text_structure.xml 100 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o g. 4 min. 20 po poł.)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przedstawiciele Rządu: Minister Spraw Wewnętrznych Stanisław Wojciechowski, Minister Sprawiedliwości Leon Supiński, Minister Przemysłu i Handlu Kazimierz Hącia, Minister Rolnictwa i Dóbr Państwowych Stanisław Janicki, Minister Pracy i Opieki Społecznej Jerzy Iwanowski, Minister Poczt i Telegrafów Hubert Linde, Minister Robót Publicznych Józef Pruchnik, Minister Kolei Żelaznych Juljan Eberhardt, Minister Skarbu Stanisław Karpiński, Minister Aprowizacji Antoni Minkiewicz, Minister Zdrowia Publicznego Tomasz Janiszewski, Minister Spraw Wojskowych Józef Leśniewski, Minister Wyznań i Oświecenia Publicznego Jan Łukasiewicz, Prezes Najwyższej Izby Kontroli Państwa Józef Higersberger.)</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">(Podsekretarze Stanu: W Min. Spr. Zewn. Władysław Skrzyński, w Min. Spr. Wewn. Józef Dek, w Min. Przem. i Handl. Henryk Strasburger, w Min. Pracy i Opieki Społ. Aleksander Prystor, w Min. Poczt i Telegr. Jan Urbański, w Min. Skarbu Władysław Byrka, w Min. Aprow. Janusz Machnicki, w Min. Spraw Wojskowych Stefan Majewski, Szef Biura Prezydjalnego Władysław Wróblewski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie, protokuł 62 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokuł 63 posiedzenia leży w biurze sejmowem do przejrzenia. Jako sekretarze zasiadają dziś posłowie: Jan Dębski i Stefan Sołtyk. Listę mówców prowadzi p. Sołtyk.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">Proszę P. Sekretarza o odczytanie interpelacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#SekretarzpJanDębski">Interpelacja p. Misiołka i tow. do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie unieważnienia wy borów 4 koła do Rady gminnej w Jaśle.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#SekretarzpJanDębski">Interpelacja p. Mieczysława Niedziałkowskiego i to w. do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w przedmiocie aresztowań pośród służby folwarcznej ziemi Płockiej.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#SekretarzpJanDębski">Interpelacja p. Toczka i tow. do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie godzin urzędowych w sądach b. zaboru austriackiego.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#SekretarzpJanDębski">Interpelacja pp. Seiba, Stapińskiego, Madeja i to w. do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie bezprawnego aresztowania obywateli gminy Posada Jaćmierska po w. Samek w Małopolsce.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#SekretarzpJanDębski">Interpelacja p. Serba i tow. do p. Ministra Rolnictwa w sprawie zawłaszczenia odsypiska, j będącego własnością Kazimierza i Karola Krzanowskich z gminy Zięciu, po w. Krasno, Małopolska.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#SekretarzpJanDębski">Interpelacja p. Dąbala Tomasza, Krempy i tow. do p. Ministra Spraw Wojskowych i spraw Wewnętrznych w sprawie nadużyć żandarmerii i wojsk, oraz barbarzyńskiego stonowania chłosty cielesnej na ludności wiejskiej.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#SekretarzpJanDębski">Interpelacja p. Krempy, Dąbala, Marchuta, Sudoła i tow. do pp. Ministrów Robót Publicznych, Ministra Rolnictwa i spraw Wewnętrznych w sprawie paskarstwa przez właścicieli lasów w Galicji, uprawianego przy sprzedaży drzewa na opał i budowlanego, szczególnie w powiatach mieleckim, tarnobrzeskim, kolbuszowskim i niskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Interpelacje te odeślę do p. Prezydenta Ministrów na drodze, regulaminem przepisanej.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#Marszałek">Wobec wiadomości, które ukazały się w prasie, najprzód, że Sejm rozpocznie ferie 12 lipca a potem, że zacznie je 19 lipca muszę stwierdzić, że wprawdzie Konwent Seniorów zastanawiał się już nad sprawą ferii, ale definitywnego terminu nie ustalił, zważywszy, że Sejm będzie musiał tak długo obradować, jak tego wymagać będzie potrzeba kraju.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#komentarz">(Głosy: Bardzo słusznie)</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#Marszałek">Na porządku dziennym jest dalszy ciąg rozprawy szczegółowej o reformie rolnej, a mianowicie nad punktem 6. Referentami są posłowie Dąbski i Staniszkis. Udzielam głosu posłowi Dąbskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PDąbski">Wysoki Sejmie! Punkt 6 zasad reformy agrarnej jest punktem najważniejszym. Punkt ten doznał podczas piątkowego głosowania pewnego wykolejenia z pewnością nie z naszej winy wskutek tego już sławnego w Polsce strzału z ukrycia, który się pojawił w formie rezolucji, zgłoszonej tutaj w Wysokiej Izbie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#komentarz">(Dzwoni)</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#Marszałek">Tego rodzaju powiedzenie przekracza granice referowania wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PDąbski">Strzał nie doprowadził do żadnego rezultatu i sprawa ta musiała wrócić do Komisji rolnej, gdzieśmy, raz jeszcze przez kil ka godzin bardzo gruntownie nad tą kwest ją debatowali. Większość Komisji staje na stanowisku, że niema najmniejszych przyczyn do zmiany swojego pierwotnego stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PDąbski">Wyrażamy nasze głębokie przekonanie, że maximum do 300 morgów zupełnie wystarczy każdemu rolnikowi, który chce uczciwie pracować na swoim kawałku gruntu,...</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#komentarz">(Brawa w centrum i protesty na prawicy)</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PDąbski">... że gdyby się ustanowiło wyższe maximum, to skrzywdzi się tych ludzi, którzy czekają na własny warsztat pracy. Bo reforma rolna ma dwie wielkie zasadnicze cechy. Ma ona uwzględnić nie tylko zadania ekonomiczne ale także zadośćuczynić żądaniom indywidualnym ludzkim. Każde 100 morgów czy dwieście pozostałe przy większym obszarze krzywdzi lud i choćbyście Panowie parobkowi folwarcznemu nie wiem jak życie osłodzili, to en chce własnego swojego kawałka gruntu, on chce gospodarować na swojem, nie chce być parobkiem folwarcznym, tylko chce być gospodarzem. Dlatego każdy mórg zostawiony ponad niezbędne potrzeby większemu właścicielowi ziemskiemu jest krzywdą dla tych ludzi, którzy nie chcą być najemnikami, lecz chcą być samoistnymi gospodarzami.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PDąbski">I dlatego też chciałbym, żebyście Panowie byli łaskawi uwzględnić nie tylko względy ekonomiczne, które przy 300 morgowem maksymum są zupełnie zabezpieczone, ale, ażebyście Panowie także byli łaskawi uwzględnić to wolnościowe dążenie służby folwarcznej, tych bezrolnych i małorolnych, którzy mają już dosyć lego, że byli dotąd wolnymi najemnikami, parobkami, fornalami, tylko chcą być gospodarzami.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PDąbski">Tego prawa w dzisiejszych wolnościowych czasach, nikt absolutnie im zaprzeczyć nie może, a tembardziej nie może zaprzeczyć im te go demokratyczny Sejm wolnej Rzeczypospolitej Polskiej. Oni mają prawo tego od Sejmu się domagać.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PDąbski">W sprawie reformy agrarnej ku naszemu ubolewaniu, nie doszło do kompromisu, bo zda je mi się, że w ostatniem swojem przemówieniu i w tych poprawkach, które zgłosiliśmy, daliśmy dość dowodów dobrej woli, ażeby zadowolnić wszystkie życzenia prawicy, które tu objawiano, wyrażając obawy przed rewolucyjnem sposobem, załatwienia tej sprawy. Przyjęliśmy wszystkie zmiany, których Panowie żądaliście od nas, ażeby reforma rolna została spokojnie i dostojnie załatwi ma i po tym względem nikt nam nie może uczynić zarzutu.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PDąbski">Jedno tylko podkreślam. W opinii ludności owe 300 morgów tak się wryły w mózgi i w dusze ludzkie,...</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#komentarz">(Brawa)</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#PDąbski">... że my tego nigdy absolutnie nie zmienimy. Gdybyście Panowie nie wiedzieć jakie argumenty przytaczali, opinia szerokich mas ludu tego, kto idzie przeciw maksymum 300 morgów, będzie zawsze uważała za wroga reformy rolnej. Tego już niczem Panowie nie zmienicie, a my będziemy dążyć do przeprowadzenia reformy rolnej stanowczo, konsekwentnie i nieubłaganie bo tego chcą szerokie masy ludu. Nie przeprowadzimy tych reform dzisiaj, to je przeprowadzamy później, bo będziemy się starali stworzyć tego rodzaju warunki, aby reforma, która zapadła szeroko w duszę i mózgi mas ludowych, stała się podwaliną naszego rozwoju społecznego.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#PDąbski">Dlatego Panowie nie pogarszajcie sytuacji, nie narażajcie młodej republiki na nowe wewnętrzne walki, nie zaostrzajcie tej walki aż do punktu wrzenia, nie propagujcie w dalszym ciągu niepotrzebnej zupełnie dla naszego społeczeństwa walki między małą a wielką własnością, bo wielka własność tę walkę przegra i przegrać musi, tak jakeście Panowie przegrali swoje pierwotne zamiary w stosunku do reformy rolnej.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#PDąbski">Widzieliście na każdym kroku, że wśród tej opinii i tego, co Was otacza, musieliście na każdymi kroku ustępować i ustępować będziecie. A to Wam z góry zapowiadam, że za parę miesięcy będziecie w sprawie reformy rolnej zupełnie co innego mówić, niż dziś mówicie, tak jak dziś mówicie co innego, niż mówiliście parę miesięcy temu.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#komentarz">(Ks. Pośpiech: I Wyście zmienili zdanie)</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#PDąbski">To jest postulat, który musimy z całą stanowczością przeprowadzić i dlatego w tej ostatniej już nie godzinie, ale kwadransie ostatnim proszę Panów, abyście się zgodzili na tę formułę, którą tutaj stawiamy, bo ona zapewnia dobrobyt mas ludowych, spokój w kraju i szczęście i rozkwit Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#komentarz">(Brawo).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#Marszałek">Referent mniejszości na razie nie żąda głosu, zatem głos ma p. Daszyński. Przedtem proszę P. Sekretarza o odczytanie wniosku, który nadszedł, a który nie jest jeszcze wydrukowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#SekretarzpJanDębski">Wniosek p. Chaniewskiego. Punkt 6 powinien opiewać:</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#SekretarzpJanDębski">„Zasadnicze maksymum indywidualnego pospadania ziemi, powyżej którego Państwo ma prawo przymusowo wykupić każdą większą własność, ma być przez ustawę dla poszczególnych okręgów ustalone w granicach od 200 do 5CO hektarów. W okręgach, w których wymagać tego będzie interes państwa, maksymum to może być podniesione do 1,000 hektarów”.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#komentarz">(Śmiech i wrzawa na ławach ludowych)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">Jest jeszcze poprawka p. Dąbskiego:</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#komentarz">(czyta)</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#Marszałek">„Maksimum indywidualnego posiadania powyżej którego Państwo maj praw przymusowo wykupić każdą większą własność, ma być przez ustawę dla poszczególnych okręgów określone i będzie zawierało”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PDąbski">Ja tę poprawkę cofnąłem, poprawka ta nie była przedmiotem dyskusji na komisji rolnej i nie wiem dlaczego się tu pojawiła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">A zatem ta poprawka nie istnieje, jeżeli nikt inny jej nie podtrzymuje. Głos ma p. Daszyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PDaszyński">Wysoka Izbo! Argumenty przytaczane w ostatniej chwili mogą liczyć tylko na mniejszą lub większą słabość nerwową pewnych partii lub grup. Daleki jestem od tego, ażeby w tej chwili Panów tu zaklinać, albo przerażać czy zachęcać do takiego, czy innego głosowania. Kilkumiesięczna debata wykazała zdaje się każdemu jasno i całemu krajowi, do czego zmierza reforma i czego chcą jej zwolennicy i jej przeciwnicy. Natomiast jedna z uchwał powziętych przez Sejm w dość rozdrażnionej atmosferze, wśród nastrojów, w których nie można było policzyć się może ze swoją rozwagą, doprowadziła do wykrystalizowania poprawki ks. dziekana Sobolewskiego, który jako warunek wywłaszczenia dóbr duchownych stawia porozumienie się z Watykanem.