</u>
<u xml:id="u-15.41" who="#WiesławaZiółkowska">Kolejne tiret, pkt 3a zawiera bardzo ważne uściślenie, które jest ułatwieniem dla emerytów i rencistów, ponieważ zapewnia im szybki zwrot nadpłat podatku, które mogły być po prostu potrącane od należnych świadczeń emeryta czy rencisty.</u>
<u xml:id="u-15.42" who="#WiesławaZiółkowska">Następne, czwarte tiret w zmianie 11 lit. a zawiera niezwykle ważne uściślenie, z którego wynika, że o ile do końca 1993 r. osoby, które nabywały mieszkanie spółdzielcze na podstawie kredytu hipotecznego, mogły odejmować od podstawy opodatkowania tylko raty spłaty tegoż kredytu (w przeciwieństwie np. do tych kredytobiorców, którzy pobierali kredyt na budowę domu), o tyle nowa regulacja zrównuje tutaj w prawach i jednych, i drugich. A więc zarówno osoba, która zaciąga kredyt na budowę domu, jak i osoba, która zaciąga kredyt hipoteczny w celu uzyskania mieszkania w spółdzielni mieszkaniowej, może odjąć całą kwotę tegoż kredytu od podstawy opodatkowania, umniejszyć o to podstawę opodatkowania. Dotyczy to przy tym tylko tych wpłat, które zostały wniesione przed objęciem lokalu lub budynku mieszkalnego, nie dotyczy więc spłacania już zaciągniętych kredytów. Oznacza to, że osoby, które wezmą kredyt hipoteczny w 1994 r. i będą go spłacały w dalszych latach, znajdą się w o wiele korzystniejszej sytuacji aniżeli osoby, które zaciągnęły kredyt hipoteczny w 1993 r. czy w 1992 r., bo one mogą nadal tylko umniejszać sobie podstawę opodatkowania o spłaty kolejnych rat kredytu.</u>
<u xml:id="u-15.43" who="#WiesławaZiółkowska">Następna zmiana (piąte tiret) dotyczy ulg z tytułu wydatków na kształcenie dzieci. Tutaj komisja większością głosów wykreśliła możliwość takich ulg - funkcjonowały one do tej pory (w 1992 i 1993 r.) - ale w tej sprawie jest wniosek mniejszości i sprawę tę szerzej omówię przy jego omawianiu.</u>
<u xml:id="u-15.44" who="#WiesławaZiółkowska">Zmiana 11 lit. b dotyczy ulg na remonty mieszkań. Dotychczasowa regulacja mówiła, że górna granica ulgi na remont mieszkania wynosi 20% kwoty ulgi na budowę domu, natomiast dolna granica - 2% tej kwoty. Kwotowo wynosiło to: dolna granica 7420 tys. zł (w 1993 r.), górna granica 74 mln. Była to regulacja korzystna dla ludzi bogatych, natomiast niekorzystna dla tych, którzy nie mogli sobie jednorazowo pozwolić na wydatek przekraczający 7420 tys. zł na remont mieszkania.</u>
<u xml:id="u-15.45" who="#WiesławaZiółkowska">Nowa regulacja zmienia sprawę w dwóch obszarach. Mówi ona, że w tej chwili remonty rozlicza się nie w sposób ciągły (w trakcie trwania tej ustawy), ale rozlicza się rokrocznie - przy czym limit górny kwot ulg na remont mieszkania wynosi 13 620 tys. zł na rok 1994, co parametrycznie oznacza 15% kwoty stanowiącej górną granicę pierwszego przedziału w skali podatkowej. Dolna granica wynosi tylko 1816 tys. zł, co oznacza 2% pierwszego przedziału w skali podatkowej - jest to postulat zgłaszany również przez rzecznika praw obywatelskich, podobnie zresztą jak wiele omawianych tutaj spraw, także przez niego rozpatrywanych. Postulat ten rzecznik skierował nie tylko do premiera rządu, ale także do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. W tej chwili przez obniżenie tej dolnej granicy postulat został zrealizowany.</u>
<u xml:id="u-15.46" who="#WiesławaZiółkowska">Natomiast odnośnie do tej regulacji został również zgłoszony wniosek mniejszości, ponieważ ta regulacja mówi, że rokrocznie rozlicza się remonty mieszkania do nie więcej niż tych 15%. We wnioskach mniejszości są propozycje, aby wtedy, kiedy nie korzysta się w jednym roku z ulgi na remont, w roku następnym kwota ta była dwukrotnie wyższa, a w trzecim roku - trzykrotnie wyższa. Szczegółowiej omówię ten wniosek przy omawianiu wniosków mniejszości.</u>
<u xml:id="u-15.47" who="#WiesławaZiółkowska">Zmiana następna zawarta w lit. c mówi o tym, iż z ulg mieszkaniowych w ogóle — i na budowę, i na remont — można korzystać wtedy, jeżeli ulgi te są udokumentowane fakturami VAT. To znaczy, że jest tutaj niejako zanotowany obowiązek — jeśli się chce korzystać z ulg mieszkaniowych — korzystania z usług tzw. watowiczów.</u>
<u xml:id="u-15.48" who="#WiesławaZiółkowska">Nieco inna regulacja jest w przepisach przejściowych - na okres przejściowy 1993/1994 - mianowicie jeszcze w roku 1994 wydatki poniesione na remonty, na budowę domów można dokumentować również fakturami nie wystawianymi przez podatników VAT, ale wówczas zgłoszenie tego do urzędu skarbowego musi nastąpić do końca stycznia 1994 r.</u>
<u xml:id="u-15.49" who="#WiesławaZiółkowska">Informuję również, że ulgi mieszkaniowe nie ulegają w roku 1994 zmianie, że górna granica tej ulgi mieszkaniowej wzrasta do 511 mln zł. W 1993 r. wynosiła 371 mln zł.</u>
<u xml:id="u-15.50" who="#WiesławaZiółkowska">Zmiana w lit. d mówi, że można korzystać z ulg mieszkaniowych na budowę wtedy, kiedy mieszkanie znajduje się na terenie kraju. Dotychczasowa regulacja prowadziła bowiem do tego, że korzystali z tych ulg również ci podatnicy, którzy budowali sobie domy poza granicami kraju.</u>
<u xml:id="u-15.51" who="#WiesławaZiółkowska">Zmiana w lit. e określa, co się dzieje z ulgą mieszkaniową wtedy, kiedy następuje zawarcie związku małżeńskiego - a przed zawarciem związku podatnicy korzystali z tej ulgi - i co się dzieje wtedy, kiedy związek ustaje, a podatnicy korzystali z ulgi mieszkaniowej. Wówczas po prostu odlicza się po 50% z przysługującej jeszcze ulgi.</u>
<u xml:id="u-15.52" who="#WiesławaZiółkowska">Następną zmianę, w lit. f, już referowałam, a mianowicie zmienia się stary ust. 10 omawianego przeze mnie art. 26 i nadaje mu się zupełnie inną treść. Natomiast wykreślenie starego ust. 10 daje właśnie tę możliwość, że odlicza się od podstawy opodatkowania opłaty wniesione do spółdzielni mieszkaniowej na zakup mieszkania wówczas, kiedy są to wydatki poniesione również dzięki zaciągnięciu kredytów i pożyczek, czego nie było w 1993 r.</u>
<u xml:id="u-15.53" who="#WiesławaZiółkowska">Następna zmiana, w lit. g, dotyczy ust. 10a. Mówi ona, że ulg mieszkaniowych, o których mowa, nie stosuje się w przypadku opodatkowania zryczałtowanego - z wyłączeniem tego nowego ryczałtu. Czyli podmioty gospodarcze, które będą korzystały z tej nowej formy opodatkowania, podatkiem zryczałtowanym do 9%, będą mogły korzystać z ulg. Natomiast z ulg, o których była mowa wyżej, nie mają prawa korzystać w gruncie rzeczy te podmioty, które posługują się kartą podatkową. Argumentacja ustawodawcy jest jednak taka, że dany podmiot gospodarczy może zrezygnować z karty podatkowej i może przejść na tę formę normalnej ewidencji.</u>
<u xml:id="u-15.54" who="#WiesławaZiółkowska">Następna zmiana, w lit.h, jest pozornie żadna. Polega na tym, że w ust.13 wykreśla się słowo „może”. Natomiast merytorycznie jest to zmiana bardzo ważna, ponieważ wykreślenie słowa „może” oznacza tyle, że Rada Ministrów nie tylko może, ale wprowadza odliczenia wydatków inwestycyjnych od dochodu przed opodatkowaniem, czyli Rada Ministrów wprowadza tzw. ulgi inwestycyjne.</u>
<u xml:id="u-15.55" who="#WiesławaZiółkowska">Z przykrością należy stwierdzić, że tych regulacji dotyczących ulg inwestycyjnych nie ma w ustawie, są natomiast w rozporządzeniu. Rząd zgodnie z regulaminem Sejmu przedłożył komisji projekt rozporządzenia i komisja rozważała, które z tych regulacji powinny znaleźć się w ustawie, a które w rozporządzeniu. Ten zakres, jaki komisja w tej chwili zaakceptowała, żeby podlegał swobodnej regulacji przez Radę Ministrów, to znaczy, żeby Rada Ministrów miała możność regulowania ulg inwestycyjnych w formie rozporządzenia - jest, zdaniem części komisji, zbyt szeroki. Uznaliśmy jednak argumentację rządu, że jest to stosunkowo nowa regulacja, która będzie, być może, wymagała dosyć szybkich korekt. Jest to w warunkach gospodarki rynkowej pierwsza na tak szeroką skalę regulacja ulg inwestycyjnych. I dlatego przyjęliśmy to rozwiązanie: aby regulacji dokonano poprzez rozporządzenie, ale nie odstępując od konieczności określenia podstawowych zasad ulg inwestycyjnych w ustawie; zapowiadamy w przyszłości powrót do takiego rozstrzygnięcia.</u>
<u xml:id="u-15.56" who="#WiesławaZiółkowska">Króciutko o tych ulgach inwestycyjnych. Otóż, proszę państwa, z ulg inwestycyjnych będą mogły korzystać te podmioty, które w roku poprzedzającym rok podatkowy, czyli 1994 r., osiągnęły dochód nie niższy niż 8% uzyskanych przychodów, a w przypadku opłacania ryczałtu - tego nowego, o którym mowa w ustawie - warunkiem korzystania z obniżek podatku byłoby opłacanie przez podatnika podatku od towarów i usług. Jak państwo wiecie, do kwoty 1200 mln zł podatnicy - zgodnie z ustawą dotyczącą VAT - mogą wybrać: czy płacą VAT, czy nie płacą. To jest niejako zachęta do płacenia tegoż podatku, bo jeśli się chce korzystać z ulgi inwestycyjnej, to VAT trzeba po prostu opłacać.</u>
<u xml:id="u-15.57" who="#WiesławaZiółkowska">Inny warunek, od którego uzależnia się uruchomienie ulg inwestycyjnych, polega na tym, iż podatnik - zanim zacznie sobie odliczać i dokonywać obniżek zryczałtowanego podatku z tytułu ulg inwestycyjnych - nie może zalegać ze spłatami zobowiązań z tytułu podatków i innych należności, zrównanych z należnościami podatkowymi w świetle ustawy o zobowiązaniach podatkowych.</u>
<u xml:id="u-15.58" who="#WiesławaZiółkowska">Jest jeszcze trzeci warunek, który trzeba spełnić, ażeby móc korzystać z ulg inwestycyjnych. Chodzi tu o konieczność dokumentowania nakładów inwestycyjnych fakturami VAT, czyli - wniosek z tego - korzystania z usług podatników VAT. Górna granica odliczenia podatkowego wynosi 25% uzyskanego dochodu z tytułu ulgi inwestycyjnej, ale jeżeli podatnik osiąga eksport przekraczający 50% udziału w przychodach, to wówczas może mieć tę ulgę większą. Może ona wynosić 50% uzyskanego dochodu. W przypadku płatników zryczałtowanych - mogą oni zdjąć z tego zryczałtowanego podatku od przychodu do 30% wartości tegoż podatku z tytułu ulgi inwestycyjnej, a jeśli prowadzą eksport, to mogą obniżyć ten podatek do 60%. Oczywiście, udział eksportu też musi przekraczać w przychodach 50%.</u>
<u xml:id="u-15.59" who="#WiesławaZiółkowska">Reguły udzielania ulg inwestycyjnych są więc trudne - nie są łatwe dla podatników - ale komisje uznały, że relacja 8% dochodu do przychodu nie jest relacją zbyt wysoką. I jeżeli ktoś chce korzystać z ulg inwestycyjnych w podatku - co się zawsze odbywa kosztem budżetu - to powinien przedtem do tego budżetu wpłacić.</u>
<u xml:id="u-15.60" who="#WiesławaZiółkowska">Oczywiście, prawo do ulgi traci się w określonych warunkach, jeżeli się nie przestrzega zasad, na podstawie których ulga ta została udzielona. Ustawodawca mówi, że traci się prawo do ulg, do odliczeń, jeżeli przed upływem trzech lat od końca roku, w którym podatnik zakupił lub przyjął w użytkowanie środki trwałe, wystąpią u niego zaległości we wpłatach podatków i innych należności; jeżeli przeniesie własność środków trwałych; jeżeli zostanie postawiony w stan likwidacji lub ogłoszona zostanie upadłość; jeżeli ustaną okoliczności uprawniające do zaliczania środków trwałych przejętych do odpłatnego korzystania. W takich przypadkach podatnik jest zobowiązany do zwiększenia podstawy opodatkowania. Jest to też przepis uszczelniający, aby nie było tak, iż najpierw ktoś z ulgi skorzysta, a potem - z czym mamy do czynienia w innych sytuacjach, o których będzie jeszcze w sprawozdaniu mowa - po prostu doprowadza do upadku firmy albo różnymi metodami przenosi zyski czy obroty tejże firmy do innych podmiotów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-15.61" who="#WiesławaZiółkowska">Następna zmiana, zawarta w pkt. 12, dotyczy uporządkowania różnych stanów, kiedy podatnik jest opodatkowany podatkiem zryczałtowanym. To są regulacje przejęte z poprzedniej ustawy, poza nowym pkt. 6, o którym już mówiłam, tym mianowicie, który wprowadza ten zryczałtowany podatek od przychodu w wysokości 9%. Argumentem za wprowadzeniem tego podatku jest - jak już informowałam - zobligowanie podmiotów gospodarczych do płacenia podatków. W tej chwili szacuje się, że ok. 200 tys. podatników unika - w majestacie prawa - płacenia podatków. Celem tego podatku jest także zwiększenie wpływów do budżetu i wreszcie regulacja, która jest tu przyjęta, na pewno w jakimś stopniu powinna wpływać na obniżenie kosztów samego podatnika w tym sensie, że ma on obowiązek prowadzenia tylko rejestru przychodów, a nie ma obowiązku prowadzenia ksiąg, tak jak w poprzedniej regulacji. Oczywiście, kwota graniczna - 1200 mln zł, do której wszystkie podmioty muszą płacić ten podatek, będzie waloryzowana rokrocznie o wskaźnik wzrostu cen konsumpcyjnych towarów i usług.</u>
<u xml:id="u-15.62" who="#WiesławaZiółkowska">Następna zmiana, zawarta w pkt. 13 lit. b, jest zmianą bardzo ważną. Mówi ona o sposobie rozliczenia ulg z tytułu łącznego opodatkowania dochodu małżonków w ciągu roku. Otóż ta regulacja, która w tej chwili jest zawarta w ustawie, jest regulacją, którą pierwotnie rząd akceptował, bo zawarł w swoim przedłożeniu. Później jednak — w trakcie prac komisji — wyrażał opinie negatywne, opowiadając się raczej za regulacją zawartą we wniosku mniejszości. Wniosek mniejszości natomiast dotyczy tylko takich przypadków korzystnego rozliczania i płacenia zaliczek, gdy jedno z małżonków nie otrzymuje dochodów wcale lub samotnie wychowuje dziecko. Czyli tak — przekładając na bardziej czytelny język — jeżeli mąż zarabia bardzo dużo albo żona bardzo dużo, a mąż mało, np. parokrotnie mniej, to jeśliby nie wprowadzić tej regulacji, która jest w ustawie, to żona szybko płaciłaby zaliczki nie 20%, a 30% i 40%, prawda? A nawet, jeśliby skala była zmieniona, to 45%. Mąż natomiast ciągle by płacił zaliczkę 20%. Efekt tego byłby taki, że w sumie jako rodzina wspólnie opodatkowana finansowaliby budżet państwa — nadpłacaliby sporo pieniędzy z tytułu swoich podatków do budżetu państwa. Ta sprawa nie występowała w 1992 r., kiedy regulacja mówiła, iż pobiera się zaliczki tylko 20%. Obecna regulacja jednak mówi, że jeżeli przekroczy się określony próg skali podatkowej, to się płaci 33%, a zamiast 40%–45%. Czyli ta regulacja stwarza możliwość rzeczywistego skorzystania w ciągu roku przez małżonków z łącznego opodatkowania dochodów męża i żony, a nie zaliczkowania budżetu.</u>
<u xml:id="u-15.63" who="#WiesławaZiółkowska">Następna ważna zmiana - zmiana 14 - dotyczy rolniczych spółdzielni produkcyjnych i jest oczywiście dla tych spółdzielni korzystna. Mówi ona o tym, że jeżeli spółdzielnia korzysta ze zwolnienia w podatku dochodowym od osób prawnych, to opodatkowywana jest część dniówek obrachunkowych wyższa kwotowo od dochodu zwolnionego, przypadająca na działalność pozarolniczą, dopiero od tego się bierze zaliczki. Dotychczasowa regulacja była taka, że na koniec roku spółdzielnia miała straty bilansowe, a musiała w ciągu roku płacić zaliczki. Przepraszam, jeśli nie powiedziałam tego jasno, może jeszcze troszkę jest zagmatwane to, co przekazałam, ale niestety - tego prościej nie da się powiedzieć. Jest to rzeczywiście trudne.</u>
<u xml:id="u-15.64" who="#WiesławaZiółkowska">Pkt 15 - zmiana polega na tym, że ułatwia się życie podatnikom - emerytom i rencistom. Otóż dotąd było tak, że każdy emeryt i rencista otrzymywał oświadczenie, które musiał wypełnić i wysłać do ZUS, a ten dopiero wówczas rozliczał mu podatek. W tej chwili regulacja zmierza do tego, że jeżeli emeryt i rencista nie osiąga innych dochodów i nie korzysta z ulg, to automatycznie organ rentowy rozlicza jego podatek nawet wówczas, jeżeli podatnik - czyli emeryt lub rencista - korzysta z ulgi na dokształcanie się lub płaci składkę na rzecz organizacji. Np. bodajże składki w organizacji pielęgniarek są obowiązkowe. Wtedy również wystarczy jedynie poinformować organ rentowy o tym, że się wnosi o rozliczenie podatku, i organ rentowy ten podatek rozlicza. Jest to oczywiście ułatwienie zarówno dla podatnika, jak i dla płatnika, gdyż zmniejsza liczbę dokumentów. Sądzę, że to też jest ważne ułatwienie. Regulacja ta działa wstecz - i to dobrze - i ma dotyczyć również rozliczeń za 1993 r.</u>
<u xml:id="u-15.65" who="#WiesławaZiółkowska">Następna zmiana, ważniejsza, zawarta jest w pkt. 17 lit. b i też dotyczy ułatwienia życia podatnikom. Podatnik, który płacił składkę obowiązkową lub miał ulgę z tytułu dokształcania, musiał do tej pory sam rozliczać swój podatek w urzędzie skarbowym. W tej chwili płatnik, czyli zazwyczaj zakład pracy, będzie to robił za niego. Czyli jest to też ułatwienie dla podatnika, natomiast utrudnienie dla płatnika.</u>
<u xml:id="u-15.66" who="#WiesławaZiółkowska">W zmianie 18 jest nowa treść, z której wynika, że jeżeli skorzystało się z ulgi mieszkaniowej na budowę, na zakup mieszkania, wpłaciło się pieniądze z kredytów czy z pożyczki do spółdzielni mieszkaniowej, a następnie się wycofało ten wkład, to wówczas spółdzielnia przy wycofaniu wkładu na obowiązek pobrania 20% podatku.</u>
<u xml:id="u-15.67" who="#WiesławaZiółkowska">W zmianie 19 jest nowa regulacja, korzystniejsza dla podatnika i również dla płatnika. Dotychczas było tak, że po każdej umowie-zleceniu płatnik miał obowiązek wysyłać informacje do podatnika. Ten miał obowiązek przechowywać te zaświadczenia i potem, na koniec roku, szukać tego wszędzie i rozliczać w PIT. W tej chwili ma być tak, że dany płatnik na koniec roku zbiorczo wysyła informację do podatnika o wszystkich umowach-zleceniach i potrąconych podatkach.</u>
<u xml:id="u-15.68" who="#WiesławaZiółkowska">Następna zmiana zawarta jest w pkt. 20 lit. a. I znowu jest to taka zmiana pozornie nie znacząca, ale ważna. Polega ona na tym, że wprowadza się obowiązek dla podmiotów gospodarczych, osób fizycznych oczywiście, dokonywania remanentu towarów, surowców i materiałów pomocniczych co kwartał, na ostatni dzień każdego kwartału. Do tej pory remanent był obowiązkowy na koniec roku. Cały rok kredytowane były więc zapasy, które były liczone w koszty. Obecnie raz na kwartał trzeba robić remanent i w koszty zalicza się tylko różnicę zapasów. Jest to zrównanie podatników z tymi, którzy prowadzą księgi handlowe.</u>
<u xml:id="u-15.69" who="#WiesławaZiółkowska">Następna zmiana (w lit. b), na którą też warto zwrócić uwagę, polega na uszczegółowieniu, mianowicie mówi ona, że trzeba płacić zaliczki od sprzedaży udziałów, takich jak na przykład udziały w spółkach, listy zastawne, czeki czy obrót bonami skarbowymi. Nie dotyczy to natomiast udziałów spółek, które są na giełdzie, czy też udziałów w spółkach pracowniczych oraz obligacji skarbu państwa. Czyli od pozostałych, oprócz przed chwilą przeze mnie wymienionych, trzeba płacić zaliczki, na przykład przy sprzedaży udziałów, akcji, obligacji i innych papierów wartościowych.</u>
<u xml:id="u-15.70" who="#WiesławaZiółkowska">Następna zmiana zawarta jest w pkt. 21. Jest to uściślenie przepisów, polegające na tym, że jeżeli podatnik skorzystał z ulgi z tytułu zakupu papierów wartościowych do wysokości 4-krotnego przeciętnego wynagrodzenia, a sprzeda te papiery przed końcem 1995 r., to sprzedaż jest opodatkowana i traci prawo do ulgi.</u>
<u xml:id="u-15.71" who="#WiesławaZiółkowska">Następna zmiana zawarta w pkt. 22 polega na tym, iż skreśla się niewinnie w art. 53 ust. 2 i oznaczenie ust. 1. Skreślenie to oznacza, że daliśmy bezterminowo ministrowi finansów prawo do określania w drodze rozporządzeń zwolnień z podatku i warunków tych zwolnień. Jest to daleko idące uprawnienie dla ministra finansów.</u>
<u xml:id="u-15.72" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzę do art. 2. w omawianym druku, który zawiera zmiany w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych. Większość tych zmian to zmiany równoległe do zmian zawartych w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych - i tych, oczywiście, powtarzać nie będę. Natomiast to, na co chciałabym Wysokiej Izbie zwrócić uwagę, to regulacja dotycząca jednostek ubezpieczeniowych i rezerw zaliczanych przez te jednostki ubezpieczeniowe w koszty.</u>
<u xml:id="u-15.73" who="#WiesławaZiółkowska">W zmianie 2 lit. b na str. 17 omawianego druku mówi się, że: „W jednostkach ubezpieczeniowych kosztem uzyskania przychodów są rezerwy techniczno-ubezpieczeniowe i rezerwy specjalne, utworzone zgodnie z odrębnymi przepisami [są to przepisy regulujące kwestie ubezpieczeń] łącznie do wysokości stanowiącej różnicę między sumą bieżących i przyszłych zobowiązań wynikających z działalności ubezpieczeniowej a sumą funduszu rezerwowego”. Ponieważ do tej regulacji odwoływał się Narodowy Bank Polski i posłowie składający wniosek mniejszości, aby w koszty zaliczać w bankach rezerwy tworzone na wszystkie zagrożone kredyty, w związku z tym informuję, że z wyjaśnień Ministerstwa Finansów wynika, że ta regulacja nie rozszerza uprawnień jednostek ubezpieczeniowych do zaliczania rezerw w koszty, ale wręcz odwrotnie, uprawnienia te niejako ogranicza, ponieważ mówi, że w koszty można zaliczyć nie całe rezerwy techniczno-ubezpieczeniowe i specjalne, ale tylko te, które są powyżej funduszu rezerwowego.</u>
<u xml:id="u-15.74" who="#WiesławaZiółkowska">Chciałabym zwrócić uwagę Wysokiej Izby na zmianę 3, ponieważ jest to zmiana, wokół której narosło już trochę nieporozumień - eliminuje ona szczególne uprzywilejowanie osób kościelnych w zakresie handlu towarami wysoko akcyzowymi. Dotychczas, jeżeli fundacja prowadząca działalność charytatywno-opiekuńczą, oświatowo-wychowawczą, prowadziła jednocześnie handel na przykład artykułami takimi, jak alkohol, tytoń, mikroelektronika, wszystkimi akcyzowymi czyli tymi rentownymi, to zanim przeznaczyła pieniądze na swoją działalność statutową, musiała je opodatkować (działalność tego rodzaju była zatem opodatkowana) i dopiero potem wpłacała pieniądze na swoją działalność statutową. Natomiast podmioty kościelne i spółki, których udziałowcami są kościelne osoby prawne, były pod tym względem uprzywilejowane, ponieważ te wysokie zyski mogły w całości przeznaczyć na działalność statutową. W tej chwili zrównuje się pod względem zasad opodatkowania te podmioty: wszystkie podmioty prowadzące działalność handlową w zakresie towarów akcyzowych, elektroniki, tych wysoko rentownych - chcące przeznaczyć zyski z tej działalności na swoją działalność statutową.</u>
<u xml:id="u-15.75" who="#WiesławaZiółkowska">Informuję również, że regulacja dotycząca opodatkowania osób kościelnych - zawarta w projekcie ustawy - jest nieco odmienna od intencji rządu, ponieważ komisja niewielką większością głosów wykreśliła zwolnienie od podatku pieniędzy składanych przez wiernych na tacę. Regulacja, która zawarta jest w ustawie, jest w tej chwili niezgodna z intencją rządu. Jest zatem wniosek mniejszości, który dopuszcza to, że pieniądze z tacy - tak je w skrócie określmy - są zwolnione od opodatkowania i ewidencjonowania.</u>
<u xml:id="u-15.76" who="#WiesławaZiółkowska">Następna zmiana dotyczy jednostek rolniczych. Jest ona korzystna dla rolnictwa, przy czym jest korzystna dla rolnictwa wtedy, kiedy podmiot uzyskuje z działalności rolniczej dochody nie mniejsze niż 60%. Wówczas tych dochodów z działalności rolniczej nie opodatkowuje się i przeznacza się je na innego rodzaju działalność rolniczą. Czy to jest jasne? Niejasne. Musiałabym zatem powiedzieć tak: kupuje ciągnik... Nie, jeszcze inaczej. Jeżeli udział działalności rolniczej w przychodach stanowi co najmniej 60%, wówczas dochody podatników z działalności rolniczej — o ile są przeznaczone na działalność rolniczą — są zwolnione z opodatkowania.</u>
<u xml:id="u-15.77" who="#WiesławaZiółkowska">Następna zmiana... Przykład, panie pośle? Przykład jest bardzo trudny: kupuje ciągnik, sprzedaje świnię - tak to jest w życiu gospodarczym. Albo: sprzedaje świnię, kupuje ciągnik. Ale panowie posłowie z PSL lepiej to wiedzą i może przedstawią to w swoich wystąpieniach. Niemniej, proszę państwa, jest to regulacja niewątpliwie korzystna dla podmiotów rolniczych.</u>
<u xml:id="u-15.78" who="#WiesławaZiółkowska">Kończę omawianie zmian w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych. Informuję przy tym Wysoką Izbę, że nie omawiałam wszystkich tych zmian, które powinny być identyczne w ustawach o podatku dochodowym od osób fizycznych i od osób prawnych, uznając, że dokonałam już tego przy okazji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.</u>
<u xml:id="u-15.79" who="#WiesławaZiółkowska">Następnie (art. 3) wprowadza się zmiany do ustawy o spółkach z udziałem zagranicznym. Otóż na podstawie ustawy z dnia 14 czerwca 1991 r. joint-ventures uzyskały trzyletnie wakacje podatkowe. Jak państwo wiecie, zarejestrować joint-venture było bardzo łatwo, wystarczyło mieć niewielki kapitał, aby takiej rejestracji dokonać. Dokonano bardzo wielu rejestracji takich podmiotów gospodarczych i — jak wynika z informacji uzyskanych z Ministerstwa Finansów — wiele z tych podmiotów jeszcze nie rozpoczęło działalności. A nie rozpoczęło działalności dlatego, proszę państwa, że ta ulga liczy się od daty wystawienia pierwszej faktury. W praktyce dzieje się więc tak, że podmiot gospodarczy najpierw wykorzystuje ulgę w jednym joint-venture, a potem zaczyna wykorzystywanie ulgi w drugim joint-venture. I w ten sposób można przy sprytnie — że tak powiem — zarejestrowanych podmiotach korzystać z tej ulgi przez długie lata. Aby sprawę tu wyjaśnić — bo oczywiście nie można generalizować — nie każdy podmiot z takich rozwiązań omijających... to znaczy nie: „omijających”, bo mieści się to w ramach prawa, ale raczej: rozwiązań niekorzystnych dla budżetu państwa - nie każdy podmiot z takich rozwiązań korzystał. Ale aby usunąć te nieprawidłowości, wprowadza się do tej ustawy (w art. 37) po ust. 2 ust. 2a, w którym się mówi, że jeżeli spółka nie podejmie działalności gospodarczej i nie wystawi pierwszej faktury do 31 marca 1994 r., wówczas prawo do tych ulg traci.</u>
<u xml:id="u-15.80" who="#WiesławaZiółkowska">Następna zmiana dotyczy ust. 3, to znaczy uzupełnia go w taki sposób, że jeżeli podmiot zgłasza likwidację... Może spróbuję to wyjaśnić czytelniej - dotychczas podmioty najpierw korzystały z ulgi, potem ogłaszały upadłość w trybie ustawy z 1934 r. i nie zwracały ulgi podatkowej. Żeby więc zapobiec temu (tak jak dotąd się mówi w ustawie, że w razie zgłoszenia likwidacji ktoś, kto korzystał ze zwolnienia podatkowego, musi to zwolnienie niejako zwrócić), dopisuje się, że w razie zgłoszenia likwidacji lub ogłoszenia upadłości w okresie zwolnienia od podatku oraz w ciągu 3 lat po upływie okresu zwolnienia, spółki te są zobowiązane do zapłaty tego podatku za okres objęty zwolnieniem. Jest to bardzo ważne, kolejne zresztą, uszczelnienie przepisów.</u>
<u xml:id="u-15.81" who="#WiesławaZiółkowska">Następnie w art. 4 wprowadza się zmiany do ustawy o zobowiązaniach podatkowych. Zmiany te są również bardzo ważne, ponieważ wynika z nich, że kończy się tzw. bezprocentowy kredyt budżetowy dla tych podmiotów, którym odraczano podatki lub płatności, którym podatek odroczono lub rozłożono na raty. Oznacza to tyle, że od płatności z tytułu podatku od osób prawnych i fizycznych, VAT, akcyzowego, importowego i od gier, jeżeli termin płatności został odroczony, od tej odroczonej płatności pobiera się 50-procentowe odsetki za zwłokę. Nie dotyczy to przypadków odroczeń i rozłożenia płatności na raty, jeżeli wynikają one z postępowania ugodowego lub postępowania układowego.</u>
<u xml:id="u-15.82" who="#WiesławaZiółkowska">W art. 26 tej ustawy o zobowiązaniach podatkowych wprowadza się jeszcze inną regulację o charakterze uszczelniającym - rozszerzającym bezgotówkowy obrót. Z regulacji tej wynika, że zapłata przez podmiot gospodarczy zobowiązań podatkowych - i tu dodaje się: i innych świadczeń pieniężnych, do których stosuje się przepisy ustawy - następuje w formie bankowych rozliczeń bezgotówkowych. Jest to regulacja, która oznacza tyle, że na przykład składki ZUS muszą być też płacone w formie obrotu bezgotówkowego. Regulacja ta daje szansę na zwiększenie egzekucji podatków i zobowiązań zrównanych z podatkami. Bowiem w wypadku rachunku bankowego urząd skarbowy i ZUS mają pierwszeństwo ściągania należności; w związku z tym szansa na to uściślenie daje dużą możliwość zwiększenia wpływów do budżetu, również do ZUS.</u>