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PDaszyński">Daleki od tego, ażeby krytykować w tej chwili uchwalę pozytywną Sejmu, obciąłbym zwrócić uwagę na jeden moment. Znajdujemy się w chwili, w której cala grupa potężnych mocarstw czyha na naszą niezależność państwową. Przygotowują się przepisy, które mają wniknąć bardzo głęboko w szkolnictwo, sądownictwo i służbę publiczną naszą. Przygotowują się nakazy i zakazy, które mogą stać się katastrofą dla młodego Państwa Polskiego. Przygotowuje się wiele pułapek, w których młode Państwo Polskie będzie się musiało albo upokorzyć albo ponosić skutki ciężkich konfliktów, wywołanych lekkomyślnie, I w takiej to chwili ta Izba stanowi, że stosunki własnościowe rolne w Polsce nie ulegają pełnej suwerenności Państwa Polskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#Marszałek">Muszę Szanownemu mówcy przerwać, bo to nie należy do p. 6.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PDaszyński">Ja właśnie postawiłem do p. 6 dodatek o własności państwowej i do tego zmierzam. W rezolucji, którą postawiłem, korzystając z otwarcia debaty, a która będzie poddana pod głosowanie w śród innych, pragnę nadać pewne znaczenie uchwale już powziętej. Do tego mam formalne prawo, poi nie waż debata jest otwarta i jako członek Sejmu mam prawo postawić rezolucję, która brzmi:</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PDaszyński">„Wprowadzenie w życie zasad reformy rolnej należy wyłącznie do Państwa Polskiego i żadna instancja zewnętrzna obco państwowa nie może mieć decydującego wpływu na układ własności rolnej w Polsce”.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PDaszyński">Jeśli tę rezolucję uchwalimy, to sprowadzimy do właściwej miary obawy tych czynników, które widzą w uchwale piątkowej sejmowej ciężki cios dla niepodległości państwowej Polski.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Co Pan zawraca głowę!)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Zmitrowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PZmitrowicz">Wysoki Sejmie! Występuję, ażeby poprzeć wniosek Klubu Zjednoczenia Ludowego, wniosek posła ks. Sędzimira, który głosi:</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PZmitrowicz">Zasadnicze maksymum indywidualnego posiadania, powyżej którego Państwo ma prawo przymusowo Wykupić każdą większą własność, ma być przez ustawę dla poszczególnych okręgów ustalone, w granicach od 100 do 300 h.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PZmitrowicz">Najniższa cyfra odnosi się do okręgów przemysłowych. i podmiejskich, natomiast liczba ta w drodze ustawy podwyższona być może dla okręgów, w których wymaga tego interes państwa do 500 h.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#komentarz">(P. Bryl: Odesłać do Klubu Myśliwskiego)</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PZmitrowicz">Wniosek ten, uważam, czyni zadość istotnym potrzebom -chwili obecnej. Wniosek ten daje możność przeprowadzenia reformy agrarnej na zasadach zdrowych; może wprowadzić uspokojenie w kraju i zapewnić przeprowadzenie reformy bez gwałtownych wstrząśnień. Chcę zwłaszcza wytłumaczyć, dlaczego ten wniosek, przewidujący zasadniczą normę od 100 do 300 hektarów jak maksymum indywidualnego prywatnego posiadania, w wyjątkowych wypadkach, gdzie tego interes Państwa wymagać będzie proponuje uwzględnić podwyższenie normy do 500 hektarów.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#PZmitrowicz">Na to, ażeby podwyższyć tę normę do 500 hektarów, składają się, uważam, odmienne okoliczności, w których bytują niektóre miejscowości kraju. Odnosi się to do ziem na zachodzie położonych, do ziem b. zaboru pruskiego, a także do ziem kresów wschodnich. Ziemie b. zaboru pruskiego zasługują na szczególne względy dlatego, że odznaczają się wysoką, intensywną kulturą. A więc żeby te ziemie mogły być dalej spiżarnią kraju, proponuję ten wniosek podwyższyć maximum, dla niektórych przynajmniej miejscowości, do 500 hektarów.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#PZmitrowicz">Chcę jednak podkreślić znaczenie tego wyższego maximum dla ziem kresów wschodnich. Ziemie kresowe na wschodzie tem się różnią od reszty ziem polskich, że przedewszystkiem odznaczają się nadzwyczaj niską kulturą. Na to się złożyły czasy i okoliczności. Na to się złożyły rządy, pod któremi te kraje zostawały, i które uniemożliwiły posunięcie kultury naprzód. Ze względu na niski stopień kultury, część tych obszarów na które składa się piachy i błota, nieraz nie tyle nadają się do gospodarki rolnej, jak raczej do polowania na kaczki i zające. Chcąc w tych warunkach stworzyć średnią własność rolną, średnie mniej więcej racjonalne gospodarstwo, trzeba bezwarunkowo wprowadzić normę wyższą. Dotychczasowe gospodarstwa, z których część osiągnęła dość wysoki stopień rozwoju, przy zastosowaniu niskiego maximum, absolutnie by się utrzymać nie mogły. Zresztą mam tu na oku nie wogóle ziemie na wschodzie położone, lecz specjalne okolice, które pozostają w najgorszych warunkach kulturalnych, głównie zaś ziemie ma Białorusi. Zważyć trzeba, że i fatalne środki komunikacyjne również uniemożliwiają tam intensywniejszy i zdrowszy rozwój gospodarki, i dalej proszę wziąć pod uwagę tę okoliczność i że te ziemie zamieszkuje ludność w znacznej części obca. Jeżeli zastosujemy parcelację na przestrzeniach, daleko wysuniętych na wschód, musimy być przygotowani na to, że te ziemie wpadną w ręce ludności niepolskiej. Tej ludności cd posiadania ziemi wykluczyć naturalnie nie można, bo przecież to ziemia, która się słusznie i tej miejscowej ludności należy. Tamtejsze dobra większe znajdowały się przeważnie w rękach posiadaczy Polaków, którzy ratowali, tam interes polski narodowy. Otóż jeżeli dzisiaj zastrzeżemy cokolwiek większą normę dla tych posiadaczy, to uratować się da te ziemie, te przestrzenie dla polskich interesów narodowych i państwowych. Obawiam się, że chłop polski, o ile już będzie mógł przenosić się na wschód, to jednak tak bardzo gwałtownie tam pchać się nie zechce, a przez to te ziemie mogłyby wpaść w ręce żywiołu obcego. Gdyby w przyszłości kultura rolna w tych krajach się podniosła, nie ulega wątpliwości, że można będzie zmienić maximum. I jeżeli rzeczywiście ludność polska, pomimo niechęci swojej do przenoszenia się na obce siedziby, będzie jednak tam wędrowała, jeżeli rozpocznie się tam zdrowa kolonizacja polska, to wtedy nie stanie nic na przeszkodzie zmniejszeniu maximum.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#PZmitrowicz">Wobec przytoczonych względów sądzę, że ci z kolegów posłów, którzy wypowiadali się przeciwko większemu maksymum niż 300 morgów, po bliższej rozwadze zgodzą się, że nic absolutnie nie zagraża ani interesom ludu i narodu, jeżeli reforma przejdzie w myśl wniosku posła księdza Sędzimira. Z drugiej strony ponieważ tak ze względów wewnętrznych, jak ze względu na politykę zewnętrzną, niezmiennie zależy nam na tem, ażeby reforma agrarna przeszła na mocy uchwały olbrzymiej większości, pozwolę sobie zwrócić do kolegów, szczególnie z lewego centrum, gorący apel, ażeby uwzględniając istotne potrzeby kraju, zechcieli ten wniosek ostatecznie poprzeć. Gdyby to się stało, to można powiedzieć, że jeżeli w piątek z powodu mroku na siali i słabego światła świec, wypadł, jak się Panowie wyrażali, dzień pogrzebu, powiedzmy pogrzebu starego porządku i przeszłości, to dzień dzisiejszy w potokach jarzącego się światła stałby się zaraniem lepszej i jaśniejszej przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#PZmitrowicz">Do wniosku ks. Sędzimira zgłoszony jest jeszcze taki dodatek:</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#PZmitrowicz">„Majątki źle zagospodarowane przynoszące uszczerbek krajowej produkcji podlegają natychmiast całkowitemu przymusowemu wykupowi”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Chaniewski. Zwracaniu uwagę że chodzi o kwestię bardzo ważną; interes kraju wymaga, aby reforma rolna była jaknajprędzej załatwiona, wobec tego przypuszczam, że Izba się zgodzi aby przemówienia były ograniczone do 10 minut.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PChaniewski">Wysoki Sejmie! Byliśmy zasadniczo przeciwni określeniu maksymum w pewnej cyfrze, uważaliśmy, że punkt 4 przyjęty przez plenum zupełnie zabezpiecza tę sprawę, że późniejsze ustawy sprawę sprecyzują zgodnie z rzeczywistemi potrzebami i wymaganiami reformy. Uważaliśmy, że stawianie jakiejkolwiek cyfry jest dziś rzeczą teoretyczną a praktyczniej wartości nie ma, może mieć wartość hasła, sztandaru, ale nie może mieć pretensji do tego, ażeby wszystkim wymaganiom życia zadość czyniło.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PChaniewski">Ponieważ jednak w czasie dyskusji tak w komisji jak i plenum kazało się, że większość Sejmu życzy sobie widzieć pewną cyfrę, musieliśmy od naszych pierwotnych zamiarów i przekonań do pewnego stopnia odstąpić, ale oddaliliśmy w tym sensie, żeby maksymum proponowane przez nas znalazło pewne logiczne uzasadnienie zasadniczej myśli, jaką w tej reformie widzimy. Chodzi nam przed e wszy siki em o to, żeby do czasu, o ile potrzeba się nie okaże zostały zachowane o ile -możności średnie gospodarstwa rolne, mówię wyraźnie: średnie gospodarstwa rolne.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PChaniewski">Otóż cyfry, proponowane dotychczas przez różne ugrupowania, sprawy tej żadną miarą nie rozwiążą. Ani cyfra proponowana przez ks. Sędzimira, ani tembardziej, ma się rozumieć, cyfra proponowana przez większość komisji rolnej nie ochrania w żaden sposób gospodarstw średnich tego typu, który według naszego najgłębszego przekonania na razie w dzisiejszej chwali, jest niezbędny i zachowany być musi. Dlatego pozwoliliśmy sobie postawić wniosek nieco dalej idący, który na razie tej potrzebie zadośćuczyni. Opiewa on:</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PChaniewski">„Zasadnicze maksymum indywidualnego posiadania ziemi, powyżej którego Państwo ma praw-o przymusowo wykupić każdą większą własność, ma być przez ustawę dla poszczególnych okręgów ustalone w granicach od 200 do 500 hektarów. W okręgach, w których wymagać tego będzie interes Państwa, maksymum to może być podniesione to 1,000 hektarów.