<u xml:id="u-15.83" who="#WiesławaZiółkowska">Następna zmiana dotyczy wprowadzenia zasady oprocentowania odsetek za nieterminowe zwroty nadpłat. Jeżeli podatnik nadpłacił swoje zobowiązania podatkowe i te nadpłaty nie podlegają zaliczeniu na zaległe i bieżące zobowiązania podatkowe, to muszą one podlegać zwrotowi z urzędu skarbowego w ciągu 3 miesięcy od dnia powstania nadpłaty. Za datę powstania nadpłaty w przypadku na przykład osób fizycznych uważa się datę złożenia zeznania rocznego. Czyli jeżeli urząd skarbowy w przypadku osoby, która ma nadpłacony podatek dochodowy od osób fizycznych, a złożyła zeznanie podatkowe już 5 stycznia, chociaż miała termin do końca kwietnia, spóźni się chociażby o jeden dzień w stosunku do daty złożenia zeznania podatkowego (31 dni od daty złożenia zeznania podatkowego), czyli te 3 miesiące i 1 dzień, to wówczas płaci się odsetki za 3 miesiące i 1 dzień; za cały okres liczony od momentu powstania nadpłaty, czyli od momentu złożenia zeznania rocznego. Jest to bardzo dyscyplinujące dla urzędów skarbowych, no i korzystne dla podatników. Komisja dyskutowała, czy nie należałoby tego okresu 3-miesięcznego skrócić. Ale zarówno obciążenie urzędów skarbowych jeszcze w przyszłym i następnym roku, jak i fakt, że podatnik też wnosi dopłaty w okresach 3-miesięcznych jako osoba fizyczna, a 4-miesięcznych jako podmiot, jako osoba prawna, uzasadnia utrzymanie na razie tego terminu.</u>
<u xml:id="u-15.84" who="#WiesławaZiółkowska">Następne zmiany zawarte są w art. 5 i dotyczą ustawy o działalności gospodarczej. Wprowadza się obowiązek prowadzenia obrotu bezgotówkowego w przypadku, jeżeli jednorazowa wartość należności lub zobowiązań przekracza równowartość 3000 ECU; a równowartość 1000 ECU, gdy suma wartości tych należności lub zobowiązań powstałych w miesiącu poprzednim przekracza 10 000 ECU.</u>
<u xml:id="u-15.85" who="#WiesławaZiółkowska">Przekładając to na język bardziej komunikatywny - jeżeli zobowiązania i należności podatnika przekraczają 10 000 ECU miesięcznie, to wówczas bezgotówkowo można realizować kwoty powyżej 3000 ECU. Jeżeli natomiast podatnik...</u>
<u xml:id="u-15.86" who="#WiesławaZiółkowska">Już sama, proszę państwa, pogubiłam się, chwileczkę.</u>
<u xml:id="u-15.87" who="#WiesławaZiółkowska">Jeżeli podatnik osiąga zobowiązania i należności poniżej 10 000 ECU, to bezgotówkowo - do 3000 ECU; jeżeli powyżej 10 000 ECU, to - do 1000 ECU. Tak, teraz jest dobrze.</u>
<u xml:id="u-15.88" who="#WiesławaZiółkowska">Ta regulacja umożliwi zwiększenie ściągalności podatków i egzekucje z rachunków bankowych, bo - tak jak już mówiliśmy - urząd skarbowy ma pierwszeństwo w egzekucji. Należy oczekiwać wyeliminowania przypadków, że podmioty gospodarcze realizują zobowiązania między sobą pieniędzmi w walizkach, a ZUS i budżet są biedne.</u>
<u xml:id="u-15.89" who="#WiesławaZiółkowska">Oczywiście, proszę państwa, ta regulacja sama w sobie nie jest szczególnie nowa. Do tej pory też istniał obowiązek obrotu bezgotówkowego powyżej 3000 ECU, ale do tej pory nie było sankcji karnych z tytułu nierealizowania tych zapisów ustawowych. W związku z tym w ustawie przewiduje się sankcje karne, które polegają na tym, że kto wbrew obowiązkowi określonemu w ustawie nie posiada rachunku bankowego, jeśli tej zasady nie przestrzega, to podlega karze grzywny od 100 mln do 1 mld zł. Istnieje bowiem obowiązek - o czym jeszcze nie poinformowałam - prowadzenia głównego rachunku bankowego, poinformowania urzędu skarbowego, który rachunek, i w którym banku, jest rachunkiem głównym; a także obowiązek poinformowania banków o tym - jeśli się posiada rachunki bankowe w innych bankach - gdzie się posiada rachunek główny.</u>
<u xml:id="u-15.90" who="#WiesławaZiółkowska">Jeżeli ktoś wbrew obowiązkowi realizuje płatności - o których mówiłam - poza rachunkiem bankowym, to podlega karze grzywny od 100 mln do 1 mld zł; jeżeli ktoś - wbrew obowiązkowi - nie zgłasza, nie przedstawia bankowi informacji o głównym koncie bankowym, i o innych rachunkach bankowych, podlega karze grzywny od 25 mln do 250 mln zł. Są przedstawione, proszę państwa, także wnioski mniejszości dotyczące wysokości tych kar.</u>
<u xml:id="u-15.91" who="#WiesławaZiółkowska">Ta regulacja ma jeszcze inny sens. Otóż jeżeli prowadzi się postępowanie karno-skarbowe, czyli jeżeli kontrola skarbowa prowadzi wobec podatnika postępowanie, to na podstawie tej regulacji można zbadać (na rachunkach bankowych) obroty kontrolowanego podatnika, jeżeli uzyska się zgodę generalnego inspektora kontroli skarbowej. Jest to więc bardzo ważna regulacja uściślająca, która likwiduje luki prawne.</u>
<u xml:id="u-15.92" who="#WiesławaZiółkowska">Następna zmiana (art. 6) dotyczy Prawa bankowego; mówi się w niej, że bank ma obowiązek otworzyć konto bankowe danemu podmiotowi gospodarczemu. Jest to konieczne, ponieważ podatnik mógłby czuć się zwolniony z obowiązku posiadania rachunku, jeżeli bank by mu odmówił. Bank nie ma prawa mu odmówić.</u>
<u xml:id="u-15.93" who="#WiesławaZiółkowska">Kolejna zmiana dotyczy ustawy o urzędzie ministra finansów. Jest ona stosunkowo prosta; mówi się w niej, że pracownikom urzędów skarbowych, wykonującym źródłową kontrolę podatkową, przysługuje miesięczny dodatek kontrolerski w wysokości do 50% wynagrodzenia, tak jak pracownikom urzędów kontroli skarbowej.</u>
<u xml:id="u-15.94" who="#WiesławaZiółkowska">I wreszcie rozdz. 2 omawianej ustawy: Przepisy przejściowe i końcowe. Jest tu tabela podatkowa, proponowana przez rząd na rok 1994. Kwestię tabeli referowałam już na początku sprawozdania; powrócę do niej przy wnioskach mniejszości. W art. 9 w tymże rozdziale znajdują się przepisy przejściowe, o których też informowałam w trakcie referowania zapisów ustawy. Sądzę więc, że na tym mogę zakończyć referowanie tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-15.95" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę Wysokiej Izby, jeszcze uchwała sejmowa (pierwsze czytanie) o następującej treści:</u>
<u xml:id="u-15.96" who="#WiesławaZiółkowska">„Sejm zobowiązuje rząd do przedstawienia w terminie do dnia 30 września 1994 r.:</u>
<u xml:id="u-15.97" who="#WiesławaZiółkowska">1) informacji o wykonaniu upoważnień do wydania aktów wykonawczych w zakresie określonym ustawą o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady opodatkowania i niektórych innych ustaw;</u>
<u xml:id="u-15.98" who="#WiesławaZiółkowska">2) analizy systemu podatkowego i programu jego stabilizacji”.</u>
<u xml:id="u-15.99" who="#WiesławaZiółkowska">Wysoka Izbo, zakres kompetencji, jakie dajemy rządowi, ministrowi finansów, odnośnie do regulacji kwestii podatkowych w drodze rozporządzeń, jest w wypadku tej ustawy bardzo duży. Zdaniem komisji nie wystarczy przedstawienie przez rząd projektów rozporządzeń, ale konieczne jest, by rząd stale informował, jak są wykorzystywane uprawnienia, które na mocy ustawy uzyskał.</u>
<u xml:id="u-15.100" who="#WiesławaZiółkowska">Ponadto w pkt. 2 komisje jasno stwierdziły, że nasz obecny system podatkowy podlega zbyt częstym i zbyt licznym zmianom. Tłumaczyć to można oczywiście transformacją ustrojową i generalną zmianą całego systemu gospodarczego, a także systemu podatkowego. Niemniej już czas, aby określić, kiedy nastąpi stabilizacja systemu podatkowego. Jest to konieczne zarówno w odniesieniu do osób fizycznych, jak i podmiotów gospodarczych. Stąd nasza propozycja dotycząca przyjęcia uchwały przez Wysoką Izbę już w drugim czytaniu, łącznie z ustawą przedłożoną przez obie komisje.</u>
<u xml:id="u-15.101" who="#WiesławaZiółkowska">Wysoka Izbo, informuję również, że znaczna część regulacji, które kwestionował rzecznik praw obywatelskich w swych przedłożeniach - wcześniej skierowano je do przewodniczącego komisji budżetowej wraz z adnotacją, że otrzymuje je również wiceprezes Rady Ministrów i minister finansów - została poprawiona. Są też jednak takie, które nie zostały uwzględnione w projektach zmian ustawowych. Również posłowie zgłaszali wnioski w trakcie prac nad tą ustawą; wymagały one będą - naszym zdaniem - odrębnych inicjatyw legislacyjnych i odrębnego rozpatrzenia. Ze względu na tryb pilny nie mogliśmy ich uwzględnić.</u>
<u xml:id="u-15.102" who="#WiesławaZiółkowska">Informuję również, że komisje rozpatrywały wniosek Narodowego Banku Polskiego dotyczący dwóch spraw: w sprawie zaliczania w koszty odsetek kapitalizowanych, jak również w sprawie tworzenia w bankach rezerw na kredyty trudne. Wobec braku wystarczających informacji ze strony rządu, który stał na stanowisku, iż obecne regulacje są właściwe - w przeciwieństwie do Narodowego Banku Polskiego, który określał, iż regulacje te zagrażają stabilizacji systemu bankowego w Polsce - oraz wobec braku czasu i wyczerpujących informacji - ponieważ ustawa ta jest rozpatrywana, powtarzam, w trybie pilnym - prezydium komisji postanowiło doprowadzić do jak najszybszego spotkania przedstawicieli rządu i Narodowego Banku Polskiego w celu bardzo szczegółowego wyjaśnienia tych kwestii. Jeśli komisja przyjmie te propozycje, prezydium zobowiązało się do wnoszenia stosownych inicjatyw ustawodawczych.</u>
<u xml:id="u-15.103" who="#WiesławaZiółkowska">Dziękuję bardzo i przepraszam, jeśli niektóre sprawy były troszkę zagmatwane. Nie jestem, jak Wysoka Izba wie, znawcą materii podatkowej.</u>
<u xml:id="u-15.104" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo pani poseł.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JózefOleksy">Przypominam, że Sejm ustalił w debacie nad tymi punktami porządku dziennego podział czasu między kluby i koło parlamentarne w granicach od 5 do 30 minut, tj. debatę krótką.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do debaty.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#JózefOleksy">Proszę o zabranie głosu w imieniu...</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Eysymontt: Panie Marszałku!)</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#komentarz">(Poseł Wiesława Ziółkowska: W sprawie formalnej.)</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#JózefOleksy">Do sprawozdania?</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#JózefOleksy">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JerzyEysymontt">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jako autor jednego z wniosków mniejszości, idąc w kierunku — jak sądzę — słusznych intencji posłanki sprawozdawczyni, chciałem wnieść korektę (autopoprawkę) do tego wniosku. Jest to wniosek na str. 5, wniosek I. Wnoszę o skreślenie w nim pkt. 2. Wniosek znajduje się pod tabelą przedziałów oraz stawek i brzmi: „Jeżeli u podatnika po odliczeniu podatku obliczonego według skali określonej w ust. 1 pozostaje kwota dochodu niższa niż 16 800 tys. zł rocznie, podatek ustala się tylko w wysokości nadwyżki ponad tę kwotę”. Proszę o skreślenie tego punktu, resztę wniosku pozostawiam bez zmian.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JerzyEysymontt">Nie jestem wprawdzie przekonany o pełnej skuteczności tego zabiegu, ale być może pomoże on w uzyskaniu lepszej formy ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JózefOleksy">Rozumiem, że pan poseł wnosi autopoprawkę do wniosku mniejszości, zgłoszonego przez siebie w komisji.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JózefOleksy">Proszę bardzo, pan poseł Tadeusz Syryjczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Mam podobną uwagę do str. 12 sprawozdania komisji. Na stronie tej jest zmiana 13, która dotyczy art. 3 ustawy. Jest tam propozycja dodania ust. 2b, odręcznie dopisano poprawkę. Powinna być data nie 30.06.1994 r., tak jak jest wydrukowane, ale 31.03.1994 r., tak jak proponowaliśmy. Czyli na str. 12 zmiany dotyczące art. 3, zmiana 13 - brzmienie ust. 2b - zamiast 30 czerwca ma być 31 marca.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JózefOleksy">Czy są inne autopoprawki?</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#JózefOleksy">Czy pani poseł sprawozdawca chciałaby się odnieść do tych propozycji?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WiesławaZiółkowska">Propozycje te były wcześniej zgłaszane do przewodniczącego komisji. Zgodnie z istniejącym trybem była możliwość ich zgłoszenia jedynie z tej trybuny.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JózefOleksy">Czyli pani poseł sprawozdawca była informowana o tych autopoprawkach?</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#komentarz">(Poseł Wiesława Ziółkowska: Tak.)</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#JózefOleksy">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#JózefOleksy">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#JózefOleksy">W imieniu Sojuszu Lewicy Demokratycznej Klubu Parlamentarnego głos zabierze pan poseł Stanisław Stec.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#StanisławStec">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie stanowisko klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej w sprawie projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady opodatkowania i niektórych innych ustaw oraz uchwały Sejmu w sprawie wykonania ustaw regulujących zasady opodatkowania.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#StanisławStec">Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej zdaje sobie sprawę z faktu, że aktualny system podatkowy w naszym kraju jest niedoskonały. Stanowi często ograniczenie w rozwoju gospodarczym, z drugiej strony przyczynia się równocześnie do deficytu państwa, zagrażając tym samym równowadze całej gospodarki kraju. System podatkowy, oprócz zapewniania państwu systematycznych wpływów do budżetu, musi być sprawiedliwy oraz musi motywować podatnika do rozwijania jego działalności, do inwestowania. Sprawiedliwość oznacza tu, że chronione są najniższe dochody - przy podatku dochodowym - oraz tzw. towary pierwszej potrzeby - w zakresie podatku od towarów i usług. Ponadto system ten winien zapewnić możliwość egzekwowania podatków od wszystkich, którzy są zobowiązani do ich płacenia. W 1992 r. inspektorzy kontroli skarbowej ujawnili przestępstwa podatkowe na 13,5 bln zł.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#StanisławStec">Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej ma świadomość, że większość polskiego społeczeństwa oczekuje uszczelnienia systemu podatkowego oraz polskich granic, aby przeciwdziałać patologii objawiającej się w unikaniu opodatkowania z tytułu prowadzenia w kraju działalności gospodarczej oraz sprowadzaniu do kraju towarów bez oclenia i bez opodatkowania. Skutek tych praktyk to mniejsze wpływy budżetowe oraz ograniczenie możliwości sprzedaży własnej produkcji.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#StanisławStec">Omawiany projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady opodatkowania i niektórych innych ustaw ze względu na czas opracowania oraz tryb pilny nie spełnia jeszcze wszystkich niezbędnych wymogów, zmierzających do uporządkowania systemu podatkowego. Jednak ustawa przewiduje szereg ważnych rozwiązań, które winny przyczynić się do poprawy szczelności systemu podatkowego. Do tych rozwiązań należy zaliczyć:</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#StanisławStec">— Po pierwsze, opodatkowanie w formie ryczałtów tych podatników, którzy nie uzyskają w 1993 r. obrotów wyższych niż 1,2 mld zł. Upraszcza to ewidencję oraz znacznie ułatwia kontrolę dużej liczby podatników. Zgłaszane są jednak ze strony wielu fachowców obawy, że nie uzyska się zakładanego przez rząd wyniku, nie mówiąc już o sumie wskazanej przez panią poseł sprawozdawcę, która, moim zdaniem, jest wyjątkowo optymistyczna.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#StanisławStec">— Po drugie, udokumentowanie odliczeń z podstawy opodatkowania wydatków na budownictwo mieszkaniowe i remonty mieszkań rachunkami od podatników podatku od towarów i usług.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#StanisławStec">— Po trzecie, sprecyzowanie pojęcia kosztów uzyskania przychodów w przypadku remontów, modernizacji, przebudowy środków trwałych oraz używania samochodów prywatnych, nie objętych ewidencją, do prowadzonej działalności gospodarczej. Szczególnie uściślenie zaliczania jako kosztu uzyskania przychodów modernizacji i przebudowy obiektów spowoduje ograniczenia wykonywania zbytecznych wystrojów firm, częściowo kosztem podatku dochodowego.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#StanisławStec">— Po czwarte, ograniczenie możliwości pokrywania strat w działalności gospodarczej dochodami z pracy zawodowej.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#StanisławStec">— Po piąte, wprowadzenie obowiązku remanentu zapasów raz w kwartale przez podatników prowadzących księgę przychodów i rozchodów.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#StanisławStec">— Po szóste, uzależnienie powszechnej ulgi inwestycyjnej od niewystępowania zaległości podatkowej oraz uzyskania dochodów w wysokości 8% wartości przychodów. Powszechna ulga winna pobudzić inwestycje i przyczynić się do systematycznego zmniejszania bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#StanisławStec">— Po siódme, zobowiązanie tzw. uśpionych spółek z udziałem podmiotów zagranicznych do podjęcia czynności związanych z rozpoczęciem działalności do 31 marca 1994 r., gdyż w przeciwnym wypadku utracą 3-letni okres wakacji podatkowych.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#StanisławStec">— Po ósme, częściowe oprocentowanie odroczonych płatności podatków.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#StanisławStec">— Po dziewiąte, wprowadzenie oprocentowania nieterminowego zwrotu nadpłat podatku dochodowego.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#StanisławStec">— Po dziesiąte, rozszerzenie obowiązku obrotu bezgotówkowego również na podatników prowadzących księgi podatkowe przychodów i rozchodów.</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#StanisławStec">— Po jedenaste, podwyższenie wynagrodzeń dla pracowników urzędów skarbowych przeprowadzających źródłowe kontrole u podatników. (Jednak w zakresie doskonalenia kadr urzędów skarbowych jest jeszcze bardzo wiele do zrobienia.)</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#StanisławStec">Zdaniem Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej dla dalszego doskonalenia systemu podatkowego niezbędne jest podjęcie działań zmierzających do objęcia opodatkowaniem wszystkich legalnych przychodów, szczególnie tych szybko osiąganych, oraz zmniejszenie zakresu stosowania karty podatkowej na rzecz ryczałtu i ksiąg podatkowych dla wyrównania szans wszystkich podatników. Obecnie część jednostek prowadzących handel lub produkcję, mających kartę podatkową, przekracza rocznie 1,2 mld obrotu.</u>
<u xml:id="u-23.16" who="#StanisławStec">Rozważenia wymaga ograniczenie możliwości rozpoczynania nowej działalności gospodarczej lub organizowania nowych spółek prawa handlowego osobom, które doprowadzają do tzw. planowanych upadłości kosztem nie spłaconych zobowiązań wobec budżetu, banków i innych wierzycieli. Trzeba wprowadzić świadomą dyskryminację podmiotów naruszających prawo podatkowe. Trzeba też umożliwić szeroką informację społeczeństwa o ostatecznie ustalonych przestępstwach podatkowych oraz ich sprawcach. Wskazane jest również skracanie okresów amortyzacji środków trwałych wprowadzając możliwość uzależnienia wysokości odpisów od wielkości produkcji.</u>
<u xml:id="u-23.17" who="#StanisławStec">Zmianom w przepisach prawa podatkowego i zasadach funkcjonowania aparatu skarbowego, służącym poprawieniu skuteczności jego działania, powinna towarzyszyć amnestia podatkowa. Według różnych szacunków administracja skarbowa nie jest w stanie wyegzekwować od 15 do 25% należnych kwot. Próbując zredukować deficyt budżetowy powinno się dążyć do ściągnięcia tych kwot i do zahamowania bardzo uciążliwego dla budżetu zjawiska, jakim jest unikanie płacenia podatków. Jednym ze środków służących do realizacji tych celów może być odpowiednio przygotowana amnestia podatkowa.</u>
<u xml:id="u-23.18" who="#StanisławStec">Projekt ustawy o zmianie ustaw regulujących zasady opodatkowania oraz niektórych innych ustaw zakłada bardzo szerokie sankcje za nieprzestrzeganie obrotu bezgotówkowego. W celu przeciwdziałania negatywnym skutkom tego zjawiska równolegle powinny być prowadzone przez banki działania zmierzające do ograniczenia występujących zatorów płatniczych. Ponadto niezbędna jest nowelizacja Prawa bankowego w celu stworzenia rzeczywiście partnerskich stosunków między bankiem a podmiotami gospodarczymi. W umowie bankowej trzeba określić koszty prowadzenia rachunku bankowego oraz koszty przeprowadzonych operacji finansowych - ostatnio rosną one bardzo szybko. Ponadto w umowie o prowadzeniu rachunku trzeba, zgodnie z art. 16 Prawa bankowego, określić terminy realizacji zleceń płatniczych, co pozwoli na skrócenie przepływu środków płatniczych między bankami.</u>
<u xml:id="u-23.19" who="#StanisławStec">W ustawie z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych na rok 1994 zwaloryzowano o 40% progi podatkowe, sumę wolną od podatku oraz koszty uzyskania przychodów przez pracowników.</u>
<u xml:id="u-23.20" who="#StanisławStec">Ponadto korzystnym rozwiązaniem jest:</u>
<u xml:id="u-23.21" who="#StanisławStec">— ustawowe ograniczenie poboru zaliczek na podatek od osób fizycznych, jeżeli podatnik złoży oświadczenie o łączeniu dochodów z małżonkiem nie pracującym;</u>
<u xml:id="u-23.22" who="#StanisławStec">— likwidacja limitu dochodów przy łącznym opodatkowaniu osób samotnie wychowujących dzieci oraz umożliwienie zastosowania łączenia dochodu już przy obliczaniu zaliczek;</u>
<u xml:id="u-23.23" who="#StanisławStec">— odciążenie emerytów i rencistów od składania rocznych zeznań, w przypadku gdy nie mają dodatkowych dochodów lub wydatków do odliczenia z tytułu remontu mieszkania.</u>
<u xml:id="u-23.24" who="#StanisławStec">Dużo zastrzeżeń ze strony części posłów wywołała zmiana odliczeń od dochodów wydatków na remonty mieszkań. Celem zmian było jednak umożliwienie korzystania z ulgi osobom o niskich dochodach, dlatego obniżono w sposób bardzo jednoznaczny dolną granicę wydatków, która na 1994 r. wynosi 1,8 mln zł (dla przypomnienia, w 1993 r. wynosiła ponad 7 mln zł). Ulga ta jest do wykorzystania w każdym roku. W czasie prac Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej na wniosek Komisji Polityki Społecznej dokonano zmian w projekcie rządowym w zakresie odstąpienia od zastosowania kwoty wolnej — 1400 mln zł — w podatku od dochodów osobistych. W zamian zaproponowano podwyższenie minimalnych rent i emerytur dodatkowo o jeden punkt oraz przesunięcie jego realizacji z maja na 1 stycznia 1994 r. Z podwyżki najniższych rent i emerytur skorzysta ok. 1,5 mln osób biorących świadczenia w systemie pracowniczym oraz ok. 2 mln rolników emerytów i rencistów. Zmiana ta spowoduje także zwiększenie liczby osób uprawnionych do świadczeń z pomocy społecznej, gdzie stosuje się kryterium dochodu na poziomie najniższej emerytury.</u>
<u xml:id="u-23.25" who="#StanisławStec">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W omawianej ustawie na 1994 r. została podwyższona skala podatkowa, której celem jest okresowe zwiększenie wpływów budżetowych. Podwyższenie skali podatku przy równoczesnej waloryzacji progów podatkowych, sumy wolnej od podatku oraz kosztu uzyskania nie spowoduje w zasadzie zwiększenia opodatkowania wartości realnej dochodów niższych i średnich, nie przekraczających kwoty 8 mln zł miesięcznie. Podwyższenie tej skali zostaje tu jednak złagodzone niskim progiem odliczeń wydatków na remonty. Wzrośnie obciążenie przy dochodach wysokich i najwyższych. Wzrost wydatków pozwoli zmniejszyć deficyt budżetowy i w konsekwencji przyczyni się także do ograniczenia inflacji.</u>
<u xml:id="u-23.26" who="#StanisławStec">Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Sojusz Lewicy Demokratycznej będzie głosował za przyjęciem wniosku mniejszości w punktach 2, 4a, 7, 11, przychylających się do wersji rządowej w zakresie:</u>
<u xml:id="u-23.27" who="#StanisławStec">— możliwości odliczeń z tytułu kształcenia dzieci w szkołach prywatnych;</u>
<u xml:id="u-23.28" who="#StanisławStec">— możliwości odliczenia zaliczek na podatek dochodowy, gdy małżonek lub dziecko nie uzyskują dochodów;</u>
<u xml:id="u-23.29" who="#StanisławStec">— zmiany opodatkowania przychodów Kościoła, dotyczy to zwolnienia od podatku kwot uzyskanych z tzw. tacy.</u>
<u xml:id="u-23.30" who="#StanisławStec">Natomiast klub będzie głosował przeciw poprawce mniejszości do ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych w odniesieniu do opodatkowania tzw. rezerw bankowych. Sprawa ta winna być rozwiązana przy najbliższej nowelizacji Prawa bankowego, a w wypadkach faktycznych trudności niektórych banków, szczególnie spółdzielczych, minister finansów ma prawo zaniechać poboru podatku.</u>
<u xml:id="u-23.31" who="#StanisławStec">Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej popiera treść uchwały Sejmu w sprawie wykonania ustaw regulujących zasady opodatkowania podatkiem dochodowym, której celem jest kontrola wykonania upoważnień ustawowych przez Radę Ministrów i ministra finansów oraz zobowiązanie rządu do przedłożenia programu stabilizacji systemu podatkowego. Stabilny system podatkowy jest niezbędnym warunkiem rozwoju gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-23.32" who="#StanisławStec">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie głosował za przyjęciem ustawy o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady opodatkowania i niektórych innych ustaw oraz uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie wykonania ustaw regulujących zasady opodatkowania.</u>
<u xml:id="u-23.33" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JózefOleksy">Obecnie ogłaszam przerwę do godz. 18.30.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 17 min 58 do godz. 18 min 31)</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AleksanderMałachowski">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#AleksanderMałachowski">Przypominam, że kontynuujemy dyskusję nad sprawozdaniem komisji o rządowym projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady opodatkowania oraz nad projektem uchwały w sprawie wykonania ustaw podatkowych.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Kubika z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanKubik">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Postaram się wypełnić powierzone mi zadanie przedstawienia Wysokiej Izbie poglądów i ostatecznego stanowiska Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego, dotyczącego nowelizowanej ustawy o podatku dochodowym.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#JanKubik">W swym wystąpieniu podczas pierwszego czytania projektu rządowego przedstawiłem stanowisko mojego klubu, że konieczne jest dokonanie niektórych zmian w przedłożonym pakiecie i przekazanie ich do komisji. Zmiany te są spowodowane nie tylko koniecznością dostosowania systemu podatkowego do zmieniających się warunków gospodarczych, ale mają po części charakter fiskalny; szczególnie powinny doprowadzić do uszczelnienia systemu podatkowego.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#JanKubik">Wszystkie wymienione ogólne przesłanki stanowiły uzasadnienie zmiany regulacji w poszczególnych artykułach rozpatrywanych ustaw. A oto proponowane zmiany.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#JanKubik">Po pierwsze, rząd proponuje podwyższenie stawek podatku dochodowego od osób fizycznych w poszczególnych zwaloryzowanych przedziałach skal podatkowych, a równocześnie obniżenie zaliczek na podatek dochodowy. Podwyższenie stawek - to wyższe opodatkowanie osób, które osiągają wyższe dochody. Przykładowo: przy dochodzie rocznym w wysokości 1 mld zł faktyczna stopa opodatkowania wzrośnie z 37,1% do 41,6%, czyli o 4,5 punktu.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#JanKubik">Po drugie, rząd zapowiada wprowadzenie od 1994 r. ulg inwestycyjnych. Łącznie zatem propozycja rządu to eliminacja lub zmniejszenie ciężarów podatkowych dla osób o zmniejszonych dochodach i zwiększenie dla osób o wyższych dochodach, ale tylko wtedy, gdy dochody przeznaczone byłyby na konsumpcję, a nie na pożyteczne dla gospodarki inwestycje.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#JanKubik">Modyfikacja zasad korzystania z ulg podatkowych - jak wspomniałem wcześniej - dotyczy ulg tzw. remontowych i związanych z kształceniem dzieci w szkołach niepublicznych. W pierwszym wypadku rząd proponuje, aby limit odliczeń wydatków na remont mieszkań był ustalany corocznie, a nie w okresie obowiązywania ustawy. Na rok 1994 górny limit wydatków odliczeń od dochodu wynosiłby 13 620 tys. zł. Odliczeniu podlegałyby tylko wydatki udokumentowane fakturami lub rachunkami wystawionymi przez podatników opłacających podatek od towarów i usług, a więc podatników zarejestrowanych w urzędach skarbowych. Ma to istotny aspekt kontrolny. Ustalenie zaś limitu rocznego, pomijając również aspekt kontrolny, pozwoli na znaczne uproszczenie w rozliczaniu tych ulg. W przypadku ulg związanych z kształceniem dzieci w szkołach niepublicznych proponowane zmiany z jednej strony ograniczają zakres preferencji podatkowej dla wydatków na kształcenie dzieci własnych i przysposobionych zarówno w szkołach podstawowych, zawodowych, jak i średnich, z drugiej strony ograniczają możliwość korzystania z ulg do przypadków, gdy dzieci są kształcone w szkołach o rocznym czesnym nie przekraczającym 15% górnej granicy pierwszego przedziału skali podatkowej.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#JanKubik">Po trzecie, rząd proponuje, aby osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą w mniejszych rozmiarach lub wykonujące wolne zawody były obligatoryjnie opodatkowane zryczałtowanym podatkiem dochodowym, ustalanym od przychodów, jeżeli te przychody za rok poprzedzający rok podatkowy nie przekroczyłyby kwoty 1200 mln zł.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#JanKubik">W projekcie ustawy zaproponowano stawkę podatku w wysokości 9% przychodów, przy czym zaproponowano także delegację dla ministra finansów w sprawie możliwości obniżenia tej stawki.</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#JanKubik">Propozycja opodatkowania zryczałtowanym podatkiem dochodowym - obok karty podatkowej - oznaczałaby, z jednej strony, że przy ustalaniu podatku nie bierze się pod uwagę kosztów uzyskania przychodu, z drugiej strony zaś - znaczne uproszczenie ewidencji podatkowej i ułatwienia przy kontroli dużej liczby podatników.</u>
<u xml:id="u-26.9" who="#JanKubik">Należy podkreślić, że część podatników - nie płacąca aktualnie podatku dochodowego z powodu wykazywanych strat - znalazłaby się w grupie płacącej ten podatek.</u>
<u xml:id="u-26.10" who="#JanKubik">Po czwarte, rząd słusznie proponuje uproszczenie rocznego rozliczenia podatku dochodowego przez emerytów i rencistów. Ta grupa podatników nie składałaby do organów rentowych oświadczeń podatkowych. Obliczenia podatku dokonywałby zawsze organ rentowy, a emeryci lub renciści składaliby roczne zeznania podatkowe w urzędach skarbowych tylko wówczas, gdy uzyskaliby dochody z innych źródeł niż emerytury lub renty lub chcieliby korzystać z ulg podatkowych.</u>
<u xml:id="u-26.11" who="#JanKubik">Propozycję powyższą rząd zamierza wprowadzić już do rozliczenia podatku za 1993 r. Należy to uznać za propozycję słuszną, choćby ze względu na odciążenie od biurokratycznej mitręgi ludzi w podeszłym wieku lub chorych inwalidów.</u>
<u xml:id="u-26.12" who="#JanKubik">Proponowane zmiany w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych mają znacznie mniejszy zakres. W przeważającej części antycypują rozwiązania przyjęte w 1993 r. w drodze aktów prawnych niższej rangi lub są konsekwencją postanowień innych ustaw, np. o narodowych funduszach inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-26.13" who="#JanKubik">Zaproponowane zmiany przewidują rozszerzenie katalogu rezerw i kosztów uzyskania przychodów w następujących przypadkach:</u>
<u xml:id="u-26.14" who="#JanKubik">— utworzenia rezerw na remonty środków trwałych zaliczonych do infrastruktury technicznej w zakresie urządzeń i obiektów sieci energetycznych, ciepłowniczych, telekomunikacyjnych oraz obiektów przemysłu górniczego i hutniczego - pod warunkiem rozwiązania nie wykorzystanej rezerwy na koniec roku podatkowego;</u>
<u xml:id="u-26.15" who="#JanKubik">— zwrócenia wspólnikom i członkom spółdzielni dopłat, które nie są zaliczone do przychodów spółek bądź spółdzielni.</u>
<u xml:id="u-26.16" who="#JanKubik">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Jak wynika z zaprezentowanego nam sprawozdania i opinii posła sprawozdawcy, pani Wiesławy Ziółkowskiej - przedstawiającej ocenę Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej - na pozytywną ocenę zasługują również drobne korekty, które mają na celu doskonalsze sprecyzowanie intencji i woli ustawodawcy.</u>
<u xml:id="u-26.17" who="#JanKubik">Posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego będą głosować za wnioskiem mniejszości do art. 17 lit. a pkt 4a zmiany ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, dotyczących zwolnienia dochodów kościelnych osób prawnych z opodatkowania tzw. tacy. Jesteśmy za rozwiązaniem przedstawionym przez stronę rządową.</u>
<u xml:id="u-26.18" who="#JanKubik">Reasumując, te zmiany powinny w dość znaczny sposób przyczynić się do realizacji reformy gospodarczej. Ze względu na spójność z rozpatrywanymi przez Wysoki Sejm projektami ustaw, dotyczących szeroko pojmowanej problematyki podatkowej, Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie głosował za przyjęciem proponowanych nowelizacji pakietu wnoszonych ustaw.</u>
<u xml:id="u-26.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę obecnie pana posła Tadeusza Syryjczyka, aby zechciał zabrać głos w imieniu Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny Unia Demokratyczna zwracał uwagę już w poprzedniej debacie, iż rozpoczęliśmy dyskusję na temat ustawy podatkowej, nie mając przedłożenia rządowego dotyczącego kierunków polityki i założeń nowego budżetu. To rzutuje oczywiście na tę debatę. Niemniej jednak pozwolę sobie ustosunkować się do niektórych kwestii, związanych ze sprawozdaniem komisji.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#TadeuszSyryjczyk">Klub Parlamentarny Unia Demokratyczna opowiada się zdecydowanie za stabilizacją systemu podatkowego w Polsce. Stabilność jest niekiedy ważniejsza od innych cech prawa podatkowego - umożliwia ona podmiotom gospodarczym i podatnikom racjonalne przewidywanie oraz rytmiczną pracę aparatu skarbowego, który również wymaga systematycznego szkolenia. I stąd każda zmiana wywołuje zamieszanie i trudności w ściąganiu podatków, dlatego też z rezerwą odnosimy się do każdej nowelizacji i ostrożnie traktujemy korekty systemu dokonywane we wszelkich podatkach, w tym także w podatku dochodowym. Uważamy oczywiście za celowe doskonalenie prawa podatkowego i sądzimy, że szereg zmian, które są dokonywane w tym prawie, idzie we właściwym kierunku.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#TadeuszSyryjczyk">Jak wiadomo, Unia Demokratyczna (i rządy, w których uczestniczyła) z dużą ostrożnością podchodziła do kwestii ulg podatkowych, także inwestycyjnych. Uważaliśmy zwłaszcza, że ulgi inwestycyjne z jednej strony są czynnikiem kreującym kapitał na cele inwestycyjne i rozwój gospodarczy, z drugiej zaś strony rodzą wielkie możliwości nadużyć, gdyż w istocie wymagają ze strony aparatu skarbowego kontroli, czy ulga jest wykorzystywana zgodnie z ustawowym przeznaczeniem. Ubiegłe lata, zwłaszcza 1992 r., były okresem wdrażania ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Ostatnio zakończono wdrażanie podatku od towarów i usług, tzw. VAT. Oznacza to uwolnienie aparatu skarbowego od bardzo poważnej operacji wdrożeniowej. Tym samym, w naszym przekonaniu, otwiera możliwość stosowania ulg inwestycyjnych i skierowania uwagi tego aparatu na prawidłowość ich stosowania. Stąd jeszcze w połowie 1993 r., jak wiadomo, wprowadzono ulgi dla inwestorów tworzących miejsca pracy w regionach szczególnie zagrożonych bezrobociem i przewidywano rozszerzenie tych ulg na terytorium całego kraju w 1994 r. Doceniamy fakt tej kontynuacji i popieramy zmianę idącą właśnie w tym kierunku, która została przedłożona w projektach rozporządzeń wykonawczych przez stronę rządową.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#TadeuszSyryjczyk">Wysoki Sejmie! Czynnikiem, który niewątpliwie jest istotnym składnikiem polityki podatkowej, jest zakres redystrybucji dochodu narodowego, zakres redystrybucji produktu krajowego przez system podatkowy i budżet państwa. Jesteśmy przeciwko dalszemu zwiększaniu redystrybucji, gdyż jest to groźne i dla rozwoju gospodarczego, i dla konkurencyjności gospodarki. Stąd nie popieramy przedkładanych przez rząd zmian zmierzających do zwiększenia skali podatkowej i jesteśmy przeciwni dalszemu podwyższaniu podatków. Uważamy, że jest to czynnik, który z jednej strony może stłumić działalność gospodarczą, z drugiej zaś - zniechęca obywateli do aktywności ekonomicznej; powoduje w istocie coś na kształt zahamowania przypływu, a z drugiej strony ewentualnego generowania odpływu kapitału z terytorium kraju, który podwyższa skalę podatkową. W Polsce obciążenie budżetowe produktu krajowego brutto jest niższe niż w najbogatszych krajach Europy, ale jest nieco wyższe niż w krajach, które mają analogiczny poziom dochodu narodowego. Dlatego też uważamy, że należy zachować ostrożność.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#TadeuszSyryjczyk">Jak wiadomo podatek od towarów i usług jest podatkiem powszechnym. W bardzo niewielkim stopniu odzwierciedla się w nim polityka państwa względem podatników. W podatku dochodowym zakres tego odzwierciedlenia polityki państwowej jest nieco szerszy. Pomimo, jak już powiedziałem, tendencji zmierzającej raczej do unifikacji systemu podatkowego, uważamy, że niektóre elementy polityki, zwłaszcza polityka mieszkaniowa, edukacyjna i społeczna, powinny być wspierane i znajdować swoje odzwierciedlenie właśnie w prawie podatkowym, w tym w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych i od osób prawnych.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#TadeuszSyryjczyk">Istotna jest polityka mieszkaniowa. Nie znamy kompletnego stanowiska rządu w przedmiocie projektów polityki mieszkaniowej. Uważamy jednak, że pozostaje poza sporem kwestia, iż należy zachęcać lokatorów i mieszkańców do zachowania istniejącej substancji mieszkaniowej w dobrym stanie i do przeznaczania swoich własnych środków na remonty.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#TadeuszSyryjczyk">Jak wiadomo, w dotychczasowej ustawie istniał system, przewidujący kumulację możliwego odpisu od podatku dochodowego na remonty mieszkaniowe do kwoty 72 mln zł, wystarczającej do przeprowadzenia, powiedzmy, średniego remontu mieszkania czy większego remontu mieszkania mniejszego. Komisja w ślad za propozycją rządu zmierza w swoim sprawozdaniu do zlikwidowania tej możliwości kumulacji, co oznacza w praktyce możliwość odpisania od dochodu około 13 mln zł rocznie. Oznacza to poważne zredukowanie zachęt do inwestowania własnych środków w remonty, do zachowania substancji budowlanej, która przecież służy nie tylko tym, którzy aktualnie mieszkają, ale w ogóle poprawie - w niewielkim, bo niewielkim stopniu, ale jednak poprawie - sytuacji w zakresie mieszkalnictwa. Stąd wnosimy o możliwość trzyletniego kumulowania tego odpisu, tzn. stosowania takiej zasady, iż podatnik raz lub dwukrotnie nie korzystający z odpisu w ciągu kolejnych lat, może ten odpis skumulować. W naszym przekonaniu nie jest to specjalne uderzenie w budżet, gdyż w istocie projektodawca rządowy przewidywał przecież coroczne odpisy rzędu 13 mln zł w wypadku poszczególnych podatników.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#TadeuszSyryjczyk">Uważamy także, że jest rzeczą systemu podatkowego promowanie i popieranie tych podatników, którzy przeznaczają swoje środki na cele edukacji dzieci i edukacji własnej. Dlatego nie odpowiada nam kierunek, który zaprezentowała niegdyś koalicja rządowa, żeby zmniejszyć lub skasować odpisy podatkowe na cele związane z kształceniem w szkołach niepublicznych. Przeciwnie, uważamy, że te odpisy winny być utrzymane i poszerzone o faktyczne nakłady, które ponoszą rodzice na kształcenie dzieci w szkołach publicznych, a także iż należy studentów czy uczniów szkół zawodowych, którzy sami zarobkują i przeznaczają część swoich zarobków na cele oświatowe, edukacyjne włączyć w ten system odpisu od podstawy opodatkowania tak, aby system podatkowy wspierał działalność edukacyjną państwa i działalność edukacyjną szkół publicznych i niepublicznych.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#TadeuszSyryjczyk">W istniejącej ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych i prawnych pewne korekty wprowadzono również w kwestii celów charytatywno-opiekuńczych. Jak wiadomo, generalnie system darowizn w Polsce przewiduje odpisy do 10% podstawy opodatkowania na różne cele społeczne. Pewnym wyjątkiem były kościelne osoby prawne - darowizna dla nich korzystała z pewnego przywileju, ulga w podatku mogła wynieść 100% podstawy opodatkowania. Uważamy, że te darowizny na cele charytatywno-opiekuńcze powinny być nadal uprzywilejowane, z tym że nie tylko darowizny dla kościelnych osób prawnych, ale dla wszelkich podmiotów, które tę działalność podejmą. Zgłaszamy propozycję, iżby tę działalność traktować inaczej niż działalność mającą inne cele, dla której odpis wynosi do 0,1 podstawy opodatkowania. W ten sposób zrównane zostaną wszelkie podmioty prowadzące działalność charytatywno-opiekuńczą, a jednocześnie nie nastąpi rażące zmniejszenie możliwości dokonywania tego typu darowizn, a raczej - bo darowanie, oczywiście, zawsze jest możliwe - odpisywania ich od podstawy opodatkowania. Stoimy zresztą na stanowisku, że kwestia możliwości odpisywania od podstawy opodatkowania rozmaitych darowizn, subwencji i innych działań dokonywanych przez podatników, powinna być precyzyjniej uregulowana, niż ma to miejsce do tej pory. Jak na razie mamy do czynienia, z jednej strony, z wielką ostrożnością - gdyż istnieje groźba nadużyć - i, z drugiej strony, z faktycznymi możliwościami zaniżania podstawy opodatkowania poprzez rozmaite tego typu działania. Wzorem krajów cywilizowanych należałoby zmierzać ku temu, aby zasady tego typu darowizn były szczegółowej uregulowane, a instytucje, które mogą być obdarowywane - skutkiem tego obdarowania jest odpis podatkowy - były precyzyjniej dookreślone przez ustawodawstwo, a także aby sam tryb działania powodował lepszą kontrolę tego typu obrotu. Uważamy, że to, co w tej ustawie się proponuje, jest krokiem we właściwym kierunku, zwłaszcza że w jednym z wniosków, które stawiamy, przewiduje się szczegółową definicję tej działalności charytatywno-opiekuńczej, co powinno być czynnikiem dodatkowej kontroli. Niemniej jednak nie jest to rozwiązanie finalne.</u>
<u xml:id="u-28.9" who="#TadeuszSyryjczyk">Wysoki Sejmie! Generalnie biorąc, jesteśmy za tym, aby zwiększać poziom dokumentowania kosztów, dokumentowania wydatków i obrotu pomiędzy podmiotami gospodarczymi. I ustawa w tym kierunku idzie. Kontrowersyjny z tego punktu widzenia jest zapis dotyczący ryczałtu. Kontrowersja dotyczy, po pierwsze, tego, iż co prawda resort finansów wylicza możliwe przyrosty opodatkowania, trzeba jednak zdać sobie sprawę z tego, że po części będą one rzutowały na ceny stosowane przez podmioty gospodarcze, albowiem po to, aby podatek płacony w formie ryczałtu był porównywalny z normalnym opodatkowaniem, stopa zysku musi wynosić 20%–30%. Po drugie, każdy podmiot, który w wyniku swojej działalności wystawia faktury, a może nie dokumentować materiałów, surowców, staje się swoistą śluzą między strefą czarną a białą — może po prostu fakturować towary przemycane, kradzione i inne. Stąd jest to teza kontrowersyjna. Nie podzielamy entuzjazmu Ministerstwa Finansów w tym zakresie. Proponujemy wprowadzić zasadę, by jednak te osoby, które zmierzają w kierunku dokumentowania swojego opodatkowania i są płatnikami VAT, mimo że nie muszą być płatnikami VAT, czyli zastosują pełną dokumentację kosztów, nie były objęte ryczałtem, ale także dokumentowały swoje pozostałe koszty i aby właśnie ten rachunek kosztów — czyli księga przychodów i rozchodów - był podstawą do wyliczenia wielkości podatku dochodowego zgodnie z realnym zyskiem.</u>
<u xml:id="u-28.10" who="#TadeuszSyryjczyk">Wysoki Sejmie! Poruszyłem kilka problemów, które - jak sądzę - wiążą się z pewnymi fundamentalnymi kwestiami polityki państwa. Jest to właśnie kwestia polityki popierania pewnego typu inwestycji, inwestycji produkcyjnych, inwestycji w edukację, inwestycji w mieszkalnictwo. Z tego punktu widzenia będziemy oceniali projekt i ostatecznie podejmiemy decyzję co do sposobu głosowania. Uważamy, że zachowanie możliwości odpisów na cele edukacyjne, na cele mieszkaniowe, a także niepodwyższanie opodatkowania, są ważnymi zagadnieniami, które obejmuje ten projekt, i w tym kierunku winniśmy zmierzać. Uważamy też za słuszny postulat, aby wprowadzić pewną jednolitość w opodatkowaniu podmiotów kościelnych, niemniej jednak nie podzielamy poglądu wyrażonego przez komisję, iżby dochody osób kościelnych, osób prawnych, opodatkowane były w sposób - w istocie, jak wynika z analizy ustawy - mniej korzystny niż podmiotów politycznych, społecznych czy zawodowych.</u>
<u xml:id="u-28.11" who="#TadeuszSyryjczyk">Wysoki Sejmie! Całokształt prawa podatkowego, jak już powiedziałem, jest jednym z fundamentów polityki państwa. Nasze stanowisko zależeć będzie od tego, na ile projekt ten realizuje nasze, tzn. Unii Demokratycznej, wyobrażenie o polityce budżetowej i polityce podatkowej państwa. Stąd popieramy te zmiany, które dotyczą odpowiednich odpisów w zakresie edukacji, mieszkalnictwa, niepodwyższania podatku dochodowego. I od wyników głosowań w sprawie wniosków mniejszości uzależniamy swoją ostateczną decyzję.</u>
<u xml:id="u-28.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#AleksanderMałachowski">W imieniu Unii Pracy głos zabierze pani posłanka Wiesława Ziółkowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WiesławaZiółkowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Unia Pracy, podobnie jak Unia Demokratyczna, jest też za stabilizacją systemu podatkowego. Ale niejednokrotnie z tej trybuny w sposób zdecydowany opowiadaliśmy się przeciwko takiej stabilizacji, która oznacza przyzwolenie dla szczególnej moralności podatkowej. Mianowicie takiej, że moralne jest niepłacenie podatków. I było, i jest tak, że są podmioty, które rzetelnie płacą podatki, i są podmioty, które w majestacie prawa albo nieco je omijając, wykorzystując to prawo, podatków nie płacą. Efekt jest taki, że nam, przeciętnemu obywatelowi, a także temu dobremu przedsiębiorcy, podwyższa się ciągle podatki. Płacimy za to wszyscy.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#WiesławaZiółkowska">Witamy więc z zadowoleniem te wszystkie zmiany w przepisach, które likwidują luki prawne, powodujące, że omijanie przepisów będzie jeśli nie całkiem niemożliwe, to przynajmniej znacznie bardziej utrudnione. I tu trzeba uczciwie powiedzieć, że chociaż parokrotnie już za poprzednich rządów próbowaliśmy wprowadzać różne korekty, nie udawało się to. Tym razem rząd sam przedstawił takie propozycje i to naprawdę jest olbrzymi plus.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#WiesławaZiółkowska">Sprawa, na którą chciałabym zwrócić uwagę, z żalem tym razem, to tabela podatkowa. Unia Pracy z całą odpowiedzialnością stwierdza, że nie ma takiej potrzeby i nie ma takiego uzasadnienia, żeby zmieniać stawki w podatku dochodowym od osób fizycznych z 20 na 21%, z 30 na 33% i z 40 na 45%. W żadnym wypadku nie są takim uzasadnieniem względy fiskalne. Proszę Wysokiej Izby, przecież ta tabela nie była w 1993 r. waloryzowana. Przecież i tak kwota wolna jest niższa, niż byłaby po waloryzacji. Również kwota odliczana z tytułu dojazdów do pracy jest niższa. W pierwszym przedziale tabeli, gdyby była ona waloryzowana, byłoby nie 90 800 tys. zł tylko 125 mln zł. A my, mimo że ludzie ponieśli już tyle strat z tego tytułu, mówimy, że teraz podwyższamy jeszcze stawki podatku ze względów fiskalnych, bo dzięki temu uzyskamy 8,5 bln zł.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę Wysokiej Izby, są inne źródła zwiększenia dochodów budżetowych. Rząd je zresztą sam wskazał, tylko źle oszacował. Takim źródłem jest niewątpliwie zryczałtowany podatek od przychodów. Gdyby założyć, że będzie tylko milion podmiotów, czyli dokładnie tyle, ile było w 1992 r. - chociaż liczba tych podmiotów się zwiększyła - gdyby założyć, że każdy podmiot osiąga miesięcznie przychód tylko 50 mln zł, co oczywiście jest bardzo niskim przychodem, i gdyby założyć, że każdy z tych podmiotów miesięcznie płaci 2,5 mln zł podatku to, proszę Wysokiej Izby, tylko z tego tytułu wpływ do budżetu wyniósłby 30 bln zł. A wzrost w stosunku do tego, co do tej pory te podmioty płaciły, wyniósłby dwadzieścia parę bilionów złotych, a nie 7 bln. I byłoby to źródło dochodów, pozwalające zarówno na nieruszanie tabeli podatkowej, jak i na pokrycie wzrostu odliczeń z tytułu kosztu przejazdów. Taka możliwość istnieje.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę Wysokiej Izby! Inną sprawą jest jeszcze to, że w połowie przyszłego roku będziemy musieli ponownie przyjrzeć się tabeli podatkowej. Przecież jest ona bardzo niesprawiedliwa. Jak może być tak, by ten, który - nawet gdyby przyjąć tabelę przedstawioną teraz przez rząd - zarabia 7 mln zł miesięcznie, płacił procentowo tyle samo podatku, co ten, który zarabia 2 mln zł miesięcznie. Jak to się stało, że tabelę podatkową tak ułożono, że w pierwszym przedziale podatkowym znalazło się 20 mln podatników, a w dwóch następnych przedziałach zaledwie 1,5 mln. Przecież to jest naprawdę zła tabela podatkowa. Ona musi być rozciągnięta i stawki podatkowe muszą być bardziej zróżnicowane. Wtedy nie będziemy mieć problemu z wolną kwotą dla emerytów i rencistów, bo po prostu ci, którzy mając niższe dochody, będą płacili niższą stawkę podatkową.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#WiesławaZiółkowska">Mając na uwadze fakt, że nie można zmieniać tabeli podatkowej na dzień przed początkiem nowego roku, że nie można tego robić w trybie pilnym, że trzeba rozpatrzyć różne warianty, Unia Pracy nie zgłaszała tak daleko idących zmian. Zgłosiliśmy natomiast poprawkę polegającą na tym, że zamiast trzech progów podatkowych wprowadza się cztery. W wypadku pierwszego progu podatkowego podatek wynosiłby 20%, a nie - jak chce rząd - 21%. Natomiast jeśli chodzi o ostatni próg podatkowy, proponujemy podatek w wysokości 48%, czyli o 3% więcej, niż proponuje rząd. Przyjmując naszą tabelę, rząd zyskałby 3 bln. To jest oczywiście mniej, niż rząd chciałby uzyskać, ale rząd zyskuje. W wypadku gdyby nasza tabela nie uzyskała akceptacji Wysokiej Izby, rekomendujemy tabelę zgłoszoną przez pana posła Eysymontta, tzn. waloryzowaną przy takich samych stawkach podatkowych, jakie obowiązują, czyli 20%, 30% i 40%.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#WiesławaZiółkowska">Jest jeszcze jedna sprawa, Wysoka Izbo, którą odbieram z przykrością. Muszę powiedzieć, że o ile w poprzedniej kadencji naprawdę walczyłam - nie ja jedna zresztą - z wieloma kolegami z lewicy o to, by traktować rodziny niepełne na równi z rodzinami pełnymi, o tyle teraz, o ironio losu, zaczynam walczyć o to, by rodziny pełne traktować tak samo jak niepełne. Jeżeli bowiem przyjęlibyśmy poprawkę mniejszości, którą - jak powiedział kolega z SLD - SLD będzie popierać, oznaczałoby to, że rodziny pełne będą dyskryminowane. Oznaczałoby to bowiem, że jeżeli ma się dziecko na utrzymaniu, jeżeli rodzina jest niepełna albo jeżeli żona nie pracuje, to płaci się 20% zaliczki umniejszonej o 1/12. Natomiast wystarczy, że żona pójdzie do pracy i zarobi 2 mln, a mąż np. 10 mln, by płacić zaliczkę w wysokości 20%, potem 30%, a gdy się przekroczy 10 mln, to 40% albo - zgodnie z propozycją rządową - 45%. Oznacza to, że w praktyce w ciągu roku rodziny pełne nie będą korzystać z ulgi podatkowej z tytułu łączenia dochodów małżonków, lecz będą kredytować budżet państwa. Coś tu jest nie tak. Grajmy w te karty uczciwie. Jeśli mówimy, że uściślamy, precyzujemy, to róbmy to tak, aby prawo było omijane w jak najmniejszym stopniu, by relacja między państwem a obywatelem była uczciwa. Róbmy to uczciwie od początku do końca, a nie okazjonalnie, tak jak jest nam wygodnie.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#WiesławaZiółkowska">Kończąc, Wysoka Izbo, chcę oświadczyć, że Unia Pracy w ciągu roku - w połowie roku albo i wcześniej (wtedy, kiedy rząd przedłoży program stabilizacji i ocenę systemu podatkowego, tak by można było to szczegółowo omówić przed 1995 r.) - zgłosi zmiany odnoszące się do takich kwestii jak ulgi mieszkaniowe. Proszę państwa, ulgi mieszkaniowe na budowę domu są korzystne, ale preferuje się dzięki nim bardzo bogatych ludzi. Kwestia waloryzacji musi wyglądać inaczej. Można będzie wówczas uzyskać niemałe pieniądze - parę bilionów złotych - na dofinansowanie pierwszych kredytów mieszkaniowych przeznaczonych na pierwsze mieszkania dla małżeństw, dla rodzin. Tam znajdą się pieniądze.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#WiesławaZiółkowska">Inna sprawa, do której chcielibyśmy powrócić, to kwestia opodatkowania VAT wysoko rentownych usług medycznych świadczonych przez osoby prywatne. Stąd uzyskalibyśmy pieniądze na to, by wprowadzić ulgi z tytułu świadczeń medycznych. To znaczy: jeżeli pacjent zgłosiłby się do lekarza i zapłacił, to lekarz wystawiłby mu fakturę uwzględniającą VAT, a pacjent mógłby to - oczywiście w określonych granicach - odliczyć od podatku. Jest źródło pieniędzy i jest źródło wydatków.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#WiesławaZiółkowska">Kolejna zmiana, do której będziemy powracać, dotyczy ulg rodzinnych. Oczywiście nie upieramy się, czy ma to być ujęte akurat w tym podatku, czy też rząd przedstawi inną koncepcję odnośnie do zasiłków rodzinnych. I jedną, i drugą metodę jesteśmy w stanie poważnie rozważyć. Jeżeli jednak rząd nie przedstawi nowej koncepcji dotyczącej zasiłków rodzinnych, to będziemy dążyć do tego, by w tym podatku były również uwzględnione ulgi rodzinne, szczególnie na troje i większą liczbę dzieci. Taką propozycję zgłaszaliśmy już w poprzedniej kadencji Sejmu, teraz natomiast nie zgłaszaliśmy jej ze względu na to, że komisja przyjęła pilny tryb postępowania, zgodnie z którym było rozpatrywane tylko to, co zgłaszał rząd. Tak więc swoje poparcie dla ustawy uzależniamy w dużym stopniu od tego, jakie rozstrzygnięcia zapadną w kontrowersyjnych kwestiach, choć nie tylko, ponieważ jest jeszcze kilka wniosków mniejszości, jak np. ulgi ze względu na naukę, kwestia składek na tzw. tacę - to też są sprawy, które powinny znaleźć, naszym zdaniem, rozstrzygnięcie takie, jakie proponuje się - jeśli chodzi o te dwa przypadki - właśnie we wnioskach mniejszości. Od tych stanowisk i od podejścia koalicji rządowej do kwestii tabeli uzależniamy nasze stanowisko wobec tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-30.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję pani posłance.