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PChaniewski">W tych ramach zależnie od okolic i gruntu mieszczą się przeważne ilości dzisiejszych dobrych gospodarstw. Jeśli Panowie przyjmą te wszystkie ograniczenia i poprawki, jakie są proponowane, to natychmiast wywłaszczy się cały szereg majątków źle gospodarowanych, zniszczonych i t. d. Z tego całego zapasu folwarków średnich będzie wiele przeznaczona natychmiast do parcelacji, ale w okolicach wyjątkowych, mianowicie na kresach naszych, 500 hektarów bynajmniej nie jest zagwarantowaniem zdrowego typu gospodarstw. Tam gospodarstwa włościańskie, właściwie zaścianki dochodzą przeciętnie do 300 morgów. Gospodarstw folwarcznych zaś nie można tam utrzymać w innym typie, jak złączonych z przemysłem rolnym, mniej więcej w ramach 800 I do 900 morgów. Tego rodzaju folwarki na Białej Rusi wśród warunków bardzo ekstensywnej gospodarki w ramach 500 ha jako maksymum zmieścić się nie mogą. Dla tych wyjątkowych okolic proponujemy tedy maksymum wyższe, to jest do 1,000 hektarów. To jedynie gwarantuje na razie utrzymanie zdrowych gospodarstw w tamtejszych okolicach. Proszę Panów wziąć pod uwagę, że chodzi tu o okopcę, gdzie większa własność liczy się na dziesiątki tysięcy dziesięć i nawet owe 1,000 hektarów są bardzo poważną redukcją. Jeżeli nam chodzi o to, ażebyśmy się mogli na wschód przesunąć, to potrzebne tam są nie tylko gospodarstwa chłopskie, lecz także i gospodarstwa pańskie. Dla gospodarstw chłopskich Polaków, którzyby się tam osiedlać chcieli, nie jest bynajmniej obojętnem, czy w danym powiecie są większe gospodarstwa folwarczne czy ich niema. One w dzisiejszych trudnych niezmiernie warunkach są konieczną ostoją i zachowane być powinny. Jeżeli tamtejsze kresy tak się zaludnią, jak Małopolska, to nie my będziemy decydować o dalszym rozwoju sprawy, lecz ci, co po nas przyjdą, i na razie jest to podług mojego przeto na najzdrowszem rozwiązaniem sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#Marszałek">Głos ma p. ks. Adamski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PksAdamski">Wysoka Izbo! My, którzy niedawno przybyliśmy do tego Sejmu, aby dopomóc przy obradach najrozmaitszych, stwierdzamy, że właśnie w tej kwestii, o której dziś mowa, pojawiło się już w Wysokiej Izbie pewne zdenerwowali e i rozbieżność wielka, wynikająca z tych aż zbyt długich rozpraw na ten sam temat. A jednakże kwestia zdrowej, rozsądnej reformy rolnej już została przesądzona na zeszłem, piątkowem posiedzeniu, kiedy większość Komisji zgodziła się i na zasadę wykupu przymusowego i na zasadę maksymum. Stwierdzenie tych dwóch zasad najzupełniej zapewnia przeprowadzenie zdrowej reformy rolnej w całym kraju. Jeżeli jedna tylko i to niska cyfra posiadania dla indywidualnych gospodarstw stała się tutaj żakiem hasłem, że wszyscy, którzy propagowali inne hasła uchodzą za wrogów reformy rolnej, to ze stanowiska Polaka trochę żalu trzeba mieć o to, że takie rzeczy stają się hasłem bojowem.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#komentarz">(Brawo na prawicy)</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PksAdamski">Sprawa tak ważna dla całego narodu jak reforma rolna, nie może i nie powinna stać się przedmiotem haseł partyjnych czy walk partyjnych, bo to jest kwestia bytu i nie bytu dla całej naszej Polski, która dopiero poczyna snę budować a jeszcze zbudowaną i ustaloną w podwalinach nie jest.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PksAdamski">I dlatego zdaje mi się, że wolno mi wyrazić prośbę do wszystkich, byście tu unikali agitacji i rozognienia tego, co już tak bardzo jest zaognione. Przeprowadzenie czynne i zdrowe reformy rolnej jest zagwarantowane przecież w wysokim stopniu przez skład tej Wysokiej Izby. Nie umiem sobie wyobrazić Sejmu polskiego, w który my włościanie i sfery robotnicze nie stanowili większości, a zatem w ich rękach zawsze będzie ukształtowanie i dokonanie tej reformy rolnej, dla której te zasady dają tylko projekty, wskazówki i wytyczne myśli. I dlatego dopóki duch demokratyczny nasze społeczeństwo przenikać będzie, tak długo przeprowadzenie prawidłowe reformy rolnej jest zupełnie pewne.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#PksAdamski">Z tego powodu my jako przedstawiciele warstwy robotniczej, przedewszystkiem byłego zaboru pruskiego, może nie wciągnięci daleko w tę agitację, która się tu toczyła, może mniej tą sprawą zdenerwowani, nie patrzymy na nią z punktu widzenia agitacyjnego, lecz staramy się ją zrozumieć z punktu widzenia całej Polski i z punktu widzenia stanu robotniczego, który w tej kwestii jest zainteresowany w wysokim stopniu. Niedawne rozprawy nad aprowizacją wykazały nam, że państwo polskie będzie miało bardzo poważne braki pod tym względem, że choć jesteśmy krajem rolniczym, nie zdołamy pokryć zapotrzebowań spożywczych, które ma nasz naród. Niestety my, którzy w tym czasie na budowę Państwa musimy wyznaczać olbrzymie sumy, który en sami jeszcze nie mamy, nie możemy jeszcze dziś całego bogactwa rolnego naszej ziemi uwydatnić i zużytkować z pożytkiem dla nas wszystkich, i choć jesteśmy krajem rolniczym zadłużać się będziemy zagranicą, aby się wyżywić.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#PksAdamski">To jest punkt nadzwyczaj ważny, bo te długi będą obciążały wszystkie warstwy narodu.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#komentarz">(P. ks. Okoń: Chwilowo)</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#PksAdamski">Słusznie ksiądz mówi „chwilowo”. Ale te chwilowe braki aprowizacji odbiją się na żołądku robotnika i na jego bycie i na kieszeni, a wskutek tego i na dobrobycie całej Polski.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#PksAdamski">I dlatego kwestii reformy rolnej trzeba się przyjrzeć także z punktu widzenia robotniczego i aprowizacyjnego. My wychodzimy z tego założenia, że trzeba reformę rolną w taki sposób przeprowadzić, ażeby zwłaszcza w tych pierwszych latach, kiedy Polska najkrytyczniejsze przechodzi czasy, aprowizacja niepotrzebnie nie została zagrożona i podkopana.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#PksAdamski">W licznych interpelacjach i wnioskach nagłych, które wpłynęły do tej Wysokiej Izby w sprawie niepokojów robotniczych, powtarza się ta sama nuta: „Dajcie robotnikowi taniego chleba, taniej żywności, to nie będzie niepokojów robotniczych”. Więc żeby chleb był i był tani, jesteśmy za tem, aby ta reforma rolna, której potrzebę zupełnie uznajemy, została w tym krytycznym czasie przeprowadzona na tak, aby sprawy wyżywienia naszego narodu i zadłużenia jego za granicą nie postawić fałszywie i błędnie. Jeżeli Poznańskie, a w przyszłości, mamy nadzieję, i Prusy Zachodnie, będą mogły się przyczynić do wyżywienia całej Polski, to one tem samem ułatwią także przeprowadzenie reformy rolnej w tych częściach Polski, w których jest dzisiaj zogniskowane zarzewie tej sprawy. Im lepiej zdołamy produkować w tych częściach Polski, gdzie nagłe przeprowadzenie reformy agrarnej nie jest konieczne, tem lepiej te części Polski będą mogły pracować dla tamtych części, gdzie tę reformę przeprowadzać się będzie śpiesznie i gdzie wskutek tego pośpiechu produkcja gospodarcza przez lat kilka się zmniejszy.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#PksAdamski">Wywody szanownych mówców, którzy w innym duchu przemawiali, nie zdołały usunąć naszych wątpliwości, nie zdołały przynajmniej nas przekonać o tem, ażebyśmy nie mieli słuszności. Dlatego zawsze będziemy obstawać za umiarkowanem przeprowadzeniem reformy rolnej, za wnioskiem ks. Sędzimira.</u>
          <u xml:id="u-21.11" who="#PksAdamski">Chciałbym zaznaczyć z góry, że jesteśmy zwolennikami, jak powiedziałem, przeprowadzenia tej reformy rolnej i oparcia naszej gospodarki na licznych włościańskich zagrodach. Chcemy to jednak przeprowadzić celowo i tak, ażeby to było z korzyścią dla Polski.</u>
          <u xml:id="u-21.12" who="#komentarz">(P. ks. Okoń: Będzie za mało roli)</u>
          <u xml:id="u-21.13" who="#PksAdamski">Nie będzie za mało roli, starczy jej i prędzej rąk zabraknie niż ziemi.</u>
          <u xml:id="u-21.14" who="#PksAdamski">My wiemy bardzo dobrze, że są okolice i okręgi naszego państwa, w których trzeba będzie odrazu pójść do najniższej granicy tego maksymum i z góry oświadczamy, że gdy przyjdą ustawy rządowe, które to maksymum określą, to my w tej chwili będziemy głosowali za obniżeniem tego maksymum dla tych okolic, jak tylko to będzie możliwe.</u>
          <u xml:id="u-21.15" who="#PksAdamski">Jestem przekonany, że za lat kilka lub kilkanaście, gdy nasze gospodarstwa włościańskie wzmogą się wewnętrznie, gdy ich kultura się podniesie dzięki wspólnej pracy, przy I stąpimy do obniżenia tego uchwalonego dla pewnych okręgów maksymum, ażeby tym sposobem coraz więcej ziemi oddawać w ręce włościańskie.</u>
          <u xml:id="u-21.16" who="#PksAdamski">Dlatego uważamy, że jeśli się dzisiaj mówi we wniosku ks. Sędzimira o cyfrze wyższej niż 500 hektarów, to się nie odnosi do Galicji Wschodniej ani Zachodniej, gdzie gospodarstwa chłopskie będą podstawą reform, ani do południowych okręgów Królestwa, ani może do Górnego Śląska, tylko odnosić się to będzie do kresów wschodnich i do wielkiej części zaboru pruskiego. Nawiasem zaznaczam, że protestujemy przeciwko nazwie „zachodnie kresy”. My Wielkopolskę uważamy za kolebkę ojczyzny, a nie za kresy.</u>
          <u xml:id="u-21.17" who="#komentarz">(P. ks. Okoń: Ale w stosunku do Niemiec)</u>
          <u xml:id="u-21.18" who="#PksAdamski">My stosunku do Niemiec nie mamy, jesteśmy jednym narodem.</u>
          <u xml:id="u-21.19" who="#PksAdamski">Wobec tego będziemy głosować przeciwko wnioskowi p. Chaniewskiego, uważając, że posuwa się on zadaleko, a poprzemy wniosek ks. Sędzimira. Natomiast w konsekwencji głosowania nad punktem 4, będziemy przy punkcie 6 głosowali przeciwko rezolucji p. Daszyńskiego. Poprawkę p. Sędzimira weźmiemy pod rozwagę i ewentualnie poprzemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Federowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PFederowicz">Wysoka Izbo! Projekt reformy rolnej przewiduje również wywłaszczenie większych własności, położonych w bezpośredni em sąsiedztwie większych miast i rozparcelowanie ich między bezrolnych. Dla rozwoju miast taki stan byłby w wysokim stopniu szkodliwym. Miasta większe dla swojej polityki mieszkaniowej, polityki budowlanej, ogrodniczej, komunikacyjnej, zdrowotnej, dobroczynnej muszą mieć do swojej dyspozycji większe obszary gruntów W bezpośredniej swojej okolicy. Rozparcelowanie takich gruntów byłoby olbrzymią przeszkodą dla rozwoju miast i skazywałoby miasta te na wykupywanie gruntów z powrotem od osób prywatnych.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#komentarz">(Głos: Niech Pan się nie boi, bo Kraków wyżyje!)</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#PFederowicz">Grunta rozparcelowane stać by się mogły przedmiotem nadmiernej spekulacji, ile wogóle właściciele zgodzą się na odstąpienie tych gruntów pod budowę. Z tego powodu stawiam następującą rezolucję i upraszam Świetną Izbę o jej uchwalenie.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#PFederowicz">Rezolucja ta brzmi:</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#PFederowicz">„Ziemię, wywłaszczoną w promieniu 10 km. od granic miast powyżej 150,000 ludności, mogą nabywać tylko gminy miejskie, a nigdy osoby prywatne”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Smoła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PSmoła">Wysoki Sejmie! Nie potrzeba długich słów, ażeby odeprzeć wszystkie wywody prawicy, bowiem przekonaliśmy się najoczywiściej, że wszystkie te wywody są niesłuszne. Wiemy, że wszystko, co prawd ca uważała do niedawna za święte i niewzruszone, dziś już takiem dla niej nie jest. Widać, że broni cna tylko własności ludzi bogatych. Bronili przecież zajady własności, bronili się przed maksymum, a dziś widzimy, że to już ustało, to znaczy, że te zasady jednak tak nadzwyczajnego waloru w ich oczach nie miały, a szło tylko o obronę obszarników. Jeżeli w ten sposób będziecie bronili obszarników, to przyjdzie chwila, kiedy obiema rękami! sami chwycicie się projektu większości, ale wtedy już i ten nie będzie mógł nawet przejść.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PSmoła">Prof. Chaniewski uważa, że gospodarstwa średnie liczą około 1,000 hektarów. Pozwolę sobie tę uwagę zakwestionować ze stanowiska gospodarczego. Gospodarstwo średnie nie dosięga takiej wysokości. Mamy tutaj bezstronne wywody prof. Ludkiewicza, który powiedział, że takie duże gospodarstwa są raczej szeregiem gospodarstw, że są one tylko „posiadane” ale nie są kompleksem gospodarczym. Prof. Ludkiewicz, wielki znawca polityki agrarnej, mówiąc o koncentracji przemysłu, podkreśla jak najmocniej decentralizację rolnictwa i twierdzi, że inaczej sprawa nie przedstawia z produkcją gospodarstw większych, które są raczej szeregiem gospodarstw.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PSmoła">„Produkcja normalna gospodarstw wiejskich — pisze — ogniskuje się w gospodarstwach albo drobnowłościańskich, albo nieco większych gospodarstwach folwarcznych. Dość często wprawdzie występują gospodarstwa wielo folwarczne i one posiadają cechy nie jednego organizmu, ale organizmu zbiorowego, złożonego z pewnych ilości organizmów mniejszych jedno folwarcznych”.