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu panią posłankę Janinę Kraus z Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JaninaKraus">Wysoka Izbo! Już na samym wstępie musimy stwierdzić, że wyniki prac w komisji nad pilnym rządowym projektem ustawy o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady opodatkowania nie dostarczyły przesłanek skłaniających klub Konfederacji Polski Niepodległej do zmiany stanowiska wobec tego projektu, które wyrażone zostało podczas jego pierwszego czytania. Oznacza to, że udzielimy poparcia wnioskowi mniejszości o odrzucenie w całości projektu ustawy. Nie tylko bowiem nadal aktualne są zastrzeżenia dotyczące konstrukcji i przejrzystości ustawy, a więc jej strony prezentacyjnej, ale dodatkowo zastrzeżenia te jeszcze się wzmocniły. Dotyczy to w szczególności projektu zmian w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych. Znaczna część tych zmian ma charakter techniczno-proceduralny, a wiele biurokratycznych poprawek powoduje, iż ten dokument - kierowany przecież do przeciętnego obywatela - ze względu na hermetyczny język staje się dla niego niedostępny.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#JaninaKraus">Negatywnie oceniamy też konstrukcję merytoryczną tego podatku - z dwóch zasadniczych powodów. Po pierwsze, cechuje go nadmierny, a dotkliwy dla społeczeństwa fiskalizm, a po drugie - nie uwzględnia on sytuacji socjalnej rodzin, gdyż uprzywilejowuje np. nie rodziny wielodzietne kształcące dzieci, lecz bezdzietne małżeństwa. Ten ostatni aspekt podnoszony był zresztą w Sejmie przez nasz klub wielokrotnie; wyrażamy w tym miejscu nasze oczekiwanie i nadzieję, że w razie przyjęcia przez Wysoką Izbę projektu uchwały towarzyszącej omawianemu pakietowi ustaw rząd w programie stabilizacji systemu podatkowego uwzględni powyższy problem. Będzie to bowiem sposobność rozważenia innej niż personalistyczna filozofii podatkowej. Spory o progresję podatkową w podatku dochodowym od osób fizycznych nie mają bowiem większego znaczenia, jeśli nie wyłączy się z podstawy opodatkowania wydatków na inwestycje i pominie właśnie sytuację rodzinną. Gdyby te wyłączenia istniały, to można byłoby rozważać progresję podatkową, wtedy rzeczywiście byłoby zasadne w odniesieniu do wyższych pułapów dochodowych stosowanie wyższych stóp podatkowych - od faktycznej konsumpcji. Ale też w takim przypadku należałoby rozpocząć opodatkowanie najniższych dochodów od bardzo niskich stóp opodatkowania - symbolicznie, od kilku procent.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#JaninaKraus">Propozycja zawarta w projekcie ustawy oznacza uderzenie - przez podnoszenie faktycznej stopy opodatkowania - w najbardziej przeciętne dochody. Zmierza więc do tego, aby - ujmując rzecz kwotowo - najbardziej obciążyć masowego podatnika. A trzeba wiedzieć, że 95% płatników podatku dochodowego od osób fizycznych w Polsce mieści się w tym najniższym przedziale skali, płacąc najniższą stawkę. W tej sytuacji podniesienie tej grupie podatników stawki podatku o 1% stanowi drastyczne obciążenie budżetów domowych. A więc oznacza to, globalnie biorąc, uzyskanie dużych kwot dochodów budżetowych kosztem najuboższych. Nie jest więc do końca prawdziwe stwierdzenie zawarte w rozszerzonym uzasadnieniu rządowego projektu zmiany ustaw podatkowych, iż podwyższenie stawek to wyższe opodatkowanie osób, które mają wyższe dochody. Albowiem efekt fiskalny konstrukcji tego podatku dotyczy głównie ludności o najniższych dochodach.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#JaninaKraus">Biorąc to wszystko pod uwagę, poprzemy pierwszy wniosek mniejszości do art. 27 projektu ustawy jako najbardziej odpowiadający reprezentowanej przez nas filozofii. W tym miejscu chciałabym od razu odnieść się do wniosku mniejszości dotyczącego art. 26 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, gdzie reguluje się kwestię odliczania od dochodu - który stanowi podstawę opodatkowania - wydatków ponoszonych na kształcenie dzieci w szkołach niepublicznych. Wobec wyeliminowania w trakcie prac komisji takiej możliwości wniosek mniejszości zmierza do jej przywrócenia. Ostatecznie zdecydowaliśmy się tej propozycji nie poprzeć, podtrzymując w ten sposób w zasadzie stanowisko klubu w tej sprawie zajęte w poprzedniej kadencji Sejmu. Wychodzimy bowiem z założenia, iż w sytuacji niedoborów budżetowych i trudnej sytuacji materialnej większości rodzin w Polsce nie czas teraz aktywnie wspierać środkami budżetowymi słuszne skądinąd aspiracje bogatszych rodzin w zakresie kształcenia dzieci i młodzieży.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#JaninaKraus">Analizując łącznie treść ustaw podatkowych od osób fizycznych i prawnych, trzeba stwierdzić dwa fakty. Po pierwsze, systematyka obu tych ustaw nie wydaje się właściwa. Wskazane byłoby wyłączenie z ustawy o podatku od dochodów osobistych i podatku rodzinnego problematyki spółek cywilnych, które mają przecież charakter podmiotów gospodarczych i w związku z tym właściwsze dla nich miejsce byłoby w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#JaninaKraus">Po drugie, zbyt symptomatyczne jest, że obie te ustawy w wersji dotąd obowiązującej w sposób antycypujący - a obecnie projekty ich zmian w sposób już konkretyzujący - regulują kwestie związane z narodowymi funduszami inwestycyjnymi, a dokładniej mówiąc: kwestie obrotu świadectwami udziałowymi. Chodzi między innymi o zwolnienia od podatku dochodowego oraz koszty uzyskiwania przychodów. Byłoby pożądane, aby z równą zapobiegliwością regulowana była kwestia ulg inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#JaninaKraus">Art. 18 ust. 7 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych zobowiązuje Radę Ministrów do wprowadzenia odliczeń wydatków inwestycyjnych od dochodu przed opodatkowaniem oraz obniżki podatku dochodowego. Jednak sposób proponowanej przez rząd realizacji tego upoważnienia to kolejny dla nas powód do głosowania przeciw projektowi zmian w ustawach podatkowych.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#JaninaKraus">Ogólna ocena rozwiązań zaproponowanych w projekcie odpowiedniego rozporządzenia zamyka się w twierdzeniu, iż jest to pozorowanie prooszczędnościowych i prowzrostowych ulg inwestycyjnych. Ulgi te są bowiem puste w odniesieniu do dochodów osobistych oraz spółek cywilnych, jawnych i komandytowych. Konstrukcja ulgi proponowana w §3 daje podmiotom gospodarczym (spółkom z o.o. oraz akcyjnym) ulgę stosunkowo pozorną, ponieważ oznacza odjęcie od podstawy opodatkowania 1/4 należnego dochodu. Zwolnienie to de facto kształtuje się więc na poziomie 16%. Jest to bardzo skromna, można powiedzieć symboliczna ulga.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#JaninaKraus">Następne ograniczenie to zawarta w rozporządzeniu propozycja rządu odliczenia od dochodu wydatków inwestycyjnych, jeśli podatnik osiągnął dochód w wysokości co najmniej 8% kwoty uzyskanych przychodów, co oznacza przyjęcie - upraszczając rzecz - wskaźnika rentowności na poziomie 8%, podczas gdy wiadomo, że średni poziom rentowności przemysłu w Polsce jest bliższy zeru.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#JaninaKraus">I wreszcie kwestia ulg inwestycyjnych jako - zdaniem rządu - szczególnego bezprocentowego inwestycyjnego kredytu budżetowego na częściowe sfinansowanie wydatków inwestycyjnych. Zasada, iż odpisy amortyzacyjne nie są kosztem uzyskania przychodów od tej części wartości środków trwałych, która została odliczona od dochodu przed opodatkowaniem - przetestowana na przykładzie konkretnej firmy - pokazuje, iż nie jest to żaden kredyt podatkowy, ale narzędzie podnoszenia poziomu opodatkowania przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#JaninaKraus">I jeszcze jedno w związku z omawianym projektem rozporządzenia. Wyjaśnienia wymaga problem zwolnień od podatku dochodowego banków utworzonych przez osoby zagraniczne lub z udziałem kapitału zagranicznego oraz oddziałów banków zagranicznych, a także skutków tych zwolnień dla budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#JaninaKraus">Innym przykładem zabiegów jedynie pozorujących ułatwienia w działalności gospodarczej może być art. 16 pkt 42 ustawy o podatku od osób prawnych, wyłączający z kosztów uzyskania przychodów wydatki na remont, modernizację lub przebudowę środka trwałego, jeśli ich kwota w roku podatkowym przekracza połowę wartości tego środka, stanowiącej podstawę dokonywania odpisów amortyzacyjnych. Zapis ten pozostaje w sprzeczności z deklaracjami rządu o ulgach inwestycyjnych, ponieważ remont i modernizacja to nie inwestowanie, lecz reinwestowanie odpisów amortyzacyjnych.</u>
<u xml:id="u-32.12" who="#JaninaKraus">Pozostając przy ustawie o podatku od osób prawnych informuję, iż klub KPN udzieli poparcia wnioskowi mniejszości zgłoszonemu w związku z art. 17 tej ustawy, dotyczącemu zwolnienia od opodatkowania dochodów kościelnych osób prawnych, czyli tak zwanej tacy.</u>
<u xml:id="u-32.13" who="#JaninaKraus">Co się zaś tyczy opracowanych i proponowanych zmian w ustawie o zobowiązaniach podatkowych oraz działalności gospodarczej, to podtrzymujemy tu wcześniej wyrażoną opinię, iż rozszerzenie obowiązku zapłaty w formie bankowych rozliczeń bezgotówkowych - obwarowane zresztą drakońskimi sankcjami - to nic innego jak przerzucanie skutków nieudolności i niewydolności systemu skarbowego i bankowego na podatników. Poszerzenie skali obrotów bezgotówkowych jest zasadne, lecz bezwzględnym warunkiem musi tu być oddłużenie podmiotów gospodarczych i przywrócenie im płynności finansowej. Tak więc słuszny zamysł próbuje się realizować nie przystającą do realiów metodą. Jak na ironię, zmiany prowadzące de facto do zawężenia swobody działania podmiotów gospodarczych znalazły się w ustawie o działalności gospodarczej. To, co możemy zrobić, to poprzeć wnioski mniejszości, zmierzające do złagodzenia proponowanych w przepisach karnych sankcji.</u>
<u xml:id="u-32.14" who="#JaninaKraus">I chciałam podnieść już osobny problem - pominięcia w projektach zmian ustaw podatkowych konsekwencji ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy, ustawy wprowadzającej przecież nowy rodzaj parapodatku.</u>
<u xml:id="u-32.15" who="#JaninaKraus">Na koniec jeszcze kwestia nadużywania w ustawach fakultatywności działania Ministerstwa Finansów, szczególnie w zakresie nakładania obowiązków na podatników (np. art. 38 ustawy o zobowiązaniach podatkowych) bądź też całkowitych lub częściowych zwolnień dochodów od podatków (np. art. 38 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, a zwłaszcza art. 53 ustawy o podatkach od osób fizycznych). Jest to zgoda na podpisanie czeku in blanco, który może zostać wypełniony treścią podważającą w ogóle sens całej ustawy, nie mówiąc już o korupcjogennych aspektach tego zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-32.16" who="#JaninaKraus">W tym kontekście celowe jest podjęcie przez Sejm uchwały zobowiązującej rząd do poinformowania Sejmu o wykonaniu upoważnień do wydawania aktów wykonawczych w zakresie określonym omawianą ustawą. Woluntaryzm w tej dziedzinie jest niedopuszczalny.</u>
<u xml:id="u-32.17" who="#JaninaKraus">Warto przy tym zauważyć, że wytworzyła się praktyka jak gdyby wyposażania tzw. ustaw okołobudżetowych uchwałami, z jednej strony dyscyplinującymi rząd w zakresie wywiązywania się z delegacji ustawowych, z drugiej zaś obligującymi go do przedstawiania systemowych, kompleksowych koncepcji uregulowania poszczególnych dziedzin życia społecznego i gospodarczego. Mieliśmy z takim przypadkiem do czynienia np. przy regulacji płac w sferze budżetowej. Taka postawa Sejmu oczywiście nie może dziwić. Podejmujemy bowiem decyzje w sprawach kluczowych, ale niestety decyzje fragmentaryczne, nie dysponując ani zakładanymi podstawowymi wielkościami makroekonomicznymi, ani założeniami polityki społeczno-gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-32.18" who="#JaninaKraus">Kończąc, chciałabym zgłosić poprawkę do projektu uchwały, polegającą na zmianie terminu jej realizacji na 30 marca 1994 r.</u>
<u xml:id="u-32.19" who="#JaninaKraus">Uzasadnienie jest krótkie: po pierwsze, dyskusja nad przyszłym kształtem systemu podatkowego musi poprzedzać decyzje dotyczące bądź zmiany ustaw podatkowych, bądź też zupełnie odmiennej regulacji tych problemów, a po drugie, musi przebiegać w okresie neutralnym dla prac nad budżetem na rok 1995. W przeciwnym razie po raz kolejny Sejm znajdzie się w takiej sytuacji, że decyduje o finansach publicznych na zasadzie postawienia go pod ścianę. A chodzi o to, by budżet konstruowany był na podstawie obowiązującego w mijającym roku stanu prawnego. Gdy zaś chodzi o skrócenie terminu przedłożenia Sejmowi przez rząd informacji o wykonaniu upoważnień do wydawania aktów wykonawczych, realizacja tego wniosku, doceniając znajomość rzeczy i potencjał organizacyjny resortu finansów, nie powinna nastręczać trudności.</u>
<u xml:id="u-32.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję pani posłance.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Jerzego Eysymontta z Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JerzyEysymontt">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dość smutne jest to, że tak ważną debatę prowadzimy znowu przy mocno pustawej sali. Wierzę - i myślę, że wiele osób na tej sali też - że dzisiaj koalicja rządowa może przegłosować wszystko, ale może czasami warto także posłuchać głosów odmiennych. Przy debacie krótkiej na tak ważny temat trudno jest te głosy wyrazić, kiedy jest się przedstawicielem bardzo małego klubu. Muszę więc ograniczyć się do spraw zasadniczych.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#JerzyEysymontt">Chciałem na wstępie przypomnieć, że BBWR był jedynym klubem, który już w pierwszym czytaniu zgłosił wniosek o odrzucenie tej ustawy nie dlatego, że uważaliśmy, że prawo podatkowe dotychczas istniejące jest doskonałe, ale dlatego, że nie chcieliśmy się przyczyniać do stanowienia prawa jeszcze gorszego.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#JerzyEysymontt">Niestety, prace komisji, choć wyczerpujące i na pewno prowadzone z pełnym poświęceniem, tych naszych wątpliwości i generalnych zastrzeżeń nie rozwiały. Prawo podatkowe winno być - co zabrzmi jak truizm - jasne, zrozumiałe, czytelne. Powinno być powszechne, a więc powinno zawierać jak najmniej wszelkiego rodzaju wyjątków i upoważnień. Powinno być wreszcie stabilne - przynajmniej co do zasad. Otóż projekt, o którym dzisiaj przychodzi nam dyskutować, niestety, żadnym z tych warunków nie czyni zadość.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#JerzyEysymontt">Proszę państwa, można, mówiąc o przepisach podatkowych, koncentrować się na tym, co czasami się nazywa inżynierią podatkową - jest to oczywiście ważne w procesie realizowania prawa podatkowego - ale można także koncentrować się na głównej filozofii. Chciałem się skoncentrować na tym pierwszym nie tylko z tej racji, że nie ma czasu (przynajmniej my, tak mały klub, nie mamy czasu), ale zarazem dlatego, że to jednak rozstrzyga o tym, w którym kierunku idziemy. A idziemy w kierunku zwiększenia obciążenia podatkowego, idziemy w kierunku zaostrzenia fiskalizmu, idziemy w kierunku utrzymania, a nawet rozszerzenia, upoważnień dla władzy wykonawczej. Idziemy wreszcie w kierunku dalszej destabilizacji - tak pojętej z całą mocą - gdyż tworzymy przepisy tymczasowe, przepisy na jeden rok. I w tej sytuacji tego rodzaju prawa, stanowionego w takiej filozofii, nasz klub poprzeć nie może.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#JerzyEysymontt">Teraz słów kilka o wnioskach mniejszości. Można je połączyć w pewne grupy tematyczne. W zasadzie to, co w regulacji znajduje się na końcu omawianej ustawy, w przepisach przejściowych, jest na dziś — to znaczy nie na dziś dosłownie, ale na cały przyszły rok — zasadnicze, chodzi mianowicie o tę tabelkę. Tam tkwi sedno sprawy. I tutaj nasz klub zgłosił jedyny, naszym zdaniem, konsekwentny — przynajmniej według naszej filozofii — wniosek: nie zmieniać jej pod względem stawek, nie zmieniać jej pod względem progresji, a uwzględnić to, co zawiera również przedłożenie rządowe i przedłożenie komisyjne — waloryzację progów. Jest to właściwie dokonanie tego, co nie zostało zrobione w roku ubiegłym, a więc nadanie wartości realnej temu podatkowi, który jest ustalony.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#JerzyEysymontt">Proszę państwa, tutaj różnie się mówi o obciążeniu podatkowym polskiego obywatela i polskiego przedsiębiorcy w stosunku do podatników w innych krajach europejskich. Ale chciałem zwrócić uwagę tylko na pewien mały aspekt tej sprawy, który może nie jest tak dokładnie z tą ustawą związany. Nie możemy zapominać o tym, że to obciążenie - jeżeli weźmiemy pod uwagę szczególnie wysoki koszt pracy, mimo nadal niskich płac realnych wynikających z zupełnie horrendalnego systemu ubezpieczeń i wysokości składki, jaką trzeba płacić - jest jednym z najwyższych w Europie! I to jest prawda! Tak więc trudno mówić o tym, że działanie prawa Laffera nam nie grozi. Jestem głęboko przekonany, że nadal idziemy w kierunku fiskalizmu, nadal idziemy w kierunku tymczasowego łatania dziur, choćby temu towarzyszyły najbardziej szczytne hasła. Nie idziemy w kierunku autentycznego wspierania szeroko rozumianej przedsiębiorczości. Moim zdaniem, nawet w stosunkowo drobnych przepisach, jakich zresztą po części dotyczą wnioski mniejszości - to znaczy tych, które dotyczą ulg, które dotyczą zmniejszenia obciążenia podatkowego - brak jest konsekwencji, bo jeżeli, proszę państwa, dzisiaj mówimy, że na remont mieszkania - a jest to przecież przejaw aktywności obywatela, aktywności właściciela mieszkania i jego przedsiębiorczości, zapobiegliwości - jesteśmy skłonni zgodzić się na kwotę 13,5 mln, to proszę państwa, przecież to jest kiepskie malowanko małego mieszkania. Spójrzmy realnie, jak to dzisiaj wygląda. A więc, na pewno będziemy głosować za wnioskiem mniejszości, który przynajmniej po części pozwala ten warunek złagodzić i wyjść naprzeciw właśnie tej małej, zwykłej, ludzkiej przedsiębiorczości dotyczącej własnych mieszkań.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#JerzyEysymontt">I druga sprawa, to sprawa kształcenia i związanych z tym ulg. Jesteśmy za tym, żeby tego rodzaju sprawy były regulowane w sposób bardzo konsekwentny i bardzo powszechny, a więc powszechny i przedmiotowo, i podmiotowo. Uważamy, że jeżeli taka jest wola ustawodawcy, to nie powinien on tu wprowadzać żadnych ograniczeń, tzn. jeśli inwestujesz w człowieka - a jest to nic innego, jak inwestowanie w człowieka - w siebie samego, w swoje wykształcenie czy w wykształcenie swoich dzieci, bez względu na to, czy jest to poziom podstawowy, średni czy wyższy, należy ci się ulga. A dlaczego, proszę państwa, należy się ona tylko w tym wypadku, gdy chodzi o szkoły niepubliczne, gdzie opłata jest stosunkowo niska? To nie jest popieranie bogatych, tylko zachęta do tego, abyś, jeżeli jesteś człowiekiem zamożniejszym, ponosił te koszty, a będziesz miał pewne ułatwienie od państwa, byś ponosił te koszty, bo wyszkolisz kogoś, umożliwisz to, że ten obywatel, który będzie swoim intelektem wzmacniał potencjał tego kraju, będzie wyszkolony nie dzięki środkom z budżetu, nie za pieniądze wszystkich podatników, ale właśnie za pieniądze zamożniejszego obywatela. Uważam, że jest to ze wszech miar potrzebne, również jako pewien sygnał, w jakim kierunku idziemy. Są to tylko przykłady, że nawet w tych stosunkowo drobnych sprawach nie ma konsekwencji, a przynajmniej my jej nie widzimy.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#JerzyEysymontt">Wreszcie, podnoszona tutaj sprawa tac. Ja, proszę państwa, nie jestem, bynajmniej, ani za państwem wyznaniowym, ani za specjalnym uprzywilejowaniem Kościoła. Zwrócę tylko uwagę na jedno, że de facto będzie to opodatkowanie wiernych, których - jak wiarygodne statystyki wskazują - jest ok. 80%, i pieniędzy, które już zostały opodatkowane. Tak więc i tu trzeba rozważyć, czy rozwiązanie zgodne z tradycją nie jest co najmniej mniejszym złem niż tego rodzaju pociągnięcie.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#JerzyEysymontt">I już kończąc, dwa słowa o uchwale. Rzecz jasna, uchwała jest ogólnie słuszna, tylko, proszę państwa, było podobno takie powiedzenie w parlamencie II Rzeczypospolitej, pochodzące jakoby od jakiegoś posła lewicy, które pewnie niektórzy z państwa niespecjalnie lubią: Jeśli jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? Pozwolę sobie je strawestować. Jeśli ta ustawa jest naprawdę tak dobra, jak, mam nadzieję, wierzy w to głęboko zarówno rząd, jak i popierająca go większość rządowa, koalicja, to po cóż mamy dopiero zobowiązywać do opracowania projektu stabilnego prawa podatkowego? Wydaje mi się, że jest tu coś bliskiego sprzeczności. I jeszcze druga, zupełnie drobna, uwaga. Sądzę, że ponieważ istotne przepisy tej ustawy de facto będą działać w 1994 r., to chyba we wrześniu jest trochę zbyt późno, aby pytać rząd, jak realizował swoje uprawnienia wykonawcze. Wypadałoby chyba to zrobić nieco wcześniej.</u>
<u xml:id="u-34.9" who="#JerzyEysymontt">Tak więc, proszę państwa, niestety, jak na razie, nie widzimy ani możliwości, ani uzasadnienia, byśmy mieli odstąpić od swego radykalnego wniosku mniejszości, czyli od odrzucenia tej ustawy w całości. Oczywiście, nasze zachowanie podczas głosowań będziemy starali się zmieniać w sytuacjach, gdy inne wnioski mniejszości będą przegłosowane tak, jak uważalibyśmy to za stosowne.</u>
<u xml:id="u-34.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#AleksanderMałachowski">Było to ostatnie wystąpienie w imieniu klubów poselskich.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#AleksanderMałachowski">Przechodzimy do wysłuchania wystąpień indywidualnych.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu posła SLD, pana Macieja Manickiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MaciejManicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Początkowo chciałem odnieść się tylko do jednej kwestii, rekomendować Wysokiej Izbie wniosek mniejszości, który zgłosiłem do projektu ustawy w czasie prac w komisji. Niemniej jednak ponieważ dwie kwestie były poruszone w trakcie dyskusji, nie sposób się do nich nie odnieść.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#MaciejManicki">Może zacznę od kwestii związanej z przywróceniem, czy inaczej, ze zlikwidowaniem zasady, która pozwalała łagodzić obciążenie podatkiem dochodowym od osób fizycznych tych podatników, którzy kierują swoje dzieci do szkół niepublicznych. Na mój wniosek komisja wykreśliła ową ulgę z dotychczas obowiązujących przepisów. Uważam zatem, że moje stanowisko zostało podzielone przynajmniej przez większość komisji. Jest ono następujące: nie można mówić o sprawiedliwości społecznej, gdy państwo będzie wspomagało; przepis ten powodowałby w istocie niesprawiedliwość, bo jeśli rodzic, który kieruje dziecko do szkoły publicznej, jednocześnie chce, aby pobierało dodatkowo naukę np. języka obcego, to ponosząc taki wydatek, inwestując w swoje dziecko, nie będzie miał prawa do odliczenia go od podstawy opodatkowania swoich dochodów podatkiem dochodowym od osób fizycznych. A więc pytanie: gdzie tu sprawiedliwość? Nie jestem przeciwnikiem ulg podatkowych, przeciwnikiem rozwiązań zachęcających rodziców do inwestowania w wykształcenie dzieci, ale trzeba to robić w sposób sensowny, a nie taki, jak do tej pory.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#MaciejManicki">Pani poseł sprawozdawca mówiła o trybie pracy komisji. Niestety, nie było szansy na to, aby taki system, sprawiedliwy, opracować. Dlatego też komisja podzieliła mój wniosek i przyjęła to, co jest zawarte w sprawozdaniu.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#MaciejManicki">Druga kwestia poruszona przez przedmówcę to sprawa opodatkowania Kościoła. Tak się składa, że na mój wniosek Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów i Komisja Ustawodawcza przyjęły dalej idące od rządowego stanowisko w tej sprawie. To - chciałem podkreślić - nie jest jednak opodatkowanie Kościoła. To również nie jest, jak mówił pan poseł Eysymontt, opodatkowanie 80% społeczeństwa. Chcę przypomnieć, że art. 17 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, preambuła tego artykułu, mówi, że wolne od podatku są dochody kościelnych osób prawnych, pod warunkiem że zostaną przeznaczone na cele statutowe - tak je na razie nazwijmy - które będą wydatkowane w roku podatkowym lub w roku po nim następującym, czyli jest to w istocie pełne zrównanie kościelnych osób prawnych z innymi osobami prawnymi. Nie ma przecież podatku dla Kościoła, nie ma podatku dla wiernych, którzy swoje datki zanoszą do Kościoła - pod warunkiem że w roku podatkowym lub w roku po nim następującym pieniądze te zostaną wydane na cele związane z kultem religijnym czy budownictwem sakralnym, ale podkreślam, sakralnym, a nie innym, albo na cele związane z działalnością charytatywno-opiekuńczą Kościoła. Wszystkie te wydatki są wolne od opodatkowania bez względu na źródła przychodów.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#MaciejManicki">Również kościelne osoby prawne - jeśli wniosek zostanie przyjęty, a uważam to za jak najbardziej zasadne (stanowisko to podzieliła również komisja) - będą miały obowiązek prowadzenia pełnej ewidencji swoich dochodów. Nie uważam, żeby była to rzecz naganna, aby kościelne osoby prawne, tak jak wszystkie inne, miały obowiązek prowadzenia pełnej ewidencji swoich dochodów, a potem sporządzenia sprawozdania, na co je przeznaczyły. Jeśli przeznaczą na cele wskazane przez ustawę, to nie zapłacą podatku, ale jeśli przeznaczą dochody na cele inne niż wyznaczone przez ustawę, co jest możliwe, zapłacą od tego podatek dochodowy od osób prawnych. Tyle w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#MaciejManicki">Natomiast jeśli chodzi o wniosek mniejszości dotyczący systemu podatkowego, czy - inaczej - poboru podatku dochodowego od osób fizycznych w części odnoszącej się do tzw. kwoty pomniejszającej naliczony podatek. Kwota ta w bieżącym roku wynosiła 72 tys. miesięcznie - 864 tys. zł w skali roku; w roku przyszłym ma wynosić 101 tys. miesięcznie - 1212 tys. zł w skali roku. Otóż mój wniosek zmierza, najprościej rzecz ujmując, do tego, aby prawo do takiego pomniejszania podatku mieli wyłącznie podatnicy osiągający dochody poniżej określonego poziomu. Chodzi o to, by owo prawo nie przysługiwało podatnikom, którzy osiągają dochody znacznie wyższe od przeciętnych. Uważam bowiem, że w tej trudnej sytuacji, w jakiej znajduje się państwo, nie powinno ono szafować tak hojnie ulgą - do tego stopnia, że podatnikom, którzy osiągają np. dochody wielokrotnie wyższe od przeciętnych, również przysługuje kwota pomniejszająca podatki. Sądzę, że ta kwota powinna obowiązywać w określonym przedziale dochodów, co najwyżej do poziomu (i tutaj z pewną asekuracją) przeciętnego wynagrodzenia, przeciętnych dochodów z pracy. Wtedy ten system będzie po prostu sprawiedliwszy, będzie bardziej obciążał tych, dla których to obciążenie podatkowe nie powoduje tak dotkliwych skutków, jak, chociażby, w wypadku podatników, którzy mają najniższe dochody. Jeśli chodzi o tę kwestię, to - oczywiście - wiąże się z nią pewien problem, ale jest to problem natury technicznej, tj. zmiana sposobu pobierania zaliczek. Wniosek w tej sprawie przewiduje oddanie stosownych kompetencji ministrowi finansów, oczywiście pod warunkiem stosowania zasad określonych w ustawie. Namawiam Wysoką Izbę do tego, aby zechciała ten wniosek przyjąć.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#MaciejManicki">Skoro jestem przy art. 27, chciałem zwrócić uwagę — chociaż nie mnie oceniać propozycje zawarte we wnioskach mniejszości — że przynajmniej dwa z wniosków dotyczących art. 27 budzą bardzo poważne wątpliwości: czy w ogóle można je rozważać, czy można je poddać pod głosowanie. Dotyczy to najpierw wniosku zgłoszonego przez pana posła Eysymontta, który to wniosek został teraz skorygowany, bo pan poseł wykreślił ust. 2. Pomijam to, że w przywołaniu w lit. a powinno zostać również wykreślone sformułowanie „i dwa”. To jest nieważne, to jest sprawa redakcyjna, ale pan poseł Eysymontt pod lit. b pozostawił taki zapis: „skreśla się ust. 2a”, a trzeba pamiętać, że jeśli ust. 2 zostaje, to trzeba by było i ten ustęp skreślić. Trzeba by również zastanowić się, o co chodzi w poprawce w lit. c w tym przypadku, bo ona będzie się teraz odnosiła do zupełnie czego innego. Ale to wszystko jest w sumie sprawa, powiedziałbym, techniczna. Natomiast jest i kwestia merytoryczna. Otóż, jeśli skreślimy lit. b i lit. c, to dojdziemy do tego, że brzmienie wniosku pana posła Eysymontta będzie w istocie takie samo, jak brzmienie do dzisiaj zapisane w ustawie, czyli de facto nie będzie żadnej zmiany. Tabela, którą pan poseł Eysymontt proponuje, to nic innego, jak tabela obowiązująca dotychczas wraz z wielkościami podwyższonymi na podstawie rozporządzenia ministra finansów. Czyli de facto nie ma żadnej zmiany i pojawia się pytanie, czy warto w ogóle rzecz rozpatrywać, bo podejrzewam, że pan poseł Eysymontt — mogę tylko domniemywać, że to było jego zamiarem, ale tego nie ma w druku i stąd pytanie, czy można to poddawać pod głosowanie — chce jednocześnie skreślić art. 8 w ustawie nowelizującej. Jeśli chce to skreślić, to powinno to być zapisane: że konsekwencją przyjęcia tego wniosku jest skreślenie art. 8, niemniej tego zapisu w druku nie ma.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#MaciejManicki">Ta sama uwaga dotyczy również, niestety, wniosku przewodniczącej komisji, pani poseł Ziółkowskiej. Jeśli pani poseł Ziółkowska wprowadza nową tabelę, to także trzeba by było rozważyć, czy przy okazji nie trzeba zmienić przepisów w art. 32, gdzie występują stawki 20, 30 i 40%, a nie ma tych stawek, jakie będą występowały w tabeli po uwzględnieniu propozycji pani poseł Ziółkowskiej. I pojawia się podobne pytanie: można domniemywać, że chodzi przy okazji o skreślenie art. 8, ale tego również nie zapisano w tym wniosku. Albo więc te wnioski będą poprawione w taki sposób, że można będzie nad nimi głosować, albo też trzeba będzie stwierdzić, iż - przepraszam bardzo - nie mogą być one poddane pod głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Eysymontt: Przepraszam, panie marszałku, ja w trybie pilnym.)</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#AleksanderMałachowski">Właśnie domyślałem się, że pan zechce wystąpić.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#AleksanderMałachowski">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JerzyEysymontt">Panie Marszałku! Panie Pośle Manicki! Szanowni Państwo! Chcę tylko wyjaśnić, że ostateczna redakcja wniosków jest dokonywana przez Biuro Legislacyjne. I akurat w pierwotnym brzmieniu mojego wniosku zapis ten znajdował się jak gdyby obok, ale obecnie znajduje się na stronie 12 i brzmi następująco: „Art. 8 skreślić”. Pozycja 16.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#komentarz">(Poseł Maciej Manicki: Ale z druku nie wynika, że to są połączone wnioski.)</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#JerzyEysymontt">Pan wybaczy, ale ja za to odpowiadać nie mogę. Zakładam, że Biuro Legislacyjne wie, co czyni, a pani poseł sprawozdawca, referując wnioski, potrafi to wyjaśnić.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#AleksanderMałachowski">Wysoka Izbo! Czuję się w obowiązku przedstawić sytuację, jeśli chodzi o czas. Jest zapisanych do głosu 6 panów posłów z Polskiego Stronnictwa Ludowego i mają łącznie 18 min i 20 sek. Jest zapisanych do głosu 2 posłów z Unii Demokratycznej i mają łącznie 7 min i 31 sek. Jest zapisanych do głosu 2 posłów z Unii Pracy i mają łącznie 5 min i 25 sek. A pan poseł Wuttke z Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform ma 1 min i 4 sek. Muszę być drobiazgowy i dlatego tak to przedstawiam. Proszę więc bardzo o uwzględnienie tego lub o porozumienie się z posłami, którzy zabierają głos potem, bo czasu po wystąpieniu zostaje już niewiele.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#AleksanderMałachowski">Proszę pana posła Stanisława Pasonia z Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#StanisławPasoń">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dobrze się stało, że dwie komisje: Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisja Ustawodawcza, wniosły projekt uchwały Sejmu w sprawie wykonania ustawy regulującej zasady opodatkowania podatkiem dochodowym od osób fizycznych i od osób prawnych. Projekt tej uchwały wraz z dzisiejszą debatą nad pilnym rządowym projektem ustawy o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady opodatkowania wzajemnie się uzupełniają, tworząc zwartą i logiczną propozycję dalszego doskonalenia naszego systemu podatkowego, systemu, który mimo tylu wysiłków wciąż nie jest w pełni doskonały; nie mamy też całkowitej pewności, że zawiera on we wszystkich szczegółach optymalne rozwiązania, dające gwarancję wieloletniej i stabilnej polityki podatkowej w naszym państwie.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#StanisławPasoń">Ten mój swoisty sceptycyzm nie jest wyrazem negowania rozwiązań proponowanych w nowelizowanej ustawie podatkowej, lecz wynika stąd, że proces transformacji ustrojowych i ekonomicznych wciąż trwa, daleko nam do jego zakończenia, a różnorodność sytuacji, jakie stwarza życie, nie da się przewidzieć nawet w najdoskonalszych przepisach, szczególnie w tak złożonej materii, jak podatki i ich egzekwowanie.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#StanisławPasoń">Gratulując autorom projektu dyskutowanej uchwały jej zwięzłości, chcę podzielić się z Wysoką Izbą paroma refleksjami, które wiążą się z jej przyszłą realizacją przez rząd. Oczywiście przy założeniu, że ją przyjmiemy.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#StanisławPasoń">Rozpocznę od sprawy pozornie oczywistej, czyli zobowiązania rządu do złożenia w terminie do 30 września 1994 r. informacji o wydaniu aktów wykonawczych w zakresie określonym omawianą ustawą. Ten zapis w projekcie uchwały odpowiada wprawdzie powszechnie znanym zasadom dobrej roboty, w przeszłości jednak nie zawsze były one przestrzegane. Jakże często mieliśmy do czynienia z sytuacjami, gdy realizacja praw stanowionych przez parlament utykała w biurokratycznej machinie, a oczekiwane rozporządzenia wykonawcze wydawano ze znacznym opóźnieniem. Nałożenie na rząd obowiązku rozliczenia się przed Sejmem z wykonania szczegółowych delegacji, które zawiera zmieniana ustawa podatkowa, odbieram jako słuszne dążenie Sejmu do umocnienia kontrolnych funkcji parlamentu wobec władzy wykonawczej. Sformułowane w drugim punkcie uchwały zobowiązanie rządu do analizy systemu podatkowego i programu jego stabilizacji uważam za zadanie najistotniejsze, które powinno zmusić nie tylko ministra finansów - którego urząd realizuje około 87% całości dochodów budżetowych państwa - ale cały koalicyjny rząd do rzetelnej oceny i pogłębionej refleksji nad całokształtem polityki podatkowej oraz jej rolą w sterowaniu procesami ekonomicznymi i społecznymi państwa.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#StanisławPasoń">Byłoby rzeczą wielce pożądaną, aby przy tej ocenie jej autorzy potrafili wyzwolić się z presji, jaką na aktualny system podatkowy wywiera krytyczna sytuacja finansów państwa, którą pan premier Waldemar Pawlak określił w swoim niedawnym exposé słowami, że „stan budżetu jest dramatyczny”.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#StanisławPasoń">Najprostszym, ale ryzykownym zabiegiem staje się w takiej sytuacji podwyższanie podatków, co - jeśli nawet przyniesie pewne efekty w skali roku - może okazać się zabiegiem zabójczym dla przyszłości gospodarki. Dlatego przestrzegałbym przed swoistym śrubowaniem stopy podatkowej i liczeniem jedynie na wzrost dochodów do budżetu bez oglądania się na to, jak takie tendencje wpłyną na poziom życia ludności, pobudzenie popytu wewnętrznego, oczekiwany przez wszystkich rozwój rynku i bogacenie się Polaków.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#StanisławPasoń">Z całą ostrością należy powiedzieć, że jako państwo musimy dopracować się kompleksowej polityki podatkowej, a nie tylko doskonalić system pobierania podatków. Uznając za słuszne dążenie rządu do powiększania dochodów budżetowych, m.in. przez ograniczenie wpływów tzw. szarej strefy, musimy mieć świadomość, że jest to zadanie szczególnie trudne i należy się tu liczyć z trudnymi do przewidzenia nowymi sposobami przechytrzania fiskusa.</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#StanisławPasoń">Chcę być dobrze zrozumiany. Popierając zwalczanie nieuczciwych zachowań podatników, przestrzegałbym przed nadmierną represyjnością i restrykcyjnością postępowania w tej dziedzinie, gdyż takie restrykcje mogą prowadzić do powiększania grupy osób oraz firm szukających na wszelkie sposoby możliwości uchylenia się od płacenia podatków w całości lub przynajmniej w części. Natomiast zwolnienia podatkowe nie mogą się przemienić w dawniejsze dotacje.</u>
<u xml:id="u-40.8" who="#StanisławPasoń">Ponieważ jednym z priorytetowych zadań rządu jest zahamowanie, a następnie zmniejszenie bezrobocia, kapitalnym problemem staje się uczciwa odpowiedź na pytanie, w jakiej mierze obecna polityka podatkowa rządu sprzyja zmniejszeniu bezrobocia, a w jakiej może spowodować jego wzrost - ze wszystkimi tego konsekwencjami dla budżetu. Warto się także zastanowić, czy wysokie stawki podatkowe - szczególnie wobec osób najwięcej zarabiających - nie zniszczą motywacji zarabiania, nie wygaszą inicjatywy uczciwych polskich biznesmenów, nie będą ich skłaniać do ucieczki w tzw. szarą strefę.</u>
<u xml:id="u-40.9" who="#StanisławPasoń">To są pytania, na które trzeba będzie znaleźć przekonywającą odpowiedź. Za niespełna rok, gdy rząd w wyniku realizacji omawianej uchwały będzie składał informacje przed Wysoką Izbą, będziemy bogatsi o kilkumiesięczne doświadczenia i będzie można bardziej konkretnie ocenić deklaracje rządu złożone przez premiera Waldemara Pawlaka w dniu 8 listopada - mam tu na myśli zapowiedzi takiej polityki finansowej państwa, która poprzez zastosowanie m.in. systemu ulg podatkowych będzie sprzyjała rozwojowi eksportu, wyprowadzeniu z zapaści gospodarczej niektórych zakładów państwowych i banków, rozwinie procesy inwestycyjne i stanie się motorem pobudzania różnych dziedzin gospodarki.</u>
<u xml:id="u-40.10" who="#StanisławPasoń">Spełnienia tych zapowiedzi wszyscy oczekujemy. Mamy również nadzieję, że obecny rząd, bogatszy o zdobyte już doświadczenia, przedstawi Wysokiej Izbie propozycje przyszłych zmian systemu podatkowego, przybliżając się do ustanowienia w tym zakresie stabilnych zasad prawa, tak pożądanych przez miliony obywateli, przedsiębiorstwa oraz kapitał zagraniczny.</u>
<u xml:id="u-40.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę obecnie o zabranie głosu pana posła Andrzeja Wielowieyskiego z Unii Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejWielowieyski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Obrońmy razem małych przedsiębiorców przed tą nowelizacją z 6-procentowym ryczałtem od przychodów. Warto ich obronić.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#AndrzejWielowieyski">Weźmy zwłaszcza pod uwagę tych małych przedsiębiorców, którzy są „na rozruchu” przez pierwszy rok czy dwa lata. Nie mają pieniędzy na wyposażenie ani na środki obrotowe, ani na promocję, ani na organizację. Niektórym może być nawet dogodnie płacić ryczałt, a nie prowadzić jakieś tam księgi. To może być sprawiedliwe i fiskalnie jest korzystne. Ale pewna liczba przedsiębiorców zginie, jeżeli wprowadzimy to obligatoryjnie i bezwzględnie. I chyba nie warto tego robić. Dlaczego mamy dobijać małe przedsiębiorstwa, które mogą się ratować tylko bardzo drogim kredytem, żeby zapłacić te 60 czy 80 mln zł, których nie będą miały?</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#AndrzejWielowieyski">Dlatego apeluję, żebyśmy przyjęli - bo to chyba jest najrozsądniejsze - fakultatywne rozwiązanie w poprawce nr 6 wg wariantu II. Jest to rozsądne, jeżeli można dokonać wyboru między ryczałtem a prowadzeniem ksiąg.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#AndrzejWielowieyski">Z kolei bronię swojej poprawki nr 11, która dotyczy obowiązku ewidencjonowania i prezentowania sprawozdawczości z dochodów niegospodarczych przez parafie i inne organizacje religijne. Nie kwestionuję niczyjego, a zwłaszcza pana posła Manickiego, prawa domagania się, żeby nie było przywilejów, żeby wszystko było jasne, proste. Ale nie sądzę, żeby urzędnicy państwowi byli najlepszym organem dla porządkowania gospodarki i stosunków społecznych wewnątrz kościołów. Chyba się do tego nie nadają, zwłaszcza po tych ostatnich kilkudziesięciu latach.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#AndrzejWielowieyski">I dlatego zostawmy - bo to jest formuła z ustawy z 1989 r. - art. 55, który mówi, że zwalnia się od podatku dochody z niegospodarczej działalności statutowej i że w tym zakresie nie ma obowiązku prowadzenia dokumentacji.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#AndrzejWielowieyski">Tu bowiem już nie chodzi tylko o to, o czym mówił słusznie poseł Eysymontt, że ludzi to będzie wściekać, jeżeli ktoś będzie wchodził w te ich składki, w te ich datki na tackę czy do jakichś puszek, za które oni już raz podatek zapłacili. Tutaj chodzi, proszę państwa, o dwie rzeczy:</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#AndrzejWielowieyski">— Po pierwsze: to duży błąd, że komisja postanowiła przekreślić wszystkie negocjacje z kościołami, prowadzone na ten temat. Tak się po prostu nie robi. Prawo do tego mamy, ale tak się nie robi.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#AndrzejWielowieyski">— I po drugie: to jest bez sensu. To jest bez sensu, żeby w przypadku prawdopodobnie dziewięćdziesięciu paru procent organizacji religijnych, czyli kilkunastu tysięcy, które nie prowadzą żadnej działalności gospodarczej, narzucać im obowiązki dokumentacyjne, które są tylko nękaniem ludzi, irytowaniem ludzi, a zawracaniem głowy kilkuset urzędom skarbowym. Nie róbmy tego, to jest bez sensu.</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#AleksanderMałachowski">O zabranie głosu proszę pana posła Janusza Szymańskiego z Unii Pracy. Pozostało 5 min 25 sekund dla dwóch posłów z Unii Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JanuszSzymański">Przepraszam za - być może - lakoniczność niektórych tez swojej wypowiedzi, ale chciałbym w swoim przedłożeniu powiedzieć o czterech zasadniczych kwestiach:</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#JanuszSzymański">— Po pierwsze, tryb pilny nie powinien dotyczyć ustawodawstwa podatkowego. Jest to bezsporne i przyrzekam, że odpowiednią poprawkę do konstytucji przygotuję. Myślę, że do konstytucji w ogóle trzeba określić czy włączyć zasady daniny publicznej. To musi tam być. I to jest pierwsza kwestia.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#JanuszSzymański">Stawiam ponownie problem dwóch tabel podatkowych. Mamy dwie tabele; mamy w Dzienniku Ustaw nr 114 z tego roku waloryzację skal w przepisach przejściowych, czyli mamy zaktualizowaną tabelę, i w przepisach przejściowych projektu mamy drugą tabelę. Ja już nie będę mówił o pewnych swoich podejrzeniach. Myślę, że ta sprawa powinna zostać tutaj jednoznacznie wyjaśniona. Po co dwie tabele? Tu trzeba było się na coś zdecydować.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#JanuszSzymański">Problem, który chcę podjąć, jest związany ze zgłoszonym przeze mnie wnioskiem mniejszości, ale - panie marszałku - zanim to uzasadnię, chciałbym poprosić oficjalnie panią prezes NBP o przedstawienie stanowiska gubernatora, czyli szefa banku centralnego, w stosunku do poprawek, które dotyczą systemu bankowego, a więc zmian w art. 2 w przedłożeniu, dotyczącym ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#JanuszSzymański">Chcę poruszyć problem zmiany, która jest związana z dziewiątym wnioskiem mniejszości i dotyczy art. 11 lit. a. Polega to na skreśleniu całego pierwszego tiret, a rzecz dotyczy bardzo ciekawej kwestii — skreślenia jednego wyrazu „otrzymanych”. To brzmi niewinnie, ale, Wysoka Izbo — oczywiście z uwagi na czas i danie szansy koledze, żeby również wypowiedział kilka tez — chcę powiedzieć, że kwestia odnosi się w zasadniczej sprawie do kredytowania inwestycji centralnych. Podam przykład: z tytułu realizacji centralnego zadania inwestycyjnego — elektrowni „Opole” — jeden bank w Polsce ma prawo do naliczenia odsetek w wysokości 5 bln zł. Jeżeli uznamy za przychody skapitalizowane, a nie otrzymane odsetki, kładzie to wiele banków. Tę sprawę chciałbym polecić szczególnej uwadze Wysokiej Izby. Brzmi to niewinnie, natomiast skutek dla systemu bankowego, dla całej gospodarki będzie taki, że się nie obudzimy.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#AleksanderMałachowski">Niestety, nie wiem, skąd panu wezmę tego gubernatora, dlatego że pani prezes Narodowego Banku Polskiego jest w tej chwili nieobecna.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: Ale poproszę w trakcie, po zakończeniu dyskusji)</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#AleksanderMałachowski">Tak, mam nadzieję, że wróci na salę.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#AleksanderMałachowski">Myślę, że teraz pan poseł Waldemar Michna z Polskiego Stronnictwa Ludowego zechce zabrać głos, ale chciałbym przypomnieć, że pozostało tylko dziesięć minut i pięćdziesiąt dwie sekundy, a jeszcze jest zapisanych do głosu pięciu mówców, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WaldemarMichna">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W sprawozdaniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej prezentowana jest zainspirowana przez posła Cichosza i wspierana przez prezesa Narodowego Banku Polskiego poprawka mniejszości odnosząca się do art.16 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, w myśl której tworzone przez banki rezerwy na pokrycie ryzyka kredytów straconych powinny być potraktowane jako koszty uzyskania przychodów, a w związku z tym powinny być zwolnione od opodatkowania. Tymczasem - zgodnie z obecnymi regułami finansowymi - rezerwy celowe traktowane są jako dochody banków i są opodatkowane. W przeciwnym wypadku banki unikałyby opodatkowania dochodów, przeznaczając je w części na rezerwy celowe. Byłoby to niekorzystne dla budżetu państwa. Wymaga jednak wyraźnego zaakcentowania fakt, iż większość posłów należących do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, a także Komisji Ustawodawczej, wypowiadając się za opodatkowaniem tworzonej w bankach rezerwy celowej, równoważącej ryzyko kredytów straconych, inspirowana była przekonaniem, że to właśnie sam Narodowy Bank Polski powinien oddalić zagrożenia banków, wynikające z obowiązku tworzenia w ciągu jednego roku rezerwy celowej na pokrycie kredytów straconych, które narastały w ciągu kilku lat.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#WaldemarMichna">Zagrożenia banków spółdzielczych, wynikające z faktów...</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#komentarz">(Gwar na sali obrad)</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#AleksanderMałachowski">Bardzo panów posłów przepraszam, ale zapraszam do organizowania klubów dyskusyjnych w kuluarach, bo to przeszkadza jednak panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#WaldemarMichna">Zagrożenia dla banków spółdzielczych, wynikające z faktu, iż w ciągu ostatnich paru lat — a zwłaszcza w latach 1990–1992, to jest w okresie, kiedy stosowana była polityka terapii szokowej — wiele podmiotów gospodarczych, w każdym z działów gospodarki narodowej, znalazło się w stanie bankructwa i niewypłacalności. Niewypłacalność podmiotów gospodarczych wywołała zagrożenie niewypłacalności banków. Aktywa banków stały się w dużej części chore.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#WaldemarMichna">Lekarstwem na chore aktywa banków ma być postanowienie prezesa Narodowego Banku Polskiego, aby w 1993 r. stworzyć rezerwę celową, której zadaniem będzie zrównoważenie ryzyka kredytów straconych. Dla wielu banków, zwłaszcza dla banków małych, w tym głównie dla spółdzielczych, stworzenie w jednym roku rezerwy celowej na zrównoważenie ryzyka kredytów straconych, które zbierały się przez wiele lat, nie będzie lekarstwem, lecz trucizną.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#WaldemarMichna">Zgodnie z obowiązującymi przepisami banki te muszą wykazać na koniec roku straty. Konsekwencją strat będzie niewypłacalność. Szacuje się, że straty takie może wykazać kilkaset banków, zwłaszcza małych banków spółdzielczych. Wymuszenie na bankach spółdzielczych wyrównania straconych kredytów w postaci rezerwy może wywołać tendencję do wycofywania udziałów ze strony spółdzielczych właścicieli banków oraz wycofywania depozytów przez ludność. Tymczasem banki spółdzielcze, będące typem kas oszczędnościowo-pożyczkowych, spełniają szczególną rolę i zasługują na szczególną ochronę. Zwolnienie z podatku rezerwy równoważącej kredyty stracone nie rozwiązałoby całkowicie sprawy. Tworzenie rezerwy należy więc rozłożyć na co najmniej 3 lata, a dla niektórych banków na okres dłuższy.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#WaldemarMichna">Opowiadając się za rządową koncepcją rozwiązań, pragnę zgłosić apel do pani prezes Narodowego Banku Polskiego o pragmatyczne rozwiązywanie kwestii kredytów straconych. Z jednej strony budżet państwa nie jest w stanie przejąć konsekwencji kredytów straconych, a z drugiej banki nie są w stanie w krótkim czasie wyrównać swoich strat. Nie jest prawdziwe twierdzenie Narodowego Banku Polskiego, że banki będą płaciły podatki od strat. Prawdą jest, że banki będą płaciły podatki od zysków i dochodów, które przeznaczają na rezerwy.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#WaldemarMichna">Sądzę, że istnieją przesłanki do rozłożenia procesu tworzenia rezerw na kilka lat:</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#WaldemarMichna">— Pierwszą przesłanką jest realna możliwość takiego rozłożenia.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#WaldemarMichna">— Po drugie, istnieje konieczność uwzględnienia przez Narodowy Bank Polski aktualnego prawa spółdzielczego, które przewiduje inne zasady i tryb pokrywania strat niż zasady i tryb obowiązujące w bankach państwowych. Tryb spółdzielczy przewiduje pokrywanie strat z funduszów zasobowych, a w wypadku ich braku — z funduszów udziałowych. Może to być źródłem załamania się spółdzielczego charakteru banków.</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#WaldemarMichna">— Po trzecie, chodziłoby o uwzględnienie opóźnień procesu restrukturyzacji i oddłużenia rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-48.8" who="#WaldemarMichna">— Po czwarte, przemawia za tym potrzeba uwzględnienia opóźnień w realizacji postanowień dokapitalizowania Banku Gospodarki Żywnościowej i związanych z nim banków spółdzielczych.</u>
<u xml:id="u-48.9" who="#WaldemarMichna">— Po piąte, chodzi o uwzględnienie potrzeby rozwiązywania problemów ryzyka kredytowego, m.in. przez stworzenie ubezpieczeniowych funduszów solidarnościowych i gwarancyjnych. Zaprezentowane zagrożenia i możliwości przeciwdziałania im dotyczą głównie banków spółdzielczych, ale nie tylko. Dotyczą także co najmniej kilkunastu banków pozarolniczych i pozaspółdzielczych. Prawidłowe rozwiązanie losu jednych i drugich wymaga szczególnej troski Narodowego Banku Polskiego.</u>
<u xml:id="u-48.10" who="#WaldemarMichna">Jestem przekonany, że jeżeli Narodowy Bank Polski podejmie praktyczne kroki prowadzące do rozwiązania tej sprawy, to również rząd wykorzysta swoje uprawnienia i możliwości udzielania małym bankom, a zapewne i wszystkim, potrzebnej pomocy. Minister finansów ma prawo zaniechać pobierania podatków od zagrożonego banku spółdzielczego, nie tylko zresztą od spółdzielczego. Myślę, że przy praktycznym podejściu do rozwiązania tej sprawy ze strony prezesa Narodowego Banku Polskiego, również minister finansów użyje swoich uprawnień, aby małe banki, w tym głównie spółdzielcze, nie zbankrutowały. Myślę, że trudności, które się wyłonią, będą mogły być rozwiązane przy procedowaniu ustawy Prawo spółdzielcze, które zostanie w niedługim czasie znowelizowane.</u>
<u xml:id="u-48.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę pana posła Jana Okońskiego z Unii Demokratycznej. Zostało panu 3 minuty i 55 sekund. Pan poseł Andrzej Wielowieyski był powściągliwy.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#AleksanderMałachowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JanOkoński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Proszę państwa, chciałbym wyrazić ogromne ubolewanie, że w tak ważnej sprawie prowadzimy tak krótką debatę. Wprowadzamy tę ustawę w sposób bardzo szybki, wręcz utajniony, a ustawa ta dotyczy wielu, niemal całego społeczeństwa Polski. Prawie wcale nie wypowiadamy się na temat prywatnych przedsiębiorców i - dokładnie - także przedsiębiorców państwowych.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#JanOkoński">Chciałbym się tutaj powołać na program jednego z ugrupowań koalicyjnych — Sojuszu Lewicy Demokratycznej — które w swoim programie wyborczym głosi: „Narastający fiskalizm podatkowy powinien zostać ograniczony na rzecz zwiększenia efektywności systemu egzekwowania należności podatkowych”. I drugi cytat: „Po wprowadzeniu podatku od wartości dodanej system podatkowy musi zostać ustabilizowany co najmniej na okres kilku lat, co stanowi niezbędny warunek do pobudzenia zainteresowania inwestowaniem, a tym samym tworzeniem nowych miejsc...”. W tym momencie powinienem właściwie przerwać swoją wypowiedź. Wydaje mi się, że projekt, który właśnie m.in. Sojusz Lewicy Demokratycznej nam tu przedstawia, zaprzecza tym postanowieniom przedwyborczym.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#JanOkoński">Proszę państwa, gros osób, które w dniu dzisiejszym tracą pracę w przedsiębiorstwach państwowych, uruchamia działalność na własny rachunek, próbuje założyć małą firmę — i znajduje się znowu w bardzo trudnej sytuacji. Wprowadzenie ryczałtu podatkowego stawia ich w ogromnie trudnej sytuacji. Godzi to szczególnie w małe i średnie przedsiębiorstwa. Sytuacja większych przedsiębiorstw jest znacznie lepsza, niemniej przy tak źle ustawionej stopie kredytowej, tak drogim kredycie, inwestowanie, praktycznie rzecz biorąc, jest niemożliwe. Każdy przedsiębiorca, prywatny i państwowy, inwestuje, na dobrą sprawę, wszystkie swoje środki, chcąc zakupić nowe technologie, nowe urządzenia, tworzy też nowe miejsca pracy, a na tym powinno nam bardzo zależeć. To nasz podstawowy obowiązek. Niestety, ta ustawa nie sprzyja w żaden sposób tworzeniu nowych miejsc pracy, wprowadzaniu nowych technologii, nowych urządzeń.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#JanOkoński">Jednocześnie ustawa ta w żadnym wypadku nie ułatwia przyciągania do nas kapitału obcego. Każdy kapitał, który mógłby przyjść do Polski, wymaga przede wszystkim stabilnej sytuacji, głównie podatkowej. Dziwi mnie też brak obecności podczas tak ważnej debaty kolegów z koalicji. Państwa jest teraz niewielka grupa na sali, a wydaje mi się, że ta ustawa będzie dotyczyła całego społeczeństwa. Dlatego w pełni popieram to, że nasz klub wystąpi w tym wypadku przeciwko tej ustawie. Zapowiadaliście państwo zupełnie coś innego w swoim programie wyborczym - wasz elektorat to właśnie gros prywatnych przedsiębiorców - niestety, bardzo szybko złamaliście państwo postanowienia i prognozy przedwyborcze.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę uprzejmie o zabranie głosu pan posła Ryszarda Faszyńskiego z Unii Pracy. Ma pan dwie i pół minuty.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#RyszardFaszyński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Nowelizacja tej ustawy ma być odpowiedzią na kryzys finansów publicznych. Jest to jedna z nielicznych możliwości - jeśli nie jedyna - zwiększenia dochodów w krótkim czasie. A więc, po pierwsze - poprzez uszczelnienie systemu podatkowego, jak tu już o tym mówiono. Tym celom ustawa odpowiada. I druga możliwość - przez modyfikację obciążeń. Słusznie mówił poseł Stec, że zadaniem systemu podatkowego jest chronienie najniższych dochodów. Ale w tej modyfikacji tego nie widać, bo stawka wynosi 21%, a więc jest to zwiększenie obciążenia dla osób o najniższych dochodach. Są jednak inne możliwości. Można skalę rozciągnąć - jeden z wniosków mniejszości nawet o tym mówi. Można wreszcie podnieść górną granicę. Wiem, że są argumenty przemawiające za tym, że ten system nie będzie funkcjonował, bo jest sprawa ukrywania dochodów, ale w nowelizacji są mechanizmy, które mają temu zapobiec, czyli obrót bezgotówkowy, a więc to, że obowiązuje podatek od towarów i usług i coraz więcej podatników w to wchodzi.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#RyszardFaszyński">Jeszcze chciałbym nawiązać - po raz wtóry na tej sali - do nowelizacji art. 17 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Uważam, że jeżeli wszyscy z powodu kryzysu finansów publicznych mają zacisnąć pasa - przykładem jest proponowany przez rząd podatek w wysokości 21% - to chyba kościelne osoby prawne też. Robienie enklawy, której kryzys nie dotyczy, nie jest słuszne. W związku z tym podzielamy poglądy pana posła Manickiego.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#RyszardFaszyński">Chcę jeszcze ustosunkować się do paru tez, które tu padły. Poseł Eysymontt mówił o opodatkowaniu pieniędzy wiernych, którzy dają datki. Ale za tym - jeżeli przyjąć punkt widzenia pana posła - powinien iść wniosek o zniesienie podatków od wszystkich świadczących usługi dla ludności. Tam też ludzie zanoszą opodatkowane pieniądze.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#RyszardFaszyński">Pan poseł Syryjczyk powiedział, że w rozwiązaniach zawartych w przedłożeniu komisji proponuje się opodatkowanie w sposób w istocie mniej korzystny. Otóż chcę zauważyć, że w przedłożeniu komisji w punktach 4, 4a, 4b, 4c, 4d, 4f, 5, 6, wreszcie 8, w różnych formach powtarza się sformułowanie: „w części wydatkowanej na cele statutowe”; zapisy w punktach 4a, 4b dotyczą kościelnych osób prawnych. Jedyną kwestią, jaką — jak sądzę — można mieć na myśli, jest to, że nie opodatkowane są składki w punkcie 13. Ale składki się jednak w sposób zasadniczy różnią:</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#RyszardFaszyński">— po pierwsze, ich wysokość jest uregulowana w statutach,</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#RyszardFaszyński">— po drugie, są ewidencjonowane.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#RyszardFaszyński">I motyw nieewidencjonowania datków jest nadal jeszcze pewnym przywilejem.</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#RyszardFaszyński">Ponieważ czas minął, na zakończenie, w związku z tym, że posłowie koalicji przegłosowali debatę krótką, chcę powiedzieć: szanowna koalicjo, ta ustawa naprawdę nie jest taka zła, żeby nie można było o niej mówić, ani nie jest tak nieistotna, żeby nie było po co o niej podyskutować.</u>