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PSmoła">Więc stanowisko Wasze nie jest obroną potrzeb gospodarczych, lecz obroną posiadaczy wielkich, mających dużo folwarków. Stwierdzić można, że przeciętne folwarki nie sięgają naogół wyżej ponad normę proponowaną przez nas i to są gospodarstwa bodaj najlepsze. M będąc na wycieczce w Poznański em, widzieliśmy gospodarstwo chłopa Sobiecha, który ma 100 morgów a gospodarzy świetnie, widzieliśmy wielkiego człowieka z Poznańskiego, patrona spółek rolniczych Raszewskiego, który ma nie wiele więcej niż 300 morgów. Ci ludzie z ziemi wyciągają więcej niż te latyfundia, których właściciele zaprzepaścili nam ziemie i siebie.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#PSmoła">Jaka jest Wasza obrona? Poseł Zmitrowicz powiedział w swoich wywodach, że w Poznańskiem trzeba podwyższyć maksymum, bo tam jest kultura wyższa, ale dodał, że i na wschodzie trzeba je podwyższyć, bo tam znów kultury niema. Jak takie sprzeczności można pogodzić? Używajcież Panowie albo jednego albo drugiego argumentu, ale używanie obu naraz jest tylko jaskrawem popieraniem obszarników, na których korzyść wszystko się przytacza i kulturę i nie kulturę. Mówicie tu o względach narodowych, ale i ten moment patriotyczny znowu wyzyskujecie na korzyść obszarników. Każdy jednak wie, że na ziemiach zachodnich wielkie majątki są w rękach Niemców. Jeżeli jesteście patriotami, to powinniście sobie życzyć, aby ta ziemia przeszła w ręce ludu polskiego, bo ona się temu ludowi należy, i to szczególniej tam. Obniżenie maksymum na zachodzie jest sprawą patriotyzmu.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#PSmoła">A jeżeli chodzi o kresy wschodnie, to trzeba tam bezstronnie postępować. Przy wspólnem porozumieniu można tam i naszego chłopa umieścić sporo, ale trzeba przyznać, że tam żyją inne ludy, którym trzeba dać możność nabywania ziemi. Rzplita Polska była niegdyś sławną z tego, że nie podbojami lecz unią zdobywała narody, nadając im prawa. I dzisiaj my chłopi i robotnicy, przychodząc jako gospodarze tej ziemi, chcemy ten motyw zastosować chcemy unii chłopsko robotniczej i chcemy tam porozumienia.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#PSmoła">Ze zdziwieniem słuchaliśmy tego, co nam ksiądz Adamski i inni prawili o kulturze rolnej, ich obszarników. Gdzie ta Wasza kultura była w kraju? Weźmy kraje zachodnie. U nas w Królestwie kultura o połowę była mniejsza, wszak gdyż było 25% wwozu zboża. Produkcja i chłopska i szlachecka była mała, z tą różnicą, że chłop nie mógł produkować więcej, a Wy mogliście tak gospodarować, jak za granicą. My chłopi jesteśmy, jak powiadacie, nie dojrzali społecznie, za młodzi. Ale Wy jesteście za starzy. Wyście za starzy i nie tylko pod względem polityki i kultury, ale i pod względem gospodarstwa i Wy już nic nie macie I w tej dziedzinie do powiedzenia, Wy, coście się przecież uczyli i mieli takie dobre warunki, powinniście byli, podnieść tę kulturę rolną u nas do takiej wysokości, jaka jest za granicą.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#PSmoła">Dalej wywodzę tu Panowie, że człowiek uczony nie będzie pracował na 300 morgach. Ja widziałem gospodarstwa, mające 100 i 60 morgów, a ich właściciele, ludzie wykształceni, pracowali i sami doglądali. Więc i na 300 morgach intensywnie zagospodarowanych znajdzie się dość pracy dla uczonego, który chce pracować. Ale Wy nie chcecie pracować, choć Pismo Święte powiada: kto nie pracuje, niech nie je. Wy się i uczyć i pracować nie chcecie. W Głównej Szkole Gospodarstwa Wiejskiego kilkuset skończyło naukę, a kilkudziesięciu zaledwie mają dyplomy, bo nie chcą pracować — ale chcą się uczyć. Nie chcą pracować obszarnicy i dlatego są im potrzebne obszary, lecz kto chce pracować naprawdę, może pracować i na kilkunastu czy kilkudziesięciu morgach. To są kpiny z pracy ludzkiej, ludzkiego rozsądku.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#PSmoła">Uważamy tedy, że dla nas jest niemożliwe przyjmować wniosek księdza Sędzimira i wnioski mniejszości, które wchodzą tylnemi drzwiami, ażeby Obszarników bronić. Dla nas niema większego prawa w Polsce, nad rozwój narodu i uważamy, że reforma rolna jest tego rodzaju zabezpieczeniem i my ustępować nie będziemy, bo ustępować nie możemy.</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#komentarz">(Brawo)</u>
          <u xml:id="u-25.10" who="#PSmoła">Jeżeli ustąpimy choćby nawet 100 morgów, to w zbiorowej sumie stanowi około miliona morgów ziemi, z czego możnaby stworzyć setki tysięcy gospodarstw i uposażyć pół miliona ludzi.</u>
          <u xml:id="u-25.11" who="#PSmoła">Dla nas, i dla naszego narodu jest to kwestia życia i śmierci. Jeśli obszarnikom trochę rolę się zmniejszy, to im nic nie zaszkodzi, a przyniesie nawet pożytek. Będą zdrowsi, pracowitsi i kulturalniejsi, bo nie będą żyć bez pracy. My uważamy, że każdemu należy się prawo, ale obok prawa musi mieć i obowiązek, a przedewszystkiem każdy musi pracować. Takich, którzy nie pracują, będziemy wyrzucać ze społeczeństwa, jak pszczoły na jesień wyrzucają trutnie. Gdy obszarnicy będą zmuszeni do pracy, nic się im złego nie stanie, a tylko dobro ojczyzny zyska na tem. My z powodu tych liczb ogromnych co do bezrolnych i małorolnych, które nam tu profesorowie przytoczyli, a więc z powodu ogromnej potrzeby ziemi, z naszego stanowczego stanowiska w tej sprawie ustąpić, nie możemy i nie ustąpimy. I twierdzę, że tę sprawę wygrać musimy, bo po naszej stronie jest interes ojczyzny i słuszność. Jeżeli Wy macie 2 lub 3 głosy więcej, dzięki temu, żeście miliony rzucili na wybory, zamiast dawać je na koszule i buty dla swojej służby, żeście religią handlowali, aby wybory wygrać...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#komentarz">(Dzwoni)</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#Marszałek">Przywołuję posła za te słowa do porządku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PSmoła">To jednak nie znaczy, żebyście mieli ideową i państwową rację. Nam historia wykazała dobitnie, że właśnie Wyście Polskę wepchnęli do grobu, boście nigdy nie pamiętali o chłopach i o reformie rolnej, i dopiero obcy na szkodę naszą, a na swój zysk u nas tę reformę przeprowadzali. A jeżeli widzimy w naszej historii wspaniałe karty, to dlatego tylko, że Wasi właśnie ludzie, ludzie prawdziwie szlachetni, ze szlachty pochodzący, powiedzieli, że się z kołtunerią liczyć nie będą i, przeprowadzając ideowe zamachy, zbudowali konstytucję 3 maja, którą się do dziś dnia chlubimy. Tak samo postępują i do dziś dnia jeszcze różne szlachetne jednostki, ze szlachty pochodzące. I my na tem samem stanowisku stojąc, chcemy przebudować Polskę na nowe tory i od tego nie odstąpimy, a twierdzę, że sprawę wygramy, bo wygrać musimy. Choć po Waszej stronie są wielcy profesorowie i wielkie pieniądze, ale po naszej stronie jest słuszność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Szmigiel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PSzmigiel">Wysoka Izbo! Przedstawiam tu do głosowania następującą rezolucję:</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#komentarz">(czyta)</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PSzmigiel">1) Wszystkie grunta i całe gospodarstwa, które należały do włościan, a drogą licytacji lub podstępnym sposobem zostały nabyte przez spekulantów, handlarzy nie będących rolnikami;</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#PSzmigiel">2) wszystkie parcele i grunta chłopskie które przy regulacji rzek przeszły w posiadanie obszarów dworskich;</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#PSzmigiel">3) wszystkie lasy i pastwiska, które po uwłaszczeniu włościan należały do gmin lub prywatnych gospodarzy włościan, a w jakikolwiek sposób przeszły w posiadanie obszarów dworskich, przechodzą do rąk swych dawnych właścicieli, względnie ich dziedziców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#Marszałek">Dyskusja wyczerpana, głos ma jeszcze referent p. Staniszkis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PStaniszkis">Na poprzedniem posiedzeniu tych, którzy są odmiennego zdania, niż większość komisji, to znaczy są przeciwni określeniu maksymum władania ziemią na 300 morgów, spotkały zarzuty, że mają na celu tylko obronę t. zw. obszarników i że są przeciwnikami reformy rolnej.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PStaniszkis">Muszę, nie wtem po raz już który z tej trybuny stwierdzić, że tego rodzaju zarzuty są zupełnie nie uzasadnione, dlatego, że Związek L. N. dał dowód skłonności, do jaknajdalszych ustępstw na rzecz tych stronnictw, które dążą do przeprowadzenia reformy rolnej w tej formie, w jakiej obecnie ją przedkładają. Jeżeli Związek Ludowo Narodowy oświadcza się przeciwko przymusowemu wykupowi, to dlatego że, jego zdaniem, stosunki rolne jak i wogóle stosunki ekonomiczne, powinny być regulowane przez Państwo, ale bez stosowania przymusowego wykupu. Jeżeli następnie zgodziliśmy się na zasadę określenia maksymum władania ziemią, to każdy bezstronny obserwator może stwierdzić, że Z. L.N. poszedł jaknajdalej w tym kierunku, ażeby uzgodnić stanowisko całej Izby przy przeprowadzeniu reformy rolnej.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PStaniszkis">Z drugiej strony Wysokiej Izby nie mieliśmy dowodów dążenia do wytworzenia pewnego kompromisu, dążenia do tego, ażeby zasady reformy rolnej przyjęte zostały prawie jednomyślnie przeciw głosom tych, którzy dążą do upaństwowienia ziemi. Gdyby Sejm Polski zdobył się na tego rodzaju decyzję, na tego rodzaju jednomyślność, zdałby dobrze egzamin wobec świata. Pokazałby, że w tych ciężkich chwilach, które w innych społeczeństwach przechodzą wśród walk wewnętrznych bardzo ciężkich, naród polski potrafił sprawę najbardziej zawiłą zgodnie rozstrzygnąć.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#PStaniszkis">Postawiono nam ten zarzut z tego powodu, że, jak tu już mówił referent większości, weszło w krew, weszło w głębokie przekonanie ludu, że wszyscy ci, którzy są przeciwnikami określenia maksymum władania ziemią na 300 morgów, są przeciwnikami reformy rolnej. Ale czemu to mamy zawdzięczać, jeżeli w pewnej części Ojczyzny i w części naszego ludu podobne przekonania istnieją? Temu, że pewne stronnictwa prowadziły w tym kierunku agitację i do tej pory ją prowadzą. Jeżeli na zgromadzeniach, na zjazdach padały takie oświadczenia, że gdyby ktoś ośmielił się przemówić inaczej, będzie starty z powierzchni ziemi. deptany i wdeptany, to oczywiście przy takiej swobodzie przekonań, przy takie swobodzie wypowiadania się, uzyskali niektórzy nasi koledzy pewną jednomyślność, która w innych wypadkach napewno daleką by była od jednomyślności.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#PStaniszkis">Tutaj rzuca się na nas zarzut, że przez tego rodzaju określenie maximum, jakie np. jest zaproponowane przez wniosek ks. posła Sędzimira, uniemożliwiamy reformę rolną. Ale ci, którzy ten zarzut do nas stawiają, zapominają, że nie tylko my na tem stanowisku stoimy, ale stoją i ci, którzy byli twórcami ich programu rolnego. Twórcą programu rolnego stronnictwa Piastowców był nie kto inny, jak profesor Bujak, który ogłaszał w tej sprawie artykuły w „Piaście”. Artykuły te, wydane później w książce, były podstawą ich programu. Gdy w grudniu byłem w Krakowie i zwróciłem się do redakcji „Piasta”, pragnąc otrzymać program stronnictwa ogólny i program w sprawie rolnej, w redakcji oświadczono mi, że niema tam innego programu oprócz książeczki prof. Bujaka. Może redakcja nie była kompetentna, tego nie wiem.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#PStaniszkis">Prof. Bujak jeszcze przed 1 styczni a, przed wyborami ogłosił książkę o naprawie ustroju rolnego, na które to dzieło powoływał się poseł Dąbski, a w którem to dziele autor oświadczył, że po bliższem zbadaniu stosunków rolnych w Polsce, doszedł do przekonania, że najodpowiedniejsze, najbardziej typowe, charakterystyczne gospodarstwo folwarczne w Polsce, to jest gospodarstwo o przestrzeni 500 hektarów.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#PStaniszkis">Otóż proszę Wysokiej Izby, nikt z tamtej strony Izby profesorowi Bujakowi nie może zarzucić, żeby był obrońcą szlachty, obrońcą obszarników, gdyż to jest człowiek, który calem swojem życiem złożył dowody, że pracuje urny słowo dla stworzenia tej ideologii, na której przyszłość naszego ludu może się oprzeć.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#PStaniszkis">Pozatem muszę zwrócić uwagę na to, że gdy się mówi na osobności z członkami tych klubów, którzy tutaj tak gorąco przemawiają za 300 morgami, i rzucają na nas klątwę jako niby na obrońców obszarników, to wielu z nich twierdzi, że postawienie sprawy przez Związek Ludowo Narodowy było znacznie racjonalniejsze, niż przez ich własne kluby.</u>