<u xml:id="u-52.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#AleksanderMałachowski">Pan poseł Jerzy Wuttke z Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform. Niestety, panie pośle, ma pan bardzo mało czasu. Proszę mówić.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JerzyWuttke">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Propozycja opodatkowania kościelnych osób prawnych, zawarta w projekcie ustawy, budzi zdumienie i sprzeciw. Omawiany podatek uderza jednak głównie w tę część polskiego społeczeństwa, która jest związana z Kościołem. Jest to kolejne obciążenie podatkowe, które podważa wiarę w poczucie sprawiedliwości społecznej. Przekonanie to podziela, w co wierzę, również spora część posłów koalicji rządzącej. Posłowie ci są w stanie wyobrazić sobie bezsens funkcjonowania tego podatku, na przykład w parafiach, w których wszystko i tak odbywa się przy otwartej kurtynie. Być może w zamysłach rządzącej koalicji chodzi o rozeznanie, co miejscowy ksiądz robi z naszymi pieniędzmi składanymi przez nas dobrowolnie na nasze cele. Nie negujemy wysiłków koalicji w celu wzmocnienia budżetu państwa, również poprzez stabilny i spójny system podatkowy, zrozumiały i akceptowany, choć bez entuzjazmu, przez społeczeństwo.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#JerzyWuttke">Podobnie niezrozumiały jest projekt przepisu nie przewidujący możliwości odliczania od podstawy opodatkowania wydatków ponoszonych na odpłatne kształcenie dzieci i młodzieży w szkołach niepublicznych. Klub Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform podziela stanowisko takich instytucji, jak Społeczne Towarzystwo Oświatowe i innych stowarzyszeń oświatowych, że w istocie rzeczy podwójne opodatkowanie tych rodzin przyczyni się przede wszystkim do likwidowania szkół społecznych i innych szkół niepublicznych. Nie można obrażać się na to, że kogoś stać na opłacanie nauczania własnych dzieci. Stąd też Klub Parlamentarny BBWR jest przeciwny wnioskowi w tej sprawie, przedstawionemu przez komisję sejmową.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę pana posła Henryka Siedleckiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#AleksanderMałachowski">Panie pośle, dla trzech posłów z PSL zostało 3 min i 12 sek, czyli po 1 min i 4 sek, gdyby chcieć sprawiedliwie podzielić.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#HenrykSiedlecki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ze sprawiedliwością różnie bywa. W omawianych projektach ustawy nie została wyeliminowana sprzeczność z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 16 lutego 1993 r. Sprzeczność dotyczy art. 2 omawianej ustawy. W proponowanych przez rząd zmianach ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych z dnia 15 lutego 1992 r. w art. 17 ust. 1 pkt 6, dotyczącym zwolnień z podatku dochodowego, nie uwzględniono orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, że nieobjęcie tymi zwolnieniami organizacji społeczno-zawodowych rolników jest niezgodnie z art. 1 i art. 67 ust. 2 konstytucji. Komisje debatowały nad tym zagadnieniem. W wyniku debaty zaproponowano zapis art. 17 ust. 1 pkt. 4c: „Dochody społeczno-zawodowych organizacji rolników, o których mowa w przepisach o społeczno-zawodowych organizacjach rolników, w części wydatkowanej w roku podatkowym lub w roku po nim następującym na cele statutowe, z wyłączeniem działalności gospodarczej”. Oczywiście tego typu wyłączenia nie zaproponowano wobec organizacji pracodawców, partii politycznych, związków zawodowych, w tym i związków zawodowych rolników, czyli mówiąc wprost, nadal proponuje się rozwiązania sprzeczne z duchem i literą orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w przedmiotowej sprawie. Warto przytoczyć fragment uzasadnienia Trybunału Konstytucyjnego, który mówi: „W konsekwencji należy uznać, iż gdy chodzi o zadania społeczno-zawodowych organizacji rolników w zakresie reprezentowania i obrony interesów rolników, organizacje te spełniają takie same zadania jak związki zawodowe rolników indywidualnych. Są organizacjami jednorodnymi, organizacjami związkowymi rolników indywidualnych”. Ponadto Trybunał Konstytucyjny wskazał, iż zgodnie z art. 1 ust. 3 ustawy z 23 maja 1991 r. ma obowiązek: „stosowania zasady równego traktowania przez organy państwowe i samorządowe wszystkich związków zawodowych”, dodając, iż „należy przyjąć, iż Sejm jako prawodawca powinien czuć się także związany normami wynikającymi ze wspomnianych wyżej przepisów”.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#HenrykSiedlecki">Wysoka Izbo! Przedstawiając powyższą argumentację, uwzględniając, że problem ten był dyskutowany na posiedzeniach komisji, jak również zdając sobie sprawę z pewnej niedoskonałości proceduralnej, ale uznając rangę problemu prawnego, zgłaszam poprawkę do art. 2 ustawy o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady opodatkowania i niektórych innych ustaw (druk nr 164), aby w art. 17 ust. 1 pkt 4c skreślić wyrazy: „z wyłączeniem działalności gospodarczej”. Wiem, pani poseł, że nie można, ale jest to rzeczywiście ważna sprawa. Jest to niezgodne z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#HenrykSiedlecki">Na zakończenie tylko jeszcze jedna sprawa. Otóż prokurator generalny w stanowisku z 18 września 1992 r. mówi w tej sprawie: „Przy tym pozbawienie Krajowego Związku Rolników ulg podatkowych utrudnia, jeśli nie uniemożliwia prowadzenie przez ten związek działalności statutowej”.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#AleksanderMałachowski">Panie pośle, dziękuję uprzejmie za zabranie głosu.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#AleksanderMałachowski">Wyczerpał pan czas Polskiego Stronnictwa Ludowego przeznaczony na debatę. Chcę panu jeszcze odpowiedzieć, że muszę odmówić poddania tego wniosku pod głosowanie, czy też marszałek jutro prowadzący obrady będzie musiał odmówić, ponieważ regulamin Sejmu w art. 56g w ust. 2 mówi wyraźnie: „Marszałek Sejmu odmawia poddania pod głosowanie poprawki dotyczącej pilnego projektu ustawy, która uprzednio nie była przedstawiona komisji w formie pisemnej”. Nie wiem, czy pańska poprawka spełnia ten wymóg, czy była przedstawiona komisji? Chyba nie. Jeśli tak, to nie będzie mogła być poddana pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#AleksanderMałachowski">Chcę także przypomnieć panom posłom Wiesławowi Piątkowskiemu i Marianowi Królowi, którzy już nie mogą zabrać głosu, że art. 108 regulaminu Sejmu powiada w ust. 2 pkt. 1, iż poseł, który nie wziął udziału w dyskusji, ma prawo złożyć w trakcie trwania sekretarzowi Sejmu prowadzącemu listę mówców podpisany przez siebie tekst wystąpienia, dotyczący danego punktu porządku dziennego; wnioski i poprawki zawarte w tym wystąpieniu traktuje się jako wypowiedziane w dyskusji. Jeśliby panowie mieli takie teksty, proszę uprzejmie o złożenie ich sekretarzom Sejmu.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#AleksanderMałachowski">Wysoka Izbo, posłowie zapisani jeszcze do głosu nie mogą już wystąpić, gdyż czas przeznaczony dla ich klubów został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#AleksanderMałachowski">W tej chwili proszę o zabranie głosu prezesa Narodowego Banku Polskiego panią Hannę Gronkiewicz-Waltz.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pozwalam sobie poinformować Sejm o poglądzie Narodowego Banku Polskiego na rozwiązania, które były zaproponowane w tych ustawach i które mają być wprowadzone. Muszę powiedzieć, iż Narodowy Bank Polski nieprzerwanie od prawie 2 lat postuluje te same rozwiązania, a to dlatego, że pogarsza się sytuacja w systemie bankowym. Rozwiązania te są zgodne ze standardami międzynarodowymi, a podejmowane są przede wszystkim w celu ustabilizowania sytuacji banków i zabezpieczenia wkładów oszczędnościowych ludności (m.in. przez system rezerw celowych).</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#HannaGronkiewiczWaltz">W przygotowanym projekcie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych szczególne zastrzeżenia budzą zapisy dotyczące zaliczania skapitalizowanych odsetek do bieżących dochodów banków oraz nieuznawania za koszty uzyskania przychodów rezerw celowych tworzonych dla poprawy bezpieczeństwa wkładów oszczędnościowych i lokat w bankach.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Pierwsze rozwiązanie powoduje, że do przychodów banków w danym roku zaliczane byłyby całe skapitalizowane odsetki od kredytów (czyli na zapas), a nie tylko, jak być powinno, faktycznie otrzymane w danym roku. Jako rozwiązanie kompromisowe zaproponowaliśmy wyłączenie z tych zasad przynajmniej skapitalizowanych odsetek od kredytów na inwestycje centralne z uwagi na ich wysokie koszty. Pan poseł Szymański podał przykład, jak wysokie są to koszty i jakie to powoduje skutki dla banku, który liczyłby w ten sposób. Uważamy, że ponieważ odsetki zostaną faktycznie zapłacone dopiero po zakończeniu inwestycji — w ciągu 6, a nawet 10 lat — stanowią one naprawdę „dochody przyszłych okresów” i powinny być zaliczane właśnie do dochodów tych okresów (rocznych), w których zostaną zapłacone bankom, nie wcześniej.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Z tego względu banki będą miały oczywiście gorsze wyniki. Był już podobny przepis, dotyczący — powiedziałabym — papierowych zysków. Istniał do przełomu lat 1991–1992; wtedy banki musiały traktować jako swoje przychody odsetki od kredytów, które nigdy nie były spłacone, od kredytów straconych. Na szczęście w 1992 r. — zresztą też po bardzo długiej walce moich poprzedników — doprowadzono do tego, że przynajmniej odsetki od kredytów straconych przestały być traktowane jako dochody. Oczywiście one nigdy nie były rzeczywistymi dochodami. Tu jest podobna sytuacja, tylko dotycząca innego systemu: w tym roku banki nie otrzymują tych dochodów, a mają je wcześniej uwzględniać.</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Co do drugiego rozwiązania — w związku z wprowadzeniem dodatkowych zapisów o uznaniu za koszty uzyskania przychodów rezerw techniczno-ubezpieczeniowych i specjalnych w jednostkach ubezpieczeniowych zgłosiliśmy wnioski analogiczne, bo niby dlaczego banki mają być traktowane gorzej niż ubezpieczenia. Nie chciałabym, żeby banki były traktowane gorzej niż ubezpieczenia tylko dlatego, że ubezpieczenia są nadzorowane przez ministra finansów, a banki przez Narodowy Bank Polski. W odniesieniu do ubezpieczeń dostrzega się to niebezpieczeństwo i konieczność odkładania rezerw, w odniesieniu do banków, niestety, uwzględnia się jedynie kredyty stracone, czyli jeden tylko rodzaj „złych” kredytów. Domagamy się więc uwzględnienia tego, że tych rezerw nie należy opodatkowywać, jednak do tej pory nie uzyskaliśmy tutaj consensusu. Uważamy, że powinny być analogicznie traktowane rezerwy celowe tworzone dla poprawy bezpieczeństwa wkładów oszczędnościowych i lokat w bankach — czyli tak, jak jest to sformułowane w ustawie o ubezpieczeniach, nic ponadto. Dlatego proponujemy taki przepis: „W bankach kosztem uzyskania przychodów są rezerwy celowe na należności stracone, tworzone na podstawie odrębnych przepisów w celu równoważenia ryzyka kredytowego wynikającego z udzielonych kredytów”.</u>
<u xml:id="u-58.5" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Oba zaproponowane rozwiązania mają charakter nie szczegółowy, lecz systemowy i w poważnym stopniu będą decydowały o sytuacji polskich banków, która, jak wiadomo, nie jest najlepsza. Jednakże, jeśli chodzi o sprawę rezerw celowych, to w wielu przypadkach będzie ona decydować o dalszym istnieniu poszczególnych banków, a co za tym idzie, o kondycji całego systemu bankowego. To jest bardzo krótkowzroczne, jeśli patrzymy tylko na 12 miesięcy, dlatego że pewne banki w następnym roku będą miały trudności. Gdyby banki, które w tej chwili są zagrożone upadłością - a 16 banków spółdzielczych zostało postawionych w stan upadłości - miały w roku 1990 czy 1991 rezerwy na te kredyty, nie byłyby teraz bankrutami. W związku z tym - jeżeli nadal, ze względu na trudności budżetu, nie będzie rezerw celowych, sytuacja ta powtórzy się w następnych latach.</u>
<u xml:id="u-58.6" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Pragnę jednocześnie podkreślić, że utworzenie rezerw celowych na należności stracone stanowi dla banków ewidentną stratę, pogarszającą wygospodarowane wyniki finansowe. Takie więc potraktowanie rezerw celowych, nieuwzględnienie tych kwot w kosztach uzyskania przychodów, stanowi właściwie jawne opodatkowanie strat. Utrzymywanie w dalszym ciągu takiego rozwiązania wpłynie w zdecydowanym stopniu na dalsze pogorszenie stanu finansowego całego systemu bankowego, jak również na osłabienie zaufania do finansowego systemu Rzeczypospolitej Polskiej. Spowoduje też zapewne - nie daj Boże - ucieczkę od waluty polskiej. Z tego względu popieramy wnioski mniejszości.</u>
<u xml:id="u-58.7" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Jeszcze raz chciałabym podkreślić, ustosunkowując się bardzo krótko do niektórych głosów w dyskusji - śledziłam jej przebieg na monitorze - że jest to polityka prowadzona na bardzo krótką metę, pod kątem doraźnych potrzeb tego roku budżetowego. Jeżeli natomiast te banki w efekcie zbankrutują - bo nie będą miały rezerw celowych - to wtedy oczywiście budżet będzie płacił za zgromadzone w nich wkłady oszczędnościowe.</u>
<u xml:id="u-58.8" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Były też wypowiedzi dotyczące stopniowego wprowadzania rezerw. Otóż i tak wprowadzamy je stopniowo, dlatego że chodzi nam tylko o zwolnienie rezerw na kredyty stracone, czyli te, które nigdy nie będą spłacone. Natomiast nie zabiegamy o to, co jest na świecie stosowane. Uważamy, że u nas jeszcze za wcześnie na wątpliwe kredyty. Takie, które nie mają szans na spłacenie.</u>
<u xml:id="u-58.9" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Co do zmiany np. Prawa spółdzielczego, o którym tutaj mówiono. Przede wszystkim Prawo bankowe jest tym prawem, które reguluje sytuację banków bez względu na rodzaj ich własności. I przez to, niestety, że w wyniku zmiany Prawa spółdzielczego w 1990 r. BGŻ utracił uprawnienia lustracyjne, mamy taką trudną sytuację w systemie banków spółdzielczych.</u>
<u xml:id="u-58.10" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Dlatego też bardzo bym się obawiała zmian Prawa spółdzielczego — nie wiem, jaki one będą miały charakter — bez korelacji z przepisami Prawa bankowego, które, co nie ulega wątpliwości, jest prawem szczególnym, czyli lex specialis.</u>
<u xml:id="u-58.11" who="#HannaGronkiewiczWaltz">My, chcąc wprowadzić rezerwy we wszystkich rodzajach banków, uważamy, że to zabezpieczy system bankowy na przyszłość. Są banki, oczywiście, które te wymogi spełniają. Spełnia je sporo banków, właściwie wszystkie banki w jakimś sensie państwowe. Minister finansów dobrze wie, że jeśli bank ma być wprowadzony na giełdę, to musi mieć wszystkie rezerwy. Inaczej nie dostanie audytu od żadnej firmy międzynarodowej. Bank w ogóle nie wejdzie na giełdę. W ten sposób nie można także różnicować banków spółdzielczych. Muszę podkreślić - zawsze tak uważałam i takie stanowisko głosiłam - że działaliśmy w ten sposób, żeby banki spółdzielcze i system bankowy ratować.</u>
<u xml:id="u-58.12" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Nie będę przedłużać wystąpienia, bo mam nadzieję, że będzie w Sejmie debata na temat bezpieczeństwa systemu bankowego. Trzeba podjąć jakąś decyzję w sprawie ratowania systemu bankowego, bo nikt nie jest za tym, żeby dopuszczać do upadłości banków. Musi być w tej sprawie świadoma — nie waham się powiedzieć — decyzja parlamentu. Skoro od dłuższego czasu nie udało się w tym zakresie osiągnąć postępu w rozmowach prowadzonych między Narodowym Bankiem Polskim a ministrem finansów, musi być debata o charakterze szerszym. Z uwagi na to, że w bardzo krótkim czasie możemy przeżyć naprawdę totalne załamanie całego systemu bankowego, jestem za tym, żeby banki w jakiś sposób były ratowane, dokapitalizowane. Dotyczy to również banków spółdzielczych.</u>
<u xml:id="u-58.13" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Niestety, z przykrością muszę stwierdzić, że banki spółdzielcze - jak powiedział jeden z panów posłów - miały być kasami. One nie były kasami. One dawały gwarancje na wielkie kredyty, przekraczające ich możliwości kapitałowe. One dawały kredyty na wielkie kwoty pieniężne. I wcale nie inwestowały w rolnictwo i drobne rzemiosło.</u>
<u xml:id="u-58.14" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Banki także muszą przyjąć, że tak powiem, ograniczony zakres swojego funkcjonowania. Przed rokiem, gdy wydałam zalecenie, żeby banki spółdzielcze nie udzielały określonych gwarancji, to narzekały one, że mają ograniczone działanie. Niestety, taka jest ich rola, że muszą mieć ograniczone działanie w porównaniu z bankami dużymi. Chyba że udziałowcy mają fundusze, żeby bank dokapitalizować. Jest kilka takich banków, które funkcjonują poza strukturą BGŻ czy innych zgrupowań. Funkcjonują same, ale rzeczywiście są to banki o wysokim kapitale.</u>
<u xml:id="u-58.15" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Uważam również, że to, co my robimy, jest stopniowym dochodzeniem do rezerw. Takie są wymogi międzynarodowe. Nie uzyskalibyśmy pożyczki EFTA na dokapitalizowanie banków, w tym również i BGŻ, gdyby przepisy dotyczące rezerw celowych nie zostały wydane i nie były przestrzegane przez nadzór bankowy. Tak że to nie jest jakiś nasz plan na 1992 r., to trzeba było zrobić znacznie wcześniej. Można powiedzieć, że te zarządzenia były w jakimś sensie wymuszone oczekiwaniami, że nasz system bankowy będzie dokapitalizowany z zewnątrz. I dlatego, bez względu na decyzje Wysokiego Sejmu, moim obowiązkiem jest po prostu przestrzegać i publicznie mówić, na ile można publicznie mówić o systemie bankowym, że obecna sytuacja i taka polityka na krótką metę grozi naprawdę załamaniem systemu bankowego w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-58.16" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Gdyby wszystkie te banki, które mają trudności albo które postawiłam w stan upadłości, miały rezerwy, nie znalazłyby się w ciężkiej sytuacji. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
<u xml:id="u-58.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję uprzejmie pani prezes.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu sekretarza stanu w Ministerstwie Finansów pana Witolda Modzelewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#WitoldModzelewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym na wstępie przede wszystkim podziękować obu komisjom sejmowym: Komisji Ustawodawczej i Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów za wielki, wielogodzinny trud związany z pracą nad tą ustawą. Szczególnie chciałbym podziękować pani poseł Ziółkowskiej, która przewodniczyła tym obradom. Jestem w sytuacji nieco łatwiejszej niż pani poseł Ziółkowska, bo już nie muszę referować całości projektu komisji. Mogę się ustosunkować tylko do tych wypowiedzi, wątków lub problemów, które pojawiły się w toku dyskusji lub były pośrednio pewną propozycją zgłoszoną do wyników pracy obu komisji.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#WitoldModzelewski">Zacznę od tego, że zmiany, które zostały wniesione - a przynajmniej zdecydowana ich większość - niewątpliwie ten projekt poprawiają; stał się on w większości przypadków doskonalszy. Wiele propozycji, które wysunęli posłowie, jak i tych, które były refleksją strony rządowej, komisje uwzględniły. W związku z tym, poza pewnymi drobnymi różnicami w poglądach, dotyczącymi wniosków mniejszości, zasadniczo większość z nich uznajemy i zwracamy się do Wysokiej Izby o uznanie ich za godne poparcia.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#WitoldModzelewski">Teraz, jeśli Wysoka Izba pozwoli, ustosunkuję się do tych kilkunastu problemów, które poruszono w dyskusji.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#WitoldModzelewski">Zacznę od wypowiedzi pana posła Steca. Pojawił się tam postulat (który oczywiście w pełni podzielam) perspektywicznego eliminowania karty podatkowej. Karta podatkowa w dotychczasowym kształcie powstała w okresie gospodarki socjalistycznej; w tamtym okresie była osiągnięciem. Wspierała prywatne podmioty gospodarcze, wspierała to, co się wtedy nazywało rzemiosłem. W zasadzie powinna to być forma znikająca z naszego systemu podatkowego. Nie nastąpi to jeszcze w 1994 r. Zmiany będą niewielkie — będzie to zawężenie zakresu przedmiotowego zastosowania karty. Natomiast, niewątpliwie, propozycja pana posła Steca, aby szukać ewolucyjnego sposobu przebudowy, powolnego, nie stawiającego podatników przed faktem dokonanym, powinna być realizowana. Chcę powiedzieć, że posługując się ryczałtem od sprzedaży ewidencjonowanej na pewno zdobędziemy doświadczenia — do tego siłą rzeczy wrócę, ponieważ sprawa ryczałtów była parokrotnie poruszana, zresztą w bardzo sprzecznych ze sobą wypowiedziach. Doświadczenia z ryczałtem na pewno w jakimś stopniu wpłyną na to, w jaki sposób podejdziemy do karty. Jeżeli doświadczenia te będą korzystne z punktu widzenia podatkowego, jak również nie sprawdzą się tezy (pojawiło się to w wypowiedzi pana posła Wielowieyskiego) o bardziej katastroficznej wersji lub pesymistycznych skutkach funkcjonowania ryczałtu dla podmiotów gospodarczych — to sądzę, że właśnie ryczałt od sprzedaży ewidencjonowanej powinien zastępować kartę podatkową tam, gdzie rzeczywiście mamy do czynienia z podmiotami mającymi obroty nawet powyżej miliarda rocznie; nawet więcej niż miliard rocznie! Obecnie korzystają one z bardzo prostego i bardzo niskiego opodatkowania w formie karty podatkowej.</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#WitoldModzelewski">Również następny wniosek, być może już bardziej kontrowersyjny, należy w perspektywie uwzględnić. Jest to problem — słowo jest twarde — dyskryminacji podatników naruszających prawo podatkowe. Problem znalezienia w systemie prawnym takich rozwiązań, które by pozwoliły przynajmniej częściowo ograniczyć — nie represjonując, bo tak rozumiem tezę pana posła Steca — uprawnienia tych podatników, którzy naruszyli w sposób udowodniony, niewątpliwy prawo podatkowe. Rozumiem tę myśl mniej więcej w ten sposób, że konieczna jest depenalizacja karna prawa podatkowego. Prawo podatkowe nie powinno być tym instrumentem, z którym się wiąże masowe stosowanie sankcji prawa karnego, lecz można by zastosować pewne inne rozwiązania, tzn. penalizację pozaprawnokarną. W niektórych systemach prawnych są takie rozwiązania, że podatnicy, którym kilkakrotnie udowodniono naruszenie prawa podatkowego, nie mogą już wykonywać pewnych zawodów lub prowadzić pewnych firm, zwłaszcza firm zaufania publicznego. Wydaje mi się, że jest to właściwy kierunek ewolucji systemu podatkowego. Oczywiście, nie jest to możliwe w wyniku tej nowelizacji, bo tak ambitnych zadań tu sobie nie stawiano, ale na pewno w tym kierunku powinny rozwijać się prace nad przebudową systemu podatkowego.</u>
<u xml:id="u-60.5" who="#WitoldModzelewski">Teraz drugi problem, który już tylko zasygnalizuję. W wypowiedzi pana posła Steca pojawiła się teza o amnestii podatkowej. Bardzo się obawiam tego słowa, bo go do końca nie rozumiem. Jeżeli chodzi o to — być może nadinterpretuję tu wypowiedź pana posła Steca — że chcemy zdjąć z podmiotów gospodarczych swoisty ciężar, swoisty garb tych podatków, z którymi się żegnamy, które chcemy zlikwidować, to rozumiem ten krok. To jest krok we właściwym kierunku. Jeżeli system podatkowy jest obciążany — a bywał obciążany i prawdopodobnie zawsze w jakimś stopniu będzie — funkcjami pozafiskalnymi, jeżeli ktoś chciał za pomocą systemu podatkowego np. zmusić kogoś albo do bycia „państwowym” albo wręcz odwrotnie, to pierwszą myślą przy ocenie takiego działania jest to, że posługiwał się instrumentem, którym w tej dziedzinie posługiwać się nie powinien. Wszystkie inne funkcje są funkcjami wtórnymi i im jest ich mniej, tym lepiej — zarówno dla podatków, jak i dla podatników. W związku z tym powstały pewne garby zadłużeniowe, garby, których w normalnych warunkach dobrze prowadzona firma nie jest w stanie i nie była w stanie zlikwidować. Jeżeli stawka wynosi 500% przy przekroczeniu kilkuprocentowym, to zgódźmy się, że pozbycie się zadłużenia jest prawie niemożliwe. Jeżeli więc przez to pan poseł rozumie „amnestię podatkową” — oczywiście musi to być, niestety, w cudzysłowie, bo to na pewno nie jest amnestia — to uważam to za krok we właściwym kierunku i tu na pewno bym się zgodził z pana myślą.</u>