          <u xml:id="u-31.8" who="#komentarz">(Wrzawa).</u>
          <u xml:id="u-31.9" who="#PStaniszkis">Otóż jeżeli Wy w swoich klubach nie macie jednomyślności pod tym względem, a jest to publiczną tajemnicą i tego się strasznie boicie...</u>
          <u xml:id="u-31.10" who="#komentarz">(Głosy: Kłamstwo, prosimy o nazwiska)</u>
          <u xml:id="u-31.11" who="#PStaniszkis">Nie potrzebuję Wam nazwisk mówić, bo macie posiedzenia klubowe, na których toczy się dyskusja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#Marszałek">Muszę zwrócić uwagę posłowi, że przekroczył granicę obiektywności zakreślonej dla referenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PStaniszkis">Idę za przykładem referenta większości, i utrzymuję się w tym samym tonie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#Marszałek">Ten przykład też otrzymał admonicję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PStaniszkis">Dalej muszę stwierdzić, że propozycja t. zw. większości komisji rolnej wymierzona jest przeciwko stanowi polskiego posiadania na wschodzie. Jeśli tu ktoś robi zarzut, że to się nie odnosi do zachodu, to się z tem godzimy co do Śląska, gdzie własność większą stanowią przedewszystkiem latyfundia, gdzie własność większa znajduje się w rękach obcych; tam można zastosować niższe maximum, które jest przez nas przewidziane. Ale co do wschodu, to zwracam uwagę na to, co mówił poseł Zmitrowicz na dzisiejszem posiedzeniu komisji rolnej, że według najnowszych wiadomości, które były drukowane w pismach białostockich, na Litwie rząd litewski, bardzo radykalny, niemal socjalistyczny, wrogi polskości, określił maximum władania ziemią na 1,000 morgów. Takie więc ma zamiary, Rząd, któryby chciał tę polskość tam usunąć, a jak wiadomo własność większa znajduje się w rękach polskich. Dziwnem jest, że tutaj część Izby nie chce zrozumieć interesu narodowego i jest przeciwna temu, ażeby dać możność późniejszym ustawom określenia tego maximum na 500 hektarów, w tych okręgach, gdzie interes państwowy będzie tego wymagać.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PStaniszkis">Z tego względu oświadczam się za wnioskiem ks. Sędzimira, a przeciwko wnioskowi p. Staszyńskiego, zmodyfikowanemu przez p. B łyskę sza, który właściwie mało się różni od wniosku większości komisji.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PStaniszkis">Pozatem dowodem tego, że związek ludowo narodowy jest zwolennikiem natychmiastowego i bardzo szybkiego przechodzenia ziemi w ręce drobnej własności jest rezolucja, którą do tego punktu składamy. Rezolucja brzmi:</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PStaniszkis">„Rząd winien corocznie w myśl powyższych zasad rozsprzedać kolonistom i parcelantom nie mniej, niż 200,000 hektarów, licząc od 1 lipca roku bieżącego i uwzględniając odpowiedni do tej zasady kredyty w przedstawianym Izbie budżecie”.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#PStaniszkis">Otóż cyfry te są dowodem, że po tej stronie Izby, która popiera wniosek ks. Sędzimira jest jaknajdalej idąca chęć przeprowadzenia reformy rolnej i to w jaknajszybszem tempie.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#PStaniszkis">Co się zaś tyczy wniosku p. Chaniewskiego, to jak wynika już z mojego stanowiska na poprzędniem posiedzeniu Sejmu, uważany że te cyfry, które on proponuje, nie są cyframi przeciętnemi; a więc za niemi oświadczyć się nie możemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#Marszałek">Głos ma jeszcze referent większości p. Dąbski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PDąbski">Wysoki Sejmie! Uważam, że sprawa reformy agrarnej jest już w dostateczny sposób wyjaśniona w kilkumiesięcznych debatach i że wchodzenie w zasady same i szczegóły jest już rzeczą nieproduktywną.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PDąbski">Chcę tylko odpowiedzieć bardzo krótko na niektóre momenty, podniesione w czasie dzisiejszej dyskusji. Ci, którzy stawiają wyższe maksymum, niż 300 morgów, ciągle mówią o kresach, ciągle sprawę kresów mieszają z maksymum. Tymczasem, moi Panowie, gdzie jak gdzie, ale właśnie na kresach powinniśmy dążyć do tego, ażeby większa własność jaknajprędzej zginęła. Gdzie jak gdzie, ale właśnie na kresach powinna być jaknajprędzej większa własność rozparcelowana pomiędzy polskich chłopów, bo okazało się, że jedynie tylko chłop jest tym murem obronnym, poza który nie przedostanie się żaden nieprzyjaciel. Chaty chłopskie i piersi chłopskie, i jest najlepsze ogrodzenie Polski przed wrogiem zewnętrznym.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#komentarz">(Brawo).</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#PDąbski">Jeżeli dziś mamy Ukrainę i t. d., przyczyną tego jest to, że jak dzisiaj niektórzy nie rozumieją znaczenia narodowego reformy rolnej, tak samo i dawniej jej nie rozumieli, nie parcelowali, przeciwnie, przeszkadzali parcelacji. I dlatego mamy plebiscyty, awantury, interwencję amerykańsko francusko angielską i t. d.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#PDąbski">Wy, Panowie, nie powołujcie się na kresy, bo one wołają, krzyczą doniosłym głosem przeciw Wam, bo tam się robiła najobłudniejsza dla Polski polityka.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#PDąbski">To samo odnosi się do Poznańskiego. Poznańskie nie jest krajem jednolitym. W Poznańskiem jest dosyć wielkiej własności do parcelacji. Jeżeli chcemy ekspansję niemiecką powstrzymać — tę ekspansję, którą zatamowały bagnety francuskie w kierunku zachodu, musimy tam zastosować reformę rolną. Niemcy, pozbawione kolonii, będą parły poprostu z powodu prężności narodowej na wschód. Jeżeli Poznańskie chce się przeciwko temu obronić, to nie przez konserwowanie pięknych pałaców i bogatych w morgi dworków, ale osadzeniem chłopa na ziemi, bo jestem przekonany, że chłop z tem parciem na wschód doskonale da sobie radę.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#komentarz">(Głos: I bez reformy rolnej damy sobie radę)</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#PDąbski">Ale z reformą rolną prędzej.</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#PDąbski">Jeżeli chodzi o dalsze kresy, to właśnie reforma agrarna musi tam być załatwiona w myśl naszych postulatów, bo ona da miejsce I temu elementowi, który się okazał niezawodnie najtrwalszym.</u>
          <u xml:id="u-37.9" who="#PDąbski">Panowie, na miłość Boską, jedźcież do Wilna, do Lidy, do Grodna. Zapytajcie Białorusina, katolika czy prawosławnego, od czego ludność czyni zależne swoje przyłączenie do Polski? Odpowie: od reformy rolnej. Gdy w piątek głosowaliśmy nad reformą rolną, było 50 obywateli z Pińszczyzny — Rusinów. którzy się informowali o tutejszych stosunkach, i kiedy ich pytano, od czego czynią zależne swoje przyłączenie do Polski, odpowiadali: od reformy rolnej.</u>
          <u xml:id="u-37.10" who="#PDąbski">Tylko ślepy nie widzi tych wszystkich rzeczy. Tylko zaślepienie nie pozwala Wam widzieć tego najlepszego środka, celem zjednania sobie owych ludów. Panowie, teraz na wschodzie nie potrzebujemy się starać o szlachtę, bośmy tę szlachtę zupełnie spolszczyli. Tam jest obecnie tylko chłop, sługa folwarczny, bezrolny i małorolny. Czem Wy go chcecie wziąć? Wnioskiem pana Chaniewskiego, czy wnioskiem ks. Sędzimira? To jest humorystyka!</u>
          <u xml:id="u-37.11" who="#komentarz">(Wrzawa)</u>
          <u xml:id="u-37.12" who="#PDąbski">Jeżeli wśród naszej warstwy włościańskiej, wśród tych najbardziej upośledzonych parobków dworskich, małorolnych, chałupników i t. d. jest wielkie wołanie o reformę rolna, to i tam jest nie mniejsze wołanie o nią. Tam ludzie żadnego radykalizmu się nie boją, bo oni widzieli najczerwieńszy radykalizm, który zniszczył większą własność aż do ostateczności i to za darmo. My tamtejszym ludziom nie zaimponujemy żadnym radykalizmem, bo oni przeszli już piekło radykalizmu. My tamtych ludzi możemy odtrącić raczej naszem wstecznictwem. A jeżeli ich od Polski odstręczycie, to pchacie ich dobrowolnie w ręce Rosji. To, co Wy robicie, jest, powtarzam, pchaniem kresów w ręce Rosji.</u>
          <u xml:id="u-37.13" who="#PDąbski">Ja Wam, Panowie, powiadam, że większość sejmowa jest odpowiedzialna za to, jak wypadnie plebiscyt na tych ziemiach, o które się staramy. Jeżeli pójdzie źle, to Wy przez swoje stanowisko w reformie rolnej będziecie za to odpowiedzialni. Bo, gdy tamtejszy chłop będzie widział, że to większość ludowa w Sejmie i cała ludowa demokracja polska jest fikcją i frazesem, to żaden do Polski nie przyjdzie, tak, jakby był do Polski nie przyszedł żaden bojar litewski, ani ruski, gdyby mu nie dano wolności i herbu szlacheckiego, który nobilitował go obywatelem Polski. Dzisiaj najskuteczniejszy herb, i co reforma rolna, to ziemia, i ona właśnie będzie najważniejszym argumentem przyciągającym sąsiadów do Polski.</u>
          <u xml:id="u-37.14" who="#PDąbski">Chcę właśnie zwrócić uwagę na ten najważniejszy argument, który będzie ciągle aktualnym za miesiąc i za rok, kiedy wszystkie inne rzeczy przestaną działać. Wy, Panowie, macie sumienie tego argumentu się wyzbywać? I Wy macie odwagę w ten sposób kwestię rolną stawiać, aby chłop białoruski, litewski czy rusiński odwrócił się do Polski tyłem? Więc bierzcie tę odpowiedzialność na siebie, ale, powiadam Wam, że jeśli z tego zło wyniknie, Wy wszyscy zbiorowo, a przedewszystkiem Wy, chłopi bezpartyjni, będziecie za to odpowiedzialni.</u>
          <u xml:id="u-37.15" who="#komentarz">(Brawa w centrum. P. Staniszkis: Ostatni wystrzał największego kalibru)</u>
          <u xml:id="u-37.16" who="#PDąbski">Proszę Panów, należy reformę rolna w ten sposób załatwić, żeby ta reforma wśród ludu zrobiła wielkie wrażenie, żeby wszyscy mieli świadomość, że coś się. w Polsce wielkiego staje. Panowie powiecie, że to jest agitacja! Słusznie. Jest tutaj dużo momentu agitacyjnego, ale ja się pytam, czy mało wysiłków agitacyjnych Polska dziś robi i robić powinna? Cala akcja, skierowana w kierunku dobrego rezultatu plebiscytu — jest przecież agitacją. Jeśli Panowie nie rozumiecie, jak ważna rzeczą jest agitacja, to wogóle do polityki brać się nie powinniście. Trzeba się więc starać o to, aby reforma rolna zrobiła wielkie Wrażenie.</u>
          <u xml:id="u-37.17" who="#komentarz">(Wrzawa na prawicy)</u>
          <u xml:id="u-37.18" who="#PDąbski">Dla panów dziedziców wszystkie rzeczy są obojętne, gdyż Wy jesteście ludźmi na schyłku, ale Wy nam to w spuściźnie pozostawiacie. Dla Panów są to rzeczy małe, ale dla nas jest to kwestia bytu. I dlatego musi nam chodzić o to, ażeby reforma rolna wśród ludu, zrobiła wielkie wrażenie! Jeśli ta reforma przejdzie w ten sposób, że olbrzymia większość społeczeństwa polskiego będzie z niej niezadowolona, to to wielkie dzieło, którego dziś dokonywamy, przejdzie bez żadnego wrażenia. A chodzi właśnie o to, ażeby nasz lud poczuł załamanie się starga ustroju, aby zobaczył nowy ustrój, wyłaniający się na jego szczęście i na szczęście Polski.</u>