<u xml:id="u-60.6" who="#WitoldModzelewski">W wypowiedzi pana posła Syryjczyka pojawiły się pewne wątki związane z ryczałtem. Nie podzielam pesymizmu pana posła, jeśli chodzi o wpływ na ceny. Ten ryczałt dotyczy podmiotów małych, gdzie naprawdę jest konkurencja. Ja bym się nawet nie podjął próby naukowego zmierzenia wpływu, jakikolwiek on by mógł być, kilkuprocentowego ryczałtu od obrotu i nie wiem, czy w ogóle jesteśmy w stanie udowodnić ten wpływ. To jest sfera działania czynników sprawczych, w której związku przyczynowo-skutkowego między tym podatkiem a skutkiem cenowym, jak sądzę, udowodnić praktycznie nie sposób. Znaczy to, że jestem mniejszym pesymistą niż pan. Sądzę, że właśnie wielość tych podmiotów, autentyczny rynek konkurencyjny i relatywnie mimo wszystko nie najwyższe stawki pozwalają raczej być spokojnym o wynik. Ale pamiętajmy jeszcze o jednym: ryczałt jednak tam się kształtuje i tam będzie obowiązywać - jeśli oczywiście Wysoka Izba tak zdecyduje - gdzie mamy do czynienia z podatnikiem, który ma możność wyboru podatku. On może nie być płatnikiem VAT, musi być płatnikiem ryczałtu. Co to oznacza? Jeżeli jest to w interesie podatnika, zostawiamy mu wybór, bo chodzi tu w końcu o podatek wyższy, tj. 22% albo 7%, i o kilkuprocentowy podatek, który może się okazać - i w tym jest paradoks - jedynym podatkiem, jaki w ogóle te firmy płacą. Bo do tej pory zdarza się tak, że nie płacą ani VAT, ani żadnego innego podatku - bo mieszczą się w granicach zwolnienia, i nie płacą też podatku dochodowego - bo wykazują stratę. Obowiązujące regulacje - niestety niedoskonałe (nikt tego nie ukrywa) - na to pozwalają.</u>
<u xml:id="u-60.7" who="#WitoldModzelewski">Tu, oczywiście, trzeba się koniecznie odnieść do kalkulacji pani poseł Ziółkowskiej - kalkulacji dotyczącej bardzo optymistycznej wersji dochodów z tego podatku. Śledziłem rozumowanie pani poseł. Pani poseł przyjęła, że ryczałt będzie obejmował milion podatników - oraz było założenie, że przeciętna wielkość obrotów tych podatników będzie wynosiła 50 mln miesięcznie. Następnie, że przeciętna stawka będzie wynosiła 5%. Rzeczywiście, gdyby przyjąć takie założenie, wychodzi ok. 30 bln zł. Prawda? Dobrze pamiętam pani rozumowanie. Gdzie są może nie tyle wady w rozumowaniu, ile nieco inne założenia, które trzeba przyjąć? Otóż, po pierwsze, jest to podatek częściowo dzielony z gminami: 15% - tak że nie jest to w całości dochód budżetu państwa. To jest drobiazg, ale ważny.</u>
<u xml:id="u-60.8" who="#WitoldModzelewski">Po drugie, trzeba przyjąć pewną bardzo istotną tezę, że pani poseł zakłada przeciętną na poziomie połowy. Górna granica wynosi 100 mln zł miesięcznie (1200 mln zł, rocznie). Zakłada pani - oczywiście to są tylko założenia - że średnia będzie się układała równo w połowie tej grupy. Oczywiście, można przyjąć takie założenie. My przyjmowaliśmy, nieco bardziej ostrożnie, że będzie to w granicach 1/3. Takie przyjęliśmy założenie obserwując to, co można, tzn. materiały, jakimi dysponujemy za rok 1992.</u>
<u xml:id="u-60.9" who="#WitoldModzelewski">Po trzecie, zakładaliśmy przeciętną kwotę miesięcznych obrotów na niższym poziomie. To są nasze założenia. Zresztą w przypadku pani poseł też są to założenia, a więc poruszamy się w ramach pewnych założeń. My kierowaliśmy się danymi za 1992 r., bo to są ostatnie obiektywne dane, innych po prostu jeszcze nie ma. Następnie przyjęliśmy założenie, że stawka wynosić będzie maksymalnie 5%, lecz będzie niższa, bo będą ulgi inwestycyjne. Chciałbym poinformować Wysoką Izbę, że w przypadku podmiotów, które są poza ryczałtem, ulga ma pewien element weryfikujący się, przynajmniej częściowo, natomiast w przypadku podmiotów na ryczałcie będzie to praktycznie prawie automat. Skoro bowiem jest to uproszczona metoda ustalania kwoty podatku, zatem również przyznawanie ulg będzie niejako automatyczne.</u>
<u xml:id="u-60.10" who="#WitoldModzelewski">W związku z tym, że zgodnie z propozycjami rządowymi — a nie są to jeszcze przyjęte propozycje — ulga ma wynosić w tym przypadku 30–60% (60% dla eksporterów, 30% dla firm, które nie eksportują), jest prawdopodobne, że stawka efektywna 5% będzie niższa.</u>
<u xml:id="u-60.11" who="#WitoldModzelewski">Następnym czynnikiem, bardzo trudno go ocenić, ale trzeba go wziąć pod uwagę — jest to, co się nazywa „efektem ucieczki”. Na pewno będzie tak (zresztą słusznie podnosi to prasa: jak firmy — a przynajmniej część z nich — postąpią), że niektóre firmy dokonają tego, co nazywamy „ucieczką do przodu”, tzn. postarają się nie być objęte ryczałtem, czyli przekroczyć kwotę 1200 mln zł. Jest to korzystne w tym sensie, że cała wizja systemu podatkowego zasadza się na tym, że ci podatnicy przechodzą do tej sfery, w której obowiązuje VAT; nie mają już wyboru — stają się podatnikami VAT. Jest to coś za coś.</u>
<u xml:id="u-60.12" who="#WitoldModzelewski">Traktujemy tutaj dochody z podatku od towarów i usług inaczej niż z podatku z ryczałtu. Dlaczego? Ponieważ sądzimy, że podatnicy wybiorą jednak raczej ucieczkę w stronę VAT. Dlatego nasze przedłożenia dotyczące planowanych kwot na 1993 r. w części odnoszącej się do VAT są bardziej optymistyczne, w części zaś dotyczącej ryczałtu są ostrożniejsze. Można to będzie zresztą przeanalizować, porównując te kwoty, które będą w projekcie budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-60.13" who="#WitoldModzelewski">Taka jest nasza prognoza. Być może utrzymujemy się w niej w górnej strefie pesymizmu, ale jednak uważamy, że jest to instrument nowy i że dzięki niemu osiągnięcie tych ok. 7,5 bln zł wydaje się rzeczą realną. Tyle osiągniemy.</u>
<u xml:id="u-60.14" who="#WitoldModzelewski">Natomiast biorąc pod uwagę te przesłanki, które miałem przed chwilą okazję pani poseł przedstawić, a następnie uwzględniając również to, że jednak poruszamy się w ramach określonych założeń, które zweryfikuje czas, sądzę, że z jednej strony można postawić tezę bardzo pesymistyczną, której wydźwięk był w wypowiedzi pana posła Wielowieyskiego - że część firmy upadnie i w ogóle nie będzie z tego efektu - przecież to jest bardziej skrajne stanowisko niż stanowisko rządowe. Nie podzielam go. Nie sądzę, żeby to wywołało jakieś masowe bankructwa czy zjawisko realnie wpływające na spadek dochodów budżetowych. Nie, sądzę, że z tego pieniądze będą. Tylko pytanie, czy bliżej wersji optymistycznej, którą pani poseł zaprezentowała. Sądzę, że 30 bln zł na pewno jest taką wersją.</u>
<u xml:id="u-60.15" who="#WitoldModzelewski">Natomiast czy z merytorycznego punktu widzenia będziemy bliżej wersji rządowej? Moja odpowiedź na pani wątpliwość jest oczywiście prognostyczna. Jeżeli się okaże, że podatnicy uznają ryczałt za rozwiązanie gorsze od bycia podatnikiem VAT, to oczywiście będziemy mieli mniej dochodów z ryczałtu, natomiast pojawi nam się skutek VAT. Opowiadamy się raczej za tą prognozą. Powiem więcej, uważam to za sukces. Dlaczego? Bo jednak osiągniemy to, o co w sumie chodzi w tej przebudowie: ujawnianie gospodarki, to znaczy, żeby się ujawnianie opłacało. Jeżeli to osiągniemy, będzie to jakiś sukces. Jeżeli pani będzie miała rację i wyżej ukształtuje się stabilizacja dochodów ryczałtowców, to znaczy, że będziemy musieli dokładniej spojrzeć na dochody z podatku od towarów i usług, bo tam zakładamy dość dużą dynamikę na rok przyszły, ze względu na efekt ucieczki powyżej 1200 mln zł. Mógłbym długo o tym mówić, ale proszę mi wybaczyć, że postaram się już w tym momencie ten wątek zakończyć.</u>
<u xml:id="u-60.16" who="#WitoldModzelewski">Jeśli chodzi o wypowiedź pana posła Eysymontta, nawiązuję tylko do pewnych wątków. Bardzo mi się podobał sposób przedstawiania wątpliwości; poetyka polemiki pana posła ze stanowiskiem komisji i stanowiskiem rządowym w tym względzie jest na pewno bardzo interesująca. Natomiast nie mogę się z tym zgodzić, chociażby z tego powodu, że obaj, panie pośle, wiemy, że prawo Laffera jest raczej konstrukcją teoretyczną niż praktyczną. Nikt dokładnie nie sprawdził, czy to w ogóle istnieje, to znaczy wiemy, że jest coś takiego w podręcznikach, natomiast nikt dokładnie nie potrafił zweryfikować jego faktycznego i praktycznego, dokładnie w danym miejscu i czasie, zaistnienia. Rozumiem, że pan poseł jest za odrzuceniem całości ustawy. Moim zdaniem, jest to oczywiście dobre prawo opozycji i tak chyba powinno być, że różnimy się w poglądach co do istoty sprawy. Chcę jednak powiedzieć, w jakim punkcie się na przykład różnimy. Co to znaczy odrzucenie tej ustawy? To na przykład oznacza niewprowadzenie - przepraszam za celowo przejaskrawiony przykład - zasady postulowanej chyba przez wszystkich, a przede wszystkim przez podatników, polegającej na tym, że zwroty nadpłat są oprocentowane na korzyść podatnika. Czy naprawdę tego kroku już dawno nie powinno się zrobić? Czy to oznacza, że to rozwiązanie destabilizuje system podatkowy? No, chyba nie. Rozumiem konieczność krytyki i pewną różnicę zdań, która zawsze występuje w stosunku opozycji do projektu przedkładanego przez rząd, ale proszę dobrze zrozumieć, że eliminując ten projekt, eliminujemy również te rozwiązania, co do których - jak sądzę - w toku długich prac komisji również pan poseł się ze mną zgadzał, że one są potrzebne, konieczne, i między nami sporu nie ma. Uważam więc, że nie można przyjąć tak jednoznacznego kryterium, tak negatywnej, jak zrozumiałem, opinii wobec całości tych rozwiązań - nawet będąc w opozycji.</u>
<u xml:id="u-60.17" who="#WitoldModzelewski">Następny problem, który pojawił się podczas dyskusji, dotyczy - jeśli dobrze zrozumiałem - argumentu, że jeżeli ktoś zbiera pieniądze, które już raz opodatkowano, nie powinien być opodatkowany. Proszę mi wybaczyć, ale jest to nieporozumienie. W sumie, jeżeli w ogóle można mówić o zasadzie jednokrotności opodatkowania i bronić tej zasady, to zaznaczam, że dotyczy ona danego podatnika. Natomiast jeżeli pieniądz, który jest wydatkowany przez podatnika, następnie jest przychodem następnego podatnika, to jest on opodatkowany po raz drugi, trzeci, czwarty. Notabene jest to przykład, gdzie strona rządowa jest akurat zgodna z posłem Wielowieyskim, bo strona rządowa stoi na tym stanowisku i będzie się zwracała do Wysokiej Izby, aby przedłożenie rządowe w części dotyczącej opodatkowania kościelnych osób prawnych jednak poprzeć. Będziemy się zwracać do klubów, aby stanowisko - tu akurat mniejszości, a nie komisji - zostało poparte, tylko nie posługujmy się, panie pośle, tym argumentem. Bo ten argument nie otworzy żadnych drzwi, on tu wcale nie jest rozstrzygający. Jeżeli powiedzielibyśmy w ten sposób: firma wypłaca pieniądze pracownikom, to przecież firma, która, sprzedając towary i usługi na rynku, zbiera pieniądze, które już raz były opodatkowane podatkiem dochodowym od osób fizycznych, bo wydatkuje je konsument, który już raz podatek zapłacił. Firma zapłaci VAT, zapłaci podatek dochodowy. A wypłacając swojemu pracownikowi, jeszcze raz zapłaci podatek dochodowy od osób fizycznych. Czy tu jest argument, czy to jest ta sfera argumentacji? Nie. Dlatego sądzę, że akurat ten argument, który jest we wniosku mniejszości, a dotyczący właśnie opodatkowania kościelnych osób prawnych, jest nieco inny. Należy zrównać prawa - to jest cała idea, z którą w tej dziedzinie występuje rząd. W przypadku obrotów dobrami wysokodochodowymi, (elektroniką, artykułami akcyzowymi) chcemy wprowadzić bardzo prostą zasadę, że tu obowiązuje podatek dochodowy. Bo to jest działalność gospodarcza, która na pewno pieniądze przynosi, niezależnie od sposobu przeznaczenia. Inaczej w przypadkach, jeśli są przeznaczone na - nazwijmy to - szeroko rozumiane cele kultowe. Dlatego tu rząd będzie się zwracał do Wysokiej Izby o to, aby jednak ten, zresztą jeden z niewielu wniosków mniejszości, poprzeć.</u>
<u xml:id="u-60.18" who="#WitoldModzelewski">Kończąc, chciałbym się ustosunkować do wątpliwości, które wiążą się z wypowiedziami pana posła Szymańskiego, pana posła Michny, a także pani prezes Narodowego Banku Polskiego. Rozumiem, że była to odpowiedź bezpośrednia na wniosek pana posła Szymańskiego, ale jeśli będzie mi wolno, to chcę się też do tego jakoś ustosunkować.</u>
<u xml:id="u-60.19" who="#WitoldModzelewski">Po pierwsze, zacznijmy od tego, że pan poseł Michna w większości na te pytania po prostu odpowiedział za mnie. Uważam, że to, co powiedział pan poseł Michna, oddaje stanowisko komisji. Wszyscy poświęciliśmy wiele godzin, żeby zagadnienia, które dzisiaj wracają, przedyskutować w obu komisjach - w komisji pana posła Szymańskiego i w komisji pani poseł Ziółkowskiej - po to, żeby zrozumieć istotę sytuacji, w której jesteśmy. I nie dlatego, żeby odwracać się od problemu - bo problem jest - lecz by odrzucić rozwiązanie, które jest niedobre. Są banki, które są w złej sytuacji. Jednak przedłożone rozwiązanie jest rozwiązaniem złym, nie zmierzającym we właściwym kierunku. To jest problem narzędzia. Chcemy coś osiągnąć, sięgnijmy po narzędzia, które pozwolą ten efekt osiągnąć. Pan poseł Michna, moim zdaniem, bardzo celnie i trafnie to wyraził. Ja się tylko przyłączę do jego wypowiedzi z dwiema tezami dodatkowymi.</u>
<u xml:id="u-60.20" who="#WitoldModzelewski">Z całym szacunkiem, nie do końca mogę się zgodzić z tym, co zostało przedstawione w wypowiedzi pani prezes. Jakie jest przedłożenie wniosku mniejszości? Cytuję: „W bankach kosztem uzyskania przychodów są rezerwy celowe tworzone na należności stracone na podstawie odrębnych przepisów w celu równoważenia ryzyka kredytowego z udzielonych kredytów”. Tak brzmi wniosek. Wniosek jest mniejszościowy. Komisja go nie przyjęła po naprawdę bardzo długiej dyskusji. Dlaczego? Bo — proszę zwrócić uwagę — tu jest odwołanie do odrębnych przepisów. Co to znaczy praktycznie? Że koszty uzyskania przychodów są w bankach kształtowane w sposób niezależny od parlamentu. Zacznijmy od tego: „na podstawie odrębnych przepisów”. Co to są za przepisy? To jest zarządzenie prezesa Narodowego Banku Polskiego. Jeżeli ta propozycja zmierzałaby w kierunku precyzyjnego określenia: co to znaczy „odrębne przepisy” albo pojawiłaby się tu treść prawno-materialna, to sądzę, że wówczas moglibyśmy do tego stanowiska podejść merytorycznie. Natomiast w tej postaci jest to przepis blankietowy. Można powiedzieć w ten sposób: wtedy o wielkości opodatkowania banków decydują odrębne przepisy, które nie są nawet przepisami rządowymi. Zaznaczam, w tym momencie nie są to też przepisy ustawowe, nie wywodzą się z prawa podatkowego. Ale to nie jest najważniejsze. Najważniejsze, jest to, że chcę poinformować Wysoką Izbę — przepraszam, że przyniosłem tyle tych papierów, ale przecież moją rolą, jako strony rządowej, jest także poinformowanie o tym Wysokiej Izby — iż część problemów, które są przedmiotem krytyki, jest uregulowanych de lege lata.</u>
<u xml:id="u-60.21" who="#WitoldModzelewski">Zacznę od pierwszej tezy. Sejm poprzedniej kadencji uchwalił przepis — ustawa z 6 marca 1993 r., czyli naprawdę świeżej daty (ta wielka ustawa nowelizująca prawo podatkowe) — który brzmi w sposób następujący: W latach 1993–1995 do kosztów uzyskania przychodów w bankach zalicza się tworzone zgodnie z przepisami Prawa bankowego rezerwy na pokrycie wierzytelności (bez odsetek) z tytułu udzielonych pożyczek (kredytów) dłużnikom postawionym w stan upadłości lub likwidacji albo których miejsce pobytu nie jest znane. Przecież ten przepis jest. Mówi on, że tworzone są rezerwy na pokrycie wierzytelności z tytułu udzielonych pożyczek dłużnikom postawionym w stan upadłości lub likwidacji. Co trzeba zmieniać? O to chodzi? Tak. I to już jest w obowiązującym stanie prawnym.</u>
<u xml:id="u-60.22" who="#WitoldModzelewski">Następnie, i to w ustawie obowiązującej de lege lata...</u>
<u xml:id="u-60.23" who="#komentarz">(Głos z sali: W której ustawie?)</u>
<u xml:id="u-60.24" who="#WitoldModzelewski">To jest w ustawie o nowelizacji prawa podatkowego.</u>
<u xml:id="u-60.25" who="#WitoldModzelewski">Następnie, w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych, to jest w tej, która obowiązuje w dniu dzisiejszym, powiedziane jest, co następuje: Nie uważa się za koszty uzyskania przychodów — art. 16 pkt 34 — udzielonych pożyczek lub kredytów (i tu jest: „z wyjątkiem”, czyli uważa się, jak „z wyjątkiem od” nie uważa się)... pożyczek kredytów straconych przez banki oraz jednostki organizacyjne uprawnione na podstawie odrębnych przepisów do udzielania pożyczek pomniejszonych o kwotę nie spłaconych odsetek, równowartość rezerw na te pożyczki, kredyty, zaliczonych do końca 1992 r. do kosztów uzyskania przychodów, a w bankach także połowę tej części funduszu ryzyka utworzonego zgodnie z przepisami Prawa bankowego, w jakiej pokryto nimi stracone pożyczki i kredyty, jeżeli strata została udokumentowana postępowaniem o nieściągalności, uznanym przez wierzyciela, jako odpowiadającym stanowi faktycznemu, wydanym przez właściwy organ postępowania egzekucyjnego lub postanowienie sądu o ukończeniu postępowania upadłościowego.</u>
<u xml:id="u-60.26" who="#WitoldModzelewski">Chciałbym wiedzieć, na czym polega ich wadliwość, zwłaszcza że postulat się z nimi w dużym stopniu pokrywa. Postuluje się, aby je zastąpić przepisem blankietowym. Chcę to skonkludować w sposób bardzo banalny: wysoka komisja na wniosek pani poseł Ziółkowskiej zaproponowała wspólne spotkanie strony rządowej i reprezentacji banków (związku banków polskich) Narodowego Banku Polskiego w celu przedyskutowania sytuacji tych banków, które rzeczywiście przeżywają trudną sytuację i na to strona rządowa się zgodziła. Tak, trzeba to zrobić, tylko trzeba to zrobić w sposób selektywny, by pomagać tym, którzy wymagają pomocy. Nie pomagać wszystkim, nawet tym, którzy na tym mogą zarobić. Zarobić kosztem kogo?</u>
<u xml:id="u-60.27" who="#WitoldModzelewski">Proszę Wysokiej Izby, oznacza to zarobić kosztem podatnika, bo jeżeli się stwarza przywilej jednej grupie podatników, to te pieniądze trzeba znaleźć w innej kieszeni, tu nie ma innego wyjścia. Tak to musi być. Dlatego chcę bronić w tym przypadku, abstrahując od różnic w charakterze politycznym, rozwiązania przyjętego przez poprzedni rząd. To jest dobre rozwiązanie. I jeżeli ono nie spełnia w stosunku do pewnej grupy banków określonych oczekiwań, to pomóżmy tym, którzy wymagają pomocy, a nie wprowadzajmy rozwiązania, które blankietowo w zasadzie stwarza przywilej podatkowy dla tych, którzy takiej pomocy nie muszą otrzymać.</u>
<u xml:id="u-60.28" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu sprawozdawczynię komisji, panią posłankę Wiesławę Ziółkowską.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#WiesławaZiółkowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Co do kwestii kontrowersyjnej, ostatniej, poruszonej przez pana ministra, chcę powtórzyć jedynie tę deklarację, którą złożyłam w sprawozdaniu. Komisja uznała, że ma niestety za mało rzetelnych informacji - zarówno ze strony banku, jak i rządu - aby móc tę kwestię tak rozstrzygnąć, jak proponują to wnioski mniejszości, i dlatego też złożyłam tutaj zobowiązanie przyjęte przez komisję, że prezydium komisji łącznie z przedstawicielami rządu i NBP rozpatrzy sprawę bardzo dokładnie. Jeśli uzna, że konieczna jest inicjatywa legislacyjna, podejmie taką inicjatywę.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#WiesławaZiółkowska">Jeśli chodzi o następną, bardzo ważną kwestię, dotyczącą zmiany skali podatkowej, jaką proponuje rząd, to znaczy podwyższenia stawek podatku z 20 na 21%, z 30 na 33%, z 40 na 45%, chciałabym powtórzyć po raz trzeci, że szacunki Ministerstwa Finansów dodatkowych wpływów z tytułu przyjęcia podatku dochodowego od przychodów, przedstawione przez rząd, nie wytrzymują żadnej próby. Gdyby nawet chcieć zaakceptować to, co mówi pan minister, a zakłada, iż średni obrót podmiotów opodatkowanych nie będzie wynosił — tak jak w moim założeniu — 600 mln zł rocznie, czyli 50 mln zł miesięcznie, lecz 40 mln zł, a nawet 30 mln zł miesięcznie, to, proszę państwa, przy 30 mln zł miesięcznie podatek od każdego takiego podatnika wyniesie 1,5 mln zł. Obrót 30 mln miesięcznie nie wytrzymuje dotychczasowych średnich przychodów, jakie uzyskiwały te podmioty gospodarcze w 1992 r. Tymczasem w 1992 r. średnia inflacja wynosiła 43%, a w 1993 r. średnia inflacja wynosiła 36%. Pomyliłam się. W 1993 r. średnia inflacja będzie wynosić 36%. Czyli gdyby chcieć średnie przychody osiągane przez te podmioty pomnożyć chociażby przez wskaźnik inflacji, to założenie przyjęte przez ministerstwo — 15, jest założeniem zbyt ostrożnym. I wydaje się, że jest robione li tylko po to, by udowodnić, że nie będzie wpływów na pokrycie wycofania się z tych propozycji, związanych z podwyższeniem skali podatkowej, które ma przynieść 8,5 bln zł, przede wszystkim od tych w pierwszym przedziale skali podatkowej — aż 7 bln zł.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#WiesławaZiółkowska">Jeśli już zakładamy, że będzie tych wpływów mniej, to - jak pan minister słusznie zauważył - w przypadku VAT będzie to więcej, i to nie tylko dlatego, że podmioty będą przechodziły wtedy na VAT, ale również z tego powodu, że komisja obniżyła granicę wybieralności czy fakultatywności VAT - ministerstwo proponowało 1,5 mld zł, natomiast komisja zaproponowała 1 200 mln zł. Dodatkowe wpływy z tego tytułu nie były oczywiście przez ministerstwo wcześniej uzgodnione.</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę państwa, jest to niewątpliwie decyzja polityczna. Jest to decyzja polityczna i decyzja woli politycznej koalicji rządzącej. Czy się zdecyduje jednak tak swoje szacunki urealnić, żeby znaleźć na to pokrycie, żeby nie podwyższać tej skali podatkowej, tym bardziej że — mówię — jest to jeden procent, który daje 7 bln zł od tych mających najmniej w pierwszym przedziale skali podatkowej.</u>
<u xml:id="u-62.4" who="#WiesławaZiółkowska">Co do reszty spraw, proszę Wysokiej Izby, sądzę, że stosowniej będzie, jeśli zarówno zmiany do tych wniosków mniejszości, które składali tutaj z trybuny sejmowej posłowie, jak i to, co zasygnalizował pan poseł Manicki, pewne niedoróbki mojego własnego wniosku mniejszości, wyjaśnię jutro w momencie, kiedy Wysoka Izba będzie przeprowadzała głosowanie.</u>
<u xml:id="u-62.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję pani posłance.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#AleksanderMałachowski">Nikt już nie chce zabrać głosu?</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: Proszę o głos.)</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#AleksanderMałachowski">Pytanie, jak rozumiem, panie pośle, do pana ministra albo do pani prezes.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JanuszSzymański">W związku z wypowiedzią pana ministra Modzelewskiego mam pytanie do pana ministra finansów, wicepremiera Marka Borowskiego.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#JanuszSzymański">Czy nie jest tak, że w przypadku opodatkowania rezerw ze względu na stracone kredyty mamy do czynienia de facto z podwójnym opodatkowaniem? Otóż znam standardy EWG - nawet poświęciłem im ostatnio dużo uwagi z tego powodu, że przygotowujemy się do zasadniczej reformy systemu czy Prawa bankowego - obowiązuje tam zasada tzw. symetrii dochodowo - kosztowej. Znaczy to, że opodatkowuje się dochody, i to w rozumieniu skapitalizowanych i otrzymanych odsetek, bądź wprowadza się zasadę częściowego opodatkowania tzw. funduszy czy wprowadzonych tutaj rezerw celowych na kredyty stracone, tzn. czwartej grupy zgodnie ze standaryzacją EWG. Czy nie mamy w tym wypadku do czynienia z sytuacją, w której bank z mocy prawa jest zobowiązany do przeznaczenia określonych sum na zapewnienie gwarancji depozytów ludności i innych osób prawnych, do stworzenia tych celowych rezerw? My zaś dodatkowo opodatkowujemy te rezerwy 40-procentowym podatkiem. Przykładowo, jeżeli mamy 100 mld kredytów straconych, to aby zapewnić odpowiednie gwarancje, należy utworzyć 100-miliardową rezerwę.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#JanuszSzymański">Chciałbym jeszcze poruszyć problem finansowania inwestycji centralnych. Pan minister nie był uprzejmy powiedzieć, a to jest bardzo ważna sprawa. Powszechny Bank Gospodarczy w Łodzi finansuje inwestycję — budowę elektrowni „Opole”. Przytaczałem, że w przyszłym roku z tytułu skapitalizowanych odsetek bankowi będzie należało wypłacić 5 bln zł. Jeżeli suma ta zostanie uznana za podstawę do opodatkowania, to powiem państwu, że to kładzie ten bank. Pytam więc, czy dostrzegamy wszystkie konsekwencje tych zmian, tak istotnych dla systemu bankowego? Czy nie należy, na przykład, przemonitorować tej sytuacji i wrócić do problemu? Nie twierdzę, że rozwiązania zaproponowane we wnioskach mniejszości są rozwiązaniami najlepszymi, ale są ostrożne, pozwalają zawsze spokojnie wrócić do problemu i ewentualnie korygować go. Natomiast uważam, że większe zagrożenie jest związane z tym, co się znalazło w treści propozycji rządowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#AleksanderMałachowski">Czy pan minister bądź pan premier chce odpowiedzieć?</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#WitoldModzelewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rzeczywiście pominąłem pewien wątek, proszę mi wybaczyć, nie ustosunkowałem się do wypowiedzi pana posła Szymańskiego.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#WitoldModzelewski">Zacznę od tego, że być może mamy do czynienia z dziedziną, w której wszyscy odczuwamy pewne kłopoty z przekazywaniem sobie informacji rozstrzygających o istocie sporu. Jeżeli jest tak, jak ja rozumiem wypowiedź pana posła Szymańskiego, że określony zasób rezerw, które mają na celu zmniejszenie ryzyka podatnika - takim, jakim jest bank - z tytułu kredytów straconych, powinien istnieć, to odpowiedź na to pytanie brzmi tak: Takie rozwiązanie polskie prawo przewiduje i jest to część obowiązującego prawa podatkowego. Jeśli pan pamięta nasze dyskusje w komisji, nie dowiedziałem się - sądzę, że komisja również - na czym polega wyższość zaproponowanego rozwiązania nad tym, które przewiduje prawo polskie. Oczywiście, w zakresie przewidzianym przez prawo problem uwzględnienia rezerw jako zmniejszenia podstawy opodatkowania podatkiem dochodowym istnieje. Proszę jednak spojrzeć na to wyobraziwszy sobie sytuację odwrotną. Co by oznaczało, gdyby zostawić pewnej grupie podmiotów pełną albo znaczną swobodę w tworzeniu rezerw z tytułu straconych wierzytelności? Co to by oznaczało? Otóż pewnej grupie podatników stworzylibyśmy przywilej zmniejszenia albo wyeliminowania ryzyka związanego z operacjami handlowymi. Czym może być udzielenie kredytu, którego się nie spłaca? Pamięta pan poseł, wiele godzin polemizowaliśmy z tym zapisem projektu, m.in. zaproponowanym przez Narodowy Bank Polski, że uprawnienia, które by przysługiwały przy definiowaniu owych rezerw, stwarzałyby zbyt duży luz, jeśli chodzi o decyzje.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#WitoldModzelewski">Nie, ale nie. Po raz pierwszy dyskutowaliśmy dwie godziny na ten temat. A potem jeszcze drugi raz, kiedy przyszedł pan prezes Krzak. Doszliśmy do wniosku - była to konkluzja pani poseł Ziółkowskiej - że problem jest, tylko nikt nie zaproponował rozwiązania lepszego niż dotychczasowy stan prawny, lepszego w tym właśnie punkcie. Dlatego też jest wniosek pani poseł Ziółkowskiej i prezydium komisji, aby spotkać się i rozważyć problem tych banków, z którymi jest źle. O, to jest problem. Uważam, że dopóki nie zaproponujemy rozwiązania lepszego w stosunku do tego, które ukształtowała ustawa z 6 marca tego roku, niech tamto rozwiązanie pozostaje... ta ustawa nowelizująca ustawę o podatkach dochodowych z tego roku. Jeszcze raz powtórzę; problem rezerw oznacza, że im większa rezerwa, tym mniejsza podstawa opodatkowania i prawodawca kształtujący prawo podatkowe musi mieć możliwość wglądu, co to jest ta rezerwa, bo dzięki temu zmniejsza się ciężar publiczny ciążący na pewnej grupie podatników. Nie podejmuję z panem polemiki, lecz proszę zwrócić uwagę, iż odpowiedź na to jest tego rodzaju, że żeby można było polemizować z rozwiązaniami obowiązującymi, trzeba przedłożyć rozwiązanie równie szczegółowe, a nie blankietowo odwołujące się do przepisów, które nie są przepisami podatkowymi - to po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-66.4" who="#WitoldModzelewski">Natomiast punkt drugi - rzeczywiście, nie ustosunkowałem się, dlatego się poprawiam. Problem odsetek skapitalizowanych. Jeżeli byłoby tak, jak w toku dyskusji przedstawiano ów problem, to przecież zwrot kapitału nie jest przedmiotem opodatkowania. Czy dobrze się rozumiemy? Jeżeli nie byłoby możliwości obciążenia tego, co jest skapitalizowanym, wyodrębnionym z części skapitalizowanych odsetek, wówczas przez kapitalizację zwrot kapitału unikałby opodatkowania.</u>