          <u xml:id="u-37.19" who="#PDąbski">Panowie, połowicznem załatwieniem sprawy podkopiecie wrażenie tej reformy wśród naszego ludu. I dlatego źle robicie, źle robicie przedewszystkiem dla siebie samych. To się na nic nie przyda, że Panowie morgi zamieniacie na hektary i wskutek tego będzie się wydawało, że tego jest mniej. Trzeba było wymienić cyfry i w hektarach i w morgach, bo jestem przekonany, że i wśród Waszych zwolenników znajdą się ludzie nieprzyzwyczajeni do obliczania na hektary, którzy nie zorientują się dokładnie, ile hektar ma morgów.</u>
          <u xml:id="u-37.20" who="#komentarz">(Głosy na prawicy: My ich objaśnimy)</u>
          <u xml:id="u-37.21" who="#PDąbski">Musi być otwarta gra i otwarta walka.</u>
          <u xml:id="u-37.22" who="#PDąbski">Tyle obciąłem powiedzieć ostatnich słów. Jeszcze chcę zaznaczyć nasze stanowisko wobec rezolucji posła Daszyńskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#Marszałek">O „naszem” stanowisku nie ma Pan prawa mówić, gdyż, jako referent, może Pan tylko obiektywnie rzeczy przedstawiać, a nie tak, jak to Pan uczynił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PDąbski">Mam znacznie ułatwioną sytuację nawet mimo ostatniego wezwania Pana Marszałka, dlatego, że przemawiam w myśl uchwał większości komisu, które uchwała odnosi się do punktu o dobrach kościelnych i duchownych. Rezolucja posła Daszyńskiego, która w sposób zupełnie ogólnikowy wyklucza wszelkie zewnętrzne czynniki przy załatwianiu naszej reformy rolnej — jest tak prosta i tak naturalna, że rzeczywiście należałoby sądzić, że coś się dziwnego stało w tym Wysokim Sejmie, gdyby ta rezolucja nie została przyjęta. Niech się Panowie wczytają w tekst. Jeśli w przyszosi człowiek obiektywny przeczyta rezolucję posła Daszyńskiego, która stwierdza że do załatwienia reformy rolnej nie mogą się wtrącać żadne czynniki obce prócz czynników państwowych polskich i jeśli się dowie, że byli ludzie, którzy się temu sprzeciwiali, to moi Panowie, tego rodzaju załatwianie rzeczy przypomni mu najgorsze czasy Rzeczypospolitej, kiedy dobrowolnie wplątano do Polski czynniki obce, aby one Polskę na swój sposób urządzały!</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#komentarz">(Wrzawa na prawicy. Brawo i oklaski na ławach ludowców. P. Staniszkis: Ksiądz Okoń domagał się skasowania kary chłosty, które wcale przecież nie istnieje)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#Marszałek">Głos ma do sprostowania p. Wróblewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PWróblewski">Wysoka Izbo! Ponieważ referent powiedział, że W rozmowie z delegatami, którzy przyjechali z powiatów Kobrzyńskiego, Pińskiego i Białostockiego, ci mu oświadczyli, ze życzą sobie takiej reformy, jaką proponuje klub Piastowców i Spółka, ja oświadczam, iż delegaci ci odbyli zebranie w san, którą sam im użyczyłem, i ci oświadczyli, że takiej reformy, któraby im wskazywała jako maksymum 300 morgów, oni absolutnie me uznają.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#komentarz">(Wrzawa).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#Marszałek">Do sprostowania miał p. poseł tylko o tyle prawo, o ileby chodziło o jakieś jego własne słowa lub o jego osobę.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#Marszałek">Zanim przystąpimy do głosowania, muszę skonstatować rzecz następującą: Na przeszłem posiedzeniu był spór o to, w jakim porządku mamy głosować. Spory takie są bardzo częste we wszystkich parlamentach, choć nawet niektóre w regulaminach swoich mają to jaśniej przepisane niż my, gdyż nasz regulamin o tej sprawie milczy. Przestudiowałem inne regulaminy, ponieważ, jak powiedziałem, nasz regulamin o tem milczy. Otóż regulamin sejmu pruskiego i parlamentu niemieckiego wprawdzie nic nie przepisuje, ale zaprowadza tę praktykę, że głosowanie zaczyna się od tych wniosków, które się najwięcej oddalają od projektu. To sarno wyraźnie przepisuje artykuł 60 regulaminu austriackiego; tak samo regulamin francuski i regulamin belgijski.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#Marszałek">Według mego zdania i zdania znacznej części Izby, najwięcej oddala się cd projektu większości komisji wniosek posła Staniszkisa.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#komentarz">(P. Dąbski: Świętej pomięci!)</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#Marszałek">A zatem głosowanie było w porządku. Ażeby jednak usunąć Wszelkie spory, zdaje mi się wszystkie stronnictwa jednomyślnie się na to zgodzą, ażeby głosować w odwrotnym porządku, to znaczy zacząć od minimum. Nie słyszę protestu, a zatem dzisiaj będziemy głosować w następujący sposób. Najsamprzód nad poprawką posła Dąbala, który proponuje minimum 50 do 100 morgów zamiast 60 do 300. Następnie nad poprawką posła Hryckiewicza, który dla kresów wschodnich chce zrobić wyjątek 300 dziesięcin; następnie nad projektem komisji; potem w razie odrzucenia tego projektu nad samodzielnym wnioskiem posła Starzyńskiego t j. od 100 do 900 i ewentualnie do 500 morgów; w razie odrzucenia tego wniosku nad wnioskiem posła ks. Sędzimira, od 100 do 300 ewentualnie 500 hektarów; wreszcie nad wnioskiem posła Cha natowski ego to samo, ewentualnie do 1,000 ha. Po zatem istnieje jeszcze poprawka posła Sarzyńskiego, która stanowi osobny temat, zaś brzmi w ten sposób:</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#Marszałek">„Wprowadzenie w życie zasad reformy rolnej należy wyłącznie do Państwa Polskiego i żadna instancja Zewnętrzna obco państwowa nie może mieć decydującego wpływu na układ własności rolnej w Polsce”. Tę poprawkę zostawimy na koniec.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#Marszałek">Zarazem donoszę, że poprawka księdza Luto sławskiego, z której teraz jego klub zrobił rezolucję, jest cofnięta. Cofnięcie po zamknięciu dyskusji jest tylko wtedy dozwolone, jeżeli nikt nie protestuje.</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#Marszałek">A za tem zaczynamy głosowanie nad poprawką posła Dąbala, ażeby w punkcie 6, zamiast słów: „w ramach 60 do 300 morgów, postawić słowa „w ramach 50 do 100 morgów”. Proszę tych posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby powstali z miejsc. Stoi mniejszość niewątpliwa, poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-42.8" who="#Marszałek">Przechodzimy do poprawki posła Hryckiewicza.</u>
          <u xml:id="u-42.9" who="#komentarz">(P. Bagiński: Tej poprawki nikt nie podtrzymuje dlatego jest bezprzedmiotowa)</u>
          <u xml:id="u-42.10" who="#komentarz">(P. Hryckiewicz: Ja tę poprawkę cofam)</u>
          <u xml:id="u-42.11" who="#Marszałek">Poseł cofnął tę poprawkę. Nikt nie protestuję, a zatem przechodzimy nad nią bez głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#POsiecki">Proszę o głosowanie imienne nad projektem większości komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#Marszałek">Wniosek o głosowałem imienne wymaga poparcia 50 posłów.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#komentarz">(Posłowie powstają)</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#Marszałek">Jest dostatecznie poparty. A zatem odbędzie się imienne głosowanie w ten sposób, że ci posłowie, którzy są za brzmieniem komisji głosują przez oddane kartki ze słowem: „tak”, inni ze słowem „nie”, ewentualnie oddają kartkę przekreśloną, to znaczy że wstrzymują się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#Marszałek">Proszę aby nikt z posłów nie ruszał się z miejsca, zanim sekretarze nie zbiorą kartek.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#komentarz">(Sekretarze odbierają kartki).</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#komentarz">(Po głosowaniu)</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#Marszałek">Wynik głosowania stwierdzono następujący: „Tak” głosowało posłów 178, „nie” posłów 182, trzech posłów wstrzymało się od głosowania. A zatem wniosek komisji odrzucony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PWitos">Proszę o głos w sprawie głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Witos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PWitos">Wysoka Izbo! Wynik głosowania stworzył dla nas zupełnie nową sytuację, dlatego do głosowania nad następnym wnioskiem nie przestąpimy, ale chcemy z tej nowej sytuacji wyciągnąć odpowiednie konsekwencje.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#PWitos">Proszę pana Marszałka o zawieszenie posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#komentarz">(Na ławach ludowych i na lewicy huczne oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#Marszałek">Proszę posłów wstrzymać się od oklasków. Gzy to ma być przerwa na 10 minut?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PWitos">Nie oznaczam czasu. Na jak długo będzie potrzeba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#Marszałek">Zawieszam posiedzenie na kwadrans. A więc zaczniemy o g. 6 1/2.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#komentarz">(Po przerwie, godz. 6 min. 51)</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#Marszałek">Od chwili odroczenia upłynęło 35 minut.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#Marszałek">Zatem wznawiam posiedzenie. Przed przystąpieniem do porządku dziennego ma w sprawie formalnej głos poseł Rataj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PRataj">Panie Marszałku. Imieniem Związku posłów ludowych proszę o odroczenie posiedzenia jeszcze na 30 minut. Sprawa wielkiej wagi, nad którą radzimy, uzasadnia w zupełności mój wniosek i moją propozycję, skierowaną do Pana Marszałka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#Marszałek">Tylko za zgodą Izby mogę to zrobić. Dwa kluby, Piastowców i Wyzwolenia wnoszą o dalsze odroczenie posiedzenia na 30 minut. Czy nikt przeciwko temu nie protestuje?</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#komentarz">(Głosy: Zgoda! Inne głosy: Nie skończymy!)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PGłąbiński">Proszę o głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Głąbiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PGłąbiński">Ja oświadczam imieniem Z. L. Narodowego, że zgadzamy się na odroczenie na 30 minut, z tem jednakże zastrzeżeniem, aby posiedzenie dalej się odbywało i ażeby przynajmniej ten nieszczęśliwy punkt 6, który dał tyle powodów do zaognienia umysłów, został tak lub owak załatwiony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#Marszałek">W tej chwili nie robię żadnych zastrzeżeń, tylko oświadczam, że punktualnie za 30 minut wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#komentarz">(Początek przerwy o godz. 6 min. 54)</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#komentarz">(Po przerwie, godz. 7 min. 25).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#komentarz">(Dzwoni)</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#Marszałek">Wznawiam posiedzenie. Proszę zająć miejsca. Głos ma w sprawne formalnej p. Skarbek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PSkarbek">Proszę pana Marszałka o odroczenie posiedzenia na 30 minut.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#Marszałek">P. Skarbek wnosi o odroczenie obrad na dalsze 30 minut. Czy nikt się temu nie sprzeciwia? Jeśli nie usłyszę protestu, w takim razie odroczę posiedzenie na dalsze 30 minut.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#komentarz">(Głosy: Zgoda)</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#Marszałek">A zatem punktualnie za 30 minut rozpoczynam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#komentarz">(Początek przerwy godz. 8 min. 8)</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#komentarz">(Po przerwie godz. 8 min. 40)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowanie nad dalszemi wnioskami, a mianowicie nad wnioskiem posłów Staszyńskiego i Błyskosza z druku nr. 705. Jest wniosek posła Korfantego o imienne głosowanie. Kto z Panów popiera ten wniosek?</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#komentarz">(Wszyscy wstają).</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#Marszałek">Wniosek został dostatecznie poparty. Przystępujemy do głosowania. Proszę tych posłów, którzy są za wnioskiem posłów Staszyńskiego i Błyskosza, aby oddali kartki z napisem „tak”, inni — z napisem „nie”.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#komentarz">(Posłowie składają kartki)</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#komentarz">(Po głosowaniu).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#Marszałek">Zapytuję, czy wszyscy posłowie oddali kartki, jeżeli tak, zamknę głosowanie. Głosowanie zamknięte. Proszę pp. Sekretarzy o obliczenie głosów.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#komentarz">(Sekretarze obliczają głosy)</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#komentarz">(Po obliczeniu)</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#Marszałek">Prawdopodobnie jest równość głosów. Musi więc nastąpić dokładne przeliczenie w porządku alfabetycznemu.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#komentarz">(Po powtórnem obliczeniu)</u>
          <u xml:id="u-62.5" who="#Marszałek">Wynik głosowania jest następujący: „Tak” głosowało posłów 181, „nie” także 181. Jeden poseł wstrzymał się od głosowania, a jeden głos jest nieważny, ponieważ nie było podpisu. Wniosek według regulaminu wszystkich parlamentów przy równości głosów upada.</u>
          <u xml:id="u-62.6" who="#komentarz">(P. ks. Okoń: Zdrajcy ludu!)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PDąbski">Proszę o głos w sprawie formalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Dąbski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PDąbski">Nasz regulamin nie przewiduje, w jaki sposób ma się zachować Marszałek przy równości głosów. Natomiast jest wprowadzony precedens, że jeżeli przy wyborze Marszałka i jest równa liczba głosów, wtedy rozstrzyga los.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#komentarz">(Śmiechy i wrzawa).</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#PDąbski">W tym regulaminie jest to przewidziane, ja tylko zwracam na to uwagę. W kwestii formalnej jeszcze zauważę, że jeden z naszych kolegów, a mianowicie p. Stępień twierdzi, że jeden głos był oddany po oficjalnem zamknięciu głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#Marszałek">To był głos sekretarza, liczącego głosy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PDąbski">Proszę o głos w kwestii formalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Dąbski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PDąbski">Panowie wszyscy się zgodzicie na to, że sprawa jest niesłychanie ważną i j trudno przechodzić nad nią do porządku dziennego, skoro zachodzą pewne wątpliwości co do głosowania, nie wiem, słuszne, czy niesłuszne. Proszę Pana Marszałka o zarządzenie ponownego głosowania przy odczytywaniu listy.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#komentarz">(Wrzawa, głosy: Nie damy się terroryzować)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PWitos">Proszę o głos w sprawie formalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#Marszałek">W sprawie formalnej głos ma p. Witos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PWitos">Wysoki Sejmie! Wynik głosowania, sprawy, zdaniem naszem, nie rozwiązał, postawił ją tylko w martwym punkcie — i nikt nie może twierdzić, że taki wynik doprowadzi do skutku tę sprawę nadzwyczaj ważną. Uważamy, że problem społeczny tak wielkiej miary nie może przejść w ten sposób, że ktoś powie, iż wniosek nie przeszedł, ponieważ miał za sobą tylko połowę głosów, ale z drugiej strony nikt nie zaprzeczy, że głosy przeciw temu wnioskowi oddane, stanowią również tylko połowę.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#komentarz">(P. Abrahamowicz: Tak jest na całym świecie)</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#PWitos">Nie chcę się mieszać do regulaminu, ani mówić tu o kwestii formalnej, ale muszę zaznaczyć, że gdyby nawet Panowie myśleli, że w tym sejmie sprawa w ten sposób rozstrzygnięta została, to jednak nie została ona w ten sposób rozstrzygnięta w kraju.</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#PWitos">My, zachowując zupełną lojalność, musimy oświadczyć, że tego głosowania, wobec takiego wyniku, za ważne i decydujące nie uznajemy.</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#komentarz">(Wrzawa. Głosy na prawicy: Chłopskie „Liberum veto”! Marszałek dzwoni).</u>
          <u xml:id="u-72.5" who="#PWitos">Zadano od nas ażebyśmy zeszli ze stanowiska uchwal większości komisji rolnej. Zachowaliśmy się zupełnie lojalnie i przystąpiliśmy głosowania nad wnioskiem następnym, który uważaliśmy za wniosek kompromisowy. Sądzę, że Panowie uważali ten wniosek za taki. Dostaliśmy nauczkę w postaci głosowania, że ze stanowiska naszego nie powinniśmy byli schodzić. Teraz Panowie się dziwić nie będą, jeśli wrócimy na stanowisko poprzednie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#Marszałek">Miał Pan udzielony głos tylko w sprawie głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PWitos">Chciałem przejść do tego, na o p. Marszałek wskazał, i oświadczam, iż w głosowaniu nad wnioskiem następnym udziału brać nie będziemy, a to dlatego, ponieważ uważamy, że to, co się stało, przekreśla w całości reformę rolną,...</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#komentarz">(P. Dąbski: Przekreśla Sejm!)</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#PWitos">... a my chcemy reformy rolnej, chcemy spokoju w kraju.</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#PWitos">Obciąłbym stwierdzić dalej zupełnie lojalnie i zapewne nikt się temu dziwić nie będzie, jeśli tamta strona objawiła taką nieustępliwość na każdym kroku, to i nam wolno użyć tej samej broni. Obecnie rozegrała się już sprawa, teraz rozegra się epilog. Nie obciąłbym ażeby ten epilog był nieprzyjemny i szkodliwy. Dlatego sądzę, że Panowie znajdą jakiś sposób wyjścia. Na razie, uważając dalsze głosowanie za prowokację naszej lojalności, ud ział u w nich brać nie będziemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#Marszałek">W sprawie głosowania nad następnym wnioskiem głos ma p. Zmitrowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PZmitrowicz">Wysoki Sejmie! Sytuacja obecna przedstawia się w tem sposób, że o ile będziemy stali na dotychczasowem stanowisku, to sprawa rozstrzygnięta pomyślnie być nie może. P. Witos przed chwilą zaznaczył, że ewentualnie znajdzie się jakaś droga wyjścia, otóż ja chcę wskazać tę drogę. Chcę w imieniu stronnictwa Polskiego Zjednoczenia Ludowego wniosek Sędzimira podzielić na dwie części. To będzie ten kompromis, który sądzę że...</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#komentarz">(Hałas, przerywania).</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#PZmitrowicz">Pierwszy punkt będzie opiewał:</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#komentarz">(czyta)</u>
          <u xml:id="u-76.4" who="#PZmitrowicz">„Zasadnicze maksymum indywidualnego posiadania, powyżej którego Państwo ma prawu przymusowo wykupić każdą większą własność, ma być przez ustawę dla poszczególnych okręgów ustalone, w granicach od 100 do 300 h. Najniższa cyfra odnosi się do okręgów przemysłowych i podmiejskich”.</u>
          <u xml:id="u-76.5" who="#PZmitrowicz">A drugi punkt:</u>
          <u xml:id="u-76.6" who="#komentarz">(czyta)</u>
          <u xml:id="u-76.7" who="#PZmitrowicz">„Liczba ta w drodze ustawy podwyższona być może dla okręgów, w których wymaga tego interes Państwa do 500 h.”.</u>
          <u xml:id="u-76.8" who="#PZmitrowicz">Są więc dwa punkty. Sądziłbym, że pierwszy punkt nie różni się tak bardzo od wniosku, nad którym poprzednio głosowano,...</u>
          <u xml:id="u-76.9" who="#komentarz">(Wrzawa. Głos: Schowaj to Pan!)</u>
          <u xml:id="u-76.10" who="#PZmitrowicz">... od wniosku p. Starzyńskiego. I na rzecz lewicy i na rzecz prawicy robi się ustępstwa. Nie wątpię, że jeżeli nad tym punktem odbędzie się głosowanie, to otrzyma on absolutną większość. Większość głosów za tym wnioskiem się opowie, i wówczas sprawa polska zostałaby wygrana.</u>
          <u xml:id="u-76.11" who="#PZmitrowicz">Od Was Szanowni Koledzy zależy pomyślne rozstrzygnięcie tej kwestii, a od Waszej decyzji przyszłość Polski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#Marszałek">Chcę zaakcentować jedno; że zupełną bezstronność okazałem w ten sposób, że jeden głos na kartce, na której n.ie było napisane nazwisko, uznałem za nieważny i nie dopuściłem autora, żeby go uzupełnił. Głos ma poseł Bryl.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PBryl">Wysoka Izbo! Jako ten, który podczas głosowania odbierałem kartki cd poszczególnych posłów, stwierdzam, że głosowanie było nieformalne z następujących powodów:</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#PBryl">Według regulaminu mają posłowie zająć miejsca; tymczasem na tej stronie, po której odbierałem kartki, to jest po prawej, szli ze mną razem: niektórzy posłowie i agitowali wśród członków. Tego rodzaju postępowanie jest nieformalne i dlatego proszę, aby Pan Marszałek unieważnił głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Głąbiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PGłąbiński">Wysoka Izbo! W każdem ciele parlamentarnemu jeżeli pewien wniosek nie uzyskał większości głosów, chociażby uzyskał połowę, uważa się, że nie został przyjęty. czyli że upadł. I dlatego nie widzę tu żadnej prowokacji. Nie wiem, co Szanowny Kolega Witos uważał za prowokację z naszej strony czy z innej. Nie obcięliśmy nikogo prowokować, przeprowadziliśmy głosowanie, które wydało taki wynik, że wniosek ten nie uzyskał większości, a zatem według wszelkich formalności parlamentarnych upadł. Sądzę tedy, że możemy przystąpić do głosowania nad wnioskiem następnym tembardziej, że zaproponowano podział wniosku na dwie części, na który się godzę, a więc pierwsza część tego wniosku tak bardzo nie odbiega, o ile mi się wydaje, od tego wniosku, nad którym dopiero co głosowaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#PGłąbiński">Uważam zatem, iż byłoby w interesie naszym wspólnym, ażeby spokojnie przystąpić obecnie do głosowania, a może znajdzie się droga, ażeby wzburzone umysły uspokoić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Rudziński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PRudziński">Jest rzeczą niedopuszczalną, ażeby w Wysokiej Izbie zachodziły takie fakty, jak wywieranie moralnej presji przez pewnych kolegów posłów na innych kolegów w czasie samego głosowania. To, mojem zdaniem, uwłacza godności posła, jeśli go ktoś śmie w Wysokiej Izbie jeszcze podczas głosowania agitować, a takie fakty właśnie zaszły przy głosowaniu. To jest jednym, mojem zdaniem zupełnie wystarczającym motywem, ażeby głosowanie jako wolny wyraz woli każdego posła było powtórzone. Powtóre mamy tutaj wypadek równości głosów, przyczem jeden głos jest nieważny, jak mówi pan Marszałek, dlatego że brak na nim podpisu. Otóż, mojem zdaniem, z takiego przypadku nie można korzystać w chwili, kiedy chodzi o rzecz tak wielką, że ktoś nie podpisał swojego nazwiska. To również jest zupełnie wystarczającym motywem, ażeby głosowanie zostało powtórzone, aby ten ktoś, kto się nie wypowiedział, miał możność wypowiedzenia się. I dlatego sądzę, że będzie zupełnie zgodne z duchem regulaminu i zgodne z sprawiedliwością i z godnością posłów, aby głosowanie odbyło się w warunkach przewidzianych i uwarunkowanych godnością poselską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#Marszałek">Szanowny Poseł mnie nie zrozumiał. Głos nieważny, na którym nie było nazwiska, był z napisem „nie”. W takim razie gdyby był podpisany, to większość byłaby niewątpliwie za odrzuceniem wniosku.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#komentarz">(Głos: Wszystko jedno, byleby zapadło rozstrzygnięcie!)</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#Marszałek">Ale te wnioski znowu tak bardzo od siebie się nie różnią, żeby głosowanie nad wnioskiem ks. Sędzimira uważać za wielkie nieszczęście, zwłaszcza, że ten wniosek został podzielony na dwie części. Jeśli ktoś rzeczywiście popełnił omyłkę, to teraz może ją naprawić. Proponuję Panom, nad następnym wnioskiem głosować w dwóch częściach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PDąbski">Ja proszę o powtórzenie głosowania jeszcze raz przy odczytywaniu listy posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#Marszałek">Podług regulaminu jest to niedopuszczalne. Chyba, gdyby było skonstatowane jakieś nadużycie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PDąbski">W każdem ciele parlamentarnem, jeżeli jakikolwiek poseł za kwestionuje wynik głosowania, honor Izby wymaga, ażeby głosowanie powtórzyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#Marszałek">Ja na to nie mogę przystać, ba byłby to na przyszłość precedens, że wogóle obrad prowadzić by nie można; co chwilę każdemu by się zdawało, że głosowanie było niesprawiedliwe. Zresztą powołuję się na art. 37 regulaminu, mówiący o tem, że marszałek jest jedynym stróżem sprawiedliwości obrad i jedynym interpretatorem regulaminu.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#Marszałek">Proponuję podzielenie wniosku na dwie części i głosowanie nad pierwszą.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#komentarz">(Wrzawa i głosy: To jest wykluczone! Nie chcemy!)</u>