<u xml:id="u-66.5" who="#WitoldModzelewski">Natomiast przykład z finansowaniem tego z kredytu przez Narodowy Bank Polski jest w ogóle nieporozumieniem. Narodowy Bank Polski nie jest podatnikiem podatku dochodowego. Pamięta pan, na czym zatrzymała się nasza dyskusja? Czy ktoś - zarzucając, że rozwiązania, które zaproponował rząd, są złe - potrafi wyłożyć dokumenty, jakieś obliczenie, które by naprawdę obrazowało to zagrożenie? Jak pan pamięta, odpowiedź na to pytanie była przecząca. Jeżeli istnieje taka potrzeba, to na pewno nie dotyczy tego kredytu, który jest udzielany przez podmiot zwolniony od podatku dochodowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#AleksanderMałachowski">Jeszcze pan poseł Eysymontt. Panie pośle, chodzi o pytanie, jak rozumiem.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Eysymontt: Tak, pytanie.)</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#AleksanderMałachowski">Tak. Regulamin Sejmu tak mi to każe traktować.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#JerzyEysymontt">Mam pytanie do pana ministra w związku z ostatnią wypowiedzią pani poseł Ziółkowskiej. Starałem się uważnie słuchać tego, co pan minister powiedział i co mówiła pani poseł Ziółkowska. Moim zdaniem, pan nie przedstawił przekonujących argumentów na to, że rozumowanie pani Ziółkowskiej jest całkowicie błędne.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#JerzyEysymontt">Zwrócę uwagę na liczby: mamy do czynienia z liczbami 30 i 7,5; to jest relacja jak 1:4. Jeżeli w takim przedziale są możliwe szacunki tego rodzaju wielkości, to - bardzo przepraszam, panie ministrze; jestem głęboko przekonany, że pan w prawie podatkowym jest ode mnie bardziej biegły, ale jeżeli chodzi o sprawy symulacji i prognoz, to też trochę na tym się znam - jaka w ogóle jest wiarygodność tego rodzaju szacunków przedstawianych przez ministerstwo?</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#AleksanderMałachowski">Proszę bardzo, panie ministrze. Pan minister Modzelewski jeszcze raz.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#WitoldModzelewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Trochę jest to nadinterpretacja mojej wypowiedzi. Powiedziałem, że założenia, na których oparła swoje obliczenie pani poseł Ziółkowska, nie uwzględniają pewnych elementów, które przyjęliśmy jako oczywiste.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#WitoldModzelewski">Po pierwsze, niemożliwe jest - między 30 a 7,5 - ponieważ jest udział gmin; to chcę tylko przypomnieć... więc już nie 30... Panie pośle, precyzyjnie - nie lubię punktować, ale jeśli pan mnie punktuje, to i ja będę pana punktować, prawda?</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#WitoldModzelewski">Punkt drugi - zakładaliśmy, że pani poseł Ziółkowska przyjęła założenie i chyba pani poseł to potwierdza: przeciętne obroty miesięczne będą wynosiły połowę kwoty górnej, czyli 1200 mln, połowa stu, tj. 50 miesięcznie - to jest założenie. Takiego założenia na podstawie danych, które mam, przyjąć - jak powiedziałem - nie mogę. Przyjmuję nieco niższą kwotę. Więc to jest założenie pani poseł. Na podstawie ekstrapolacji sytuacji istniejącej w roku 1992 przyjmuję założenie nieco bardziej pesymistyczne, jeśli chodzi o wielkość obrotu realnie opodatkowanego.</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#WitoldModzelewski">Następnie... Proszę?</u>
<u xml:id="u-70.4" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Eysymontt: Pan nie tak powiedział.)</u>
<u xml:id="u-70.5" who="#WitoldModzelewski">Powiedziałem, w jednej trzeciej kwoty - to samo powiedziałem, wszystko można sprawdzić, panie pośle, jest to nawet w stenogramie i w nagraniu - jedna trzecia tej kwoty. Pani poseł przyjęła 50%. To jest drugie moje założenie. Trzecie, nie uwzględniła pani poseł - rozumiem, mogła, obliczając w ten sposób - ulg inwestycyjnych...</u>
<u xml:id="u-70.6" who="#WitoldModzelewski">Oczywiście, znamy jego założenie... Natomiast stawka 5% jest to stawka średnia, przyjęta bez uwzględnienia ulg inwestycyjnych. Zaznaczam: ulgi inwestycyjne dla tej grupy podatników będą łatwiejsze do uzyskania niż w przypadku ulg dla podatnika rozliczającego się na zasadach ogólnych - tam trzeba wykazać dochód, a tu kwotę podatku. Zgoda? Czyli łatwiej się z nich korzysta.</u>
<u xml:id="u-70.7" who="#WitoldModzelewski">Następnie, kolejne założenie weryfikujące. Założenie trzecie - do tego pan poseł się nie odniósł - hipoteza o ucieczce do przodu, tzn. w kierunku VAT. Zakładamy, że jednak więcej podatników - duża liczba podatników - będzie starała się uzyskiwać powyżej 1200 mln. Mówię to z przekonaniem, bo ja po prostu znam tych podatników, a z wieloma mam okazję prowadzić stałą korespondencję, nawet ogromną. Chodzi o pewien fenomen, który pod tym względem istnieje - większość jednak preferuje VAT, boją się ryczałtu. Będziemy brać to pod uwagę. To jest kolejny przykład, na ile sytuacja z roku 1992 nie jest do końca obiektywna.</u>
<u xml:id="u-70.8" who="#WitoldModzelewski">Czym skończyłem swoją wypowiedź? Że poruszamy się w górnych granicach pesymizmu. Pani poseł zakłada... 30 bln nie będzie - zaznaczam, to mówię z całym przekonaniem. Natomiast niewątpliwie sądzę, że jeżeli VAT nie okaże się na tyle atrakcyjną ucieczką do przodu, to różnica między tym, co my szacujemy, plus oczywiście - bardzo istotna sprawa - plus reakcja podmiotów gospodarczych... Jak na razie zauważamy w prasie reakcję dość ostrożną, raczej pesymistyczną w ocenie. Sądzimy, że ta kwota jest bardziej realistyczna. Bliższa realizmowi niż kwota - nie, 30 bln, pani poseł, to na pewno nie będzie, nie ma wątpliwości - niż kwota 30 minus 15% i minus skutki ulg. Byłaby to różnica - teraz szybko myślę na głos - różnica... na pewno nie o 30 bln, tylko o kwotę znacznie mniejszą.</u>
<u xml:id="u-70.9" who="#WitoldModzelewski">Chcę uzupełnić - to informacja, której nie podałem. Te podmioty, o ile sobie przypominam, osiągnęły wielkość obrotów - mogę się tu pomylić o rząd kilkunastu bilionów złotych - ok. 280 bln zł w roku 1992. Powtarzam: o ile sobie dobrze przypominam. To by oznaczało, że raczej nie o takie wielkości chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: Panie marszałku, czy można?)</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#AleksanderMałachowski">Pan poseł Janusz Szymański. Ale znowu mogę dopuścić tylko pytanie. To się robi dodatkowa debata, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#JanuszSzymański">Panie Marszałku! Z wielkim szacunkiem dla erudycji i wiedzy pana ministra Modzelewskiego, chciałbym poprosić, żeby pan minister był uprzejmy odpowiedzieć na moje pytanie; bo pan minister opowiada o wszystkim, ale nie odpowiada dokładnie na moje pytanie - czy jest podwójne opodatkowanie w wypadku objęcia podatkiem rezerw...</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#komentarz">(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Witold Modzelewski: Nie ma.)</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#JanuszSzymański">... to proszę to powiedzieć publicznie, wtedy wrócimy do sprawy. I jak jest z problemem opodatkowania czy uznaniem również za przychód nie zapłaconych, ale skapitalizowanych odsetek. Chciałbym, żeby mi pan odpowiedział jasno, a nie — powiedziałbym — tak sobie.</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#komentarz">(Poseł Wiesława Ziółkowska: Czy mogę jeszcze zabrać głos?)</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#AleksanderMałachowski">Pani posłanko, pani jako sprawozdawczyni może zabierać głos. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę państwa, nie mam już zamiaru polemizować z ostatnią wypowiedzią pana ministra. Chcę tylko zwrócić uwagę, że można tu dokonywać wielu kombinacji myślowych. I jeżeli pan minister mówi, że oczekuje tej ucieczki do przodu po to, żeby wyjść poza 1200 mln i wejść w VAT, to chcę zapytać, dlaczego w takim razie zakłada pan tak niskie przychody tych podmiotów? Przecież one faktycznie, jeśli będą zainteresowane ulgami, muszą wchodzić w VAT, czyli muszą rejestrować - VAT zachęca do tego - wszystkie swoje obroty. Prawda? I jeżeli mówimy, że będą takie skutki ulg inwestycyjnych, to musimy mieć świadomość, że będą z tego tytułu większe przychody i większa podstawa do opodatkowania. Tak że tutaj jest kilka łamigłówek myślowych. Jeżeli jest ucieczka, jeżeli podmioty będą chciały uciekać, tzn. jeśli będą na ryczałcie na te 1200 mln, a będą chciały z ulg inwestycyjnych skorzystać, to muszą VAT mieć. To jest jeden z warunków.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#komentarz">(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Witold Modzelewski: Nie.)</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#WiesławaZiółkowska">Panowie dali takie rozporządzenie, chcę przeczytać.</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#komentarz">(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Witold Modzelewski: Nie, nie, to dotyczy VAT.)</u>
<u xml:id="u-74.4" who="#WiesławaZiółkowska">To jest już zupełnie coś innego, zaraz panu przeczytam.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#AleksanderMałachowski">Panie ministrze, prosiłbym, żeby pan odpowiedział, ale, na miłość boską, nie zamieniajcie państwo tego dzisiejszego posiedzenia Sejmu na seminarium podatkowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#WitoldModzelewski">Pani poseł, cały problem polega na tym, że „ucieczka do przodu” eliminuje nam podatników w grupie najwyżej dochodowych.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#komentarz">(Poseł Wiesława Ziółkowska: Ale za to wchodzi w VAT.)</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#WitoldModzelewski">Przepraszam, ale chcę pani poseł odpowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-76.3" who="#komentarz">(Poseł Wiesława Ziółkowska: Ja mam podzielną uwagę.)</u>
<u xml:id="u-76.4" who="#WitoldModzelewski">Pani poseł, jeżeli następuje ucieczka w stronę VAT, to ci podatnicy, którzy uciekają w stronę VAT... to eliminują się podatnicy o najwyższych obrotach, zgoda. I jeżeliby nie było ucieczki w stronę VAT, to można by przyjąć, że średnia będzie się - odwrotnie - podwyższać. Natomiast ucieczka w stronę VAT oznacza, że podatnicy, którzy starają się być podatnikami VAT i chcą przekroczyć kwotę 1200 mln, w większości ją przekroczą, czyli zostaną ci, którzy tej kwoty albo nie są w stanie, albo nie chcą przekroczyć.</u>
<u xml:id="u-76.5" who="#komentarz">(Poseł Wiesława Ziółkowska: Ale wtedy...)</u>
<u xml:id="u-76.6" who="#WitoldModzelewski">Pani poseł, proszę mi wybaczyć, chcę odpowiedzieć, jeżeli pani ma wątpliwości, ja też staram się dzielić swoimi wątpliwościami, które, jak sądzę... mam pewne uzasadnienie, żeby starać się pani to przedstawić. Proszę więc zacząć od pewnej tezy, hipotezy, którą pani przyjęła w swoim rozumowaniu. Polega ona na tym, że podatników, tych, którzy są w 1200 mln, ryczałt nie zmusi do jakichkolwiek zachowań adaptacyjnych. Ja uważam, że zmusi. I tu się różnimy. Uważam, że ten ryczałt jest na tyle istotny decyzyjnie, że przyjęcie statycznej analizy, że będzie tak samo jak w 1992 r., jest założeniem błędnym. I sądzę, że się pani ze mną zgodzi.</u>
<u xml:id="u-76.7" who="#WitoldModzelewski">Następnie, zakładam, że podatnicy ci będą starali się „uciec do przodu”. Co to znaczy? Ci, którzy będą najbliżej 1200 mln, te 1200 mln przekroczą. Taka jest moja hipoteza i założenie, prawda? Następnie: jeżeli będą to w tej grupie podatnicy, to oznacza, że zniknie nam z tej grupy grupa o najwyższych dochodach, czyli średnia; pani poseł, to jednak musi spaść, a nie wzrosnąć, zgoda? Bo wtedy ci, którzy byli najbliżej 1200 mln (bo jak już ma ponad 1200 mln, to już nie jest w ryczałcie), oni uciekną do przodu, będą w grupie podatników, którzy są ponad 1200 mln. Czyli zostaną ci, którzy albo nie mogą uciec, albo rzeczywiście mają tak niskie dochody. Czyli raczej ta hipoteza — ciągle, pani poseł, obracamy się... pani zbyt kategorycznie przyjmuje swoje założenia. Ja bardziej ostrożnie traktuję to, co mówię. To są pewne założenia i hipotezy. Pani traktuje to jako dowód. Chcę od razu z panią polemizować. My żadnego z naszych rozumowań jako dowodu przyjąć nie możemy. To ani jedno, ani drugie dowodem nie jest. To jest przyjęcie pewnych hipotez. Czas zweryfikuje, kto z nas miał w tym sporze rację. I jeszcze raz chcę podać, my właśnie, biorąc pod uwagę tę hipotezę, znacznie ostrożniej potraktowaliśmy dochody z podatku od osób fizycznych, a znacznie optymistyczniej potraktowaliśmy, i to jest do sprawdzenia, dochody z VAT.</u>
<u xml:id="u-76.8" who="#WitoldModzelewski">Natomiast, jeżeli rozumiem pani tezę dotyczącą podatnika ryczałtowca, naprawdę źle odczytuje pani rozporządzenie. Ryczałtowiec...</u>
<u xml:id="u-76.9" who="#komentarz">(Poseł Wiesława Ziółkowska: Przeczytam panu.)</u>
<u xml:id="u-76.10" who="#WitoldModzelewski">Nie, proszę mi pozwolić, żebym ja najpierw odpowiedział na pani pierwotną wypowiedź. Ryczałtowiec, który jest na ryczałcie, ma prawo wybrać bycie podatnikiem w VAT, a zawsze ma prawo do ulgi. Amen. Tak jest. Tak jest napisane w rozporządzeniu i tak jest napisane w projekcie ustawy. I naprawdę nie jest inaczej. Co ich łączy? Muszą kupować od podatnika VAT. Natomiast ryczałtowiec, który jest poza VAT, ma prawo do ulgi, bo to by oznaczało, że do ulgi ma prawo tylko ten podatnik, który wybrał ryczałt i podlega VAT. To by było niesprawiedliwe, pani poseł. Tyle w odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-76.11" who="#WitoldModzelewski">Natomiast w odpowiedzi panu posłowi Szymańskiemu. Panie pośle, dopóki nie zrozumiem, co pan rozumie przez określenie „podwójne opodatkowanie”, dopóty będziemy prowadzić spór akademicki. Nie ma podwójnego opodatkowania w podatku dochodowym podatkiem dochodowym tej samej osoby prawnej. Rozumie pan: jeżeli coś się staje rezerwą, jeżeli cała rezerwa jest kosztem uzyskania przychodu, to wychodzi w ogóle z podstawy opodatkowania, a ta pozostała część jest po prostu opodatkowana, a nie podwójnie opodatkowana. Dlatego, jeszcze raz powtarzam, nie ma w ogóle problemu podwójnego opodatkowania. Jest problem, czy chodzi o całą rezerwę, jeżeli nie, to tylko ta część jest opodatkowana.</u>
<u xml:id="u-76.12" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: Ale opodatkowuje dochody i rezerwę.)</u>
<u xml:id="u-76.13" who="#WitoldModzelewski">Nie, ale rezerwa, panie pośle - jeszcze raz wytłumaczę - to jest pewna konstrukcja prawna, to nie jest coś obiektywnego. Po prostu pewną część uznajemy za koszt uzyskania przychodu. To jest konstrukcja normatywna, która ma skutek podatkowy. I tu jest zawsze jedno opodatkowanie. Jeśli będziemy wiedzieli, co pan rozumie przez pojęcie podwójnego... Jeśli dobrze pana rozumiem, na pewno w tym pytaniu nie ma pojęcia podwójnego opodatkowania.</u>
<u xml:id="u-76.14" who="#WitoldModzelewski">A jeśli chodzi o pierwsze pytanie, jeszcze raz zwracam uwagę, że rozwiązanie, które zostało przyjęte, miało na celu uznanie tych skapitalizowanych odsetek...</u>
<u xml:id="u-76.15" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: Nie zapłaconych.)</u>
<u xml:id="u-76.16" who="#WitoldModzelewski">Tak, nie zapłaconych... Jest to rozwiązanie w naszym przekonaniu prawidłowe, pozwalające na nieunikanie podatków. Dziękuję Wysokiej Izbie.</u>
<u xml:id="u-76.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#AleksanderMałachowski">Czy pani posłanka jeszcze chce jednak...</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#komentarz">(Poseł Wiesława Ziółkowska: Bardzo krótko.)</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę państwa, niestety, nie może być tak, że komisja otrzymuje rozporządzenie, a następnie pan minister wchodzi na tę trybunę i mówi, że w tym rozporządzeniu tak nie jest. Owszem, to jest projekt. Rozumiem, że jest jakiś pośpiech. Ale czytam, że w przypadku podatników opłacających zryczałtowany podatek dochodowy na podstawie rozporządzenia ministra finansów, o którym mowa, warunkiem korzystania z obniżek podatku byłoby opłacanie przez podatnika podatku od towarów i usług, czyli niekorzystanie ze zwolnienia na podstawie art. 14 ustawy z dnia 8 stycznia 1993 r. od podatku od towarów i usług itd. Następnie w pkt. 3 napisano, że aby skorzystać z tej ulgi inwestycyjnej, trzeba rzeczywiście mieć te faktury VAT. To są dwie różne rzeczy. Ale są wpisane w tym rozporządzeniu, więc albo jest to po prostu rozporządzenie, które państwo będziecie jeszcze korygować, albo jakieś niezrozumienie.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#WiesławaZiółkowska">I ostatnie dwa zdania. Proszę państwa, wszystko potrafię wyjaśnić, potrafię zauważyć różnicę między założeniem a dowodem. I gdy weszłam poprzednim razem na trybunę, to mówiłam, że można tu robić różne kombinacje myślowe, ale nie twierdziłam, żadnych dowodów tutaj nie przedstawiałam. Coraz bardziej, proszę państwa, przekonuję się o tym - a ja na tę trybunę nie wchodzę wtedy, kiedy nie jestem przekonana - że jednak racja w dużym stopniu leży po mojej stronie. Jest kwestią woli politycznej i decyzji politycznej koalicji rządzącej, czy znajdą się na to pieniądze, czy też trzeba będzie bezwzględnie je ściągać z podwyżek w skali podatkowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#AleksanderMałachowski">Rozumiem, że nikt już nie chce zabierać głosu.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#AleksanderMałachowski">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-79.3" who="#AleksanderMałachowski">Do głosowania przystąpimy w dniu jutrzejszym.</u>
<u xml:id="u-79.4" who="#AleksanderMałachowski">Na tym, Wysoka Izbo, kończymy rozpatrywanie punktów porządku dziennego w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-79.5" who="#AleksanderMałachowski">Zanim udzielę głosu posłom, którzy zgłosili się do oświadczeń, proszę o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#MarekRojszyk">Posiedzenie Klubu Parlamentarnego Unia Pracy odbędzie się jutro, tj. w czwartek 16 grudnia, o godz. 8 w siedzibie klubu.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję uprzejmie.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#AleksanderMałachowski">Czy są jeszcze jakieś komunikaty?</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#AleksanderMałachowski">Nie ma.</u>
<u xml:id="u-81.3" who="#AleksanderMałachowski">Informuję, że zgłosili się posłowie w celu złożenia oświadczeń.</u>
<u xml:id="u-81.4" who="#AleksanderMałachowski">Przystępujemy zatem do wysłuchania oświadczeń poselskich.</u>
<u xml:id="u-81.5" who="#AleksanderMałachowski">Głos ma pan poseł Jerzy Wiatr z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-81.6" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-81.7" who="#AleksanderMałachowski">Proszę bardzo o umożliwienie panu posłowi wygłoszenia oświadczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#JerzyWiatr">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym się podzielić pewnym doświadczeniem, które przeżyłem parę dni temu na dyżurze poselskim. Przyszedł do mnie stary, 78-letni człowiek - żołnierz kampanii wrześniowej, jeniec obozu niemieckiego, uczestnik ruchu oporu. Później - tak - żołnierz Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i funkcjonariusz Milicji Obywatelskiej. Jak wielu innych, bo jest już takich parę tysięcy, zgodnie z ustawą z 1991 r. został pozbawiony uprawnień kombatanckich. Oczywiście, z punktu widzenia formalistyki prawnej wszystko jest w porządku. Ustawa nadal obowiązuje, weryfikacja jest prowadzona. Ale na jedno chciałbym zwrócić uwagę. Decyzja, którą mam przed sobą, nosi datę 15 listopada 1993 r. Podpisana jest przez wicedyrektora zespołu weryfikacji - uczynię tej pani pewną życzliwość, nie wymienię z tej trybuny jej nazwiska, bo myślę, że powinna wstydzić się podpisywania tego rodzaju dokumentów. Otóż nie mogę się zgodzić z tym, że Urząd do Spraw Kombatantów postępuje tak, jak gdyby nic się nie zmieniło, jak gdyby 15 listopada 1993 r. był zupełnie taką samą datą jak - powiedzmy - jakiś dzień na początku 1992 r. Przecież ten sam urząd przygotował nowelizację ustawy, inna rzecz, że złą, o czym przekonuje prowadzona już w Sejmie praca nad projektem tej nowelizacji. Przecież w końcu nawet do Urzędu do Spraw Kombatantów coś powinno dotrzeć, że jakieś zmiany w kraju się dokonały, że te niesprawiedliwości, które były popełniane pod rządami ustawy z 1991 r., nie będą popełniane bez końca.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#JerzyWiatr">Wiele i słusznie mówi się o potrzebie kontynuacji tego, co było dobre w działalności poprzednich rządów. Należę do tych posłów koalicji większościowej, którzy wielokrotnie i publicznie opowiadali się za kontynuowaniem tego wszystkiego, co było dobre, cenne i godne szacunku w minionych 4 latach, ale chcę powiedzieć wyraźnie, że w moim przekonaniu nie może być takiej kontynuacji, jaką uprawia Urząd do Spraw Kombatantów.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#JerzyWiatr">Rząd, a w szczególności prezes Rady Ministrów nie może dłużej pozwalać na to, żeby działo się coś podobnego, bo niezależnie od tego, czy jest to całkowicie zgodne z literą prawa - tu się zgadzam, to jest formalnie zgodne z literą prawa - jest to akt politycznej arogancji, jeżeli nie wprost akt sabotażu w stosunku do rządu, bo w końcu decyzje tego typu dzisiaj nie idą już na konto poprzednich premierów, poprzednich rządów, dzisiaj idą one na konto rządu pana premiera Waldemara Pawlaka, i do pana premiera Pawlaka należy jak najszybsze, natychmiastowe uzdrowienie sytuacji w Urzędzie do Spraw Kombatantów.</u>
<u xml:id="u-82.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Jerzego Wuttke z Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#JerzyWuttke">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W przeddzień 12 rocznicy zabójstwa górników w kopalni „Wujek” pragnę podzielić się kilkoma refleksjami związanymi z tymi tragicznymi wydarzeniami.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#JerzyWuttke">Polska kultura wytworzyła między innymi jednoznaczne moralnie wzorce osobowości, stworzyła wiarygodne wizerunki Polaków, budujące przez wieki wyobraźnię społeczną w duchu poszanowania osoby ludzkiej, umiłowania wolności, prawdy i sprawiedliwości. W tym nurcie polskiej tradycji zostaną w naszej pamięci zabici górnicy z kopalni „Wujek”.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#JerzyWuttke">Dziś jednak rodzą się również gorzkie refleksje. Wyrażam tu zarówno ból i gorycz środowisk ściśle związanych z zamordowanymi górnikami, jak i opinię moich wyborców z Katowic i Górnego Śląska. Przebieg procesu sądowego związanego z tragicznymi wydarzeniami w kopalni „Wujek” w grudniu 1981 r. zdaje się zmierzać w kierunku przewlekania postępowania aż do momentu przedawnienia i w konsekwencji umorzenia postępowania. Służy temu między innymi wyłączenie sprawy byłego ministra spraw wewnętrznych, głównie ze względu na zły stan jego zdrowia, co stwierdza w podpisanych przez siebie dokumentach lekarz poseł, obecnie minister zdrowia.</u>
<u xml:id="u-84.3" who="#JerzyWuttke">Nietrudno przewidzieć następne wyłączenia, co spowoduje atomizację postępowania. Pragnę jednak wierzyć wraz z moimi wyborcami, że dzisiejszy epilog tragicznych wydarzeń w kopalni „Wujek” z grudnia 1981 r. będzie jednak zgodny z polską tradycją umiłowania prawdy i sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-84.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu pana Kazimierza Leona Milnera z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#AleksanderMałachowski">Czy jest pan poseł?</u>
<u xml:id="u-85.3" who="#AleksanderMałachowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#KazimierzMilner">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przepraszam za szczególny charakter mojego dzisiejszego wystąpienia, ale aktualna sytuacja wymaga złożenia oświadczenia. Otóż, jak wiadomo, w kopalniach oraz szeregu innych zakładów pracy nastąpiły dzisiaj wypłaty uposażeń. W niektórych kopalniach Nadwiślańskiej Spółki Węglowej, tej największej, która wydobywa najwięcej miału energetycznego dla naszej energetyki i elektrociepłowni, nastąpiły zmiany w systemie pracy górniczej. Miało to miejsce na drugiej zmianie. Ze względu na powagę chwili po krótkotrwałych przerwach podjęto jednak pracę - spowodowała to też obietnica zarządu spółki podjęcia rozmów w dniu jutrzejszym o godz. 13. W związku z zaistniałą sytuacją, która może spowodować trudności w górnictwie - wynika ona m.in. z przyczyn wiążących się z wysokością aktualnie pobieranych uposażeń - trzeba powiedzieć, że może dojść do podobnych komplikacji, jakie obserwowaliśmy w roku ubiegłym.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#KazimierzMilner">Dlatego pragnąłbym skierować do ministerstwa przemysłu wniosek zmierzający do tego, ażeby w rozmowach z tym koncernem, największym ze wszystkich - w dniu jutrzejszym o godz. 13 - uczestniczył uprawomocniony przedstawiciel tego ministerstwa. Podjęcie takich rozmów jest konieczne ze względu na wytworzoną atmosferę w górnictwie.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#KazimierzMilner">Ponadto pragnąłbym, ażeby Wysoka Izba, rozpatrując w dniu jutrzejszym projekt tzw. ustawy popiwkowej, rozważyła następującą możliwość: by ta ustawa funkcjonowała tylko do 31 grudnia tego roku. Mogłoby to w pewien sposób rozwiązać problemy górnictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#AleksanderMałachowski">Głos ma pan poseł Bronisław Komorowski.</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#AleksanderMałachowski">Przepraszam za to zamieszanie, ale pan poseł został zgłoszony inaczej niż zazwyczaj.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#BronisławKomorowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym wyrazić zaniepokojenie z powodu przedłużania się prac nad nowelizacją ustawy o kombatantach, o uprawnieniach kombatanckich. Istotnie docierają do posłów bardzo liczne oznaki zaniepokojenia środowisk zainteresowanych tą nowelizacją. Nowelizacja, przygotowana przez rząd poprzedni, rząd Hanny Suchockiej, przez urząd do spraw kombatantów, miała na celu zlikwidowanie rażących naruszeń, niedobrych praw, budzących wątpliwości np. środowiska byłych żołnierzy KBW, którzy wcześniej służyli ojczyźnie w normalnej armii i walczyli o niepodległość Polski.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#BronisławKomorowski">Ta niesprawiedliwość nie została zlikwidowana. Dzisiaj ze względu na to, że Komisja Polityki Społecznej, której większość stanowią przecież posłowie koalicji rządzącej, zdjęła klauzulę pilności z nowelizacji tejże ustawy, sprawa ostatecznego rozwiązania tego problemu prawnego została jakby wyhamowana.</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#BronisławKomorowski">Pragnę wyrazić zaniepokojenie także dlatego, że taki tryb postępowania w kwestii istotnej dla wielu środowisk powoduje liczne wątpliwości i pytania, czy intencją wstrzymania prac nad pilną ustawą nie jest przypadkiem chęć ukrycia odradzających się tendencji do odbudowywania dawnych pozycji - nie tylko żołnierzy KBW, ale także funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, gdzie w dalszym ciągu są żywe nadzieje na to, że z tytułu tylko i wyłącznie tego rodzaju zasług, wątpliwych zasług, będą przyznawane ponownie uprawnienia kombatanckie.</u>
<u xml:id="u-88.3" who="#BronisławKomorowski">Oświadczam więc, że sprawa nowelizacji ustawy kombatanckiej nie powinna być w dalszym ciągu przewlekana.</u>
<u xml:id="u-88.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#AleksanderMałachowski">Ponieważ nikt się nie zgłasza, stwierdzam, że na tym zakończyliśmy oświadczenia poselskie.</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#AleksanderMałachowski">Zarządzam przerwę w obradach do dnia 16 grudnia 1993 r. do godz. 9.</u>
<u xml:id="u-89.3" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję państwu.</u>
<u xml:id="u-89.4" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godz. 21 min 35)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>