          <u xml:id="u-87.3" who="#Marszałek">Głos ma p. Zmitrowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PZmitrowicz">Widocznie nie było sadzone, ażeby tak wielka sprawa rolna była rozstrzygnięta większością jednego głosu. Nie zgadzam się ze zdaniem Kolegów przedmówców, że reforma jednak zostałaby przeprowadzona w myśl potrzeb kraju, gdyby jeden głos o niej rozstrzygnął. Pan Marszałek stwierdził i ci co go otaczali, że formalności stało się zadość Była równość głosów. Przypominam Panom, że w komisji rolnej było tak samo. Postawiono wniosek, i z jednej strony wypowiedziało się 15 głosów i z drugiej — i wniosek upadł.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#PZmitrowicz">I tym razem wniosek upadł. Wszystko jest w porządku, a więc występowanie z jakiemukolwiek pretensjami jest raczej prowokacją. Nic innego nie pozostaje, jak przejść do następnego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#komentarz">(Głos: My sobie sami porządek zrobimy. (P. Dąbski: Wiryliści i Żydzi przeprowadzają reformę rolną)</u>
          <u xml:id="u-88.3" who="#komentarz">(Wrzawa)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PPoniatowski">Proszę o głos w sprawie formalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Poniatowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PPoniatowski">Stwierdzono, że zaszły przy głosowaniu jeżeli nie wyraźne nieformalności i niedokładności, to w każdym razie fakty, które podają wynik głosowania w wątpliwość. Podano jedną kartę bez nazwiska, jedną białą. Trzeba tym Panom dać możność wypowiedzenia się.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#komentarz">(Na prawicy śmiechy)</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#PPoniatowski">Co więcej, słyszeliśmy na jednem z poprzednich posiedzeń z ust Marszałka, że przy głosowaniu imiennem były wypadki, że do kosza trafiały kartki po słów w Izbie nieobecnych. Zwracaliśmy się wtedy do Pana Marszałka, żądając głosowania w sposób, któryby tego rodzaju wypadki uniemożliwił. Zwracamy się przeto po raz ostatni do Marszałka z tem, ażeby zarządził głosowanie imienne, alfabetyczne według spisu. Zaznaczamy, że to jest ostatnia nasza propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#Marszałek">Kiedy raz się zastosowałem do życzenia p. Poniatowskiego, zaraz zaprotestowane. że to nie odpowiada dosłownie regulaminowi, ale wtedy rzeczywiście było podejrzenie, że posłowie nie dość wdrożeni w parlamentaryzm, uważali się za uprawnionych do oddawania kartek za nieobecnych. Dzisiaj, po tylu głosowaniach takich przypuszczeń już być nie mogło i dlatego uważam za swój obowiązek stosować się odtąd do regulaminu, który brzmi:</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#komentarz">(czyta)</u>
          <u xml:id="u-92.2" who="#Marszałek">„Marszałek wzywa posłów do zajęcia miejsc. Sekretarze odbierają od posłów kartki i wrzucają je do urny”.</u>
          <u xml:id="u-92.3" who="#komentarz">(Głosy: Nie stało się zadość regulaminowi, bo nie zajęli miejsc, tylko agitowali)</u>
          <u xml:id="u-92.4" who="#Marszałek">Głos ma p. Staniszkis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PStaniszkis">Muszę stwierdzić, że właśnie my żądaliśmy głosowania w ten sposób, jak proponuje p. Poniatowski, ale Panowieście to odrzucili a teraz tego żądacie. Raz kiedy była to Panom niewygodnie, nie chcieliście, a teraz tego żądacie. My stanowczo domagamy się rozpoczęcia głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PPoniatowski">Prosimy Marszałka o odpowiedź, czy będzie powtórne głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#Marszałek">Panowie będą łaskawi zająć miejsca. Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem ks. Sędzimira. Jest wniosek o podzielenie wniosku ks. Sędzimira na dwie części. Zaczynamy głosować nad pierwszą częścią wniosku ks. Sędzimira.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#komentarz">(Na ławach posłów ludowych z lewicy i z centrum wrzawa).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PPoniatowski">Prosimy o odpowiedź Pana Marszałka, czy będzie zarządzone powtórne głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem posła Sędzimira.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#PPoniatowski">Nie przystępujemy do głosowania, głosujcie sobie sami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#komentarz">(Dzwoni)</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#Marszałek">Proszę zająć miejsca. Proszę tych posłów, którzy nie chcą głosować, aby wyszli z sali.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#komentarz">(Wielka wrzawa).</u>
          <u xml:id="u-99.3" who="#komentarz">(Posłowie włościańscy z lewicy i z centrum opuszczają salą śpiewając „O cześć wam, panowie magnaci”. Na galerji brawa i śpiew)</u>
          <u xml:id="u-99.4" who="#Marszałek">Proszę natychmiast opróżnić galerie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PDaszyński">Niechże Pan Marszałek odroczy posiedzenie; przecież nie będziemy tak obradowali, to jest kadłubowy parlament.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#Marszałek">Proszę opróżnić galerję!</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#komentarz">(Dzwoni)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PDaszyński">Co komu zależy na galerii! Proszę o przerwanie posiedzenia i zwołanie konwentu seniorów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#Marszałek">Przerywam posiedzenie na pół godziny.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#komentarz">(Na prawicy protesty)</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#komentarz">(Przerwa o godz. 9 min. 7)</u>
          <u xml:id="u-103.3" who="#komentarz">(Po przerwie, godz. 9 min 40)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#Marszałek">Wznawiam posiedzenie. Zwracam uwagę, że podobne ohydne sceny, jakie się dziś działy, że galeria śpiewała, doprowadzą do tego, że galeria będzie musiała być obsadzona przez policję.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#komentarz">(Wrzawa na lewicy)</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#Marszałek">W sprawie formalnej głos ma p. Daszyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PDaszyński">Wysoka Izbo! Pan Marszałek pomimo prywatnie zanoszonych do niego instancji z wielu stron Izby, postanowił mnie to, co zaszło, jednak kontynuować posiedzenie. Pomijam objawy takiego lub owego manifestowania swoich uczuć, którego Panowie byliście tutaj świadkami, ale sam takt, że dwa głosowania z rzędu w sprawie, która stanowiła próbę siły, dały: jedno — rezultat 182 przeciw 178 plus 3 wstrzymujące się głosy, za drugie głosowanie 181 na 181, według enuncjacji Pana Marszałka, dowodzi, że stanęliśmy na martwym punkcie sprawy. Proszę teraz zrozumieć, jakie wrażenie może wywrzeć dalsze obradowanie i decydowanie o reformie, obchodzącej 70% ludności, bo ludność włościańską w kraju, przy ostentacyjnej nieobecności reprezentacji włościańskiej.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#komentarz">(Sprzeciwy na prawicy)</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#PDaszyński">Jeżeli Panowie tego łaskawie nie uwzględniają, to moja partia, w której imieniu mam zaszczyt tutaj przemawiać, jednak chce się i tem liczyć.</u>
          <u xml:id="u-105.3" who="#PDaszyński">Panowie, nie doprowadzajmy rzeczy do ostatecznego zaostrzenia, i z ludzi, którzy mają słuszne powody do uważania tej sprawy za kardynalną sprawę swego życia i swojej walki, nie róbmy buntowników przeciw idei Sejmu. Bo kto ten Sejm narazi na bardzo nie pewne uczucia ludności, ten trafia w centralny organ Państwa. I dlatego proszę i zaklinam Panów, byście Panowie zgodzili się na propozycję naszą, żeby odroczyć posiedzenie do jutra do godziny 4ej, zwołać o godz. 11 posiedzenie Konwentu Seniorów i dać wszystkim czynnikom tego Sejmu sposobność próby wejścia na zgodne lub mniej rozbieżne drogi.</u>
          <u xml:id="u-105.4" who="#PDaszyński">Jeżeli Panowie wskażecie mi na to, że wystarczy jakaś krótka pauza, to wskażę Panom, że trzy pauzy zarządzone w ciągu dzisiejszego posiedzenia doprowadziły do tem większego roznamiętnienia umysłów.</u>
          <u xml:id="u-105.5" who="#PDaszyński">Tak motywując wniosek, proszę o jego uchwalenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#Marszałek">Nikt więcej do głosu się nie. zgłosił. Proszę tych posłów, którzy są za odroczeniem posiedzenia, według wniosku posła Daszyńskiego do jutra do godz. 4ej, ażeby powstali z miejsc.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#komentarz">(Większość)</u>
          <u xml:id="u-106.2" who="#Marszałek">Uważam bo za dobry znak, sprawa zostanie zgodnie załatwiona. Odraczam więc posiedzenie do jutra do godz. 4 po południu.</u>
          <u xml:id="u-106.3" who="#Marszałek">Mamy jeszcze parę wniosków nagłych, a mianowicie:</u>
          <u xml:id="u-106.4" who="#Marszałek">Wniosek nagły p. Dąbala i tow. w sprawie i udzielenia żołnierzom rolnikom 4–6 tygodniowych urlopów na czas żniw — odsyłam go do Komisji wojskowej.</u>
          <u xml:id="u-106.5" who="#Marszałek">Dalej wniosek p. Adolfa Swidy i innych w sprawie nadania praw służbowych urzędnikom i pracownikom instytucji państwowych i społecznych b. Królestwa Kongresowego — odsyłam go do Komisji administracyjnej.</u>
          <u xml:id="u-106.6" who="#Marszałek">Dalej wniosek p. Rottermunda i innych ze Związku Ludowo Narodowego w przedmiocie utworzenia i zakresu działania izb lekarskich w Państwie — odsyłam go do Komisji Zdrowia Publicznego.</u>
          <u xml:id="u-106.7" who="#Marszałek">Od. Ministerstwa Spraw Wojskowych nadszedł wniosek nagły, projekt ustawy orderów wojskowych „Virtuti militari”. Proponuję ażeby wniosek ten w pierwszym czytaniu bez dyskusji odesłać do Komisji wojskowej.</u>
          <u xml:id="u-106.8" who="#Marszałek">Jeszcze nadeszły dwa wnioski nagłe, które będą wymagały dyskusji; proponuję odłożyć je do jutra.</u>
          <u xml:id="u-106.9" who="#Marszałek">Porządek dzienny na jutro: Dalszy ciąg głosowania w sprawie rolnej. Zarżniemy od głosowania nad wnioskiem ks. Sędzimira. Niczego więcej na jutrzejszem posiedzeniu nie będzie. A zatem jutrzejsze posiedzenie odbędzie się o godz. 4 ej. Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-106.10" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 9 m. 45)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>